Historia EJ w PL

advertisement
Historia polskiej atomistyki
Michał Orliński, Katarzyna Skolik
Katedra Energetyki Jądrowej, Wydział Energetyki i Paliw
Akademia Górniczo-Hutnicza im. St. Staszica w Krakowie
.
Wstęp
Polscy uczeni wnieśli ogromny wkład
w pokojowe wykorzystanie energii atomowej
nie tylko w Polsce, ale również na świecie.
Prekursorką nowej dziedziny badań –
radiochemii została nasza słynna uczona Maria
Skłodowska-Curie. Jej badania przyczyniły się
również do odkrycia oraz opisania zjawiska
promieniotwórczości, za co w 1903 roku
otrzymała Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki
wraz ze swoim mężem Pierre’em Curie oraz
Henri Becquerelem, stając się tym samym
pierwszą kobietą, która została uhonorowana tą
prestiżową nagrodą. Zaledwie osiem lat po tym
wydarzeniu Maria zostaje laureatką drugiej
Nagrody Nobla, którą otrzymała w dziedzinie
chemii za wydzielenie czystego radu oraz
uzyskanie radu w postaci krystalicznej. Nasza
rodaczka jest pierwszym człowiekiem oraz
jedyną kobietą, która została wyróżniona tą
Nagrodą dwukrotnie. Badania naszej słynnej
uczonej znacząco poszerzyły wiedzę z zakresu
budowy atomu oraz przemian w nim
zachodzących, które są źródłem emitowanego
przez nie promieniowania. Wiedza zgromadzona
przez Marię Skłodowską-Curie pośrednio
przyczyniła się do odkrycia reakcji jądrowych,
które w sposób kontrolowany przebiegają
we wnętrzu reaktora jądrowego w elektrowniach
jądrowych na całym świecie.
Nim jednak ludzkość w pełni okiełznała
energię drzemiącą w jądrach atomów oraz
nauczyła się ją wykorzystywać w pokojowy
sposób,
powstała
mniej
przyjazna
człowieczeństwu metoda jej eksploatacji. Projekt
Manhattan powstał w celu konstrukcji oraz
produkcji
pierwszej
bomby
atomowej,
która miała dać ogromną przewagę wojskom
alianckim oraz przyspieszyć zakończenie
II wojny światowej. W projekcie uczestniczyło
1400 naukowców z całego świata, w tym
ogromna liczba polskich naukowców, których
prace badawcze bezpośrednio przyczyniły się
do budowy pierwszej broni nuklearne, jak
chociażby Stanisław Ulam (słynny polski
matematyk;
twórca
pierwszych
metod
numerycznych, jak np. metoda Monte Carlo,
z powodzeniem wykorzystywana obecnie
w fizyce jądrowej, np. do symulacji procesów
zachodzących w rdzeniu funkcjonującego
reaktora jądrowego), Józef Rotblat (polski fizyk
i radiolog; współpracownik Jamesa Chadwicka –
noblisty oraz odkrywcy neutronu; zajmował się
m.in. wpływem promieniowania jonizującego
na organizmy żywe), czy Stanisław Mrozowski
(polski
fizyk;
współpracownik
Ernest’a
Lawrence’a – noblisty oraz wynalazcy
cyklotronu).
Prekursorami badań w zakresie fizyki
jądrowej w powojennej Polsce byli profesorowie
Andrzej Sołtan w Warszawie oraz Henryk
Niewodniczański
i
Marian
Mięsowicz
w Krakowie. Zainicjowali oni również powstanie
wielu ośrodków w Polsce zajmujących się
badaniami w dziedzinie fizyki jądrowej. W jednej
z takich placówek kontynuowano prace
badawcze
nad
hiperfragmentami,
zaobserwowanymi po raz pierwszy przez
profesorów Mariana Daysza oraz Jerzego
Pniewskiego z Uniwersytetu Warszawskiego,
przez co niemal zostali laureatami Nagrody
Nobla. W 1954 roku przy Polskiej Akademii
Nauk powstał warszawski Zakład Fizyki Cząstek
Elementarnych, w którym to zbudowano
pierwsze w Polsce akceleratory cząstek oraz
detektory
promieniowania
jądrowego,
jak również wykonano szkic projektu jądrowego
reaktora badawczego o mocy 5 MW. W czerwcu
1955 roku Prezydium Rządu podjęło uchwałę
powołującą Instytut Badań Jądrowych (IBJ)
w Świerku, którego dyrektorem został
prof. Andrzej Sołtan. Instytut powstał w wyniku
odtajnienia przez USA, Wielką Brytanię i ZSSR
części prac z fizyki jądrowej oraz udostępnienie
swoich technologii jądrowych innym krajom.
Działalność IBJ obejmowała badania z zakresu
fizyki jądra atomowego oraz potencjalne
możliwości wykorzystania energii jądrowej
dla gospodarki kraju. W tym samym roku
z inicjatywy prof. Henryka Niewodniczańskiego
powstał Instytut Fizyki Jądrowej w Krakowie,
który w 1988 roku został nazwany jego
imieniem. Piętnaście lat po powstaniu instytutu
uruchomiono w nim pierwszy cyklotron.
Współtwórcą Instytutu w jego obecnym kształcie
był wybitny polski fizyk, profesor Akademii
Górniczo-Hutniczej Marian Mięsowicz.
Pierwszy reaktor - EWA
Powyższe działania władzy ludowej
prowadzone były w celu przygotowania kadry
do budowy oraz uruchomienia pierwszej polskiej
elektrowni jądrowej. Jednakże największym
postępem w pracach przygotowawczych było
uruchomienie w IBJ w Świerku pierwszego
w Polsce reaktora badawczego o wymownej
nazwie EWA, wywodzącego się od akronimu
słów Eksperymentalny Wodny Atomowy.
Pomimo opracowanego wcześniej przez polskich
badaczy oraz inżynierów szkicu reaktora
badawczego, zdecydowano się zakupić gotowy
produkt w zaprzyjaźnionym ówcześnie ZSRR.
Dla ówczesnych władz PRL-u było to tak
wiekopomne zdarzenie, że aby uświadomić
społeczeństwu jego wagę zdecydowali się
umieścić wizerunek reaktora na rewersie
banknotu 20 000 zł. EWA to reaktor lekkowodny
typu WWR-S o konstrukcji zbiornikowej i mocy
cieplnej 2 MW. Paliwem w reaktorze EWA był
uran o wzbogaceniu nieprzekraczającym 10%,
którego masa całkowita przy pełnym załadunku
wynosiła 65 kg (w tym 6,5 kg rozszczepialnego
izotopu 235U). Reaktor ten posiadał 10 kanałów
eksperymentalnych,
umożliwiających
wyprowadzenie strumienia neutronów oraz
promieniowania
gamma
do
celów
doświadczalnych.
Jednakże
reaktor
ten
wykorzystywany był głównie do produkcji
izotopów
promieniotwórczych,
wykorzystywanych w medycynie, przemyśle oraz
innych dziedzinach nauki. 24 lutego 1995 roku,
po wieloletniej bezawaryjnej pracy, reaktor EWA
został wyłączony, a proces jego likwidacji
rozpoczęto dwa lata później. Niewykorzystane
paliwo reaktorowe (ok. 450 kg) wróciło w 2010
roku do kraju jego pochodzenia – Rosji.
MARYLA
MARYLA (skrót od Mały Reaktor
Laboratoryjny)
była
drugim
reaktorem
uruchomionym w Świerku, a jednocześnie
pierwszym o tzw. „mocy zerowej”. Reaktor ten
mieścił się w północnym narożniku hali reaktora
EWA i powstał z zamysłem stworzenia prototypu
reaktora szkoleniowego. Ostatecznie Marylę
wykorzystano do testowania nowego paliwa
do reaktora EWA (EK-10). Po późniejszych
istotnych modyfikacjach rdzenia reaktora, służyła
– już jako Maryla 2 – wyłącznie celom naukowobadawczym.
ANNA
W roku 1963 oddano do użytku pierwszy
całkowicie polski – począwszy od pomysłu,
poprzez projekt oraz wykonanie – reaktor
o konstrukcji grafitowo-wodnej. Moc cieplna
rzędu 100 kW generowana przez ten reaktor
wymagała
zastosowania
autonomicznego
systemu chłodzenia, własnej sterowni, a co
za tym idzie osobnego pomieszczenia, które
w późniejszym czasie Anna dzieliła z Agatą.
Podobnie jak w przypadku Maryli, Anna
pracowała na paliwie reaktora EWA. Reaktor
powstał z myślą o prowadzeniu prac naukowobadawczych związanych z technologią reaktorów
jądrowych. Prowadzone na Annie badania
nad neutronami prędkimi nadały temu reaktorowi
określenie Prędkiej Anny (P-ANNY).
po uprzednim pozytywnym przejściu w Świerku
testu krytyczności, został rozmontowany oraz
przetransportowany na Akademię GórniczoHutniczą w Krakowie, gdzie pozbawiony paliwa
spoczywa obecnie (rdzeń wraz z reflektorem)
w budynku Wydziału Fizyki i Informatyki
Stosowanej. WANDA nigdy nie została
uruchomiona, ani też zmontowana z powodu
braku pozwolenia ze strony władz miasta,
które obawiały się reakcji ze strony
społeczeństwa
po
niedawnej
wówczas
katastrofie w ukraińskiej elektrowni jądrowej
w Czarnobylu. Nie bez znaczenia były również
trudności ekonomiczne tego okresu.
AGATA
W 1973 roku w hali reaktora Anna został
uruchomiony polski reaktor o konstrukcji
basenowej, chłodzony wodą, moderowany wodą
oraz berylem, z reflektorem grafitowym. Agata
była drugim w Świerku reaktorem „mocy
zerowej” o wartości generowanej mocy cieplnej
rzędu 10 W. Reaktor ten był pilotem
dla pracującego do chwili obecnej reaktora
Maria. Początkowo służył do testowania paliwa
dla Marii, jak również szkolenia przyszłych
operatorów. Po uruchomieniu Marii w grudniu
1974 roku, służył wyłącznie jako reaktor
szkolno-treningowy dla przyszłych operatorów
reaktora Maria. Agata została wyłączona
z eksploatacji w latach 80-tych.
UR-100
Jego odbiegająca od poprzednich nazwa
jest skrótem od pełnej nazwy, która brzmi
Uniwersytecki Reaktor 100 kW, choć podobnie
do swoich poprzedników, on również otrzymał
kobiece imię – WANDA (akronim od słów
Wodny Akademicki Naukowy Dydaktyczny
Aplikacyjny). Jednakże nazwa robocza przyjęła
się bardziej i była znacznie częściej używana.
Głównym celem konstruktorów szkolnotreningowego reaktora UR-100 była możliwość
jego seryjnej produkcji na potrzeby kształcenia
studentów z kierunków związanych z energetyką
jądrową lub fizyką jądrową. Prototyp Wandy,
MARIA
Reaktor MARIA nazwany został na cześć
naszej wybitnej uczonej Marii SkłodowskiejCurie. Jest to najmocniejszy i od 1995 roku
jedyny działający reaktor badawczy na terenie
Polski. Reaktor ten – całkowicie polskiej
konstrukcji – generuje moc cieplną na poziomie
30 MW, a więc stosunkowo dużo jak na reaktor
badawczy. Dlatego MARIA wymagała większej
„uwagi” oraz dużej ilości testów, którymi były
wcześniejsze konstrukcje reaktorów mocy
zerowej, a została uruchomiona dopiero w 1974
roku, choć decyzję o jej budowie podjęto
znacznie wcześniej, bo już w roku 1966. W 1985
roku reaktor MARIA został poddany gruntownej
modernizacji, a w latach późniejszych
wyposażony został w szereg nowoczesnych
układów bezpieczeństwa. Do dnia dzisiejszego
reaktor funkcjonuje bezawaryjnie i jest
wykorzystywany
do
badań
fizycznych
na
wiązkach
neutronów,
badań
radiochemicznych, materiałowych, a przede
wszystkim
do
produkcji
izotopów,
wykorzystywanych w medycynie oraz innych
gałęziach nauki. Obecnie reaktor MARIA
eksploatowany jest przez Narodowe Centrum
Badań Jądrowych w Świerku.
Pierwsze
plany
wprowadzenia
energetyki jądrowej w Polsce
Początki
planów
dotyczących
przemysłowego wykorzystania energii atomowej
w PRL można datować na rok 1956. Wtedy
utworzono
urząd
Pełnomocnika
Rządu
ds. Wykorzystania Energii Jądrowej z organem
doradczym pod nazwą Państwowa Rada
ds. Wykorzystania Energii Atomowej. Urząd
Pełnomocnika został w 1973 roku zastąpiony
Urzędem Energii Atomowej. Ostatecznie w 1982
roku powstała Państwowa Agencja Atomistyki,
która funkcjonuje do czasów obecnych. Przepisy
prawne regulujące produkcję i wykorzystanie
energii atomowej, a także bezpieczeństwo
jądrowe i ochronę radiologiczną w Polsce zostały
zebrane w ustawie o Prawie Atomowym, która
weszła w życie w 1986 roku.
Już w 1956 roku zaczęto rozważać
budowę pierwszej eksperymentalnej
elektrowni o mocy 200-300 MWe
nad Narwią i Bugiem. W roku 1960
zaplanowano na kolejne lata budowę
licznych obiektów jądrowych – zarówno
reaktorów badawczych o niewielkich
mocach (0,01 MWt – 30 MWt), jak i tzw.
reaktorów „pilotów”, a więc budowanych
jako pierwsze z danej serii (o mocach 60
MWe – 600 MWe). W 1964 roku
rozpoczęto
badania
lokalizacyjne
związane z przewidywaną budową
pierwszej elektrowni zawodowej o mocy
2000 MWe. Regiony, które podlegały
analizie to m.in. Hel-Ustka, rejon dolnej
Wisły oraz tereny nad Bugiem i Odrą.
Po kolejnych etapach tych studiów w
1972 roku podjęto decyzję o budowie
elektrowni Żarnowiec” w miejscu
zlikwidowanej wsi Kartoszyno nad
Jeziorem Żarnowieckim oraz w 1987
roku ustanowiono lokalizację EJ „Warta”
w Klempiczu. Jednocześnie w latach
1978-79
przeprowadzono
analizę
możliwości uruchomienia w Polsce
ciepłowni jądrowej. Dało to pozytywne
rezultaty i na tej podstawie zaplanowano
na lata 1993-2000 oddanie do eksploatacji
jądrowych bloków ciepłowniczych o łącznej
mocy 4000 MWt zlokalizowanych w okolicach
Warszawy. Jednak już w połowie lat 80-tych
porzucono te plany na rzecz budowy bloków
kogeneracyjnych w przyszłych elektrowniach
jądrowych (bloki nr 3 i 4 w EJ „Żarnowiec” oraz
wszystkie cztery bloki w EJ „Warta”). Według
programu rozwoju energetyki jądrowej w Polsce
ustalonego w roku 1975 przez Prezydium Sejmu
zainstalowane moce w polskich elektrowniach
jądrowych miały wynosić 8,5 GWe do 1990 roku
i 30 GWe do 2000 roku. Te ambitne plany były
jednak kilkukrotnie zmieniane i pod koniec lat
80-tych przewidywano, że do 2000 roku
zainstalowana moc w trzech polskich EJ będzie
wynosić ok. 8 – 10 GWe (w 10 lub 12 blokach).
Do
tego
czasu
zakładano
korzystanie
Budowa bloków nr 1 i 2 w EJ Żarnowiec, czerwiec 1989r.
(fot. Stanisław Wiesiołowski)
z technologii reaktorów WWER (rosyjski projekt
reaktora lekkowodnego typu PWR), natomiast
na początek XXI wieku przewidywano wdrażanie
rektorów FBR (tzw. reaktorów „prędkich”
chłodzonych ciekłym sodem) oraz HTGR
(wysokotemperaturowych chłodzonych helem).
Ostatecznie
procesy
inwestycyjne
rozpoczęto dla EJ „Żarnowiec” (w 1982 roku)
i EJ „Warta” (1987r.).
W kwestii paliwa jądrowego do połowy lat
90-tych planowano sprowadzanie go z ZSRR,
natomiast na dalsze lata przewidywano
uruchomienie pierwszego w Polsce zakładu
produkcji paliwa jądrowego, na bazie uranu
importowanego z innych krajów. Dopuszczano
również możliwość wznowienia wydobycia
uranu na terenie Polski oraz budowy zakładu
konwersji rudy uranowej i przerób paliwa
wypalonego. Warto wspomnieć, że w Polsce
wydobywano już uran w latach 1948-72, głównie
w okolicach miejscowości Kowary w Sudetach.
Udział
w inwestycji
polskiego
przemysłu
Fabryka Kotłów Przemysłowych FAKOP
w Sosnowcu (wymienniki ciepła), zakład
DOLMEL z Wrocławia (generatory) czy Zakłady
Mechaniczne
ZAMECH
w
Elblągu
(maszynownie z turbozespołami 500MW
do EJ „Żarnowiec”). Zakładano, że RAFAKO,
FAKOP oraz kilka innych polskich zakładów
będzie produkować urządzenia dla energetyki
jądrowej również na eksport. Do tego czasu
fabryka FAKOP miała za sobą wyprodukowanie
pierwszego
wymiennika
ciepła
obiegu
pierwotnego do elektrowni jądrowej w ZSRR
(1978r.).
Kolejne
wymienniki
ciepła
eksportowano na początku lat 80-tych i wtedy
również polskie przedsiębiorstwa budowlane
zaczęły uczestniczyć w budowie elektrowni
jądrowych w ZSRR, na Węgrzech, w NRD
i w Czechosłowacji. Na lata 1981-85
przewidziano rozbudowę i modernizację części
zakładów, które miały być zaangażowane
w budowę urządzeń dla polskiej EJ, a koszt tych
prac miał wynieść 14 mld złotych.
W sumie w budowę zaangażowanych było
ok. 70 polskich przedsiębiorstw, których udział –
według kosztów – miał wynosić około 50%.
Poza tym zawarto kontrakty z dziewięcioma
przedsiębiorstwami zagranicznymi. Najbardziej
W 1979 roku Rada Ministrów przyjęła
uchwałę
w
sprawie
uruchomienia i rozwoju
produkcji
urządzeń
dla
elektrowni
jądrowych.
Określała ona działania
związane
z
produkcją
urządzeń do pierwszych
polskich
elektrowni
jądrowych. Jej istotnym
założeniem był znaczący
udział polskiego przemysłu
w tych przedsięwzięciach.
Głównymi zakładami, które
miały
uczestniczyć
w
produkcji
maszyn
do elektrowni jądrowej były:
Raciborska Fabryka Kotłów
Stabilizator ciśnienia dla EJ Żarnowiec wyprodukowany przez zakłady RAFAKO
RAFAKO (wytwornice pary,
Racibórz, obecnie stanowi eksponat przed bramą wjazdową do zakładów
stabilizatory
ciśnienia),
(fot. Tomasz Dzięcioł)
kosztownym i najistotniejszym elementem
w elektrowni jądrowej są oczywiście reaktory
jądrowe. Dla EJ „Żarnowiec” cztery reaktory
typu WWER-440 miał wyprodukować zakład
Škoda Pilzno w Czechosłowacji.
Przebieg budowy
Pierwszy etap budowy EJ Żarnowiec
rozpoczął się w 1982 roku. Jego efektem miało
być uruchomienie w latach 1991-92 dwóch
bloków energetycznych o mocy 427 MWe każdy.
Załoga elektrowni po jej uruchomieniu miała
liczyć 1880 osób. W pierwszych latach budowy
powstało bardzo wiele infrastruktury i budynków
pomocniczych – takich jak hotele pracownicze,
obiekty socjalne, dworzec kolejowy czy ośrodek
radiometeorologiczny, natomiast prace nad
samym budynkiem reaktora ruszyły w 1984 roku.
Budowa, przy której w szczytowym okresie
pracowało ok. 6000 ludzi, przebiegała zgodnie
z planem do roku 1988, kiedy to zaczęły się
problemy z finansowaniem inwestycji i dyskusje
na temat zasadności jej kontynuowania.
węglem kamiennym. Mimo to w założeniach
polityki
energetycznej
do
2010
roku
przygotowanych przez Ministerstwo Przemysłu
w sierpniu 1990 roku nie przewidywano udziału
energii jądrowej aż do roku 2000.
Ostatecznie we wrześniu 1990 roku rząd
podjął decyzję o zaniechaniu dalszych prac przy
budowie EJ „Żarnowiec”. Minister Przemysłu
Tadeusz Syryjczyk, uzasadniając taki krok,
wskazywał
na
zbędność
elektrowni
dla wewnętrznego bilansu energetycznego,
wątpliwą
rentowność
inwestycji
oraz
„niejednoznaczność kwestii bezpieczeństwa”.
Założono całkowitą likwidację budowy w ciągu
kolejnych dwóch lat. Niestety, nie zostały podjęte
działania służące zakonserwowaniu budowy,
tak aby możliwe było jej kontynuowanie
w przyszłości. Budynki reaktorów, maszynowni
i centralnej pompowni wody chłodzącej zostały
zalane wodą na skutek odłączenia pomp,
natomiast urządzenia technologiczne zostały
zezłomowane lub sprzedane. Ogólny poziom
zaawansowania inwestycji w momencie podjęcia
decyzji o jej zatrzymaniu oceniono na niecałe
40%,
przy
czym
budowa
obiektów
pomocniczych była niemal ukończona, podobnie
jak niektóre wielkogabarytowe urządzenia
dostarczane zza granicy (jak dwa pierwsze
reaktory czy generator bloku nr 1). Nakłady
Już w tym okresie (lata 1989-90) odbyły
się trzy misje Międzynarodowej Agencji Energii
Atomowej na teren budowy EJ „Żarnowiec” na
zaproszenie prezesa PAA, prof. Romana
Żelaznego. Wszystkie doprowadziły do wydania
pozytywnych
opinii
na temat jakości robót
budowlanych, bezpieczeństwa
lokalizacji oraz przygotowań
do
eksploatacji.
Dodatkowo przeprowadzono
analizę
ekonomiczną,
która – mimo niektórych
pesymist ycznych
założeń – wykazała,
że
koszt
energii
elektrycznej z przyszłej
elektrowni
jądrowej
będzie od 8% do 16%
niższy
niż
wyprodukowanej
w
elektrowni
opalanej
Obecny wygląd nieukończonej budowy EJ Żarnowiec
finansowe poniesione do roku 1990 to ok. 500
mln USD (według ówczesnych cen), a więc
ok. 40% całkowitych przewidywanych kosztów.
Co
więcej
nakłady
wciąż
konieczne
do poniesienia, związane z likwidacją inwestycji
oceniono na dalsze 35%. Dzięki szybkiemu
działaniu udało się jednak sprzedać znaczną
część urządzeń technologicznych, przede
wszystkim do EJ Loviisa w Finlandii, EJ Paks na
Węgrzech, EJ Dukovany w Czechach
oraz EJ Bohunice na Słowacji. W żadnym z tych
miejsc nie pracuje cały reaktor przeznaczony
do EJ Żarnowiec, natomiast wykorzystano wiele
jego ważnych elementów. Wiadomo, że jeszcze
w sierpniu 2013 roku zbiornik żarnowieckiego
reaktora
oraz
wytwornica
pary
były
wykorzystywane w EJ Loviisa do badań
materiałowych
oraz
szkolenia
załogi.
Mimo wszystkich starań wpływy ze sprzedaży
i złomowania urządzeń były mało znaczące
przy ogromnych kwotach wydanych przez lata
budowy. W 2012 roku ówczesny Minister Skarbu
Państwa Mikołaj Budzanowski przyznał,
że wstrzymanie budowy EJ Żarnowiec było
fundamentalnym błędem i podkreślił ogromną
wartość,
jaką
miałaby
ta
elektrownia
dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.
W latach 1988-89 prowadzono również
prace przygotowawcze do budowy drugiej
planowanej elektrowni jądrowej – EJ „Warta”
w
miejscowości
Klempicz.
Docelowo
elektrownia ta miała posiadać cztery reaktory
typu WWER, każdy o mocy netto 963 MWe.
Uruchomienie pierwszego bloku przewidywano
na rok 1994, natomiast ostatniego – na rok 2000.
Łączna powierzchnia obiektu miała wynieść
ok. 60 ha i pod jego budowę wykupiono w latach
1987-88 dwa gospodarstwa rolne o powierzchni
w sumie 37ha i wylesiono 20 ha lasu. Z prac
przygotowawczych zdążono wybudować tylko
jeden budynek zaplecza (tzw. „szatniowiec”)
oraz wykonać modernizację dwóch odcinków
lokalnej drogi dojazdowej, o łącznej długości ok.
10 km. W kwietniu 1989 roku Minister
Przemysłu na skutek protestów społecznych
wstrzymał roboty przygotowawcze. Ocenia się,
że ta lokalizacja mogłaby obecnie spełniać
wymogi pod budowę nowej elektrowni jądrowej.
Cechuje ją bezpieczeństwo pod względem
sejsmicznym, a także dobrze rozwinięta
infrastruktura elektroenergetyczna. Chłodzenie
reaktora miało się odbywać w układzie
zamkniętym, natomiast wodę do uzupełniania
obiegów technologicznych zapewniłoby ujęcie na
rzece Warcie, położone ok. 6 km od elektrowni.
Po rezygnacji z budowy wykupione grunty
zostały przekazane gminie Lubasz, a las oddano
do użytkowania miejscowemu leśnictwu.
Jego część (ok. 5 ha) została zrekultywowana.
Budynek „szatniowca” wykupiła i zaadaptowała
na hurtownię farmaceutyczną firma z Poznania.
Stosunek społeczeństwa
Kiedy podejmowano decyzję o budowie
pierwszej elektrowni jądrowej w PRL
nie przeprowadzono żadnej społecznej debaty
ani konsultacji. Sam fakt budowy nie budził
szczególnego
zainteresowania
Polaków,
nie można więc mówić o poparciu czy sprzeciwie
społeczeństwa. Nieliczne protesty nie mogły
przybierać zbyt ostrych form (początek budowy
EJ „Żarnowiec” przypada na czas stanu
wojennego) i sprowadzały się zwykle
do wysyłania list protestacyjnych do władz.
Wybór lokalizacji wiązał się z koniecznością
przesiedlenia 102 mieszkańców wsi Kartoszyno,
jednak na odszkodowania dla nich przeznaczono
znaczną wówczas sumę 24 mln złotych.
Sytuacja zmieniła się diametralnie
po katastrofie elektrowni jądrowej w Czarnobylu.
Przez brak jednoznacznych informacji o skali
i przebiegu zdarzenia, wiedza polskiego
społeczeństwa opierała się na plotkach
i
domysłach.
Prewencyjne
podawanie
mieszkańcom Polski stabilnego jodu w postaci
„płynu Lugola” sugerowało, że ich zdrowie jest
zagrożone. Atmosfera grozy i dezinformacji
po katastrofie wywarła silny wpływ na społeczne
nastroje i natychmiast zaczęto kojarzyć polską
inwestycję w Żarnowcu z tym tragicznym
wydarzeniem. Powstało nawet używane przez
w sprawie budowy EJ
„Żarnowiec”. Głosowanie
zostało
przeprowadzone
w gminach województwa
gdańskiego, przy okazji
wyborów do rad gmin,
jednak
w
sposób
nieoficjalny – bez udziału
członków
komisji
wyborczej. W referendum
wzięło
udział
44,3%
uprawnionych
do
głosowania mieszkańców,
z których 86,1% głosowało
przeciwko kontynuowaniu
budowy, natomiast 13,9% Protesty w Gdańsku przeciwko kontynuowaniu budowy EJ Żarnowiec
za. Z powodu zbyt małej
przeciwników budowy elektrowni określenie
frekwencji referendum uznano za nieważne
„Żarnobyl”.
i budowa była kontynuowana, co wywołało
kolejną falę protestów społecznych, głównie
Znów zabrakło społecznego dialogu
z udziałem ludności miejscowej. Unieważnienie
i prostego wytłumaczenia, że w Czarnobylu
referendum odebrano jako lekceważenie zdania
główną przyczyną katastrofy były błędy ludzi
lokalnej społeczności.
oraz niekorzystne cechy projektu reaktora,
zupełnie innego niż ten planowany dla Żarnowca.
Liczne
stowarzyszenia
ekologiczne
i pacyfistyczne zaczęły organizować protesty,
manifestacje i akcje propagandowe, mające
przekonać społeczeństwo o niebezpieczeństwie
związanym z uruchomieniem elektrowni
jądrowej. Argumentacja przeciwników budowy
w Żarnowcu opierała się na nieprawdziwych
informacjach na temat identyczności reaktorów
dla Żarnowca z tymi w Czarnobylu, rzekomych
„głębinowych
ruchów
tektonicznych”
czy
nieuchronnego
skażenia
jeziora
spowodowanym otwartym obiegiem chłodzenia
w elektrowni. Pośrednim skutkiem nasilającego
się sprzeciwu było rozpoczęcie badania opinii
publicznej w kwestii energetyki jądrowej.
Pierwsze takie badanie przeprowadził w 1987
roku ośrodek CBOS. Wyniki wskazały, iż 31%
obywateli jest za budową elektrowni jądrowej
w Polsce, 39% - przeciw, natomiast 30% nie ma
w tej sprawie zdania. W kolejnych latach
przeprowadzano kolejne sondaże, których wyniki
różniły się nieznacznie. W maju 1990 roku
zorganizowano nieformalne lokalne referendum
Program
Jądrowej
Polskiej
Energetyki
Przerwanie
budowy
w
Żarnowcu
przerwało plany rozwoju energetyki jądrowej
w Polsce na wiele lat. Dopiero w styczniu 2005
roku w przyjętym przez Radę Ministrów
dokumencie „Polityka energetyczna Polski
do 2025 roku″ pojawiło się stwierdzenie,
że należy ponownie rozważyć możliwość
budowy pierwszej komercyjnej elektrowni
jądrowej w Polsce. Z punktu widzenia polskiej
elektroenergetyki, która obecnie boryka się
z wciąż rosnącymi cenami za emisję CO2 oraz
przestarzałymi blokami węglowymi, wskazane
byłoby oddanie do użytku pierwszego bloku
jądrowego już w roku 2021. W myśl zasady,
iż jedna jaskółka wiosny nie czyni, kolejny blok
powinien być oddany do użytku w 2025 roku,
by pokryć rosnące zapotrzebowanie na energię
elektryczną oraz straty w sieci spowodowane
wyłączaniem z eksploatacji przestarzałych oraz
nieefektywnych elektrowni, które pamiętają
doskonale epokę Gierka. W 2009 roku
Ministerstwo Gospodarki przygotowało kolejną
wersję dokumentu – „Polityka energetyczna
Polski do 2030 roku”. W dokumencie, przyjętym
przez Radę Ministrów w dniu 10 listopada 2009
roku, zasygnalizowano potrzebę dywersyfikacji
struktury wytwarzania energii elektrycznej
w Polsce, która to miałaby zostać osiągnięta
poprzez budowę elektrowni jądrowej. Zawierał
on również podstawy do przygotowania
Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ).
13 stycznia 2009 r. Rada Ministrów podjęła
Uchwałę Nr 4/2009 w sprawie działań
podejmowanych w zakresie rozwoju energetyki
jądrowej, zaś 12 maja 2009 r. wydała
Rozporządzenie w sprawie ustanowienia
Pełnomocnika Rządu do spraw Polskiej
Energetyki Jądrowej (Dz. U. Nr 72, poz. 622),
któremu powierzyła opracowanie Programu
Polskiej Energetyki Jądrowej. 28 stycznia 2014 r.
Rada Ministrów podjęła uchwałę w sprawie
Programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ)
przygotowanego przez ministra gospodarki.
Program określa zakres działań, mających na celu
przygotowanie infrastruktury regulacyjnej oraz
organizacyjnej pod inwestycje, jaką jest budowa
dwóch elektrowni jądrowych na terenie Polski.
Harmonogram Programu przedstawiony
w projekcie obejmuje następujące etapy:
Etap I (do 30.06.2011):
– opracowanie i przyjęcie przez Radę
Ministrów Programu Polskiej Energetyki
Jądrowej do 31.12.2010,
– uchwalenie i wejście w życie przepisów
prawnych
niezbędnych
dla
rozwoju
i funkcjonowania energetyki jądrowej;
Etap II (1.07.2011–31.12.2013):
– ustalenie lokalizacji i zawarcie kontraktu
na budowę pierwszej elektrowni jądrowej;
Etap III (1.01.2014–31.12.2015):
– wykonanie projektu technicznego
i uzyskanie wymaganych prawem uzgodnień;
Etap IV (1.01.2016–31.12.2020):
– pozwolenie na budowę i budowa
pierwszego bloku pierwszej elektrowni jądrowej,
rozpoczęcie
budowy
kolejnych
bloków/elektrowni jądrowych;
Etap V (1.01.2021–31.12.2030):
–
rozpoczęcie
budowy
bloków/elektrowni jądrowych.
kolejnych
Przewiduje
się
przeprowadzanie
aktualizacji PPEJ co 4 lata, co pozwoli także na
weryfikację danych o kosztach potrzebnych do
jego realizacji.
Powyższy harmonogram nie ustrzegł się
opóźnień. 28 stycznia 2010 r. zarejestrowana
została PGE EJ 1 Sp. z o.o., która jest
odpowiedzialna za bezpośrednie przygotowanie
oraz realizację projektu inwestycyjnego budowy
pierwszej elektrowni jądrowej o mocy około
3000 MWe. Obecnie trwa wybór lokalizacji oraz
partnera strategicznego budowy i eksploatacji
pierwszego bloku jądrowego w Polsce. W 2009 r.
Ministerstwo Gospodarki w porozumieniu
samorządami opracowało listę 28 potencjalnych
lokalizacji elektrowni jądrowych.
W listopadzie 2011 r. PGE EJ 1 wskazało
3 potencjalne lokalizacje:
• Choczewo (gmina Choczewo, powiat
wejherowski, województwo pomorskie),
• Gąski
(gmina
Mielno,
powiat
koszaliński, województwo zachodniopomorskie),
• Żarnowiec (gmina Krokowa, powiat
pucki, województwo pomorskie).
Akceptacja społeczna jako ważny
aspekt wdrażania energetyki jądrowej
Społeczne poparcie dla energetyki
jądrowej jest istotnym warunkiem dla realizacji
programu
budowy
elektrowni
atomowej
w Polsce. Największy wpływ na opinię obywateli
w tej sprawie miały dwa tragiczne wydarzenia –
w Czarnobylu w 1987 roku oraz w Fukushimie
w 2011 roku. Po katastrofie na Ukrainie brak
Źródło: CBOS, www.cbos.pl
Od 1987 roku przeprowadzane są regularnie sondaże badające opinię Polaków na temat energetyki jądrowej. Wyniki
badań realizowanych przez CBOS na przestrzeni lat przedstawione są na wykresie. Sondaże przeprowadzane przez inne
ośrodki miały dawały często odmienne wyniki, co może też wynikać ze sposobu zadania samego pytania. Rezultaty badań
wykonywanych na zlecenie Polskiej Agencji Atomistyki, m.in. przez ośrodek Badania i Rynku PENTOR, obrazuje
poniższy wykres
Źródło: www.iea.cyf.gov.pl
było informacji na temat jej przyczyn, a także
potencjalnego zagrożenia, co sprzyjało szerzeniu
paniki i domysłom demonizującym skalę
skażenia. Również tragedia w Japonii
spowodowała spadek poparcia dla energetyki
jądrowej, jednak tu przynajmniej jasna była
bezpośrednia przyczyna, a więc trzęsienie ziemi
i fala tsunami – zjawiska, które nie grożą Polsce.
Natomiast decyzje niektórych krajów, przede
wszystkim Niemiec, o powolnej rezygnacji z tego
źródła energii, tylko zwiększyły wątpliwości
społeczeństwa co do jego bezpieczeństwa.
Innymi czynnikami wpływającymi na niechętny
stosunek ludzi do wykorzystania energii
atomowej jest obawa związana ze składowaniem
odpadów
radioaktywnych,
wysoki
koszt
inwestycji czy potencjalne promieniowanie
wokół elektrowni. Nie wszyscy zdają sobie
sprawę, jak pewnym i tanim, w czasie
eksploatacji,
źródłem
energii
jest
w rzeczywistości energia jądrowa oraz jak bardzo
rozwinięte i restrykcyjne są obecnie wymogi
bezpieczeństwa.
Bardzo ważnym aspektem, mającym
wpływ na opinię publiczną w sprawie energetyki
jądrowej, jest podstawowa wiedza na jej temat.
Niestety, nie jest to dziedzina powszechnie
znana, a duża część społeczeństwa swój
negatywny
stosunek
opiera
wyłącznie
na szczątkowych informacjach na temat awarii
jądrowych. Wraz z opracowaniem Programu
Polskiej
Energetyki
Jądrowej
zaczęto
podejmować działania, aby to zmienić. Powstało
kilka tematycznych portali internetowych (m.in.
atom.edu.pl czy atomistyka.pl), funkcjonuje
także oparte na pracy wolontariuszy Forum
Atomowe, którego projekty służą edukacji
społeczeństwa
na
temat
pokojowego
wykorzystania energii atomowej. Wciąż jednak
te działania są niewystarczające i PPEJ
przewiduje wykorzystanie do przekazu innych
mediów, a także rozszerzenie oferty edukacyjnej
w
szkołach
podstawowych,
gimnazjach
i szkołach ponadgimnazjalnych.
Obecnie mówi się, że poparcie polskiego
społeczeństwa dla energetyki jądrowej, według
różnych sondaży, wynosi między 40% a 56%.
Badanie wykonane w kwietniu 2014 roku
na zlecenie Polskiego Instytutu Spraw
Międzynarodowych wskazuje nawet na 64%
poparcia. Warto zauważyć, że podobny poziom
akceptacji, oscylujący wokół 50% dotyczy także
wielu krajów, które od lat eksploatują
elektrownie jądrowe.
Zazwyczaj jeszcze większy odsetek
negatywnych odpowiedzi pada na pytanie
o zgodę na budowę elektrowni atomowej
w okolicy zamieszkania ankietowanego. Jednak
w miejscach, które są faktycznie rozważane jako
lokalizacje
przyszłej
polskiej
elektrowni
jądrowej, dzięki współpracy z władzami
lokalnymi
i przeprowadzonym akcjom
informacyjnym
wzrosła
świadomość
mieszkańców
na
temat
bezpieczeństwa
i potencjalnych korzyści, jakie niesie ze sobą
inwestycja. To sprawia, że lokalne społeczności
nie sprzeciwiają się budowie elektrowni jądrowej
w swoim regionie. A wsparcie lokalnej
społeczności jest kluczowe dla realizacji
inwestycji.
Bibliografia
[1] A. Przybylska, „Śladami uranu i promieniowania”,
raport 3/2012
[2] Krzysztof W. Fornalski, „ANNA, AGATA,
MARYLA
–
ZAPOMNIANE
POLSKIE
REAKTORY”, Ekoatom, nr 8/1 marzec 2013,
ISSN 2083-442X
[3] „Korzenie NCBJ: historia Instytutu Badań
Jądrowych
(1955-1982)”,
NCBJ,
http://www.ncbj.gov.pl/pl/historia-ncbj/korzeniencbj-historia-instytutu-badan-jadrowych-19551982 (dostęp 21.05.2015)
[4] Ministerstwo Gospodarki, „Program Polskiej
Energetyki Jądrowej”, Warszawa, grudzień 2010
[5] Prognoza oddziaływania na środowisko Programu
Polskiej Energetyki Jądrowej
[6] http://www.nuclear.pl/polska,maria,0.html
[7]
http://www.syryjczyk.krakow.pl/Elektrownia
%20Jadrowa.htm
[8]
http://www.iea.cyf.gov.pl/pytaj/artykuly_ener
getyka/akceptacja_spoleczna_dla_energetyki_jadr
o.pdf
[9]
http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2013/K_
051_13.PDF
[10]
http://www.polskieradio.pl/42/3167/Artykul/
1214621,Energetyka-jadrowa-64-proc-Polakowchce-elektrowni-atomowej
Download