Nie przesadzaj z ingerowaniem w prywatne życie podwładnych

advertisement
Nie przesadzaj z ingerowaniem w prywatne życie podwładnych
Rzeczpospolita, Marta Gadomska, komentarz Sławomira Parucha, wspolnika w w kancelarii Sołtysiński
Kawecki & Szlęzak.
W przepisach wewnętrznych firma może zastrzec, aby zatrudniony przestrzegał w życiu prywatnym
odpowiednich kanonów zachowania. Jest to uzasadnione szczególnie w zawodach tzw. zaufania
publicznego
Dotyczy to np. firm ubezpieczeniowych, banków czy kancelarii prawnych.
W ubiegłym tygodniu media podały, że Bank Spółdzielczy w Suszu zwolnił podwładnego za to, że umieścił w
portalu Nasza-Klasa zdjęcie zrobione podczas pracy. O całej sprawie poinformował pracodawcę życzliwy
użytkownik serwisu. Jego zdaniem fotografia pracownika zrobiona w banku i umieszczone między innymi
zdjęciami z imprez, na których ten sam młodzieniec pił piwo, skutkuje tym, że klienci banku tracą zaufanie do
tej instytucji. Pracodawca tak przejął się opinią klienta, że wręczył zatrudnionemu wypowiedzenie. Na spornej
fotografii nie widniało ani logo banku, ani inny charakterystyczny dla niego element. Mimo to szef był
nieugięty. Wskazując inne zdjęcie z Naszej-Klasy, na którym zatrudniony w wolnym czasie pije alkohol, uznał,
że takie zachowanie nie przystoi pracownikowi banku.
Lojalność pod nadzorem
Zastępca prezesa Banku Spółdzielczego w Suszu nie chciał rozmawiać z DOBRĄ FIRMĄ na ten temat, nie
mamy więc pewności, czy podane w mediach fakty są w pełni wiarygodne. Zastanówmy się jednak, jak daleko
zakład pracy może ingerować w życie prywatne podwładnych i czy sposób, w jaki spędzają czas wolny, może
być przyczyną rozstania z firmą. Czy brak zaufania do pracownika to wystarczający powód decyzji
przełożonych o zwolnieniu?
Eksperci nie mają wątpliwości: pracodawca może żądać lojalności od pracownika, zwłaszcza gdy powierza mu
tajemnice firmy i godzi się na to, aby zatrudniony swoją osobą reprezentował wizerunek zakładu. Zatrudniony
nie może zatem swoim zachowaniem podważać autorytetu instytucji, w której pracuje, szczególnie wobec
klientów firmy czy osób z nią współpracujących. Te zasady nie powinny jednak obowiązywać poza godzinami
pracy, bo sfera prywatności pracownika pozostaje poza ingerencją pracodawcy. Takie prawo gwarantuje
Konstytucja RP. Prawnicy dopuszczają jednak odstępstwa.
Na wysokim stanowisku
-Wyjątek dotyczy zatrudnionych postawionych wysoko w hierarchii, których zachowania na gruncie prywatnym
mogą uderzać w dobro firmy. Przykładowo zatrudniony rozpowszechnia nieprawdziwe informacje na temat
zakładu – wyjaśnia Grzegorz Orłowski, radca prawny w spółce Orłowski, Patulski, Walczak. Wizerunkowi firmy
może też zaszkodzić szeregowy pracownik. Sławomir Paruch, wspólnik w kancelarii Sołtysiński, Kawecki
& Szlęzak, proponuje, aby wytyczne w sprawie określonego zachowania w czasie wolnym wynikały z
przepisów wewnętrznych firmy. – Regulamin pracy lub kodeks etyczny może określać, jakich zachowań
powinni unikać pracownicy, gdy np. wykonują zawód zaufania publicznego lub pracują w instytucji
postrzeganej w społeczeństwie jako bazująca na zaufaniu klientów. Wolno wymagać, aby szanowali wizerunek
pracodawcy również wtedy, gdy podejmują określone działania w życiu prywatnym – tłumaczy mecenas. Jest to
uzasadnione szczególnie w takich branżach jak prawnicza czy bankowa.
Zgadza się z tym Patrycja Zawirska z kancelarii Bartłomiej Raczkowski Kancelaria Prawa Pracy. Podkreśla
jednak, że pracodawcy nie powinni popadać w skrajność. – Zamieszczenie na portalu społecznościowym
fotografii zrobionej w miejscu pracy nie jest naganne, gdy na zdjęciu nie ma logo firmy. Wypowiedzenie umowy
o pracę może być uzasadnione, gdyby pozostałe zdjęcia pracownika rażąco naruszały zasady dobrego
wychowania i smaku – dodaje prawniczka.
Gdy szef traci wiarę w pracownika
Z kodeksu pracy nie wynika, że utrata zaufania może być powodem zwolnienia, choć w praktyce jest
dozwolone. Eksperci podkreślają jednak, że nadużycie zaufania jako przesłanka wypowiedzenia stosunku pracy
powinna być oceniana na podstawie rodzaju zajmowanego przez podwładnego stanowiska pracy oraz
charakteru działalności prowadzonej przez pracodawcę. Dlatego zdaniem Sądu Najwyższego utrata zaufania
to dostateczna przyczyna zwolnienia u kadry menedżerskiej (wyrok z 10 sierpnia 2000 r., I PKN 1/00).
Nie jest to jednak reguła. Istotne, aby w każdym wypadku udowodnić utratę zaufania. Wskazana przyczyna nie
musi się jednak wiązać z wykonywaniem obowiązków pracowniczych. Przypominamy, że precyzyjne
uzasadnienie jest wymagane przy wypowiedzeniu umowy bezterminowej. Wynika tak z art. 30 § 4 k.p. Jeżeli
powód zwolnienia jest pozorny lub niedostatecznie jasny, sąd pracy może uznać wypowiedzenie za
bezskuteczne i zasądzić na rzecz zatrudnionego odszkodowanie albo orzec o jego przywróceniu do pracy. Przy
umowach terminowych zasady są bardziej elastyczne, bo wypowiedzenia takich kontraktów nie trzeba
uzasadniać.
Download