Biuletyn Informacyjny Nr 3-08 - Polskie Towarzystwo Zapobiegania

advertisement
Problemy Narkomanii nr 3/2008
Spis treści:
Magdalena Mrozek, Aktywizacja zawodowa osób uzależnionych.............................................2
Wojciech Orliński , On odkrył LSD .........................................................................................14
Krzysztof Jędrzejko, Mikołaj Konstanty, Kakaowiec właściwy (drzewo kakaowe)
Theobroma cacao L. - napój bogów i niebezpieczna używka..................................................20
Krzysztof Jędrzejko, Michał Maniara, Krasnodrzew pospolity Erythroxylon coca Lam.
(= E. peruvianum Prescott) - boska roślina Inków i plaga współczesności .............................36
Krzysztof Jędrzejko, Cezary Borys Ruszkiewicz, Michał Maniara, Mak lekarski Papaver
somniferum L. - znana od tysiącleci roślina lecznicza, użytkowa i narkotyczna.................55
Jan Szymański, Grzyby halucynogenne, znaczenie, występowanie i poszukiwanie w
Polsce...........................................................................................................................................64
Jarosław Uziałło , Marihuana: mity i rzeczywistość...............................................................79
KRZYSZTOF JĘDRZEJKO, MARIUSZ KMIECIK, Herbata chińska Camellia sinensis (L.)
O.– gatunki i odmiany herbat i ich właściwości kulinarne i psychoaktywne....................87
Barbara Nicpoń-Maciejewska, „Piknik pokoleń”......................................................................96
Sprostowanie
W numerze 2/2008 w materiale „Bieluń dziędzierzawa.....” błędnie przedstawiono nazwisko
jednego z autorów. Pana Mariusza Kmiecika oraz czytelników serdecznie przepraszamy.
W tym samym numerze w materiale Pana Sławomira Zagórskiego „Pigułki gwałtu i rozboju”
złośliwy chochlik drukarski wymazał źródło przedruku zamieszczonego w dniu 14 lipca 2007 r.
wywiadu z Panią prof. Jolantą B. Zawilską. Redakcję „Wysokich Obcasów” oraz czytelników
serdecznie przepraszamy
1
Magdalena Mrozek
psycholog, doradca zawodowy
Aktywizacja zawodowa osób uzależnionych
Wstęp
Problem związany z nadużywaniem substancji zmieniających świadomość,
alkoholu i narkotyków, pozostaje w ścisłym związku z wykluczeniem społecznym i
zawodowym osób nim dotkniętych. Z uzależnieniem wiąże się często bezrobocie,
ubóstwo, przemoc w rodzinie, problemy zdrowotne, konflikty z prawem. Długotrwałe
pozostawanie bez pracy powoduje natomiast tzw. wypadnięcie z obiegu, znalezienie się
poza zasięgiem spirali rozwoju zawodowego. Osoby uzależnione, w porównaniu z innymi
grupami bezrobotnych, znajdują się jednak w szczególnie trudnej sytuacji na rynku pracy
ze względu na poprzerywane ścieżki kształcenia, ogólnie niskie kwalifikacje, przypadkowe
doświadczenia zawodowe. Szczególnie niepokojące jest to, że osoby decydujące się na
leczenie, mają często ograniczone możliwości utrwalenia jego pozytywnych efektów, gdyż
po zakończeniu rehabilitacji nadal pozostają bez źródeł dochodu, napotykając poważne
problemy ze znalezieniem i utrzymaniem zatrudnienia. Brak pracy stanowi jedną z
podstawowych przyczyn nawrotów uzależnień. Praca, poza zabezpieczeniem finansowym,
spełnia bowiem wiele innych funkcji, organizuje czas, daje poczucie przynależności do
pewnej grupy zawodowej, umożliwia kontakty społeczne, może dawać poczucie
spełnienia, zadowolenie z wykonywanych zadań.
Ważne jest to, aby w poradniach i ośrodkach terapeutycznych poza terapią
uzależnień, programami postrehabilitacyjnymi, wsparciem socjalnym, oferowana była
również pomoc w zakresie poradnictwa zawodowego.
Poradnictwo zawodowe to rodzaj pomocy skierowanej do osób napotykających
przeszkody w podejmowaniu decyzji zawodowych oraz w poszukiwaniu zatrudnienia.
Proces doradczy jest tym bardziej skuteczny, im bardziej jest zindywidualizowany,
tzn. dostosowany do specyficznej sytuacji danej osoby. Istnieje szereg czynników
wpływających na końcowy efekt procesu doradczego. Przede wszystkim nie może on
wynikać ze stosowania jakichkolwiek środków przymusu administracyjnego. Osoba sama
świadomie i dobrowolnie powinna skontaktować się z doradcą. Doradca z kolei,
uwzględniając indywidualne potrzeby i oczekiwania swoich klientów, powinien w
elastyczny i fachowy sposób dostosowywać metody pracy do sytuacji poszczególnych
osób.
Osoby uzależnione, które korzystają z poradnictwa zawodowego, powinny
ukończyć lub znajdować się na ostatnim etapie terapii uzależnień. Drugim ważnym
kryterium jest posiadanie motywacji do wprowadzenia zmiany w obszarze swojego
życia zawodowego.
Warto, aby informację o możliwości odbycia cyklu konsultacji w zakresie
poradnictwa zawodowego osoby uzależnione otrzymywały w ośrodkach, w których się
leczą. Wskazana jest współpraca oraz możliwość kontaktowania się doradcy zawodowego
z terapeutą w celu nadania spójności pracy z daną osobą. Bardzo ważne jest to, aby
wszyscy specjaliści pracujący z osobą uzależnioną, również ci, którzy pracują w ramach
2
instytucji rynku pracy podejmowali działania zgodne z wytyczonymi celami terapii.
Uzyskiwanie przez klienta sprzecznych komunikatów od kolejnych osób udzielających mu
pomocy może bowiem opóźniać postępy terapii.
Zakres pomocy świadczonej w ramach poradnictwa zawodowego:
Planowanie ścieżki rozwoju zawodowego
Kształtowanie własnej drogi zawodowej wymaga świadomości posiadanego
potencjału, na który składają się określone cechy, zainteresowania, wartości, uzdolnienia,
umiejętności. Doradca zawodowy pomaga i towarzyszy w procesie odkrywania
predyspozycji zawodowych. Osoba dzięki rozmowie oraz wykorzystanym
narzędziom, może uświadomić sobie, które cechy w niej dominują a które występują
w mniejszym stopniu. Pomysły na pracę pojawiają się m.in. dzięki poznaniu siebie.
John Holland wyróżnił 6 typów osobowości zawodowych, w których istotne są
określone wartości, cechy, preferencje co do wykonywanych czynności. Są to następujące
typy: realistyczny, badawczy, artystyczny, społeczny, przedsiębiorczy, konwencjonalny.
Analogicznie do 6 typów osobowości zawodowych zostało wyróżnionych 6 typów
środowisk pracy, w obrębie których dominują określone style zachowania i rozwiązywania
problemów. Można zatem wyodrębnić organizacje preferujące działania i style
realistyczne, badawcze, artystyczne, społeczne, przedsiębiorcze i konwencjonalne.
Typ realistyczny wiąże się przede wszystkim z zamiłowaniem do techniki. To
świat materii nieożywionej – praktyczny i racjonalny. Należą do niego ludzie nie stroniący
od wysiłku fizycznego, często obdarzeni zdolnościami manualnymi. Osoby te lubią
pracować z przedmiotami, maszynami i narzędziami, ale także z roślinami i zwierzętami.
Praca w środowisku realistycznym wymaga zdolności mechanicznych, wyobraźni
przestrzennej, koordynacji wzrokowo-ruchowej. Osoby reprezentujące ten typ są osadzone
w teraźniejszości, wolą zajmować się konkretnymi zadaniami „tu i teraz” niż abstrakcyjnymi
zagadnieniami wymagającymi tworzenia odległych planów. Preferencje realistyczne mogą
wskazywać na obszary zawodowe związane z produkcją. Mogą to być monterzy,
operatorzy maszyn i różnego typu urządzeń, również technicy i inżynierowie. Do
środowiska realistycznego zaliczyć też można zawody rzemieślnicze, połączone z
projektowaniem i wytwarzaniem.
Typ badawczy wskazuje na określony sposób rozwiązywania problemów poprzez
wnikliwą analizę i zagłębianie się w szczegóły. Są to najczęściej problemy abstrakcyjne,
teoretyczne, wymagające kojarzenia odległych faktów, myślenia zarówno analitycznego
jak i syntetycznego. Dla badaczy pasjonujący jest proces zgłębiania wiedzy i odkrywania
świata, osoby te rozwiązują problemy głównie poprzez myślenie. Osoby reprezentujące typ
badawczy mają otwarty umysł i dużą ciekawość otaczającego świata, to potencjalni
naukowcy w różnych dziedzinach w zależności od posiadanych zainteresowań, np.
matematycy, biolodzy, historycy.
Typ artystyczny reprezentują osoby, które dobrze czują się w sytuacjach
wymagających wyobraźni i niekonwencjonalnego podejścia do rzeczywistości. Osoby te
mają dużą potrzebę wyrażania własnych emocji i uczuć, cechuje je kreatywność, poczucie
estetyki, wrażliwość na kolory, formy, dźwięki. Osoby reprezentujące ten typ zawodowy nie
czują się dobrze w sytuacjach, kiedy ustalone są sztywne ramy pracy np. pod względem
czasu, zakresu obowiązków, czy procedur postępowania; wolą swobodny tryb pracy. Są
nieocenione w zawodach obfitujących w sytuacje związane z tworzeniem, wprowadzaniem
innowacji, generowaniem ciągle nowych pomysłów.
Typ społeczny obejmuje osoby, które cenią sobie kontakt z drugim człowiekiem.
Podstawową wartością jest pomoc innym. Osoby społeczne odznaczają się dużym
poziomem wrażliwości na potrzeby ludzi, wykazują otwartość, zrozumienie i tolerancję dla
różnych stanów emocjonalnych i psychicznych, dla złożonych sytuacji interpersonalnych.
3
Poza społecznymi mają często dobrze rozwinięte umiejętności werbalne, tzn. sprawnie
posługują się słowem mówionym i pisanym. Do tego środowiska pracy należą obszary
zawodowe nastawione na pomoc ludziom poprzez wychowywanie, uczenie, leczenie,
opiekę, również pomoc materialną.
Typ przedsiębiorczy obejmuje osoby dla których znajomość drugiego człowieka
też jest ważna, ale po to, żeby odpowiednio kierować , zarządzać, negocjować warunki
sprzedaży. W tym środowisku również dominują kontakty z ludźmi, ale są to kontakty
bardziej biznesowe niż nastawione na pomoc. Osoby o cechach przedsiębiorczych to na
ogół dobrzy organizatorzy, śmiali, aktywni, wychodzący z inicjatywą do działania. Potrafią
szybko przystosować się do zmian, wyciągając maksimum korzyści z nowych sytuacji.
Dobrze czują się w takich obszarach jak handel, zarządzanie, planowanie strategii
działania, turystyka.
Typ konwencjonalny reprezentują osoby, które dobrze czują się w środowisku
uporządkowanym, w którym reguły są jasno określone, a sytuacje mają charakter
powtarzalny. Obowiązujące reguły są przez osoby konwencjonalne ściśle przestrzegane.
Cechą wyróżniającą ten typ spośród innych jest wyjątkowe zamiłowanie do porządku oraz
wnikanie w szczegóły. Osoby o tym typie osobowości chętnie podejmują prace związane z
danymi, z informacją, z liczbami. Dobrze funkcjonują, kiedy mają procedury i wytyczne
służbowe, np. w kontroli jakości, w pracy administracyjno-biurowej. To idealni kandydaci
na księgowych, specjalistów finansowych. Możliwe obszary działalności to takie, które
wymagają przestrzegania prawa i porządku.
Ludzie w większości nie stanowią czystych typów zawodowych. Każdy człowiek
posiada cechy związane z każdym z tych typów, ale cechy te występują z różnym
natężeniem. Człowiek może wykonywać czynności należące do każdego typu, ale
zapewne nie wszystkich nauczy się tak samo szybko i nie wszystkie będzie wykonywał tak
samo dobrze. Zróżnicowany będzie też poziom satysfakcji i zadowolenia, jaki uzyska w
wyniku zajmowania się określonym rodzajem zadań. Holland założył w swojej teorii, że
jeśli u osoby dominują pewne cechy i preferencje, wówczas taka osoba będzie dążyć do
znalezienia się w takim środowisku pracy, w którym będzie mogła realizować swój
potencjał.
Świadomość posiadanych preferencji jest bardzo istotna zarówno na etapie
decyzji o wyborze zawodu, branży, miejsca pracy, ale także w pracy przy wykonywaniu
codziennych zadań i czynności.
Pomoc w poszukiwaniu pracy
Szukanie pracy to praca na pełen etat, wymagająca dużej inicjatywy, aktywności,
zaangażowania. W procesie poszukiwania zatrudnienia szczególnego znaczenia nabiera
planowanie działań związanych z szukaniem pracy. Doradca zawodowy przekazuje osobie
pewną wiedzę, uczy umiejętności poruszania się na otwartym rynku pracy. Osoba
poszukująca pracy musi bowiem podjąć szereg działań, takich jak sporządzenie
dokumentów aplikacyjnych, tworzenie swojej sieci kontaktów zawodowych, zbieranie
informacji o firmach i zakładach pracy, udział w targach pracy, korzystanie z usług biur
pośrednictwa pracy, udział w rozmowach kwalifikacyjnych.
Patryk, ma 38 lat. Jest osobą uzależnioną od alkoholu, próbował też narkotyków. 4 lata
temu zakończył terapię, próbuje żyć „normalnie”.
Po szkole podstawowej ukończył Zasadniczą Szkołę Zawodową – operator obrabiarek
skrawających, potem technikum wieczorowe dla pracujących (bez matury).
Pracował w wielu branżach: blacharstwo, lakiernictwo, jubilerstwo, praca w ochronie,
4
handel. Po wyrejestrowaniu działalności gospodarczej, którą prowadził z kolegą,
zarejestrował się w powiatowym urzędzie pracy. Zależało mu przede wszystkim na
uzyskaniu ubezpieczenia zdrowotnego oraz dotacji na rozpoczęcie działalności
gospodarczej, ale tego nie był pewien. Ciągle zadawał sobie pytanie kim jest zawodowo,
niepokoił się o przyszłość, o to co tak naprawdę powinien robić. Próbował też szukać
pracy. Nie potrafił jednak zacząć, obawiał się konkurencji, trudno mu było napisać
życiorys, choć posiadał wiele wzorów i przykładów. Chciał porozmawiać z kimś na temat
swojej sytuacji zawodowej. Nie wiedział, co byłoby dla niego najlepsze. Potrzebował
pomocy i wsparcia. Umówił się na spotkanie z doradcą zawodowym. Odbył 9 spotkań
indywidualnych.
(każde spotkanie trwało 1,5 godziny)
Patryk ostatecznie podjął pracę jako sprzedawca powierzchni reklamowych. Podczas
rekrutacji został wybrany spośród 7 osób starających się o to stanowisko.
Patryk tak opisywał to, co przeżywał podczas rekrutacji:
Bardzo cieszyłem się, kiedy dostałem przez telefon zaproszenie na rozmowę. Potem
zacząłem się obawiać, czy sobie poradzę. Gdy zobaczyłem na korytarzu 6 innych osób
oczekujących na to samo spotkanie, byłem gotowy stamtąd uciec. W głowie miałem dwa
wątki – jeden, że zupełnie się nie nadaję do tego świata ludzi w garniturach i że tylko się tu
skompromituję. Drugi wątek był taki, że nic przecież nie tracę, a mogę zobaczyć jak
wyglądają tego typu spotkania. Poza tym pomyślałem, że mam przecież trochę
doświadczeń, które mogę przedstawić. Zostałem, żeby spróbować. To zatrudnienie w
dużym stopniu zawdzięczam temu, że odbyłem konsultacje zawodowe. Miałem więcej
wiary w siebie, więcej o sobie wiedziałem, potrafiłem to przedstawić.
Wsparcie w sytuacji pracy
Zatrudnienie jest zakończeniem procesu poszukiwania pracy, jednocześnie
stanowi początek nowego etapu w życiu zawodowym. Sytuacji tej towarzyszą zwykle
uczucia pozytywne, takie jak satysfakcja, radość, nadzieja, ale także obawy związane z
adaptacją do nowego środowiska. Osoba, która długotrwale pozostawała bez pracy z
powodu uzależnienia jako pracownik będzie musiała poradzić sobie z wieloma sytuacjami.
Zaplanowanie ścieżki rozwoju zawodowego oraz znalezienie miejsca pracy to często
dopiero początek wyzwań, jakie stawia przed osobą funkcjonowanie na otwartym rynku
wśród innych ludzi.
Osoby uzależnione, które znajdują się w procesie zdrowienia na ogół dobrze
wykonują swoją pracę, są skupione na realizacji zadań. W miarę postępów terapii praca
zaczyna stanowić dla nich coraz większą wartość. Odbudowane życie zawodowe jest
najczęściej pierwszym społecznym zyskiem, jaki te osoby są zdolne osiągnąć. Ich dużym
atutem poza wydajnością pracy są umiejętności nabyte w wyniku terapii, takie jak:
świadomość przeżywanych emocji, dbanie o własne interesy, konstruktywne
komunikowane się z innymi.
Jednocześnie osoby te zaczynają funkcjonować w różnych grupach, w których nie
zawsze przestrzegane są wszystkie zasady życia społecznego. Bardzo często będąc w
różnego typu sytuacjach zawodowych, osoby nadal potrzebują wsparcia. Kontynuowanie
lub wznowienie spotkań z doradcą zawodowym może przyczynić się do utrzymania pracy.
Ania, ma 28 lat. Jest osobą uzależnioną od narkotyków, po terapii. Od 8 miesięcy pracuje
na poczcie.
Ania odbyła cykl konsultacji z doradcą zawodowym w ramach projektu skierowanego do
5
osób uzależnionych od narkotyków, dofinansowanego ze środków Unii Europejskiej
Ania ma wykształcenie średnie ekonomiczne. Jednocześnie ma duszę artystki. Pisze
wiersze, maluje obrazy. Tym chciałaby się nadal zajmować, ale w czasie wolnym. Zależało
jej na podjęciu takiej pracy, która dawałaby jej regularny dochód. To, co było dla niej
priorytetem, to samodzielne utrzymanie się. Ania została zatrudniona na poczcie przy
obsłudze klientów. Odpowiadał jej charakter tej pracy, dużo się działo, była w ruchu, miała
kontakt z ludźmi.
Po 8 miesiącach po raz kolejny umówiła się z doradcą zawodowym. Z wieloma sytuacjami
bowiem sobie nie radziła. Najtrudniej jej było w kontakcie ze współpracownikami. Nie
wszyscy przestrzegali jej granic zarówno w sytuacjach zawodowych, jak i nieformalnych,
np. podczas imienin w pracy. Ania starała się wywiązywać ze swoich zadań, jednak coraz
częściej była proszona o zastępstwa na innych stanowiskach. Zgadzała się, chciała być
uczynna, przy okazji uczyła się nowych rzeczy. Z czasem przestało jej to jednak
odpowiadać. Nie wiedziała jak sobie z tą sytuacją poradzić. Dużym problemem były dla
niej również nieformalne spotkania zespołu, na których namawiano ją do alkoholu. Ania
twierdzi, że na tyle wydaje się być dziwną osobą, że spotkania takie jak imieniny czy
urodziny, zaczęto obchodzić podczas jej nieobecności. Jednocześnie bardzo zależało jej
na dobrych kontaktach…
Ania odbyła cykl konsultacji z doradcą zawodowym. Spotkania dotyczyły głównie jej
umiejętności komunikowania się z ludźmi, mówienia o własnych potrzebach, stawiania
granic. Ania w tym czasie odbyła rozmowę z szefem. Okazało się, że jej praca jest bardzo
dobrze oceniana. Otrzymała propozycję zmiany stanowiska na takie, które wiązało się z
większą odpowiedzialnością. Ania miała jednak ambiwalentne odczucia związane z tym
awansem. Zastanawiała się czy sobie poradzi. To również było treścią spotkań z doradcą.
Ania ostatecznie zmieniła stanowisko. Na 2 kolejnych spotkaniach omawiane były bieżące
trudne dla Ani sytuacje związane ze zmianą.
Formy poradnictwa zawodowego
Pomoc w ramach poradnictwa zawodowego może być świadczona w formie
spotkań indywidualnych, zajęć grupowych, a także coraz częściej możliwe jest
kontaktowanie się osób poszukujących pracy z doradcami zawodowymi na odległość, tzn.
za pośrednictwem internetu i przez telefon. W ramach korzystania z poradnictwa
zawodowego, można również uzyskać niezbędne informacje dotyczące świata pracy.
Poradnictwo indywidualne
Podstawowym narzędziem w poradnictwie indywidualnym jest rozmowa doradcza.
Jest to najbardziej naturalny, a jednocześnie wymagający pewnych specyficznych
umiejętności, sposób udzielania pomocy. Rezultat porady zależy nie tylko od umiejętności,
cech i przygotowania zawodowego doradcy, ale również od zaangażowania klienta.
Proces doradczy zawiera pewne, następujące po sobie etapy:


Etap I: Nawiązane kontaktu i budowanie relacji
stworzenie atmosfery otwartości i zaufania tak, aby klient mógł swobodnie mówić o
swojej sytuacji, o emocjach, jakie ma w związku ze swoją aktualną sytuacją
zawodową;
określenie oczekiwań klienta wobec porady.
Etap II: Intensywna eksploracja sytuacji klienta
6
Etap ten wiąże się ze szczegółowym zebraniem wywiadu, dokładnym
rozpoznaniem sytuacji zawodowej, w jakiej osoba się znajduje. To, jakie zagadnienia
poruszone zostaną w trakcie wywiadu zależy od tego, jakie oczekiwania klient ma wobec
doradcy. Najczęściej doradca zbiera informacje dotyczące edukacji i przebiegu pracy. Pyta
zatem o:
 wykształcenie i szkolenia – ważne jest określenie motywacji klienta
do wyboru określonego zawodu i kierunku kształcenia; nawet jeśli decyzje te
podejmowane były w przeszłości, determinują kolejne wybory, również te, które klient
ma jeszcze przed sobą;
 doświadczenie zawodowe i nabyte umiejętności - w przypadku osób, które nie
posiadają udokumentowanego stażu pracy, co jest częste u osób uzależnionych,
istotne są wszelkie doświadczenia związane z wykonywaniem pewnych zadań, np. w
pracy dodatkowej, wakacyjnej lub pełnieniem określonych funkcji, np. starosty roku,
skarbnika, osoby działającej w trójce klasowej w szkole swojego dziecka;
 zainteresowania i zajęcia w czasie wolnym – wybierane są przez osobę
spontanicznie, dlatego przeanalizowanie ich może dać cenne wskazówki przydatne w
procesie podejmowania decyzji zawodowych;
 cechy temperamentalne, osobowościowe, szczególne uzdolnienia – doradca może
wnioskować o nich na podstawie zachowania się klienta podczas rozmowy, poprzez
szczegółową analizę jego doświadczeń;
 możliwości fizyczne, stan zdrowia – są ważne podczas rozmowy prowadzonej
z osobami niepełnosprawnymi, również uzależnionymi od środków psychoaktywnych,
gdyż ich stan zdrowia często jest zły, doradca porusza też kwestie związane ze
zdrowiem, gdy osoba stara się o pracę na stanowisko wymagające szczególnych cech
fizycznych;
 czynniki społeczno - ekonomiczne – mogą wspierać lub utrudniać osiąganie celów
zawodowych, np. osoba samotnie wychowująca dzieci jest w innej sytuacji zawodowej
niż ta, która może liczyć na pomoc najbliższej rodziny w wykonywaniu obowiązków
domowych; osoby uzależnione często osamotnione, mają skomplikowane sytuacje
rodzinne.
Etap III: Ustalenie celów, które mogą być osiągnięte w wyniku porady:
 sprecyzowanie celów porady;
 zaproponowanie możliwych form pomocy, np. konsultacje indywidualne,
zajęcia grupowe, kontakt za pomocą poczty elektronicznej lub telefonu;
 ustalenie zasad pracy; zawarcie umowy doradczej.
Cele porady sprecyzowane podczas rozmowy powinny odpowiadać oczekiwaniom
danej osoby, a nie być narzucone przez doradcę, jeśli np. osoba chce jedynie uzyskać
informacje na temat rynku pracy nie należy jej proponować wykonywania testów
badających predyspozycje. Ważne jest też to, żeby klient wiedział, jaki jest zakres pomocy
świadczonej przez danego doradcę oraz przez instytucję w ramach której prowadzone jest
poradnictwo zawodowe.
Na tym etapie istotne jest również określenie zakresu odpowiedzialności za
końcowy efekt porady, z czym wiąże się rozpoznanie przez doradcę tego na ile dana
osoba jest gotowa do wprowadzenia zmiany w swoim życiu zawodowym.
Etap IV: Realizacja ustalonych celów
Podczas realizacji ustalonych celów porady, doradca powinien przede wszystkim
koncentrować się na kliencie, brać pod uwagę jego potrzeby i oczekiwania, które mogą się
zmieniać wraz z uzyskiwaniem informacji o sobie i rynku pracy.
7
Podczas indywidualnej pracy z klientem doradca, poza prowadzeniem rozmowy
doradczej, wykorzystuje inne metody, takie jak: indywidualne ćwiczenia i zadania, ankiety,
materiały informacyjne, np. opisy zawodów, a także metody testowe.
Do najczęściej stosowanych testów należą testy badające preferencje zawodowe,
uzdolnienia, cechy osobowości i temperamentu. Większość z nich może być stosowana
tylko przez doradców zawodowych posiadających wykształcenie psychologiczne.
Indywidualna praca z klientem obejmuje kilka spotkań, w zależności od potrzeb
danej osoby.
Sposób oraz czas pracy doradcy z daną osobą, wykorzystanie bądź nie metod i
narzędzi służących do określania predyspozycji zawodowych, zależy przede wszystkim od
tego na jakim etapie w procesie podejmowania decyzji znajduje się dana osoba: na etapie
początkowego zbierania informacji o sobie i o rynku pracy, na etapie tworzenia pomysłów,
czy też chciałaby już podjąć działania i potrzebuje jedynie konkretnych informacji.
Etap V: Podsumowanie i zakończenie procesu doradzania
Podsumowanie wiąże się z oceną celów osiągniętych podczas procesu
doradczego oraz upewnieniem się co do możliwości klienta do dalszego samodzielnego
radzenia sobie w sytuacji, w jakiej aktualnie się znajduje. Cykl spotkań indywidualnych
kończy się wówczas samoistnie.
Poradnictwo grupowe
Praca z grupą zajmuje w poradnictwie zawodowym szczególne miejsce. Osoby
biorące udział w zajęciach grupowych poprzez interakcje z innymi uczestnikami uzyskują
wiedzę na temat swoich zachowań w sytuacjach społecznych. Poprzez ćwiczenie pewnych
umiejętności zaczynają lepiej funkcjonować na rynku pracy. Atmosfera grupy tworzy
środowisko bezpieczne do uzyskiwania konstruktywnych informacji zwrotnych i
eksperymentowania z wprowadzaniem zmian w zachowaniu. Udział w zajęciach
grupowych może również u osoby doprowadzić do rozpoznania potrzeby skorzystania z
poradnictwa indywidualnego.
Do najczęściej stosowanych metod wykorzystywanych w poradnictwie grupowym
należą m.in.: symulacje, odgrywanie ról, wykłady, dyskusje, burza mózgów, praca w
małych grupach.
Zajęcia prowadzone w ramach poradnictwa grupowego mogą obejmować
zagadnienia takie jak:
 pokonywanie kryzysu / radzenie sobie ze stresem - zwiększenie świadomości
własnych emocji i sposobów reagowania na sytuację kryzysową związaną ze
zwolnieniem i pozostawaniem bez pracy, radzenie sobie ze stresem, organizowanie
czasu;
 komunikowanie się z ludźmi w procesie poszukiwania pracy oraz w okresach
zatrudnienia - konstruktywna komunikacja, ustanawianie własnych granic w
kontaktach z innymi, świadomość ról społecznych przyjmowanych w różnych grupach i
zespołach;
 odkrywanie własnego potencjału i planowanie kariery - bilans zawodowy, świadomość
własnych atutów i mocnych stron, proces dokonywania wyborów zawodowych;
 poszukiwanie pracy – zasady sporządzania dokumentów aplikacyjnych, życiorysu,
listu motywacyjnego; sposoby docierania do wolnych miejsc pracy; autoprezentacja
podczas bezpośrednich spotkań z pracodawcami; przygotowanie do rozmowy
kwalifikacyjnej;
 pierwsze dni w nowej pracy, radzenie sobie z trudnymi sytuacjami w miejscu pracy.
8
Poradnictwo zawodowe dla osób uzależnionych
Wśród osób uzależnionych będących jednocześnie odbiorcami usług w zakresie
poradnictwa zawodowego można wyróżnić różne grupy uwzględniając etap rozwoju
zawodowego, na jakim aktualnie się znajdują:
 ludzie młodzi, którzy przerwali edukację szkolną, nie posiadający żadnych kwalifikacji
formalnych ani doświadczeń zawodowych, poza krótkotrwałymi epizodami prac
dorywczych;
 osoby dojrzałe w tzw. wieku produkcyjnym, posiadające problemy zawodowe
wynikające z samego uzależnienia ale również z tempa rozwoju oraz wymagań rynku
pracy;
 osoby w wieku przedemerytalnym po 50 r.ż. u których przeszkodę w podjęciu
satysfakcjonującej pracy stanowią często nieaktualne kwalifikacje zawodowe oraz
braki w posługiwaniu się nowoczesnymi technologiami.
Praca doradcy zawodowego polega na wspieraniu i towarzyszeniu osobom
borykającym się z problemami zawodowymi w ich procesie podejmowania decyzji
związanych z pracą. Osoby uzależnione mają zaburzony sposób postrzegania czasu,
organizacji swojej pracy, podejmowania stałego, systematycznego wysiłku, wywiązywania
się ze zobowiązań. Niejednokrotnie uzależnienie stanowiło bezpośrednią przyczynę utraty
zatrudnienia lub przerwania edukacji. Rolą i zadaniem doradcy zawodowego jest
stworzenie osobie uzależnionej, która już ukończyła lub właśnie kończy terapię,
bezpiecznych warunków do poznawania na nowo rynku pracy, sprawdzania swoich
możliwości, radzenia sobie z trudnościami i sprzecznościami, które można napotkać
podczas samodzielnego poszukiwania pracy.
Wskazówki dla doradców zawodowych szczególnie istotne podczas pracy z
osobami uzależnionymi:




dbać o porządek organizacyjny - przestrzegać ustalonych terminów spotkań,
odpowiednio zorganizować miejsce i czas przeznaczony na rozmowę; określony
porządek organizacyjny ze strony doradcy oraz instytucji w ramach której świadczona
jest pomoc wymaga mobilizacji ze strony osoby uzależnionej, przyzwyczaja ją i uczy
obowiązkowości oraz przestrzegania terminów;
precyzyjne ustalać cele, które mogą być osiągnięte w wyniku porady; świat osoby
uzależnionej był rozbity, zaburzona struktura czasu, dlatego należy wspierać u takiej
osoby odbudowywanie jej poczucia wpływu na rzeczywistość m.in. poprzez
wyznaczanie konkretnych celów, planowanie i monitorowanie działań;
towarzyszyć klientowi w sytuacji wychodzenia na otwarty rynek pracy, tzn.
udzielanie jasnych wskazówek, dostosowywanie ilości przekazywanych informacji do
możliwości percepcyjnych osoby, poświęcenie czasu na omówienie nie tylko efektów
podejmowanych przez osobę działań, ale również emocji, które pojawiały się podczas
np. rozmowy z potencjalnym pracodawcą; osoby uzależnione, które odbyły terapię są
świadome przeżywanych uczuć i emocji, mają często potrzebę mówienia o tym, co
przeżywają, jest to im pomocne i potrzebne dla porządkowania i lepszego rozumienia
zdarzeń, które mają miejsce w ich życiu;
uwzględniać wszystkie pomysły, jakie osoba dotychczas miała odnośnie
własnego życia zawodowego nawet, jeśli ich nie zrealizowała; być może powodem
nie ukończenia szkoły, nie uzyskania określonych uprawnień było uzależnienie,
niektóre z tych pomysłów mogą na nowo zostać rozpatrzone;
9






poszukać spójności w dotychczasowym przebiegu pracy; nawet jeśli kolejne
miejsca pracy traktowane były przez osobę doraźnie jako prace dorywcze, warto
wyodrębnić te doświadczenia i sytuacje, które były korzystne i satysfakcjonujące,
poszukać w nich spójności;
być otwartym na to co się dzieje na bieżąco, konfrontować się wprost z
pojawiającymi się problemami, dawać konstruktywne informacje zwrotne;
sposób w jaki doradca zawodowy komunikuje się z osobą uzależnioną stanowi
przygotowanie do bezpośrednich kontaktów z pracodawcami;
podkreślać rolę czasu w osiąganiu celów zawodowych; osoby uzależnione
podczas terapii uczyły się rozpoznawać własne potrzeby, określać priorytety, w sobie
szukały zasobów, które pozwalały im poradzić sobie z uzależnieniem; w szukaniu
pomysłów na pracę poza własnymi predyspozycjami, zainteresowaniami istotne są
też realia rynkowe; zadaniem doradcy zawodowego jest poruszanie wszystkich
istotnych dla osoby kwestii – oczekiwań pracodawców, niedostatecznych kwalifikacji,
złego stanu zdrowia, dojrzałego wieku, braku doświadczeń zawodowych, itp.;
zrealizowanie pewnych pomysłów może być niemożliwe w krótkiej perspektywie
czasowej, wówczas warto podkreślać to w tworzeniu indywidualnych planów działania;
wspierać osobę w wyznaczaniu celów zarówno doraźnych jak i długoterminowych;
motywować do podejmowania samodzielnych działań związanych z szukaniem
pracy; istotne jest to, żeby nie ulegać prośbom o wykonanie pewnych czynności, które
na początku mogą wydawać się zbyt trudne, np. załatwienie spraw związanych z
zarejestrowaniem się w urzędzie, znalezienie pewnych informacji w internecie,
napisanie za osobę życiorysu; należy być dostępnym, ale nie wyręczać osoby; warto
dawać zadania do wykonania w domu, np. opisać kilka satysfakcjonujących
doświadczeń zawodowych, zrobić zestawienie dotychczasowych miejsc pracy; ważne
jest to, aby zachęcać do samodzielności oraz doceniać wykonane zadania; wyręczając
osobę doradca nie uruchamia jej indywidualnego potencjału, nie daje przestrzeni do
samodzielnego działania, w ten sposób może uzależnić osobę od siebie;
dokonywać wyraźnych podsumowań, zaznaczać zakończenie pewnego etapu w
procesie doradczym; jest to moment, kiedy osoba zaczyna funkcjonować
samodzielnie;
zapewnienie wsparcia i możliwości spotkania o ile zajdzie taka potrzeba w
trudnych sytuacjach w przyszłości oraz w początkowym okresie zatrudnienia, na
etapie adaptacji do środowiska pracy; należy wówczas również precyzyjnie
określać cel spotkania.
Usługi świadczone przez instytucje i organizacje związane z rynkiem pracy:
Osoby będące w sytuacji zmiany zawodu lub poszukiwania pracy mogą korzystać
z pomocy powiatowych i wojewódzkich urzędów pracy, Ochotniczych Hufców Pracy,
Gminnych Centrów Informacji oraz innych instytucji i organizacji pozarządowych, a także
prywatnych agencji zatrudnienia. Do podstawowych usług świadczonych przez
wymienione instytucje i organizacje należy pośrednictwo pracy, poradnictwo zawodowe,
pomoc w aktywnym poszukiwaniu pracy oraz organizacja szkoleń.
Pośrednictwo pracy – polega na udzielaniu pomocy osobom poszukującym
pracy w uzyskaniu odpowiedniego zatrudnienia oraz pracodawcom w pozyskaniu
pracowników o określonych kwalifikacjach. Pomoc taka świadczona jest poprzez
pozyskiwanie ofert pracy, udzielanie pracodawcom informacji o kandydatach w związku ze
10
zgłoszona ofertą oraz inicjowanie i organizowanie bezpośrednich kontaktów miedzy
osobami poszukującymi pracy a pracodawcami.
Usługi EURES - EURES, czyli Europejskie Służby Zatrudnienia (ang. European
Employment Services), jest siecią współpracy Publicznych Służb Zatrudnienia oraz innych
organizacji regionalnych, krajowych i międzynarodowych działających w obszarze
zatrudnienia. EURES wspiera mobilność pracowników na poziomie międzynarodowym i
transgranicznym w krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) – kraje Unii
Europejskiej oraz Norwegia, Islandia i Szwajcaria.
Kluczową rolę w zakresie świadczenia usług odgrywają doradcy EURES. Są to
osoby odpowiedzialne m.in. za rekrutacje międzynarodowe oraz dostarczanie informacji na
temat warunków życia i pracy w krajach należących do Wspólnoty. Doradcy EURES
sprawdzają oferty pracy, kontaktują się z pracodawcami, osobami poszukującymi pracy
oraz doradcami z innych krajów.
http://www.europa.eu.int/eures – międzynarodowa strona EURES
http://www.eures.praca.gov.pl – krajowa strona EURES
http://www.ukie.gov.pl – strona Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej
http://www.buwiwm.edu.pl – strona Biura Uznawalności Wykształcenia i Wymiany
Międzynarodowej
Poradnictwo zawodowe i informacja zawodowa – w placówkach prowadzących
poradnictwo zawodowe gromadzone są również i udostępniane informacje zawodowe. W
powiatowych i wojewódzkich urzędach pracy informacje te dostępne są w tzw. salach
informacji zawodowej.
Do informacji tych należą m.in.:
 charakterystyki zawodów – opisy wszystkich zawodów mieszczących się w polskiej
Klasyfikacji Zawodów; opisy te, zebrane w 7 tomowym Przewodniku po Zawodach, są
dostępne w segregatorach w wersji papierowej. Charakterystyka każdego zawodu
uwzględnia: zadania i czynności, materialne i społeczne środowisko pracy, wymagania
psychologiczne, warunki podjęcia pracy w zawodzie, zawody pokrewne i adresy
instytucji, stowarzyszeń, gdzie można zdobyć dodatkowe informacje o zawodzie;
charakterystyki zawodów dają możliwość zdobycia informacji o zawodzie na etapie
jego wyboru, a także pozwalają np. przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej
poprzez skonfrontowanie cech wymaganych do pracy w danej branży, z tymi, które
osoba posiada; charakterystyki zawodów dostępne są również w wersji elektronicznej
na stronie http://www.psz.praca.gov.pl zakładka: Publikacje
 informatory o możliwościach edukacyjnych, również dla osób dorosłych;
 wzory życiorysów i listów motywacyjnych; osoby poszukujące pracy mogą sporządzić
swoje dokumenty aplikacyjne na komputerze;
 strony internetowe związane z poszukiwaniem pracy – korzystanie z komputera i
internetu;
 filmy poświęcone tematyce pracy.
Pomoc w aktywnym poszukiwaniu pracy – polega na przygotowaniu osób
poszukujących pracy do bardziej efektywnych działań związanych z zatrudnieniem. Pomoc
w aktywnym poszukiwaniu pracy jest udzielana w ramach Klubów Pracy w powiatowych
urzędach pracy, ośrodkach pomocy społecznej, a także w centrach informacji i planowania
kariery zawodowej wojewódzkich urzędów pracy, w Gminnych Centrach Informacji i innych
placówkach i organizacjach zajmujących się rynkiem pracy. Klub Pracy jest formą pomocy
osobom bezrobotnym i poszukującym pracy a jednoczesnie miejscem, gdzie ta pomoc jest
świadczona.
11
Organizacja szkoleń – organizacja szkoleń ze środków Funduszu Pracy odbywa
się w ramach powiatowych urzędów pracy. Osoby bezrobotne i poszukujące pracy mogą
korzystać ze szkoleń zawodowych tylko w tych urzędach, w których są zarejestrowane.
Zestawienie usług świadczonych przez
urzędy pracy, Ochotnicze Hufce Pracy oraz Gminne Centra Informacji
1.
Instytucje i
organizacje
Powiatowe urzędy
pracy
2.
Wojewódzkie
urzędy pracy
3.
Ochotnicze Hufce
Pracy
4.
Gminne Centra
Informacji
Rodzaj świadczonych usług












rejestracja osób bezrobotnych i poszukujących pracy
przyznawanie i wypłacanie zasiłków dla bezrobotnych
pośrednictwo pracy
usługi EURES (pośrednictwo zagraniczne)
poradnictwo zawodowe i informacja zawodowa
pomoc w aktywnym poszukiwaniu pracy
organizacja szkoleń
pomoc w rozpoczynaniu działalności gospodarczej
pośrednictwo pracy
usługi EURES
poradnictwo zawodowe i informacja zawodowa (w
ramach centrów informacji i planowania kariery
zawodowej)
 pomoc w aktywnym poszukiwaniu pracy (w ramach
centrów informacji i planowania kariery zawodowej)
W ramach Centrów Edukacji i Pracy Młodzieży:
 pośrednictwo pracy
 poradnictwo zawodowe i informacja zawodowa
 pomoc w aktywnym poszukiwaniu pracy
 kursy i szkolenia
 pośrednictwo pracy
 poradnictwo zawodowe i informacja zawodowa
 pomoc w aktywnym poszukiwaniu pracy
Adresy stron internetowych, na których dostępne są szczegółowe informacje oraz
adresy instytucji i organizacji związanych z rynkiem pracy
http://www.psz.gov.pl – strona polskich służb zatrudnienia
strony wojewódzkich i powiatowych urzędów pracy
http://www.klubypracy.waw.pl
http://www.ohp.pl
http://www.politykaspoleczna.gov.pl
http://www.ops.pl
http://www.pomocspoleczna.ngo.pl
http://www.gci.info.pl
Bibliografia
12
1.Bajcar B., Borkowska A., Czerw A., Gąsiorowska A., Nosal C.S.: Psychologia
preferencji i zainteresowań zawodowych. Przegląd teorii i metod. Zeszyty informacyjnometodyczne dorady zawodowego, nr 34, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej,
Warszawa 2006.
2.Liwosz E., Pankiewicz K., Staroń A., Kostecka A.: Klub Pracy, Program
Szkolenia, wydanie II, Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, Warszawa
2003.
3. Mrozek M.: Szukanie swojego miejsca w świecie pracy - część II -Aktywizacja
społeczna i zawodowa, Przewodnik metodyczny dla pracowników instytucji pomocy
społecznej i organizacji zajmujących się pomocą na rzecz osób uzależnionych w procesie
zdrowienia, Biuro Polityki Społecznej Urzędu m.st. Warszawy, 2007.
4.Wendt R., Turniak G.: Profesjonalny Networking, czyli kontakty, które procentują,
Arte, Warszawa 2006.
13
Wojciech Orliński
On odkrył LSD
Psychodeliczny odlot kota
CIA brała LSD. Koty miały halucynacje. Beatlesi uciekali przed dentystą, Ekscesy
związane z nadużywaniem LSD przez kontestującą młodzież sprawiły, że cały zachodni
świat odwrócił się od tego środka
W piękne piątkowe popołudnie szwajcarski chemik Albert Hofmann poczuł się
nagle źle w swoim laboratorium. Kręciło mu się w głowie i czuł dziwne podniecenie. Zdołał
jeszcze wsiąść na rower i wrócić do domu o własnych siłach.
Położył się na łóżku i pogrążył w stanie, który opisał później tak: "Przyjemny stan
upojenia charakteryzujący się ekstremalnym pobudzeniem wyobraźni. Leżąc z
zamkniętymi oczami (światło dzienne oślepiało mnie), śledziłem nieprzerwany strumień
fantastycznych obrazów, niezwykłych kształtów o intensywnych, kalejdoskopowo
zmieniających się kolorach. Po mniej więcej dwóch godzinach objawy ustąpiły".
Ogień świętego Antoniego
Było to 16 kwietnia 1943 roku. Hofmann zajmował się wtedy jedną z pochodnych
alkaloidów sporyszu. Od czasów średniowiecza wiedziano, że zatrucie sporyszem
powoduje chorobliwe krwotoki zwane ogniem świętego Antoniego. Pracodawca
Hofmanna, szwajcarska firma farmaceutyczna Sandoz (dziś Novartis), liczył na
odnalezienie w sporyszu leków regulujących krążenie. Odnaleziono ich rzeczywiście wiele
i niektóre są nawet do dzisiaj stosowane w terapii, jak np. stabilizujący ciśnienie tętnicze
Dihydergot.
W 1938 roku - pięć lat przed wydarzeniami owego piątkowego popołudnia Hofmann syntetyzował już różne pochodne jednego ze sporyszowych alkaloidów - tzw.
kwasu lizergowego.
W listopadzie tego roku otrzymał substancję, którą nazwał LSD-25. Trzyliterowy
skrót odnosił się do niemieckiej nazwy dwuetyloamidu kwasu lizergowego (Lyserg-SaureDiathylamid), a liczba 25 oznaczała po prostu kolejność syntezy. Tak się często nazywa
laboratoryjne próbki, na przykład znany na całym świecie skrót WD--40 oznacza
"czterdzieste podejście do zagadnienia usuwania wody" ("water displacement - 40").
Tak jak inne badane substancje LSD-25 najpierw zostało zaaplikowane szczurom.
Efekty okazały się nieciekawe. Szczury wprawdzie były pobudzone, ale tętno, ciśnienie,
temperatura - wszystko pozostawało w normie.
Dlaczego po pięciu latach Hofmann ponownie zsyntetyzował tę nieciekawą
substancję? Nie wiadomo. Był o to pytany wielokrotnie i nigdy nie udzielił rozsądnej
odpowiedzi. Po prostu uczynił to pod wpływem niejasnego przeczucia, że z LSD-25 może
wyjść jeszcze coś ciekawego.
Gdy już odzyskał przytomność po swoim laboratoryjnym "odlocie", doszedł do
oczywistego wniosku, że musiała go wywołać właśnie ta substancja. Hofmann wiedział
jednak, że pochodne alkaloidów sporyszu są bardzo silnie toksyczne, zachowywał więc
tego dnia rutynowe środki ostrożności. I mimo to uległ zatruciu - to oznaczało, że
substancja musiała być tak aktywna, że wystarczyły śladowe ilości wchłonięte przez skórę.
Był tylko jeden sposób, żeby się upewnić. Przez cały weekend Hofmann bił się z
myślami. W poniedziałek postanowił przeprowadzić eksperyment na sobie samym.
Rozpakowując prezent od Boga
Ta decyzja może się wydawać dziwaczna, dlatego zanim opiszemy skutki
eksperymentu przeprowadzonego przez Hofmanna 19 kwietnia 1943 roku, napiszmy
więcej o tym, jak nie-zwykły jest dział nauki, którym się zajmował.
14
Wydawałoby się, że nie ma nic bardziej zdroworozsądkowego od chemii zwłaszcza organicznej. Estry, etery, aminy, amidy - czy w całym licealnym programie da
się w ogóle znaleźć nudniejszy przedmiot?
Chemik taki jak Hofmann nie zajmuje się jednak pisaniem klasówek. Koncern
farmaceutyczny zatrudnia go po to, żeby wynajdywał nowe leki. Mimo całej naukowości
jest w tym więcej mistycyzmu niż systematycznej nauki.
Tacy chemicy działają przeważnie po omacku - punktem wyjścia są dla nich
najczęściej naturalne substancje izolowane z roślin i grzybów, o których leczniczym (lub
toksycznym) działaniu wiadomo z medycyny ludowej.
Skąd ten mistycyzm? Otóż w gruncie rzeczy nie wiadomo, po co rośliny i grzyby w
ogóle produkują te substancje. Im samym nie są do niczego potrzebne. Co więcej,
niewielki pożytek mają z nich też zwierzęta - żeby w ogóle docenić przeciwgorączkowe czy
przeciwkrwotoczne działanie poszczególnych alkaloidów, potrzeba już ludzkiej cywilizacji,
dysponującej aparatem nowoczesnej chemii albo przynajmniej warunkami do
sporządzenia wywaru czy naparu. Współczesny chemik nie jest więc w tej sytuacji daleko
od szamana sprzed tysiącleci szukającego w ziołach prezentu danego ludziom od Boga,
którego ludzie nie potrafią jeszcze rozpakować.
Podejrzanie ochoczy ochotnik
Chemicy poszukiwaniem tego bogactwa zajmują się tak naprawdę jeszcze od
czasów, w których nazywali się alchemikami i traktowali swoje rzemiosło jako przedłużenie
mistycznych medytacji. Alchemicy szukali prawdy o Bogu zaszyfrowanej w strukturze
materii (przedrostek al zdradza, że pierwsi alchemicy nazywali swojego Boga Allahem).
Jako produkt uboczny poszukiwań odkryli destylację w alembiku, a co za tym idzie alkohol i od tego czasu (czyli mniej więcej od XI wieku) ich pracami zaczęła interesować
się także chrześcijańska Europa.
Anonimowy arabski lub chiński alchemik, chcąc działaniem siarki przemienić rtęć
w złoto, otrzymał w VIII wieku syntetyczny cynober, dzięki któremu średniowieczni mnisi
mogli ślicznie ilustrować rękopisy.
Michał Sędziwój, szukając eliksiru życia, otrzymał na początku XVII wieku tlen.
Kontynuujący jego prace nad eliksirem nieśmiertelności holenderski alchemik Korneliusz
Drebbel wynalazł karminowy barwnik do tkanin, na bazie którego niezły biznes rozkręcili
jego spadkobiercy. Stulecie później to samo powtórzył Johann Dippel - zamiast eliksiru
nieśmiertelności odkrył błękit pruski, który wywołał rewolucję w malarstwie. Jednocześnie
Joseph Priestley, szukając leku na szkorbut, odkrył wodę sodową.
Pół wieku później William Perkin, próbując otrzymać syntetyczną chininę, odkrył
organiczne barwniki do tkanin. Na początku XX stulecia niemieccy chemicy szukający
kolejnych barwników dla koncernu IG Farben wynaleźli sulfonamidy - leki bakteriobójcze
wyprzedzające antybiotykową rewolucję. Która też przecież dokonała się dzięki
przypadkowemu zakażeniu laboratoryjnej próbki gronkowca pleśniakiem Penicillium
notatum.
Całkiem niedawno zaś naukowcy koncernu Pfizer odkryli, że ochotnicy
uczestniczący w klinicznych badaniach nowego leku na nadciśnienie podejrzanie ochoczo
garną się do testowania substancji UK-92480. Sprawdzili dlaczego... i tak na rynku
pojawiła się viagra.
Od czasów alchemików aż po czasy współczesnych koncernów chemicznych
praca chemika przypomina więc trochę grę w kasynie - wydaje mu się, że wielkie
pieniądze i wieczysta sława są na wyciągnięcie ręki, że zaraz odnajdzie recepturę
kamienia filozoficznego lub środek na erekcję, wystarczy tylko jeszcze jeden eksperyment.
To może uzależniać nie gorzej od wajchy jednorękiego bandyty.
Dlatego właśnie chemicy robią tak dziwne rzeczy jak Albert Hofmann - wracają do
substancji uznanych przed laty za bezwartościowe, a nawet testują je na sobie.
15
Mleko od zamaskowanej czarownicy
W poniedziałek 19 kwietnia 1943 roku Hofmann wypił kieliszek wodnego roztworu
zawierającego jedną czwartą miligrama LSD. To bardzo mała dawka - typowe leki podaje
się w ilościach rzędu 50 czy 100 miligramów (tysięcznych części grama). Hofmann
założył, że przetestuje na sobie coś łagodniejszego od piątkowych doznań. W
rzeczywistości przedawkował i o ile w piątek doznał pierwszego w dziejach odlotu
pozytywnego, w poniedziałek przytrafił mu się z kolei pierwszy zły odlot.
Wszystkie piątkowe objawy - dziwne kolory, zaburzenie poczucia czasu i
przestrzeni, szalejąca wyobraźnia - pojawiły się ze zwiększoną siłą. Asystent Hofmanna
wiedział o eksperymencie i pomógł chemikowi wrócić do domu. Obaj jechali rowerami, bo
w czasie wojny w Szwajcarii brakowało benzyny. Hofmann przeklinał, że nie może się
poruszyć i wciąż stoi w miejscu, w rzeczywistości - jak potem relacjonował asystent - gnał
rowerem na złamanie karku, nie będąc tego świadomym.
Doznania nie były już przyjemne. Hofmann czuł się jak w koszmarnym śnie. Jego
własny dom przestał być bezpiecznym azylem. Meble ożyły - opuściły swoje stałe miejsca,
by wędrować po mieszkaniu. Chemik wiedział, że jest zatruty, poprosił więc sąsiadkę o
mleko. Wypił duszkiem dwa litry. Zachował dość przytomności umysłu, żeby nie uciekać
na jej widok, choć przestała być miłą starszą panią i zmieniła się w okrutną czarownicę z
kolorową maską na twarzy.
Hofmann wiedział, że to tylko halucynacje, ale nie umiał odróżnić ich od
rzeczywistości. Wezwał na pomoc lekarza, ale ten po zbadaniu pulsu i ciśnienia krwi uznał,
że z chemikiem jest wszystko w porządku - ma tylko nienaturalnie rozszerzone źrenice.
Przerażony naukowiec zrozumiał, że nie ma dla niego ucieczki ze świata LSD. Może tylko
czekać, nie wiadomo jak długo, aż objawy same ustąpią.
Ustąpiły na szczęście następnego dnia. Hofmann był zaskoczony, że po tak
silnym doznaniu nie było ani śladu kaca. Przeciwnie, czuł się wypoczęty i pełen energii jak po koszmarnym wprawdzie, ale mimo wszystko głębokim i relaksującym śnie.
Szympans nie wie, kto tu rządzi
Gdy Hofmann powiadomił o wynikach eksperymentu swoich przełożonych,
początkowo nie chcieli mu wierzyć. Powtórzyli doświadczenie na sobie. Użyli jeszcze
mniejszej dawki - 0,1 miligrama - a mimo to również doświadczyli intensywnych "odlotów".
Najbardziej niewiarygodna była nie sama halucynogenność LSD (znano przecież narkotyki
pochodzenia naturalnego prowadzące do podobnych doznań, jak np. meskalina), ale
wielkość dawki.
LSD działa już w ilościach dziesiątych części miligrama. Jest trujące, tak jak
wszystkie pochodne alkaloidów sporyszu, ale żeby się nim zatruć, trzeba zażyć setki
miligramów - czyli tysiąckrotność aktywnej dawki.
Sandoz uznał więc, że ma w ręku lek jednocześnie psychoaktywny i stosunkowo
nieszkodliwy, o dużym potencjale terapeutycznym. Rozpoczęto intensywne badania
kliniczne, jak zwykle najpierw na zwierzętach.
Okazało się, że LSD działa na wszystkie gatunki - nawet pająki nieprawidłowo
budują pod jego wpływem sieci. Im bardziej rozbudowana psychika, tym silniejsze
działanie - o ile myszy były tylko bardziej pobudzone, to już koty ewidentnie doznawały
halucynacji, np. z nastroszoną sierścią w przerażeniu wpatrywały się w coś, czego w ogóle
nie było. U szympansów zaobserwowano natomiast całkowity rozpad hierarchii społecznej
- godzina działania środka wystarczyła, żeby całe stado zapomniało o tym, kto w nim
rządzi.
W 1947 roku ruszyły pierwsze kliniczne testy na ochotnikach w szpitalu
psychiatrycznym w Zurychu. Wykazały, że LSD może pozytywnie oddziaływać na
pacjentów cierpiących na natręctwa i depresję.
16
Od początku jednak lek ten wyjątkowo chętnie aplikowali sobie sami psychiatrzy dzięki niemu mogli na własnej skórze przekonać się, co czuje schizofrenik w chwili
maksymalnego nasilenia psychozy.
Centralna Agencja Psychodeliczna
Właściwości LSD na początku lat 50. zainteresowały CIA. Skoro psychoaktywne
działanie może wywołać nawet jedna dwudziestotysięczna grama LSD, to wynika z tego,
że do wprawienia całej populacji Stanów Zjednoczonych w narkotyczny odlot wystarczy
parę, najwyżej paręnaście kilo narkotyku.
W głowach decydentów CIA pojawiła się wizja bardziej nawet przerażająca od
sąsiadki czarownicy w kolorowej masce - wizja radzieckich agentów zatruwających całe
amerykańskie społeczeństwo białym proszkiem przemyconym w jednej walizce. Agencja
od 1947 roku prowadziła specjalny program badania substancji psychoaktywnych pod
kryptonimem MK-ULTRA, którego szef Sidney Gottlieb był otwarty na wszystkie możliwe
pomysły, w tym najbardziej ekscentryczne.
Gottlieb uznał, że przede wszystkim nie można dopuścić, żeby LSD trafiło w ręce
radzieckich naukowców - zaczął więc importować duże ilości narkotyku do USA na koszt
amerykańskich podatników w zamian za gwarancję, że firma Sandoz nie będzie oferować
go na wolnym rynku.
Importowana substancja trafiła do szpitali i ośrodków akademickich
współpracujących z CIA. Naukowcy prowadzili tam badania nad LSD, próbując
odpowiedzieć na najbardziej nurtujące agencję pytania: czy za pomocą tego środka można
zmienić czyjąś psychikę, czy można "odwrócić" agenta, czy można spowodować masową
panikę, zatruwając wodociągi?
Projektem MK-ULTRA zajęła się tzw. komisja Churcha badająca w połowie lat 70.
nielegalną działalność CIA. Chociaż archiwa projektu zniszczył w 1973 roku ówczesny
dyrektor agencji Richard Helms, z tego, co udało się ustalić kongresmanom, wyłonił się
dość ponury obraz eksperymentów prowadzonych na ludziach bez ich zgody i wiedzy
(pacjentach, więźniach, żołnierzach). A także panujący przy tym bałagan, w którym LSD
było dostępne praktycznie bez ograniczeń dla psychiatrów, psychologów, a w końcu
każdego, kto potrafił wymyślić dowolny pretekst, by poprosić o próbkę do "badań".
Dentysta goni Beatlesów
W efekcie w latach 50. LSD stało się w zachodnim świecie czymś w rodzaju
wewnętrznego sekretu lekarzy i psychologów. Jak wiadomo, każdy psycholog ma
znajomego psychiatrę, każdy psychiatra ma znajomego internistę, internista dentystę, a
dentysta weterynarza - wśród ludzi noszących białe fartuchy zaczęła się moda na
ubarwianie imprez towarzyskich szczyptą halucynogenu. Zaczęli na te imprezy zapraszać
poetów, artystów, pisarzy, piosenkarzy. Beatlesi swojego pierwszego odlotu doznali w
kwietniu 1965 roku, na przyjęciu u Johna Rileya, dentysty George'a Harrisona. Riley dodał
LSD do kawy zaserwowanej pod koniec przyjęcia.
Opis pierwszego odlotu znamy z relacji obecnej na tym przyjęciu Cynthii Lennon,
pierwszej żony Johna. Muzycy szybko uświadomili sobie, że podano im narkotyk. Rzucili
się do ucieczki ścigani przez gospodarza, który bał się, co Beatlesi mogą zrobić sobie (lub
komuś) w stanie "odlotu". Niestety, to, że gospodarz ich ściga, jeszcze bardziej przeraziło
muzyków, którzy uciekali mini morrisem prowadzonym przez Ringo Starra.
Paul chciał wysiąść z samochodu i wybijać szyby wystawowe na Oxford Street.
John nic nie mówił, tylko płakał, zrozpaczony i przerażony. Sama Cynthia bezskutecznie
próbowała wywołać u siebie wymioty, by oczyścić organizm z trucizny. Najbardziej
przerażało ją to, że wciąż goni ich gospodarz imprezy, który w jej wyobraźni przekształcił
się w demona.
17
Choć to pierwsze doświadczenie dla żadnego z Beatlesów nie było przyjemne,
później zażywali LSD już dobrowolnie i, poczynając od płyty "Revolver" z 1966 roku, widać
wyraźny wpływ narkotycznych halucynacji na teksty i muzykę wielkiej czwórki.
Wcześniej podobną inicjację przeżył Aldous Huxley, autor "Nowego wspaniałego
świata", którego LSD poczęstował jeszcze w latach 50. brytyjski psychiatra dr Humphry
Osmond. Efektem był esej "The Doors of Perception" ("Drzwi postrzegania"), który
zainspirował nazwę grupy The Doors. W 1959 roku z kolei w jednym z eksperymentów
organizowanych na zamówienie CIA wziął udział poeta Allen Ginsberg.
Dodajmy jeszcze doktora Timothy'ego Leary, który na Harvardzie legalnie
eksperymentował z LSD do 1963 roku. I Kena Keseya, który w 1959 zgłosił się na
ochotnika do klinicznych testów robionych dla CIA na Stanfordzie (doświadczenie
zamknięcia w szpitalu psychiatrycznym zainspirowało go do napisania powieści "Lot nad
kukułczym gniazdem").
Staje się jasne, że projekt MK-ULTRA wprawdzie zakończył się fiaskiem, bo CIA
nie zrealizowała zamierzonych celów, ale przyniósł skutek uboczny w postaci całej kultury
psychodelicznej - od Huxleya po Pink Floyd.
Sekrety ściślaków
W 1963 roku wygasły wszystkie patenty Sandoza chroniące LSD. Szwajcarzy
przestali produkować narkotyk, zaczęła go za to wytwarzać czechosłowacka firma Spofa.
Czescy psychiatrzy również eksperymentowali z LSD i udowodnili, że w wielu przypadkach
może ono działać leczniczo (udawało im się np. wyprowadzać z katatonii pacjentów, z
którymi nie było już żadnego kontaktu). Ale ten program badawczy urwał się w latach 70.,
gdy jego główny animator prof. Stanisław Grof wyemigrował do USA.
W Stanach tymczasem własną produkcję uruchomił ekscentryczny chemik
Augustus Owsley Stanley III, potomek zacnego rodu prawników i senatorów, który porzucił
karierę, by rozpocząć produkcję narkotyku. LSD zdelegalizowano w USA dopiero w 1967
roku.
Ekscesy związane z nadużywaniem LSD przez kontestującą młodzież sprawiły, że
cały zachodni świat odwrócił się od tego środka. Na przełomie lat 60. i 70. praktycznie
wszędzie wycofano go z legalnego obrotu i zamknięto wszystkie programy badawcze.
Odkrywca LSD nadal wierzył w jego terapeutyczny potencjał. Został szefem
wydziału produktów naturalnych w Sandozie i badał inne substancje psychodeliczne. Do
Hofmanna przyjeżdżali różni entuzjaści kultury psychodelicznej, w tym słynny doktor
Timothy Leary, by wspólnie zastanawiać się, jak przywrócić LSD dobre imię.
W publicznych wystąpieniach Hofmann skarżył się, że drakońskie
międzynarodowe zakazy przeforsowane przez USA doprowadziły do tego, że lekarz może
legalnie mieć dostęp do bardzo groźnych środków jak morfina czy nawet strychnina, a nie
może mieć dostępu do LSD, które nie uzależnia i jest mniej toksyczne od przeciętnej
tabletki od bólu głowy.
W 2006 roku stuletnie urodziny chemika stały się okazją do zorganizowania w
Bazylei światowego kongresu psychodelicznego, na którym doszło do swoistego "wyjścia z
szafy" osób przyznających się do zażywania tego narkotyku. Okazało się, że jest on dziś
chyba nawet bardziej popularny wśród przedstawicieli nauk ścisłych niż poetów i muzyków
rockowych, których kojarzy się z psychodelią.
W LSD inspiracji szukali twórcy przełomowych wynalazków komputerowych, jak
Douglas Engelbart, wynalazca myszki i graficznego interfejsu użytkownika, czy Steve
Jobs, który idee Engelbarta przełożył na rynkowy konkret komputerów Macintosh. Kary
Mullis, nagrodzony Noblem za wynalezienie tzw. reakcji łańcuchowej polimerazy (techniki
pozwalającej na badanie DNA, np. w kryminologii czy przy ustalaniu pokrewieństwa),
również przyznał się do szukania inspiracji w odlotowych wizjach.
18
"Naukowiec badający cuda przyrody i niepopadający w mistycyzm to kiepski
naukowiec" - podsumował to Hofmann, pokazując, jak wiele łączy go z tradycją
odkrywców sztucznych barwników, leków i wody sodowej.
Hofmann zmarł 29 kwietnia w imponującym wieku 102 lat. Ale zdążył dożyć
spełnienia swojego marzenia - w grudniu 2007 roku szwajcarskie władze zdecydowały się
rozluźnić zakazy i zezwoliły na wznowienie klinicznych eksperymentów z LSD, które
podawane będzie w klinice w Solothurn pacjentom z zaawansowaną chorobą
nowotworową.
WOJCIECH ORLIŃSKI
[Podpis pod fot.]
Albert Hofmann zmarł 29 kwietnia w imponującym wieku 102 lat. Zdjęcie z
czerwca 2006
GW
Tekst pochodzi z Internetowego Archiwum Gazety Wyborczej . Wszelkie prawa
zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez odrębnej zgody
Wydawcy zabronione.
© Archiwum GW 1998,2002,2004. DUŻY FORMAT nr 22 dodatek do Gazety Wyborczej nr
133, wydanie waw z dnia 09/06/2008 , str. 16
19
KRZYSZTOF JĘDRZEJKO 
MIKOŁAJ KONSTANTY 
Kakaowiec właściwy (drzewo kakaowe) Theobroma cacao L. - napój bogów i niebezpieczna
używka
Kakaowiec właściwy Theobroma cacao L. – jest wiecznie zielonym tropikalnym
drzewem o zwartej koronie osiągającym od 10 do 15 m wysokości lub krzewem do 5 m wys. - w
zależności od odmiany. Gatunek należy do rodziny botanicznej zatwarowatych Sterculiaceae.
Drzewo
o jasnobrązowej cienkiej korze i okazałych, skórzastych podłużnie jajowatych lub
jajowato-lancetowatych liściach. Drobne, delikatne kwiaty na krótkich szypułkach wyrastają w
pęczkach. Mają barwę żółtą lub różową do czerwonej. Wyrastają bezpośrednio z pnia i konarów
(kaulifloria). Są one złożone z pięciu czerwonych działek kielicha, pięciu cytrynowożółtych,
czerwono prążkowanych płatków korony, pięciu pręcików, pięciu czerwonych prątniczków i
jednego pięciodzielnego słupka. Owocem jest dość okazała jagoda (30 cm długości i średnicy 10 12 cm) okryta grubą łupiną podobna do przerośniętego ogórka, a w jej wnętrzu znajduje się biały
lub białoróżowy słodki miąższ - o przyjemnym aromatycznym zapachu, a nim od 20 do 60
okazałych, płaskich lub kulistych, bruzdkowanych lub gładkich nasion nazywanych powszechnie
– „ziarnami kakaowymi” (, Jędrzejko K., Klama H., Żarnowiec J. 1997, Jędrzejko K., Kowalczyk
B., Balcer B. 2007, Sarwa A. 2001, Strzelecka H., Kowalski J. – red. 2000, Podbielkowski Z.1992
oraz wiele innych oprac.).
Kakaowiec właściwy rośnie w naturze w wilgotnych lasach tropikalnych Ameryki
Południowej i Środkowej. Obecnie największe powierzchnie upraw znajdują się w Afryce. Jest

Prof. zw. dr hab. Krzysztof Jędrzejko - Kierownik Katedry i Zakładu Botaniki Farmaceutycznej i
Zielarstwa Śląskiego Uniwersytetu Medycznego Katowicach (Sosnowiec); [email protected]

mgr farm. Mikołaj Konstanty absolwent Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach (z roku
2001)
Zatrudniony w aptece Farmacji Kolejowej w Tarnowskich Górach
Doktorant Katedry i Zakładu Botaniki Farmaceutycznej i Zielarstwa Śląskiego Uniwersytetu
Medycznego w Katowicach na Wydziale Farmaceutycznym z Odziałem Medycyny Laboratoryjnej (
Sosnowiec)
[email protected]
20
szeroko rozpowszechniony w uprawie w rejonach
między i podzwrotnikowych, głównie w
Ameryce, Afryce Zachodniej, na Filipinach, Jawie, Sri Lance,. Najważniejsi producenci to: Ghana,
Nigeria, Brazylia, Wybrzeże Kości Słoniowej, Kamerun, Ekwador. (Podbielkowski Z. 1992,.).
Wymaga średniej rocznej temperatury 24 –28 0C,
Gatunkipokrewne: Lokalnie maja znaczenie
również inne gatunki: w Meksyku i na Kostaryce – kakaowiec wąskolistny Theobroma
angustifolium Moc.et Sesje; w Meksyku i Brazylii - kakaowiec dwubarwny, zwany też tygrysim
lub peruwiańskim Theobroma bicolor Humb. Et Bonpl. oraz
kakaowiec wielkokwiatowy
Theobroma grandiflorum (Willd. ex Spr.) K. Schum.(Podbielkowski Z., Sudnik-Wójcikowska B
2003)
Nazwa Theobroma ( nadana w XVIII w przez Karola Linneusza ) ma swoje korzenie w
starożytnej Grecji, gdzie słowo theos oznaczało boga, a broma napój (pokarm) czyli napój,
(pokarm) bogów. Nazewnictwo: ang.: Cacao-tree, Cocoa-tree; franc.: Cacaoyer; niem.:
Kakaobaum; ros. kakao, szokoladnoje derewo Roślina jest jadalna i przyprawowa, Jest
powszechnie stosowana na świecie jako ingrediencja w postaci proszku kakao do produkcji
czekolady oraz wielu ciast, lodów, likierów czy
aromatycznych napojów, znajduje również
wykorzystanie przemysłowe Posiada powszechne zastosowanie w kosmetyce na świecie oraz
właściwości: afrodyzjakane.
Zastosowanie w lecznictwie i kosmetyce
Największe znaczenie lecznicze ma teobromina, służy do pobudzania pracy serca,
rozszerzenia naczyń krwionośnych wieńcowych serca oraz pobudzenia działalność oskrzeli. Jest
również środkiem moczopędnym diureticum i obniżającym nieco ciśnienie krwi hypotonicum.
Zawarte w nasionach garbniki mają działanie zapierające antidiarrhoicum, uzupełniają niedobory
magnezu. Ponadto
zarówno teobromina jak i kofeina pobudzają system nerwowy, a w
szczególności ośrodki - oddechowy i naczynioruchowy, przy czym działają również moczopędnie
diureticum (Strzelecka H., Kowalski J. - red., 2000).
Proszek kakaowy zalecany jest w anginie i jako specyfik lekko moczopędny (Sarwa A.
2001). Tłuszcz pozyskiwany z nasion zwany masłem kakaowym jest znakomitym surowcem do
produkcji maści, czopków, kremów, itp. produktów, które służą do pielęgnacji skóry. Ponadto,
Pozbawione oleju wytłoki zmielone wykorzystuje się w postaci kakao jako produkt spożywczy,
stosowany także w farmacji jako środek poprawiający smak leków (corrigens), zwłaszcza
pediatrycznych (np. tabletki przeczyszczające). Zarówno nasiona kakaowca jak i kakao oraz
21
produkty je zawierające mogą wywoływać skórne odczyny alergiczne i migreny (Strzelecka H.,
Kowalski J. – red., 2000). Roślina ujęta w większości oficjalnych lekospisów świata (Penso G.
1983, Jędrzejko K. 2001). W lecznictwie wykorzystuje się: korę Theobromae cortex, owoc Th.
fructus, nasiono Th. semen, oraz z nasion pozbawionych łupin otrzymuje się olej kakaowy Cacao
oleum, który zawiera do 60 % glicerydów kwasów nasyconych – palmitynowego (22 - 23%) i
stearynowego (31 – 33%) oraz 40 % nienasyconych (tj. olejowego, linolowego; 2, 5 – 9%. W
kosmetyce masło kakaowe wykorzystywane jest do środków promieniochronnych, ułatwiających
opalanie, natłuszczających, stabilizujących, odżywczych i ochronnych
oraz do emulsji
poprawiających mikrocyrkulację skóry. Olej kakaowy służy do wyrobu kremów, głównie do
opalania. jest używany także do: pomad,
pudrów płynnych (fluidów), różu (z dodatkiem
barwników). Znajduje również zastosowanie w przemyśle perfumeryjnym w metodzie zwanej
„enfleurage” tj. pochłaniania, czyli wyłapywania różnych olejków eterycznych kwiatów przez
warstwę tłuszczu. Ekstrakt kakaowy stosowany w perfumerii oraz do aromatyzowania kosmetyków,
ma średniointensywny zapach o nucie serca, ciepły,aromatyczny,zmysłowy, karmelowy z
waniliową nuta i lekkim czekoladowym tłem ( Jędrzejko k., Kowalczyk B., Balcer B. 2007, LamerZarawska E., Noculak-Palczewska A. 1994) .
22
Ryc. 1. Liście kakaowca właściwego Theobroma cacao L. (Köhler F. E.,1887)
23
.
Ryc.2. Owoce kakaowca właściwego Theobroma cacao L. (Köhler F. E.,1887)
Nasiono kakaowca - Cacao semen
cacauatl ( w języku Majów) – ziarno kakaowe
24
Pozbawione łupiny nasiennej nasiona kakaowe zawierają akaloidy purynowe : 1 – 4 %
teobrominy, około 0,3 % kofeiny, garbniki katechinowe około 5 %, do 69 % oleju tłustego
(tłuszczu), garbniki katechinowe,
proantocyjanidyny (procyjanidyny), flobafeny, a także sole
mineralne głównie magnezu .oraz
skrobię. Łupiny nasion kakaowca służą do otrzymywania
teobrominy (Kohlműnzer S. 1993). Samo drewno kakaowca znalazło zastosowanie w ozdobnym
stolarstwie (meblarstwo).
Masło kakaowe - Cacao oleum (syn. Butyrum cacao, Theobroma oil)
Olej kakaowy temperaturze pokojowej ma stałą konsystencję, a temperaturę topnienia
osiąga w zakresie 32 - 350 C.
globulek (globuli)
Nadaje się doskonale do sporządzania czopków (suppositoria) i
Głównymi jego składnikami tego oleju są glicerydy kwasów nasyconych
- stearynowego, palmitynowego i oraz nienasyconych – olejowego i arachidowego.
Masło kakaowe jest otrzymywane
przez wytłaczanie
na ciepło liścieni nasion kakaowca
(Kohlműnzer S. 1993). Z łupinek i wytłoków otrzymuje się tłuszcz gorszej jakości. (LamerZarawska E, Noculak-Palczewska A. 1994) Jako tłuszcz znalazło także zastosowanie w przemyśle
mydlarskim i perfumerii oraz stałe zastosowanie do pielęgnacji skóry w kosmetyce.
Proszek kakaowy – kakao – popularna używka
Po zbiorach dojrzałe owoce usypuje się w pryzmy, które pod przykryciem w ciągu 4-7
dni ulegają wstępnej fermentacji. Następnie ekstrahuje się nasiona, które poddawane są
wtórnej fermentacji, a po niej suszone. Kolejnym krokiem jest prażenie i mielenie, w wyniku
czego otrzymywana jest gęsta masa, z której w procesie tłoczenia otrzymuje się masło
kakaowe, a odtłuszczone wytłoczyny, poddane powtórnemu mieleniu, przybierają postać
proszku kakaowego - kakao.
Kakaowiec właściwy ma w trzy odmiany uprawne tj.: kakaowiec kreolski, k. lasu amazońskiego
oraz k. trynidadzki. Niezależnie wyróżnia się również trzy uprawiane odmiany smakowe tego
kakaowca . Są to:

Criollo - pochodzi z Ameryki Środkowej i Karaibów, jest najpełniejsza w smaku, ale też
najrzadsza, delikatna i trudna w uprawie, a przez to najcenniejsza;

Forastero - najbardziej popularna, wytrzymała odmiana, o mocno czekoladowym, ale
krótkotrwałym smaku;
25

Tinitario - uprawiana na Trynidadzie, jest krzyżówką Criollo i Forastero.
– nasiona z owoców kakaowca, z których proszek stosowany jest jako składnik wielu wyrobów
cukierniczych: czekolady, przygotowywania aromatycznego wybornego napoju, likierów, ciast ,
polew, wiórków czekoladowych, mas czekoladowych.
Substancje biologicznie aktywne
W składzie kakao oprócz dużych ilości białka i tłuszczu występują również dwa alkaloidy
o działaniu pobudzającym – teobromina i w śladowych ilościach kofeina
Ryc.3. Ogólny wzór amin purynowych
Teobromina – czyli 3,7 dimetyloksantyna. Jest głównym alkaloidem nasion kakaowca Theobroma
cacao (rodzina botaniczna: zatwarowate - Sterculiaceae) często towarzyszy kofeinie np. w liściach
herbaty, orzeszkach Cola. Teobromina działa silnie moczopędnie diureticum i przeciwskurczowo
spasmolyticum, pobudza też mięśnie prążkowane myostimulans. Praktycznie nie ma działania
ośrodkowego. Używana w postaci teobromianu sodowego w połączeniu z salicylanem sodu (
Theobrominum Natrium cum Natrio salicylico) (Kohlműnzer S. 1993).
Działania uboczne
- zatrucia – zagrożenie życia
Teobromina jest szkodliwa dla niektórych zwierząt, między innymi dla psów i koni. Dla
psa ważącego 25 kg zjedzenie dwóch tabliczek czekolady może okazać się śmiertelne.
26
Spowodowane to jest prawdopodobnie znacznie wolniejszym tempem metabolizowania teobrominy
przez zwierzęta.
Rośliny zawierające znaczne ilości teobrominy to:

Herbara chińska - Camellia sinensis (L.) Kuntze

Kola zaostrzona - Cola acuminata Schott & Endl.

Kawa arabska - Coffea arabica L.

Ostrokrzew paragwajski (yerba mate, mate, herbata paragwajska) - Ilex paraguariensis
A.St.-Hil.

Kakaowiec dwubarwny - Theobroma bicolor Humb. & Bonpl.

Kakaowiec właściwy - Theobroma cacao L.

Kakaowiec wąskolistny - Theobroma angustifolium Moc. and Sesse ex Dc.
Kofeina – czyli 1,3,7 trimetyloksantyna jest substancją o wielorakim działaniu. Pobudza ośrodkowy
układ nerwowy, jest analeptykiem ośrodka oddechowego, naczynioruchowego, a także
psychoanaleptykiem. Rozszerza naczynia mózgowe i wieńcowe. Lekko pobudza diurezę.
Przyspiesza procesy myślenia i odbioru wrażeń. Stosowana w postaci soli podwójnej (Coffeinum
Natrium benzoicum) lub zasady (Coffeiunum) jako analeptyk dla wzmocnienia akcji serca, bardzo
często w migrenach, stanach zmęczenia, a także zatruciach narkotykami, alkoholem. W większych
dawkach (powyżej 500 mg) wywołuje podniecenie, bicie serca, a nawet skurcze tężcowe.
(Kohlműnzer S. 1993).
CH3
N
N
N
H3C
O
N
CH3
O
Ryc. 4. Kofeina
27
Kofeina wchłania się szybko i całkowicie z przewodu pokarmowego, a maksymalne
steżenie we krwi występuje po 1 godzinie. Kofeina rozmieszcza się w organizmie w
poszczególnych tkankach proporcjonalnie do ich uwodnienia. Nie ulega kumulacji, a jej biologiczny
okres półtrwania wynosi od 2,5 – 4,5 godziny. Wydalana jest z moczem w postaci niezmienionej
(10%) oraz jako metabolity pochodne kwasu moczowego i ksantyny.
Zatrucie ostre. W zatruciach ostrych kofeiną występują stany silnego pobudzenia psychicznego i
ruchowego, połączone z drżeniem mięśni. Objawom tym towarzyszą: zamęt myślowy, szum w
uszach, wizje świetlne, nudności i silne bicie serca. Śmierć następuje na skutek porażenia ośrodka
oddechowego.
Zatrucie przewlekłe. Rozwija się u osób nadużywających napojów zawieracjących kofeinę.
Występują nudności, bóle głowy, bezsenność, niemożliwość skupienia uwagi, drżenia rąk,
niemiarowość czynności serca. Większe dawki wywołują poty, częstomocz, wymioty, drgawki i
owrzodzenia żołądka.
Stężenia fizjologiczne i toksyczne. Dawka maksymalna przy podaniu doustnym wynosi 1,5g, a
przy podskórnym 500mg. Doustna dawka śmiertelna wynosi 10 – 12g, ale zdarzają się przypadki
przeżycia dawki znacznie większej. (Seńczuk W. 1994)
Teobromina jest alkaloidem purynowym o znacznie słabszym działaniu pobudzającym niż kofeina,
ale działa regenerująco na organizm zarówno po wysiłku fizycznym, jak i psychicznym. Kakao
zawiera również nieaktywną po spożyciu fenyloetyloaminę, której to przypisywano
prawdopodobne działanie afrodyzjakalne aphrodisiacum.(Ratsch Ch.: 1992)
Fenyloetyloamina – zwana „hormonem miłości” jest związkiem organicznym śladowo
występującym w kakaowcu Theobroma cacao. Jest substancją nie do końca poznaną, i to ona
prawdopodobnie, odpowiada za działanie afrodyzjakalne - w formie pobudzenia seksualnego.
(Ratsch Ch. 1992)
NH2
Ryc. 4. Fenyloetyloamina
28
Amina ta występuje w mózgu człowieka, przypuszcza się, że może pełnić rolę
neuroprzekaźnika. Fenyloetyloamina jest naturalnym związkiem syntetyzowanym z egzogennego
aminokwasu fenyloalaniny poprzez enzymatyczną dekarboksylację. Istnieją przypuszczenia, że
fenyloetyloamina zawarta w żywności może mieć działanie psychoaktywne w odpowiedniej ilości.
Jednak po dostaniu się do przewodu pokarmowego szybko jest metabolizowana, co uniemożliwia
dotarcie jej w znacznej ilości do mózgu.
Anandamid (AEA) znany też jako arachidonoiloetanolamid - jest to alkaloid występujący w
mózgach organizmów żywych oraz nasionach Kakaowca - psychoaktywny kannabinoid wchodzący
w skład układu endokannabinoidowego. Jest on neuroprzekaźnikiem wydzielającym się podczas
snu i relaksu. Działa zarówno ośrodkowo jak i obwodowo.
O
HO
N
H
Ryc.5. Anandamid
Wyizolowany z mózgu anandamid, tak jak THC z marihuany, działa uspakajająco i
przeciwbólowo, hamuje zapamiętywanie nowych informacji, osłabia odruch wymiotny, zwiększa
aptetyt na słodycze i ochotę na seks. W niskich stężeniach sprzyja podtrzymaniu ciąży, natomiast
wysokie stężenie prowadzi do poronień. Badania wykazują także, że wyjątkowo dużo anandmidu
występuje w mleku matki.
Medycyna ludowa
29
Nie można zapominać również o powszechnym uznaniu, jakie posiada kakao w medycynie
ludowej. Przez lata używane w leczeniu między innymi oparzeń, kaszlu, chorób oczu, pasożytów
układu pokarmowego, malarii, zapaleniu nerek, reumatyzmie, ukąszeń weży oraz źle gojących się
ran. Masło kakaowe było jednym z pierwszych leków przeciw zmarszczkowych.
Kakao w okresie prekolumbijskim - boski napój władców
Nasiona kakao znane były ludom zamieszkującym Amerykę Środkową dawno przed jej
odkryciem. Na półwyspie Yukatan służyły jako środek płatniczy. W roku 1519 Ferdynand Kortez
opisuje w swym pierwszym liście do króla hiszpańskiego Karola V plantacje kakao, nasiona oraz
ich zastosowanie
Historia brązowego proszku sięga zamierzchłych, prekolumbijskich czasów kultur Majów
i Olmeków. Kakaowiec był znany uprawiany przez Indian co najmniej od 2000 lat temu. Indianie
Ci spożywali mielone nasiona, a także sporządzali z tych ziaren ciemnobrązowy napój kakaowy
(zwany chocolati; stąd nazwa „czekolada”) podczas obrzędów i świąt religijnych.
Pierwszym Europejczykiem, który poznał smak napoju bogów, był Hernan Cortez, lecz ziarno
kakaowca przywiózł do Europy Krzysztof Kolumb i to on jest uznawany za jego odkrywcę. Napój,
warzony (gotowany) wedle przepisu azteckiego króla Montezumy, zdobył najpierw uznanie na
dworze hiszpańskim, gdzie Krzysztof Kolumb przywiózł go w 1520 roku.(XV w.). W 1606 kakao
pojawiło się w słonecznej Italii, a w 1615 roku we Francji, potem w
1679 – dotarło do
Niemiec.(Ożarowski A., 1960) Często próbowano tworzyć napoje według własnych receptur,
jednak nie przynosiło to oczekiwanego rezultatu, gdyż Hiszpanie uszlachetniali ten napój za
pomocą wanilii oraz cukru. Zwyczaj picia kakao w Europie rozpowszechnił się dość póżno tj. w
XIX w., gdy Holender Van Houten w 1884 r. wynalazł sposób oddzielenia oleju kakaowego od
nasienia.
Początkowo uprawy rozwijały się na Jawie i Sumatrze, później rozciągnięto je na Filipiny,
Nową Gwineę i Indonezję. Wiek XIX to już regularna produkcja szczególnie w Południowowschodniej części Azji. Obecnie istnieje na świecie tylko jedno miejsce, gdzie można spróbować
oryginalnego napoju kakaowego. Jest to muzeum czekolady firmy Cadbury w Birmingham, w
Anglii.
Czekolada - słodki, uzależniający przysmak i używka oraz afrodyzjak
30
Ziarno kakaowe, po przybyciu do fabryki czekolady, jest poddawane procesowi
czyszczenia i sortowania. Następnym etapem jest prażenie, mające na celu wydobycie pożądanego
czekoladowego smaku. Ziarno, po uprażeniu jest złuszczane. W ten sposób wyodrębnia się brunatne
części środkowe, zwane jądrami. Jądra stanowią podstawowy surowiec do produkcji rozmaitych
odmian kakao i czekolady. Z jąder ziarna kakaowego, po zmieleniu, powstaje gęsta ciemna masa,
zwana miazgą kakaową.
Po utwardzeniu miazgi kakaowej, uzyskuje się gorzką czekoladę, sprzedawaną jako "forma
piekarska". W celu oddzielenia tłuszczu kakaowego (masła kakaowego) od proszku kakaowego,
poddaje się miazgę tłoczeniu, metodą opracowaną przez van Houten. Otrzymany w wyniku
tłoczenia kuch kakaowy (melanż), jest bardzo twardym grubym kręgiem o charakterystycznym
gorzkim smaku i brązowym zabarwieniu.
Czekoladę jadalną otrzymuje się po dalszej obróbce, przez wzbogacenie miazgi kakaowej,
dodatkiem masła kakaowego. Obróbka ta obejmuje konszowanie i inne procesy uszlachetniające.
Nazwa "konszowanie", pochodzi od hiszpańskiego słowa concha "muszla". Maszyna wykonująca tę
czynność, przypomina kształtem ogromną muszlę. Proces konszowania polega na długotrwałym,
intensywnym mieszaniu, połączonym z przerzucaniem, trwającym 72 godziny.
Podczas konszowania, masy czekoladowe ulegają licznym przemianom fizycznym i
chemicznym, których przebieg został częściowo rozpoczęty w poprzednich fazach, począwszy od
prażenia. Najważniejsze z tych przemian, to: zmniejszenie zawartości wody, zmniejszenie lepkości,
zmniejszenie zawartości kwasów lotnych, zmniejszenie ilości garbników, zwiększenie zawartości
substancji barwnych, poprawa jednorodności masy przez emulgowanie składników (masy
kakaowej, cukru-pudru i tłuszczu kakaowego), zaokrąglenie cząstek fazy stałej. Temperatury ponad
110°C powodują karmelizację cukru, na skutek czego powstaje gorzki, nieprzyjemny smak
czekolady. Pod koniec konszowania wprowadza się dodatki przewidziane recepturą, jak pastę
kawową, etylowanilinę oraz w celu zmniejszenia lepkości, lecytynę. W wyniku konszowania,
zawartość wody maleje średnio o ok. 40%, a kwasowość o ok. 25%.
Po procesie konszowania, masy czekoladowe przekazywane są do formowania w zbiornikach
pośrednich, ogrzewanych i zaopatrzonych w mieszadła. Z tych zbiorników pobierane są
odpowiednie
ilości
potrzebne
do
produkcji.
do
formowania
czekolady
31
Ostatni etap produkcji czekolady, poprzedzający formowanie tabliczek, jest proces
temperowania. Czekoladową masę przelewa się do specjalnych zbiorników, gdzie jest poddana
mieszaniu i odpowiedniemu schładzaniu.
W oparciu o zawartość w niej kakao można wyróżnić trzy podstawowe typy czekolady. Są
to: czekolada naturalna (ciemna), mleczna i biała. Dobrej jakości czekolada ciemna powinna
zawierać co najmniej 43% kakao, ale nie mniej niż 26% masła kakaowego. W tej grupie najbardziej
wytrawne czekolady zawierają 70, a nawet 80% kakao, ale ze względu na mało słodki smak są mało
popularne.
W sprzedaży dostępna jest też czekolada zawierająca 90% kakao, ale smak jej jest
naprawdę gorzki. Czekolady mleczne cieszą się największą popularnością wśród smakoszy.
Wysokiej jakości czekolady mleczne powinny zawierać co najmniej 30% kakao i 18% mleka.
Czekolada biała, w swoim składzie nie zawiera proszku kakaowego, a jedynie 20% masła
kakaowego, 14% mleka w proszku oraz 55% cukru. Przez znawców nie jest traktowana jako
czekolada. (http://domczekolady.eu/czekolada.htm)
Słodkie uzależnienie - czekoladoholizm
Czekoladoholizm, inaczej uzależnienie od czekolady – choroba polegająca na utracie
kontroli nad ilością zjadanej czekolady. Spożywanie zazwyczaj dużych ilości czekolady przez
czekoladoholika jest spowodowane przymusem o charakterze psychicznym i somatycznym przy
czym podlega jego woli. Powodem tego uzależnienia są substancje zawarte w czekoladzie tj.:
cukier, kofeina, teobromina, anandamid, fenyloetyloamina. Nie każda z tych substancji musi
uzależniać, lecz istnieje takie realne niebezpieczeństwo .
Uzależniające składniki czekolady
Cukier (disacharyd = oligosacharyd; sacharoza) - czekolada w odróżnieniu od kakao może
zawierać duże ilości cukru. Nadmierna ilość cukru może prowadzić do diabetyzmu
Kofeina - w czekoladzie nie występuje ten stymulant w dużych ilościach, ale trzeba pamiętać, iż
kofeina uzależnia. Ilość tego składnika w czekoladzie jest równa 1/12 ilości w szklance kawy.
32
Teobromina - pochodna ksantyny. Główna substancja uzależniająca w czekoladzie.
Anandamid - składnik psychoaktywny. Zażywanie tego składnika w nadmiernej ilości powoduje
zmianę
metabolizmu
komórek i dochodzi
do
zmian
w
uwalnianiu
hormonów oraz
neuroprzekaźników.
Fenyloetyloamina - endogenna pochodna amfetaminy, neuroprzekaźnik zwany "hormonem
miłości", substancja odgrywającą ważną, uczuciowo emocjonalną rolę w stanie zakochania. Jednak
fenyloetyloamina
spożyta
nawet
w
dużej
ilości
jest
nieaktywna.
(http://uzaleznienie.zyg.pl/strona,7865.php)
Piśmiennictwo:
Jędrzejko K.. Medicinal plants and herbal materials in use in Poland: a check list. Wykaz
roślin i surowców leczniczych stosowanych w Polsce, Śląska Akademia Medyczna
w Katowicach, Katowice. 2003, s.257.
Jędrzejko K.,. Klama H,. Żarnowiec J.: Zarys wiedzy o roślinach leczniczych. Red. naukowa
Krzysztof Jędrzejko, Śląska Akademia Medyczna w Katowicach, Katowice 1997, s.:
212, 303, 354, 401, 406, 419, 450.
Jędrzejko K., Kowalczyk B., Balcer B. Rośliny kosmetyczne.Wyd.2 - poprawione i
uzupełnione. Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach, Katowice 2007, s.231.
Köhler, F. E. : Atlas zur Pharmacopoea Germanica, Verl.. Franz Eugen., 1887
Kohlműnzer S.: Famakognozja. PZWL Warszawa 1993 s. 81, 340, 341, 344.
Kohlműnzer S:. Famakognozja. Wydanie V unowocześnione. Wydawnictwo Lekarskie
PZWL Warszawa 2003, s.108.
33
Lamer-Zarawska E., Noculak-Palczewska A.: Kosmetyki naturalne-przewodnik
zielarzy,
dla
farmaceutów i zakładów kosmetycznych. Wydawnictwo ASTRUM, Wrocław 1994,
s.232.
Ożarowski A.: Farmakodynamika surowców roślinnych. Wydawnictwo Przemysłu Lekkiego i
Spożywczego. Warszawa 1960 s.359
Penso G.: Index plantarum medicinalium totius mundi eorumque synonymorum. OEMF,
Milano,1983, ss.1026.
Podbielkowski Z.: Słownik roślin użytkowych. Wydanie V. Państwowe Wydawnictwo
Rolnicze i Leśne 1992, s.576.
Podbielkowski Z., Sudnik-Wójcikowska B. Słownik roślin użytkowych. Wyd. 7 poprawione
i uzupełnione. Warszawa 2003, ss.708.
Ratsch Ch.: Rośliny miłości. Gamma, Warszawa 1992, s. 74
Sarwa A.: Tajemnice czterystu ziół. Oficyna Wydawnicza Karat. Tarnów, 1995.
Sarwa A. : Wielki leksykon roślin leczniczych. Ksiązka i Wiedza, Warszawa 2001, s.376.
Seńczuk W.: Toksykologia. Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich. Warszawa 1994,
s. 293.
Strzelecka H., Kowalski J.. (red.) Encyklopedia zielarstwa i ziołolecznictwa. Wydawnictwo
Naukowe PWN. Warszawa 2000, s.645.
Strony internetowe:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Teobromina
http://www.hort.purdue.edu/newcrop/duke_energy/Theobroma_cacao.html
http://www.rp.pl/artykul/84834.html
34
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Theobroma_cacao.jpg
http://domczekolady.eu/czekolada.htm26.http://edieta.pl/porady_odchudzanie.php?nr=17
http://www.terravita.pl/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Anandamid
http://domczekolady.eu/czekolada.htm
http://uzaleznienie.zyg.pl/strona,7865.php
35
Krzysztof Jędrzejko
Katedra i Zakład Botaniki Farmaceutycznej i Zielarstwa Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w
Katowicach
Michał Maniara
Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
Krasnodrzew pospolity Erythroxylon coca Lam. (= E. peruvianum Prescott) - boska roślina
Inków i plaga współczesności
Krasnodrzew pospolity (kokainowiec (czerwik) pospolity, krzew kokainowy) jest krzewem
lub drzewem, należy do rodziny botanicznej krasnodrzewowatych Erythroxylaceae [8,9,12].
Ang. Huanuco cocaina-tree, coca tree, cocaine plant, coca, Amazonian coca, Bolivian
coca; fr. arbre à coca, cocalier; niem. Kokastrauch, Kokainstrauch; ros. кокаиновый куст
W stanie naturalnym występuje w Ameryce Południowej w wilgotnych lasach wschodnich
stoków Andów w Peru, Boliwii i Kolumbii na wysokości 600-2000 m n.p.m. Uprawiany głównie w
dorzeczu Amazonki, w Indiach Zachodnich, na Madagaskarze, w Indonezji, Sri Lance, na
Filipinach oraz w Kamerunie [16,17,18].
Na skutek nielegalnej produkcji kokainy następuje masowe niszczenie selwy. amazońskiej
czyli higromegatermicznych lasów tropikalnych na rozległych obszarach dorzeczy Amazonki i Pary
oraz Orinoko. Rabunkowa eksploatacja powoduje nieodwracalne straty w biologicznych zasobach
naturalnych (roślinnych i zwierzęcych) najwspanialszych, jeszcze w wielu miejscach dziewiczych
ekosystemów naszej planety. O skali zagrożenia świadczą następujące dane: na wyprodukowanie 1
kg kokainy wykorzystuje się ok. 45 kg suszonych liści Erythroxylon coca; - w Peru i Boliwii
plantacje krasnodrzewu zajmują ponad 200 tysięcy ha, - a w dorzeczu Amazonki dotąd
wytrzebiono lasy na powierzchni około 1 miliona ha. Pozyskiwanie tego surowca i jego uprawa
oraz przetwórstwo laboratoryjno-przemysłowe (w celu pozyskania narkotyku – kokainy) łączy się z
bardzo znaczącym zanieczyszczaniem chemicznym środowiska przyrodniczego. Aby zwiększyć
wydajność plonów stosuje się olbrzymie ilości nawozów mineralnych jak i do przetwórstwa tego
surowca różnych innych chemikaliów. Obliczono, że w ciągu roku do dorzecza Amazonki trafia 57
36
milionów litrów nafty, 22 miliony litrów kwasu siarkowego, 16 tysięcy ton wapna, 3 tysiące ton
karbidu, 6 milionów litrów acetonu i tyleż samo toluenu.
Krasnodrzew koka Erythroxylon coca dorasta przeciętnie 2 do 3 m wysokości, ale zdarzają
się okazy osiągające 5 m. Posiada pojedyncze, zimozielone, krótkoogonkowe, wąsko jajowate lub
odwrotnie jajowate, całobrzegie, szaro- lub jasnozielone liście o długości 5 - 8 cm, które po
roztarciu pozostawiają silny aromatyczny zapach. Ma drobne, zielonawobiałe lub żółtawe kwiaty.
Są one zebrane w pęczki w pachwinach liści. Kwitnie w kwietniu. Owocem jest czerwony,
podługowaty pestkowiec [16,17,18]. Istnieje kilka odmian tego gatunku: uprawiana w Boliwii E.
coca var. coca (postać dzika z brodawkowatymi łodygami), E. coca var. truxillense, która
występuje na Jawie (liście tej odmiany zawierają mniejszą ilość kokainy) oraz odmiana uprawiana
w Kolumbii - o gładkiej łodydze E. coca var. novogranatense [16].
Surowcem są liście, zawierające ok. 1% kokainy - alkaloidu będącego podstawową
substancją czynną rośliny. Stwierdzono, że im wyższe jest położenie miejsca uprawy krzewu koki
nad poziomem morza - tym wyższa jest zawartość kokainy w jego liściach – jednak maksymalnie
osiąga stężenie 2%.. Zbiera się je ręcznie od drugiego lub trzeciego roku uprawy tej rośliny 2 - 6
razy w ciągu roku [16].
37
38
Ryc. 1. Krasnodrzew pospolity Erythroxylon coca – budowa morfologiczna
Źródło: http://commons.wikimedia.org/wiki/Image:Koeh-204.jpg
Krótki rys historyczny
Kokaina pochodząca z Ameryki Południowej z krzewu Erythroxylon coca znana jest od
niepamiętnych czasów jakie poprzedzały Imperium Inków. Stosowana przez rdzennych
mieszkańców Andów była uznawana za dar boski. Według starego podania indiańskiego, pierwszy
Inka, założyciel dynastii i cesarstwa Inków, legendarny Manko Kapak syn boga słońca, zstąpił
kiedyś z gór do ludzi koło jeziora Titicaca (Peru) i przyniósł boską roślinę, aby „rozweselała
smutnych, zmęczonym i wyczerpanym dodawała nowych sił oraz nasyciła głodnych”.
W czasach panowania Inków do gajów kokainowych wstęp mieli wyłącznie kapłani oraz
władcy krainy. Święta roślina była wykorzystywana w celach obrzędowo-religijnych i nie była
dostępna dla zwykłych śmiertelników, a łamanie tych zasad zwykle kończyło się surowymi karami
z karą śmierci włącznie. Szersze spożycie kokainy nastąpiło po podbiciu tego Imperium przez
najeźdźców czyli hiszpańskich konkwistadorów. Ci zaś, pomimo sprzeciwu kościoła katolickiego,
który wiązał z tą rośliną szczególne przywiązanie Indian do swych pogańskich bogów i zwyczajów
oraz z ich oporem podczas misji nawracania, chętnie, w tajemnicy dostarczali liści kokainowca
tubylcom. Zaobserwowali bowiem, że żucie liści koki powoduje u nich wzrost wydajności pracy i
większą odporność na trudne warunki wysokogórskie związane z mniejszą zawartością tlenu.
Dotyczyło to przede wszystkim poprawy wydajności górników w kopalniach srebra, którzy pod
wpływem kokainy pracowali niemal bez odpoczynku,
pasterzy na zimno.
a także
większą odporność górskich
Współczesne obserwacje dowodzą, że jeśli dzienne spożycie liści
krasnodrzewu u Indian nie przekracza 50,0 g to nie uwidaczniają się ujemne skutki działania
podstępnego alkaloidu. Obecnie w użyciu jest tzw. pasta kokainowa będąca półproduktem przy
produkcji kokainy. Palona po zmieszaniu z tytoniem lub marihuaną relatywnie szybko prowadzi do
uzależnienia wśród Indian.
39
W pewnym okresie liście kokainowca służyły jako środek płatniczy. Kokaina jest również
uważana za „zemstę ostatnich Inków na białych kolonizatorach”, co nabrało szczególnego sensu w
czasach współczesnych. Pierwsze informacje na temat kokainowca dotarły do Europy już w 1500
roku. Pisał o nim, m.in. Nicolaus Monardes (1493 - 1578) lekarz hiszpański, profesor uniwersytetu
w Sewilli i jednocześnie podróżnik specjalizujący się w kolekcjonowaniu surowców leczniczych z
Nowego Świata. W 1750 r. przywieziono do Europy żywe krzewy tej rośliny. Jej fragmenty można
do dzisiaj oglądać w Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu. Próby wyizolowania związków
czynnych z kokainowca podejmowano od końca XVIII wieku, a zostały one zakończone sukcesem
w roku 1859. Najważniejszy biologicznie aktywny, chemiczny składnik liści czyli kokainę udało się
otrzymać
niemieckiemu chemikowi
Albertowi Niemannowi.
Po raz pierwszy kokainę
zsyntetyzował niemiecki chemik Richard Willstaatter w roku 1923.
W drugiej połowie XIX wieku kokainę sprzedawano jako ingrediencję różnych produktów,
m. in. w papierosów, napojów gazowanych oraz gumy do żucia. Zaś ekstrakt kokainy o najwyższej
czystości można było nabyć, bez recepty, w każdej drogerii. Wielką popularnością cieszyły się
apteczne preparaty galenowe sporządzone z liści koki. Do najbardziej znanych tego typu
przetworów należały wyciągi na czerwonym winie (np.: Vin Mariani zawierające 40 mg kokainy na
litr) [16]. Był to ulubiony napój wzmacniający wielu sławnych postaci w XIX w. m.in. papieża
Leona XIII, Juliusza Verne, Emila Zoli czy Henryka Ibsena. W okresie międzywojennym kokaina
była powszechnie stosowana w kręgach artystów, intelektualistów i pisarzy w poszukiwaniu
inspiracji artystycznych, malarskich i filmowych.
Zanim kokaina obrosła złą sławą była uważana za panaceum na niemalże wszystkie
dolegliwości, a jej propagatorami były takie znakomitości świata medycyny jak Zygmunt Freud.
Ten światowej sławy uczony zastosował ją, jak się początkowo wydawało ze świetnym skutkiem, w
leczeniu swego cierpiącego na bóle pooperacyjne i uzależnionego od morfiny przyjaciela - Ernesta
von Fleischla. Jak się rychło okazało zamienił jedno uzależnienie tj. od morfiny na inne czyli od
kokainy.
W artykule zamieszczonym w piśmie "The Lancet" w 1885 r. stwierdzono: "Możliwości
terapeutycznego wykorzystania kokainy są tak liczne, że wartość tego leku zaczyna dopiero być
doceniana”.
Wykorzystywana była w leczeniu bólów głowy i neuralgii, w wyczerpaniu nerwowym,
histerii i hipochondrii, zalecano ją również w ogólnym osłabieniu, przy leczeniu impotencji,
40
narkomanii i alkoholizmu, depresji i nadmiernej drażliwości. Stwierdzono, że wzmacnia ona dziąsła
i zęby, uśmierza bóle brzucha. W leczeniu kiły jako wartościowy lek była przedkładana nad słynny
gwajak. Napar łagodził dolegliwości astmatyków oraz objawy kataru siennego, a maść ułatwiała
gojenie się oparzeń i ran. Odnotowano też przypadki wyleczenia nią żółtaczki, zapaleń i obrzęków
płuc oraz cholery. Często cytowana reklama z 1885 roku opisywała kokainę jako "lek, który dzięki
swoim właściwościom stymulującym może zastąpić pożywienie, z tchórza uczynić bohatera, a z
milczka - wspaniałego mówcę; potrafi wyzwolić z nałogu ofiary alkoholu i opium, a cierpiących od
bólu uczynić szczęśliwymi...".
Coca-cola, zawierająca kilka miligramów kokainy na szklankę, pojawiła się w 1886 roku i
pełniła funkcję napoju odświeżającego i stymulującego, i do pewnego stopnia alternatywnego
wobec alkoholu.
Świadomość społeczna, że cudowny lek może nie być pozbawiony ciemnych stron,
wspierana przez postępy nauki, spowodowała wprowadzenie w Wielkiej Brytanii - razem z "Ustawą
o Farmacji" (1868) - ostrych restrykcji dotyczących dostępności kokainy, a także opiatów. W
Stanach Zjednoczonych coraz więcej ludzi zażywało kokainę raczej przez nos lub używając
strzykawki niż w napojach, a społeczna świadomość możliwości uzależnienia zaczęła wzrastać w
ostatnim ćwierćwieczu XIX wieku.
41
Ryc.2. Reklama kropli kokainowych do stosowania na ból zębów.
Źródło: http://cocaine.org/cocatooth.htm
Amerykański lekarz Halsted, bardzo szanowany w środowisku medycznym, uzależnił się
od kokainy, prowadząc badania związane z jej miejscowym działaniem znieczulającym. Po roku
1887 nawet tak bezkrytyczni propagatorzy kokainy jak Freud, zaczęli dostrzegać towarzyszące jej
niebezpieczeństwa. Jego przyjaciel, von Fleischl, musiał wstrzykiwać sobie codziennie dawkę
znacznie przewyższającą jeden gram tego "cudownego leku", a całe jego życie sprowadzało się już
42
tylko do tego. Reakcją na to było zastąpienie kokainy w Coca-coli kofeiną, a następnie stopniowe
ograniczenie do niej legalnego dostępu na całym świecie [4,5,6,7,11,20,22,25,27].
43
44
Fot. 1. Kwiat krasnodrzewu pospolitego Erythroxylon coca
Źródło: http://cocaine.org/cokeflow.html
Fot. 2. Liście i owoce krasnodrzewu pospolitego Erythroxylon coca
Źródło: http://laniel.free.fr/INDEXES/GraphicsIndex/COCA/Coca_Background.html
Substancje czynne
Główną
substancją
czynną
zawartą
w
Erythroxylon
coca
jest
kokaina
(metylobenzoiloekgonina - C17H21O4N). Jest to alkaloid tropanowy, pochodna ekgoniny o masie
molowej
303,353
g/mol,
który
pod
względem
chemicznym
jest
estrem
metylowym
benzoiloekgoniny [10]. Oprócz kokainy krasnodrzew pospolity zawiera 17 innych alkaloidów
tropanowych (całkowita ich zawartość to 0,1 -0,7%), hidrynę, kuskohigrynę, cis-heksanol, transheksanol, salicylan metylu oraz garbniki. Młode liście zawierają również cynamoilokokainę [16].
45
Ryc. 3. Wzór strukturalny kokainy
Źródło: www.wikipedia.pl
Podczas palenia kokainy powstają z niej liczne produkty pirolizy, min. kwas benzoesowy,
benzoesan metylu, N-metylobenzamid i ester metylowy anhydroekgoniny. Biologiczny okres
półtrwania kokainy wynosi od 0,7 do 1,5 godziny, ale całkowite wydalanie kokainy z organizmu
może trwać nawet kilka dni. Dawka śmiertelna kokainy wynosi około 1,0-1,5 g. Biodostępność po
podaniu doustnym – 30%, po podaniu donosowym 60-80%, a przy paleniu około 70%. Natomiast
objawy przy paleniu lub podaniu dożylnym pojawiają się już po 1-2 minutach, a po podaniu
doustnym lub podczas inhalacji donosowej po około 30 minutach [15,16].
Kokaina jest szybko eliminowana z organizmu. Klirens wynosi 2 l/min, okres połowicznego
wydalania 0,5 – 4 godzin. U noworodków jest on znacząco wydłużony i wynosi 11 - 12 godzin.
Zidentyfikowano kilkanaście metabolitów kokainy. Głównym jest produkt jej hydrolizy –
benzoiloekgonina (30 - 90%). Przy spożywaniu wraz z alkoholem powstaje kokaetylen – produkt
transestryfikacji kokainy czyli zastąpienia reszty alkoholu metylowego resztą alkoholu etylowego.
Kokaetylen wydłuża działanie kokainy, gdyż ma dłuższy czas biologicznego wydalania co tłumaczy
częste łączenie kokainy z alkoholem [15].
Profil przyjmowania kokainy to tzw. ciąg kokainowy, który polega na wielokrotnym
przyjmowaniu narkotyku w krótkich 15 - 30 minutowych odstępach, kończący się tzw. kraksą czyli
krańcowym wyczerpaniem i anhedonią. Kokaina konsumowana jest zwykle poprzez wciąganie
przez nos tzw. pudru kokainowego, choć nadal stosowana jest w formie dożylnej i podskórnej. Poza
tym jest połykana w postaci „bombek” (tj. małych porcji kokainy zawiniętych w papierosową
bibułkę) bądź też palona, często po wymieszaniu z tytoniem lub marihuaną w formie
46
własnoręcznych skrętów. Palona lub wdychana już po 5 minutach osiąga wysokie stężenie w
krwioobiegu, podobnie jak przy podaniu dożylnym. Wreszcie pod nazwą „crack” (w formie czystej
zasady a nie chlorowodorku) jest palona zwykle w małych fajeczkach (charakterystyczny odgłos
trzaskania od którego powstała nazwa angielska) dostarczając szczególnie silnego euforycznego
efektu psychicznego. Jest to związek lipofilny i już po 15 min jego stężenie w mózgu jest większe
niż we krwi. Niektórzy „degustatorzy” palą kokainę w fajkach wodnych dodając amoniak lub
alkohol w celu wydłużenia i wzmocnienia działania narkotyku [4,6,7,22,23].
Stężenie poniżej 50 ng kokainy/ml krwi nie powoduje efektów toksycznych. Włosy osób
uzależnionych od kokainy zawierają ją w stężeniach 1-5 ng/mg [15].
Działanie farmakologiczne
Działanie miejscowe wiąże się z silną reakcją znieczulającą, która wynika z blokowania
zakończeń czuciowych. Przy znieczulaniu uszkodzonych (np. przez stan zapalny) tkanek efekt ten
jest zdecydowanie silniejszy niż przy stosowaniu kokainy na okolicę zdrową. Wielkim krokiem w
rozwoju laryngologii było wprowadzenie przez Jellinka w 1884 kokainy do znieczulenia błony
śluzowej nosa, gardła i krtani, co pozwoliło nie tylko na bezbolesne wykonywanie zabiegów, ale
przede wszystkim, poprzez hamujący wpływ na odruchy gardłowe, ułatwiło dokładniejsze badanie
górnych dróg oddechowych. Substancja ta zastosowana miejscowo na błony śluzowe poraża
receptory oraz przewodnictwo nerwów czuciowych przez hamowanie depolaryzacji błony
komórkowej neuronów czuciowych, w szczególności odpowiedzialnych za odczuwanie bólu,
dotyku oraz temperatury. Kokaina zmniejsza też analogicznie odczuwanie smaku i węchu.
Zahamowanie zwrotnego wychwytu noradrenaliny w obrębie synapsy doprowadza do rosnącego
stężenia tej aminy presyjnej w obrębie receptora. Efektem tego jest lokalny skurcz naczyń
krwionośnych w miejscu podania z widocznym zblednięciem, zmniejszenie obrzęków,
zatrzymaniem krwawienia, a także wtórnie suchością błon śluzowych. Kokaina jest jedynym
środkiem znieczulającym niewymagającym dodatkowego zastosowania epinefryny lub innych
środków obkurczających w celu zahamowania krwawienia.
Martwica błony śluzowej nosa wynikająca ze stosowania kokainy w postaci tabaki jest
częstym objawem u osób uzależnionych.
Działanie ogólnoustrojowe wynika głównie z wpływu na autonomiczny i ośrodkowy
układ nerwowy. Przy podaniu doustnym alkaloid ten rozkłada się w obrębie przewodu
pokarmowego do nieaktywnych związków.
47
Kokaina pobudza ośrodki kory mózgowej dając wyraźne pobudzenie psychoruchowe z „poprawą”
samopoczucia. Obserwuje się zmniejszenie wrażliwości na przykre bodźce oraz zniesienie
zmęczenia. Pojawiają się stany euforii oraz omamy z towarzyszącym im rozszerzeniem źrenic, a
także wytrzeszczem gałek ocznych. Objawy te przechodzą później w napady szału lub drgawki,
które to wynikają z obniżającego działania chlorowodorku kokainy na próg drgawkowy.
W dawkach umiarkowanych (8 - 32 mg) kokaina wpływa na poprawę samopoczucia,
wywołuje euforię, powoduje nadmierną pewność siebie, zawyża samoocenę, daje poczucie siły,
łatwość nawiązywania kontaktów interpersonalnych, nasila popęd seksualny, szczególnie u kobiet,
wreszcie zwiększa siłę odczuwania przyjemności. Po tej pierwszej fazie pojawia się wzmożona
potliwość, mowa inkoherentna, suchość w ustach, dochodzi do wzrostu temperatury ciała,
pobudzenia psychoruchowego, drżenia rąk, pojawia się nerwowość i niepokój, stany lękowe,
zaburzenia rytmu serca i wzrost ciśnienia tętniczego krwi, wreszcie halucynacje.
Kokaina powoduje wzrost stężenia noradrenaliny hamując jej wychwyt zwrotny w
synapsie nerwowej oraz spowalniając jej rozkład przez monoaminooksydazę. W tym mechanizmie
dochodzi do skurczu naczyń, dodatniego działania ino- i chronotropowego na mięsień sercowy,
rozszerzenia źrenicy, zwiększonego wydzielania potu i wzrostu stężenia glukozy. Za działanie
euforyczne odpowiada wzrost stężenia dopaminy (hamowany jest wychwyt zwrotny dopaminy) i
przedłużające się pobudzenie neuronów dopaminergicznych. To jest jedną z przyczyn szybkiego
uzależnienia.
W przypadku uczulenia na kokainę może pojawić się osłabienie, poczucie lęku, bladość
powłok, zimne poty, duszności, a w efekcie zapaść. Przedawkowanie w wyniku zastosowania zbyt
dużych dawek może doprowadzić do pojawienia się objawów pobudzenia, podniecenia, niepokoju,
gadatliwości, agresywności, rozszerzenia źrenic oraz wzrostu temperatury. Prowadzi to do stanu
zamroczenia, drgawek oraz utraty przytomności.
Przy zatruciu przewlekłym do jakiego dochodzi u osób uzależnionych najczęściej pojawia
się okresowe pobudzenie, euforia, agresja, „poprawa” samopoczucia, ale również pobudzenie
seksualne, które to zachowania w sumie prowadzą do wyczerpania psychicznego, depresji, zaburzeń
snu oraz objawów toksycznego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego.
Jej stosowanie wziewne (crack) polegające na wdychaniu ewaporujących w temp. 90°C
roztworów alkaloidu prowadzi do bardzo silnego uzależnienia z szybko pojawiającymi się stanami
lękowymi, podejrzliwością, manią prześladowczą, zaburzeniami odbierania rzeczywistości oraz
agresją. Somatycznie obserwuje się u chorych zaburzenia sercowo-naczyniowe takie jak arytmia,
niedokrwienie mięśnia sercowego prowadzące do zawału, oraz stopniowe niedotlenienie mózgu.
48
Kokaina jest sukcesywnie wycofywana z arsenału leków stosowanych w medycynie
konwencjonalnej. Ma ona jeszcze niewielkie zastosowanie w chirurgii nosa i zatok przynosowych,
gdzie poza działaniem znieczulającym wykorzystuje się jej wpływ anemizujący na błonę śluzową.
Postęp w zakresie anestezjologii pozwala dzisiaj na wykorzystanie środków zdecydowanie mniej
toksycznych [14,15,18,25,26].
Preparaty zawierające kokainę oraz jej pochodne:
- Cocainum chydrochloricum – FP VI, zawarty w wykazie N, stosowana do znieczuleń
powierzchniowych: 1-3% w okulistyce, 1 - 10% w laryngologii
- Proxymetacaina – Preparat Alcaine 0,5% 15ml – krople do oczu
- Oxybuprocaina – Preparat Novesin 0,4% 10ml
Chlorowodorek kokainy był do niedawna powszechnie stosowany do miejscowych znieczuleń błon
śluzowych, najczęściej w stężeniach 1-10%, a wyjątkowo w roztworach o stężeniach do 20%.
Dawka jednorazowa kokainy nie może przekraczać 50mg [14].
Zastosowanie w medycynie i działania niepożądane
Obecnie jest już właściwie historyczne, choć w postaci chlorowodorku kokainy jeszcze
całkiem niedawno była stosowana do miejscowego znieczulania błon śluzowych, szczególnie
chętnie w okulistyce i laryngologii, a dzięki pobudzającemu wpływowi na układ współczulny
powodowała obkurczanie naczyń krwionośnych zmniejszając krwawienia i obrzęk operowanych
tkanek, co stanowiło jej dodatkowy atut. Po wycofaniu kokainy z lecznictwa szeroko mówi się już
właściwie tylko o jej działaniu toksycznym, a jest ono wielokierunkowe i dotyczy wielu układów.
Przede wszystkim w przypadku centralnego układu nerwowego kokaina przyjmowana w
dawkach toksycznych powoduje bóle głowy, znosi uczucie głodu, wywołuje euforię, czasem silny
lęk, pobudzenie psychoruchowe, delirium, objawy ostrej psychozy, szczękościsk, wzmożenie
odruchów ścięgnistych, drżenie mięśni lub nawet drgawki, hipertermię, możliwość krwawienia
wewnątrzczaszkowego, wreszcie porażenie ośrodka oddechowego w rdzeniu przedłużonym. Uważa
się, że jest częstą przyczyną udarów u narkomanów (10-30% udarów u młodych ludzi wiąże się z
przyjmowaniem narkotyków), głównie w mechanizmie skurczu naczyń. Może powodować
trudności z koncentracją, zaburzenia myślenia i pamięci, stany otępienne. Nasila miażdżycę naczyń
– wg niektórych badań młode osoby nadużywające kokainy w wieku 30 lat mają zmiany
49
miażdżycowe 60-latków. Oddziałując na układ krążenia powoduje wzrost wartości ciśnienia
tętniczego, tachykardię, zaburzenia rytmu serca. Może wywołać wstrząs kardiogenny, a także zawał
mięśnia sercowego w mechanizmie skurczu naczyń i działania prozakrzepowego (powoduje m. in.
wzrost produkcji tromboksanu). Ponadto kokaina rozszerza źrenice, wywołuje świąd skóry,
nudności, wymioty, rzadziej owrzodzenia, niedokrwienie i martwicę ścian jelit. W obrębie układu
oddechowego jest przyczyną krwioplucia, bólów w klatce piersiowej, zaburzeń oddychania z
zatrzymaniem oddechu włącznie. Przy przewlekłym zażywaniu kokainy przez nos może dojść do
perforacji przegrody nosowej, zapalenia oskrzeli, zarostowego zapalenia oskrzelików, odmy
opłucnowej, toksycznego obrzęku płuc czy krwotoków płucnych. Może wywoływać sztywność
mięśni, rabdomiolizę, mioglobinurię z uszkodzeniem kanalików nerkowych, a także zaburzenia
funkcji wątroby ze wzrostem aktywności transaminaz, hiperbilirubinemią oraz wydłużeniem czasu
protrombinowego.
U ciężarnych przyjmowanie kokainy zakłóca rozwój płodu, powoduje mniejszą wagę
urodzeniową oraz niższy wzrost dziecka, może doprowadzić do zaburzeń neurobehawioralnych –
nadpobudliwości, zaburzeń snu i czuwania, drżenia, upośledzenia łaknienia, hypo- lub hypertonii,
wzmożonych odruchów głębokich. Powyższe objawy mogą się utrzymywać nawet do 10 tygodni od
porodu co może spowodować u dziecka nieodwracalne uszkodzenia wielonarządowe. Kokaina
powoduje także niedokrwienie i niedotlenienie płodu w skutek skurczu naczyń łożyska, wzrost
liczby poronień oraz powikłań takich jak łożysko przodujące, przedwczesne pęknięcie błon
płodowych, opóźniony wewnątrzczaszkowy rozwój płodu.
Kokaina zakłóca funkcjonowanie osi: podwzgórze – przysadka – gonady, podwyższając
przy tym poziom folikulotropiny i obniżając zawartość testosteronu. Zatrucia mogą mieć charakter
ostry lub przewlekły. W terapii odwykowej wykorzystuje się zarówno metody farmakologiczne
(trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne, lit, amantadynę, bromokryptynę) jak i psychologiczne
[1,3,20,21,26,27].
Kokaina powoduje zależność psychiczną nie powodując uzależnienia fizycznego. Zespół
abstynencyjny można podzielić na trzy fazy. Pierwszej towarzyszą gwałtowne objawy z dysforią,
depresją, bezsennością przechodzącą w trudną do opanowania senność, drażliwością, niepokojem
oraz krańcowym zmęczeniem z usilnym pragnieniem przyjęcia kolejnej dawki. Druga to. faza
odstawienia z anhedonią, apatią, anergią, niepokojem i utrzymującym się pragnieniem przyjęcia
kokainy. Natomiast trzecia czyli faza wygasania charakteryzuje się prawidłową zdolnością do
50
odczuwania przyjemności z epizodycznym pragnieniem przyjęcia kokainy wyzwalanym przez
sygnały z otoczenia [1,3,20,21,26,27].
W zakończeniu należy podkreślić, że historia uprawy i użytkowania oraz zastosowania
leczniczego krasnodrzewu pospolitego Erythroxylon coca przez andyjskich Indian sięga bardzo
odległych czasów prekolumbijskich, tj. okresów poprzedzających powstanie Imperium Inków. Jako
dar boski była szczególnie ceniona i chroniona, zwłaszcza przez kapłanów inkaskich i władców,
którzy używali jej przy okazji uroczystości obrzędowo-religijnych. Chociaż informacje z Nowego
Świata o jej właściwościach halucynogennych i uzależniających oraz leczniczych dotarły do Europy
dość wcześnie po odkryciu Ameryki - bo już w 1500 roku, a samą roślinę żywą zobaczyli
Europejczycy w 1750 roku, to jej najistotniejszy składnik biologicznie aktywny – narkotyczny
alkaloid kokainę, wyizolowano z liści dopiero 1859 roku. Natomiast od tego czasu minął aż cały
wiek, kiedy dokonano syntezy chemicznej tego związku w berlińskim laboratorium. Rozliczne
zalety kokainy jako substancji leczniczej podnoszone przez znaczące w Europie - w XIX w. autorytety medyczne i środowisko lekarskie oraz inne znane postaci kultury, nauki i sztuki oraz
Kościoła Katolickiego dokonały m. in. na łamach poczytnego czasopisma medycznego „The
Lancet” wyjątkowej, bardzo przekonującej promocji. Kokaina jako lek o właściwościach równych
niemal panaceum sięgnęła szczytu popularności. Jednak okazało się rychło, że ten „cudowny lek”
ma także bardzo groźną skazę - jest bowiem substancją narkotyczną silnie uzależniającą, co
znacznie zawęża jej praktyczne wykorzystanie w terapii oraz powoduje jej całkowitą eliminację
jako ingrediencji z powszechnie dostępnych napojów orzeźwiających (m. in. usunięcie kokainy z
receptury napoju coca – cola i zastąpienie jej kofeiną).
Nagromadzone w ciągu wielu lat wyniki badań, a zwłaszcza medycznych oraz z dziedziny
nauk społecznych i ekonomicznych, dostarczyły bardzo licznych dowodów poświadczających
ewidentną toksyczność kokainy i jej wyjątkową szkodliwość w zakresie farmakologicznego
oddziaływania na organizm człowieka. Wskazują one także na kokainę jako bezpośrednią
przyczynę degradacji zdrowotnej i marginalizacji społecznej, a także znamienny wzrost
przestępczości wśród bardzo licznej grupy narkomanów – kokainistów.
Ostatecznie,
w
początkach XXI wieku oficjalna medycyna alopatyczna ze względu na toksyczność kokainy oraz jej
właściwości narkotyczne i związane z nimi uzależnienia, zwłaszcza psychiczne, odstąpiła niemal
całkowicie od wykorzystania tej substancji i jej chemicznych połączeń w terapii człowieka. Wraz z
postępem wiedzy uzyskanej na podstawie wieloletnich, żmudnych analiz laboratoryjnych i
klinicznych oraz studiów społeczno-ekonomicznych zakończyła się triumfalna wędrówka kokainy
jako „cudownego leku” przez laboratoria i kliniki medycyny alopatycznej świata.
51
Zadziwiająca historia kokainy i jej błyskawicznego, ekspansywnego awansu jako
„panaceum”, reklamowanego w prasie i środowisku przez znaczących intelektualistów XIX w.
czyniona była w aurze bezkrytycznego zachwytu środowiska medycznego. Natomiast obecnie,
niemal po 190 latach (tj. od momentu wyizolowania kokainy z liści krasnodrzewu), została usunięta
z listy leków alopatycznych, a w konsekwencji nastąpiła jej całkowita degradacja jako środka
leczniczego/leku. Stanowi to znamienny przykład bezkrytycznego, badawczego subiektywizmu i
przedwczesnego, niezgodnego z ideą bezpieczeństwa produktów leczniczych uznania tej substancji
za lek. Stoi to również w opozycji do ogólnie przyjętej idei bezpieczeństwa pacjentów przed
niecałkowicie przebadanymi produktami leczniczymi wprowadzanymi i udostępnianymi na ściśle
określonych zasadach na rynku leków.
Piśmiennictwo:
1. Henneberg M., Szkrzydlewska E.: Zatrucia roślinami wyższymi i grzybami. Państwowy Zakład
Wydawnictw Lekarskich Warszawa 1984.
2. Broda B., Mowszowicz J.: Przewodnik do oznaczania roślin leczniczych, trujących i użytkowych.
Wydawnictwo Lekarskie PZWL,Warszawa 1987.
3. Cekiera C.: Toksykomania. PWN Warszawa 1985.
4. Lewin L.: Phantastica, Narcotic and Stimulating Drugs. (Translation of 1924, German edition).
Routledge and Kegan Paul, London 1931.
5. Weir S.: Qat in Yemen : consumption and social change. London: Published for the Trustees of
the British Museum by British Museum Publications 1985.
6. Robson P.: Narkotyki, Medycyna Praktyczna, Kraków 1997.
7. Kołodziejczyk A.: Narkotyki – produkty natury. Wydział Chemiczny Politechniki Gdańskiej,
Pismo PG nr 6/97, 1997.
8. Jędrzejko K. (red.nauk.): Zapis wiedzy o roślinach leczniczych. Śląska Akademia Medyczna,
Katowice 1997.
9. Jędrzejko K.: Medicinal plants and herbal materials in use in Poland: a check list. Wykaz roślin i
surowców leczniczych stosowanych w Polsce. Śląska Akademia Medyczna, Katowice 2001.
52
10. Kohlmǖnzer S.: Farmakognozja. Wyd.5 unowocześnione. Wyd. Lekarskie PZWL Warszawa
2003.
11. Jędrzejko M.: Człowiek zniewolony, moralne aspekty narkomanii. Pruszków 2003.
12. Jędrzejko K.: Rośliny narkotyczne, halucynogenne i trujące. Rośliny Lecznicze w Polsce i na
Świecie – Medical Plants In Poland and In the World. Kwartalnik Naukowo-Edukacyjny wyd. pod
honorowym patronatem Polskiego Towarzystwa Lekarskiego i Polskiego Komitetu Zielarskiego. 1
(13): 14-23. Farmapress, Warszawa 2008.
13. Seńczuk W. (red.nauk.): Toksykologia. Wydawnictwo Lekarskie PZWL Warszawa 2002.
14. Kostowski W., Kubikowski P. (red.nauk.): Farmakologia. Wydawnictwo Lekarskie PZWL
Warszawa 1996.
15. Lamer-Zarawska E., Kowal-Gierczak B., Niedworok J.(red.nauk.): Fitoterapia i leki roślinne.
PZWL Warszawa 2007.
16. Wyk van B. E., Wink M.: Rośliny lecznicze świata. Medpharm Polska Wrocław 2008.
17. Strzelecka M. i Kowalski J.(red.nauk.): Encyklopedia zielarstwa i ziołolecznictwa. PWN
Warszawa 2000.
18. Lewkowicz-Madej T.: Leksykon roślin leczniczych. Świat książki 2003.
19. Senderski M.E.: Prawie wszystko o ziołach. Podkowa Leśna 2007.
20. Żurowska K. (red.nauk.): Ziołolecznictwo Amazońskie i Andyjskie. Tower Press Gdańsk 2001.
21. Szumowski W.: Historia medycyny. Sanmedia Warszawa 1994.
22. Szukalski B.: Narkotyki – kompendium wiedzy o środkach uzależniających. Instytut Psychiatrii
i Neurologii. Warszawa 2005.
23. Ostre zatrucia tom 4, narkotyki i środki odurzające. Instytut Medycyny Pracy im. Prof. Dra med.
Jerzego Nofera, Łódź 1998.
24. Burda P.: Zatrucia ostre grzybami i roślinami wyższymi. Wydawnictwo Naukowe PWN
Warszawa 1998.
25. Czikow P., Łaptiew J.: Rośliny lecznicze i bogate w witaminy. Państwowe Wydawnictwa
Rolnicze i Leśne, Warszawa 1982.
26. Ożarowski A. (red.nauk.): Ziołolecznictwo – poradnik dla lekarzy. PZWL Warszawa 1976.
27. Ożarowski A., Jaroniewski W.: Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie. Instytut
Wydawniczy Związków Zawodowych Warszawa 1987.
53
Źródła internetowe:
1.
www.atlas-roślin.pl
2.
https://hyperreal.info/drugs/go.to/art/2501
3.
http://www.mescaline.com/peyote.html
4.
https://hyperreal.info/drugs/go.to/art/2151
5.
https://hyperreal.info/drugs/go.to/art/992 (autor: Daszkiewicz P.: Zadziwiająca historia
koki)
6.
http://bez-recepty.pgf.com.pl/ (autorzy: Hanisz K., Mularczyk J.: Cykl o historii leków
uzależniających).
7.
http://www.agh.edu.pl/bip/44/narkotyk.htm
8.
http://www.biskupin.pl/doc/narkotyki.doc (autor: Bąbel J.T.: Narkotyki stare jak ludzkość)
54
Krzysztof Jędrzejko, Cezary Borys Ruszkiewicz, Michał Maniara
Mak lekarski Papaver somniferum L. - znana od tysiącleci roślina lecznicza, użytkowa i
narkotyczna
Charakterystyka botaniczna
Mak lekarski (Papaver somniferum), (ang. Opium Poppy, Garden Poppy, Chessbolls, fr.
Pavot somnifère, niem. Garten-Mohn, Schlaf-Mohn, ros. Мак спотворный) z rodziny makowatych
Papaveraceae opisany został w wydanym w 1753 roku przez Karola Linneusza dziele Species
Plantarum. Słowiańska nazwa mak wywodzi się prawdopodobnie z greckiego słowa mekon.
Jest to roślina roczna, dorastająca do 150 cm wysokości. Liście podłużnie jajowate,
brzegiem nierówno ostro ząbkowane, kwiaty pojedyncze, duże do 10 cm średnicy. Kielich
dwudziałkowy, szybko odpadający, korona złożona z 4 białoróżowych lub fioletowych kwiatków.
Pręciki liczne, słupek jeden, owoc – wielonasienna, okrągława torebka. Łodyga o wysokości od 120
do 150 cm; sztywna, prosta lub rozgałęziona. Pokryta wyraźnym białym nalotem, po przecięciu
wypływa duża ilość mlecznego soku. Owoce stanowią prawie kuliste wielonasienne torebki, zwane
makówkami, z otworami pod szczytem. Zawierają nerkowate nasiona o średnicy 0,9 do 1,5
milimetra o barwie zależnej od odmiany (od brudnobiałych przez czerwono fioletowe po niemal
czarne).
55
Fot.1. Mak lekarski Papaver somniferum L. - kwiaty
Gatunek pochodzi prawdopodobnie z południowo-zachodniej części Azji, w stanie dzikim
nie jest nigdzie znany. Do głównych ośrodków jego uprawy należą: Indie, Iran, Pakistan, Azja
Mniejsza, Macedonia, Europa Środkowa oraz Chiny.
Mak lekarski uprawiany jest od czasów prehistorycznych. Sumerowie (3000 lat p.n.e.)
uznawali go jako roślinę świętą, jego opis zawarty jest również w pierwszym zielniku Szen-Nunga.
W starożytności znany był jako letejskie ziele (letejska roślina), która dostarczała nasion i oleju oraz
mająca zastosowanie w lecznictwie. Teofrast i Dioskurides szczegółowo opisali sposób pozyskania
odurzającego soku z niedojrzałych makówek. Za czasów króla Władysława Jagiełły w Polsce mak
uprawiano w majątkach królewskich; otrzymywano w ten sposób olej na potrzeby dworu.
Rozróżnia się 2 typy maku lekarskiego: pierwszy - uprawiany na opium oraz drugi –
uprawiany na nasiona oraz olej z nasion. Opium jest otrzymywane głównie z maku uprawianego w
Turcji, Indiach, Pakistanie, Iranie, Rosji i Chinach oraz w państwach byłej Jugosławii.
56
Fot.2. Mak lekarski Papaver somniferum L., pokrój ogólny
Zawartość opium torebkach maku jest uzależniony od warunków klimatycznych, a także
od odmiany hodowlanej.
Surowiec
Z soku uzyskanego z liści i nacinanych niedojrzałych makówek uzyskuje się opium
(stężały sok mleczny – Opium crudum, Laudanum, Meconium, Makowiec), wysuszony na
powietrzu, a następnie dosuszony w temperaturze 60 0C, zawierający liczne alkaloidy m.in. morfinę,
kodeinę, narkotynę i papawerynę, które są od dawna wykorzystywane w lecznictwie.
Od
słowa
opium pochodzi nazwa alkaloidów opioidowych. Udokumentowane relacje stosowania opium w
uśmierzaniu bólu pochodzą z Azji Mniejszej ok. 1500 roku p.n.e. Uprawę maku w celu uzyskiwania
opium prowadzi się od ok. 2 tys. lat. W XIX i XX wieku dokonano wyizolowania z opium wielu
(ok. 40 alkaloidów), w tym wyżej wymienionych już związków. Opisano ich własności, a także
opracowano półsyntetyczne lub syntetyczne pochodne związków chemicznych, często o znacznie
większej skuteczności. Prowadzone są badania innych naturalnie występujących substancji o silnym
57
działaniu przeciwbólowym, które dają nadzieję uzyskania równie skutecznych, lecz znacznie
bezpieczniejszych leków. Zawartość samych alkaloidów i ich wzajemne proporcje zależą od wieku
rośliny i jej odmiany, lecz też od wpływu czynników klimat, gleby, wysokość uprawy nad poziom
morza a także od okresu nacinania makówek. Naturalne alkaloidy opioidowe zwane są opiatami. Z
uwagi na ich działanie na receptory opioidowe dzielą się na agonistów, antagonistów i częściowych
agonistów/antagonistów. Związki z grupy alkaloidów opium są obecnie w Polsce jednymi z
głównych środków odurzających. Są bardzo niebezpieczne z uwagi na wysoki potencjał wywołania
uzależnienia. Są też przyczyną zatruć śmiertelnych z powodu przedawkowania oraz pojawienia się
zespołu odstawiennego. Wiąże się to z ich szczególnymi właściwościami farmakologicznymi,
nawet w dawkach terapeutycznych mogą doprowadzić do reakcji toksycznych. Uzależnienie
opiatowe to przymusowe i specyficzne pragnienie środka o działaniu narkotycznym będące
objawem niedoboru endogennych peptydów opioidowych (enkefalin, endorfin, dynorfin).
Z nasion maku lekarskiego Papaveris semen, które praktycznie nie zawierają alkaloidów
makowca, otrzymuje się olej makowy (Papaveris Oleum - zawartość oleju w nasionach: 50-60%).
Olej ten używany jako tłuszcz spożywczy (jadalny) oraz do celów technicznych, a także w
lecznictwie. Nasiona wykorzystywane są do celów kulinarnych, zwłaszcza do wypieków. Wytłoki,
tzw. makuchy stanowią dobrą paszę dla zwierząt gospodarskich.
Substancje czynne
Opium w celach farmaceutycznych jest stosowane jako surowiec alkaloidowy zawierający
20 -25% alkaloidów. Zagęszczony sok mleczny (latex) jest tak zazwyczaj formowany w bloki lub
kregii przez zmieszanie sortów o różnej zawartości morfiny tak przygotowywany, aby zawierał 10
do 12% (15%) tego alkaloidu (wg FP IV - 10,5%).
Opium jest mieszaniną ok. 40 alkaloidów pochodnych fenantrenu (m.in. morfina - od 3 do
23% (średnio ok. 10%), kodeina ok. 0,2 % (nieraz do 6%), tebaina ok. 0,2%), benzylochinolonów
(m.in. papaweryna ok. 1% (0,1 - 4,5%), norlaudanozyna ok. 0,1% (+)- retykulina), protoberberyny
(m.in. noskapina czyli (-) narkotyna – od 5-% (1,5 -12%). Inne składniki to: Kwas mekonowy, (35%), kwas mlekowy (0,2 %,kauczuk, żywice, enzymy proteolityczne i utleniające, sterole,
fenolokwasy, flawonoidy. Opium zawiera do % % popiołu i 9 -14 % wody (Kohlmǘnzer S. 2003).
Przeprowadzone badania sugerują, że fizjologicznie substancje te pełnią w tkankach maku
lekarskiego funkcje obronne w odpowiedzi na stres (np. silny bodziec mechaniczny). Wskutek
reakcji chemicznych (transformacja morfiny do bismorfiny) oraz wbudowywania w struktury ścian
komórkowych zapobiegają uszkodzeniu samych komórek przez np. enzymy proteolityczne
58
Działanie
przeciwbólowe analgeticum (morfina) narkotyczne narcoticum, uspokajające sedativum
(morfina), zapierające obstipans (narkotyna), przeciwkaszlowe antibechicum (antitussicum)(kodeina), rozkurczowe spasmolyticum (papaweryna). Stosowane głównie jako nalewka Tincura
Opii, wyciąg Exstractum Opii, czasem proszek Opium pulveratum - o oznaczonej ilości morfiny.
Morfina:
Nazwa chemiczna: (5α,6α)-7,8-didehydro-4,5-epoksy-17-metylmorfinan-3,6-diol
:
Ryc.1. Wzór strukturalny morfiny
Morfina posiada działanie porażające niektóre ośrodki wegetatywne. W obrębie rdzenia
przedłużonego zmniejsza wrażliwość ośrodka kaszlu oraz hamuje ośrodek oddechowy
doprowadzając do osłabienia i zwolnienia czynności oddechowej, natomiast przy zastosowaniu
większych dawek powoduje niewydolność oddechową, pojawienie się oddechu Cheyne-Stokesa. W
przypadku oddziaływania na korę mózgową małe dawki dają słaby efekt farmakologiczny, dawki
zbliżone do dawek terapeutycznych wywołują uspokojenie, błogostan i senność. Przy zastosowaniu
dużych dawek może pojawiać się senność i sinica oraz zapaść. W obrębie rdzenia kręgowego
morfina działa słabo depresyjnie. Obwodowo powoduje osłabienie i zaburzenia ruchów
perystaltycznych jelit co doprowadza do zaparć. Pojawia się również skurcz zwieracza bańki
wątrobowo – trzustkowej i utrudniony przepływ żółci, tym samym wzrost ciśnienia w drogach
59
żółciowych. Powoduje również nieznaczne zmniejszenie tętna oraz rozszerzenie naczyń skóry
prowadzące w efekcie do obniżenia ciśnienia tętniczego. Po podaniu może również dochodzić do
pobudzenia ośrodka wymiotnego i wzmożonego wydzielania potu. Częste stosowanie morfiny
przyczynia się do pojawienia się zespołu tolerancji w następstwie stopniowego przyśpieszenia jej
rozkładu w organizmie. Zastosowanie zbyt wysokich dawek morfiny powoduje niewydolność
oddechową, zapaść oraz śmierć w efekcie porażenia mięśni oddechowych (antagonistą morfiny jest
Naloxonum hydrochloricum).
Kodeina:
Nazwa chemiczna: (5R,6S,9R,13S,14R)-3-metoksy-17-metylo-4,5-epoksymorfin-7-en-6-ol
Ryc.2. Wzór strukturalny kodeiny:
Kodeina wykazuje selektywnie działanie depresyjnie na ośrodek kaszlu w rdzeniu
przedłużonym. Ma jednak słabsze działanie od morfiny na inne ośrodki i narządy, niewielki wpływ
na korę mózgową i tym samym słabe działanie przeciwbólowe oraz hamujące perystaltykę jelit.
Kodeina w dawkach leczniczych, lecz stosowana zbyt często powoduje zaburzenia jelitowe
(zaparcia) oraz duszność.
Narkotyna:
Podobne właściwości przeciwkaszlowe jak kodeina, jednocześnie pobudzająca ośrodek
oddechowy. Ma słabe działanie spazmolityczne. Nie działa euforyzująco. Działania niepożądane:
senność, nudności, zawroty głowy, odczyny uczuleniowe, brak apetytu, halucynacje, przejściowa
impotencja.
60
:
Ryc.3. Wzór strukturalny narkotyny
Papaweryna:
Nazwa chemiczna: 1-(3,4-dimetoksybenzylo)-6,7-dimetoksyizochinolina
:
Ryc.4. Wzór strukturalny papaweryny
Papaweryna zmniejsza napięcie mięśni gładkich jelit, dróg żółciowych, oskrzeli, pęcherza i
naczyń krwionośnych, a także nieznacznie pobudza ośrodek oddechowy oraz zwiększa przepływ
krwi w mózgu. Po podaniu doustnym wchłania się szybko i prawie całkowicie. Jest metabolizowana
w wątrobie i wydalana z moczem stąd lepsze efekty uzyskuje się po podaniu parenteralnym
61
(podanie dożylne, doodbytnicze). Papaweryna ubocznie może powodować zaczerwienienie twarzy,
świąd skóry, nudności, bóle głowy oraz hipotonię.
Zażywanie opium, lecz również sama uprawa czy import maku lekarskiego jest w wielu
krajach zabronione i możliwość zakupu następuje tylko w przypadku wskazań medycznych.
Dożylne stosowanie wyciągu ze słomy makowej („kompot”, „polska heroina”) prowadzi do
wyniszczającego uzależnienia i licznych powikłań ogólnych (zaburzenia osobowości, zespoły
polineuropatyczne, zakażenia). W Polsce zasady uprawy i zakupu maku lekarskiego Papaver
somniferum precyzyjnie normuje ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii.
(Dz.U. z 2005 r. Nr 179, poz. 1485).
Piśmiennictwo
1. Calixto JB., Beirith A. Naturally occurring antinociceptive substances from plants. Phytother
Res. 2000; 14(6):401-418
2. Farmakopea Polska. Pharmacopoea Polonica. Wydanie VI. Polskie Towarzystwo
Farmaceutyczne. Warszawa 2002.
3. Gawlikowski T, Winnik L. Guillain-Barre syndrome as a result of poisoning with a mixture of
"kompot"(Polish heroin) and drugs. Przegląd Lekarski 2001; 58(4) 357-358
4. Jędrzejko K., Klama H., Żarnowiec J.: Zarys wiedzy o roślinach leczniczych. Pod red. nauk.
Krzysztofa Jędrzejko. Wydawnictwo Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. Katowice
1997, 695.
5. Jędrzejko K. : Medicinal Plants and Herbal Materials in use in Poland: a Check List – Wykaz
roślin i surowców leczniczych stosowanych w Polsce. Wydawnictwo Śląskiej Akademii
Medycznej w Katowicach. Katowice 2001, 393.
6. Kohlmünzer S.: Farmakognozja. Wyd. 5 – unowocześnione, Wydawnictwo Lekarskie
PZWL Warszawa 2003, 670.
7. Kostowski W., Kubikowski P. (red.nauk.): Farmakologia. Wydawnictwo Lekarskie PZWL
Warszawa, 1996.
8. Lamer-Zarawska E., Kowal-Gierczak B., NIedworok J : Fitoterapia I leki roślinne.
Wydawnictwo Lekarskie PZWL Warszawa 2007, 500.
9. Morimoto S., Suemori K. Morphine Metabolism in the Opium Poppy and Its possible
Physiological Function. J. Biol. Chem. 2001; 276(41): 38179-38184
62
10. Ożarowski A.(red.): Ziołolecznictwo – poradnik dla lekarzy.Praca zbiorowa PZWL
Warszawa 1982, 783.
11. Robson P.: Narkotyki, Medycyna Praktyczna, Kraków 1997,
12. Sarwa A.: Wielki leksykon roślin leczniczych. Książka i Wiedza Warszawa 2001, 445.
13. Strzelecka H., Kowalski J. ( red.): Encyklopedia Zielarstwa i Ziołolecznictwa.,
Wydawnictwo Naukowe PWN Warszawa 200, 645.
14. Wyk B.-E., Wink M.: Rośliny lecznicze świata - ilustrowany przewodnik naukowy po
najważniejszych roślinach leczniczych świata i ich wykorzystaniu. MedPharm Polska,
Wrocław 2008, 478.
Źródła internetowe
http://www.efotogaleria.pl/index.php?m=824&ktore=1105
http://www.przyroda.osiedle.net.pl
http://isip.sejm.gov.pl/prawo/index.html
http://farmakognozja.farmacja.pl/alkaloid/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mak_lekarski
http://www.telemedycyna.cm-uj.krakow.pl/enarkotyki/pic/opio1.jpg
63
Jan Szymański
Instytut Warzywnictwa im. Emila Chroboczka,
Skierniewice,
GRZYBY HALUCYNOGENNE,
ZNACZENIE, WYSTĘPOWANIE i POSZUKIWANIE W POLSCE
Wstęp
Grzyby halucynogenne jako typowe narkotyki łatwo mogą wprowadzić w świat nierealny,
iluzji, halucynacji. Należą one właśnie do takich środków psychotropowych, które zmieniają
świadomość. Zaburzenia psychiczne po grzybach halucynogennych, dotyczą istotnych procesów
psychiki ludzkiej - spostrzegania, myślenia, i uczuć, oraz przyczyniają się do rzekomego odbierania
silnych wrażeń. Są to objawy, które nazywamy halucynacjami lub omamami, które mogą one być
natury wzrokowej, słuchowej, dotykowej, smakowej oraz duchowej. Objawy takie najczęściej
występują w chorobach psychicznych, w psychozach, przy zaburzeniach czynnościowych mózgu,
na tle zmian organicznych, pourazowych, również w psychozach alkoholowych. Zaburzenia
psychiczne po niektórych substancjach chemicznych, naturalnych są szczególnie bogate w treść i w
barwy, we wrażenia i doznania metafizyczne oraz religijne. Ich wyrazistość, kolorowość, kształty i
oświetlenie są bardzo intensywne i ostre (Fact about Hallucinogens, ARF, Toronto 1985, ARFMH
2003). Do najczęściej konsumowanych halucynogenów zaliczane są: LSD 25, psylocybina,
meskalina, yopo, harmina, myrystycyna oraz
różne grzyby halucynogenne. W żargonie
narkomańskim znane są jako: grzybki, psylocyby, psylki, psyki, magiczny grzyb, baluny, susz
ciemnobrązowy – shrooms.
Do środków halucynogennych należą substancje zmieniające percepcję: LSD w slangu
kwas, grzyby halucynogenne, extasy (Pych i Gabrysiak 1999). Halucynogeny - są to substancje
chemiczne pochodzenia roślinnego, czy z grzybów lub środki chemiczne syntetyczne, których
wspólną cechą jest zdolność wywoływania omamów i złudzeń w odbieraniu wrażeń zmysłowych
często połączonych z objawami depersonalizacji i derealizacji z poczuciem lęku, strachu i
zagrożenia. Właśnie wśród różnego typu uzależnień od środków odurzających osobną grupę
stanowią tzw. halucynogeny, zwane niekiedy środkami psychodysleptycznymi. (Ciekiera 1994).
Historia środków halucynogennych jest tak długa jak historia ludzkości. Już Aztekowie i Majowie
stosowali szczególne grzyby, uznane jako halucynogenne, w czasie obrzędów religijnych. W
Ameryce Płd. i w Azji używano
nasiona niektórych
krzewów posiadających właściwości
halucynogenne. Już w XVII w., zwrócono uwagę że ludzie którzy spożywali wytwory ze zboża
64
zawierające
ciemnofioletowe
rożki - sporyszu, buławinki czerwonej – Claviceps purpurea
zachowywali się odmiennie. Masowe zatrucie mąką skażoną sporyszem i nasionami wyki w r.
1950 dotknęło cztery tysiące osób we Francji – Prowansja, pięciu zatrutych zmarło, co związane
było ze zatruciem sporyszem – ergortyzmem (Prokopowicz 1999). Całe grupy po kontakcie z
zakażonymi produktami
zbożowymi
zaburzenia świadomości. Dopiero w 1938 r
dr Albert
Hoffman, z firmy farmaceutycznej Sandoz w Bazylei przeprowadził syntezę dwumetyloamuidu
kwasu lizergowego z wyciągu sporyszu i wyjaśniło się. Substancja ta została nazwana Lyserg Saure
Diethylamid czyli LSD 25, ponieważ tych substancji było 25. Po
odkryciu
właściwości
halucynogennych LSD w 1943 r., w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku
używanie LSD było bardzo modne. I wtedy wytwarzano tę substancję w Holandii, Belgii,
Szwajcarii i w USA. LSD jest prototypem środka halucynogennego, choć środki halucynogenne
podobne do LSD można znaleźć w wielu roślinach. Halucynogenne właściwości tych roślin
zostały odkryte i używane początkowo przez Indian Ameryki Środkowej i Południowej, jak np.
harmina czy harmalina
o innej nazwie yagé, w winorośli Ayahuasca lub meskalina (peyote)
pochodząca z kaktusa peyot (Maisto i inni 2000). W Polsce obecnie
także można znaleźć w
przyrodzie substancje halucynogenne w grzybach i roślinach, np. w roślinach łatwo dostępnych, z
rodziny: psiankowatych – Solanaceae owoce
wilczej jagody Atropa belladonna, natomiast
mają właściwości halucynogenne : u pokrzyku
także u
zbliżonej mandogory lekarskiej –
Mandragora officinarum tylko występującej w stanie dzikim w krajach śródziemnomorskich;
bielunia dziędzierzawy
- Datura stramonium (ze względu na jego narkotyczne i trujące
właściwości dawniej nazywano go także czarcim zielem, diabelskim zielem, trabą anioła; lulka
czarnego – Hyoscyamus niger zwanego też lulkiem jadowitym . (Podbielkowski 1966, Mowszowicz
1979, Jasnowska i inni 1999, Korpetta i Szmerdt-Sisicki. 2000) . W Polsce popularne są dwa
rodzaje środków halucynogennych: pochodne LSD zwane potocznie kwasami i występujące przede
wszystkim pod postacią kryształków lub papierków nasączonych narkotykiem, które zazwyczaj
wkłada się pod język oraz tzw. grzyby psylocyby (rachityczne brązowe grzybki z
charakterystycznym czubkiem na środku kapelusza), rosnące niemal wszędzie. Pojawia się na
rynku również syntetyczna psylocybina i meskalina (uzyskiwana z kaktusa amerykańskiego, ale jest
to rzadkość w naszym kraju (Malewska 2000).
Obecnie znanych jest wiele substancji psychotropowych, używanych i nadużywanych przez
narkomanów. Niektóre z nich są pochodzenia roślinnego, inne otrzymywane są w drodze syntezy
chemicznej w laboratoriach, najczęściej nielegalnie. Do
specyficznych halucynogenów należą
grzyby. Spośród 270 000 a rozpoznanych od 100 do 300 000 tylko około pięciu tysięcy gatunków
grzybów znanych obecnie przez mikologów , a około 200 odmian to grzyby trujące, a z tych około
65
80 - 90 gatunków to grzyby halucynogenne. Posiadają one właściwości psychoaktywne,
zmieniające psychikę, pobudzające, deformujące procesy spostrzegania, świadomości, co dla
procedury klinicznej i sądowej może mieć istotne znaczenie przy ustalaniu poczytalności i
odpowiedzialności za popełnione czyny kryminalne. Grzyby halucynogenne można spotkać w
każdej szerokości geograficznej, chociaż niektóre z nich mają swoje ulubione miejsca i strefy w
których pojawiają się całymi koloniami. Niektóre grzyby od dawna były używane jako przysmaki,
niektórych używano w obrzędach, zwyczajach i kultach religijnych. Grzyby od wieków były
używane w różnych celach i otaczane czcią, były uprawiane i zbierane oraz spożywane w różnej
postaci: były połykane, jedzone, pite wywary z grzybów, czy
wstrzykiwane lub
wąchane,
zażywane w postaci kapsułek również w proszku. Tradycja zażywania grzybów halucynogennych
sięga około 4000 lat i została najprawdopodobniej zapoczątkowana w obrzędach kultowe religijnych wśród Ariów w północnych i środkowych terytoriach obecnych Indii. Znany był również
kult grzybów w Północnej i Południowej Ameryce. Historia grzybów halucynogennych w tym
rejonie jest jeszcze starsza niż w Indiach, bo sięga ponad 9000 lat i wiąże się z kulturą Azteków i
Meksykanów, gdzie popularny był muchomor czerwony. W Meksyku powszechnie znanym
halucynogenem była psylocybina - aktywny składnik grzyba Psilocybe mexicana (Astecorum). Fot.
1. Środek ten używany był w celach medycznych i religijnych przez Indian meksykańskich.
Podobne do psylocybiny działanie wykazuje psylocina - teonanacatl. Teonanacatl Jest aztecką
nazwą grzyba halucynogennego z gatunku Psilocybe. Pierwotnie grzybami halucynogennymi
posługiwali się czarownicy, magowie, szamani wodzowie plemion, kapłani, którzy pośredniczyli
między siłami nadprzyrodzonymi (bóstwami) a zwyczajnymi ludźmi. Ich zażywanie było
kontrolowane i służyło tylko do kultu. Obecnie spotyka się całe grupy zidiociałych i bezmyślnych
ćpunów, trujących się masowo halucynogenami.
Polska obecnie zagrożona grzybami halucynogennymi
W Polsce halucynogenne właściwości grzybów znane były od ponad 1000 lat. Obecnie,
grzyby halucynogenne należą do typowych narkotyków halucynogennych, znanych dobrze w wielu
krajach, w tym także w Polsce, z wyraźną tendencją do wzrostu, tego rodzaju narkomanii. W
naszym kraju znanych jest kilkanaście gatunków grzybów halucynogennych, między innymi:
muchomor jadowity – Amanita virosa – Fot
, muchomor czerwony –
Amanita muscaria,
muchomor plamisty - Amanita pantherina Fot. ,łysiczka lancetowata - silocybe semilanceata,
łysiczka łąkowa - Psilocibe crobulus czernidłak pospolity - Coprinus atramentarius, czernidłak
narkotyczny - Coprinus narcoticus, kołpaczek motylkowaty - Panaeolus papilionaceus, kołpaczek
66
dzwonkowaty.. – Panaeolus shictrinum. Wśród innych jeszcze grzybów halucynogennych
spotykanych
w Polsce
należy wymienić: Stropharia aeruginosa – pierścieniak gryszpanowy,
Stropharia squamosa – pierścieniak łuskowaty czy inocybe potouillardi – strzępiak ceglasty
występujące raczej na terenach leśnych Fot. Fot. Fot. Fot. Tabl. z Fot. – Fot. Zażywanie tych
grzybów powoduje zatrucie, nudności, wymioty, uszkodzenie nerek i wątroby, utrata pamięci, bóle
głowy, żołądka, podwyższenie temperatury, utrata kontaktu z otoczeniem, zachowania agresywne,
śmierć.
Wyżej wymienione grzyby zawierają substancje psychoaktywne (muscimol, muskazin,
psylocybina, psylocyna, norbaeocystyna, baecystyna). Odurzenie wywołane po ich spożyciu
podobne jest do stanu upojenia alkoholowego, ale mogą też wywołać stany podrażnienia,
wściekłości, agresji. U konsumentów tych grzybów zmieniona jest percepcja wzrokowa, słuchowa,
czuciowa. Występuje znaczna zmiana w odbiorze wrażeń, które przybierają formę agrawacji,
ostrości, deformacji; drobne przedmioty jawią się jako olbrzymy, pojawiają się intensywne barwy,
oślepiające staje się zwykłe oświetlenie (Cekiera 2003).
Zachowanie grzybomaniaka staje się dziwne a nawet dziwaczne. Toksykoman po zażyciu
grzybów staje się gadatliwy, beztroski, wesoły nastrój wywołany jest halucynacjami, prowadzi
dialogi ze sobą, lub otaczającymi go przedmiotami albo z urojonymi zjawami. Konsumowanie
grzybów w jakiejkolwiek postaci, chociaż nie stanowi ryzyka uzależnienia fizycznego to ze
względu na szerokie spektrum odbioru wrażeń psychicznych może prowadzić do śmierci, nie tyle z
powodu toksyczności grzybów (chociaż i to się zdarzało), lecz z przyczyn nieroztropnego
zachowania się narkomana pod wpływem halucynacji - poczucie zagrożenia, ucieczka, wypadek na
ulicy, wyskoczenia z okna, autoagresja, agresja itp. Niebezpieczeństwo zażywania czy
konsumowania grzybów polega na rozbiciu psychiki, jej jedności i harmonii, integracji procesów
psychicznych, jest to sztuczne wprowadzanie się w stany schizofrenopodobne, mogą one utrwalić
się na zawsze w psychice i nawet po długim okresie nie konsumowania grzybów - stany
psychotyczne mogą powracać - jako tzw. „Flash backi", analogicznie jak przy zażywaniu LSD.
Należy zatem za wszelką cenę unikać ryzyka eksperymentowania z grzybami i właśnie ze względu
na szkodliwość dla psychiki. Absolutnie nie powinny tego robić osoby o niestabilnej psychice
(schizoidzi), skłonne do reakcji psychotycznych. Ukryte psychozy mogą wówczas łatwo być
ewokowane i prowadzić do długotrwałych stanów psychotycznych, paranoidalnych, depresyjnych, z
których bardzo trudno się leczyć, a rokowanie w leczeniu jest niepewne (Cekiera 2001). Używanie
grzybów
halucynogennych
znane
było
już
w
starożytnej Grecji, u plemion syberyjskich,
gdzie pito także mocz osób które spożywały wcześniej grzyby, aby złagodzić wizje u osób
będących w transie, albo aby podtrzymać wizje. Grzyby znane były Wikingom, którzy używali
67
grzybów do walki, aby zwiększać waleczność i agresję do wroga. Wśród Persów rozpowszechniony
był zwyczaj zażywania środków narkotycznych przed walką (haszysz). W naszych czasach też były
rozpowszechnione tego rodzaju praktyki. Szamani z terenów Syberii Wschodniej oraz Zachodniej
od tysięcy lat używali grzybów o nazwie Amanita muscaria -muchomor czerwony. W muchomorze
czerwonym wykryto bufoteninę tzw. jad ropuszy, bo znaleziono ją w podskórku i gruczołach
przyusznych ropuchy (Bufo marinus). Bufoteninę wykryto również w moczu schizofreników, nie
znaleziono jej w moczu ludzi zdrowych (Furst 1972).
Wpływ grzybów halucyniogennych
Oddziaływanie
grzybów
halucynogennych,
zarówno
muchomora
czerwonego,
tygrysowatego jak i typowych grzybów halucynogennych wywołane jest dzięki obecności
halucynogenu mykoatropiny, muscimolu, muskarydyny i bufoteniny. Właściwości chemiczne i
psychiczne muchomora brązowego są jeszcze mało znane.
Jakie jest działanie na fizjologię i na psychikę halucynogenów? Biologia i biochemia tych
substancji jest jeszcze mało znana. Przyjmuje się, że działają na system nerwowy i to bądź
bezpośrednio na synapsy, miejsca funkcyjnych połączeń między włóknami nerwowymi, gdzie
przekazywana jest czynność z jednego neuronu do drugiego, albo działaniem w metabolizmie
związku nośnego serotoniny chemicznie spokrewnionego z halucynogenami. Jest prawdopodobne,
że halucynogeny obniżają selektywność mózgu na podniety, które dochodzą do niego.
Neurofizjologiczne i psychologiczne skutki intoksykacji halucynogennej są jednak zjawiskiem o
wiele bardziej złożonym, bo dochodzi tu jeszcze funkcja pamięci oraz inne funkcje psychiczne.
Głównym niebezpieczeństwem i ryzykiem dla jednostki ze strony halucynogenów jest
możliwość uszkodzenia zdrowia psychicznego, zaburzenia metabolizmu oraz możliwość
organicznych uszkodzeń (ryzyko raka, napadów epileptycznych itp.), uszkodzenie funkcji
rodzicielskich (możliwość poronienia lub urodzenia dziecka z śnie Przy zażywaniu halucynogenów
zawsze jest ryzyko samobójstwa, lub zabójstwa. Można go uniknąć tylko wówczas, gdy pacjenta
nie zostawi się samego. Uchronić od samobójstwa z całą pewnością nie jest rzeczą możliwą,
zwłaszcza, gdy występuje objaw „flash - backu - nawroty objawów halucynogennych i
depresyjnych. Jest rzeczą bardziej prawdopodobną, że halucynogenny toksykoman, zarówno w
ostrych przypadkach jak i chronicznych będzie szkodził sobie, może jednak również doprowadzić
do wypadku drogowego, a wraz z nim do narażenia na szkodę innych (Cekiera 1985).
68
W sytuacji, gdy coraz częściej polska policja i leśnicy odnotowują przypadki zakazanego
przez prawo zbierania grzybów halucynogennych w Bieszczadach, należy szczególnie zaostrzyć nie
tylko kontrolę, lecz przede wszystkim zwiększyć akcje uświadamiające, informujące, profilaktyczne
o szkodliwych skutkach konsumowania grzybów halucynogennych. Każdego roku w sezonie
zbierania grzybów odnotowywane są liczne przypadkowe i nieprzypadkowe zatrucia grzybami
toksycznymi.
Obecnie zwiększone zapotrzebowanie na grzyby halucynogenne zwiększa ryzyko zatruć i stanowi
istotne niebezpieczeństwo dla młodzieży, i nie tylko dla niej, lecz dla każdego, kto ryzykuje ich
konsumowanie w jakiejkolwiek postaci. Niemal z całej Polski zjeżdżają grzybiarze do Bieszczad i
przeczesują trawy, zarośla i łąki w poszukiwaniu grzybów halucynogennych. Siedliska grzybów
halucynogennych są charakterystyczne i właśnie tam można spotkać
szukających grzybów
halucynogennych Tabl Fot – Fot, tabl. Fot – Fot. Strażnicy leśni i policja zatrzymują czasem
podejrzane osoby wraz z obfitymi zbiorami grzybów bynajmniej nie jadalnych. Zbieracze tych
grzybów przyjeżdżają z drugiego końca Polski po ten „towar". Niektórzy zbierają je na handel, inni
na własny użytek. Połykają grzyby na surowo, niektórzy je żują, inni gotują, piją wywar, jeszcze
inni suszą na proszek i palą wraz z haszyszem innym też halucynogenem wzmacniając siłę działania
narkotyku. Jedna z tych zbieraczek, 22-letnia Katarzyna wyznała: „Spróbowałam takiej herbatki
tylko raz, miała smak ziemi zmieszanej z wodą. Godzinę później biłam się pięściami po głowie,
miałam wrażenie, że po całym ciele chodzą mi mrówki. Potem trzy dni wymiotowałam i to był
definitywny koniec przygody z grzybami"(K.Potaczała - Hale na Haju, „Kulisy 25.10.2002). Inny
przykład: 24-letni mieszkaniec Ustrzyk Dolnych pił wódkę i konsumował grzyby zatracił potem
zupełną kontrolę nad swoim zachowaniem. Chodził po mieście w białych koronkowych
rękawiczkach, kąpał się w ubraniu, na przemian histerycznie śmiał się i płakał. Trafił w końcu do
szpitala psychiatrycznego"(tamże). Przykłady konsumowania grzybów halucynogennych w
Bieszczadach można by mnożyć. Młodzież w wielu szkołach zdradzała objawy powszechnego
spożywania grzybów halucynogennych. Handlarze rozprowadzają grzybki na dyskotekach, w ściśle
określonym środowisku. Jeden gram wysuszonych grzybów kosztuje od 6 do 9 złotych. Większość
handlarzy grzybkami halucynogennymi to młodzi sfrustrowani i bezrobotni oraz zainteresowani
przeżyciami psychicznymi po ich skonsumowaniu. Okazją do zbierania i konsumowania grzybów
halucynogennych mogą stać się akcje społeczne. Uczniowie szkół z Polski, Ukrainy, Słowacji w
ramach akcji „Czyste góry" i oczyszczania terenu na szlakach turystycznych w Bieszczadach
„oczyszczała" również teren z grzybów halucynogennych.
Zbyt ryzykowne jest i niebezpieczne jest konsumowanie grzybów halucynogennych.
Ryzykowne jest ich mieszanie z innymi substancjami psychotropowymi (lekami, alkoholem,
ekstazami, amfetaminą, haszyszem). Tego rodzaju eksperymenty kończą się zazwyczaj tragicznie –
trwałymi psychozami halucynogennymi a nawet śmiercią. Istnieje pilna potrzeba objęcia
69
profilaktyką wszystkich zagrożonych toksykomanią substancjami halucynogennymi, a w
szczególności grzybami halucynogennymi, jako najbardziej niebezpiecznymi dla rozkładu psychiki
ludzkiej i godzącymi w godność i wolność osoby ludzkiej.
W profilaktyce i terapii należy zwrócić szczególną uwagę na uświadamianie młodzieży o
szkodliwości halucynogenów dla psychiki ludzkiej. Młodzież nie jest świadoma toksycznego
działania grzybów halucynogennych. Chętnie sięga po nie bo one dają bogate przeżycia wrażeniowe
wizualne i słuchowe. Pracownicy oświaty, służby zdrowia, pedagodzy i psycholodzy w szczególny
sposób powinni zaangażować się w działalność profilaktyczną na tych terenach, gdzie problem
istnieje i grozi epidemii nadużywaniem substancji halucynogennych pochodnych grzybów. W wielu
krajach wprowadzono surowe przepisy regulujące produkcję, dystrybucję i handel tymi środkami.
Niektóre firmy farmaceutyczne wycofały produkcję środków halucynogennych.(Sandoza). Do akcji
uświadamiającej należałoby włączyć prasę, radio, telewizję.
Możliwości znalezienia grzybów halucynogennych
W celu pozyskania - grzybow halycynogennych. jako materialu badawczego zastosowano
tu metodę marszrutową i sterowanych, pod wpływem aktualnej informacji, obserwacji terenowych
oraz wykorzystanie mozliwych sprawdzonych kontakt6w na temat występowania i zastosowania
grzybów halucynogennych. Oprócz badań własnych, pomocą służyty odpowiednie instytucje,
dzialające zgodnie z ustawą, z dnia 29 lipca 20005 r o przeciwdzialaniu narkomanuii (DZ.U. 2005r
Nr 1789,poz l485) realizując zadania i uprawnienia organów administracji rządowej i jednostek
samorządu terytorialnego oraz innych podmiotow w zakresie przeciwdzialania naruszeniom prawa
dotyczącego obrotu, wytwarzania i przetwarzania i posiadania substancji, których używanie moze
prowadzić do narkomanii.
Z pomocy ludzi bezpośrednio działjących na terenach przeważnie
przyrodniczych a przede wszystkim leśnych, turystycznych czy także rekreacyjnych..
Zostala nawiązana ścisła współpraca z : policjantami działającymi w terenie, przez Komendę
Główną Policji;
pogranicznikami przez Komenda Główną, Straży Granicznęj;
strażnikami
miejskimi, przez Komendy Straży Miejskiej, żandarmami wojskowymi i żołnierzami szczegó1nie z
"zielonych "gamizonów przez Komendę Główną
Zandarmeri Wojskowej
i leśnikami przez
Dyrekcję Naczelną Lasów Państwowych oraz pracownikami Poradni i Ośrodków przeznaczonych
do profilaktyki i leczenia uzależnień, jak również z miłośnikami przyrody, turystami, grzybiarzami,
nauczycielami i przedstawicielami różnych nie związanych z przyrodą zawodów a także z samymi
narkomanami, którzy bardzo szybko stali się przydatnymi i dobrymi informatorami na powyższy
temat.
70
POLICJA - chetnie i z dużym mdoswiadczeniem współpracowala poprzez Komendę Gtównq
Policji a przede wszystkim z Biurem Taktyki Zwalczania Przestępczości oraz Centralnym
Laboratorium Kryminalistycznym i Centralnym Biurem Śledczym, kt6re systematycznie
potwierdzaly wsółpracę z Instytutem Warzywnictwa im. Emila Chroboczka w Skierniewicach w
ramach badań nad grzybami halucynogennymi. Współtpraca ta w terenie polega przede wszystkim
na systemaytycznym nawiązywaniu szerokich kontaktów z odpowiednimi Wydziałami i Sekcjami
Kryminalnymi Komend Wojewódzkich, Powiatowych Miejskimi Policji czy też poszczegó1nnmi
Posterunkami
Policji
rozmieszczonymi
na terenie całego
kraju. Z kontaktów tych wynika
mozliwość bezpośredniej pomocy odnośnie uzyskania informacji na temat występowania tych
grzybów oraz ich zbieraczy czy uzytkowników.. Wymienione niżej komendy Policji zdobyly
szczegó1ne doświadczenie oraz posiadają specjalnych policjantów, którzy od wielu lat na swoim
terenie ścigali przestępstwa w tej dziedzinie:
Komenda Wojewodzka Policji w Gdańsku, we Wroclawiu, w Katowicach, w Lublinie, w Poznaniu,
w Gorzowie Wielkopolskim,w Opolu
natomiast Komendy Wojewódzka Policji w Kielcach, w Łodzi, w Bydgoszczy, w Szczecinie, w
Bialymstoku zainteresowane zostaly szczegółowymi obserwacjami terenowymi pod względem
występowanie grzybów halucynogennych;
Komenda Miejska Policji w Tarnobrzegu, we Wroclawiu,
Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli.w Sanoku, w Lwówku Śląskim, w
Częstochowie.w Tomaszowie Lubelskim, w Bytowie ,w Kościerzynie, w Kartuzach,;
Posterunek Policji w Komańczy, Komisariat Policji w Jeleśni.
STRAŻ MIEJSKA, współpracowała do tej pory i obiecała dalej współpracować poprzez Komendę
Straży Miejskiej w Łomiankach, w Tarnobrzegu.
STRAŻ GRANICZNA pomagała przez Komendę Główną Straży Granicznej w Warszawie i przez
Placówki Straży Granicznej w Łupkowie, w Koniecznej, w Korbielowie, w Lubyczy Królewskiej.
71
WOJSKO POLSKIE, przez Komendę Główną Żandarmerii Wojskowej zabezpiecza wśród różnych
środków psychoaktywnych grzyby halucynogenne. Materiały te za zgodą poś sądu mogą być
przekazane z konkretnych terenów obserwowanych i penetrowanych przez żołnierzy przy miejscach
zakwaterowania jak i miejscach sezonowych ćwiczeń, ale też ludność cywilną, dla celów
badawczych.
LEŚNICY, przez Regionalne Dyrekcje Lasów Państwowych (Leśna Książka Teleadresowa 2005)
Nadleśnictwa, Leśnictwa i poszczególnych leśników można otrzymać informacje albo sugestie czy
nawet spodziewać się w najbliższej przyszłoś! choćby tylko zainteresowania i obietnice
zainteresowania występowaniem i zbieraniem grzybów halucynogennych. I tak można już
wymienić pomagających do tej pory leśników z: Nadleśnictwa w Świdnicy - RDLP Wrocław, Nadl.
Biłgoraj - RDLP Lublin, Lasu Komunalnego Zieleni Miejskiej Sp. zoo w Bielsku Białej.
PRZEDSTAWICIELE RÓŻNYCH ZAWODÓW. MIESZKAŃCY PRZYPADKOWO
OBSERWUJĄCY ZBIERANIE GRZYBÓW HALUCYNOGENNYCH I AMATORZY
ZBIERANIA GRZYBÓW HALUCYNOGENNYCH, mieszkancy wsi i miast np. ze Śląska..
Amatorzy grzybów halucynogennych spod Pilska, Baca wypasający owce na Hali Rycerzowej i
na Hali Przysłop, Mieszkańcy Szczytnej, Międzybrodzia Żywieckiego, Międzybrodzia
Bialskiego, Bystrej Śląskiej Rycerki Górnej, Korbielowa, Członkowie Stowarzyszenia Darz
Grzyb, Zespół Szkół Leśnych w Biłgoraju.
PORADNIE, spełniają szczgólną rolę w tej sprawie – są tu zebrane a także docierające
informacje na temat grzybów halucynogennych, należy wymienić choćby taką Poradnię
Towarzystwa Rodzin i Przyjaciół Dzieci Uzależnionych "Powrót z U"
Wnioski
1. Występowanie grzybów halucynogennych w Polsce związane było z systematycznymi
badaniami fizjograficznymi, toksykologicznymi i chemicznymi tych grzybów.
2. Planowane badania kliniczne i mikrobiologiczne wymagają wystarczającego odpowiedniego
materiału.
3. Penetrowanie terenu całej Polski w celu poszukiwania grzybów halucynogennych pozwoliło
wyznaczyć miejsca, gdzie szczególnie występują te grzyby i dlatego większe grupy ludzi
72
zainteresowanych
tymi
grzybami
przyjeżdżają
w
celach
konsumpcyjnych
czy
komercyjnych.
4. Wyznaczono charakterystyczne tereny występowania grzybów halucynogennych w
Polsce zw. "zagłębiami " występowania tych grzybów.
5. Został nawiązany ścisły kontakt z potencjalnymi informatorami na temat występowania grzybów
halucynogennych w konkretnym terenie poprzez Wydziały Kryminalne wszystkich Komend
Wojewódzkich oraz Sekcje Kryminalne wybranych Komend Powiatowych Policji następnie z
wybranymi Oddziałami Straży Granicznej i wybranymi Komendami Straży Miejskich.
6. Ze względu, na szczególnie ważne warunki ekologiczne w konkretnym terenie dla występowania
grzybów halucynogennych, w celu uzyskania sukcesu- znalezienia, pozyskania tych grzybów,
badania te powinny być kontynuowane permanentnie w kolejnych latach.
Literatura
Alberts A., Mullen P. 2000. Psychoaktywne rośliny i grzyby. Muza SA, Warszawa. 271
.
ARF - Addiction Research Foundation. 1985. Hallucinogens, Toronto,
Barre La W. 1970 - The Peyote Cult The Shoe String Inc.
Burda P. R. 1998. Zatrucie ostre grzybai i roślinami wyższymi. Wyd. Naukowe. PWN.
356.
CAMH-Centre for Addiction and Mental Health. 2003. Hallucinogens, Toronto,
Cekiera C.. 1965 Toksykomanią. Narkomania, alkoholizm, nikotynizm. Warszawa, PWN
Cekiera C.. 1992, Halucynogeny. Problemy Alkoholizmu,nr l2 (441)
.
Cekiera C.. 2003 Ryzyko uzależnień. Lublin TNKUL,
73
Cekiera C. 1994. Ryzyko uzależnień. Tow. Nauk. KUL. 230.
Cekiera
C.2001.Psychoprofilaktyka
uzależnień
oraz
terapia
i
resocjalizacja
osób
uzależnionych.Lublin TNKUL,
.
Furst P.T. 1972- Flesh of the Gods. New York,
Hanson G., Venturelli P. 1998 - Drugs and Society. Boston, J.& Bartlett Publ.
Janowska J., M. Janowski, J. Radomski, S. Friedrich, W. W.A.
Kowalski.. 1 999. Botanika. Brasica.Szczecin.525
Korpetta E., E. Szmerdt – Sisicka. 2000. Halucynogeny. Oficyna wydawnicza Spectrum..
Warszawa.14
Leśna książka teleadresowa. 2005, Ośrodek Rozwojowo - Wdrożeniowy Lasów w
Bedoniu Bedoń, 118
.
Maisto A. S.,
i
M. Galizio, G. J. Connors. 2000. Narkotyki: Uzaleznienie Zażywanie
nadużywanie.Katolicka
Fundacja
Pomocy
Osobom
Uzależnionym
i Dzieciom . ”Karan”. Warszawa. 480.
Malewska M.M. 2000.Narkotyki w szkole i w domu zagrożenia. Inst. Wyd. Pax.
Warszawa..137.
Markiewicz A. 2001. - Halucynogeny. Koszalin
Mowszowicz J.1979.Pospolite rosliny naczyniowe Polski.PWN.Waerszawa.680.
Podbielkowski Z.1966. Słownik roślin użytkowych.PWRiL. Warszawa.487
Prokopowicz D.1999.Rośliny trujące, zwierzęta jadowite. Wyd. „Ekonomia
i Środowisko”.Białystok.207.
74
Pych M., J. Gabrysiak.1999.Narkotyki ich rodzaje, działanie, skutki nadużywania.Wyd.
Informacyjno – Edukacyjne P.W. “Kama”Nowy Dwór Mazowiecki 17
.
Slotkin J.S. - The Peyote Religion. A study in Indian White Relations. New York 1975
Octagon Books .
Stamets P. Hallucunogenni houby sveta. 2000.Volvox Globator. Praha.189
Szymański J. 2006. Pozyskiwanie materiału do badań – grzyby halucynogenne
. Proceedings I seminarium nt. Znaczenie i użytkowanie grzybów trujących w tym
halucynogennych na terenie Polski i krajów ościennych. The toxic Mushrooms
Including the hallucinogenic mushrooms growing in The Polish Territory and
Bordering Countries.17-18 06 2004 Kazimierz Dolny n/Wisłą Instytut
Warzywnictwa im. Emila Chroboczka. Skierniewice: 105-114.
Tomaszewska E. 1994 - New Age i dekadencja halucynogenna. „Problemy Alkoholizmu"
nr l,
75
Rys. 1.
Łysiczka lancetowata – Psilocybe semilanceata (Fr.)
P. Kumm.
76
Rys. 2. Kołpaczek dzwonkowaty – Panaeolus sphinctrinus (Fr.)
Quél
77
Rys. 3. Pierścieniak grynszpanowy – Stropharia aeruginosa (M.A.
Curtis: Fr.) Quél
78
Jarosław Uziałło
specjalista psychiatra
Marihuana: mity i rzeczywistość
Wstęp
Konopie indyjskie znane są od wielu wieków jako środek - marihuana, którego zastosowanie i
właściwości są wciąż badane. Z jednej strony mamy do czynienia z rośliną zawierającą substancje
odurzające, z drugiej czynione są próby zastosowania leczniczego.
Ziele marihuany
Najstarsze próby użycia marihuany datują się na 10 tys lat przed naszą erą. W centralnej Azji oraz
Chinach próbowano ją stosować jako pożywienie. Próby stosowania marihuany jako leku datują się
na 2700 r pne – Chiny. W Afryce zaczęto używać marihuany do celów religijnych – od 6 wieku n e.
Rozprzestrzenienie się marihuany na całym świecie wskazuje na powszechność używania tej
substancji. Jak to jest w rzeczywistości – narkotyk, czy lek?
Epidemiologia
W 2001 r ponad 12 milionów Amerykanów paliło marihuanę. 39% mężczyzn i 26 % kobiet
aresztowanych za przestępstwa, było pod wpływem marihuany. W Australii jedna trzecia populacji
paliła marihuanę. Szacuje się, że na całym świecie używa marihuany około 150 mln ludzi.
Charakterystyka kanabinoli
Ziele konopii indyjskich występuje w dwóch postaciach – jako cannabis sativa i cannabis indica.
Ziele standardowo zbierane jest i suszone – podobnie jak tytoń. Następnie wysuszone ziele konopi
79
jest przygotowywane albo w postaci skręta ( jointa, skuna ), lub bezpośrednio jest stosowane do
fajek.
Fajka do palenia marihuany
fajka wodna
Marihuana sprzedawana jest najczęściej w foliowych woreczkach.
Marihuana może występować w czterech rodzajach:
80
jako susz z liści konopii ( 0,55% THC )
jako haszysz – żywica krzewu konopii ( 219 % THC )
jako skun – genetycznie modyfikowane konopie – do 15 % THC
olej haszyszowy - ( 10 - 30 % THC )
Czas działania – średnio – 13 godzin
Wykrywanie – nawet do miesiąca – odkłada się w tkance tłuszczowej.
Należy zaznaczyć, że posiadanie i handlowanie marihuaną w Polsce jest nielegalne – grozi za to
kara więzienia.
Anatomia mózgu i układ nagrody
Aby substancja mogła działać na człowieka, wywoływać określone reakcje mózgu, musi być dla
niej określona struktura błonowa, lub receptorowa.
Przekrój przez głowę i mózg
Różne substancje psychoaktywne działają w różnych miejscach mózgu – poprzez różne substancje
neuroprzekaźnikowe które są wydzielane i wychwytywane przez komórki nerwowe – neurony - do
synaps, stanowiących połączenie między neuronami.
Synapsa – połączenie między neuronami
81
Na powierzchni zakończeń nerwowych występują receptory – miejsca, do których przyczepiają się
zarówno substancje psychoaktywne jak i neuroprzekaźniki. Taki receptor dla marihuany wygląda
następująco:
Jak więc widać, część receptora wystaje ponad komórkę, a część jest zatopiona w komórce.
Pobudzenie receptora kanabinoinowego przez np.: marihuanę, a dokładniej związek zawarty w niej
– THC powoduje określone zmiany w funkcjonowaniu komórki nerwowej.
Wzór chemiczny delta – 9 – tetrahydrokanabinolu ( THC )
W mózgu człowieka wydzielane są tzw: anadamidy – substancje, które działają na receptory
kanabinoinowe. Mają one za zadanie modyfikować działanie określonych neuronów.
Podobne substancje zawarte są np.: w czekoladzie – stąd być może część ludzi tak bardzo lubi ją
jeść w dużych ilościach.
Najważniejszym miejscem dla wszystkich substancji psychoaktywnych jest tzw. Układ nagrody w
mózgu. Jest to układ, którego neuroprzekaźnikiem jest dopamina.
Składa się on z jąder brzusznych nakrywki ( VTA ), które łączą się z jądrem półleżącym ( n. Acc. )
a te rzutują swoje wypustki do kory mózgu. Jądra te wchodzą w skład tzw: jąder podkorowych
układu mezolimbicznego.
Układ nagrody w mózgu
82
Pobudzenie jąder brzusznych nakrywki powoduje przesłanie dopaminy do
synapsy łączącej
neurony VTA z jądrem półleżącym. Pobudzone jądro półleżące rzutuje wypustki do kory
przedczołowej, która z kolei odpowiada za określone działania i odczucia człowieka. Również jądro
półleżące zwrotnie hamuje jądra VTA, aby nie były zbyt mocno pobudzone. Jeśli substancje
narkotykowe będą działały bardzo silnie na jądro półleżące, to również będą one silnie hamowały
jądra VTA, co przy bardzo długim podawaniu narkotyków spowoduje, że jądra VTA zaczną
zmniejszać swoją aktywność i w efekcie może dochodzić do ich częściowego zanikania. Powoduje
to taka sytuację, że jeśli odstawimy narkotyk, to jądra VTA nie będą w stanie pobudzić jądra
półleżącego czyli nie dojdzie do uzyskania odpowiedniego poziomu przyjemności przy różnych
czynnościach. W związku z tym osoba będzie poszukiwała takiej substancji, która pozwoli
pobudzić jadro półleżące do odpowiedniej aktywności.
Układ nagrody powoduje, że człowiek szuka takich rzeczy czy zachowań, które pozwolą mu
zaspokoić przyjemność. Wynika z tego, że występują dwie fazy zaspokajania przyjemności:

faza apetytywna – polegająca na tym ,że człowiek poszukuje źródła zaspokojenia
przyjemności, stara się zdobyć to źródło, a samo poszukiwanie jest związane z pojawieniem się
wzrastającego napięcia, co często już powoduje przyjemność ( bardzo trafnie ujmuje to
piosenka Skaldów – „ nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go”).

Faza konsumacyjna – związana z uzyskaniem satysfakcji z zaspokojenia potrzeby i obniżeniem
napięcia.
Działanie THC na mózg
Należy zwrócić uwagę, że receptory dla THC są rozsiane praktycznie w całym mózgu.
Rozmieszczenie receptorów THC w mózgu
To, co jest dla nas bardzo istotne to duże ilości receptorów THC zarówno w jądrach nakrywki
brzusznej, jak i w jądrze półleżącym. Palenie marihuany powoduje różnego typu doznania
wynikające z rozmieszczenia receptorów THC, ale również pobudzenie osi układu nagrody w
83
mózgu. Ponieważ receptory THC umiejscowione są zarówno w jądrach VTA jak i N. Acc., może
wolniej dochodzić do uzależnienia, ponieważ VTA nie zmniejsza aktywności w tak szybkim tempie
jak w przypadku innych narkotyków. Niemniej pokazuje to, że jest to taki sam środek
uzależniający, jak i inne narkotyki.
Osoby palące marihuanę uzależniają się trwale w około 10 %.
Efekty działania krótkotrwałego
Krótkotrwałe działanie marihuany na człowieka powoduje następujące efekty:

błogostan, zaburzenia postrzegania i odczuwania

pogorszenie pamięci krótkotrwałej

pogorszenie koncentracji, uwagi

pogorszenie koordynacji oraz równowagi ( duża liczba receptorów w móżdżku )

wzrost akcji serca

zaczerwienienie oczu

wzrost apetytu

relaksacja i uspokojenie

obniżenie bólu

poszerzenie pola świadomości – odczucie u osób, które bez przyjmowania narkotyku mają
poczucie pogorszenia pamięci. Dopiero przyjęcie marihuany pozwala na w miarę 'normalne'
myślenie.
Należy zwrócić uwagę na to, że stany te są uzależnione od osobowej wrażliwości na działanie
marihuany i nie wszystkie występują w takim samym stopniu u każdego.
Efekty działania długotrwałego
Długotrwałe podawanie marihuany wywołuje następujące efekty:

uzależnienie

paranoja, depresja, lęk

zespół amotywacyjny

zaburzenia układu oddechowego

działania niepożądane w układzie immunologicznym

działania niepożądane w układzie rozrodczym

powstawanie nowotworów ( zawiera od 50 – 70 % więcej karcynogenów jak tytoń )
Objawy abstynencyjne
Narkoman, który próbuje odstawiać marihuanę, zaczyna odczuwać niepokój. Pojawia się ciągłe
rozdrażnienie, bezsenność lub nadmierna senność, silne bóle głowy. Osoba traci chęć życia, spada
aktywność życiowa. Pojawia się obniżenie nastroju do poziomu depresyjnego. Obniża się
84
odczuwanie przyjemności. Należy zwrócić uwagę, że prawie wszystkie narkotyki dają podobne
objawy abstynencyjne, co jedynie potwierdza, że marihuana jest silnym narkotykiem.
Działania niepożądane
a) Długotrwałe palenie marihuany może powodować pojawienie się zespołu zależności.
Polega on na tym, że osoba taka przyjmuje narkotyk kilka dni pod rząd, dążąc do jego
zdobycia. Obawia się, że narkotyk może się skończyć – robi zapasy. Pojawiają się objawy
abstynencyjne:
złe
samopoczucie,
rozdrażnienie,
bóle.
Całe
dotychczasowe
funkcjonowanie jest nakierowane na zdobycie narkotyku. Pogarsza się funkcjonowanie –
narkoman przestaje chodzić do pracy, szkoły, zaczyna przebywać z osobami z którymi pali
marihuanę. Osoby uzależnione będąc pod wpływem narkotyku wywołują wypadki
samochodowe.
b) zespół amotywacyjny – coraz dłuższe palenie marihuany powoduje, że narkomanowi
zaczyna być obojętne, czy chodzi do pracy, szkoły, czy ma jakieś sprawy sądowe, co się
dzieje z jego rodziną. Im dłużej pali marihuanę, tym mniej motywacji ma do
funkcjonowania w środowisku. Staje się obojętny, bezwolny, bez ideałów.
c) choroby psychiczne. Podawanie długotrwałe marihuany powoduje wystąpienie psychoz
– ponieważ THC wpływa na transmisję dopaminergiczną. Może też wywoływać
zaburzenia lękowe. Odstawienie środka – powoduje pojawienie się depresji.
d) Układ krążenia. Marihuana powoduje zaburzenia rytmu pracy serca, wzrasta akcja serca.
e) Układ oddechowy – marihuana powoduje podobne efekty jak w przypadku palenia
papierosów. Dochodzi do pojawienia się przewlekłego kaszlu, zapaleń oskrzeli.
f) Ponieważ marihuana posiada wiele karcynogenów, może powodować pojawienie się
nowotworów.
g) Układ rozrodczy – u mężczyzn powoduje zmniejszenie ilości plemników, u kobiet –
problemy z rozwojem płodu – głównie układu nerwowego.
h) Układ immunologiczny – powodują obniżenie sprawności układu immunologicznego –
stąd wzrost zakażeń, infekcji.
Próby zastosowania w medycynie
W Stanach Zjednoczonych był używany lek o nazwie Marinol. Był to syntetyczny THC. Marihuanę
próbowano stosować w następujących zespołach:

zaburzenia odżywiania – zwiększa apetyt u osób wyniszczonych nowotworowo lub w
przebiegu AIDS

Działa przeciwbólowo

działanie przeciwwymiotne
85

obniża ciśnienie śródgałkowe – próby zastosowania w jaskrze

spowalnianie powstawania miażdżycy
Należy zauważyć, że obecnie medycyna posiada takie preparaty, które w sposób wystarczający
pomagają leczyć ww. objawy chorób. Nie ma więc potrzeby stosowania THC – chyba że chce się
'na siłę' udowodnić konieczność stosowania marihuany.
Uzależnienie
Obowiązująca w Europie medyczna klasyfikacja chorób
ICD 10 formułuje 6 kryteriów
pozwalające postawić rozpoznanie uzależnienia. Są to:

przymus przyjmowania substancji psychoaktywnej

utrata kontroli nad przyjmowaną substancją

zespoły abstynencyjne – w przypadku marihuany również występują

stwierdzenie tolerancji. Podaje się, że w czasie przyjmowania marihuany powstaje odwrócona
tolerancja – zwiększenie wrażliwości na narkotyk. Niemniej przy każdej substancji
psychoaktywnej występuje odwrócenie tolerancji – zwłaszcza w fazach końcowych
uzależnienia, kiedy to mechanizmy kompensacyjne są już wyczerpane.

Zaniedbywanie alternatywnych źródeł przyjemności

przyjmowanie substancji mimo dowodów jej szkodliwości
Osoby długo palące marihuanę spełniają powyższe kryteria.
Skutki uzależnienia
Skutkami uzależnienia oprócz ponoszonych szkód fizycznych są również szkody psychiczne i
społeczne. Osoby te staczają się na margines życia społecznego, przestają funkcjonować w rodzinie,
społeczeństwie. W przypadku silnego uzależnienia leczenie odwykowe jest bardzo trudne, tak jak w
przypadku leczenia każdego innego zespołu zależności. Im dłuższe jest używanie marihuany, tym
bardziej prawdopodobne, że mechanizmy staną się nieodwracalne.
Podsumowanie
Marihuana jest taką samą substancją uzależniającą jak np.: papierosy, czy alkohol. Niestety, mimo
wyraźnych dowodów jej szkodliwości, wiele osób na całym świecie korzysta z niej żyjąc w
przekonaniu, że przecież jest to 'słaby narkotyk', 'nie uzależniający'. Każdy więc musi sam
podejmować decyzje, czy zapalić skręta, czy może podziękować i na trzeźwo odbierać świat.
86
KRZYSZTOF JĘDRZEJKO, MARIUSZ KMIECIK
Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach
Herbata chińska Camellia sinensis (L.) O.– gatunki i odmiany herbat i ich
właściwości kulinarne i psychoaktywne
Herbata chińska Camellia sinensis (L.) O. Kuntze (= Thea sinensis L., T. chnensis SIMS )
Synonimy: herbata czarna, herbata indyjska, herbata zielona, herbata assamska, herbaciany
krzew, gat. pokrewne: Camellia japonica L. kamelia japońska (japońska róża),
kamelia mała (kamelijka) C. sasanqua THUNB.
rodzina: Camelliaceae / Theaceae / Ternstroemiaceae – kameliowate / herbatowate /
nazwa
angielska taksonu: common tea, francuska: thé, théier, arbe á theé, niemiecka:
Teestrauch, chinesischer Teestrauch, chinesischer Tee, rosyjska: ҹай ќййский
(ҹайный
кyст)
Kwiatkowska
(Anioł-
J.,
2003,
Podbielkowski
cistronkowate
Z,. Sudnik-
Wójcikowska
B.
2003Herbata
chińska
Camellia sinensis
sinensis
jest
var.
krzewem
osiągającym wysokość 6
m; o liściach ułożonych
naprzemianlegle,
krótkoogonkowych,
jajowatych
podługowatych,
lub
długości
7-12 cm, zimozielonych,
skórzastych, brzeg liścia
ząbkowany.
Na
współczesnych plantacjach prowadzona jest uprawa krzewów tego gatunku
87
osiągających wysokość 1-1,5 m wys. Roślina posiada biało-żółte wonne kwiaty
wielkości 2,5–10 cm, osadzone w kątach liści. Kielich i korona są 5–7-krotne,
pręcików wiele, słupek 1 z 3 znamionami. Owoce jajowate, skórzaste, wyraźnie
trójkątne torebki, wielkości do 3 cm, w każdej komorze 1 okrągławe,
ciemnobrązowe, duże nasiono (Podbielkowski Z., 1985, Podbielkowski ż. SudnikWójcikowska B. 2003, Jędrzejko K. 2001, Jędrzejko K., Kowalczyk B., Bacler B.,
2006). Gatunek pochodzi z Azji południowo-wschodniej i to nie z terenu Chin. Za
jej przodka uznaje się dziko rosnące drzewa herbaty assamskiej var. assamica
(zwanej też indyjską), które występują na południowych stokach Himalajów w
indyjskiej prowincji Assam, a także w Birmie oraz Indochinach. Osiągają one 1518 m wysokości (na plantacjach 1 m.) a ich 15-30 centymetrowe liście mogą być
zbierane przez 40 lat (Jędrzejko K., Klama H., Żarnowiec J., 1997).
Kolejną odmianą jest herbata kambodżańska Camelia assamica subsp. lasiocalyx, osiągająca
wysokość ok. 4,5 m. Jest to dziko rosnący gatunek, którego liście zbierane są głównie na własne
potrzeby przez miejscową ludność. Z tym gatunkiem związane jest pojęcie herbaty ekologicznej,
czyli pochodzącej z plantacji, na których ogranicza się używanie chemicznych środków ochrony
roślin i nawozów sztucznych. Historia tych plantacji jest bardzo młoda
i sięga 1980 roku
(Rum L., 2003).
Krzewy
herbaciane
można uprawiać w warunkach,
gdzie temperatury wahają się w
granicach 10-30°C, opady 2-2,5 m
rocznie, a wysokość mieści się
granicach od 350 do 2450 m
n.p.m.
(najlepsze
herbaty
pochodzą z upraw znajdujących
się na wysokości 1200 m n.p.m.).
Herbatę produkuje się z liści,
delikatnych
łodyżek
i
pąków
rośliny. Zbiór prowadzi się już na
3-letnich krzewach, na ogół 5 razy
88
w roku. Największy zbiór pochodzi z krzewów 10-cio letnich, ale możliwe jest pozyskiwanie
surowca nawet ze stuletnich drzew. Oczywiście o jakości surowca decyduje sposób zbioru.
Najlepsze herbaty zbierane są ręcznie, jak tysiące lat temu w Chinach, choć są już maszyny, które
„strzygą” herbaciane „łany”. Ale maszyna nie wybiera, a ludzka ręka robi to misternie, zbierając
tylko najmłodsze, a więc najcenniejsze pączki liści. (Gumowska I., 1985). Istotny wpływ na jakość
herbaty mają proporcje i sposób mieszania, pakowania, transportu i magazynowania oraz
ekspozycja w sklepach detalicznych. (Rum L., 2003). Największymi producentami herbaty są: Indie,
Chiny, Sri Lanka.
Herbata, jej droga na salony i pod strzechy
Wyraz herbata pochodzi od połączeń słów „herba”–ziele oraz „thea”–herbata.. Pierwsze
pisemne wzmianki znajdują się w księdze Chou Huna (770 rok) z VIII w p.n.e. W tym samym
wieku chiński poeta Lu You napisał Świętą księgę herbaty, która opisywała krzew herbaciany,
narzędzia do zbioru i selekcji liści, przybory do ceremonii przyrządzania i picia herbaty. Istnieje
wiele legend związanych z odkryciem herbaty. Jedna z nich głosi, że pierwszym człowiekiem,
któremu dane było skosztować ten niezwykły napój był cesarz chiński Szen Nung, a działo się to
około roku 2737 p.n.e. Ten zielarz i uczony wypoczywał pod krzewem dzikiej herbaty, a że zwykł
pić tylko przegotowaną wodę, gotował ją właśnie w kociołku. Wiejący wiatr nawiał liści wprost do
zawieszonego nad ogniskiem naczynia. Cesarz początkowo poczuł jedynie miły zapach, a gdy
skosztował tajemniczy napój poznał także smak, bez którego od tej pory nie mógł się obejść. Odtąd
parzenie herbaty stało się uroczystym ceremoniałem. Ważne było zbieranie odpowiednich listków z
krzewów herbacianych. Zajmowały się tym młode dziewczęta, odziane za każdym razem w nowy
strój i nowe rękawiczki. Towarzyszyła temu niezgłębiona cisza, której nie można było zakłócić
(Gumowska I., 1985, Rum L., 2003).
Opowieść ta przetrwała stulecia, a mnisi buddyjscy uznali herbatę za podstawowy napój,
lek i środek wzmacniający pomagający wytrwać w medytacji oddalając zmęczenie i stali się
propagatorami codziennego picia herbaty. Podobny zwyczaj narodził się na dworach chińskich. Za
czasów panowania dynastii Tang i Song organizowano turnieje i biesiady herbaciane, na których
słuchano poezji i muzyki. W połowie XV wieku w Japonii szogun Ashikagi Yoshimasa – mecenas
sztuki i esteta – zlecił opracowanie zasad ceremonii picia herbaty, które legły u podstaw
kultywowanej do dziś w Japonii "Drogi herbaty" (Cha-no-yu) (Sztrantowicz M., 1999).
Do Europy liście herbaty trafiły dzięki holenderskim kupcom w XVII w. Podobno miały
być one lekarstwem na febrę. Jakkolwiek herbata zyskała ogromną popularność w Anglii czy
Holandii, we Francji i Niemczech przegrywała z kawą. Herbata stała się napojem pitym tylko przez
ludzi pochodzących z wyższych sfer. Problem stanowiła też wysoka cena, która spowodowała, że
89
liście herbaty umieszczano w specjalnych skrzyneczkach przeznaczonych do ich przechowywania, a
skrzyneczki te zamykano na kluczyk w obawie przed nieuczciwą służbą i ewentualną kradzieżą.
W Polsce pierwsze wzmianki o herbacie znajdują się w liście króla Jana Kazimierza III do
swej małżonki Ludwiki Marii. Zwyczaj picia herbaty rozpowszechnił się w XVIII w., kiedy to
Polska miała dobre stosunki handlowe z Anglią. Początkowo pita jedynie na dworach, była
popularna wśród magnacji i bogatej szlachty (Rum L., 2003).
Zwyczaje picia herbaty zmieniały się w ciągu wielu stuleci w zależności od preferencji i
upodobań kolejnych pokoleń. Niektórzy pozostali wierni tradycji, inni eksperymentowali. W
Chinach i Japonii nadal bardzo popularną pozostaje herbata zielona, ją też najczęściej się pija, choć
coraz częściej Japończycy piją herbatę przyrządzaną na sposób angielski. Powstają jednak liczne
szkoły, w których mężczyźni i kobiety uczą się ceremonii picia herbaty i wkraczają na „drogę
herbaty”, która jest drogą życia. Równie silne pielęgnowanie tradycji obserwujemy w Tybecie,
gdzie herbata nie jest napojem, a raczej pokarmem pozwalającym łatwiej znieść chłód i wiatr.
Podawana jest tam słona herbata z dodatkiem masła. Obrzęd takiego parzenia herbaty mogli
wprowadzić tybetańscy koczownicy, którzy na swych szlakach spotykali kupców zaopatrzonych w
duże ilości herbaty – miały one postać sprasowanej kostki. Zamożni Tybetańczycy dodają do
napoju orzechy, jajka czy ziarnka sezamu, a nawet szpik kostny. Potrawa ta pełni również funkcję
poczęstunku dla gościa (Sztrantowicz M., 1999). Na uwagę zasługuje także mongolski sposób
przyrządzania napoju z herbaty. W rytuale tym najważniejszą zasadą jest okazanie gościowi
szacunku, dlatego to gospodarz domu zawsze zaczyna poczęstunek od osoby najstarszej bądź
„najbardziej poważanej”. Czarkę, z której pije się herbatę, należy trzymać i podawać w prawej ręce.
Pozostawienie na dnie niewielkiej ilości napoju jest sygnałem dla gospodarza, aby nie nalewał
kolejnej porcji. Odmowa wypicia herbaty jest oznaką braku szacunku dla obyczajów i nietaktem
(Rum L., 2003).
Zupełnie inaczej do picia herbaty podchodzą Europejczycy. O ile w kulturze Wschodu
liczy się medytacja, szacunek i rytuał, o tyle na Zachodzie liczy się przyjemność. Obecnie herbatę
pije się wszędzie, z różnych naczyń, w samotności czy podczas spotkania z przyjaciółmi.
Najbardziej kultywują picie herbaty Anglicy. W tym kraju wiecznej mgły i deszczu herbatę podaje
się (zazwyczaj o piątej popołudniu) w dużym czajniku na ogół przykrywanym kapturem z grubego
materiału, by nie wystygła. Z tego czajnika rozlewa się ją do filiżanek lub szklanek. Złośliwi
twierdzą, że przysłowiowy „cup of tea” w rzeczywistości jest niedobry i podły w smaku. We Francji
mały czajniczek nagrzewa się wrzącą wodą, a potem dogrzewa na parze. Do bardzo gorącego
wsypuje się listki, początkowo tylko skrapla się je wodą, aby rozwinęły się, a później dolewa się
90
wrzącej wody. Mówi się, jednak, że herbata tak przyrządzona jest zbyt mocna (Gumowska I., 1985,
Rum L., 2003).
Na koniec warto wspomnieć o rosyjskich samowarach, spełniających rolę domowego
ogniska, przyjaźni i dostatku. Samowar był symbolem ciepła i radości. To przy nim prowadzono
ożywione, acz przyjazne dysputy, rozwiązywano problemy rodzinne, gawędzono (Sztrantowicz M.,
1999).
ODMIANY HERBAT
Herbata, jako produkt otrzymywany z liści Camellia sinensis cechuje się niezwykłym
bogactwem rodzajów wynikającym ze zróżnicowanego procesu obróbki surowca. Najczęściej
spotyka się herbatę czarną, zieloną i oolong. Różnica między nimi polega na odpowiednim
prowadzeniu procesu produkcyjnego.
Produkcja herbaty jest procesem wieloetapowym. Świeże, zebrane w ciągu całego dnia
liście herbaty są wstępnie sortowane i klasyfikowane, a następnie suszone na specjalnych sitach i
poddawane kilkunastogodzinnemu procesowi więdnięcia, po czym liście trafiają między ciężkie,
metalowe płyty obracające się w przeciwnych kierunkach. Następujące wtedy zwijanie liści ma na
celu rozerwanie błon komórkowych i wydobycie soku komórkowego, nadającego po fermentacji
barwę, smak i zapach herbacie. Istotny jest następujący teraz proces fermentacji, w którym sok
komórkowy, utleniając się zmienia barwę liści z zielonej na miedzianoczerwoną, występującą
później w naparze. Podczas tego trwającego 2-3 h procesu aktywizacji ulega kofeina, a ilość
garbników zmniejsza się. Po fermentacji następuje suszenie surowca w temperaturze 85-88°C,
trwające ok. 20 minut. W tym czasie liście i sok wysychają, powodując zmianę barwy liści na
ciemniejszą (Rum L., 2003). Wszystkie wymienione etapy produkcji przechodzi herbata czarna.
Może ona występować w postaci liściowej, łamanej, proszkowej i pylistej. W przypadku herbaty
zielonej proces fermentacji jest pomijany. W Chinach, wysokiej klasy zielone herbaty produkuje się
wciąż klasyczną, starożytną metodą, w której wszystkie czynności wykonywane są ręcznie. Herbata
oolong (wu-lung – czarny smok) cechuje się tym, że proces fermentacji jest skrócony i przerwany
przez szybkie suszenie surowca na patelniach lub w głębokich rondlach. W związku z tym posiada
ona właściwości smakowe i zapachowe pośrednie między powyższymi herbatami. Wyróżnikiem
herbaty oolong są jej nierozdrobnione, całe i zrolowane liście. Dlatego właśnie, aby oddała cały
swój aromat, powinna być parzona w dużych dzbankach, aby liście mogły się rozwinąć (Rum L.,
2003).
91
WŁAŚCIWOŚCI I SKŁAD CHEMICZNY
Spośród poznanych właściwości herbaty, najistotniejsze jest jej działanie pobudzające.
Zawarte w surowcu alkaloidy purynowe w tym kofeina (1,2-4,5%), teofilina (0,04%) i teobromina
(ok. 0,05%) zwiększają aktywność ośrodków kory mózgowej. Konsekwencją tego działania jest
spotęgowana zdolność do dłuższego wysiłku umysłowego, szybkość kojarzenia i zapamiętywania.
Bardzo istotny jest tu hiperglikemizujące
działanie
kofeiny,
ponieważ
pobudzone
ośrodki
mózgowe nasilają swój metabolizm, co prowadzi do
zwiększonego wykorzystania substancji odżywczych.
Zawartość kofeiny w zielonej herbacie jest niższa i
wynosi około 2,2%.
Napary z herbaty poprawiają koncentracje,
usuwają zmęczenie i ożywiają. Pobudzony zostaje
mięsień sercowy i ośrodek naczynioruchowy, zaś
niektóre zmysły, takie jak wzrok i słuch wyostrzają się (Jędrzejko K., Klama H., Żarnowiec J.,
1997). Ponadto pogłębienie oddechu oraz rozszerzenie naczyń krwionośnych mózgu, powoduje
jego lepsze ukrwienie i dotlenienie. Działanie to jest szczególnie dostrzegalne u chorych po
omdleniach lub zatruciach (Rum L., 2003).
Na procesy psychoruchowe wpływają również garbniki katechinowe, występujące w
stężeniu 10-23% (głównie w postaci taniny). Powodują one sedację i redukcję stresów. W
połączeniu z kofeiną usuwają zmęczenie, zapobiegają wyczerpaniu, wprowadzają w przyjemny
pogodny nastrój - pobudzają ale nie rozstrajają. Podobnie działa, obecna zarówno w czarnej, jak i
zielonej herbacie teanina. Zasadnicze znaczenie dla profilu działania naparu z herbaty ma czas
zaparzania. Zawarta w surowcu kofeina doskonale rozpuszcza się w gorącej wodzie, tak więc krótki
czas zaparzania (3 minuty) sprzyja otrzymaniu napoju pobudzającego. Wraz z wydłużeniem czasu
procesu (3-8 minut) do naparu przedostaje się więcej garbników wiążących się z kofeiną, a napój
nabiera właściwości uspokajających (Rum L., 2003, Matławska I., 2005).
Właściwości Camelia sinensis nie ograniczają się jedynie do przedstawionych powyżej
informacji. Liście herbaty, chociaż zawierają związki o określonej aktywności biologicznej, są
najczęściej zaliczane do środków spożywczych, a nie surowców farmaceutycznych. Mają one
jednak swoją monografię w Farmakopei Francuskiej X i są zalecane w leczeniu łagodnej biegunki
albo w celu zwiększenia sekrecji nerek. Za działanie zapierające odpowiedzialne są wspomniane
wcześniej garbniki. Działanie moczopędne można wiązać z obecnością teofiliny oraz flawonoidów
92
(kemferol, kwercetyna, astragalina, rutyna). Kwercetyna działając przeciw utleniająco, zmniejsza
miażdżycotwórcze działanie cholesterolu, i ogranicza tworzenie się zakrzepów krwi prowadzących
do udarów mózgu. Rutyna wzmacnia i uszczelnia naczynia krwionośne, wspomaga odporność i
zapobiega infekcjom. Napar z herbaty wykazują aktywność przeciwbakteryjną, a także zdolność do
inaktywacji bakteryjnych toksyn. Pity systematycznie, lecz z umiarem (nie więcej niż 3 szklanki w
ciągu dnia), zapobiega powstawaniu kamicy żółciowej i moczowej. Pozytywnie oddziałuje na
wątrobę, nerki, nadnercza i śledzionę (Sarwa A.,1989). Na obniżenie poziomu cholesterolu we krwi
wpływa powstająca w trakcie fermentacji czarnej herbaty teaflawina. Czarna herbata znacząco
przyspiesza tranzyt żołądkowo-jelitowy, za co odpowiedzialna jest tearubigina - brunatny pigment
stanowiący do 20-30% suchej masy liści, będący kolejnym, charakterystycznym dla czarnej herbaty
produktem fermentacji, nadającym jej barwę i smak. Ponadto w czarnej herbacie występują związki
o barwie pomarańczowo-czerwonej: teaflawiny (około 2%), małe ilości kwasu teaflawinowego,
teaflagalin, a także bisflawonole. Liczna jest grupa powstających powstających czasie fermentacji
związków zapachowych. Wśród 300 związków lotnych (w zielonej herbacie ok. 75) dominują
monoterpenowe alkohole i aldehydy: linalol, geraniol i (Z)-3-heksen-1-ol (Matławska I., 2005). W
liściach wykazano również obecność glinu, wapnia, manganu, magnezu, a w starszych liściach
bardzo wysoki poziom fluorków, które zapobiegają powstawaniu próchnicy zębów. W herbacie
znajdują się nieduże ilości witamin z grupy B i witamina K. Dodatkowo w liściach zielonej herbaty
występuje kwas askorbowy, którego brak w fermentowanym surowcu (Sarwa A.,1989).
Zainteresowanie tym rodzajem herbaty zwiększyło się po doniesieniach o jej działaniu
odchudzającym. Wykazano wpływ picia naparów z zielonej herbaty na obniżenie poziomu lipidów
w osoczu i zwiększenie utleniania tłuszczu oraz zmniejszenie ilości adypocytów (komórek
tłuszczowych), a także modulowanie wychwytu glukozy w tkance tłuszczowej i mięśniach
szkieletowych. W mniejszym stopniu działanie to przypisuje się czarnej herbacie. Z obecnością
polifenoli wiążą się właściwości przeciwutleniające, zdolność hamowania aktywności enzymów
karcynogennych, a także działanie antyproliferacyjne i przeciwangiogenne, co może uzasadniać
zalecanie czarnej lub zielonej herbaty w chemoprewencji nowotworów. Antyoksydacyjna i
antymutagenna aktywność ekstraktów była wyższa od aktywności wyodrębnionych katechin i
flawonoidów, obecnych w herbacie. W zapobieganiu raka może też mieć znaczenie zdolność
hamowania wzrostu komórek nowotworowych oraz pobudzenie uwalniania czynnika martwicy
nowotworu (TNF). Badania in vitro wykazały indukowanie przez polifenole herbaty śmierci
komórki w wyniku apoptozy (samobójcza śmierć komórek). Działanie to dotyczyło wyłącznie
komórek nowotworowych, bez wpływu na normalne komórki (Matławska I., 2005).
93
Herbata może być również stosowana zewnętrznie w postaci soku ze świeżych liści,
ekstraktu lub suchego, drobno utartego proszku do leczenia oparzeń, wewnętrznych i zewnętrznych
owrzodzeń, a także do przerywania wymiotów. Ponadto sprawdzonym sposobem leczenia zapalenia
powiek i spojówek jest ich przemywanie zimnym naparem.. Mocne napary z niektórych odmian
czarnej herbaty (wędzona herbata Lapsang) wcierane są we włosy w celu ożywienia ich i
przywrócenia im połysku i miękkości (Rum L., 2003).
Niewątpliwie widząc tak szeroki wachlarz działań herbaty wiele osób może zaprotestować,
ponieważ większość z nas pije herbatę codziennie a mimo to często borykamy się z różnymi
wspomnianymi chorobami. Należy więc wyjaśnić: większość z nas pije zabarwioną gorącą wodę
przygotowaną z herbat bardzo niskiej jakości lub (co gorsze) przez wielokrotne zalewanie „fusów”
wrzątkiem. Musimy pamiętać, że wyłącznie herbata pita z umiarem i odpowiednio zaparzona
wywiera ów dobroczynny wpływ na funkcjonowanie całego organizmy (Sarwa A.,1989).
Spożywanie herbaty wiąże się niestety z możliwością wystąpienia działań niepożądanych.
Zbyt częste picie mocnego naparu z herbaty może prowadzić do nadmiernego przyśpieszenia akcji
serca. Garbniki wiążą wapń, magnez, żelazo, cynk, miedź, selen i mangan oraz unieczynniają
zawartą w treści pokarmowej witaminę B1. Ponadto mogą wywołać zaparcia i niestrawność
(Ożarowski A., Jaroniewski W., 1989). Mogą one także zmniejszyć absorpcja równocześnie
zażywanych medykamentów, a tworzenie kompleksów z lekami zawierającymi azot (alkaloidy
oprócz morfiny, niektóre neuroleptyki i leki przeciwdepresyjne), prowadzi do zmniejszenia ich
biodostępności z jelit (Matławska I., 2005). Ostrożność w piciu herbaty (szczególnie mocnej)
powinny zachować chorzy na artretyzm i dnę moczanową. Zasady (adenina, ksantyna) oraz
alkaloidy purynowe mogą nasilić objawy chorobowe.
PIŚMIENNICTWO
ANIOŁ-KWIATKOWSKA J.: Wielojęzyczny słownik florystyczny. Wydawnictwo Uniwersytetu
wrocławskiego, Wrocław 2003, ss. 691.
GUMOWSKA I.: Czy wiesz co jesz?. Wydawnictwo „ALFA”, Warszawa 1985, ss. 207.
JĘDRZEJKO K.: Medicinal plants and herbal materials in use in Poland: a check list .Wykaz roślin
i surowców leczniczych stosowanych w Polsce.Śląska akademia Medyczna w Katowicach,
Katowice 2001, ss.393.
94
JĘDRZEJKO K., KOWALCZYK B., BACLER B.: Rośliny kosmetyczne. Śląska Akademia
Medyczna, Katowice 2006, ss. 208.
JĘDRZEJKO K., KLAMA H., ŻARNOWIEC J.: Zarys wiedzy o roślinach leczniczych. Redakcja
naukowa Krzysztof Jędrzejko. Śląska Akademia Medyczna w Katowicach, Katowice 1997, ss. 695.
KOHLMÜNZER S.: Farmakognozja. Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2000, ss. 670.
MATŁAWSKA I., 2005: Herbaty, herbatki, ziółka. Panacea 4 (13): 20-22.
MATŁAWSKA I. (red.): Farmakognozja. Ak. Med. ,Poznań 2006, ss.408.
OŻAROWSKI A., JARONIEWSKI W.: Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie. IWZZ,
Warszawa 1989, ss. 435.
PODBIELKOWSKI Z., SUDNIK-WÓJCIKOWSKA B.: Słownik roślin użytkowych. Państwowe
Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Warszawa 1985, 2003,ss.708
RUM L.: Ilustrowany leksykon herbaty. Wydawnictwo KURPISZ, Poznań 2003, ss. 182.
SARWA A., 1989. Herbata. Wiadomości zielarskie. 3: 18-19.
SZTRANTOWICZ M., 1999: Droga herbaty. Wiedza i życie 10: 18-20.
Spis rycin
Ryc. 1 http://www.notes.co.il/gross/user/Camellia%20Snensis.jpg
Ryc. 2. http://bilderpool.dimento-media.de/148/galerie/5e06ff9361e07bcf77def89eb199fb56.jpg
Ryc. 3. http://www.hotelarze.pl/rest/image/plantacja-herbat-dilmah.jpg
95
Barbara Nicpoń-Maciejewska
PTZN Zimnowoda
„Piknik pokoleń”
W Zimnowodzie Gmina Lipie woj. Śląskie od trzech lat organizowany jest „Piknik
Pokoleń”. Spotkania te organizowane są z inicjatywy Barbary Nicpoń-Maciejewskiej.
Pierwsza impreza zorganizowana została z okazji 50-lecia istnienia budynku dawnej szkoły
podstawowej w Zimnowodzie, w której obecnie mieści się Państwowe Przedszkole, Świetlica
Środowiskowa, Centrum Kształcenia na odległość oraz Terenowy Oddział Polskiego Towarzystwa
Zapobiegania Narkomanii w Zimnowodzie. W bieżącym roku organizatorem pikniku jest PTZN
wraz z rodzicami zespołu dziecięcego „Bławatek”. Dochód z imprezy przeznaczony został na
potrzeby zespołu natomiast w ubiegłym roku zysk przeznaczony był na potrzeby dzieci – na
wycieczkę do Kazimierza Dolnego.
W tym roku zysk to w głównej mierze pieniądze uzyskane z loterii fantowej, która nie
byłaby możliwa bez sponsorów. Sponsorzy to głównie firmy częstochowskie, niektóre z nich takie
jak: „Teoś”, Wiesław Suchanek – hurtownia zabawek, „Tako”, „Bojanek”, „Maciszyn”, „Cer Plast”
sponsorują już od lat, początkowo Przedszkole, a obecnie imprezy dla dzieci. Tego roku do
darczyńców dołączyły takie firmy jak: „Robo”, Hurtownia obuwia – ul. Krakowska 45, „Ulmani”,
„Robotex”, „Art. Crystal”, Sławomir Żelazko – producent piłek. Uczestniczyły też firmy działające
na terenie Zimnowody: „Zakład Remontowo-Budowlany Paweł Chrzan”, „Tartak Zimnowoda Jerzy
Wieczorek”, „Producent obuwia Władysław Gizler” oraz „Krzewy Ozdobne – Maciej Honcel”.
Swoje wyroby przysłało również laboratorium kosmetyczne z Mińska Mazowieckiego.
Impreza miała miejsce 22.05.2008 r. I zaingurowała obchody Międzynarodowego Dnia
Przeciwdziałania Narkomanii. Na piknik przybył Wójt Gminy Lipie – Stanisław Sieja, Pani
Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Lipiu Aleksandra Gudaja, dyrektorzy szkół: Józef
Podruczny, Andrzej Kiepura wraz z małżonkami, radni gminy. Spotkanie rozpoczęła bogata część
artystyczna, na którą złożyły się występy przedszkolaków z Państwowego Przedszkola w
Zimnowodzie, zespół dziecięcy „Bławatek” oraz grupa teatralna prowadzona przez dyrektorkę
krakowskiego teatru muzycznego Art. Project – Agatę Jędrysiak. Część oficjalną zakończyło
wystąpienie wójta – Stanisława Sieji.
„Piknik Pokoleń” to impreza dla całej rodziny, to możliwość wspólnej zabawy,
uczestnictwa nie tylko w loterii fantowej lecz również zabawa w dmuchanym zamku, zjeżdżalni
gigant, suchym basenie z piłeczkami, jazda na quadach, jazda dorożką – oferująca przejażdżki po
okolicy. Była też wata cukrowa i inne łakocie. Dla dzieci zorganizowano wyścig w workach w
dwóch grupach wiekowych: maluszki i starszaki. Dorośli mieli okazję spróbować swoich sił w
konkursie karaoke, a było o co walczyć nagrodami były przepiękne kryształy podarowane przez
firmę „Art. Cristal” z Częstochowy. Konkurs wygrał Andrzej Pawelec mieszkaniec Zimnowody.
Pedagodzy z Oddziału Terenowego PTZN udzielali porad zainteresowanym na temat jak
rozpoznać czy dziecko zażywa narkotyki i gdzie szukać pomocy. Udzielano również informacji na
temat szkoleń Centrum Kształcenia na Odległość.
Nad całością czuwała Barbara Nicpoń-Maciejewska.
Pogoda dopisała, humory również, co jest dowodem na to, iż impreza bezalkoholowa może się
udać, można bawić się wyśmienicie. A tak mało mamy imprez, na których można być z całą
96
rodziną. Organizatorzy już zaplanowali datę kolejnego pikniku – 20.06.2009 rok. Zaplanowano
jeszcze więcej atrakcji. Już dziś zapraszamy wszystkich zainteresowanych.
97
Download