wezwanie do głębokiego osobistego i wspólnotowego

advertisement
MISSIONNAIRES OBLATS DE MARIE IMMACULÉE
Le Supérieur Général
______________________________________________________________________
Casa Generalizia – Via Aurelia, 290 – 00165 Roma, Italia
Tél.: (39.06) 39.87.71 – Courriel: [email protected]
L.J.C. et M.I.
Drodzy bracia Oblaci,
w tym dniu, gdy świętujemy Niepokalane Poczęcie Maryi, wszystkim
życzę dobrego święta!
Byli oni przekonani, że gdyby udało się uformować kapłanów gorliwych,
bezinteresownych, prawdziwie cnotliwych, słowem - mężów apostolskich,
głęboko przeświadczonych o konieczności własnej przemiany, którzy ze
wszystkich sił pracowaliby nad nawróceniem innych, wtedy można by było żywić
nadzieję, że w krótkim czasie uda się na powrót przywieść zbłąkanych ludzi do
wypełnienia dawno porzuconych obowiązków1.
Przedmowa świętego Eugeniusza jest poruszającym wezwaniem,
wyrażającym stałe przekonanie, że gdyby wszyscy mężowie apostolscy
rzeczywiście byli przeświadczeni o potrzebie swojej formacji – przemianie –
dzięki łasce Bożej, i byli głęboko przekonani, że aby głosić Ewangelię, sami
potrzebują odnowy, to prowadziłoby do znaczącego ożywienia wiary wśród ludzi.
To inspirujące wezwanie z Przedmowy Założyciela niczym echo dźwięczy w
apelu Kapituły Generalnej z 2010 roku do głębokiego, osobistego i
wspólnotowego nawrócenia do Jezusa Chrystusa. To także przypomnienie,
abyśmy na nowo i w głębszy sposób oraz z miłości do misji w naszym życiu
przyjęli Ewangelię. Jakość życia ewangelizatora jest najskuteczniejszym
środkiem głoszenia Ewangelii.
W uroczystość Niepokalanego Poczęcia rozpoczynamy drugi rok naszego
oblackiego triennium przygotowującego do 200. rocznicy powstania
Zgromadzenia Misjonarzy Prowansji. Triennium wraz ze swymi spotkaniami
dzielenia się wiarą i znakami nawrócenia jest nam proponowane jako narzędzie,
aby pomóc otworzyć swe życie na przemieniającą siłę łaski2. Drugi rok jest
skupiony wokół tematu Nowy duch: na Formacji, która trwa całe życie, a także
na ślubie ubóstwa. Spotkania dzielenia się wiarą pomogą nam zrozumieć, że
wszyscy oblaci są powołani, aby pod działaniem łaski bożej rozwijać się przez
całe życie. Bóg jest rzemieślnikiem, dotyka naszego życia i je otwiera, kształtuje
nas i pozwala wzrastać w tajemnicy osoby Jezusa Chrystusa. W konstytucji 47,
zatytułowanej ustawiczne nawrócenie, jest mowa, że formacja zmierza do
integralnego rozwoju osoby. Trwa przez całe życie i prowadzi każdego do
zaakceptowania siebie takim, jakim jest oraz stania się tym, kim powinien być z
1
2
Przedmowa do Konstytucji i Reguł.
List Superiora Generalnego na 8 grudnia 2013 roku.
powołania. Zakłada ustawiczne nawracanie się ku Ewangelii oraz podtrzymuje
w nas stałą gotowość uczenia się i przystosowania naszych postaw do nowych
potrzeb3. Dzieląc się naszą wiarą jak bracia i poprzez konkretne gesty
przekładając ją na nawrócenie, mamy nadzieję na umocnienie naszego
zobowiązania, aby przez całe nasze życie wzrastać w łasce.
Drugi rok oblackiego triennium zaprasza nas również, abyśmy
zastanowili się, jak żyjemy ślubem ubóstwa. Ostatnio zapytałem pewnego
świeckiego misjonarza, którego życie wzoruje się na oblackim charyzmacie, aby
powiedział mi mądre słowo o misji i ewangelizacji. Natychmiast mi
odpowiedział: Ludwiku, efektywna ewangelizacja dokona się dzięki waszemu
świadectwu o ślubie ubóstwa. Ludzie, którzy żyli ślubem ubóstwa zawsze byli
ewangelizatorami i reformatorami w Kościele. Ponieważ jesteśmy zanurzeni w
materialistycznym społeczeństwie nasze serca zawsze odczuwają głód rzeczy do
wykorzystania, które powodują wzrost naszych potrzeb i utwierdzają nas w
naszym egoizmie. Prosimy Boga o łaskę zrozumienia ewangelicznego i
profetycznego ubóstwa w taki sposób, aby jedynie Bóg był naszym skarbem
( Mk 12, 30-31; Mt 6, 33; Mt 13, 44-46). Podobnie jak to czyniliśmy w
minionym roku, tak też i w drugim roku oblackiego triennium, w odpowiedzi na
bożą łaskę i dzięki konkretnym znakom nawrócenia, będziemy wsłuchiwać się
w nasze wzajemne doświadczenia.
Bracia Oblaci, jestem przekonany, że Bóg okazuje szczególną łaskę
naszemu Zgromadzeniu, bowiem już poprzez Kapitułę Generalną z 2010 roku i
200. rocznicę powstania naszego zgromadzenia, dał nam specjalny czas łaski.
Chociaż uczestnicy Kapituły z 2010 roku nie myśleli o 200. rocznicy powstania
Zgromadzenia, Duch prowadził nas już wówczas, kiedy wybraliśmy temat
zaproponowany na spotkaniu międzykapitulnym w 2007 roku: wezwanie do
głębokiego osobistego i wspólnotowego nawrócenia do Jezusa Chrystusa. To
wezwanie jest mandatem, którego Kapituła Generalna z 2010 roku udzieliła
Zarządowi Centralnemu i całemu Zgromadzeniu! Cóż zatem mogłoby być
istotniejsze i bardziej ożywcze dla naszego życia zakonno-misjonarskiego?
Wzywając nas do nawrócenia, Duch prowadzi nas i przygotowuje, abyśmy byli
wierni naszemu misjonarskiemu powołaniu.
Jak to w latach 80. tłumaczyli nam ojcowie Elizondo et Sullivan4, w tym
momencie historii naszego Zgromadzenia mamy przed sobą trojaki wybór:
umrzeć, zatrzymać się w miejscu lub odnowić się. Kapituła Generalna z 2010
roku potwierdzając wezwanie do nawrócenia obrała opcję odnowy zgromadzenia.
Jesteśmy wezwani, aby powiedzieć „nie” śmierci i stagnacji, a dzięki Duchowi,
który wszystko odnawia, powinniśmy odnowić się w naszym oblackim
charyzmacie, być gotowi i dyspozycyjni na trudne misje, a we współczesnym
kontekście – co celowo mówię – na misje niebezpieczne pośród ubogich i
najbardziej opuszczonych5.
3
Konstytucja 47.
Akta 35. Kapituły Generalnej z 2010 roku.
5
List Superiora Generalnego na 8 grudnia 2013 roku.
4
Prawdą jest, że w obecnym czasie przeżywamy te trzy rzeczywistości
śmierć, stagnację i odrodzenie.
1.
W pewnych miejscach, gdzie oblaci zgodzili się na nasze zniknięcie
i naszą śmierć, Zgromadzenie umiera. Całe zgromadzenie solidaryzuje się z
oblatami, którzy stają w obliczu znikania zgromadzenia w skali całego kraju.
Dziękujemy Bogu za życie i oblacką misję, która niegdyś była tak wspaniała, a
teraz gaśnie. Oddajemy hołd historii i misjonarskiemu dynamizmowi, które
charakteryzowały życie oblackie w tych miejscach. W minionym roku napisałem,
że nie zgadzam się z teorią śmierci, która chciałby, że w pewnych miejscach,
gdzie pełniliśmy nasza posługę, Kościół już więcej nas nie potrzebuje i tym
samym spokojnie możemy umrzeć6. Kościół potrzebuje konsekrowanych
mężczyzn, którzy żyją oblackim charyzmatem, ponieważ ubodzy i najbardziej
opuszczeni ciągle są pośród nas i odczuwają potrzebę słuchania Ewangelii.
Czynimy to we współpracy z innymi, którzy żyją oblackim charyzmatem: ze
Świeckimi Stowarzyszonymi, z Przyjaciółmi świętego Eugeniusza, z
Przyjaciółmi Misji, z Rodziną mazenodowską, Misjonarskim Stowarzyszeniem
Maryi Niepokalanej i wieloma innymi.
2.
Niektórzy oblaci i jurysdykcje obrały drugą, najłatwiejsza opcję –
rozprężenie i stagnację. To komfortowa opcja zachowuje język życia oblackiego
bez misjonarskiej istoty i przyjmuje ducha świata. To opcja przeciętności w swej
najgorszej postaci, która – niczym strumień – pociąga członków bez przekonania
i entuzjazmu, którzy przyłączają się do nas szukając wygodnego schronienia
przed realnym życiem. Wybór stagnacji ujawnia się przede wszystkim w relacji
do misji. W swym raporcie na Kapitułę Generalną z 2010 roku Ojciec Generał,
aby opisać tę sytuację, używa druzgoczącego słowa inercja7. Kiedy jakaś
jurysdykcja nie podejmuje już wspólnie uzgodnionego, wyraźnie określonego i
przyjętego przez jej członków zobowiązania, tkwi w stagnacji8. Jest wiele
znaków, które są konsekwencją braku tego misjonarskiego porywu: obstawanie
przy zachowaniu posług, osobiste projekty i silny indywidualizm. Ponieważ nie
ma wspólnego planu misjonarskiego wraz z jego priorytetami, dominują
indywidualne interesy, podjęte bez rozeznania i odniesienia do charyzmatu. Brak
misjonarskiej tożsamości będącej w zastoju jurysdykcji ma negatywne
konsekwencje, które sprawiają, że posługa jest wykorzystywana dla osobistych
korzyści: indywidualne wynagrodzenie lub inne osobiste dobra, które nie są
przekazywane wspólnocie. Często oblat poszukuje swej własnej pracy w diecezji,
która oferuje mu osobiste korzyści lub też angażuje się w dziedzinę edukacji,
która zapewnia mu bardzo niezależne życie. Planuje się kariery i zgromadzenie
jest wykorzystywane jako trampolina do materialistycznego i naznaczonego
duchem świata życia.
10 maja 1984 roku, w przemówieniu na spotkaniu międzykapitulnym w
Rzymie, ojciec Jetté wyraził się w następujący sposób: Zgromadzenie nie jest
Tamże.
Raport Superiora Generalnego na 35. Kapitułę Generalną, s. 24 (wersja angielska).
8
Zob. Reguła 7 d, Nawrócenie, s. 8.
6
7
trampoliną, aby realizować swe osobiste charyzmaty lub indywidualne projekty.
Wręcz przeciwnie, kiedy wstępujemy do zgromadzenia, musimy być gotowi, aby
całkowicie oddać się do jego dyspozycji, by wypełniać posługę ewangelizacyjną,
jaka została mu zlecona9. Niestety doszedłem do wniosku, że te słowa ojca Jetté
są aktualne także i dzisiaj, co dla nas jest znakiem rozprężenia miedzy nami. Na
podstawie tych słów widzimy, jak życiodajny jest ślub posłuszeństwa, aby
sprzeciwić się rozluźnieniu i zaangażować we wspólny plan misjonarski.
W tej drugiej opcji, będącego w stagnacji celu misjonarskiego, można
także wykazać, że zostało zagubione zobowiązanie do życia misjonarskiego.
Jest to wynikiem braku misjonarskiej gorliwości i jednocześnie brakiem jasnego
pojęcia o życiu zakonnym, Podstawowymi wartościami życia konsekrowanego
są cztery śluby, życie modlitwy i życie w apostolskiej wspólnocie10. W
ogarniętych stagnacją jurysdykcjach składa się śluby, ale brakuje profetycznego
świadectwa, a często nawet toleruje się istnienie skandalicznego
antyświadectwa; z różnych powodów ideologicznych lub nawet z braku wiary
zanika indywidualna i wspólnotowa modlitwa; życie we wspólnocie redukuje
się do przebywania w hotelu lub do samotnego życia na plebanii lub w
mieszkaniu. Członkowie ogarniętych stagnacją jurysdykcji albo nie rozumieją już
życia zakonnego lub utracili do niego szacunek, co często jest konsekwencją
kryzysu wiary z lat 70. Z powodu ducha świata, poszukiwania widocznej
skuteczności, wyborów, które roszczą sobie prawo odpowiednich oraz aktywizmu
nagle zniknęły podstawowe wartości. Osobisty sukces i wynagrodzenie, związane
z osobistymi preferencjami – dobrze się czuję w tej posłudze – są ważniejsze niż
wspólny plan misjonarski czy też apostolska wspólnota lub posłuszeństwo.
Zakonnik odwołuje się jedynie do siebie samego11, jest zaabsorbowany samym
sobą i poszukiwaniem własnych projektów.
Jest wiele innych znaków i konsekwencji rozprężenia. Kiedy życie
oblackie tkwi w stagnacji, jurysdykcje ulegają degeneracji, aby stać się luźnymi
stowarzyszeniami niezależnych kapłanów i braci. Rozluźnienie rodzi obojętność
a nawet wrogość wobec powołań, ponieważ zgromadzenie i życie zakonne nie
są szanowane i prawdziwie kochane. Panuje obojętność na powołanie brata
zakonnego, ponieważ powołanie braci konsekrowanych Bogu nie zostało
zrozumiane12. W swym ostatnim liście na niedzielę misyjną papież Franciszek
napisał kilka prowokacyjnych słów, które również nam powinny podsunąć kilka
pytań: W wielu regionach świata zaczyna brakować powołań do kapłaństwa i do
życia konsekrowanego. Często jest to spowodowane brakiem udzielającego się
innym zapału apostolskiego wewnątrz wspólnot, które tracą entuzjazm i dlatego
nikogo nie przyciągają. Radość Ewangelii rodzi się ze spotkania z Chrystusem i
z dzielenia się z ubogimi13.
OMI DOCUMENTATION 127/84, czerwiec 1984, s. 1-18; Fernand Jetté, OMI, Le Missionnaire Oblat de
Marie Immaculée. Discours et Ecrits, 1975-1985, Rome 1985, s. 347 – Tytuł konferencji: Réflexions sur la vie
actuelle et future de la Congrégation.
10
KKRR 11-44.
11
List do Zgromadzenia o braciach zakonnych, 17 lutego 2014 roku.
12
Tamże.
13
Orędzie na Światowy Dzień Misyjny 2014, nr 4.
9
Rozprężenie charakteryzuje się także bardzo słabym poczuciem
przynależności do zgromadzenia. Tego rodzaju oblat myśli, że zgromadzenie
musi mu wszystko dać, a nawet, że sam może zabrać wszystko, co mu się
podoba. Nigdy nie jest wspaniałomyślny wobec zgromadzenia i nigdy nie pyta
siebie, jakby wspomóc i utrzymać zgromadzenie. Tego rodzaju typ mówiąc o
zgromadzeniu mówi „ono” a nigdy nie „my”, a oblat-indywidualista skupia się
na tym, co mi się należy. Naprawdę ciężko słucha się już podeszłego wiekiem
oblata, gdy mówi: Całe me życie robiłem wszystko, co chcieli, abym czynił.
Teraz zacząłem czynić to, co ja chcę. Gniew, zranienia, gorycz tej sytuacji
brzmią niczym apel o troskę i uzdrowienie. Kiedy poczucie przynależności do
zgromadzenia jest słabe, członkowie żyją z nami tak długo, jak otrzymują
wszystko, czego chcą. Jeśli są wezwani do dania samych siebie lub gdy są
krytykowania z racji sposobu przeżywania życia oblackiego, opuszczają nas lub
usuwają się na bok, zajmując się swymi prywatnymi sprawami.
To bardzo smutne. Jednak pomimo apelu do nawrócenia skierowanego
przez Kapitułę Generalną z 2010 roku i ponowionego przez Zarząd Centralny,
niektórzy oblaci i pewne jurysdykcje nie odpowiedziały na niego i już weszły w
stagnację i śmierć lub powoli, ale zdecydowanie, zmierzają w tym kierunku.
3. Jest trzecia i wspaniała opcja: odnowa w oblackim charyzmacie
świętego Eugeniusza. Duch prowadzi nas niczym ciężarną kobietę, cierpi w nas z
powodu bólów rodzenia. To wezwanie odnawia oblatów i te oblackie jurysdykcje,
które pozwalają prowadzić się Bogu do życia misjonarskiego, konsekrowanego,
wiernego charyzmatowi, do profetycznego świadectwa naszych czterech ślubów,
do wymownego życia, braterskiej komunii i autentycznego życia osobistej i
wspólnotowej modlitwy. Prowadzi nas wezwanie do nawrócenia, skierowane
przez Kapitułę Generalną z 2010 roku; pilnie popycha nas do odrzucenia
samozadowolenia, inercji, aby na nowo pobudzić zgromadzenie do życia z
odnowionym sercem, odnowionym duchem, aby być gotowymi na najtrudniejsze
misje. Duch wylewa na nas charyzmat świętego Eugeniusza, wciągając nas w
uczestnictwo w misji Boga, nie pozwalając, aby na coś się nie odważyć: gotowi
poświęcić całe swe mienie, zdolności, odpoczynek, osobę i życie z miłości do
Jezusa Chrystusa, w służbie Kościołowi i dla uświęcenia bliźnich 14. W wielu
miejscach w zgromadzeniu można zobaczyć znaki odnowy charyzmatu. Na
przykład młodzi oblaci oblatom wieku średnim i podeszłym przypominają o
konieczności wspólnego, ponownego odkrycia mocy i piękna charyzmatu, którym
oni sami zdecydowali się żyć. Są jurysdykcje, w których kierownictwo zachęca
wszystkich członków w czynnym i wymagającym procesie mającym na celu
wypracowanie wspólnego misjonarskiego planu inspirowanego naszym
charyzmatem, którego przedmiot koncentruje się jedynie na kilku wspólnych
priorytetach. Dla kierownictwa ten proces jest wymagający, a często także mocno
krytykowany, ponieważ pociąga za sobą wybór posług, które trzeba opuścić
zdetronizowanie tak zwanych świętych krów i wezwanie wszystkich oblatów do
przekroczenia granic, do opuszczenia indywidualnych posług i stref komfortu,
14
Przedmowa do Konstytucji i Reguł.
aby stać się misjonarzami. Jurysdykcje, które mają wspólną wizję i posługi
ograniczone do kilku priorytetów, są jurysdykcjami pełnymi życia i gorliwości:
prowadzą prawdziwe życie wspólnotowo-apostolskie, panuje w nich radość i
mają powołania. Oblaci w tych jurysdykcjach naprawdę służą ubogim i
najbardziej opuszczonym. Wychodzą naprzeciw, aby poszukiwać nowych
obszarów misji. Te jurysdykcje ocechuje również szerokie pojęcie ewangelizacji,
troska o sprawiedliwość, pokój oraz integralność stworzenia, katolicka
duchowość, szacunek dla tradycji ludzi oraz autentyczna pobożność.
Ten duch na nowo budzi się w apostolskich wspólnotach, a kiedy
kierownictwo go popiera, skłania do odnowy. Należy o tym pamiętać, że za
odnowę zgromadzenia odpowiedzialność ponosi każdy oblat, a kluczowe
miejsce w odnowie naszego życia oblackiego zajmuje charyzmat
przełożeństwa15. Superior ma charyzmat, aby ożywiać lokalne wspólnoty,
zapraszając oblatów o życia ich zakonnymi zobowiązaniami. Zachęca oblatów,
aby odkrywali piękno i radość, jaka rodzi się z głębszego przebywania razem
jako bracia-oblaci, co też jest źródłem życia dla misji. Apostolska wspólnota
oblacka odmładza się, gdy życie braterskie jest głębokie i odzwierciedla się w
podstawowych wartościach życia zakonnego takich jak życie razem pod jednym
dachem, wspólnie modlitwy, wspólne posiłki i przebywanie na rekreacji itd. Nie
ma wątpliwości, że naprawdę odczuwamy bardzo znaczący głód, aby żyć razem
jak bracia, pomimo trudności tego rodzaju życia. To jest dar Ducha!
Wezwanie do nawrócenia pozwala nam także z większą głębią ponownie
odkryć sens życia zakonnego w każdym z jego trzech wymiarów: czterech
ślubów, życia z wiary oraz apostolskiej wspólnoty16. Gdy chodzi o śluby
dotknęliśmy sedna, nawet jeśli jeszcze przechodzimy przez kryzys w materii
ślubu czystości. Ten ślub ma fundamentalne znaczenie dla naszej odnowy,
ponieważ ze swej istoty dotyczy miłości. Ojciec Święty sprowokował nas, pytając
nas, zakonników, czy staliśmy się zgorzkniałymi i cynicznymi starymi
kawalerami czy też ludźmi pełnymi życia, wspaniałomyślnymi i radosnymi w
służbie bożej, w naszej posłudze wśród ubogich i w naszych apostolskich
wspólnotach. Ponownie odkrywamy mistyczny wymiar ślubu czystości i
całkowicie odnawiamy siebie w życiu skupionym na głębokiej relacji z Jezusem
Chrystusem, który jest centrum naszego życia. Czystość, jako wolna i radosna
odpowiedź na wezwanie Chrystusa17 jest podsycana kontemplacyjnym wymiarem
modlitwy i nadaje autentyczny sens oblacji. To zaś przynosi misjonarskie owoce,
ponieważ relacja z Chrystusem sprawia, że oblaci są wspaniałomyślni,
dyspozycyjni wobec trudnych misji i zdolni do wspólnego życia w apostolskiej
wspólnocie życia18.
Duch pociąga oblatów także do głębszego przeżywania ślubu ubóstwa,
który jest źródłem odnowy i odmienia życie. Ojciec święty ciągle nam
przypomina o nawróceniu do prostego stylu życia, do ewangelicznego ubóstwa,
Akta 35. Kapituły Generalnej z 2010 roku, Nawrócenie.
KKRR 11-44.
17
K 14.
18
KK 15 i 16.
15
16
do dzielenia się wszystkim ze wspólnotą i utożsamienia się z Jezusem. Ubóstwo
wyraża naszą solidarność i współzależność ze wszystkimi; jest ono niezbędne
dla apostolskiej wspólnoty. Ubóstwo, takie jak widzimy u Jezusa, który samego
siebie ogołocił na krzyżu, jest ściśle związane ze ślubem posłuszeństwa. Ten
ślub, kiedy jest przeżywany jako element nawrócenia do Jezusa Chrystusa, rodzi
życie i wolność. Dodaje zapału oblatom, którzy są zdolni, aby z odwagą
świętego Eugeniusza przekraczać granice, pozwalać się rozdwajać w obliczu
nowych wyzwań powołania i udania się na misję. Trudną rzeczywistość, część
życia stanowi ofiara, ale jednak oblaci, którzy odważyli się żyć ślubem
posłuszeństwa i oblacją z samych siebie, odnajdują szczęście i są zaskoczeni
bogactwem życia, jakie z niego płynie.
Byłem bardzo szczęśliwy słuchając świadectwa starszych oblatów,
którzy odważnie i wiernie przeżywali specyficzny dla oblatów ślub wytrwania.
Ich życie pełne miłosnej wierności jest profetyczne i jest niesamowitym
błogosławieństwem dla zgromadzenia. Dziękuję wszystkim i każdemu, którzy
pomimo trudności wytrwali w łasce powołania! Wraz z ojcem Jetté, również i ja
ubolewam, że oblaci w swym życiu zakonnym nie żyją w głębszej wierności i
wytrwałości. Nadal widzimy tylu oblatów, którzy po prostu porzucają swe śluby
pomimo ślubu wytrwania19.
Pośród nas są znaki życia w większym stopniu otwartego na Ducha –
zdradzę wam sekret – to są młodzi, którzy na całym świecie nam je dają, którzy
z zapałem, kreatywnością i pasją włączają się w oblacki charyzmat. Duch
świętego Eugeniusza rozpala ich serca! Wielu świeckich, członków Instytutów
świeckich i zakonnych przyjmuje oblacki charyzmat i żyje jego dynamizmem i
siłą. Miałem szczęście spotkać kapłanów diecezjalnych i biskupów, którzy
również sens dla swego życia posługą odnajdują w oblackim charyzmacie!
Miłość do świętego Eugeniusza pośród młodzieży i świeckich i ich świadectwo o
charyzmacie wywierają na nas wpływ i odnawiają oblatów, którzy odczuwali
pokusę stagnacji. Nawrócenie świętego Eugeniusza, spotkanie ze Zbawicielem w
Jego krzyżu, jego miłość do Jezusa, jego bliskość z ubogimi, jego oddanie
Kościołowi to tylko niektóre z elementów, które niczym potężny magnes
pociągają ludzi ku oblackiemu charyzmatowi.
Oblaci i te jurysdykcje, które poszukują nowych kierunków
misjonarskich, popierają życie apostolskie we wspólnocie, są również
zaangażowane w kulturę powołaniową z wolą dotarcia do młodych tam, gdzie
oni są. Za każdym razem, gdy widziałem radosnych, serdecznych oblatów
żyjących w apostolskich wspólnotach, autentyczną duchowością i blisko
ubogich, widziałem również innych, którzy chcieliby do nas dołączyć lub
chcieliby współpracować w posłudze misyjnej. W tym miejscu nie mówię w
kategorii liczb, ale o uczciwych ludziach, którzy słyszą boże wezwanie i nie
szukają wygodnego gniazdka, ale życia naznaczonego miłością i służbą, życia
poświęconego Bogu
19
Mąż apostolski, s. 184.
Kapituła w 2016 roku będzie ważnym wydarzeniem w życiu
zgromadzenia. Czy to zbieg okoliczności, że przypada w roku, kiedy
świętujemy 200. rocznicę naszego powstania? Sądzę, że jest to prawdziwy znak
wyjątkowej miłości Boga dla świętego Eugeniusza i Oblatów Maryi
Niepokalanej. Pamiętajcie w modlitwie o Kapitule w 2016 roku, aby była
wydarzeniem pełnym Ducha; niech jest temat będzie dobry, prowokujący i
inspirujący dla naszego misjonarskiego życia. W ten sposób będzie to Kapituła
jubileuszu, z której, jak ufamy, wytryśnie nowe życie.
Moi bracia, Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej, obudźmy się.
Jesteśmy wezwani do głębokiego osobistego i wspólnotowego nawrócenia do
Jezusa Chrystusa. Odrzućmy śmierć i rozprężenie. Wybierzmy
błogosławieństwo i życie. Niech odważny apel świętego Eugeniusza, aby
niczego nie zaniedbać, i w konsekwencji rozszerzać królestwo Chrystusa,
wyprowadzi nas z samozadowolenia i z inercji, a skieruje ku gorliwości i pasji.
W dniu święta zgromadzenie zawierzamy Maryi Niepokalanej. Ona
uśmiecha się spoglądając na nas na początku drugiego roku oblackiego
triennium. Ona nas zachęca, aby mieć nadzieję, że Duch, który w nas działa,
może uczynić nieskończenie więcej niż prosimy czy rozumiemy (Ef 3, 20-21).
Prosimy Maryję, aby za nami orędowała, abyśmy nie byli umarli ani rozprężeni,
ale otwarci na bożą łaskę, aby odnowić żar i umiłowanie charyzmatu świętego
Eugeniusza. To będzie najlepsze przygotowanie do 200. rocznicy naszego
istnienia!
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja Niepokalana!
Ojciec Louis Lougen, OMI
Tamatave, Madagascar, uroczystość Wszystkich Świętych 2014
Download