Scenariusz zajęcia w gr. 4–latków Temat: ,,Smutna królewna" - zabawa w teatr Cele główne: - kształtowanie umiejętności społecznych dzieci: porozumiewanie się z dorosłymi i dziećmi, zgodne funkcjonowanie w zabawie i w sytuacjach zadaniowych - rozwijanie zainteresowania teatrem - kształtowanie wrażliwych odbiorców sztuki - wspieranie twórczej aktywności dziecka - rozwijanie ekspresji słownej oraz ruchowej poprzez zabawy Cele operacyjne: Dziecko: - wie, jak należy zachować się na przedstawieniu, w teatrze - w skupieniu ogląda teatrzyk - potrafi odczytać znaczenie różnych gestów - potrafi przekazać nastrój mimiką twarzy - potrafi przedstawić znane postacie z bajek za pomocą ruchu, gestu, mimiki - wie, co to jest rekwizyt i dopasowuje go do bajki - odpowiada na zadawane zagadki i pytania związane z teatrem - potrafi zgodnie współdziałać w zespole, podporządkowując się przyjętym zasadom Pomoce dydaktyczne: Kukiełki do przedstawienia ,,Smutna królewna", płyta CD z podkładem muzycznym, czapka dla czarodzieja, różdżka, rekwizyty z bajek, obrazki do teatru pantomimy, duża kostka do gry z obrazkami symbolizującymi określone czynności, zagadki do quizu, karty pracy, buźki wesołe i smutne do ewaluacji. Przebieg zajęcia: 1. Powitanie dzieci przez nauczycielkę. Zabawa na powitanie ,,Wesołe dzień dobry" ćwiczenia ekspresji słownej i ruchowej. Dzieci witając się pokazują różne emocje (są wesołe, smutne, przestraszone, obrażone, szczęśliwe, itp.). 2. Rozmowa kierowana - dzieci przypominają, jakie zasady obowiązują w trakcie przedstawienia w teatrze. 3. Teatrzyk kukiełkowy pt: ,,Smutna królewna" M. Majewskiej (zainspirowany piosenką J. Kukulskiego ,,Mała smutna królewna") w wykonaniu nauczycielki. (Załącznik nr 1) 4. Omówienie z dziećmi treści teatrzyku. 5. ,,Czarodziej" - zabawa ruchowa przy piosence ,,Mała smutna królewna". Nauczyciel jest czarodziejem i zakłada czapkę. Dzieci swobodnie biegają po sali w rytmie muzyki. W trakcie pauzy w muzyce, nauczyciel zamienia dzieci w: krasnoludki, olbrzymy, posągi, itp. 6. Zabawa dydaktyczna: „Rekwizyt”. Przypomnienie znaczenia pojęcia – rekwizyt (przedmiot niezbędny do wykonania określonej czynności lub charakterystyczny dla kogoś). Pokazanie dzieciom rekwizytów np. pantofelek, lustro, jabłko, groch, koszyczek itp. Dzieci odgadują, z jakiej bajki pochodzi dany rekwizyt. 7. ,,W teatrze pantomimy" - przedstawianie ruchem i gestem bajkowych postaci. Wyjaśnienie dzieciom pojęcia – pantomima (rodzaj przedstawienia, w którym aktor – mim, nie używa głosu, tylko odgrywa przedstawienie używając ruchu, mowy ciała i gestów). Dzieci losują kartoniki z bajkowymi postaciami i pokazują je za pomocą ruchu ciała i gestów. Pozostałe dzieci odgadują. 8. Zabawa ,,Co mówi kostka" - ćwiczenie pamięci wzrokowo - ruchowej. Nauczyciel ogląda z dziećmi dużą kostkę, na której znajdują się obrazki symbolizujące określone czynności: dwie dłonie - klaskanie, dwa buty - tupanie, dwie strzałki (w górę i w dół) - podskakiwanie, strzałka - stanie, koło - obracanie się wokół siebie, plama w żółtym kolorze - szukanie w sali przedmiotów w takim kolorze. Dzieci rzucają kostką i wykonują odpowiednią czynność (nauczyciel pomaga w dopasowaniu ruchu do odpowiedniego symbolu). 9. Quiz teatralny - rozwiązywanie zagadek o teatrze. Nauczyciel czyta zagadki i prosi, aby dzieci spróbowały je odgadnąć. Choć to nie rolnik, lecz rolę ma. Często w teatrze lub w filmie gra. (aktor) Nie zmienia zawodu ciocia koleżanki, choć śpiewa, szyje, tańczy, wnosi szklanki. Bywa wróżką, paziem, królową w koronie. Gdy ciocia pracuje, inni klaszczą w dłonie. (aktorka) Co dzieci biją aktorom, gdy się w teatrze zbiorą? (brawa) Podnosi się zwykle tuż przed przedstawieniem, żeby było widać aktorów na scenie. (kurtyna) Jesteśmy w teatrze. Z jakiej części sali będziemy na scenę pilnie spoglądali? (widownia) 10. Karta pracy - odnajdywanie pięciu szczegółów, które nie pasują do obrazka (co nie powinno znajdować się na przedstawieniu teatralnym). Ewaluacja zajęcia. Zaproszenie dzieci na środek dywanu. Dzieci wyjmują ilustracje z emocjami ( radość, smutek). Jeżeli zajęcie się podobało, to podnoszą do góry buźkę uśmiechniętą, jeśli nie - to smutną. Podziękowanie dzieciom za udział w zajęciu. Opracowanie: mgr Iwona Kaniewska Załącznik nr 1 ,,Smutna królewna" Monika Majewska (teatrzyk zainspirowany piosenką J. Kukulskiego „Mała smutna królewna”) Osoby: Narrator, Emilka, Król, Babcia Helena, Lekarz, Czarodziej, Żaba, Adaś. Narrator: Dawno temu w pięknym zamku nad rzeką mieszkał bardzo mądry i dobry Król. Miał śliczną córeczkę o imieniu Emilka, którą kochał nad życie. Król jednak miał wielkie zmartwienie. Od chwili, gdy jego córkę przestał odwiedzać jej najlepszy przyjaciel Adaś, Emilka była bardzo smutna i nawet sam Król nie potrafił jej rozweselić. Każdego ranka przychodził do Emilki i witał się z nią radośnie. Król: Witaj, córeczko kochana! Może dziś masz ochotę na zabawę, pójdziemy na łąkę, na trawę...? Emilka: Oj, tatku miły, na nic nie mam siły, nic mi się nie chce, nic mnie nie śmieszy, do zabawy mi się nie spieszy. Och, tatku... smutno mi i tyle... Król: Może dziś połapiemy motyle...? Emilka: Nie, tatku, nie mam ochoty, teraz nie chcę... Może potem... Narrator: Król znowu odszedł zatroskany. Postanowił porozmawiać z Babcią Heleną, która na wszystko ma dobrą radę. Król: Witam panią serdecznie, proszę mi pomóc koniecznie. Babcia: Witam, Królu drogi, zapraszam w me skromne progi. Jaki masz problem, powiadaj szybko – ja sprawię, że twe zmartwienia znikną. Narrator: Król Babci powiedział o wszystkim, a ona wysłuchała go cierpliwie. Gdy Król wyszedł, Babcia od razu zabrała się za pieczenie ciasteczek z kawałkami czekolady. Spakowała do koszyczka ciasteczka prosto z pieca i podreptała do Emilki, żeby poprawić jej humor. Babcia: Halo, halo, jest tam kto? Narrator: Babcia stukała, pukała i nic... Emilka nie miała ochoty na odwiedziny, ale gość się nie poddawał. Babcia: Emilko, mam dla ciebie coś pysznego! Czas kończyć te smutki, dosyć tego! Emilka: Dziękuję, Babciu, jesteś bardzo miła. Och... gdybyś mnie tylko rozweselić potrafiła. Babcia: Ciastka z czekoladą są dobre na wszystko, spróbuj kawałeczek, a smutki twe znikną. Narrator: Emilka posłuchała rad Babci Heleny i zajadała ciasteczka ze smakiem, ale z każdym kolejnym ciasteczkiem robiło jej się coraz bardziej smutno, aż w końcu zaczęła strasznie płakać. Gdy tylko Król usłyszał płacz królewny, natychmiast kazał wezwać lekarzy. Kiedy lekarze się zjawili, Król opowiedział im o swojej smutnej córeczce i o tym, że nikt nie potrafi jej pomóc. Lekarze zbadali Emilkę i okazało się, że królewna jest zupełnie zdrowa. Król: Panie doktorze, czy pan królewnie pomoże? Lekarz: Królu drogi, Emilka jest zdrowa! Król: Jak to? Lekarstwa pan doktor chowa? Lekarz: Królewna smutna jest, nie chora, ona nie potrzebuje doktora. Niech Król sprowadzi Czarodzieja, jedynie w nim jest nadzieja. Narrator: Król wysłuchał rady lekarza i kazał wezwać Czarodzieja, który przybył natychmiast, żeby ratować smutną królewnę. Emilka siedziała na łące i tak głośno płakała, że nawet nie zauważyła Czarodzieja. Czarodziej: Witaj księżniczko, co ci dolega? Emilka: Chlip, chlip... zniknął mój najlepszy kolega. Obraził się na mnie, bo nie chciałam mu uwierzyć, że spotkał kogoś wyjątkowego. Już mnie nie odwiedza Adaś – mój najlepszy kolega. Mówił śmieszne rzeczy, że jakiś Czarodziej Żaba... że razem z Czarodziejem świetna jest zabawa. Narrator: Czarodziej zawstydził się bardzo i zaczął nerwowo krążyć po łące. Nagle chwycił się za głowę i krzyknął: Czarodziej: Wesołe lustereczka! Już je wyjmuję! Emilka: Panie Czarodzieju, czy pan się dobrze czuje? Czarodziej: Wyśmienicie, naprawdę wybornie... choć tak naprawdę trochę potwornie. Narrator: Czarodziej zaczerwienił się i odszedł na bok. Poszperał w kieszeniach i wyjął małe lusterko, które nieśmiało wręczył Emilce, mówiąc: Czarodziej: To zwierciadełko prawdę ci powie, nawet jak coś jest prawdziwe tylko w połowie. I kaczka w łabędzia zmienia się w mig, i żabę czarodziej ujrzy w nim. Lusterko to każdego rozweseli, i nawet kamień w księcia się przemieni. Narrator: Mówiąc te słowa, Czarodziej wskoczył do jeziora, ponieważ płonął ze wstydu. Gdy tylko Emilka spojrzała w lusterko, od razu zaczęła się śmiać i radośnie tańczyć po łące. Nagle zobaczyła niebieski kamień i przypomniała sobie słowa Czarodzieja: „Lusterko to każdego rozweseli, i nawet kamień w księcia się przemieni”. Emilka podeszła do niebieskiego kamyka i przyłożyła do niego lusterko. Miała nadzieję, że będzie tak jak w bajce, że jak przyłoży do niego lusterko, to kamyk zamieni się w księcia, ale niestety tak się nie stało. Emilka znowu zaczęła płakać i prosząc Adasia o wybaczenie, krzyczała głośno. Przepraszała, że nie chciała uwierzyć w jego historię o Żabie Czarodzieju, choć nadal wydawała jej się mało prawdopodobna. Kiedy łzy Emilki rozlały się na kamieniu – ten nagle zaczął się ruszać i po chwili obok dziewczynki stał jej przyjaciel Adaś. Emilka: Adasiu, jak to możliwe? Ty, ty... wróciłeś, tak bardzo za tobą tęskniłam! Adaś: Tak wróciłem, bo uwierzyłaś, że nie kłamałem. Narrator: Jak widać, tylko szczera przyjaźń mogła uwolnić Adasia z czaru, który rzucił na niego w czasie zabawy Żabi Czarodziej. Adaś i Czarodziej bawili się beztrosko, nie zważając na konsekwencje. Żabi Czarodziej rzucił czar na Adasia, ale nie potrafił go odwrócić. Emilka: Adasiu, czyli Żabi Czarodziej jest prawdziwy? Adaś: Spójrz przez lusterko, a sama się przekonasz! Narrator: Emilka i Adaś patrzyli za pomocą lusterka na Czarodzieja, który pływał w stawie i śmiali się tak głośno, że usłyszał ich sam Król, który teraz z balkonu patrzył na roześmianych przyjaciół i aż płakał ze szczęścia.