Polityka zagraniczna Państwa Kościelnego w latach 1789–1871 Uniwersytet Warszawski Katedra Europeistyki * Instytut Stosunków Międzynarodowych Łukasz Czubla Polityka zagraniczna Państwa Kościelnego w latach 1789–1871 Warszawa 2009 Publikacja dofinansowana przez Wydzia³ Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego Recenzenci: prof. dr hab. Franiszek Go³embski dr hab. Wojciech Jakubowski Projekt ok³adki Barbara Kuropiejska-Przybyszewska Redakcja Zespó³ Sk³ad i ³amanie Studio OFI © Copyright by £ukasz Czubla © Copyright by Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2009 Wszelkie prawa zastrze¿one. Ka¿da reprodukcja lub adaptacja ca³oœci b¹dŸ czêœci niniejszej publikacji, niezale¿nie od zastosowanej techniki reprodukcji (drukarskiej, fotograficznej, komputerowej i in.), wymaga pisemnej zgody Autora i Wydawcy. Wydawca Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR 03-982 Warszawa, ul. Dedala 8/44 tel. 0-602-247-367, fax 022 615-34-21 e-mail: [email protected] www.aspra.pl ISBN 978-83-7545-019-4 Łatwiej byłoby ugasić słońce niż unicestwić papiestwo Alberto kard. Cappellari, późniejszy Grzegorz XVI, 1799 r. Spis treœci Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9 Rozdział IUwarunkowania polityki zagranicznej Państwa Kościelnego w XVIII wieku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 1. Uwarunkowania geopolityczne i kształtowanie się polityki zagranicznej w połowie XVIII wieku . . . . . . . . . . . . . . 18 2. Kwestie terytorialne i spadek prestiżu papiestwa w kontekście sporu wokół zakonu jezuitów . . . . . . . . . . . . . . . 25 3. Marginalizacja politycznej roli papiestwa . . . . . . . . . . . . . . . . . 30 Rozdział II „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej i epoce napoleońskiej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 1. Pontyfikat Piusa VI a międzynarodowa pozycja Państwa Kościelnego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36 2. Napięta sytuacja polityczna we Francji a zagrożenie wpływów Kościoła katolickiego . . . . . . . . . . . . . . 43 3. Ustawa cywilna o duchowieństwie i reakcje papiestwa na zmiany we Francji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 46 4. Apogeum rewolucji francuskiej i konsekwencje dla polityki zagranicznej Państwa Kościelnego . . . . . . . . . . . . . 52 5. Nowa epoka w stosunkach bilateralnych – Napoleon Bonaparte . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 57 6. Kryzys polityczny Państwa Kościelnego w okresie Wiosny Ludów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 71 7 Rozdział III „Dyplomacja dialogu”. Państwo Kościelne w poszukiwaniu nowych partnerów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 77 1. Odbudowa Państwa Kościelnego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 77 2. Polityka restauracyjna papiestwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 83 3. Sytuacja Kościoła katolickiego w katolickich krajach Europy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 92 4. Państwo Kościelne we współpracy z państwami wielowyznaniowymi w Europie: Szwajcarią i Niderlandami . . . 102 5. Stosunki Państwa Kościelnego z Rosją . . . . . . . . . . . . . . . . . . 105 6. Kraje anglosaskie w relacjach z Państwem Kościelnym . . . . . 109 7. Nowe pole działań dyplomatycznych – Ameryka Łacińska . . 113 Rozdział IV Instrumenty dyplomacji Państwa Kościelnego . . . . . . . . . . . . . . 121 1. Instytucje realizujące dyplomację kościelną . . . . . . . . . . . . . . . 122 2. Papieski wywiad – specyfika „Świętego Przymierza” jako przykład na prowadzenie dyplomacji tajnej . . . . . . . . . . 128 3 Umocnienie pozycji dyplomatów Państwa Kościelnego w dokumentach kongresu wiedeńskiego i kongresu w Akwizgranie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 133 4. Dyplomacja papieska – czynnik personalny . . . . . . . . . . . . . . 134 Rozdział V „Dyplomacja idei”. Przewartościowanie ideologiczne w dyplomacji Państwa Kościelnego za pontyfikatu Piusa IX . . . 143 1. Wybór Piusa IX i sytuacja polityczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 143 2 Papiestwo wobec koncepcji zjednoczenia Włoch . . . . . . . . . . 148 3 Wzrost znaczenia ideologii w polityce zagranicznej Państwa Kościelnego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 158 Posumowanie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 168 Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 175 8 Wprowadzenie W literaturze specjalistycznej dotyczącej zagadnień związanych z dyplomacją, kościelna służba dyplomatyczna uchodzi za jedną z najbardziej efektywnych na świecie, czego dowodem może być fakt, iż Stolica Apostolska utrzymuje stosunki dyplomatyczne z ponad 173 państwami. Współczesna dyplomacja papieska cieszy się dużym autorytetem w relacjach dyplomatycznych pomiędzy poszczególnymi aktorami stosunków międzynarodowych. Stolica Święta, podobnie jak przed wiekami, realizuje uniwersalną koncepcję polityki zagranicznej, w której łączy tradycyjną misję Kościoła katolickiego z aktualnymi wyzwaniami z zakresu stosunków politycznych, gospodarczych, kulturalnych i społecznych – to bezprecedensowy casus w historii stosunków międzynarodowych. Wydaje się, iż w dobie postindustrializmu, gwałtownego rozwoju technologii informatycznych, dostępności środków masowego przekazu, stanowisko Stolicy Apostolskiej jest dziś powszechnie znane i bardziej niż kiedykolwiek akcentowane. Na ten stan rzeczy z pewnością duży wpływ ma stale utrzymująca się Jej obecność na arenie stosunków międzynarodowych poprzez prowadzenie bardzo rozbudowanych misji dyplomatycznych niemal w każdym zakątku globu. Niezwykle pomocnym w tej sytuacji jest także głos papieża dotykający kluczowych aspektów polityczno-społecznych, jakie kształtują współczesny świat, a także wysiłki zmierzające do zapewnienia pokoju i stabilizacji na świecie, zaprzestania wojen i lokalnych konfliktów zbrojnych, troska o zapewnienie godziwych warunków egzystencji, zlikwidowanie dysproporcji rozwojowych, ochrona praw człowieka, walka z niesprawiedliwością społeczną. Wszędzie tam, gdzie dochodziło do łamania prawnomiędzynarodowego porządku na świecie papieska dyplomacja interweniowała z wielką skutecznością, liczne ape9 Wprowadzenie le wypływające z Watykanu często mocno oddziaływały na decyzje polityczne o dużym znaczeniu dla świata. W wielu konfliktowych sytuacjach w wieku XX, papiescy negocjatorzy niejednokrotnie przyczyniali się do załagodzenia napięć politycznych. Wielosetletnia historia stosunków Państwa Kościelnego z innymi państwami na wszystkich płaszczyznach stosunków międzynarodowych, kształtowała bieg istotnych wydarzeń historycznych, towarzyszyła przemianom polityczno-społecznym na wszystkich kontynentach, kreowała nowy ład regionalny, niejednokrotnie też globalny. Kościelna dyplomacja na przestrzeni dziejów za swój priorytet uważała kwestię pokoju międzynarodowego, wkładając w nią wiele wysiłku, wszelkie swoje atuty i predyspozycje, mając jednakże świadomość, iż nie zawsze dysponowała skutecznymi środkami. Tym niemniej wytworzyła specyficzny charakter pracy dyplomatycznej, jej struktura powszechnie uważana jest za najefektywniejszą i najbardziej dyskretną na świecie. Dyplomacja Stolicy Apostolskiej także dziś, na różnych etapach, zaangażowana jest w budowanie trwałego pokoju i stabilizacji w wielu regionach świata poprzez misje dyplomatyczne, współpracę z wiodącymi organizacjami międzynarodowymi, negocjacje i rozliczną korespondencję, stanowisko i aktywność papiestwa, który to urząd powszechnie uznawany jest za wpływowy i opiniotwórczy, przez co krzewiący tendencje współpracy i szeroko rozumianego ładu pokojowego i bezpieczeństwa na świecie. Można zadać sobie pytanie, co sprawiło, iż dyplomacja kościelna, wprawdzie reprezentująca podmiot prawa międzynarodowego o niezwykle specyficznym charakterze, cieszy się tak ogromnym uznaniem, powszechnie ceniona ze względu na wysokie kompetencje dyplomatów, niezwykle szerokie kontakty na różnych szczeblach polityczno-społecznych, skuteczność i dyskrecję, osiąga nadal tak przemożny wpływ na rozwój współczesnych stosunków międzynarodowych? Aby móc zrozumieć współczesne mechanizmy dyplomacji papieskiej, jej wybitną aktywność, uczestnictwo w przełomowych procesach rozwoju stosunków międzynarodowych, warto sięgnąć do historii i prześledzić procesy, które bezpośrednio ukształtowały obecny status Stolicy Świętej. Kluczem do znalezienia właściwej odpowiedzi może być próba przeanalizowania jednego 10 Wprowadzenie z najbardziej dramatycznych okresów w historii papiestwa – XIX wieku. Wielkie niepokoje społeczne w Europie, towarzyszące temu okresowi znalazły również odzwierciedlenie w kondycji politycznej Państwa Kościelnego, które już od połowy XVIII wieku weszło w fazę głębokiego kryzysu wewnętrznego, dotykającego również sfery polityki zagranicznej. Papiestwo traciło realną władzę, próbując zachować skostniały system zarządzania państwem pozostającym jeszcze w głębokim feudalizmie na drodze rozwoju gospodarczo-społecznego. Europejskie monarchie oświeceniowe, aspirujące do rangi mocarstw, skutecznie izolowały kadłubkowe Państwo Kościelne od bieżących wydarzeń politycznych, mających realny wpływ na jego pozycję na arenie międzynarodowej. W XIX wieku Państwo Kościelne weszło w fazę głębokiego konfliktu z ideologią i władzami Wielkiej Rewolucji Francuskiej, stawiając opór zlaicyzowanej ideologii zmierzającej do całkowitego wyparcia katolicyzmu. Zapłaciło za to bardzo wysoką cenę, tracąc dwukrotnie niepodległość. Co sprawiło, iż pomimo burzliwych okresów w dziejach udało się papiestwu odtworzyć strukturę państwową i prowadzić w dalszym ciągu wielowektorową politykę zagraniczną? W omawianym okresie można wskazać kilka czynników, które de facto umożliwiły Państwu Kościelnemu obecność na arenie stosunków międzynarodowych. Po pierwsze głęboka destabilizacja systemu westfalskiego, co spowodowało również zmiany układów sojuszniczych państw, które dążyły do osłabienia pozycji katolicyzmu w Europie, a co za tym idzie, realnych wpływów papiestwa. Kolejnym elementem była ówczesna wizja polityki zagranicznej, gdzie pomimo archaicznych założeń o charakterze polityczno-gospodarczym, Państwo Kościelne skutecznie realizowało wielowektorową politykę. W paradoksalny sposób umożliwiło to poszerzanie strefy wpływów na nowych obszarach, podczas gdy w Europie systematycznie zmniejszał się zasięg oddziaływania Państwa Kościelnego. W analizie ówczesnej polityki zagranicznej Stolicy Apostolskiej nie można pominąć charakterystyki jej głównych autorów, a zatem niezbędna jest analiza poszczególnych pontyfikatów papieży w omawianym okresie, która przy bliższym poznaniu układa się w swego rodzaju sinusoidę zależności polityczno-gospodarczych. Aby dopełnić obrazu ówczesnej papieskiej dyplomacji, należało 11 Wprowadzenie podjąć także kwestię zanalizowania aspektu instytucjonalnego, struktur kościelnych odpowiadających za realizację polityki zagranicznej, zaprezentowania także sylwetki najważniejszych współpracowników poszczególnych papieży omawianego okresu. W mechanizmach dyplomatycznych wytworzonych w Europie XIX wieku i implikowanych w następnym stuleciu, opierających się na rozgrywkach politycznych z kluczowymi mocarstwami ówczesnego Starego Kontynentu należy upatrywać nowatorstwo tematu, podkreślając jednocześnie, iż w polskiej nauce o stosunkach międzynarodowych „aspekt watykański” to pole badawcze wymagające poważnego zgłębienia. Z racji powyższego, dostępność literatury okazała się kwestią problematyczną. Brakuje pozycji dotyczących dyplomacji Stolicy Świętej sensu stricto – zarówno faktografia jak i problematyczne ujęcie opierają się przede wszystkim na opracowaniach historycznych i historiozoficznych (w języku polskim, angielskim i włoskim), dokumentach Kościoła (większość przetłumaczona z języka łacińskiego i włoskiego na polski), notach dyplomatycznych, encyklikach, adhortacjach, stenogramach z konferencji i kongresów międzynarodowych, wreszcie biografiach (głównie po angielsku, francusku i włosku), artykułach prasowych z wydawnictw watykańskich, uznanych wydawnictw polskich, francuskich, włoskich. Na gruncie polskiej nauki o stosunkach międzynarodowych owo zagadnienie wymaga jeszcze pogłębionej pracy naukowo-badawczej. 12 Rozdział I Uwarunkowania polityki zagranicznej Państwa Kościelnego w XVIII wieku 1. Uwarunkowania geopolityczne i kształtowanie się polityki zagranicznej w połowie XVIII wieku U progu wieku XIX Państwo Kościelne znajdowało się w fazie kryzysu politycznego, który determinował sytuację wewnętrzną, ale przede wszystkim wpływał na relacje międzynarodowe. Destabilizacja polityczna we Francji w drugiej połowie XVIII wieku pod rządami Ludwika XV i Ludwika XVI, utrzymanie strefy wpływów przez Cesarstwo Austriackie na Półwyspie Apenińskim, wzrost potęgi Prus i Rosji spowodowały gradację napięć politycznych, częste konflikty wojenne i przygotowanie gruntu pod wydarzenie, które miało zmienić oblicze Starego Kontynentu – Wielką Rewolucję Francuską. Wobec kumulowania się politycznych aspiracji poszczególnych mocarstw, które dążyły do umocnienia swojej roli na arenie ówczesnych stosunków międzynarodowych, Państwo Kościelne musiało dokonać weryfikacji swoich odwiecznych priorytetów w polityce zagranicznej. Wiek XVIII, wbrew oczekiwaniom, nie przyniósł bowiem rozstrzygnięć polityczno-religijnych korzystnych dla papiestwa. Ideologia kontrreformacji w wieku XVII, przebieg wojny trzydziestoletniej1, walki dynastyczne pomiędzy Habsburgami i Burbonami, napięcia w Hiszpanii i Portugalii, wojny w Europie Środkowej, wreszcie 1 Przełomowym momentem dla frakcji katolickiej stała się bitwa pod Babią Górą 8 listopada 1620 roku, kiedy to międzynarodowa armia katolicka rozgromiła siły protestanc- 13 Uwarunkowania polityki zagranicznej Pañstwa Koœcielnego w XVIII wieku ostateczne uregulowanie stosunku do ideologii jansenistycznej2 i kwestia jezuitów rzuciły cień na dyplomację watykańską w XVIII wieku i doprowadziły do przeobrażenia strategii politycznej. Do priorytetów dyplomacji Państwa Kościelnego należało przede wszystkim utrzymanie strefy wpływów na Półwyspie Apenińskim, obejmującej: Emilię Romanię, Trentino, Parmę, Piacenzę, księstwo Benewentu, lenna na Sycylii i Sardynii, a także lenno księstwa Neapolu (de facto w posiadaniu Austriaków), ale niedopuszczenie do ingerencji politycznej Cesarstwa Austriackiego, księstwa Sabaudzkiego i innych monarchii zaintekiego elektora Palatynatu, Fryderyka Czeskiego. Bitwa miała wyznaczyć początek końca sprawy protestanckiej w Europie Centralnej i stanowiła triumf konfesyjnej polityki papiestwa od czasów Soboru Trydenckiego. Na sukces złożyło się potężne papieskie wsparcie, które wzmocniło tworzenie i uzbrojenie wojska cesarza Ferdynanda II i niemieckiej Ligi Katolickiej. Sukces pod Babią Górą – w literaturze przedstawiany jako wielki triumf katolickiej siły nad protestanckimi heretykami – został uświetniony konfiskatą luterańskiego kościoła Świętej Trójcy w Pradze i poświęceniem go Matce Boskiej Zwycięskiej. Z Watykanu do wojennych skarbców cesarza i Ligi napływały wciąż kolejne subsydia, a papieżowi Grzegorzowi XV (1621–1623) udało się wpłynąć na fakt, by elektora Palatynatu Fryderyka, protestanckiego zięcia króla Anglii Jakuba I (niegdysiejszego Jakuba VI Szkockiego, syna Marii Stuart), zastąpił znany ze swoich przekonań katolickich Maksymilian Bawarski. Maksymilian okazał wdzięczność, oddając „pod opiekę” papieża bajecznie wyposażoną bibliotekę heidelberską, która stanowiła jedną z największych zdobyczy wojennych wszech czasów. Papieska kontrreformacja wydawała się triumfować, jednakże wojna trzydziestoletnia, zakończona podpisaniem w 1648 roku traktatów westfalskich w Münster i Osnabrûck, przypieczętowała instytucjonalizację protestantyzmu jako stałego elementu cesarstwa, a nie – jak się powszechnie spodziewano – katolicyzmu i papiestwa. Postanowienia traktatowe były pewnym kompromisem politycznym, które godziły interesy ponad 190 świeckich książąt i władców, z których wielu było protestantami, nie uwzględniano także protestów co do ostatecznego sformułowania porozumień pokojowych ówczesnego nuncjusza papieskiego. Uroczysta bulla wydana przez papieża Innocentego (1644–1655), w której potępiał i anulował traktat, została zignorowana. Por.: E. Duffy, Historia papieży, Warszawa 2007, s. 211–212, L. von Ranke, Dziej papiestwa i papieży w XVI–XIX wieku, Warszawa 1974, s. 341–366. 2 23 listopada 1700 roku, po śmierci Innocentego XII konklawe wybrało kardynała Giovanni Francesco Albaniego na papieża. Po trzydniowych wahaniach kardynał przyjął urząd i przybrał imię Klemensa XI. Wybór spotkał się z dużą przychylnością Ludwika XIV, który w Albanim widział sojusznika w walce z ideologią jansenistyczną we Francji i jej wpływami na inne europejskie monarchie. Dnia 8 września 1713 roku papież Klemens XI wydał bullę Unigenitus potępiającą jansenistów i ich założenia (słynne 101 tez pisarza Quesnela), a następnie w 1718 roku ogłosił ekskomunikę, w którą popadli wszyscy janseniści. 14 Uwarunkowania geopolityczne i kszta³towanie siê polityki zagranicznej… resowanych osadzeniem członków swoich dynastii na tronach księstw przylegających do ziem papieskich. Już u progu XVIII stulecia sytuacja polityczna pokazała, iż będzie niezmiernie trudno utrzymać nie tyle strefy wpływów, co spójność terytorialną. Obejmujący Stolicę Piotrową po wyborze 23 listopada 1700 roku kardynał Giovanni Francesco Albani, podobnie jak trzej poprzedni papieże, miał świadomość, iż na bieg wydarzeń w Europie, szczególnie w krajach niemieckich, Niderlandach, ale też Hiszpanii (walka o sukcesję tronu), wpływ będą mieli protestanci. Twierdził jednak, iż dla zachowania interesów międzynarodowych Państwa Kościelnego wystarczająca będzie sytuacja, w której całą monarchią zarządzać będzie niepodzielnie władca pochodzący z jednej z dynastii katolickich. Stąd też wygaśnięcie hiszpańskiej linii domu austriackiego (Habsburgów) był dla papiestwa sprawą, która w znacznym stopniu zdominowała politykę zagraniczną Rzymu w I połowie XVIII wieku. Wolność i suwerenność Stolicy Apostolskiej opierała się na relacjach pomiędzy potężną jeszcze Francją Ludwika XIV, a monarchią hiszpańską. Problem ma głębsze podłoże, jeśli wziąć pod uwagę fakt, iż przez ostatnie 150 lat (od czasów cesarza Karola V i króla Filipa II) to Hiszpania była gwarantem pozycji papiestwa i wszechwładnych wpływów katolicyzmu3. Istniało realne niebezpieczeństwo wybuchu ogólnoeuropejskiej wojny, której przyczyną byłyby spory w poszczególnych krajach europejskich, w tym również w małych włoskich księstwach, tak bardzo uzależnionych od hiszpańskiej protekcji. Stolica Apostolska dla ratowania swojego prestiżu i odegrania znaczącej roli w ustalaniu politycznego porządku na arenie międzynarodowej zaangażowała się aktywnie w spór. Posłańcy papiescy chcieli zręcznie wykorzystać koniunkturę wokół papieża na dworze Karola II habsburskiego, który oburzony zaangażowaniem mocarstw europejskich zwrócił się do papieża Innocentego XII, celem porozumienia się w sprawie ewentualnej sukcesji francuskiej po śmierci Karola II. Kandydatura była jak 3 Uważa się, iż pozycja Hiszpanii jako głównego obrońcę wiary i sprzymierzeńca papieża, ugruntowała się podczas panowania arcykatolickiego Filipa II. Pomimo dotkliwej porażki Niezwyciężonej Armady w sierpniu 1588 roku, pozycja ta nie została zachwiana nawet w pierwszej połowie XVII wieku, kiedy Hiszpania przeżywała kryzys wewnętrzny wynikający z prowadzenia niewłaściwej polityki fiskalnej. Por.: Z. Wójcik, Historia powszechna XVI–XVII w., Warszawa 1986. 15 Uwarunkowania polityki zagranicznej Pañstwa Koœcielnego w XVIII wieku najbardziej po myśli Watykanu, aby schedę w Madrycie po śmierci ostatniego Habsburga z linii hiszpańskiej objął delfin francuski. Papiestwo utrzymywało wówczas dobre stosunki z monarchią Ludwika XIV, nieprzerwanie od czasów pontyfikatu Urbana VIII (1623–1644)4. Kolejny papież, Klemens XI5, pochwalił publicznie decyzję Ludwika XIV o oficjalnym 4 Należy zaznaczyć, iż stosunki papiestwa z Francją za niezwykle długiego (1643–1715) panowania Ludwika XIV to barwny splot okoliczności, politycznej koniunktury, ewolucji sojuszy i konfliktów wojennych XVII wieku. Starania Innocentego XI, by zjednoczyć narody katolickie w obliczu groźnych najazdów tureckich w Europie Środkowo-Wschodniej, doprowadziły do konfliktu z Ludwikiem XIV. Zaangażowanie papieża stało w sprzeczności z interesami Francji, która była zadowolona z tureckiej presji na cesarstwo – sytuacja ta utrzymywała równowagę polityczną na kontynencie z korzyścią dla Francji. Chociaż Ludwik XIV nie zawiązał formalnego sojuszu z Wielką Portą, to jednak nie przyłączył się też do papieskiej Świętej Ligi. Ludwik XIV postępował w myśl słów, którą miał wygłosić kardynał Richelieu; „musimy całować Jego stopy i związać mu ręce”. Ów komentarz dobrze obrazował, iż papieża czczono jako przywódcę odrodzonego katolicyzmu, ale jego polityczne cele ignorowano. Te same profrancuskie sympatie kształtowały zaangażowanie papieskie w wojnę trzydziestoletnią. Papież Urban VIII miał ogromne ambicje zbratania Francji pod faktycznymi rządami Richelieu, a katolicką Hiszpanią i cesarstwem Habsburgów. Francja jednakże chciała skutecznie rozpalić papieski lęk przed hiszpańskimi ambicjami dotyczącymi Italii, Hiszpania zaś – z etycznego punktu widzenia – krytykowała fakt, iż Urban VIII nie potępił aliansu Richelieu z protestancką Szwecją. Papieżowi nie udało się doprowadzić do pokoju między katolikami a protestantami po wojnie trzydziestoletniej, co stanowiło wymowny miernik marginalizacji roli Stolicy Apostolskiej w wyznaczaniu kierunków polityki europejskiej. Trzecią sprawą, która mogła zakłócić ideologiczno-polityczny sojusz francusko-papieski była kwestia niedopuszczenia do dalszego naruszania praw kościoła przez władców świeckich. W 1678 roku papież wezwał Ludwika XIV by ten zaprzestał dalszego rozszerzania tzw. regaliów. Stwierdził także, że do tej pory król dobrze służył wierze katolickiej, a zatem nie powinien wywoływać gniewu Boga poprzez osłabianie francuskiego Kościoła a przez to Kościoła powszechnego. Doszło do konfrontacji, w której stanowisko Innocentego XI odebrano jako naruszenie praw Kościoła gallikańskiego. Nastroje antypapieskie nasiliły się i w 1682 roku król zmobilizował przeciwko papieżowi duchowieństwo francuskie, odbyło się powszechne zgromadzenie kleru, które uchwaliło cztery artykuły zwane gallikańskimi (Declaratio cleri gallicani). Artykuły te werbalnie uznawały prymat papieża, równocześnie odmawiając mu prawa do władzy doczesnej poddając pod dyskusję nienaruszalność wydawanych przez niego wszelkich dokumentów; dekretów, a nawet dzieł o charakterze teologiczno-dogmatycznym, pasterskim lub apostolskim. W wyniku zatargu, 35 biskupstw pozostało nie obsadzonych, a po 1685 roku stosunki dyplomatyczne pomiędzy Francją a Państwem Kościelnym stały się bardzo chłodne. Pod koniec pontyfikatu Innocentego XI papież i król byli na tyle skłóceni, iż wyrokowano na dworach europejskich rychłą schizmę francuską. Jednakże dwa kolejne pontyfikaty złagodziły znaczny rozdźwięk między Paryżem a Rzymem. Por.: J. Baszkiewicz, Historia Francji, Poznań 2002, E. Duffy, op.cit., Warszawa 2007, s. 210–214. 16 Uwarunkowania geopolityczne i kszta³towanie siê polityki zagranicznej… przyjęciu dziedzictwa, wysłał także pismo gratulacyjne do Filipa V (de Bourbon) i udzielił mu subsydiów pochodzących z dóbr kościelnych, podkreślając przy tym, że jego prawa do korony są odbierane w Rzymie za bezsporne. Popierając z całych sił francuskiego kandydata a tron hiszpański, Klemens XI uważał „Króla – Słońce” za najskuteczniejszego obrońcę spraw katolickich w Europie, co potwierdzała determinacja wojsk francuskich w latach 1700–1703 i zakończona sukcesem wyprawa armii katolickich księstw włoskich i niemieckich na Wiedeń przy solennym udziale wojsk francuskich. Jednakże szala zwycięstwa po 1703 roku zaczęła przechylać się na stronę niemieckich i angielskich przeciwników Ludwika, z którymi papież Klemens XI nie był związany. W wyniku poparcia kandydatury Filipa Andegaweńskiego z linii burbońskiej, austriaccy Habsburgowie najechali Italię, w 1708 roku armia papieska została rozgromiona, co z kolei w 1709 roku doprowadziło do podpisania upokarzającej kapitulacji, której termin i zasady wyznaczyła papieżowi strona cesarska. Wśród propozycji pokojowych najważniejszą było uznanie austriackiego pretendenta do tronu w Hiszpanii6. Tuż przed rozpoczęciem działań wojennych papież składał gratulacje Filipowi V, obecnie był zmuszony uznać jego przeciwnika Don Carlosa III. Akt ten dał wyraźny znak, iż rozstrzygnięcie wojny o sukcesję hiszpańską znacznie osłabiło autorytet papieża. Klemens XI został pozbawiony politycznej swobody, sytuacja międzynarodowa w dalszym ciągu działała na niekorzyść Stolicy Apostolskiej. Na arenie wzajemnych stosunków o swoje prawa polityczne i schedę po dawnym podziale władzy na kontynencie upomniała się niekatolicka monarchia hanowerska. Królestwo Anglii konsekwentnie brało udział w negocjacjach, z racji włączenia się w działania wojenne. Dotkliwą porażką dla Rzymu były postanowienia pokoju w Utrechcie z 11 kwietnia 1713 roku, w wyniku którego Państwo Kościelne utraciło realne wpływy w Sycylii i Sardynii. Ich status terytorialny rozstrzygnął się w następujący sposób; 5 Objął funkcję pod koniec roku 1700. Przyjął strategię względem Francji identyczną jak jego poprzednik. 6 Porozumienie pokojowe zostało podpisane około godz. 23, dnia 15 stycznia 1709 roku. Papież Klemens XI do ostatniego momentu czekał na pomoc z zewnątrz, zmuszony w końcu podpisać pokój, wobec zagrożenia użycia wrogich zamiarów, zajęcia Rzymu i całego Państwa Kościelnego. 17 Uwarunkowania polityki zagranicznej Pañstwa Koœcielnego w XVIII wieku Sardynia została inkorporowana do Sabaudii, a Sycylia po wojnie o Włochy (1718–1720) została przyłączona do Austrii. Zdecydowano również o przyznaniu zwycięskim Brytyjczykom tzw. Asiento, czyli prawa do handlu z hiszpańskojęzyczną Ameryką Południową. 2. Kwestie terytorialne i spadek prestiżu papiestwa Trzecia dekada wieku XVIII upłynęła pod znakiem pontyfikatu Klemensa XII (1730 –1740) i próby zatrzymania fali roszczeń terytorialnych. Austria utwierdziła swoją obecność we Włoszech dzięki otwartej walce z papieżem, także książę sabaudzki doszedł poprzez konflikt z nim do godności królewskiej i poszerzenia swojej strefy wpływów. Kumulacja negatywnych relacji państw europejskich do Państwa Kościelnego wynikająca z lekkomyślnej polityki poprzednika Klemensa XII, Benedykta XIII7, spowodowała kolejny spór o ziemie, które tradycyjnie znajdowały się pod jurysdykcją kościelną. Pragnąc doprowadzić do załagodzenia sporu dynastycznego pomiędzy Habsburgami austriackimi a Burbonami, mocarstwa wysłuchały prośby królowej hiszpańskiej, drugiej żony Filipa V, Elżbiety Farnese8, aby pozostawić jednemu z jej synów Parmę i Piacenzę. Od prawie dwóch stuleci nie kwestionowano papieskiej suwerenności nad tymi 7 Stolica Apostolska przeżywała prawdziwą polityczną nagonkę w 1728 roku, kiedy to doszło do bardzo niefortunnego wydarzenia. Benedykt XIII nakazał obowiązkowe obchody Oficjum świętego Grzegorza VII – prekursora konfliktu nazywanego w literaturze cezaropapizmem. Dotychczas lokalne święto włoskie nie odgrywało znaczącej roli poza granicami półwyspu Apenińskiego. Upowszechnienie tegoż święta w dobie konfliktów europejskich o hegemonię na kontynencie pomiędzy mocarstwami katolickimi a protestanckimi odebrane zostało jako prowokacja polityczna, zmierzająca do nawiązania do prastarego konfliktu o pochodzenie i pierwszeństwo władzy sakralnej nad świecką. Doszło do kilku poważnych incydentów dyplomatycznych; Wenecja wysłała do papieża protest, Sycylia (a także protestancka Holandia) w ogóle zakazały obchodów tego święta, Belgia nie dopuściła do ogłoszenia komunikatu i dodrukowania nowej treści oficjum, podobnie zareagowała policja paryska, która nie dopuściła do wydrukowania nowego brewiarza. Por.: E. Duffy, op.cit., s. 220. 8 Filip miał dwóch synów z pierwszego małżeństwa (Ludwika i Ferdynanda), więc Elżbieta widziała przyszłość swojego pierworodnego Karola tylko we Włoszech. Tam wygasały zaś dwa książęce rody – Farnese w Parmie i Medyceusze w Toskanii. W 1724 roku popadający w melancholię Filip V Burbon zrezygnował z tronu na rzecz syna. Nowym wład- 18 Kwestie terytorialne i spadek presti¿u papiestwa księstwami; książęta płacili trybut, przyjmowali lenna. W 1731 roku zmarł ostatni książę Parmy i Karol VI zajął księstwo jako lenno cesarskie. Podczas tzw. wojny o sukcesję polską (1733–1735) udało się Karolowi odnieść pewne sukcesy we Włoszech. Wprawdzie księstwa Parmy i Toskanii pozostały przy cesarzu, ale królestwa Neapolu i Sycylii otrzymał Karol hiszpański jako secundogeniturę hiszpańskich Burbonów9. W 1733 roku Hiszpania podpisała z Francją Pakt Familijny (Pacto de Familia) będący sojuszem strategicznym dwóch królestw rządzonych przez Burbonów. Ostateczny rezultat ok. 1740 roku był zbliżony do tego, do czego zmierzał początkowo rzymski dwór (w odniesieniu do Filipa V); władza domu burbońskiego rozciągała się nad Hiszpanią i sporą częścią Italii, jednakże doszło do tego w wyniku okoliczności znacznie odbiegających od pierwotnych zamierzeń. Dotkliwe straty terytorialne wpłynęły również na kondycję stosunków dyplomatycznych. Po 1733 roku wydalono nuncjusza apostolskiego z Neapolu, a następnie papieskiego przedstawiciela dyplomatycznego z Hiszpanii. Prestiż papieski został bardzo mocno nadwątlony. Wymowne stał się słowa weneckiego posła Monecigo z 1737 roku, który pisał do swojego władcy: „Nie mogę zaprzeczyć, iż widok katolickich rządów, które wszystkie uwikłane są w tak wielkie konflikty z papiestwem, że nie do pomyślenia jest ugoda nie godząca w jego siły życiowe, ma w sobie coś sprzecznego z naturą. Czy wynika to z lepszego – jak przypuszcza wiele osób – rozeznania sytuacji, czy też z chęci stosowania przemocy wobec słabszego, dość, że władcy zmierzają szybko do tego, by pozbawić papieża wszystkich jego świeckich prerogatyw”10. cą został Ludwik I Burbon, panował on jednak tylko kilka miesięcy, bowiem rychło zmarł. Filip V musiał więc z powrotem objąć władzę, choć taki krok nie był do końca legalny – jurysdykcja prawna nie przewidywała bowiem sytuacji, w której abdykujący władca mógłby ponownie zasiąść na tronie. Por.: E. Duffy, op.cit., s. 222. 9 Burbonowie zgłosili swoje roszczenia do Neapolu, znajdującego się w rękach austriackich. Hiszpański ambasador zaoferował wówczas papieżowi spełnianie obowiązków wasalnych. Klemens XII powołał nawet specjalną komisję składającą się z kilku kardynałów, która poparła papieskie żądania. Jednakże w wyniku arbitrażu cesarza papież musiał zgodzić się na nadanie lenna neapolitańskiego i sycylijskiego temu samemu infantowi, który wszedł w posiadanie Parmy. Por. L. von Ranke, op.cit., s. 368–370. 10 Por.: L. von Ranke, op.cit., s. 372. 19 Uwarunkowania polityki zagranicznej Pañstwa Koœcielnego w XVIII wieku Rzym powoli zdawał sobie sprawę, że jego strefa oddziaływań na arenie międzynarodowej maleje, wraz z rozwojem tendencji oświeceniowych, które legitymizowały państwowy nadzór nad strukturami kościelnymi. Osłabione papiestwo, nie umiejące przeciwstawić się grabieżczym zapędom terytorialnym kilku mocarstw europejskich, postanowiło użyć doraźnego środka politycznego; Stolica Apostolska podpisywała konkordaty celem uregulowania spornych spraw i przywrócenia stabilizacji we wzajemnych relacjach. Warto zaznaczyć, iż powszechna znajomość instytucji zawierania konkordatów upowszechniła się dopiero w XVIII wieku, wcześniej zawarcie konkordatu jako specyficznej formy umowy dwustronnej regulujące stosunki państwo-kościół w zainteresowanym kraju zależały od bardzo specyficznych czynników, stąd też różna ich liczba w poszczególnych okresach11. Wiek XVI i prawie cały wiek XVII były okresem swoistej „ciszy konkordatowej”. W dobie reformacji, krwawych wojen religijnych, odrywania się poszczególnych terytoriów, często całych królestw od Kościoła, spory ze Stolicą Apostolską rozwiązywano przy użyciu innych środków niż umowy konkordatowe. Dopiero zwycięstwo kontrreformacji i umocnienie się władców arcykatolickich umożliwiło reaktywację tejże instytucji. Spore oczekiwania polityczne pojawiły się wraz z nastaniem nowego pontyfikatu. Zręcznym realizatorem osiemnastowiecznej polityki papie11 Od początku istnienia Państwa Kościelnego (757 r.) aż do końca wieku X zawarto około 22 konkordatów (dyskusyjne są w dalszym ciągu okoliczności i data powstania jednego konkordatu), w wieku XI – jeden, w wieku XII – osiem, w wieku XIII – trzynaście, wreszcie w wieku XIV – pięć. Do najważniejszych konkordatów w Europie średniowiecznej należały; konkordat z 17 lipca 1303 roku zawarty pomiędzy Albertem I Habsburgiem a papieżem Bonifacym VIII, w którym potwierdzono, iż Stolica Apostolska „udzieliła panom duchownym i świeckim prawa wyboru cesarzy rzymskich”, następnie konkordat z 24 września 1351 pomiędzy Klemensem VI a Piotrem IV Aragońskim, który kończył spór istniejący pomiędzy zwaśnionymi stronami, a więc był typowym układem politycznym. Niezmiernie istotnym także był konkordat zawarty na Soborze w Konstancji, który podpisał papież Marcin V z przedstawicielami wszystkich delegacji państwowych przybyłych na Sobór. Regulował on kwestię przynależności do grona kardynałów i uregulował pewne kwestie instytucjonalne. Kolejne konkordaty regulowały kwestię beneficjów, liczbę kardynałów w poszczególnych monarchiach, kwestię apelacji do Rzymu, w przypadku kasacji ewentualnego niekorzystnego orzeczenia sądowego (np. konkordat z Francją z 1418 r., z Hiszpanią z 1421 r., konkordaty książęce z 1447 r., konkordat wiedeński z 1448 roku. Por.: T. Włodarczyk, Konkordaty, zarys historii ze szczególnym uwzględnieniem XX wieku, Warszawa 1974, s. 39–84. 20 Kwestie terytorialne i spadek presti¿u papiestwa stwa miał się okazać człowiek doskonale wkomponowany w rzeczywistość wieku iluminacji, kardynał Prospero Lambertini, który przybrał imię Benedykta XIV (1740–1758). Konklawe należało do najdłuższych w ostatnich stuleciach i trwało ponad pół roku. Wybory utrudniał brak jednomyślności w bloku Burbonów, ostatecznie głosami wszystkich kardynałów (poza własnym) kardynał Lambertini zasiadł na Piotrowym Tronie. Jako utalentowany teolog i prawnik, autor De synodo dioecesana12, człowiek o szerokich horyzontach umysłu i ujmującej osobowości13, skutecznie wdrażał w politykę zagraniczną papieski pragmatyzm, celem odbudowania nadwątlonych stosunków z większością mocarstw europejskich, przyjmując strategię ustępstw. Główną linią polityczną pontyfikatu Benedykta XIV było zrezygnowanie ze sztywnej postawy oraz uznanie sytuacji jaka powstała w wyniku reformacji. W polityce odznaczał się tolerancją i ustępliwością w zakresie tradycji i spraw prestiżowych kierując się jedynie interesami Kościoła. Ta ugodowa postawa wobec żądań władców zarówno katolickich jak i protestanckich przyczyniła się do poprawy sytuacji papiestwa, podczas długiego pontyfikatu skumulował swoje siły na zwiększeniu skuteczności działania dyplomacji Państwa Kościelnego, czego dowodem były: zrezygnowanie z doradztwa poszczególnych kardy12 „O synodzie biskupim” – dzieło z zakresu prawa kanonicznego, które przez długi czas wywierało wpływ na sposób prowadzenia synodów diecezjalnych. 13 Benedykt XIV był właściwie w każdym calu człowiekiem swojej epoki; dostępny, przyjacielski, skuteczny w działaniu, spacerował często popołudniami po Rzymie, rozmawiał z napotkanymi osobami, z upodobaniem posługując się slangiem – wzbudzał w Rzymie ogromne zainteresowanie swoim nowatorskim sposobem bycia. Popierał edukację w seminariach i cały szereg praktycznych reform kościelnych, chronił włoskiego reformatora Ludovica Muratoriego przed potępieniem przez hiszpańską inkwizycję, bronił jezuickich redaktorów Acta sanctorum, których szczegółowe badania historyczne wywoływały oburzenie reakcyjnych historyków i wielu hierarchów Kościoła. Wspierał i zachęcał katolików żyjących na Bliskim Wschodzie i stosujących ryt wschodni, których zmuszano do przyjęcia obyczajów łacińskich. Zwiększył dochody papiestwa dzięki poprawie metod uprawy ziemi w Państwie Kościelnym oraz zyskał sympatię obniżając podatki. Słynął z ogromnego poczucia humoru. Do kanonu przeszła pewna anegdota o tym, jak to pewnego razu spacerującego po ulicy papieża zatrzymał pewien mnich–wizjoner, mówiąc, że niedawno narodził się Antychryst. „ Ile ma lat?” – spytał z przekąsem Benedykt XIV. Słysząc w odpowiedzi: „trzy lata”, papież uśmiechnął się i odparł z nieskrywaną ulgą: „ W takim razie zostawię ten problem mojemu następcy”. Por.: M. Walsh, An Ilustrated History of the Popes, Londyn 1981, s. 181. 21 Uwarunkowania polityki zagranicznej Pañstwa Koœcielnego w XVIII wieku nałów, reorganizacja Kurii Rzymskiej i Sekretariatu Stanu, osobiste nadzorowanie prac nad tekstami umów konkordatowych, powoływanie specjalnych komisji, których zadaniem było kompletowanie informacji na temat kondycji lokalnych kościołów, omówienia kwestii problemowych i poszukiwania skutecznych rozwiązań. W nowoczesnej, oświeconej Europie Woltera14, Kanta, Burke’a, Benthama, rozwoju kultury i sztuki, rozkwitającej literatury, swobody myśli i wyrażania poglądów, pontyfikat Benedykta XIV przyjęto z ogromnym zainteresowaniem, on sam pragnął skutecznego i aktywnego katolicyzmu, któremu podstawy dawał Sobór Trydencki. Ochraniał reformatorsko nastawionych historyków i teologów oraz wierzył w wartość wykształcenia i nauki, jednakże sformułował również nowe zasady Indeksu ksiąg zakazanych. Wymowny był to gest, jeśli wziąć pod uwagę, iż jeszcze jako kardynał, Benedykt XIV uważał ten zbiór za zbyt pochopnie skompletowany i „absurdalnie zawężony”. Wprawdzie zachował zasadę cenzury, z drugiej strony złagodził jej przemożny wpływ, ograniczając swobodę kongregacji odpowiedzialnej za aktualizację listy zakazanych dzieł. W sposobie myślenia Benedykta XIV dominował realizm i nieustanne pytanie, jak zachować tyle przesłania płynącego z dorobku Trydentu, ile to było możliwe w dobie monarchii absolutnych. W stosunkach pomiędzy papiestwem a władcami europejskimi nastał czas unikania wzajemnych konfrontacji, co zaowocowało licznymi, jak na tak krótki czas, konkordatami z Sardynią (1727 i 1741), Neapolem (1741), Hiszpanią (1717, 1737 i 1753), Portugalią (1737 i 1745), Austrią (1755 i 1757)15. Klasycznym porozumieniem regulującym stosunki na linii państwo-kościół był właśnie konkordat podpisany z Hiszpanią 11 stycznia 1753 roku. Sygnatariuszami umowy byli papież Benedykt XIV i Ferdynand VI król hi14 Wybitny pisarz, filozof i myśliciel francuski nie krył sympatii dla nowego papieża, w którym widział szansę na zmianę oblicza skorumpowanego i anachronicznego Kościoła, do którego żywił nieskrywaną nienawiść. Zadedykował papieżowi utwór „Mahomet” słowami: Je suis forcé de reconnaître línafaillibilité de Votre Sainteté dans les décisions littéraires comme dans les autres choses plus respectable (zmuszony jestem uznać nieomylność Waszej Świątobliwości w rozstrzygnięciach dotyczących literatury, jak też i w innych ważnych sprawach – tłum. aut.) 15 Por.: A. Mercati, Raccolta di Concordati su materie ecclesiastiche tra la Santa Sede e le Autorita Civili, vol. I: 1098–1914, Roma 1954. 22 Kwestie terytorialne i spadek presti¿u papiestwa szpański. Konkordat ten po raz pierwszy w historii został sporządzony w dwóch językach; włoskim i hiszpańskim. Stanowił on pewnego rodzaju modyfikację konkordatu zawartego 18 października 1737 roku, pomiędzy Klemensem XII a Filipem V w celu uregulowania kontrowersji dotyczącej królewskiego patronatu tzw. regio patronato16. Stanowiły one zaczątek negocjacji instytucjonalno-majątkowych wprowadzając kryteria wynagradzania duchownych i rezygnację z praw do nadania beneficjów17. De facto polityka uznawania przywilejów monarszych okazała się rozdawnictwem bez wymiernych korzyści politycznych. Za pewne sumy pieniędzy zrezygnowano z wpływu na mianowanie biskupów w Hiszpanii i Portugalii (zagadnienie zaczerpnięte z konkordatu z 1745 roku, którego podstawową ustaloną kwestią stał się system wypłacania pensji dla duchowieństwa i regulacja beneficjów kościelnych), co do tej pory było jednym z fundamentalnych działań Stolicy Apostolskiej w kościołach lokalnych (narodowych). Same konkordaty spowodowały protesty w Kurii Rzymskiej, gdyż papież nie troszczył się zbytnio o współpracę celem ustalenia wspólnej strategii politycznej. Wielu współpracowników uznało to za zdradę interesów Kościoła. Niejednokrotnie Benedykt XIV podejmował decyzje sprzeczne z oczekiwaniami swoich niezbyt dalekowzrocznych współpracowników. Samodzielna polityka międzynarodowa, prowadzona bez konsultacji, odzwierciedlała się w inicjatywach ideologicznych. Tak było w przypadku 16 Por.: T. Włodarczyk, op.cit., s. 92–93. W wypadku wakansu, król nadal posiadał prawo (su pacifico possesso) mianowania arcybiskupów, biskupów, przełożonych klasztorów oraz beneficjantów konsystorialnych, a więc tych wszystkich hierarchów, których mianowanie było zastrzeżone w przepisach ogólnych Stolicy Apostolskiej. Papież zastrzegł sobie jedynie prawo do nominacji na 52 szczególne dla niego stanowiska. Były to jednakże stanowiska poniżej godności biskupa, stąd wniosek, iż wszystkich hierarchów biskupich mianował wyłącznie król. W zamian za te przywilej król katolicki miał wypłacić w formie „rekompensaty” (nie wypadało mówić tutaj o zapłacie) 9 300 skudów rocznie bezpośrednio papieżowi i wpłacenie do kasy Rzymu 600 000 skudów rzymskich, oprocentowanych na 3% rocznie, co dawało papieżowi dochód roczny w wysokości 18 000 skudów. Do tego umowa została obwarowana pośrednimi gratyfikacjami dla papieża tak, iż jego całkowity dochód roczny miał wynosić ok. 35 000 skudów rocznie. Dodatkowo król hiszpański zobowiązał się także do utrzymywania nuncjusza apostolskiego w Madrycie, którego wydatki pokrywane były kwotą rzędu 5 000 skudów rocznie. Por.: T. Włodarczyk, op.cit., s. 93 – 94. 17 23 Uwarunkowania polityki zagranicznej Pañstwa Koœcielnego w XVIII wieku roku jubileuszowego 1740, kiedy to papieżowi bardzo zależało na tym, aby bullę jubileuszową z okazji wielkiego ruchu pielgrzymów ogłoszono we Francji. Papież miał bowiem nadzieję, że uroczystości okazujące lojalność wobec Rzymu podkreśliłyby związek, jaki od kilku stuleci łączył wyznawców Kościoła francuskiego ze Stolicą Apostolską. Problematyczna stała się kwestia ujęcia w bulli jansenistów, co do której papież nie wypowiedział się jeszcze publicznie, a która była jednym z głównych przedmiotów nieustannie zmieniającej się kondycji stosunków francusko-watykańskich. Z jednej strony, wyłączenie ich oznaczałoby zaproszenie do nowych sporów, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do odrzucenia bulli, z drugiej, pominięcie tej sprawy milczeniem janseniści potraktowaliby jako znak, iż papież nie aprobuje bulli potępiającej Unigenitus z 1713 roku i podważa ekskomunikę nałożoną na nich w 1718 roku. Benedykt XIV zręcznie umieścił nie rzucającą się w oczy adnotację o wyłączeniu jansenistów w liście przewodnim, poprzedzającym sam tekst bulli, a skierowanym do Ludwika XV. Mimo to, bulla została odrzucona, w jej późniejszym odpowiedniku kwestia ta została pominięta zupełnym przemilczeniem. Wszelkie starania papieża podjęte celem normalizacji stosunków dyplomatycznych z kluczowymi monarchiami oświeconymi Europy, oparte na jego nieprzeciętnej inteligencji (nawet błyskotliwa osobowość papieża nie była w stanie zmienić niekorzystnej dla Stolicy Apostolskiej koniunktury politycznej), rozległych horyzontach i znajomości techniki dyplomatycznej spełzły na niczym. Katoliccy monarchowie popierali teologie, które minimalizowały autorytet papieża, podkreślały prawa kościołów lokalnych oraz władzę książąt nad tymi kościołami. We Francji gallikanizm stał się inspiracją dla wielu ideologii, zaś w Niemczech zrodziła się jego odmiana zwana febronianizmem, podkreślająca władzę biskupów (a zatem króla, który ich mianował) wbrew woli papieża. 24 Sytuacja geopolityczna Pañstwa Koœcielnego… 3. Sytuacja geopolityczna Państwa Kościelnego w kontekście sporu wokół zakonu jezuitów Pontyfikat papieża Benedykta XIV był niezwykle owocnym czasem z punktu widzenia dyplomacji; rozlicznie prowadzone negocjacje dyplomatyczne, realizacja priorytetów w polityce zagranicznej papiestwa, przyniosły na pewien okres stabilizację we wzajemnych stosunkach Państwa Kościelnego. Do początku wieku XVIII problem religii w odniesieniu do poszczególnych państw był zasadniczą kwestią generującą konflikty zbrojne, stąd krwawe wojny religijne będące owocem wdrażanej na Starym Kontynencie idei walki z reformacją. Spośród sześciu wielkich mocarstw (Anglia, Austria, Francja, Hiszpania, Prusy, Rosja), które już w połowie XVIII wieku decydowały o losach świata, trzy z nich nie były katolickie. W kwestiach ekonomicznych lub dotyczących handlu morskiego, to właśnie owe monarchie, jak Prusy i Anglia wyprzedzały katolickie kraje. Dlatego też spory pomiędzy mocarstwami nie dotyczyły zwycięstwa jednych dogmatów nad drugimi, teologii protestanckiej nad katolicką. Zmiany nastąpiły na skutek ogólnego rozwoju dążeń narodowych, a Państwo Kościelne nie podzielało owych zapatrywań politycznych. Kraje niekatolickie stanowiły silniejsze jednostki strukturalne i polityczne, dysponowały sprawniejszym systemem politycznym, rozwijały model gospodarczy, opierający się na handlu. Owe trendy przekładały się na wahania ich pozycji w rankingu najpotężniejszych państw. Przemysł, praktyczny zmysł i żeglarskie talenty Anglików szybko uczyniły Zjednoczone Królestwo potęgą morską, usuwając w cień przeżywającą zmierzch swojej potęgi Hiszpanię, która nawet pod rządami Burbonów (ponad 200 lat później) tkwiła w czasach niesłychanej prosperity gospodarczej i koniunktury politycznej z okresu rządów Filipa II. Zespalający społeczeństwo duch monarchistyczny w zacofanej dla Europy Zachodniej Rosji wziął górę nad rozkładowym arystokratyzmem Polaków. W dodatku epoka Piotra I Wielkiego i system reform instytucjonalno-gospodarczych w szybkim tempie zapewnił Imperium Rosyjskiemu miejsce w pierwszej lidze kluczowych rozgrywających monarchii w Europie. Raz jeszcze dały o sobie znać resentymenty religijne i ideologiczne. Konflikt 25 Uwarunkowania polityki zagranicznej Pañstwa Koœcielnego w XVIII wieku jansenistów z jezuitami przyniósł znaczące rozstrzygnięcia dla Stolicy Apostolskiej. Spory z jansenistami, które we Francji zaostrzyły się po śmierci Ludwika XIV (1715), zrodziły się na samym szczycie struktury władzy18. W najwyższej radzie kościelnej Francji największy wpływ mieli zawsze spowiednik króla (którym od 1575 roku był członek zgromadzenia jezuitów) oraz arcybiskup Paryża. Do pierwszego poważnego poróżnienia doszło, kiedy funkcje te pełnili odpowiednio Le Tellier i Noailles. Spór w najbliższym otoczeniu króla podzielił naród. Spowiednik monarchy na tyle zdołał uzyskać wpływ na monarchę, iż samodzielnie, bez porozumienia z królem, skłonił papieża do wydania bulli Unigenitus19. Po długim namyśle, Stolica Apostolska opowiedziała się jednoznacznie w obronie jezuitów, dzięki czemu pozyskała sobie z czasem zakon, który od tego czasu bardzo żywo popierał ideologię ultramontańską20. We Francji janseniści byli uciskani, prześladowani, wykluczani ze stanowisk kościelnych, mimo to znaczna część społeczeństwa opowiedziała się po ich stronie. Ich założenia ideologiczne sprawiły, iż ślady jansenistów można było odnaleźć także w Wiedniu i Brukseli, w Hiszpanii i Portugalii, a także na terenie całych Włoch. Po śmierci Ludwika XIV, który okazał się najzagorzalszym wrogiem jansenistów, doszło do odwrócenia sytuacji. Poglądy, które za wszelką cenę chciał zniwelować „Król-Słońce”, zaczęły z wielkim impetem atakować Kościół katolicki, rozprzestrzeniając się co18 Szerzej o sporze jansenistów, a także o ruchu jansenistycznym we Francji w: E. Preclin, Les jansenistes au XVIII siècle et la constitution civile du clergé, Paris 1929, A. Latreille, L’Église catholique en France, Paris 1986. 19 Bulla zawierała w sobie akt potępienia nauki Jansena o grzechu, łasce, usprawiedliwieniu i Kościele, potępiono też szereg innych inicjatyw jansenistycznych. 20 Nazwa o wydźwięku pejoratywnym (łac. „ponad górami”), jaką się posługiwali gallikanie na oznaczenie tych wszystkich, którzy nadmiernie gloryfikowali władzę papieską i wszystkich rozwiązań oczekiwali „spoza Alp”, czyli z Rzymu. Ultramontaniści występowali przeciw takim ruchom, jak febronianizm, gallikanizm i jansenizm, które popierały jurysdykcję Kościołów lokalnych, nawet wbrew postępowaniu centralnej władzy w Rzymie. Do czołowych postaci pochodzących z kręgu ultramontanistów należą: Joseph de Maistre (1753–1821), Félicité Robert de Lamennais (1782–1854) przez część swego życia, Louis Veuillot (1813–1883), kardynał Mikołaj Wiseman (1802–1865), arcybiskup Westminsteru, jego następca kardynał Henry Edward Manning (1808–1892) i William George Ward (1812–1882). Por.: U. Benigni, The Catholic Encyclopedia, vol. X , London 1912. 26 Sytuacja geopolityczna Pañstwa Koœcielnego… raz bardziej w Europie. Niechęć do Kościoła i religii stały się powszechne, ogarnęły one wszystkie wyobrażenia o Bogu i świecie, podważając wszelkie dotychczasowe koncepcje teologiczne. Dzięki wykorzystaniu założeń osiemnastowiecznej filozofii oświeceniowej, janseniści zdobyli skuteczny atut propagujący w sposób atrakcyjny ich idee, do tego stopnia, iż w połowie wieku XVIII właściwie wszystkie liczące się stolice Europy były podzielone pomiędzy dwa stronnictwa; zajadłych przeciwników kurii i stronników stojących na straży stanu istniejącego i zachowaniu przywilejów Kościoła. Względem papiestwa jezuici wykazywali daleko posuniętą subordynację, co mogło być interpretowane jako utrudnienie w działaniach zmierzających do całkowitej kompromitacji papieża21. Przede wszystkim zaatakowano dzieła jezuitów. Spowodowane było to głównie faktem sztywnego trzymania się zasad doktrynalnych, pośrednim wpływem na możnych tego świata i chorobliwym faktem potępiania przez nich wszystkiego, co stało w sprzeczności z ortodoksyjnym rozumieniem katolicyzmu. Z ideologicznego punktu widzenia jezuici nie 21 Zatwierdzony przez papieża Pawła III 27 września 1540 roku, zakon męski kościoła rzymskokatolickiego (Societas Iesu) miał za zadanie bronić i rozszerzać wiarę i naukę chrześcijańską poprzez publiczne nauczanie i działalność misyjną. Początki wspólnoty sięgają 1534 roku, gdy 15 sierpnia w kaplicy św. Dionizego na wzgórzu Montmartre nieopodal Paryża grupa studentów wraz z Ignacym Loyolą na czele złożyła śluby i oddania się do dyspozycji papieża tak szybko, jak to tylko było możliwe. Nie mogąc odbyć po studiach obiecanej pielgrzymki do Jerozolimy, oddali się w ręce Pawła III. Dnia 3 października 1539 roku w Tivoli papież zatwierdził ustnie pierwszą Formułę Instytutu, wypowiadając przy tym słowa Digitus Dei est hic! („jest w tym palec Boży”). Jezuici bardzo szybko zaczęli zdobywać popularność i wpływy w Rzymie ze względu na swoje oddanie, żarliwe zaangażowanie w walce z reformacją, prowadzenie rozległych działań ewangelizacyjnych o charakterze misyjnym. Do swoich szeregów dobierali osoby gruntownie wykształcone, o światłym umyśle i nowatorskim spojrzeniu na wiele istotnych kwestii kościelnych. Z biegiem czasu tak rozległe wpływy i zaufanie, jakim papież obdarzył zakon, spowodowały wiele napięć w samym kościele, podejrzenia o nepotyzm i uzurpację praw im nienależnych. W XVIII wieku jezuici cieszyli się ogromnymi wpływami, głównie z tego powodu, że byli spowiednikami możnowładców i panujących, a także kierowali nauką młodzieży. Ich przedsięwzięcia handlowe, edukacyjne czy tez religijne zasięgiem terytorialnym wykraczały poza Europę. Dzięki trzymaniu się w niezachwiany sposób zasady ortodoksyjności i podporządkowania, papiestwo nie szczędziło pieniędzy z watykańskiego skarbca na kosztowne misje. W zamian za to, jezuici starali się utrzymywać na dworach europejskich stronnictwa popleczników papieża, które wywierały wpływ na decyzje monarchy. Por.: L. Mezzadri, Historia Kościoła, Kraków 2007. 27 Uwarunkowania polityki zagranicznej Pañstwa Koœcielnego w XVIII wieku akceptowali osiemnastowiecznego rozkwitu myśli i modernistycznej filozofii odrzucającej sakralizację władzy. Nie zgadzali się również z poglądami, jakoby papież uzurpował sobie prawa polityczne. Z drugiej strony, znacznie ważniejsze były względy polityczne, które ostatecznie zadecydowały o rozprawieniu się z zakonem i jego polityczna działalnością. W połowie XVIII wieku w większości monarchii ster rządów państw katolickich przejęli ministrowie o nastawieniu reformatorskim; we Francji – Choiseul, w Hiszpanii – Wall i Squillace, w Neapolu – Tanucci, w Portugalii – najpierw markiz de Pombal (premier) a później Carvalho. Jezuici stali się niewygodnymi uczestnikami na scenie krajowej i pośrednio międzynarodowej, blokując swymi wpływami wdrażanie reform. Jezuici reprezentowali siłę i niezależność Kościoła, zaś prowadzona przez nich obrona praw rdzennej ludności Ameryki Południowej okazała się kwestią niewygodną dla wielkich mocarstw kolonialnych, rujnującą ich budżet. Zgromadzenie szybko stało się potężną organizacją utrudniającą konsolidację władzy absolutnej monarchy na należącym do niego terytorium. Jezuici stanowili bastion papiestwa epoki kontrreformacji, zaś czwarty (obok ubóstwa, czystości i posłuszeństwa względem przełożonych) punkt ich ślubów – absolutne posłuszeństwo papieżowi – było czytelnym sygnałem, w jaki sposób postrzegają hierarchię władzy w Kościele katolickim i rolę papieża w kreowaniu wizerunku Kościoła. Mimo wszystko rządy europejskie miały świadomość, iż nie tak łatwo będzie dokonać w świetle prawa (wymusić na papieżu) kasatę zakonu. Wykorzystano w tym celu rozłam polityczny w świecie chrześcijaństwa na dworach europejskich, który miał w końcu swoje odbicie w otoczeniu papieża w Rzymie. Sam Benedykt XIV zaczął niechętnie postrzegać działalność jezuicką głównie w Ameryce Łacińskiej, gdzie metody ewangelizacyjne i metody organizacji kolonii dla rdzennej ludności niejednokrotnie wskazywały na nadużycia. Walka stronnictw trwała również na portugalskim dworze, gdzie Carvalho skupił w swoich rękach faktyczną władzę i uzyskał wpływ na króla do tego stopnia, że sam wystąpił do papieża o dokonanie reformy zakonu. Jako główny zarzut podał merkantylne interesy Towarzystwa Jezusowego, które – wobec handlowych am28 Sytuacja geopolityczna Pañstwa Koœcielnego… bicji Carvalha – było dla niego bardzo uciążliwe22. Papież zdawał się dostrzegać ów problem, dzięki interwencji swoich współpracowników przekonał się, iż działalność finansowa jezuitów pozostawia wiele do życzenia. Do Rzymu napływały wiarygodne dowody na brak lojalności wobec papieża ze strony zakonu. Co gorsze, ucierpiały na tym placówki jezuickie, na przykład w Paragwaju, które uczciwie i rzetelnie budowały swoją pozycję, bowiem polityczni rywale jezuitów nie omieszkali dokonać generalizacji problemu misji jezuickich w Ameryce Łacińskiej. Benedykt XIV zdawał sobie sprawę, iż dla dobra racji stanu będzie musiał rozstrzygnąć kwestię statusu zakonu. Pragnął konsensusu, który mógłby zadowolić obie strony dokonując reformy Towarzystwa Jezusowego. Jednakże śmierć w 1758 roku przerwała owe zamiary. Na następcę Benedykta XIV został wybrany człowiek mało zainteresowany sprawami publicznymi – Klemens XIII. 22 Carvalho zazdrościł pozycji społecznej i ogromnego autorytetu, jakim cieszył się premier Portugalii, markiz Sebastian de Pombal (1699–1782). W konsekwencji tragedii jaką było trzęsienie ziemi, które nawiedziło Portugalię 1 listopada 1755 roku, niemal całkowitego zniszczenia stolicy, śmierci ponad 60 000 mieszkańców Lizbony, należało powziąć radykalne kroki zreformowania całego systemu gospodarczego. Pombal natychmiast przystąpił do reorganizacji wojska, aparatu sądowego i systemu finansowego, wprowadził nowoczesne zmiany w szkolnictwie. Ponadto ukrócił zbyt duże przywileje możnowładztwa i duchowieństwa. Do wielkich zasług można także zaliczyć reformy służące podwyższeniu poziomu rolnictwa, usprawnieniu pracy drobnym posiadaczom ziemskim, wytworzeniu sprzyjającej koniunktury dla rozwoju przemysłu wytwórczego. Dzięki skutecznej polityce reformistycznej stał się prawdziwym mężem opatrznościowym, ponadto nabył w trakcie sprawowanych rządów ogromny majątek, stając się najbardziej wpływowym człowiekiem w Portugalii. Dlatego też Carvalho jako minister w rządzie Pombala liczył na szybkie wzbogacenie się i uzyskanie pewnych wpływów politycznych. Nie ukrywał sowich uprzedzeń względem portugalskiego duchowieństwa, szczególnie jezuitów, oskarżając ich o bezprawne przywłaszczanie sobie majątków ziemskich. W zgromadzeniu, ale też w całym duchowieństwie widział politycznego konkurenta, odbierającego mu możliwość uzyskania pożądanych korzyści. Por.: S. J. Miller, Portugal and Rome 1748–1870: An aspect of catholic Enlightment, Rome 1978, L. Bazylow, Historia powszechna 1789–1918, Warszawa 1981, s. 323, W. M. Chwostow (red.), Historia dyplomacji do 1871 r., t.1, Warszawa 1973, J. Ciepielewski (red.), Dzieje gospodarcze świata do roku 1975, Warszawa 1977. 29 Uwarunkowania polityki zagranicznej Pañstwa Koœcielnego w XVIII wieku 4. Marginalizacja politycznej roli papiestwa Nowy papież postanowił nie czynić żadnych ustępstw przeświadczony, że jeśli niezłomnie stanie w obronie zakonu napiętnowanego przez prawie całą Europę, może tym zyskać aprobatę swojego stanowiska i przywróci Rzymowi utracony blask. Nie sądził, aby zakon wymagał szczególnych reform, zgadzając się zupełnie na sposób, w jaki Towarzystwo Jezusowe prowadziło swoją działalność na różnych obszarach świata. To jeszcze bardziej zbulwersowało dwory w Europie. W Portugalii sfingowano proces, w którym jezuici zostali oskarżeni o rzekomy udział w spisku na życie króla. Ostatecznie zostali wydaleni z kraju w 1759 roku. Portugalia zerwała jednocześnie stosunki dyplomatyczne z Państwem Kościelnym na ponad 11 lat. Podobnie we Francji wzbierała fala oburzenia przeciwników, w wyniku której odbył się specjalny zjazd biskupów w 1761 roku, gdzie hierarchowie kościoła francuskiego domagali się przeprowadzenia natychmiastowej reorganizacji zakonu pod groźbą wydalenia jego członków z królestwa. Jednak jezuici oparli się temu, zaś przełożony jezuitów – generał Lorenzo Ricci – wyrzekł wówczas pamiętne słowa: „Sint ut sunt, aut non sint” (musi istnieć, jak istnieje, albo nie istnieć). Apogeum politycznego prześladowania jezuitów we Francji nastąpiło w atmosferze skandalu, jakiego dopuścił się ojciec La Valette, przełożony misji na Martynice. La Valette zaciągnął kredyt komercyjny (dotąd prosił w imieniu władz zakonu o subwencję ze Stolicy Apostolskiej) na działalność handlową misji jezuickich, jednak nie był w stanie spłacić w terminie długu określonego przez spółkę w Marsylii, który sięgał dwóch i pół miliona ówczesnych franków. Generał zakonu, Lorenzo Ricci także odmówił spłaty długu twierdząc, że „La Valette pogwałcił prawo zakonu, które zabraniało swym członkom prowadzenia interesów z pozycji zarządzającego lub partnera, wobec tego Towarzystwo nie ponosi za te długi odpowiedzialności”23. Spółka z Marsylii pozwała Towarzystwo do sądu, który nakazał zakonowi spłatę długów La Valette, jednakże jezuici odwołali się do Parlamentu. Początkowo na mocy wyroku 23 30 Por.: B. Kumor, Historia Kościoła, t. VI, Lublin 2001, s. 285–297. Marginalizacja politycznej roli papiestwa obciążono spłatą długów ojca La Valette’a cały zakon, jednak na tym nie poprzestano. Parlament wydał orzeczenie na niekorzyść jezuitów, wysuwając zarzuty o sprzeczność z czterema artykułami gallikańskimi i o niczym nie ograniczonej władzy generała zakonu. Kolejnym krokiem było wydanie (6 sierpnia 1762 r.) dekretu o wypędzeniu jezuitów z Francji, uznając ich działalność za szkodliwą dla interesów narodu24. W Hiszpanii intrygi jezuitów doprowadziły do antyrządowych rozruchów w Madrycie, które rząd stłumił, a następnie na mocy dekretu Karola III (1759–1788) z dnia 1 kwietnia 1767 r. wypędzono jezuitów z Hiszpanii. Z Neapolu jezuitów wygnano w listopadzie 1767 r. Dekret usuwający jezuitów z księstwa Parmy wydano w roku 1768, po uprzednim wydaniu edyktu zakazującego składania apelacji od wyroku do Rzymu25. Była to sprawa bez precedensu, po raz kolejny ukazująca bezbronność Stolicy Apostolskiej. Papież Klemens XIII postanowił użyć religijnej broni w celu ochrony swoich żywotnych interesów. Wydał specjalne monitorium, w którym ostrzegł, iż jeśli książę Parmy, w dalszym ciągu formalny lennik papieża, nie wycofa się ze swoich postanowień, ten będzie zmuszony nałożyć na niego wszelkie możliwe kary kościelne. Reakcja papieża przyniosła odwrotny od oczekiwanego skutek. Księcia Parmy poparli wszyscy ówcześnie zasiadający na tronach Burbonowie. W tym samym roku Parma zajęła Awinion, Benewent i Pontecorvo. Nieformalny sojusz był początkiem wrogiej reakcji na politykę papieską względem jezuitów. Przeciwko Klemensowi XIII opowiedziała się nawet Francja, która od czasów Ludwika XIV uważana była w Europie za potencjalnego najważniejszego sojusznika politycznego Państwa Kościelnego. W tym samym roku Wielki Mistrz Zakonu Kawalerów Maltańskich Emanuel Pinto de Fon24 W dekrecie parlament stwierdził, iż Towarzystwo Jezusowe nie wykazało chęci zmiany postępowania, nie chce podporządkować się władzy kościelnej i świeckiej i zmierza do tego, by przez środki tajne i jawne, bezpośrednie i pośrednie, uniezależnić się całkowicie, a następnie uzurpować sobie władzę, dalece wykraczającą poza jej kompetencje. W dekrecie Parlament umieścił orzeczenie, iż zakon ma być nieodwołalnie i na zawsze wydalony z królestwa. 25 Edykt księcia Parmy zakazał także rozpowszechniania papieskich bulli i innych dokumentów, o ile nie uzyskał one podpisu księcia. Por.: L. von Ranke, Dzieje papiestwa w XVI–XIX wieku, t. 2, Warszawa 1974, s. 380–383. 31 Uwarunkowania polityki zagranicznej Pañstwa Koœcielnego w XVIII wieku seca wypędził jezuitów z Malty. Również państwa włoskie; Genua, Modena i Wenecja wystąpiły przeciwko Towarzystwu Jezusowemu. Papież rozpaczliwie szukał sojuszniczego wsparcia. Swój polityczny zmysł skierował na katolicką i odradzającą się po wewnętrznym konflikcie o władzę Austrię, którą rządziła Maria Teresa. W błagalnym tonie zaapelował, aby „raczyła wspomóc papieża, który obawia się przygniecenia przez ogólnoeuropejską przemoc”26. Maria Teresa dyplomatycznie uniknęła konfrontacji twierdząc, iż na tym etapie jest to sprawa państwa, a nie religii i postąpiłaby niesłusznie, gdyby się „wtrąciła”27. Niespodziewana śmierć Klemensa XIII w lutym 1769 roku przyniosła konklawe zwołane w atmosferze bezkompromisowości wobec kwestii jezuickiej. W marcu cesarz – współregent Józef poprosił o udzielnie mu głosu na konklawe, podczas którego ogłosił, iż jego matka, cesarzowa Maria Teresa nie miałaby nic przeciwko ostatecznemu zlikwidowaniu zakonu jezuickiego. Był to polityczny sygnał, iż mocarstwa, których głosem przemawiał cesarz – współregent Józef, zaaprobują kandydaturę tylko tego, kto faktycznie zobowiąże się do formalnego usunięcia Towarzystwa Jezusowego z życia Kościoła. W kwietniu kardynał Giovanni Lorenzo Ganganelli otwarcie mówił, iż kwestia ta byłaby możliwa do zatwierdzenia w przystępnym dla stron czasie. Dnia 14 maja 1769 roku, ów kardynał został wybrany niemal jednogłośnie na Stolicę Piotrową i przybrał imię Klemensa XIV. Wprawdzie nowy papież próbował jeszcze doraźnych środków opóźniających wydanie decyzji (szedł na daleko idące ustępstwa względem Burbonów, w 1770 roku zreformował szkolnictwo wyższe będące pod kuratelą jezuitów, a w 1772 roku zniósł seminarium jezuickie w Rzymie), jednakże monarchie jednogłośnie domagały się całkowitej likwidacji28. Ugiąwszy się pod międzynarodową presją Klemens XIV wydał 21 lipca 1773 roku 26 Por.: Z. Zieliński, Papiestwo i papieże dwóch ostatnich wieków, Warszawa 1983, The Catholic Encyclopedia, vol. IV, New York 1908. 27 Por.: J. Mathieu-Rosay, Prawdziwe dzieje papieży, Warszawa 1995, s. 369. 28 Papież wystosował wiele inicjatyw zmierzających do złagodzenia napięć wynikających z nieuregulowanej kwestii jezuickiej; zakazał czytania bulli In coena Domini, poczynił ustępstwa względem króla Sardynii, wysłał swego nuncjusza do Portugalii celem nawiązania stosunków dyplomatycznych, zawiesił też ważność monitorium skierowanego przeciwko księciu Parmy. 32 Marginalizacja politycznej roli papiestwa bullę Dominus ac Redemptor noster, w której dokonał formalnej kasaty zakonu. W momencie wydania bulli likwidującej formalnoprawny byt, jezuici liczyli 41 prowincji z 24 domami profesów29 i 1538 domami, kolegiami, nowicjatami, seminariami, konwiktami, rezydencjami i misjami z ponad 22 500 członków. Jednakże król pruski Fryderyk II nie zgodził się na wprowadzenie w życie treści Dominus ac Redemptor noster i rozpoczął tajne negocjacje z Kurią Rzymską celem zachowania zakonu. Wiązało się to z prowadzeniem przez zgromadzenie wydziału teologicznego na Uniwersytecie Wrocławskim. W razie kasaty zakonu kandydaci na kapłanów musieliby wyjeżdżać na studia teologiczne do innych krajów, co byłoby sprzeczne z założeniami polityki króla, która utrudniała dostęp do studiów wyższych za granicą. Zabiegi Fryderyka II ostatecznie zakończyły się sukcesem – jezuici istnieli nadal jako korporacja księży świeckich dla celów edukacyjnych, podlegających bezpośrednio królowi. Jednakże fakt ten nie wpłynął znacząco na poprawę wzajemnych stosunków pomiędzy Prusami a Państwem Kościelnym30. W drugiej połowie XVIII wieku, Państwo Kościelne weszło w schyłkową fazę swojej suwerenności politycznej, okrojone terytorialnie, bez umiejętności perswazji politycznej praktycznie na wszystkich członków społeczności międzynarodowej. Papiestwo utraciło podstawowe argumenty dla obrony swoich żywotnych interesów, obserwując umacniające 29 Jedna z funkcji urzędniczo-kierowniczych w strukturach zakonnych. Podobnie zachowała się także caryca Katarzyna II, która z chęci zaakcentowania swojej niezależności w polityce zagranicznej wyraziła zgodę na pozostawienie garstki jezuitów na Litwie. Tamtejsze zawiązane rychło struktury zakonne wybrały tymczasowego wikariusza generalnego, który w liście do następcy Klemensa XIV (papież Klemens zmarł w niespełna rok po ogłoszeniu breve o kasacie zakonu), Piusa VI prosił o radę i wskazówki co do dalszego postępowania. Jezuici w Rosji zwoływali tymczasowe kongregacje od 1782 roku, wybierając każdorazowo wikariusza generalnego uzyskującego pełnomocnictwo funkcji przełożonego. Od 1801 roku „wikariuszem na wygnaniu” został o. Franciszek Kareu. Niebawem jezuici otworzyli dwie prowincje; w Rosji i we Francji. Por.: Corpus institutorum Societatis Jesu (Antwerp, Prague, Rome, 1635, 1702, 1705, 1707, 1709, 1869–1870; Paris, partial edition, 1827–1838); Gagliardi, De cognitione instituti (1841); Lancicius, De praestantia instit. Soc. Jesu (1644); Nadal, Schola in constitutiones (1883); Suarez, Tract. de religione Soc. Jesu (1625); Humphrey, The Religious State (London, 1889), A digest of the treatise of Suarez; Oswald, Comment in decem partes consit. Soc. Jesu (3rd edition, Brussels, 1901); Rules of the Society of Jesus (Washington, 1939; London 1963). 30 33 Uwarunkowania polityki zagranicznej Pañstwa Koœcielnego w XVIII wieku się na Starym Kontynencie tendencje antypapieskie i antyklerykalne. Pozbawione sojuszników politycznych Państwo Kościelne z trudem odnajdywało się w nowej, narzuconej mu przez mocarstwa zachodnie roli figuranta politycznego, z którego decyzjami zarówno o charakterze politycznym jak i ideologicznym większość monarchii przestała się już liczyć. Nawet struktury administracyjne kościołów lokalnych, będące pod wpływem ideologii jansenizmu, odmawiały posłuszeństwa, oddając się na usługi władców poszczególnych krajów. Stosunki dyplomatyczne Państwa Kościelnego z innymi aktorami stosunków międzynarodowych, owszem, były kontynuowane, jednakże wykazywały cechy co najwyżej daleko posuniętego formalizmu, bez odniesienia do rzeczywistych wpływów i zachowania żywotnych interesów. Wzajemne relacje pomiędzy papiestwem a poszczególnymi krajami pozbawione zostały pewnej zażyłości i akcentów osobistych. Państwa europejskie traktowały Państwo Kościelne w sposób raczej pryncypialny niż partnerski. Następne dekady nie zapowiadały znacznego ocieplenia stosunków. Rozdział II „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej i epoce napoleońskiej Ostatnie dziesięciolecia XVIII wieku były okresem najdalej w dziejach posuniętego uzależnienia Kościoła katolickiego od państwa. W burzliwym okresie przedrewolucyjnym, religia służyła jako narzędzie, przy pomocy którego poszczególne kraje uzurpowały sobie prawa do ingerencji w wewnętrzną politykę Państwa Kościelnego. Monarchie absolutne zarządzały majątkami kościelnymi, podejmowały szereg inicjatyw kontrolujących instytucje papieskie w poszczególnych państwach. Ponadto królowie przyznawali władzom państwowym prawo do kontroli orzeczeń władz kościelnych, ich uchylania i zmiany. Rozszerzyli, już od dawna istniejące, prawa do nominacji na stanowiska duchowne, rozporządzali beneficjami. Fakt ten pozostawał w sprzeczności z dotychczasowymi umowami pomiędzy Państwem Kościelnym a europejskimi dworami. Coraz bardziej agresywna polityka mocarstw względem papiestwa spowodowała znaczne podziały wśród ludności katolickiej w większości krajów europejskich. Wobec widocznego upadku prestiżu i efektywności papieża, społeczeństwa dostrzegały marginalizację religii jako skodyfikowanego zasobu zasad i instytucji Kościoła katolickiego. Stratyfikacja społeczna w wielu krajach była niekorzystna dla papiestwa. Wyższe, lepiej usytuowane grupy społeczne wykazywały zaintereso35 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… wanie poglądami deistycznymi, częste było wśród nich zjawisko ateizmu, w minimalnej części uznające autorytet duchowieństwa. Pośród biedniejszych społeczności do głosu dochodziły postulaty zreformowania finansów Kościoła, przeniknięcia do struktur zarządzających i odebrania niesłusznie kumulowanych nadwyżek kapitału. W wielu krajach, głównie we Francji i Austrii, kryzys finansów państwa tłumaczono nie wypełnianiem przez duchowieństwo obowiązków fiskalnych względem władz państwowych i posiadaniem zbyt dochodowych majątków ziemskich. Nierzadko były to fałszywe oskarżenia, wpisane w strategię polityczną przeciwko Państwu Kościelnemu. Kościół katolicki zaczął tracić poparcie wśród swoich wyznawców, dotkliwie przekonując się o tym po śmierci Klemensa XIV w 1774 roku. Dalece ugodowa polityka względem dworów Burbonów i Habsburgów, brak politycznej wizji, stagnacja gospodarcza i nieumiejętne zarządzanie lokalnymi instytucjami doprowadziły do sytuacji, w której Państwo Kościelne weszło w jeden z najpoważniejszych kryzysów politycznych w swojej historii. 1. Pontyfikat Piusa VI a międzynarodowa pozycja Państwa Kościelnego Piątego października 1774 roku zebrało się konklawe, by wybrać następcę kontrowersyjnego papieża Klemensa XIV. Sytuacja polityczna Państwa Kościelnego uzależniona była w głównej mierze od relacji między najpotężniejszymi monarchiami. Jednakże Europa była mocno podzielona co do ewentualnego kandydata. Obóz polityczny był podzielony, zelanci31, zwolennicy Burbonów, Francuzi i protegowani cesarscy znaleźli się w różnych stronnictwach. Paryż i Madryt popierały kardynała Pallavicini, dawnego sekretarza stanu Klemensa XIV32. 31 Zwolennicy politycznego status quo w Kurii Rzymskiej. Podział zarysował się około 1769 roku, kiedy to Klemens XIII zwołał konsystorz, na którym miało dojść do kasacji zakonu Jezuitów. Ostatecznie rozprawiając się z nim politycznie dopiero 21 lipca 1773 roku, ze względu na zaistniałe podziały. Por.: B. Kumor, Historia Kościoła, t. VII, Warszawa 1984. 32 Wcześniej pełnił urząd Skarbnika Rzymu, obydwie profesje zapewniły mu kapelusz kardynalski. Por.: E. Frattini, Święte Przymierze, Warszawa 2006, s. 118. 36 Pontyfikat Piusa VI a miêdzynarodowa pozycja Pañstwa Koœcielnego Pallaviciniego nie zaakceptowano w stronnictwie cesarskim, ale kardynał Albani zaproponował kandydaturę kardynała Braschiego, który pozostał w nieformalnym sojuszu z niezależnymi od poszczególnych stronnictw kardynałami. Przy poparciu dworów burbońskich i odrzuceniu przez Portugalię, Giovanni Angelo Braschi został papieżem 15 lutego 1775 roku, przybierając imię Piusa VI, na cześć świętego Piusa V, inkwizytora i założyciela Świętego Przymierza33. Jego pontyfikat przypadł na okres największych wstrząsów w historii stosunków dyplomatycznych na linii Rzym–Paryż i na moment głębokiego kryzysu religii katolickiej. Podczas 24 letnich rządów Pius VI zmagał się z kryzysem wewnętrznym, który dotknął instytucje dyplomatyczne w Rzymie, usiłował doprowadzić do normalizacji stosunków z Francją i Austrią, a także podtrzymać dotychczas zawarte umowy konkordatowe. Jednakże polityka pojednania z dawnymi państwami sojuszniczymi napotkała trudności. W katolickiej Austrii doszło do radykalnego wzrostu napięć wewnętrznych. W wyniku kasaty Towarzystwa Jezusowego władze państwowe dokonały inwentaryzacji majątków ziemskich i ruchomości, będących w posiadaniu zakonu. Mimo, iż dochody poszczególnych konwentów okazały się być niższe niż przewidywano, operacja ta została wykorzystana przez cesarza Józefa II34, jako element propagandy przeciwko zewnętrznej jedności Kościoła. W tym celu cesarz usiłował zespolić wszystkie siły monarchii, aby zrealizować swój główny cel polityczny dotyczący katolicyzmu w Austrii – zredukować do minimum oddziaływanie Stolicy Apostolskiej na hierarchię i instytucje kościelne w monarchii Habsburgów. Kościół katolicki stał się celem szczególnych zabiegów Józefa II, który w tej sytuacji korzystał z rad współpracownika jego matki, cesarzowej Marii Teresy, kanclerza Kaunitza35. Cesarz silnie 33 Por.: M.J. Walsh, The Conclave: A Sometimes Secret and Occasionally Bloody History of Papal Elections, Londyn 2003. 34 Józef II został cesarzem rzymsko-niemieckim w 1765 roku, współrządząc wraz z matką, cesarzową Marią Teresą do jej śmierci w 1780 roku. Następnie panował jeszcze 10 lat jako jedyny władca Austrii. 35 Narodziny nowej polityki kościelnej, nazwanej później józefinizmem, przypadają na lata po 1760 r. i wiążą się ściśle z osobą kanclerza ks. W.A. Kaunitza (zmarłego w 1794 roku). To on, czerpiąc z szeroko rozpowszechnianej idei encyklopedyzmu francuskiego, 37 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… wspierał jansenistów, którzy na terenie Austrii prowadzili szczególnie intensywną kampanię antypapieską w lokalnych społecznościach. Działalność jansenistów rozbudziła aspiracje dobrze wykształconej warstwy mieszczaństwa, które oczekiwało reformy kulturalnej w Kościele katolickim, polegającej na uwolnieniu religii od kultu relikwii i odpustów. Tym samym dążenia jansenistów skierowane były na implementację ideowych i kulturalnych osiągnięć Oświecenia. Ponadto wskazywano na fakt, iż w dobie nowych osiągnięć nauk ekonomicznych, Kościół katolicki winien unowocześnić system zarządzania środkami finansowymi. Wprawdzie społeczeństwo austriackie uważało, iż kościoły parafialne i kler są pożyteczne, gdyż zabiegają one o pozyskiwanie dochodów, angażując się w różnorodną działalność, jednakże zakony i zgromadzenia klauzurowe a także przesłankach nacjonalistycznych i centralizmie państwowym, a zarazem mając silny wpływ na cesarzową, przedsięwziął szereg reform w duchu Oświecenia i absolutyzmu w państwie i Kościele austriackim. Od 1761 roku Kaunitz zainicjował nową politykę kościelną Austrii, opartą nie na prawie kanonicznym, jak to było dotąd, ale na racji państwowej, wchodząc tym samym w ostrą polemikę z hierarchia kościelną. W tym samym roku, ks. Kaunitz oświadczył, że konkordat wiedeński z 1448 roku przestaje obowiązywać w krajach austriackich. W 1763 roku układ zawarty między kantonem szwajcarskim Graubunden a Austrią z inspiracji ks. Kaunitza po raz pierwszy normował sprawy kościelne bez zgody i wiedzy Stolicy Apostolskiej. Kiedy w 1765 roku papież Klemens XIII odmówił zgody na opodatkowanie duchowieństwa lombardzkiego, utworzono wówczas w Mediolanie Giunta Economale, której podporządkowano sprawy kościelne. Ten precedens powtórzono w 1768 roku wobec duchowieństwa czeskiego i austriackiego, które obłożono podatkami również bez zgody Stolicy Apostolskiej. Dnia 2 czerwca 1768 roku ks. Kaunitz opracował, przy współpracy radcy J. Spergesa, tajną instrukcję (instruzioni secrete), która w 10 punktach układała na nowych podstawach stosunki między państwem a Kościołem, których normy opierały się w głównej mierze na interesie państwa i tzw. racji stanu. W następnym roku cesarzowa Maria Teresa przepisała tą instrukcję in publico-ecclesiasticis dla krajów austriackich i czeskich, kładąc tym samym podwaliny pod system józefiński. W tym samym roku dokonano kasaty pierwszych majątków klasztornych w Austrii. Uzasadnienie kanoniczno-teologiczne dla systemu opracować miał niebawem F.J. Heinke i sam ks. Kaunitz. Kolejnym krokiem było utworzenie w 1770 roku na polecenie cesarzowej specjalnego Departamentu do Spraw Kościelnych, któremu podporządkowano faktyczny zarząd Kościołem, w duchu instrukcji z 1768 roku, we wszystkich prowincjach Cesarstwa. Departament ten wydał szereg zarządzeń „in publico-ecclesiasticis”, tworząc w ten sposób wykończony i w pełni zorganizowany państwowo-kościelny system rządów, zwany józefinizmem. System ten został opracowany i zrealizowany przez cesarza Józefa II (1780–1790), od którego otrzymał nazwę „józefinizm”. Mimo śmierci cesarza Józefa II system trwał nadal. Por.: B. Kumor, Historia Kościoła, t. VI, Lublin 1985, s. 74–75. 38 Pontyfikat Piusa VI a miêdzynarodowa pozycja Pañstwa Koœcielnego pozostawały na utrzymaniu państwa, a co za tym idzie, podatników. W dystrybucji dochodów pomiędzy poszczególnymi parafiami panowały nierówne podziały. W niektórych regionach Austrii, głównie na północy i wschodzie kraju, dominowały bardzo bogate klasztory, czerpiące dochód z ogromnych majątków ziemskich, wiele społeczności mieszkało daleko od kościoła parafialnego a placówki nie prowadziły inwentaryzacji dóbr ziemskich. Tego faktu większość Austriaków nie zaakceptowała. Cesarz zręcznie wykorzystał nastroje społeczne, ustanawiając specjalny fundusz religijny na zakładanie nowych probostw, szkół i seminariów. Dochód na tą inicjatywę miał pochodzić z kasy klasztorów, toteż w 1781 roku specjalnym dekretem rozwiązał wszystkie zakony kontemplacyjne, zachowując zgromadzenia, które wykonywały jedynie publiczne prace, takie jak prowadzenie szkół czy szpitali. Spośród ponad 2 000 klasztorów pozostawił niecałe 700, nie konsultując tej decyzji z papieżem. Ponadto wydał sześć tysięcy edyktów, regulujących życie religijne poddanych36. Wobec powyższych działań, Józef II jasno określił swoją pozycję w procesie decyzyjnym dotyczącym spraw kościelnych w Austrii. Zasadnicze kwestie doktrynalne należały do papieża, jednakże wszelkie pozostałe rozstrzygane były w Wiedniu. Pius VI uznał, iż dla uratowania sytuacji Kościoła w Austrii konieczna jest jego wizyta na dworze Habsburgów. Papież spotkał się z Józefem II w 1782 roku. Rozmowy dotyczyły głównie sytuacji Kościoła katolickiego w Austrii, a także wpływów Habsburgów we Włoszech37. Upokorzony papież wyjechał z Wiednia z przekonaniem, iż nie uda się odzyskać utraconych wpływów, co więcej, zmuszony został zgodzić się na pozostawienie cesarzowi przywileju obsadzania stanowisk biskupich na terytoriach włoskich, będących pod kuratelą austriacką. Józef II jeszcze raz upokorzył politycznie papieża, wybrawszy się do Rzymu z niezapowiedzianą wizytą w kwestii, która skłóciła cesarza z Piusem VI jeszcze przed 1783 rokiem. We wzajemnych relacjach nastąpił konflikt interesów dotyczący nominacji wszystkich biskupów na terytorium Mediolanu, co stanowiło 36 Józef II ingerował również w szczegółowe kwestie religijne; charakter świąt i nabożeństw religijnych, ścisłe kwestie liturgiczne etc. Por.: E. Duffy, op.cit. 37 Por.: L. von Ranke, op.cit., s. 387. 39 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… wyraźne naruszenie prerogatyw papieskich. Zaskoczony niezwykłą wizytą cesarza, Pius VI spełnił wszystkie żądania polityczne Józefa II, zachowując twarz tylko dzięki temu, iż prawo mianowania biskupów i opatów w Mediolanie przyznał Habsburskiemu monarsze jako księciu Mediolanu, a nie cesarzowi. Napięta sytuacja pomiędzy lokalnym Kościołem a władzą państwową nastąpiła także w księstwie Toskanii pod rządami arcyksięcia Leopolda II 38. Funkcję doradcy teologicznego Leopolda II pełnił Scipio de Ricci, którego książę mianował biskupem Pistoi i Prato w 1780 roku39. Pod koniec 1785 roku i na początku 1786, Leopold II wysłał specjalne instrukcje do większości toskańskich biskupów, które zawierały „57 postulatów Jego Wysokości”, w skład których wchodziły problemy doktrynalne, liturgiczne, dyscyplinarne i administracyjne. Ich pojawienie się zapowiadało zwołanie synodu 18 biskupów toskańskich, który zainaugurowano 18 września 1786 roku w kościele św. Leopolda w Pistoi40. 38 Leopold II (1747–1792), syn Franciszka I i Marii Teresy, cesarzowej Austrii, brat arcyksięcia Józefa II, późniejszego cesarza, arcyksiążę Toskanii od 1763 roku, od 1790 aż do śmierci cesarz Austrii. Dążył do kontrolowania Kościoła na swoim terytorium, w 1786 roku zwołał specjalny synod diecezjalny w Pistoi, który miał ostatecznie uregulować wszelkie kwestie sporne dotyczące pozycji Kościoła katolickiego w Toskanii. 39 Scipio de Ricci (1714–1794), biskup dwóch największych toskańskich diecezji Pistoia i Prato od 19 czerwca 1780. Cioteczny wnuk generała jezuitów, uzyskał wykształcenie w jezuickim seminarium, jako jansenista zachowywał kontakty z ekskomunikowanymi jansenistami we Francji i w Holandii, odrzucał wiele najbardziej charakterystycznych dla katolicyzmu epoki baroku cech i pragnął dokonać pewnych reform. Sprzeciwiał się przede wszystkim kultowi Najświętszego Serca Jezusa, odprawiania Drogi Krzyżowej, nadużywania odpustów i nadmiernego, jego zdaniem, kultu Matki Bożej. Wraz z profesorem cesarskiego Uniwersytetu w Pawii, Pietro Tamburinim, opracował katalog zmian, w skład którego wchodziły: zastąpienie posągów w kościołach obrazami o charakterze biblijnym, ściślejsza kontrola kultu relikwii, wprowadzenie języka włoskiego jako języka liturgii (w kwestii liturgicznej domagano się także, aby główną modlitwę konsekracji odmawiano głośno, a nie jak do tej pory i aby wierni mogli otrzymać włoskie tłumaczenia mszału), klasztory miały zostać objęte bezpośrednią jurysdykcją miejscowego biskupa, klasztory męskie miały znajdować się poza miastem, klasztory żeńskie – w samym mieście. 40 Por.: The Catholic Encyclopedia, vol. XII. Published 1911. New York: Robert Appleton Company, June 1, 1911. Remy Lafort, S.T.D., Atti e Decreti del Concilio Diocesano di Pistoia (2nd ed., Florence, 1788); tr. Schwarzel, Acta Congregationis Archiepiscoporum et Episcoporum Etruriae, Florentiae anno 1l787 celebratus (7 vols., Bamberg, 1790–94); 40 Pontyfikat Piusa VI a miêdzynarodowa pozycja Pañstwa Koœcielnego Synod trwał przez siedem sesji, aż do 28 września 1786 roku, podczas których 234 delegatów zebranych na synodzie dyskutowało o prawie do cywilnego zarządzania, kwestii formuły zawierania małżeństw, zmniejszenia liczby świąt w kalendarzu liturgicznym. Zgromadzony na synodzie kler zdecydowanie poparł Ricci’ego, natomiast świeckich oburzył atak na dawne obiekty kultu. Niszczono nowe księgi liturgiczne, zbierano się na manifestacjach, w maju 1787 doszło do eskalacji zamieszek, gdy rozeszła się wieść, iż Ricci dopuścił się zniszczenia maryjnej relikwii. Tuż przed katedrą w Prato wyciągnięto na plac tron biskupi i spalono, zaś pałac hierarchy splądrowano. Wielu biskupów niepokoił antypapieski ton części podjętych decyzji. W przekonaniu hierarchów przeważał pogląd, iż tak radykalne zmiany przekraczają możliwości decyzyjne i zakres władzy poszczególnych biskupów. Z jednej strony nie chcieli negować prerogatyw papieża, z drugiej strony zalecać duchownym i wiernym czytania i popierania dzieł jansenistów. Zamieszki tylko potwierdziły obawy o wybuch ogólnonarodowego kryzysu, co niektórych skłoniło do większej ostrożności w działaniu. Ruch reformatorski załamał się po tym, jak arcyksiążę Leopold został cesarzem austriackim. W ten sposób siły sprawcze synodu w Pistoi ogłosiły manifest połączonych sił jansenistyczno-gallikańskich, bez konsultacji tego faktu z Rzymem. Akt ten był również wyraźnym znakiem zerwania z zależnością od papiestwa, na nim wzorowały się inne państwa włoskie. Neapol, który przez osobę królowej Karoliny pozostawał w ścisłych związkach Denzinger-Bannwart, Enchiridion (Freiburg, 1908), 397–422; Ballerini, Opus Morale, I (Prato, 1898), Gerodulo, Lettera critologica sopra il sinodo di Pistoia (Barletta, 1789); La voce della greggia di Pistoja e Prato al suo pastore Mgr Vescovo Scipione de’ Ricci (Sondrio, 1789); Lettera ad un Prelato Romano dove con gran vivezza e con profunda dottrina vengono confutati gli errori de’ quali abbonda il Sinodo di Mgr de’ Ricci, Vescovo di Pistoja (Halle, 1789); Seconda lettera ad un Prelato Romano sull’ idea falsa, scismatica, erronea, contradittoria, ridicola della chiesa formata del Sinado di Pistoja (Halle, 1790); Considerazioni sul nuovo Sinodo di Pistoja e Prato fatte da un paroco della stessa diocesi (Pistoia, 1790); Picot, Mémoires pour servir à l’histoire du 18e siecle (Paris, 1855), V, 251 sq.; VI, 407 sq.; Gendry, Pie VI, sa vie–son pontificat, II (Paris, 1907), 451–83, documented from Vatican archives; Scaduto, Stato e Chiesa sotto Leopold I (Florence, 1885); De Potter, Vie et Mémoires de Scipion de’ Ricci (Paris, 1827), 1 sq.; Parsons, Studies in Church History, IV (New York, 1897), 592–600; Scipio de’ Ricci in Dublin Review (March, 1852), XXXII, 48–69. 41 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… z opozycją, skasował ostatnie oznaki lennego związku ze Stolicą Apostolską41. Kroki poczynione przez arcyksięcia Leopolda II wywarły również bezpośredni wpływ na Kościół niemiecki. Duchowni elektorzy Rzeszy, którzy tak długo akceptowali politykę papieża, zaczęli mu się jawnie przeciwstawiać. Konsekwencją tego była słynna „Punktacja emska” z 1786 roku, przygotowana przez niemieckich specjalistów od prawa kanonicznego. Zakres merytoryczny tekstu dotyczył relacji finansowych, jakie łączyły Kościół niemiecki i Państwo Kościelne. Według radykalnie sformułowanych postanowień, rzymska stolica miała w przyszłości zadowolić się prawami, jakie posiadała w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. W pracy redakcyjnej nad tekstem zespalały się interesy świeckich władców Rzeszy, którzy chcieli położyć kres wywożeniu zbyt dużych należności finansowych do Rzymu, oraz dygnitarzy kościelnych, których celem było odzyskanie władzy w lokalnym kościele42. 41 Toskański ruch reformatorski oparty był w dużej mierze na teologii. Wiele postulatów, zgłaszanych chociażby na synodzie w Pistoi było pożądanych i znalazło swoje odzwierciedlenie niemal dwieście lat później na Soborze Watykańskim II. Jednakże fiasko ruchu chcącego dokonać pewnych zmian w strukturze i mechanizmach lokalnego kościoła napotkała na trudności, wynikające ze sposobu artykułowania postulatów. Cele wyrażane były w wojowniczy i arogancki w stosunku do papiestwa sposób, co mimo wszystko nie podobało się wielu. Nie bez przyczyny dla załamania się zrywu był fakt, iż w 1790 umarł Józef II Habsburg i arcyksiążę Leopold II został automatycznie sukcesorem tronu zmarłego cesarza. Jednakże w innych regionach antypapieskie nastawienie przybierało mniej wyrafinowane formy. Od połowy lat siedemdziesiątych XVIII wieku Królestwo Obojga Sycylii zaprzestało tradycyjnych feudalnych wpłat do papieskiego skarbca, zaś rząd w Neapolu zaczął organizować kontrakty z Rzymem i z przełożonymi generalnymi międzynarodowych zakonów. Położono kres działalności inkwizycji, biskupom zakazano stosowania sankcji kościelnych pod postacią ekskomuniki, zaś od 1784 roku pod groźbą wygnania nie wolno było utrzymywać żadnych bezpośrednich kontaktów z papieżem. Pisma papieskie musiały uzyskać aprobatę władz państwowych, a król rezerwował sobie prawo do nominacji biskupich. 42 Sytuację dodatkowo komplikował fakt, iż niższe warstwy duchowieństwa były skłócone z biskupami, ci z kolei poróżnili się z arcybiskupami o sposób wdrażania reform. Bez znaczenia pozostawał fakt, iż tak naprawdę całemu niemieckiemu duchowieństwu zależało na wprowadzeniu zmian, które wzmocniłyby kondycję tamtejszego kościoła. 42 Napiêta sytuacja polityczna we Francji a zagro¿enie wp³ywów Koœcio³a katolickiego 2. Napięta sytuacja polityczna we Francji a zagrożenie wpływów Kościoła katolickiego Izolacja polityczna papiestwa ze strony Austrii, Prus i państw włoskich w latach 80. XVIII była preludium do najbardziej znamiennego w skutki polityczne konfliktu z Francją. Pod koniec lat osiemdziesiątych monarchia Ludwika XVI przeżywała głęboki kryzys finansowy i polityczny43. Zaufanie do monarchii od dawna gasło na skutek królewskich żądań finansowych i braku inicjatyw naprawczych ze strony uprzywilejowanych warstw społecznych. Problem przeżywał też system polityczny, w obliczu którego burżuazja żywiła niechęć do arystokracji sprawującej kontrolę nad każdym aspektem życia. Nadzorca finansowy państwa, arcybiskup Tuluzy, Étienne Lomenie de Brienne, forsując swój program reform, zdecydował się na konfrontację z warstwami uprzywilejowanymi i parlamentami. Te z kolei utrzymywały, iż tak nowatorskie koncepcje, 43 Od początku panowania Ludwika XVI (1774) podstawowym celem i problemem zarazem było znalezienie sposobu na zdobycie środków koniecznych do zapewnienia pokrycia dla wydatków aparatu państwowego. W kwestii finansów, król był wspomagany przez specjalnego nadzorcę finansów, kanclerza i czterech sekretarzy stanu ( odpowiedników ministrów): wojny, marynarki, spraw zagranicznych i domu królewskiego. Do 1776 roku funkcję nadzorcy piastował Anne Robert Jacques Turgot, który próbował doprowadzić do uchwalenia serii innowacyjnych projektów; zniesienia cechów, corvées i wprowadzenia podatku terytorialnego. To ostatnie posunięcie było uznane za skierowane przeciwko szlachcie, która poczuła się potraktowana na równi z chłopstwem. Doprowadziło to do usunięcia ministra. Następcą Turgota został genewski bankier Jacques Necker. W momencie objęcia przez niego urzędu wydatki państwa wynosiły 980 000 000 liwrów, podczas gdy dochody – 600 000 000 liwrów. Dużą rolę odgrywała w tym spłata odsetek wynoszących nawet 40%, dzięki którym bogaciły się osobistości z otoczenia dworu. Jako propozycję podał nowe pożyczki i opublikowanie zręcznego budżetu redukującego deficyt. Postulaty Neckera wywołały oburzenie na dworze królewskim, którego wydatki wynosiły ponad 200 000 000 liwrów, a wydatki króla i królowej „zaledwie” 11 000 000 liwrów. Necker został usunięty z urzędu. Jego miejsce zajął Calonne, który podjął próbę przeprowadzenia sześciopunktowej reformy, obejmującej m.in. powrót do podatku od ziem. To on podsunął władcy pomysł zwołania zgromadzenia warstw uprzywilejowanych głosząc, że w ten sposób notable narodu będą mogli podjąć współpracę w rozwiązaniu problemu deficytu. Jednakże doszło do kuriozalnej sytuacji. Notable, którzy mieli jedyną w swoim rodzaju okazję realnego wpływu na bieg wydarzeń, powzięli opór twierdząc, iż tylko prawdziwi reprezentanci narodu, w rękach których leży władza, mogą decydować o stanie państwa. To polityczne samobójstwo doprowadziło do apogeum niezadowolenia społeczeństwa i wzrostu nastrojów rewolucyjnych. 43 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… sprzeczne z podziałem na stany muszą być podjęte jedynie poprzez Stany Generalne. Zwołano je 8 sierpnia 1788 roku, obrady miały odbyć się w maju roku następnego. W obliczu nadchodzących zmian, Zgromadzenie kleru Francji wykazywało niepokój w działaniu, obawiając się o zagrożenie stabilnej pozycji Episkopatu. Wynikało to ze złożonej sytuacji Kościoła katolickiego we Francji. Jak wynika z dokumentów kościelnych i raportów państwowych, kondycja Kościoła francuskiego jako instytucji była zadowalająca. W wyniku rozlicznych inicjatyw duszpasterskich i scementowania lokalnej hierarchii nastąpił wzrost władzy kościelnej nad francuskim społeczeństwem. Liczba wiernych utrzymywała się na stabilnym, wysokim poziomie. Charakterystyczne było także dyscyplinowanie społeczności lokalnej poprzez uważną kontrolę zachowań jednostek i skuteczne eliminowanie objawów buntu lub działalności niezgodnej z interesem Kościoła. Ze skarbca państwowego wypłacano znaczne sumy na rozwój infrastruktury kościelnej i jednostek dydaktycznych, którym Kościół francuski patronował. Wiązało się to także ze skuteczną akcją propagandową biskupów francuskich. W posiadaniu duchowieństwa znajdowało się ok. 7% majątku ziemskiego królestwa, które przynosiło rocznie dochód rzędu 150 000 000 liwrów (ok. 22–27% budżetu państwa!). Dochód ten przeznaczany był na utrzymywanie nie tylko francuskiego kleru i kościołów, lecz także na cele edukacyjne, pomoc chorym w szpitalach i pomocy społecznej dla ubogich. Jednakże dystrybucja środków finansowych pomiędzy klerem była bardzo nierównomierna. Podobnie jak w Austrii za czasów cesarza Józefa II, tak we Francji tylko nieliczne biskupstwa prowadziły sprawiedliwy podział dóbr względem podwładnych. Zrodziło to oportunizm i niechęć księży do władz kościelnych w Paryżu, co znalazło swoje odbicie w ruchu syndykalizmu kościelnego44. Swoje uwagi i postulaty du44 Syndykalizm kościelny był pewną zinstytucjonalizowaną formą zrzeszenia księży, którzy chcieli zamanifestować swój sprzeciw przeciwko implementacji niekorzystnych dla Kościoła francuskiego ustaw. Zrzeszeni w ruchu księża liczyli na to, iż arystokracja francuska i Jego Wysokość ugną się pod postulatami większości duchowieństwa Francji. Szerzej na ten temat w: J. Leflon, La crisi rivoluzionaria 1789–1815, Torino 1971, A. Fliche, V. Martin, Storia della Chiesa, Milano 1982. 44 Napiêta sytuacja polityczna we Francji a zagro¿enie wp³ywów Koœcio³a katolickiego chowni mogli zamieszczać, podobnie jak inne grupy społeczne, w tzw. cahiers de doléance45. Sporną kwestią wśród duchowieństwa była też kwestia uczestnictwa w zapowiedzianych na maj 1789 roku Stanach Generalnych. Problem polegał na właściwej reprezentacji stanu duchownego i metodzie głosowania. Duchowieństwo niechętnie dążyło do opowiadania się po stronie stanu trzeciego, uzyskując tym samym wspólny głos. Różny był też stosunek do sposobu, w jakim miały być podejmowane decyzje. Hierarchom kościelnym, widzącym głębokie podziały wśród niższych warstw duchowieństwa zależało na jednolitym systemie głosowania. Pośród 1154 deputowanych obecnych na obradach 291 reprezentowało duchowieństwo, 285 – szlachtę, natomiast 578 – Stan Trzeci. Podczas głosowania nad wyborem sposobu podejmowania decyzji duchowieństwo zdecydowało niewielką różnicą głosów o tym, iż głosowania będą się odbywać nie nominalnie, a stanami. Już w czerwcu część duchowieństwa, która świadoma była działań szlachty i hierarchów biskupich spychających na margines Stan Trzeci, wystąpiła ze swojego stanu, przyłączając się do niego. Opinia publiczna szybko uchwyciła różnicę dzielącą niższe duchowieństwo i hierarchię biskupią współpracującą z arystokracją. Postępowych księży i nielicznych biskupów otaczano podziwem i szacunkiem. Pozostałych lekceważono, uznając ich później za głównych prowodyrów rewolucji46. Wobec dynamicznie zmieniających się uwarunkowań w otoczeniu międzynarodowym, nastąpił wzrost niepokojów społecznych i obawy papiestwa o przyszłość Kościoła we Francji. Drugi etap pontyfikatu, przypadający na lata rewolucji burżuazyjnej w monarchii francuskiej, wywarł wpływ na jakość i wzmożoną intensyfikację działań dyplomacji kościelnej47. W pierwszych dniach rewolucji papież jednak pozostawał neutral45 „Zeszyty skarg” [tłum. aut.] – inicjatywa podjęta jeszcze w połowie lat 80. XVIII stulecia, w której obywatele niezadowoleni z aktualnych problemów nękających państwo francuskie mogli wpisywać swoje uwagi i postulaty, a także wyrazić niezadowolenie i proponować reformy. 46 Por.: L. Mezzadri, Rewolucja francuska a Kościół, Kraków 2007, s. 63. 47 Papież bacznie przyglądał się wydarzeniom we Francji. W pierwszych dniach lipca 1789 lud Paryża opanował lęk: Francuzi uzyskali częściowe zwycięstwo w sprawie utworzenia Zgromadzenia Narodowego, które odmówiło rozwiązania się na rozkaz króla Ludwika 45 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… ny, mimo ostrzeżeń kardynała Giovanniego Battisty Caprary’ego, szefa Świętego Przymierza48, o wyraźnie antyklerykalnych nastrojach we Francji. Bacznie obserwował sytuację Kościoła w chylącej się ku upadkowi Francji. 3. Ustawa cywilna o duchowieństwie i reakcje papiestwa na zmiany we Francji Faktyczny podział wewnątrz kleru i przyłączenie się części jego reprezentantów do Stanu Trzeciego, zdecydowało o przyspieszeniu biegu wydarzeń niekorzystnych dla francuskiego duchowieństwa. Naruszona została prawna niezależność Kościoła we Francji, podział wykazywał bowiem niestabilność i brak mechanizmów obronnych przed próbą odebrania mu licznych przywilejów. Od sierpnia 1789 roku rządy we Francji de facto sprawowała jednoizbowa Konstytuanta, która wkrótce zajęła się reformą Kościoła. Dnia 11 sierpnia zakazano płacenia dziesięciny, której wartość stanowiła znaczny odsetek dochodu kleru49. Następnie 2 listopaXVI, przysięgło trwać w zjednoczeniu, aż do stworzenia konstytucji Francji. Lud obawiał się brigand, bandytów, których było pełno z powodu wielkich ruchów migracyjnych ludności wiejskiej, podążających by zaspokoić głód. Mieszczaństwo paryskie było zdecydowane bronić się przed monarchią i anarchią, dlatego potrzebowało broni do utworzenia milicji narodowej. To właśnie mieszczaństwo, burżuazja, było motorem rewolucji francuskiej, nie proletariat. Pierwszymi „rewolucjonistami” byli markiz de Mirabeau, markiz de la Fayette, adwokaci Desmoulins, Robespierre, Danton i Vergniaud, a także lekarze jak Marat. Bezpośrednia przyczyną do wybuchu była także reakcja na dymisję, jakiej Jacques’owi Neckerowi udzielił Ludwik XVI. Cały naród Francji ufał, iż ten zdolny ekonomista uczyni cud, aby wyprowadzić Francję z zapaści gospodarczej. Wiadomość stała się iskrą rzuconą na beczkę z prochem. Camil Desmoulins dał sygnał do wybuchu rewolucji, wchodząc na stół w pałacu królewskim i zawołał: „Neckera zwolniono. To dzwonek alarmowy przed nocą świętego Bartłomieja patriotów. Tej nocy bataliony szwajcarskie i niemieckie wyjdą z Pól Marsowych [ tam, gdzie były ich koszary ], by nam popodrzynać gardła. Obywatele! Do broni!”. Ową broń, którą tak potrzebowali, składowano w Bastylii, fortecy w środku Paryża, symbolu władzy królewskiej. W ten oto sposób doszło do ataku na Bastylię, 14 lipca 1789 roku. Por.: J. Baszkiewicz, Historia nowożytna Francji, Poznań 2002. 48 Tajna organizacja wywiadowcza założona przez papieża Piusa V w 1566 roku dla pozyskiwania informacji dla dyplomatów kościelnych. 49 Według ówczesnych szacunków kanclerzy finansowych Kościoła, francuskie duchowieństwo gromadziło łącznie ok. 80 000 000 liwrów z tytułu pobierania dziesięciny. Por. P. Christophe, 1789. Les prętres dans la Révolution, Paris 1986, s. 42 – 43. 46 Ustawa cywilna o duchowieñstwie i reakcje papiestwa na zmiany we Francji da, na wniosek Talleyranda, biskupa Autun i kilku arystokratów, całą własność Kościoła przekazano „do dyspozycji narodu”50. Nastąpił okres powszechnej konfiskaty i wyprzedaży dóbr kościelnych, co miało zapobiec bankructwu państwa. Przeniesienie tytułu własności wyznaczało nowy etap w sekularyzacji francuskiego dobra narodowego. Jednakże w oczekiwaniu na okoliczności, w których będzie można sprzedać dobra kleru ustanowiono nowy instrument finansowy, tzw. asygnaty, inaczej tytuły kredytowe, których gwarancją miały być dobra kościelne. Jeszcze pod koniec 1789 roku wyemitowano ich 400 000 licząc na dobre przyjęcie na rynku finansowym. W następnym roku, w wyniku powiększającego się deficytu budżetowego, państwo zmuszone było wyemitować kolejne 800 000 asygnat, w miarę napływania niekorzystnych informacji finansowych do głównego nadzorcy Calonne’a, proceder powtarzano51. Nastąpiła ponadto ingerencja w obyczaje i prawa duchowieństwa, które należały do fundamentalnych zasad ich społecznej posługi. W dniu 13 stycznia 1790 roku pod pretekstem obrony praw indywidualnych, zagwarantowanych w Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, zniesiono śluby zakonne. Każde francuskie zgromadzenie zakonne miało prawo cofnąć sankcjonowanie ślubów. Zdecydowano, że zakonnice i zakonnicy będą mieli swobodę decyzji w powrocie do normalnego życia. Decyzje te spotkały się nawet z poparciem części kleru52. 50 Postulat wprowadzenia nacjonalizacji dóbr kleru wypłynął od nadzorcy finansów Calonne’a . Jednakże o całej konfiskacie dóbr kleru wspominał Talleyrand, twierdząc, że naród zapewnia klerowi godziwe warunki bytu. W głosowaniu zwyciężyła frakcja, której propozycja dotyczyła oddania dóbr kościelnych. Opowiedziało się za nią 568 głosujących przeciwko 346. Por.: J. De Viguerie, Christianisme et Révolution. Cinq lecons d’histoire de la Révolution francaise, Paris 1986. 51 Z ekonomicznego punktu widzenia aktywa te przysparzały jeszcze większych strat finansowych. Wypuszczanie na rynek asygnat bez rzeczywistego pokrycia, skutecznie odstraszało potencjalnych nabywców, napędzając inflację. Z jednej strony Ci, którzy byli zadłużeni dokonywali natychmiastowych wyprzedaży, uwalniając się od długów przez ich spłatę w zdewaluowanej walucie. Koszty powyższych operacji finansowych ponieśli przedstawiciele warstw najuboższych, pozbawieni tarczy Kościoła, oraz kler, niespodziewanie pozbawiony dóbr i żyjący ze zdewaluowanych pensji. Korzyści mogli odnieść głównie rewolucjoniści, którzy mogli wzbogacić się na majątku Kościoła. 52 Wyrazem tego byłą odprawiona uroczysta Msza Św. na Polu Marsowym, celebracje liturgiczne zakończono w atmosferze entuzjazmu, wielkiej radości i zabawy, wydawszy bankiet dla 25 000 osób. 47 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… Pomimo jawnego naruszenia uprzywilejowanego statusu Kościoła, nie doszło jeszcze do faktycznego rozłamu z władzami ukonstytuowanymi na drodze rewolucji. Zrzeczenie się i utratę przywilejów przyjęto z godnością, szczególnie proboszczowie, mający największy wpływ na opinię społeczną, odnosili się przychylnie do nowego stanu rzeczy. Kwestią dotychczas nierozwiązaną pozostał fakt, jaki status utrzyma religia katolicka w stosunku do państwa; czy będzie uznana za służbę publiczną, czy też za osobisty wybór dotyczący tajemnicy sumienia. W wyniku skomplikowanej sytuacji wewnętrznej we Francji, rysowały się dwa scenariusze – pierwszy polegał na ponownym wzmocnieniu Kościoła katolickiego jako religii państwowej. Drugi zakładał, że państwo będzie określało status i zakres działalności Kościoła według własnego uznania, czyniąc z niego bierny instrument w procesie transformacji systemu wewnętrznego. Dalszy bieg wydarzeń pokazał, iż Francja zdecydowała się na całkowite osłabienie Kościoła poprzez implementację niekorzystnych dla niego ustaw. Powołanie 20 sierpnia 1789 roku specjalnej Komisji rozpoczęło proces regulowania spornych kwestii dotyczących Kościoła. W skład komisji weszło 15 osób, w tym pięciu przedstawicieli duchowieństwa – dwóch biskupów (de Bonal i de Mercy) i trzech proboszczów. Prace przebiegały niezwykle opornie, gdyż od samego początku ścierały się w komisji dwie tendencje. Jak podaje Mezzadri: „Pierwsza z nich, którą reprezentowali Treilhard, Martineau, Camus, Lanjuinais, Durand de Maillane, uważała się za uprawnioną do wprowadzania najbardziej radykalnych zmian. Druga natomiast stała na stanowisku, że zgromadzenie nie ma kompetencji w zakresie reformy Kościoła”53. W dniu 7 lutego 1790 roku przeprowadzono nowe wybory do komisji, w której znalazło się 7 duchownych i 8 osób świeckich. Komisja w zmienionym składzie zdecydowanie opowiedziała się za nowymi ideami względem reformy instytucji kościelnych. W atmosferze radykalnych zmian 12 lipca 1790 Zgromadzenie Konstytucyjne ogłosiło konstytucję obywatelską kleru (constitution civile du clergé), narzucając wszystkim duchownym przysięgę na wierność nowemu prawu, regulującą także sprzedaż dóbr kościelnych (wartość ok. 400 mi53 Por.: L. Mezzadri, op.cit., s. 74, także: P. Blet, Garampi et la constitution civile du clergé, w: Miscellanea in onore di monisgnor Martino Giusti, I, Citta del Vaticano 1978. 48 Ustawa cywilna o duchowieñstwie i reakcje papiestwa na zmiany we Francji lionów franków) i zatwierdzającą nową organizację francuskiego Kościoła. Tekst składał się z czterech części: 1. O obowiązkach kościelnych; 2. O przyznawaniu beneficjów; 3. O wynagrodzeniach kapłanów; 4. O obowiązku rezydowania. Treścią przewodnią była idea reorganizacji kościelnej struktury we Francji, biskupstwa i ordynariaty zamieniono na typowo świeckie jednostki administracyjne – departamenty. Tekst rozpoczynał się następująco: „Każdy departament będzie stanowił jedną diecezję, a każda diecezja będzie miała te same rozmiary i te same granice, co departament”54. W ramach departamentów miał obowiązywać nowy podział na mniejsze jednostki administracyjne; dekanaty i parafie. Wytyczeniem nowych granic miały zająć się zgromadzenia administracyjne w uzgodnieniu z biskupami. Zmianom uległy także liczba i podział rozmaitych stanowisk, z dotychczasowych zachowano jedynie siedem funkcji kościelnych55. W ramach inwestytury kanonicznej, ustawa cywilna o duchowieństwie przewidywała, iż biskupi będą wybierani przez zgromadzenie elektoralne poszczególnych departamentów, w skład którego wchodzili obywatele płacący podatki w wysokości 10 dniówek56. Wprawdzie inwestyturę kanoniczną zachowano, jednakże wyjęto ją spod władzy papieża i przekazano metropolicie. Ponadto zabroniono biskupowi zwracania się do papieża z prośbą o jakiekolwiek potwierdzenie swojej nominacji. Uchwalenie ustawy cywilnej stało się powodem do ukształtowania się głębokiej opozycji wśród kleru. Nie była ona jednogłośna, jednakże tworzyła zwarty szereg i wysuwała bardzo rzeczowe argumenty przeciwko implementacji dokumentu57. Jak podają Mezzadri i Latreille: „aby usta54 Por.: Ustawa cywilna o duchowieństwie, tytuł I: O obowiązkach kościelnych, art. 1, w: Chiesa e Stato attraverso i secoli, red. S.Z. Ehler, J. B. Morral, Milano 1958, s. 272–284. 55 Owe funkcje były następujące: biskup metropolita, biskup, wikariusz katedralny, wikariusz przełożony seminarium duchownego, wikariusz dyrektor seminarium, proboszcz i wikariusz probostwa. 56 Por.: L. Mezzadri, op. cit., s. 76. 57 Po pierwsze, zarzucano, iż w redakcji dokumentu Konstytuanta przekroczyła swoje uprawnienia, mianowicie ustawa cywilna stoi w jawnej sprzeczności z konkordatem, jaki 49 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… wa cywilna o duchowieństwie nabrała mocy prawnej, konieczna była sankcja ze strony króla. Aby miała ona ważność kościelną, trzeba było aprobaty papieża”58. Episkopat Francji był podzielony co do strategii, którą miał obrać. Postulowano dwie koncepcje rozwiązania sporu, który powstał wokół ustawy cywilnej kleru – synod narodowy lub aprobatę papieską. Nuncjusz papieski w Paryżu, zgodnie z zapatrywaniami najbardziej wpływowych biskupów, zasugerował sekretarzowi stanu, aby dołożono wszelkich starań celem zachowania zasadniczej jedności Kościoła. Kwestią utrudniającą dwustronne negocjacje stała się twarda postawa Barruel59, który stwierdził, iż papież winien przekazać metropolitom prawo zatwierdzania biskupstw. Faktem jest, iż niektóre reformy instytucji kościelnych były wręcz pożądane, jednakże jednoznaczny wydźwięk całej ustawy na długo zaprzepaścił możliwość prowadzenia dalszych rozmów. Swój sprzeciw wobec uchwalenia dokumentu papież wyraził 9 lipca 1790 roku, prosząc króla francuskiego o niezatwierdzenie ustawy. Podtrzymał go pisząc w podobnym tonie do biskupów będących doradcami króla. Breve datowane na 10 lipca 1790 roku dotarło do Paryża 23 lipca, dzień po podpisaniu ustawy przez Ludwika XVI. Ów list, w którym papież potępił konstytucję cywilną dla duchowieństwa jako schizmatycką i nalegał aby król nie dopuścił do jej zatwierdzenia, nie spowodował jednak zmian w zakresie merytorycznym dokumentu, aczkolwiek Ludwik XVI gorączkowo poszukiwał rozwiązania impasu politycznego, rozpoczynając negocjacje, w których starał się osiągnąć komFrancja zawarła z papiestwem jeszcze w 1516 roku, a także ustawa cywilna o duchowieństwa radykalnie zrywała związek lokalnego kościoła francuskiego z papiestwem, który sankcjonował misję Kościoła. Ponadto poszerzano niesłusznie zakres władzy państwowej w kompetencje Rzymu na terenie Francji. Por.: J. De Viguerie, Christianisme et Révolution, s. 79. 58 Por.: A. Latreille, L’Église catholique et la révolution francaise, 2 t., Paris 1946, L. Mezzadri, op. cit., s. 80, J. Leflon, La cridi rivoluzionaria (1789–1815), Torino 1978, s. 94. 59 Augustin Barruel (1741–1820) francuski ksiądz jezuicki, dokumentalista okresu, autor słynnych Mémoires pour servir à l’Histoire du Jacobinisme, twierdził, iż odpowiedzialnymi za wybuch Rewolucji Francuskiej są tajne towarzystwa powiązane z masonerią, później kojarzone z jakobinami. Wraz z księciem Conti uciekł w 1793 roku do Anglii, gdzie napisał Histoire du Clergé pendant la Révolution Francaise – studium przypadków działalności antyklerykalnej w różnych diecezjach. Skrajny konserwatysta, obrońca Stolicy Apostolskiej za pontyfikatu Piusa VI i Piusa VII, brał udział w negocjacjach nad redakcją tekstu konkordatu z 1801 roku zawartego pomiędzy Francją a Państwem Kościelnym. 50 Ustawa cywilna o duchowieñstwie i reakcje papiestwa na zmiany we Francji promis. Powszechnie wśród kleru panowało poczucie, iż Konstytucja nie jest najlepszym rozwiązaniem z punktu widzenia interesów duchowieństwa francuskiego, a zmiany implementowane w system zarządzania i mechanizmy decyzyjne uważano za tymczasowe. Finalnie konstytucja cywilna dla kleru weszła w życie 30 października 1790 roku. Jak pisze Leflon: „Kategoryczna postawa i mniej zwlekania zaoszczędziłyby klerowi francuskiemu mniej rozterek, które musiał wycierpieć, i rozproszyłoby długie zamieszanie, które tłumaczy, a może nawet usprawiedliwia przejściowe i definitywne błędy, w jakie popadli niektórzy. Ale Ojciec Święty znajdował się w niesłychanie delikatnej sytuacji: obawiał się pogorszenia i tak trudnej sytuacji nieszczęsnego Ludwika XVI; obawiał się przede wszystkim wywołania schizmy”60. W kluczowym dla katolickiej Francji momencie papież nie wykazał dynamicznej inicjatywy mogącej uchronić Kościół katolicki w monarchii Burbonów przed powszechną degradacją. Antyklerykalne nastroje wzmocnił fakt, iż Zgromadzenie Narodowe narzuciło klerowi, decyzją z 27 listopada 1790 roku61, obowiązek zaprzysiężenia konstytucji pod groźbą surowych sankcji. W myśl tych postanowień, ostateczny termin składania przysięgi przez każdego duchownego francuskiego upływał 4 stycznia 1791 roku. Formuła, na którą przysięgać mieli francuscy księża brzmiała: „będę pilnie czuwać nad wiernymi z diecezji (lub parafii), która została mi powierzona, dochowam wierności narodowi, prawom i królowi, będę wspierać ze wszystkich sił Konstytucję uchwaloną przez Zgromadzenie Narodowe i przyjętą przez króla”62. Od 27 grudnia do 3 stycznia przysięgę złożyło 105 deputowanych. Jednym z pierwszych był Henri-Baptiste Grégoire63, ksiądz ściśle współpracujący z jansenistami, 60 Por.: J. Leflon, op.cit., s. 95. Narzucenie przysięgi zasugerowano już na posiedzeniu 26 listopada, które pozwalałoby na zastąpienie starego Kościoła, uznanego za zepsuty, nowym „odrodzonym” Kościołem. Zaatakowano biskupów, oskarżając ich o pewne machinacje, dzięki którym zdobyli godności urzędnicze i majątki ziemskie. W ten sposób zgromadzenie zostało jeszcze bardziej podzielone, uwypuklając swoją awersję do duchowieństwa. 62 Por.: J. Leflon, op. cit., str. 97, L. Mezzadri, op. cit., s. 101. 63 Ks. Henri-Baptiste Grégoire (1750–1831) francuski duchowny, biskup konstytucyjny Blois, jeden z przywódców rewolucyjnych, który został delegowany jako przedstawiciel kleru do Stanów Generalnych, sympatyzował ze stronnictwem jansenistów i gallikanów, 61 51 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… który oświadczył, iż: „nie znajduje w ustawie cywilnej duchowieństwa niczego, co by naruszało święte prawdy, w jakie powinniśmy wierzyć i jakich powinniśmy nauczać. Byłoby to obelgą wobec Zgromadzenia [...], nie pragnęło ono ani przez chwilę występować przeciw dogmatom i prawom hierarchii, przeciwko duchowemu autorytetowi Głowy Kościoła”64. Kolejnymi, którzy zaprzysiężyli konstytucję byli biskupi; Talleyrand, Gobel, Lomenie de Brienne, Savine. Uwzględniając kategoryzację duchowieństwa, ustawę podpisało ponad 57% proboszczów, tyle samo proboszczów zakonnych, 48% wikariuszy, 22% profesorów uniwersytetów, 7% profesorów seminarium, a także 7 biskupów ze 160 powołanych we Francji. Odpowiedź z Rzymu nadeszła szybko. Papież zabrał głos w allokucji z 29 marca 1791, gdzie potępił w niej dzieło francuskiego Zgromadzenia. Jednakże stanowisko papieża nie spotkało się z najmniejszym nawet zainteresowaniem. 4. Apogeum rewolucji francuskiej i konsekwencje dla polityki zagranicznej Państwa Kościelnego Pius VI miał nadzieję, że będzie mógł interweniować bezpośrednio na prośbę Episkopatu francuskiego. Trzydziestu biskupów, pod których wystąpieniem pojawiły się dalsze 93 podpisy, wyraziło swój sprzeciw przeciw uzurpacji władzy kościelnej przez rewolucyjne władze w dokumencie zatytułowanym Exposition des principes sur la Constitution civile du clergé 65. Jednakże papież jednoznacznie ustosunkował się do zaistbył jednym z pierwszych duchownych, którzy przyłączyli się do „Stanu Trzeciego”, brał także czynny udział w wydarzeniach z 14 lipca 1789 roku wzniecających rewolucję, następnie odegrał przewodnią rolę we frakcji chcącej dokonać abolicji przywilejów duchowieństwa. Zapisał się także na kartach historii jako pierwszy ksiądz, który złożył przysięgę na wierność konstytucji cywilnej kleru (27 grudnia 1790). Grégoire zarządzał biskupstwem Blois przez ponad 10 lat (1790–1801), brał udział w sesji inauguracyjnej Zgromadzenia Narodowego (21 września 1792 roku). Dzięki zręcznej polityce wymijania się od odpowiedzialnego sprawowania godności biskupich i nieangażowania się w prace Episkopatu, uchronił się przed gilotyną. 64 Por.: L. Mezzadri, op. cit., s. 102. 65 Szerzej na temat ustawy cywilnej o duchowieństwie w: P. de la Gorce, Histoire religieuse de la Révolution francaise, t. 5., Paris 1911–1925, A. Mathiez, Rome et le clergé fran- 52 Apogeum rewolucji francuskiej i konsekwencje dla polityki zagranicznej… niałej sytuacji dopiero w Quod aliquantum z 10 marca 1791, w którym potępił wszystkie dekrety Zgromadzenia Narodowego w sprawach religijnych. Spowodowane było to zmianą polityki kadrowej i nominacjami w Kurii Rzymskiej66. Breve podkreślało charakter ustawy, która „ma na celu ni mniej ni więcej, jak zniesienie religii katolickiej, a wraz z nią także posłuszeństwa należnego królowi”67. W odpowiedzi na to ówczesny rząd Francji postanowił usunąć z kraju nuncjusza apostolskiego, ostatecznie zrywając stosunki dyplomatyczne pomiędzy rewolucyjnym Paryżem a papieskim Rzymem68. Prześladowania duchownych, ścięcie Ludwika XVI 21 stycznia 1793 roku69, systematyczna dechrystianizacja Francji pogłębiły jeszcze rozcais sous la Constituante, Paris 1911, A. Aulard, Le Christianisme et la Révolution francaise, Paris 1925, E. Preclin, Les jansenistes au XVIII siècle et la constitution civile du clergé, Paris 1929, A. Latreille, L’Église catholique en France, Paris 1986. 66 Przede wszystkim Pius VI mianował nowa komisję kardynalską, w skład której weszli prominentni urzędnicy watykańscy jak: Archinto, Gerdil, Zelada, Albani, Borgia, Braschi – Onesti, Valenti Gonzaga. Część z nich była skłonna do ustępstw, jednakże szybko zmienili pogląd na budowanie relacji z Francją po tym, jak przedstawiciele delegowani przez Konstytuantę postanowili działać bez uprzednich umów. Por.: L. Mezzadri, op. cit., s. 82. 67 Ibidem, s. 82–83. 68 Znamiennym fragmentem breve, w którym Państwo Kościelne wyraziło swój sprzeciw co do prowadzonej polityki antyklerykalnej we Francji był opis dylematu autorytetu i wolności: „ale czy można sobie wyobrazić większą głupotę niż uznawanie wszystkich ludzi za równych i wolnych w taki sposób, że nic się nie przyznaje rozumowi, w który zasadniczo człowiek wyposażony przez naturę i przez który odróżnia się od zwierząt? Kiedy Bóg stworzył pierwszego człowieka i umieścił go w Raju ziemskim, czyż nie zagroził mu jednocześnie karą śmierci, jeśli skosztuje owocu z drzewa wiadomości dobrego i złego? Czyż tym pierwszym zakazem nie założył wędzidła wolności? A po tym, kiedy człowiek przez swoje nieposłuszeństwo okrył się winą, czyż nie dodał Bóg wielu innych zakazów, objawionych Mojżeszowi? [...] Gdzież jest zatem ta wolność myślenia i działania, którą dekrety Zgromadzenia przypisują człowiekowi żyjącemu w społeczeństwie jako nienaruszalne prawo natury?”. Ibidem, s. 103–104. 69 Problem króla i jego losu zdominował obrady Konwentu, który w tej sprawie był podzielony. Jednym z głównych powodów był fakt upublicznienia tajnej korespondencji monarszej. W myśl zarzutu o zdradę stanu, Ludwik XVI powinien być osądzony, jednakże dla jakobinów sprawa ta była drugorzędna. Część z nich bez wahania zaakceptowała deklaracje Saint – Justa o tym, iż król nie powinien zostać postawiony przed sądem, lecz zostać skazany jako wróg publiczny. Inny, bardziej wyrachowany pogląd przedstawił Robespierre, który stwierdził, iż pomysł osądzenia króla może okazać się zgubny w skutkach dla rewolucjonistów. Zasugerował, iż rewolucja mogłaby się załamać, gdyby król niespodziewanie zo- 53 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… dźwięk pomiędzy obu państwami70. Zanim jednak doszło do ścięcia króla, sytuacja wewnętrzna kleru pogorszyła się znacznie, co spowodowało dalsze gwałtowne protesty ze strony Rzymu. Co więcej, rojaliści chcieli wykorzystać nader rozwiniętą siatkę szpiegowską Państwa Kościelnego, aby zorganizować ucieczkę pary królewskiej do Austrii. Agenci papiescy poinformowali króla, że Zgromadzenie Narodowe przewiduje zatwierdzenie wielu reform, między innymi reformy kleru francuskiego, zgodnie z którą nakaże się mu wypowiedzieć posłuszeństwo papieżowi. Skierowano do Piusa VI prośbę, aby zawetował ustawę, kiedy sytuacja w państwie ustabilizuje się wystarczająco. Jednakże póki co, musi schronić się w bezpiecznym miejscu. Ucieczka nie powiodła się, 21 lipca 1791 zatrzymano parę królewską w okolicach Varennes i zmuszono do powrotu do Paryża. Protesty papieża doprowadziły do okupacji Awignonu i hrabstwa Venaissin przez francuskie wojska rewolucyjne, które Państwo Kościelne ostatecznie utraciło. W 1792 roku nastroje antyklerykalne osiągnęły swoje apogeum podczas rządów Zgromadzenia Prawodawczego (od 1 października 1791 do 20 września 1792 roku)71. Pius VI, w maju 1792 roku, po raz kolejny potępił ustawowe zmiany godzące w duchowieństwo francuskie, gdy we Francji pogłębiał się kryzys polityki wewnętrznej. Jeszcze 29 listopada 1791 roku przegłosowano dekret, w myśl którego wszyscy duchowni mustał uniewinniony. Jego zdaniem Ludwik musi umrzeć, gdyż, jak pisze de Viguerie: „naród musi żyć”. Wykluczał także referendum, gdyż mogłoby dojść do zmanipulowania prostego ludu. W podzielonym konwencie przeważyła opinia, iż władca powinien zostać poddany publicznemu procesowi, przy czym zgromadzenie przekształciło się w swej formie w trybunał. Od początku przeciwni procesowi byli Żyrondyści, którzy także protestowali przeciwko karze śmierci. W pierwszym głosowaniu zwolennicy wyroku skazującego przeważyli zaledwie pięcioma głosami. Za jego śmiercią opowiedziało się 4 z 16 biskupów i 20 z 287 księży. Dla zerwania z przeszłością w ramach budowania nowej Francji, owych 24 duchownych zerwało z linią polityczną i tradycją Kościoła wspierającego monarchię. 70 Por.: T.C. Blanning, The French Revolutionary Wars 1787–1802, Oxford 1996. 71 Struktura parlamentu rysowała się następująco; prawicę stanowili tzw. feullianci, umiarkowani i filomonarchiści, którzy z kolei podzieleni byli na dwie grupy; skupioną wokół La Fayette’a, znienawidzoną przez królową, ale popieraną przez króla, i skupioną wokół Lametha, której z kolei nie aprobował Ludwik XVI, a wspierała Maria Antonina. Niepewne centrum stanowiło tzw. „bagno”, a lewicę jakobini, podzieleni z kolei na żyrondystów ( z Brissot’em na czele) i „Górę”. Por.: L. Mezzadri, op. cit. s. 116 –117. 54 Apogeum rewolucji francuskiej i konsekwencje dla polityki zagranicznej… sieli złożyć przysięgę cywilną. W sytuacji odmowy zostaliby uznani za obywateli podejrzanych i groźnych dla narodu i króla. Ludwik XVI nie zaaprobował jednak dekretu, składając swoje veto. Atmosfera wojny (20 kwietnia 1792 roku Francja wypowiedziała wojnę Austrii i Prusom) podsycała rewolucyjne i antyklerykalne nastroje. Nastąpiła „psychoza spisku wewnętrznego”, zbierające się na prowincji grupy księży niezaprzysiężonych (na przykład; lazaryści, eudyści, sulpicjanie, inne kolegia) postrzegano jako wrogów rewolucji, oskarżano ich o podżeganie „w zaciszu konfesjonału” i w trakcie wykonywania czynności duszpasterskich. Gradację napięcia umiejętnie oddaje przytoczony fragment z L’Église catholique et la Révolution francaise: „Ci księża nie głoszą publicznie kazań przeciw Konstytucji, ale wiadomo, że zaczęli jeździć po wsiach i przy spowiedzi oznajmiają mało wykształconym i łatwym do zwodzenia mieszkańcom, że księża zaprzysiężeni są schizmatykami, że nie można od nich przyjmować żadnych sakramentów, ani chodzić na ich Msze święte, ani nawet pozostawać z nimi w jakiejkolwiek relacji pod groźbą grzechu śmiertelnego”72. Kolejną próbą odzyskania wpływów kościoła katolickiego we Francji były spiski monarchistów, które polegały na planowaniu usunięcia wszystkich członków Komitetu Ocalenia Narodowego i osadzeniu na tronie młodego Ludwika jako króla Francji. Na czele spisku stał Pierre Gaspare Chaumette, który obiecał Rzymowi przywrócenie dawnych przywilejów Kościoła we Francji73. Wysiłki agenta spełzły na niczym w wyniku wykrycia tajnego planu przez agentów rewolucyjnych. 27 maja 1792 przyjęto kolejny dekret, w którym postanowiono, iż każdy zadenuncjowany przez co najmniej 20 obywateli kapłan powinien być deportowany. Po obaleniu monarchii (10 sierpnia 1792 roku) posunięto się jeszcze dalej, narzucając cztery dni później nowy tekst przysięgi74. Wobec dramatycznie pogarszającej się sytuacji wielu księży i biskupów, 72 Por.: A. Latreille, L’Église catholique et la Révolution francaise, t. 2, Paris 1946, s. 123. 73 Por.: E. Frattini, Święte Przymierze, Warszawa 2006, s. 122. W brzmieniu następującym: „Ślubuję, że pozostanę wierny narodowi, będę umacniał ze wszystkich sił wolność, równość, nienaruszalność osób i dóbr oraz że zginę, jeśli to będzie konieczne, za wypełnienie praw”. 74 55 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… nie bacząc na reakcję ze strony Rzymu, pośpiesznie zaaprobowało nowy tekst, składając przysięgę. Wielu z nich tłumaczyło owe posłuszeństwo koniecznością zadośćuczynienia racji Kościoła we Francji, którego interesy zostały przez Zgromadzenie zagrożone, co rodziło obawy, iż kler w niedalekiej przyszłości mógłby utracić nadane ustawą pensje, w dodatku narastało zagrożenie masowymi deportacjami. Ponadto w polityce ustępstw i daleko idącego kompromisu wobec woli Zgromadzenia upatrywano jeszcze możliwość uratowania niezależności Kościoła we Francji. Nie powstrzymało to kolejnych posunięć ustawodawczych (dekret z 26 sierpnia nakazywał opuszczenie Francji przez wszystkich opornych duchownych75), a także rzezi duchownych, rozpoczętych 2 września od masakry niedaleko opactwa Saint-Germain. Trudno jest oszacować, ilu duchownych rzeczywiście straciło życie. Tylko w miejscowości Orange i tylko jednego dnia zamordowano 77 duchownych. Spośród 85 biskupów Kościoła katolickiego życie oddało 8 z nich, z czego 5 w akcie politycznym wyparło się złożonej niegdyś przysięgi. Decyzją Komitetu Ocalenia Publicznego76 z 21 października 1793 roku każdy duchowny nie zaprzysiężony pozostający na terytorium Francji podlegał karze śmierci. Aktem bezpośrednio uderzającym w autorytet Kościoła i jego jurysdykcję w ramach prawa kanonicznego był dokument z września 1792 roku, przy pomocy którego wprowadzono rejestrację małżeństw i przekazano ten obowiązek lokalnym burmistrzom – fakt o ogromnym znaczeniu, gdyż zaakceptowano w ten sposób cywilne rozwody. Ponadto, w wyniku wyparcia w 1793 roku Kościoła konstytucyjnego, zatwierdzono pogańskie święta, dokonywano profanacji miejsc kultu i przedmiotów obrządku liturgicznego. W 1794 roku wprowadzono nowe religie – Ludzkości i Istoty Najwyższej, nowy kalendarz oparty na 10-dniowym tygodniu i nowym podziale na miesiące odpowiadające fazom okresu wege75 Według szacunków do opuszczenia kraju zmuszonych było 40 000 duchownych, z czego ok. 10 000 schroniło się w Anglii, w samej tylko królewskiej posiadłości w Winchesterze mieszkało ponad 700 francuskich księży i zakonników, 8160 w Hiszpanii, 6000 w Szwajcarii, 3000 w Państwie Kościelnym, 1800 w Münsterze i 1000 w Bawarii. Por.: B. Kumor, op.cit. 76 24 czerwca 1793 roku ogłoszono kolejną Konstytucję, w wyniku której ster rządów przejął Komitet Ocalenia Publicznego. 56 Nowa epoka w stosunkach bilateralnych – Napoleon Bonaparte tacyjnego. Nastąpiła radykalna zmiana organizacji życia – odtąd nie obrządek katolicki, a rewolucyjne obyczaje nadawały tempa biegu codzienności. Jednakże zamach stanu z lipca 1794 roku, znacznie zmieniający jakość życia zwykłych obywateli był ostatnim rewolucyjnym aktem eskalacji antychrześcijańskiej postawy. Wszakże ta sytuacja nie spowodowała, że w czasach Dyrektoriatu nastąpiła „odwilż” w relacjach między Kościołem katolickim a rządem rewolucyjnym. W ramach wprowadzenia nowej konstytucji złagodzono natomiast przepisy dotyczące składanej przez duchowieństwo przysięgi. Odtąd jedyną sankcją, jaka groziła klerowi za odmowę subordynacji względem przestrzegania konstytucji cywilnej kleru był zakaz pełnienia swoich funkcji, a nie, jak dotąd w najlepszym wypadku – wydalenie z kraju77. Reakcja w Rzymie była kuriozalna; papież z przerażeniem obserwował postępującą eskalację przemocy względem duchowieństwa, jednakże nie podjął żadnych zdecydowanych kroków, aby się temu przeciwstawić. Jedyną w owym czasie inicjatywą było wysłanie kardynała Maury’ego, specjalnego legata papieskiego do Frankfurtu, aby ten skłonił nowego cesarza austriackiego Franciszka II do wystąpienia w obronie francuskiego Kościoła. Pozbawiony talentów politycznych, aczkolwiek gorliwy w wypełnieniu misji, ksiądz okazał się fatalnym dyplomatą. W wyniku ostentacyjnych wypowiedzi krytycznie wyrażających się o konstytucji cywilnej kleru, Maury poderwał i tak gasnący już autorytet papieża. 5. Nowa epoka w stosunkach bilateralnych – Napoleon Bonaparte Nastroje społeczne w Państwie Kościelnym, jak i stanowisko współpracowników papieża wskazywało na postawę wrogą rewolucji. Jej przywódców i ich działalność przedstawiano jako „dzieło szatana”78 i skutek wielkiego antykatolickiego spisku. Wprawdzie Pius VI opowiedział się 77 W praktyce przepisy te nie były już respektowane w czasach Dyrektoriatu, aczkolwiek w mocy prawnej pozostały nadal postanowienia z lat 1792 i 1793 o wydaleniu opornych niezaprzysiężonych duchownych. 78 Por.: L. Mezzadri, La Chiesa e la Rivoluzione francese, Cinisello Balsamo 1989. 57 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… przeciwko wydarzeniom we Francji, nie podjął jednak starań, aby włączyć Państwo Kościelne w europejską koalicję przeciwko Francji. Bierna, aczkolwiek prowokacyjna polityka papieża miała na celu wywołanie „świętej wojny” przeciwko Francji w obronie religii. W ewentualnej wojnie, Państwo Kościelne byłoby jedynie zręcznym obserwatorem. Jednakże, jak donosili papieżowi specjalni agenci, już pod koniec 1795 roku kryzys polityczny w okresie sprawowania władzy przez Dyrektoriat umożliwił pojawienie się nowej elity wojskowej, której interesem było przejęcie steru rządów. Licząc na pomyślną dla katolicyzmu transformację władzy we Francji, Pius VI obrał zatem strategię wyczekującą. Ambicje młodego generała Napoleona Bonaparte, który w 1796 roku dokonał znacznych podbojów, nie pozwoliły już dłużej wyczekiwać rozwiązania kryzysu francuskiego. Możliwości uregulowania kwestii religii we Francji sprzyjała wreszcie odpowiednia koniunktura polityczna, dzięki której zmniejszyły się represje względem Kościoła katolickiego79. Jak podają Leflon i Gazier: „w maju 1796 Dyrektoriat, dzięki zręczności Carnota, zdołał zażegnać in extremis niebezpieczeństwo komunistycznego zamachu stanu Babeufa”80. Tymczasem we Włoszech nawiązywano negocjacje zmierzające do zawarcia pokoju ze Stolicą Apostolską, po zwycięskiej kampanii włoskiej Napoleona. Papieski negocjator zawiózł do Paryża tekst breve pod tytu79 Seria wydarzeń, które następowały po sobie, zdały się sprzyjać powrotowi do stabilizacji wzajemnych stosunków. Już pod koniec grudnia 1794 nastąpiły rokowania z potęgami katolickimi, które zmusiły Konwent do pewnych ustępstw na rzecz Kościoła; bp Grégoire wystąpił o formalne zagwarantowanie wolności religijnej. Dnia 6 lutego 1795 roku wolność religijną zagwarantowano w Wandei, wiosną nastąpiły pierwsze powroty opornych księży znajdujących się na wygnaniu. Następnie 21 lutego uchwalono ustawę o rozdziale Kościoła i państwa gwarantującą na razie swobodę kultu prywatnego. W maju zezwolono klerowi francuskiemu na użytkowanie niezajętych kościołów, pod warunkiem, że złoży przysięgę na wierność obowiązującemu prawu. 80 Francois Noel Babeuf (1760–1797) – agitator rewolucyjny, autor Cadastre perpetuel, dedié a l’assemblée nationale, l’an 1789 et le premier de la liberté française, dziennikarz związany z czasopismem „Rewolucja”, w którym propagował idee równego i wolnego społeczeństwa, uważany za prekursora idei komunizmu, chociaż do jego osoby nawiąże się w kontekście osoby Goodwyna Barmby’ego, uznawanego za ojca pojęcia „komunizm”. Por.: I. H. Birchall, The Spectre of Babeuf, Boston 1997, R. B. Rose, Gracchus Babeuf: The First Revolutionary Communist, Stanford University Press 1978. 58 Nowa epoka w stosunkach bilateralnych – Napoleon Bonaparte łem Pastoralis sollicitudo (8 czerwca 1796), w którym Pius VI wzywał katolików francuskich do posłuszeństwa wobec rządu. Padały stanowcze wyrażenia „nie pozwólcie się wplątać; nie chciejcie przez źle rozumianą pobożność, dostarczać nowatorom okazji do dyskredytowania religii katolickiej”81. Na tym etapie negocjacje jednak okazały się niewystarczające. Biskupi liczyli na fakt, w którym papież odwołał by wszystkie dotychczasowe dokumenty, potępiające ustawową spuściznę rewolucji. Negocjator został wydalony, breve zostało opublikowane w prasie. W maju 1796 roku Napoleon dokonywał podbojów na Półwyspie Apenińskim. W kampanii pokonał zjednoczone siły Austrii i Piemontu, ogłaszając w konsekwencji Republikę Mediolańską. W strategicznym planie uzyskania rozległej strefy wpływów w całych Włoszech Bonaparte nie przewidywał początkowo podboju Rzymu, jednakże zajmując najbardziej intratną część Państwa Kościelnego – tak zwane legacje Rawenny i Bolonii – i ogłaszając w Lombardii, iż pragnie „oswobodzić” lud Rzymu, zaniepokoił papieża i Kurię Rzymską. W Rzymie zaczęto zdawać sobie sprawę, iż ambitny Bonaparte może nie poprzestać na zagarnięciu legacji papieskich. Fakt ten skłonił ostatecznie Piusa VI do podjęcia ugodowej polityki względem Napoleona i zawarcia pokoju. Papież musiał jednak przystać na upokarzające politycznie zawieszenie broni, dając Francuzom dostęp do wszystkich papieskich portów, ogromny okup w wysokości 21 000 000 skudów oraz wybór stu dowolnych dzieł sztuki i pięciuset manuskryptów pochodzących z papieskich zbiorów. W myśl dalszych postanowień papież miał również nakazać katolikom francuskim posłuszeństwo wobec rządu. Uderzające w papiestwo warunki rozejmu sformułowano w traktacie pokojowym z lutego 1797 roku zawartego w Tolentino, gdzie papież musiał zaakceptować utratę Awinionu i legacji, a okup niemal podwojono. W wyniku francuskiej okupacji na półwyspie powstawały nowe republiki włoskie, począwszy od legacji papieskich i Lombardii, aż po Neapol w 1799 roku. Wprowadzono ustawodawstwo cywilne, w swym zamiarze zbliżone do ustawodawstwa rewolucyjnego; cywilne rozwody, konfiskata posiadłości kościelnych, zamknięcie klasztorów. 81 Leflon, Gazier, Histoire religieuse de la Révolution francaise, t. 5, Paris 1925. 59 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… Pius VI coraz bardziej obawiał się, iż Napoleon–najeźdźca pozbawi suwerenności i niepodległości Państwo Kościelne. Jednakże nie zwracał on uwagi na fakt, iż Napoleon posiadał mentalność Korsykanina, a nie Francuza. Chociaż deklarował się jako agnostyk, rozumiał potrzebę i siłę religii w społeczeństwie, mając świadomość, iż katolicyzm może być nadal skutecznym narzędziem do realizacji własnych interesów. Stąd Bonaparte zaczął zabiegać o względy włoskiego duchowieństwa, podkreślając szacunek do tradycji, jaką wniosło w europejską cywilizację chrześcijaństwo. Podczas swojej obecności w Italii nie dopuścił do zagrabienia kościołów, chronił kler przed jakobińską propagandą nienawiści, starał się pozyskać biskupów jako sojuszników w kwestii utrzymania porządku i prawa. Zachęcał także do nauczania o zgodności demokracji z chrześcijaństwem. Wydawało się, iż na gruncie włoskim kooperacja kościelno-francuska byłaby możliwa. Napoleon wykazywał daleko idące postulaty polityki kompromisu i współpracy, zupełnie odmiennej od tej z czasów dyktatury jakobińskiej i rządów Dyrektoriatu. Część biskupów wierzyła w trwały sojusz. Kardynał Chiaramonti w Boże Narodzenie 1797 roku wypowiedział słowa, iż: „Bóg nie faworyzuje żadnej szczególnej formy rządu. Demokracja nie jest sprzeczna z Ewangelią, a nawet przeciwnie – wymaga od obywateli cnót, możliwych do uzyskania jedynie za pomocą łaski Bożej. Wolność i równość to ideały dające się realizować jedynie w wierze. Zatem dobrzy Katolicy będą także dobrymi demokratami”82. W samym Państwie Kościelnym otoczenie papieża podzieliło się na frakcje; z jednej strony realiści z Chiaramontim na czele, z drugiej strony frakcja konserwatywna. Pierwsi skłonni byli negocjować z Napoleonem warunki umożliwiające zachowanie suwerenności Państwa Kościelnego godząc się na republikę. Z kolei drudzy obawiali się jakichkolwiek ustępstw, nie darzyli zaufaniem Bonapartego, nie wierzyli także, iż zgoda na republikańską formę rządów zapewni stabilność i niezależność. W dodatku trudno było pogodzić się z upokarzającymi postanowieniami pokoju w Tolentino, w myśl którego od jurysdykcji Państwa Kościelnego oderwa82 60 Por.: E. Duffy, op. cit. s. 235. Nowa epoka w stosunkach bilateralnych – Napoleon Bonaparte no legacje, które wnosiły znaczną część dochodu do skarbca papieskiego. Atmosfera była napięta, a wydarzenia w Państwie Kościelnym potoczyły się szybko. Rankiem 28 grudnia doszło do zamieszek w Rzymie, podczas których zginął młody francuski generał Duphot. Ambasador Francji Józef Bonaparte natychmiast opuścił Rzym, z kolei ambasadora papieskiego w Paryżu aresztowano i, co najistotniejsze, wydano rozkaz ustanowienia Republiki Rzymskiej. Fakt ten spowodował, iż 15 lutego (w dwudziestą trzecią rocznicę koronacji papieża) francuskie oddziały wkroczyły do miasta, a 20 lutego generał Berthier wkroczył na teren Watykanu domagając się, aby papież natychmiast opuścił Rzym83. Sytuacja geopolityczna była niezmiernie trudna. Państwo Kościelne de facto przestało istnieć, na jego miejsce powołano Republikę Rzymską, formalnie suwerenną, faktycznie sterowaną przez Napoleona Bonapartego. Żadne z europejskich państw nie zaprotestowało przeciwko interwencji francuskiej. W sierpniu 1799 roku umarł papież, rozgorzała więc debata, kto ma być następcą, a co za tym idzie, jaka będzie nowa linia polityczna. Sytuację komplikował fakt, iż pod koniec 1799 roku wojska francuskie stacjonujące w Rzymie opuściły republikę. W kraju zapanowała anarchia, miasto w niedługim czasie zajęły wojska neapolitańskie, pojawiały się oddziały „sanfedystów”, a północna część półwyspu z Wenecją i dawnymi legacjami papieskimi okupowana była przez Austriaków. W sprawę zwołania konklawe zaangażował się cesarz Franciszek II, 83 Pius VI został potraktowany bardzo pogardliwe przez generała Berthiera. Na prośbę, aby mógł spokojnie umrzeć w Watykanie (jego stan zdrowia był bardzo poważny), ten odpowiedział; „człowiek może umrzeć gdziekolwiek”. Tego samego dnia wsadzono niemal śmiertelnie chorego papieża do powozu i wywieziono do Toskanii. Pierwszym miejscem pobytu papieża na wygnaniu była Siena, następnie klasztor Kartuzów pod Florencją. Francuzi zaczęli podejrzewać, iż jeśli papież pozostanie we Włoszech może to okazać się niebezpieczne dla rodzącej się republiki, bowiem wokół Piusa VI mogą gromadzić się kontrrewolucjoniści. Pojawiła się koncepcja wywiezienia papieża na Sardynię, jednakże Pius był już zbyt chory, w marcu całkowicie sparaliżowany został wywieziony przez Alpy (w śniegu i lodzie) do Francji. Papież Pius VI zmarł w Valence 29 sierpnia 1799 roku. Na domiar złego traktowania u schyłku życia, lokalny kler konstytucyjny odmówił mu chrześcijańskiego pochówku, rejestrując go w kartotekach jako „obywatela Braschi, wykonującego zawód papieża”. 61 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… który zobowiązał się do pokrycia kosztów. Kardynałowie zebrali się w klasztorze Benedyktynów w San Giorgio 30 listopada 1799 roku. Sekretarzem konklawe został kardynał Ercole Consalvi. Jednakże oczekiwania polityczne względem przyszłego papieża były trudne do zrealizowania. Austria oczekiwała papieża, który wywołałby kontrrewolucję przeciwko jakobińskim poczynaniom we Francji, licząc, iż wszelkie legacje papieskie zostaną poddane władzy austriackiej. Z kolei Neapol liczył na rychłą odbudowę Państwa Kościelnego, które miałoby stanąć na czele ruchu wyzwalającego północne Włochy spod okupacji austriackiej. Wybór 36 kardynałów padł na Barnabę (Grzegorza) Chiaramontiego – Piusa VII, który w tych trudnych czasach zawirowań politycznych i wielkiej niewiadomej co do przyszłości Państwa Kościelnego, wydawał się postacią zupełnie oderwaną od świata polityki. Jednakże bardzo szybko okazał się zręcznym graczem politycznym, skutecznie lawirującym pomiędzy wrogimi sobie obozami politycznymi. Pierwszą próbę przeszedł pomyślnie, gdy cesarz Franciszek II zaprosił nowego władcę Państwa Kościelnego do Wiednia. Papież odmówił w nader uprzejmy sposób złożenia wizyty cesarzowi austriackiemu, pamiętając jakie upokorzenie przeżył jego poprzednik w 1782 roku84. Sytuacja na półwyspie zmieniła się po kolejnych podbojach Napoleona z początku roku, kiedy wrócił do Rzymu w lipcu 1800 roku. Napoleon jako pierwszy konsul Francji pokonał Austriaków pod Marengo i opanował północną Italię. Poróżnienie Austrii z Neapolem co do nowego papieża wykorzystał niezwykle umiejętnie Napoleon, który niespodziewanie pojawił się we Włoszech 5 czerwca 1800 roku z niezwykłym manifestem politycznym, który nakreślił wzajemne relacje dyplomatyczne na najbliższe kilka lat. Wygłaszając przemówienie do mediolańskich proboszczów powiedział: „Żadne społeczeństwo nie może się rządzić jeśli nie jest oparte na moralności, a nie ma moralności, jeśli nie ma religii; tylko religia dostarcza państwu pewnej i stabilnej postawy [...] Jestem pewien, że tylko religia katolicka jest w stanie przynieść szczęście stabilnej społeczności i zapew84 62 Ów casus opisany został w Rozdziale I. Nowa epoka w stosunkach bilateralnych – Napoleon Bonaparte nić podstawy jego rządu. Podejmuję się zawsze jej bronić [...]. Pragnę, by religia katolicka była praktykowana otwarcie i w pełni. Doświadczenie otworzyło Francuzom oczy, mądrzejsza o swoje nieszczęście Francja ponownie wzywa do siebie religię katolicką”85. Znamienne to słowa z ust osoby lekceważącej dotychczas religię katolicką86. Napoleon wyciągnął wnioski z przynoszącej szkody interesom Francji antyklerykalnej polityki wewnętrznej i zagranicznej jego poprzedników. Wytrącił jedną z najsilniejszych kart Austrii, która występowała w obronie religii przeciwko niewiernej Francji. Nagła, jakże koniunkturalna, zmiana frontu otworzyła drogę do negocjacji pomiędzy podzielonym klerem francuskim a współpracownikami papieża, pozbawionymi Państwa Kościelnego87. Negocjacje konkordatowe ze strony papieskiej powierzono ojcu Spinie i księdzu Casellemu, z kolei opat Bernier, dawny uczestnik rewolty wandejskiej, pertraktował w imieniu Napoleona. Rychło okazało się jednak, iż Napoleon zażądał wysokiej ceny za zwrócenie się kierunku papiestwa i katolicyzmu. Już na wstępie negocjacji sformułowano pewne niekorzystne dla Kościoła katolickiego warunki porozumienia, takie jak: państwo laickie, zniesienie duchowieństwa jako stanu, masowe dymisje biskupów emigracyjnych, zrzeczenie się roszczeń do zajętych dóbr kościelnych. Napoleon chciał ponadto kontrolować nominacje biskupów, a wszyscy członkowie kleru mieli być utrzymywani przez państwo. Za cenę powyższych ustępstw Państwo Kościelne wynegocjowało zniesienie kultów rewolucyjnych, Kościoła konstytucyjnego, powrót do zadań duszpasterskich i, co najistotniejsze, uznanie prymatu Rzymu. Jednakże negocjacje posu85 Por.: L. Mezzadri, op. cit., s. 188. Jeden z cytatów trafnie określał stosunek Napoleona do religii: „Jasne jest, że religie są dobre dla ludzi znajdujących się jeszcze w stadium infantylnym. Księża zawsze wprowadzali przede wszystkim oszustwa i kłamstwa. Por.: A. Latreille, op. cit., s. 23–24, A. Dansette, Chiesa e Societa nella Francia contemporanea, Firenze 1959. 87 Większość kleru była oburzona ideą porozumienia się z dawnymi przywódcami rewolucyjnymi, którzy prześladowali Kościół, zagrabili majątek kościelny i dokonali porwania papieża z Rzymu. Z kolei biskupi konstytucyjni, na czele których stał Grégoire, obawiali się zdrady. Natomiast ideowi jakobini byli oburzeni na myśl o tym, iż nastąpiłby we Francji powrót do subsydiowanego przez państwo klerykalizmu. Talleyrand, niegdysiejszy biskup Autun, mający za żonę angielską protestantkę, nalegał, by żonatych księży zostawić w spokoju. 86 63 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… wały się powoli, z racji formułowania przez stronę papieską niezmiernie precyzyjnych postulatów tak, aby zminimalizować znaczenie niekorzystnych dla papiestwa postanowień. Fakt ten sprawił, iż Napoleon zdecydował się na radykalne posunięcie – po zawarciu pokoju w Luneville, po którym Francja wyszła znacznie wzmocniona, Bonaparte całą swoją uwagę poświęcił zamknięciu sprawy konkordatu. Pod groźbą zerwania rozmów wysłał, za pośrednictwem ambasadora Francji w Rzymie, ultimatum, w którym oświadczył, iż jeśli papież nie dołoży wszelkich starań, aby maksymalnie przyspieszyć sfinalizowanie konkordatu, Napoleon wyrzeknie się katolicyzmu, przejdzie na kalwinizm i pociągnie za sobą całą Francję88. Zażądał także, aby negocjatorem ze strony papieskiej był sekretarz stanu, kardynał Ercole Consalvi. Negocjacje rozpoczęto na nowo. Jak podają zgodnie Plongeron, Christophe, Leflon i wreszcie cytowany Mezzadri: „margines swobody, jakim dysponował Consalvi był bardzo wąski. Z drugiej strony wiedział, że nie może żądać zbyt wiele. Fiasko byłoby znacznie cięższe dla katolicyzmu niż dla Bonapartego”89. Wreszcie o północy 15 lipca 1801 roku Consalvi, Spina i Caselli z ramienia Stolicy Apostolskiej oraz Józef Bonaparte i Bernier podpisali dokument90. Pomimo wielu niekorzystnych dla papiestwa zapisów konkordatowych uważa się sfinalizowanie negocjacji konkordatowych za dyplomatyczny 88 Por.: A. Dansette, Religious History of Modern France, Edinburgh and Londyn 1961. 89 Por.: P. Christophe, Les Prętres dans la Révolution, Paris 1986, J. Leflon, Monsieur Emery. L’Église concordataire et imperiale, Paris 1944 –1946, L. Mezzadri, La Chiesa e la rivoluzione francese, Cinisello Balsamo 1989, B. Plongeron, Les Prętres abdicataires pendant la Révolution francaise, Paris 1974. 90 Tekst składał się z preambuły i 17 artykułów, zaczynając od podwójnego wzajemnego uznania (!). Rząd zadeklarował, iż katolicyzm jest religią „ogromnej większości obywateli”, natomiast papiestwo dostarczało bardzo ważnego uznania dla państwa. W konkordacie określono nowy podział na diecezje (art. 2), i na parafie (art. 9), biskupi tytularni musieli podać się do dymisji, w przeciwnym razie zostaliby zdjęci z urzędu (art. 3), nominacje biskupów mają być przeprowadzone zgodnie z konkordatem (art. 4 i 5), wybór proboszczów należy do biskupów, ale po wcześniejszej aprobacie kandydatur przez Rząd (art.10), biskupi i proboszczowie mają złożyć przysięgę wierności (art. 6 i 7). Pojawiła się także seria artykułów dotyczących reorganizacji struktury diecezji (art. 11), seminaria i kapituły zakładane były bez dofinansowania ze strony państwa, nie wyprzedane kościoły pozostawały do dyspozycji biskupów (art. 12). Stolica Apostolska zrzekała się pretensji do zajętych w trakcie rewolucji dóbr kościelnych. Por.: E. Nasalli Rocca, Memorie del cardinale Consalvi, Roma 1950. 64 Nowa epoka w stosunkach bilateralnych – Napoleon Bonaparte sukces, w dużej mierze dzięki zręcznym posunięciom kardynała Consalviego. Konkordat ograniczał interwencję rządu do publicznych przejawów kultu, natomiast pozostawił bez dalszych uściśleń wewnętrzne sprawy Kościoła i kontakty z Rzymem. Pius VII zobowiązał się powołać nowych biskupów w ciągu 3 miesięcy, nastąpiła reorganizacja Episkopatu – fakt, którego nie dopuszczano do myśli podczas rozmów prenegocjacyjnych. Najważniejszym osiągnięciem, urastającym do rangi precedensu, było przekształcenie stosunków między papieżem a Kościołem francuskim w sposób niewyobrażalny w okresie porewolucyjnym. Reorganizacja Episkopatu stanowiła klucz do rozwiązań dla Kościoła we Francji doby konsulatu Bonapartego. Około 48 biskupów zrezygnowało z dotychczasowych stanowisk na prośbę Piusa VII, trzydziestu siedmiu odmówiło tłumacząc, iż zostali zgodnie z prawem mianowani przez monarchę – ich dymisja usankcjonowałaby decyzje rewolucji. Papież ogłosił, iż ich biskupstwa pozostają nie obsadzone. Większość z nich przyjęła decyzję w posłusznym milczeniu, tylko kilku z nich sprzeciwiało się władzy papieskiej. Tych kilku biskupów stanowiło schizmatycki „mały Kościół” – tzw. Le petit Église. Była to ostatnia walka gallikanizmu z odradzającym się prestiżem papiestwa. Dawny opór Kościoła francuskiego wobec władzy papieskiej został zażegnany. Chociaż nie udało się uzyskać najważniejszego postulatu, iż katolicyzm stanie się religią państwową, a kler musiał pobierać pensję jak urzędnik administracji publicznej, dzięki zachowaniu zimnej krwi i przeczekaniu trudnych kwestii pojawiła się szansa na zażegnanie konfliktu z Francją i odzyskanie suwerenności. Publikacja treści konkordatu opóźniła się aż do lutego 1802 roku, gdyż problematyczna stała się kwestia dodania przez stronę francuską dodatkowych 77 Artykułów organicznych, oficjalnie precyzujących lakonicznie sformułowane w konkordacie „zarządzenia policji”. Jednakże i te utrudnienia Pius VII przyjął twierdząc, iż sprawą najwyższej wagi jest odbudowa Kościoła francuskiego. Papież wracał do Rzymu w poczuciu spełnionej misji, święcąc triumf w krajach przez które przejeżdżał. Dnia 16 września 1803 roku Republika Rzymska formalnie przestała istnieć. Gwarantował to już traktat z Luneville, który powołał na nowo do życia 65 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… Państwo Kościelne, aczkolwiek bez prowincji bolońskiej, ferrarskiej, raweńskiej i romańskiej. Jednakże wzajemne stosunki dwustronne, które tak bardzo zdeterminowały obecność Państwa Kościelnego na arenie międzynarodowej, okazały się niezmiernie trudne dla utrzymania pokoju i stabilizacji. Napoleon wykazywał wiele arogancji i nonszalancji względem papieża Piusa VII, co rusz upokarzając jego osobę na europejskiej scenie. W ciągu następnych lat papież usilnie starał się spełniać żądania Napoleona. Na jego prośbę wysłał do Francji ustępliwego kardynała Caprarę jako legate a latere. W 1803 roku, na osobiste życzenie pierwszego konsula Francji, kapelusze kardynalskie otrzymało pięciu Francuzów, w tym monsignore Fesch – wuj Napoleona. W maju 1804 roku senat francuski ogłosił Napoleona cesarzem Francuzów. Z tej okazji zaproszono Piusa VII, by namaścił Napoleona i dokonał aktu koronacji. Papież i jego sekretarz stanu – Ercole Consalvi – stanęli przed dylematem. Monarchowie europejscy potępili konkordat i legitymizację, jaką papież dał rewolucyjnej Francji. Cesarska koronacja Korsykanina nie pochodzącego z rodu królewskiego obraziłaby cześć europejskich dynastii. Szczególnie upokorzony poczułby się cesarz austriacki, dotąd uznawany za obrońcę wiary katolickiej przed rewolucją. Doradcy stanowczo odradzali podróż do Paryża, niektórzy postulowali, iż ewentualny przyjazd papieża na koronację należy oprzeć na twardych warunkach. O wyjeździe papieża do Francji zadecydowało prawdopodobnie stanowisko Consalviego, który twierdził, iż Pius VII powinien przybyć na koronację, by uzyskać od cesarza dla Kościoła jak najwięcej korzystnych zmian91. Podczas podróży papież święcił triumf, spotykając się z wyrazami ogromnej popularności i szacunku92. Jednakże w Paryżu Pius VII doświadczał upokorzeń. W dniu 2 grudnia 1804 roku odbyła się koronacja Napoleona Bonapartego w obecności papieża Piusa VII93. 91 Por.: Z. Zieliński, Papiestwo i papieże dwóch ostatnich wieków, Warszawa 1983. Por.: A. Artaud, Histoire du Pape Pie VII, Paris 1937. 93 Już od samego początku Napoleon znieważał osobę papieża. Odmówił przed uroczystością przystąpienia do spowiedzi, nie przyjął także komunii. Papież namaścił jego i Józefinę na cesarza i cesarzową Francji i pobłogosławił korony, które następnie, ku zdumieniu duchownych i delegacji z Rzymu, Napoleon własnoręcznie nałożył na swoje skro92 66 Nowa epoka w stosunkach bilateralnych – Napoleon Bonaparte Nawet podarunek, który Napoleon ofiarował papieżowi okazał się zawoalowaną zniewagą. Wysadzaną drogimi kamieniami tiarę zdobiły klejnoty skradzione z Watykanu w 1798 roku. Podczas wzajemnych (nielicznych) rozmów, Napoleon z kurtuazją unikał tematu zwierzchności nad prowincjami legacyjnymi, Artykuły organiczne pozostawały w mocy, zakonów nie przywrócono. Jednakże obecność papieża podczas koronacji była Napoleonowi potrzebna. Autorytet i świątobliwość Piusa VII wciąż liczyły się w świecie twardej europejskiej polityki94. W 1805 roku Napoleon przyjął zaofiarowaną mu koronę Italii, gdyż Republikę Mediolańską przekształcono w królestwo. Zaczął używać tytułu rex totus Italiae. By zabezpieczyć port w Ankonie przed siłami brytyjskimi i austriackimi, zaanektował go w tym samym roku. Spotkało się to oczywiście z jawnym protestem ze strony papieża. Od tego momentu zmienił się ton korespondencji, papież dużo bardziej dobitnie wyrażał swoje poglądy pisząc: „Nie dostrzegliśmy ze strony Waszej Cesarskiej Mości takiego odwzajemnienia naszej dobrej woli, jakiego winniśmy prawo oczekiwać”95. Napoleon pozostał obojętny na wyrzut, jaki poczynił mu papież. Rok później cesarz zajął królestwo Neapolu i wprowadził tam na tron swojego brata Józefa. Posunięcie cesarza odebrano jako kolejną zniewagę wymierzoną w papieża, gdyż Neapol należał tytularnie do Państwa Kościelnego jako lenno, należało więc tą nominację uzgodnić. Niebawem Napoleon I zażądał od papieża blokady kontynentalnej na wszystkie porty papieskie dla statków sił sprzymierzonych96. Jednakże nie. Sam też koronował małżonkę na cesarzową. Stwierdził, iż nikt nie ma prawa go koronować, gdyż on staje się od tej pory cesarzem Francuzów – z ich rąk przyjmuje tytuł, nie z rąk papieża. Jednakże skompromitowany papież odniósł drobne zwycięstwo. Dzień przed uroczystością przyszła do niego Józefina kajając się, iż ona i cesarz nigdy nie zawarli formalnego chrześcijańskiego związku małżeńskiego. Pius VII postawił warunek, iż nie będzie uczestniczył w uroczystości, jeśli ta sprawa nie zostanie uregulowana. W głębokiej tajemnicy, bez świadków, kardynał Fesch, wuj Napoleona, udzielił im ślubu w ogrodach Tuileries na dzień przed koronacją. Por.: E. Duffy, op.cit. 94 Sam Napoleon miał podobno wypowiedzieć słowa: „ Nikt nie myślał o papieżu, gdy siedział w Rzymie. Nikogo nie obchodziło, co robi. Moja koronacja i jego pojawienie się w Paryżu sprawiły, że zyskał znaczenie”. 95 Por.: J. Leflon, Pie VII: Des Abbayes Benedictines a la Papaute, Paryż 1958. 96 Napoleon twierdził, że nie będzie ingerować w swobody Państwa Kościelnego, ale „pod warunkiem że Wasza Świątobliwość okaże mi taki sam szacunek w kwestiach ziem- 67 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… Pius VII nie mógł na to przystać, bowiem zamknięcie portów oznaczałoby wypowiedzenie wojny. W korespondencji do Napoleona skwitował ten fakt następująco: „Jesteśmy wikariuszem Boga pokoju, a to oznacza pokój ze wszystkimi, bez rozróżnienia między katolikami a heretykami”97. Aspiracje Napoleona sięgały dalej, co uwidocznione zostało w 1807 roku, gdy cesarz domagał się od papieża prawa nominacji jednej trzeciej kardynałów. Papież oczywiście odrzucił i ten postulat sformułowany jako ultimatum. W odwecie Napoleon zajął Ankonę i Urbino, a jego wojska zbliżyły się do Rzymu. Dokonano „przeglądu” Sekretariatu Stanu, nieprzychylni Bonapartemu kardynałowie zostali wygnani. Na nic zdały się wysiłki Consalviego, który ustąpił ze stanowiska sekretarza stanu, aby tym samym zadowolić Napoleona98. Nie bacząc na wolę współpracy ze strony Rzymu, cesarz wpłynął na senat, który niebawem ogłosił inkorporację Państwa Kościelnego do cesarstwa francuskiego. W oficjalnym oświadczeniu stwierdzono, iż suwerenność papieskiej monarchii jest nie do pogodzenia z wykonywaniem praw kościelnych. Planowano, iż w przyszłości papież miał być zaprzysiężony na 4 artykuły gallikańskie. Już wcześniej papież zapowiedział, iż na wypadek swojego aresztowania przygotował już pełnoprawny akt abdykacji i pozostawił go w Palermo, gdzie prawodawstwo francuskie już nie sięgało. Wojska francuskie zajęły Rzym w styczniu 1808 roku, papieża uwięziono w Pałacu Kwirynalskim. Pius VII otrzymał propozycję opuszczenia Rzymu pod brytyjską eskortą, jednakże papież obawiał się, iż mogłoby to dać Napoleonowi pretekst do jeszcze bardziej niekorzystnych dla Kościoła działań – przywrócenia schizmy francuskiej. W lipcu 1808 roku generał wojsk francuskich, które okupowały „wieczne miasto” zażądał od Piusa VII abdykacji ze stanowiska zwierzchnika Państwa Kościelnego, skich, jaki ja żywię do niego w kwestiach duchowych, i że zaprzestanie bezużytecznych intryg z heretyckimi wrogami Kościoła [Rosją i Anglią] (...). Wasza Świątobliwość jest w Rzymie najwyższą władzą, ale ja jestem cesarzem. Wszyscy moi wrogowie muszą więc być i jego wrogami”. Por.: E.E. Hales, Revolution and Papacy, Indiana 1966, s. 180–181. 97 Por.: A. Dansette, Religious History of Modern France, t. 1, Edinburgh and London 1961. 98 Consalvi liczył, iż Napoleon złagodzi tym samym protekcjonalny ton, jaki stosował wobec przedstawicieli dyplomatycznych wysyłanych przez papieża. 68 Nowa epoka w stosunkach bilateralnych – Napoleon Bonaparte gdy ten kategorycznie odmówił, wraz z sekretarzem stanu kardynałem Pacca zostali zawiezieni do pałacu biskupiego w Savonie i oddzieleni od doradców. Papież przyjął taktykę z początku swojego pontyfikatu – wyczekiwał zmian, oddając się lekturze i kontemplacji, aczkolwiek pozostał aktywny w niektórych kwestiach dotyczących sprawowanego urzędu99. Kolejną sprawą sporną, która zaważyła na dalszych wzajemnych stosunkach była kwestia unieważnienia małżeństwa Napoleona I z Józefiną, aby ten mógł się ożenić z córką cesarza Austrii, Marią Luizą. Owe małżeństwo miało zapewnić ciągłość „dynastii” Bonapartych na tronie francuskim. Pretekstem dla Napoleona do unieważnienia związku był fakt, iż małżeństwo zostało zawarte dzień przed koronacją, w absolutnej tajemnicy, de facto przyczyną miała być rzekoma bezpłodność Józefiny. Papież z oczywistych względów odmówił, jednakże posłuszne sądy kościelne w Paryżu przychyliły się do woli cesarza. Napoleon pośpiesznie zaprosił kardynałów na ceremonię zaślubin w kwietniu 1810 roku. Ponad połowa z nich rzeczywiście przybyła na uroczystość, jednakże wśród nich zabrakło Consalviego i dwunastu innych ważnych purpuratów, odtąd nazywanych „czarnymi kardynałami”. Zaproszenie Napoleona należało potraktować jak rozkaz, toteż cesarz natychmiast odebrał nieobecnym insygnia i apanaże oraz skazał na wygnanie. Izolacja papieża została wzmocniona po tym, jak Pius VII skrytykował on Napoleona I za nominację kardynała Maury’ego na stanowisko arcybiskupa Paryża, bez porozumienia z nim. Momentem, który miał zadecydować o dalszych losach papieża była kwestia uzurpowania sobie przez Napoleona nadania prawa arcybiskupom – metropolitom nominacji biskupich w nie obsadzonych diecezjach. Aby zrealizować ów projekt, cesarz zwołał w czerwcu 1811 roku krajowy synod biskupów do Paryża. Wbrew jego wzrastającym oczekiwaniom, Napoleon nie uzyskał poparcia wśród hierarchów. Pomimo faktu, iż funkcję przewodniczącego objął wuj Napoleona – kardynał Fesch, synod 99 Mianowicie odmawiał sakry biskupiej jakimkolwiek kandydatom proponowanym przez Napoleona. Zatem wielu mianowanych jeszcze w 1801 roku biskupów, było w zaawansowanym wieku. Stąd też około 1810 roku aż dwadzieścia siedem biskupstw pozostało nie obsadzonych. Por.: L. Mezzadri, op. cit., s. 178. 69 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… nie udzielił aprobaty dla tego rozwiązania. W odpowiedzi Napoleon rozwiązał synod, uwięził kilku jej przywódców i rozpoczął wywierać nacisk na poszczególnych biskupów. W niedługim czasie większość z nich (około 85) uległa presji wywieranej przez cesarza, który powołał kolejny synod – przyjęto wszelkie postulaty Napoleona, ich wprowadzenie w życie miało odbyć się po uprzednim zaakceptowaniu ich przez papieża. Pius VII, odcięty od swoich doradców, poddany manipulacji przez cesarskich agentów, zgodził się na przyjęcie owych postulatów z wyłączeniem biskupstw Państwa Kościelnego. Dodatkowo zażądał wydania dekretu synodu jako własnego, co spotkało się z jawnym potępieniem przez Napoleona I. Cesarz postanowił osobiście rozwiązać kłopotliwą kwestię, wysyłając papieża do Fontainebleau. Z Savony został wywieziony 9 czerwca 1812 roku100, w tym samym czasie Napoleon wyruszył z wyprawą wojenną do Rosji. Papież pozostawał w całkowitej izolacji, nie otrzymywał żadnych informacji z frontu, stąd gdy Napoleon pojawił się w Fontainebleau 19 stycznia 1813 roku, Pius VII był przekonany o zwycięstwie władcy w kampanii wojennej. Osłabiony, pokonany, przybity sromotną porażką cesarz Francuzów zdołał jeszcze wywrzeć presję na papieżu i zmusił Piusa VII do podpisania konkordatu. Pozbawiony doradców papież ugiął się przed Napoleonem, nie umiejąc zaprotestować przeciwko niekorzystnym postulatom umowy. W dokumencie zrzekł się tytułu „pana Rzymu”, miejsce jego rezydencji miał stanowić najprawdopodobniej Awignon (nie ma w konkordacie bezpośredniego odniesienia do miejsca pobytu papieża, znane są natomiast sugestie Napoleona I, gdzie miał rezydować Pius VII). Najbardziej dotkliwą w skutki była zgoda papieża na sytuację, w której metropolici – poza terenem Państwa Kościelnego – mieli udzielać sakry biskupiej w ciągu pół roku od nominacji, o ile papież nie zgłosi sprzeciwu. W zamian za owe ustępstwa, papież miał otrzymać satysfakcjonujące zadośćuczynienie finansowe, a „czarni kardynałowie” mieli zo100 Papież odbywał podróż z Savony w pogarszającym się stanie zdrowia, cierpiał na chore nerki, zapalenie dróg moczowych, często tracił przytomność. Podczas podróży przez Alpy udzielono Piusowi VII ostatniego namaszczenia, spodziewając się rychłego zgonu papieża. Por.: J. D. Holmes, The Triumph of the Holy See: A short History of Papacy in the Nineteenth Century, Londyn 1978. 70 Kryzys polityczny Pañstwa Koœcielnego w okresie Wiosny Ludów stać przywróceni do godności. Kardynał Consalvi znalazł się wśród tych, których objęła amnestia na mocy porozumienia konkordatowego. Natychmiast udał się do Piusa VII, namówił go do wysłania listu protestacyjnego do Napoleona I. Cesarz zaproponował papieżowi powrót do Rzymu (początek 1814 roku), mając świadomość, iż niebawem utraci wpływy decyzyjne we Francji, a przez to w Państwie Kościelnym. Powrót Piusa VII do Rzymu – już po raz drugi w czasie trwania jego pontyfikatu – zbiegł się z abdykacją Napoleona. Państwo Kościelne, w wyniku pokongresowego nowego ładu politycznego w Europie, pojawiło się ponownie na mapie. Wraz z odejściem „cesarza cesarzy” we wzajemnych stosunkach francusko-kościelnych odeszła epoka wstrząsów i kryzysów, zagrażających suwerenności Państwa Kościelnego. Ów nieformalny sojusz, podczas pontyfikatu dwóch Piusów, przez prawie 50 lat zmieniał się w zależności od koniunktury politycznej. Paradoksalne, gdyż Francja w tym okresie była sprawcą największych upokorzeń dotykających papieża i całe duchowieństwo, ale także patronem ponownej odbudowy Państwa Kościelnego. Wstrząs polityczny i ideowy, jaki Kościołowi katolickiemu zgotowała Wielka Rewolucja Francuska umocnił jej struktury dzięki temu, iż chwile największego kryzysu politycznego hierarchowie rzymscy na czele z papieżami cierpliwie przeczekali. Jednakże w trudnych czasach rewolucyjnych zawirowań i panowania Napoleona we Francji, na scenie stosunków międzynarodowych nie pojawił się żaden gracz państwowy, który ująłby się za Państwem Kościelnym, gwarantując bezpieczeństwo, prowadzenie suwerennej polityki zagranicznej i realizację jej żywotnych interesów. 6. Kryzys polityczny Państwa Kościelnego w okresie Wiosny Ludów W zupełnie innych realiach politycznych doszło raz jeszcze do starcia interesów Francji i Państwa Kościelnego. Wiosna Ludów 1848 roku, będąca eskalacją dążeń niepodległościowych i niezadowolenia z reakcyjnych rządów w Europie sprawiła, iż wpływy francuskie znów pojawiły się 71 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… na Półwyspie Apenińskim. Papież Pius IX, wybrany na Stolicę Piotrową 16 czerwca 1846 roku, początkowo liberalny reformator101, zraził do siebie konserwatywną Europę. Monarchowie byli przekonani o destrukcyjnych dla Państwa Kościelnego konsekwencjach poczynań papieża. Nad monarchią papieską zawisła groźba konfliktu z Austrią, która na przełomie 1847 i 1848 roku zajęła Ferrarę. Lokalne powstania przeciwko Austriakom wybuchły w Lombardii, Wenecji, Parmie i Modenie, powszechnie domagano się wojny. Dotąd krytyczny Karol Albert, który zasłynął ambiwalentnym stosunkiem do prowadzenia wojny mówiąc znamienne słowa: L’Italia fara da se (Włochy obronią się same – tłum. aut.). W samym Rzymie papież odpowiedział na rewolucyjny ferment ustanawiając specjalny zarząd miejski. W marcu, jako jeden z ostatnich monarchów włoskich, zdecydował się ogłosić konstytucję. Pius IX tolerował wojnę, jednakże obawiał się zaangażowania Państwa Kościelnego w działania zbrojne. Dnia 29 kwietnia 1848 roku wydał allokucję, w której zastrzegł, iż jako głowa Kościoła powszechnego nie może brać udziału w powszechnej wojnie. Ów postulat spowodował gwałtowny spadek popularności papieża, jednakże ambiwalentny stosunek do mobilizacji wojskowej wykazywał także król Ferdynand II. Mimo słabego poparcia z środkowych i południowych Włoch, Włosi mieli jednak przewagę liczebną nad Austriakami, a ludność Lombardii ułatwiała akcję włoską, 7 kwietnia poparcia udzielił także w Mediolanie Giuseppe Mazzini. Okoliczności te nie wpłynęły jednak na pomyślne rozstrzygnięcie konfliktu102. Klęska włoska przyczyniła się do wzrostu nastrojów radykalnych i republi101 Już na początku pontyfikatu papież przystąpił do reorganizacji wewnętrznej Państwa Kościelnego. Ogłosił amnestię więźniów, czym zyskał sobie przychylność ludności Rzymu, do wdrożenia niezbędnych reform dobrał sobie światłych współpracowników; kardynała Bizzi, który został jego pierwszym sekretarzem stanu, a z kolei jako swojego doradcę kardynała Corbole – Bussi. Ponadto Pius IX nie chciał przekształcić państwa w monarchię konstytucyjną, ani dążyć osobiście do niepodległości Włoch, albowiem „nie godziłoby się to z rolą Ojca wszystkich chrześcijan” – powiedział w allokucji z 29 kwietnia 1848 roku. 102 Pomimo zwycięstw w pierwszych kilku potyczkach, wojska włoskie doznały druzgocącej klęski w bitwie pod Custozzą w dniach 23–25 lipca 1848 roku. Gen. Radetzky pokonał Karola Alberta 27 lipca, zmuszając je tym samym do szybkiego odwrotu. Austriacy zajęli Mediolan, następnie 9 sierpnia przekroczyli granicę Piemontu. W tym momencie Austriacy zgodzili się na zaproponowane przez Piemont zawieszenie broni, za cenę oddania Lombardii i Wenecji, a także uzyskania wpływów w Parmie i Modenie. 72 Kryzys polityczny Pañstwa Koœcielnego w okresie Wiosny Ludów kańskich. Monarchów oskarżano o niepowodzenie kampanii wojennej i zaprzepaszczenie szansy na zjednoczenie całych Włoch. Tymczasem w Rzymie dla powstrzymania eskalacji antypapieskich nastrojów, Pius IX zdecydował się na powołanie 16 września nowego rządu nominalnie z kardynałem Soglia, jednakże faktycznie z profesorem Pellegrino Rossim na czele. Aby uratować prestiż papieża, zaproponowano pakiet reform gospodarczych i społecznych. Rossi natrafił jednak na opór ze strony konserwatywnych kardynałów. Podobnie radykałowie, którzy pragnęli zostawić papieżowi władzę kościelną, natomiast władzę świecką w Państwie Kościelnym chcieli objąć sami, by móc dalej prowadzić wojnę narodowowyzwoleńczą103. Nastroje społeczne wzmagał kryzys ekonomiczny, z którym rząd nie umiał sobie poradzić. Dnia 15 listopada Rossi został zamordowany przez syna jednego z fanatycznych przywódców opozycji, Brunettiego, na schodach Cancellarii. Gwardia szwajcarska z trudem powstrzymała napór ludności miejskiej atakującej Pałac Papieski na Kwirynale. Pius IX, w obawie o swoje życie, mianował rząd, złożony z radykałów, ale równocześnie wobec korpusu dyplomatycznego zaprotestował przeciw niemu, 8 dni później (24 listopada) uciekł w przebraniu mnicha do Gaety w państwie neapolitańskim, skąd już na początku grudnia zaapelował do państw europejskich o udzielenie międzynarodowej pomocy w przywróceniu stabilności w Państwie Kościelnym. W Rzymie wybuchła rewolucja, na czele republikańskiego rządu stanęli Garibaldi z Mazzinim – obaj o poglądach antyklerykalnych. W tym czasie Zgromadzenie Konstytucyjne uchwaliło 9 lutego 1849 roku zniesienie władzy doczesnej papieża i przekształcenie Państwa Kościelnego w Republikę Rzymską. Papiestwo przeżyło rozbiór po raz trzeci. Klęska pod Novarą była decydującym momentem w działaniach wojennych we Włoszech. Marsz Radetzky’ego w kierunku Pawii po przekroczeniu rzeki Ticino, przy wsparciu armii Chrzanowskiego przyczynił się znacznie do porażki włoskiej armii. Poselstwo francuskie uczestniczyło w negocjacjach nad zawieszeniem broni. W kwietniu 1849 roku wojska austriackie zajęły Modenę, Parmę i Toskanię. Na wieść o zbliżającej 103 Por.: M. Żywczyński, Historia powszechna 1789–1870, Warszawa 2002, s. 381. 73 „Dyplomacja konfliktu” w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej… się armii cesarskiej, Zgromadzenie Konstytucyjne powołało 29 marca dyktatorski „triumwirat” (Armellini, Saffi, Mazzini). Rzym stanął wobec realnego zagrożenia inwazją austriackich wojsk, papież z Gaety wysyłał pisma do triumwiratu, aby załagodzono napiętą sytuację wewnętrzną i nie dopuszczono do wybuchu zamieszek. W kluczowym dla istnienia republiki Rzymskiej momencie do gry o utrzymanie strefy wpływów włączyła się Francja, która sprzeciwiała się dalszej ekspansji Austrii na Półwyspie Apenińskim, co więcej, francuscy katolicy domagali się od rządu w Paryżu zdecydowanego działania w obronie rzymskich interesów. Do energicznego działania nie była jednak skora republikańska władza w Paryżu, twierdząc, iż nie można naruszać republikańskiej wolności ludów, faktycznie nie chcieli zrażać swymi decyzjami liberalnej części opinii publicznej we Włoszech. Dopiero dojście do władzy monarchistyczno – klerykalnych ugrupowań skłoniło Paryż do wykonania bardziej zdecydowanych posunięć. Wysłana jeszcze przed wyborami ekspedycja wojskowa gen. Oudinota porzuciła pierwotny cel, jakim było przywrócenie władzy papieskiej i wdrożenie reform gospodarczych. Priorytetem w działaniu stało się teraz zdobycie Rzymu, tym bardziej, iż wojska austriackie wkroczyły już do Państwa Kościelnego. Po miesiącu oblężeń gen. Oudinot zdobył Rzym (3 lipca) i zmusił do wycofania wojska austriackie aż do Lombardii. Tym samym przywrócono władzę papieską nad Państwem Kościelnym, dzięki czemu Pius IX powrócił do Rzymu w kwietniu 1850 roku. Kryzys państwowości kościelnej w Italii został zażegnany. Współpraca wojskowa z Francją – de facto okupacja – trwała aż do 1867 roku. * Dyplomację papieską w okresach konfliktów i napięć charakteryzowały głównie intensywne relacje z Francją. Wzajemne uprzedzenia i obawy o utratę wpływów przeplatały się, na zasadzie sinusoidy, z okresami współpracy i intensywnych kontaktów dyplomatycznych. Francja rewolucyjna była dla Kościoła i papiestwa wrogiem, dążąc do wyniszczenia katolickich wpływów. Implementując niekorzystne dla religii ustawy, jawnie dyskryminując duchowieństwo, dążyła do zdyskredytowania papie74 Kryzys polityczny Pañstwa Koœcielnego w okresie Wiosny Ludów stwa w oczach międzynarodowej opinii. Francja napoleońska na początku chciała wykorzystać katolicyzm jako instrument, przy pomocy którego mogłaby odbudować należną jej pozycję w Europie. Gdy jednak cele zostały osiągnięte, ów „partner” przestał być przedmiotem zainteresowania. Co więcej, stawał się coraz bardziej uciążliwy. Narastające napięcia doprowadziły do dwukrotnej utraty państwowości, jednakże stosunki dyplomatyczne były nadal utrzymywane. W wyniku przeobrażeń na mapie Europy i zastąpieniu napoleońskiego porządku politycznego nowym ładem powiedeńskim, raz jeszcze doszło do odbudowy Państwa Kościelnego. Wzajemna chęć współpracy, zbieżne poglądy dotyczące sposobu sprawowania władzy otworzyły przed Francją i Państwem Kościelnym okres współpracy i stabilizacji, dzięki czemu papiestwo mogło skupić się na innych ważkich kierunkach polityki zagranicznej. Tracąc po raz trzeci niepodległość, tym razem nie z winy Francji, a raczej w konsekwencji ruchów rewolucyjnych 1848 roku, Państwo Kościelne zwróciło się o pomoc do Ludwika Napoleona i dzięki interwencji wojskowej ponownie odzyskało niepodległość. Za cenę stacjonowania wojsk francuskich, papież mógł nadal sprawować władzę doczesną, a w konsekwencji – realizować politykę zagraniczną. Pomimo wielu perturbacji, wielkim osiągnięciem dyplomacji papieskiej, obok podtrzymania ciągłości Państwa Kościelnego, było utrzymanie znacznych wpływów w Europie przez cały okres zawirowań politycznych, a także rozbudowa siatki dyplomatycznej w większości państw ówczesnej Europy. Papiestwo zwiększyło w swych wysiłkach liczbę zawieranych umów międzynarodowych, nawiązywano także nowe kontakty na szczeblu politycznym, ekonomicznym i społecznym. 75 Rozdział III „Dyplomacja dialogu”. Państwo Kościelne w poszukiwaniu nowych partnerów 1. Odbudowa Państwa Kościelnego Odzyskanie przez Państwo Kościelne niepodległości w wyniku powrotu do Rzymu papieża Piusa VII i decyzje Kongresu Wiedeńskiego z lat 1814–1815 dały podstawę do ustabilizowania się władzy papieskiej na Półwyspie Apenińskim104. W stosunkach pomiędzy państwami euro104 Przedstawiciele 16 zaproszonych państw zebrali się w 1814 roku na kongresie wiedeńskim celem odbudowania zniszczonej działaniami wojennymi Europy i przywrócenia nowego–starego ładu. Państwo Kościelne reprezentował Sekretarz Stanu, kardynał Ercole Consalvi, najbardziej zaufany współpracownik papieża Piusa VII. W kwestii spraw kościelnych, które omawiano w duchu legitymizmu i restauracji (a więc przywrócenia do życia politycznego wszystkich państw i instytucji, które zostały zlikwidowane w okresie panowania Napoleona), najważniejszymi były; przywrócenie do życia sekularyzowanych księstw duchownych w Niemczech i reaktywowanie Państwa Kościelnego. W rozwiązaniu spraw kościelnych ścierały się z sobą trzy orientacje; rewolucyjno-napoleońska, cezaropapistyczna i papieska. Pierwsza dążyła do utrzymania stanu posiadania z czasów epoki napoleońskiej w kwestiach kościelnych, druga pragnęła podporządkowania Kościoła wszechwładzy państwa i wreszcie trzecia, zmierzająca do restauracji terytorium papiestwa. W kwestii kościoła niemieckiego, ostatecznie nie przywrócono księstw duchownych, jednakże postanowiono przyznać katolikom na równi z protestantami jednakowe prawa cywilne i polityczne. Finalnie restytuowano Państwo Kościelne w granicach sprzed Rewolucji Francuskiej, jednakże nie udało się papiestwu uzyskać Avignon i hrabstwa Venassain, 77 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów pejskimi miał zapanować nowy ład oparty skrajnie reakcyjnych rządach monarchistycznych. Katolicyzm odzyskał tradycyjne wpływy na Starym Kontynencie, gdyż na Kongresie Wiedeńskim najpotężniejsze państwa zadecydowały o wzmocnieniu władzy poprzez jej sakralizację – sytuacja ta odbierana jest jednoznacznie jako powrót do historycznej koncepcji, w której władca sprawuje rządy z „woli Bożej” jako „Boski pomazaniec”. Oczekiwano w Rzymie, iż monarchowie europejscy będą ponownie zwracać się do papieża z prośbą o udzielenie błogosławieństwa, a wszelkie spory dynastyczne będą rozstrzygane przez Rzym w myśl prastarej105 paremii łacińskiej – Roma locuta, causa finita106. Jednakże pierwsze lata w pokongresowej Europie nie były dla Państwa Kościelnego jedynie okresem odbudowy państwowości i umocnienia strefy wpływów. Zdaje się, iż schyłkowa faza pontyfikatu Piusa VII stanowiła próbę zerwania z dotychczasową, nader ugodową, polityką Kościoła wobec kluczowych ośrodków europejskich. W pamięci na trwałe zapisał się dramatyczny w skutkach konflikt Kościoła z rewolucyjną Francją, a następnie z nieobliczalnym Napoleonem. Papiestwo utraciło i tak mocno nadwątlony prestiż. Kondycja Kościoła katolickiego we Francji, w wyniku kompromisu z nieustannie zmieniającymi się rządami; od rewolucyjnych, poprzez konsularne, republikańskie, wreszcie cesarskie, niemal doprowadziła do schizmy francuskiej107. Pokonanie Napoleona i jego dalsze polityczne upokorzenie w Państwie Kościelnym odbierano jako niedostateczne gwarancje swobody działania i powrotu do realizowania pierwotnych interesów Kościoła. Toteż na Kongresie Wiedeńa do Austrii na trwałe powrócił fragment księstwa Ferrary. Por.: B. Kumor, Historia Kościoła, t. VII, Lublin 2001, s. 6. 105 Pochodzącej prawdopodobnie z III w. n.e. 106 „Rzecz Rzymu, sprawa skończona” – ( tłum. aut.) 107 Papieskie potępienie najpierw działań rewolucyjnych, następnie napoleońskich wobec Kościoła katolickiego uniemożliwiło przez długi czas zlikwidowanie rozłamu. Właściwie aż do konkordatu napoleońskiego trwał w niej Kościół odrzucający ustawodawstwo Konstytuanty i Kościół jemu się podporządkowujący. W fazie republiki mieliśmy najpierw do czynienia z polityką rozdziału Kościoła od państwa, następnie z polityką tworzenia pewnej formy deistycznej i ograniczonej do minimum religii państwowej, poprzez „cywilne wyznanie wiary”, aż do ponownego rozłamu Kościoła, działającego legalnie w postaci dwóch ośrodków – uznających i nie uznających prymatu papieża. 78 Odbudowa Pañstwa Koœcielnego skim Kościół katolicki wyraźnie zaaprobował idee absolutyzmu i reakcji, jako skuteczne panaceum na uspokojenie nastrojów społecznych. Przywrócenie przez Kongres absolutnej świeckiej władzy papieża na obszarze Państwa Kościelnego w jego przedrewolucyjnych granicach zespoliło interes papiestwa z dziełem Kongresu. Wiele rządów w księstwach na półwyspie i w całej południowej Europie widziało w osobie Piusa VII swojego sojusznika. Wspólnymi siłami mogli w ten sposób zapobiec eskalacji antyreakcyjnych nastrojów społecznych. Powołując się na L. von Ranke’go: „nawet król Hiszpanii przypomniał sobie o swoim tytule katolickiego monarchy i oświadczył, że pragnie stać się godnym tego miana”108. Jakkolwiek ów absolutyzm, zmierzający ku rządom reakcji, stanowił punkt odwołania dla większości monarchii europejskich, w konsekwencji doprowadził do konfliktu z wartościami demokratycznymi. Papiestwo było w owym czasie przeciwne wielu dążeniom narodowościowym, uznając ruchy niepodległościowe za ośrodki anarchii skierowane przeciwko władzy monarszej. Stwarzało to również zagrożenie buntu wobec umacniającej się władzy papieskiej. Opowiedzenie się przez Rzym jednoznacznie za koncepcją małych państewek na Półwyspie Apenińskim „pobudzało” konflikt z ruchem narodowym we Włoszech. Zjednoczona Italia godziła w żywotne interesy Państwa Kościelnego, które na Półwyspie Apenińskim patronowało katolickim królestwom, zatem znaczna była jego siła oddziaływania. W 1815 roku za nadrzędny cel polityki zagranicznej papiestwa uznawano przede wszystkim przywrócenie rządów identyfikujących Państwo Kościelne z najpotężniejszymi monarchiami europejskimi. W Rzymie liczono, iż zapewni to bezpieczeństwo i stabilizację rządów. Zgodnie z podpisanym na Kongresie Wiedeńskim porozumieniem co do rekonstrukcji mapy politycznej Europy, papiestwo odzyskało niemal wszystkie utracone ziemie dzięki sprzyjającym okolicznościom. Najważniejszym czynnikiem była kwestia odbudowy struktur zależności i powiązań, które tak dotkliwie zniszczyły Rewolucja Francuska i epoka napoleońska. Dzięki wytrwałej polityce papieskiej neutralności w okresie naj108 Por.: L. von Ranke, op.cit., s. 403. 79 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów większych napięć z Francją przełomu wieków, udało się przekonać panujących do oddania większości dawnych legacji papieskich i Marche oraz terenów bezpośrednio okalających Rzym. Pius VII i kardynał Consalvi niezwykle rygorystycznie wcielali w działalność wzajemne ustalenia dotyczące realizowanej polityki zagranicznej – przyniosło to wymierne korzyści. Państwo Kościelne zdobywało coraz większą sympatię i uznanie w Europie. Anglia i Francja jednoznacznie opowiedziały się za obecnością silnego patrymonium papieskiego w centralnej i północnej Italii, by zapobiec austriackiej dominacji na półwyspie. Problematyczna była nadal kwestia niemieckich księstw biskupich leżących na lewym brzegu Renu – elektoraty Trewiru, Kolonii, Moguncji, Spiry i Wormacji straciły na znaczeniu politycznym. W 1806 roku przestało istnieć Święte Cesarstwo Rzymskie. W rezultacie tych zmian nastąpiło przesunięcie własności niemieckich ziem i wpływów politycznych z rąk katolickich do protestanckich. Liczące w 1815 roku ok. 2,5 miliona mieszkańców Państwo Kościelne było de facto pod opieką całej Europy. Papież Pius VII i jego najbliższy współpracownik kard. Consalvi przystąpili do reorganizacji spraw wewnętrznych, aby móc skupić dalszą uwagę na kreowaniu priorytetów polityki zagranicznej w nowej rzeczywistości międzynarodowej. Tuż po powrocie do Rzymu 24 maja 1814 roku, Pius VII utworzył nowy prowizoryczny zarząd z prałatem Rivarolą na czele, który już w 1817 roku został kardynałem. Rivarola natychmiast przystąpił do reorganizacji administracji będącej pozostałością po francuskiej kurateli. Edyktem z 18 maja 1815 roku zniósł ową administrację i przywrócił przedrewolucyjny zarząd109. Jednym z pierwszych aktów, który symbolizował objęcie na nowo władzy w Rzymie był powrót do kwestii jezuickiej. Pius VII zdawał sobie sprawę, iż powszechne zainteresowanie katolicyzmem może mieć 109 Zmiana administracji wiązała się także z implementacją pierwszych reakcyjnych mechanizmów wykonywania władzy wewnątrz państwa. Wszystkie dekrety, które wprowadzili Francuzi (np. o szczepieniach przeciw ospie, oświetleniu ulic latarniami, zakazie żebraniny w miejscach publicznych) bez względu na swoją słuszność i efektywność, zostały zniesione. Przywrócono natomiast inkwizycję i surową cenzurę na wszystkie rodzaje druków. Tylko w 1815 roku Święte Oficjum rozpatrywało ok. 735 wniosków i skarg o herezję. Por.: B. Kumor, op.cit. 80 Odbudowa Państwa Kościelnego charakter koniunkturalny, a zatem ulotny. Tymczasem po 1815 roku w wielu społecznościach narastało nie tyle niezadowolenie, co chęć wywalczenia pewnych praw. Wzrost świadomości społecznej w kwestiach suwerenności, niepodległości, światopoglądu i praw przysługujących mógł zagrozić stabilizacji dopiero co ukonstytuowanych rządów. Tak jak przed wiekami, odwołując się do praktyk wcześniejszych papieży, którzy w chwilach kryzysu Kościoła korzystali ze współpracy z różnymi zgromadzeniami zakonnymi, papiestwo uznało za konieczne uregulowanie kwestii jezuickiej. Gwarancją skuteczności w walce z niebezpiecznymi dla Kościoła ideologiami miała być reaktywacja Towarzystwa Jezusowego, które dokonywało skutecznej indoktrynacji społeczeństw w wielu regionach świata. Owa pozytywna praca (praca u podstaw) zakonu jezuickiego, silnie zakorzeniona w charyzmacie zgromadzenia, oparta na wielosetletnim doświadczeniu stwarzała możliwość uspokojenia nastrojów społecznych. W niedzielę, 7 sierpnia 1814 roku, papież odprawił Mszę świętą w kościele jezuitów w Rzymie, po czym ogłosił bullę, w której reaktywował Towarzystwo Jezusowe. Przywrócenie do życia zakonu wiązało się również ze zwrotem całego majątku, utraconego w chwili kasaty z lipca 1773 roku, dodatkowo papież zobowiązał się zrekompensować straty materialne, poniesione od tamtej pory. Przeciwko reakcyjnym reformom opowiedział się twardo kardynał Consalvi, który uważał, iż wszelkie zmiany, łącznie z powrotem do sytemu rządów przedrewolucyjnych, powinny następować powoli. W odzyskanej na nowo Romanii i Marchii dotychczasowe formy rządów zostały zagwarantowane, o ile nie były sprzeczne z nowym, skodyfikowanym 5 lipca 1815 roku, prawem kanonicznym. W zakresie administracji i sądownictwa Pius VII zdecydował się wprowadzić nową, bardziej nowoczesną, formę zarządu. Consalvi był zwolennikiem konstytucyjnego ustroju Państwa Kościelnego, jednakże w wyniku nacisków politycznych ze strony Rosji i Austrii na kongresie w Ljubljanie (1821) odrzucono plany nadania Państwu Kościelnemu konstytucji. Był to zabieg, który miał podtrzymać reakcyjne rządy i ewentualnie stłumić niepokojące nastroje społeczne. Większość monarchii katolickich była zdania, iż swobody konstytucyjne zachęciłyby jeszcze bardziej niezadowolone grupy społeczne do 81 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów upomnienia się o swoje prawa. W wielu stolicach zbyt świeże było wspomnienie rewolucyjnego terroru we Francji. Państwo Kościelne odzyskało znaczenie, jednakże jaka była kondycja ówczesnego Kościoła? Aż do początku XIX stulecia zasięg Kościoła katolickiego miał charakter raczej ogólnoeuropejski. Około 1815 roku Stary Kontynent zamieszkiwało ponad 100 milionów katolików, 40 milionów prawosławnych, około 40 milionów protestantów oraz kilka milionów muzułmanów i Żydów110. Powstawały nowe ośrodki kultu, wpływy religii wykraczały poza kontynent europejski. W Azji u progu XIX wieku zamieszkiwało około 2 milionów katolików, coraz liczniejsze było także skupisko ludności katolickiej w Ameryce Północnej (ponad 200 000)111. Stosunkowo liczni, w porównaniu do ogólnej liczby mieszkańców, katolicy zamieszkiwali także Amerykę Łacińską będącą pod panowaniem Hiszpanii i Portugalii (około 15–18 milionów), jednakże większość z nich, zwłaszcza Indianie i Metysi, byli członkami społeczności katolickiej tylko z nazwy112. Problemem katolików europejskich był fakt, iż po 1815 roku wielu katolików znalazło się, w wyniku przesunięcia granic państwowych, na terytorium innych państw; prawosławnych czy tez protestanckich. Dotyczyło to głównie Polaków, Irlandczyków, Belgów, częściowo Niemców, a także katolików na Bliskim Wschodzie włączonych do Imperium Osmańskiego. Stąd wpływ Państwa Kościelnego na sytuację katolików w Rosji, Prusach, Anglii, Irlandii czy Turcji był ograniczony i bardzo często bezskuteczny. Niewystarczające możliwości działania posiadało również papiestwo w Cesarstwie Austriackim, gdzie aż do 1850 roku panował skostniały system józefiński. 110 Większość katolików mieszkała we Francji (około 28,5 miliona), Austrii (20 milionów), na ziemiach polskich w granicach z 1772 roku (około 13 milionów) oraz w Hiszpanii (około 10 milionów). 111 Por.: B. Kumor, op.cit., s. 27. 112 Ibidem, s. 28. 82 Polityka restauracyjna papiestwa 2. Polityka restauracyjna papiestwa Polityka restauracyjna papieży była tożsama z osiągnięciami Kongresu Wiedeńskiego w kwestii przywrócenia dawnym dynastiom rządów w poszczególnych państwach. Wiązało się to z faktem, iż skrajnie prawicowe czynniki społeczno-polityczne pragnęły narzucić instytucjom kościelnym ich przedrewolucyjne struktury, bez uwzględnienia aktualnych wyzwań i zagrożeń. Doprowadziło to do sytuacji, w której kwestionowano nowy geograficzny podział kościelnych wpływów, po raz pierwszy uwzględniających na tak dużą skalę zasięg terytorialny wykraczający poza Europę. Po 1815 roku nastąpiło przeobrażenie struktur kościelnych w Ameryce Łacińskiej, w Anglii i Stanach Zjednoczonych, a także na Dalekim Wschodzie. Jednakże w Europie zmniejszyła się znaczne strefa wpływów, Kościół utracił większość dóbr ziemskich, z których czerpał dochód113, zarząd i organizacja instytucji kościelnych zostały poważnie zniszczone, duchowieństwo prawie wszędzie utraciło znaczne przywileje i zmniejszyło się liczbowo. Wymusiło to na papieżu implementację nowej polityki zawierania umów konkordatowych. W ten sposób papież liczył, iż wraz z restauracją ideologiczną i ustrojową na kontynencie europejskim, Państwo Kościelne uzyska zwrot zagarniętego mienia. Politykę kościelną w tamtym czasie realizował szalenie skutecznie Sekretarz Stanu w latach 1815–1823, kardynał Ercole Consalvi; niezwykle utalentowany dyplomata, główny negocjator reprezentujący stronę papieską na Kongresie Wiedeńskim. Zanim przyjechał na obrady Kongresu do Austrii, jeszcze pod koniec 1813 roku (w chwili, gdy niemal cała Europa jednoczyła siły, by zadać ostateczny cios Napoleonowi) wybrał się do Anglii, aby zdobyć przychylność i wsparcie polityczne dla postulatów restytucji Państwa Kościelnego. W Wiedniu obstawał przy wersji maksymalistycznej terytorium Państwa Kościelnego, upominając się o zwrot wszystkich ziem, będących w jego posiadaniu przed 1789 rokiem114. Po 113 Nowe instytucje; biskupstwa, kapituły, seminaria duchowne, zostały uzależnione od subwencji państwowej, stąd też ich całkowity dochód nie był w pełni wykorzystywany przez Kurię Rzymską, gdyż utrata ziem następowała sukcesywnie. 114 Por.: J. Idem, Il congresso di Vienna e la Santa Sede, Rome 1904, Cretineau-Joly, Mémoires du Cardinal Consalvi, Paris 1895, wznowienie 1954 i 1987. 83 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów 1815 roku kontynuował pracę jako Sekretarz Stanu, wprowadzając dość radykalne zmiany administracyjne, finansowe. Dokonał kodyfikacji prawa cywilnego i karnego w ramach jurysdykcji terytorialnej, sformułował nowe wytyczne dotyczące systemu edukacji, szkolnictwa wyższego obejmującego wszystkie rzymskie placówki oświatowe. Kolejne posunięcia Consalviego zmierzały ku rewitalizacji niektórych dzielnic mieszkalnych Rzymu i zagospodarowaniu terenu Campanii115. Mimo bezspornych korzyści, jakie Państwo Kościelne odniosło w wyniku wdrażanych reform, przeciwko Consalviemu uformowała się silna opozycja konserwatywnych kardynałów, nazywanych „zelanti” (gorliwi – tłum. aut.), którym przewodniczyli kardynałowie: Severoli, Rivarola, della Genga, della Somaglia. Stronnictwo skutecznie izolowało sekretarza stanu od papieża i zwolenników reform, a także licznych popleczników samego Consalviego w Kurii Rzymskiej. Ta dwoista sytuacja sprzyjała narastaniu niepokoju wśród społeczeństwa. Jednakże ze względu na doniosłe sukcesy i olbrzymie zaufanie, jakim obdarzył Consalviego papież, „zelanti” nigdy nie odważyli się wystąpić oficjalnie przeciwko wpływowemu kardynałowi. Tymczasem Consalvi dostrzegał potrzebę zmian w sposobie realizacji priorytetów polityki zagranicznej. Pomimo restauracji Państwa Kościelnego i powrotu na europejskie trony dynastii sprzyjających katolicyzmowi, polityka popierania „katolickiej korony” nabrała nowego znaczenia. W wielu niegdyś katolickich krajach, społeczność przynależna do Kościoła, który uznawał prymat papieża, stanowiła mniejszość. Zmiany terytorialne i przesunięcia granic wymusiły przeorientowanie kierunków polityki zagranicznej. Kardynał podjął wysiłki, aby w katolickich państwach rozdzielić sprawy „kościelne” od „świeckich” w taki sposób, aby nie stanowiły one problemu, gdy społeczność katolicka w danym państwie okaże się mniejszością. Dzięki otwartości na politykę wielowektorową, E. Consalvi mógł w krótkim czasie podjąć negocjacje z prawosławną Rosją czy protestanckimi Prusami, celem uregulowania kwestii dotyczących katolików za115 Jego ambicje sięgały dalej, w swoich planach chciał uczynić z Rzymu centrum kultury i sztuki, jak niegdyś promieniujące na całą Europę. Por.: Beltrami, Giuseppe, Notizie su prefetti e referendari della Segnatura Apostolica desunte dai brevi di nomina, Città del Vaticano, Libreria Editrice Vaticana, 1972, s. 20. 84 Polityka restauracyjna papiestwa mieszkujących owe państwa. Sekretarz stanu był też głównym negocjatorem w stosunkach z Francją, zarówno rewolucyjną, jak i napoleońską. Omawiany już konkordat napoleoński z 1801 roku stał się wzorcowym modelem dla następnych wynegocjowanych umów. Konkordat z Republiką Włoską, podpisany 16 września 1803 roku, stanowił swoiste novum, w nim bowiem znalazł się zapis iż: „religia katolicka jest religią Republiki Włoskiej”116. Do procesu negocjacji i zawierania umów konkordatowych energicznie przystąpił kard. Consalvi tuż po zakończeniu obrad Kongresu Wiedeńskiego. W dniu 5 czerwca 1817 roku został zawarty konkordat z Bawarią, 11 czerwca 1817 roku z Francją, 18 sierpnia 1818 z Królestwem Obojga Sycylii, 30 czerwca 1818 roku z Królestwem Polskim (mocą bulli Ex imposita nobis), 16 lipca 1821 roku z Prusami (bulla De salute animarum), tegoż samego dnia z Badenią i Wirtembergią (bulla Provida sollersque), a 26 marca 1824 roku z Królestwem Hanoweru (na podstawie bulli Impensa Romanorum). To ostatnie porozumienie zawarł już Leon XII, kontynuator polityki konkordatów swojego poprzednika Piusa VII117. Papież Leon XII zawarł jeszcze umowy konkordatowe z Belgią i Holandią 10 czerwca 1827 roku i układ ze Szwajcarią (26 marca 1828 roku). W związku z tak licznymi pertraktacjami konkordatowymi, Pius VII zdecydował się powołać w 1814 roku specjalny urząd – Kongregację do Spraw Nadzwyczajnych Kościoła – nadzorujący prowadzenie zasadniczych spraw papiestwa. Szczególnie „reakcyjnym” konkordatem okazała się umowa dwustronna regulująca stosunki państwo–Kościół w Prusach. Bullą De salute animarum papież dokonał nowego podziału diecezji na terenie Prus. Rzecz znamienna, ponieważ tym posunięciem Pius VII zaakceptował podział kościelny pokrywający się z podziałem terytorialnym państwa, co okazało się szczególnie dotkliwe dla Polaków. Decyzja Rzymu sankcjonowała bowiem rozbiory i ich konsekwencje polityczno-terytorialne dla Polski. Dokonano likwidacji jedności administracyjnej Kościoła polskiego i zniesienia archidiecezji gnieźnieńskiej wraz z jej zwierzchnością nad innymi diecezjami na ziemiach polskich. W konsekwencji arcybiskupowi warszawskiemu przyznano tytuł „Prymasa Królestwa Polskiego”. 116 Por. B. Kumor, op.cit., s. 8. 85 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów Kardynał był jednak coraz bardziej krytykowany za zbyt daleko idące reformy wewnętrzne, za sformułowania zawarte w konkordatach, wreszcie za negocjacje z „heretyckimi państwami”: Rosją czy Anglią, przy jednoczesnym lekceważeniu Austrii. Wielu reakcjonistom w Rzymie nie podobał się styl negocjacyjny Consalviego, zdaniem niektórych „zbyt ześwieczczony”. Sekretarz stanu musiał ustąpić po śmierci swojego protektora i współpracownika Piusa VII w 1823 roku. Ówczesną sytuację świetnie oddają słowa ambasadora Austrii: „Konklawe uległo namiętnościom, nienawiści i żądzy zemsty. Tiarę otrzyma ten, kto najbardziej ubliży kardynałowi Consalviemu i zniszczy jego dzieło”118. Kolegium kardynalskie, podzielone na dwie grupy, zebrało się na konklawe 2 września 1823 roku. Większość kardynałów popierała stronnictwo „zelanti”, do którego należeli bardzo wpływowi kardynałowie Castiglione i Severoli, jednakże po 4 tygodniach zdecydowano się powołać na Stolicę Piotrową kardynała A.F. della Genga119, który przybrał imię Leona XII. Jako biskup Rzymu pragnął oddać się reformistycznej działalności duszpasterskiej. Swój pontyfikat opierał na przeświadczeniu, że Rzym powinien stać się rzeczywistym centrum chrześcijaństwa. W tym celu ogłaszał „lata jubileuszowe”, licząc na wzrost ruchu pielgrzymkowego z najdalszych zakątków świata. Jednakże pierwsza faza jego rządów sprowadzała się do jeszcze bardziej reakcyjnej działalności, niż to było za ostatnich lat pontyfikatu Piusa VII. Leon XII na swojego współpracownika powołał kardynała Rivarolę – pochodzącego z konserwatywnego stronnictwa wrogiego Consalviemu, aczkolwiek sekretarzem stanu został sędziwy kardynał G.M. della Somaglia120. 117 Papież Pius VII zmarł w 1823 roku, jego pontyfikat należał do najdłuższych w historii, trwał niemal 24 lata. 118 Por.: L. von Ranke, op.cit., s. 409. 119 Kardynał della Genga był jednym z głównych przedstawicieli skrajnie konserwatywnego skrzydła w Kolegium Kardynalskim. 120 To za sprawą Rivaroli papież zdecydował się na radykalne posunięcia w polityce wewnętrznej. Już na początku pontyfikatu zdecydowano się przywrócić Inkwizycję, na czele której stanął właśnie Rivarola. Słynna w całej Europie stała się „gorliwość” Rivaroli w zwalczaniu jakiejkolwiek herezji na terenie Państwa Kościelnego. Za czasów Rivaroli powszechne stał się donosicielstwo, prześladowania mniejszości narodowych i religijnych, głównie Żydów, dla których budowano zamknięte getta. W wielu przypadkach dochodzi- 86 Polityka restauracyjna papiestwa Przez biografów Leon XII jest postrzegany jako „reakcyjny konserwatysta”. Faktycznie, papież miał negatywny stosunek do reform wewnętrznych, nie dostrzega się jednak, iż jego z pozoru antyreformistyczne posunięcia doprowadziły w konsekwencji do rozwoju nowych kierunków polityki zagranicznej. Papieską politykę zagraniczną ocenia się przez pryzmat skostniałej i zabobonnej polityki wewnętrznej – a to błąd. Uchodzący za „uwstecznionego umysłowo”121, papież nie chciał zrywać z dorobkiem kardynała Consalviego, którego sam usunął. Pozorną sprzeczność można wyjaśnić następująco; Leon XII był człowiekiem mało zdecydowanym, o niezbyt wyrazistej osobowości. Zaskoczony nominacją papieską, świadomy faktu, że aby utrzymać się przy władzy musi otaczać się stronnictwem, które w tamtym czasie okaże się najbardziej wpływowe. Leon XII doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jaki stosunek do Consalviego i jego wizji polityki zagranicznej ma Rivarola i jego stronnictwo, dlatego też uczynił go swoim osobistym doradcą, a nie sekretarzem stanu. Godność ta przypadła w udziale kardynałowi della Somaglia, który pochodził z lewicującego skrzydła „zelanti”. Dawało to pewność kontynuacji kierunków polityki zagranicznej, obranej przez Consalviego. Jednakże papież czuł się coraz bardziej osamotniony w działaniu. „Zelanti” nie mogli mu darować, że w polityce kościelnej Leon XII wyłamał się z linii politycznej kreowanej przez stronnictwo „gorliwych”. Niepopularny wśród Rzymian za reakcjonizm, pogardzany przez liberałów za miałkość w reformatorskich działaniach, nazywany „Tyranem Świętego Przymierza” papież zmarł 10 lutego 1829 roku. Pomimo wielu oskarżeń pontyfikat Leona XII „zjednał szacunek całemu Kościołowi ze strony panujących, episkopatów świata i wiernych”122. ło także do konfiskaty majątków osób prześladowanych i osadzanych w gettach. Sam kardynał Rivarola wykazywał się w ramach kierowania Inkwizycją bezkompromisowością, a nawet okrucieństwem. Przestarzała forma rządów, odwoływanie wielu dekretów poprzednika, spowodowało spadek poparcia dla rządów Leona XII i wzrost niezadowolenia społecznego. Wyrazem tego było chociażby oburzenie, jakie wywołała decyzja papieża o cofnięciu dekretu o obowiązkowym szczepieniu na ospę. W konsekwencji tego posunięcia, w Państwie Kościelnym wzrosła zachorowalność i śmiertelność na ospę. 121 Por.: E. Duffy, op.cit., s. 254, B. Kumor, op.cit., s. 23. 122 Zdanie wypowiedziane przez J. Schmidlina. Por.: B. Kumor, op.cit., s. 15. 87 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów Na Stolicę Piotrową powołano konserwatywnego, aczkolwiek ugodowego sędziwego kardynała Castiglioni123, który po uzyskaniu nominacji 31 marca 1829 roku przyjął imię Piusa VIII na cześć dwóch wielkich poprzedników. Papież uznał Ludwika Filipa I królem Francji po rewolucji lipcowej, złagodził nieco reżim swego poprzednika, a dla unickich Ormian utworzył arcybiskupstwo w Konstantynopolu. Jednakże jego zaawansowana choroba nie pozwoliła mu na kontynuowanie polityki zagranicznej. Umarł 30 listopada 1830 roku – symbolicznie, bo w noc wybuchu powstania listopadowego, w roku rewolucyjnych wydarzeń w Europie; rewolucji lipcowej we Francji, powstań w Belgii, Irlandii, Polsce, Piemoncie, Państwie Kościelnym, Parmie i Modenie. Wraz z jego śmiercią odeszła szansa na reformę Państwa Kościelnego, które z coraz większym wysiłkiem tłumiło niezadowolenie społeczne i rewolucyjne nastroje. Wybrany na następcę Piusa VIII, po 52-dniowym konklawe, kardynał B.A. Capellari124 sprawował rządy jako Grzegorz XVI125 od lutego 1831 roku, zapowiadał się obiecująco. Wybór opata Castellari z wzgórza Celio w Rzymie był odpowiedzią na impas, jaki powstał na konklawe w wyniku veta zgłoszonego przez Hiszpanię dla wcześniejszych kandydatów. Jako uczony teolog, mający doświadczenie duszpasterskie, a także szeroki pogląd na sprawy Kościoła i jego pilne potrzeby, aż do wyboru na urząd papieski, przez sześć lat obejmował posadę prefekta Kongregacji Rozkrze123 kardynał Castiglioni urodził się w 1761 roku. Dobrze wykształcony, na uniwersytecie rzymskim uzyskał gruntowne przygotowanie prawnicze i teologiczne, od 1800 roku był biskupem w Montalto, a następnie w Cesena (1814), a w 1816 roku został kardynałem, pięć lat później wielkim penitencjarzem i prefektem Kongregacji Indeksu. Wierny stronnictwu „zelanti”, dzięki któremu osiągnął zaszczyty, był wierny także Consalviemu i jego wizji polityki zagranicznej, którą chciał kontynuować. 124 Bartłomiej Albert Capellari urodził się 18 listopada 1765 roku w Belluno. Był synem prawnika i szlachcianki z podupadłego nieco rodu Cesa-Pagani. W wieku 18 lat wstąpił do zakonu kamedułów, w Rzymie znalazł się po raz pierwszy dopiero w 1795 roku, towarzysząc w podróży przełożonemu generalnemu zakonu. W latach 1800–1805 piastował bardzo ważne funkcje klasztorne, łącznie ze stanowiskiem przełożonego opactwa św. Grzegorza w Rzymie. Jako profesor teologii wykładał na rzymskich uniwersytetach, otrzymał także nominację na wizytatora apostolskiego ówczesnych czterech rzymskich uniwersytetów, w 1826 roku papież Leon XII wyniósł go do godności kardynalskiej. 125 wybór imienia był hołdem złożonym Grzegorzowi XV – założycielowi Kongregacji Rozkrzewiania Wiary, a także Grzegorzowi I Wielkiemu – reformatorowi Kościoła i jednemu z największych papieży misyjnych. 88 Polityka restauracyjna papiestwa wiania Wiary. W wyniku sprawowania tak elitarnej funkcji miał do czynienia z palącymi problemami dotykającymi kościoły w Anglii, Francji, Hiszpanii, Belgii, Prusach, Austrii, Skandynawii, Rosji, Turcji, Ameryce Łacińskiej, Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie, a także na Dalekim Wschodzie, w „Perle Korony Brytyjskiej”– Indiach, Afryce, Azji a nawet Oceanii. Rzecz jasna, wybór niezwykle ucieszył kanclerza Metternicha, gdyż Grzegorz XVI, przy swoim zawodowym doświadczeniu, słynął z bardzo konserwatywnych poglądów. Wielu umknęła książka, którą napisał jeszcze jako biskup Capellari w 1799 roku tuż po śmierci Piusa VI w więzieniu w Valencji; Il Trionfo della Santa Sede e della Chiesa contro gli assalti dei Novatori (Triumf Stolicy Apostolskiej i Kościoła przeciwko szturmom reformistów – tłum. aut.). Publikacja okazała się manifestem programowym, wcześniej zredagowanym w odniesieniu do ówczesnej kondycji Kościoła i papiestwa. Capellari (Grzegorz XVI) prezentował w niej bardzo wygórowany i ściśle monarchiczny pogląd na urząd papieski. Książka zawierała treści bezpośrednio atakujące józefinizm, jansenistyczny episkopalizm, uzasadniając, iż Kościół jest niezależną od władzy świeckiej instytucją, papież jest nieomylny, gdy występuje w roli nauczyciela i papieża. Twarde stanowisko okraszone surowym tonem świadczyło o autorytatywnym umyśle autora, nie znoszącym sprzeciwów. Wstępując na tron papieski Grzegorz XVI zastał sytuację głębokiego kryzysu politycznego w Europie. W Italii już od kilkunastu lat nasilało się niezadowolenie, następowała radykalizacja nastrojów, coraz większą rolę odgrywali karbonariusze – stowarzyszenie już w tamtym okresie ściśle związane z wolnomularstwem, dążące do wywalczenia politycznej wolności zjednoczonych Włoch. Ich działalność podsycała skrajny antyklerykalizm nie tylko w sąsiednich monarchiach, jak na przykład w Neapolu (szczególnie silnie po hiszpańskiej rewolucji w 1820 roku) czy Piemoncie, ale nawet w Państwie Kościelnym, czego wyrazem były nieudane powstania z 1830 i 1831 roku. Dla stłumienia buntu papież wezwał na pomoc wojska austriackie, łamiąc tym samym francuski dekret o nieinterwencji. Był to katastrofalny błąd, brzemienny w skutki moment w dziejach papiestwa. Papież uzależnił się od obcej armii, wystąpił tym samym przeciwko rosnącemu pragnieniu uzyskania wolności we Włoszech. Spowo89 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów dowało to gwałtowną reakcję antypapieską w Europie, wielu członków ruchu zjednoczeniowego trafiało do więzień, wzrosły represje, sekretarz stanu kardynał Benetti powołał nawet specjalną ochotniczą policję, której działalność doprowadziła do bratobójczych walk i donosicielstwa w Państwie Kościelnym. Grzegorz XVI uznawał absolutny prymat spraw kościelnych i religijnych, bagatelizując kwestie państwowo-społeczne. Wpłynęło to znacznie na pogorszenie się stanu państwa. Owszem, papież obawiał się rewolucji, jednakże jego skrajny konserwatyzm miał ideologiczne podłoże. Grzegorz XVI twierdził, iż każdorazowa próba wdrożenia reform jest groźnym i zbytecznym zastępowaniem tego, co dotychczasowe i sprawdzone. Nawet jeśli dopuszczano jakiekolwiek modyfikacje, było to czynione na zbyt niskim szczeblu tak, aby reakcyjny system rządów nie został niczym zachwiany. Ponadto silny oportunizm i uprzedzenia torpedowały jakiekolwiek zmiany. Papież nie dostrzegał, iż zły stan państwa powoli staje się przedmiotem ogólnoeuropejskiej debaty. Konferencja wielkich mocarstw (Francja, Austria, Prusy, Rosja, Wielka Brytania), obradująca w Rzymie w kwietniu i maju 1831 roku wystosowała memorandum do papieża. Sygnatariusze w kategorycznym tonie zachęcali Grzegorza XVI do wdrożenia niezbędnych reform ostrzegając, że jeśli tego nie zrobi, bardzo szybko niezadowolenie społeczne obserwujące nieefektywne rządy przerodzi się w rewolucję. Papież poczuł się urażony faktem, iż mocarstwa bezceremonialnie ingerowały w wewnętrzne sprawy Państwa Kościelnego. Nie odniósł się w żaden sposób do treści memorandum. Trudna sytuacja polityczna dla Państwa Kościelnego była także odczuwalna we Francji po rewolucji z 1830 roku i obaleniu skrajnie reakcyjnego Karola X wprowadziła na tron „burżuazyjną monarchię” Ludwika Filipa I126. W Prusach, Anglii i Hiszpanii emigranci z Włoch skutecznie 126 Monarchia lipcowa rozpowszechniła się w okresie rządów konstytucyjnych we Francji pod berłem króla Ludwika Filipa I. Karol X, panujący od 1824 roku podejmował liczne kroki prowadzące do absolutyzmu. Kres rządów Burbonów nastąpił w 1830, kiedy to w lipcu tegoż roku wydał tzw. rozporządzenia lipcowe, godzące w wolność prasy i wprowadzające nowe prawo wyborcze (znacznie ograniczające krąg wyborców). Wobec zaistniałej sytuacji ludność Paryża podniosła bunt. Wojsko wysłane przeciwko rewolucjonistom przeszło na ich stronę; Karol X abdykował 2 sierpnia. Rewolucja lipcowa we Francji trwała od 27 do 29 90 Polityka restauracyjna papiestwa agitowali przeciwko papieżowi i jego drastycznej w skutkach polityce przeciwko Żydom, członkom niepodległych ruchów, liberałom. Najwięklipca 1830 (stąd nazwa fr. Les Trois Glorieuses – trzy dni chwały). Następca króla Francji Ludwika XVIII, Karol X, był zwolennikiem rządów absolutnych. Prędzej będę rąbać drzewo – oświadczył kiedyś wyniośle – niż rządzić tak jak król Anglii, czyli przekazując część uprawnień parlamentowi. Taka postawa władcy wywołała niezadowolenie społeczeństwa. W lipcu 1830 roku posłowie Izby Deputowanych (izby niższej we francuskim parlamencie) zażądali odpowiedzialności ministrów przed izbą, a nie tylko przed monarchą. W odpowiedzi Karol X nakazał rozwiązać Izbę Deputowanych, zapowiedział znaczne ograniczenie prawa wyborczego i zaostrzył cenzurę prasy. Dzień po ogłoszeniu królewskiej decyzji (27 lipca) robotnicy i studenci Paryża wznieśli na ulicach barykady. Rozpoczęła się rewolucja lipcowa. Trzeciego dnia walk pokonane wojsko wycofało się ze stolicy. Karol X musiał abdykować (najpierw na rzecz swojego wnuka) a następnie uciekł za granicę. Nowy król, Ludwik Filip I, zgodził się na ogłoszenie konstytucji. Wprowadziła ona kontrolę parlamentu nad ministrami (tj. nad władzą wykonawczą) i zniosła cenzurę. Jednakże właściwi sprawcy rewolucyjnych „trzech dni chwały” – ludność Paryża – nie otrzymała nic. Pomimo spokrewnienia Ludwika Filipa Orleańskiego z Karolem X uważa się, że dynastia Burbonów została po raz kolejny (tym razem ostateczny) usunięta z tronu Francji. Wieść o rewolucji lipcowej we Francji szeroko się rozeszła po całej Europie, zachęcając do walki przeciw porządkowi stworzonemu i strzeżonemu przez Święte Przymierze. Szczególną wagę przywiązywali do tego polscy spiskowcy przygotowujący się do powstania przeciwko Rosji w Warszawie. Początek rządów Ludwika Filipa I to okres względnej liberalizacji – zmieniono konstytucję, w prawie wyborczym obniżono cenzus majątkowy, złagodzono cenzurę, a kierownicze stanowiska w państwie objęła burżuazja. Okres monarchii lipcowej był najbardziej pomyślny właśnie dla tej grupy – korzystna koniunktura gospodarcza na świecie oraz przychylność dworu sprawiła, że burżuazja stała się najbardziej wpływową grupą w państwie. Dzięki jej postawie nie udały się spiski i próby przewrotów zarówno legitymistów, chcących przywrócić na tron główną linię Burbonów, jak i bonapartystów, popierających Ludwika Bonaparte. Rosła także w siłę opozycja republikańska, lecz wszelkie próby protestów (walki na barykadach w latach 1832, 1834 i 1839) były krwawo tłumione przez wojsko i policję. Niespokojnego obrazu epoki dopełniają trzy zamachy na Ludwika Filipa, wszystkie nieudane. Ludwik Filip I poczynił wiele gestów, aby zjednać sobie społeczeństwo – m.in. sprowadził z Świętej Heleny zwłoki Napoleona, które uroczyście pochowano w Kościele Inwalidów w Paryżu. Przywrócono także trójkolorowy sztandar w miejsce białego sztandaru rojalistów. Z biegiem lat jednak jego pozycja słabła, a metody rządzenia stawały się coraz mniej bliskie ideałom konstytucyjnym. Narastało niezadowolenie społeczne – rządy burżuazji, pełne skandalów i skorumpowane powodowały żądanie przeprowadzenia reform oraz zniesienia cenzusu wyborczego. W 1847 roku światowy handel dotknął kryzys, który okazał się szczególnie dotkliwy dla biedniejszych warstw społeczeństwa. Bezpośrednim powodem wybuchu rewolucji na początku 1848 roku był zakaz publicznego bankietu na rzecz reformy prawa wyborczego, jakich wiele odbywało się w Paryżu. Początkowe zamieszki przerodziły się w starcia uliczne między ludem a armią – przerażony król Ludwik Filip I próbował ratować tron dymisją niepopularnych polityków, ale w końcu musiał salwować się ucieczką. Por.: M. Żywczyński, op.cit., s. 269–280, J. Baszkiewicz, Francja nowożytna, Poznań 2002. 91 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów szą porażkę papieżowi przyniosła sprawa polska. Od 1825 roku car Mikołaj I systematycznie osłabiał katolicyzm na ziemiach polskich, starając się zmusić katolików obrządku wschodniego, czyli tzw. unitów, do unii z rosyjską Cerkwią prawosławną, tym samym utrudniając kontakty między Rzymem a biskupami obrządku łacińskiego. Zaskakujący był fakt, iż tak skrajnie konserwatywny papież zainteresowany był kierunkami polityki zagranicznej, wykraczającymi poza kontynent europejski. Paradoksalnie, potępiając powstanie listopadowe w Polsce, wsparł autorytetem urzędu ludność murzyńską, oponując surowo w 1839 roku przeciwko istnieniu niewolnictwa i handlu niewolnikami. W polityce pozaeuropejskiej odniósł wiele sukcesów na płaszczyźnie misji kościelnych, tworząc liczne okręgi kościelne, kładąc nacisk na wychowanie w duchu chrześcijańskim tubylców i gruntowną edukację tubylczego kleru. Grzegorz XVI umarł 1 czerwca 1846 roku. Wstępując na tron papieski zastał Europę w konflikcie i napięciu, odszedł z tego świata w momencie poprzedzającym rewolucję, która zmieniła kształt Europy. 3. Sytuacja Kościoła katolickiego w katolickich krajach Europy Katolicka restauracja najszybciej odrodziła się w pokongresowej Francji. Na tron francuski powróciła dynastia Burbonów w osobie króla Ludwika XVIII (1814–1824), który przywrócił katolicyzmowi rangę religii państwowej127. Priorytetem dla króla w ramach dwustronnych stosunków z Santa Sede było wynegocjowanie nowej umowy konkordatowej. Aby ułatwić rozmowy, Ludwik XVIII czynił wiele ustępstw dla Kościoła. Przywrócił, zniesione przez prawodawstwo rewolucyjne, świętowanie niedzieli, wstrzymał rozwody cywilne, proboszczom przywrócił prawa urzędników stanu cywilnego, w ich ręce zamierzał oddać szkolnictwo i wychowanie młodzieży. Wreszcie podjął kroki w celu zwrócenia Kościołowi skasowanych uprzednio majątków kościelnych. Po trzech latach pertraktacji podpisano kompromisowy konkordat (11 czerwca 1817 roku). 127 Konkordat napoleoński z 15 lipca 1801 roku nie zawierał formuły bezpośrednio odnoszącej się do tej kwestii. 92 Sytuacja Koœcio³a katolickiego w katolickich krajach Europy Znosił on wiele niekorzystnych dla Kościoła przepisów, regulowanych poprzednim konkordatem, zatem środowiska gallikańskie i liberalne zablokowały ratyfikację dokumentu. Aż do 1905 roku, faktycznie obowiązywał konkordat napoleoński z 1801 roku wraz z dodatkowymi artykułami organicznymi, uchwalonymi w 1803 roku. Pomimo braku wejścia w życie stosownych przepisów, monarchia burbońska weszła w silny sojusz z Kościołem katolickim. Umożliwiło to odrodzenie się struktur Kościoła poprzez reorganizację administracji kościelnej. Wiele z 17 tyś. wakujących stanowisk dla proboszczów i wikariuszy zostało obsadzonych w niedługim czasie. Do zlikwidowania wolnych etatów i wypełnienia ich nowo wyświęconymi duchownymi przyczyniły się decyzje królewskie, zezwalające na zakładanie nowych seminariów duchownych i zwiększenie budżetu dla systemu edukacji we Francji. Elastyczna polityka Ludwika XVIII względem struktur kościelnych przyczyniła się także do zwiększenia liczby towarzystw i zgromadzeń katolickich, zarówno męskich jak i żeńskich. Siostry zakonne bardzo często nauczały w szkołach, co w konsekwencji zrodziło ideę szkół katolickich, od podstaw zarządzanych i prowadzonych przez duchowieństwo. Z jeszcze większą przychylnością spotkał się Kościół katolicki za czasów panowania Karola X (1824–1830). Kościół stał się silną podporą tronu. Duchowieństwo uzyskało liczne przywileje, zwiększono wydatki z budżetu dla finansowania projektów kościelnych, państwo podjęło się utrzymywać majątki większości zgromadzeń zakonnych. Jak silny wpływ na króla mieli hierarchowie francuscy może świadczyć fakt następujący; 16 czerwca 1828 roku Karol X podpisał dwa ordonanse, aczkolwiek bardzo niechętnie. Pierwszy podporządkowywał szkoły jezuickie uniwersytetom, drugi wykluczający od nauczania w szkołach członków niektórych zakonów. Tą pozorną sprzeczność należy rozumieć w następujący sposób; wprawdzie Episkopat francuski ostro zaprotestował, jednakże Rzym milczał. Papiestwo bowiem zdawało sobie sprawę, co więcej, miało do arcykatolickiego Karola X pełne zaufanie. Papież miał świadomość, iż dzięki rzetelnym relacjom nuncjusza apostolskiego w Paryżu, kardynała Luigi Lambruschiniego, opinia publiczna jest bardzo nieprzychylna Kościołowi katolickiemu. Panowała atmosfera wzajemnych oskarżeń – króla, jezuitów, hierarchów 93 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów biskupich stawiano w jednym szeregu wrogów państwa. W tajnych raportach nadsyłanych z Paryża, Lambruschini ostrzegał, iż Kościół katolicki we Francji, poprzez bezwarunkowe poparcie dla monarchy i reakcji, ściąga na siebie odium społeczne. Papież zrozumiał wtedy słowa, które zdążył do niego skierować kard. Consalvi tuż przed śmiercią w 1824 roku. Były sekretarz stanu i ówczesny Prefekt Kongregacji Rozkrzewiania Wiary stwierdził, iż sytuacja w jakiej znajduje się Kościół i Państwo Kościelne wymaga stosowania wobec państw polityki umiarkowanej, sądząc, iż sposób, w jaki traktowany jest Kościół, wynika ze złożonej sytuacji krajowej i aktualnej sytuacji międzynarodowej. Dlatego też optymalną taktykę w Państwie Kościelnym widział w usuwaniu przeciwieństw, przy jednoczesnym utrzymaniu generalnej linii konserwatywnej, odpowiadającej oczekiwaniom restauracji. Jednakże aż do rewolucji lipcowej 1830 nikt nie odważył się zarzucić Kościołowi francuskiemu nadmiernych wpływów i uzurpowania władzy jemu nienależnej. Dopiero w czasach monarchii Ludwika Filipa I w latach 30 pozycja Kościoła, tak jak zresztą samego monarchy, słabła. Fakt ten był spowodowany rosnącym niezadowoleniem z uległości władcy, licznymi skandalami o charakterze korupcyjnym, a także defraudacją rządowych pieniędzy przez wpływowe grupy społeczne. W miarę pogłębiającego się kryzysu ekonomicznego i politycznego we Francji w latach 40., pozycja Kościoła katolickiego wyraźnie osłabła. Zarówno Leona XII jak i Grzegorza XVI niepokoił fakt, iż do głosu dochodzą elementy liberalne. Kwestią, która ostatecznie poróżniła hierarchów biskupich we Francji z królem były wrogie Kościołowi tendencje ideologiczne, narastające od początku lat 30., szerzące się wpływy masonerii, wreszcie skrajny atak na godność urzędu papieskiego, wyrażany przez wpływowych członków rządu. Na Półwyspie Apenińskim Kościół katolicki odrodził się już po Kongresie Wiedeńskim. W wyniku jego postanowień w Italii uformowało się kilka państw; Królestwo Piemontu i Sardynii, księstwa Parmy, Modeny, Lukki, Królestwo Obojga Sycylii i Państwo Kościelne. Do najbardziej pilnych spraw należało uregulowanie przez poszczególne państwa włoskie następujących spraw z Rzymem; dostosowanie granic kościelnych do zmienionych granic państwowych, a także rozwiązanie problemów upań94 Sytuacja Koœcio³a katolickiego w katolickich krajach Europy stwowionych dóbr kościelnych i skasowanych klasztorów. Pierwszy konkordat papiestwo zawarło z Królestwem Obojga Sycylii 18 lutego 1818 roku, sygnowanym przez Piusa VII i króla Ferdynanda I Burbona. W redagowaniu tekstu wzorowano się na konkordacie francuskim, przedstawionym do ratyfikacji w 1817 roku. W wyniku prowadzonych dwustronnych negocjacji osiągnięto porozumienie, które satysfakcjonowało papiestwo. Religia katolicka miała stać się religią państwową, przywrócono możliwość składania apelacji do Rzymu od wyroków lokalnych sądów kościelnych, biskupom przywrócono pełną władzę kościelną; a zatem jurysdykcję na terenie diecezji, nominacje, prawo do zarządzania majątkiem ziemskim i ruchomościami, a także preferencyjne stawki podatkowe. Pomimo rewolucji z 1820 roku, pozycja Kościoła nadal się umacniała, prężnie rozwijało swoją działalność Towarzystwo Jezusowe, reaktywowane już w 1804 roku (a więc na 10 lat przed formalnym „przywróceniem do łask” przez Piusa VII!). W Toskanii nawiązanie stosunków dyplomatycznych było utrudnione ze względu na zlikwidowanie nuncjatury apostolskiej jeszcze w 1788 roku. W dodatku trwałe były tam nadal tradycje oświeceniowe, utarte w świadomości społecznej za panowania Ferdynanda III (1790–1803) i arcyksięcia, późniejszego cesarza austriackiego Franciszka I Habsburga (1804–1824). W 1814 roku zawarto układ z Kościołem, mocą którego przywrócono w kraju niektóre zgromadzenia zakonne a także częściowo sądownictwo kościelne. Ostatecznie przywrócono nuncjaturę apostolską we Florencji w 1828 roku. Podobnie przywrócono większość praw Kościołowi w Królestwie Piemontu i Sardynii. Wiktor Emanuel I, mocą edyktu z maja 1814 roku przywrócił prawodawstwo kościelne z 1770 roku. Duchowieństwo uzyskało także liczne przywileje, podwyższono dziesięcinę dla Kościoła. Po 1817 roku przywrócono do życia wiele diecezji, zlikwidowanych w okresie napoleońskim. Na terenie Włoch kwestią rozstrzygającą dalszą przyszłość polityczną Państwa Kościelnego były koncepcje zjednoczeniowe i tendencje ideologiczne rodzące się w kręgach ruchu „Młodych Włoch” powołanych do życia przez Giuseppe Mazziniego w 1831 roku. W Hiszpanii od 1812 roku obowiązywała liberalna konstytucja, a wraz z nią idee rewolucyjne. W pierwszej połowie XIX wieku w kra95 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów ju zwalczały się dwie tendencje polityczno-społeczne; konserwatywna i liberalna. Dopiero po pięcioletnim powstaniu skierowanym przeciwko Francuzom na tron hiszpański powróciła dynastia Burbonów, której reprezentantem był król Ferdynand VII (1814–1833). Restauracji monarchii towarzyszyło przeświadczenie, iż dla dobra podtrzymania reakcyjnych rządów należy dokonać reorganizacji zarchaizowanej struktury kościelnej, opierającej się jeszcze na feudalnej zależności. Bardzo bogate instytucje kościelne nie szczędziły funduszy na podniesienie poziomu życia umysłowego niższego i bardzo licznego duchowieństwa diecezjalnego (ponad 46 000 księży na 10 milionów mieszkańców Hiszpanii!)128. W latach 20. wybuchła rewolucja, będąca odpowiedzią na skrajnie reakcyjne rządy w Madrycie, nobilitujące duchowieństwo jako uprzywilejowaną grupę społeczną, której utrzymanie coraz bardziej nadwyrężało budżet państwa. Biskupi i duchowieństwo poparli kontrrewolucję nazwaną „Regenza de Urgel”129, dzięki pomocy 100-tysięcznej armii francuskiej wysłanej przez Ludwika XVIII Burbona. Reakcja zagościła w Hiszpanii ponownie, jednakże w latach 1834–1843 nastąpił okres wewnętrznego konfliktu, którego osią był spór o dziedziczenie pomiędzy Don Carlosem (późniejszym Karolem V), a Izabelą. W czasie wojny dochodziło do bardzo gwałtownych wystąpień antykościelnych; konfiskowano majątki ziemskie należące do kleru, wakujące stolice biskupie pozostawały nie obsadzone. W połowie lat 40. udało się osiągnąć kompromis w kluczowych dla Kościoła sprawach. W 1845 roku Madryt wstępnie porozumiał się z Rzymem co do zakresu merytorycznego umowy konkordatowej, sam dokument został podpisany dopiero po wyciszeniu nastrojów rewolucyjnych związanych z Wiosną Ludów, a więc w 1851 roku. Religia katolicka został uznana za jedyną religię narodu, co więcej, w szkołach i na uniwersytetach panowała atmosfera „katolickiej współpracy” a nauczanie w Hiszpanii w jeszcze więk128 Biorąc pod uwagę, iż w 2006 roku w 38-milionowej Polsce posługiwało „zaledwie” 26 tyś. księży diecezjalnych, jest to wynik imponujący. 129 Nazwa pochodzi od miejscowości, siedziby jednego z najmniejszych biskupstw w Hiszpanii, leżącej przy granicy z Francją, będącej wieloletnim punktem spornym pomiędzy dwoma tymi krajami. 96 Sytuacja Koœcio³a katolickiego w katolickich krajach Europy szy sposób odwoływało się do doktryn wiary i nauki Kościoła. Uregulowano kwestię wakujących stolic biskupich, do życia przywrócono wiele klasztorów. Duchowieństwo otrzymało uposażenie od państwa na rozwój działalności. Podobną drogę przeszedł katolicyzm w Portugalii. Chociaż państwo posiadało w ówczesnym czasie dużo mniejszy potencjał geograficzny i ludnościowy, odsetek duchowieństwa w całym społeczeństwie był, podobnie jak w Hiszpanii, bardzo wysoki. Nie obce były portugalskiemu Kościołowi problemy, z którymi borykała się monarchia Burbonów. Kiedy wojska napoleońskie wkroczyły do Portugalii w 1807 roku, król Jan VI udał się wraz z rodziną na emigrację do Brazylii. W 1822 nastąpiło bezkrwawe oderwanie się Brazylii od Portugalii; syn Jana VI, Don Pedro, ogłosił się cesarzem latynoamerykańskiego państwa. Kryzys i dekadencja życia religijnego spowodowały, że Jan VI zdecydował się na samodzielne wprowadzenie reform, bez konsultacji swojego posunięcia z papieżem. Reforma zakonów i samowolne obsadzanie wakujących biskupstw doprowadziły do poważnego sporu z Rzymem, co więcej, w 1821 roku w kraju wybuchła rewolucja. Do władzy doszły stronnictwa wywodzące się z kręgów masonerii, którzy przystąpili do wdrażania antyklerykalnego systemu reform; zamknięto wiele klasztorów, narzucono prawa administracyjne księżom i biskupom. Dopiero po śmierci Jan VI (1826) i okresie walk o tron nastąpił kilkuletni okres stabilizacji i przywrócenia części wpływów Kościołowi (państwem rządził prokatolicki Miguel I panujący w latach 1826–1834). Długotrwała wojna domowa wzmocniła przewagę wszechwładnych tendencji antyklerykalnych. Ogólne zeświecczenie obyczajów sprawiło, iż Kościół katolicki nie odzyskał już utraconej pozycji. Mimo to, na początku lat 40. udało się zawrzeć porozumienie, które regulowało kilka istotnych kwestii. W porozumieniu tym władze portugalskie odniosły się do spraw kościelnych w Portugalii i jej koloniach, problemów dotyczących sądownictwa kościelnego, dóbr będących własnością poszczególnych diecezji, organizacji kapituł katedralnych, będących swoistym ciałem doradczym, wykorzystywanym do zarządzania diecezjami przez ordynariuszy, seminariów duchownych, beneficjów misji. 97 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów W krajach niemieckich130 Kościół katolicki przeżywał głównie problemy administracyjno-terytorialne, wynikające z sekularyzacji wielkiej liczby dóbr kościelnych w latach 1770–1815. Dawna organizacja życia kościelnego upadła w wyniku nie obsadzenia prawie wszystkich stolic biskupich131. Nadzieje związane z przywróceniem przez Kongres Wiedeński księstw duchownych okazały się płonne, w kwestii wyznaniowej postanowiono, iż wszyscy obywatele – bez względu na przynależność do wyznania – mają jednakowe prawa obywatelskie i polityczne. Decyzję określenia krajowej polityki wyznaniowej pozostawiono w suwerennej gestii poszczególnych państw. Wydawało się zatem, iż w ramach Rzeszy Kościół katolicki nie będzie w stanie odbudować swojej pozycji. Nic bardziej mylnego. W Prusach jeszcze żywa była pamięć o skłonności Piusa VI do rozmów negocjacyjnych, poczytywano to za dobrą kartę i otwarcie się na dialog. Społeczeństwo pruskie przychylnie wypowiadało się na temat papieża i Kościoła katolickiego, w dodatku w wielu państwach rzeszy, szczególnie tych, które skutecznie implementowały restaurację rządów monarchistycznych, nastąpiła swoista koniunktura na katolicyzm. Ów korzystny trend społeczny został podchwycony przez delegacje rzymskie – przystępowano do rozmów negocjacyjnych, których zwieńczeniem miały być umowy konkordatowe. Królestwo Bawarii podpisało konkordat jako pierwsze, 5 czerwca 1817 roku, gdzie religii katolickiej „zagwarantowano takie prawa i przywileje, jakie jej przysługują z prawa Bożego i kanonicznego”132. Uregulowano kwestię metropolii (obowiązywały dwie: Monachium-Freising i Bamberg) i 8 diecezji. Królowi przyznano prawo nominacji biskupów, a papieżowi ich prekonizację. Król miał też obsadzać większość godności i kanonii kapitulnych. Ratyfikacja konkordatu nie obyła się bez protestu opozycji protestanckiej i liberalnej, która twierdziła, iż postanowienia konkordatu łamią zasadę równouprawnie130 W dniu ogłoszenia tzw. Aktu związkowego, 8 czerwca 1815 roku, istniało 38 państw niemieckich, a dwa lata później przybyły kolejne trzy kraje. Pięć z nich miało rangę królestwa: Prusy, Bawaria, Hanower, Saksonia, Wirtembergia. W kwestii suwerenności państwa te nie były zbyt ograniczone, władzą w związku był sejm Rzeszy we Frankfurcie nad Menem, obradujący pod przewodnictwem delegata z Austrii. 131 W 1817 roku były obsadzone zaledwie trzy biskupstwa w całych Niemczech. 132 Por.: B. Kumor, op.cit., s. 29. 98 Sytuacja Koœcio³a katolickiego w katolickich krajach Europy nia wyznań, zagwarantowaną Aktem związkowym z 1815 roku. Król Maksymilian I Józef, obawiając się o to, iż konflikt rozgorzeje, pospiesznie wydał 26 maja 1818 roku edykt religijny, w którym ograniczał pewne postanowienia konkordatowe takie jak; placetum regium, apelacje rzymskie, równouprawnienie wyznań. Spotkało się to z natychmiastowym protestem ze strony Kurii Rzymskiej, wobec czego król bawarski cofnął edykt z 1818 roku i wyjaśnił ostatecznie w 1821 roku, iż prawem państwowym obowiązującym w kwestiach religii katolickiej jest konkordat. Dalsze lata były dla Bawarii okresem wzmożonego zainteresowania katolicyzmem i rozwojem wielu ośrodków życia religijnego. Do owego stanu rzeczy przyczyniła się w dużej mierze prokatolicka polityka króla Ludwika I (1825–1848). Królestwo Hanoweru również podjęło negocjacje w sprawie ułożenia stosunków państwo–Kościół. Pertraktacje trwały niespełna 7 lat, od 1817 do 1824 roku, zostały zwieńczone umową proklamowaną w bulli Impensa Romanorum Pontificium z dnia 26 marca 1824 roku. Poza klasycznymi ustaleniami dotyczącymi jurysdykcji prawnej Kościoła na terenie poszczególnych biskupstw, a także ustaleniom dotyczącym kapituł generalnych133, dokonano regulacji dwóch biskupstw – Osnabrück i Hildesheim. Otrzymały one status diecezji wyjętych, ich granice dostosowano do granic Królestwa. Kolejnymi krajami niemieckimi podejmującymi się negocjacji z Państwem Kościelnym były między innymi Badenia, Wirtembergia i Hessen-Darmstadt, gdzie rozmowy potrwały aż do 1821 roku. Bullą Provida sollerque z 18 sierpnia 1821 roku, papież Pius VII dokonał regulacji wzajemnych stosunków, powołując do życia górnoreńską prowincję kościelną we Fryburgu w Bryzgowii, która objęła następujące prowincje; Rottenburg, Moguncja, Limburg i Fulda. Aż do 1830 roku wszystkie państwa niemieckie ogłosiły realizację tzw. postulatów bawarsko-hanowerskich, czyli kwestii, na których opierały się konkordaty Bawarii i Hanoweru. W ten sposób doszło w krótkim czasie do unifikacji statusu prawnego Kościoła katolickiego na terenie Rzeszy. 133 Otrzymały one prawo do wyboru biskupów przez przedstawienie rządowi listy kandydatów, który ją aprobował, następnie poddawano kandydatów procedurze głosowania. 99 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów Cesarstwo austriackie przechodziło w latach 1790–1848 okres transformacji w stosunku do religii. Panujący odpowiednio cesarze: Leopold II (1790–1792), Franciszek I (1804–1835) i Ferdynand I (1835–1848) z różnym stosunkiem odnosili się do wolności religijnej i kwestii praw Kościoła. Już pod koniec XVIII wieku w samym systemie józefińskim następowały głębokie przemiany. Leopold II złagodził twardy kurs przeciwko Kościołowi katolickiemu decydując się na przywrócenie do życia diecezjalnych i zakonnych seminariów duchownych. Jednakże pierwsze lata rządów cesarza Franciszka (w dobie podbojów napoleońskich i twardej polityki cesarza Francuzów wobec Kościoła) wskazywały na ponowne wzmocnienie reżimu józefińskiego. Głównym powodem zatargów stała się kwestia konfliktu rządu z uprawnieniami nuncjatury apostolskiej w Wiedniu. Przez cesarza i rząd nuncjusz był traktowany wyłącznie jako honorowy przedstawiciel Państwa Kościelnego, któremu nie pozwolono na kontakty z austriacką hierarchią kościelną, a jedynie na pozostawanie na dworze cesarskim w Wiedniu. Otoczenie cesarza wyrażało kategoryczny sprzeciw, aby nuncjusz mógł zasięgać opinii i brać udział w procesie rekrutacji kandydatów do sakry biskupiej, nie mówiąc już o udzielaniu jakichkolwiek dyspens i indultów. Nieustanne zatargi trwały przez niemal całą pierwszą dekadę XIX wieku, w ramach nowej regulacji granic metropolii i diecezji w całym Cesarstwie. Sytuacja uległa zmianie w wyniku zmian personalnych i dojścia do godności kanclerza Cesarstwa Austriackiego przez księcia Klemensa Lothara MetternichaWinneburga134. Owa „epoka Metternicha” trwająca nieprzerwanie 39 lat (1809–1848), doprowadziła do uporządkowania spraw kościelnych nie tylko w Austrii, lecz w całej Rzeszy. Już od 1817 roku Metternich zainicjował rozmowy negocjacyjne w sprawie osobnej dla Austrii umowy kon134 Klemens Wacław Lothar von Metternich-Winneburg-Beilstein; od 1809 roku austriacki minister spraw zagranicznych, od 1821 roku Wielki Kanclerz „domu, dworu i państwa”. W polityce zagranicznej kierował się utrzymaniem interesów Austrii na zasadzie utrzymania równowagi w Europie, stąd poparł koncepcję Świętego Przymierza, aczkolwiek nie był skłonny do ścisłej współpracy z carem Aleksandrem I, któremu prywatnie nie ufał. Uznawany za skrajnego reakcjonistę, zwalczał wszelkie ideologie wrogie państwu – głównie liberalizm – uważając, iż są one zarzewiem rewolucji i dążą do obalenia władzy monarszej, prawnie usankcjonowanej. 100 Sytuacja Koœcio³a katolickiego w katolickich krajach Europy kordatowej. Złagodzono politykę wobec biskupów, czego wyrazem było umożliwienie hierarchom Wenecji i Lombardii na swobodne podróżowanie do Rzymu. Około 1820 roku rząd austriacki zezwolił na osiedlenie się jezuitów w Galicji, a sześć lat później na ich powrót z Rosji, gdzie organizowali swoje życie zakonne po kasacie Towarzystwa Jezusowego w 1773 roku. 17 lipca 1830 roku cesarz Franciszek I zwrócił się do Metternicha w sprawie „powtórnego odnowienia harmonii między państwem a Kościołem”135. Już dwa lata później podjęto za pośrednictwem nuncjatury apostolskiej rozmowy dyplomatyczne w sprawie sfinalizowania umową konkordatową wspólnych uzgodnień. Pomimo obustronnie wyrażonej woli, nieprędko ustalono konkretny plan działania. Śmierć Franciszka I w 1835 roku budziła niepewność co do dalszych rozmów, mimo faktu, iż w testamencie z 28 lutego 1835 roku umierający cesarz zobowiązał swojego następcę, by „zaczęte przez niego dzieło nowelizacji praw i przepisów odnoszących się do spraw kościelnych, wprowadzonych po 1780 roku do swoich państw [...] w porozumieniu z Ojcem Świętym mogło być doprowadzone do szczęśliwego końca”136. Rozmowy trwały jeszcze niecałe 20 lat, ostatecznie konkordat został podpisany dopiero w 1855 roku. W wyniku rewolucji marcowej z 1848 roku Austria uzyskała konstytucję, która przywróciła Kościołowi całkowitą niezależność od państwa. Wykorzystali to austriaccy biskupi i pod przewodnictwem kard. Schwarzenberga ustalili w Wiedniu projekt kościelnych postulatów adresowanych do rządu (1849). Nowy cesarz Franciszek I Józef, panujący od 1848 roku, dostrzegał potrzebę zmian, które ostatecznie zerwałyby ze znienawidzoną „epoką Metternicha”, pielęgnującą kostyczne reguły dotyczące spraw Kościoła. Rozporządzeniem z dnia 18 kwietnia 1850 roku zniósł system józefiński w całym Cesarstwie Austriackim, a pięć dni później podał oficjalną interpretację tegoż dokumentu. Skostniała przywiązaniem do konserwatyzmu i tradycji józefińskich Austria uległa transformacji. 135 136 Por.: M.C. Goodwin, The Papal Conflict with Jospehinism, Nowy Jork 1978. Por.: Z. Zieliński, op.cit., s. 167. 101 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów 4. Państwo Kościelne we współpracy z państwami wielowyznaniowymi w Europie: Szwajcarią i Niderlandami Konsekwencje rewolucji francuskiej nie ominęły także Szwajcarii. Wraz z proklamacją przez Francję w 1798 roku Republiki Helweckiej, wdrażano antykościelną politykę. Dokonywano kasaty wielu klasztorów, wydalono nuncjusza apostolskiego, zaprowadzono tolerancję religijną. Katolicy przenieśli się do Genewy, która była ośrodkiem kalwinizmu. Obrady Kongresu Wiedeńskiego przywróciły suwerenność Szwajcarii, odtąd państwa związkowego składającego się z 22 kantonów. Dlatego też priorytetem dla polityki papiestwa względem Szwajcarii było przeprowadzenie nowej cyrkumskrypcji, czyli odbudowy struktury Kościoła na terytorium państwa. Jako jedno z pierwszych reaktywowano biskupstwo w Chur, mocą bulli z 1819 roku, w 1823 roku połączone z biskupstwem w St. Gallen. W 1821 roku przywrócono diecezję w Genewie, połączoną później z Lozanną. W 1828 roku dokonano reaktywacji biskupstwa w Bazylei. Odtąd w Szwajcarii funkcjonowało 5 biskupstw podległych bezpośrednio papiestwu. Papież Leon XII zezwolił w Szwajcarii na wdrożenie systemu pruskiego w sposób zarządzania tamtejszym Kościołem, dzięki czemu katolicyzm pogodzono z postępem w życiu cywilnym; propagowanie swobód obywatelskich przyniosło obopólne korzyści dla katolików i protestantów – zrodziło wzajemną tolerancję i przestrzeganie wolności przekonań religijnych. Owa zależność przysłużyła się katolicyzmowi na konferencji w Baden w 1834 roku. Przedstawiciele 7 kantonów sformułowali antykatolicki protest, domagając się zwiększenia kontroli państwa nad Kościołem137. Głównym zarzutem był fakt, iż Szwajcaria podlegała bezpośrednio jurysdykcji papieskiej, żądano zatem aby utworzyć prowincję szwajcarską ze stolicą w Bazylei i ukrócić tym samym znaczne wpływy administracji papieskiej w tym kraju. Żądania te odrzucił Episkopat i papież, jak też ludność katolicka w wolnym głosowaniu, nie udało się więc przeforsować konstytucyjnych ograniczeń swobody kościelnej. Po137 W ramach kontroli postulowano zwiększenie udziału państwa w nominacjach i obsadzaniu stanowisk kościelnych, głównie biskupstw, kontroli sądownictwa i szkół kościelnych, a także w kwestii ewentualnego rozszerzenia uprawnień biskupów. 102 Pañstwo Koœcielne we wspó³pracy z pañstwami wielowyznaniowymi w Europie… zycja katolicyzmu aż do 1847 roku była niezagrożona, aczkolwiek już od 1841 roku liberałowie sprzeciwiali się obecności jezuitów w szwajcarskich szkołach, dodatkowo też prowadzono politykę wymierzoną przeciwko zakonom, wyrazem czego była likwidacja wielu klasztorów. Zawarty po bardzo długich negocjacjach (7 listopada 1845 roku) konkordat regulował jedynie problemy kościelno-administracyjne, jednakże nie zatrzymał wzrostu antykatolickich nastrojów w kręgach poszczególnych rad kantonalnych. Wojna domowa, która wybuchła na rok przed Wiosną Ludów spowodowała dojście do władzy stronnictw liberalnych, które wzniecały antykościelne wystąpienia w niektórych kantonach. W następstwie wydarzeń, konstytucja uchwalona w 1848 roku znacznie ograniczyła wolność religijną, zabroniła także jezuitom prowadzenia szkół i pobytu w kraju. Belgia i Holandia od 16 marca 1815 roku połączone zostały w jeden organizm państwowy – proklamowano Królestwo Zjednoczonych Niderlandów pod berłem Wilhelma I Orańskiego. Protestancka Holandia, której katolicka mniejszość stanowiła około 400 000 mieszkańców, połączyła się z katolicką Belgią, liczącą 3 500 000 wiernych. Struktura kościelna była nieproporcjonalna. W Holandii funkcjonowały dwa biskupstwa – w Bredzie i Hertogenbosch, a w Belgii – pięć. Konstytucja zagwarantowała swobodę wyznania, jednakże protestancki król Wilhelm I dążył do podporządkowania Kościoła państwu i ograniczania szkolnictwa katolickiego. Na tle edukacji w latach 20. występowały liczne spory. Przedmiotem zatargu były różnice w typach szkół. O ile w Holandii funkcjonowały tzw. „szkoły neutralne”, o tyle w Belgii powstawały szkoły elementarne i gimnazja kierowane przez duchowieństwo. Król Wilhelm I dekretami poddał szkolnictwo katolickie kontroli protestanckiego państwa, a dekret z 1825 roku zabraniał podjęcia studiów na uniwersytetach zagranicznych, zwłaszcza rzymskich138. Również wprowadzenie języka holenderskiego, jako jedynego obowiązującego (1822), miało na celu dyskryminację katolickiej ludności belgijskiej. Król jednak, w wyniku ostrego sporu, wycofał się ze swojej decyzji w 1829 roku. Secesja Belgii po re138 Ponadto kandydaci do kapłaństwa zobowiązani byli do odbycia dwuletnich studiów w Collegium Philosophicum w Lowanium (dzisiejsze Louvain). 103 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów wolucji lipcowej we Francji (1830) i zerwanie jedności z Holandią umożliwiły reorganizację tamtejszego Kościoła. Państwo Kościelne jako pierwsze uznało niepodległość Belgii. Co ciekawe, Leopold I, władca katolickiej Belgii był protestantem, a zatem kwestia jak najszybszej odbudowy dyplomatycznych relacji nie leżała w przedmiocie zainteresowań monarchy. Sytuację komplikował fakt, iż wprowadzona w tym samym roku konstytucja wprawdzie dokonała rozdziału Kościoła od państwa, jednakże zagwarantowała wolność religijną i wolność prasy katolickiej. W Belgii utrzymywano stanowisko, iż skoro kwestie religijne reguluje konstytucja, Belgowie w reprezentacji hierarchii biskupiej mogą zwracać się do Rzymu bez pomocy zawodowych dyplomatów. Państwo wzięło na siebie obowiązek utrzymania wielu instytucji kościelnych, stąd też współpraca układała się pomyślnie. Dzięki zabiegom biskupa leodyjskiego C.R.A. Bommela, podpisano ustawę która zagwarantowała pełną wolność i kontrolę Kościoła belgijskiego nad szkolnictwem elementarnym139. Do rozwoju kościoła belgijskiego w tym czasie niezmiernie przyczynił się także kardynał i metropolita mechliński Engelbert Sterckx140. Tymczasem w Holandii po 1830 roku sytuacja Kościoła była bardzo trudna. Przez kilka lat nie było katolickiego biskupa, dopiero w 1833 roku papież Grzegorz XVI mianował B. van Vijckerslootha biskupem tytularnym Holandii141. Sytuacja Kościoła poprawiła się jednak dopiero po wstąpieniu na tron Wilhelma II w 1840 roku, który niebawem po objęciu rządów odnowił wszelkie dotychczasowe porozumienia zawarte dotychczas z Kościołem, wyraził zgodę na powołanie administracji kościelnej pod postacią 3 wikariatów apostolskich z biskupami tytularnymi na czele. Złagodzono represyjną politykę wobec zgromadzeń zakonnych, co 139 Od 1830 roku aż do Wiosny Ludów w Belgii powstało 75 gimnazjów katolickich. Sprawujący swoją funkcję w latach 1831–1867 kardynał, niezwykle otwarty na nowe prądy myślowe człowiek, przyjął strategię współpracy z ośrodkami władzy. Dzięki zręcznej polityce współpracy z belgijskim rządem, aprobacie króla Leopolda I i lojalnej współpracy na rzecz papieża, stworzył tzw. prawniczą szkołę mechlińską i Katolicki Uniwersytet w Lowanium, założony w 1834 roku. Uważany jest także za inicjatora odnowy struktury zakonnej w Belgii, zabiegał także o ścisłą współpracę rządu z Episkopatem Belgii w regulacji kluczowych kwestii. Por. B. Kumor, op.cit., s. 49. 141 Ibidem, s. 50. 140 104 Stosunki Pañstwa Koœcielnego z Rosj¹ dodatkowo stymulowało ich odrodzenie; zakony podjęły działalność na polu edukacyjnym i charytatywnym. W latach 40., dzięki inicjatywom ks. J. Smits’a bujnie rozwijała się prasa katolicka142. Kolejny pontyfikat – Piusa IX – jeszcze bardziej wzmocnił w 1853 roku konstytucją apostolską Ex qua die administrację kościelną w Holandii poprzez wyniesienie Utrechtu do rangi arcybiskupstwa metropolii143. 5. Stosunki Państwa Kościelnego z Rosją W trakcie pontyfikatu Piusa VI obserwowano w Rosji przychylną politykę względem katolicyzmu, co więcej, wzrastały nadzieje na zbliżenie Kościoła katolickiego i Kościoła prawosławnego. Wiązało się to przede wszystkim z osobą cara Pawła I, a nawet Aleksandra I, który wychowywany był przez carycę Katarzynę II Wielką w duchu zachodnioeuropejskiej kultury144. W drugiej dekadzie swojego panowania, Aleksander I powołał wiele instytucji, które służyć miały umocnieniu przyjaznej więzi pomiędzy katolicyzmem a prawosławiem. W 1813 roku powołał do życia rosyjski oddział Towarzystwa Biblijnego, do Najwyższej Rady Państwowej powołał przedstawicieli, którzy byli katolikami, luteranami i kalwinami. Nie można nie wspomnieć, iż motorem działań cara stała się koncepcja „wewnętrznego chrześcijaństwa” – idei, na której wraz z legitymizmem uformowano Święte Przymierze, mające stać na straży pokoju i równowagi w Europie. Jednakże w stosunkach z Państwem Kościelnym car nie był już tak skłonny do współpracy. Obejmując tron po zamordowanym carze Pawle I w 1801 roku, odczuwał lęk przed budowaniem swojej pozycji we współ142 Pojawiały się tytuły: „Katolik” dla świeckich i dziennik „der Tijd”. Por.: Ibidem, s. 50–51. 143 Poddano jej 4 diecezje; Haarlem, Hertogenbosch, Bredę i Roermond. Por.: Ibidem, s. 52. 144 Sprawą wychowania i wykształcenia zajął się wynajęty w tym celu Szwajcar La Harpe. Początkowo stroniący od religii Aleksander I swoje nastawienie zmienił po traumatycznych dla niego wydarzeniach z lat 1812–1813. Jak pisał w swoich pamiętnikach, jedyną dla niego pociechą było w owym czasie czytanie Pisma Świętego. Będący pod wpływem protestanckiej baronowej von Krudener, skłonił się nawet ku mistycyzmowi, do śmierci pozostając zagorzałym wiernym. Por.: Ibidem, s. 136. 105 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów pracy z papiestwem. Mimo to, papież nawiązał kontakt z carem poprzez wysłanie nuncjusza Tomasza Arezzo. Nuncjusz został przez cara odesłany do Rzymu, jednakże Arezzo zdążył zorientować się w kondycji Kościoła katolickiego w Carstwie Rosyjskim, i skwitować go jako instytucję pozostającą w „opłakanym” stanie145. Problematyczną kwestią był fakt, iż władze carskie dokonywały filtracji lokalnej hierarchii katolickiej z Rzymem, co niezmiernie trapiło Kurię Rzymską. W dodatku metropolita łaciński – arcybiskup Stanisław Siestrzeńcewicz i metropolita unicki – Herakliusz Lisowski należeli do zwolenników gallikańsko-józefińskiej struktury kościelnej, co oczywiście nie podobało się w Rzymie. Sprawa odżyła w 1814 roku, kiedy Pius VII jak i Consalvi wystosowali do cara zaproszenie do Rzymu i poprosili go o przychylne ustosunkowanie się do postulatu restytucji Państwa Kościelnego. Car oczywiście uprzejmie podziękował za zaproszenie (ostatecznie do Rzymu nie przybył), zgodził się wstawić na Kongresie Wiedeńskim za koncepcją Piusa VII i Consalviego, ale w zamian oczekiwał szerokich pełnomocnictw dla abpa Siestrzeńcewicza. Papież nie uzyskał zatem od Rosji obiecanej pomocy, nie mógł bowiem pozwolić na to, aby hierarchia biskupia w Rosji, w sposobie zarządzania uzyskała całkowitą niezależność od Kurii Rzymskiej. Sprawa pełnomocnictw wypłynęła ponownie w 1820 roku, kiedy to Aleksander i zdecydował się na wypędzenie jezuitów z Rosji – kraju, w którym jeszcze 40 lat wcześniej Towarzystwo Jezusowe znalazło schronienie. Ów akt miał wymusić na Państwie Kościelnym zgodę na samodzielną jurysdykcję kanoniczną nad diecezjami w Rosji wykonywaną przez metropolitę–prymasa. Pius VII rozżalony pisał do Aleksandra I w następującym tonie: „Odmienność zasad nie pozwala nam niestety wyrazić zgody. Godzić się na to, czego od nas zażądano, i to dla konwenansu, równałoby się sankcjonowaniu zasad i nakazów całkowicie sprzecznych z zasadami i nakazami religii katolickiej, byłoby to burzeniem ustroju Kościoła katolickiego w jego podstawach”146. O ile panowanie Piusa VII, Leona XII i Piusa VIII, a w Rosji cara Aleksandra I skłaniało się ku podtrzymywaniu pokojowych stosunków 145 146 106 Por.: Z. Zieliński, Pius VII i sytuacja katolików w Rosji, Warszawa 1996, s. 92. Por.: Z. Zieliński, op.cit., s. 93 Stosunki Pañstwa Koœcielnego z Rosj¹ i wzajemnym odejściu od wspólnych kwestii, o tyle rządy Mikołaja I (od 1825 roku) i pontyfikat Grzegorza XVI (od 1831 roku) były okresem wielu napięć147. U progu pontyfikatu papież musiał ustosunkować się do powstania w Polsce i jego konsekwencji. Reakcyjny Grzegorz XVI był przeciwny zaangażowaniu się duchowieństwa w jakiekolwiek działania rewolucyjne, jednakże na ostateczne stanowisko w tej sprawie wpływ miały naciski Austrii i kanclerza Metternicha. Kanclerz cenzurował ściśle stanowisko hr. Badeniego, który zwracał się o pomoc dla powstańczej Polski. Podobne naciski posła rosyjskiego, ks. Grigorija Gagarina, skłoniły papieża do potępienia udziału duchowieństwa w powstaniu listopadowym, a wobec tego ustosunkowania się negatywnie do ruchu narodowowyzwoleńczego na ziemiach polskich. Grzegorz XVI wysłał pisemne upomnienie do biskupów polskich, datowane na 15 lutego 1831 roku. W dokumencie papież nakazał stać na straży pokoju i przyzwoitości obyczajów, a także powstrzymać się od aktów sprzecznych. Mimo wszystko, aby nie palić za sobą mostów w stosunku do rządu powstańczego, Sekretariat Stanu zaadresował list do biskupa sandomierskiego Prospera Burzyńskiego, który...od pół roku już nie żył. Nie była to pomyłka, a celowy zabieg pracowników Kurii. Dzięki temu z jednej strony papiestwo zadośćuczyniło żądaniom Rosji, z drugiej strony nie narażano się znacznie rządowi powstańczemu. W podobnym, jeśli nie bardziej dosadnym tonie zredagowano encyklikę Cum primum z 9 czerwca 1832 roku, również na żądanie Gagarina, w której sygnalizowano, iż: „dobrobyt Kościoła w Polsce zależy od sytuacji w kraju i od zachowania się kleru. Gdyby w Polsce powtórzyły się rozruchy i gdyby kler wziął w nich taki udział jak przedtem, rząd musiałby w stosunku do niego znowu zastosować represje, 147 Wzajemne relacje ilustruje cytat charakteryzujący przez jednego z biografów obie postaci: „Grzegorz XVI – obdarzony silną wolą i przekonaniem o absolutystycznym i nadrzędnym stanowisku prymatu, jak i o obowiązku obrony swych prerogatyw i interesów Kościoła katolickiego w ogóle, do tego politycznie i kościelno-politycznie nieprzejednany Wikariusz Chrystusa i Następca św. Piotra. Z drugiej strony car Mikołaj I, na pół orientalny autokrata i tyran, który wprawdzie mógł iść śladem frazeologii swego mistycyzującego przeciwnika, przepojonej idealizmem i tolerancją, w gruncie rzeczy jednak równie bezwzględnie łamał i deptał nogami prawa katolicyzmu, jak w dziedzinie rządów państwa pod knutem trzymał swój lud i zniewalał inne podległe mu ludy”. Por.: Z. Zieliński, op.cit., s. 94–95. 107 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów a więc na tym ucierpiałaby wolność Kościoła, tym bardziej że rewolucja ma wyraźny charakter ateistyczny”148. Grzegorz XVI miał na celu utrzymanie jurysdykcji carskiej na ziemiach polskich, a zatem dyplomacja rosyjska, która w tamtym czasie nader często wizytowała w Rzymie, była nader chętnie w nim przyjmowana. W dodatku naiwnie uwierzył, iż a cenę lojalności duchowieństwa, car roztoczy pod swoim berłem opiekę nad katolikami w Rosji i na ziemiach polskich. Papież nie miał wpływów na los kościoła unickiego, który doświadczał prześladowania ze strony władz carskich, szczególnie po rozpadzie w 1839 roku unii na Litwie i Białorusi. Usuwano biskupów z piastowanych stanowisk tylko dlatego, iż ośmielili się sprzeciwić ukazom carskim dotyczącym niekanonicznej ingerencji rządu w sprawy kościelne. Papież w listach słał do Mikołaja I zawoalowane prośby, aby ten porzucił brutalne formy rozprawiania się z opozycją. Widząc bezradność Rzymu, lokalny Kościół coraz bardziej angażował się w walkę o swoje prawa, czym ściągnął na siebie gniew cara. W konsekwencji, car dokonał rujnującej Kościół katolicki na ziemiach polskich sekularyzacji majątków ziemskich (1841). Grzegorz XVI był krytykowany za zbyt daleko idące kompromisy (to najłagodniejsze oskarżenia), za jego stosunek do Mikołaja I, wreszcie oskarżenia najcięższego kalibru – za współdziałanie w niszczeniu Kościoła pod berłem carskim. Owe konfabulacje nigdy nie znalazły potwierdzenia w faktach, były zasługą przebiegłej dyplomacji rosyjskiej. Jedyną winę, jaką ponieść mogła strona papieska to fakt, iż Grzegorz XVI bardzo długo godził się na prowadzenie tajnych negocjacji, których przedmiotem były zawsze sprawy błahe i drugorzędne, a nie wymagające natychmiastowego rozwiązania149. Sytuacja zmieniła się niebawem, kiedy papież wydał allokucję z 22 lipca 1842 roku, w której bardzo skrupulatnie opisał dramatyczną sytuację Kościoła katolickiego w Rosji i na ziemiach polskich, a także wyliczył bardzo dokładnie kroki, jakie podejmowało Państwo Kościelne w celu naprawy tej sytuacji. Otoczenie międzynarodowe dopiero wtedy ujrzało prawdę o tym, jak Kościół katolicki jest traktowany w Rosji. Był to osobisty sukces dyplomatyczny papieża, gdyż od 148 149 108 Por. Z. Zieliński, op.cit., s. 145. Por. : A. Majdowski, Kościół katolicki w Cesarstwie rosyjskim, Warszawa 2001. Kraje anglosaskie w relacjach z Pañstwem Koœcielnym tego momentu delegacja dyplomatyczna z Rosji zmieniła ton rozmów w ramach negocjacji dwustronnych. Wielkie nadzieje towarzyszyły także wizycie cara Mikołaja I w Rzymie (12–17 grudnia 1845 roku). Wprawdzie wizyta przebiegła w przyjaznej atmosferze, jednakże car okazał się trudnym negocjatorem. Stwierdził, iż swoich dekretów względem Kościoła katolickiego na ziemiach rosyjskich cofnąć nie może, gdyż opierają się one na wieloletnim prawodawstwie i wartościach zaczerpniętych z prawosławia. Jako środek zaradczy na problemy trapiące Kościół, Mikołaj I wysunął propozycję (konieczność) poddania duchowieństwa w Królestwie Polskim metropolicie mohylewskiemu. Papież nie mógł się na to zgodzić. W ramach pewnego ekwiwalentu zaproponował dopuszczenie do swobodnych kontaktów tamtejszej hierarchii z Rzymem, który winien decydować o wyborze biskupów. Wyrażając się w ugodowym tonie, papież nie podważał złej opinii, jaką car prezentował na temat kleru. Ocenił jako ważniejsze przedstawienie memoriału na temat bolączek w życiu kościelnym pod berłem Mikołaja I. Co ciekawe, car memoriału nie odrzucił – fakt ten dał początek nowym negocjacjom, tym razem mającym się zakończyć podpisaniem umowy konkordatowej. Jednakże Grzegorz XVI zastrzegł sobie, iż w żadnym razie nie będzie pertraktował z Rosją używając tajnej dyplomacji. Dokument podpisano dopiero w czasie pontyfikatu kolejnego papieża – Piusa IX150. 6. Kraje anglosaskie w relacjach z Państwem Kościelnym Wielka Brytania, inkorporująca do swojego terytorium w 1800 roku Irlandię zmuszona była złagodzić negatywną politykę względem katolików żyjących w Zjednoczonym Królestwie. Wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych a także konsekwencje Wielkiej Rewolucji Francuskiej wpłynęły na zaostrzenie stosunków pomiędzy katolikami a anglikanami – ci pierwsi stanowili ponad 3/4 ludności Królestwa w 1800 roku. Dlatego też katalog zmian obejmował wiele kwestii; jeszcze w latach 90. XVIII wieku zniesiono publiczne kary za przynależność do Kościoła ka150 Por. : Ibidem, s. 213. 109 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów tolickiego, zezwolono na otwarcie katolickich szkół, wykonywanie urzędu adwokata, piastowanie niektórych urzędów państwowych. W 1793 roku Irlandczykom przyznano prawa wyborcze, uregulowano kwestię służby wojskowej, i, co z punktu widzenia bezpieczeństwa, najważniejsze – zagwarantowano wolność kultu religijnego, ograniczając tym samym powody do wywoływania zamieszek i buntów na tle wyznaniowym. Zdawało się, że droga do uregulowania wzajemnych stosunków otwiera szerokie możliwości. Duże oczekiwania w tym zakresie zostały odsunięte na bok w wyniku panowania fanatycznie anglikańskiego króla Jerzego III, który rządził do 1820 roku. Brzemię rozwoju struktur kościelnych przypadło w udziale katolickiej Irlandii. Rozwój życia zakonnego i umacnianie struktur lokalnych stały się priorytetem dla irlandzkiego Kościoła katolickiego, który wziął odpowiedzialność za wykształcenie młodego katolickiego pokolenia. W samej Anglii katolicy stanowili jedynie 2% ludności, która zaliczana była do uprzywilejowanych warstw społecznych. Sytuacja ekonomiczna w Irlandii zmusiła wielu do emigracji do Anglii lub za ocean. Spowodowało to szybki wzrost ludności katolickiej w Anglii, według szacunków ówczesnych badaczy, liczba katolików wzrosła w Anglii na początku XIX wieku do ok. 200 000 wyznawców. Stereotypowe negatywne postrzeganie katolików systematycznie ulegało zmianie w wyniku przenikania irlandzkich emigrantów do angielskich struktur społecznych. Z biegiem lat porzucano myśl o Irlandczykach jako „wrogich Anglii papistach”, chcących dokonać krucjaty na heretycką Anglię. Jednakże dolę katolików miał poprawić niejaki Daniel O’Connel, nazywany „Wyzwolicielem Irlandii”. Wykorzystując możliwość ustawowego zrzeszania się i tworzenia masowych organizacji, O’Connel powołał do życia w 1823 roku Irish Catholic Association151. Działalność na polu stowarzyszenia posłużyła mu do kariery politycznej. W 1828 roku został wybrany do parlamentu, czego zabraniało ówczesne ustawodawstwo. Był głównym inicjatorem zredagowania dokumentu zatytułowanego „bill emancypacyjny dla katolików”, ogłoszonego w mowie tronowej 5 lutego 151 W ramach działalności ICA w latach 1823–1829 promowano głównie koncepcje równego dostępu katolików do urzędów, systemu edukacji, a także dostępu do godności politycznych, w tym Parlamentu. 110 Kraje anglosaskie w relacjach z Pañstwem Koœcielnym 1829 roku152, który został przeforsowany w konserwatywnym rządzie generała Wellingtona i zaaprobowany przez parlament 30 kwietnia 1829 roku, co mimo poważnych oporów podpisał król Jerzy IV. Negocjowany przez dwa lata ze stroną papieską (negocjacje były częściowo utajnione) bill zawierał postulaty dopuszczenia katolików do wszystkich urzędów i godności państwowych z wyłączeniem tych najwyższych – lorda kanclerza Anglii i Irlandii i wicekróla Irlandii. Fundamentalny krok na drodze równouprawnienia wyznań pociągnął za sobą następne decyzje. Od 1838 roku katolicy irlandzcy zostali zwolnieni od opłat na rzecz kleru anglikańskiego. Owe ustępstwa na rzecz katolików w Irlandii nie spowodowały złagodzenia napięć pomiędzy katolikami a anglikanami w wyniku rozwoju ruchu oksfordzkiego. Głównym propagatorem idei był anglikański ks. Newman, który przeciwstawiał się zeświecczeniu anglikanizmu będącego pod przemożną kontrolą parlamentu. Stworzył ruch zwany „traktarianizmem”153. Konflikt pomiędzy anglikanami a poszukującymi „złotego środka”, składającego się z elementów anglikańskich i katolickich. W konfrontacji wielu anglikanów zdecydowało się wystąpić z Kościoła, rozczarowani stagnacją i obojętnością kościoła anglikańskiego na reformę w duchu rozwijającej się teologii. Liczba konwertytów zwiększała się, a Państwo Kościelne zdecydowało się, wbrew ustaleniom z rządem brytyjskim, na reaktywację w 1851 roku hierarchii katolickiej i administracyjnych struktur biskupich, które nie funkcjonowały w Anglii od czasów reformacji. Wywołało to falę protestów, oburzenie królowej Wiktorii154, wreszcie jawną nienawiść do „papistów”, jak powszechnie określano katolików w Anglii. Bardziej dynamicznie i bez większych konfliktów rozwijał się Kościół w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Jakie zatem interesy miało Państwo Kościelne na terytorium tak odległym od Europy? Duży przyrost 152 Na pięć dni przed śmiercią papieża Leona XII. Por.: Z. Zieliński, Papiestwo i papieże dwóch ostatnich wieków, Warszawa 1999, s. 109. 153 Od słynnych Tracts for the Times, wygłaszanych w kościele uniwersyteckim Najświętszej Maryi Panny w Oxfordzie. 154 Królowa Wiktoria miała podobno powiedzieć: „czy ja jestem jeszcze królową Anglii, czy też nie?”. 111 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów liczby ludności w tych krajach skutkował także wzrostem liczby ludności katolickiej. Jeszcze na początku XIX wieku w Kanadzie mieszkało ok. 150 000 katolików, 30 lat później było to już prawie pół miliona (465 000), w 1840 – 550 000, w następnej dekadzie przybyło kolejne 100 000 wiernych. Spowodowane to było przypływem ludności europejskiej; głównie z Irlandii, a także dużym przyrostem naturalnych pośród Kanadyjczyków francuskiego pochodzenia. Od uchwały Kongresu z 1789 roku panowała całkowita swoboda wyznaniowa, w tym samym roku powstało pierwsze biskupstwo w Baltimore z Johnem Corollem na czele, a dwa lata później odbył się pierwszy, historyczny synod amerykański. Za pontyfikatu Piusa VII dynamicznie rozwijała się owa diecezja; w 1808 roku Baltimore zostało podniesione do rangi arcybiskupstwa, które w 1819 roku posiadało sześć sufraganii. Zwiększenie się katolickiej populacji wymagało restrukturyzacji organizacji, toteż na mocy breve z 12 stycznia 1819 roku Pius VII wyniósł biskupstwo w Quebecu do rangi arcybiskupstwa, w następnych latach utworzono biskupstwa w Montrealu (1836), Kingston (1826) i Charlottetown (1829). Intensywne zmiany w strukturze kanadyjskiego Kościoła i rozbudowa organizacji diecezjalnych spowodowały, iż papież Grzegorz XVI zdecydował się w 1844 roku utworzyć prowincję kościelną w Quebecu, której podporządkował 3 diecezje; Kingston, Montreal i Toronto. Pozostałe diecezje podlegały nadal bezpośrednio jurysdykcji papieskiej. W Stanach Zjednoczonych nastąpiła podobna sytuacja jak w Kanadzie. W stosunkowo krótkim czasie odnotowano wysoki przyrost naturalny, co wiązało się także ze znacznym rozwojem terytorialnym155. Najbardziej dynamiczny okres we wzajemnych relacjach wystąpił w czasach pontyfikatu Grzegorza XVI. Kościół w Stanach Zjednoczonych zdawał się rozwijać od wszelkich wpływów zewnętrznych i w szybkim tempie rozbudowywał swoją organizację. Nowe tereny, oddalone od wszechobecnych wpływów europejskich zdawały się być doskonałym testem dla możliwo155 Liczba ludności w Stanach Zjednoczonych wzrosła z 5,3 mln osób ok. 1800 roku, do 23,2 mln w 1850 roku. W głównej mierze ów wzrost spowodowany był wysokim współczynnikiem imigracji; w trzeciej dekadzie na terytorium Stanów Zjednoczonych zamieszkało ponad 2,6 mln osób. 112 Nowe pole dzia³añ dyplomatycznych – Ameryka £aciñska ści działania Kościoła katolickiego w jego pierwotnej, pozbawionej politycznego pierwiastka misji. Jednakże w miarę napływu imigrantów, również i w USA sytuacja uległa pewnym komplikacjom. Po 1810 roku Episkopat amerykański stanowili najczęściej duchowni pochodzenia francuskiego, którzy nie ukrywali swej nieprzychylności względem licznie napływającej ludności irlandzkiej. Skargi Irlandczyków spływały do Rzymu, toteż na prośbę papieża dokonano reorganizacji struktury personalnej Episkopatu na korzyść Irlandczyków. W latach 40. stanowili oni już większość składu Episkopatu amerykańskiego. Wielkim sukcesem dla Kościoła amerykańskiego okazało się również implementowanie w równych odstępach czasu synodów diecezjalnych, które zajęły się organizacją życia Kościoła na terenie Stanów Zjednoczonych, pozyskiwaniem środków na prowadzenie działalności, zakładaniem nowych instytucji, prowadzeniem szkół i nauczaniem elementarnym rdzennej ludności indiańskiej na krańcach zachodnich i w powstających rezerwatach dla Indian. Pierwszy taki synod odbył się dla prowincji Baltimore w 1829 roku pod przewodnictwem metropolity J. Whitefielda156. 7. Nowe pole działań dyplomatycznych – Ameryka Łacińska Kontynent latynoamerykański stał się dla Państwa Kościelnego w okresie restauracji prawdziwą „perłą w koronie” – miejscem ogromnych wyzwań, aczkolwiek nie małych zagrożeń. W dobie rekonkwisty Ameryka Łacińska została podbita przez Europejczyków, ziemie podzielono między Hiszpanię i Portugalię. Niemal cała Ameryka Łacińska należała do monarchii hiszpańskich Burbonów, z wyjątkiem Brazylii i Gujany. Katolicyzm okazał się prawdziwą potęgą Hiszpanii kolonialnej. Z Europy napłynęła ludność hiszpańska, która prowadziła ekspansywną politykę na kontynencie, dążąc do podbicia nowych ziem i „ucywilizowania miej156 Następne odbyły się w latach; 1833, 1837, 1840, 1843, 1846, 1849. Na drugim synodzie diecezjalnym ustalono model obsadzania stolic biskupich w Stanach Zjednoczonych. Ów system został szybko zaaplikowany w amerykańską strukturę kościelną. Papiestwo wyraziło na niego zgodę, obowiązywał do 1866 roku. Por. B. Kumor, op.cit., s. 52 –53. 113 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów scowej ludności”157. Kościół katolicki w swojej dziejowej misji przyniósł do Ameryki Południowej kulturę i cywilizację europejską. Duchowieństwo zakładało osadnictwo miejskie, budowało infrastrukturę od podstaw, zakładało szpitale, wspierało rozwój szkolnictwa, jednym słowem swoją działalność misyjną podejmowało w każdej dziedzinie życia społecznego. Naturalnie, organizacja Kościoła latynoamerykańskiego nie pozostawała bez wad i trudności. Struktura administracyjna, jego hierarchia, położenie daleko od Europy, pozbawienie możliwości kontroli i realizowania instrukcji zarówno monarszych jak i papieskich wykształciły własny mechanizm zarządzania, nie koniecznie zgodny z linią Rzymu czy Madrytu. Mimo to, Kościół na kontynencie latynoamerykańskim był podporządkowany państwu, podobnie jak w Hiszpanii. Episkopat pochodził wyłącznie z nominacji hiszpańskich – był gruntownie wykształcony, gromadził aktywistów. Ludność kreolska rzadko dochodziła do godności w strukturze hierarchicznej, jednakże inaczej było już w przypadku zgromadzeń zakonnych – tam Kreole stanowili ogromną większość158. Kwestią równie ważną była kondycja finansowa Kościoła katolickiego w Ameryce Łacińskiej. Na początku wieku XIX, na kontynencie liczącym ok. 15 milionów mieszkańców, istniało 6 metropolii i 37 diecezji, które przynosiły ogromny dochód. W wyniku działalności misyjnej, Kościół wszedł w posiadanie ogromnych majątków ziemskich, które przynosiły znaczne dochody. Mimo to, różnice w uposażeniu poszczególnych dochodów były bardzo wielkie. I tak, metropolita Meksyku, dzięki gromadzeniu intratnego kapitału ziemskiego wokół stolicy pobierał dochód roczny w wysokości 100 000 pesos rocznie, podczas gdy zwykły proboszcz posiadający skrawek ziemi – 125 pesos159. 157 Ludność składała się z 3 grup – potomków Indian, mieszkańców zwanych Metysami, a także Kreolów, czyli potomków czystej krwi hiszpańskiej, którzy urodzili się już w Ameryce Południowej. Najmniejszą liczebnie grupą etniczną byli Murzyni. Jeżeli by zestawić proporcje liczebności poszczególnych grup z ludnością hiszpańską zamieszkującą Amerykę Łacińską, to wypadała ona najgorzej. 158 Liczba klasztorów w Ameryce Łacińskiej była ogromna. W samym tylko mieście Meksyk w 1772 roku mieściło się 21 klasztorów męskich i 18 żeńskich, w Gwatemali zaś, liczącej ok. 150 000 mieszkańców, było 9 klasztorów męskich i 5 żeńskich (1743). Por.: L. Tormo, Hstoria de la Iglesia en America Latina, Bogota 1962. 159 Por.: B. Kumor, op. cit., str. 54, A. L. Medina, Mexico y el Vaticano, vol. 1–2, Mexico 1965–1984. 114 Nowe pole dzia³añ dyplomatycznych – Ameryka £aciñska Bardzo silna pozycja Kościoła stanęła w obliczu zagrożeń wynikających z rozwoju ruchu narodowowyzwoleńczego i przenikania europejskich ideologii na kontynent amerykański. Pod wpływem wydarzeń rewolucyjnych we Francji i walki o niepodległość Stanów Zjednoczonych, w latach 1810–1822 doszło do powstania w całej Ameryce Łacińskiej pozostającej w hiszpańskiej strefie wpływów. Działania rewolucyjne następowały z podwójną siłą, odkąd na czele stanął oficer Jose de San Martin, a przede wszystkim gen. Simon Bolivar, pochodzący z Wenezueli. Aż do 1830 roku trwały walki powstańcze, w wyniku których proklamowano kilkanaście państw160. Rodziło to dla Państwa Kościelnego trudności formalne związane z jurysdykcją kościelną na terytorium poszczególnych państw, która do tej pory regulowana była według zasad hiszpańskiego patronatu. Jedynie w porozumieniu się z papiestwem widziano rozwiązanie spornych kwestii. Zarówno lokalne duchowieństwo jak i rządy nowopowstałych państw zabiegały o przychylność Rzymu. Papież Pius VII podjął pierwsze kroki skierowane na podjęcie dialogu z krajami latynoamerykańskimi już na przełomie 1813 i 1814 roku, jednakże restauracja Państwa Kościelnego i rządy reakcyjne wprowadzone po Kongresie Wiedeńskim zdystansowały nowe republiki do współpracy ze Stolicą Świętą. Po roku 1814 Hiszpania krwawo stłumiła powstanie w większości „zbuntowanych ośrodków państwowych” podporządkowując sobie cały kontynent z wyjątkiem Argentyny. W duchu rządów reakcyjnych i potępienia rewolucji, papież Pius VII wydał encyklikę Et si longissimo z 13 czerwca 1816 roku, w której wezwał on biskupów Ameryki Łacińskiej do posłuszeństwa prawowitej władzy monarchów hiszpańskich, co wywołało naturalny opór przeciwko papieskiej działalności. Dopiero działalność sekretarza stanu, kard. Consalviego złagodziła wzajemne napięcia. Doradca Piusa VII w sprawach zagranicznych postanowił wykorzystać zmieniające się po 1820 rządy w Hiszpanii na bardziej liberalne, aby poczynić kroki zmierzające do naprawy wizerunku papiestwa na kontynencie latynoamerykańskim. W tym celu nakłonił papieża do sporządzenia listu adre160 Chile – 1810, Kolumbia – 1810, Wenezuela – 1811, Paragwaj – 1811, Argentyna – 1816, Meksyk – 1821, Peru – 1821, Costa-Rica – 1829, Ekwador – 1830, Urugwaj – 1830, Gwatemala – 1839, Honduras – 1839, Boliwia – 1841, Salwador – 1847. 115 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów sowanego do biskupa Rafaela Lasso de la Vega z Merida w Wenezueli, zausznika gen. Bolivara, w którym zaakcentował swoją neutralność względem dalszych dążeń niepodległościowych i usankcjonowania już istniejących państw. Pius VII powoływał się na fakt, iż rządy w Nowym Meksyku, Kolumbii czy Wenezueli proklamowały wolność religijną ze szczególnym uprzywilejowaniem religii katolickiej. Wysłanie listu zbiegło się z wizytą w Rzymie przedstawiciela republiki Chile, kanonika Jose I. Cienfuegos w sprawie obsady wakujących stanowisk biskupich, stąd też papież mianował w 1823 roku metropolitą dotychczasowego biskupa Santiago Juana Muci, celem uporządkowania dotychczasowych spraw kościelnych w Chile. W testamencie politycznym Consalvi przestrzegał przed sugestiami, jakoby Hiszpania miała zapewnić gwarancję wpływów w dopiero co stabilizującej się Ameryce Łacińskiej. W przeciwieństwie do hiszpańskiego sposobu utrzymywania status quo, jedynie w nawiązaniu stosunków dyplomatycznych i wzajemnych negocjacjach upatrywał szanse na umocnienie tam religii katolickiej. Rady Consalviego próbował wcielić Leon XII, któremu sprawiało to kłopot, zważywszy na jego przywiązania do hiszpańskiego ancien regimé. Raz jeszcze, za namową Austrii i Rosji, papiestwo stanęło w obronie praw hiszpańskiej korony. Dnia 24 września 1824 roku Leon XII wydał encyklikę zatytułowaną Etsi iam diu. W słowach skierowanych do Episkopatu południowoamerykańskiego papież po raz kolejny przyznał prawa patronalne Hiszpanii nad zamorskimi terytoriami, upominając równocześnie zwaśnione strony, iż wszelkie spory przynoszą utratę godności Kościołowi katolickiemu. W ślad za tym, kolejnym posunięciem Leona XII, dzięki wpływom posła hiszpańskiego Vargasa w Rzymie, było wystosowanie listu (24 grudnia 1824 roku) zaadresowanego do biskupów południowoamerykańskich. Papież w krytycznym tonie ustosunkował się do szkód, jakie w Kościele katolickim w nowych republikach amerykańskich poczyniły tamtejsze przewroty i rewolucje. Leon XII wezwał biskupów do „głoszenia pokoju i obrony interesów Kościoła”161. 161 116 Por.: L. Tormo, Historia de la Iglesia en America Latina, Bogota 1962. Nowe pole dzia³añ dyplomatycznych – Ameryka £aciñska Po zwycięstwie Bolivara w bitwie pod Ayacucho nastąpił faktyczny koniec dominacji hiszpańskiej. Wiele rządów postulowało, iż jeśli Rzym nadal będzie wspierał dążenia do zrealizowania pretensji hiszpańskich, utworzą samodzielne, niezależne od papieskiej jurysdykcji patriarchaty. Wobec tego papież nie mógł być niezdecydowany, opowiedział się za uznaniem rządów, przychylił się do polityki Bolivara, który w ten sposób poczynił wiele ustępstw i koncesji na korzyść lokalnych ośrodków kościelnych. Leon XII tłumaczył się przed Ferdynandem VII, iż wszelkie kroki zmierzające ku akceptacji nowej sytuacji geopolitycznej w Ameryce Łacińskiej, czyni przede wszystkim ze względu na dobro religii katolickiej i wiernych. Monarcha rozumiał intencje papieża, nie wątpił w jego przywiązanie do monarchii i władzy reakcyjnej. Zdawał się powoli godzić z faktem, iż Hiszpania nie odzyska już utraconych wpływów. We wszystkich krajach Ameryki Łacińskiej następowała na przełomie lat 20. i 30. stabilizacja struktur kościelnych. Mimo woli strony wypracowały nowy styl układania wzajemnych relacji. Papież Grzegorz XVI przystąpił do reorganizacji Kościoła w Ameryce Łacińskiej. W bulli Sollicitudo ecclesiarum z 7 sierpnia 1831 roku uregulował dwie najważniejsze kwestie. Po pierwsze ustosunkował się do suwerenności nowopowstałych państw, po wtóre sformułował zasady obsadzania wakujących tronów biskupich. Przystąpił także do reorganizacji polityki personalnej. Wraz z ogłoszeniem bulli mianował 6 nowych rezydencjonalnych biskupów w Meksyku, wymieniwszy przede wszystkim metropolitę stolicy, kard. P. J. Fonte (1837). Na miejsce Hiszpana mianował meksykańczyka kard. E. Pasada y Garduno, który sprawował urząd od 1846 roku. Dzięki zreorganizowaniu hierarchii w innych krajach, papież doprowadził do zakończenia schizmy w San Salwador (1839–1842), uporządkował także sprawy kościelne w Paragwaju. Stabilizacja struktur kościelnych zapewniła możliwość realizowania kolejnych punktów polityki zagranicznej. Papież dołożył wszelkich starań, aby otworzyć nowe nuncjatury apostolskie, co też uczyniono – w Nowej Grenadzie (1835), Meksyku (1837), Ekwadorze (1838), Chile (1840). Należy zwrócić uwagę, iż papiestwo podjęło bardzo aktywną politykę względem hiszpańskiej części Ameryki Łacińskiej. Nie uchroniło to jed117 „Dyplomacja dialogu”. Pañstwo Koœcielne w poszukiwaniu nowych partnerów nak od konfrontacji z coraz częstszymi antyklerykalnymi wystąpieniami w wielu krajach. Również i na kontynent amerykański docierały prądy myślowe z natury rzeczy wrogie Kościołowi. Po dojściu do władzy kręgów politycznych związanych z lożami masońskimi w Meksyku (1828) Argentynie (1826) i Kolumbii (1832), rozwiązywano zakony i konfiskowano dobra kościelne, wprowadzono śluby cywilne i inne ograniczenia w zakresie rozpropagowywania kultu religijnego. W portugalskojęzycznej części kontynentu wszystkie siły papiestwo skupiło na dbaniu o rozwój brazylijskiego Kościoła. Już w 1800 roku organizacja tamtejszego Kołcioła obejmowała 4 diecezje zależne od metropolii w Lizbonie. Liczba ludności wynosiła ok. 3,6 miliona mieszkańców, z czego 3/4 stanowiła ludność biała, a blisko połowę – Murzyni. Większość sieci parafialnych skupiała się wzdłuż wybrzeża, gdzie mieściło się najwięcej ośrodków miejskich i odnotowywano największą gęstość zaludnienia. Pomimo faktu, iż Kościół w Brazylii był uboższy niż w hiszpańskojęzycznych krajach sąsiednich, prowadził akcje charytatywne i szkolnictwo na równie szeroko zakrojoną skalę. Akcję misyjną wśród chrześcijan prowadziły zakony, głównie jezuici do 1759 roku, kiedy zostali usunięci przez rząd portugalski. Kościół katolicki obronił swoje wpływy pomimo perturbacji politycznych, które nawiedziły Brazylię w pierwszej połowie XIX wieku. W wyniku najazdu Napoleona na Portugalię, królowa Maria II da Gloria i jej syn Joao VI udali się na emigrację do Brazylii wraz z 10 000 uchodźców. Joao VI koronował się na króla Brazylii i Portugalii 20 stycznia 1816 roku. Wprawdzie wrócił do Portugalii w 1821 roku, osiadłszy wraz z dworem w Lizbonie, jednakże w Brazylii pozostawił swojego najstarszego syna Pedra jako regenta, który 1 grudnia 1822 roku koronował się na konstytucyjnego cesarza Brazylii. Władza królewska umożliwiła płynne przejście z formy zależności kolonialnej w niepodległość. Kościół katolicki od początku silnie wspierał rządy cesarza. Papież Leon XII od razu uznał suwerenność Brazylii, co pomogło implementować administrację kościelną i pozwoliło na otwarcie nuncjatury apostolskiej już w 1829 roku. Mimo wszystko, korzystna postawa Kościoła nie uchroniła Brazylii od wpływów gallikańsko-febroniańskich, dotykających nawet Episkopat 118 Nowe pole dzia³añ dyplomatycznych – Ameryka £aciñska brazylijski. Przenikanie w struktury władzy ideologii kojarzonych z masonerią było szczególnie widoczne w początkowej fazie panowania kolejnego cesarza Pedra II (1831–1888). Do momentu powrotu na stałe jezuitów do Brazylii (1846), brakowało sił odśrodkowych skutecznie odpierających negatywne dla Kościoła wpływy ideologiczne. * Po 1815 roku papiestwo podjęło niezwykle aktywną działalność dyplomatyczną. Warunkiem ku temu był fakt restytucji Państwa Kościelnego i zagwarantowania jego swobodnej działalności. W dobie restauracji i przywracania tronów dziedzicznym monarchiom, oportunizmu względem wszelkich reform instytucjonalnych, stagnacji ideologicznej kreującej poszczególne modele rządów paradoksalnym staje się kwestia olbrzymiej aktywności Kościoła na płaszczyznach, w których jak dotąd papiestwo nie odgrywało znaczącej roli. Zdaje się potwierdzać po raz kolejny fakt, iż okres pokoju staje się inspiracją i zachętą do podejmowania nowych wyzwań, które mogą przynieść wymierne korzyści. Tak też było w przypadku Państwa Kościelnego, które nie omieszkało potraktować nowego układu sił w Europie do odzyskania utraconych wcześniej stref wpływów i zdobycia nowych ośrodków, w których papiestwo mogłoby realizować swoje żywotne interesy. Położenie akcentu na niekatolickie kraje Europy, Rosję, wreszcie Amerykę Północną i Amerykę Łacińską spowodowało, iż skostniały i znienawidzony przez szereg narodów europejski Kościół katolicki nabierał sił i z rozmachem podejmował się swej misji. Wreszcie, to bardziej pragmatyczny wniosek, wyczerpanie się możliwości oddziaływania politycznego i ideologicznego na dwory europejskie skłoniło Rzym do wyjścia z zawężonego pola widzenia po to, aby przetrwać i rozwijać się dalej. 119 Rozdział IV Instrumenty dyplomacji Państwa Kościelnego Wiek XIX był dla Państwa Kościelnego niezwykle istotnym z punktu widzenia spraw międzynarodowych. Dynamiczny okres, w którym papiestwo na przemian traciło i odzyskiwało swoją suwerenność, wymuszał prowadzenie niezwykle aktywnych zabiegów dyplomatycznych. Sytuacja geopolityczna zmieniała się nieustannie, nierzadko w owym okresie dochodziło do całkowitego przeobrażenia układu sił w Europie, mimo to Państwo Kościelne było obecnym i czynnym uczestnikiem przemian i budowy nowego pokongresowego ładu, realizując dostępnymi środkami priorytety swojej polityki zagranicznej. Przede wszystkim, ze względu na ówczesną sytuację polityczną niezbędne okazało się odzyskanie utraconych pod koniec XVIII wieku wpływów. Okres rewolucyjny we Francji i epoka napoleońska jeszcze bardziej zdeterminowały dyplomację rzymską, która musiała dołożyć wszelkich starań, aby odzyskać zajęte ziemie i ocalić strukturę Kościoła we Francji. Dzięki postanowieniom Kongresu Wiedeńskiego dokonano restytucji Państwa Kościelnego, co pozwoliło na realizację kolejnych celów. Papiestwu zależało na podtrzymaniu rządów reakcyjnych w Europie, które zapewniłyby stabilną pozycję katolicyzmowi, dlatego też podjęto szereg zabiegów, które miały na celu nawiązanie bilateralnych stosunków z większością ówczesnych państw. Owa strategia miała zapewnić papiestwu trwałe poparcie państw w realizowaniu misji chrześcijańskiej, bez względu na charakter i stopień zmienności sojuszy politycznych. 121 Instrumenty dyplomacji Pañstwa Koœcielnego Zważywszy na swoją specyfikę ustrojową i okoliczności historyczne, instrumenty dyplomatyczne, jakimi posługiwało się papiestwo stanowiły kompilację instytucji pochodzących z tradycji monarchii europejskich i urzędów kościelnych. Warunkowało to równy dostęp do piastowania urzędów zarówno przez osoby świeckie jak i duchowne. Wreszcie instytucja papiestwa, która łączyła w sobie dwie, pozornie sprzeczne z sobą funkcje. Papież jako władca doczesny, którego jurysdykcja rozciągała się na poddane mu terytorium uosabiał rządy monarchii. Natomiast jako najwyższy kapłan, głowa Kościoła, stał na czele struktury kościelnej, zatem jemu poddani byli wszyscy katolicy rozproszeni po całym świecie. 1. Instytucje realizujące dyplomację kościelną Naczelną instytucją odpowiadającą za kształt papieskiej polityki zagranicznej jest od XVI wieku Kuria Rzymska162. Podlegają jej wszelkie kongregacje, dykasterie163, biura, trybunały i sekretariaty, w tym najważniejszy z punktu widzenia polityki zagranicznej – Sekretariat Stanu164, posługujący się oficjalną nazwą Secretaria Status seu Papalis165. Na czele Sekretariatu Stanu – instytucji ukształtowanej na początku XVII wieku – stał sekretarz stanu odpowiedzialny za bieżącą realizację 162 W przypadku podania chronologii należy uściślić iż obecnie podaje się 5 okresów historycznie uwarunkowanych, w których następował rozwój tej instytucji. Według Niccolo del Re, autora znanej i niezwykle cenionej monografii o Kurii Rzymskiej (La Curia Romana. Linearmenti storico-giuridici, edizione 3, Roma 1970) następowało po sobie 5 okresów; pierwszy – aż do wieku XI, nazywany inaczej okresem „prezbiteriów” i „synodów”. W tym czasie nie występowała jeszcze kuria sensu stricto. Drugi – okres „konsytsorza” od XI do XVI wieku, następnie – trzeci – okres od słynnej reformy papieża Sykstusa V (Immensa aeterni Dei z 1588 roku) aż do reformy Piusa X z 1908 roku. Po nich nastąpiły jeszcze okres od reformy aż do Vaticanum II i okres posoborowy. Por.: E. Sztafrowski, Kuria Rzymska, Warszawa 1981. 163 Dykasteria (od gr. dikasterion – władza, sąd) urząd administracyjny Kościoła Katolickiego. Większość watykańskich dykasterii zwana jest obecnie kongregacjami lub radami. 164 Kuria Rzymska jest organem „za pomocą którego papież kieruje sprawami Kościoła powszechnego, składający się z kongregacji, trybunałów, biur i sekretariatów”. Por. : Art. 1, § 1 konstytucji Regimini Ecclesiae Uniwersae. 165 „Papieski Sekretariat Stanu” (tłum. aut.). 122 Instytucje realizuj¹ce dyplomacjê koœcieln¹ rzymskiej dyplomacji166. Charakterystycznym jest fakt, iż występuje tutaj bezpośrednie związanie tej dykasterii z osobą papieża (proxime adiuvandi Summum Pontificem), zatem do Papieskiego Sekretariatu Stanu należało zajmowanie się wszystkimi zleconymi przez papieża kwestiami, które nie wchodziły w zakres kompetencji innych dykasterii i kongregacji. Jako najbliższy współpracownik papieża w kwestiach zagranicznych, przedstawiał aktualny stan Kościołów lokalnych w poszczególnych krajach, pośredniczył w kontaktach z Episkopatami poszczególnych krajów katolickich, wreszcie odpowiadał za politykę personalną; obsadzanie wakujących stanowisk, nominacje, powoływanie nowych funkcji związanych z kształtowaniem zadań z zakresu polityki zagranicznej. Sekretarz stanu, najczęściej osoba duchowna167, wykazywał się znajomością ówczesnej sytuacji politycznej, gospodarczej i społecznej na świecie. Każdy kolejny sekretarz stanu dokonywał przeglądu powierzonej mu dykasterii, a następnie przygotowywał ramowy plan działania w zakresie merytorycznym, jak też administracyjnym. Określał w nim kierunki zainteresowania papiestwa w kontekście rozpoczynającego się pontyfikatu lub po objęciu urzędu przez sekretarza stanu, 166 Etymologia słowa sięga jeszcze wcześniej, aż do wieku XV. W czasie trwania pontyfikatu papieża Kaliksta III (1455–1458) oficjalny tytuł, jaki przysługiwał papieskiemu urzędnikowi zajmującemu się sprawami zagranicznymi, brzmiał – Secretarius secretus – Tajny Sekretarz (tłum. aut.). Od 1472 roku, czyli pontyfikatu Sykstusa IV nazwę urzędu zmieniono na Secretarius omesticus – Sekretarza domowego (tłum. aut.). ostatecznie stanowisko zostało usankcjonowane prawnie przez konstytucję Innocentego VIII Non debet reprehensibile . 167 Od reguły stanowią wyjątki. Bywały sytuacje, w których nominaci nie mieli pełnych święceń kapłańskich, byli co najwyżej subdiakonami lub diakonami, mimo to zostali podnoszeni do godności kardynalskiej. Prawo kanoniczne aż do początku lat 80. XX wieku dopuszczało bowiem nominację kardynalską bez uzyskania wcześniej trzystopniowych święceń (diakonat-prezbiterat-episkopat/ święcenia biskupie), gdyż kardynalat jest wyłącznie godnością prestiżową, obwarowaną pewnymi przywilejami – udział w konklawe pod stałymi warunkami kanonicznymi – a nie kolejnym stopniem święceń kościelnych. Obecny kodeks prawa kanonicznego z 1983 zabrania wynosić do tej godności osoby nie posiadające święceń kapłańskich. Kwestię tę w obecnym prawie kościelnym reguluje kanon 351 § 1. „Kardynałów ustanawia w sposób nieskrępowany Biskup Rzymski, wybierając ich spośród mężczyzn, którzy mają przynajmniej święcenia prezbiteratu, odznaczają się szczególną nauką, obyczajami, pobożnością i roztropnością w załatwianiu spraw. Ci, którzy nie są jeszcze biskupami, powinni przyjąć sakrę biskupią”. 123 Instrumenty dyplomacji Pañstwa Koœcielnego możliwe do podjęcia przedsięwzięcia, projekty umów i kwestie sporne, którymi należało się zająć. Sprawowany urząd nie podlegał kadencyjności, każdy kolejny papież, na początku swojego pontyfikatu, powoływał na stanowisko sekretarza stanu swojego poplecznika. W przypadku odejścia na emeryturę po osiągnięciu kanonicznego wieku, podania się do dymisji lub odsunięcia od sprawowanego urzędu, ów ekssekretarz obejmował najczęściej urząd Dziekana Kolegium Kardynalskiego. Z racji przepisów kanonicznych w chwili śmierci papieża kardynał sekretarz stanu traci swój urząd168. Jak w wielu innych instytucjach kościelnych, również i w papieskiej dyplomacji obowiązywał pewien klucz nominacji. Zatem pewnym kandydatem do urzędu, którego obsadzenie rozważał papież, był człowiek dotychczas współpracujący z nim na różnych szczeblach. Kolejną kwestią było wykształcenie – najczęściej gruntowne studia teologiczne połączone z fakultetem prawniczym i prawnokanonicznym169, odbyte w Rzymie. Znajomość języków obcych, kariera uniwersytecka, bardzo szybko przynosiły późniejszemu kandydatowi nominację osobistego sekretarza przy danym kardynale, wreszcie po kilku latach, w zależności od stopnia rozwoju kariery, ów młody (30–40 letni) duchowny otrzymywał sakrę biskupią. Sprawdziwszy się jako zarządca diecezji, odpowiadający za kondycję finansową i kościelną objętej prowincji, piął się po szczeblach kariery, aż wrócił do Rzymu, otrzymując kapelusz kardynalski z rąk papieża i przyjmując stanowisko w Kurii Rzymskiej170. 168 Por.: E. Sztafrowski, op.cit., s. 31. Kwestia redakcji konkordatu wymagała biegłej znajomości przepisów prawnych poszczególnych państw. 170 Jednym z przykładów realizacji tzw. „klasycznego klucza” może być następująca biografia; Alderano Cibo, syn Karola II Cibo, księcia Massa e Carrara. Pochodził z tej samej rodziny co papież Innocenty IX i kilku kardynałów. Za czasów Urbana VIII został prałatem na dworze papieskim. W 1644 nowy papież Innocenty X mianował go swym majordomem, a rok później kardynałem-prezbiterem. Za jego pontyfikatu był legatem w Urbino (1646–48), Romanii (1648–51) i Ferrarze (1651–54) oraz generalnym superintendentem Państwa Kościelnego. Następny papież Aleksander VII mianował go biskupem Jesi, gdzie sprawował posługę biskupią przez 15 lat. Największe znaczenie kardynał Cibo osiągnął za Innocentego XI, który mianował go swym sekretarzem stanu (1676–89), prefektem Kongregacji d/s Obrzędów oraz legatem w Awinionie (1677–90). Stopniowo wzrastała też jego ranga w kolegium kardynalskim – w 1677 roku został protoprezbiterem 169 124 Instytucje realizuj¹ce dyplomacjê koœcieln¹ Z reguły schematyczne działanie niejednokrotnie napotykało na różne okoliczności. Często zdarzało się, iż sekretarzami stanu zostawały osoby wyjątkowo młode, jak na przykład 42-letni w chwili objęcia urzędu kardynał Consalvi, nierzadko też papież wyznaczał osoby zaawansowane wiekiem (kardynał G.M. della Somaglia171, powołany na stanowisko Św. Kolegium, a dwa lata później awansował do rangi kardynała-biskupa, otrzymując kolejno diecezje podmiejskie: Palestrina (1679–80), Frascati (1680–83), Porto e Santa Rufina (1683– 87) i na końcu Ostia e Velletri (od 1687) Od 1683 roku aż do śmierci był sekretarzem Rzymskiej Inkwizycji. Uczestniczył w konklawe 1655, 1667, 1669–1670, 1676, 1689 i 1697 (dwóm ostatnim przewodniczył jako Dziekan Kolegium Kardynalskiego, którym został w sierpniu 1687). Zmarł w wieku 87 lat. 171 Giulio Maria della Somaglia (ur. 29 lipca 1744 – zm. 2 kwietnia 1830) – włoski duchowny, kardynał, dyplomata, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli konserwatywnego skrzydła w Kurii Rzymskiej w czasach pontyfikatów Piusa VI i Piusa VII. Ukończył uniwersytet La Sapienza w Rzymie z tytułem doktora prawa. Pracował w Kurii Rzymskiej od 1769 roku, gdzie pełnił następujące funkcje; Sekretarz Kongregacji d/s Odpustów i Świętych Relikwii (1775–1784), Kongregacji d/s Obrzędów (1784–1787) i Kongregacji d/s Biskupów i Zakonów (1787–1795). W 1788 roku wybrano go tytularnym patriarchą Antiochii, uzyskał sakrę biskupią z rąk szwajcarskiego kardynała Hiacynta Gerdila. W roku 1795 uzyskał nominację kardynalską i został wikariuszem generalnym diecezji rzymskiej (zrezygnował z tej funkcji w 1818 roku), prefektem Kongregacji d/s Rezydencji Biskupów, archiprezbiterem Bazyliki Laterańskiej. W 1798 roku na polecenie papieża Piusa VI bezskutecznie próbował przekonać armię francuską do odstąpienia od marszu na Rzym. Niedługo potem został na krótko aresztowany przez Francuzów, a następnie wygnany z Rzymu, za pomoc w ucieczce kardynałom Braschi, Onesti i Albaniemu (którzy mieli być aresztowani). Uczestniczył w konklawe po śmierci Piusa VI (1799–1800), pomógł nowemu papieżowi Piusowi VII objąć władzę w Rzymie. Następnie został wyznaczony do negocjowania z Francją konkordatu. Następnie pełnił funkcję Prefekta Kongregacji d/s Obrzędów od 1800 roku. W 1808 roku po ponownym zdobyciu Wiecznego Miasta przez Napoleona został sprowadzony do Francji i osadzony w Charleville. Z powodu odmowy uczestniczenia w ślubie Napoleona z arcyksiężną Marią Ludwiką Austriacką zabroniono mu (podobnie jak 12 innym kardynałom) noszenia oznak godności kardynalskiej. Po podpisaniu konkordatu w Fontainebleau w 1813 roku został zwolniony i połączył się z papieżem, ale w styczniu 1814 internowano go ponownie i osadzono w Draguignan. Uwolniony kilka tygodni później, powrócił do Rzymu. Papież Pius VII zatwierdził go na zajmowanych dotąd stanowiskach, a ponadto mianował sekretarzem Rzymskiej Inkwizycji oraz biskupem Frascati. Jako Wicekanclerz Świętego Kościoła Rzymskiego sprawował urząd od 1818 roku. Następnie został mianowany biskupem Porto i Santa Rufina i subdziekanem kolegium kardynałów w latach 1818–1820. W maju 1820 roku uzyskał promocję do diecezji Ostia e Velletri i objął funkcję dziekana Świętego Kolegium. Przewodniczył konklawe w 1823 i 1829 roku, na tym pierwszym był uważany za papabile. Osiągnął duże wpływy za pontyfikatu Leona XII – był sekretarzem stanu przez pięć lat – do 1828 roku, pro-prefektem Kongregacji Propaganda Fide (w latach 1824–1826) i bibliotekarzem Świętego Kościoła 125 Instrumenty dyplomacji Pañstwa Koœcielnego w 1824 roku miał 80 lat). O nominacji bowiem, częściej niż klucz, decydowały partykularne interesy papieży i chęć przeforsowania w Kurii Rzymskiej swoich koncepcji realizowania dyplomacji kościelnej. Zatem niezbędnym okazywał się kandydat dobrze znający osobę papieża, skłonny do wypracowania kompromisu, lojalny i skuteczny. Niezmiernie ważną kwestią we wzajemnych stosunkach pomiędzy Państwem Kościelnym a poszczególnymi monarchiami był fakt, iż sekretarz stanu odpowiadał za korespondencję dyplomatyczną – podstawę nawiązania wzajemnych relacji. W wyniku zawirowań historycznych i chwilowej utraty państwowości, Państwo Kościelne musiało renegocjować nawiązanie stosunków dyplomatycznych (po 1815 roku taka sytuacja miała miejsce m. in. we Francji, Hiszpanii, Portugalii, Królestwie Niderlandów, a także w państwach, w których religia katolicka nie była wyznaniem dominującym). Stąd też sekretarz stanu odpowiadał za powołanie poselstwa, z czasem misji, na wzór późniejszych misji ad hoc, wpływał tym samym na personalny kształt delegacji, rozpisywał skonsultowane wcześniej z papieżem instrukcje dyplomatyczne – ich zakres merytoryczny, sposób negocjacji, granicę ewentualnych ustępstw. W korespondencji zagranicznej sekretarz stanu bardzo często zwracał się bezpośrednio, za przyzwoleniem papieża, do poszczególnych władców. Wszelkie dokumenty wychodzące spod pióra papieży a skierowane do wiernych w poszczególnych krajach lub ich władców (encykliki, bulle, breve, moratoria, etc.) autoryzowano i redagowano ostatecznie w Sekretariacie Stanu, określając ich atuty merytoryczne i oceniając konsekwencje polityczne. Wraz z Sekretariatem Stanu współpracowała w charakterze urzędu Kurii Rzymskiej także Kancelaria Apostolska, powołana jeszcze w XVIII wieku172. Regulowała ona kwestie techniczno-administracyjne dotyczące przepływu korespondencji dyplomatycznej. W ramach Kancelarii sporządzano wzory umów i dokumentów w języku łacińskim, zajmowano się także przekładem na języki nowożytne już istniejących dokumentów Rzymskiego od 1826 roku. Jako sekretarz stanu w polityce zagranicznej kontynuował w znacznej mierze politykę kardynała Consalviego, natomiast w polityce wewnętrznej wspierał reakcyjny kurs Leona XII. 172 Por.: E. Sztafrowski, op.cit., s. 38. 126 Instytucje realizuj¹ce dyplomacjê koœcieln¹ i korespondencji podlegającej dostarczeniu do adresata173. W kwestiach mniej istotnych z punktu widzenia polityki zagranicznej to właśnie w Kancelarii dokonywano ostatecznej redakcji tekstu dokumentów, które traktowały o nadaniu godności kościelnych, czy beneficjów w kapitułach. W ramach Kancelarii, na potrzeby Sekretariatu Stanu, istniał także, obok wywiadu, urząd do pozyskiwania informacji na temat bieżącej sytuacji w Europie i na innych kontynentach. W ramach tej instytucji zebrane informacje kolportowano do Rzymu w formie specjalnie przygotowanego biuletynu informacyjnego. W ramach Sekretariatu Stanu od początku wieku XIX powoływano także specjalnych konsultatorów (ekspertów), którzy wyznaczeni byli do studium nad aktualną sytuacją geopolityczną w danym regionie świata, dbając o pozyskiwanie informacji od tamtejszych lokalnych struktur. Nieocenioną pomoc w sprawnym działaniu Sekretariatu Stanu wyświadczał Urząd Międzynarodowych Spraw Kościelnych. Geneza owej instytucji sięga specjalnych zespołów kardynalskich – kongregacji – zwanych Congregationes status. Nie miały one jednak charakteru stałego organu. Stosowana przez prawie 350 lat praktyka spotkała się z dużym zainteresowaniem papieża Piusa VI, który w miejsce sporadycznie powoływanego ciała doradczo-opiniotwórczego powołał stały urząd. Dokonał tego konstytucją Sollicitudo omnium Ecclesiarum z dnia 28 maja 1793 roku. Niebawem powstała Kongregacja dla spraw kościelnych w królestwie francuskim ogarniętym rewolucją174. Dzięki działalności tej instytucji Rzym stosunkowo szybko dowiadywał się o kolejnych inicjatywach ustawodawczych zmierzających do wyniszczenia lokalnych struktur Kościoła katolickiego. Zmuszona była jednak zawiesić swoją działalność w 1798 roku, na skutek deportacji papieża. Reaktywował ją następca Piusa VI – Pius VII w 1801 roku z zadaniem znacznie wykraczającym poza pierwotny zakres kompetencyjny, co potwierdzała nowa nazwa urzędu – Kongregacja nadzwyczajnych spraw Kościoła – Congregatio negotiorum ecclesiasticum extraordinariorum. Zawiłe i niestabilne losy Państwa Kościel173 174 Europejskie dwory, rządy poszczególnych państw, episkopaty, etc. łac. Congregatio super negotiis ecclesiasticis regni Galliarum. 127 Instrumenty dyplomacji Pañstwa Koœcielnego nego w owym czasie zmusiły do ponownego zawieszenia instytucji na okres od 6 lipca 1809 roku aż do maja 1814, kiedy to Pius VII powrócił do Rzymu. Reaktywowana po raz wtóry instytucja otrzymała nową nazwę – Kongregacja dla załatwienia nadzwyczajnych spraw kościelnych świata katolickiego175. Do kompetencji urzędu należało; nawiązanie kontaktu z zagranicznymi delegatami papieskimi, wysyłanie swoich delegatów do negocjacji na temat obsadzania wakujących stanowisk, podziału administracyjnego Kościoła, jurysdykcji terytorialnej i prawnej. Ponadto zakres obowiązków urzędu obejmowała implementacja decyzji papieskich w zgodzie z obowiązującym prawem danego państwa. Ów system był przygotowywany z myślą o uregulowaniu spornych kwestii z Francją, jednakże okazał się skuteczny w wielu innych państwach. Ważnym instrumentem dyplomatycznym w rękach papiestwa była instytucja legata apostolskiego, która zaczęła być zastępowana nuncjuszem apostolskim. Wprawdzie obie funkcje miały swój długi rodowód, jednakże już na początku XVIII wieku coraz częściej rezygnowano z wysyłania legatów papieskich na korzyść powoływania nuncjuszy apostolskich, wyposażonych w szersze kompetencje i większe pełnomocnictwa. W przypadku kształtowania się administracji kościelnej na pozyskanych dla Kościoła terenach misyjnych lub w nowopowstałych państwach (na przykład w Ameryce Łacińskiej), od razu przystępowano do nawiązywania bliższych relacji dwustronnych z rządami cywilnymi celem jak najszybszego powołania nuncjatury apostolskiej. Dzięki znacznej aktywności na tym polu Państwo Kościelne w stosunkowo krótkim okresie – 25 lat – zdołało nawiązać stosunki dyplomatyczne z wszystkimi ówcześnie istniejącymi państwami Ameryki Łacińskiej. 175 128 Por. : E. Sztafrowski, op.cit., s. 41. Papieski wywiad – specyfika „Œwiêtego Przymierza”… 2. Papieski wywiad – specyfika „Świętego Przymierza” jako przykład na prowadzenie dyplomacji tajnej Już od setek lat papiestwo wykazywało aspiracje dalece wykraczające poza obszar realizacji podstawowych celów państwa – zapragnęło być kluczowym rozgrywającym na arenie międzynarodowej. Zdawano sobie jednak sprawę, iż ze względu na specyfikę ustrojową, słaby potencjał geopolityczny i kwestie religijne, Państwo Kościelne nie będzie mogło posługiwać się instrumentami z natury rzeczy przypisanemu nowożytnemu państwu 176. Siłą papieskiej polityki była rzymska dyplomacja, skuteczną perswazją – wywiad. Papież Pius V powołał w 1566 roku Święte Przymierze177 jako tajną organizację do walki z wrogami politycznymi Kościoła i minimalizowania skutków sprzecznych z nauczaniem papieskim ideologii i doktryn politycznych178. Struktura i metody działania Świętego Przymierza były nieodłącznie związane z aktualną sytuacją polityczną. Tam gdzie zawodziła papieska dyplomacja, a stronnictwa dworskie w niewystarczający sposób dbały o interesy Państwa Kościelnego, uciekano się do zabiegów o charakterze utajnionym. W ramach wywiadu, w Świętym Przymierzu do walki w obronie władzy papieskiej zwerbowano wielu członków Towarzystwa Jezusowego. Ściągało to naturalnie nieprzychylność wielu dworów europejskich, gdzie oskarżano papiestwo o hipokryzję i prowadzenie niegodnej „Wikariusza Rzymu” 176 Mowa tu oczywiście o militarnym aspekcie państwa i prowadzeniu wojen. Papiestwo, mimo iż niejednokrotnie angażowało się w konflikty zbrojne (do tej pory kwestią sporną z punktu widzenia prawa międzynarodowego są wyprawy krzyżowe), oficjalnie stało na stanowisku, iż Państwo Kościelne powinno pozostać neutralne, nie opowiadając się po żadnej ze stron. 177 Nomen-omen, stanowi to świetną paralelę do pokongresowego Św. Przymierza. Jest jednak wysoce wątpliwe, jakoby miano się wzorować na nazwie tajnej kościelnej organizacji wywiadowczej przy wyborze nazwy dla koncepcji równowagi i współpracy w Europie po Kongresie Wiedeńskim. 178 Działalność polityczna Świętego Przymierza opierała się na walce konspiracyjnej z królową Anglii Elżbietą I, uczestnictwie w „nocy św. Bartłomieja”, w zamordowaniu Wilhelma Orańskiego i króla Francji Henryka IV, w hiszpańskiej wojnie sukcesyjnej czy też w starciu z Francją kardynałów Richelieu i Mazarina. Swoich wysłanników Święte Przymierze posyłało do ogarniętej rewolucją Francji, na pola bitewne pod Austerlitz, kolaborowano na rzecz usunięcia Napoleona. Por.: E. Frattini, op.cit. s. 13. 129 Instrumenty dyplomacji Pañstwa Koœcielnego polityki zagranicznej. Jednym z wielu przykładów ilustrujących owe kontrowersje była kwestia portugalskiej sekcji Świętego Przymierza. Nad ranem, 3 września 1758 roku, zorganizowano zamach na życie króla Józefa I179. Król odniósł powierzchowne rany, jednakże przestraszony nakazał markizowi de Pombal przeprowadzenie dochodzenia. W toku śledztwa ujawniono, iż motywem zbrodni nie była chęć zemsty natury osobistej180, ale wprowadzenie monarchii absolutnej, gdzie arystokracja straciła by na znaczeniu. Odkryto powiązania z Kurią Rzymską, co nieuchronnie zdyskredytowało instytucję Świętego Przymierza, a także rzuciło cień na transparentność papieskiej dyplomacji. Przez kilkanaście lat kolejni papieże musieli zadbać o przywrócenie dobrego imienia organizacji. Jednakże po śmierci Klemensa XIV wywiad papieski pozostawał w fazie głębokiego rozproszenia. W trakcie rewolucji francuskiej Święte Przymierze miało za zadanie dostarczać informacji o aktualnej sytuacji wewnętrznej i kondycji struktur kościelnych. Agenci papieskiego wywiadu mieli znaczny wpływ na króla Ludwika XVI, donosili mu zatem o przygotowywanych przez Zgromadzenie Narodowe niekorzystnych dla kleru reformach ustawodawczych. Wysłannicy papiescy prosili zatem króla, aby skorzystał z konstytucyjnie przysługującego mu prawa i zawetował ustawy. Ponadto namawiano króla, aby na pewien czas udał się poza granice kraju i przeczekał najbardziej niebezpieczny okres. Król posłusznie przyjął sugestie; konsekwencje, jakkolwiek znane, po raz kolejny obróciły się przeciwko działalności Świętego Przymierza. Po 21 stycznia 1793 roku dyplomacja papieska musiała ustąpić181, na arenę wzajemnych stosunków wkroczyli członkowie Świętego Przymierza pod przywództwem opata Salamona, który misternie przygotowywał plan restytucji monarchii pod berłem małoletniego Ludwika XVIII wieku. W nielicznej strukturze Świętego Przymierza pozostającej w Paryżu odgrywał kluczową rolę. Codziennie przemierzał najgłębsze zaułki Paryża, zdobywając niezbędne informację w ogarniętej rewolucyjnym 179 Król wracał wtedy potajemnie do pałacu po nocy spędzonej w towarzystwie markizy de Tavora. 180 Faktem jest, iż na czele spisku stał mąż markizy de Tavora, jednakże, jak sam przyznał podczas przesłuchania, powód był inny. 181 Protesty papieża doprowadziły do okupacji przez Francję Avignonu i hrabstwa Venaissin. 130 Papieski wywiad – specyfika „Œwiêtego Przymierza”… terrorem stolicy. Nazywany „uszami Piusa”182, nawiązał niezwykle cenne kontakty z hierarchami biskupimi ukrywającymi się na prowincji. W wyniku niesprzyjających dla papiestwa okoliczności politycznych183, agenci Świętego Przymierza postanowili zabić gen. Mathurina-Leonarda Duphota, jednego z najbardziej zaufanych ludzi Napoleona. Awansowany 30 marca 1797 roku przez samego Napoleona został skierowany do Rzymu, gdzie towarzyszył Józefowi Bonaparte, który został mianowany ambasadorem w Watykanie184. Jego śmierć 28 grudnia 1797 roku ujawniła po raz kolejny spisek Świętego Przymierza185. Organizacja na pewien czas musiała zawiesić swoją działalność na terenie Włoch, do łask powróciła dopiero za pontyfikatu Piusa VII. Pierwszym spiskiem, którego organizacji podjęło się Święte Przymierze było tzw. sprzysiężenie z Enghien186, mające za zadanie porwanie i zamordowanie Napoleona. Bonaparte wyczuwał, iż jego życie może być zagrożone, powołał tym samym Josepha Fouche aby ten skontrolował wszystkie przypadki funkcjonowania tajnych służb francuskich, ale także austriackich, brytyjskich i Świętego Przymierza. Fouche wykonał swoje zadanie znakomicie, w ciągu półtora roku, aż do lutego 1804 roku, wszyscy spiskowcy zostali pochwyceni. Następnie uwięziono ich, skazano i stracono za zdradę państwa187. 182 Z wyraźną aluzją do papieża i jego fizjonomii. Szerzej na ten temat w: Bouthry, Philippe, „Souverain et Pontifie; recherches proropographiques sur curie romaine a l’ age de la restauration 1814 – 1846”, Paris 1986. 183 Podpisane 23 czerwca 1796 roku zawieszenie broni w Bolonii, zobowiązało papieża Piusa VI do zrezygnowania władzy nad Ferrarą, Bolonią i Ankoną, zapłacenia 21 000 000 skudów odszkodowania i przekazania Francji wielu cennych dzieł sztuki z okresu Renesansu. 184 Zamach zaplanowano na 28 grudnia 1797 roku. Tego dnia wielki tłum zgromadził się przed rezydencją ambasadora francuskiego, protestując przeciwko proklamowaniu Republiki Cispalpińskiej. Dla zapewnienia porządku do ochrony została skierowane dodatkowe oddziały Gwardii Papieskiej. Doszło do zamieszek, gen. Duphot, usiłując zachować spokój, został zaatakowany sztyletem w bok, nikt nie zdołał ujrzeć twarzy sprawcy. Po kilku minutach generał zmarł z wykrwawienia. 185 Przy ciele zmarłego znaleziono skrawek materiału z napisem: „gotów na męki tortur w imię Boga” – był to symbol Czarnego Zakonu, ściśle współpracującego ze Świętym Przymierzem. 186 Patronował mu Louis-Antoine Henri de Bourbon, książę Enghien, gotowość do zaangażowania w spisek wyrazili także generałowie Moreau, Pichergu, Cadounal, a także Jouvet de Lozier, generał adiutant wojska książęcego. 187 Casus księcia Enghien – 17 marca 1804 roku ks. Enghien wpadł w ręce spiskowców. Napoleon wydał rozkaz ścięcia księcia de Bourbon, jednakże Fouche zaprotestował. 131 Instrumenty dyplomacji Pañstwa Koœcielnego Wywiad papieski niejednokrotnie uprzedzał przed nieobliczalnymi posunięciami Napoleona. Konflikty wewnętrzne i aspiracje cesarza Francuzów po bitwie pod Austerlitz (2 grudnia 1805 roku) wpływały negatywnie na wzajemne stosunki z Państwem Kościelnym. Mimo ostrzeżeń dochodzących z Paryża, Pius VII nie wydalił z państwa wszystkich obywateli pochodzących z krajów nieprzyjaznych Francji. Nie wziął udziału w blokadzie kontynentalnej Anglii, uważając żądania Napoleona I za niedorzeczne i niemożliwe do wyegzekwowania. Jakże się przeliczył. Wielokrotnie Święte Przymierze ostrzegało papieża przed zemstą Napoleona i groźbą najazdu – bezskutecznie. Aż do śmieci Napoleona wywiad Świętego Przymierza prowadził walkę polityczną. Pontyfikaty Leona XII i Grzegorza XVI przyniosły nowe wyzwanie dla tajnego papieskiego wywiadu – walkę ideologiczną. Papież Leon XII powołał na początku swojego pontyfikatu kardynała Bartolomeo Pacciego na stanowisko odpowiedzialnego za służby wywiadowcze. Jego głównym zadaniem było zlikwidowanie wpływów karbonariuszy powiązanych niejednokrotnie z członkami Wolnomularstwa Narodowego. Jakkolwiek była to sprawa natury ideologicznej, jednym z kluczowych elementów była ówczesna napięta sytuacja polityczna w Europie. Na początku lat 30. najpotężniejszy kardynał w Kurii Rzymskiej – monsignore Pacci – przystąpił do budowy struktury wywiadu powiązanej (agendy) z poszczególnymi krajami. Narastające problemy; ruchy rewolucyjne i tajne sekty w Państwie Kościelnym i nieustannie problematyczne stosunki z Francją spowodowały, iż Pacci zmuszony był także zorganizować większą niż kiedykolwiek wcześniej sieć informatorów. Do najświetniejszych agentów wywiadu należał w tamtym czasie ksiądz Francesco Cappacini188. W szczególny sposób przysłużył się papiestwu, gdy pełnił funkcję nuncjusza apostolskiego w Holandii. Słynął z bezkompromisowości w dobieraniu metod pozyskiwania informacji, uchodził za najskuteczStwierdził, iż nazbyt świeże jest wspomnienie o gilotynach stojących na placu Vendome, dlatego też zasugerował odbycie tajnego procesu pod osłoną nocy. Dnia 20 marca wieczorem rozpoczął się proces księcia Enghien zakończony nad ranem rozstrzelaniem skazańca. Por.: E. Frattini, op.cit., s. 126. 188 Ibidem, s. 127. 132 Umocnienie pozycji dyplomatów Pañstwa Koœcielnego… niejszego w Europie konspiratora i intryganta189. Pius VIII wielokrotnie zwracał uwagę Pacce na metody, jakimi posługuje się Cappacini, obawiając się kolejnej już w tym stuleciu kompromitacji Świętego Przymierza. Z drugiej strony, z nieskrywanym zainteresowaniem śledził najnowsze poczynania nuncjusza w Holandii, który przysyłał do Rzymu tajne raporty ministra spraw zagranicznych Holandii190. Jednakże talent wywiadowczy, jakim niewątpliwie cieszyli się Pacca czy Cappacini, nie występował dość często wśród wysłanników dyplomatycznych papieża. Co więcej, większość nuncjuszy apostolskich nie podzielała metod pozyskiwania informacji, jakie stosowali członkowie Świętego Przymierza. Według nich nie licowały one z powagą i godnością urzędu, utrudniały także posługę duszpasterską. Bardzo często bowiem odpowiedzialność za poczynania tajnych organizacji wywiadowczych ponosili publiczni urzędnicy papiescy i oficjalni przedstawiciele dyplomatyczni, którzy tracili tym samym na uczciwości i wiarygodności. Pontyfikat Piusa IX (1846–1878) jeszcze bardziej negatywnie wpłynął na ocenę papieskiego wywiadu. 3. Umocnienie pozycji dyplomatów Państwa Kościelnego w dokumentach kongresu wiedeńskiego i kongresu w Akwizgranie Podczas obrad Kongresu Wiedeńskiego dokonano pierwszej kodyfikacji norm prawa dyplomatycznego w postaci sformułowania 19 marca 1815 roku „Regulaminu w sprawie stopni pierwszeństwa agentów dyplomatycznych”. Niezwykle krótki, acz treściwy dokument (zaledwie 7 artykułów) potwierdził między innymi zasadę suwerennej równości państw, 189 Jego dociekliwość posunięta była aż do granic przyzwoitości. Nuncjusz Cappacini opłacał radcę stanu na dworze Orańskim, by móc śledzić na bieżąco najbardziej intymne skandale obyczajowe. Por.: Ibidem, s. 135. 190 Jak podaje Frattini, w pisanym latem 1829 roku raporcie Holendrzy donosili o spisku, zorganizowanym przez grupę osobników w mieście Spa, skąd przeprowadzano wywrotową akcję przeciwko Państwu Kościelnemu. Jak wynikało z dalszego śledztwa, owe grupy związane były z karbonariuszami i masonerią. Bardzo szybko wszyscy uczestnicy zostali pochwyceni, oskarżeni i skazani. 133 Instrumenty dyplomacji Pañstwa Koœcielnego tym samym zrywając z dotychczasową praktyką, iż o miejscu w porządku pierwszeństwa (precedencji) dyplomaty decydował tytuł, więzy pokrewieństwa i pozycja władcy (bardzo często przedstawianej w konfiguracji; papież, cesarz, król, książę)191. Do tego czasu nie rozróżniano klas i rang dyplomatycznych. W następstwie Regulaminu wytworzył się podział na posłów nadzwyczajnych i posłów zwykłych, zwanych rezydentami. W artykule 1 Regulamin podzielił funkcjonariuszy dyplomatycznych na trzy klasy, wśród których znaleźli się, obok ambasadorów, również legaci papiescy i nuncjusze apostolscy192. Oni także korzystali z przywileju przyznania im statusu „reprezentacyjnego” (art. 2). Dzięki sformułowaniu artykułu 4 w każdej klasie przedstawiciele dyplomatyczni zajmują miejsce pierwszeństwa w zależności od daty urzędowej notyfikacji ich przybycia, jednakże w przypadku delegacji papieskiej nie wprowadzono dodatkowych zmian, zachowując tradycyjny porządek. Czyniło to dyplomację papieską primus inter pares, dając jej uprzywilejowaną pozycję. Już w latach 20. XIX wieku zaczął kształtować się zwyczaj, iż ze względu na szczególną pozycję papiestwa w dyplomacji, w krajach katolickich funkcję dziekana korpusu dyplomatycznego piastował nuncjusz apostolski wyznaczony dla danego państwa. Protokół akwizgrański z 21 listopada 1818 roku wprowadzał kategorię pośrednią pomiędzy ministrami stopnia drugiego a charge d’affaires: ministra-rezydenta. 4. Dyplomacja papieska – czynnik personalny Jakość realizowanej polityki zagranicznej Państwa Kościelnego zależała od wielu czynników. Niewątpliwie jednym z najistotniejszych był osobisty wkład poszczególnych papieży, ich zapatrywania, predyspozy191 Historia podaje wiele przykładów, iż rodziło to wiele konfliktowych sytuacji, w szczególności, gdy w praktyce o precedencji decydowała aktualna sytuacja polityczna i panujące układy sojusznicze. Zwaśnione strony wysyłając swoje poselstwa dyplomatyczne nie mogły np. przebywać w jednym pomieszczeniu, lub wejść do budynku tymi samymi drzwiami. Stwarzało to absurdalne sytuacje. Ów kuriozalny efekt zniwelowano dzięki stopniowej „demokratyzacji” przepisów. 192 Por.: Prawo międzynarodowe i historia dyplomatyczna. Wybór dokumentów, opr. L. Gelberg, Warszawa 1954, t. 1. 134 Dyplomacja papieska – czynnik personalny cje dyplomatyczne, zdolność dobierania współpracowników, kształtowania myśli i wdrażania ich w plany, a także czynnik charakterologiczny, nierzadko też usposobienie. Dla kondycji i kierunku działania Kurii Rzymskiej istotne było, kto zasiada na Stolicy Piotrowej, jakie są jego mocne i słabe strony, jakimi priorytetami kieruje się w doborze zagadnień politycznych którymi chciałby się zająć. Wraz z nowym pontyfikatem pojawiała się też inaczej prowadzona polityka personalna, która przed dyplomacją papieską stawiała nowe wyzwania. Naturalnym jest fakt, iż rzadko kiedy pochodzenie lub wykształcenie ówczesnych papieży budziło zastrzeżenia. Kandydaci do najwyższej nominacji w Kościele katolickim pochodzili z dobrze usytuowanych rodzin. Kardynał Prospero Lambertini, który przyjął imię Benedykta XIV pochodził z arystokratycznej włoskiej rodziny, która zajmowała się kolekcjonowaniem dzieł sztuki193. Podobnie kardynał Carlo Rezzonico (Klemens XIII), który pochodził z bogatej rodziny kupieckiej. Nie inaczej było w przypadku kardynała Chiaramontiego (Piusa VII), della Gengi (Leona XII) czy też kameduły Bartolomea Cappellariego (Grzegorza XVI) – wszyscy wywodzili się z rodzin arystokratycznych i bardzo dobrze usytuowanych. Jedynie Klemens XIV i Pius VI pochodzili ze zubożałej szlachty południowowłoskiej194. Co do wykształcenia, w owym czasie swoistą koniecznością było odbycie pogłębionych studiów prawniczych i prawnokanonicznych jako dopełnienie wiedzy teologicznej. Wszyscy ówcześni papieże takąż wiedzę posiadali, gdyż w żadnym innym wypadku ich kariera w Kurii Rzymskiej nie byłaby możliwa. Znając kontekst historyczny i uwarunkowania geopolityczne ówczesnego Państwa Kościelnego, warto przyjrzeć się jakimi przesłankami natury politycznej i ideowej kierowali się poszczególni papieże, jak bardzo ich uwarunkowania charakterologiczne i predyspozycje polityczne determinowały posunięcia w dyplomacji. 193 Rodzinna tradycja była także jedną z pasji Benedykta XIV, który na dworach europejskich uchodził za mecenasa kultury. 194 Mimo to po dziś uchodzą za papieży, którzy za życia zgromadzili największy osobisty majątek, zapewniając przyszłość i stabilizację swoim rodzinom. 135 Instrumenty dyplomacji Pañstwa Koœcielnego Benedykt XIV wybrany w 1740 roku, aczkolwiek świadom napięć wewnętrznych w Europie i powszechnej antykatolickiej polityki realizowanej przez większość ówczesnych rządów, był orędownikiem zdroworozsądkowej polityki pokoju i „dyplomacji prewencyjnej”195. Jako gruntownie wykształcony i wszechstronnie uzdolniony teolog doceniał rolę formowania warsztatu dyplomatycznego już w seminariach, stwierdzając, iż prawdziwy dyplomata-negocjator musi doskonale orientować się w otaczającym go środowisku międzynarodowym. Stąd też podniósł nakłady na edukację w Państwie Kościelnym, wyławiając samorodne talenty i osadzając młodych duchownych na podrzędnych stanowiskach w Kurii, aby mogli nabrać doświadczenia w warsztacie dyplomatycznym. Papież – reformator w swoim państwie, wykazywał też szersze horyzonty myślowe w zakresie polityki zagranicznej. Nie ograniczał świata do postrzegania go przez pryzmat niektórych państw europejskich. Do kręgu jego zainteresowań należały także kościoły monofizyckie na Bliskim Wschodzie, gdzie zabiegał o wysyłanie doświadczonych dyplomatów. Najbardziej zaufanych i kompetentnych współpracowników wysyłano także do Ameryki Łacińskiej, gdzie monitorowali działalność jezuitów. W Europie z kolei zabiegał o utrzymanie równowagi politycznej pomiędzy dotychczasowymi monarchiami katolickimi a wschodzącymi potęgami, gdzie katolicyzm nie był religią większości. Benedykt XIV wysyłał także dużo poselstw do poszczególnych rządów; głównie do Francji, Hiszpanii i Portugalii celem załagodzenia konfliktowych kwestii. Dzięki temu umiejętnie odsuwał na dalszy plan sytuacje trudne do rozstrzygnięcia na korzyść Państwa Kościelnego. W kontaktach z Kurią pozostał jednak nieco apodyktyczny, bardzo często narzucając swój punkt widzenia, nie konsultując go z pracownikami Urzędu Międzynarodowych Spraw Kościoła. Ów dysonans dobrze ilustrują konkordaty, jakie Benedykt XIV zawierał bez porozumienia z Sekretariatem Stanu, m. in. z Sardynią, Neapolem, Hiszpanią i Austrią. Papież Klemens XIII nie był już tak pragmatyczny a zarazem tak otwarty na podejmowanie śmiałych kroków w polityce zagranicznej jak 195 Jakkolwiek termin kojarzony jest z dyplomacją XX wieku, pewne elementy o charakterze uniwersalnym, jak np. dążenie do zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa drogą negocjacji, obecne były w dyplomacji już wcześniej. 136 Dyplomacja papieska – czynnik personalny jego poprzednik. Wycofany i niezmiernie zachowawczy, podporządkowywał swoje działania księciu Parmy, który co rusz rościł sobie pretensje do ziem papieskich, negując wszelkie dotychczasowe kontakty. Papież był do tego stopnia niezdecydowany, iż kwestię rozwiązania zakonu jezuitów196 pozostawił następcy, twierdząc, iż nie czuje się na siłach wybierać pomiędzy dwoma równorzędnymi racjami197. Bardziej zdecydowanym w działaniu, aczkolwiek zmuszonym do daleko idących ustępstw, był z natury kompromisowy (uregulował stosunki z Portugalią m.in. za cenę serii nominacji biskupich po myśli premiera portugalskiego Pombala oraz miejsca w Kolegium Kardynalskim dla brata Pombala) i ulegający perswazji Klemens XIV, który ostatecznie dokonał kasaty zakonu w lipcu 1773 roku. Jako orędownik poszanowania suwerenności każdego z państw papież próbował zapobiec I rozbiorowi Polski. Wykazywał się skrupulatnością i pracowitością, był także bardzo skromnym człowiekiem, co przekładało się na kondycję papieskiej dyplomacji – pokornie wysłuchiwał racji każdej ze stron roszczących jakiekolwiek pretensje starając się zadowolić każdego. Nie lubił próżności, stąd nie darzył sympatią kardynała Braschiego – swojego następcę. Pius VI, bo o nim mowa, przeszedł do historii jako papież pełen sprzeczności, będący przedmiotem wielu kontrowersji. Pochodzący ze zubożałej, aczkolwiek z tradycjami, rodziny szlacheckiej osiadłej w Romanii uchodził za egocentryka198, zakładającego maski. Zdawałoby się, iż elastyczność, którą prezentował w kontaktach międzyludzkich posłuży jako atut w zabiegach dyplomatycznych. Nic bardziej mylnego. Niezdecydowany ale i bezkompromisowy w kontaktach z dworami europejskimi199, Pius VI miał ambicje kreowania polityki zagranicznej na wielką skalę. Przyjął zatem imię Piusa na cześć swojego imiennika – św. Piusa V – twórcy Świę196 Była to najbardziej paląca kwestia polityczna w Europie podczas jego pontyfikatu. Por.: E. Duffy, op.cit., s. 267. 198 Pius VI był świadom swojego imponującego wyglądu i nieprzeciętnej urody. W młodości był nawet zaręczony, zerwał jednak zobowiązania, po czym wstąpił do seminarium. Wybranka również poświęciła się życiu konsekrowanemu. 199 Właśnie ta kwestia poróżniła Braschiego z Klemensem XIV. Papież nie znosił ciągłych uwag, jakie czynił mu kard. Braschi w związku z jego nazbyt uległym stanowiskiem wobec niektórych dworów. 197 137 Instrumenty dyplomacji Pañstwa Koœcielnego tego Przymierza, założyciela Ligi Katolickiej i wielkiego moralnego zwycięzcy spod Lepanto (7 października 1571). W podejmowanych decyzjach wykazywał się daleko posuniętą ostrożnością, z natury nieufny, lecz pozbawiony zmysłu postrzegania rzeczywistych intencji swoich partnerów. Pius VI ulegał wpływom otoczenia, niestety nie posiadał zdolności do dobierania sobie współpracowników. Nie przepadał za indywidualnościami, nie był skłonny także do zasięgania opinii u pracowników Sekretariatu Stanu. Papież cenił też „bizantyjski styl” delegacji poselskich wysyłanych na dwory europejskie. Przywiązujący osobiście dużą wagę do dóbr materialnych200, był przeświadczony, iż nieodzownym elementem perswazji jest wzbudzenie zachwytu i podziwu okazałością poselstwa. Nie zdawał sobie sprawy, iż czasy w których owe podejście miało jakiekolwiek znaczenie decyzyjne, minęły bezpowrotnie. Pius VII uchodził za bardziej zdecydowanego w działaniu, szczególnie w kwestiach politycznych. Bez względu na okoliczności i gradację napięć politycznych, jakie charakteryzowały wzajemne stosunki z Francją, wykazywał niezwykłe opanowanie i cierpliwość. Skory do współpracy papież był otwarty na sugestie mądrych współpracowników. Tym samym odkrył talenty młodego Consalviego – bardzo szybko papież znalazł z nim wspólny język, korzystał z jego rozległej wiedzy, świetnych predyspozycji, cenił także lojalność sekretarza stanu. Sprytne posunięcia np. wobec Napoleona201 powodowały, iż w kluczowych sytuacjach – gdzie napięcie sięgało zenitu, papież zachowywał się ze stoickim spokojem. Paradoksalnie, przyjmując upokorzenia, uratował papiestwo, a jego niezłomna postawa obrońcy wiary przyniosła mu ogromną sympatię. 200 Słynął z kolekcjonowania dzieł sztuki w iście renesansowym stylu – podziwiał w tym względzie papieży Aleksandra VI czy też Pawła III, którzy zgromadzili w swoich prywatnych apartamentach pokaźne zbiory. 201 Chodziło o sprawę z lat 1804 i 1805, kiedy to Napoleon zagroził papieżowi iż wydali go z kraju, ten z kolei zagroził, iż w razie spełnienia groźby, w Rzymie zostanie odczytany akt abdykacji wcześniej przez papieża przygotowany. Tym samym Napoleon nie miałby nad papieżem żadnej władzy. 138 Dyplomacja papieska – czynnik personalny Papież także interesował się innymi kierunkami polityki zagranicznej, jednakże priorytetem były dla niego niewątpliwie kontakty z Francją, zarówno rewolucyjną jak i napoleońską. Stanowczy, uczynił z siebie więźnia i męczennika, który nie negocjuje ze złoczyńcami. Wzbudziło to podziw i szacunek dla Piusa VII, zdyskredytowało Napoleona. Prowadził bardzo liczną korespondencję. Podczas więzienia w Savonie własnoręcznie wystosował ponad 500 listów i breve. Gen. Murat nazywał go „drapieżnym orłem”, Napoleon, bardziej bojący się modlitw Piusa niż armii austriacko-pruskiej – „barankiem”. Dla dobra sprawy potrafił zrezygnować z osobistych aspiracji – nie uczestniczył w Kongresie Wiedeńskim (podpowiedział mu to Consalvi), zdawał sobie sprawę iż więcej dla papiestwa ugrają dobrze poinstruowani dyplomaci. Kondycja papieskiej dyplomacji zależała także w znacznej mierze od funkcji w najpełniejszym zakresie odpowiadającej za dyplomację – sekretarza stanu. W XIX wieku dwie postaci przeszły do historii jako swego rodzaju wizjonerzy, ludzie swojej epoki, którzy mieli odwagę w nowatorski sposób kreować politykę zagraniczną – kard. Consalvi i kard. Antonelli. Obaj, jakże różni od siebie, służący Kościołowi i papieżowi w dwóch różnych okresach historii mieli pewną cechę wspólną – obaj chcieli przejść do historii, stworzyć nową jakość w papieskiej dyplomacji. Kardynał Ercole Consalvi wykazywał od początku swojej kariery wszelkie predyspozycje do bycia nietuzinkowym dyplomatą. Z upodobania i zawodu dyplomata, słynął z niezwykle łatwego nawiązywania kontaktów, imponujących zdolności oratorskich, świetnej znajomości języków nowożytnych, gruntownego i ponadprzeciętnego wykształcenia. W polityce zagranicznej okazał się twardym pragmatykiem, umiejącym w doskonały sposób odróżnić sprawy istotne od drugorzędnych. Przy tym słynący z ogromnej uczciwości i lojalności, nie dopuszczał do siebie myśli, iż w prowadzeniu dyplomacji mógłby użyć takich instrumentów jak przekupstwo czy też nepotyzm. Słynna stała się także jego lojalność wobec papieży, którym służył. To dzięki niezłomnej postawie kardynała, jego wytrawnemu i przenikliwemu umysłowi i dalekowzrocznym postrzeganiu głównych założeń polityki zagranicznej, udało się przetrwać czasy najgłębszej niestabilności dla całego Kościoła katolickiego. Pomimo 139 Instrumenty dyplomacji Pañstwa Koœcielnego utraty państwowości, Consalvi niezwykle zręcznie posługiwał się instrumentami dyplomatycznymi, błyskotliwie lawirując pomiędzy europejskimi mocarstwami. To dzięki jego zabiegom i uruchomieniu wręcz nieograniczonych wpływów na Kongresie Wiedeńskim przeforsowano projekt restytucji Państwa Kościelnego bez większych korekt. Przez lata udawało mu się także skutecznie unikać zatargów z nieprzychylnymi mu członkami Kurii Rzymskiej, którzy nie potrafili docenić geniuszu umysłowego i kunsztu dyplomatycznego długoletniego sekretarza stanu w czasach Piusa VII. Wraz ze śmiercią swojego papieskiego protektora, Consalvi zmuszony był podać się do dymisji. Zostawił po sobie polityczny testament, w którym zawarł szereg wskazówek dotyczących prognozowanego rozwoju wydarzeń w Europie. Nomen-omen, wiele z tych uwag znalazło swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Wraz z odejściem Consalviego ze stanowiska, w Państwie Kościelnym odeszła epoka dyplomacji wysokich lotów. Jakże odmienną od Consalviego była postać Giacomo Antonelliego – sekretarza stanu za pontyfikatu Piusa IX, który pełnił swoją funkcję nieprzerwanie 30 lat. Nie będący duchownym202, Antonelli był uważany za autora i prowodyra konserwatywnej polityki Piusa IX po okresie Wiosny Ludów. Sekretarz utożsamiał się ze skrajnie konserwatywnymi poglądami, słynął ze nonkomformizmu – nie dopuszczał do siebie myśli o jakichkolwiek reformach wewnętrznych jak i w polityce zagranicznej. W duchu ultrakonserwatywnym wywierał największy wpływ na papieża dogmatyzując jego politykę zagraniczną. Osobiście przekonywał Piusa IX o niemożności przeprowadzenia reform, które mogłyby spowodować napięcia społeczne, destabilizację wewnętrzną, wreszcie rozruchy – ich eskalacja mogłaby zagrozić władzy papieskiej. Sam sekretarz stanu na początku nie ufał papieżowi do tego stopnia, iż sprzeciwił się idei wcześniejszego powrotu papieża do Rzymu z Gaety 203 (tzn. przed 1850 rokiem), obawiając się, iż Pius IX okaże się po raz kolejny ustępliwy. Wielu w Rzymie mówiło o nim: „Grzegorz XVI zmartwychwstał, znowu rzą202 Antonelli do końca życia pozostał diakonem. Był ostatnim z sekretarzy stanu, którzy nie przyjęli święceń prezbiteratu. 203 Sekretarz miał w pamięci próbę wdrożenia liberalnych reform z lat 1846–1847. 140 Dyplomacja papieska – czynnik personalny dzi na Kwirynale”204. Dopiero po burzliwym okresie Wiosny Ludów Antonelli mógł ze spokojem o własną wizję polityki zagranicznej podjąć współpracę z papieżem. Kardynał Antonelli miał ambicje dorównać geniuszowi Consalviego, jednakże jego predyspozycje zawodowe nie dorównywały wielkiemu sekretarzowi stanu czasów Piusa VII. Przede wszystkim Antonelli bardzo często ignorował kierunki działania papieskiej polityki zagranicznej, które nie bazowały na ścisłych konotacjach z ultrakonserwatywnym sposobem postrzegania stosunków międzynarodowych. Dlatego też głównym przedmiotem zainteresowań Antonelliego była „walka ideologiczna” przeciwko masonerii, liberałom i socjalistom, a także krytyka włoskiego Risorgimento, które w przekonaniu sekretarza stanu stanowiło realne zagrożenie dla doczesnej władzy papieskiej. Antonelli zdawał się nie słuchać doradców, nie lubił zresztą głosów pozostających w opozycji do jego poglądów. Prywatnie był człowiekiem bardzo zazdrosnym i impulsywnym, skłonnym do nieprzebierania w środkach. Owe cechy charakteru zdawały się często mieć wpływ na jakość prowadzonej przez niego dyplomacji. Nie obce były Antonelliemu praktyki przekupstwa, czy też płatnej protekcji. W czasach Antonelliego w Rzymie do łask powrócił nepotyzm. Dyplomacja papieska była przeplatana misternie konstruowanymi intrygami, najczęściej bazującymi na sensacyjnych doniesieniach. Na dowód tego pozostały dokumenty finansowe z tamtego okresu – Antonelli umierając zostawił po sobie dług w wysokości 45 000 000 lirów. W czasie swojego 30-letniego urzędowania zgromadził pokaźny majątek skumulowany w oszczędnościach i nieruchomościach, zabiegając jednocześnie o zapewnienie przyszłości członkom swojej licznej rodziny205. * Analizując ówczesne dzieje dyplomacji papieskiej, nie sposób odmówić jej miana niezmiernie specyficznej; struktura instytucjonalna, polityka personalna, rozbudowane organy wywiadu, intensyfikacja dzia204 Por.: Z. Zieliński, op.cit., s. 161, R. Aubert, Le pontificat du Pie IX 1846–1878, Paryż 1952. 205 Por.: R. Aubert, Antonelli, Giacomo, Dizionario biografico degli italiani, vol. 3, Roma 1961. 141 Instrumenty dyplomacji Pañstwa Koœcielnego łań dyplomatycznych zmierzających do zawarcia możliwie największej liczby bilateralnych umów, wreszcie wyobrażenia poszczególnych papieży o sposobie realizowania priorytetowych celów w polityce zagranicznej Państwa Kościelnego. Ową specyfikę dodatkowo wzmacniał fakt dynamiki rozwoju teatru stosunków międzynarodowych, jakim była ówczesna XIX-wieczna Europa. W kluczowym dla Państwa Kościelnego momencie dziejów, dyplomacja skierowała wszystkie swoje wysiłki, aby obronić żywotne interesy. Dzięki kontynuacji wizji politycznej podczas trwania kolejnych pontyfikatów zrealizowano fundamentalny cel, jakim była suwerenność i niepodległość Państwa Kościelnego aż do 1870 roku. Rozdział V „Dyplomacja idei”. Przewartościowanie ideologiczne w dyplomacji Państwa Kościelnego za pontyfikatu Piusa IX 1. Wybór Piusa IX i sytuacja polityczna Podczas konklawe na Tron Piotrowy w czerwcu 1846 roku, kardynałowie powołali do pełnienia misji przewodzenia Kościołowi 55-letniego kardynała Giovanniego Marię Mastai-Ferrettiego, który przybrał imię Piusa IX. Kierując się wyborem, pragnęli aby w okresie wzrostów napięć w wielu ośrodkach w całej Europie, w Państwie Kościelnym rządy sprawował człowiek ugodowy o otwartym umyśle i szerokich horyzontach, dostrzegający konieczność wprowadzenia zmian. Wybór padł na patriotę znanego z krytycznego stosunku do panowania Grzegorza XVI, także do austriackiej obecności na Półwyspie Apenińskim, często formułującego wypowiedzi dotyczące Risorgimento w oparciu o wyrażenie „naród włoski”, co powszechnie odbierano jako sympatyzowanie z koncepcją zjednoczenia Italii. Z tego też powodu Grzegorz XVI nigdy nie darzył sympatią przyszłego papieża206. 206 Podobno Grzegorz XVI miał powiedzieć, iż nawet „koty Mastai-Ferrettiego są liberałami”. Przyszły papież Pius IX bowiem słynął z upodobania do hodowli kotów. Por.: R. Aubert, Le Pontificat du Pie IX 1846–1878, Paryż 1952. 143 „Dyplomacja idei”. Przewartoœciowanie ideologiczne… Pio Nono, jak go powszechnie nazywano, zdawał się potwierdzić związane z jego wyborem nadzieje. Zastanawiający jest fakt, skąd Europa czerpała inspirację do twierdzeń, iż pontyfikat Piusa IX przyniesie swoistą „odwilż”, wprowadzi nowy, bardziej nowoczesny porządek, skoro już pierwsze dekrety, aczkolwiek w zawoalowany sposób, wskazywały, iż Pius IX nie jest skłonny do samoczynnego zliberalizowania kursu politycznego w Państwie Kościelnym207. Mimo to, wybór Ferrettiego wiele rządów w Europie poczytywało za dobrą wróżbę. Doszło do kilku spektakularnych posunięć w polityce zagranicznej; nawiązano stosunki dyplomatyczne z Wielką Brytanią i uregulowano kilka kwestii dotąd niesprecyzowanych ze Stanami Zjednoczonymi. Wydarzeniem, które skupiło uwagę całej Europy było także podpisanie konkordatu z Rosją 3 sierpnia 1847 roku208. Dużym sukcesem Państwa Kościelnego był również fakt nawiązania wzajemnych stosunków z Turcją. Dzięki temu papiestwo mogło odtąd samodzielnie, bez pośrednictwa mocarstw, opiekować się katolikami w państwie ottomańskim. Bezpośrednim owocem porozumienia było także wznowienie w październiku 1847 roku działalności patriarchatu łacińskiego w Jerozolimie. Wielu członków ruchu narodowowyzwoleńczego we Włoszech, jak na przykład ksiądz Vincenzo Gioberti uważało, iż należy stworzyć konfederację państewek włoskich pod przewodnictwem papieża, który ma wszelkie niezbędne podstawy do tego, aby być moralnym i politycznym liderem zjednoczonej Italii. Liberalne oczekiwania budowano na wątłych przesłankach eksplozji radości i nadziei po wyborze nowego papieża, który nie ukrywał swojej 207 Dowodem na ten stan rzeczy może być lektura pierwszej, programowej encykliki papieża Qui pluribus z 9 listopada 1846 roku, której redaktorem został Lambruschini – uważany za kontynuatora skrajnie konserwatywnej myśli Grzegorza XVI. 208 Podpisanie konkordatu z prawosławną Rosją miało jedynie charakter prestiżowy, tak naprawdę nie było dziełem samego Piusa IX, a jego doradcy Lambruschiniego, który prowadził twarde negocjacje z Petersburgiem jeszcze za czasów pontyfikatu Grzegorza XVI. Zdawano sobie sprawę z wielu niedociągnięć, jakie znalazły się w tekście końcowym; nie uregulowano ostatecznie szeregu niezmiernie ważnych kwestii jak chociażby; kwestia małżeństw mieszanych czy uzyskanie ulg dla unitów. Papieżowi zależało przede wszystkim na obsadzeniu stolic biskupich pod berłem carskim i względnej poprawie warunków bytu i działalności tamtejszego Kościoła. 144 Wybór Piusa IX i sytuacja polityczna niechęci do skostniałego poprzednika. Nie dostrzegano wielu spektakularnych porażek dyplomatycznych, jakie przydarzyły się Piusowi IX na początku pontyfikatu. Przykładem dobrze ilustrującym nieumiejętność podejmowania decyzji w kategoriach dalekosiężnych była chociażby kwestia Szwajcarii, która z reguły była terenem niezmiernie trudnym do prowadzenia przez papiestwo konkretnej polityki zagranicznej. Konflikt pomiędzy katolikami a protestantami o drogę rozwoju ekonomicznego Szwajcarii i niezbędne decyzje ustrojowe dostarczały wielu niepokojów o dalszy rozwój wydarzeń. Godna podziwu byłaby obojętna postawa Piusa IX wobec Sonderbundu, biorąc pod uwagę, iż kwestia ta należała wyłącznie do kompetencji wewnętrznych władz. Jednakże Pius IX, nie po raz ostatni zresztą, działał pod wpływem presji okoliczności. W problemach dotyczących kantonów szwajcarskich mógł uczynić coś, co być może zapewniłoby łagodniejsze perturbacje ideologiczne w okresie Wiosny Ludów – aktywizację i emancypację ruchu katolickiego o nowym obliczu. Nie wykorzystał tendencji ideologicznych lat 40., które wiązały katolicyzm z aktualnymi koncepcjami politycznymi jak niepodległość, równość, współpraca. W ten sposób zrehabilitowałby oblicze Kościoła katolickiego uwikłanego wyłącznie w utrzymanie za wszelką cenę przemożnych wpływów, izolując się od ówczesnych społeczeństw europejskich, nie odpowiadając na zapotrzebowanie poszczególnych warstw społecznych. Papież zdał się przeoczyć tą niezmiernie ważną kwestię. „Egzamin szwajcarski” uwypuklił nieumiejętność trafnego postrzegania przez Piusa IX pewnych trendów społecznych, które kierowały bieg dziejów na nowe tory. A zatem mógłby uchronić siebie i cały Kościół powszechny przed podejmowaniem ekspresowych i nieprzemyślanych decyzji pod presją okoliczności i czasu. Nie uczynił tego, co zweryfikowały wydarzenia końca 1848 roku. Nadmierne nadzieje na przyszłość niebawem miały być rozwiane. Pomimo wielu głosów sprzeciwu, Pius IX bardzo szybko przystąpił do wdrażania reform wewnętrznych; powołał komisję, mającą na celu budowę kolei w Państwie Kościelnym209, zainstalował w Rzymie gazowe 209 7 listopada 1846 roku ukazał się stosowny dekret inaugurujący budowę. 145 „Dyplomacja idei”. Przewartoœciowanie ideologiczne… oświetlenie ulic, powołał do życia instytut rolniczy, mający na celu poprawę produktywności i prowadzenie doradztwa dla hodowców, dla wsparcia rozwoju handlu wprowadził reformę ceł, zniósł obowiązek uczestniczenia Żydów w cotygodniowych chrześcijańskich kazaniach, objął ich także papieskim programem charytatywnym. W Rzymie ujął wszystkich swoją osobowością – praktykował szlachetne ubóstwo210, poza tym nie chciał pozostać wyłącznie w murach watykańskich. Prowadził aktywne duszpasterstwo; osobiście wizytował wszystkie szpitale i sierocińce w mieście, głosił kazania i udzielał sakramentów w mało znanych rzymskich kościołach i kaplicach. Co zaś najważniejsze z punktu widzenia interesów międzynarodowych wprowadził szereg reform politycznych – ogłosił amnestię dla więźniów, zapowiedział reorganizację administracji kościelnej. Nie był bowiem zwolennikiem doprowadzonej do granic absurdu kurialnej biurokracji. Konserwatywna Europa była przerażona. Nie spodziewano się takiego wyboru nad Tybrem, tym bardziej w kontekście niepokojów społecznych monarchie europejskie liczyły na to, iż z Rzymu nadal dochodzić będzie głos solidarności z konserwatywnymi rządami monarchistycznymi. Zbulwersowany Metternich przepowiadał katastrofę polityczną o nieobliczalnych skutkach. W jednej z wypowiedzi odnotowanej na dworze cesarskim miał stwierdzić; „liberalny papież to coś niemożliwego, a Pio Nono jest głupcem, jeśli się tak stara zachowywać, bowiem liberalne reformy mogą w końcu doprowadzić do destrukcji Państwa Kościelnego”211. Niebawem okazało się, iż kanclerz domu cesarskiego miał rację. Tymczasem Pius IX wprowadzał w 1847 roku dalsze reformy; w październiku utworzono Radę Państwa, gdzie prowincję reprezentowało 24 członków, w grudniu 1847 roku utworzono dziewięć ministerstw resortowych – działania administracyjne miały stanowić zaczątek reform, jednakże w społeczeństwie były odbierane jako niewystarczające. Przełom lat 1847 i 1848 przyniósł wymuszenie na wielu ośrodkach rządowych w Europie wprowadzenie konstytucji. Papież długo zwlekał z podjęciem 210 Podobno musiał pożyczyć pieniądze, aby dotrzeć do Rzymu na konklawe. Por.: G. Martina, Pio Nono, Roma 1974–1990, t. 3, E.E.Y. Hales, Pio Nono, Londyn 1954, E. Duffy, op.cit., s. 258. 211 146 Wybór Piusa IX i sytuacja polityczna decyzji, dopiero rozmach rewolucji lutowej we Francji spowodował, iż 14 marca 1848 roku proklamowano w Państwie Kościelnym konstytucję pod nazwą tzw. Statutu Fundamentalnego dla Rządów Doczesnych w Państwach Świętego Kościoła212. Podstawowym błędem, który popełnił Pius IX było niedoprecyzowanie wdrażanych przez niego reform. Jeden z doradców, Gizzi, sugerował Piusowi IX wprowadzanie reform etapami, tak aby nastąpiła właściwa ich absorpcja w społeczeństwie. Papież nie zdawał sobie sprawy, iż niedostatecznie przygotowane reformy, chociaż wzbudzające sporo entuzjazmu, mogą pociągnąć za sobą stale rosnące żądania ze strony mas społecznych, które w przypadku Państwa Kościelnego sterowane były umiejętnie przez mazzinistów. Ponadto, oczekiwano od papieża jednoznacznego opowiedzenia się po stronie ruchu narodowowyzwoleńczego, co nieuchronnie prowadziło do wojny z Austrią. I tu papież okazał się być człowiekiem niekonsekwentnym. Lawirując pomiędzy stronami (zainspirowany genialnymi rozgrywkami politycznymi czynionymi przez Consalviego, którego dokonania papież bardzo cenił), nie zdawał sobie sprawy, iż kwestia niepodległości Włoch wymagała u progu jego pontyfikatu rozstrzygnięcia ostatecznego, a nie nieustannego pomijania. Niewątpliwie Pius IX czuł się patriotą, podkreślał to niejednokrotnie, „solidaryzując się z narodem włoskim”, z tej racji protestował przeciwko austriackim okupantom w 1847 roku. Na kanwie tych wydarzeń i ogólnej antyaustriackiej postawy zdobył sobie ogromną sympatię. Doskonale czuł się w roli bohatera narodowego, wiedząc, iż ma za sobą całe społeczeństwo, gdy przemawiał w obronie suwerenności i niepodległości włoskich miast, wolności od okupacji austriackiej, wreszcie – nowego ładu, opartego na pokojowej współpracy. Nie zdawał sobie sprawy, iż koniunkturalne poparcie dla jego osoby wykorzystają radykalne środowiska walczące o niepodległość, pragnące uczynić papieża narzędziem dla realizacji swych celów. Nie przypuszczał, iż stworzenie siedmiotysięcznego korpusu ekspedycyjnego zostanie odebrane jako gotowość bojowa do stawienia czoła Austriakom na polu walki (a niby jak miało by być odebrane!). 212 Na mocy Statutu wprowadzono sejm dwuizbowy, zmniejszono także komponent kleru w rządzie Państwem Kościelnym. 147 „Dyplomacja idei”. Przewartoœciowanie ideologiczne… Jednakże jednoznacznie opowiedział się przeciwko wojnie – 29 kwietnia wystąpił publicznie argumentując, iż jako głowa Kościoła powszechnego nie może opowiedzieć się po stronie tych, którzy pragną wojny, jako instrumentu przemocy i nienawiści. Z pragmatycznego punktu widzenia szaleństwem ze strony Piusa IX byłoby wystąpienie zbrojne głowy Kościoła katolickiego przeciwko arcykatolickiej monarchii austriackiej. Kategoryczna odmowa udziału w militarnym konflikcie przeciwko cesarskiemu okupantowi wywołała rozgoryczenie pośród Włochów. Odtąd wszelkie poczynania Piusa IX były odbierane z rezerwą, często nieprzychylnie. Dlaczego zatem Pius IX tak bardzo obawiał się konsekwencji rozwoju ruchu Risorgimento? 2. Papiestwo wobec koncepcji zjednoczenia Włoch Aby móc dobrze zrozumieć powody, dla których papiestwo włożyło tyle wysiłku i środków politycznych aby zapobiec tendencjom dążącym do unifikacji wszystkich ziem na Półwyspie Apenińskim, należy prześledzić rozwój sytuacji wewnętrznej. We Włoszech u progu pontyfikatu Piusa IX pogłębił się ostro kontrast między interesami i dążeniami rządów klasy panującej z jednej strony a dążeniami burżuazji z drugiej strony. Wszystkie rządy włoskie były zdecydowanie konserwatywne, opierały się tylko na szlachcie i duchowieństwie, których przywileje uważano za nienaruszalne. Implementowaniem w szczególny sposób tradycji konserwatyzmu odznaczał się król Obojga Sycylii Ferdynand II (1830–1859) i papież Grzegorz XVI. Stratyfikacja społeczna we Włoszech wykazywała, iż coraz większe kręgi społeczne zainteresowane były zjednoczeniem ziem. W tym aspekcie burżuazja włoska, czerpiącą z tradycji historycznej i będącej pod przemożnym wpływem burżuazji angielskiej i francuskiej, charakteryzowała się nader wysoko rozwiniętą świadomością polityczną. Wprawdzie niechętne i wrogie rządom było także mieszczaństwo włoskie, lecz tylko nieliczni przyjmowali ideologię Mazziniego i za jego inspiracją usiłowali wzniecić powstanie. Porażką zakończył się w Królestwie neapolitańskim wybuch rewolty w Cosenza, nie powiodła się także wyprawa dwóch braci Bandiera, synów admirała austriackiego, w 1844 roku. Wojsku Ferdynan148 Papiestwo wobec koncepcji zjednoczenia W³och da II pomogli w chwytaniu powstańców chłopi. Nie powiodły się także powstania w Państwie Kościelnym, w 1843 w Bolonii, a w 1845 w Rimini, nie mówiąc już o mniejszych, które nawet nie wyszły poza granice rozruchu213. Ruch rewolucyjny załamywał się wobec zupełnej obojętności chłopów i braku poparcia ze strony większości burżuazyjnej. Ta ostatnia wciąż obawiała się rewolucji społecznej, w miarę niepowodzeń mazzinizmu zrażała się do niego coraz bardziej. Mimo to tylko bogata burżuazja i kupcy popierali aktualne rządy włoskie, obawiając się o utratę wpływów politycznych, ale przede wszystkim o spadek dochodów. Rewolucja, jakkolwiek łagodna, zawsze przynosi przeobrażenie na rynku pracy i w handlu. Większość pochodząca z uboższych warstw społecznych nie wyrzekła się dążeń do zjednoczenia politycznego i ekonomicznego Włoch, licząc iż zmiany terytorialne, administracyjne i ustrojowe przyniosą także polepszenie ich bytu. Główną przeszkodą do tego celu były liczne bariery celne, oddzielne w każdym państwie prawodawstwo, liczne przywileje arystokracji i kleru, ciemnota mas ludowych, dlatego też większość burżuazji hołdowała liberalizmowi we wszystkich jego postaciach; ekonomicznemu, politycznemu i religijnemu. W kwestii politycznej liberalizm włoski, podobnie jak winnych regionach Europy, cechowały odłamy; radykalny, zwany też federalizmem republikańskim, i umiarkowany (moderati). Ci drudzy, w obawie przed falą rewolucji stawiali sobie cel minimalny, osiągalny na drodze legalnej, tzn. federację państw włoskich, które jednak miały być monarchiami konstytucyjnymi. Pojawiały się nowe koncepcje zjednoczeniowe, upowszechniano nowe idee. Głośne w całej Europie były prace ks. Vincenzo Giobertiego, Cesare Balbo, czy też Massimo d’Azeglio, który stanowiły swego rodzaju manifesty polityczne. Ks. Gioberti w swoim dziele Del primato morale e civile degli Italiani (1843) dowodził, iż jedynym moralnym przywódcą konfederacji państw włoskich przeciwko austriackiej okupacji winien być papież. Według niego, głowa Państwa Kościelnego posiada wszelkie atrybuty natury doczesnej i duchowej, aby skutecznie wywiązać się z powierzonego mu zadania. Co więcej, ks. Gioberti podkreślał 213 Por.: M. Żywczyński, Historia powszechna 1789–1870, Warszawa 2002, s. 314. 149 „Dyplomacja idei”. Przewartoœciowanie ideologiczne… fakt, iż papiestwo cieszy się nieustannym autorytetem, liczył także na fakt, iż dyplomacja kościelna bardzo szybko przeorientuje kierunki swojej polityki zagranicznej i stanie się narodowowłoska. Inną tezę wysuwał Cesare Balbo. Piszący na emigracji hrabia był zdania, iż to nie Państwo Kościelne z papieżem powinno stać na czele konfederacji i dowodzić siłami zbrojnymi w decydującym starciu z Austrią, lecz Piemont. Publikujący swoje poglądy na łamach książki Delle speranze d’Italia (1843) postulował nie angażowanie do kwestii włoskiej kompromitującego się na arenie międzynarodowej papiestwa. Również tego samego zdania był powieściopisarz Massimo d’Azeglio, który w swojej książce Degli ultimi casi di Romania wyliczał błędy papieża, jego dworskiej świty i pracowników Kurii, piętnując wszelkie nadużycia, korupcję, nepotyzm, ignorancję, szerzące się w Rzymie. W Europie dostrzegano fakt, iż na tym polu, kto ma przewodzić kampanii na rzecz niepodległości, może dojść do politycznego spięcia. Po klęsce Wiosny Ludów, większość społeczeństwa włoskiego obwiniała papieża za fakt całkowitej klęski i wzmożonej okupacji austriackiej. Ponadto Rzym nie mógł liczyć na uzyskanie na nowo oddolnego poparcia, brakowało świadomości pośród kleru, chociaż nie brakowało w tym czasie wybitnych postaci w skali całej Italii, jak na przykład kardynał Riario Sforza, ks. Jan Bosco z Turynu, czy ks. Wincenty Pallotti w Rzymie. Właściwie poza Toskanią, gdzie współczynnik wykształcenia wśród księży był satysfakcjonujący, w innych regionach nie wróżył sukcesów. Papieską odmowę uczestniczenia w konfederacji antyaustriackiej skrzętnie wykorzystał Piemont. Północno-zachodni region Włoch, będący w XIX wieku dwukrotnie pod panowaniem austriackim (1820–1821 i 1848–1849) bardzo szybko został naznaczony przywództwem ogólnowłoskiego ruchu zjednoczeniowego. Rozwój gospodarczy tego kraju w czasach rządów hrabiego Cavoura214 i Massimo d’Azeglio jeszcze bardziej podkreślał wzrastającą pozycję Piemontu na arenie międzynarodowej. Jednakże w stosunkach z Państwem Kościelnym po 1849 roku Piemont napotykał trudności. Pius IX, aczkolwiek bardzo przychylny władcy Pie214 150 Pełne imię i nazwisko brzmiało: Camillo Paolo Filippo Giulio Benso. Papiestwo wobec koncepcji zjednoczenia W³och montu, Wiktorowi Emanuelowi II i premierowi Cavourowi215, miał świadomość, iż obydwaj za cenę zjednoczenia ziem włoskich są skłonni posunąć się w swoich politycznych zamiarach do daleko idącej laicyzacji. Nie była to do końca prawda, ów punkt widzenia zaszczepili w umyśle papieża jego skrajnie konserwatywni doradcy. Nie ulega jednak wątpliwości, iż wzajemne stosunki nie należały do bezproblemowych. Polityka zagraniczna Piemontu stawała się coraz bardziej antyaustriacka – po 1851 roku identyfikowano ją w ten sposób bardziej niż politykę papieską. Pozycję Piemontu wzmocniła wizyta ministra spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Williama Gladstone’a, podczas której brytyjski szef dyplomacji oficjalnie potępił rządy Burbonów (Ferdynanda II) w Królestwie Obojga Sycylii, twierdząc iż stały się one symbolem zacofania promieniującego na cały półwysep. Słowa te, rzecz jasna, uderzały w papieża Piusa IX, który po 1850 roku był przeciwny próbom zdecydowanej modernizacji ustroju. Na wzajemne stosunki w negatywny sposób wpływały także kwestie ustrojowe i instytucjonalne w pierwszej połowie lat 50. Jednym z głównych założeń rządu piemonckiego było sukcesywne zmniejszenie tradycyjnych wpływów duchowieństwa lub co najmniej zdecydowane ich ograniczenie. W 1850 roku piemoncka władza ustawodawcza oświadczyła, iż działalność trybunałów papieskich jest niedozwolona. Jeszcze dalej posunięto się w tzw. „prawach Siccardiego”, gdzie przestały obowiązywać przywileje stanowe duchownych i prawo kościelnego azylu. Posunięto się do wypędzenia władzy hierarchicznej z Piemontu, wprowadzenia ślubów cywilnych w 1852 roku, zniesiono wszelkie klasztory i religijne zgromadzenia na mocy ustawy z 1855 roku216. Powszechnie wiadomo było, iż za zmianami stał Massimo d’Azeglio, nie sprzeciwiał im się także hrabia Cavour, milczącą zgodę wyraził także król Wiktor Emanuel II. Najbardziej skomplikowana w polityce wobec Kościoła była postawa króla, 215 Pomimo systematycznie prowadzonej polityki sekularyzacji państwa, hrabia Cavour cieszył się u Piusa IX dużym poważaniem. Swoją sympatię dla premiera Piemontu papież wyraził bardzo dobitnie po jego śmierci (7 czerwca 1861 roku) mówiąc; „ach, jak on kochał swój kraj, ten Cavour, ten Cavour. Ten człowiek prawdziwie był Włochem. Bóg na pewno mu wybaczy, jak my mu wybaczamy”. Por.: E.E.Y.Hayes, op.cit., s. 329. 216 Ustawę przyjęto większością zaledwie 11 głosów. 151 „Dyplomacja idei”. Przewartoœciowanie ideologiczne… który w rzeczywistości chciał doprowadzić do porozumienia z papiestwem. Obawiał się skrajnie agresywnej lewicy, jednakże większość członków uważała, iż nie jest możliwe prowadzić politykę zjednoczeniową w porozumieniu i zgodzie z Państwem Kościelnym. Sam Cavour był w dość kłopotliwej sytuacji politycznej. Sprawując funkcję premiera od 1852 roku aż do swojej śmierci217, wywierał przemożny wpływ na politykę zagraniczną Piemontu218. W rzeczywistości Cavour kształtował swoją politykę stopniowo, w oparciu o aktualne wydarzenia i odniesione sukcesy. Nie ma także dowodów na fakt, iż Cavour w swoim zamyśle politycznym pragnął inkorporacji wszystkich ziem włoskich w jedno państwo, był raczej zwolennikiem utworzenia królestwa północnowłoskiego. Postrzegany jako umiarkowany liberał, wykazywał raczej przychylność wobec Kościoła, wyznając zasadę „wolny Kościół w wolnym państwie”, zatem przeciwnik konkordatu, który w jego przekonaniu krępowałby znacznie swobody polityczne i światopoglądowe obywateli Piemontu. Cavour był świadom, iż polityką sekularyzacji wielu instytucji kościelnych wypowiada wojnę ideologiczną Kościołowi, ale, jak sam argumentował, wybrał „mniejsze zło” dla wzmocnienia ruchu niepodległościowego, nie dyskryminując przy tym wiary katolickiej, a zadowalając jedynie lewicowy elektorat tak silnie wspierający kampanię antyaustriacką. Napięta sytuacja lat 1853–1855 doprowadziła Piemont do wypowiedzenia wojny219. Nastąpił splot korzystnych dla Piemontu okoliczności. 217 Z przerwą w 1859 roku. Problematyczna stała się inspiracja polityczna Cavoura. Uznawany za „ojca zjednoczenia”, polityką zaczął się żywo interesować dopiero po 1847 roku, wydając wraz z Cesare Balbo i innymi działaczami czasopismo pt. „Il Risorgimento”. Przekazywana głównie po jego śmierci legenda przypisywała mu sformułowanie od podstaw koncepcji zjednoczenia Włoch, jednakże brak na ów stan rzeczy dowodów. 219 Już w lutym 1853 roku wybuchło powstanie w Mediolanie, które zostało przez Austrię brutalnie stłumione. Do Piemontu przybyła fala uchodźców, którą przyjął Wiktor Emanuel II, nadając im obywatelstwo. Cavour przystąpił do ofensywnej propagandy przeciwko habsburskiej okupacji, oskarżał Austrię o łamanie prawa, nielegalną obecność w Państwie Kościelnym i Królestwie Obojga Sycylii, dążenie do wojny i załamanie się równowagi europejskiej. Kolejnym momentem zwrotnym była propozycja Napoleona III dotycząca udziału Piemontu w koalicji krymskiej. Miała to być forma upomnienia Austrii za prowadzenie gry politycznej na dwa fronty. W styczniu 1855 roku podpisano konwencję 218 152 Papiestwo wobec koncepcji zjednoczenia W³och Koalicja krymska zaczęła odnosić sukcesy, w wielu krajach Europy (głównie za sprawą ministra spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Clarendona i Francji) rodzi się tzw. filoitalizm. Korzystnie zmieniła się także sytuacja międzynarodowa. Wojna krymska przyniosła rozstrzygnięcia, które przeobraziły znacznie układ sił w Europie. Austria będąca powodem wszelkich konfliktów w Italii, została osamotniona, Francja za wszelką cenę dążyła do zmian powiedeńskiego ładu. Wchodząc w sojusz z Rosją po 1856 roku mogła zdeprecjonować konsekwencje kongresu, który przypieczętował porażkę Napoleona I i zepchnął Francję do drugiej ligi państw. Jakakolwiek zmiana wzmocniłaby tron Napoleona III i byłaby triumfem dla Francji. Wprawdzie priorytetem dla Napoleona III było uzyskanie przedłużenia granicy na Renie, jednakże obawiał się Prus, a także poparcia jakiego udzieliła im Rosja. Nie chcąc doprowadzić do ogólnoeuropejskiego konfliktu zbrojnego zdecydował się na wysuwanie programu zmian terytorialnych we Włoszech kosztem Austrii. Łączyło się to także ze specyfiką Napoleona III, który utożsamiał się w kwestii solidaryzowania się z narodami uciskanymi ze swoim wielkim stryjem. Pomysły Napoleona III akceptował w sposób zdecydowany car Aleksander II, który poprzez zaangażowanie głównych sił europejskich na zachodzie liczył na weryfikację niekorzystnych dla Rosji postanowień Pokoju Paryskiego dotyczących Bliskiego Wschodu. Dyplomacja watykańska pozostała bierna. Cavour postanowił wykorzystać okazję do podbicia zainteresowania „kwestią włoską”. W kwietniu 1856 roku premier Piemontu dokonywał ataków na Austrię, oskarżając o bezprawną okupację. Spotkał się to z odzewem ze strony ministra spraw zagranicznych Francji Walewskiego, który nawoływał Austrię do oddania Lombardii i Wenecji. Zmuszony okolicznościami cesarz Franciszek Józef I wydał deklarację o zaprzestaniu represji. Premier Cavour odniósł olbrzymie moralne zwycięstwo; odtąd cała Europa przychylnie patrzyła w kierunku Italii pragnącej zjednoczyć swoje ziemie w jeden twór państwowy. Poparcie ze strony Francji o przystąpieniu do wojny krymskiej, następnie konwencję ratyfikował parlament piemoncki, pod Sewastopol natomiast wyruszyły siły zbrojne w liczbie 15 000 żołnierzy pod dowództwem gen. La Marmora. 153 „Dyplomacja idei”. Przewartoœciowanie ideologiczne… przyspieszyły okoliczności zamachu na życie Napoleona III220. Skłoniło to cesarza do zaproszenia Cavoura na potajemne negocjacje do Plombieres-Les-Baines (20–21 lipca 1858 roku). Cesarz chciał w ten sposób upewnić się co do intencji politycznych Cavoura i zaproponować najkorzystniejsze dla obu stron rozwiązanie. Komunikat premiera Piemontu był jednoznaczny. Kamil Benso di Cavour pragnął zjednoczenia Włoch, jednakże w skład przyszłego królestwa miały wejść jedynie Piemont, Lombardia i Wenecja. Zaproponował także, iż w środkowym paśmie półwyspu utworzone zostało by królestwo, do którego wliczano Parmę, Modenę, Toskanię, legacje papieskie z Marchią, Umbrią i Emilią Romanią. Resztę półwyspu zajęły by kadłubkowe Państwo Kościelne (papieżowi chciano pozostawić jedynie Rzym i krainę położoną nad Morzem Tyrreńskim) i Królestwo Obojga Sycylii – ostoje rządów reakcyjnych. Nieformalny sojusz Piemontu z Francją miało przypieczętować małżeństwo bratanka cesarza z córką Wiktora Emanuela II, Klotyldą Sabaudzką. Zgoda co do planów politycznych była po obu stronach, gdyż zarówno Napoleon III jak i Cavour nie planowali zjednoczenia całych Włoch. Ponadto obu stronom zależało na wyeliminowaniu wpływów austriackich z półwyspu, przy czym Francja liczyła, iż po wycofaniu się Austrii z północno-wschodnich Włoch to właśnie ona obejmie hegemonię nad okupowanym terytorium. Aczkolwiek obie strony były jednomyślne co do kwestii zjednoczeniowej i austriackiej, Napoleon III do końca wykazywał niezdecydowanie, czy ulec presji okoliczności i zaangażować się w wojnę z Austrią. Dopiero tajna umowa z Rosją, podpisana w Petersburgu 3 marca 1859 roku zapewniła cesarzowi neutralność ze strony Rosji, w zamian za poparcie w sprawie wschodniej. W dodatku Rosja powstrzymywała Prusy przed udzieleniem pomocy Austrii. Podczas tajnych negocjacji w Plombieres, 220 Przeprowadzony 14 stycznia 1858 roku na życie cesarza zamach bombowy był najprawdopodobniej przygotowany w akcie zemsty przez karbonariuszy, a wykonany przez Włocha Feliksa Orsiniego. Napoleon III skwapliwie skorzystał z zamachu publikując rzekomo autentyczne listy niedoszłego zbrodniarza, w których miało być stwierdzone, iż Francja (również cesarz) nie zazna spokoju, dopóki Włochy nie uzyskają niepodległości. Katolicka opozycja we Francji głośno protestowała przeciwko podjęciu tej kwestii przez cesarza, zaangażowaniu się w wojnę z Austrią i ostentacyjnego popierania Piemontu. 154 Papiestwo wobec koncepcji zjednoczenia W³och Cavour zobowiązał się do sprowokowania wojny z Austrią, aby nie obciążać tym zadaniem Napoleona III221. Wojna przebiegała od momentu bitwy pod Magentą ze szczęśliwym skutkiem dla sprzymierzonych wojsk francusko-sardyńskich. W kluczowej fazie, kiedy to sprzymierzone siły zadały wojskom austriackim druzgocącą klęskę wydawało się, iż nastąpi ostateczne zlikwidowanie obecności austriackiej. Niespodziewanie 6 lipca Napoleon III zaproponował cesarzowi Franciszkowi Józefowi I zawieszenie broni, pięć dni później nastąpiło spotkanie dwóch cesarzy, 12 lipca obydwaj władcy oraz król sardyński podpisali preliminaria pokojowe w Villafranca. Cavour rozgoryczony protestował przeciwko nagłemu przerwaniu działań wojennych, nakłaniał Napoleona III do przystąpienia do decydującej fazy działań wojennych. Co tak naprawdę skłoniło cesarza do nagłego wycofania się z wojny przeciwko Austrii? Największy wpływ na jego decyzję miała niestabilna sytuacja na półwyspie. Tuż po rozpoczęciu wojny, w Toskanii wybuchło powstanie przy udziale agentów Cavoura – ks. Leopold II zmuszony był uciekać. Wkrótce dotychczasowi panujący zostali usunięci z Parmy i Modeny, w ślad za tymi krajami do rozruchów politycznych doszło w prowincjach papieskich. W każdym z krajów ogarniętych powstaniem wyrażano chęć przyłączenia się do Piemontu, na co król Wiktor Emanuel II zawsze wyrażał zgodę. To naturalnie nie pozostawało w zgodzie z planami cesarza, co więcej Napoleon III musiał liczyć się z opinią opozycji katolickiej 221 W kręgach cesarskich dowódców panowało przeświadczenie, iż wojska austriackie, choć nie przygotowane dostatecznie do wojny, odniosą łatwe zwycięstwo nad Sardynią. Cavour miał świadomość, iż generałowie i doradcy wojenni Franciszka Józefa I są skorzy do ataku, stąd nakazał prowokacyjne wzmocnienie portu w Alessandri. Spotkało się to z natychmiastowym odzewem, pod naciskiem generałów rząd Buola wystosował 12 kwietnia 1859 roku ultimatum do Sardynii, domagając się w nim przerwania zbrojeń. Ultimatum zostało odrzucone, co oznaczało wojnę. Decydujący w wojnie był wkład wojsk francuskich (ok. 100 000 żołnierzy) siły sardyńskie stanowiły ok. 40 000 żołnierzy i nie miały bezpośredniego wpływu na przebieg wojny. Sam cesarz Napoleon III brał osobiście udział w wojnie, jednakże faktycznie korzystał ze wskazówek i posiłkował się strategią uchodzącego za jednego z najlepszych dowódców francuskich tamtych lat, gen. Henryka Jominiego. Początkowo wojska francusko-sardyńskie poniosły kilka porażek (Montebello, Palesrto, Vercello), jednakże po sukcesie pod Magentą (4 czerwca 1859 roku) szala zwycięstwa przechyliła się na ich stronę. Konsekwencje niezwykle krwawej bitwy pod Solferino (24 czerwca 1859 roku) potwierdziły silną pozycję Francji w tej wojnie. 155 „Dyplomacja idei”. Przewartoœciowanie ideologiczne… we Francji, którzy mocno oponowali przeciwko deprecjonowaniu Państwa Kościelnego w walce o zjednoczenie Włoch. Interwencja dyplomacji papieskiej nastąpiła dopiero w sytuacji, gdy w Państwie Kościelnym wybuchło powstanie, dodatkowo reakcję papieża Piusa IX spotęgowała wieść o plebiscycie z marca 1860 roku, w którym prawie jednogłośnie ludność środkowych Włoch opowiedziała się za przyłączeniem do Piemontu. Papież już 17 czerwca 1859 roku ekskomunikował wszystkich inicjatorów powstania w swym państwie, kolejną anatemę rzucił 26 marca 1860 roku na wszystkich „odpowiedzialnych” za dokonanie „gwałtu” na suwerenności Państwa Kościelnego. Po raz kolejny Pius IX wypowiedział się publicznie 28 września 1860 roku, gdzie potępił w sposób uroczysty zasadę nieinterwencji. Powstanie, które wybuchło w Państwie Kościelnym niebawem po klęsce Austriaków w kwietniu 1859 roku, było niezmiernie korzystne dla Piemontu. Odtąd bowiem, widząc jak onieśmieleni w działaniu są papiescy doradcy, można było przystąpić do negocjacji z papieżem w kwestiach terytorialnych. Wiktor Emanuel zaproponował papieżowi, by ten odstąpił Romanię, zajętą przez Piemont, a także zrezygnował z Umbrii i Marchii, gdzie do tej pory władza papieska była raczej nominalna. Zażądano także, aby obywatele rzymscy i mieszkańcy okolic uzyskali takie same prawa jak w Piemoncie. W odpowiedzi na owe roszczenia Pius IX ogłosił encyklikę Nullius certe z 18 stycznia 1860 roku, w której po raz kolejny ogłosił ekskomunikę na tych, „którzy podnieśli rękę na Święty Kościół Powszechny”222. Co ciekawe, gest papieża w niemal całym świecie katolickim przyjęto z dużym zrozumieniem i sympatią. Na dobre odżyła problematyka „kwestii rzymskiej”, czyli rozstrzygnięcia dylematu, jaki status powinno mieć Państwo Kościelne. Powszechnie zastanawiano się, czy upadek świeckiego panowania papieża w dotychczasowej formie ustrojowej nie spowoduje, iż pozycja katolicyzmu na arenie międzynarodowej osłabnie w znaczący sposób. Sytuacja stała się poważna w obliczu faktu, iż armia papieska, choćby najbardziej zmodernizowana, nie była w stanie stawić skuteczne222 156 Por.: Z. Zieliński, op.cit., s. 173. Papiestwo wobec koncepcji zjednoczenia W³och go oporu przeciwko wojskom piemonckim i wolontariuszom Garibaldiego. Napoleon III zmuszony był nadal utrzymywać garnizon francuski stacjonujący w Rzymie, aby zagwarantować papieżowi formalne i faktyczne władanie na skrawku ziemi wchodzącej w skład Państwa Kościelnego. Działający od 6 maja 1860 roku w ramach „wyprawy tysiąca” Garibaldi był oceniany przychylnie w Rzymie, gdyż postrzegany był jako konkurencyjny ośrodek zjednoczeniowy dla Piemontu (papież, inspirowany stanowiskiem sekretarza Antonelliego liczył na upadek całej akcji). Przestraszony Cavour wymusił na Napoleonie III interwencję w nie zajętych jeszcze przez Piemont krajach. Nie wpłynęło to w żaden sposób na wynik plebiscytu, który odbył się w listopadzie 1860 roku w Marchii i Umbrii – dotychczasowych legacjach papieskich223. Dnia 18 lutego 1861 roku zebrał się w Turynie złożony z przedstawicieli wszystkich krajów złączonych pierwszy włoski parlament. Następnie 17 marca 1861 roku, na mocy jego uchwały, Wiktor Emanuel II przyjął tytuł króla Włoch. Do pełni zjednoczenia kraju brakowało Rzymu. Wprawdzie Cavour wysuwał daleko idące obietnice224, jednakże Pius IX zdawał się być niewrażliwy na owe postulaty. Papież po raz kolejny wykazał niezmierne przywiązanie do ziemi – patrymonium św. Piotra, do końca nie mógł się pogodzić z faktem utraty rzeczywistej władzy nad skrawkiem terytorium, na jakim ostało się Państwo Kościelne. Nawrócony anglikanin Henry Edward Manning, przyszły kardynał arcybiskup Westminsteru, twierdził, iż doczesna władza papieża to „znak wolności, niezależności, niezawisłości Królestwa Bożego na ziemi. Państwo Kościelne jest jedynym kawałkiem ziemi, gdzie Wikariusz Chrystusowy może swobodnie postawić stopę”225. 223 W przypadku Marchii ok. 130 000 osób głosowało za przyłączeniem, 1 300 przeciw. W przypadku Umbrii proporcje głosów rozkładały się następująco – 97 000 za, 300 przeciw. Por.: Esposizione documentata sulle constanti cure del sommo pontefice Pio IX a riparo dei mali che soffre la Chiesa cattolica nei dominii dell’Italia w: Z. Zieliński, op.cit., s. 174. 224 Chciał uczynić Rzym stolicą królestwa, papieżowi w ramach rekompensaty zagwarantować całkowitą swobodę wykonywania urzędu. W zlaicyzowanej północnej części Włoch, w której dominującą rolę w życiu politycznym zaczęli odgrywać przedstawiciele skrajnej lewicy i liberałowie stroniący od współpracy z Kościołem, było to niemałe ustępstwo. 225 Por.: „Iccisi et Coronati” w: Sermons on Ecclesiastical Subjects, Dublin 1963, s. 273. 157 „Dyplomacja idei”. Przewartoœciowanie ideologiczne… Niespodziewana śmerć Cavoura 6 czerwca 1861 roku jeszcze bardziej skomplikowała wzajemne stosunki. Odtąd Państwo Kościelne utraciło orędownika i rzecznika spraw papieskich w negocjacjach między Paryżem a Turynem. Państwo Kościelne de facto zależało jedynie od Austrii i Francji. Coraz więcej katolików myślących kategoriami narodowymi dołączało do środowiska radykałów. Stąd też nawet w Kurii Rzymskiej szybko pojawiły się głosy, iż sytuację można było jeszcze uratować, gdyby móc zorganizować tajne negocjacje pomiędzy Wiktorem Emanuelem II a Piusem IX. Na przeszkodzie stały; twarda postawa papieża, a także antyklerykalizm jawnie manifestowany przez środowiska rządowe – król czuł się niezmiernie skrępowany, nie mógł jednoznacznie opowiedzieć się po którejkolwiek ze stron. Konwencja z rządem włoskim z 1864 roku przewidywała także wycofanie wojsk francuskich z Państwa Kościelnego w 1866 roku. Chociaż niektóre francuskie korpusy ekspedycyjne pozostały w Rzymie aż do września 1870 roku, po 1867 roku sojusz francusko-papieski przestał odgrywać jakiekolwiek znaczenie polityczne226. Osamotnione papiestwo, dotknięte porażką w plebiscycie z 2 października 1870 roku, gdzie ponad 96% uprawnionych do głosowania opowiedziało się za przyłączeniem do Włoch, zostało upokorzone gwarancjami terytorialnymi – okrojeniem Państwa Kościelnego do Watykanu, Lateranu i Castel Gandolfo. Momentem kończącym proces zjednoczenia było przeniesienie stolicy kraju z Florencji do Rzymu w lipcu 1871 roku. Ponad tysiącletnia historia Państwa Kościelnego zatoczyła okrąg. Pius IX w akcie desperacji i uniesienia ogłosił się „więźniem Watykanu”, usiłując wywierać jeszcze jakikolwiek wpływ na otaczającą go rzeczywistość. 3. Wzrost znaczenia ideologii w polityce zagranicznej Państwa Kościelnego Wszyscy, którzy z pontyfikatem Piusa IX wiązali nadzieję na modernizację ustroju Państwa Kościelnego, jego gospodarki, sposobu zarzą226 W początkach września 1867 roku wojska francuskie powróciły do Rzymu, aby odeprzeć ofensywę włoską kierowaną przez G. Garibaldiego. Ostateczne rozwiązanie kwestii rzymskiej odsunięto do najbliższej nadarzającej się okazji. 158 Wzrost znaczenia ideologii w polityce zagranicznej Pañstwa Koœcielnego dzania, wreszcie ukształtowania nowej, odpowiadającej wyzwaniom epoki wizji politycznej, srodze się zawiedli. Papież bardzo szybko porzucił myśl o jakichkolwiek reformach w tym aspekcie, co potwierdziły wydarzenia Wiosny Ludów. Zdając sobie sprawę, iż rozstrzygnięcia ogólnoeuropejskiej rewolucji nie przyniosły wyciszenia nastrojów i nie przywróciły pokoju, Pius IX hołdował rządom reakcji, z sentymentem patrząc na rządy swojego poprzednika – Grzegorza XVI227. Nie mogąc prowadzić prawdziwych wojen przy użyciu potężnych armii żołnierzy, podpisywać zawieszenia broni, dyktować warunków pokoju, postanowił prowadzić wojnę na innym podłożu, gdzie za oręż służyła mu idea i światopogląd, a za instrument działania (nacisku) – wszelkie możliwe kary kościelne. Pius IX był absolutnie przekonany o zgubnym wpływie wielu ideologii, prądów myślowych i tendencji politycznych, jakie zaczęły odgrywać doniosłą rolę w XIX wieku. Jednakże w potępianiu wielu prądów – liberalizmu, wolnomularstwa narodowego, tendencji zjednoczeniowych czy też ruchów niepodległościowych nie był osamotniony. Sprzeciw owym przejawom życia politycznego i społecznego wyrażali jego poprzednicy na Stolicy Piotrowej już w XVIII wieku. Wielkim prekursorem w potępianiu przeżywającego swój renesans Wolnomularstwa Narodowego228 227 Znamienny to fakt biorąc pod uwagę, iż nie darzyli się wzajemnie sympatią. Zwane też sztuką królewską, był to ponadnarodowy ruch etyczny. Stowarzyszenia wolnomularskie są inicjacyjnymi zrzeszeniami zorganizowanymi wielostopniowo. Przyjęcie do nich oraz sukcesywne zaznajamianie członków z zasadami i celami ruchu dokonuje się przez udzielanie pouczeń, będących wtajemniczeniami, kolejno na ucznia, czeladnika i mistrza. Podstawową jednostką organizacyjną wolnomularstwa jest loża; loże jednego kraju lub jego części łączą się w związek, zrzeszenie, centralę (obediencja) np. Wielka Loża lub Wielki Wschód, którego kierownictwo jest wybierane; nie istniała ponadnarodowa zwierzchność nad wszystkimi organizacjami wolnomularskimi lub nad ich większością. Członkowie lóż rozpoznają się za pomocą znaków. Organizacje wolnomularskie są stowarzyszeniami zamkniętymi, ale nie tajnymi (tegoż słowa używa się w mowie potocznej określając owe stowarzyszenia); członkowie są zobowiązani do utrzymania w tajemnicy składu osobowego (z wyjątkiem przypadku, gdy członek zgadza się na ujawnienie swojej przynależności oraz po jego śmierci), obrzędów, rytuałów, znaków rozpoznawczych i symboli, natomiast zasady i postawy ideowe są znane i ogłaszane w publikacjach. Członkowie lóż niezależnie od pozycji społecznej i majątkowej, narodowości i rasy oraz poglądów odbywali spotkania na zasadzie równości i braterstwa, żeby metodami pokojowymi prowadzić ludzkość do solidarności oraz powszechnej pomyślności, co w retoryce wolnomularskiej jest związane budowaniem świątyni ludzkości. Organizacje wolnomularskie występowały od 228 159 „Dyplomacja idei”. Przewartoœciowanie ideologiczne… był papież Klemens XII, który encyklice Ins Emitenti z 1738 roku dokonał aktu potępienia tajnych stowarzyszeń i zgromadzeń politycznych, początku swojego istnienia przeciwko szowinizmowi, nierówności prawnej, nietolerancji i stosowaniu przemocy w stosunkach międzyludzkich. W miarę możliwości finansowych świadczyły także pomoc na rzecz organizacji charytatywnych, instytucji oświatowych oraz związanych z nimi badań naukowych. Wolnomularstwo wywodzi się ze średniowiecznych angielskich cechów murarskich, a ściślej ze związku wolnych murarzy (freemasons), budowniczych katedr gotyckich, oraz ze zrzeszeń różnokrzyżowców; z powodu skojarzenia z budowaniem, legendy masońskie przedłużały genezę wolnomularstwa aż po czasy powstania Świątyni Jerozolimskiej (Salomon i Hiram), jednakże istnieją teorie naukowe głoszące, iż ruchy masońskie swój początek wywodzą od sekt gnostyckich z II wieku p.n.e., w tym z jedną z najsłynniejszych – sektą z Qumran. Organizacje cechowe miały nie tylko cele o charakterze instytucjonalnym i edukacyjnym (przekaz umiejętności i sekretów), lecz także samopomocowe, charytatywne i towarzyskie, a wreszcie religijno – światopoglądowe. Na Wyspach Brytyjskich w 2 połowie XVII i na początku XVIII wieku do zamierających bractw budowniczych katedr wstępowali licznie ludzie nauki, wykształcona szlachta i arystokraci. Dotychczasowe wolnomularstwo rzemieślnicze przekształciło się w wolnomularstwo symboliczne, zwane też filozoficznym. Momentem przełomowym tej ewolucji było zjednoczenie się 4 lóż Londynu w Wielką Lożę (1717). W nowej organizacji skupili się zamożni i wykształceni zwolennicy wczesnego oświecenia, zwłaszcza tolerancji światopoglądowej i politycznej, swobody sumienia, wolności obywatelskiej oraz braterstwa. Podstawowe zasady zostały sformułowane w Konstytucji Wolnych Mularzy (1723), stanowiącej odtąd prawie niezmienną podstawę ideową i organizacyjną wolnomularstwa. Niebawem powstały jego pierwsze loże na kontynencie europejskim – w Paryżu (1725), Madrycie (1728), Florencji (1729), Hamburgu (1733) i Ameryce Północnej (Filadelfia przed 1733). Wolnomularstwo zostało szybko przeszczepione do monarchii Habsburgów a także do Rosji. Ówczesne loże były ogniskami oświecenia i działalności filantropijnej. Na kontynencie europejskim, jako ośrodki kwestionujące późnofeudalny porządek stanowy (m. in. wpływy hierarchii wyznaniowych i jezuitów), tworzyły nowe ramy organizacyjne dla ruchu emancypacji mieszczaństwa, uczestniczyły w intelektualnym przygotowaniu rewolucji francuskiej 1789–1799, w walce o niepodległość Ameryki Północnej, później Ameryki Łacińskiej oraz o zjednoczenie Włoch, stały się ogniwem miedzy stowarzyszeniami XVIII wieku i partiami politycznymi. W Europie kontynentalnej do wolnomularstwa przeniknęli członkowie stowarzyszeń mistyków, alchemików itp. Dzięki owym zabiegom powstały rozmaite wolnomularskie systemy (ryty, obrządki, zakony), które do trzech podstawowych stopni wtajemniczenia dołączyły kolejne, tzw. stopnie wyższe; w niektórych lożach zaczęto uprawiać alchemię, magię i inną „wiedzę tajemną”. Pod koniec XVIII wieku wolnomularstwo przeważnie powróciło do postaw racjonalistycznych, zachowało jednak pewne elementy nabyte, jak systemy stopni wyższych; najbardziej rozpowszechnił się trójstopniowy Obrządek Szkocki – Dawny i Uznany. W miarę rozwoju wolnomularstwa w poszczególnych krajach powstawały ich wielkie loże (Wielkie Wschody) – we Francji (1736), Prusach (1744), Niderlandach i Szwecji (1756). Deizm wolnomularstwa i równorzędne traktowanie wszystkich wyznań chrześcijańskich, niebawem też innych religii, często również, głównie w krajach katolickich – oświeceniowy antyklerykalizm, spowodowały wrogi do niego stosunek wszelkiej ortodoksji religijnej. Por.: M. Żywczyński, op.cit. 160 Wzrost znaczenia ideologii w polityce zagranicznej Pañstwa Koœcielnego działających na szkodę Kościołowi. Reakcja papieża przyniosła pożądany rezultat – w wielu krajach tworzenie i zrzeszanie się w tajne organizacje o charakterze masońskim było zakazane, ukazywane jako zachowanie zagrażające bezpieczeństwu publicznemu, wreszcie niezgodne z prawem cywilnym i kanonicznym. Potępienie, które papież Klemens XII wyraził, obwarowane zostało klauzulą „po wieczne czasy”. W przypadku wejścia do zakazanych struktur, każdy katolik ściągał na siebie automatycznie karę ekskomuniki, której cofnięcia jedynie papież mógł się podjąć229. Encykliką, która potwierdziła stanowisko Klemensa XII w kwestii tajnych stowarzyszeń i zebrań była Ecclesiam a Jesu Christo Piusa VII z 1821 roku. Papież dokonał w niej ostrej krytyki wolności absolutnej, niczym nie ograniczonej, jaka miała panować w tajnych towarzystwach. Pius VII nazwał ją fałszywą filozofią, która nie ma nic wspólnego z religią katolicką230. Wskazywał na potencjalne zagrożenie, jakie może wypłynąć w kierunku Państwa Kościelnego ze strony tajnych stowarzyszeń, głównie włoskich karbonariuszy – był to pierwszy dokument, w którym papież oficjalnie uznawał włoski ruch o dążeniach zjednoczeniowych za nielegalny. Również w encyklice Quo graviora papieża Leona XII (1826), która stała się swoistym podsumowaniem dotychczasowego stanowiska papiestwa, wyrażono głęboki sprzeciw działaniu tajnych organizacji. Ponadto nazwano krzywoprzysięstwem wszystko to, co zostało przyrzeczone przeciwko Kościołowi. Do końca 1827 roku Leon XII zdecydował się także na zwolnienie wszystkich katolików udzielających się w tajnych towarzystwach od obowiązku dochowania przysięgi i utrzymania w tajemnicy członkostwa w nich swoich braci. Owego zwolnienia mieli każdorazowo dokonywać spowiednicy zatwierdzeni przez ordynariuszy miejsca. Dwa lata później, papież Pius VIII potwierdził ważność wszystkich dotychczasowych anatem rzuconych przez Kościół na członków lóż masońskich i innych tajnych stowarzyszeń. 229 Jedyny wyjątek prawnokanoniczny, dla którego pozostali duchowni mogli cofnąć ową anatemę była klauzula „in articulo mortis” – w niebezpieczeństwie śmierci. 230 Była to odpowiedź papieża na szereg argumentów, iż tajne towarzystwa implementowały w swoim działaniu przesłanie chrześcijańskiej dobroci, pomocy i współpracy dla dobra wszystkich potrzebujących. 161 „Dyplomacja idei”. Przewartoœciowanie ideologiczne… Wszakże nie były to jedyny kwestie, co do których ustosunkowało się papiestwo tamtego okresu. W momencie niestabilnej sytuacji na kontynencie europejskim należało również ustosunkować się do kwestii politycznych, które jawnie zagrażały integralności i ciągłości misji Kościoła katolickiego. Zagrożenie dla całego Kościoła powszechnego nadeszło z ogarniętej rewolucją Francji. Dnia 12 lipca 1790 roku francuska Konstytuanta uchwaliła tzw. cywilną konstytucję duchowieństwa. Kościół został zdemokratyzowany, jego struktura powiązana została ze strukturą państwa. To państwo utrzymywało Kościół i pomagało mu. Konstytucja radykalnie zmieniła pozycję hierarchii kościelnej. Taka sytuacja powodowała oburzenie papieża Piusa VI, który już w tym samym roku potępił Deklarację praw człowieka i obywatela, zarzucając jej powodowanie samowoli, ustanowienie równości i wolności „wyuzdanej”231. Papież twierdził, że proponowana przez rewolucję wolność myślenia i działania jest przeciwna prawu ustanowionemu przez Boga. Toteż w marcu 1791 roku wydał bullę Quod aliquantum, w której skrytykował wolność absolutną, sprzeniewierzenie się władzy monarszej, protestował, iż konstytucja z 1791 roku chciała unicestwić religię katolicką. W podobnym tonie Rzym wystosował list do biskupa Troyes Post tam diuturnitas. W korespondencji podjęto krytykę art. 22 konstytucji Francji, który gwarantował wolność sumienia i wyznania, a także wolność kultu. Jednakże w świetle wydarzeń rewolucyjnych i epoki napoleońskiej, gdzie dochodziło do jawnego zwalczania instytucji kościelnych, sformułowanie artykułu 22 rodziło uzasadnione obawy. Kościół katolicki w bardzo radykalny sposób przeciwstawiał się wrogim mu ideologiom. Wydarzenia rewolucji francuskiej i uciemiężenie Kościoła w dobie napoleońskiej wykazały, iż bez zdecydowanej postawy nie uznającej kompromisów można utrzymać wpływy Kościoła w Europie. Ów pogląd wzmacniała dodatkowo koniunktura polityczna rządów reakcyjnych, wspierających Kościół i papiestwo. Dyplomacja kościelna mogła zatem swobodnie szafować dość archaicznymi środkami polityki 231 Por.: M. Król, Historia myśli politycznej: od Machiavelliego po czasy współczesne, Gdańsk 2001, s. 212, S. Filipowicz, Historia myśli polityczno-prawnej, Warszawa 2003, s. 322–323. 162 Wzrost znaczenia ideologii w polityce zagranicznej Pañstwa Koœcielnego zagranicznej, aby zrealizować swoje cele. Świadoma poparcia wielkich mocarstw okresu restauracji, podjęła niezwykle aktywną działalność ideową, polaryzując tendencje ideologiczne pojawiające się w ówczesnej Europie. Pius IX, szanujący dotychczasowy dorobek papiestwa w tej dziedzinie, pragnął również przyłączyć się do panteonu papieży, którzy podjęli walkę z „heretyckimi i wyuzdanymi wyobrażeniami o świecie”232. Już w pierwszym roku swojego pontyfikatu, Pius IX wydał encyklikę Qui pluribus , w której zaprezentował wykaz błędów, jakie obecne były w ówczesnym życiu politycznym. Dokument ten nie pozostawiał złudzeń. Papież szczególnie jasno nakreślił przepaść między wolnością postulowaną przez liberałów a wartościami katolicyzmu. Jednakże w żaden sposób nie dostrzegał, iż Europa po okresie Wiosny Ludów przechodziła poważny kryzys religijny. Fala laicyzacji dotarła nawet do najbardziej katolickich zakątków kontynentu, wszędzie panowało przekonanie, iż należy zerwać ze znienawidzoną restauracyjną polityką sojuszu ołtarza z tronem. Europa potrzebowała nowych bodźców stymulujących ją do dalszego rozwoju. Zarchaizowany katolicyzm, skrzętnie pielęgnowany przez Piusa IX w kadłubkowym tworze politycznym, jakim było ówczesne Państwo Kościelne, nie mógł tego zapewnić. Jego bogaty dorobek ideologiczny wzmocniły z pewnością dwa dokumenty będące owocami dwóch konsystorzy – Singulari quodam i Maxima quidam. Pierwszy dokument pochodził z obrad konsystorialnych z 9 grudnia 1854 roku, kolejny zaś – z 9 czerwca 1862 roku. Papież wyraził w nich potępienie naturalizmu i indyferentyzmu państwowego, wolności religijnych i swobody kultu, a także swobody wyrażania błędnych opinii. Dokumenty te stwarzały grunt do opublikowania wiodącego dokumentu o skrajnie konserwatywnym wydźwięku – encykliki Quanta cura z 1864 roku wraz z dołączonym do niej „Syllabusem 80 błędów” – Syllabus errorum. O sile dokumentu w tamtej epoce zdecydowała nie dosadność sformułowanych tez, ale atmosfera i oddźwięk w samej Kurii Rzymskiej. Ca232 Słowa te miał wypowiedzieć Grzegorz XVI w kontekście błędnych ideologii zatruwających ówczesny świat. Odwołał się także do słów św. Augustyna: „Jakaż śmierć jest gorsza dla duszy niż samowola błędu!”. 163 „Dyplomacja idei”. Przewartoœciowanie ideologiczne… ła dekada lat 50. i początek lat 60. to wzrost wpływów ultramontanistów w samej Kurii, jak i na obszarze całego Starego Kontynentu. W Europie doświadczonej Wiosną Ludów, będącą po raz kolejny momentem dziejów, który rozliczał wiele ówczesnych autorytetów, dla obrony tradycyjnych, wręcz konserwatywnych wartości katolickich, reakcjoniści propagowali ideę, iż w centrum życia Kościoła winna znaleźć się osoba papieża. Ów argument podsycały nieustanne ataki na papiestwo, dramatyczna historia Państwa Kościelnego w pierwszej połowie XIX wieku, kiedy to osamotniony i uciemiężony papież, tułający się po Europie, wytrwale stał na straży najważniejszych wartości, niestrudzenie, na przekór okolicznościom politycznym pełniąc swoją pasterską misję. Wielu działaczy prowadziło agitację na rzecz papiestwa, co w Europie rozdwojonej na modernistyczne i zlaicyzowane środowiska miejskie a także trwające przy Kościele katolickim środowiska wiejskie, miało ogromne znaczenie. Trudno bowiem się nie zgodzić, iż w wieku XIX tak wiele kwestii politycznych inspirowanych było religią katolicką. Europa czerpała z pokładów potężnej religijnej energii tamtej epoki. Sytuacje ekstremalnego poparcia dla papieża prowadziły do niebezpiecznych posunięć. Wielu działaczy francuskiego ultramontanizmu, skupionych wokół takich tytułów jak na przykład „L’Univers” wydawanym przez Louisa Veuillota, odrzucało i potępiało wszystkie poglądy, które niedostatecznie gloryfikowały osobę papieża. Podobnie było we Włoszech, gdzie środowisko ultramontańskie skupiło się wokół tytułu „Civilta Cattolica”. Rodziło to pewną schizofreniczną sytuację, którą dobrze zilustrował słynny anglikański konwertyta John Henry Newman, zwierzchnik zgromadzenia zakonnego w Birmingham, który potępiał skłonności ultramontanistów do tworzenia „Kościoła w Kościele” i związane z tym zagrożenie: „Kurczymy się w sobie, zawężając linie porozumienia, drżąc z powodu wolności myśli, używając języka trwogi i rozpaczy na myśl o tym, co leży przed nami”233. Bezpośrednią przyczyną ogłoszenia encykliki stał się kongres katolików belgijskich, który, który odbył się w 1863 roku w Malines, na którym 233 164 Por.: S. Gilley, Newman and His Age, Londyn 1990, s. 344. Wzrost znaczenia ideologii w polityce zagranicznej Pañstwa Koœcielnego wielu działaczy z Montalembertem na czele nalegało, by Kościół zdemokratyzował swoje struktury i relacje w polityce zagranicznej. W ich przekonaniu sojusz tronu i ołtarza deprecjonuje wartość i powagę papiestwa, tym samym działając niekorzystnie na cały Kościół powszechny. Wystąpienie Montalemberta spotkało się z falą oskarżeń, domagano się jego ekskomuniki. W marcu 1864 roku papież zlecił sekretarzowi stanu Antonellemu, by wysłał do autora głośnego przemówienia i arcybiskupa Malines listy z upomnieniem. W grudniu tego samego roku ogłoszono tekst encykliki. Znaczna jej część dotyczyła tych samych postulatów Kościoła – oskarżano i potępiano indyferentyzm, wolnomularstwo, socjalizm, gallikanizm, racjonalizm – jednym słowem każdą ideę stojącą w sprzeczności z ultramontanizmem. Potępiano szkodliwe publikacje, krytykowano nowe laickie tendencje w Europie, wskazywano na fakt, iż w wielu krajach kształtuje się społeczeństwo bez Boga. Jakkolwiek tekst encykliki pozostawał w duchu dotychczasowego, nieco ułożonego w swym konserwatyzmie stylu Piusa IX, o tyle suplement do encykliki – Syllabus – wywołał poruszenie w całej Europie. Rozpoczynał się od mało bulwersujących twierdzeń o charakterze teologicznym234, ostatnie tezy zostały odebrane jako szokujące, wręcz obraźliwe. W tezie 77. odrzucono pogląd, iż niekatolicy powinni mieć swobodę praktykowania swojej religii. Potępiono pomysł, parafrazując tezę 80., iż papież powinien pogodzić się i pojednać z postępem, liberalizmem i cywilizacją współczesną. Przytoczone tezy stanowiły lapidarne podsumowanie wojny Kościoła katolickiego z ówczesnym społeczeństwem. Reakcję Europy można określić jednym słowem – konsternacja. Pomimo wszechobecnie panującego ultramontanizmu, nikt nie spodziewał się, iż po niemal 20 latach urzędowania na Lateranie, papież użyje tak ostrych sformułowań i tak potępieńczego języka, jak gdyby nie miał świadomości, jakie owa sytuacja może przynieść konsekwencje. Rząd francuski zakazał publikacji Syllabusa, podobnie uczyniono w Prusach, w Neapolu publicznie suplement spalono, w Austrii długo zastanawiano się, ja234 Na przykład potwierdzał człowieczeństwo Chrystusa i fakt historyczny jego obecności na ziemi w czasach rzymskich, potępiano pogląd, iż zniesienie władzy doczesnej papieża wpłynie korzystnie na cały Kościół katolicki. 165 „Dyplomacja idei”. Przewartoœciowanie ideologiczne… kie środki powziąć. Ostatecznie dwór cesarski zaniechał wydania zakazu publikacji, obawiając się, iż stanie to w sprzeczności z konkordatem zawartym w 1855 roku. Na kanwie wydarzenia, jakim bez wątpienia stało się opublikowanie tekstu Syllabusa, papież podjął jeszcze jedną, zaskakującą decyzję. Dnia 29 czerwca 1867 roku – w 1800 rocznicę męczeńskiej śmierci apostołów Piotra i Pawła, Pius IX ogłosił zwołanie Soboru powszechnego. Pius IX wyznaczył datę inauguracji obrad soborowych na 8 grudnia 1869 roku235. Jeszcze przed rozpoczęciem obrad, większość ultramontańskich biskupów z Manningiem na czele złożyła uroczystą przysięgę przy grobie Św. Piotra, że na Soborze Watykańskim I będzie działać na rzecz przeforsowania podczas obrad a następnie przyjęcia dogmatu o nieomylności papieża. Jednakże kwestia nieomylności nie od początku była przedmiotem soborowego dyskursu. Głównymi kwestiami, którymi Pius IX chciał się zająć podczas soboru w jego pierwszej fazie były kwestie niewiary i racjonalizmu, które uznał za podstawowe zagrożenia dla XIX-wiecznego chrześcijaństwa. Papież chciał umocnić stanowisko Kościoła wobec rządów zrażonych do polityki kościelnej po opublikowaniu Syllabusa. Rządy poszczególnych krajów obawiały się, iż doktryna zawarta w suplemencie do encykliki Quanta cura wyeliminuje z życia Kościoła liberalnych katolików i doprowadzi do usankcjonowania nieograniczonej papieskiej nieomylności. Od początku dwie frakcje (przeciwników i zwolenników) zwalczały się nawzajem, jednakże ultramontaniści włoscy mieli zbyt duże wpływy polityczne, na korzyść zwolenników przemówił fakt, iż Pius IX osobiście zdyskredytował kardyna235 Podczas siedmiogodzinnej ceremonii, którą papież celebrował w obecności 20 000 pielgrzymów, dokonano uroczystego otwarcia soboru. W auli soborowej zasiadało ponad 700 biskupów, co stanowiło ponad 70% światowego Episkopatu. Po raz pierwszy w soborze uczestniczyli biskupi zamorscy, w tym ponad 120 anglojęzycznych. Z Włoch obecnych było aż 200 biskupów, następnie najliczniejszą grupę stanowili hierarchowie z Francji – ok. 70, Niemców było 18. Jak podają ówczesne statystyki, Włosi stanowili ok. 40% wszystkich członków, w 2/3 byli także konsultorami. Wprawdzie wiele intratnych funkcji podczas soboru pełnili obcokrajowcy – na przykład sekretarzem soboru był Austriak, kanonista i historyk Fessler, jednakże nie ulegało wątpliwości, iż przewaga Włochów wskazywała na dalszą italianizację Kościoła katolickiego. Por.: Z. Zieliński, op.cit., s. 188. 166 Wzrost znaczenia ideologii w polityce zagranicznej Pañstwa Koœcielnego ła Guidiego, który szybko wyrósł na przywódcę opozycjonistów wobec ogłoszenia dogmatu236. W uroczystej atmosferze, w obecności wszystkich tych, którzy zagłosowali za przyjęciem (533 biskupów) i dwóch kardynałów przeciwnych, 18 lipca 1870 roku Pius IX ogłosił dogmat o nieomylności papieża w ścisłym rozumieniu definicji soborowej237. Był to ostatni triumf Pio Nono. Następnego dnia, w wyniku wybuchu wojny francusko-pruskiej sobór został odroczony sine die. Nigdy więcej nie zebrał się ponownie, cztery miesiące później, w wyniku upokarzających nowych gwarancji Rzym został nową stolicą Włoch (lipiec 1871 roku), Państwo Kościelne przestało istnieć238. 236 Guidi poprzez ostrożną interwencję teologiczną chciał wykluczyć zasadność jakiejkolwiek koncepcji natchnionego czy osobiście nieomylnego papieża. Pio Nono wybuchł gniewem, wezwał do siebie buntowniczego kardynała i w mocnych słowach skrytykował. Gdy papież oskarżył go o zdradę, ten odparł, że powiedział jedynie, iż to biskupi są świadkami tradycji. „Świadkami tradycji? – miał odpowiedzieć Pius IX – „La tradizione son’ io!” („to ja jestem tradycją!” – tłum. aut.). 237 Oto definicja soborowa dogmatu o nieomylności papieża: „Biskup Rzymski, gdy mówi ex cathedra – to znaczy, gdy sprawując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich wiernych (...), określa obowiązującą cały Kościół naukę w sprawach wiary i moralności – dzięki opiece Bożej przyrzeczonej mu w osobie św. Piotra Apostoła posiada tą nieomylność, jaką Boski Zbawiciel chciał wyposażyć swój Kościół w definiowaniu nauki wiary i moralności. Toteż takie definicje są niezmienne same z siebie, a nie na mocy zgody Kościoła”. Por.: Denzinger, Enchyridion Symbolorum, s. 508. Tekst polski według URL [http://www. opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/3gatunki_defd.html; tłum. Michał Wojciechowski. 238 Chociaż pozbawiony terytorium, papież nadal traktowany był z honorami i immunitetem suwerena. Niezmiennie przysługiwała mu straż osobista, własna służba pocztowa i telegraficzna, przyznano mu prawo wyłącznego użytkowania Watykanu, Lateranu i papieskiej posiadłości w Castel Gandolfo. Pius IX miał w zamian za utratę terytorium otrzymać rekompensatę finansową w wysokości 3 500 000 lirów rocznie. Papież odmówił uznania tych praw i przyjęcia rekompensaty finansowej. 167 Podsumowanie Dokonując analizy merytorycznej omawianego okresu w historii dyplomacji Państwa Kościelnego można z pełnym przekonaniem stwierdzić, iż dla papiestwa był to moment dziejowy, o bezprecedensowym charakterze. Nigdy wcześniej w swojej historii papieski Rzym nie zmagał się z tak licznymi przeciwnościami rodzącymi tak dramatyczne skutki; zarówno o charakterze politycznym, społecznym jak też ideologicznym. Napięta sytuacja polityczna dotykająca Państwo Kościelne już w pierwszej połowie XVIII wieku, pogłębiające się zagrożenie inwazją polityczno-militarną z zewnątrz, liczne ingerencje państw ościennych, monarchii aspirujących do roli mocarstw regionalnych powodowało, iż na arenie stosunków międzynarodowych dało się odczuć wiatr zbliżających się radykalnych zmian. W rozważaniach dotyczących papieskiej dyplomacji należało wziąć pod uwagę kilka czynników; specyficzną podmiotowość Państwa Kościelnego, jego położenie, formę ustroju, potencjał gospodarczy, system społeczny, stopień modernizacji życia, sposób zarządzania i administrowania poszczególnymi instytucjami realizującymi papieską politykę zagraniczną, które można ująć w kontekście uwarunkowań wewnętrznych. Istotnym czynnikiem komponującym się w owe uwarunkowania stała się także próba zanalizowania czynnika dotyczącego sensu stricto dyplomacji – zinstytucjonalizowania wzajemnych relacji dyplomatycznych pomiędzy papiestwem a poszczególnymi państwami, jakości i techniki służb zagranicznych, misji dyplomatycznych, poszczególnych poselstw. Już na początku podjętych badań mamy do czynienia z podmiotem stosunków międzynarodowych o szczególnym charakterze. Papiestwo re169 Podsumowanie prezentowało dualizm ustrojowy, czego wyrazem był zachowany, aż do 1870 roku, kompatybilny podział władzy na świecką i duchową. Zrozumiałym jest fakt, iż w obrębie państw europejskich ów casus stanowił unikatową formę sprawowanych rządów. Analiza potencjału terytorialnego, ludnościowego i gospodarczego doprowadzić może do interesujących wniosków, których konkluzja może brzmieć następująco – w jaki sposób państwo o tak niewielkim potencjale mogło odgrywać istotną rolę w wydarzeniach politycznych burzliwego okresu XIX wieku? Co sprawiło, iż papiestwo postrzegane było przez niemal wszystkie liczące się ówcześnie ośrodki władzy w Europie jako atrakcyjna strefa wpływów? Pomocnym w udzieleniu odpowiedzi będą zapewne owe wymienione kryteria pozostające w sferze uwarunkowań wewnętrznych. Jednakże dla pełniejszego i bardziej rzetelnego obrazu ówczesnych relacji Państwa Kościelnego należy poszerzyć je o uwarunkowania zewnętrzne, stanowiące swego rodzaju „sprzężenie zwrotne” dla uwarunkowań wewnętrznych – sposób w jaki postrzegane jest Państwo Kościelne przez innych aktorów stosunków multilateralnych, jego międzynarodowa pozycja i jakość oddziaływania w otoczeniu międzynarodowym, wreszcie służba zagraniczna i dyplomacja, którą poszczególne państwa kierowały do Rzymu. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż bez względu na konsekwencje, Państwo Kościelne nieustannie pozostawało na orbicie zainteresowania większości kluczowych rozgrywających podmiotów ówczesnych stosunków międzynarodowych. Liczne wojny prowadzone w obronie lub przeciwko Państwu Kościelnemu, układy zmierzające do przejęcia „patrymonium św. Piotra”, nieustannie zmieniające się sojusze, w jakie wchodziły z papiestwem poszczególne monarchie, wreszcie nowy powiedeński ład europejski dobitnie wskazywały, iż Państwo Kościelne postrzegane było jako aktualny kierunek, w którym realizowano politykę zagraniczną. Aby zachować tożsamość, a w konsekwencji podtrzymać swoją obecność na europejskiej scenie stosunków międzynarodowych, papiestwo musiało zaangażować wszystkie siły w dyplomację, prowadząc niejednokrotnie rozmowy negocjacyjne w niesprzyjających okolicznościach politycznych, często też z nieprzychylnie (nawet wrogo) nastawionymi państwami. Jak nigdy wcześniej, w XIX wieku rozbudowano sieć placówek dyplomatycz170 Podsumowanie nych, papiestwo wysłało w tym czasie ogromną liczbę specjalnych posłów, zadbano także o kontakty i przepływ instrukcji dyplomatycznych z centralnego ośrodka w Rzymie do poszczególnych krajowych delegacji, misji i przedstawicielstw. Było to szczególnie utrudnione w okresie, w którym nieustannie zmagano się z dyskryminacją władzy papieskiej, polityką antykościelną w Europie, bardzo często wręcz z wrogością i agresją polityczną, której eskalacją były decyzje polityczne będące atakiem na suwerenność terytorialną i jurysdykcyjną papieża w Państwie Kościelnym. Wielka Rewolucja Francuska, epoka Napoleona I Bonapartego, rewolucje lat 30., Wiosna Ludów, wreszcie wrogie katolicyzmowi i papieżowi XIX-wieczne ideologie wystawiły skuteczność i zdolność negocjacyjną dyplomatów na wysoką próbę. Stawiając w toku wywodu hipotezy, starałem się odnaleźć swego rodzaju klucz przyczynowo-skutkowy, który pomógł przetrwać Państwu Kościelnemu swoiste „Stürm und Drang” – okres burzy i naporu, jaki tenże podmiot stosunków międzynarodowych przeżywał w wieku XIX. Swoje dywagacje oparłem na podsumowanych już przeze mnie uwarunkowaniach wewnętrznych i zewnętrznych Państwa Kościelnego, kontekście historycznym, wzajemnych oddziaływaniach, którym papiestwo jako podmiot o znacznie słabszym niż ówczesne monarchie potencjale polityczno-ekonomicznym nie mogło się oprzeć. Założenia były jasne; wykazać odmienność i specyfikę dyplomacji kościelnej na tle ówczesnych ośrodków europejskich realizujących swoją politykę zagraniczną, a także wskazać, w jakim okresie i jakie czynniki ostatecznie zadecydowały o przetrwaniu Państwa Kościelnego jako suwerennego podmiotu stosunków międzynarodowych. Zastanawiającym był dla mnie fakt, jak intensyfikacja działań zmierzających do obrony żywotnych interesów papiestwa, w konsekwencji do realizacji polityki zagranicznej, rozciągnęła się w czasie – czy były to okresy koherentne z momentami wstrząsów politycznych na kontynencie europejskim, czy też pozostawały niejako w oderwaniu od aktualnych wydarzeń, podlegając odrębnemu procesowi ewolucji politycznej. Idąc dalej, jak w każdym ośrodku władzy, tak i w Państwie Kościelnym zmieniający się poszczególni papieże wprowadzali nową jakość realizowanej polityki zagranicznej. Dlatego też wątki personalne, często pogłębio171 Podsumowanie na charakterystyka biograficzna, rys psychologiczny, zilustrowanie kontekstu sytuacyjnego kluczowych momentów poszczególnych pontyfikatów można uznać za zabieg niezmiernie pomocny, wręcz konieczny. Bez wątpienia szereg wymienionych już czynników doprowadził do transformacji wewnątrz Państwa Kościelnego jak też w relacjach z otoczeniem międzynarodowym. Papiestwo, jako jeden z ostatnich podmiotów dokonało reform wewnętrznych, tym samym aspirując do zaliczenia go w poczet państw nowoczesnych. Można wytłumaczyć to następującym stwierdzeniem: dla Państwa Kościelnego w owym okresie ważniejsza była skuteczna polityka zagraniczna – ona bowiem gwarantowała przetrwanie i ciągłość władzy papieskiej. W okresie omawianych ponad 80 lat zmieniła się przede wszystkim sytuacja polityczna i układ sił w Europie. Ale czy diametrialnie zmieniła się sytuacja Państwa Kościelnego na arenie stosunków międzynarodowych? Jeśli spojrzymy na fakt, iż pomimo całej złożoności politycznej, tak bardzo nieprzychylnej papiestwu, Państwo Kościelne utrwaliło swoją obecność na mapie politycznej Europy, to mówimy o pewnej ciągłości, która obecna jest do dziś. Wprawdzie rok 1870 na trwałe wpisał się jako upokarzający wyznacznik nowej epoki dla papiestwa, ale z pełnym przekonaniem należy stwierdzić, iż podstawowy cel polityki zagranicznej został osiągnięty. A zatem? Specyfiką papiestwa była sytuacja, w jakiej znalazło się Państwo Kościelne w omawianym okresie – nie posiadało stałego sojusznika, który wspierałby dążenia zmierzające ku stabilizacji i ugruntowaniu swojej pozycji w otoczeniu międzynarodowym. Z oczywistych względów Państwu Kościelnemu, jako podmiotowi o niskim potencjale siły, kuratela czy też orędownictwo silnego, dominującego podmiotu państwowego była bardzo potrzebna. W okresie po 1815 roku potencjalnym sojusznikiem stała się Francja, jednakże po niezwykle krwawym dla Kościoła okresie Wielkiej Rewolucji Francuskiej i antyklerykalnej polityce Napoleona Bonapartego, wzajemne uprzedzenia i nieufność towarzyszyły obu stronom w następnych dziesięcioleciach. Jednakże Francja udzieliła Państwu Kościelnemu największej pomocy politycznej – żadne inne państwo nie wspomagało w taki sposób papiestwa. Niemożność wysta172 Podsumowanie wienia wojsk i angażowania się bezpośrednio w konflikt zbrojny sprawiły, że największym orężem papiestwa stała się jego dyplomacja. To za sprawą papieskich wysłanników, którzy skrzętnie wcielali w życie rzymskie instrukcje polityczne, udało się Państwu Kościelnemu przejść przez burzliwy okres kryzysu politycznego. Papiestwo było obecne we wszystkich kluczowych kwestiach poruszających państwa europejskie, angażowało się w rozwiązywanie problemów politycznych, ale też nie pozostawało obojętne na nowe trendy, które miały na nowo przekształcić system europejski. Usprawiedliwiając niejako, ale odwołując się przede wszystkim do poprawności merytorycznej, dyplomaci Państwa Kościelnego występowali wielokrotnie w kwestiach dotyczących stricte papiestwa, często zmuszeni okolicznościami wiązali się w zawiłe sprawy polityczne niejednokrotnie kończące się konfliktem zbrojnym. Aby móc bronić swoich interesów, papiestwo świadome było faktu, iż należy angażować się w aktualne sprawy, które z pozoru mogą nie dotyczyć bezpośrednio strefy wpływów. Tego typu posunięcia łączono niejednokrotnie z odwiecznym celem Kościoła katolickiego – misją ewangelizacyjną, która w konsekwencji przynosiła także realną władzę nad danym terytorium. Papiestwo nie zmieniło diametralnie swojej polityki zagranicznej – od wieków bowiem stało na straży suwerenności swojego państwa i obrony wiary katolickiej. Oba cele polityki zagranicznej realizowało z najwyższym zaangażowaniem. Wprawdzie Państwo Kościelne nigdy już nie odzyskało utraconych ziem i przywilejów z tego tytułu wynikających, jednakże ocaliło niepodległość, suwerenność i tożsamość ideologiczną, która z biegiem czasu na nowo stała się bardzo silnym instrumentem wykorzystywanym w otoczeniu międzynarodowym. Najbardziej wymierną korzyść papiestwo odniosło w oczach opinii międzynarodowej, której przychylność najtrudniej uzyskać – na trwałe wzrósł autorytet papieża, podbudowany sympatią i życzliwością dla „Więźnia Watykanu” po 1870 roku. Nie należy tego lekceważyć, zważywszy na fakt, iż tak jak pozostałe podmioty stosunków międzynarodowych na świecie, również Państwo Kościelne weszło w fazę rozwoju stosunków międzynarodowych, w których coraz większą rolę zaczęły odgrywać miękkie środki oddziaływania – soft power. 173 Podsumowanie W jaki sposób papiestwo wywierało wpływ na kształtowanie się stosunków międzynarodowych? Jakie były konsekwencje polityczne dokonywanych w Rzymie wyborów? Czy dyplomacja papieska odegrała znaczącą rolę także po burzliwym okresie zawirowań rewolucyjnych i wojennych w Europie? Można z przekonaniem stwierdzić, iż papiestwo w swoim międzynarodowym aspekcie weszło w fazę „renesansu” po 1870 roku, odkrywające na nowo możliwości działania, stanęło przed możliwością obrania nowych kierunków w polityce zagranicznej. Tak jak przed całym światem, przed Rzymem u progu następnego stulecia stanęły nowe wyzwania, szersze perspektywy, większe możliwości bycia obecnym i znaczącym uczestnikiem stosunków międzynarodowych. Nadchodził bowiem czas, kiedy to z owych 44 hektarów watykańskiego państwa wydobywał się głos słyszany na całym globie. Bibliografia I. Dokumenty Encykliki 1. Ins Emitenti , Klemens XII, 1738, tekst w: G. Virebeau, Papieże wobec masonerii, Warszawa 1997. 2. Providas, Benedykt XIV, 1751, tekst w: M. Dybowski, Dokumenty Kościoła w XIX wieku, Warszawa 2001. 3. Ecclesiam a Jesu Christo, Pius VII, 1823, tekst w: M. Dybowski, Dokumenty Kościoła w XIX wieku, Warszawa 2001. 4. Quo Graviora, Leon XII, 1826, tekst w: G. Virebeau, Papieże wobec masonerii, Warszawa 1997. 5. Traditi, Pius VIII, 1829, tekst w: G. Virebeau, Papieże wobec masonerii, Warszawa 1997. 6. Mirari vos, Grzegorz XVI, 1832, tekst w: URL [http://www.ewtn. com/library/encyc/g16mirar.htm]. 7. Qui pluribus, Pius IX, 1846, tekst w: URL [http://www.papalencyclicals.net/Pius09/p9quiplu.htm]. 8. Quanta Cura, Pius IX, 1864, tekst w: URL [http://www.papalencyclicals.net/Pius09/p9quanta.htm]. Adhortacje, allokucje, listy apostolskie 1. Quod aliquantulum, Pius VI, 1791, tekst w: L. Mezzadri, Rewolucja francuska a Kościół, Kraków 2007. 2. Post tam diuturnitas, Pius VII, 1814, tekst w: L. Mezzadri, La Chiesa e la rivoluzione francese, Balsamo 1989. 175 Bibliografia 3. 4. Quibus Quantisque, Pius IX, 1849, tekst w: URL [http://www.papalencyclicals.net/Pius09/p9syll.htm]. Syllabus errorum, Pius IX, 1865, tekst w: URL [http://www.reformation.org/syllabus_of_pius.html]. Inne dokumenty 1. Atti e Decreti del Concilio Diocesano di Pistoja, 2 nd ed., Florence, 1788. 2. Acta Congregationis Archiepiscoporum et Episcoporum Etruriae, Florentiae anno 1l787 celebratus 7 vols., Bamberg, 1790–94, w: URL [http://www.newadvent.org/cathen/12116c.htm]. 3. Denzinger-Bannwart, Enchiridion, Freiburg, 1908, s. 397–422; w: URL [http://classics.mit.edu/Epictetus/epicench.html]. 4. Ballerini, Opus Morale, I, Prato, 1898, w: URL [http://www.springerlink.com/content/ul3574021ux0rw53/]. 5. Gerodulo, Lettera critologica sopra il sinodo di Pistoia, Barletta, 1789, w: URL [http://www.newadvent.org/cathen/12116c.htm]. 6. La voce della greggia di Pistoia e Prato al suo pastore Mgr Vescovo Scipione de’ Ricci, Sondrio 1789, w: URL [http://www.ccel.org/ ccel/herbermann/cathen12.txt]. 7. Lettera ad un Prelato Romano dove con gran vivezza e con profunda dottrina vengono confutati gli errori de’quali abbonda il Sinodo di Mgr de’Ricci, Vescovo di Pistoja, Halle 1789, w: URL [http://www. newadvent.org/cathen/12116c.htm]. 8. Seconda lettera ad un Prelato Romano sull’ idea falsa, scismatica, erronea, contradittoria, ridicola della chiesa formata del Sinado di Pistoia, Halle 1790, w: URL [http://www.ccel.org/ccel/herbermann/cathen12.txt]. 9. Considerazioni sul nuovo Sinodo di Pistoja e Prato fatte da un paroco della stessa diocesi, Pistoia 1790, w: URL [http://www.comune.firenze.it/comune/biblioteche/tordi/06_catalogo.htm]. 10. Picot, Mémoires pour servir à l’histoire du 18e siecle, Paris 1855, V, 251 sq.; VI, 407 sq.; w; URL [http://www.antiqbook.nl/boox/cha/ 5805.shtml]. 176 Bibliografia 11. Gendry, Pie VI, sa vie–son pontificat, II , Paris 1907, s. 451– 483, documented from Vatican archives; w: URL [http://www.newadvent.org/cathen/12131a.htm]. 12. Scaduto, Stato e Chiesa sotto Leopold I, Florence 1885. 13. De Potter, Vie et Mémoires de Scipion de’ Ricci, Paris 1827, 1 sq. 14. Parsons, Studies in Church History, IV, New York 1897, s. 592–600; w: URL [http://www.boydell.co.uk/STURY.HTM]. 15. Scipio de’ Ricci in Dublin Review, March 1852, XXXII, s. 48–69. w: URL [http://www.newadvent.org/cathen/12116c.htm]. II. Opracowania polskojęzyczne 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. Banaszek M., Historia Kościoła katolickiego, Warszawa 1992. Baszkiewicz J., Historia Francji, Poznań 2002. Baszkiewicz J., Historia nowożytna Francji, Poznań 2002. Bazylow L., Historia powszechna 1789–1918, Warszawa 1981. Brzozowski J., Kościół urugwajski wobec działalności sekularyzacyjnej masonerii w latach 1830–1917, Warszawa 1997. Chwostow W.M. (red.), Historia dyplomacji do 1871 r., t. 1, Warszawa 1973. Ciepielewski J. (red.), Dzieje gospodarcze świata do roku 1975, Warszawa 1977. Duffy E., Historia papieży, Warszawa 2007. Fernandes M., Cesar R., Kościół katolicki w Brazylii i w Polsce, Warszawa 1996. Filipowicz S., Historia myśli polityczno-prawnej, Warszawa 2003, Frattini E., Święte Przymierze, Warszawa 2006. Gelberg L. (opr.), Prawo międzynarodowe i historia dyplomatyczna. Wybór dokumentów, Warszawa 1954, t. 1. Godziałkowski J., Historia Państwa Kościelnego, Kraków 2007, Grzybowski K., Sobolewska B., Doktryna polityczna i społeczna papiestwa (1789–1968), Warszawa 1971. Hastings A. (red.), Historia Chrześcijaństwa, Warszawa 2002. Kozubski Z., Watykan, Warszawa 1929. 177 Bibliografia 16. Król M., Historia myśli politycznej: od Machiavelliego po czasy współczesne, Gdańsk 2001. 17. Kumor B., Historia Kościoła, t. VI, Lublin 2001. 18. Kumor B., Historia Kościoła, t. VII, Warszawa 1984. 19. Majdowski A., Kościół katolicki w cesarstwie rosyjskim, Warszawa 2001. 20. Mathieu-Rosay J., Prawdziwe dzieje papieży, Warszawa 1995. 21. Mercier J., Dwadzieścia wieków historii Watykanu, Paris 1986. 22. Mezzadri L., Historia Kościoła, Kraków 2007. 23. Mezzadri L., Rewolucja francuska a Kościół, Kraków 2007. 24. Poupard P, Watykan, Warszawa 1979. 25. Ranke von L., Dzieje papiestwa i papieży w XVI–XIX wieku, Warszawa 1974. 26. Ring-Eifel L., Światowa potęga Watykanu, Warszawa 2006. 27. Stefanowicz J., Watykan i Włochy 1860–1960, Warszawa 1967. 28. Stehle H., Tajna dyplomacja Watykanu, Monachium 1975, Warszawa 1984. 29. Sztafrowski E., Kuria Rzymska, Warszawa 1981. 30. Villefranche J.M., Pius IX, Warszawa 2001. 31. Włodarczyk T., Konkordaty, zarys historii ze szczególnym uwzględnieniem XX wieku, Warszawa 1974. 32. Wollpert-Fischer R., Leksykon papieży, Warszawa 1990. 33. Wójcik Z., Historia powszechna XVI–XVII w., Warszawa 1986. 34. Zieliński Z., Papiestwo i papieże dwóch ostatnich wieków, Warszawa 1983. 35. Zieliński Z., Pius VII i sytuacja katolików w Rosji, Warszawa 1996. 36. Żywczyński M., Historia powszechna 1789–1870, Warszawa 2002. III. Opracowania obcojęzyczne 1. 2. 3. 4. 178 Artaud A., Histoire du Pape Pie VII, Paris 1937. Aubert R., Antonelli-Dizionario biografico degli italiani, vol. 3, 1961. Aubert R., Le pontificat du Pie IX 1846–1878, Paris 1952. Aulard A., Le Christianisme et la Revolution francaise, Paris 1925. Bibliografia 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. Beltrami G., Notizie su prefetti e referendari della Segnatura Apostolica desunte dai brevi di nomina, Città del Vaticano, Libreria Editrice Vaticana, 1972. Benigni U., The Catholic Encyclopedia, vol. 10, Robert Appleton Company, London 1912. Birchall I. H., The Spectre of Babeuf, Palgrave Macmillan 1997. Blanning T.C., The French Revolutionary Wars 1787–1802, Oxford 1996. Blet P., Garampi et la constitution civile du clerge, w: Miscellanea in onore di monisgnor Martino Giusti, I, Citta del Vaticano 1978. Bouthry, Philippe, „Souverain et Pontife; recherches proropographiques sur curie romaine a l’ age de la restauration 1814–1846”, Paris 1986. Bulreigh M., Earthy powers; the clash of religion and politics in Europe, from the French Revolution to the Great war, London 1978. Butler E., Das I. Vatikanische Konzil, Munchen 1961. Christophe P., 1789. Les pretres dans la Revolution, Paris 1986. Coppe F. J.,Cardinal G. Antonelli and papal politics in european affairs, Archivio di stato, Roma 1990. Corpus institutorum Societatis Jesu, Antwerp, Prague, Rome, 1635, 1702, 1705, 1707, 1709, 1869–70; Paris, partial edition, 1827–38. Cretineau–Joly, Mémoires du Cardinal Consalvi, Paris 1895, wznowienie 1954 i 1987. Dansette A., Chiesa e Societa nella Francia contemporanea, Firenze 1959. Dansette A., Religious History of Modern France, Edinburgh and Londyn 1961. Ehler S. Z. (red.), Chiesa e Stato attraverso i secoli, Milano 1958. Fisquet H., Biographies, portraits et autobiographies des Peres du Conceil Premier du Vatican, Paris 1871, ed. 1963. Fliche D., Martin V., Storia della Chiesa, Milano 1982. Frond V., Le Sacre College, portraits, biographes et autobiographes des cardinaux, Paris 1970. Gagliardi, De cognitione instituti, Roma 1841. Gilley S., Newman and His Age, Londyn 1990. 179 Bibliografia 25. Goodwin M.C., The Papal Conflict with Jospehinism, Nowy Jork 1978. 26. Gorce P. de la, Histoire religieuse de la Revolution francaise, t.5., Paris 1911–1925. 27. Hales E.E.Y., Pio Nono, Londyn 1954. 28. Holmes J.D., The Triumph of the Holy See: A short History of Papacy in the Nineteenth Century, Londyn 1978. 29. Idem J., Il congresso di Vienna e la Santa Sede, Rome 1904. 30. Igino C., Le Saint-Siége et la Diplomatie, Paris–Tournai–Rome– New York. 31. Lancicius, De praestantia instit. Soc. Jesu, Roma 1844. 32. Latreille A., L’Eglise catholique et la revolution francaise, vol. 2., Paris 1976. 33. Latreille A., L’Eglise catholique en France, Paris 1986. 34. Leflon J., La crisi rivoluzionaria 1789–1815, Torino 1971. 35. Leflon J., Monsieur Emery. L’Eglise concordataire et imperiale, Paris 1944 –1946. 36. Leflon J., Pie VII: Des Abbayes Benedictines a la Papaute, Paris 1958, 37. Martina G., Pio Nono, Roma 1974–1990, t. 3. 38. Massi F., Biografie du Souverain-Pontife Pie IX, Paris 1969. 39. Mathiez A., Rome et le clerge francais sous la Constituante, Paris 1911. 40. Medina A.L., Mexico y el Vaticano, vol. 1–2, Mexico 1965–1984. 41. Mercati A., Raccolta di Concordati su materie ecclesiastiche tra la Santa Sede e le Autorita Civili, vol. I: 1908–1914, Roma 1954. 42. Mezzadri L., La Chiesa e la Rivoluzione francese, Cinisello Balsamo 1989. 43. Miller A.J., Portugal and Rome 1748–1870: An aspect of catholic Enlightment, Rome 1978. 44. Nadal, Scholia in constitutiones, Roma 1883. 45. Nasalli Rocca E., Memorie del cardinale Consalvi, Roma 1950. 46. Pelletier Victor, Celebration du Concile Oecumenique Premier du Vatican (1869–1870), Paris 1871. 47. Plongeron B., Les Pretres abdicataires pendant la Revolution francaise, Paris 1974. 180 Bibliografia 48. Preclin E., Les jansenistes au XVIII siecle et la constitution civilé du clergé, Paris 1929. 49. Rinieri, Il congresso di Vienne e la Santa Sede, Roma 1904, ed. 1977. 50. Rinieri, La Diplomazia pontifica nel secondo XIX, Roma 1901, ed. 1954, 1967. 51. Rose R.B., Gracchus Babeuf: The First Revolutionary Communist, Stanford 1978. 52. The Catholic Encyclopedia, Vol. 4, New York, 1908, ed. 1977. 53. The Catholic Encyclopedia, Vol. 12, New York 1911, ed. 1978. 54. Theirer A.,Histoire des deux concordates, Paris 1869. 55. Tormo L., Hstoria de la Iglesia en America Latina, Bogota 1962. 56. Viguerie J. de, Christianisme et Revolution. Cinq lecons d’histoire de la Revolution francaise, Paris 1986. 57. Walsh M., An Ilustrated History of the Popes, Londyn 1981. 58. Walsh M. J., The Conclave: A Sometimes Secret and Occasionally Bloody History of Papal Elections, Londyn 2003. 59. Wiseman J., Recollections of the last four Popes, London 1858, ed. 1954. IV. Strony internetowe 1. www.opoka.org 2. www.newadwent.org 3. www.vatican.it 4. www.classics.mit.edu 5. www.opac.comune.fi 6. www.polybiblio.com 7. www.springerlink.com 8. www.boydell.co.uk 9. www.antiqbook.nl 10. www.papalencyclicas.net 11. www.reformation.org 12. www.ewtn.com 13. www.ccel.org 181