Szkodniki glebowe kukurydzy zmorą rolników

advertisement
A Ty jak
zaczynasz
dzień?
www.wrp.pl
QQNr 04/2017 (136) • bezpłatny miesięcznik ogólnopolski • www.wrp.pl • ISSN: 1733-4446
Szkodniki glebowe kukurydzy zmorą rolników
Na szkodniki glebowe w uprawie kukurydzy nie ma
żadnych zarejestrowanych środków chemicznych. Trzeba więc radzić sobie innymi sposobami. A te, niestety,
bywają czaso− i pracochłonne, a przy tym nie zawsze
tak efektywne, jak byśmy tego chcieli.
Szkodniki glebowe występują (jak sama nazwa wskazuje) w
ziemi, potrafią one tam przeżyć niejednokrotnie nawet kilka lat.
Sprzyja im uprawa kukurydzy w monokulturze, a tym bardziej
w uproszczonych systemach uprawy. Wyeliminować je można,
stosując odpowiedni płodozmian, agrotechnikę (a w jej ramach
uprawki glebowe) oraz wybierając odmiany, które mają szybki
wzrost początkowy oraz wytwarzają silny system korzeniowy, nawet
w warunkach niższych temperatur w okresie wiosny. Czytaj s. 16
Orka
Ochrona roślin
Wysiew
Precyzyjnie, czyli inteligentnie
Rolnictwo precyzyjne cieszy się coraz większym
zainteresowaniem, szczególnie w gospodarstwach
wielkopowierzchniowych. Dzięki odpowiedniej technologii
i systemom oraz oprogramowaniu można, m.in. precyzyjnie
aplikować nawozy mineralne. Celem jest tu racjonalne
wykorzystanie i rozłożenie składników mineralnych
według zmiennej zasobności pól i potrzeb poszczególnych
gatunków roślin. Czyli, w konsekwencji oszczędność i
mniejsze zanieczyszczenie środowiska. Czytaj s. 26
Siatka do pras
rolujących
tel: ( 43) 822 04 52
www.tama-polska.pl
czytaj strona 27
Nawadnianie warzyw zyskuje na
znaczeniu
Przygotowanie zasiewu
Uprawa ścierniska
tel. +48 91 563 76 46
REKLAMA
W ostatnich latach nawadnianie plantacji zyskuje
na znaczeniu – w obliczu zmieniającego się klimatu,
nierównomiernego rozłożenia opadów w ciągu roku oraz
wysokich temperatur, coraz bardziej uzasadnione wydaje się
być zainwestowanie w odpowiednią instalację. W uprawie
większości gatunków warzyw gruntowych najczęściej
stosowaną metodą nawadniania jest deszczowanie. Ale są też
inne sposoby na dostarczenie roślinom wody. Czytaj s. 19
SIATKA ROLNICZA HELLASNET
Center Plast Sp.z.o.o
77 /40 48 555/8
www.centerplast.pl
Strona 2
Informacje - Wiadomości Rolnicze Polska
Dobre chęci ministerstwa
Spis treści
UPRAWA
»»Skutecznie zwalczy chwasty w kukurydzy
»»DuPont nagradza uczciwych!
»»Dokarmianie dolistne zbóż ozimych
»»Agro na Obcasach
»»Dla młodych rolników
»»Wiosenna kondycja rzepaku
»»Liczą się efekty
»»Kwalifikat vs siew ze zbioru
»»Adiuwanty – sposób na oszczędność
»»Nawożenie ma znaczenie
»»Nowy kredyt Agro w BGŻ BNP Paribas
»»Po co zwalczać chwasty w wysokim łanie?
»»Wyeliminować szkodniki glebowe kukurydzy
»»Rejonizacja upraw kukurydzy w Polsce
4
4
6
8
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
WARZYWA
»»Nawożenie ogórków gwarancją sukcesu
»»Herbicydy przed wschodami ziemniaka
»»Nowe odmiany kapusty
»»Metody nawadniania warzyw
18
18
19
19
TECHNIKA
»»Przyczepy na miarę – Joskin
»»50 lat innowacji KUHN »»Agrotech 2017 już za nami
»»Opryskiwacze zaczepiane
»»Na równy pokos
»»Oryginały i zamienniki »»Regulacja rozsiewacza tarczowego
»»Inteligentne nawożenie mineralne
»»Ogrodzenie elektryczne pastwisk
20
20
21
22
23
24
25
26
26
HODOWLA
»»Świnie ras rodzimych wracają do łask
»»Zadbaj o żywienie krów po porodzie!
»»Komfort bytowy, a produkcyjność świń
27
28
28
INFORMACJE
»»Dobre chęci ministerstwa
Kwiecień 2017 (nr 136)
2
W następnym numerze WRP…
W kolejnym wydaniu znajdą Państwo praktyczne porady, które fungicydy powinniśmy stosować interwencyjnie w rzepaku. Zrobimy również przegląd pras i owijarek, dostępnych na rynku. A do tego przybliżymy
również zastosowanie i cechy kondycjonerów pokosu,
dzięki którym skuteczniej zakisimy balot.
Niestety, my, Polacy, mamy taką wadę, że jesteśmy mądrzy po szkodzie. I to też nie długo. Przyjdzie więc szkoda,
to się ubezpieczamy. A później jest rok, dwa, trzy ze świetnymi warunkami pogodowymi, bez żadnych znaczących strat, więc dochodzimy do wniosku, że skoro aura sprzyja, to po co się dalej ubezpieczać? Tylko pieniądze
stracone. A jak tylko z ubezpieczenia zrezygnujemy, to niedługo potem przyjdzie burza, gradobicie, susza, albo
mróz. I wtedy ponownie mądrzejemy. Znowu po szkodzie. Resort rolnictwa też mądrzeje po szkodzie. I tak, chce
naprawić system ubezpieczeń rolniczych.
K
Renata Struzik, [email protected]
lęski i nieprzewidziane zjawiska pogodowe przychodzą
w najmniej oczekiwanym momencie.
Wiadomo, roślin w takim
przypadku nie uchronimy, ale
siebie od strat materialnych
byśmy mogli… Inna sprawa,
że ubezpieczenia nie zawsze
faktycznie te straty pokryją. Aktualnie ministerstwo
rolnictwa pracuje więc nad
ustawą dotyczącą właśnie
ubezpieczeń rolniczych. Bo
obowiązujący system ubezpieczeń i szacowania szkód w
naszym kraju kuleje. I oczywiście najbardziej widać to w
momencie, kiedy wspomniane klęski przychodzą.
QQWszystko zaczyna się od
komisji…
Komisje szacujące straty w
naszym kraju nie pracują według jednolitych zasad. Tak
naprawdę, takie zasady jasno
określone i jednolite nie istnieją. Co roku ministerstwo
rolnictwa opracowuje je, jednak nie są one na tyle szczegółowe, aby określały i wyczerpywały wszystkie aspekty
prac wspomnianych komisji.
I tak, w niektórych regionach
pomoc komisji można uzyskać z łatwością, a w innych…
ze sporymi trudnościami. A
przecież to właśnie od komisji wszystko się zaczyna –
powinna ona szybko, fachowo i sprawnie ocenić straty
w gospodarstwie.
Niedoskonałość tego systemu pokazały ostatnie dwa
lata. Sporym problemem
w rolnictwie była susza.
Drugim problemem był jej
monitoring. Okazało się
bowiem, że system monitoringu nie odzwierciedlał
prawdziwych rozmiarów
tego zjawiska, nie można
było jednoznacznie określić,
kiedy ta susza się zaczęła i
jaka jej skala kwalifikuje już
plantację do odszkodowania, a jaka jeszcze nie.
Innym aspektem, z którym komisje i system szacowania strat sobie nie radzą,
jest produkcja zwierzęca –
niejednokrotnie w wyniku
klęsk (np. suszy właśnie),
na skutek obniżenia zbiorów lub konieczności ich
likwidacji, hodowcy musieli dokupić pasze. Tego system szacowania strat już nie
przewidywał.
QQPrzezorny zawsze ubezpieczony.
A oszczędny… nie?
W Polsce istnieje obowiązek ubezpieczenia minimum
50% upraw rolniczych na wypadek klęsk żywiołowych.
Teoretycznie, bo w praktyce
wielu rolników się do niego
nie stosuje. To efekt kilku
składowych.
Przede wszystkim, ubezpieczalnie narzucają wysokie stawki, jeśli rolnik chce
ubezpieczyć swoje uprawy
od klęsk, które regularnie nawiedzają dany region. Wiadomo: wymarznięcia, susze,
czy gradobicie zdarzają się
stosunkowo często. A towarzystwa ubezpieczeniowe nie
po to istnieją, żeby na tym
interesie (czyli na ubezpieczeniach) tracić. Dlatego też
firmy te podchodzą dosyć
ostrożnie do tego zagadnienia, wymagając od rolników
opłacania wysokich stawek.
Ma to uchronić ubezpieczycieli przed stratami finansowymi, co i tak nie zawsze
się udaje – np. w zeszłym
roku wypłaty odszkodowań z
powodu wymarznięć znacznie przewyższyły wpływy ze
składek.
Jeśli z kolei stawka ubezpieczenia ma być niższa, to
świadczenie nie obejmuje wszystkich klęsk, a raczej
te, które znacznie rzadziej się
zdarzają. W takim przypadku, owszem, rolnicy stosują
się do obowiązku ubezpieczenia. Ale co z tego, skoro zazwyczaj te szkody, od których
są ubezpieczeni, u nich na polach i w regionie nie występują, a te, z powodu których
ponoszą największe straty nie
są objęte ubezpieczeniem.
Są też tacy, którzy w ogóle
swoich upraw nie ubezpieczają. Oczywiście, wiąże się
to z pewnymi sankcjami, ale
jak widać, nie są one na tyle
odstraszające, aby zmusić
wszystkich do ubezpieczania upraw.
QQSystem nie działa, trzeba więc
go naprawić
− Stan ubezpieczeń rolnych
jest niezadawalający, wciąż
zbyt mało rolników ubezpiecza swoje uprawy, ale także
zbyt mało towarzystw ubezpieczeniowych chce zająć się
taką działalnością – powiedział na początku marca br.
Polskiej Agencji Prasowej wiceminister rolnictwa Jacek
Bogucki. Skoro więc stan
jest niezadowalający, resort
rolnictwa wziął się za jego
naprawę.
− Ustawa, niestety, będzie
poprawiona na tym posiedzeniu sejmu, bo nasze półtoramiesięczne negocjacje prowadzone z firmami
ubezpieczeniowymi nie dały
do końca takich rezultatów,
jakich oczekiwaliśmy – wyjaśniał minister rolnictwa
Krzysztof Jurgiel podczas
konferencji „Wzmacniamy
REDAKCJA
Renata Struzik, redaktor naczelna, tel. 509 239 495, [email protected]
Anna Arabska, z-ca redaktora naczelnego, tel. 91 407 26 53, kom. 501 656 483, [email protected]
polskie rolnictwo” na targach
Agrotech w Kielcach. – Będziemy dalej ten system ubezpieczeń upraw modyfikować,
są pomysły zgłaszane między innymi przez izby rolnicze, czy związek Solidarność... Trzeba przygotować
taki system, który będzie dobrze funkcjonował i zapewnić
rolnikom takie ubezpieczenia,
które zapewnią w przypadku
strat ten przynajmniej minimalny przychód – podkreślał.
Pokłosiem ministerialnych
działań ma być już wkrótce
utworzenie rolno−pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych. Prace
nad nowym towarzystwem
nadzoruje KRUS. Sprzedaż
polis ubezpieczenia w jego
ramach, na nowych warunkach planowana jest na początek kwietnia.
Dodatkowo, w tym roku
znacznie zwiększono budżet
na dopłaty do dotowanych
ubezpieczeń upraw i zwierząt gospodarskich – będzie
to prawie miliard PLN w porównaniu do 200 milionów w
roku ubiegłym. Dzięki temu,
będzie można wykupić polisy ubezpieczenia od całego pakietu ryzyk z dotacją
w wysokości do 65% stawki
ubezpieczenia. A to już jest
całkiem sporo.
Ministerialny plan naprawy całego systemu związanego z ubezpieczeniami rolniczymi jest bardzo ambitny.
Oczywiście, widać tu spore
chęci poprawy sytuacji rolników. Resort powinien jednak pamiętać, że co nagle to
po diable – wszystko trzeba
dokładnie i szczegółowo dopracować, bo same chęci nie
wystarczą. A tymi dobrymi
to podobno piekło jest wybrukowane. n
Miesięcznik
ogólnopolski
Nakład: 47 130 egz.
MARKETING
Wydawca:
Wiadomości Rolnicze Polska Sp. z o.o.
Adres:
ul. Maszewska 3, 72-100 Goleniów
NIP: 856-17-16-757
Sąd Rejonowy w Szczecinie, XVII Wydział Gospodarczy KRS
KRS:
0000174080
Internet:
www.wrp.pl
E-mail:
[email protected]
Redakcja gazety:
[email protected]
Tel: 91 418 27 22
Fax: 91 418 27 22
Wioletta Dziedzic, dyrektor do spraw sprzedaży i marketingu, kom. 731 950 450, [email protected]
Paweł Kochanek, grafika, dtp, tel. 535 150 850, [email protected]
AUTORZY
Dr inż. Tomasz Erlichowski, IHAR−PIB, Zakład Nasiennictwa i Ochrony ziemniaka wBoninie, prof. nadzw. dr hab. inż. Marek Gaworski,
SGGW w Warszawie, Dr Grzegorz Gryń, IHAR−PIB Bydgoszcz, Dr Żaneta Sąsiadek, prof. dr hab. Tadeusz Barowicz, Instytut Zootechniki−
PIB w Krakowie, Dr inż. Tomasz Spiżewski, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, Magdalena Kowalczyk, Beata Gorczyca, Marcin Simiński,
Wojciech Ziaja, Krzesimir Drozd, Samuel Skrzysz,
Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Wyrażane opinie są poglądami autorów i nie zawsze odzwierciedlają stanowisko redakcji.
Redakcja zastrzega sobie także prawo odmowy przyjęcia reklamy lub ogłoszenia. Za treść reklam, ogłoszeń i listów redakcja i wydawca nie odpowiadają.
Kwiecień 2017 (nr 136)
Reklama - Wiadomości Rolnicze Polska
Strona 3
Strona 4
Uprawa - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
artykuł
sponsorowany
Skutecznie zwalczy chwasty w kukurydzy
Kukurydza rośnie bardzo wolno, co w jej początkowych stadiach rozwojowych stwarza idealne warunki do wzrostu i rozwoju chwastów. Ich zwalczanie jest więc niezwykle istotne, szczególnie, że kukurydza jest bardzo wrażliwa na zachwaszczenie – może ono doprowadzić nawet do całkowitej
utraty plonów.
dr inż. Roman Warzecha,
Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – Państwowy
Instytut Badawczy w Radzikowie
K
ukurydza jest rośliną o szczególnej
wrażliwości na zachwaszczenie. Jest
to kultura bardzo
wolno rosnąca – etap od
wschodów aż do zakrycia
międzyrzędzi trwa około
półtora miesiąca. Jest ona
wysiewana w rzędach, co
75cm. W niekorzystnych latach okres wschodów przedłuża się niemal do trzech
tygodni. Powyższe czynniki stwarzają doskonałe warunki do wschodów i intensywnego rozwoju chwastów.
A zaniechanie ich zwalczania oznacza całkowitą utratę plonu.
Obecność nasion chwastów w paszy sporządzonej
z kukurydzy niekorzystnie
wpływa na zdrowie i produkcyjność zwierząt. Szczególnie, że niektóre z nich
wykazują działanie trujące. Dlatego też zwalczanie chwastów ma decydujące znaczenie w uprawie
kukurydzy.
Firma DuPont wprowadziła więc na polski rynek nowoczesne rozwiązanie do
zwalczania chwastów w kukurydzy w postaci herbicydu
Colombus 51 WG. Skuteczne działanie tego herbicydu
wynika z obecności trzech
substancji czynnych: nikosufuronu, rimsulfuronu i mezotrionu. Dwie pierwsze to
substancje czynne z grupy
sufonylomoczników, a mezotrion pochodzi z grupy
HPPD. Herbicyd posiada
formulację WG – granulek
do rozpuszczania w wodzie.
Dawka herbicydu Colombus 51 WG na hektar wynosi 330 g. W niej znajduje
się 36,9 g nikosulfuronu +
9,9 g rimsulfuronu + 118,8
g mezotrionu. Środek stosuje się łącznie z adiuwantem Trend 90 EC w stężeniu
0,1% (100 ml/100 l wody).
Herbicyd jest przeznaczony do powschodowego (nalistnego) stosowania, zarówno do zwalczenia chwastów
w kukurydzy uprawianej na
ziarno, jak i na kiszonkę z
całych roślin. Herbicyd wyróżnia się bardzo szerokim
oknem aplikacji, od 2 do
8 liści kukurydzy (BBCH
12−18). Łączy w sobie działanie nalistne i doglebowe.
Dzięki temu, uprawy kukurydzy pozostają wolne od
chwastów przez cały okres
wegetacji, co w efekcie wpływa na wysokość i jakość plonów ziarna i kiszonki.
Herbicyd jest bezpieczny
dla roślin uprawnych, gdyż
metabolizują one szybko
substancje czynne w nieszkodliwe metabolity. Brak
jest pozostałości substancji czynnych w ziarnie i
kiszonce.
Colombus 51 WG jest selektywnym herbicydem o
działaniu systemicznym.
Pobierany jest głównie poprzez liście oraz dodatkowo
poprzez korzenie i szybko
przemieszczany w roślinach
chwastów, wstrzymując ich
wzrost i rozwój. Pierwsze
objawy działania na chwasty widoczne są wkrótce
po zastosowaniu – następuje wtedy ich stopniowe
przebarwianie się. Chwasty
zamierają całkowicie w
10−25 dni po wykonaniu
zabiegu. Herbicyd działa
najskuteczniej na młode, intensywnie rosnące chwasty
dwuliścienne, w fazach od
2 do 4 liści (BBCH 12−14)
i na chwasty jednoliścienne, w fazach od 3 do 5 liści
(BBCH 13−15). Szerokie
spektrum działania pozwala na zwalczanie chwastów
jednoliściennych jednorocznych oraz chwastów dwuliściennych. Jest to możliwe
dzięki uzupełniającemu się
działaniu substancji czynnych w nim zawartych.
Rimsulfuron doskonale zwalcza chwasty jednoliścienne wieloletnie (perz
zwyczajny), gdyż ma większe niż nikosulfuron właściwości lipofilowe i łatwiej
przenika przez okrywę woskową na powierzchni liści.
Jest pobierany przez liście.
Chwasty są zwalczane wskutek zahamowania biosyntezy aminokwasów.
Nikosulfuron służy do
zwalczania jednorocznych
chwastów jednoliściennych.
Ma większe właściwości hydrofilowe niż rimsulfuron,
DuPont nagradza uczciwych!
Pierwsza edycja programu DuPont „Sklep wolny od nielegalnych produktów” już za nami. Gala
finałowa odbyła się 2 marca br. w Warszawie. W jej trakcie nagrodzeni zostali najbardziej aktywni uczciwi sprzedawcy. Sprawdź, komu na pewno możesz zaufać, kupując środki ochrony
roślin DuPont…
P
Renata Struzik, [email protected]
rogram „Sklep wolny
od nielegalnych produktów” to akcja
ogólnopolska, zorganizowana w ubiegłym roku po raz pierwszy.
Ponad 80 sklepów i dystrybutorów z całej Polski, którzy uczestniczyli w pierwszej edycji programu, już na
samym początku jego trwania zostali przeszkoleni z zabezpieczeń, które koncern
stosuje, aby uchronić swoje
produkty przed oszustwami. Dowiedzieli się oni, od
kogo kupować, na co zwracać uwagę, jak sprawdzać
oryginalność produktu i
gdzie kierować się, jeśli nie
mają pewności, co do pochodzenia produktu i jego
autentyczności. Dodatkowo,
każdy z nich otrzymał materiały szkoleniowe, ulotki
dla klientów i inne pomoce,
dzięki którym rozpoznanie
produktu oryginalnego nie
było tak trudne. Klienci
mogą rozpoznać te sklepy i
ich dystrybutorów po tablicy informującej, że sklep jest
wolny od nielegalnych produktów i że uczestniczy on
w programie DuPont. Lista
oraz ich adresy dostępne są
na stronie www.dupont.pl
w zakładce poświęconej tej
właśnie akcji.
Gala zorganizowana 2
marca w Warszawie była
świetną okazją do podsumowania programu i przypomnienia, na co należy
zwracać uwagę, kupując
środki ochrony roślin oraz
jakie konsekwencje grożą za
dystrybucję i produkcję podrabianych lub sfałszowanych
śor. W jej trakcie odbyły się
również merytoryczne wykłady, dzięki którym zaproszeni goście mogli dowiedzieć się jeszcze więcej na
wspomniane tematy. Ale to
nie wszystkie atrakcje, które
organizator zapewnił zgromadzonym – na zakończenie najbardziej aktywne sklepy i dystrybutorzy zostali
nagrodzeni atrakcyjnymi
nagrodami.
− Tegoroczna, to pierwsza
taka gala dla Państwa, podczas której chcieliśmy przedstawić kilka ważnych tematów. Przede wszystkim, jest
to jednak możliwość spotkania, interakcji i wymiany różnych poglądów w gronie najlepszych. Bo Państwo są dla
nas najlepszymi graczami w
Polsce, jeśli chodzi o rynek
detaliczny – podkreślił Michał Grzbiela, lider ds. zarządzania projektami na Europę Centralną DuPont.
Tom McHale, globalny koordynator, dyrektor odpowiadający za ochronę marki
DuPont mówił o korzyściach
płynących ze stosowania
środków oryginalnych oraz
zaznaczył pewne zagrożenia
wynikające z użycia nielegalnych, podrabianych środków ochrony roślin. – Jeżeli rolnik nie zachowa pewnej
ostrożności, staranności i dokładności, to sam się naraża. To właśnie wykorzystują
grupy przestępcze związane z produkcją i dystrybucją nielegalnych, sfałszowanych, czy podrobionych śor
– ostrzegał Tom McHale. –
30% chińskiego rynku śor to
produkty podrabiane, w Indiach jest to 20%, a w Unii
Europejskiej 10%. Wyraźnie
więc widać, że jest to bardzo
poważne globalne zagadnienie – zauważył.
II edycja już ruszyła,
wszystkich chętnych zapraszamy do zgłaszania się do
udziału w programie. Szczegóły na stronie www.dupont.
pl lub u menedżerów regionów i promotorów sprzedaży w Polsce. n
QQKukurydza jest bardzo wrażliwa na zachwaszczenie, dlatego
tak ważne jest skuteczne zwalczanie chwastów w jej uprawie.
co umożliwia szybsze przemieszczanie w naczyniach
tkanek przewodzących. Powoduje zahamowanie syntezy karotenoidów.
Mezotrion służy głównie do zwalczania chwastów dwuliściennych.
Działa nalistnie na wykiełkowane chwasty. Wykazuje również działanie doglebowe, powstrzymując
wtórne wschody chwastów
nawet przez kilka tygodni
po zastosowaniu.
Colombus 51 WG zwalcza szereg chwastów uciążliwych w kukurydzy. Badania wykazały, że spośród 31
gatunków chwastów dwuliściennych, większość była
zwalczana na poziomie powyżej 90%. Herbicyd jest
skuteczny nawet w fazie 8
liści kukurydzy.
• Chwasty wrażliwe jednoliścienne: chwastnica jednostronna, palusznik krwawy, perz zwyczajny, owies
głuchy, wiechlina roczna,
włośnica zielona;
• Chwasty wrażliwe dwuliścienne: dymnica pospolita, fiołek polny, gwiazdnica pospolita, komosa biała,
maruna bezwonna, mlecz
polny, pokrzywa zwyczajna, poziewnik szorstki,
psianka czarna, przytulia
czepna, rdest kolankowaty, rdest plamisty, rumian
polny, rumianek pospolity,
starzec zwyczajny, szarłat
szorstki, tasznik pospolity, tobołki polne.
• Chwasty średniowrażliwe dwuliścienne: czyściec
błotny, gorczyca polna,
łoboda rozłożysta, ostrożeń polny, jasnota purpurowa, przetacznik perski,
rdest ptasi;
• Chwasty średnioodporne
dwuliścienne: rdest powojowaty.
Herbicydu Colombus 51
WG nie należy stosować:
• w kukurydzy cukrowej,
pękającej oraz w uprawie
materiałów hodowlanych,
• na rośliny kukurydzy znajdujące się w fazie powyżej 8 liści,
• bezpośrednio po okresie długotrwałych chłodów, na rośliny, których
wzrost został zahamowany
na skutek niskiej temperatury; zabieg można wykonać po wznowieniu intensywnego wzrostu przez
rośliny kukurydzy,
• w temperaturze powietrza poniżej 10°C i powyżej 25°C,
• na rośliny osłabione i
uszkodzone przez przymrozek, suszę, zalanie
wodą, choroby lub szkodniki,
• przed spodziewanymi
opadami, przymrozkami lub bezpośrednio po
nich oraz na mokre rośliny (rosa, deszcz).
W przypadku konieczności wcześniejszej likwidacji plantacji, jako roślinę
następczą można uprawiać
tylko kukurydzę. Zalecane
jest wykonanie orki. Jesienią
można wysiać zboża ozime
oraz rzepak ozimy. W przypadku rzepaku ozimego zalecane jest wykonanie orki
na głębokość co najmniej 15
cm. Wiosną następnego roku
można wysiewać zboża jare
oraz słonecznik. W przypadku uprawy słonecznika orka
powinna być wykonana na
głębokość minimum 15 cm.
Nie należy wysiewać innych
gatunków roślin. n
Kwiecień 2017 (nr 136)
Reklama - Wiadomości Rolnicze Polska
Strona 5
Strona 6
Uprawa - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
artykuł
sponsorowany
Dokarmianie dolistne zbóż ozimych
P
Na przestrzeni ostatnich lat mamy do czynienia z nieustannie postępującą intensyfikacją produkcji rolniczej. Wysoki poziom plonowania powoduje,
że wraz z plonem, z pola „wynoszone” są coraz większe ilości składników pokarmowych – zarówno makro−, jak i mikroelementów.
Jakub Lis, COMPO EXPERT Polska sp. z o.o.
rzy ustalaniu odpowiedniej strategii nawożenia
zbóż ozimych należy uwzględniać nie
tylko nawożenie doglebowe,
ale również pozakorzeniowe
(dolistne). Nabiera to szczególnego znaczenia w latach, w
których niemożliwy był siew
zbóż ozimych w optymalnym
terminie agrotechnicznym lub
obserwuje się znaczne straty
wynikające ze złego przezimowania uprawy.
Spośród makroelementów,
zboża powszechnie dokarmia
się dolistnie azotem, magnezem i siarką, w dalszej kolejności fosforem i potasem. Należy pamiętać, że odżywianie
dolistne makroelementami
stanowi uzupełnienie nawożenia podstawowego.
Głównym pierwiastkiem
plonotwórczym jest azot,
dlatego w pierwszej kolejności należy dostarczyć roślinom ten składnik. Najpopularniejszym sposobem jest
zastosowanie wodnego roztworu mocznika w stężeniu
8−15%, lub wykorzystanie gotowych, płynnych nawozów
azotowych na bazie mocznika. Wiąże się on jednak z
ryzykiem poparzeń, dlatego
decydując się właśnie na ten
sposób, należy wykonywać zabieg w pochmurne dni, przy
wysokiej wilgotności powietrza. Alternatywną metodą
jest wykorzystanie płynnych
nawozów, zawierających azot
w postaci ureaform. Jest to
forma azotu o wydłużonym
działaniu, jej stosowanie cechuje zdecydowanie mniejsze
Tabela 1. Średnie pobranie mikroelementów przez zboża [g/1 tonę ziarna + odpowiednia
masa słomy]
Zboże
Miedź
Mangan
Cynk
Molibden Bor
Pszenica
8,5
90
65
1,0
5,0
Jęczmień
9,0
70
60
1,0
5,0
Pszenżyto
8,5
100
70
1,0
5,0
Żyto
8,5
110
80
1,0
5,5
Reklama
ryzyko przypalenia roślin, w
porównaniu z roztworem
mocznika. Nawozy płynne
zawierające ureaform można
stosować w uprawie zbóż od
fazy krzewienia, podobnie
jak roztwór mocznika. Producenci szczególnie zalecają
ich stosowanie w fazie liścia
flagowego w uprawie pszenicy, w celu podniesienia zawartości białka oraz poprawy pozostałych parametrów
jakościowych.
Na rynku dostępna jest również szeroka gama rozpuszczalnych, wieloskładnikowych nawozów dolistnych,
które najczęściej zawierają
azot, fosfor, potas w proporcjach dostosowanych do fazy
rozwojowej rośliny oraz siarkę, magnez i śladowe ilości
mikroskładników. W praktyce najczęściej stosuje się je
w połączeniu z mocznikiem
lub/i siedmiowodnym siarczanem magnezu. To bardzo
pozytywnie wpływa na dalsze
pobieranie magnezu i siarki z gleby, jak również lepsze
wykorzystanie pozostałych
składników pokarmowych
– głównie azotu, co w konsekwencji ma pozytywny wpływ
na wysokość i powtarzalność
plonowania.
Nawożenie pozakorzeniowe może pokrywać w 100%
zapotrzebowanie zbóż na mikroskładniki pokarmowe. Rośliny pobierają wielokrotnie
mniej mikroskładników, w
porównaniu z makroskładnikami (Tabela 1). Nie zmienia
to jednak faktu, że ich obecność jest niezbędna do życia
i dla prawidłowego rozwoju
roślin. Mikroelementy spełniają w roślinie wiele kluczowych funkcji, między innymi:
• Fotosynteza i redukcja
azotanów, synteza lignin
– miedź
• Synteza chlorofilu i białek
– żelazo
• Synteza witaminy C, synteza tłuszczów - mangan
• Synteza auksyn, metabolizm węglowodanów, fotosynteza – cynk
• Różnicowanie komórek,
elongacja korzeni, kwitnienie – bor
• Metabolizm azotu, tworzenie pyłku – molibden
Spośród wszystkich mikroelementów, zboża wykazują największą wrażliwość na
niedobory miedzi oraz manganu, a w dalszej kolejności:
cynku, molibdenu oraz żelaza. Zawartość mikroskładników w glebie nie przesądza
o ich dostępności dla roślin
– istnieje wiele czynników
ograniczających możliwości
ich pobrania, np. pH gleby.
Zdecydowana większość mikroskładników jest optymalnie pobierana w środowisku
kwaśnym, natomiast przeważająca część roślin uprawnych, w tym zboża, wymaga gleb o odczynie zbliżonym
do obojętnego. Dlatego właśnie dokarmianie dolistne jest
najskuteczniejszą metodą dostarczenia mikroskładników.
Pojawienie się pierwszych
objawów niedoborów skutkuje spadkiem plonu, dlatego też zaleca się dokarmianie
mikroskładnikami profilaktycznie. W uprawie zbóż zabiegi można wykonywać od
fazy krzewienia do początku
strzelania w źdźbło.
Oferta nawozów mikroskładnikowych dla rolnictwa
jest bardzo szeroka. Dostępne są pojedyncze składniki
oraz gotowe mieszanki dedykowane dla poszczególnych
upraw w formie krystalicznej lub płynnej. Przy wyborze odpowiedniego nawozu
należy kierować się przede
wszystkim formą chemiczną składnika pokarmowego
oraz jego koncentracją. Nawozy mikroskładnikowe występują najczęściej w formie:
• Tlenkowej lub tlenkowo–
węglanowej
• Siarczanowej
• Chelatów
Najwyższą zawartością
składników charakteryzują
się nawozy tlenkowe i tlenkowo−węglanowe, natomiast
najlepszą przyswajalnością –
te zawierające mikroskładniki
w formie chelatów, co pozwala
na stosowanie zdecydowanie
niższych dawek w porównaniu do nawozów tlenkowych
oraz siarczanów. n
Kwiecień 2017 (nr 136)
Reklama - Wiadomości Rolnicze Polska
Strona 7
Strona 8
Uprawa - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
Reklama
Agro na Obcasach
27 marca br. odbyła się kolejna edycja „Agro na Obcasach” – wydarzenia dedykowanego kobietom działającym w sektorze rolnym.
O
Anna Arabska, [email protected]
rganizatorami imprezy był Bank BGŻ
BNP Paribas wraz z
Pomorską Izbą Rolniczą. Ponad 300
pań spotkało się w Starym
Maneżu w Gdańsku, a wieczór uświetnił koncert „O
sole mio” w wykonaniu trzech
tenorów: Tomasza Madeja, Adama Zdunikowskiego, Dariusza Stachura oraz
sopranów: Aleksandry Wiwały, Emilii Zielińskiej przy
akompaniamencie orkiestry
kameralnej im. Jana Kiepury.
„Agro na obcasach” to program skierowany do pań aktywnych na terenach wiejskich, dzięki któremu Bank
BGŻ BNP Paribas pragnie
podkreślić niezwykłe osiągnięcia kobiet w codziennej
pracy na rzecz rozwoju agrobiznesu. Jest to cykl spotkań
skierowanych do kobiet reprezentujących sektor rolny. Spotkania te są doskonałą okazją
do integracji pań z kół gospodyń wiejskich, a także kobiet
prowadzących gospodarstwa,
czy też pracujących w sektorze
rolnym. Zaproszenie do udziału w wydarzeniu przyjęły również reprezentantki lokalnych
instytucji wspierających roz-
przez kobietę. Panie coraz
częściej angażują się w prowadzenie działalności rolniczej i chętnie poszerzają
swoją wiedzę w tym zakresie.
Właśnie z myślą o kobietach
QQOrganizatorzy „Agro na obcasach”.
wój rolnictwa: ARiMR, KRUS,
ANR, KPODR, TUW Concordia oraz przedstawiciele
samorządu.
Spotkanie miało na celu wymianę doświadczeń kobiet,
które aktywnie działają w sektorze i często są motorem
napędowym gospodarstw
rolnych. Według ostatnich
danych, niemal co trzecie gospodarstwo prowadzone jest
z obszarów wiejskich Bank
BGŻ BNP Paribas wspólnie
z izbami rolniczymi zainicjował program „Agro na Obcasach”. Wiadomości Rolnicze
Polska objęły wydarzenie patronatem medialnym.
Zapraszamy na stronę
www.wrp.pl, gdzie można
obejrzeć galerię foto i film
z wydarzenia. n
Dla młodych rolników
Od 27 kwietnia do 26 maja 2017 r. młodzi rolnicy będą mogli składać w Oddziałach Regionalnych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wnioski o przyznanie 100 tys. zł. premii na samodzielne rozpoczęcie gospodarowania.
W
nioski o pomoc
można składać osobiście, przez
upoważnioną osobę lub wysłać rejestrowaną przesyłką pocztową
nadaną w placówce Poczty
Polskiej. – O takie wsparcie
może ubiegać się osoba, która
m.in. ma nie więcej niż 40 lat
i posiada odpowiednie kwalifikacje zawodowe. Jeżeli ich
nie ma, musi uzupełnić je w
ciągu 36 miesięcy od dnia
doręczenia decyzji o przyznaniu pomocy. Musi też posiadać gospodarstwo rolne o
powierzchni co najmniej 1 ha
i rozpocząć jego urządzanie
nie wcześniej niż 18 miesięcy
przed dniem złożenia wniosku
o przyznanie pomocy. Jednym
z warunków przyznania 100
tys. zł. premii jest utworzenie
gospodarstwa rolnego o wielkości ekonomicznej (SO) nie
mniejszej niż 13 tysięcy euro
Wrp.pl, źródło: ARiMR
i nie większej niż 150 tysięcy euro. Kolejny wymóg dotyczy powierzchni użytków
rolnych w gospodarstwie rolnym. Musi być ona co najmniej równa średniej krajowej, a w województwach, w
których średnia powierzchni gospodarstw jest niższa niż
krajowa – gospodarstwo musi
mieć wielkość średniej wojewódzkiej. Natomiast maksymalna powierzchnia nie może
być większa niż 300 hektarów.
Przy czym określony został
wymóg, że przynajmniej 70%
minimalnej wielkości stanowi
przedmiot własności beneficjenta, użytkowania wieczystego lub dzierżawy z zasobu
własności rolnej Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego (JST) – informuje ARiMR.
Pomoc nie może zostać
przeznaczona na: chów drobiu (z wyjątkiem produkcji
ekologicznej), prowadzenie
plantacji roślin wieloletnich
na cele energetyczne, prowadzenie niektórych działów specjalnych produkcji rolnej.
Premia w wysokości 100
tys. złotych będzie wypłacana w dwóch ratach: I – w
wysokości 80% – po spełnieniu przez beneficjenta, w
terminie 9 miesięcy od dnia
doręczenia decyzji o przyznaniu pomocy, warunków
z zastrzeżeniem których została wydana ww. decyzja i
II – w wysokości 20% – po
realizacji biznesplanu.
Jak podkreśla ARiMR,
rolnik musi przeznaczyć
całą kwotę 100 tys. zł premii na inwestycje dotyczące działalności rolniczej lub
przygotowania do sprzedaży produktów rolnych wytwarzanych w swoim gospodarstwie. Ważne jest, że co
najmniej 70% tej kwoty musi
zostać przeznaczone na inwestycje w środki trwałe. n
Kwiecień 2017 (nr 136)
Uprawa - Wiadomości Rolnicze Polska
Strona 9
Wiosenna kondycja rzepaku
Tegoroczna zima była dosyć łagodna dla upraw rzepaku. Mimo to, w niektórych rejonach kraju
już teraz widoczne są pierwsze oznaki chorób, np. grzybów czerniowych.
R
dr inż.Włodzimierz Kita
Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
zepak jest rośliną
wyjątkowo narażoną na działanie
wielu czynników
c h o r o b o t w ó rczych, zarówno abiotycznych, jak i biotycznych.
Abiotyczne (nieinfekcyjne)
to przede wszystkim czynniki atmosferyczne – mrozy
w trakcie zimy, przymrozki
wiosenne, susza lub nadmiar
opadów oraz gradobicia.
Uprawy rzepaku narażone są ponadto na znaczne
zniszczenie przez zwierzynę łowną, głównie sarny. W
niektórych rejonach kraju
szkody dochodzą nawet do
100% powierzchni uprawy.
Czynniki biotyczne (infekcyjne) z kolei to głównie
grzyby i powodowane przez
nie choroby. Najważniejsze
z nich to mączniak rzekomy rzepaku, sucha zgnilizna kapustnych, szara pleśń
i zgnilizna twardzikowa. Pozostałe występują rzadziej,
Reklama
chociaż lokalnie mogą spowodować znaczne straty.
Tegoroczna zima, raczej
bezśnieżna i na szczęście z
niezbyt niską temperaturą
sprawiła, że rzepaki przezimowały w dość dobrym
stanie, chociaż w niektórych rejonach kraju szkody
mrozowe są znaczne. Jesienne pojawienie się mączniaka rzekomego spowodowało, że część porażonych liści
zamarła i teraz rozwijają się
na nich grzyby czerniowe,
które w zależności od dalszego rozwoju warunków atmosferycznych mogą stanowić zagrożenie dla upraw.
Na liściach rzepaku można
już zaobserwować lokalnie
liczne, nekrotyczne plamy,
a na nich czarne punkciki
będące piknidami Phoma
lingam. Zarodniki konidialne z piknidiów mogą stanowić zagrożenie, jeśli będzie
pogoda sprzyjająca rozwojowi grzyba. Na wiosnę, w
uprawach rzepaku można
też zauważyć (czasem już
w jesieni) sklerocja Sclerotinia sclerotiorum z pomarańczowo brązowymi
miseczkami i zarodnikami
workowymi, które dokonują infekcji łodyg w późniejszym czasie. Rozwój wymienionych wyżej chorób jest
w znaczący sposób zależny
od warunków atmosferycznych w okresie wegetacji.
Pogoda sprzyjająca patogenom powoduje, że programy zwalczania i fungicydy oferowane przez firmy
chemiczne nie zawsze w
pełni zabezpieczają uprawy
przed wystąpieniem chorób, takich jak choćby zgnilizny twardzikowej. Należy
też pamiętać, że rzepak racjonalnie nawożony, również mikroelementami, lepiej znosi wszystkie choroby
i ataki szkodników.
Dodatkowym zagrożeniem dla rzepaku jest niewielkie nawet gradobicie,
które na łuszczynach i łodygach powoduje pojawienie
się tzw. Ocętkowania –
tak objawy te nazywane
są przez firmy ubezpieczeniowe. „Cętki” to jednak
nic innego, jak zmiażdżona przez uderzenia gradu
tkanka, która później po
prostu gnije. „Cętki” dodatkowo przerywają osłonę fungicydową, powodując dalsze straty. Należy też
pamiętać, że środki ochrony
roślin trzeba stosować ściśle
według zaleceń, przestrzegając wszystkich terminów,
dawek i stężeń.
Ostrożnie trzeba podchodzić również do mieszania środków ochrony roślin, zwłaszcza mieszanek
„autorskich”, niesprawdzonych i niepolecanych na etykietach i w instrukcjach,
czy dostępnych zaleceniach.
Nie do przecenienia jest tu
rola doradców, czy to reprezentujących firmy chemiczne, ośrodki doradztwa
czy uczelnie.
Zdjęcia: Włodzimierz
Kita i Katarzyna Patejuk
QQSzara pleśń na kwiatach rzepaku.
QQPiknidy Phoma lingam.
QQSclerotinia na łodydze rzepaku.
Strona 10
Uprawa - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
Reklama
Liczą się efekty
− 25 lat temu, jak zaczynałem pracę w PGR−ze, to jak przywiozłem 4 tony pszenicy
z pola, to prawie medal dostałem. A teraz to chyba bym nie tylko nie dostał premii,
ale musiałbym szukać pracy. Tak szybko zmienia się rolnictwo… Trzeba więc „być
na czasie”, nie wolno się zatrzymać, trzeba szukać nowych rozwiązań, technologii,
szkolić się – tłumaczy Tomasz Kasicki, dyrektor ds. produkcji w Agrowid Sp. z o.o. Tu
nie ma miejsca i czasu na pomyłki. Zastosowana technologia i środki mają działać.
I do tego, być w dobrej cenie. Bo plony – plonami, ale słupki w budżecie też muszą
się zgadzać.
G
Renata Struzik, [email protected]
mina Banie, województwo zachodniopomorskie –
to tutaj mieści się
Agrowid Sp. z o.o.,
gospodarujący na około 1000
hektarach. Podstawą działalności jest tu produkcja roślinna, głównie uprawa pszenicy, rzepaku i bobowatych na
poplony. Dyrektorem ds. produkcji jest Tomasz Kasicki, to
na nim spoczywa obowiązek
i jednocześnie odpowiedzialność za odpowiednią ochronę, nawożenie, dobór odmian
oraz dopilnowanie plantacji,
aby dobrze plonowała.
Na polach Agrowidu stosowane są rozwiązania różnych firm, również odmienne
kombinacje proponowanych
przez nie środków. Wybór
programów ochrony uzależniony jest od trzech głównych
czynników: przede wszystkim (co oczywiste) od zapotrzebowania na zastosowanie
danego preparatu, czyli presji szkodników, czy patogenów, poza tym również od
skuteczności tych środków
lub konkretnych substancji
aktywnych oraz ostatniego,
ale nie mniej ważnego czynnika: ceny.
− Oczywiście, jest wiele substancji i preparatów o podobnych składach, więc mamy
sporo możliwości i opcji do
wyboru… ale tu z uwagi na
wielkość areału, na jakim gospodarujemy, każda złotówka się liczy. Od zeszłego roku
zaczęliśmy więc sprawdzać
produkty Innvigo – są one
atrakcyjne cenowo i jak na
razie działają bez zarzutów.
W pszenicy zastosowaliśmy
Adiunkt, Opal i Arubis jako
pełną ochronę herbicydową,
a w rzepaku Metax i Effector,
który w składzie ma chlomazon w formulacji CS, czyli takich mikrokapsuł. Wracamy
więc do substancji, której dość
długo unikaliśmy, bo często
były z nią jakieś problemy:
przebarwienia, czy uszkodzenia roślin, szczególnie w przypadku, gdy wystąpiły opady
deszczu zaraz po oprysku –
wyjaśniał dyrektor ds. produkcji Agrowid.
− Ta nowa formulacja CS
temu zapobiega – wtrącił,
wyjaśniając, Thomas Zisopulos, doradca ds. sprzedaży
i promocji Innvigo. – W przypadku pojawienia się wilgoci,
substancja czynna jest stopniowo uwalniana z mikrokapsuł, nie paruje też ona
wcześniej, a raczej czeka na
odpowiednie warunki, aby się
uaktywnić. Więc nie szkodzi
rzepakom, za to skutecznie
zwalcza chwasty – podkreślił.
wspaniale radzi sobie z chorobami fuzaryjnymi, a druga
zwalcza wszystkie choroby
odnasienne, które zasiedlają ziarniaka, dzięki czemu
w ziarnie nie będzie później
mykotoksyn – podkreśla Thomas Zisopulos.
Poza podstawowymi nawozami oraz środkami ochrony
roślin, stosowane są tu też
inne preparaty, a samo go-
QQ− Dla nas najważniejsze jest, żeby dany środek działał.
Liczą się efekty, coś jest czarne albo białe: nie ma chwastów,
substancja działa – jest ok. I ten właśnie zadziałał – mówi
Tomasz Kasicki (po lewej). Po prawej Thomas Zisopulos.
− Dokładnie. My, rolnicy,
nie jesteśmy w stanie robić
badań, sprawdzać, mierzyć,
czy liczyć… − kontynuował
Tomasz Kasicki. – Od tego
są naukowcy, firmy. Dla nas
najważniejsze jest, żeby dany
środek działał. Liczą się efekty, coś jest czarne albo białe:
nie ma chwastów, substancja
działa – jest ok. I ten właśnie
zadziałał – dodał.
Na plantacjach zostanie
teraz zastosowana ochrona
fungicydowa – Bukat z bardzo dużą koncentracją (500
gram) tebukonazolu w litrze
środka, oraz fungicyd Dafne.
– Jako Innvigo mamy substancje solo, które mieszamy i dobieramy indywidualnie pod
pole, pod to, co na tym polu
stanowi jakieś zagrożenie. W
zbożach zastosujemy difenokonazol w pierwszym zabiegu i tebukonazol, a jeśli będzie
presja mączniaka, dodamy
substancję z grupy morfolin.
Następny zabieg to będzie
oprysk propikonazolem zawartym w fungicydzie Weto
i do tego, w zależności od presji patogenów, dodamy azoksystrobinę lub inne substancje.
W trzecim zabiegu, bo 3 zabiegi wykonuje się tu zawsze,
zastosujemy tebukonazol i
difekonazol ze względu na
to, że ta pierwsza substancja
spodarstwo konsekwentnie
zmierza w kierunku rolnictwa zrównoważonego. – Jesteśmy otwarci na nowe rzeczy, próbujemy, żeby nie zostać
z tyłu, jakby coś się okazało być rewelacyjne. Warto w
tym miejscu wspomnieć, że
powoli odchodzimy od „wielkiej syntezy chemicznej”, czyli
zaczynamy używać więcej nawozów mineralnych, obornika, czy materii organicznej,
ale też elementów proekeologicznych, jak np. biostymulatorów, czy efektywnych mikroorganizmów… Chcemy
pobudzić glebę, zmieniliśmy
nawozy syntetyczne na kopaliny. I powoli ziemia zaczyna nam się za to wszystko odwdzięczać – zauważa
Tomasz Kasicki.
Bo, jak podkreśla, efekt jest
widoczny dopiero po kilku
latach. Oczywiście, w tak
dużym gospodarstwie nie
da się uniknąć stosowania
ochrony chemicznej – jak
to mówią: wszystko jest dla
ludzi. Najważniejsze jednak,
aby korzystać z tego mądrze
i z umiarem. A jeśli da się zamienić produkt chemiczny,
czy syntetyczny na naturalny bez szkody dla plantacji,
czy pogorszenia plonowania,
to warto to zrobić. n
Kwiecień 2017 (nr 136)
Uprawa - Wiadomości Rolnicze Polska
Strona 11
Kwalifikat vs siew ze zbioru
Główną korzyścią wynikającą z wymiany materiału siewnego na kwalifikowany jest wykorzystanie postępu biologicznego i wartości gospodarczej nowych odmian. Odmiana jest najbardziej decydującym czynnikiem plonotwórczym uprawy. Dotyczy to nie tylko uzyskiwania wysokich plonów, ale też
pozyskiwania nowych odmian o korzystniejszych cechach takich jak np. odporność na wyleganie i choroby, czy dobra zimotrwałość.
K
orzystanie z kwalifikowanego materiału
siewnego wiąże się ze
znacznymi oszczędnościami, wynikającymi z ograniczenia stosowania środków ochrony roślin.
Wyższe plony, jakie uzyskujemy dzięki stosowaniu kwalifikowanego materiału siewnego, to efekt zawartego w nich
potencjału. Wg. Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin,
najwyższy wskaźnik przyrostu plonów w porównaniu z
użytym materiałem niekwalifikowanym ma żyto: 22,6%
(wynika z bardzo rzadkiej wymiany materiału siewnego),
dla pszenicy i pszenżyta wynosi on 16%, a dla jęczmienia 6,5%.
Nie można oszczędzać na
nasionach, bo są one absolutnie niezbędnym środkiem
produkcji roślinnej. Własny
materiał siewny najczęściej
jest zanieczyszczony, porażony przez choroby oraz
Reklama
dr hab. Bogusława Jaśkiewicz
IUNG−PIB w Puławach
nierzadko posiada słabą zdolność kiełkowania. Posługiwanie się materiałem własnym
pochodzącym z kolejnych
rozmnożeń prowadzi do spad-
1 tony. Wymianę materiału
siewnego zaleca się maksymalnie co 3−4 lata.
Użyte do siewu nasiona powinny charakteryzować się
czystością powyżej 98%, wysoką masą 1000 ziaren, wilgotnością niższą niż 15%, dobrą
QQBez użycia kwalifikowanego materiału siewnego nie ma
co myśleć np. o wyprodukowaniu odpowiedniej jakości
pszenicy konsumpcyjnej.
ku plonu na skutek tzw. „wyradzania się ziarna” w zakresie
od 5 do 10%, ale może także
przekroczyć 20%. Zatem przy
plonach sięgających 5−6 t/
ha, spadki plonu mogą sięgać
zdrowotnością i wysoką zdolnością kiełkowania. A to zapewnia nam kwalifikowany
materiał siewny.
Ziarno o wysokiej sile
kiełkowania i wigorze ma
decydujące znaczenie w rozwoju młodych roślin zbożowych, gdyż w czasie wschodów odżywiają się one
wyłącznie substancjami zapasowymi zawartymi w ziarnie.
Dlatego nie bez znaczenia ma
wielkość ziarna i jego wypełnienie. Dobrze wykształcone
ziarna gwarantują lepszy rozwój systemu korzeniowego. W
materiale siewnym, który nie
jest oczyszczony i frakcjonowany znacznie może wzrosnąć udział nasion drobnych
i źle wypełnionych. Ich wysiew może przyczynić się do
obniżenia plonu u zbóż nawet
do 10%.
Zdolność kiełkowania może
być uzależniona od czynników
genetycznych, warunków środowiskowych oddziałujących
na rośliny w czasie zawiązywania ziarna, dojrzewania i zbioru materiału siewnego oraz
warunków przechowywania.
Wysiew nasion o słabszej zdolności kiełkowania prowadzi do
powstania wielu wolnych przestrzeni i do nierównomiernego rozmieszczenia ziarna na
określonej powierzchni. Wiążę
się to z nierównymi wschodami. Natomiast wzeszłe rośliny
już w początkowym okresie
różnią się wzrostem i rozwojem. Jest to jedna z podstawowych przyczyn silniejszej
konkurencji między roślinami, pogarszania się cech struktury plonu i architektury łanu.
W tych warunkach trudno
jest uzyskać optymalną obsadę roślin.
Należy pamiętać, że polowa
zdolność wschodów zmniejsza się z reguły jeszcze silniej niż zdolność kiełkowania.
W skali kraju duże znaczenie
mają stwierdzone w praktyce
uszkodzenia mechaniczne ziaren zbóż, które charakteryzują się zdecydowanie mniejszą
wartością siewną. Powstające
uszkodzenia nasion stanowią siedlisko rozwijających się
chorób grzybowych i bakteryjnych w trakcie przechowywania i po wysiewie do gleby.
Bywa, że wiosną występuje deficyt wody, w wyniku
czego rośliny stają się mniej
odporne na porażenie przez
grzyby chorobotwórcze. Zapobiec temu możemy przez
wysiew zaprawionego kwalifikowanego materiału siewnego. Siewki zbóż po zastosowaniu zapraw charakteryzują
się dłuższym systemem korzeniowym, większą masą,
bardziej intensywnym zielonym zabarwieniem. Zaprawa
zmniejsza bądź opóźnia infekcję roślin, które przystosowują się do lepszego pobierania
wody i składników z gleby.
Zakup kwalifikowanych
nasion jest gwarancją uzyskania plonu jednorodnego
pod względem cech jakościowych, ponieważ niejednokrotnie bardziej liczy się nie tylko
wielkość plonu ale jego jednolitość i czystość odmianowa. Bez użycia kwalifikowanego materiału siewnego nie
ma co myśleć np. o wyprodukowaniu odpowiedniej jakości pszenicy konsumpcyjnej.
Wysoka jakość przydaje się
też w latach, w których podaż
ziarna jest duża. W takich sytuacjach zboże dobrej jakości
zawsze znajdzie odbiorców. n
Strona 12
Uprawa - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
Adiuwanty – sposób na oszczędność
Każdy ze stosowanych środków ochrony roślin ma spełnić swoje zadnie: zniszczyć chwasty, zwalczyć szkodniki lub uniemożliwić rozwój chorób. Najczęściej dąży się nawet do podniesienia ich skuteczności. Efekt ten można uzyskać, stosując najwyższe dozwolone dawki… Takie postępowanie zwiększa
jednak koszty produkcji i ma szereg innych, również niekorzystnych skutków. Istnieją jednak też inne sposoby na podniesienie skuteczności stosowanych
środków.
U
inż. Adam Paradowski, IOR – PIB w Poznaniu
zasadnione i zgodne z metodami integrowanymi
produkcji jest uzyskanie zadawalającego efektu przy zastosowaniu możliwie najniższych
dawek. Bo przecież mniejsze dawki środków ochrony roślin, to równocześnie
obniżony koszt zabiegu. A
o taki nam przecież chodzi. W wielu przypadkach
taki efekt można uzyskać,
stosując adiuwanty.
Do najprostszej grupy
adiuwantów należą surfaktanty nazywane także związkami powierzchniowo czynnymi. Do ich podstawowych
właściwości zaliczyć należy równoczesną możliwość
rozpuszczania się w wodzie i
tłuszczach. Cecha ta pozwala z łatwością przemieścić
się ze środowiska wodnego,
którym jest ciecz robocza do
środowiska tłuszczu, którym
jest pokryta wierzchnia warstwa liści. Stanowi je kutikula
Reklama
i wosk, które w chemicznym
rozumieniu są tłuszczami.
Drugą cechą surfaktantów
jest zmniejszenie napięcia powierzchniowego. Ciecz opryskowa składa się z kulistych
kropli, które pod wpływem
adiuwanta rozpływają się na
powierzchni liścia. W efekcie
takiej zmiany cech fizycznych,
substancja czynna znajdująca
się w kropli wody ma możliwość większego kontaktu z
powierzchnią liścia, na której
dodatkowo została przekroczona bariera, jaką stanowił
nierozpuszczony wosk. Zjawisko to jest bardzo podobne do mycia tłustych naczyń,
stąd swojego czasu bardzo popularny w ochronie roślin stał
się popularny płyn do mycia
naczyń „Ludwik” – rzeczywiście jest to również surfaktant.
W praktyce stosowanie
adiuwantów może się odbywać w kilku formach. Najprostszym rozwiązaniem jest
wprowadzenie go przez producenta do składu preparatu.
Takim przykładem może być
Axial 100 EC – wcześniejsza
wersja środka wymagająca
adiuwanta i nowsza forma
Axial 50 EC z już „wbudowanym” dodatkiem wspomagającym. Również stosunkowo
nowa forma użytkowa OD
jest zarazem informacją, że
preparat zawiera adiuwant.
W tym przypadku można
porównać herbicyd Maister
310 WG zalecany z adiuwantem oraz Maister 31 OD z już
wbudowanym.
Najczęściej adiuwanty są zalecane do form użytkowych
SC, SG, WG i WP, czyli do preparatów zawiesinowych. Aby
w cieczy roboczej substancja
jak najdłużej była równomiernie rozproszona, dodaje się
do niej adiuwanty. Ich dodatek jest rozpatrywany także w
dwóch aspektach. Część herbicydów posiada obligatoryjne
zalecenia łącznego stosowania
z adiuwantem, część tylko informuje o pozytywnym wpływie na działanie preparatu,
a decyzja o zastosowaniu go
pozostaje w gestii plantatora.
QQOpryskanie pola środkiem ochrony roślin z dodatkiem adiuwanta pozwala obniżyć koszt
zabiegu dzięki możliwości zastosowania obniżonej dawki śor.
Najwięcej „zamieszania” jest z
preparatami formulacji WG.
Przykładem może być herbicyd tribenuron metylu (Granstar i wiele innych), który jest
zalecany we wszystkich możliwych formach, tzn. koniecznie z adiuwanten, można z
adiuwantem, bez adiuwanta. Co w takiej sytuacji zalecić
użytkownikom? Z pewnością
dodatek wspomagający nie zaszkodzi. Nie jest to oficjalne zalecenie nauki, ale specjaliści od
techniki stosowania śor. twierdzą, że adiuwanta nie można
przedawkować. Oczywiście
do pewnych granic, przykładowo pomyłkowe zastosowanie podwójnej dawki nie
spowoduje uszkodzenia rośliny uprawnej, ale uzyskanego efektu skuteczności po zastosowaniu zalecanej dawki
również nie zwiększy. Warto
zwrócić uwagę, że dodatek
adiuwanta również zwiększa
skuteczność w stosunku do
chwastów starszych, których
okres największej wrażliwości minął oraz w stosunku do
gatunków, które w etykietach
są wymienione jako średnio
wrażliwe.
Adiuwanty to obszerna tematyka ochrony roślin. Jeżeli
są one zalecane obligatoryjnie
lub zgodnie z rejestracją istnieje zalecenie łącznego stosowania, należy i warto takie
informacje wykorzystać w
praktyce. n
Kwiecień 2017 (nr 136)
Uprawa - Wiadomości Rolnicze Polska
M
Satysfakcjonujące plony to wypadkowa zdobytej wiedzy, często wieloletniego doświadczenia i... szczęścia. Ale nie tylko.
Składają się też na to osiągnięcia firm nawozowych, dzięki
którym możemy wspomóc rośliny w wydawaniu coraz to lepszych plonów.
ożemy pomóc
roślinom przygotować się na
stres związany
chociażby z
suszą, czy gwałtownymi
wahaniami temperatury.
Najlepiej zacząć od gleby,
w końcu to nasz warsztat pracy. Zabiegamy o jej
optymalny skład granulometryczny, ponieważ
struktura gruzełkowata
gwarantuje dobre stosunki
wodno–powietrzne. Dążymy do właściwych proporcji C i N, jak największej
zawartości materii organicznej. Jak to osiągnąć?
Tutaj z pomocą przychodzi nam preparat Humistar zawierający kwasy
huminowe i fulwowe. Co
ciekawe, zastosowanie
go (kukurydza – 10 l/ha
przedsiewnie lub z herbicydem przedwschodowym,
ziemniaki – 25 l/ha w aplikacji rzędowej podczas sadzenia, burak cukrowy –
20 l/ha przedsiewnie) daje
nam taki sam efekt w funkcjonowaniu gleby, jak dobrej jakości obornik po 2−3
latach od zastosowania.
Humistar, a dokładniej
mówiąc, zawarte w nim
kwasy wpływają w istotny
sposób na strukturę gleby,
poprawiając jej gruzełkowatość, co z kolei przekłada się na lepsze magazynowanie wody w glebie.
Materia organiczna pozostawiana na polu rozkładana jest dużo sprawnej i we
właściwy sposób – nie w
procesach gnilnych, a poprzez humifikację i następnie remineralizację. Taka
ziemia umożliwia lepszy
rozwój systemu korzeniowego, same kwasy również
bardzo silnie stymulują
wzrost korzeni, szczególnie włośnikowych bocznych, a co za tym idzie
Tradecorp
– lepsze pobieranie składników pokarmowych.
Jednak żeby umożliwić
wykorzystanie potencjału genetycznego naszych
upraw, niezbędny jest optymalny dostęp do składników pokarmowych w początkowej fazie wzrostu
roślin. Bez tego nawet najlepszy materiał siewny i
doskonałe sadzeniaki nie
będą udaną inwestycją.
Szczególnie istotnym elementem wczesnego rozwoju roślin jest fosfor –
to on warunkuje właściwy
rozwój systemu korzeniowego oraz procesy energetyczne w roślinie. Niestety,
jest to pierwiastek, który
mimo, iż jest przez nas zawsze dostarczany w nawożeniu doglebowym, często
nie jest dostępny dla rośliny w okresie największego zapotrzebowania. Powodem może tu być zbyt
niska temperatura gleby,
jej niskie pH, czy wreszcie bardzo mała mobilność
tego pierwiastka. Bardzo
dobrym rozwiązaniem w
tym okresie jest zastosowanie nawozu Phostrade
MgZn. Jego płynna forma,
która może być aplikowana
zarówno dolistnie, jak i doglebowo, to swojego rodzaju „energy drink” dla rozwijającej się rośliny.
Phostrade MgZn to wysoka zawartość łatwo przyswajalnego fosforu (440
g/l), ale również potas odpowiadający w roślinie za
gospodarkę wodną. Nawóz
ten wspomaga również
proces fotosyntezy, dzięki zbilansowanej zawartości magnezu – głównego
budulca chlorofilu. Całość
dopełnia niezbędny w procesach enzymatycznych
cynk. To właśnie Phostrade MgZn zastosowany we
wczesnych fazach wzrostu
(kukurydza – 4 l/ha w fazie
4−6 liści, ziemniak – 2 x 5
l/ha, gdy roślina ma 10 cm
i 2 tygodnie później, burak
– 4 l/ ha z herbicydem w
fazie 6−8 liści ) pomaga roślinom wykorzystać drzemiący w nich potencjał genetyczny, nawet w obliczu
stresu.
Aby uzyskać wysoki i dobrej jakości plon, nasze rośliny potrzebują jeszcze
więcej wsparcia. Pomocną dłoń w osiągnięciu tego
celu wyciąga Drakar, dolistny nawóz potasowy.
Pamiętajmy, ze mimo zastosowania odpowiedniej
dawki tego pierwiastka pod
korzeń, lipiec i sierpień to
z reguły wysokie temperatury i niska wilgotność.
Ten dolistny nawóz potasowy o specjalnej formulacji pozwala na to, aby
roślina mogła pobrać odpowiednie składniki pomimo bardzo niskiej wilgotności względnej powietrza
i prowadzić właściwą gospodarkę wodną.
Drakar zastosowany w
tej fazie (kukurydza – 3 l/
ha najpóźniej, jak jesteśmy
w stanie wjechać w łan,
ziemniaki – 5 x 4 l/ha od
zwarcia międzyrzędzi co
2 tygodnie, burak – 2 x 3
l/ha w fazie 8−10 liści i z
zabiegiem na chwościka)
będzie znacząco wpływał
na suchą masę, a co za tym
idzie – wyższą zawartość
skrobi i cukru.
Zastosowanie omówionych w tym artykule nawozów dolistnych pomaga
przekształcić naszą pracę
w zysk. Potwierdzają to
wieloletnie doświadczenia, prowadzone zarówno
w ośrodkach badawczych,
jak i na polach rolników.
Humistar, Phostrade MgZn
czy Drakar to tylko nieliczne z nawozów dolistnych,
jakie oferuje firma Tradecorp. n
Reklama
artykuł
sponsorowany
Nawożenie
ma znaczenie
Strona 13
Strona 14
Uprawa - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
artykuł
sponsorowany
Nowy kredyt Agro
w BGŻ BNP Paribas
Bank BGŻ BNP Paribas wprowadził do swojej oferty kredyt konsolidacyjny dla klientów, którzy prowadzą działalność wytwórczą w rolnictwie, bez
względu na formę prawną. Mogą więc z niego skorzystać rolnicy indywidualni, spółki prawa handlowego i spółdzielnie produkcyjne. Oferta skierowana jest zarówno do obecnych, jak i nowych klientów banku.
– Kredyt konsolidacyjny
przeznaczony jest na refinansowanie zaciągniętych przez klientów zobowiązań w innych bankach,
instytucjach finansowych
czy Agencji Nieruchomości
Rolnych na cele związane
z prowadzoną produkcją
rolną. Klient, który zdecyduje się na przeniesienie zobowiązań do naszego
banku, może wiele zyskać.
Przede wszystkim, otrzymuje jeden kredyt zamiast
kilku dotychczasowych obciążeń, jeden termin spłaty
oraz dłuższy okres kredytowania, a przez to niższe
raty. Dzięki temu klient
może uporządkować swoje
finanse i uzyskać dodatkowe środki na prowadzenie
gospodarstwa – powiedział
Maciej Piskorski, dyrektor
Departamentu Produktów
Agro w Banku BGŻ BNP
Paribas.
Reklama
QQZ nowych kredytów dla klientów Agro BGŻ BNP Paribas mogą skorzystać zarówno nowi,
jak i dotychczasowi klienci banku, bez względu na formę prowadzonej działalności (klienci
indywidualni, spółki prawa handlowego i spółdzielnie proudkcyjne).
Konsolidacja zobowiązań może być dokonywana kredytami z oferty
Banku BGŻ BNP Paribas:
kredytem na finansowanie
[075-17] BGZ_BNPP_KK_Agrobiznes_Wiadomości Rolnicze Polska 254x175.indd 1
gospodarstw rolnych Agro
Progres przy refinansowaniu kredytów na cele inwestycyjne, kredytem w rachunku bieżącym AGRO
EKSPRES oraz kredytem
obrotowym RZECZÓWKA w przypadku refinansowania kredytów obrotowych dla dotychczasowych
zobowiązań finansujących
bieżącą działalność gospodarstwa. Dodatkowo, Bank
może sfinansować klientom
opłaty związane z wcześniejszą spłatą przejmowanych
zobowiązań.
Zaciągnięcie kredytu
konsolidacyjnego możliwe
jest bez wniesienia wkładu
własnego.
Wymaganym zabezpieczeniem jest hipoteka, jeżeli konsolidacja dotyczy
zadłużeń finansujących nieruchomości rolne lub gdy
zobowiązania są spłacane
kredytem Agro Ekspres. W
pozostałych przypadkach
rodzaj zabezpieczenia jest
uzgadniany z klientem.
W zależności od rodzaju spłacanych zobowiązań,
warunki kredytu konsolidacyjnego uzgadniane są
indywidualnie. Maksymalna kwota łączna do spłaty może wynieść nawet 4
mln zł, a okres kredytowania do 30 lat.
Do połowy maja br. bank
zaplanował kampanię marketingową w prasie branżowej, na tablicach OOH
zlokalizowanych przy rolniczych giełdach towarowych, w sieci bankomatów
oraz na portalach rolniczych
i w mediach społecznościowych. W materiałach graficznych kampanii został
wykorzystany motyw latawca unoszącego się w górę,
który symbolizuje różnego rodzaju zobowiązania
finansowe posiadane w gospodarstwie. Przez to nawiązanie bank podkreśla jedną
z głównych zalet tego produktu – przywrócenie lekkości prowadzonego biznesu poprzez przeniesienie
wielu zobowiązań do jednego Banku i uzyskaniu jednej, obniżonej raty zamiast
kilku dotychczasowych. n
20/03/17 12:07
Kwiecień 2017 (nr 136)
Uprawa - Wiadomości Rolnicze Polska
Strona 15
Po co zwalczać chwasty w wysokim łanie?
Spośród biologicznych czynników ograniczających plonowanie zbóż, ogromne znaczenie
ma zachwaszczenie. Nawet w wysokim łanie, chwasty dobrze rosną w jego niższych piętrach,
gdyż mają one mniejsze od zbóż wymagania świetlne i glebowe. A im większa jest konkurencja
chwastów wobec zbóż o składniki pokarmowe i wodę, tym bardziej osłabia to poziom plonowania rośli uprawnych.
Z
prof. dr hab. Kazimierz Noworolnik
Zakład Uprawy Roślin Zbożowych,
IUNG−PIB w Puławach
azwyczaj zboża
ozime są bardziej zachwaszczone niż jare,
zwłaszcza gdy nie stosowano herbicydów jesienią. Należy wczesną wiosną
wykonać więc lustrację plantacji ozimych w celu rozpoznania składu gatunkowego
i faz rozwojowych chwastów.
Analiza taka pomaga w wyborze herbicydu, wysokości
jego dawki i terminu zabiegu.
Do zniszczenia zahartowanych (odpornych) chwastów
wymagane jest stosowanie
mieszanin herbicydowych lub
użycie górnej granicy zalecanej dawki wybranego herbicydu. Część mieszanin herbicydowych to gotowe produkty
fabryczne, inne można uzyskać, mieszając komponenty w zbiorniku opryskiwacza.
Wartość mieszanin herbicydowych jest duża i to pod kilkoma względami. Po pierwsze
Reklama
uzyskuje się szerokie spektrum zwalczanych chwastów,
a zsumowanie działania kilku
substancji czynnych powoduje, iż chwasty są skuteczniej
zwalczane. Drugim atutem
mieszanin jest zapobieganie
uodparniania się chwastów.
Najbardziej szerokie spektrum zwalczanych chwastów posiadają trójskładnikowe fabryczne preparaty,
np. Zeus 208 WG czy Lancet Plus 125 WG. Większość
zaleceń to mieszaniny zbiornikowe. Należy tu wymienić
takie środki bazowe, jak Apyros 75 WG zalecany wraz z
herbicydami: Mustang 306 SE,
Mocarz 75 WG lub Dragon
450 WG. Inną bazę może stanowić Atlantis 12 OD, który
jest zalecany z herbicydami:
Grodyl 75 WG lub Granstar
75 WG.
Tej wiosny (biorąc pod
uwagę warunki pogodowe
jesieni i zimy) silnie rozwinięte chwasty będą występować na plantacjach ozimych
masowo. Dlatego konieczne
będą opryski herbicydowe.
Im okres konkurencji chwastów jest dłuższy, tym zagrożenie dla plantacji większe.
Dlatego tak istotne jest szybkie
ich wyeliminowanie. Do tego
bardziej przydatne są substancje czynne o charakterze parzącym, jak np. karfentrazon
etylu (Aurora 40 WG) lub bifenoks (Fox 480 SC).
Ważna jest również ocena
kondycji chwastów niszczonych jesienią. Jeśli nie zostały
one dostatecznie wyeliminowane z powodu niesprzyjających warunków pogodowych
lub błędów technicznych podczas zabiegu, to konieczny jest
zabieg wiosną herbicydem o
innym mechanizmie działania. Opryski należy wykonać
na suche rośliny, przy odpowiedniej temperaturze. Odpowiednim terminem stosowania herbicydów jest faza
krzewienia się zbóż. Niektóre
preparaty można stosować
później, do początku fazy liścia flagowego. Nowo zarejestrowany preparat Biathlon
4D można stosować jeszcze
później – do pełni fazy liścia
flagowego.
Starsze bardziej odporne
chwasty można zniszczyć
szybciej i efektywniej, stosując łącznie z herbicydem
adiuwanty, które poprawiają
skuteczność herbicydów. Stosowanie adiuwantów jest dla
niektórych herbicydów obligatoryjne, dla innych zalecane,
a dla jeszcze innych zbędne.
Zdecydowana większość
herbicydów jest przeznaczona
do zwalczania chwastów dwuliściennych. Nieliczne preparaty służą do zwalczania
chwastów jednoliściennych
(owies głuchy, chwastnica jednostronna, miotła zbożowa,
wyczyniec polny). Są to herbicydy zawierające fenoksaprop−P−etylu (Fantom 069
EW, Foxtrot 069 EW, Norton 069 EW, Puma Uniwersal 069 EW, Rumba 069 EW)
QQPamiętajmy, że im większa jest konkurencja chwastów
wobec zbóż o składniki pokarmowe i wodę, tym bardziej
osłabia to poziom plonowania rośli uprawnych.
oraz zawierające pinoksaden
(Axial 100 EC z adiuwantem
Adigor 440 EC, Axial 50 EC,
Fraxial 50 EC). Ta druga grupa
może być stosowana później,
do początku fazy liścia flagowego. Herbicydy zawierające sulfosulfuron: Apyros 75
WG, Nylon 75 WG, Ogar,
Protos, stosowane z adiuwantem, zwalczają chwasty 2−liścienne, a także 1−liścienne
(skutecznie chwastnicę jednostronną i miotłę zbożową,
średnio owies głuchy, ograniczając też perz właściwy).
Zasady metodyki integrowanej ochrony roślin zakładają ograniczanie chemicznej
ochrony upraw do minimum.
Racjonalne jest więc możliwe w odpowiednich warunkach obniżanie zalecanych
dotąd dawek herbicydów o
30−40%, a nawet w pewnych
przypadkach o 50%. Zmniejszy to też koszty uprawy. Rolnik może stosować obniżanie
dawek herbicydów tylko w
określonych warunkach (duża
wrażliwość danego chwastu
na stosowany preparat, wczesna faza rozwojowa chwastów,
niezbyt silne zachwaszczenie
pola, dobra wilgotność gleby
i średnia temperatura powietrza) i na własną odpowiedzialność. n
Strona 16
Uprawa - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
Wyeliminować szkodniki glebowe kukurydzy
Aby w jak największym stopniu ograniczać liczebność i straty powodowne przez szkodniki glebowe w tych rejonach, w których się pojawią, konieczna
jest znajomość ich wyglądu, biologii i szkodliwości. Tym bardziej, że uszkodzenia, jakie powodują niektóre gatunki są do siebie tak podobne, że bez złapania sprawcy „na gorącym uczynku” nie można stwierdzić, który z nich je spowodował. A ochrona chemiczna, niestety, w tym przypadku nie istnieje.
D
prof. nadzw. dr hab. Paweł K. Bereś,
Instytut Ochrony Roślin – PIB, Terenowa Stacja
Doświadczalna w Rzeszowie
rutowce to larwy
chrząszczy z rodziny sprężykowatych,
które dorastają do 3
cm długości. Pokryte są mocnym chitynowym
pancerzem o żółto−pomarańczowej barwie. Mają trzy
pary nóg i krótkie trzyczłonowe czułki i są bardzo proste do rozpoznania.
Pędraki to larwy chrabąszczy. Mają białawe, łukowato wygięte, grube ciało, z wyraźnie brunatną głową oraz
trzema parami silnych odnóży tułowiowych. Również są
bardzo łatwe do identyfikacji.
Rolnice to gąsienice motyli nocnych z rodziny sówkowate. Na kukurydzy spotyka
się najliczniej rolnicę zbożówkę. Gąsienice są walcowate,
szare, brunatne lub oliwkowe
z tłustym połyskiem, osiągają do 4−5 cm długości.
Stonka kukurydziana to
chrząszcz, którego larwy są
najgroźniejszym stadium rozwojowym. Mają ciało wydłużone, barwy białej lub kremowej z brązową głową i
tarczką na końcu odwłoka
oraz trzema parami odnóży
tułowiowych.
Śmietka kiełkówka to
muchówka, której stadium
szkodliwym są larwy. Dorastają one do 6−8 mm długości, są barwy kremowo−żółtej, bezgłowe, beznogie, a na
Reklama
zwężającej się przedniej części ciała mające dwa czarne
haki gębowe.
W ostatnich kilku latach
szkodniki glebowe zaczęły
coraz liczniej się pojawiać
na lokalnych plantacjach kukurydzy. Jest to wpływ kilku
czynników. Po pierwsze, od
2013 roku nie ma już żadnej możliwości chemicznego zwalczania drutowców,
pędraków i rolnic z powodu zakazania stosowania w
kukurydzy zapraw nasiennych zawierających imidachlopryd. A ponieważ tylko
takie były zarejestrowane,
stąd też wszystkie zostały wykreślone z rejestru. Osobnym
problemem jest stonka kukurydziana (larwy) i śmietka kiełkówka, które od wielu
lat nie mają dedykowanego żadnego insektycydu do
zwalczania.
Brak środków chemicznych
do zwalczania tej zróżnicowanej grupy szkodników to
szczególnie duży problem
tam, gdzie stosuje się wieloletnią monokulturę oraz
uprawy bezorkowe. Te bowiem systemy uprawy (występujące często w połączeniu)
w warunkach braku jakichkolwiek insektycydów sprzyjają rozwojowi szkodników
glebowych. Nie bez znaczenia jest także popularność
kukurydzy – coraz więcej
rolników decyduje się na
uprawę tej rośliny i niekiedy
pod nią zaorywane są trwałe użytki zielone, na których
z reguły szkodników glebowych jest sporo (drutowców
i pędraków).
Drutowce, pędraki i rolnice (gdy zimują w stadium
gąsienicy) można wykryć na
polu jeszcze przed siewami
kukurydzy i wówczas określić poziom zagrożenia z ich
strony. W tym celu, w przypadku pędraków i drutowców, w kwietniu lub maju
należy przesiać glebę z dołków o wymiarach 25 x 25
cm i głębokości 30 cm poszukując owadów. Na 1 ha
uprawy kukurydzy należy
wykonać co najmniej 32 odkrywki glebowe w różnych
miejscach, zwracając uwagę
także na pasy brzeżne. Wraz
z każdym kolejnym hektarem liczbę odkrywek należy
zwiększać o 2. Przy rolnicach
należy przesiać glebę z dołków o wymiarach 100 x 100
cm i głębokości 30 cm. Na 1
ha uprawy kukurydzy wykonać co najmniej 2 odkrywki
glebowe. Wraz z każdym kolejnym hektarem liczbę odkrywek należy zwiększać o
2 o wymiarach 25 x 25 cm i
głębokości 30 cm.
Niestety, nie można przed
siewami określić liczebności jaj stonki kukurydzianej
(na monokulturach) i śmietki kiełkówki. Tu obserwacje
prowadzi się już na roślinach,
pod kątem ich więdnięcia,
żółknięcia i zasychania, a
w przypadku stonki także i
wylegania. Takie obserwacje prowadzi się raz w tygodniu od siewu do połowy
lipca. Na plantacjach wielkoobszarowych z pomocą
przychodzi technika – nie
do ich zwalczania za pomocą metod niechemicznych.
W chwili obecnej w celu
ograniczenia wpływu szkodników glebowych na obsadę roślin, plantatorzy mają
do dyspozycji tylko metodę agrotechniczną oraz w
QQPędrak (foto: P. Beres).
jest już zaskoczeniem widok
dronów lub wiatrakowców
latających nad polami kukurydzy od wiosny, które
fotografują/filmują uprawę z
wysokości na obecność wypadających (puste place) lub
pokładających się na glebie
roślin. W takich miejscach
następnie należy ocenić rośliny (odkrywki glebowe i/
lub analiza korzeni) pod
kątem przyczyny uszkodzenia bądź zniszczenia. Jeżeli
wykażą one obecność szkodników glebowych to ochrony chemicznej i tak nie możemy zastosować, a wiedza
ta przyda się nam dopiero
po zbiorach, przystępując
pewnym tylko stopniu metodę hodowlaną. W tej pierwszej kluczową rolę odgrywa
płodozmian. Jest on bardzo
ważny na polach silnie opanowanych przez szkodniki
glebowe. Zalecana jest co najmniej 2−3−letnia przerwa
w wysiewie kukurydzy na
takim polu. Trzeba pamiętać, że tylko na monokulturach kukurydzy pojawiają
się larwy stonki kukurydzianej, a dodatkowo rozkładające się ubiegłoroczne resztki
pożniwne, słabo przyorane
(lub nieprzyorane w systemach bezorkowych) mogą
zwabiać muchówki śmietki
kiełkówki.
Pomocna jest także zwiększona ilość uprawek gleby,
których celem jest mechaniczne uszkodzenie larw i
gąsienic znajdujących się w
glebie, a także pogorszenie im
warunków do rozwoju. Zaleca się tu zatem m.in. wykonywanie orki, bronowania, czy też włókowania. Na
plantacjach prowadzonych
w monokulturze w systemie
bezorkowym przy braku zarejestrowanych chemicznych
środków ochrony roślin jedynym rozwiązaniem jest
zwiększenie normy wysiewu
ziarna np. o 10−20%, choć
nie jest to gwarancją, że nie
pojawią się straty w plonach.
W związku z coraz częstszym pojawem śmietki kiełkówki należy także zwracać
uwagę na dokładne przyorywanie obornika oraz resztek
pożniwnych.
W metodzie hodowlanej
zaleca się wysiewać takie
odmiany, które mają szybki
wzrost początkowy oraz wytwarzają silny system korzeniowy, nawet w warunkach
niższych temperatur w okresie wiosny. Będzie on w stanie szybko się regenerować, a
także częściowo kompensować redukcję masy korzeni.
Takie odmiany w połączeniu
z zabiegami agrotechnicznymi mogą wpłynąć na mniejszą szkodliwość wymienionych gatunków, choć nie
wyeliminują całego zagrożenia. n
Kwiecień 2017 (nr 136)
Uprawa - Wiadomości Rolnicze Polska
Strona 17
Rejonizacja upraw kukurydzy w Polsce
Podstawą sukcesu w produkcji kukurydzy jest dobór odmian mieszańcowych o odpowiedniej
wczesności dla danego rejonu uprawy, dostosowanych do kierunku użytkowania.
Dr inż. Roman Warzecha
Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – Państwowy
Instytut Badawczy w Radzikowie
W
śród najważniejszych
kr yteriów
branych pod
uwagę w hodowli odmian na kiszonkę
należy wymienić: całkowity plon suchej masy łodyg,
liści i kolb (dt/ha), udział
kolb w całkowitym plonie
suchej masy (korzystny powyżej 50%), zawartość suchej masy przy zbiorze w całych roślinach (około 32%).
Duże znaczenie mają również wczesny wigor i cecha
„stay green”, czyli utrzymywanie się zieloności wegetatywnych części roślin w
okresie dojrzewania, która
korzystnie wpływa na akumulację suchej masy w końcowym okresie wegetacji,
jak i na wydłużenie terminu zbioru. Ważnym kryterium oceny odmian kiszonkowych jest ich strawność.
W przypadku odmian do
uprawy na kiszonkę, podstawą wyznaczania wczesności stanowi procentowa zawartość suchej masy
w całych roślinach.
Odmiany kukurydzy przeznaczone do uprawy na
ziarno powinny charakteryzować się wysokim potencjałem plonowania, wczesnością dostosowaną do
rejonu uprawy, odpornością
na wyleganie korzeniowe i
Reklama
fuzaryjne, dobrą zdrowotnością – odpornością na
główne patogeny kukurydzy: fuzariozy kolb i łodyg,
głownię guzowatą. Pożądaną cechą powinna być też
zwiększona tolerancja na
szkodniki, w tym przede
wszystkim na omacnicę prosowiankę. Bardzo ważna jest
też dobra tolerancja na podstawowe substancje aktywne herbicydów. W hodowli
odmian kukurydzy do uprawy na ziarno podstawowe
kryteria selekcyjne to potencjał plonowania i odpowiednia wczesność. Te cechy są
skorelowane negatywnie,
stąd też wynika trudność
ich korzystnego połączenia
w danej odmianie.
W praktyce hodowlanej
wczesność odmian kukurydzy do uprawy na ziarno
jest określana przy pomocy procentowej wilgotności ziarna przy zbiorze, po
osiągnięciu dojrzałości fizjologicznej. Ziarno różnych odmian zbierane w
tym samym terminie ma
zróżnicowaną wilgotność.
Te o mniejszej wilgotności, akumulujące więcej suchej masy są wcześniejsze.
Porównując poziom wilgotności ziarna nowych
odmian do wilgotności ziarna odmian wzorcowych,
określa się ich wczesność
i przypisuje się im liczbę
FAO. Podstawą są pomiary wilgotności ziarna, w doświadczeniach rejestrowych
COBORU, przed wpisaniem
danej odmiany do Krajowego Rejestru. Wyniki pochodzą z dwóch lat badań,
z kilkunastu miejscowości,
w których każda odmiana
jest wysiewana w trzech powtórzeniach. Odmiany o
porównywalnej zawartości suchej masy przy zbiorze w roślinach mają podobną liczbę FAO. W Polsce,
pod względem wczesności, wyróżniamy odmiany bardzo wczesne (FAO
do 220), średnio−wczesne
(FAO 230−250) i średnio−
późne (FAO 260−290).
Obecnie kukurydzę na
ziarno uprawia się na terenie całego kraju, za wyjątkiem terenów podgórskich i górskich (rys. 1). W
rejonie I, o najbardziej korzystnych warunkach termicznych, obejmującym
Polskę południowo−zachodnią i południowo−
wschodnią (za wyjątkiem
Roztocza), w uprawie na
ziarno należy rejonizować
odmiany średnio−wczesne
i średnio−późne. Wykazują
one najwyższe właściwości
plonotwórcze. W rejonie I
uprawa na ziarno odmian
mieszańcowych o liczbie
FAO wyższej niż 270, w niektórych latach może być
ryzykowna. Na tych terenach można także uprawiać
odmiany wczesne, jeśli jest
to podyktowane względami
organizacyjnymi, lub gdy
po zbiorze kukurydzy wysiewa się pszenicę ozimą.
Jednak następstwo roślin
kukurydza−pszenica jest
niekorzystne ze względu
na choroby fuzaryjne. W
tym rejonie można uprawiać wszystkie odmiany z
Krajowego Rejestru przeznaczane na kiszonkę.
W rejonie II, obejmującym środkową część Polski, pas Wielkich Nizin, sięgającym wzdłuż Wisły aż
na południe Polski, podstawowym segmentem do
uprawy na ziarno są przeznaczone odmiany średnio−wczesne, najlepiej o
liczbie FAO do 240. Z powodzeniem mogą być też
uprawiane odmiany wczesne. W tym rejonie uprawa odmian o liczbie FAO
250 i powyżej na ziarno jest
obarczona ryzykiem nieosiągnięcia dojrzałości. Na
kiszonkę można rekomendować uprawę odmian o
liczbie FAO do 260. Odmiany o liczbie FAO 250−260
nie powinny być uprawiane
na kiszonkę w północnych
obszarach rejonu II.
W rejonie III, północnym,
o najmniej sprzyjających
warunkach termicznych,
można rekomendować do
uprawy na ziarno odmiany wczesne o liczbie FAO
210–220, a w województwie
warmińsko−mazurskim i
Rejon I
Rejon II
Rejon III
QQRejony uprawy kukurydzy w Polsce
północnej części woj. podlaskiego, do uprawy na ziarno najlepiej przeznaczać odmiany o liczbie FAO do 200.
Do uprawy na kiszonkę w
rejonie III najlepiej wybierać odmiany o liczbie FAO
do 230, a w południowych
obszarach tego rejonu o liczbie FAO do 240.
Przy doborze odmian do
poszczególnych rejonów należy brać pod uwagę również zróżnicowanie długości
okresu wegetacji i warunków
termicznych w poszczególnych latach. Kierując się zasadą przezorności, w rejonach o mniej korzystnych
warunkach termicznych lepiej uprawiać odmiany wcześniejsze niż późniejsze. Należy pamiętać również, że
pierwsze przymrozki jesienią kończą proces wysychania ziarna kukurydzy. W tym
przypadku przemarznięte
liście okrywowe kolb, stanowią barierę do oddawania wody. Woda gromadzi
się na powierzchni ziarna
i następuje jego porażenie
przez choroby grzybowe.
Ziarno o zbyt dużej wilgotności (powyżej 35%) ciężko
się wymłaca z kolb. Do produkcji wysokoenergetycznej
kiszonki są też zalecane odmiany ziarnowe, wczesne
lub średnio−wczesne, o wysokim plonie ziarna. Obok
odmian z Krajowego Rejestru, w Polsce jest oferowanych szereg odmian kukurydzy zarejestrowanych w
innych krajach Unii Europejskiej (z tzw. katalogu wspólnotowego). Ich wczesność
i inne parametry są deklarowane przez dystrybutorów nasion. W wielu przypadkach nie znajdują one
dostatecznego uzasadnienia w wynikach doświadczeń przeprowadzonych w
Polsce. W przypadku korzystania z oferty odmian
z katalogu wspólnotowego
zalecana jest więc pewna
ostrożność w doborze tych
odmian do produkcji w poszczególnych rejonach uprawy kukurydzy. n
Strona 18
Warzywa - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
Nawożenie ogórków gwarancją sukcesu
Ogórek, tak powszechnie uprawiane w Polsce warzywo, ma wysokie wymagania co do warunków uprawy. Szczególnie dotyczy to nawożenia. Dlatego
też dostarczenie tym roślinom odpowiednich składników pokarmowych jest gwarancją uzyskania wysokiej i dobrej jakości plonu.
W
mgr inż. Elżbieta Kapusta
Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach
ysokie potrzeby nawozowe
ogórka związane są z jego
rozległym, ale
płytkim systemem korzeniowym i szybkim przyrostem
masy roślinnej. W początkowym okresie wzrostu i rozwoju, gdy następuje intensywna budowa liści i łodyg,
ogórek pobiera głównie azot.
Natomiast w trakcie wiązania, dorastania owoców i plonowania, przede wszystkim
wymaga potasu i fosforu.
Odczyn gleby dla uprawy
tej rośliny powinien być lekko
kwaśny lub obojętny – pH w
zakresie 6,0−7,2. Pamiętajmy jednak, aby odczyn regulować przed uprawą jego
przedplonów, ponieważ bardzo źle znosi on bezpośrednie wapnowanie.
Gatunek ten bardzo dobrze reaguje na nawożenie
obornikiem w ilości 30−35 t/
ha, zastosowanym pod orkę
przedzimową lub innym nawozem organicznym, np.
kompostem w ilości 40−60
t/ha wiosną, mieszając kompost z glebą kultywatorem na
głębokość 8−10 cm. Można
także uprawiać ogórki na
przyoranych jesienią nawozach zielonych.
Samo nawożenie organiczne nie zaspokaja jednak potrzeb pokarmowych i nawozowych ogórka, dlatego
też w oparciu o analizę chemiczną gleby, uzupełnia się
je nawozami mineralnymi,
które stosuje się nie później
niż 2−3 tygodnie przed siewem lub sadzeniem roślin.
Orientacyjne dawki nawozów to: 80−100 kg P2O5/
ha oraz 200−250 kg K2O/
ha, zastosowane pod orkę
przedzimową i dobrze wymieszane z glebą.
Ogórek wymaga intensywnego nawożenia fosforem
(najlepiej w formie superfosfatu potrójnego), a jego
brak lub niedostępność z
powodu zbyt kwaśnej gleby
ma wpływ na zahamowanie
zawiązywania i dorastania
owoców, jednocześnie bez
wyraźnych objawów na liściach i innych częściach roślin. Jako źródło potasu dla
ogórków może być wyłącznie stosowana forma siarczanowa tego składnika (z
powodu dużej wrażliwości
ogórka na chlorki). Trochę
mniejszą dawkę można zastosować w przypadku, kiedy
podano wcześniej wyższą
dawkę obornika. Niedostateczne zaopatrzenie w ten
składnik powoduje deformację owoców, ich zaginanie
i przewężanie, szczególnie
przy szypułce. Starsze liście ogórka staja się ciemnozielone, a na końcach blaszek liściowych widoczne
są żółte przebarwienia i zamierające tkanki. Ponadto,
niedobór potasu powoduje gorszą przydatność owoców do kwaszenia z powodu
zmniejszenia ilości cukru w
owocach.
Podstawowe znaczenie w
uprawie ogórka ma nawożenie azotowe, które gwarantuje uzyskanie satysfakcjonującego plonu. Pierwiastek
ten należy stosować jednak
bardzo ostrożnie, ponieważ
przenawożenie może spowodować złą jakość plonu,
a brak – ograniczenie wzrostu roślin. Nawożenie azotowe powinno więc wynosić
około 100 kg N/ha w dawkach dzielonych. Połowę, np.
w postaci saletrzaku lub saletry amonowej, należy wysiać
10−14 dni przed siewem nasion lub sadzeniem rozsady, mieszając je dokładnie z
glebą. Natomiast resztę należy podzielić na 2−3 dawki
i zastosować w nawożeniu
pogłównym. Pierwsze nawożenie pogłówne powinno się wykonać w momencie, kiedy rośliny mają 3−4
liście właściwe, a ostatnie nawożenie, kiedy rośliny zaczynają kwitnąć. Dawki azotu
można zwiększyć do 150 kg
N/ha, jeśli uprawiamy ogórki w drugim lub w trzecim
roku po oborniku.
Zbyt późne stosowanie
azotu pogarsza jakość plonu,
owoce są gorszej jakości i nie
nadają się do przetwarzania.
Nie powinno się tez zapomnieć o nawożeniu magnezem, które warto wykonać
jednocześnie z odkwaszaniem gleby. Czasami
można zaobserwować brak
boru, zwłaszcza w uprawie
ogórków bez obornika i
kiedy przedplonem były rośliny kapustne. Wtedy też
zaleca się zastosowanie superfosfatu potrójnego borowanego lub saletry wapniowej borowanej.
Gatunek ten reaguje również korzystnie na nawożenie dolistne, szczególnie
w warunkach stresowych.
Można wtedy wykonywać
opryskiwanie roślin 1% roztworem Florovitu w połączeniu z Miedzianem, co
oprócz dostarczenia składników pokarmowych, dodatkowo zabezpiecza rośliny
przed chorobami ogórków,
jak np. przed kanciastą plamistością ogórka. Przy tej
formie nawożenia, składniki pokarmowe docierają
bezpośrednio do owoców
i na liście, gdzie są natychmiast pobierane przez rośliny i dostarczane bezpośrednio do tkanek. n
Herbicydy przed wschodami ziemniaka
Chwasty w łanie ziemniaka stanowią konkurencję głównie na początku jego wegetacji, gdyż okres od sadzenia do wschodów jest bardzo długi. Są to
idealne warunki do rozwoju chwastów, które w późniejszym okresie są trudne do zwalczenia. Z tych względów bardzo ważna jest staranna pielęgnacja
plantacji jeszcze przed wschodami ziemniaka.
I
Dr inż. Janusz Urbanowicz
IHAR−PIB, oddział w Boninie
nnym aspektem stosowania herbicydów w
tym terminie jest fakt,
że nie wszystkie z nich
mogą być stosowane
w późniejszych terminach
oraz ze względu na ich długość okresu karencji. Obowiązujący od kilku lat integrowany system ochrony
roślin w swoim założeniu
stawia na pierwszym miejscu wykorzystanie niechemicznych metod, a środki ochrony roślin – tylko w
uzasadnionych sytuacjach
silnego zagrożenia ze strony agrofagów. Dlatego najkorzystniejszym systemem
pielęgnacji jest metoda mechaniczna, która jednak ma
wiele wad i trudno ja prowadzić w dużych wyspecjalizowanych gospodarstwach.
Metoda mechaniczna
oparta jest na prowadzeniu pielęgnacji za pomocą maszyn, tj. brony lekkie,
pielniki, obsypniki itp. Najczęściej w tym terminie wykonuje się od 3 do 6 zabiegów w odstępie co 6 do 8
dni. Zabiegi te mają na celu
pobudzenie do wschodów
chwastów, a następnie uniemożliwienie im zakorzenienia się. O skuteczności tej
metody decydują warunki pogodowe, a zwłaszcza
uwilgotnienie gleby, bo zbyt
wysoka ilość opadów może
uniemożliwić prawidłowe jej
przeprowadzenie (grzęźnięcie maszyn w polu). Kolejnym ujemnym aspektem tej
metody jest wysoka jej pracochłonność i koszty, głównie związane z pracą maszyn (paliwo).
Najpowszechniej stosowana do odchwaszczania
plantacji ziemniaka jest metoda mechaniczno−chemiczna, która łączy w sobie
metodę mechaniczną ze
stosowaniem herbicydów.
Po sadzeniu przeprowadza się dwukrotne obsypywanie i ostateczne formowanie redlin, a następnie
aplikuje się herbicyd. Te
stosowane przed wschodami ziemniaka są doglebowe,
dlatego ich stosowanie powinno odbywać się na wilgotną glebę, by substancje
czynne nie odparowały.
Ważną rolę odgrywa tu
także temperatura powietrza, która nie powinna być
niższa niż 10°C, prędkość
wiatru oraz opady.
Po oprysku nie wykonuje się żadnych uprawek mechanicznych, by z kolei nie
zniszczyć powstałej na powierzchni gleby tzw. warstwy ochronnej. W tym terminie problemem może być
jedynie dobór odpowiedniego herbicydu z powodu trudności w identyfikacji chwastów, lub ich braku
na plantacji. Decyzję o zastosowaniu konkretnego
herbicydu należy podejmować w oparciu o zapisy
w dzienniczku zabiegów z
lat poprzednich, czyli tzw.
historię pola.
Przy bardzo silnym zachwaszczeniu albo przy zagospodarowaniu ugorów
można (nawet już jesienią)
wykonać zabieg herbicydem nieselektywnym, który
zawiera w swoim składzie
glifosat. Należy jednak pamiętać, że substancja ta
jest pobierana tylko i wyłącznie przez zielone części roślin, więc na plantacji
muszą być już chwasty, ale
nie może być wschodów
ziemniaka, bo zniszczyłoby to plantację!
Stosując herbicydy trzeba pamiętać o znajomości substancji aktywnych
w nich zawartych oraz mechanizmów ich działania,
co pozwoli uniknąć błędów
i wyeliminować możliwość
wytworzenia zjawisk niekorzystnych, tj. kompensacja,
odporność i fitotoksyczność. Wszelkie informacje dotyczące stosowania
środków ochrony roślin,
dawek i terminów stosowania są zawarte na etykiecie
– instrukcji ich stosowania. Wszystkie mieszaniny
herbicydowe powinny być
sporządzane bezpośrednio
przed ich zastosowaniem i
zgodnie z zaleceniami.
W sytuacji, gdy warunki
pogodowe uniemożliwiają prawidłowe przeprowadzenie zabiegu herbicydem
przedwschodowym, lepiej
zastosować środki do stosowania powschodowego,
by nie narazić plantacji na
uszkodzenie, a nawet całkowite zniszczenie! Typowe herbicydy przeznaczone
do zwalczania gatunków
jednoliściennych w ziemniaku (tzw. graminicydy)
są przeznaczone do stosowania powschodowego. n
Herbicydy do stosowania przed wschodami ziemniaka (na podstawie rejestru środków
ochrony roślin z dn. 10.03.2017 r.)
Nazwa herbicydu
Substancja
Dawka
Uwagi
aktywna
na 1 ha
Jednoroczne i wieloletnie gatunki dwuliścienne i niektóre jednoliścienne
Roundup 360 SL, Acomac, Azymut 360 SC,
Clayton Rhizeup SL, Etna 360 SL, Figaro
360 SL, Glifto 360 SL, Glifto Duo 360 SL,
2,0 l
Nie stosować tuż przed
Katamaran 360 SL, Marker 360 SL, Torinka
wschodami ziemniaków
glifosat
SL, Vesuvius
i na bardzo lekkich
Roundup 360 Plus
1,25-2,5 l
glebach piaszczystych.
Roundup Trans Energy 450 SL
1,0-2,0 l
Roundup Max 2
0,75 kg
Jednoroczne gatunki dwuliścienne i jednoliścienne
Afalon Dyspersyjny 450 SC, Aflex Super 450
SC, Dongola 450 SC, Ipiron 450 SC, Linur
1,5-2,0 l
450 SC, Nightjar 450 SC, Nuflon 450 SC
linuron
Hufiec 500 SC
2,0 l
Linurex 500 SC
1,8 l
Datura 500 SC
1,35-1,6 l
Stosować do 3
Command 480 EC, Kilof 480 EC, Szpada
dni po sadzeniu
0,2 l
480 EC
podkiełkowanych
chlomazon
Clomate 360 CS, Clomaz 36 SC,
0,25 l
odmian bardzo
Command 360 CS, Reactor 360 CS
0,2 l
wczesnych i wczesnych, u
Harrier 295 ZC
chlomazon +
1,5-2,0 l
pozostałych – do 10 dni.
linuron
Avatar 293 ZC
chlomazon +
1,5 l
metrybuzyna
Stallion 363 CS
chlomazon +
3,0 l
pendimetalina
Racer 250 EC
fluorochlorydon 2,0-3,0 l
Stomp 330 EC
3,5-5,0 l
Na glebach bardzo
pendimetalina
Stomp 400 SC
3,0-4,0 l
lekkich stosować
Plateen 41,5 WG
flufenacet
niższą z zalecanych
2,0 kg
+ metrybuzyna
dawek.
Sencor Liquid 600 SC
Jeżeli pojawią się
0,75-1,0 l
Aurelit 70 WG, Buzzin,
wschody, może wystąpić
0,75 kg
metrybuzyna
Raba 70 WG, Mistral 70 WG,
fitotoksyczna
Citation 70 WG, Tuberon 70 WG
0,5 kg lub
reakcja.
0,33 kg
Boxer 800 EC
Można stosować do
3,0-5,0 l
prosulfokarb
Roxy 800 EC
wytworzenia przez
4,0 l
rośliny ziemniaka
Arcade 880 EC
prosulfokarb +
4,0-5,0 l
3 liści.
metrybuzyna
Proman 500 SC
Stosować na wilgotną,
metobromuron
3,0-4,0 l
wzruszona glebę.
Kwiecień 2017 (nr 136)
Warzywa - Wiadomości Rolnicze Polska
Strona 19
Nowe odmiany kapusty
Jednym z najważniejszych czynników, wpływających na uzyskanie jak najlepszych efektów ekonomicznych intensywnej produkcji warzyw kapustnych,
jest dobór do uprawy właściwych odmian. Na jakie nowe propozycje producentów warto zwrócić uwagę?
Beata Gorczyca
QQKapusta głowiasta biała
Kapusta głowiasta biała
wymaga do uprawy gleb niezbyt ciężkich, bogatych w
składniki mineralne, niezakwaszonych. Jest ona również wrażliwa na niedobory
wody. Nie wolno uprawiać
jej w jednym miejscu po
sobie częściej niż co 4 lata.
Najlepiej udaje się uprawiana rok po warzywach
strączkowych: grochu lub
fasoli. Warzywo to hoduje się w pierwszym roku
po jesiennym nawożeniu
obornikiem.
Jakie nowości w kategorii odmian kapusty białej,
przygotowali dla hodowców producenci na ten
rok? Jasper to propozycja
na ten rok od firmy Krakowska Hodowla i Nasiennictwo Ogrodnicze Polan.
Okres wegetacji odmiany
to około 135 dni. Polecana
jest ona zarówno na świeży
rynek, jak i do przechowywania. Główka kulista, bardzo zwięzła o masie 3−3,5
kg. Charakteryzuje się wysoką tolerancją na wciornastki, choroby bakteryjne
i grzybowe. Zalecane zagęszczenie to 30−40 tys./ha.
Z kolei Joeun Seeds proponuje w tym roku odmianę
Katerix, która dojrzałość
zbiorczą osiąga po 65 dniach
od posadzenia na miejsce
stałe. Polecana jest do uprawy w tunelach foliowych
oraz pod płaskimi okryciami. Główki dorastają do 2−3
kg. Producent poleca odmianę do produkcji na rynek
warzyw świeżych, ale bardzo podkreśla smakowe walory główek idealnie sprawdzające się w pierwszym
kwaszeniu.
Nowości od firmy Syngenta to Kilaplon, odmiana w
typie Ramkili, której wartością dodaną jest odporność na kiłę kapusty. Kolejne
zalety tej odmiany to bardzo dobre wyrównywanie
główek, dobra struktura
wewnętrzna oraz wysokie
plonowanie. Druga nowość
proponowana przez producenta, to odmiana Adelco, zbliżona do najbardziej
znanej na rynku odmiany
Ramco (używanej do przetwórstwa), ale przewyższająca ją wyrównaniem i wielkością plonu. Odmiana do
kwaszenia, o znakomitej jakości wewnętrznej.
QQKapusta pekińska
W Polsce kapusta pekińska jest uprawiana przeważnie z przeznaczeniem
na zbiór jesienny, w tym
terminie bowiem panują
najkorzystniejsze warunki
klimatyczne, pozwalające
uzyskać wysokie i dobrej jakości plony. Niestety, producenci nie przygotowali
zbyt wielu nowych odmian
kapusty pekińskiej na ten
rok?
Firma KHNO Polan proponuje odmianę średniowczesną o nazwie Elza. Okres
wegetacji to około 65 dni.
Odmiana o główkach zwartych oraz wydłużonym
kształcie i średniej masie 1
kilograma. charakteryzuje
się liśćmi dokładnie okrywającymi główkę oraz wysoką zdrowotnością podczas
uprawy. Odmiana przeznaczona głównie na świeży
rynek.
Drugą premierą jest odmiana Polstar, pochodząca również od firmy KHNO
Polan. Odmiana średniowczesna z przeznaczeniem na
świeży rynek. Okres wegetacji to około 60 dni. Główki zwarte, o średniej masie
1,1 kg i żywo zielonym kolorze. Charakteryzuje się
ona wysoką zdrowotnością
podczas uprawy.
Chociaż mało w tym roku
premier i nowości, liczba
odmian uprawnych kapusty, aktualnie dostępnych
na rynku, wpisanych do krajowego rejestru, jest bardzo
duża. W ostatnich 20 latach
zwiększyła się ona aż dziesięciokrotnie. n
Metody nawadniania warzyw
W uprawie większości gatunków warzyw gruntowych najczęściej stosowaną metodą nawadniania jest deszczowanie. Ale nie jest to jedyny sposób na
dostarczenie roślinom wody. W uprawie ogórka stosowane jest też nawadnianie kroplowe.
O
dr inż. Tomasz Spiżewski
Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
becnie używa się
przede wszystkim
deszczowni ruchomych, zwłaszcza
szpulowych, które
najbardziej odpowiadają wymogom dotyczącym zużycia
wody i energii oraz pozwalają na oszczędność robocizny.
W deszczowniach szpulowych emiterem wody jest
najczęściej pojedynczy zraszacz, nazywany, z uwagi na
swoje rozmiary i kształt, armatką wodną lub pistoletem.
W celu zapewnienia prawidłowej pracy takiej deszczowni, ciśnienie wody na
zraszaczu powinno wynosić 0,4−1,0 MPa.
Emiterem wody w deszczowniach szpulowych może
być również belka (konsola)
deszczująca z umieszczonymi co 50−100 cm dyszami o
średnicy 3−6 mm lub zraszaczami nasadkowymi o
małej wydajności. Szerokość
belki może dochodzić do kilkudziesięciu metrów, może
być ona także składana, co
ułatwia transport. Zastosowanie belki deszczującej pozwala na obniżenie ciśnienia wody na zraszaczach do
0,08−0,15 MPa. Zaletą tego
typu deszczowni jest również
równomierny rozkład wody
na powierzchni plantacji,
mniejsza wrażliwość na wiatr
oraz możliwość dokładnego
deszczowania pól w kształcie kwadratu lub prostokąta.
Największe deszczownie
szpulowe są w stanie obsłużyć plantację o powierzchni 50 ha, na większe areały
trzeba kupować kolejne lub
stosować deszczownie mostowe. Te ostatnie mogą
występować w wersji centrycznej lub frontalnej. W
pierwszej wersji na środku
nawadnianego obszaru zainstalowana jest wieża centralna, do której doprowadzona jest energia elektryczna
i woda pod ciśnieniem ok.
3−4 bar.
Wieża może też stać bezpośrednio na studni głębinowej, silnik spalinowy napędza wtedy zarówno pompę
głębinową, jak i generator
wytwarzający energię elektryczną. Głównym elementem wieży jest głowica pozwalająca na przekazywanie
wody i energii podczas nieustannego ruchu obrotowego mostu wokół wieży.
Wieża centralna wyposażona jest w aparaturę sterującą i kontrolną. Od wieży odchodzi kratownicowy most o
przęsłach rozpiętości 40−60
m podpartych na dwukołowych wózkach stanowiących jego mobilne filary. Całkowita długość mostu nie
przekracza 800 m i wynika
ona z przepustowości rury
konstrukcyjno−przesyłowej,
której średnica dochodzi do
200 mm, a przepustowość do
330 m3/h, czyli tyle, ile potrzeba do nawodnienia 200
ha uprawy. Prędkość wózka
napędzanego silnikiem elektrycznym jest stała i wynosi 2 m/min. Równomierny
opad na całej powierzchni
pola w kształcie koła zapewnia coraz gęstsze rozmieszczenie dysz lub zraszaczy
w miarę oddalania się od
centrum.
Frontalna wersja deszczowni mostowej służy do
nawadniania pól w kształcie
kwadratu i prostokąta. Jeżeli
deszczownia pracuje wzdłuż
rowu z wodą, mobilna wieża
na czterech kołach ma na
sobie silnik spalinowy napędzający pompę i generator.
Jeżeli nie ma rowu z wodą, to
co 200 m należy umieścić hydranty i za pomocą elastycznego, wleczonego węża podawać wodę pod ciśnieniem
do poruszającej się maszyny.
Takie rozwiązanie wymaga
przepinania węża (co kilka
godzin) do następnego hydrantu. Długość nawadnianego pasa może dochodzić
do kilku kilometrów, a szerokość do kilkuset metrów,
tak, aby powierzchnia była
dostosowana do przepustowości rury konstrukcyjno−
przesyłowej. Deszczownia
frontalna może obrócić się o
180° i pracować na sąsiednim
polu, istnieje również możliwość przestawienia wszystkich kół o 90°, co pozwala
przeciągnąć ciągnikiem cały
most na inne stanowisko.
Przy odpowiednio dużych
powierzchniach deszczownie mostowe są najtańszym
rozwiązaniem.
W uprawie ogórka gruntowego najpowszechniej stosowane jest nawadnianie
kroplowe. Największą zaletą nawadniania kroplowego jest oszczędność zużycia
wody, która może dochodzić
do 40% w porównaniu z innymi systemami nawadniania. Aplikowane jednorazowo, stosunkowo małe dawki
wody pozostają w zasięgu
systemu korzeniowego i nie
odpływają w głąb profilu glebowego. Straty wody przy
nawadnianiu kroplowym
można dodatkowo ograniczyć poprzez ściółkowanie
gleby czarną folią lub włókniną. Ściółka hamuje też rozwój chwastów i ma korzystny
wpływ na temperaturę gleby.
Stosując nawadnianie kroplowe, można wraz z wodą
dostarczać do gleby składniki pokarmowe. Skuteczność takiego nawożenia jest
znacznie wyższa niż posypowego i do uzyskania takiego samego plonu zużywa się mniej nawozów. W
instalacji do nawadniania
kroplowego obligatoryjnie
montuje się filtry do oczyszczania wody lub pożywki.
W uprawach polowych do
nawadniania kroplowego
najczęściej stosuje się taśmy
kroplujące. Dużą zaletą nawadniania kroplowego jest
też możliwość zmniejszenia nakładów energii, ponieważ kroplowniki pracują przy ciśnieniu poniżej 1
bar. Można je więc stosować
wszędzie tam, gdzie występują problemy z uzyskaniem
dużego ciśnienia wody, niezbędnego do prawidłowej
pracy innych systemów nawadniających. Przy stosowaniu nawadniania kroplowego na dużych obszarach
dostarcza się jednak wodę
na pola rurociągami przesyłowymi pod dużym ciśnieniem i stosuje specjalne reduktory na kolektorach, do
których podłączone są taśmy
kroplujące.
Jeżeli ogórki uprawia się
na glebie bez ściółki z czarnej folii, to dobrze jest umieścić przewody nawadniające kilka centymetrów pod
powierzchnią gleby. Taśmy
kroplujące ułożone na powierzchni wymagają przymocowania do gleby, np. za
pomocą drutu wygiętego w
kształt litery „U”.
Póki co jednak, największą przeszkodą w powszechnym stosowaniu tego sposobu nawadniania są koszty
inwestycyjne, szczególnie
zakup taśm bądź linii kroplujących. Na 1 ha plantacji
ogórka, z rzędami rozmieszczonymi co 1,5 m potrzeba
niecałe 6700 mb przewodu nawadniającego. Najtańsze taśmy kroplujące można
kupić za około 0,30 PLN/mb,
co daje kwotę nieco ponad
2000 PLN. Chcąc nawadniać kroplowo np. marchew
bądź ziemniaki, przy redlinach rozmieszczonych co
0,75 m, potrzeba 2x więcej
taśmy, niż do nawadniania
ogórków.
Pewną wadą nawadniania kroplowego jest też brak
mobilności instalacji. Cała
nawadniana powierzchnia pokryta jest taśmami
lub liniami kroplującymi,
mimo, że woda dostarczana jest sukcesywnie na poszczególne części pola. Rzadko zdarza się bowiem, żeby
przynajmniej kilkuhektarowa plantacja była nawadniana w tym samym czasie.
Związane jest to z wydajnością źródła wody, wydatkiem pomp i przekrojem rur
doprowadzających wodę na
pole. Chcąc nawodnić w tym
samym czasie 1 ha plantacji ogórka potrzebnych jest
ponad 33 m3/h wody – taśmy
z kroplownikami o wydajności 1 dm3/h, rozmieszczonymi co 20 cm. n
Strona 20
Technika - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
Przyczepy na miarę – Joskin
Wśród wielu firm produkujących i oferujących przyczepy dla rolnictwa wyróżnia się Joskin. Siedziba tego znanego na świecie producenta maszyn rolniczych znajduje się w Soumagne w Belgii. Firma została założona w 1968 roku przez Victora Joskina i w początkowym okresie działalności zajmowała się
sprzedażą części zamiennych, w tym również na potrzeby sprzętu użytkowanego w rolnictwie. Aktualnie Joskin jest znanym producentem przyczep zarówno rolniczych, jak i tych przeznaczonych do transportu w innych działach gospodarki.
W
prof. nadzw. dr hab. inż. Marek Gaworski
SGGW w Warszawie
ofercie firmy
Joskin znajdują się zar ó w n o
przyczepy
jedno− jak i wieloosiowe.
Poza konstrukcją podwozia, cechą różnicującą poszczególne modele przyczep tej firmy jest również
budowa skrzyni ładunkowej, co przekłada się na zakres wykorzystania przyczep w gospodarstwie oraz
innych obszarach działalności. Przyczepy burtowe,
skorupowe, platformowe,
wieloczynnościowe (z wielofunkcyjną skrzynią) oraz
wywrotki budowlane stanowią potwierdzenie różnorodności rozwiązań rozpatrywanych ze względu
na konstrukcję skrzyni
ładunkowej.
Grupę przyczep jednoosiowych Joskin Trans−EX
wyróżnia szeroki zakres nośności skrzyń ładunkowych,
wynoszący od 3 do 9 ton. W
przypadku przyczep o nośności 5, 7 i 9 ton przewidziano możliwość zamontowania zamiast pojedynczej
osi, wózka jezdnego roll−
over, którego charakterystyczną cechą konstrukcyjną jest wyposażenie w
podwójną oś ze specjalnym systemem zawieszenia
kół. Dwie osie wchodzące
w skład wózka są połączone parabolicznymi piórami
resorów, które łączą się z
ramą podwozia przyczepy. Dzięki układowi dwóch
pracujących obok siebie osi
i zainstalowanych na nich
kół osiąga się korzystniejsze
warunki jezdne, szczególnie
w terenie o dużych nierównościach podłoża. Wózek
jezdny jest pod względem
wymiarów odpowiednio
dostosowany do wielkości
ramy przyczepy wynikającej
z jej ładowności. Generalnie,
przyczepy jednoosiowe cechują się długością skrzyni
ładunkowej w zakresie od
2,86 m do 4,50 m, natomiast
w przypadku przyczep z podwójną osią roll−over jest to
3,9−4,5 m. Odpowiednio do
ładowności, przyczepy różnią się także masą własną,
która wynosi od 0,9 do 2 t,
a w opcji z podwójną osią:
1,68−2,60 t.
Przedstawiona grupa
przyczep jest wyposażona
w przednie kółko podporowe podtrzymujące jednoczęściowy, przykręcany dyszel z regulacją wysokości.
Cechą dyszla jest możliwość
jego odwracania, co umożliwia podłączenie zarówno do górnego, jak i dolnego zaczepu ciągnika. Kółko
podporowe (dyszla i równocześnie przyczepy) jest
składane i przystosowane
do regulacji pod względem
wysokości, do czego wykorzystuje się korbę.
Przyczepy Joskin są dostępne z wyposażeniem
podstawowym (seryjnym)
i opcjonalnym (na zamówienie). Przykładowo, prezentowane przyczepy jednoosiowe (lub z dwuosiowym
wózkiem jezdnym) są w
wersji podstawowej wyposażane w jednoczęściową
tylną ścianę, zaś opcjonalnie w dwuskrzydłowe tylne
drzwi. Opcjonalne wyposażenie stanowią również
nadstawki na boczne burty
(o wysokości 200 lub 400
mm), spust zbożowy, przednia i tylna drabinka, a także
przechył trójstronny.
Wartościowym rozwiązaniem w przypadku bocznych burt z nadstawkami
jest możliwość ich niezależnego otwierania/odchylania.
Odchylenie nadstawki pozwala na obniżenie krawędzi załadunku, natomiast
otworzenie znajdującej się
w dolnej części burty umożliwia przykładowo bardziej
kontrolowany wysyp ziarna, przechylając skrzynię
ładunkową na bok.
W jednoosiowe układy
jezdne lub układy tandem
(na bazie wózka roll−over)
jest również wyposażona grupa przyczep Joskin
Trans−CAP. Są to przyczepy typu skorupowego, których cechą charakterystyczną jest konstrukcja skrzyń
ładunkowych o scalonych
burtach i kształcie na bazie
stożka. Skrzynie są wyposażone w cztery wzierniki
z zamknięciem z tworzywa sztucznego, co ułatwia
monitorowanie stanu ładun-
Zwijana bocznie plandeka,
służąca do ochrony przewożonego materiału jest
QQSkorupowe wywrotki Joskin Trans−Space wyróżniają się
pojemnością przestrzeni ładunkowej w zakresie od 13 do 26 m3.
ku w trakcie przewozu, a
także załadunku/rozładunku. Rozładunek przyczepy jest realizowany za pomocą jednoczęściowych
drzwi sterowanych siłownikami hydraulicznymi. W
centralnej części drzwi rozładunkowych znajduje się
spust zbożowy o wymiarach
500×500 mm. Rozładunek,
nie tylko zboża, ale i innych
materiałów przewożonych
na przyczepie przeprowadza się w efekcie przechyłu
skrzyni ładunkowej za pomocą siłownika hydraulicznego zainstalowanego poprzez przegubowy uchwyt
znajdujący się w przedniej
części ramy nośnej przyczepy. Podstawowe wyposażenie przyczepy obejmuje
zestaw zewnętrznych haków
do zamocowania plandeki.
oferowana jako opcjonalne wyposażenie. W opcji
znajdują się również dwuskrzydłowe drzwi, wykonana z aluminium nadstawka
na burty, pneumatyczne lub
mieszane hamulce (w wersji podstawowej oferowane
są hamulce hydrauliczne),
przedni podest, czy też dodatkowe pręty ochraniające
przednie wzierniki.
Budową skorupową wyróżnia się również seria
przyczep Joskin Trans−
Space. Te skorupowe wywrotki wyróżniają się pojemnością przestrzeni
ładunkowej w zakresie od
13 do 26 m3. Podwozie przyczep bazuje na dwuosiowym
wózku roll−over, przy czym
dostępne są również modele
z trzyosiowym (typu tridem)
układem jezdnym. Dzięki
zastosowaniu resorowanego
zawieszenia, w połączeniu
ze stabilizatorem przechyłu
osiąga się stabilne warunki
pracy przyczepy w zróżnicowanych warunkach terenowych. Funkcjonalność użytkowania przyczep podnoszą
cztery przednie wzierniki
osłonięte masą plastyczną,
przedni podest z barierką
ochronną, sterowana hydraulicznie podpora pod
dyszel i inne wyposażenie.
Oddzielną grupę rozwiązań stanowią przyczepy budowlane Joskin Trans−KTP
Hardox, z jedno−, dwu−
lub trzyosiowym układem
jezdnym. Cechą przyczep
budowlanych są skrzynie
ładunkowe o scalonych burtach i dużej wytrzymałości
na deformację. Są to przyczepy – wywrotki z przechyłem do tyłu i hydraulicznie unoszonymi tylnymi
drzwiami, które w opcji
oferuje się także w wersji
dwuskrzydłowej.
Bogactwo oferty firmy Joskin uzupełniają przyczepy do przewozu zwierząt
inwentarskich Betamax.
Wśród najważniejszych
cech tej grupy przyczep,
istotnych z punktu widzenia
komfortu obsługi zwierząt
można wymienić: opuszczane hydraulicznie podwozie,
wyposażenie w boczne barierki i wewnętrzne przegrody, plandekę pokrywającą dach i tylne drzwi z
niezależnie otwieranymi
skrzydłami. n
50 lat innowacji KUHN
Kosiarki dyskowe w tym roku obchodzą swój jubileusz – dokładnie 50 lat temu konstruktorzy marki KUHN opracowali pierwszy model takiej maszyny, rewolucjonizując rynek.
P
Renata Struzik, źródło: KUHN
ierwsze boczne kosiarki listwowe produkowane przez
firmę KUHN były
kosiarkami konnymi. W 1949 roku marka
wprowadziła do swojej oferty kosiarki przystosowane do
mechanicznej siły pociągowej. Prawdziwa rewolucja
nadeszła jednak wraz z kosiarką dyskową opracowaną
przez firmę KUHN dokładnie 50 lat temu. Przedstawiając w 1967 roku swoją pierwszą kosiarkę z owalnymi
dyskami, model GMD 4,
firma KUHN zrewolucjonizowała rynek tą bardzo innowacyjną technologią. Maszyna pozwalała na znacznie
większą prędkość koszenia,
zmniejszała ryzyko zapychania, ułatwiała przepływ
pokosu do tyłu kosiarki, a
także eliminowała konieczność codziennego ostrzenia
noży. Urządzenie, które od
samego początku odniosło
niebywały sukces, zapewniło firmie KUHN pozycję
prekursora i światowego
lidera w dziedzinie kosiarek dyskowych.
W połowie lat 70−tych
pojawiły się zawieszane kosiarki ze zgniataczem pokosu pozwalające na skrócenie czasu schnięcia pokosu
i przyśpieszające zbiór paszy.
W latach 80−tych XX wieku
firma KUHN wprowadziła
do sprzedaży swoją pierwszą zaczepianą kosiarkę ze
zgniataczem pokosu – FC
300 – charakteryzującą się
wyjątkową zwrotnością
dzięki zastosowaniu głowicy GYRODINE. W 1992
roku w ofercie KUHN po raz
pierwszy pojawiła się zaczepiana kosiarka ze zgniataczem pokosu oraz innowacyjnym systemem transportu
w pozycji wzdłużnej: ALTERNA 500 o szerokości roboczej 5 m, spełniającą nowe
oczekiwania rolników opłacalności produkcji rolnej.
Od 50 lat Grupa KUHN
nieprzerwanie wnosi swój
wkład w rozwój innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie kosiarek dyskowych
i kosiarek ze zgniataczem
pokosu, czego dowodem
są liczne patenty. Innowacyjność firmy KUHN w
dziedzinie koszenia oznacza także wspieranie rolników w dążeniu do uzyskania paszy najwyższej jakości
z pełnym wykorzystaniem
wartości odżywczej roślin.
Dlatego firma opracowała wyjątkowy, hydropneumatyczny układ zawieszenia i regulacji nacisku na
podłoże LIFT CONTROL
połączony z systemem zabezpieczenia najazdowego
Non−Stop, który jest montowany w większości modeli
kosiarek i kosiarek ze zgniataczem pokosu firmy KUHN.
Na jakość paszy i ochronę
darni wpływa również opatentowana konstrukcja belki
tnącej OPTIDISC, w której
odległości pomiędzy dyskami są różne w zależności od tego, czy obracają się
one względem siebie zbieżnie, czy rozbieżnie.
Jednym z rozwiązań, przedłużających żywotność maszyn jest zabezpieczenie
napędu belki tnącej PROTECTADRIVE. W przypadku silnego uderzenia w przeszkodę, rozwiązanie chroni
układ napędowy belki tnącej, znacznie skracając czas
przestoju. n
Kwiecień 2017 (nr 136)
Technika - Wiadomości Rolnicze Polska
Strona 21
Agrotech 2017 już za nami
Ci, którzy w dniach 17−19 marca br. odwiedzili targi Agrotech w Kielcach, nie mają czego żałować – tegoroczna edycja przyniosła ze sobą sporo nowości
produktowych i atrakcji zapewnianych zarówno przez organizatorów, jak i wystawców. Była to też edycja najbardziej międzynarodowa – na miejscu wystawiało się ponad 700 firm z 17 krajów świata. Frekwencja odwiedzających też zdecydowanie dopisała – na miejscu było ponad 71 tys. osób!
W
Renata Struzik, [email protected]
brew obawom organizatorów, że
w tym roku
być może
odwiedzających będzie
mniej oraz wystawców, że
formuła targów nie jest już
aż tak atrakcyjna dla rolników, tegoroczna edycja Agrotech cieszyła się
wyjątkowym zainteresowaniem. Jeszcze w piątek
odwiedzających nie przybyło na targi zbyt wielu.
Za to w sobotę i niedzielę,
Reklama
frekwencja zdecydowanie
dopisała. Tłumy zwiedzających można było zobaczyć
nie tylko w głównych halach
i na stoiskach najbardziej
popularnych producentów.
Jak podkreślali wystawcy, w
tym roku liczba odwiedzających targi rolników przełożyła się bezpośrednio na
podpisane umowy i planowane spotkania sprzedażowe zaraz po zakończeniu
targów w Kielcach.
Odwiedzający mogli, jak
zawsze, zobaczyć tysiące
maszyn tych najbardziej
popularnych, ale i mniej
znanych producentów, na
stoiskach prezentowane
były zarówno najświeższe
nowości, jak i sprawdzone
i cieszące się dużym zainteresowaniem „bestsellery”. Maszyny można było
podziwiać zarówno w halach, namiotach, jak i na
placach przed nimi.
Organizatorzy przygotowali również sporo merytorycznych wykładów, w tym,
między innymi dotyczących działań w ramach unijnego Programu Rozwoju
Obszarów Wiejskich na lata
2014−2020 oraz wymogów,
jakie rolnicy muszą spełnić,
aby uzyskać dofinansowanie. – Innowacyjność przewija się przez wiele dziedzin
w wielu programach, szczególnie też w PROW na lata
2014-2020. A pamiętajmy,
że innowacyjność to zmiany.
A zmiany to ryzyko – tłumaczył Ireneusz Drozdowski z Centrum Doradztwa
Rolniczego w Brwinowie,
oddział w Rzeszowie.
W ciągu ostatnich
lat to właśnie kieleckie
targi Agrotech stały się
największą tego typu imprezą w kraju. – Poprzedni
rok był rekordowy i organizując te targi zastanawialiśmy się nawet, czy uda nam
się zbliżyć do tego poziomu,
ale na szczęście życie pokazało, że byliśmy nawet pesymistami, ponieważ wyniki targów przerosły nasze
oczekiwania. Są to targi rekordowe pod względem powierzchni, ilości firm, ale
również frekwencja na tych
targach… myślę, że w tym
roku pobijemy zeszłoroczny rekord 64,5 tys. zwiedzających. Ale jednocześnie
w tym roku mieliśmy nowy
element, mianowicie więcej
delegacji zagranicznych, odwiedził nas m.in. minister
rolnictwa Algierii, delegacje rolnicze z Serbii, Ukrainy, Litwy, czyli krajów sąsiadujących lub będących
stosunkowo niedaleko Polski – mówił dr Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce.
Pełna relacja, zdjęcia oraz
filmy z targów Agrotech dostępne są na stronie www.
wrp.pl. n
Strona 22
Technika - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
Opryskiwacze zaczepiane
Od wielu lat nawożenie i zabiegi chemiczne są stałym punktem
technologii produkcji roślinnej. Intensyfikacja prac polowych oraz
zwiększenie się odporności chwastów, insektów i grzybów sprawiły, że opryskiwacze polowe muszą wykonywać swoją pracę niemal
bezbłędnie.
O
dpowiednio wykonany zabieg opryskiwania jest gwarantem osiągania
wyższych plonów.
Dlatego też producenci maszyn do nawożenia starają
się poszerzać swoje oferty o
bardzo nowoczesny sprzęt,
pozwalający na maksymalny komfort pracy operatora
i obniżenie wszelkich kosztów. Nawożenie chemiczne pól jest stosunkowo drogim zabiegiem, watro więc
poświęcić wiele uwagi na
odpowiedni dobór sprzętu,
którym przyjdzie nam pracować. W artykule przedstawiamy więc przegląd maszyn
zaczepianych oferowanych
przez czołowych producentów opryskiwaczy.
QQUnia Grudziądz
Na naszym krajowym podwórku często można spotkać maszyny należące do
grupy Unia Grudziądz.
Reklama
mgr inż. Robert Turek
Najbardziej znaną serią są
zaczepiane opryskiwacze Europa. Pojemność zbiornika
cieczy roboczej może w nich
wynosić od 2500 do 5800
l. najbardziej zaawansowanym technicznie modelem
jest Europa Premium. Maszyna wyposażona została
w system EDS. Polega on na
automatycznym załączaniu
i wyłączaniu pojedynczych
rozpylaczy przy użyciu sygnału GPS. Zaletą jest równomierne naniesienie oprysku, eliminowanie nakładek
i, przede wszystkim, redukcja kosztów.
Dodatkową cechą systemu jest recyrkulacja cieczy,
zapewnia to szybkie uzyskanie ciśnienia roboczego na
całej szerokości belki roboczej. Opryskiwacze wspomnianej serii mogą być sterowane za pośrednictwem
joysticka. Operator może zarządzać wszystkimi ważnymi funkcjami opryskiwacza,
m.in. włączaniem oprysku,
ustawianiem dawki, sterowaniem sekcjami, podnoszeniem belki czy sterowaniem osią skrętną. Maszyny
serii Europa można wyposażyć w oświetlenie LED belki
polowej. Wprowadzenie tej
opcji spowodowane jest tym,
że praca coraz częściej wykonywana jest w nocy, gdy panuje optymalna temperatura i wilgotność. W związku z
tym powstał pomysł o montażu listwy LED, która poprawia widoczność w każdych
warunkach.
QQHardi
Znanym producentem
opryskiwaczy polowych jest
firma Hardi. Duński producent posiada w swojej ofercie trzy serie przyczepianych
opryskiwaczy. Modele Ranger składają się z jednego rodzaju zbiornika roboczego o
pojemności 2500 l. Opryskiwacz można wyposażyć w
belkę polową o szerokości
od 12 do 24 m. Ciekawym
Q Q Nawożenie i ochrona chemiczna są dosyć drogimi zabiegami, warto więc poświęcić trochę uwagi doborowi odpowiedniego sprzętu, który będzie nam służył do ich
wykonania.
rozwiązaniem zastosowanym
w serii jest system Selt−Steer,
polegający na agregatowaniu
z ciągnikiem za pomocą 3−
punktowego TUZ ciągnika.
Prosty mechaniczny układ
pozwala na odpowiednią korektę maszyny podczas pracy
na wzniesieniach.
Navigator, kolejna seria
opryskiwaczy Hardi, składa
się z maszyn o pojemności
zbiornika od 3000 do 6000
l. Są one dostępne z dwoma
systemami napełniania zbiornika. Pierwszy z nich, PumpFiller wykorzystuje zdolność
zasysania wody przez pompę
cieczową. System doposażony w ProFlow dokładnie
mierzy ilość pobranej wody
i automatycznie wyłącza napełnianie po osiągnięciu wartości zadanej przez operatora.
Drugi system o nazwie FastFiller zapewnia bardzo szybkie napełnianie aż do 500 l/
min. Oszczędza to czas pomocniczy i pozwala na szybkie wznowienie pracy.
Ostatnia seria Commander tworzy największe, a
zarazem najbardziej zaawansowane technicznie
modele Hardi. Producent
oferuje modele o pojemności
zbiornika do 7000 l., zaś rozpiętość belki polowej może
maksymalnie wynosić do
42 m. Commander wyposażony jest w zawory SmartValve. Służą one do sterowania przepływem cieczy
między opryskiwaczem, a
zbiornikami zewnętrznymi.
Przy pomocy dwóch wielofunkcyjnych zaworów
można sterować przygotowaniem cieczy, napełnianiem zbiornika, zagospodarowaniem pozostałości
lub myciem opryskiwacza.
Wybór odpowiedniego przepływu cieczy przedstawiają czytelne piktogramy, zaś
sama opcja zwiększa efektywność wykonywanej pracy.
Firma Hardi inwestuje również w innowacje. Od wiosny
tego roku w ofercie mają się
znaleźć belki polowe wykonane z karbonu, czyli włókna
węglowego, które jest pięciokrotne wytrzymalsze od stali.
Ponadto, masa własna materiału jest cztery razy niższa w
porównaniu z aluminium, co
czyni karbon niezwykle przydatny przy długich konstrukcjach. Póki co, z karbonu mają
być wykonane skrajne sekcje
belki polowej Delta Force o
szerokości 39 m. Wykonanie
lanc ze wspomnianego materiału jest szczególnie ważne
również ze względu na bardzo dobre tłumienie drgań,
nawet kilkanaście razy lepsze niż stal. Włókna węglowe w belkach zaprojektowane są jako trójwymiarowa
struktura. Elementy karbowane są bezobsługowe, natomiast zestawy mogą być
regenerowane przy pomocy
zestawów naprawczych. Ze
względu na wysokie koszty,
materiał będzie wykorzystywany tam, gdzie cechy karbonu będą przynosiły najlepsze efekty.
QQKverneland
Gama maszyn oferowana
przez Kverneland obejmuje
modele Ikarus S oraz iXtrack
A,B,C. Opryskiwacze można
nabyć z belką roboczą o szerokości od 18 do nawet 45
metrów. Zbiornik cieczy roboczej wynosi maksymalnie 6000 litrów w iXtrack C.
Cechą charakterystyczną powyższej serii są stalowe belki
HSS lub HBWP. Maszyny
wyposażyć można również
w belki aluminiowe, które
obniżają masę, szczególnie
istotną w przypadku długich
lanc. Opryskiwacze iXtrack
C mogą być sterowane za
pośrednictwem terminalu
ISOBUS, ale też z oprogramowaniem pozwalającym
na wykorzystanie zaawansowanych systemów rolnictwa
precyzyjnego. Seria oferowana przez Kverneland posiada
amortyzowane osie z możliwością regulacji rozstawu osi
lub z systemem kierowania.
QQKrukowiak
Kolejnym polskim producentem opryskiwaczy jest
Krukowiak. Firma posiada w
swojej ofercie trzy serie opryskiwaczy – Apollo, Orion i
Goliat. Najbardziej zaawansowana technicznie seria Goliat obejmuje maszyny o pojemności zbiornika od 2500
do 6000 l. Opryskiwacz posiada belki składane hydraulicznie o szerokościach od 18
do 36 m. Maszyny produkowane są z myślą o dużych gospodarstwach, dla których
wydajność i efektywność zabiegu ma kluczowe znaczenie. Seria Goliat charakteryzuje się stworzonymi z jednej
bryły zbiornikami na ciecz
roboczą i ciecz do płukania
instalacji. Element wykonany jest z polietylenu, który ma
dużą odporność na uszkodzenia mechaniczne i jest
łatwiejszy w myciu.
Opracowana konstrukcja
skutecznie obniża środek
ciężkości, co zapewnia większe bezpieczeństwo pracy. W
wyposażeniu standardowym
maszyn znaleźć można m.
in. sterowanie hydrauliczne
belek (składanie, unoszenie,
stabilizacja), pięciopozycyjne głowice, hamulce pneumatyczne, płuczkę zbiornika głównego, czy sterowanie
elektryczne układem cieczowym. n
Kwiecień 2017 (nr 136)
Technika - Wiadomości Rolnicze Polska
Strona 23
Na równy pokos
Wiosna jest początkiem prac agrotechnicznych w roku. Po czasochłonnych uprawkach i siewach, przyjdzie pora na zbiór traw.
W technologii niezbędne jest wykorzystanie zgrabiarek do zielonek, które są nieodzownym elementem pozyskiwania paszy dla
zwierząt.
na najwięcej kombinacji
układania pokosu. W zależności od obfitości materiału, maszynę można
nastawić tak, aby formowała jeden lub dwa wałki.
Co ważne, każda z tych
opcji możliwa jest podczas
jednego przejazdu zestawu. Pozwala to na pełne
wykorzystanie szerokości roboczej i ogranicza
nakładanie się sąsiednich
przejazdów. Zgrabiarki karuzelowe zbudowane z 4
lub 6 elementów roboczych i przystosowane są
do formowania jednego
wałka wzdłuż osi ciągnika.
QQUkładanie pokosu ma
znaczenie
Wybór odpowiedniej
maszyny zależy przede
wszystkim od powierzchni upraw oraz kształtu pól.
Nie można jednak zapominać o możliwościach,
jakie niesie ze sobą sposób odkładania materiału. Zgrabiarki, które formują pokos centralny mają
dosyć ograniczone możliwości. Grubość wałka
można regulować wyłącznie poprzez zmianę szerokości roboczej. Można
również operować nakładaniem się na siebie
sąsiednich przejazdów.
Część maszyn składających się z wielu wirników posiada hydrauliczną regulację szerokości
Q QJuż wkrótce przyjdzie pora na zbiór traw. W technologii niezbędne jest wykorzystanie do tego zgrabiarek
do zielonek, wśród których największą popularnością
cieszą się te wyposażone w karuzele.
boczny. Maszyny składające się z jednej karuzeli służą do tworzenia wyłącznie wałka na boku.
Zazwyczaj formowany jest
on po lewej stronie ciągnika. Maszyny składające się
z dwóch karuzel pozwalają
roboczej. Funkcja ta jest
bardzo przydatna, w przypadku nierównomiernych
plonów.
Jeżeli chodzi o funkcjonalność i wygodę pracy,
największymi możliwościami pochwalić się
mogą zgrabiarki układające pokos boczny. Z praktycznego punktu widzenia,
przy użyciu tych maszyn
można utworzyć jeden
centralny wał. Zgrabiarki składające się z jednego
wirnika formują pojedynczy wał za jednym przejazdem. Można również
formować jeden pokos z
dwóch lub większej ilości przejazdów. Jeden odkład mogą też tworzyć
zgrabiarki dwukaruzelowe. Wirniki obracają się
wtedy w kierunku osi ciągnika. Niewątpliwą zaletą tych maszyn jest możliwość formowania dwóch
pokosów podczas jednego
przejazdu. Cecha ta przydaje się przy bardzo obfitych plonach, szczególnie
koniczyny i lucerny.
Zgrabiarki dwukaruzelowe składają się zwykle z dwóch mniejszych
wirników osadzonych na
jednej belce. Wirniki są
wtedy połączone przy pomocy wychylnego ramienia, który składa sprzęt do
pozycji roboczej i transportowej. Maszyny o większych szerokościach roboczych zbudowane są z
bardziej masywnej konstrukcji. Wirniki są wtedy
podpierane przy pomocy
wózków transportowych,
zaś proces składania wykonywany jest poprzez siłowniki hydrauliczne.
Q Q Wielkość pokosu
Jednym z parametrów,
charakteryzującym zgrabiarki, jest szerokość powstałego pokosu. Uzależniony on jest od rodzaju
rośliny i jej plonu. Dla
przykładu, większe zbiory
otrzymuje się przy uprawie koniczyny niż przy
trawach łąkowych. Odpowiednią szerokość wałka
w prosty sposób można
ustawić przy pomocy ekranu bocznego (zgrabiarki
z możliwością bocznego
układania pokosu). Ekran
może być regulowany hydraulicznie lub mechanicznie. Funkcja ta jest
dość istotna, gdyż pokos
może być dostosowany do
przepustowości i rodzaju maszyny zbierającej.
Pozwala to na skuteczną
i sprawną pracę każdego
rodzaju mechanizmu podbierającego. n
Reklama
W
śród ogólnodostępnych
maszyn do
zgrabiania
największym powodzeniem cieszą
się te wyposażone w karuzele. Ich rozpowszechnienie wynika z faktu, że osiągają znaczące szerokości
robocze, zaś pokos może
być formowany na wiele
sposobów. Główną cechą
wyróżniającą karuzele na
tle pozostałych konstrukcji, jest jakość pokosu.
Paleta zgrabiarek karuzelowych jest naprawdę
imponująca. Dostępnych
jest wiele konfiguracji
maszyn od 1 do 6 karuzel. Modele wyposażone
w jeden wirnik powstały z myślą o małych rodzinnych gospodarstwach.
Ich szerokość robocza zaczyna się od około 3 metrów i pozwalają na sprawną pracę z ciągnikami o
małej mocy silnika. Większe sprzęty, posiadające
nawet 6 karuzel sprawiają, że za jednym razem
można zgrabić pas o szerokości do 20 metrów. Takie
wartości robią wrażenie,
co sprawia, że maszyny
są w kręgu zainteresowań dużych gospodarstw
hodowlanych.
Zgrabiarki dzielą sią na
dwie główne grupy: odkładające pokos centralny oraz układające pokos
mgr inż. Robert Turek
New Holland zwijajace 125x350+5mm.indd 1
07.03.2017 14:59:38
Strona 24
Technika - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
Oryginały i zamienniki
Zamienniki oryginalnych części wielu osobom wydają się być świetną, tańszą od oryginalnych alternatywą. Okazuje się jednak, że jest to złudne wrażenie – nie dość, że finalnie płacimy o wiele więcej, niż nam się wydaje, ponieważ części musimy wymieniać znacznie częściej, to do tego trzeba doliczyć
stracony czas na przestoje. Świetnie pokazują to przeprowadzone testy – poniżej prezentujemy ich wyniki.
O
Anna Arabska, [email protected]
d 2010 roku firma Claas, wspólnie z Izbą Rolniczą
Schleswig-Holstein, prowadzi intensywne polowe
testy porównawcze dotyczące opłacalności wykorzystania w maszynach oryginalnych i nieoryginalnych części zamiennych eksploatacyjnych.
Warunki, podczas których prowadzone są testy muszą
być identyczne podczas pracy maszyny z oryginalnymi
częściami zamiennymi ORYGINAL CLAAS jak i tej z
nieoryginalnymi elementami. Tylko w taki sposób można
dokonać porównania i rzetelnej oceny.
QQBagnet podwójny hederu
W hederze kombajnu zamontowano bagnety oryginalne i nieoryginalne. Po przepracowaniu na powierzchni 1
150 ha można zaobserwować wyraźne oznaki zużycia zamiennika. Końcówki krawędzi stalki są tępe, a krawędź
tnąca zaokrąglona. Ponadto, zwiększa się szczelina, w
której pracuje nóż. W konsekwencji występują tendencje do zapychania, spadku wydajności i zwiększonego zużycia paliwa. (foto 1)
ORYGINAL nowy
ORYGINAL
1150 ha
Zamiennik
1150 ha
W przypadku zamienników wzrasta więc ilość przestojów związanych z wymianą uszkodzonych noży. Negatywne oddziaływanie tępych nożyków na krawędź tnącą
bagnetu powoduje brak czystego cięcia. Konieczne jest
więc kupno kolejnych nożyków. Wszystko to powoduje
ogólny spadek wydajności w sezonie. (foto 2.)
QQNoże szarpaczy słomy
Po 100 ha na jednej stronie i po 150 ha na drugiej stronie wyraźnie widać różnicę w zużyciu obu noży. Ta ilość
przepracowanych hektarów dla obu noży zaleca ich wymianę, aby uzyskać dobrze rozdrobnioną słomę, jednak
w przypadku zamienników w tym okresie pracy szybciej
spada jakość cięcia. Noże szarpacza słomy ORYGINAL
CLAAS gwarantują lepszy materiał i zapewniają właściwą podstawę do dalszych prac agrotechnicznych. (foto 3.)
ORYGINAL
napędu, mniejszego narażenia na poślizg – co w tym przypadku jest szczególnie ważne.
Oba pasy zdemontowano po przepracowaniu 197 godzin
dla zmiennika i 200 ha dla pasa ORYGINAL CLAAS` W
przypadku zamiennika można zaobserwować wyraźne naruszenia struktury materiału. Wymiana na nowy element
jest konieczna, aby uniknąć awaryjnego pęknięcia i naprawy w okresie sezonu zbioru, a tym samym przestoju maszyny. Pas wariatora młocarni lub wariatora napędu jazdy
podlega obciążeniom wzdłużnym i poprzecznym. Dlatego tak duże wymagania stawiane są producentom tych
części - ich jakość nie może wzbudzać jakichkolwiek zastrzeżeń. (foto 5)
QQNoże sieczkarni polowych Jaguar
Naostrzenie wszystkich zamienników noży standardowych do trawy wymagało wykonania 95 cykli ostrzenia. W przypadku noży oryginalnych wystarczyło jedynie 20 cykli.
ORYGINAL
Zamiennik
Zamiennik
QQFoto 3: Zużycie noży szarpaczy słomy
Prowadnica nożyka, nowy
0,18 mm ubytek
materiału
1,19 mm ubytek
materiału
QQFoto 1. Porównanie zużycia bagnetu podwójnego hederu
ORYGINAL CLAAS i zamiennika nieoryginalnego.
QQNożyki kosy hederu
Test porównawczy kosy hederu oceniono po przepracowaniu na powierzchni 750 ha. Wykazał on, że w przypadku nożyków ORYGINAL CLAAS tylko 7% noży uległo
pęknięciu, a w przypadku zamiennika aż 60%. To z kolei
oznaczało konieczność wymiany ich w trakcie pracy, co
nie dość, że nastręczało trudności, to jeszcze wydłużało
i zakłócało pracę. Oceniając krawędzie ostrza nożyków
okazało się, że noże ORYGINAL CLAAS mogły jeszcze
przepracować ok. 250 ha bez istotnego spadku wydajności maszyny. Zamienniki zaś należało wymienić wszystkie.
ORIGINAL: 7 % Do wymiany
QQŁańcuchy przenośnika pochyłego
Jednocześnie w kombajnie LEXION zamontowano w
przenośniku pochyłym łańcuchy ORYGINAL CLAAS i
zamiennik. Po przepracowaniu 300 ha widać wyraźne różnicę w stopniu zużycia ogniw i sworzni obu łańcuchów.
Konsekwencją jest wcześniejsza potrzeba wymiany zużytych przenośników. (foto 4)
ORIGINAL nowy,
374 cm
Zamiennik 3000ha,
302 cm
ORIGINAL 3000ha,
348 cm
QQFoto 4: Zużycie ogniw i sworzni w łańcuchach przenośnika
pochyłego.
Zamiennik: 60 % Do wymiany
QQPas wariatora młocarni ORYGINAL CLAAS
Charakteryzuje się on większą o ok 10% powierzchnią
przylegania do tarczy wariatora. To prowadzi do mniejszego zużycia, dłuższej pracy, optymalnego przeniesienia
Zamiennik: 12.88 cm2 Powierzchnia przylegania
ORIGINAL: 13.81 cm2 Powierzchnia przylegania
QQFoto 2. Porównanie zużycia nożyków kosy hederu ORYGINAL
CLAAS i zamienników nieoryginalnych.
QQFoto 5: Zamiennik i oryginalny pas wariatora młocarni
po przepracowaniu 197 godzin dla zamiennika i 200 ha dla
pasa oryginalnego.
QQNoże sieczkarni polowych Jaguar – zużycie materiału w
zamiennikach i oryginalnych częściach.
Zamienniki miały zużycie 1mm szerokości ostrza na
36,02 ha, zaś ORYGINAL CLAAS miał zużycie 1mm
szerokości ostrza na 92,91 ha. (foto 6)
QQProcesy porównawcze kosztów
Wyniki prowadzonych testów pokazały, że części zamienne ORYGINAL CLAAS, oprócz porównania kosztu zakupu, oferują znacznie więcej. Korzystając z oryginalnych części uzyskujemy pełną wydajność maszyny.
Redukuje się zużycie paliwa i koszty utrzymania, a jakość pracy i materiału jest wyższa. Ponadto części oryginalne zapewniają dłuższe użytkowanie i bezawaryjną pracę w sezonie.
Wnioski nasuwają się więc same… Kupując zamienniki, w pierwszym momencie być może dostrzegamy
oszczędność, ale jest to powierzchowne wrażenie. Jak
pokazały testy, całkowity koszt końcowy w tym przypadku jest znacznie wyższy. Nie dość, że w efekcie
płacimy więcej za części, gdyż musimy wymieniać je
znacznie częściej, to do tego trzeba doliczyć stracony
czas na przestoje. Jak widać, czasem coś, co może się
wydawać znacznie bardziej opłacalnym, w rzeczywistości przynosi mniej wymierne korzyści niż byśmy się
tego spodziewali. Warto więc zainwestować w dobre
oryginalne części, by móc spokojnie i w rezultacie taniej wykonać pracę, zwłaszcza w sezonie, kiedy czasu
nie ma zbyt wiele. n
Tabela porównawcza kosztów.
Typ noża
ORYGINAL Claas
Zamienniki
Wydajność ha.
1579
684
Koszt 1 kpl noży
5839,68 zł
4056 zł
Koszt kpl noży/ha
3,69 zł
5,92 zł
Koszty montaż
870,00 zł
870,00 zł
Koszty montaż / ha
0,55 zł
1,27 zł
Koszt / ha
4,24 zł
7,19 zł
Cena detaliczna noży Oryginal Claas - 243,32 PLN netto
Cena detaliczna zamiennika - 169,00 PLN netto
Roboczogodzina serwisu dealera - 145,00 PLN netto
Czas wymiany kompletu noży,
regulacja i ostrzenie - 6 roboczogodzin.
Kwiecień 2017 (nr 136)
Technika - Wiadomości Rolnicze Polska
Strona 25
Regulacja rozsiewacza tarczowego
Aby uzyskać równomierność rozsiewu przy różnych szerokościach roboczych, rozsiewacze tarczowe wyposażane są w wymienny komplet łopatek lub
wymienne tarcze wysiewające. Trzeba jednak umieć je przygotować do pracy, aby uniknąć strat nawozu i jego niedokładnego rozsiania. Przygotowanie
rozsiewacza tarczowego do pracy obejmuje regulację szerokości roboczej i dawki wysiewanego nawozu na hektar.
Dr inż. Piotr Grudnik
Instytut Technologiczno−Przyrodniczy, Mazowiecki
Ośrodek Badawczy w Kłudzienku
R
egulację szerokości
roboczej należy rozpocząć od zamontowania odpowiednich
tarcz wysiewających,
a w przypadku niewymiennych tarcz montuje się na nich
łopatki o odpowiedniej długości zgodnie z zaleceniami.
Następnie, zgodnie z tabelą
wysiewu zawartą w instrukcji obsługi, należy ustawić żądaną szerokość roboczą. Uzyskuje się to poprzez zmianę
kąta ustawienia łopatek na
tarczy lub miejsca podawania
nawozu na tarczę. Można też
zmienić wysokość zawieszenia maszyny na ciągniku i kąt
jej pochylenia – w zależności
od konstrukcji rozsiewacza.
Dawka nawozu na hektar
zależy od prędkości roboczej, zachowania ustalonej
szerokości roboczej i stopnia
otwarcia szczeliny dozującej.
Prędkość jazdy podczas pracy
powinna być stała – należy
Reklama
utrzymywać stałe obroty silnika, dzięki czemu uzyska się
dobrą równomierność podłużną wysiewu.
Biorąc pod uwagę rodzaj
nawozu, szerokość roboczą,
przewidywaną prędkość jazdy
parametrom odpowiada.
Musimy pamiętać, że kupując nawóz nawet od tego samego producenta, możemy
trafić na jego różną granulację. Dlatego po zakupie należy
przeprowadzać próbę kręconą rozsiewacza. Po zakończonej próbie kręconej bardzo
ważne jest to, aby pamiętać
o poprawnym zamontowaniu
QQAby zapewnić jednakową ilość wysiewanego nawozu przez
każdą z tarcz, dźwignie do regulacji szczelin dozujących dla
każdej tarczy należy ustawić w jednakowym położeniu.
i założoną dawkę na hektar,
z tabel rozsiewu zamieszczonych w instrukcji obsługi odczytamy numer pozycji dźwigni regulacji szczelin
wysiewających, który tym
odkręconej tarczy, co tej jest
opisane w instrukcji obsługi.
Inną formą kontroli ilości
wysiewanego nawozu jest
zakup maszyny wyposażonej w wagę wmontowaną w
TRZY SPOSOBY
ZWIĘKSZENIA
PLONOWANIA
ramę, pod skrzynią rozsiewacza. Pomiar ubytku granulatu w stosunku do pokonanego odcinka, daje informację
o rzeczywistej ilości nawozu, jaką wysiewa on na polu.
Często użytkownicy zastanawiają się, w którym momencie (miejscu) należy
wyłączyć rozsiewacz przed
wykonaniem nawrotu oraz
kiedy rozpocząć wysiew nawozu po jego wykonaniu. Moment rozpoczęcia i kończenia wysiewu jest szczególnie
istotny, gdy pracujemy rozsiewaczem o dużej szerokości roboczej, ponieważ nawóz
rozsiewany jest na dużą odległość nie tylko na boki, ale
również do tyłu. Następuje
wówczas nierównomierne
rozmieszczenie nawozu na
uwrociu i przerzucanie nawozu poza granicę pola co
jest szczególnie niepożądane, jeśli pole graniczy z drogami lub ciekami wodnymi.
Po wykonaniu nawrotu rozsiewacz włącza się w odległości równej półtorej szerokości roboczej od skraju pola
– przy szerokości roboczej
rozsiewacza 18 m. szerokość
ta wynosi 27 m. Natomiast
rozsiewacz należy wyłączyć
w momencie, kiedy ciągnikiem dojedzie się do granicy
(skraju) pola. Kończąc wysiew
nawozu należy obsiać uwrocie pola używając w tym celu
tarczy do siewu granicznego.
Nawożenie graniczne odbywa
się przy otwartej tylko jednej
komorze nawozowej. Wysiewając nawóz przy skraju pola,
przy rowach i tym podobnych
miejscach, należy zastosować
osłonę ograniczającą rozrzut
nawozu w następujący sposób:
jeżeli pierwsza trasa przejazdu
znajduje się w odległości 1,5–2
m od skraju pola (np. dla siewnika rzędowego o szerokości
3 m, odległość trasy przejazdu od skraju pola wynosi 1,5
m) należy umieścić osłonę w
środku, ustawiając ją pod odpowiednim kątem.
Kolejną regulację do wykonania przed wyjazdem rozsiewacza na pole, jest jego
ustawienie w płaszczyźnie poprzecznej. W tym celu można
np. wziąć długą poziomnicę i za jej pomocą ustalić poziom na tarczach rozsiewających lub burcie rozsiewacza.
Jest to bardzo istotna regulacja, ale niestety niewielu rolników ją wykonuje, ustawiając rozsiewacz na cięgnach
ciągnika „na oko”.
Ważną czynnością decydującą o położeniu rozsiewacza w stosunku do podłoża jest wzdłużna korekta jego
położenia. Do jej ustawienia
służy wskaźnik ze schematem
umieszczony na wewnętrznej
stronie ramy układu zawieszenia maszyny.
Jeśli podczas przewożenia
na pole, nawóz się „ubije”, to
przed rozpoczęciem pracy,
na postoju, po otwarciu zasuwek szczelin wysiewających
powinniśmy włączyć wałek
odbioru mocy i na wolnych
obrotach mieszadłami rozbić ubity nawóz. Zajmie to
15−20 sekund, ale pozwoli rozpocząć wysiewanie nawozu od zaraz. n
1
Upewnij się, że używasz właściwy rozpylacz
dla aktualnych warunków zabiegu
2
Nie stosuj zużytych, lub nowych rozpylaczy
niskiej jakości, by nie opryskiwać za dużo i
nierówno, w ten sposób marnując pestycydy
3
Sprawdzaj swój opryskiwacz i kontroluj
zużycie rozpylaczy dla zapewnienia
poprawnej aplikacji
SJ7
Produkty ochrony roślin będą
efektywne jeżeli zostaną
poprawnie zastosowane.
Nie ryzykuj obniżenia
wysokości i jakości plonów.
Dowiedz się
więcej na stronie:
www.teejet.com/maximizee
AIXR
TT
TTJ60
Strona 26
Technika - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
Inteligentne nawożenie mineralne
Zmienne dawkowanie nawozów mineralnych jest jedną z najbardziej zaawansowanych technologii precyzyjnego rolnictwa. Przynosi ona wymierne efekty w postaci zmniejszenia nakładów finansowych (głównie za sprawą oszczędności w nawozach) oraz niezwykle istotne korzyści środowiskowe, zmniejszające ryzyko przenawożenia upraw.
dr inż. Jacek Skudlarski
Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie
A
plikowanie nawozów z wykorzystaniem technik satelitarnych (VRA
– Variable Rate
Aplikation lub VRC – Variable Rate Control) cieszy
się coraz większą popularnością wśród polskich rolników. Celem precyzyjnej
aplikacji nawozów jest racjonalne wykorzystanie i rozłożenie składników mineralnych według zmiennej
zasobności pól i potrzeb poszczególnych gatunków roślin. Technologia VRA jest
oparta na zwartym systemie, wykorzystującym dane
z modułów GPS, numerycznych map oraz danych cyfrowych z prób glebowych.
Funkcję zmiennego dawkowania nawozów oferuje wiele terminali GPS, dostępnych na polskim rynku.
Wdrożenie technologii VRA
w Polsce ułatwia także bogata oferta rozsiewaczy
przystosowanych do potrzeb
precyzyjnego rolnictwa.
Niezbędnym elementem
w technologii zmiennego nawożenia jest specjalistyczne oprogramowanie
umożliwiające generowanie
map zasobności i zmienności glebowej, na podstawie
których są tworzone mapy
aplikacyjne wprowadzane
do pamięci urządzeń GPS,
sterujących pracą rozsiewaczy. Dzięki nim rozsiewacz
wjeżdżając w poszczególne
strefy pola aplikuje przypisane dawki w czasie rzeczywistym podczas wykonywania zabiegu nawożenia.
QQSpecjalistyczne oprogramowanie mapowe
Mapy aplikacyjne nawożenia powstają dzięki specjalistycznym programom mapowym, których działanie
polega na łączeniu map topograficznych, gruntowych,
zdjęć lotniczych z zasobami
informacji pozyskanych z
urządzeń zamontowanych
na ciągnikach i maszynach
rolniczych, z danymi teledetekcyjnymi. Zaawansowane
formuły w oparciu o historię upraw, próby glebowe i
inne informacje umożliwiają
zaprojektowanie nawożenia,
precyzyjnie dostosowanego
do planów produkcyjnych
w gospodarstwie. Specjalistyczne oprogramowanie
mapowe umożliwia przeprowadzenie kalkulacji całego zapotrzebowania na
nawozy oraz przewidywanych kosztów nawożenia w
skali całego gospodarstwa.
QQWyznaczanie stref poboru
prób glebowych
Ważną czynnością w technologii zmiennego nawożenia
jest wyznaczenie stref poboru
prób glebowych, odzwierciedlających przybliżoną zmienność glebową występującą na
danym terenie. W tym celu
są wykorzystywane mapy bonitacyjne, ukształtowania terenu, ortofotomapy, mapy
plonu oraz wiedza rolnika
o uprawianej powierzchni.
QQPobór prób glebowych
Poboru prób glebowych
dokonuje automat z dziobakiem, który wykonuje nakłucie na głębokość 30 cm. To
urządzenie może być zamontowane na pojazdach typu
quad lub samochodach terenowych. Każdy pojazd jest
wyposażony w urządzenie
GPS, które naprowadza operatora na wyznaczone wcześniej miejsca na polu, gdzie
będą pobierane próbki gleby.
Precyzyjne pobieranie próbek gleby pozwala na powtórzenie tej czynności za rok
lub dwa dokładnie w tych
samych miejscach i monitorowanie zmian w zasobności
składników pokarmowych
mieszczących się w profilu
glebowym.
QQPrzygotowanie map aplikacyjnych
Wyniki badań uzyskane
ze stacji chemiczno−rolniczych, uzupełnione innymi
QQZmienną aplikację nawozów w systemie VRA umożliwiają
specjalne sterowniki sprzężone z urządzeniami GPS.
informacjami (m.in. przewodność elektromagnetyczna, historia plonowania i kondycji
roślin) obrabiane są za pomocą specjalnych metod bilansowych, dzięki którym porównuje się rozchody składników
pokarmowych (wynoszenie
składników z plonem, straty
składników w glebie) z przychodami (nawozy organiczne,
opady atmosferyczne, resztki
pożniwne przedplonu, uwalnianie się składników w glebie,
itd.). Tak powstają dokładne
mapy zasobności gleby w poszczególne składniki. Ostatnim etapem jest tworzenie
map aplikacyjnych w formacie cyfrowym, które są wykorzystywane w terminalach
sterujących pracą rozsiewaczy. Po wybraniu przez rolnika uprawy (wyboru odmiany,
przeznaczenia, oczekiwanego plonu) oraz rodzajów nawozów, program określa potrzebną dawkę substancji
nawozowej do zaaplikowania. Zaopatrzony w funkcję
kalkulacji kosztów program
może wspomagać wybór nawozu, generujący najniższe
koszty zabiegu.
QQPrecyzyjna aplikacja nawozów
W czasie zabiegu nawożenia urządzenie GPS podaje
dokładne położenie rozsiewacza na polu, na podstawie
którego sterownik maszyny
z wgranym systemem VRA
przydziela dla tego miejsca
odpowiednią dawkę nawozu,
który zostaje wysiany automatycznie bez konieczności
ingerencji ze strony operatora. n
Ogrodzenie elektryczne pastwisk
Nieszkodliwe, bardziej praktyczne i oszczędne niż drut kolczasty, ogrodzenie elektryczne jest równie pewne i trwałe. Należy jednak traktować je jako kompletny „system” i zwrócić szczególną uwagę na zasadnicze punkty podczas jego doboru, montażu, uruchamiania i użytkowania. W końcu impulsy elektryczne wytwarzane przez elektryzator o wysokim napięciu (do kilkuset volt) są rozprowadzane wzdłuż przewodnika – drutu, plecionki, taśmy lub ogrodzenia z częstotliwością około 1 impulsu na sekundę. Wszystko musi więc być sprawne i odpowiednio dobrane.
Dr inż. Piotr Grudnik
Instytut Technologiczno−Przyrodniczy, Mazowiecki
Ośrodek Badawczy w Kłudzienku
W
prz y padku
elektrycznego ogrodzenia pastwiska,
prąd płynie
od elektryzatora, następnie
przez glebę do uziemienia,
zaś stamtąd ponownie do
elektrycznego ogrodzenia
pastwiskowego. Gdy zwierzę
dotknie do takiego ogrodzenia, zamyka obwód pomiędzy
ogrodzeniem a ziemią i zostaje porażone krótkim i silnym,
ale bezpiecznym impulsem.
Aby skutecznie powstrzymać większość zwierząt
przed ucieczką, zapewnia
się w każdym punkcie ogrodzenia wartość napięcia wynoszącą ponad 2000V przy
impulsie energii – 100 mJ.
Najważniejszą częścią
ogrodzenia elektrycznego
jest elektryzator. Może on
być zasilany baterią, akumulatorem lub sieciowo, a nawet
poprzez panele słoneczne.
Przy wyborze przewodnika do ogrodzenia elektrycznego musimy pamiętać, aby
miał on 3 główne cechy: widoczność, przewodność i odporność na korozję. Kiedy
zwierzę zetknie się z przewodnikiem i dozna wstrząsu
elektrycznego, natychmiast
skojarzy to z przewodem lub
taśmą, których właśnie dotknęło. Im bardziej będą widoczne, tym lepiej będą rozpoznane przez zwierzę i w
konsekwencji granica obszaru zostanie ustalona.
Kolor niebieski jest w większości najbardziej widoczny
dla zwierząt. Zwierzę musi
się bać przewodnika, aby
nie próbowało sprawdzić,
czy energia jest nadal obecna. Dlatego należy używać
najlepiej przewodu z miedzi
(która jest najlepszym przewodnikiem energii) lub ze
stali. Aby zapobiec korozji
drutu miedziowego, musi on
być pokryty cyną, a stalowy
powinien być galwanizowany.
Częstą przyczyną zakłóceń
w elektrycznym ogrodzeniu
jest wadliwe funkcjonowanie izolatorów. Występuje na ogół, kiedy na skutek
dłuższego tarcia drutu o izolatory, zmniejszyła się grubość ich warstwy izolacyjnej.
Prąd może również odpływać
przez mokre słupki i trawę,
przez co ostatecznie słabnie
napięcie wstrząsowe.
Istnieją dwa typy ogrodzeń elektrycznych: stałe i
przenośne. Te pierwsze są
przeznaczone do trwałego
wygradzania terenów w porównaniu do tradycyjnych
nieelektrycznych ogrodzeń.
Stosowane systemy stałych
ogrodzeń elektrycznych są
bardziej ekonomiczne, łatwiejsze do montażu i obsługi, nie muszą to być ogrodzenia masywne. Na początku
montażu, ważne są kontury
pastwiska. W punktach narożnikowych należy instalować stabilne, grubsze słupki o
średnicy około 20 cm, które
mogą przejąć siłę naciągu
drutów. Między nimi montuje się cienkie drążki pośrednie (co 7−8 m), których
QQKtóra dziś próbuje? Może nie włączył...
zadaniem jest utrzymanie
stałego odstępu między każdym wzniosem przewodu.
Mogą to być paliki z drewna, ale dobrej jakości i o małej
średnicy, albo z włókna szklanego. Druty stałego ogrodzenia elektrycznego trzeba
zaopatrzyć w elementy sprężynujące, które umożliwiają
utrzymanie odpowiedniego naprężenia i równoważą
skutki wahań temperatury.
Przenośne pastuchy zapewniają dużo większą elastyczność w stosowaniu ogrodzeń elektrycznych niż stałe.
Dzięki zastosowaniu takich
elementów, jak słupki polipropylenowe oraz zasilanie
bateryjno−akumulatorowe
elektryzatorów, ogrodzenia
takie są łatwe w transporcie
i montażu. Dużą ich zaletą
jest również fakt, że baterie
mogą być ładowane energią
słoneczną.
Bardzo ważna jest prawidłowa izolacja ogrodzenia
elektrycznego, aby wartość
napięcia impulsu była jednakowa w każdym jego punkcie.
Izolatory, które są przytwierdzone do słupków ogrodzenia, zapewniają ochronę przed
upływami napięcia na skutek
ewentualnego kontaktu drutu
z drewnianymi słupkami.
Uziemienie ogrodzenia
elektrycznego wykonywane jest najczęściej za pomocą metalowego pręta wbitego
w glebę na głębokość powyżej 0,5 m w pobliżu elektryzatora. Taki uziom wbity w
glebę stanowi część otwartego obwodu elektrycznego,
który jest zamykany w momencie, gdy zwierzę dotknie
przewodu (drutu).
Bydło należy do najłatwiejszych zwierząt do utrzymania
w ogrodzeniu elektrycznym,
ponieważ są stosunkowo powolne i przyzwyczajone do
codziennego kontaktu z
ludźmi. W przypadku bydła
mlecznego można zastosować do ogrodzenia jeden drut
Ø 2,5 mm lub taśmę o szerokości 10 mm na wysokości
około 80 cm, zasilane energią
impulsu około 0,25 J i napięciu 2000−3000 V. n
Kwiecień 2017 (nr 136)
Hodowla - Wiadomości Rolnicze Polska
Strona 27
Świnie ras rodzimych wracają do łask
W naszym kraju przedstawicielkami rodzimych ras są świnie: puławska, złotnicka biała oraz złotnicka pstra. Odznaczają się one unikalnymi wartościami
genetycznymi, ze względu jednak na skłonność do otłuszczania się, ich wartość rzeźna jest gorsza niż ras białych. Niezbyt chętnie używane są do produkcji towarowej, ponieważ cechują się gorszą mięsnością. Ich mięso jednak od wielu lat gościło na polskich stołach, na stałe wpisując się w bogate tradycje
polskiej kuchni. Rasy te i ich mięso stanowią więc szansę na wypromowanie wieprzowych produktów markowych.
W
prof. dr hab.Tadeusz Barowicz
Instytut Zootechniki−PIB w Krakowie
krajach europejskich świnie ras rodzimych od lat
są otaczane
szczególną ochroną. I tak,
we Włoszech, hodowanych
jest pięć takich ras, w tym
Casertana o starożytnym
pochodzeniu, a także prymitywna świnia Sarda. Świnie obu tych ras cechują się
grubą słoniną, zaś ich mięso
cenione jest ze względu na
wyróżniający je smak. To
właśnie z niego produkowana jest szynka parmeńska.
W Hiszpanii mięso rodzimej rasy świń Iberian jest surowcem do produkcji wędlin
surowych, długo dojrzewających, szczególnie szynki Serrano. We Francji na uwagę
zasługuje rodzima rasa świń
Pie Noir du Pays Basque,
która dostarcza surowca do
produkcji szynki baskijskiej.
Wszystkie rasy rodzime charakteryzują się gorszymi wynikami użytkowymi (zarówno tucznymi jak i rzeźnymi)
oraz niższą mięsnością niż
rasy szybkorosnące i wysokomięsne, ale ich mięso odznacza się doskonałą jakością technologiczną.
QQCudze chwalicie, swego nie
znacie?
Świnia puławska, jako rasa
została uznana w 1935 r., początkowo jako świnia gołębska. Prace hodowlane nad
jej utworzeniem trwały od
pierwszych lat XX w. Materiałem wyjściowym były
mieszańce prymitywnych
świń z rejonu Puław oraz Lublina z rasą berkshire, które
następnie uszlachetniano
rasą wielką białą angielską.
W wyniku intensywnej selekcji wytworzono świnię o
typie użytkowym pośrednim miedzy tłuszczowo−
mięsnym, a mięsnym. Świnie
tej rasy stanowią 5,7% pogłowia loch zarodowych, a stada
usytuowane są na terenie
QQLocha rasy świni puławskiej.
Lubelszczyzny, Mazowsza i
Podlasia. Rasa puławska jest
świetnie przystosowana do
warunków środowiskowych,
odporna na choroby i doskonale nadaje się do utrzymania w małych stadach w
gospodarstwach rodzinnych. Charakterystyczne,
czarno−biało−rude umaszczenie sprawia, że świnie
te mogą stanowić również
atrakcję w gospodarstwach
agroturystycznych.
Wybrane wskaźniki oceny użytkowości tucznej oraz rzeźnej knurków i loszek świń ras rodzimych
ocenianych w 2013 r. (IZ-PIB, 2014)
Cecha
Rasy
Puławska
Złotnicka biała
Złotnicka pstra
knurki loszki
knurki loszki
knurki loszki
Liczba zwierząt
497
941
5
123
10
116
Przyrost dzienny
603
577
507
503
445
452
stand. (g)
Średnia grubość
14,3
13,0
11,8
16,4
18,8
20,8
słoniny (mm)
Wysokość „oka”
51
52
44
45
45
41
polędwicy (mm)
Zawartość mięsa w 53,6
55,2
55,6
51,7
49,7
46,9
tuszy (%)
Indeks oceny
81
93
92
87
60
61
przyżyciowej (pkt)
Wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch ras rodzimych ocenianych w 2013 r. (IZ-PIB, 2014)
Rasa
Liczba ocenianych miotów Liczba prosiąt
Liczba prosiąt
urodzonych w
w 21. dniu
ogółem
pierw.
miocie
życia
Puławska
928
140
10,97
10,02
Złotnicka biała
862
134
9,69
8,84
Złotnicka pstra
660
95
8,96
8,05
Reklama
Mięso świń puławskich jest
bardzo smaczne, soczyste i
aromatyczne, a dzięki dobrej
jakości (nie traci wody podczas obróbki) jest doskonałym surowcem do produkcji wyrobów wędliniarskich,
szczególnie wędzonek.
Od 1995 roku świnie pu-
Upadki prosiąt
do 21. dnia
życia (%)
8,62
8,76
10,13
Liczba
sutków
14,24
14,13
13,51
ławskie, jako rasa rodzima,
objęte zostały Programem
Ochrony Zasobów Genetycznych, zaś w 2009 roku
zostały wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych prowadzoną przez Ministerstwo
Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Prace hodowlane nad wytworzeniem ras świń złotnickich sięgają lat 1949−1952.
Początkowo materiał charakteryzował się dużą zmiennością, a wśród zwierząt
Wiek w dniu
pierwszego
oproszenia (dni)
357
396
408
Okres międzymiotu
(dni)
193
217
203
przeważały osobniki o
umaszczeniu łaciatym czarno−białym oraz białym. Wyodrębniono dwie odmiany
świń złotnickich: białą o mięsnym typie użytkowym oraz
pstrą w typie mięsno−słoninowym, uznane w 1962 r.
za odrębne rasy – złotnicką
białą i złotnicką pstrą.
Świnie złotnickie białe są
średniej wielkości, o harmonijnej budowie ciała, dobrze
związane. Posiadają umaszczenie białe, dozwolone są
niewielkie ciemne plamki.
W swoim genotypie mają
domieszkę genów szwedzkiej świni landrace, dzięki
czemu zawdzięczają bekonowe właściwości. Są to świnie
późno dojrzewające, o średnim tempie wzrostu oraz
mięsności tuszy około 50%
przy masie 100 kg. Utrzymywane są głównie w Wielkopolsce, zaś ich populacja nie
przekracza 700 loch.
Świnia złotnicka pstra jest
średnio duża, o harmonijnej
budowie ciała. Umaszczenie
jej jest łaciate, czarno−białe
i może przekraczać 50% powierzchni ciała. Charakteryzuje się wyraźnym dymorfizmem płciowym. Knury
cechują się wysokim libido,
a lochy dużą troskliwością
macierzyńską. Są to świnie
w typie mięsno−słoninowym
doskonalone w kierunku mięsnym, późno dojrzewające,
o średnim tempie wzrostu.
Mięso pozyskane od świń
złotnickich odznacza się
doskonałą jakością, a także
przydatnością technologiczną. Nie obserwuje się
wśród niego wad mięsa typu
PSE. Charakteryzuje się niewielkim wyciekiem naturalnym (mimo niskiego pH). W
odniesieniu do przydatności technologicznej, ocena
sensoryczna (smakowa) polędwicy zarówno surowej,
wędzonej, jak i gotowanej
potwierdzają bardzo dobrą
jakość mięsa pochodzącego od świń ras złotnickich.
Cechuje je jaśniejsza barwa,
spowodowana większą marmurkowatością. W odniesieniu do wszystkich wyrębów
podstawowych, barwa mięsa
jest trwała, co odróżnia je
od mięsa innych ras świń (z
chowu intensywnego).
Znamienną cechą jest to,
że mięso pochodzące od
świń rasy złotnickiej podczas chłodzenia, charakteryzuje się mniejszym ubytkiem swojej masy, a podczas
procesu peklowania przyrost masy mięsa jest większy niż w przypadku mięsa
innych ras świń. Po obróbce
termicznej mięso świń złotnickich odznacza się doskonałym smakiem i kruchością.
Doświadczalnie też stwierdzono, że podczas obróbki
cieplnej (pieczenie, smażenie, gotowanie, duszenie) obserwuje się mniejsze ubytki objętości i masy, niż w
przypadku mięsa innych ras
świń. n
Strona 28
Hodowla - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
Zadbaj o żywienie krów po porodzie!
W żywieniu krów wysoko wydajnych po porodzie szczególnie istotną sprawą jest troska o dobre zaopatrzenie ich w glukozę.
K
dr hab. inż. Rafał Bodarski
Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
rowy, jako zwierzęta przeżuwające,
normalnie charakteryzują się niskim
poziomem glukozy
we krwi (40−60 mg/dl). Jest
to wynikiem specyfiki przemian węglowodanów zachodzących w żwaczu, w którym duża część skrobi i cała
pula cukrów prostych pasz
ulega przefermentowaniu
do lotnych kwasów tłuszczowych (głównie propionowego). W rezultacie do
dwunastnicy dociera ograniczona ilość glukozy, co
skutkuje fizjologicznie obniżoną koncentracją cukru
we krwi.
Natomiast dzienne zapotrzebowanie na glukozę krów wysoko wydajnych
jest wysokie, bo wynosi od 2
do 4 kg (glukoza w wymieniu jest promotorem laktozy – cukru mlecznego).
Przy dużej produkcji mleka
w pierwszych miesiącach
laktacji ,w następstwie „wysysania” cukru z krwiobiegu
przez gruczoł mleczny występują niebezpieczne dla
zdrowia (zagrożenie ketozą)
poważne niedobory glukozy. Organizm krowy w ramach obrony nasila proces
glukoneogenezy, zachodzący w wątrobie (produkcji
glukozy). Jednak glukoza
może tu powstać de novo
jedynie z niektórych związków, nazywanych glukoplastycznymi. Biorąc powyższe
pod uwagę, możemy pewnymi zabiegami żywieniowymi pomóc krowie, polepszając jej zaopatrzenie
w glukozę. Należą do nich:
• stosowanie takich źródeł skrobi, aby do jelita
cienkiego przechodziła
jej część w ilości 1−2 kg
dziennie,
• mechaniczne zabiegi
(gniecenie ziarna zbóż zamiast mielenia spowalnia i
zmniejsza rozkład skrobi),
• stosowanie części ziarna chemicznie konserwowanego (Sodagrain –
NaOH),
• opóźnianie terminu zbioru całych roślin kukurydzy czy innych zbóż (GPS)
na kiszonkę,
• podawanie substancji
glukoplastycznych (glicerol, glikol propylenu,
propioniany, chroniona
metionina).
Cennym źródłem skrobi dostępnej w jelitach jest
kukurydza. Rozkład w żwaczu skrobi ziarna kolb w zakiszonej kukurydzy zmniejsza się w miarę opóźniania
terminu zbioru na kiszonkę. Proces kiszenia powoduje wzrost rozkładalności skrobi w żwaczu o około
5−15%. To samo ziarno kolb
suszone gorącym powietrzem staje się oporne na
rozkład skrobi w żwaczu,
który wynosi wtedy od 44
do 51%.
W porównaniu do innych zbóż, skrobia ziarna
kukurydzy rozkładana jest
znacząco słabiej w żwaczu.
Przy podawaniu 8 kg tego
ziarna dziennie, do jelita
cienkiego przechodzi ponad
1,5 kg skrobi, co pokrywa
prawie połowę potrzeb
krowy na glukozę. Wyższa
dawka kukurydzy nie jest
wskazana, ponieważ wtedy
część skrobi może być nie
strawiona w jelicie cienkim
i przejdzie do jelita grubego, ulegając tam fermentacji mało efektywnej z punktu
widzenia bilansu energetycznego (w praktyce można
to sprawdzić przez badanie
pH kału, które nie powinno
być niższe niż 6,0).
Opisane fizjologiczne
podstawy nowoczesnych
systemów żywienia znalazły zastosowanie w zaleceniach dla praktyki hodowlanej. Poniżej podano
takie zalecenia Niemieckiego Towarzystwa Rolniczego (DLG) dla systemu
TMR (lub PMR).
W stadzie należy utworzyć 3 grupy dawek o różnej
koncentracji energii (KE):
Koncentracja energii w mieszance treściwej dla krów na produkcję mleka powyżej dawki
podstawowej – system PMR (1 kg mieszanki = 2 l mleka)
Tłuszcz w mleku %
NEL MJ (JPM)/kg
3,8
6,2 (0,87)
4,0
6,3 (0,88)
4,2
6,5 (0,91)
4,4
6,7 (0,94)
1.dla późnej laktacji – wydajność ok. 18 kg mleka,
pobranie suchej masy
15−16 kg, KE = 6,3 MJ
NEL lub 0,89 JPM w kg
s.m.,
2.dla środkowej laktacji –
wydajność ok. 28 kg, pobranie suchej masy ok. 19
kg, KE = 6,7 MJ NEL lub
0,93 JPM w kg s.m.,
3.dla wczesnej laktacji –
wydajność ok.38 kg, pobranie suchej masy ok.
22−23 kg, KE = 7,0−7,1
MJ NEL lub 0,98−1,0 JPM
w kg s.m.
Przy dużym pobraniu pasz
treściwych – skrobiowych
istnieje niebezpieczeństwo
powstania kwasicy w żwaczu. Przy stosowaniu TMR
to niebezpieczeństwo jest
małe, gdyż krowy pobierają pasze treściwe w mieszaninie małymi porcjami.
Również stosowanie automatów do pasz treściwych
zmniejsza to niebezpieczeństwo (stacje paszowe dzielą dawkę pasz treściwych na
mniejsze porcje, skarmiane
jednorazowo). Przeciwdziała temu schorzeniu także
dbałość o właściwy udział
w zestawie pasz strukturalnych (siano, kiszonki) ciętych na cząstki o długości
2−4 cm, będących źródłem
włókna efektywnego fizycznie (drażniącego receptory
ścian żwacza, co wywołuje
zwiększenie produkcji śliny
o właściwościach buforujących). Krowom, które otrzymują więcej niż 7 kg paszy
treściwej dziennie, dodaje się również substancje
buforujące (kwaśny węglan
sodu, tlenek magnezu, dolomit). n
Komfort bytowy, a produkcyjność świń
Ustawodawstwo europejskie związane z warunkami utrzymania zwierząt zawiera pięć podstawowych wymagań uważanych za niezbędne dla zapewnienia zwierzętom dobrych warunków bytu w różnych systemach chowu. Są to: odpowiednia higiena, nieagresywne środowisko pod względem termicznym i fizycznym, adekwatne żywienie do potrzeb fizjologicznych, brak stresu i wolność w wyrażaniu normalnych wzorców behawioralnych.
W
Prof. dr hab. Bogdan Szostak
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
edług Brooma, jednego z wielu
specjalistów
zajmujących
się dobrostanem zwierząt,
niski poziom dobrostanu
to:
• obniżony poziom zdolności adaptacyjnych
zwierząt,
• ograniczenia w przejawianiu naturalnych reakcji behawioralnych,
• patologie behawioralne,
• obniżona zdolność wzrostu i rozwoju,
• uszkodzenia ciała,
• choroby.
Od pewnego czasu w Europie propaguje się nowe,
nowoczesne technologie
chowu świń, nazywane
fermami komfortu. Zwierzęta w nich znajdują warunki do normalnego zachowania się, mogą jeść i
pić kiedy chcą, nie doznają bólu, urazów i stresu. W
krajach Unii Europejskiej
szczególną uwagę poświęcono inicjatywom legislacyjnym, określającym status zwierząt hodowlanych.
Dyrektywa 91/630/EE/C
szczegółowo określa niezbędne warunki utrzymania świń, między innymi:
sprzęt, wyposażenie budynków, obsadę zwierząt,
kojce, materiały z jakich
są one zbudowane, systemy utrzymania, oświetlenie, mikroklimat itd.
Odpowiednie budynki i
pomieszczenia, gwarantujące optymalny mikroklimat i prawidłowe żywienie
to niezbędne warunki uzyskania dobrych wyników
produkcyjnych świń. Do
najważniejszych czynników mikroklimatu chlewni należą: temperatura,
Tabela 1. Zalecane parametry mikroklimatyczne i powierzchnia kojca dla różnych grup produkcyjnych świń.
Grupa produkcyjna
Temperatura
Wilgotność
Szybkość ruchu
0C
względna,%
powietrza, m/s
Lochy:
- luźne i niskoprośne
12-20
60-80
< 0,4
- wysokoprośne
15-25
60-80
< 0,4
- karmiące
18-27
55-75
< 0,2
Prosięta ssące:
- do 2 tyg.
24-35
55-75
< 0,2
- powyżej 2 tyg.
18-24
55-75
< 0,2
Warchlaki
17-24
55-75
< 0,3
Tuczniki:
- w I fazie tuczu
15-22
60-80
0,3-0,4
- w II fazie tuczu
14-20
60-80
< 0,4
Młodzież hodowlana
14-23
60-80
< 0,4
Knury stadne
12-20
60-85
< 0,5
Powierzchnia kojca
m2/szt
1,4-1,9
2,0-2,4
5,0-6,0
0,2-0,3
0,4-0,5
0,5-1,0
1,5-3,0
6,0-7,0
wilgotność oraz szybkość
ruchu i skład chemiczny
powietrza. Komfort bytowy świń uzależniony jest
też od powierzchni kojca
przypadającej na jedną
sztukę.
Z punktu widzenia hodowcy, najważniejszym
celem jest uzyskanie maksymalnego wyniku ekonomicznego z każdego cyklu
produkcyjnego. Jednym z
podstawowych czynników
warunkujących osiągniecie tego celu jest prawidłowe żywienie zwierząt.
Zdecydowana większość
hodowców wie, że koszty ponoszone z tytułu
zadawania pasz stanowią
70−80% ogólnych kosztów
produkcji wieprzowiny.
Prawidłowe zbilansowanie pasz oraz dostosowanie ich składu dla każdej
z grup produkcyjnych, ma
zatem ogromne znaczenie nie tylko dla zdrowia
zwierząt, ale też dla zapewnienia opłacalności
produkcji.
W kwestii żywienia, dyrektywa chroniąca prawa
zwierząt gospodarskich
mówi, iż ma ono być adekwatne do wieku i stanu fizjologicznego. Ważna jest
również częstotliwość zadawania pasz, a konstrukcja i wielkość koryt ma
być taka, by nie powodowały rywalizacji pomiędzy osobnikami w grupie. Wszystkie zwierzęta
powinny mieć zapewniony stały dostęp do wody
pitnej.
Higienę psychiczną zwierząt zapewnia otoczenie,
które powinno gwarantować spokój i jak najmniej
stresu. Szkodliwe dla organizmu następstwa stresu zależą z jednej strony
od wrażliwości zwierząt
na działanie czynników
stresogennych, a z drugiej strony od ich nasilenia i długości działania. W
warunkach hodowli wielkotowarowych występuje
wiele czynników wywołujących stres. Są to: duża
koncentracja zwierząt na
ograniczonej powierzchni,
pozbawienie ruchu, częste
przegrupowywanie zwierząt. Następstwem stresu
jest najczęściej zmniejszony apetyt, co w konsekwencji prowadzi do niższych
przyrostów dobowych, a
także pojawianie się chorób warunkowo zakaźnych.
W podsumowaniu należy podkreślić, że zapewnienie zwierzętom komfortu
bytowania niewątpliwie
wpływa na ich zdrowie i
produkcyjność. Dlatego też
w trosce o zdrowie zwierząt, a również o ich dobre
wyniki produkcyjne powinniśmy pamiętać, by w
naszych chlewniach prowadzić profilaktykę ogólną, której zadaniem jest
przestrzeganie norm zootechnicznych i wymogów
sanitarnych, dotyczących
higieny pomieszczeń, higieny żywienia, pielęgnacji
i eksploatacji zwierząt. n
AUTONOMICZNA OGÓLNOPOLSKA WKŁADKA IZB ROLNICZYCH 2017/04 (136)
wkładka pod redakcją Justyny Kosteckiej
Samorząd rolniczy w sprawie
klimatycznego bilansu wodnego
Zarząd Krajowej Rady Izb
Rolniczych przekazał uwagi
samorządu rolniczego do projektu rozporządzenia Ministra
Rolnictwa i Rozwoju Wsi w
sprawie wartości klimatycznego bilansu wodnego dla poszczególnych gatunków roślin
uprawnych i gleb.
Zdaniem KRIR określenie wartości klimatycznego bilansu wodnego (kbw)
powinno obejmować także
uprawy kukurydzy na ziarno i na zielonkę na glebach
najniższej kategorii. Kukurydza na tych glebach
jest uprawiana przez rolników z konieczności, gdyż
najczęściej nie dysponują oni lepszymi stanowiskami. Kukurydza stanowi
bazę paszową dla utrzymywanych zwierząt.
Określanie kbw dla upraw
kukurydzy powinno następować bez rozróżniania na ziarno, czy zielonkę. Wartości te
są bardzo zbliżone, tymczasem bardzo często w warunkach suszy rolnik nie może
jednoznacznie wskazać, jakie
będzie ostatecznie przeznaczenie uprawy.
Ponadto, zdaniem samorządu rolniczego należy określić wartości kbw dla trwałych
użytków zielonych.
Wartości kbw nie odzwierciedlają sytuacji
Dodatkowo KRIR zawnioskowała o odniesienie wartości klimatycznego bilansu
wodnego do kategorii bonitacyjnej gleb przyjmowanej
do celów podatkowych. Zarówno poszkodowani rolnicy
jak i członkowie komisji szacujących szkody najczęściej
nie dysponują informacją, do
której kategorii przyjmowanej
przez System Monitoringu
Suszy Rolniczej zaliczyć daną
uprawę. Tymczasem dane o
klasyfikacji bonitacyjnej są powszechnie dostępne. Alternatywnie, KRIR wnioskowała o
opracowanie tabeli zamiany
klasyfikacji bonitacyjnej na
kategorie, którymi posługuje się Monitoring.
Zarząd KRIR zwrócił także
uwagę, że tabela, stanowiąca
załącznik do rozporządzenia
pomija wartość kbw dla zbóż
ozimych na I kategorii gleby w
piątym okresie raportowania.
Ponadto, samorząd rolniczy przypomniał, że dotychczas wartości klimatycznego
bilansu wodnego nie odzwierciedlały sytuacji w poszczególnych regionach. Zdarzały się przypadki że suszę i jej
skutki były widoczne, a wartości klimatycznego bilansu
QQOkreślenie wartości klimatycznego bilansu wodnego (kbw)
powinno obejmować także uprawy kukurydzy na ziarno i na
zielonkę na glebach najniższej kategorii
wodnego temu przeczyły. Decyzję w sprawie wystąpienia
suszy powinien podejmować
Wójt powołując Komisję do
spraw szacowania szkód.
Biorąc powyższe pod
uwagę, wydaje się niewystarczające opracowanie samych
nowych wartości kbw. Należałoby opracować nową metodę
wykorzystywaną przy szacowaniu strat spowodowanych
przez suszę.
Opracowanie: KRIR
Przeciw likwidacji rekompensat
wodno-środowiskowych
Realizując wniosek z VII
posiedzenia Krajowej Rady
Izb Rolniczych, Zarząd KRIR
zwrócił się do ministra rolnictwa w kwestii planów pozbawienia hodowców ryb
karpiowatych rekompensat
wodno-środowiskowych i
powrotu rybactwa śródlądowego pod nadzór resortu rolnictwa.
Samorząd rolniczy zwrócił
uwagę, że w Programie Operacyjnym Rybactwo i Morze
2014-2020, zapisano, że rekompensaty wodno-środowiskowe przeznaczone są na
realizację operacji w ramach
działania akwakultura świadcząca usługi środowiskowe w
celu promowania akwakultury
o wysokim poziomie ochrony
środowiska oraz promowania
zdrowia i dobrostanu zwierząt
oraz zdrowia i bezpieczeństwa
publicznego.
Środki te nie mają służyć
inwestycjom sensu stricte,
tylko mają być przeznaczone na usługi środowiskowe
świadczone przez hodowców ryb. Te właśnie usługi,
przy jednoczesnym ograniczeniu produkcji, wymagają nakładów inwestycyjnych
oraz pokrycia dodatkowych
kosztów bieżących (wapnowanie, koszenie grobli,
koszenie roślinności wynurzonej, produkcji dodatkowych gatunków, utrzymanie ścieżek edukacyjnych,)
ponoszonych przez właścicieli oraz dzierżawców stawów. Rekompensaty wodno-środowiskowe mają na
celu zabezpieczenie właśnie
funkcji pozaprodukcyjnych,
przy jednoczesnym utrzymaniu rentowności prowadzenia gospodarstw przez
ich użytkowników.
Izby rolnicze przekazały,
że hodowcy ryb słodkowodnych, zgodnie z obowiązującym prawem to rolnicy. Inne
kraje przodujące w produkcji ryb karpiowatych takie
jak Czechy, Niemcy, Węgry
są nieustająco wspierani
przez swoje Rządy. Odebranie rekompensat Polskim hodowcom doprowadzi do zachwiania konkurencyjności
polskiego karpia na rynku europejskim, co doprowadzi do
spadku rentowności produkcji karpia i upadku polskich
hodowców. 70% polskich gospodarstw stawowych funkcjonuje na terenach dzierżawionych od ANR, w dużym
stopniu na terenach NATURA 2000, gdzie prowadzą
zrównoważoną środowiskowo gospodarkę rybacką
z wszelkimi ograniczeniami
narzuconymi odgórnie.
Zdaniem samorządu rolniczego brak rekompensat
wodno-środowiskowych
przyczyni się do degradacji gospodarstw rybackich w kraju,
a także znaczącego pogorszenia środowiska naturalnego z
żyjącymi tam prawnie chronionymi gatunkami zwierząt
i roślin. Rekompensaty mają
być kontynuacją działań wodno-środowiskowych podjętych w poprzednim okresie
programowania. Przesunięcie środków przeznaczonych
na rekompensaty wodno-środowiskowe będzie oznaczało
zerwanie przez Państwo Polskie umowy społecznej i zaprzestanie kontynuacji wcześniejszych zobowiązań.
Przedstawiając powyższe, zwrócono się do ministra rolnictwa i rozwoju wsi o
utrzymanie na dotychczasowym poziomie rekompensat
Strączkowe warzywne bez dopłat?
W odpowiedzi na przedstawiony do zaopiniowania
projekty rozporządzeń Ministra Rolnictwa i Rozwoju
Wsi zmieniających rozporządzenia w sprawie:
• szczegółowych warunków i trybu przyznawania
płatności bezpośrednich
i płatności niezwiązanej
do tytoniu;
• szczegółowych wymagań, jakie powinny spełniać wnioski w sprawach
dotyczących płatności w
ramach systemów wsparcia bezpośredniego,
Zarząd KRIR przekazał
opinię, iż zmiany zawarte
w projektach rozporządzeń
wynikają z przyjętej przez
Sejm RP nowelizacji ustawy
o zmianie ustawy o płatnościach w ramach systemów
wsparcia bezpośredniego.
Zwrócono uwagę, że w
trakcie konsultacji społecznych samorząd rolniczy wyraził negatywną opinię do
proponowanych zmian w
zakresie podziału roślin
strączkowych na dwa podsektory tj. roślin strączkowych na ziarno oraz roślin
pastewnych i podtrzymuje
to stanowisko.
Ograniczenie dopłat do
uprawy roślin strączkowych
warzywnych, takich jak fasola i groch cukrowy, czy
łuskowy będzie szczególnie
dotkliwe dla rolników z województw południowych.
Dla wielu rolników znaczną trudnością będzie
również wykazanie właściwego przeznaczenia roślin
strączkowych. Małe gospodarstwa, które nie prowadzą
sprzedaży udokumentowanej fakturami, będą musiały prowadzić rejestr zabiegów agrotechnicznych, co
jest dodatkową uciążliwą
biurokracją. Zdaniem izb
rolniczych należy więc odpowiednio zmienić zapisy
projektowanych przepisów.
Opracowanie: KRIR
wodno-środowiskowych dla
hodowców ryb karpiowatych.
Ponadto, zwrócono także
uwagę, iż rybacy śródlądowi powinni być traktowani
jak inni rolnicy, ponieważ ich
stawy umiejscowione są na
terenach rolniczych, często
dzierżawionych od ANR, w
związku z czym – zdaniem
samych zainteresowanych
– programy ich dotyczące
powinny być wprowadzane
i nadzorowane przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Opracowanie: KRIR
Bakteria zagrażająca
uprawom sadowniczym
W odpowiedzi na przedstawiony do zaopiniowania projekt rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi
w sprawie szczegółowych sposobów postępowania przy
zwalczaniu i zapobieganiu rozprzestrzeniania się organizmu Xylella fastidiosa (Wells et al.), samorząd rolniczy
przekazał swoje uwagi.
Podkreślono, że bakteria Xylella fastidiosa jest nowym
patogenem, który pojawił się w Europie sprowadzony z
Ameryki. Dotychczas występuje wyłącznie we Włoszech.
Atakuje wiązki przewodzące roślin, głównie winorośli, cytrusów i drzew pestkowych, ale może atakować około 300
gatunków roślin.
Ze względu na łatwość przenoszenia tego patogenu, brak
możliwości ochrony chemicznej i duże znaczenie roślin
pestkowych w polskiej tradycji sadowniczej samorząd rolniczy jest zdania, że należy zachować wszelkie możliwe
środki ostrożności aby zapobiec rozprzestrzenieniu się
tej choroby w Europie i przedostania się do naszego kraju.
Opracowanie: KRIR
Strona 30
IZBY ROLNICZE
Kwiecień 2017 (nr 136)
Kalkulacja kosztów uprawy 1 ha (w zł)
Jęczmień jary
Marzec 2017
Nakład
Jednostka
Ilość
dt
1,7
170,00
289,00
Saletra amonowa
dt
3
116,47
349,41
Polifoska 6-20-30
dt
3
159,58
478,74
Ca/Mg co 4 lata
t
4
120,00
120,00
1. Materiał siewny
Cena
Opracowanie: Kornel Pabiszczak
i Grzegorz Wysocki
st. specjaliści Wielkopolskiej Izby Rolniczej
www.wir.org.pl
tel. (61) 227 01 25
Wartość
2. Nawożenie:
Razem nawożenie
948,15
3. Ochrona roślin
Mustang 306 SE
kg(l)
0,5
125,00
62,50
Bumper 250 EC
kg(l)
0,5
86,00
43,00
Fury 100 EW
kg(l)
0,1
127,00
12,70
Razem ochrona
118,20
4. Inne
Sznurek
szt.
1
30,00
30,00
Razem inne
30,00
5. Usługi
Bizon Super
godz.
1,1
345,00
379,50
Prasa
godz.
0,75
160,00
120,00
Wapnowanie co 4 lata
godz.
0,5
235,00
29,38
Razem usługi
528,88
6. Praca ciągnika
Uprawa ścierniska
godz.
1
51,43
51,43
Orka zimowa
godz.
3
51,43
154,28
Bronowanie
godz.
0,6
44,95
26,97
Wysiew nawozów (3x)
godz.
2,1
38,47
80,78
Uprawa przedsiewna
godz.
1,5
44,95
67,42
Siew
godz.
1,4
38,47
53,85
69,24
Opryski (2x)
godz.
1,8
38,47
Odbiór ziarna
godz.
1
44,95
44,95
Zwózka słomy
godz.
2
38,47
76,93
Transport zewnętrzny
godz.
2
44,95
89,89
godz.
16,4
Razem praca ciągnika
715,73
7. Podatek
173,20
8. Ubezpieczenie uprawy
35,06
9. OC rolników
3,90
Razem koszty bezpośrednie
2842,11
10. Koszty ogólnogospodarcze
998,64
w tym amortyzacja
11. Koszt pracy ludzkiej
715,22
godz.
28
12,00
Suma kosztów
Kalkulacja kosztów uprawy 1 ha (w zł)
Kukurydza na ziarno
Nakład
1. Materiał siewny
2. Nawożenie:
Saletra amonowa
Polifoska 6-20-30
Ca/Mg co 4 lata
Razem nawożenie
3. Ochrona roślin
Traxor 600 EC
Maister Power 42,5 OD
Proteus 110 OD
Razem ochrona
4. Inne
Produkt główny (netto)
dt
50
58,43
2921,50
Ryczałtowy zwrot VAT
%
7
4,09
204,51
Cena brutto
zł/dt
62,52
Koszt produkcji ziarna
zł/dt
57,52
3126,01
zł
dt
Dopłata do mat. siewnego
zł/ha
Dopłata bezpośrednia
zł/ha
20
298,93
80,00
921,90
Razem przychód
4426,84
Wynik finansowy
Zdolność odtworzenia majątku gospodarstwa
250,09
134,97
zł/ha
%
Kalkulacja kosztów uprawy 1 ha (w zł)
Pszenica ozima
Marzec 2017
Nakład
Jednostka
Ilość
dt
2,5
181,00
452,50
Saletra amonowa
dt
3,5
116,47
407,65
Polifoska 6-20-30
dt
3,5
159,58
558,53
Ca/Mg co 4 lata
t
4
120,00
120,00
1. Materiał siewny
Cena
Cena
240,00
Wartość
432,00
dt
dt
t
5
5
4
116,47
159,58
120,00
582,35
797,90
120,00
1500,25
kg(l)
kg(l)
kg(l)
2
1,5
0,5
29,00
128,00
102,00
58,00
192,00
51,00
301,00
Razem inne
0,00
5. Usługi
Siew punktowy
Zbiór kombajnowy
Dosuszanie
Wapnowanie co 4 lata
godz.
godz.
-16%/t
godz.
0,8
1,1
128
0,5
131,00
345,00
10,00
235,00
104,80
379,50
1280,00
29,38
1688,88
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
1
3
0,6
2,1
1,5
1,8
1
2
51,43
51,43
44,95
38,47
44,95
38,47
44,95
44,95
51,43
154,28
26,97
80,78
67,42
69,24
44,95
89,89
godz.
13
godz.
28
12,00
dt
%
zł/dt
zł/dt
zł
zł/ha
80
7
61,61
4,31
Razem usługi
6. Praca ciągnika
Uprawa ścierniska
Orka zimowa
Bronowanie
Wysiew nawozów (3x)
Uprawa przedsiewna
Opryski (2x)
Odbiór ziarna
Transport zewnętrzny
4176,75
Przychód (ziarno)
Marzec 2017
Ilość
1,8
336,00
Wartość produkcji
Produkt uboczny (słoma)
Jednostka
j.s. 50 tys.
Wartość
Razem praca ciągnika
7. Podatek
8. Ubezpieczenie uprawy
9. OC rolników
Razem koszty bezpośrednie
10. Koszty ogólnogospodarcze
w tym amortyzacja
11. Koszt pracy ludzkiej
Suma kosztów
Wartość produkcji
Produkt główny (netto)
Ryczałtowy zwrot VAT
Cena brutto
Koszt produkcji ziarna
Przychód (ziarno)
Dopłata bezpośrednia
Razem przychód
Wynik finansowy
Zdolność odtworzenia majątku gospodarstwa
zł/ha
%
584,94
173,20
59,15
3,90
4743,31
998,64
666,60
336,00
6077,95
4928,80
345,02
65,92
64,45
5273,82
921,90
6195,72
117,76
117,67
2. Nawożenie:
Razem nawożenie
1086,18
3. Ochrona roślin
Huzar Activ 387 OD
kg(l)
1
123,00
123,00
Bumper 250 EC
kg(l)
0,5
86,00
43,00
Fury 100 EW
kg(l)
0,1
127,00
12,70
Antywylegacz pł. 675 SL
kg(l)
2
9,90
19,80
Razem ochrona
198,50
4. Inne
Sznurek
szt.
1,5
30,00
45,00
godz.
1,25
345,00
431,25
160,00
5. Usługi
Bizon Super
Prasa
godz.
1
160,00
Wapnowanie co 4 lata
godz.
0,5
235,00
Razem usługi
29,38
620,63
6. Praca ciągnika
Uprawa ścierniska
godz.
1
51,43
51,43
Orka siewna
godz.
3
44,95
134,84
Wysiew nawozów (3x)
godz.
2,1
38,47
80,78
Uprawa przedsiewna
godz.
1,5
44,95
67,42
Siew
godz.
1,4
38,47
53,85
Opryski (4x)
godz.
3,6
38,47
138,48
Bronowanie
godz.
1,5
38,47
57,70
Odbiór ziarna
godz.
1
44,95
44,95
Zwózka słomy
godz.
2
38,47
76,93
Transport zewnętrzny
godz.
2
44,95
godz.
19,1
Razem praca ciągnika
89,89
796,25
7. Podatek
173,20
8. Ubezpieczenie uprawy
51,27
9. OC rolników
3,90
Razem koszty bezpośrednie
3427,42
10. Koszty ogólnogospodarcze
998,64
w tym amortyzacja
11. Koszt pracy ludzkiej
753,83
godz.
35
12,00
Suma kosztów
Wartość produkcji i wynik finansowy
Produkt główny (netto)
Ryczałtowy zwrot VAT
420,00
4846,07
dt
60
66,55
3993,00
%
7
4,66
279,51
Cena brutto
zł/dt
71,21
Koszt produkcji ziarna
zł/dt
58,17
Przychód (ziarno)
4272,51
Produkt uboczny (słoma)
dt
Dopłata do mat. siewnego
zł/ha
Dopłata bezpośrednia
zł/ha
Razem przychód
Wynik finansowy
Zdolność odtworzenia majątku gospodarstwa
30
353,93
80,00
921,90
5628,34
zł/ha
%
782,28
203,77
Kalkulacja kosztów uprawy 1 ha (w zł)
BURAK CUKROWY
Nakład
1. Materiał siewny
2. Nawożenie:
Saletra amonowa
Polifoska 6-20-30
CukroVit (N, Mikro, B)
Ca/Mg co 4 lata
Razem nawożenie
3. Ochrona roślin:
Betanal maxxPro 209 OD (3x)
Horizon 250 EW
Danadim 400 EC
Razem ochrona
4. Usługi:
Wapnowanie co 4 lata
Siewnik punktowy Gama
Kombajn wielorzędowy (Holmer)
Razem usługi
5. Praca ciągnika
Uprawa ścierniska
Orka zimowa
Bronowanie
Wysiew nawozów (3x)
Oprysk herbicydem (1)
Uprawa przedsiewna (2x)
Oprysk herbicydem (2)
Nawożenie dolistne (2)
Transport zewnętrzny
Razem praca ciągnika
6. Podatek
7. Ubezpieczenie uprawy
8. OC rolników
Razem koszty bezpośrednie
9. Koszty ogólnogospodarcze
w tym amortyzacja
10. Koszt pracy ludzkiej
Suma kosztów
Wartość produkcji
Produkt główny (netto)
Ryczałtowy zwrot VAT
Cena brutto
Koszt produkcji korzeni
Dopłata bezpośrednia
Płatność do buraków cukr.
Suma przychodów
Wynik finansowy
Zdolność odtworzenia majątku gospodarstwa
Jednostka
js
Marzec 2017
Ilość
1,3
Cena
800,00
Wartość
1040,00
dt
dt
l
t
3,5
4
15
4
116,47
159,58
4,51
120,00
407,65
638,32
67,60
120,00
1233,57
kg(l)
kg(l)
kg(l)
4,5
0,8
0,8
105,00
93,00
41,00
472,50
74,40
32,80
579,70
godz.
godz.
ha
0,5
1,5
1
235,00
131,00
730,00
29,38
196,50
730,00
955,88
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
1
3
0,6
2,1
0,6
3
1,2
1,2
17
29,7
51,43
51,43
44,95
38,47
38,47
44,95
38,47
38,47
44,95
godz.
79,7
12,00
51,43
154,28
26,97
80,78
23,08
134,84
46,16
46,16
764,08
1327,76
173,20
66,84
3,90
5380,84
998,64
905,39
956,40
7335,88
dt
%
zł/dt
500
7
11,14
0,78
5570,00
389,90
11,92
zł/dt
zł/ha
zł/ha
zł
14,67
921,90
2138,45
9020,25
zł/ha
%
1684,37
286,04
Kwiecień 2017 (nr 136)
Reklama - Wiadomości Rolnicze Polska
Kalkulacja kosztów uprawy 1 ha (w zł)
Rzepak ozimy
Nakład
1. Materiał siewny
2. Nawożenie:
Saletra amonowa
Polifoska 6-20-30
Ca/Mg co 4 lata
Razem nawożenie
3. Ochrona roślin
Butisan Star Max 500 SE
Fury 100 EW
Mospilan 20 SP
Brasifun 250 EC
Roundup Strong 540 SL
Razem ochrona
4. Usługi
Bizon Super
Wapnowanie co 4 lata
Razem usługi
5. Praca ciągnika
Uprawa ścierniska
Wysiew nawozów (3x)
Orka siewna
Bronowanie
Oprysk herbicydem
Uprawa przedsiewna
Siew
Oprysk insektycydami (2x)
Odbiór ziarna
Transport zewnętrzny
Razem praca ciągnika
6. Podatek
7. Ubezpieczenie uprawy
8. OC rolników
Razem koszty bezpośrednie
9. Koszty ogólnogospodarcze
w tym amortyzacja
10. Koszt pracy ludzkiej
Suma kosztów
Wartość produkcji
Produkt główny (netto)
Ryczałtowy zwrot VAT
Cena brutto
Koszt produkcji
Dopłata bezpośrednia
Suma przychodów
Wynik finansowy
Zdolność odtworzenia majątku gospodarstwa
Jednostka
dt
Marzec 2017
Ilość
0,04
Cena
8000,00
Wartość
320,00
dt
dt
t
5
4
4
116,47
159,58
120,00
582,35
638,32
120,00
1340,67
kg(l)
kg(l)
kg(l)
kg(l)
kg(l)
2,5
0,1
0,1
0,75
2,5
117,00
127,00
464,00
58,76
45,00
292,50
12,70
46,40
44,07
112,50
508,17
godz.
godz.
1,25
0,5
345,00
235,00
431,25
29,38
460,63
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
1
2,1
3
0,5
0,8
1,5
1
1,2
1
2
14,1
51,43
38,47
44,95
38,47
38,47
44,95
38,47
38,47
44,95
44,95
51,43
80,78
134,84
19,23
30,77
67,42
38,47
46,16
44,95
89,89
603,93
173,20
146,24
3,90
3556,74
998,64
682,33
360,00
4915,38
godz.
30
12,00
dt
%
zł/dt
zł/dt
zł/ha
35
7
181,67
12,72
zł/ha
%
6358,45
445,09
194,39
140,44
921,90
7725,44
2810,06
511,8
Strona 31
Kalkulacja kosztów uprawy 1 ha (w zł)
Kukurydza na kiszonkę
Nakład
1. Materiał siewny
2. Nawożenie:
Saletra amonowa
Polifoska 6-20-30
Ca/Mg co 4 lata
Razem nawożenie
3. Ochrona roślin
Traxor 600 EC
Maister Power 42,5 OD
Proteus 110 OD
Razem ochrona
4. Inne
Jednostka
j.s. 50 tys.
Marzec 2017
Ilość
2
Cena
240,00
Wartość
480,00
dt
dt
t
5
5
4
116,47
159,58
120,00
582,35
797,90
120,00
1500,25
kg(l)
kg(l)
kg(l)
2
1,5
0,5
29,00
128,00
102,00
58,00
192,00
51,00
301,00
Razem inne
0,00
5. Usługi
Siew punktowy
Sieczkarnia polowa
Wapnowanie co 4 lata
godz.
godz.
godz.
0,8
2,5
0,5
131,00
200,00
235,00
104,80
500,00
29,38
529,38
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
godz.
1
3
0,6
2,1
1,5
1,8
1
4
51,43
51,43
44,95
38,47
44,95
38,47
44,95
44,95
51,43
154,28
26,97
80,78
67,42
69,24
44,95
179,78
godz.
15
godz.
28
12,00
dt
zł/dt
zł/ha
550
8,41
Razem usługi
6. Praca ciągnika
Uprawa ścierniska
Orka zimowa
Bronowanie
Wysiew nawozów (3x)
Uprawa przedsiewna
Opryski (2x)
Odbiór ziarna
Transport zewnętrzny
Razem praca ciągnika
7. Podatek
8. Ubezpieczenie uprawy
9. OC rolników
Razem koszty bezpośrednie
10. Koszty ogólnogospodarcze
w tym amortyzacja
11. Koszt pracy ludzkiej
Suma kosztów
Wartość produkcji
Produkt główny
Koszt produkcji masy zielonej
Dopłata bezpośrednia
Razem przychód
Wynik finansowy
Zdolność odtworzenia majątku gospodarstwa
zł/ha
%
674,83
173,20
55,53
3,90
3718,09
998,64
695,20
336,00
5052,73
4627,66
7,51
921,90
5549,56
496,82
171,46
OGŁOSZENIA DROBNE
PROMOCJE ! Rozdrabniacz słomy do Bizona Z-056/Z-058/Z-050/Z-040/BS/Gigant/Sampo/Fortschritt
E512/E514/ Claas /John Deere i inne; stoły do rzepaku (najazdowe) Bizon, Claas, JD,NH, i wszystkie
inne; kosiarki rotacyjne, bijakowe mulczery) i dyskowe; zamiatarki; kosiarki do poboczy; kabiny Bizon
; zgrabiarki; przetrząsarki, burty do przyczep , części zamienne BIZON/FORTSCHRITT
www.morolma.pl DOWÓZ CAŁY KRAJ. Tel; 695735429
• Skup Bydła Logos, Płatność gotówka lub przelew z vat odbiór własny,
konkurencyjne ceny, tel
500277836
• Szukam płotu na baner,
drogi kraj./woje w.,
100zł-4mce, 693477744
• Sprzedaż polskich cieląt
mięsnych tel.502617533
Sprzedaż
• Opryskiwacz Rau ciągany, beczkowóz 2 tys.
l, lance 18 m. Tel. 723
260 762.
• Pszenica jara. Tel. 723
260 762.
• Króliki brojlery nowozelandzkie, samice
kotne, młodzież, ule z
pszczołami, ryby kolorowe , kaczki francuskie.
Resko, tel. 518 558 924.
• Brona talerzowa rozkładana hydraulicznie,
szer. robocza 5 lub 3 m,
ciągana na kołach, stan
dobry, rok prod. 1998.
Cena 9700 zł. Przelewice. Tel. 661 624 146.
• Pług 3-skibowy obracany ażurowy Weder,
prasa kostkująca mała.
Nowogard, tel. 502 853
573.
• Kombajn ziemniaczany Anna, przyczepa samozbierająca do siana
i słomy, sadzarka do
ziemniaków, talerzówka, opryskiwacz 1000
l, zasięg 18 m; glebogryzarka, przyczepa 3
t wywrotka, przyczepa
6 t sztywna; dmuchawa
do siana i zboża; radełka do ziemniaków; pług
5-skibowy do podorywek. Tel. 609 164 260.
• Nasiona dyni bezłuskowej Gleisdorf, wiesiołka, ostropestu. Tel. 507
580 964.
www.faie.pl
NAJWIĘKSZY W EUROPIE
PROGRAM WYSYŁKOWY
DLA ROLNICTWA!
• Dynie pastewne, nasiona. Resko. Tel. 518
558 924.
amy!
• Agregat uprawowoZaprasz
RABAT POWITALNY
-siewny 4 m, 2 kultywatory 5 m i 2,8 m, pług
ODKRYJ CAŁY
KOD PROMOCYJNY:
Kverneland 4-skibowy
ŚWIAT ROLNICTWA
PL0317
zawieszany i 5-skibowy
ciągany, siewnik Nordsten 4 m, agregat upra- • Przyczepa Sanok D50 • Gospodarstwo rolne w
wowy 4 m. Tel. 509 WRP
66882x67.indd6 1t, cena do uzgodniemiejscowości Nosów27.01.2017 15:45:08
927.
nia; siewnik Polanin 3
ko, gm. Białogard. Tel.
• Pług 3-skibowy zagom, cena 1500 zł; pług
790 218 592.
nowy. Tel. 695 277 311.
4-skibowy z zabezpie• Siewnik Mazur 4 m,
czeniem resorowym –
Kupno
barakowóz na kołach.
cena do uzgodnienia. • Motor AVO Simson
Okolice Bobolic. Tel.
Tel. 662 295 827.
lub Junaka na chodzie,
606 283 441.
• Rozrzutnik obornika
ewentualnie WSM Tel.
1-osiowy, 3 t, sprawny,
660 585 742.
cena 2,5 tys. zł oraz pług • Silos zbożowy BIN,
dwuskibowy sprawny,
pług Famarol, Unia
cena 400 zł. Tel. 664
Grudziądz lub Kver822 228.
neland, ciągnik Ursus
• Siewnik Famarol Słupsk
lub Zetor, przyczepę
z 1996 r., czerwony, poHL 8011, prasę rolujądest, znaczniki. Cena
cą Sipma, felgi lub koła
6200 zł. Tel. 660 585 742.
18,4-38, sortownik do
• Żmijka do zboża 6 m;
ziemniaków. Tel. 795
siewnik zbożowy 3 m
807 728.
Nordsten; waga gospodarcza; talerzówka 4 m.
Ceny do uzgodnienia.
Tel. 693 703 738.
• Cegła biała. Nowogard,
tel. 502 853 573.
Sprawdź naszą nową aplikację mobilną na
telefony i tablety.
Strona 32
13926760_FIAT Fullback Pick-up_WiadomosciRolnicze_254x350.indd 1
Reklama - Wiadomości Rolnicze Polska
Kwiecień 2017 (nr 136)
30/03/17 11:59
Download