Wyjazdy i powroty z emigracji mieszkańców województwa śląskiego wyniki badań Zespół autorski: Dagmara Bieńkowska Justyna Szymańska Cezary Ulasiński Marta Gruszka Małgorzata Majka Weronika Chodacz Bartosz Trzaskalski Natalia Nowak-Trojnar Wyjazdy i powroty z emigracji mieszkańców województwa śląskiego wyniki badań opracowanie w ramach projektu Realizator projektu „Kierunek Śląsk” D. Bieńkowska, C. Ulasiński, J. Szymańska 31-153 Kraków, ul. Szlak 65 biuro 1004 tel./fax 12 623 77 40, 623 77 85 www.cds.krakow.pl e-mail: [email protected] Publikacja dystrybuowana bezpłatnie © Copyright by Centrum Doradztwa Strategicznego, Kraków 2011 wpływ potencjału społeczno-ekonomicznego migrantów powrotnych na rozwój województwa śląskiego w kontekście przygotowania regionu na przyjęcie powracających Kraków 2011 Wprowadzenie Prezentowane wyniki badań zostały zgromadzone w ramach projektu pn. „Kierunek Śląsk – wpływ potencjału społeczno-ekonomicznego migrantów powrotnych na rozwój województwa śląskiego w kontekście przygotowania regionu na przyjęcie powracających” współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej. Celem tego realizowanego od października 2010 r. do marca 2012 r. projektu jest: –– oszacowanie obecnej skali wyjazdów zagranicznych i powrotów do województwa śląskiego oraz prognoza tego zjawiska w perspektywie pięcioletniej; –– nakreślenie społeczno-demograficznego profilu wyjeżdżających i powracających; –– określenie losów i planów zawodowych tej grupy; –– wskazanie podstawowych plusów i minusów wyjazdów zagranicznych zarówno dla samego migranta i jego rodziny, jak i w znacznie szerszej perspektywie – dla całego regionu. Zakładamy, że osiągniecie ww. celów badawczych umożliwi sformułowanie odpowiedzi na pytanie: co można zrobić, by wykorzystać potencjał tych, którzy wracają? Opracowanie „Wyjazdy i powroty z emigracji mieszkańców województwa śląskiego – wyniki badań” to najważniejsze informacje z przygotowanego przez nas raportu pn. „Migracja powrotna w województwie śląskim w latach 2004–2011 – skala zjawiska, potencjał oraz pogłębiona charakterystyka powracających”, który stanowi podsumowanie pierwszej fazy (diagnostycznej) realizacji projektu „Kierunek Śląsk”. Celem fazy diagnostycznej było rozpoznanie zjawiska wyjazdów i powrotów z emigracji mieszkańców województwa śląskiego, zarówno w ujęciu ilościowym (Ile osób wyjechało na przestrzeni ostatnich lat? Ile osób zdecydowało się na powrót?), jak i jakościowym (Kto wyjeżdżał? Dlaczego? Jaki jest bilans wyjazdu dla samego migranta i jego rodziny?). W ramach tej fazy przeprowadziliśmy badania wśród ogółu mieszkańców województwa śląskiego (wywiady telefoniczne na próbie 17 722 gospodarstw domowych), jak i wśród tych, którzy po zakończeniu swojej przygody migracyjnej osiedlili się w tym regionie (indywidualne i grupowe wywiady pogłębione, badania z wykorzystaniem techniki ankiety online/papi (ang. Paper And Pencil Interview) 5 na próbie 1 000 migrantów powrotnych). Badaniom tym towarzyszyły studia przypadków śląskich migranckich gospodarstw domowych. W opracowaniu „Wyjazdy i powroty z emigracji mieszkańców województwa śląskiego – wyniki badań” prezentujemy najważniejsze wnioski, jakie płyną z analizy zgromadzonego materiału badawczego, rozpoczynając od przedstawienia statystyk dotyczących skali zjawiska wyjazdów i powrotów, planów migracyjnych tych, którzy zakończyli swoją przygodę emigracyjną, jak i nadal przebywających za granicą (rozdział pierwszy) oraz profilu społeczno-demograficznego migrantów (rozdział drugi). Rozdział trzeci to analiza plusów i minusów wyjazdu z perspektywy samego migranta i jego najbliższych. Pewnego rodzaju podsumowaniem wcześniejszych zagadnień jest rozdział czwarty, w którym prezentowane są strategie emigracyjne i reemigracyjne. Chodzi w nich o wydzielenie wśród emigrantów i migrantów powrotnych podgrup różniących się przede wszystkim charakterem zachowań migracyjnych (np. cel wyjazdu, przyczyny powrotu), postrzeganiem pobytu za granicą w kategorii sukcesu bądź porażki, sytuacją na rynku pracy. Rozdział pierwszy Skala wyjazdów i powrotów do województwa śląskiego Z wywiadów telefonicznych zrealizowanych w ramach projektu „Kierunek Śląsk” wynika, że nieco ponad 7% gospodarstw domowych w województwie śląskim to gospodarstwa, z których co najmniej jedna osoba w okresie: styczeń 2004 – kwiecień 2011 wyjechała za granicę na okres dłuższy niż trzy miesiące. Około 43,5% członków tych gospodarstw wróciło już do kraju 1. Rysunek 1. Odsetek emigranckich gospodarstw domowych w województwie śląskim. Wszystkie zagadnienia poruszane w opracowaniu „Wyjazdy i powroty z emigracji mieszkańców województwa śląskiego – wyniki badań” rozwijane są w raporcie „Migracja powrotna w województwie śląskim w latach 2004–2011 – skala zjawiska, potencjał oraz pogłębiona charakterystyka powracających”. Dodatkowo, raport ten zawiera analizę przyczyn emigracji, problemu szoku poemigracyjnego, a przede wszystkim prezentację doświadczeń pięciu śląskich rodzin, związanych z wyjazdem i powrotem jednego z członków z zagranicy. Te indywidualne historie pozwalają bliżej przyjrzeć się kwestiom związanym z wpływem emigracji na życie rodzinne i powiązaniom tych decyzji z sytuacją ekonomiczną rodzin, wychodząc poza statystyczne zestawienia. 7,4% gospodarstw posiada doświadczenia emigracyjne 43,5% przedstawicieli tych gospodarstw wróciło do domu Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). W ramach projektu „Kierunek Śląsk” jako migranta powrotnego (reemigranta) traktowaliśmy osobę, która w momencie realizacji badania: • była w wieku produkcyjnym; • wróciła z zagranicy w latach 2004–2011; • osiedliła się po powrocie na terenie województwa śląskiego (mieszka lub pracuje/uczy się); • pracowała (legalnie bądź nielegalnie) lub uczyła się za granicą dłużej niż trzy miesiące. Analogicznie, emigrantem była osoba, która: • była w wieku produkcyjnym; • wyjechała za granicę w latach 2004–2011 i pracowała tam (legalnie bądź nielegalnie) lub uczyła się od co najmniej trzech miesięcy; • przed wyjazdem mieszkała na terenie województwa śląskiego. 1 6 7 Odsetek gospodarstw domowych, których członkowie wyjeżdżali za granicę, najwyższy jest w powiatach: raciborskim (12,2%), lublinieckim (11,8%), m. Żory (11,6%). Najniższe wartości przyjmuje natomiast w powiatach: m. Świętochłowice (2,3%), m. Ruda Śląska (4,2%), m. Bytom (4,4%). Rysunek 2. Odsetek emigranckich gospodarstw domowych w poszczególnych powiatach województwa śląskiego m. Piekary Śląskie 5,7% m. Częstochowa 8,5% m. Świętochłowice 2,3% m. Gliwice 7,8% m. Chorzów 4,5% m. Siemianowice Śląskie 4,5% kłobucki 8,6% m. Bytom 4,4% m. Zabrze 6,1% m. Ruda Śląska 4,2% m. Dąbrowa Górnicza 9,0% częstochowski 8,8% lubliniecki 11,8% gliwicki 9,3% dominującym motywem była chęć dołączenia do bliskich będących już na emigracji 2. Przyjęta na potrzeby projektu definicja migranta zarobkowego jest dość szeroka – obejmuje ona wszystkich, którzy mają doświadczenia związane z pracą za granicą. W tej grupie są więc zarówno osoby, które wyjechały w celach czysto zarobkowych i takie, które podejmowały wprawdzie na emigracji zatrudnienie, ale przywiezienie do kraju oszczędności nie było dla nich celem samym w sobie. Z przeprowadzonych wywiadów telefonicznych wynika, że ponad 82% tej zbiorowości jako główny motyw wyjazdu podało chęć podjęcia na emigracji pracy, natomiast 8% wybrało inną opcję (edukacja, dołączenie do kogoś bliskiego), deklarując równocześnie, że pracowało za granicą zarobkowo. W ostatnich latach mieszkańcy województwa śląskiego wyjeżdżali przede wszystkim do Wielkiej Brytanii (34,6%) oraz Niemiec (20,0%). Dość dużą popularnością cieszyła się Holandia i Irlandia (po 10%). Rysunek 3. Kierunki emigracji mieszkańców województwa śląskiego. Islandia 0,2% myszkowski 10,5% Australia 0,3% tarnogórski zawierciański 9,3% 5,9% będziński 5,7% mikołowski 5,1% m. Rybnik raciborski rybnicki bieruńsko 12,2% -lędziński 8,1% 6,2% wodzisławski pszczyński 5,4% 7,1% 7,4% bielski m. Żory 8,1% 11,6% cieszyński 7,6% żywiecki m. Jastrzębie-Zdrój 8,9% 9,6% Kanada 0,3% m. Katowice 5,4% 1,9% 1,3% m. Sosnowiec 6,8% m. Jaworzno 7,6% m. Tychy 8,8% 0,6% USA 3,4% 0,9% m. Mysłowice 6,6% 9,5% 34,6% 0,1% 0,1% 10,7% 0,9% 20,0% 1,6% 0,1% m. Bielsko-Biała 7,4% 2,7% 0,8% 0,3% 0,3% 1,2% 0,1% 0,2% 0,1% 4,0% 2,9% 0,2% Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). Zdecydowana większość wyemigrowała w celach czysto zarobkowych (82%). Co dziesiąty badany udał się za granicę w celach edukacyjnych (np. w ramach programów wymiany studenckiej), kolejne 2% by odbyć praktykę lub staż. W wypadku pozostałych osób (6%) 8 0,3% 0,3% 0,3% Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). 2 Odsetek ten nie odzwierciedla faktycznego udziału w grupie reemigrantów osób, w wypadku których cel główny wyjazdu był inny niż praca bądź nauka za granicą (np. wyjazd o charakterze turystycznym, dołączenie do bliskich) – w badaniu wzięli udział wyłącznie emigranci, którzy w trakcie pobytu na emigracji podjęły aktywność zawodową lub edukacyjną. 9 MOTYWY POWROTU powrót z powodów osobistych. Wątek ten pojawia się w kilku kontekstach. Najbardziej oczywisty to tęsknota za najbliższymi, którzy zostali w kraju, ale są także inne: Większość reemigrantów wyjechała z kraju z zamiarem powrotu. Około 27% badanych było otwartych na to, co przeniesie los – swoją decyzję o ewentualnym zakończeniu pobytu na emigracji uzależniali od rozwoju wypadków. Jedynie 13% respondentów planowało przenieść się za granicę na stałe – splot różnorodnych okoliczności spowodował, że jednak wrócili, jak wynika z badania przeprowadzonego z wykorzystaniem techniki ankiety online / papi. Dlaczego ci, którzy nie mieli sprecyzowanych planów, zdecydowali się jednak na powrót? Co zdecydowało o tym, że ci, którzy od początku nie zamierzali osiedlić się za granicą na stałe, zdecydowali się na reemigrację w danym momencie? Ogólnie rzecz ujmując, migranci wracają najczęściej z powodów osobistych (niemal 44% wskazań). Kwestie związane z życiem zawodowym były kluczowe w wypadku niespełna 17% respondentów. Co trzeci migrant wrócił, bo po prostu zrealizował cel wyjazdu – por. wykres 1. Wykres 1. Motywy powrotu do kraju. 6,3% 16,7% 33,3% 43,7% powrót ze względu na pracę powrót z powodów osobistych wróciłem/am, bo zrealizowałem/am cel wyjazdu inny powód a) powrót, by założyć w kraju rodzinę – motyw ten jest charakterystyczny dla młodych par, które wyjechały, by odłożyć pieniądze na start w kraju. b) rodzinna decyzja o życiu w Polsce: Pojechałem za chlebem, za pieniędzmi. Znajomi jeździli na jakieś tam truskawki, więc po prostu pojechałem z nimi. Tak się zaczęła moja przygoda z Norwegią. I wracałem tam, bo mi się po prostu spodobało. Na tyle były to dobre zarobki, że później mogłem w miarę godnie żyć z tych oszczędności, które przywiozłem. Pół roku tam, pół roku tutaj. Nie było komfortowo, ale jakoś się człowiek przyzwyczaił. Jak taki bocian, który zarabia i przyjeżdża z tymi pieniędzmi. Nie zostałem na stałe, bo rodzina się nie zgodziła na przeprowadzkę. Było małe dziecko, żona się nie zdecydowała na przeniesienie. Trzeba było podjąć męską decyzję: albo jesteśmy rodziną i mieszkamy razem, albo każde mieszka w swoim świecie. mężczyzna, 38 lat, czteromiesięczny pobyt w Norwegii c) powrót, bo ustała przyczyna (związana z sytuacją rodzinną), która uzasadniała wyjazd – najczęściej chodzi tu o takie sytuacje, kiedy rodzic, który emigrował, by podreperować rodzinny budżet, wraca, bo dzieci się usamodzielniły i nie potrzebują już jego finansowego wsparcia. To jest jednak strasznie daleko. Wyjeżdżałem, jak dzieci były małe i chorowały bardzo, i ja jeździłem właśnie, żeby sponsorować apteki. Teraz dzieci już są duże i po cóż mi tam jeździć? mężczyzna, 49 lat, wielokrotne pobyty w Niemczech d) powrót, bo pojawiły się kłopoty rodzinne: Wróciłam, bo zaczęły się problemy z córką. Przerwała studia i w ogóle wpadła w jakieś takie złe towarzystwo. Ja to wszystko wiążę z moim wyjazdem. Po moim wyjeździe córka poczuła się zupełnie beztrosko, gospodyni domu. Zaczęła sprowadzać różnych kolegów, koleżanki do domu, połowa rzeczy poznikała, została poniszczona. kobieta, 51 lat, ośmiomiesięczny pobyt w Wielkiej Brytanii Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). e) powrót „w rodzinne strony”. Wśród przyczyn powrotów z powodów osobistych na pierwszy plan wysuwa się wątek rodziny – ze względu na bliskich do kraju wróciło niemal 76% badanych deklarujących Jak wynika ze statystyk prezentowanych na wykresie 1, popularnym motywem powrotu był fakt, że migrant zrealizował swój plan. Wśród tych osób najliczniejszą grupę (62%) stanowili 10 11 ci, którzy wyjeżdżając z kraju, założyli, jak długo przebywać będą za granicą. Powrót nastąpił więc zgodnie z planem po upływie z góry ustalonego okresu. Już w momencie wyjazdu wiedziałam, że wrócę po roku. To była tylko kwestia tego, czy wrócę w sierpniu, czy we wrześniu. Wróciłam do domu pod koniec sierpnia. Miałam miesiąc wolnego, zanim się zacznie rok akademicki. kobieta, 26 lat, roczny pobyt w Holandii Tabela 1. Plany migrantów powrotnych. Plany migrantów powrotnych Czy planuje Pan/i ponowny wyjazd w perspektywie 12 miesięcy? nie, nie planuję 69% nie wiem 6% tak, zamierzam wyjechać 25% Na jak długo zamierza Pan/i wyjechać? Osobną grupę tworzą ci, którzy wyjechali z takim planem, by przywieźć do kraju określoną sumę. W momencie, kiedy migrant już ją odłoży, wraca – tak było w 28% wypadków. Pojechałem dorobić trochę. Chciałem odłożyć na lepszy samochód. Sprowadziłem sobie auto: żadnych bajerów, proste, szybkie. Popracowałem za granicą pół roku na budowie. Praca od rana do wieczora, szybko, dużo i wydajnie. mężczyzna, 39 lat, półroczny pobyt w Niemczech Powrót w związku z faktem, że migrant zrealizował swój plan jest charakterystyczny dla tych, którzy wyjechali w celach stricte zarobkowych. Sporadycznie zdarza się, że ten motyw wskazują migranci, dla których aspekt finansowy nie był najważniejszy, choć takie przypadki także się zdarzają (np. ukończenie kursu, studiów). PLANY MIGRACYJNE Większość (69%) tych, którzy wrócili na teren województwa śląskiego, nie zamierza ponownie wyjeżdżać w perspektywie najbliższego roku. Sprecyzowanych planów nie ma natomiast 6% badanych. Spośród tych, którzy deklarują, że wyemigrują (25%), co drugi myśli o krótkim wyjeździe, trwającym nie dłużej niż rok. Tylko 17% chce wyjechać na stałe. Jakie plany mają ci, którzy nadal przebywają na emigracji? Z naszych badań wynika, że jedna piąta spośród nich (40%) chce wrócić do kraju, choć zazwyczaj nie są w stanie sprecyzować, kiedy to nastąpi. Najczęściej deklarują jednak, że będzie to powrót na stałe. Życie na emigracji wybiera natomiast niemal co trzeci. Dość liczna jest grupa tych, którzy nie mają sprecyzowanych planów i nie wiedzą, czy (i ewentualnie kiedy) wrócą do kraju (28%). 12 planuję wyjazd na stałe 17% planuję dłuższy wyjazd (powyżej roku), ale nie na stałe 21% planuję wyjazd na krótki okres (do roku) 50% jeszcze nie wiem 12% Tabela 2. Plany emigrantów. Plany emigrantów Czy planuje Pan/i powrót do Polski? nie, nie planuję 31% nie wiem 28% tak, zamierzam wrócić na pewien czas, ale nie na stałe 3% tak, zamierzam wrócić na stałe 38% Kiedy zamierza Pan/i wrócić do kraju? w ciągu najbliższych 12 miesięcy 22% w perspektywie roku – dwóch lat 21% w perspektywie dwóch – pięciu lat 18% po upływie co najmniej pięciu lat 9% nie wiem 30% Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). 13 Trudno odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie, na ile zjawisko emigracji mieszkańców województwa śląskiego ma charakter drenażu mózgów i związanego z tym odpływu specjalistów. Choć udział osób z wykształceniem wyższym jest wysoki, to jednak co piąty wyjeżdżający nie miał żadnego doświadczenia na rynku pracy, bądź było ono niewielkie (łącznie do roku). Aż jedna trzecia emigrujących podjęła decyzję o wyjeździe, będąc studentem albo uczniem lub bezpośrednio po ukończeniu szkoły. Wiele z tych osób wyjeżdżało w przekonaniu, że w ich wypadku jedyną szansą na finansowe uniezależnienie się od rodziców jest właśnie emigracja. Rozdział drugi Kto wyjeżdża? Kto wraca? Z badań w projekcie „Kierunek Śląsk” wynika, że w ostatnich latach na wyjazd za granicę decydowały się przede wszystkim osoby młode i dobrze wykształcone. 38% spośród nich nie skończyło 30 lat, kolejne 35% należało do przedziału wiekowego 30–39 lat. Większość miała wykształcenie wyższe (38% wobec 18% wśród ogółu mieszkańców województwa śląskiego w wieku produkcyjnym), co czwarty migrant – średnie zawodowe. Z naszych badań wynika, że na wyjazd chętniej decydowali się mężczyźni – w grupie emigrujących udział kobiet to 46%, podczas gdy w populacji województwa śląskiego stanowią one większość (niemal 52%). Emigrantki są jednak statystycznie lepiej wykształcone od emigrantów (co druga ma wykształcenie wyższe). Z kolei wśród mężczyzn przeważają posiadający wykształcenie zawodowe: aż 30% legitymowało się średnim zawodowym, a kolejne 25% zasadniczym zawodowym. Wykres 2. Wykształcenie i płeć osób wyjeżdżających z województwa śląskiego. kobiety Odpływ osób młodych i wykształconych za granicę nie jest jednak trwały. W grupie powracających ci, którzy nie skończyli 30 lat, stanowią aż 45%, 39% emigrantów legitymuje się wykształceniem wyższym – por. wykres 3. Wykres 3. Porównanie podstawowych cech demograficzno-społecznych emigrantów, reemigrantów oraz ogółu mieszkańców województwa śląskiego w wieku produkcyjnym. odsetek osób w wieku 18 – 29 lat mężczyźni Wyższe Średnie zawodowe Średnie ogólne Zasadnicze zawodowe Podstawowe, gimnazjalne lub niższe 28% 50% 19% 22% 7% 2% migranci powrotni 45% 15% emigranci mieszkańcy woj. śląskiego w wieku produkcyjnym 38% 27% 30% odsetek kobiet 52% 46% 40% 22% 18% 26% 35% odsetek osób w wieku 30 – 39 lat 25% 2% Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). 14 Byliśmy w takim wieku z moim chłopakiem, że stwierdziliśmy, że wypadałoby się usamodzielnić, nie mieszkać już z rodzicami. Postanowiliśmy, że nie chcemy brać kredytów, takie mamy zasady. No i co tu zrobić, żeby się usamodzielnić w takim wypadku? Jedyną dla nas opcją było wyjechać za granicę i zarobić pieniądze na mieszkanie. Mieliśmy też w planach odłożyć na ślub i wrócić tutaj. To był główny powód wyjazdu. kobieta, 27 lat, półtoraroczny pobyt w Irlandii 39% 38% odsetek osób z wyższym wykształceniem Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych) oraz danych GUS (Bank Danych Lokalnych). 15 finansowej: co piąte (7%) miało rosnące długi, a co dziesiątemu nie wystarczało na bieżące wydatki i zdarzało się, że „było na minusie”. Większość (40%) nie była w stanie nic odłożyć. Wykres 4. Sytuacja ekonomiczna reemigrantów przed wyjazdem za granicę. Rozdział trzeci Plusy i minusy emigracji Zgodnie z podziałem zaproponowanym przez Pierre’a Bourdieu, który został przyjęty w projekcie „Kierunek Śląsk”, każdy człowiek może dysponować trzema rodzajami kapitału: ekonomicznym, kulturowym i społecznym. Kapitał ekonomiczny to, najogólniej rzecz biorąc, oszczędności, jakie posiada jednostka. Jest to najczęściej kapitał finansowy – całość środków wymienialnych na towary i usługi – ale kapitał ten mogą stanowić także dobra materialne lub papiery wartościowe. Kapitał kulturowy to przede wszystkim cechy niematerialne: wiedza, umiejętności, kwalifikacje, doświadczenie zawodowe, styl życia. Kapitał społeczny to m.in. sieć kontaktów, wzajemnych relacji i znajomości 3. Podział ten jest przydatny przy analizie plusów i minusów emigracji w ujęciu indywidualnym, tj. próbie określenia tego, co migrant (i jego najbliżsi) może zyskać, a co stracić, decydując się na wyjazd z kraju 4. KAPITAŁ EKONOMICZNY, CZYLI CZY EMIGRACJA SIĘ OPŁACA? Pozyskanie kapitału ekonomicznego to najczęściej wskazywana korzyść z emigracji. Z naszych badań wynika, że 82% reemigrantów podczas pobytu za granicą udało się zgromadzić oszczędności, a niemal wszyscy są zdania, że zarobili więcej, niż mogliby zarobić, pracując w Polsce w tym samym czasie. Dla porównania zgodnie z danymi z Diagnozy Społecznej 2009 w Polsce tylko 31% gospodarstw domowych deklarowało posiadanie zaoszczędzonej sumy pieniędzy 5. Z statystykami prezentowanymi w Diagnozie Społecznej 2009 korespondują także nasze wyniki badań – jeśli by przyjrzeć się sytuacji powracających sprzed wyjazdu za granicę, okaże się, że 17% gospodarstw znajdowało się w trudnej sytuacji 3 P. Bourdieu, The Forms of Capital, (w:) J. Richardson (red.), Handbook of Theory and Research for the Sociology of Education, Greenwood Press, Nowy Jork 1986, s. 243–248. Analizie plusów i minusów emigracji z perspektywy makroekonomicznej poświęcone będzie osobne opracowanie Reemigracja w województwie śląskim a rozwój społeczno-gospodarczy regionu. Opracowanie to powstanie w grudniu 2011 r. Mieliśmy rosnące długi, stale pożyczaliśmy pieniądze. 40% 34% Nie wystarczało nam na bieżace wydatki. Wystarczało nam na życie, ale nie byliśmy w stanie nic odłożyć. 9% Odkładaliśmy drobne kwoty. 10% Odkładaliśmy całkiem sporo. 7% Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). Przywożone przez reemigrantów do kraju sumy nie były jednak wysokie. Dwie piąte spośród nich (39%) stwierdziły, że za granicą zaoszczędziły nie więcej niż 10 tysięcy złotych. Tylko co dwudziesty (4%) powracający odłożył więcej niż 100 tysięcy złotych. Wykres 5. Oszczędności zgromadzone za granicą. 1% Powyżej 250 000 zł 3% Od 100 001 do 250 000 zł 7% Od 50 001 do 100 000 zł 12% Od 25 001 do 50 000 zł 19% Od 10 001 do 25 000 zł 23% Od 5 001 do 10 000 zł 16% 5 000 zł lub mniej 18% Nie zgromadziłem oszczędności 4 J. Czapiński, T. Panek (red.), Diagnoza społeczna 2009. Warunki i jakość życia Polaków, Rada Monitoringu Społecznego, Warszawa 2009, s. 61. 5 16 0 5 10 15 20 25 Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). 17 Oszczędności zgromadzone podczas pobytu za granicą są przede wszystkim przeznaczane na życie bieżące po powrocie do Polski (36%). Drugim najpopularniejszym celem jest remont lub wyposażenie mieszkania czy domu (np. zakup sprzętu AGD, RTV, mebli). Na ten cel wydała pieniądze jedna trzecia powracających (33%). Co piąty spośród reemigrantów kupił samochód (20%). Co dziesiąty natomiast (12%) zainwestował w nieruchomość – dom, mieszkanie lub działkę budowlaną. Zazwyczaj oszczędności przeznaczane były na więcej niż jeden cel. Ważną korzyścią wyjazdów zagranicznych jest też uzyskanie niezależności finansowej, na co wskazuje większość młodych reemigrantów. Pieniądze rozeszły się na rozrywki w dużej mierze, podróże. Nie wiem, czy część w samochód nie zainwestowałam. Nie pamiętam do końca. Ciągle miałam jakąś pulę pieniędzy, nawet dosyć sporą. Ale ona bardzo zaczęła topnieć, bo nie mogłam znaleźć pracy w Polsce. Aż stopniała zupełnie. kobieta, 29 lat, półtoraroczny pobyt w Irlandii Zagraniczne zarobki stanowiły znaczne wsparcie budżetów domowych jeszcze przed powrotem migranta do Polski. Transferowanie pieniędzy najbliższym, którzy zostali w kraju, nie jest jednak zjawiskiem tak powszechnym, jak się zwykle uważa. Wykres 6. Przeznaczenie oszczędności zgromadzonych za granicą 6. 40% – 36% 33% 35% – 30% – 25% – 20% 20% – 12% 15% – 15% 15% 9% 9% 10% – 7% 5% – gó w os zc zę dn oś ci yt u, d łu bb y Ho po st ac i kr ed łat a Sp Z naszych badań wynika, że jedna czwarta (27%) reemigrantów (14% kobiet i 35% mężczyzn), przebywając za granicą, regularnie przesyłała pieniądze do Polski. Jedna piąta natomiast (19%) transferowała oszczędności okazjonalnie. Najczęściej (37% ogółu transferujących) były to kwoty mieszczące się w przedziale 1 000 – 2 500 złotych w skali miesiąca. Jedna czwarta przekazywała sumy między 2 501 a 5 000 złotych, co dziesiąta osoba (13%) natomiast przesyłała bliskim ponad 5 000 złotych miesięcznie. Trzeba jednak pamiętać, że dane te dotyczą osób, które zadeklarowały, że regularnie transferowały pieniądze do Polski. Jeśli by odnieść je do wszystkich powracających, którzy pracowali za granicą, okaże się, że osoby te stanowią odpowiednio 9%, 6% i 3% tej populacji. Na da lw rm y j fi ne ka cja ło że n ie w łas i m ho Ed u Za p ni er uc m sa Za ku p Za ku oś c od u oc h zk ie s m os aż en ie yp w ub Pracowałam wyłącznie ja, mąż był bez pracy i jeśli udało mi się zaoszczędzić trochę pieniędzy, to wysyłałam je córce, która mieszkała w naszym mieszkaniu razem z babcią. Córka wtedy też skończyła liceum, nie miała jeszcze pracy, więc był to wyjątkowo trudny czas, później było nieco lżej. kobieta, 53 lata, sześcioletni pobyt w Stanach Zjednoczonych Re m on tl Ży cie bi eż a ce p o po w ro c an ia ie 0% – W Polsce z tą pracą, którą teraz mam, łącząc ją ze studiami, nie jestem w stanie uniezależnić się od rodziców, bo nie jestem w stanie mieszkać sam, bo nie jestem w stanie utrzymać mieszkania. (…) To jest bardzo dobre, bo to ci pozwala wkroczyć w taką dorosłość wcześniej. mężczyzna, 24 lata, liczne krótkie wyjazdy do Irlandii, Niemiec, Francji, Norwegii Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). Wartości nie sumują się do 100, ponieważ respondenci w badaniu cati wskazywali wszystkie cele, na które przeznaczono środki. 6 18 19 Wykres 7. Środki transferowane przez reemigrantów podczas pobytu za granicą (w skali miesiąca). 25% do 500zł 37% 501–1000zł 1001–2500zł 13% 2501–5000zł pow. 5000zł 17% 8% Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). Mężczyźni transferowali do kraju wyższe kwoty od kobiet. Dwie piąte (41%) spośród reemigrantów deklarujących, że wspierali bliskich pozostających w kraju, w skali miesiąca przesyłały między 1 001 a 2 500 złotych. Taką kwotę transferowało tylko 17% reemigrantek. Ponadto sumę pomiędzy 2 501 a 5 000 złotych przekazywał bliskim co piąty mężczyzna (28%) i tylko co dziesiąta kobieta (13%), z których dwie piąte (42%) nie wysyłały do Polski więcej niż 1 000 złotych. Wykres 8. Wysokość transferowanych środków w podziale na płeć. Reemigrantów, którzy zadeklarowali, że wspierali bliskich pozostałych w kraju, zapytano także o to, jaką część budżetu domowego stanowiły przesyłane przez nich środki. Dla dwóch piątych (41%) migracyjnych gospodarstw domowych, które otrzymywały transfery finansowe z zagranicy, były one głównym źródłem utrzymania, a dla jednej trzeciej rodzin (32%) – źródłem istotnym, ale nie najważniejszym. Dla jednej czwartej (27%) natomiast były tylko dodatkiem i rodzina poradziłaby sobie bez nich. Ponownie, jeśli by odnieść te dane do gospodarstw domowych ogółu powracających, okaże się, że rodziny utrzymujące się z transferów z zagranicy stanowią odpowiednio 8% i 6%. Środki przesyłane przez emigrantów w zdecydowanej większości przeznaczano na życie bieżące (78%), a także remont lub wyposażenie mieszkania (30%), edukację (10%), spłatę kredytu (8%), zakup nieruchomości (6%) oraz własną firmę (4%). Nie jest jednak regułą, że praca za granicą zawsze jest receptą na finansowe kłopoty. Niemal jedna piąta powracających (17%) zgodziła się ze stwierdzeniem, że w ich wypadku wyjazd nie przyniósł spodziewanych korzyści finansowych (15% kobiet i 22% mężczyzn). Ponadto 15% reemigrantów, będąc za granicą, korzystało ze świadczeń socjalnych. Po powrocie korzysta z nich jednak tylko 2%. 21% powyżej 5 000 zł 14% 5% 11% 8% 42% 501 zł – 1 000 zł 13% 17% 41% 1 001 zł – 2 500 zł Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). 20 Załatwiałam jeszcze końcówkę tego zasiłku transferowego w Wojewódzkim Urzędzie Pracy. Trzy razy dostałam ten zasiłek. Potem byłam jako bezrobotna bez prawa do zasiłku. kobieta, 38 lat, dwuipółroczny pobyt w Irlandii KAPITAŁ KULTUROWY – CZYLI CZY NA EMIGRACJI MOŻNA ROZWIJAĆ SIĘ ZAWODOWO? 28% 2 501 zł – 5 000 zł Cały czas byłem pod kreską. Szczególnie, jak już straciłem jedną pracę, to już totalna rzeźnia była, bo mój pracodawca mi płacił, ile chciał i kiedy chciał. (…) To takie niepewne i nerwowe, ale przyzwyczaiłem się do takiej totalnej tymczasowości. mężczyzna, 36 lat, dwuletni pobyt w Czechach Ci, którzy wracają z emigracji, pytani o plusy wyjazdu w aspekcie życia zawodowego, najczęściej wskazują na dwie kwestie: poprawę znajomości języka obcego (90%) oraz wzrost wiary we własne siły (83%): 21 Na etapie mojego wyjeżdżania tam to był taki angielski, że się bałam mówić. Ale tam to przełamałam, bo musiałam to przełamać. Irlandczycy mówią jak popadnie, nie przestrzegają gramatyki, czasów w ogóle prawie nie używają i to było takie zachęcające, bo człowiek po prostu mówił i nie patrzył na te błędy. kobieta, 29 lat, półtoraroczny pobyt w Irlandii zawodzie pozyskało natomiast nieco mniej, bo 60% reemigrantów. Wyniki te nie są bardzo zróżnicowane ani ze względu na wiek, ani płeć. Większość powracających (64%) twierdzi także, że na emigracji spotkała się z ciekawymi rozwiązaniami technologicznymi, 59% z wartymi powielania rozwiązaniami w zakresie zarządzania ludźmi i organizacji pracy – por. wykres 10. Wykres 10. Kapitał kulturowy reemigrantów w podziale na płeć. Wydaje się także, że osoby, które już z Polski wyjeżdżały z dużym kapitałem kulturowym, pozyskują go więcej za granicą. Znajomość języka obcego nabyli lub poprawili niemal wszyscy (99%) reemigranci z wykształceniem wyższym – por. wykres 9. Ukończyłem(am) za granicą szkołę/studia. Wykres 9. Rozkład odpowiedzi na stwierdzenie „nauczyłem(am) się/poprawiłem(am) znajomość języka obcego” według wykształcenia reemigrantów. Nauczyłem(am) się/poprawiłem(am) znajomość języka obcego. 86% Wyższe Średnie zawodowe 13% 60% 1% 1% 5% 7% 27% 1% Średnie ogólne 76% Zasadnicze zawodowe 48% 27% 54% Podstawowe, gimnazjalne lub niższe 0% 20% 14% 40% 23% 60% 7% 12% 12% 8% 15% 80% 100% Zdecydowanie się zgadzam. Raczej się zgadzam. Trudno powiedzieć. Raczej się nie zgadzam. Zdecydowanie się nie zgadzam. Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). Większość powracających do województwa śląskiego wyjeżdżała w celu podjęcia pracy zarobkowej. Można się więc spodziewać, że przynajmniej część z nich za granicą pozyskała nowe kwalifikacje zawodowe lub zdobyła doświadczenie w zawodzie wcześniej wykonywanym albo wyuczonym w Polsce. Rzeczywiście tak się dzieje – dwie trzecie powracających (69%) deklaruje, że na emigracji zdobyli bogate doświadczenie zawodowe. Kwalifikacje w nowym 22 0% 10% 20% 30% 40% 50% 60% 70% 80% 90% 100% 19% 12% 7% 94% 90% 87% 70% 69% 68% Zdobyłem(am) bogate doświadczenie zawodowe. 67% 60% 65% Nabyłem(am) kwalifikacje, doświadczenie w nowym zawodzie. Ukończyłem(am) za granicą kursy, szkolenia zawodowe. 39% 31% 26% 56% 64% 68% Poznałem(am) ciekawe rozwiązania techniczne/technologiczne. 63% 62% 61% Poznałem(am) ciekawe rozwiązania dotyczące zarządzania i organizacji pracy. Dzięki wyjazdowi znalazłem(am) lepszą pracę w Polsce po powrocie. Dzięki wyjazdowi mam obecnie wyższe zarobki w Polsce. Dzięki wyjazdowi pracuję na wyższym stanowisku. Z zagranicy przywiozłem(am) pomysł na własną firmę. 31% 29% 27% 24% 22% 21% 20% 18% 16% 21% 23% 24% 90% 83% 79% Zwiększyła sie moja wiara we własne siły. kobieta ogółem mężczyzna Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). 23 Doświadczenie zgromadzone podczas pracy za granicą ułatwiły, zdaniem niemal jednej trzeciej reemigrantów (29%), znalezienie im lepszej pracy po powrocie do Polski. Korzyść tę wskazało 31% kobiet i 27% mężczyzn, najczęściej ci z wykształceniem wyższym. Według części reemigrantów pracodawcy w województwie śląskim pozytywnie postrzegają fakt pracy za granicą: To nowe doświadczenie zawodowe, które procentuje. A jeśli pracuje się w firmie międzynarodowej, to już w ogóle jest to argument zdecydowanie przemawiający za przyjęciem do pracy. Oczywiście też dochodzi do tego znajomość języka. mężczyzna, 36 lat, trzyletni pobyt w Wielkiej Brytanii Stwierdzenie, że dzięki wyjazdowi możliwe było zdobycie lepszej pracy w Polsce, jeszcze częściej niż migranci zarobkowi, którzy byli za granicą zatrudnieni legalne, potwierdzali migranci edukacyjni (62%) i osoby wyjeżdżające w celu podjęcia stażu lub praktyki (47%). W najgorszej sytuacji znalazły się osoby, które pracowały nielegalnie za granicą. 81% z nich nie uważa, że emigracja pomogła im znaleźć w Polsce lepsze zatrudnienie – por. wykres 11. Dwie piąte (40%) reemigrantów deklaruje, że w obecnie wykonywanej pracy wykorzystuje doświadczenie i umiejętności zdobyte za granicą. Na ten aspekt najczęściej wskazują najmłodsi reemigranci (połowa powracających w wieku 30–39 lat w stosunku do jednej czwartej (23%) osób w wieku powyżej pięćdziesiątego roku życia). Częściej także osoby z wyższym wykształceniem (49%) niż średnim ogólnym (37%) i zasadniczym zawodowym (38%). Dla co piątego spośród śląskich reemigrantów powrót z zagranicy wiązał się także z awansem zawodowym: 18% spośród nich deklaruje, że dzięki wyjazdowi obecnie pracuje na wyższym stanowisku, a 22% po powrocie ma lepsze zarobki. Im wyższy poziom wykształcenia, tym większe szanse na to, że doświadczenie zdobyte za granicą przyczyni się do awansu zawodowego. Po powrocie na wyższym stanowisku dzięki emigracji pracuje co czwarta osoba (26%) z wykształceniem wyższym i co dziesiąta (10%) z wykształceniem zasadniczym zawodowym. Lepiej wykształceni reemigranci częściej również zauważają u siebie wzrost wynagrodzenia. Wskutek emigracji lepsze zarobki ma jedna trzecia (33%) powracających z wykształceniem wyższym i 17% ze średnim zawodowym. Wykres 11. Rozkład odpowiedzi na stwierdzenie „dzięki wyjazdowi znalazłem lepszą pracę w Polsce po powrocie” według celu wyjazdu za granicę reemigrantów. Utrata kapitału kulturowego Legalna praca zarobkowa 72% Inny cel 24% 75% 13% 38% 62% Nauka 4% 19% 81% 29% 47% Nielegalna praca zarobkowa Zdecydowanie lub raczej zgadzam się. Emigracja może jednak nieść ze sobą także utratę kapitału kulturowego – dezaktualizację wiedzy, umiejętności i formalnych kwalifikacji zawodowych. Z naszych badań wynika, że większość reemigrantów (57%) za granicą pracowała w innym zawodzie niż ten wykonywany bądź wyuczony w Polsce. Migranci zarobkowi zwykle pracują w drugorzędnych sektorach rynków pracy krajów przyjmujących. Swoje zatrudnienie na emigracji postrzegają jako tymczasowe, są więc gotowi podjąć się mniej prestiżowych prac, niż byliby chętni podjąć w kraju pochodzenia 7. Część powracających do województwa śląskiego podczas pobytu za granicą zdawała sobie sprawę, że pomimo wyższego wykształcenia ma nikłe szanse na awans zawodowy: Trudno powiedzieć. Zdecydowanie lub raczej nie zgadzam się. Praktyka lub staż 7 Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). 24 Obcokrajowcy nie dostają lepszej pracy. Tak jest. Ja się nie spotkałem z osobą, która przyjeżdża ot tak sobie po studiach i dostaje pracę w jakiejś korporacji, firmie. Jest to nie do osiągnięcia. Chyba że się ktoś tam wychował, ma rodzinę gdzieś wysoko postawioną, to może. mężczyzna, 28 lat, czteroletni pobyt w Wielkiej Brytanii M. Piore, Birds of Passage. Migrant Labor and Industrial Societies, Cambridge University Press, Cambridge 1979, za: A. Górny, P. Kaczmarczyk, Uwarunkowania i mechanizmy migracji zarobkowych w świetle wybranych koncepcji teoretycznych, „Prace migracyjne” nr 49: 2003, s. 31. 25 Niemal połowa (42%) powracających deklaruje, że za granicą wykonywała pracę poniżej swoich kwalifikacji. Problem ten zdecydowanie częściej dotyka kobiet (52%) niż mężczyzn (35%) oraz osób młodszych (46% w grupie wiekowej 18 – 29 lat) niż starszych (30% w grupie wiekowej 50+). Nie zaskakuje również, że poniżej kwalifikacji pracowała połowa 51% powracających z wykształceniem wyższym w porównaniu do jednej czwartej 26% z zasadniczym zawodowym – por. wykres 12. dotknie ten problem. Z rynku pracy wypadła połowa powracających, którzy na emigracji żyli ponad pięć lat, i co czwarta osoba, która poza krajem nie mieszkała dłużej niż rok. Jednak powracający z krótkich wyjazdów (do pół roku) również dostrzegają u siebie ten problem (23%) – por. wykres 13. Wykres 13. Rozkład odpowiedzi na stwierdzenie „wypadłem z krajowego rynku pracy” według długości pobytu za granicą. Wykres 12. Rozkład odpowiedzi na stwierdzenie „za granicą wykonywałem pracę poniżej moich kwalifikacji” według wykształcenia reemigrantów. 31% Wyższe Średnie zawodowe 19% Średnie ogólne 16% 23% Zasadnicze zawodowe 14% 11% Podstawowe, gimnazjalne lub niższe 15% 8% 8% 0% 7% 18% 31% 8% 20% 7% 9% 37% 21% 6-12 miesięcy do pół roku 41% 38% 0% 31% 60% 80% Zdecydowanie się zgadzam. Raczej się zgadzam. Trudno powiedzieć. Raczej się nie zgadzam. 13% 1-2 lat 34% 100% Zdecydowanie się nie zgadzam. Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). Co czwarty powracający (24%) za granicą pracował jako robotnik w przemyśle, transporcie, przetwórstwie spożywczym lub przy pracach budowlanych. Co dwudziesty (6%) natomiast w charakterze sprzątacza lub opiekuna. Podobny odsetek – w zawodzie operatora maszyn lub pojazdów (5%) albo jako pracownik przy pracach prostych (5%). W sumie więc za granicą niemal cztery piąte reemigrantów wykonywały proste prace fizyczne. 6% 36% 2-5 lat 23% 17% 26% 40% 44% powyżej 5 lat 5% 10% 5% 15% 8% 17% 8% 6% 19% 14% 17% 6% 17% 14% 32% 51% 24% 3% 20% 45% 18% 40% 28% 45% 60% Zdecydowanie się zgadzam. Raczej się zgadzam. Trudno powiedzieć. Raczej się nie zgadzam. 80% 100% Zdecydowanie się nie zgadzam. Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). Wydaje się jednak, że śląscy pracodawcy nie są nastawieni negatywnie do reemigrantów. Tylko co dziesiąty (9%) spośród powracających odczuł niechęć z ich strony do siebie jako osoby, która wróciła z emigracji. Raczej więc brak orientacji na rynku i utrata kapitału kulturowego wpływa na trudności reemigrantów w pozyskaniu zatrudnienia – por. wykres 14. Praca poniżej posiadanych kwalifikacji, „nie w swoim zawodzie”, przekłada się na to, że wiele osób po powrocie ma trudności z odnalezieniem się na krajowym rynku pracy. Co trzeci (34%) spośród reemigrantów stwierdził, że z powodu wyjazdu „wypadł z polskiego rynku pracy”. Im dłuższy pobyt na emigracji, tym większe prawdopodobieństwo, że migranta 26 27 Wykres 14. Utrata kapitału kulturowego a płeć reemigrantów. Odczułem(am) niechęć ze strony pracodawców do mnie jako osoby, która wróciła z emigracji. 8% 9% 10% Mam poczucie, że zmarnowałem(am) czas, podczas gdy inni rozwijali sie zawodowo 6% 7% 10% pracy, gdybym nie wyjechał? Część powracających, zadając sobie takie pytanie, dochodzi do wniosku, że wyjazd zahamował ich rozwój zawodowy: 30% 29% 27% Straciłem(am) orientację na rynku pracy w Polsce. 7% badanych stwierdziło, że mają poczucie, że marnowali czas, podczas gdy ich rówieśnicy w kraju rozwijali się zawodowo: 33% 34% 36% Wypadłem(am) z krajowego rynku pracy. 40% 41% 42% Po powrocie miałem(am) trudności ze znalezieniem odpowiedniej pracy. 35% Za granicą wykonywałem(am) pracę poniżej moich kwalifikacji. 0% kobieta 10% ogółem 20% 30% Nie chcę wykonywać pracy fizycznej. Jest bardzo męcząca. (…) Poza tym nie będę już pracować w moim zawodzie (tj. psychologia). Po pierwsze minęło już zbyt wiele czasu od momentu, kiedy skończyłam studia, a po drugie nie mam w ogóle doświadczenia w tym zawodzie. Teraz już nawet nie myślę, żeby wracać do tego. kobieta, 32 lata, ośmioletni pobyt w Wielkiej Brytanii 40% 42% 50% 52% 60% Uświadomienie sobie kosztu alternatywnego wyjazdów zagranicznych może stać się przyczyną powrotu: mężczyzna Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). Te pierwsze miesiące po powrocie to był najgorszy okres w moim życiu. Dotarło do mnie, że ze wszystkich ról społecznych, jakie miałam przed wyjazdem, to wypadłam. Nie byłam już studentką, nie mogłam znaleźć pracy. Znajomi poukładali sobie życie, coś sensownego zawodowo robili, a ja byłam w takim zawieszeniu. kobieta, 29 lat, półroczny pobyt w Irlandii Zdałam sobie sprawę, że jeśli zostanę za granicą przez jeszcze pewien okres czasu, to po powrocie do Polski będę miała duże problemy ze znalezieniem pracy. Miałam również poczucie straty czasu, że przecież będąc w kraju, mogłabym ten czas inaczej spożytkować, między innymi na edukację zgodną ze swoim kierunkiem studiów. kobieta, 32 lata, siedmioletni pobyt w Wielkiej Brytanii To właśnie w kontekście problemów na rynku pracy powracający wypowiadają się o swoim pobycie za granicą jako o czasie straconym: Praca, którą wykonywałam, była na niskim szczeblu w drabinie awansu zawodowego. Myślę, że czas, który spędziłam w Ameryce, jest czasem straconym pod tym względem. kobieta, 53 lata, sześcioletni pobyt w Stanach Zjednoczonych Z postrzeganiem wyjazdu właśnie jako straconego czasu wiąże się zagadnienie kosztu alternatywnego, czyli potencjalnych możliwości utraconych w związku z podjęciem decyzji o wyjeździe z kraju. Wielu młodych reemigrantów, zastanawiając się nad plusami i minusami pracy za granicą, stawia sobie pytanie: jak wyglądałaby moja sytuacja na polskim rynku 28 Sytuacja zawodowa po powrocie Choć emigracja może wiązać się z utratą orientacji na polskim rynku pracy, to jednak ogólnie rzecz ujmując, migranci lepiej radzą sobie na nim po powrocie niż przed wyjazdem. Wykres 15 przedstawia porównanie ich sytuacji zawodowej w momencie podejmowania decyzji o emigracji oraz po powrocie do województwa śląskiego. Wśród reemigrantów wyższy jest odsetek pracujących – prawie połowa z nich jest zatrudniona w pełnym wymiarze godzin (przed wyjazdem jedynie co trzeci). Niższy jest także odsetek bezrobotnych (o trzy punkty 29 procentowe). Na wykresie 15 widać również, że niemal co dziesiąty spośród powracających prowadzi działalność gospodarczą. Co czwarty reemigrant (23%) twierdzi natomiast, że z zagranicy przywiózł pomysł na własną firmę. Wykres 15. Porównanie sytuacji zawodowej reemigrantów w chwili podjęcia decyzji o wyjeździe za granicę i po powrocie do województwa śląskiego (w momencie badania). 0% 10% 20% 30% 40% 33% Praca w pełnym wymiarze godzin Praca w rolnictwie 3% 9% 1% 0,5% Uczeń/student lub absolwent szkoły/uczelni Osoba niepracująca i nieszukająca zatrudnienia 32% 8% 20% 17% Osoba bezrobotna Rencista lub emeryt 49% 5% 7% Praca w niepełnym wymiarze godzin lub praca dorywcza Własna działalność gospodarcza 50% 3% 5,5% 2% 3% w chwili podjęcia decyzji o wyjeździe po powrocie Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). Rozdział czwarty Strategie migrantów zarobkowych Podstawowy wniosek, jaki płynie z analizy statystyk dotyczących śląskich migrantów, jest taki, że to zbiorowość niezwykle zróżnicowana. Zróżnicowanie to jest widoczne, jeśli weźmiemy pod uwagę chociażby powody, które skłaniały migrantów do podjęcia decyzji o wyjeździe i powrocie, jak i na przykład plany co do tego, czy zostać w kraju na stałe, czy też ponowie wyjechać. W tej różnorodności można jednak wychwycić pewne schematy zachowań (zarówno w trakcie pobytu na emigracji, jak i po powrocie) i na tej podstawie wyróżnić grupy migrantów, dla których są one charakterystyczne. Te schematy składają się na strategie migracyjne, które ilustrują postawy i decyzje migranta, odnoszące się do takich kwestii, jak na przykład długość pobytu na emigracji, sposób gospodarowania oszczędnościami czy plany rozwoju zawodowego. Strategie migracyjne prezentowane już były w dwóch innych opracowaniach Centrum Doradztwa Strategicznego s.c., które powstały w ramach projektów „Kierunek Dolny Śląsk” oraz „Kierunek Małopolska” 8. Stanowiły one punkt wyjścia przy przygotowaniu strategii migrantów z terenu województwa śląskiego, niemniej jednak zostały zmodyfikowane z uwagi na specyfikę śląskich wyjazdów (np. nieco odmienny profil społeczno-demograficzny emigrantów i reemigrantów w ww. województwach). Bazą do dokonania tych modyfikacji były nie tylko wyniki badań ilościowych, ale przede wszystkim rozmowy ze śląskimi migrantami. STRATEGIE EMIGRANTÓW ZAROBKOWYCH W odniesieniu do zachowań emigrantów bazowaliśmy, podobnie jak w przypadku projektów „Kierunek Dolny Śląsk” i „Kierunek Małopolska ”, na typologii, która została opracowana 8 30 Chodzi tu o opracowania pt. Migracja powrotna w województwie dolnośląskim – skala zjawiska, potencjał oraz pogłębiona charakterystyka powracających oraz pt. Migracja powrotna w województwie małopolskim – skala zjawiska, potencjał oraz pogłębiona charakterystyka powracających. Raporty te dostępne są na stronie: www.cds.krakow.pl. 31 przez zespół z Centre for Research on Nationalism, Ethnicity and Multiculturalism University of Surrey. Typologia zakłada podział przebywających w celach zarobkowych za granicą na cztery grupy: bocian, chomik, buszujący oraz łosoś. Reprezentanci tych grup różnią się przede wszystkim pod kątem: –– planów migracyjnych, jakie mają w momencie wyjazdu („wyjeżdżam na chwilę” / „wyjeżdżam na stałe” / „nie mam sprecyzowanych planów – zobaczę co się wydarzy”); –– szczegółowego celu wyjazdu („wyjeżdżam przede wszystkim po to, by zgromadzić jak najwięcej oszczędności”/„wyjeżdżam, żeby spróbować życia za granicą, to ile w tym czasie zarobię i odłożę, nie jest dla mnie najważniejsze”); –– będącego konsekwencją celu wyjazdu podejścia do oszczędzania („odkładam jak najwięcej i przesyłam do kraju”/„nie odkładam, bo życie za granicą kosztuje”); –– opinii co do możliwości rozwoju zawodowego za granicą („za granicą nigdy nie jest się u siebie, człowiek jest skazany na pracę w imigranckich sektorach rynku pracy”/ „dopiero za granicą można odnieść prawdziwy sukces”). Poniżej przedstawiono charakterystykę wyróżnionych typów strategii emigracyjnych. Rysunek 4. Typologia zachowań śląskich emigrantów i reemigrantów zarobkowych – strategie emigracyjne. STRATEGIE EMIGRANTÓW BOCIAN „pół roku jestem w Norwegii, pół roku w Polsce” CHOMIK „siedziałem na emigracji tak długo, aż udało mi się odłożyć na mieszkanie” BUSZUJĄCY „liczyłem na przygodę. Niczego nie planowałem” ŁOSOŚ „zakładałem, że wyjeżdżam na stałe” MIGRANT CYRKULACYJNY SZUKAJĄCY PRZYGÓD OKAZJONALNY SZUKAJĄCY SWOJEGO MIEJSCA NA RYNKU PRACY granicami kraju. Bocian nie bierze pod uwagę takiej możliwości, by przenieść się za granicę na stałe (zazwyczaj zostawia w kraju małżonka / partnera i dzieci). Ma więc bardzo ściśle ustalone ramy czasowe pobytu na emigracji, często bowiem jego wyjazd ma charakter typowego wyjazdu na kontrakt: firma polska dostała zlecenie, szukała pracowników na rynek niemiecki. To było budownictwo. Kontrakt był ośmiomiesięczny (mężczyzna, 37 lat, ośmiomiesięczny pobyt w Niemczech). Zdarza się, że bocian wyjeżdża, korzystając z przysługującego mu w kraju urlopu. Jego specjalnością są też wyjazdy do prac sezonowych. Z badań przeprowadzonych w ramach projektu wynika, że typowy bocian spędza za granicą 4–8 miesięcy. Jest to relatywnie krótki okres, dlatego też bocian nie może pozwolić sobie na szukanie pracy dopiero na miejscu. Wyjeżdża, mając ją więc „nagraną”, jest „ściągany” przez znajomych, którzy już są na emigracji. Nieustannie wykorzystuje i rozbudowuje swoje sieci migracyjne. Za granicą obraca się zazwyczaj w polskojęzycznych środowiskach. Bocian decyduje się na wyjazd z uwagi na wyższe niż w kraju (choć wciąż niskie jak na zachodnioeuropejskie warunki) zarobki: za granicą można szybko zarobić. Za jeden dzień pracy miałem pensję na poziomie tego, co tu ludzie zarabiają w pół miesiąca. To jest krótka piłka (mężczyzna, 35 lat, półroczny pobyt w Niemczech ). Bocian zazwyczaj pracuje w niskopłatnych sektorach zagranicznych rynków pracy, mimo to jest silnie nastawiony, by w tym z góry określonym okresie pobytu zgromadzić jak najwięcej oszczędności. Ogranicza więc mocno swoje wydatki, żyje często poniżej standardów, do których przywykł w kraju. Chętnie bierze wszelkie „fuchy” i pracuje w ramach nadgodzin. Ten tryb życia przekłada się na to, że zazwyczaj przywozi (bądź przesyła regularnie) do kraju oszczędności i jest to jego podstawowa korzyść z wyjazdu. Źródło: opracowanie własne na podstawie „Polscy migranci w Londynie – klasa społeczna i etniczność”, J. Eade, S. Drinkwater, M. Garapich, University of Surrey, 2006 r. Typ Bocian Podstawową cechą wyróżniającą bociana na tle przedstawicieli pozostałych grup migrantów jest to, że już w momencie wyjazdu przewiduje on, jak długo przebywać będzie za 32 Moja przygoda z emigracją zaczęła się w latach dziewięćdziesiątych. Miałem wtedy problemy z pracą i tak trochę przez przypadek pojechałem do Norwegii. Tak się mi spodobało, że regularnie tam wracałem. Pół roku byłem tam, pół roku tutaj. Tam byłem od wiosny do jesieni. Zimą nie było co robić, więc wracałem do kraju. W tej chwili mam pracę na etacie i troszeczkę dłużej jestem w Polsce, już drugi rok. mężczyzna, 38 lat, czteromiesięczny pobyt w Norwegii Dzięki pracy za granicą nie musiałem się stresować, że dziecko powie, że potrzebuje nowe buty, a ja powiem, że nie mogę kupić, bo nie mam za co, bo nie mam pracy. Tu był ten komfort, że miałem świadomość, że jak pieniążki pójdą do kraju do rodziny, to ta rodzina żyje. Nie jest na marginesie. mężczyzna, 37 lat, ośmiomiesięczny pobyt w Niemczech 33 Oszczędności bocian przeznacza zazwyczaj na cele czysto konsumpcyjne. Remontuje mieszkanie, kupuje samochód albo wyprawia dziecku wesele. Część pieniędzy „po prostu rozchodzi się”. Jak już wskazaliśmy na rysunku 4, wśród bocianów można wyróżnić dwie podgrupy: –– ci, którzy traktują wyjazd w kategorii „okazji” (najczęściej ku temu, by podreperować domowy budżet); –– ci, dla których cykliczne wyjazdy „za pracą” stały się pomysłem na życie (migranci cyrkulacyjni). Zarówno jedni, jak i drudzy mają na koncie kilka czy nawet kilkanaście wyjazdów. W wypadku migranta cyrkulacyjnego odstępy czasu pomiędzy kolejnymi wyjazdami są zazwyczaj krótsze niż w wypadku bociana okazjonalnego, a przywożone bądź transferowane oszczędności znacznie częściej przeznaczane są na życie bieżące. Przedstawicielom pierwszej podgrupy (bocian okazjonalny) wyjazd umożliwia natomiast często sfinansowanie jakiegoś „ekstra” wydatku. Ogólnie rzecz ujmując, bocian wraca, bo upłynął czas, jaki planował spędzić za granicą: kontrakt był ośmiomiesięczny. Skończył się i wróciłem (mężczyzna, 37 lat, ośmiomiesięczny pobyt w Niemczech). Różne są natomiast przyczyny, które decydują o tym, że rezygnuje z kolejnych wyjazdów. Bociana okazjonalnego może zniechęcić do tego kroku przede wszystkim spadek opłacalności wyjazdów, zaś w wypadku migrantów cyrkulacyjnych chodzi często o zmęczenie takim trybem życia i kwestie rodzinne. Rozłąka nie jest czymś korzystnym, wyższe zarobki za granicą nie są w stanie wszystkiego zrekompensować. Po przeanalizowaniu za i przeciw postanowiłem już nie wyjeżdżać. Kontrakt się skończył i wróciłem na stałe. mężczyzna, 37 lat, ośmiomiesięczny pobyt w Niemczech Wśród bocianów okazjonalnych można wyróżnić dość specyficzną zbiorowość. Chodzi tu o kobiety, które w Polsce są nieaktywne zawodowo. 34 Była taka sytuacja, że mąż dostał akurat świadczenia rehabilitacyjne, więc był w domu i mógł się zająć rodziną. Siostrzenica, która mieszkała za granicą, musiała wrócić do pracy i nie miała z kim zostawić dziecka. Podjęliśmy z mężem decyzję, że jadę. W końcu zawsze parę groszy się przyda. A ponadto jechałam w pewne miejsce, więc nie miałam jakichś większych rozterek. kobieta, 41 lat, półroczny pobyt w Irlandii W tych przypadkach plusem wyjazdów są nie tylko korzyści ekonomiczne, ale też zmiana stylu życia gospodarstwa emigracyjnego. W moim przypadku rodzina się usamodzielniła. Zaczęła sobie beze mnie radzić i okazało się, że każdy ma po dwie ręce. Do tej pory było tak, że potrafili zaprogramować każdy sprzęt, jakieś programy komputerowe znali, a zmywarki i pralki każdy się bał. kobieta, 44 lata, roczny pobyt w Niemczech Z badań przeprowadzonych w ramach projektu „Kierunek Śląsk” wynika, że statystyczny bocian to osoba w średnim wieku, pozostająca w związku małżeńskim i posiadająca dzieci. W strategię bociana częściej wpisują się zachowania migracyjne mężczyzn niż kobiet. Trudno natomiast jednoznacznie określić dominujący w tej grupie poziom wykształcenia. Z jednej strony wśród bocianów dużo jest osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym (ci zazwyczaj na emigracji podejmują pracę w swoim zawodzie), z drugiej z wykształceniem wyższym lub w trakcie nauki (np. wyjeżdżający do prac sezonowych nauczyciele oraz studenci). Typ Chomik Chomik, podobnie jak bocian, wyjeżdża w celu stricte zarobkowym. Nie ma jednak wyznaczonych ram czasowych pobytu za granicą. Powrót uzależnia od zgromadzenia założonej sumy pieniężnej (wracam, bo tyle, ile chciałem przywieźć, to już odłożyłem). Bywa, że kwota ta jest ściśle określona, bywa też wręcz przeciwnie – migrant ma jedynie mgliste wyobrażenie w kwestii wysokości tej sumy: wyjechaliśmy, żeby zarobić pieniądze na jakiś start w Polsce (kobieta, 28 lat, dwuletni pobyt w Wielkiej Brytanii). Motyw zarobienia „na start” jest zresztą wśród chomików popularny. Charakterystyczne jest to, że chomika z kraju wypycha przekonanie, że zdobycie tej założonej kwoty w Polsce w jego wypadku byłoby bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe: u nas na pewno nie zarobiłabym tyle, bo byłam bez studiów, bez doświadczenia. W Polsce młody człowiek nie może zarobić dużo (kobieta, 25 lat, pięciomiesięczny pobyt we Włoszech). Chomik, podobnie jak bocian, nie rozważa emigracji na stałe: dziecko jakbym miała, to na pewno chciałabym wychowywać je w Polsce. Nie wyobrażam sobie tak naprawdę życia gdzieś indziej (kobieta, 25 lat, pięciomiesięczny pobyt we Włoszech). Jego wyjazd ma zazwyczaj jednorazowy charakter i trwa dłużej niż wyjazd bociana. Podobnie jak w wypadku bociana, przywiezione do kraju oszczędności są podstawową korzyścią chomika z wyjazdu. Ceną jest zazwyczaj praca poniżej kwalifikacji: jest radość 35 z zarobionych pieniędzy. Bo z tego, co się tam robiło, to niekoniecznie (mężczyzna, 28 lat, czteromiesięczny pobyt w Niemczech). Ten negatywny aspekt wyjazdu chomik wskazuje znacznie częściej niż bocian. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest to, że dość pokaźna grupa bocianów pracuje za granicą w swoim zawodzie, chomikom zaś zdarza się to sporadycznie, co wynika z faktu, że wśród chomików więcej niż wśród bocianów jest osób z wyższym wykształceniem, które z braku perspektyw na znalezienie za granicą pracy odpowiadającej ich kwalifikacjom, decydują się na zatrudnienie w typowo imigranckich sektorach zagranicznych rynków pracy. Chomik rzadko myśli o ponownym wyjeździe, stara się „odnaleźć się w kraju”. Jego losy na polskim rynku pracy są jednak różne. Jeśli wyjeżdżał z kraju „z pomysłem na siebie”, a zdobyte za granicą pieniądze miały być środkiem do wdrożenia go w życie, wyjazd zazwyczaj okazuje się strzałem w dziesiątkę: za granicą zarobiłam na start. Przyjechałam i otworzyłam swoją firmę. W sumie w tej chwili zarabiam tyle samo, co we Włoszech (kobieta, 25 lat, pięciomiesięczny pobyt we Włoszech). Gorzej, jeżeli cel, na który gromadzone były za granicą środki, jest czysto konsumpcyjny (np. zakup mieszkania), a dodatkowo pobyt na emigracji był na tyle długi, że chomik „wypadł” zupełnie z krajowego rynku pracy. Niestety ten drugi scenariusz dość często pojawia się w wypadku chomika. Wiele chomików to bowiem osoby, które wyjechały bezpośrednio po ukończeniu szkoły średniej lub studiów i nie mają w ogóle doświadczenia na polskim rynku pracy. Typ Buszujący Buszujący jako jedyny spośród omawianych typów emigrantów wyjeżdża z kraju, nie mając sprecyzowanych oczekiwań co do wyjazdu i planów, czy zostaje na emigracji „na zawsze” czy też nie: myślałem, że jeżeli nie uda mi się zaczepić za granicą to i tak posiedzę sobie miesiąc, może dwa, a jak się uda, to może to być całe życie. Ja tak naprawdę nie myślałem o tym nawet (mężczyzna, 31 lat, czteroipółletni pobyt w Wielkiej Brytanii). Charakterystyczne jest to, że praca zarobkowa za granicą nie jest dla buszującego priorytetem. Zdecydowana większość buszujących jest zdania, że pobyt na emigracji nie był czasem straconym: liczyłem na przygodę. Nie zawiodłem się. Bardzo jestem zadowolony, nie żałuję w ogóle, że wyjechałem. Wszystko mi się udało: zobaczyłem kawałek świata, inną kulturę (mężczyzna, 28 lat, trzyletni pobyt w Irlandii). Dlaczego więc buszujący decyduje się na powrót do kraju? Po pierwsze może w grę wchodzić chęć stabilizacji i zmęczenie prowadzonym trybem życia: wróciliśmy, bo planowaliśmy z żoną dziecko, jakieś ustatkowanie się, bo za granicą szaleliśmy mocno (mężczyzna, 28 lat, trzyletni pobyt w Irlandii). Częstym powodem powrotu jest uświadomienie sobie (zazwyczaj po pewnym okresie fascynacji krajem emigracji), że na dłuższą metę trudno o realizację zawodową za granicą: na pewno to, co robiłam za granicą (opieka nad dziećmi), nie było szczytem marzeń. Wiedziałam, że w końcu muszę coś zrobić ze swoim życiem (kobieta, 36 lat, trzyletni pobyt w Wielkiej Brytanii). Obok buszujących, dla których wyjazd jest przede wszystkim życiową przygodą, można wyróżnić takich, którzy wyemigrowali, szukając swojego miejsca na rynku pracy. Jest to dość liczna podgrupa buszujących. Największym zagrożeniem zarówno dla jednej, jak i drugiej podgrupy buszujących szukających pracy w Polsce po powrocie z zagranicy są negatywne reakcje pracodawców, którzy postrzegają pobyt na emigracji w kategorii „dziury w życiorysie”. Nie jest to jednak, jak wynika z cytowanej poniżej wypowiedzi, sytuacja bez wyjścia. Pracy długo nie mogłem znaleźć, bo pierwszy tydzień to bardziej imprezowałem ze znajomym, niż szukałem. Pieniędzy dużo nie miałem, bardzo szybko się tam rozchodziły. W pewnym momencie musiałem już iść do pracy. I udało się ją znaleźć. Nie bardzo była zgodna z moimi kwalifikacjami, ale nie wybrzydzałem, chciałem się po prostu zaczepić. mężczyzna, 28 lat, trzyletni pobyt w Irlandii To podejście, skrajnie inne niż w przypadku bociana i chomika powoduje, że zupełne odmienne są w dla buszującego plusy i minusy wyjazdów. Korzyści są zazwyczaj niewymierne, choć zdarza się, że ułatwiają znalezienie pracy po powrocie do Polski. 36 Przyjechałam do Polski właściwie bez oszczędności. To może był tysiąc, dwa, może trzy tysiące funtów. Po trzech latach! Ale w ostatnim roku naprawdę sporo podróżowałam. Ogromnym plusem wyjazdu jest też to, że dzisiaj potrafię płynnie dogadać się z każdym Anglikiem. I to bardzo pomaga na rynku pracy w Polsce. kobieta, 36 lat, trzyletni pobyt w Wielkiej Brytanii Jak chcesz znaleźć jakąś pracę po takim wyjeździe, to bardzo ważna jest umiejętność sprzedania tej dziury w cv, bo taki wyjazd w zasadzie jest traktowany jako dziura. Ja w swoim cv miałam wpisany pobyt w Wielkiej Brytanii od 2003 r. do 2006 r. Od razu było pytanie: „Co pani robiła, bo tu jest dziura?” To była kwestia wytłumaczenia i sprzedania siebie. Trzeba umieć się sprzedać. kobieta, 36 lat, trzyletni pobyt w Wielkiej Brytanii 37 Buszujący jeśli odnajdzie się na polskim rynku pracy, często porzuca myśl o ponownym wyjeździe: mam tu ciekawą pracę. Zarabiam nieźle. Nie myślę o wyjeździe. Poza tym mam kredyt na mieszkanie, więc przez 30 lat muszę mieć stałą wypłatę. A każdy wyjazd wiąże się z tym, że potem trzeba do czegoś wrócić, a nikt nie będzie tego kredytu za mnie spłacał (kobieta, 36 lat, trzyletni pobyt w Wielkiej Brytanii). Typ Łosoś Łosoś wyjeżdżając z kraju, ma podobnie jak bocian i chomik sprecyzowane plany migracyjne. Nie zamierza on jednak, w przeciwieństwie do wyżej wymienionych, wracać. „Urządza się” więc za granicą: kupuje tam mieszkanie, szuka pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Wśród łososi można wyróżnić dwie podgrupy: –– tych, którzy wyjechali z przekonaniem, że za granicą ich kariera będzie rozwijać się szybciej – wyjazd jako wybór ciekawszej opcji (tj. przewaga czynników przyciągających przy podejmowaniu decyzji o emigracji); –– tych, którzy wyjechali z przekonaniem o braku perspektyw rozwoju w Polsce (również życia na założonym przez siebie poziomie) – wyjazd jako jedyna opcja (tj. przewaga czynników wypychających przy podejmowaniu decyzji o emigracji): Polska mnie zawsze drażniła, dlatego chciałem stąd wyjechać. Nie trafiłem też tutaj na taką ofertę pracy, która zainteresowałaby mnie. Ludzi, którzy skończyli zarządzanie, u nas jest tak dużo, że płaca, na jaką można liczyć, to minimalna krajowa. Za takie pieniądze nie można myśleć o wynajęciu jakiegoś mieszkania, a mieszkać z rodzicami zupełnie mi się nie uśmiechało. mężczyzna, 28 lat, trzyletni pobyt w Holandii Łososia w odróżnieniu od chomika czy bociana, nie zadowala praca w typowo imigranckich sektorach zagranicznych rynków pracy (choć na początku zazwyczaj takie właśnie zajęcia wykonuje). Po kilku latach (a czasem nawet kilku miesiącach) udaje mu się znaleźć zatrudnienie odpowiadające posiadanym kwalifikacjom: jestem tak naprawdę ambitny, to nie jest tak, że ja tam pojechałem składać opakowania czy malować pokoje. To były tylko początki. Uczyłem się tego kraju, bo tam wszystko funkcjonuje inaczej. Potem poszedłem do poważnego holenderskiego biura pośrednictwa pracy i dostałem ofertę pracy umysłowej (mężczyzna, 28 lat, trzyletni pobyt w Holandii). Mimo że łosoś zazwyczaj jest zadowolony ze swoich zarobków, sporadycznie transferuje pieniądze do kraju, a jeśli już, to dla rodziców bądź rodzeństwa, bo własną rodzinę zakłada na emigracji. Inwestuje w życie za granicą, więc często nie posiada oszczędności 38 (nie odkładałem jakichś większych sum, bo ja nie spodziewałem się, że będę wracał do Polski. To było nieplanowane). Charakterystyczne jest to, że łososia irytuje podejście chomików i bocianów do kwestii oszczędzania. Bardzo nie lubię takich Polaków, którzy wyjeżdżają za granicę, by ciułać w skarpetę. Tworzą negatywną opinię na temat naszego kraju. Oni są odbierani jako drobni ciułacze. Ja rozumiem: ktoś wyjeżdża na kontrakt, na rok jedzie, ma w Polsce rodzinę i chce przywieźć pieniądze. Ale mimo wszystko ci ludzie, którzy tam wyjeżdżają i ciułają każdy grosz, to jednak trochę jest uwłaczające. mężczyzna, 28 lat, trzyletni pobyt w Holandii Łosoś wraca na stałe do kraju bardzo rzadko, często z powodu problemów osobistych (np. choroba kogoś bliskiego). Jego powrót jest w zdecydowanej większości przypadków nieplanowany. Chciałem zostać za granicą, ustatkować się, założyć tam rodzinę. Dziewczynę miałem w Polsce, chciałem przygotować grunt, ściągnąć ją tam do siebie. Przyjechała, ale nie wyszło nam niestety i cały plan padł. Decyzję o powrocie podjąłem tylko i wyłącznie ze względów osobistych. Po takiej siermiężnej kłótni z nią, w trakcie której za dużo rzeczy zostało powiedzianych, spakowałem się i wróciłem do Polski. mężczyzna, 28 lat, trzyletni pobyt w Holandii Łosoś dobrze radzi sobie na rynku pracy po powrocie. Wykorzystuje zdobytą za granicą wiedzę, kontakty. Często jednak gdy ustaje przyczyna, dla której wrócił do Polski (np. śmierć osoby bliskiej, którą się opiekował), podejmuje decyzję o ponownej emigracji. W kraju jest go jednak w stanie zatrzymać ciekawa oferta pracy. Strategie emigracyjne w ujęciu statystycznym Zdecydowanie najpopularniejszą strategią emigracyjną wśród śląskich migrantów powrotnych była strategia bociana – w trakcie pobytu za granicą wybrał ją co drugi badany. Dość dużą popularnością cieszyła się też strategia chomika, którą przyjęła jedna piąta ankietowanych. Z mniejszym zainteresowaniem spotkały się strategie buszującego i łososia – wybrało je odpowiednio 16% i 10% śląskich reemigrantów. W wypadku strategii bociana i chomika zaznacza się równowaga, jeśli chodzi o liczbę reprezentujących ją kobiet 39 i mężczyzn. Przewaga liczebna mężczyzn jest natomiast widoczna wśród buszujących i łososi – por. tabela 3. Tabela 3. Popularność poszczególnych strategii emigracyjnych. strategia emigracyjna % śląskich reemigrantów % kobiet bocian 55% 49% chomik 19% 51% buszujący 16% 42% łosoś 10% 45% Źródło: opracowanie własne na podstawie wyników badania online/papi (N: 1 000 śląskich reemigrantów). Zaprezentowana statystyka odnosi się jedynie do tych migrantów, w wypadku których udało się ustalić strategię dominującą (tj. nie zachodzi sytuacja, w której występują cechy charakteryzujące dwie lub więcej strategii), stanowią oni 87% respondentów. Pozostali przyjęli strategie mieszane, wśród których najpopularniejsze jest połączenie cech bociana i chomika. Wypracowaną typologię przedstawia schemat: Rysunek 5. Typologia zachowań śląskich emigrantów i reemigrantów zarobkowych – strategie reemigracyjne. STRATEGIE REEMIGRANTÓW POWRACAJĄCY Z TARCZĄ AKTOR ZMIANY „wyjazd dużo mi dał, teraz zamierzam wykorzystać to, czego się tam nauczyłem, w Polsce” SPECJALISTA „poznałem nowe technologie, bo pracowałem w swoim zawodzie. To czy znów wyjadę, zależy o tego, czy pojawi się jakaś intratna propozycja” ŁATACZ DZIUR „jestem zadowolona z wyjazdu, ale nie miał on dużego wpływu na moje życie. Po prostu załatałam dziury w moim budżecie” CYRKULACYJNY „takie sezonowe wyjazdy za granicę to mój pomysł na życie” POWRACAJĄCY NA TARCZY „żałuję, że w ogóle wyjechałem. To było jedno wielkie rozczarowanie” STRATEGIE REEMIGRANTÓW ZAROBKOWYCH Podstawowym kryterium, jakie nasuwa się przy okazji opracowania typologii zachowań migrantów po powrocie do kraju, są odczucia samego migranta co do tego, czy wyjazd w jego wypadku miał więcej plusów czy też minusów. Kryterium to pozwala wyróżnić więc grupę „powracających z tarczą” i grupę „powracających na tarczy”. W ramach tych grup można wskazać podgrupy, biorąc pod uwagę przede wszystkim ich losy na rynku pracy, sposób spożytkowania zgromadzonego za granicą kapitału, plany migracyjne („zostaję w kraju”, „planuję wyjazd w niedalekiej przyszłości”, „nie mam sprecyzowanych planów”). Źródło: opracowanie własne na podstawie wyników badania online / papi (n=1000 śląskich reemigrantów) POWRACAJĄCY Z TARCZĄ W opinii przedstawicieli tej grupy emigracja miała więcej plusów niż minusów. Reemigranci ci deklarują, że wracają z poczuciem, że pobyt za granicą nie był czasem straconym. Zazwyczaj są także zadowoleni z podjęcia decyzji o powrocie do kraju: gdybym miał jeszcze raz wybierać, czy wyjechać, kiedy wrócić, to nic nie zmieniałbym. Co mogłem zrobić i zobaczyć, zrobiłem i zobaczyłem. Wróciłem, założyłem rodzinę (mężczyzna, 29 lat, trzyletni pobyt w Irlandii). Grupa powracających z tarczą jest niezwykle różnorodna. Zaliczają się do niej zarówno ci, którzy planują ponowną emigrację, jak i ci, którzy chcą w kraju zostać na stałe. Można wyróżnić wśród nich reemigrantów, dla których wyjazd był korzystny przede wszystkim pod kątem finansowym, jak i tych, którzy wprawdzie nie przywieźli do kraju oszczędności, 40 41 ale zdobyli na przykład pierwsze doświadczenia na rynku pracy. Biorąc pod uwagę te kwestie, powracających z tarczą można podzielić na cztery grupy: –– aktorzy zmiany; –– specjaliści; –– łatacze dziur; –– migranci cyrkulacyjni. Ostatnia z wymienionych grup – migranci cyrkulacyjni – stanowi dość specyficzną zbiorowość wśród powracających z tarczą. W ich wypadku w ogóle trudno mówić o powrocie do kraju, bo zazwyczaj swoją przyszłość zawodową wiążą z pracą na emigracji, a sezonowe pobyty w Polsce są przez nich traktowane w kategorii urlopu i okazji, by być z rodziną. Strategia migrantów cyrkulacyjnych była już przedstawiana przy okazji prezentowania strategii emigracyjnych. Poniżej przedstawiono natomiast charakterystykę trzech pozostałych typów reemigrantów. Typ Aktor zmiany Cechą charakterystyczną aktorów zmiany jest to, że nie planują oni ponownego wyjazdu, chcą zostać i rozwijać się w kraju: Śląsk ma taki potencjał, że tylko Warszawa może z nim konkurować. No bo gdzie jest tyle miast, tyle ludzi, tyle firm, tyle inwestycji? (mężczyzna, 25 lat, trzyipółmiesięczny pobyt w Wielkiej Brytanii). Choć za granicą wielu z nich pracowało poniżej kwalifikacji, uważają, że emigracja to był dobry pomysł. Udało im się bowiem zrealizować cel, jaki postawili sobie przed wyjazdem. Cel ten bywa różny – może chodzić o odłożenie kwoty, która pozwoli na otworzenie własnej firmy po powrocie albo zdobycie ciekawych kontaktów. Cechą charakterystyczną jest natomiast to, że kapitał pozyskany za granicą jest pomnażany w kraju. Jeśli na przykład migrant znacząco poprawił znajomość języka obcego, to po powrocie wykorzystuje tę umiejętność w życiu codziennym i dalej w nią inwestuje. Wyjazd miał bardzo duży wpływ na moje życie. Za granicą nauczyłam się języka. Dzięki temu mam teraz bardzo fajną pracę. Uczę języka angielskiego w prywatnej szkole językowej. Uwielbiam tam chodzić! Ja się wręcz relaksuję w pracy. Teraz poszłam do kolegium nauczycielskiego, żeby uzyskać kwalifikacje i uczyć w szkołach państwowych. Mieszkam z narzeczonym i nie proszę o pomoc rodziców. Moja praca daje mi takie pieniądze, że wystarczy na wszystko. kobieta, 27 lat, półtoraroczny pobyt w Irlandii Aktorzy zmiany zazwyczaj łatwo odnajdują się na krajowym rynku pracy. Wierzą, że są kowalami własnego losu. Wracają z pomysłem na siebie i biorą sprawy w swoje ręce. To właśnie wśród nich jest najwyższy odsetek zakładających własne firmy (16%). 42 Uważam, że Katowice to jest dobre miejsce, żeby tu żyć. Tylko dużo stąd wyjeżdża młodych ludzi, ponieważ nie ma tutaj odpowiedniego programu kulturalnego dla nich. Ze znajomymi wpadliśmy na pomysł, żeby otworzyć klubokawiarnię. Byłam w stanie finansowo się zaangażować, więc stwierdziłam, że to jest dobry pomysł. Chciałabym, żeby nasz biznes zaczął przynosić duże zyski. Jest na etapie rozruchu, więc jeszcze dużo czasu potrzeba. kobieta, 27 lat, półroczny pobyt w Belgii Wśród aktorów zmiany najwięcej jest osób z wyższym wykształceniem. Zazwyczaj są to reemigranci młodzi, choć nie jest to regułą. Niejednokrotnie strategię aktorów zmiany przyjmują powracający pod koniec okresu aktywności zawodowej łososie. Ci reemigranci często zakładają w Polsce oddziały zagranicznych firm, wprowadzają nowe rodzaje usług, angażują się także w działalność społeczną. Typ Specjalista W wypadku specjalistów wyjazd na pewno nie jest „dziurą w CV”. Za granicą pracowali oni zazwyczaj legalnie, w swoim zawodzie. Wśród specjalistów liczną grupę stanowią „fachowcy na kontrakcie” – osoby, które wysyłane są przez polskich pracodawców poza granice kraju, by tam realizować zlecenia firmy. Obok „fachowców na kontrakcie” do grona specjalistów zaliczyć z pewnością można osoby młode (zazwyczaj takie, które nie pracowały przed wyjazdem z kraju), które zdobywały na emigracji doświadczenie w nowym zawodzie (niezwiązanym bądź luźno związanym z zawodem wyuczonym). Podstawowym plusem wyjazdu dla specjalisty jest pozyskanie kapitału kulturowego – 77% z nich wskazało, że poznali za granicą ciekawe rozwiązania technologiczne/techniczne, a 68% nowe wzorce pracy. Specjaliści zazwyczaj doskonale odnajdują się na krajowym rynku pracy – 55% z nich pracuje w pełnym wymiarze czasu pracy. Charakterystyczne jest to, że wykorzystują zdobytą za granicą wiedzę i doświadczenie. Specjaliści mają zazwyczaj sprecyzowane plany zawodowe: nie zamierzają przekwalifikowywać się, wiążą przyszłość z zawodem wykonywanym na emigracji. Cechuje ich natomiast duża elastyczność w kwestii planów migracyjnych. Większość z nich uzależnia decyzję o ponownym wyjeździe z kraju od tego, czy pojawią się atrakcyjne (w tym także atrakcyjne finansowo) propozycje zawodowe. Teraz cały świat stoi przede mną otworem. W tym zawodzie rynek jest międzynarodowy. Chcę teraz w Polsce zdobyć kolejny certyfikat (…) i mam zamiar wyjechać na mniej więcej dwuletni kontrakt. To nie będzie wyjazd w ciemno, planuję, że będąc jeszcze w Polsce, znajdę sobie przez Internet kontrakt. Mam taką nadzieję, że jeszcze w tym roku mnie tutaj 43 nie będzie. To warunki finansowe i konkretna oferta pracodawcy zadecyduje o tym, gdzie wyjadę. Nie chciałbym się tak naprawdę przyszpilać do jednego miejsca. Ale na pewno będę zawsze wracał na Śląsk. To jest pewne, że tu będę zawsze kończył swoje wojaże. mężczyzna, 26 lat, dwuletni pobyt w Holandii Powroty specjalistów to prawdziwe „powroty sukcesu” – w ich przypadku plusów wyjazdu jest zdecydowanie więcej niż minusów. Jeżeli mówią oni w ogóle o minusach emigracji to najczęściej chodzi o życie prywatne (np. rozluźnienie więzi z rodziną, znajomymi). „Specjaliści” to zazwyczaj mężczyźni, posiadający wykształcenie zasadnicze zawodowe (42%) bądź wyższe (20%). 45% pozostaje w związku małżeński, co trzeci ma dzieci. Typ Łatacz dziur Emigracja zazwyczaj ma duży wpływ na życie aktorów zmiany i specjalistów. Nieco inaczej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o łataczy dziur. W ich wypadku wyjazd jest epizodem, który wprawdzie pomaga w rozwiązaniu bieżących problemów (zazwyczaj finansowych), ale nie ma aż tak dużego znaczenia. Łatacz dziur wyjeżdża, mając sprecyzowany cel, te plany nie są jednak tak ambitne jak u aktora zmiany. Często chodzi o to, żeby „wyjść na prostą”, podreperować domowy budżet albo odłożyć na jakiś ekstra wydatek: plany są, syn mieszkanie chce kupić takie wypasione. No i przez to wyjechałem właśnie. I to, co chciałem, osiągnąłem (mężczyzna, 55 lat, dwuletni pobyt w Niemczech). Na emigracji jego zachowania wpisują się zazwyczaj w strategię chomika lub bociana okazjonalnego. Dla łatacza dziur charakterystyczne jest więc to, że zgromadzony kapitał (głównie finansowy) nie jest pomnażany. Pieniądze wydawane są na cele czysto konsumpcyjne, często życie bieżące: kupiłam samochód i przez trzy lata dokładałam do życia (kobieta, 38 lat, dwuipółletni pobyt w Irlandii). Specyficzne dla „łatacza dziur” jest także przekonanie, że w kraju „trudno do czegokolwiek dojść”: wyjeżdżając, miałam długi. Wróciłam, to je spłaciłam, wykupiłam mieszkanie na własność. Tu pewnie do końca życia mogłabym pracować i pewnie nic bym z tego nie miała (kobieta, 38 lat, dwuipółletni pobyt w Irlandii). Łatacz dziur jest więc często rozczarowany życiem w kraju: Polska póki co zaoferowała mi tyle, że przez te trzy lata od powrotu do wypłaty musiałam dokładać z oszczędności przywiezionych z Irlandii. Dziś jestem w takiej samej sytuacji finansowej jak przed wyjazdem. Tyle tylko, że mam mieszkanie wykupione. Ale na dzień dzisiejszy zastanawiam się, skąd wziąć pieniądze na czynsz (kobieta, 38 lat, dwuipółletni pobyt w Irlandii). 44 Łatacze dziur są zaliczani do powracających z tarczą, bo ich poziom satysfakcji z pobytu na emigracji jest wysoki. W tej grupie zazwyczaj trudno o trzeźwy osąd realiów życia za granicą: za granicą to jest, jak to mówią „od pucybuta do milionera”. U nas tego nie ma. U nas pracowity człowiek nie da rady dojść do czegoś. A tam sprzątaczka jak sobie założy, że chce mieć za dwa lata porsche, to je będzie miała (kobieta, 38 lat, dwuipółletni pobyt w Irlandii). Wyjazd postrzegany jest więc jako sposób na rozwiązanie większości problemów (a już z pewnością finansowych) i pewnego rodzaju „wyjście awaryjne”: nie widzę przeszkód, żeby znów wyjechać. Na razie nie mam takiej potrzeby. Natomiast gdybym straciła pracę, to spakowałabym się i wyjechała (kobieta, 30 lat, dwuletni pobyt w Wielkiej Brytanii). Łatacza dziur od migranta cyrkulacyjnego różni właśnie to, że w jego przypadku emigracja nie jest pomysłem na życie, ale jest on do niej niejako zmuszany przez swoją trudną sytuację na polskim rynku pracy. POWRACAJĄCY NA TARCZY W opinii tej grupy wyjazd nie spełnił pokładanych nadziei. Wraca więc ona z poczuciem rozczarowania, którego przyczyny mogą być różne. Są one oczywiście ściśle powiązane z celem wyjazdu. Biorąc pod uwagę te przyczyny, wśród powracających na tarczy można wyróżnić: –– rozczarowanych ekonomicznym aspektem wyjazdu – z badań przeprowadzonych w ramach projektu wynika, że niemal połowa (47%) powracających na tarczy stwierdziła, że wyjazd nie przyniósł spodziewanych korzyści finansowych. Osoby, które nastawiały się na to, że migracja pozwoli na wyraźną poprawę ich sytuacji materialnej, najczęściej twierdziły, że są negatywnie zaskoczone ogólnym spadkiem opłacalności emigracji. O tym mówili przede wszystkim ci, którzy wyjechali w przekonaniu, że dzięki pracy za granicą (najczęściej w swoim zawodzie) będą w stanie utrzymać pozostającą w kraju rodzinę, w tym biernego zawodowo małżonka/partnera. Osobną grupę wśród rozczarowanych ekonomicznym aspektem wyjazdu stanowią powracający, którzy bezskutecznie poszukiwali na emigracji zatrudnienia; –– rozczarowanych brakiem perspektyw rozwoju zawodowego za granicą – wbrew pozorom nie chodzi tu wyłącznie o tych, którzy wyjechali z nastawieniem, że za granicą będą mieli okazję ku temu, by błyskawicznie rozwijać się zawodowo. Wśród rozczarowanych brakiem perspektyw zawodowych wiele jest osób, które liczyły się z tym, że początkowo będą skazane na pracę w typowo imigranckich sektorach. Miały jednak 45 równocześnie nadzieję, że w miarę upływu czasu będzie szansa ku temu, by zaczepić się w jakimś biurze, a nie tylko cały czas praca fizyczna (mężczyzna, 30 lat, roczny pobyt w Wielkiej Brytanii). –– ogólnie rozczarowanych życiem na emigracji – osoby te często postrzegają swój pobyt na emigracji jako „całkowite nieporozumienie”. Wśród nich wiele jest takich, w wypadku których wyjazd nie był ich inicjatywą, ale zdecydowały się na ten krok, by dołączyć do bliskich, którzy już mieszkali za granicą. Mąż postanowił, że wyjedziemy do Stanów Zjednoczonych na stałe. Byłam temu przeciwna, dzieci również. Bardzo ostrożnie podchodziłam do tej propozycji, wielokrotnie rozmawiałam z mężem na ten temat, chciałam odwieść go od tej decyzji. Niestety nie udało się (…). Pierwszy wyjechał mąż, potem ja z dzieckiem. Po przyjeździe okazało się, że rzeczywistość wyglądała zupełnie inaczej, niż przedstawiał ją mąż. Nie miał własnego mieszkania, jedynie wynajmował. Nie pojechaliśmy w podróż życia po Stanach, ale miał dla mnie przygotowaną pracę, która polegała na sprzątaniu mieszkań. Dla mnie osobiście ta rzeczywistość była straszna. Nigdy nie zaaklimatyzowałam się tam. Bardzo tęskniłam za krajem i chciałam wrócić do Polski. Mąż nie pracował, nie miał żadnych oszczędności, pił coraz więcej, więc stwierdziłam, że niczego nie osiągniemy za granicą. Zachęcałam go do powrotu do kraju, mówiłam o znajomych, którzy mogą nam pomóc, jednak mąż stwierdził, że kocha Amerykę. kobieta, 53 lata, sześcioletni pobyt w USA Powracający na tarczy zazwyczaj zamierzają zostać w kraju na stałe: w Polsce mam pracę, mieszkanie, dzieci, wnuki. Z pewnością już nie wyjadę na dłużej za granicę, jedynie turystyczne wyjazdy wchodzą w grę (kobieta, 53 lata, sześcioletni pobyt w USA). Są zniechęceni do życia na emigracji. Co trzeci powracający na tarczy twierdzi, że wyjazd miał negatywny wpływ na jego samopoczucie (odsetek ten jest wyższy o około 20 punktów procentowych niż wśród ogółu badanych reemigrantów). straconym. Po powrocie udało mi się jednak wrócić do zawodu. Aktualnie mam możliwość awansu, z czego bardzo się cieszę (kobieta, 53 lata, sześcioletni pobyt w USA). Co ciekawe, 16% powracających na tarczy zakłada w kraju własne firmy. W wypadku części z tych osób samozatrudnienie może być próbą ucieczki od problemu bezrobocia: sama muszę sobie zorganizować pracę, bo kto mnie zatrudni? (kobieta, 42 lata, dwuletni pobyt w Niemczech). Trzeba jednak zaznaczyć, że statystyki dotyczące typu aktywności zawodowej „powracających na tarczy” i ogółu reemigrantów, oprócz dotyczących osób zakładających własne firmy, nie różnią się znacząco (podobny odsetek osób bezrobotnych i zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy). W wypadku powracających na tarczy nie zawsze chodzi więc o to, że wyjazd był nieudany według wymiernych kryteriów, ale przede wszystkim o odczucia samego migranta i jego postrzeganie emigracji w kategorii porażki. Strategie reemigracyjne w ujęciu statystycznym Odsetek strategii reemigracyjnych o charakterze mieszanym jest jeszcze wyższy (27%) niż w wypadku strategii emigracyjnych. Jeśli zaś chodzi o migrantów, którym można przypisać jeden dominujący typ zachowań, to wyraźnie zaznacza się tu przewaga liczebna powracających z tarczą (93%) nad powracającymi na tarczy (7%). Wśród tych pierwszych największą popularnością cieszy się strategia aktora zmiany (40%). 27% powracających z tarczą migrantów powrotnych stanowią łatacze dziur, co czwarty to specjalista. Niecałe 7% badanych stanowią zaś osoby, których schemat zachowań po powrocie do kraju wpisuje się w strategię migranta cyrkulacyjnego. Losy powracających na tarczy na krajowym rynku pracy układają się różnie. Jeśli wyjazd był epizodem (zazwyczaj chodzi tu o wyjeżdżających w celach stricte finansowych bądź dołączających do bliskich), nie powoduje większych problemów w funkcjonowaniu na krajowym rynku pracy po powrocie. Zazwyczaj po krótszych bądź dłuższych poszukiwaniach udaje się znaleźć zatrudnienie. Gorzej jeśli pobyt trwał kilka lat, a migrant pracował poniżej kwalifikacji. Często jednak nawet po tak długiej nieobecności powrót „do zawodu” udaje się. Warunkiem jest to, że migrant zgromadził duże doświadczenia na krajowym rynku pracy jeszcze przed wyjazdem: praca, którą wykonywałam w USA, nie wymagała w zasadzie żadnych kwalifikacji. Myślę, że pod tym względem czas, która spędziłam w Ameryce, jest czasem 46 47 Rysunek 6. Popularność poszczególnych strategii reemigracyjnych. Powracający Powracający na tarczy z tarczą 7% 93% Aktorzy zmiany – 40,4% Specjaliści – 25,7% Łatacze dziur – 27,2% Cyrkulacyjni – 6,7% Źródło: Opracowanie własne na podstawie wyników badań przeprowadzonych z wykorzystaniem techniki wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego (N: 17 722 śląskich gospodarstw domowych). * * * Z przeprowadzonych przez nas badań wynika, że perspektywa życia i pracy za granicą kusi przede wszystkim osoby młode, o dużym potencjale rozwojowym. Wielu z nich postrzega emigrację w kategorii alternatywy i pewnego rodzaju remedium na problemy ze znalezieniem pracy czy też niskie zarobki w Polsce. Mimo, że za granicą często pracują poniżej posiadanych kwalifikacji, to jednak zazwyczaj są zadowoleni z tego, że zdecydowali się na wyjazd. Spoglądając na statystyki dotyczące popularności poszczególnych strategii migracyjnych, wyłania się dość optymistyczny obraz – grupa migrantów cyrkulacyjnych, w największym stopniu zagrożonych trwałym wypadnięciem z polskiego rynku pracy i problemami z zabezpieczeniem emerytalnym w przyszłości (jeśli pracowali za granicą nielegalnie) nie jest liczna. Licznie reprezentowani są natomiast aktorzy zmiany, którzy zazwyczaj chcą zostać w województwie śląskim na stałe. Problematyczna może okazać się natomiast grupa łataczy dziur – część z tych osób, zniechęconych poszukiwaniami satysfakcjonującej pod względem finansowym pracy w kraju, może przyjąć strategię migranta cyrkulacyjnego, bądź osiąść za granicą na stałe. Centrum Doradztwa Strategicznego KIM JESTEŚMY? Centrum Doradztwa Strategicznego s.c. Dagmara Bieńkowska, Cezary Ulasiński, Justyna Szymańska to firma konsultingowo-badawcza działająca w zakresie planowania i zarządzania strategicznego, doradztwa, głównie na rzecz instytucji publicznych. Od przeszło 10 lat z sukcesami wspieramy samorządy lokalne w prowadzeniu polityki rozwoju, w różnych jej aspektach. Specyfiką pracy konsultantów Centrum Doradztwa Strategicznego jest konsulting face to face. W naszym wypadku oznacza to, że pracujemy dla społeczności lokalnych lub instytucji publicznych w ich naturalnym otoczeniu starając się zrozumieć wszystkie lokalne uwarunkowania i ich punkt widzenia. Dzięki mobilności naszych konsultantów i rozległej sieci kontaktów świadczymy usługi konsultingowe i badawcze na terenie całego kraju. Zapraszamy do współpracy! CO OFERUJEMY? STRATEGIA ROZWOJU Jak przybliżyć rzeczywistość do wizji, czyli dlaczego tak ważna jest strategia rozwoju? –– Czy zastanawiacie się Państwo czasem jak rozdzielić środki publiczne na realizację poszczególnych zadań i celów gminy / powiatu? –– Co można udoskonalić, aby lepiej wykorzystać zasoby gminy / powiatu? –– Jak przekuć słabości gminy / powiatu w mocne strony? Okazją do poszukania odpowiedzi na powyższe pytania jest dobrze poprowadzony, ustrukturyzowany, czerpiący z wielu metod i włączający różnorodne środowiska proces planowania strategicznego, którego efektem jest dokument Strategii. 48 49 nowość Oferujemy Państwu kompleksową usługę w zakresie opracowania strategii rozwoju gminy / powiatu obejmującą m.in.: diagnozę zasobów, identyfikację problemów mieszkańców i preferowanych przez nich sposobów ich rozwiązywania, formułowanie wizji rozwoju, celów strategicznych, priorytetyzację zadań, opracowanie systemu monitorowania wdrażania strategii. Tak przygotowany dokument Strategii to pomocne narzędzie przy ubieganiu się o zewnętrzne środki finansowe. POLITYKA SPOŁECZNA Diagnozowanie, Programowanie i rozwiązywanie problemów społecznych Myśląc o rozwoju lokalnym bardzo często koncentrujemy się na sferze gospodarczej zapominając o mieszkańcach i ich potrzebach. –– Jak zapewnić rozwój lokalny zrównoważony społecznie? –– Jak likwidować bariery rozwojowe związane z narastającymi problemami społecznymi? –– Jak rozpoznawać, przewidywać i przeciwdziałać negatywnym zjawiskom pojawiającym się w sferze społecznej? Odpowiedzią na te dylematy jest zarządzanie rozwojem gminy / powiatu w oparciu o narzędzia gwarantujące całościowe, innowacyjne i zintegrowane podejście do polityki społecznej. Nasza oferta w tym zakresie obejmuje: –– przeprowadzenie badań społecznych diagnozujących istotne obszary potencjalnie problemowe m.in.: ubóstwo, bezrobocie, uzależnienia, bezdomność, niepełnosprawność, przemoc w rodzinie i inne; –– przygotowanie dokumentu strategii rozwiązywania problemów społecznych lub strategii polityki społecznej obejmującego: przygotowanie szczegółowej diagnozy problemów i zjawisk społecznych w ujęciu przestrzennym (mapa problemów społecznych gminy / powiatu), przeprowadzenie spotkań warsztatowych z udziałem kluczowych środowisk w gminie / powiecie; wyznaczenie celów i kierunków działań w zakresie przeciwdziałania negatywnym zjawiskom społecznym oraz wskazanie wskaźników monitorowania stopnia realizacji strategii; –– opracowanie programu współpracy samorządu z wyspecjalizowanymi podmiotami społecznymi służącemu sharmonizowaniu działań realizowanych w płaszczyźnie społecznej na terenie gminy / powiatu. 50 OŻYWIANIE PRZESTRZENI PUBLICZNEJ –– Miejsce, które niegdyś tętniło życiem budzi obecnie smutne skojarzenia z wymarłą przestrzenią? Place, ulice, rynki utraciły swoją dawną funkcję i nie mogą na nowo się zdefiniować? –– Centralna przestrzeń stworzona z myślą o mieszkańcach i mająca być wizytówką miasta nie przyciąga ludzi? –– Pomimo starannie zrewitalizowanej przestrzeni centrum miasta świeci ono pustkami? Jeżeli czują Państwo, że na jedno z powyższych pytań mogliby udzielić odpowiedzi twierdzącej to znak, że przestrzeń publiczna potrzebuje wsparcia. Konieczne jest zdiagnozowanie przyczyn takiego stanu rzeczy. Czasami jest on prozaiczny i wymaga jedynie małej interwencji, częściej potrzeba wytężonej pracy różnych środowisk na rzecz przywrócenia dawnej świetności lub podreperowania niesprawdzonej wizji przestrzeni publicznej. Oferujemy Państwu produkt każdorazowo dopasowany do Państwa sytuacji w postaci przeprowadzenia kompleksowego procesu ożywiania przestrzeni publicznej. Składa się on z: specjalistycznej diagnozy sytuacji, badań użytkowników przestrzeni, realizacji warsztatów z przedstawicielami lokalnych środowisk, opracowania katalogu działań niezbędnych do podjęcia w celu ożywienia przestrzeni publicznej. W pracach kierujemy się sprawdzonymi angielskimi oraz amerykańskimi metodami ożywiania miejsc. Trudno zaprojektować przestrzeń, która nie przyciąga ludzi. Zadziwiające, jak często się to udaje. William H. White LOKALNY PROGRAM REWITALIZACJI –– Dostrzegacie Państwo obszary, gdzie kumulują się negatywne zjawiska społeczne, mieszkańcy nie czują się bezpiecznie, otoczenie, w którym mieszkają nie daje im poczucia komfortu a budynki lata świetności mają dawno za sobą? –– Potrzebujecie Państwo zagospodarować tereny poprzemysłowe, pokolejowe lub opuszczone przez wojsko? –– Potrzebujecie Państwo pozyskać fundusze zewnętrzne na rewitalizację obszarów zdegradowanych? 51 nowość Oferujemy Państwu opracowanie lokalnego programu rewitalizacji lub jego aktualizację. Podejmowane przez nas działania służą skoordynowaniu procesu przemian przestrzennych, technicznych, społecznych i ekonomicznych, których celem jest przywrócenie danych funkcji lub stworzenie warunków dla rozwoju na obszarach kryzysowych. Zakres prac: diagnoza objawów stanu kryzysowego, wyznaczenie kierunków rewitalizacji, opracowanie planu rewitalizacji wraz z planem finansowym oraz określenie możliwych źródeł finansowania zaplanowanych działań. Na każdym etapie prac uczestniczyć będą przedstawiciele lokalnych społeczności w celu wypracowania najlepszych i powszechnie akceptowanych rozwiązań. KONSULTACJE SPOŁECZNE Konsultacje społeczne nie muszą być tylko przykrym obowiązkiem. Dobrze przeprowadzone konsultacje pozwalają na złagodzenie konfliktu wokół trudnych decyzji czy zmian oraz wypracowanie wspólnie z mieszkańcami najlepszych rozwiązań. Ale czy wiedzą Państwo: –– Jak przygotować się do prowadzenia konsultacji? –– Jakiego typu decyzje / zmiany warto konsultować? –– Jak prowadzić konsultacje, by przynosiły efekty? –– Jak NIE konsultować? Oferujemy kompleksowe wsparcie w prowadzeniu konsultacji społecznych w gminie / powiecie. Pomożemy Państwu przygotować projekt uchwały o konsultacjach społecznych określającej podstawowe zasady ich przeprowadzania. Wspólnie opracujemy także katalog decyzji, projektów i inwestycji, które podlegać będą konsultacjom, a następnie przeszkolimy osoby odpowiedzialne za konsultacje w ich planowaniu oraz organizacji. Oferujemy również prowadzenie procesów konsultacyjnych dla konkretnej inwestycji lub grupy przedsięwzięć – od etapu zaplanowania przez organizację i moderowanie przebiegu konsultacji, po raport wraz z rekomendacjami. 52 KOMUNIKACJA I PARTYCYPACJA SPOŁECZNA Nowoczesna gmina / powiat – jak wykorzystać komunikację i partycypację społeczną jako skuteczne narzędzia zarządzania jednostką samorządową? –– Czy wiedzą Państwo, że włączenie mieszkańców gminy / powiatu w podejmowanie istotnych dla społeczności lokalnej decyzji jest silnie skorelowane z dobrą oceną władzy samorządowej, a im większy udział mieszkańców w życiu lokalnym tym szybciej może rozwijać się gmina / powiat? Rozwój społeczeństwa obywatelskiego, a co za tym idzie wzrost świadomości społecznej oraz oczekiwań kierowanych w stronę samorządów, pociąga za sobą konieczność rewizji podejmowanych do tej pory klasycznych działań informacyjnych i stworzenia płaszczyzny dla uczestnictwa mieszkańców w podejmowaniu decyzji dotyczących rozwoju lokalnej wspólnoty. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom nowoczesnych, otwartych na potrzeby swoich mieszkańców władz gminnych/powiatowych, w naszej ofercie znajdziecie Państwo dostosowany do lokalnych uwarunkowań proces przygotowania instytucji samorządowych do prowadzenia efektywnej polityki informacyjnej oraz praktycznego wykorzystania nowoczesnych metod i narzędzi partycypacji. Ich zastosowanie, wbrew pojawiającym się obawom, okazuje się szczególnie pomocne w procesie przeprowadzania inwestycji i przedsięwzięć trudnych, mogących budzić kontrowersje i lokalne spory. Przynosi korzyści przede wszystkim w postaci ograniczenia potencjalnych konfliktów lub protestów oraz zwiększenia efektywności procesu realizacyjnego poprzez wybór możliwie najbardziej optymalnego i akceptowalnego społecznie rozwiązania. Długofalowo, partycypacja zapewnia zatem samorządowi istotne oszczędności. Proponowane przez nas w obszarze komunikacji i partycypacji społecznej działania obejmują: diagnozę stanu wyjściowego w zakresie komunikacji na linii samorząd – mieszkańcy oraz dotychczasowych procesów partycypacyjnych; przygotowanie kompleksowego Programu komunikacji i partycypacji społecznej „Otwarta gmina / powiat”; realizację szkoleń w tematyce Prowadzenia skutecznej komunikacji społecznej w samorządzie lokalnym oraz Wykorzystania nowoczesnych narzędzi partycypacji społecznej (w tym e-partycypacji) w samorządzie lokalnym; a także wsparcie w procesie wdrożenia ww. Programu lub wybranych metod partycypacji społecznej w Państwa gminie / powiecie. 53 nowość FUNDUSZE UNIJNE 2014 – 2020 – NOWE MOŻLIWOŚCI Sukces w sięganiu po środki unijne odnieśli ci, którzy dobrze się do tego przygotowali. Po pierwsze – posiadali aktualną wiedzę o możliwościach i warunkach uzyskania dotacji unijnej, po drugie – wybrali przedsięwzięcia najbardziej istotne dla rozwoju i po trzecie – profesjonalnie opracowali wymagane dokumenty. Dlatego warto zacząć przygotowania do nowego okresu programowania funduszy europejskich najwcześniej jak to możliwe. W ramach oferty proponujemy: –– bieżące aktualizowanie wiedzy o tworzonych ramach programowych nowej perspektywy finansowej ue 2014 – 2020 w formie cyklów spotkań informacyjnych oraz szkoleń; –– opracowanie, przegląd bądź aktualizacja dokumentów planistycznych gminy / powiatu potrzebnych przy pozyskiwania środków unijnych; –– wsparcie przy wyborze strategicznym – na jakich przedsiewzięciach należy się skoncentrować; –– pozyskiwanie partnerów niezbędnych do realizacji projektów; –– kompleksowe przygotowanie dokumentacji aplikacyjnej projektów (m.in.: wniosek, studium wykonalności, biznesplan, ocena oddziaływania projektu na środowisko, analizy finansowe, analizy ekonomiczne, struktura zarządzania projektem i.in.) Dodatkowo oferujemy kompleksową obsługę projektów wspólfinansowanych ze środków unijnych w realizacji obejmującą przede wszystkim przygotywanie wniosków o płatność, monitorowanie realizacji, ewaluację projektu a nawet całościowe zarządzanie projektem. Zapraszamy do współpracy! D. Bieńkowska, C. Ulasiński, J. Szymańska 31-153 Kraków, ul. Szlak 65 biuro 1004 tel./fax: 12 623 77 40, 12 623 77 85 www. cds.krakow.pl, e-mail: [email protected] 54