Nowy Rok 2014-01-01 Tekst: Filipian 4, 10-13 Skopus: Wszystko mogę w Jezusie Chrystusie Kazanie: ks. Alfred Staniek Nowy Rok. Jest to jak zawsze ciekawy moment naszego życia, ponieważ na początku każdego roku zastanawiamy się, dywagujemy, rozmawiamy o tym, co ten nowy rok nam przyniesie. Nie wiemy, jaki ten rok będzie. Nie wiemy, co się będzie działo? Co nas czeka? Jak ta droga Nowego roku będzie się układać? Bardzo ważne jest, aby wkraczając w ten Nowy Rok, na nową drogę, iść po niej z Jezusem Chrystusem. Dlaczego? Odpowiedź może być tylko jedna. W dzień Nowego Roku spoglądamy w przyszłość przed nami zakrytą, ale oglądamy się i w przeszłość. Jedno, co możemy stwierdzić to fakt, że każde trudne chwile, każdy problem, każdy smutek i ból, był do rozwiązania tylko z pomocą naszego Pana, z pomocą Jezusa Chrystusa. Dzisiaj wiemy tylko tyle, że i w tym roku mogą spotkać na różne życiowe sytuacje, że te sytuacje często trudne mogą nas nie ominąć. Jak sobie z nimi poradzę? Czy muszę się ich lękać? Czy moja wiara jest na tyle silna, aby z ufnością dalej chodzić Bożymi drogami? Istotne jest, aby na początku każdego roku uświadomić sobie, jak ważne jest nasze życie z Bogiem, jak ważne jest nasze oddanie się Bogu. Tylko wiara w Jezusa Chrystusa, a z niej wypływające zaufanie, pozwolą nam przezwyciężyć lęk, strach, pozwolą przezwyciężyć wszelkie niepewności. Nie bez powodu, na początku roku i przez cały miesiąc, prowadzić ma nas hasło biblijne: Daj mi o świcie doznać łaski twojej, bo tobie ufam! Wskaż mi drogę, którą mam iść, bo ku tobie podnoszę duszę moją! Ps 143,8 Potwierdzeniem tego są też słowa, które wprowadzają nas w nowy rok w rozważaniu: Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie. Myślę, że dzisiejsze słowa mogą uspokoić niejedno przestraszone serce, które lęka się nowej drogi, drogi nowego roku. Prawdą jest, że w naszym życiu pojawia się nieustannie wiele dróg. Apostoł podaje nam, że on sam znajdował się w ciągu swojego życia w różnych sytuacjach. Jego życie było bardzo burzliwe, szczególnie przed poznaniem Pana Jezusa. Potem sytuacja się diametralnie odmieniła, gdyż dawniejsi przyjaciele, koledzy, kompani stali się dla Pawła największymi wrogami ze względu na fakt, że apostoł stał się gorliwym uczniem Pana Jezusa. Paweł wspomina te chwile i pisze wyraźnie, że w życiu spotkał się z różnymi sytuacjami tymi radosnymi, dobrymi, przyjemnymi, ale także z tymi trudnymi, które prowadziły go przez głód, niedostatki aż do ucieczki przed śmiercią. Jednak Paweł wie, że niezależnie od sytuacji zawsze swoje życie może złożyć w ręce Jezusa Chrystusa. A z Nim i w Nim może wszystko. Wszystko. Starałem się znaleźć definicje tego słowa. Nic mądrego i sensownego mi jednak nie przychodziło do głowy. Wszystko to po prostu wszystko. Poza wszystkim nie ma nic. Dlatego powiem tylko, że w kontekście wypowiedzi Pawłowej, wszystko, oznacza, że nie ma takiej rzeczy, której w Jezusie Chrystusie nie można by rozwiązać. Mało tego. W Jezusie mogę wszystko przezwyciężyć a na dodatek Chrystus wzmacnia mnie w tym, co mnie przytłacza i dołuje. Jezus nie tylko daje mi zwycięstwo, ale umacnia mnie w tym zwycięstwie. I to jest pocieszenie i nadzieja dla nas na ten Nowy Rok. Chrześcijanin, człowiek wierzący podąża nieustannie do celu, jaki został nam wyznaczony przez Wszechmogącego Boga. Dla nas ten cel jest jasno wytyczony. Jest nim Jezus Chrystus i Jego Królestwo. Całe nasze życie powinno być podporządkowane temu celowi. Dlatego idąc po drodze nowego roku musimy pamiętać, że cała nasza droga, każdy nasz ruch ma zdążać ku Bogu, ku Jezusowi Chrystusowi. Może nam w tym pomóc już przebyta droga oraz doświadczenia wiary. Wspominając tą przebytą drogę możemy obiektywnie stwierdzić, że gdyby nie Pan Jezus, gdyby nie Jego pomoc i prowadzenie, różnie mogłoby się z nami dziać. Powtórzę. Nowy rok może nam przynieść różne problemy i kłopoty. Ale wiem też i to, że mamy komu zaufać, że mamy komu powierzyć nasze troski. Tym kimś jest Jezus Chrystus, w którym mogę wszystko. Kiedy będziemy żyć blisko naszego Pana, to możemy być pewni, że On uciszy nasze serca, pocieszy w smutku, pośród lęku i trwogi obdarzy pokojem. On będzie nam pomagał i wspierał we wszelkich potrzebach. Pójdzie przed nami jak dobry pasterz przed swoimi owcami. Pójdzie, aby zaprowadzić nas do swojej owczarni, gdzie będziemy bezpiecznie mieszkać. Mając takiego Przyjaciela Jezusa Chrystusa, w którym możemy wszystko, nie musimy się lękać, nie musi się trwożyć nasze serce, ale odważnie i pewnie możemy kroczyć po drodze Nowego Roku, bo z Jezusem jesteśmy bezpieczni i wzmocnieni do dalszej drogi. Nie bój się tylko wierz! Nie bój się, bo jestem z tobą – mówi Pan. Myślę, że warto się nad dzisiejszymi słowami zastanowić i wyciągnąć odpowiednie wnioski, a one są bardzo wyraźnie wyłożone: Wszystko mogę w Tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie. Amen.