Feminizm liberalny i kulturowy Renata Ziemińska Feminizm liberalny Myśl feministyczna pierwotnie była związana z liberalizmem jako ideologią wolności dla obywateli. Mary Wollstonecraft, John Stuart Mill i Harriet Taylor Mill byli teoretykami reform społecznych, które miały rozwiązać problem kobiet poprzez uzyskanie prawa do równej edukacji, samodzielności ekonomicznej i praw wyborczych. Mary Wollstonecraft 1759-1799 Prawo do edukacji Wollstonecraft polemizuje z dziełem J.J. Rousseau „Emil”. Rousseau bowiem proponuje, aby chłopcy doskonalili odwagę, powściągliwość, umiar, sprawiedliwość, hart ducha. Dziewczęta zaś mają doskonalić (sic!) cierpliwość, uległość, pogodę ducha i umiejętność dostosowywania się. Mają liznąć trochę muzyki, sztuki, prozy i poezji oraz doskonalić umiejętności domowe i gospodarskie. Rozumność i autonomia Sytuację bogatych kobiet porównuje do ptaków zamkniętych w klatce, które nie mają nic do roboty poza muskaniem sobie piórek i przechadzaniem się ze sztucznym dostojeństwem od żerdki do żerdki. Jeśli człowiek to istota rozumna (Arystoteles), kształcenie rozumności jest dążeniem do osiągnięcia pełnego wymiaru człowieczeństwa. Za Kantem powtarza, że dopóki działanie nie jest autonomiczne, nie jest w pełni ludzkie i domaga się dla kobiet autonomii, a nie bycia zabawką, podmiotem a nie przedmiotem John Stuart Mill 1806-1873 Harriet Taylor Mill 1807-1858 Prawa wyborcze Sto lat później w XIX wieku było już wiele dobrze wykształconych kobiet, a mimo to, silny ruch sufrażystek walczących o prawa wyborcze dla kobiet (a także prawa decydowania o sobie i dzieciach, prawa do pracy, dysponowania majątkiem i zarobkami). John Stuart Mill i jego przyjaciółka a potem żona, Harriet Taylor popierają ruch sufrażystek, dają podstawy ideologiczne dla domagania się równych praw politycznych i możliwości ekonomicznych Argument z utylitaryzmu Pozwolenie kobietom na samorealizację i autonomię zwiększy ilość społecznego szczęścia (kobiety będą bardziej zadowolone). W myśl utylitaryzmu celem działań społecznych jest uzyskanie stanu, aby jak największa liczba osób była jak najbardziej szczęśliwa Feminizm drugiej fali Działania sufrażystek nie poszły na marne i na początku XX wieku w większości krajów kobiety uzyskały prawo głosu (w Wielkiej Brytanii i Polsce 1918, w USA 1920). Wkrótce jednak zauważono, ze do równości prawo głosu nie wystarczy (feminizm drugiej fali). W latach 60-tych zaczyna się walka z dyskryminacją i złymi obyczajami społecznymi, które nakładają na kobiety większe ciężary (opieka nad dziećmi, brak równych szans w zatrudnieniu i zarobkach). Betty Friedan 1921-2006 „Mistyka kobiecości” 1963 W książce z 1963 roku Betty Friedan pisze o problemach białych wykształconych kobiet klasy średniej pełniących tradycyjne role zony i matki. Błąd mistyki kobiecości polega na tym, ze małżeństwo i macierzyństwo, faktycznie wysoko cenione przez większość kobiet, uważa się za spełnienie wszystkich ich potrzeb. Tymczasem jeśli powiemy, że kobieta z racji obowiązków małżeńskich i macierzyńskich nie ma czasu na pracę zawodową, to ograniczamy jej rozwój jako pełnej istoty ludzkiej. „Druga faza” 1981 W książce z 1981 przedstawia sytuację kobiet z pokolenia jej córek, które wzięły sobie do serca doświadczenia matek i miotają się między karierą zawodową a obowiązkami domowymi. Kobiety obciążone macierzyństwem nie są w stanie rywalizować z mężczyznami na ich prawach, które do kobiet nie pasują. Czy dwa etaty są sprawiedliwe? W miejscu pracy obowiązują standardy ustanowione przez tradycyjnych mężczyzn nie obciążonych domowymi obowiązkami, w domu standardy ustanowione przez tradycyjne kobiety, które cale swoje poczucie wartości i władzy czerpały z idealnego wzorca matki i żony. Wybranie tylko pracy lub tylko rodziny nie jest dobrym rozwiązaniem. Kobiety które wybrały karierę a są samotne – nie są szczęśliwe. Te które maja tylko rodziny, nie mają poczucia wartości (są zależne). Współpraca a nie rywalizacja Zamiast rywalizacji kobiety winny podjąć strategię współpracy. Odpowiedzialność za rodziny nie może obciążać tylko kobiet. Towarzyszyć temu powinno docenienie wartości typowo kobiecych. Niegdyś Friedan uważała, ze kobieta będzie równa mężczyźnie, kiedy stanie się taka sama jak on. Teraz widzi, że naśladownictwo nie ma sensu. Równość kobiet i mężczyzn, pomimo rożności, można osiągnąć tylko wtedy, gdy społeczeństwo będzie tak samo cenić to, co kobiece i to, co męskie. Feminizm kulturowy Feminizm kulturowy krytycznie ocenia liberalne ideały (jako męskie) i szuka sposobu na wyeliminowanie opresji kobiet poprzez zdemaskowanie różnicy między płcią biologiczną (sex) i kulturową (gender). Na płeć kulturową składają się pełnione role oraz zestaw cnót. Kobiece cnoty to delikatność, skromność, pokora, gotowość do udzielania pomocy, współczucie, opiekuńczość, wrażliwość. Cnoty męskie to siła woli, ambicja, odwaga, niezależność, pewność siebie, wytrwałość, panowanie nad uczuciami. Płeć kulturowa Feministki kulturowe odrzuciły założenie, że istnieje konieczny związek między płcią biologiczną i płcią kulturową (choć uznają, że kobiecość ma nie tylko kulturowe ale i biologiczne źródła). Społeczeństwo patriarchalne posługuje się płcią kulturową, aby utrzymać kobiety w bierności (podatne na uczucia, posłuszne, reagujące na sympatię i aprobatę, pogodne, miłe i życzliwe), a mężczyzn w aktywności (wytrwali, agresywni, ciekawi, ambitni, zorganizowani, odpowiedzialni, oryginalni i rywalizacyjni). Wartości kulturowo kobiece Jednakże zdaniem feministek genderowych kobiety powinny akcentować wartości kulturowo kobiece, które są moralnie cenniejsze: współzależność, związki, dzielenie się, emocje, zaufanie, brak hierarchii, natura, radość, a nie wartości kulturowo męskie: niezależność, autonomia, intelekt, wola, przezorność, hierarchia, dominacja, wojna. Kobiety mają szczególną zdolność do dzielenia się, opieki, empatii, tworzenia więzi. Carol Gilligan ur. 1936 Carol Gilligan Innym głosem Wielość stanowisk feministycznych i ogromna dyskusja, jaka się wokół nich toczy, nie pozwala na proste uogólnienia. Przyjrzyjmy się jednej z najciekawszych propozycji w ramach feminizmu kulturowego - etyce troski Carol Gilligan. Etyka troski pojawiła się w książce „In a Different Voice” (Innym głosem) (1982) Amerykańskiej feministki kulturowej, przedstawicielki psychologii z Harvardu, Carol Gilligan. Etyka sprawiedliwości Idea sprawiedliwości oraz związana z nią idea bezstronności, równości czy uniwersalnych zasad moralnych, tak drogie europejskiej tradycji etycznej, to idee typowo męskie. Sprawiedliwość dotyczy wszak autonomicznych podmiotów moralnych. Mężczyźni cenią sobie autonomię a społeczeństwo postrzegają jako zbiór takich autonomicznych podmiotów. Kobietom bardziej zależy na więziach międzyludzkich, potrzebach konkretnych osób niż na autonomii czy uniwersalnych zasadach. Lawrence Kohlberg 1927-1987 Skala Kohlberga Stadium 1: orientacja na kary i nagrody Stadium 2: orientacja instrumentalnorelatywistyczna („ty mi pomożesz, ja tobie”) Stadium 3: orientacja na interpersonalną zgodność, potrzeba aprobaty innych Stadium 4: orientacja na ład i porządek społ. Stadium 5: orientacja legalistyczna, skierowana na kontrakt społeczny (nie szkodzić innym) Stadium 6: orientacja na uniwersalne zasady moralne (sprawiedliwość i szacunek dla godności ludzkiej) Niedorozwój moralny kobiet? Dziewczęta i kobiety testowane skalą Kohlberga rzadko wychodziły poza stadium (3) potwierdzając niejako tezę Freuda o ich moralnej niższości. Gilligan uznała skalę Kohlberga za „głuchą na głos kobiecy”, sformułowaną z męskiego punktu widzenia, gdzie kluczowe jest przestrzeganie praw i zasad moralnych, a nie uwzględnia się więzi międzyludzkich. Wniosek: obok sprawiedliwościowej orientacji moralnej należy wyróżnić drugą, gdzie kluczowa jest troska i odpowiedzialność za innych. Skala Gilligan Gilligan zaproponowała własną skalę rozwoju moralnego, gdzie wiodącym pojęciem nie jest sprawiedliwość lecz troska: Poziom 1: troska o własną osobę (celem jest własne przetrwanie), Poziom 2: troska o innych (dobrem jest samopoświęcenie) Poziom 3: równowaga między troską o siebie i innych Postawy moralne kobiet Wywiady z 29 kobietami w ciąży, które zastanawiały się nad aborcją, dostarczyły jej materiału do zilustrowania trzech poziomów. Niektóre kobiety w tej trudnej sytuacji myślały tylko o własnym przetrwaniu, obawiały się własnej krzywdy. Najczęściej jednak przechodziły na poziom drugi i koncentrowały się na potrzebach innych. Dobroć utożsamiały z samopoświęceniem. Wewnętrzny spokój osiągały zwykle na poziomie trzecim, kiedy znalazły równowagę między troską o siebie i o innych. Nel Noddings ur. 1929 Martha Nussbaum ur. 1947 John Rawls 1921-2002 Maria Ossowska 1896-1974 Dwa wzorce moralne Być może to nasze wahanie między troską i sprawiedliwością ma swoje źródło w podwójnym przykładzie moralnej wrażliwości: matki która reprezentuje wrażliwość kobiecą i ojca, który jest wyrazicielem społecznej męskości. Ojciec zwykle uczy zasad, a matka daje przykład troski. Efektem tego podwójnego wychowania jest zdwojenie w naszej moralnej wrażliwości. Dojrzałość moralna polega właśnie na umiejętnej grze tymi dwoma rodzajami wrażliwości, które się wzajemnie uzupełniają. Wyjaśnienie skłonności do samopoświęcenia Zarzucano Gilligan, że przebadała zbyt małą grupę kobiet. Niewiele jednak znaczyły te metodologiczne zarzuty, kiedy jej teoria zrobiła furorę znakomitym wyjaśnieniem kobiecej skłonności do samopoświęcenia, zwłaszcza poświęcania kariery zawodowej dla rodziny i heroicznej pracy na rzecz rodziny. Udało się jej pokazać, że typowe dla kobiet postawy moralne nie są gorsze, lecz tylko inne. Emocjonalność i stronniczość dotąd wstydliwa dla kobiet stała się ich siłą i tożsamością. Dwie orientacje moralne Późniejsze badania potwierdziły, że w rzeczywistych moralnych dylematach ludzie przyjmują obie orientacje, ale kobiety znacznie częściej kierują się względami troski i odpowiedzialności w związkach interpersonalnych, podczas gdy mężczyźni odwołują się do etyki sprawiedliwości. Troska a tożsamość genderowa Wykazano związek pomiędzy tożsamością genderową, płcią kulturową (męskością lub kobiecością), a pozycją na skali Gilligan. Męskość wyraźnie związana była z pierwszym poziomem wyróżnionym przez Gilligan, to jest orientacją na siebie, kobiecość – z orientacją na innych, odpowiadającą poziomowi drugiemu. Osoby androginiczne charakteryzowała równowaga troski o siebie i innych, wskazująca na najwyższy poziom rozwoju rozumowania opartego na trosce i odpowiedzialności. Wyjaśnienie postawy troski Mężczyźni widzą niebezpieczeństwo we wzajemnych związkach a nie boją się współzawodnictwa. Kobiety odwrotnie: niebezpieczeństwo widzą w oderwaniu od innych, samotności, a nie boją się podporządkowania. Postawy moralne zależą zatem raczej od płci kulturowej niż biologicznej. Typowi mężczyźni najczęściej dbają o swoje potrzeby i znajdują się na pierwszym poziomie w skali Gilligan; kobiety zaś lubią poświęcać się dla innych, a zatem są na poziomie drugim w skali Gilligan. Nel Noddings Gilligan znalazła kontynuatorki, takie jak Nel Noddings, przedstawicielka pedagogiki z Uniwersytetu Stanford. Uważa ona, że troska matek wobec małych dzieci (ang. caring) jest wzorem wszelkich zachowań moralnych, wyraża istotę moralności jako właśnie bezinteresownej troski. Noddings nie wacha się powiedzieć, że etyka troski jest lepsza niż etyka sprawiedliwości. Sama Gilligan nie głosiła wyraźnej tezy o wyższości etyki troski, lecz jedynie o jej odmienności. Słabości etyki troski Troska może być wspieraniem zła, jeśli trafimy na osobę czyniącą zło i o nią się troszczymy. Podano przykład Teresy Stangl, żony Fritza Stangla, komendanta obozu w Treblince: „Pomimo że straszne rzeczy, jakie robił jej mąż, budziły jej przerażenie, cały czas posłusznie, a nawet czule, ‘karmiła go’ i ‘troszczyła się o niego’. ‘Obłąkańczo i bez wyobraźni’ igrała z własną duszą pomagając mu zagłuszyć sumienie” (Putnam Tong 2002, 221). Czy troska się opłaca? Kojarzenie kobiet z troską ma negatywne konsekwencje dla nich samych – twierdzą inne feministki. Umacnia bowiem pogląd, że kobiety powinny troszczyć się o innych niezależnie od osobistych kosztów; praca emocjonalna kobiet w rodzinie na rzecz mężów i dzieci zwiększa znaczenie tych ostatnich, a pomniejsza rangę kobiet. Etyka troski skazuje kobiety na status osób wyzyskiwanych, żyjących dla innych Nadopiekuńczość Troska o bezbronne dzieci nie budzi zastrzeżeń, ale w przypadku dzieci dojrzałych mamy często zjawisko nadopiekuńczości, a w rzadkich przypadkach patologicznych matki utrudniają dzieciom osiągnięcie dojrzałości. Zbyt duża troska bywa szkodliwa. Widać w tym punkcie niewystarczalność moralnej orientacji na troskę i potrzebę dojrzalej oceny, kiedy troska jest moralnie słuszna. Nie każda troska jest moralnie dobra. Może w tym chyba pomóc orientacja na sprawiedliwość.