postawy-rodzicielskie

advertisement
Postawy rodzicielskie
i ich wpływ na rozwój psychiczny dziecka –
zasady wychowawcze
Prawidłowy proces rozwoju dziecka przebiega w spokojnej i pogodnej
atmosferze wychowawczej. Zależy ona od postawy rodziców wobec dziecka.
Prawidłową postawę rodzicielską cechują: akceptacja, rozwijanie samodzielności oraz
umiejętności współdziałania. Akceptacja polega na więzi emocjonalnej istniejącej
między rodzicami i dzieckiem. Nie oznacza to zgody rodziców na wybryki dziecka,
lecz przejawia się w życzliwym dążeniu do ich eliminacji. Równocześnie rodzice
akceptują defekty i ułomności dziecka, spowodowane przez wrodzone wady
organiczne, chorobę czy nieszczęśliwy wypadek.
Składnikiem prawidłowej postawy rodzicielskiej jest rozwijanie samodzielności
dziecka – zachęcanie go do czynności wchodzących początkowo w zakres
samoobsługi, następnie zaś związanych z pomocą rodzicom w wykonywaniu różnych
prac domowych. Rozwijaniu samodzielności sprzyja pozwolenie na nawiązywanie
kontaktów koleżeńskich oraz uczestniczenie w różnych imprezach poza domem
rodzinnym.
Często spotyka się wadliwe postawy rodzicielskie: odrzucenie, zanik akceptacji,
niestałość uczuciową, postawę nadmiernie chroniącą, postawę mentorską (pouczającą),
postawę autokratyczną. Aby rodzice prawidłowo wychowali swoje dzieci, powinni
stosować się do właściwych zasad wychowawczych. Wśród wielu najróżniejszych
porad są zasady zawsze aktualne, oparte na niezmiennym mechanizmie dziecięcych
reakcji.
Oto siedem z nich:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
Niech dziecko samo ponosi konsekwencje swojego postępowania.
Umacniaj w dziecku zachowania pozytywne.
Zrozum temperament swojego dziecka.
Wyznaczaj granice tego, co może dziecko.
Nie łam charakteru swojego dziecka.
Pozwól dorastać dziecku we własnym tempie.
Licz się z uczuciami swojego dziecka.
Pierwsza zasada mówi, że dziecko samo ma ponosić konsekwencje swojego
postępowania, czyli innymi słowy: „Jeśli nigdy nie dopuścimy do tego, by dziecko
upadło, nigdy nie nauczy się podnieść z ziemi”. Wyjątek stanowią niebezpieczne dla
dziecka zachowania, np. dziecko biega z nożyczkami – wtedy należy odebrać dziecku
ten niebezpieczny przedmiot, nie czekając, aż zrobi sobie krzywdę.
Druga zasada mówi, abyśmy starali się dostrzegać chwile, kiedy nasze dziecko
robi coś dobrego, np. jest grzeczne, pomaga innym, dzieli się swoimi przyborami.
Chwalmy takie gesty, uśmiechnijmy się, przytulmy dziecko. Nasze krytyczne uwagi
pod jego adresem winny być trzykrotnie rzadsze niż nasze gesty aprobaty i miłości.
Umacnia to w dziecku poczucie własnej wartości, czyni je lepszym. Nie wolno jednak
dopuścić do tego, aby dziecko było przekupywane nagrodami za dobre zachowanie.
Trzecia zasada mówi, że mamy dostosować się do temperamentu naszego
dziecka. Udowodniono, że niektóre cechy osobowości, np. nieśmiałość, są wrodzone.
Usposobienie dziecka ma wpływ na jego aktywność, umiejętność koncentrowania
uwagi. Dlatego nie należy zabierać go do miejsc, w których będzie się nudziło lub w
które nie chce pójść. Popełniamy błąd, chcąc zmienić świat, aby dopasowac go do
dziecka.
Czwarta zasada: musimy też wyznaczać granice zabawy i tego, co może nasza
pociecha. Im wcześniej zaczniemy to robić, tym lepiej. Trzeba zdecydować, co można
tolerować, a czego nie. Należy pokazać dziecku, gdzie przebiega granica i co się
stanie, jeśli ją przekroczy. Należy być konsekwentnym, zarówno dzisiaj, jak i każdego
innego dnia. Jednakże zbytni rygoryzm jest powszechnym błędem, który popełniają
rodzice. Dzieci muszą mieć okazję poznawania świata poprzez własne doświadczenia.
Nie należy także –wg piątej zasady- łamać charakteru swojego dziecka, wytykać
błędów, ponieważ takie wytykanie sprawia, że dziecko czuje się winne, niekochane i
niesłusznie oskarżane. Thomas Gordon, twórca programu szkolenia rodziców,
proponuje, żeby komunikować się z dzieckiem za pomocą komunikatorów: „ja” a nie
„ty”, a więc mówmy: „Jest mi przykro, że nie odrobiłeś lekcji”, „ Bardzo się
niepokoję, kiedy wracasz późno”. Odnosi to bardzo dobry skute, bo nie rani dziecka,
nie ocenia go.
Szósta zasada wychowawcza wskazuje, żeby pozwolić dzieciom dorastać we
własnym tempie. Znaczy to, że nie należy pośpieszać dzieci, bo to naraża je na
porażki. Dziecko poganiane przez rodziców nabiera przekonania, że ogromnie trudno
ich zadowolić. Młody człowiek, który sądzi, że nie sprostał oczekiwaniom rodziców,
ma słabszą motywację, by trzymać się z daleka od przemocy, nieformalnych grup,
różnego rodzaju używek. Rola rodzica polega na tym, aby „małego turysty” nie
wciągać pod górę, jeśli wierzga i krzyczy, ale warto pokazać mu szlak, który wiedzie
na szczyt.
Najważniejsza ze wszystkich siedmiu zasad brzmi „licz się z uczuciami swojego
dziecka”. Oznacza to, że na każdym kroku bierzemy pod uwagę emocje dziecka i nie
zaprzeczamy im. Musimy starać się wytłumaczyć dziecku i zrozumieć je, dlaczego jest
zagniewane czy smutne, a następnie potwierdzić jego uczucia.
Wszystkie te zasady przetrwały próbę czasu i sprawdzą się na pewno w
wychowaniu niejednego pokolenia. Psychologowie twierdzą, że wzorce panujące w
rodzinie, charakter więzi emocjonalnych oraz doświadczenia wynoszone z domu, w
ogromnym stopniu wpływają na osobowość dziecka. Wpływ ten jest tym większy, im
młodsze jest dziecko. Powiązania emocjonalne dziecka z rodzicami powodują
przejęcie przez nie wzorców zachowań rodziców i uznanie ich za własne.
Wytworzenie spokojnej i właściwej atmosfery wychowawczej w domach rodzinnych
jest podstawą właściwego wychowania dziecka.
Literatura:




T. Gordon „Wychowanie bez porażek”.
T. Gordon „Wychowanie bez porażek w praktyce”.
M. Ziemska „ Postawy rodzicielskie”.
J. Pieskowa „Rodzicielskie troski”.
Opracowała
Danuta Kulczyńska-Wolak
Download