„Samobójstwo symptomem kryzysu jednostki, czy społeczeństwa

advertisement
Samobójstwo symptomem
kryzysu jednostki, czy społeczeństwa
Zjawiska samobójstwa nie da się wytłumaczyć w sposób jednostronny. Nie istnieje
bowiem tylko jeden czynnik decydujący o tym, że dana osoba podejmuje decyzje o odebraniu
sobie życia.
”Samobójstwo jest zagadką” – tak określił je Edwin Shneidman, ojciec suicydologii
amerykańskiej. W swojej książce pt. „Definition of suicide” poruszył kwestie definicji
samobójstwa, autor wyraźnie rozdziela w niej zjawiska samobójstwa dokonanego i
usiłowanego, a samobójstwo dokonane definiuje w następujący sposób:
”We współczesnym świecie zachodnim, samobójstwo jest świadomie podjętym działaniem
mającym na celu samozniszczenie; jest działaniem które można określić jako wielowymiarowe
zaburzenie występujące u jednostki, której potrzeby nie są zaspokojone i która sama definiuje
problem, w którym samobójstwo spostrzega jako najlepsze rozwiązanie” .
Émile Durkheim– był prekursorem socjologii akademickiej, jako pierwszy zajął się
problemem samobójstw. Ukazał genezę, powiązał zależności, przeprowadził badania
statystyczne i kulturowe w trzech grupach w Francji. Efektem tych badań było stwierdzenie,
iż im większa i bardziej zwarta zbiorowość – tym większa kontrola społeczna i spadek liczby
samobójstw.
W 1897 r. W swym epokowym dziele Durkheim proponował następująco:
„Samobójstwem nazywa się każdy przypadek śmierci, będący bezpośrednim lub pośrednim
wynikiem działania lub zaniechania, przejawionego przez ofiarę zdającą sobie sprawę ze
skutków swego zachowania”.
Samobójstwo jest wskaźnikiem dezintegracji społeczeństwa – a nie dezintegracji osobowości
samobójcy. Postawy i zachowania ludzi nie są przejawem patologicznych skłonności
wyizolowanych jednostek, ale raczej normalną reakcją ludzi w szczególnie niekorzystnych
sytuacjach środowiskowych. Skłonności do zachowań autodestrukcyjnych przejawiają zatem
nie ludzie fizycznie, czy psychicznie chorzy, lecz wrażliwsi, mniej odporni, znajdujący się w
sytuacji życiowej obiektywnie lub subiektywnie nie do rozwiązania.
W klasycznej pracy „Le suicide” Émile Durkheim stwierdził, że samobójstwa nie są zbiorem
określonych zachowań jednostkowych, ale zjawiskiem społecznym determinowanym w
największej mierze cechami grup społecznych, z których samobójcy się wywodzą, i typem
społeczeństwa, w którym żyli. Zachowań autodestrukcyjnych, podobnie jak innych zachowań
ludzi, nie należy rozpatrywać w oderwaniu, jako faktów jednostkowych, lecz w powiązaniu z
określoną rzeczywistością, której są one przejawem. Analiza zjawiska nie wyklucza istnienie
szczególnych i indywidualnych motywów działań samobójczych takich jak: osamotnienie,
stresy, kryzys uznanych wartości, przypadki losowe. Wskazuje to jednak na wspólne
determinanty większości analizowanych przypadków. Jest bowiem tak, że człowiek popełnia
samobójstwo z najrozmaitszych, mniej lub bardziej uświadomionych, mniej lub bardziej ze
sobą powiązanych powodów.
„Ustaliliśmy – pisze Durkheim – że każda grupa społeczna przejawia specyficzną tendencje
do samobójstw, której nie wyjaśnia ani społeczno – psychologiczna konstytucja jednostki, ani
natura środowiska fizycznego. Przez eliminacje zatem doszliśmy do wniosku, iż musi ona
zależeć koniecznie od przyczyn społecznych i sama w sobie konstytuuje zjawisko społeczne
...”.
Ustalenie bezpośrednich przyczyn popełnionego samobójstwa jest trudne nawet w
indywidualnych przypadkach. Samobójstwa są jednak zjawiskiem społecznym, powiązanym
ze strukturą całej populacji.
Analizując samobójstwa i ich społeczne determinanty wyróżnił Durkheim trzy podstawowe
rodzaje samobójstw:
Samobójstwo egoistyczne – będące wynikiem zbyt słabej integracji jednostki z grupą i
społecznością.
Samobójstwa altruistyczne – będące, przeciwnie, skutkiem zbyt silnej integracji ze
środowiskiem, zbyt silnej identyfikacji z celami, interesami i oczekiwaniami grupy, zbyt
daleko posuniętej socjalizacji. W tej kategorii mieszczą się samobójstwa starców w
społeczeństwach pierwotnych, harakiri popełnione przez oficerów japońskich na wieść o
kapitulacji, czyny pilotów kamikadze czy też protestacyjne całopalenie.
2
Samobójstwo anomiczne – będące przejawem zakłócenia ładu społecznego, wskaźnikiem
jego rozregulowania, sytuacji, w której zachowania jednostki są w zbyt małym stopniu
kontrolowane i stymulowane przez społeczeństwo.
Samobójstwo fatalistyczne – związane, przeciwnie, z sytuacją jednostkową. Chodzi tu o
samobójstwo człowieka znajdującego się w sytuacji tragicznej, z której wyjścia są
zablokowane również i perspektywicznie.
Zagadnieniom definiowania i klasyfikowania zamachów samobójczych dużo uwagi
poświecił E. Stengel. Przekonuje, że istnieje swoista ambiwalencja celów, równoczesnej chęci
życia i śmierci, dążenia do zawieszenia między bytem i nicością. Stan ten w pewnej mierze
oddany być może hamletowskim „być albo nie być”. Autor ten proponuje następującą
definicje samobójstwa:
„ Zamachem samobójczym jest taki rozmyślny akt samouszkodzenia, który przed
popełnieniem wyklucza w świadomości sprawcy pewność przeżycia”.
Jedną z bardziej znanych prób rozwinięcia durkheimowskiej teorii samobójstw jest koncepcja
integracji statusu J. Gibbsa i W. Martina, która zakłada, że podłożem agresji i autoagresji są
tak zwane sprzeczności statusowe, rozumiane jako konflikt ról pełnionych przez jednostki w
społeczeństwie. Określony stopień dezintegracji czynników statusu: materialnych,
kulturowych, prestiżowych, dostępu do władzy i dóbr społecznie pożądanych w znacznej
mierze determinuje zachowania autoagresywne. Oba te typy zachowań – w myśl teorii A.
Henry′ego i J.Shorta – stanowią dwa przeciwstawne bieguny tego samego zjawiska. Jeśli
jedno z nich rośnie, to drugie maleje – ludzie kierują agresje na siebie, pojawia się problem
samobójstwa. Teza ta jest dość kontrowersyjna, jakkolwiek badania empiryczne wskazują
raczej na jej słuszność.
W etiologii samobójstw duża rola przypada samotności. Człowiek współczesny często czuje
się zagubiony w stechnicyzowanym świecie. Tragizm samotności staje się szczególnie
dotkliwy zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych. Każde cierpienie przeżywane jest w
samotności; choroba izoluje człowieka od ludzi. Można tu przywołać myśl Alberta Camusa:
„Człowiek sam na sam ze sobą, wtedy właśnie następuje śmierć duszy.”
Samotność bowiem jest nieodłączną cechą naszego istnienia. Fakt, że człowiek jest istota
społeczną nie wyklucza możliwości doznawania samotności. Niektórzy doznają tego przez
całe życie, inni uświadamiają sobie to sobie w szczególnych momentach, gdy nikt wspólnie z
nimi nie przeżywa czegoś: bólu, rozterki, radości zwycięstwa lub upadku. Poczucie
samotności w tłumie, czy samotności we dwoje pojawia się zawsze wtedy, gdy jednostka nie
może porozumieć się, a więc uzyskać przynajmniej od innych zrozumienia, nie mówiąc już o
współczuciu. Samotność najboleśniej przeżywa człowiek, który czując się ogniwem w
zbiorowym działaniu napotyka na mur obojętności – nawet nie wrogiego milczenia, lecz
braku zainteresowania.
Przyczyną samobójstw jest również utrata bliskiej osoby. U jednostki zachodzą wówczas
kompleksowe procesy psychologiczne i fizjologiczne, które są związane z poczuciem utraty
celu w życiu i ze zmianą obrazu świata. To z kolei zmniejsza podstawowe umiejętności
pokonywania trudności wraz z obniżeniem odporności socjologicznej.
3
Brak bliskiej osoby, troje lub więcej dzieci poniżej 15 roku życia, utrata matki przed 11
rokiem życia, brak pracy – owe cztery czynniki „przydatności” wywierają głęboki wpływ,
obniżając pewność siebie. Pojawia się uczucie beznadziejności, towarzyszące ciężkim
przeżyciom, a to wzmaga jeszcze negatywną samoocenę i sprzyja popełnieniu samobójstwa.
Okres dorastania często nazywany jest okresem burzy, niepokoju i kryzysu z przewagą lęku,
smutku i poczuciem zagubienia w świecie. Doświadczanie zmian związanych z
dojrzewaniem, zmian fizycznych i psychicznych przyczynia się do przeżywania problemów
związanych z określeniem własnej tożsamości. Rozterki młodych związane z poszukiwaniem
odpowiedzi na pytanie “Kim jestem?’, “Jaki jestem?”- często pogłębiane są przez postawy
rodziców i opiekunów wobec nich. Dorośli często twierdzą, że młodzież oczekuje od nich
“dorosłego traktowania”, ale nie chcą ponosić odpowiedzialności za własne zachowanie. To
prowadzi do przeżywania przez dorastających kryzysu tożsamości. Co zaś stanowi kluczowy
moment w rozwoju młodych. Toteż młodzież w różny sposób próbuje go rozwiązać.
Trudności związane z okresem dojrzewania mogą przejawiać się w sposób bardzo
różnorodny. Jedni kształtują obraz samego siebie przez odwoływanie się do doświadczeń z
przeszłości, inni próbują osiągać cel poprzez eksperymentowanie z samym sobą. Droga często
zaczyna się od arogancji i uporu, a prowadzi do całkowitego odrzucenia norm. Chęć zemsty
na innych natomiast może prowadzić do próby popełnienia samobójstwa. Często też silny
stan beznadziejności prowadzi do przekonania, że sytuacja jest bez możliwości wyjścia.
“Dzisiejszej nocy zobaczyłem jak nigdy dotąd, że życie może doprowadzić człowieka do
takiego stanu, że samobójstwo jest jak cudowne wyzwolenie, jak jasna, cała w kwiatach
polana w ciemnym, ponurym dusznym lesie. Zobaczyłem też, jak nigdy dotąd, że każde
samobójstwo, każdy sposób popełnienia go- jest jednakowo dobry , najlepszy...”
/Edward Stachura „Dzienniki”/
Blisko co czwarty uczeń zna przynajmniej jedną osobę, która popełniła lub usiłowała
popełnić samobójstwo. Większość z nich mieści się w przedziale wiekowym 15 – 19 lat.
Najmłodszy w Polsce, na szczęście niedoszły, samobójca miał 8 lat.
Właściwie większość dorastającej młodzieży ma myśli samobójcze – to alarm dla
społeczeństwa, to motyw do podjęcia akcji niesienia pomocy zagubionym i osamotnionym
młodym ludziom. To jednak nie młodzież dominuje wśród samobójców, ale prawdą jest, że
liczba samobójstw rośnie najszybciej właśnie wśród dzieci i młodzieży. Zabijają się coraz
młodsi.
Społeczny charakter życia sprawia, iż decyzja aktu samobójczego, jeśli nawet ma charakter
indywidualny, to w kategoriach skutków jest zawsze sprawą społeczną. Stąd też
kontrowersyjny jest pogląd T. Kotarbińskiego, że człowiek ma prawo do:
„ umyślnego przyspieszenia kresu własnego istnienia”.
Wiadomo, że jednostka nie może być poddawana presji warunków społecznych, znosić ból
fizyczny, który przekracza możliwości psychiczne, uczestniczyć za wszelką cenę w wymianie
informacyjnej. Każdy ma prawo do swoistych – niekonwencjonalnych rozwiązań, jeżeli
jednak w tych wyborach pojawi się decyzja krańcowa, jest obowiązkiem społeczeństwa nie
4
dopuścić do niej, lecz podsunąć inny rodzaj rozwiązania ułatwiającego jednostce
funkcjonowanie w sposób nie naruszający dramatycznie jej hierarchii potrzeb.
Człowiek, który nie wierzy w siebie, bezustannie stara się sprawdzać swą wartość w
zwierciadle społecznego odbioru jego zachowań oraz innych określających go cech.
Intensywność sprawdzania może być uciążliwa dla otoczenia. Jeśli otoczenie reaguje
niechętnie, lub – co gorzej – przechodzi obojętnie wobec starań jednostki rodzi się utrata
wiary , wzrasta poczucie krzywdy i samotności.
Zatem samobójstwo jest wynikiem utraty wiary w siebie, utraty wiary w innych, a także
utrata zaufania w innych.
Zmienną pośredniczącą w nasileniu samobójstw jest przestrzenna i społeczna ruchliwość
ludności. Budowa nowych miast, rozwój już istniejących, koncentracja ludności w wielkich
ośrodkach miejskich spowodowała pogłębienie problemu adaptacji ludzi do nowych
środowisk. Przyswajanie nowych wzorców życia, adekwatnych do nowych warunków i
nowych potrzeb społecznych zakłada konieczność przemian świadomości – a więc proces
długotrwały. Pokolenie urodzone i wychowane w mieście – zachowuje pewien system
wartości, norm i ocen właściwy dla poprzedniego środowiska społecznego. W społeczności
wiejskiej zaznacza się bardzo silna kontrola społeczna. Migracje, będące jednym z
koniecznych elementów uprzemysłowienia i umiastowienia, są jednocześnie powodem
narastania skłonności samobójczych.
Havighurst (1971), na podstawie badanej społeczności Indian Amerykańskich stwierdza, iż
współczynniki samobójstw związany jest u nich z dezorganizacją życia rodzinnego,
alkoholizmem i utratą bliskich osób. Jako czynniki sprzyjające wymieniają także sąsiedztwo z
dużymi ośrodkami miejskimi, konflikty kulturowe i problemy z określeniem swojej
tożsamości.
Zakres wpływów kryzysów ekonomicznych na nasilenie występowania samobójstw nie jest
oceniany jednolicie. Siegmund Fuldo twierdzi, że liczba samobójstw rośnie wraz ze
wzrostem dobrobytu. Natomiast Walter Lunden uważa, iż bezrobocie, zaburzenia porządku
społecznego sprzyjają samobójstwu, a ustabilizowane warunki społeczne oddziaływają na nie
hamująco.
W literaturze dominuje pogląd, iż w czasie wojny liczba samobójstw wykazuje tendencje do
degresji. E. Durkheim szuka wyjaśnienia tego zjawiska w fakcie, że w czasie wojny jednostka
zostaje w poważnym stopniu zintegrowana ze społeczeństwem, co powoduje, że mniej czasu
poświęca ona na analizę własnej sytuacji. Poczucie jedności z innymi ludźmi daje jej radość,
która nie tylko równoważy, ale przewyższa cierpienia wojenne.
Durkheim wykazał, że samobójstwo jest głównie następstwem niszczącego wpływu systemu
społecznego. Z drugiej jednak strony obserwujemy, że w społeczeństwie na przestrzeni XX
w. Wystąpił raczej przerost życia biurokratyczno – instytucjonalnego i wielu ludziom
dokucza nadmiar integracji rozmaitych instytucji politycznych, ekonomicznych, a także
medycznych. Wobec nasilających się samobójczych rozstań z życiem, coraz więcej osób
usiłuje rozwikłać tę niewiadomą, wyjaśnić pobudki, by w porę zapobiec
śmierci
następnych ofiar.
Peter Lauster w „Świadomości samego siebie” napisał:
5
"Samobójstwo jest dowodem braku wiary w możliwość poprawy własnej sytuacji".
Samobójstwo może być rodzajem manifestacji i próbą wywarcia presji na otoczeniu, bądź
zakomunikowania mu jedynie o sobie. Oceniamy to jako “wołanie o pomoc”, co jest
wynikiem nieumiejętności samodzielnego poradzenia sobie z trudną sytuacją życiową.
Samobójcze decyzje człowieka zależą, więc od oceny przyszłości i od osądu. Osąd z
kolei od cech indywidualnych, inteligencji, charakteru, wieku, wychowania, temperamentu i
bardzo wielu innych jeszcze okoliczności. Jednak to społeczeństwo stwarza warunki i
okoliczności do popełnienia samobójstwa.
Człowiek nie jest wyizolowaną jednostką żyjącą samą dla siebie, lecz jest
Integralną częścią większej grupy - społeczeństwa, czy choćby grona bliskich lub znajomych.
I właśnie w tym ujęciu doskonale uwidacznia się to, że aby być zdrowym, aby naprawdę
dobrze się czuć, to nie tylko należy być zdrowym fizycznie i psychicznie, lecz także być
otoczonym ludźmi bardziej otwartymi, umiejącymi słuchać. I zrozumieć – wtedy właśnie
samobójstwo, będące kryzysem przede wszystkim społecznym zacznie być zwalczane. Można
powiedzieć, że samobójstwo nie jest aktem o charakterze indywidualnym, lecz faktem
społecznym; dlatego też — zdarzenia życia prywatnego, które pozornie są bezpośrednimi
powodami samobójstwa, są w rzeczywistości jedynie przyczynami okazjonalnymi.
Samobójstwo nie jest sprawą indywidualnego wyboru człowieka. Jest aktem społecznym,
wynikającym ze stanu grupy, w której przebywa jednostka.
Bibliografia:
1. Helena Haškovcova
„Między życiem a śmiercią”
2. Magdalena Sokołowska
„Socjologia medycyny”
3. Brunon Hołyst
„Samobójstwo“
4. Peter Lauster
„Świadomość samego siebie"
5. Edwin Shneidman
„Definition of suicide”
6. Edward Stachura
„Dzienniki”
7. Krysińska K.
art. “Dlaczego ludzie odbierają sobie życie”
7. Internet:





www.pods.socjologii.htm
www.samob..htm
http://www.webfabrika.com.pl/pomoc
http://www.poradnikmedyczny.pl/archiwum_wyn
http://wiem.onet.pl/wiem/0036a2.html
http://www.mateusz.pl/goscie/wdrodze
 Samobojstwa.htm
6
x60
7
Download