OBOP Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach

advertisement
Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach
Warszawa, czerwiec 2000
OBOP
Ośrodek Badania Opinii Publicznej Sp. z o.o.
ul. Dereniowa 11, 02 776 Warszawa
Tel: (48 22) 648 2044 (-46), 644 9995 Fax: (48 22) 644 9947 e-mail: [email protected] www.obop.com.pl
Biura w ponad 30 krajach
Grupa Taylor Nelson Sofres
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
Cytowanie, publiczne odtwarzanie, kopiowanie oraz wykorzystywanie w innej formie danych, informacji
i opracowań zawartych w tej publikacji jest dozwolone pod warunkiem podania źródła.
SPIS TREŚCI
I. KOBIETY I MĘŻCZYŹNI O SPRAWACH POLITYCZNYCH
Zainteresowanie polityką
Aktywność polityczna
Wybory polityczne
Opinie o instytucjach życia publicznego i stosunek do polityków
II. POLSKA WCZORAJ I DZIŚ W OCENACH KOBIET I MĘŻCZYZN
Oczekiwania wobec państwa
Wady i zalety poprzedniego ustroju
Wady i zalety życia w dzisiejszej Polsce
III. MIEJSCE POLSKI W ŚWIECIE
O członkostwie Polski w NATO
Wojna w Jugosławii
Plusy i minusy naszego członkostwa w NATO
O integracji z Unią Europejską
IV. KOBIETY I MĘŻCZYŹNI O CODZIENNYCH SPRAWACH
Małżeństwo
Ogólnie o dzieciach
Aspiracje kobiet i mężczyzn odnośnie zawodu i wykształcenia dzieci
Sposoby spędzania wolnego czasu
Towarzyskość mężczyzn i kobiet
Opinie kobiet na temat Kościoła katolickiego
Opinie o zakazie rozpowszechniania pornografii
Problematyka bezpieczeństwa w oczach kobiet i mężczyzn
V.KOBIETY I MĘŻCZYŹNI O SPRAWACH MIKRO- I MAKROEKONOMICZNYCH
2
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
Większość raportów zawierających wyniki opinii publicznej koncentrowała się do
tej pory niemal wyłącznie na ogólnych deklaracjach wyrażanych w imieniu całego
społeczeństwa przez wybranych losowo dorosłych Polaków. Szczegółowe opinie
kobiet i mężczyzn w tych sprawach pojawiają się jakby przy okazji analizowania
częstotliwości omawianego zjawiska czy sytuacji w wybranych grupach społecznozawodowych. Większa uwaga na występujące między kobietami a mężczyznami
różnice zwracana jest dopiero w kontekście spraw, o których bez prowadzania badań
wiadomo, że dzielą obie płcie.
Tymczasem różnice w wielu przypadkach są bardzo wyraźne, w innych - inaczej
niż można by się spodziewać przedstawiciele obu grup są zgodni. Warto przyjrzeć
się więc z bliska co sądzą i jakie postawy częściej wyróżniają kobiety, a jakie mężczyzn.
W dostarczonym Państwu opracowaniu wykorzystane zostały wyniki dotychczas
prowadzonych badań. Jakkolwiek część z nich realizowana była wiele miesięcy temu
to jednak nie tracą one na aktualności - chodzi nam bowiem nie tyle o precyzyjne
określenie aktualnej siły poparcia dla wybranych zjawisk w obu tych grupach, ale
przede wszystkim o oszacowanie, w jakich dziedzinach i w jakim stopniu kobiety i
mężczyźni różnią się między sobą. Poza tym pewne postawy i stosunek do
niektórych z omawianych tu spraw są zjawiskami silnie zakorzenionymi w
świadomości naszego społeczeństwa i nie ulegają tak szybkim wahaniom w czasie,
jak na przykład preferencje partyjne ludzi.
Zanim jednak przejdziemy do szczegółowego omawiania wybranych problemów,
spróbujmy najpierw scharakteryzować pokrótce obie grupy. Dokładne informacje na
opisywane w tym miejscu zależności można znaleźć w roczniku statystycznym, ale
przedstawione
ogólnie,
zostały
tu
zaprezentowane
na
podstawie
badania
zrealizowanego przez nasz ośrodek w połowie maja b.r. na reprezentatywnej próbie
Polaków powyżej 15 roku życia - grupy osób o takiej strukturze są respondentami w
przeprowadzanych przez nas sondażach poświęconych najróżniejszym tematom.
Pierwsza wyraźna i podstawowa różnica między kobietami a mężczyznami
zauważalna jest w kontekście wykształcenia. Co prawda mniej więcej tyle samo jest
kobiet z wykształceniem wyższym (z niepełnym) co mężczyzn z takim poziomem
edukacji (po jednej dziesiątej w każdej z grup). Jednak już wśród osób z
wykształceniem średnim i pomaturalnym więcej jest przedstawicielek płci pięknej
(dwie piąte) niż brzydkiej (jedna trzecia). Mężczyźni natomiast liczniej decydowali się
3
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
w przeszłości na zakończenie edukacji na szkole zawodowej (co trzeci) niż kobiety
(co piąta). Najniższy poziom wykształcenia jest jednak dużo częściej udziałem pań
(niemal co trzecia ma wykształcenie tylko podstawowe lub niepełne podstawowe) niż
panów (prawie co czwarty). Sytuacja taka silnie wiąże się z wiekiem. Przewaga
wykształcenia podstawowego wśród kobiet dotyczy przede wszystkim pokolenia
przedwojennego i - choć już w dużo mniejszym stopniu - urodzonego podczas II
wojny światowej.
A jak ogólnie przedstawia się udział obu tych grup w zależności od daty
urodzenia? Wśród najmłodszych Polaków nieco więcej jest chłopców niż dziewcząt.
Już wśród trzydziestolatków ten stan ulega wyrównaniu - przedstawicieli obu płci jest
mniej więcej tyle samo. Później - na skutek przedwczesnej umieralności mężczyzn udział kobiet jest coraz większy. W ostatecznym rozrachunku kobiet w całej populacji
Polski jest nieco więcej niż mężczyzn.
Zależności te powodują, że wśród niepracujących Polaków więcej jest w naszym
kraju kobiet (niemal sześć na dziesięć) niż mężczyzn (ponad dwie piąte). Dotyczy to
przede wszystkim takich grup, jak emeryci, renciści oraz bezrobotni (w stosunku
sześć do czterech na korzyść kobiet) oraz bezrobotnych (zgodnie z indywidualnymi
deklaracjami respondentów, 46% z tej grupy stanowią mężczyźni, a kobiety - 54%).
Dodatkowo, znaczna część pań decyduje się na rolę gospodyni domowej (7%).
Dziedziny zdominowane przez przedstawicielki płci pięknej, to przede wszystkim
administracja i usługi (siedem miejsc na dziesięć obsadzonych jest przez kobiety).
Mężczyźni natomiast stanowią dominującą część w grupach robotników (niemal trzy
czwarte to mężczyźni), rolników (siedmiu na dziesięć osób przyznających się do
zatrudnienia w tym sektorze) oraz prywatnych przedsiębiorców (niemal trzy czwarte
pracujących na własny rachunek, to mężczyźni). Stanowiska kierowników i
specjalistów tylko nieznacznie częściej zajmowane bywają przez panów (54%) niż
panie (46%).
4
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
I. KOBIETY I MĘŻCZYŹNI O SPRAWACH POLITYCZNYCH
Zainteresowanie polityką
Polityka
zdecydowanie
częściej
jest
żywiołem
mężczyzn
niż
kobiet.
Problematyka ta nie interesuje dużej większości mieszkanek naszego kraju (64%).
Panowie tymczasem dzielą się tutaj prawie po połowie - 52% rzeczywiście nie
zwraca na takie tematy specjalnej uwagi, ale 48% ma do tego odmienne podejście.
PŁEĆ A ZAINTERESOWANIE POLITYKĄ
w ogóle się
nie interesują
raczej się
nie interesują
trochę się
interesują
bardzo się
interesują
mężczyźni
14%
38%
40%
8%
kobiety
24%
42%
30%
4%
Sondaż z 13-15 maja 2000 r., N=1145 powyżej 15 roku życia
W obu grupach skrajne postawy wobec zagadnień politycznych pojawiają się
relatywnie rzadko - zupełny brak zainteresowania tymi sprawami charakteryzuje 24%
pań, natomiast wśród mężczyzn - grupa ta jest aż o 10 pkt. proc. mniejsza. Z kolei
osób regularnie śledzących wszystko co się dzieje w sferze polityki jest najmniej postawa taka charakteryzuje co prawda tylko 8% panów, ale wśród kobiet jest ona
dwukrotnie rzadsza.
Zainteresowanie sprawami życia publicznego w obu grupach najczęściej bywa
umiarkowane - niemal dwie piąte mężczyzn i nieco ponad dwie piąte kobiet (grupa ta
najmniej różnicuje obie płcie) zwraca uwagę tylko na niektóre wyjątkowo ważne
wydarzenia, takie jak wybory czy zmiana rządu. Osób trochę zainteresowanych takich które starają się być mniej więcej zorientowane co się w kraju dzieje wyraźnie
więcej jest już wśród panów (czterech na dziesięciu) niż przedstawicielek płci pięknej
(trzy na dziesięć).
5
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
Aktywność polityczna
Niewielkie zainteresowanie polityką wśród kobiet przekłada się na mniejszą
aktywność polityczną, wyrażaną poprzez deklarowaną gotowość uczestnictwa w
wyborach1.
Zarówno wśród kobiet jak i wśród mężczyzn większa jest gotowość uczestnictwa
w wyborach prezydenckich niż parlamentarnych. W obu typach głosowania gotowość
pójścia do urn wyrażają nieco częściej mężczyźni niż kobiety. W przypadku wyboru
reprezentacji parlamentarnej różnica wynosi 5 pkt. proc., natomiast wyboru głowy
państwa - 3 pkt. proc.
Różnice te są teraz dość niewielkie, jednak we wcześniej realizowanych
badaniach wahały się nawet o około 10 pkt. proc. Aktualna sytuacja polityczna i
stosunkowo niski poziom mobilizacji w całej populacji mogły mieć wpływ na to, że
tym razem były one - w porównaniu z niektórymi wcześniej realizowanymi badaniami
- stosunkowo niewielkie.
mężczyźni
kobiety
mężczyźni
kobiety
GOTOWOŚĆ UCZESTNICTWA W WYBORACH PREZYDENCKICH
zdecydowanie
raczej
raczej
zdecydowanie
trudno
tak
tak
nie
nie
powiedzieć
52%
26%
5%
9%
8%
49%
33%
4%
6%
8%
GOTOWOŚĆ UCZESTNICTWA W WYBORACH PARLAMENTARNYCH
zdecydowanie
raczej
raczej
zdecydowanie
trudno
tak
tak
nie
nie
powiedzieć
43%
25%
10%
16%
6%
38%
28%
10%
14%
10%
Sondaż z 13-15 maja 2000 r., N=1064 wśród Polaków powyżej 18 roku życia
1
Dla określania szacunkowej liczby osób, które wezmą udział w wyborach przyjmujemy osoby, które
zamiar głosowania wyrażają w sposób zdecydowany.
6
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
Wybory polityczne
Wśród osób, które zapowiadają zamiar uczestnictwa w głosowaniu (ze względu
na liczebności przyjmujemy osoby, które czynią to w sposób zarówno zdecydowany
jak i umiarkowany) panie częściej niż panowie przyznają, że nie wiedzą jeszcze jaką
partię poparłyby w wyborach de Sejmu, gdyby miały się one odbywać w najbliższym
czasie - dla ostatnich wyników preferencji parlamentarnych odsetek ten wyniósł
wśród mężczyzn 7%, podczas gdy dla kobiet aż 22% (oznacza to, że ponad jedna
piąta pań - które oświadczyły wcześniej, że poszłyby głosować - nie miała
sprecyzowanych preferencji).
Mniej problemów sprawia wybór preferowanego kandydata na prezydenta różnica między przedstawicielami obu płaci jest już nie trzykrotna, ale dwukrotna wśród panów decyzji nie podjęło 5% spośród tych, którzy zapowiedzieli, że pójdą do
tych wyborów, natomiast wśród pań odsetek ten stanowił już 10%.
Różnice między płciami dotyczą nie tylko trudności z podejmowaniem decyzji
wyborczych,
ale
również
wyrażanych
sympatii
politycznych.
W
ostatnio
realizowanych badaniach mężczyźni trochę chętniej niż kobiety wyrażali gotowość
głosowania
na
PSL,
SLD
i
Samoobronę
-
w
hipotetycznych
wyborach
parlamentarnych, a w prezydenckich - nieco częściej preferowali Andrzeja Leppera i
Andrzeja Olechowskiego. Kobiety z kolei wyróżniały AWS, UP i partie emeryckie - w
pierwszym przypadku i Mariana Krzaklewskiego, Aleksandra Kwaśniewskiego oraz
Macieja Płażyńskiego - w drugim.
Ponieważ jednak wyniki preferencji dotyczą stosunkowo niewielkiej grupy osób i
duże jest tu ryzyko wystąpienia błędu, dlatego też jako argument wpływu płci na
decyzje wyborcze warto przytoczyć wyniki prawdziwych wyborów, z badań
realizowanych na bardzo dużych próbach.
Z badania exit poll przeprowadzonego w 1997 r. podczas ostatnich wyborów
parlamentarnych (badanie objęło 59 097 osób) wynikało, że kobiety częściej
głosowały wówczas na Unię Pracy (UP poparło 5,2% kobiet, a więc gdyby to ich głos
miał decydujące znaczenie, to partia ta miałaby - co prawda niewielu, ale jednak swoich przedstawicieli w Sejmie), Unię Wolności (14,3%) oraz Akcję Wyborczą
Solidarność
(36%).
Natomiast
mężczyźni
chętniej
popierali
Sojusz
Lewicy
Demokratycznej (27,5%), Polskie Stronnictwo Ludowe (7,8%) oraz Ruch Odbudowy
Polski (5,9%).
7
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
Dwa lata wcześniej, w I turze wyborów prezydenckich2 częściej niż panowie
panie popierały jedyną w ówczesnych wyborach kandydatkę (na Hannę GronkiewiczWaltz głosowało 3,9% z nich). Bardziej niż do mężczyzn przemawiały do nich
kandydatury: Jacka Kuronia (10,4%), Lecha Wałęsy (34,3%) i Tadeusza Zielińskiego
(4,1%). Panowie z kolei większym zaufaniem obdarzyli Janusza Korwina-Mikke
3,5%),
Aleksandra
Kwaśniewskiego
(34,2%),
Jana
Olszewskiego
(7,7%)
i
Waldemara Pawlaka (4,2%).
Podczas II tury głosowania3 obie płcie były już bardziej zgodne, a sympatie z I
tury uległy większemu zatarciu. Za elekcją pełniącego dziś obowiązki prezydenta
opowiedziało się 51,9% mężczyzn i 50,6% - kobiet. Reelekcji prezydenta wówczas
rządzącego chciało 48,1% panów i 49,4% - pań. Inaczej więc niż w we wcześniej
omawianym przypadku Unii Pracy z wyborów `97, teraz panie nie zmieniłyby historii
naszego kraju.
Pytając bezpośrednio o poglądy polityczne, różnice nie są duże - pod
warunkiem, że pominie się odsetek odpowiedzi „trudno powiedzieć”. Liczba osób nie
mających
sprecyzowanych
poglądów
politycznych
jest
-
jak
można
było
przypuszczać - dużo większy wśród kobiet niż wśród mężczyzn. Ponad połowa
pytanych przez nas w połowie maja pań (54%) nie sympatyzuje z żadną z opcji.
Wśród mężczyzn odsetek ten jest o 15 punktów procentowych mniejszy (39%).
Po wyłączeniu tych osób i przyjęciu za podstawę tylko tych, które opowiedziały
się za którąś z opcji okazało się, że panie nieco częściej niż panowie wybierały w tym
czasie opcję lewicową (42% do 38%). Ale podobnej zależności nie widać w
przypadku sympatii prawicowych - reprezentanci obu płci zgłaszali je prawie tak
samo często. Mężczyźni z kolei nieznacznie chętniej sytuowali swoje poglądy w
centrum - centrolewicowość zgłaszało 21%, a centroprawicowość - 14%, w
przypadku kobiet było to odpowiednio: 19% i 11%.
2
Wyniki na podstawie badania exit poll, przeprowadzonego w dniu głosowania przed wybranymi
losowo punktami wyborczymi. Badaniem objęto wówczas 53 009 osób.
3
Wyniki na podstawie badania exit poll przeprowadzonego w dniu głosowania przed wybranymi losowo
punktami wyborczymi. Badaniem objęto 57 417 osób.
8
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
Opinie o instytucjach życia publicznego i stosunek do polityków
Niewielkie
zainteresowanie
sprawami
życia
publicznego
oraz
niższe
wykształcenie wśród ogółu populacji kobiet w stosunku do mężczyzn, przekłada się
na wyniki opinii o instytucjach życia publicznego oraz politykach4.
Kobiety dużo częściej niż mężczyźni nie podejmowały się oceniania takich
instytucji jak: Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, związki OPZZ i „S”, Najwyższa
Izba Kontroli, Rzecznik Praw Obywatelskich, marszałkowie Senatu i Sejmu,
prokuratura, banki państwowe czy Giełda Papierów Wartościowych. Odpowiedzi
wskazujące na zaufanie bądź jego brak w stosunku do tych instytucji były więc
odpowiednio niższe. Aby dokładniej porównać stosunek obu płci do najważniejszych
instytucji i organizacji, postanowiliśmy wyłączyć z analiz osoby nie potrafiące się
jednoznacznie wypowiedzieć.
W tej sytuacji okazało się, że różnice nie są wyraziste - wahały się najczęściej w
okolicach 5-10 punktów procentowych. Ta największa dotyczyła stosunku do
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, którą większym zaufaniem obdarzyły kobiety niż
mężczyźni. Natomiast nieco większe zaufanie panów, a sceptycyzm pań budziły:
prywatne stacje radiowe i telewizyjne, Giełda Papierów Wartościowych, wojsko,
Najwyższa Izba Kontroli, Rzecznik Praw Obywatelskich, Prezydent i Senat.
Podobna sytuacja jak w przypadku zaufania do instytucji miała miejsce w pytaniu
dotyczącym stosunku do polityków. Kobietom częściej niż mężczyznom obce były
nazwiska takich polityków jak: Jarosław Kalinowski, Marek Borowski, Maciej
Płażyński, Jan Król, Marian Piłka oraz Alicja Grześkowiak. Za podstawę analiz
stosunku obu płci do poszczególnych postaci naszego życia politycznego
postanowiliśmy przyjąć tylko te osoby, które znają danego polityka (tym razem nie
wyłączano odpowiedzi „trudno powiedzieć” ani w tym przypadku - „obojętność”).
Mężczyźni częściej niż kobiety obdarzali sympatią Leszka Millera (12 pkt. proc.
różnicy), Aleksandra Kwaśniewskiego (9 pkt. proc.), Macieja Płażyńskiego, Tadeusza
Mazowieckiego, Jacka Kuronia (po 8 pkt. proc.) oraz Jana Olszewskiego i
Bronisława Geremka (po 7 pkt. proc.). Gorzej natomiast ustosunkowywali się do
Mariana Krzaklewskiego (różnica 11 pkt. proc.), Mariana Piłki (9pkt. proc.) i Jerzego
Buzka (8 pkt. proc.).
9
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
II. POLSKA WCZORAJ I DZIŚ
W OCENACH MĘŻCZYZN I KOBIET
Oczekiwania wobec państwa
Zanim przejdziemy do porównywania stosunku Polaków do naszej aktualnej
sytuacji oraz porównywania najnowszego okresu z latami poprzednimi, warto
zobaczyć, jaki model państwa najbardziej by Polakom i Polkom odpowiadał.
Kobiety częciej niż mężczyźni oczekują od państwa troski o grupy najsłabsze
ekonomicznie (przewaga 7 pkt. proc.). Dla mężczyzn z kolei preferowany model, to
państwo prawa (przewaga 8 pkt. proc.). W ani jednej, ani drugiej grupie nie jest
popularna wizja kraju wyznaniowo-narodowego, bądź kierującego się wyłącznie
zasadami wolnego rynku.
LUDZIE MAJĄ RÓZNE OCZEKIWANIA WOBEC PAŃSTWA. KTÓRE Z
WYMIENIONYCH OCZEKIWAŃ WOBEC PAŃSTWA POLSKIEGO JEST PANU(I)
NAJBLIŻSZE?
Państwo powinno przede wszystkim troszczyć się o grupy najsłabsze
ekonomiczne
Państwo powinno przede wszystkim kierować się wartościami katolickimi
i dbać o nasze interesy narodowe
Państwo powinno ograniczać swoją obecność w życiu gospodarczym i
społecznym, a przez to stwarzać pole do działania dla poszczególnych
obywateli
Państwo powinno przede wszystkim tworzyć dobre prawo i dbać o to, by
było ono przestrzegane
Trudno powiedzieć
mężczyźni
kobiety
31%
38%
4%
5%
6%
5%
55%
47%
4%
5%
Sondaż z 29-31 maja 1999 r., N=1050
Pod koniec ubiegłego roku, w podsumowującym badaniu dotyczącym Polski w
XX wieku, przedstawiliśmy respondentom sześć okresów politycznych minionego
stulecia i poprosiliśmy o wskazanie tego, w którym – ich zdaniem – najlepiej się żyło
Polakom.
4
Sondaż na ten temat został przeprowadzony między 18 a 20 marca 2000 r., na 1044-osobowej próbie
losowej dorosłych Polaków.
10
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
Okazało się, że najlepszym okresem dla większości pytanych był okres
„gierkowski”. Z tym zgodzili się po równi kobiety i mężczyźni (po 56%). Po mniej
więcej jednej piątej – wśród przedstawicieli obu grup – uznało, że najlepszym
okresem było mijające wówczas dziewięciolecie.
JAK PAN(I) SĄDZI, KIEDY LUDZIOM W POLSCE, OGÓLNIE BIORĄC,
NAJLEPIEJ SIĘ ŻYŁO?
mężczyźni
kobiety
W okresie międzywojennym, tzn. w latach 1918-1939
5%
4%
W okresie powojennym, w latach 1945-1955
1%
0%
W okresie „gomułkowskim”, w latach 1956-1970
4%
3%
W okresie „gierkowskim”, w latach 1971-1980
56%
56%
Między wprowadzeniem stanu wojennego, a rozpoczęciem przemian, w
latach 1981-1989
3%
5%
Po przemianach ustrojowych, w latach 1990-1999
21%
19%
Trudno mi powiedzieć
10%
13%
Sondaż z 16-18 października 1999 r., N=1048
Wynik taki sugerowałby, że nie ma różnic między kobietami a mężczyznami, jeśli
chodzi o preferowany sposób kierowania państwem. Ale wniosek taki może okazać
się mylący. Gdy w tym samym badaniu zapytaliśmy Polaków o nasze narodowe
powody do dumy oraz do wstydu – w mijającym wkrótce stuleciu – okazało się
(pomijamy tutaj wypowiedzi nie odnoszące się bezpośrednio do omawianej przez
nas problematyki), że mężczyźni nieco częściej niż kobiety wśród polskich sukcesów
przywoływali obalenie ustroju komunistycznego oraz zmianę systemu politycznego
po 1989 r. Natomiast mówiąc o klęskach, trzykrotnie częściej wskazywali właśnie na
okres PRL-u – utratę suwerenności i wszystkie negatywne skutki polityczne,
wolnościowe i historyczne z tym związane. Do naszych narodowych hańb dużo
częściej zaliczali też interwencję w Czechosłowacji, a także „ponadczasowy” powód
do wstydu: takie wady jak nietolerancja, nacjonalizm, rasizm, czy antysemityzm.
Kobiety natomiast wyróżniły się tym, że mówiąc o polskich klęskach XX wieku
mocniej podkreślały niski poziom życia i związane z tym: bezdomność, czy
bezrobocie;
niemal
trzykrotnie
częściej
wskazywały
na
wzrost
zagrożenia
przestępczością. Częściej niż mężczyźni wśród powodów do wstydu wyróżniały wady
11
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
polityków - kłótnie w elitach władzy, walkę o stołki oraz zwykłych ludzi – lenistwo,
pijaństwo, zawiść, czy kłótliwość. Wyróżnione przez respondentki elementy związane
były raczej z poziom i jakością życia w kraju – w szerokim tego słowa znaczeniu –
bez odwoływania się do określonych okresów politycznych z XX wieku.
Więcej dokładnych informacji na ten temat dostarcza zrealizowane jeszcze
wcześniej badanie na temat różnic między ustrojem panującym w naszym kraju do
5
1989 r. i po tym okresie . Poniżej zarysowane zostały najważniejsze różnice między
przedstawicielami obu płci (nie wyszczególniano tych kategorii, w których obie grupy
były zgodne).
Wady i zalety poprzedniego ustroju
Mężczyźni pytani o zalety poprzedniego systemu tylko na jedną rzecz zwracali
uwagę częściej niż kobiety – odbudowę kraju i gospodarki po zniszczeniach
wojennych. Wypowiedzi te były jednak bardzo rzadkie (wskazywało je tylko kilka
procent badanych). Częściej też skłonni byli stwierdzać, że nie było niczego dobrego.
W przytaczaniu dobrych stron ustroju panującego do 1989 r. wyróżniły się przede
wszystkim kobiety: dwa razy mocniej zwracały uwagę, że lepiej było ze służbą
zdrowia (bezpłatne sanatoria, leczenie, łatwiejszy dostęp do lecznictwa, większa
dbałość o zdrowie obywateli) i że łatwiej było z załatwieniem kolonii czy wczasów
(były dostępne dla wszystkich i były dotowane). Nieco częściej niż mężczyźni
podkreślały także, że lepiej się wtedy ludziom żyło pod względem materialnym
(ludzie mieli więcej pieniędzy, ceny były niższe, nie było takich podwyżek, ani
biednych – na ulicach czy wśród emerytów).
Przy przytaczaniu wad było odwrotnie – więcej do powiedzenia mieli mężczyźni
niż kobiety. Wśród wad dawnego ustroju zdecydowanie częściej wskazywali na brak
suwerenności i zależność wobec ZSRR (trzykrotnie częściej), złą politykę
gospodarczą (na zadłużenie kraju, niegospodarność itp. wskazywało dwukrotnie
więcej mężczyzn niż kobiet), monopolistyczny system rządzenia tworzący system
państwa policyjnego (niemal dwukrotnie) oraz zastraszanie obywateli przez UB i
milicję (niemal dwukrotnie). Kobiety z kolei nieco częściej niż mężczyźni mówiły o
niedoborach towarów w sklepach oraz kolejkach (o posiadaniu „bezwartościowych”
5
Sondaż z 9-12 maja 1998 r., N=1047
12
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
pieniędzy za które nie można niczego kupić, pustych półkach i kartkach
przypominało trzy na dziesięć pań, podczas gdy wśród mężczyzn była to jedna
czwarta). Nieznacznie więcej respondentek niż respondentów mówiło o zamkniętych
granicach i izolacji wobec świata, a także o biedzie i problemach materialnych.
Wady i zalety życia w dzisiejszej Polsce
Wymienianie
zalet
obecnego
systemu
tym
razem
łatwiej
przychodziło
mężczyznom niż kobietom. Nieco częściej niż panie wskazywali oni na elementy
makroekonomiczne (reformy gospodarcze i uwolnienie rynku, restrukturyzację
gospodarki,
przywrócenie
wolnej
konkurencji
i
wolnego
handlu),
wolności
obywatelskie (w tym - brak prześladowań), suwerenność i niepodległość państwa, a
także - minimalnie częściej - na otwarcie granic. Dla kobiet z kolei - bardziej niż dla
mężczyzn - ważna była rewolucja w zaopatrzeniu na rodzimym rynku. Nieznacznie
częściej wskazywały także na nie ograniczany dostęp do informacji i wolność
mediów.
W wyszczególnianiu różnego rodzaju wad ustroju dzisiejszej Polski żadna z grup
nie wyróżniła się w szerszej krytyce. Mężczyźni chętniej podejmowali się krytyki
przemian
gospodarki
(zastrzeżenia
dotyczyły
wysokości
podatków,
tempa
prywatyzacji itp.), jakości życia politycznego (niestabilności politycznej, kłótni we
władzach, niekompetencji elit decyzyjnych) oraz braku szacunku dla zwykłego
obywatela i mierzenia jego wartości statusem majątkowym. Kobiety natomiast
zdecydowanie najmocniej zwracały uwagę na sytuację bytową ludzi - zubożenie
społeczeństwa, wysokie ceny i niewielkie zarobki, duże obszary biedy. Częściej niż
mężczyźni mówiły o rażącym rozwarstwieniu - małej liczbie bardzo bogatych i całej
rzeszy biednych. Więcej kobiet wskazywało też na wzrost przestępczości i brak
bezpieczeństwa na ulicach.
Z powyższych informacji wynika, że kobietom łatwiej przychodziło wymienianie
niektórych zalet poprzedniego ustroju, natomiast mężczyźni nie wyróżniali się tutaj w
wielokrotnie częstszym wymienianiem ich dobrych stron, ale raczej większą
skłonnością do wynajdywania dobrych stron życia w dzisiejszej Polsce niż panie.
Sugeruje to, że - mimo wszystko jednak - akceptacja dla zachodzących teraz
przemian jest wśród kobiet jednak mniejsza niż wśród populacji męskiej. Czy
rzeczywiście tak jest? Przywołajmy wyniki innych badań:
13
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
Kiedy półtora roku temu realizowaliśmy badanie dotyczące m.in. akceptacji dla
władz poprzedniego ustroju6, okazało się, że mężczyźni są pod tym względem
bardziej krytyczni niż kobiety. Różnica między osobami pozytywnie a negatywnie
oceniającymi pół wieku rządów PZPR w Polsce większa była wśród naszych
respondentów (-19 pkt. proc na rzecz osób wydających sądy negatywne) niż
respondentek (-8 pkt. proc.).
Okazało się również wówczas, że pytane przez nas panie nieco gorzej niż
panowie odnajdywały się w nowej rzeczywistości – ich ocena rządów kolejnych ekip
politycznych po 1989 r. była mniej entuzjastyczna niż wśród panów. Rzadziej skłonne
były uważać, że w okresach tych zmieniało się w Polsce na lepsze, nieco częściej
natomiast – że na gorsze. Tym samym, ocena netto zmian dokonywanych przez
kolejne ekipy była niższa niż to miało miejsce w przypadku mężczyzn - różnica w
ocenach netto wyniosła w przypadku rządów solidarnościowych 10 pkt. proc., koalicji
SLD/PSL – 20 pkt. proc., a AWS/UW – 10 pkt. proc.
W tym kontekście nie powinno dziwić, że oceniając aktualną sytuację w kraju,
kobiety rzadziej niż mężczyźni skłonne są uważać, że sprawy kraju idą w dobrym
kierunku (21% do 26%). Ale równie często co mężczyźni twierdzą, że sytuacja
zmienia się na gorsze (67% do 68%). Nieco więcej pań niż panów nie podejmuje się
jednoznacznie wyrokować o kierunku przemian zachodzących w Polsce7.
Podsumujmy. Zaprezentowane tu wyniki badań sugerują, że kobiety w
mniejszym stopniu niż mężczyźni radzą sobie w nowym systemie politycznym. Lepiej
niż mężczyźni oceniają okres półwiecza PRL, krytyczniej natomiast wypowiadają się
o kolejnych ekipach, które wprowadzały zmiany po 1989 r. Mniejszy jest dziś też ich
optymizm co do kierunku zmian w kraju.
Dla mężczyzn ważniejsze niż dla kobiet były zmiany systemowe - polityczne,
wolnościowe i gospodarcze wdrażane po `89 r., kobiety natomiast zachodzące
przemiany postrzegają raczej przez pryzmat spraw społecznych, bezpieczeństwa –
głównie socjalnego.
III. MIEJSCE POLSKI W ŚWIECIE
6
7
Sondaż z 5-8 września 1998 r., N=1011 Polaków powyżej 15 roku życia.
Sondaż z 13-15 maja 2000 r., N= 1142 Polaków powyżej 15 roku życia.
14
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
O członkostwie Polski w NATO
Większe zainteresowanie sprawami politycznymi wśród mężczyzn nie dotyczy
wyłącznie sytuacji krajowej, ale również polityki zagranicznej. Gdy półtora tygodnia
po przyjęciu naszego kraju do NATO zapytaliśmy Polaków czy interesowali się tymi
wydarzeniami, okazało się, że przykuwały one uwagę - przynajmniej trochę - 84%
mężczyzn i już tylko 70% kobiet. Warto dodać, że liczba osób umiarkowanie
zainteresowanych ta problematyką była podobna w obu grupach (minimalnie chętniej
lokowały się tu kobiety); największa różnica dotyczyła natomiast osób szczególnie
poszukujących informacji na ten temat - wśród mężczyzn było ich niemal dwukrotnie
więcej niż wśród kobiet. Przedstawicielki płci pięknej z kolei, niemal dwukrotnie
częściej przyznawały, że choć przystąpienie Polski do NATO nie jest dla nich
informacją nową, to jednak nie zwracały na tę problematykę specjalnej uwagi.
Nieliczne osoby, przyznawały, że w ogóle nic o tym nie wiedzą.
12 MARCA POLSKA ZOSTAŁA OFICJALNIE PRZYJĘTA DO NATO. CZY
INTERESOWAŁ(A) SIĘ PAN(I) TYMI WYDARZENIAMI?
mężczyźni
kobiety
tak, słyszałem(am) i bardzo się tym interesowałem(am)
38%
20%
tak, słyszałem(am) i trochę się tym interesowałem(am)
46%
50%
tak, słyszałem(am), ale się tym nie interesowałem(am)
15%
27%
nic nie słyszałem(am), nic nie wiem na ten temat
1%
3%
Sondaż z 20-22 marca 1999 r., N=1087
Na początku ubiegłego roku, zdecydowana większość Polaków opowiadała się
za przystąpieniem Polski do NATO. Akceptacja dla naszego członkostwa w Pakcie
Północnoatlantyckim utrzymywała się przez całe czas na bardzo wysokim poziomie.
Przeciwnicy znajdowali się w wyraźnej mniejszości.
Za wstąpieniem do tego układu chętniej opowiadali się mężczyźni. Aprobata
przez nich wyrażana wyraźnie przeważała nad analogicznymi postawami kobiet –
nieco ponad miesiąc przed naszym oficjalnym przyjęciem w poczet członków
Sojuszu wynosiła 15 pkt. proc., później –dwa i pół tygodnia przed tym wydarzeniem i
wkrótce po nim było to już 11 pkt. proc.
Panie z kolei częściej wyrażały w tym czasie swoją obojętność. Stosunkowo
największe różnice odnotowaliśmy w początkach lutego i tyle samo – w pierwszym
15
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
pomiarze po przyjęciu nas do NATO (różnica - w porównaniu z takimi opiniami wśród
mężczyzn - wynosiła 9 i 10 pkt. proc.). Natomiast niedługo przed tym wydarzeniem w okresie nasilonej kampanii informacyjnej była już znacznie mniejsza (5 pkt. proc.).
Początkowo przeciwnicy wchodzenia do Paktu w jednej i w drugiej grupie
stanowili nie więcej niż jedną dziesiątą - w obu populacjach. Później zaczęły
zarysowywać się większe różnice - tuż po przystąpieniu do NATO przeciwników
Sojuszu było niemal dwukrotnie więcej było wśród mężczyzn niż kobiet. Dwa dni po
zakończeniu badania, które ujawniło te zależności (jest ono zaprezentowane jako
przedostatnie w tabeli badania) NATO rozpoczęło bombardowanie Jugosławii.
Po rozpoczęciu tej wojny, różnica w poparciu dla naszego członkostwa w NATO
między kobietami a mężczyznami wyniosła 13 pkt. proc. W tym też okresie
uzyskaliśmy stosunkowo niskie wyniki obojętności nie tylko wśród kobiet, ale także
wśród mężczyzn. Największa zmiana nastąpiła w nastawieniu kobiet - tym razem to
panie częściej występowały przeciwko naszemu członkostwu w NATO niż mężczyźni.
CZY OGÓLNIE BIORĄC, JEST PAN(I) ZA CZY PRZECIW NASZEMU CZŁONKOSTWU W NATO?
6-8.02.1999
N=1068
jestem za członkostwem,
Polski w NATO
jest mi to obojętne
20-22.02.1999
N=1090
20-22.03.1999
N=1087
30-31.03.1999
N=1055
mężczyźni
kobiety
mężczyźni
kobiety
mężczyźni
kobiety
mężczyźni
kobiety
70%
55%
73%
62%
71%
60%
76%
63%
17%
26%
14%
19%
15%
25%
13%
15%
jestem przeciw członkostwu
Polski w NATO
9%
10%
10%
7%
9%
4%
7%
11%
trudno powiedzieć
4%
9%
3%
12%
5%
11%
4%
11%
Wojna w Jugosławii
Wojna w Jugosławii skupiła bardzo dużą uwagę Polaków. Ponad cztery piąte
mężczyzn i trzy czwarte kobiet deklarowało wówczas, że przynajmniej trochę się tym
interesują. Osoby w ogóle nie zainteresowane ówczesną sytuacją na Bałkanach
stanowiły w obu grupach taką samą mniejszość.
16
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
CZY INTERESUJE SIĘ PAN(I) WOJNĄ W JUGOSŁAWII?
mężczyźni
kobiety
bardzo się tym interesuję
30%
19%
trochę się tym interesuję
52%
56%
raczej się tym nie interesuję
10%
16%
w ogóle się tym nie interesuję, nic o tym nie wiem
8%
9%
Sondaż z 30-31 marca 1999 r., N=1055
Stosunek do wojny w Jugosławii bardzo wyraźnie podzielił wówczas mężczyzn i
kobiety. Większość panów (61%) popierała tę interwencję. Wśród kobiety z kolei
dominował pogląd przeciwny (poparcie deklarowało 39%, a jego brak – 47%).
CZY POPIERA PAN(I) INTERWENCJĘ ZBROJNĄ NATO W JUGOSŁAWII?
mężczyźni
kobiety
zdecydowanie tak
26%
12%
raczej tak
35%
27%
raczej nie
21%
29%
zdecydowanie nie
10%
18%
trudno powiedzieć
8%
14%
Sondaż z 30-31 marca 1999 r., N=1055
Co przyczyniło się do mniejszej akceptacji dla tej wojny przez kobiety i
częstszego popierania jej przez mężczyzn?
Mężczyźni dużo częściej (54%) niż kobiety (35%) skłonni były uważać, że zanim
doszło do wybuchu konfliktu, wyczerpano każde możliwe dyplomatyczne kroki dla
zapobieżenia aktualnym wydarzeniom w Jugosławii. Wśród kobiet natomiast częściej
pojawiał się pogląd (39%), że jednak nie zrobiono wszystkiego dla zapobieżenia
wojnie; wśród panów opinię tę podzielało tylko 32%.
17
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
CZY UWAŻA PAN(I), ŻE ZOSTAŁY PODJĘTE WSZYSTKIE DYPLOMATYCZNE
KROKI, KTÓRE MOGŁY ROZWIĄZAĆ SYTUACJĘ W KOSOWIE PRZED
ROZPOCZĘCIEM DZIAŁAŃ WOJENNYCH?
mężczyźni
kobiety
zdecydowanie tak
20%
9%
raczej tak
34%
26%
raczej nie
26%
33%
zdecydowanie nie
6%
6%
trudno powiedzieć
14%
26%
Sondaż z 30-31 marca 1999 r., N=1055
Kobiety częściej mężczyźni zgłaszały sprzeciw wobec ewentualnego wysłania
polskich żołnierzy do Jugosławii (różnica wynosiła 10 pkt. proc.). Mężczyźni z kolei
nieco częściej skłonni byli się na to zgodzić. Największa różnica dotyczyła sytuacji,
gdyby okazało się, że nasze oddziały miałyby brać bezpośredni udział w walkach (5
pkt. proc.). W dwóch pozostałych – gdy nie dotyczyło to bezpośredniego zagrożenia
dla życia – rozbieżności były już znacznie mniejsze.
JAK PAN(I) SĄDZI, CZY W RAZIE POTRZEBY, POLSKA BĘDĄC JUŻ W NATO
POWINNA CZY NIE POWINNA WYSYŁAĆ ŻOŁNIERZY DO JUGOSŁAWII?
tak, powinna, nawet wtedy, gdyby mieli oni brać udział w walkach
tak, powinna, ale tylko wtedy, gdyby nie mieli brać bezpośredniego
udziału w walkach
tak, powinna, ale tylko do pilnowania porządku i pokoju po
zakończeniu konfliktu zbrojnego
nie, w ogóle nie powinna wysyłać żołnierzy
mężczyźni
kobiety
21%
16%
14%
12%
42%
40%
23%
32%
Sondaż z 30-31 marca 1999 r., N=1055
Tydzień po rozpoczęciu konfliktu w Jugosławii większość Polaków wyrażała
obawy, że wojna ta może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski, Europy, a
nawet świata. Przedstawiciele obu płci z mniej więcej wyrównaną siłą wyrażali obawy
o zachowanie pokoju światowego i europejskiego. Natomiast poczucie zagrożenia
dla naszego kraju mocniej odczuwane było przez kobiety niż mężczyzn. Ci ostatni z
kolei dużo częściej uważali, że niebezpieczeństwo takie nie jest realne.
CZY WOJNA W JUGOSŁAWII MOŻE STANOWIĆ
ZAGROŻENIE DLA BEZPIECZEŃSTWA
18
mężczyźni
kobiety
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
POLSKI
tak
nie
trudno powiedzieć
EUROPEJSKIEGO
tak
nie
trudno powiedzieć
ŚWIATOWEGO
tak
nie
trudno powiedzieć
60%
36%
4%
66%
23%
11%
75%
18%
7%
77%
12%
11%
63%
29%
8%
62%
25%
13%
Sondaż z 30-31 marca 1999 r., N=1055
Nieco częstszy niż wcześniej sceptycyzm kobiet wobec polskiego członkostwa w
NATO odnotowany półtora miesiące po oficjalnym przystąpieniu Polski do Sojuszu
czerpał swoje źródła w mniejszej ich akceptacji dla interwencji zbrojnej w Jugosławii,
silniej odczuwanym poczuciu bezpośredniego zagrożenia kraju i w większym sprzeciwie
wobec ewentualnego wysłania na tereny objęte konfliktem polskich żołnierzy.
Różnice w opiniach między kobietami a mężczyznami na temat wojny w
Jugosławii, to tylko odpowiedź na pytanie o przyczyny nieco częstszego niż wśród
mężczyzn krytykowania naszego członkostwa w NATO po wybuchu wojny w
Kosowie. Warto jednak zastanowić się nad wcześniej już pojawiającą się akceptacją
naszego członkostwa w tym Pakcie ze strony populacji męskiej:
Plusy i minusy naszego członkostwa w NATO
Wcześniej - jeszcze przed naszym wejściem do NATO - pytani o przewidywane
skutki integracji, panowie przejawiali swój entuzjazm częściej niż kobiety. Panie z kolei
częściej decydowały się na nie udzielanie jednoznacznych odpowiedzi. W jednym tylko
przypadku mężczyźni częściej odpowiadali negatywnie - że przystąpienie do Sojuszu nie
stworzy lepszych możliwości dla polskiego przemysłu zbrojeniowego (niewiele mniej
kobiet podzielało jednak ten pogląd). Częściej uznawali, że trzeba liczyć się będzie z
ograniczeniem niezależności polskiej armii oraz ze wzrostem wydatków z budżetu
państwa na obronność. Przedstawiciele obu płci w jednym tylko przypadku byli niemal
zgodni - dotyczyło to przewidywań, że nasze wejście do NATO raczej zaowocuje
wzrostem podatków i obniżeniem poziomu życia.
19
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
mężczyźni
kobiety
BIORĄC POD UWAGĘ SYTUACJĘ MIĘDZYNARODOWĄ I UKŁAD SIŁ NA ŚWIECIE POLSKA W CIĄGU
NAJBLIŻSZYCH NP. 10 LAT POLSKA:
może mieć poczucie bezpieczeństwa
powinna się obawiać jakiegoś lub jakichś państw
trudno powiedzieć
69%
24%
7%
60%
25%
15%
PO WEJŚCIU NASZEGO KRAJU DO NATO, STOSUNKI NASZEGO KRAJU Z ROSJĄ:
poprawią się
nie zmienią się
pogorszą się
trudno powiedzieć
11%
47%
32%
10%
11%
38%
31%
20%
49%
9%
28%
7%
7%
41%
7%
30%
9%
15%
PRZYSTĄPIENIE POLSKI DO NATO PRZYNIESIE NASZEMU KRAJOWI:
więcej dobrego
więcej złego
tyle samo złego co dobrego
niczego nie zmieni
trudno powiedzieć
WZMOCNIENIE SIŁY POLSKIEJ ARMII PRZEZ UNOWOCZEŚNIENIE UZBROJENIA
tak
nie
trudno powiedzieć
88%
4%
8%
76%
6%
18%
85%
7%
8%
74%
9%
17%
83%
6%
11%
74%
7%
19%
78%
12%
10%
71%
10%
19%
ZWIĘKSZENIE BEZPIECZEŃSTWA
tak
nie
trudno powiedzieć
WZROST WYDATKÓW NA WOJSKO Z BUDŻETU PAŃSTWA
tak
nie
trudno powiedzieć
WZMOCNIENIE POZYCJI POLSKI NA ARENIE MIĘDZYNARODOWEJ
tak
nie
trudno powiedzieć
STWORZENIE LEPSZYCH MOŻLIWOŚCI DLA POLSKIEGO PRZEMYSŁU ZBROJENIOWEGO
tak
nie
trudno powiedzieć
55%
32%
13%
52%
21%
27%
57%
30%
13%
43%
28%
29%
48%
34%
18%
46%
31%
23%
OGRANICZENIE NIEZALEŻNOŚCI POLSKIEJ ARMII
tak
nie
trudno powiedzieć
WZROST PODATKÓW I OBNIŻENIE POZIOMU ŻYCIA
tak
nie
trudno powiedzieć
20
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
O integracji z Unią Europejską
Wróćmy jednak do teraźniejszości. Jeden z ważniejszych celów polskiej polityki
zagranicznej - wejście do NATO - został spełniony i stało się tak przy dużej
akceptacji społecznej. Wśród innych naszych dążeń w polityce zagranicznej,
naczelne miejsce zajmuje teraz integracja z Unią Europejską i cały proces akcesyjny.
Jest to jednak dla Polaków jeszcze przyszłość dość odległa, bowiem, gdy w połowie
kwietnia br. zapytaliśmy Polaków czy wzięliby udział w referendum w tej sprawie
tylko nieco ponad jedna trzecia bez wahania wyraziła pełną gotowość. Poziom
mobilizacji był dużo większy wśród mężczyzn (42% zadeklarowało, że na pewno
wzięłoby w nim udział) niż wśród kobiet (29%). Po jednej trzeciej przedstawicieli obu
grup „pozostawało w rezerwie” - raczej poszliby głosować. Możliwość udania się do
takiego
głosowania
wyklucza
nieco
mniej
panów
(17%)
niż
pań
(24%).
Przedstawicielki płci pięknej niemal dwukrotnie częściej powstrzymują się od
składania teraz deklaracji.
GDYBY W NAJBLIŻSZĄ NIEDZIELĘ MIAŁO ODBYĆ SIĘ POWSZECHNE
GŁOSOWANIE W SPRAWIE PRZYSTĄPIENIA POLSKI DO UNII EUROPEJSKIEJ TO CZY WZIĄŁ(ĘŁA)BY PAN(I) W NIM UDZIAŁ?
mężczyźni
kobiety
zdecydowanie tak
42%
29%
raczej tak
33%
32%
raczej nie
9%
14%
zdecydowanie nie
8%
10%
trudno powiedzieć
8%
15%
Sondaż z 15-17 kwietnia 2000 r., N=988 Polaków powyżej18 roku życia
Mimo występujących tu dość dużych różnic, w głosowaniu takim obie płcie
jednogłośnie opowiadałyby się za wstąpieniem do UE - 72% respondentów i tyle
samo respondentek na pytanie referendalne odpowiedziałoby pozytywnie. Trzeba tu
jednak dodać, że panie jeszcze niezdecydowane po której stronie się opowiedzieć
występowały liczniej niż to miało miejsce po stronie panów. Przeciw naszemu
akcesowi częściej występowali mężczyźni (20%) niż kobiety (14%).
21
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
A CZY GŁOSOWAŁ(A)BY PAN(I) ZA PRZYSTĄPIENIEM CZY PRZECIW
PRZYSTĄPIENIU POLSKI DO UNII EUROPEJSKIEJ?
mężczyźni
kobiety
za przystąpieniem Polski do UE
72%
72%
przeciw przystąpieniu Polski do UE
20%
14%
trudno powiedzieć
8%
14%
Sondaż z 15-17 kwietnia 2000 r., N=670 Polaków powyżej18 roku życia,
którzy wcześniej zadeklarowali, że wzięliby udział w referendum w sprawie przystąpienia Polski do UE.
Wahanie kobiet bierze być może swoje źródła w częstszym postrzeganiu
problemów w procesie dostosowawczym. Mężczyźni częściej skłonni byli opowiadać
się za jak najszybszą integracją, po której byłyby przeprowadzane dopiero niezbędne
reformy (opinię taką wyraziło 20% z nich, podczas gdy wśród kobiet było to 14%).
Kobiety natomiast minimalnie częściej uznawały, że najpierw należy wprowadzić w
Polsce odpowiednie zmiany, a dopiero potem wstępować do Unii (70%). Tym
samym, przewaga zwolenników prowadzenia procesu dostosowawczego poza UE
była nad osobami preferującymi odmienną wersję większa wśród naszych
respondentek (56 pkt. proc.) niż respondentów (47 pkt. proc.).
CZŁONKOSTWO POLSKI W UNII EUROPEJSKIEJ WYMAGA OD POLSKI
PRZEPROWADZENIA WIELU ZMIAN I REFORM. CO PANA(I) ZDANIEM POLSKA
POWINNA NAJPIERW ZROBIĆ?
mężczyźni
kobiety
Polska powinna najpierw sama przeprowadzić konieczne zmiany i
reformy, a dopiero potem wstąpić do Unii Europejskiej
67%
70%
Polska powinna jak najszybciej wstąpić do Unii i już będąc jej
członkiem przeprowadzić zmiany i reformy
20%
14%
trudno powiedzieć
13%
16%
Sondaż z 15-17 kwietnia 2000 r., N=1043 Polaków powyżej 15 roku życia,
22
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
IV. KOBIETY I MĘŻCZYŹNI
O CODZIENNYCH SPRAWACH
Małżeństwo
Ponad dwa lata temu przeprowadziliśmy badanie na temat opinii Polaków o
kondycji instytucji małżeństwa. Okazało się, że aktualna sytuacja raczej nie sprzyja
trwałości więzi małżeńskich - zdecydowana większość Polaków uznała wówczas, że
nieudanych związków jest teraz więcej niż dawniej. Częściej niż mężczyźni uważały
tak kobiety (różnica 8 pkt. proc.). Nie oznacza to, że panowie przejawiali większy
optymizm - równie często stwierdzali, że jest mniej (po kilka procent) bądź dokładnie
tyle samo co przedtem (po kilkanaście procent). Nasi respondenci częściej niż
przedstawicielki płci pięknej odpowiadali „trudno powiedzieć”.
JAK PAN(I) SĄDZI, CZY OBECNIE JEST WIĘCEJ CZY MNIEJ NIŻ DAWNIEJ
MAŁŻEŃSTW NIEUDANYCH?
więcej
tyle samo
mniej
mężczyźni
60%
18%
5%
kobiety
68%
16%
6%
Wyniki nie sumują się do 100%, gdyż pominięto odpowiedź „trudno powiedzieć”
Sondaż z 10-13 stycznia 1998 r., N=1085
Mimo to, dominująca grupa osób - po obu stronach (po nieco ponad dwie piąte) uznała, że znaczenie życia w rodzinie było i jest tak samo ważne dla dzisiejszego
człowieka. Nieco rzadziej pojawiały się opinie, że jej rola jest teraz nawet większa
(trzy osoby na dziesięć). O mniejszym znaczeniu rodziny częściej jednak wspominały
kobiety (jedna czwarta) niż mężczyźni (jedna piąta). Tym samym, różnica między
odpowiedziami dotyczącymi większej a mniejszej roli rodziny wśród pań wynosiła
tylko 5 pkt. proc., podczas gdy wśród mężczyzn była ona dwukrotnie większa.
23
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
NIEKTÓRZY MÓWIĄ, ŻE ŻYCIE W RODZINIE MA CORAZ MNIEJSZE ZNACZENIE DLA
DZISIEJSZEGO CZŁOWIEKA. INNI UWAŻAJĄ, ŻE OBECNIE CZŁOWIEK CZUJE SIĘ BARDZIEJ
ZWIĄZANY Z RODZINĄ. JAKIE JEST PANA(I) ZDANIE W TEJ SPRAWIE?
coraz większe
takie samo
coraz mniejsze
mężczyźni
30%
42%
19%
kobiety
29%
42%
24%
Wyniki nie sumują się do 100%, gdyż pominięto odpowiedź „trudno powiedzieć”
Życie rodzinne - jak wynika z odpowiedzi udzielonych na pytanie otwarte - w
zgodnej, zdecydowanej opinii zarówno mężczyzn jak i kobiet jest przede wszystkim
„ostoją”, zaspokajającą potrzebę bezpieczeństwa: przed samotnością, chorobą,
dającą pewność, że można liczyć na drugiego człowieka (opinia taka wyrażana jest
przez ponad sześć na dziesięć osób). Drugi wysuwany po obu stronach przez około
dwie
piąte
osób
argument
dotyczył
zaspokajania
wzajemnych
potrzeb
emocjonalnych (miłości, szczęścia, przyjaźni, zrozumienia itp.). Inne sprawy - jak np.
dzieci czy wpływ na warunki finansowe - miały tu już drugorzędne znaczenie
(wymieniało je co najwyżej po kilkanaście procent kobiet mężczyzn).
Nie powinien więc dziwić wynik uzyskany w kolejnym pytaniu. Aby małżeństwo
było udane, oprócz wzajemnej miłości potrzeba „czegoś jeszcze” - taki pogląd
wyraziło przeszło cztery piąte Polaków - tak wśród mężczyzn jak i kobiet.
JAK PAN(I) SĄDZI - CO OPRÓCZ WZAJEMNEJ MIŁOŚCI JEST POTRZEBNE, ABY MAŁŻEŃSTWO
MOGŁO BYĆ UDANE??
nic - wystarczy tylko miłość
trzeba czegoś jeszcze
mężczyźni
12%
82%
kobiety
12%
83%
Wyniki nie sumują się do 100%, gdyż pominięto odpowiedź „trudno powiedzieć”
Tym „czymś” najważniejszym dla obu grup (wypowiadały się tylko te osoby, które
stwierdziły, że samo uczucie nie wystarczy) jest partnerstwo - a więc związek oparty
nie tylko na miłości, ale również na wzajemnym zrozumieniu, szacunku i przyjaźni
(opinia taka pojawiała się w co drugiej wypowiedzi zarówno kobiet jak i mężczyzn).
Na drugim miejscu (z wynikiem po mniej więcej jednej trzeciej wskazań) pytani
wymieniali pieniądze: odpowiednie warunki bytowe, dobrą pracę - czy w ogóle
24
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
posiadanie pracy. Na trzecim miejscu znalazły się ex aequo dwie sprawy
(wskazywane
przez
co
czwartą
z
wypowiadających
się
osób):
tolerancja
(kompromisy, wyrozumiałość, cierpliwość, umiejętność wybaczania) oraz moralność
(takie cechy jak np. prawdomówność, zaufanie, szczerość, lojalność itp. minimalnie
częściej podkreślały kobiety - jedna czwarta, niż mężczyźni - jedna piąta). Inne
sprawy wskazywane były przez co najwyżej po kilka procent osób - równomiernie
wśród przedstawicieli obu płci. Wyjątek stanowią wspólne zainteresowania - nieco
ważniejsze dla kobiet niż dla mężczyzn.
Związki małżeńskie mają swoje plusy i minusy. Osoby, które uważają, że
pożycie takie nie niesie ze sobą żadnych dobrych stron stanowią margines naszego
społeczeństwa. Więcej jest takich, którzy skłonni są przypuszczać, że nie jest
źródłem żadnych przykrości. Co ciekawe, w tej ostatniej grupie nieco częściej
lokowali się mężczyźni (16%) niż kobiety (12%).
Zacznijmy od pozytywów: najsilniej podkreślana przez obie grupy jest opieka i
oparcie w potrzebie. Zaleta ta nieco mocniej uwypuklana była przez kobiety (71%)
niż mężczyzn (65%). Sześć na dziesięć osób wśród reprezentantów obu płci
podkreślało, że małżeństwo daje dzieci i pozwala je wychować. Możliwość łatwego
dorobienia się to ważny argument dla połowy wypowiadających się osób - po każdej
ze stron. To trzy najczęściej przytaczane argumenty „za” małżeństwem, a w
większości przypadków kobiety i mężczyźni byli zgodni. Wśród spraw, które nie
zostały wymienione, odnotowaliśmy dwie różnice między kobietami a mężczyznami.
Panie, wśród najważniejszych dobrych stron małżeństwa, nieco częściej wymieniały
wspólne zainteresowania (odpowiednio - jedna czwarta do jedna piąta), natomiast
panowie - regularne pożycie seksualne (przewaga była tu dwukrotna).
Wśród negatywów małżeństwa, pytani i pytane na plan pierwszy zgodnie
wysunęli niewierność (co druga osoba). Na drugim miejscu znalazła się zazdrość i
podejrzliwość - nieco częściej wskazywane przez mężczyzn (41%) niż kobiety (37%).
Panowie częściej też utyskiwali na brak swobody (17% do 11%). Z kolei trochę
liczniej w wypowiedziach pań niż panów (34% do 30%) występowały wymieniane na
drugiej pozycji w kolejności nieporozumienia na tle spraw materialnych, a także
nadmiar obowiązków i obciążeń (30% do 22%). Na różnice usposobień - jeden z
problemów częściej przez badanych wskazywanych - równie licznie wskazywali
reprezentanci obu płci (po 31%).
25
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
Ogólnie o dzieciach
Jak wynika z odpowiedzi badanych celem małżeństwa nie jest posiadanie
potomstwa - jako element niezbędny do osiągnięcia szczęścia małżeńskiego
argument ten przytaczały nieliczne osoby. Jednak posiadanie potomstwa i możliwość
wychowania go jest jednym z najczęściej wymienianych dobrych stron wspólnego
związku kobiety i mężczyzny.
Preferowany model rodziny to 2+2 - 64% mężczyzn i 59% kobiet uważa, że
przeciętna rodzina powinna posiadać dwoje dzieci. Jedynaków chcą chować nieliczni
(2% do 3%). Rodzina z trójką lub większą liczbą potomstwa preferowana jest nieco
częściej przez kobiety (36%) niż mężczyzn (31%).
Panowie częściej niż kobiety skłonni są twierdzić, że w naszym kraju powinno się
rodzić więcej dzieci niż obecnie. Panie nieco częściej uważają odwrotnie.
Jednocześnie więcej mężczyzn niż kobiet jest zdania, że dla naszego kraju lepiej
byłoby gdyby w Polsce żyło więcej ludzi niż obecnie. Tymczasem kobiety wcale nie
są skłonne częściej przeciwstawiać im odmienny pogląd. Częściej niż panowie
stwierdzały, że liczba mieszkańców naszego kraju jest taka jaka być powinna.
A JAK PAN(I) SĄDZI, CZY W POLSCE POWINNO SIĘ RODZIĆ WIĘCEJ CZY MNIEJ DZIECI?
więcej
mniej
mężczyźni
64%
23%
kobiety
57%
29%
CZY PANA(I) ZDANIEM, DLA POLSKI BYŁOBY LEPIEJ, GDYBY W NASZYM KRAJU ŻYŁO
WIĘCEJ, MNIEJ CZY TYLE, ILE TERAZ LUDZI?
więcej
mniej
tyle ile jest teraz
mężczyźni
22%
16%
52%
kobiety
17%
14%
57%
Wyniki nie sumują się do 100%, gdyż pominięto odpowiedź „trudno powiedzieć”
Sondaż z 5-7 lutego 2000 r.; N=1063 Polaków powyżej 15 roku życia
Obie strony niemal zgodnie uważają, że państwo nie powinno wpływać na
decyzje Polaków co do tego ile powinni mieć dzieci (uważa tak około trzech
czwartych osób). Nieliczne były osoby, które uznawały, że państwo powinno
zniechęcać do posiadania potomstwa (1-2%). Zdecydowanie więcej osób (po jednej
piątej) uważało, że władze raczej powinny do tego zachęcać.
26
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
Aspiracje kobiet i mężczyzn
odnośnie zawodu i wykształcenia dzieci
W hierarchii preferowanych dla syna zawodów czołowe miejsce zajmuje lekarz,
przy tym kobiety - gdyby to wyłącznie od nich zależało - nieco częściej od mężczyzn
wybrałyby dla swojego syna taką profesję (różnica 4 pkt. proc.).
Mężczyźni natomiast, częściej od kobiet - gdyby posiadali taką możliwość wybraliby dla swojego syna zawód biznesmena (różnica 5 pkt. proc.) oraz inżyniera
(5 pkt. proc.)
Zarówno mężczyźni, jak i kobiety posiadają wysokie aspiracje edukacyjne w
stosunku do swoich dzieci. Stosunkowo najczęściej Polacy chcieliby, aby ich dziecko
uzyskało wykształcenie wyższe - zarówno córka, jak i syn. Jednakże nieco więcej
mężczyzn (75%) niż kobiet (71%) życzyłoby sobie aby ich córka ukończyła wyższą
uczelnię. Również mężczyźni (71%) częściej wyrażają chęć zdobycia przez syna
wyższego wykształcenia, podczas gdy wśród kobiet życzenie takie posiada dwie
trzecie (67%).
Dane w %
JAKIEGO CO NAJMNIEJ WYKSZTAŁCENIA NA PRZYSZŁOŚĆ CHCIAŁ(A)BY PAN(I) DLA SWEJ
CÓRKI, GDYBY TO BYŁO MOŻLIWE W WIEKU ROZPOCZĘCIA NAUKI SZKOLNEJ, NIEZALEŻNIE
OD TEGO, CZY MA PAN(I) DZIECKO I CZY JEST W TYM WIEKU?
kobiety
mężczyźni
wystarczy podstawowe
1
1
zasadnicze zawodowe w odpowiednim fachu
1
1
średnie ogólne
5
5
średnie zawodowe
9
7
studia wyższe
stopnie, tytuły naukowe zdobywane po studiach
wyższych
trudno powiedzieć
71
75
10
9
2
2
Sondaż z 29 – 31 stycznia 2000 r.; N=1097
Dane w %
JAKIEGO CO NAJMNIEJ WYKSZTAŁCENIA NA PRZYSZŁOŚĆ CHCIAŁ(A)BY PAN(I) DLA SWEJ
SYNA, GDYBY TO BYŁO MOŻLIWE W WIEKU ROZPOCZĘCIA NAUKI SZKOLNEJ, NIEZALEŻNIE
OD TEGO, CZY MA PAN(I) DZIECKO I CZY JEST W TYM WIEKU?
kobiety
mężczyźni
wystarczy podstawowe
1
27
1
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
zasadnicze zawodowe w odpowiednim fachu
2
2
średnie ogólne
4
6
średnie zawodowe
14
10
studia wyższe
67
71
stopnie, tytuły naukowe zdobywane po studiach
wyższych
9
8
trudno powiedzieć
3
2
Sondaż z 29 – 31 stycznia 2000 r.; N=1097
Dane w %
GDYBY WYOBRAZIŁ PAN(I) SOBIE, ŻE TO ZALEŻY WYŁĄCZNIE OD PANA(I) – TO KTÓRY Z
WYMIENIONYCH ZAWODÓW WYBRAŁ(A)BY PAN(I) DLA SWOJEGO SYNA
kobiety
mężczyźni
nauczyciela
9
6
adwokata
30
27
biznesmena
23
28
oficera wojska
12
15
oficera policji
6
6
polityka
2
2
lekarza
42
38
dziennikarza telewizyjnego
7
5
Inżyniera
17
23
trudno powiedzieć
5
5
Sondaż z 18 – 21 maja 1996 r.; N = 1073
Sposoby spędzania wolnego czasu
Istnieją pewne różnice w sposobach wykorzystania czasu wolnego przez kobiety i
mężczyzn. W odróżnieniu od kobiet, mężczyźni zdecydowanie częściej w wolnych
chwilach oglądają telewizję (różnica 12 pkt. proc.) i wysypiają się (6 pkt. proc.). Nieco
częściej słuchają muzyki (różnica 3 pkt. proc.) i radia (3 pkt. proc.), wychodzą do pubu (6
pkt. proc) oraz uprawiają sport (6 pkt. proc.). Kobiety natomiast, zdecydowanie częściej
poświęcają się pracom domowym (różnica 12 pkt. proc.), czytelnictwu książek (12 pkt.
proc.) oraz rozwiązują krzyżówki (11 pkt. proc.), częściej również odwiedzają krewnych i
znajomych (4 pkt. proc.) i zapraszają krewnych i znajomych do siebie (4 pkt. proc.) oraz
poświęcają się życiu rodzinnemu (3 pkt. proc).
Zarówno kobiety jak i mężczyźni w równym stopniu czytają gazety i tygodniki (36%),
wykonują zaległe prace (13%) i niemal w równym stopniu zajmują się działką, ogrodem
(17%).
28
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
Dane w %
CO NAJCZĘŚCIEJ ROBI PAN(I) W SWOIM WOLNYM CZASIE?*
Mężczyźni
Kobiety
64
52
1. oglądam telewizję
31
43
2. wykonuję prace domowe
36
36
3. czytam gazety, tygodniki
30
24
4. wysypiam się
27
24
5. słucham muzyki
20
23
6. poświęcam się życiu rodzinnemu
20
24
7. idę w odwiedziny do znajomych, krewnych
16
28
8. czytam książki
13
24
9. rozwiązuję krzyżówki
18
17
10. zajmuję się działką, ogrodem
19
16
11. słucham radia
15
12
12. spotykam się ze znajomymi, krewnymi poza
domem
13
13
13. wykonuję zaległe prace
9
13
14. zapraszam znajomych, krewnych do siebie
10
12
15. idę na spacer/ na wycieczkę
9
3
16. idę do pubu, klubu
4
5
17. idę potańczyć na dancing, dyskotekę
8
2
18. uprawiam sport
6
5
19. robię coś innego
5
2
20. nic nie robię
4
2
21. idę do kawiarni, do restauracji
5
2
22. oglądam video
3
2
23. idę do kina
3
1
24. chodzę na imprezy sportowe
1
1
25. idę do teatru/ opery/ na balet/ na koncert muzyki
poważnej
1
0
26. idę na koncert muzyki popularnej
2
2
27. nie mam wolnego czasu
Sondaż z 16-18 października 1999 r.; N=1038
* procenty nie sumują się do 100 ponieważ badani mogli wymienić do 5 sposobów spędzania czasu
29
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
Towarzyskość mężczyzn i kobiet
Większość Polaków określa swoje usposobienie jako towarzyskie. Kobiety
niemal w równym stopniu co mężczyźni uważają siebie za takie osoby (67%
mężczyzn i 64% kobiet).
Mężczyźni częściej od kobiet twierdzą, że posiadają wielu znajomych, kolegów i
przyjaciół. Przekonanych jest o tym prawie trzy czwarte respondentów (73%) i dwie
trzecie respondentek (67%).
Kobiety częściej wybierają na miejsce spotkań dom (21%,a wśród mężczyzn
15%), ale też zarówno spotykają się u siebie w domach, jak i są zapraszane w gości
(51% kobiet – 44% mężczyzn). Mężczyźni, natomiast częściej spotykają się poza
domem w kawiarni, dyskotece, pubie, restauracji – (29%, kobiety -12%). Dwie trzecie
kobiet (66%) urządziło w ostatnim roku u siebie w domu co najmniej raz przyjęcie,
na które zaprosiło osoby z poza najbliższej rodziny. Prywatkę u siebie w domu
wydało natomiast 58% mężczyzn.
Mężczyźni w równym stopniu co kobiety (72%) byli w ostatnim roku co najmniej
raz na imprezie zorganizowanej przez kogoś spoza rodziny.8
Opinie kobiet i mężczyzn na temat kościoła katolickiego
Kobiety częściej od mężczyzn uważają się za osoby religijne. Za wierzących i
regularnie praktykujących uznaje się dwie trzecie kobiet (67%) i już tylko nieco ponad
połowa mężczyzn (53%). Jedna trzecia Polaków (32%) uważa się za wierzących
niepraktykujących, natomiast za takie osoby uważa się już tylko prawie co czwarta
(24%) Polka.
Dane w %
JAKI JEST PANA(I) STOSUNEK DO WIARY?
kobiety
mężczyźni
wierzący(a) i regularnie praktykujący(a)
67
53
wierzący(a) i nieregularnie praktykujący(a)
24
32
wierzący(a) lecz niepraktykujący(a)
8
12
niewierzący(a)
1
3
Sondaż z 20-22 maja 2000 r.; N=1098
Przeważająca większość Polaków - 79% mężczyzn i 78% kobiet - darzy
30
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
zaufaniem Kościół katolicki. Jednakże panie w naszym kraju nieco chętniej niż
panowie skłonne są obdarzać go pełnym zaufaniem (39% do 32%). Nasi
respondenci nieco częściej swoje stanowisko wyrażali w sposób umiarkowany.
Osoby deklarujące brak ufności, w obu grupach stanowią mniejszość (po jednej
piątej).
Dane w %
CZY OSOBIŚCIE DARZY PAN(I) ZAUFANIEM KOŚCIÓŁ KATOLICKI?
kobiety
mężczyźni
zdecydowanie tak
39
32
raczej tak
39
47
raczej nie
13
13
zdecydowanie nie
7
7
trudno powiedzieć
2
1
Sondaż z 2-4 października 1999 r.; N=1022
Istnieją różnice pomiędzy kobietami i mężczyznami w opiniach na temat roli
Kościoła katolickiego w życiu politycznym. Ponad trzy piąte (62%) mężczyzn wyraża
przekonanie, że wpływ kościoła katolickiego na życie polityczne jest zbyt duży.
Takiego samego zdania jest ponad połowa (55%) kobiet. Pogląd, że wpływ kościoła
na życie polityczne jest taki jak być powinien wyraża blisko jedna trzecia
respondentek (32%) i niemal dwie piąte (37%) respondentów.
Przekonanie, że władze państwowe powinny kierować się zasadami społecznej
nauki Kościoła katolickiego wyraża co druga Polka (50%) i ponad dwie piąte (45%)
Polaków. Ze stwierdzeniem tym nie zgadza się niemal co drugi mężczyzna (47%) i
dwie piąte kobiet (41%).
8
Sondaż z 5-7 lutego 2000 r.; N=1063
31
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
Opinie o zakazie rozpowszechniania pornografii
Ponad połowa mężczyzn (54%) i ponad trzy piąte kobiet (45%) było
zainteresowanych informacjami na temat ustawy o zakazie pornografii.
Mężczyźni częściej niż kobiety sprzeciwiają się całkowitemu zakazowi pornografii
oraz uważają, że taka ustawa byłaby naruszeniem swobód obywatelskich.
Zdaniem dwóch trzecich (67%) mężczyzn i już tylko połowy (51%) kobiet
wprowadzenie takiego ograniczenia jest niesłuszne.
Połowa kobiet (50%) uważa, że ustawa taka uderzałaby w swobody
obywatelskie. Takiego samego zdania jest niemal jedna trzecia mężczyzn (62%).
Dane w %
CZY PANA(I) ZDANIEM WPROWADZENIE CAŁKOWITEGO ZAKAZU
ROZPOWSZECHNIANIA PORNOGRAFII JEST SŁUSZNE, CZY NIESŁUSZNE?
kobiety
mężczyźni
zdecydowanie słuszne
20
9
raczej słuszne
21
18
raczej niesłuszne
30
30
zdecydowanie niesłuszne
20
37
trudno powiedzieć
9
6
Sondaż z 11 – 13 marca 2000 r.; N = 1136
Problematyka bezpieczeństwa w oczach kobiet i mężczyzn
Tematyka bezpieczeństwa wydaje się być nieco ważniejsza dla kobiet niż
mężczyzn. Ponad trzy czwarte respondentek (76%) w ciągu ostatniego roku
rozmawiało ze znajomymi lub rodziną o sprawach związanych z przestępczością.
Rozmowy o tych sprawach prowadziło nieco mniej mężczyzn (70%).
Spacerów po zmroku w swojej okolicy obawiają się częściej kobiety. Niemal trzy
piąte (57%) odczuwa zagrożenie, gdy znajduje się poza domem. Takie same obawy
wyraża natomiast prawie co drugi mężczyzna (48%).
Kobiety również częściej się boją włamania do swego domu podczas
parodniowej nieobecności. Niemal dwie trzecie spośród nich (65%) obawia się
włamania pozostawiając swoje mieszkanie puste na czas kilkudniowego wyjazdu.
Niepokój taki przejawia natomiast prawie trzy piąte mężczyzn (59%).
Płeć badanych różnicuje również oceny na temat spraw przeszkadzających
32
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
policji w zwalczaniu przestępczości. Mężczyźni częściej wyrażają przekonanie, że
przeszkodą w pracy policji są zbyt małe jej uprawnienia (37%), brak sprzętu (35%),
przeciążenie papierkową robotą (30%), niskie zarobki (27%), kobiety natomiast
częściej zwracają uwagę na brak sprzętu (42%), zbyt małą liczbę policjantów (25%)
oraz na ich złe wyszkolenie (21%).
Mężczyźni tak samo jak kobiety boją się, że staną się przypadkową ofiarą
zamachu terrorystycznego czy porachunku przestępców (np. wybuchu bomby,
ulicznej strzelaniny). Obawy takie wyraża blisko jedna trzecia badanych (32%).
Równie często, zarówno ankietowani jak i ankietowane, są zdania, że policji
udaje się wykryć tyko część sprawców przestępstw (pół na pół – 43%), nie udaje się
ustalić przestępcy (39%) jak i udaje się (15%) .
Dane w %
CZY OBAWIA SIĘ PAN(I) WŁAMANIA POZOSTAWIAJĄC SWOJE MIESZKANIE
PUSTE NA CZAS KILKUDNIOWEGO WYJAZDU
kobiety
mężczyźni
tak
65
59
nie
33
38
trudno powiedzieć
2
3
Sondaż z 15-17 kwietnia 2000 r.; N=1044
V. KOBIETY I MĘŻCZYŹNI O SPRAWACH
MIKRO- I MAKROEKONOMICZNYCH
Dwie trzecie mieszkańców naszego kraju jest zdania, że gospodarka polska
znajduje się w stanie kryzysu. Kondycję polskiej gospodarki nieco lepiej oceniają
mężczyźni. Prawie jedna trzecia (31%) spośród nich uważa, że gospodarka rozwija
się, podczas gdy takiego samego zdania jest niespełna jedna czwarta (23%) kobiet.
Jednocześnie mężczyźni nieco częściej żywią nadzieję, że w ciągu najbliższych
trzech lat materialne warunki życia w Polsce poprawią się. Przekonanie takie wyraża
33
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
niemal jedna czwarta (23%) spośród nich, podczas gdy wśród kobiet jest to nieco
ponad jedna szósta (16%).
„Jak w ciągu najbliższych 12 miesięcy będą kształtować się ceny?” Zarówno
mężczyźni, jak i kobiety (72%) są zdania, że ceny nie zmienią się. Co dziesiąta
(10%) kobieta uważa, że w kraju nastąpi gwałtowna inflacja, natomiast takie samo
przekonanie wyraża co dwudziesty (5%) mężczyzna. Nadzieję, że ceny w Polsce nie
będą rosnąć żywi jedna piąta (20%) respondentów i blisko jedna siódma (13%)
respondentek.
Kobiety częściej wyrażają sceptyczne opinie na temat prognoz sytuacji
finansowej ich gospodarstwa domowego niż mężczyźni. Nieco ponad jedna szósta
pań (16%) uważa, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy sytuacja materialna ich
gospodarstwa domowego poprawi się. Takie same przewidywania są udziałem nieco
ponad jednej piątej (21%) mężczyzn.
Kobiety również gorzej oceniają możliwości znalezienia pracy w Polsce. Nieco
ponad jedna czwarta z nich (21%) jest zdania, że w ogóle nie można znaleźć pracy,
natomiast pogląd taki podziela 16% mężczyzn. Przekonanie, że w Polsce można
znaleźć bez problemów dobrą pracę, lub podjąć dobrą pracę chociaż niekoniecznie
taką, jaką by się chciało podziela co piąty (20%) mężczyzna i zaledwie co siódma
kobieta (15%).
Płeć nie różnicuje natomiast oceny finansowej gospodarstwa domowego. Ponad
połowa (po 53%) mężczyzn i kobiet stwierdza, że pieniędzy wystarcza im jedynie na
bieżące wydatki. W opinii prawie jednej trzeciej (31%) mężczyzn i nieco mniejszej
części kobiet (29%) sporadycznie lub od dłuższego czasu nie wystarcza na
opłacenie podstawowych świadczeń. Jedynie blisko jedna siódma (14%) mężczyzn i
prawie tyle samo (13%) kobiet uważa, że ich gospodarstwo domowe może pozwolić
sobie na dodatkowe wydatki.
Dane w %
JAK PAN(I) OCENIA MOŻLIWOŚCI ZNALEZIENIA PRACY W POLSCE?
Kobiety
Mężczyźni
34
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
można bez większych kłopotów znaleźć dobrą pracę
1
1
można bez większych kłopotów znaleźć pracę, choć
niekoniecznie taką, jaką by się chciało
14
19
trudno jest obecnie o znalezienie jakiejkolwiek pracy
60
61
w ogóle nie można znaleźć pracy
21
16
trudno powiedzieć
4
3
Sondaż z 15-17 kwietnia 2000 r.; N = 1044
Węgiel – to nasze bogactwo narodowe?
Śląsk – to serce naszej gospodarki?
Kobiety i mężczyźni niemal w równym stopniu uznają węgiel za nasze bogactwo
narodowe. Ze stwierdzeniem takim zgadza się zdecydowana większość kobiet (85%)
i niewiele mniej mężczyzn (82%)
Mężczyźni częściej uznają region śląski za kluczowy dla polskiej gospodarki.
„Czy zgadza się Pan(i), że Śląsk to serce naszej gospodarki?” Z twierdzeniem tym
zgadza się niemal trzy czwarte kobiet (74%) i już tylko dwie trzecie mężczyzn (66%).
Nieco inne spojrzenie natomiast posiadają mężczyźni i kobiety na temat
restrukturyzacji polskiego górnictwa na Śląsku. O programie tym słyszało i wzbudziło
to zainteresowanie ponad jednej trzeciej mężczyzn (36%) i jednej czwartej kobiet
(25%), a blisko połowa kobiet (48%) i połowa mężczyzn (50%) słyszało o nim, ale się
nad nim nie zastanawiała.
Kobiety z większą ostrożnością wypowiadają się na temat korzyści płynących
przebudowy polskiego górnictwa. Tylko jedna czwarta spośród nich (25%) uznaje, że
program restrukturyzacji tej gałęzi gospodarki jest korzystny dla całego górnictwa,
podczas gdy taki sam pogląd podziela ponad dwie piąte (41%) mężczyzn.
Podobnie kształtują się opinie na temat, czy restrukturyzacja tego sektora jest
korzystna dla całej gospodarki. Pogląd, że jest korzystna zaledwie blisko jedna
czwarta kobiet (24%) i niemal dwie piąte (38%) mężczyzn.
Zarówno mężczyźni, jak i kobiety uważają, że górnikom z kopalń, które
przynoszą straty, państwo powinno zapewnić inne miejsca pracy (58%). Różnice
natomiast dotyczą opinii czy należy zwalniać górników lecz dając im pieniądze na
znalezienie nowej pracy. Zgadza się z tym jedna piąta mężczyzn i niespełna jena
siódma (13%) kobiet.
35
„Kobiety i mężczyźni o różnych sprawach”, raport z badań
TNS OBOP
CZY ZGADZA SIĘ PAN(I) ZE STWIERDZENIEM:
WĘGIEL TO NASZE BOGACTWO NARODOWE?
kobiety
53
tak
mężczyźni
53
raczej tak
32
29
raczej nie
8
10
nie
4
6
trudno powiedzieć
3
2
CZY ZGADZA SIĘ PAN(I) ZE STWIERDZENIEM:
ŚLĄSK TO SERCE POLSKIEJ GOSPODARKI?
kobiety
41
tak
mężczyźni
38
raczej tak
33
28
raczej nie
15
18
nie
6
12
trudno powiedzieć
5
5
Sondaż z 9 – 12 maja 1998 r.; N = 1047
JAKI OBOWIĄZKI PANA(I) ZDANIEM MA PAŃSTWO WOBEC GÓRNIKÓW Z
KOPALŃ, KTÓRE PRZYNOSZĄ STRATY?
kobiety
mężczyźni
Państwo powinno pokrywać te straty z budżetu, a górnicy
12
14
powinni mieć pracę aż do wyczerpania węgla
Górników, dla których nie ma pracy należy zwalniać, lecz
57
58
państwo powinno zapewnić im inne miejsca pracy
Górników, których nie ma pracy należy zwalniać, lecz
20
17
państwo powinno im dać pieniądze na znalezienie sobie innej
pracy
Górników, dla których nie ma pracy należy zwalniać, ale ich
4
3
sprawą jest jak sobie poradzą
trudno powiedzieć
6
8
Sondaż z 9 – 12 maja 1998 r.; N = 1047
36
Download