Gospodarka społeczna w Polsce Europie i Afryce

advertisement
Gospodarka społeczna jako podstawa
rozwoju społeczno-gospodarczego.
Doświadczenia Afryki w perspektywie
europejskiej
Tomasz Sadowski
Fundacja Pomocy Wzajemnej Barka
W okresie transformacji po 1989 roku kraje o gospodarkach centralistycznie zarządzanych
stanęły przed decyzjami wyboru koncepcji przyszłego ładu gospodarczego. W Polsce polityka
kształtowania ładu gospodarczego opartego na koncepcji społecznej gospodarki rynkowej
znalazła swoje miejsce w Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 roku w rozdziale „Rzeczpospolita”.
Brzmi on: „społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności gospodarczej, własności
prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę
ustroju gospodarczego Rzeczpospolitej Polskiej”. Jeśli do tego dołączymy zasadę
urzeczywistniania w Polsce sprawiedliwości społecznej to powstaje definicja kształtowania
ładu społeczno- gospodarczego w Polsce opartego na realizacji nie tylko materialnego celu
gospodarki, ale też wartości społecznych takich jak godność i wolność jednostki ludzkiej,
dialog, sprawiedliwość społeczna, solidaryzm społeczny, partnerstwo, subsydiarność.
Tak pojęta koncepcja społecznej gospodarki rynkowej nie doczekała się w ciągu 20 lat
transformacji w Polsce rzeczywistej realizacji. Okazało się, że przyjęte rozwiązania po 1989
roku w Polsce ukształtowały system rynkowy wytwarzający rosnące nierówności społeczne i
prowadzący do marginalizacji znacznych grup społecznych. Wolny rynek nie był w stanie
samoczynnie odwrócić negatywnych tendencji i zagrożeń, jakie obserwujemy dzisiaj, nie
tylko w Polsce, ale i na świecie. Należą do nich wzrastające w ostatnich latach: bezrobocie,
migracje, pogłębiające się różnice dochodowe i majątkowe w społeczeństwach,
występowanie znacznej części osób żyjących w biedzie poniżej oficjalnie określonego
minimum socjalnego, problemy uzależnień, apatii, bierności. Radykalizują się postawy
społeczne oraz postawy polityczne prowadzące do tendencji nacjonalistycznych czy
integrystycznych, narasta niezadowolenie i agresja.
Rozwiązanie tych problemów wymaga myślenia systemowego i strategicznego, kładącego
nacisk na programy rozwoju regionalnego, na kształtowanie odpowiedniego ładu społecznogospodarczego integrującego politykę gospodarczą z innymi politykami, jak polityka
społeczna, kultura, edukacja, rolnictwo, ekologia, polityka budżetowa, itp. Wymaga to
długofalowej strategii działania syntezującej rynek z rozwiązywaniem problemów
społecznych.
Takie podejście zostało zastosowane w Niemczech, po bolesnych doświadczeniach II wojny
światowej, w latach 1948-1968 nazwane „niemieckim cudem gospodarczym”. Podstawy
kształtowania ładu gospodarczego w Niemczech zostały sformułowane przez ekonomistów i
filozofów: Waltera Euckena i Ludwika Erharda, a wprowadzane przez pierwszego Kanclerza
Niemiec Konrada Adenauera. Analiza tych niemieckich doświadczeń opisana została w
publikacji Piotra Pysza pt. „Społeczna gospodarka rynkowa”, gdzie koncepcja, na bazie której
budowany był ład gospodarczy w Niemczech, nazwana została ordoliberalną. „Ordo” oznacza
połączenie różnorodnych elementów, rzeczy i struktur w jedną sensowną całość. Koncepcja
ordoliberalna nawiązuje też do myśli różnych filozofów na przestrzeni dziejów od
Konfucjusza, filozofa chińskiego począwszy, a na filozofach chrześcijańskich skończywszy.
Realizacja koncepcji uspołecznienia gospodarki wymaga stworzenia zintegrowanego systemu
„gospodarowania” nie tylko zasobami materialnymi i infrastrukturalnymi, ale również
kapitałem ludzkim, poprzez połączenie zasobów gospodarczych z większym naciskiem na
tworzenie miejsc pracy w ramach spójnej polityki. Taka szansa uspójnienia działań istniała w
Polsce, w latach 2002-2004, kiedy dwa ministerstwa tj. Ministerstwo Gospodarki oraz
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zarządzane było przez jednego ministra. Można było
wtedy podjąć próbę zintegrowania działań obu obszarów tj. gospodarki i pracy, aby tworzyć
podwaliny pod kształtowanie strategii społecznej gospodarki rynkowej, opartej na szerszym
rozumieniu pojęcia zysku, własności i wolności gospodarczej niż w dotychczasowych
doktrynach ekonomicznych. Widać jednak, że takie oczekiwanie było przedwczesne, a
myślenie resortowe nadal utrudnia tworzenie wspólnej zintegrowanej polityki rozwoju w
Polsce.
Zarządzanie w gospodarce społecznej
Rozwój gospodarki bardziej uspołecznionej wymaga rewizji dotychczas stosowanych form
zarządzania na poziomie gminy, powiatu czy regionu. Gospodarka uspołeczniona opiera się
w większym stopniu na współpracy i partnerstwie niż na rywalizacji i konkurencji. Myśląc o
rozwoju gospodarki bardziej uspołecznionej należy określić, na jakim obszarze geograficznym
może się ona najskuteczniej i najefektywniej rozwijać. Tutaj należy wrócić do rozważań o
powiecie czy gminie jako wspólnocie obywateli (polis). Większość swoich praw i
obowiązków obywatele realizują na poziomie gminy i powiatu. To właśnie na takim obszarze,
gdzie środowiska się rozpoznają i nie są anonimowe, może się rozwijać troska o rozwój,
tworzenie miejsc pracy oraz włączenie w życie wspólnoty każdego obywatela. W tym celu
konieczne jest odejście od hierarchicznego zarządzania sektorowo- branżowego, a
powoływanie w procesach budowania partnerstw lokalnych - zespołów strategicznokoordynacyjnych składających się z przedstawicieli, nie tylko urzędu gminy czy powiatu, ale z
osób reprezentujących różne sektory życia społeczno-gospodarczego. Zmiany powinny
rozpoczynać się od zmiany stylu zarządzania: zamiast hierarchicznego – zarządzanie
horyzontalne. W tym celu konieczne jest odejście od trzy- sektorowego modelu myślenia, a
oparcie się na samorządnej, zintegrowanej w partnerstwie, wspólnocie obywateli, w skład
której wchodzą przedstawiciele różnych dziedzin życia społeczno-gospodarczego.
Uspołecznienie gospodarki powinno prowadzić do realizacji polityk prozatrudnieniowych na
poziomie gminy czy powiatu. Jest to konieczne ze względu na fakt, że praca jest podstawą
godności człowieka, jego rozwoju moralnego i kompetencji zawodowych. Brak pracy dla
części obywateli we wspólnocie lokalnej jest ogromnym obciążeniem dla samych tych osób i
ich rodzin, jak i dla całej wspólnoty. Osoby te nie uczestniczą w podziale dóbr, w rozwoju
społeczno-gospodarczym wspólnoty. Taka sytuacja powoduje zahamowanie możliwości
rozwoju środowisk oraz „rozmycie” zobowiązań w stosunku do wspólnoty. W celu rozwoju
polityki prozatrudnieniowej konieczne jest dokonanie rewizji pojęć przyjętych w
obowiązujących obecnie nurtach życia gospodarczego m.in. własność prywatna, zysk czy
wolność gospodarcza.
Własność w społecznej gospodarce
Własność prywatna w głównym nurcie ekonomii rozumiana jest jako indywidualna własność
środków produkcji (narzędzi, maszyn) należąca do konkretnego właściciela, któremu przez
stulecia przeciwstawiano „siłę roboczą” czyli pracowników (najemników). Robotnicy
oddawali swoje siły do dyspozycji grupy przedsiębiorców, a ci kierując się zasadą
najwyższego zysku, usiłowali ustanowić najniższe wynagrodzenie za pracę wykonywaną
przez robotników. Realizacja idei „społecznej gospodarki rynkowej” wymaga poszerzenia
dostępu do własności poprzez wprowadzanie różnych form współwłasności środków
produkcji np. w spółdzielni będących własnością grupy ludzi lub poprzez zastosowanie
różnych form akcjonariatu, czyli realnego udziału pracowników w zarządach firm i zyskach
przedsiębiorstwa. Prowadzi to do pozytywnych rezultatów w postaci przezwyciężania
ciągnącego się od wieków konfliktu pomiędzy pracownikami (siła robocza) a właścicielem
kapitału ( narzędzia produkcji) oraz do dobrego uspołecznienia środków produkcji poprzez
poczucie pracującego, że pracuje „na swoim”. W celu uspołecznienia gospodarki należy
kształtować postawy uznające pierwszeństwo osoby przed wytworami pracy i posiadaniem.
Obecna sytuacja w Polsce pozostaje w niedorozwoju w stosunku do krajów Unii Europejskiej
w zakresie powoływania instytucji, przedsiębiorstw społecznych, które poszerzają dostęp do
współwłasności oraz włączają osoby bezrobotne w system relacji społeczno-gospodarczych
we wspólnocie na obszarze, gminy/powiatu. Jest to skutek m.in. błędnego podejścia do
ruchu spółdzielczego w okresie transformacji. Udział spółdzielczości w tworzeniu PKB spadł
wtedy w Polsce poniżej 1 % (we wcześniejszych okresach wynosił 9.5%), a w Unii
Europejskiej ta średnia wynosi około 6 %. Cała gospodarka społeczna daje w Unii
Europejskiej około 10 – 11 % PKB, podczas, gdy w Polsce - 1.6 %. Liczba spółdzielni i
członków zmniejszyła się mniej więcej o połowę w stosunku do okresu sprzed II wojny
światowej. Majątek spółdzielni, który kiedyś służył wielu ludziom został sprywatyzowany i
służy wąskim grupom interesów. Trudne warunki funkcjonowania spółdzielni powodują, że
wiele osób zaczyna poszukiwać swojej szansy poza systemem spółdzielczym, co jest wielką
utratą potencjału do kooperacyjnego myślenia i działania. Ważne jest zastanowienie się, czy
możemy w Polsce podjąć działania zmierzające do odbudowy ruchu spółdzielczego, tak aby
coraz większa liczba osób w Polsce miała dostęp do zarządzania i współwłasności.
Zysk w społecznej gospodarce
Innym pojęciem, które powinno zostać poddane rewizji jest pojęcie zysku. Kluczowym
wyróżnikiem dla uspołecznionej gospodarki jest traktowanie zysku nie tylko jako środka do
bogacenia się i powiększania własnego kapitału, ale również jako instrumentu do realizacji
wspólnych celów rozwojowych, nie lekceważąc przy tym możliwości pomnażania kapitału
materialnego. Jest to wyzwanie odnoszące się przede wszystkim do licznych przedsiębiorstw
i korporacji generujących zysk, na których opiera się obecnie funkcjonująca gospodarka
rynkowa. Jeżeli ma nastąpić rzeczywista zmiana istniejących nierówności społecznych i
większe uspołecznienie środków produkcji, trzeba poddać etycznemu oglądowi
dotychczasowy podział wytwarzanego w przedsiębiorstwach zysku. Celem przedsiębiorstwa
nie może być tylko wytwarzanie zysku, ani zysk nie może być jedynym regulatorem życia
przedsiębiorstwa. Pracujący w nim ludzie powinni tworzyć wspólnotę, która generuje nie
tylko korzyści ekonomiczne, ale także ma możliwość podniesienia poziomu moralnego i
intelektualnego współpracujących ze sobą ludzi, a to ostatecznie sprzyja rozwojowi
społecznemu.
Wolność w społecznej gospodarce
Kolejnym pojęciem, które należy poddać pod dyskusję jest pojęcie wolności gospodarczej.
Czy wolność gospodarcza oznacza, że dla osiągnięcia zysku można bez konsekwencji
eksploatować przyrodę, wycinać lasy, zanieczyszczać rzeki??? Czy wolność gospodarcza
oznacza, że można bez zobowiązań zwolnić 50% pracowników, tylko dlatego, że zysk
indywidualny akcjonariuszy i właścicieli mógłby ulec ograniczeniu??? Czy wolność
gospodarcza zwalnia właścicieli firm z odpowiedzialności za rozwój wspólnoty, w której firma
jest usytuowana??? W przyjętych paradygmatach głównego nurtu ekonomii wolność
gospodarcza, niestety, najczęściej oznacza wolność „od” podjęcia etycznych zobowiązań w
stosunku do wspólnoty. Tymczasem realizacja strategii uspołecznienia gospodarki wymaga
innego rozumienia wolności tj. łączenia wolności z odpowiedzialnością. Wolność bez
odpowiedzialności staje się zaprzeczeniem samej siebie.
Biorąc pod uwagę nowe rozumienie własności prywatnej, podziału zysku oraz roli
przedsiębiorczości w tworzeniu miejsc pracy, perspektywiczne myślenie o rozwoju
gospodarki bardziej uspołecznionej powinno ewaluować w kierunku zmniejszenia dystansu
pomiędzy przedsiębiorstwami mającymi na celu zysk (for-profit), a organizacjami, które nie
są nastawione na zysk (not-for-profit). W ostatnich dziesięcioleciach pojawił się szeroki
obszar pośredni pomiędzy tymi dwoma typami przedsiębiorstw (not-only-for-profit).
Rezolucja Parlamentu Europejskiego
Ten temat poruszony jest też w rezolucji Parlamentu Europejskiego z 29 Lutego 2009 r.,
gdzie przedsiębiorczość społeczna uznana została przez Parlament Europejski za istotny
element w rozwoju gospodarki europejskiej; W rezolucji podkreśla się m.in. że gospodarka
społeczna wykazała, że jest w stanie znacznie poprawić status społeczny osób w
niekorzystnej sytuacji (czego dowiodły na przykład mikrokredytowe spółdzielnie powołane
przez laureata nagrody Nobla, profesora Mohammeda Yunusa, które ułatwiając integrację
finansową zwiększyły też wpływy kobiet). Ma ona znaczne zdolności w zakresie innowacji
społecznych, wspierania osób w trudnej sytuacji w znajdowaniu rozwiązania ich problemów
społecznych, na przykład w zakresie edukacji bezrobotnych, zdolności do opieki nad dziećmi,
osobami starszymi i osobami niepełnosprawnymi, aktywności lokalnej, integracji społecznozawodowej.
Gospodarka społeczna stanowi 11 proc. ogółu przedsiębiorstw europejskich, czyli 2 mln
przedsiębiorstw, albo 6 proc. ogółu zatrudnienia, oraz posiada znaczny potencjał tworzenia
miejsc pracy i utrzymywania ich na stałym poziomie. Gospodarka społeczna powstała dzięki
szczególnym organizacyjnym lub prawnym formom przedsiębiorczości, takim jak
spółdzielnie, towarzystwa wzajemne, stowarzyszenia, przedsiębiorstwa i organizacje
społeczne, fundacje i inne formy istniejące w każdym z państw członkowskich.
Parlament Europejski zachęca Komisję Europejską do uznania elementów składowych
gospodarki społecznej w sektorowym i międzysektorowym dialogu społecznym UE i
sugeruje, by Komisja i państwa członkowskie zdecydowanie wspierały proces włączania
podmiotów gospodarki społecznej do porozumień społecznych i dialogu
obywatelskiego. Podkreśla, że gospodarka społeczna pomaga w likwidacji trzech głównych
problemów rynku pracy: bezrobocia, niestabilności miejsc pracy i wykluczenia społecznego z
rynku pracy osób bezrobotnych; ponadto zauważa, że gospodarka społeczna odgrywa rolę w
zwiększaniu zatrudnienia oraz przyczynia się do tworzenia miejsc pracy, które na ogół nie
ulegają delokalizacji, co przyczynia się do osiągnięcia celów strategii lizbońskiej;
Społeczna gospodarka w Afryce
Na poziomie globalnym, w listopadzie 2009 roku Międzynarodowa Organizacja Pracy (MOP)
uruchomiła program i plan działania na rzecz wspierania społecznej gospodarki w Afryce. Na
kontynencie afrykańskim GS to w dużym stopniu część tradycyjnych systemów wzajemnego
wsparcia, a także przedsięwzięć o charakterze zbiorowym i wspólnotowym, które często
przekształcają się w przedsiębiorstwo spółdzielcze lub bardziej zróżnicowane formy
towarzystw wzajemnej pomocy. MOP podkreśla, że afrykańska gospodarka społeczna to
sektor niedoceniony przez wspólnotę międzynarodową, w tym Unię Europejską. Nie włącza
się jej aktywnie do polityki oraz do procesów konsultacyjno-decyzyjnych. MOP apeluje, aby
wspierać GS w Afryce poprzez istniejące już partnerstwa między Unią Europejską a Afryką,
czyli poprzez umowę z Kotonu i partnerstwo UE – Afryka. Co się tyczy umowy z Kotonu,
Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny ( EKES) ubolewa, że zakończono już jej przegląd
w 2010 r., nie włączając postanowień dotyczących gospodarki społecznej. Delegacje UE do
krajów afrykańskich powinny jednak podjąć starania w celu szybkiego włączenia organizacji
i przedsiębiorstw gospodarki społecznej do listy podmiotów, które należy ująć w spisie
i zaprosić na konsultacje. Konieczne jest powiązanie w sieć afrykańskiej gospodarki
społecznej oraz ich europejskich odpowiedników. UE i państwa członkowskie powinny dzielić
się wzorcowymi rozwiązaniami opracowanymi w tych krajach, w których organizacje i
przedsiębiorstwa gospodarki społecznej działają najaktywniej.
UE i MOP powinny zachęcać władze afrykańskie do stworzenia rejestru organizacji
gospodarki społecznej i do przyjęcia ustawodawstwa umożliwiającego tym podmiotom
skuteczne działanie, uwzględniając również kluczową kwestię własności środków produkcji.
Konieczny jest rozwój umiejętności zawodowych oraz dostęp do finansowania (instrumenty
zwrotne i bezzwrotne).
Na gospodarkę społeczną w Afryce, podobnie jak w Europie składają się wszystkie
przedsiębiorstwa i organizacje, zwłaszcza spółdzielnie, towarzystwa wzajemnej pomocy,
stowarzyszenia, fundacje i przedsiębiorstwa społeczne, których cechą charakterystyczną jest
wytwarzanie towarów, usług i wiedzy, przy jednoczesnym dążeniu do celów zarówno
gospodarczych, jak i społecznych oraz przy promowaniu solidarności. Zgodnie z powyższą
definicją MOP, gospodarka społeczna stanowi istotny obszar gospodarki, nie tylko w Europie,
lecz również na innych kontynentach, począwszy od Afryki. W niektórych państwach
afrykańskich, w których nie ma jeszcze demokracji, trudno będzie rozwijać społeczną
gospodarkę ze względu na korupcję i konflikty zbrojne np. w Kongo różne grupy interesów
walczą o zasoby naturalne np. o cynk, diamenty. Miejscowa ludność wydobywa surowce
pracując za 2 dolary dziennie, często do pracy zaangażowane są dzieci. MOP apeluje o
stopniową realizację warunków godnej pracy: wolności, sprawiedliwości, bezpieczeństwa i
poszanowania, likwidacja pracy dzieci oraz problemów związanych z wykluczeniem
społecznym i rozprzestrzenianiem się HIV/AIDS.
W wielu krajach afrykańskich, dzięki funkcjonującej tradycji i sile wspólnoty sytuacja jest
powoli porządkowana. Skorumpowanych władców wyrzucono, wybrano demokratyczne
rządy, a tkanka społeczna jest odbudowywana poprzez edukację i przedsiębiorczość. Dzisiaj
ustabilizowaną sytuację ma Ghana, Etiopia ( jedyny kraj afrykański, który nie był kolonią),
Kenia, Kamerun, Zambia, Tanzania i kilka innych. Konieczne jest, szczególnie w krajach
stabilnych, budowanie partnerstwa rządów, przedsiębiorstw, lokalnych samorządów,
wspólnot lokalnych z organizacjami i instytucjami europejskimi wokół idei gospodarki
społecznej. Najistotniejsze wyzwania, które stają przed Afryką dotyczą stopniowego
włączania zatrudnienia nieformalnego do gospodarki społecznej (80-90 % społeczności
afrykańskiej funkcjonuje w rynku nieformalnym). W Afryce w dużo większym stopniu niż w
Europie, konieczne są reformy wprowadzające większy dostęp do współwłasności np. do
ziemi. Na tym tle powstają poważne konflikty np. w Kenii, gdzie Stowarzyszenie Farmerów
Hurrara uprawia ziemię u ujścia rzeki Tany do Oceanu Indyjskiego. W tym regionie
poważnym problemem były konflikty rolników z pasterzami, którym brakowało pastwisk i ich
zwierzęta wchodziły na uprawy rolników. W 2006 roku doszło do bitwy pomiędzy
plemieniem Pokomo i Oroma. Wojna trwała 2 lata. Zginęło wtedy 500 osób i 4000 zwierząt.
Potem z inicjatywy BBC powstała specjalna grupa pokoju złożona z przedstawicieli obu
plemion, która doprowadziła do pojednania. Podjęła ona również negocjacje z rządem, aby
odpowiednimi dekretami przydzielił pasterzom więcej ziemi.
Poważnym wyzwaniem dla rozwoju społecznej gospodarki w Afryce jest słaba infrastruktura
tj. brak dróg- szczególnie trudno poruszać się po Afryce w porze deszczowej. Brakuje też
studni, sanitariatów, elektryczności, szkół i większego zadrzewienia. Drzewa egzotyczne z
Afryki były i są poszukiwanym materiałem budowlanym w Europie. W czasach kolonizacji
lasy afrykańskie zostały w dużej mierze rozgrabione. Z tego powodu ziemia się wysusza, a
naturalna homeostaza biologiczna regulująca procesy parowania i nawadniania jest
zakłócona.
Spółdzielczość w Afryce
Spółdzielnie zostały przeniesione do Afryki przez władze kolonialne, stając się wraz z
odzyskaniem niepodległości jedną z głównych form organizacji społeczno-gospodarczej tego
kontynentu. W większości przypadków nowe, niepodległe rządy wykorzystywały spółdzielnie
jako narzędzie mobilizacji i kontroli w różnych dziedzinach społecznych i gospodarczych.
Podobnie spółdzielczość została zawłaszczona w Polsce przez rząd komunistyczny. Po upadku
komunizmu jednak Polska wybrała anglosaski model gospodarczy, który postawił na liberalny
model gospodarowania z głównym naciskiem na własność prywatną, konkurencję,
rywalizację. Spółdzielnie, które funkcjonowały w Polsce od ponad 150 lat zostały w
większości zlikwidowane. Stąd w Polsce ruch spółdzielczy został stłamszony i nie odrodził się
do dnia dzisiejszego. W Afryce jednak, dzięki demokratyzacji i liberalizacji w latach 90.,
spółdzielnie mogły zmniejszyć nadmierną zależność od państwa, która je wcześniej
cechowała, odzyskując tym samym niezależny, dobrowolny i demokratyczny charakter
typowy dla modelu spółdzielczego i wchodząc tym samym w nowy etap odrodzenia
i ekspansji. W ostatnich 15 latach model spółdzielczy bardzo się rozpowszechnił i zyskał na
popularności. Analizując dane z jedenastu krajów afrykańskich, w różnych przypadkach
(między innymi w Kenii, Ghanie i Senegalu) liczba działających spółdzielni zwiększyła się
ponad dwukrotnie w stosunku do lat 1989–1992, przez co stały się one bardzo istotnym
elementem gospodarki krajowej.
Większość spółdzielni afrykańskich działa w sektorze rolnym. Spółdzielnie działają również w
sektorze budownictwa, ubezpieczeń i dystrybucji. W sektorze kredytowym według
Światowej Rady Unii Kredytowych (WOCCU) w 2007 r. istniało ok. 12 tys. unii kredytowych
(najwięcej w angielskojęzycznej części Afryki). Łączna liczba ich członków przekraczała 15 mln
w 23 krajach, zaś oszczędności wynosiły 3,5 mld dolarów, stanowiąc tym samym trzon
instytucji mikrofinansowych w wielu regionach Afryki. Szacuje się, że ok. 7% ludności
afrykańskiej należy obecnie do spółdzielni.
Celem powstawania spółdzielni jest świadczenie usług społecznych dla swych własnych
członków i ich rodzin poprzez wspólne ponoszenie ryzyka, dzielenie się zasobami i działanie
w obszarze ochrony socjalnej, ze szczególnym uwzględnieniem wszystkich aspektów zdrowia
i usług zdrowotnych.
Szacuje się, że w Afryce Zachodniej działa co najmniej 500 towarzystw wzajemnej pomocy,
docierając tym samym do setek tysięcy osób. W 2003 r. w Rwandzie ministerstwo zdrowia
włączyło towarzystwa wzajemnej pomocy do swej strategii na rzecz zwiększenia dostępu do
usług zdrowotnych, opierając się na danych ministerialnych, według których 75% ludności
należy do przynamniej jednego takiego towarzystw
Współpraca Fundacji Barka z organizacjami afrykańskimi w Europie i Afryce
Fundacja Barka ma prawie 25 letnie doświadczenie w tworzeniu programów wspólnot,
edukacji, przedsiębiorczości, dostępnego budownictwa, dających możliwości rozwoju
osobom i środowiskom znajdującym się w poważnych trudnościach życiowych
(www.barka.org.pl). Barka rozpoczęła swoje działania w 1989 r. w Wielkopolsce. Potem
rozwinęła je na wiele regionów w Polsce, a w latach 2006- 2013 uruchomiła programy
pomocy migrantom zarobkowym z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, którzy znaleźli się
bez pacy i dachu nad głową w Anglii, Irlandii, Holandii, Niemczech oaz Kanadzie. W lutym
2012 r. z inspiracji Fundacji Barki powstało pierwsze Centrum Integracji Społecznej w Kenini
Kaseo w Kenii. Zasada funkcjonowania opiera się na pracy na roli i hodowli bydła przez
bezrobotne kobiety, którym wyprodukowane przez siebie zbiory i produkty pozwalają
utrzymać rodziny.
Współpraca Barki z organizacjami afrykańskimi podjęta została w lutym 2011 r. przez
wspólnoty afrykańskie zakotwiczone w Anglii, których członkowie przybyli z Afryki jako
polityczni uchodźcy czy migranci szukający lepszego życia, pozostawiając w różnych krajach
afrykańskich swoich bliskich. Przedstawiciele tych wspólnot odbyły kilkanaście wizyt
studyjnych do Barki w Polsce. W ich odczuciu programy Sieci Barki oparte o wspólnotowość,
solidarność, przedsiębiorczość społeczną są najbliższe afrykańskiej, a historia Polski jest
zbliżona do afrykańskiej, bo Polska, podobnie jak ich kraje, też była kolonizowana przez wieki
przez swoich sąsiadów. Afrykańczycy, doświadczeni brakiem możliwości rozwoju w okresie
kolonializmu, uważnie obserwują intencje i motywacje tych, którzy z nimi chcą podejmować
działania. (Twierdzą, że Polacy nie mają mentalności kolonialnej, nie traktują Afrykańczyków
z wyższością).
W trakcie wizyt studyjnych Barka została poproszona o pomoc w zbudowaniu programu dla
wzmocnienia partnerstw lokalnych i przedsiębiorstw społecznych we wspólnotach
afrykańskich, szczególnie w Kenii, Etiopii, Ugandzie, Ghanie. Stopniowo kształtowana jest
koncepcja powołania programu „Equal Europy z Afryką”. Program ten ma mieć charakter
innowacyjno-testujący, dotyczy rewitalizacji wybranych wspólnot afrykańskich z
uwzględnieniem aspektów edukacyjnych, przedsiębiorczych i inwestycji w infrastrukturę. W
tym celu odbyły się w lutym 2012r. spotkania partnerstwa Barka - Wspólnoty afrykańskie z
przedstawicielami Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, Europejskiego Komitetu
Ekonomiczno- Społecznego. Dyskutowano o dotychczasowych doświadczeniach pomocy
humanitarnej i rozwojowej dla Afryki, o rozproszeniu pomocy, o niewielkim procencie
elementów przedsiębiorczych w dotychczasowych programach, o potrzebie zintegrowania
wielu elementów wsparcia na określonym obszarze geograficznym, żeby tworzyć modele
rozwojowe przenoszone następnie w inne regiony.
W kwietniu/maju 2012 r. odbyła się wizyta studyjna przedstawicieli Barki do Kenii i Etiopii,
gdzie powstał program uruchomienia centrum rozwoju rolnictwa i rybołówstwa na terenach
południowej i wschodniej Kenii. W celu wybudowania odpowiedniej infrastruktury Fundacja
Barka otrzymała ziemię od Stowarzyszenia Farmerów „Hurrara” oraz wspólnoty w
Kanthonzweni ( 42 ha ziemi), a Tomasz Sadowski otrzymał tytuł wodza na region
Kanthonzweni, co jest oznaką szacunku i wyróżnienia, ale również zobowiązaniem do
rozwoju regionu, którego jest się wodzem.
W celu poszerzenia możliwości rozwojowych dla obywateli afrykańskich mieszkających w
Europie oraz w Afryce w czerwcu 2012 powołana została Międzynarodowa Sieć
Innowacyjnych Przedsiębiorstw społecznych INISE (www.inise.org), zarejestrowana w
Brukseli. Założycielami Sieci zostaje 8 instytucji i organizacji z Europy oraz 6 z Afryki. Sieć
zakłada realizację programów na rzecz rozwoju partnerstw lokalnych, edukację liderów
lokalnych oraz programy edukacji zawodowej i przedsiębiorczości społecznej w Europie,
Kanadzie i Afryce, realizację projektów pilotażowych z organizacjami afrykańskimi we
współpracy z MSZ w Polsce, UK, Holandii, Irlandii, Kanadzie, realizację Projektu „Equal
Europy z Afryką” (Luca Jahier - Członka EKES opracował dokument pt. społeczna gospodarka
w Afryce). Jest to program edukacji wspólnot lokalnych i rozwoju przedsiębiorczości
społecznej, który może otworzyć nowe perspektywy współpracy z Afryką.
Dla
przedstawicieli wspólnot afrykańskich bardzo istotne jest to, że jest to program „z Afryką”, a
nie jak dotychczasowe programy „ dla Afryki”. W tym wyraża się wzajemny szacunek ale i
wzajemne zobowiązania.
Podjęte i planowane przez Fundację Barka działania w Afryce wpisują się w plan działań
Międzynarodowej Organizacji Pracy, która przewiduje następujące cele strategiczne:
•
•
•
na szczeblu globalnym: MOP i zainteresowane strony gospodarki społecznej
podejmują działania na rzecz powszechniejszego uznawania przedsiębiorstw i
organizacji gospodarki społecznej oraz zwiększenia liczby partnerstw między Północą
a Południem oraz między Afryką a innymi regionami;
na szczeblu krajowym i regionalnym: działania podejmowane są w celu większego
rozpropagowania przedsiębiorstw i organizacji gospodarki społecznej, między innymi
poprzez mobilizację środków na GS, umacnianie i wspieranie środowiska prawnego,
instytucjonalnego i politycznego koniecznego dla rozwoju i wzmocnienia organizacji
gospodarki społecznej;
na poziomie mikroekonomicznym – zagwarantowanie wydajności przedsiębiorstw
społecznych, tak by mogły one lepiej zaspokoić potrzeby ludności w zakresie ochrony
socjalnej, tworzenia dochodu, propagowania zatrudnienia i poszanowania praw w
miejscu pracy, zapewnienia dostępu do żywności i ochrony środowiska, a także walki
z HIV/AIDS, wykluczeniem społecznym itd.
Download