Jeremy Bentham – (1748-1832), prekursor socjologii prawa, urodził się w starej angielskiej rodzinie prawniczej. Był bardzo zdolnym prawnikiem, pisarzem i działaczem społecznym. Studia prawnicze rozpoczął w Oxfordzie w 1761 roku jako trzynastoletni młodzieniec. Po skończeniu studiów został adwokatem, lecz profesję tę porzucił. Uważał, że angielski system prawa jest wadliwy. Od tej pory rozpoczął działalność publicystyczną i społeczną dążąc do reformy prawa. Po wydaniu dzieła „Wprowadzenie do zasad moralności i prawodawstwa” stał się autorytetem. Sugerował zmiany w prawie francuskim, hiszpańskim, portugalskim, grackim oraz amerykańskim. Był radcą Zgromadzenia Konstytuanty, a w 1793 roku otrzymał honorowe obywatelstwo Francji. Prawnik i filozof Jeremy Bentham zaliczany jest do radykalnych liberałów. W jego doktrynie wyraża się utylitaryzm. Utylitaryzm wywodzi się od Johna Locka. Miarą oceny każdego działania musi być jednostkowe szczęście człowieka, a nie szczęście jakichkolwiek grup społecznych. Inny rodzaj szczęścia poza szczęściem jednostki nie istnieje. Bentham odrzucał poglądy szkoły prawa natury. Krytykuje przekonania o istnieniu wiecznych i niezmiernych norm słuszności. Dostrzega funkcjonowanie w teorii takich terminów jak: prawo natury, prawa rozumu, sprawiedliwość naturalna, słuszność naturalna oraz doby porządek. Uważał, że motywem każdego działania ludzkiego jest dążenie człowieka do osiągnięcia jak najwięcej przyjemności i jak najmniej przykrości. Odnośnie społeczeństwa Bentham zajmował stanowisko nominalistyczne. Głosił, że nie ma czegoś takiego jak interes społeczny. To określenie jest tylko zwykłym frazesem. Interes społeczeństwa nie jest niczym innym jak tylko sumą interesów jednostek składających się na społeczeństwo. Sądził, że zasadzie użyteczności przeciwstawia się zasada ascetyzmu, która polega na tym, że zamiast dążenia do powiększania szczęścia, dąży się do jego pomniejszania i gani się wszelkie działania, które mogą służyć pomniejszaniu szczęścia. Przeciwną użyteczności jest także zasada sympatii i antypatii. Prowadzi do wielokrotnie do wymierzania kar w sytuacjach, które na to nie zasługują, lub stosowania kar zbyt surowych. Według Benthama prawodawca powinien mieć jeden cel, którym jest powiększanie szczęścia jednostki. Musi jednak pamiętać, że tylko przykrość i przyjemność mogą skłonić człowieka do określonego zachowania. Uważał, że istnieją cztery źródła, z których wypływa przykrość lub przyjemność. Są one siłą przepisów prawa oraz nadają im sankcje. Należą do nich źródła fizyczne, polityczne, moralne i religijne. O wartości stanu przyjemności lub przykrości decyduje dla danej osoby intensywność uczucia, jego trwałość, pewność oraz bliskość. Bentham podkreślał, iż ludzka natura dąży przede wszystkim do prostych przyjemności tj. przyjemności zmysłowych, dobrobytu, zręczności, przyjaźni, dobrej sławy, władzy itp. Zaś do przykrości prostych zaliczał m.in. przykrość braku, zmysłów, niezgrabności, wrogości czy złej sławy. Szczególna rola dobrobytu wynika ze świadomości posiadania rzeczy, dlatego własność jest niezbędna, aby człowiek mógł osiągnąć szczęście. Stąd wynika główny cel państwa, którym jest ochrona własności. Zniesienie własności prywatnej oraz współwłasność narusza poczucie jednostkowego szczęścia. Bentham dostrzega różnicę pomiędzy prawem i moralnością, jednak jest przekonany, iż mają cel tożsamy. Są dla niego sztuka. Etyka w odróżnieniu od prawodawstwa ma charakter ściśle zindywidualizowany oraz prywatny. Prawodawstwo zaś informuje, w jaki sposób społeczeństwo może być nastawione przez państwo na zachowania zmierzające do osiągnięcia szczęścia za pomocą motywów podsuniętych przez ustawodawcę. Etyka dotyczy szerszej sfery zachowań niż prawo. Prawo nie stanowi minimum moralności. Pomiędzy polityką, moralnością i prawem istnieje ścisły związek, gdyż wszystkie zmierzają do zapewnienia ludziom maksimum przyjemności. Różnice między nimi dotyczą jedynie metod ii zakresu działania. Moralność dotyczy zachowań jednostek, polityka określa działalność rządów. Wśród narzędzi osiągnięcia szczęścia szczególne miejsce zajmuje prawo będące rezultatem racjonalnego ustawodawstwa. Prawo jest racjonalne, jeżeli zapewni człowiekowi bezpieczeństwo, obfitość posiadania oraz równość. Prawem jest tylko to, co zostało ustanowione bądź usankcjonowane przez suwerena. Bentham odrzucał prawo natury zarówno w wersji religijnej, jak i racjonalnej. Podkreślał, że prawo jest związkiem wieloaspektowym i tak powinno być przestrzegane. Prawo jest, więc: Wolą suwerena wyrażoną poprzez określone znaki (z punktu widzenia źródła) Zakresem zachowań, których można legalnie dokonać (z punktu widzenia podmiotu prawa) Kręgiem adresatów, do których się odnosi (z punktu widzenia zakresu obowiązywania) Przymusem zmierzającym do osiągnięcia celu (z punktu widzenia siły) Nieodłącznym elementem prawa jest sankcja. Prawo, ponieważ jest regułą stwarzającą uprawnienia i obowiązki, dlatego nie zaopatrzone sankcja może nie być właściwie zrealizowane, a tym bardziej może nie być zrealizowane uprawnienie. Bez sankcji nie istnieje ani obowiązek, ani uprawnienie. Bentham główne gałęzie prawa wyróżnij ze względu na: zasięg obowiązywania, polityczną właściwość osób, sposób ich wyrażania oraz stosunek do sankcji. Głosząc indywidualizm oraz realność tylko interesów jednostkowych, w efekcie nieufnie traktował państwo. Gwarantem szczęścia jednostki jest wolność. Był zwolennikiem demokracji politycznej, zapewniającej równość interesów rządzących i rządzonych, a zarazem przeciwnikiem monarchii. Uważał, że demokracja jest gwarantem równości, a monarchia prowadzi to jej zaprzeczania. Jego zdaniem państwo powinno być ograniczone w swoich funkcjach. W szczególności należy unikać jego aktywności w gospodarce, gdyż wtedy jego główne cele polegałyby na realizacji zadań gospodarczych, a nie zapewnianiu szczęścia ludziom. Silne rządy, dla których jedynym celem jest potęga państwa, nie liczą się z jednostką. Wola suwerena jest tak długo prawem, jak długo istnieje w społeczeństwie stały nawyk posłuszeństwa władzy. Trwałość władzy jest zdeterminowana przez rachunek korzyści i strat jednostek. Doktryna Benthama to klasyczna myśl liberalna głosząca prymat jednostki nad społeczeństwem oraz ograniczająca funkcje państwa. Wielkie zasługi położył w ugruntowaniu postawy praworządności, szczególnie w teorii dowodów i zapewnieniu stronie oskarżonej należytych możliwości i narzędzi obrony.