Hormony, jod, oraz sól z solniczki, czyli wszystko o leczeniu chorób przewlekłych • Naturalne metody leczenia stanów i chorób przewlekłych Naturalne, czyli alternatywne sposoby leczenia chorób przewlekłych są prawie zawsze o wiele bardziej skuteczne, ekonomiczne i trwałe niż te oparte na naszym aktualnym systemie medycznym modlącym się do farmacji. Wskaźniki otyłości, cukrzycy, astmy, przewlekłego zmęczenia, stresu, depresji, osteoporozy i raka, że wymienię tylko takie, są jak rakieta lecąca w kosmos, wykładniczego wzrostu kosztów leczenia i stawek ubezpieczeniowych. Bulimy całą Burżuazją na to, żeby te choroby jak najlepiej się miały. Ile razy piszę, że lekarze nie są nawet świadomi skuteczności, a nawet istnienia wielu naturalnych kuracji, tanich i nie trwających długo, to mnie ogarnia zażenowanie. Myślę sobie, to przecież kolejny truizm, wszyscy o tym wiedzą. Wszyscy tak, ale nie kadra medyczna. Wielka farmacja nigdy od tego nie odstąpi. Farmacja do ostatniej kropli krwi będzie obuchem ogłuszała medyków i mamiła ich wakacjami w słonecznych eksteriorach. Możemy mieć to jak w banku. Jestem jak najbardziej za korzystaniem z dóbr światowych, za robieniem potężnego hajsu i dobrobytu sprawianie w tym materialnego sobie, ale przede wszystkim jestem za moralnym wykorzystaniem pieniądza i etycznymi drogami jego pozyskiwania. Tymczasem ŻADEN naturalny hormon, lub inne biologiczne lekarstwo NIE MOGĄ być opatentowane i ponownie sprzedawane z dużym zyskiem. Dlatego firmy farmaceutyczne spędzają cały swój czas i wydają ekstremalne pieniądze na tworzenie syntetycznych hormonów i innych chemicznych leków. Często te leki mają tylko jedną, lub dwie cząsteczki różne od tych występujących naturalnie. A wszystko po to, żeby móc je opatentować. Takie podejście nie pozostawia już czasu, pieniędzy lub chociaż motywacji do badań naturalnych alternatyw, które i tak NIE MOGĄ być opatentowane. Co w takim razie otrzymuje w pewnym momencie życia szarak Kowalski, albo Brown? Otrzymują histeryczne podważanie korzyści z naturalnych lekarstw. I nigdy nie znajdą profesjonalnego porównania, czyli testów na to co jest lepsze, syntetyczny narkotyk, czy olejek z rumianku. Większość badań przeprowadzonych na naturalnych suplementach, ziołach, pokarmach jest natury empirycznej, oraz ubogiej. Bez rozmachu i pieniądza w to utopionego. Jakiś uniwersytet z grupą zapaleńców zrobi jakiś test. Nieśmiało i w tajemnicy przed chytrymi drabami. Czy zamierzam właśnie w tym momencie wylać dziecko z kąpielą? NIE Większość szkół medycznych naucza, że objawy zwane X powinny być traktowane lekarstwem Y. W późniejszej lekarskiej praktyce, to znacznie upraszcza sprawę kontaktu z pacjentem i ogranicza czas poświęcony na jednego pacjenta do minimum. Jest taśma. Raz dwa trzy, objawy X, raz dwa trzy najdroższe lekarstwo Y. No i rola aptekarza, dobrego wujka, który od razu na wstępie proponuje tańszy zamiennik. Niektórzy na to idą. Objawy niepożądane po zastosowaniu leku nie są żadnym problemem, gdyż farmacja przygotowała nigdy nie kończący się ciąg lekarstw, które są odpowiedzią Y na objawy X, które automatycznie są dostarczane po pobraniu kolejnego Y. Ta historia jest jak najbardziej przewlekła, bo nigdy nie ma końca. Aż do odłożenia widelca klienta, ups, pacjenta. Tymczasem co faktycznie powinien zrobić lekarz? Po pierwsze, aby faktycznie pomóc pacjentowi powinien znaleźć przyczynę choroby. To jest priorytet. Ale wtedy musiałby zrobić te dwie rzeczy: 1. Uważnie wysłuchać każdego pacjenta i jego ODMIENNĄ historię wraz ze szczegółowym opisem unikalnych objawów 2. Namówić pacjenta do wykonania, obok standardowych badań krwi, lipidów i cukru, również badań naturalnych hormonów, poziomu jodu, soli, oraz poziomu witaminy D. • Część I HORMONY Co to są naturalne hormony? Hormony są substancją chemiczną, produkowaną w organizmie przez przysadkę, co ma specyficzny wpływ regulacyjny na aktywność organizmu. Hormony naturalne są zawsze lepsze niż hormony syntetyczne, lub te używane w konwencjonalnej hormonalnej terapii zastępczej. Syntetyczne hormony vs naturalne hormony Hormony naturalne mogą być wytwarzane z produktów roślinnych i mogą naśladować te produkowane przez organizm, zarówno strukturalnie, jak i chemicznie. Hormony, które zostały zmodyfikowane chemicznie są hormonami syntetycznymi. Hormony syntetyczne nie występują naturalnie w organizmie, albo w jakiejkolwiek formie życia. Hormony działają w naszym organizmie jak wytrychy, czyli otwieracze, gdzie hormon jest kluczem, a receptory hormonu w organizmie są zamkniętymi zamkami. Im lepiej pasuje klucz, tym lepiej dla organizmu. Jednak firmy farmaceutyczne zmieniając tylko kilka wiązań węgla w cząsteczce, aby móc hormon opatentować, tworzą hormon różniący się od naturalnego o tyle, że nie jest już tak dobrze pasującym kluczem do receptora przeznaczonego do naturalnego hormonu. To nienaturalne dopasowanie do receptorów, a raczej niedopasowanie sprawia, że owszem, są mega zyski z patentu, ale jest też wiele niepożądanych skutków ubocznych. Jakie jest najlepsze dla pacjenta dawkowanie fizjologicznych hormonów? Małe Jakie jest najlepsze dla farmacji farmakologicznych hormonów? Duże, jak największe, ogromniaste dawkowanie To oczywiste, że dawki naturalnych hormonów, które może podjąć pacjent mają być jak najmniejsze. Mają być takie, aby ciało mogło nadal wytwarzać swój hormon. Większa "farmakologiczna" dawka całkowicie wyłącza produkcję hormonu przez organizm. Ciało staje się zależne od tych większych dawek, zmniejsza własne wytwarzanie hormonu, a skutki uboczne zostają uruchomione. Jednak przy mniejszych dawkach fizjologicznych hormonów, ciało nadal je produkuje, a skutki uboczne występują rzadko. Niedoczynność tarczycy Tarczyca jest małym gruczołem i waży bardzo mało, ma kształt motyla i zlokalizowana jest pod szyją. Jednak jest niezwykle ważnym gruczołem. Dostarcza nam hormonów niezbędnych do życia, do pracy naszych mięśni, komórek i wszystkich narządów w organizmie. Nawet najmniejszy niedobór hormonów produkowanych przez tarczycę może mieć ogromny wpływ na zdrowie pacjenta. Wiadomo od lat, że niskie wyniki pracy tarczycy powodują zmęczenie. Dzisiaj jest to stan znany jako zespół dysfunkcji immunologicznej chronicznego zmęczenia. Zespół chronicznego zmęczenia uderza w masę ludzi na świecie i można go scharakteryzować następująco: ponad pół roku odczuwasz zmęczenie, ból gardła, ból mięśni i zwykle jeszcze coś. ZCZ uderza w kobiety trzy razy częściej niż w mężczyzn i jest trudny do zdiagnozowania. Do tego wielu konwencjonalnych lekarzy ma wątpliwości, czy w ogóle taka rzecz/jednostka chorobowa istnieje. Inne objawy niskiej pracy tarczycy to: bóle głowy, migreny, utrudnione wychodzenie z infekcji, bezpłodność i drgawki. Bardzo ważne jest, aby zmierzyć podstawową temperaturę ciała, a także podstawowe testy krwi dla tarczycy. Niska temperatura ciała często sama wskaże, że mamy kłopoty z tarczycą. Chyba, że jesteśmy witarianami, gdyż oni mają trochę niższą temperaturę ciała. Tarczyca produkuje tyroksyny T4, które są nieaktywne. Aby miały wpływ na organizm, T4 muszą zostać przekształcone w trójjodotyroniny T3. Syntetyczne leki dla tarczycy jak Synthroid i lewotyroksyna zawierają tylko T4. Najlepszym lekarstwem jest naturalny wysuszony hormon tarczycy, najczęściej znany jako Armour (Zbroja) tarczycy. Zawiera on zarówno T4, jak i T3 w proporcjach najbliżej naturalnych proporcji produkowanych przez zdrową tarczycę w organizmie człowieka. Ponieważ wszystkie hormony pracują doskonale synergistycznie razem, to zawsze jest najlepiej dla pacjenta branie co najmniej dwóch hormonów w tym samym czasie. Zdarza się, że zmiana diety na witarianizm sprawia, że tarczyca zaczyna pracować prawidłowo. Jednak niedoczynność tarczycy spowodowana Hashimoto, to jeszcze inna sprawa. Dotychczas nie doszukałam się historii przypadku ustąpienia objawów tej przewlekłej choroby tylko za pomocą diety, chociaż już sama dieta z pewnością wpływa pozytywnie na samopoczucie. Obie niedoczynności wymagają też innego, dedykowanego podejścia do kwestii jodu. Jednak dr. David Brownstein twierdzi, że zarówno niedoczynność, jak i Graves (nadczynność), czy Hashimoto można leczyć za pomocą odpowiednich dawek jodu i oczywiście odpowiedniej diety. Hormony nadnerczy Te podstawowe hormony należą do grupy "walcz, lub uciekaj", która pozwala na dostosowanie się ciała do stresu i walki. Suplementy diety dla lepszej pracy kory nadnerczy to: Witamina C - 3,000 mg na dzień, bowiem najwyższe stężenie witaminy C jest właśnie w nadnerczach, Witamina A - 5,000 mg na dzień, Witamina E - 400 IU na dobę Kwas pantotenowy, czyli witamina B5 - 500 mg na dzień. Dużo czystej wody i Soli morskiej celtyckiej. DHEA Od wielu lat uważa się, że w procesie starzenia istotną rolę odgrywają postępujące wraz z wiekiem niedobory hormonalne, czyli menopauza u kobiet i andropauza u mężczyzn. Ostatnio jednak najwięcej uwagi poświęca się obniżającemu się wraz z wiekiem stężeniu DHEA. DHEA jest akronimem dehydroepiandrosteronu i jest to słaby androgen nadnerczowy, wytwarzany właśnie w korze nadnerczy. Najwyższe jego stężenie występuje około trzydziestego piątego roku życia. W późniejszym wieku obserwujemy stopniowe zmniejszanie się nadnerczowej produkcji DHEA, aż do śladowych ilości u osób osiemdziesięcioletnich. Obniżenie produkcji DHEA dodatkowo nasila się u pacjentów cierpiących na choroby układu krążenia, nowotw ory, depresję, cukrzycę lub osteoporozę. Gdy hormony kory nadnerczy, w tym DHEA, nie są produkowane w odpowiednich ilościach, zdolność organizmu do walki z chorobami i wspieranie uzdrawiania stają się zagrożone. Dlatego, aby móc uporać się z przewlekłą chorobą konieczne jest utrzymanie DHEA w pobliżu poziomu szczytowego. Te maksymalne poziomy to 1,200 -3,000 ng / ml dla kobiet i 2,000-4,000 ng / ml dla mężczyzn. Objawy niskiego DHEA to: bóle głowy, słaba odpowiedź immunologiczna, podatność na infekcje, przeziębienia, inne zakażenia wirusowe, alergie, astma, wrzodziejące zapalenie jelita grubego (krwawienie z jelita grubego), nadciśnienie, rak, fibro-mialgia, depresja, zmiany nastroju, starzenie się. Niskie poziomy DHEA można znaleźć u pacjentów z toczniem, chorobą Crohna, cukrzycą, stwardnieniem rozsianym i wieloma innymi przewlekłymi chorobami. Również bardzo dużo leków negatywnie wpływa na produkcję DHEA. Organizmy większości ludzi pozytywnie odpowiadają na małe fizjologiczne dawki DHEA. Badania na University of California w 1998 roku wykazały znaczną poprawę zarówno fizycznego, jak i psychicznego samopoczucia większości starszych kobiet i mężczyzn. Mimo, że DHEA jest łatwo dostępne, chociażby na Allegro, to jednak powinno być brane w naprawdę małych ilościach dawek fizjologicznych i właśnie pod nadzorem jakiegoś specjalisty od zdrowia. Progesteron Progesteron jest wytwarzany przez jajniki głównie podczas drugiej połowy cyklu miesiączkowego. Jest też niezbędny do przetrwania płodu. Mężczyźni w swoich jądrach też produkują niewielkie ilości progesteronu. Do czego progesteron może być bardzo pomocny: przy endometriozie (nieprawidłowa tkanka macicy), osteoporozie, zespole napięcia przedmiesiączkowego (PMS), depresji, włókniakach. śluzówki Choroba niedokrwienna serca, pomarszczona skóra, i inne objawy starzenia mogą zostać złagodzone, a nawet odwrócone, u kobiet po menopauzie, jedzących rośliny zawierające naturalny progesteron i estrogeny. W wielu krajach, w których dieta opiera się przede wszystkim na zdrowych, naturalnych pokarmach roślinnych, menopauza stanowi wydarzenie bezobjawowe. W Japonii podobno nie ma nawet słowa menopauza. Jednak w Europie, nie mówiąc już o Stanach Zjednoczonych, z powodu uzależnienia od przetworzonego prowiantu masa kobiet doświadcza uderzeń gorąca i zmian nastroju w okresie menopauzy. Estrogeny Istnieją trzy różne rodzaje estrogenów produkowanych przez nasze ciało: estron, estradiol i estriol. Powstają głównie w jajnikach kobiet zarówno podczas pierwszej połowy, jak i w drugiej połowie cyklu miesiączkowego. Te trzy estrogeny pełnią różne funkcje w organizmie i występują w tych proporcjach: estriol 80%, 10% estron i 10% estradiol. Niestety, najczęściej estrogeny stosowane w medycynie konwencjonalnej w ogóle nie odnoszą się do tych proporcji. Premarin, najczęściej stosowany syntetyczny estrogen, zawiera głównie estron. Estrace, inny syntetyczny estrogen, ma 100% estradiolu. Syntetyczne hormony, albo nie zawierają wszystkich trzech form naturalnie występujących w organizmie, albo nie w naturalnych proporcjach. Jod w odpowiedniej kombinacji zarówno jodu, jak i jodku pomaga utrzymać właściwą proporcję pomiędzy trzema estrogenami. Jod pomaga w metabolizmie estrogenów na rzecz najbezpieczniejszej formy, czyli estriolu. Już na pierwszy rzut gałki uświadamiamy sobie jak bardzo niebezpieczne dla chorób przewlekłych są niedobory jodu. I jak trudną do rozkminienia sprawą jest zapobieganie przewlekłym chorobom, gdy mamy niedobory jodu w organizmie. Dodam jeszcze jak ważny jest magnez, D3 z K2, kwasy EPA i DHA, czyli omega-3, cynk i selen. Ponieważ estrogeny mogą powodować raka piersi, kobiety powinny dokładnie rozważyć za i przeciw, czy go w ogóle użyć. Terapia zastępcza naturalnym estrogenem może zlikwidować objawy menopauzy, opóźnić osteoporozę, poprawić odcień skóry i pamięć. Wśród trzech estrogenów, estradiol najbardziej pobudza tkankę sutka, a nawet może właśnie powodować raka piersi. Wskaźnik stymulacji tkanki piersi w proporcjach dla estradiolu i estriolu wynosi 1000:1. Badania wykazały, że zarówno estradiol, jak i estron mogą być przyczyną raka piersi, natomiast estriol wykazał właściwości ochronne. W Journal of American Medical Association czytamy: "Estriol wykazuje nie tylko właściwości nie rakotwórcze, ale wręcz może ochraniać przrd rakiem piersi. W związku z nadmierną ekspozycją na xenoestrogenes w środowisku (pestycydy, zwierzęta zjadane, tworzywa sztuczne) konieczny jest naturalny progesteron, który jest w stanie zrównoważyć nadmiar estrogenów. Testosteron Testosteron stosowany prawidłowo i ostrożnie, może w dużym stopniu pomagać zarówno mężczyznom, jak i kobietom. Nie dziwcie się tylko, temu o czym piszę. Nie mam bynajmniej na myśli niedozwolonego sztucznego dopingu dla kulturystów, czy Armstronga, zwanego kolokwialnie „teściem”. Mówię o suplemencie, roślinnym stymulatorze naturalnego testosteronu, jakim jak Tribulus terrestris, czyli buzdyganek ziemny. Testosteron jest głównym regulatorem cukru, tłuszczu i białek w organizmie. Na jakie objawy pomaga testosteron: na osteoporozę, cukrzycę, poprawę funkcjonowania seksualnego, złe samopoczucie, negatywne nastroje, złość, rozdrażnienie, nerwowość, zmęczenie, chorobę wieńcową, toczeń, reumatoidalne zapalenie stawów, w starszym wieku utrata masy mięśniowej, lub zbyt niski poziom masy mięśniowej w dowolnym wieku. Często pacjenci z toczniem mają obniżony poziom DHEA i testosteronu. Naturalny testosteron obniża poziom cholesterolu, bez skutków ubocznych. Tymczasem konwencjonalne leki obniżające stężenie cholesterolu często powodują nudności, bóle brzucha, choroby pęcherzyka żółciowego, zmniejszenie libido, zaburzenia czynności wątroby i wiele innych. Chemioterapia zabija komórki rakowe, ale również unicestwia wiele dobrych stałych komórek. Zwłaszcza u mężczyzn, chemioterapia wpływa na obniżenie poziomu testosteronu. Hydrokortyzon Właściwa produkcja hydrokortyzonu stanowi tarczę dla naszego organizmu, przed stresem, infekcjami i urazami. Hydrokortyzon jest wytwarzany przez te same nadnercza, które produkują DHEA. Jakie przewlekłe choroby mogą ustępować przy pomocy stosowania hydrokortyzonu: zespół przewlekłego zmęczenia, toczeń, reumatoidalne zapalenie stawów, stwardnienie rozsiane, fibromyalgia, choroba Crohna, wrzodziejące zapalenie jelita grubego i inne. Odpowiednie dozowanie hydrokortyzonu jest konieczne do przekształcania hormonów tarczycy z nieaktywnej formy T4 do aktywnej T3. Możliwe skutki uboczne stosowania hydrokortyzonu i innych steroidów w dużych farmakologicznych dawkach to:wzrost masy ciała, osteoporoza, miażdżyca tętnic, zaburzenia poziomu cukru we krwi i inne, też paskudne. Natomiast brak efektów ubocznych, innych niż mały, bo około dwukilogramowy przyrost masy ciała, jest zauważany przy podawaniu odpowiednio małych dawek fizjologicznych. Są to zioła takie jak wyciąg z korzenia lukrecji 600 mg/dobę i wąkrota azjatycka (Gotu kola) w ilości 50-100 mg, które pomagają budować zdrowie nadnerczy i przede wszystkim pobudzają receptory hydrokortyzonu w całym organizmie. Pregnenolon To „matka”, a raczej „ojciec” nadnerczy i gonad hormonów, gdyż jest prekursorem innych hormonów sterydowych nadnerczy. Pregnenolon wytwarzany jest również w mózgu. W rzeczywistości poziom pregnenolonu w mózgu jest większy niż w tkankach obwodowych. Dostarczenie pregnenolonu może pomóc w następujących objawach: zapalenie stawów, depresji, zmęczeniu, utracie pamięci i zmienności nastrojów. Jednak zanim ktokolwiek zdecyduje się na łatwo dostępne suplementy pregnenolonu bez pełnego zrozumienia zagrożeń dla zdrowia, jest lekkomyślny. Akurat pregnenolon, nawet w małych dawkach może wywołać kołatanie serca i inne objawy, mniej niebezpieczne, ale odbierające urodę przy dłuższym stosowaniu, jak trądzik, lub utrata włosów. Dlatego branie pregnenolonu pomimo, że można go kupić w wolnej sprzedaży bez problemu, należy skonsultować z mądrym pracownikiem służby zdrowia. Melatonina Korzyści z melatoniny obejmują: poprawę zaburzeń snu i zapobieganie jet lag, czyli zespołu związanego z nagłymi zmianami stref czasowych. Melatonina jest silnym antyoksydantem odporność. Melatonina może być pomocna w walce spowalniania procesu starzenia się. Produkowana szyszynkę, znajdującą się w mózgu. Melatonina jest w stanie wejść do każdej organizmie i jest pochodną aminokwasu tryptofanu. Wysoki poziom tryptofanu występuje jagnięcinie, mięsie kurczaka, indyka. Weganie melatoninę mogą czerpać z dyni. w i poprawia z rakiem i jest przez komórki w ikrze ryb, Szyszynka produkuje najwięcej melatoniny w nocy między 2 a 4 rano. Światło w nocy wykryte przez oczy, hamuje wytwarzanie melatoniny. Jak w przypadku wielu innych hormonów, poziom melatoniny zmniejsza się wraz z wiekiem. Starzenie się jest spowodowane przez wolne rodniki, które niszczą wszystkie nasze komórki. Rdzewiejemy od środka. Melatonina jest znacznie bardziej przeciwutleniaczem niż witamina C, lub E. skutecznym Hormon Wzrostu Człowieka Przysadka mózgowa znajdująca się w centrum naszego mózgu produkuje ludzki hormon wzrostu. Przysadka wydziela ludzki hormon wzrostu, co powoduje, że wątroba wydziela inny hormon zwany czynnikiem wzrostu insulinopodobnym 1 i IGF-1. Główne korzyści z ludzkiego hormonu wzrostu mają spowolnić lub nawet odwrócić wiele czynników starzenia: przerzedzanie włosów, pomarszczoną skórę, utratę napięcia mięśniowego, niską odporność na stres, depresję, niską odporność na zakażenia, złe gojenie się ran i żylaki. Ludzki Hormon Wzrostu może pomóc w przypadku: chorób serca, zmęczenia, osteoporozy, fibromyalgii, i być może działa anty nowotworowo. Podobnie jak DHEA, melatonina, testosteron i inne hormony, poziom hormonu wzrostu spada u człowieka wraz z wiekiem. Tymczasem przez podniesienie poziomu hormonu wzrostu i innych hormonów, możemy spowolnić lub nawet odwrócić wiele objawów starzenia się. Yyy ... łi. Czy zdziwi nas zatem fakt, że kuracja ludzkim hormonem wzrostu jest uważana za mega doping w sporcie? Bogaci ludzie decydują się na kurację ludzkim hormonem wzrostu, opóźniając efekty starzenia, a kuracja taka kosztuje około 2000 zło miesięcznie. I trzeba ją przeprowadzać miesiąc w miesiąc. Co może w takim razie zrobić przeciętny pan Kowalski, czy mister Brown? Odpowiedź jest prosta i zdrowa: rutynowe regularne ćwiczenia! Bowiem naturalną odpowiedzią naszego ciała na ćwiczenia jest zwiększenie wydzielania ludzkiego hormonu wzrostu. Oczywiście po konsultacji z lekarzem, ale regularne ćwiczenia aerobowe trwające co najmniej 30 minut i wykonywane minimum trzy, a najlepiej pięć razy w tygodniu są doskonałym i darmowym stymulatorem zwiększania poziomu ludzkiego hormonu wzrostu. Kto się nie rusza, ten zestarzeje się znacznie szybciej. Na tym kończę pierwszą część zapobiegania chorobom przewlekłym dotyczącą hormonów i płynnie przechodzę do drugiej, czyli do jodu. • Część II JOD Jednym z najbardziej przerażających i niezrozumianych elementów szalenie istotnych dla zdrowia ludzi jest jod. Obecnie, niedobór jodu jest już epidemią. Zgodnie z oświadczeniem Światowej Organizacji Zdrowia, około 1,5 miliarda ludzi, czyli jedna trzecia ludności Ziemi żyje w obszarach niedoboru jodu. Zachwianie równowagi jodowej w organizmie powoduje, że witaminy, minerały, hormony, enzymy stają się również mniej dostępne dla człowieka, co powoduje przewlekle choroby i generalnie pogorszenie stanu zdrowia. Od ponad stu lat jest już wiadomo, że jod jest niezbędny do produkcji hormonów przez tarczycę, ale rzadko zdarza się, abyśmy byli informowani o innych właściwościach jodu i dlaczego jest tak bardzo nam niezbędny. Tymczasem jod znajduje się w każdym z bilionów komórek w organizmie i bez jodu życie nie byłoby możliwe. Mimo że najwyższe stężenie jodu znajduje się właśnie w tarczycy, to są też inne obszary ciała o wysokiej koncentracji jodu. Takie jak: gruczoły ślinowe, płyn mózgowo-rdzeniowy i mózg, piersi, jajniki, ciała rzęskowe w oczach. Oprócz prawidłowej pracy tarczycy, odpowiednie stężenie jodu jest niezbędne do funkcjonowania naszego systemu odpornościowego. Jod posiada silne działanie przeciwbakteryjne, przeciw pasożytnicze, przeciwwirusowe i właściwości przeciwnowotworowe. Jod pomaga również przy dysplazji piersi i torbielach jajników. Jest niezbędny do prawidłowego rozwoju i wzrostu dzieci. Niedobór jodu może prowadzić do niedorozwoju umysłowego, głuchoty, poronień i opóźnień fizycznych, oraz rozwoju intelektualnego. Trochę Historii Jod został po raz pierwszy użyty medycznie przez Jean Francois Coindet'a (1774-1834) w leczeniu wola, czyli obrzęku tarczycy, ale nie do końca rzecz się powiodła. Tak czy siak, to był ten pierwszy, znamienny raz, gdy użyto jednego składnika naturalnego, czyli jodu, do leczenia konkretnej choroby. I co śmieszniejsze, jest ten fakt często cytowany jako narodziny zachodniej medycyny. W 1829 roku, Jean Lugola, francuski lekarz, znalazł skuteczniejszy sposób niż Coindet, gdyż udało mu się przezwyciężyć fakt, że jod niedobrze rozpuszcza się w wodzie. Uzyskał jodek potasu i w ten sposób wpadł na "Lugola Jod Solution”, popularny do dzisiaj płyn Lugola. Przez wiele lat stosowano rafinowaną sól jodowaną w leczeniu wola. Jednak owa sól jodowana, której wszyscy, w tym zakochane gospodynie i producenci przetworzonej żywności sypią do potraw w ilościach ogromnych, a więc ta sól wciąż zostawia nas z chorobami, do tego z objawami niedoborów jodu. Niestety obok soli dostajemy również brom, silnego antagonistę jodu, wraz z popularnymi wyrobami piekarniczymi, który to brom nie ma żadnego zdrowotnego usprawiedliwienia, żeby przebywał w organizmie. Doszło do tego, że niektóre jednostki amerykańskiego departamentu zdrowia (National Institutes of Health) zaczęły wypuszczać publikacje poddające w wątpliwość bezpieczeństwo związane z jodem i podejrzenia, że jod może prowadzić do niewłaściwego funkcjonowania tarczycy. Czyżby kolejny raz ktoś zamierzał wylać dziecko z kąpielą? Dlaczego Poziomy jodu są tak niskie? Jod jest dość rzadki w skorupie ziemskiej i zajmuje dopiero 62 miejsce co do obfitości minerałów. Wodorosty są głównym, naturalnym źródłem jodu, ponieważ wodorosty koncentrują jod. Jest dużo jodu przy brzegu mórz i oceanów, ale już dalej od morza, coraz rzadziej występuje w glebie. Dochodzi do tego, że są obszary śródlądowe, o tak niskiej zwartości jodu w glebie, że już samo jedzenie żywności rodzimej prowadzi do powstawania wola. Wraz z wprowadzeniem soli jodowanej w latach sześćdziesiątych, założono, że niedobory jodu znikną. Tymczasem badania w latach 1971 – 2000 opublikowane przez NHANES (National Health and Nutrition Examination Survey) wykazały, że poziom jodu w USA dla wszystkich kategorii demograficznych spadł aż o 50%. Przy czym odsetek kobiet w ciąży z niskim poziomem jodu wzrósł o 690% w tym samym okresie czasu. Biodostępność jodu z jodowanej soli jest bardzo niska! W badaniu z roku 1969 zamiast oczekiwanego stężenia 17,2 g / l, poziom jodu w surowicy krwi, w grupie kontrolnej, która konsumowała sól jodowaną odnotowano tylko 1,7 g / l. Czyli dziesięciokrotnie mniej niż się spodziewano. Przyczyny ludzkiego powszechnego niedoboru jodu to właśnie niska biodostępność jodu z soli, oraz zła dieta. Mało ryb morskich, a przede wszystkim mało warzyw morskich. Za dużo bromu w wyrobach piekarniczych. A wiadomo, że fluor, chrom i brom są antagonistami jodu w organizmie. W jaki sposób można najdokładniej zmierzyć sobie poziom jodu? Najlepszą opcją jest test na ładowanie jodem. Chociaż na ogół akceptowany jest pomiar stężenia jodu, po prostu mierząc jego zawartość w moczu, to jednk ta metoda może być zawodna. Dużo bardziej dokładny test możemy przeprowadzić metodą ładowania jodem. Metoda ta opiera się na założeniu, że im większy jest niedobór jodu, tym więcej jodu ciało zachowa dla siebie, a nie wydali z moczem. osobnik jest bardziej jodu ich ciała zachowuje. Jod wiąże się z receptorami w organizmie, dlatego osoba, która ma wystarczającą ilość jodu będzie wydalała dużą część przyjmowanego jodu. Jednakże osoby z niedoborami jodu, o wiele więcej jodu zachowają. Procedury wyglądają następująco: Przyjmuje się 50 mg jodu/jodku. Po dwudziestu czterech godzinach bada się mocz. Jeżeli w moczu pojawi się 90% jodu/jodku, czyli 45mg będzie to oznaczało, że nie mamy niedoborów. Natomiast wszelkie poziomy poniżej 90% zawartości w moczu załadowanego wcześniej jodu/jodku wskazują na stan niedoboru jodu. Różne formy jodu Jodek, to atom jodu, z dodatkowym elektronem, który umożliwia tworzenie soli z potasem, lub sodem w celu dopełnienia elektronów. Początkowo sądzono, że jelito może przekształcać jod do jodku, ale badania wykazały, że to nie prawda. Różne tkanki w organizmie odpowiadają na różne formy jodu. Tarczyca używa głównie jodku, więc do walki z wolem, odgórnie dodano do soli kuchennej jodek potasu. Faktycznie w oczekiwaniu na największe korzyści terapeutyczne, trzeba liczyć na odpowiedzi tkanki na różne formy jodu. Jedną z najlepszych kombinacji jodu i jodku jest wspomniany wcześniej "Lugola Solution", czyli płyn Lugola, w którym jest 10% jodku potasu, 5% jodu i 85% wody destylowanej. Ten płyn jest również dostępny w formie tabletek. Jod na raka piersi, raka prostaty i dysplazje tych chorób, czyli zmiany przedrakowe Od ponad 60 lat wiemy, że jod koncentruje się i jest wydzielany przez gruczoły sutkowe, czyli piersi. Dlatego odpowiednie poziomy jodu są niezbędne dla rozwoju i utrzymania prawidłowej architektury piersi. Podczas laktacji piersi zasysają czterokrotnie więcej jodu niż tarczyca. Wykazano doświadczalnie apoptozę (czyli śmierć) komórki rakowej, raka piersi i raka tarczycy pod wpływem jodu. Gdy jod łączy się z lipidami błon komórek tłuszczowych wspomaga utrzymać cykl normalnego wzrostu komórki, która rodzi się, żyje i umiera, a nie ciągłego wzrastania komórek nowotworowych. Niedobór jodu powoduje zwiększone wytwarzanie estrogenów i wzrost wrażliwości piersi na estrogeny. To znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia raka sutka. Zwiększona ekspozycja na estrogeny środowiskowe (xenoestrogenes), takie jak: tworzywa sztuczne, pestycydy, mięso i produkty mleczne, a do tego niedobory jody sprawiają, że nie ma się co dziwić, że rak piersi osiągnął stan epidemii? Płyn Lugola (jod wraz z jodkiem) pomaga utrzymać właściwą równowagę między trzema estrogenami, o których pisałam w pierwszej części tego opracowania. Dodatkowo, to również pomaga w metabolizmie ciała na korzyść najbezpieczniejszych estrogenów, czyli estriolu. Dysplazja piersi jest chorobą, gdy w piersi powstają torbiele, które są zazwyczaj bolesne przy dotyku. Estrogeny również powodują dysplazję. Wielu lekarzy badając kobiece piersi wyczuwa nienormalną architekturę piersi w postaci włókniaków, które mogą okazać się prekursorem raka piersi. Czynniki dietetyczne, takie jak kofeina i izomery kwasów tłuszczowych trans mogą również nasilać dysplazję chorób piersi. Jod jest najbardziej skuteczny w zapobieganiu i leczeniu zarówno raka, jak i dysplazji piersi. Wykazano ponad wszelką wątpliwość, że istnieje związek między rakiem piersi, a obszarami o niskim poziomie jodu. W Japonii odnotowuje się znacznie niższy stopień śmiertelności raka prostaty, niż w USA. Do tego Japończycy, którzy przeprowadzają się do USA również o wiele rzadziej chorują na raka prostaty, gdyż w diecie Japończyka wciąż gości wiele wodorostów i pokarmów z morza. Obecnie w każdym większym mieście w kraju zachodnim na każdym rogu jest bar, lub restauracja sushi. Jod vs toksyczne związki halogenowe: bromki, fluorki, chlorki i nadchlorany Jod siedzi w klasie elementów znanych jako halogeny. Ponieważ wielkością i ciężarem brom znajduje się blisko jodu, dlatego te dwa elementy mogą konkurować w organizmie do receptorów jodu, zwłaszcza w tarczycy. W związku z tym, to jasne, że toksyczność bromu i fluoru szczególnie pogarsza stan naszego zdrowia podczas niedoboru jodu. Bromu jest trujący dla naszego ciała i należy go unikać. Zatrucie bromem powoduje delirium, spowolnienie psychomotoryczne, schizofrenię i halucynacje. Brom może również powodować ciężką depresję, bóle głowy, i drażliwość. Brom znajduje się w wielu chemikaliach ogniochronnych, które dodawane są do tekstur mebli, dywanów i innych elementów wyposażenia naszych wnętrz. Najlepszym sposobem na obniżenie poziomu bromu: zatrzymać spożycie pokarmów zawierających brom, w tym pieczywa nieekologicznego stronić od napojów gazowanych i leków, właśnie przez jedzenie żywności ekologicznej brać suplementy z jodem, które przyłączają się do receptorów jodu w organizmie i pomagają organizmowi w detoksykacji z bromu Fluor jest kolejnym toksycznym halogenem. Fluoryzacja jest związana z dentystą, a przede wszystkim z pastami do zębów, fluoryzacją szczoteczek do zębów dzieciom w szkołach, a w niektórych krajach z fluoryzacją wody pitnej. W rzeczywistości fluor w organizmie sprzyja przebarwieniom zębów, złamaniom kości biodrowych, rakom, obniżaniu poziomu inteligencji, toksycznemu działaniu na nerki, i wielu innym złym efektom. Jednym z fatalnych elementów jakie dostarczamy do organizmu jest dioksyna chlor, kolejny antagonista jodu. Dioksyny są jednym z najbardziej toksycznych znanych substancji rakotwórczych. Chlor, niestety dodawany jest do wody pitnej również w Polsce. Chlor i jego produkty uboczne są związane z wadami wrodzonymi, nowotworami, chorobami układu rozrodczego, w tym porodów martwego płodu, i odpornościowej awarii systemu. Nadchloran, jest to jeden atom chloru otoczony czterema atomami tlenu. Skutki narażenia na nadchloran to: choroby piersi, niedoczynność tarczycy, zaburzenia układu odpornościowego, upośledzenie umysłowe u noworodków, słaby rozwój płodu, słaby rozwój noworodka i rak tarczycy. Są na świecie całe regiony narażone na nadchloran, ludzie i zwierzęta w części stanu Kolorado o wiele częściej chorują na wyżej wymienione choroby przewlekłe. Tymczasem odpowiednie spożycie jodu i jodku wystarczające dla naszego ciała jest najlepszą ochroną przed którymkolwiek z toksycznych halogenków, w tym nadchloranów. Gdy mamy wystarczająco dużo jodu, to akurat ten halogen skutecznie konkuruje z fluorowcem do wiązania się z receptorami jodu w organizmie. W końcu to są właśnie receptory jodu. Z wystarczającą ilością jodu toksyczne chlorowce (na przykład brom, czy fluor) nie mogą wiązać się z moczem. Suplementacja jodu wraz z holistycznym programem żywieniowym ułatwia organizmowi jego zdolność detoksykacji i zmniejszania poziomu toksycznych halogenków. Jod i tarczyca Jod jest niezbędny dla wszystkich trzech hormonów tarczycy. Bez wystarczającej ilości jodu, tarczyca nie może wyprodukować hormonów w odpowiednich ilościach. Z powodu tej zależności, tarczyca opracowała specjalny system koncentrowania dużych ilości jodu, w porównaniu do jej wielkości. Ten sam specjalny system do koncentracji jodu stosuje organizm w piersiach. Od działania tarczycy zależy prawidłowy rozwój mózgu, a jod jest potrzebny do wytwarzania hormonów tarczycy. Dlatego zaburzenia rozwoju mózgu może być wynikiem stanu niedoboru jodu. Wiele badań wykazało, że dzieci w obszarach z niedoborem jodu mają niższe IQ niż dzieci urodzone na obszarach bogatych w jod. Jedna z poważnych dużych analiz wykazała różnice w IQ o 13,5 punktów pomiędzy dziećmi z niedoborem jodu, a tymi które wychowują się w środowisku bogatym w jod. Jedna trzecia światowej populacji mieszka w obszarach z niedoborem jodu, co ściśle koreluje z szacunkami dotyczącymi liczby osób z chorobami tarczycy. Ludzie rodzą się też głupsi. Jeśli poziom jodu okaże się wystarczający, często można jeszcze cofnąć objawy niedoczynności tarczycy, oraz generalnie poprawić kondycję zdrowotną. Dwie choroby autoimmunologiczne tarczycy, takie jak Gravesa i Hashimoto, co wykazano w badaniach występują częściej wraz ze spadkiem poziomu jodu. Konwencjonalne metody leczenia autoimmunologicznej choroby tarczycy opierają się na lekach z przeciwciałami i aplikacją jodu radioaktywnego. Niestety takie działania nie uwzględniają samego schorzenia. Radioaktywny jod niszczy tkanki tarczycy i może powodować inne komplikacje zdrowotne. Dostarczenie naturalnej postaci jodu jest najlepsze przy leczeniu Graves'a, czy choroby Hashimoto. Działania niepożądane występują rzadko i są łatwe do usunięcia przez dostosowanie dawek. Często u pacjentów z niedoczynnością tarczycy, Graves;em (nadczynność), lub chorobą Hashimoto, którzy rozpoczynają suplementację jodem trzeba ściśle dostosować dawkowanie do odpowiednich schorzeń. Jod, wytyczne dawkowania Szacuje się, że Japończycy spożywają 13.8 mg jodu dziennie, czyli około sto razy więcej niż zalecane dzienne spożycie (RDA) 150 mcg na dzień. Japończycy mają dużej ustawione poziomy zachorowania na raka piersi, trzonu macicy, jajnika, raka prostaty, jak i dysplazję chorób piersi. Alergie na jod / jodki nieorganiczne są bardzo rzadkie. Alergia na radioaktywny jod (używany do barwienia wielu obrazów medycznych) nie oznacza, że jesteśmy uczuleni na jod / jodek nieorganiczny. Niektórzy uważają, że choroby autoimmunologiczne tarczycy, są spowodowane zbyt wysokim progiem spożycia jodu. Tymczasem jeśli jod naprawdę miałby być przyczyną chorób autoimmunologicznych tarczycy, choroby te powinny być w zaniku w ciągu ostatnich 30 lat, ale zamiast tego jest odwrotnie. Reakcja odtruwania może wystąpić, gdy używamy jodu do detoksykacji, aby pozbyć się toksycznych halogenków, a drogi detoksykacji naszego organizmu są przeciążone, podczas gdy halogenki są uwalniane. Najlepszym sposobem na zminimalizowanie reakcji detoksykacji jest dostarczenie substancji odżywczych, czyli witamin i minerałów, żywić się zdrowymi i pierwotnymi, czyli nisko przetworzonymi, a najlepiej wcale pokarmami i równoważyć pH organizmu prawidłowo. Czyli wspierać działanie buforów utrzymujących odpowiednie pH naszych płynów ustrojowych, a przede wszystkim krwi. Jeśli stosuje się jod u populacji, u której stwierdzono uprzednio niedobór jodu, można przez pewien czas spodziewać się pewnej nadczynności tarczycy, ale objawy będą się stopniowo zmniejszać. Gdy dawka jodu jest zbyt duża, może spowodować stan zwany "idoism". Objawy tego stanu obejmują metaliczny smak w ustach, zwiększone wydzielanie śliny, kichanie i ból głowy. Idoism występuje tylko u nielicznych pacjentów i może być łatwo usunięty przez dostosowanie dawki jodu. Ponieważ każdy jest inny, nie można dokładnie dobrać dawki jodu, wspólnej dla wszystkich. Najlepszym sposobem na znalezienie właściwej dawki dla Ciebie jest, podjęcie próby ładowania jodem, której pisałam wcześniej. Nasze codzienne narażenie na tak wiele toksycznych halogenów (bromu, fluoru, chloru i nadchloranowych) może zwiększyć zapotrzebowanie jodu. Czyli, że skuteczna dzienna dawka jodu będzie prawdopodobnie między 12 mg, a 50 mg. A niekiedy więcej, jak dla Japończyka. Jod równoważony witaminami, minerałami i hormonami będzie działał dla nas znacznie bardziej pro zdrowotnie niż sam jod. • Część III SÓL Większość z nas słyszała, że dieta uboga w sól jest dietą zdrową, i, że w tym przypadku nie ma różnicy między solą kuchenną, a solą morską. Nic nie może być dalsze od prawdy! Uwaga! Bez soli życie nie byłoby możliwe, gdyż jest równie istotna jak tlen i woda. Nieoczyszczona sól morska zawiera ponad 80 niezbędnych minerałów, a sól rafinowana nie posiada minerałów. Nie jest możliwe, aby mieć dobrze funkcjonujący system odpornościowy i sprawne nadnercza gsy mamy niedobory soli. Sól - Historia W starożytnych kulturach sól była używana w obrocie jako waluta. Najstarsze pisemne wzmianki o soli pochodzą z Chin sprzed około 5000 lat. Około 3500 lat temu starożytni Egipcjanie wykonali ryciny przedstawiające produkcję soli. Hipokrates (450 pne) był pierwszym, który mówił o uzdrawiającej mocy soli. Kiedyś sól była używana do leczenia infekcji, zatorów i chorób śledziony. Paracelsus (1493-1541 ne) napisał, że my, ludzie na pewno potrzebujemy soli, ponieważ bez soli wszystko będzie gnić. Przed rozwojem chłodnictwa sól była bezcenna dla zachowania świeżości ryb, masła i innych transportowanych produktów. Podczas wojny secesyjnej, strategia, która zapewniła Unii zwycięstwo, polegała na odcięciu dostaw soli dla Południa. W XX wieku używamy soli do wielu innych niż spożywcze celów, jak produkcja papieru, mydła, barwników, do topienia śniegu i lodu na drogach, oraz w medycynie dla dożylnych (IV) iniekcji. Rafinowana vs sól nierafinowana Naturalna nierafinowana sól morska, zawiera ponad 80 minerałów i pierwiastków niezbędnych do życia, a oczyszczona sól nie tylko, że nie zawiera tych minerałów, ale zawiera żelazocyjanek sodu, cytrynian amonu, krzemian glinianu, które absolutnie nie mogą być pozytywnie wykorzystane w organizmie. Sól zawiera również cukier rafinowany do stabilizowania jodku w postaci soli. Sól jest specjalnie rafinowana, aby znacznie zwiększyć jej trwałość, a w rzeczywistości jest martwa. Ludziom podoba się bardzo biała, czysta sól i taką dostają. Naturalna Celtycka Sól Morska jest wytwarzana w północnej Francji, gdzie woda morska jest kierowana do szeregu stawów pokrytych gliną i tam woda pozostaje aż do odparowania. Ten delikatny sposób pozyskiwania soli zapewnia, że sól celtycka zawiera zdrowe minerały i inne elementy naturalnie siedzące w soli. Innym źródłem dobrej soli jest Redmond Prawdziwa Sól, którą wydobywa się ze złóż solnych w pobliżu Redmond, w stanie Utah. Zarówno sól z Morza Celtyckiego, jak i sól Redmond zawierają wiele korzystnych składników mineralnych, ale w różnych proporcjch ilościowych. Kwasowość i zasadowość Spożywanie soli regeneracyjnej promuje odpowiednią kwasowość w organizmie. Gdy jemy żywność pozbawioną witamin i minerałów nasz organizm musi wykorzystać swój własny sklep z witaminami, minerałami i enzymami, aby ją zmetabolizować. Z czasem będzie to prowadzić do niedoborów składników odżywczych i przewlekłych chorób. Rak i choroby chroniczne są konsekwencją zdemineralizowanego i odwitaminizowanego organizmu. Diety o niskiej zawartości soli Zarówno nadciśnienie, jak i niskie ciśnienie krwi mogą być skutkiem diety o niskiej zawartości soli. Oczywiście mam na myśli sól szarą. Literatura i rzeczywista praktyka wykazały niewielki związek między spożywaniem soli, a nadciśnieniem lub niskim ciśnieniem krwi. Tylko niewielka grupa pacjentów jest wrażliwa i odczuwa korzystny wpływ diety nisko solnej na obniżenie ciśnienia tętniczego krwi. Naukowcy odkryli, że dieta o niskiej zawartości soli wiąże się ze wzrostem o ponad 400% prawdopodobieństwa zawału serca u mężczyzn! Diety o niskiej zawartości soli podnoszą poziom cukru na czczo, oraz podwyższają oporność na insulinę, co jest związane z chorobami układu krążenia. Korzyści z nieoczyszczonej, naturalnej soli Istnieje wiele korzyści z naturalnej nieoczyszczonej soli: Prawidłowa obsługa i równowaga pracy nadnerczy Prawidłowa obsługa i równowaga pracy tarczycy Sód i woda podtrzymują zdrowy układ nerwow Minerały z soli i woda pomagają wszystkim komórkom rozładować swoje odpady Sód pomaga nadnerczom utrzymanie normalnego ciśnienia krwi Detoksykacja bromu i chlorków w nerkach • Wnioski Pomaganie własnemu naturalnemu systemowi biochemicznemu, oraz wzmacnianie odporności w pierwszej kolejności odbywa się poprzez utrzymywanie równowagi hormonalnej, zapewnienie sobie wystarczającej ilości jodu, oraz nie rezygnowanie z naturalnej nieoczyszczonej soli. Wszystkie te czynniki razem, dodam jeszcze witaminę D są w stanie zapobiegać chorobom przewlekłym. Są też jedynym słusznym lekarstwem. Jednak jest to już holistyczne podejście do pacjenta i wymaga od lekarza o wiele więcej uwagi dla poszczególnego człowieka. Zrobienie odpowiedniego wywiadu, skierowanie na badania hormonów, testowanie poziomu jodu, suplementy diety, to jeszcze nie wszystko. Lekarz musi zwrócić baczną uwagę na to co jedzą pacjenci i skierować ich na właściwą drogę pozbawioną rafinowanych przekąsek, napojów gazowanych, wypieków z bromem, wody z fluorem, pasty do zębów, oraz muszą zachęcić swoich pacjentów do jedzenia produktów bez pestycydów. Czyli już na pierwszy rzut gałki widzimy, że są to marzenia ściętej głowy. Póki co tacy lekarze nie istnieją, pozostaje tylko znachoneria i felczernia. • Powyższy e-book powstał w oparciu o esencję wyssaną z trzech książek doktora Davida Brownstein'a - „Cud naturalnych hormonów”, „Jod, do czego jest potrzebny i dlaczego nie można bez niego żyć”, oraz „Sól Twoja droga do zdrowia”. • Nie jestem lekarzem, nikogo nie leczę i nikomu nic nie radzę. • Z miłością Pepsi Eliot