Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II Wydział Teologii Kamil Sobiech CUDOWNY MEDALIK JAKO FORMA KULTU MARYJNEGO W PERSPEKTYWIE PRAKTYKI PASTORALNEJ KOŚCIOŁA W POLSCE Praca magisterska napisana pod kierunkiem ks. dra Antoniego Dunajskiego Lublin 2009 1 2 SPIS TREŚCI WYKAZ SKRÓTÓW………………………………………………...5 BIBLIOGRAFIA……………………………………………………...7 WSTĘP………………………………………………………………..19 Rozdział I. MEDALIK W KULTYCZNEJ TRADYCJI KOŚCIOŁA…………25 1. Pojęcie kultu…………………………………………………………25 2. Specyfika i rozwój kultu maryjnego…………………………………28 3. Semiologiczny wymiar medalika……………………………………43 4. Zarys historyczny roli medalika w Kościele…………………………49 Rozdział II. CUDOWNY MEDALIK W UJĘCIU HISTORYCZNYM I TEOLOGICZNYM…………………………………………………55 1. Znaczenie objawień prywatnych…………………………………….55 2. Cudowny Medalik owocem objawień danych św. Katarzynie Labouré………………………………………………………….58 3. Symbolika i wymowa teologiczna Cudownego Medalika…………...67 4. Rozpowszechnienie Cudownego Medalika………………………….82 Rozdział III. CUDOWNY MEDALIK W PRAKTYCE POBOŻNOŚCIOWEJ I APOSTOLACIE WSPÓLNOTY KOŚCIOŁA……………………91 1. Różne określenia charakteru Cudownego Medalika…………………91 2. Sposoby zastosowania Cudownego Medalika w praktyce pobożnościowej………………………………………………….98 3. Owoce Cudownego Medalika przejawem opieki Niepokalanej…….117 4. Liturgiczne i paraliturgiczne formy kultu związane z Cudownym Medalikiem w życiu Ludu Bożego……………....125 ZAKOŃCZENIE…………………………………………………….137 3 4 WYKAZ SKRÓTÓW DPLL Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, Zasady i wskazania, Poznań 2003. DWR Deklaracja o wolności religijnej. Sobór Watykański Konstytucje, dekrety, deklaracje, Tekst polski. Poznań 1967. KDK Konstytucja dogmatyczna o Kościele Soboru Watykańskiego II. Sobór Watykański II. Konstytucje, dekrety, deklaracje, Tekst polski. Poznań 1967. KKK Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 2002, wyd. II poprawione. II. KL Konstytucja o liturgii świętej Soboru Watykańskiego II. Sobór Watykański II. Konstytucje, dekrety, deklaracje, Tekst polski. Poznań 1967. KMMK Konferencje Świętego Niepokalanów 1990. MC Paweł VI, Marialis cultus, Lublin 1990. PMMK Św. Maksymilian Maria Kolbe, Pisma, cz.1, Niepokalanów 2007. POMK Pisma Ojca Maksymiliana Marii Kolbego, OFMConv., (t. I-VII), odbitka kserograficzna, J. R. Bar, (red.), Niepokalanów 1970. Maksymiliana Marii Kolbego, KCM 1930 Kalendarz Cudownego Medalika. Wydanie jubileuszowe ku uczczeniu setnej rocznicy objawienia się Niepokalanej Wieleb. S. Katarzynie Labouré, P. Pawellek CM (red.), Kraków 1930. KCM 1934 Kalendarz Cudownego Medalika na rok 1934, P. Pawellek CM (red.), Kraków. KCM 1932 Kalendarz Cudownego Medalika na rok 1932, P. Pawellek CM (red.) Kraków. KiD Kontemplacja i działanie, Bejze B. bp (red.), (seria: W nurcie zagadnień posoborowych), t.15, Warszawa 1983. 5 6 BIBLIOGRAFIA ŹRÓDŁA A) Pismo Święte i dokumenty Kościoła Agenda liturgiczna diecezji opolskiej. Nabożeństwa, błogosławieństwa. Sobeczko H.J. (red.), Opole 1986. poświęcenia i Deklaracja o wolności religijnej [w:] Sobór Watykański II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznań 1967. Discours de Jean-Paul II dans la chapelle de la Médaille Miraculeuse, Paris (France),31.05.1980[w:] http://www.vatican.va/holy_father/john_paul_ii/speeches/1980/may/documents/ hf_jp-ii_spe_19800531_medaglia-miracolosa_fr.html , 14.03.08. Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii. Zasady i wskazania, Poznań 2003. Jan Paweł II , Homilia w sanktuarium w Zapopan w Meksyku, 30 stycznia 1979, [cyt za:] Dios de V. CM, Cudowny Medalik [w:] Słownik duchowości wincentyńskiej, Dukała J. CM (red.), t.1. Kraków 1997, s.163. Jan Paweł II, Modlitwa w kaplicy Cudownego Medalika [w:] Statuty i Reguły Wewnętrzne stowarzyszenia Wincentyńskiej Młodzieży Maryjnej, Kraków 1992 s.10. Jan Paweł II, Rosarium Virginis Mariae. List apostolski o różańcu świętym, Poznań 2002. Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 2002. Konstytucja dogmatyczna o Kościele [w:] Sobór Watykański II. Konstytucje, dekrety, deklaracje. Poznań 1967. Konstytucja o liturgii świętej [w:] Sobór Watykański II. Konstytucje, dekrety, deklaracje. Poznań 1967. Obrzędy błogosławieństw dostosowane do zwyczajów diecezji polskich, t. 2, Katowice 2004. Paweł VI, Marialis cultus. Adhortacja apostolska, Lublin 1990. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginalnych, Poznań 2003. 7 Pius XII, Przemówienie Jego Świątobliwości (audiencja generalna po kanonizacji św. Katarzyny) [w:] Na triduum ku czci św. Katarzyny Labouré, Sandomierz [b.r.w.], s. 23-29. Zbiór Mszy o Najświętszej Maryi Pannie, Poznań 1998. B) Źródła dotyczące Cudownego Medalika Adaszkiewicz M. OFMConv., Wszechpośrednictwo Maryi w nauczaniu św. Maksymiliana Marii Kolbego, Niepokalanów 2006. Bomba W. CM, Cudowny Medalik jako znak i jego sens teologiczny [w:] Kontemplacja i działanie, Bejze B., bp (red.), (seria: W nurcie zagadnień posoborowych, t.15, Warszawa 1983), s.333-340. Crapez E., Chwalebna Katarzyna Labouré, Córka Miłosierdzia Św. Wincentego à Paulo, Warszawa 1913. Cudowny Medalik wczoraj i dziś, Jogałła E. (tłum.), Kraków 1983. Dios de V. CM, Cudowny Medalik [w:] Słownik duchowości wincentyńskiej, Dukała J. CM (red.), t.1. Kraków 1997, s. 160-170. Eyler J., Niepokalana i Jej medal, [mps][b.m.w.] 1971, (ze zbiorów archiwum prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia, Warszawa, ul. Tamka). Feuillet A., Maryjna doktryna w Nowym Testamencie z Cudowny Medalik. Prywatne objawienia w służbie objawienia Bożego, Gościkowo – Paradyż [b.r.w.] Gogacz M., Realizowanie chrześcijaństwa w oparciu o treść objawień Maryjnych z 1830 roku, [w:] Kontemplacja i działanie, Bejze B., bp (red.), (seria: W nurcie zagadnień posoborowych, t.15, Warszawa 1983), s. 387-404. Grubalska U. SM, Duchowość świętej Katarzyny Labouré w świetle pism i dokumentów Zgromadzenia, [mps], Warszawa 2004. Jaksa K., Kult Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej w Stowarzyszeniu Wincentyńskiej Młodzieży Maryjnej, [mps] Płock – Warszawa 2006. Katarzyna Labouré a Cudowny Medalik. Dokumenty autentyczne 1830-1876, pod red.: R. Laurentin, P. Roche CM, [mps] ze zbiorów archiwum prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia w Krakowie. Kolbe M. OFMConv, Pisma, cz.1, Niepokalanów 2007. 8 Konferencje Świętego Maksymiliana Marii Kolbego, Niepokalanów 1990. Kowalewska E. SM, Objawienia maryjne świętej Katarzynie Labouré i ich wpływ na apostolstwo zgromadzeń wincentyńskich w oparciu o „Rocznik Marjański” (1925-1939), [mps], Warszawa 1999. Lanquetin A., Święta z dzielnicy ubogich. Katarzyna Labouré (1806-1876), Kraków 1984. Laurentin R., Powiernica Niepokalanej. Św. Katarzyna Labouré 1806-1876, Kraków 1985. Louvencourt de J.F. OCSO, Święty Maksymilian Kolbe przyjaciel i doktor modlitwy, Niepokalanów 2000. „Nasza Arka”, Temat numeru: Cudowny Medalik Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, nr 12, 2004. Pawellek P. CM., Cudowny Medalik. Studium historyczne, Kraków 1930. Pisma Ojca Maksymiliana Marii Kolbego, OFMConv (t. I-VII), odbitka kserograficzna, Bar J. R., (red.), Niepokalanów 1970. Quintano F. CM, Odczytanie orędzia z Rue du Bac dla naszych dni [w:] „Roczniki wincentyńskie”, nr 2, 2004 s. 108-129. Rakocy W. CM, Cudowny Medalik, Propozycja interpretacji przesłania i roli tzw. wizji z globem, [w:] „Roczniki wincentyńskie”, nr 2, 2005 s. 127-189. Socha P. bp, Historia objawienia Niepokalanej od Cudownego Medalika i wyjątkowa obecność Matki Bożej w Zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia [w:] Kontemplacja i działanie, Bejze B., bp (red.), (seria: W nurcie zagadnień posoborowych, t.15, Warszawa 1983), s.300-326. Thurston H., Medals [w:] The Catholic Encyclopedia. An international work of reference on the constitution, doctrine, discipline and history of the Catholic Church, Herbermann C. G. (red.), t.X, New York 1913 s. 111115. Wojtkowski J., bp, Objawienia św. Katarzyny Labouré w świetle mariologii dziejowo – zbawczej [w:] Kontemplacja i działanie, Bejze B., bp (red.), (seria: W nurcie zagadnień posoborowych, t.15, Warszawa 1983), s. 327332. 9 Yver C., Tajemnica życia siostry Katarzyny Labouré, (1806-1876), Kraków 1947. KOMENTARZE I OPRACOWANIA Bartosik G. OFMConv, Mediatrix In Spiritu Mediatore. Pośrednictwo Najświętszej Maryi Panny jako uczestnictwo w pośredniczącej funkcji Ducha Świętego w świetle teologii współczesnej, Niepokalanów 2006. Bolisęga M. SM, Posłannictwo wiary, nadziei i miłości [w:] Laurentin R., Prawdziwe życie Katarzyny Labouré, Kraków 1995 s. 5-10. Dobraczyński J., Skąpiec Boży. Rzecz o O. Maksymilianie Maria Kolbe, Niepokalanów 1946. Domański J. OFMConv, Św. Maksymilian wobec Eucharystii, Niepokalanów 1987. Dyczewski L. OFMConv, Niepokalanów wspólnotą zakonną i ośrodkiem apostolskiej działalności w latach Polski niepodległej [w:] Wspólnota miejscem tworzenia, Dyczewski L. (red.), Niepokalanów 1992 s. 27 – 46. Fiołkówna P., I-szy referat, Cudowny Medalik [w:] Zjazd Dzieci Marji chełmińskiej prowincji Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie dnia 21-22 VII 1929 roku, s. 19-25. Gołaszewski M., Aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano, Warszawa 1994. Herrmann T. CM, Cudowny Medalik znakiem Nowej Ewangelizacji, [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 30-31, 1999-2000. Herrmann T. CM, Duchowość członków Apostolatu Maryjnego [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 8-9, grudzień 1985, s. 45-66. Hermann T. CM, Podręcznik Apostoła Maryjnego, Warszawa 1994 Herrmann T. CM, Promienie Pośredniczki Łask, Kraków 2002. Herrmann T. CM, Przewodnik Apostolatu Maryjnego, Kraków 2000. Herrmann T. CM, Refleksje na miesiąc maj, Warszawa 1997. Jóźwiak E., Rady Apostolatu Maryjnego. Ósma rada dla Apostolatu Maryjnego [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 14-15, grudzień 1990, s. 37-39. 10 Kalendarz Cudownego Medalika, Pawellek P. CM (red.), Wydanie jubileuszowe ku uczczeniu setnej rocznicy objawienia się Niepokalanej Wieleb. S. Katarzynie Labouré, Kraków 1930. Kalendarz Cudownego Medalika na rok 1932, Pawellek P. CM (red.), Kraków. Kalendarz Cudownego Medalika na rok 1934, Pawellek P. CM (red.) Kraków. Kociela B., Maryjo Cudownego Medalika [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 28-29, 1997-1998 s.105-107. Kucharski P., Bajor B., Dar Maryi na trudne czasy. Historia najsłynniejszego medalika świata, Kraków 2005. Laurentin R. ks., Matka Pana. Krótki traktat teologii maryjnej, Warszawa 1989. Łaszewski W., Cudowny Medalik. Klucz do skarbnicy łask, Częstochowa 2004. Napiórkowski S.C., Niepokalana Wszechpośredniczka. Idea maryjna św. Maksymiliana. [w:] Rycerz Niepokalanej nr 10, 1982 s. 234-235. Pawellek P. CM, Promienie Niepokalanej, Kraków, maj 1938. Piekarz D., Cudowny Medalik drogą do zrozumienia Misterium Niepokalanego Poczęcia [w:] 350 lat obecności i posługi Sióstr Miłosierdzia w Polsce. Sesja jubileuszowa 27-29 listopada 2002, Kraków 2003 s. 63-76. Podstawowe aspekty duchowości Katarzyny Labouré. Praca dyplomowa z zakresu teologii życia wewnętrznego napisana pod kierunkiem o. dra Ottona Filka. [mps], Warszawa 1983, (ze zbiorów archiwum Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie). Prévost A., Powiernica nieba. [b.m.r.w.] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 2-3, grudzień 1982. „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 22-23, listopad 1994. Przemowa przy nadaniu medali Dzieciom Marji. W Warszawie na walnym zjeździe 30 sierpnia 1930 [w:] „Rocznik Marjański”, Wydanie jubileuszowe 1930, s.380-382. Raszka U., Charyzmatyczne oddziaływanie Cudownego Medalika w posłudze apostołów maryjnych [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 30-31, 1999-2000, Warszawa, s.76-92. 11 „Rocznik Marjański” Wydanie jubileuszowe, 1930. „Rocznik Mariański”, Pawellek P. CM, (red.) nr 11, grudzień 1938, Kraków. „Rocznik Mariański”, nr 5, maj 1939 Simbula G. OFMConv, Rycerstwo Niepokalanej. Istota – Teologia – Duchowość, Niepokalanów 1994. Sobociński J., Apostolska troska o braci [w:] „Promienie Pośredniczki Łask” nr 2-3, grudzień 1982 s. 6-8. Villepelée J.F., Rycerstwo Niepokalanej Ojca Kolbego, Niepokalanów 1997. Winowska M., Szaleniec Niepokalanej. Święty Maksymilian Maria Kolbe, Niepokalanów 1999. Witaszek K., Kazanie w kościele, [w:] Zjazd Dzieci Marji chełmińskiej prowincji Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie dnia 21-22 VII 1929 roku, s. 11-15. Wojtczak A. OFMConv, Ojciec Maksymilian Maria Kolbe, t.1, Niepokalanów 1989. Zjazd Dzieci Marji chełmińskiej prowincji Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie dnia 21-22 VII 1929 roku, Chełmno. LITERATURA POMOCNICZA Alexandr A., Tajemna moc talizmanów, Białystok 2005. Amorth G., Wyznania egzorcysty, Częstochowa 1997. Anders R., Hasło „Wszystko z Niepokalaną” w życiu codziennym, [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 30-31, 1999-2000 s.118-126. Bieliński P., Symbolika maryjna flagi Unii Europejskiej [w:] Bomba W. (oprac.), Modlitwy Rodziny Wincentyńskiej, Kraków 1991. Bouchard F., O cudownym pośrednictwie Najświętszej Maryi Panny, Gdańsk 2006. Bouflet J. Boutry P., Znak na niebie. Objawienia Matki Bożej, Warszawa 2000. 12 Brzuszek B., Ex opere operato [w:] Encyklopedia katolicka, Łukaszyk R., Bieńkowski L., Gryglewicz F., (red.), t IV, Lublin 1983 kol. 1463-1466. Budzik S. ks., Maryja w tajemnicy Chrystusa i Kościoła, (seria: Pomoce naukowe Instytutu Teologicznego w Tarnowie), Tarnów 1993. Buxakowski J. ks., Jezus Chrystus – osoba i czyn. Teologia prawd wiary, t. V, Pelplin 2000. Buxakowski J. ks., Maryja, Matka Boga i Matka Kościoła. Wykłady i pisma mariologiczne. Teologia prawd wiary, tom VI, Pelplin 2004. Buxakowski J. ks., Objawienie i wiara. Teologia prawd wiary, t.2, Pelplin 1997. Buxakowski J. ks., Wieczność i człowiek, Eschatologia. Teologia prawd wiary, t. VIII , Pelplin 2006. Buxakowski J., ks., Wprowadzenie do teologii duszpasterstwa rodzin, Pelplin 1999. Casel O. ks., Chrześcijańskie misterium kultu, Kraków 2000. Courth F. Neuner P., Podręcznik teologii dogmatycznej, Kraków 1999. Courth F., Mariologia – Maryja, Matka Chrystusa, traktat VI, Kraków 1999. Crepey Ch., Prezentacja strony internetowej Kaplicy Matki Bożej od Cudownego Medalika [w:] „Małe Echo Warszawskiej Prowincji Sióstr Miłosierdzia” nr 10-12, 2003, s. 9-13. Cuda zdziałane przez Cudowny Medalik, Kraków 1929. Cudowny Medalik, Kraków 1931. Cudowny Medalik. Broszura wydana przez Stowarzyszenie Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, Kraków [b.r.w.]. Kultury Czytelniczka M.S., Rozsądna miłość. Świadectwo o wyzwoleniu z choroby alkoholowej [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 1, 2008 s.22-23. Do ideału MI., Myśli św. Maksymiliana Marii Kolbego, Niepokalanów 1996. Duniak M., W służbie Niepokalanej [w:] http://web.diecezja.wloclawek.pl/zsnm/KultMaryi.htm, 09.12.08. Dybowski M. ks., Liturgika, Poznań – Warszawa – Lublin 1954. 13 Faricy R. SJ, Słowo wstępne [w:] Connel J. T., Spotkania z Maryją. Najważniejsze objawienia maryjne, Kraków 2003, s. 14-15. Ferenc - Szydełkowa E., Historia Apostolatu Maryjnego, perspektywy na przyszłość [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 14-15, grudzień 1990 s. 74-83. Formularz Mszy Świętej na święto Najświętszej Maryi Niepokalanej od Cudownego Medalika [w:] http://cudownymedalik.w.interia.pl/formularzmedalik.html, 10.04.08. Gołąb T., Którzy się do Ciebie uciekamy... [w:] „Gość Niedzielny”, nr 45, 2008 s. 62-65. Grodzki L.S. OFMConv, Z Matką zawierzenia, Warszawa 1991. Guitton J., La Rue du Bac ou la superstition dépassée, ed. SOS, 1974. http://cudownymedalik.w.interia.pl/matkateresa.html, 10.04.08. http://ekai.pl/europa/?MID=3775, 17.04.08. http://virginoftheglobe.org, 13.12.07. http://www.chapellenotredamedelamedaillemiraculeuse.com/, 17.04.08. http://www.heartstoheart.org, 13.12.07. http://www.misjonarze-zakopane.org/, 17.04.08. Ikonoklazm, obrazoburstwo [w:] Rajman J., Encyklopedia średniowiecza, Kraków 2006, s. 385-386. „Informator Rycerstwa Niepokalanej”, nr 3, marzec 2007. Irena SM, Niepokalana Dziewico [w:] Nowenna nieustająca do Matki Bożej od Cudownego Medalika. Modlitewnik wydany przez Instytut Teologiczny Księży Misjonarzy [b.m.r.w.]. Kapellari E., Święte znaki w liturgii i codzienności, Kraków 2002. Krótki życiorys błogosławionej Katarzyny Labouré, Kraków 1933. 14 Księga Pamiątkowa 25-lecia Apostolatu Maryjnego w Polsce (1980-2005), Pruska – Zajdel E. (red.), Kraków 2006. Księga pamiątkowa Zgromadzenia Księży Misjonarzy 1625-1925, Kraków 1925. Litania do Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej Cudownego Medalika, [mps], z zasobów p. Ewy Zajdel, moderatora Apostolatu Maryjnego archidiecezji warszawskiej. Łaszewski W., Maryjo kieruj naszym życiem! Modlitewnik, Częstochowa 2007. Łoziński B., Leksykon zakonów w Polsce. Informator o życiu konsekrowanym, Warszawa 1998. Majka J., Wprowadzenie, [w:] Guardini R., Znaki święte, Wrocław 1991, s. 516. Maloney R. CM, Wincentyńska Młodzież Maryjna w trzecim tysiącleciu, Rzym sierpień 2000 [w:] „Niepokalana” numer specjalny, listopad – grudzień 2000, s. 9-14. Mała Katarzyna od Cudownego Medalu. Dziecięce lata św. Katarzyny opisane przez Córkę Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo z Kolegium św. Józefa w Emmitsburgu, [mps][b.r.m.w] (ze zbiorów archiwum Sióstr Miłosierdzia Chełmnie). Mazurowski W. ks., Życie i śmierć męczenników przykładem wierności Bogu, [w:] http://meczennicy.pelplin.pl/t_pliki_/1.doc, 28.03.08. Medal [w:] X. Michał Nowodworski, Encyklopedia kościelna, Podług teologicznej encyklopedii Wetzera i Weltego, t.XIV, Warszawa, 1881, s.102. Medalik Cudowny 1832go roku w Paryżu wybity, również hystorya, opis i cuda jego, jakoteż dziewięciodzienne nabożeństwo do Matki Boskiej, Toruń 1843. Metzger B. M., Coogan M. D., Słownik wiedzy biblijnej, (Prymasowska Seria Biblijna), Warszawa 1999. Michałek T. SMMI, Od niewoli do milicji. Jak pokonać zło? [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 3, marzec 2007 s.78. Michałek T. SMMI, Proprietas Niepokalanej [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 5, maj 2008 s.148-149. Michałek T. SMMI (red.), W hołdzie Niepokalanej. Wybrane podziękowania i łaski zamieszczone w „Rycerzu Niepokalanej, Niepokalanów 2008. 15 Misjonarze z Tanzanii, Afrykański medalik [w:] „Informator Rycerstwa Niepokalanej”, nr 12, grudzień 2004, s.260. Młynarczyk K. ks., Symbolika Unii Europejskiej [w:] „Katecheta” nr 9, 2002. Nadolski B., ks., Leksykon liturgii, Poznań 2006. „Niepokalana”, nr 1, 1987. Nowenna do świętej Katarzyny Labouré, Kraków 1948. Petrowa – Wasilewicz A., Leksykon ruchów i stowarzyszeń w Kościele, Warszawa 2000. Podręcznik oficjalny Legionu Marii, Wielka Brytania 1944. Pruska – Zajdel E., Krótki rys historyczny Apostolatu Maryjnego w Polsce, [w:], Księga Pamiątkowa 25-lecia Apostolatu Maryjnego w Polsce (19802005), Pruska – Zajdel E. (red.), Kraków 2006 s. 17-20. Przemówienie Księdza Biskupa Stanisława Nowaka Ordynariusza diecezji częstochowskiej, 19 października 1985 r. [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 8-9, grudzień 1985 s.76-78. Riße G., Amulet/talizman [w:] Leksykon religii, Waldensfels H. (red.), Warszawa 1997, s. 6. Romo B. CM, Rue du Bac: Orędzie i misja dla WMM nowego tysiąclecia, Rzym sierpień 2000 [w:] „Niepokalana”, numer specjalny, listopad – grudzień 2000, s. 23-28. Rozmowy niedokończone w Radiu Maryja. Transmisja z sanktuarium Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik w Zakopanem – Olczy, dnia 19 lipca 2004 [w:] http://www.radiomaryja.pl/dzwieki/2004/07/2004.07.19.rn.mp3, 08.04.08. „Rycerz Niepokalanej”, nr 1, styczeń 2008. Napiórkowski S. C. OFMConv, Z Chrystusem w znakach, Lublin 1984. Sinka T. ks., Zarys liturgiki, Kraków 2006. Siostry Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo. Nowenna do świętej Katarzyny Labouré, Kraków 1948 s. 5-12. 16 Sobol E., (red.), Nowy słownik języka polskiego, Warszawa 2002. Sobol E., (red.), Słownik wyrazów obcych, Warszawa 1997. SS. Miłosierdzia, Święta życia ukrytego. Święta Katarzyna Labouré, Kraków 1977. Statut Stowarzyszenia Młodzieży Maryjnej http://www.mlodziezmaryjna.pl/statut.htm, 06.04.08. w Polsce [w:] Szpet J. ks., B. Walczak, (red.), Słownik nauki religii, Poznań 2003. Szwichtenberg H. SM, Notatnik Apostolski z Cudownym Medalikiem od września 1992 r. do 3 października 2007, [rkps], (ze zbiorów archiwum prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie). Świadectwa. Cudowny Medalik – Pomoc http://cudownymedalik.w.interia.pl/kuc.htm, 08.04.08. dla Temat: Moc Cudownego Medalika na forum http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=5092, 08.04.08. Ciebie [w:] Wiara.pl, [w:] Wielgus S., Maryja w życiu Polaków [w:] „Rycerz Niepokalanej” nr 11, 2001 s. 362-363. Zaleski W. ks., Święci na każdy dzień, Warszawa 2002. 17 18 WSTĘP Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii wśród medalików maryjnych wyszczególnia Cudowny Medalik, podkreślając bogactwo jego symboliki, które przypomina „tajemnicę Odkupienia, miłość Serca Jezusowego i bolesnego Serca Maryi, Jej pośrednictwo, tajemnicę Kościoła, łączność nieba z ziemią, życia wiecznego i życia doczesnego” (DPLL 206). Tak szczegółowe wyróżnienie Medalika Niepokalanej przez oficjalny dokument Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wskazuje na jego wybitną pozycję wśród kultycznych form pobożności ludowej. Stąd rodzi się zamiar ukazania historycznych uwarunkowań powstania, bogactwa teologicznych treści i przejawów obecności oraz praktycznego zastosowania Cudownego Medalika w życiu wiernych Kościoła. Bodźcem do podjęcia tego tematu stał się dla mnie, oprócz względów osobistych, ponowny wzrost zainteresowania Cudownym Medalikiem jako środkiem pobożności osobistej katolików w Polsce i za granicą. Dowodem na żywotność idei zawartej w Medalu Niepokalanego Poczęcia jest nie tylko aktywna działalność maryjnych stowarzyszeń o charyzmacie immakulistycznym w kraju i poza nim, ale także okolicznościowe akcje propagujące Medalik, prowadzone przez osoby prywatne czy organizacje mniej lub bardziej związane z hierarchiczną strukturą Kościoła katolickiego, a nawet z nią nie związane, jak np. Instytut ks. Piotra Skargi.1 W obliczu powyższych zjawisk ukazuje się wyraźniej potrzeba właściwego wyjaśnienia nauki Kościoła dotyczącej medalików jako przedmiotów kultu, tak, aby uniknąć błędów niewłaściwego ich rozumienia czy stosowania. W związku z podejmowanym tematem rodzą się liczne pytania. Najważniejsze to: jaką rolę historycznie i współcześnie należy przypisać Cudownemu Medalikowi w życiu wiernych, duchownych i świeckich? Jak przedstawia się Cudowny Medalik na tle kultycznej tradycji Kościoła powszechnego i polskiej pobożności maryjnej? Co to znaczy, że Medalik jest 1 [Zob:] http://www.piotrskarga.pl i http://www.cudownymedalik.pl, 11.04.08. 19 widzialnym znakiem odwołującym się do rzeczywistości nadprzyrodzonej? Jak powinno się korzystać z przedmiotu pobożności jakim jest Medal Maryi Niepokalanej, tak aby uniknąć niewłaściwego zrozumienia czy nawet wypaczenia jego prawdziwego sensu, u siebie i u innych ludzi? W czym przejawiała się skuteczność noszenia Medalika kiedyś, a w czym obecnie? Gdzie i w jakich okolicznościach jest dziś obecny Cudowny Medalik jako motyw pobożnościowy czy kultyczny? W niniejszej pracy pragniemy ukazać Cudowny Medalik w jego kontekście historycznym (z uwzględnieniem znaczenia medalików pobożnościowych w ogólności). Chcemy tu uwzględnić specyfikę kultu maryjnego z jego uwarunkowaniami doktrynalnymi i psychologicznymi. Zajmiemy się teologiczną i symboliczną wymową Medalika, aby zakończyć przedstawieniem obecności Cudownego Medalika w różnych dziedzinach i przejawach życia osobistego i wspólnotowego członków Ludu Bożego. Przez praktykę pobożnościową rozumiemy sposób wykorzystania Medalika w osobistej modlitwie, życiu duchowym czy relacji z osobowym Bogiem, z Maryją i świętymi. Przez praktykę apostolską chcemy tu rozumieć metody szerzenia czci Bożej, rozpowszechniania kultu, w tym przypadku maryjnego. Mamy też na myśli różne oblicza i płaszczyzny bezpośrednich spotkań człowieka, który pragnie podzielić się swoim doświadczeniem wiary, dobroci Ojca Niebieskiego i opieki doznanej od Maryi, z człowiekiem oddalonym od Boga i Kościoła lub całkowicie obojętnym na sprawy duchowe i religijne. W Polsce jak i za granicą powstała już niejedna praca naukowa o tematyce zbliżonej do tej, którą poruszamy. W niniejszej pracy chcemy skorzystać z niektórych prac polskojęzycznych. Wydaje się jednak stosownym ujęcie naszego tematu w odmiennym, bardzo konkretnie określonym aspekcie. Literatura naukowa zbadała już duchowość zgromadzeń i stowarzyszeń rodziny wincentyńskiej, duchowość wizjonerki – św. Katarzyny oraz przebieg samych objawień. We wszystkich tych pracach motyw daru jaki pozostawiła Maryja w postaci Medalika jest żywo obecny. W tej pracy pragniemy opisać pod różnymi 20 kątami widzenia sam Cudowny Medalik, uwzględniając perspektywę semiologiczną, kultyczną i egzystencjalną. Ze względu na ograniczony dostęp do źródeł i publikacji obcojęzycznych, w które literatura przedmiotu jest stosunkowo bogata, zaistniała potrzeba ograniczenia zakresu naszych badań nad pastoralnymi aspektami Cudownego Medalika do realiów polskiej pobożności. Nie oznacza to, że w pracy zabraknie odniesień do pobożnościowej spuścizny Kościoła francuskiego czy innych krajów, jednak źródła, na podstawie których oparta będzie ta praca, w przeważającej części będą polskie lub tłumaczone na nasz język ojczysty. Materiały do pracy odnaleźliśmy głównie w archiwach zakonnych domów prowincjalnych sióstr szarytek w Chełmnie i Warszawie. Prócz maszynopisów kilku prac dyplomowych, pomocne były międzywojenne wydania Rocznika Mariańskiego i inne pozycje wydawnicze, z których najstarsza datuje się na 1843 rok.2 Przydatne okazały się liczne wydawnictwa związane z Rycerstwem Niepokalanej, Stowarzyszeniem Apostolatu Maryjnego oraz różnymi gałęziami Rodziny Wincentyńskiej.3 W dobie dzisiejszej nie może zabraknąć kilku odwołań do najnowszego źródła informacji jakim jest Internet. Nasze badania rozpoczynamy od określenia pojęciowego kultu i jego specyfikacji – kultu maryjnego. Dalej przeprowadzimy w zarysie analizę historyczną zagadnienia medalików jako przedmiotów kultycznych w ogólności. Dla zarysowania tła tematu konieczne jest także odwołanie się do życiorysu wizjonerki, św. Katarzyny oraz do przebiegu objawień. Opis nadzwyczajności Cudownego Medalika poprzedzony będzie próbą interpretacji jego symboli i ukazaniem ich teologicznej wymowy. Przejawy obecności Medalika i jego motywów w pobożności współczesnych wiernych zbadamy w kontekście charyzmatu i działalności kilku stowarzyszeń maryjnych oraz pism ich założycieli czy przewodniczących. Poświęcimy nieco uwagi sposobom praktycznego zastosowania Cudownego Medalika w tym, co nazywamy Medalik Cudowny 1832go roku w Paryżu wybity, również hystorya, opis i cuda jego, jakoteż dziewięciodzienne nabożeństwo do Matki Boskiej, Toruń 1843. 3 Głównie: Siostry Miłosierdzia, Księża Misjonarze i Stowarzyszenie Młodzieży Maryjnej. 2 21 apostolatem świeckich, chociaż ukażemy go także na przykładzie działalności duchownych i osób zakonnych. Nasza praca opierać się będzie głównie na krytycznej analizie źródeł w kontekście historycznym. Wydaje się to nieodzowne, gdyż mentalność pobożnościowa wiernych Kościoła, którzy posługiwali się Medalikiem w ubiegłych stuleciach jest odmienna niż obecnie. Stąd należy postarać się odczytać Cudowny Medalik w zupełnie nowym świetle i także w kontekście religijności dzisiejszej. Syntetycznemu przedstawieniu wyników naszych badań, towarzyszyć będzie także kilka relacji z życia codziennego czcicieli Maryi, ukazujących Medalik w różnych realiach czasowych. Celem pracy jest ukazanie ogromnego bogactwa, zarówno doktrynalnego jak i praktycznego, jakie niesie z sobą Cudowny Medalik. Ufamy, że niniejsza praca może stać się zachętą do tego, by na nowo spojrzeć na Medalik Niepokalanej jako na wciąż aktualne i pełne treści sakramentalium, które w dzisiejszej kulturze obrazu może odegrać niebywałą rolę w procesie ewangelizacji oraz rozszerzenia zdrowo pojmowanego kultu maryjnego. W naszej pracy postaramy się nie tylko zanalizować i przedstawić powyższe płaszczyzny i aspekty w jakich jawi się nam Cudowny Medalik jako przydatne narzędzie. Postaramy się także krytycznym okiem spojrzeć na niektóre sposoby wykorzystania tego przedmiotu kultu w duszpasterstwie. W rozdziale pierwszym przyjrzymy się medalikom przez pryzmat ich ewolucji jako przedmiotów kultu w Kościele. Opis ten ukazany będzie na tle rozwoju i specyfiki kultu maryjnego. Rozdział drugi poświęcony zostanie objawieniom prywatnym, dzięki którym Cudowny Medalik pojawił się w życiu Kościoła oraz teologicznemu przesłaniu symboli Medalu i niezwykłemu sposobowi rozpowszechnienia go. Rozdział trzeci ukaże nam specyficzny charakter Cudownego Medalika wraz z różnorodnością jego odniesień do codziennego życia wiernych, którzy się nim posługują. W przeróżnych publikacjach użytkowych jak i też w literaturze ściśle naukowej Medalik z wizerunkiem Niepokalanej depczącej głowę węża 22 funkcjonuje głównie pod nazwą: Cudowny Medalik4. Równie poprawne, zdaje się bardziej teologiczne, jest określenie: Medalik Niepokalanej lub Niepokalanego Poczęcia5, gdyż właśnie ta prawda maryjna jest w sposób szczególny na Medaliku wyeksponowana. W oficjalnych dokumentach Kościoła można spotkać jeszcze inną nazwę Cudownego Medalu: Święty Medalik.6 W treści pracy powyższe nazwy stosować będziemy zamiennie, pisząc z wielkiej litery, dla odróżnienia od pojęcia ogólnego – medalik – oznaczającego jakikolwiek rodzaj małych przedmiotów kultu o których również będzie mowa w naszej pracy. Źródła twierdzą, że nazwa ta wśród wiernego ludu zaczęła funkcjonować około 1833 lub 1834 roku, w związku z uzdrowieniem pewnego wojskowego w szpitalu Alençon. Cudowność nowego zjawiska jakim było rozprzestrzenianie się Medalu potwierdziła się już dzięki dokumentom, jakimi dysponował ks. Aladel, przedstawiając je władzom Kościelnym dla dokładnego zbadania sprawy. [Zob.:] Katarzyna Labouré a Cudowny Medalik. Dokumenty autentyczne 1830-1876., pod red.: R. Laurentin, P. Roche CM [mps], ze zbiorów archiwum prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia w Krakowie, s.43. 5 W. Łaszewski, Cudowny Medalik. Klucz do skarbnicy łask, Częstochowa 2004 s. 38. 6 V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:] J. Dukała CM (red.) Słownik duchowości wincentyńskiej, t.1, Kraków 1997 s. 161. 4 23 24 Rozdział I MEDALIK W KULTYCZNEJ TRADYCJI KOŚCIOŁA Pierwszy rozdział rozpoczniemy od zdefiniowania kultu, przedstawienia jego rozwoju oraz specyfiki maryjnej. Dla przedstawienia walorów zdrowej pobożności maryjnej, zarówno w wymiarze uroczystej modlitwy Ludu Bożego jak i religijności prywatnej odwołamy się m.in. do kilku dokumentów Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Po ukazaniu psychologicznych aspektów czci oddawanej Matce Bożej przejdziemy do omówienia natury i funkcji znaków w życiu człowieka wierzącego. Jaśniej zobaczymy to zagadnienie w świetle rysu historycznego medalików stosowanych w życiu religijnym członków Kościoła już od jego pierwszych wieków. 1. Pojęcie kultu Kult to określenie ściśle związane z religią, nie tylko w chrześcijaństwie. Wyraz ten pochodzi od łacińskiego colo, colere, multum - co tłumaczy się jako: uprawiać ziemię, zachowywać, troszczyć się o zachowanie, mieszkać, strzec, wielbić. W sensie ogólnoludzkim pojęcie kultu przybierało różne znaczenia, wiele było jego interpretacji. W ujęciu encyklopedycznym „kult polega na tym, że człowiek poprzez symboliczne działania wyjaśnia sens swojego bytu i świata w odniesieniu do bóstwa, Boga, pragnąc z nim pozostawać w pokoju i przyjaźni. Kult jest funkcją religii – fundamentalnego związku człowieka z Bogiem. Jest zasadniczą postawą człowieka wobec Transcendencji”.7 Słownik wyrazów obcych podaje następujące znaczenia słowa kult: a. „cześć religijna oddawana bóstwu, siłom nadprzyrodzonym, osobom, rzeczom”; b. „zewnętrzny aspekt religii w odróżnieniu od doktryny: obrzędy, czynności, praktyki religijne”; 7 Kult [w:] B. Nadolski ks., Leksykon liturgii, Poznań 2006 s. 703. 25 c. „wielki szacunek dla kogoś lub czegoś, uwielbienie, cześć”.8 Podobnie Nowy słownik języka polskiego sugeruje trzy rozumienia kultu jako: czci religijnej wobec bóstwa, osoby lub rzeczy, zewnętrznych obrzędów i praktyk religijnych oraz wielkiego szacunku i zainteresowania okazywanemu komuś lub czemuś.9 Słownik nauki religii określa kult jako: „wszystkie wewnętrzne i zewnętrzne działania człowieka zmierzające do uwielbienia i uczczenia Boga.”10 Chociaż pewnego rodzaju cześć składa swojemu Stwórcy natura, to człowiek może to czynić w sposób o wiele doskonalszy, ponieważ jest stworzeniem rozumnym.11 Katechizm Westminsterski z 1647 roku uczy, że: „głównym celem człowieka jest wielbienie Boga i radowanie się nim na wieki”.12 Również Katechizm Kościoła Katolickiego niejednokrotnie używa wyrazu kult, nie tylko w liturgicznym kontekście tego pojęcia. „Stworzenie zostało powołane do istnienia ze względu na Szabat, a więc kult i adorację Boga. Kult jest wpisany w porządek stworzenia (KKK 347). Fakt ten pozwala nam nazywać człowieka istotą religijną (KKK 28). Czynności kultyczne w Kościele katolickim stanowią urzeczywistnienie prawdziwej obecności Jezusa Chrystusa (KKK 1088), który jest z Kościołem w relacji oblubieńczej (KKK 1089). Wspólne celebrowanie Bożych misteriów jest wyrazem jedności Kościoła (KKK 815). Kult w Kościele to przejaw uczestnictwa tej wspólnoty w jedynym kapłaństwie Chrystusa Pana (KKK 1070) – w rzeczywistości to Zbawiciel wraz ze swoim mistycznym Ciałem siebie ofiaruje Ojcu (KKK 1553). Uzdolnieniem do tej partycypacji jest dla wiernych sakramentalna pieczęć chrztu (KKK 1273). Znamienną rolę w chrześcijańskim kulcie odgrywa Duch Święty. Kult z Niego „bierze początek i moc, w Nim się rozwija i dokonuje” (DPLL 78). Kult [w:] E. Sobol (red.) Słownik wyrazów obcych. Wydanie nowe, Warszawa 1997 s. 621, kol. 1. 9 Kult [w:] E. Sobol (red.) Nowy słownik języka polskiego, Warszawa 2002 s. 385, kol. 2. 10 Kult [w:] J. Szpet ks., B. Walczak (red.), Słownik nauki religii, Poznań 2003 s. 153. 11 M. Dybowski ks., Liturgika, Poznań – Warszawa – Lublin 1954 s. 5. 12 Katechizm Westminsterski,1647, [cyt. za:] G. Wainwright, Kult [w:] B. M. Metzger, M. D. Coogan, Słownik wiedzy biblijnej, (Prymasowska Seria Biblijna), Warszawa 1999 s. 421. 8 26 Księgi Nowego Testamentu zawierają liczne terminy odzwierciedlające różne akty kultu i postawy wewnętrzne z nimi związane: reverentia, metus (lęk), timoratus (bojący się), religiosus, eusebeia, theosebeia (łac. pius, pietas). Określenie eulabeia deisdaimonia wiąże się z hellenistycznym pojęciem pobożności. Inne występujące w tym znaczeniu słowa to: treskeia (religio – religia), terapeia (służba, staranie, uzdrowienie), latreia (akt kultyczny, służba), dulia, diakonia, (służba), liturgia, time (honor).13 Odo Casel opisuje „misteria kultu” czyli „święte czynności”14 jako czynności umożliwiające udział w zbawczych czynach Pana. To one zanurzają nas w tajemnicę Krzyża, dają i umacniają życie w nas, włączają w Ciało Chrystusa (zwłaszcza 3 sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego).15 Autor podkreśla bezwarunkową konieczność „misterium” istoty kultu (eidos), które realizuje się nie tylko w kulcie zewnętrznym, będącym wyrazem należnej Bogu służby, ze strony widzialnej wspólnoty chrześcijańskiej. Owo „misterium” urzeczywistnia się także w wewnętrznym i istotnym oddaniu się Bogu, które jest ostatecznym celem wszelkiego chrześcijańskiego kultu.16 Już u Hellenów zasadniczą myślą idei kultu „misterium” było uczestnictwo w życiu bogów, którzy w ludzkiej postaci dzielili ze śmiertelnikami radości i smutki.17 W kulcie, poprzez uświęcone symbole, ryty i słowa kapłanów, dokonywała się wciąż nowa epifania, zbawczy plan, czyn danego boga.18 Trzeba jednak zaznaczyć, że święty Paweł złączone z naturą antyczne misteria, a zwłaszcza kult judaistyczny, nazywał niewolą „żywiołów tego świata” (Kol 2,8.20; Gal 4,3.9)19 Ciekawe rozróżnienie kultu podaje ks. Jerzy Buxakowski. Ze względu na stopień czci można mówić o kulcie: uwielbienia (cultus latriae seu adorationis) należnym tylko Bogu, hołdu (cultus hyperduliae) wobec Najświętszej Maryi 13 [Zob.] Kult [w:]B. Nadolski ks., Leksykon liturgii, [dz. cyt.], s. 703. O. Casel ks., Chrześcijańskie misterium kultu, Kraków 2000 s. 79. 15 Tamże, s. 97. 16 Tamże, s. 106. 17 Tamże, s. 110. 18 Tamże, s. 148. 19 Tamże, s. 111. 14 27 Panny oraz czci (cultus duliae) oddawanym świętym Pańskim. Warto też rozróżnić kult bezpośredni od pośredniego. W przypadku pierwszym racja kultu znajduje się w jego przedmiocie (np. uwielbienie Najświętszego Sakramentu). W kulcie pośrednim dany przedmiot tylko ową rację kultu przypomina (np. cześć wobec relikwii, krzyża, obrazów i medalików). 20 2. Specyfika i rozwój kultu maryjnego Kult maryjny można rozumieć jako pełną czci odpowiedź wiernych na historiozbawcze posłannictwo Niepokalanej Dziewicy, która wyraża się w aktach zaufania, wielbienia, dziękczynienia i bojaźni wobec Maryi. Występuje tu też prośba o wstawiennictwo i naśladowanie Dziewicy Maryi jako wzorca postępowania.21 Paweł VI uczy, że „pobożność Kościoła do Najświętszej Maryi Panny leży w samej naturze kultu chrześcijańskiego” (MC 56). Przywołując Laktancjusza papież podkreśla, że „ta forma pobożności […] stanowi wyborną cząstkę tego religijnego kultu, w którym głębia mądrości i szczyt religijności jakby w jedno się zlewają i który dlatego właśnie jest szczególnym zadaniem ludu Bożego.” Kult maryjny przybiera postać radosnej czci i uwielbienia zamysłu Boga (MC Wstęp) i domaga się konsekwentnego postępowania w codzienności życia (MC 11). Logicznym następstwem katolickiej nauki o świętych obcowaniu jest kult świętych. Wszystko co można o nim powiedzieć, w szczególniejszy sposób odnosi się do Najświętszej Dziewicy. Swoista więź jaka nawiązuje się pomiędzy ludźmi na ziemi, a zbawionymi w niebie, zakorzeniona jest w tajemnicy łaski, która tworzy tę wspólnotę członków Kościoła. Tradycyjnie kult świętych, a więc także Bożej Matki, można scharakteryzować trzema kluczowymi terminami: naśladowanie, czczenie i wstawiennictwo. Jak całej historii ludzkości potrzebni byli herosi, bohaterowie, których otaczano szczególnym szacunkiem, tak i J. Buxakowski ks., Jezus Chrystus – osoba i czyn. Teologia prawd wiary, t. V, Pelplin 2000 s. 194. 21 F. Courth, Mariologia – Maryja, Matka Chrystusa, Traktat VI, Kraków 1999 s. 193. 20 28 Kościół wpatruje się i oddaje cześć tym ludziom, którzy odznaczyli się zażyłą relacją z Bogiem i szczególnymi dokonaniami na rzecz realizacji zadań pozostawionych nam przez Chrystusa. Na przykładzie Maryi najlepiej widać jak bardzo dusze świętych są przebóstwione łaską, przez co autonomia ich osobowości jest zachowana, a nawet podniesiona na wyższy jeszcze stopień. Kult naśladowania wiąże się z przeświadczeniem, że droga przebyta przez osobę świętą godna jest rozpatrzenia i naśladowania tych elementów, które są zbieżne z realiami naszego życia.22 Boża Rodzicielka – to najwyższa godność Maryi, stąd też doznaje Ona czci jako szczególny i najznakomitszy członek wspólnoty Kościoła (KDK 53). Rozważając zagadnienie żywotności i bogactwa kultu maryjnego w Tradycji Kościoła, należy zaznaczyć ogromną różnorodność form praktyk pobożnościowych znanych w Kościele, które mają swoje podstawy szczególnie w określeniach zdefiniowanych jako dogmaty wiary. Do najistotniejszych prawd maryjnych należy zaliczyć nie tylko Boże macierzyństwo, Niepokalane Poczęcie i Wniebowzięcie Maryi, ale również, rozpatrując problem bardziej szczegółowo: duchowe macierzyństwo23, wolność od grzechu osobistego24, wieczyste dziewictwo25, a także bliskie dogmatu pośrednictwo przypisywane Matce Najświętszej26 a nawet królewskość Maryi.27 Teologiczną podstawą szczególniejszego hołdu okazywanego Bogarodzicy, oprócz Boskiego synostwa jej dziecka, jest także wiara w zmartwychwstanie. To przekonanie dawało zawsze Kościołowi pewność, że Matka Pana, podobnie jak inni święci, wciąż żyją i mogą oddziaływać.28 Zapowiedzią czci jaką Kościół otaczał Maryję i nadal to czyni, były już prorocze słowa, które sama Matka Chrystusa wypowiedziała na kartach Ewangelii: „Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie J. Buxakowski ks., Wieczność i człowiek. Eschatologia, Teologia prawd wiary, tom VIII , Pelplin 2006, s. 221-226. 23 J. Buxakowski ks., Maryja, Matka Boga i Matka Kościoła, Teologia prawd wiary, tom VI , Pelplin 2004 s. 50. 24 Tamże, s. 69. 25 Tamże, s. 88. 26 Tamże, s. 126. 27 Tamże, s. 134. 28 F. Courth, Mariologia – Maryja… [dz. cyt.], s. 194. 22 29 pokolenia” (Łk 1,48). W myśl zasad odnowy kultu maryjnego podanych przez Pawła VI, warto zaznaczyć, że do teologicznych podstaw kultu maryjnego należą przede wszystkim aspekty: trynitarny, chrystologiczny, pneumatologiczny i eklezjalny (MC 25-28). Cześć oddawana Maryi przez wiernych jest szczególnie osadzona na tym, że kult chrześcijański jest skierowany ku Ojcu przez Chrystusa w Duchu Świętym. W tej perspektywie, choć nieco odmiennie, jest postrzegana pobożność maryjna przejawiająca się zarówno w liturgii jak i w modlitwie prywatnej. Punktem w którym zbiegają się wszystkie prawdy Kościoła, w tym także rola Maryi w dziele zbawienia, jest Misterium Paschalne. Oczywiście ma to swój szczególny wyraz w kulcie świętych, którzy na czele z Maryją mieli udział w tajemnicy zbawczego cierpienia, a teraz doznają współuwielbienia z Chrystusem i mogą być dla wiernych przykładem pociągającym ich ku świętości (KL 104). Tajemnica Maryi jest ściśle powiązana z misterium Syna Bożego i Bożym planem zbawczym. Właśnie ze względu na Chrystusa Bóg Ojciec wybrał Ją na Matkę, która pod każdym względem jest święta. Właściwie rozumiany kult maryjny przyczynia się do powiększenia czci należnej samemu Chrystusowi i odwrotnie (MC 25). Święta Dziewica jest odkupiona w doskonalszy sposób, zjednoczona z Chrystusem węzłem ścisłym i nierozerwalnym, obdarzona najwyższą godnością nie tylko Rodzicielki Syna Bożego, lecz także umiłowanej córy Ojca i świętego przybytku Ducha Świętego. Stąd też góruje Ona nad stworzeniami ziemskimi i niebieskimi (KDK 53). Omawiając aspekt pneumatologiczny kultu maryjnego warto przypomnieć, że Matka Pana została przygotowana przez Ducha Świętego Jego łaską do tego, by mógł w Jej łonie zamieszkać Chrystus – „cała Pełnia: Bóstwo na sposób ciała” (Kol 2,9). Dzięki łasce została Ona poczęta bez grzechu pierworodnego, pełna pokory, zdolna do odpowiedzi na Boży Dar (KKK 722). Dzięki Duchowi Bożemu Maryja w tajemnicy swego dziewictwa i głębokiej, żywej wiary, odznacza się wyjątkową płodnością (KKK 723). Rola Maryi dzięki Duchowi Świętemu polega też na współudziale w urzeczywistnieniu objawienia Syna Bożego. Paraklet sprawia, że Maryja jest „krzewem gorejącym ostatecznej 30 teofanii, […] pokazuje Słowo w uniżeniu Jego ciała i pozwala Go poznać ubogim” (KKK 724). Duch przez Matkę Pana prowadzi ludzi do komunii z Chrystusem (KKK 725) i zapoczątkowuje „czasy ostateczne”, gdy Maryja trwa wraz z Dwunastoma na modlitwie, towarzysząc wspólnocie pielgrzymującego Kościoła (KKK 726). Tu ukazuje się nam bardzo wyraźnie eklezjalna podstawa hołdu jaki składamy Maryi. Wspólnota wierzących liczne swe powiązania z osobą Niewiasty wyraża poprzez głęboką cześć, płomienną miłość, służbę, naśladowanie, zdumienie, wzruszenie ducha i gorliwe dążenie do tego, by jak Maryja stać się Oblubienicą bez zmarszczki czy skazy (Ef 5,27), przystrojoną dla swego męża (Ap 21,2) Jezusa Chrystusa (MC 22). Właśnie w Najświętszej Maryi Pannie Kościół „podziwia i wysławia wspaniały owoc Odkupienia i jakby w przeczystym obrazie z radością ogląda to, czym cały pragnie i spodziewa się być” (KDK 103). Niepokalana Dziewica nieustannie wstawia się w naszych potrzebach i pośredniczy w naszym kontakcie z Bogiem. Już w Kanie prosiła Chrystusa i swym wstawiennictwem spowodowała początek znaków mesjańskich (J 2,1-11). Z postawy Maryi względem ludzi i ich potrzeb wyłania się obraz szczególnej rzeczywistości Bożego zamysłu, który uczynił Maryję niezwykłą pośredniczką. Sobór podkreśla, że Chrystus, zgodnie ze słowami Apostoła (1 Tm 2,5-6), jest naszym jedynym pośrednikiem, a macierzyńska rola Maryi wobec ludzi żadną miarą nie przyćmiewa i nie umniejsza tego jedynego pośrednictwa Chrystusowego, lecz ukazuje jego moc. Ta wyjątkowa funkcja pośredniczenia jaką Maryja pełni wobec wiernych, ma swój początek nie w jakiejś konieczności rzeczowej, lecz w Bożym upodobaniu i nadmiarze zasług Chrystusowych, na Jego pośrednictwie się opiera, od jego pośrednictwa jest zależna i z niego bierze całą swoją skuteczność. Nie stanowi ona jakiejkolwiek przeszkody dla bezpośredniej łączności wiernych z Chrystusem, lecz jest raczej jej umocnieniem (KDK 60). Nie ulega wątpliwości, że cześć oddawana Maryi w Kościele katolickim ma charakter wyjątkowy, ale różni się od kultu uwielbienia należnego samemu Bogu. Sobór Watykański II zaleca, by cześć okazywana Maryi była określona 31 przez Jej relację do Chrystusa.29 Wywyższenie Najświętszej Dziewicy było możliwe dzięki Bożej łasce (KDK 66). Maryja uznawana jest za Matkę Boga i Odkupiciela, która została w sposób wznioślejszy odkupiona ze względu na zasługi Chrystusa, z którym łączy Ją węzeł ścisły i nierozerwalny. Liturgia Kościoła prócz bogatej doktryny posiada również niezrównaną skuteczność duszpasterską. Ona jest wzorcem dla wszystkich pozaliturgicznych form kultu (MC 1). Wyjątkowość pobożności maryjnej przejawia się m.in. w tym, że posiada ona ogromne bogactwo liturgicznych jak i paraliturgicznych oraz pozaliturgicznych sposobów modlitwy. Wyraża się to na wielu płaszczyznach. Porządek kalendarza obchodów liturgicznych pozwala nam wspominać najważniejsze wydarzenia jak i przymioty Maryi, w perspektywie rocznego cyklu całej tajemnicy Chrystusa (MC 2): 8 grudnia uprzytamniamy sobie prawdę o Niepokalanym Poczęciu Maryi, 1 stycznia przywołujemy boskie, dziewicze i zbawcze macierzyństwa Bożej Rodzicielki. Do obchodów liturgicznych o szczególnym znaczeniu dla pobożności maryjnej zalicza papież Paweł VI także wspomnienie Świętej Rodziny, Zwiastowanie Pańskie, które jest uczczeniem jednocześnie Maryi i Chrystusa oraz uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (MC 6). Godność Maryi odzwierciedlają także liczne święta i wspomnienia niższej rangi, zarówno o charakterze powszechnym jak i lokalnym, które przez cały rok liturgiczny przybliżają nam różne przymioty Matki Pana i Jej współudział w zbawczych misteriach Chrystusa. Uzupełnieniem tych obchodów jest możliwość częstego liturgicznego przywoływania tajemnicy Maryi w sobotę (MC 7-9). Wyraziście ukazuje to nie tylko oficjum brewiarzowe, ale także specjalnie wydany mszał maryjny.30 Zdrowa cześć okazywana Maryi może się uzewnętrzniać przez realizowanie we własnym życiu ideału dziecka Bożego, które na wzór 29 30 Tamże, s. 194. Kongregacja Kultu Bożego, Zbiór Mszy o Najświętszej Maryi Pannie, Poznań 1998. 32 Niepokalanej słucha Boga, przyjmuje Jego słowo, wierzy Mu, modli się, prosząc za siebie i za innych, daje światu Boga poprzez zrodzenie Go, ofiaruje się Bogu i drugiemu człowiekowi, zwłaszcza w tajemnicy cierpienia i rezygnacji z własnej wygody, od Maryi uczy się prawdziwej pobożności. Posłuszeństwo Matki Pana jest dla nas przykładem uległości wobec Bożej woli (MC 17-22). Kościół, prócz obrzędów liturgicznych, zaleca również inne formy pobożności, zwłaszcza te, które są uznane przez Magisterium i ugruntowane przez zdrową tradycję kultyczną. Papież w swojej adhortacji Marialis cultus podkreśla konieczność dowartościowania roli Pisma Świętego i używania tekstów biblijnych do układania tekstów modlitw. Dotyczy to nie tylko liturgii – Biblia winna stać się też inspiracją dla form pobożności prywatnej. Kult Matki Pana winien być przepojony najważniejszymi treściami orędzia chrześcijańskiego, być podporządkowany liturgii – bez nieuzasadnionego znoszenia pewnych form pobożnościowych, ale także unikając mieszania liturgii z praktykami nieliturgicznymi. Dla całokształtu tej sprawy istotne są również względy natury ekumenicznej, których nie należy lekceważyć. Kult maryjny staje się drogą do Chrystusa (MC 30-33). „Gdy Matka czci doznaje, to poznaje się, kocha i wielbi w sposób należyty i zachowuje się przykazania Syna” (KDK 66). Cześć oddawana Matce Pana jest wypełnieniem pragnień Chrystusa i Jego Kościoła, co potwierdzają wypowiedzi Jego pasterzy na przestrzeni wieków. Dla właściwego przeżywania zdrowej pobożności maryjnej konieczne jest zaadoptowanie i właściwa interpretacja niedoścignionego wzoru postępowania i zaufania Bogu, jakim jest dla nas Maryja. Nowej refleksji nad tym wzorcem domagają się nieustannie zmieniające się czasy, postęp i rozwój społeczeństw, rodzin, zmiany warunków społeczno– ekonomicznych, mentalność i warunki egzystencji współczesnego człowieka. Warto dodać, że Sobór Watykański II ukazał nam w nowym świetle Maryję i jej tajemnicę, co także przekłada się na wszelkie formy jej kultu. Mariologia zaprezentowana w dokumentach soborowych, m.in. w Lumen Gentium różni się od maksymalistycznej i entuzjastycznej mariologii przedsoborowej, której 33 głównym zadaniem było wyszukiwanie i eksponowanie coraz to nowych przymiotów i powodów większej chwały Maryi. Błędem tego spojrzenia na mariologię było jego wyobcowanie z całości nauki chrześcijańskiej. Charakterystyczne po soborze jest zerwanie z zasadą stosowności: decuit, potuit, ergo fecit (było stosowne, Bóg mógł to uczynić, więc uczynił). Zaleca się natomiast czerpać pełną miarą ze wszystkich źródeł teologicznych, z Pismem Świętym na czele, biorąc pod uwagę też naukę Magisterium, Ojców Kościoła, praktykę liturgiczną oraz doświadczenia ludzi wierzących, a nawet znaki czasu oraz osiągnięcia nauk nieteologicznych. 31 Adhortacja Marialis Cultus wskazuje również na niebezpieczeństwo błędnego pojmowania kultu Maryi. Papież we wspomnianym dokumencie przestrzega przed ciasnotą ducha, pomniejszaniem roli Świętej Dziewicy w historii zbawienia, przed zwodniczą łatwowiernością akcentującą przesadnie zewnętrzne praktyki, przed czczym wzruszeniem uczuciowym, obcym duchowi Ewangelii, która domaga się wytrwałego i gorliwego działania. Kult maryjny winien odznaczać się cechą obiektywności, czyli wierności prawdzie historycznej oraz zgodności z nauką Magisterium Kościoła. Winien to być kult pochodzący z czystej intencji, czyli bez jakiegokolwiek szukania własnej, niegodziwej korzyści (MC 38). Pobożność maryjna leży w samej naturze kultu chrześcijańskiego. Prawo modlitwy (lex orandi) i prawo wierzenia (lex credendi) wzajemnie się przenikają. Wzywają one do powszechnego rozwoju czci i modlitwy do Matki Pana. Zasadność owego kultu wypływa przede wszystkim ze Słowa Bożego i prawd nauki katolickiej. Szczególne miejsce Maryi we wspólnocie Ludu Bożego jest godne czci, która przewyższa wszelki podziw i szacunek okazywany innym świętym. Wielowiekowe doświadczenie Kościoła pokazuje, że kult maryjny, oczywiście podporządkowany czci dla Boskiego Odkupiciela, wykazuje wielką moc i skuteczność w duszpasterstwie oraz ma ogromne znaczenie dla odnowy życia chrześcijańskiego. Przyczyną tej skuteczności jest wielorakie posłannictwo S. Budzik ks., Maryja w tajemnicy Chrystusa i Kościoła, (seria: Pomoce naukowe Instytutu Teologicznego w Tarnowie), Tarnów 1993 s. 57-58. 31 34 Maryi wobec Ludu Bożego, które stanowi rzeczywistość prawdziwie nadprzyrodzoną, działającą i owocującą w organizmie Kościoła. Macierzyńskie zadanie Maryi pobudza Jej umiłowane dzieci do niezachwianej ufności. Gwarantem chrześcijańskiej odnowy obyczajów jest współpraca z łaską wyproszoną przez Maryję – Pocieszycielkę strapionych, Ucieczkę grzeszników, Wspomożenie wiernych. Maryja jest dla chrześcijan wzorem cnót i przymiotów, których bogactwo i wartość ukazuje Ewangelia. Cześć dla Maryi ułatwia wiernym postęp w łasce Chrystusa, a to jest przecież głównym celem działalności duszpasterskiej Kościoła. Utrudzonym ludziom dzisiejszych czasów Niepokalana „ofiaruje pogodną wizję i ma słowo zdatne do umocnienia serc” (MC 56-58). Wreszcie słowa Maryi z Kany Galilejskiej (J 2,5) ukazują nam, że głównym celem wszelkiej pobożności maryjnej jest doprowadzenie człowieka do wypełnienia woli Bożej. Charakter niniejszej pracy nie pozwala na szczegółowe opisanie większości form kultu maryjnego znanych w Kościele rzymsko-katolickim. Ograniczymy się tu tylko do ukazania zarysu różnorodności tych form, przedstawionego m.in. w Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, wydanym przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Skorzystamy z V rozdziału wspomnianego Dyrektorium pt.: Cześć oddawana Matce Bożej (DPLL 183-207). Sobotę podniesiono do rangi wspomnienia Najświętszej Maryi Panny (DPLL 188). Ponieważ święto jest szczytowym momentem obchodu, bywa ono poprzedzone przez triduum, tydzień lub nowennę. Takie przygotowania do świętowania tajemnicy Maryi, są dobrą okazją nie tylko do ożywienia pobożności maryjnej, ale również do pogłębienia życia sakramentalnego (DPLL 189). Warto też zaznaczyć, iż niektóre cykliczne nabożeństwa noszą miano nowenny, np. do Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Miesiące maryjne są wartościową praktyką kościelną, o ile ich treści są zharmonizowane z treścią okresu roku liturgicznego i nie wprowadzają zamętu w umysłach wiernych (DPLL 191). Najwyższym wyrazem czci dla Maryi jest 35 słuchanie Słowa Bożego na Jej podobieństwo, praktykowane przy okazji różnorakich celebracji liturgicznych i nabożeństw (DPLL 193). Na szczególną uwagę zasługują modlitwy odmawiane trzykrotnie w ciągu dnia: Anioł Pański i Regina caeli (w okresie Wielkanocnym). Są one przypomnieniem głównych tajemnic wiary: Wcielenia i Zmartwychwstania. Ich liturgiczny rytm uświęca różne pory dnia, a prostota i biblijne pochodzenie tekstu modlitwy może stać się ubogaceniem życia duchowego wszystkich wiernych (DPLL 195-196). Charakter biblijny psałterza Maryi czyli Różańca prowadzi do rozważania wydarzeń zbawczych z życia Chrystusa. Wielokrotnie zalecany i ubogacany przez pasterzy Kościoła32 jest modlitwą wybitnie kontemplacyjną, domaga się spokojnej recytacji, co sprzyja rozważaniu tajemnic życia Zbawiciela i jego Matki (DPLL 197). Kościół wyraża swoją cześć dla modlitwy różańcowej, m.in. poprzez zalecany Obrzęd błogosławieństwa różańca,33 który warto sprawować przy udziale ludu, by wyrazić wspólnotowy charakter Psałterza Maryi. W szeregu najpiękniejszych form modlitewnych, tuż za Różańcem, podążają litanie maryjne, na czele z Litanią loretańską. Ten sposób modlitwy, dzięki następującym po sobie w jednakowym rytmie wezwaniom, staje się modlitewnym strumieniem uwielbień i błagań (DPLL 203). W historii pobożności spotykamy różne praktyki osobistego poświęcenia swego życia Bogu przez Maryję. „Konsekracja – powierzenie się - zawierzenie Maryi” pojawia się w licznych modlitewnikach oraz w statutach stowarzyszeń maryjnych, w których zawarte są formuły „konsekracji” jako modlitwy w czasie tego aktu lub na jego odnowienie. Mistrzem życia duchowego, który przoduje w propagowaniu tej praktyki jest Ludwik Maria Grignion de Montfort (DPLL 204). Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii wskazuje również na inne formy pobożnościowe, które szczególnie w Polsce przybrały charakter maryjny. Ostatnio przez Jana Pawła II, który wprowadził tajemnice światła [zob.] Jan Paweł II, Rosarium Virginis Mariae, List apostolski o Różańcu świętym, Poznań 2002 s. 26-27 (nr 19). 33 Obrzędy błogosławieństw dostosowane do zwyczajów diecezji polskich, t. 2, Katowice 2004 s. 174-183. 32 36 Warto tu wymienić rzeczywistość jaką stanowią sanktuaria, w przeważającej części poświęcone Maryi. Samo słowo „pielgrzymka” kojarzy się Polakom przede wszystkim z formą oddania swego trudu i poświęcenia, poprzez pieszą podróż na Jasną Górę lub do innych miejsc świętych (DPLL 261-287). Procesja to nie tylko podążanie z Chrystusem ukrytym w monstrancji pod postacią chleba, ale to także forma pobożnościowa, w której są obnoszone wizerunki Najświętszej Maryi Panny i świętych. Istnieje wyraźna współzależność między rozwojem kultu maryjnego, a osiągnięciami naukowymi teologii maryjnej.34 Niemal oczywistym jest fakt, że kult maryjny nie wyrósł obok Pisma Świętego, lecz swoje korzenie ma właśnie w nim, stąd też błędnym jest wiązanie go z wpływami apokryficznymi lub pogańskimi.35 To stanowi także podstawę wszelkiego dogmatycznego uzasadniania słuszności oddawania szczególnej czci Maryi.36 Spojrzenie na historię i proces rozwoju kultu chrześcijańskiego pozwala zauważyć, że najznakomitsze formy pobożności maryjnej jak i najpiękniejsze teksty modlitewne powstały na bazie liturgii Kościoła, niejednokrotnie ściśle do niej przynależąc (MC 15). Rozwój refleksji teologicznej nad rolą Niepokalanej Dziewicy w historii zbawienia, trwa już bez mała dwa tysiące lat. Teologiczny punkt widzenia mariologii jest nierozerwalnie związany z aspektem kultycznym. Pobożność maryjna stanowiła zawsze zewnętrzny wyraz nauki wiary, a zarazem wewnętrzny impuls do pogłębienia nauki teologów i precyzowania prawd maryjnych przez Magisterium Kościoła.37 Ze względu na ograniczone ramy niniejszej pracy, zarys historyczny ograniczymy ściśle do tych aspektów historycznych, które dotyczą kultu związanego z materialnymi wizerunkami Jezusa, Maryi i świętych. Sztuka sakralna pierwszych wieków chrześcijaństwa pokazywała Matkę Pana (np. fresk w katakumbie Pryscylli z II wieku). Sztuka dużo częściej J. Buxakowski, Maryja, Matka Boga…, [dz. cyt.], s. 169. Tamże, s. 205. 36 Tamże, s. 176. 37 S. Budzik, Maryja w tajemnicy Chrystusa…, [dz. cyt.], s. 39. 34 35 37 przedstawia Maryję od III w. Każdy wizerunek ukazuje jakąś prawdę teologiczną, która stanowiła przedmiot wiary ówczesnych chrześcijan.38 Zmiany epoki poefeskiej dały o sobie znać również w sztuce i budownictwie sakralnym. Szczególnym śladem historii są świątynie poświęcone Najświętszej Maryi Pannie – w nich właśnie szczególnie rozwijał się kult maryjny. Rzymskie kościoły dedykowane Maryi: Santa Maria Maggiore oraz Matki Boskiej na Zatybrzu, czy też stare świątynie w Ziemi Świętej pomagają nam prześledzić rozwój czci dla Matki Bożej po soborze w Efezie. Także ikonografia maryjna, zwłaszcza kojarzona z Kościołem Wschodnim, jest obfitym źródłem, które może uzupełnić naszą wiedzę dogmatyczną i historyczną. Niestety, źródło to nie zawsze jest należycie wykorzystywane przez teologów. W VIII w. pojawiły się kontrowersje związane z obrazoburstwem. Dzięki nim udało się określić i sprecyzować charakter oficjalnego kultu obrazów Matki Bożej.39 Duże znaczenie dla czci maryjnej miało przezwyciężenie sporu o ikonoklazm na Soborze Nicejskim (787 r.).40 J. Buxakowski, Maryja, Matka Boga…, [dz. cyt.], s. 197. Tamże, s. 216-218. 40 Obrazoburstwo, inaczej ikonoklazm, to doktryna z VIII i IX wieku z Bizancjum. Według niej obrazowe przedstawianie Jezusa, Maryi i świętych i oddawanie czci takim wizerunkom było przejawem bałwochwalstwa. W reakcji na powszechny kult obrazów głosili ją m.in. paulicjanie w Armenii oraz biskupi Azji Mniejszej. Do jej zwolenników należeli m.in. cesarz Filipikos Bardanes, cesarz Leon III Izauryjczyk, cesarz Konstantyn V Obrazoburca. Wśród obrońców kultu obrazów wyróżnić można m.in. patriarchę Germanosa, św. Jana Damasceńskiego, Georgiona z Cypru, papieża Grzegorza III, mnichów (m.in. Sarfana Młodszego, opata z Góry św. Auksencjusza w Bitynii). Głośnym wydarzeniem stało się usunięcie wizerunku Chrystusa z bramy pałacu cesarskiego. Cesarze w swoich oficjalnych dokumentach sprzeciwiali się czci oddawanej religijnym przedstawieniom malarskim i rzeźbiarskim. Niszczono mozaiki, ikony, palono księgi z wyobrażeniami świętych. Dodatkowo problem obrazoburstwa komplikowało niedokładne tłumaczenie dokumentów soboru z Konstantynopola, który uznał ikonoklazm za herezję. Walkę z obrazami prowadził także Leon V Armeńczyk. Argumenty obrazoburcze podawano różne: jedynym wizerunkiem Chrystusa może być Eucharystia, kult obrazów nie jest nakazany przez Biblię, więc powinien być zakazany, zwycięstwa polityczne i wojenne cesarzy ikonoklastów, miałyby być dowodem Bożego błogosławieństwa. Spór zakończono uroczystym nabożeństwem w bazylice Hagia Sophia, w wyniku soboru zwołanego przez regentkę Irenę, w 843 roku. Konflikt religijny miał doniosłe znaczenie polityczne i społeczne. ([Zob.] Ikonoklazm, obrazoburstwo [w:] J. Rajman, Encyklopedia średniowiecza, Kraków 2006 s. 385-386). 38 39 38 Pierwsi reformatorzy nie uważali za konieczne dystansować się od Matki Chrystusa. Luter był przykładem zainteresowania rozwojem nauki o Maryi. Świadczą o tym niektóre jego pisma, np. komentarz do Magnificat. Podobnie pobożnością maryjną wykazywał się szwajcarski reformator Ulrich Zwingli. O podstawowych zasadach mariologii pamiętał Kalwin. Stopniowo jednak postawa tych działaczy religijnych ulegała zmianie. Pryncypia reformy protestanckiej: sola scriptura, sola gratia, sola fides usunęły Maryję i Jej kult w cień. Odejście protestantyzmu od mariologii po części spowodowane było przerostami i wynaturzeniami pobożności w średniowieczu oraz rozwojem teologii maryjnej w Kościele w czasie kontrreformacji. Najczęściej dyskutowanym problemem teologicznym jest Niepokalane Poczęcie. Liczne publikacje i żywe dyskusje są przygotowaniem do definicji dogmatycznej owej prawdy, która zostanie dokonana przez papieża Piusa IX. Potrydencki ruch maryjny słabnie w czasach Oświecenia, by z nową mocą zakwitnąć w XIX w. Rozpoczyna się tzw. stulecie maryjne. Objawieniom maryjnym tego czasu przewodzi ukazanie się Maryi św. Katarzynie Labouré, która otrzymuje misję wybicia i rozpowszechnienia Cudownego Medalika. Rok 1846 to objawienia w La Salette, w 1858 przychodzi Maryja do świętej Bernadetty w Lourdes, potwierdzając zdefiniowaną 4 lata wcześniej prawdę o Niepokalanym Poczęciu. Te wydarzenia są ogromnym impulsem dla czcicieli Maryi, jednak wciąż brak pogłębionej refleksji teologicznej. Ona pojawi się dopiero pod koniec wieku. Ożywienie na początku XX w. wiązało się z regularnymi Kongresami Maryjnymi. W dyskusjach teologicznych na pierwszym miejscu pojawia się pośrednictwo Maryi i jej współudział w dziele odkupienia. Kardynał D. Mercier postuluje zdefiniowanie prawdy o pośrednictwie, motywując to faktem, iż pojednanie człowieka z Bogiem wymaga nie tylko jedynego Pośrednika, ale również aktywności człowieka, który ma zostać pojednany. Owocny dla mariologii jest pontyfikat Piusa XII, który przynosi poświęcenie świata Niepokalanemu Sercu Maryi i uroczystą dogmatyzację Jej Wniebowzięcia. Także Rok Maryjny i ogłoszenie Maryi 39 Królową świata.41 Nowy etap rozwoju historycznego mariologii i kultu maryjnego stanowi Sobór Watykański II, zwołany przez Jana XXIII. Różne zewnętrzne wyrazy czci, jak: gest, oddanie hołdu, śpiew, postawa klęcząca, ozdabianie obrazów i figur Maryi za pomocą kwiatów i różnych ozdobników mają wyrażać postawę szacunku i oddania (DPLL 239). Należy bardzo uważać, by taka forma kultu była głęboko oparta na treściach nauk teologicznych i wskazaniach Magisterium, by uniknąć jakichkolwiek dewiacji czy wynaturzeń. Bardzo często w przypadku kultu maryjnego do tych zewnętrznych oznak czci dla Maryi dochodzą jeszcze przejawy emocjonalnej wrażliwości ludzkiej. Rzeczywiście, do specyfiki kultu maryjnego należy to, że nabożeństwa maryjne oraz inne pobożne praktyki ku czci Matki Pana wiążą się niejednokrotnie z szeroką paletą uczuć, takich jak wzruszenie, radość czy podekscytowanie. Oczywiście rodzi to niebezpieczeństwo zbyt płytkiego traktowania wszelkich praktyk pobożnościowych i ograniczenia się tylko do tych pozytywnych odczuć i emocji, bez przełożenia na wolę i codzienne życie. Stąd postuluje się konieczność ścisłej współpracy teologów z tymi, którzy zajmują się głoszeniem nauki chrześcijańskiej o Maryi i z tymi, którzy wprowadzają w życie różne formy kultyczne Jej poświęcone. Rozwój pobożności maryjnej winien iść w parze z prawdą teologiczną o Świętej Dziewicy. Nawiązując do M. J. Scheebena można stwierdzić, że pozbawienie naukowego kierownictwa ze strony ascetów i kaznodziejów mogłoby spowodować liczne i poważne błędy, a w pewnych sytuacjach nawet kompromitację pobożności maryjnej. „Wierny Pismu Świętemu i Tradycji rozwój nauki przyczynia się do pojawienia się idei słuszniejszych, piękniejszych i bardziej wzniosłych niż te, które mogą rodzić aspiracje samego pobożnego uczucia.”42 Należy jednak pamiętać, że człowiek jest jednością psychofizyczną. Potrzebuje on nie tylko doświadczeń duchowych, ale charakteryzuje się S. Budzik, Maryja w tajemnicy Chrystusa…, [dz. cyt.], s.50-52. M. J. Scheeben, Katholische Dogmatyk V/1, Freiburg 1954, XI oraz D 6, Nr 110. [Cyt. za:] F. Courth, Mariologia – Maryja… [dz. cyt.], s.76. 41 42 40 receptywnością obejmującą także bodźce zmysłowe. Stąd tak ważna jest estetyka miejsc i przedmiotów kultu. Ponadto ogromna potrzeba funkcjonowania we wspólnocie ludzkiej, mniejszej czy większej, powoduje, że wszelkie przedsięwzięcia i praktyki łączące ludzi, a szczególnie wspólne modlitwy, celebracje i pielgrzymki, szczególnie poświęcone Maryi, stają się tak bardzo atrakcyjne dla rzesz wiernych, którzy bardzo emocjonalnie je przeżywają. Wielkie zgromadzenia Eucharystyczne w sanktuariach maryjnych, rekolekcje w małych grupach czerpiące obficie z duchowości maryjnej, zrzeszanie się w stowarzyszeniach i grupach nieformalnych o profilu maryjnym – stanowią przejawy dążności człowieka do udziału we wspólnocie w grupie ludzi, których łączy wspólny cel. Jest nim rozwój i umocnienie wiary, większe zaangażowanie w życie Kościoła i służba drugiemu człowiekowi, a wszystko to pod czułą opieką i na wzór Świętej Dziewicy. Znaczenie tych stowarzyszeń polega również na realizowaniu z ogromnym entuzjazmem ideału pełnienia woli Bożej w swoim życiu i dochowaniu jej wierności także pod krzyżem własnego życia.43 Podkreślić trzeba także inny aspekt pobożności maryjnej. Z psychologicznego punktu widzenia duchowa łączność z Maryją poprzez różne praktyki Jej dedykowane, są jedynym w swoim rodzaju spotkaniem z matką. Matka jawi się każdemu człowiekowi zazwyczaj jako ktoś, kto prawdziwie kocha, jest troskliwy, otacza opieką, zapewnia bezpieczeństwo, dba o podstawowe potrzeby życiowe swego dziecka. Sobór Watykański II położył mocniejszy akcent na pobożność o charakterze eklezjotypicznym44, która skłania bardziej do naśladowania wzoru Maryi, co - jak wiadomo - wiąże się z niemałymi wymaganiami. W naśladowaniu Maryi przez posłuszeństwo Bożej woli otwierają się tu szerokie możliwości dla aktywności chrześcijanina. 43 44 F. Courth, Mariologia – Maryja… [dz. cyt.], s.76-77. Wskazuje na analogię między Maryją a Kościołem. 41 Mimo to wciąż żywa i komplementarna dla eklezjotypicznej jest maryjna pobożność chrystotypiczna.45 To ona właśnie skłania rzesze wiernych do tego, by Matkę Pana uważać za Wspomożenie wiernych, Matkę łaski Bożej, Pocieszycielkę strapionych i Ucieczkę grzeszników. W ramionach Matki, która jest zatroskana o dobro swoich dzieci, tak dobrze jest się ukryć, gdy nadchodzą trudne chwile. Ją można prosić o wstawiennictwo i schronić się pod płaszczem Jej matczynej opieki.46 Świadomość faktu, iż Maryja jest Pośredniczką łask, a więc dzięki niej można otrzymać, osiągnąć jakieś konkretne dobro, czy to duchowe czy materialne lub fizyczne, jest dla wielu czcicieli Maryi bodźcem do kierowania ku Niej swoich pragnień, próśb i potrzeb. Chociaż nasza relacja z Maryją bywa nierzadko naznaczona piętnem grzechu i egoizmu, chociaż grozi tu czasem pokusa przedmiotowego potraktowania ogromnej hojności Maryi w udzielaniu owoców odkupienia, to nie należy pomijać tego aspektu pobożności maryjnej. Uwarunkowania psychologiczno-antropologiczne mają tutaj niezaprzeczalny wpływ na sposób przeżywania przez wiernych duchowości o rysie maryjnym. Antropologiczna droga odnowy kultu maryjnego zaproponowana w adhortacji Marialis cultus jest zachętą dla współczesnego człowieka, by w Maryi odnaleźć wzór do naśladowania w konkretnych realiach swego życia. Jest to także przestroga, by unikać zwodniczej łatwowierności, która nierzadko przecenia wagę praktyk zewnętrznych oraz może prowadzić do braku autentycznej gorliwości religijnej. Nauce Ewangelii obca jest przesadna uczuciowość, która może uczynić pobożność mało owocną w praktyce chrześcijańskiego życia.47 Sobór Watykański wyraźnie przypomina: „Niechaj następnie wierni pamiętają o tym, że prawdziwa pobożność nie polega ani na czczym i przemijającym uczuciu, ani na jakiejś próżnej łatwowierności, lecz […] pobudza do synowskiej miłości ku Matce naszej oraz do naśladowania Jej cnót (KDK 67). Akcentuje analogię między Chrystusem a Maryją. S. Budzik, Maryja w tajemnicy Chrystusa…, [dz. cyt.], s. 147-150. 47 Tamże, s. 143-144. 45 46 42 3. Semiologiczny wymiar medalika Człowiek, który z natury jest duszą i ciałem, dla uchwycenia wartości duchowych i transcendentnych potrzebuje znaku, symbolu. Potrzebuje jakiegoś materialnego odniesienia, które w sposób niedoskonały pomoże ukazać rzeczywistości nieuchwytne dla zmysłów. Sam termin „znak” jest kategorią używaną w rozmaitych układach odniesienia. Trudno jest więc mówić o jego jednolitym rozumieniu. Ks. Józef Majka określa „znak” jako „rzecz, wydarzenie, czynność, słowo, gest lub symbol dostarczający określonemu odbiorcy informacji o tym, czym sam nie jest”. Rozróżniamy tu dwie podstawowe rzeczywistości: przedmiotu i znaku. Przez „informację” rozumiemy tutaj nie tylko jakąś zarejestrowaną treść przekazu, ale również wywołanie jakiejś emocji, pobudzenie przeżycia, rozświetlenie świadomości, uciszenie wewnętrzne lub pobudzenie do działania. Stąd też dzięki znakowi lepiej rozumiemy rzeczywistość ale również podlegamy jego wpływowi. Dzięki temu może modyfikować się nasza postawa, nasza motywacja do działania może być silniejsza, a nasze odczucie rzeczywistości nabiera nowych barw. 48 Znak ma otwierać nas na ten system treściowy oraz rzeczywistość, jaką on wyraża. Jego rolą jest ułatwienie nam uczestnictwa w niej. Odniesienie znaku do rzeczywistości oraz naszej świadomości polega na tym, że otwiera on nas na tajemnicę i w jakiś sposób, teoretyczny lub praktyczny, ją nam przybliża. Warto podkreślić, że w znaku człowiek nie tylko poznaje bliżej jakąś tajemnicę, ale również odczytuje siebie samego w odniesieniu do tej właśnie tajemnicy. Otwierając się na nią jest przez nią określany. Znak wzywa wreszcie do uczestnictwa w niej. To dotyczy także „znaków świętych”. Tutaj bliżej poznawana i oznaczana jest rzeczywistość nadprzyrodzona. Następuje dotknięcie Tajemnicy Boga. Znak święty nie musi być wcale zdarzeniem niecodziennym, nadzwyczajnym, nie musi być gwałtownym wtargnięciem Boga w naturalny porządek rzeczy. Znakiem jest także to, co mówi nam o Bogu, co oświetla 48 J. Majka, Wprowadzenie [w:]R. Guardini, Znaki święte, Wrocław 1991 s. 6-7. 43 tajemnicę Jego obecności, ukazuje moc Jego działania i pomaga patrzeć na otaczający nas świat z Bożej perspektywy, ułatwia nam zatrzymanie się w pędzącym nurcie codzienności, by móc sięgnąć wzrokiem głębiej i wyżej oraz odkryć pełniejszy sens ludzkiej egzystencji. Na różne sposoby przedmioty stają się znakami, uzyskując swoje dodatkowe znaczenie. Czasem za sprawą jakichś wydarzeń niezależnych od człowieka, kiedy indziej poprzez przypisanie specjalnego znaczenia przez ludzi. Często problemem jest to, czy Bóg jest realnie obecny w znaku, czy też tylko znak pozwala nam Go lepiej dostrzegać. Wydaje się, że większość znaków o charakterze religijnym stanowi przede wszystkim wezwanie dla ludzi, którzy się nimi posługują, do współdziałania z Najwyższym.49 Ks. Władysław Bomba podkreśla wielorakie funkcje znaku (zarówno gestów i przedstawień materialnych używanych w życiu codziennym, jak i znaków o charakterze religijnym). Znak zawiera w sobie nie tylko rzecz znaczącą i oznaczaną treść, ale również działanie osoby nadającej pewnemu przedmiotowi wartość znaku dla nawiązania kontaktu z inną osobą, przez przekazanie jej pewnych treści poznawczych. 50 Niewątpliwie powyższe określenia i cechy charakterystyczne znaków świętych, mogą odnosić się również do medalików, które odgrywają dużą rolę w pobożności chrześcijańskiej. Zarys historii medali pobożnościowych może być pomocny we właściwym zrozumieniu znaczenia Cudownego Medalika w Kościele. Niewątpliwie medaliki używane do celów religijnych zawierają prócz swej materialności i estetyki także płaszczyznę symboliczną. Słowo „symbol” pochodzi z języka greckiego (od symballo - łączenie dwóch rozdzielonych części jednej całości). Egon Kapellari określa symbole jako drogowskazy ku głębi, do serca spraw i rzeczy. Symbole odsłaniają i jednocześnie przysłaniają 49 50 Tamże, s. 8-13. W. Bomba CM, Cudowny Medalik jako znak i jego sens teologiczny [w:] KiD s.334. 44 rzeczywistość w jej najgłębszych wymiarach, pozostawiając ją sferze tajemnicy. Przypominają, że świat poza granicami ludzkiego rozumu pozostaje tajemnicą.51 Liczba i różnorodność znaków w Kościele (przeróżne formy obrazów, obrazków, figurek, medalików, innego rodzaju podobizn), charakterystycznych zwłaszcza dla pobożności ludowej, może nasuwać sugestię o spłyceniu rozumienia funkcji i głębi konkretnego znaku u ludzi wierzących. Warto zadać sobie pytanie: czy taka wielość nie jest przejawem powierzchowności, która zadowala się pozorami czułostkowości, skłonnej do ekstrawersji i wybujałości? Błędy rozumienia znaków odwołujących się do sfery sacrum mogą być różne. Niewłaściwe jest pozostawanie tylko przy materialności znaku, sprowadzanie go do tego czym jest sam w sobie: wówczas deprecjonujemy jego właściwy cel i powodujemy jego niestałość. Można też zniekształcić znak przez jednostronne odniesienie go tylko do nas samych. Wówczas znak święty staje się raczej znakiem magicznym. Trzeba więc pamiętać, że znak pobożnościowy ze swej istoty winien być traktowany jako odnoszący się do świata nadprzyrodzonego. Jest to konieczne dla właściwego zrozumienia i wyjaśnienia roli i wartości wszelkich wizerunków i przedstawień religijnych. Taki znak jest ze swej natury obdarzony ukrytą mocą, której nie zawdzięcza ani sobie samemu, ani ludziom, którzy się nim posługują. Moc ta ma swe źródło w tym, do czego ów znak się odnosi. W przypadku medalików i większości przedstawień religijnych, należy to odnieść do reprezentowanych na nich osób. Bliskie prawdy jest stwierdzenie, że znak w pewien sposób jest nasycony obecnością innych. Ma on prowadzić do zawiązania kontaktu między tymi, którzy posługują się znakiem, a osobą niewidzialną, której znak zawdzięcza rację bytu i do której odsyła. 52 Kościół posługuje się obrazami, by wzruszyć wiernych i pobudzić ich do większej gorliwości w oddawaniu czci Bogu i świętym. Nie należy jednak zapominać, że wszelkie wizerunki i przedstawienia mogą być E. Kapellari, Święte znaki w liturgii i codzienności, Kraków 2002 s. 15-16. J.F. de Louvencourt OCSO, Święty Maksymilian Kolbe przyjaciel i doktor modlitwy, Niepokalanów 2000 s. 95-96. 51 52 45 traktowane tylko jako środek w drodze do osiągnięcia celu jakim jest zbawienie. Zapał i radość woli powinny podążać do osoby czy rzeczywistości nadprzyrodzonej, która jest na nim przedstawiona. 53 Idąc dalej za myślą św. Jana od Krzyża warto podkreślić jeszcze fakt, że Bóg obdarza łaskami ludzi nie z powodu obrazu czy rzeźby, ale ze względu na pobożność i wiarę swoich wyznawców. Doświadczenie uczy, że jako materialny środek może tu posłużyć przedstawienie materialne, które w wykonaniu wcale nie odznacza się walorami estetycznymi. Wręcz przeciwnie, często znaki, które nie są jakimś szczególnym dziełem sztuki, czy też te o niskiej wartości artystycznej, mogą prowadzić do Boga lepiej i skuteczniej niż inne.54 Używanie medalików jest przejawem drogiego Kościołowi autentycznego kultu, jakim otacza się osoby świętych, szczególnie Chrystusa i Maryję. Ważną rolę w tym kulcie odgrywają święte wizerunki – obrazy, rzeźby i inne przedstawienia. Drugi sobór ekumeniczny w Nicei ustosunkował się do nabożeństwa odwołującego się do wizerunków świętych, przeciwstawiając się obrazoburcom. Taka forma kultu nie sprzeciwia się prawu Starego Testamentu, które zabraniało jakichkolwiek sposobów uzmysławiania Boga. Wcielenie Chrystusa, czyli przyjęcie przez Boga natury ludzkiej, umożliwia stosowanie ludzkich wyobrażeń i przedstawień w odniesieniu do rzeczywistości nadprzyrodzonych. Należy też zaznaczyć, że obrazom i rzeźbom Jezusa, Maryi i świętych przyznaje się tylko kult względny. Oznacza to, że nasza cześć i szacunek odnosi się nie do kawałka drewna czy metalu z jakiego wykonano wizerunek, ale do osoby, która jest przez niego przedstawiana. W odniesieniu do medalików z wizerunkiem Matki Bożej, funkcjonuje dosyć ciekawe porównanie zaczerpnięte z życia codziennego. Często nosimy w swoim portfelu czy innym miejscu zdjęcia naszych ukochanych rodziców. Nikomu z nas jednak nie przyszłoby przez myśl, że papier na którym jest wykonane zdjęcie, stanowi dla nas przedmiot kultu. Psychologicznie jednak Św. Jan od Krzyża, Droga na górę Karmel, III, 35, 3; III, 37, 2 [cyt. za:] tamże, s. 96. Św. Jan od Krzyża, Droga na górę Karmel, III, 35, 3; III, 36, 2 [cyt. za:] J.F. de Louvencourt, Święty Maksymilian Kolbe…, [dz. cyt.], s. 99-100. 53 54 46 czujemy się spokojniejsi, gdy spoglądając na fotografię matki czy ojca przywołujemy w sobie świadomość, że oni zawsze się o nas troszczą i pragną naszego dobra, nawet jeśli w danej chwili nie są z nami fizycznie obecni.55 Mały rozmiar i ograniczone możliwości dokładnego odzwierciedlenia detali na medaliku determinują prostotę i ograniczoną ilość drobnych elementów, tworzących wizerunek lub scenę ukazaną na medaliku. Najprostsze znaki i symbole często przywołują bardzo głębokie treści czy nawet rzeczywistości okryte tajemnicą. Tak jest w ikonach. Maryja na Wschodzie była przedstawiana w inny sposób niż w Kościele zachodnim. Ikona, w zamiarze jego twórców nie miała odzwierciedlać piękna ziemskiego w jego różnorakich interpretacjach. Maryję jako pierwowzór nowego stworzenia Kościół Wschodni ukazywał w innym porządku estetycznym. Cechą charakterystyczną stała się inność form piękna, inność jego odczuwania i wartościowania. Spoglądanie na ikonę nie miało przynosić doznań i przeżyć piękna na sposób ziemski. Jego zadaniem było przemieszczanie naszej wyobraźni w odmienność Nowego Stworzenia. Stąd zrozumienie ikony domagało się ducha wiary i rozmodlenia. Zasadniczą rolę odgrywał tu zmysł religijny, którego nie mogło zabraknąć.56 Można pokusić się o stwierdzenie, że medalik maryjny jest swego rodzaju ikoną, która odwołując się do głębi i ogromnego bogactwa treści teologicznej i duchowej, wcale nie musi posiadać najwyższych walorów estetycznych w wykonaniu. Można tu odwołać się do Alberta Lanquetina, który porównuje Cudowny Medalik do „mistycznej ikony”, w której sfera sacrum jest obecna dzięki bezpośredniej inicjatywie nieba. Maryja sama w objawieniach z 1830 roku podarowała ludziom swój żywy i wzruszający obraz. Ikona jest dla dogmatu tym czym obraz dla idei. Można powiedzieć, że ikona nie tylko symbolizuje, ale poniekąd zawiera w sobie to co święte. Można szukać dalszych analogii, np. pewne podobieństwo ikony i sakramentu, który 55 J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [b.m.w.] 1971 [mps] ze zbiorów archiwum prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia, Warszawa, ul. Tamka, s. 58-59. 56 J. Buxakowski ks., Wprowadzenie do teologii duszpasterstwa rodzin, Pelplin 1999 s. 123-124. 47 uobecnia rzeczywistości nadprzyrodzone. Dalej jeszcze – sama Maryja jest jakby ikoną ukazująca przymioty Boga. Można również zaliczyć Cudowny Medalik do ikony plastycznej, w której obecność tego co święte jest rezultatem modlitw Kościoła (czyli wspomniane błogosławieństwa obrazów). Wydarzenia z roku 1830 ukazują swoiste przejście ikony mistycznej w plastyczną, zjawisko raczej rzadko spotykane. Ogromna różnorodność i popularność medalików na przestrzeni historii sprawiła, że Kościół przyjąwszy zwyczaj noszenia i otaczania szacunkiem tych oznak religijnych, określił również normy jak i teksty umożliwiające dokonanie pobłogosławienia takiego przedmiotu. Z czasem gotowe formuły modlitw i błogosławieństw pojawiły się w oficjalnych księgach liturgicznych.57 Sakramenty z biegiem rozwoju liturgii i pobożności były wzbogacane modlitwami i obrzędami dodatkowymi, które nazwano sakramentaliami. Jako pierwszy tej nazwy użył Piotr Lombard. Dotyczą one wszystkich rzeczy i czynności, których Kościół używa na podobieństwo sakramentów, w celu uzyskania skutków duchowych, przez wstawiennictwo Kościoła. Św. Tomasz do sakramentaliów zalicza poświęcenia, błogosławieństwa i egzorcyzmy. Poświęcenia, to błogosławieństwa stałe, nadające rzeczom lub osobom charakter „sacrum” (np. człowiek poświęcony Bogu, poświęcony ołtarz czy kościół) i przeznaczają je na służbę Bożą. Błogosławieństwa upraszające, niestałe, są prośbą o dobro duchowe lub doczesne, które nie zmieniają charakteru osoby czy rzeczy (np. błogosławienie dzieci, chorych, domów). Mają one jednak uświadamiać wiernym ich łączność z Bogiem. Egzorcyzmy to modlitwy powstrzymujące wpływy szatana lub od nich uwalniające. W odróżnieniu od pozostałych sakramentaliów, których pochodzenie jest kościelne, są one z ustanowienia Bożego (Mt 8,28; Łk 1,34; 3,11; 4,41; 9,42; Dz 19,13). Skuteczność sakramentaliów opiera się na mocy wstawienniczej modlitwy wspólnoty kościelnej. Formuła takiej modlitwy, odmawianej w imieniu Kościoła, jest dla sprawowania sakramentaliów konieczna. Teksty współczesne zobacz np.: Komisja Episkopatu ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, Obrzędy błogosławieństw…,[dz.cyt.], s. 165-173. 57 48 Sakramentalia są znakami wiary i pomocą na drodze do nieba. Wprowadzają człowieka w atmosferę religijną i są przygotowaniem do przyjęcia sakramentów. Zwraca się uwagę na niebezpieczeństwo złego zrozumienia istoty sakramentaliów. Nie są one przedmiotami czy formułami o sile magicznej.58 Dzięki liturgii sakramentów i sakramentaliów, prawie każde wydarzenie życia odpowiednio usposobionych wiernych zostaje uświęcone przez łaskę, czerpaną z owoców Misterium Paschalnego Chrystusa. W takiej perspektywie widzimy, że każde godziwe użycie rzeczy materialnych może przyczynić się do uświęcenia człowieka. (KL 61). Ks. Celestyn Napiórkowski wyjaśniając różnicę między sakramentami a sakramentaliami zaznacza, iż sakramentalia ustanowione przez Kościół, działają ex opere operantis Ecclesiae czyli mocą modlitwy Kościoła.59 Sakramentalia zasadzają się na celowym i świadomym działaniu szafarzy jak i przyjmujących. Podobnie więc jak w sakramentach i tu nie powinno zabraknąć odpowiedniej dyspozycji przyjmującego czy korzystającego z sakramentaliów. Potrzebna jest m.in. wiara i intencja przyjęcia.60 4. Zarys historyczny roli medalika w Kościele Jak podpowiada Encyklopedia Kościelna z 1881 roku medalik to „pomnik bity z metalu na kształt pieniądza, szczególniej z wizerunkiem przedmiotów religijnych, świętych. Medaliki takowe poświęcone noszą wierni na szyjach, przy paciorkach albo je przechowują jako przedmiot święty.” Medaliki które błogosławili, obdarzali odpustami i rozdawali papieże w czasie audiencji, musiały być wykonane z twardego materiału, „niełatwo ulegającego skruszeniu”. Wolno było na nich umieszczać wizerunki świętych już kanonizowanych.61 58 T. Sinka ks., Zarys liturgiki, Kraków 2006 s. 351-353. S. C. Napiórkowski OFMConv, Z Chrystusem w znakach, Lublin 1984 s.88. 60 B. Brzuszek, Ex opere operato [w:], Encyklopedia katolicka, R. Łukaszyk, L. Bieńkowski, F. Gryglewicz (red.), t. IV, Lublin 1983, kol. 1465. 61 Medal [w:] X. Michał Nowodworski, Encyklopedia kościelna. Podług teologicznej encyklopedii Wetzera i Weltego, t.XIV, Warszawa 1881 s.102. 59 49 Medal to kawałek metalu, często w formie monety62, nie używany jako środek płatniczy, ale wybity lub odlany dla upamiętnienia ważnych wydarzeń lub osobistości. Może zawierać czyjeś podobizny, sceny lub symbole. Na medalach bywają również napisy. Medale religijne są dużo bardziej różnorodne niż te o świeckim charakterze – ponieważ nie tylko upamiętniają jakieś rzeczywistości historyczne, ale również mogą przywoływać pewne idee religijne oraz tajemnice wiary. Są niekiedy specjalnie błogosławione jako oznaki pobożnych stowarzyszeń, dla ochrony osób je noszących, także dla uzyskania odpustów do nich przywiązanych. Początkowo wątpiono w to, czy pierwotny Kościół znał coś w rodzaju medali pobożnościowych. Opisy takich obiektów znajdują się u XVII-wiecznych pisarzy, kojarzących medale z Katakumbami. Nawet te dane traktowane były z dużą ostrożnością. Dopiero epokowy artykuł autorstwa de Rossi ukazał autentyczność zachowanych eksponatów muzealnych tego rodzaju, mających sięgać swym pochodzeniem początków chrześcijaństwa.63 W kultach pogańskich szeroko rozpowszechnione były amulety. Samo słowo amuletum pojawia się m.in. u Pliniusza. Oznacza ono ukrytą czynność i przedmiot, który zapobiega chorobie i uzdrawia. Pełne wyjaśnienie etymologiczne i rozróżnienie słów amulet i talizman jest bardzo trudne. Amuletowi częściej przypisuje się funkcję obronną z obawy człowieka przed otoczeniem, natomiast z talizmanem wiąże się raczej działanie umyślnie skierowane na cel. Sądzi się, że w przypadku amuletu podobizna jakiegoś przedmiotu dorównuje jemu samemu pod względem energii. Stąd wniosek, że prawie wszystko może stać się amuletem. W tej grupie rozróżniamy znaki: O podobieństwach, różnicach i wzajemnych odniesieniach pojęć: „medalik” i „moneta” czytaj więcej w: Katarzyna Labouré a Cudowny Medalik. Dokumenty autentyczne 1830-1876., pod red.: R. Laurentin, P. Roche CM [mps], ze zbiorów archiwum prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia w Krakowie, s.52-54. 63 H. Thurston, Medals [w:] The Catholic Encyclopedia. An international work of reference on the constitution, doctrine, discipline and history of the Catholic Church, C. G. Herbermann (red.), t. X, NewYork 1913 s. 111. 62 50 naturalne, wzmocnione i wytworzone sztucznie. Jeśli amulet szczególnie wiąże się z jakąś częścią ciała, może być także określany jako fetysz.64 W niniejszej pracy na różne sposoby będziemy starali się ukazać odmienny charakter pobożnościowych medalików, funkcjonujących w Kościele. Medalik Cudowny, jak i inne używane przez wiernych katolików, nigdy nie powinny być traktowane jako talizmany czy amulety przynoszące szczęście lub chroniące od złego. Nie są to przedmioty, których nieustanne noszenie przy sobie, samo z siebie miałoby zapewnić jakąś korzyść człowiekowi. Medaliki wśród wiernych powinny być traktowane jako zachęta, przypomnienie czy nawet przynaglenie do osobistej modlitwy, do odpowiedzi całym swoim życiem na Bożą wolę, do współpracy z Bożą łaską.65 Jak podaje literatura zwolenników używania przedmiotów magicznych, przygotowanie amuletów i talizmanów wymaga specjalnych procedur. Właściwości ochronne amuletu są ściśle związane z kształtem i materiałem, z którego został wykonany, talizmany służą do przyzywania mieszkańców astralnego świata, po wykonaniu wymagają „oczyszczenia”, gdyż mogli je dotykać ludzie nieodpowiedni lub mogły znaleźć się w zanieczyszczającej geopatologicznej strefie. Ablucja wodą miałaby zmywać nie tylko brud, ale i energetyczne obciążenie. Kolejnym etapem przygotowania talizmanu jest naładowanie go magiczną siłą. Do przygotowania pentakli – najdoskonalszych talizmanów - rzekomo trzeba by używać psychoenergii maga, dla wytworzenia pozytywnego lub negatywnego myślokształtu. Prawdziwy talizman należałoby nosić w ukryciu, nie pokazując nikomu, dla ochrony przed utratą jego mocy. Wreszcie talizman miałby stać się stymulatorem naszej podświadomości i aktywności.66 Widać wyraźnie, jak wiele rózni talizmany i amulety od pobożnościowych przedmiotów w chrześcijaństwie, jakimi są medaliki. Przedmioty o charakterze magicznym były noszone przez przedstawicieli wszystkich klas. Kościół wczesny mógł uznać takie nadużycie jako nieusuwalne. 64 G. Riße, Amulet/talizman [w:] Leksykon religii, H. Waldensfels (red.), Warszawa 1997 s. 6. 65 J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz.cyt.], s. 50. 66 A. Alexandr, Tajemna moc talizmanów, Białystok 2005 s. 16-21. 51 Stąd też okazało się potrzebne przeciwdziałanie takim praktykom poprzez ustanowienie symboli podobnych, ale właśnie o charakterze chrześcijańskim. Wskazywać na to mógłby list Grzegorza Wielkiego do św. Mellitusa o poświęceniu Bogu świątyń pogańskich, oraz relikwie krzyża, wysłane przez tegoż papieża do Theodolind, królowej Lombardii, które miał nosić na szyi jej syn Adulovald. Z czasem pojawiały się inne nadużycia, gdy do chrześcijańskich symboli, np. krzyży noszonych na piersiach, dołączane były magiczne formuły (gnostycy). Stąd też ojcowie Kościoła protestowali przeciw tego typu znakom. Możemy być pewni, że chrześcijanie nosili na szyi przedmioty, które na różne sposoby przedstawiały treści religijne. Wśród nich znajdowały się właśnie te odlewane w metalu.67 Znane są dwa medaliony z wizerunkami Matki Bożej z IV wieku. Obecnie można je oglądać w Muzeach Watykańskich. Podobne medale w średniowieczu były przez papieży błogosławione i rozdzielane wiernym, czasem też wzbogacone szczególnymi odpustami. Mijały wieki i zwyczaj ich noszenia częściowo zanikał. Można powiedzieć, że Cudowny Medalik i objawienia z nim związane przyczyniły się do odnowienia owego zwyczaju pobożnościowego.68 Dość wcześnie znaleziono w Afryce specjalne formy do wyrabiania krzyżyków z kółkiem służącym do ich zawieszenia. To przemawia za autentycznością także innych przedmiotów w kształcie monety, których odnalezienie wiązano z Katakumbami.69 Medaliki mogły przedstawiać różne sceny i wydarzenia ważne dla Kościoła, mogły wiązać się z konsekracją osoby czyli oddaniem całego życia Bogu i służbie Jemu. Często zawierały symbole charakterystyczne dla chrześcijaństwa (np. chrysmę). Szczególnie godne wspomnienia są medale z wizerunkami ludzi świętych: naszego Zbawiciela, Apostołów Piotra i Pawła i innych. Medale bywały pamiątkami ważnych wydarzeń codziennego życia, np. chrztu czy konsekracji dziewic. Mało jest przekazów średniowiecznych, 67 H. Thurston, Medals [dz. cyt.], s. 111. W. Zaleski ks., Święci na każdy dzień, Warszawa 2002 s. 826. 69 H. Thurston, Medals [dz. cyt.], s. 111. 68 52 dotyczących medali pobożnościowych. Około XII wieku tego rodzaju praktyki rozwijały się w miejscach pielgrzymkowych oraz tam, gdzie możliwa była produkcja medalików w większych ilościach. Medaliki stawały się bodźcem dla pobożności ludu oraz pamiątką przywożoną z miejsc szczególnego kultu. Noszono je często w widocznym miejscu – np. na kapeluszu lub na piersi. Bywało, że takie specjalne znaki, odlewane czy wybijane, lub tworzone w inny sposób, stawały się przedmiotem przywileju, który umożliwiał ich produkcję na większą skalę. To przynosiło produkującym pewne korzyści finansowe, szczególnie w miejscach pielgrzymkowych, gdzie nie brakowało chętnych do nabycia tych oznak. Także w Rzymie rozwinęła się praktyka produkcji i rozprowadzania tych małych przedmiotów kultu. Dla przykładu papież Innocenty III udzielił przywileju wytwarzania oznak z podobizną św. Piotra i św. Pawła. Takie przedmioty miały nie tylko służyć pobożności pielgrzymów do Wiecznego Miasta, ale były również świadectwem odbytej podróży do Stolicy Świętej. Papieże specjalnie błogosławili medale i medaliki, nie znamy jednak specjalnych formuł dla sprawowania tych obrzędów z owych czasów. Istniały natomiast formuły błogosławieństwa pielgrzymów. Bardziej artystyczne medale datuje się m.in. na XVI i XVII w.70 Dużą rolę w pobożności odgrywały także przedmioty dotknięte do relikwii lub miejsc kultu. Prócz odpustów do niektórych medali dołączano również stosowne instrukcje i informacje dotyczące ich uzyskania. Niektóre wymagały skomplikowanych formuł błogosławieństwa, innym wystarczało proste uczynienie znaku krzyża. 71 W zależności od ich przeznaczenia wyróżniano medale: dla obrony przed zarazą; dla upamiętnienia cudów eucharystycznych; dla upamiętnienia wydarzeń z życia indywidualnego człowieka; dla upamiętnienia specjalnych legend oraz papieskie związane z jakąś funkcją kościelną. 71 H. Thurston, Medals [dz. cyt.], s. 112-115. 70 53 54 Rozdział II CUDOWNY MEDALIK W UJĘCIU HISTORYCZNYM I TEOLOGICZNYM W tej części chcemy ukazać genezę i treść symboliczno – teologiczną Cudownego Medalika. Odniesiemy się do starszych interpretacji jak i do najnowszej analizy treści objawień, dokonanej przez ks. Waldemara Rakocego. Godny uwagi jest również zarys upowszechniania się Medalika w pierwszych latach po objawieniach paryskich, które dokonywało się w niezwykły i nadzwyczaj szybki sposób. Zostanie przedstawione również publiczne uwiarygodnienie Cudownego Medalika zawarte w wypowiedziach przedstawicieli hierarchii kościelnej oraz w dokumentach Magisterium Kościoła. 1. Znaczenie objawień prywatnych Zawsze i na każdym miejscu pobożność ludowa jest wyczulona na nadzwyczajne wydarzenia i zjawiska. Mowa tu m.in. o tzw. objawieniach prywatnych. W przeważającej części dotyczą one pobożności maryjnej. Ostatnie stulecia również bogate były w podobne wydarzenia. Możemy wspomnieć chociażby Lourdes, La Salette czy Fatimę (DPLL 90). Można z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że w samym tylko wieku XX, w latach 1928-1971, było przynajmniej 210 objawień Matki Najświętszej. W ocenie objawień trzeba mieć na uwadze fakt, że są one środkiem, a nie celem samym w sobie. Objawienia prywatne są wydarzeniami przejściowymi. Kościół wobec niektórych widzeń prywatnych jest bardzo ostrożny czy wręcz sceptyczny, by uniknąć szkodliwej sensacji. W kwestii osądzania autentyczności objawień, wiernym jest bardzo zalecana pewna pokora i zaufanie wobec autorytetu Urzędu Nauczycielskiego Kościoła72 Dyrektorium o pobożności ludowej, zaznaczając rolę objawień i orędzi maryjnych, odsyła do Katechizmu Kościoła Katolickiego: w historii 72 L.S. Grodzki OFMConv, Z Matką zawierzenia, Warszawa 1991 s. 140-141. 55 niejednokrotnie zdarzały objawienia prywatne, z których część została uznana przez autorytet Kościoła. Należy podkreślić, że nie należą one jednak do depozytu wiary. Nie mają „ulepszać” ani „uzupełniać” ostatecznego Objawienia Chrystusa. Mają raczej być pomocą dla wiernych w lepszym przeżywaniu prawd płynących z tego Objawienia, w jakiejś epoce historycznej. Podkreśla się rolę zmysłu wiary wiernych, który kierowany przez Urząd Nauczycielski Kościoła umie rozróżniać i przyjmować to co w tych objawieniach stanowi autentyczne wezwanie Boże skierowane do wspólnoty Kościoła. Nie przyjmujemy objawień zmierzających do przekroczenia czy poprawienia podstawowego Objawienia Bożego (KKK 67). Przez „objawienia prywatne” chcemy rozumieć objawione słowa i czyny skierowane do pojedynczych osób lub grup, chociaż pośrednio mogą dotyczyć dobra całego Kościoła. Dla wiernych obowiązkowe jest do przyjęcia tylko Objawienie publiczne. Wobec objawień prywatnych winniśmy być dalece ostrożni i roztropni. One do wiary zobowiązują tylko tych, do których je skierowano i na miarę wewnętrznego przeświadczenia o ich nadprzyrodzonym charakterze. W określaniu autentyczności takich zjawisk należy dołożyć wszelkich starań, by wyeliminować wszelką ewentualność halucynacji, mistyfikacji czy jakiejś psychologicznej sugestii. Objawień niepublicznych, które potwierdzają naukę Kościoła nie należy lekkomyślnie odrzucać, warto jednak mieć świadomość, że do wiary zobowiązują one jedynie na tyle, na ile jesteśmy przeświadczeni ludzkim osądem o ich wiarygodności. Takie przesłania nadprzyrodzone nie mogą stanowić przesłanek dowodzenia w dogmatyce. Kościół wobec objawień prywatnych może wydawać oświadczenia dwojakiego rodzaju: orzekające, że w ich treści nie ma sprzeczności z nauką wiary i obyczajów oraz orzekające pozytywnie o wiarygodności osób i fakcie objawienia prywatnego, przez nich doznanego.73 Omawiając problem objawień prywatnych interesują nas tylko te, które wywarły wpływ na szersze grono wiernych. Aprobata Kościoła wobec niektórych 73 J. Buxakowski ks., Objawienie i wiara. Teologia prawd wiary, t.2, Pelplin 1997 s. 4445. 56 objawień prywatnych, oznacza jedynie, że zezwala się na ich głoszenie wiernym.74 Już Didache ostrzegało pierwszych chrześcijan przed fałszywymi prorokami i intrygantami, którzy pragną wykorzystać prywatne wizje, by oszukać wspólnotę wierzących. Znamy pewne kryteria oceny ich autentyczności. Jeżeli rzekomy wizjoner szuka korzyści materialnych przy okazji tych niezwykłych wydarzeń, to jest on szalbierzem i oszustem. Tradycja Kościoła już od samych początków chrześcijaństwa (II w.) odrzucała jako nieautentyczne objawienia typu szamańskiego (którym towarzyszyły: wpadanie w trans, konwulsje, przymglenie rozumu i świadomości oraz mówienie nieznanymi językami). Innym znakiem potwierdzającym wiarygodność objawień stała się obecność niezwykłego znaku, cudu. Do dziś bada się tego typu zjawiska również pod kątem zdrowia i predyspozycji psychicznych wizjonerów. Niejednokrotnie specjaliści z różnych dziedzin medycyny wypowiadają się, czy rzeczywiście miało miejsce zjawisko niewytłumaczalne naukowo np. cudowne uzdrowienie. Kościół zawsze był świadomy, że otrzymał dar prorokowania w czasie, stąd każde niezwykłe zjawisko należy solidnie zbadać i ocenić według surowych kryteriów, ale nie wolno go zbyt pochopnie odrzucać.75 W przeważającej większości domniemanych pojawień się Maryi Kościół nie znalazł żadnych poważnych podstaw, by uznać ich autentyczność.76 J. Buxakowski, Objawienie i wiara… [dz. cyt.], s. 194. Więcej o objawieniach prywatnych zobacz: J. Bouflet P. Boutry, Znak na niebie, Objawienia Matki Bożej, Warszawa 2000 s. 5-10. 76 Ciekawe spostrzeżenia na temat objawień maryjnych podaje Robert Faricy SJ, przewodniczący Wydziału Teologii Mistycznej Pontyfikalnego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie. Orzeczono, że te wizje mogły być efektem błędu, halucynacji, problemów psychicznych czy nawet żartu. Objawienia uznane są stosunkowo nieliczne. W każdym ze swych przybyć na ziemię Maryja objawia się w taki sposób, by odbiorcy świętego przesłania mogli się z nią identyfikować, np. jej wygląd, nawet kolor skóry, jest taki u ludzi z danego terytorium, ten sam język, nawet dialekt. (R. Faricy SJ, Słowo wstępne [w:] J. T. Connel, Spotkania z Maryją. Najważniejsze objawienia maryjne, Kraków 2003 s. 14-15). 74 75 57 2. Cudowny Medalik owocem objawień danych św. Katarzynie Labouré Orędzie z 1830 rok z Paryża staje się przełomem w rozwoju szeroko rozumianej pobożności maryjnej. Jest ono pierwszym z długiej serii objawień prywatnych, które stają się powodem szczególnego ożywienia kultu maryjnego. Wprawdzie sam fakt objawienia pozostaje nieco w cieniu historii, ale sam medalik i jego szybkie rozpowszechnienie łączy się z szerokim ruchem nawróceń i pobożności.77 Święta Katarzyna miała kilka objawień. Odegrały one zasadniczą rolę w jej życiu. Był taki czas, gdy w Katarzynie zrodziło się ogromne pragnienie ujrzenia Najświętszej Panny. Gorliwie modliła się o łaskę szczególnego widzenia Najświętszej Maryi Panny. Pewnej nocy młoda siostra zakonna ujrzała dziecko, ubrane na biało, w wieku około 4-5 lat. Usłyszała wezwanie do kaplicy. Katarzyna pełna obaw, że ktoś ją usłyszy, posłusznie poszła za dzieckiem. Zdziwienie wywołało pełne oświetlenie kaplicy w samym środku nocy i drzwi, które same się otworzyły. Wkrótce pojawiła się Najświętsza Maryja Panna i usiadła na krześle. Wizjonerce niezwykle trudno było później opisać wrażenia jakiego doznała w chwili objawienia. Katarzyna z ufnością padła u stóp Matki Bożej, kładąc ręce na Jej kolanach. Tu warto podkreślić ów szczegół, że Katarzynie jako wizjonerce dane było doświadczyć bezpośredniej, jakby fizycznej, bliskości Maryi, co w większości objawień maryjnych miejsca nie miało. Treścią i celem tego pierwszego objawienia było przygotowanie Katarzyny do trudnej misji, jaka ją czekała. Część z tego przesłania Katarzyna musiała zachować w ścisłej tajemnicy tylko dla siebie.78 27 listopada o 17:30, w czasie modlitwy, po medytacji zakonnej, w obecności współsióstr w kaplicy Katarzyna doświadczyła kolejnego widzenia. Oczywiście nikt wokoło nie zauważył nic szczególnego – Katarzyna nie musiała 77 R. Laurentin ks., Matka Pana. Krótki traktat teologii maryjnej, Warszawa 1989 s. 129-130. 78 O pierwszych widzeniach w życiu Katarzyny zobacz więcej: E. Crapez, Chwalebna Katarzyna Labouré. Córka Miłosierdzia Św. Wincentego à Paulo, Warszawa 1913 s. 47-69. 58 się przemieszczać. Rozmyślała z dala od ołtarza ściśnięta między siostrami, tak, że nikt się nie zorientował. Najświętsza Panna ubrana na biało, średniego wzrostu, o pięknej twarzy ukazała się w sukni z lśniącego jedwabiu. Obraz Maryi z globem trzymanym w rękach poprzedził ukazanie się wzoru medalika podczas drugiego objawienia. Najświętsza Dziewica średniego wzrostu objawiła się w sukni koloru zorzy, z gładkimi rękawami i białym welonem na głowie. Twarz była odkryta, dosyć widoczna. W pobliżu stóp Maryi dostrzec można było węża zielonawego w żółte plamy. Wizjonerka dostrzegła także pierścienie ozdobione drogimi kamieniami, na palcach Niepokalanej. Szczegółowo opisując trzeba zaznaczyć, że to one właśnie jaśniały pięknymi promieniami rozszerzającymi się ku dołowi. Dopiero gdy kula zniknęła z rąk Matki Pana, rozpoczęła się kolejna faza objawienia, czyli ukazanie wzoru Medalika.79 Radość Katarzyny z wybicia medalika niedługo po objawieniach była wciąż jeszcze przyćmiona faktem, iż druga część jej misji – wykonanie figury Maryi z globem w dłoniach - jeszcze nie mogło zostać zrealizowane. Wizjonerka po ponad czterdziestu latach heroicznego milczenia, gdy jej najbliższy powiernik ks. Aladel już nie żył, niedługo przed własną śmiercią, w poczuciu przyjętego zobowiązania, wyjawiła swej przełożonej s. Dufès pilnie strzeżoną tajemnicę i prosiła ją, aby wreszcie urzeczywistniono pragnienie Maryi. W końcu również się to dokonało, chociaż nie od razu statuę Niepokalanej postawiono w kaplicy.80 Według opowieści ks. Aladela, spowiednika wizjonerki, postać Maryi objawiającej się, należy kojarzyć ze znanym przedstawieniem „Niepokalanie Poczętej”. Opiekun duchowy wizjonerki wspomina o takich elementach jak wyciągnięte ramiona i płaszcz srebrzysto – błękitny z welonem. Z dłoni Świętej Dziewicy wychodziły wiązki promieni o niezwykłym blasku. Podczas objawienia, wokół obrazu Niepokalanej, wizjonerka ujrzała inwokację: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. 79 J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz.cyt.], s. 15-16. Słowo wstępne [w:] Nowenna do świętej Katarzyny Labouré, Kraków 1948 s. 9-10; [zob. także:] R. Laurentin, Powiernica Niepokalanej. Św. Katarzyna Labouré 18061876, Kraków 1985 s. 215-220. 80 59 Maryja mówiła o wielkich dobrodziejstwach jakich udziela z radością tym, którzy o nie proszą. Gdy obraz Medalu się obrócił Katarzyna ujrzała symboliczne przedstawienie różnych prawd maryjnych. Jej oczom ukazał się obraz z literą M, małym krzyżem umieszczonym powyżej, a na dole Najświętsze Serca Jezusa i Maryi. Tej wizji towarzyszyło polecenie wybicia medalika według ukazanego wzoru, który miałby być noszony przez wiernych. Początkowo ks. Aladel bardzo sceptycznie podchodził do wizji swojej duchowej podopiecznej. Obawiał się, że może to być niebezpieczne złudzenie. Nakazał Katarzynie milczenie i nie zajmowanie się tą sprawą. Wizjonerka uspokoiła się nieco, gdyż swoją wizję opowiedziała przedstawicielowi Kościoła i w posłuszeństwie mniej już niepokoiła się o dalszy los przekazanego przez Maryję posłania. Jednak ta sprawa wciąż pracowała w jej sercu, czyniąc je niespokojnym. Katarzyna była jednak bardzo opanowana. Ks. Aladel starał się zupełnie odciąć od tego co usłyszał w konfesjonale, uznając wizje za nieautentyczne. Zapomniał nawet daty pierwszego objawienia: 27 listopada. W grudniu miała miejsce ostatnia wizja. Trzecie pojawienie się Najświętszej Maryi Panny to drugie obwieszczenie posłania związanego z Medalikiem. Podobnie jak poprzednio, popołudniową porą po medytacji, szelest jedwabnej sukni oznajmił pojawienie się Maryi. Obraz Medalika ukazał się ponownie, ale nieco za ołtarzem. Ta wizja miała charakter pożegnalny. Katarzyna kończąca seminarium, nie miała już więcej w tak bezpośredni sposób ujrzeć Maryi w życiu ziemskim. Pozostało jednak zapewnienie szczególnej obecności Niepokalanej w modlitwach siostry zakonnej. Spowiednik Katarzyny Labouré niechętnie odnosił się do rzekomych wizji, negując je i nakazując swej penitentce milczenie w tej sprawie. Wizjonerka okazała posłuszeństwo przedstawicielowi Kościoła hierarchicznego w osobie ks. Aladela.81 Postawa spowiednika, charakteryzująca się ostrożnością, czasem sceptycyzmem, chęcią zdeprecjonowania zwierzeń wizjonerki, może czasem dziwić współczesnych czytelników. Jednakże w literaturze dotyczącej objawień jak i życia Katarzyny można niejednokrotnie spotkać opinie bardzo 81 R. Laurentin, Powiernica Niepokalanej, [dz.cyt.], s. 57-60. 60 przychylne jego postawie. Negacja rzekomych widzeń, przynajmniej na początku, mogła być przejawem roztropności owego kapłana, który w duchu eklezjalnej ostrożności wobec objawień prywatnych, nakazał wizjonerce nie zajmować się więcej nadprzyrodzonymi obrazami, które dostrzegła. Rolę tu odgrywał także jego wiek i brak bogatego doświadczenia w kierownictwie duchowym. To roztropność kazała zachować w zaistniałej sytuacji chociaż pozorną obojętność, ale - jak można się domyślić - nie było łatwo trwać w takim nastawieniu przez dłuższy czas.82 Rodzinne strony Zoé Laboure to Burgundia. Folwark Fain-les-Moutiers należał do rodziny Labouré. Katarzyna czyli Zoé (tak nazywali ją w domu rodzice) urodziła się jako dziewiąta z kolei, 2 maja 1806. Matka Katarzyny była bardzo szczera i pobożna. To ona zaszczepiła w Katarzynie głęboką pobożność. Niestety, gdy nasza bohaterka miała 9 lat straciła matkę. Ojciec, Piotr Labouré za młodu przygotowywał się do kapłaństwa, ale zawierucha rewolucyjna zmusiła go do powrotu do rodzinnego zajęcia – do rolnictwa. W owych czasach we Francji dotkliwie odczuwalne były braki kapłanów. Spośród rodzeństwa Katarzyny warto wymienić starszą siostrę Marię Ludwikę, która wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia oraz młodszą Marię Antoninę, która pomogła w prowadzeniu gospodarstwa, gdy Zoé wchodziła na drogę realizacji własnego powołania zakonnego. Katarzyna była zawsze bardzo milcząca, skryta, nieskora do mówienia o sobie. Często na jej twarzy widać było skupienie i powagę. Zarazem można powiedzieć, że charakteryzowała się wyjątkowym rozsądkiem, zdecydowanym umysłem, inteligencją, zrównoważeniem, pracowitością, zaradnością w prowadzeniu gospodarstwa i sumiennością. Gdy będąc już w klasztorze nauczyła się pisać, potrafiła wyrażać swe myśli treściwie, wyraźnie, zdecydowanie. Prostota świętej Katarzyny stała się później rękojmią prawdy jej sprawozdań o doznanych objawieniach. Katarzyna za młodu samodzielnie troszczyła się o dobre funkcjonowania gospodarstwa, dbała o kuchnię z której korzystała cała rodzina – ojciec i 82 E. Crapez, Chwalebna Katarzyna…, [dz. cyt.], s. 50. 61 rodzeństwo. Na niej spoczywało wiele odpowiedzialnych decyzji. Wyrobiła w sobie żelazną wolę i umiejętność panowania nad sobą. Już wówczas w sercu Katarzyny dojrzewało pragnienie oddania się Bogu, przebywania w Jego bliskości przez cały czas. Kościółek w Fain – les - Moutiers miał Mszę Świetą tylko w niedzielę i słabo rozwinięte inne formy duszpasterstwa, stąd Katarzyna nieraz, po wykonaniu swych obowiązków domowych, udawała się kilka kilometrów do kościoła parafialnego w Moutiers St. Jean Tam właśnie pracowały Siostry Miłosierdzia. Szczególne oznaki powołania u Katarzyny były już bardzo wcześnie dostrzegane przez otoczenie. Zoé nieraz oddawała się osobistej modlitwie, odznaczała się szczególną miłością do Matki Bożej: osierocona Katarzyna w porywie gorącej miłości do Maryi przytuliła do siebie figurkę Matki Bożej, wierząc gorąco, że to właśnie Niepokalana będzie jej troskliwą Matką już do końca życia. Zawsze gdy się modliła, jej otoczenie dostrzegało szczególny wyraz twarzy i odczuwało jak głęboka więź łączy Zoé z Bogiem. Trzeba zaznaczyć, że Zoé nie była pozbawiona wad. Jej opanowanie i powściągliwość w słowach tłumiły dosyć skutecznie jej przywiązanie do własnego zdania. Czasem musiała włożyć sporo wysiłku, by w swoim popędliwym charakterze nie wybuchnąć. Negatywne emocje często w sobie tłamsiła, walcząc o to, by nie okazać ich na zewnątrz. Czasami zdarzały się jej, nawet w późnym wieku, krótkie cięte lub oschłe odpowiedzi wobec bliźnich.83 Mówiono też o niej, że jest apatyczna, nieśmiała, powściągliwa, mówiąca tylko tyle ile potrzeba, chociaż podkreślało się też jej zwyczajność, skromność, naturalność oraz uprzejmość. W jej życiu duchowym nie można było dostrzec ani cienia egzaltacji.84 Kiedy już jako zakonnica pracowała dla swoich podopiecznych (głównie starców), troskliwie o nich dbała, zawsze z szacunkiem C. Yver, Tajemnica życia siostry Katarzyny Labouré (1806-1876), Kraków 1947, s. 25-34. 84 A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich. Katarzyna Labouré (1806-1876), Kraków 1984 s. 48-49. 83 62 i wyrozumiałością, ale gdy była taka potrzeba, umiała być stanowcza i wymagająca.85 W miarę dorastania Katarzyny coraz bardziej kształtowało się w niej mocne postanowienie realizacji powołania zakonnego. Jej styl życia stawał się momentami drażliwy i denerwujący dla członków najbliższej rodziny. Przyszła wizjonerka praktykowała posty nawet w obliczu wielu ciężkich prac, które czekały na nią w domu. Zaniepokojona Antonina doniosła ojcu o praktykach Katarzyny. Piotr Labouré poprzestał na kilku surowych uwagach. Katarzyna prawdopodobnie nie ustąpiła ojcu będąc pewną co do słuszności swoich umartwień. Coraz częściej odwiedzała pobliski kościółek w Fain – aby się modlić. Niejednokrotnie uczestniczyła we Mszy Świętej. Gdy Piotr Labouré pytał Katarzynę o jej opinię na temat propozycji zamążpójścia i ewentualnych kandydatów, zawsze słyszał stanowcza odpowiedź negatywną. Wkrótce pojawił się kolejny konflikt w rodzinie. Katarzyna stanowczo wyjawiła ojcu swą wolę obrania stanu zakonnego. Piotr Labouré kategorycznie się sprzeciwiał. Na pewien czas Katarzyna musiała odłożyć realizację swej decyzji o wstąpieniu do Zgromadzenia. Piotr Labouré aby odwieść córkę od jej zamiarów, wysłał ją do Paryża, do brata Karola, który prowadził restaurację dla robotników. Liczył na to, że życie wielkomiejskie doprowadzi do zmiany jej postanowień. Nic bardziej mylnego. Podczas pobytu w Châtillon-sur-Seine u swojej bratowej, Katarzyna nawiązała kontakt z Siostrami Miłosierdzia.86 Wreszcie jej ojciec Piotr przestał się sprzeciwiać planom córki, lecz zastrzegł, że nie da jej żadnego wiana. Wsparcie finansowe przed wstąpieniem do zakonu otrzymała Katarzyna od swej bratowej.87 W kwietniu 1830 roku Katarzyna rozpoczęła czas swego pobytu w Paryżu, dla odbycia nowicjatu w domu macierzystym przy ul. Du Bac. Dla A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 53nn. O drodze powołania Katarzyny zobacz więcej: SS. Miłosierdzia, Święta życia ukrytego. Święta Katarzyna Labouré, Kraków 1977 s. 7-9; [zob. także:] R. Laurentin, Powiernica Niepokalanej, [dz. cyt.], s. 23-31. 87 Zobacz więcej: C. Yver, Tajemnica życia…, [dz. cyt.], s. 50-56. 85 86 63 Katarzyny pierwsze momenty pobytu tutaj, to jakby chwile raju. Szczególną radość sprawiło jej uczestnictwo w uroczystym przeniesieniu relikwii św. Wincentego, którego serce ujrzała w osobistych wizjach. Wizje, których młoda kandydatka doświadczała w Paryżu, konsultowała z ks. Aladelem, swoim spowiednikiem. Zawsze okazywała posłuszeństwo Bożej woli wyrażanej przez usta spowiednika: nie miała się zajmować tymi nadzwyczajnymi doświadczeniami, ale powinna oddać się służbie ubogim, bo taki był charyzmat jej powołania. Mistyczka miewała również widzenia Eucharystyczne. Warto dodać, że symboliczne przesłania tych widzeń, które spotykały Zoé, często miały odniesienie do współczesnych jej wydarzeń społecznych i politycznych np. upadku rządu, rewolucji, władców i przywódców.88 „Historia nie zapomni, że siostra Katarzyna przyczyniła się w sposób szczególny do tego wielkiego wzrostu pobożności maryjnej”. 89 Tymi słowami Jan Paweł II podkreślił rolę św. Katarzyny Labouré w historii Kościoła i rozwoju kultu maryjnego. Rozszerzenie się czci i miłości ku Niepokalanej, zwłaszcza przez rozpowszechnienie medalika, było radością Katarzyny, która wciąż pozostawała w cieniu, nie ujawniając publicznie, iż to ona właśnie doznała objawień.90 Gdy za zgodą arcybiskupa wybito pierwsze Medaliki, a jeden z egzemplarzy trafił do rąk wizjonerki, ogromny pokój zalał jej duszę. Nie trzeba było długo czekać na pierwsze cuda z Medalikiem związane. Tak zaczęła się spełniać obietnica Niepokalanej.91 Obserwując dziś z perspektywy czasu szybkość rozpowszechniania się Medalika jeszcze za życia Katarzyny i obfitość łask z tym związanych, wydaje się wprost dziwnym, że trzeba było czekać na jego pierwsze wybicie aż dwa lata. Więcej o wizjach których doświadczała Katarzyna zobacz: R. Laurentin, Powiernica Niepokalanej, [dz. cyt.], s. 39-46. 89 Jan Paweł II, Modlitwa w kaplicy Cudownego Medalika [w:] Statuty i Reguły Wewnętrzne stowarzyszenia Wincentyńskiej Młodzieży Maryjnej, Kraków 1992 s. 10 [cyt za:] K. Jaksa, Kult Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej w Stowarzyszeniu Wincentyńskiej Młodzieży Maryjnej, [mps], Płock – Warszawa 2006 s. 18. 90 A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 50. 91 U. Grubalska SM, Duchowość świętej Katarzyny Labouré w świetle pism i dokumentów Zgromadzenia, [mps], Warszawa 2004 s. 51. 88 64 Można tu się dopatrywać szczególnej interwencji Najświętszej Dziewicy, która nie chcąc narzucać swojego daru, pokazała jego niezwykłość właśnie przez pokonanie przeszkód w jego produkcji i konieczność kilkuletniego oczekiwania, zakończonego niesamowitym rozkwitem tej formy kultu.92 Zakonne życie Katarzyny w przytułku Enghien było zwyczajne, niczym się nie wyróżniało od codzienności pozostałych sióstr. Jej otoczenie nie domyślało się nawet, że ma wśród siebie wizjonerkę, której Maryja przekazała medalik. Tak wielka była pokora Katarzyny, jej skromność potrafiła umiejętnie skrywać te fakty, które mogłyby wywołać niepotrzebną sensację. Czasem nawet wyżsi przełożeni w hierarchii kościelnej, jak arcybiskup Paryża de Quelen, mieli kłopoty, by spotkać się z wizjonerką. Wizjonerka nie chciała też spotkać Alfonsa Ratisbonne’a, cudownie nawróconego dzięki Medalikowi. Swoje milczenie Katarzyna przerwała dopiero po wielu latach, spisując na polecenie księdza Aladela przebieg objawień. Po raz pierwszy przemówiła w sprawie misji jaką otrzymała z nieba na pół roku przed śmiercią, by przypomnieć polecenie wykonania figury Maryi z globem. Unikała też konfrontacji z współsiostrami, które wykazywały się nadmierną ciekawością.93 Święta siostra miłosierdzia osobiście korzystała z Cudownego Medalika, z pożytkiem dla siebie, ale również dla bliźnich. Była osobą prostoduszną, ale nie łatwowierną, była osobą silnej wiary, co przekładało się także na ufność pokładaną w Cudownym Medaliku i jego skuteczności nadprzyrodzonej. Chciałoby się powiedzieć, że Katarzyna pragnęła obdzielić Medalikiem cały świat. Pius XII w swej wypowiedzi po kanonizacji podkreślił związek ludzkich cnót i przymiotów Katarzyny, widocznych na co dzień, z mocami nadprzyrodzonymi, które sprawiały, ze żyła w Bogu.94 Zadziwiające są zrządzenia Opatrzności, dzięki którym, pomimo społecznych niepokojów E. Kowalewska, SM, Objawienia maryjne świętej Katarzynie Labouré i ich wpływ na apostolstwo zgromadzeń wincentyńskich w oparciu o „Rocznik Marjański” (19251939), [mps], Warszawa 1999 s.84. 93 U. Grubalska SM, Duchowość świętej Katarzyny…, [dz. cyt.], s. 44. 94 A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 52-53. 92 65 związanych z Rewolucją Francuską, wśród niebezpieczeństw jakie czyhały na Kościół, Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia i wiernych, siostra Labouré mogła bez większych przeszkód wypełniać swoją misję apostolatu i szerzenia czci maryjnej. Wizjonerka rozdawała medaliki ludziom z którymi miała okazję się spotkać, m.in. zrzeszonym w organizacjach maryjnych.95 Zdumiewający jest fakt, że Medaliki trafiały również do rąk ludzi, po których najmniej można by się tego spodziewać. J. Guitton podejmując problem przyswojenia Medalika do praktycznego zastosowania przez wiernych pisał m.in.: „Mogą go nosić mądrzy i szaleńcy, mądrzy i ignoranci, wierzący i niewierzący”.96 Dzięki mocy swej duszy i charakteru Katarzyna apostołowała na przykład wśród komunardów Komuny Paryskiej, często bardzo oddalonych od Boga, m.in. rozdając im Medaliki Niepokalanej. Medaliki ułatwiały spotkania ludzi wrogich Kościołowi z Jego przedstawicielami w osobach sióstr zakonnych. Na tej płaszczyźnie, dzięki opiece Bożej Matki odzywały się stłumione w sercach komunardów iskry dobra, a nawet dokonywały się przemiany serc. 97 Św. Katarzyna w dniach pełnych grozy panowała nad niesfornymi bandami przeciwników, Dzięki sile swego ducha i charakteru, pewna opieki Matki Bożej, wpływała na rewolucjonistów, budząc w nich szacunek, a przynajmniej respekt. Bywało i tak, że sami prosili o Medaliki. Św. Katarzyna przezornie droczyła się z nimi pytając: „Nie macie wiary, na co się wam Medalik przyda?” Z rozbrajającą szczerością walczący odpowiadali: „To prawda siostro, ale Medalik ochronił tylu innych, to i nas ochroni”. Tu już nawiązywała się nić porozumienia, chociaż zrozumienie przesłania objawień Maryi nie było u rewolucjonistów zbyt głębokie. Niewątpliwie takie zachowania awanturników w czasie rewolucji dla uciemiężonych sióstr i ich podopiecznych stały się Tamże, s. 22. J. Guitton, La Rue du Bac ou la superstition dépassée, s. 81-82 [cyt za:] F. Quintano CM, Odczytanie orędzia z Rue du Bac dla naszych dni [w:] „Roczniki Wincentyńskie”, nr 2, Kraków 2004 s. 120. 97 C. Yver, Tajemnica życia…, [dz. cyt.], s.121. 95 96 66 niezbitym dowodem potężnej opieki, jaką Maryja roztaczała nad swymi umiłowanymi dziećmi.98 Święta zakonnica odznaczała się charyzmatem oddanej, prostodusznej, wytrwałej służby wśród ubogich, m.in. starców, powierzonych jej pieczy. Znamienne jest to, iż siostra Katarzyna dbała o to, by jej podopieczni umierali zaopatrzeni Sakramentami Świętymi. Już wtedy znakiem i środkiem zewnętrznym oddania ich Bogu był Cudowny Medalik, zawieszany przez Katarzynę na ich piersiach.99 Wydarzenia paryskie z 1830 roku pozwoliły na nowo odczytać w Kościele katolickim znaczenie teologii, duchowości i pobożności maryjnej, zarówno na płaszczyźnie naukowej jak i praktycznie w duszpasterstwie. W wizji Najświętszej Panny z kulą można dopatrywać się niejako proroczej zapowiedzi ruchu maryjnego, który dzięki objawieniom rozprzestrzeni się na cały świat. Katarzyna zaś zdaje się być, chociaż nie z własnej woli, a raczej ze zrządzenia Bożego, główną odnowicielką nabożeństw rozpowszechnionych i popieranych w Kościele. 100 maryjnych, najbardziej Sama nosiła nowo wybity Cudowny Medalik z wielką czcią. Był on „palącą pieczęcią jej miłości ku Królowej Nieba”.101 3. Symbolika i wymowa teologiczna Cudownego Medalika Gdy arcybiskup Paryża wyraził zgodę na powstanie Medalika, nie widząc w tym fakcie żadnych zagrożeń dla prawowitego rozumienia i przeżywania wiary oraz pobożności maryjnej, należało tylko ustalić jego wzór i złożyć zamówienie wykonania go. Sprawa objawień oraz postać wizjonerki miały na Tamże, s.124. Mała Katarzyna od Cudownego Medalu. Dziecięce lata św. Katarzyny opisane przez Córkę Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo z Kolegium św. Józefa w Emmitsburgu., [b.m.r.w], [mps] ze zbiorów archiwum Sióstr Miłosierdzia Chełmnie. 100 A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 111-113. 101 [Brak autora], Podstawowe aspekty duchowości Katarzyny Labouré. Praca dyplomowa z zakresu teologii życia wewnętrznego napisana pod kierunkiem o. dra Ottona Filka, Warszawa 1983, [mps] ze zbiorów archiwum Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie, s. 21. 98 99 67 razie pozostać w tajemnicy przed opinią publiczną. Jak pokażemy w dalszej części pracy, mimo tych ustaleń Medalik szybko się rozpowszechnił. Tłoczeniem pierwszych egzemplarzy miał zająć się paryski złotnik Vachette.102 Już przy opracowaniu wzoru pojawiły się problemy, nie tylko natury estetycznej. Istniały pewne wątpliwości co do tego jak powinny wyglądać szczegóły Medalika. Problem wymowy teologicznej chcemy tutaj naświetlić w perspektywie tradycyjnego, najbardziej rozpowszechnionego wzoru medalika, by potem zapoznać się pokrótce z pewnymi propozycjami i hipotezami ks. Waldemara Rakocego CM, który niedawno opublikował artykuł, w którym bardzo szczegółowo i w nowej perspektywie przedstawia możliwy przebieg objawienia z 1830 roku. Awers medalika przedstawia postać kobiety. Niewątpliwie jest to Maryja. Z Jej rozłożonych rąk rozchodzą się promienie światła, podstawą dla Jej stóp jest półkula, na której widać węża. Wokół postaci Maryi widnieje tekst krótkiej modlitwy „O Maryjo bez grzechu poczęta módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. Rewers medalika zawiera zestawienie dwóch serc Jezusa (otoczone koroną cierniową) i Maryi (przebite mieczem). Powyżej inicjał Maryi – litera M, a nad nią krzyż. Dodatkowo na obwodzie umieszczono 12 gwiazd. Cudowny Medalik jest bardzo bogatym obrazem myśli teologicznej. Można powiedzieć, że to wielkie, wręcz genialne i natchnione streszczenie całej teologii maryjnej, jaką ukazuje nam Kościół.103 Nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny objawiającej Cudowny Medalik od początku miało solidne podstawy doktrynalne. Takie stwierdzenie oparte jest na symbolicznej wymowie znaków. Co prawda Medalik nie jest traktatem teologicznym, ale otwiera on Ludowi Bożemu dostęp do prawd mariologicznych. Stanowi zwięzły szkic ukazujący w poetyckiej formie wydarzenia zawarte na kartach Pisma Świętego. Warto zauważyć, iż na Medalik jako znak należy spoglądać w nieco odmiennej optyce, niejako w „logice Boga”. Bóg niejednokrotnie posługuje się P. Kucharski, B. Bajor, Dar Maryi na trudne czasy. Historia najsłynniejszego medalika świata. Kraków 2005 s.37. 103 J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz.cyt.], s. 59-60. 102 68 ludźmi i narzędziami słabymi i niepozornymi. Korzysta często z instrumentów i sposobów - mówiąc po ludzku - marginesowych, nic nie znaczących, pozornie niezauważalnych. Wybiera sobie ludzi, którzy w oczach świata niewiele znaczą i potrafią. Zbawienie zostaje dokonane przez zupełne uniżenie Chrystusa. Stąd Medalik Cudowny mieści się w Bożej logice, która dokonuje cudów środkami skromnymi i nieproporcjonalnymi. Medalik objawiony w Paryżu jest też pełen sprzeczności i paradoksów, stanowi „maksimum w minimum”. Jest on niezwykle bogaty w symbole, które trzeba interpretować i właściwie odczytać. To owalna, ograniczona przestrzeń, a pozwala duchowi wznieść się i skoncentrować, wejść w kontakt ze światem nadprzyrodzonym. Wartość Cudownego Medalika można właściwie ocenić biorąc pod uwagę sposób rozwoju i funkcjonowania człowieka poprzez to co symboliczne i sakralne.104 Współcześnie na nowo odkrywa się wartość przekazu treści za pomocą obrazu i symbolu. Stąd na nowo można spostrzec jak wielką wartość ma Cudowny Medalik w sferze chrześcijańskiej religijności i pobożności. Nie sposób zaprzeczyć, że sam człowiek jest jakby „bytem symbolicznym”. Może i powinien przechodzić w swoim poznaniu ponad dane czystego zjawiska, by odnaleźć wymiar znaczenia, bez którego nie można żyć. Symbole mogą ujawniać tajemnice podświadomości i rzeczywistości duchowych, nadprzyrodzonych. Mogą one otwierać umysł na to co nieznane i nieskończone. To wszystko da się spokojnie powiedzieć o Cudownym Medaliku. Maryja użyła języka symbolicznego, aby przekazać swoim dzieciom tajemnice niewypowiedziane w swoim bogactwie.105 Symbolika Cudownego Medalika jako całości jest otwarta i wieloznaczna. Możemy mówić o potrójnej funkcji tego Medalu. Przypomina przeszłość, czyli objawienia paryskie. Objawienie było wydarzeniem spotkania rzeczywistości nadprzyrodzonej z człowiekiem, było interwencją Boga w historii za pośrednictwem Najświętszej Maryi Panny, było spotkaniem między czasem a [Brak autora], Cudowny Medalik wczoraj i dziś, E. Jogałła (tłum.), Kraków 1983 s. 30-31. 105 Tamże, s.35-36. 104 69 wiecznością. Medal objawia teraźniejszość, czyli przekazuje posłanie, które pomaga ludziom współcześnie żyjącym lepiej zrozumieć i wprowadzić w swoje codzienne życie Dobrą Nowinę Ewangelii i Boże przesłanie zawarte w całym Objawieniu publicznym. Medalik ma funkcję ochronną wobec przyszłości to znaczy jest znakiem ufności w opiekę boską, przynagla do zachowania postawy nadziei i zawierzenia Bożej Opatrzności i wstawiennictwu Niepokalanej.106 Postać Maryi z welonem to wizerunek dziewicy (według określenia Katarzyny). Początkowo Maryja ukazała się z kulą w rękach. Przedmiot ten najczęściej interpretuje się jako symbol całego świata i ludzkości, ale także poszczególnego człowieka. Spoczywa on w rękach Matki. Relacja Katarzyny uściśla, że jasność w czasie objawienia była tak ogromna, że kula ta zdawała się niknąć. Być może warto byłoby tutaj odwołać się do Nauki Dwunastu Apostołów gdzie czytamy: „Niech przyjdzie łaska i niech przeminie ten świat”. Zniknięcie kuli mogłoby dotyczyć rzeczywistości która wymaga zbawienia, przemiany, nowego stworzenia. Przemija świat grzechu znikając w promieniach łaski. Na medaliku jednak widzimy Maryję z rękoma rozłożonymi. Palce Niepokalanej były ozdobione pierścieniami, z których rozchodziły się promienie, oznaczające obfite łaski udzielane osobom, które o nie proszą. Niektóre pierścienie pozbawione promieni odnosiły się do łask, o które nikt nie prosi. Warto nadmienić, iż w czasach objawień paryskich żywe były dyskusje teologiczne na temat Niepokalanego Poczęcia Maryi. Prawda ta bardzo wyraźnie została odzwierciedlona w napisie, jaki miał ukazać się na medaliku. Stwierdza się, że znak Cudownego Medalika miał decydujący wpływ na ogłoszenie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu. Rewers medalika nie zawiera wizerunków żadnych osób. Jego znaczenie i wymowa jest oparta wyłącznie na symbolach. Centralne miejsce zajmuje inicjał imienia Maryi czyli litera M. Maryja w objawieniu przedstawia się jako Matka Jezusa i odkupionej ludzkości. Symbolicznie przywołany jest tu dramat Kalwarii, gdy Boża Rodzicielka cierpiała, stojąc pod krzyżem. Obecność krzyża na rewersie medalika podkreśla ścisły związek podstawowych prawd 106 Tamże, s.38-39. 70 chrześcijaństwa: Wcielenia i Odkupienia. Obraz serc Jezusa i Maryi ukazuje ich miłość, nad którą nie ma większej i która służy.107 Interpretacji ikonografii medalika podejmowali się różni autorzy. André Feuillet przeprowadził ją w perspektywie biblijnej.108 I tak Serce Maryi przebite mieczem odsyła do proroctwa Symeona (Łk 2,35). Krzyż górujący nad literą M może odnosić się właśnie do biblijnej sceny ukrzyżowania, gdy Maryja wiernie trwała przy swoim Synu (J 19,25-27). Autor odnosi tutaj do wydarzenia z Golgoty słowa, jakie Maryja usłyszała od Jezusa w kanie Galilejskiej (J 2,4). Dwanaście gwiazd z rewersu Medalika interpretuje się różnie. Mogą one oznaczać rzeczywistości prawdziwie wzniosłe, nad którymi góruje tylko Bóg (Ab 4; Hi 22,12). Mogą one symbolizować chwałę wieczną tych, którzy nauczali sprawiedliwości (Dn 12,3). Gwiazdę Jakuba z Lb 24,17 łączy się z osobą Mesjasza, podobnie jak gwiazdę poranną z Ap 2,28 oraz Ap 22,16. Liczba gwiazd 12 zapewne ma również głęboką wymowę, zważywszy na to, że wymowa liczb w Biblii prawie zawsze posiada jakieś znaczenie symboliczne. Taka właśnie ilość gwiazd pojawia się w Piśmie Świętym w Ap 12 i jest związana z ową tajemniczą Niewiastą, której wątek biblijny był przez biblistów interpretowany przeróżnie.109 Medalik pomaga lepiej i głębiej zrozumieć proroctwo Symeona, i przybliża tajemnicę miłości Bożej, jaka wyraża się w odkupieńczym Wcieleniu. Zestawienie dwóch serc może oznaczać ideę współodczuwania Maryi, ale 107 V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 163-167. Na początku swej publikacji zaznaczył: „przy porównywaniu poszczególnych elementów Cudownego Medalika z danymi zawartymi w Biblii należy unikać podwójnego niebezpieczeństwa: niewłaściwe byłoby położenie zbytniego nacisku na symboliczne znaczenie wspomnianych wyżej elementów celem łatwiejszego zharmonizowania ich z treścią Pisma Świętego, niesłuszne byłoby również interpretowanie tekstów natchnionych tak, by wykazać, że w tekstach tych już wcześniej zawarte było posłannictwo, jakie Cudowny Medalik sugeruje ludowi Bożemu poprzez swa symbolikę.” Jako antidotum dla tych zagrożeń autor podał zestawienie symboli Medalika z tekstami biblijnymi, do których spontanicznie one odsyłają, aby potem zanalizować owe wyjątki z Pisma Świętego, bez specjalnego zajmowania się samym Medalikiem. 109 A. Feuillet, Maryjna doktryna w Nowym Testamencie z Cudowny Medalik. Prywatne objawienia w służbie objawienia Bożego, Gościkowo – Paradyż [b.r.w.] s. 4-5. 108 71 możliwe są także inne interpretacje. Ikonografia Medalu odzwierciedla ideę nieoddzielania kultu Serca Jezusa od kultu cierpiącego Serca Matki Bożej.110 Symbol litery M i krzyża ponad nią, jednoznacznie według autora przypomina, że Maryja w intymny sposób została włączona w dzieło odkupienia dokonane przez Jezusa, jedynego Zbawiciela. Poprzeczna linia umieszczona u góry inicjału Maryi i scalająca go z krzyżem wydaje się wskazywać na to, że podczas najważniejszego w historii zbawienia wydarzenia na Golgocie, ukrzyżowany Jezus i Jego Matka stanowili jedno. Notatki z dużym prawdopodobieństwem oparte na ustnych zwierzeniach św. Katarzyny precyzują jeden z elementów awersu – stopy Maryi miażdżą głowę węża. Jest tu przywołane zwycięstwo Mesjasza nad mocami szatana, w którym będzie miała swój udział Niepokalana.111 Promienie światła emanują z rąk Maryi, jakby koniecznie musiały przejść przez Nią. Jezus posługuje się Maryją, aby zlewać strumienie odkupieńczych i zbawczych łask.112 Niewątpliwie treść symboliczna Cudownego Medalika zaprasza teologów do maryjnej interpretacji 12 rozdziału Apokalipsy.113 Długa i niezwykle interesująca jest droga, która prowadzi do uzasadnienia, że odniesienie Ap 12 do Dziewicy Maryi jest uprawnione z naukowego punktu widzenia. Takie ustawienie problemu mogłoby wydatnie podkreślać, że Medalik i objawienia paryskie oddały wielką przysługę chrześcijańskiemu ludowi w tym, co dotyczy odczytywania najcenniejszych, najaktualniejszych a zarazem najtrudniejszych kart Pisma Świętego. Także inne szczegóły znane nam z wizji św. Katarzyny, chociaż nie zostały wyraźnie ukazane na Medaliku, kierują nasze rozważania właśnie do 12 rozdziału Apokalipsy (Dziewica Maryja odziana w słońce, z księżycem pod stopami, miażdżąca głowę węża).114 Tamże, s. 12-13. Wizerunek Niepokalanej depczącej głowę węża ma związek z błędnym tłumaczeniem Rdz 3,15 w Wulgacie. 112 A. Feuillet, Maryjna doktryna…, [dz. cyt.], s. 20. 113 Należy jednak zaznaczyć, że współczesna egzegeza prawie zupełnie odwróciła się od maryjnej interpretacji Ap 12. 114 A. Feuillet, Maryjna doktryna…, [dz. cyt.], s. 27-28. 110 111 72 Podkreślając głębię i bogactwo doktrynalne Medalika J. Eyler pisze, że objawienia paryskie zawierają kompletne studium teologii maryjnej, która dotąd była bardzo uboga. Zasadnicze podstawy teologii maryjnej i prawdziwej pobożności zawarte w objawieniach z Rue du Bac doczekają się swej kontynuacji w późniejszych ukazaniach się Niepokalanej w innych miejscach na świecie. Warty zauważenia jest fakt, iż Medal ukazuje tajemnicę Maryi w kontekście Pisma Świętego. Według autora taki punkt widzenia jest szczególnie bliski współczesnej teologii i specjalnie Soborowi Watykańskiemu II. Medal Cudowny ukazując Dziewicę Maryję złączoną ze swoim Synem podkreśla jeszcze inny aspekt mariologii – jej chrystocentryzm. Rewers Medalika ukazuje Maryję jako Współodkupicielkę. W krótkim wezwaniu modlitewnym na Medaliku „O Maryjo…” został ukazany maryjny przywilej Niepokalanego Poczęcia, którego odbicie znajduje się również w innym szczególe obrazu. Niepokalana kruszy głowę węża, pokonuje szatana, on nie ma do niej dostępu. Nie może skalać grzechem Jej czystości i świętości. Warto zwrócić także uwagę na kolejny przywilej Maryi Dziewicy, który ukazuje się nam w symbolice Medalika i objawień udzielonych świętej Katarzynie. Pośrednictwo Maryi przejawia się w dwóch aspektach: pośrednictwo wstawiennicze wobec Swego Syna, od Niego zawsze zależne (oczy wzniesione ku niebu w żarliwej prośbie, ofiarowanie globu Chrystusowi) i pośrednictwo rozdawania łask (promienie łask spływające z pierścieni na dłoniach Maryi). To maryjne pośrednictwo skłania wiernych posługujących się Medalikiem do uciekania się do Maryi. Na rewersie krzyż „wrośnięty” w literę M może odzwierciedlać szczególny związek Maryi z Chrystusem, właśnie poprzez prawdę o Boskim Macierzyństwie Maryi. W obu sercach płynie ta sama krew – ta sama miłość. Dwanaście gwiazd z Medalika może odnosić się do apokaliptycznej Niewiasty z Ap 3 i do tajemnicy Wniebowzięcia. 115 Nowe światło na interpretację ikonografii Medalika oraz ważniejszych elementów objawień jakie otrzymała św. Katarzyna rzuciła niedawno 115 J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz.cyt.], s. 31-45. 73 publikacja116 ks. Waldemara Rakocego CM, opublikowana w „Rocznikach Wincentyńskich” z 2005 roku. Św. Katarzyna ubolewała, że wyobrażenie Najświętszej Panny z globem w rękach nie znalazło swego odzwierciedlenia na Medaliku. Wzór awersu Medalu jaki się rozpowszechnił pochodził raczej od ks. Aladela, spowiednika Katarzyny.117 Owa wizja z globem pod koniec życia wizjonerki została uwieczniona na figurze, która obecnie ma swoje stałe miejsce w kaplicy objawień przy Rue du Bac w Paryżu. Wspomniana rozbieżność między opinią Katarzyny, a ostateczną realizacją Medalika wynikała m.in. z faktu, iż wizjonerka uchwyciła istotę objawienia, nie zapamiętała zaś dokładnie jego przebiegu i kolejności widzianych obrazów. Naukowe prace interpretujące treści objawień były źródłem niejednej wątpliwości. Obszerność zagadnienia nie pozwala go omówić dokładnie, ale warto nadmienić, że zastanawiano się m.in. nad tym, dla kogo są przeznaczone owe łaski, skoro promienie płynące z dłoni Maryi są skierowane w kierunku odwrotnym od trzymanej w rękach kuli ziemskiej i co oznacza biała półkula pod stopami Najświętszej Panny – skoro kula ziemska jest już w rękach Niepokalanej. Trudno przyjąć dublowanie symbolu w jednej wizji. Uściślenia Katarzyny o kierunku rozchodzenia się promieni, o widzianym półksiężycu u dołu obrazu spowodowały kolejne trudności w interpretacji i tak już W. Rakocy CM, Cudowny Medalik. Propozycja interpretacji przesłania i roli tzw. wizji z globem [w:] „Roczniki wincentyńskie” nr 2 Kraków 2005 s.127-189. Ks. Rakocy bardzo skrupulatnie, krok po kroku, przeprowadza analizę przebiegu objawienia, bada wszystkie szczegóły i możliwe znaczenia symboliczne wszystkich elementów. Tutaj możemy odnieść się tylko wyrywkowo do niektórych elementów wizji paryskich. Zainteresowanych odsyłamy do szczegółowego zapoznania się z artykułem ks. Rakocego. 117 Warto podkreślić, że współcześnie w Stanach Zjednoczonych znany jest nieco odmienny wzór medalika, który łączy na awersie oba elementy dotychczas rozdzielone (promienie spływają z rąk Maryi, na których spoczywa glob ziemski). Ta nowatorska realizacja ikonografii Medalika jest propagowana m.in. przez o. Stephena Valenta OFMConv. (http://virginoftheglobe.org, 13.12.07 [zobacz także:] http://www.heartstoheart.org, 13.12.07). Odmienny wzór Medalu propagowany w USA nie jest wyjątkiem. Dla przykładu można tu przywołać afrykańską wersję Cudownego Medalika. [Zob.] Misjonarze z Tanzanii, Afrykański medalik [w:] „Informator Rycerstwa Niepokalanej”, nr 12, grudzień 2004 s. 260. 116 74 zagmatwanej treści symbolicznej Medalu. Stąd większość autorów twierdzi, że te szczegóły nie są istotne dla przesłania objawienia.118 We wspomnianej interpretacji W. Rakocy pisze o dwuwymiarowości wizji z globem – element ofiarowania Bogu ludzkości oraz jej spraw i element rozdawnictwa łask, które zdaje się być centralnym tematem awersu medalika. Drugi element czyli przekazywanie dobrodziejstw i darów Bożych dla ludzi jest odzwierciedlony na awersie medalika. Wcześniejsza prośba o te łaski i powierzenie Bogu ludzkich spraw zostały, zdaniem autora, ukazane symbolicznie na rewersie Medalika. Różnie interpretowana litera M z krzyżem umieszczonym na poziomej podstawie (np. jako pozioma litera grecka I – iota oraz X - chi) mogłaby oznaczać Chrystusa. Miałoby to być nawiązanie do wczesnych tradycji chrześcijaństwa.119 Tym znakiem mieliby się posługiwać wyznawcy Chrystusa pierwszych wieków dla oznaczenia swej przynależności do Kościoła. Ok. IV wieku ta symbolika miała rzekomo dać początek (poprzez stylizację) monogramowi Chrystusa.120 Ks. Rakocy jednak zwraca uwagę, iż takie stwierdzenie nie jest uprawnione, gdyż nie znamy przypadku, by poprzeczna linia znajdowała się u podstawy krzyża greckiego. Autor proponuje inne rozwiązanie. Otóż według relacji ks. Aladela krzyż był mniejszy od litery M.121 Podobnie określiła Katarzyna krzyżyk na globie, trzymanym w rękach Maryi. Pojawia się więc możliwość zinterpretowania owego krzyża i poprzecznej linii jako znak oznaczający podobnie jak glob ziemski – całą odkupioną ludzkość. Wnioskujemy tak, ponieważ malutki krzyż nie odpowiadałby centralnej roli Chrystusa w dziele Odkupienia, gdyby miał on rzeczywiście oznaczać Zbawiciela. Pozioma linia wpleciona w inicjał Maryi „jakby w uścisku ramion” wydaje się więc oznaczać ziemię, podobnie jak glob w dłoniach Niepokalanej. W. Rakocy CM, Cudowny Medalik, Propozycja interpretacji przesłania…, [dz. cyt.], s. 128-130. 119 V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 166. 120 W. Bomba, Cudowny medalik jako znak…,[dz. cyt.], s. 337. 121 Dziś na Medaliku te proporcje nie zostały zachowane. 118 75 Jak widać, w interpretacji ks. Rakocego mocno uzasadnione wydaje się twierdzenie, że rewers Medalika zawiera odzwierciedlenie wizji z globem jakiej doznała św. siostra Labouré.122 Powszechna interpretacja 12 gwiazd jako symbolu Kościoła sama nasuwa się przy interpretacji ikonografii Medalu. To dawałoby możliwość odszukania dodatkowego przesłania teologicznego o charakterze eklezjologicznym, jakie mógłby zawierać Medal Niepokalanej. Intrygującym jest jednak fakt, że nigdzie w objawieniach danych św. Katarzynie, nie było mowy o 12 gwiazdach – dodał je z własnej inicjatywy jubiler Vachette, odpowiedzialny za produkcję pierwszej partii medalików. Prawdopodobnie dokonał on przesunięcia motywu gwiazd z awersu Medalika (gwiazdy wokół głowy Maryi). Cały obraz rewersu może wyobrażać tajemnicę Mistycznego Ciała Chrystusa czyli jedność Chrystusa z Kościołem, a także szczególną pozycję macierzyńską oraz misję pośrednictwa Matki Bożej wobec wspólnoty Kościoła. 123 Spośród licznych przywilejów Maryi, do których odnieść możemy ikonografię Medalika, naszym zdaniem na szczególne zaakcentowanie w niniejszej pracy zasługują trzy. Pierwszy to Niepokalane Poczęcie – ze względu na sposób przestawienia Maryi na awersie, treść krótkiej modlitwy zawartej we wzorze Cudownego Medalu oraz ze względu na znaczący wpływ objawień paryskich na ogłoszenie dogmatu.124 Wszechpośrednictwo Maryi podkreślają na awersie ręce z których obficie płyną łaski symbolizowane przez promienie światła oraz przebieg samych objawień, gdzie Niepokalana obiecała szczególną opiekę oraz pomoc dla tych, którzy Medalik przyjmą i z ufnością będą się nim posługiwać. Znamienna wydaje się być w tym miejscu symbolika pierścieni i promieni na dłoniach Świętej Dziewicy, podkreślająca rozdawnictwo łask. Rola pośrednicząca Maryi przejawia się również w trakcie samego objawienia, kiedy to Najświętsza Dziewica trzymając w swych dłoniach glob, wykonuje charakterystyczny gest W. Rakocy CM, Cudowny Medalik, Propozycja interpretacji przesłania…, [dz. cyt.], s. 152-155. 123 Tamże, s. 158-163. 124 V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 165. 122 76 wzniesienia go ku niebu – idea pośredniczenia nasuwa się sama w interpretacji tej części wizji. Tu można przywołać na myśl takie określenia Maryi jak: Wszechpośredniczka i Wszechmoc błagalna.125 Wreszcie trzecią prawdą maryjną, która wybija się w symbolicznym znaczeniu Cudownego Medalu jest fakt, iż Maryja jawi się jako zwycięska Królowa, panująca nad światem i nad każdą ludzką duszą. Wincenty Łaszewski w swojej krótkiej analizie teologicznej prawd maryjnych, do których odnosi się Medalik, prócz Niepokalanego Poczęcia i Wszechpośrednictwa, wymienia Pełnię łaski u Maryi, Zwycięstwo i Macierzyństwo Maryi oraz tajemnicę Współodkupienia.126 Z Niepokalanym Poczęciem wymowę teologiczną Medalu łączy m.in. ks. Rakocy, interpretując biel różnych elementów wizji jako odniesienie do niewinności, co w przypadku Maryi ściśle wiązałoby się właśnie z tajemnicą Niepokalanego Poczęcia.127 „Objawienie tzw. Cudownego Medalika zostało odczytane w Kościele jako wola nieba, aby Boża Rodzicielka była czczona na ziemi jako niepokalanie poczęta: wyraźnie głosi to inwokacja”.128 Mieczysław Gogacz, właśnie na kanwie Medalika i objawień paryskich, snuje rozważania o Maryi, w których z jednej strony podkreśla Jej człowieczeństwo, osadzone w konkretnych warunkach życia społecznego i historii. Z drugiej zaś strony, cała historia Jej życia jest przejawem głębokiego zawierzenia Bogu, zaufania Mu – w sposób doskonalszy od innych ludzi. To właśnie Niepokalana pierwsza ukochała Jezusa, wszystko oddała Bogu. Przez to stała się modelem Kościoła. I właśnie dlatego Maryja ma prawo prosić nas o pełną ufność, o pełne zawierzenie spraw ziemskich Bogu. Medalik przypomina ogromną wspaniałomyślność Niepokalanej, która pragnie nas hojnie obdarować J. Wojtkowski bp, Objawienia św. Katarzyny Labouré w świetle mariologii dziejowo – zbawczej, [w:] KiD s. 329-330. 126 W. Łaszewski, Cudowny Medalik. Klucz…, [dz. cyt.], s. 38-43. 127 W. Rakocy CM, Cudowny Medalik. Propozycja interpretacji przesłania…, [dz. cyt.], s. 132-131. 128 Tamże, s. 150. 125 77 łaskami, o ile tylko będziemy o nie prosili. Medal Cudowny został przez Maryję pozostawiony jako widzialny znak Jej matczynej troski o nas129 Godne uwagi jest ujęcie prawd wiary w symbolice Medalika zaproponowane przez św. Maksymiliana, który znany jest jako jeden z największych propagatorów Cudownego Medalika w działalności duszpasterskiej i apostolskiej.130 Trzy aspekty mariologiczne, wyróżnione przez o. Maksymiliana, są najbardziej transparentne dla teologicznego przesłania objawień paryskich i znaku Medalika. Polskiego franciszkanina zafascynowały szczególnie w treści symbolicznej znaku maryjnego objawionego w Paryżu: przywilej Niepokalanego Poczęcia wyrażony w inwokacji na awersie (pochodzącej bezpośrednio od samej objawiającej się Niepokalanej), pośrednictwo i rozdawnictwo łask (uwydatnione w symbolice promieni) oraz zwycięstwo Maryi i Jej królowanie w duszach (jak to przewidziała św. Katarzyna).131 O. Kolbe dostrzegał w znaku Medalu postać Niepokalanej Pośredniczki Łask, która obficie nimi szafuje dla dobra ludzkości, przychodząc swym dzieciom ze skuteczną pomocą. Medalik jest jednym z wyjątkowych środków służących oddaleniu ataków złego ducha oraz osiągnięciu zbawienia, charakterystycznym dla „epoki Niepokalanego Poczęcia”. Jego boskie pochodzenie zostało potwierdzone niezliczonymi cudami uzdrowień i nawróceń.132 Wielki Rycerz Maryi w swych pismach zwracał uwagę na cel objawień paryskich, którym było okazanie Niepokalanego Poczęcia Maryi i Jej przedziwnej potęgi u Boga.133 Dla Maksymiliana właśnie objawienia maryjne, w M. Gogacz, Realizowanie chrześcijaństwa w oparciu o treść objawień Maryjnych z 1830 roku [w:] KiD s. 400. 130 Rycerz Niepokalanej [w:] „Nasza Arka”, nr 12, 2004 s. 15. Temat numeru: Cudowny Medalik Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. 131 [Zob.] KMMK 112; POMK 917, PMMK 301, PMMK 335. 132 M. Adaszkiewicz OFMConv, Wszechpośrednictwo Maryi w nauczaniu św. Maksymiliana Marii Kolbego, Niepokalanów 2006 s. 147-148. 133 POMK 1141. 129 78 jakiś sposób potwierdzone orzeczeniami władzy kościelnej, świadczyły o ciągłej działalności Maryi w Kościele.134 Macierzyńskie pośrednictwo Maryi jest wraz z Niepokalanym Poczęciem najczęściej wspominaną przez ojca Kolbego prawdą maryjną. Żadna łaska nie znajduje się poza zasięgiem roli pośrednictwa Maryi. Franciszkanin wyszczególnia funkcje Maryi: wypraszanie łaski oraz rozdawnictwo łask. Właśnie w kontekście tej drugiej funkcji Niepokalanej św. Maksymilian odwołuje się do znaku Medalika, podkreślając nawrócenia i łaski z nim związane.135 Dla Rajmunda Kolbe Niepokalana to imię określające kim jest Maryja. Zostało ono objawione przez samą Maryję. Zawiera w sobie ogromne bogactwo treści. Świętość należy do głębi istoty Maryi, do początku Jej istnienia. Łaska poczęcia bez grzechu pierworodnego została udzielona Maryi ze względu na Jezusa Chrystusa, którego miała być matką. Św. Maksymilian bardzo głęboko, w zgodzie z duchem nauczania Kościoła, tłumaczył, przeżywał i stosował w praktyce życia codziennego naukę o maryjnym pośrednictwie. Niepokalane Poczęcie to dla polskiego franciszkanina źródło bezgranicznego oddania się i dynamizmu w pracy apostolskiej, to dla niego duchowa siła napędowa. Pośrednictwo Maryi jeszcze mocniej podsycało jego żarliwość apostolską i duszpasterską. Zdaniem o. prof. Celestyna Napiórkowskiego dla św. Maksymiliana Niepokalane Poczęcie polegało nie tylko na całkowitej wolności od grzechu pierworodnego. Takie wyjaśnienie nie było wystarczające. Tajemnica ta według o. Kolbego była przestrzenią światła, piękna, łaski, Bożej miłości i Ducha Świętego. Skoro Maryja nigdy nie podlegała grzechowi, to znaczy, że zawsze maksymalnie kochała Boga i przez Niego była szczególnie umiłowana. Duch Święty bez przeszkód mógł w Niej rzeźbić ideał stworzenia. W Niej najpełniej przejawiało się Boże miłosierdzie względem ludzi. Ona stała się arcydziełem T. Hermann CM, Duchowość członków Apostolatu Maryjnego, [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 8-9, grudzień 1985 s. 50. 135 [Zob.] G. Simbula OFMConv, Rycerstwo Niepokalanej. Istota – Teologia – Duchowość, Niepokalanów 1994 s. 164-169. 134 79 łaski, naczyniem Bożych darów. Wszechmocny nagromadził w Niej tyle bogactw nadprzyrodzonego dobra, że każdy człowiek może z nich czerpać i nimi się ubogacać. Stąd Niepokalane Poczęcie oznacza również pośredniczenie łaskom, a określenia: Pośredniczka, Szafarka, Rozdawczyni łask to jakby inne imiona Maryi. Ona zna sekret przybliżania ludzkich serc do Serca Jezusa. Jej niepokalaność uzdrawia naszą pokalaność.136 Novum jakie wnosi św. Maksymilian do teologii maryjnej to ukazanie ścisłego związku Pośrednictwa Maryi z prawdą o Jej Niepokalanym Poczęciu. Gdyby patrzeć na poczęcie Maryi tylko w perspektywie braku grzechu pierworodnego, z tego przywileju nie wynikałoby maryjne pośredniczenie łasce Bożej. Uwzględniając aspekt pozytywny (pełnia świętości i zjednoczenia z Duchem Świętym) otwiera się szeroki wachlarz możliwości, jaki daje Boża łaska. Aktualizacja tej Bożej łaski dokonuje się właśnie w Maryi. Ścisłe zespolenie obu prawd maryjnych jest w zadziwiający sposób ukazane właśnie w symbolice Cudownego Medalika. Potwierdza to opinia ks. Jacka Bolewskiego przytaczana przez o. Grzegorza Bartosika OFMConv. O. Bartosik na tej podstawie sugeruje: „Obraz Maryi na Cudownym Medaliku i na figurach ukazujących Ją z rozpostartymi ramionami może być czytany jako ikona Niepokalanego Poczęcia: tak Stworzonego, jak i Niestworzonego.137 Znak ten może być odczytywany i interpretowany także, a może przede wszystkim jako <<ikona Ducha Świętego w Jego funkcji pośredniczącej w stosunku do Kościoła>>”138, w której to funkcji Niepokalane Poczęcie Niestworzone posługuje się Niepokalanym Poczęciem Stworzonym. Taka interpretacja znaku Cudownego Medalika i figurki Matki Bożej Wszechpośredniczki łask pozwala nam, patrząc na ten M. Adaszkiewicz, Wszechpośrednictwo Maryi…, [dz. cyt.], s. 139-144. [Zob. także:] S.C. Napiórkowski, Niepokalana Wszechpośredniczka. Idea maryjna św. Maksymiliana. [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 10, październik 1982 s. 234-235. 137 Poczęcie Stworzone = Maryja, Poczęcie Niestworzone = Duch Święty, zobacz: POMK 1148. 138 G. Bartosik OFMConv, Mediatrix In Spiritu Mediatore. Pośrednictwo Najświętszej Maryi Panny jako uczestnictwo w pośredniczącej funkcji Ducha Świętego w świetle teologii współczesnej, Niepokalanów 2006 s. 480-481. 136 80 zewnętrzny obraz, kierować oczy naszego serca ku Duchowi – Pośrednikowi, który w dziele naszego uświęcenia posługuje się Najświętszą Maryją Panną. Do tajemnicy zwycięskiego królowania Maryi nawiązuje sama wizjonerka w zachwyceniu w czasie trzeciego objawienia: „Jak miło będzie słyszeć: Maryja jest Królową całego świata. I wszystkie Jej dziatki będą powtarzały: Ona jest Królową każdego z osobna.”139 Tylko taki tytuł Matki Bożej wyjaśniałby gest ofiarowania odkupionej ludzkości naszemu Panu, zaistniały w wizji z globem. Królewską rangę i misję Maryi uzasadniałyby takie racje jak Jej niewinność i zjednoczenie z Synem140 J. Eyler przywołując studium „Medal cudowny i królewskość Maryi” autorstwa o. Gasniera zwraca uwagę na fakt, iż właściwe zrozumienie symboliki kuli widocznej podczas objawień doznanych przez Katarzynę, może wiązać się z tajemnicą Jej powszechnej królewskości. Według wizjonerki kula ta może oznaczać cały świat, Francję i poszczególnego człowieka. Zdaniem o. Gasniera królowanie Maryi odnosiłoby się zatem, do całego świata, do każdej osoby ludzkiej i do rzeczywistości łaski. Już w XX w. wydarzenia w życiu Kościoła takie jak ogłoszenie Maryi Królową świata, ustanowienie Jej święta w takim tytule i inne stały się ostatecznym uwieńczeniem prawdy o królewskości Matki Bożej.141 Również 12 gwiazd z rewersu można by odnieść do Niewiasty ukoronowanej z 12 rozdz. Apokalipsy, warto jednak zapoznać się z opinią ks. Rakocego na temat interpretacji tego elementu.142 139 [Brak autora], Cudowny Medalik, Kraków 1931 s. 21. W. Rakocy CM, Cudowny Medalik. Propozycja interpretacji przesłania…, [dz. cyt.], s. 133-134. 141 J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz.cyt.], s. 42-45. 142 W. Rakocy CM, Cudowny Medalik. Propozycja interpretacji przesłania…, [dz. cyt.], s. 158-163. 140 81 4. Rozpowszechnienie Cudownego Medalika O obecności medalików i szczególnie Cudownego Medalika w pobożności ludowej wypowiedział się Kościół oficjalnie w Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii. Wierni lubią nosić na sobie medaliki z podobizną Matki Bożej. Prawie zawsze są one umieszczone na szyi. W ten sposób mają być świadectwem wiary oraz wyrazem czci dla Najświętszej Matki Pana. Jest to też zewnętrzny przejaw ufności w jej macierzyńską opiekę. Kościół błogosławi te przedmioty kultu przypominając jednocześnie, że prawdziwy i szczery kult Maryi wymaga przede wszystkim świadectwa życia głęboko chrześcijańskiego. Dyrektorium wśród różnorakich rodzajów medalików wyszczególnia jeden – właśnie Cudowny Medalik, który na świecie jest najmocniej rozpowszechniony. Ze względu na bogatą symbolikę, określa się go czasem „mikrokosmosem maryjnym” – gdyż przywołuje on najważniejsze tajemnice chrystologiczne, soteriologiczne, mariologiczne i eklezjologiczne. Cudowny Medalik, podobnie jak inne medaliki i przedmioty kultu, nie jest talizmanem, ani nie powinien powodować próżnej łatwowierności. Obietnica Maryi dotycząca obfitości wypraszanych i udzielanych łask powinna iść w parze z pełną internalizacją posłannictwa chrześcijańskiego, z głęboką i ufną modlitwą oraz z prowadzeniem życia według zasad wiary (DPLL 206). Można zadać sobie pytanie, czy Cudowny Medalik i inne owoce objawień paryskich nie stały się raczej przeszkodą we właściwym rozumieniu kultu maryjnego, ani przejawem płytkiego folkloru religijnego czy sentymentalnej dewocji? Z cała pewnością przypadki wypaczenia właściwego rozumienia pobożności i kultu maryjnego zdarzały się, tak jak zdarzają się i dzisiaj. Dla niektórych chrześcijan przedmioty religijne, w tym także medaliki, nawet dziś są bardziej amuletami, niż świętymi znakami przywołującymi rzeczywistości nadprzyrodzone. W tym leży wielkie zadanie dla duszpasterzy, by właściwie kształtowali pobożność Ludu Bożego. Trzeba zaznaczyć, że Cudowny Medalik, przesłanie objawień z Rue du Bac i wszystkie owoce tamtych wydarzeń, nigdy nie stały się jakimś oddzielnym 82 nurtem, który w opozycji do nauczania Magisterium, szkodziłby zdrowej pobożności maryjnej i właściwemu rozumieniu tego rodzaju kultu. Dowodem na to są bardzo liczne aprobaty dla Medalika, nabożeństw i stowarzyszeń z nim związanych. Chodzi o wypowiedzi hierarchów Kościoła nie tylko na szczeblu partykularnym, ale także w skali Kościoła powszechnego. Warto przyjrzeć się bliżej tej aprobacie Magisterium i przedstawicieli hierarchii, przekazywanej na przestrzeni lat od 1830 roku aż po dzień dzisiejszy. Prawda historii broni się sama w obliczu zarzutów. Dotyczy to też św. Katarzyny i całej sprawy objawień paryskich. Takie spojrzenie na ewentualne zarzuty stawiane wizjonerce, nawet przez środowiska chrześcijańskie i jej najbliższe otoczenie, jest możliwe dzięki licznym badaniom i krytyce, jakiej poddano jej życie i zeznania.143 Gdy ks. Aladel zwrócił się do arcybiskupa Paryża z prośbą o radę, co zrobić z rzekomymi objawieniami, których miała doznać jedna z sióstr zakonnych, uzyskał przychylność hierarchy dla wybicia medalika. Stwierdzono, że medalik sam w sobie nie zawiera nic sprzecznego z wiarą, a jeśli miałby komuś stać się przydatny dla pogłębienia wiary i nabożeństwa ku czci Najświętszej Dziewicy, dlaczego by go nie rozpowszechnić? Wobec niespotykanej popularności jaką medalik zdobył w krótkim czasie wśród wierzących katolików i nie tylko, arcybiskup de Quelen zarządził w 1836 roku kanoniczne zbadanie objawień i łask, jakie wierni otrzymali przez Cudowny Medalik. Raport specjalnej komisji stwierdzający wiarygodność objawień skłonił arcybiskupa do wydania oficjalnej aprobaty. Dekret uzasadniał przychylność dla nabożeństwa związanego z Medalikiem, szybkością rozprzestrzeniania się, ilością wybitych medalików, zadziwiającymi dobrodziejstwami i łaskami uzyskanymi dzięki niemu. Wypowiadając oficjalnie swą przychylność, biskup paryski nie tylko potwierdził nadprzyrodzone pochodzenie Medalu, ale również w wydanym liście zachęcił do korzystania z niego.144 Hierarchia kościelna natomiast wstrzymała 143 144 R. Laurentin, Powiernica Niepokalanej, [dz. cyt.], s. 5. W. Zaleski, Święci na każdy dzień, [dz. cyt.] s. 825-826. 83 się od wydania kanonicznych decyzji co do faktu autentyczności (lub fałszywości) objawień danych św. Katarzynie. Główną przeszkodą dla zbadania sprawy samego faktu objawień była niemożliwość uzyskania zeznań z pierwszej ręki, czyli od św. Katarzyny, która upoważniła swego spowiednika do przekazania informacji o Medaliku, ale bez ujawniania jej tożsamości. Wprawdzie wikariusz generalny diecezji paryskiej – ks. Quentin, który badał kanonicznie sprawę objawień, mógł przymusić pod groźbą ekskomuniki nieznaną z nazwiska siostrę do zeznań, ale nie skorzystał z tego prawa. Był to wyraz szacunku dla wolności sumienia i poszanowania dla tajemnicy zakresu wewnętrznego spowiedzi.145 Arcybiskup Paryża nie tylko zatwierdził nowy rodzaj nabożeństwa, ale także oddał swoją diecezję Maryi bez grzechu poczętej. Za jego przykładem szli później inni biskupi Francji. Tak oto przybliżało się ogłoszenie ex cathedra prawdy o Niepokalanym Poczęciu. Należy jednak zaznaczyć, że nie można uważać objawienia prywatnego danego św. Katarzynie jako objawienia prawdy o Poczęciu Matki Bożej bez zmazy grzechu. Co najwyżej można uznać to, jak i inne objawienia prywatne, jako przyczynki ku dogmatyzacji owej prawdy.146 Jednym z dowodów na wiarygodność wizjonerki mogły być także rezultaty jej ekshumacji – ciało w stanie nienaruszonym. Dokumenty i protokoły badania kanonicznego z 1933 roku, przeprowadzonego w obecności kard. Verdier, opublikował w swej książce Misermont.147 „Rocznik Marjański” podaje, że arcybiskup neapolitański poprosił o większą liczbę Medalików z intencją przekazania ich ludowi dziesiątkowanemu przez cholerę.148 Warto podkreślić, iż Cudowny Medalik znany był nie tylko wśród prostego ludu, wśród osób duchownych i zakonnych. Nosili go także wielcy tego 145 P. Socha bp, Historia objawienia Niepokalanej od Cudownego Medalika i wyjątkowa obecność Matki Bożej w Zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia, s.300-326 [w:] KiD s. 313-314. 146 A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 102-103. 147 Tamże, s. 176-178. 148 „Rocznik Marjański” nr 15, 1939 [cyt za:] E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 90. 84 świata – władcy i monarchowie, ludzie na stanowiskach. Można tu przywołać m.in. takie postacie jak: królowa Amelia, Ludwik Filip i jego dwaj synowie.149 Mówi się też o Napoleonie i jego rodzinie, aczkolwiek nie wiadomo dokładnie o którego króla o tym imieniu chodzi.150 Godny uwagi jest również fakt, iż pokornej św. Katarzynie, która przekazała światu wieść o Medaliku, w obecności papieża Piusa XI i kardynałów, hołd oddali: król hiszpański Alfons XIII, prezydent Irlandii de Valera, księżniczki, dyplomaci i czterdziestotysięczny tłum wiernych. Było to w 1933 roku w Rzymie, w Bazylice św. Piotra podczas beatyfikacji francuskiej zakonnicy.151 Ostatecznym przełamaniem wszelkich zastrzeżeń wobec objawień paryskich i ich owoców w pobożności wiernych stało się cudowne nawrócenie żyda Alfonsa Ratisbonne’a, który nie tylko radykalnie odmienił swe życie, ale także został kapłanem katolickim. W kilka dni po swoim chrzcie Alfons został przyjęty przez papieża Grzegorza XVI. Audiencja ta stała się okazją do zwierzenia papieskiego, iż ten Następca Piotra darzy szczególnym szacunkiem i osobistym nabożeństwem Cudowny Medalik.152 Umieścił on Medal Cudowny u stóp swojego krzyża i rozdawał jako najdroższą pamiątkę.153 Papież Pius IX nie tylko ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu, ale także obdarzył medalik licznymi odpustami błogosławiąc ten znak wiary. Zdaje się, że także ten papież osobiście nosił Cudowny Medalik.154 Dekretem z dnia 23 lipca 1894 papież Leon XIII pozwolił Zgromadzeniu Księży Misjonarzy na odprawianie Mszy Świętej wg specjalnego formularza o objawieniu Maryi Niepokalanej z listopada 1830 roku. Papież zaaprobował również oficjum brewiarzowe. Powyższe zatwierdzenia odnosiły się również do Sióstr Miłosierdzia. O podobne pozwolenia mogły się starać także inne zgromadzenia zakonne, a także biskupi – A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 163. E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 90. 151 KCM 1934 s. 16. 152 A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 125-126. 153 KCM 1930 s. 28. 154 E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 90 [zob. także:] V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 162. 149 150 85 pasterze różnych diecezji.155 Za pontyfikatu Leona XIII wikariuszem miasta Rzymu był kard. Parocki. Wystosował on orędzie związane z nowym świętem Matki Bożej od Cudownego Medalika. Podkreślał w nich niezwykłe dostojeństwo posłannictwa jakie otrzymały Zgromadzenia wincentyńskie. Rozszerzanie Cudownego Medalika to misja o podłożu prawdziwie nadprzyrodzonym.156 19 kwietnia 1895 roku papież Leon XIII zatwierdził formułę przyjęcia do Stowarzyszenia Cudownego Medalika, któremu towarzyszyło poświęcenie medalików przez kapłana.157 Pius X, zatwierdzając Stowarzyszenie Cudownego Medalika nadał mu te same odpusty, które przywiązane są do szkaplerza Niepokalanego Poczęcia, zaś Pius XI przywiązał 300 dni odpustu cząstkowego do modlitwy z Medalika: „O Maryjo bez grzechu…”.158 Kanonizacji św. Katarzyny przewodniczył 27 lipca 1947 papież Pius XII. Wyniesienie na ołtarze wizjonerki potwierdzało wiarygodność jej wizji, a tym samym podkreślało znaczenie Medalika i nabożeństwa z nim związanego. W czasie audiencji generalnej, już po kanonizacji, Pius XII mówił: „Medalik, o którym Maria Niepokalana mówiła swej powiernicy, został wybity tysiącami we wszystkich środowiskach, we wszystkich klimatach, gdzie też stał się narzędziem łask tak licznych i nadzwyczajnych, duchownych jak i doczesnych, tylu uzdrowień, dowodów opieki, a zwłaszcza nawróceń, że głos ludu bez wahania nazwał go zaraz <<Medalikiem Cudownym>>”.159 Zastanawiać nas może dlaczego papież Paweł VI na zakończenie jednej z sesji Soboru Watykańskiego II, po pracach nad rozdziałem dokumentu soborowego o Maryi, wybrał jako podarek dla wszystkich biskupów właśnie Cudowny Medalik? Może dla podkreślenia jego głębi teologicznej, w którego symbolach zawiera się streszczenie wszystkiego, co Kościół naucza o Matce E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 90-91. Tamże, s. 85-86. 157 KCM 1932 s. 30. 158 KCM 1932 s. 30. 159 Pius XII, Przemówienie Jego Świątobliwości (audiencja generalna po kanonizacji św. Katarzyny) [w:] Na triduum ku czci św. Katarzyny Labouré, Sandomierz [b.r.w.] s. 24. 155 156 86 Bożej, o mocy Jej wstawiennictwa, o Jej władzy nad mocami zła w świecie, o Jej zjednoczeniu z Synem Bożym, o miejscu krzyża w naszym życiu.160 Papież Paweł VI w liście z dnia 31 grudnia 1976 r. do Matki Roger pisał: „Jestem szczęśliwy gdyż mogę żywo zachęcić Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia i Zgromadzenie Misji do podejmowania dzisiaj dziedzictwa [Medalika], idąc śladami wyznaczonymi w adhortacji apostolskiej <<Marialis cultus>>”.161 Vincente de Dios przyporządkowuje religijności ludu chrześcijańskiego Paryża i Francji z czasów porewolucyjnych słowa Jana Pawła II, dotyczące pobożności ludowej. Słowa papieża wygłoszone w Zapopan w Meksyku 30 stycznia 1979 ukazują obraz zdrowej pobożności w duchu maryjnym. Tak właśnie winno wyglądać w praktyce nabożeństwo związane z Cudownym Medalikiem i z przesłaniem z objawień paryskich: „Nie jest ona [ta pobożność] przejawem jakiejś nieokreślonej uczuciowości, pozbawionej solidnego fundamentu doktrynalnego, ani wyrazem religijności niższego rzędu. Przeciwnie, najczęściej wyraża duszę ludu, duszę poruszoną łaską i umocnioną przeżyciem zetknięcia ewangelizacji z rodzimą kulturą. […] taka religijność kierowana i wspomagana, a w razie potrzeby i oczyszczana systematyczną pracą duszpasterzy, znajduje swój wyraz w codziennym życiu ubogiego i prostego ludu […]. Taka ludowa pobożność jest zawsze pobożnością maryjną. W niej Maryja zajmuje godne miejsce, podobnie jak we wszystkich przejawach wiary Bożego ludu”.162 Godny odnotowania jest również fakt, iż Jan Paweł II 21 maja 1980 roku nawiedził kaplicę objawień przy Rue du Bac. Obecność Następcy Piotra w tym sanktuarium stało się jakby szczytowym wyrazem aprobaty Kościoła hierarchicznego dla dziedzictwa przekazanego przez Najświętszą Dziewicę wizjonerce – św. Katarzynie. Papieskie przemówienie w kaplicy Domu Macierzystego stało się wyrazem ufności i zawierzenia wielkiego syna polskiej ziemi. Papież Polak podkreślił popularność na całym świecie krótkiej modlitwy U. Grubalska SM, Duchowość świętej Katarzyny…, [dz. cyt.], s. 52. F. Quintano, Odczytanie orędzia…, [dz. cyt.], s. 119. 162 Jan Paweł II, Homilia w sanktuarium w Zapopan w Meksyku, 30 stycznia 1979, [cyt za:] V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 163. 160 161 87 wygrawerowanej na Medaliku. Znów zabrzmiały znamienne słowa: „Totus tuus”. Papież wspomniał św. Maksymiliana, który tutaj również powierzał Bogu przez Maryję swe misje zagraniczne, na które wyruszał do Japonii. Papież w tym sanktuarium pragnął zawierzyć Maryi dzieło odnowy Kościoła.163 Objawienia, które otrzymała siostra Labouré, zapoczątkowały „serię objawień immakulistycznych”. Należy tu zwłaszcza wymienić Lourdes i Gietrzwałd. Ogłoszenie bulli dogmatycznej Ineffabilis Deus przez Piusa IX zostało poprzedzone przez wydarzenia z 1830 roku na Rue du Bac. To wyraźny dowód na dojrzewanie w świadomości Kościoła prawdy o Poczęciu Maryi bez grzechu. Zarazem jest to odwołanie do nadprzyrodzonego zmysłu wiary Ludu Bożego.164 Źródła historyczne wskazują na szereg faktów świadczących o niezwykłości zjawiska jakim było rozprzestrzenianie się Medalika Niepokalanej. Próbowano nawet dosyć szczegółowo rejestrować liczby wybijanych medalików, co jawi się raczej jako przedsięwzięcie karkołomne i niewykonalne. Co najwyżej można zastosować szacowanie dotyczące ilości wyprodukowanych Medali. Wszystko zaczęło się od 1500 sztuk. Wraz ze zwiększeniem się zapotrzebowania, pojawiały się nowe zamówienia. Kolejne zakłady w coraz to innych miastach, rozpoczynały produkcję. Zadziwiała szybkość rozchodzenia się Medalu i wieści o nim. Później także prędkość sprzedaży i powiększania ilości stron broszury o Cudownym Medaliku. Celem tej pozycji, zawierającej liczne opisy cudów i łask doznanych przez wiernych, było przyczynienie się do zwiększenia i umocnienia czci i chwały Najświętszej Panny poprzez podanie do publicznej wiadomości „błogich skutków ufności” wiernych używających Medalik.165 Można szacować, że od 163 Discours de Jean-Paul II dans la chepelle de la Médaille Miraculeuse, Paris 31.05.1980[w:] http://www.vatican.va/holy_father/john_paul_ii/speeches/1980/may/documents/hf_jpii_spe_19800531_medaglia-miracolosa_fr.html , 14.03.08. 164 J. Wojtkowski, Objawienia św. Katarzyny…, [dz.cyt.], s. 331. 165 P. Pawellek CM, Cudowny Medalik. Studium historyczne, Kraków 1930 s. 23-27. 88 czasów św. Katarzyny do współczesnych nam, około miliarda wiernych na całym świecie przyjęło Cudowny Medalik.166 W czasie rozmowy z Katarzyną w nocy z 18 na 19 lipca 1830 Matka Boża zapowiedziała jej, iż pojawią się trudności w przekazaniu do publicznej wiadomości treści przesłania objawień o Medaliku, że nie od razu rozpocznie się ich realizacja. Zarazem jednak pojawiła się obietnica pomocy Maryi w tej sprawie, która zostanie doprowadzona do szczęśliwego końca. 167 W początkach rozpowszechniania Medalika spisywaniem i dokumentowaniem cudów z nim powiązanych zajmowali się m.in. ks. de Guillon i ks. Aladel. Jednym z pierwszych nawróceń, które wydatnie przyczyniły się do spopularyzowania Medalika było nawrócenie ks. bpa de Pradt, który był bliski śmierci. W Medalik zaopatrzył go abp de Quelen. Kilka lat później miało miejsce wspomniane już nawrócenie Żyda Alfonsa Ratisbonne’a. Warto zapoznać się z zapiskami nawróconego Żyda, który opowiada w nich o swoim nawróceniu.168 Także dalsze życie Alfonsa, m.in. droga kapłaństwa Chrystusowego jaką obrał, wyraźnie pokazały ogrom łaski i skuteczność interwencji Niepokalanej w życie tego zagorzałego przeciwnika chrześcijaństwa. Już cztery lata po objawieniach paryskich Cudowny Medalik docierał do najodleglejszych miejsc świata. Jego błyskawiczne upowszechnienie się świadczyło o tym, że treść w nim zawarta, była dobrze zrozumiana i łatwo przyswajalna dla wiernych.169 Niebywale szybkie rozprzestrzenianie się Medalika mogło być także jedną z oznak jego nadnaturalnego pochodzenia. Medalikowi nie potrzeba było gwałtownych słownych agitacji ani wielkich kampanii reklamowych. Najświętsza Pani sama zalecała i czyniła Medalik wiarygodnym narzędziem swej łaski, dzięki licznym cudom i niezwykłym wydarzeniom. Siostry Miłosierdzia, które jako jedne z pierwszych otrzymały i posługiwały się Medalikiem, nie znały tożsamości wizjonerki. O Medalu Promienie Pośredniczki Łask [w:] „Nasza Arka”, nr 12, 2004 s. 19. P. Pawellek, Cudowny Medalik. Studium historyczne, [dz. cyt.], s. 39. 168 Tamże, s. 42-58. 169 K. Jaksa, Kult Najświętszej Maryi…, [dz. cyt.], s. 119. 166 167 89 wiedziano tylko tyle, że został objawiony w ich kaplicy klasztornej, a powiernicą Maryi stała się jedna ze współsióstr. Siostry przyjmowały Medalik z wiarą i gorliwie się nim posługiwały.170 Zapotrzebowanie ciągle wzrastało, a prosili o niego rozmaici ludzie, nawet bezwyznaniowcy, bezbożnicy, grzesznicy, zatwardziali protestanci, kalwini czy Żydzi. Żadnemu proszącemu Medalików nie odmawiano. Utworzono nawet specjalne urzędowe przedsiębiorstwo, pozostające pod nadzorem hierarchii kościelnej, zajmujące się wybijaniem i rozpowszechnianiem tych dewocjonaliów.171 Otrzymane przez wiernych z rąk kapłanów, noszone były z religijną czcią. W skuteczność Medalu Niepokalanej wierzyli i ci, którzy o niego prosili, i ci, którzy nim apostołowali. Siostry Szarytki jak i Księża Misjonarze starali się wykorzystać każdą sposobność, która mogła dzięki Medalikowi posłużyć celom apostolskim w coraz to nowych środowiskach. W znaku Medalika Bóg przekroczył progi szkół, bramy koszar, drzwi szpitali, przytułków i wielu innych miejsc. W oczach młodzieży katolickiej, m.in. we Francji, Medal Cudowny jawił się jako tarcza ochronna przed zatrutymi pociskami świata i szatana. Także w środowiskach wiejskich Medalik cieszył się ogromną popularnością.172 Siostra Elżbieta Kowalewska, opisując przypadki otrzymania szczególnych łask przy pośrednictwie znaku Medalika, podsumowuje: „sposobów na rozpowszechnianie medalika może być wiele, a każdy z nich, w zależności od okoliczności kryje w sobie coś niepowtarzalnego”.173 E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 86. Tamże, s. 90. 172 Tamże, s. 88-89. 173 Tamże, s. 92. 170 171 90 Rozdział III CUDOWNY MEDALIK W PRAKTYCE POBOŻNOŚCIOWEJ I APOSTOLACIE WSPÓLNOTY KOŚCIOŁA W trzecim rozdziale pragniemy ukazać bogactwo treści i zastosowań praktycznych Cudownego Medalika w pogłębianiu pobożności, szerzeniu czci Maryi i apostolacie ludzi świeckich. Żywotność Medalika jako formy kultu ukażemy na przykładzie stowarzyszeń maryjnych, które uczyniły go swoim znakiem rozpoznawczym i jednocześnie narzędziem praktycznej działalności apostolskiej. Dla komplementarności obrazu mogą się okazać przydatne przykładowe opisy nadzwyczajnych cudów i łask, które przypisywane są wstawiennictwu Niepokalanej przez znak Medalika, który jest obecny w życiu Ludu Bożego nie tylko jako przedmiot kultu. 1. Różne określenia charakteru Cudownego Medalika Spowiednik siostry Katarzyny sam przygotował publikację wydaną dwukrotnie w 1834 roku i wznawianą później wielokrotnie. Nota historyczna o pochodzeniu i skutkach Medalika zwanego Cudownym… przyczyniła się do rozpowszechnienia Medalu.174 Wartość dokumentu niepisanego, ale materialnego, posiadają medaliki wybite w pierwszej partii w liczbie 1500 przez Andrzeja Maksymiliana Vachette. Dokument ten cechują precyzja, identyczność i trwałość metalu.175 Dla wielu odbiorców, nawet głęboko wierzących i bardzo pobożnych, już sama nazwa: „cudowny” jest niepokojąca. Niektórzy gorszą się niemal słysząc zapewnienie o obfitości łask udzielanych osobom, które noszą ów Medal. Chodzi o cuda, nadzwyczajne uzdrowienia, nawrócenia i ocalenia w trudnych sytuacjach, zarówno w czasie krótko po objawieniach, jak i w czasach późniejszych. Warto podkreślić, że idea Medalika nie może być utożsamiana z 174 175 Cudowny Medalik wczoraj i dziś [dz.cyt.], s. 58. P. Socha, Historia objawienia Niepokalanej…, [dz. cyt.], s. 304. 91 jakimś zabobonem, gdyż Medalik nie posiada skuteczności sam z siebie. Oznacza to, że przedmiot ten nie sprawia automatycznie skutków oczekiwanych przez noszących go wiernych. Podkreśla się zasadniczy warunek uzyskania łaski wyproszonej przez Maryję: Medalik trzeba nosić z wiarą i ufnością. Z istoty swej Medalik ma prowadzić do większego zjednoczenia z Bogiem poprzez łaskę sprowadzaną dzięki orędownictwu Niepokalanej, ale nigdy nie zastąpi on głównych narzędzi łaski w Kościele, czyli sakramentów świętych. Wszelkie przedmiotowe traktowanie łaski spraszanej przez Matkę Bożą, płytka, bezrefleksyjna wiara, oczekiwanie jakiegoś automatyzmu i natychmiastowych skutków naszych praktyk pobożnościowych, prowadzi najczęściej do szerzenia niezdrowej religijności i traktowania Medalika jako amuletu czy talizmanu. Przyczyn takiej niezdrowej pobożności należałoby się raczej doszukiwać w indywidualnych, subiektywnych przymiotach wiernego posługującego się Medalikiem, jego niewiedzy, w błędnym zrozumieniu roli sakramentaliów i ewentualnie w niedostatecznym wyjaśnieniu znaczenia Medalu, przez osoby, które go propagują i rozpowszechniają.176 Obietnica Maryi co do obfitości łask przeznaczonych dla ludzi noszących Medalik, nie jest równoznaczna z bezwzględnym zapewnieniem życia ziemskiego lub wiecznego. Medalik i odmawiana inwokacja, nie zwalnia nas z życia godnego chrześcijan, nie uwalnia też od ryzyka i niebezpieczeństwa, na które jesteśmy narażeni jak inni śmiertelnicy.177 Medalik i jego strona graficzna są nieodłącznie związane z objawieniami otrzymanymi przez św. Katarzynę w 1830 roku. Symbole Medalika są możliwe do odczytania bez znajomości historii paryskich widzeń przy Rue du Bac, ale tylko powierzchownie. Dla uniknięcia błędów interpretacyjnych wskazane jest dokładnie poznać historię objawień. Jest więc Medalik „wierna odbitką obrazu” widzianego przez francuską zakonnicę w Domu Macierzystym Sióstr Miłosierdzia w Paryżu.178 W. Bomba, Cudowny medalik jako znak…, [dz. cyt.], s. 338-339. F. Quintano, Odczytanie orędzia…, [dz. cyt.], s. 125. 178 P. Pawellek, Cudowny Medalik. Studium historyczne, [dz. cyt.], s. 33. 176 177 92 Cudowny Medalik to nie tylko „zespół znaków grawerowanych lub rzeźbionych zawierających wymowne treści”.179 Medal Maryi Niepokalanej to także ogromne bogactwo teologiczne i duchowe zawarte w zaledwie kilku motywach graficznych na maleńkiej przestrzeni awersu i rewersu. Ukazuje on najdoskonalsze środki zbawienia, jakimi są: ufna modlitwa i cierpienie przyjmowane po chrześcijańsku. To tajemnicza duchowa księga, w której „hieroglificznymi znakami symbolów zostały zapisane najważniejsze prawdy wiary chrześcijańskiej.180 Medalik ten jest „dziełem zbawczym Chrystusa – tajemnicy miłości i cierpienia – i nieodłącznym współdziałaniem Maryi, które przedstawia w sposób symboliczny i prosty. Rozmieszczenie symboli na obu stronach Medalu jest niezwykle wymowne – awers to strona chwały, rewers to strona boleści. Medalik ukazuje Maryję jako symbol zwycięstwa dobra nad złem, gdyż szatan, nieprzyjaciel Boga i człowieka jest pokonany przez Mesjasza, Syna Niepokalanej dziewicy.181 Oryginalnie brzmią określenia Medalika: „prawdziwa księga teologii maryjnej”, „mikro-apokalipsa maryjna”, „objawienie maryjne w małym wydaniu”, „teologia maryjna w streszczeniu, do codziennego użytku”. Niektóre z nich zaczerpnął J. Eyler z pomysłów autorstwa J. Guittona.182 O Cudownym Medaliku powiedziano, że jest narzędziem modlitwy ludu Bożego, szczególnie ludzi prostych i ubogich jak i narzędziem ewangelizacji, troski o duszę i ciało.183 Stanowi on cudowne narzędzie krzewienia modlitwy maryjnej oraz cudowne narzędzie maryjnego pośrednictwa łask.184 Ów znak nie tylko może ewangelizować ubogich, ale również wyjaśnia wszystkim wiernym rolę Maryi w dziele Odkupienia. Wezwanie na nim wybite „staje się dla ludu prostym środkiem modlitwy. Powtarzanie jego sprzyja modlitwie zbiorowej”.185 Modlitwa wygrawerowana na Medalu wyraźnie ukazuje się nam jako 179 V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 162. K. Jaksa, Kult Najświętszej Maryi…, [dz. cyt.], s. 49. 181 Tamże, s.44. 182 J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz. cyt.], s. 46. 183 V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 169. 184 J. Wojtkowski, Objawienia św. Katarzyny…, [dz.cyt.], s. 330. 185 Podstawowe aspekty duchowości…, [dz. cyt.], s. 21. 180 93 nieodzowny element sakramentaliów. Według Katechizmu Kościoła Katolickiego takiej modlitwie towarzyszy jakiś określony znak (KKK 1668). Wincenty Łaszewski podaje wiele nowych, ciekawych określeń Medalu Niepokalanej. Już sam tytuł jego książki: „Klucz do skarbnicy łask” jest pierwszą, bardzo oryginalną propozycją.186 Medalik jest narzędziem mogącym zmienić życie ludzi oraz uratować świat od czekających go nieszczęść, jest „lekarstwem na wszelkie choroby ówczesnego (a może i współczesnego?) świata”. Medalik Cudowny dany z nieba miał się przyczynić do nawrócenia ludzkości.187 Medalik miałby się stać drogą do uproszenia zapomnianych lub zlekceważonych łask, o które nikt nie prosi.188 Medalik Cudowny staje się poniekąd „świątynią”. Ludzie noszący go na szyi znajdują się w szczególnej bliskości oddziaływania łaski Bożej wypraszanej obficie przez Niepokalaną. Ta „Świątynia Cudownego Medalika” sprawia, że gdziekolwiek się znajdujemy, trwamy w obecności Bożej – przy Sercu Maryi i Sercu Jezusa. Medalik wymaga od nas przynajmniej odrobiny wiary. Już samo założenie go na szyję, staje się milczącym wyznaniem, że uznajemy istnienie Boga i ufamy choć trochę w szczególną opiekę Maryi. Medal Niepokalanej jest wreszcie „symbolem trwającej walki szatana z Kościołem, w której Kościół zwycięża.” Jest to także znak osobistej więzi między Maryją a tym, kto go nosi.189 Medalik to „skrót katechizmu”, który w sercach noszących go wiernych ma strzec wartości trwałych, nieprzemijających.190 Na Medaliku ubodzy mogli odkrywać znaki zbawienia. Stąd chciałoby się określić Cudowny Medalik jako „katechizm ubogich”. Wszak nawet nie umiejący czytać i pisać mogą w nim ujrzeć najważniejsze aspekty Dobrej Nowiny o Zbawieniu. Paryskie orędzie Maryi jest najpiękniejszym dowodem czułej miłości Boga do ubogich i małych. Przyjąć i z wiarą nosić Medalik, oznacza podjąć wysiłek budowania cywilizacji miłości. W. Łaszewski, Cudowny Medalik. Klucz…, [dz. cyt.], s. 6. Tamże, s. 20-21. 188 Tamże, s. 23. 189 Tamże, s. 42-43. 190 P. Socha, Historia objawienia Niepokalanej…, [dz. cyt.], s. 322. 186 187 94 U zarania nowego etapu historii ludzkości: industrializacji i bezprecedensowego rozwoju nauki i techniki, różnych form socjalizacji, uświadomienia godności osoby, grupy, narodów; uniwersalizmu i międzynarodowej wizji „planety wioski”, Medalik stał się przypomnieniem prawdy bardzo ludzkiej: ludzkość pragnie wyrażać rzeczywistości niewidzialne za pomocą znaków dostrzegalnych. Historycznie, gdy odrzucano symbole jako sentymentalne i zabobonne, Medalik Cudowny był dla ubogich „objawieniem Boga bliskiego”.191 Tak mały Medalik w wielkim świecie może być przypomnieniem, że prawdziwą miarą człowieka jest tylko Bóg i właściwe do Niego odniesienie.192 Medalik jest wreszcie znakiem wprowadzającym w ducha ośmiu błogosławieństw i zachęcającym do kontemplacji tajemnicy Bożej miłości. Medal jest przywołaniem pokory Boga, który przyjął ludzkie ciało by zamieszkać z nami i cierpieć za nas. Medalik mówi o sposobie działania Boga – niejednokrotnie przy użyciu środków ubogich, niepozornych.193 Przywołując słowa biskupa Stanisława Wielgusa powiedzielibyśmy, że Medalik w niektórych sytuacjach mógłby stać się znakiem ostatniej więzi z Bogiem, sygnałem ostatniej szansy na zbawienie człowieka, jaką zapewnia Maryja człowiekowi, który dawno już zerwał z Kościołem, którym gardzi i od którego chce całkowicie się odciąć. Taki nieszczęśliwy człowiek bowiem nie ma odwagi „wyrzucić z domu obrazka Matki Najświętszej, różańca czy medalika, który otrzymał on od swojej matki”.194 W przedwojennych czasopismach195 związanych ze Zgromadzeniami Wincentyńskimi i Stowarzyszeniami ludzi świeckich propagującymi Medalik można odnaleźć ogromną ilość określeń, niezwykle ciekawych, czasem trochę B. Romo CM, Rue du Bac: Orędzie i misja dla WMM nowego tysiąclecia, Rzym sierpień 2000 [w:] „Niepokalana”, numer specjalny, listopad – grudzień 2000, s. 25-26. 192 A. Prévost, Powiernica nieba, s. 63. 193 Tamże, s. 70-71. 194 S. Wielgus, Maryja w życiu Polaków [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 11, 2001 s.363. 195 Zwłaszcza: „Rocznik Marjański” i „Kalendarz Cudownego Medalika”. 191 95 poetyckich, ale zawsze wyrażających prostą i ufną wiarę Ludu Bożego i znaczenie Medalu. Warto przytoczyć niektóre z nich. Zachęta ks. Aladela, spowiednika Katarzyny, podkreślająca aspekt emocjonalny kultu maryjnego („tak słodki, tak wzruszający”), kieruje naszą uwagę na zorganizowaną akcję, której owocem ma być wiele dobra uczynionego przez apostołujących przy pomocy Medalika. Medalik Cudowny to obiekt w który warto się wpatrywać „wmyślając się w jego tajemnicze symbole”. Spojrzenie na Medalik pozwala nam odkryć przyczynę i źródło tej ogromnej miłości matczynej, jaką darzy nas Matka Boża. Nieprzeliczone wprost łaski promieniują z Medalika. Jest to też „najsłodsza pamiątka, od najlepszej z matek”.196 Wizerunek Niepokalanej na Medaliku jest najpiękniejszym i najwierniejszym obrazem dobroci i zachwycającego piękna Maryi, które pociąga ludzkie serca. Obraz z Medalika to „zwierciadło maleńkie”, w którym bez obawy oślepnięcia możemy poznawać blask „przedwiecznego Słońca sprawiedliwości Boga”.197 Współcześnie można mówić o nowych powodach zachęcających ludzi do noszenia Cudownego Medalika. Brak czasu, trudność w osiągnięciu koncentracji a co za tym idzie – zatrata umiejętności prowadzenia życia modlitewnego w tradycyjny sposób. Człowiek zabiegany, wciśnięty w tryby dzisiejszej cywilizacji nie potrafi sprostać zadaniu wyciszenia własnego wnętrza i zatrzymania się na dłużej w kontemplacji Bożej obecności w swojej codzienności. Dlatego właśnie Medalik i modlitwa na nim wyryta mogą stać się formą pomocną w zatrzymaniu swej myśli i serca chociaż na chwilę przy Bogu, dzięki orędownictwu Matki Najświętszej. Przecież krótką modlitwę można wypowiadać nawet w myślach wiele razy na dzień.198 Medalik to także zadatek, dowód. Chodzi oczywiście o dowód przynależności do Matki Niepokalanej. Od niej zaś otrzymujemy właśnie w postaci Medalika zadatek, materialny znak Jej opieki i obietnicę skutecznej 196 KCM 1934 s. 64-65. KCM 1934 s. 67-68. 198 W. Łaszewski, Maryjo kieruj naszym życiem! Modlitewnik, Częstochowa 2007 s. 56. 197 96 pomocy. Matka Najświętsza daje swym dzieciom Medalik na znak przybrania.199 Medalik jako zachęta do naśladowania cnót Maryi, staje się dla nas wzorem życia nadprzyrodzonego, Bożego.200 Medalik, zdaniem ks. Witaszka - byłego Dyrektora Sióstr Miłosierdzia prowincji chełmińskiej - to jakby kontrakt, czyli wyraz zewnętrzny obustronnie złożonych przyrzeczeń i obietnic. Z jednej strony widnieje gwarancja obfitych łask i niezawodnej pomocy ze strony Niepokalanej, z drugiej stoją przyrzeczenia i zobowiązania poczynione przez człowieka noszącego Medal.201 Można też spotkać wiele tytułów i określeń Medalika, dla dzisiejszej teologii już niezbyt ścisłych, czy niezrozumiałych. Za przykład może nam posłużyć tytuł artykułu umieszczonego w Kalendarzu Cudownego Medalika w 1932 roku: „Cudowny Medalik – źródło przeobfitych łask.”202 Wszak wiadomo, że to nie Medalik jako przedmiot jest źródłem czy przyczyną łask, ale dobroć Boga wyrażona w obietnicy danej świętej Katarzynie przez Matkę Najświętszą. Niewątpliwie Medal dany ludziom w 1830 roku miał być środkiem skutecznym, ale maleńkim, niepozornym. Małe rozmiary wizerunku Maryi na Jej Medaliku odwołują się do cnoty pokory, jaką Niepokalana odznaczała się w stopniu najwyższym. Maryja nie śmie narzucać nam Medalika czy nakazywać jego używania. Ona tylko pokornie zaprasza, proponuje, obiecuje, że ta odrobina metalu, sama w sobie bez wartości, może dla ludzi cichych i pokornych stać się gwarantem licznych dobrodziejstw wyproszonych przez Niepokalaną.203 E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 82. Tamże, s.83. 201 K. Witaszek, Kazanie w kościele [w:] Zjazd Dzieci Marji chełmińskiej prowincji Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie dnia 21-22 VII 1929 roku, s. 13. 202 KCM 1932 s. 29. 203 „Rocznik Marjański”, nr 11, grudzień 1938 s. 289. 199 200 97 2. Sposoby zastosowania Cudownego Medalika w praktyce pobożnościowej Od 1830 roku, dzięki gorliwości wiernych czcicieli Najświętszej Maryi Panny, dzięki ich pomysłowości, aktywności i żywej wierze, przede wszystkim zaś dzięki nadprzyrodzonemu oddziaływaniu Bożej łaski spraszanej przez Maryję, odsłoniła się szeroka gama praktycznych odniesień i zastosowań Cudownego Medalika. Na różnych polach i płaszczyznach indywidualnych i wspólnotowych działań podejmowanych przez wiernych katolików (ale nie tylko) ukazało się obfite bogactwo, jakie dla życia codziennego niesie nam idea i przesłanie Medalika Niepokalanego Poczęcia. Warto pokrótce przyjrzeć się, jakie znaczenie ma Medalik na co dzień i od święta, dla czcicieli Maryi oraz ich najbliższego otoczenia. Ks. Teofil Herrmann CM, onegdaj dyrektor Apostolatu Maryjnego, w książce Refleksje na miesiąc maj podaje wiele wskazówek co do praktycznej obecności Medalu Cudownego w pobożności członków Stowarzyszenia, ale również wszystkich wiernych katolików. Medalik nie może być traktowany jako talizman czy amulet, chroniący w sposób magiczny przed złem i nieszczęściami, chorobami czy działaniem złych duchów. Tego rodzaju podejście byłoby czysto pogańskie. Posługiwanie się Cudownym Medalikiem winno być złączone z postawą ufności, z wiarą i gorącą modlitwą. Nie może zabraknąć osobistej relacji z Bogiem i Matką Najświętszą. Pewną analogię takiej postawy można odnaleźć w ewangelicznej scenie uzdrowienia kobiety cierpiącej na krwotok. To nie dotknięcie szaty Chrystusa, ale wiara chorej umożliwiła poprawę stanu zdrowia (Mk 5,25-34). „Dotknąć Cudownego Medalika, nosić go, posługiwać się nim to tylko czynność zewnętrzna, materialna – nie to sprawia cuda ocalenia, uzdrowienia, nawrócenia”.204 Nie można zaniechać refleksji nad pytaniem: jak powinna wyglądać nasza odpowiedź na dar Cudownego Medalika? „Noszenie na sobie obrazu Niepokalanej, wolnej od wszelkiego grzechu, powinno być dla nas wyrazem 204 T. Herrmann, Refleksje na miesiąc maj, Warszawa 1997 s. 71. 98 czuwania i troski o życie godne dzieci Bożych, o trwanie w łasce uświęcającej pomnażanej ustawicznie czynami chrześcijańskiego życia.” Nie godzi się przecież nosić wizerunku Niepokalanej, będąc samemu skalanym grzechem. To Ona może nam pomóc w walce z grzechem. Medalik jest dla nas znakiem potęgi Maryi, tym samym źródłem naszej odwagi. Noszenie go to oddanie się pod szczególną protekcję Maryi, to oznaka przynależności do Niej i Jej obecności w nas. W tym miejscu chciałoby się przywołać pouczenie św. Bonawentury o tym, że każdy kto nosi na sobie znamię sługi Najświętszej Dziewicy, wpisany jest w księgę życia.205 Wiele dowodów opieki Niepokalanej doświadczyli ludzie w czasach wojen, rewolucji, pożarów, klęsk żywiołowych itd. „Medalik wrzucony w ogień gasił pożar, ale jeszcze częściej gasił żar ludzkich namiętności i uspokajał szalejącą w duszy człowieka burzę”. Przyjęcie i noszenie Medalika jest wyznaniem naszej wiary w to, że Maryja jest „Wszechmocą błagającą” – według często spotykanego w teologii Kościoła określenia potęgi wstawiennictwa Matki naszego Pana.206 Cudowny Medalik świetnie nadaje się do wykorzystania w apostolacie. Medalik jest nam dany nie dla ozdoby, lecz dla naszego duchowego dobra. Miłość Boga i obdarowanie darami nadprzyrodzonymi zobowiązuje nas do dzielenia się tymi dobrami z innymi ludźmi. Na tym właśnie polega apostolat. Jesteśmy zobligowani do troski o duchowe dobro naszych bliźnich. „Dziękujemy Najświętszej Maryi Pannie za to, że ułatwia nam spełnianie naszych zadań i obowiązków apostolskich, dając nam do ręki Cudowny Medalik jako środek oddziaływania apostolskiego i szerzenia dobra wokół siebie”. Medalik należy przekazywać zwłaszcza najpilniej potrzebującym Bożej pomocy – chorym, bliskim śmierci, umierającym bez pojednania z Bogiem, ubogim duchowo, zaniedbanym religijnie. Medalik winien też trafić do rąk dzieci i młodzieży – dla 205 206 Tamże, s. 72. Tamże, s. 70. 99 obrony ich przed duchowymi niebezpieczeństwami grożącymi w młodym wieku.207 Ks. Herrmann podkreśla też konieczność podania odpowiednich wskazówek co do historii i znaczenia Cudownego Medalika podczas jego rozdawania.208 Kto rozdaje Medalik winien wpierw sam poznawać Maryję, o której chce mówić innym, stale Jej się poświęcać, czyli być gotowym na przyjęcie i realizację Jej woli i zamierzeń. Praktykować miłość braterską, którą trzeba okazać bliźniemu, aby świadectwo apostoła było wiarygodne. Potrzeba wreszcie pokory wobec Boga i ludzi, czyli poznania prawdy o sobie i odnoszenia się z szacunkiem do drugiego człowieka.209 Przydatność Medalika w różnych sytuacjach życia ukazuje się wyraźnie w artykułach zamieszczanych przed laty w Roczniku Marjańskim. Pewne podsumowanie tych treści możemy odnaleźć w pracy s. Elżbiety Kowalewskiej Objawienia maryjne świętej Katarzynie Labouré i ich wpływ na apostolstwo zgromadzeń wincentyńskich w oparciu o „Rocznik Marjański”. Odkrywamy tu bogactwo opisów różnych sposobów docierania Medalika do wiernych. Około 25 artykułów z lat 1925-1939 porusza zasadniczo temat rozpowszechniania Medalika i apostolstwa z jego użyciem, a każdy numer rocznika zawiera jakiś artykuł odnoszący się do Medalika.210 Świadczy to o żywotności przesłania z Rue du Bac, realizowanego na co dzień w życiu religijnym i duchowym czcicieli Maryi Niepokalanej z czasów pokolenia międzywojennego. Nadzwyczajnych owoców Medalika pierwsi chorzy zaczęli doświadczać już wkrótce po objawieniach. Było to możliwe dzięki posłudze Sióstr Miłosierdzia, które w prowadzonych przez siebie szpitalach i domach opieki rozdawały Medaliki. Medalik traktowano jako dar dla wszystkich: wielkich i małych, mężczyzn i kobiet, sprawiedliwych i grzeszników. Szczególne zastosowanie znalazł Cudowny Medal w przypadkach chorych, którzy unikali sakramentalnego pojednania z Bogiem. Był propagowany w czasie misji Tamże, s. 74-76. Tamże, s. 49. 209 T. Herrmann CM, Przewodnik Apostolatu Maryjnego, Kraków 2000 s. 38-39. 210 E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 83-84. 207 208 100 ludowych wśród wiernych, jak i na terenach misyjnych wśród pogan. Nadzwyczajne nawrócenia dokonywały się dzięki mocnej wierze tych, którzy Medalikiem apostołowali, przekazując go wraz z darem modlitwy ludziom od Boga oddalonym.211 Godne uwagi są liczne przypadki nawróceń i powrotów po latach zaniedbań do życia religijnego, zmiany poglądów i odniesienia do spraw religii i Kościoła u ludzi, którzy w różnych okolicznościach przyjmowali i nosili Medal Niepokalanej. Udokumentowano wiele przypadków przyjęcia Medalika tylko z grzeczności albo noszenia go tylko po to, by nie ujawnić swoich obaw przed mocą łaski Bożej. Mimo niechęci i uprzedzeń wielu ludzi obojętnych lub wrogich Kościołowi przyjmowało Medal, a nawet go nosiło, wcale nie mając intencji własnego nawrócenia. O to modlili się tylko ci, którzy Medalik podarowali. Jednak praktyka życia pokazała, że Maryja potrafiła zwyciężyć w nawet najbardziej beznadziejnych przypadkach. Nawracali się „zakamieniali grzesznicy, którzy aż do ostatniej chwili odrzucali ze wzgardą wszelka myśl o Bogu, o religii i wieczności”. Wielu grzeszników uparcie trwało przy swoich poglądach, przy swej „niewierze”, nawet o Medaliku wyrażając się niezbyt pochlebnie – sprowadzając go do kawałka zwykłej blaszki czy dziecinnej zabawki. Nawracali się również innowiercy, którzy początkowo „uważali Medalik za takie małe nic i przyjmowali jedynie ze względów czysto ludzkich, z prostej światowej grzeczności, tak by przypadkiem przez odmowę nie okazać swych wewnętrznych obaw przed katolickim <<zabobonem>>”. Jednak wystarczyło by jakiś heretyk, protestant czy Żyd zawiesił choć na krótki czas Medal Cudowny na swej szyi i nosił go wiernie, aby już łaska Boża mogła zwyciężyć, dokonując niesamowitych przemian.212 Dla wielu ludzi Medalik jest szczególnym wezwaniem do modlitwy.213 Kościół poświęca Cudowny Medalik jako przedmiot kultu. Dzięki liturgicznemu błogosławieństwu ten mały przedmiot zyskuje szczególne znaczenie w Tamże, s. 87-88. Tamże, s.103-105. 213 J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz. cyt.], s. 48. 211 212 101 pobożności i życiu duchowym. Modlitwa liturgiczna potwierdza zalecenie Maryi, aby nosić Medal. Medalik może stać się przypomnieniem o osobistej modlitwie, np. porannej, dla osoby go noszącej. Medalik w różnych porach dnia zwraca naszą myśl ku sprawom nadprzyrodzonym, zachęca do rozmowy z Bogiem i Maryją, chociażby poprzez krótkie westchnienia modlitewne czy akty strzeliste.214 Noszenie Medalu to oddanie sterów swojego życia w ręce Maryi. Samo dotknięcie Medalika wzmaga poczucie bezpieczeństwa pod opieką Niepokalanej.215 Cudownego Medalika nie wystarczy tylko nosić przy sobie, jak dziesiątki innych niepotrzebnych rzeczy. Medalik, to jakby paszport do świata łask, ale wydrukowany farbą ufnej modlitwy. Zauważa się pewną prawidłowość, że w wielu cudownych nawróceniach dokonanych pod znakiem tego Medalika nie modliły się osoby, które go nosiły. Boga o cud błagali apostołowie i ofiarodawcy oraz przyjaciele, krewni i znajomi, którym zależało na dobru duchowym, tego kto Medalem został obdarowany.216 W. Łaszewski wskazuje również na fakt, że Medalik nie musi koniecznie zawisnąć na szyi. Można go przypiąć do różańca, położyć na biurku, zawiesić nad łóżkiem czy w innym godnym miejscu. Według siostry A. Prévost nosić Medalik Cudowny oznacza „przyjęcie Maryi do serca, zaproszenie Jej <<do siebie>>”. Maryja wzywa nas nie tylko do rozdawania Medalika, ale również do „promieniowania” Jej dobrocią i światłem Chrystusa na ludzi wokoło. Dla owocnego pełnienia tej misji potrzebne są dwie postawy: przyjęcia drugiego człowieka w duchu wiary oraz pokory.217 Codzienność życia ludu Bożego pokazała, że Medalik „rozrzucony po świecie całym” rzeczywiście dał dobre owoce. Stał się niejako „posiewem cudów”.218 Zachęca się by go nosić przez całe życie, powtarzając często wezwanie „O Maryjo…”, by Medalik ten, zawieszony na szyi, widniał na piersi Tamże, s.60. W. Łaszewski, Cudowny Medalik. Klucz…, [dz. cyt.], s. 14. 216 Tamże, s. 34-35. 217 A. Prévost, Powiernica nieba, s. 54-55. 218 KCM 1934 s. 17. 214 215 102 człowieka, który z pomocą Maryi chce stawiać czoła życiowym trudom i przeciwnościom. Nawet człowiek o życiu pełnym grzechów, gdy chwyci do rąk Medalik z gorliwą modlitwą, może poznać co tak naprawdę oznacza tytuł Maryi: „Ucieczka grzeszników”. Ona łaski nie odmówi, Ona uzdrowi „stare, ropiejące rany”, wyprowadzi ze straszliwej przepaści grzechu, wleje nadzieję do serca, pomoże w obronie przed pokusami, prowadząc do bram wieczności.219 Jak widać, właściwy sposób używania Medalika to nie tylko noszenie go na szyi, ale również trzymanie go w dłoniach podczas modlitwy, zwłaszcza w jakiejś trudnej sprawie, czy niezwykle ważnej intencji. Można pokusić się o stwierdzenie, iż materialna obecność tego małego przedmiotu jest ważna dla człowieka, który stanowi jedność psychofizyczną. Medalik, choć jest mały i niepozorny, namacalnie uświadamia obecność Tej, która zawsze troszczy się o swoje ukochane dzieci, podkreśla obecność Matki, której wstawiennictwo jest potężne, przekraczające ograniczenia materii. Chociaż potęga Bożej mocy ukazana dzięki orędownictwu Niepokalanej potrafi w cudowny sposób zmienić naturalny bieg niektórych rzeczy i spraw, także na płaszczyźnie materii (np. cudowne uzdrowienia, ochrona od niebezpieczeństw, uratowanie od groźnych wypadków), to jest ona oznaczana i symbolizowana przez znak tak mały, zdawałoby się bezsilny. Taka jednak jest właśnie tajemnica i logika Bożego działania – za pomocą przyczyn niewielkich, niepozornych, potrafi dokonywać rzeczy niesamowitych, potężnych i trwałych. Współczesne rozważania nad praktycznym znaczeniem Medalika, zwłaszcza w świetle mariologii posoborowej, zmierzają w nieco innym kierunku. Nie akcentują już tak bardzo cudowności samego Medalika. Niewątpliwie Bóg chciał posłużyć się Medalikiem jako pośrednikiem swego działania i łaski zbawienia, jednak współczesne odczytanie orędzia objawień paryskich winno zawierać rewizję niektórych wyrażeń i praktyk pobożnych, które podkreślają aspekt cudowności przedmiotu jakim jest Medal. Nowe spojrzenie na medalik ukazuje nam go jako znak, który odwołuje się i podprowadza nas do Maryi, jako drogi prowadzącej do Chrystusa. Odwołując się do słów R. Laurentina można 219 KCM 1934 s. 65-66. 103 uważać Medalik jako drugorzędny znak zaangażowania i kontemplacji. Nie posiada on aspektu obowiązywalności ani nie jest konieczny do zbawienia. Może pełnić rolę środka pomocnego w zbawieniu, obranego dobrowolnie. Wydaje się być podobnym do drobnych oznak przyjaźni, takich jak pamiątka czy fotografia przechowywana w widocznym lub ukrytym miejscu.220 Godny podkreślenia jest aspekt obietnicy, wręcz zobowiązania ze strony Maryi, co do obfitych łask przeznaczonych dla osób noszących Medalik. Już samo noszenie Medalika stawia nas w obszarze, w którym objęci jesteśmy tajemnicą szczególnej łaski. Apostolskie rozdawanie Medalu jest jakby dzieleniem się hojnością obiecanych darów łaski.221 Każde zakładanie Medalika na szyję, czy nawet złożenie na nim pocałunku, może się okazać znaczące w praktyce duchowej, zwłaszcza jeśli skierujemy swoje myśli na wizerunek Niepokalanej. Dzięki takiej praktyce Medal może stać się przypomnieniem o stałej i bliskiej obecności Maryi.222 Cudowny Medalik w różnych sytuacjach może stać się bezpośrednim impulsem czy motywem dla wyznania osobistej wiary. Liczne przypadki tego typu można odnaleźć w realiach wojennych lub w czasach systemów politycznych zwalczających religię lub Kościół. W różnych okresach czasu zdarzały się sytuacje, gdy już samo noszenie medalika traktowane było nieprzychylnie, wręcz wrogo. Nauczyciele zaangażowani ideologicznie krytykowali, poniżali i niesprawiedliwie traktowali uczniów noszących oznaki religijne.223 Sam św. Maksymilian już w czasie uwięzienia doznawał fizycznego znęcania za to, że wyznał swoją wiarę, okazując szacunek przedmiotowi kultu jakim jest krzyżyk przytwierdzony do koronki.224 Ks. Bernard Łosiński, męczennik diecezji pelplińskiej i kandydat na ołtarze, za to F. Quintano, Odczytanie orędzia…, [dz. cyt.], s. 121. E. Jóźwiak, Rady Apostolatu Maryjnego. Ósma rada dla Apostolatu Maryjnego [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 14-15, grudzień 1990 s. 37-38. 222 R. Anders, Hasło „Wszystko z Niepokalaną” w życiu codziennym, [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 30-31, 1999-2000 s. 123. 223 [Zob. np.] Świadectwo p. Tadeusza Frączyka. Podziękowania Matce Bożej [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 1, 2008 s. 26-27. 224 J. Dobraczyński, Skąpiec Boży. Rzecz o O. Maksymilianie Maria Kolbe, Niepokalanów 1946 s. 107. 220 221 104 że nie chciał podeptać medalika, został w bestialski sposób zamordowany w niemieckim obozie koncentracyjnym.225 Jest wielce prawdopodobne, że w czasach wojny i prześladowań noszony przez wiernych Cudowny Medalik stał się motywem skłaniającym do wyznania wiary czy obrony wyznawanych przez nich wartości. Biorąc pod uwagę popularność Medalika Niepokalanej należy sądzić, że takie przypadki nie były odosobnione. Rolę Cudownego Medalika dla Polaków, zwłaszcza walczących o niepodległość ojczyzny, ukazuje artykuł dotyczący bogatej kolekcji medalików, której posiadaczem jest pan Ireneusz Chmurzyński. Cudowny Medalik pełnił rolę ważnego znaku w życiu zarówno wielkich osobistości dawnej Polski jak i poszczególnych żołnierzy, którzy zakładali go przed wyruszeniem na front. We wspomnianym artykule można się doszukać tezy o istnieniu związku między Cudownym Medalikiem a niepodległością naszego kraju. Zdaniem pana Chmurzyńskiego Cudowny Medalik był obecny na piersiach czy mundurach wojskowych w najważniejszych dla Polaków miejscach walki i cierpienia za ojczyznę, jak choćby w Katyniu czy na Monte Cassino. Czarna wstążka z Medalikiem stała się dla niektórych znakiem żałoby po upadku powstania styczniowego.226 Idea Cudownego Medalika odgrywa również rolę integrującą. Łączy ludzi, gdyż skuteczne apostolstwo i dawanie świadectwa, wraz z rozszerzaniem kultu, wymaga pracy wspólnej.227 Na przykładzie współczesnych ruchów i stowarzyszeń maryjnych takich jak: Apostolat Maryjny, Rycerstwo Niepokalanej czy Młodzież Maryjna228, potwierdza się, że Cudowny Medalik „pobudza do życia religijnego i do tworzenia grupy, charakteryzującej się tym właśnie znakiem W. Mazurowski ks., Życie i śmierć męczenników przykładem wierności Bogu, s. 9 [w:] http://meczennicy.pelplin.pl/t_pliki_/1.doc, 28.03.08. 225 T. Gołąb, Którzy się do Ciebie uciekamy... [w:] „Gość Niedzielny”, nr 45, 2008 s. 62-65. 227 E. Ferenc - Szydełkowa, Historia Apostolatu Maryjnego, perspektywy na przyszłość, [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 14-15, grudzień 1990 s. 83. 228 Dawniej: Dzieci Maryi. 226 105 rozpoznawczym”.229 Gdyby spojrzeć w historię, udałoby się wymienić wiele innych inicjatyw, zarówno w Polsce jak i poza granicami naszej ojczyzny, które w postaci ruchów lub stowarzyszeń zrzeszały świeckich czcicieli Niepokalanej. W charyzmacie tych organizacji znaczącą rolę odgrywał Medalik oraz duchowość płynąca z wizji świętej Katarzyny. Niektóre z poniższych nazw to określenia ruchów i stowarzyszeń istniejących do dziś, a jedynie zreformowanych i inaczej nazwanych. Są i takie, które dziś już nie funkcjonują, ale historycznie stały się polem dla szerzenia kultu Maryi Niepokalanej w znaku Cudownego Medalika. Można tu przywołać takie nazwy ruchów i organizacji jak: Stowarzyszenie Cudownego Medalika230, Krucjata Cudownego Medalika231, Bractwo Niepokalanego Serca Maryi przy Kościele Matki Boskiej Zwycięskiej w Paryżu.232 Zaliczymy tu także Legion Maryi. Z historią Legionu Cudowny Medalik jest ściśle zespolony. Elementy zaczerpnięte z Medalu weszły w skład charakterystycznych znaków rozpoznawczych organizacji, m.in. do ikonografii oznak używanych w Legionie. Ponadto zapożyczono tekst modlitwy wygrawerowanej na Medaliku. Pojawiło się zalecenie, by Medalika używać w pracy nad rozkrzewianiem nabożeństwa do Niepokalanie Poczętej Pośredniczki łask. Legion tak mocno przyswoił sobie Cudowny Medalik, że uważał za swą misję rozpowszechnianie go i posługiwanie się nim jak bronią żołnierską.233 Legioniści starają się każde spotkanie czy rozmowę apostolską zakończyć wręczeniem Cudownego Medalika.234 Analizując kultyczny wymiar Cudownego Medalika i całej spuścizny objawień paryskich należy podkreślić, że rozwój pobożności maryjnej w tym zakresie odbywa się wielotorowo. Cudowny Medalik znajduje swe praktyczne Cudowny Medalik wczoraj i dziś [dz.cyt.], s. 39. R. Maloney CM, Wincentyńska Młodzież Maryjna w trzecim tysiącleciu, Rzym sierpień 2000 [w:] „Niepokalana”, nr 6, listopad – grudzień 2000 s. 11. 231 P. Pawellek CM, Promienie Niepokalanej, Kraków 1938, strona ostatnia. 232 A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 127. 233 [Brak autora], Podręcznik oficjalny Legionu Marii, Wielka Brytania 1944, s. 312314. 234 Legion Maryi [w:] A. Petrowa – Wasilewicz, Leksykon ruchów i stowarzyszeń w Kościele, Warszawa 2000 s. 25. 229 230 106 zastosowanie w duszpasterstwie polskim szczególnie w apostolskiej działalności Rycerstwa Niepokalanej, Apostolatu Maryjnego i Młodzieży Maryjnej. Dzięki tym Stowarzyszeniom są u nas dziś dostępne różne wydawnictwa i publikacje szerzące kult Niepokalanej objawiającej Cudowny Medalik. Ze względu na ograniczone wymiary tej pracy musimy zadowolić się tylko zarysem tych form służących kultowi maryjnemu osadzonemu w kontekście Cudownego Medalika. Ogólny obraz postaramy się nakreślić przez podanie wybranych przykładów inicjatyw pobożnościowych podejmowanych przez polskie stowarzyszenia maryjne, do których niniejsza praca się odwołuje. Bogaty wachlarz metod i środków apostolskich posiada np. Apostolat Maryjny. Materiały formacyjne i publikacje Apostolatu stanowią zbiór licznych tekstów modlitewnych ku czci Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik. Pod kierunkiem ks. Teofila Herrmanna ukazywały się zarówno publikacje jednorazowe jak i czasopisma.235 Biskup częstochowski Stanisław Nowak mówił 19 października 1985 o członkach Apostolatu Maryjnego posługujących się Medalikiem na co dzień: „Wy jesteście ludźmi znaku, znaku Niewiasty, znaku Kościoła, znaku Maryi. Wy noszący Cudowny Medalik na szyi. Ten Cudowny Medalik nosicie ukryty na sercu, bo sami macie być żywym medalem […] ukazującym właściwe wartości”.236 Każdy Apostoł Maryjny winien mieć w swoim codziennym podręcznym zaopatrzeniu kilka medalików do dyspozycji w celach apostolskich.237 Po śmierci ks. Herrmanna powstają też nowsze pozycje wydawnicze, które służą „Promienie Pośredniczki Łask”, „Apostoł Maryjny”, „Przewodnik Apostolatu Maryjnego”, „Podręcznik Apostoła Maryjnego”, „Tajemnica Maryi”, „Refleksje na miesiąc maj”, „O apostolstwie świeckich”, liczne ulotki, foldery, broszury i obrazki maryjne oraz modlitewnik „Stawajcie się coraz doskonalszymi”. [Zob.] E. Pruska – Zajdel, Krótki rys historyczny Apostolatu Maryjnego w Polsce [w:] Księga Pamiątkowa 25-lecia Apostolatu Maryjnego w Polsce (1980-2005), E. Pruska – Zajdel (red.), Kraków 2006 s. 17. 236 Przemówienie Księdza Biskupa Stanisława Nowaka Ordynariusza diecezji częstochowskiej, 19 października 1985 r. [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 8-9, grudzień 1985 s. 78. 237 T. Herrmann, Przewodnik Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 25. 235 107 formacji członków Stowarzyszenia, a jednocześnie propagowaniu Cudownego Medalika jako środka kultycznego.238 Przewodniczący Apostolatu winni dbać o organizację akcji apostolskich z użyciem Medalika np. wśród chorych w szpitalach czy domach prywatnych, osób samotnych, opuszczonych. Powinni tez zatroszczyć się o zbieranie opisów otrzymanych łask i cudownych zdarzeń, potwierdzających skuteczność Cudownego Medalika. Nawet gablota przykościelna w parafii może być dobrze wykorzystana do propagowania nabożeństwa związanego z Cudownym Medalikiem.239 Praktyką obecną zarówno w Apostolacie, Młodzieży Maryjnej jak i w Rycerstwie, chociaż stosowaną przy różnych okolicznościach i różnie nazywaną, jest propagowanie Cudownego Medalika w parafiach, nawet tam, gdzie grupy parafialne danego Stowarzyszenia nie istnieją na stałe.240 Siostry Miłosierdzia w małych zespołach odwiedzały różne parafie rozdając Medaliki i głosząc świadectwo o dobroci Niepokalanej, wraz z wyjaśnieniem znaczenia Medalika oraz jego historii.241 Polskim wkładem do modlitewnego nabożeństwa maryjnego związanego z Medalikiem było rozszerzenie dla potrzeb Rycerstwa Niepokalanej treści modlitwy zaczerpniętej z Medalu, tak by intencją obejmowała ona także ludzi, Tamże, s. 111. Tamże, s. 26. 240 O Niedzielach Apostolatu – Niedzielach Maryjnych czy rycerskich akcjach połączonych z rozdawaniem Medalika, można dowiedzieć się z relacji publikowanych w czasopismach formacyjnych stowarzyszeń oraz w kronikach grup parafialnych. [Zob.] „Informator Rycerstwa Niepokalanej” wyd. Niepokalanów; Księga Pamiątkowa 25-lecia Apostolatu Maryjnego…[dz. cyt.]. Bogaty zasób informacji o tego typu akcjach odnaleźć można w archiwach prowincjalnych Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie, Krakowie i Warszawie. Tam trafiały kroniki, protokólarze zebrań, pamiętniki, albumy tworzone przez parafialne wspólnoty Dzieci Maryi czy notatki opisujące różnorodność akcji i pomysłów, formy i przebieg nabożeństw oraz inicjatyw parafialnych, w których na różne sposoby szerzono cześć Niepokalanej Maryi i popularyzowano Medalik. W niektórych domach Sióstr Miłosierdzia można odnaleźć protokólarze albo kroniki miejscowych grup Dzieci Maryi. 241 [Zob.] krótkie sprawozdania z odwiedzin Sióstr Miłosierdzia w różnych parafiach prowincji chełmińskiej [w:] H. Szwichtenberg, SM, Notatnik Apostolski z Cudownym Medalikiem od września 1992 r. do 3 października 2007, [rkps], ze zbiorów archiwum prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie. 238 239 108 którzy do Niepokalanej się nie uciekają. Rozszerzenie to zaproponował św. Maksymilian Maria Kolbe.242 Otwarte ramiona Maryi na Medaliku mogą symbolizować wielką otwartość Niepokalanej na nas, ludzi. Maryja, zawsze otwarta na Boga i Jego miłość, nigdy nie zamyka swych rąk i Serca na potrzeby ludzi. Za o. Perrin możemy zasugerować, że czciciel Maryi, który nosi Medalik, nie powinien mieć rąk które zagarniają coś tylko dla siebie. Taki człowiek winien mieć ręce i serce zawsze otwarte na potrzeby swych bliźnich, za przykładem Niepokalanej, której wizerunek nosi zawsze blisko swego serca.243 Oprócz wertykalnej płaszczyzny spotkania tego co ziemskie z tym co nadprzyrodzone, Medalik otwiera szerokie pole spotkania z bliźnim, właśnie w momencie przekazania go drugiemu człowiekowi. Przy podawaniu czy rozpowszechnianiu Medalu musi zaistnieć jakaś więź czy relacja, chociaż kilka słów, gesty szacunku, mimika twarzy oraz język ciała wyrażający choćby minimum życzliwości i akceptacji drugiej osoby. Nawet gdy Medalik jest przekazywany drogą pocztową, dla jego właściwego odbioru wypada przekazać, przynajmniej kilka słów bezpośrednio skierowanych do adresata wraz z właściwym pouczeniem o znaczeniu Medalika. Potrzeba, aby wierny posługujący się Medalikiem posiadał pewne cechy, a nawet umiejętności pomocne w kontakcie interpersonalnym. Trudno wyobrazić sobie owocne apostolstwo w wypadku, gdy przekazaniu Medalika Cudownego drugiemu człowiekowi, zwłaszcza choremu, cierpiącemu lub boleśnie dotkniętemu przez los, nie towarzyszyłaby życzliwość, cierpliwość, wyrozumiałość, uśmiech, chęć zrozumienia drugiego człowieka, postawa właściwie rozumianej pokory. Ponadto trzeba samemu dawać dobre świadectwo własnym przykładem. Najbardziej przekonujący jest człowiek, który sam żyje tak jak mówi i tym o czym mówi. Miłość ukryta i pielęgnowana w naszym sercu musi promieniować, tak jak świetlisty symbol łask ukazany na Medaliku – 242 POMK VI 880. D. Piekarz, Cudowny Medalik drogą do zrozumienia Misterium Niepokalanego Poczęcia, [w:] 350 lat obecności i posługi Sióstr Miłosierdzia w Polsce. Sesja jubileuszowa 27-29 listopada 2002, Kraków 2003 s. 67. 243 109 promienie wychodzące z dłoni Niepokalanej. Tak na wzór Niepokalanej Dziewicy, dla owocnego apostolstwa z pomocą Medalika temu, kto Medalik daje, potrzeba postawy: modlitwy, uwagi dla drugiego człowieka, pokory w uznaniu własnych niedociągnięć, wiary, która jest gwarantem pełnego zaufania, służby i miłości.244 Dla skutecznego dawania świadectwa i apostołowania Medalikiem nieodzowne są dary Ducha Świętego. Wśród nich trzeba szczególnie wyróżnić te, które kształtują w chrześcijaninie postawę męstwa, odwagi i wierności podjętej misji. Niewątpliwie bardzo potrzeba osobistej odwagi i mocnej wiary, aby w rozmowie z innym człowiekiem, chorym lub obcym, niechętnym lub wrogo nastawionym do religii, zdobyć się na wyznanie i obronę własnych przekonań, proponując mu przyjęcie oznaki kultu religijnego. Czasem tylko początek rozmowy jest trudny, czasami jednak nie uda się wcale nawiązać nawet nici porozumienia. Niektóre świadectwa publikowane w czasopismach takich jak „Rycerz Niepokalanej”, „Promienie Pośredniczki Łask”, „Rocznik Mariański”, „Apostoł Maryjny” czy w innych o podobnej tematyce, ukazują wyraźnie jakie trudności można napotkać w bezpośredniej konfrontacji i apostolacie, zwłaszcza z osobami wrogimi czy niechętnymi religii i Bogu oraz z ludźmi ciężko chorymi. Wiele nawróceń, z których tylko niektóre opisano i opublikowano, wymagały niemałego taktu, roztropności i delikatności, a zarazem stanowczości i odwagi, by podjąć dialog na temat przyjęcia sakramentów świętych, zwłaszcza w obliczu zagrożenia śmiercią np. w szpitalu przed ciężką operacją. Chorzy niejednokrotnie obawiali się spotkania z Miłosiernym Bogiem w sakramentach. Jakaś zatwardziałość serca i lata zaniedbań praktyk religijnych, może przekonania wyniesione z domu czy nabyte w ciągu życia, nie pozwalały im nawet spokojnie mówić i słuchać o tych sprawach, nawet w obliczu zbliżającej się śmierci czy przed niebezpieczną operacją. Nieraz z ogromnym uporem wzbraniali się przed pojednaniem sakramentalnym z miłosiernym Bogiem i dopiero interwencja modlitewna otoczenia, wraz z podarowaniem 244 A. Prévost, Powiernica nieba, s. 55 i 69. 110 Cudownego Medalika sprawiała, w mniej lub bardziej zaskakujący sposób, przemianę serca. Czasem była to stopniowa zmiana przekonań i powolne otwieranie się na łaskę nawrócenia, czasem jednak było to nawrócenie nagłe, niespodziewane lub dokonane już w trakcie agonii, czy niedługo przed przejściem na drugą stronę życia.245 Godne podkreślenia jest bogactwo relacji, które świadczą, iż sakramentalium jakim jest Cudowny Medalik świetnie wypełniło i nadal wypełnia swą rolę, jaką jest przygotowanie człowieka na przyjęcie łaski sakramentalnej.246 Sam Cudowny Medalik w prostocie swego znaku zbliżony jest do przejrzystości znaków sakramentalnych, a szczególnie Eucharystii.247 Osoby, które na łamach „Rocznika Mariańskiego” zechciały podzielić się doświadczeniem swego nawrócenia, bardzo często podkreślały, że otrzymały łaskę spowiedzi sakramentalnej. Znamienna dla tych nawróceń rola Niepokalanej w znaku Medalika była i jest często podkreślana. Dotyczyło to m.in. wielu „zakamieniałych grzeszników”, którzy nawet na krótko przed śmiercią potrafili ze wzgardą odrzucać sakramenty i Boże miłosierdzie w nich hojnie ofiarowane, w ostatniej jednak chwili łaska uproszona przez Maryję zwyciężała i następowała skrucha i wola pojednania z Bogiem. Bywało, że cud dokonany przez Maryję na człowieku potrzebującym przyczyniał się do nawrócenia i pojednania sakramentalnego najbliższych członków jego rodziny.248 Kult i pobożność maryjna mają do odegrania szczególną rolę w obliczu starości i ciężkiej choroby: kiedy w podeszłym wieku może pojawić się bierność, [Zob. np.] O nadzwyczajnych łaskach udzielonych noszącym Cudowny Medalik, [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 2-3, grudzień 1982 s. 9-22. 246 O ciekawym przypadku cudownego odzyskania wzroku opowiada artykuł anonimowej siostry miłosierdzia zamieszczony w Kalendarzu Cudownego Medalika. Dzięki Medalikowi i modlitwie skierowanej do Niepokalanej stało się coś niepomiernie ważniejszego, niż tylko fizyczne uzdrowienie oczu. O wiele istotniejsze dla duszy chorego było, po ponownej utracie wzroku, zupełne pogodzenie się z wolą Bożą i innymi cierpieniami chorobowymi, aż do spokojnej, błogosławionej śmierci, po zaopatrzeniu Sakramentami świętymi, w obecności zaprzyjaźnionego kapłana i rodziny [por.] KCM 1934 s. 61-63. 247 E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 69. 248 Tamże, s. 103. 245 111 zwątpienie, brak perspektyw, brak marzeń, oczekiwań i nadziei, wyrzuty sumienia powracające z przeszłości, kiedy człowiek fizycznie i umysłowo staje się coraz bardziej bezradny, niesamodzielny, gdy może doskwierać samotność, ból fizyczny, niewdzięczność ludzka, kiedy brakuje już ziemskiej matki, która mogłaby pocieszyć, przywrócić nadzieję, utulić w bólu. Człowiek stary, schorowany szukając osoby najbliższej sercu – matki, ma szansę na nowo odnaleźć Matkę – Maryję. jest to możliwe, nawet po wielu latach obojętności i zaniedbań w sferze duchowej i religijnej. W obliczu niepokoju spowodowanego przeszłością oraz lęku przed śmiercią, Cudowny Medalik włożony do rąk człowieka zmęczonego życiem może znów przywrócić uśmiech i nadzieję, dzięki przywołaniu odległego w czasie dzieciństwa, kiedy na kolanach mamy uczył się modlitewnej rozmowy z Bogiem. Wtedy jeszcze Niepokalana była mu kimś bliskim sercu, czułą opiekunką, do której uciekał się w każdej sprawie. Przez szarzyznę życia można utracić wiele ideałów i łączność z Matka Bożą, ale nawet przed odejściem to jedno można odzyskać. Wzruszająco brzmią słowa wyryte na Medalu, w ustach odchodzącego do wieczności człowieka, który mniej lub bardziej niespodziewanie zdecydował się pojednać z Bogiem na sposób sakramentalny. Słów tych kiedyś nie rozumiał, dziś, na łożu śmierci, doskonale pojmuje ich znaczenie.249 Opisując rolę Cudownego Medalika w apostolstwie i pracy duszpasterskiej nie sposób pominąć spuścizny św. Maksymiliana M. Kolbe, który był jednym z największych propagatorów Medalu Niepokalanej. O. Maksymilian przejął się bardzo nawróceniem Alfonsa Ratisbonne’a, co sprawiło, że obrał sobie ów nadprzyrodzony dar Maryi jako środek duszpasterski dla całej Milicji Niepokalanej. Podkreślał, że Medalik można nosić w kieszeni, ale największą wartość ma jego noszenie na szyi – gdyż ono sprowadza największą obfitość łask. Szczególne przynaglenie do założenia Rycerstwa poczuł polski zakonnik w trakcie rozważań nad cudem nawrócenia zatwardziałego przeciwnika Kościoła [Brak autora] Cudowny Medalik a godzina śmierci [w:] „Rocznik Marjański”, nr 5, maj 1939 s. 120-121. 249 112 Alfonsa Ratisbonne’a. Był to dla Maksymiliana mocny impuls do działania, wypływający ze szczególnej ufności w potęgę wstawiennictwa Najświętszej Maryi Panny.250 O tym jaką rolę w duchowości Założyciela MI odegrały wydarzenia z Paryża z 1830 roku i z Rzymu z 1842 roku, wymownie świadczy fakt, iż to właśnie w rzymskim kościele św. Andrzeja, gdzie Alfons spotkał Niepokalaną Dziewicę, św. Maksymilian odprawił swoją mszę prymicyjną251, używając formularza o Cudownym Medaliku.252 W materiale do swojej książki o Niepokalanej starał się św. Maksymilian uwypuklić znaczenie cudu, jaki dokonał się za wstawiennictwem naszej najlepszej Matki: w jednej chwili niedowiarek i wróg Kościoła, zrozumiał wszystko o wierze katolickiej, choć nie usłyszał ani słowa z ust Maryi.253 Słynna cudowna przemiana serca żyda Alfonsa Ratisbonne’a dokonała się przez wstawiennictwo Niepokalanej Dziewicy, w znaku Cudownego Medalika. Alfons pochodził z rodziny bankierskiej ze Strasburga. Był Żydem, ale nie wyznawał religii swojego narodu – raczej skłaniał się ku ateizmowi. Miał szyderczy stosunek do katolicyzmu. Zwrot w jego życiu nastąpił podczas wizyty w Rzymie u swego przyjaciela Teodora de Bussières, gorliwego katolika.254 On to, znając skrajne poglądy Alfonsa na sprawy religijne, mocno nalegał na niego, by założył Cudowny Medalik i nosił go zawsze przy sobie. Dla ateisty nie powinno to przecież mieć większego znaczenia czy ma na szyi jakiś symbol religijny czy też nie. Po krótkich naleganiach Alfons zgodził się na ten „eksperyment”. I tu Bóg pokazał moc wytrwałej modlitwy i skuteczność wstawiennictwa Maryi oraz znaku Jej szczególnej opieki, jaki stanowi medalik. 250 A. Wojtczak OFMConv, Ojciec Maksymilian Maria Kolbe, t.1, Niepokalanów 1989 s. 31. 251 J. Domański OFMConv, Św. Maksymilian wobec Eucharystii, Niepokalanów 1987 s. 8. 252 Tamże, s. 25. 253 Tamże, s. 61. 254 Zrozumiałem wszystko [w:] „Nasza Arka”, nr 12, 2004 s. 14. 113 Alfons zwiedzając jeden z rzymskich kościołów (Andrea della Fratte) przeżył wizję Maryi, która stała się dla niego początkiem przemiany życia.255 W krótkim czasie przyjął chrzest i kolejne sakramenty. Jego niezwykła konwersja doprowadziła go nie tylko do życia głęboko chrześcijańskiego, ale także dalej – do przyjęcia sakramentu kapłaństwa. W dialogu z człowiekiem potrzebującym nawrócenia, ewangelizujący doświadczał czasem jakiejś nieproporcjonalnej wrogości czy niechęci, na samo wspomnienie Boga, religii, sakramentów czy osoby Maryi. Właśnie w takich sytuacjach odwoływano się niekiedy do umieszczenia Medalika gdzieś w pobliżu takiego człowieka, licząc na szybką i skuteczną interwencję łaski, upraszanej przez Niepokalaną.256 W takich wypadkach św. Maksymilian nie wahał się proponować tajnego wszycia lub ukrycia w ubraniu tego małego przedmiotu kultu. Wówczas to, Maryja owego człowieka miałaby„prześladować” swoją miłością i objąć obietnicą szczególnych łask, nawet bez jego wiedzy. Można mówić o kilku powodach, z jakich zaszywa się jakiś przedmiot w ubraniu. Praktykuje się to tylko w przypadku rzeczy niewielkich rozmiarów, na których nam wyjątkowo zależy, które są dla nas szczególnie ważne. Kolejny powód to chęć ukrycia i zabezpieczenia przed utratą czegoś cennego.257 Praktyka życia codziennego pokazała, że tego typu działanie rzeczywiście było skuteczne. Powodów szczególnych nawróceń czy przemian życiowych upatrywano właśnie w fakcie zaszycia Medalika, czy ukrycia w inny 255 [Zob.] Aneks. Pierwsza relacja o nawróceniu Alfonsa Ratisbonne zredagowana przez Teodora de Bussières. 30 stycznia 1842, A. Pasturczak (tłum.) [w:] T. Herrmann CM, Promienie Pośredniczki Łask, Kraków 2002 s. 123-135. Powyższą relację opublikowano we francuskim dziele: R.Laurentin, P. Roche CM., Catherine Labouré et la Medaille Miraculeuse. Documenta authentiques, Paris 1976 s. 301-313. 256 Świadczy o tym np. relacja jednej z sióstr z odwiedzin człowieka chorego, który bardzo gwałtownie reagował na próbę rozmowy o sprawach własnego życia religijnego. Sytuacja zmieniła się dzięki modlitwie tej siostry i użyciu z ufnością Cudownego Medalika [zob.] E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 92. 257 J.F. de Louvencourt, Święty Maksymilian Kolbe…, [dz. cyt.], s. 89. 114 sposób w pobliżu osób objętych intencją. Gdyby nie dało się go wszyć do ubrania, można było ukryć Medal w szufladzie, wśród książek czy w szafie.258 Przy rozdawaniu, „choćby podstępnie” Cudownego Medalika podkreślano rolę intensywnej i ufnej modlitwy o nawrócenie czy przemianę życia owej osoby.259 Do takiego sposobu uciekały się, na długo przed o. Kolbe, Siostry Miłosierdzia oraz Księża Misjonarze w swoim apostolstwie, a na ich wzór tak czynili wierni świeccy, którym zależało na nawróceniu swych najbliższych. Te przypadki, zapewne nie pierwsze, opisują już Roczniki Marjańskie z lat dwudziestych XX wieku.260 Analizując tę specyficzną metodę apostolatu za pomocą Medalika warto przyjrzeć się jej różnym aspektom. Jak wskazuje logika, ktoś kto jest przeciwnikiem Kościoła czy nawet zaniedbał praktyki religijne, przeżywa czas buntu wobec Boga i zrządzeń Jego woli, prawdopodobnie nie będzie chciał dobrowolnie przyjąć oraz nosić Medalika. Dlaczego miałby robić coś wbrew własnym przekonaniom, lub chociaż przyjmować przedmiot kultu religijnego, skoro nie widzi sensu takich praktyk? Niewątpliwie przemożne wstawiennictwo Niepokalanej, przywołane gorącą modlitwą o przemianę serca, mogło dokonać licznych cudów nawrócenia, powrotu z manowców grzechu, sakramentalnego pojednania grzeszników z Bogiem na krótko przed śmiercią. Rzeczywiście, w takich wypadkach potęga Bożej łaski, sproszonej ufną wiarą i gorliwą modlitwą prostych kochających serc, okazała się w całej pełni. Warto jednak zastanowić się, czy wszywanie Medalika, ukrywanie go w taki sposób, że dana osoba objęta modlitwą nigdy nie będzie miała okazji go odkryć czy zauważyć, nie jest przypadkiem efektem nie zrozumienia idei Medalika jako znaku? Symbol, znak – ma być widoczny, by pewne rzeczy oznaczać, pewne rzeczywistości (tutaj nadprzyrodzone) przywoływać. Owszem, Medalik tak ukryty jest znakiem dla tych, którzy go ukrywają, ale czy ograniczenie się do takiej metody przekazania Medalika, nie W. Łaszewski, Cudowny Medalik. Klucz…, [dz. cyt.], s. 36. KCM 1934 s. 67. 260 E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 91-92. 258 259 115 jest przypadkiem efektem błędnego rozumienia znaczenia sakramentaliów Kościoła? Nie mają one przecież znaczenia magicznego, nie odznaczają się automatyzmem działania, są po to by, poprzez zewnętrzny, materialny znak, oznaczać Boże działanie i przybliżać człowieka do przyjęcia zbawczej łaski. Nie można ograniczyć się do bezkrytycznego zachwytu nad skutecznością Medalika jako przedmiotu ofiarowanego skrycie, bez wiedzy osoby zainteresowanej, gdyż grozi to spłyceniem rozumienia głębi znaczeniowej przedmiotów kultu religijnego, jakimi dysponuje i jakie zaleca Kościół katolicki. Chociaż w apostolstwie należałoby się wystrzegać jakiegokolwiek wmuszania przyjęcia takich czy innych oznak religijnych, w myśl zasady poszanowania wolności sumienia i wyznania, to już nieco inaczej można spojrzeć na najsłynniejsze nawrócenie z pomocą Medalika. Przyjaciel Alfonsa Ratisbonne’a – pan Bussières – chociaż odznaczył się niebywałą natarczywością w ofiarowaniu Medalu Niepokalanej, a nawet wręcz przymusił go swoim naleganiem do odmawiania słów pewnej modlitwy, to nie zlekceważył roli Cudownego Medalika jako widocznego znaku, który ma kierować myśl i wolę ludzką na idee i wartości nadprzyrodzone oraz religijne. W tym wypadku Medalik, chociaż może z przesadną gorliwością, został przekazany jawnie, stał się widocznym znakiem.261 Nie dziwi, że w pierwszym momencie był to „znak któremu sprzeciwiać się będą” (Łk 2,34) – wszak nie od razu Alfons zgodził się go przyjąć. Oceniając całą historię podarowania Medalika Alfonsowi, należy wziąć pod uwagę kontekst tamtej epoki - XIX wieku, czasu i miejsca gdzie wspomniane wydarzenia miały miejsce. Kościół współczesny bowiem, pismami Soboru Watykańskiego, poucza o konieczności poszanowania wolności religijnej. „Wszyscy ludzie powinni być wolni od przymusu ze strony czy to poszczególnych ludzi czy to zbiorowisk społecznych i jakiejkolwiek władzy ludzkiej, tak aby w sprawach religijnych nikogo nie przymuszano do działania wbrew jego sumieniu ani nie przeszkadzano mu w działaniu według swego Nawrócenie Ratisbonna [w:] Cuda zdziałane przez Cudowny Medalik, Kraków 1929 s. 8-9. 261 116 sumienia […] prawo do wolności religijnej jest rzeczywiście zakorzenione w samej godności osoby ludzkiej” (DWR 2). „Praktykowanie bowiem religii polega z samej jej istoty przede wszystkim na wewnętrznych aktach dobrowolnych i swobodnych, przez które człowiek bezpośrednio ustosunkowuje się do Boga” (DWR 3) „W rozpowszechnianiu zaś wiary religijnej i wprowadzaniu praktyk trzeba zawsze wystrzegać się wszelkiej działalności, która miałaby posmak przymusu, albo nieuczciwego czy niedostatecznie usprawiedliwionego nakłaniania” (DWR 4). 3. Owoce Cudownego Medalika przejawem opieki Niepokalanej Ciekawy przypadek nawrócenia protestantki opisuje jeden z Roczników Mariańskich.262 Podobnych do tego wydarzeń cudownych, w różnych źródłach udokumentowano o wiele więcej. „Znaczenie symboli jest przekroczeniem wszelkiego przesądu”263 – pisze J. Guitton o Cudownym Medaliku. Ks. Bomba natomiast przestrzega przed zabobonnym traktowaniem środka kultu jakim jest Cudowny Medalik. Jeśli nie ma on stać się zabobonem, nie można spodziewać się po Medaliku i jego stosowaniu automatycznego sprawiania oczekiwanych skutków. Trzeba pilnie Uboga dziewczyna, protestantka w Stanach Zjednoczonych, odznaczała się wielkim wstrętem do religii katolickiej, jakby była opętana. Wielka życzliwość Siostry Miłosierdzia, która opiekowała się nią podczas leczenia w szpitalu oraz Medalik ukryty między materacami przybliżyły jej nawrócenie. Godne uwagi jest to, że Medalik, choć początkowo ukryty, został przekazany z ogromną łagodnością i dobrocią owej siostry zakonnej. Nie zabrakło tu uprzejmości i uszanowania wolności sumienia. Nazajutrz od włożenia Medalika pod materac, chora odnalazła go. Dzięki łasce Bożej zmieniła swój sposób myślenia i nawróciła się. Rano otoczenie widziało już ową protestantkę całującą Medalik na znak uszanowania wartości religii katolickiej, której dotychczas nienawidziła. W tym konkretnie przypadku Medalik, choć ukryty, stał się później widocznym znakiem, więc jego istotna cecha jako symbolu, nie została zlekceważona. Tutaj materialny przedmiot nie pozostał tylko jakąś oznaką o magicznej skuteczności, lecz spełnił rolę znaku, który poprowadził umysł i serce ku osobie Miłosiernego Boga i Najczulszej Matki Maryi, dzięki czemu możliwie było nawrócenie. [Zob.] Nawrócenie protestantki [w:] „Rocznik Mariański”, nr 11, grudzień 1938 s. 290. 263 J. Guitton, La Rue du Bac ou la superstition dépassée, s. 86 [cyt za:] F. Quintano, Odczytanie orędzia…, [dz. cyt.], s. 120. 262 117 strzec, by sakramentalium, które jest środkiem pobożności, nie stało się jego celem. Przy przekazywaniu Medalika w sposób ukryty, takie niebezpieczeństwa mogłyby zaistnieć. „Granice bowiem między prawdziwą religijnością a zabobonem bywają bardzo trudne do wykreślenia. […] To co dla osób nastawionych purystycznie może sprawiać wrażenie zabobonu, dla innych będzie pomocą w prawdziwym przeżywaniu wiary. […] Ważne jest tylko, aby Cudowny Medalik pozostał środkiem pobożności, a nie celem i aby noszenie go było następstwem wiary i ufności”.264 Zauważa się dziś potrzebę roztropnej rewizji stosowanej przez lata metody rozprzestrzeniania Medalika w sposób tajny, nieświadomy dla osób nim obdarowanych. Ponadto należy bardzo krytycznie spojrzeć na postawy ludzi, którzy pokładają ufność w geście noszenia religijnych oznak, takich jak krzyżyk czy medalik, przy jednoczesnym uporczywym trwaniu w grzechu, bez jasnego, mocnego postanowienia poprawy. Także niedopuszczalna jest postawa tych, którzy naiwnie ośmielają się wierzyć, że fakt noszenia Cudownego Medalu może ich ustrzec przed poważnymi niebezpieczeństwami czy pokusami, na które się sami nieodpowiedzialnie i lekkomyślnie narażają. Według św. Maksymiliana mają prawo otrzymać Medalik i dzieci, i starsi, i szczególnie młodzież – dla ochrony przed pokusami. Sam wielki rycerz Maryi rozdawał Medaliki nawet niewierzącym, czy wręcz wrogom Kościoła, licząc na to, że zechcą go przyjąć. Św. Maksymilian podkreślał, że za tych którym rozda się Medaliki, zwłaszcza za ludzi oddalonych od Boga należy się usilnie modlić prosząc o wsparcie Niepokalaną – by mogło się dokonać nawrócenie. Zamiarem polskiego franciszkanina było nawrócenie całego świata poprzez Cudowny Medalik. Św. Maksymilian z Medalikiem nigdy się nie rozstawał i uczynił go znakiem poświęcenia się Maryi dla członków Rycerstwa Niepokalanej.265 Jego noszenie stało się jednym z warunków przynależności do ruchu założonego przez tego polskiego zakonnika. Oto ciekawa charakterystyka 264 265 W. Bomba, Cudowny medalik jako znak…, [dz. cyt.], s. 339. J.F. de Louvencourt, Święty Maksymilian Kolbe…, [dz. cyt.], s. 90. 118 Medalika podana przez o. Maksymiliana: „Też medalik Niepokalanej niech będzie bronią, a raczej tą kulką, którą każdy rycerz Niepokalanej się posługuje. Choćby kto był najgorszym, jeżeli tylko zgodzi się nosić na sobie Cudowny Medalik, dać mu go – my chętnie bezpłatnie prześlemy, ile będzie trzeba – i modlić się za niego, a przy sposobności dobrym słowem starać się pomału przywieść do ukochania Niepokalanej Matki całym sercem i uciekania się do Niej we wszystkich trudnościach i pokusach.”266 Cudowny Medalik obok szkaplerza i różańca znalazł się wśród trzech rzeczy, które Maryja – zdaniem ojca Kolbego - dała światu na ratunek. Proponował on, by nawet na sztandarze zastosować pewne elementy ikonograficzne pochodzące z Cudownego Medalika.267 Dla świętego franciszkanina znaki święte nie były wartościowe same w sobie, lecz liczyło się ich odniesienie do świata nadprzyrodzonego. Dlatego też takim smutkiem napełniało ojca Kolbe odrzucanie przez ludzi takich czy innych znaków. Gest taki stawał się przecież tym samym okazem pogardy dla Stwórcy i Jego planu. Czasami odrzucanie pewnych znaków świętych było efektem zakamuflowanego działania złego ducha. Tak często tłumaczył św. Maksymilian rezygnację z noszenia Medalika Niepokalanego Poczęcia. „Doświadczenie pokazuje, że kogo diabeł chce zwieść temu nasamprzód pod jakimkolwiek pozorem stara się odebrać Cudowny Medalik.”268 Daleko łatwiejsze jest dla szatana kuszenie osoby Cudownego Medalika pozbawionej.269 Codziennym zwyczajem i istotnym gestem modlitewnym o. Maksymiliana stało się całowanie Cudownego Medalika. Pocałunek medalika to oznaka czci, wdzięczności i miłości, na które Niepokalana nie może patrzeć obojętnie. Pełne wdzięczności przyciśnięcie Medalika do ust, przed snem lub o poranku, przywołuje czujniejszą opiekę Maryi nad swoim dzieckiem. 266 POMK 81. J.F. de Louvencourt, Święty Maksymilian Kolbe…, [dz. cyt.], s.94-95. 268 POMK 868. 269 POMK 1084. 267 119 Niepokalana może wtedy kierować umysłem i sercem swego dziecka, oddalać od niego cięższe pokusy i bronić przed upadkiem.270 Dla ojca Kolbego już samo skierowanie wzroku na Cudowny Medalik było pewną formą aktu modlitewnego. W krótkim, przelotnym spojrzeniu na Medalik zawierała się ogromna głębia treści, uczuć i słów jakie mógłby skierować do Niepokalanej w dłuższej modlitwie. Ponieważ w danym momencie dnia obowiązki i praca na to mu nie pozwalały, przelotne zatrzymanie wzroku na wizerunku Niepokalanej wyrażało wszystko, co święty w danej chwili chciał przekazać swej ukochanej Matce i Królowej.271 Gdyby chcieć scharakteryzować sposób apostolstwa Medalikiem, według recepty ojca Maksymiliana, można to uczynić w siedmiu słowach: „jej medalik rozdawać, gdzie tylko się da…”.272 Święty bardzo wyraźnie zalecał rozszerzanie Cudownego Medalika, jako środek apostolski. Medalik był dla ojca Maksymiliana przyzywaniem „siły nadludzkiej” – potęgi orędownictwa Maryi Niepokalanej. Dzieło nawrócenia i uświęcenia dusz miało dokonywać się właśnie i tylko przez Niepokalaną.273 W Rycerstwie Niepokalanej – maryjnym ruchu założonym przez ojca Kolbego – Cudowny Medalik ma podobne znaczenie jak dla założyciela. Jest to środek najlepszy „do osiągnięcia naszego celu”, ponieważ sprowadza łaskę wybłaganą przez Maryję u Boga. Stąd Medalik to pierwszorzędna broń Milicji Niepokalanej, „kulka”, którą wierny rycerz godzi w nieprzyjaciela tj. zło, ratując tym sposobem dusze.274 Jest to również „potężny i niezwyciężony oręż, jaki Niepokalana podała zbolałej ludzkości” i w ujęciu poetyckim Sergiusza Riabinina: „potężna tarcza, by obronić świat przed piekłem”. Medalik znajduje w Rycerstwie zastosowanie nie tylko w indywidualnych spotkaniach i rozmowach rycerzy z ludźmi chorymi, cierpiącymi oraz J.F. de Louvencourt, Święty Maksymilian Kolbe…, [dz. cyt.], s. 117-118. Tamże, s.121. 272 POMK 1036. 273 J.F. Villepelée, Rycerstwo Niepokalanej Ojca Kolbego, Niepokalanów 1997 s. 76. 274 O. Maksymilian Kolbe, Do ideału MI. Myśli św. Maksymiliana Marii Kolbego. Zebrał Elfi, Niepokalanów 1996 s. 73. 270 271 120 zaniedbanymi religijnie. Medalik pojawia się także w czasie zorganizowanych większych akcji rycerskich, podczas których w trakcie nabożeństwa czy też po nim, wszyscy zainteresowani mogą otrzymać Medaliki dla siebie i członków rodziny, tak aby Niepokalana ze swym darem łaski w znaku Medalika mogła dotrzeć także tam, gdzie ewangelizatorzy duchowni i świeccy nie mogą zbyt często zaglądać.275 Warto dodać, że w Niepokalanowie do dzisiaj są wybijane Cudowne Medaliki. Dzięki temu teresiński klasztor założony przez ojca Kolbego do dziś jako jeden z głównych producentów Cudownych Medalików umożliwia zaopatrywanie się w nie różnym wspólnotom i stowarzyszeniom, które pragną z nich korzystać.276 Kaplica paryska przy Rue du Bac stała się dla ojca Maksymiliana zdrojem łask tak bardzo mu potrzebnych przed misyjną podróżą do Japonii. Tu „uzbroił” się w zapas „kulek”, by móc z takim zapleczem narzędziowym wyruszyć na dalszy bój dla pozyskania dusz także poza Europą.277 Św. Maksymilian widział fundament całej ewangelizacji w prawdzie o Niepokalanym Poczęciu. „Stąd i Cudowny Medalik ukazujący tę prawdę […] może być dla nas wyraźnym znakiem, który skutecznie i istotnie ewangelizuje, spełniając wszystkie wymogi ewangelizującego znaku, tak w swej symbolice, jak i w przedziwnym […] oddziaływaniu na ducha i na ciało człowieka”.278 Ks. Teofil Hermann dokonał klasyfikacji różnych rodzajów łask i dobrodziejstw, udzielanych przez Maryję jej czcicielom posługującym się Cudownym Medalikiem. Sądzimy, że ten podział może pomóc w uporządkowaniu ogromnej różnorodności łask, jakie wierni udokumentowali [Zob. np.] Potężna tarcza [w:] „Informator Rycerstwa Niepokalanej”, nr 3, marzec 2007. s. 57. 276 L. Dyczewski OFMConv, Niepokalanów wspólnotą zakonną i ośrodkiem apostolskiej działalności w latach Polski niepodległej [w:] Wspólnota miejscem tworzenia, L. Dyczewski (red.), Niepokalanów 1992 s. 33. 277 M. Winowska, Szaleniec Niepokalanej, Święty Maksymilian Maria Kolbe, Niepokalanów 1999 s. 133. 278 T. Herrmann CM, Cudowny Medalik znakiem Nowej Ewangelizacji [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 30-31, 1999-2000 s. 168-169. 275 121 swymi świadectwami – spisanymi, publikowanymi drukiem, ale także przekazywanymi ustnie. Dzięki orędownictwu Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik miały miejsce liczne: nawrócenia, przemiany duchowe, uzdrowienia, ochrony od niebezpieczeństw i inne.279 Niniejsza praca pozwala nam ograniczyć się jedynie do podkreślenia pewnych aspektów specyfiki łask związanych z Cudownym Medalikiem. Dla zaznaczenia związku między uzdrowieniem a użyciem z wiarą Cudownego Medalika, z woli Bożej niektóre przypadki powrotu do zdrowia dokonały się po uprzednim przyłożeniu Medalu do chorej części ciała.280 Tak było np. w Kaliszu – jak opisuje to „Rocznik Marjański” z 1930 roku.281 Dla ogólnego tylko zarysu skuteczności Medalika, można odwołać się do analizy świadectw umieszczonych w „Roczniku Marjańskim”, dokonanej przez s. Elżbietę Kowalewską. Cudownemu Medalikowi nie mogły się oprzeć żadne choroby: poważne kłopoty z sercem, pomieszanie zmysłów, trąd, szkorbut, gruźlica, nowotwory, puchlina, paraliż, tyfus, gorączki, rak złamania kości, cholera. Choć niektóre opisy cudów brzmią nieprawdopodobnie, zdaje się, że przynajmniej pokaźna część z nich odznacza się autentycznością, bez znacznej przesady czy emocjonalnego koloryzowania w opisach. Wiele z tych uzdrowień i faktów poprawy stanu zdrowia nie potrafiło się „pomieścić w głowach” różnych lekarzy i specjalistów, nadmiernie pokładających ufność w możliwościach nauk medycznych oraz diagnoz przez nich stawianych. Medalik niejednokrotnie okazywał się pomocą w przypadkach T. Herrmann CM, Promienie Pośredniczki Łask, Kraków 2002 s. 5. Można tu zauważyć pewną analogię, do powszechnie dziś używanej cudownej wody np. z sanktuarium w Lourdes. 281 W obliczu zagrożenia amputacji nogi z powodu jej zakażenia, u człowieka dodatkowo chorego na cukrzycę, co powiększało niebezpieczeństwo, użyto Medalu Niepokalanej. Został on położony na chorej nodze. Wkrótce w cudowny sposób zakażenie ustąpiło. Brat stryjeczny przełożonego jezuitów, ks. Ledóchowskiego, jako dowódca ciężkiej artylerii miał brać udział w wojnie europejskiej. Przed walką własnoręcznie rozdał wszystkim żołnierzom Medaliki, co zaowocowało ocaleniem wszystkich walczących od niebezpieczeństwa śmierci i poważniejszego uszczerbku na zdrowiu. Później dziękował Bogu za ocalenie dokonane przez znak opieki Niepokalanej, jakim stał się Cudowny Medalik. [Zob.] R. Dymalska, Sprawozdanie Stowarzyszenia Dzieci Marji w Kaliszu za rok 1929-ty [w:] „Rocznik Marjański”, Wydanie jubileuszowe, 1930 s. 360. 279 280 122 chorób nieuleczalnych, nagłych, nieubłaganie prowadzących do rychłej śmierci lub grożących amputacją jakiejś części ciała. Uzdrowienia fizyczne nie były nigdy celem samym w sobie. W zamyśle Bożym miały one prowadzić, i tak rzeczywiście było, do nawrócenia, przemiany czy uzdrowienia duchowego albo umocnienia wiary – zarówno człowieka uzdrowionego, jak jego otoczenia.282 Cudowny Medalik był uznawany za ochronę od niebezpieczeństw w takich wypadkach, jak trzęsienia ziemi, zagrożenia w czasie pracy, w obliczu walk, pojedynków i wojen. Znane są przypadki, gdy noszony Medal Niepokalanej zatrzymał wystrzeloną kulę, chroniąc najwrażliwsze części ciała, a jednocześnie ratując życie.283 O szczególnie zaskakujących nawróceniach pisze Wincenty Łaszewski. Dzięki Medalikowi pojednali się z Bogiem dwaj mistrzowie loży masońskiej: Polak – niejaki Stempowski (otrzymał Medalik od samego ojca Kolbego) oraz Tindal Robertson, którego syn Timothy jest specjalistą od objawień fatimskich. Podczas swojej egzekucji niespodziewanie pojednał się z Bogiem również zabójca Claude Newman. Nie przejawiał przedtem żadnego żalu ani skruchy, ale na kilka dni przed śmiercią zgodził się przyjąć Cudowny Medalik.284 Znane są przypadki zerwania z nałogami, dzięki wsparciu Niepokalanej. Przykład świadectwa o uwolnieniu z choroby alkoholowej, co często nie dokonuje się z dnia na dzień, lecz na skutek długotrwałej pracy nad sobą, można znaleźć w „Rycerzu Niepokalanej” ze stycznia 2008 roku. Mimo długiej walki i upadków, dzięki opiece Maryi nastąpiło uzdrowienie z alkoholizmu młodego człowieka, który staczając się w nałóg, otrzymał od matki Medalik i zapewnienie o modlitwie.285 Medalik podarowany przez kogoś bliskiego może być przypomnieniem lub formą delikatnego, pełnego taktu i delikatności upomnienia, zachętą do modlitwy, nawet wtedy, gdy się wydaje, że nie ma już ona sensu. Człowiek E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 100-102. Tamże, s. 105-106. 284 W. Łaszewski, Cudowny Medalik. Klucz…, [dz. cyt.], s. 31-32. 285 Czytelniczka M.S., Rozsądna miłość. Świadectwo o wyzwoleniu z choroby alkoholowej [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 1, 2008 s. 22-23. 282 283 123 apostołujący w duchu pokory, bezinteresowności i życzliwości dla człowieka uzależnionego, ofiarowując Cudowny Medalik, może ukazać kolejną szansę człowiekowi, który myśli, że już wszystkie szanse utracił. Czasem uda się tylko przez znak Medalika dokonać zewnętrznego aktu oddania pod opiekę Maryi kogoś, kto wewnętrznie nie jest już w stanie skłonić do tego swej woli. Wówczas łaska uzdrowienia i wyzwolenia będzie spraszana przez tego, kto Medalik Cudowny ofiarowuje.286 Do reprezentatywnych przykładów opieki przed zagrożeniami zdrowia, życia i mienia, można zaliczyć ocalenie od pożaru klasztoru sióstr przy ul. du Bac w Paryżu. 22 listopada 1915 r. W podziemiach sąsiadującego z domem zakonnym magazynu wybuchł groźny pożar. Jego powstrzymanie uważane jest za wydarzenie cudowne. Klasztor został oszczędzony dzięki ufnej modlitwie sióstr, które wytrwale ufały w obietnice dane przez Maryję św. Katarzynie.287 Warto też wspomnieć cudowną obronę klasztoru w Chełmnie w czasie II wojny światowej.288 O różnorodności i obfitości łask udzielanych przez znak Cudownego Medalika świadczą liczby świadectw, jakie nieprzerwanie pojawiają się i są publikowane w czasopismach religijnych, także w programach radiowych i książkach. Ostatnio np. wydano wybrane świadectwa i podziękowania nadesłane do redakcji „Rycerza Niepokalanej”. Spośród 351 przedrukowanych listów od czytelników, według indeksu tematycznego ponad 30 pozycji zawiera w sobie odniesienie do Cudownego Medalika. Gdyby przeanalizować wszystkie numery samego tylko Rycerza z ostatnich kilkunastu lat, świadectw związanych z Medalem byłoby nieporównywalnie więcej.289 J. Sobociński, Apostolska troska o braci [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 2-3, grudzień 1982 s. 8. 287 F. Bouchard, O cudownym pośrednictwie Najświętszej Maryi Panny, Gdańsk 2006 s. 79-80. 288 M. Gołaszewski, Aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano, Warszawa 1994 s. 2938. 289 W hołdzie Niepokalanej. Wybrane podziękowania i łaski zamieszczone w „Rycerzu Niepokalanej”, T. Michałek SMMI (red.), Niepokalanów 2008 s. 299. 286 124 Prawie każdy numer międzywojennego „Rocznika Marjańskiego” zawierał opisy cudów i łask które otrzymali czciciele Niepokalanej dzięki korzystaniu z dobrodziejstwa jakim jest Cudowny Medalik. Pokaźne liczby tego typu publikacji mówią jedynie o skromnej cząstce tych darów nieba, które opisano i utrwalono na piśmie. Niewyobrażalnie więcej łask i dowodów opieki Maryi, których doświadczyli jej czciciele pozostanie na zawsze tajemnicą ich serc. 290 4. Liturgiczne i paraliturgiczne formy kultu związane z Cudownym Medalikiem w życiu Ludu Bożego. Rozpatrując problem nabożeństwa maryjnego związanego z Medalikiem warto wymienić kilka integralnych elementów, które powstały w związku z polskimi Stowarzyszeniami maryjnymi i służą praktyce modlitewnej. Są to: specjalne formuły i modlitwy służące do poświęcania Cudownych Medalików, hymny i pieśni, teksty Liturgii Godzin na dzień 27 listopada, formularz mszalny, litania oraz nowenna. Ponadto warto wspomnieć o licznych modlitewnikach, propozycjach nabożeństw i scenariuszach przedstawień, które były i są wykorzystywane przez Stowarzyszenia maryjne dla krzewienia czci Matki Bożej Niepokalanej Objawiającej Cudowny Medalik. Krótki obrzęd poświęcenia Cudownego Medalika proponuje np. w swoich materiałach formacyjnych Apostolat Maryjny.291 Oczywiście noszenie Cudownego Medalika i korzystanie z owoców obietnicy danej przez Maryję, nie wymaga zastosowania jakiejś specjalnej formuły poświęcenia. Dla ważnego pobłogosławienia tego sakramentalium wystarczy zastosować tekst modlitw z zatwierdzonych ksiąg liturgicznych.292 E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 93-94. T. Herrmann, Przewodnik Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 99. 292 [Zob. np.] Poświęcenie medalików i innych odznak religijnych [w:] Agenda liturgiczna diecezji opolskiej. Nabożeństwa, poświęcenia i błogosławieństwa, H.J. Sobeczko (red.) Opole 1986 s. 426-427. 290 291 125 Hymnem stowarzyszenia Dzieci Maryi stała się pieśń „Chcemy być dziećmi Twoimi”293, zaś Apostolatu Maryjnego - utwór autorstwa ks. Jana Twardowskiego: „Pod twoim idziemy znakiem”294. Powstały też inne pieśni: „Cudowny, Święty Medaliku”295 – utwór Stanisławy Gujskiej, „Cudowny Medalik, co chroni od zła” – Jana Twardowskiego296, „Kiedy mroku smutek cię ogarnie” i „Medalik Cudowny dar od Niepokalanej”.297 Godny uwagi jest łaciński hymn, który w polskim tłumaczeniu brzmi: „Nieprzebranych łask skarbnico”.298 Odniesienia do Cudownego Medalika zawierają również niektóre pieśni o świętej Katarzynie Labouré299, pieśń rocznicowa Dzieci Maryi z okazji zjazdu w Chełmnie300, utwór „Jestem dziecięciem Maryi”301 oraz „Niepokalana Dziewico”302. Idea Cudownego Medalu Niepokalanej znalazła swoje odzwierciedlenie również w Liturgii Godzin. Zostały zatwierdzone teksty brewiarzowej modlitwy Kościoła. Przyczynił się do tego kard. Masella, wielki entuzjasta Cudownego Medalika oraz przełożony generalny Księży Misjonarzy – ks. Antoni Fiat. Władze kościelne przychyliły się również do zatwierdzenia Mszy o Cudownym Medaliku.303 Wspomniane teksty liturgiczne znalazły zastosowanie głównie tam, gdzie duszpasterstwem zajmowali się Księża Misjonarze i Siostry Miłosierdzia. Współcześnie formularz mszalny304 oraz teksty modlitwy brewiarzowej305, Regulamin Wewnętrzny Stowarzyszenia Dzieci Maryi, I,2,c [w:] Statut i regulamin wewnętrzny Stowarzyszenia Dzieci Maryi, Kraków [b.r.w.] s. 15. 294 Księga Pamiątkowa 25-lecia Apostolatu Maryjnego…[dz. cyt.], s. 30-31. 295 U. Raszka, Charyzmatyczne oddziaływanie Cudownego Medalika w posłudze apostołów maryjnych [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 30-31, 1999-2000 s. 91. 296 U. Raszka, Charyzmatyczne oddziaływanie…, [dz. cyt.], s. 78. 297 T. Herrmann CM, Podręcznik Apostoła Maryjnego, Warszawa 1994 s. 45-46. 298 T. Herrmann, Przewodnik Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 121. 299 [Zob. np.] Krótki życiorys błogosławionej Katarzyny Labouré, Kraków 1933 s. 2931. 300 Pieśń pt. Sto lat minęło! [w:] Zjazd Dzieci Marji…, [dz. cyt.], s. 54-55. 301 „Niepokalana”, nr 1, 1987 s. 24. 302 S. Irena SM, Niepokalana Dziewico [w:] Nowenna nieustająca do Matki Bożej od Cudownego Medalika. Modlitewnik wydany przez Instytut Teologiczny Księży Misjonarzy. 303 P. Pawellek, Cudowny Medalik. Studium historyczne, [dz. cyt.], s. 68-72. 304 Formularz Mszy Świętej na święto Najświętszej Maryi Niepokalanej od Cudownego Medalika [w:] http://cudownymedalik.w.interia.pl/formularzmedalik.html, 10.04.08. 293 126 zmodyfikowane wg liturgicznych norm soborowych, są używane 27 listopada306 w domach zakonnych Zgromadzenia Misji oraz sióstr szarytek. Na uwagę zasługuje odprawiana w różnych wspólnotach religijnych wieczysta nowenna ku czci Niepokalanej. Historycznie, ale też współcześnie ważną rolę dla czcicieli Maryi noszących Cudowny Medalik odgrywała nowenna dziewięciodniowa.307 Na uwagę zasługują również teksty proponowane w różnorakich modlitewnikach maryjnych. Moderatorzy Apostolatu Maryjnego zaproponowali swoim członkom także tekst litanii ku czci Niepokalanej.308 Dużo łatwiej jest dać świadectwo wiary i zarazem ewangelizować na różne sposoby, gdy działa się w grupie ludzi o podobnych poglądach i przekonaniach. Wyraźnie podkreśliła to sama Matka Najświętsza, przekazując w czasie objawień św. Katarzynie życzenie, aby zostało założone stowarzyszenie Dzieci Maryi. Po latach z duchowości powiązanej z Medalikiem i objawieniami paryskimi, zrodziły się liczne ruchy i stowarzyszenia świeckich zaangażowanych w apostolstwie. Wiedział o tym m.in. św. Maksymilian, zakładając Rycerstwo Niepokalanej i wyznaczając mu misję pracy nad nawracaniem i uświęcaniem dusz, także przy użyciu Medalika. Maryjne stowarzyszenia powiązane ze Zgromadzeniami wincentyńskimi, Rycerstwo Niepokalanej założone przez św. Maksymiliana ale również poszczególni wierni, czciciele Maryi Niepokalanej, wśród licznych znaczeń Cudownego Medalika akcentują to, że Medal ten jest widoczną oznaką ich wewnętrznego oddania się w niewolę Maryi, czy przynajmniej pewnego rodzaju konsekracji, poświęcenia – by w rękach Maryi stać się narzędziem wypełnienia woli Bożej. Nie chodzi tu tylko o uciekanie się pod Jej opiekę. Problem W. Bomba (oprac.), Modlitwy Rodziny Wincentyńskiej, Kraków 1991 s. 150-158. Wspomnienie liturgiczne przybiera tam rangę święta. 307 Różne propozycje nowenny dziewięciodniowej można znaleźć m.in. [w:] T. Herrmann, Przewodnik Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 59-71; Cudowny Medalik. Broszura wydana przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, Kraków, s. 21-25; Medalik Cudowny 1832go roku…, [dz. cyt.], s. 32-44; Cudowny Medalik wczoraj i dziś, [dz. cyt.], s. 66-70; Nowenna do świętej Katarzyny Labouré, Kraków 1948 s. 13-51; W. Łaszewski, Maryjo kieruj…, [dz. cyt.], s.17-19. 308 Litania do Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej Cudownego Medalika, [mps], z zasobów p. Ewy Zajdel, moderatora Apostolatu Maryjnego archidiecezji warszawskiej. 305 306 127 maryjnego niewolnictwa jest bardzo szeroki i nie jest możliwe szczegółowe jego omówienie. Dla zilustrowania tego rodzaju praktyk pobożnościowych, można przywołać przykład członkiń przedwojennego Stowarzyszenia Dzieci Maryi. Tak jak dla zakonnicy habit jest zewnętrznym symbolem oddania swego życia, tak dla Dziecka Maryi Cudowny Medalik, jest zewnętrznym oznaczeniem nie tylko przynależności do Stowarzyszenia, ale również jest wyrażeniem gotowości do służby dla Niepokalanej w świecie, zgodnie z charyzmatem Stowarzyszenia.309 Stałe poświęcanie się Matce Bożej to także cecha charakterystyczna członków Apostolatu Maryjnego.310 Współcześnie zarówno Apostolat Maryjny311 jak i Młodzież Maryjna312 w materiałach formacyjnych dla swoich członków proponują obrzędy uroczystego przyjęcia do Stowarzyszeń. W czasie tak zaproponowanych nabożeństw Cudowny Medalik odgrywa niepoślednią rolę. Warto dodać, że zewnętrznym wyróżnikiem stopnia przebytej formacji w poszczególnych grupach wiekowych Stowarzyszenia Młodzieży Maryjnej jest kolor wstążki, na którym w sposób uroczysty jest noszony Medalik. Polskim wkładem jest połączenie przez świętego Maksymiliana Kolbego doskonałego nabożeństwa do Maryi Panny zaproponowanego przez św. Ludwika Grignion de Montfort z noszeniem Cudownego Medalika i powtarzaniem wezwania „O Maryjo…”.313 Przy czym o Maksymilian tworząc Rycerstwo poszedł nieco dalej niż św. Ludwik, proponując oddanie się Maryi nie tylko jako niewolnik, ale bardziej jeszcze jako „rzecz i wyłączna własność”. P. Fiołkówna, I-szy referat. Cudowny Medalik [w:] Zjazd Dzieci Marji…, [dz. cyt.], s. 21 [zob. także] Przemowa przy nadaniu medali Dzieciom Marji (w Warszawie na walnym zjeździe 30 sierpnia 1930) [w:] „Rocznik Marjański”, Wydanie jubileuszowe, 1930 s. 380. 310 T. Hermann CM, Duchowość członków Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 54. 311 Ceremoniał przyjęcia do Apostolatu Maryjnego [w:] T. Herrmann, Przewodnik Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 107. 312 Statut Stowarzyszenia Młodzieży Maryjnej w Polsce, art. 12 [w:] http://www.mlodziezmaryjna.pl/statut.htm, 06.04.08, [zob. także:] K. Jaksa, Kult Najświętszej Maryi…, [dz. cyt.], s. 109-113. 313 J. Wojtkowski, Objawienia św. Katarzyny…, [dz.cyt.], s. 332. 309 128 Medalik został uznany jako znak rozpoznawczy Milicji Niepokalanej.314 W zamyśle św. Maksymiliana, aby oddać się Maryi na własność i służbę, wystarczył wewnętrzny akt woli. Dla podkreślenia jednak doniosłości faktu oddania zaproponowano, by w niektórych okolicznościach taką decyzję uzewnętrznić poprzez obrzęd, prywatny lub publiczny, w którym modlitwie towarzyszyć miało nałożenie na szyję Medalika.315 Taka propozycja znalazła zastosowanie w niektórych stowarzyszeniach wspominanych w niniejszej pracy. Obfitość łask zsyłanych dzięki orędownictwu Maryi można poznawać również korzystając ze współczesnych mediów elektronicznych na portalach, stronach316 i forach317 internetowych. Powstało też sporo audycji dotyczących Cudownego Medalika w katolickich rozgłośniach radiowych – zarówno w największym polskim radiu katolickim – Radiu Maryja, jak i w stacjach lokalnych.318 Cześć Maryi wysławiają również utwory poetyckie autorstwa czcicieli Niepokalanej.319 Niektóre Zgromadzenia Zakonne i stowarzyszenia życia apostolskiego pielęgnują, jako szczególne dziedzictwo duchowe, nabożeństwo maryjne według rysów charakterystycznych zaczerpniętych z Objawień paryskich. Samo przez się zrozumiałe jest, że dotyczy to szczególnie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, z którego wywodzi się wizjonerka Katarzyna. Można stwierdzić, że z woli Maryi Cudowny Medalik wrósł nierozerwalnie w pierwotny charyzmat szarytek, stając się szeroko i często stosowanym S. T. Michałek SMMI, Od niewoli do milicji. Jak pokonać zło? [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 3, marzec 2007, s. 78. 315 T. Hermann CM, Duchowość członków Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 55. 316 [zob. np.:] Świadectwa. Cudowny Medalik – Pomoc dla Ciebie [w:] http://cudownymedalik.w.interia.pl/kuc.htm, 08.04.08. 317 [zob. np.:] Temat: Moc Cudownego Medalika na forum Wiara.pl [w:] http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=5092, 08.04.08. 318 [zob. np.:] Rozmowy niedokończone w Radiu Maryja. Transmisja z sanktuarium Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik w Zakopanem – Olczy. 19 lipca 2004 [w:] http://www.radiomaryja.pl/dzwieki/2004/07/2004.07.19.rn.mp3, 08.04.08; [zob. także:] Informacja o audycji w Radiu Maryja dotyczącej Cudownego Medalika i Apostolatu Maryjnego: Program w „Radiu Maryja” [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 2223, listopad 1994 s. 78. 319 [Zob. np.] B. Kociela, Maryjo Cudownego Medalika [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 28-29, 1997-1998 s. 105-107. 314 129 narzędziem szerzenia kultu maryjnego. W objawieniach danych Katarzynie przez Maryję podkreślony został fakt szczególnego umiłowania przez Boga właśnie Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia.320 Maryja zapewniła o prężnym rozwoju Zgromadzenia, oczywiście pod pewnymi warunkami, obiecując jednocześnie szczególną swoją opiekę.321 Święci Założyciele – św. Wincenty i św. Ludwika wynieśli maryjność ze swoich domów rodzinnych. „Ten prosty kult pogłębili […] Ich wewnętrzna postawa zaowocowała zawierzeniem Zgromadzenia pod szczególną opiekę Maryi”.322 Tak więc element maryjności był obecny w Zgromadzeniu już przed objawieniami paryskimi. Ze względu na ścisły związek sióstr szarytek ze Zgromadzeniem Misji, Cudowny Medalik i pobożność z nim związana siłą rzeczy przeniknęła do jego duchowości. Należy podkreślić, że na przestrzeni dziejów liczni księża Misjonarze angażowali się w propagowanie, rozpowszechnianie i apostołowanie oraz teologiczne i duszpasterskie usystematyzowanie Medalika Niepokalanej i form pobożnościowych z nim związanych. Można mówić o odnowie obu Zgromadzeń, dla której impulsem jak i szczególną zapowiedzią pomocy z nieba stały się objawienia paryskie dane Katarzynie.323 Pierwszym Misjonarzem zaangażowanym w to dzieło był oczywiście ks. Aladel – spowiednik Katarzyny Labouré324 Księża Misjonarze byli zaangażowani w kierowanie Stowarzyszeniem Dzieci Maryi.325 Na ziemiach byłej Galicji do Zgromadzenia Księży Misjonarzy należał także ks. Franciszek Domaradzki, który założył na początku XX wieku Stowarzyszenie Cudownego Medalika.326 Właśnie z tego Stowarzyszenia wywodzi się dzisiejszy Apostolat Maryjny. M. Gołaszewski, Aby na imię Jezusa…, [dz. cyt.], s. 44. K. Jaksa, Kult Najświętszej Maryi…, [dz. cyt.], s. 34. 322 Tamże, s. 77. 323 A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 180-182. 324 E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 85-86. 325 Tamże, s. 118-119. 326 Księga pamiątkowa Zgromadzenia Księży Misjonarzy 1625-1925, Kraków 1925, s. 301. 320 321 130 Na rozwój czci Niepokalanej Objawiającej Cudowny Medalik wpływają niewątpliwie świątynie i kaplice szczególnie Jej poświęcone. Przywołując na myśl objawienia paryskie na pierwszy plan wysuwa się kaplica, gdzie miały one miejsce. W Polsce na uwagę zasługują 2 miejsca szczególnie poświęcone czci Matki Bożej Objawiającej Medalik: warszawska kaplica przy ul. Radnej oraz sanktuarium maryjne w Zakopanem – Olczy. Do kaplicy przy Rue du Bac wielu pragnie dotrzeć i wielu chce tam powracać. W samym sercu Paryża, stolicy kraju niegdyś pełnego wiary, później zeświecczonego spuścizną rewolucji, Maryja zaprasza: „Przychodźcie do stopni tego ołtarza. Tutaj łaski spłyną na każdego, kto o nie poprosi z ufnością i żarliwością.” Kaplica ta mimo licznych pielgrzymek tu przybywających, sprzyja wyciszeniu i skupieniu modlitewnemu. Jak już wspomnieliśmy 31 maja 1980 r. sanktuarium to odwiedził Jan Paweł II podczas swojej podróży apostolskiej do Francji. „Klimat kaplicy służy raczej modlitwie prywatnej. […] To sanktuarium maryjne jest <<oazą>> milczenia, miejscem dla ubogich i cierpiących, ośrodkiem ewangelizacji w oparciu o Cudowny Medalik”. Oczywiście odbywają się tu także wielkie celebracje z udziałem licznie przybywających pielgrzymów, głównie zagranicznych.327 Ogromnego zaangażowania ze strony św. Katarzyny, a czasem nawet pewnych cierpień, wymagało otwarcie kaplicy objawień dla wiernych. Wszak dotąd było to wewnętrzne miejsce modlitwy Sióstr Miłosierdzia w paryskim domu macierzystym Zgromadzenia.328 Dokonując prezentacji strony internetowej329 kaplicy na Rue du Bac, Ch. Crepey zaproponowała ciekawą interpretację figury Matki Bożej z globem w rękach. Otóż można go symbolicznie odczytać jako zachętę Maryi, by sanktuarium w paryskim Domu Macierzystym Sióstr Miłosierdzia było przestrzenią również dla wirtualnych pielgrzymów z całego świata. Internet M. Bolisęga SM, Posłannictwo wiary, nadziei i miłości [w:] R. Laurentin, Prawdziwe życie Katarzyny Labouré, Kraków 1995 s. 6-7. 328 U. Grubalska SM, Duchowość świętej Katarzyny…, [dz. cyt.], s. 54. 329 Można ją znaleźć pod adresem: http://www.chapellenotredamedelamedaillemiraculeuse.com/, 17.04.08. 327 131 zgodnie z nauczaniem Jana Pawła II jest dla Zgromadzenia jednym ze środków ewangelizacji. Strona internetowa to jakby otwarte okno na Kaplicę, pozwalające dojrzeć, usłyszeć i przeczytać to, co jest zaproponowane pielgrzymom i wiernym w kaplicy przy Rue du Bac.330 Kaplica paryska ma niemałe znaczenie również dla Polaków. Niejednokrotnie polscy pielgrzymi odwiedzają to miejsce. Ulica Radna w Warszawie, przy której znajduje się kaplica związana z Apostolatem Maryjnym, ma przedwojenną tradycję szczególnego kultu Niepokalanej. Jedna z kamienic przy tej ulicy powstała dzięki wysiłkowi czcicieli Maryi, cudem ocalała nienaruszona pośród zgliszczy wojennych. Nad wejściem do tego budynku, w niszy, stoi duża figura Matki Bożej Niepokalanie Poczętej.331 Przy kaplicy swoją siedzibę ma m.in. Apostolat Maryjny, chociaż od niedawna krajowa Centrala tego Stowarzyszenia znajduje się w Zakopanem – Olczy.332 Na początku XX. wieku Zgromadzenie Księży Misjonarzy podjęło starania o założenie na Olczy swojej placówki. Z czasem założono oddzielną parafię. Parafia nosi obecnie wezwanie: Matki Boskiej Objawiającej Cudowny Medalik. Cześć Niepokalanej w tym znaku rozwija się w Zakopanem coraz bardziej, zwłaszcza że miejsce to służy nie tylko parafianom, ale także licznym pielgrzymom i członkom Apostolatu Maryjnego.333 Również Niepokalanów możemy uznać za szczególne w Polsce miejsce szerzenia czci Niepokalanej Pośredniczki Łask, która ofiarowała ludziom swój Medalik i szczególne obietnice z nim związane. Zewnętrznie świadczy o tym nie tylko fakt, iż do dziś w Niepokalanowie są produkowane Cudowne Medaliki, ale również ma tam miejsce apostolstwo z ich użyciem na bardzo szeroką skalę. Wiąże się to z niepoślednią rolą, jaką Medal odgrywa w Rycerstwie Niepokalanej. Ch. Crepey, Prezentacja strony internetowej Kaplicy Matki Bożej od Cudownego Medalika [w:] „Małe Echo Warszawskiej Prowincji Sióstr Miłosierdzia”, nr 10-12, 2003 s. 10-11. 331 E. Ferenc – Szydełkowa, Historia Apostolatu Maryjnego… [dz. cyt.], s. 81. 332 E. Pruska – Zajdel, Krótki rys historyczny… [dz. cyt.], s. 19-20. 333 http://www.misjonarze-zakopane.org/, 17.04.08. 330 132 Studium historyczne księdza Pawellka wymienia nazwy niektórych innych ośrodków czci Niepokalanej w znaku Cudownego Medalika, m.in. kaplicę przy ulicy Quidinot w Paryżu, kaplicę w Dax, Notre Dame de Kirchberg w Alzacji oraz Madryt.334 W szerszym znaczeniu ośrodkami szerzenia kultu Maryi w znaku Medalika są wszystkie polskie i zagraniczne kościoły i kaplice Sióstr Miłosierdzia, także Księży Misjonarzy oraz parafie, gdzie znajdują się czynnie działające grupy stowarzyszeń maryjnych wspomnianych w niniejszej pracy. W niektórych kościołach i kaplicach ów aspekt kultu Niepokalanej Pośredniczki Łask w znaku Medalika jest podkreślony przez szczególne wezwanie świątyni oraz przez szczegóły architektoniczne i ikonograficzne wnętrz. Niektóre zgromadzenia zakonne, np. Siostry Franciszkanki Rycerstwa Niepokalanej335, Siostry Mniejsze Maryi Niepokalanej336 i Siostry Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi337 uczyniły Cudowny Medalik elementem swojego stroju. Oczywiście, ów znak zewnętrzny jest integralnie związany z charyzmatem tych zgromadzeń. Ciekawa propozycja zaangażowania katechetów w rozpowszechnianie Cudownego Medalika wśród dzieci i młodzieży, a pośrednio także wśród ich rodziców, znajduje się w Statucie Apostolatu Maryjnego (art. 21).338 Realizacją tej idei, chociaż w innym kontekście i zapewne niezależnie od Stowarzyszenia jest propozycja katechezy autorstwa ks. K. Młynarczyka.339 Odwołuje się ona 334 P. Pawellek, Cudowny Medalik. Studium historyczne, [dz. cyt.], s. 60-67. B. Łoziński, Leksykon zakonów w Polsce. Informator o życiu konsekrowanym, Warszawa 1998, s. 301. 336 T. M. Michałek SMMI, Proprietas Niepokalanej [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 5, maj 2008, s. 148 337 M. Duniak, W służbie Niepokalanej [w:] http://web.diecezja.wloclawek.pl/zsnm/KultMaryi.htm, 09.12.08. 338 Statut Apostolatu Maryjnego w Polsce, par. 21 [w:] Księga Pamiątkowa 25-lecia Apostolatu Maryjnego… [dz. cyt.], s. 27. 339 K. Młynarczyk ks., Symbolika Unii Europejskiej [w:] „Katecheta” nr 9, 2002. 335 133 także do mało znanego faktu, iż symbolika Unii Europejskiej (dwanaście gwiazd) ma swoje korzenie właśnie w objawieniach paryskich.340 Cudowny Medalik odegrał ważną rolę w życiu i posługiwaniu licznych świętych. Dla ogólnego zarysu wystarczy wymienić chociaż kilka postaci. Do tej grupy należy szczególnie zaliczyć całe grono błogosławionych świętych wywodzących się z rodziny wincentyńskiej lub związanych ze stowarzyszeniami maryjnymi, które powstały w duchu objawień paryskich. Dalej warto wspomnieć świętych, którzy swą duchowość kształtowali w Rycerstwie Niepokalanej. Oczywiście na czele stoi tutaj św. Maksymilian Kolbe. Cudowny Medalik obecny był np. w życiu św. Bernadetty, wizjonerki z Lourdes. Święta, opisując postać Maryi z wizji, której doznała, odwołała się do wizerunku Niepokalanej z Cudownego Medalika.341 Wśród wielkich propagatorów Medalu ojciec Leon Grodzki wymienia takie nazwiska, jak Ozanam i Newman.342 Na szczególne powiązania błogosławionej Matki Teresy Kalkuty z Cudownym Medalikiem wskazuje o. James Mc Curry.343 Wśród wielkich ludzi Kościoła szczególnie posługujących się Cudownym Medalikiem wymienia się także bł. Jana Gabriela Perboyre, który został męczennikiem w Chinach w 1840 roku. Znał już Medal Cudowny i nosił go z pobożnością. Sukces duszpasterski proboszcza z Ars można wiązać z faktem oddania jego parafii Matce Bożej Niepokalanej, szczególnie czczonej w znaku figury Maryi Objawiającej Cudowny Medalik. 344 Fakt, iż liczni założyciele maryjnych grup pobożnościowych wpisywali do swoich statutów obowiązek noszenia Cudownego Medalika można wiązać z widzeniami pewnej szwajcarskiej zakonnicy, należącej do opactwa Matki Boskiej Pustelników. Datuje się je na lata 1835-1836.345 Wizjonerka szwajcarska oglądała różne odsłony Cudownego Medalika. Odmienności między nimi miały P. Bieliński, Symbolika maryjna flagi Unii Europejskiej, http://ekai.pl/europa/?MID=3775, 17.04.08. 341 C. Yver, Tajemnica życia…, [dz. cyt.], s. 116. 342 L.S. Grodzki OFMConv, Z Matką zawierzenia, [dz. cyt.] s. 143. 343 http://cudownymedalik.w.interia.pl/matkateresa.html, 10.04.08. 344 A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 126-127. 345 Tamże, s. 130. 340 134 [w:] znaczenie symboliczne. Oznaczały grupy wiernych noszących Medalik odznaczających się zróżnicowaną gorliwością oddawania czci Niepokalanej swoim życiem i skalą szerzenia kultu maryjnego. Niektórzy wierni otrzymali w wizji pochwałę za postawę swej bezgranicznej ufności i żarliwości w realizowaniu przesłania Ewangelii, inni zostali upomniani za brak prawdziwego nabożeństwa do Najświętszej Maryi Panny, które najpełniej wyraża się w naśladowaniu Jej cnót. Korekty wymagała również postawa zadowolenia się tylko samymi modlitwami zanoszonymi do Maryi, bez czynnego zaangażowania w rozpropagowanie kultu maryjnego, co mogło być świadectwem egoistycznego zamknięcia w sobie wielkich, darów jakich Maryja udziela po to, by nimi służyć swym bliźnim. Wszyscy jednak noszący Medalik powiązani są szczególną nicią modlitwy i maryjnej obietnicy dołączonej do medalika tak, że ci bardziej gorliwi są w stanie pomóc mniej zaangażowanym w wejściu na wyższy stopień świętości.346 Godnym uwagi jest jeszcze jeden aspekt Cudownego Medalika, na który zwracają uwagę m.in. kapłani egzorcyści. Chodzi o niebywałą skuteczność Medalika Niepokalanej w ochronie przed wpływami i zniewoleniami pochodzącymi od złego ducha. Oczywiście nie chodzi o naiwny sposób myślenia, jakoby samo noszenie Cudownego Medalika miało automatycznie uchronić człowieka przed szkodliwymi wpływami Złego, których przyczyną są np. liczne praktyki okultystyczne czy magiczne, korzystanie z niewyjaśnionych do końca sił przyrody czy wschodnich duchowości. Dla ochrony przed niebezpieczeństwami jakie te praktyki niosą dla duszy człowieka, trzeba przede wszystkim odznaczać się postawą radykalnego zerwania z nimi, odcięcia się od wszelkich przejawów współczesnego neopogaństwa. Bez mocnego postanowienia woli, przy jednoczesnym zaufaniu mocy Boga i Niepokalanej, pełne wyzwolenie od szkodliwego działania złego ducha nie jest możliwe. Konieczne jest zerwanie ze szkodliwymi praktykami - oto pierwszy krok do wyzwolenia. Dopiero w takim kontekście Cudowny Medalik nabiera swojego 346 Tamże, s. 142-143. 135 znaczenia jako skuteczne sakramentalium w obliczu zagrożenia ze strony szatana. Ks. Gabriel Amorth, egzorcysta diecezji rzymskiej, podkreśla rolę medalika noszonego z wiarą na szyi, jako środka ochronnego przed wpływami Złego. Czyni to w ogólnym kontekście skuteczności świętych wizerunków noszonych przez ludzi lub umieszczanych w ich miejscach pobytu. Wśród różnych medalików, które są znakiem obficie wypraszanej łaski, ks. Amorth wyszczególnia właśnie Cudowny Medalik.347 Jedno z przedwojennych świadectw mówi o nawróceniu dzięki Medalikowi „czarownicy”. Chodzi oczywiście o osobę parającą się magią czy okultyzmem, która w pewnych okolicznościach spotkała się z czcicielką Maryi, która wskazała jej nową drogę – drogę nawrócenia. Dla jednych taki opis może wydawać się naiwny, czy wręcz bajkowy, jednak dotyka on poważnego problemu stosowania szkodliwych praktyk, które także w czasach współczesnych otwierają złemu duchowi dostęp do serc ludzkich, nawet wiernych i zaangażowanych chrześcijan.348 347 348 G. Amorth, Wyznania egzorcysty, Częstochowa 1997 s. 49. Najświętsza Panna i czarownica, [w:] KCM 1932 s. 110-111. 136 ZAKOŃCZENIE W niniejszej pracy próbowaliśmy ukazać Cudowny Medalik na różnych płaszczyznach jego obecności w Kościele. Część pierwsza pracy, po zdefiniowaniu kultu i scharakteryzowaniu jego szczególnego aspektu maryjnego, odniosła się również do roli ogólnie pojętych znaków w religijności człowieka. Odnieśliśmy się do możliwych wypaczeń w rozumieniu praktyk religijnych i czci kierowanej ku Maryi. Takie wprowadzenie miało osadzić Cudowny Medalik na płaszczyźnie znaku, który odsyła naszą myśl do rzeczywistości nadprzyrodzonej oraz na płaszczyźnie pobożności maryjnej, nierozerwalnie zrośniętej z całą kultyczną tradycją Kościoła. W wymiarze antropologicznym wskazaliśmy na naturalną potrzebę posługiwania się znakami i symbolami. Podkreśliliśmy znaczenie sakramentaliów i ich rolę naprowadzającą i przybliżającą do podstawowego źródła łaski, jakim są sakramenty. Zarys historii stosowania przedmiotów kultu, także w odniesieniu do pogańskich amuletów czy talizmanów, pozwolił jeszcze wyraźniej ukazać odmienną rolę medalików pobożnościowych w Kościele na przestrzeni wieków. Podkreśliliśmy, że medaliki używane przez wiernych mają zupełnie gdzie indziej źródło swej mocy i skuteczności niż przedmioty pogańskie. Takie rozróżnienie ma pomóc w uniknięciu traktowania medalików na sposób pogański, a zarazem nieuzasadnionego deprecjonowania ich wartości kultycznej. W drugim rozdziale przedstawiliśmy Cudowny Medalik jako owoc objawień paryskich z 1830 roku, nie zapominając o specyfice objawień prywatnych. Najważniejsze znaczenie ma tu świadectwo życia wizjonerki – św. Katarzyny. Bogatą wymowę symboliczną poznaliśmy dzięki różnym interpretacjom teologicznym. Zwróciliśmy uwagę na jedną z nowszych propozycji interpretacyjnych autorstwa ks. Rakocego, która odwołując się do szczegółowej analizy relacji wizjonerki, wskazuje na pomijane dotychczas aspekty tego objawienia. Wydaje się, że propozycja ks. Rakocego otwiera niezwykle ciekawe, dotychczas niezauważone możliwości interpretacyjne. 137 Wykazaliśmy w pracy skalę aprobaty dla Medalika i przesłania z Rue du Bac ze strony przedstawicieli Kościoła hierarchicznego, w tym kilku papieży. Dzięki temu można postawić tezę, że Cudownego Medalika nie można zepchnąć tylko i wyłącznie na płaszczyznę pobożności prywatnej – ma on swoje poczesne miejsce także w przestrzeni Kościoła powszechnego – nawet na płaszczyźnie liturgicznej. Fakt powyższy został naświetlony i rozwiniety w trzecim rozdziale pracy. Wieloraka przydatność i głębia teologiczna Medalika została ukazana poprzez przytoczenie bardziej charakterystycznych jego określeń oraz sposobów propagowania i rozpowszechniania. Zastosowanie Cudownego Medalika przejawia się nie tylko na płaszczyźnie religijności osobistej, lecz także w relacjach interpersonalnych pomiędzy ludźmi. Użycie Medalika, jako przedmiotu odwołującego się do rzeczywistości nadprzyrodzonej, relacja międzyludzka może zostać skierowana na płaszczyznę odniesienia do rzeczywistości nadprzyrodzonej Praktycznie oznacza to, że samo przekazanie Medalika osobie niewierzącej, słabo wierzącej lub oddalonej od Kościoła, może być okazją do dania świadectwa osobistej wiary i gorliwości osoby, która posługuje się Medalikiem w celach apostolskich. Dzięki temu może rozpocząć się proces nawrócenia czyli zmiany sposobu myślenia. W toku naszych badań zwróciliśmy uwagę również na pewna prawidłowość, jaką jest symboliczne użycie Medalika w przypadku chorób somatycznych. Dzięki niemu wyraźniej ukazuje się nadprzyrodzona przyczyna niespodziewanego uzdrowienia, jeśli takie nastąpi. Jednym z zamierzeń pracy było także poddanie krytycznej refleksji, lecz bez jednoznacznego potępienia, praktyki przekazywania Cudownego Medalu bez wiedzy osoby zainteresowanej celem jej nawrócenia. Zwróciliśmy uwagę na niebezpieczeństwo pogwałcenia wolności sumienia, jakie - pomimo najszczerszych intencji osoby apostołującej mogłoby się pojawić w takim przypadku. Ponadto u osób mniej uświadomionych religijnie groziłoby to naiwnym i bezpodstawnym zaufaniem w moc i skuteczność Medalika jako przedmiotu. Takie podejście sprowadzałoby Cudowny Medalik do amuletu lub talizmanu, co jest niedopuszczalne. Sądzimy 138 że wspomniany problem pozostaje wciąż otwarty, gdyż nieustannie pojawiają się świadectwa kolejnych nawróceń, które dokonały się dzięki znakowi Medalika, przekazanemu właśnie w sposób niejawny. W trzecim rozdziale ukazaliśmy również liturgiczne i paraliturgiczne formy kultu związane z praktyką Cudownego Medalika w życiu Ludu Bożego. Zaprezentowaliśmy teksty liturgiczne, świątynie i kaplice odwołujące się swym wezwaniem czy wystrojem do Medalika, ogromną różnorodność publikacji czy adresów internetowych dotyczących przesłania objawień paryskich. Przypomnieliśmy sylwetki świętych kanonizowanych, którzy sami Medalikiem się posługiwali i zachęcali do tego innych. Nie uszły naszej uwadze maryjne stowarzyszenia, dla których Medal Cudowny stał się znakiem rozpoznawczym oraz narzędziem działania apostolskiego. W naszym odczuciu cel niniejszej pracy został w dużym stopniu osiagnięty. Ufamy, że niniejsze opracowanie może okazać się przydatne zwłaszcza dla osób związanych ze zgromadzeniami czy stowarzyszeniami maryjnymi, które posiadają w swoim charyzmacie szczególne posługiwanie się Cudownym Medalikiem. Być może warto byłoby w ramach oddzielnych opracowań naukowych ukazać materialne bogactwo kultyczne Kościoła, poprzez zestawienie różnego rodzaju medalików i szkaplerzy pobożnościowych wywodzących się z różnych duchowości obecnych w Kościele. Niewątpliwie Cudowny Medalik zajmuje wśród nich pozycję wyjatkową. W obliczu wzrastających tendencji neopogańskich we współczesnym świecie można by podjąć realizację tematu roli i wymowy chrześcijańskich przedmiotów kultu w zestawieniu z przedmiotami magicznymi proponowanymi przez kulturę New Age i współczesne trendy myślowe. 139