rozdział 3 kontrowersje wokół teorii powiązań polityki monetarnej i

advertisement
Katarzyna Bator-Kędra
ROZDZIAŁ 3
KONTROWERSJE WOKÓŁ TEORII POWIĄZAŃ POLITYKI
MONETARNEJ I SFERY REALNEJ GOSPODARKI
1. Wstęp
Celem mojego referatu jest naszkicowanie poglądów teoretycznych w kwestii
neutralności pieniądza i polityki monetarnej oraz odpowiedź na pytania, które w ostatnich
latach ukierunkowały w znacznym stopniu dyskusję o tym, jak należy prowadzić politykę
monetarną1. Są to, po pierwsze, czy polityka monetarna ma wpływ na realną sferę gospodarki
(a nie tylko na wielkości nominalne)?. Po drugie, jeśli polityka monetarna ma wpływ na sferę
realną, to czy bank centralny powinien ten wpływ brać pod uwagę przy podejmowaniu
decyzji?. Po trzecie, w jaki sposób powinien to robić?
W części pierwszej przedstawione zostaną modele obrazujące wpływ polityki monetarnej na
sferę realną – model IS-LM oraz AS-AD, następnie w odniesieniu do tych modeli kwestie
neutralności pieniądza i polityki monetarnej oraz ewolucja poglądów. W części końcowej
podjęta zostanie próba odpowiedzi na postawione wyżej pytania.
2. Model IS-LM
Ilustracją poglądów ekonomistów dotyczących wzajemnych związków pomiędzy
polityką monetarną a produkcją i zatrudnieniem (przy założeniu stałości cen w gospodarce i
krótkiego okresu) jest model IS-LM.
Stopa
procentowa
LM
A
IS
Dochód,
produkcja
Rysunek 1. Model IS-LM
Źródło: opracowanie własne.
Prosta IS oznacza taką kombinację stopy procentowej i produkcji globalnej, przy
1
R. Solow, J. Taylor, B. Friedman, Inflacja, bezrobocie a polityka monetarna, CeDeWu, Warszawa 2002, s.69
28
Katarzyna Bator-Kędra
której istnieje równowaga między popytem finalnym a podażą dóbr i usług (stany równowagi
rynkowej na rynku dóbr znajdują się tylko w punktach leżących na prostej).
Prosta LM natomiast pokazuje relację między stopą procentowa a produkcją w
sytuacji równowagi rynku pieniężnego. Zależność jest wprost proporcjonalna: im wyższa jest
produkcja tym wyższa jest stopa procentowa i odwrotnie. Jest tak dlatego, że wraz ze
wzrostem produkcji rośnie popyt na pieniądz w celach transakcyjnych. Dla obsługi coraz
wyższej wartości transakcji gospodarczych niezbędne są coraz wyższe rezerwy pieniężne w
celu zachowania płynności płatniczej. Zapotrzebowanie na pieniądz rośnie też ze względów
ostrożnościowych, z potrzeby zabezpieczenia się na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń w
trakcie działalności gospodarczej. Jeżeli wraz ze wzrostem popytu na pieniądz nie wzrasta
jego podaż, to cena kapitału pożyczkowego, czyli stopa procentowa, rośnie2.
W każdym punkcie na linii LM występuje równowaga rynku pieniężnego, tzn. stany
równowagi między popytem na pieniądz a jego podażą.
Punkt przecięcia prostej IS i prostej LM oznacza stan pełnej równowagi w gospodarce
(występuje równowaga na rynku dóbr materialnych i równocześnie równowaga finansowa –
na rynku pieniężnym).
W punkcie A produkcja i stopa procentowa są na poziomie optymalnym. Równowaga
gospodarcza nie oznacza jednak, że automatycznie istnieje w niej pełne zatrudnienie. Może
ona występować także przy niepełnym zatrudnieniu siły roboczej i przy niepełnym
wykorzystaniu zdolności produkcyjnych.
Władze gospodarcze pragną przeciwdziałać tej niekorzystnej sytuacji prowadząc
ekspansywną politykę monetarną.
Ekspansywna polityka monetarna (przesunięcie prostej LM w prawo) wywołuje
dwojakiego rodzaju efekty: z jednej strony wywołuje wzrost produkcji, z drugiej – spadek
stopy procentowej w gospodarce (polityka pieniężna jest tym bardziej skuteczna im mniej
wrażliwy jest popyt na pieniądz na zmiany stopy procentowej – co obrazuje bardziej pionowa
prosta LM3). Dzieje się tak dlatego, że wzrost ilości pieniądza w obiegu powoduje stan
nadwyżki podaży pieniądza nad jego popytem, co musi wywołać spadek stopy procentowej.
Są to zjawiska pozytywne w gospodarce, ale zasadniczą sprawą jest to, czy mają one
charakter trwały, czy są tylko przejściowe. Problem ten wyjaśnia model AS-AD, który
rozważa związek zmian cen ze zmianami produkcji. Kluczowe znaczenie w tym modelu ma
pytanie, w jakim stopniu można zwiększać produkcję poprzez politykę pieniężną.
2. Model AD-AD
Podaż globalna to wartość dóbr i usług do podziału w gospodarce. Cechą
charakterystyczną podaży jest jej wzrost w miarę wzrostu cen. Linia podaży globalnej AS jest
linią o nachyleniu dodatnim. Inny kształt (opadający) ma linia globalnego popytu AD.
Oznacza to, że wzrostowi cen towarzyszy spadek popytu globalnego i globalnej produkcji,
natomiast spadkowi cen towarzyszy wzrost globalnego popytu i produkcji. Zależność ta jest
odwrotnie proporcjonalna.
Opadający kształt linii globalnego popytu wynika stąd, że w miarę spadku poziomu
cen w gospodarce, zwiększa się realna podaż pieniądza, mimo że nominalnie jest niezmienna.
Realny wzrost podaży pieniądza sprzyja obniżce stóp procentowych w gospodarce, a to działa
stymulująco na inwestycje i produkcję. Natomiast gdy ceny rosną, to podaż pieniądza w
ujęciu realnym obniża się, co zmniejsza globalny popyt społeczeństwa. Stopy procentowe
rosną, inwestycje spadają, podobnie jak popyt globalny i produkcja.
2
A. Kaźmierczak, Polityka pieniężna w gospodarce rynkowej, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000,
s.163
3
j. w., s.169
Kontrowersje wokół teorii powiązań polityki monetarnej i sfery realnej gospodarki
Poziom cen
29
AS
E
AD
Dochód,
produkcja
Rysunek 2. Model AS-AD
Źródło: opracowanie własne.
Równowaga w gospodarce ma miejsce w punkcie przecięcia prostej AS i AD. W
punkcie E istnieje taka kombinacja wartości produkcji i poziomu cen, w której podaż dóbr i
usług równa się globalnemu popytowi. Równowaga rynkowa może istnieć przy różnym
stopniu wykorzystania zdolności produkcyjnych, przy różnym stanie aktywności
gospodarczej.
Przeciwstawne poglądy w tej kwestii niosą następnie różne zalecenia dla polityki
pieniężnej oraz inne spojrzenie na zagadnienie neutralności pieniądza.
3. Neutralność pieniądza w teorii i praktyce gospodarczej
Współcześnie powszechnie uznawana jest hipoteza braku neutralności pieniądza i
polityki pieniężnej w krótkim okresie, gdyż wzrost podaży pieniądza powoduje spadek jego
ceny – stopy procentowej co przekłada się na wzrost możliwości produkcyjnych gospodarki i
konsumpcyjnych społeczeństwa. Neutralność pieniądza oznacza, że polityka monetarna może
być wykorzystana do stabilizacji wahań makroekonomicznych.
Pieniądz jest neutralny, kiedy zmiana jego podaży w obiegu powoduje wyłącznie
zmiany wielkości nominalnych tj. cen, natomiast nie wpływa na kształtowanie się wielkości
realnych, w szczególności poziomu i struktury produkcji, poziomu zatrudnienia itd.
Zagadnienie neutralności pieniądza ma ważne miejsce zarówno w teorii ekonomii jak i
w polityce, ponieważ z jednej strony stanowi zasadniczy przedmiot podstawowego sporu, jaki
toczy się we współczesnej ekonomii między teorią inspirowaną nauka Keynesa i koncepcjami
wyrastającymi z ekonomii neoklasycznej, a z drugiej ma bezpośrednie przełożenie na
płaszczyźnie polityki gospodarczej, gdyż neutralność pieniądza oznacza, że stymulowanie
koniunktury gospodarczej za pomocą powiększania ilości pieniądza w obiegu jest całkowicie
nieskuteczne i prowadzi wyłącznie do wzrostu tempa inflacji, nie zaś do zwiększenia
produkcji i zatrudnienia, zaś polityka hamowania inflacji drogą restrykcji pieniężnokredytowych jest wysoce skuteczna i, co więcej, nie powoduje spadku poziomu produkcji. W
praktyce gospodarczej natomiast, co przyznają niemal wszyscy teoretycy ekonomii, mamy do
czynienia z pewną kombinacją wzrostu cen i poziomu produkcji wywołanej wprowadzeniem
dodatkowej ilości pieniądza do obiegu.
Chociaż powyższe stwierdzenia odnoszą się do modeli teoretycznych dotyczą kwestii
30
Katarzyna Bator-Kędra
dla polskiej gospodarki niezwykle ważnej – kierunków polityki gospodarczej, a przede
wszystkim pożądanego kursu polityki monetarnej4.
Ekonomia neoklasyczna w swym głównym nurcie oparta była na założeniach
neutralności pieniądza. Kanon wiedzy ekonomicznej tamtych czasów stanowiła tzw.
dychotomia sfery realnej i pieniężnej, czyli niezależność kształtowania się wielkości realnych
w gospodarce od zmian w obiegu pieniądza. Zdaniem neoklasyków krzywa podaży globalnej
przyjmowała kształt linii pionowej. Zaznaczyć należy, że neoklasycy (J. Fisher, A.C. Pigou
spośród najwybitniejszych) zakładali jedynie długookresową neutralność pieniądza, co
oznaczało, że impulsy monetarne mogły wytrącać gospodarkę z równowagi w krótkim
okresie, ale na dłuższą metę nie miały trwalszego wpływu na wielkość produkcji i
zatrudnienia5. Wysoce sprawne działanie mechanizmu rynkowego, a konkretnie elastyczność
cen, zapewniały sprowadzanie gospodarki do stanu równowagi przy pełnym zatrudnieniu, w
której pieniądz w długim okresie był neutralny. Pogląd ten stał się przedmiotem zażartych
sporów, w wyniku których wzbogacona została wiedza ekonomiczna.
Wielka Depresja z lat trzydziestych przyczyniła się do spopularyzowania ekonomii
keynesowskiej. W przeciwieństwie do neoklasyków John Keynes zwrócił uwagę na
zagadnienie krótkiego okresu, w którym ceny (i płace) są względnie sztywne, tj. reagują
wolniej niż wielkości realne („ilości”). Co ważniejsze zauważył, że dostosowania cenowe, np.
w dziedzinie płac mogą oddalać gospodarkę od stanu równowagi przy pełnym zatrudnieniu
poprzez obniżanie popytu globalnego.
Postulowana przez niego aktywna polityka gospodarcza (polityka stymulowania przez
państwo popytu globalnego w okresie kryzysu gospodarczego) wiąże się oczywiście z
odrzuceniem założenia o neutralności pieniądza, zarówno w krótkim okresie jak i długim.
Sformułowana w końcu lat pięćdziesiątych koncepcja krzywej Phillipsa, według której
możliwy jest optymalny wybór kombinacji stopy inflacji i bezrobocia była ukoronowaniem
procesu budowania teoretycznych podstaw aktywnej polityki ekonomicznej. Phillips odkrył
istnienie stałej, negatywnej zależności między wzrostem cen a stopą bezrobocia w Wielkiej
Brytanii w latach 1861-1957. Za niższe bezrobocie trzeba było płacić wyższą inflacją,
ograniczenie tempa wzrostu cen pociągało za sobą koszt w postaci spadku poziomu produkcji
i zatrudnienia. Narzędziem wyboru była polityka makroekonomiczna, a więc także polityka
monetarna. Manipulowanie stopą wzrostu podaży pieniądza w obiegu pozwalało, jak się
zdawało, osiągnąć pożądane tempo wzrostu produkcji6. Neutralność pieniądza wrzucono do
lamusa historii myśli ekonomicznej. Były to lata sześćdziesiąte, okres prosperity w
większości krajów wysoko rozwiniętych, okres największego tryumfu inspirowanej
keynesizmem polityki sterowania popytem globalnym. W latach siedemdziesiątych okazało
się, że substytucyjność między inflacją i bezrobociem nie ma charakteru trwałego. Próby
ograniczania bezrobocia za pomocą ekspansywnej polityki pieniężnej prowadziły przede
wszystkim do nasilenia tendencji inflacyjnych, zaś zmiana orientacji polityki w kierunku
stabilizacji poziomu cen owocowała przyśpieszonym wzrostem bezrobocia. Polityka
„precyzyjnego dostrajania” gospodarki została skompromitowana. Do łask wróciła ekonomia
neoklasyczna w swej nowej monetarystycznej wersji.
Jeszcze zanim praktyka lat siedemdziesiątych wykazała błędność interpretacji krzywej
Phillipsa Milton Friedman argumentował, że zależność opisana przez nią jest krótkookresowa
i nie może być aktywnie wykorzystywana w polityce makroekonomicznej w długim okresie.
Krzywa Phillipsa jak zauważył Friedman opiera się na cichym założeniu o iluzji pieniądza.
4
M. Belka, Neutralność pieniądza – ewolucja poglądów [w:] Polityka monetarna a wzrost ekonomiczny i
zmiany strukturalne w gospodarce polskiej, Konferencja Naukowa, zeszyt nr 2, NBP, UW,SGH, Stara Wieś
1993, s.1
5
j.w., s.3
6
j.w., s.4
Kontrowersje wokół teorii powiązań polityki monetarnej i sfery realnej gospodarki
31
Nieoczekiwane zmiany inflacyjne powodują, że pracownicy biorą zmiany nominalne za
realne, tj. nominalny wzrost płac przyjmują jako wzrost plac realnych i są skłonni więcej
pracować, co pozytywnie wpływa na poziom produkcji7.
A oto jak funkcjonuje system gospodarczy według Friedmana:
Pionowa długookresowa
krzywa Phillipsa
Stopa
inflacji
D
B
E
C
Krótkookresowe
krzywe Phillipsa
A
UN
Stopa
bezrobocia
Rysunek 3. Krzywa Phillipsa
Źródło: opracowanie własne.
Ekspansywna polityka pieniężna państwa powoduje przesunięcie gospodarki wzdłuż
krótkookresowej krzywej Phillipsa w lewo, co oznacza jednoczesny wzrost zatrudnienia i
obniżenie się płacy realnej wywołane wzrostem tempa inflacji. Ponieważ podaż pracy, czyli
skłonność do podjęcia pracy, jest funkcją płacy realnej, to przejście z punktu A do B musi
mieć charakter tymczasowy. Gospodarka powraca do punktu C, w którym bezrobocie
kształtuje się na poziomie naturalnym, wynikającym z preferencji indywidualnych i stopnia
rozwoju rynku pracy. To, że gospodarka tylko przejściowo osiągnęła punkt B jest wynikiem
nieoczekiwanej inflacji. Podwyżce płac nominalnych towarzyszyło wyższe tempo inflacji.
Jedynym sposobem utrzymania wyższego niż naturalny poziom zatrudnienia byłoby ciągłe
zwiększanie tempa inflacji, tak aby ludzie, mając w pamięci wzrost cen w przeszłości i na tej
podstawie kształtujący swe oczekiwania, wciąż mylili się i wprowadzani w błąd decydowali
się wbrew swym preferencjom na zwiększanie podaży pracy.
W koncepcji Friedmana zamiast jednej krzywej, mamy całą rodzinę
krótkookresowych krzywych Phillipsa, z których każda odpowiada innej oczekiwanej stopie
inflacji oraz jedną długookresową przecinającą oś odciętych w punkcie oznaczającym
naturalną stopę bezrobocia. Innymi słowy wg monetarystów próby stymulowania zatrudnienia
i produkcji poprzez ekspansywną politykę makroekonomiczną są w dłuższym okresie skazane
na niepowodzenie.
Monetaryzm stanowił atak na panującą w okresie po II wojnie światowej
„keynesowską ortodoksję”, a przede wszystkim na opartą na jej inspiracji teoretycznej
politykę gospodarczą. Głównymi oponentami twierdzeń monetarystów w dyskusjach
teoretycznych lat sześćdziesiątych byli keynesiści, a w szczególności James Tobin, twórca
analizy portfelowej. Analiza ta za punkt wyjścia przyjmuje założenie, że podmioty
7
A. Urbańska, Polityka monetarna: współczesna teoria i analiza empiryczna dla Polski,[w:] „Materiały i Studia”,
zeszyt nr 148, NBP, Warszawa 2002, s.9
32
Katarzyna Bator-Kędra
gospodarcze starają się ukształtować strukturę swego majątku w sposób optymalny, tj.
przynoszący maksimum zysku (użyteczności). Równowaga portfela aktywów występuje
wtedy, gdy krańcowa rentowność jednostek poszczególnych form aktywów jest równa,
ponieważ wtedy ludzie nie mają bodźców do podejmowania decyzji realokacyjnych, można
więc analizować reakcje podmiotów na wszelkie impulsy zewnętrzne, także na wzrost podaży
pieniądza. Można więc odpowiedzieć na pytanie dotyczące neutralności pieniądza.
W analizie portfelowej przyjmuje się, że inwestorzy utrzymują swe zasoby w postaci różnych
aktywów, w proporcjach zależnych m.in. od odpowiadających im stóp procentowych. Te
ostatnie określone są przez względną podaż poszczególnych aktywów – jeśli podaż jakiegoś
aktywa rośnie to musi wzrosnąć jego rentowność, czyli odpowiadająca mu stopa procentowa,
aby podmioty zechciały utrzymywać tę zwiększoną podaż w swych portfelach. Wzrost
podaży pieniądza nie może łączyć się ze wzrostem odpowiadającej mu stopy procentowej,
gdyż jest ona instytucjonalnie wyznaczona na poziomie zerowym. A zatem, aby jego
zwiększona podaż została zaabsorbowana przez podmioty gospodarcze, muszą spaść stopy
procentowe od pozostałych aktywów, w tym również od kapitału. Oznacza to, że ludzie chcą
się pozbyć nadmiernej w stosunku do swych preferencji ilości pieniądza i nabywają inne
aktywa. Powoduje to wzrost ich cen i spadek rentowności. Rośnie w wyniku tego procesu
względna atrakcyjność pieniądza i skłonność do zaakceptowania jego zwiększonej ilości w
portfelach aktywów. Ogólny spadek rentowności aktywów obniża granicę opłacalności
inwestowania w kapitał rzeczowy. Można sądzić, że pewna ilość przedsięwzięć
inwestycyjnych, dotychczas nieatrakcyjna, zostanie w nowych warunkach podjęta. Zwiększy
się więc w gospodarce podaż funkcjonującego kapitału, poziom produkcji i bogactwa.
Tobinowska analiza portfelowa wykazuje istnienie związku miedzy sferą realną i
nominalna gospodarki. Pieniądz nie jest według tego podejścia neutralny nawet w długim
okresie, co oznacza, że polityka monetarna może zmieniać wielkość zatrudnienia i produkcji8.
Inne podejście do zagadnienia neutralności pieniądza przedstawił także Robert Lucas
w 1972 roku z pozycji teorii racjonalnych oczekiwań. W modelu oczekiwań racjonalnych
zakłada się, że ludzie wykorzystują wszelkie dostępne informacje w celu oceny prowadzonej
przez rząd polityki ekonomicznej oraz „są w stanie dokonać wyboru modelu teoretycznego
najlepiej tłumaczącego dane zjawisko, np. inflację”. Jeśli więc zmiany tempa wzrostu cen
zależą, jak twierdzą monetaryści, od wcześniejszych zmian tempa wzrostu podaży pieniądza,
to ludzie szybko i precyzyjnie nauczą się przewidywać stopę inflacji na podstawie
kształtowania się odpowiednich agregatów pieniężnych. W sumie więc nie popełniają
systematycznych błędów.
Oczekiwania są to wyobrażenia podmiotów gospodarczych dotyczące przyszłego
kształtowania się różnych wielkości ekonomicznych. W ramach ekonomii keynesowskiej i
monetaryzmu były brane pod uwagę oczekiwania adaptacyjne. Ich charakter polega na
tworzeniu wizji przyszłości wyłącznie na podstawie przeszłego przebiegu zjawisk, tj. na ich
ekstrapolowaniu. Zdaniem Lucasa podmioty gospodarcze tworzą oczekiwania racjonalne,
podejmują decyzje oceniając pewne wyjściowe informacje. Może się zdarzyć, że informacje
będą zinterpretowane błędnie, jednak błąd może zdarzyć się tylko raz (błąd
niesystematyczny). Następnym razem informacje podobnego rodzaju będą zinterpretowane
poprawnie. Jako przykład podaje reakcje podmiotów gospodarczych na politykę monetarną
państwa. Państwo (dysponując ograniczonym zestawem narzędzi) może za pomocą danego
narzędzia tylko raz zaskoczyć podmioty np. dokonując nieoczekiwanego wzrostu podaży
pieniądza. Wzrost ilości podaży pieniądza przyczyni się do wzrostu cen, co będzie zachętą dla
przedsiębiorców do zwiększenia podaży. Zjawisko takie może mieć miejsce tylko przy
krótkotrwałej iluzji pieniądza. Wkrótce gospodarstwa domowe dostrzegą zmniejszenie się
8
M. Belka, Neutralność pieniądza ..., wyd. cyt., s.13
Kontrowersje wokół teorii powiązań polityki monetarnej i sfery realnej gospodarki
33
płac realnych w wyniku wzrostu cen i wymuszą wzrost płac nominalnych. Wzrost płac
nominalnych doprowadzi do wzrostu płac realnych i zniwelowane będą poprzednie efekty.
Przedsiębiorcy ograniczą zatrudnienie czego następstwem będzie zmniejszenie produkcji9.
Gdyby państwo zamierzało ponownie zastosować taką samą politykę wówczas
podmioty gospodarcze antycypując jej skutki podjęłyby działania, które spowodowałyby jej
nieskuteczność jeszcze przed zastosowaniem. Rekomendacje płynące z hipotezy racjonalnych
oczekiwań dla państwa co do sposobu realizacji polityki pieniężnej są zbieżne z
rekomendacjami monetaryzmu. Wszelka polityka państwa polegająca na korygowaniu
mechanizmu rynkowego typowa dla ekonomii keynesowskiej – powinna być zaniechana.
Co do neutralności pieniądza z rozważań Lucasa wynikają dwa zasadnicze wnioski.
Po pierwsze, racjonalność podmiotów gospodarczych wyklucza w zasadzie możliwość
wpływania na poziom produkcji i zatrudnienia w gospodarce za pomocą ekspansywnej
polityki pieniężnej nawet w krótkim okresie. Po drugie ewentualna zdolność władz
gospodarczych do jakkolwiek przejściowego wpływania na wielkości realne jest tym
mniejsza im bardziej niestabilna była sytuacja ekonomiczna w przeszłości.
4. Zakończenie
Odpowiadając na pierwsze z postawionych pytań wybitni współcześni ekonomiści
(m.in. R. Solow, J. Taylor, B. Friedman, J. Galbraith) zgadzają się, że polityka monetarna ma
wpływ na sferę realną w perspektywie krótkookresowej, że polityka pieniężna nie jest
neutralna w krótkim okresie. Teza o występowaniu krótkookresowej wymienności między
produkcją a inflacją jest ponownie akceptowana przez wszystkie najważniejsze szkoły
głównego nurtu, a krótkookresowa krzywa Phillipsa pozostaje nadal najwłaściwszą
koncepcją, w ramach której problem ten może być i najczęściej jest analizowany.
Znacznie mniej zgodni są ekonomiści co do zachowania gospodarki w średnim i
długim okresie: nadal trudno jest wyjaśnić różnicę w czasie i między krajami, w tempie
wydajności pracy i w stopach bezrobocia. W ostatnich latach na nowo odżyły kontrowersje na
temat długookresowej zależności typu krzywej Phillipsa i praktycznej przydatności koncepcji
naturalnej stopy bezrobocia NAIRU dla celów polityki monetarnej10.
Drugie pytanie, które dominuje w dyskusji nad dzisiejszą polityką monetarną, to czy
bank centralny powinien brać pod uwagę wpływ swoich decyzji na sferę realną w procesie
formułowania polityki monetarnej. R. Solow, J. Taylor, B. Friedman odpowiadają na to
pytanie twierdząco. Należy jednak podkreślić, że w wielu krajach świata dominuje pogląd
przeciwny, który uznaje kontrolę stabilności cen jako jedyny cel polityki pieniężnej. Bank
centralny nie ma prawa brać pod uwagę parametrów realnej sfery gospodarczej w ustalaniu
polityki monetarnej.
Trzecie istotne pytanie w tej dyskusji na temat polityki monetarnej dotyczy sposobu
brania przez bank centralny pod uwagę efektów swoich działań na stan sfery realnej. Zarówno
R. Solow jak i J. Taylor odpowiadają, że niezależnie od świadomych wysiłków na rzecz
podwyższenia lub obniżenia inflacji względem poziomu wyjściowego, polityka pieniężna
powinna stawiać sobie jako bezpośredni cel osiągnięcie poziomu pełnego zatrudnienia w
sferze realnej. W szczególności bank centralny nie powinien przyjmować pozycji
zachowawczej przez utrzymywanie wzrostu gospodarczego poniżej pełnego zatrudnienia.
Warto podkreślić, że również ten pogląd nie jest powszechny. Niektórzy ekonomiści np. szef
amerykańskiego banku centralnego Alan Greenspan, twierdzą, że należy powstrzymać rozwój
nieco poniżej poziomu, który gospodarka osiąga przy pełnym zatrudnieniu, tak aby polityka
monetarna omyłkowo nie przyczyniła się do wzrostu inflacji. U podstaw tej argumentacji leży
9
R. Bartkowiak, Historia myśli ekonomicznej, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2003, s.242
A. Wojtyna red., Alternatywne strategie dezinflacji, CASE, Warszawa 1999, s.13
10
34
Katarzyna Bator-Kędra
przekonanie o braku asymetrii, czyli o tym, że ryzyko związane z przegrzaniem gospodarki
powyżej poziomu pełnego zatrudnienia jest większe niż ryzyko związane z trafieniem poniżej
tego poziomu.
Podsumowując należy stwierdzić, że nie ma zgodności wśród makroekonomistów co
do wpływu polityki monetarnej na sferę realną gospodarki.
5. Streszczenie
Lata dziewięćdziesiąte były okresem zmagania się poglądów w sprawie celów polityki
monetarnej, które wynikały z kontrowersji jakie budzi powiązanie polityki monetarnej ze
sferą realną gospodarki (z kontrowersji wokół neutralności pieniądza). Obecnie nie ma
zgodności wśród wybitnych ekonomistów co do wpływu polityki monetarnej na sferę realną
gospodarki. Zgadzają się jedynie co do tego, że polityka monetarna ma wpływ na sferę realną
w krótkim okresie (polityka pieniężna nie jest neutralna w krótkim okresie). Natomiast
znacznie mniej zgodni są co do zachowania się gospodarki w długim okresie.
Download