DRUK Nr 115 Projekt "P" z dnia 12.05.2015r. UCHWAŁA NR .......... RADY MIASTA TORUNIA Z DNIA ................... w sprawie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej art. 46 ust. 4a ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2013 r. poz. 907 z późn. zm.) w brzmieniu przed zmianą wprowadzoną nowelą z dnia 29 sierpnia 2014 r. Na podstawie art. 191 ust. 1 pkt 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U.1997 r. Nr 78 poz.483 z późn. zm.1), uchwala się, co następuje: § 1.Wystąpić z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności art. 46 ust. 4a ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2013 r., poz. 907 z późn. zm) w brzmieniu obowiązującym do dnia wejścia w życie ustawy z dnia 29 sierpnia 2014 r. o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2014 r., poz. 1232) z art 2 i art. 31 ust. 3 oraz art. 121 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. § 2. Wykonanie uchwały powierza się Prezydentowi Miasta Torunia. § 3. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia. Przewodniczący Rady Miasta Torunia Marcin Czyżniewski Zmiany ustawy konstytucyjnej zostały ogłoszone w: Dz.U. z 2001 r. Nr 28, poz. .319, z 2006 r. Nr 200 poz.1471 oraz z 2009 r. Nr 114, poz. 946 1 Uzasadnienie Przedkładany projekt uchwały Rady Miasta Torunia, dotyczy zakwestionowania konstytucyjności przepisu art. 46 ust. 4a ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2013 r. poz. 907 z późn. zm.) w brzmieniu obowiązującym do dnia wejścia w życie ustawy z dnia 29 sierpnia 2014 r. o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2014 r., poz. 1232; dalej: nowela). Zaskarżony przepis, wprowadzony do porządku prawnego przez art. 1 pkt 16 lit b ustawy z dnia 4 września 2008 r. o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 171 poz. 1058), miał następujące brzmienie: „Zamawiający zatrzymuje wadium wraz z odsetkami, jeżeli wykonawca w odpowiedzi na wezwanie, o którym mowa w art. 26 ust. 3, nie złożył dokumentów lub oświadczeń, o których mowa w art. 25 ust. 1, lub pełnomocnictw, chyba że udowodni, że wynika to z przyczyn nieleżących po jego stronie. ” W uzasadnieniu projektu ustawy z dnia 4 września 2008 r. o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 171 poz. 1058) wskazano: „Istotna z punktu widzenia ochrony interesów zamawiającego jest propozycja zawarta w art. 46 ust. 4a. Wprowadza ona sankcją utraty wadium dla wykonawcy, który w odpowiedzi na wezwanie, o którym mowa w art. 26 ust. 3, nie przedstawił dokumentów potwierdzających spełnianie warunków udziału w postępowaniu. Obecna regulacja sprzyja sytuacji, w której grupa będących w porozumieniu wykonawców może powodować, że zamówienie jest udzielane temu spośród nich, który zaoferował najwyższą ceną. Wykonawcy ci mogą celowo składać oferty bez wymaganych dokumentów lub oświadczeń, a następnie, już po zapoznaniu się z ofertami konkurentów, bez negatywnych konsekwencji wycofać się z udziału w postępowaniu, podlegając jedynie wykluczeniu z postępowania na podstawie art. 24 ust. 2 pkt 3. Mając to na uwadze, celowe jest zrównanie sytuacji wykonawcy, który nie przedstawił dokumentów łub oświadczeń potwierdzających spełnianie warunków udziału w postępowaniu w trybie art. 26 ust. 3, z sytuacją wykonawcy, który uchyla się od zawarcia umowy lub nie wnosi wymaganego zabezpieczenia należytego wykonania umowy. Przyczyni się to do zracjonalizowania wydatkowania środków publicznych. ” Stosownie do art. 3 ust. 1 pkt 1 Prawa zamówień publicznych ustawę stosuje się do udzielania zamówień publicznych przez jednostki sektora finansów publicznych w rozumieniu przepisów o finansach publicznych. Natomiast zgodnie z w art. 9 pkt 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. (Dz.U. z 2013 r. poz. 885) o finansach publicznych sektor finansów publicznych tworzą m.in. jednostki samorządu terytorialnego oraz ich związki. Gmina jest więc zobowiązana stosować kwestionowany przepis a ustawa prawo zamówień publicznych dotyczy spraw objętych zakresem działania Rada Miasta jako organu stanowiącego i kontrolnego Gminy. Wymóg formalny przewidziany art. 191 ust. 2 Konstytucji jest więc spełniony. Analiza przepisów ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych prowadzi do wniosku, że stanowią one lex specialis w stosunku do przepisów Kodeksu cywilnego. Przyjęte przez ustawę rozwiązania odpowiadają podstawowym zasadom prawa cywilnego. Trzeba zwrócić szczególną uwagę na brzmienie art. 14 Prawa zamówień publicznych, który to przepis wskazuje na płynne przejście na grunt ustawy z 23.4.1964 r. - Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 121) w zakresie czynności podejmowanych przez zamawiającego i wykonawców w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego nieuregulowanych w Prawie zamówień publicznych oraz ustawa z dnia 17 grudnia 2004 r. o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych (Dz. U. z 2005 r. Nr 14, poz. 114 z późn. zm.), która określa zasady odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych przez osoby wydatkujące środki publiczne. Ustawa o finansach publicznych z dnia 27 sierpnia 2009 r. (Dz.U. z 2013 r. poz. 885 z późn. zm.) w art. 44 określa cele i wysokość wydatków stanowiąc, w ust. 4 iż: „Jednostki sektora finansów publicznych zawierają umowy, których przedmiotem są usługi, dostawy lub roboty budowlane, na zasadach określonych w przepisach o zamówieniach publicznych, o ile odrębne przepisy nie stanowią inaczej.” Sposób wydatkowania środków publicznych w zakresie usług, dostaw lub robót budowlanych wykonywanych na podstawie umów wymaga więc stosowania zasad określonych w Prawie zamówień publicznych. W orzecznictwie podkreśla się, że zachowanie ładu finansów publicznych bezwzględnie wymaga zastosowania Prawa zamówień publicznych (wyr. WSA w Warszawie z 24.3.2009 r., V SA/WA 3123/08, Biul. NDFP 2009, Nr3, poz. 15). Jednocześnie ustawa z dnia 17 grudnia 2004 r. o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych (Dz. U. z 20013 r. poz. 168) w art. 17 wprowadza szczegółowe sankcje naruszenia będące skutkiem niezastosowania zasad wynikających z prawa zamówień publicznych. Przepis ten określa nieprawidłowości (działania lub zaniechania) dotyczące gospodarowania należnościami przypadającymi jednostkom sektora finansów publicznych, w tym gminom, stanowiące czyn karalny. Odstąpienie od zatrzymania wadium wydaje się spełniać przesłanki zawarte w art. 5 ust. 1 pkt 2 ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, zgodnie z którym „Naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest (2) niepobranie lub niedochodzenie należności Skarbu Państwa, jednostki samorządu terytorialnego lub innej jednostki sektora finansów publicznych albo pobranie lub dochodzenie tej należności w wysokości niższej niż wynikająca z prawidłowego obliczenia”. Niepobraniem należności jest sytuacja, gdy nie doszło do uiszczenia należności pomimo istnienia tytułu prawnego. Przez niedochodzenie należności rozumieć należy zaniechanie podjęcia określonych prawem czynności, których celem jest wyegzekwowanie ustalonej należności. Niepobranie lub niedochodzenie należności ma miejsce w szczególności wtedy, gdy wysokość należności przypadającej Skarbowi Państwa, jednostce samorządu terytorialnego lub innej jednostce sektora finansów publicznych wynika z ustawy, aktu wykonawczego bądź uchwały samorządowego organu stanowiącego. (...) Reguła, zgodnie z którą nakaz egzekwowania należności publicznoprawnych jednostki oraz jej wierzytelności wynikających z udziału w obrocie cywilnoprawnym opiera się na zasadzie najwyższej staranności w gospodarowaniu publicznymi środkami finansowymi oraz na zasadzie legalności tego gospodarowania, a więc działań lub zaniechań wynikających z uprawnienia konkretnego organu do takich zachowań, była wielokrotnie akcentowana w orzecznictwie administracyjnym. Zarówno dokonywane wydatki, jak i rezygnacja z pobrania należności (dochodu) muszą być oparte na obowiązującym prawie (orzeczenie GKO z dnia 21 kwietnia 2008 r., DF/GKO-4900-6/6/08/339, Biul. NDFP 2008, nr 3, poz. 16) (L. Lipiec- Warzecha Odpowiedzialność za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Komentarz. LEX - komentarz do art. 5). W orzecznictwie i w literaturze prawniczej, zwrócono uwagę na poważne trudności dotyczące interpretacji przepisu art. 46 ust. 4a w brzmieniu sprzed noweli z 2014 r. Wynikają one nie tylko ze sposobu jego zredagowania, ale również wiążą się z konfrontacją tekstu tego przepisu z celem wskazywanym podczas postępowania ustawodawczego. Analizując treść kwestionowanego przepisu zauważyć można po pierwsze, że użyty w nim zwrot „z przyczyn nieleżących po jego stronie”, jest zgodnie z dyrektywą języka potocznego, jak i praktyką legislacyjną, rozumiany jako sytuację obejmująca przypadki nie tylko zawinionego w każdym stopniu działania, ale również takie przypadki, które w sposób całkowicie niezawiniony mogą być kwalifikowane, jako mające związek z wykonawcą. Wykładnia językowa i wykładnia celowościowa dają rozbieżne rezultaty, gdy chodzi o rozstrzygnięcie, czy regulacją art. 46 ust. 4a ustawy Prawo zamówień publicznych objęte są wszystkie okoliczności leżące po stronie oferenta, czy też wyłącznie wina umyślą oferenta o zamiarze kierunkowym polegającym na realizacji zmowy w postępowaniu przetargowym. Rozbieżność literalnego brzmienia zaskarżonego przepisu z celem przepisu ujawnionym w uzasadnieniu projektu ustawy wywoływało rozbieżności w orzecznictwie sądów powszechnych. W nowszych orzeczeniach Sąd Najwyższy zaczął wskazywać na niedopuszczalne w świetle charakteru przepisu inne rozumienie przepisu, jak objęcie jego regulacją jedynie wyłącznej winy umyślnej oferenta o zamiarze kierunkowym polegającym na realizacji zmowy w postępowaniu przetargowym. Jednocześnie zdaniem Sądu pozycja oferenta w przetargu powinna stwarzać realną szansą na uzyskanie zamówienia. Inne rozumienie przepisu prowadziłoby zdaniem Sądu Najwyższego do nieuzasadnionych dochodów po stronie zamawiających. Uzasadnienie do projektu nowelizacji kwestionowanego przepisu z 2014 r. (druk VII.1653) wskazuje raczej na literalną wykładnię przepisu i uzasadnienie od wynikającego z tej wykładni nadmiernego rygoryzmu przepisu. Przechodząc do oceny konstytucyjności kwestionowanego przepisu na wstępie, biorąc pod uwagę, wskazane wzorce konstytucyjne, należy poczynić kilka uwag natury ogólnej. Po pierwsze należy mieć świadomość, iż niejasność i nieprecyzyjność przepisu nie oznacza sama przez się jego niekonstytucyjności, jeżeli może on zostać wyłożony na poziomie ustawowym w sposób zgodny z zasadami i wartościami konstytucyjnymi. O ile bowiem jakaś praktyka odczytania przepisu (i eliminacji istniejących wątpliwości) ma charakter stały i powszechny, o tyle takie właśnie utrwalone rozumienie przepisu jest przedmiotem oceny konstytucyjności dokonywanej przez Trybunał (tak zwłaszcza wyroki TK z: 13 kwietnia 1999 r., sygn. K 36/98, OTK ZU nr 3/1999, poz. 40; 3 października 2000 r., sygn. K 33/99, OTK ZU nr 6/A/2000, poz. 188 oraz postanowienie TK w pełnym składzie z 4 grudnia 2000 r., sygn. SK 10/99, OTK ZU nr 8/2000, poz. 300; o ukształtowaniu przez praktykę treści przepisu kontrolowanego w niniejszej sprawie por. niżej, pkt 2.4.). W tym znaczeniu utrwalona lub powszechna wykładnia przepisu kwalifikowana jest przez Trybunał Konstytucyjny, jako element normy prawnej i podlega kontroli pod katem wzorców konstytucyjnych i może być przedmiotem wniosku przewidzianego w art. 188 Konstytucji. Efektem takiej kontroli są często tzw. wyroki interpretacyjne. Po drugie, oczywistym jest, że istniejące wątpliwości co do wzajemnego usytuowania i znaczenia przepisów regulujących zbliżone lub tożsame kwestie same w sobie nie mogą stanowić przedmiotu kontroli konstytucyjności (kontrola pozioma). Wskazane niejasności i wątpliwości na tle systemowej mogą być natomiast brane pod uwagę podczas badania zarzutu nierzetelności legislacyjnej (art. 2 Konstytucji). Nie kwestionują wzajemnych relacji przepisów ustawowych należy wskazać na wynikający z zasady państwa prawa postulat zupełności i kompletności systemu prawnego, który winien być zachowany przy stanowienia prawa przez demokratyczne państwo. Artykuł 2 Konstytucji RP z 1997 r. stanowi, że “Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej”. Przepis ten ma zasadnicze znaczenie dla sytuacji prawnej obywateli i organów władzy państwowej i uznać go trzeba za fundament konstytucyjnoprawnego porządku Państwa Polskiego. Zasada demokratycznego państwa prawa była przedmiotem wielokrotnego zainteresowania Trybunału Konstytucyjnego, który w szeregu orzeczeń zdefiniował jej treść i zakres oraz wynikające z niej zasady szczegółowe, do których między innymi należą: zasada zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa, zawierająca w sobie tak zwaną zasadę przyzwoitej legislacji i zasada ochrony praw nabytych (wyrok TK z dnia 21 marca 2001 r. Sygn. K. 24/00). Odnośnie nakazu respektowania przez ustawodawcę zasad przyzwoitej legislacji, stanowiących element zasady demokratycznego państwa prawnego Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zasady te obejmują między innymi “wymaganie określoności przepisów, które muszą być formułowane w sposób poprawny, precyzyjny i jasny”, a “standard ten wymagany jest zwłaszcza, gdy chodzi o ochronę praw i wolności” (wyrok z 11 stycznia 2000 r., sygn. K. 7/99, OTK ZU Nr 1/2000, poz. 2). Z tak ujętej zasady określoności wynika, że każdy przepis prawny winien być skonstruowany poprawnie z punktu widzenia językowego i logicznego - dopiero spełnienie tego warunku podstawowego pozwala na jego ocenę w aspekcie pozostałych kryteriów. Wymóg jasności oznacza nakaz tworzenia przepisów klarownych i zrozumiałych dla ich adresatów, którzy od racjonalnego ustawodawcy oczekiwać mogą stanowienia norm prawnych nie budzących wątpliwości co do treści nakładanych obowiązków i przyznawanych praw. Związana z jasnością precyzja przepisu winna przejawiać się w konkretności nakładanych obowiązków i przyznawanych praw tak, by ich treść była oczywista i pozwalała na wyegzekwowanie. W uchwale z 8 marca 1995 r., sygn. W. 13/94, OTK w 1995 r., część I, poz. 21 Trybunał Konstytucyjny, powołując się na uchwałę Rady Ministrów z dnia 5 listopada 1991 r. w sprawie zasad techniki prawodawczej (MP Nr 44, poz. 310; dalej: ZTP), wskazał,, że zgodnie z § 3 ZTP “ustawę należy redagować tak, aby dokładnie i w sposób zrozumiały dla adresatów (...) wyrażała intencje prawodawcy”, a więc aby była precyzyjna, komunikatywna i adekwatna do zamiaru prawodawcy, zaś w myśl § 7 “dla oznaczania jednakowych pojęć należy używać jednakowych określeń” (uchwała z 8 marca 1995 r., sygn. W. 13/94, OTK w 1995 r., część I, poz. 21). Jakkolwiek nie ulega wątpliwości, że uchwała Rady Ministrów nie ma dla Sejmu RP znaczenia formalnie wiążącego, stwierdzić należy, że ustawodawca nie może w swej działalności legislacyjnej ignorować reguł wyrażonych w ZTP. Autonomia ustawodawcy dotyczy bowiem treści ustanawianych rozwiązań (o ile nie naruszają one konstytucji), nie zaś ich formy, która winna być poddana jednolitym prawidłom, niezależnym od charakteru podmiotu stanowiącego normy prawne. Niewątpliwie ZTP stanowią prakseologiczny kanon, który powinien być respektowany przez ustawodawcę demokratycznego państwa prawnego (wyrok TK z dnia 21 marca 2001 r. Sygn. K. 24/00). W świetle powyższego stwierdzić trzeba, że art. 46 ust. 4a Prawa zamówień publicznych wydaje się być niezgodny z normą art. 2 Konstytucji RP przez to, że naruszając zasadę określoności nie spełnia wymogów przyzwoitej legislacji. Literalne brzmienie przepisu nie wyraża bowiem celu regulacji ujawnionej w uzasadnieniu projektu aktu prawnego. Okoliczność ta była przyczynkiem do odstąpienia przez orzecznictwo od wykładni językowej na rzecz wykładni celowościowej. Tworzenie norm prawnych w sposób oczywisty odbiegających swą treścią od zamiaru ustawodawcy - w sytuacji, gdy formułują one nakaz określonego działania, którego zaniechanie stanowi czyn zabroniony sankcjonowany w innej ustawie - jest oczywiście sprzeczne z zasadą określoności. Z uwagi jednak na wspominane powyżej zastrzeżenia należy pokreślić, że przepis art. 46 ust. 4a p.z.p. nie może zostać wyłożony na poziomie ustawowym w sposób zgodny z zasadami i wartościami konstytucyjnymi, nawet w takim rozumieniu przepis ten narusza bowiem pozostałe podane w uchwale wzorce konstytucyjne, uzasadnione poniżej. Uregulowanie art. 46 ust. 4a Prawa zamówień publicznych w dawnym brzmieniu godzi w zasadę rzetelnej legislacji wyrażoną w art. 2 Konstytucji. Narusza ono systemowe zasady odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych oraz zamówień publicznych. Umowa o przetarg jest instytucją prawa cywilnego, która zasadniczo służy zawarciu umowy o wykonanie zamówienia publicznego. Jak wspomniano Prawo zamówień publicznych ukształtowane jest jako element prawa cywilnego. Regulacja prawna polegające na wykorzystaniu instytucji prawa cywilnego do sankcjonowania zachowań stanowiących czyny zabronione jest możliwa, jednak prawo powinno w tym zakresie odstępować od ogólnych zasad tylko na tyle, na ile jest to niezbędne dla osiągnięcia ich celu. W szczególności dotyczy to zobligowania samodzielnego podmiotu publicznego jakim jest gmina do zatrzymywania wadium będącego swoistą kara umowną. Racjonalny ustawodawca nie może tworzyć przepisów sprzecznych z ukształtowanym systemem prawnym, naruszających istotę danej instytucji prawnej. Wprowadzanie rozwiązań asystemowych było przedmiotem krytycznej oceny Trybunału Konstytucyjnego, jako naruszenie art. 2 Konstytucji (wyrok z dnia 29 października 2010 r. pod sygn. akt. P 34/08, wyrok 26 listopada 2007 r., sygn. P 24/06). Należy tu przypomnieć charakterystyczną wypowiedź, że racjonalny ustawodawca nie może w szczególności tworzyć przepisów sprzecznych z ukształtowanym systemem prawnym, naruszających istotę danej instytucji prawnej. Podważa to także zasadę zaufania do państwa i prawa wyrażoną w art. 2 Konstytucji (zob. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 26 listopada 2007 r., sygn. P 24/06, OTK nr lO/A/2007, poz. 126). Zasady poprawnej legislacji to nie tylko zasady właściwego redagowania tekstu normatywnego, ale także reguły posługiwania się adekwatnymi (z uwagi na cel) konstrukcjami prawnymi. Innym mankamentem legislacyjnym normy art. 46 ust. 4a Prawa zamówień publicznych jest brak unormowania trybu realizacji określonego w nim skutku. Przy obowiązkach wynikających literalnego brzmienia dawnego art. 46 ust. 4a ustawy Prawo zamówień publicznych i z art. 44 ustawy o finansach publicznych oraz jednoczesnej penalizacji przewidzianej art. 5 ust. 1 pkt 2 ustawy o odpowiedzialności za naruszanie dyscypliny finansów publicznych zaproponowane przez Sąd Najwyższy rozumienie przepisu prowadzi do nieuzasadnionych wydatków po stronie zamawiających, w tym gminy, które korzystają z przymiotu samodzielności. Zaproponowana przez Sąd Najwyższy wykładnia w żadnym stopniu nie odnosi się również do karalności czynów opisanych w art. 5 ust. 1 pkt 2 ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. . Ponadto z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika, że zasada zaufania do państwa i prawa jest wiążąca również w stosunkach między jednostkami samorządu terytorialnego a państwem. Jak stwierdził Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 29 października 2010 r. pod sygn. akt. P 34/08: „w 1997 r. zmienił się status własności komunalnej. Od wejścia w życie Konstytucji pozostaje ona pod ochroną konstytucyjną nie tylko jako władztwo majątkowe (art. 165 ust. 1 zdanie pierwsze), ale także jako przedmiot i gwarancja upodmiotowienia (art. 165 ust. 1 zdanie drugie Konstytucji). Dzięki temu zasada zaufania do państwa i prawa art. 2 Konstytucji jest przez Trybunał Konstytucyjny uznawana za wiążącą również w stosunkach między jednostkami samorządu terytorialnego a państwem. W wyroku z 18 lipca 2006 r. (sygn. akt U 5/04, OTK nr 7/A/2006, poz. 80) Trybunał Konstytucyjny przyjął, że obowiązuje także zasada zaufania społeczności lokalnej jednostki samorządu terytorialnego do państwa i prawa, opierająca się "na pewności prawa, a więc takim zespole cech przysługujących prawu, które zapewniają bezpieczeństwo prawne oraz umożliwiają jednostkom samorządu terytorialnego decydowanie o swoim postępowaniu w oparciu o pełną znajomość treści obowiązującego tekstu prawnego oraz przesłanek działania organów państwowych i konsekwencji prawnych, jakie ich działania mogą wywołać".” Wydaje się, że przyjęte w zaskarżonej regulacji odstępstwo od systemowych zasad, nie mieści się w granicach zasad prawidłowej legislacji, zaufania jednostki samorządu terytorialnego do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz racjonalnego działania ustawodawcy, zobowiązanego do stanowienia wewnętrznie spójnego systemu prawa (art. 2 Konstytucji). Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego ustawodawca postępuje w zgodzie z zasadą proporcjonalności, gdy spośród możliwych środków działania wybiera możliwie najmniej uciążliwe dla podmiotów, wobec których mają być one zastosowane lub dolegliwe w stopniu nie większym niż to jest niezbędne wobec założonego celu. Naruszenie zasady proporcjonalności przez dawny art. 46 ust. 4a p.z.p. przejawia się przede wszystkim w ustalenia nakazu działania, określonego w zakwestionowanym przepisie. Sposób ten nie uwzględnia samodzielności gmin. Nadto regulacja nie daje gminie instrumentów prawnych do wykonania nakazu bez narażenia z jednej strony na odpowiedzialność karną a z drugiej na szkodę. Brak takich instrumentów powoduje, że zamawiający nie ma możliwości zdopingowania oferenta do przedstawienia dowodów na jego bezwinność. Bez aktywności oferenta zamawiający nie ma żadnej realnej możliwości wykazania jego winy lub bezwinności. Zamawiający nie jest bowiem uprawniony do przeprowadzania jakiegokolwiek postępowania dowodowego, poza powszechnie dostępnymi informacjami i danymi dobrowolnie podanymi przez oferenta, gdyż takie postępowanie mogłoby naruszać konstytucyjnie chronione prawo do prywatności oraz tajemnicę przedsiębiorstwa. Jednocześnie przepis nie zawiera żadnej normy sankcjonującej bierność oferenta w wykazywaniu swojej ekskulpacji. Wobec wynikającego z zakwestionowanego przepisu obowiązku zatrzymania wadium oraz przewidzianej w art. 5 ust. 1 pkt 2 karalności czynu niepobrania należności, zamawiający w sytuacji milczenia oferenta lub też podawania wyjaśnień nie wskazujących na brak zawinienia zmuszony jest zatrzymać wadium. Właściwe argumenty oferent może bez żadnych negatywnych dla niego konsekwencji podawać dopiero w wytoczonym przez siebie powództwie o zapłatę a, co gorsza dopiero w toku sprawy uniemożliwiając uniknięcie kosztów postępowania. Zagwarantowanie sankcjonowania nieuczciwości przetargowych nie jest w tym przypadku wartością konstytucyjną, której urzeczywistnienie usprawiedliwiałoby tak daleką regulację. Zakwestionowany przepis nie służy legitymowanemu konstytucyjnie celowi o charakterze publicznym, ma charakter ściśle cywilistyczny, w pewnym sensie incydentalny. Dla ochrony interesów zamawiającego wystarczający byłby bardziej elastyczny przepis umożliwiający a nie nakazujący zatrzymanie wadium. Funkcja karna kwestionowanej regulacji również jest wątpliwa w świetle postanowień art. 305 kk wprowadzającego sankcje karne za przestępstwo zmowy przetargowej. Ustawodawca zobowiązany jest do powstrzymania się od tworzenia prawa naruszającego albo ograniczającego prawa i wolności konstytucyjne w zakresie wykraczającym poza granice z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Przepis ten nadmiernie narusza konstytucyjnie chronioną sferę samodzielności jednostek samorządu terytorialnego w jej aspekcie pozytywnym – rozumiana jako swoboda decyzyjna. Cel zaskarżonego przepisu tylko w pewnej części może być uznany za legitymowany konstytucyjnie. Ustawodawca ma obowiązek przeciwdziałania skutkom nieuczciwych praktyk rynkowych, jednakże nie upoważnia go to do formułowania bezwzględnego nakazu sankcjonowania takich praktyk przez gminę nie wyposażając jej w odpowiednie instrumenty prawne do skutecznej realizacji nakazu a nadto nie przewidując negatywnych skutków dla oferenta, który przed złożeniem pozwu nie wykazuje aktywnie i rzeczowo okoliczności uzasadniających odstąpienia od zatrzymania wadium. Oceniając “konieczność” kwestionowanych ograniczeń trzeba także rozważyć, czy obowiązujące przepisy nie dawały już możliwości realizacji zamierzonego celu (w tym zakresie, w jakim był on konstytucyjnie legitymowany) oraz czy nie było możliwości wprowadzenia innych skutecznych instrumentów prawnych o mniejszym stopniu uciążliwości (wyrok z dnia 30 października 2001 r. sygn. K. 33/00). Cel, jakim jest sankcja za nieuczciwe postępowanie podczas uczestnictwa w przetargu, został osiągnięty przez sam fakt penalizacji zmowy przetargowej w art. 305 § 1 ustawy z dnia z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny art. 305 § 1 zgodnie z którym: „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, udaremnia lub utrudnia przetarg publiczny albo wchodzi w porozumienie z inną osobą działając na szkodę właściciela mienia albo osoby lub instytucji, na rzecz której przetarg jest dokonywany, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.” Dodatkowo ewentualne sankcje finansowe realizowane mogą być poprzez środki karne przewidziane w art. 39 Kodeksu karnego a wynagrodzenie szkody może się odbywać na zasadach ogólnych. Poprzez zaskarżony przepis ustawodawca przeniósł w ten sposób ciężar ustalania winy i wymierzania sankcji na zamawiającego, w tym gminy. Jest to zabieg nieprawidłowy biorąc pod uwagę cywilny charakter norm prawnych zawartych w ustawie z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych i wynikające stąd równouprawnienie stron stosunków. W tej sytuacji kwestionowany przepis nadmiernie ingeruje z jednej strony w samodzielność decyzyjną jednostek samorządu terytorialnego a z drugiej w konstytucyjnie chronione prawa i wolności uczestników przetargów. Poza tym, aby działania ustawodawcy były zgodne z Konstytucją, wprowadzone ograniczenia w korzystaniu z konstytucyjnie poręczonych wolności i praw winny być nie tylko legitymowane przez swój cel, ale dopuszczalne są jedynie w zakresie “koniecznym” dla jego realizacji. Przewidziana w art. 31 ust. 3 zdanie 1 przesłanka konieczności ograniczeń (na którą zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego składa się przydatność, niezbędność i proporcjonalność) oznacza, że przepisy ingerujące w sferę praw i wolności winny mieć zakres zastosowania adekwatny do realizacji konstytucyjnie dopuszczalnych celów i wprowadzać tylko minimalny stopień dolegliwości dla osoby, której przysługuje ograniczane prawo. Pewne wątpliwości odnośnie konstytucyjności przepisu budzi również przebieg procesu legislacyjnego, który doprowadził do wprowadzenia do systemu prawnego kwestionowanej normy. W tej sytuacji nie jest wykluczone naruszenie art. 121 ust. 2 Konstytucji, z uwagi na złamanie zasad procedury ustawodawczej w toku uchwalania zaskarżonego przepisu. Utrwalone orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego i wspierające je stanowiska doktryny podkreślają konieczność rozróżnienia dwóch odrębnych instytucji, jakimi są inicjatywa ustawodawcza Senatu (art. 118 ust. 1 Konstytucji) oraz poprawka Senatu do ustawy uchwalonej przez Sejm (art. 121 ust. 2 Konstytucji). Trybunał przestrzegał przed zacieraniem granicy między dwiema instytucjami i omijaniem różnić między nimi. Ich odrębne ukształtowanie służy bowiem realizacji zasadniczego celu postępowania legislacyjnego, jakim jest zapewnienie, by „podstawowe treści, które znajdą się ostatecznie w ustawie, przebyły pełną drogę procedury sejmowej” (wyrok z 24 czerwca 1998 r., sygn. K 3/98, OTK ZU nr 4/1998, poz. 52, s. 339; podobnie wyrok z 21 października 1998 r., sygn. K 24/98, OTK ZU nr 6/1998, poz. 97, s. 518). W przedłożonym przez wnioskodawcę (stronę rządową) w dniu 25 kwietnia 2008 r. projekcie nowelizacji ustawy proponowano (art. 1 pkt 1 projektu) dodanie w art. 46 się ust. 4a w brzmieniu: „4a. Zamawiający zatrzymuje wadium wraz z odsetkami, jeżeli wykonawca w odpowiedzi na wezwanie, o którym mowa w art. 26 ust. 3, nie złożył dokumentów lub oświadczeń potwierdzających spełnianie warunków udziału w postępowaniu, chyba że udowodni, że wynika to z przyczyn nieleżących po jego stronie.”. Po myśli art. 25 p.z.p. w postępowaniu o udzielenie zamówienia zamawiający może żądać od wykonawców wyłącznie oświadczeń lub dokumentów niezbędnych do przeprowadzenia postępowania potwierdzających spełnianie warunków udziału w postępowaniu oraz spełnienia przez oferowane dostawy, usługi lub roboty budowlane wymagań określonych przez zamawiającego. Rodzaje dokumentów, jakich może żądać zamawiający od wykonawcy, oraz form, w jakich te dokumenty mogą być składane określały przepisy wykonawcze kolejno rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 19 maja 2006 r., z dnia 30 grudnia 2009 r. a następnie z dnia 19 lutego 2013 r. W orzecznictwie i doktrynie wskazuje się, że pełnomocnictwo nie jest dokumentem potwierdzającym spełnianie przez wykonawcę warunków udziału w postępowaniu (wyrok KIO z dnia 18 listopada 2008 r. KIO/UZP 1191/08; KIO/UZP 1200/08, D. Rogoń, Komentarz do przepisów ustawy - Prawo zamówień publicznych, zmienionych ustawą z dnia 7 kwietnia 2006 r. o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych oraz ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych (Dz.U.06.79.551) – komentarz do art. 26 p.z.p.). Treść projektu przepisu we wskazanym powyżej kształcie była przedmiotem trzech czytań Sejmu. Po drugim czytaniu podczas posiedzenia w dniu 27 czerwca 2008 r. komisji sejmowej grupa posłów próbowała rozszerzyć poprawkę wniesioną podczas drugiego czytania i uzupełnić zapis o słowa „lub pełnomocnictw” w art. 46 ust 4a p.z.p. Takiemu rozszerzeniu, jako niemożliwemu, podczas wcześniejszego posiedzenia komisji w dniu 12 czerwca 2008 oponowała strona rządowa. Poprawka zawarta w art. 1 pkt 16 brzmieniu nie została przez komisję rozpatrzona i przedstawiona Sejmowi (druk 589-A). Art. 46 ust. 4a został uchwalony w treści wniesionej przez wnioskodawcę (stronę rządową). Uchwała z dnia 24 lipca 2008 r. Senat zaproponował zmianę treści przepisu art. 46 ust. 4a p.z.p. poprzez to, że wyrazy „potwierdzających spełnienie warunków udziału w postępowaniu” zastępuje się wyrazami „ ,o których mowa w art. 25 ust. 1, lub pełnomocnictw” (druk 836). Sejm poprawkę Senatu przyjął, po pozytywnej opinii Komisji Gospodarki (druk 882). Zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego poprawki Senatu powinny mieścić się w ramach przedmiotowych określonych przez ustawę uchwaloną przez Sejm. Niezależnie od problemu ustalenia kryteriów, które określają przedmiot regulacji ustawy uchwalonej przez Sejm, poprawki Senatu muszą być związane z treścią ustawy przekazanej mu przez Marszałka Sejmu (wyrok z 24 marca 2004 r., K 37/03). 2007 r., K 42/05). Mogą one mieć charakter zarówno formalno-legislacyjny jak i merytoryczny; dotyczyć jednak muszą wprost materii, która była przedmiotem regulacji w tym tekście, który został przekazany Senatowi (orzeczenie z 23 listopada 1993 r., K 5/93). Poprawki senackie w granicach materii objętej ustawą mogą przewidywać rozwiązania alternatywne (przeciwstawne w stosunku do treści przyjętej przez Sejm), z tym, że owa alternatywność (przeciwstawność) materii zawartej w poprawce Senatu odnosić się musi wyłącznie do tekstu ustawy, który został przekazany Senatowi. Jeżeli zatem Senat otrzymuje tekst ustawy nowelizującej, to może proponować alternatywne rozwiązania tylko w zakresie tej ustawy, nie zaś w zakresie ustawy nowelizowanej, to bowiem ustawa nowelizująca i tylko ona została przekazana Senatowi przez Marszałka Sejmu. Jeżeli więc ustawa nowelizująca obejmuje tylko jakiś wybrany aspekt materii zawartej już w ustawie nowelizowanej, to alternatywność i przeciwstawność dotyczyć może tylko tego aspektu, który Sejm zdecydował się wyrazić w ustawie nowelizującej. Obejmowanie „przy okazji” zmiany ustawy nowelizowanej, poprawkami uchwalanymi w trybie art. 121 ust. 2 Konstytucji, materii nie wyrażonych wprost w treści ustawy nowelizującej stanowi obejście art. 118 ust. 1, art. 119 i art. 121 Konstytucji (wyrok z 20 lipca 2006 r., K 40/05). Senat może zmierzać do wprowadzenia dalej idących zmian w ustawie nowelizowanej nie przez wprowadzanie poprawek do przekazanej mu do rozpatrzenia przez Sejm ustawy nowelizującej, lecz przez skorzystanie z przysługującej Senatowi inicjatywy ustawodawczej. Orzecznictwo Trybunału wskazuje, iż określenie dopuszczalnej granicy „głębokości” i „szerokości” poprawek winno być każdorazowo rozpatrywane na tle materii, której dotyczą. Wątpliwości konstytucyjne może budzić, wprowadzenie do uchwalonej przez Sejm ustawy poprawki do art. 46 ust. 4a p.z.p. polegającej na wprowadzeniu obowiązkowo stosowanej represji za czyny polegające na nieuzupełnieniu pełnomocnictwa oraz dokumentów potwierdzających spełnienie przez oferowane dostawy, usługi lub roboty budowlane wymagań określonych przez zamawiającego, które to czyny nie były objęte materią ustawową. Kwestionowana treść przepisu została zmieniona ustawą z dnia 29 sierpnia 2014 r. o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych, która nadała art. 46 ust. 4a brzmienie: "4a. Zamawiający zatrzymuje wadium wraz z odsetkami, jeżeli wykonawca w odpowiedzi na wezwanie, o którym mowa w art. 26 ust. 3, z przyczyn leżących po jego stronie, nie złożył dokumentów lub oświadczeń, o których mowa w art. 25 ust. 1, pełnomocnictw, listy podmiotów należących do tej samej grupy kapitałowej, o której mowa w art. 24 ust. 2 pkt 5, lub informacji o tym, że nie należy do grupy kapitałowej, lub nie wyraził zgody na poprawienie omyłki, o której mowa w art. 87 ust. 2 pkt 3, co powodowało brak możliwości wybrania oferty złożonej przez wykonawcę jako najkorzystniejszej.". Nowela zawierała przepis przejściowy stanowiący, iż do postępowań o udzielenie zamówienia publicznego i konkursów wszczętych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy oraz do odwołań i skarg dotyczących tych postępowań stosuje się przepisy dotychczasowe, z wyjątkiem art. 24 ust. 1 pkt 1 i 1a ustawy p.z.p. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wypowiadał się na temat różnicy pomiędzy obowiązywaniem norm prawnych a stosowaniem norm prawnych. Norma prawna obowiązuje (w wąskim znaczeniu tego słowa) w danym momencie, jeżeli w tym czasie stanowi wiążący wzorzec zachowań dla jej adresatów. Uchylenie (skreślenie) przepisu oznacza ustanie mocy wiążącej normy prawnej, ale nie oznacza ustania skutków prawnych i faktycznych powstałych w wyniku zachowań realizowanej normy, spośród których pewne mogą trwać nadal. Trwające skutki norm stanowią punkt odniesienia oceny dokonanej z perspektywy treści uchylonych już przepisów. Formalnie uchylony przepis może być przedmiotem badania konstytucyjności jeśli nadal kształtuje stosunki prawne (wyrok z 16 marca 2011 r., sygn. K 35/08, z dnia 4 lipca 2013 r. sygn. akt P 7/10 z dnia 28 października 2010 r. sygn. akt SK 19/09 z dnia 5 października 1999 r. sygn. U. 4/99). Uzasadnione wydaje się być twierdzenie, iż przepis art. 46 ust. 4a w brzmieniu sprzed noweli z 2014 r. nie utracił mocy obowiązującej w rozumieniu art. 39 ust. 1 pkt 3 ustawy o TK, gdyż oferenci mogą nadal występować z roszczeniami o zwrot zatrzymanych wadiów w oparciu o ten przepis a sprawy na tej podstawie prawnej mogą być w toku. Uwzględniając przedstawione powyżej argumenty Prezydent Miasta Torunia wnosi o przyjęcie przedłożonego projektu uchwały.