miestnika żąda ukrzyżowania Jezusa i ułaskawienia złoczyńcy Barabasza. Ten ostatni jest uwalniany przez żołnierzy. Dwaj inni strażnicy stoją przed Chrystusem, wskazując na bramę jerozolimską i daleką panoramę Golgoty. Temat Ecce Homo stał się popularny w obrazach epitafijnych . ćwierci XVI wieku. Podkreślał związek między niewinnością Syna Człowieczego a winą grzesznych ludzi, którzy nie unikną Sądu Ostatecznego. Na eucharystyczny charakter sceny, bliski zmarłemu kapłanowi, zwraca naszą uwagę łacińska inskrypcja wypisana poniżej stóp Jezusa: „HUIUS LIVORE SANATI SUMUS” („w którego ranach jest nasze uzdrowienie”). Obraz wykonany prawdopodobnie w późnym okresie działalności warsztatu Mistrza z Góry Śląskiej reprezentuje typowe cechy tej pracowni – ekspresję po88 WARSZTAT MISTRZA Z GÓRY ŚLĄSKIEJ, Epitafium Matheusa Kuchlera z obrazem Ecce Homo, ruszonych postaci, groteskową deformację twarzy, intensywne barwy. Nowością świadczącą o otwartości autora na renesansowe prądy malarstwa naddunajskiego i wpływ malarstwa Lucasa Cranacha St. jest dążenie do ukazania głębi w obrazie przez skróty perspektywiczne, daleki pejzaż i fantazyjne antykizowanie architektury pałacu Piłata. Anonimowy malarz wykształcony w południowych Niderlandach Bóg z rajem Adama i Ewy z epitafium Nikolausa Jenkwicza-Posadowskiego, ok. Olej, deska świerkowa; × Pochodzi z kaplicy Pfinzingów w kościele św. Elżbiety we Wrocławiu, własność Muzeum Narodowego w Warszawie Nr inw. W pełni luterańskie idee reprezentuje obraz z epitafium rajcy wrocławskiego Nikolausa Jenkwicza-Posadowskiego (zm. ), jego kolejnych żon: Anny z d. Popplau, Apolonii z d. Banck i Magdaleny z d. Reynold oraz dzieci z tych małżeństw. Monumentalne malowidło zostało oparte na oryginalnej kompozycji Lucasa Cranacha St. rozpowszechnionej przez grafikę zawartą w Biblii z roku. Dzieło przedstawia olbrzymią postać unoszącego się w przestrzeni kosmicznej sędziwego Boga Ojca, ukazującego kulę ziemską z rajskim ogrodem. Eden jest tu miejscem, w którym na sposób symultaniczny (równoczesny) rozgrywa się sześć scen związanych ze stworzeniem i grzechem pierwszych rodziców. Na kuli ziemskiej przedstawiono rozległy, malowniczy pejzaż leśny ze skalistymi górami i rzeką na horyzoncie. Wśród miniaturowych rajskich epizodów wyeksponowano scenę Stworzenia Ewy. Klęczący poniżej zmarli, ukazani z herbami rodowymi na tle pejzażu z tęczą – symbolu boskiego przymierza, ufnie spoglądają na Stwórcę. Pragną wyrazić swą wiarę we wszechmoc Boga, który – jak głosi inskrypcja – jak niegdyś z niebytu powołał do istnienia świat, a z gliny stworzył żywego człowieka, tak też w dniu Sądu Ostatecznego wskrzesi do życia wszystkich umarłych, w tym również Jenkwiczów. Manifestacja pewności zbawienia opartej na historiach biblijnych należała do zasadniczych funkcji epitafiów luterańskich. Malowniczy rajski krajobraz, utrzymany w subtelnej gamie chłodnych błękitów i zieleni, przywodzi na myśl współczesne pejzaże południowych Niderlandów. Z tego też regionu pochodził, lub tam pobierał nauki, utalentowany anonimowy autor wrocławskiego dzieła. ANONIMOWY MALARZ WYKSZTAŁCONY W POŁU DNIOWYCH NIDERLANDACH, Bóg z rajem Adama i Ewy z epitafium Nikolausa Jenkwicza-Posadowskiego, ok. Sala II Zgromadzone tu zabytki to epitafia, będące w większości fundacjami miejscowych luteran – mieszczan i szlachty. Świadczy to o niezwykłej popularności tego typu przedstawień na Śląsku. Zwraca uwagę bogactwo i zróżnicowanie form tutejszego malarstwa i rzeźby z . poł. XVI wieku. Na obrazach epitafijnych przedstawiane były pojedyncze sceny biblijne, przypominające o boskich obietnicach zmartwychwstania zmarłych. Dzieła te miały także przypominać o roli wiary chrześcijańskiej, niezbędnym i jedynym warunku zbawienia, bądź też ukazywały biblijne postacie i sytuacje będące aluzją do biografii, personaliów lub profesji zmarłego. Wyjątkowym dziełem jest obraz z epitafium pastora Hessa, w którym za pomocą szeregu biblijnych scen opatrzonych cytatami z Nowego Testamentu zilustrowano nauki Marcina Lutra. Po pierwszym, stosunkowo wyrównanym pod względem poziomu artystycznego okresie, trwającym do połowy XVI w., następuje w malarstwie większe zróżnicowanie. Obok dzieł wybitnych powstaje wiele obrazów na przeciętnym, rzemieślniczym poziomie. W połowie XVI w. ustalają się odrębne cechy śląskiego malarstwa. Należą do nich: zamiłowanie do realistycznego portretu, wystrzeganie się idealizacji bohaterów scen biblijnych, skłonność do rzeczowej narracji, zgodna z duchem dydaktyzmu sztuki protestanckiej. Jasność przekazywanych treści teologicznych ograniczała swobodę artystycznej wypowiedzi. Ograniczenie to zanikło w sztuce manierystycznej, której przykładem jest Wizja Ezechiela z epitafium Magdaleny Mettel czy Zapowiedź Sądu Ostatecznego z epitafium Mohrenberga. Powszechnym zjawiskiem zaznaczającym się w śląskim malarstwie epitafijnym jest emancypacja zbiorowych portretów rodzinnych. Zaczynają one przybierać formę galerii realistycznych postaci w dole sceny 89 RZEŹBIARZ Z KRĘGU CASPARA BERGERA, Klęczące figury z nagrobka rodziny Rechenberg – Caspara i Kathariny z domu Schaffgotsch oraz czwórki ich dzieci, ok. 90 religijnej lub na odrębnych tablicach – predellach lokowanych poniżej głównych scen biblijnych (np. epitafium Baudisa). Prezentowane w sali malowidła są pracami anonimowych miejscowych malarzy cechowych oraz tych, którzy pobierali nauki w niemieckich i niderlandzkich ośrodkach artystycznych. W drugiej, bardziej elitarnej grupie znaleźli się wybitniejsi twórcy, którzy zgodnie z duchem renesansu sygnowali swe prace, np. Tobias Fendt, czy Hans Fleiser. W prezentowanych w sali II dziełach można odnaleźć echa sztuki saksońskiej, szczególnie malarstwa Lucasa Cranacha St., wpływy renesansowego malarstwa włoskiego oraz niderlandzkiego manieryzmu. Rzeźbiarz z kręgu Caspara Bergera Klęczące figury z nagrobka rodziny Rechenberg – Caspara i Kathariny z domu Schaffgotsch oraz czwórki ich dzieci, ok. Drewno lipowe, żywica; wys. (Caspar, Nikolaus i Barbara), (Katarzyna), (pozostałe figury) Pochodzą z kościoła Trzech Króli w Kliczkowie Nr inw. XII-- Mniej typową odmianą pomników upamiętniających zmarłych są nagrobki z pełnoplastycznymi wizerunkami tych osób, klęczących pod krzyżem. Eksponowane w sali figury przedstawiające członków rodziny Rechenbergów dawniej były umieszczone u stóp ołtarza ze sceną Ukrzyżowania, po północnej stronie korpusu kościoła parafialnego w Kliczkowie. Pierwotnym miejscem lokalizacji była kaplica grobowa w kliczkowskim kościele. Grupa rzeźbiarska, z której w kolekcji muzealnej znalazło się postaci, składała się z figur uszeregowanych według starszeństwa i podzielonych na stronę męską i żeńską. Ideą tego rodzaju ewangelickich przedstawień było wyznanie wiary zmarłych w moc zbawczą ofiary krzyżowej Jezusa i w Jego zwycięstwo nad śmiercią i grzechem przez Zmartwychwstanie. Zademonstrowana w ten sposób wiara miała być gwarancją zbawienia Rechenbergów. Krępe, słabo zindywidualizowane postacie w modnych strojach szlacheckich noszą znamiona masowej produkcji warsztatu Kaspara Bergera – artysty przybyłego na Śląsk prawdopodobnie z saksońskiego Drezna. Jego pracownia wykonała też wiele podobnych kompozycji nagrobnych z postaciami o analogicznych fizjonomiach, np. w nagrobku Heinricha Rechenberga w Borowie Wlk. koło Szprotawy oraz Georga von Schönaich w Bytomiu Odrzańskim. Wrocławskimi przykładami pomników nagrobnych z figurami klęczącymi są nagrobki Rehdigerów w kościele św. Elżbiety i Burckausów w kościele św. Marii Magdaleny. 91 MALARZ WROCŁAWSKI, Tablica Prawa i Łaski z epitafium Johannesa Hessa (zm. ), - Malarz wrocławski Tablica Prawa i Łaski z epitafium Johannesa Hessa (zm. ), - 92 Deska świerkowa, tempera, olej; × Pochodzi z kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu Nr inw. VIII- Obraz jest pierwszą na Śląsku wersją programu Cranachowskiej kompozycji malarskiej, tzw. Tablicy Prawa i Łaski, ułożonej przez saksońskiego mistrza „pod dyktando” Marcina Lutra. Dzieło Cranacha spopularyzowane przez grafiki odegrało ważną rolę dydaktyczną. Zapoznawało z kluczowymi prawdami teologii luterańskiej. Kompozycja, najbliższa drzeworytowi Cranacha z r., ukazuje kilka scen ze Starego i Nowego Testamentu, opatrzonych cytatami z Biblii. Odwołując się do Listów św. Pawła, przeciwstawiono w niej martwą religię Starego Testamentu, opartą na sprawiedliwości wynikającej z przestrzegania nakazów Prawa Mojżeszowego, religii żywej – prawdziwie chrześcijańskiej, opartej na łasce Bożej wynikającej z Ukrzyżowania i Zmartwychwstania Chrystusa i wierze w moc zbawczej ofiary. O ile martwa religia utożsamiana z wyznaniem mojżeszowym oraz katolicyzmem prowadzi do potępienia grzeszników, o tyle religia żywa – ewangelicka – do oczyszczenia z grzechów i zbawienia. Górna część epitafium zawiera łaciński tekst, upamiętniający żyjącego w latach - pioniera wrocławskiej reformacji, doktora teologii i proboszcza kościoła św. Marii Magdaleny Johannesa Hessa. W dolnej części tablicy zapisano starożytną greką wiersz, autorstwa zaprzyjaźnionego z Hessem wybitnego teologa – Filipa Melanchtona, sławiący zasługi pastora jako tego, który zaszczepia Boże przykazania we Wrocławiu. Uproszczona forma obrazowego dyskursu oraz szczegóły dalekiego, przestrzennie spójnego krajobrazu świadczą o wiernym trzymaniu się Cranachowskiego wzorca oraz o wpływach malarstwa południowo-niemieckiego. Tobias Fendt (ur. / w Antwerpii, zm. we Wrocławiu) Wizja Ezechiela. Obraz z epitafium Magdaleny Mettel z domu Kromaier (zm. ), Deska bukowa, olej; × Pochodzi z kaplicy Heuglów w kościele św. Elżbiety we Wrocławiu Nr inw. VIII- Obraz przedstawia scenę zaczerpniętą z biblijnej Księgi Ezechiela – proroczą wizję wskrzeszenia zmarłych. „(…) oto powstał szum i trzask i kości jedna po drugiej zbliżały się do siebie. I patrzyłem, a oto powróciły ścięgna i wyrosło ciało, a skóra pokryła je z wierzchu (…) i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach...” (Ez , -,). Temat rozpowszechniony w nowożytnych obrazach epitafijnych został tu ukazany z niespotykaną ekspresją. Stojącego pośrodku kompozycji proroka z uniesionymi w zachwycie rękami otacza tłum nagich postaci oraz leżące wokół ludzkie kości. Muskularni mężczyźni, delikatne kobiety, starcy i staruszki budzą się z głębokiego snu śmierci. Ukazani zostali w różnorodnych, skom- TOBIAS FENDT, Wizja Ezechiela. Obraz z epitafium Magdaleny Mettel z domu Kromaier (zm. ), TOBIAS FENDT, Chrystus zapowiada Sąd Ostateczny. Obraz z epitafium Hansa Mohrenberga, plikowanych pozach, wyrafinowanych skrętach ciał. Taki sposób przedstawienia postaci zdradza manierystyczne upodobania i biegłość artysty w tworzeniu aktów. Tłum wskrzeszanych i prorok Ezechiel zostali namalowani w głębokiej przestrzeni rozległego krajobrazu z lasem, miastem nadmorskim, morzem i górami. Kompozycję zamyka partia zachmurzonego nieba z otoczonym światłością Bogiem, sprawcą wskrzeszenia. Utworzona z chmur uskrzydlona postać uosabiająca wiatr, zgodnie z boskim nakazem, dmie w stronę zmartwychwstających, aby duchem ożywić ich ciała. Efektowny temat biblijny jest zapowiedzią wskrzeszenia zmarłych na Sądzie Ostatecznym i odzyskania przez ludzi w życiu wiecznym cielesnej postaci. Obraz idealnie pasował do niezachowanego na epitafium wiersza, w którym wyrażona została tęsknota zmarłej za mężem, fundatorem dzieła Bartholomeusem, oraz nadzieja na spotkanie w przyszłym życiu. Obraz należy do najwybitniejszych prac Tobiasa Fendta, antwerpczyka działającego we Wrocławiu w l. -. Ten malarz i grafik, od r. mistrz cechu i obywatel Wrocławia, przybliżył Śląskowi twórczość romanistów niderlandzkich – L. Lombarda, u którego pobierał nauki, oraz F. Florisa. Zarówno epitafium Magdaleny Mettel, jak i inne monumentalne dzieła tego artysty świadczą o fascynacji Fendta pejzażem oraz wyszukanym aktem – malowanymi jasnymi, pastelowymi barwami i wyraźną linią. Chrystus zapowiada Sąd Ostateczny Rodzina zmarłego na tle panoramy Wrocławia Obrazy z epitafium Hansa Mohrenberga, Deski bukowe, olej; × (obraz górny), × (obraz dolny) Pochodzi z kaplicy Dompnigów w kościele św. Elżbiety we Wrocławiu Nr inw. VIII- 93 94 O ile sceny Sądu Ostatecznego są często obecne na obrazach epitafijnych, o tyle przedstawienia Chrystusa zapowiadającego Sąd Ostateczny i koniec świata, oparte na relacjach ewangelistów Mateusza (Mt ), Marka (Mk ) i Łukasza (Łk ), rzadko ukazywano na pomnikach tego rodzaju. Oryginalność podjętego tematu wiąże się z wyjątkowymi okolicznościami fundacji. Dzieło powstało w okresie tragicznej epidemii dżumy, która nawiedziła Wrocław w i r., powodując śmierć ok. / jego mieszkańców (prawie tys. osób), w tym prawdopodobnie uwiecznionej na predelli epitafium córki Hansa Mohrenberga – Magdaleny. Eschatologiczna, przesycona grozą, ale też wiarą w zbawienie główna kompozycja góruje jako swoiste „memento” nad dolnym obrazem z wizerunkami pokornie klęczących Mohrenbergów i ukazaną w tle południową panoramą Wrocławia. Inskrypcja wykuta w partii fryzu kamiennego obramienia epitafium w kościele św. Elżbiety zdaje się potwierdzać wspomnianą wyżej wymowę dzieła. Napis nawoływał do godnego życia, bo śmierć i Sąd Boży mogą nadejść w każdej chwili. Wśród zmarłych uwiecznionych wizerunkami i herbami byli: Hans (-), senior rady miejskiej, humanista, inicjator powstania nowego Gimnazjum św. Elżbiety, jego żona Margaretha Heugel (zm. ), ich dwóch synów (starszy Hans -) oraz sześć córek, z których dwie – Ewa (zm. ) i młodsza Magdalena (zm. ) – były zamężne. W sposób dynamiczny, podkreślony też żywymi barwami, zakomponowano przedstawienie Chrystusa, wskazującego otaczającym Go uczniom oznaki końca świata. Słowa Jezusa zostały zilustrowane na poszczególnych planach obrazu. Wśród kilku epizodów dominuje wskazywany przez Mesjasza na niebie Sąd Ostateczny z „Synem człowieczym przychodzącym w obłokach” otoczonym aniołami dmącymi w trąby oraz trzyma- jącymi narzędzia męki krzyżowej. Poniżej, nad brzegiem morza, słaniają się żywo gestykulujący ludzie – przedstawiciele „wszystkich pokoleń ziemi”, które ujrzały powtórne przyjście Mesjasza. Oznakami końca świata są również prześladowania chrześcijan, tonące okręty, zaćmione słońce i spadające gwiazdy, pożary miast oraz antyczne ruiny symbolizujące przemijanie. Wśród katastrof ukazanych w górzystym i morskim pejzażu zwraca uwagę przedstawiona w centrum obrazu grupa czterech postaci z księgami, dyskutujących ze sobą. Jest to prawdopodobnie grono fałszywych proroków, przed którymi ostrzegał Zbawiciel. Całość rozbudowanej kompozycji dopełniają burzowe chmury przysłaniające księżyc. Mimo licznych uszkodzeń warstwy malarskiej obraz nadal zadziwia bogactwem typowej dla manieryzmu palety barw oraz dokładnością studium światłocieniowego widocznego w przedstawieniach pierwszoplanowych. Dominują ciepłe brązy, oranże. Szare i szarobrązowe barwy pejzażu kontrastują z akcentami żółtych, czerwonych i różowych szat postaci. Zwraca uwagę świeża zieleń z drobiazgowo namalowanymi wiosennymi kwiatami i ziołami, po których stąpają uczniowie Jezusa. Ziemska przyroda jest tu zapewne symbolem doczesności i przemijalności życia ludzkiego i świata. Częściowo zachowane na ścianie kaplicy Dompnigów w kościele św. Elżbiety kamienne, architektoniczne obramienie epitafium przedstawiało hermy ujmujące główny obraz oraz personifikacje Wiary i Sprawiedliwości. Całość wieńczyły figury Cierpliwości i Miłosierdzia, pomiędzy nimi były herby Mohrenberg i Heugel. Rzeźbiarz południowoniderlandzki (Willem van den Broecke ?) (ur. , zm. / w Mechelen) Zmartwychwstanie Chrystusa, (płaskorzeźba w epitafium Jacoba Baudisa Mł.), ok. Alabaster, drewno, złocenia; , × Malarz wrocławski Wizerunek Jacoba Baudisa Młodszego z rodziną (malowidło w epitafium), Blacha miedziana, olej; × Pochodzi z kościoła św. Barbary we Wrocławiu Nr inw. XII- Przykładem zróżnicowania form epitafiów w . poł. XVI i . poł. XVII w. jest niewielkie, niekompletne dzieło tego rodzaju, zawierające płaskorzeźbioną Epitafium Jacoba Baudisa Młodszego alabastrową płytę z przedstawieniem Zmartwychwstania. Relief ujęto w ramę architektoniczną z kolumienkami i manierystycznym ornamentem groteskowym z bawiącymi się, nagimi puttami. U dołu epitafium, w predelli zdobionej ornamentem małżowinowym umieszczono inskrypcję, powyżej której namalowano wizerunki klęczących zmarłych – Jacoba Baudisa Młodszego (zm.), jego żony Susanny z domu Siex (Sieck ? zm. ) i czwórki ich dzieci. Niezachowaną częścią dzieła jest jego zwieńczenie, składało się z dwóch alabastrowych płaskorzeźb o tematyce biblijnej. Niewielki, drobiazgowo opracowany relief w centrum epitafium ukazuje moment, w którym zmartwychwstały Chrystus ze sztandarem w ręce unosi się wśród obłoków i aniołków ponad zapieczętowaną płytą grobu. Zastosowany tu wariant kompozycyjny, popularny w sztuce od XV w., podkreślał cudowny charakter Zmartwychwstania oraz boskość Mesjasza. Zbudzeni ze snu strażnicy grobu, przedstawieni w antycznych pancerzach, przerażeni uciekają, zasłaniając się tarczami. Symbolizują grzech (sen) oraz niewiarę, nad którymi triumfuje Zbawiciel. Atletycznie zbudowane, ukazane w skomplikowanych pozach postacie oraz inne elementy kompozycji, dzięki umiejętnie zastosowanej perspektywie oraz zróżnicowaniu stopnia plastyczności na poszczególnych planach, dają wrażenie głębi. Mimo niewielkich rozmiarów płaskorzeźba zadziwia drobiazgowym opracowaniem oraz dynamiką. Opisana płytka alabastrowa pochodzi z Niderlandów, z okolic Mechelen, gdzie miejscowe warsztaty rzeźbiarskie wykonywały tego typu miniaturowe reliefy. Dzieła te trafiały do różnych krajów Europy, a w latach pięćdziesiątych XVI w. pojawiły się na Śląsku. Traktowano je jako precjoza, umieszczano również w epitafiach. Tak też było w wypadku epitafium Baudisa. Relief Zmartwychwstania stał się wzorem oraz inspiracją dla działających we Wrocławiu artystów, np. Hansa Fleisera z Nijmegen. 95 Malarz wrocławski Obraz ze Wskrzeszeniem Łazarza z epitafium Jeremiasa Behma (zm. ), ok. 96 Drewno lipowe, tempera, olej; × Pochodzi z kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu Nr inw. VIII- Obok scen Zmartwychwstania Chrystusa, Wizji Ezechiela – Wskrzeszenie Łazarza opisane w Ewangelii św. Jana (J ,-) należało do najpopularniejszych przedstawień epitafijnych, przypominających ożywiającą wszechmoc Bożą i znaczenie wiary człowieka. Taka też scena widnieje na obrazie umieszczonym dawniej w epitafium radcy książęcego w Ziębicach – Jeremiasa Behma, jego żony Marty z domu MALARZ WROCŁAWSKI, Obraz ze Wskrzeszeniem Helmann (zm. ) oraz czwórki ich Łazarza z epitafium Jeremiasa Behma (zm. ), ok. potomków. Wizerunki klęczących funda- torów ukazanych w kościele namalowano w dolnej części ramy architektonicznej, zamkiem i drzewami. Uderza kontrast ujmującej pierwotnie obraz ze Wskrze- między grupą postaci w szatach o żyszeniem Łazarza. wych, rozjaśnionych kolorach czerwieni, Główny bohater wydarzenia, Łazarz, żółci i zieleni a prawie jednobarwnym spowity płótnami podnosi się z grobow- pejzażem, utrzymanym w barwie nieba ca. Pochylona nad nim Maria Magdalena – różnych tonach błękitu. Kolorystyka troskliwie wyciąga rękę ku wskrzeszone- malowidła oraz sposób przedstawienia mu bratu, pomagając mu wyjść. Druga postaci – ich wydłużone proporcje, małe siostra Łazarza, Marta, na widok doko- głowy, wyrafinowane pozy – tworzą wizję nanego cudu omdlewa, podtrzymywana sceny biblijnej typową dla dojrzałej fazy przez jednego z uczniów Jezusa. Chrystus manieryzmu. Obraz był zapewne dziestoi przed grobem, przy nim – sześciu łem artysty wrocławskiego tworzącego mężczyzn. Scenę namalowano na tle pod wpływem grafiki i malarstwa niderdalekiej panoramy z morskim brzegiem, landzkiego schyłku XVI wieku. Sala III W sali eksponowane są portrety, ma- stawicielem był przebywający w Pradze larstwo i rzeźba religijna oraz snycerka, radca cesarza Rudolfa II – Adam Hanikaligrafia i złotnictwo związane z epita- wald oraz jego brat Andreas. Ze skromfiami, tablicami pamiątkowymi oraz oł- nego gotyckiego kościółka w Żórawinie tarzem. Dzieła powstałe u schyłku XVI koło Wrocławia, po jego przebudowie i w pierwszych dziesięcioleciach wieku i wyposażeniu, Haniwaldowie stworzyli XVII utrzymane są w stylu maniery- prawdziwą perłę manieryzmu na Śląsku. stycznym, o czym świadczą dynamiczne W pracach tych uczestniczyli również i wyszukane układy kompozycyjne, ser- najlepsi artyści działający we Wrocławiu pentynowe, taneczne skręty nienatural- – rzeźbiarz Gerhardt Hendrik oraz manie wydłużonych figur i wyrafinowana larz Georg Hayer z warsztatem. kolorystyka przedstawień. Wśród prac W sali III wystawiono również porwystawionych w galerii przeważają te, tret cesarski przypisywany Danielowi które wiążą się z praskim ośrodkiem Moderowi, portrety Andreasa Riehla sztuki, założonym dzięki mecenatowi mł. oraz obrazy epitafijne miejscowych cesarza Rudolfa II Habsburga. W oto- malarzy, działających pod wpływem czeniu cesarza działali tak wybitni ar- manieryzmu rudolfińskiego, pochotyści, jak Giuseppe Arcimboldo, Hans dzące z wrocławskich kościołów. von Aachen, czy Bartholomaeus Spranger i Adriaen de Vries. Śląska plastyka Bartholomaeus Spranger przełomu XVI i XVII stulecia rozwijała (ur. w Antwerpii, zm. się pod wpływem sztuki rudolfińskiej w Pradze) dzięki kontaktom miejscowej szlachty Chrzest Chrystusa, z dworem praskim. Ważnym jej przedOlej, deska; × ; sygnatura i datowanie: B/ Sprangers/ F. Malarz wrocławski Portrety Simona i Evy Haniwald, BARTHOLOMAEUS SPRANGER, Chrzest Chrystusa, Olej, deska; , × , Obrazy z epitafium Simona i Evy Haniwaldów, pochodzącego z kościoła parafialnego w Żórawinie Nr inw. VIII- Jednym z najcenniejszych dzieł w kolekcji wrocławskiej jest praca światowej sławy malarza manierysty, działającego na dworze Rudolfa II w Pradze – Bartholomaeusa Sprangera, obraz z epitafium Simona i Evy Haniwaldów – Chrzest Chrystusa. Wizja sceny biblijnej przedstawia moment, w którym półnagi Jezus, stojący w rzece Jordan, przyjmuje chrzest przez polanie głowy od klęczącego na skale św. Jana Chrzciciela. Nad postacią Mesjasza ukazano otoczoną blaskiem białą gołębicę, symbol Ducha Świętego. Za 97