Uploaded by User739

Życiowy sukces zawodnika

advertisement
Budowanie utytułowanego sportowca albo „chociaż” szczęśliwego człowieka
Mawia się, że łatwiej jest dojść na szczyt niż się na nim utrzymać. Zaiście tak jest. Analizując
walki bokserskie można dojść do wniosku, iż wielu mistrzów świata bardzo szybko traci tytuł. Nie jest
tak tylko w boksie, budowanie „maszyny” na jeden start jest dużo prostsze niż zbudowanie
tryumfatora żyjącego w homeostazie.
Pierwszym czynnikiem, który bardzo pomaga w odniesieniu sukcesu jest pasja. Jeżeli nie
kochamy tego co robimy, będzie nam bardzo ciężko odnieść ogromny sukces posiadając jedynie
nawyk. Rywalizować przecież będziemy z ludźmi, którzy mimo morderczych treningów uwielbiają to
robić.
Drugim czynnikiem spełnienia sportowca, bez względu na jego wiek są ludzie będący dookoła
niego. Mały chłopiec przychodzący na treningi, pomimo posiadanie trenera ma ludzi wokół siebie,
jeżeli rodzice będą go wzmacniać pozytywnie, a chłopiec będzie lubił owy sport to na pewno będzie
przy nim trwał. Wielki mistrz pięściarski Dariusz Michalczewski, który wygrał 48 walk pod rząd mawiał
„musisz mieć team żeby mieć sukces”.
Trzecim czynnikiem mającym bezpośrednie przełożenie na osiągniecie sukcesu jest życie
towarzyskie. Niezależnie od poziomu sportowego żaden sportowiec nie powinien być „zafiksowany”
tylko na sport. Relacje towarzyskie oraz czasami większy luz przekładają się na większe
zaangażowanie podczas sezonu startowego. Można to przyrównać z dawaniem z siebie 100% podczas
365 dni w roku, co skutkować będzie przetrenowaniem i finalnie gorszym wynikiem. Ponadto,
pamiętajmy, iż budując sportowca chcemy zbudować osobę, która po swojej karierze będzie żyła, a
nie egzystowała. Pokazujmy takiej osobie różne perspektywy, możliwości, a także drążmy temat, co
po karierze. Wielokrotnie było nam mówione, iż Robert Korzeniowski już kilka lat wcześniej miał plan
„co potem” i śledząc jego projekty doskonale się realizuje jako już „były sportowiec”
Starty to nie tylko zwycięstwa i piękne chwile, zawody to także łzy oraz porażki. Zawodnicy
najczęściej przegrywają przez stres, przetrenowanie, brak wiary w siebie. Mimo, iż wydawałoby się,
że są to poniekąd wypadkowe startów to jednak mogą zostać one częściowo zredukowane przy
współpracy z trenerem mentalnym i wsparciu bliskich. Spójrzmy na pierwszy problem związany z
porażką – stres. Osoby współpracujące z zawodnikami przy użyciu wielu różnych narzędzi są w stanie
zredukować ilość stresu zawodnika. Oczywiście, podczas samego startu, większość zależy od
zawodnika, ale jeżeli będziemy pracować nad procesem wizualizacji u niego to może się okazać, iż
stres z czasem będzie zredukowany, a finalnie w dniu docelowych zawodów będzie znikomy.
Genialnym pomysłem jest zwalczenie stresu humorem, tak jak zostało to zaproponowane w artykule
„Humorem pokonam stres”. Mimo, iż „nie wszystkie badania są zgodne co do pozytywnego efektu
humoru” to jednak warto wziąć taką metodykę pod uwagę, ponieważ w większości badań śmiech
bywa skuteczny. Drugim z głównych problemów porażki jest przetrenowanie, może wydawać się, iż
to problem trenera oraz złe dobranie metodyki oraz periodyzacji treningowej, jednakże trenerzy
mentalni rozmawiają z zawodnikami i są w stanie dużo dowiedzieć się o zawodniku. Między innymi o
tym jak czuje się podczas przygotowań, czy choćby jego relacjach z bliskimi. Przetrenowanie to nie
tylko zbyt duża intensywność treningowa, na przetrenowanie może działać także stres związany z
pogrzebem, ciężką sytuacją rodzinną lub innymi wypadkowymi. Trzecim problemem jest brak wiary w
siebie, jak mawia Zbigniew Boniek „to takie polskie”, Polacy często mają tendencję do
deprecjonowania własnych umiejętności kosztem przeceniania innych. Oczywiście psycholog
sportowy bądź trener mentalny także jest w stanie nad tym pracować.
Reasumując, sukces to wypadkowa wielu czynników. Zawodnik, otoczenie, pasja, życie
towarzyskie oraz kontuzje. W procesie obserwacji możemy sądzić, iż ktoś będzie mistrzem, natomiast
mawia się, iż życie weryfikuje wszystkich. To nie życie weryfikuje, ale suma wypadkowych podczas
jego trwania. Praca jasno pokazuje jaką ogromną rolę spełnia dobry trener mentalny. Ktoś mógłby
powiedzieć to tylko facet do sztabu „do pogaduszek”, ale okazuje się, że „ten facet” jest w stanie
pomóc zawodnikowi w wielu kluczowych kwestiach. Jeżeli nawet zawodnik nie odniesie
spektakularnego sukcesu to ważne będzie dla niego jak zostanie ukierunkowany do dalszego życia i
czy co najważniejsze będzie w tym życiu szczęśliwy.
Bibliografia
Rudzka U., Radomska A. (2006). Humorem pokonam stres! Zastosowanie humoru jako metody walki
ze stresem w sporcie.
Tołwiński, B. (1994). Kalos Kagathos – piękny i dobry. Fundamenty życia i treningu w triathlonie.
Trzebińska E. (2008). Psychologia wobec współczesności, 8, 170-182.
Download