Genjo Koan - Buddyjska Wspólnota Zen Kannon

advertisement
Genjo Koan
Zenji Eihei Dogen
Gdy wszystkie rzeczy są buddyjskimi zjawiskami, mamy oświecenie i niewiedzę, studiowanie, życie,
śmierć, buddów i ludzi. Gdy wszystkie rzeczy są bez jaźni, nie ma niewiedzy, nie ma oświecenia, nie ma
buddów, nie ma ludzi, nie ma życia i nie ma śmierci. Buddyjska droga jest poza bytem i niebytem, a więc mamy
życie i śmierć, niewiedzę i oświecenie, ludzi i buddów. (1) Jednak kwiaty opadają mimo naszego przywiązania a
chwasty rosną mimo naszego braku przywiązania.(2)
To, że się poruszamy i rozumiemy wszystkie rzeczy jest niewiedzą. To, że rzeczy postępują naprzód i
rozumieją się jest oświeceniem. To buddowie rozumieją niewiedzę. To ludzie są w niewiedzy co do oświecenia.
Co więcej są ci, którzy są oświeceni ponad oświeceniem oraz ci, którzy są w niewiedzy co do niewiedzy. Gdy
buddowie są prawdziwie buddami, nie są oni koniecznie świadomi siebie samych jako buddów. Ale są oświeceni.
Postępują naprzód w oświeceniu.
Gdy widzimy i słyszymy rzeczy całym naszym ciałem i umysłem, nasze zrozumienie nie jest jak lustro z
odbiciami, ani jak woda pod księżycem. Jeśli rozumiemy jedną stronę, druga strona jest ciemna.
Studiować buddyzm, to studiować siebie. Studiować siebie, to wykroczyć poza siebie. Wykroczyć poza
siebie, to być oświeconym przez wszystkie rzeczy. Być oświeconym przez wszystkie rzeczy, to wyzwolić nasze
ciało i umysł oraz wyzwolić ciała i umysły innych. Nie pozostaje żaden ślad oświecenia i ów nie-ślad trwa w
nieskończoność.
Gdy po raz pierwszy szukamy prawdy, jesteśmy daleko od miejsca gdzie przebywa. Gdy odkrywamy, że
prawda już została nam poprawnie przekazana, w tym momencie jesteśmy sobą. Gdy obserwujemy brzeg z łodzi,
wydaje się, że to brzeg się porusza, lecz gdy patrzymy bezpośrednio na łódź, wiemy, że to właśnie ona jest w
ruchu. Jeżeli badamy wszystkie rzeczy używając do tego pomieszanego ciała i umysłu, będziemy przypuszczać,
że nasza jaźń jest czymś stałym. Lecz gdy praktykujemy ściśle i wracamy do naszego teraźniejszego miejsca,
jasne będzie, że w ogóle nic nie jest stałe.
Drewno na opał zamienia się w popiół i nie zamienia się już ponownie w drewno na opał. Nie
przypuszczajcie jednak, że popiół jest potem a drewno przedtem. Musimy zrozumieć, że drewno znajduje się na
etapie drewna i tam znajdujemy jego przedtem i potem. Jednak wraz z ową przeszłością i przyszłością jego
teraźniejszość jest od nich niezależna.(3) Popiół jest na etapie popiołu i tam znajdujemy jego przedtem i potem.
Tak samo jak drewno nie staje się ponownie drewnem po tym jak już raz zamieniło się w popiół, tak samo
człowiek nie powraca do życia po swej śmierci.(4)
Co więcej, w buddyzmie jest nauczane szczegółowo, że życie nie staje się śmiercią. Z tego powodu życie
jest zwane „nie-życiem”. W buddyzmie jest także nauczane, że śmierć nie staje się życiem. Wobec tego śmierć
zwana jest „nie-śmiercią”.
Życie jest okresem samym w sobie, śmierć jest okresem samym w sobie. Nie nazywamy zimy przyszłą
wiosną, ani wiosny przyszłym latem.
Osiągamy oświecenie jak księżyc odbijający się w wodzie. Księżyc nie ulega zamoczeniu, ani woda nie
zostaje wzburzona.(5) Chociaż jego światło jest dalekosiężne i wielkie, księżyc odbija się nawet w kałuży
szerokiej na cal. Cały księżyc i całe niebo odbijają się w kropli rosy na trawie.
Oświecenie nie niszczy człowieka tak samo jak kropla rosy nie ogranicza księżyca na niebie. Głębia kropli
jest wysokością do księżyca. Czas odbicia krótki lub długi dowiedzie przestrzenności kropli rosy i
przestrzenności nieba rozświetlonego księżycem.(6)
Gdy prawda nie wypełnia ani naszego ciała ani naszego umysłu, myślimy, że posiadamy dosyć. Gdy
prawda wypełnia nasze ciało i umysł, wiemy że czegoś brakuje. Na przykład gdy oglądamy świat z łodzi
płynącej po oceanie, wygląda on na okrągły i nic więcej. Ale ocean nie jest okrągły ani kwadratowy i jego
charakterystyka jest w swej różnorodności nieskończona. Jest on jak pałac. Jest jak klejnot. Wydaje się okrągły
tak dalece, jak daleko sięgają w danej chwili nasze oczy. Tak samo jest ze wszystkimi rzeczami. Chociaż w
życiu zakurzonym i w życiu czystym istnieje wiele charakterystyk, my jesteśmy w stanie pojąć tylko to, co
obejmują nasze studia. W naszym studiowaniu wszystkich rzeczy musimy umieć docenić fakt, że choć oceany i
góry mogą wyglądać na kwadratowe lub okrągłe, to dalsza charakterystyka oceanów czy gór jest nieskończona
w swojej różnorodności, a wszechświaty leżą we wszystkich kierunkach. Nie jest tak wyłącznie dookoła nas,
lecz także bezpośrednio tutaj — nawet w kropli wody.
Kiedy ryba płynie w oceanie, nie ma końca wodzie, bez względu na to, jak daleko by popłynęła. Kiedy ptak
leci po niebie, nie ma końca powietrzu bez względu na to jak daleko by nie poleciał. (7) A jednak ani ptak ani ryba
nie opuszczają swoich żywiołów. Gdy użycie jest duże, używa się dużo. Gdy użycie jest małe, używa się mało. (8)
Chociaż ptak lata wszędzie, jeśli opuści powietrze, umrze natychmiast. Woda tworzy życie i powietrze tworzy
życie. Ptak tworzy życie i ryba tworzy życie. Życie tworzy ptaka i życie tworzy rybę. Możliwe są dalsze
analogie ilustrujące w ten sposób praktykę, oświecenie, śmiertelność i wieczność.
Co więcej, jeżeli ptak czy ryba próbuje dotrzeć do krańca swego żywiołu jeszcze zanim się w nim poruszy
— ten ptak czy ta ryba nie znajdzie swojej drogi czy swojego miejsca.(9) Gdy w tej chwili znajdujemy swoje
miejsce, praktyka podąża za tym i jest to urzeczywistnienie prawdy. Gdyż miejsce ani droga nie są ani duże ani
małe, ani podmiotem ani przedmiotem. One od początku nie istniały i nie ma ich w procesie
urzeczywistnienia.(10)
Tak więc w naszej praktyce buddyzmu, gdy osiągamy jedną prawdę, osiągamy mistrzostwo tej jednej
prawdy; gdy napotykamy jedną aktywność, dopełniamy tej aktywności. Tu jest to miejsce i tędy prowadzi ta
droga. Wobec tego rozumienie nie jest łatwe, gdyż jest równoczesne z całkowitym osiągnięciem nauk Buddy.
Nie myślcie, że to co urzeczywistniamy jest wiedzą w sensie konceptów. Choć osiągnęliśmy już najwyższe
oświecenie, nie koniecznie musimy to dostrzegać. Jedni to widzą, inni nie.(11)
Kapłan Hotetsu z góry Mayoku wachlował się. Podszedł mnich i powiedział: „Panie, natura wiatru jest
stała i nie ma takiego miejsca, do którego on by nie docierał. Dlaczego więc musisz się wachlować?”(12)
„Chociaż rozumiesz, że natura wiatru jest stała” odparł mistrz, „nie rozumiesz znaczenia tego, że dociera
on wszędzie.”
„Jakie jest to znaczenie?” zapytał mnich. Mistrz po prostu wachlował się dalej. Mnich pokłonił się z
głębokim szacunkiem.
Jest to doświadczenie sprawdzania buddyzmu oraz jego właściwego przekazywania. Ci, którzy mówią, że
nie powinniśmy używać wachlarza ponieważ istnieje wiatr, nie znają ani stałości ani natury wiatru. Natura
wiatru jest stała — wiatr buddyzmu urzeczywistnił złoto ziemi i sprawił, że dojrzał ser z Długiej Rzeki. (13)
Napisane w środku jesieni pierwszego roku ery Tempuku (1233 AD)
i dane mojemu świeckiemu uczniowi Jo-Koszu z Kjuszu.
(1) Kiedy pogłębiamy naszą praktykę buddyzmu, doceniamy różnice wraz z ich tłem tożsamości.
(2) Tracimy oświecenie gdy jesteśmy do niego przywiązani, niewiedza rośnie gdy jej nienawidzimy.
(3) Teraźniejszość to nasze całkowite doświadczenie i zawiera ono całą naszą przeszłość i przyszłość.
(4) Życie zawiera wszystko, nie jest ono przeciwieństwem śmierci.
(5) Analogia dotycząca odbijania taka sama jak w pkt. 3 odnosząca się raczej do tego jak oświecenie się pojawia, niż do samego
oświecenia.
(6) „Nawet jedna chwila zazen osoby początkującej oświeca cały świat.” Bendowa, Shobogenzo
(7) Człowiek praktykuje w prawdzie i nie ma temu końca.
(8) Im więcej praktykujemy, tym bardziej pogłębiamy nasze rozumienie.
(9) Podstawą jest raczej praktykowanie buddyzmu z chwili na chwilę, niż bycie mistrzem.
(10) Prawda nie jest ustalona — jest po prostu urzeczywistniana w teraźniejszej praktyce.
(11) „Prawda jest w posiadaniu każdego człowieka lecz nie jest urzeczywistniana jeżeli się jej nie praktykuje i nie osiągana jeżeli
nie sprawdza się jej jakości.”
(12) Jeżeli natura Buddy jest stała i każdy ją posiada, dlaczego musimy praktykować ?
(13) Cytat z sutry Bandavyuha.
Nota wprowadzająca do Genjo Koan napisana przez Roshiego Suzuki:
Pierwotnie koan był oficjalnym rozkazem wydanym przez króla. Tak więc koan oznacza pierwszą zasadę — którą
musimy zrozumieć uwzględniając różne aspekty i doświadczyć poprzez praktykę. To, co zwykle nazywamy
koanami, to przykłady urzeczywistnienia tej pierwszej zasady przez mistrzów zen. Genjo oznacza wszystko. Koan
oznacza pierwszą zasadę. Genjo Koan oznacza nasze przeróżne aktywności jakimi się zajmujemy, gdy nasza
praktyka rozciąga się poza zazen. Jest to jedność życia codziennego i praktyki osiągana poprzez czystą praktykę.
Z japońskiego na angielski przetłumaczył Kazuaki Tanahasi i Roshi Robert Aitken —
prowadzący Honolulu Daimond Sangha.
Na polski przełożyli: Wojciech Gajewicz, Magura, Ewa Orłowska,
Download