Rozliczanie pracowników Często zdarza się iż, kierownictwo przedsiębiorstwa napotyka problem związany z właściwym rozliczaniem pracowników. Nie należy mylić tego pojęcia z inwigilacją personelu lecz rozumieć jako kontrolę czasu pracy, mającą na celu właściwe oszacowanie kosztów związanych w realizacją zamówień produkcyjnych. Niejednokrotnie możemy spotkać się z sytuacją, iż nie mamy żadnej kontroli nad czasem pracy personelu. Informacje, które posiadamy, a są one weryfikowalne w obrębie naszego przedsiębiorstwa odnoszą się do przyjścia i wyjścia pracownika. Wiemy również, że w ciągu zmiany zajmował się wykonywaniem zlecenia nr XX/XXX, a jego praca przyniosła wymierny efekt w postaci wytworzenia określonej ilości wyrobów gotowych. Czy te informacje są wystarczające? Należy stwierdzić, że rzeczywiście są, lecz w przedsiębiorstwach zorientowanych na wykonywanie stałych zleceń, od stałych kontrahentów, ze stałymi kosztami, ze stałymi wynagrodzeniami pracowników. Korzystając z programu do zarządzania produkcją nie tylko zdobędziemy konieczne nam informacje, potrzebne do analizy rentowności przyjmowanych zamówień produkcyjnych, ale i dodatkowo nasza firma zacznie się rozwijać. Wielu przedsiębiorców jest zdania, iż wprowadzenie szczegółowej rejestracji czasów pracy wywoła ogólny sprzeciw wśród pracowników. Tego typu podejście nie do końca zgodne jest z rzeczywistością. Pracownicy niejednokrotnie sami czują się niekomfortowo w sytuacji braku planu wykonywania zadań, gdy nie mają jasno sprecyzowanych i dostosowanych do ich zdolności zadań produkcyjnych. Niejednokrotnie pracownicy chcieliby się rozwijać, lecz jak mogą rozwijać się w sytuacji, w której ich starania pójdą na marne ponieważ nikt nie zauważy ich zaangażowania. Dodatkowo, gdy przedsiębiorca zdecyduje się na konsekwentną politykę kadrowo-płacową zmierzającą do promowania wydajności, z uwzględnieniem indywidualnych zdolności pracowników, pracownicy będą czuć się dobrze w swoim miejscu pracy. Ważne jest indywidualne podejście po pracownika, a nie wskazywanie ogólnej wydajności, która to ma służyć jako wyznacznik dla całego personelu. Każdy z pracowników ma indywidualne zdolności pozwalające mu na pracę szybszą lub wolniejszą, lecz nie zawsze ta wolniejsza oznacza gorszą. Najgorszym z możliwych rozwiązań jest wrzucanie wszystkich pracowników do jednego worka i przypisanie im tych samych limitów produkcyjnych. Bardzo trudnym zadaniem jest dostrzeżenie z poziomu wyższego kierownictwa tych delikatnych różnic, pozwalających na umieszczenie pracownika w określonym segmencie premiowania. Wymaga to czasu i narzędzia, które w systematyczny i dokładny sposób pozwoli wychwytywać różnice, aby później wyznaczyć limity produkcji w odniesieniu do indywidualnych grup pracowników. Autor: Ł. Piwowoński