Wychowanie według koncepcji psychospołecznej

advertisement
Wychowanie
według koncepcji psychospołecznej
Celem mojej pracy będzie przedstawienie wychowania w ujęciu koncepcji
psychospołecznej. Głównymi twórcami owej koncepcji są m.in. Alfred Alder, Erich Fromm,
Karen Hornej i Harry S. Sullivan. Różni ich jednak to, że każdy z nich stworzył własną
odmianę koncepcji psychospołecznej. W swych poglądach główny nacisk kładą na
uwarunkowania społeczne a nie tylko czynniki biologiczne. Różnica między nimi jest taka, że
ukazują inaczej niektóre aspekty owych uwarunkowań. Na przykład A. Alder, mówiąc o nich,
ma na uwadze całe społeczeństwo, którego jednostka jest częścią składową. Amerykanka K.
Horney bardziej koncentruje się na stosunkach społecznych między rodzicami a dziećmi. E.
Fromm zdecydowanie kładzie nacisk na budowę społeczeństwa i działające w nim siły. Zaś H
S. Sullivan interesuje się relacjami międzyludzkimi w okresie niemowlęcym, dzieciństwa i
wieku dorastania. Ogólnym założeniem koncepcji psychospołecznej jest człowiek, który żyje
w społeczeństwie i jest jego istotą związaną integralnie z innymi ludźmi i od nich w dużej
mierze zależną. Sytuacja społeczna jednostki decyduje najczęściej o jego zachowaniu, którą
spotyka w rodzinie, szkole czy w miejscu gdzie pracuje. Innym ważnym założeniem są
interakcje, mianowicie różnego rodzaju oddziaływania np. porozumiewanie się.
Teraz przejdę do omawiania podstawowych odmian koncepcji psychospołecznej.
Pierwsza z nich to teoria interpersonalna, rodzaj koncepcji według H S. Sullivana. Teoria ta
podkreśla wpływ stosunków międzyludzkich na zachowanie człowieka. Zgodnie z jej
założeniami, główną rolę odgrywają stosunki interpersonalne z innymi ludźmi (bezpośrednie
lub pośrednie). Teoria ta zakłada, że „nawet pustelnik, który wyrzekł się społeczeństwa,
zabiera ze sobą do puszczy wspomnienia o swych dawnych osobistych związkach,
wpływających nadal na jego sposób myślenia i postępowania”. Wyjaśniając ten cytat głównie
chodzi o relacje, jakie zachodzą między ludźmi w danym środowisku. Na przykładzie
dziecka, jest to taka sytuacja personalna, którą ono tworzy najpierw wespół z rodzicami,
później z rówieśnikami i dorosłymi. Wiele zależy od tych stosunków, ponieważ kiedy dziecko
jest dezintegrowane z innymi źle odbiera ich i swój wizerunek, co może się wiązać ze złym
funkcjonowaniem w społeczeństwie. Jeżeli zaś stopień zażyłości stosunków rozwija się
prawidłowo, dziecko poprawnie odbiera społeczeństwo i obraz samego siebie. Według H. S.
Sullivana charakter interpersonalny mają nawet takie zjawiska (procesy) psychiczne jak:
spostrzeganie, myślenie, zapamiętywanie i marzenia senne, które zwykle odzwierciedlają
kontakty z innymi ludźmi. Charakter taki przysługuje szczególnie interakcją werbalnym.
Zdaniem H. S. Sullivana, gdy dochodzi do wzajemnego porozumiewania się należy zwrócić
uwagę na otwartą i szczerą wymianę opinii oraz jakie stanowiska zajmują osoby prowadzące
rozmowę. Jeżeli ukryty sens wypowiedzi zostanie źle odczytany często dochodzi do braku
zrozumienia, co wiąże się z wzajemnymi konfliktami a następnie do stanów lękowych.
Sullivan określa takie zachowanie za największą siłę destrukcyjną w stosunkach
interpersonalnych i główne źródło zaburzeń w zachowaniu człowieka. Dlatego też, aby
stosunki między ludzkie miały pozytywny wpływ na rozwój jednostki, w tej koncepcji
kładzie się ogromny nacisk na bezpieczeństwo. Podsumowując teorię interpersonalną
badacza, uważa on, że zachowania ludzkie (wszelkiego rodzaju) są wytworem interakcji
społecznych. Odnosi je przeważnie do pewnych uzdolnień jednostki, a szczególnie
związanych z odbieraniem i przetwarzaniem różnego rodzaju osobistych doznań czy
doświadczeń.
Drugą odmianę koncepcji psychospołecznej stworzył Erich Fromm, przedstawiał on
równie ciekawe stanowisko kontaktów między ludzkich jak i H. S. Sullivan. Fromm twierdził,
że bez takich kontaktów jednostka czuje się samotna i wyobcowana. Już u dzieci stwierdził,
że oderwanie ich od rodziców ma ogromny wpływ na ich osamotnienie i bezradność. W
optymistycznej koncepcji Fromma wychowanie może pomóc człowiekowi w odnalezieniu
swojego własnego „JA”. Ono jest – zdaniem Fromma – niezbędne dla stawiania się
człowiekiem i nabywania własnej tożsamości. Spostrzega wychowanie w ścisłym związku z
procesem rozwoju struktur i życia społecznego. Pisze w związku z tym o tzw. „charakterze
społecznym” jako swoistego rodzaju strukturze osobowości jednoczący jej indywidualne,
psychiczne komponenty ze strukturami życia społeczno – ekonomicznego danego
społeczeństwa. To właściwie te struktury mają tak formować charakter społeczeństwa u
człowieka, by chciał on postępować tak jak się tego od niego oczekuje. Antropologia
pedagogiczna Fromma wychodzi z optymistycznej koncepcji człowieka jako istoty z natury
dobrej, będącej częścią tej natury a nawet jej się przeciwstawiającą. Zadaniem jednostki jest
rozwijanie swoich możliwości, stąd jego pedagogikę określa się mianem pedagogiki wzrostu.
Według niego pedagogika i wychowanie nie tyle są prostym odbiciem społecznych
konieczności ile impulsem dla osobistych i społecznych przemian. Efektem tak rozumianego
wychowania jest zniszczenie u osób wychowywanych spontaniczności. Dziecko w ciągu tego
procesu zmuszane jest do tłumienia swoich impulsów i uczuć by zastąpić je jakimiś pseudo –
uczuciami. W tle całego rozwoju pozostaje także samodzielność myślenia. Cały proces
wychowawczy bazuje na budzeniu u dzieci poczucia winy jako środka do osłabiania własnej
woli. W tej koncepcji wychowanie jest tożsame z pomocą, której udziela się jednostce aby
mogło ono urzeczywistniać swoje możliwości. Przeciwstawieniem takiego rodzaju
wychowania jest manipulacja.
Kolejną i ostatnią odmianę koncepcji psychospołecznej jaką przestawię będzie
koncepcja według Karen Horney. Zwraca ona również uwagę na istotną zależność zachowań
ludzkich od interakcji społecznych. Twierdzi, że człowiek, który nie pozostaje w kontaktach z
innymi ludźmi staje się samotny i bezradny. Jest to destruktywny czynnik zachowań ludzkich.
Tak jak u H. S. Sullivana, K. Horney wyraża to brakiem bezpieczeństwa oraz lękami
wewnętrznymi. Gdyby dziecko nie byłoby pozbawione tych czynników to wzmacniałoby to u
nich odsuwanie i izolację od ludzi. Co gorsza nawet mogłoby się przerodzić w niechęć oraz w
agresję do innych. Dlatego amerykanka postuluje aby dzieci były obdarzane miłością,
zaufaniem, szacunkiem, wyrozumieniem itp. Jeżeli te potrzeby nie zostają zaspokojone w
psychice dziecka to w wyniku tego może stać się zbyt uległe wobec dorosłych, by odzyskać
to co utraciło bądź też „wytworzyć sobie wyidealizowany obraz siebie, aby skompresować w
sobie swoje poczucie niższości”
Podsumowując wszystkie przedstawione odmiany koncepcji psychospołecznej
wynikają łączące je w całość wnioski osobliwego rozumienia wychowania. Mianowicie
wychowanie jest wyłącznym czynnikiem rozwoju człowieka. Na ten rozwój znaczący wpływ
ma środowisko w jakim się żyje oraz warunki w jakim realizuje się wychowanie. Warunki
mogą być sprzyjające dobremu wychowaniu lub destruktywne pozbawiające jednostkę
odpowiedniego funkcjonowania w społeczeństwie. Największy wpływ mają rodzice dziecka,
szkoła w której się ono uczy oraz niejednokrotnie środowisko pozaszkolne. Równie ważnym
czynnikiem odpowiadającym za skuteczne wychowanie jest zaspokojenie potrzeb
psychospołecznych tj. miłości, bezpieczeństwa i przynależności. Poza tym wychowanie
polega w zasadzie na podejmowaniu odpowiednich starań o przykładne współżycie i
współdziałanie. Inaczej mówiąc należy postawić na pierwszym miejscu poprawne stosunki
interpersonalne. Koncepcje, które przedstawiłem więcej się uzupełniają niż różnią. Jednak
każda z nich nie daje nam w pełni odpowiedzi na złożoność procesu wychowania. Nie
obejmują całego tego procesu. Poruszane są tylko niektóre aspekty i szczególne sytuacje
wychowawcze.
Download