diagnostyka laboratoryjna Journal of Laboratory Diagnostics 2011 • Volume 47 • Number 1 • 101-106 Przegląd piśmiennictwa • Journal Club Biochemiczne markery uszkodzenia mięśni Do bezpośredniego uszkodzenia mięśni może dojść m.in. w wyniku zmiażdżenia, porażenia prądem, uderzenia, nadmiernego wysiłku fizycznego następstwie może to prowadzić do rozwoju zaburzeń zarówno metabolicznych, jak i mechanicznych. W wyniku uszkodzenia błony mięśniowej dochodzi do uwolnienia składników komórki do przestrzeni pozakomórkowej. Głównymi objawami uszkodzenia mięśni są bóle mięśniowe, obrzęk, skurcze. Te objawy są wynikiem bezpośredniego uszkodzenia tkanki, bądź zwiększonym metabolizmem komórek mięśniowych. Lokalne uszkodzenie tkanki mięśniowej jest wynikiem degradacji sarkomeru będącego podstawową jednostką czynnościową mięśni poprzecznie prążkowanych. Uszkodzenie błony mięśniowej prowadzi do uwolnienia składników cytoplazmatycznych, głównie składników białek kurczliwych i jonów. Rabdomioliza może być wywołana przez szereg czynników, takich jak: leki, toksyny, endokrynopatie, złośliwy zespół neuroleptyczny, złośliwa hipertermia, oparzenia, zespół zmiażdżenia, zaburzenia elektrolitowe, kwasica ketonowa, nieketonowa śpiączka hiperosmolarna, ciężka niedoczynność i nadczynność tarczycy. Zaburzenia metabolizmu węglowodanów lub zwiększone zapotrzebowanie energetyczne prowadzi do redukcji dostępności ATP i osłabienia aktywności ATP-azy Na-K. Skutkiem tego jest spadek oporności błony komórkowej, aktywacja kanałów potasowych i aktywacja proteaz wewnątrzkomórkowych. Surowicze markery bezpośredniego uszkodzenia mięśni, do których należą enzymy i białka występują w szerokim zakresie zarówno w stanach patologicznych, jak i fizjologicznych. Kinaza kreatynowa jest dimerycznym białkiem zbudowanym z dwóch podjednostek. Występuje w postaci pięciu izoform: trzech cytoplazmatycznych (CK-MM, CK-MB, CKBB) i dwóch mitochondrialnych. Może również występować w postaci tzw. makro-CK w wyniku polimeryzacji izoenzymów z immunoglobuliną IgG. Obecność makro-CK ma wartość prognostyczną w chorobach sercowo-naczyniowych i chorobach o podłożu autoimmunologicznym. Aktywność CK w surowicy jest uzależniona od szeregu czynników: wielkość i rodzaju wysiłku fizycznego, typ uprawianego sportu. Szczyt aktywności CK sięgającej około dwukrotnej wartości wyjściowej występuje po 8 godzinach po zakończeniu treningu. Nadmierny wysiłek może wywołać wzrost aktywności CK między 2 a 7 dniem. Oznaczanie poziomu CK jest szeroko stosowane w diagnostyce miopatii, kardiomiopatii i encefalopatii. W dystrofiach męśniowych aktywność CK osiąga różny poziom w zależności od stopnia zaawansowania choroby. Dehydrogenaza mleczanowa jest enzymem szlaku gliko- litycznego. Bierze udział w odwracalnej reakcji przekształcenia pirogronianu w mleczan. Występuje w postaci pięciu izoenzymów. Poziom aktywności LDH jest markerem uszkodzenia komórek i może być pomocny w diagnostyce ostrej rabdomiolizy. Wzrost aktywności obserwuje się podczas wysiłku fizycznego, a jej poziom jest uzależniony od natężenia i czasu trwania wysiłku. Aldolaza należy podobnie jak LDH do enzymów szlaku gikolitycznego. Katalizuje przemianę fruktozo-1-6-dwufosforanów do aldehydu 3-fosfoglicerynowego i fosfodihydroksyacetonu. Występuje w postaci trzech izoenzymów (A, B i C). Jej aktywność wzrasta w zawale mięśnia sercowego. Stosowana jest do diagnostyki i monitorowania chorób mięśniowych. U starszych osób niska aktywność aldolazy jest wskaźnikiem niskiej aktywności fizycznej. Aminotransferaza asparaginianowa jest, co prawda głównym markerem chorób wątroby, ale wzrost jej aktywności obserwuje się również po wysiłku fizycznym i w przewlekłych stanach uszkodzenia mięśni. Mioglobina jest monomerycznym białkiem zbudowanym ze 153 aminokwasów. Bierze udział w procesie transportu i magazynowania tlenu. Masywne uszkodzenie mięśni może doprowadzić do wzrostu stężenia mioglobiny w surowicy i w moczu, co może skutkować ryzykiem rozwoju ostrej niewydolności nerek. Jest użytecznym markerem do oceny efektywności pracy mięśni podczas treningu. W trakcie wzmożonego wysiłku fizycznego można również zaobserwować podwyższone stężenia troponin (cTnI, cTNT). Specyficznym markerem uszkodzenia mięśni szkieletowych jest anhydraza węglanowa III (CA III), która jest obecna tylko w mięśniach szkieletowych i nie występuje w miokardium. Pośrednimi markerami uszkodzenia mięśni mogą być związki będące produktami powstającymi w wyniku stresu oksydacyjnego bądź substancje będące odpowiedzią na towarzyszący uszkodzeniu mięśni proces zapalny. W moczu najczęściej oznacza się stężenie mioglobiny, szczególnie w przypadku podejrzenia ostrego zapalenia nerek. Pomocnym badaniem może być oznaczenie hydroksyproliny i hydroksylizyny oraz innych metabolitów białek. Badania składników surowicy i moczu mogą być pomocne w ocenie stopnia uszkodzenia mięśni, jak również ocenie natężenia stresu oksydacyjnego towarzyszącego uszkodzeniu mięśni. Według: Brancaccio P, Lippi G, Maffulli N. Biochemical markers of muscular damage. Clin Chem Lab Med 2010; 48: 75767. opracowała: Ewa Leporowska Zakład Diagnostyki Laboratoryjnej, WCO, Poznań 101 Przegląd piśmiennictwa Zastosowanie oznaczania stężenia mieloperoksydazy w ocenie ryzyka wystąpienia zawału mięśnia sercowego u pacjentów z wdrożonym leczeniem chorych na chorobę wieńcową Mieloperoksydaza (MPO) uznawana jest za wskaźnik predykcyjny wystąpienia zawału mięśnia sercowego, czy też niewydolności serca, ale wartość prognostyczna wyników jej oznaczeń u stabilnych pacjentów z miażdżycą nie jest wciąż poznana. Najnowsze dane wskazują, że podwyższone stężenie MPO u zdrowych osób może świadczyć o powstawaniu blaszek miażdżycowych, prowadzących do rozwoju choroby wieńcowej oraz zawału mięśnia sercowego. W Klinice w Cleveland (USA) przeprowadzono trzyletnie badania kohortowe na grupie 2460 osób z miażdżycą (≥50% zamknięta tętnica wieńcowa) bez zawału mięśnia sercowego (sercowa troponina I<0,03µg/L). Pacjenci rekrutowani do badania byli poddani leczeniu zapobiegającemu rozwojowi choroby wieńcowej oraz w ciągu ostatnich 30 dni nie mieli wykonywanej przezskórnej lub operacyjnej rewaskularyzacji. Zebrane zostały dane dotyczące płci, wieku, cukrzycy palenia papierosów, ciśnienia krwi oraz panelu lipidowego oraz funkcji nerek – klirensu kreatyniny, wyliczanego wg. wzoru Cockcroft-Gaulta. Punktem końcowym badania była śmierć pacjenta, zawał mięśnia sercowego lub udar mózgu. Stężenie MPO zostało mierzone metodą chemiluminescencji przy użyciu przeciwciał monoklonalnych na aparacie Abbott Architect. Na podstawie krzywej ROC wyznaczono punkt odcięcia, który dla MPO wynosił 322 pmol/l. U pacjentów z podwyższonym stężeniem MPO (>322 pmol/l, 14,6% przypadków) częściej występował zawał mięśnia sercowego (p=0,016), obniżone ciśnienie skurczowe mięśnia sercowego (p=0,012), niższe stężenie trójglicerydów (p=0,021) oraz oszacowany klirens kreatyniny (p=0,027) niż pacjenci z niższym stężeniem MPO (<322 pmol/l). Podczas 3 letniej obserwacji zanotowano 184 zgony, 87 zawały mięśnia sercowego, 22 udary. Po wystandaryzowaniu na wiek, płeć, stężenie LDL i HDL, ciśnienie skurczowe krwi, palenie papierosów, cukrzycę, historię incydentów sercowo-naczyniowych badanie wykazało istotną zależność pomiędzy stężeniem MPO a zgonem pacjentów (p<0,001) oraz stężeniem MPO a zawałem mięśnia sercowego nie zakończonym zgonem pacjenta (p=0,015). Korelacja pomiędzy stężeniem MPO, a stężeniem hsCRP była słaba. U pacjentów ze stężeniem hsCRP niższym od 2mg/l, a podwyższonym stężeniem MPO (wyższym od 322pmol/l) zaobserwowano częstsze występowanie zgonów nie spowodowanych zawałem mięśnia sercowego oraz udarem mózgu niż u pacjentów z obniżonym MPO (<322pmol/l). Zaobserwowano również, że ryzyko wystąpienia zgonu jest porównywalne w grupie z podwyższonym hsCRP (>2mg/l) i obniżonym MPO (<322pmol/l) i w grupie pacjentów z obniżonym hsCRP (>2mg/l) i podwyższonym MPO (>322pmol/l). Badanie skupiało się na użyteczności stężenia MPO 102 w przewidywaniu długoterminowego ryzyka wystąpienia zgonu spowodowanego zawałem mięśnia sercowego oraz udarem mózgu pacjentów chorych na chorobę wieńcową, ale nie stwierdzono świeżego zawału mięśnia sercowego. Wyniki potwierdziły, że MPO może być wskaźnikiem ryzyka zgonu z powodu zawału serca oraz wystąpienia ryzyka udaru, zawału mięśnia sercowego nie zakończonego zgonem, niezależnym od specyficznych markerów zawału mięśnia sercowego, czynników ryzyka oraz markerów zapalenia. Wyniki badania wskazują że u pacjentów z podwyższonym stężeniem hsCRP zaobserwowano mniejsze ryzyko zgonu, kiedy stężenie MPO było niskie niż w grupie pacjentów z podwyższonym stężeniem hsCRP i podwyższonym stężeniem MPO. Kolejnym wnioskiem jest brak silnego związku pomiędzy stężeniem MPO, a stężeniem hsCRP. Najnowsze badania pokazują, że stężenie MPO wykazuje silną korelacje ze stopniem dysfunkcji śródbłonka tętnic wieńcowych, niezależną od poziomu CRP oraz stopnia zaawansowania choroby wieńcowej. Równoczesne oznaczenie stężeń hsCRP i MPO może być przydatne do lepszej długoterminowej oceny rozwoju choroby wieńcowej oraz ryzyka zawału mięśnia sercowego. Według: Tang W,Wu Y, Nicholls SJ, Hazen SL. Plasma Myeloperoxidase Predicts Incident Cardiovascular Risks in Stable Patients Undergoing Medical Management for Coronary Artery Disease, Clin Chem 2011, 57(1): 33-39 opracowała: Dorota Pawlica Katedra i Zakład Biochemii Klinicznej, CMUJ, Kraków Związek między troponiną T oznaczaną metodą o wysokiej czułości a budową serca i śmiertelnością w populacji ogólnej W rozpoznawaniu ostrego zawału mięśnia sercowego złotym standardem jest oznaczenie sercowych troponin T (cTnT) lub I. Podwyższone stężenie troponin obserwowano także w innych klinicznych sytuacjach, w których może mieć miejsce ostre uszkodzenie mięśnia sercowego oraz w niektórych stanach przewlekłych, takich jak: stabilna choroba wieńcowa, niewydolność serca i przewlekła niewydolność nerek. W populacji osób zdrowych troponiny występują w bardzo niskich stężeniach, a ich obecność ściśle wiąże się ze zmianami strukturalnymi w sercu, wzrostem ryzyka zgonu i niepomyślnych incydentów sercowo-naczyniowych. cTnT jest niewykrywalna w populacji ogólnej przy zastosowaniu metod standardowych, dlatego oznaczanie jej stężenia metodą o wysokiej czułości może być użyteczne w wykrywaniu subklinicznej choroby sercowo-naczyniowej i szacowaniu wystąpienia choroby sercowo-naczyniowej w populacji ogólnej. Przegląd piśmiennictwa W ostatnim czasie opracowano metodę oznaczania cTnT, która umożliwia wykrycie stężenia około 10-krotnie niższego niż z zastosowaniem standardowych metod czyli stężenia 0,003 ng/mL. U pacjentów z podejrzeniem ostrych zespołów wieńcowych zastosowanie tej metody pozwala na dokładniejsze zdiagnozowanie zawału mięśnia sercowego. U pacjentów z przewlekłą niewydolnością serca i przewlekłą chorobą wieńcową krążąca we krwi cTnT jest wykrywana u prawie wszystkich pacjentów, a podwyższone stężenie koreluje silnie z wzrostem umieralności z powodu chorób sercowo-naczyniowych. W przeprowadzonych badaniach wykazano, że stężenie cTnT ≥0,003 ng/ml stwierdzono u 25% pacjentów (95% przedział ufności, 22,7%–27,4%) przy zastosowaniu metody wysokoczułej, natomiast tylko u 0,7% (95% przedział ufności, 0,3%–1,1%) przy oznaczeniu metodą standardową. Występowanie hipertrofii lewej komory wzrastało z 7.5% (95% przedział ufności, 6.4%–8.8%) jeśli stężenie cTnT wynosiło <0.003 ng/ml do 48.1% (95% przedział ufności, 36.7%– 59.6%) przy najwyższym stężeniu ≥0.014 ng/ml (P<0.001); podobnie częstość dysfunkcji skurczowej lewej komory i przewleklej choroby nerek wzrastała ze wzrostem stężenia cTnT (P<0.001). Przeprowadzone badania wskazują także na istnienie zależności między stężeniem cTnT oznaczonej metodą wysokoczułą a nieprawidłowościami w budowie i czynności serca (ocenianymi metodą magnetycznego rezonansu jądrowego) oraz wynikające z tego ryzyko umieralności. Według: de Lemos JA, Drazner MH, Omland T, Ayers CR, Khera A, Rohatgi A, Hashim I, Berry JD, Das SR, Morrow DA, McGuire DK..: Association of troponin T detected with a highly sensitive assay and cardiac structure and mortality risk in the general population. JAMA. 2010; 304: 2503-12 opracowała: Agnieszka Pater Katedra i Zakład Diagnostyki Laboratoryjnej, SU, Bydgoszcz Cholesterol „nie HDL” wykazuje większą dokładność przy ocenie ryzyka sercowonaczyniowego w porównaniu do wyliczanego oraz oznaczanego metodami bezpośrednimi cholesterolu LDL Lipoproteiny o małej gęstości (LDL) są jedną z frakcji lipoprotein, czyli kompleksów białkowo-lipidowych, których rola sprowadza się do transportu cholesterolu we krwi. LDL są uważane za niekorzystne, gdyż odkładają nadmiar cholesterolu w ścianach naczyń krwionośnych, przez co przyczyniają się do powstawania miażdżycy oraz choroby niedokrwiennej serca. W związku z tym badanie poziomu LDL wykorzystuje się do oceny ryzyka rozwoju choroby niedokrwiennej serca (CVD - cardiovascular disease), a osoby z podwyższonym stężeniem LDL są zagrożone występowaniem tej choroby. Referencyjna metoda oznaczania LDL (rLDL - reference LDL) oparta jest na ultrawirowaniu próbki z następującą precypitacją heparynowo-magnezową. Jest ona pracochłonna oraz kosztowna, dlatego też znajduje zastosowanie głównie w badaniach naukowych. Zwykle w ramach oceny profilu lipidowego stężenie cholesterolu LDL wylicza się z równania Friedewald’a (cLDL - calculated LDL) używając przy tym wyników oznaczeń cholesterolu całkowitego, cholesterolu HDL i triglicerydów. Wynika to zarówno z pobudek praktycznych jak również finansowych, gdyż zmniejsza się dzięki temu ilość wykonywanych badań. Istnieją jednak sytuacje w których wyliczone z równania stężenie LDL obarczone jest znacznym błędem. Należą do nich: podwyższone stężenie lipidów oraz brak możliwości uzyskania badanej próbki na czczo. W wymienionych przypadkach cholesterol LDL oznaczany jest metodą bezpośrednią (dLDL - direct LDL). W omawianym badaniu udział wzięło 175 osób w tym 138 z chorobą niedokrwienną serca, bądź stanem mogącym mieć wpływ na poziom cholesterolu LDL. W pracy porównano dostępne metody służące do bezpośredniego pomiaru LDL, a następnie na podstawie uzyskanych wyników oszacowano ryzyko rozwoju choroby niedokrwiennej serca i odniesiono je do ryzyka obliczonego z wyników otrzymanych metodą referencyjną. Do bezpośredniego oznaczenia LDL wykorzystano gotowe zestawy Denka, Kyowa, Sekisui, Serotec, Sysmex, UMA i Wako. cLDL wyliczano z równania Fiedewald’a używając wyników HDL otrzymanych przy użyciu bezpośrednich testów poszczególnych producentów oraz cholesterolu całkowitego i triglicerydów oznaczonych przy użyciu zestawów Roche i Siemens. Ryzyko wystąpienia choroby niedokrwiennej serca oszacowano również na podstawie wyliczonego cholesterolu „nie HDL”. Wyniki niniejszej pracy wykazały, iż wśród osób u których poziom triglicerydów był >2,26 mmol/l błędna ocena ryzyka wystąpienia choroby niedokrwiennej serca, w odniesieniu do wyników otrzymanych na podstawie metod referencyjnych wynosiła 5% do 17% w przypadku cLDL oraz 8% do 26% w przypadku dLDL. Odwrotna sytuacja miała miejsce wśród osób u których poziom triglicerydów mieścił się w przedziale ≥2,26 mmol/l i <4,52 mmol/l. W tym przypadku w ocenie ryzyka wystąpienia CVD lepiej sprawdzał się dLDL a wyższość bezpośredniego pomiaru stężenia LDL nad „wyliczanym” wynika z faktu, że u osób z wysokimi triglicerydami błąd w wyliczaniu cLDL jest stosunkowo duży. Wyróżnia się dwie przyczyny błędów wpływających na wynik cLDL: pierwsza dotycząca nieprawidłowego oznaczenia frakcji HDL oraz druga - pojawiająca się znacznie częściej - związana z błędnym wyliczeniem frakcji VLDL. Lipoproteiny VLDL służące wchodzące w skład równania Friedewald’a nie są oznaczane, lecz wyliczane zgodnie z formułą: {TG (mmol/l)/2,22}. Ze względu na dużą zmienność biologiczną triglicerydów, często wartość wyliczonych VLDL jest różna od ich rzeczywistego stężenia. W niniejszej pracy zbadano związek pomiędzy 103 Przegląd piśmiennictwa wyliczonymi a oznaczonymi VLDL i okazał się stosunkowo słaby (R2=0,65). Badanie użyteczności cholesterolu „nie HDL” w ocenie ryzyka wystąpienia choroby niedokrwiennej serca wykazało, iż parametr ten jest najbliższy ocenie ryzyka otrzymanego przy użyciu metody referencyjnej, zarówno u pacjentów z prawidłowym jak i podwyższonym stężeniem triglicerydów. Procent osób nieprawidłowo zaklasyfikowanych do grupy niskiego ryzyka wystąpienia choroby niedokrwiennej serca u osób z triglicerydami >2,26 mmol/l wynosił 0%-11%, natomiast do wysokiego 1%-8%. U osób mających triglicerydy ≥2.26 mmol/l i <4.52 mmol/l wartość wyliczonego „nie HDL” była bliska wartości obliczonej na podstawie metod referencyjnych, czego nie można było powiedzieć o dLDL oraz cLDL. U osób z podwyższonymi triglicerydami nieprawidłowa klasyfikacja do grupy niskiego ryzyka wystąpienia choroby niedokrwiennej serca wynosiła na podstawie „nie HDL” 0%-7%, natomiast do wysokiego ryzyka 0%-18%. Porównując trafność klasyfikacji do określonej grupy ryzyka przy pomocy dLDL, cLDL oraz „nie HDL”, ten ostatni parametr wypadł zdecydowanie najlepiej. Na podstawie omawianej pracy można rozważyć oznaczenie cholesterolu „nie HDL” jako alternatywę dla oceny ryzyka choroby niedokrwiennej serca. Wyliczając „nie HDL” uniezależniamy się od poziomu triglicerydów, a także unikamy błędów związanych z nieprawidłowym wyliczeniem VLDL oraz błędów związanych z różną swoistością metod służących do oznaczania dLDL. Według: van Deventer HE, Miller WG, Myers GL at al: NonHDL cholesterol shows improved accuracy for cardiovascular risk score classification compared to direct or calculated LDL cholesterol in a dyslipidemic population. Clin Chem. 2011; 57(3):490-501. opracowała: Katarzyna Gawlik Katedra i Zakład Biochemii Klinicznej, CMUJ, Kraków Wpływ 8- i 24-godzinnego przechowywania krwi pełnej w temperaturze pokojowej na czas protrombinowy, czas częściowej tromboplastyny po aktywacji, fibrynogen, czas trombinowy, antytrombinę i D-dimer Coraz częściej instytucje kliniczne stają pod przymusem wprowadzenia oszczędności kosztów laboratoryjnych. W związku z tym wprowadza się centralizację laboratoriów. Zdecentralizowanie natomiast punktów pobrań, wymaga odpowiednich warunków transportu i przechowywania krwi przed dostarczeniem jej do laboratorium i odwirowaniem. Obecne zalecenia CLSI dotyczące fazy przedanalitycznej próbek pobieranych do badań układu krzepnięcia akceptują czas przechowywania krwi pełnej przeznaczonej do ozna104 czenia PT, do 24 godzin i do 4 godzin dla APTT i innych oznaczeń koagulologicznych. Wiele badań klinicznych potwierdza, że PT może być oznaczane nawet po 24 godzinach przechowywania krwi pełnej. Akceptowalny czas przechowywania krwi pełnej do oznaczeń APTT i innych badań układu krzepnięcia to 6-24 h. W niektórych badaniach wykazano, że APTT, fibrynogen, czynniki krzepnięcia: II, VII, IX, X, XI, AT, białko C, białko S, czynnik von Willebranda, kompleks TAT, D-dimery są stabilne przez co najmniej 24 h przechowywania w temperaturze pokojowej. W przytaczanej pracy analizowano rutynowe badania układu krzepnięcia ( PT, APTT, TT, AT III, D-dimery i fibrynogen) w ciągu 4 godzin od pobrania krwi oraz po 8 i 24 godzinach przechowywania krwi pełnej w temperaturze pokojowej. Badania przeprowadzono w grupie 147 pacjentów. Krew pobierano do probówek typu „Monovette” z cytrynianem trisodowym (3,2%). Z pobranej próbki krwi przenoszono 1 ml do innej probówki i wirowano 10 minut (1500g). Uzyskane osocze poddano analizie. Pozostałą pierwotną próbkę krwi przechowywano w temperaturze pokojowej, w pozycji pionowej. Po 8 i 24 godzinach próbkę mieszano ręcznie i postępowano jak uprzednio. Na podstawie przeprowadzonej analizy statystycznej stwierdzono, że średnie procentowe zmiany po 8 i 24 godzinach przechowywania krwi były mniejsze niż 10% dla wszystkich oznaczanych parametrów. Dla PT zmiany były istotne statystycznie, ale mniejsze niż 15% dla każdej z dwóch prób. Tylko w dwóch przypadkach zmiany przekraczały 15% i prawdopodobnie nie było to związane z przechowywaniem próbki. APTT rosło w trakcie przechowywania, ale zmiany po 8 godzinach nie były istotne z klinicznego punktu widzenia, ponieważ były niższe niż 10% w większości próbek i niższe niż 15% we wszystkich badanych próbkach. Zmiany po 24 godzinach były wyraźniej zaznaczone. Stężenie fibrynogenu również nieznacznie wzrastało w trakcie przechowywania. Zmiany po 8 godzinach były niewielkie. Po 24 godzinach zaobserwowano zmiany powyżej 15% w 45 badanych próbach. W czterech przypadkach czas przechowywania wpłynął na zmianę kwalifikacji próbki badanej poza zakres wartości referencyjnych. TT był stabilny przez cały okres przechowywania, po wyłączeniu próbek pacjentów leczonych heparyną. W przypadku AT stwierdzono małe zmiany po 8, po 24 godzinach zmiany były istotne statystycznie. Tylko w 3 z 49 próbek stwierdzono wzrost AT powyżej 15%, po 24 godzinach przechowywania. W przypadku D-dimerów nie wykazano istotnych statystycznie zmian stężenia po 8 i 24 godzinach. Nieznaczny wzrost po 24 godzinach zaobserwowano jedynie w próbkach, w których stężenie początkowe znajdowało się poniżej wartości referencyjnych. Badania te wykazały, że takie oznaczenia jak: PT, APTT, Fibrynogen, TT, AT, D-dimery mogą być wykonane z zachowaniem wiarygodności wyników w ciągu 8 godzin od pobrania próbki, przechowywanej w temperaturze pokojowej. W większości testów (oprócz APTT) czas przechowywania próbek może być wydłużony do 24 godzin. Przegląd piśmiennictwa Według: Kemkes-Matthes B, Fischer R, Peetz D. Influence of 8 and 24-h storage of whole blood at ambient temperature on prothrombin time, activated partial thromboplastin time, fibrinogen, thrombin time, antithrombin and D-dimer. Blood Coagul Fibrinolysis. 2011 Feb 3. [Epub ahead of print] opracowała: Ewa Leporowska Zakład Diagnostyki Laboratoryjnej, WCO, Poznań Jak poprawić diagnostykę i terapię chorych poddawanych doustnej antykoagulacji? Trzynaście nowych mutacji genu oksydazy-reduktazy witaminy K powiązanych z opornością na pochodne kumaryny Pochodne 4-hydroksykumaryny, włączając warfarynę, acenokumarol i nie stosowany w Polsce fenoprokumon, wciąż są najczęściej stosowanymi doustnymi lekami o działaniu przeciwzakrzepowym OACs (oral anticoagulants). Pochodne te blokują aktywność podjednostki 1 enzymu oksydazyreduktazy witaminy K (VKORC1; EC 1.1.4.1), która uczestniczy w „regeneracji” (redukcji) utlenionej witaminy K. Tym samym pochodne kumaryny hamują syntezę de novo tzw. zależnych od witaminy K czynników krzepnięcia, która zachodzi na drodze γ-karboksylacji. Ze względu na wąski indeks terapeutyczny, terapeutyczny wskaźnik INR waha się od 2,0 do 3,0 (2,5-3,5 dla chorych z mechanicznymi zastawkami serca), w leczeniu OACs wymagane jest regularne monitorowanie wskaźnika INR. Aby uzyskać i utrzymać pożądaną wartość wskaźnika INR, konieczny jest indywidualny dobór odpowiedniej dawki leku, co w przypadku niektórych chorych oznacza stosowanie od 1 do 15 mg warfaryny do 2 do 40 mg acenokumarolu dziennie. Na tak dużą zmienność w dawkowaniu VKA największy wpływ mają czynniki osobnicze, przy czym komponenta genetyczna (genetyczny polimorfizm) odgrywa decydującą rolę. Polimorfizmy dwóch enzymów bezpośrednio uczestniczących w metabolizmie witaminy K (VKORC1) i biotransformacji pochodnych 4-hydroksy-kumaryny (CYP2C9) mają znaczący wpływ na dobór odpowiedniej dawki leku. Grupa naukowców z Niemiec, pod kierunkiem prof. Johannesa Oldenburga zanalizowała genotyp u 624 chorych, których skierowano do badań genetycznych z powodu słabej odpowiedzi na leczenie lub oporności na leczenie OACs. Chorzy byli rekrutowani z różnych krajów i kierowani do badania na podstawie zróżnicowanych kryteriów tzw. „zwiększonej wymaganej dawki OACs”. Ponadto przeprowadzono retrospektywną analizę dawki leku i terapeutycznego wskaźnika INR. Chorzy zostali podzieleni na podgrupy pod względem występowania: (1) mutacji zmiany sensu regionów kodujących genu VKORC1; (2) bez mutacji zmiany sensu, lecz z mutacją VKORC1 -1639 GG i genotypem CYP2C9*1*1 (chorzy wymagający dużej dawki OACs); (3) chorzy bez wymienionych mutacji. Autorzy zanalizowali sekwencję promotora oraz flankujących sekwencji intronowych genu VKORC1 oraz dodatkowo egzony 3 i 7 genu CYP2C9 przy użyciu automatycznego sekwenatora (ABI Prism 3100 genetic analyzer, Applied Biosystems). Wyliczono progową wartość wysokiej dawki (HDT; and. high-dosage threshold) dla poszczególnych leków: acenokumarol – 24,3 mg/tyg, warfaryna – 49,8 mg/tyg i fenoprokumon – 21,1 mg/tyg. U 23 chorych wykryto mutacje o charakterze podstawienia (substytucji) w genie VKORC1, z czego 3 mutacje były wcześniej opisane: Asp36→Tyr (c.106C>T); Val66→Met (c.196G>A) i Val29→Leu (c.85G>T). Wszyscy chorzy, za wyjątkiem jednego z mutacją c.106C>T, byli heterozygotami pod względem zmutowanego allelu. Mutacja Asp36→Tyr, charakterystyczna dla populacji Żydów pochodzenia etiopskiego i aszkenazyjskiego, występowała u 25% badanych chorych i wiązała się z całkowitą opornością na warfarynę lub fenoprokumon. Ponadto autorzy odkryli nowy wariant mutacji Asp36→Gly (c. 107A>G). Drugą pod względem częstości była mutacja Val66→Met występująca u chorych pochodzenia afro-karaibskiego, która wiązała się z wysokimi dawkami warfaryny i fenoprokumonu. Ponadto autorzy opisali następujące mutacje w pozycjach: Ala26, Ser52 i Val66 (VKORC1: c.75G>A, VKORC1: c.155C>G i VKORC1:c.197T>G, odpowiednio) powodujące zmiany w sekwencji białka: Thr26, Trp52 i Gly66. Wymiany: Asn77→Tyr, Asn77→Ser (VKORC1: c.229A>T i VKORC1: c.230A>G), dwie nowe mutacje Trp59: Trp59→Leu i Trp59→Cys (VKORC1: c.176G>T i VKORC1:c.177G>T), ponadto: Trp59→Arg (VKORC1: c.175T>C). Wszystkie powyższe mutacje wymagały znacznego zwiększenia dawki OACs lub wiązały się z opornością na leczenie, co w niektórych przypadkach skutkowało zaprzestaniem stosowania OACs. Stwierdzono nowe mutacje genu VKORC1: His28→Gln, Asp36→Gly, Ser52→Trp, Ser56→Phe, Gly71→Ala, Asn77→Ser, Asn77→Tyr, Ile123→Asn i Tyr139→His. Wszystkie mutacje, które mają związek z opornością lub słabą odpowiedzią na OACs są zlokalizowane w obrębie pętli enzymu, w świetle siateczki wewnatrzplazmatycznej lub w błonie siateczki. Zdaniem autorów, obecność mutacji powoduje zmianę aktywności enzymu VKORC1, co sprzyja powstawaniu przy redukcji epoksychinonu witaminy K produktów ubocznych, które hamują aktywność enzymu. Autorzy postulują, że badania genetyczne u chorych, dla których leczenie pochodnymi kumaryny jest nieskuteczne, pozwolą na zastosowanie niestandardowej terapii z zastosowaniem nowych doustnych leków przeciwkrzepliwych. Zaproponowali też nowy schemat klasyfikacji odpowiedzi na leczenie OACs, obejmujący stosowane powszechnie leki i proponujący poziomy referencyjne dawki. Pozwoli to na usystematyzowanie definicji: „słabej odpowiedzi na leczenie OACs” i „oporności na leczenie OACs”. 105 Przegląd piśmiennictwa Według: Watzka M, Geisen C, Bevans CG, Sittinger K, Spohn G, Rost S, Seifried E, Müller CR, Oldenburg J. Thirteen novel VKORC1 mutations associated with oral anticoagulant resistance: insights into improved patient diagnosis and treatment. J Thromb Haemost 2011; 9: 109-18. doi: 10.1111/j.1538-7836.2010.04095.x.; Stępień E, Wypasek E, Branicka A, Undas A. Optymalizacja leczenia antagonistami witaminy K - rola polimorfizmów genowych. Kardiologia Polska 2010; 68 (supl. V): 428–435. opracowała: Ewa Stępień Katedra i Zakład Biochemii Klinicznej CMUJ, Kraków Kliniczny przedlaboratoryjny model oceny prawdopodobieństwa występowania małopłytkowości indukowanej heparyną (HEP) oparty o opinię grupy ekspertów Małopłytkowość indukowana heparyną HIT (heparin-induced thrombocythopenia) jest groźnym prozakrzepowym powikłaniem jakie występuje u 0,5 do 3% chorych otrzymujących heparynę niefrakcjonowana UFH (unfractionated heparyn) i w mniejszym stopniu u chorych poddanych leczeniu drobnocząsteczkowa heparyną LMWH (low molecular weight heparin). Diagnostyka HIT jest dużym wyzwaniem, zarówno dla diagnosty laboratoryjnego jak i klinicysty. Rozpoznanie HIT opiera się o wystąpienie dwóch podstawowych objawów: (1) spadek liczby płytek >50% między 5 a 14. dniem od zabiegu z podaniem heparyny, lub po rozpoczęciu leczenia heparyną; (2) epizod zakrzepowo-zatorowy, zmiany skórne (martwica) w okolicach podania heparyny lub ostra reakcja ogólna. Diagnostyka laboratoryjna opiera się o metody immunoenzymatyczne (ELISA), które charakteryzują się wysoką czułością, natomiast ich swoistość jest względnie niska, co stanowi duże ograniczenie metody. Swoistość metod laboratoryjnych wzrasta znacząco po zastosowaniu metody funkcjonalnej: pomiar serotoniny uwalnianej z płytek SRA (serotonine releasing assay). W celu poprawy wiarygodności i standaryzacji diagnostyki klinicznej w rozpoznaniu HIT, grupa ekspertów pod kierunkiem prof. Adama Cukera z USA badała dwa modele oceny ryzyka HIT służące do szacunkowego lub ilościowego pomiaru prawdopodobieństwa HIT u chorych: (1) model 4T’s i (2) model Lillo-Le Louët. Model 4T’s opiera się o ocenę 4 kryteriów klinicznych w skali 0-8 punktów: (1) małopłytkowość; (2) czas po jakim do niej doszło; (3) wystąpienie incydentów zakrzepowych; (4) występowanie innych czynników sprzyjających małopłytkowości (skala negatywna). Model Lillo-Le Louët jest dedykowany głównie do oceny ryzyka HIT u chorych po operacjach pomostowania secowo-naczyniowego CPB (cardiopulmonary by-pass), opiera się o skalę 6 punktową i wyróżnia 3 kryteria: 106 (1) liczba płytek (PLT) w ocenie czasu od wykonania CPB; (2) czas od wykonania CPB; (3) czas trwania CPB. Celem badania było porównanie tych modeli i zaproponowanie nowego obiektywnego modelu klinicznej oceny prawdopodobieństwa wystąpienia HIT (HEP) (HIT expert probability), co po zastosowaniu testów laboratoryjnych, przyczyniłoby się do zwiększenia parametrów testów w diagnostyce HIT. Zaproponowany model HEP opierał się o ocenę 6 cech klinicznych w zróżnicowanej skali od -2 do 3 punktów za każdy parametr cechy: (1) wielkość spadku PLT w procentach; (2) czas po jakim wystąpił spadek PLT; (3) najniższa wartość PLT; (4) zakrzepica; (5) martwica skóry; (6) ostra reakcja ogólna; (7) krwawienia; (8) inne przyczyny małopłytkowości (skala ujemna). Badaniu poddano 50 chorych ze wskazaniem do laboratoryjnej diagnostyki HIT, u których wykonano testy ELISA na obecność przeciwciał anty-PF4 indukowanych heparyną (GTI Diagnostics, Waukesha, WI, USA) i ocenę uwalniania serotoniny (SRA) przy użyciu metody własnej. Analizę statystyczną wykonano przy użyciu metod: współczynnik korelacji Pearsona do porównania modelu oceny klinicznej z wynikami HIT ELISA; test t dla nierównych wariancji do oceny zalewności między modelami klinicznymi a wynikami SRA; porównanie czułości i swoistości metod diagnostycznych wykonano przez zastosowanie metody analizy krzywej nadawca-odbiorca ROC (reciver-operating curve). Zaproponowany model HEP wykazywał większą zgodność i korelację miedzy testami laboratoryjnymi i oceną stanu klinicznego niż model 4T’s: współczynnik korelacji 0,88 (95% CI 0,80-0,93) vs. 0,71 (95% CI 0,54-0,83). Podobnie analiza powierzchni pola pod krzywą ROC pokazała lepszą przydatność diagnostyczną modelu HEP w porównaniu do modelu 4T’s: 0,91 vs. 0.74 (p=0,017). Model HEP wykazywał się 100% czułością i 60% swoistością diagnostyczną w ocenie klinicznej małopłytkowości indukowanej heparyną (HIT), co pozwoliło na 41% zmniejszenie liczby chorych otrzymujących bezpośrednie inhibitory trombiny w leczeniu powikłań HIT. Autorzy sugerują, że zastosowanie modelu HEP, w połączeniu z oceną wyników badań laboratoryjnych, pozwoli lekarzom na postawienie trafnej diagnozy HIT i zmniejszy liczbę fałszywie-dodatnich rozpoznań. Według: Cuker A, Arepally G, Crowther MA, Rice L, Datko F, Hook K, Propert KJ, Kuter DJ, Ortel TL, Konkle BA, Cines DB. The HIT Expert Probability (HEP) Score: a novel pretest probability model for heparin-induced thrombocytopenia based on broad expert opinion. J Thromb Haemost. 2010; 8: 2642-50. doi: 10.1111/j.1538-7836.2010.04059.x. opracowała: Ewa Stępień Katedra i Zakład Biochemii Klinicznej CMUJ, Kraków