Jak jedzą rośliny? 1. Cele lekcji a) Wiadomości Dzieci dowiadują się, w jaki sposób odżywiają się rośliny, a w jaki zwierzęta; co potrzebne jest roślinom, żeby „wyprodukować” pokarm. b) Umiejętności Dzieci uczą się rozpoznawać gatunki drzew po ich liściach, potrafią wykonać liściowy frotaż. 2. Metoda i forma pracy Miniwykład, ćwiczenia z przygotowanym materiałem (liście), praca plastyczna. 3. Środki dydaktyczne Atlas botaniczny (np. M. Haber, Drzewa i krzewy. Atlas kieszonkowy.) Kalka techniczna ew. pergamin biały Kredki pastelowe w drewnianej oprawie Kolorowe kartony Liście zebrane przez dzieci 4. Przebieg lekcji Organizmy samożywne i cudzożywne: Chciałabym was zapytać, czego potrzebuje człowiek, żeby przeżyć? A czego potrzebują zwierzęta? A czego potrzebują roślinki? Rośliny zwykle nie jedzą tak jak my. Potrzebują wody, substancji, które są w ziemi i w powietrzu. Z ziemi rośliny pobierają substancje mineralne. Z powietrza zabierają dwutlenek węgla, który my wydychamy. Dwutlenek węgla nie jest dobry dla człowieka, rośliny oczyszczają więc nasze powietrze. Z wody, dwutlenku węgla i soli mineralnych, rośliny same robią sobie jedzenie! Potrzebują jeszcze do tego światła. Światło to jakby dla roślin paliwo. Jeśli człowiek chce coś wyprodukować w fabryce, to też potrzebuje paliwa, np. benzyny albo węgla. Rośliny produkując sobie same jedzenie, używają jako paliwa właśnie światła. Rośliny mogą same wytwarzać sobie pokarm, bo mają taką magiczną substancję, która nazywa się „chlorofil”. Ta substancja jest zielona i dlatego wszystkie rośliny mają zielone liście. Zwykle, kiedy coś robimy, to powstają przy okazji śmiecie – np. jeśli wycinamy jakiś kształt z papieru, to okrawki wyrzucamy do śmietnika. Kiedy rośliny robią sobie jedzenie, to powstają bardzo dobre „śmiecie” – rośliny przy okazji wytwarzają tlen, a to jest to, czym my oddychamy. Jak widzicie, rośliny są bardzo niezwykłe – zabierają zły dwutlenek węgla, a oddają nam dobry tlen. My nie potrafimy produkować sobie sami jedzenia w naszym organizmie, w środku; musimy dostarczyć go z zewnątrz, czyli zjeść. Kiedy coś zjemy, to w naszych brzuszkach jedzenie jest rozkładane na takie malutkie kawałeczki, które potem dostają się do naczyń krwionośnych i z krwią wędrują po całym naszym ciele. Wiecie, co to są naczynia krwionośne? To są takie malutkie rureczki – niebieskie, fioletowe albo czerwone; część z nich widać tuż pod skórą. Rośliny też mają takie rurki, którymi płynie ich jedzenie i picie. Często dobrze je widać na liściach i są nazywane potocznie „żyłkami”. Rozpoznawanie liści: Popatrzcie na liście, które przynieśliście (Jeśli jest wystarczająco dużo czasu, nauczyciel może wyjść z dziećmi na spacer przed zajęciami i zebrać liście różnych drzew. Jeśli nie, dzieci powinny zebrać różne liście w drodze do szkoły). Czy widzicie te żyłki? Zauważyliście, że niektóre liście mają więcej żyłek, a inne mniej? Każdy liść ma też trochę inny kształt. Spróbujemy teraz zgadnąć, z jakich drzew zerwaliście te liście – można to poznać po ich kształcie. Nauczyciel prezentuje odgadnięte drzewa w atlasie. Dzieci powinny rozpoznawać liście lipy, brzozy, kasztanowca, klonu, dębu. Liściowy frotaż: A teraz chciałabym, żebyśmy trochę porysowali. Nie jest łatwo samemu narysować takie różne kształty i ułożenie żyłek na liściach. Nie musimy sami od początku rysować tych liści, możemy teraz przekalkować, to znaczy skopiować wasze liście. Wybierzcie sobie liście, które mają największe żyłki. Na razie popróbujemy, na czym polega technika kopiowania. Widzicie, że po jednej stronie liścia żyłki widać bardzo dobrze i można je nawet wyczuć palcami. Połóżcie liść na kartce z bloku tak, żeby strona, na której lepiej widać „żyłki”, była na wierzchu. Teraz połóżcie na to kawałek kalki. Weźcie kredkę, ale nie chwytajcie jej tak jak długopisu, tylko bokiem. (Nauczyciel demonstruje – chodzi o to, żeby dzieci rysowały po pergaminie nie szczytem wkładu, ale bokiem). Teraz spróbujcie pomalować wasz liść – malujcie tylko na nim, postarajcie się nie wychodzić poza krawędzie. Czy udało wam się odrysować kształt liścia i jego i żyłki? Teraz możemy zacząć właściwa pracę. Chciałabym, żebyście stworzyli kompozycje z takich przekalkowanych liści. Można to zrobić na różne sposoby. Można odrysowywać ten sam liść, ale tak, żeby każda kopia była w innym kolorze. Można ułożyć na kartonie kilka liści z różnych drzew i też je odrysować. Jeśli macie jakiś jeden bardzo duży liść, to można użyć do stworzenia rysunku tylko jego. Jeśli wybierzecie tylko jeden liść, możecie spróbować zamalować całą powierzchnię kalki, a nie tylko powierzchnię liścia. W takim wypadku, żeby liść był dobrze widoczny, możecie silniej przyciskać kredkę, kiedy będziecie odrysowywać jego powierzchnię. Zdecydujcie się, jak chcecie zrobić wasz rysunek. W czasie pracy nauczyciel podchodzi do każdego dziecka i upewnia się, czy nie trzeba mu pomóc. Kiedy dzieci skończą, nauczyciel prosi, żeby wybrały sobie kartony, w które chcą oprawić prace. Nauczyciel pomaga każdemu oprawić rysunek. (Oprawiamy, nacinając karton na czterech rogach - np. nożykiem do tapet – tak, żeby wsunąć rysunek jak zdjęcie do albumu; nie używamy kleju – nierówno się rozprowadza i pozostawi smugi). 5. Bibliografia 1. Haber M. Drzewa i krzewy. Atlas kieszonkowy. Delta W-Z, Warszawa 2005. 2. Jabłońska A. Zabawy plastyczne dla małych i dużych. Wydawnictwo Klub Dla Ciebie, 2005. 6. Załączniki brak 7. Czas trwania lekcji ok. 60 minut 8. Uwagi do scenariusza brak