HISTORIA INTERPRETACJI BIBLII W KOŚCIELE

advertisement
Część pierwsza
HISTORIA INTERPRETACJI BIBLII
W KOŚCIELE
W judaizmie, a później w chrześcijaństwie istniało wiele metod interpretacji tekstów
biblijnych, to jest poszukiwania i odnajdywania ich właściwego sensu, a także eksplikacji tego
sensu. Jak sygnalizowano we wstępie, wypracowanie i systematyczny wykład własnej metody
interpretacji Biblii (= metoda egzegetyczna) już można określić jako hermeneutykę, chociaż ta
ostatnia jako odrębna dyscyplina i w innej postaci, jako metodologiczna refleksja nad zasadami
interpretacji, pojawiła się dopiero w naszych czasach. Toteż historia egzegezy jest w dużej części
historią hermeneutyki biblijnej i jest historią poszukiwania sensów biblijnych, jak rozumiano je w
poszczególnych okresach historycznych, zaś w dalszej konsekwencji wykład hermeneutyki
biblijnej domaga się przynajmniej zwięzłego przedstawienia historii interpretacji Biblii w Kościele.
I.
Interpretacja w tradycji biblijnej
Historię egzegezy biblijnej wypada rozpocząć od Biblii, gdyż ona sama jest już świadkiem i
po części rezultatem interpretacji / reinterpretacji tekstów wcześniejszych w księgach powstałych
później: księgi młodsze interpretują starsze. Można mówić o swoistej hermeneutyce wewnątrz
biblijnej - interpretacji Biblii w tradycji biblijnej, co wiąże się z wyjątkowym charakterem tekstów
biblijnych, będących wyrazem tradycji religijnych swym istnieniem poprzedzających powstanie
Biblii. Ze względu na charakter omówienia, nie zostaną rozwinięte wszystkie obszerne
zagadnienia, a jedynie zostanie sformułowanych kilka twierdzeń, dotyczących interpretacji tekstów
w samej Biblii.
Początek interpretacji wewnątrz biblijnej można obserwować w Starym Testamencie, w
którym młodsi autorzy lub szkoły komentują dawniejsze teksty i często re-interpretują przekazaną
historię i prawdy wiary uwzględniając czas, w którym żyją (Ez 38, 7; Dn 9; Syr 44). Dobrą
ilustracją tego procesu relektury i reinterpretacji historii biblijnej może być początek Ps 78:
1
2
3
4
Pieśń pouczająca. Asafowy.
Słuchaj, mój ludu, nauki mojej; skłońcie wasze ucho ku moim słowom.
Do przypowieści otworzę me usta, wyjawię1 tajemnice zamierzchłego wieku.
Co słyszeliśmy i co poznaliśmy, i co nasi ojcowie nam opowiedzieli,
tego nie ukryjemy przed ich synami. Przyszłemu potomstwu opowiemy . . .
(Ps 78, 1-4)
Inną bardzo dobrą ilustracją zjawiska interpretacji wewnątrz biblijnej jest temat wyjścia z
Egiptu, spektakularne wydarzenie z dziejów Izraela, które przez całe tysiąclecie było
przypominane i interpretowane. Tak np. przykładem interpretacji tego tematu jest dzieło DeuteroIzajasza, który dostrzegł więź między wyjściem z Egiptu, a powrotem wygnańców z niewoli
babilońskiej, zaś jego interpretacja oparta jest na założeniu, że Bóg w swym działaniu jest sobie
wierny, i jest On wczoraj, dzisiaj i jutro zawsze ten sam. Z kolei w Księdze Mądrości (Mdr 10 –
19) znajduje się midrasz, którego autor posłużył się – między innymi – opowiadaniem o plagach
egipskich i wyjściu z Egiptu, i wyprowadził stąd naukę o zbawieniu dla ludzi współczesnych: autor
dostrzegł paralelizm między przeszłością i jego teraźniejszością. Reinterpretacji tekstów biblijnych,
lub ich relektury dokonywano posługując się glosami, zmieniając słowa i całe wyrażenia,
zestawiając razem wypowiedzi pierwotnie samodzielne (jedna komentuje drugą), cytując
1
W wierszu 2b pojawia się rdzeń nb', który oznacza: wylać, tryskać; a w osnowie hifil sprawić wylanie, wyjawić,
oznajmić, w sensie przenośnym wyjawiać, odkrywać tajemnicę. Zob. W. G e s e n i u s, Hebräisches und Aramäisches
Handwörterbuch über das Alte Testament, Berlin – Göttingen – Heidelberg 171962), 481.
Historia interpretacji, str.2
bezpośrednio (Dn 9, 24-27; por. Jer 25, 12; 29, 10). Zwłaszcza w okresie powygnaniowym
interpretacja Tory okazała się konieczna, jako warunek społecznego i religijnego życia wspólnoty,
a przekładem jest kapłan Ezdrasz i jego działalność reformatorska (Ezd 7, 10; Ne 8, 8).
Jezus Chrystus jako Żyd, a później Jego uczniowie, posługiwali się żydowskimi sposobami
interpretacji Pisma (patrz niżej), zarazem jednak krytykowali je i korygowali. Odrębne, zupełnie
jednostkowe i oryginalne jest stanowisko samego Chrystusa Jezusa, który posiadał własne zasady
doboru i interpretacji Pism, tak dalece, że nazywano Go w kręgu uczniów jedynym Nauczycielem 2.
W nauczaniu Jezusa rozpoznać można niektóre współczesne Mu metody egzegetyczne: midrasz
peszer (Łk 4, 16-21), middot rabiego Hillela (Mk 2, 25-28) oraz halaka peszat (Mt 5, 17nn).
Jednakże, sam Jezus naucza mocą własnego autorytetu i przynosi własne objawienie, między
innymi reinterpretując starotestamentowe przykazania w słynnych antytezach (Mt 5, 21-48). Jezus
z Nazaretu jest wypełnieniem starotestamentowych zapowiedzi prorockich i równocześnie realizuje
w swojej osobie doskonałość moralną (por. Mt 5, 17: plhrwsai). Nadto Jezus Chrystus odnosi do
siebie teksty Starego Testamentu (Ps 110; Iz 53; 61; Dn 7) i jest to niezwykłe, gdyż rabini tak nie
postępowali, kierując się nową, dotąd na terenie Palestyny nieznaną zasadą hermeneutyczną.
Kościół pierwotny komentował święte Pisma żydowskie chrystologicznie i eschatologicznie,
w świetle wiary w zmartwychwstanie i pod wpływem Ducha Świętego. Centralnym punktem
odniesienia dla autorów Nowego Testamentu był Jezus Chrystus, który stał się zasadą tłumaczenia
pism Starego Przymierza. Jednak pisali oni "komentarze" do Jezusa w różny sposób. Pozostaje
faktem, że nowotestamentowe użycie Starego Testamentu jest bardzo zróżnicowane i każda próba
klasyfikacji pozostaje skazana na niepowodzenie. Autorzy NT posługiwali się różnymi metodami:
sensus plenior, typologią, alegorią i akomodacją; posługiwali się także współczesnymi im
rabinackimi metodami egzegetycznymi, w tym zwłaszcza św. Paweł (por. alegorię Sary i Hagar w
Gal 4, 21-31)3.
Centralnym problemem hermeneutycznym nowotestamentowych autorów był Stary
Testament jako księga Prawa i proroków. Brak dowodu na to, iż pierwsi teologowie chrześcijańscy,
w tym również natchnieni autorzy Nowego Testamentu, traktowali każdy wiersz ksiąg Starego
Przymierza jako odnoszący się do Jezusa, lub mający chrześcijański sens. Ta opinia była popularna
dopiero w czasach patrystycznych. Do końca drugiego wieku nie było też systematycznego
chrześcijańskiego wykładu Starego Testamentu, a jako pierwszy uczyni to dopiero Hipolit, pisząc
komentarze do Pieśni nad Pieśniami i do Księgi Daniela.
W świetle dokumentu PKB "Interpretacja Biblii w Kościele" interpretacja wewnątrz biblijna
posiada wiele różnych aspektów: można przez to określenie rozumieć sposób, w jaki autorzy
biblijni interpretują np. szczególnie wielkie wydarzenia z dziejów Izraela; innym sposobem jest
metoda korzystania przez pisarzy natchnionych ze źródeł, w postaci dokumentów pisanych lub
tradycji ustnej, niekiedy pochodzących nawet z innych religii i kultur, i na nowo
zinterpretowanych. W sposób szczegółowy autorzy Dokumentu omówili dwa istotne aspekty
interpretacji wewnątrz biblijnej, tzw. relektury oraz stosunek ksiąg Starego Testamentu do Nowego
Testamentu.
II.
Egzegetyczna tradycja żydowska
Znajomość religijnych pism żydowskich jest niezbędnie konieczna do poważnych studiów
biblijnych, pracy egzegetycznej i studium biblijno-teologicznego. Wypada zatem znać pisma, które
mogą mieć wpływ na badania Nowego Testamentu. Jego autorzy bowiem, ciesząc się charyzmatem
natchnienia biblijnego, myśleli i formułowali swoje księgi w kategoriach kulturowych środowisk, z
których się wywodzili. Zazwyczaj wychowani byli jako Żydzi, często znali język grecki i mieli
liczne kontakty ze światem hellenistycznym. Przede wszystkim jednak pozostawali pod wpływem
myśli i języka Starego Testamentu. Wypada zapytać, jakie źródła żydowskie mamy współcześnie
do dyspozycji z tamtego czasu? Należy wymienić targumy, pisma apokaliptyczne, pisma z
2
Zob. R. R i e s n e r, Jesus als Lehrer. Eine Untersuchung zum Ursprung der Evangelien-Überlieferung, WUNT
2,7, Tübingen 1981.
3
Zob. C.K. Barrett, The Allegory of Abraham, Sarah, and Hagar in the Argument of Galatians, w: Rechtfertigung.
Festschrift für Ernst Käsemann zum 70 Geburtstag, hrsg. J. Friedrich i inni, Tübingen 1976, s. 1-16.
Historia interpretacji, str.3
Qumran, dzieła szkoły aleksandryjskiej Filona (oraz Pseudo-Filona), Józefa Flawiusza, a wreszcie
pisma rabinackie (wśród nich Miszna, Tosefta, Talmud, Midrasz'im) i lekcjonarze.
W ostatnich wiekach przed Chr. pojawiło się przeświadczenie, które bardzo głęboko
wpłynęło zarówno na żydowską, jak i chrześcijańską egzegezę Starego Testamentu. W czasach
dawniejszych uważano bowiem, że prorocy głosili słowo Jahwe uwzględniając przede wszystkim
potrzeby czasów, w których żyli, w oparciu o dany im przez Boga wgląd do Bożych planów
odnośnie niedalekiej, własnej przyszłości. Tymczasem w ostatnich wiekach przed Chr. prorocy
zaczęli być uważani za tych, którzy przepowiadali przyszłość dla nich odległą. W szczególności
apokaliptyka żydowska przyczyniła się w istotny sposób do zmiany podejścia do ksiąg Starego
Testamentu, zwłaszcza Księga Daniela, w której to – według ówczesnych przekonań – prorok miał
w VI wieku wizję tego, co się wydarzy w II wieku.
Takie rozumienie proroków, a w istocie również innych autorów biblijnych, przede
wszystkim psalmistów, dało – być może – początek egzegezie qumrańskiej utrwalonej w
komentarzach: każdy wiersz księgi świętej interpretowany był w kontekście tego, co setki lat
później przydarzyło się wspólnocie z Qumran, a komentarz wprowadzony był słowem wrvp =
"wyjaśnienie tego jest ...", stąd midrasz peszer: 4
Hab 1, 13b:
Czemu spoglądasz na ludzi zdradliwych i milczysz, gdy
bezbożny połyka uczciwszego
1QpHab 5:
Milczysz, 9gdy pożera niegodziwy sprawiedliwszego od
siebie [Ha 1, 13]? Wyjaśnienie tego [wrvp] odnosi się do
domu Absaloma 10i ludzi jego rady, którzy pozostali
bezczynni, gdy karano Nauczyciela Sprawiedliwości 11i
nie poparli go przeciw Mężowi Kłamstwa, który odrzucił
12
prawo spośród całego zgromadzenia ..
Hab 2, 15:
Biada temu, co zmusza bliźniego do picia, pucharem
swego jadu go upaja, by się przyglądać jego nagości.
1QpHab 11:
Biada temu, kto daje pić bliźniemu, dodając swej
3
trucizny! Albo upija, aby oglądać ich okresy świąteczne!
[Hab. 2, 15]. 4Wyjaśnienie tego [wrvp] odnosi się do
Niegodziwego Kapłana, który 5prześladował Nauczyciela
Sprawiedliwości, by go pochłonąć w swym wściekłym
6
gniewie w miejscu wygnania ...
Członkowie wspólnoty powinni byli przynajmniej przez jedną trzecią część nocy czuwać, by
czytać i studiować Torę (1 QS 6, 6n). Między pismami z Qumran znajduje się także wiele
tematycznych florilegiów tekstów biblijnych, jak również wiele komentarzy do ksiąg biblijnych, w
których starotestamentalne teksty były odnoszone, za pomocą przyjętej metody, do teraźniejszości i
w przyszłość do zdarzeń, dziejów i głównych osobistości wspólnoty. Metoda polegała na tym, że w
tekstach prorockich dostrzegano ukryte, tajemne znaczenie, które ujawniało się dopiero
Nauczycielowi Sprawiedliwości i członkom wspólnoty.
Takie podejście do proroków Starego Testamentu i psalmów może wyjaśniać w pewnym stopniu
zasady, według których autorzy Nowego Testamentu komentowali teksty starotestamentalne. Mesjańska
zapowiedź Iz 7, 14 mogła być uznana w Mt 1, 23 jako zapowiedź narodzenia się Jezusa z dziewicy; podobnie
Deutero-Izajasz zapowiadający cierpienia niewinnego sługi Jahwe przepowiadał – według Łk 24, 26 –
cierpienia i śmierć Mesjasza, także autor Ps 22, który – według Mt 27, 35.39.43.46 – przewidywał w
szczegółach mękę Jezusa. Niektórzy porównują tę egzegezę do pesher z Qumran, lecz podobieństwa są tylko
pozorne, gdyż komentatorzy z Qumran systematycznie studiowali Stary Testament w celu wyjaśnienia
dziejów własnej wspólnoty, natomiast dla autorów Nowego Testamentu centralnym punktem odniesienia był
Jezus, którego życie usiłowano zrozumieć sięgając do Starego Testamentu.
Egzegezą żydowską, która najbardziej wpłynęła na wczesną egzegezę chrześcijańską, była
egzegeza alegoryczna Filona z Aleksandrii. Przejął on od komentatorów dzieł Homera metodę
alegoryczną (allegorese). Ogólnie alegoria zyskała w (późnym) antyku na popularności, gdyż
4
Teksty cytowane za: P. Muchowski, Rękopisy znad Morza Martwego. Qumran – Wadi Murabba'at – Masada,
Biblioteka zwojów 5, Kraków 1996, 20022; por. Z. Małecki, Naród żydowski i jego święte Pisma w Biblii
chrześcijańskiej. Egzegeza w Qumran, ŚSHT 36 (2003) z. 2, s. 360-366.
Historia interpretacji, str.4
pozwalała nadać dawnej mitologii greckiej elementy nowego poznania bogów. Za pomocą metody
alegorycznej Filon z Aleksandrii komentował cały Stary Testament, wprowadzając do niego zasady
filozofii greckiej. Usiłował on pogodzić tradycję Izraela z grecką filozofią Platona i stoików, a
równocześnie wykazać, że grecka mądrość zawierała się już w Torze. Np. ponieważ ten sam boski
Logos (= Chrystus) pouczał zarówno Żydów jak Greków, proroków, jak filozofów, dlatego można
porównać z sobą Dawida i Orfeusza – harfiarzy, czy Mojżesza i Minosa – prawodawców. Filon nie
tylko oddziałał na egzegezę żydowską, ale także trwale wpłynął na chrześcijańską egzegezę ojców
aleksandryjskich. Łacińscy ojcowie Kościoła pośredniczyli w przekazaniu tej metody łacińskiej
egzegezie średniowiecznej5.
W czasach Chrystusa panowały w społeczności żydowskiej dwa główne kierunki religijnoteologiczne: nurt apokaliptyczny obecny przede wszystkim w pismach apokryficznych, oraz
nauczanie oficjalne utrwalone w pismach rabinackich. Istotna różnica między wspomnianymi
tendencjami polegała nie tyle na treści (orędzie teologiczne), ile na formach przekazu. Kontynuując
krótką historię egzegezy żydowskiej, należy dalej zauważyć, że judaizm przedchrześcijański, a
później także literatura rabinistyczna w okresie chrześcijańskim sięgały do metod daleko
przekraczających dosłowne znaczenie tekstu. Jako przykład mogą posłużyć targumy, które w
rzeczywistości są egzegezą (lub parafrazą) tłumaczonego tekstu; podobnie należałoby podejść do
tłumaczenia Biblii hebrajskiej na język grecki, w każdym razie części ksiąg.
Również midrasze interpretują Pismo z uwzględnieniem bieżących problemów społeczności
żydowskiej. Działalność komentatorska uczonych w Piśmie i najstarszych rabinów,
interpretujących Torę dla aktualnych potrzeb wspólnoty, zaowocowała olbrzymią tradycją ustną .
Przekazywane ustnie, już przed i w czasach Jezusa Chrystusa, rabinackie komentarze do Tory
zostały spisane pod koniec II wieku w Misznie. Następnie amoraici napisali komentarz do Miszny,
nazywany Gemarą. Z połączenia Miszny i Gemary powstał Talmud.
Słowo midrasz pochodzi od rdzenia darasz i oznacza w pismach rabinackich ogólnie studium i
wyjaśnianie Pism (egzegezę żydowską w I wieku). Midrasz nie stawiał sobie za zadanie wyłożenie sensu
wyrazowego tekstu biblijnego, gdyż ten ostatni rodzaj egzegezy otrzymał w późniejszej nomenklaturze
rabinackiej nazwę pesat. Midrasz natomiast wykraczał poza zwykły sens wyrazowy, a wgłębiając się w
ducha Pisma św. wydobywał tłumaczenie, którego egzegeza naukowa nigdy by nie wydedukowała; midrasz
miał charakter hermeneutyczny i teologiczny. Interpretacji podlegały teksty narracyjne i prawne. Midrasz
odnoszący się do tekstów historycznych nazwano midraszem haggadycznym (od haggadah = opowiadanie,
historia), natomiast wyjaśnienia dotyczące Prawa tworzyły tzw. midrasz halachiczny (od słowa halak =
chodzić, postępować). 6
III. Interpretacja Biblii w tradycji Kościoła
Chrześcijańska interpretacja Biblii sięga początkami Biblii, nauczycielskiej działalności
Chrystusa Pana i później okresu apostolskiego, w którym formowały się pisma Nowego
Testamentu. Jednak egzegeza chrześcijańska, jak pragniemy rozumieć ją dzisiaj, rozpoczyna się w
momencie, kiedy przedmiotem refleksji chrześcijańskich egzegetów i teologów stała się Biblia jako
zbiór ksiąg świętych i natchnionych, chociaż kanon ksiąg świętych z początku nie był jeszcze
ustalony. Jej narodziny, egzegezy całych ksiąg biblijnych lub tylko wybranych fragmentów, można
datować na połowę II wieku po Chr., a cechuje ją z jednej strony polemika z judaizmem, z drugiej
rozprawa z gnozą.
1.
Okres patrystyczny
Chrześcijaństwo musiało rozwinąć własną filozofię i doktrynę teologiczną, by mieć
narzędzia do polemiki z przeciwnikami (judaizm, gnoza, ogólniej pogaństwo), oraz, by
wykształconym Żydom i Grekom umożliwić przyjęcie wiary w Chrystusa.
5
Przykład allegorycznej egzegezy Filona z Aleksandrii można odnaleźć w polskim tłumaczeniu jego dzieła "O
stworzeniu świata". Zob. Filon Aleksandryjski, Pisma, t. 1, przełożył, wstępem i komentarzem opatrzył L. Joachimowicz,
Warszawa 1986 (na temat jego metody allegorycznej zob. s. 16-19 dzieła).
6
Zob. R. Rubinkiewicz, Historia egegezy ..., por. T. Jelonek, Halacha – interpretacja Prawa, w: Lex tua in corde meo,
Kraków 2004, s. 71-89.
Historia interpretacji, str.5
We wczesnych pismach chrześcijańskich z II wieku znajdujemy dowody na dość swobodną
egzegezę duchową, czego przykładem jest List Barnaby. Nawet bardzo umiarkowani egzegeci, jak
Justyn (męczennik rzymski, około 150 roku), czy Ireneusz lub Tertulian, czytając Stary Testament
szukali tekstów odnoszących się do Chrystusa i będących dowodem Jego godności mesjańskiej i
bóstwa, i interpretowali te teksty w sposób przekraczający daleko ich sens wyrazowy.
Justyn, w Dialogu z Tryfonem, polemizuje z Żydami posługując się w sposób całkowicie
literalny Starym Testamentem, w którym rozróżnia Prawo i proroków. Według Justyna przepisy i
postanowienia prawa Mojżeszowego zawierały także nakazy uniwersalne, oraz takie, by Żydzi nie
popadli w idolatrię. Natomiast proroctwa, dzieło Ducha Świętego, zawierają się, albo w
wydarzeniach, będących typoi wydarzeń przyszłych, albo w logoi, będących bezpośrednimi
słowami prorockimi wypowiadanymi przez proroków (Dialog, 114). Kres postanowień prawa
Mojżeszowego uzasadniał Justyn, posługując się zasadą hermeneutyczną, iż Prawo i przymierze
wcześniejsze przestają obowiązywać w chwili pojawienia się Nowego Prawa i Przymierza. Nowym
Prawodawcą i twórcą nowego Przymierza był Chrystus Pan (Dialog, 11). Nadto niektóre
postanowienia prawa Mojżeszowego tłumaczy Justyn w sensie symbolicznym, dając tym samym
podstawę do późniejszej interpretacji alegorycznej; np. chleb przaśny, nie kwaszony ma znaczenie
moralne i symboliczne, wskazując potrzebę powstrzymania się od pożądliwości, zazdrości,
nienawiści (Dialog, 14). Zdaniem Justyna to Chrystus był sensem i treścią Prawa, i On też
przemawiał przez proroków, a częściowo również objawia się w dziełach filozofów i poetów
pogańskich. Jako Logos zapowiada samego siebie i częściowo realizuje proroctwa, gdy przychodzi
na świat, a zrealizuje je w pełni w czasie drugiego przyjścia. W ten sposób Stary Testament posiada
swoją wartość na zawsze, także dla pogan, zaś Justyn stworzył raz na zawsze zasadę jedności i
kontynuacji dwóch testamentów, oraz jedności Bożego planu zbawienia.
Pisma św. Ireneusza noszą inny charakter, gdyż rodzą się przede wszystkim w polemice i
dyskusji z gnozą, według której księgi Starego Testamentu mają za twórcę Złego Demiurga,
znajdującego się w opozycji do dobrego Boga, autora Nowego Testamentu. Ireneusz posługuje się
egzegezą literalną, zna również symbolizm i alegorię stosując je zarówno do Starego jak Nowego
Testamentu. Istotna zasługa Ireneusza polega jednakże na czymś innym. Mianowicie, ze względu
na toczone dyskusje musiał Ireneusz sięgnąć do zasady hermeneutycznej zewnętrznej, nie
związanej z Biblią, i dlatego odwołał się do zasady zewnętrznej zwanej "regułą wiary" (regula
fidei), będącej w istocie treścią wyznania wiary złożonego w momencie chrztu św., a przekazanego
przez tradycję (Adversus haereses, I, 10.1). Tradycja bowiem sięga początkami samych apostołów i
dlatego należy ostatecznie pytać kościoła Rzymskiego, posiadającej nieprzerwanie sukcesję
apostolską i będącej równocześnie reprezentantem wszystkich narodów. Dzięki temu pierwotna
doktryna pozostała nietknięta (Adversus., III, 3.2). Sama "zasada wiary" nie tłumaczy Pisma św.,
ale wyznacza obszar, w którym egzegeci winni się poruszać, by ich wnioski egzegetyczne nie były
błędne. Druga zasada hermeneutyczna, którą zawdzięczamy Ireneuszowi jest równie doniosła i jest
nią "analogia wiary" (analogia fidei) w interpretacji Biblii: jednym jedynym autorem Biblii jest
sam Bóg i dlatego sama w sobie nie może być sprzeczna w Starym i Nowym Testamencie.
Egzegeta winien rozpoczynać od miejsc łatwiejszych, jaśniejszych, by następnie przejść do miejsc
trudniejszych, a nie oddawać się nieużytecznym rozważaniom. Słowo Boże sumuje się w
Chrystusie, nie tylko dlatego że Pismo św. dopełnia się w Nim, ale także ontologicznie, gdyż
Chrystus stanowi o jedności świata stworzonego i niestworzonego (dla gnostyków istniała
dezintegracja kosmiczna – istniały dwa światy).
Naukowe tradycje egipskiej stolicy Aleksandrii stanowiły dla rodzącego się chrześcijaństwa
dogodne podłoże i dobre miejsce do pierwszych konfrontacji z grecką filozofią (neoplatonizm) i
klasyczną filologią. Tam właśnie powstała pierwsza wielka szkoła egzegezy chrześcijańskiej, a
dzięki takim mężom jak Klemens Aleksandryjski, Tertulian oraz Orygenes, dominującą pozycję w
egzegezie chrześcijańskiej zajął alegoryzm Filona (szkoła aleksandryjska)7.
Klemens Aleksandryjski opierał egzegezę na założeniu, iż istnieje chrześcijańska gnoza tj.
tajemna wiedza o najgłębszych prawdach wiary, dostępna tylko wybranym. Klemens dostrzega w
Piśmie św. sens wyrazowy, oraz tzw. sens ukryty, dostępny jedynie wierzącym w Chrystusa i stąd
7
Zob. artykuł A. Paciorka, Alegoria i teoria teoria w egzegezie starożytnego Kościoła, CT 67 (1997) nr 1 s. 59-68.
Historia interpretacji, str.6
posiadającym prawdziwą gnozę: cały Stary Testament mówi o Chrystusie w sposób tajemny i to
właśnie jest treścią poszukiwań. Kluczem "poznania" była alegoria, która obejmowała całą gamę
podejść (typologia, akomodacja, alegoria właściwa), także Filońską koncepcję Biblii jako nauki o
psychologii i kosmologii. Również Nowy Testament zawiera ukryty, tajemny sens (symbolicznoapokaliptyczny), dostępny dla gnostyka. Klemens Aleksandryjski usiłował pozyskać pogańskich
czytelników: wskazując na boski Logos, udało mu się grecką naukę o prawdzie i mądrości odnieść
do wcielonego Logosu - Jezusa Chrystusa, jedynego nauczyciela Greków i Żydów. Jezus Chrystus
jest, według Klemensa, wielkim paidagogos ludzkości, a Pismo św. jego nauką jako boskiego
Wychowawcy świata.
Jednak największy wpływ na egzegezę patrystyczną wywarł prawdopodobnie Orygenes (+
254)8, chociaż w okresie późniejszym jego doktryna teologiczna traktowana była nieufnie. Jak
dokumentuje Hexapla, Orygenes uprawiał gruntowne studia filologiczne i historyczne, a
syntetyczny wykład zasad hermeneutycznych przedstawił w De principiis (księga IV). Prawie w
każdym podręczniku podkreśla się, że egzegeza Orygenesa była swobodnie alegoryczna i zwykle
zarzuca negowanie dosłownego znaczenia pisma, co nie jest prawdą, chociażby dlatego, iż tekst
biblijny studiował bardzo dokładnie i szukał jego pierwotnego brzmienia (por. Hexapla).
Potwierdziły to wyniki badań H. de Lubaca, J. Danielou, według których Orygenes nie odrzucał
sensu wyrazowego (por. De principiis, IV. 6). Interesował go taki sens Pisma, który pozwalał
chrześcijanom na uznanie Starego Testamentu za swoją księgę.
De principiis, IV. 2: Otóż wszystkie powyższe fałszywe i bezbożne zapatrywania mają swe źródło w
tym, że ich rzecznicy interpretują Pismo św., nie podług sensu duchowego, lecz podług sensu
literalnego, Dlatego będę się starał każdego kto wierzy, że Księgi Święte zostały zredagowane nie
sposobem czysto ludzkim, lecz pod natchnieniem Ducha świętego oraz z woli Boga Ojca przekazane
nam przez Jezusa Chrystusa, pouczyć, jaka droga wydaje mi się odpowiednia do zrozumienia Pisma
św., jeśli chcemy się trzymać wskazań niebiańskiego Kościoła, zjednoczonego z Chrystusem za
pośrednictwem następców Apostołów (Michalski, II, s. 217).
Dostrzegamy tutaj tę samą "regułę wiary" (regula fidei), co wcześniej u Ireneusza. Orygenes
sądził, iż wszystkie pisma Starego i Nowego Testamentu są "słowami Chrystusa" i są natchnione, a
jego egzegeza alegoryczna oparta była w dużym stopniu na przekonaniu, że wiele fragmentów
Starego Testamentu jest w swej treści ukierunkowanych na Chrystusa 9. Według niego tekst biblijny
jest pełen tajemnic, których nie można odkryć, jeśli nie rozumie się jego głębszego, ukrytego
sensu. Orygenes tłumaczy Pismo dosłownie w sensie wyrazowym (somatycznym, od sw/ma), a
opowiadania rozumie również dosłownie, jako opowiadania historyczne (nawet, jeśli tłumaczy je
alegorycznie), jednak ponad sens wyrazowy przedkłada on sens moralny (psychiczny, od yuch,) i
mistyczny (pneumatyczny, od pneu/ma). Autor wzoruje się tutaj na starożytnym, antropologicznym
rozróżnieniu ciała, duszy i ducha w człowieku; tak Pismo św. miałoby potrójny sens adresowany
do trzech różnych odbiorców, w zależności od stopnia chrześcijańskiej dojrzałości. Ostatecznie
interpretacja alegoryczna pozwalała mu zachować logiczność i spójność całego Pisma św.
De principiis, IV. 4: "Potrójnie więc trzeba zapisywać w swej duszy rozumienie Pisma:
zwyczajny, prosty człowiek winien czerpać zbudowanie już z samego jego "ciała" tj. z sensu
literalnego; ten, kto nieco postąpił w wiedzy, winien budować się jego "duszą"; wreszcie człowiek
doskonały, taki, jakiego ma na myśli Apostoł gdy mówi: "Mądrość głosimy między doskonałymi, ale
mądrość nie z tego świata," , lecz bożą, ukrytą w tajemnicy,.." (1 Kor 2, 6n), winien ku swemu
zbudowaniu poszukiwać w Piśmie "prawa duchowego", stanowiącego "cień dóbr czekających nas w
przyszłości". Tak bowiem jak każdy z nas składa się z ciała, duszy i ducha, tak też z ciała, duszy i
ducha składa się również Pismo św., które Bóg w swej szczodrobliwości dał nam ku zbawieniu"
(Michalski, II, s. 219).
Druga istniejąca szkoła interpretacji Biblii powstała w Antiochii Syryjskiej w wyższej szkole
katechetycznej (szkoła antiocheńska), gdzie egzegeza Pisma miała być historyczna, oparta na
8
J. Słomka, Teologiczne podstawy egzegezy Orygenesa i jej aktualność, ŚSHT 36 (2003) z. 2, s. 477-489.
W cytowanym wyżej artykule A. Paciorek poświęcił wiele miejsca egzegezie alegorycznej uprawianej przez
Orygenesa. R.E. Brown, NJBC, nie podziela poglądu, że egzegeza Orygenesa może mieć zastosowanie także
współcześnie. Zob. dalej: La Potterie I. de, Die Lesung der Heiligen Schrift "im Geist": ist die patristische Weise der
Bibellesung heute möglich? "Communio" 15/3 (1986) s. 209-224.
9
Historia interpretacji, str.7
filologii oraz realistyczna. Założycielem szkoły był Lucjan z Antiochii, urodzony w Samosacie, a
znaczącymi reprezentantami Diodor z Tarsu (+ 393), wielki mówca Jan Chryzostom (+ 407),
Teodor z Mopsuestii (+ 428), nazywany "świętym egzegetą" nestorian, a także Teodoret z Cyru (+
466). Na zachodzie głównym zwolennikiem antiocheńskich zasad egzegezy biblijnej stał się biskup
Pelagii, Julian z Eklanum (+ 454). Zatem wielcy przedstawiciele tej szkoły nie byli współcześni
Orygenesowi, lecz późniejszym Aleksandryjczykom, jak Atanazy (+ 373) czy Dydym Ślepy (+
398).
Antiocheńczycy podkreślali typologiczny sens Pisma św. i w ten właśnie sposób ilustrowali
historiozbawczą ciągłość objawienia między Starym i Nowym Testamentem. W teorii i w praktyce
rzeczywiście szkoła antiocheńska przypisywała większe znaczenie sensowi dosłownemu, jednak
nie odrzucając również sensu metaforycznego (= alegorycznego w Aleksandrii). Szkoła
antiocheńska bowiem proponowała również egzegezę przekraczającą znaczenie dosłowne,
nazywaną theoria (gr. qewri,a = kontemplacja, widzenie), z wielu powodów bliską aleksandryjskiej
alegorii. Theoria była fundamentalną zasadą hermeneutyczną Antiocheńczyków. Ponadwyrazowy
sens tekstu biblijnego, wynik theoria, był rozumiany jako intuicja lub wizja proroka, w której przez
aktualne zdarzenia potrafił on przewidzieć przyszłość (Gal 4, 22-26). Ta wizja umożliwiła taki
sposób wyrażenia myśli, że jego słowa opisywały zarówno znaczenie wydarzeń obecnych, jak też
ich wypełnienie się w przyszłości. Celem egzegetów antiocheńskich było znalezienie tego
podwójnego znaczenia w słowach proroków, oraz rozszyfrowanie ich znaczenia dla przyszłości.
Antiocheńczycy, bardziej niż Aleksandryjczycy uwzględniali problem świadomości ludzkiego
autora. Z kolei Aleksandryjczycy skłaniali się bardziej ku widzeniu przyszłości w symbolach i
wydarzeniach. Według theoria historia opowiedziana i jej profetyczny sens mają elementy
wspólny, natomiast alegoria wprowadza nową jakość, nie łączącą się z tekstem wyjściowym10.
Trzeba także pamiętać, iż rozróżnienie między typem i antytypem ma swój początek w interpretacji
theoria. Szkoła antiocheńska, rywalizująca ze szkołą aleksandryjską jako ośrodek myśli
chrześcijańskiej, jest nazbyt naiwnie uważana za szermierza egzegezy krytycznej i dlatego
przeciwstawiana aleksandryjskiej egzegezie alegorycznej.
Poza Atanazym oraz Dydymem Ślepym, również ojcowie kappadoccy, szczególnie Grzegorz
z Nyssy i Bazyli Wielki, kontynuowali alegoryczną egzegezę Orygenesa. Oni także mogą być
uważani za pomost łączący obie starożytne szkoły, aleksandryjską i antiocheńską. Również w
Kościele zachodnim miała ona wielu zwolenników. Ojcowie łacińscy, począwszy od Hilarego (+
367) i Ambrożego (+ 397), a później zwłaszcza św. Augustyn (+ 430) ogarnięci zostali wpływami
alegorycznej egzegezy aleksandryjskiej. W Tractus mysteriorum Hilarego pojawia się reguła, iż
cały Stary Testament jest zapowiedzią Nowego. Tykoniusz (donatysta), egzegeta z końca IV
wieku, w dziele Liber regularum sformułował zasadę, że każdy wiersz Starego Testamentu może
być interpretowany na sposób chrześcijański. Św. Augustyn streścił takie podejście do Pisma św. w
znanej regule: "In vetere novum lateat, et in novo vetus pateat"11.
Również św. Hieronim (+ 420) szedł początkowo śladami Orygenesa, ale jego komentarze
pisane pod koniec życia zdradzają większe zainteresowanie sensem wyrazowym, a jego wkład do
hermeneutyki biblijnej czyni go ojcem egzegezy "naukowej". Podkreślił on, jak powszechnie
wiadomo, wartość znajomości języków hebrajskiego i aramejskiego w studium Starego
Testamentu, oraz wyższość oryginalnego tekstu hebrajskiego nad LXX. Św. Hieronim posługiwał
się także krytyką tekstu: nie tylko korzystał z Heksapli, ale również porównuje manuskrypty i
stosuje tzw. krytykę wewnętrzną, by skorygować błędy zauważone w tekstach. W kontrowersjach i
dysputach z Żydami sięgał do krótszego kanonu, co było uwarunkowane charakterem polemiki.
Pomimo swego autorytarnego charakteru św. Hieronim domagał się także uwzględniania innych
opinii w interpretacji tekstu biblijnego, uważając siebie za partnera "dysputy". Wartością
największą dla Hieronima była w interpretacji Biblii ortodoksyjność, dlatego podstawowym
sensem biblijnym był dla niego sens wyrazowy, chociaż nie wykluczał, a nawet domagał się
czasami sięgnięcia do alegorii. Św. Hieronim znal także interpretacje rabinackie i rabinacki
midrasz.
10
Na temat „teoria” zob. A. Pa c i o r e k, Alegoria i teoria, s. 69-74
"Nowy Testament jest ukryty w Starym, Stary Testament jest zrozumiały (otwiera się) przez Nowy" (Quaestiones
in Heptateuchum 2, 73 [PL 34, 625]).
11
Historia interpretacji, str.8
Św. Augustyn był doskonałym teologiem i dobrym egzegetą, mimo że pisma egzegetyczne
stanowią tylko niewielką część jego twórczości. Swoje zasady hermeneutyczne św. Augustyn
przedstawił w dziele De doctrina christiana (księgi II i III). Dodajmy od razu, iż uznawał on tzw.
kanon długi, który został później przyjęty na Soborze Trydenckim. Celem studium biblijnych
winna być – według niego – miłość, zaś Biblia jest narzędziem jej osiągnięcia, stąd też podane
przez niego zasady nie mają charakteru naukowego in se, lecz zdążają do zbudowania życia
chrześcijańskiego: jeśli konkretny tekst nie prowadzi do miłości, wtedy należy interpretować go
alegorycznie! Z kolei trudności związane z lekturą Pisma św. są zamierzone przez Boga i mają na
celu zachować człowieka w pokorze, a zarazem prowokować jego inteligencję. Przezwyciężenie
trudności zakłada pokorę i wewnętrzną czystość. Zdaniem św. Augustyna w Piśmie św., a należy
znać całe Pismo znajduje się wszystko to, co jest konieczne dla naszej wiary i obyczajów.
Jednakże, w przeciwieństwie do poprzednika Augustyn opowiadał się za tłumaczeniem łacińskim
(VL?) i za LXX, przewidzianą przez Opatrzność dla wszystkich narodów. Wskazywał także na
potrzebę znajomości języków oryginalnych i odwoływania się do uznanych, krytycznie pewnych
kodeksów. W przypadkach trudnych, kiedy interpretacja nie była oczywista, biskup Hippony
polecał kierować się nauczaniem Kościoła i tym, co współcześnie określamy jako "analogia
Scripturae". Dodajmy, iż św. Augustyn preferował przede wszystkim sens wyrazowy, ale jako
chrześcijanin także sens duchowy, patrząc na Stary Testament oczami chrześcijanina. Mówi także,
iż prawdziwym sensem Biblii jest zamiar autora natchnionego (sensus auctoris), gdyż jest on
dziełem Ducha św. i przez niego przemawia sam Bóg, natomiast w przypadkach niezrozumiałych i
trudnych nie powinniśmy się martwić, gdyż zostało to zapewne przewidziane i zamierzone nie
tylko przez autora Boskiego, ale nawet ziemskiego. Sens tekstu biblijnego może przekraczać
intencję autora, a to zbliża nas do sensus plenior. Spoglądając na całość prac egzegetycznych i
teologicznych św. Augustyna musimy zauważyć, iż w jego homiliach pełno jest alegorii, oraz
symbolizmu numerycznego i typologicznego, gdy tymczasem w wywodach teologicznych
interpretuje Biblię w sensie wyrazowym (tylko na podstawie sensu wyrazowego można
konstruować dowód teologiczny). W dziele De utilitate credenti Augustyn przedstawił wykład o
czterech sensach biblijnych: wyrazowym, eklezjalnym, analogicznym i alegorycznym.
Już pod koniec IV wieku i w wiekach późniejszych, po śmierci Hieronima, przeważał na
Zachodzie model egzegezy aleksandryjskiej. Natomiast wpływy antiocheńskie były niewielkie i
krótkotrwałe, odkąd bowiem drugi sobór w Konstantynopolu (533) rzucił cień na Teodora z
Mopsuestii, na dziedzictwo antiocheńskie spoglądano podejrzliwie.
2.
Wieki średnie
W okresie przejściowym, między chrześcijańską starożytnością i wiekami średnimi,
egzegeza alegoryczna jest w pełnym rozkwicie, widoczna w pracach kilku najwybitniejszych
luminarzy teologii i egzegezy zachodniej, jak Grzegorz Wielki (+ 604) i Beda Czcigodny (+ 735),
chociaż późniejsi autorzy wykazują nieco więcej samodzielności. Najstarsze komentarze
średniowieczne były kompilacjami z tekstów ojców Kościoła (Ambroży, Hieronim, Augustyn,
także Grzegorz Wielki), a obowiązującą metodą interpretacji pozostała egzegeza alegoryczna,
charakterystyczna dla poprzedniego okresu 12.
W Kościele Wschodnim, począwszy od VI wieku, nastaje okres nacechowany obecnością
tzw. „katen” (catena = dosłownie "łańcuch", to wybór tekstów ojców Kościoła będący
komentarzem tekstu biblijnego), trwający przez cały okres bizantyjskiego średniowiecza. Był to
praktyczny rezultat stanowiska Drugiego Soboru Trulliańskiego (692 r.), który zalecił taki sposób
komentowania Biblii nakazując nadto, by interpretację ojców Kościoła uważać za obowiązującą.
Przewodnia reguła średniowiecznej egzegezy zachodniej bierze początek od Jana Kasjana (+
435), który rozróżniał cztery sensy Pisma św.: historyczne lub literalne (1), alegoryczne lub
chrystologiczne (2), tropologiczne lub moralne [lub też antropologiczne] (3), anagogiczne lub
eschatologiczne (4). Ten podział doprowadził w XI wieku do powstania słynnego dwuwiersza:
12
Komentarze pisali: Hraban Maur, Paschius Radbertus, Christianus Stablo, Jan Szkot Eriugena, Remigiusz z
Auxerre.
Historia interpretacji, str.9
"Littera gesta docet, quid credas allegoria, moralis quid agas, quo tendas anagogia"13.
1° W słowach [=wyrazach] Pisma jest opowiedziana historia, dlatego w przypadku sensu
wyrazowego chodzi o te przekazy, który opowiadają o działaniu Boga w ludzkim świecie. Stąd jest
zrozumiałe, iż w przypadku ksiąg, które nie są opisami historycznymi (np. Księga Przysłów, czy
Mądrości) można było mówić o braku sensu wyrazowego. Historyczny charakter objawienia
Bożego, z jakim spotykamy się w Biblii, uzasadnia nadrzędność sensu wyrazowego w stosunku do
każdego innego sensu duchowego. W Średniowieczu podkreślała to formuła "historia est
fundamentum".
2° Ponieważ alegoria jest formą wypowiedzi, która przedstawia inną rzeczywistość niż realnie
wyraża to tekst (avllhgorei/n), stąd wykład sensu alegorycznego stanowił w Średniowieczu
podstawę wszelkiej nauki o sensach biblijnych, a sama allegoresa była zasadą hermeneutyczną
każdej interpretacji przekraczającej sens wyrazowy. Odkrycie sensu alegorycznego dokonuje się
nie przez alegoryczny komentarz poszczególnych słów, lecz przez odniesienie się do całości tekstu:
wychodząc od sensu wyrazowego tekstu biblijnego trzeba odkryć przedstawione wydarzenie, a
poprzez nie patrzeć na Stary Testament jako profetyczną zapowiedź Nowego Testamentu i / lub
Kościoła. Nadto rozróżniano między "allegoria verbi" i "allegoria facti", różnicę widząc w tym, iż
za pomocą słów można wyrazić coś innego niż było to zamierzone, natomiast opisane w Biblii
wydarzenie opowiada lub zapowiada w sposób ukryty i tajemniczy inną rzeczywistość (np. w
osobach żon Jakuba, Racheli i Lei, zawiera się prawda o wyższości życia kontemplacyjnego nad
zwykłym; w opisie przejścia przez Morze Czerwone zapowiedź chrztu św.). Dlatego w
średniowieczu alegoria była często określana mianem "sensus misticus" lub po prostu "misterium".
3º Sens alegoryczny dotyczył treści i poznania wiary, natomiast sens tropologiczny Pisma św., lub
"sensus moralis", zajmował się treścią i poznaniem kwestii moralnych. Tropologia rozwijała
życiową zasadę chrześcijanina: Biblia opowiada wydarzenia "zewnętrzne", które w rzeczywistości
opisują wydarzenia "wewnętrzne" w człowieku – są obrazem życia mistycznego i postępowania
duszy" (np. Mojżeszowy Namiot Spotkania lub świątynia Salomona jako obraz duszy człowieka, w
której mieszka Bóg). W przypadku tej moralnej interpretacji podkreślano mocno wymiar
wewnętrzny człowieka i powtarzalność czynów moralnych, dlatego dla sensu tropologicznego
ważne były trzy terminy: moralny (moraliter), wewnętrzny (intrinsecus), codzienny (quotidie): co
raz zdarzyło się w historii [biblijnej], to codziennie winno dokonywać się we wnętrzu człowieka.
Celem poszukiwania sensu tropologicznego było budowanie moralności i przechodzenie od faktów
do czynów.
4º Czwarty, ostatni sens potwierdza, iż u podstaw omawianej klasyfikacji sensów biblijnych leży w
istocie dwupodział na sens wyrazowy i wszystkie inne, jakkolwiek je nazwać. Sens anagogiczny
kieruje wzrok wierzącego ku przyszłości i rozwija perspektywę eschatologiczną, zaś linia zdąża od
Izraela, jako zapowiedzi Kościoła, do Kościoła, i od Kościoła, jako zapowiedzi wspólnoty świętych
w niebie, do Kościoła niebiańskiego. Ilustracją tego sensu może być wielorakie przyjście
Chrystusa: stosownie do omówionych trzech sensów, sens alegoryczny tekstów Starego
Testamentu wskazuje na inkarnację, sens tropologiczny na zamieszkanie Chrystusa w każdej
ludzkiej duszy, sens anagogiczny na Jego przyjście przy końcu świata.
Teoria poczwórnego sensu jest zazwyczaj ilustrowana za pomocą przykładu podanego przez samego
Kasjana, mianowicie słowa Jeruzalem. Kiedy w Biblii jest mowa o Jeruzalem, to w sensie wyrazowym
oznacza ono hebrajskie miasto, alegorycznie słowo to jest obrazem Kościoła Chrystusowego, tropologicznie
oznacza ludzką duszę, natomiast w sensie anagogicznym - Królestwo Niebieskie i jego chwałę.
W takim rozumieniu egzegezy sens wyrazowy uważany był za historycznie ważki, ale
pozostałe znaczenia były istotniejsze z punktu widzenia wiary chrześcijanina i jego uczynków.
Można mówić nawet o pewnej formie "aktualizacji" tekstu biblijnego, gdyż wykład poczwórnego
sensu umożliwiał odczytanie, opisanie i ubogacenie aktualnej egzystencji chrześcijanina.
Mistycyzm klasztorów, kazania głoszone do wiernych, poszukiwanie argumentów teologicznych –
wszystko opierało się na wspomnianych trzech sensach tekstu biblijnego, przekraczających sens
wyrazowy. Inna doniosłość tej koncepcji wynikała z problemu hermeneutycznego dotyczącego
13
"Słowa uczą o wydarzeniach, alegoria o tym, w co wierzysz; [sens] moralny, jak należy postępować, anagogia
(avnagwgh,), do czego trzeba zdążać". W tej postaci dwuwiersz został sformułowany w XIII wieku przez Augustyna z
Danii.
Historia interpretacji, str.10
Biblii chrześcijańskiej, a mianowicie pytania o znaczenie Starego Testamentu dla chrześcijaństwa.
Nie wolno zapomnieć, iż interpretacja Pisma św. w wiekach średnich była ukierunkowana na
przepowiadanie i liturgię, i przepojona poszukiwaniem przede wszystkim sensu duchowego.
Jednakże, w Wiekach Średnich pojawiały się także okresy, w których można dostrzec wielki
szacunek dla sensu wyrazowego. Takie zainteresowanie dostrzegamy szczególnie w pracach szkoły
istniejącej przy opactwie św. Wiktora w Paryżu, założonej w 1110 roku. Przedstawiciel tej szkoły,
Hugon od św. Wiktora, chociaż rozróżniał i przyjmował istnienie trzech sensów [wyrazowego,
alegorycznego i anagogicznego], to jednak polemizował z opiniami Grzegorza Wielkiego i Bedy
Czcigodnego. Dzięki innemu uczonemu tej szkoły, Andrzejowi od św. Wiktora, odżyło
zainteresowanie językiem hebrajskim i technicznymi narzędziami egzegezy, a należy pamiętać, iż
w kościele zachodnim było niewielu uczonych od czasów Hieronima mogących czytać Stary
Testament w języku oryginalnym. Tymczasem właśnie uczeń Andrzeja i jego wielki pupil, Herbert
z Bosham byli najznakomitszymi hebraistami chrześcijańskiego Zachodu w okresie tysiąca lat
dzielących Hieronima od okresu Oświecenia.
W dziełach egzegetycznych omawianej epoki cytowani byli bardzo obficie ojcowie Kościoła
i późniejsi autorzy, zwłaszcza wspomniani "wiktoryni". Przykładem może tu być Catena aurea św.
Tomasza z Akwinu, pełna cytatów nie tylko z Ojców Kościoła, ale również wielu autorytetów
pogańskich, a więc z Arystotelesa, Platona, Cycerona, Awerroesa, Alfarabiego i innych. Są to
przeważnie cytaty z drugiej ręki, z różnych glosariów, często nawet fałszywe, będące raczej
popisem erudycyjnym niż wartościowym materiałem naukowym. Komentatorzy scholastyczni
zgadzali się też generalnie co do tego, że dany tekst można rozumieć albo w sensie wyrazowym
(inaczej historycznym), albo duchowym, którego postaciami są trzy pozostałe sensy: alegoryczny,
tropologiczny i anagogiczny. Tego typu ujęcie można spotkać m.in. w pismach Stefana Langtona
(ratio naturalis i ratio mystica), Aleksandra z Hales (sensus internus i sensus externus), a następnie
Alberta Wielkiego, Ulryka ze Strasburga i Tomasza z Akwinu (sensus litteralis i sensus
spiritualis).
Przykładem najbardziej obiektywnej egzegezy trzynastowiecznej są komentarze biblijne
Alberta Wielkiego, zwłaszcza do czterech Ewangelii, ale także do Lamentacji Jeremiasza, do
Księgi Barucha, Księgi Daniela, do Proroków Mniejszych oraz do Apokalipsy. Z kolei komentarz
Alberta do Psalmów nie miał charakteru naukowego, a jego zadaniem miało być zbudowanie
wiernych. Były one bardzo typowe dla egzegezy dominikańskiej XIII wieku. Albert sięgał do
opinii Ojców Kościoła, pozostając wobec nich całkowicie niezależny, co sam wielokrotnie
podkreślał. Korzystał z sensu wyrazowego, ale równocześnie nie wykluczał sensu duchowego.
Komentarze Alberta przynoszą egzegezą doktrynalną i filozoficzną w ramach metody
scholastycznej i stosującą aplikację moralną. Komentarze Alberta były czymś przejściowym
między twórczością egzegetyczną Hugona de Sancto Caro, a dziełem egzegetyczno-teologicznym
św. Tomasza z Akwinu.
Uczonym, który wprowadził wiele ważnych ustaleń w sprawie sensów biblijnych był św.
Tomasz z Akwinu. Na temat sensów Pisma św. wypowiedział się w następujących dziełach:
Quaestiones Quodlibetales VII, Summa Theologica, Komentarz do Listu do Galatów. Idąc za św.
Augustynem i Beda Czcigodnym rozróżniał Tomasz dwa sensy główne: wyrazowy (lub
historyczny) oraz duchowy, który dzielił na trzy sensy: moralny (lub tropologiczny), alegoryczny
(lub typiczny) i anagogiczny. Co ważne, Akwinata sprecyzował bliżej sens wyrazowy, jako
wypływający ze znaczenia słów (ex ipsa verborum significatione), oraz sens duchowy (spiritualis),
jako oparty na symbolice rzeczywistości, które opisano słowami. Sens wyrazowy jest sensem
bezpośrednim, a duchowy sensem pośrednim. W ramach tak pojętego sensu wyrazowego mieściły
się także przypowieści ewangeliczne i proroctwa mesjańskie, jako wyrażające określoną, ścisłą
myśl, mimo specyficznej szaty słownej. Choć całą swoją uwagę skupiał Tomasz na sensie
wyrazowym, to jednak nie wykluczał z egzegezy sensu duchowego, co więcej, w sposób
umiarkowany sam go używał. Generalnie ujmując, Akwinata był wyrazicielem tradycji, która
stwierdzała, że u podstawy właściwej interpretacji tekstu biblijnego leży umiejętność stosowania
poczwórnego sensu według następującego schematu:
Historia interpretacji, str.11
sensus
litteralis
(historicus)
opisuje historyczne zdarzenie
tropologicus
jak należy
postępować
spiritualis
(mysticus)
allegoricus
anagogicus
w co należy
wierzyć
czego należy się
spodziewać
mores
fides
futura gloria
Św. Tomasz wykazał, iż również metafora należy do sensu wyrazowego oraz argumentował,
że doktryna teologiczna nie powinna opierać się wyłącznie na sensie duchowym. Jego zasadą
brzmiała: "Nic, co potrzebne do wiary, nie jest zawarte w sensie duchowym, jeśli gdzie indziej nie
zostało wyłożone w sensie dosłownym" (Summa I, 1.10 ad 1). Wypada też wspomnieć dzieła
egzegetyczne św. Tomasza, między innymi komentarze do Księgi Hioba, Psalmów, Pieśni nad
Pieśniami, Izajasza, Jeremiasza, Trenów, Ewangelii św. Mateusza, Ewangelii św. Jana i listów św.
Pawła. Komentarze biblijne Tomasza są dziełami szkolnymi, związanymi z pracami filozoficznymi
i teologicznymi, przez uczonych zaś oceniane jako najmniej oryginalny, choć cenny dorobek
Akwinaty.
Franciszkanin Mikołaj z Liry (+ 1349), żyjący na przełomie XIII i XIV wieku, był jednym z
najwybitniejszych i najbardziej wpływowych egzegetów Średniowiecza. Z pochodzenia Żyd,
świetnie przygotowany filologicznie do pracy egzegetycznej, dobrze znał język grecki i hebrajski.
Jego głównym dziełem są Postillae perpetuae in Vetus et Novum Testamentum. Zawarta została w
nich ogromna praca egzegetyczna, wykład sensu wyrazowego wszystkich ksiąg Starego i Nowego
Testamentu, a autor pisał ją po uprzednim, gruntownym zapoznaniu się z wcześniejszą tradycją
egzegetyczną. Między innymi, Mikołaj z Liry wskazuje, iż nie wszystkie psalmy mają charakter
mesjański i podał zasady określenia interpretacji mesjańskiej. Wspomniane dzieło Mikołaja z Liry
było jednym z dwóch najbardziej rozpowszechnionych i wywierających wpływ komentarzy
biblijnych w Średniowieczu (drugie to Glosae Anzelma z Laon).
Roger Bacon, chociaż był zwolennikiem szkoły aleksandryjskiej i egzegezy duchowej,
interesował się także krytyką tekstu i aparatem filologicznym. Takie tendencje pojawiały się stale
w Średniowieczu, w wiekach XII i XIII, także w początkach XIV, ale nigdy nie zyskały większego
znaczenia. Dlatego w końcowej fazie Średniowiecza nadal dominowała egzegeza alegoryczna,
przede wszystkim u twórców takich jak mistrz Eckhart (+ 1328), czy Jan Gerson (+ 1429). Próby
tłumaczenia Biblii w języku potocznym i zrozumiałym, co mogło zwrócić uwagę szerszego kręgu
wierzących na sens wyrazowy Biblii, często były zabarwione buntem wobec Kościoła i dlatego nie
sprawdziły się jako [możliwa] korekta zbyt wielkiej roli sensu duchowego. Sytuacja ta trwała do
czasów Reformacji.
3. Reformacja i kontrreformacja (wiek XVI i XVII).
Dotychczasowe podejście do Biblii zmienia się w pismach Marcina Lutra, dla którego
Słowo znajduje się w centrum i jest pierwsze wobec wszelkiego autorytetu, gdyż w niej spotykamy
samego Boga: Słowo jest większe od Biblii, jest Słowem głoszonym. Według ojca reformacji
Pismo św. nie mówi o niczym innym, jak tylko o Chrystusie, tak więc całe Pismo jest "ewangelią",
która z kolei daje świadectwo o sobie samej. To nie Kościół uwierzytelnia (uprawomocnia,
zatwierdza) Biblię, lecz Biblia uwierzytelnia Kościół. Pismo św. jest "najpewniejsze, jawne i samosiebie-interpretujące" (WA VII, 97.23)14. Jego prawdziwym sensem nie jest fantazja alegorystów,
ale "intencja autora", a teza ta była skierowana przeciw katolikom odwołujących się do werdyktu
papieża od interpretacji entuzjastów, powołujących się na posiadanego Ducha. Sens wyrazowy jest
według Lutra prawdziwym sensem Biblii, natomiast znaczenie symboliczne trzeba przyjąć
14
M. L u t h e r, Werke. Kritische Gesamtausgabe [Weimarer Ausgabe] I-LX, Weimar 1883-1980.
Historia interpretacji, str.12
wyłączenie tam, gdzie do tego zmusza tekst. Podstawową zasadą hermeneutyczną protestantów był
"chrystocentryzm" według analogii Pisma [lub ewangelii] (analogia [jedność] Scripturae, analogia
evangelii), jednak bez odwoływania się do Tradycji i magisterium Kościoła. "Chrystocentryzm"
był dla Lutra wręcz zasadą kanoniczności, w ten sposób zaś List św. Jakuba i Apokalipsa
pozostający daleko od "centrum" Pism (listy św. Pawła) posiadają mniejsze znaczenie od innych
ksiąg. 15
Rozróżnienie między Prawem i Ewangelią nie było dla Lutra prostym przeciwstawieniem Starego i
Nowego Testamentu, gdyż cały Stary Testament może być Ewangelią, podczas gdy Nowy Testament, jeśli
grozi lub rozkazuje, jest „Prawem”. Obydwa są jednocześnie obietnicą i wypełnieniem, zaś cała Ewangelia
jest już ukryta w Starym Testamencie, a Nowy to jedynie objawia. Chociaż ST jest ewangelią, ale jest także
księgą Izraela; podobnie Mojżesz należy do Żydów, co jednak nie ma dla nas znaczenia. ST nie ma
charakteru zobowiązującego (verbindlich), a tylko funkcję modelu (vorbildlich): nie zobowiązuje, lecz
pokazuje, jak należy być posłusznym Bogu i mu wierzyć. Jednak Stary Testament jest także księgą
chrześcijan: jako „Prawo” wskazuje na Chrystusa umożliwiając nam poznać nasze braki, zaś jako „obietnica”
wskazuje na Chrystusa i jego Kościół. To jest także prawdziwym „duchowym sensem” Starego Testamentu.
Zasada sola Scriptura została rozpracowana w późniejszym okresie przez tzw. ortodoksję
protestancką, w wyniku czego powstało przekonanie o materialnym, wyrazowym natchnieniu,
które obejmowało każdy nawet najmniejszy znak tekstu biblijnego w jego postaci textus receptus.
Natchnienie wyrazowe prowadziło w konsekwencji do materialnej, literalnej interpretacji tekstów
biblijnych i – konsekwentnie – współczesnego fundamentalizmu biblijnego.
Reformacja i jej bezpośrednie następstwa były wielorakie, także dla interpretacji tekstów
biblijnych: z jednej strony nastąpiła reakcja przeciw interpretacji alegorycznej, z drugiej strony
kładziono duży nacisk na historyczne uwarunkowania ksiąg biblijnych. Miało to miejsce zarówno
po stronie katolickiej (Kajetan), jak i protestanckiej (Luter i Kalwin). Nie można jednak
zapominać, że, chociaż atakował skrajną interpretację alegoryczną, Luter był przekonany o
chrystologicznym charakterze Starego Testamentu i dlatego w późniejszym okresie stał się
zwolennikiem egzegezy typologicznej. Kalwin, jeszcze bardziej niż Luter opowiadał się przeciwko
alegoryzmowi, ale także on przekraczał często sens wyrazowy tekstu. Warto dalej zauważyć, iż
odłamy dysydenckie w ruchach reformatorskich, jak anabaptyści czy antytrynitarianie popierały
egzegezę duchową dlatego, iż skrajne nurty konserwatywne sięgały do dosłownych cytatów ze
Starego Testamentu dla usankcjonowania prześladowań. Tutaj sięgają swymi korzeniami
współczesne ruchy fundamentalistyczne, nazywane ortodoksją, które już wówczas opowiadały się za
skrajnie literalnym traktowaniem tekstów biblijnych.
Poglądy przedstawicieli reformacji sprowokowały reakcję strony katolickiej, czego trwałym
rezultatem Reformacji były postanowienia Soboru Trydenckiego, który ustalił kanon ksiąg
świętych (DS 1502), wskazał na znaczenie łacińskiego tłumaczenia Wulgaty (DS 1503), a także
zastrzegł "świętej Matce, Kościołowi" prawo do definitywnych orzeczeń odnośnie prawdziwego
sensu i interpretacji Pisma św. i wskazał na powszechną opinię ojców Kościoła jako kryterium
poprawnej jego interpretacji (DS 1507).
Katolicka kontrreformacja odpowiadała na zarzuty protestanckiej egzegezy wyrazowej
odwołując się do sensu wyrazowego Pisma św. Jednakże, kiedy ustąpiło bezpośrednie zagrożenie
ze strony Reformacji, do Kościoła powróciła także egzegeza duchowa, zwłaszcza propagowana
przez jansenizm (np. Pascal). Również zdecydowane odwołanie się egzegetów katolickich do
Ojców Kościoła w naturalny sposób promowało egzegezę duchową, ponieważ uważano Ojców za
najlepszy przykład właściwej interpretacji Pisma, a ich egzegeza zazwyczaj przekraczała
wyrazowe znaczenie tekstu. Stąd np. komentarze Korneliusza a Lapide (+ 1637) przepełnione są
egzegezą duchową zaczerpniętą od Ojców Kościoła. Również wśród protestantów, w ich
siedemnastowiecznej pobożności, zaznaczył się powrót do zasad typologii i akomodacji, w miarę
jak czytano Pismo św. dla jego wartości ascetycznych. Przedstawicielem egzegezy przepojonej
typologią był Coccius (+ 1669). Jednakże odrodzenie egzegezy duchowej nie trwało długo.
15
Mówiąc o apokryfach dobrze jest pamiętać o różnicy terminologicznej, jaka istnieje miedzy katolikami a
protestantami. Katolicy wyszczególniają pisma "kanoniczne", "deuterokanoniczne" oraz apokryfy; z kolei protestanci
mówią o księgach "kanonicznych", "apokryficznych", oraz pseudoepigrafach. Zatem odpowiednikiem ksiąg
apokryficznych katolików są księgi pseudoepigraficzne protestantów.
Download