Dziecko w rodzinie alkoholowej DYSFUNKCJE RODZINY R ozpoznanie ról powinna uzupełniać wiedza na temat reguł funkcjonowania rodziny alkoholowej. Jak wspomnieliśmy, głównym rezultatem dysfunkcjonalności systemów rodzinnych jest współuzależnienie. Osoba współuzależniona nie ma własnych uczuć, potrzeb czy dążeń. Żyje – reagując na problemy rodziny. W literaturze takie rodziny często określane są systemem o sztywnych granicach. Mogą one mieć charakter kulturowy lub subkulturowy. Jednym z najsilniejszych czynników tego typu jest przynależność narodowa lub religijna. Wspomniane reguły to: • Kontrola – musisz przez cały czas kontrolować wszystkie interakcje, uczucia i zachowania. • Perfekcjonizm – zawsze bądź „w porządku” w tym co robisz. Lęk i unikanie negatywów staje się zasadą porządkującą życie. • Oskarżanie – zawsze, gdy sprawy nie przebiegają tak jak powinny, oskarżamy siebie lub innych. To kolejna obrona ukrywająca wstyd. dzieci alkoholików – Bryan E. Robinson i J. Lyn Rhoden. Jak postępować wobec bohatera rodzinnego? Przypomnijmy, że jest on zdecydowany dowieść światu, że u niego w domu wszystko jest w porządku. Daje swojej rodzinie poczucie wartości, ale za tą fasadą często kryje się poczucie braku wiary we własne siły i niska samoocena. Przede wszystkim należy dostrzec dzieci „nadmiernie kompetentne”, robiące wrażenie jakby funkcjonowały wciąż na pełnych obrotach. Warto pokazać Wyjście z roli Mira Prajsner Tak jak zaznaczylimy w poprzednim odcinku cyklu Dziecko w rodzinie alkoholowej, rzeczywistoæ pokazuje, ¿e role odgrywane przez dzieci alkoholików s³u¿¹ dwóm przeciwstawnym celom. Z jednej strony pozwalaj¹ dziecku przetrwaæ w rodzinie, z drugiej za poprzez grê pozorów kamufluj¹ chorobê alkoholow¹ przed ludmi, którzy mogliby udzieliæ rodzinie pomocy. Pierwszym warunkiem, który musi byæ spe³niony, jeli pomoc dziecku ma byæ skuteczna, jest rozpoznanie i uwiadomienie sobie jego rzeczywistej sytuacji, nie za poruszanie siê w sferze domys³ów, wyobra¿eñ lub stereotypów wzmacnianych przez potoczne opinie na ten temat. Toksyczna pedagogika Warto wspomnieć o tej sprawie, ponieważ w naszych, polskich warunkach przekonania religijne i tradycja często niestety stają się czynnikiem utrzymującym system rodzinny w stanie zamknięcia i kontrolującym poznanie i dopływ informacji. Jeżeli czyjaś religia zabrania czytania prac psychologicznych jako części świeckiego humanizmu, jej wyznawcy nie mają możliwości uświadomienia sobie wielu rodzajów krzywd i dysfunkcji w rodzinie(...). Jeżeli rodzice są uświęceni i muszą być szanowani za wszelką cenę, nie może pojawić się nawet cień myśli o tym, że w jakiś sposób cię skrzywdzili – pisze John Bradshaw w książce „Zrozumieć rodzinę”. Jawne reguły, które tworzą dysfunkcjonalność są regułami toksycznej pedagogiki. Rodzice często bez zakwestionowania ich lub uaktualnienia przenoszą je na swoje dzieci. Są podobni do nosicieli wirusa. 1 Im bardziej członkowie systemu dysfunkcjonalnego próbują go zmienić, tym bardziej pozostaje on taki sam, ponieważ nie mają żadnych informacji, które mogłyby zmienić stare przekonania. 22 Remedium WRZESIEÑ 2002 • Zaprzeczanie – zaprzeczaj uczuciom, spostrzeżeniom, myślom, dążeniom i wyobrażeniom, szczególnie negatywnym. • Nie mów – nie mów otwarcie o żadnych uczuciach, myślach i doświadczeniach, które koncentrują się na bólu i samotności związanej z dysfunkcjonalnością. • Tworzenie mitów – zawsze patrz na jasną stronę. • Niedokańczanie – nie domykaj sytuacji dziejących się między sobą a innymi. • Brak zaufania – nie oczekuj oparcia w relacji, nie ufaj nikomu, wtedy nigdy nie doznasz rozczarowania. 2 Tak jak pisaliśmy w poprzednim odcinku, dzieci alkoholików są mistrzami w ukrywaniu swej wewnętrznej udręki. Często – o czym powinny pamiętać osoby pracujące z dziećmi i młodzieżą – gniew, obojętność, cynizm, śmiech służą maskowaniu głębokiej rany. Czy możemy pomóc dziecku, jeśli tego nie zrozumiemy? Jak pomagać? Istnieje szereg zasad i wskazówek dotyczących pomagania dzieciom w sposób adekwatny do ról, jakie pełnią w swojej dysfunkcyjnej rodzinie. Obszernie omawiają je w swojej książce Pomoc psychologiczna dla im, jak osiągnąć równowagę pomiędzy pracą a zabawą. Należy położyć nacisk na to, by dzieci te nie poświęcały się i nie rezygnowały z korzyści, jakie mogą czerpać z innych zajęć, nie przedkładały zawsze i wszędzie potrzeb innych nad swoje własne. Ważne jest także to, byśmy stawiali przed dziećmi zadania odpowiadające ich zdolnościom na określonym etapie rozwoju i wspierali je, nie pozwalając, by brały na swoje barki zbyt wiele. Warto dowartościować je za to, kim są, a nie za to, co robią. Powinny wiedzieć, że akceptujesz je niezależnie od tego, czy poniosą porażkę, czy też odniosą sukces. Bardzo ważne jest zachęcanie ich do tego, by rozpoznawały swoje prawdziwe uczucia, a także nauczyły się je wyrażać. Trzeba towarzyszyć im po znaczącym niepowodzeniu lub zawodzie, pozwolić zrozumieć i zaakceptować fakt, że porażka jest częścią doli człowieczej. Dzieciñstwo stanowi mocny fundament dla doros³ego ¿ycia. Ci, którzy mieli szansê byæ dzieæmi, bêd¹ w doros³ym ¿yciu zdrowsi, bardziej wszechstronni i mniej sk³onni do u¿alania siê nad tym, co utracili. DYSFUNKCJE RODZINY Przypomnijmy, że staje się on wcieleniem rodzinnych frustracji i ciągle wpada w jakieś kłopoty. Angażuje się w bójki, wchodzi w konflikty z prawem, ucieka z domu, jako nastolatek sięga po narkotyki i alkohol. Warto spojrzeć na jego zachowanie jak na rodzaj sygnału, wołanie o pomoc. Nie należy spisywać go na straty, choć najczęściej taka jest tendencja obserwowana w zachowaniach otoczenia. Takie dzieci są najczęściej najmniej lubiane, ich zachowania często wywołują lęk i gniew. Warto przyjrzeć się własnym uczuciom wobec dziecka. Fakt, że nie darzymy go sympatią nie oznacza, iż możemy traktować go niesprawiedliwie i pozbawiać pomocy w zaspokajaniu jego potrzeb. Jeżeli jesteśmy nastawieni do „kozła ofiarnego” negatywnie, powinniśmy radykalnie zmienić swoje zachowanie wobec niego. Nie oznacza to jednak, że nie należy uczciwie wyrażać naszych uczuć. Jeśli zrobił coś złego, wyjaśnijmy, że nasza złość dotyczy tego, co zrobił, a nie jego osoby. Ważne jest zatroszczenie się o to, by dziecko wiedziało, gdzie są granice tego, co wolno, a czego nie wolno. Należy poinformować je o obowiązujących regułach. Wyjaśnij, czego od niego oczekujesz. Jak piszą autorzy wspomnianej książki, lepiej jest powiedzieć: Proszę, przechodź przez hol zamiast biegać, inaczej mógłbyś się przewrócić i skaleczyć niż Nie biegaj po holu!. Istotne jest dostrzeganie pozytywnych zachowań, nawet najdrobniejszych i chwalenie ich. Wyznaczanie im roli przywódczych w sytuacjach, gdy sukces jest pewien i pochwalenie za dobrze wykonane zadanie. Warto pomóc zrozumieć „kozła ofiarnego” innym dzieciom, należy przy tym respektować ich odczucia i prawa. Jak pomóc dziecku zagubionemu? Przypomnijmy, że nikt go nie dostrzega i nie pamięta, nauczyciele często mają kłopot w przypomnieniu sobie tych właśnie uczniów. Takie dziecko nie rozrabia, nie jest też klasowym prymusem, funkcjonuje często na marginesie klasy. Jest samotne, wyobcowane, niedostrzegane przez szkołę i innych. Przede wszystkim dać mu poczucie przynależności do grupy. Korzystać z różnych okazji pozwalających na jego integrację w grupie. Nie należy jednocześnie wymagać, by spędzało cały czas w towarzystwie – gdyż wszystkie dzieci potrzebują czasem odrobiny samotności. Warto zachęcić dziecko do udziału w zajęciach wymagających współpracy z innymi. Wybrać z programu temat, którym dziecko jest szczególnie zainteresowane, tak, by realizując go mogło zrobić coś wartościowego dla całej grupy. Bardzo cennym przedsięwzięciem jest opracowanie socjogramu. Jest to mapa relacji interpersonalnych w klasie lub innej konkretnej grupie. Zadaniem każdego dziecka jest napisanie imion dwojga innych dzieci, z którymi chciałoby razem pracować nad jakimś wspólnym zadaniem. Dzieci należy zapewnić, iż ich wybór będzie traktowany poufnie. Zebrane informacje należy przedstawić w formie graficznej. Dzieci najczęściej wybierane to gwiazdy – z nimi pragną przebywać pozostałe. Te, które nie są wybierane przez nikogo, określa się często dziećmi izolowanymi. Są na zewnątrz grupy. Zebrane informacje można wykorzystać po to, by różnymi metodami grupować razem dzieci przy wykonywaniu zadań tak, by mogły np. uczyć się nawiązywania kontaktów. Warto notować, ile razy zwracamy się do dziecka zagubionego, ile razy je chwalimy i podsumowywać wyniki każdego dnia. Jak pomóc maskotce? Przypomnijmy, że takie dziecko odwraca uwagę od rodzinnego problemu i skupia ją na sobie, przymilając się lub błaznując. Próbuje ulżyć rodzinie w trudnej sytuacji swoimi żartami i humorem. Lekko traktuje poważne sytuacje i stara się niczego nie brać na serio. Wydaje się, że jest to dziecko, do którego najtrudniej dotrzeć, bo kryje się za murem śmiechu. Przede wszystkim należy mu poświecić dużo czasu i spróbować poznać osobiście. Ważne jest przekonanie go naszym zachowaniem i postawą, że ludzie będą je lubić nadal, mimo że nie będzie rozbawiało otoczenia. „Maskotkom” trzeba pomóc się otworzyć, wymaga to jednak zdobycia ich zaufania, okazania życzliwości. Opowiadając różne historie można przekazać dziecku informację, iż nie ma nic złego w okazywaniu prawdziwych uczuć. Jak piszą – Bryan E. Robinson i J. Lyn Rhoden: Posłuż się maskotkami, aby zademonstrować role błazna, ale zarazem opisz smutek, jaki błazen kryje w duszy. Następnie daj kukiełki dziecku, aby odegrało podobną rolę. Warto zaangażować dziecko w realizację zadań dających mu możliwości artystycznego wyrazu. Pokazać stosowne do danej sytuacji, właściwe reakcje i emocje. Śmiejemy się z rzeczy zabawnych, ale płaczemy, gdy jesteśmy świadkami czegoś smutnego i złościmy się, gdy ktoś zrobi nam krzywdę. Starsze dzieci można namówić do pisania dziennika. *** Zdaniem specjalistów pracujących z dziećmi z rodzin alkoholowych, najlepszym momentem do interwencji jest dzieciństwo, zanim charakterystyczne dla poszczególnych ról wzory zachowań utrwalą się. Role odgrywane przez dzieci są funkcjonalne – pozwalają przetrwać, ponosząc możliwie najmniejsze straty. Jednak poza rodziną, tracą swoją aktualność. Nie przynoszą już takich korzyści, a wręcz przeciwnie – zaczynają działać na szkodę dzieci. Z każdym kolejnym rokiem, kiedy sytuacja w rodzinie nie zmienia się, a uzależnienie rozwija, mechanizmy obronne dzieci utrwalają się, doprowadzając do coraz większych niepowodzeń w świecie zewnętrznym. To co pozwalało przetrwać w dzieciństwie, staje się w dorosłym życiu przyczyną porażki. Dziecku trudno jest rozstać się z jedynym znanym mu i sprawdzającym się sposobem funkcjonowania w trudnej sytuacji. Rolą osób pracujących z dziećmi i młodzieżą jest zrozumienie tego faktu i podjęcie zachowania, które pomoże wyjść z matni, nie zaś potwierdzanie stereotypowego postrzegania „delikwenta”. Każdy z nas wie, że nikt nie chce być tak naprawdę wściekły i gniewny albo samotny i odrzucony. Czy możemy pomóc i towarzyszyć dziecku w jego rozwoju jako pedagodzy i wychowawcy, jeśli tego nie rozumiemy? Autorka jest absolwentką studiów filozoficznych UJ, dziennikarzem, laureatką wyróżnienia Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w konkursie Polskie Pulitzery w kategorii „Dylematy” oraz „Dziennikarz w służbie edukacji” Literatura: John Bradshaw Zrozumieć rodzinę IPZiT, Warszawa, 1994 Bryan E. Robinson i J. Lyn Rhoden, Pomoc psychologiczna dla dzieci alkoholików, PARPA, Warszawa, 2000 J.Kinney, G.Leaton Zrozumieć alkohol PARPA, Warszawa 1996 Artykuły: Virginia Satir Conjoint Family Therapy Science and Behaviour Erik Erikson: Childhood and Society 1 John Bradshaw „Zrozumieć rodzinę” IPZ i T, Warszawa, 1994 2 Tamże str. 104 WRZESIEÑ 2002 Remedium 23 Dziecko w rodzinie alkoholowej Jak pomóc kozłowi ofiarnemu?