Arystoteles (gr. Ἀριστοτέλης, Aristotelēs, ur. 384, zm. 322 p.n.e.) – jeden z dwóch, obok Platona największych filozofów greckich. Stworzył opozycyjny do platonizmu i równie spójny system filozoficzny, który bardzo silnie działał na filozofię i naukę europejską, a jego chrześcijańska odmiana zwana tomizmem była od XIII w. i jest po dziś dzień oficjalną filozofią Kościoła Katolickiego. Arystoteles położył ogromne zasługi w astronomii, fizyce, biologii i logice, jednak większość jego teorii astronomicznych i fizycznych okazała się błędna, a przyjęcie ich za dogmat przez filozofię scholastyczną długo opóźniało rozwój tych nauk w Europie. • Życiorys • Poglądy filozoficzne • Teoria poznania i logika • Zerwanie z Platonem i koncepcja niezapisanego umysłu • Logika • Pojęcia i kategorie • Sądy i wnioskowanie • Dowodzenie • Zasady "naukowego myślenia" •Metafizyka • Forma i materia • Hierarchia bytów • Psychologia • Istota duszy • Składniki duszy ludzkiej • Etyka • Dobro jako wartość indywidualna a nie absolutna • Nakazy moralne i żądze • Cnoty • Teoria "złotego środka" • Teoria państwa • Myśl społeczna Wieża w Pizie Arystoteles o ruchu ciał Prędkość swobodnie spadających ciał Nowe definicje • Teoria poznania i logika • Zerwanie z Platonem i koncepcja niezapisanego umysłu • Logika • Pojęcia i kategorie • Sądy i wnioskowanie • Dowodzenie • Zasady "naukowego myślenia" Spis treści Arystoteles był pierwszym filozofem w historii, który wyszedł najpierw od teorii poznania i logiki, a dopiero później przeszedł do teorii bytu. • Zerwanie z Platonem i koncepcja niezapisanego umysłu • Logika Spis treści Spis treści Osobiste doświadczenia z nauczaniem i leczeniem małych dzieci przekonały Arystotelesa, że wbrew temu co twierdził Platon, ludzie nie posiadają ukrytej pamięci idealnego świata, lecz cała ich wiedza pochodzi z doczesnego doświadczenia. Dla Arystotelesa teoria odkrywania owej ukrytej pamięci przez dyskursy dialektyczne była nieprawdziwa, a na poparcie swego stanowiska przywoływał fakt, że wprawny sofista potrafi przekonać niedoświadczonego ucznia niemal do wszystkiego. Arystoteles stwierdził, że dużo rozsądniejsze jest przyjęcie, że ludzie rodzą się z niezapisanym umysłem, który zapełnia się myślami na skutek codziennych doświadczeń życiowych. Myśli jednak żyją później własnym życiem i część ludzkich rozumowań ulega rozmaitym wypaczeniom i dziwactwom. Przyjmując to założenie Arystoteles doszedł do wniosku, że aby uporządkować ludzkie myśli i wykazać które z nich są adekwatne do rzeczywistości, a które nie, należy stworzyć naukę o samym myśleniu jako takim. Naukę tę nazwał logiką. Platon i Arystoteles fragment fresku Szkoła ateńska Rafaela Santi •Pojęcia i kategorie • Sądy i wnioskowanie • Dowodzenie • Zasady "naukowego myślenia" Zdaniem Arystotelesa celem nauki jest wyprowadzenie (apodeixis) stanu faktycznego z jego przyczyn. Ten proces ma dwie możliwe formy: wnioskowanie o szczególnych przypadkach ze znanej ogólnej reguły (dedukcja) i wnioskowanie o ogólnej regule ze znanych poszczególnych przypadków (indukcja). Poprawności wnioskowania miała natomiast służyć logika jako metoda porządkowania myślenia według jego formy, a nie treści (logika formalna). Arystoteles stworzył zupełny system tak zwanej teorii sylogizmu, która obecnie stanowi część klasycznego rachunku predykatów. Sam Arystoteles na oznaczenie tego, co dziś zwiemy logiką używał terminu analityka, rezerwując nazwę logika dla dialektyki, czyli sztuki prowadzenia dyskusji. Spis treści Atomem logiki Arystotelesowskiej jest pojęcie, które odpowiada istniejącej w świecie rzeczywistym kategorii (rodzajowi). Pojęcie wprowadza definicja (horismos) wskazująca nadrzędny rodzaj oraz różnicę gatunkową. Np. w definicji człowieka jako "istoty rozumnej" – "istota" jest nazwą nadrzędnej kategorii, a "rozumna" określa właściwość, która wyróżnia człowieka spośród innych istot. Spis treści Arystoteles rozgraniczył oparte na wnioskowaniu logicznym z przyjętych założeń rozumowaniu dedukcyjnym oraz na wnioskowaniu z obserwowanych danych rozumowaniu indukcyjnym. Arystoteles sformułował cztery podstawowe zasady poprawnego formułowania i dowodzenia twierdzeń. Pojęcia są powiązane w zdania, czyli sądy, którym można przypisać prawdziwość lub fałsz. Sąd nie może być zarazem prawdziwy i fałszywy (zasada sprzeczności). Arystoteles przedstawił reguły wnioskowania, jako związku między różnymi sądami, a szczególnie teorię sylogizmów – związku dwóch zdań z trzecim. Spis treści 1.wychodzeniu z jak najmniejszej ilości założeń pierwotnych (nazwane później brzytwą Ockhama), które znajduje się poprzez myślenie indukcyjne, 2.tworzeniu w oparciu o te założenia ścisłej teorii posługując się myśleniem dedukcyjnym, 3.ostateczną weryfikację teorii poprzez konfrontację wniosków z niej wynikających z faktami. Spis treści Arystoteles odrzucił platoński dualizm rzeczy materialnych i idei. Uważał on, że idee "nie przyczyniają się też w żaden sposób do poznawania innych rzeczy [...] ani do wyjaśniania ich istnienia, bo nie znajdują się w poszczególnych rzeczach, które w nich uczestniczą [...]". Jego zdaniem istota rzeczy (substancja, ousia) zawiera się w niej samej. W miejsce dualizmu platońskiego powstał jednak inny: materii i formy. Forma była odpowiednikiem idei platońskiej, lecz nie jako osobny, niezależny byt, a jako coś nadające kształt i postać materii – tworzywu. Relację między formą a materią można więc sobie wyobrazić jak relację między naczyniem a wodą, albo gliną i palcami garncarza. Formy w zasadzie nie mogą istnieć bez materii, a z drugiej strony sama materia bez form nie posiadałaby kształtu, koloru, ruchu i innych cech; byłaby czystym chaosem. Tak więc znany nam z doświadczenia świat jest nierozerwalną kombinacją materii i idei-form. Przyczynił się do rozwoju teorii atomistycznej twierdząc, że cała materia składa się z tych samych ciągłych substancji pierwotnych. Spis treści Koncepcja ta dobrze pasowała do ontologicznego wytłumaczenia zjawiska występowania hierarchiczności bytów. Hierarchiczność taką zauważał Arystoteles zwłaszcza w świecie ożywionym, gdzie istnieje ciąg stworzeń od najprostszych do najbardziej złożonych. Arystoteles tłumaczył tę hierarchię stopniem udziału formy i materii w danym jednostkowym bycie. Czym w danym bycie jest więcej formy (jest ona bardziej złożona) a mniej materii, tym zajmuje ona wyższe miejsce w hierarchii. I tak: byty nieożywione takie jak np. kamień zawierają w sobie bardzo dużo materii i mają przy tym bardzo prostą i nieruchomą formę. Rośliny mają bardziej złożoną formę, która podlega powolnym zmianom. Zwierzęta mają jeszcze bardziej złożoną formę, która daje im możliwość ruchu i reagowania na zmiany. Wreszcie ludzie posiadają bardzo złożoną formę zwaną duszą, która posiada unikalną cechę bycia świadomym o samej sobie. Spis treści Z połączenia tych ontologicznych założeń powstała teoria czterech przyczyn, jakie muszą być spełnione do zaistnienia danej rzeczy: •przyczyna materialna (causa materialis) – rzecz powstaje z materii; •przyczyna formalna (causa formalis) – powstaje przez ukształtowanie materii przez formy; •przyczyna sprawcza (causa efficiens) – powstanie rzeczy musi być określone przez czynnik działający uprzednio; •przyczyna celowa (causa finalis) – powstanie rzeczy musi służyć pewnemu celowi. Arystoteles rozważając pierwszą przyczynę (sprawczą) ruchu postulował istnienie ducha, który poruszałby światem, tak jak dusza porusza ciałem. Jako ostateczne źródło ruchu byłby nieruchomy (nieruchomu poruszyciel). Duch ten został utożsamiony z Bogiem, ale w odróżnieniu od istot znanych z wierzeń religijnych nie jest on czynnikiem aktywnym – nie ingeruje w dzieje świata. Jego zdolność poruszania wynika raczej z tego, że rzeczy kierowane tęsknotą dążą do niego jako do czystej formy. Koncepcja teleologiczna, że każdy rozwój dokonuje się stosownie do założonego celu była istotnym elementem arystotelesowskiej fizyki i biologii. Dusza stanowi w systemie Arystotelesa formę życia organicznego. Dusza ludzka (rozum, nous) stała się najdoskonalszą z form; jedyną, która posiadła zdolność rozumienia świata zewnętrznego i świadomość samej siebie. Jako najdoskonalsza jest też najbliższa połączenia się z Bogiem. Dusza jest jednak tylko formą materii, nierozerwalnie z nią związana. Dusza i ciało człowieka tworzą więc swoistą całość, a nie dwa oddzielne byty. Spis treści Arystoteles wyróżniał trzy części duszy, odpowiadające różnym poziomom organizacji życia: •dusza wegetatywna wiąże się z odżywianiem i rośnięciem; stanowi formę roślin, zwierząt i ludzi; •dusza zmysłowa czyni zdolnym do postrzegania i poruszania się; stanowi formę u zwierząt i ludzi; •rozum występujący wyłącznie u ludzi, który z kolei dzieli się na •rozum bierny, receptywny •rozum czynny, który, nie będąc powiązany z ciałem (stanowiąc czystą formę), jest nieśmiertelny. Spis treści Etyka Arystotelesa wynikała w dużym stopniu z jego teorii bytu, ale także była wypracowana na drodze praktycznych obserwacji. Rozumiał on dobro i cnotę jako dążenie do doskonalenia swojej formy, czyli duszy. Gdy dusza osiągnie optymalną, przeznaczoną dla danej jednostki postać, to wtedy jednostka ta osiągnie trwałe szczęście i cnotę. Dusze ludzkie są niepowtarzalne, dlatego to, co jest dobre dla jednego człowieka, niekoniecznie musi być dobre dla drugiego. Dobro zatem jest pojęciem subiektywnym i zależy od mnóstwa różnych czynników. Próba uszczęśliwiania wszystkich poprzez tworzenie idealnego państwa jest więc mrzonką, która w istocie może tylko wszystkich unieszczęśliwić (było to sprzeczne z poglądami Platona). Spis treści Arystoteles nie zgadzał się też ze zrównywaniem dobra z wiedzą o ideach. Jego osobiste doświadczenia z Akademii Platońskiej przekonały go, że nawet najmądrzejsi filozofowie nie są wolni od zwykłych ludzkich namiętności, a nawet zdarza się, że podlegają im silniej. Zgodnie ze swoją teorią duszy, Arystoteles twierdził, że każdy człowiek trwa w naturalnym konflikcie żądz cielesnych i racjonalnej ocenie sytuacji dostarczanej mu przez rozumną część jego duszy. Z tego powodu cnota to stały proces przezwyciężania i kontrolowania żądz wymagający stałego wysiłku a nie coś co na trwałe można posiąść przez proste nabywanie wiedzy. Moralność to zatem podążanie za nakazami rozumu, które mogą być albo wpojone przez wychowanie albo uzyskane na skutek własnych przemyśleń, co dla samej moralności jako takiej ma drugorzędne znaczenie. Stąd człowiek mądry, ale o słabej woli bywa często mniej cnotliwy od człowieka niewykształconego ale o silnej woli. Spis treści Arystoteles dokonał rozróżnienia cnót na: cnoty dianoetyczne (intelektualne), które są skutkiem doświadczenia oraz cnoty etyczne (moralne), które są skutkiem przyzwyczajenia. Z cnót intelektualnych najważniejsze są dwie: rozsądek (phronesis) i mądrość (sophia). Rozsądek dotyczy ludzkich spraw, dba o zapewnienie człowiekowi zarówno dóbr duchowych jak i cielesnych.Przedmiotem i polem działania rozsądku są rzeczy zmienne i przemijające. Mądrość jest najwyższą z rodzajów wiedzy. Zajmuje się bytami wiecznymi i niezmiennymi. Cnoty etyczne mieszczą się w tzw. "złotym środku", między dwiema wadami (nadmiarem i niedostatkiem).Np. odwaga mieści sie między zuchwalstwem i tchórzostwem. Żadna z cnót nie jest wrodzona, z natury jesteśmy tylko zdolni do ich nabywania, a rozwijamy je dzięki przyzwyczajeniu. Z cnót etycznych najwyższa jest sprawiedliwość, którą dzielił na rozdzielającą (słuszny podział dóbr) i wyrównującą (kompensację krzywd); podstawą jednak jest konstytuującą wspólnotę ludzką przyjaźń. Postawa moralna (hexis) powstaje zatem nie w wyniku samego rozumienia, ale praktyki życia i moralności otoczenia. Nie bez znaczenia jest ćwiczenie, przyzwyczajenie i uczenie się. Spis treści Arystoteles uważał, że zbyt skrajne czy rygorystyczne podejście do moralności oraz całkowite ignorowanie żądz cielesnych ma zwykle fatalne rezultaty, gdyż żądze te są sposobem, w jaki ciało komunikuje silnie zależnej od niego duszy swoje potrzeby. W swoim postępowaniu człowiek powinien kierować się "złotym środkiem", który jest określany przez jego rozum, gdyż jest to droga do osiągnięcia szczęścia, najwyższego dobra, które jest naszym celem ostatecznym. Wynika z tego, iż człowiek powinien podążać drogą "złotego środka" – nie ignorować żądz, ale też nie może się im podporządkowywać, nie może im ulegać. Jego działanie ma być umiarkowane, ale ma jednocześnie przynosić mu przyjemność. Żądze muszą zostać zaspokojone, ale w sposób umożliwiający harmonijny rozwój także rozumnej części duszy, która to powinna oprócz nabywania wiedzy kultywować również umiejętności panowania nad żądzami, poprzez silną wolę, odwagę i rozsądek. Wg Arystotelesa nie w każdym postępowaniu można odnaleźć "złoty środek",do takich czynów zalicza: cudzołóstwo, kradzież, morderstwo- tutaj nie ma średniej miary, są to czyny niegodziwe! Spis treści Z etyki z kolei logicznie wynikała już teoria państwa Arystotelesa. W tej dziedzinie Arystoteles twierdził, że państwo jest naturalną formą społeczeństwa ("człowiek jest z natury stworzony do życia w państwie"). Tak samo jak każda forma państwo powinno być więc dobrze dopasowane do społeczeństwa i warunków w którym żyje. Oznaczało to w praktyce, że różne formy państwa są dobre dla różnych społeczeństw. Jedne społeczeństwa wymagają monarchii a inne dobrze funkcjonują w warunkach demokracji. Jednak pierwotniejsza od państwa rodzina (wspólnota domowa), z połączenia których powstaje gmina, a dopiero z połączenia gmin – państwo. Arystoteles opowiadał się wbrew Platonowi za poszanowaniem własności prywatnej, ale jednocześnie uważał za usprawiedliwioną instytucję niewolnictwa. Większość form rządzenia powstaje zwykle na drodze historycznego rozwoju i te naturalne formy są zwykle najlepsze dla danego społeczeństwa. Podobnie najlepiej przystosowanymi do rządzenia ludźmi są ci, którzy w naturalny sposób znaleźli się na stanowiskach (przez wolę wyborców albo z urodzenia) a nie filozofowie-teoretycy. To czy dane państwo jest dobrze czy źle rządzone zależy często nie od formy rządów lecz od jakości przymiotów ludzi u władzy. Zadaniem filozofa jest więc tylko edukowanie i doradzanie rządzącym oraz proponowanie im dokonywania drobnych, powolnych zmian w strukturze państwa. Dobra edukacja jest bardzo ważna dla osób rządzących, gdyż umożliwia im obiektywną ocenę sytuacji, ale oprócz edukacji formalnej rządzące osoby muszą rozwijać cnoty "złotego środka", a więc silną wolę, odwagę i rozsądek. Cnoty te są często ważniejsze dla rządzących od formalnej wiedzy, którą można na bieżąco uzyskiwać od doradców-filozofów. Sami filozofowie są zwykle niezbyt dobrze przygotowanie do sprawowania władzy, gdyż całe życie koncentrują się na nabywaniu wiedzy i dysputach, a nie na kultywowaniu cnót niezbędnych przy rządzeniu. Spis treści Zdaniem Arystotelesa człowiek jest zwierzęciem politycznym (zoon politikon) – jest stworzony do życia w państwie. Życie społeczne opiera się na najbardziej trwałej strukturze, jaką jest małżeństwo (więź pomiędzy kobietą a mężczyzną). Małżeństwo tworzy rodzinę, która nie jest w stanie zaspokoić swoich potrzeb, a zatem łączy się w kolonie rodzin (gminę wiejską), a następnie w polis (państwo), które jest wspólnotą pełną, samowystarczalną. W ten sposób Arystoteles tworzy schemat genezy państwa: małżeństwo > rodzina > gmina wiejska > polis Spis treści Jeśli możemy wierzyć Diogenesowi Laertiusiw, Arystoteles ,,mówił sepleniąc..., miał szczupłe łydki, oczy i zwracał na siebie uwagę ubiorem, pierścieniami i uczesaniem”. Urodził się w Stagirze w roku 384 p.n.e, przybył do Aten, gdy miał 17 lat i pozostał tam lat 20 ucząc się, m.n. u Platona. Po śmierci Platona Arystoteles opuścił Ateny i w wieku la 42, gotów do objęcia poważnego stanowiska, zgodził się prowadzić szkołę w Pelli po to głównie, aby kształcić trzynastoletniego syna Filipa Macedońskiego. Gdy w sześć lat później Filip umarł nagle, szkołę zamknięto; Aleksander, nowy król, nie potrzebował już dalszych instrukcji. W 335r p.n.e. Arystoteles powrócił do Aten i założył nieopodal miasta sławną szkołę – Likejon. Mówi się, że Aleksander ofiarował 800talentów, olbrzymią sumę na owe czasy, rozkazał również myśliwym i rybakom w całym królestwie powiadamiać Arystotelesa o wszelkich ciekawych zjawiskach na jakie się natkną. Tworząc wzór nowoczesnej szkoły Arystotelesa określił zasady zachowania się uczniów, ustanowił wspólne posiłki i prawdopodobnie zorganizował muzeum. Co więcej, jakby przewidując późniejsze szkoły wyższe , ustanowił comiesięczne sympozja i zorganizował prace badawcze na dużą skale. Po śmierci Aleksandra (323r p.n.e.) sytuacja polityczna w niespokojnych Atenach stała się niezbyt sprzyjająca dla Arystotelesa, znanego faworyta zdobywcy. I gdy wysunięto przeciw niemu tradycyjne już oskarżenie o bezbożności, opuścił miasto, ratując Ateny ( w których nie zapomniano jeszcze o Sokratesie) od hańby drugiej samobójczej śmierci filozofa. W rok po opuszczeniu Aten Arystoteles umarł. Synowi swemu Nikomachusowi polecał zasadę złotego środka. O roli poetów mawiał, że nie polega ona na kopiowaniu wrażeń, lecz na przetwarzaniu ich. Wprowadził system logiki będący do dziś w użyciu, starał się porozdzielać problemy naukowe jedne od drugich, a także wykluczyć możliwość, by teorie należące d jednej dyscypliny mogły być wprowadzone z pierwotnych zasad drugiej. Każda nauka: geometria, arytmetyka itd. posiadała swoje własne postulaty. Elementy spotykane we wszystkich naukach uważał Arystoteles za aksjomaty, rozumiejąc przez to wspólne prawdy, uzgodnione znaczenia językowych terminów. Pisał obszernie i często z duża dokładnością na tematy przyrodnicze; był moralistą, politykiem, krytykiem literackim, fizykiem, biologiem, praktykiem – przyrodnikiem, logikiem i nauczycielem, równie jak filozofem. Wypracowywał metody, tworzył nowe terminy, czynił obserwacje, kolekcjonował okazy, zbierał zewsząd, krytykował i podsumowywał wszystko, co zostało przed nim zrobione. Jakby chciał dostarczyć opinii własnej lub cudzej na każdy temat. I to było chyba nieszczęściem , że zgromadziwszy w swoich pismach całą encyklopedię myśli starożytnej, tak bogatą w swej różnorodności, dającą tak kompletny obraz świata, przyczynił się do przytłumienia myśli europejskiej aż do czasów wielkiego renesansu. Po śmierci Arystotelesa jego notatki przechowywane przez pewnie czas w pieczarach nieopodal domu sprzedane zostały do biblioteki w Aleksandrii, która stała się po upadku greckich miast – państw ośrodkiem, w którym kontynuowano nauki. Po drugim wieku naszej ery niewiele oryginalnych prac pojawiło się na Zachodzie. To co powstało, były to większości encyklopedii i komentarze o tym, czego dokonano wcześniej, a w czasie inwazji muzułmańskiej w siódmym wieku aktywność scholarska prawie zupełnie znikła. Podczas następnych stuleci – okresu, który zwiemy obecnie ,,ciemnymi wiekami” – nawet to, co kiedyś znano, uległo zapomnieniu. Wyjątkiem było kilka klasztorów gdzie z pokolenia na pokolenie przekopiowywano starożytne dokumenty. Wiele z nich jednak uległo w tym procesie zmianom lub zniszczeniu. W ten sposób prac Euklidesa pozostało tylko niekompletne łacińskie tłumaczenie dokonane przez Boecjusza w szóstym wieku, z prac Ptolomeusza prawie nic, a z Arystotelesa jedynie kilka pism logicznych. Spis treści Pomiędzy dziesiątym a dwunastym wiekiem n.e., w dobie ogólnego zwiększania aktywności, dokonano powtórnego odkrycia różnych starożytnych tekstów w arabskich tłumaczeniach i przełożono je na łacinę. Powstały uniwersytety europejskie, początkowo jako miejsca, w których spotykano się, aby dyskutować nad nowymi dokumentami; tam też studiowano teksty Arystotelesa przetłumaczone na język łaciński. W trakcie tych wielokrotnych tłumaczeń wkradały się błędy prowadząc do znacznego zmieszania, a także pojawienia się ludzi nowej profesji – scholarów, którzy poświęcali czas próbom rozstrzygnięcia, co właściwie było zawarte w tych starożytnych tekstach. W zachwycie nad tym nowo odzyskanym dziedzictwem ludzie ci poświęcili olbrzymi wysiłek zrozumieniu tego, co w nim było zawarte, często ingerując głęboko w istotną treść przekazu. Jednocześnie zmianie uległo nastawienie kościoła, najważniejsze wówczas politycznej i kulturalnej siły w zachodniej Europie. Początkowo bowiem nowo wprowadzone starożytne pisma uznano za podejrzane. W Paryżu zakazano nauczania fizyki Arystotelesa; starożytne teksty nie pasowały zbyt dobrze do doktryny chrześcijańskiej. Jednak dzięki wysiłkom chrześcijańskich scholarów, z których najwybitniejszym był Tomasz z Akwinu ( 1225 – 1274), pogodzono Arystotelesa z doktryną chrześcijańską, a gdy tego dokonano, Arystotelesa koncepcja świata – zawarta w zbiorze jego własnych prac, pismach krytycznych, zbiorach cytatów i zapisanych pogłosek – stała się częścią chrześcijańskiego dramatu zbawienia. Stąd atak na Arystotelesa był odtąd atakiem na Kościół. Ziemia była środkiem arystotelewskiego wszechświata i arystoteleskiej fizyki. Ciężkie przedmioty spadały na nią, a lekkie unosiły się ku górze. Pisał: ,,Nazywać będę absolutnie lekkim to, czego naturą jest poruszanie się ku dołowi, jeśli ruchom tym nic nie staje na przeszkodzie”. I dalej: ...naturalnym ruchem Ziemi jako całości, podobnie jak jej części, jest ruch ku środkowi Wszechświata: i to jest przyczyną, dla której ona teraz w tym środku spoczywa... lekkie ciała, podobne ogniowi, których ruch jest przeciwny do ruchu ciał ciężkich, poruszają się ku krańcom obszaru otaczającego środek. Wszechświat Arystotelesa był zamknięty, ograniczony od zewnątrz sferą niebieską, zapełniony powietrzem, ziemią, ogniem, wodą i substancją niebieską. Pomiędzy sferą niebieską ma krańcach i Ziemią w środku znajdowały się sfery wszystkich planet, Słońca i Księżyca. Każda z nich podlegała swemu obrotowemu ruchowi wokół Ziemi, a przestrzeń pomiędzy nimi wypełniała planea (substancja, o której sądzono, że jest równie rzadka jak powietrze). Oprócz ciał materialnych – dla których naturalnym ruchem był ruch ku dołowi lub ku górze – wprowadził on pojęcie materii niebieskiej (substancji, z której utworzone były gwiazdy i planeta), której naturalnym ruchem był ruch po okręgu wokół środka wszechświata. Wszystkie ruchy podzielone zostały w ten sposób na dwie klasy: ruchy naturalne, zgodne z naturą ciał i nie wymagające oddziaływania z zewnątrz oraz ruchy wymuszone, niezgodnie z natura ciał, wymagające istnienia zewnętrznej siły. Elementy, z których Arystoteles budował swój kosmos, różniły się między sobą w gruncie rzeczy nie tyle ich materialną substancją, co raczej ich naturalnymi ruchami i tendencją do zajmowania różnych miejsc. Wszędzie tam gdzie jakieś ciało Spis treści Prędkość swobodnie spadających ciał. Argumentował Arystoteles, jest hamowanie prze opór środka. W próżni, ośrodku nieskończenie rzadkim nie zawierającym żadnej substancji, a stąd i nie wykazującym oporu, wszystkie ciała spadałyby z tą samą prędkością (sądził być może, że byłaby to nieskończona duża prędkość). To jednak odrzucał, ponieważ pragnął związać różne naturalne ruchy z różnymi elementami – ogień jest lekki, ziemia jest ciężka. A zatem, stwierdził w konkluzji, próżni nie może być. Odmianę tego rozumowania spotykamy zwięźle wyrażoną u Lukrecjusza: Wszystkie przedmioty które spadają [cadunt] poprzez wodę lub powietrze muszą w sposób konieczny przyspieszyć swój spadek [casus celerate] proporcjonalnie do ich wagi [pro ponderibus], właśnie dlatego że materia wody i rzadka natura powietrza nie mogą jednakowo podpierać różnych ciał, lecz rozstępują się szybciej pod działaniem ciał cięższych. Z drugiej strony, pusta próżnia nie może... powstrzymywać niczego ... zatem wszystkie przedmioty musiały być w próżni podtrzymywane, poruszając się z jednakowymi prędkościami przy niejednakowych wagach. Trudno jest dziś rozstrzygnąć, czy Arystoteles wierząc, że przedmioty spadają z prędkościami proporcjonalnymi do ich ciężaru, wyciągnął stąd wniosek, że próżnia jest niemożliwa, czy też sądził, że gdyby istniała próżnia, to wszystkie ciała spadały by z tą samą prędkością, że gdyby istniała próżnia, to wszystkie ciała spadałyby z tą samą prędkością . Argumentacji tej nie spotyka się powtórnie w rozważaniach o ruchu, zawartych w jego późniejszych księgach traktujących o fizyce. Była ona jednak, zwłaszcza jeśli się ją interpretowało w najgorszym świetle, jednym z najsłabszych ogniw tego olbrzymiego łańcucha myśli ukutego przez Arystotelesa i jego komentatorów, przeciw niej zatem krytycy skierowali znaczną część swego ogniwa. Czasami stawiali się przy tym trochę okrutni, jak Galileusz, gdy cytował Arystotelesa mówiącego- ,,kula żelazna o wadze 100 funtów spadająca z wysokości 100 łokci osiąga ziemię prędzej niż kula o wadze jednego funta spadająca z wysokości jednego łokcia” , potrzebna była jednak konfrontacja dostatecznie dramatyczna, by wstrząsnąć letargiem egzegezy trwającej przez stulecia. Galileusz i Szymon Stevin w owym czasie nie tyle atakowali Arystotelesa, ile raczej tych współczesnych scholastyków i ich uczonych poprzedników, którzy od 500 lat poświęcali wysiłek swoich myśli, swoje obserwacje i wiedzę temu, co było zapisane w pismach Arystotelesa. Spis treści Ostatecznie, jak gdyby w wyniku niepowstrzymanego ciśnienia wytworzonego w ciągu długich lat ograniczonej aktywności intelektualnej, lat podporządkowania się autorytetom, pękły granice antropomorficznego, średniowiecznego świata magii i animizmu. Lata krytycyzmu stopniowo doprowadziły do nowego zdefiniowania problemu ruchu ciał, co umożliwiło nowy, niezwykle owocny atak na stare poglądy. Pojawili się wówczas ci wielcy ludzie, którzy na gruzach starego tworzyli podstawy nowego, racjonalnego świata, jaki miał odtąd zdominować myśl naukową zachodniej Europy. Cały wszechświat się zmienił. Kopernik umieścił Słońce w środku, Ziemię redukując do roli jednej z planet. Giordano Bruno rozbił gwiezdną sferę. Będąc apostołem nieskończonej przestrzeni (został spalony na stosie za swoje herezje) głosił nieograniczony wszechświat, w którym Ziemia i Słońce gubiły się w nieprzeliczonym mnóstwie innych planet i słońc. Galileusz obserwujący niebo przez swój teleskop odkrył w materii niebieskiej tak charakterystyczne dla Ziemi niedoskonałości. Ruch stał się ruchem względnym, odniesionym do innych ciał, nie zaś do przestrzeni, ponieważ przestrzeń jest jednorodna i nie ma w niej wyróżnionych punktów. Oresme mówił:,,Zakładam, że lokalny ruch może być spostrzegany jedynie wtedy, gdy jedno ciało zmienia swe położenie względem drugiego”. Wszechświat, który nie był odtąd skoncentrowany wokół jednego, stałego punktu, nie był też odtąd czymś wypełniony ani skończony. Obiekty poruszały się w jego przestrzeni jednakowo pomiędzy różnymi punktami, ponieważ przestrzeń we wszystkich kierunkach była taka sama. Powracając do atomizmu biorącego swój początek u Demokryta i Lukrecjusza, Gassendi proponował pogląd, że świat jest zbudowany z atomów i ich układów w próżni. Odtąd już kamienie, ogień i materia niebieska nie musiały zdążać w poszukiwaniu swych naturalnych miejsc. Odtąd też świat obiektów ożywionych lub martwych nie był wypełniony mnóstwem tajemniczych znaczeń i celów. Bóg mógł być pierwszą przyczyną wszystkich rzeczy, jednakże po pierwszym popchnięciu wszystko już toczyło się jak w gigantycznej maszynerii zgodnie z działającymi siłami i prawami. Spis treści