POLSKIE MEDIA NA ROZDROŻACH Członkowie Konferencji

advertisement
POLSKIE MEDIA
NA ROZDROŻACH
Członkowie Konferencji Mediów Polskich zebrali się 22 lutego 2002 r.,
w ramach swoich cyklicznych spotkań, i dyskutowali o nowych problemach stojących
przed mediami w Polsce. Przedstawiamy wybrane fragmenty debaty.
Ryszard Miazek, prezes zarządu
PR SA, przewodniczący obecnej
kadencji
Konferencji
Mediów
Polskich: - W ostatnim czasie odbyło się wiele spotkań środowiska
ludzi mediów, na których dyskutujemy - co robić w sytuacji, która wydaje
się dla nas nowa. Co robić w obliczu
sytuacji w świecie? Co robić wobec
proponowanych zmian w u-stawie o
radiofonii i telewizji? Co robić, gdy
pogarsza się sytuacja gospodarcza i
skutki tej sytuacji odczuwamy
wszyscy w mediach? Ta sytuacja
przekłada się na pozycję materialną
mediów, zwłaszcza dziennikarzy.
Pogarsza się ich poczucie pewności,
a więc co robić? Te pytania
zadajemy sobie jako wydawcy,
szefowie stacji, jako dziennikarze,
ludzie
kultury
związani
ze
środowiskiem
medialnym.
Konferencja nie może stać na
uboczu tych wszystkich problemów,
chociaż
z
charakteru
naszej
działalności można wywnioskować,
że raczej dyskutujemy o tym, czego
nie robić. Czego nie robić, pomimo
że czasy są trudne, że zaostrza się
konkurencja, a lęk o jutro przytłacza
nasze dziennikarskie poczucie wolności. l takie właśnie intencje legły u
podstaw
powołania
Konferencji
Mediów Polskich.
Po siedmiu latach od powołania
Konferencji można się dzisiaj zastanawiać, czy sytuacja poprawia się
czy pogarsza? Czy te zagrożenia, o
których
sygnalizowaliśmy
na
początku, są nadal aktualne? Wydaje
się, że pod wieloma względami
sytuacja jest o wiele bardziej
skomplikowana, o wiele bardziej
trudna, o wiele bardziej złożona niż
jeszcze kilka lat temu.
Zaostrzająca
się
konkurencja
miedzy mediami, między różnymi
formami mediów, pogarsza stosunki
między nimi. To jest naturalne. Nasila
się wojna o audytorium. Rodzi się
stan zagrożenia, a nawet skłócenia.
Wydaje się, że cele, jakie stanęły
przed KMP, wpisują się w tę sytuację.
Chcielibyśmy tworzyć płaszczyznę
neutralnego dialogu.
Ks. Wiesław Niewęgłowski: - W
połowie lat 90. zaprosiłem do siebie
przedstawicieli
skonfliktowanych
mediów. Na 13 prezesów przyszło
od walki przeszliśmy do etosu
rozmów, do tego, że Państwo ze
sobą rozmawiają. Powinna nastąpić
konsolidacja środowiska, powinno
zaistnieć lobby dziennikarskie. Trzeba
uporządkować pracę mediów. Rada
Etyki powstała, bo nie było kodeksu
obyczajowego dziennikarzy. Rada
zastępuje ten kodeks. Media w
Polsce bez etyki zamienią się w
anarchię. "Chleba i igrzysk" - w
mediach więcej igrzysk. Czy dziś media integrują czy dezintegrują społeczeństwo? Czy ułatwiają czy nie
ułatwiają życia? W imię prawdy
dowiadujemy się o strasznych rzeczach - nie ma jak oddychać
zwyczajnością! "To, co usłyszałem, to
horror" - czy jutro warto wstać?
Pluralizm
mediów
powinien
uwzględnić kondycję społeczeństwa
bardzo
zmęczonego.
Mamy
zwichnięte proporcje między tym, co
przedstawia polityka i gospodarka a
tym, czym żyją ludzie. To powoduje
dezintegrację wielu środowisk. Na ile
media
służą
człowiekowi,
społeczeństwu
od
strony
jego
wzrostu, a na ile są toksyczne?
Juliusz Braun: - Konferencja
przestała
być
ciałem
reprezentatywnym za sprawą decyzji
TYP SA, która się z niej wycofała. To
był jasny sygnał, że już nie ma nawet
na tak bardzo ogólnym poziomie
zgody, że istnieje cokolwiek, co łączy
media w Polsce, skoro medium, które
ma ogromny wpływ na kształtowanie
opinii publicznej uznało, że nie
potrzebuje rozmawiać z innymi, że
jeśli chodzi o etykę, to ma własne
ciało, które określa te zasady i nie
potrzebuje wysłuchiwać opinii innych
autorytetów. Myślę, że to jest,
niezależnie od uzasadnień, bardzo
niepokojący sygnał. Być może istotne
jest na nowo zdefiniowanie tego
zakresu
działań,
w
których
Konferencja może działać.
Ks. W. Niewęgłowski: - Nie jest
kwestią, że upada autorytet Rady. To
kwestia tego, że werdykty Rady nie
są w ogóle uwzględniane w mediach
elektronicznych, tylko czasami w
prasie. W związku z tym, to nie jest
problem w Radzie, ale jest to problem
w środowisku, że ono samo nie
uruchamia samoregulacji.
R. Miazek: - W 1994 roku, kiedy
mówiliśmy o etyce, to mówiliśmy
głównie o etyce dziennikarskiej. Jesteśmy na końcowym etapie przyjęcia kodeksu obyczajowego dziennikarzy. Dziś etyka dziennikarska musi
się zmierzyć z etyką przedsiębiorstwa
medialnego, które jest poddane etyce
rynkowej. Jak teraz pogodzić tę etykę
zawodową dziennikarza z etyką
przedsiębiorstwa, które go zatrudniło
i które ma prawo do nieco innych
zachowań. Zdaje się, że dzisiaj
musimy przyjrzeć się tej rywalizacji.
Jerzy Domański: - Formuła,
wypracowana kilka lat temu, doszła
do
swojego
kresu.
Dlaczego?
Dlatego, że został wypracowany
mechanizm spotkań, konsultacji,
mediacji, porozumień, natomiast nie
został wypracowany mechanizm
decydowania,
wypracowywania
decyzji obowiązujących dla instytucji
medialnych, które takie reguły
przyjęły.
Dlaczego,
mimo
pożytecznej
działalności,
oddziaływanie środowiskowe Rady
jest, jakie jest? W jakiejś mierze
wiąże się to z pojawiającym się,
zwłaszcza w moim środowisku,
poglądem, że Rada nie jest
reprezentatywna, że jest to bardzo
zacne grono ludzi, którzy są
bezsprzecznie autorytetami, ale w
niezbyt uniwersalnej formule. Warto
by
wziąć
pod
u-wagę,
czy
poszerzenie składu Rady o nowe
kandydatury nie zdjęłoby z niej
takiego odium?
Magdalena Bajer: - Dziękuję za te
głosy, które dopominają się o
większą obecność w mediach tego,
co robi Rada.
Nasza Rada powinna się skupić na
lansowaniu wzorców, przypominaniu
norm. Jeśli media pomogą w
upowszechnieniu tego, to będzie
bardzo dobrze. Nieobecność TYP w
KMP i w REM to fakt godny ubolewania.
Istotna jest też relacja między
niedobrą
sytuacją
materialną
dziennikarzy, a poziomem etycznym,
ich skłonnością do kompromisów.
Ludzie w złej sytuacji materialnej
łatwiej ulegają naciskom - ale nie
można do końca usprawiedliwiać
tego ulegania.
Krystyna Mokrosińska: - Brak
jest etyki u wszystkich trzech władz.
Szczególnie bolesny jest brak etyki
czwartej władzy. Sytuacja prasy jest
bardzo niedobra.
Media kreują dziennikarzy w sensie
aktorów. Mamy gwiazdorstwo pomieszanie ról. Dziennikarze są w
kolorowej prasie, w reklamach. Robienie
reklam
jest
niegodne
dziennikarza. Wśród szefów wielu
mediów istnieje wymuszanie (na
dziennikarzach) organizowania sobie
samemu sponsoringu. Dziennikarze
mają listy intencyjne swoich szefów.
"Załatwisz
sponsoring,
będzie
program”. Etyka czy lojalność wobec
szefów?
Jan Dworak: - Brak mi tego, że
KMP nie jest właściwie odbierana
przez młode pokolenie dziennikarzy.
Zgłaszam następujące tematy do
debat na forum Konferencji
1) etyka dziennikarska w ioqice
funkcjonowania rynku mediów
2)
prowincjonalizm
(części
środowiska)
3)
rozwój
technologii
(m.in.
cyfryzacja) - zbyt uboga wiedza na
ten temat wśród dziennikarzy.
Tadeusz Kononiuk: - KMP prze
żyła się jako pewna struktura
organizacyjna. Powinna przekształcić
się w Radę Prasową (ale nie taką, jak
w projekcie ustawy, w którym
powołuje ją premier). Na świecie
istnieje 50 rad prasowych - to
iniciatywa oddolna. Potrzebą chwili
jest
powołanie
u
nas
takiej
organizacji. Rady zajmują się etyką,
edukowaniem dziennikarzy, rozdają
karty dziennikarskie. Taka nowa
struktura zajęłaby się lobbingiem w
parlamencie, kwestią monopolizacji.
Księdzu
Niewęgłowskiemu
środowisko bardzo wiele zawdzięcza.
Chciałbym przypomnieć również, ze
wielu kolegów po 1989 roku nie należy do stowarzyszeń dziennikarskich.
Mariusz Jeliński: - Nie ma w
Polsce środowiska dziennikarskiego.
Nie istnieje porozumienie starych i
młodych
dziennikarzy.
My
od
starszych kolegów uczyliśmy się
zawodu. Dziś mamy zerwanie więzi
międzypokoleniowej.
Właściciel
medium bardzo często traktuje
dziennikarza z góry, z pogarda.
Senator Ryszard J. Sławiński: Upomnę się o zawód dziennikarza.
Sytuacja w dziennikarstwie prowincjonalnym
to
spauperyzowane.
ubożuchne,
rozdrobnione,
nie
współpracujące
ze
sobą
dziennikarstwo. Płace są żałosne.
Dziennikarz
musi
tam
być
akwizytorem reklam. Nadeszła pora
uregulowania sytuacji zawodowej
dziennikarzy.
R. Miazek: - Co z tego. co jest
dorobkiem Konferencji, zachować? O
tych kwestiach będziemy mówić na
najbliższych spotkaniach Konferencji
Mediów Polskich.
Opracował: Mariusz Kosieradzki
[Forum dziennikarzy nr4, 2002]
Download