Wspólnoty praktyki – jako pedagogia społecznościowa Bohdan Skrzypczak Coraz ważniejszym nurtem edukacyjnym zwłaszcza w zakresie uczenia dorosłych są aktywności społeczne animowane przez różnorodne grupy w społecznościach lokalnych. Te początkowo spontaniczne wspólnoty praktyki z czasem nabierają charakteru zorganizowanego i wzorotwórczego. Synonimem praktyki edukacyjnej, czynu edukacyjnego, działania pedagogicznego z jednej strony, a z drugiej refleksji pedagogicznej (o charakterze normatywnym, światopoglądowym, ideologicznym) jest w literaturze pedagogicznej pedagogia. Czasami traktowana jako równoważność zespolenie działania i myślenia edukacyjnego oraz tożsamość praktyki i teorii edukacyjnej. Jest ona stałym procesem, poprzez który jednostka, grupy, instytucje, społeczności przyswajają sobie nowe formy (lub rozwijają stare postępowania, wiedzę, umiejętności i kryteria ich oceny – od kogoś (lub czegoś), kogo uznają za stosownego ich dostarczyciela (przekształciciela) i ewaluatora stosownego z punktu widzenia przyswajającego, innej osoby/instytucji lub obydwu naraz (Kwieciński 2005: 65). Pedagogie traktuje się często jako społeczne emanacje wiedzy potocznej/zdroworozsądkowej. Od czasów Stanisława Staszica polegają na szukaniu najłatwiejszego sposobu dla udzielenia w krótkim czasie swych wiadomości innym ludziom, najlepiej poprzez prawidła, widok przykładu i przez własne doświadczenia (Okoń 2007: 206–207). Obecnie pojęcie pedagogii odnosi się przede wszystkim do paradygmatu edukacyjnego, który może przybierać postać doktryny pedagogicznej, ideologii edukacyjnej bądź ukrytego programu wychowawczego (Śliwerski 2000: 144). Jak zauważa Zbigniew Kwieciński – współczesna pedagogika traci (już straciła?) szansę na kreowanie pedagogii, ograniczając się do ich obserwacji (Kwieciński 2005: 68). W związku z tym pedagogie zaczynają być przez pedagogikę akademicką utożsamiane z myśleniem niewyspecjalizowanym, amatorskim lub awangardowymi segmentami porządku edukacyjnego (Schulz 2009: 92). W ten sposób narasta dystans pomiędzy pedagogiką rozumianą jako teoria, a pedagogiami, czyli praktyką społeczną, która kierując się kryterium skuteczności (nazbyt), swobodnie czerpie z różnych nurtów teoretycznych. W dodatku ukrywając lub maskując swe ideologiczne, polityczne lub doktrynalne uwarunkowania. Doświadczeniu autora wynikającemu z prowadzenia różnorodnych inicjatyw społeczno-edukacyjnych bliższe jest jednak postrzeganie pedagogii jako edukacyjnej refleksji i metody wytwarzania/wdrażania innowacji społecznej. W takiej interpretacji, o czym pisze Roman Schulz, jest to świadomy (intencjonalny lub intencjonalizowany) proces edukacyjno-poznawczy składający się z następujących etapów (Schultz 2009): (a) kontestowanie realiów, krytyczny dyskurs o istniejącej tradycji edukacyjnej; (b) konstruowanie i propagowanie pewnych normatywnych wizji porządku edukacyjnego; (c) przekładanie ich na modelowe rozwiązania praktyczne, próbne wdrażanie tych rozwiązań, eksperymentowanie; (d) weryfikowanie wzorów nowych zachowań, zdobywanie wiedzy, gromadzenie doświadczenia; (e) upowszechnianie zgromadzonych doświadczeń; (f) potwierdzanie dokonanych wyborów przez autopromocyjny dyskurs. Tak postrzegana „pedagogia innowacyjna”, by nie zatrzymać się na poziomie eksperymentu, powinna mieć zapewnioną ścieżkę prowadzącą ją w obręb pedagogiki (Przyborowska 2013). Przed wszystkim jednak pedagogia jest refleksyjną praktyką edukacyjną mocno skoncentrowaną na skutecznym rozwiązaniu problemu społecznego. Rzadko uruchamia się ją z pozycji teoretycznych (np. zastosowanie rozwiązań teoretycznych w praktyce), najczęściej jest tworem ekspertów/edukatorów i samych zainteresowanych, którzy jedynie inspirują się wybranymi elementami czerpanymi z nauki. Teoria, w tym przypadku reprezentowana przez pedagogikę, ogranicza się do analizy przebiegu lub procesu konstruowania ścieżki innowacyjnej. Nie ingeruje więc bezpośrednio w przebieg interwencji społecznej. Jest przydatna do refleksji nad ewaluacją procesu realizacyjnego i jego efektów, a przede wszystkim może posłużyć do zmierzenia się z niewidocznym/ukrytym wymiarem każdej pedagogii (zorganizowanego działania edukacyjnego), jakim są uwarunkowania ideologiczne, polityczne, kulturowe, które mają często decydujący wpływ na: 1) kształt interwencji, 2) ustalenie celów, 3) sposób ewaluacji, 4) zaangażowanie zasobów publicznych. W pedagogicznej refleksji organizowanej najczęściej wokół idei podmiotowości ujawnienie „zakulisowych wymiarów pedagogii” przyjmuje postać analizy antagonizmu pomiędzy podmiotem a władzą lub w innej wersji jednostki wobec systemu. Mamy wówczas do czynienia z kontestowaniem realiów, krytycznym dyskursem o istniejącej tradycji i praktyce społecznej/zawodowej/edukacyjnej. Ciekawym przykładem współczesnej pedagogii społecznościowej są „społeczności/wspólnoty praktyki” – Community of Practice Wengera (Wenger 2007). W centrum uwagi tego podejścia stawia się społeczności praktyków tworzone przez ludzi, którzy angażują się w proces uczenia się w zbiorowej/publicznej domenie. Społeczności praktyki, są to grupy ludzi, którzy podzielają troskę lub zamiłowanie do czegoś, co robią, oraz którzy wiedzą, jak robić to lepiej. Dla osiągnięcia tych celów regularnie współdziałają (Wenger 2007). Społeczności praktyki różnią się od siebie – niektóre mają nazwy, wiele nie; jedne mają strukturę formalnej organizacji, inne są bardzo płynne, nieformalne. Jednak zawsze ich członkowie są połączeni we wspólnych działaniach: czegoś doświadczają i czegoś się uczą przez wzajemnościowe zaangażowania w działania (Wenger 1998). Trzy elementy są kluczowe w rozróżnieniu „wspólnoty praktyk” od innych grup: (a) Domeny. Wspólnota to coś więcej niż klub przyjaciół lub sieci połączeń między ludźmi, ponieważ posiada własną tożsamość wyznaczoną przez wspólną domenę zainteresowania. (b) Społeczność. Realizując swoje zainteresowania, członkowie angażują się we wspólne działania i dyskusje, pomagają sobie, budują relacje, które pozwolą im uczyć się od siebie nawzajem. (c) Praktyka. Członkowie wspólnoty praktyki rozwijają wspólny repertuar środków: doświadczeń, historii, narzędzi, sposobów rozwiązywania powtarzających się problemów. Społeczność/wspólnota praktyki polega zatem na czymś więcej niż tylko na przekazywaniu wiedzy technicznej i umiejętności związanych z podjęciem jakiegoś zadania. Dla osiągnięcia wspólnoty praktyki niezbędne jest generowanie wspólnego repertuaru pomysłów, zobowiązań i wspomnień (Falzlagic 2004). Należy również opracować różne zasoby, takie jak narzędzia, dokumenty, procedury, słownictwo i symbole, które pozwalają w jakiś sposób przemieszczać zgromadzoną w ramach społeczności wiedzę. Wspólnoty praktyków mogą być postrzegane jako samoorganizujące się „systemy społecznościowe” posiadające zdolność do podejmowania większych i bardziej złożonych projektów oraz działań w oparciu o relacje współpracy i zaufania. Jeśli przyjmie się, za Deweyem, że edukację pojmować można jako proces rekonstrukcji doświadczeń, to podobnie można rozumieć społecznościowy wymiar działania wspólnoty praktyki – jako zintegrowany w określonej społeczności zbiór doświadczeń podmiotów w niej działających. Istotą doświadczenia – stwierdza Dewey (1964: 223) – są implikacje, które wychodzą daleko poza to, co początkowo zauważono świadomie. (…) Wszelkie doświadczenie, choćby początkowo błahe, może otrzymać nieskończone bogactwo znaczeń, rozszerzając zakres dostrzeganych związków. Normalne porozumienie z innymi jest najłatwiejszym sposobem osiągnięcia tego rozwoju, gdyż wiąże czyste rezultaty doświadczenia grupy, a nawet ludzkości, z bezpośrednim doświadczeniem jednostki. Przez normalne porozumienie rozumie się takie, w którym istnieje wspólny interes, tak że jeden ochoczo daje, a drugi bierze. Pozostaje to w przeciwieństwie do omówienia lub prostego stwierdzania, w celu wpojenia ich komuś innemu, jedynie po to, by przekonać się, ile zapamiętał i ile z tego może dosłownie odtworzyć (Dewey 1964 233). Doświadczenie jest zatem procesem, przez który człowiek – jednostkowo lub kolektywnie – świadomie opanowuje rzeczywistość i dochodzi do ciągle nowego rozumienia tej rzeczywistości oraz swego stosunku do niej. Jest procesem subiektywnym, czyli takim, jakim postrzega go osoba doświadczająca, ale może mieć też charakter kolektywny, ponieważ kiedy doświadczamy czegoś jako jednostka, to doświadczamy poprzez społecznie skonstruowaną świadomość. Uczenie się przekształca impulsy, uczucia i pragnienia zawarte w konkretnym doświadczeniu w celowe działanie wyższego rzędu. Charakteryzują je cechy specyficzne dla działania. Są nimi: kontynuowanie i interakcja. Skoro rekonstrukcja doświadczenia następuje w interakcji i można mówić o uwspólnionym doświadczeniu, to prawdopodobnie można także ująć w ten sposób działanie w polu praktyki społecznej – jako proces relacyjny (interakcyjny). Jeśli jest to przestrzeń uwspólnionych doświadczeń działających podmiotów, to ma podobne atrybuty. Należy do nich: 1) „zasada ciągłości” oznaczająca, że każde doświadczenie zarówno przyjmuje coś z doświadczeń minionych, jak i kształtuje w określony sposób jakość tych przyszłych; 2) „zasada kooperacji” podkreślająca znaczenie wykorzystania i wytwarzania dynamicznego doświadczenia zawierającego wiedzę, konkretne umiejętności, wartości i pozytywne emocje. To na pozyskanym lub odzyskanym indywidualnym i wspólnym doświadczeniu konstruujemy naszą wiedzę oraz jej ważny dla nas sens; 3) „zasada uzyskania prawdy poprzez zinterpretowanie rzeczywistości”, czyli przekonanie o tym, że to, co jest prawdziwe, wynika z procesu myślenia pozwalającego zinterpretować rzeczywistość zgodnie z przyjętą orientacją na wartości, rozumianą jako zamknięty system idei; 4) „zasada społecznego doświadczenia jednostki wyjaśniania ulegają rzeczywistości” społecznemu podkreślająca, opracowaniu że (schematy pojęciowe, struktury porządkujące, rzeczywistość, systemy ideologiczne, struktury językowe, aksjologiczne, normatywne). Na pierwotne doświadczenie naturalne narzucana jest siatka przekonań społecznych, która nie tylko selekcjonuje rodzaj doświadczeń, ale ich interpretacje. W ten sposób prawda subiektywna (jednostki) staje się prawdą obiektywną potwierdzoną przez doświadczenie innych ludzi. Wspólnota praktyki nabiera więc cech zorganizowanej formy uczenia, którą można z powodzeniem stosować w pracy z różnorodnymi grupami młodzieży i osób dorosłych. Bibliografia Dewey J., The need for a philosophy of education, (w:)) John Dewey on education: Selected writings, red. R.D. Archambault, University of Chicago Press Chicago, 1964. Fazlagic A. (2004), Wspólnoty praktyków, „Menager” nr 8. Kwieciński Z., Pedagogia przejścia i pogranicza, w: Z. Kwieciński, Studia i szkice z pedagogii pogranicza. Tropy-ślady-proby, Poznań–Olsztyn 2000. Okoń W. , Nowy słownik pedagogiczny. Warszawa 2007. Przyborowska B., Pedagogika innowacyjności, Warszawa 2013. Schulz R., Wykłady z pedagogiki ogólnej. Logos edukacji, t. 3, Wydawnictwo Naukowe UMK, Toruń 2009. Śliwerski B., Rozróżnianie ideologii edukacyjnych, w: Doświadczanie i projekcja przyszłości w treściach pedagogicznego kształcenia nauczycieli, red. R. Parzęcki, R. Cierzniewska, AB, Bydgoszcz–Kraków, 2000. Wenger E.C., Snyer W.M., Communities of Practice, the Organizational Frontier, „Harvard Bussines Review”, Jan Feb., 2000.