Hagioterapia według Tomislava Ivancica

advertisement
Warszawskie Studia Teologiczne
XXII/2/2009, 203-220
Marek MIOTK CP
HAGIOTERAPIA WEDŁUG TOMISLAVA IVANČIĆA
Treść: I. Psychoterapia, hipnoteriapia, hagioterapia; II. Egzystencjalna struktura człowieka: 1. Duchowa
struktura człowieka; 2. Egzystencjalna struktura człowieka; III. Duchowe zdrowie człowieka; IV. Czym jest
hagioterapia?; V. Choroby ducha i ich przyczyny; VI. Symptomy duchowych chorób; VII. Cele Hagioterapii.
Słowa kluczowe: hagioterapia, duchowość, psychologia duchowości.
Keywords: Hagiotherapy, Spirituality, Psychology of Spirituality.
W tytule tej wstępnej części opracowania wymienione są trzy róŜne typy terapii.
Tytuł ten z jednej strony stanowi nieznaczną prowokację, w istocie jednak chodzi w
nim o zwrócenie uwagi na gatunkową odmienność tego, co się kryje za pojęciem „hagioterapia” w odniesieniu do innych sposobów leczenia, mimo Ŝe wszystkie one noszą
w nazwie człon „terapia”. Poczynione tutaj wyjaśnienia będą zupełnie szczątkowe i
tymczasowe, a zostaną uzupełnione w odpowiednim miejscu.
I. Psychoterapia, hipnoteriapia, hagioterapia
Ogólnie rzecz biorąc, wolno powiedzieć, Ŝe leczy się albo coś, albo za pomocą czegoś, albo w perspektywie jakiegoś celu. Kiedy więc mowa o psychoterapii, to najogólniej i najpospoliciej przychodzi na myśl leczenie schorowanej psychiki czy zaburzeń
osobowości. Gdy leczenie dokonuje się za pomocą hipnoterapii, to chodzi o tę technikę
oddziaływania terapeutycznego, jakim jest hipnoza. Trudno się nie domyślać, Ŝe w
przypadku hagioterapii chodziłoby z kolei o leczenie w perspektywie określonego celu,
który kryje się w pierwszym członie słowa „hagioterapia” – „hagio-”.
Teolodzy i wszyscy oswojeni z terminologią pochodzenia greckiego domyślają się,
Ŝe Ŝe człon ten odsyła do greckiego przymiotnika hagios i odnosi się do czegoś, co jest
święte. Terapia mająca na celu osiągnięcie świętości? Tak, ale z pewnymi zastrzeŜeniami co do treści pojęcia „świętość”. Celem hagioterapii jest nic innego, jak Ŝycie –
pełne Ŝycie człowieka, które właśnie jako Ŝycie człowieka jest święte. Stąd sam człowiek, Ŝyjące i przez Boga Ŝyciem obdarzone ludzkie istnienie, jest święty. Nieskończenie bardziej święty jest Bóg, który jest samym Istnieniem i Dawcą Ŝycia. Świętość, jak
wynika z załoŜeń hagioterapii, w perspektywie teologicznej pokrywa się z pojęciem
Ŝycia. Celem hagioterapii, najkrócej mówiąc, jest pomnoŜenie w człowieku Ŝycia, które
pochodzi od Boga. Niechaj te objaśniania w tym momencie wystarczą.
Terapia, nazywana hagioterapią, aby nie narazić jej na zniesławienie i nie wprowadzić
w błąd czytelnika, wymagałaby szerokiego omówienia, tutaj natomiast prezentacja musi
204
MAREK MIOTK CP
zostać streszczona do rozmiarów artykułu, co z pewnością nie wyczerpie całości jej
aspektów. Tak czy inaczej tekst tego omówienia bazować będzie na teoretycznych załoŜeniach wypracowanych przez załoŜyciela hagioterapii, jakim jest Tomislav Ivančić.1
Mimo Ŝe będzie to później wymagało wyjaśnienia, najprościej powiedzieć, Ŝe hagioterapia jest „terapią ducha”. Tak brzmi tytuł jednej z ksiąŜek Ivančić`a.2 Czym jest
jednak ów duch, o którym tutaj mowa, zwłaszcza w perspektywie celu, jakim jest zachowanie i pomnoŜenie w człowieku Ŝycia? Po dokonanych na wstępie rozróŜnieniach,
zawierających się w samym terminie terapii, w tym przypadku mamy do czynienia z
tym aspektem terapii, który odnosi do przedmiotu czy ukierunkowania jej na to, co
wymaga uleczenia. Jak w psychoterapii ogólnie mówimy o sferze psychicznej (aczkolwiek kaŜdy psychoterapeuta winien znać załoŜenia psychosomatyki i zdawać sobie
sprawę z nierozerwalnych i zawsze jednak występujących powiązań między sferami
psyche i soma), tak tutaj zakłada się sferę duchową.
I w tym miejscu zarazem zaczyna się problem. Zaryzykować moŜna, Ŝe w większości przypadków nie czyni się rozróŜnienia na sferę psychiczną i duchową, mniej lub
bardziej je ze sobą utoŜsamiając. A jeśli juŜ czyni się owo rozróŜnienie w teorii, to w
praktyce nie wiadomo, co moŜna z tym zrobić. Pozytywistycznie uprawiana psychologia akademicka kaŜe wręcz zapomnieć o jakiejś dodatkowej sferze w człowieku, która
by wychodziła poza sferę psyche. Ta ostatnia jest bowiem psychometryczna i podaje
się operacjonalizacji. Jeśli jakaś sfera ducha jednak istnieje, to naleŜy ją pozostawić
parapsychologom, kapłanom, szamanom, itp. Fakt, Ŝe nasza europejska kultura jest od
dawna naznaczona pozytywizmem, redukującym wizję człowieka do tego, co wymierzalne, poznawalne i eksperymentalne, nie pozostawia bez śladu na sobie nawet te
umysły, które nauki nie uprawiają. Tak samo ludzie religijni, mimo Ŝe dogmatycznie
przyjmują istnienie w człowieku sfery duchowej, nie zawsze wiedzą, w czym ma się to
rzeczywiście przejawiać. Człowiek pierwotny był tutaj w bardziej uprzywilejowanej
sytuacji, gdyŜ właśnie sfera duchowa, aczkolwiek przejawiała się ona mitologicznie
czy magicznie, była dla niego sferą bardziej oczywistą niŜ sfera psychiczna, która w
jego przekonaniu poniekąd pokrywała się ze sfera somatyczną, jak teraz sfera psychiczna w potocznym i naukowym rozumieniu pokrywa się ze sferą duchową.
O trudnościach związanych z wyodrębnieniem w człowieku wymiaru duchowego
(uŜywanie w tym przypadku pojęcia „sfera duchowa” moŜe być mylące, gdyŜ sugeruje
jakiś wewnętrzny podział, co jednak kłóci się z antropologicznymi załoŜeniami hagio-
1
Tomislav Ivančić urodził się w 1938 roku w Davor (Chorwacja). Po studiach filozoficznych i teologicznych w 1966 roku przyjął święcenia kapłańskie. W Rzymie następnie napisał magisterium z filozofii i
doktorat z teologii. W 1971 został profesorem na uniwersytecie w Zagrzebiu, kierując katedrą teologii fundamentalnej. Obszarem jego naukowych zainteresowań jest filozofia, teologia i literatura. Zajmuje się stosunkiem między filozofią i teologią, wiarą i nauką, ateizmem i religijnością, Objawieniem i wiarą, chrześcijaństwem i innymi religiami, sektami oraz teologiczną teorią poznania. Szczególnie kieruje swoją uwagę na
problemy egzystencjalno-duchowej struktury człowieka. Owocem tego zainteresowania jest istniejące od
1990 roku Centrum Pomocy Duchowej w Zagrzebiu, jak i metoda duchowej pomocy w postaci omawianej
tu hagioterapii. Jest równieŜ załoŜycielem wspólnoty ewangelizacyjnej Słowo i Modlitwa (MiR). Dotychczas
jest autorem kilkudziesięciu ksiąŜek i kilkuset artykułów o naukowej i popularyzatorskiej wartości. Od kilku
lat jest członkiem papieskiej Komisji Teologicznej oraz rektorem uniwersytetu w Zagrzebiu.
2
T. IVANČIĆ, Therapie des Geistes. Hagiotherapie. Zagreb 1997.
HAGIOTERAPIA WEDŁUG TOMISLAVA IVANČIĆ’A
205
terapii) przekonałem się niegdyś podczas rozmowy ze studentami studium hagioterapii.
Znaczą cześć owego studium przeznacza się na wyrobienie w przyszłych hagioterapeutach zdolności rozróŜniania wymiaru ducha od innych wymiarów w osobowej strukturze człowieka. Pracą domową, zadaną studentom hagioterapii, było określenie tego, co
rzeczywiście dokonuje się w tej sferze na przykładzie spowiedzi, a więc grzechu i
uwolnienia od niego. Ta interesująca rozmowa, w której próbowaliśmy dojść do samego sedna duchowego doświadczenia w ramach sakramentu, jeszcze bardziej ukazała
nam wszystkim trudności w określeniu tego, co tylko duchowe, w odróŜnieniu od tego,
co czysto psychologiczne.
Poszukiwania wymiaru duchowego w ludzkim doświadczeniu nie mogą przebiegać
tak, jakby wymiar ten staniał sam w sobie i dla siebie. By uniknąć pewnego pomieszania lub zbytniego oddzielenia tego, co w człowieku jest głęboko i nierozerwalnie powiązane i złączone, słusznym na początku będzie omówić załoŜenia antropologiczne.
Oczywiście, Autor w tych załoŜeniach nie wychodzi poza ramy antropologii chrześcijańskiej. Przedstawia je jednak w perspektywie problemów, zranień i chorób duchowych oraz terapii ducha.
II. ZałoŜenia antropologiczne
1. Duchowa struktura człowieka
Niemal kaŜdą swoją ksiąŜkę Ivančić rozpoczyna od opisu egzystencjalnej sytuacji
współczesnego człowieka. Jego duchową kondycję – według Autora hagioterapii –
najprościej moŜna określić jako wykorzenienie czy wyalienowanie ze sfery duchowej.
Autor wskazuje w tym miejscu na wiele przyczyn takiego stanu rzeczy. Wśród nich do
najpowaŜniejszych zalicza on ateizm, zwłaszcza w wydaniu marksistowskim3 i agnostycyzm4 oraz pragmatyzm i hedonizm, dwie orientacje, które spłaszczają wizję Ŝycia
do tego, co uŜyteczne i przyjemne, ograniczając zarazem wizję świata do wymiaru
horyzontalnego. Nie bez znaczenia były dwie wielkie wojny XX wieku, które załamały
w człowieku zaufanie w naturalną dobroć człowieka oraz podkopały wiarę w BoŜą
Opatrzność. Naprawy wymaga nie tylko to, co zmieniło wizję człowieka, ale sam program określenia pełnej wizji antropologicznej staje się palącym problemem naszych
czasów. Dobrze wiedzą o tym choćby ci psychologowie, którzy wyznają wartości i
światopogląd chrześcijański.
T. Ivančić, podobnie jak Viktor Frankl w swojej logoterapii, przedstawia człowieka
dymensjonalnie. Znaczy to, Ŝe człowiek jest jedną wielkością i spójną całością, mimo Ŝe
na tę pełnię składają się róŜne wymiary, jak na przykład: somatyczny, psychiczny i duchowy. Obie szkoły terapeutyczne budują na solidnych podstawach antropologicznych,
3
T. Ivančić pochodzi z obszaru Jugosławii, głęboko dotkniętego dziedzictwem ideologii marksistowskiej. Pochodzenie to stało się równieŜ decydującym czynnikiem w powstaniu hagioterapii wówczas, gdy
tereny te, zwłaszcza w obszarze Chorwacji, zostały objęte wieloletnimi bratobójczymi walkami, których
skutkiem było zniszczenie materialne i psychiczne, ale i spustoszenie moralne i duchowe. Zob. T. IVANČIĆ,
Grundlagen der Hagiotherapie, Zagreb 1998.
4
Załamanie się wiary rozumu w jego zdolności poznawcze, zwłaszcza w sferze religijnej.
206
MAREK MIOTK CP
jednak Ivančić, w odróŜnieniu od Frankla, powołuje się na Boga i na biblijną wizję
expressis verbis. Wzmiankowany trójpodział nie powinien jednak sugerować rzeczywistego podziału w człowieku. Wszystkie trzy wymiary się uzupełniają i wzajemnie przenikają. U ich podstawy leŜy jeszcze bardziej zasadniczy podział na to, co duchowe, i na
to, co cielesne, materialne. Ciało i psyche naleŜą do sfery doczesnej i materialnej. Tym,
co je wynosi na wyŜszy poziom, uduchawiając je, jest duch.5 Z innej strony patrząc,
obok ciała istnieje w człowieku dusza, która jest zasadą Ŝycia, ale nie źródłem Ŝycia, i
którą w przybliŜeniu moŜna uznać za ogniwo pośrednie pomiędzy wymiarem cielesnym
a duchowym w człowieku, W optyce biblijnej moŜe być ona albo cielesna, albo duchowa, zaleŜnie od tego, z jakim elementem czy jaką zasadą Ŝycia bardziej się jednoczy.
Cielesność sama w sobie jest dobra i współstanowi człowieka, jednak – podobnie jak
psychika – jest w swojej naturze immanentna. Dopiero duch nadaje tak ciału, jak i psychice transcendentne ukierunkowanie. Z tej teŜ przyczyny skierowanie duszy na to, co
cielesne, więzi ją, natomiast ukierunkowanie jej na to, co duchowe, wyzwala z immanencji. Znaczenie stosunków, jakie istnieją między ciałem, duszą/psychiką6 a duchem w
pełni objawi się w opisie egzystencjalnej struktury człowieka.
W miejscu, w którym autor hagioterapii opisuje naturę ducha w człowieku, od razu
pojawia się wraŜenie swojskości wymiaru duchowego: „w nim Ŝyjemy, poruszamy się i
jesteśmy” (Dz 17,28), by uŜyć Pawłowego sformułowania. Duch tworzy całego człowieka i spaja go wewnętrznie, kształtując jego niepowtarzalność i oryginalną osobowość. Niekiedy ma się wraŜenie, Ŝe Autor posługuje się pojęciem ducha i osobowości
zamiennie, w istocie jednak chodzi mu o podkreślenie roli ducha w powstawaniu osobowości w ogóle – jako niepowtarzalnej organizacji wrodzonych i nabytych elementów
osoby, ale zarazem pokazuje, Ŝe duch jednocześnie kształtuje indywidualną i spójną
osobowość. Nie tworzy jej jako systemu zamkniętego, ale umoŜliwia wolność, która w
pierwszej kolejności polega na zdolności spojrzenia na siebie od wewnętrz i zewnątrz
jednocześnie. Duch, jak jeszcze zobaczymy, umoŜliwia komunikację ze światem zewnętrznym, a nade wszystko z Bogiem, jako źródłem Ŝycia. Z tej racji nie moŜna ducha
sprowadzić jedynie do rzeczywistości religijnej, gdyŜ objawia on swoje istnienie wszędzie tam, gdzie człowiek zdolny jest do przekraczania siebie, jak w świecie kultury,
komunikacji, rozeznawania dobra i zła, gdzie człowiek zdolny jest ufać i wierzyć, mieć
nadzieję i kochać.
Jeśli więc duch jest zasadą oryginalności i osobowościowej całościowości, to dlatego, Ŝe zarządza on niejako strukturą osoby, koordynując wszystkie jej cielesnopsychiczne funkcje. „Nosicielką” wszystkich – cielesnych, psychicznych i duchowych
– funkcji, jak się wyraŜa Autor, jest Osoba, czyli cały człowiek.7 Dzięki osobowej naturze jest człowiek we wszystkim, jak i wszystko posiada, jest teŜ dzięki niej spójnie
funkcjonującą całością.8 Zranić osobę oznacza ugodzić człowieka w tym, co w nim
5
Por. T. IVANČIĆ, Aggressivität und Vertrauen, Salzburg 2001, 39.
6
Choć słowa te w jakiejś mierze stosowane są tutaj zamiennie, nie znaczy to, Ŝe są one zupełnie toŜsame.
Ich znaczenie róŜni się bądź nie, zaleŜnie od kontekstu, w jakim te pojęcia są zastosowane. Istotne jest tylko
stwierdzenie, Ŝe naleŜą one do sfery immanencji, a dopiero duch je z niej uwalnia ku transcendencji.
7
Por. T. IVANČIĆ, Diagnose der Seele und Hagiotherapie, Salzburg 2003, 119n.
8
Por. Aggressivität und Vertrauen, dz. cyt., 41.
HAGIOTERAPIA WEDŁUG TOMISLAVA IVANČIĆ’A
207
najgłębsze. Podczas, gdy osoba jest nosicielką wszystkich moŜliwych zdolności w
człowieku, osobowość, właśnie przez działanie ducha, jest niejako formą całego człowieka i czyni go kimś jedynym w swoim rodzaju.
Osoba jest pierwszym i najwaŜniejszym organem w strukturze duchowej duszy.
Koncepcja duchowego organizmu, aczkolwiek nie jest wymysłem Ivančić`a,9 naleŜy
do waŜnego obszaru w teorii hagioterapii. Na zasadzie pewnej analogii autor opisuje
organy tego organizmu i ich funkcjonalność. Struktura ta będzie miała duŜe znaczenie
na innych obszarach teorii, zwłaszcza w diagnostyce, oraz w terapii.
Kolejnym waŜnym pojęciem/organem w strukturze duchowej jest śycie10. Ivančić
rozróŜnia formy Ŝycia takie jak, Ŝycie wegetatywne, zmysłowe, psychiczne, afektywne,
intelektualne i duchowe. Jednak dopiero ten ostatni rodzaj Ŝycia wiąŜe człowieka bezpośrednio z Dawcą Ŝycia, Bogiem, podczas gdy wszystkie pozostałe rodzaje wiąŜą
człowieka z przyrodzoną płaszczyzną rzeczywistości. PoniewaŜ duchowe Ŝycie wiąŜe
człowieka z Dawcą Ŝycia na stałe, śmierć nie moŜe oznaczać końca Ŝycia człowieka
lub zniszczenie wszystkich moŜliwych rodzajów Ŝycia w człowieku. Pozostaje zawsze
poziom duchowy i on jest najwaŜniejszy, gdyŜ dzięki niemu moŜe człowiek oŜywić w
sobie Ŝycie na kaŜdym innym poziomie11. Prawdziwa choroba zaczyna się tam, gdzie
choruje duch. Ale o tym później.
Innym waŜnym organem jest Sumienie12. Podobnie jak w logoterapii, sumienie naleŜy tutaj do sfery duchowej. Ono pokazuje człowiekowi właściwy kierunek realizacji
swojego człowieczeństwa i osiągania sensu Ŝycia. Jest to czuły organ, który w sposób
właściwy i trafny bólem reaguje na wszystko to, co realnie i niechybnie niszczy osobę.
Chorym czyni człowieka jako człowieka to, co godzi w jego sumienie.
Pokrewną rolę spełnia Intelekt13, który róŜni się od rozumu tym, Ŝe posiada zdolność rozeznawania prawdy od wewnątrz (intellectus = intus legere), natomiast rozum
ujmuje rzeczywistość od zewnątrz. Chorym czyni człowieka kłamstwo i oszustwo i
rani go w sferze intelektu, jako władzy duchowej. Inaczej, źródłem choroby jest kłamstwo, podczas gdy prawda jest istotna i konieczna dla ludzkiego Ŝycia i rozwoju osoby.
W pojęciu Charakteru jako organie struktury duchowej kryją się nabyte dobre właściwości i zdolności, inaczej, cnoty.14 Zdrowie człowieka opiera się na charakterze
człowieka, na jego przyzwoitości, cnotach i świętości. Nietrudno zauwaŜyć, Ŝe rozumienie charakteru sprowadza się tutaj do charakteru dobrze uformowanego.
W człowieku istnieje równieŜ organ, określony przez Autora hagioterapii jako Kultura, która zawiera w sobie wymiary dobra, piękna i prawdy. Jest to właściwość tak
9
Najogólniej, organizm duchowy jest nadprzyrodzonym uzdolnieniem człowieka, umoŜliwiającym
zjednoczenie z Bogiem przez działanie cnót czynnych teologalnych i darów Ducha Świętego, łaski uświęcającej i aktualnej. Zob. S. URBAŃSKI, "Organizm duchowy", w: Leksykon duchowości katolickiej, (red.)
M. CHMIELEWSKI, Lublin-Kraków 2002, 616-617.
10
Por. Diagnose der Seele und Hagiotherapie, dz. cyt., 120.
11
Por. Aggressivität und Vertrauen, dz. cyt., 41.
12
Por. Diagnose der Seele und Hagiotherapie, dz. cyt., 120n.
13
Por. Aggressivität und Vertrauen, dz. cyt., 42.
14
Por. Diagnose der Seele und Hagiotherapie, dz. cyt., 122.
208
MAREK MIOTK CP
wewnętrzna, jak i zewnętrzna. W pierwszym przypadku bardziej upodabniałaby się do
charakteru. Jako struktura duchowo-społeczna jest istotna o tyle, o ile rozwija lub niszczy człowieka. Nie ma kultury neutralnej w tym względzie. Źródła chorób duchowych
naleŜy więc szukać równieŜ w kulturze. Ivančić mówi po prawdziwej kulturze, czyli
takiej, która oznacza „wyniesienie człowieka na duchową płaszczyznę i prowadzi do
człowieczeństwa”.15
Jeśli mówimy o tej strukturze duchowej, która decyduje o otwartości na Boga i Jego
słowo, to mamy na uwadze strukturę religijną człowieka16. Organ religijności jest ludzką i transcendentną kreatywnością, poprzez którą człowiek łączy się z Dawcą Ŝycia, a
w konsekwencji tworzy właściwą kulturę, wytwarza zdrowe idee i promuje Ŝycie. Poprzez tę strukturę rzeczywistość zewnętrzna spaja się w jedno i nabiera sensu.
Do duchowej struktury człowieka naleŜy jeszcze zaliczyć Zaufanie i Wiarę, które
otwierają człowieka na Innego i wyzwalają z egoizmu, pozwalając spojrzeć na niego z
ufnością. Do struktury tej naleŜy teŜ Miłość, bez której człowiek nie potrafiłby zaufać17. Brak wiary, zaufania i miłości zasklepia człowieka w sobie i czyni go chorym.
MoŜe być teŜ tak, Ŝe duchowa choroba w postaci wielu zranień czyni człowieka niezdolnym do kochania i zaufania czy teŜ do wiary.
Autor wymienia jeszcze wiele innych organów, których jednak nie będziemy tutaj
opisywali. Wystarczy je tylko wymienić: duchowe oczy, duchowe uszy, duchowe ręce,
seksualność, wolność, sprawiedliwość, cierpliwość, wierność, wspaniałomyślność, pokój, pokora, umiarkowanie, mądrość, prostota i czystość18.
2. Egzystencjalna struktura człowieka
RozwaŜania na temat egzystencjalnej struktury człowieka zajmują bardzo waŜne
miejsce w całości refleksji Ivančić`a. W wielu miejscach odnosi się on do filozofii egzystencjalizmu, przyglądając się kolejnym jej reprezentantom, jak: S. Kierkegaard, M.
Scheler, B. Pascal, K. Jaspers, M. Heidegger, P. Sartre, E. Bloch, G. Marcel. Jeszcze
bardziej zainteresowany jest on propozycją egzystencjalnie ukierunkowanych teologów,
jak: P. Tillich, R. Niebuhr czy K. Rahner. Nie potępiając nawet najbardziej zaciekłych
wrogów teologicznej myśli chrześcijaństwa, tworzy pewne tło dla swojego wykładu,
który opiera na wizji biblijnej, teorii V. Frankla oraz na chrześcijańskim egzystencjalizmie i personalizmie. Osoba w jego wykładzie posiada swoją psycho-fizyczną strukturę,
jest jednak duchowa. Jest ona duchowo-egzystencjalnym centrum, wokół którego integruje się wszystko inne.19 Ludzkiej egzystencji nie moŜna redukować czy przedmiotowo
i teoretycznie analizować, moŜna jej doświadczać, ontologicznie oświetlać, a jeśli analizować, to jedynie egzystencjalnie. Inaczej, egzystencja jest pewnym duchowym przed-
15
Por. T. IVANČIĆ, Wer ist der Mensch? Salzburg, 2001, 40.
16
Por. Diagnose der Seele und Hagiotherapie, dz. cyt., 123.
17
Por. Aggressivität und Vertrauen, dz. cyt., 43.
18
Por. Diagnose der Seele und Hagiotherapie, dz. cyt., 124-127.
19
Por. tamŜe, 114n.
HAGIOTERAPIA WEDŁUG TOMISLAVA IVANČIĆ’A
209
rozumieniem. Egzystencjalna analiza ujawnia, Ŝe dopiero w ludzkiej egzystencji ujawnia się natura człowieka. W samej definicji egzystencji opisana jest ludzka zdolność do
przekraczania siebie. Wskazuje ona na coś lub kogoś, co/kto istnieje poza człowiekiem,
a co/kto pozwala mu stawać się sobą.
Egzystencjalna analiza, jeśli jest prowadzona w horyzoncie chrześcijańskiej wiary,
dowodzi, Ŝe przyglądanie się człowiekowi i naturze jego istnienia odsyła zarazem do
Boga. Ludzkie istnienie i sposób istnienia zawiera w sobie zagadkę istnienia Boga, jak i
wyjaśnienie jej. JuŜ etymologia słowa „existentia” (ex–istere = Ŝyć poza sobą, Ŝyć,
wychodząc z siebie, jednocześnie pozostając w sobie) wskazuje, Ŝe chodzi o fenomen
istnienia jakiegoś bytu, który zakotwicza się w czymś lub kimś innym poza nim samym. Źródłem istnienia jest bowiem sam Bóg. On w jedynym właściwym sensie jest
Istnieniem i ze swojego daje innym. Ze szczególnym upodobaniem i akcentem Ivančić
cytuje słowa Jezusa „Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały Ŝycie, i miały je w obfitości” (J10,10). Wszystko, co moŜna określić dobrym dla człowieka, jest udziałem w tym
Ŝyciu, natomiast wszystko złe jest brakiem czy ubytkiem istnienia, jakiego udziela Bóg
człowiekowi w kaŜdej chwili.20
Pojęcie stworzenia ex nihilo, aby było prawdziwe, musi znaleźć swoje wyjaśnienie lub dojaśnienie w tym, Ŝe człowiek został stworzony przez Boga, który istniał
odwiecznie. Z niego i człowiek, i całe stworzenie otrzymują swoje istnienie. Egzystować oznacza istnieć istnieniem zapoŜyczonym i darowanym od Boga. Chodzi
oczywiście o takie istnienie, które da się zrozumieć w sposób teologiczny, a więc o
istnienie, które jest moŜliwe w samym Bogu jako Trójcy Świętej. W Niej kaŜda z
Osób Ŝyje Ŝyciem darowanym, a jednocześnie całe swoje Ŝycie przekazuje pozostałym Osobom.
Pośród stworzenia człowiek jako jedyny został obdarowany nie tylko istnieniem po
prostu, ale istnieniem świadomym swojego źródła i powołanym do tego, aby w sobie
odwzorować Ŝycie Boga w moŜliwie najwyŜszym stopniu. Człowiek został obdarzony
istnieniem o najwyŜszej „mocy bytowania” wśród innych stworzeń oraz zdolnością do
otwierania się na Ŝycie w coraz większej obfitości. Wówczas, gdy człowiek odwraca
się od Źródła swojego istnienia i gdy maleje w nim „moc bytowania”, zaczyna chorować. Ivančić powołuje się tutaj na doświadczenie K. Junga, który często powtarzał, Ŝe
nie spotkał osoby w średnim wieku (powyŜej 35 roku Ŝycia), której problemy natury
zdrowotnej nie miałyby nic wspólnego ze sferą religijną.21 MoŜna więc powiedzieć, Ŝe
istnienie jest pojęciem ze sfery religijnej, gdyŜ dotyczy bezpośrednio samej podstawy
ludzkiej osoby, która łączy człowieka z Bogiem.
JuŜ Heidegger ukazywał, Ŝe moŜliwe jest zejście na ten poziom analizy Dasein, na
jakim człowiek dotyka samego Sein, czyli wspólnego wszystkim istnienia, które objawia
się poprzez konkretne byty (Dasein), ale jako podstawa wszystkiego istniejącego w
świecie jest czymś niezaleŜnym.22 To istnienie (Sein) moŜna badać poprzez analizę konkretnego ludzkiego Ŝycia (Dasein), a ono z kolei ujawnia się w analizie ludzkiego ist20
Por. T. IVANČIĆ, Hagiotherapie. Eine Methode geistlicher Hilfe, Zagreb 1995, 29.
21
Por. Aggressivität und Vertrauen, dz. cyt., 24.
22
Por. Diagnose der Seele und Hagiotherapie, dz. cyt., 115.
210
MAREK MIOTK CP
nienia w odróŜnieniu od innych istnień i istnień razem wziętych.23 Zdaniem Ivančić`a
dostęp do istnienia daje nam intelekt, który, jak juŜ zostało powiedziane, jest zdolnością
rozeznawania prawdy od wewnątrz. Jeśli intelektem jesteśmy zdolni poznać własne istnienie i dotrzeć do jego podstawy, czyli istnienia jako takiego, to znaczy to, Ŝe istnienie
jest naznaczone treścią i sensem, Ŝe jest wypełnione inteligencją. Wszystko, co istnieje,
jest inteligibilne. Sensem ludzkiego poznania jest po prostu to, co istnieje.24 Przez wejście
w kontakt z istniejącym człowiek poznaje prawdę, która go wyzwala, napełnia i urzeczywistnia. W skrócie, poprzez własny intelekt człowiek otwiera się na to, dzięki czemu Ŝyje,
a otwierając się na to, przybliŜa się do Źródła własnego istnienia, czyli Boga.
Człowiek, poszukując sensu i otwierając się w tym poszukiwaniu na to, co istnieje, i w tym się niejako odnajdując, jednak wszystko przekracza. Dzięki duchowemu
wymiarowi stanowi pewną całość, która wykracza poza to, co istnieje. Jest mikrokosmosem, odzwierciedlając w sobie makrokosmos, jednak nie jest sumą elementów
wszechświata. Jakość jego Ŝycia jest jakością całości i pełni, jaką stanowi osoba.
Dlatego Ŝadne nauki pozytywne nie są w stanie zrozumieć człowieka i wyjaśnić,
gdyŜ są w mocy objąć zaledwie część ludzkiej osoby czy ludzkiego doświadczenia.
Widzimy zatem, Ŝe autor hagioterapii daleki jest od paramistycznych naduŜyć w
interpretacji fenomenu ludzkiego Ŝycia, których nie uniknęli nawet wielcy filozofowie, teologowie czy mistycy, mniej lub bardziej ulegający pokusie panteizmu. Ivančić broni chrześcijańskiego dziedzictwa i pojęcia osoby oraz jego istnienie interpretuje w kontekście „twardych” załoŜeń antropologicznych, zwłaszcza w kontekście
załoŜeń o rozumności, wolności i indywidualności osoby. Człowiek jako osoba jest
pomyślaną i reflektującą siebie indywidualnością, mającą zarazem intelektualnoduchowy dostęp do samej podstawy swojego istnienia. Gwarantuje to jej zakotwiczenie poza samą sobą, a jednocześnie zdolność tworzenia swojej indywidualności i
zachowanie swojej wolności.25
Ostatecznie trzeba powiedzieć, Ŝe człowiek posiada siebie, a zarazem nie posiada;
jest wolny, a zarazem zaleŜny; pragnie Ŝycia, ale jednocześnie nie potrafi siebie nie
niszczyć; poszukuje sensu, podczas gdy w tym samym czasie Sens sam pozwala się
znaleźć; urzeczywistnia się w sposób wolny, nie moŜe tego jednak uczynić sam, czyli
nie wchodząc w relacje z innymi. Zdaniem Ivančić`a w tej dwuznaczności ujawnia się
duchowa natura człowieka. Powołując się na M. Bierdiajewa, piszę, Ŝe duch został
człowiekowi dany inaczej niŜ natura: natura jest czymś zewnętrznym, natomiast duch
wychodzi z Boga i zostaje człowiekowi wlany od środka.26
III. Duchowe zdrowie człowieka
Hagioterapia jest ukierunkowana na duchowe zdrowie człowieka i moŜe dostrzegać symptomy choroby tam, gdzie Ŝadna inna dziedzina nauki nie jest w stanie tego
23
Por. Wer ist der Mensch? dz. cyt., 27.
24
Por. Aggressivität und Vertrauen, dz. cyt., 26.
25
Por. Aggressivität und Vertrauen, dz. cyt., 28.
26
Por. tamŜe, 32.
HAGIOTERAPIA WEDŁUG TOMISLAVA IVANČIĆ’A
211
stwierdzić. Zarazem na symptomy choroby człowieka, zidentyfikowane przez inne
nauki, patrzy przez pryzmat kondycji ducha. Jako sztuka terapii prowadzi człowieka
ku pełni zdrowia, jaki i ku pełni Ŝycia oraz pełni szczęścia, nie poprzestając na leczeniu jedynie symptomów choroby. Nie zajmuje się człowiekiem jednostronnie, ale
bierze go jako osobę w całej jej wielowymiarowości i pełni. Oczywiście, nie ma
ambicji, aby zastąpić którąkolwiek ze sprawdzających się w swojej skuteczności
psychologicznych terapii, psychiatrycznej opieki czy medycznego leczenia. Wskazuje natomiast na prawdę, Ŝe Ŝadna z tych dziedzin nie jest w stanie ani zrozumieć
człowieka jako bytu duchowego, a tym bardziej leczyć to, co jest chore w jego duchowej sferze. Wychodzi równieŜ z załoŜenia, Ŝe wiele chorób, przejawiających się
w symptomach na płaszczyźnie somatycznej czy emocjonalno-psychicznej, ma swoje podłoŜe w chorym duchu. Tym bardziej wszystkie zaburzenia z porządku moralno-etycznego mają swoją podstawę w zranieniach i chorobach duchowych, z wyjątkiem szeroko rozumianych zachowań o podłoŜu somatyczno-psychologicznym.
Najkrócej duchowe zdrowie człowieka moŜna określić jako zdolność do właściwej
transcendencji: „zdrowy duchowo jest ten, kto posada normalny i wolny stosunek do
tego, co Transcendentne, do ludzi i samego siebie. Inaczej mówiąc, zdrowy człowiek to
taki, który normalnie i przyjaźnie obcuje i komunikuje się z innymi ludźmi, kto ma
normalny stosunek do samego siebie i przyrody, ale te relacje równieŜ przekracza, a to
znaczy, Ŝe znajduje się w przyjaznej relacji z Transcendencją, a więc z Bogiem. Duchowo zdrowy jest przede wszystkim ten człowiek, który jest dobry, co znaczy, Ŝe
opiera swoje Ŝycie na tym, co jest pozytywne, i opiera Ŝycie na tym, co daje Ŝycie. (…)
Duchowo zdrowy człowiek posiada Ŝycie w nadmiarze”.27 Istotne jest, aby rozróŜnić
płaszczyznę duchową i moralną. Hagioterapia nie skupia się punktowo na leczeniu
chorób woli czy intelektu, przejawiających się w amoralnym działaniu, ale na tym, co
sprawia, Ŝe człowiek nie jest w stanie postępować moralnie dobrze. Właściwe przyczyny zła leŜą w sferze ducha. Tam teŜ leŜy właściwe zdrowie osoby ludzkiej. „Duchowo
zdrowy człowiek jest w stanie czynić to, co uwaŜa za słuszne i co teŜ moralnie jest
słuszne, czyli nie posiada takich ran, które by mu w tym działaniu przeszkadzały. (…)
Jest to człowiek, który nie jest zniewolony ani przez cielesne, ani przez psychiczne, ani
duchowe siły”.28
Propozycja załoŜyciela hagioterapii osobnej analizy egzystencjalnej i duchowej
struktury człowieka przekłada się następnie na rozróŜnienia, które trzeba mieć na uwadze oraz naleŜy umieć praktycznie przeprowadzić tak w sferze oceny zdrowia, jak i
diagnozy choroby. Jeśli więc chcemy mówić o zdrowiu człowieka w odniesieniu do
egzystencjalnej struktury, to zdrowie oceniać będziemy jako zdolność człowieka do
Ŝycia w harmonii z Bogiem jako Stworzycielem świata i jako rzeczywiste Ŝycie w
przyjaznej relacji z Bogiem.29 Otwartość ta, jak i przyjazne Ŝycie z Dawcą Ŝycia jest
wyrazem istnienia w prawdzie i podług prawdy o naturze swojego istnienia.
27
Hagiotherapie. Eine Methode geistlicher Hilfe, dz. cyt., 28n.
28
Por. tamŜe, 31.
29
Por. Therapie des Geistes, dz. cyt., 154.
212
MAREK MIOTK CP
IV. Czym jest hagioterapia?
Po tych antropologicznych rozwaŜaniach oraz po omówieniu rozumienia zdrowia
duchowego jest miejsce na bliŜsze określenie tego, czym właściwie jest hagioterapia
per definitionem. Definicja hagioterapii w całości omówienia jest momentem najwaŜniejszym i jej pełniejsze sformułowanie w tym miejscu powinno umoŜliwić przejście
do następnych rozdziałów, które dzięki temu staną się bardziej zrozumiałe.
Metoda duchowej pomocy, opracowana przez T. Ivančić`a, nie jest pierwszą i jedyną formą terapii w obszarze chrześcijańskiej diakonii.30 Ma ona swoją konkretną prehistorię. Hagioterapia jest określeniem metody, którą posługuje się Centrum Duchowej
Pomocy w Zagrzebiu.31 Najbardziej frapująca w metodzie jest sama nazwa. Wskazuje
ona na to, Ŝe jedynie Bóg, hagios – święty, moŜe uleczyć ludzką duchową duszę.
Oznacza ona równieŜ, Ŝe w człowieku są takie przestrzenie, jak np. sumienie, jego
cnoty, obszar relacji z Bogiem, posiadana godność osoby, a za tym wszystkim po prostu Ŝycie, które jest szczególnie święte i wymaga ogromnego szacunku i uwagi. Człowiek jest wyjątkowo cennym dziełem Boga. Nie wolno go w Ŝaden sposób zniszczyć
czy naruszać jego godności.32
Na podstawie wcześniejszych uwag moŜemy przyjąć, Ŝe najkrótsza definicja hagioterapii brzmi następująco: uzdrowienie w człowieku tego, co święte, „przez to, co święte” 33 w perspektywie pomnoŜenia w nim Ŝycia jako świętości. MoŜemy powiedzieć, Ŝe
hagiografia leczy w człowieku Ŝycie, które jest samo w sobie święte, przez to, Ŝe otwiera na Dawcę Ŝycia i Źródło świętości.
Metoda hagioterapii jest zorientowana na wsparcie tych, którzy cierpią w sposób
duchowy i moralny. PoniewaŜ jest to sfera duchowa, w której rządzą prawa pozbawione wszelkiego determinizmu oraz gdzie jedynym właściwym sprawcą zmiany jest
Bóg, trudno tę metodę nazywać w ścisłym sensie leczeniem czy uzdrawianiem.34 Hagioterapia ma na celu umocnienie w wierzącym siły jego chrześcijańskiej wiary, którą
rozumie się jako przylgnięcie do Źródła wszelkiego Ŝycia, jakim jest Bóg. W przypadku nie-chrześcijan pomoc polega na respektowaniu prawidłowości ludzkiego ducha, tak w diagnozie, jak i samej terapii. W swoich ksiąŜkach Ivančić wymienia bardzo wiele obszarów, które mogą być objęte hagioterapeutyczną pomocą. W tym miejscu wystarczy zauwaŜyć te najistotniejsze: uwolnienie w przypadkach konfliktów
30
W Niemczech znana jest charyzmatyczno-ewangelizacyjna metoda terapii opracowana przez P. Boba, jak równieŜ w Monachium-Freising pracuje według załoŜeń charyzmatycznych J. Miller. We Włoszech czy Francji uzaleŜnieni od róŜnych środków uzdrowienia doświadczają poprzez modlitwę i duchową odnowę. Do wspólnot prowadzących terapię duchową naleŜy między innymi Wspólnota Błogosławieństw. We Francji od wielu lat pracuje J. Vanier w ramach swojej „Arki”. W Niemczech M. Dietrich
rozwinął metodę duszpasterstwa biblijno-teologicznego (BTS = Biblisch-Theologiesche Seelsorge). Por.
T. IVANČIĆ, Terapie des Geistes, dz. cyt., 39n.
31
Centrum to jest rodzajem poradni. Poza zwykłym poradnictwem Centrum słuŜy pomoca poprzez
modlitwę oraz słowo Pisma Świętego. Centrum rodziło się powoli juŜ od lat 70-siątych XX w.
32
Por. Grundlagen der Hagiotherapie, dz. cyt., 12n.
33
Zob. Therapie des Geistes, dz. cyt., 74.
34
Por. tamŜe, 14.
HAGIOTERAPIA WEDŁUG TOMISLAVA IVANČIĆ’A
213
sumienia, porada u duchowo zawikłanych i błądzących, uzdrowienie dla duchowo
cierpiących, umocnienie w przypadkach zwątpienia i utraty sensu i wiary, leczenie
uzaleŜnień, PTSD, stanów lękowych, chorobowych stanów poczucia winy, międzyludzkich napięć, depresji, agresji, zaburzeń wynikających z okultystycznych praktyk.
Hagioterapia pomaga w odbudowaniu właściwej skali wartości czy umocnieniu więzi
z Bogiem.
Metoda hagioterapii nie chce zastępować innych dziedzin, jak medycyna, psychiatria czy psychologia. Same jej załoŜenia jednak pokazują, Ŝe owe dziedziny nie są w
stanie dotrzeć do sfery duchowej i leczyć chorób duchowych. Wsparcie i uzasadnienie
tworzenia metody duchowej pomocy Autor znajduje w słowach Listu apostolskiego
Salvifici Dolores Ojca Świętego Jana Pawła II, które warto tutaj przytoczyć w obszerniejszym cytacie:
„Pełny obszar ludzkiego cierpienia jest o wiele rozleglejszy, bardziej zróŜnicowany
i wielowymiarowy. Człowiek cierpi na róŜne sposoby, nie zawsze objęte przez
medycynę, w jej nawet najdalszych rozgałęzieniach. Cierpienie jest czymś bardziej
jeszcze podstawowym od choroby, bardziej wielorakim, a zarazem głębiej jeszcze
osadzonym w całym człowieczeństwie. Jakiś pogląd na tę sprawę daje nam rozróŜnienie pomiędzy cierpieniem fizycznym a cierpieniem moralnym. RozróŜnienie to
przyjmuje za podstawę dwoisty wymiar ludzkiego bytu, wskazuje na pierwiastek
cielesny i duchowy jako bliŜszy czy teŜ bezpośredni podmiot cierpienia. O ile
moŜna do pewnego stopnia uŜywać zamiennie wyrazów "cierpienie" i "ból" — to
cierpienie fizyczne zachodzi wówczas, gdy w jakikolwiek sposób „boli ciało”,
cierpienie moralne natomiast jest "bólem duszy". Chodzi zaś o ból natury duchowej, a nie tylko o "psychiczny" wymiar bólu, który towarzyszy cierpieniu zarówno
moralnemu, jak i fizycznemu. Rozległość i wielorakość cierpienia moralnego jest z
pewnością nie mniejsza niŜ fizycznego, równocześnie zaś zdaje się ono jakby
mniej zidentyfikowane i mniej objęte terapią” (SD 5).
Ivančić postrzega naturę opracowanej metody jako terapię duchowo-egzystencjalną35.
Całościowe spojrzenie na człowieka kaŜe mu zauwaŜyć wymiar duchowy, ale jednocześnie ujmuje go w powiązaniu z innymi wymiarami Ŝycia osobowego. Z tej racji
narzuca się postulat interdyscyplinarnej współpracy z innymi, wyŜej wymienionymi
dziedzinami pomocy cierpiącym ludziom. Jest to istotne szczególnie na etapie diagnozy, w wyniku której moŜe się okazać, Ŝe somatyczne i psychiczne symptomy mają
swoje źródło w sferze duchowej.36
V. Choroby ducha i ich przyczyny
Jak juŜ zostało powiedziane, takie pojęcia, jak zdrowie, uzdrowienie i terapia (teraz
dodać naleŜy teŜ pojecie choroby) stosować moŜna jedynie z pewną ostroŜnością.
35
Określa ją teŜ jako terapię zawierającą wymiar kognitywny, aksjologiczny czy teologicznoantropoogiczny. Podział ten wskazuje na waŜne obszary w człowieku, które mogą być dotknięte chorobą, ale
i na istotne sposoby terapeutycznego postępowania, Por. Diagnose der Seele und Hagiotherapie, 283-299.
36
Por. Hagiotherapie. Eine Methode geistlicher Hilfe, dz. cyt., 70.
214
MAREK MIOTK CP
Chodzi tu bowiem o sferę nie podlegającą jakiemukolwiek determinizmowi, o sferę
ludzkiej transcendencji, istniejącej siłą ludzkiej wolności, a przede wszystkim - wolności Boga. Ivančić jednak zauwaŜa, Ŝe moŜna mówić o pewnej analogia vitae.37 Rozumie on przez to, Ŝe rzeczywistość boska i ludzka nakładają się na siebie i są głęboko
związane. Ujawnia się to w samym człowieku: wymiary psychiczny i cielesny, przez
wewnętrzne i ścisłe powiązanie ze sferą duchową, która je przenika, znajdują swoje
odbicie w tej właśnie sferze. Stąd analogicznie moŜna mówić o duchowych organach,
duchowych prawidłowościach i prawach, duchowym zdrowiu czy chorobie.38 Stąd teŜ
moŜna mówić, Ŝe Ŝycie duchowe nie jest sprawą jedynie ludzi wierzących w Boga,
gdyŜ istnieje w człowieku przynajmniej jako pewna dyspozycja lub jako potencjał.
W sposób streszczający Ivančić duchowe choroby określa jako „sumę bólu i cierpień, które występują w duchowym wymiarze człowieka”.39 To wyjściowe określenie
umoŜliwia jednakŜe bardziej szczegółową klasyfikację. W tej klasyfikacji występują
trzy rodzaje kryteriów rozróŜniania:
A) według jakości,
B) według kryterium czasowego,
C) według rodzaju.
Bodaj najbardziej interesujący i oryginalny jest podział według kryterium jakości.
RównieŜ tutaj występuje trójpodział:
1a) Choroby egzystencjalne, które ujawnia, jak i w ogóle umoŜliwia egzystencjalna
struktura człowieka: człowiek cierpi juŜ z tego powodu, Ŝe jest człowiekiem.
1b) Choroby podstawowe lub bazalne. W tym przypadku chodzi o choroby powstające w okresie prenatalnym lub wczesnego dzieciństwa (do ok. 3 roku Ŝycia), a więc w
okresie szczególnej zaleŜności od innych osób. Choroby te naznaczone są przede
wszystkim symptomami braku zaufania, agresji czy depresji.
1c) Choroby aktualne. Tutaj mamy do czynienia z tymi chorobami, które powstają
w okresie późniejszym, aŜ do zaawansowanej starości. Chodzi o wszelkiego rodzaju
zranienia, konflikty, niepowodzenia i cierpienia.
Z konieczności obraz winny uzupełniać inne kryteria podziału. Gdy mowa o kryterium czasowym, to choroby dzieli się na powstałe:
2a) przed poczęciem,
2b) przed urodzeniem (prenatalne),
2c) po narodzeniu.
Jako ostatnia pojawia się klasyfikacja według kryterium rodzaju choroby. W pierwszej kolejności chodzi o choroby powstałe w wyniku róŜnego rodzaju deficytów osobowościowych, nałogów czy odrzucenia w dzieciństwie, a następnie według podziału
duchowej struktury na organy. WyróŜniamy w tej kategorii takie choroby, jak:
3a) podstawowe duchowe choroby o egzystencjalnej i transcendentalnej naturze,
3b) choroby bazalne,
37
Por. Diagnose der Seele und Hagiotherapie, dz. cyt., 127.
Por. tamŜe, 146.
39
Zob. tamŜe, 155.
38
HAGIOTERAPIA WEDŁUG TOMISLAVA IVANČIĆ’A
215
3c) choroby organów duchowych (osobowość, sumienie, serce, intelekt, wola, charakter, religijność, kultura lub duchowa kreatywność, płciowość, cnoty, wiara, nadzieja,
miłość, duchowe oczy, duchowe uszy, traumy duchowej duszy),
3d) duchowe traumy,
3e) duchowe cierpienie,
3f) dewiacje,
3g) psychozy mediumiczne,
3h) skłonności dziedziczne,
3i) uzaleŜnienia,
3j) symptomatyczne choroby ducha (choroby ducha, które mają symptomy w obszarze ciała i psyche).40
Choroby duchowe
DUCH
(pneuma)
ch. cielesno-duchowe
ch. duchowo- psychiczne
CIAŁO
PSYCHE
(soma)
(psyche)
choroby somatyczne
choroby psychiczne
choroby somatyczno-psychiczne
Ogólnie rzecz biorąc, w wszystkich kategoriach chorób mamy do czynienia z moralnymi chorobami powodującymi duchowe cierpienie. Im wszystkim wspólne jest to,
Ŝe zakłócają funkcje duchowego wymiaru, Ŝe ujawnia się w nich moc zła, Ŝe sięgają
samej egzystencjalnej podstawy człowieka, ograniczając lub niszcząc podstawowe
40
Por. tamŜe, 156-194.
216
MAREK MIOTK CP
zaufanie, szkodząc duchowym organom lub uszczuplając ich skuteczność, powodując
cierpienie i ból. Działają dyspersywnie, co znaczy, Ŝe są przekazywalne i „zaraźliwe”.
Wszystkim im odpowiada zarazem jakieś duchowe lekarstwo.41
WaŜnym zadaniem w diagnostyce hagioterapeutyczej jest nie tylko określenie rodzaju choroby, ale i jej intensywności. W tym miejscu wystarczy poprzestać na ogólnym schemacie, choć w materiałach szkoleniowych Ivančić transponuje ten schemat na
konkretne przypadki. Szczególnie istotne jest określenie trzech najwaŜniejszych (prymarnych) symptomów choroby, jakimi są wina, zaleŜność i cierpienie duchowe (zostaną one mówione w osobno). Wszystkie one mogą występować w róŜnym nasileniu, jak
pokazuje to poniŜsza gradacja:
1. Duchowa blizna: Jest to uleczona, jednak wciąŜ obecna rana i towarzyszy jej
wspomnienie choroby.
2. Duchowy uraz: Jest bardziej intensywny niŜ blizna i określa się ją jako traumę.
3. Duchowa rana: Określa jeszcze większą intensywność dolegliwości i moŜliwa
jest do uleczenia w autoterapii.
4. Duchowa choroba: jeśli rana przechodzi w chorobę, potrzebna jest pomoc z zewnątrz, np. hagioterapia.
5. Duchowa śmierć: Człowiek jest duchowo martwy, zrezygnowany i nie szuka juŜ
pomocy.
Osobny rozdział w teorii hagioterapii zajmuje temat przyczyn chorób. Ivančić czyni
zastrzeŜenie i zwraca uwagę, Ŝe przyczyn nie moŜna mylić ze źródłami chorób. Przez
źródła rozumie on te miejsca, w których dochodzi do „infekcji”. RozróŜnia przy tym
trzy obszary: chory człowiek, inni ludzie i złe duchy oraz stan otaczającego środowiska. W hagioterapii rozróŜnia się przyczyny podstawowe i bezpośrednie. Mimo tego
rozróŜnienia i dalszych podziałów Autor hagioterapii uwaŜa, Ŝe ostatecznie tylko jedno
jest przyczyną duchowych chorób, a mianowicie zwrócenie się do zła lub, inaczej,
bałwochwalstwo.42 Do podstawowych przyczyn chorób duchowych zaleŜą zło, poŜądanie i uraz.43 Przyczyny te przejawiają się w analogiczny sposób, jak przyczyny chorób somatycznych: Zło jest pasoŜytem, poŜądanie wirusem, natomiast urazy stanowią
odpowiednik infekcji. Natomiast w przypadku przyczyn bezpośrednich chodzi o sytuacje lub okoliczności, w których lub w wyniku których powstały choroby duchowe lub
traumy. Inaczej, są one sposobami, na jakie trzy wymienione podstawowe przyczyny
powodują cierpienie i chorobę.
Porównanie zła do pasoŜyta obrazuje jego naturę. Złem, w jakiejkolwiek postaci –
zawsze jednak jako czynnik aktywny – jest wszystko to, co się sprzeciwia Bogu i stworzeniu jako dobru. Czynnikiem martwym i pasywnym jest natomiast poŜądanie, którego działanie jest porównywalne do trucizny. Czynnik ten włącza się do hierarchii wartości i zakłócą ją. Dochodzi do pewnego pomieszania i odwrócenia tej hierarchii, jednocześnie zakłócając samą zdolność wartościowania i oceny zła lub dobra. Urazy w
41
Por. tamŜe, 194.
42
Por. tamŜe, 208.
43
Por. Therapie des Geistes, dz. cyt., 68nn.
HAGIOTERAPIA WEDŁUG TOMISLAVA IVANČIĆ’A
217
końcu są przyczynami zranień lub stanowią przeszkody, które uniemoŜliwiają zarówno
słuszną ocenę, jak i właściwe działanie.
VI. Symptomy duchowych chorób
W części poświeconej tematowi moralno-duchowych chorób jest miejsce dla problematyki symptomatologii duchowych chorób. Z oczywistych względów nie ma moŜliwości dokładnego opisu wszystkich moŜliwych objawów. Temat ten równie dobrze
moŜna by włączyć do problematyki diagnostyki duchowej, która polega na przeprowadzeniu procedur określania symptomów oraz ich znaczenia. Ten temat zostanie jednak
pominięty, jak i kilka innych czysto technicznych i praktycznych aspektów hagioterapii, dlatego kilka słów na ten temat warto dodać w tym miejscu.
Pośród niezliczonej ilości znaków duchowej choroby mamy takie, które są szczególnie trudne do określenia, tak ze względu na ogólną naturę tych chorób jako właśnie duchowych, jak i ze względu na to, Ŝe symptomy mogą się ukrywać pod postacią objawów
na poziomie somatycznym czy psychicznym.44 Symptomów nie da się zredukować do
jakiegoś minimum, moŜna je jednak klasyfikować, tworząc odpowiedni obraz duchowej
choroby, który mimo to nigdy nie będzie tak precyzyjny, jak to bywa w nozologii medycyny naukowej. Ivančić wskazuje na trzy – juŜ wspomniane – najwaŜniejsze symptomy i
ujmuje je w grupę symptomów prymarnych. NaleŜą do nich takie symptomy, jak:
- Wina (poczucie winy i wyrzuty sumienia). Idzie tutaj o reakcję sumienia na winę
obiektywną, stąd naleŜy wziąć pod uwagę moŜliwość sumienia skrupulanckiego bądź
jakkolwiek inaczej nieprawidłowego i dodatkowo rozwaŜyć przyczyny takiego sposobu reagowania sumienia.
- ZaleŜność. W tym przypadku znowu trzeba uwzględnić i wykluczyć naturalne
przyczyny jakiegokolwiek uzaleŜnienia. Tutaj mowa o tych formach uzaleŜnienia i
zniewolenia, których źródłem są grzech własny lub cudzy oraz duchowe zranienia.
- Duchowe cierpienie45. RóŜni się ono od innych form cierpienia. W uzasadnieniu
Ivančić odwołuje się do papieskiego tekstu Listu Apostolskiego Salvifici Doloris, nr 5.46
Cierpienie duchowe jest szczególnie trudnym doświadczeniem, gdyŜ obejmuje całego
człowieka i jest trudne do nazwania.
Do tych głównych symptomów zawsze dołączają się innego rodzaju symptomy,
które naleŜy nazwać, a następnie określić ich całościowy obraz. Dla przykładu wystarczy wyliczyć tylko niektóre: lęk, niepokój, wewnętrzne napięcia, agresywność, uŜalanie się nad sobą, niezadowolenie, poczucie bezsensu, brak nadziei, rozczarowanie,
smutek, myśli samobójcze, przesadna religijność, pycha, chciwość, zazdrość, lenistwo,
seksualne naduŜycia, lęk przed ludźmi, niezdolność do modlitwy i postu. Brak zaufania
do Boga i ludzi, nieumiarkowanie w jedzeniu, w piciu, Ŝądza zemsty, itd.
44
W psychiatrii mówi się o róŜnego rodzaju konwersjach, w których zaburzenia psychiczne ujawniają
się pod postacią somatyczną (somatyzacja). Podobnie moŜna mówić o konwersji chorób duchowych.
45
46
Por. Therapie des Geistes, dz. cyt., 71.
Por. tamŜe, 45.
218
MAREK MIOTK CP
Jeśli są symptomy prymarne, to i logiczną konsekwencją jest wyróŜnienie objawów sekundarnych. Dotyczy to juŜ wspomnianego problemu konwersji symptomów z
jednego poziomu na drugi. Typowym przykładem jest somatyzacja. W przebiegu ustalania diagnozy naleŜy nazwać symptomy, a następnie zbadać, w obszarze jakich organów duchowych te symptomy określają rodzaj choroby.
VII. Cele Hagioterapii
W hagioterapii nie chodzi w pierwszej kolejności o uzdrowienie somatycznych czy
psychiatrycznych chorób. Pierwszorzędnym celem jest uzdrowienie duchowych cierpień w duchowym obszarze człowieka, aczkolwiek przy współpracy lekarzy, psychologów, pedagogów, pracowników socjalnych, psychoterapeutów i in.
Celem hagioterapii jest ponadto włączenie duchowego wymiaru w obraz choroby i
zdrowia człowieka. Pociąga to za sobą konieczność badań w obszarze patogenezy i
salutogenezy. Polem badań dla hagioterapii nie jest wszakŜe jakakolwiek dziedzina
nauki pozytywnej, ale teologia i filozofia.47
Jeszcze innym celem hagioterapii jest wprowadzanie w Ŝycie załoŜeń Vaticanum II.
Szczególnie kładzie się w niej nacisk na kapłaństwo powszechne wśród świeckich i ich
powołanie do świętości, do słuŜby w Kościele w róŜnych sektorach jego działalności
oraz powołanie do posługiwania dla świata.
Celem hagioterapii nie jest nawracanie ludzi, pozyskiwanie dla Kościoła, ale leczenie
z chorób duchowych. Hagioterapeuta moŜe co najwyŜej odpowiadać na konfesyjne pytania pacjenta i własnym świadectwem budzić w nim zainteresowanie Kościołem i wiarą.
***
Hagioterapia jako system duchowej terapii ma swoją historię i konkretne uwarunkowania. Jest to jedna z propozycji terapii, uwzględniającej wymiar duchowy, być
moŜe jednak jedyna, która tak ściśle ukierunkowuje się tylko na uzdrowienie duchowe.
Istotne w tym jest to, Ŝe pojawia się, by jeszcze bardziej budzić ludzką wraŜliwość na
Ŝycie duchowe, które jest częścią struktury człowieka i które nie moŜe być ignorowane
czy pomijane w Ŝadnej innej dziedzinie promocji ludzkiego zdrowia. Inicjatywa powzięta w ramach załoŜonego przez T. Ivančić’a Centrum Pomocy MiR i hagioterapii
naleŜy do zadań Kościoła w czasach, w których dochodzi do coraz nowych redukcjonizmów. Szczególnie niebezpieczne są one tam, gdzie człowiek cierpi i choruje i gdzie
próbuje się mu pomagać w sposób nieadekwatny do jego natury i do natury jego dolegliwości. Zwrócenie uwagi na hagioterapię moŜe być kolejną próbą wywołania dyskusji na temat ograniczeń paradygmatu naukowej psychologii czy medycyny, a jeszcze
bardziej na temat „uzdrawiającego duszpasterstwa” w ramach działalności Kościoła z
jego mankamentami i pozytywnymi osiągnięciami oraz na temat praktyki psychologów
chrześcijańskich.
47
Por. tamŜe, 15.
HAGIOTERAPIA WEDŁUG TOMISLAVA IVANČIĆ’A
219
Spis publikacji Tomislava Ivančića:
1. Begegnung mit dem lebendigen Gott. Christliche Grunderfahrung. Seminar für die
Evangelisation der Kirche, Zagreb 1993.
2. Hagiotherapie. Eine Methode geistlicher Hilfe, Zagreb 1995.
3. Wiederkehr der Hoffnung, Zagreb 1996.
4. Für eine bessere Welt, Zagreb 1997.
5. Therapie des Geistes, Zagreb 1997.
6. Heilungsgebete. Nach den Seminaren von Prof. Tomislav Ivančić, Zagreb 1997.
7. Grundlagen der Hagiotherapie, Zagreb 1998.
8. Razem z P. Barun, L. Krolo, Ruf und Antwort, Zagreb 1998.
9. Abba, lieber Vater. Hinführung zur christlichen Meditation, Zagreb 1998.
10. Dem Menschen geistlich helfen, Zagreb 1999.
11. Aggressivität und Vertrauen, Salzburg 2001.
12. So sollt ihr beten, Zagreb 2001.
13. Wer ist der Mensch? Konturen einer philosophisch- theologischen Anthropologie,
Zagreb 2001.
14. Diagnose der Seele und Hagiotherapie, Zagreb 2002.
15. Folge mir nach. Begegnungen mit Jesus auf dem Kreuzweg, Zagreb 2003.
16. Gott verändert, Salzburg 2003.
HAGIOTHERPIE NACH TOMISLAV IVANČIĆ
Zusammenfassung
Hagiotherapie als ein System der geistlichen Therapie hat ihre Geschichte und konkrete Bedingungen. Sie ist ein der vielen Vorschläge der die geistliche Dimension
berücksichtigende Therapie, aber vielleicht die einzige Therapie, die sich so streng
und ausschließlich auf die geistliche Heilung des Menschen hinorientiert. Wesentlich
in ihr ist das, dass sie erscheint, um die menschliche Aufmerksamkeit zu wecken auf
die Wirklichkeit des geistlichen Lebens, die ein Teil der Menschenstruktur ist und die
in keinem anderen Gebiet der Förderung der menschlichen Gesundheit ignoriert werden darf.
Die von T. Ivančić, einem jugoslawischen Theologen und Seelsorger, erfundene
und gut erarbeitete Therapie des Geistes dient dem Zweck, einen geistlich gesunden
Menschen zu formen. Das geschieht dadurch, dass seine geistlichen Krankheiten in
einem Prozess der Hagiotherapie geheilt werden. Dieser Artikel präsentiert die theoretische Grundlage dieser christlichen Therapie, ohne ihren Verlauf in allen Etappen zu
erklären: von der Diagnose bis zur Heilung.
220
MAREK MIOTK CP
Entstehung der Hagiotherapie soll wierder eine gute und nützliche Diskussion über
das Thema der Begrenzungen des Paradigmas der wissenschaftlichen Psychologie und
Medizin und noch mehr über „heilende Seelsorge“ im Rahmen der Aktivität der Kirche
und der in ihr wirkenden christlichen Psychologen hervorrufen.
Download