CLIV LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE DLA DOROSŁYCH W ZESPOLE SZKÓŁ NR 42 W WARSZAWIE Imię i nazwisko słuchacza semestr data 2 Praca kontrolna z przedmiotu: JĘZYK POLSKI Temat pracy : Część I –praca z tekstem Jak władza zmienia ludzi Część II – praca z tekstem Makbet W. Szekspira Recenzja lub ilość punktów w poszczególnych kryteriach* Część I - ………………. Część II - ……………… Łącznie - ……………… Ocena Data i podpis nauczyciela przedmiotu *zgodnie z przedmiotowymi zasadami oceniania 1 Agnieszka Kręblewska Jak władza zmienia ludzi 1. Zgodnie z powszechnie panującym poglądem, władza zmienia ludzi. Niestety, najczęściej zmienia na gorsze. „Władza deprawuje. Władza absolutna deprawuje absolutnie” – twierdził Lord Acton, XIX-wieczny filozof. Historia i aktualne życie polityczne pełne są historii o zdemoralizowanych politykach, urzędnikach i prezesach firm. Powstaje pytanie, czy to władza zmienia człowieka, czy raczej określony rodzaj ludzi (do pewnego stopnia zdeprawowanych) sięga po władzę? Zajęcie nadrzędnej pozycji w hierarchii społecznej tylko ujawnia ich prawdziwe oblicze. Eksperymenty przeprowadzone na gruncie psychologii, w trakcie których losowo przyznawano władzę, a następnie badano jej następstwa, skłaniają do pozostania przy stwierdzeniu, że to władza zmienia ludzi. Pozostaje odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się dzieje? Przyjrzyjmy się zatem mechanizmom. 2. Zgodnie z koncepcją metamorficznych efektów władzy, istotą posiadania władzy jest aktywizacja apetytywnego 1 systemu dążenia (dążenie do). Przyjmowanie roli podrzędnej aktywizuje system hamowania. W przypadku uruchomienia się apetytywnego systemu dążenia aktywizują się zachowania związane z nagrodami, pozytywnymi możliwościami, wzrasta również wrażliwość na bodźce pozytywne. Dzieje się tak, ponieważ osoba obdarzona władzą ma większy dostęp do dóbr materialnych i społecznych, przy jednoczesnym braku kontroli ze strony innych ludzi, przez co jest mniej ograniczona koniecznością przestrzegania norm społecznych. Osoby poddane władzy co do zasady mają ograniczony dostęp do zasobów, a same są kontrolowane przez innych i przez normy społeczne. Dlatego u tych osób aktywizuje się system hamowania (unikania). (...) 3. Pozycja nadrzędna połączona z aktywnym systemem apetytywnym sprawia, że człowiek zaczyna postrzegać świat z dość optymistycznej perspektywy, tj. dostrzega szanse i nagrody, a ignoruje zagrożenia. Doświadcza przypływu pozytywnych emocji, a tym samym poprawy nastroju. Subiektywne poczucie władzy koreluje z takimi stanami, jak skłonność do przeżywania rozbawienia, entuzjazmu, satysfakcji i miłości. Ludzie posiadający władzę charakteryzują się również większym stopniem zadowolenia (w szczególności z siebie) i wyższym poziomem optymizmu. Wysoka samoocena zwiększa poczucie szczęścia, a dobry nastrój powoduje, że dostrzegamy więcej pozytywnych zdarzeń wokół siebie. Trudno się dziwić, że władza jest jak narkotyk. (...) 4. Optymizm nasila również złudzenie kontroli, czyli przekonanie, że możemy wpływać na takie wydarzenia, które w rzeczywistości są poza naszą kontrolą i zależą od przypadku lub innych ludzi. Czym jest złudzenie kontroli, obrazuje gra w kości. Mamy skłonność raczej do tego, aby samemu rzucać kostką, niż pozwolić, aby ktoś uczynił to za nas. Skłonność ta oznacza, że 69% ludzi decyduje się samodzielnie 1 popędowego działania wykonać rzut. Aktywizacja poczucia władzy powoduje, że wszyscy wolą rzucać sami w przekonaniu, że to wpłynie na dobry wynik. Ludzie obdarzeni władzą są skupieni na możliwościach, przy czym często przeceniają własną kontrolę nad nim i nie doceniają zagrożeń. Osoby w pozycji podrzędnej mają dokładnie odwrotny sposób postrzegania rzeczywistości. To być może tłumaczy dość 2 irytujący dla podwładnych fakt, że szefowie nie przyjmują do wiadomości, że czegoś nie da się zrobić. (...) 5. Osoby będące u władzy mają większe tendencje do łamania norm społecznych i są mniej skłonne do uwzględniania punktu widzenia i potrzeb innych. Badania wskazują, że ludzie o wysokim poczuciu władzy reagują mniejszym stresem i współczuciem, słuchając informacji o nieszczęściach innych. Przy czym władza nie odbiera zdolności rozumienia innych, ale odbiera motywację do takiego zachowania. Osoba sprawująca władzę zaczyna odczytywać potrzeby i myśli tylko u tych ludzi, którzy są jej potrzebni do realizacji własnych celów. Ludzie, którym aktywizowano poczucie władzy, byli bardziej skłonni do przedmiotowego traktowania ludzi. Istotą uprzedmiotowienia jest sprowadzenie wartości człowieka do jego użyteczności w osiągnięciu zaplanowanego celu. Cechy charakteru, zasady postępowania, sympatia przestają mieć znaczenie. Liczy się użyteczność. To po części tłumaczy fakt, że ludzie mający władzę są skłonni współpracować z ludźmi, których nie lubią, o ile posiadają oni kompetencje niezbędne do osiągnięcia celu. 6. Osoby obdarzone władzą lepiej funkcjonują na poziomie intelektualnym i emocjonalnym. Pogarsza się natomiast funkcjonowanie społeczne, które przejawia się mniejszą empatią i brakiem motywacji do przestrzegania norm społecznych. Nierealistyczny optymizm i złudzenie kontroli przyczynia się do zachowań ryzykownych. Często koszty tego ryzyka odczuwają inni ludzie. (...) 1. Jaką tezę w swoim artykule stawia autorka? (akapit 1.) 1p. ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… ………………………………………………………………………………………. 2. Jaki efekt dostępu do dóbr materialnych i społecznych może powodować władza? (akapit 2.) 1p. ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… 3. Jakimi argumentami autorka uzasadnia, że „władza jest jak narkotyk”? (akapit 3.) 2p. ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… 4. Za pomocą jakiego doświadczenia autorka opisała złudzenie kontroli u ludzi sprawujących władzę? (akapit 4.) 2p. ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… 3 5. Na jakie elementy w relacji z drugim człowiekiem zwracają uwagę ludzie władzy? (akapit 5.) 2p. ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… ………………………………………………………………………………………. 6. Co może powodować zachowania ryzykowne u ludzi sprawujących władzę? (akapit 6.) 2p. ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………… ………………………………………………………………………………………. . 4 Karta pracy Scharakteryzuj Lady Makbet. Wypełnij tabelę, wykorzystaj dołączone fragmenty „Makbeta” Williama Szekspira TŁO I OKOLICZNOŚCI POSTĘPOWANIA LADY MAKBET MOTYWY DZIAŁANIA LADY MAKBET CECHY I ZACHOWANIE LADY MAKBET PRZED POPEŁNIENIEM ZBRODNI CECHY I ZACHOWANIE LADY MAKBET PO POPEŁNIENIU ZBRODNI JĘZYK LADY MAKBET JAKO WYRAZ EKSPRESJI CHARAKTERYSTYKA LADY MAKBET W ODNIESIENIU DO CAŁOŚCI UTWORU 5 Fragment 1 (akt I, scena 5) LADY MAKBET […] Jedno tylko Trwoży mnie: twoja poczciwa natura, Nazbyt opita mlekiem ludzkich uczuć, By jej się chciało piąć najkrótszą drogą, Nęci cię wielkość, ambicji ci nie brak, Lecz nie masz w sobie niezbędnej domieszki, Zła; chcesz się wybić nad wszystkich, nikogo W dół nie spychając, w grze nie oszukiwać A wygrać z szajką szulerów, chcesz zdobyć Coś, co ci samo mówi: „Będę twoim, Jeśli uczynisz tak a tak” – a przecież, Czując obawy raczej niż opory Przed tym postępkiem, nic w końcu nie czynisz. Zjaw się tu prędzej, abym mogła szeptem Tchnąć w ciebie mego ducha i wymową Rozwiać to, co cię wciąż jeszcze oddziela Od tej obręczy złotej, którą wola Nadprzyrodzonych mocy i sam Los Pragną, jak widzę, włożyć ci na skronie. [Źródło: William Szekspir, Makbet, Poznań, „W drodze”, 1992, s. 27] Fragment 2 (akt I, scena 5) LADY MAKBET Zlećcie się, Duchy, które wykarmiacie W mózgach zbrodnicze plany, weźcie precz Moją kobieca naturę, a w zamian Niechaj wypełni mnie od stóp do głów Najzajadlejsze okrucieństwo! 6 Niechaj Krew skrzepnie w moich żyłach i współczuciu Nie da dopłynąć do serca; niech drgnienie Zwykłej litości nie waży się zachwiać Moim straszliwym zamiarem, przeszkodzić W jego spełnieniu! Mleko w moich piersiach Zaprawcie żółcią – wy pomniejsi słudzy Zła, niewidzialne demony, Naturę Wspomagające w tym, co w niej złośliwe! Nieprzenikniona Nocy, najczarniejszy Dym Piekieł niech cię spowije, tak aby Mój nóż nie widział zadawanej rany I Niebo przez osłonę mroku Nie mogło dostrzec dłoni i zawołać: „Wstrzymaj cios!” [Źródło: William Szekspir, Makbet, Poznań, „W drodze”, 1992, s. 28–29] Fragment 3 (akt II, scena 2) LADY MAKBET I niby kto tak krzyczał? Nie mój mężny Wodzu, przez takie obłąkańcze myśli Zmiękniesz do reszty. Idź weź wody, zmyj Z rąk to paskudztwo, ten dowód rzeczowy. – Po coś tu przyniósł sztylety? Powinny Leżeć tam: odnieś, a śpiących pachołków Pomaż krwią. MAKBET Nie mam zamiaru tam wracać: Strach mnie ogarnia już kiedy pomyślę, Co uczyniłem; widoku bym nie zniósł 7 LADY MAKBET Słabeusz! Daj mi te sztylety. W śpiących Czy w zmarłych – tyle grozy, co w obrazku; Malowanego diabła tylko dzieci Mogą się strachać. Jeśli on wciąż krwawi, Gęby pachołków przyozdobię takim Rumieńcem winy, że już to ich zgubi. [Źródło: William Szekspir, Makbet, Poznań, „W drodze”, 1992, s. 28–29] Fragment 4 (akt V, scena 1) LADY MAKBET Przeklęta plamo, precz! precz, powiadam! – Pierwsza… druga… tak, czas działać, trzeba to teraz. – W piekle nic nie widać. – Wstyd, mój panie, wstyd. – Żołnierz i taki tchórz? – A cóż nam strach, że się ktoś dowie, skoro naszej potędze nikt się nie każe tłumaczyć? – A jednak, kto mógł przypuścić tyle krwi w tym starcu! […] LADY MAKBET Wódz rozstał się z żoną; gdzie teraz złożoną? W hrabstwie Fife, w rodzinnej ziemi? – Co z tymi rękami? Czy już nigdy nie będą czyste? – Dość tego, mój panie, dość tego; te twoje osłupienia wszystko psują. […] LADY MAKBET Ciągle odór krwi; namaścić tę drobną dłoń wszystkimi wonnościami Arabii, a wciąż będzie ją czuć. Och, och, och… 8