Wyższe Seminarium Duchowne

advertisement
Katolicki Uniwersytet Lubelski
Jana Pawła II
Wydział Teologii
Kamil Sobiech
CUDOWNY MEDALIK
JAKO FORMA KULTU MARYJNEGO
W PERSPEKTYWIE PRAKTYKI PASTORALNEJ
KOŚCIOŁA W POLSCE
Praca magisterska
napisana pod kierunkiem
ks. dra Antoniego Dunajskiego
Lublin 2009
1
2
SPIS TREŚCI
WYKAZ SKRÓTÓW………………………………………………...5
BIBLIOGRAFIA……………………………………………………...7
WSTĘP………………………………………………………………..19
Rozdział I.
MEDALIK W KULTYCZNEJ TRADYCJI KOŚCIOŁA…………25
1. Pojęcie kultu…………………………………………………………25
2. Specyfika i rozwój kultu maryjnego…………………………………28
3. Semiologiczny wymiar medalika……………………………………43
4. Zarys historyczny roli medalika w Kościele…………………………49
Rozdział II.
CUDOWNY MEDALIK W UJĘCIU HISTORYCZNYM
I TEOLOGICZNYM…………………………………………………55
1. Znaczenie objawień prywatnych…………………………………….55
2. Cudowny Medalik owocem objawień danych św. Katarzynie
Labouré………………………………………………………….58
3. Symbolika i wymowa teologiczna Cudownego Medalika…………...67
4. Rozpowszechnienie Cudownego Medalika………………………….82
Rozdział III.
CUDOWNY MEDALIK W PRAKTYCE POBOŻNOŚCIOWEJ
I APOSTOLACIE WSPÓLNOTY KOŚCIOŁA……………………91
1. Różne określenia charakteru Cudownego Medalika…………………91
2. Sposoby zastosowania Cudownego Medalika w praktyce
pobożnościowej………………………………………………….98
3. Owoce Cudownego Medalika przejawem opieki Niepokalanej…….117
4. Liturgiczne i paraliturgiczne formy kultu związane
z Cudownym Medalikiem w życiu Ludu Bożego……………....125
ZAKOŃCZENIE…………………………………………………….137
3
4
WYKAZ SKRÓTÓW
DPLL
Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, Zasady i wskazania,
Poznań 2003.
DWR
Deklaracja o wolności religijnej. Sobór Watykański
Konstytucje, dekrety, deklaracje, Tekst polski. Poznań 1967.
KDK
Konstytucja dogmatyczna o Kościele Soboru Watykańskiego II.
Sobór Watykański II. Konstytucje, dekrety, deklaracje, Tekst
polski. Poznań 1967.
KKK
Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 2002, wyd. II
poprawione.
II.
KL
Konstytucja o liturgii świętej Soboru Watykańskiego II. Sobór
Watykański II. Konstytucje, dekrety, deklaracje, Tekst polski.
Poznań 1967.
KMMK
Konferencje
Świętego
Niepokalanów 1990.
MC
Paweł VI, Marialis cultus, Lublin 1990.
PMMK
Św. Maksymilian Maria Kolbe, Pisma, cz.1, Niepokalanów 2007.
POMK
Pisma Ojca Maksymiliana Marii Kolbego, OFMConv., (t. I-VII),
odbitka kserograficzna, J. R. Bar, (red.), Niepokalanów 1970.
Maksymiliana
Marii
Kolbego,
KCM 1930 Kalendarz Cudownego Medalika. Wydanie jubileuszowe ku
uczczeniu setnej rocznicy objawienia się Niepokalanej Wieleb. S.
Katarzynie Labouré, P. Pawellek CM (red.), Kraków 1930.
KCM 1934 Kalendarz Cudownego Medalika na rok 1934, P. Pawellek CM
(red.), Kraków.
KCM 1932 Kalendarz Cudownego Medalika na rok 1932, P. Pawellek CM
(red.) Kraków.
KiD
Kontemplacja i działanie, Bejze B. bp (red.), (seria: W nurcie
zagadnień posoborowych), t.15, Warszawa 1983.
5
6
BIBLIOGRAFIA
ŹRÓDŁA
A) Pismo Święte i dokumenty Kościoła
Agenda liturgiczna diecezji opolskiej. Nabożeństwa,
błogosławieństwa. Sobeczko H.J. (red.), Opole 1986.
poświęcenia
i
Deklaracja o wolności religijnej [w:] Sobór Watykański II, Konstytucje, dekrety,
deklaracje, Poznań 1967.
Discours de Jean-Paul II dans la chapelle de la Médaille Miraculeuse, Paris
(France),31.05.1980[w:]
http://www.vatican.va/holy_father/john_paul_ii/speeches/1980/may/documents/
hf_jp-ii_spe_19800531_medaglia-miracolosa_fr.html , 14.03.08.
Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii. Zasady i wskazania, Poznań 2003.
Jan Paweł II , Homilia w sanktuarium w Zapopan w Meksyku, 30 stycznia 1979,
[cyt za:] Dios de V. CM, Cudowny Medalik [w:] Słownik duchowości
wincentyńskiej, Dukała J. CM (red.), t.1. Kraków 1997, s.163.
Jan Paweł II, Modlitwa w kaplicy Cudownego Medalika [w:] Statuty i Reguły
Wewnętrzne stowarzyszenia Wincentyńskiej Młodzieży Maryjnej, Kraków
1992 s.10.
Jan Paweł II, Rosarium Virginis Mariae. List apostolski o różańcu świętym,
Poznań 2002.
Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 2002.
Konstytucja dogmatyczna o Kościele [w:] Sobór Watykański II. Konstytucje,
dekrety, deklaracje. Poznań 1967.
Konstytucja o liturgii świętej [w:] Sobór Watykański II. Konstytucje, dekrety,
deklaracje. Poznań 1967.
Obrzędy błogosławieństw dostosowane do zwyczajów diecezji polskich, t. 2,
Katowice 2004.
Paweł VI, Marialis cultus. Adhortacja apostolska, Lublin 1990.
Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków
oryginalnych, Poznań 2003.
7
Pius XII, Przemówienie Jego Świątobliwości (audiencja generalna po
kanonizacji św. Katarzyny) [w:] Na triduum ku czci św. Katarzyny
Labouré, Sandomierz [b.r.w.], s. 23-29.
Zbiór Mszy o Najświętszej Maryi Pannie, Poznań 1998.
B) Źródła dotyczące Cudownego Medalika
Adaszkiewicz M. OFMConv., Wszechpośrednictwo Maryi w nauczaniu św.
Maksymiliana Marii Kolbego, Niepokalanów 2006.
Bomba W. CM, Cudowny Medalik jako znak i jego sens teologiczny [w:]
Kontemplacja i działanie, Bejze B., bp (red.), (seria: W nurcie zagadnień
posoborowych, t.15, Warszawa 1983), s.333-340.
Crapez E., Chwalebna Katarzyna Labouré, Córka Miłosierdzia Św. Wincentego
à Paulo, Warszawa 1913.
Cudowny Medalik wczoraj i dziś, Jogałła E. (tłum.), Kraków 1983.
Dios de V. CM, Cudowny Medalik [w:] Słownik duchowości wincentyńskiej,
Dukała J. CM (red.), t.1. Kraków 1997, s. 160-170.
Eyler J., Niepokalana i Jej medal, [mps][b.m.w.] 1971, (ze zbiorów archiwum
prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia, Warszawa, ul. Tamka).
Feuillet A., Maryjna doktryna w Nowym Testamencie z Cudowny Medalik.
Prywatne objawienia w służbie objawienia Bożego, Gościkowo – Paradyż
[b.r.w.]
Gogacz M., Realizowanie chrześcijaństwa w oparciu o treść objawień
Maryjnych z 1830 roku, [w:] Kontemplacja i działanie, Bejze B., bp
(red.), (seria: W nurcie zagadnień posoborowych, t.15, Warszawa 1983),
s. 387-404.
Grubalska U. SM, Duchowość świętej Katarzyny Labouré w świetle pism i
dokumentów Zgromadzenia, [mps], Warszawa 2004.
Jaksa K., Kult Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej w Stowarzyszeniu
Wincentyńskiej Młodzieży Maryjnej, [mps] Płock – Warszawa 2006.
Katarzyna Labouré a Cudowny Medalik. Dokumenty autentyczne 1830-1876,
pod red.: R. Laurentin, P. Roche CM, [mps] ze zbiorów archiwum
prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia w Krakowie.
Kolbe M. OFMConv, Pisma, cz.1, Niepokalanów 2007.
8
Konferencje Świętego Maksymiliana Marii Kolbego, Niepokalanów 1990.
Kowalewska E. SM, Objawienia maryjne świętej Katarzynie Labouré i ich
wpływ na apostolstwo zgromadzeń wincentyńskich w oparciu o „Rocznik
Marjański” (1925-1939), [mps], Warszawa 1999.
Lanquetin A., Święta z dzielnicy ubogich. Katarzyna Labouré (1806-1876),
Kraków 1984.
Laurentin R., Powiernica Niepokalanej. Św. Katarzyna Labouré 1806-1876,
Kraków 1985.
Louvencourt de J.F. OCSO, Święty Maksymilian Kolbe przyjaciel i doktor
modlitwy, Niepokalanów 2000.
„Nasza Arka”, Temat numeru: Cudowny Medalik Niepokalanego Poczęcia
Najświętszej Maryi Panny, nr 12, 2004.
Pawellek P. CM., Cudowny Medalik. Studium historyczne, Kraków 1930.
Pisma Ojca Maksymiliana Marii Kolbego, OFMConv (t. I-VII), odbitka
kserograficzna, Bar J. R., (red.), Niepokalanów 1970.
Quintano F. CM, Odczytanie orędzia z Rue du Bac dla naszych dni [w:]
„Roczniki wincentyńskie”, nr 2, 2004 s. 108-129.
Rakocy W. CM, Cudowny Medalik, Propozycja interpretacji przesłania i roli
tzw. wizji z globem, [w:] „Roczniki wincentyńskie”, nr 2, 2005 s. 127-189.
Socha P. bp, Historia objawienia Niepokalanej od Cudownego Medalika i
wyjątkowa obecność Matki Bożej w Zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia
[w:] Kontemplacja i działanie, Bejze B., bp (red.), (seria: W nurcie
zagadnień posoborowych, t.15, Warszawa 1983), s.300-326.
Thurston H., Medals [w:] The Catholic Encyclopedia. An international work of
reference on the constitution, doctrine, discipline and history of the
Catholic Church, Herbermann C. G. (red.), t.X, New York 1913 s. 111115.
Wojtkowski J., bp, Objawienia św. Katarzyny Labouré w świetle mariologii
dziejowo – zbawczej [w:] Kontemplacja i działanie, Bejze B., bp (red.),
(seria: W nurcie zagadnień posoborowych, t.15, Warszawa 1983), s. 327332.
9
Yver C., Tajemnica życia siostry Katarzyny Labouré, (1806-1876), Kraków
1947.
KOMENTARZE I OPRACOWANIA
Bartosik G. OFMConv, Mediatrix In Spiritu Mediatore. Pośrednictwo
Najświętszej Maryi Panny jako uczestnictwo w pośredniczącej funkcji
Ducha Świętego w świetle teologii współczesnej, Niepokalanów 2006.
Bolisęga M. SM, Posłannictwo wiary, nadziei i miłości [w:] Laurentin R.,
Prawdziwe życie Katarzyny Labouré, Kraków 1995 s. 5-10.
Dobraczyński J., Skąpiec Boży. Rzecz o O. Maksymilianie Maria Kolbe,
Niepokalanów 1946.
Domański J. OFMConv, Św. Maksymilian wobec Eucharystii, Niepokalanów
1987.
Dyczewski L. OFMConv, Niepokalanów wspólnotą zakonną i ośrodkiem
apostolskiej działalności w latach Polski niepodległej [w:] Wspólnota
miejscem tworzenia, Dyczewski L. (red.), Niepokalanów 1992 s. 27 – 46.
Fiołkówna P., I-szy referat, Cudowny Medalik [w:] Zjazd Dzieci Marji
chełmińskiej prowincji Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie dnia 21-22 VII
1929 roku, s. 19-25.
Gołaszewski M., Aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano, Warszawa 1994.
Herrmann T. CM, Cudowny Medalik znakiem Nowej Ewangelizacji, [w:]
„Promienie Pośredniczki Łask”, nr 30-31, 1999-2000.
Herrmann T. CM, Duchowość członków Apostolatu Maryjnego [w:]
„Promienie Pośredniczki Łask”, nr 8-9, grudzień 1985, s. 45-66.
Hermann T. CM, Podręcznik Apostoła Maryjnego, Warszawa 1994
Herrmann T. CM, Promienie Pośredniczki Łask, Kraków 2002.
Herrmann T. CM, Przewodnik Apostolatu Maryjnego, Kraków 2000.
Herrmann T. CM, Refleksje na miesiąc maj, Warszawa 1997.
Jóźwiak E., Rady Apostolatu Maryjnego. Ósma rada dla Apostolatu Maryjnego
[w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 14-15, grudzień 1990, s. 37-39.
10
Kalendarz Cudownego Medalika, Pawellek P. CM (red.), Wydanie jubileuszowe
ku uczczeniu setnej rocznicy objawienia się Niepokalanej Wieleb. S. Katarzynie
Labouré, Kraków 1930.
Kalendarz Cudownego Medalika na rok 1932, Pawellek P. CM (red.), Kraków.
Kalendarz Cudownego Medalika na rok 1934, Pawellek P. CM (red.) Kraków.
Kociela B., Maryjo Cudownego Medalika [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”,
nr 28-29, 1997-1998 s.105-107.
Kucharski P., Bajor B., Dar Maryi na trudne czasy. Historia najsłynniejszego
medalika świata, Kraków 2005.
Laurentin R. ks., Matka Pana. Krótki traktat teologii maryjnej, Warszawa 1989.
Łaszewski W., Cudowny Medalik. Klucz do skarbnicy łask, Częstochowa 2004.
Napiórkowski S.C., Niepokalana Wszechpośredniczka. Idea maryjna św.
Maksymiliana. [w:] Rycerz Niepokalanej nr 10, 1982 s. 234-235.
Pawellek P. CM, Promienie Niepokalanej, Kraków, maj 1938.
Piekarz D., Cudowny Medalik drogą do zrozumienia Misterium Niepokalanego
Poczęcia [w:] 350 lat obecności i posługi Sióstr Miłosierdzia w Polsce.
Sesja jubileuszowa 27-29 listopada 2002, Kraków 2003 s. 63-76.
Podstawowe aspekty duchowości Katarzyny Labouré. Praca dyplomowa z
zakresu teologii życia wewnętrznego napisana pod kierunkiem o. dra Ottona
Filka. [mps], Warszawa 1983, (ze zbiorów archiwum Sióstr Miłosierdzia w
Chełmnie).
Prévost A., Powiernica nieba. [b.m.r.w.]
„Promienie Pośredniczki Łask”, nr 2-3, grudzień 1982.
„Promienie Pośredniczki Łask”, nr 22-23, listopad 1994.
Przemowa przy nadaniu medali Dzieciom Marji. W Warszawie na walnym
zjeździe 30 sierpnia 1930 [w:] „Rocznik Marjański”, Wydanie jubileuszowe
1930, s.380-382.
Raszka U., Charyzmatyczne oddziaływanie Cudownego Medalika w posłudze
apostołów maryjnych [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 30-31,
1999-2000, Warszawa, s.76-92.
11
„Rocznik Marjański” Wydanie jubileuszowe, 1930.
„Rocznik Mariański”, Pawellek P. CM, (red.) nr 11, grudzień 1938, Kraków.
„Rocznik Mariański”, nr 5, maj 1939
Simbula G. OFMConv, Rycerstwo Niepokalanej. Istota – Teologia –
Duchowość, Niepokalanów 1994.
Sobociński J., Apostolska troska o braci [w:] „Promienie Pośredniczki Łask” nr
2-3, grudzień 1982 s. 6-8.
Villepelée J.F., Rycerstwo Niepokalanej Ojca Kolbego, Niepokalanów 1997.
Winowska M., Szaleniec Niepokalanej. Święty Maksymilian Maria Kolbe,
Niepokalanów 1999.
Witaszek K., Kazanie w kościele, [w:] Zjazd Dzieci Marji chełmińskiej
prowincji Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie dnia 21-22 VII 1929 roku, s.
11-15.
Wojtczak A. OFMConv, Ojciec Maksymilian Maria Kolbe, t.1, Niepokalanów
1989.
Zjazd Dzieci Marji chełmińskiej prowincji Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie dnia
21-22 VII 1929 roku, Chełmno.
LITERATURA POMOCNICZA
Alexandr A., Tajemna moc talizmanów, Białystok 2005.
Amorth G., Wyznania egzorcysty, Częstochowa 1997.
Anders R., Hasło „Wszystko z Niepokalaną” w życiu codziennym, [w:]
„Promienie Pośredniczki Łask”, nr 30-31, 1999-2000 s.118-126.
Bieliński P., Symbolika maryjna flagi Unii Europejskiej [w:]
Bomba W. (oprac.), Modlitwy Rodziny Wincentyńskiej, Kraków 1991.
Bouchard F., O cudownym pośrednictwie Najświętszej Maryi Panny, Gdańsk
2006.
Bouflet J. Boutry P., Znak na niebie. Objawienia Matki Bożej, Warszawa 2000.
12
Brzuszek B., Ex opere operato [w:] Encyklopedia katolicka, Łukaszyk R.,
Bieńkowski L., Gryglewicz F., (red.), t IV, Lublin 1983 kol. 1463-1466.
Budzik S. ks., Maryja w tajemnicy Chrystusa i Kościoła, (seria: Pomoce
naukowe Instytutu Teologicznego w Tarnowie), Tarnów 1993.
Buxakowski J. ks., Jezus Chrystus – osoba i czyn. Teologia prawd wiary, t. V,
Pelplin 2000.
Buxakowski J. ks., Maryja, Matka Boga i Matka Kościoła. Wykłady i pisma
mariologiczne. Teologia prawd wiary, tom VI, Pelplin 2004.
Buxakowski J. ks., Objawienie i wiara. Teologia prawd wiary, t.2, Pelplin 1997.
Buxakowski J. ks., Wieczność i człowiek, Eschatologia. Teologia prawd wiary,
t. VIII , Pelplin 2006.
Buxakowski J., ks., Wprowadzenie do teologii duszpasterstwa rodzin, Pelplin
1999.
Casel O. ks., Chrześcijańskie misterium kultu, Kraków 2000.
Courth F. Neuner P., Podręcznik teologii dogmatycznej, Kraków 1999.
Courth F., Mariologia – Maryja, Matka Chrystusa, traktat VI, Kraków 1999.
Crepey Ch., Prezentacja strony internetowej Kaplicy Matki Bożej od
Cudownego Medalika [w:] „Małe Echo Warszawskiej Prowincji Sióstr
Miłosierdzia” nr 10-12, 2003, s. 9-13.
Cuda zdziałane przez Cudowny Medalik, Kraków 1929.
Cudowny Medalik, Kraków 1931.
Cudowny Medalik. Broszura wydana przez Stowarzyszenie
Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, Kraków [b.r.w.].
Kultury
Czytelniczka M.S., Rozsądna miłość. Świadectwo o wyzwoleniu z choroby
alkoholowej [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 1, 2008 s.22-23.
Do ideału MI., Myśli św. Maksymiliana Marii Kolbego, Niepokalanów 1996.
Duniak M., W służbie Niepokalanej
[w:] http://web.diecezja.wloclawek.pl/zsnm/KultMaryi.htm, 09.12.08.
Dybowski M. ks., Liturgika, Poznań – Warszawa – Lublin 1954.
13
Faricy R. SJ, Słowo wstępne [w:] Connel J. T., Spotkania z Maryją.
Najważniejsze objawienia maryjne, Kraków 2003, s. 14-15.
Ferenc - Szydełkowa E., Historia Apostolatu Maryjnego, perspektywy na
przyszłość [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 14-15, grudzień 1990
s. 74-83.
Formularz Mszy Świętej na święto Najświętszej Maryi Niepokalanej od
Cudownego
Medalika
[w:]
http://cudownymedalik.w.interia.pl/formularzmedalik.html, 10.04.08.
Gołąb T., Którzy się do Ciebie uciekamy... [w:] „Gość Niedzielny”, nr 45,
2008
s. 62-65.
Grodzki L.S. OFMConv, Z Matką zawierzenia, Warszawa 1991.
Guitton J., La Rue du Bac ou la superstition dépassée, ed. SOS, 1974.
http://cudownymedalik.w.interia.pl/matkateresa.html, 10.04.08.
http://ekai.pl/europa/?MID=3775, 17.04.08.
http://virginoftheglobe.org, 13.12.07.
http://www.chapellenotredamedelamedaillemiraculeuse.com/, 17.04.08.
http://www.heartstoheart.org, 13.12.07.
http://www.misjonarze-zakopane.org/, 17.04.08.
Ikonoklazm, obrazoburstwo [w:] Rajman J., Encyklopedia średniowiecza,
Kraków 2006, s. 385-386.
„Informator Rycerstwa Niepokalanej”, nr 3, marzec 2007.
Irena SM, Niepokalana Dziewico [w:] Nowenna nieustająca do Matki Bożej od
Cudownego Medalika. Modlitewnik wydany przez Instytut Teologiczny
Księży Misjonarzy [b.m.r.w.].
Kapellari E., Święte znaki w liturgii i codzienności, Kraków 2002.
Krótki życiorys błogosławionej Katarzyny Labouré, Kraków 1933.
14
Księga Pamiątkowa 25-lecia Apostolatu Maryjnego w Polsce (1980-2005),
Pruska – Zajdel E. (red.), Kraków 2006.
Księga pamiątkowa Zgromadzenia Księży Misjonarzy 1625-1925, Kraków 1925.
Litania do Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej Cudownego Medalika,
[mps], z zasobów p. Ewy Zajdel, moderatora Apostolatu Maryjnego
archidiecezji warszawskiej.
Łaszewski W., Maryjo kieruj naszym życiem! Modlitewnik, Częstochowa 2007.
Łoziński B., Leksykon zakonów w Polsce. Informator o życiu konsekrowanym,
Warszawa 1998.
Majka J., Wprowadzenie, [w:] Guardini R., Znaki święte, Wrocław 1991, s. 516.
Maloney R. CM, Wincentyńska Młodzież Maryjna w trzecim tysiącleciu, Rzym
sierpień 2000 [w:] „Niepokalana” numer specjalny, listopad – grudzień
2000, s. 9-14.
Mała Katarzyna od Cudownego Medalu. Dziecięce lata św. Katarzyny opisane
przez Córkę Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo z Kolegium św. Józefa w
Emmitsburgu, [mps][b.r.m.w] (ze zbiorów archiwum Sióstr Miłosierdzia
Chełmnie).
Mazurowski W. ks., Życie i śmierć męczenników przykładem wierności Bogu,
[w:] http://meczennicy.pelplin.pl/t_pliki_/1.doc, 28.03.08.
Medal [w:] X. Michał Nowodworski, Encyklopedia kościelna, Podług
teologicznej encyklopedii Wetzera i Weltego, t.XIV, Warszawa, 1881, s.102.
Medalik Cudowny 1832go roku w Paryżu wybity, również hystorya, opis i cuda
jego, jakoteż dziewięciodzienne nabożeństwo do Matki Boskiej, Toruń 1843.
Metzger B. M., Coogan M. D., Słownik wiedzy biblijnej, (Prymasowska Seria
Biblijna), Warszawa 1999.
Michałek T. SMMI, Od niewoli do milicji. Jak pokonać zło? [w:] „Rycerz
Niepokalanej”, nr 3, marzec 2007 s.78.
Michałek T. SMMI, Proprietas Niepokalanej [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 5,
maj 2008 s.148-149.
Michałek T. SMMI (red.), W hołdzie Niepokalanej. Wybrane podziękowania i
łaski zamieszczone w „Rycerzu Niepokalanej, Niepokalanów 2008.
15
Misjonarze z Tanzanii, Afrykański medalik [w:] „Informator Rycerstwa
Niepokalanej”, nr 12, grudzień 2004, s.260.
Młynarczyk K. ks., Symbolika Unii Europejskiej [w:] „Katecheta” nr 9, 2002.
Nadolski B., ks., Leksykon liturgii, Poznań 2006.
„Niepokalana”, nr 1, 1987.
Nowenna do świętej Katarzyny Labouré, Kraków 1948.
Petrowa – Wasilewicz A., Leksykon ruchów i stowarzyszeń w Kościele,
Warszawa 2000.
Podręcznik oficjalny Legionu Marii, Wielka Brytania 1944.
Pruska – Zajdel E., Krótki rys historyczny Apostolatu Maryjnego w Polsce,
[w:], Księga Pamiątkowa 25-lecia Apostolatu Maryjnego w Polsce (19802005), Pruska – Zajdel E. (red.), Kraków 2006 s. 17-20.
Przemówienie Księdza Biskupa Stanisława Nowaka Ordynariusza diecezji
częstochowskiej, 19 października 1985 r. [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr
8-9, grudzień 1985 s.76-78.
Riße G., Amulet/talizman [w:] Leksykon religii, Waldensfels H. (red.),
Warszawa 1997, s. 6.
Romo B. CM, Rue du Bac: Orędzie i misja dla WMM nowego tysiąclecia, Rzym
sierpień 2000 [w:] „Niepokalana”, numer specjalny, listopad – grudzień
2000, s. 23-28.
Rozmowy niedokończone w Radiu Maryja. Transmisja z sanktuarium Matki
Bożej Objawiającej Cudowny Medalik w Zakopanem – Olczy, dnia 19 lipca
2004 [w:] http://www.radiomaryja.pl/dzwieki/2004/07/2004.07.19.rn.mp3,
08.04.08.
„Rycerz Niepokalanej”, nr 1, styczeń 2008.
Napiórkowski S. C. OFMConv, Z Chrystusem w znakach, Lublin 1984.
Sinka T. ks., Zarys liturgiki, Kraków 2006.
Siostry Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo. Nowenna do świętej Katarzyny
Labouré, Kraków 1948 s. 5-12.
16
Sobol E., (red.), Nowy słownik języka polskiego, Warszawa 2002.
Sobol E., (red.), Słownik wyrazów obcych, Warszawa 1997.
SS. Miłosierdzia, Święta życia ukrytego. Święta Katarzyna Labouré, Kraków
1977.
Statut
Stowarzyszenia
Młodzieży
Maryjnej
http://www.mlodziezmaryjna.pl/statut.htm, 06.04.08.
w
Polsce
[w:]
Szpet J. ks., B. Walczak, (red.), Słownik nauki religii, Poznań 2003.
Szwichtenberg H. SM, Notatnik Apostolski z Cudownym Medalikiem od
września 1992 r. do 3 października 2007, [rkps], (ze zbiorów archiwum
prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie).
Świadectwa.
Cudowny
Medalik
–
Pomoc
http://cudownymedalik.w.interia.pl/kuc.htm, 08.04.08.
dla
Temat: Moc Cudownego Medalika na forum
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=5092, 08.04.08.
Ciebie
[w:]
Wiara.pl,
[w:]
Wielgus S., Maryja w życiu Polaków [w:] „Rycerz Niepokalanej” nr 11, 2001
s. 362-363.
Zaleski W. ks., Święci na każdy dzień, Warszawa 2002.
17
18
WSTĘP
Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii wśród medalików maryjnych
wyszczególnia Cudowny Medalik, podkreślając bogactwo jego symboliki, które
przypomina „tajemnicę Odkupienia, miłość Serca Jezusowego i bolesnego Serca
Maryi, Jej pośrednictwo, tajemnicę Kościoła, łączność nieba z ziemią, życia
wiecznego i życia doczesnego” (DPLL 206).
Tak szczegółowe wyróżnienie Medalika Niepokalanej przez oficjalny
dokument Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wskazuje
na jego wybitną pozycję wśród kultycznych form pobożności ludowej. Stąd
rodzi się zamiar ukazania historycznych uwarunkowań powstania, bogactwa
teologicznych treści i przejawów obecności oraz praktycznego zastosowania
Cudownego Medalika w życiu wiernych Kościoła.
Bodźcem do podjęcia tego tematu stał się dla mnie, oprócz względów
osobistych, ponowny wzrost zainteresowania Cudownym Medalikiem jako
środkiem pobożności osobistej katolików w Polsce i za granicą. Dowodem na
żywotność idei zawartej w Medalu Niepokalanego Poczęcia jest nie tylko
aktywna działalność maryjnych stowarzyszeń o charyzmacie immakulistycznym
w kraju i poza nim, ale także okolicznościowe akcje propagujące Medalik,
prowadzone przez osoby prywatne czy organizacje mniej lub bardziej związane
z hierarchiczną strukturą Kościoła katolickiego, a nawet z nią nie związane, jak
np. Instytut ks. Piotra Skargi.1 W obliczu powyższych zjawisk ukazuje się
wyraźniej potrzeba właściwego wyjaśnienia nauki Kościoła dotyczącej
medalików jako przedmiotów kultu, tak, aby uniknąć błędów niewłaściwego ich
rozumienia czy stosowania.
W związku z podejmowanym tematem rodzą się liczne pytania.
Najważniejsze to: jaką rolę historycznie i współcześnie należy przypisać
Cudownemu Medalikowi w życiu wiernych, duchownych i świeckich? Jak
przedstawia się Cudowny Medalik na tle kultycznej tradycji Kościoła
powszechnego i polskiej pobożności maryjnej? Co to znaczy, że Medalik jest
1
[Zob:] http://www.piotrskarga.pl i http://www.cudownymedalik.pl, 11.04.08.
19
widzialnym znakiem odwołującym się do rzeczywistości nadprzyrodzonej? Jak
powinno się korzystać z przedmiotu pobożności jakim jest Medal Maryi
Niepokalanej, tak aby uniknąć niewłaściwego zrozumienia czy nawet
wypaczenia jego prawdziwego sensu, u siebie i u innych ludzi? W czym
przejawiała się skuteczność noszenia Medalika kiedyś, a w czym obecnie? Gdzie
i w jakich okolicznościach jest dziś obecny Cudowny Medalik jako motyw
pobożnościowy czy kultyczny?
W niniejszej pracy pragniemy ukazać Cudowny Medalik w jego
kontekście
historycznym
(z
uwzględnieniem
znaczenia
medalików
pobożnościowych w ogólności). Chcemy tu uwzględnić specyfikę kultu
maryjnego z jego uwarunkowaniami doktrynalnymi i psychologicznymi.
Zajmiemy się teologiczną i symboliczną wymową Medalika, aby zakończyć
przedstawieniem obecności Cudownego Medalika w różnych dziedzinach i
przejawach życia osobistego i wspólnotowego członków Ludu Bożego.
Przez praktykę pobożnościową rozumiemy sposób wykorzystania
Medalika w osobistej modlitwie, życiu duchowym czy relacji z osobowym
Bogiem, z Maryją i świętymi. Przez praktykę apostolską chcemy tu rozumieć
metody szerzenia czci Bożej, rozpowszechniania kultu, w tym przypadku
maryjnego. Mamy też na myśli różne oblicza i płaszczyzny bezpośrednich
spotkań człowieka, który pragnie podzielić się swoim doświadczeniem wiary,
dobroci Ojca Niebieskiego i opieki doznanej od Maryi, z człowiekiem
oddalonym od Boga i Kościoła lub całkowicie obojętnym na sprawy duchowe i
religijne.
W Polsce jak i za granicą powstała już niejedna praca naukowa o
tematyce zbliżonej do tej, którą poruszamy. W niniejszej pracy chcemy
skorzystać z niektórych prac polskojęzycznych. Wydaje się jednak stosownym
ujęcie naszego tematu w odmiennym, bardzo konkretnie określonym aspekcie.
Literatura naukowa zbadała już duchowość zgromadzeń i stowarzyszeń rodziny
wincentyńskiej, duchowość wizjonerki – św. Katarzyny oraz przebieg samych
objawień. We wszystkich tych pracach motyw daru jaki pozostawiła Maryja w
postaci Medalika jest żywo obecny. W tej pracy pragniemy opisać pod różnymi
20
kątami widzenia sam Cudowny Medalik, uwzględniając perspektywę
semiologiczną, kultyczną i egzystencjalną.
Ze względu na ograniczony dostęp do źródeł i publikacji obcojęzycznych,
w które literatura przedmiotu jest stosunkowo bogata,
zaistniała potrzeba
ograniczenia zakresu naszych badań nad pastoralnymi aspektami Cudownego
Medalika do realiów polskiej pobożności. Nie oznacza to, że w pracy zabraknie
odniesień do pobożnościowej spuścizny Kościoła francuskiego czy innych
krajów, jednak źródła, na podstawie których oparta będzie ta praca, w
przeważającej części będą polskie lub tłumaczone na nasz język ojczysty.
Materiały do pracy odnaleźliśmy głównie w archiwach zakonnych
domów prowincjalnych sióstr szarytek w Chełmnie i Warszawie. Prócz
maszynopisów kilku prac dyplomowych, pomocne były międzywojenne
wydania Rocznika Mariańskiego i inne pozycje wydawnicze, z których
najstarsza datuje się na 1843 rok.2 Przydatne okazały się liczne wydawnictwa
związane z Rycerstwem Niepokalanej, Stowarzyszeniem Apostolatu Maryjnego
oraz różnymi gałęziami Rodziny Wincentyńskiej.3 W dobie dzisiejszej nie może
zabraknąć kilku odwołań do najnowszego źródła informacji jakim jest Internet.
Nasze badania rozpoczynamy od określenia pojęciowego kultu i jego
specyfikacji – kultu maryjnego. Dalej przeprowadzimy w zarysie analizę
historyczną zagadnienia medalików jako przedmiotów kultycznych w ogólności.
Dla zarysowania tła tematu konieczne jest także odwołanie się do życiorysu
wizjonerki, św. Katarzyny oraz do przebiegu objawień. Opis nadzwyczajności
Cudownego Medalika poprzedzony będzie próbą interpretacji jego symboli i
ukazaniem ich teologicznej wymowy. Przejawy obecności Medalika i jego
motywów w pobożności współczesnych wiernych zbadamy w kontekście
charyzmatu i działalności kilku stowarzyszeń maryjnych oraz pism ich
założycieli czy przewodniczących. Poświęcimy nieco uwagi sposobom
praktycznego zastosowania Cudownego Medalika w tym, co nazywamy
Medalik Cudowny 1832go roku w Paryżu wybity, również hystorya, opis i cuda jego,
jakoteż dziewięciodzienne nabożeństwo do Matki Boskiej, Toruń 1843.
3
Głównie: Siostry Miłosierdzia, Księża Misjonarze i Stowarzyszenie Młodzieży
Maryjnej.
2
21
apostolatem świeckich, chociaż ukażemy go także na przykładzie działalności
duchownych i osób zakonnych.
Nasza praca opierać się będzie głównie na krytycznej analizie źródeł w
kontekście historycznym. Wydaje się to nieodzowne, gdyż mentalność
pobożnościowa wiernych Kościoła, którzy posługiwali się Medalikiem w
ubiegłych stuleciach jest odmienna niż obecnie. Stąd należy postarać się
odczytać Cudowny Medalik w zupełnie nowym świetle i także w kontekście
religijności dzisiejszej. Syntetycznemu przedstawieniu wyników naszych badań,
towarzyszyć będzie także kilka relacji z życia codziennego czcicieli Maryi,
ukazujących Medalik w różnych realiach czasowych.
Celem pracy jest ukazanie ogromnego bogactwa, zarówno doktrynalnego
jak i praktycznego, jakie niesie z sobą Cudowny Medalik. Ufamy, że niniejsza
praca może stać się zachętą do tego, by na nowo spojrzeć na Medalik
Niepokalanej jako na wciąż aktualne i pełne treści sakramentalium, które w
dzisiejszej kulturze obrazu może odegrać niebywałą rolę w procesie
ewangelizacji oraz rozszerzenia zdrowo pojmowanego kultu maryjnego.
W naszej pracy postaramy się nie tylko zanalizować i przedstawić
powyższe płaszczyzny i aspekty w jakich jawi się nam Cudowny Medalik jako
przydatne narzędzie. Postaramy się także krytycznym okiem spojrzeć na
niektóre sposoby wykorzystania tego przedmiotu kultu w duszpasterstwie.
W rozdziale pierwszym przyjrzymy się medalikom przez pryzmat ich
ewolucji jako przedmiotów kultu w Kościele. Opis ten ukazany będzie na tle
rozwoju i specyfiki kultu maryjnego. Rozdział drugi poświęcony zostanie
objawieniom prywatnym, dzięki którym Cudowny Medalik pojawił się w życiu
Kościoła oraz teologicznemu przesłaniu symboli Medalu i niezwykłemu
sposobowi rozpowszechnienia go. Rozdział trzeci ukaże nam specyficzny
charakter Cudownego Medalika wraz z różnorodnością jego odniesień do
codziennego życia wiernych, którzy się nim posługują.
W przeróżnych publikacjach użytkowych jak i też w literaturze ściśle
naukowej Medalik z wizerunkiem Niepokalanej depczącej głowę węża
22
funkcjonuje głównie pod nazwą: Cudowny Medalik4. Równie poprawne, zdaje
się
bardziej
teologiczne,
jest
określenie:
Medalik
Niepokalanej
lub
Niepokalanego Poczęcia5, gdyż właśnie ta prawda maryjna jest w sposób
szczególny na Medaliku wyeksponowana. W oficjalnych dokumentach Kościoła
można spotkać jeszcze inną nazwę Cudownego Medalu: Święty Medalik.6 W
treści pracy powyższe nazwy stosować będziemy zamiennie, pisząc z wielkiej
litery, dla odróżnienia od pojęcia ogólnego – medalik – oznaczającego
jakikolwiek rodzaj małych przedmiotów kultu o których również będzie mowa w
naszej pracy.
Źródła twierdzą, że nazwa ta wśród wiernego ludu zaczęła funkcjonować około 1833
lub 1834 roku, w związku z uzdrowieniem pewnego wojskowego w szpitalu Alençon.
Cudowność nowego zjawiska jakim było rozprzestrzenianie się Medalu potwierdziła się
już dzięki dokumentom, jakimi dysponował ks. Aladel, przedstawiając je władzom
Kościelnym dla dokładnego zbadania sprawy. [Zob.:] Katarzyna Labouré a Cudowny
Medalik. Dokumenty autentyczne 1830-1876., pod red.: R. Laurentin, P. Roche CM
[mps], ze zbiorów archiwum prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia w Krakowie, s.43.
5
W. Łaszewski, Cudowny Medalik. Klucz do skarbnicy łask, Częstochowa 2004 s. 38.
6
V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:] J. Dukała CM (red.) Słownik duchowości
wincentyńskiej, t.1, Kraków 1997 s. 161.
4
23
24
Rozdział I
MEDALIK W KULTYCZNEJ TRADYCJI KOŚCIOŁA
Pierwszy rozdział rozpoczniemy od zdefiniowania kultu, przedstawienia
jego rozwoju oraz specyfiki maryjnej. Dla przedstawienia walorów zdrowej
pobożności maryjnej, zarówno w wymiarze uroczystej modlitwy Ludu Bożego
jak i religijności prywatnej odwołamy się m.in. do kilku dokumentów Urzędu
Nauczycielskiego Kościoła. Po ukazaniu psychologicznych aspektów czci
oddawanej Matce Bożej przejdziemy do omówienia natury i funkcji znaków w
życiu człowieka wierzącego. Jaśniej zobaczymy to zagadnienie w świetle rysu
historycznego medalików stosowanych w życiu religijnym członków Kościoła
już od jego pierwszych wieków.
1. Pojęcie kultu
Kult to określenie ściśle związane z religią, nie tylko w chrześcijaństwie.
Wyraz ten pochodzi od łacińskiego colo, colere, multum - co tłumaczy się jako:
uprawiać ziemię, zachowywać, troszczyć się o zachowanie, mieszkać, strzec,
wielbić. W sensie ogólnoludzkim pojęcie kultu przybierało różne znaczenia,
wiele było jego interpretacji. W ujęciu encyklopedycznym „kult polega na tym,
że człowiek poprzez symboliczne działania wyjaśnia sens swojego bytu i świata
w odniesieniu do bóstwa, Boga, pragnąc z nim pozostawać w pokoju i przyjaźni.
Kult jest funkcją religii – fundamentalnego związku człowieka z Bogiem. Jest
zasadniczą postawą człowieka wobec Transcendencji”.7
Słownik wyrazów obcych podaje następujące znaczenia słowa kult:
a. „cześć religijna oddawana bóstwu, siłom nadprzyrodzonym, osobom,
rzeczom”;
b. „zewnętrzny aspekt religii w odróżnieniu od doktryny: obrzędy, czynności,
praktyki religijne”;
7
Kult [w:] B. Nadolski ks., Leksykon liturgii, Poznań 2006 s. 703.
25
c. „wielki szacunek dla kogoś lub czegoś, uwielbienie, cześć”.8
Podobnie Nowy słownik języka polskiego sugeruje trzy rozumienia kultu
jako: czci religijnej wobec bóstwa, osoby lub rzeczy, zewnętrznych obrzędów i
praktyk religijnych oraz wielkiego szacunku i zainteresowania okazywanemu
komuś lub czemuś.9
Słownik nauki religii określa kult jako: „wszystkie wewnętrzne i
zewnętrzne działania człowieka zmierzające do uwielbienia i uczczenia Boga.”10
Chociaż pewnego rodzaju cześć składa swojemu Stwórcy natura, to człowiek
może to czynić w sposób o wiele doskonalszy, ponieważ jest stworzeniem
rozumnym.11 Katechizm Westminsterski z 1647 roku uczy, że: „głównym celem
człowieka jest wielbienie Boga i radowanie się nim na wieki”.12
Również Katechizm Kościoła Katolickiego niejednokrotnie używa
wyrazu kult, nie tylko w liturgicznym kontekście tego pojęcia. „Stworzenie
zostało powołane do istnienia ze względu na Szabat, a więc kult i adorację Boga.
Kult jest wpisany w porządek stworzenia (KKK 347). Fakt ten pozwala nam
nazywać człowieka istotą religijną (KKK 28). Czynności kultyczne w Kościele
katolickim stanowią urzeczywistnienie prawdziwej obecności Jezusa Chrystusa
(KKK 1088), który jest z Kościołem w relacji oblubieńczej (KKK 1089).
Wspólne celebrowanie Bożych misteriów jest wyrazem jedności Kościoła (KKK
815). Kult w Kościele to przejaw uczestnictwa tej wspólnoty w jedynym
kapłaństwie Chrystusa Pana (KKK 1070) – w rzeczywistości to Zbawiciel wraz
ze swoim mistycznym Ciałem siebie ofiaruje Ojcu (KKK 1553). Uzdolnieniem
do tej partycypacji jest dla wiernych sakramentalna pieczęć chrztu (KKK 1273).
Znamienną rolę w chrześcijańskim kulcie odgrywa Duch Święty. Kult z Niego
„bierze początek i moc, w Nim się rozwija i dokonuje” (DPLL 78).
Kult [w:] E. Sobol (red.) Słownik wyrazów obcych. Wydanie nowe, Warszawa 1997 s.
621, kol. 1.
9
Kult [w:] E. Sobol (red.) Nowy słownik języka polskiego, Warszawa 2002 s. 385, kol.
2.
10
Kult [w:] J. Szpet ks., B. Walczak (red.), Słownik nauki religii, Poznań 2003 s. 153.
11
M. Dybowski ks., Liturgika, Poznań – Warszawa – Lublin 1954 s. 5.
12
Katechizm Westminsterski,1647, [cyt. za:] G. Wainwright, Kult [w:] B. M. Metzger,
M. D. Coogan, Słownik wiedzy biblijnej, (Prymasowska Seria Biblijna), Warszawa 1999
s. 421.
8
26
Księgi Nowego Testamentu zawierają liczne terminy odzwierciedlające
różne akty kultu i postawy wewnętrzne z nimi związane: reverentia, metus (lęk),
timoratus (bojący się), religiosus, eusebeia, theosebeia (łac. pius, pietas).
Określenie eulabeia deisdaimonia wiąże się z hellenistycznym pojęciem
pobożności. Inne występujące w tym znaczeniu słowa to: treskeia (religio –
religia), terapeia (służba, staranie, uzdrowienie), latreia (akt kultyczny, służba),
dulia, diakonia, (służba), liturgia, time (honor).13
Odo Casel
opisuje „misteria kultu” czyli „święte czynności”14 jako
czynności umożliwiające udział w zbawczych czynach Pana. To one zanurzają
nas w tajemnicę Krzyża, dają i umacniają życie w nas, włączają w Ciało
Chrystusa (zwłaszcza 3 sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego).15 Autor
podkreśla bezwarunkową konieczność „misterium” istoty kultu (eidos), które
realizuje się nie tylko w kulcie zewnętrznym, będącym wyrazem należnej Bogu
służby, ze strony widzialnej wspólnoty chrześcijańskiej. Owo „misterium”
urzeczywistnia się także w wewnętrznym i istotnym oddaniu się Bogu, które jest
ostatecznym celem wszelkiego chrześcijańskiego kultu.16
Już u Hellenów zasadniczą myślą idei kultu „misterium” było
uczestnictwo w życiu bogów, którzy w ludzkiej postaci dzielili ze śmiertelnikami
radości i smutki.17 W kulcie, poprzez uświęcone symbole, ryty i słowa kapłanów,
dokonywała się wciąż nowa epifania, zbawczy plan, czyn danego boga.18 Trzeba
jednak zaznaczyć, że święty Paweł złączone z naturą antyczne misteria, a
zwłaszcza kult judaistyczny, nazywał niewolą „żywiołów tego świata” (Kol
2,8.20; Gal 4,3.9)19
Ciekawe rozróżnienie kultu podaje ks. Jerzy Buxakowski. Ze względu na
stopień czci można mówić o kulcie: uwielbienia (cultus latriae seu adorationis)
należnym tylko Bogu, hołdu (cultus hyperduliae) wobec Najświętszej Maryi
13
[Zob.] Kult [w:]B. Nadolski ks., Leksykon liturgii, [dz. cyt.], s. 703.
O. Casel ks., Chrześcijańskie misterium kultu, Kraków 2000 s. 79.
15
Tamże, s. 97.
16
Tamże, s. 106.
17
Tamże, s. 110.
18
Tamże, s. 148.
19
Tamże, s. 111.
14
27
Panny oraz czci (cultus duliae) oddawanym świętym Pańskim. Warto też
rozróżnić kult bezpośredni od pośredniego. W przypadku pierwszym racja kultu
znajduje się w jego przedmiocie (np. uwielbienie Najświętszego Sakramentu). W
kulcie pośrednim dany przedmiot tylko ową rację kultu przypomina (np. cześć
wobec relikwii, krzyża, obrazów i medalików). 20
2. Specyfika i rozwój kultu maryjnego
Kult maryjny można rozumieć jako pełną czci odpowiedź wiernych na
historiozbawcze posłannictwo Niepokalanej Dziewicy, która wyraża się w
aktach zaufania, wielbienia, dziękczynienia i bojaźni wobec Maryi. Występuje tu
też prośba o wstawiennictwo i naśladowanie Dziewicy Maryi jako wzorca
postępowania.21 Paweł VI uczy, że „pobożność Kościoła do Najświętszej Maryi
Panny leży w samej naturze kultu chrześcijańskiego” (MC 56). Przywołując
Laktancjusza papież podkreśla, że „ta forma pobożności […] stanowi wyborną
cząstkę tego religijnego kultu, w którym głębia mądrości i szczyt religijności
jakby w jedno się zlewają i który dlatego właśnie jest szczególnym zadaniem
ludu Bożego.” Kult maryjny przybiera postać radosnej czci i uwielbienia
zamysłu Boga (MC Wstęp) i domaga się konsekwentnego postępowania w
codzienności życia (MC 11).
Logicznym następstwem katolickiej nauki o świętych obcowaniu jest kult
świętych. Wszystko co można o nim powiedzieć, w szczególniejszy sposób
odnosi się do Najświętszej Dziewicy. Swoista więź jaka nawiązuje się pomiędzy
ludźmi na ziemi, a zbawionymi w niebie, zakorzeniona jest w tajemnicy łaski,
która tworzy tę wspólnotę członków Kościoła. Tradycyjnie kult świętych, a więc
także Bożej Matki, można scharakteryzować trzema kluczowymi terminami:
naśladowanie, czczenie i wstawiennictwo. Jak całej historii ludzkości potrzebni
byli herosi, bohaterowie, których otaczano szczególnym szacunkiem, tak i
J. Buxakowski ks., Jezus Chrystus – osoba i czyn. Teologia prawd wiary, t. V, Pelplin
2000 s. 194.
21
F. Courth, Mariologia – Maryja, Matka Chrystusa, Traktat VI, Kraków 1999 s. 193.
20
28
Kościół wpatruje się i oddaje cześć tym ludziom, którzy odznaczyli się zażyłą
relacją z Bogiem i szczególnymi dokonaniami na rzecz realizacji zadań
pozostawionych nam przez Chrystusa. Na przykładzie Maryi najlepiej widać jak
bardzo dusze świętych są przebóstwione łaską, przez co autonomia ich
osobowości jest zachowana, a nawet podniesiona na wyższy jeszcze stopień.
Kult naśladowania wiąże się z przeświadczeniem, że droga przebyta przez osobę
świętą godna jest rozpatrzenia i naśladowania tych elementów, które są zbieżne z
realiami naszego życia.22
Boża Rodzicielka – to najwyższa godność Maryi, stąd też doznaje Ona
czci jako szczególny i najznakomitszy członek wspólnoty Kościoła (KDK 53).
Rozważając zagadnienie żywotności i bogactwa kultu maryjnego w Tradycji
Kościoła,
należy
zaznaczyć
ogromną
różnorodność
form
praktyk
pobożnościowych znanych w Kościele, które mają swoje podstawy szczególnie
w określeniach zdefiniowanych jako dogmaty wiary. Do najistotniejszych prawd
maryjnych należy zaliczyć nie tylko Boże macierzyństwo, Niepokalane Poczęcie
i Wniebowzięcie Maryi, ale również, rozpatrując problem bardziej szczegółowo:
duchowe macierzyństwo23, wolność od grzechu osobistego24, wieczyste
dziewictwo25, a także bliskie dogmatu pośrednictwo przypisywane Matce
Najświętszej26
a
nawet
królewskość
Maryi.27
Teologiczną
podstawą
szczególniejszego hołdu okazywanego Bogarodzicy, oprócz Boskiego synostwa
jej dziecka, jest także wiara w zmartwychwstanie. To przekonanie dawało
zawsze Kościołowi pewność, że Matka Pana, podobnie jak inni święci, wciąż
żyją i mogą oddziaływać.28 Zapowiedzią czci jaką Kościół otaczał Maryję i nadal
to czyni, były już prorocze słowa, które sama Matka Chrystusa wypowiedziała
na kartach Ewangelii: „Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie
J. Buxakowski ks., Wieczność i człowiek. Eschatologia, Teologia prawd wiary, tom
VIII , Pelplin 2006, s. 221-226.
23
J. Buxakowski ks., Maryja, Matka Boga i Matka Kościoła, Teologia prawd wiary,
tom VI , Pelplin 2004 s. 50.
24
Tamże, s. 69.
25
Tamże, s. 88.
26
Tamże, s. 126.
27
Tamże, s. 134.
28
F. Courth, Mariologia – Maryja… [dz. cyt.], s. 194.
22
29
pokolenia” (Łk 1,48). W myśl zasad odnowy kultu maryjnego podanych przez
Pawła VI, warto zaznaczyć, że do teologicznych podstaw kultu maryjnego
należą przede wszystkim aspekty: trynitarny, chrystologiczny, pneumatologiczny
i eklezjalny (MC 25-28).
Cześć oddawana Maryi przez wiernych jest szczególnie osadzona na tym,
że kult chrześcijański jest skierowany ku Ojcu przez Chrystusa w Duchu
Świętym. W tej perspektywie, choć nieco odmiennie, jest postrzegana pobożność
maryjna przejawiająca się zarówno w liturgii jak i w modlitwie prywatnej.
Punktem w którym zbiegają się wszystkie prawdy Kościoła, w tym także rola
Maryi w dziele zbawienia, jest Misterium Paschalne. Oczywiście ma to swój
szczególny wyraz w kulcie świętych, którzy na czele z Maryją mieli udział w
tajemnicy zbawczego cierpienia, a teraz doznają współuwielbienia z Chrystusem
i mogą być dla wiernych przykładem pociągającym ich ku świętości (KL 104).
Tajemnica Maryi jest ściśle powiązana z misterium Syna Bożego i Bożym
planem zbawczym. Właśnie ze względu na Chrystusa Bóg Ojciec wybrał Ją na
Matkę, która pod każdym względem jest święta. Właściwie rozumiany kult
maryjny przyczynia się do powiększenia czci należnej samemu Chrystusowi i
odwrotnie (MC 25). Święta Dziewica jest odkupiona w doskonalszy sposób,
zjednoczona z Chrystusem węzłem ścisłym i nierozerwalnym, obdarzona
najwyższą godnością nie tylko Rodzicielki Syna Bożego, lecz także umiłowanej
córy Ojca i świętego przybytku Ducha Świętego. Stąd też góruje Ona nad
stworzeniami ziemskimi i niebieskimi (KDK 53).
Omawiając
aspekt
pneumatologiczny
kultu
maryjnego
warto
przypomnieć, że Matka Pana została przygotowana przez Ducha Świętego Jego
łaską do tego, by mógł w Jej łonie zamieszkać Chrystus – „cała Pełnia: Bóstwo
na sposób ciała” (Kol 2,9). Dzięki łasce została Ona poczęta bez grzechu
pierworodnego, pełna pokory, zdolna do odpowiedzi na Boży Dar (KKK 722).
Dzięki Duchowi Bożemu Maryja w tajemnicy swego dziewictwa i głębokiej,
żywej wiary, odznacza się wyjątkową płodnością (KKK 723). Rola Maryi dzięki
Duchowi Świętemu polega też na współudziale w urzeczywistnieniu objawienia
Syna Bożego. Paraklet sprawia, że Maryja jest „krzewem gorejącym ostatecznej
30
teofanii, […] pokazuje Słowo w uniżeniu Jego ciała i pozwala Go poznać
ubogim” (KKK 724). Duch przez Matkę Pana prowadzi ludzi do komunii z
Chrystusem (KKK 725) i zapoczątkowuje „czasy ostateczne”, gdy Maryja trwa
wraz z Dwunastoma na modlitwie, towarzysząc wspólnocie pielgrzymującego
Kościoła (KKK 726).
Tu ukazuje się nam bardzo wyraźnie eklezjalna podstawa hołdu jaki
składamy Maryi. Wspólnota wierzących liczne swe powiązania z osobą
Niewiasty wyraża poprzez głęboką cześć, płomienną miłość, służbę,
naśladowanie, zdumienie, wzruszenie ducha i gorliwe dążenie do tego, by jak
Maryja stać się Oblubienicą bez zmarszczki czy skazy (Ef 5,27), przystrojoną dla
swego męża (Ap 21,2) Jezusa Chrystusa (MC 22). Właśnie w Najświętszej
Maryi Pannie Kościół „podziwia i wysławia wspaniały owoc Odkupienia i jakby
w przeczystym obrazie z radością ogląda to, czym cały pragnie i spodziewa się
być” (KDK 103). Niepokalana Dziewica nieustannie wstawia się w naszych
potrzebach i pośredniczy w naszym kontakcie z Bogiem. Już w Kanie prosiła
Chrystusa
i
swym
wstawiennictwem
spowodowała
początek
znaków
mesjańskich (J 2,1-11). Z postawy Maryi względem ludzi i ich potrzeb wyłania
się obraz szczególnej rzeczywistości Bożego zamysłu, który uczynił Maryję
niezwykłą pośredniczką. Sobór podkreśla, że Chrystus, zgodnie ze słowami
Apostoła (1 Tm 2,5-6), jest naszym jedynym pośrednikiem, a macierzyńska rola
Maryi wobec ludzi żadną miarą nie przyćmiewa i nie umniejsza tego jedynego
pośrednictwa Chrystusowego, lecz ukazuje jego moc. Ta wyjątkowa funkcja
pośredniczenia jaką Maryja pełni wobec wiernych, ma swój początek nie w
jakiejś konieczności rzeczowej, lecz w Bożym upodobaniu i nadmiarze zasług
Chrystusowych, na Jego pośrednictwie się opiera, od jego pośrednictwa jest
zależna i z niego bierze całą swoją skuteczność. Nie stanowi ona jakiejkolwiek
przeszkody dla bezpośredniej łączności wiernych z Chrystusem, lecz jest raczej
jej umocnieniem (KDK 60).
Nie ulega wątpliwości, że cześć oddawana Maryi w Kościele katolickim
ma charakter wyjątkowy, ale różni się od kultu uwielbienia należnego samemu
Bogu. Sobór Watykański II zaleca, by cześć okazywana Maryi była określona
31
przez Jej relację do Chrystusa.29 Wywyższenie Najświętszej Dziewicy było
możliwe dzięki Bożej łasce (KDK 66).
Maryja uznawana jest za Matkę Boga i Odkupiciela, która została w
sposób wznioślejszy odkupiona ze względu na zasługi Chrystusa, z którym łączy
Ją węzeł ścisły i nierozerwalny.
Liturgia Kościoła prócz bogatej doktryny posiada również niezrównaną
skuteczność duszpasterską. Ona jest wzorcem dla wszystkich pozaliturgicznych
form kultu (MC 1). Wyjątkowość pobożności maryjnej przejawia się m.in. w
tym, że posiada ona ogromne bogactwo liturgicznych jak i paraliturgicznych
oraz pozaliturgicznych sposobów modlitwy. Wyraża się to na wielu
płaszczyznach.
Porządek kalendarza obchodów liturgicznych pozwala nam wspominać
najważniejsze wydarzenia jak i przymioty Maryi, w perspektywie rocznego
cyklu całej tajemnicy Chrystusa (MC 2): 8 grudnia uprzytamniamy sobie prawdę
o Niepokalanym Poczęciu Maryi, 1 stycznia przywołujemy boskie, dziewicze i
zbawcze macierzyństwa Bożej Rodzicielki. Do obchodów liturgicznych o
szczególnym znaczeniu dla pobożności maryjnej zalicza papież Paweł VI także
wspomnienie Świętej Rodziny, Zwiastowanie Pańskie, które jest uczczeniem
jednocześnie Maryi i Chrystusa oraz uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej
Maryi Panny (MC 6).
Godność Maryi odzwierciedlają także liczne święta i wspomnienia niższej
rangi, zarówno o charakterze powszechnym jak i lokalnym, które przez cały rok
liturgiczny przybliżają nam różne przymioty Matki Pana i Jej współudział w
zbawczych misteriach Chrystusa. Uzupełnieniem tych obchodów jest możliwość
częstego liturgicznego przywoływania tajemnicy Maryi w sobotę (MC 7-9).
Wyraziście ukazuje to nie tylko oficjum brewiarzowe, ale także specjalnie
wydany mszał maryjny.30
Zdrowa cześć okazywana Maryi może się uzewnętrzniać przez
realizowanie we własnym życiu ideału dziecka Bożego, które na wzór
29
30
Tamże, s. 194.
Kongregacja Kultu Bożego, Zbiór Mszy o Najświętszej Maryi Pannie, Poznań 1998.
32
Niepokalanej słucha Boga, przyjmuje Jego słowo, wierzy Mu, modli się,
prosząc za siebie i za innych, daje światu Boga poprzez zrodzenie Go, ofiaruje
się Bogu i drugiemu człowiekowi, zwłaszcza w tajemnicy cierpienia i rezygnacji
z własnej wygody, od Maryi uczy się prawdziwej pobożności. Posłuszeństwo
Matki Pana jest dla nas przykładem uległości wobec Bożej woli (MC 17-22).
Kościół, prócz obrzędów liturgicznych, zaleca również inne formy
pobożności, zwłaszcza te, które są uznane przez Magisterium i ugruntowane
przez zdrową tradycję kultyczną. Papież w swojej adhortacji Marialis cultus
podkreśla konieczność dowartościowania roli Pisma Świętego i używania
tekstów biblijnych do układania tekstów modlitw. Dotyczy to nie tylko liturgii –
Biblia winna stać się też inspiracją dla form pobożności prywatnej. Kult Matki
Pana
winien
być
przepojony
najważniejszymi
treściami
orędzia
chrześcijańskiego, być podporządkowany liturgii – bez nieuzasadnionego
znoszenia pewnych form pobożnościowych, ale także unikając mieszania liturgii
z praktykami nieliturgicznymi. Dla całokształtu tej sprawy istotne są również
względy natury ekumenicznej, których nie należy lekceważyć. Kult maryjny
staje się drogą do Chrystusa (MC 30-33).
„Gdy Matka czci doznaje, to poznaje się, kocha i wielbi w sposób
należyty i zachowuje się przykazania Syna” (KDK 66). Cześć oddawana Matce
Pana jest wypełnieniem pragnień Chrystusa i Jego Kościoła, co potwierdzają
wypowiedzi Jego pasterzy na przestrzeni wieków. Dla właściwego przeżywania
zdrowej pobożności maryjnej konieczne jest zaadoptowanie i właściwa
interpretacja niedoścignionego wzoru postępowania i zaufania Bogu, jakim jest
dla nas Maryja.
Nowej refleksji nad tym wzorcem domagają się nieustannie zmieniające
się czasy, postęp i rozwój społeczeństw, rodzin, zmiany warunków społeczno–
ekonomicznych, mentalność i warunki egzystencji współczesnego człowieka.
Warto dodać, że Sobór Watykański II ukazał nam w nowym świetle Maryję i jej
tajemnicę, co także przekłada się na wszelkie formy jej kultu. Mariologia
zaprezentowana w dokumentach soborowych, m.in. w Lumen Gentium różni się
od maksymalistycznej i entuzjastycznej mariologii przedsoborowej, której
33
głównym zadaniem było wyszukiwanie i eksponowanie coraz to nowych
przymiotów i powodów większej chwały Maryi. Błędem tego spojrzenia na
mariologię było jego wyobcowanie z całości nauki chrześcijańskiej.
Charakterystyczne po soborze jest zerwanie z zasadą stosowności: decuit, potuit,
ergo fecit (było stosowne, Bóg mógł to uczynić, więc uczynił). Zaleca się
natomiast czerpać pełną miarą ze wszystkich źródeł teologicznych, z Pismem
Świętym na czele, biorąc pod uwagę też naukę Magisterium, Ojców Kościoła,
praktykę liturgiczną oraz doświadczenia ludzi wierzących, a nawet znaki czasu
oraz osiągnięcia nauk nieteologicznych. 31
Adhortacja Marialis Cultus wskazuje również na niebezpieczeństwo
błędnego pojmowania kultu Maryi. Papież we wspomnianym dokumencie
przestrzega przed ciasnotą ducha, pomniejszaniem roli Świętej Dziewicy w
historii zbawienia, przed zwodniczą łatwowiernością akcentującą przesadnie
zewnętrzne praktyki, przed czczym wzruszeniem uczuciowym, obcym duchowi
Ewangelii, która domaga się wytrwałego i gorliwego działania. Kult maryjny
winien odznaczać się cechą obiektywności, czyli wierności prawdzie
historycznej oraz zgodności z nauką Magisterium Kościoła. Winien to być kult
pochodzący z czystej intencji, czyli bez jakiegokolwiek szukania własnej,
niegodziwej korzyści (MC 38).
Pobożność maryjna leży w samej naturze kultu chrześcijańskiego. Prawo
modlitwy (lex orandi) i prawo wierzenia (lex credendi) wzajemnie się
przenikają. Wzywają one do powszechnego rozwoju czci i modlitwy do Matki
Pana. Zasadność owego kultu wypływa przede wszystkim ze Słowa Bożego i
prawd nauki katolickiej. Szczególne miejsce Maryi we wspólnocie Ludu Bożego
jest godne czci, która przewyższa wszelki podziw i szacunek okazywany innym
świętym. Wielowiekowe doświadczenie Kościoła pokazuje, że kult maryjny,
oczywiście podporządkowany czci dla Boskiego Odkupiciela, wykazuje wielką
moc i skuteczność w duszpasterstwie oraz ma ogromne znaczenie dla odnowy
życia chrześcijańskiego. Przyczyną tej skuteczności jest wielorakie posłannictwo
S. Budzik ks., Maryja w tajemnicy Chrystusa i Kościoła, (seria: Pomoce naukowe
Instytutu Teologicznego w Tarnowie), Tarnów 1993 s. 57-58.
31
34
Maryi wobec Ludu Bożego, które stanowi rzeczywistość prawdziwie
nadprzyrodzoną, działającą i owocującą w organizmie Kościoła. Macierzyńskie
zadanie Maryi pobudza Jej umiłowane dzieci do niezachwianej ufności.
Gwarantem chrześcijańskiej odnowy obyczajów jest współpraca z łaską
wyproszoną przez Maryję – Pocieszycielkę strapionych, Ucieczkę grzeszników,
Wspomożenie wiernych. Maryja jest dla chrześcijan wzorem cnót i przymiotów,
których bogactwo i wartość ukazuje Ewangelia. Cześć dla Maryi ułatwia
wiernym postęp w łasce Chrystusa, a to jest przecież głównym celem
działalności duszpasterskiej Kościoła. Utrudzonym ludziom dzisiejszych czasów
Niepokalana „ofiaruje pogodną wizję i ma słowo zdatne do umocnienia serc”
(MC 56-58). Wreszcie słowa Maryi z Kany Galilejskiej (J 2,5) ukazują nam, że
głównym celem wszelkiej pobożności maryjnej jest doprowadzenie człowieka
do wypełnienia woli Bożej.
Charakter niniejszej pracy nie pozwala na szczegółowe opisanie
większości form kultu maryjnego znanych w Kościele rzymsko-katolickim.
Ograniczymy się tu tylko do ukazania zarysu różnorodności tych form,
przedstawionego m.in. w Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, wydanym
przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Skorzystamy z
V rozdziału wspomnianego Dyrektorium pt.: Cześć oddawana Matce Bożej
(DPLL 183-207).
Sobotę podniesiono do rangi wspomnienia Najświętszej Maryi Panny
(DPLL 188). Ponieważ święto jest szczytowym momentem obchodu, bywa ono
poprzedzone przez triduum, tydzień lub nowennę. Takie przygotowania do
świętowania tajemnicy Maryi, są dobrą okazją nie tylko do ożywienia
pobożności maryjnej, ale również do pogłębienia życia sakramentalnego (DPLL
189). Warto też zaznaczyć, iż niektóre cykliczne nabożeństwa noszą miano
nowenny, np. do Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.
Miesiące maryjne są wartościową praktyką kościelną, o ile ich treści są
zharmonizowane z treścią okresu roku liturgicznego i nie wprowadzają zamętu
w umysłach wiernych (DPLL 191). Najwyższym wyrazem czci dla Maryi jest
35
słuchanie Słowa Bożego na Jej podobieństwo, praktykowane przy okazji
różnorakich celebracji liturgicznych i nabożeństw (DPLL 193).
Na szczególną uwagę zasługują modlitwy odmawiane trzykrotnie w ciągu
dnia: Anioł Pański i Regina caeli (w okresie Wielkanocnym). Są one
przypomnieniem głównych tajemnic wiary: Wcielenia i Zmartwychwstania. Ich
liturgiczny rytm uświęca różne pory dnia, a prostota i biblijne pochodzenie tekstu
modlitwy może stać się ubogaceniem życia duchowego wszystkich wiernych
(DPLL 195-196).
Charakter biblijny psałterza Maryi czyli Różańca prowadzi do rozważania
wydarzeń zbawczych z życia Chrystusa. Wielokrotnie zalecany i ubogacany
przez pasterzy Kościoła32 jest modlitwą wybitnie kontemplacyjną, domaga się
spokojnej recytacji, co sprzyja rozważaniu tajemnic życia Zbawiciela i jego
Matki (DPLL 197). Kościół wyraża swoją cześć dla modlitwy różańcowej, m.in.
poprzez zalecany Obrzęd błogosławieństwa różańca,33 który warto sprawować
przy udziale ludu, by wyrazić wspólnotowy charakter Psałterza Maryi.
W szeregu najpiękniejszych form modlitewnych, tuż za Różańcem,
podążają litanie maryjne, na czele z Litanią loretańską. Ten sposób modlitwy,
dzięki następującym po sobie w jednakowym rytmie wezwaniom, staje się
modlitewnym strumieniem uwielbień i błagań (DPLL 203).
W historii pobożności spotykamy różne praktyki osobistego poświęcenia
swego życia Bogu przez Maryję. „Konsekracja – powierzenie się - zawierzenie
Maryi” pojawia się w licznych modlitewnikach oraz w statutach stowarzyszeń
maryjnych, w których zawarte są formuły „konsekracji” jako modlitwy w czasie
tego aktu lub na jego odnowienie. Mistrzem życia duchowego, który przoduje w
propagowaniu tej praktyki jest Ludwik Maria Grignion de Montfort (DPLL 204).
Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii wskazuje również na inne
formy pobożnościowe, które szczególnie w Polsce przybrały charakter maryjny.
Ostatnio przez Jana Pawła II, który wprowadził tajemnice światła [zob.] Jan Paweł II,
Rosarium Virginis Mariae, List apostolski o Różańcu świętym, Poznań 2002 s. 26-27
(nr 19).
33
Obrzędy błogosławieństw dostosowane do zwyczajów diecezji polskich, t. 2, Katowice
2004 s. 174-183.
32
36
Warto tu wymienić rzeczywistość jaką stanowią sanktuaria, w przeważającej
części poświęcone Maryi. Samo słowo „pielgrzymka” kojarzy się Polakom
przede wszystkim z formą oddania swego trudu i poświęcenia, poprzez pieszą
podróż na Jasną Górę lub do innych miejsc świętych (DPLL 261-287). Procesja
to nie tylko podążanie z Chrystusem ukrytym w monstrancji pod postacią chleba,
ale to także forma pobożnościowa, w której są obnoszone wizerunki
Najświętszej Maryi Panny i świętych.
Istnieje wyraźna współzależność między rozwojem kultu maryjnego, a
osiągnięciami naukowymi teologii maryjnej.34 Niemal oczywistym jest fakt, że
kult maryjny nie wyrósł obok Pisma Świętego, lecz swoje korzenie ma właśnie
w nim, stąd też błędnym jest wiązanie go z wpływami apokryficznymi lub
pogańskimi.35 To stanowi także podstawę wszelkiego dogmatycznego
uzasadniania słuszności oddawania szczególnej czci Maryi.36
Spojrzenie na historię i proces rozwoju kultu chrześcijańskiego pozwala
zauważyć, że najznakomitsze formy pobożności maryjnej jak i najpiękniejsze
teksty modlitewne powstały na bazie liturgii Kościoła, niejednokrotnie ściśle do
niej przynależąc (MC 15). Rozwój refleksji teologicznej nad rolą Niepokalanej
Dziewicy w historii zbawienia, trwa już bez mała dwa tysiące lat. Teologiczny
punkt widzenia mariologii jest nierozerwalnie związany z aspektem kultycznym.
Pobożność maryjna stanowiła zawsze zewnętrzny wyraz nauki wiary, a zarazem
wewnętrzny impuls do pogłębienia nauki teologów i precyzowania prawd
maryjnych przez Magisterium Kościoła.37 Ze względu na ograniczone ramy
niniejszej pracy, zarys historyczny ograniczymy ściśle do tych aspektów
historycznych, które dotyczą kultu związanego z materialnymi wizerunkami
Jezusa, Maryi i świętych.
Sztuka sakralna pierwszych wieków chrześcijaństwa pokazywała Matkę
Pana (np. fresk w katakumbie Pryscylli z II wieku). Sztuka dużo częściej
J. Buxakowski, Maryja, Matka Boga…, [dz. cyt.], s. 169.
Tamże, s. 205.
36
Tamże, s. 176.
37
S. Budzik, Maryja w tajemnicy Chrystusa…, [dz. cyt.], s. 39.
34
35
37
przedstawia Maryję od III w. Każdy wizerunek ukazuje jakąś prawdę
teologiczną, która stanowiła przedmiot wiary ówczesnych chrześcijan.38
Zmiany epoki poefeskiej dały o sobie znać również w sztuce i
budownictwie sakralnym. Szczególnym śladem historii są świątynie poświęcone
Najświętszej Maryi Pannie – w nich właśnie szczególnie rozwijał się kult
maryjny. Rzymskie kościoły dedykowane Maryi: Santa Maria Maggiore oraz
Matki Boskiej na Zatybrzu, czy też stare świątynie w Ziemi Świętej pomagają
nam prześledzić rozwój czci dla Matki Bożej po soborze w Efezie. Także
ikonografia maryjna, zwłaszcza kojarzona z Kościołem Wschodnim, jest obfitym
źródłem, które może uzupełnić naszą wiedzę dogmatyczną i historyczną.
Niestety, źródło to nie zawsze jest należycie wykorzystywane przez teologów. W
VIII w. pojawiły się kontrowersje związane z obrazoburstwem. Dzięki nim udało
się określić i sprecyzować charakter oficjalnego kultu obrazów Matki Bożej.39
Duże znaczenie dla czci maryjnej miało przezwyciężenie sporu o ikonoklazm na
Soborze Nicejskim (787 r.).40
J. Buxakowski, Maryja, Matka Boga…, [dz. cyt.], s. 197.
Tamże, s. 216-218.
40
Obrazoburstwo, inaczej ikonoklazm, to doktryna z VIII i IX wieku z Bizancjum.
Według niej obrazowe przedstawianie Jezusa, Maryi i świętych i oddawanie czci takim
wizerunkom było przejawem bałwochwalstwa. W reakcji na powszechny kult obrazów
głosili ją m.in. paulicjanie w Armenii oraz biskupi Azji Mniejszej. Do jej zwolenników
należeli m.in. cesarz Filipikos Bardanes, cesarz Leon III Izauryjczyk, cesarz Konstantyn
V Obrazoburca. Wśród obrońców kultu obrazów wyróżnić można m.in. patriarchę
Germanosa, św. Jana Damasceńskiego, Georgiona z Cypru, papieża Grzegorza III,
mnichów (m.in. Sarfana Młodszego, opata z Góry św. Auksencjusza w Bitynii).
Głośnym wydarzeniem stało się usunięcie wizerunku Chrystusa z bramy pałacu
cesarskiego. Cesarze w swoich oficjalnych dokumentach sprzeciwiali się czci
oddawanej religijnym przedstawieniom malarskim i rzeźbiarskim. Niszczono mozaiki,
ikony, palono księgi z wyobrażeniami świętych. Dodatkowo problem obrazoburstwa
komplikowało niedokładne tłumaczenie dokumentów soboru z Konstantynopola, który
uznał ikonoklazm za herezję. Walkę z obrazami prowadził także Leon V Armeńczyk.
Argumenty obrazoburcze podawano różne: jedynym wizerunkiem Chrystusa może być
Eucharystia, kult obrazów nie jest nakazany przez Biblię, więc powinien być zakazany,
zwycięstwa polityczne i wojenne cesarzy ikonoklastów, miałyby być dowodem Bożego
błogosławieństwa. Spór zakończono uroczystym nabożeństwem w bazylice Hagia
Sophia, w wyniku soboru zwołanego przez regentkę Irenę, w 843 roku. Konflikt
religijny miał doniosłe znaczenie polityczne i społeczne. ([Zob.] Ikonoklazm,
obrazoburstwo [w:] J. Rajman, Encyklopedia średniowiecza, Kraków 2006 s. 385-386).
38
39
38
Pierwsi reformatorzy nie uważali za konieczne dystansować się od Matki
Chrystusa. Luter był przykładem zainteresowania rozwojem nauki o Maryi.
Świadczą o tym niektóre jego pisma, np. komentarz do Magnificat. Podobnie
pobożnością maryjną wykazywał się szwajcarski reformator Ulrich Zwingli. O
podstawowych zasadach mariologii pamiętał Kalwin. Stopniowo jednak postawa
tych działaczy religijnych ulegała zmianie. Pryncypia reformy protestanckiej:
sola scriptura, sola gratia, sola fides usunęły Maryję i Jej kult w cień. Odejście
protestantyzmu od mariologii po części spowodowane było przerostami i
wynaturzeniami pobożności w średniowieczu oraz rozwojem teologii maryjnej w
Kościele w czasie kontrreformacji.
Najczęściej dyskutowanym problemem teologicznym jest Niepokalane
Poczęcie. Liczne publikacje i żywe dyskusje są przygotowaniem do definicji
dogmatycznej owej prawdy, która zostanie dokonana przez papieża Piusa IX.
Potrydencki ruch maryjny słabnie w czasach Oświecenia, by z nową mocą
zakwitnąć w XIX w. Rozpoczyna się tzw. stulecie maryjne. Objawieniom
maryjnym tego czasu przewodzi ukazanie się Maryi św. Katarzynie Labouré,
która otrzymuje misję wybicia i rozpowszechnienia Cudownego Medalika. Rok
1846 to objawienia w La Salette, w 1858 przychodzi Maryja do świętej
Bernadetty w Lourdes, potwierdzając zdefiniowaną 4 lata wcześniej prawdę o
Niepokalanym Poczęciu. Te wydarzenia są ogromnym impulsem dla czcicieli
Maryi, jednak wciąż brak pogłębionej refleksji teologicznej. Ona pojawi się
dopiero pod koniec wieku. Ożywienie na początku XX w. wiązało się z
regularnymi Kongresami Maryjnymi. W dyskusjach teologicznych na
pierwszym miejscu pojawia się pośrednictwo Maryi i jej współudział w dziele
odkupienia. Kardynał D. Mercier postuluje zdefiniowanie prawdy o
pośrednictwie, motywując to faktem, iż pojednanie człowieka z Bogiem wymaga
nie tylko jedynego Pośrednika, ale również aktywności człowieka, który ma
zostać pojednany. Owocny dla mariologii jest pontyfikat Piusa XII, który
przynosi poświęcenie świata Niepokalanemu Sercu Maryi i uroczystą
dogmatyzację Jej Wniebowzięcia. Także Rok Maryjny i ogłoszenie Maryi
39
Królową świata.41
Nowy etap rozwoju historycznego mariologii i kultu
maryjnego stanowi Sobór Watykański II, zwołany przez Jana XXIII.
Różne zewnętrzne wyrazy czci, jak: gest, oddanie hołdu, śpiew, postawa
klęcząca, ozdabianie obrazów i figur Maryi za pomocą kwiatów i różnych
ozdobników mają wyrażać postawę szacunku i oddania (DPLL 239). Należy
bardzo uważać, by taka forma kultu była głęboko oparta na treściach nauk
teologicznych i wskazaniach Magisterium, by uniknąć jakichkolwiek dewiacji
czy wynaturzeń. Bardzo często w przypadku kultu maryjnego do tych
zewnętrznych oznak czci dla Maryi dochodzą jeszcze przejawy emocjonalnej
wrażliwości ludzkiej.
Rzeczywiście, do specyfiki kultu maryjnego należy to, że nabożeństwa
maryjne oraz inne pobożne praktyki ku czci Matki Pana wiążą się
niejednokrotnie z szeroką paletą uczuć, takich jak wzruszenie, radość czy
podekscytowanie. Oczywiście rodzi to niebezpieczeństwo zbyt płytkiego
traktowania wszelkich praktyk pobożnościowych i ograniczenia się tylko do tych
pozytywnych odczuć i emocji, bez przełożenia na wolę i codzienne życie. Stąd
postuluje się konieczność ścisłej współpracy teologów z tymi, którzy zajmują się
głoszeniem nauki chrześcijańskiej o Maryi i z tymi, którzy wprowadzają w życie
różne formy kultyczne Jej poświęcone. Rozwój pobożności maryjnej winien iść
w parze z prawdą teologiczną o Świętej Dziewicy.
Nawiązując do M. J. Scheebena można stwierdzić, że pozbawienie
naukowego kierownictwa ze strony ascetów i kaznodziejów mogłoby
spowodować liczne i poważne błędy, a w pewnych sytuacjach nawet
kompromitację pobożności maryjnej. „Wierny Pismu Świętemu i Tradycji
rozwój nauki przyczynia się do pojawienia się idei słuszniejszych, piękniejszych
i bardziej wzniosłych niż te, które mogą rodzić aspiracje samego pobożnego
uczucia.”42 Należy jednak pamiętać, że człowiek jest jednością psychofizyczną.
Potrzebuje on nie tylko doświadczeń duchowych, ale charakteryzuje się
S. Budzik, Maryja w tajemnicy Chrystusa…, [dz. cyt.], s.50-52.
M. J. Scheeben, Katholische Dogmatyk V/1, Freiburg 1954, XI oraz D 6, Nr 110.
[Cyt. za:] F. Courth, Mariologia – Maryja… [dz. cyt.], s.76.
41
42
40
receptywnością obejmującą także bodźce zmysłowe. Stąd tak ważna jest estetyka
miejsc i przedmiotów kultu.
Ponadto ogromna potrzeba funkcjonowania we wspólnocie ludzkiej,
mniejszej czy większej, powoduje, że wszelkie przedsięwzięcia i praktyki
łączące ludzi, a szczególnie wspólne modlitwy, celebracje i pielgrzymki,
szczególnie poświęcone Maryi, stają się tak bardzo atrakcyjne dla rzesz
wiernych, którzy bardzo emocjonalnie je przeżywają. Wielkie zgromadzenia
Eucharystyczne w sanktuariach maryjnych, rekolekcje w małych grupach
czerpiące obficie z duchowości maryjnej, zrzeszanie się w stowarzyszeniach i
grupach nieformalnych o profilu maryjnym – stanowią przejawy dążności
człowieka do udziału we wspólnocie w grupie ludzi, których łączy wspólny cel.
Jest nim rozwój i umocnienie wiary, większe zaangażowanie w życie Kościoła i
służba drugiemu człowiekowi, a wszystko to pod czułą opieką i na wzór Świętej
Dziewicy. Znaczenie tych stowarzyszeń polega również na realizowaniu z
ogromnym entuzjazmem ideału pełnienia woli Bożej w swoim życiu i
dochowaniu jej wierności także pod krzyżem własnego życia.43
Podkreślić
trzeba
także
inny
aspekt
pobożności
maryjnej.
Z
psychologicznego punktu widzenia duchowa łączność z Maryją poprzez różne
praktyki Jej dedykowane, są jedynym w swoim rodzaju spotkaniem z matką.
Matka jawi się każdemu człowiekowi zazwyczaj jako ktoś, kto prawdziwie
kocha, jest troskliwy, otacza opieką, zapewnia bezpieczeństwo, dba o
podstawowe potrzeby życiowe swego dziecka.
Sobór Watykański II położył mocniejszy akcent na pobożność o
charakterze eklezjotypicznym44, która skłania bardziej do naśladowania wzoru
Maryi, co - jak wiadomo - wiąże się z niemałymi wymaganiami. W
naśladowaniu Maryi przez posłuszeństwo Bożej woli otwierają się tu szerokie
możliwości dla aktywności chrześcijanina.
43
44
F. Courth, Mariologia – Maryja… [dz. cyt.], s.76-77.
Wskazuje na analogię między Maryją a Kościołem.
41
Mimo to wciąż żywa i komplementarna dla eklezjotypicznej jest maryjna
pobożność chrystotypiczna.45 To ona właśnie skłania rzesze wiernych do tego,
by Matkę Pana uważać za Wspomożenie wiernych, Matkę łaski Bożej,
Pocieszycielkę strapionych i Ucieczkę grzeszników. W ramionach Matki, która
jest zatroskana o dobro swoich dzieci, tak dobrze jest się ukryć, gdy nadchodzą
trudne chwile. Ją można prosić o wstawiennictwo i schronić się pod płaszczem
Jej matczynej opieki.46
Świadomość faktu, iż Maryja jest Pośredniczką łask, a więc dzięki niej
można otrzymać, osiągnąć jakieś konkretne dobro, czy to duchowe czy
materialne lub fizyczne, jest dla wielu czcicieli Maryi bodźcem do kierowania
ku Niej swoich pragnień, próśb i potrzeb. Chociaż nasza relacja z Maryją bywa
nierzadko naznaczona piętnem grzechu i egoizmu, chociaż grozi tu czasem
pokusa przedmiotowego potraktowania ogromnej hojności Maryi w udzielaniu
owoców odkupienia, to nie należy pomijać tego aspektu pobożności maryjnej.
Uwarunkowania psychologiczno-antropologiczne mają tutaj niezaprzeczalny
wpływ na sposób przeżywania przez wiernych duchowości o rysie maryjnym.
Antropologiczna droga odnowy kultu maryjnego zaproponowana w
adhortacji Marialis cultus jest zachętą dla współczesnego człowieka, by w Maryi
odnaleźć wzór do naśladowania w konkretnych realiach swego życia. Jest to
także przestroga, by unikać zwodniczej łatwowierności, która nierzadko
przecenia wagę praktyk zewnętrznych oraz może prowadzić do braku
autentycznej gorliwości religijnej. Nauce Ewangelii obca jest przesadna
uczuciowość, która może uczynić pobożność mało owocną w praktyce
chrześcijańskiego życia.47 Sobór Watykański wyraźnie przypomina: „Niechaj
następnie wierni pamiętają o tym, że prawdziwa pobożność nie polega ani na
czczym i przemijającym uczuciu, ani na jakiejś próżnej łatwowierności, lecz […]
pobudza do synowskiej miłości ku Matce naszej oraz do naśladowania Jej cnót
(KDK 67).
Akcentuje analogię między Chrystusem a Maryją.
S. Budzik, Maryja w tajemnicy Chrystusa…, [dz. cyt.], s. 147-150.
47
Tamże, s. 143-144.
45
46
42
3. Semiologiczny wymiar medalika
Człowiek, który z natury jest duszą i ciałem, dla uchwycenia wartości
duchowych i transcendentnych potrzebuje znaku, symbolu. Potrzebuje jakiegoś
materialnego odniesienia, które w sposób niedoskonały pomoże ukazać
rzeczywistości nieuchwytne dla zmysłów.
Sam termin „znak” jest kategorią używaną w rozmaitych układach
odniesienia. Trudno jest więc mówić o jego jednolitym rozumieniu. Ks. Józef
Majka określa „znak” jako „rzecz, wydarzenie, czynność, słowo, gest lub symbol
dostarczający określonemu odbiorcy informacji o tym, czym sam nie jest”.
Rozróżniamy tu dwie podstawowe rzeczywistości: przedmiotu i znaku. Przez
„informację” rozumiemy tutaj nie tylko jakąś zarejestrowaną treść przekazu, ale
również wywołanie jakiejś emocji, pobudzenie przeżycia, rozświetlenie
świadomości, uciszenie wewnętrzne lub pobudzenie do działania. Stąd też dzięki
znakowi lepiej rozumiemy rzeczywistość ale również podlegamy jego
wpływowi. Dzięki temu może modyfikować się nasza postawa, nasza motywacja
do działania może być silniejsza, a nasze odczucie rzeczywistości nabiera
nowych barw. 48
Znak ma otwierać nas na ten system treściowy oraz rzeczywistość, jaką
on wyraża. Jego rolą jest ułatwienie nam uczestnictwa w niej. Odniesienie znaku
do rzeczywistości oraz naszej świadomości polega na tym, że otwiera on nas na
tajemnicę i w jakiś sposób, teoretyczny lub praktyczny, ją nam przybliża. Warto
podkreślić, że w znaku człowiek nie tylko poznaje bliżej jakąś tajemnicę, ale
również odczytuje siebie samego w odniesieniu do tej właśnie tajemnicy.
Otwierając się na nią jest przez nią określany. Znak wzywa wreszcie do
uczestnictwa w niej. To dotyczy także „znaków świętych”. Tutaj bliżej
poznawana i oznaczana jest rzeczywistość nadprzyrodzona. Następuje dotknięcie
Tajemnicy Boga. Znak święty nie musi być wcale zdarzeniem niecodziennym,
nadzwyczajnym, nie musi być gwałtownym wtargnięciem Boga w naturalny
porządek rzeczy. Znakiem jest także to, co mówi nam o Bogu, co oświetla
48
J. Majka, Wprowadzenie [w:]R. Guardini, Znaki święte, Wrocław 1991 s. 6-7.
43
tajemnicę Jego obecności, ukazuje moc Jego działania i pomaga patrzeć na
otaczający nas świat z Bożej perspektywy, ułatwia nam zatrzymanie się w
pędzącym nurcie codzienności, by móc sięgnąć wzrokiem głębiej i wyżej oraz
odkryć pełniejszy sens ludzkiej egzystencji.
Na różne sposoby przedmioty stają się znakami, uzyskując swoje
dodatkowe znaczenie. Czasem za sprawą jakichś wydarzeń niezależnych od
człowieka, kiedy indziej poprzez przypisanie specjalnego znaczenia przez ludzi.
Często problemem jest to, czy Bóg jest realnie obecny w znaku, czy też tylko
znak pozwala nam Go lepiej dostrzegać. Wydaje się, że większość znaków o
charakterze religijnym stanowi przede wszystkim wezwanie dla ludzi, którzy się
nimi posługują, do współdziałania z Najwyższym.49 Ks. Władysław Bomba
podkreśla wielorakie funkcje znaku (zarówno gestów i przedstawień
materialnych używanych w życiu codziennym, jak i znaków o charakterze
religijnym). Znak zawiera w sobie nie tylko rzecz znaczącą i oznaczaną treść, ale
również działanie osoby nadającej pewnemu przedmiotowi wartość znaku dla
nawiązania kontaktu z inną osobą, przez przekazanie jej pewnych treści
poznawczych. 50
Niewątpliwie powyższe określenia i cechy charakterystyczne znaków
świętych, mogą odnosić się również do medalików, które odgrywają dużą rolę w
pobożności chrześcijańskiej. Zarys historii medali pobożnościowych może być
pomocny we właściwym zrozumieniu znaczenia Cudownego Medalika w
Kościele.
Niewątpliwie medaliki używane do celów religijnych zawierają prócz
swej materialności i estetyki także płaszczyznę symboliczną. Słowo „symbol”
pochodzi z języka greckiego (od symballo - łączenie dwóch rozdzielonych części
jednej całości). Egon Kapellari określa symbole jako drogowskazy ku głębi, do
serca spraw i rzeczy. Symbole odsłaniają i jednocześnie przysłaniają
49
50
Tamże, s. 8-13.
W. Bomba CM, Cudowny Medalik jako znak i jego sens teologiczny [w:] KiD s.334.
44
rzeczywistość w jej najgłębszych wymiarach, pozostawiając ją sferze tajemnicy.
Przypominają, że świat poza granicami ludzkiego rozumu pozostaje tajemnicą.51
Liczba i różnorodność znaków w Kościele (przeróżne formy obrazów,
obrazków, figurek, medalików, innego rodzaju podobizn), charakterystycznych
zwłaszcza dla pobożności ludowej, może nasuwać sugestię o spłyceniu
rozumienia funkcji i głębi konkretnego znaku u ludzi wierzących. Warto zadać
sobie pytanie: czy taka wielość nie jest przejawem powierzchowności, która
zadowala się pozorami czułostkowości, skłonnej do ekstrawersji i wybujałości?
Błędy rozumienia znaków odwołujących się do sfery sacrum mogą być
różne. Niewłaściwe jest pozostawanie tylko przy materialności znaku,
sprowadzanie go do tego czym jest sam w sobie: wówczas deprecjonujemy jego
właściwy cel i powodujemy jego niestałość. Można też zniekształcić znak przez
jednostronne odniesienie go tylko do nas samych. Wówczas znak święty staje się
raczej znakiem magicznym.
Trzeba więc pamiętać, że znak pobożnościowy ze swej istoty winien być
traktowany jako odnoszący się do świata nadprzyrodzonego. Jest to konieczne
dla właściwego zrozumienia i wyjaśnienia roli i wartości wszelkich wizerunków
i przedstawień religijnych. Taki znak jest ze swej natury obdarzony ukrytą mocą,
której nie zawdzięcza ani sobie samemu, ani ludziom, którzy się nim posługują.
Moc ta ma swe źródło w tym, do czego ów znak się odnosi. W przypadku
medalików i większości przedstawień religijnych, należy to odnieść do
reprezentowanych na nich osób.
Bliskie prawdy jest stwierdzenie, że znak w pewien sposób jest nasycony
obecnością innych. Ma on prowadzić do zawiązania kontaktu między tymi,
którzy posługują się znakiem, a osobą niewidzialną, której znak zawdzięcza rację
bytu i do której odsyła. 52 Kościół posługuje się obrazami, by wzruszyć wiernych
i pobudzić ich do większej gorliwości w oddawaniu czci Bogu i świętym. Nie
należy jednak zapominać, że wszelkie wizerunki i przedstawienia mogą być
E. Kapellari, Święte znaki w liturgii i codzienności, Kraków 2002 s. 15-16.
J.F. de Louvencourt OCSO, Święty Maksymilian Kolbe przyjaciel i doktor modlitwy,
Niepokalanów 2000 s. 95-96.
51
52
45
traktowane tylko jako środek w drodze do osiągnięcia celu jakim jest zbawienie.
Zapał i radość woli powinny podążać do osoby czy rzeczywistości
nadprzyrodzonej, która jest na nim przedstawiona.
53
Idąc dalej za myślą św.
Jana od Krzyża warto podkreślić jeszcze fakt, że Bóg obdarza łaskami ludzi nie z
powodu obrazu czy rzeźby, ale ze względu na pobożność i wiarę swoich
wyznawców. Doświadczenie uczy, że jako materialny środek może tu posłużyć
przedstawienie materialne, które w wykonaniu wcale nie odznacza się walorami
estetycznymi. Wręcz przeciwnie, często znaki, które nie są jakimś szczególnym
dziełem sztuki, czy też te o niskiej wartości artystycznej, mogą prowadzić do
Boga lepiej i skuteczniej niż inne.54
Używanie
medalików
jest
przejawem
drogiego
Kościołowi
autentycznego kultu, jakim otacza się osoby świętych, szczególnie Chrystusa i
Maryję. Ważną rolę w tym kulcie odgrywają święte wizerunki – obrazy, rzeźby i
inne przedstawienia. Drugi sobór ekumeniczny w Nicei ustosunkował się do
nabożeństwa odwołującego się do wizerunków świętych, przeciwstawiając się
obrazoburcom. Taka forma kultu nie sprzeciwia się prawu Starego Testamentu,
które zabraniało jakichkolwiek sposobów uzmysławiania Boga. Wcielenie
Chrystusa, czyli przyjęcie przez Boga natury ludzkiej, umożliwia stosowanie
ludzkich wyobrażeń i przedstawień w odniesieniu do rzeczywistości
nadprzyrodzonych. Należy też zaznaczyć, że obrazom i rzeźbom Jezusa, Maryi i
świętych przyznaje się tylko kult względny. Oznacza to, że nasza cześć i
szacunek odnosi się nie do kawałka drewna czy metalu z jakiego wykonano
wizerunek, ale do osoby, która jest przez niego przedstawiana.
W odniesieniu do medalików z wizerunkiem Matki Bożej, funkcjonuje
dosyć ciekawe porównanie zaczerpnięte z życia codziennego. Często nosimy w
swoim portfelu czy innym miejscu zdjęcia naszych ukochanych rodziców.
Nikomu z nas jednak nie przyszłoby przez myśl, że papier na którym jest
wykonane zdjęcie, stanowi dla nas przedmiot kultu. Psychologicznie jednak
Św. Jan od Krzyża, Droga na górę Karmel, III, 35, 3; III, 37, 2 [cyt. za:] tamże, s. 96.
Św. Jan od Krzyża, Droga na górę Karmel, III, 35, 3; III, 36, 2 [cyt. za:] J.F. de
Louvencourt, Święty Maksymilian Kolbe…, [dz. cyt.], s. 99-100.
53
54
46
czujemy się spokojniejsi, gdy spoglądając na fotografię matki czy ojca
przywołujemy w sobie świadomość, że oni zawsze się o nas troszczą i pragną
naszego dobra, nawet jeśli w danej chwili nie są z nami fizycznie obecni.55
Mały rozmiar i ograniczone możliwości dokładnego odzwierciedlenia
detali na medaliku determinują prostotę i ograniczoną ilość drobnych elementów,
tworzących wizerunek lub scenę ukazaną na medaliku. Najprostsze znaki i
symbole często przywołują bardzo głębokie treści czy nawet rzeczywistości
okryte tajemnicą. Tak jest w ikonach.
Maryja na Wschodzie była przedstawiana w inny sposób niż w Kościele
zachodnim. Ikona, w zamiarze jego twórców nie miała odzwierciedlać piękna
ziemskiego w jego różnorakich interpretacjach. Maryję jako pierwowzór nowego
stworzenia Kościół Wschodni ukazywał w innym porządku estetycznym. Cechą
charakterystyczną stała się inność form piękna, inność jego odczuwania i
wartościowania. Spoglądanie na ikonę nie miało przynosić doznań i przeżyć
piękna na sposób ziemski. Jego zadaniem było przemieszczanie naszej
wyobraźni w odmienność Nowego Stworzenia. Stąd zrozumienie ikony
domagało się ducha wiary i rozmodlenia. Zasadniczą rolę odgrywał tu zmysł
religijny, którego nie mogło zabraknąć.56
Można pokusić się o stwierdzenie, że medalik maryjny jest swego rodzaju
ikoną, która odwołując się do głębi i ogromnego bogactwa treści teologicznej i
duchowej, wcale nie musi posiadać najwyższych walorów estetycznych w
wykonaniu. Można tu odwołać się do Alberta Lanquetina, który porównuje
Cudowny Medalik do „mistycznej ikony”, w której sfera sacrum jest obecna
dzięki bezpośredniej inicjatywie nieba. Maryja sama w objawieniach z 1830
roku podarowała ludziom swój żywy i wzruszający obraz.
Ikona jest dla dogmatu tym czym obraz dla idei. Można powiedzieć, że
ikona nie tylko symbolizuje, ale poniekąd zawiera w sobie to co święte. Można
szukać dalszych analogii, np. pewne podobieństwo ikony i sakramentu, który
55
J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [b.m.w.] 1971 [mps] ze zbiorów archiwum
prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia, Warszawa, ul. Tamka, s. 58-59.
56
J. Buxakowski ks., Wprowadzenie do teologii duszpasterstwa rodzin, Pelplin 1999 s.
123-124.
47
uobecnia rzeczywistości nadprzyrodzone. Dalej jeszcze – sama Maryja jest jakby
ikoną ukazująca przymioty Boga. Można również zaliczyć Cudowny Medalik do
ikony plastycznej, w której obecność tego co święte jest rezultatem modlitw
Kościoła (czyli wspomniane błogosławieństwa obrazów). Wydarzenia z roku
1830 ukazują swoiste przejście ikony mistycznej w plastyczną, zjawisko raczej
rzadko spotykane.
Ogromna różnorodność i popularność medalików na przestrzeni historii
sprawiła, że Kościół przyjąwszy zwyczaj noszenia i otaczania szacunkiem tych
oznak religijnych, określił również normy jak i teksty umożliwiające dokonanie
pobłogosławienia takiego przedmiotu. Z czasem gotowe formuły modlitw i
błogosławieństw
pojawiły się
w
oficjalnych księgach liturgicznych.57
Sakramenty z biegiem rozwoju liturgii i pobożności były wzbogacane
modlitwami i obrzędami dodatkowymi, które nazwano sakramentaliami. Jako
pierwszy tej nazwy użył Piotr Lombard. Dotyczą one wszystkich rzeczy i
czynności, których Kościół używa na podobieństwo sakramentów, w celu
uzyskania skutków duchowych, przez wstawiennictwo Kościoła.
Św. Tomasz do sakramentaliów zalicza poświęcenia, błogosławieństwa i
egzorcyzmy. Poświęcenia, to błogosławieństwa stałe, nadające rzeczom lub
osobom charakter „sacrum” (np. człowiek poświęcony Bogu, poświęcony ołtarz
czy kościół) i przeznaczają je na służbę Bożą. Błogosławieństwa upraszające,
niestałe, są prośbą o dobro duchowe lub doczesne, które nie zmieniają charakteru
osoby czy rzeczy (np. błogosławienie dzieci, chorych, domów). Mają one jednak
uświadamiać wiernym ich łączność z Bogiem. Egzorcyzmy to modlitwy
powstrzymujące wpływy szatana lub od nich uwalniające. W odróżnieniu od
pozostałych sakramentaliów, których pochodzenie jest kościelne, są one z
ustanowienia Bożego (Mt 8,28; Łk 1,34; 3,11; 4,41; 9,42; Dz 19,13).
Skuteczność sakramentaliów opiera się na mocy wstawienniczej
modlitwy wspólnoty kościelnej. Formuła takiej modlitwy, odmawianej w
imieniu
Kościoła,
jest
dla
sprawowania
sakramentaliów
konieczna.
Teksty współczesne zobacz np.: Komisja Episkopatu ds. Liturgii i Duszpasterstwa
Liturgicznego, Obrzędy błogosławieństw…,[dz.cyt.], s. 165-173.
57
48
Sakramentalia są znakami wiary i pomocą na drodze do nieba. Wprowadzają
człowieka w atmosferę religijną i są przygotowaniem do przyjęcia sakramentów.
Zwraca
się
uwagę
na
niebezpieczeństwo
złego
zrozumienia
istoty
sakramentaliów. Nie są one przedmiotami czy formułami o sile magicznej.58
Dzięki liturgii sakramentów i sakramentaliów, prawie każde wydarzenie życia
odpowiednio usposobionych wiernych zostaje uświęcone przez łaskę, czerpaną z
owoców Misterium Paschalnego Chrystusa. W takiej perspektywie widzimy, że
każde godziwe użycie rzeczy materialnych może przyczynić się do uświęcenia
człowieka. (KL 61).
Ks. Celestyn Napiórkowski wyjaśniając różnicę między sakramentami a
sakramentaliami zaznacza, iż sakramentalia ustanowione przez Kościół, działają
ex opere operantis Ecclesiae czyli mocą modlitwy Kościoła.59 Sakramentalia
zasadzają się na celowym i świadomym działaniu szafarzy jak i przyjmujących.
Podobnie więc jak w sakramentach i tu nie powinno zabraknąć odpowiedniej
dyspozycji przyjmującego czy korzystającego z sakramentaliów. Potrzebna jest
m.in. wiara i intencja przyjęcia.60
4. Zarys historyczny roli medalika w Kościele
Jak podpowiada Encyklopedia Kościelna z 1881 roku medalik to „pomnik
bity z metalu na kształt pieniądza, szczególniej z wizerunkiem przedmiotów
religijnych, świętych. Medaliki takowe poświęcone noszą wierni na szyjach,
przy paciorkach albo je przechowują jako przedmiot święty.” Medaliki które
błogosławili, obdarzali odpustami i rozdawali papieże w czasie audiencji,
musiały być wykonane z twardego materiału, „niełatwo ulegającego skruszeniu”.
Wolno było na nich umieszczać wizerunki świętych już kanonizowanych.61
58
T. Sinka ks., Zarys liturgiki, Kraków 2006 s. 351-353.
S. C. Napiórkowski OFMConv, Z Chrystusem w znakach, Lublin 1984 s.88.
60
B. Brzuszek, Ex opere operato [w:], Encyklopedia katolicka, R. Łukaszyk, L.
Bieńkowski, F. Gryglewicz (red.), t. IV, Lublin 1983, kol. 1465.
61
Medal [w:] X. Michał Nowodworski, Encyklopedia kościelna. Podług teologicznej
encyklopedii Wetzera i Weltego, t.XIV, Warszawa 1881 s.102.
59
49
Medal to kawałek metalu, często w formie monety62, nie używany jako
środek płatniczy, ale wybity lub odlany dla upamiętnienia ważnych wydarzeń
lub osobistości. Może zawierać czyjeś podobizny, sceny lub symbole. Na
medalach bywają również napisy. Medale religijne są dużo bardziej różnorodne
niż te o świeckim charakterze – ponieważ nie tylko upamiętniają jakieś
rzeczywistości historyczne, ale również mogą przywoływać pewne idee religijne
oraz tajemnice wiary. Są niekiedy specjalnie błogosławione jako oznaki
pobożnych stowarzyszeń, dla ochrony osób je noszących, także dla uzyskania
odpustów do nich przywiązanych.
Początkowo wątpiono w to, czy pierwotny Kościół znał coś w rodzaju
medali pobożnościowych. Opisy takich obiektów znajdują się u XVII-wiecznych
pisarzy, kojarzących medale z Katakumbami. Nawet te dane traktowane były z
dużą ostrożnością. Dopiero epokowy artykuł autorstwa de Rossi ukazał
autentyczność zachowanych eksponatów muzealnych tego rodzaju, mających
sięgać swym pochodzeniem początków chrześcijaństwa.63
W kultach pogańskich szeroko rozpowszechnione były amulety. Samo
słowo amuletum pojawia się m.in. u Pliniusza. Oznacza ono ukrytą czynność i
przedmiot,
który zapobiega
chorobie
i
uzdrawia.
Pełne
wyjaśnienie
etymologiczne i rozróżnienie słów amulet i talizman jest bardzo trudne.
Amuletowi częściej przypisuje się funkcję obronną z obawy człowieka przed
otoczeniem, natomiast z talizmanem wiąże się raczej działanie umyślnie
skierowane na cel. Sądzi się, że w przypadku amuletu podobizna jakiegoś
przedmiotu dorównuje jemu samemu pod względem energii. Stąd wniosek, że
prawie wszystko może stać się amuletem. W tej grupie rozróżniamy znaki:
O podobieństwach, różnicach i wzajemnych odniesieniach pojęć: „medalik” i
„moneta” czytaj więcej w: Katarzyna Labouré a Cudowny Medalik. Dokumenty
autentyczne 1830-1876., pod red.: R. Laurentin, P. Roche CM [mps], ze zbiorów
archiwum prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia w Krakowie, s.52-54.
63
H. Thurston, Medals [w:] The Catholic Encyclopedia. An international work of
reference on the constitution, doctrine, discipline and history of the Catholic Church, C.
G. Herbermann (red.), t. X, NewYork 1913 s. 111.
62
50
naturalne, wzmocnione i wytworzone sztucznie. Jeśli amulet szczególnie wiąże
się z jakąś częścią ciała, może być także określany jako fetysz.64
W niniejszej pracy na różne sposoby będziemy starali się ukazać
odmienny charakter pobożnościowych medalików, funkcjonujących w Kościele.
Medalik Cudowny, jak i inne używane przez wiernych katolików, nigdy nie
powinny być traktowane jako talizmany czy amulety przynoszące szczęście lub
chroniące od złego. Nie są to przedmioty, których nieustanne noszenie przy
sobie, samo z siebie miałoby zapewnić jakąś korzyść człowiekowi. Medaliki
wśród wiernych powinny być traktowane jako zachęta, przypomnienie czy nawet
przynaglenie do osobistej modlitwy, do odpowiedzi całym swoim życiem na
Bożą wolę, do współpracy z Bożą łaską.65
Jak podaje literatura zwolenników używania przedmiotów magicznych,
przygotowanie amuletów i talizmanów wymaga specjalnych procedur.
Właściwości ochronne amuletu są ściśle związane z kształtem i materiałem, z
którego został wykonany, talizmany służą do przyzywania mieszkańców
astralnego świata, po wykonaniu wymagają „oczyszczenia”, gdyż mogli je
dotykać ludzie nieodpowiedni lub mogły znaleźć się w zanieczyszczającej
geopatologicznej strefie. Ablucja wodą miałaby zmywać nie tylko brud, ale i
energetyczne obciążenie. Kolejnym etapem przygotowania talizmanu jest
naładowanie go magiczną siłą. Do przygotowania pentakli – najdoskonalszych
talizmanów - rzekomo trzeba by używać psychoenergii maga, dla wytworzenia
pozytywnego lub negatywnego myślokształtu. Prawdziwy talizman należałoby
nosić w ukryciu, nie pokazując nikomu, dla ochrony przed utratą jego mocy.
Wreszcie talizman miałby stać się stymulatorem naszej podświadomości i
aktywności.66 Widać wyraźnie, jak wiele rózni talizmany i amulety od
pobożnościowych przedmiotów w chrześcijaństwie, jakimi są medaliki.
Przedmioty o charakterze magicznym były noszone przez przedstawicieli
wszystkich klas. Kościół wczesny mógł uznać takie nadużycie jako nieusuwalne.
64
G. Riße, Amulet/talizman [w:] Leksykon religii, H. Waldensfels (red.), Warszawa
1997 s. 6.
65
J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz.cyt.], s. 50.
66
A. Alexandr, Tajemna moc talizmanów, Białystok 2005 s. 16-21.
51
Stąd też okazało się potrzebne przeciwdziałanie takim praktykom poprzez
ustanowienie symboli podobnych, ale właśnie o charakterze chrześcijańskim.
Wskazywać na to mógłby list Grzegorza Wielkiego do św. Mellitusa o
poświęceniu Bogu świątyń pogańskich, oraz relikwie krzyża, wysłane przez
tegoż papieża do Theodolind, królowej Lombardii, które miał nosić na szyi jej
syn Adulovald.
Z czasem pojawiały się inne nadużycia, gdy do chrześcijańskich symboli,
np. krzyży noszonych na piersiach, dołączane były magiczne formuły
(gnostycy). Stąd też ojcowie Kościoła protestowali przeciw tego typu znakom.
Możemy być pewni, że chrześcijanie nosili na szyi przedmioty, które na różne
sposoby przedstawiały treści religijne. Wśród nich znajdowały się właśnie te
odlewane w metalu.67 Znane są dwa medaliony z wizerunkami Matki Bożej z IV
wieku. Obecnie można je oglądać w Muzeach Watykańskich. Podobne medale w
średniowieczu były przez papieży błogosławione i rozdzielane wiernym, czasem
też wzbogacone szczególnymi odpustami. Mijały wieki i zwyczaj ich noszenia
częściowo zanikał. Można powiedzieć, że Cudowny Medalik i objawienia z nim
związane przyczyniły się do odnowienia owego zwyczaju pobożnościowego.68
Dość wcześnie znaleziono w Afryce specjalne formy do wyrabiania
krzyżyków z kółkiem służącym do ich zawieszenia. To przemawia za
autentycznością także innych przedmiotów w kształcie monety, których
odnalezienie wiązano z Katakumbami.69 Medaliki mogły przedstawiać różne
sceny i wydarzenia ważne dla Kościoła, mogły wiązać się z konsekracją osoby
czyli oddaniem całego życia Bogu i służbie Jemu. Często zawierały symbole
charakterystyczne dla chrześcijaństwa (np. chrysmę). Szczególnie godne
wspomnienia są medale z wizerunkami ludzi świętych: naszego Zbawiciela,
Apostołów Piotra i Pawła i innych.
Medale bywały pamiątkami ważnych wydarzeń codziennego życia, np.
chrztu czy konsekracji dziewic. Mało jest przekazów średniowiecznych,
67
H. Thurston, Medals [dz. cyt.], s. 111.
W. Zaleski ks., Święci na każdy dzień, Warszawa 2002 s. 826.
69
H. Thurston, Medals [dz. cyt.], s. 111.
68
52
dotyczących medali pobożnościowych. Około XII wieku tego rodzaju praktyki
rozwijały się w miejscach pielgrzymkowych oraz tam, gdzie możliwa była
produkcja medalików w większych ilościach. Medaliki stawały się bodźcem dla
pobożności ludu oraz pamiątką przywożoną z miejsc szczególnego kultu.
Noszono je często w widocznym miejscu – np. na kapeluszu lub na piersi.
Bywało, że takie specjalne znaki, odlewane czy wybijane, lub tworzone w inny
sposób, stawały się przedmiotem przywileju, który umożliwiał ich produkcję na
większą skalę. To przynosiło produkującym pewne korzyści finansowe,
szczególnie w miejscach pielgrzymkowych, gdzie nie brakowało chętnych do
nabycia tych oznak. Także w Rzymie rozwinęła się praktyka produkcji i
rozprowadzania tych małych przedmiotów kultu. Dla przykładu papież
Innocenty III udzielił przywileju wytwarzania oznak z podobizną św. Piotra i św.
Pawła. Takie przedmioty miały nie tylko służyć pobożności pielgrzymów do
Wiecznego Miasta, ale były również świadectwem odbytej podróży do Stolicy
Świętej. Papieże specjalnie błogosławili medale i medaliki, nie znamy jednak
specjalnych formuł dla sprawowania tych obrzędów z owych czasów. Istniały
natomiast formuły błogosławieństwa pielgrzymów. Bardziej artystyczne medale
datuje się m.in. na XVI i XVII w.70
Dużą rolę w pobożności odgrywały także przedmioty dotknięte do
relikwii lub miejsc kultu. Prócz odpustów do niektórych medali dołączano
również stosowne instrukcje i informacje dotyczące ich uzyskania. Niektóre
wymagały skomplikowanych formuł błogosławieństwa, innym wystarczało
proste uczynienie znaku krzyża. 71
W zależności od ich przeznaczenia wyróżniano medale: dla obrony przed zarazą; dla
upamiętnienia cudów eucharystycznych; dla upamiętnienia wydarzeń z życia
indywidualnego człowieka; dla upamiętnienia specjalnych legend oraz papieskie
związane z jakąś funkcją kościelną.
71
H. Thurston, Medals [dz. cyt.], s. 112-115.
70
53
54
Rozdział II
CUDOWNY MEDALIK W UJĘCIU HISTORYCZNYM I
TEOLOGICZNYM
W tej części chcemy ukazać genezę i treść symboliczno – teologiczną
Cudownego Medalika. Odniesiemy się do starszych interpretacji jak i do
najnowszej analizy treści objawień, dokonanej przez ks. Waldemara Rakocego.
Godny uwagi jest również zarys upowszechniania się Medalika w pierwszych
latach po objawieniach paryskich, które dokonywało się w niezwykły i
nadzwyczaj szybki sposób. Zostanie przedstawione również publiczne
uwiarygodnienie
Cudownego
Medalika
zawarte
w
wypowiedziach
przedstawicieli hierarchii kościelnej oraz w dokumentach Magisterium Kościoła.
1. Znaczenie objawień prywatnych
Zawsze i na każdym miejscu pobożność ludowa jest wyczulona na
nadzwyczajne wydarzenia i zjawiska. Mowa tu m.in. o tzw. objawieniach
prywatnych. W przeważającej części dotyczą one pobożności maryjnej. Ostatnie
stulecia również bogate były w podobne wydarzenia. Możemy wspomnieć
chociażby Lourdes, La Salette czy Fatimę (DPLL 90).
Można z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że w samym tylko
wieku XX, w latach 1928-1971, było przynajmniej 210 objawień Matki
Najświętszej. W ocenie objawień trzeba mieć na uwadze fakt, że są one
środkiem, a nie celem samym w sobie. Objawienia prywatne są wydarzeniami
przejściowymi. Kościół wobec niektórych widzeń prywatnych jest bardzo
ostrożny czy wręcz sceptyczny, by uniknąć szkodliwej sensacji. W kwestii
osądzania autentyczności objawień, wiernym jest bardzo zalecana pewna pokora
i zaufanie wobec autorytetu Urzędu Nauczycielskiego Kościoła72
Dyrektorium o pobożności ludowej, zaznaczając rolę objawień i orędzi
maryjnych, odsyła do Katechizmu Kościoła Katolickiego: w historii
72
L.S. Grodzki OFMConv, Z Matką zawierzenia, Warszawa 1991 s. 140-141.
55
niejednokrotnie zdarzały objawienia prywatne, z których część została uznana
przez autorytet Kościoła. Należy podkreślić, że nie należą one jednak do
depozytu wiary. Nie mają „ulepszać” ani „uzupełniać” ostatecznego Objawienia
Chrystusa. Mają raczej być pomocą dla wiernych w lepszym przeżywaniu prawd
płynących z tego Objawienia, w jakiejś epoce historycznej. Podkreśla się rolę
zmysłu wiary wiernych, który kierowany przez Urząd Nauczycielski Kościoła
umie rozróżniać i przyjmować to co w tych objawieniach stanowi autentyczne
wezwanie Boże skierowane do wspólnoty Kościoła. Nie przyjmujemy objawień
zmierzających do przekroczenia czy poprawienia podstawowego Objawienia
Bożego (KKK 67).
Przez „objawienia prywatne” chcemy rozumieć objawione słowa i czyny
skierowane do pojedynczych osób lub grup, chociaż pośrednio mogą dotyczyć
dobra całego Kościoła. Dla wiernych obowiązkowe jest do przyjęcia tylko
Objawienie publiczne. Wobec objawień prywatnych winniśmy być dalece
ostrożni i roztropni. One do wiary zobowiązują tylko tych, do których je
skierowano i na miarę wewnętrznego przeświadczenia o ich nadprzyrodzonym
charakterze. W określaniu autentyczności takich zjawisk należy dołożyć
wszelkich starań, by wyeliminować wszelką ewentualność halucynacji,
mistyfikacji czy jakiejś psychologicznej sugestii.
Objawień niepublicznych, które potwierdzają naukę Kościoła nie należy
lekkomyślnie odrzucać, warto jednak mieć świadomość, że do wiary
zobowiązują one jedynie na tyle, na ile jesteśmy przeświadczeni ludzkim osądem
o ich wiarygodności. Takie przesłania nadprzyrodzone nie mogą stanowić
przesłanek dowodzenia w dogmatyce. Kościół wobec objawień prywatnych
może wydawać oświadczenia dwojakiego rodzaju: orzekające, że w ich treści nie
ma sprzeczności z nauką wiary i obyczajów oraz orzekające pozytywnie o
wiarygodności osób i fakcie objawienia prywatnego, przez nich doznanego.73
Omawiając problem objawień prywatnych interesują nas tylko te, które wywarły
wpływ na szersze grono wiernych. Aprobata Kościoła wobec niektórych
73
J. Buxakowski ks., Objawienie i wiara. Teologia prawd wiary, t.2, Pelplin 1997 s. 4445.
56
objawień prywatnych, oznacza jedynie, że zezwala się na ich głoszenie
wiernym.74
Już Didache ostrzegało pierwszych chrześcijan przed fałszywymi
prorokami i intrygantami, którzy pragną wykorzystać prywatne wizje, by
oszukać wspólnotę wierzących. Znamy pewne kryteria oceny ich autentyczności.
Jeżeli rzekomy wizjoner szuka korzyści materialnych przy okazji tych
niezwykłych wydarzeń, to jest on szalbierzem i oszustem. Tradycja Kościoła już
od samych początków chrześcijaństwa (II w.) odrzucała jako nieautentyczne
objawienia typu szamańskiego (którym towarzyszyły: wpadanie w trans,
konwulsje, przymglenie rozumu i świadomości oraz mówienie nieznanymi
językami).
Innym znakiem potwierdzającym wiarygodność objawień stała się
obecność niezwykłego znaku, cudu. Do dziś bada się tego typu zjawiska również
pod kątem zdrowia i predyspozycji psychicznych wizjonerów. Niejednokrotnie
specjaliści z różnych dziedzin medycyny wypowiadają się, czy rzeczywiście
miało miejsce zjawisko niewytłumaczalne naukowo np. cudowne uzdrowienie.
Kościół zawsze był świadomy, że otrzymał dar prorokowania w czasie, stąd
każde niezwykłe zjawisko należy solidnie zbadać i ocenić według surowych
kryteriów, ale nie wolno go zbyt pochopnie odrzucać.75 W przeważającej
większości domniemanych pojawień się Maryi Kościół nie znalazł żadnych
poważnych podstaw, by uznać ich autentyczność.76
J. Buxakowski, Objawienie i wiara… [dz. cyt.], s. 194.
Więcej o objawieniach prywatnych zobacz: J. Bouflet P. Boutry, Znak na niebie,
Objawienia Matki Bożej, Warszawa 2000 s. 5-10.
76
Ciekawe spostrzeżenia na temat objawień maryjnych podaje Robert Faricy SJ,
przewodniczący Wydziału Teologii Mistycznej Pontyfikalnego Uniwersytetu
Gregoriańskiego w Rzymie. Orzeczono, że te wizje mogły być efektem błędu,
halucynacji, problemów psychicznych czy nawet żartu. Objawienia uznane są
stosunkowo nieliczne. W każdym ze swych przybyć na ziemię Maryja objawia się w
taki sposób, by odbiorcy świętego przesłania mogli się z nią identyfikować, np. jej
wygląd, nawet kolor skóry, jest taki u ludzi z danego terytorium, ten sam język, nawet
dialekt. (R. Faricy SJ, Słowo wstępne [w:] J. T. Connel, Spotkania z Maryją.
Najważniejsze objawienia maryjne, Kraków 2003 s. 14-15).
74
75
57
2. Cudowny Medalik owocem objawień danych św. Katarzynie Labouré
Orędzie z 1830 rok z Paryża staje się przełomem w rozwoju szeroko
rozumianej pobożności maryjnej. Jest ono pierwszym z długiej serii objawień
prywatnych, które stają się powodem szczególnego ożywienia kultu maryjnego.
Wprawdzie sam fakt objawienia pozostaje nieco w cieniu historii, ale sam
medalik i jego szybkie rozpowszechnienie łączy się z szerokim ruchem
nawróceń i pobożności.77
Święta Katarzyna miała kilka objawień. Odegrały one zasadniczą rolę w
jej życiu. Był taki czas, gdy w Katarzynie zrodziło się ogromne pragnienie
ujrzenia Najświętszej Panny. Gorliwie modliła się o łaskę szczególnego widzenia
Najświętszej Maryi Panny. Pewnej nocy młoda siostra zakonna ujrzała dziecko,
ubrane na biało, w wieku około 4-5 lat. Usłyszała wezwanie do kaplicy.
Katarzyna pełna obaw, że ktoś ją usłyszy, posłusznie poszła za dzieckiem.
Zdziwienie wywołało pełne oświetlenie kaplicy w samym środku nocy i drzwi,
które same się otworzyły. Wkrótce pojawiła się Najświętsza Maryja Panna i
usiadła na krześle. Wizjonerce niezwykle trudno było później opisać wrażenia
jakiego doznała w chwili objawienia. Katarzyna z ufnością padła u stóp Matki
Bożej, kładąc ręce na Jej kolanach. Tu warto podkreślić ów szczegół, że
Katarzynie jako wizjonerce dane było doświadczyć bezpośredniej, jakby
fizycznej, bliskości Maryi, co w większości objawień maryjnych miejsca nie
miało. Treścią i celem tego pierwszego objawienia było przygotowanie
Katarzyny do trudnej misji, jaka ją czekała. Część z tego przesłania Katarzyna
musiała zachować w ścisłej tajemnicy tylko dla siebie.78
27 listopada o 17:30, w czasie modlitwy, po medytacji zakonnej, w
obecności współsióstr w kaplicy Katarzyna doświadczyła kolejnego widzenia.
Oczywiście nikt wokoło nie zauważył nic szczególnego – Katarzyna nie musiała
77
R. Laurentin ks., Matka Pana. Krótki traktat teologii maryjnej, Warszawa 1989 s.
129-130.
78
O pierwszych widzeniach w życiu Katarzyny zobacz więcej: E. Crapez, Chwalebna
Katarzyna Labouré. Córka Miłosierdzia Św. Wincentego à Paulo, Warszawa 1913 s.
47-69.
58
się przemieszczać. Rozmyślała z dala od ołtarza ściśnięta między siostrami, tak,
że nikt się nie zorientował. Najświętsza Panna ubrana na biało, średniego
wzrostu, o pięknej twarzy ukazała się w sukni z lśniącego jedwabiu.
Obraz Maryi z globem trzymanym w rękach poprzedził ukazanie się
wzoru medalika podczas drugiego objawienia. Najświętsza Dziewica średniego
wzrostu objawiła się w sukni koloru zorzy, z gładkimi rękawami i białym
welonem na głowie. Twarz była odkryta, dosyć widoczna. W pobliżu stóp Maryi
dostrzec można było węża zielonawego w żółte plamy. Wizjonerka dostrzegła
także pierścienie ozdobione drogimi kamieniami, na palcach Niepokalanej.
Szczegółowo opisując trzeba zaznaczyć, że to one właśnie jaśniały pięknymi
promieniami rozszerzającymi się ku dołowi. Dopiero gdy kula zniknęła z rąk
Matki Pana, rozpoczęła się kolejna faza objawienia, czyli ukazanie wzoru
Medalika.79
Radość Katarzyny z wybicia medalika niedługo po objawieniach była
wciąż jeszcze przyćmiona faktem, iż druga część jej misji – wykonanie figury
Maryi z globem w dłoniach - jeszcze nie mogło zostać zrealizowane. Wizjonerka
po ponad czterdziestu latach heroicznego milczenia, gdy jej najbliższy powiernik
ks. Aladel już nie żył, niedługo przed własną śmiercią, w poczuciu przyjętego
zobowiązania, wyjawiła swej przełożonej s. Dufès pilnie strzeżoną tajemnicę i
prosiła ją, aby wreszcie urzeczywistniono pragnienie Maryi. W końcu również
się to dokonało, chociaż nie od razu statuę Niepokalanej postawiono w kaplicy.80
Według opowieści ks. Aladela, spowiednika wizjonerki, postać Maryi
objawiającej się, należy kojarzyć ze znanym przedstawieniem „Niepokalanie
Poczętej”. Opiekun duchowy wizjonerki wspomina o takich elementach jak
wyciągnięte ramiona i płaszcz srebrzysto – błękitny z welonem. Z dłoni Świętej
Dziewicy wychodziły wiązki promieni o niezwykłym blasku. Podczas
objawienia, wokół obrazu Niepokalanej, wizjonerka ujrzała inwokację: „O
Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”.
79
J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz.cyt.], s. 15-16.
Słowo wstępne [w:] Nowenna do świętej Katarzyny Labouré, Kraków 1948 s. 9-10;
[zob. także:] R. Laurentin, Powiernica Niepokalanej. Św. Katarzyna Labouré 18061876, Kraków 1985 s. 215-220.
80
59
Maryja mówiła o wielkich dobrodziejstwach jakich udziela z radością
tym, którzy o nie proszą. Gdy obraz Medalu się obrócił Katarzyna ujrzała
symboliczne przedstawienie różnych prawd maryjnych. Jej oczom ukazał się
obraz z literą M, małym krzyżem umieszczonym powyżej, a na dole Najświętsze
Serca Jezusa i Maryi. Tej wizji towarzyszyło polecenie wybicia medalika według
ukazanego wzoru, który miałby być noszony przez wiernych. Początkowo ks.
Aladel bardzo sceptycznie podchodził do wizji swojej duchowej podopiecznej.
Obawiał się, że może to być niebezpieczne złudzenie. Nakazał Katarzynie
milczenie i nie zajmowanie się tą sprawą. Wizjonerka uspokoiła się nieco, gdyż
swoją wizję opowiedziała przedstawicielowi Kościoła i w posłuszeństwie mniej
już niepokoiła się o dalszy los przekazanego przez Maryję posłania. Jednak ta
sprawa wciąż pracowała w jej sercu, czyniąc je niespokojnym. Katarzyna była
jednak bardzo opanowana. Ks. Aladel starał się zupełnie odciąć od tego co
usłyszał w konfesjonale, uznając wizje za nieautentyczne. Zapomniał nawet daty
pierwszego objawienia: 27 listopada.
W grudniu miała miejsce ostatnia wizja. Trzecie pojawienie się
Najświętszej Maryi Panny to drugie obwieszczenie posłania związanego z
Medalikiem. Podobnie jak poprzednio, popołudniową porą po medytacji, szelest
jedwabnej sukni oznajmił pojawienie się Maryi. Obraz Medalika ukazał się
ponownie, ale nieco za ołtarzem. Ta wizja miała charakter pożegnalny.
Katarzyna kończąca seminarium, nie miała już więcej w tak bezpośredni sposób
ujrzeć Maryi w życiu ziemskim. Pozostało jednak zapewnienie szczególnej
obecności Niepokalanej w modlitwach siostry zakonnej.
Spowiednik Katarzyny Labouré niechętnie odnosił się do rzekomych
wizji, negując je i nakazując swej penitentce milczenie w tej sprawie.
Wizjonerka okazała posłuszeństwo przedstawicielowi Kościoła hierarchicznego
w osobie ks. Aladela.81 Postawa spowiednika, charakteryzująca się ostrożnością,
czasem sceptycyzmem, chęcią zdeprecjonowania zwierzeń wizjonerki, może
czasem dziwić współczesnych czytelników. Jednakże w literaturze dotyczącej
objawień jak i życia Katarzyny można niejednokrotnie spotkać opinie bardzo
81
R. Laurentin, Powiernica Niepokalanej, [dz.cyt.], s. 57-60.
60
przychylne jego postawie. Negacja rzekomych widzeń, przynajmniej na
początku, mogła być przejawem roztropności owego kapłana, który w duchu
eklezjalnej ostrożności wobec objawień prywatnych, nakazał wizjonerce nie
zajmować się więcej nadprzyrodzonymi obrazami, które dostrzegła. Rolę tu
odgrywał także jego wiek i brak bogatego doświadczenia w kierownictwie
duchowym. To roztropność kazała zachować w zaistniałej sytuacji chociaż
pozorną obojętność, ale - jak można się domyślić - nie było łatwo trwać w takim
nastawieniu przez dłuższy czas.82
Rodzinne strony Zoé Laboure to Burgundia. Folwark Fain-les-Moutiers
należał do rodziny Labouré. Katarzyna czyli Zoé (tak nazywali ją w domu
rodzice) urodziła się jako dziewiąta z kolei, 2 maja 1806. Matka Katarzyny była
bardzo szczera i pobożna. To ona zaszczepiła w Katarzynie głęboką pobożność.
Niestety, gdy nasza bohaterka miała 9 lat straciła matkę. Ojciec, Piotr Labouré za
młodu przygotowywał się do kapłaństwa, ale zawierucha rewolucyjna zmusiła
go do powrotu do rodzinnego zajęcia – do rolnictwa. W owych czasach we
Francji dotkliwie odczuwalne były braki kapłanów. Spośród rodzeństwa
Katarzyny warto wymienić starszą siostrę Marię Ludwikę, która wstąpiła do
Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia oraz młodszą Marię Antoninę, która pomogła
w prowadzeniu gospodarstwa, gdy Zoé wchodziła na drogę realizacji własnego
powołania zakonnego.
Katarzyna była zawsze bardzo milcząca, skryta, nieskora do mówienia o
sobie. Często na jej twarzy widać było skupienie i powagę. Zarazem można
powiedzieć, że charakteryzowała się wyjątkowym rozsądkiem, zdecydowanym
umysłem, inteligencją, zrównoważeniem, pracowitością, zaradnością w
prowadzeniu gospodarstwa i sumiennością. Gdy będąc już w klasztorze nauczyła
się pisać, potrafiła wyrażać swe myśli treściwie, wyraźnie, zdecydowanie.
Prostota świętej Katarzyny stała się później rękojmią prawdy jej sprawozdań o
doznanych objawieniach.
Katarzyna za młodu samodzielnie troszczyła się o dobre funkcjonowania
gospodarstwa, dbała o kuchnię z której korzystała cała rodzina – ojciec i
82
E. Crapez, Chwalebna Katarzyna…, [dz. cyt.], s. 50.
61
rodzeństwo. Na niej spoczywało wiele odpowiedzialnych decyzji. Wyrobiła w
sobie żelazną wolę i umiejętność panowania nad sobą. Już wówczas w sercu
Katarzyny dojrzewało pragnienie oddania się Bogu, przebywania
w Jego
bliskości przez cały czas. Kościółek w Fain – les - Moutiers miał Mszę Świetą
tylko w niedzielę i słabo rozwinięte inne formy duszpasterstwa, stąd Katarzyna
nieraz, po wykonaniu swych obowiązków domowych, udawała się kilka
kilometrów do kościoła parafialnego w Moutiers St. Jean
Tam właśnie pracowały Siostry Miłosierdzia. Szczególne oznaki
powołania u Katarzyny były już bardzo wcześnie dostrzegane przez otoczenie.
Zoé nieraz oddawała się osobistej modlitwie, odznaczała się szczególną miłością
do Matki Bożej: osierocona Katarzyna w porywie gorącej miłości do Maryi
przytuliła do siebie figurkę Matki Bożej, wierząc gorąco, że to właśnie
Niepokalana będzie jej troskliwą Matką już do końca życia. Zawsze gdy się
modliła, jej otoczenie dostrzegało szczególny wyraz twarzy i odczuwało jak
głęboka więź łączy Zoé z Bogiem.
Trzeba zaznaczyć, że Zoé nie była pozbawiona wad. Jej opanowanie i
powściągliwość w słowach tłumiły dosyć skutecznie jej przywiązanie do
własnego zdania. Czasem musiała włożyć sporo wysiłku, by w swoim
popędliwym charakterze nie wybuchnąć. Negatywne emocje często w sobie
tłamsiła, walcząc o to, by nie okazać ich na zewnątrz. Czasami zdarzały się jej,
nawet w późnym wieku, krótkie cięte lub oschłe odpowiedzi wobec bliźnich.83
Mówiono też o niej, że jest apatyczna, nieśmiała, powściągliwa, mówiąca
tylko tyle ile potrzeba, chociaż podkreślało się też jej zwyczajność, skromność,
naturalność oraz uprzejmość. W jej życiu duchowym nie można było dostrzec
ani cienia egzaltacji.84 Kiedy już jako zakonnica pracowała dla swoich
podopiecznych (głównie starców), troskliwie o nich dbała, zawsze z szacunkiem
C. Yver, Tajemnica życia siostry Katarzyny Labouré (1806-1876), Kraków 1947, s.
25-34.
84
A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich. Katarzyna Labouré (1806-1876), Kraków
1984 s. 48-49.
83
62
i wyrozumiałością, ale gdy była taka potrzeba, umiała być stanowcza i
wymagająca.85
W miarę dorastania Katarzyny coraz bardziej kształtowało się w niej
mocne postanowienie realizacji powołania zakonnego. Jej styl życia stawał się
momentami drażliwy i denerwujący dla członków najbliższej rodziny. Przyszła
wizjonerka praktykowała posty nawet w obliczu wielu ciężkich prac, które
czekały na nią w domu. Zaniepokojona Antonina doniosła ojcu o praktykach
Katarzyny. Piotr Labouré poprzestał na kilku surowych uwagach. Katarzyna
prawdopodobnie nie ustąpiła ojcu będąc pewną co do słuszności swoich
umartwień.
Coraz częściej odwiedzała pobliski kościółek w Fain – aby się modlić.
Niejednokrotnie uczestniczyła we Mszy Świętej. Gdy Piotr Labouré pytał
Katarzynę o jej opinię na temat propozycji zamążpójścia i ewentualnych
kandydatów, zawsze słyszał stanowcza odpowiedź negatywną. Wkrótce pojawił
się kolejny konflikt w rodzinie. Katarzyna stanowczo wyjawiła ojcu swą wolę
obrania stanu zakonnego. Piotr Labouré kategorycznie się sprzeciwiał. Na
pewien czas Katarzyna musiała odłożyć realizację swej decyzji o wstąpieniu do
Zgromadzenia. Piotr Labouré aby odwieść córkę od jej zamiarów, wysłał ją do
Paryża, do brata Karola, który prowadził restaurację dla robotników. Liczył na
to, że życie wielkomiejskie doprowadzi do zmiany jej postanowień. Nic bardziej
mylnego. Podczas pobytu w Châtillon-sur-Seine u swojej bratowej, Katarzyna
nawiązała kontakt z Siostrami Miłosierdzia.86
Wreszcie jej ojciec Piotr przestał się sprzeciwiać planom córki, lecz
zastrzegł, że nie da jej żadnego wiana. Wsparcie finansowe przed wstąpieniem
do zakonu otrzymała Katarzyna od swej bratowej.87
W kwietniu 1830 roku Katarzyna rozpoczęła czas swego pobytu w
Paryżu, dla odbycia nowicjatu w domu macierzystym przy ul. Du Bac. Dla
A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 53nn.
O drodze powołania Katarzyny zobacz więcej: SS. Miłosierdzia, Święta życia
ukrytego. Święta Katarzyna Labouré, Kraków 1977 s. 7-9; [zob. także:] R. Laurentin,
Powiernica Niepokalanej, [dz. cyt.], s. 23-31.
87
Zobacz więcej: C. Yver, Tajemnica życia…, [dz. cyt.], s. 50-56.
85
86
63
Katarzyny pierwsze momenty pobytu tutaj, to jakby chwile raju. Szczególną
radość sprawiło jej uczestnictwo w uroczystym przeniesieniu relikwii św.
Wincentego, którego serce ujrzała w osobistych wizjach.
Wizje, których młoda kandydatka doświadczała w Paryżu, konsultowała z
ks. Aladelem, swoim spowiednikiem. Zawsze okazywała posłuszeństwo Bożej
woli wyrażanej przez usta spowiednika: nie miała się zajmować tymi
nadzwyczajnymi doświadczeniami, ale powinna oddać się służbie ubogim, bo
taki był charyzmat jej powołania. Mistyczka miewała również widzenia
Eucharystyczne. Warto dodać, że symboliczne przesłania tych widzeń, które
spotykały Zoé, często miały odniesienie do współczesnych jej wydarzeń
społecznych i politycznych np. upadku rządu, rewolucji, władców i
przywódców.88
„Historia nie zapomni, że siostra Katarzyna przyczyniła się w sposób
szczególny do tego wielkiego wzrostu pobożności maryjnej”. 89 Tymi słowami
Jan Paweł II podkreślił rolę św. Katarzyny Labouré w historii Kościoła i rozwoju
kultu maryjnego. Rozszerzenie się czci i miłości ku Niepokalanej, zwłaszcza
przez rozpowszechnienie medalika, było radością Katarzyny, która wciąż
pozostawała w cieniu, nie ujawniając publicznie, iż to ona właśnie doznała
objawień.90 Gdy za zgodą arcybiskupa wybito pierwsze Medaliki, a jeden z
egzemplarzy trafił do rąk wizjonerki, ogromny pokój zalał jej duszę. Nie trzeba
było długo czekać na pierwsze cuda z Medalikiem związane. Tak zaczęła się
spełniać obietnica Niepokalanej.91
Obserwując dziś z perspektywy czasu szybkość rozpowszechniania się
Medalika jeszcze za życia Katarzyny i obfitość łask z tym związanych, wydaje
się wprost dziwnym, że trzeba było czekać na jego pierwsze wybicie aż dwa lata.
Więcej o wizjach których doświadczała Katarzyna zobacz: R. Laurentin, Powiernica
Niepokalanej, [dz. cyt.], s. 39-46.
89
Jan Paweł II, Modlitwa w kaplicy Cudownego Medalika [w:] Statuty i Reguły
Wewnętrzne stowarzyszenia Wincentyńskiej Młodzieży Maryjnej, Kraków 1992 s. 10
[cyt za:] K. Jaksa, Kult Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej w Stowarzyszeniu
Wincentyńskiej Młodzieży Maryjnej, [mps], Płock – Warszawa 2006 s. 18.
90
A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 50.
91
U. Grubalska SM, Duchowość świętej Katarzyny Labouré w świetle pism i
dokumentów Zgromadzenia, [mps], Warszawa 2004 s. 51.
88
64
Można tu się dopatrywać szczególnej interwencji Najświętszej Dziewicy, która
nie chcąc narzucać swojego daru, pokazała jego niezwykłość właśnie przez
pokonanie przeszkód w jego produkcji i konieczność kilkuletniego oczekiwania,
zakończonego niesamowitym rozkwitem tej formy kultu.92
Zakonne życie Katarzyny w przytułku Enghien było zwyczajne, niczym
się nie wyróżniało od codzienności pozostałych sióstr. Jej otoczenie nie
domyślało się nawet, że ma wśród siebie wizjonerkę, której Maryja przekazała
medalik. Tak wielka była pokora Katarzyny, jej skromność potrafiła umiejętnie
skrywać te fakty, które mogłyby wywołać niepotrzebną sensację. Czasem nawet
wyżsi przełożeni w hierarchii kościelnej, jak arcybiskup Paryża de Quelen, mieli
kłopoty, by spotkać się z wizjonerką. Wizjonerka nie chciała też spotkać Alfonsa
Ratisbonne’a, cudownie nawróconego dzięki Medalikowi.
Swoje milczenie Katarzyna przerwała dopiero po wielu latach, spisując na
polecenie księdza Aladela przebieg objawień. Po raz pierwszy przemówiła w
sprawie misji jaką otrzymała z nieba na pół roku przed śmiercią, by przypomnieć
polecenie wykonania figury Maryi z globem. Unikała też konfrontacji z
współsiostrami, które wykazywały się nadmierną ciekawością.93
Święta siostra miłosierdzia osobiście korzystała z Cudownego Medalika,
z pożytkiem dla siebie, ale również dla bliźnich. Była osobą prostoduszną, ale
nie łatwowierną, była osobą silnej wiary, co przekładało się także na ufność
pokładaną w Cudownym Medaliku i jego skuteczności nadprzyrodzonej.
Chciałoby się powiedzieć, że Katarzyna pragnęła obdzielić Medalikiem cały
świat.
Pius XII w swej wypowiedzi po kanonizacji podkreślił związek ludzkich
cnót i przymiotów Katarzyny, widocznych na co dzień, z mocami
nadprzyrodzonymi, które sprawiały, ze żyła w Bogu.94 Zadziwiające są
zrządzenia Opatrzności, dzięki którym, pomimo społecznych niepokojów
E. Kowalewska, SM, Objawienia maryjne świętej Katarzynie Labouré i ich wpływ na
apostolstwo zgromadzeń wincentyńskich w oparciu o „Rocznik Marjański” (19251939), [mps], Warszawa 1999 s.84.
93
U. Grubalska SM, Duchowość świętej Katarzyny…, [dz. cyt.], s. 44.
94
A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 52-53.
92
65
związanych z Rewolucją Francuską, wśród niebezpieczeństw jakie czyhały na
Kościół, Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia i wiernych, siostra Labouré mogła
bez większych przeszkód wypełniać swoją misję apostolatu i szerzenia czci
maryjnej. Wizjonerka rozdawała medaliki ludziom z którymi miała okazję się
spotkać, m.in. zrzeszonym w organizacjach maryjnych.95
Zdumiewający jest fakt, że Medaliki trafiały również do rąk ludzi, po
których najmniej można by się tego spodziewać. J. Guitton podejmując problem
przyswojenia Medalika do praktycznego zastosowania przez wiernych pisał
m.in.: „Mogą go nosić mądrzy i szaleńcy, mądrzy i ignoranci, wierzący i
niewierzący”.96
Dzięki mocy swej duszy i charakteru Katarzyna apostołowała na przykład
wśród komunardów Komuny Paryskiej, często bardzo oddalonych od Boga,
m.in. rozdając im Medaliki Niepokalanej. Medaliki ułatwiały spotkania ludzi
wrogich Kościołowi z Jego przedstawicielami w osobach sióstr zakonnych. Na
tej płaszczyźnie, dzięki opiece Bożej Matki odzywały się stłumione w sercach
komunardów iskry dobra, a nawet dokonywały się przemiany serc. 97
Św. Katarzyna w dniach pełnych grozy panowała nad niesfornymi
bandami przeciwników, Dzięki sile swego ducha i charakteru, pewna opieki
Matki Bożej, wpływała na rewolucjonistów, budząc w nich szacunek, a
przynajmniej respekt. Bywało i tak, że sami prosili o Medaliki. Św. Katarzyna
przezornie droczyła się z nimi pytając: „Nie macie wiary, na co się wam Medalik
przyda?” Z rozbrajającą szczerością walczący odpowiadali: „To prawda siostro,
ale Medalik ochronił tylu innych, to i nas ochroni”. Tu już nawiązywała się nić
porozumienia, chociaż zrozumienie przesłania objawień Maryi nie było u
rewolucjonistów zbyt głębokie. Niewątpliwie takie zachowania awanturników w
czasie rewolucji dla uciemiężonych sióstr i ich podopiecznych stały się
Tamże, s. 22.
J. Guitton, La Rue du Bac ou la superstition dépassée, s. 81-82 [cyt za:] F. Quintano
CM, Odczytanie orędzia z Rue du Bac dla naszych dni [w:] „Roczniki Wincentyńskie”,
nr 2, Kraków 2004 s. 120.
97
C. Yver, Tajemnica życia…, [dz. cyt.], s.121.
95
96
66
niezbitym dowodem potężnej opieki, jaką Maryja roztaczała nad swymi
umiłowanymi dziećmi.98
Święta zakonnica odznaczała się charyzmatem oddanej, prostodusznej,
wytrwałej służby wśród ubogich, m.in. starców, powierzonych jej pieczy.
Znamienne jest to, iż siostra Katarzyna dbała o to, by jej podopieczni umierali
zaopatrzeni Sakramentami Świętymi. Już wtedy znakiem i środkiem
zewnętrznym oddania ich Bogu był Cudowny Medalik, zawieszany przez
Katarzynę na ich piersiach.99
Wydarzenia paryskie z 1830 roku pozwoliły na nowo odczytać w
Kościele katolickim znaczenie teologii, duchowości i pobożności maryjnej,
zarówno na płaszczyźnie naukowej jak i praktycznie w duszpasterstwie. W wizji
Najświętszej Panny z kulą można dopatrywać się niejako proroczej zapowiedzi
ruchu maryjnego, który dzięki objawieniom rozprzestrzeni się na cały świat.
Katarzyna zaś zdaje się być, chociaż nie z własnej woli, a raczej ze zrządzenia
Bożego,
główną
odnowicielką
nabożeństw
rozpowszechnionych i popieranych w Kościele.
100
maryjnych,
najbardziej
Sama nosiła nowo wybity
Cudowny Medalik z wielką czcią. Był on „palącą pieczęcią jej miłości ku
Królowej Nieba”.101
3. Symbolika i wymowa teologiczna Cudownego Medalika
Gdy arcybiskup Paryża wyraził zgodę na powstanie Medalika, nie widząc
w tym fakcie żadnych zagrożeń dla prawowitego rozumienia i przeżywania
wiary oraz pobożności maryjnej, należało tylko ustalić jego wzór i złożyć
zamówienie wykonania go. Sprawa objawień oraz postać wizjonerki miały na
Tamże, s.124.
Mała Katarzyna od Cudownego Medalu. Dziecięce lata św. Katarzyny opisane przez
Córkę Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo z Kolegium św. Józefa w Emmitsburgu.,
[b.m.r.w], [mps] ze zbiorów archiwum Sióstr Miłosierdzia Chełmnie.
100
A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 111-113.
101
[Brak autora], Podstawowe aspekty duchowości Katarzyny Labouré. Praca
dyplomowa z zakresu teologii życia wewnętrznego napisana pod kierunkiem o. dra
Ottona Filka, Warszawa 1983, [mps] ze zbiorów archiwum Sióstr Miłosierdzia w
Chełmnie, s. 21.
98
99
67
razie pozostać w tajemnicy przed opinią publiczną. Jak pokażemy w dalszej
części pracy, mimo tych ustaleń Medalik szybko się rozpowszechnił. Tłoczeniem
pierwszych egzemplarzy miał zająć się paryski złotnik Vachette.102 Już przy
opracowaniu wzoru pojawiły się problemy, nie tylko natury estetycznej. Istniały
pewne wątpliwości co do tego jak powinny wyglądać szczegóły Medalika.
Problem wymowy teologicznej chcemy tutaj naświetlić w perspektywie
tradycyjnego, najbardziej rozpowszechnionego wzoru medalika, by potem
zapoznać się pokrótce z pewnymi propozycjami i hipotezami ks. Waldemara
Rakocego CM, który niedawno opublikował artykuł, w którym bardzo
szczegółowo i w nowej perspektywie przedstawia możliwy przebieg objawienia
z 1830 roku.
Awers medalika przedstawia postać kobiety. Niewątpliwie jest to Maryja.
Z Jej rozłożonych rąk rozchodzą się promienie światła, podstawą dla Jej stóp jest
półkula, na której widać węża. Wokół postaci Maryi widnieje tekst krótkiej
modlitwy „O Maryjo bez grzechu poczęta módl się za nami, którzy się do Ciebie
uciekamy”. Rewers medalika zawiera zestawienie dwóch serc Jezusa (otoczone
koroną cierniową) i Maryi (przebite mieczem). Powyżej inicjał Maryi – litera M,
a nad nią krzyż. Dodatkowo na obwodzie umieszczono 12 gwiazd.
Cudowny Medalik jest bardzo bogatym obrazem myśli teologicznej.
Można powiedzieć, że to wielkie, wręcz genialne i natchnione streszczenie całej
teologii maryjnej, jaką ukazuje nam Kościół.103 Nabożeństwo do Najświętszej
Maryi Panny objawiającej Cudowny Medalik od początku miało solidne
podstawy doktrynalne. Takie stwierdzenie oparte jest na symbolicznej wymowie
znaków. Co prawda Medalik nie jest traktatem teologicznym, ale otwiera on
Ludowi Bożemu dostęp do prawd mariologicznych. Stanowi zwięzły szkic
ukazujący w poetyckiej formie wydarzenia zawarte na kartach Pisma Świętego.
Warto zauważyć, iż na Medalik jako znak należy spoglądać w nieco
odmiennej optyce, niejako w „logice Boga”. Bóg niejednokrotnie posługuje się
P. Kucharski, B. Bajor, Dar Maryi na trudne czasy. Historia najsłynniejszego
medalika świata. Kraków 2005 s.37.
103
J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz.cyt.], s. 59-60.
102
68
ludźmi i narzędziami słabymi i niepozornymi. Korzysta często z instrumentów i
sposobów - mówiąc po ludzku - marginesowych, nic nie znaczących, pozornie
niezauważalnych. Wybiera sobie ludzi, którzy w oczach świata niewiele znaczą i
potrafią. Zbawienie zostaje dokonane przez zupełne uniżenie Chrystusa. Stąd
Medalik Cudowny mieści się w Bożej logice, która dokonuje cudów środkami
skromnymi i nieproporcjonalnymi. Medalik objawiony w Paryżu jest też pełen
sprzeczności i paradoksów, stanowi „maksimum w minimum”. Jest on
niezwykle bogaty w symbole, które trzeba interpretować i właściwie odczytać.
To owalna, ograniczona przestrzeń, a pozwala duchowi wznieść się i
skoncentrować, wejść w kontakt ze światem nadprzyrodzonym. Wartość
Cudownego Medalika można właściwie ocenić biorąc pod uwagę sposób
rozwoju i funkcjonowania człowieka poprzez to co symboliczne i sakralne.104
Współcześnie na nowo odkrywa się wartość przekazu treści za pomocą
obrazu i symbolu. Stąd na nowo można spostrzec jak wielką wartość ma
Cudowny Medalik w sferze chrześcijańskiej religijności i pobożności. Nie
sposób zaprzeczyć, że sam człowiek jest jakby „bytem symbolicznym”. Może i
powinien przechodzić w swoim poznaniu ponad dane czystego zjawiska, by
odnaleźć wymiar znaczenia, bez którego nie można żyć. Symbole mogą
ujawniać
tajemnice
podświadomości
i
rzeczywistości
duchowych,
nadprzyrodzonych. Mogą one otwierać umysł na to co nieznane i nieskończone.
To wszystko da się spokojnie powiedzieć o Cudownym Medaliku. Maryja użyła
języka
symbolicznego,
aby
przekazać
swoim
dzieciom
tajemnice
niewypowiedziane w swoim bogactwie.105
Symbolika
Cudownego
Medalika
jako
całości
jest
otwarta
i
wieloznaczna. Możemy mówić o potrójnej funkcji tego Medalu. Przypomina
przeszłość, czyli objawienia paryskie. Objawienie było wydarzeniem spotkania
rzeczywistości nadprzyrodzonej z człowiekiem, było interwencją Boga w historii
za pośrednictwem Najświętszej Maryi Panny, było spotkaniem między czasem a
[Brak autora], Cudowny Medalik wczoraj i dziś, E. Jogałła (tłum.), Kraków 1983 s.
30-31.
105
Tamże, s.35-36.
104
69
wiecznością. Medal objawia teraźniejszość, czyli przekazuje posłanie, które
pomaga ludziom współcześnie żyjącym lepiej zrozumieć i wprowadzić w swoje
codzienne życie Dobrą Nowinę Ewangelii i Boże przesłanie zawarte w całym
Objawieniu publicznym. Medalik ma funkcję ochronną wobec przyszłości to
znaczy jest znakiem ufności w opiekę boską, przynagla do zachowania postawy
nadziei i zawierzenia Bożej Opatrzności i wstawiennictwu Niepokalanej.106
Postać Maryi z welonem to wizerunek dziewicy (według określenia
Katarzyny). Początkowo Maryja ukazała się z kulą w rękach. Przedmiot ten
najczęściej interpretuje się jako symbol całego świata i ludzkości, ale także
poszczególnego człowieka. Spoczywa on w rękach Matki. Relacja Katarzyny
uściśla, że jasność w czasie objawienia była tak ogromna, że kula ta zdawała się
niknąć. Być może warto byłoby tutaj odwołać się do Nauki Dwunastu Apostołów
gdzie czytamy: „Niech przyjdzie łaska i niech przeminie ten świat”. Zniknięcie
kuli mogłoby dotyczyć rzeczywistości która wymaga zbawienia, przemiany,
nowego stworzenia. Przemija świat grzechu znikając w promieniach łaski.
Na medaliku jednak widzimy Maryję z rękoma rozłożonymi. Palce
Niepokalanej były ozdobione pierścieniami, z których rozchodziły się promienie,
oznaczające obfite łaski udzielane osobom, które o nie proszą. Niektóre
pierścienie pozbawione promieni odnosiły się do łask, o które nikt nie prosi.
Warto nadmienić, iż w czasach objawień paryskich żywe były dyskusje
teologiczne na temat Niepokalanego Poczęcia Maryi. Prawda ta bardzo wyraźnie
została odzwierciedlona w napisie, jaki miał ukazać się na medaliku. Stwierdza
się, że znak Cudownego Medalika miał decydujący wpływ na ogłoszenie
dogmatu o Niepokalanym Poczęciu.
Rewers medalika nie zawiera wizerunków żadnych osób. Jego znaczenie i
wymowa jest oparta wyłącznie na symbolach. Centralne miejsce zajmuje inicjał
imienia Maryi czyli litera M. Maryja w objawieniu przedstawia się jako Matka
Jezusa i odkupionej ludzkości. Symbolicznie przywołany jest tu dramat
Kalwarii, gdy Boża Rodzicielka cierpiała, stojąc pod krzyżem. Obecność krzyża
na rewersie medalika podkreśla ścisły związek podstawowych prawd
106
Tamże, s.38-39.
70
chrześcijaństwa: Wcielenia i Odkupienia. Obraz serc Jezusa i Maryi ukazuje ich
miłość, nad którą nie ma większej i która służy.107
Interpretacji ikonografii medalika podejmowali się różni autorzy. André
Feuillet przeprowadził ją w perspektywie biblijnej.108 I tak Serce Maryi przebite
mieczem odsyła do proroctwa Symeona (Łk 2,35). Krzyż górujący nad literą M
może odnosić się właśnie do biblijnej sceny ukrzyżowania, gdy Maryja wiernie
trwała przy swoim Synu (J 19,25-27). Autor odnosi tutaj do wydarzenia z
Golgoty słowa, jakie Maryja usłyszała od Jezusa w kanie Galilejskiej (J 2,4).
Dwanaście gwiazd z rewersu Medalika interpretuje się różnie. Mogą one
oznaczać rzeczywistości prawdziwie wzniosłe, nad którymi góruje tylko Bóg
(Ab 4; Hi 22,12). Mogą one symbolizować chwałę wieczną tych, którzy nauczali
sprawiedliwości (Dn 12,3). Gwiazdę Jakuba z Lb 24,17 łączy się z osobą
Mesjasza, podobnie jak gwiazdę poranną z Ap 2,28 oraz Ap 22,16. Liczba
gwiazd 12 zapewne ma również głęboką wymowę, zważywszy na to, że
wymowa liczb w Biblii prawie zawsze posiada jakieś znaczenie symboliczne.
Taka właśnie ilość gwiazd pojawia się w Piśmie Świętym w Ap 12 i jest
związana z ową tajemniczą Niewiastą, której wątek biblijny był przez biblistów
interpretowany przeróżnie.109
Medalik pomaga lepiej i głębiej zrozumieć proroctwo Symeona, i
przybliża tajemnicę miłości Bożej, jaka wyraża się w odkupieńczym Wcieleniu.
Zestawienie dwóch serc może oznaczać ideę współodczuwania Maryi, ale
107
V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 163-167.
Na początku swej publikacji zaznaczył: „przy porównywaniu poszczególnych
elementów Cudownego Medalika z danymi zawartymi w Biblii należy unikać
podwójnego niebezpieczeństwa: niewłaściwe byłoby położenie zbytniego nacisku na
symboliczne znaczenie wspomnianych wyżej elementów celem łatwiejszego
zharmonizowania ich z treścią Pisma Świętego, niesłuszne byłoby również
interpretowanie tekstów natchnionych tak, by wykazać, że w tekstach tych już
wcześniej zawarte było posłannictwo, jakie Cudowny Medalik sugeruje ludowi Bożemu
poprzez swa symbolikę.” Jako antidotum dla tych zagrożeń autor podał zestawienie
symboli Medalika z tekstami biblijnymi, do których spontanicznie one odsyłają, aby
potem zanalizować owe wyjątki z Pisma Świętego, bez specjalnego zajmowania się
samym Medalikiem.
109
A. Feuillet, Maryjna doktryna w Nowym Testamencie z Cudowny Medalik. Prywatne
objawienia w służbie objawienia Bożego, Gościkowo – Paradyż [b.r.w.] s. 4-5.
108
71
możliwe są także inne interpretacje. Ikonografia Medalu odzwierciedla ideę
nieoddzielania kultu Serca Jezusa od kultu cierpiącego Serca Matki Bożej.110
Symbol litery M i krzyża ponad nią, jednoznacznie według autora
przypomina, że Maryja w intymny sposób została włączona w dzieło odkupienia
dokonane przez Jezusa, jedynego Zbawiciela. Poprzeczna linia umieszczona u
góry inicjału Maryi i scalająca go z krzyżem wydaje się wskazywać na to, że
podczas najważniejszego w historii zbawienia wydarzenia na Golgocie,
ukrzyżowany
Jezus i Jego Matka stanowili jedno. Notatki z dużym
prawdopodobieństwem oparte na ustnych zwierzeniach św. Katarzyny precyzują
jeden z elementów awersu – stopy Maryi miażdżą głowę węża. Jest tu
przywołane zwycięstwo Mesjasza nad mocami szatana, w którym będzie miała
swój udział Niepokalana.111 Promienie światła emanują z rąk Maryi, jakby
koniecznie musiały przejść przez Nią. Jezus posługuje się Maryją, aby zlewać
strumienie odkupieńczych i zbawczych łask.112
Niewątpliwie treść symboliczna Cudownego Medalika zaprasza teologów
do maryjnej interpretacji 12 rozdziału Apokalipsy.113 Długa i niezwykle
interesująca jest droga, która prowadzi do uzasadnienia, że odniesienie Ap 12 do
Dziewicy Maryi jest uprawnione z naukowego punktu widzenia. Takie
ustawienie problemu mogłoby wydatnie podkreślać, że Medalik i objawienia
paryskie oddały wielką przysługę chrześcijańskiemu ludowi w tym, co dotyczy
odczytywania najcenniejszych, najaktualniejszych a zarazem najtrudniejszych
kart Pisma Świętego. Także inne szczegóły znane nam z wizji św. Katarzyny,
chociaż nie zostały wyraźnie ukazane na Medaliku, kierują nasze rozważania
właśnie do 12 rozdziału Apokalipsy (Dziewica Maryja odziana w słońce, z
księżycem pod stopami, miażdżąca głowę węża).114
Tamże, s. 12-13.
Wizerunek Niepokalanej depczącej głowę węża ma związek z błędnym
tłumaczeniem Rdz 3,15 w Wulgacie.
112
A. Feuillet, Maryjna doktryna…, [dz. cyt.], s. 20.
113
Należy jednak zaznaczyć, że współczesna egzegeza prawie zupełnie odwróciła się
od maryjnej interpretacji Ap 12.
114
A. Feuillet, Maryjna doktryna…, [dz. cyt.], s. 27-28.
110
111
72
Podkreślając głębię i bogactwo doktrynalne Medalika J. Eyler pisze, że
objawienia paryskie zawierają kompletne studium teologii maryjnej, która dotąd
była bardzo uboga. Zasadnicze podstawy teologii maryjnej i prawdziwej
pobożności zawarte w objawieniach z Rue du Bac doczekają się swej
kontynuacji w późniejszych ukazaniach się Niepokalanej w innych miejscach na
świecie. Warty zauważenia jest fakt, iż Medal ukazuje tajemnicę Maryi w
kontekście Pisma Świętego. Według autora taki punkt widzenia jest szczególnie
bliski współczesnej teologii i specjalnie Soborowi Watykańskiemu II. Medal
Cudowny ukazując Dziewicę Maryję złączoną ze swoim Synem podkreśla
jeszcze inny aspekt mariologii – jej chrystocentryzm. Rewers Medalika ukazuje
Maryję jako Współodkupicielkę. W krótkim wezwaniu modlitewnym na
Medaliku „O Maryjo…” został ukazany maryjny przywilej Niepokalanego
Poczęcia, którego odbicie znajduje się również w innym szczególe obrazu.
Niepokalana kruszy głowę węża, pokonuje szatana, on nie ma do niej dostępu.
Nie może skalać grzechem Jej czystości i świętości.
Warto zwrócić także uwagę na kolejny przywilej Maryi Dziewicy, który
ukazuje się nam w symbolice Medalika i objawień udzielonych świętej
Katarzynie. Pośrednictwo Maryi przejawia się w dwóch aspektach: pośrednictwo
wstawiennicze wobec Swego Syna, od Niego zawsze zależne (oczy wzniesione
ku niebu w żarliwej prośbie, ofiarowanie globu Chrystusowi) i pośrednictwo
rozdawania łask (promienie łask spływające z pierścieni na dłoniach Maryi). To
maryjne pośrednictwo skłania wiernych posługujących się Medalikiem do
uciekania się do Maryi. Na rewersie krzyż „wrośnięty” w literę M może
odzwierciedlać szczególny związek Maryi z Chrystusem, właśnie poprzez
prawdę o Boskim Macierzyństwie Maryi. W obu sercach płynie ta sama krew –
ta sama miłość. Dwanaście gwiazd z Medalika może odnosić się do
apokaliptycznej Niewiasty z Ap 3 i do tajemnicy Wniebowzięcia. 115
Nowe światło na interpretację ikonografii Medalika oraz ważniejszych
elementów objawień jakie otrzymała św. Katarzyna rzuciła niedawno
115
J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz.cyt.], s. 31-45.
73
publikacja116 ks. Waldemara Rakocego CM, opublikowana w „Rocznikach
Wincentyńskich” z 2005 roku. Św. Katarzyna ubolewała, że wyobrażenie
Najświętszej Panny z globem w rękach nie znalazło swego odzwierciedlenia na
Medaliku. Wzór awersu Medalu jaki się rozpowszechnił pochodził raczej od ks.
Aladela, spowiednika Katarzyny.117 Owa wizja z globem pod koniec życia
wizjonerki została uwieczniona na figurze, która obecnie ma swoje stałe miejsce
w kaplicy objawień przy Rue du Bac w Paryżu. Wspomniana rozbieżność
między opinią Katarzyny, a ostateczną realizacją Medalika wynikała m.in. z
faktu, iż wizjonerka uchwyciła istotę objawienia, nie zapamiętała zaś dokładnie
jego przebiegu i kolejności widzianych obrazów.
Naukowe prace interpretujące treści objawień były źródłem niejednej
wątpliwości. Obszerność zagadnienia nie pozwala go omówić dokładnie, ale
warto nadmienić, że zastanawiano się m.in. nad tym, dla kogo są przeznaczone
owe łaski, skoro promienie płynące z dłoni Maryi są skierowane w kierunku
odwrotnym od trzymanej w rękach kuli ziemskiej i co oznacza biała półkula pod
stopami Najświętszej Panny – skoro kula ziemska jest już w rękach
Niepokalanej. Trudno przyjąć dublowanie symbolu w jednej wizji. Uściślenia
Katarzyny o kierunku rozchodzenia się promieni, o widzianym półksiężycu u
dołu obrazu spowodowały kolejne trudności w interpretacji i tak już
W. Rakocy CM, Cudowny Medalik. Propozycja interpretacji przesłania i roli tzw.
wizji z globem [w:] „Roczniki wincentyńskie” nr 2 Kraków 2005 s.127-189. Ks. Rakocy
bardzo skrupulatnie, krok po kroku, przeprowadza analizę przebiegu objawienia, bada
wszystkie szczegóły i możliwe znaczenia symboliczne wszystkich elementów. Tutaj
możemy odnieść się tylko wyrywkowo do niektórych elementów wizji paryskich.
Zainteresowanych odsyłamy do szczegółowego zapoznania się z artykułem ks.
Rakocego.
117
Warto podkreślić, że współcześnie w Stanach Zjednoczonych znany jest nieco
odmienny wzór medalika, który łączy na awersie oba elementy dotychczas rozdzielone
(promienie spływają z rąk Maryi, na których spoczywa glob ziemski). Ta nowatorska
realizacja ikonografii Medalika jest propagowana m.in. przez o. Stephena Valenta
OFMConv.
(http://virginoftheglobe.org,
13.12.07
[zobacz
także:]
http://www.heartstoheart.org, 13.12.07). Odmienny wzór Medalu propagowany w USA
nie jest wyjątkiem. Dla przykładu można tu przywołać afrykańską wersję Cudownego
Medalika. [Zob.] Misjonarze z Tanzanii, Afrykański medalik [w:] „Informator
Rycerstwa Niepokalanej”, nr 12, grudzień 2004 s. 260.
116
74
zagmatwanej treści symbolicznej Medalu. Stąd większość autorów twierdzi, że
te szczegóły nie są istotne dla przesłania objawienia.118
We wspomnianej interpretacji W. Rakocy pisze o dwuwymiarowości
wizji z globem – element ofiarowania Bogu ludzkości oraz jej spraw i element
rozdawnictwa łask, które zdaje się być centralnym tematem awersu medalika.
Drugi element czyli przekazywanie dobrodziejstw i darów Bożych dla ludzi jest
odzwierciedlony na awersie medalika. Wcześniejsza prośba o te łaski i
powierzenie Bogu ludzkich spraw zostały, zdaniem autora, ukazane
symbolicznie na rewersie Medalika.
Różnie interpretowana litera M z krzyżem umieszczonym na poziomej
podstawie (np. jako pozioma litera grecka I – iota oraz X - chi) mogłaby
oznaczać Chrystusa. Miałoby to być nawiązanie do wczesnych tradycji
chrześcijaństwa.119 Tym znakiem mieliby się posługiwać wyznawcy Chrystusa
pierwszych wieków dla oznaczenia swej przynależności do Kościoła. Ok. IV
wieku ta symbolika miała rzekomo dać początek (poprzez stylizację)
monogramowi Chrystusa.120
Ks. Rakocy jednak zwraca uwagę, iż takie stwierdzenie nie jest
uprawnione, gdyż nie znamy przypadku, by poprzeczna linia znajdowała się u
podstawy krzyża greckiego. Autor proponuje inne rozwiązanie. Otóż według
relacji ks. Aladela krzyż był mniejszy od litery M.121 Podobnie określiła
Katarzyna krzyżyk na globie, trzymanym w rękach Maryi. Pojawia się więc
możliwość zinterpretowania owego krzyża i poprzecznej linii jako znak
oznaczający podobnie jak glob ziemski – całą odkupioną ludzkość.
Wnioskujemy tak, ponieważ malutki krzyż nie odpowiadałby centralnej roli
Chrystusa w dziele Odkupienia, gdyby miał on rzeczywiście oznaczać
Zbawiciela. Pozioma linia wpleciona w inicjał Maryi „jakby w uścisku ramion”
wydaje się więc oznaczać ziemię, podobnie jak glob w dłoniach Niepokalanej.
W. Rakocy CM, Cudowny Medalik, Propozycja interpretacji przesłania…, [dz. cyt.],
s. 128-130.
119
V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 166.
120
W. Bomba, Cudowny medalik jako znak…,[dz. cyt.], s. 337.
121
Dziś na Medaliku te proporcje nie zostały zachowane.
118
75
Jak widać, w interpretacji ks. Rakocego mocno uzasadnione wydaje się
twierdzenie, że rewers Medalika zawiera odzwierciedlenie wizji z globem jakiej
doznała św. siostra Labouré.122
Powszechna interpretacja 12 gwiazd jako symbolu Kościoła sama nasuwa
się przy interpretacji ikonografii Medalu. To dawałoby możliwość odszukania
dodatkowego przesłania teologicznego o charakterze eklezjologicznym, jakie
mógłby zawierać Medal Niepokalanej. Intrygującym jest jednak fakt, że nigdzie
w objawieniach danych św. Katarzynie, nie było mowy o 12 gwiazdach – dodał
je z własnej inicjatywy jubiler Vachette, odpowiedzialny za produkcję pierwszej
partii medalików. Prawdopodobnie dokonał on przesunięcia motywu gwiazd z
awersu Medalika (gwiazdy wokół głowy Maryi). Cały obraz rewersu może
wyobrażać tajemnicę Mistycznego Ciała Chrystusa czyli jedność Chrystusa z
Kościołem, a także szczególną pozycję macierzyńską oraz misję pośrednictwa
Matki Bożej wobec wspólnoty Kościoła. 123
Spośród licznych przywilejów Maryi, do których odnieść możemy
ikonografię Medalika, naszym zdaniem na szczególne zaakcentowanie w
niniejszej pracy zasługują trzy. Pierwszy to Niepokalane Poczęcie – ze względu
na sposób przestawienia Maryi na awersie, treść krótkiej modlitwy zawartej we
wzorze Cudownego Medalu oraz ze względu na znaczący wpływ objawień
paryskich na ogłoszenie dogmatu.124
Wszechpośrednictwo Maryi podkreślają na awersie ręce z których obficie
płyną łaski symbolizowane przez promienie światła oraz przebieg samych
objawień, gdzie Niepokalana obiecała szczególną opiekę oraz pomoc dla tych,
którzy Medalik przyjmą i z ufnością będą się nim posługiwać. Znamienna
wydaje się być w tym miejscu symbolika pierścieni i promieni na dłoniach
Świętej Dziewicy, podkreślająca rozdawnictwo łask. Rola pośrednicząca Maryi
przejawia się również w trakcie samego objawienia, kiedy to Najświętsza
Dziewica trzymając w swych dłoniach glob, wykonuje charakterystyczny gest
W. Rakocy CM, Cudowny Medalik, Propozycja interpretacji przesłania…, [dz. cyt.],
s. 152-155.
123
Tamże, s. 158-163.
124
V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 165.
122
76
wzniesienia go ku niebu – idea pośredniczenia nasuwa się sama w interpretacji
tej części wizji. Tu można przywołać na myśl takie określenia Maryi jak:
Wszechpośredniczka i Wszechmoc błagalna.125
Wreszcie trzecią prawdą maryjną, która wybija się w symbolicznym
znaczeniu Cudownego Medalu jest fakt, iż Maryja jawi się jako zwycięska
Królowa, panująca nad światem i nad każdą ludzką duszą. Wincenty Łaszewski
w swojej krótkiej analizie teologicznej prawd maryjnych, do których odnosi się
Medalik, prócz Niepokalanego Poczęcia i Wszechpośrednictwa, wymienia
Pełnię łaski u Maryi, Zwycięstwo i Macierzyństwo Maryi oraz tajemnicę
Współodkupienia.126
Z Niepokalanym Poczęciem wymowę teologiczną Medalu łączy m.in. ks.
Rakocy, interpretując biel różnych elementów wizji jako odniesienie do
niewinności, co w przypadku Maryi ściśle wiązałoby się właśnie z tajemnicą
Niepokalanego Poczęcia.127 „Objawienie tzw. Cudownego Medalika zostało
odczytane w Kościele jako wola nieba, aby Boża Rodzicielka była czczona na
ziemi jako niepokalanie poczęta: wyraźnie głosi to inwokacja”.128
Mieczysław Gogacz, właśnie na kanwie Medalika i objawień paryskich,
snuje rozważania o Maryi, w których z jednej strony podkreśla Jej
człowieczeństwo, osadzone w konkretnych warunkach życia społecznego i
historii. Z drugiej zaś strony, cała historia Jej życia jest przejawem głębokiego
zawierzenia Bogu, zaufania Mu – w sposób doskonalszy od innych ludzi. To
właśnie Niepokalana pierwsza ukochała Jezusa, wszystko oddała Bogu. Przez to
stała się modelem Kościoła. I właśnie dlatego Maryja ma prawo prosić nas o
pełną ufność, o pełne zawierzenie spraw ziemskich Bogu. Medalik przypomina
ogromną wspaniałomyślność Niepokalanej, która pragnie nas hojnie obdarować
J. Wojtkowski bp, Objawienia św. Katarzyny Labouré w świetle mariologii dziejowo
– zbawczej, [w:] KiD s. 329-330.
126
W. Łaszewski, Cudowny Medalik. Klucz…, [dz. cyt.], s. 38-43.
127
W. Rakocy CM, Cudowny Medalik. Propozycja interpretacji przesłania…, [dz. cyt.],
s. 132-131.
128
Tamże, s. 150.
125
77
łaskami, o ile tylko będziemy o nie prosili. Medal Cudowny został przez Maryję
pozostawiony jako widzialny znak Jej matczynej troski o nas129
Godne uwagi jest ujęcie prawd wiary w symbolice Medalika
zaproponowane przez św. Maksymiliana, który znany jest jako jeden z
największych
propagatorów
Cudownego
Medalika
w
działalności
duszpasterskiej i apostolskiej.130 Trzy aspekty mariologiczne, wyróżnione przez
o. Maksymiliana, są najbardziej transparentne dla teologicznego przesłania
objawień paryskich i znaku Medalika. Polskiego franciszkanina zafascynowały
szczególnie w treści symbolicznej znaku maryjnego objawionego w Paryżu:
przywilej Niepokalanego Poczęcia wyrażony w inwokacji na awersie
(pochodzącej
bezpośrednio
od
samej
objawiającej
się
Niepokalanej),
pośrednictwo i rozdawnictwo łask (uwydatnione w symbolice promieni) oraz
zwycięstwo Maryi i Jej królowanie w duszach (jak to przewidziała św.
Katarzyna).131
O. Kolbe dostrzegał w znaku Medalu postać Niepokalanej Pośredniczki
Łask, która obficie nimi szafuje dla dobra ludzkości, przychodząc swym
dzieciom ze skuteczną pomocą. Medalik jest jednym z wyjątkowych środków
służących oddaleniu ataków złego ducha oraz osiągnięciu zbawienia,
charakterystycznym dla „epoki Niepokalanego Poczęcia”. Jego boskie
pochodzenie zostało potwierdzone niezliczonymi cudami uzdrowień i
nawróceń.132 Wielki Rycerz Maryi w swych pismach zwracał uwagę na cel
objawień paryskich, którym było okazanie Niepokalanego Poczęcia Maryi i Jej
przedziwnej potęgi u Boga.133 Dla Maksymiliana właśnie objawienia maryjne, w
M. Gogacz, Realizowanie chrześcijaństwa w oparciu o treść objawień Maryjnych z
1830 roku [w:] KiD s. 400.
130
Rycerz Niepokalanej [w:] „Nasza Arka”, nr 12, 2004 s. 15. Temat numeru: Cudowny
Medalik Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
131
[Zob.] KMMK 112; POMK 917, PMMK 301, PMMK 335.
132
M. Adaszkiewicz OFMConv, Wszechpośrednictwo Maryi w nauczaniu św.
Maksymiliana Marii Kolbego, Niepokalanów 2006 s. 147-148.
133
POMK 1141.
129
78
jakiś sposób potwierdzone orzeczeniami władzy kościelnej, świadczyły o ciągłej
działalności Maryi w Kościele.134
Macierzyńskie pośrednictwo Maryi jest wraz z Niepokalanym Poczęciem
najczęściej wspominaną przez ojca Kolbego prawdą maryjną. Żadna łaska nie
znajduje się poza zasięgiem roli pośrednictwa Maryi. Franciszkanin
wyszczególnia funkcje Maryi: wypraszanie łaski oraz rozdawnictwo łask.
Właśnie w kontekście tej drugiej funkcji Niepokalanej św. Maksymilian
odwołuje się do znaku Medalika, podkreślając nawrócenia i łaski z nim
związane.135
Dla Rajmunda Kolbe Niepokalana to imię określające kim jest Maryja.
Zostało ono objawione przez samą Maryję. Zawiera w sobie ogromne bogactwo
treści. Świętość należy do głębi istoty Maryi, do początku Jej istnienia. Łaska
poczęcia bez grzechu pierworodnego została udzielona Maryi ze względu na
Jezusa Chrystusa, którego miała być matką.
Św. Maksymilian bardzo głęboko, w zgodzie z duchem nauczania
Kościoła, tłumaczył, przeżywał i stosował w praktyce życia codziennego naukę o
maryjnym pośrednictwie. Niepokalane Poczęcie to dla polskiego franciszkanina
źródło bezgranicznego oddania się i dynamizmu w pracy apostolskiej, to dla
niego duchowa siła napędowa. Pośrednictwo Maryi jeszcze mocniej podsycało
jego żarliwość apostolską i duszpasterską.
Zdaniem o. prof. Celestyna Napiórkowskiego dla św. Maksymiliana
Niepokalane Poczęcie polegało nie tylko na całkowitej wolności od grzechu
pierworodnego. Takie wyjaśnienie nie było wystarczające. Tajemnica ta według
o. Kolbego była przestrzenią światła, piękna, łaski, Bożej miłości i Ducha
Świętego. Skoro Maryja nigdy nie podlegała grzechowi, to znaczy, że zawsze
maksymalnie kochała Boga i przez Niego była szczególnie umiłowana. Duch
Święty bez przeszkód mógł w Niej rzeźbić ideał stworzenia. W Niej najpełniej
przejawiało się Boże miłosierdzie względem ludzi. Ona stała się arcydziełem
T. Hermann CM, Duchowość członków Apostolatu Maryjnego, [w:] „Promienie
Pośredniczki Łask”, nr 8-9, grudzień 1985 s. 50.
135
[Zob.] G. Simbula OFMConv, Rycerstwo Niepokalanej. Istota – Teologia –
Duchowość, Niepokalanów 1994 s. 164-169.
134
79
łaski, naczyniem Bożych darów. Wszechmocny nagromadził w Niej tyle
bogactw nadprzyrodzonego dobra, że każdy człowiek może z nich czerpać i nimi
się ubogacać. Stąd Niepokalane Poczęcie oznacza również pośredniczenie
łaskom, a określenia: Pośredniczka, Szafarka, Rozdawczyni łask to jakby inne
imiona Maryi. Ona zna sekret przybliżania ludzkich serc do Serca Jezusa. Jej
niepokalaność uzdrawia naszą pokalaność.136
Novum jakie wnosi św. Maksymilian do teologii maryjnej to ukazanie
ścisłego związku Pośrednictwa Maryi z prawdą o Jej Niepokalanym Poczęciu.
Gdyby patrzeć na poczęcie Maryi tylko w perspektywie braku grzechu
pierworodnego, z tego przywileju nie wynikałoby maryjne pośredniczenie łasce
Bożej. Uwzględniając aspekt pozytywny (pełnia świętości i zjednoczenia z
Duchem Świętym) otwiera się szeroki wachlarz możliwości, jaki daje Boża
łaska. Aktualizacja tej Bożej łaski dokonuje się właśnie w Maryi. Ścisłe
zespolenie obu prawd maryjnych jest w zadziwiający sposób ukazane właśnie w
symbolice Cudownego Medalika.
Potwierdza to opinia ks. Jacka Bolewskiego przytaczana przez o.
Grzegorza Bartosika OFMConv. O. Bartosik na tej podstawie sugeruje: „Obraz
Maryi na Cudownym Medaliku i na figurach ukazujących Ją z rozpostartymi
ramionami może być czytany jako ikona Niepokalanego Poczęcia: tak
Stworzonego, jak i Niestworzonego.137 Znak ten może być odczytywany i
interpretowany także, a może przede wszystkim jako <<ikona Ducha Świętego
w Jego funkcji pośredniczącej w stosunku do Kościoła>>”138, w której to
funkcji Niepokalane Poczęcie Niestworzone posługuje się Niepokalanym
Poczęciem Stworzonym. Taka interpretacja znaku Cudownego Medalika i
figurki Matki Bożej Wszechpośredniczki łask pozwala nam, patrząc na ten
M. Adaszkiewicz, Wszechpośrednictwo Maryi…, [dz. cyt.], s. 139-144. [Zob. także:]
S.C. Napiórkowski, Niepokalana Wszechpośredniczka. Idea maryjna św. Maksymiliana.
[w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 10, październik 1982 s. 234-235.
137
Poczęcie Stworzone = Maryja, Poczęcie Niestworzone = Duch Święty, zobacz:
POMK 1148.
138
G. Bartosik OFMConv, Mediatrix In Spiritu Mediatore. Pośrednictwo Najświętszej
Maryi Panny jako uczestnictwo w pośredniczącej funkcji Ducha Świętego w świetle
teologii współczesnej, Niepokalanów 2006 s. 480-481.
136
80
zewnętrzny obraz, kierować oczy naszego serca ku Duchowi – Pośrednikowi,
który w dziele naszego uświęcenia posługuje się Najświętszą Maryją Panną.
Do tajemnicy zwycięskiego królowania Maryi nawiązuje sama
wizjonerka w zachwyceniu w czasie trzeciego objawienia: „Jak miło będzie
słyszeć: Maryja jest Królową całego świata. I wszystkie Jej dziatki będą
powtarzały: Ona jest Królową każdego z osobna.”139 Tylko taki tytuł Matki
Bożej wyjaśniałby gest ofiarowania odkupionej ludzkości naszemu Panu,
zaistniały w wizji z globem. Królewską rangę i misję Maryi uzasadniałyby takie
racje jak Jej niewinność i zjednoczenie z Synem140
J. Eyler przywołując studium „Medal cudowny i królewskość Maryi”
autorstwa o. Gasniera zwraca uwagę na fakt, iż właściwe zrozumienie symboliki
kuli widocznej podczas objawień doznanych przez Katarzynę, może wiązać się z
tajemnicą Jej powszechnej królewskości. Według wizjonerki kula ta może
oznaczać cały świat, Francję i poszczególnego człowieka. Zdaniem o. Gasniera
królowanie Maryi odnosiłoby się zatem, do całego świata, do każdej osoby
ludzkiej i do rzeczywistości łaski. Już w XX w. wydarzenia w życiu Kościoła
takie jak ogłoszenie Maryi Królową świata, ustanowienie Jej święta w takim
tytule i inne stały się ostatecznym uwieńczeniem prawdy o królewskości Matki
Bożej.141 Również 12 gwiazd z rewersu można by odnieść do Niewiasty
ukoronowanej z 12 rozdz. Apokalipsy, warto jednak zapoznać się z opinią ks.
Rakocego na temat interpretacji tego elementu.142
139
[Brak autora], Cudowny Medalik, Kraków 1931 s. 21.
W. Rakocy CM, Cudowny Medalik. Propozycja interpretacji przesłania…, [dz. cyt.],
s. 133-134.
141
J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz.cyt.], s. 42-45.
142
W. Rakocy CM, Cudowny Medalik. Propozycja interpretacji przesłania…, [dz. cyt.],
s. 158-163.
140
81
4. Rozpowszechnienie Cudownego Medalika
O obecności medalików i szczególnie Cudownego Medalika w
pobożności ludowej wypowiedział się Kościół oficjalnie w Dyrektorium o
pobożności ludowej i liturgii. Wierni lubią nosić na sobie medaliki z podobizną
Matki Bożej. Prawie zawsze są one umieszczone na szyi. W ten sposób mają być
świadectwem wiary oraz wyrazem czci dla Najświętszej Matki Pana. Jest to też
zewnętrzny przejaw ufności w jej macierzyńską opiekę. Kościół błogosławi te
przedmioty kultu przypominając jednocześnie, że prawdziwy i szczery kult
Maryi wymaga przede wszystkim świadectwa życia głęboko chrześcijańskiego.
Dyrektorium wśród różnorakich rodzajów medalików wyszczególnia jeden –
właśnie Cudowny Medalik, który na świecie jest najmocniej rozpowszechniony.
Ze względu na bogatą symbolikę, określa się go czasem „mikrokosmosem
maryjnym” – gdyż przywołuje on najważniejsze tajemnice chrystologiczne,
soteriologiczne, mariologiczne i eklezjologiczne. Cudowny Medalik, podobnie
jak inne medaliki i przedmioty kultu, nie jest talizmanem, ani nie powinien
powodować próżnej łatwowierności. Obietnica Maryi dotycząca obfitości
wypraszanych i udzielanych łask powinna iść w parze z pełną internalizacją
posłannictwa chrześcijańskiego, z głęboką i ufną modlitwą oraz z prowadzeniem
życia według zasad wiary (DPLL 206).
Można zadać sobie pytanie, czy Cudowny Medalik i inne owoce
objawień paryskich nie stały się raczej przeszkodą we właściwym rozumieniu
kultu
maryjnego,
ani
przejawem
płytkiego
folkloru
religijnego
czy
sentymentalnej dewocji? Z cała pewnością przypadki wypaczenia właściwego
rozumienia pobożności i kultu maryjnego zdarzały się, tak jak zdarzają się i
dzisiaj. Dla niektórych chrześcijan przedmioty religijne, w tym także medaliki,
nawet dziś są bardziej amuletami, niż świętymi znakami przywołującymi
rzeczywistości nadprzyrodzone. W tym leży wielkie zadanie dla duszpasterzy,
by właściwie kształtowali pobożność Ludu Bożego.
Trzeba zaznaczyć, że Cudowny Medalik, przesłanie objawień z Rue du
Bac i wszystkie owoce tamtych wydarzeń, nigdy nie stały się jakimś oddzielnym
82
nurtem, który w opozycji do nauczania Magisterium, szkodziłby zdrowej
pobożności maryjnej i właściwemu rozumieniu tego rodzaju kultu. Dowodem na
to są bardzo liczne aprobaty dla Medalika, nabożeństw i stowarzyszeń z nim
związanych. Chodzi o wypowiedzi hierarchów Kościoła nie tylko na szczeblu
partykularnym, ale także w skali Kościoła powszechnego. Warto przyjrzeć się
bliżej tej aprobacie Magisterium i przedstawicieli hierarchii, przekazywanej na
przestrzeni lat od 1830 roku aż po dzień dzisiejszy.
Prawda historii broni się sama w obliczu zarzutów. Dotyczy to też św.
Katarzyny i całej sprawy objawień paryskich. Takie spojrzenie na ewentualne
zarzuty stawiane wizjonerce, nawet przez środowiska chrześcijańskie i jej
najbliższe otoczenie, jest możliwe dzięki licznym badaniom i krytyce, jakiej
poddano jej życie i zeznania.143 Gdy ks. Aladel zwrócił się do arcybiskupa
Paryża z prośbą o radę, co zrobić z rzekomymi objawieniami, których miała
doznać jedna z sióstr zakonnych, uzyskał przychylność hierarchy dla wybicia
medalika. Stwierdzono, że medalik sam w sobie nie zawiera nic sprzecznego z
wiarą, a jeśli miałby komuś stać się przydatny dla pogłębienia wiary i
nabożeństwa
ku
czci
Najświętszej
Dziewicy,
dlaczego
by
go
nie
rozpowszechnić?
Wobec niespotykanej popularności jaką medalik zdobył w krótkim czasie
wśród wierzących katolików i nie tylko, arcybiskup de Quelen zarządził w 1836
roku kanoniczne zbadanie objawień i łask, jakie wierni otrzymali przez
Cudowny Medalik. Raport specjalnej komisji stwierdzający wiarygodność
objawień skłonił arcybiskupa do wydania oficjalnej aprobaty. Dekret uzasadniał
przychylność dla nabożeństwa związanego z Medalikiem, szybkością
rozprzestrzeniania
się,
ilością
wybitych
medalików,
zadziwiającymi
dobrodziejstwami i łaskami uzyskanymi dzięki niemu.
Wypowiadając oficjalnie swą przychylność, biskup paryski nie tylko
potwierdził nadprzyrodzone pochodzenie Medalu, ale również w wydanym liście
zachęcił do korzystania z niego.144 Hierarchia kościelna natomiast wstrzymała
143
144
R. Laurentin, Powiernica Niepokalanej, [dz. cyt.], s. 5.
W. Zaleski, Święci na każdy dzień, [dz. cyt.] s. 825-826.
83
się od wydania kanonicznych decyzji co do faktu autentyczności (lub
fałszywości) objawień danych św. Katarzynie. Główną przeszkodą dla zbadania
sprawy samego faktu objawień była niemożliwość uzyskania zeznań z pierwszej
ręki, czyli od św. Katarzyny, która upoważniła swego spowiednika do
przekazania informacji o Medaliku, ale bez ujawniania jej tożsamości.
Wprawdzie wikariusz generalny diecezji paryskiej – ks. Quentin, który badał
kanonicznie sprawę objawień, mógł przymusić pod groźbą ekskomuniki
nieznaną z nazwiska siostrę do zeznań, ale nie skorzystał z tego prawa. Był to
wyraz szacunku dla wolności sumienia i poszanowania dla tajemnicy zakresu
wewnętrznego spowiedzi.145
Arcybiskup Paryża nie tylko zatwierdził nowy rodzaj nabożeństwa, ale
także oddał swoją diecezję Maryi bez grzechu poczętej. Za jego przykładem szli
później inni biskupi Francji. Tak oto przybliżało się ogłoszenie ex cathedra
prawdy o Niepokalanym Poczęciu. Należy jednak zaznaczyć, że nie można
uważać objawienia prywatnego danego św. Katarzynie jako objawienia prawdy
o Poczęciu Matki Bożej bez zmazy grzechu. Co najwyżej można uznać to, jak i
inne objawienia prywatne, jako przyczynki ku dogmatyzacji owej prawdy.146
Jednym z dowodów na wiarygodność wizjonerki mogły być także
rezultaty jej ekshumacji – ciało w stanie nienaruszonym. Dokumenty i protokoły
badania kanonicznego z 1933 roku, przeprowadzonego w obecności kard.
Verdier, opublikował w swej książce Misermont.147
„Rocznik Marjański” podaje, że arcybiskup neapolitański poprosił o
większą liczbę Medalików z intencją przekazania ich ludowi dziesiątkowanemu
przez cholerę.148
Warto podkreślić, iż Cudowny Medalik znany był nie tylko wśród
prostego ludu, wśród osób duchownych i zakonnych. Nosili go także wielcy tego
145
P. Socha bp, Historia objawienia Niepokalanej od Cudownego Medalika i
wyjątkowa obecność Matki Bożej w Zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia, s.300-326 [w:]
KiD s. 313-314.
146
A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 102-103.
147
Tamże, s. 176-178.
148
„Rocznik Marjański” nr 15, 1939 [cyt za:] E. Kowalewska, Objawienia maryjne…,
[dz. cyt.], s. 90.
84
świata – władcy i monarchowie, ludzie na stanowiskach. Można tu przywołać
m.in. takie postacie jak: królowa Amelia, Ludwik Filip i jego dwaj synowie.149
Mówi się też o Napoleonie i jego rodzinie, aczkolwiek nie wiadomo dokładnie o
którego króla o tym imieniu chodzi.150 Godny uwagi jest również fakt, iż
pokornej św. Katarzynie, która przekazała światu wieść o Medaliku, w obecności
papieża Piusa XI i kardynałów, hołd oddali: król hiszpański Alfons XIII,
prezydent Irlandii de Valera, księżniczki, dyplomaci i czterdziestotysięczny tłum
wiernych. Było to w 1933 roku w Rzymie, w Bazylice św. Piotra podczas
beatyfikacji francuskiej zakonnicy.151
Ostatecznym przełamaniem wszelkich zastrzeżeń wobec objawień
paryskich i ich owoców w pobożności wiernych stało się cudowne nawrócenie
żyda Alfonsa Ratisbonne’a, który nie tylko radykalnie odmienił swe życie, ale
także został kapłanem katolickim. W kilka dni po swoim chrzcie Alfons został
przyjęty przez papieża Grzegorza XVI. Audiencja ta stała się okazją do
zwierzenia papieskiego, iż ten Następca Piotra darzy szczególnym szacunkiem i
osobistym nabożeństwem Cudowny Medalik.152 Umieścił on Medal Cudowny u
stóp swojego krzyża i rozdawał jako najdroższą pamiątkę.153 Papież Pius IX nie
tylko ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu, ale także obdarzył medalik
licznymi odpustami błogosławiąc ten znak wiary. Zdaje się, że także ten papież
osobiście nosił Cudowny Medalik.154 Dekretem z dnia 23 lipca 1894 papież
Leon XIII pozwolił Zgromadzeniu Księży Misjonarzy na odprawianie Mszy
Świętej wg specjalnego formularza o objawieniu Maryi Niepokalanej z listopada
1830 roku. Papież zaaprobował również oficjum brewiarzowe. Powyższe
zatwierdzenia odnosiły się również do Sióstr Miłosierdzia. O podobne
pozwolenia mogły się starać także inne zgromadzenia zakonne, a także biskupi –
A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 163.
E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 90.
151
KCM 1934 s. 16.
152
A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 125-126.
153
KCM 1930 s. 28.
154
E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 90 [zob. także:] V. de Dios
CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 162.
149
150
85
pasterze różnych diecezji.155 Za pontyfikatu Leona XIII wikariuszem miasta
Rzymu był kard. Parocki. Wystosował on orędzie związane z nowym świętem
Matki Bożej od Cudownego Medalika. Podkreślał w nich niezwykłe
dostojeństwo posłannictwa jakie otrzymały Zgromadzenia wincentyńskie.
Rozszerzanie Cudownego Medalika to misja o podłożu prawdziwie
nadprzyrodzonym.156 19 kwietnia 1895 roku papież Leon XIII zatwierdził
formułę przyjęcia do Stowarzyszenia Cudownego Medalika, któremu
towarzyszyło poświęcenie medalików przez kapłana.157
Pius X, zatwierdzając Stowarzyszenie Cudownego Medalika nadał mu te
same odpusty, które przywiązane są do szkaplerza Niepokalanego Poczęcia, zaś
Pius XI przywiązał 300 dni odpustu cząstkowego do modlitwy z Medalika: „O
Maryjo bez grzechu…”.158 Kanonizacji św. Katarzyny przewodniczył 27 lipca
1947 papież Pius XII. Wyniesienie na ołtarze wizjonerki potwierdzało
wiarygodność jej wizji, a tym samym podkreślało znaczenie Medalika i
nabożeństwa z nim związanego. W czasie audiencji generalnej, już po
kanonizacji, Pius XII mówił: „Medalik, o którym Maria Niepokalana mówiła
swej powiernicy, został wybity tysiącami we wszystkich środowiskach, we
wszystkich klimatach, gdzie też stał się narzędziem łask tak licznych i
nadzwyczajnych, duchownych jak i doczesnych, tylu uzdrowień, dowodów
opieki, a zwłaszcza nawróceń, że głos ludu bez wahania nazwał go zaraz
<<Medalikiem Cudownym>>”.159
Zastanawiać nas może dlaczego papież Paweł VI na zakończenie jednej z
sesji Soboru Watykańskiego II, po pracach nad rozdziałem dokumentu
soborowego o Maryi, wybrał jako podarek dla wszystkich biskupów właśnie
Cudowny Medalik? Może dla podkreślenia jego głębi teologicznej, w którego
symbolach zawiera się streszczenie wszystkiego, co Kościół naucza o Matce
E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 90-91.
Tamże, s. 85-86.
157
KCM 1932 s. 30.
158
KCM 1932 s. 30.
159
Pius XII, Przemówienie Jego Świątobliwości (audiencja generalna po kanonizacji
św. Katarzyny) [w:] Na triduum ku czci św. Katarzyny Labouré, Sandomierz [b.r.w.] s.
24.
155
156
86
Bożej, o mocy Jej wstawiennictwa, o Jej władzy nad mocami zła w świecie, o Jej
zjednoczeniu z Synem Bożym, o miejscu krzyża w naszym życiu.160 Papież
Paweł VI w liście z dnia 31 grudnia 1976 r. do Matki Roger pisał: „Jestem
szczęśliwy gdyż mogę żywo zachęcić Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia i
Zgromadzenie Misji do podejmowania dzisiaj dziedzictwa [Medalika], idąc
śladami wyznaczonymi w adhortacji apostolskiej <<Marialis cultus>>”.161
Vincente de Dios przyporządkowuje religijności ludu chrześcijańskiego
Paryża i Francji z czasów porewolucyjnych słowa Jana Pawła II, dotyczące
pobożności ludowej. Słowa papieża wygłoszone w Zapopan w Meksyku 30
stycznia 1979 ukazują obraz zdrowej pobożności w duchu maryjnym. Tak
właśnie winno wyglądać w praktyce nabożeństwo związane z Cudownym
Medalikiem i z przesłaniem z objawień paryskich: „Nie jest ona [ta pobożność]
przejawem
jakiejś
nieokreślonej
uczuciowości,
pozbawionej
solidnego
fundamentu doktrynalnego, ani wyrazem religijności niższego rzędu. Przeciwnie,
najczęściej wyraża duszę ludu, duszę poruszoną łaską i umocnioną przeżyciem
zetknięcia ewangelizacji z rodzimą kulturą. […] taka religijność kierowana i
wspomagana, a w razie potrzeby i oczyszczana systematyczną pracą
duszpasterzy, znajduje swój wyraz w codziennym życiu ubogiego i prostego
ludu […]. Taka ludowa pobożność jest zawsze pobożnością maryjną. W niej
Maryja zajmuje godne miejsce, podobnie jak we wszystkich przejawach wiary
Bożego ludu”.162
Godny odnotowania jest również fakt, iż Jan Paweł II 21 maja 1980 roku
nawiedził kaplicę objawień przy Rue du Bac. Obecność Następcy Piotra w tym
sanktuarium stało się jakby szczytowym wyrazem aprobaty Kościoła
hierarchicznego dla dziedzictwa przekazanego przez Najświętszą Dziewicę
wizjonerce – św. Katarzynie. Papieskie przemówienie w kaplicy Domu
Macierzystego stało się wyrazem ufności i zawierzenia wielkiego syna polskiej
ziemi. Papież Polak podkreślił popularność na całym świecie krótkiej modlitwy
U. Grubalska SM, Duchowość świętej Katarzyny…, [dz. cyt.], s. 52.
F. Quintano, Odczytanie orędzia…, [dz. cyt.], s. 119.
162
Jan Paweł II, Homilia w sanktuarium w Zapopan w Meksyku, 30 stycznia 1979, [cyt
za:] V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 163.
160
161
87
wygrawerowanej na Medaliku. Znów zabrzmiały znamienne słowa: „Totus
tuus”. Papież wspomniał św. Maksymiliana, który tutaj również powierzał Bogu
przez Maryję swe misje zagraniczne, na które wyruszał do Japonii. Papież w tym
sanktuarium pragnął zawierzyć Maryi dzieło odnowy Kościoła.163
Objawienia, które otrzymała siostra Labouré, zapoczątkowały „serię
objawień immakulistycznych”. Należy tu zwłaszcza wymienić Lourdes i
Gietrzwałd. Ogłoszenie bulli dogmatycznej Ineffabilis Deus przez Piusa IX
zostało poprzedzone przez wydarzenia z 1830 roku na Rue du Bac. To wyraźny
dowód na dojrzewanie w świadomości Kościoła prawdy o Poczęciu Maryi bez
grzechu. Zarazem jest to odwołanie do nadprzyrodzonego zmysłu wiary Ludu
Bożego.164
Źródła historyczne wskazują na szereg faktów świadczących o
niezwykłości zjawiska jakim było rozprzestrzenianie się Medalika Niepokalanej.
Próbowano
nawet
dosyć
szczegółowo
rejestrować
liczby wybijanych
medalików, co jawi się raczej jako przedsięwzięcie karkołomne i niewykonalne.
Co najwyżej można zastosować szacowanie dotyczące ilości wyprodukowanych
Medali. Wszystko zaczęło się od 1500 sztuk. Wraz ze zwiększeniem się
zapotrzebowania, pojawiały się nowe zamówienia. Kolejne zakłady w coraz to
innych miastach, rozpoczynały produkcję.
Zadziwiała szybkość rozchodzenia się Medalu i wieści o nim. Później
także prędkość sprzedaży i powiększania ilości stron broszury o Cudownym
Medaliku. Celem tej pozycji, zawierającej liczne opisy cudów i łask doznanych
przez wiernych, było przyczynienie się do zwiększenia i umocnienia czci i
chwały Najświętszej Panny poprzez podanie do publicznej wiadomości „błogich
skutków ufności” wiernych używających Medalik.165 Można szacować, że od
163
Discours de Jean-Paul II dans la chepelle de la Médaille Miraculeuse, Paris
31.05.1980[w:]
http://www.vatican.va/holy_father/john_paul_ii/speeches/1980/may/documents/hf_jpii_spe_19800531_medaglia-miracolosa_fr.html , 14.03.08.
164
J. Wojtkowski, Objawienia św. Katarzyny…, [dz.cyt.], s. 331.
165
P. Pawellek CM, Cudowny Medalik. Studium historyczne, Kraków 1930 s. 23-27.
88
czasów św. Katarzyny do współczesnych nam, około miliarda wiernych na
całym świecie przyjęło Cudowny Medalik.166
W czasie rozmowy z Katarzyną w nocy z 18 na 19 lipca 1830 Matka
Boża zapowiedziała jej, iż pojawią się trudności w przekazaniu do publicznej
wiadomości treści przesłania objawień o Medaliku, że nie od razu rozpocznie się
ich realizacja. Zarazem jednak pojawiła się obietnica pomocy Maryi w tej
sprawie, która zostanie doprowadzona do szczęśliwego końca. 167
W
początkach
rozpowszechniania
Medalika
spisywaniem
i
dokumentowaniem cudów z nim powiązanych zajmowali się m.in. ks. de
Guillon i ks. Aladel. Jednym z pierwszych nawróceń, które wydatnie przyczyniły
się do spopularyzowania Medalika było nawrócenie ks. bpa de Pradt, który był
bliski śmierci. W Medalik zaopatrzył go abp de Quelen. Kilka lat później miało
miejsce wspomniane już nawrócenie Żyda Alfonsa Ratisbonne’a. Warto
zapoznać się z zapiskami nawróconego Żyda, który opowiada w nich o swoim
nawróceniu.168
Także
dalsze życie
Alfonsa,
m.in. droga
kapłaństwa
Chrystusowego jaką obrał, wyraźnie pokazały ogrom łaski i skuteczność
interwencji Niepokalanej w życie tego zagorzałego przeciwnika chrześcijaństwa.
Już cztery lata po objawieniach paryskich Cudowny Medalik docierał do
najodleglejszych miejsc świata. Jego błyskawiczne upowszechnienie się
świadczyło o tym, że treść w nim zawarta, była dobrze zrozumiana i łatwo
przyswajalna dla wiernych.169 Niebywale szybkie rozprzestrzenianie się
Medalika mogło być także jedną z oznak jego nadnaturalnego pochodzenia.
Medalikowi nie potrzeba było gwałtownych słownych agitacji ani wielkich
kampanii reklamowych. Najświętsza Pani sama zalecała i czyniła Medalik
wiarygodnym narzędziem swej łaski, dzięki licznym cudom i niezwykłym
wydarzeniom.
Siostry Miłosierdzia, które jako jedne z pierwszych otrzymały i
posługiwały się Medalikiem, nie znały tożsamości wizjonerki. O Medalu
Promienie Pośredniczki Łask [w:] „Nasza Arka”, nr 12, 2004 s. 19.
P. Pawellek, Cudowny Medalik. Studium historyczne, [dz. cyt.], s. 39.
168
Tamże, s. 42-58.
169
K. Jaksa, Kult Najświętszej Maryi…, [dz. cyt.], s. 119.
166
167
89
wiedziano tylko tyle, że został objawiony w ich kaplicy klasztornej, a powiernicą
Maryi stała się jedna ze współsióstr. Siostry przyjmowały Medalik z wiarą i
gorliwie się nim posługiwały.170 Zapotrzebowanie ciągle wzrastało, a prosili o
niego rozmaici ludzie, nawet bezwyznaniowcy, bezbożnicy, grzesznicy,
zatwardziali protestanci, kalwini czy Żydzi. Żadnemu proszącemu Medalików
nie odmawiano. Utworzono nawet specjalne urzędowe przedsiębiorstwo,
pozostające pod nadzorem hierarchii kościelnej, zajmujące się wybijaniem i
rozpowszechnianiem tych dewocjonaliów.171
Otrzymane przez wiernych z rąk kapłanów, noszone były z religijną
czcią. W skuteczność Medalu Niepokalanej wierzyli i ci, którzy o niego prosili, i
ci, którzy nim apostołowali. Siostry Szarytki jak i Księża Misjonarze starali się
wykorzystać każdą sposobność, która mogła dzięki Medalikowi posłużyć celom
apostolskim w coraz to nowych środowiskach. W znaku Medalika Bóg
przekroczył progi szkół, bramy koszar, drzwi szpitali, przytułków i wielu innych
miejsc. W oczach młodzieży katolickiej, m.in. we Francji, Medal Cudowny jawił
się jako tarcza ochronna przed zatrutymi pociskami świata i szatana. Także w
środowiskach wiejskich Medalik cieszył się ogromną popularnością.172
Siostra
Elżbieta
Kowalewska,
opisując
przypadki
otrzymania
szczególnych łask przy pośrednictwie znaku Medalika, podsumowuje:
„sposobów na rozpowszechnianie medalika może być wiele, a każdy z nich, w
zależności od okoliczności kryje w sobie coś niepowtarzalnego”.173
E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 86.
Tamże, s. 90.
172
Tamże, s. 88-89.
173
Tamże, s. 92.
170
171
90
Rozdział III
CUDOWNY MEDALIK W PRAKTYCE POBOŻNOŚCIOWEJ I
APOSTOLACIE WSPÓLNOTY KOŚCIOŁA
W trzecim rozdziale pragniemy ukazać bogactwo treści i zastosowań
praktycznych Cudownego Medalika w pogłębianiu pobożności, szerzeniu czci
Maryi i apostolacie ludzi świeckich. Żywotność Medalika jako formy kultu
ukażemy na przykładzie stowarzyszeń maryjnych, które uczyniły go swoim
znakiem rozpoznawczym i jednocześnie narzędziem praktycznej działalności
apostolskiej. Dla komplementarności obrazu mogą się okazać przydatne
przykładowe opisy nadzwyczajnych cudów i łask, które przypisywane są
wstawiennictwu Niepokalanej przez znak Medalika, który jest obecny w życiu
Ludu Bożego nie tylko jako przedmiot kultu.
1. Różne określenia charakteru Cudownego Medalika
Spowiednik siostry Katarzyny sam przygotował publikację wydaną
dwukrotnie w 1834 roku i wznawianą później wielokrotnie. Nota historyczna o
pochodzeniu i skutkach Medalika zwanego Cudownym… przyczyniła się do
rozpowszechnienia
Medalu.174
Wartość
dokumentu
niepisanego,
ale
materialnego, posiadają medaliki wybite w pierwszej partii w liczbie 1500 przez
Andrzeja Maksymiliana Vachette. Dokument ten cechują precyzja, identyczność
i trwałość metalu.175
Dla wielu odbiorców, nawet głęboko wierzących i bardzo pobożnych, już
sama nazwa: „cudowny” jest niepokojąca. Niektórzy gorszą się niemal słysząc
zapewnienie o obfitości łask udzielanych osobom, które noszą ów Medal.
Chodzi o cuda, nadzwyczajne uzdrowienia, nawrócenia i ocalenia w trudnych
sytuacjach, zarówno w czasie krótko po objawieniach, jak i w czasach
późniejszych. Warto podkreślić, że idea Medalika nie może być utożsamiana z
174
175
Cudowny Medalik wczoraj i dziś [dz.cyt.], s. 58.
P. Socha, Historia objawienia Niepokalanej…, [dz. cyt.], s. 304.
91
jakimś zabobonem, gdyż Medalik nie posiada skuteczności sam z siebie.
Oznacza to, że przedmiot ten nie sprawia automatycznie skutków oczekiwanych
przez noszących go wiernych. Podkreśla się zasadniczy warunek uzyskania łaski
wyproszonej przez Maryję: Medalik trzeba nosić z wiarą i ufnością. Z istoty
swej Medalik ma prowadzić do większego zjednoczenia z Bogiem poprzez łaskę
sprowadzaną dzięki orędownictwu Niepokalanej, ale nigdy nie zastąpi on
głównych narzędzi łaski w Kościele, czyli sakramentów świętych. Wszelkie
przedmiotowe traktowanie łaski spraszanej przez Matkę Bożą, płytka,
bezrefleksyjna wiara, oczekiwanie jakiegoś automatyzmu i natychmiastowych
skutków naszych praktyk pobożnościowych, prowadzi najczęściej do szerzenia
niezdrowej religijności i traktowania Medalika jako amuletu czy talizmanu.
Przyczyn takiej niezdrowej pobożności należałoby się raczej doszukiwać
w indywidualnych, subiektywnych przymiotach wiernego posługującego się
Medalikiem, jego niewiedzy, w błędnym zrozumieniu roli sakramentaliów i
ewentualnie w niedostatecznym wyjaśnieniu znaczenia Medalu, przez osoby,
które go propagują i rozpowszechniają.176
Obietnica Maryi co do obfitości łask przeznaczonych dla ludzi noszących
Medalik, nie jest równoznaczna z bezwzględnym zapewnieniem życia
ziemskiego lub wiecznego. Medalik i odmawiana inwokacja, nie zwalnia nas z
życia godnego chrześcijan, nie uwalnia też od ryzyka i niebezpieczeństwa, na
które jesteśmy narażeni jak inni śmiertelnicy.177
Medalik i jego strona graficzna są nieodłącznie związane z objawieniami
otrzymanymi przez św. Katarzynę w 1830 roku. Symbole Medalika są możliwe
do odczytania bez znajomości historii paryskich widzeń przy Rue du Bac, ale
tylko powierzchownie. Dla uniknięcia błędów interpretacyjnych wskazane jest
dokładnie poznać historię objawień. Jest więc Medalik „wierna odbitką obrazu”
widzianego przez francuską zakonnicę w Domu Macierzystym Sióstr
Miłosierdzia w Paryżu.178
W. Bomba, Cudowny medalik jako znak…, [dz. cyt.], s. 338-339.
F. Quintano, Odczytanie orędzia…, [dz. cyt.], s. 125.
178
P. Pawellek, Cudowny Medalik. Studium historyczne, [dz. cyt.], s. 33.
176
177
92
Cudowny Medalik to nie tylko „zespół znaków grawerowanych lub
rzeźbionych zawierających wymowne treści”.179 Medal Maryi Niepokalanej to
także ogromne bogactwo teologiczne i duchowe zawarte w zaledwie kilku
motywach graficznych na maleńkiej przestrzeni awersu i rewersu. Ukazuje on
najdoskonalsze środki zbawienia, jakimi są: ufna modlitwa i cierpienie
przyjmowane po chrześcijańsku. To tajemnicza duchowa księga, w której
„hieroglificznymi znakami symbolów zostały zapisane najważniejsze prawdy
wiary chrześcijańskiej.180 Medalik ten jest „dziełem zbawczym Chrystusa –
tajemnicy miłości i cierpienia – i nieodłącznym współdziałaniem Maryi, które
przedstawia w sposób symboliczny i prosty. Rozmieszczenie symboli na obu
stronach Medalu jest niezwykle wymowne – awers to strona chwały, rewers to
strona boleści. Medalik ukazuje Maryję jako symbol zwycięstwa dobra nad
złem, gdyż szatan, nieprzyjaciel Boga i człowieka jest pokonany przez Mesjasza,
Syna Niepokalanej dziewicy.181
Oryginalnie brzmią określenia Medalika: „prawdziwa księga teologii
maryjnej”, „mikro-apokalipsa maryjna”, „objawienie maryjne w małym
wydaniu”, „teologia maryjna w streszczeniu, do codziennego użytku”. Niektóre z
nich zaczerpnął J. Eyler z pomysłów autorstwa J. Guittona.182
O Cudownym Medaliku powiedziano, że jest narzędziem modlitwy ludu
Bożego, szczególnie ludzi prostych i ubogich jak i narzędziem ewangelizacji,
troski o duszę i ciało.183 Stanowi on cudowne narzędzie krzewienia modlitwy
maryjnej oraz cudowne narzędzie maryjnego pośrednictwa łask.184 Ów znak nie
tylko może ewangelizować ubogich, ale również wyjaśnia wszystkim wiernym
rolę Maryi w dziele Odkupienia. Wezwanie na nim wybite „staje się dla ludu
prostym środkiem modlitwy. Powtarzanie jego sprzyja modlitwie zbiorowej”.185
Modlitwa wygrawerowana na Medalu wyraźnie ukazuje się nam jako
179
V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 162.
K. Jaksa, Kult Najświętszej Maryi…, [dz. cyt.], s. 49.
181
Tamże, s.44.
182
J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz. cyt.], s. 46.
183
V. de Dios CM, Cudowny Medalik [w:][dz. cyt.], s. 169.
184
J. Wojtkowski, Objawienia św. Katarzyny…, [dz.cyt.], s. 330.
185
Podstawowe aspekty duchowości…, [dz. cyt.], s. 21.
180
93
nieodzowny
element
sakramentaliów.
Według
Katechizmu
Kościoła
Katolickiego takiej modlitwie towarzyszy jakiś określony znak (KKK 1668).
Wincenty Łaszewski podaje wiele nowych, ciekawych określeń Medalu
Niepokalanej. Już sam tytuł jego książki: „Klucz do skarbnicy łask” jest
pierwszą, bardzo oryginalną propozycją.186 Medalik jest narzędziem mogącym
zmienić życie ludzi oraz uratować świat od czekających go nieszczęść, jest
„lekarstwem na wszelkie choroby ówczesnego (a może i współczesnego?)
świata”. Medalik Cudowny dany z nieba miał się przyczynić do nawrócenia
ludzkości.187 Medalik miałby się stać drogą do uproszenia zapomnianych lub
zlekceważonych łask, o które nikt nie prosi.188
Medalik Cudowny staje się poniekąd „świątynią”. Ludzie noszący go na
szyi znajdują się w szczególnej bliskości oddziaływania łaski Bożej wypraszanej
obficie przez Niepokalaną. Ta „Świątynia Cudownego Medalika” sprawia, że
gdziekolwiek się znajdujemy, trwamy w obecności Bożej – przy Sercu Maryi i
Sercu Jezusa. Medalik wymaga od nas przynajmniej odrobiny wiary. Już samo
założenie go na szyję, staje się milczącym wyznaniem, że uznajemy istnienie
Boga i ufamy choć trochę w szczególną opiekę Maryi.
Medal Niepokalanej jest wreszcie „symbolem trwającej walki szatana z
Kościołem, w której Kościół zwycięża.” Jest to także znak osobistej więzi
między Maryją a tym, kto go nosi.189 Medalik to „skrót katechizmu”, który w
sercach
noszących
go
wiernych
ma
strzec
wartości
trwałych,
nieprzemijających.190 Na Medaliku ubodzy mogli odkrywać znaki zbawienia.
Stąd chciałoby się określić Cudowny Medalik jako „katechizm ubogich”. Wszak
nawet nie umiejący czytać i pisać mogą w nim ujrzeć najważniejsze aspekty
Dobrej Nowiny o Zbawieniu. Paryskie orędzie Maryi jest najpiękniejszym
dowodem czułej miłości Boga do ubogich i małych. Przyjąć i z wiarą nosić
Medalik, oznacza podjąć wysiłek budowania cywilizacji miłości.
W. Łaszewski, Cudowny Medalik. Klucz…, [dz. cyt.], s. 6.
Tamże, s. 20-21.
188
Tamże, s. 23.
189
Tamże, s. 42-43.
190
P. Socha, Historia objawienia Niepokalanej…, [dz. cyt.], s. 322.
186
187
94
U
zarania
nowego
etapu
historii
ludzkości:
industrializacji
i
bezprecedensowego rozwoju nauki i techniki, różnych form socjalizacji,
uświadomienia
godności
osoby,
grupy,
narodów;
uniwersalizmu
i
międzynarodowej wizji „planety wioski”, Medalik stał się przypomnieniem
prawdy bardzo ludzkiej: ludzkość pragnie wyrażać rzeczywistości niewidzialne
za pomocą znaków dostrzegalnych. Historycznie, gdy odrzucano symbole jako
sentymentalne i zabobonne, Medalik Cudowny był dla ubogich „objawieniem
Boga bliskiego”.191
Tak mały Medalik w wielkim świecie może być przypomnieniem, że
prawdziwą miarą człowieka jest tylko Bóg i właściwe do Niego odniesienie.192
Medalik
jest
wreszcie
znakiem
wprowadzającym
w
ducha
ośmiu
błogosławieństw i zachęcającym do kontemplacji tajemnicy Bożej miłości.
Medal jest przywołaniem pokory Boga, który przyjął ludzkie ciało by
zamieszkać z nami i cierpieć za nas. Medalik mówi o sposobie działania Boga –
niejednokrotnie przy użyciu środków ubogich, niepozornych.193
Przywołując słowa biskupa Stanisława Wielgusa powiedzielibyśmy, że
Medalik w niektórych sytuacjach mógłby stać się znakiem ostatniej więzi z
Bogiem, sygnałem ostatniej szansy na zbawienie człowieka, jaką zapewnia
Maryja człowiekowi, który dawno już zerwał z Kościołem, którym gardzi i od
którego chce całkowicie się odciąć. Taki nieszczęśliwy człowiek bowiem nie ma
odwagi „wyrzucić z domu obrazka Matki Najświętszej, różańca czy medalika,
który otrzymał on od swojej matki”.194
W przedwojennych czasopismach195 związanych ze Zgromadzeniami
Wincentyńskimi i Stowarzyszeniami ludzi świeckich propagującymi Medalik
można odnaleźć ogromną ilość określeń, niezwykle ciekawych, czasem trochę
B. Romo CM, Rue du Bac: Orędzie i misja dla WMM nowego tysiąclecia, Rzym
sierpień 2000 [w:] „Niepokalana”, numer specjalny, listopad – grudzień 2000, s. 25-26.
192
A. Prévost, Powiernica nieba, s. 63.
193
Tamże, s. 70-71.
194
S. Wielgus, Maryja w życiu Polaków [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 11, 2001 s.363.
195
Zwłaszcza: „Rocznik Marjański” i „Kalendarz Cudownego Medalika”.
191
95
poetyckich, ale zawsze wyrażających prostą i ufną wiarę Ludu Bożego i
znaczenie Medalu. Warto przytoczyć niektóre z nich.
Zachęta ks. Aladela, spowiednika Katarzyny, podkreślająca aspekt
emocjonalny kultu maryjnego („tak słodki, tak wzruszający”), kieruje naszą
uwagę na zorganizowaną akcję, której owocem ma być wiele dobra uczynionego
przez apostołujących przy pomocy Medalika. Medalik Cudowny to obiekt w
który warto się wpatrywać „wmyślając się w jego tajemnicze symbole”.
Spojrzenie na Medalik pozwala nam odkryć przyczynę i źródło tej ogromnej
miłości matczynej, jaką darzy nas Matka Boża. Nieprzeliczone wprost łaski
promieniują z Medalika. Jest to też „najsłodsza pamiątka, od najlepszej z
matek”.196 Wizerunek Niepokalanej na Medaliku jest najpiękniejszym i
najwierniejszym obrazem dobroci i zachwycającego piękna Maryi, które pociąga
ludzkie serca. Obraz z Medalika to „zwierciadło maleńkie”, w którym bez obawy
oślepnięcia możemy poznawać blask „przedwiecznego Słońca sprawiedliwości
Boga”.197
Współcześnie można mówić o nowych powodach zachęcających ludzi do
noszenia Cudownego Medalika. Brak czasu, trudność w osiągnięciu koncentracji
a co za tym idzie – zatrata umiejętności prowadzenia życia modlitewnego w
tradycyjny sposób. Człowiek zabiegany, wciśnięty w tryby dzisiejszej
cywilizacji nie potrafi sprostać zadaniu wyciszenia własnego wnętrza i
zatrzymania się na dłużej w kontemplacji Bożej obecności w swojej
codzienności. Dlatego właśnie Medalik i modlitwa na nim wyryta mogą stać się
formą pomocną w zatrzymaniu swej myśli i serca chociaż na chwilę przy Bogu,
dzięki orędownictwu Matki Najświętszej. Przecież krótką modlitwę można
wypowiadać nawet w myślach wiele razy na dzień.198
Medalik to także zadatek, dowód. Chodzi oczywiście o dowód
przynależności do Matki Niepokalanej. Od niej zaś otrzymujemy właśnie w
postaci Medalika zadatek, materialny znak Jej opieki i obietnicę skutecznej
196
KCM 1934 s. 64-65.
KCM 1934 s. 67-68.
198
W. Łaszewski, Maryjo kieruj naszym życiem! Modlitewnik, Częstochowa 2007 s. 56.
197
96
pomocy. Matka Najświętsza daje swym dzieciom Medalik na znak przybrania.199
Medalik jako zachęta do naśladowania cnót Maryi, staje się dla nas wzorem
życia nadprzyrodzonego, Bożego.200
Medalik, zdaniem ks. Witaszka - byłego Dyrektora Sióstr Miłosierdzia
prowincji chełmińskiej - to jakby kontrakt, czyli wyraz zewnętrzny obustronnie
złożonych przyrzeczeń i obietnic. Z jednej strony widnieje gwarancja obfitych
łask i niezawodnej pomocy ze strony Niepokalanej, z drugiej stoją przyrzeczenia
i zobowiązania poczynione przez człowieka noszącego Medal.201
Można też spotkać wiele tytułów i określeń Medalika, dla dzisiejszej
teologii już niezbyt ścisłych, czy niezrozumiałych. Za przykład może nam
posłużyć tytuł artykułu umieszczonego w Kalendarzu Cudownego Medalika w
1932 roku: „Cudowny Medalik – źródło przeobfitych łask.”202 Wszak wiadomo,
że to nie Medalik jako przedmiot jest źródłem czy przyczyną łask, ale dobroć
Boga wyrażona w obietnicy danej świętej Katarzynie przez Matkę Najświętszą.
Niewątpliwie Medal dany ludziom w 1830 roku miał być środkiem
skutecznym, ale maleńkim, niepozornym. Małe rozmiary wizerunku Maryi na
Jej Medaliku odwołują się do cnoty pokory, jaką Niepokalana odznaczała się w
stopniu najwyższym. Maryja nie śmie narzucać nam Medalika czy nakazywać
jego używania. Ona tylko pokornie zaprasza, proponuje, obiecuje, że ta odrobina
metalu, sama w sobie bez wartości, może dla ludzi cichych i pokornych stać się
gwarantem licznych dobrodziejstw wyproszonych przez Niepokalaną.203
E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 82.
Tamże, s.83.
201
K. Witaszek, Kazanie w kościele [w:] Zjazd Dzieci Marji chełmińskiej prowincji
Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie dnia 21-22 VII 1929 roku, s. 13.
202
KCM 1932 s. 29.
203
„Rocznik Marjański”, nr 11, grudzień 1938 s. 289.
199
200
97
2. Sposoby zastosowania Cudownego Medalika w praktyce pobożnościowej
Od 1830 roku, dzięki gorliwości wiernych czcicieli Najświętszej Maryi
Panny, dzięki ich pomysłowości, aktywności i żywej wierze, przede wszystkim
zaś dzięki nadprzyrodzonemu oddziaływaniu Bożej łaski spraszanej przez
Maryję, odsłoniła się szeroka gama praktycznych odniesień i zastosowań
Cudownego Medalika. Na różnych polach i płaszczyznach indywidualnych i
wspólnotowych działań podejmowanych przez wiernych katolików (ale nie
tylko) ukazało się obfite bogactwo, jakie dla życia codziennego niesie nam idea i
przesłanie Medalika Niepokalanego Poczęcia. Warto pokrótce przyjrzeć się,
jakie znaczenie ma Medalik na co dzień i od święta, dla czcicieli Maryi oraz ich
najbliższego otoczenia.
Ks. Teofil Herrmann CM, onegdaj dyrektor Apostolatu Maryjnego, w
książce Refleksje na miesiąc maj podaje wiele wskazówek co do praktycznej
obecności Medalu Cudownego w pobożności członków Stowarzyszenia, ale
również wszystkich wiernych katolików.
Medalik nie może być traktowany jako talizman czy amulet, chroniący w
sposób magiczny przed złem i nieszczęściami, chorobami czy działaniem złych
duchów. Tego rodzaju podejście byłoby czysto pogańskie. Posługiwanie się
Cudownym Medalikiem winno być złączone z postawą ufności, z wiarą i gorącą
modlitwą. Nie może zabraknąć osobistej relacji z Bogiem i Matką Najświętszą.
Pewną analogię takiej postawy można odnaleźć w ewangelicznej scenie
uzdrowienia kobiety cierpiącej na krwotok. To nie dotknięcie szaty Chrystusa,
ale wiara chorej umożliwiła poprawę stanu zdrowia (Mk 5,25-34). „Dotknąć
Cudownego Medalika, nosić go, posługiwać się nim to tylko czynność
zewnętrzna, materialna – nie to sprawia cuda ocalenia, uzdrowienia,
nawrócenia”.204
Nie można zaniechać refleksji nad pytaniem: jak powinna wyglądać nasza
odpowiedź na dar
Cudownego Medalika? „Noszenie na sobie obrazu
Niepokalanej, wolnej od wszelkiego grzechu, powinno być dla nas wyrazem
204
T. Herrmann, Refleksje na miesiąc maj, Warszawa 1997 s. 71.
98
czuwania i troski o życie godne dzieci Bożych, o trwanie w łasce uświęcającej
pomnażanej ustawicznie czynami chrześcijańskiego życia.” Nie godzi się
przecież nosić wizerunku Niepokalanej, będąc samemu skalanym grzechem. To
Ona może nam pomóc w walce z grzechem. Medalik jest dla nas znakiem potęgi
Maryi, tym samym źródłem naszej odwagi. Noszenie go to oddanie się pod
szczególną protekcję Maryi, to oznaka przynależności do Niej i Jej obecności w
nas. W tym miejscu chciałoby się przywołać pouczenie św. Bonawentury o tym,
że każdy kto nosi na sobie znamię sługi Najświętszej Dziewicy, wpisany jest w
księgę życia.205
Wiele dowodów opieki Niepokalanej doświadczyli ludzie w czasach
wojen, rewolucji, pożarów, klęsk żywiołowych itd. „Medalik wrzucony w ogień
gasił pożar, ale jeszcze częściej gasił żar ludzkich namiętności i uspokajał
szalejącą w duszy człowieka burzę”. Przyjęcie i noszenie Medalika jest
wyznaniem naszej wiary w to, że Maryja jest „Wszechmocą błagającą” – według
często spotykanego w teologii Kościoła określenia potęgi wstawiennictwa Matki
naszego Pana.206
Cudowny Medalik świetnie nadaje się do wykorzystania w apostolacie.
Medalik jest nam dany nie dla ozdoby, lecz dla naszego duchowego dobra.
Miłość Boga i obdarowanie darami nadprzyrodzonymi zobowiązuje nas do
dzielenia się tymi dobrami z innymi ludźmi. Na tym właśnie polega apostolat.
Jesteśmy zobligowani do troski o duchowe dobro naszych bliźnich. „Dziękujemy
Najświętszej Maryi Pannie za to, że ułatwia nam spełnianie naszych zadań i
obowiązków apostolskich, dając nam do ręki Cudowny Medalik jako środek
oddziaływania apostolskiego i szerzenia dobra wokół siebie”. Medalik należy
przekazywać zwłaszcza najpilniej potrzebującym Bożej pomocy – chorym,
bliskim śmierci, umierającym bez pojednania z Bogiem, ubogim duchowo,
zaniedbanym religijnie. Medalik winien też trafić do rąk dzieci i młodzieży – dla
205
206
Tamże, s. 72.
Tamże, s. 70.
99
obrony ich przed duchowymi niebezpieczeństwami grożącymi w młodym
wieku.207
Ks. Herrmann podkreśla też konieczność podania odpowiednich
wskazówek co do historii i znaczenia Cudownego Medalika podczas jego
rozdawania.208 Kto rozdaje Medalik winien wpierw sam poznawać Maryję, o
której chce mówić innym, stale Jej się poświęcać, czyli być gotowym na
przyjęcie i realizację Jej woli i zamierzeń. Praktykować miłość braterską, którą
trzeba okazać bliźniemu, aby świadectwo apostoła było wiarygodne. Potrzeba
wreszcie pokory wobec Boga i ludzi, czyli poznania prawdy o sobie i odnoszenia
się z szacunkiem do drugiego człowieka.209
Przydatność Medalika w różnych sytuacjach życia ukazuje się wyraźnie
w artykułach zamieszczanych przed laty w Roczniku Marjańskim. Pewne
podsumowanie tych treści możemy odnaleźć w pracy s. Elżbiety Kowalewskiej
Objawienia maryjne świętej Katarzynie Labouré i ich wpływ na apostolstwo
zgromadzeń wincentyńskich w oparciu o „Rocznik Marjański”. Odkrywamy tu
bogactwo opisów różnych sposobów docierania Medalika do wiernych. Około
25 artykułów z lat 1925-1939 porusza zasadniczo temat rozpowszechniania
Medalika i apostolstwa z jego użyciem, a każdy numer rocznika zawiera jakiś
artykuł odnoszący się do Medalika.210 Świadczy to o żywotności przesłania z
Rue du Bac, realizowanego na co dzień w życiu religijnym i duchowym czcicieli
Maryi Niepokalanej z czasów pokolenia międzywojennego.
Nadzwyczajnych owoców Medalika pierwsi chorzy zaczęli doświadczać
już wkrótce po objawieniach. Było to możliwe dzięki posłudze Sióstr
Miłosierdzia, które w prowadzonych przez siebie szpitalach i domach opieki
rozdawały Medaliki. Medalik traktowano jako dar dla wszystkich: wielkich i
małych, mężczyzn i kobiet, sprawiedliwych i grzeszników. Szczególne
zastosowanie znalazł Cudowny Medal w przypadkach chorych, którzy unikali
sakramentalnego pojednania z Bogiem. Był propagowany w czasie misji
Tamże, s. 74-76.
Tamże, s. 49.
209
T. Herrmann CM, Przewodnik Apostolatu Maryjnego, Kraków 2000 s. 38-39.
210
E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 83-84.
207
208
100
ludowych wśród wiernych, jak i na terenach misyjnych wśród pogan.
Nadzwyczajne nawrócenia dokonywały się dzięki mocnej wierze tych, którzy
Medalikiem apostołowali, przekazując go wraz z darem modlitwy ludziom od
Boga oddalonym.211
Godne uwagi są liczne przypadki nawróceń i powrotów po latach
zaniedbań do życia religijnego, zmiany poglądów i odniesienia do spraw religii i
Kościoła u ludzi, którzy w różnych okolicznościach przyjmowali i nosili Medal
Niepokalanej. Udokumentowano wiele przypadków przyjęcia Medalika tylko z
grzeczności albo noszenia go tylko po to, by nie ujawnić swoich obaw przed
mocą łaski Bożej. Mimo niechęci i uprzedzeń wielu ludzi obojętnych lub
wrogich Kościołowi przyjmowało Medal, a nawet go nosiło, wcale nie mając
intencji własnego nawrócenia. O to modlili się tylko ci, którzy Medalik
podarowali. Jednak praktyka życia pokazała, że Maryja potrafiła zwyciężyć w
nawet najbardziej beznadziejnych przypadkach. Nawracali się „zakamieniali
grzesznicy, którzy aż do ostatniej chwili odrzucali ze wzgardą wszelka myśl o
Bogu, o religii i wieczności”. Wielu grzeszników uparcie trwało przy swoich
poglądach, przy swej „niewierze”, nawet o Medaliku wyrażając się niezbyt
pochlebnie – sprowadzając go do kawałka zwykłej blaszki czy dziecinnej
zabawki. Nawracali się również innowiercy, którzy początkowo „uważali
Medalik za takie małe nic i przyjmowali jedynie ze względów czysto ludzkich, z
prostej światowej grzeczności, tak by przypadkiem przez odmowę nie okazać
swych wewnętrznych obaw przed katolickim <<zabobonem>>”. Jednak
wystarczyło by jakiś heretyk, protestant czy Żyd zawiesił choć na krótki czas
Medal Cudowny na swej szyi i nosił go wiernie, aby już łaska Boża mogła
zwyciężyć, dokonując niesamowitych przemian.212
Dla wielu ludzi Medalik jest szczególnym wezwaniem do modlitwy.213
Kościół poświęca Cudowny Medalik jako przedmiot kultu. Dzięki liturgicznemu
błogosławieństwu ten mały przedmiot zyskuje szczególne znaczenie w
Tamże, s. 87-88.
Tamże, s.103-105.
213
J. Eyler, Niepokalana i Jej medal, [dz. cyt.], s. 48.
211
212
101
pobożności i życiu duchowym. Modlitwa liturgiczna potwierdza zalecenie
Maryi, aby nosić Medal. Medalik może stać się przypomnieniem o osobistej
modlitwie, np. porannej, dla osoby go noszącej. Medalik w różnych porach dnia
zwraca naszą myśl ku sprawom nadprzyrodzonym, zachęca do rozmowy z
Bogiem i Maryją, chociażby poprzez krótkie westchnienia modlitewne czy akty
strzeliste.214
Noszenie Medalu to oddanie sterów swojego życia w ręce Maryi. Samo
dotknięcie
Medalika
wzmaga
poczucie
bezpieczeństwa
pod
opieką
Niepokalanej.215 Cudownego Medalika nie wystarczy tylko nosić przy sobie, jak
dziesiątki innych niepotrzebnych rzeczy. Medalik, to jakby paszport do świata
łask, ale wydrukowany farbą ufnej modlitwy. Zauważa się pewną prawidłowość,
że w wielu cudownych nawróceniach dokonanych pod znakiem tego Medalika
nie modliły się osoby, które go nosiły. Boga o cud błagali apostołowie i
ofiarodawcy oraz przyjaciele, krewni i znajomi, którym zależało na dobru
duchowym, tego kto Medalem został obdarowany.216
W. Łaszewski wskazuje również na fakt, że Medalik nie musi koniecznie
zawisnąć na szyi. Można go przypiąć do różańca, położyć na biurku, zawiesić
nad łóżkiem czy w innym godnym miejscu. Według siostry A. Prévost nosić
Medalik Cudowny oznacza „przyjęcie Maryi do serca, zaproszenie Jej <<do
siebie>>”. Maryja wzywa nas nie tylko do rozdawania Medalika, ale również do
„promieniowania” Jej dobrocią i światłem Chrystusa na ludzi wokoło. Dla
owocnego pełnienia tej misji potrzebne są dwie postawy: przyjęcia drugiego
człowieka w duchu wiary oraz pokory.217
Codzienność życia ludu Bożego pokazała, że Medalik „rozrzucony po
świecie całym” rzeczywiście dał dobre owoce. Stał się niejako „posiewem
cudów”.218 Zachęca się by go nosić przez całe życie, powtarzając często
wezwanie „O Maryjo…”, by Medalik ten, zawieszony na szyi, widniał na piersi
Tamże, s.60.
W. Łaszewski, Cudowny Medalik. Klucz…, [dz. cyt.], s. 14.
216
Tamże, s. 34-35.
217
A. Prévost, Powiernica nieba, s. 54-55.
218
KCM 1934 s. 17.
214
215
102
człowieka, który z pomocą Maryi chce stawiać czoła życiowym trudom i
przeciwnościom. Nawet człowiek o życiu pełnym grzechów, gdy chwyci do rąk
Medalik z gorliwą modlitwą, może poznać co tak naprawdę oznacza tytuł Maryi:
„Ucieczka grzeszników”. Ona łaski nie odmówi, Ona uzdrowi „stare, ropiejące
rany”, wyprowadzi ze straszliwej przepaści grzechu, wleje nadzieję do serca,
pomoże w obronie przed pokusami, prowadząc do bram wieczności.219
Jak widać, właściwy sposób używania Medalika to nie tylko noszenie go
na szyi, ale również trzymanie go w dłoniach podczas modlitwy, zwłaszcza w
jakiejś trudnej sprawie, czy niezwykle ważnej intencji. Można pokusić się o
stwierdzenie, iż materialna obecność tego małego przedmiotu jest ważna dla
człowieka, który stanowi jedność psychofizyczną. Medalik, choć jest mały i
niepozorny, namacalnie uświadamia obecność Tej, która zawsze troszczy się o
swoje ukochane dzieci, podkreśla obecność Matki, której wstawiennictwo jest
potężne, przekraczające ograniczenia materii. Chociaż potęga Bożej mocy
ukazana dzięki orędownictwu Niepokalanej potrafi w cudowny sposób zmienić
naturalny bieg niektórych rzeczy i spraw, także na płaszczyźnie materii (np.
cudowne uzdrowienia, ochrona od niebezpieczeństw, uratowanie od groźnych
wypadków), to jest ona oznaczana i symbolizowana przez znak tak mały,
zdawałoby się bezsilny. Taka jednak jest właśnie tajemnica i logika Bożego
działania – za pomocą przyczyn niewielkich, niepozornych, potrafi dokonywać
rzeczy niesamowitych, potężnych i trwałych.
Współczesne rozważania nad praktycznym znaczeniem Medalika,
zwłaszcza w świetle mariologii posoborowej, zmierzają w nieco innym kierunku.
Nie akcentują już tak bardzo cudowności samego Medalika. Niewątpliwie Bóg
chciał posłużyć się Medalikiem jako pośrednikiem swego działania i łaski
zbawienia, jednak współczesne odczytanie orędzia objawień paryskich winno
zawierać rewizję niektórych wyrażeń i praktyk pobożnych, które podkreślają
aspekt cudowności przedmiotu jakim jest Medal. Nowe spojrzenie na medalik
ukazuje nam go jako znak, który odwołuje się i podprowadza nas do Maryi, jako
drogi prowadzącej do Chrystusa. Odwołując się do słów R. Laurentina można
219
KCM 1934 s. 65-66.
103
uważać Medalik jako drugorzędny znak zaangażowania i kontemplacji. Nie
posiada on aspektu obowiązywalności ani nie jest konieczny do zbawienia. Może
pełnić rolę środka pomocnego w zbawieniu, obranego dobrowolnie. Wydaje się
być podobnym do drobnych oznak przyjaźni, takich jak pamiątka czy fotografia
przechowywana w widocznym lub ukrytym miejscu.220
Godny podkreślenia jest aspekt obietnicy, wręcz zobowiązania ze strony
Maryi, co do obfitych łask przeznaczonych dla osób noszących Medalik. Już
samo noszenie Medalika stawia nas w obszarze, w którym objęci jesteśmy
tajemnicą szczególnej łaski. Apostolskie rozdawanie Medalu jest jakby
dzieleniem się hojnością obiecanych darów łaski.221
Każde zakładanie Medalika na szyję, czy nawet złożenie na nim
pocałunku, może się okazać znaczące w praktyce duchowej, zwłaszcza jeśli
skierujemy swoje myśli na wizerunek Niepokalanej. Dzięki takiej praktyce
Medal może stać się przypomnieniem o stałej i bliskiej obecności Maryi.222
Cudowny Medalik w różnych sytuacjach może stać się bezpośrednim impulsem
czy motywem dla wyznania osobistej wiary. Liczne przypadki tego typu można
odnaleźć w realiach wojennych lub w czasach systemów politycznych
zwalczających religię lub Kościół.
W różnych okresach czasu zdarzały się sytuacje, gdy już samo noszenie
medalika
traktowane
było
nieprzychylnie,
wręcz
wrogo.
Nauczyciele
zaangażowani ideologicznie krytykowali, poniżali i niesprawiedliwie traktowali
uczniów noszących oznaki religijne.223 Sam św. Maksymilian już w czasie
uwięzienia doznawał fizycznego znęcania za to, że wyznał swoją wiarę, okazując
szacunek przedmiotowi kultu jakim jest krzyżyk przytwierdzony do koronki.224
Ks. Bernard Łosiński, męczennik diecezji pelplińskiej i kandydat na ołtarze, za to
F. Quintano, Odczytanie orędzia…, [dz. cyt.], s. 121.
E. Jóźwiak, Rady Apostolatu Maryjnego. Ósma rada dla Apostolatu Maryjnego [w:]
„Promienie Pośredniczki Łask”, nr 14-15, grudzień 1990 s. 37-38.
222
R. Anders, Hasło „Wszystko z Niepokalaną” w życiu codziennym, [w:] „Promienie
Pośredniczki Łask”, nr 30-31, 1999-2000 s. 123.
223
[Zob. np.] Świadectwo p. Tadeusza Frączyka. Podziękowania Matce Bożej [w:]
„Rycerz Niepokalanej”, nr 1, 2008 s. 26-27.
224
J. Dobraczyński, Skąpiec Boży. Rzecz o O. Maksymilianie Maria Kolbe,
Niepokalanów 1946 s. 107.
220
221
104
że nie chciał podeptać medalika, został w bestialski sposób zamordowany w
niemieckim obozie koncentracyjnym.225
Jest wielce prawdopodobne, że w czasach wojny i prześladowań noszony
przez wiernych Cudowny Medalik stał się motywem skłaniającym do wyznania
wiary czy obrony wyznawanych przez nich wartości. Biorąc pod uwagę
popularność Medalika Niepokalanej należy sądzić, że takie przypadki nie były
odosobnione.
Rolę Cudownego Medalika dla Polaków, zwłaszcza walczących o
niepodległość ojczyzny, ukazuje artykuł dotyczący bogatej kolekcji medalików,
której posiadaczem jest pan Ireneusz Chmurzyński. Cudowny Medalik pełnił
rolę ważnego znaku w życiu zarówno wielkich osobistości dawnej Polski jak i
poszczególnych żołnierzy, którzy zakładali go przed wyruszeniem na front. We
wspomnianym artykule można się doszukać tezy o istnieniu związku między
Cudownym Medalikiem a niepodległością naszego kraju. Zdaniem pana
Chmurzyńskiego Cudowny Medalik był obecny na piersiach czy mundurach
wojskowych w najważniejszych dla Polaków miejscach walki i cierpienia za
ojczyznę, jak choćby w Katyniu czy na Monte Cassino. Czarna wstążka z
Medalikiem stała się dla niektórych znakiem żałoby po upadku powstania
styczniowego.226
Idea Cudownego Medalika odgrywa również rolę integrującą. Łączy
ludzi, gdyż skuteczne apostolstwo i dawanie świadectwa, wraz z rozszerzaniem
kultu, wymaga pracy wspólnej.227
Na przykładzie współczesnych ruchów i stowarzyszeń maryjnych takich
jak: Apostolat Maryjny, Rycerstwo Niepokalanej czy Młodzież Maryjna228,
potwierdza się, że Cudowny Medalik „pobudza do życia religijnego i do
tworzenia
grupy,
charakteryzującej
się
tym
właśnie
znakiem
W. Mazurowski ks., Życie i śmierć męczenników przykładem wierności Bogu, s. 9
[w:] http://meczennicy.pelplin.pl/t_pliki_/1.doc, 28.03.08.
225
T. Gołąb, Którzy się do Ciebie uciekamy... [w:] „Gość Niedzielny”, nr 45, 2008 s.
62-65.
227
E. Ferenc - Szydełkowa, Historia Apostolatu Maryjnego, perspektywy na przyszłość,
[w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 14-15, grudzień 1990 s. 83.
228
Dawniej: Dzieci Maryi.
226
105
rozpoznawczym”.229 Gdyby spojrzeć w historię, udałoby się wymienić wiele
innych inicjatyw, zarówno w Polsce jak i poza granicami naszej ojczyzny, które
w postaci ruchów lub stowarzyszeń zrzeszały świeckich czcicieli Niepokalanej.
W charyzmacie tych organizacji znaczącą rolę odgrywał Medalik oraz
duchowość płynąca z wizji świętej Katarzyny. Niektóre z poniższych nazw to
określenia
ruchów
i
stowarzyszeń
istniejących
do
dziś,
a
jedynie
zreformowanych i inaczej nazwanych. Są i takie, które dziś już nie funkcjonują,
ale historycznie stały się polem dla szerzenia kultu Maryi Niepokalanej w znaku
Cudownego Medalika. Można tu przywołać takie nazwy ruchów i organizacji
jak:
Stowarzyszenie
Cudownego
Medalika230,
Krucjata
Cudownego
Medalika231, Bractwo Niepokalanego Serca Maryi przy Kościele Matki Boskiej
Zwycięskiej w Paryżu.232 Zaliczymy tu także Legion Maryi.
Z historią Legionu Cudowny Medalik jest ściśle zespolony. Elementy
zaczerpnięte z Medalu weszły w skład charakterystycznych znaków
rozpoznawczych organizacji, m.in. do ikonografii oznak używanych w Legionie.
Ponadto zapożyczono tekst modlitwy wygrawerowanej na Medaliku. Pojawiło
się zalecenie, by Medalika używać w pracy nad rozkrzewianiem nabożeństwa do
Niepokalanie Poczętej Pośredniczki łask. Legion tak mocno przyswoił sobie
Cudowny Medalik, że uważał za swą misję rozpowszechnianie go i
posługiwanie się nim jak bronią żołnierską.233 Legioniści starają się każde
spotkanie czy rozmowę apostolską zakończyć wręczeniem Cudownego
Medalika.234
Analizując kultyczny wymiar Cudownego Medalika i całej spuścizny
objawień paryskich należy podkreślić, że rozwój pobożności maryjnej w tym
zakresie odbywa się wielotorowo. Cudowny Medalik znajduje swe praktyczne
Cudowny Medalik wczoraj i dziś [dz.cyt.], s. 39.
R. Maloney CM, Wincentyńska Młodzież Maryjna w trzecim tysiącleciu, Rzym
sierpień 2000 [w:] „Niepokalana”, nr 6, listopad – grudzień 2000 s. 11.
231
P. Pawellek CM, Promienie Niepokalanej, Kraków 1938, strona ostatnia.
232
A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 127.
233
[Brak autora], Podręcznik oficjalny Legionu Marii, Wielka Brytania 1944, s. 312314.
234
Legion Maryi [w:] A. Petrowa – Wasilewicz, Leksykon ruchów i stowarzyszeń w
Kościele, Warszawa 2000 s. 25.
229
230
106
zastosowanie w duszpasterstwie polskim szczególnie w apostolskiej działalności
Rycerstwa Niepokalanej, Apostolatu Maryjnego i Młodzieży Maryjnej. Dzięki
tym Stowarzyszeniom są u nas dziś dostępne różne wydawnictwa i publikacje
szerzące kult Niepokalanej objawiającej Cudowny Medalik. Ze względu na
ograniczone wymiary tej pracy musimy zadowolić się tylko zarysem tych form
służących kultowi maryjnemu osadzonemu w kontekście Cudownego Medalika.
Ogólny obraz postaramy się nakreślić przez podanie wybranych przykładów
inicjatyw pobożnościowych podejmowanych przez polskie stowarzyszenia
maryjne, do których niniejsza praca się odwołuje.
Bogaty wachlarz metod i środków apostolskich posiada np. Apostolat
Maryjny. Materiały formacyjne i publikacje Apostolatu stanowią zbiór licznych
tekstów modlitewnych ku czci Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik.
Pod kierunkiem ks. Teofila Herrmanna ukazywały się zarówno publikacje
jednorazowe jak i czasopisma.235
Biskup częstochowski Stanisław Nowak mówił 19 października 1985 o
członkach Apostolatu Maryjnego posługujących się Medalikiem na co dzień:
„Wy jesteście ludźmi znaku, znaku Niewiasty, znaku Kościoła, znaku Maryi.
Wy noszący Cudowny Medalik na szyi. Ten Cudowny Medalik nosicie ukryty
na sercu, bo sami macie być żywym medalem […] ukazującym właściwe
wartości”.236
Każdy Apostoł Maryjny winien mieć w swoim codziennym podręcznym
zaopatrzeniu kilka medalików do dyspozycji w celach apostolskich.237 Po
śmierci ks. Herrmanna powstają też nowsze pozycje wydawnicze, które służą
„Promienie Pośredniczki Łask”, „Apostoł Maryjny”, „Przewodnik Apostolatu
Maryjnego”, „Podręcznik Apostoła Maryjnego”, „Tajemnica Maryi”, „Refleksje na
miesiąc maj”, „O apostolstwie świeckich”, liczne ulotki, foldery, broszury i obrazki
maryjne oraz modlitewnik „Stawajcie się coraz doskonalszymi”. [Zob.] E. Pruska –
Zajdel, Krótki rys historyczny Apostolatu Maryjnego w Polsce [w:] Księga Pamiątkowa
25-lecia Apostolatu Maryjnego w Polsce (1980-2005), E. Pruska – Zajdel (red.),
Kraków 2006 s. 17.
236
Przemówienie Księdza Biskupa Stanisława Nowaka Ordynariusza diecezji
częstochowskiej, 19 października 1985 r. [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 8-9,
grudzień 1985 s. 78.
237
T. Herrmann, Przewodnik Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 25.
235
107
formacji członków Stowarzyszenia, a jednocześnie propagowaniu Cudownego
Medalika jako środka kultycznego.238
Przewodniczący Apostolatu winni dbać o organizację akcji apostolskich z
użyciem Medalika np. wśród chorych w szpitalach czy domach prywatnych,
osób samotnych, opuszczonych. Powinni tez zatroszczyć się o zbieranie opisów
otrzymanych łask i cudownych zdarzeń, potwierdzających skuteczność
Cudownego Medalika. Nawet gablota przykościelna w parafii może być dobrze
wykorzystana do propagowania nabożeństwa związanego z Cudownym
Medalikiem.239
Praktyką obecną zarówno w Apostolacie, Młodzieży Maryjnej jak i w
Rycerstwie, chociaż stosowaną przy różnych okolicznościach i różnie nazywaną,
jest propagowanie Cudownego Medalika w parafiach, nawet tam, gdzie grupy
parafialne danego Stowarzyszenia nie istnieją na stałe.240 Siostry Miłosierdzia w
małych zespołach odwiedzały różne parafie rozdając Medaliki i głosząc
świadectwo o dobroci Niepokalanej, wraz z wyjaśnieniem znaczenia Medalika
oraz jego historii.241
Polskim wkładem do modlitewnego nabożeństwa maryjnego związanego
z Medalikiem było rozszerzenie dla potrzeb Rycerstwa Niepokalanej treści
modlitwy zaczerpniętej z Medalu, tak by intencją obejmowała ona także ludzi,
Tamże, s. 111.
Tamże, s. 26.
240
O Niedzielach Apostolatu – Niedzielach Maryjnych czy rycerskich akcjach
połączonych z rozdawaniem Medalika, można dowiedzieć się z relacji publikowanych
w czasopismach formacyjnych stowarzyszeń oraz w kronikach grup parafialnych.
[Zob.] „Informator Rycerstwa Niepokalanej” wyd. Niepokalanów; Księga Pamiątkowa
25-lecia Apostolatu Maryjnego…[dz. cyt.]. Bogaty zasób informacji o tego typu
akcjach odnaleźć można w archiwach prowincjalnych Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie,
Krakowie i Warszawie. Tam trafiały kroniki, protokólarze zebrań, pamiętniki, albumy
tworzone przez parafialne wspólnoty Dzieci Maryi czy notatki opisujące różnorodność
akcji i pomysłów, formy i przebieg nabożeństw oraz inicjatyw parafialnych, w których
na różne sposoby szerzono cześć Niepokalanej Maryi i popularyzowano Medalik. W
niektórych domach Sióstr Miłosierdzia można odnaleźć protokólarze albo kroniki
miejscowych grup Dzieci Maryi.
241
[Zob.] krótkie sprawozdania z odwiedzin Sióstr Miłosierdzia w różnych parafiach
prowincji chełmińskiej [w:] H. Szwichtenberg, SM, Notatnik Apostolski z Cudownym
Medalikiem od września 1992 r. do 3 października 2007, [rkps], ze zbiorów archiwum
prowincjalnego Sióstr Miłosierdzia w Chełmnie.
238
239
108
którzy do Niepokalanej się nie uciekają. Rozszerzenie to zaproponował św.
Maksymilian Maria Kolbe.242
Otwarte ramiona Maryi na Medaliku mogą symbolizować wielką
otwartość Niepokalanej na nas, ludzi. Maryja, zawsze otwarta na Boga i Jego
miłość, nigdy nie zamyka swych rąk i Serca na potrzeby ludzi. Za o. Perrin
możemy zasugerować, że czciciel Maryi, który nosi Medalik, nie powinien mieć
rąk które zagarniają coś tylko dla siebie. Taki człowiek winien mieć ręce i serce
zawsze otwarte na potrzeby swych bliźnich, za przykładem Niepokalanej, której
wizerunek nosi zawsze blisko swego serca.243
Oprócz wertykalnej płaszczyzny spotkania tego co ziemskie z tym co
nadprzyrodzone, Medalik otwiera szerokie pole spotkania z bliźnim, właśnie w
momencie przekazania go drugiemu człowiekowi. Przy podawaniu czy
rozpowszechnianiu Medalu musi zaistnieć jakaś więź czy relacja, chociaż kilka
słów, gesty szacunku, mimika twarzy oraz język ciała wyrażający choćby
minimum życzliwości i akceptacji drugiej osoby. Nawet gdy Medalik jest
przekazywany drogą pocztową, dla jego właściwego odbioru wypada przekazać,
przynajmniej kilka słów bezpośrednio skierowanych do adresata wraz z
właściwym pouczeniem o znaczeniu Medalika.
Potrzeba, aby wierny posługujący się Medalikiem posiadał pewne cechy,
a nawet umiejętności pomocne w kontakcie interpersonalnym. Trudno
wyobrazić sobie owocne apostolstwo w wypadku, gdy przekazaniu Medalika
Cudownego drugiemu człowiekowi, zwłaszcza choremu, cierpiącemu lub
boleśnie dotkniętemu przez los, nie towarzyszyłaby życzliwość, cierpliwość,
wyrozumiałość, uśmiech, chęć zrozumienia drugiego człowieka, postawa
właściwie rozumianej pokory. Ponadto trzeba samemu dawać dobre świadectwo
własnym przykładem. Najbardziej przekonujący jest człowiek, który sam żyje
tak jak mówi i tym o czym mówi. Miłość ukryta i pielęgnowana w naszym sercu
musi promieniować, tak jak świetlisty symbol łask ukazany na Medaliku –
242
POMK VI 880.
D. Piekarz, Cudowny Medalik drogą do zrozumienia Misterium Niepokalanego
Poczęcia, [w:] 350 lat obecności i posługi Sióstr Miłosierdzia w Polsce. Sesja
jubileuszowa 27-29 listopada 2002, Kraków 2003 s. 67.
243
109
promienie wychodzące z dłoni Niepokalanej. Tak na wzór Niepokalanej
Dziewicy, dla owocnego apostolstwa z pomocą Medalika temu, kto Medalik
daje, potrzeba postawy: modlitwy, uwagi dla drugiego człowieka, pokory w
uznaniu własnych niedociągnięć, wiary, która jest gwarantem pełnego zaufania,
służby i miłości.244
Dla skutecznego dawania świadectwa i apostołowania Medalikiem
nieodzowne są dary Ducha Świętego. Wśród nich trzeba szczególnie wyróżnić
te, które kształtują w chrześcijaninie postawę męstwa, odwagi i wierności
podjętej misji. Niewątpliwie bardzo potrzeba osobistej odwagi i mocnej wiary,
aby w rozmowie z innym człowiekiem, chorym lub obcym, niechętnym lub
wrogo nastawionym do religii, zdobyć się na wyznanie i obronę własnych
przekonań, proponując mu przyjęcie oznaki kultu religijnego. Czasem tylko
początek rozmowy jest trudny, czasami jednak nie uda się wcale nawiązać nawet
nici porozumienia.
Niektóre świadectwa publikowane w czasopismach takich jak „Rycerz
Niepokalanej”, „Promienie Pośredniczki Łask”, „Rocznik Mariański”, „Apostoł
Maryjny” czy w innych o podobnej tematyce, ukazują wyraźnie jakie trudności
można napotkać w bezpośredniej konfrontacji i apostolacie, zwłaszcza z osobami
wrogimi czy niechętnymi religii i Bogu oraz z ludźmi ciężko chorymi. Wiele
nawróceń, z których tylko niektóre opisano i opublikowano, wymagały
niemałego taktu, roztropności i delikatności, a zarazem stanowczości i odwagi,
by podjąć dialog na temat przyjęcia sakramentów świętych, zwłaszcza w obliczu
zagrożenia śmiercią np. w szpitalu przed ciężką operacją.
Chorzy niejednokrotnie obawiali się spotkania z Miłosiernym Bogiem w
sakramentach. Jakaś zatwardziałość serca i lata zaniedbań praktyk religijnych,
może przekonania wyniesione z domu czy nabyte w ciągu życia, nie pozwalały
im nawet spokojnie mówić i słuchać o tych sprawach, nawet w obliczu
zbliżającej się śmierci czy przed niebezpieczną operacją. Nieraz z ogromnym
uporem wzbraniali się przed pojednaniem sakramentalnym z miłosiernym
Bogiem i dopiero interwencja modlitewna otoczenia, wraz z podarowaniem
244
A. Prévost, Powiernica nieba, s. 55 i 69.
110
Cudownego Medalika sprawiała, w mniej lub bardziej zaskakujący sposób,
przemianę serca. Czasem była to stopniowa zmiana przekonań i powolne
otwieranie się na łaskę nawrócenia, czasem jednak było to nawrócenie nagłe,
niespodziewane lub dokonane już w trakcie agonii, czy niedługo przed
przejściem na drugą stronę życia.245
Godne podkreślenia jest bogactwo relacji, które świadczą, iż
sakramentalium jakim jest Cudowny Medalik świetnie wypełniło i nadal
wypełnia swą rolę, jaką jest przygotowanie człowieka na przyjęcie łaski
sakramentalnej.246 Sam Cudowny Medalik w prostocie swego znaku zbliżony
jest do przejrzystości znaków sakramentalnych, a szczególnie Eucharystii.247
Osoby, które na łamach „Rocznika Mariańskiego” zechciały podzielić się
doświadczeniem swego nawrócenia, bardzo często podkreślały, że otrzymały
łaskę spowiedzi sakramentalnej. Znamienna dla tych nawróceń rola
Niepokalanej w znaku Medalika była i jest często podkreślana. Dotyczyło to
m.in. wielu „zakamieniałych grzeszników”, którzy nawet na krótko przed
śmiercią potrafili ze wzgardą odrzucać sakramenty i Boże miłosierdzie w nich
hojnie ofiarowane, w ostatniej jednak chwili łaska uproszona przez Maryję
zwyciężała i następowała skrucha i wola pojednania z Bogiem. Bywało, że cud
dokonany przez Maryję na człowieku potrzebującym przyczyniał się do
nawrócenia i pojednania sakramentalnego najbliższych członków jego
rodziny.248
Kult i pobożność maryjna mają do odegrania szczególną rolę w obliczu
starości i ciężkiej choroby: kiedy w podeszłym wieku może pojawić się bierność,
[Zob. np.] O nadzwyczajnych łaskach udzielonych noszącym Cudowny Medalik, [w:]
„Promienie Pośredniczki Łask”, nr 2-3, grudzień 1982 s. 9-22.
246
O ciekawym przypadku cudownego odzyskania wzroku opowiada artykuł
anonimowej siostry miłosierdzia zamieszczony w Kalendarzu Cudownego Medalika.
Dzięki Medalikowi i modlitwie skierowanej do Niepokalanej stało się coś niepomiernie
ważniejszego, niż tylko fizyczne uzdrowienie oczu. O wiele istotniejsze dla duszy
chorego było, po ponownej utracie wzroku, zupełne pogodzenie się z wolą Bożą i
innymi cierpieniami chorobowymi, aż do spokojnej, błogosławionej śmierci, po
zaopatrzeniu Sakramentami świętymi, w obecności zaprzyjaźnionego kapłana i rodziny
[por.] KCM 1934 s. 61-63.
247
E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 69.
248
Tamże, s. 103.
245
111
zwątpienie, brak perspektyw, brak marzeń, oczekiwań i nadziei, wyrzuty
sumienia powracające z przeszłości, kiedy człowiek fizycznie i umysłowo staje
się coraz bardziej bezradny, niesamodzielny, gdy może doskwierać samotność,
ból fizyczny, niewdzięczność ludzka, kiedy brakuje już ziemskiej matki, która
mogłaby pocieszyć, przywrócić nadzieję, utulić w bólu.
Człowiek stary, schorowany szukając osoby najbliższej sercu – matki, ma
szansę na nowo odnaleźć Matkę – Maryję. jest to możliwe, nawet po wielu
latach obojętności i zaniedbań w sferze duchowej i religijnej. W obliczu
niepokoju spowodowanego przeszłością oraz lęku przed śmiercią, Cudowny
Medalik włożony do rąk człowieka zmęczonego życiem może znów przywrócić
uśmiech i nadzieję, dzięki przywołaniu odległego w czasie dzieciństwa, kiedy na
kolanach mamy uczył się modlitewnej rozmowy z Bogiem. Wtedy jeszcze
Niepokalana była mu kimś bliskim sercu, czułą opiekunką, do której uciekał się
w każdej sprawie. Przez szarzyznę życia można utracić wiele ideałów i łączność
z Matka Bożą, ale nawet przed odejściem to jedno można odzyskać.
Wzruszająco brzmią słowa wyryte na Medalu, w ustach odchodzącego do
wieczności człowieka, który mniej lub bardziej niespodziewanie zdecydował się
pojednać z Bogiem na sposób sakramentalny. Słów tych kiedyś nie rozumiał,
dziś, na łożu śmierci, doskonale pojmuje ich znaczenie.249
Opisując
rolę
Cudownego
Medalika
w
apostolstwie
i
pracy
duszpasterskiej nie sposób pominąć spuścizny św. Maksymiliana M. Kolbe,
który był jednym z największych propagatorów Medalu Niepokalanej.
O. Maksymilian przejął się bardzo nawróceniem Alfonsa Ratisbonne’a,
co sprawiło, że obrał sobie ów nadprzyrodzony dar Maryi jako środek
duszpasterski dla całej Milicji Niepokalanej. Podkreślał, że Medalik można nosić
w kieszeni, ale największą wartość ma jego noszenie na szyi – gdyż ono
sprowadza największą obfitość łask.
Szczególne przynaglenie do założenia Rycerstwa poczuł polski zakonnik
w trakcie rozważań nad cudem nawrócenia zatwardziałego przeciwnika Kościoła
[Brak autora] Cudowny Medalik a godzina śmierci [w:] „Rocznik Marjański”, nr 5,
maj 1939 s. 120-121.
249
112
Alfonsa Ratisbonne’a. Był to dla Maksymiliana mocny impuls do działania,
wypływający ze szczególnej ufności w potęgę wstawiennictwa Najświętszej
Maryi Panny.250 O tym jaką rolę w duchowości Założyciela MI odegrały
wydarzenia z Paryża z 1830 roku i z Rzymu z 1842 roku, wymownie świadczy
fakt, iż to właśnie w rzymskim kościele św. Andrzeja, gdzie Alfons spotkał
Niepokalaną Dziewicę, św. Maksymilian odprawił swoją mszę prymicyjną251,
używając formularza o Cudownym Medaliku.252
W materiale do swojej książki o Niepokalanej starał się św. Maksymilian
uwypuklić znaczenie cudu, jaki dokonał się za wstawiennictwem naszej
najlepszej Matki: w jednej chwili niedowiarek i wróg Kościoła, zrozumiał
wszystko o wierze katolickiej, choć nie usłyszał ani słowa z ust Maryi.253 Słynna
cudowna przemiana serca żyda Alfonsa Ratisbonne’a dokonała się przez
wstawiennictwo Niepokalanej Dziewicy, w znaku Cudownego Medalika.
Alfons pochodził z rodziny bankierskiej ze Strasburga. Był Żydem, ale
nie wyznawał religii swojego narodu – raczej skłaniał się ku ateizmowi. Miał
szyderczy stosunek do katolicyzmu. Zwrot w jego życiu nastąpił podczas wizyty
w Rzymie u swego przyjaciela Teodora de Bussières, gorliwego katolika.254 On
to, znając skrajne poglądy Alfonsa na sprawy religijne, mocno nalegał na niego,
by założył Cudowny Medalik i nosił go zawsze przy sobie. Dla ateisty nie
powinno to przecież mieć większego znaczenia czy ma na szyi jakiś symbol
religijny czy też nie. Po krótkich naleganiach Alfons zgodził się na ten
„eksperyment”. I tu Bóg pokazał moc wytrwałej modlitwy i skuteczność
wstawiennictwa Maryi oraz znaku Jej szczególnej opieki, jaki stanowi medalik.
250
A. Wojtczak OFMConv, Ojciec Maksymilian Maria Kolbe, t.1, Niepokalanów 1989
s. 31.
251
J. Domański OFMConv, Św. Maksymilian wobec Eucharystii, Niepokalanów 1987
s. 8.
252
Tamże, s. 25.
253
Tamże, s. 61.
254
Zrozumiałem wszystko [w:] „Nasza Arka”, nr 12, 2004 s. 14.
113
Alfons zwiedzając jeden z rzymskich kościołów (Andrea della Fratte)
przeżył wizję Maryi, która stała się dla niego początkiem przemiany życia.255 W
krótkim czasie przyjął chrzest i kolejne sakramenty. Jego niezwykła konwersja
doprowadziła go nie tylko do życia głęboko chrześcijańskiego, ale także dalej –
do przyjęcia sakramentu kapłaństwa.
W dialogu z człowiekiem potrzebującym nawrócenia, ewangelizujący
doświadczał czasem jakiejś nieproporcjonalnej wrogości czy niechęci, na samo
wspomnienie Boga, religii, sakramentów czy osoby Maryi. Właśnie w takich
sytuacjach odwoływano się niekiedy do umieszczenia Medalika gdzieś w
pobliżu takiego człowieka, licząc na szybką i skuteczną interwencję łaski,
upraszanej przez Niepokalaną.256 W takich wypadkach św. Maksymilian nie
wahał się proponować tajnego wszycia lub ukrycia w ubraniu tego małego
przedmiotu
kultu.
Wówczas
to,
Maryja
owego
człowieka
miałaby„prześladować” swoją miłością i objąć obietnicą szczególnych łask,
nawet bez jego wiedzy. Można mówić o kilku powodach, z jakich zaszywa się
jakiś przedmiot w ubraniu. Praktykuje się to tylko w przypadku rzeczy
niewielkich rozmiarów, na których nam wyjątkowo zależy, które są dla nas
szczególnie ważne. Kolejny powód to chęć ukrycia i zabezpieczenia przed utratą
czegoś cennego.257
Praktyka życia codziennego
pokazała, że tego typu działanie
rzeczywiście było skuteczne. Powodów szczególnych nawróceń czy przemian
życiowych upatrywano właśnie w fakcie zaszycia Medalika, czy ukrycia w inny
255
[Zob.] Aneks. Pierwsza relacja o nawróceniu Alfonsa Ratisbonne zredagowana
przez Teodora de Bussières. 30 stycznia 1842, A. Pasturczak (tłum.) [w:] T. Herrmann
CM, Promienie Pośredniczki Łask, Kraków 2002 s. 123-135. Powyższą relację
opublikowano we francuskim dziele: R.Laurentin, P. Roche CM., Catherine Labouré et
la Medaille Miraculeuse. Documenta authentiques, Paris 1976 s. 301-313.
256
Świadczy o tym np. relacja jednej z sióstr z odwiedzin człowieka chorego, który
bardzo gwałtownie reagował na próbę rozmowy o sprawach własnego życia religijnego.
Sytuacja zmieniła się dzięki modlitwie tej siostry i użyciu z ufnością Cudownego
Medalika [zob.] E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 92.
257
J.F. de Louvencourt, Święty Maksymilian Kolbe…, [dz. cyt.], s. 89.
114
sposób w pobliżu osób objętych intencją. Gdyby nie dało się go wszyć do
ubrania, można było ukryć Medal w szufladzie, wśród książek czy w szafie.258
Przy
rozdawaniu,
„choćby
podstępnie”
Cudownego
Medalika
podkreślano rolę intensywnej i ufnej modlitwy o nawrócenie czy przemianę
życia owej osoby.259 Do takiego sposobu uciekały się, na długo przed o. Kolbe,
Siostry Miłosierdzia oraz Księża Misjonarze w swoim apostolstwie, a na ich
wzór tak czynili wierni świeccy, którym zależało na nawróceniu swych
najbliższych. Te przypadki, zapewne nie pierwsze, opisują już Roczniki
Marjańskie z lat dwudziestych XX wieku.260
Analizując tę specyficzną metodę apostolatu za pomocą Medalika warto
przyjrzeć się jej różnym aspektom. Jak wskazuje logika, ktoś kto jest
przeciwnikiem Kościoła czy nawet zaniedbał praktyki religijne, przeżywa czas
buntu wobec Boga i zrządzeń Jego woli, prawdopodobnie nie będzie chciał
dobrowolnie przyjąć oraz nosić Medalika. Dlaczego miałby robić coś wbrew
własnym przekonaniom, lub chociaż przyjmować przedmiot kultu religijnego,
skoro nie widzi sensu takich praktyk?
Niewątpliwie przemożne wstawiennictwo Niepokalanej, przywołane
gorącą modlitwą o przemianę serca, mogło dokonać licznych cudów nawrócenia,
powrotu z manowców grzechu, sakramentalnego pojednania grzeszników z
Bogiem na krótko przed śmiercią. Rzeczywiście, w takich wypadkach potęga
Bożej łaski, sproszonej ufną wiarą i gorliwą modlitwą prostych kochających
serc, okazała się w całej pełni. Warto jednak zastanowić się, czy wszywanie
Medalika, ukrywanie go w taki sposób, że dana osoba objęta modlitwą nigdy nie
będzie miała okazji go odkryć czy zauważyć, nie jest przypadkiem efektem nie
zrozumienia idei Medalika jako znaku? Symbol, znak – ma być widoczny, by
pewne rzeczy oznaczać, pewne rzeczywistości (tutaj nadprzyrodzone)
przywoływać. Owszem, Medalik tak ukryty jest znakiem dla tych, którzy go
ukrywają, ale czy ograniczenie się do takiej metody przekazania Medalika, nie
W. Łaszewski, Cudowny Medalik. Klucz…, [dz. cyt.], s. 36.
KCM 1934 s. 67.
260
E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 91-92.
258
259
115
jest przypadkiem efektem błędnego rozumienia znaczenia sakramentaliów
Kościoła? Nie mają one przecież znaczenia magicznego, nie odznaczają się
automatyzmem działania, są po to by, poprzez zewnętrzny, materialny znak,
oznaczać Boże działanie i przybliżać człowieka do przyjęcia zbawczej łaski.
Nie
można
ograniczyć
się
do
bezkrytycznego
zachwytu
nad
skutecznością Medalika jako przedmiotu ofiarowanego skrycie, bez wiedzy
osoby zainteresowanej, gdyż grozi to spłyceniem rozumienia głębi znaczeniowej
przedmiotów kultu religijnego, jakimi dysponuje i jakie zaleca Kościół katolicki.
Chociaż w apostolstwie należałoby się wystrzegać jakiegokolwiek
wmuszania przyjęcia takich czy innych oznak religijnych, w myśl zasady
poszanowania wolności sumienia i wyznania, to już nieco inaczej można
spojrzeć na najsłynniejsze nawrócenie z pomocą Medalika. Przyjaciel Alfonsa
Ratisbonne’a – pan Bussières – chociaż odznaczył się niebywałą natarczywością
w ofiarowaniu Medalu Niepokalanej, a nawet wręcz przymusił go swoim
naleganiem do odmawiania słów pewnej modlitwy, to nie zlekceważył roli
Cudownego Medalika jako widocznego znaku, który ma kierować myśl i wolę
ludzką na idee i wartości nadprzyrodzone oraz religijne. W tym wypadku
Medalik, chociaż może z przesadną gorliwością, został przekazany jawnie, stał
się widocznym znakiem.261 Nie dziwi, że w pierwszym momencie był to „znak
któremu sprzeciwiać się będą” (Łk 2,34) – wszak nie od razu Alfons zgodził się
go przyjąć.
Oceniając całą historię podarowania Medalika Alfonsowi, należy wziąć
pod uwagę kontekst tamtej epoki - XIX wieku, czasu i miejsca gdzie
wspomniane wydarzenia miały miejsce. Kościół współczesny bowiem, pismami
Soboru Watykańskiego, poucza o konieczności poszanowania wolności
religijnej. „Wszyscy ludzie powinni być wolni od przymusu ze strony czy to
poszczególnych ludzi czy to zbiorowisk społecznych i jakiejkolwiek władzy
ludzkiej, tak aby w sprawach religijnych nikogo nie przymuszano do działania
wbrew jego sumieniu ani nie przeszkadzano mu w działaniu według swego
Nawrócenie Ratisbonna [w:] Cuda zdziałane przez Cudowny Medalik, Kraków 1929
s. 8-9.
261
116
sumienia […] prawo do wolności religijnej jest rzeczywiście zakorzenione w
samej godności osoby ludzkiej” (DWR 2). „Praktykowanie bowiem religii
polega z samej jej istoty przede wszystkim na wewnętrznych aktach
dobrowolnych i swobodnych, przez które człowiek bezpośrednio ustosunkowuje
się do Boga” (DWR 3) „W rozpowszechnianiu zaś wiary religijnej i
wprowadzaniu praktyk trzeba zawsze wystrzegać się wszelkiej działalności,
która miałaby posmak przymusu, albo nieuczciwego czy niedostatecznie
usprawiedliwionego nakłaniania” (DWR 4).
3. Owoce Cudownego Medalika przejawem opieki Niepokalanej
Ciekawy przypadek nawrócenia protestantki opisuje jeden z Roczników
Mariańskich.262 Podobnych do tego wydarzeń cudownych, w różnych źródłach
udokumentowano o wiele więcej.
„Znaczenie symboli jest przekroczeniem wszelkiego przesądu”263 – pisze
J. Guitton o Cudownym Medaliku. Ks. Bomba natomiast przestrzega przed
zabobonnym traktowaniem środka kultu jakim jest Cudowny Medalik. Jeśli nie
ma on stać się zabobonem, nie można spodziewać się po Medaliku i jego
stosowaniu automatycznego sprawiania oczekiwanych skutków. Trzeba pilnie
Uboga dziewczyna, protestantka w Stanach Zjednoczonych, odznaczała się wielkim
wstrętem do religii katolickiej, jakby była opętana. Wielka życzliwość Siostry
Miłosierdzia, która opiekowała się nią podczas leczenia w szpitalu oraz Medalik ukryty
między materacami przybliżyły jej nawrócenie. Godne uwagi jest to, że Medalik, choć
początkowo ukryty, został przekazany z ogromną łagodnością i dobrocią owej siostry
zakonnej. Nie zabrakło tu uprzejmości i uszanowania wolności sumienia. Nazajutrz od
włożenia Medalika pod materac, chora odnalazła go. Dzięki łasce Bożej zmieniła swój
sposób myślenia i nawróciła się. Rano otoczenie widziało już ową protestantkę całującą
Medalik na znak uszanowania wartości religii katolickiej, której dotychczas
nienawidziła. W tym konkretnie przypadku Medalik, choć ukryty, stał się później
widocznym znakiem, więc jego istotna cecha jako symbolu, nie została zlekceważona.
Tutaj materialny przedmiot nie pozostał tylko jakąś oznaką o magicznej skuteczności,
lecz spełnił rolę znaku, który poprowadził umysł i serce ku osobie Miłosiernego Boga i
Najczulszej Matki Maryi, dzięki czemu możliwie było nawrócenie. [Zob.] Nawrócenie
protestantki [w:] „Rocznik Mariański”, nr 11, grudzień 1938 s. 290.
263
J. Guitton, La Rue du Bac ou la superstition dépassée, s. 86 [cyt za:] F. Quintano,
Odczytanie orędzia…, [dz. cyt.], s. 120.
262
117
strzec, by sakramentalium, które jest środkiem pobożności, nie stało się jego
celem.
Przy przekazywaniu Medalika w sposób ukryty, takie niebezpieczeństwa
mogłyby zaistnieć. „Granice bowiem między prawdziwą religijnością a
zabobonem bywają bardzo trudne do wykreślenia. […] To co dla osób
nastawionych purystycznie może sprawiać wrażenie zabobonu, dla innych
będzie pomocą w prawdziwym przeżywaniu wiary. […] Ważne jest tylko, aby
Cudowny Medalik pozostał środkiem pobożności, a nie celem i aby noszenie go
było następstwem wiary i ufności”.264 Zauważa się dziś potrzebę roztropnej
rewizji stosowanej przez lata metody rozprzestrzeniania Medalika w sposób
tajny, nieświadomy dla osób nim obdarowanych. Ponadto należy bardzo
krytycznie spojrzeć na postawy ludzi, którzy pokładają ufność w geście noszenia
religijnych oznak, takich jak krzyżyk czy medalik, przy jednoczesnym
uporczywym trwaniu w grzechu, bez jasnego, mocnego postanowienia poprawy.
Także niedopuszczalna jest postawa tych, którzy naiwnie ośmielają się wierzyć,
że fakt noszenia Cudownego Medalu może ich ustrzec przed poważnymi
niebezpieczeństwami czy pokusami, na które się sami nieodpowiedzialnie i
lekkomyślnie narażają.
Według św. Maksymiliana mają prawo otrzymać Medalik i dzieci, i
starsi, i szczególnie młodzież – dla ochrony przed pokusami. Sam wielki rycerz
Maryi rozdawał Medaliki nawet niewierzącym, czy wręcz wrogom Kościoła,
licząc na to, że zechcą go przyjąć. Św. Maksymilian podkreślał, że za tych
którym rozda się Medaliki, zwłaszcza za ludzi oddalonych od Boga należy się
usilnie modlić prosząc o wsparcie Niepokalaną – by mogło się dokonać
nawrócenie. Zamiarem polskiego franciszkanina było nawrócenie całego świata
poprzez Cudowny Medalik. Św. Maksymilian z Medalikiem nigdy się nie
rozstawał i uczynił go znakiem poświęcenia się Maryi dla członków Rycerstwa
Niepokalanej.265 Jego noszenie stało się jednym z warunków przynależności do
ruchu założonego przez tego polskiego zakonnika. Oto ciekawa charakterystyka
264
265
W. Bomba, Cudowny medalik jako znak…, [dz. cyt.], s. 339.
J.F. de Louvencourt, Święty Maksymilian Kolbe…, [dz. cyt.], s. 90.
118
Medalika podana przez o. Maksymiliana: „Też medalik Niepokalanej niech
będzie bronią, a raczej tą kulką, którą każdy rycerz Niepokalanej się posługuje.
Choćby kto był najgorszym, jeżeli tylko zgodzi się nosić na sobie Cudowny
Medalik, dać mu go – my chętnie bezpłatnie prześlemy, ile będzie trzeba – i
modlić się za niego, a przy sposobności dobrym słowem starać się pomału
przywieść do ukochania Niepokalanej Matki całym sercem i uciekania się do
Niej we wszystkich trudnościach i pokusach.”266
Cudowny Medalik obok szkaplerza i różańca znalazł się wśród trzech
rzeczy, które Maryja – zdaniem ojca Kolbego - dała światu na ratunek.
Proponował on, by nawet na sztandarze zastosować pewne elementy
ikonograficzne
pochodzące
z
Cudownego
Medalika.267
Dla
świętego
franciszkanina znaki święte nie były wartościowe same w sobie, lecz liczyło się
ich odniesienie do świata nadprzyrodzonego. Dlatego też takim smutkiem
napełniało ojca Kolbe odrzucanie przez ludzi takich czy innych znaków. Gest
taki stawał się przecież tym samym okazem pogardy dla Stwórcy i Jego planu.
Czasami
odrzucanie
pewnych
znaków
świętych
było
efektem
zakamuflowanego działania złego ducha. Tak często tłumaczył św. Maksymilian
rezygnację z noszenia Medalika Niepokalanego Poczęcia. „Doświadczenie
pokazuje, że kogo diabeł chce zwieść temu nasamprzód pod jakimkolwiek
pozorem stara się odebrać Cudowny Medalik.”268 Daleko łatwiejsze jest dla
szatana kuszenie osoby Cudownego Medalika pozbawionej.269
Codziennym
zwyczajem
i
istotnym
gestem
modlitewnym
o.
Maksymiliana stało się całowanie Cudownego Medalika. Pocałunek medalika to
oznaka czci, wdzięczności i miłości, na które Niepokalana nie może patrzeć
obojętnie. Pełne wdzięczności przyciśnięcie Medalika do ust, przed snem lub o
poranku, przywołuje czujniejszą opiekę Maryi nad swoim dzieckiem.
266
POMK 81.
J.F. de Louvencourt, Święty Maksymilian Kolbe…, [dz. cyt.], s.94-95.
268
POMK 868.
269
POMK 1084.
267
119
Niepokalana może wtedy kierować umysłem i sercem swego dziecka, oddalać
od niego cięższe pokusy i bronić przed upadkiem.270
Dla ojca Kolbego już samo skierowanie wzroku na Cudowny Medalik
było pewną formą aktu modlitewnego. W krótkim, przelotnym spojrzeniu na
Medalik zawierała się ogromna głębia treści, uczuć i słów jakie mógłby
skierować do Niepokalanej w dłuższej modlitwie. Ponieważ w danym momencie
dnia obowiązki i praca na to mu nie pozwalały, przelotne zatrzymanie wzroku na
wizerunku Niepokalanej wyrażało wszystko, co święty w danej chwili chciał
przekazać swej ukochanej Matce i Królowej.271
Gdyby chcieć scharakteryzować sposób apostolstwa Medalikiem, według
recepty ojca Maksymiliana, można to uczynić w siedmiu słowach: „jej medalik
rozdawać, gdzie tylko się da…”.272 Święty bardzo wyraźnie zalecał rozszerzanie
Cudownego Medalika, jako środek apostolski. Medalik był dla ojca
Maksymiliana przyzywaniem „siły nadludzkiej” – potęgi orędownictwa Maryi
Niepokalanej. Dzieło nawrócenia i uświęcenia dusz miało dokonywać się
właśnie i tylko przez Niepokalaną.273
W Rycerstwie Niepokalanej – maryjnym ruchu założonym przez ojca
Kolbego – Cudowny Medalik ma podobne znaczenie jak dla założyciela. Jest to
środek najlepszy „do osiągnięcia naszego celu”, ponieważ sprowadza łaskę
wybłaganą przez Maryję u Boga. Stąd Medalik to pierwszorzędna broń Milicji
Niepokalanej, „kulka”, którą wierny rycerz godzi w nieprzyjaciela tj. zło, ratując
tym sposobem dusze.274 Jest to również „potężny i niezwyciężony oręż, jaki
Niepokalana podała zbolałej ludzkości” i w ujęciu poetyckim Sergiusza
Riabinina: „potężna tarcza, by obronić świat przed piekłem”.
Medalik znajduje w Rycerstwie zastosowanie nie tylko w indywidualnych
spotkaniach i rozmowach rycerzy z ludźmi chorymi, cierpiącymi oraz
J.F. de Louvencourt, Święty Maksymilian Kolbe…, [dz. cyt.], s. 117-118.
Tamże, s.121.
272
POMK 1036.
273
J.F. Villepelée, Rycerstwo Niepokalanej Ojca Kolbego, Niepokalanów 1997 s. 76.
274
O. Maksymilian Kolbe, Do ideału MI. Myśli św. Maksymiliana Marii Kolbego.
Zebrał Elfi, Niepokalanów 1996 s. 73.
270
271
120
zaniedbanymi religijnie. Medalik pojawia się także w czasie zorganizowanych
większych akcji rycerskich, podczas których w trakcie nabożeństwa czy też po
nim, wszyscy zainteresowani mogą otrzymać Medaliki dla siebie i członków
rodziny, tak aby Niepokalana ze swym darem łaski w znaku Medalika mogła
dotrzeć także tam, gdzie ewangelizatorzy duchowni i świeccy nie mogą zbyt
często zaglądać.275
Warto dodać, że w Niepokalanowie do dzisiaj są wybijane Cudowne
Medaliki. Dzięki temu teresiński klasztor założony przez ojca Kolbego do dziś
jako jeden z głównych producentów Cudownych Medalików umożliwia
zaopatrywanie się w nie różnym wspólnotom i stowarzyszeniom, które pragną z
nich korzystać.276
Kaplica paryska przy Rue du Bac stała się dla ojca Maksymiliana zdrojem
łask tak bardzo mu potrzebnych przed misyjną podróżą do Japonii. Tu „uzbroił”
się w zapas „kulek”, by móc z takim zapleczem narzędziowym wyruszyć na
dalszy bój dla pozyskania dusz także poza Europą.277 Św. Maksymilian widział
fundament całej ewangelizacji w prawdzie o Niepokalanym Poczęciu. „Stąd i
Cudowny Medalik ukazujący tę prawdę […] może być dla nas wyraźnym
znakiem, który skutecznie i istotnie ewangelizuje, spełniając wszystkie wymogi
ewangelizującego znaku, tak w swej symbolice, jak i w przedziwnym […]
oddziaływaniu na ducha i na ciało człowieka”.278
Ks. Teofil Hermann dokonał klasyfikacji różnych rodzajów łask i
dobrodziejstw, udzielanych przez Maryję jej czcicielom posługującym się
Cudownym Medalikiem. Sądzimy, że ten podział może pomóc
w
uporządkowaniu ogromnej różnorodności łask, jakie wierni udokumentowali
[Zob. np.] Potężna tarcza [w:] „Informator Rycerstwa Niepokalanej”, nr 3, marzec
2007. s. 57.
276
L. Dyczewski OFMConv, Niepokalanów wspólnotą zakonną i ośrodkiem
apostolskiej działalności w latach Polski niepodległej [w:] Wspólnota miejscem
tworzenia, L. Dyczewski (red.), Niepokalanów 1992 s. 33.
277
M. Winowska, Szaleniec Niepokalanej, Święty Maksymilian Maria Kolbe,
Niepokalanów 1999 s. 133.
278
T. Herrmann CM, Cudowny Medalik znakiem Nowej Ewangelizacji [w:] „Promienie
Pośredniczki Łask”, nr 30-31, 1999-2000 s. 168-169.
275
121
swymi świadectwami – spisanymi, publikowanymi drukiem, ale także
przekazywanymi ustnie.
Dzięki orędownictwu Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik miały
miejsce liczne: nawrócenia, przemiany duchowe, uzdrowienia, ochrony od
niebezpieczeństw i inne.279 Niniejsza praca pozwala nam ograniczyć się jedynie
do podkreślenia pewnych aspektów specyfiki łask związanych z Cudownym
Medalikiem. Dla zaznaczenia związku między uzdrowieniem a użyciem z wiarą
Cudownego Medalika, z woli Bożej niektóre przypadki powrotu do zdrowia
dokonały się po uprzednim przyłożeniu Medalu do chorej części ciała.280 Tak
było np. w Kaliszu – jak opisuje to „Rocznik Marjański” z 1930 roku.281
Dla ogólnego tylko zarysu skuteczności Medalika, można odwołać się do
analizy świadectw umieszczonych w „Roczniku Marjańskim”, dokonanej przez
s. Elżbietę Kowalewską. Cudownemu Medalikowi nie mogły się oprzeć żadne
choroby: poważne kłopoty z sercem, pomieszanie zmysłów, trąd, szkorbut,
gruźlica, nowotwory, puchlina, paraliż, tyfus, gorączki, rak złamania kości,
cholera. Choć niektóre opisy cudów brzmią nieprawdopodobnie, zdaje się, że
przynajmniej pokaźna część z nich odznacza się autentycznością, bez znacznej
przesady czy emocjonalnego koloryzowania w opisach.
Wiele z tych uzdrowień i faktów poprawy stanu zdrowia nie potrafiło się
„pomieścić
w
głowach”
różnych
lekarzy i specjalistów, nadmiernie
pokładających ufność w możliwościach nauk medycznych oraz diagnoz przez
nich stawianych. Medalik niejednokrotnie okazywał się pomocą w przypadkach
T. Herrmann CM, Promienie Pośredniczki Łask, Kraków 2002 s. 5.
Można tu zauważyć pewną analogię, do powszechnie dziś używanej cudownej wody
np. z sanktuarium w Lourdes.
281
W obliczu zagrożenia amputacji nogi z powodu jej zakażenia, u człowieka
dodatkowo chorego na cukrzycę, co powiększało niebezpieczeństwo, użyto Medalu
Niepokalanej. Został on położony na chorej nodze. Wkrótce w cudowny sposób
zakażenie ustąpiło. Brat stryjeczny przełożonego jezuitów, ks. Ledóchowskiego, jako
dowódca ciężkiej artylerii miał brać udział w wojnie europejskiej. Przed walką
własnoręcznie rozdał wszystkim żołnierzom Medaliki, co zaowocowało ocaleniem
wszystkich walczących od niebezpieczeństwa śmierci i poważniejszego uszczerbku na
zdrowiu. Później dziękował Bogu za ocalenie dokonane przez znak opieki
Niepokalanej, jakim stał się Cudowny Medalik. [Zob.] R. Dymalska, Sprawozdanie
Stowarzyszenia Dzieci Marji w Kaliszu za rok 1929-ty [w:] „Rocznik Marjański”,
Wydanie jubileuszowe, 1930 s. 360.
279
280
122
chorób nieuleczalnych, nagłych, nieubłaganie prowadzących do rychłej śmierci
lub grożących amputacją jakiejś części ciała. Uzdrowienia fizyczne nie były
nigdy celem samym w sobie. W zamyśle Bożym miały one prowadzić, i tak
rzeczywiście było, do nawrócenia, przemiany czy uzdrowienia duchowego albo
umocnienia wiary – zarówno człowieka uzdrowionego, jak jego otoczenia.282
Cudowny Medalik był uznawany za ochronę od niebezpieczeństw w
takich wypadkach, jak trzęsienia ziemi, zagrożenia w czasie pracy, w obliczu
walk, pojedynków i wojen. Znane są przypadki, gdy noszony Medal
Niepokalanej zatrzymał wystrzeloną kulę, chroniąc najwrażliwsze części ciała, a
jednocześnie ratując życie.283
O szczególnie zaskakujących nawróceniach pisze Wincenty Łaszewski.
Dzięki Medalikowi pojednali się z Bogiem dwaj mistrzowie loży masońskiej:
Polak – niejaki Stempowski (otrzymał Medalik od samego ojca Kolbego) oraz
Tindal Robertson, którego syn Timothy jest specjalistą od objawień fatimskich.
Podczas swojej egzekucji niespodziewanie pojednał się z Bogiem również
zabójca Claude Newman. Nie przejawiał przedtem żadnego żalu ani skruchy, ale
na kilka dni przed śmiercią zgodził się przyjąć Cudowny Medalik.284
Znane są przypadki zerwania z nałogami, dzięki wsparciu Niepokalanej.
Przykład świadectwa o uwolnieniu z choroby alkoholowej, co często nie
dokonuje się z dnia na dzień, lecz na skutek długotrwałej pracy nad sobą, można
znaleźć w „Rycerzu Niepokalanej” ze stycznia 2008 roku. Mimo długiej walki i
upadków, dzięki opiece Maryi nastąpiło uzdrowienie z alkoholizmu młodego
człowieka, który staczając się w nałóg, otrzymał od matki Medalik i zapewnienie
o modlitwie.285
Medalik podarowany przez kogoś bliskiego może być przypomnieniem
lub formą delikatnego, pełnego taktu i delikatności upomnienia, zachętą do
modlitwy, nawet wtedy, gdy się wydaje, że nie ma już ona sensu. Człowiek
E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 100-102.
Tamże, s. 105-106.
284
W. Łaszewski, Cudowny Medalik. Klucz…, [dz. cyt.], s. 31-32.
285
Czytelniczka M.S., Rozsądna miłość. Świadectwo o wyzwoleniu z choroby
alkoholowej [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 1, 2008 s. 22-23.
282
283
123
apostołujący w duchu pokory, bezinteresowności i życzliwości dla człowieka
uzależnionego, ofiarowując Cudowny Medalik, może ukazać kolejną szansę
człowiekowi, który myśli, że już wszystkie szanse utracił. Czasem uda się tylko
przez znak Medalika dokonać zewnętrznego aktu oddania pod opiekę Maryi
kogoś, kto wewnętrznie nie jest już w stanie skłonić do tego swej woli. Wówczas
łaska uzdrowienia i wyzwolenia będzie spraszana przez tego, kto Medalik
Cudowny ofiarowuje.286
Do reprezentatywnych przykładów opieki przed zagrożeniami zdrowia,
życia i mienia, można zaliczyć ocalenie od pożaru klasztoru sióstr przy ul. du
Bac w Paryżu. 22 listopada 1915 r. W podziemiach sąsiadującego z domem
zakonnym magazynu wybuchł groźny pożar. Jego powstrzymanie uważane jest
za wydarzenie cudowne. Klasztor został oszczędzony dzięki ufnej modlitwie
sióstr, które wytrwale ufały w obietnice dane przez Maryję św. Katarzynie.287
Warto też wspomnieć cudowną obronę klasztoru w Chełmnie w czasie II wojny
światowej.288
O różnorodności i obfitości łask udzielanych przez znak Cudownego
Medalika świadczą liczby świadectw, jakie nieprzerwanie pojawiają się i są
publikowane w czasopismach religijnych, także w programach radiowych i
książkach. Ostatnio np. wydano wybrane świadectwa i podziękowania nadesłane
do redakcji „Rycerza Niepokalanej”. Spośród 351 przedrukowanych listów od
czytelników, według indeksu tematycznego ponad 30 pozycji zawiera w sobie
odniesienie do Cudownego Medalika. Gdyby przeanalizować wszystkie numery
samego tylko Rycerza z ostatnich kilkunastu lat, świadectw związanych z
Medalem byłoby nieporównywalnie więcej.289
J. Sobociński, Apostolska troska o braci [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 2-3,
grudzień 1982 s. 8.
287
F. Bouchard, O cudownym pośrednictwie Najświętszej Maryi Panny, Gdańsk 2006 s.
79-80.
288
M. Gołaszewski, Aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano, Warszawa 1994 s. 2938.
289
W hołdzie Niepokalanej. Wybrane podziękowania i łaski zamieszczone w „Rycerzu
Niepokalanej”, T. Michałek SMMI (red.), Niepokalanów 2008 s. 299.
286
124
Prawie każdy numer międzywojennego „Rocznika Marjańskiego”
zawierał opisy cudów i łask które otrzymali czciciele Niepokalanej dzięki
korzystaniu z dobrodziejstwa jakim jest Cudowny Medalik. Pokaźne liczby tego
typu publikacji mówią jedynie o skromnej cząstce tych darów nieba, które
opisano i utrwalono na piśmie. Niewyobrażalnie więcej łask i dowodów opieki
Maryi, których doświadczyli jej czciciele pozostanie na zawsze tajemnicą ich
serc. 290
4. Liturgiczne i paraliturgiczne formy kultu związane z Cudownym
Medalikiem w życiu Ludu Bożego.
Rozpatrując problem nabożeństwa maryjnego związanego z Medalikiem
warto wymienić kilka integralnych elementów, które powstały w związku z
polskimi Stowarzyszeniami maryjnymi i służą praktyce modlitewnej. Są to:
specjalne formuły i modlitwy służące do poświęcania Cudownych Medalików,
hymny i pieśni, teksty Liturgii Godzin na dzień 27 listopada, formularz mszalny,
litania oraz nowenna. Ponadto warto wspomnieć o licznych modlitewnikach,
propozycjach nabożeństw i scenariuszach przedstawień, które były i są
wykorzystywane przez Stowarzyszenia maryjne dla krzewienia czci Matki Bożej
Niepokalanej Objawiającej Cudowny Medalik.
Krótki obrzęd poświęcenia Cudownego Medalika proponuje np. w
swoich materiałach formacyjnych Apostolat Maryjny.291 Oczywiście noszenie
Cudownego Medalika i korzystanie z owoców obietnicy danej przez Maryję, nie
wymaga zastosowania jakiejś specjalnej formuły poświęcenia. Dla ważnego
pobłogosławienia tego sakramentalium wystarczy zastosować tekst modlitw z
zatwierdzonych ksiąg liturgicznych.292
E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 93-94.
T. Herrmann, Przewodnik Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 99.
292
[Zob. np.] Poświęcenie medalików i innych odznak religijnych [w:] Agenda
liturgiczna diecezji opolskiej. Nabożeństwa, poświęcenia i błogosławieństwa, H.J.
Sobeczko (red.) Opole 1986 s. 426-427.
290
291
125
Hymnem stowarzyszenia Dzieci Maryi stała się pieśń „Chcemy być
dziećmi Twoimi”293, zaś Apostolatu Maryjnego - utwór autorstwa ks. Jana
Twardowskiego: „Pod twoim idziemy znakiem”294. Powstały też inne pieśni:
„Cudowny, Święty Medaliku”295 – utwór Stanisławy Gujskiej, „Cudowny
Medalik, co chroni od zła” – Jana Twardowskiego296, „Kiedy mroku smutek cię
ogarnie” i „Medalik Cudowny dar od Niepokalanej”.297
Godny uwagi jest
łaciński hymn, który w polskim tłumaczeniu brzmi: „Nieprzebranych łask
skarbnico”.298 Odniesienia do Cudownego Medalika zawierają również niektóre
pieśni o świętej Katarzynie Labouré299, pieśń rocznicowa Dzieci Maryi z okazji
zjazdu w Chełmnie300, utwór „Jestem dziecięciem Maryi”301 oraz „Niepokalana
Dziewico”302.
Idea Cudownego Medalu Niepokalanej znalazła swoje odzwierciedlenie
również w Liturgii Godzin. Zostały zatwierdzone teksty brewiarzowej modlitwy
Kościoła. Przyczynił się do tego kard. Masella, wielki entuzjasta Cudownego
Medalika oraz przełożony generalny Księży Misjonarzy – ks. Antoni Fiat.
Władze kościelne przychyliły się również do zatwierdzenia Mszy o Cudownym
Medaliku.303 Wspomniane teksty liturgiczne znalazły zastosowanie głównie tam,
gdzie duszpasterstwem zajmowali się Księża Misjonarze i Siostry Miłosierdzia.
Współcześnie formularz mszalny304 oraz teksty modlitwy brewiarzowej305,
Regulamin Wewnętrzny Stowarzyszenia Dzieci Maryi, I,2,c [w:] Statut i regulamin
wewnętrzny Stowarzyszenia Dzieci Maryi, Kraków [b.r.w.] s. 15.
294
Księga Pamiątkowa 25-lecia Apostolatu Maryjnego…[dz. cyt.], s. 30-31.
295
U. Raszka, Charyzmatyczne oddziaływanie Cudownego Medalika w posłudze
apostołów maryjnych [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 30-31, 1999-2000 s. 91.
296
U. Raszka, Charyzmatyczne oddziaływanie…, [dz. cyt.], s. 78.
297
T. Herrmann CM, Podręcznik Apostoła Maryjnego, Warszawa 1994 s. 45-46.
298
T. Herrmann, Przewodnik Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 121.
299
[Zob. np.] Krótki życiorys błogosławionej Katarzyny Labouré, Kraków 1933 s. 2931.
300
Pieśń pt. Sto lat minęło! [w:] Zjazd Dzieci Marji…, [dz. cyt.], s. 54-55.
301
„Niepokalana”, nr 1, 1987 s. 24.
302
S. Irena SM, Niepokalana Dziewico [w:] Nowenna nieustająca do Matki Bożej od
Cudownego Medalika. Modlitewnik wydany przez Instytut Teologiczny Księży
Misjonarzy.
303
P. Pawellek, Cudowny Medalik. Studium historyczne, [dz. cyt.], s. 68-72.
304
Formularz Mszy Świętej na święto Najświętszej Maryi Niepokalanej od Cudownego
Medalika [w:] http://cudownymedalik.w.interia.pl/formularzmedalik.html, 10.04.08.
293
126
zmodyfikowane wg liturgicznych norm soborowych, są używane 27 listopada306
w domach zakonnych Zgromadzenia Misji oraz sióstr szarytek.
Na uwagę zasługuje odprawiana w różnych wspólnotach religijnych
wieczysta nowenna ku czci Niepokalanej. Historycznie, ale też współcześnie
ważną rolę dla czcicieli Maryi noszących Cudowny Medalik odgrywała
nowenna dziewięciodniowa.307 Na uwagę zasługują również teksty proponowane
w różnorakich modlitewnikach maryjnych. Moderatorzy Apostolatu Maryjnego
zaproponowali swoim członkom także tekst litanii ku czci Niepokalanej.308
Dużo łatwiej jest dać świadectwo wiary i zarazem ewangelizować na
różne sposoby, gdy działa się w grupie ludzi o podobnych poglądach i
przekonaniach. Wyraźnie podkreśliła to sama Matka Najświętsza, przekazując w
czasie objawień św. Katarzynie życzenie, aby zostało założone stowarzyszenie
Dzieci Maryi. Po latach z duchowości powiązanej z Medalikiem i objawieniami
paryskimi, zrodziły się liczne ruchy i stowarzyszenia świeckich zaangażowanych
w apostolstwie. Wiedział o tym m.in. św. Maksymilian, zakładając Rycerstwo
Niepokalanej i wyznaczając mu misję pracy nad nawracaniem i uświęcaniem
dusz, także przy użyciu Medalika.
Maryjne stowarzyszenia powiązane ze Zgromadzeniami wincentyńskimi,
Rycerstwo Niepokalanej założone przez św. Maksymiliana ale również
poszczególni wierni, czciciele Maryi Niepokalanej, wśród licznych znaczeń
Cudownego Medalika akcentują to, że Medal ten jest widoczną oznaką ich
wewnętrznego oddania się w niewolę Maryi, czy przynajmniej pewnego rodzaju
konsekracji, poświęcenia – by w rękach Maryi stać się narzędziem wypełnienia
woli Bożej. Nie chodzi tu tylko o uciekanie się pod Jej opiekę. Problem
W. Bomba (oprac.), Modlitwy Rodziny Wincentyńskiej, Kraków 1991 s. 150-158.
Wspomnienie liturgiczne przybiera tam rangę święta.
307
Różne propozycje nowenny dziewięciodniowej można znaleźć m.in. [w:] T.
Herrmann, Przewodnik Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 59-71; Cudowny Medalik. Broszura
wydana przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, Kraków,
s. 21-25; Medalik Cudowny 1832go roku…, [dz. cyt.], s. 32-44; Cudowny Medalik
wczoraj i dziś, [dz. cyt.], s. 66-70; Nowenna do świętej Katarzyny Labouré, Kraków
1948 s. 13-51; W. Łaszewski, Maryjo kieruj…, [dz. cyt.], s.17-19.
308
Litania do Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej Cudownego Medalika, [mps], z
zasobów p. Ewy Zajdel, moderatora Apostolatu Maryjnego archidiecezji warszawskiej.
305
306
127
maryjnego niewolnictwa jest bardzo szeroki i nie jest możliwe szczegółowe jego
omówienie.
Dla zilustrowania tego rodzaju praktyk pobożnościowych, można
przywołać przykład członkiń przedwojennego Stowarzyszenia Dzieci Maryi.
Tak jak dla zakonnicy habit jest zewnętrznym symbolem oddania swego życia,
tak dla Dziecka Maryi Cudowny Medalik, jest zewnętrznym oznaczeniem nie
tylko przynależności do Stowarzyszenia, ale również jest wyrażeniem gotowości
do
służby
dla
Niepokalanej
w
świecie,
zgodnie
z
charyzmatem
Stowarzyszenia.309 Stałe poświęcanie się Matce Bożej to także cecha
charakterystyczna członków Apostolatu Maryjnego.310 Współcześnie zarówno
Apostolat Maryjny311 jak i Młodzież Maryjna312 w materiałach formacyjnych dla
swoich członków proponują obrzędy uroczystego przyjęcia do Stowarzyszeń. W
czasie tak zaproponowanych nabożeństw Cudowny Medalik odgrywa
niepoślednią rolę. Warto dodać, że zewnętrznym wyróżnikiem stopnia przebytej
formacji w poszczególnych grupach wiekowych Stowarzyszenia Młodzieży
Maryjnej jest kolor wstążki, na którym w sposób uroczysty jest noszony
Medalik.
Polskim wkładem jest połączenie przez świętego Maksymiliana Kolbego
doskonałego nabożeństwa do Maryi Panny zaproponowanego przez św.
Ludwika Grignion de Montfort z noszeniem Cudownego Medalika i
powtarzaniem wezwania „O Maryjo…”.313 Przy czym o Maksymilian tworząc
Rycerstwo poszedł nieco dalej niż św. Ludwik, proponując oddanie się Maryi nie
tylko jako niewolnik, ale bardziej jeszcze jako „rzecz i wyłączna własność”.
P. Fiołkówna, I-szy referat. Cudowny Medalik [w:] Zjazd Dzieci Marji…, [dz. cyt.],
s. 21 [zob. także] Przemowa przy nadaniu medali Dzieciom Marji (w Warszawie na
walnym zjeździe 30 sierpnia 1930) [w:] „Rocznik Marjański”, Wydanie jubileuszowe,
1930 s. 380.
310
T. Hermann CM, Duchowość członków Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 54.
311
Ceremoniał przyjęcia do Apostolatu Maryjnego [w:] T. Herrmann, Przewodnik
Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 107.
312
Statut Stowarzyszenia Młodzieży Maryjnej w Polsce, art. 12 [w:]
http://www.mlodziezmaryjna.pl/statut.htm, 06.04.08, [zob. także:] K. Jaksa, Kult
Najświętszej Maryi…, [dz. cyt.], s. 109-113.
313
J. Wojtkowski, Objawienia św. Katarzyny…, [dz.cyt.], s. 332.
309
128
Medalik został uznany jako znak rozpoznawczy Milicji Niepokalanej.314 W
zamyśle św. Maksymiliana, aby oddać się Maryi na własność i służbę,
wystarczył wewnętrzny akt woli. Dla podkreślenia jednak doniosłości faktu
oddania zaproponowano, by w niektórych okolicznościach taką decyzję
uzewnętrznić poprzez obrzęd, prywatny lub publiczny, w którym modlitwie
towarzyszyć miało nałożenie na szyję Medalika.315 Taka propozycja znalazła
zastosowanie w niektórych stowarzyszeniach wspominanych w niniejszej pracy.
Obfitość łask zsyłanych dzięki orędownictwu Maryi można poznawać
również korzystając ze współczesnych mediów elektronicznych na portalach,
stronach316 i forach317 internetowych. Powstało też sporo audycji dotyczących
Cudownego Medalika w katolickich rozgłośniach radiowych – zarówno w
największym polskim radiu katolickim – Radiu Maryja, jak i w stacjach
lokalnych.318 Cześć Maryi wysławiają również utwory poetyckie autorstwa
czcicieli Niepokalanej.319
Niektóre Zgromadzenia Zakonne i stowarzyszenia życia apostolskiego
pielęgnują, jako szczególne dziedzictwo duchowe, nabożeństwo maryjne według
rysów charakterystycznych zaczerpniętych z Objawień paryskich. Samo przez
się zrozumiałe jest, że dotyczy to szczególnie Sióstr Miłosierdzia św.
Wincentego a Paulo, z którego wywodzi się wizjonerka Katarzyna. Można
stwierdzić, że z woli Maryi Cudowny Medalik wrósł nierozerwalnie w
pierwotny charyzmat szarytek, stając się szeroko i często stosowanym
S. T. Michałek SMMI, Od niewoli do milicji. Jak pokonać zło? [w:] „Rycerz
Niepokalanej”, nr 3, marzec 2007, s. 78.
315
T. Hermann CM, Duchowość członków Apostolatu…, [dz. cyt.], s. 55.
316
[zob. np.:] Świadectwa. Cudowny Medalik – Pomoc dla Ciebie [w:]
http://cudownymedalik.w.interia.pl/kuc.htm, 08.04.08.
317
[zob. np.:] Temat: Moc Cudownego Medalika na forum Wiara.pl [w:]
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=5092, 08.04.08.
318
[zob. np.:] Rozmowy niedokończone w Radiu Maryja. Transmisja z sanktuarium
Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik w Zakopanem – Olczy. 19 lipca 2004 [w:]
http://www.radiomaryja.pl/dzwieki/2004/07/2004.07.19.rn.mp3, 08.04.08; [zob. także:]
Informacja o audycji w Radiu Maryja dotyczącej Cudownego Medalika i Apostolatu
Maryjnego: Program w „Radiu Maryja” [w:] „Promienie Pośredniczki Łask”, nr 2223, listopad 1994 s. 78.
319
[Zob. np.] B. Kociela, Maryjo Cudownego Medalika [w:] „Promienie Pośredniczki
Łask”, nr 28-29, 1997-1998 s. 105-107.
314
129
narzędziem szerzenia kultu maryjnego. W objawieniach danych Katarzynie
przez Maryję podkreślony został fakt szczególnego umiłowania przez Boga
właśnie Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia.320 Maryja zapewniła o prężnym
rozwoju Zgromadzenia, oczywiście pod pewnymi warunkami, obiecując
jednocześnie szczególną swoją opiekę.321 Święci Założyciele – św. Wincenty i
św. Ludwika wynieśli maryjność ze swoich domów rodzinnych. „Ten prosty kult
pogłębili
[…]
Ich
wewnętrzna
postawa
zaowocowała
zawierzeniem
Zgromadzenia pod szczególną opiekę Maryi”.322 Tak więc element maryjności
był obecny w Zgromadzeniu już przed objawieniami paryskimi.
Ze względu na ścisły związek sióstr szarytek ze Zgromadzeniem Misji,
Cudowny Medalik i pobożność z nim związana siłą rzeczy przeniknęła do jego
duchowości. Należy podkreślić, że na przestrzeni dziejów liczni księża
Misjonarze angażowali się w propagowanie, rozpowszechnianie i apostołowanie
oraz teologiczne i duszpasterskie usystematyzowanie Medalika Niepokalanej i
form pobożnościowych z nim związanych. Można mówić o odnowie obu
Zgromadzeń, dla której impulsem jak i szczególną zapowiedzią pomocy z nieba
stały się objawienia paryskie dane Katarzynie.323
Pierwszym Misjonarzem zaangażowanym w to dzieło był oczywiście ks.
Aladel
–
spowiednik
Katarzyny Labouré324
Księża
Misjonarze
byli
zaangażowani w kierowanie Stowarzyszeniem Dzieci Maryi.325 Na ziemiach
byłej Galicji do Zgromadzenia Księży Misjonarzy należał także ks. Franciszek
Domaradzki, który założył na początku XX wieku Stowarzyszenie Cudownego
Medalika.326 Właśnie z tego Stowarzyszenia wywodzi się dzisiejszy Apostolat
Maryjny.
M. Gołaszewski, Aby na imię Jezusa…, [dz. cyt.], s. 44.
K. Jaksa, Kult Najświętszej Maryi…, [dz. cyt.], s. 34.
322
Tamże, s. 77.
323
A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 180-182.
324
E. Kowalewska, Objawienia maryjne…, [dz. cyt.], s. 85-86.
325
Tamże, s. 118-119.
326
Księga pamiątkowa Zgromadzenia Księży Misjonarzy 1625-1925, Kraków 1925, s.
301.
320
321
130
Na rozwój czci Niepokalanej Objawiającej Cudowny Medalik wpływają
niewątpliwie świątynie i kaplice szczególnie Jej poświęcone. Przywołując na
myśl objawienia paryskie na pierwszy plan wysuwa się kaplica, gdzie miały one
miejsce. W Polsce na uwagę zasługują 2 miejsca szczególnie poświęcone czci
Matki Bożej Objawiającej Medalik: warszawska kaplica przy ul. Radnej oraz
sanktuarium maryjne w Zakopanem – Olczy.
Do kaplicy przy Rue du Bac wielu pragnie dotrzeć i wielu chce tam
powracać. W samym sercu Paryża, stolicy kraju niegdyś pełnego wiary, później
zeświecczonego spuścizną rewolucji, Maryja zaprasza: „Przychodźcie do stopni
tego ołtarza. Tutaj łaski spłyną na każdego, kto o nie poprosi z ufnością i
żarliwością.” Kaplica ta mimo licznych pielgrzymek tu przybywających, sprzyja
wyciszeniu i skupieniu modlitewnemu. Jak już wspomnieliśmy 31 maja 1980 r.
sanktuarium to odwiedził Jan Paweł II podczas swojej podróży apostolskiej do
Francji. „Klimat kaplicy służy raczej modlitwie prywatnej. […] To sanktuarium
maryjne jest <<oazą>> milczenia, miejscem dla ubogich i cierpiących,
ośrodkiem ewangelizacji w oparciu o Cudowny Medalik”. Oczywiście odbywają
się tu także wielkie celebracje z udziałem licznie przybywających pielgrzymów,
głównie zagranicznych.327
Ogromnego zaangażowania ze strony św. Katarzyny, a czasem nawet
pewnych cierpień, wymagało otwarcie kaplicy objawień dla wiernych. Wszak
dotąd było to wewnętrzne miejsce modlitwy Sióstr Miłosierdzia w paryskim
domu macierzystym Zgromadzenia.328
Dokonując prezentacji strony internetowej329 kaplicy na Rue du Bac, Ch.
Crepey zaproponowała ciekawą interpretację figury Matki Bożej z globem w
rękach. Otóż można go symbolicznie odczytać jako zachętę Maryi, by
sanktuarium w paryskim Domu Macierzystym Sióstr Miłosierdzia było
przestrzenią również dla wirtualnych pielgrzymów z całego świata. Internet
M. Bolisęga SM, Posłannictwo wiary, nadziei i miłości [w:] R. Laurentin,
Prawdziwe życie Katarzyny Labouré, Kraków 1995 s. 6-7.
328
U. Grubalska SM, Duchowość świętej Katarzyny…, [dz. cyt.], s. 54.
329
Można
ją
znaleźć
pod
adresem:
http://www.chapellenotredamedelamedaillemiraculeuse.com/, 17.04.08.
327
131
zgodnie z nauczaniem Jana Pawła II jest dla Zgromadzenia jednym ze środków
ewangelizacji. Strona internetowa to jakby otwarte okno na Kaplicę, pozwalające
dojrzeć, usłyszeć i przeczytać to, co jest zaproponowane pielgrzymom i wiernym
w kaplicy przy Rue du Bac.330 Kaplica paryska ma niemałe znaczenie również
dla Polaków. Niejednokrotnie polscy pielgrzymi odwiedzają to miejsce.
Ulica Radna w Warszawie, przy której znajduje się kaplica związana z
Apostolatem Maryjnym, ma przedwojenną tradycję szczególnego kultu
Niepokalanej. Jedna z kamienic przy tej ulicy powstała dzięki wysiłkowi
czcicieli Maryi, cudem ocalała nienaruszona pośród zgliszczy wojennych. Nad
wejściem do tego budynku, w niszy, stoi duża figura Matki Bożej Niepokalanie
Poczętej.331 Przy kaplicy swoją siedzibę ma m.in. Apostolat Maryjny, chociaż od
niedawna krajowa Centrala tego Stowarzyszenia znajduje się w Zakopanem –
Olczy.332
Na początku XX. wieku Zgromadzenie Księży Misjonarzy podjęło
starania o założenie na Olczy swojej placówki. Z czasem założono oddzielną
parafię. Parafia nosi obecnie wezwanie: Matki Boskiej Objawiającej Cudowny
Medalik. Cześć Niepokalanej w tym znaku rozwija się w Zakopanem coraz
bardziej, zwłaszcza że miejsce to służy nie tylko parafianom, ale także licznym
pielgrzymom i członkom Apostolatu Maryjnego.333
Również Niepokalanów możemy uznać za szczególne w Polsce miejsce
szerzenia czci Niepokalanej Pośredniczki Łask, która ofiarowała ludziom swój
Medalik i szczególne obietnice z nim związane. Zewnętrznie świadczy o tym nie
tylko fakt, iż do dziś w Niepokalanowie są produkowane Cudowne Medaliki, ale
również ma tam miejsce apostolstwo z ich użyciem na bardzo szeroką skalę.
Wiąże się to z niepoślednią rolą, jaką Medal odgrywa w Rycerstwie
Niepokalanej.
Ch. Crepey, Prezentacja strony internetowej Kaplicy Matki Bożej od Cudownego
Medalika [w:] „Małe Echo Warszawskiej Prowincji Sióstr Miłosierdzia”, nr 10-12,
2003 s. 10-11.
331
E. Ferenc – Szydełkowa, Historia Apostolatu Maryjnego… [dz. cyt.], s. 81.
332
E. Pruska – Zajdel, Krótki rys historyczny… [dz. cyt.], s. 19-20.
333
http://www.misjonarze-zakopane.org/, 17.04.08.
330
132
Studium historyczne księdza Pawellka wymienia nazwy niektórych
innych ośrodków czci Niepokalanej w znaku Cudownego Medalika, m.in.
kaplicę przy ulicy Quidinot w Paryżu, kaplicę w Dax, Notre Dame de Kirchberg
w Alzacji oraz Madryt.334
W szerszym znaczeniu ośrodkami szerzenia kultu Maryi w znaku
Medalika są wszystkie polskie i zagraniczne kościoły i kaplice Sióstr
Miłosierdzia, także Księży Misjonarzy oraz parafie, gdzie znajdują się czynnie
działające grupy stowarzyszeń maryjnych wspomnianych w niniejszej pracy. W
niektórych kościołach i kaplicach ów aspekt kultu Niepokalanej Pośredniczki
Łask w znaku Medalika jest podkreślony przez szczególne wezwanie świątyni
oraz przez szczegóły architektoniczne i ikonograficzne wnętrz.
Niektóre zgromadzenia zakonne, np. Siostry Franciszkanki Rycerstwa
Niepokalanej335, Siostry Mniejsze Maryi Niepokalanej336 i Siostry Wspólnej
Pracy od Niepokalanej Maryi337 uczyniły Cudowny Medalik elementem swojego
stroju. Oczywiście, ów znak zewnętrzny jest integralnie związany z
charyzmatem tych zgromadzeń.
Ciekawa propozycja zaangażowania katechetów w rozpowszechnianie
Cudownego Medalika wśród dzieci i młodzieży, a pośrednio także wśród ich
rodziców, znajduje się w Statucie Apostolatu Maryjnego (art. 21).338 Realizacją
tej idei, chociaż w innym kontekście i zapewne niezależnie od Stowarzyszenia
jest propozycja katechezy autorstwa ks. K. Młynarczyka.339 Odwołuje się ona
334
P. Pawellek, Cudowny Medalik. Studium historyczne, [dz. cyt.], s. 60-67.
B. Łoziński, Leksykon zakonów w Polsce. Informator o życiu konsekrowanym,
Warszawa 1998, s. 301.
336
T. M. Michałek SMMI, Proprietas Niepokalanej [w:] „Rycerz Niepokalanej”, nr 5,
maj 2008, s. 148
337
M. Duniak, W służbie Niepokalanej [w:]
http://web.diecezja.wloclawek.pl/zsnm/KultMaryi.htm, 09.12.08.
338
Statut Apostolatu Maryjnego w Polsce, par. 21 [w:] Księga Pamiątkowa 25-lecia
Apostolatu Maryjnego… [dz. cyt.], s. 27.
339
K. Młynarczyk ks., Symbolika Unii Europejskiej [w:] „Katecheta” nr 9, 2002.
335
133
także do mało znanego faktu, iż symbolika Unii Europejskiej (dwanaście
gwiazd) ma swoje korzenie właśnie w objawieniach paryskich.340
Cudowny Medalik odegrał ważną rolę w życiu i posługiwaniu licznych
świętych. Dla ogólnego zarysu wystarczy wymienić chociaż kilka postaci. Do
tej grupy należy szczególnie zaliczyć całe grono błogosławionych świętych
wywodzących się z rodziny wincentyńskiej lub związanych ze stowarzyszeniami
maryjnymi, które powstały w duchu objawień paryskich. Dalej warto wspomnieć
świętych, którzy swą duchowość kształtowali w Rycerstwie Niepokalanej.
Oczywiście na czele stoi tutaj św. Maksymilian Kolbe.
Cudowny Medalik obecny był np. w życiu św. Bernadetty, wizjonerki z
Lourdes. Święta, opisując postać Maryi z wizji, której doznała, odwołała się do
wizerunku
Niepokalanej
z
Cudownego
Medalika.341
Wśród
wielkich
propagatorów Medalu ojciec Leon Grodzki wymienia takie nazwiska, jak
Ozanam i Newman.342 Na szczególne powiązania błogosławionej Matki Teresy
Kalkuty z Cudownym Medalikiem wskazuje o. James Mc Curry.343 Wśród
wielkich ludzi Kościoła szczególnie posługujących się Cudownym Medalikiem
wymienia się także bł. Jana Gabriela Perboyre, który został męczennikiem w
Chinach w 1840 roku. Znał już Medal Cudowny i nosił go z pobożnością.
Sukces duszpasterski proboszcza z Ars można wiązać z faktem oddania jego
parafii Matce Bożej Niepokalanej, szczególnie czczonej w znaku figury Maryi
Objawiającej Cudowny Medalik. 344
Fakt, iż liczni założyciele maryjnych grup pobożnościowych wpisywali
do swoich statutów obowiązek noszenia Cudownego Medalika można wiązać z
widzeniami pewnej szwajcarskiej zakonnicy, należącej do opactwa Matki
Boskiej Pustelników. Datuje się je na lata 1835-1836.345 Wizjonerka szwajcarska
oglądała różne odsłony Cudownego Medalika. Odmienności między nimi miały
P. Bieliński, Symbolika maryjna flagi Unii Europejskiej,
http://ekai.pl/europa/?MID=3775, 17.04.08.
341
C. Yver, Tajemnica życia…, [dz. cyt.], s. 116.
342
L.S. Grodzki OFMConv, Z Matką zawierzenia, [dz. cyt.] s. 143.
343
http://cudownymedalik.w.interia.pl/matkateresa.html, 10.04.08.
344
A. Lanquetin, Święta z dzielnicy ubogich…, [dz. cyt.], s. 126-127.
345
Tamże, s. 130.
340
134
[w:]
znaczenie symboliczne. Oznaczały grupy wiernych noszących Medalik
odznaczających się zróżnicowaną gorliwością oddawania czci Niepokalanej
swoim życiem i skalą szerzenia kultu maryjnego.
Niektórzy wierni otrzymali w wizji pochwałę za postawę swej
bezgranicznej ufności i żarliwości w realizowaniu przesłania Ewangelii, inni
zostali upomniani za brak prawdziwego nabożeństwa do Najświętszej Maryi
Panny, które najpełniej wyraża się w naśladowaniu Jej cnót. Korekty wymagała
również postawa zadowolenia się tylko samymi modlitwami zanoszonymi do
Maryi, bez czynnego zaangażowania w rozpropagowanie kultu maryjnego, co
mogło być świadectwem egoistycznego zamknięcia w sobie wielkich, darów
jakich Maryja udziela po to, by nimi służyć swym bliźnim. Wszyscy jednak
noszący Medalik powiązani są szczególną nicią modlitwy i maryjnej obietnicy
dołączonej do medalika tak, że ci bardziej gorliwi są w stanie pomóc mniej
zaangażowanym w wejściu na wyższy stopień świętości.346
Godnym uwagi jest jeszcze jeden aspekt Cudownego Medalika, na który
zwracają uwagę m.in. kapłani egzorcyści. Chodzi o niebywałą skuteczność
Medalika Niepokalanej w ochronie przed wpływami i zniewoleniami
pochodzącymi od złego ducha. Oczywiście nie chodzi o naiwny sposób
myślenia, jakoby samo noszenie Cudownego Medalika miało automatycznie
uchronić człowieka przed szkodliwymi wpływami Złego, których przyczyną są
np. liczne praktyki okultystyczne czy magiczne, korzystanie z niewyjaśnionych
do końca sił przyrody czy wschodnich duchowości. Dla ochrony przed
niebezpieczeństwami jakie te praktyki niosą dla duszy człowieka, trzeba przede
wszystkim odznaczać się postawą radykalnego zerwania z nimi, odcięcia się od
wszelkich
przejawów
współczesnego
neopogaństwa.
Bez
mocnego
postanowienia woli, przy jednoczesnym zaufaniu mocy Boga i Niepokalanej,
pełne wyzwolenie od szkodliwego działania złego ducha nie jest możliwe.
Konieczne jest zerwanie ze szkodliwymi praktykami - oto pierwszy krok do
wyzwolenia. Dopiero w takim kontekście Cudowny Medalik nabiera swojego
346
Tamże, s. 142-143.
135
znaczenia jako skuteczne sakramentalium w obliczu zagrożenia ze strony
szatana.
Ks. Gabriel Amorth, egzorcysta diecezji rzymskiej, podkreśla rolę
medalika noszonego z wiarą na szyi, jako środka ochronnego przed wpływami
Złego. Czyni to w ogólnym kontekście skuteczności świętych wizerunków
noszonych przez ludzi lub umieszczanych w ich miejscach pobytu. Wśród
różnych medalików, które są znakiem obficie wypraszanej łaski, ks. Amorth
wyszczególnia właśnie Cudowny Medalik.347 Jedno z przedwojennych
świadectw mówi o nawróceniu dzięki Medalikowi „czarownicy”. Chodzi
oczywiście o osobę parającą się magią czy okultyzmem, która w pewnych
okolicznościach spotkała się z czcicielką Maryi, która wskazała jej nową drogę –
drogę nawrócenia. Dla jednych taki opis może wydawać się naiwny, czy wręcz
bajkowy, jednak dotyka on poważnego problemu stosowania szkodliwych
praktyk, które także w czasach współczesnych otwierają złemu duchowi dostęp
do serc ludzkich, nawet wiernych i zaangażowanych chrześcijan.348
347
348
G. Amorth, Wyznania egzorcysty, Częstochowa 1997 s. 49.
Najświętsza Panna i czarownica, [w:] KCM 1932 s. 110-111.
136
ZAKOŃCZENIE
W niniejszej pracy próbowaliśmy ukazać Cudowny Medalik na różnych
płaszczyznach jego obecności w Kościele. Część pierwsza pracy, po
zdefiniowaniu kultu i scharakteryzowaniu jego szczególnego aspektu maryjnego,
odniosła się również do roli ogólnie pojętych znaków w religijności człowieka.
Odnieśliśmy się do możliwych wypaczeń w rozumieniu praktyk religijnych i
czci
kierowanej ku Maryi. Takie wprowadzenie miało osadzić Cudowny
Medalik na płaszczyźnie znaku, który odsyła naszą myśl do rzeczywistości
nadprzyrodzonej oraz na płaszczyźnie pobożności maryjnej, nierozerwalnie
zrośniętej z całą kultyczną tradycją Kościoła. W wymiarze antropologicznym
wskazaliśmy na naturalną potrzebę posługiwania się znakami i symbolami.
Podkreśliliśmy znaczenie sakramentaliów i ich rolę naprowadzającą i
przybliżającą do podstawowego źródła łaski, jakim są sakramenty.
Zarys historii stosowania przedmiotów kultu, także w odniesieniu do
pogańskich amuletów czy talizmanów, pozwolił jeszcze wyraźniej ukazać
odmienną rolę medalików pobożnościowych w Kościele na przestrzeni wieków.
Podkreśliliśmy, że medaliki używane przez wiernych mają zupełnie gdzie indziej
źródło swej mocy i skuteczności niż przedmioty pogańskie. Takie rozróżnienie
ma pomóc w uniknięciu traktowania medalików na sposób pogański, a zarazem
nieuzasadnionego deprecjonowania ich wartości kultycznej.
W drugim rozdziale przedstawiliśmy Cudowny Medalik jako owoc
objawień paryskich z 1830 roku, nie zapominając o specyfice objawień
prywatnych. Najważniejsze znaczenie ma tu świadectwo życia wizjonerki – św.
Katarzyny.
Bogatą
wymowę
symboliczną
poznaliśmy dzięki
różnym
interpretacjom teologicznym. Zwróciliśmy uwagę na jedną z nowszych
propozycji interpretacyjnych autorstwa ks. Rakocego, która odwołując się do
szczegółowej analizy relacji wizjonerki, wskazuje na pomijane dotychczas
aspekty tego objawienia. Wydaje się, że propozycja ks. Rakocego otwiera
niezwykle ciekawe, dotychczas niezauważone możliwości interpretacyjne.
137
Wykazaliśmy w pracy skalę aprobaty dla Medalika i przesłania z Rue du
Bac ze strony przedstawicieli Kościoła hierarchicznego, w tym kilku papieży.
Dzięki temu można postawić tezę, że Cudownego Medalika nie można zepchnąć
tylko i wyłącznie na płaszczyznę pobożności prywatnej – ma on swoje poczesne
miejsce także w przestrzeni Kościoła powszechnego – nawet na płaszczyźnie
liturgicznej.
Fakt powyższy został naświetlony i rozwiniety w trzecim rozdziale pracy.
Wieloraka przydatność i głębia teologiczna Medalika została ukazana poprzez
przytoczenie bardziej charakterystycznych jego określeń oraz sposobów
propagowania i rozpowszechniania. Zastosowanie Cudownego Medalika
przejawia się nie tylko na płaszczyźnie religijności osobistej, lecz także w
relacjach interpersonalnych pomiędzy ludźmi. Użycie Medalika, jako
przedmiotu odwołującego się do rzeczywistości nadprzyrodzonej, relacja
międzyludzka może zostać skierowana na płaszczyznę odniesienia do
rzeczywistości nadprzyrodzonej Praktycznie oznacza to, że samo przekazanie
Medalika osobie niewierzącej, słabo wierzącej lub oddalonej od Kościoła, może
być okazją do dania świadectwa osobistej wiary i gorliwości osoby, która
posługuje się Medalikiem w celach apostolskich. Dzięki temu może rozpocząć
się proces nawrócenia czyli zmiany sposobu myślenia.
W toku naszych badań zwróciliśmy uwagę również na pewna
prawidłowość, jaką jest symboliczne użycie Medalika w przypadku chorób
somatycznych. Dzięki niemu wyraźniej ukazuje się nadprzyrodzona przyczyna
niespodziewanego uzdrowienia, jeśli takie nastąpi. Jednym z zamierzeń pracy
było także poddanie krytycznej refleksji, lecz bez jednoznacznego potępienia,
praktyki przekazywania Cudownego Medalu bez wiedzy osoby zainteresowanej
celem jej nawrócenia. Zwróciliśmy uwagę na niebezpieczeństwo pogwałcenia
wolności sumienia, jakie - pomimo najszczerszych intencji osoby apostołującej mogłoby się pojawić w takim przypadku. Ponadto u osób mniej
uświadomionych religijnie groziłoby to naiwnym i bezpodstawnym zaufaniem w
moc i skuteczność Medalika jako przedmiotu. Takie podejście sprowadzałoby
Cudowny Medalik do amuletu lub talizmanu, co jest niedopuszczalne. Sądzimy
138
że wspomniany problem pozostaje wciąż otwarty, gdyż nieustannie pojawiają się
świadectwa kolejnych nawróceń, które dokonały się dzięki znakowi Medalika,
przekazanemu właśnie w sposób niejawny.
W trzecim rozdziale ukazaliśmy również liturgiczne i paraliturgiczne
formy kultu związane z praktyką Cudownego Medalika w życiu Ludu Bożego.
Zaprezentowaliśmy teksty liturgiczne, świątynie i kaplice odwołujące się swym
wezwaniem czy wystrojem do Medalika, ogromną różnorodność publikacji czy
adresów
internetowych
dotyczących
przesłania
objawień
paryskich.
Przypomnieliśmy sylwetki świętych kanonizowanych, którzy sami Medalikiem
się posługiwali i zachęcali do tego innych. Nie uszły naszej uwadze maryjne
stowarzyszenia, dla których Medal Cudowny stał się znakiem rozpoznawczym
oraz narzędziem działania apostolskiego.
W naszym odczuciu cel niniejszej pracy został w dużym stopniu
osiagnięty. Ufamy, że niniejsze opracowanie może okazać się przydatne
zwłaszcza dla osób związanych ze zgromadzeniami czy stowarzyszeniami
maryjnymi, które posiadają w swoim charyzmacie szczególne posługiwanie się
Cudownym Medalikiem. Być może warto byłoby w ramach oddzielnych
opracowań naukowych ukazać materialne bogactwo kultyczne Kościoła, poprzez
zestawienie różnego rodzaju medalików i szkaplerzy pobożnościowych
wywodzących się z różnych duchowości obecnych w Kościele. Niewątpliwie
Cudowny Medalik zajmuje wśród nich pozycję wyjatkową. W obliczu
wzrastających tendencji neopogańskich we współczesnym świecie można by
podjąć realizację tematu roli i wymowy chrześcijańskich przedmiotów kultu w
zestawieniu z przedmiotami magicznymi proponowanymi przez kulturę New
Age i współczesne trendy myślowe.
139
Download