Krzysztof BILLEWICZ Politechnika Wrocławska, Instytut Energoelektryki Skuteczność DSR – między bodźcem a reakcją Streszczenie. Popyt na energię charakteryzuje się małą elastycznością. Stosowane są różne metody służące kształtowaniu obciążeń. Artykuł pokazuje, że w przypadku zarządzania popytem bardzo ważny jest czynnik psychologiczny, który często jest pomijany w obecnych badaniach na ten temat. Abstract. Demand for energy has a low flexibility. Different methods are used for demand side response. The paper shows that psychological factor is very important in demand side response and it is often overlooked in current research on this topic. (The effectiveness of DSR – between stimulus and response). Słowa kluczowe: reakcja strony popytowej, zarządzanie popytem, bodziec i reakcja. Keywords: demand side response, demand side management, stimulus and response. Wprowadzenie W systemie elektroenergetycznym, zwłaszcza podczas jego szczytowego obciążenia może wystąpić deficyt mocy. Jest to typowy problem techniczny. Działania zapobiegające wystąpieniu deficytu mocy lub prowadzące do odciążenia systemu elektroenergetycznego mogą być: techniczne – obniżanie napięcia, wyłączenia zasilania, np. samoczynne częstotliwościowe odciążenie SCO, stosowanie niektórych mechanizmów reakcji strony popytowej DSR (ang. Demand Side Response), np. taryf z wyłączeniem, ekonomiczne – stosowanie niektórych mechanizmów DSR, np. taryf z krytyczną stawką cenową, psychologiczne – mechanizmy DSR, w których bardzo ważną rolę odgrywa marketing oraz reakcja człowieka na konkretne bodźce. Popyt na energię gospodarstw domowych charakteryzuje się małą elastycznością. Obecnie problemem jest zbyt mała skuteczność wdrożonych rozwiązań DSR. Obecnie stosowane taryfy (nawet oprócz jednostrefowej) są tak skonstruowane, że nie motywują odbiorców do oszczędności płynącej ze zmiany nawyków użytkowania energii elektrycznej. Dlatego też badacze proponują różne rozwiązanie tego problemu. Oto niektóre propozycje: większa rozpiętość cenowa pomiędzy stawką szczytową, a pozaszczytową w taryfach wielostrefowych TOU (ang. Time-of-Use Pricing) [4][5], lepsze zaprojektowanie taryf, aby odzwierciedlały one rozpiętość cen energii na rynku hurtowym i były dopasowane do nawyków odbiorców [4], dyskusja z odbiorcami na temat ich nawyków, prowokowanie ich zmian oraz odpowiednie dostosowanie taryf [8], edukacja odbiorców, zwiększenie ich świadomości co do kosztów energii, zanieczyszczenia środowiska itp. [3], informowanie odbiorcy na bieżąco o zużyciu przez niego energii, co wg niektórych badaczy, ma bezpośredni związek ze zwiększeniem efektywności jej wykorzystania, nawet w przypadku, kiedy odbiorca nie ma dodatkowej zachęty np. w postaci zróżnicowanych cen w różnych okresach doby (efekt Priusa) [10]. przerzucenie na odbiorców rzeczywistych zmiennych cen energii występujących na rynku hurtowym, np. taryfy czasu rzeczywistego RTP (ang. Real-Time Pricing) [11][9], klient na bieżąco będzie ponosił koszty, które generuje, automatyzacja – odpowiednie kontrolery same załączałyby lub wyłączałyby niektóre odbiorniki w domu u klienta; przykładowym rozwiązaniem jest automatyczna reakcja strony popytowej ADR (ang. Automated Demand 308 Response) – jest to jedno z proponowanych rozwiązań, aby uzyskać bezpieczną i przewidywalną reakcję – ograniczenie zużycia energii, na stosowane bodźce finansowe. W takim podejściu zawiera się również stanowisko Prezesa URE [12]: Udział odbioru statystycznie rozproszonego w kształtowaniu krzywej obciążenia w najbardziej newralgicznych godzinach roku jest bezsporny. Istnieje przy tym znaczna populacja odbiorców od których nie można oczekiwać świadomego, trwałego uczestnictwa w programach DSR-owych, istnieje wreszcie znaczna populacja urządzeń odbiorczych, które nie są wyposażone w żadne elementy umożliwiające zdalne sterowanie ich pracą. Z tego względu istnieje więc zapotrzebowanie na wyposażenie odbiorców, oprócz „inteligentnego licznika” również w narzędzie, które pozwoli w sposób zautomatyzowany przenieść napływające z systemu sygnały na konkretne działania w zakresie wykorzystania posiadanych odbiorników, bez ingerencji w ich konstrukcję. Elementem koniecznym, współistniejącym z wyżej wymienionymi elementami jest likwidacja taryf jednostrefowych w obecnym kształcie lub spowodowanie, żeby były one nieopłacalne w porównaniu do taryf wielostrefowych. Omawiane zagadnienia dotyczące skuteczności programów DSR będą prezentowane przy założeniu, że odbiorca będzie wyposażony w inteligentny licznik energii. Zwiększenie skuteczności rozwiązań DSR często sprowadza się to do dwóch dróg: kreowanie popytu wrażliwego cenowo, szukanie innych dróg, niż bodźce finansowe, prowadzących do zmiany nawyków w korzystaniu z energii elektrycznej. Warto podkreślić, że z punktu widzenia funkcjonowania systemu elektroenergetycznego problemem nie jest droga energia, tylko ograniczoność dostępnych mocy wytwórczych i zagrożenie wystąpienia deficytu mocy. Użyte skróty AMI (ang. Advanced Metering Infrastructure) – zaawansowana infrastruktura pomiarowa, ADR (ang. Automated Demand Response) – automatyczna reakcja strony popytowej DSR (ang. Demand Side Response) – reakcja strony popytowej, GSM (ang. Global System for Mobile Communications) – obecnie najpopularniejszy standard telefonii komórkowej HMI (ang. Human Machine Interface) – interfejs użytkownika w interakcji człowiek-maszyna, OSD – Operator Sieci Dystrybucyjnej, TOU (ang. Time-of-Use Pricing) – taryfy wielostrefowe, RTP (ang. Real-Time Pricing) – taryfy czasu rzeczywistego, PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY (Electrical Review), ISSN 0033-2097, R. 88 NR 9a/2012 Skuteczność mechanizmów DSR w krajach rozwiniętych a warunki polskie Wpływ na skuteczność wdrożonych programów DSR mają wpływ następujące czynniki: ilość energii pobieranej w określonym czasie, przypadająca na jednego mieszkańca w kraju, cena energii, stopień zamożności – procentowy udział kosztów energii w budżetach gospodarstw domowych, wiek oraz energooszczędność posiadanych urządzeń, charakter poboru (np. ogrzewanie elektryczne), klimat i położenie geograficzne, wiek oraz mentalność mieszkańców. Ze skuteczności stosowania programów DSR w krajach rozwiniętych niekoniecznie wynika osiągnięcie analogicznych wyników w innych krajach. Przykładowo klienci indywidualni: w Norwegii mają najwyższe roczne zużycie energii elektrycznej w Europie na jednego odbiorcę – 15 200 kWh [6], popularne jest tam ogrzewanie elektryczne, ponadto w tym kraju panują noce polarne, w Belgii największa część zużywanej energii jest wykorzystywana do ogrzewania domu oraz dla podgrzewaczy wody [8], w Australii w gospodarstwach domowych największymi konsumentami energii elektrycznej jest ogrzewanie [7]. W przypadku zużycia energii przez odbiorców w różnych krajach, widać duże pole do możliwych oszczędności. Jednocześnie widać, że w Polsce możliwości dokonania redukcji obciążenia są zauważalnie niższe. Dokonywanie przez odbiorców wyboru taryfy w telefonii komórkowej Pewnym przykładem charakterystyki zachowań klientów w dojrzałym, konkurencyjnym rynku może być korzystanie z usług telefonii komórkowej. Taryfy telefonii komórkowej tak są skonstruowane, żeby klienci korzystali z większej ilości usług oraz aby akceptowali coraz wyższe opłaty miesięczne. Przy stosowaniu tak zaprojektowanych taryf, zmiany nawyków klientów kierują się w stronę „większej konsumpcji usług”, z których można wymienić: rozmowy, Internet bezprzewodowy, lokalizacja, nawigacja samochodowa, znajdowanie najbliższych bankomatów, kin, płatności komórką, dostępność portali społecznościowych, bank w komórce, bilety MPK lub lotnicze w telefonie, wysyłanie wiadomości multimedalnych itp. Wielu odbiorców akceptuje taki kierunek zmian taryf. W konsekwencji płacą oni coraz więcej korzystając z coraz to większej ilości usług tej telefonii. Zwykle osoby młode korzystają z rozbudowanych funkcjonalności i chcą cieszyć się funkcjonalnie bardziej rozbudowanym telefonem. Najczęściej klienci nie wybierają taryf telekomunikacyjnych na zasadzie analizy i porównywania ofert dostępnych usługodawców. Na początku korzystają z jakiejś promocji, zachęty osoby znajomej lub tym podobnej. Pod koniec terminu ważności umowy zwykle zdarza się tak, że klient odbiera telefon od konsultanta, który informuje, że operator GSM chciałby zaproponować nową „lepszą” taryfę, bardziej dostosowaną do potrzeb i nawyków konsumenta. Nierzadko umowa rzekomo przygotowana „pod klienta” jest bardzo niekorzystna. Często operator GSM proponuje odbiorcy droższą taryfę (większy abonament) ponieważ: klient i tak dużo rozmawia przez telefon, a droższy abonament zapewnia więcej „darmowych minut” (lub większy transfer danych), każda z tych „darmowych minut” do wykorzystania jest tańsza niż byłaby w przypadku dotychczasowego abonamentu, klientowi oferuje się dodatkowe usługi np.: Internet, „darmowe minuty” do kilku znajomych, po prostu zachęca się klienta, żeby wypróbował przez okres próbny nową taryfę, nierzadko nie informując, że operator telefonii już nie sprzedaje taryfy, którą obecnie ma klient, i ten nie będzie mógł do niej wrócić po „wypróbowaniu” nowej taryfy, jeżeli ta nie spełni jego oczekiwań. Co ciekawe nigdy nie okazuje się, że dla klienta lepszy byłby tańszy abonament – firmy telekomunikacyjne nie proponują takich rozwiązań. Można wyszczególnić następne postawy odbiorców: podpisywanie podsuniętych im umów bez ich wcześniejszego przeczytania, często takie umowy dostarczone są przez kuriera, który czeka na przeczytanie i podpisanie, a następnie zabiera do operatora telefonicznego. Inny przykład: klient za pośrednictwem poczty otrzymuje nową umowę, którą rzadko kiedy szczegółowo czyta. Nierzadko na telefoniczne pytanie konsultanta od operatora telefonii komórkowej deklaruje, że zapozna się z nią do określonego dnia. Po upływie tego czasu otrzymuje kolejny telefon i przyznaje się, że umowy nie przeczytał lub podpisuje umowę w ciemno, ponieważ czuje się winny z powodu niedotrzymania zadeklarowanego przez siebie terminu. uleganie przez klientów namowom dla „świętego spokoju” – niektóry operatorzy potrafią wielokrotnie dzwonić i namawiać na oferowane przez siebie „lepsze rozwiązanie” od obecnego. Taka postawa odbiorców pokazuje operatorowi telefonii komórkowej, że warto podejmować próby z namawianiem i operowaniem „lepszej oferty” dotychczasowym klientom. Często wielość taryf utrudnia dokonanie wyboru najkorzystniejszej z nich. Doradcy zazwyczaj próbują zachęcić do wyboru droższych, bogatszych ofert. Odbiorca wiąże się z operatorem umową terminową dwu lub trzyletnią. Samo wiązanie klienta taką umową dowodzi, że nie będzie to najkorzystniejsza oferta, ponieważ klient nie szukałby korzystniejszej, jeżeli takich by nie było. Dlatego nie potrzeba byłoby wiązać go umową z karą, za jej zerwanie. Stała cena obowiązująca przez okres dwóch lat, przy spadających cenach usług pokazuje niekorzystność zawierania takich umów. Proponowanie droższych taryf jest badaniem, ile klient jest w stanie miesięcznie płacić za daną usługę. Celem takiego badanie jest stwierdzenie, jak wysokie miesięczne rachunki są do zaakceptowania przez danego klienta. Taryfa nie ma być tańsza – ma wyglądać na tańszą, korzystniejszą. Wiadomo, że sprzedawca oferuje klientowi taryfę, na której sam więcej zarobi. Droższy abonament to wyższe przewidywalne stałe przychody operatora telefonii komórkowej. Stosowanie takich rozwiązań powoduje, że mało który klient wie, ile kosztuje go jedna minuta rozmów na zasadzie (koszt faktury podzielony przez liczbę minut + SMSy) Raz na miesiąc klient musi przełknąć gorzką pigułkę – zapłacić fakturę, by potem przez kolejny miesiąc móc cieszyć się „darmowymi” minutami, nawigacją samochodową, wieloma przydatnymi aplikacjami, telefonem za złotówkę (+VAT) itp. Klient zawsze może dokupić pakiet „darmowych minut”. Nowy telefon przysługuje mu raz na dwa lata. Telefon okazuje się ciekawym gadżetem, który ma dotykowy ekran, aparat 8 MPx, możliwość nagrywania filmów o określonej jakości, Wi-Fi, dostęp do Internetu, dyktafon do 6 godzin itp. Oczywiście i tak większość z użytkowników nie wykorzystuje więcej niż 10% możliwości swojego aparatu telefonicznego. Niektórzy klienci uzależnili się od obecnych form zawieranych umów z operatorem GSM i wychodzą z PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY (Electrical Review), ISSN 0033-2097, R. 88 NR 9a/2012 309 założenia, że muszą mieć najnowszy lub najbogatszy funkcjonalnie model telefonu komórkowego. Coraz mniejsze znaczenie odgrywa cena jednej minuty lub jednego SMSa. Zalety umów długoterminowych to: nowy telefon komórkowy raz na dwa lata, możliwość wyboru jednego z kilku modeli telefonów, a nie jednego z ok. 100 w sklepie; telefony są tak dobrane, żeby umożliwiały świadczenie wielu usług dodatkowych, brak konieczności myślenia o doładowaniach konta, co jest zaletą zwłaszcza podczas podróży lub w przypadku wystąpienia nieszczęśliwego wypadku; wiadomo, że konto niespodziewanie nie zablokuje się z powodu wyczerpania limitu dostępnych środków finansowych na rozmowy, nieograniczona możliwość rozmów w okresie rozliczeniowym: jest to zaletą (np. w przypadku wystąpienia zdarzenia losowego) jak i wadą (w przypadku zgubienia telefonu np. znalazca może wysłać wiele wysoko płatnych SMSów), możliwość uruchomienia płatności w formie zlecenia stałego, realizowanego przez bank. Bliższe przyjrzenie się mechanizmowi pokazuje, że przeciętny klient godzi się na wyższą płatność za wygodę (automatyczna płatność, brak konieczności doładowywania konta, zlecenie stałe, brak konieczności analizowania dostępnych taryf operatorów GSM umowa do podpisania, łatwiejszy wybór telefonu). Czy w przypadku telefonii komórkowej mamy do czynienia z dobrem rzadkim, z którym wiąże się konieczność limitowania dostępu do tego dobra poprzez stosowanie określonych cen? Jest to sprawa dość skomplikowana, dlatego też taryfy operatorów telefonii komórkowej prowokują u odbiorców inną zmianę zachowań, niż ma to miejsce w przypadku taryf energetycznych. Oczywiście człowiek, który posiada służbowy telefon komórkowy prezentuje zupełnie inne podejście do jego użytkowania i zupełnie inaczej zmieniają się jego nawyki korzystania z aparatu telefonicznego. Między bodźcem a reakcją a) Bodziec – reakcja Reakcja człowieka jest odpowiedzią na bodziec. Brak reakcji jest również reakcją. Odpowiedź człowieka na zastosowane bodźce jest miarą skuteczności oddziaływania. Na temat relacji bodziec – człowiek – reakcja można byłoby pisać całe książki. Tutaj zagadnienie to zostanie ograniczone do kilku aspektów i wniosków jedynie kilku badaczy, przez co spojrzenie na to zagadnienie będzie znacznie zawężone. Rys.1. OSD bodziec człowiek reakcja (odpowiedź na bodziec). Samo spojrzenie na bodziec pokazuje, że nie należy on do natury zjawisk fizycznych – elektrotechnicznych. Bodziec może być ekonomiczny lub psychologiczny. 310 Rys.2. Sposób oddziaływania bodźcami na odbiorcę. b) Wolna wola Psychiatra Viktor Frankl będąc w obozie koncentracyjnym w pewnym momencie uświadomił sobie, że pozostawał samoświadomym istnieniem. Zrozumiał, że posiada wolność, której naziści nie mogą mu odebrać. Mogli oni kontrolować całe otoczenie, mogli robić, co chcieli z jego ciałem. Nienaruszona jednak pozostawała podstawa jego tożsamości. Zauważył, że pomiędzy tym, co mu się przytrafia, czyli bodźcem, a jego reakcją na to, była jego wolność, czyli moc wyboru tej reakcji. Uzmysłowił sobie, że naziści mieli więcej swobody, natomiast on więcej wolności, czyli więcej wewnętrznej mocy, aby panować nad własnymi wyborami [2]. Idąc tym tropem można uświadomić sobie, reakcja której należy spodziewać się po oddziaływaniu bodźcem na odbiorcę zależy w dużej mierze od jego wolnej woli – Rys. 3. Rys.3. Wolność wyboru wg Flankla [2]. c) Ucieczka od wolności Erich Fromm, niemiecki filozof, socjolog, psycholog i psychoanalityk, stworzył teorię „ucieczki od wolności”. Wg niej człowiek boi się samotności, odpowiedzialności i samodzielnego dokonywania wyborów. Dlatego wybawieniem z tych frustracji i lęków może być uczestnictwo we wspólnocie (narodowej, rasowej, partyjnej), kierowanej przez kogoś (wódz), komu można zaufać i scedować na niego rozwiązanie własnych problemów. W tym przypadku można mówić o dobrowolnym i świadomym oddaniu wolności decydowania, aby nie musieć być odpowiedzialnym za wybór, decyzję. d) Automatyczne wzorce zachowań Skuteczność mechanizmów DSR to tak naprawdę skuteczność ich oddziaływania na ludzi oraz uaktywnienia odbiorców do odpowiedzi odpowiednią reakcją na przekazywane bodźce. Robert Cialdini w swojej książce [1] opisującej techniki wywierania wpływu na ludzi prezentuje PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY (Electrical Review), ISSN 0033-2097, R. 88 NR 9a/2012 ciekawy punkt widzenia. Pisze o automatycznych, utrwalonych wzorcach zachowań, które mogą zawierać bardzo skomplikowane ciągi działań. Cywilizacja rozwija się przez wzrost liczby operacji, które możemy wykonywać bez myślenia o nich (Alfred North Whitehead). Podstawową właściwością tych wzorców jest to, że składające się na nie zachowania pojawiają się za każdym razem, w niezmiennej postaci i kolejności. Mechanizm ten jest wykorzystywany podczas prób wpływania na ludzi, czyli pokazuje, jakimi bodźcami należy oddziaływać, jeżeli oczekuje się określonej reakcji odbiorcy. Oczywiście pozostaje tam wolna wola odbiorcy-klienta, ale opisane doświadczenia pokazują, że w określonych okolicznościach odbiorcy z niej nie korzystają. Na bazie automatycznych wzorców zachowań autor wyróżnił sześć typów oddziaływania na ludzi. Można wyróżnić następujące grupy narzędzi wpływu [1]: reguła wzajemności – Spłacaj każdy dług tak, jakby sam Bóg wystawił ci rachunek (Ralph Waldo Emerson); poczucie zobowiązania decyduje nieraz o spełnieniu takich cudzych próśb, które bez tego poczucia z pewnością spotkałyby się z odmową, zaangażowanie i konsekwencja – Łatwiej powiedzieć „nie” na początku, niż na końcu (Leonardo da Vinci); w dziedzinie wpływu społecznego zaskarbienie sobie początkowego zaangażowania jest kluczem do sukcesu – ludzie potem są bardziej skłonni do dalszego ulegania prośbom zgodnym z kierunkiem początkowego zaangażowania, społeczny dowód słuszności – Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele (Walter Lippmann); to w co wierzą lub jak zachowują się inni ludzie często jest podstawą naszej własnej decyzji, lubienie i sympatia – Pierwszym zadaniem obrońcy w sądzie jest doprowadzenie ławy przysięgłych do tego, by polubiła jego klienta (Clarence Darrow); ludzie lubią mówić „tak” tym osobom, które lubią i znają, jednym z głównych atrybutów jest tu atrakcyjność fizyczna osoby proszącej, autorytet – Podążaj za tym, który wie (Wergiliusz); w naszej kulturze jest silny nacisk na posłuszeństwo autorytetom, niedostępność – Sposobem na kochanie czegokolwiek jest uświadomienie sobie, że moglibyśmy to utracić (G. K. Chesterton); reguła niedostępności polega na przypisywaniu większej wartości tym możliwościom, które stają się dla ludzi niedostępne. Nawyki odbiorców Zużycie energii elektrycznej w gospodarstwach domowych w zasadzie odbywa się w oparciu o przyzwyczajenia. Takie, nawykowe zachowanie jest funkcjonalne, ponieważ oszczędza czasu i wysiłku, podejmowania decyzji w kwestiach, które występują regularnie i w których klient opracował sposób na rozwiązanie go. Aby móc zmienić takie nawyki, konieczne jest, aby klient zdał sobie sprawę, że jego/jej zachowanie nie jest właściwe [6]. W przypadku skuteczności bodźców DSR chodzi o wykształcenie w odbiorcy (w domownikach) określonych automatycznych wzorców zachowań – nawyków, nad którymi nie będą się każdorazowo zastanawiać, np.: wychodząc z pokoju zgaś światło. Manipulacja a zachowania odbiorców Robert Cialdini [1] opisuje ciekawy projekt badawczy, w którym wykorzystano mechanizm wpływania na ludzi zwany „zaangażowanie i konsekwencja”. Projekt ten obejmował mieszkańców stanu Iowa w Stanach Zjednoczonych na progu zimy. Mieszkańcy tego stanu ogrzewają swoje domy gazem ziemnym. Badacze przeprowadzili z wybranymi mieszkańcami ankietę, przekazując również szereg wskazówek odnośnie metod oszczędzania energii z prośbą o ich wykorzystanie. Pomimo tego, że odbiorcy zgodzili się wykorzystać przedstawione im metody, obiektywne pomiary zużywanego przez nich gazu ziemnego wykazały brak zauważalnego oszczędzania energii – zużycie tych uczestników porównywano do losowo dobranych sąsiadów. Z tego płynął wniosek, że dobre intencje połączone z odpowiednimi informacjami nie doprowadziły użytkowników energii do zmiany nawyków. Na kolejnej grupie uczestników badania wprowadzono dodatkowy element: badacz prowadzący wstępną ankietę informował, że nazwiska uczestników biorących udział w badaniach oszczędnościowych zastaną opublikowane w prasie lokalnej, jak ludzi stanowiących przykład wzorcowych postaw obywatelskich. Już miesiąc później zauważono, że przeciętna rodzina zaoszczędziła 13 metrów sześciennych gazu. Płynął z tego wniosek, że to wizja opublikowania nazwisk w prasie nakłoniła te rodziny do poważnej oszczędności zużywanego gazu. Badacze na tym nie zakończyli projektu. Do każdej rodziny z drugiej grupy wysłano list z informacją, że niestety publikacja ich nazwisk nie będzie mogła dojść do skutku. Postanowiono sprawdzić jakie będą konsekwencje takiego listu. Okazało się, że po usunięciu decydującej przyczyny, która zdecydowała o zaangażowaniu ludzi w oszczędzanie energii, spadek zużycia nie tylko się utrzymał, ale również się nasilił. W miesiącu, kiedy obiecano rodzinom publikację ich nazwisk w prasie spadek energii wyniósł 12,2%, natomiast w miesiącach, następujących po informacji o wycofaniu obietnicy spadek ten wzrósł aż do 15,5%. Pomimo tego, że nie można dowieść jednoznacznie, jakie były przyczyny zaobserwowanego spadku zużycia gazu, nasuwa się wyjaśnienie, że przyczyniła się do tego obietnica publikacji w prasie nazwisk uczestników badania. Uczestnicy [1]: zaangażowali się, a zaangażowanie to zaowocowało dalszymi uzasadnieniami podjętego kierunku działania. zaczęli wykształcać u siebie nawyk oszczędzania energii, zaczęli odczuwać satysfakcję, ze swojej świadomości obywatelskiej, przekonując siebie o wadze zmniejszania zależności Ameryki od zagranicznych dostaw gazu, zaczęli doceniać niższe rachunki za gaz, poczuli się dumni ze swojej zdolności do poświęceń, zaczęli myśleć o sobie jako o obywatelach oszczędzających energię. Dlatego nie jest zaskakujące, że mając tyle argumentów za oszczędzaniem gazu, nie zaprzestali swojego nowego nawyku nawet wtedy, gdy zniknął główny bodziec motywujący ich do zaangażowania. Oczywiście wśród tych argumentów znajduje się również i ekonomiczny – oszczędzanie gazu = niższe koszty ogrzewania. Przykład pokazuje, że bodziec ekonomiczny nie zawsze jest wystarczającym argumentem przemawiającym za oszczędzaniem energii. Trudno bowiem znaleźć taryfę energetyczną, w której oszczędzanie nie wiązałoby się z niższymi kosztami. U operatorów GSM są takie taryfy, w których opłaca się abonament, a potem korzysta z „darmowych” minut – tak skonstruowana taryfa nie zachęca do oszczędzania – raczej sprzyja większemu korzystaniu z usług. Oczywiście, przynajmniej teoretycznie, podobnie mogłaby być skonstruowana taryfa na energię. Polityka proponowania taryf specjalnie dla klienta Jeżeli sprzedawca energii lub OSD chciałby dostosować taryfę do charakteru zużycia energii przez klienta, to wielu odbiorcom zużywającym energię w taryfie wielostrefowej PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY (Electrical Review), ISSN 0033-2097, R. 88 NR 9a/2012 311 (np. G12) powinno się zaproponować taryfę płaską (G11). Płaciliby mniej za energię i taryfa byłaby odpowiednia dla nich niż aktualna G12. Okazuje się, że mechanizm proponowania taryf tę stronę w nie działa [16]. W opisach inteligentnych systemów pomiarowych nie podaje się, że odbiorcom będzie proponowana taryfa, na której OSD lub sprzedawca będzie mógł osiągnąć konkretne, większe korzyści, niż na dotychczas przypisanej klientowi. W zasadzie jest to oczywiste. Jaką bowiem motywację miałby sprzedawca w dzieleniu się zyskiem z klientem. Pewną naiwnością jest myślenie, że klient będzie mniej płacił za energię. Przedsiębiorstwa energetyczne mają bardzo duże koszty i ktoś musi je pokryć. Oczywiście w sytuacji, kiedy tanio można byłoby produkować dodatkową energię, wtedy klientowi można byłoby sprzedawać ją taniej. Z drugiej strony wyższa cena ogranicza dostępność energii, co jednak zwiększa niezawodność i dostępność tej energii dla wszystkich odbiorców. Dostępność energii „na żądanie” nie jest obecnie postrzegane przez odbiorców jako korzyść, tylko jako coś oczywistego. Jeżeli celem przedsiębiorstwa energetycznego jest maksymalizacja zysku, to z jego punktu widzenia zasadne jest proponowanie klientowi taryf, które są niekorzystne dla takiego klienta np. w zamian za wirtualne korzyści, takie jak punkty, które potem można wymienić na nagrody. Każdy wprowadzony w błąd klient, który zawrze umowę długoterminową np. dwuletnią oznacza konkretne korzyści finansowe przedsiębiorstwa energetycznego. Oczywiście można twierdzić, że oszukany klient po czasie obowiązywania umowy zmieni np. sprzedawcę energii, ale doświadczenia (rynku telekomunikacyjnego, produktów np. proszków, elektoratu partii politycznych, stacji benzynowych, niektórych banków) pokazują, że klient zazwyczaj ma krótką pamięć, przyzwyczaja się do „nowej” rzeczywistości. Do tego dochodzi opisywany wcześniej przez Cialdiniego mechanizm „zaangażowanie i konsekwencja”. W konsekwencji nie do końca uczciwe działania przedsiębiorstw, zmierzające do uzyskania największych zysków, zazwyczaj przynosząc wymierne korzyści, nie powodując utraty klientów. Warto zauważyć, że wprowadzanie w błąd klienta np. przez konsultanta wymaga znacznie mniejszego wysiłku organizacyjnego i nakładów finansowych, niż wdrażanie i stosowanie programów DSR. Po zwolnieniu taryf na energię z obowiązku zatwierdzania ich przez prezesa URE przedsiębiorstwom obrotu będzie wszystko jedno, czy klient będzie zużywał energię droższą, czy tańszą. Taki sprzedawca energii po prostu doliczy swoją marżę i wg takich stawek będzie rozliczał klientów. To tak jak w sklepie sprzedawcy jest wszystko jedno, czy klient kupi tanią kawę, czy drogą. Nawet lepiej jeżeli kupi droższą, ponieważ wtedy można sprzedać ją z wyższą marżą. Regulator energetyki w Wielkiej Brytanii za cel stawia sobie ograniczenie, w sektorze elektroenergetycznym, niesprawiedliwego handlu, wprowadzenie zakazu świadczenia usług niepotrzebnych, nierzeczywistych lub wprowadzania w błąd klienta, a także ograniczenia korzystania z agresywnych praktyk sprzedaży [15]. Jest wielu odbiorców, którzy wolą zapłacić więcej za energię, niż zmieniać nawyki korzystania z niej. To tak, jak część ludzi dojeżdża do pracy samochodem, a nie przerzuci się na tańszą komunikację miejską. Zatem nie wszędzie można mówić o ekonomiczności zachowań klientów. Nie zawsze chcą oni korzystać z tańszego dobra substytucyjnego. Podobnie część kierowców używa klimatyzacji i nie rezygnuje z niej będąc świadomym, że przez to samochód spala więcej benzyny. 312 Społeczna strona stosowania mechanizmów DSR Odbiorniki wykorzystujące energię elektryczną można podzielić wg ważności – priorytetu oraz konieczności ich wykorzystywania. Oddziałując na odbiorcę bodźcami należy oczekiwać, że redukcję obciążenia zacznie on realizować wyłączając najmniej ważne i niepotrzebne odbiorniki. Jednak okazuje się, że w praktyce, w warunkach Polskich możliwe redukcje nie są wielkie. Jeżeli jednak będą stosowane bodźce, które zmuszą odbiorcę do wyłączenia koniecznych odbiorników, odbędzie się to ze stratą dla tych odbiorców oraz – patrząc globalnie – ze stratą dla całego społeczeństwa. Niedoświetlone pomieszczenia – to większe prawdopodobieństwo wad wzroku, niewyprana odzież, wieczór przed TV zamiast nad książką – to tylko niektóre z zachowań, które już dziś można obecnie zaobserwować u odbiorców, którzy jednocześnie mają tradycyjne żarówki, zamiast energooszczędnych. W takim kierunku może prowadzić wdrażanie taryfowych programów DSR. Dla części odbiorców ograniczenie prania odzieży okazuje się być prostszym sposobem oszczędzania niż np. wymiana żarówek na energooszczędne. Takie zaangażowanie wymaga bowiem mniejszej wiedzy, wysiłku i kosztów. Można zatem mówić, że większe ceny energii w godzinach szczytowych doprowadzą do redukcji zużycia energii, ale wydaje się, że dużo pilniejszym zagadnieniem jest edukacja odbiorców, ze społecznego punktu widzenia nie jest bez różnicy, które z własnych odbiorników wyłączą oni w godzinach szczytowych, aby zredukować swoje obciążenie. Dodatkowo zauważono, że odbiorcy wolą kupić taniej urządzenia mniej oszczędne, ponieważ wraz z większą efektywnością urządzeń wzrasta ich cena. Producenci natomiast muszą osiągnąć wysoki poziom sprzedaży urządzeń, aby móc obniżyć ich ceny [13]. Skuteczność DSR w przypadku ciepła Obecnie część gospodarstw domowych w Polsce jest niedogrzana, słabo wentylowana. Z tego powodu pojawiają się grzyby na ścianach – jest to konsekwencja stosowanych cen energii i ciepła oraz procentowego udziału kosztów ogrzewania w budżetach domowych oraz „świadomych” i aktywnych reakcji odbiorców na wysokie ceny energii. Część odbiorców w mieszkaniach zakręca kurki kaloryferów oczekując, że przez ściany ciepło przeniknie do nich od sąsiadów. Wymuszanie takiego postępowania przez czytelne bodźce cenowe, wraz z ciepłą zimą obniża rentowność rynkową przedsiębiorstw cieplnych. Warto zwrócić uwagę, że powoduje to zmianę uwarunkowań ekonomicznych funkcjonowania przedsiębiorstw energetycznych, ma bezpośredni wpływ na ich wyniki finansowe – co, obok kondycji ekonomiczno-finansowej użytkowników paliw i energii, zarówno gospodarstw domowych, jak i przedsiębiorstw; w świetle starszego już dokumentu – „Polityki energetycznej Polski do 2025 roku” postrzegane jest jako jeden z ważniejszych czynników mających wpływ na bezpieczeństwo energetyczne Polski [14]. Jeżeli klient zostanie zmuszony do oszczędnego korzystania z energii elektrycznej z powodów bardzo znaczących kosztów energii i ich procentowego udziału w budżetach domowych to taki „sukces” mechanizmów DSR może być tożsamy ze zwiększaniem się strefy ubóstwa energetycznego, czyli istnienia sytuacji, w której odbiorcy nie stać na opłacenie na podstawowym poziomie wymaganej usługi energetycznej zwłaszcza wystarczającego ogrzewania domu za rozsądną i uczciwą cenę. Oczywiście można polemizować, czy taki „sukces” mechanizmów DSR jest zjawiskiem pozytywnym i pożądanym. Ubóstwo energetyczne prowadzi do [17]: PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY (Electrical Review), ISSN 0033-2097, R. 88 NR 9a/2012 Negatywnego wpływu na zdrowie fizyczne, co dotyka głównie odbiorców wrażliwych społecznie, takich jak: dzieci, osoby starsze i osoby przewlekle chore. Permanentne zimno i wilgoć mogą prowadzić do problemów układu oddechowego, takich jak astma czy zapalenie oskrzeli. Negatywnego wpływu na zdrowie psychiczne. Osoby, które znalazły się w sytuacji ubóstwa energetycznego są podatne na problemy związane ze zdrowiem psychicznym. Brytyjski regulator energetyki stawia taki cel, aby do 2016 roku wyeliminować występowanie zjawiska ubóstwa energetycznego w Wielkiej Brytanii [15, 17]. Można mówić o skuteczności bodźców DSR w przypadku taryf ciepła. Oczywiście teza o tym, że takie zachowanie jest dowodem dojrzałości społeczeństwa i przynosi wszystkim korzyści wydaje się być trudna do obronienia. Konkluzje Rozwiązaniem analogicznym do telefonii komórkowej, prezentującym takie samo myślenie byłby abonament 50 zł w piekarni. W ramach abonamentu klientowi przypadałoby 20 „darmowych” bochenków chleba miesięcznie do wykorzystania przez 3 miesiące. Po tym okresie niewykorzystana pula przepadałaby. Umowa podpisana na 2 lata gwarantowałaby utrzymanie piekarni oraz zapewniałaby uzyskiwanie stałych (przewidywalnych) przychodów. Jeżeli większość społeczeństwa miesięcznie przepłaca za usługi telefonii komórkowej, dlaczego nie miałaby przepłacać za energię elektryczną? Mówienie, że 10 zł oszczędności w miesięcznym okresie rozliczeniowym skłoni klientów do zmian nawyków korzystania z energii elektrycznej nie znajduje tutaj potwierdzenia – niektórzy więcej przepłacają za usługę telefonii komórkowej. Oczywiście istnieje znaczna nieadekwatność taryf telekomunikacyjnych oraz energetycznych. Energia elektryczna jest koniecznością, natomiast użytkownie telefonu komórkowego – pewnym dobrem dodatkowym. Natomiast nawyki związane z płatnościami za te usługi są podobne. Również można powiedzieć o nieadekwatności telefonii komórkowej i energetyki w zakresie dostępnych zasobów do wykorzystania oraz stosunku kosztu wytworzenia jednej jednostki (minuty, kilowatogodziny) do ceny jej sprzedaży do odbiorcy końcowego. Obecnie w przypadku usług telefonii komórkowej prowadzi się badania akceptowalnego poziomu płatności za fakturę. Bada się, jak wysoki rachunek klient jest gotowy płacić co miesiąc. Wszystko wskazuje na to, że w sektorze elektroenergetycznym będzie podobnie jak jest obecnie przypadku telefonii komórkowej: łatwiej będzie przekonać odbiorcę do rozliczania wg niekorzystnej dla niego taryfy, w wyniku czego będzie przepłacał za energię niż przekonać go do zmian nawyków i zwyczajów korzystania z energii elektrycznej nawet jeżeli prowadziłyby one od osiągania określonych oszczędności w opłatach za energię – ponieważ takie działania wiążą się z większym zaangażowaniem klienta. Należy jednak pamiętać, że programy DSR nie służą do pozyskania większej ilości pieniędzy od odbiorców, tylko przekonaniu ich do zmiany nawyków korzystania z energii elektrycznej. Odbiorcy są skłonni zapłacić więcej za energię niż zmienić swoje nawyki korzystania z energii. Taryfy komórkowe pokazują, że klienci nie zawsze zachowują się racjonalnie i gotowi są do przepłacania, w odpowiedzi na nagabywania konsultanta „dla świętego spokoju”. Nawet, jeżeli byliby skłonni do zmiany nawyków, obecne taryfy są tak skonstruowane, że uzyskiwane oszczędności byłyby niewielkie w porównaniu z innymi dostępnymi formami oszczędzania. Klient świadomy oznacza mniejsze przychody dla OSD i sprzedawcy, natomiast klient nieświadomy (np. zmanipulowany, przekonany) – to większe przychody przedsiębiorstwa, wyższe rachunki itp. Jeżeli sytuacja wśród odbiorców energii – klientów będzie analogiczna jak jest w przypadku klientów telefonii komórkowej, to niekoniecznie będą dominować świadome postawy. Doświadczenia pokazują, że bardzo pilnym zagadnieniem jest edukacja odbiorców. Niewyedukowani odbiorcy, nawet jeżeli aktywnie reagują na stosowane bodźce cenowe, trudno uznać, że jest to reakcja na miarę cywilizowanych zachowań XXI wieku. Edukacja odbiorców, obok zautomatyzowanej reakcji na bodźce cenowe wydają się głównymi czynnikami, które mogą mieć wpływ na zmianę poboru energii przez gospodarstwa domowe wg oczekiwań przedsiębiorstw energetycznych. Porównywanie programów DSR akcentujące jedynie bodźce ekonomiczne, z pominięciem bodźców psychologicznych wydaje się zbyt powierzchowne. Nie zwraca się szczególnej uwagi na czynnik, który może mieć dominujący wpływ na zastosowane badania skuteczności określonych mechanizmów i programów DSR – zaangażowanie odbiorcy oraz konsekwencję jego działań. Wyniki otrzymanych badań mogą nie zależeć od użytych narzędzi i określonych badanych bodźców tylko od współistniejącego niejako przy okazji niezamierzonego bodźca psychologicznego. Bodziec ten jest celowo wykorzystywany w przypadku „proponowania” klientom określonych taryf telekomunikacji komórkowej oraz zamierzonego kształtowania pobytu w tym obszarze i osiągania docelowych przychodów. W przypadku niektórych projektów badacze niejako podświadomie zdawali sobie sprawę z wpływu bodźców psychologicznych, niekoniecznie mając świadomość, że może być to czynnik dominujący. W opisach niektórych projektów badawczych pojawiają się opisy: w projekcie brali udział ochotnicy, którzy zaakceptowali swój udział, odbiorcy nie zostali poinformowani, że będą obserwowani - monitorowani, itp. Stosowanie automatycznej reakcji strony popytowej (ang. Automated Demand Response), powoduje, że automatyzuje się odpowiedź (reakcję) na bodziec np. cenowy, wykluczając niepewny i nieprzewidywalny podmiot – człowieka. Prowadzi to do bardziej przewidywalnej reakcji na określony bodziec. Niewątpliwie zaletą różnych programów DSR, nawet jeżeli nie powodują one trwałych zmian zachowań odbiorców w zakresie korzystania z energii elektrycznej, jest wpływanie na nowych odbiorców, którzy są elastyczniejsi i dopiero kształtują swoje nawyki korzystania z energii elektrycznej – jest to wychowawczy wpływ programów DSR. Brak lub niewielkie zmiany zachowań świadczą o tym, że obecne ceny są akceptowalne. Ponadto przeciętny odbiorca ma małe szanse na zaoszczędzeniu pieniędzy, jeżeli będzie rozliczany wg taryfy G12 oraz wykaże się zmianą nawyków. Oszczędności są niewielkie (dla porównania kupowanie samego chleba dla rodziny w dyskoncie zamiast w sklepiku osiedlowym daje oszczędność rzędu 30 – 40 zł miesięcznie). LITERATURA [1] Cialdini R. B., Influence – Science and Practice, 4th ed., Allyn & Bacon A Pearson Education Company, USA 2001 r. [2] Covey S. R., The Seven Habits of Highly Effective People, Free Press, 1989 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY (Electrical Review), ISSN 0033-2097, R. 88 NR 9a/2012 313 [3] Malko J., Sieci inteligentne – zasady i technologie, Rynek Energii 3/2009 [4] Malko J., Wilczyński A., Oszczędne, racjonalne czy efektywne użytkowanie energii elektrycznej, Energetyka, 9/2007 [5] Ryś M., Wilczyński A., Badanie efektywności oddziaływania taryf na zużycie energii elektrycznej, Przegląd Elektrotechniczny 9/2006, s. 82-83, [6] Saele H., Grande O.S., Demand Response From Household Customers: Experiences From a Pilot Study in Norway, IEEE Transactions on Smart Grid, nr 1, marzec 2011 [7] Strengers Y., Smart Metering Demand Management Programs: Challenging the Comfort and Cleanliness Habitus of Households, RMIT University, Australian Housing and Urban Research Institute [8] Hauttekeete L., Stragier J., Haerick W., Marez L., Smart, smarter, smartest... the consumer meets the smart electrical grid, 9th Conference on Telecommunications Internet and Media Techno Economics (CTTE), 2010 [9] Huibin Sui, Honghong Wang, Ming-Shun Lu, Wei-Jen Lee, An AMI System for the Deregulated Electricity Markets, IEEE Transactions on industry applications, Vol. 45, No. 6, November/December 2009 [10] PSE, Opracowanie modelu stosowania mechanizmów DSR na rynku energii w Polsce, ETAP I: Opracowanie przeglądu aktualnie stosowanych mechanizmów DSR, Konstancin-Jeziorna, 14 grudnia 2009 roku [11] PSE, Opracowanie modelu stosowania mechanizmów DSR na rynku energii w Polsce, ETAP II: Opracowanie koncepcji mechanizmów DSR dla krajowego rynku 314 [12] [13] [14] [15] [16] [17] energii elektrycznej, Konstancin-Jeziorna, 3 marca 2010 roku URE, Stanowisko Prezesa URE w sprawie niezbędnych wymagań wobec wdrażanych przez OSD E inteligentnych systemów pomiaroworozliczeniowych z uwzględnieniem funkcji celu oraz proponowanych mechanizmów wsparcia przy postulowanym modelu rynku, Warszawa, dnia 31.05.2011 Wood G., Newborough M., Dynamic energyconsumption indicators for domestic appliances: environment, behaviour and design, Energy and Buildings 35 (2003), s. 821–841, Elsevier Science B.V. Ministerstwo Gospodarki i Pracy, Zespół do Spraw Polityki Energetycznej, Polityka energetyczna Polski do 2025 roku, dokument przyjęty przez Radę Ministrów w dniu 4 stycznia 2005 roku OFGEM, Smart Metering Implementation Programme: Consumer Protection, 27 July 2010, http://www.ofgem.gov.uk/eserve/sm/Documentation/Documents1/Smart%20mete ring%20-%20Consumer%20Protection.pdf Billewicz K., Smart Metering. Inteligentny system pomiarowy, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2012, Figaszewska I., Ubóstwo energetyczne – co to jest?, Wirtualny Nowy Przemysł za Biuletyn URE - 2010-0226, http://www.wnp.pl/artykuly/ubostwo-energetyczneco-to-jest,6156_0_0_0_0.html [dostęp 7.02.2012] Autor: dr inż. Krzysztof Billewicz, Politechnika Wrocławska, Instytut Energoelektryki, ul. Janiszewskiego 8; 50-372 Wrocław, E-mail: [email protected] PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY (Electrical Review), ISSN 0033-2097, R. 88 NR 9a/2012