Zeszyty Naukowe Prawa Konstytucyjnego, nr 9/2016

advertisement
ZESZYT
9/2016
ZESZYTY NAUKOWE
PRAWA
KONSTYTUCYJNEGO
ISSN – 2299-498X
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
KOMITET REDAKCYJNY
Redaktor Naczelny
Maciej Pająk
Zastępca Redaktora Naczelnego
Paweł Musiałkiewicz
Sekretarz Redakcji
Dominik Wysocki
WYDAWCA
KOŁO NAUKOWE PRAWA
KONSTYTUCYJNEGO
„PRO PUBLICO BONO”
ul. Św. Marcin 90 pok. 210
61-809 Poznań
Redakcja techniczna: Jacek Szczytko
2
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
SPIS TREŚCI
MACIEJ PISZ, Sposób uregulowania własności w polskim
i w niemieckim prawie konstytucyjnym….…..……………………... 4
PAWEŁ GROBELNY, Rola Sądu Najwyższego w kształtowaniu się
ustroju Stanów Zjednoczonych Ameryki w XIX stuleciu…………. 22
JACEK SZCZYTKO, Streletz, Keßler i Krenz przed Europejskim
Trybunałem Praw Człowieka………………………………………. 29
TOMASZ MARZEC, Nowelizacja konstytucji jako element drogi
II Rzeczpospolitej do rządów autorytarnych………………………. 42
PAWEŁ MUSIAŁKIEWICZ, Zasady techniki prawodawczej przepisów
karnych a Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej…………………... 59
RAFAŁ ŚWIERGIEL, Ukraina w XX wieku………………………… 66
3
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
MGR MACIEJ PISZ
Uniwersytet Warszawski
SPOSÓB UREGULOWANIA WŁASNOŚCI W POLSKIM
I W NIEMIECKIM PRAWIE KONSTYTUCYJNYM
Celem prezentowanego artykułu będzie ukazanie sposobu uregulowania własności
w polskim i w niemieckim prawie konstytucyjnym. W pierwszej części artykułu
rozważania będą ukierunkowane na przedstawienie własności z perspektywy Konstytucji
RP z dnia 2 kwietnia 1997 roku i zostaną w szczególności ukazane następujące kwestie:
w których przepisach aktualnie obowiązującej w Polsce ustawy zasadniczej i w jaki sposób
została uregulowana własność, jakie gwarancje i środki ochrony własności oraz jakie
ograniczenia własności funkcjonują na gruncie Konstytucji RP, a także jakie jest pojęcie
i treść gwarancji własności w polskim prawie konstytucyjnym. Wywody te posłużą za
punkt wyjścia do dalszych rozważań – poświęconych sposobowi uregulowania własności
w Ustawie Zasadniczej RFN z dnia 23 maja 1949 roku – i będą stanowiły podstawę do
porównania polskich i niemieckich rozwiązań ustrojowych w tym zakresie.
Chcąc przedstawić zagadnienie regulacji własności w Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej z 1997 roku, trzeba zwrócić na wstępie uwagę, iż przywołana ustawa zasadnicza
traktuje o własności w wielu miejscach1. W efekcie można wręcz odnieść wrażenie, że
polski ustrojodawca w sposób szczególny chciał zademonstrować swój stosunek do
własności2. Warto przy tym zauważyć, iż własność została określona w wielu miejscach
Konstytucji w różny sposób3.
Rozważając sposób uregulowania własności w Konstytucji RP, w nawiązaniu do
powyższego trzeba zarazem wyraźnie podkreślić, że polska ustawa zasadnicza nie łączy
1
Por. m.in. L. Garlicki, uwaga 4 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej. Komentarz, Warszawa 2005, t. III, s. 4; Idem, uwaga 5 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.),
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 5; S. Jarosz-Żukowska, Konstytucyjna zasada ochrony
własności, Kraków 2003, s. 32.
2
S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności – własność jako prawo podmiotowe, [w:] B. Banaszak, A. Preisner
(red.), Prawa i wolności obywatelskie w Konstytucji RP, Warszawa 2002, s. 251.
3
Por. P. Sarnecki, Referat wygłoszony na Seminarium zorganizowanym 11 maja 1997 roku przez Ośrodek
Studiów Społeczno - Ekonomicznych w Krakowie, Prawo własności w Konstytucji, [w:] Zeszyty Fundacji
,,Międzynarodowego Centrum Rozwoju Demokracji” – zeszyt 18, s. 21.
4
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
regulacji dotyczących własności w jedną całość. Nie wyodrębnia ona ich także w osobnej
części4.
W literaturze przedmiotu wskazuje się, że charakter podstawowy w odniesieniu do
własności mają uregulowania wynikające z dwóch różnych artykułów polskiej ustawy
zasadniczej, ulokowane przy tym w dwóch różnych rozdziałach Konstytucji. Chodzi
w tym przypadku o art. 21 oraz art. 64 Konstytucji RP5.
Zasadne wydaje się jednak już w tym miejscu poczynienie stwierdzenia, że przy
rozpatrywaniu sposobu uregulowania własności w Konstytucji RP z 1997 roku, nie można
ograniczać się do, wspomnianych powyżej, artykułów 21 i 64 Konstytucji. Poza art. 21
i art. 64 własność uregulowana jest bowiem także w innych przepisach 6. Konstytucyjny
status własności znajduje obecnie regulację także m.in. w art. 20, art. 46, art. 165 ust. 1
oraz art. 218 Konstytucji RP z 1997 roku7. Należy je uznać w moim przekonaniu za
regulacje o charakterze drugorzędnym w przedmiocie regulacji własności, gdyż odnoszą
się one jedynie do pewnego wąskiego zagadnienia konstytucyjnej własności.
Artykuł 21 usytuowany jest w rozdziale I Konstytucji ,,Rzeczpospolita” i składa się
z dwóch podstawowych jednostek redakcyjnych. Ustęp pierwszy stanowi, że:
,,Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia”. Ustęp drugi stwierdza
z kolei, że: ,,Wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na
cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem”. Należy zwrócić uwagę, że ustęp pierwszy
art. 21 – formułujący zasadę ochrony własności i prawa dziedziczenia – należy traktować
w kategorii podstawowych zasad ustrojowych, ustęp drugi stanowi z kolei normę
szczegółową, określającą przesłanki i tryb jednej z form odjęcia własności, jaką jest
wywłaszczenie8.
Przedstawiając własność z art. 21 Konstytucji, warto podkreślić, iż na gruncie tego
artykułu ustrojodawca podjął się uregulowania własności poprzez użycie konstrukcji
ochrony własności przez państwo. Wskazuje na to niewątpliwie literalne brzmienie art. 21
4
B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2012, s. 164.
Por. L. Garlicki, uwaga 5 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej…, t. III, s. 5. Por. także Idem, uwaga 4 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja
Rzeczypospolitej Polskiej… t. III, s. 4.
6
J. Barcz (red.), Ochrona praw podstawowych w Unii Europejskiej, Warszawa 2008, s. 126.
7
Por. L. Garlicki, uwaga 5 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej… t. III, s. 5. Por. także Idem, uwaga 4 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja
Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 4.
8
Idem, uwaga 6 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III,
s. 5.
5
5
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
ust. 1 i użyte expressis verbis w przytoczonym przepisie sformułowanie wskazujące na
ochronę własności przez Rzeczpospolitą (,,Rzeczpospolita Polska chroni własność…”).
Co trzeba w tym miejscu wyraźnie zaznaczyć, na gruncie omawianego przepisu
można mówić o własności w Konstytucji jako o zasadzie ustrojowej9. Świadczyć o tym
może bez wątpienia miejsce art. 21 w systematyce polskiej ustawy zasadniczej.
Z przyjętego sposobu postrzegania jako zasady ustrojowej własności z art. 21 ust. 1
Konstytucji RP – a zatem własności uregulowanej przez ustrojodawcę, jak już
wspomniano, poprzez konstrukcję jej ochrony realizowanej przez państwo – wynika
równocześnie zasadność odczytywania ochrony własności jako jednego z podstawowych
zadań państwa. Jak się bowiem podkreśla, jednym z celów konstruowania zasad ustroju
jest kształtowanie pewnych kierunków działania państwa, jego celów i zadań – wśród
takich podstawowych zadań Rzeczypospolitej Polskiej znajduje się także wynikająca z art.
21 polskiej ustawy zasadniczej ochrona własności, niezależnie od przyznania jednostce
uprawnień o charakterze indywidualnym10.
W nawiązaniu do powyższego, można poczynić wręcz spostrzeżenie, że w ustępie
pierwszym art. 21 na państwo polskie został nałożony konstytucyjny obowiązek czy też –
innymi słowy – konstytucyjna powinność11 ochrony własności. Istotne jest przy tym, że
sformułowanie omawianego przepisu akcentuje obowiązek ochrony własności przez
Rzeczypospolitą Polską, a więc przez wszystkie władze publiczne12.
Mając powyższe na uwadze, trzeba równocześnie podkreślić, że umieszczenie
ochrony własności w ramach zasad ustrojowych nadaje omawianej regulacji odpowiedni
kontekst aksjologiczny13. Jest to także zdecydowane podkreślenie wagi tego przepisu dla
interpretacji pozostałych części Konstytucji14. Charakter art. 21 ust. 1 Konstytucji RP jako
zasady ustrojowej oznacza, że inne przepisy konstytucyjne (a zwłaszcza te, które dotyczą
prawa do własności i innych praw majątkowych) muszą być interpretowane i stosowane na
tle treści wynikających z art. 21 ust. 115.
9
Por. S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności – własność jako prawo podmiotowe…, s. 251. Por. także
Idem, Konstytucyjna zasada ochrony własności, Kraków 2003, s. 32.
10
Ibidem.
11
Por. L. Garlicki, uwaga 8 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej…, t. III, s. 6.
12
Por. Ibidem.
13
L. Leszczyński, Ochrona praw człowieka w Europie. Szkic zagadnień podstawowych, Lublin 2008, s. 113.
14
S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności – własność jako prawo podmiotowe…, s. 251.
15
L. Garlicki, uwaga 7 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…,
t. III, s. 6.
6
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Abstrahując od powyższego, warto w tym miejscu zastanowić się, jakie można
wskazać środki ochrony związane z gwarancjami ochrony własności z art. 21 ust. 1
aktualnie obowiązującej ustawy zasadniczej. Trzeba w tym kontekście zaznaczyć, że
wspomnianej w rozważanym przepisie ochronie własności nie służą indywidualne skargi
obywatelskie16. Jest to zrozumiała konsekwencja umieszczenia omawianej regulacji
w rozdziale pierwszym Konstytucji RP, zawierającym zasady ustroju Rzeczypospolitej.
Można jednocześnie poczynić spostrzeżenie, że gwarancją dochowania przez państwo
obowiązków względem własności wynikających z art. 21 ust. 1 są ogólne środki
polityczne, takie jak wybory czy referendum17.
Poza art. 21 Konstytucji RP własność została szczegółowo uregulowana także
w art. 64 polskiej ustawy zasadniczej. Niniejszy artykuł w ustępie pierwszym18 ujmuje
sformułowanie gwarancji prawa do własności (i innych praw majątkowych oraz prawa
dziedziczenia)19. W ustępie drugim omawianego artykułu20 ustanowiono z kolei zasadę
równej dla wszystkich ochrony prawnej własności (a także innych praw majątkowych oraz
prawa dziedziczenia)21. Ustęp trzeci artykułu 6422 wskazuje natomiast przesłanki
dopuszczalnego ograniczania prawa własności23.
W odniesieniu do kwestii regulacji własności z art. 64 Konstytucji RP należy
podkreślić, iż artykuł ten wyraża przede wszystkim prawo podmiotowe, co wynika choćby
z jego umieszczenia w rozdziale o wolnościach jednostki24. Uprawnione jest zatem
poczynienie stwierdzenia, że własność w art. 64 Konstytucji została ujęta przez
ustrojodawcę przede wszystkim z punktu widzenia konstrukcji prawa podmiotowego do
własności. Potwierdza to zresztą literalne brzmienie art. 64 ust. 1 Konstytucji RP i użyte
w tym przepisie expressis verbis sformułowanie wskazujące na prawo podmiotowe do
własności (,,Każdy ma prawo do własności (…).”).
16
P. Sarnecki, Referat…, s. 20.
Por. Ibidem.
18
Ustęp pierwszy art. 64 stanowi, że: ,,Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo
dziedziczenia”.
19
Por. L. Garlicki, uwaga 6 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej…, t. III, s. 6.
20
Ustęp drugi art. 64 stanowi, że: ,,Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej
dla wszystkich ochronie prawnej”.
21
Por. B. Banaszak, Konstytucja…, s. 388.
22
Ustęp trzeci art. 64 stanowi, że: ,,Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie,
w jakim nie narusza ona istoty prawa własności”.
23
Por. L. Garlicki, uwaga 6 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej…, t. III, s. 6.
24
Por. Ibidem, uwaga 6, s. 5-6.
17
7
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Jak można przy tym zauważyć w oparciu o literalne brzmienie art. 64 ust. 1
Konstytucji z 1997 roku, konstytucyjne prawo podmiotowe do własności art. 64 przyznaje
,,każdemu”25. Sposób odczytywania zakresu podmiotowego gwarancji własności
wynikającej z przytoczonej regulacji zostanie przedstawiony w dalszej części tego
rozdziału. Nie wdając się w dywagacje na temat zakresu podmiotowego prawa do
własności, warto już w tym miejscu z kolei podkreślić, że takie ujęcie własności – jako
prawa podmiotowego przyznanego ,,każdemu” – jest niewątpliwie najbardziej oczekiwane
przez jednostki, gdyż w ten sposób, już niejako z założenia, zostaje im dane ich
indywidualne prawo do własności26.
Rozważając umiejscowienie artykułu 64 w systematyce całej Konstytucji, trzeba
zauważyć, iż wspomniany artykuł, odmiennie niż art. 21, został umieszczony w rozdziale
II Konstytucji poświęconym prawom, wolnościom i obowiązkom człowieka i obywatela.
Samo zaś podmiotowe prawo do własności zostało wymienione jako pierwsze spośród
wolności i praw ekonomicznych, socjalnych i kulturalnych27. Prawo do własności należy
w tym kontekście odczytywać jako jedno z praw ekonomicznych, których katalog zawiera
aktualnie obowiązująca w Polsce ustawa zasadnicza.
W nawiązaniu do powyższego niejednokrotnie zwraca się równocześnie uwagę, że
wskazane powyżej uregulowanie art. 64 w systematyce polskiej Konstytucji –
i umieszczenie tej regulacji w rozdziale II ustawy zasadniczej i zarazem na wstępie
podrozdziału zatytułowanego ,,Wolności i prawa ekonomiczne, socjalne i kulturalne” – nie
jest przypadkowe i preferencja ta nawiązuje do zasad ustrojowych z rozdziału pierwszego
Konstytucji28. Istotne jest ponadto, że zaprezentowany powyżej sposób umiejscowienia –
wskazującego na prawo podmiotowe do własności – art. 64 w systematyce Konstytucji
z 1997 roku skutkuje dalszymi konsekwencjami prawnymi dla podmiotów, którym
przyznane zostało wspomniane prawo. Omawiany art. 64 polskiej ustawy zasadniczej –
zawierający konkretne prawa podmiotowe (w tym prawo do własności) – stanowi bowiem
podstawę dla korzystania ze środków przewidzianych dla ich ochrony (ze skargą
25
Por. S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności, [w:] A. Florczak, B. Bolechow (red.), Prawa i wolności I i II
generacji, Toruń 2006, s. 290 - 291.
26
Por. P. Sarnecki, Referat …, s. 21.
27
Por. S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności…, s. 291. Por. także Por. B. Banaszkiewicz, Konstytucyjne
prawo do własności, [w:] M. Wyrzykowski (red.), Konstytucyjne podstawy systemu prawa, Warszawa 2001,
s. 36.
28
Por. B. Banaszak, Konstytucja…, s. 385.
8
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
konstytucyjną włącznie)29. Odróżnia to znacząco gwarancje własności z rozdziału II
Konstytucji RP od gwarancji z rozdziału I polskiej ustawy zasadniczej, wobec których
zostały przewidziane zupełnie inne środki dla ich ochrony.
W odniesieniu do sposobu uregulowania własności w art. 64 Konstytucji z 1997
roku, trzeba ponadto zauważyć, iż ujęte w artykule 64 prawo podmiotowe do własności
uzupełnia
zasady
ustroju
z
rozdziału
pierwszego
Konstytucji 30.
Na
gruncie
konstytucyjnych regulacji własności trudno zarazem, jak się z drugiej strony podkreśla,
uciec od konstrukcji prawa podmiotowego – skoro bowiem istnieją obowiązki państwa
wobec jednostki, muszą być one skorelowane z prawem podmiotowym31.
Rozważając własność w art. 64 polskiej ustawy zasadniczej, trzeba w tym miejscu
jednak wyraźnie podkreślić, że wspomniany artykuł nie odnosi się tylko do własności.
Zarówno w ustępie pierwszym, jak i w ustępie drugim tego artykułu jest bowiem mowa
także o ,,innych prawach majątkowych” oraz o ,,prawie dziedziczenia”. Mając powyższe
na uwadze, należy jednak zarazem poczynić jeszcze jedno spostrzeżenie. Mianowicie
trzeba zwrócić uwagę, że chociaż na gruncie omawianego artykułu mowa jest, poza
własnością, także o ,,innych prawach majątkowych” oraz o ,,prawie dziedziczenia”, to –
pomimo tego – właśnie uregulowana w tym przepisie własność (ujęta, jak
należy
przypomnieć, przede wszystkim z punktu widzenia prawa podmiotowego) została tutaj
najsilniej wyeksponowana. Własność znalazła się bowiem na czele ust. 1 oraz ust. 2 i tylko
jej poświęcono ust. 3 artykułu 64. Wskazuje się przy tym, że takie ujęcie własności na tle
innych praw majątkowych oraz prawa dziedziczenia nie było dziełem przypadku.
Przedstawione ujęcie własności odpowiada bowiem zarówno cywilistycznej tradycji
akcentowania szczególnej rangi własności, jak i aksjologii obecnej Konstytucji32.
Artykuł 64 w ustępie drugim wskazuje na zagadnienie ochrony prawa własności.
W myśl tego przepisu
zapewniona została równa dla wszystkich ochrona prawna
własności33. Ponadto gwarancje równej ochrony prawnej z tego przepisu obejmują także
prawo dziedziczenia oraz ochronę innych niż własność praw majątkowych.
29
Por. Ibidem.
Por. Ibidem.
31
Por. B. Banaszkiewicz, op. cit., s. 36.
32
Por. L. Garlicki, uwaga 8 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej…, t. III, s. 7.
33
Por. m. in. B. Banaszak, Konstytucja…, s. 388. Zob. także m.in. pogląd na ten temat wyrażony przez Trybunał
Konstytucyjny w orzeczeniu z dnia 2 czerwca 1999 roku (sygn. K 34/98).
30
9
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Odnosząc się do gwarancji ochrony własności z art. 64 Konstytucji, warto w tym
miejscu podkreślić, że – jak wyraźnie wskazuje ustęp drugi tego artykułu – ochrona
prawna własności (a także innych praw majątkowych i prawa dziedziczenia) ma być
,,równa dla wszystkich”. Oznacza to – jak podkreślił Trybunał Konstytucyjny w poglądzie
wyrażonym w orzeczeniu z dnia 25 lutego 1998 roku (sygn. K 23/98) – że wspomniana
ochrona ,,nie może być różnicowana z uwagi na charakter podmiotu danego prawa”.
Powyżej wspomnianą regulację konstytucyjną należy – jak się podkreśla
–
traktować jako jedno ze szczegółowych odniesień ogólnej zasady równości do
poszczególnych dziedzin życia społecznego. Z tego też względu art. 64 powinien być
interpretowany i stosowany w bliskim związku z art. 32, bo zapewnienie ,,równej dla
wszystkich” ochrony prawnej jest elementem równego traktowania przez władze
publiczne34.
Co istotne, w taki właśnie sposób rozumie tę kwestię Trybunał Konstytucyjny
w swoim orzecznictwie. Potwierdzać to może fakt, że przy odnoszeniu zasady równości do
praw, które gwarantuje art. 64 (w tym oczywiście także do własności), jednocześnie
powołuje się art. 64 ust. 2 oraz art. 32, zakładając, iż wynikają z nich analogiczne
konsekwencje prawne35.
Zapewnienie wynikającej z art. 64 ust. 2 aktualnie obowiązującej Konstytucji
równej ochrony prawnej własności (a także innych praw majątkowych oraz prawa
dziedziczenia) należy do obowiązków władz publicznych. Jak się zarazem zwraca w tym
kontekście uwagę, ,,jest to podkreślenie pozytywnych obowiązków władz publicznych,
wynikających z prawa własności (i innych praw majątkowych), a tym samym z uznania
ochrony tych praw za element obiektywnego porządku prawnego (…).”36
Mając powyższe na uwadze należy jednak podkreślić, iż w konsekwencji
uregulowania ochrony własności (oraz ochrony innych praw majątkowych oraz prawa
dziedziczenia) w art. 64 ust. 2 Konstytucji RP na ustawodawcy spoczywa nie tylko
obowiązek pozytywny, ale także obowiązek negatywny. Polega on na powstrzymaniu się
od przyjmowania regulacji, które mogłyby pozbawić tych praw wynikającej z omawianego
przepisu ochrony prawnej lub też ochronę tę ograniczyć 37.
Istnieniu w stosunku do
34
Por. L. Garlicki, uwaga 14 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej…, t. III, s. 16.
35
Por. Ibidem.
36
Por. Ibidem., uwaga 13, s. 15.
37
Por. B. Banaszak, Konstytucja…, s. 388.
10
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
ustawodawcy zwykłego wspomnianego obowiązku negatywnego dał bezpośrednio wyraz
Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z dnia 2 czerwca 1999 roku (sygn. K 34/98).
Abstrahując od powyższego, w tym miejscu rozważań zasadne wydaje się
wskazanie środków ochrony związanych z gwarancjami ochrony własności z art. 64
Konstytucji RP. W tym kontekście trzeba podkreślić, że unormowane w art. 64 prawo
własności ujęte jest jako prawo indywidualne, a więc z możliwością zastosowania
wszelkich konstytucyjnych procedur, które mogą służyć ochronie praw obywatelskich 38.
W konsekwencji należy poczynić spostrzeżenie, że wynikającej z tego artykułu ochronie
własności – w charakterze środków ochrony – służą wszelkie przewidziane w Konstytucji
procedury odnoszące się do ochrony prawa do własności jako prawa podmiotowego
z rozdziału II Konstytucji RP.
Mając to na uwadze, można wyróżnić następujące środki ochrony własności
z art. 64 polskiej ustawy zasadniczej: prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została
wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej (art. 77 ust. 1),
prawo do dochodzenia naruszonych wolności lub praw na drodze sądowej (art. 77 ust. 2),
prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji (art. 78), skargę
konstytucyjną (art. 79 ust. 1) oraz wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich (art. 80).
W kontekście niniejszych rozważań wyrażam przekonanie, że środki ochrony z art. 77 i 78
Konstytucji RP można łącznie sklasyfikować w ramach jednego ogólnego środka, który –
na potrzeby tego artykułu – można określić mianem ,,ochrony sądowej”. Co istotne, środek
ten – poza wspomnianymi gwarancjami – dodatkowo wzmocniony jest także regulacją
art. 45 ust. 1 Konstytucji, wskazującą na prawo do sądu.
Poza przywołanym zagadnieniem ochrony własności należy w tym miejscu
zauważyć, iż to przede wszystkim właśnie z omawianego art. 64 Konstytucji z 1997 roku
wynika możliwość ograniczenia własności i wskazanie konstytucyjnych ram tych
ograniczeń. Regulacja ta wpisuje się – co należy tutaj podkreślić – w ogólne tło ograniczeń
własności w polskim prawie
konstytucyjnym, polegające na przyjęciu założenia, że
własność z Konstytucji RP, choć stanowi najpełniejsze z praw majątkowych, nie może być
traktowana jako ius infinitum39. W związku z przyjęciem powyższego założenia stwierdzić
38
S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności – własność jako prawo podmiotowe…, s. 275-276.
W analogiczny sposób własność – jako prawo podlegające ograniczeniom – została także ujęta w prawie
konstytucyjnym wielu innych współczesnych państw (między innymi we Francji). Również regulacje odnoszące
się do własności wynikające z Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności –
39
11
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
tym samym należy, że własność może podlegać ograniczeniom40. Pamiętać przy tym
jednak równocześnie należy, że muszą być dochowane konstytucyjne ramy, w jakich
własność może być ograniczona41.
Artykuł 64 w ustępie trzecim
normuje ograniczenia prawa podmiotowego do
własności42 poprzez wskazanie przesłanek dopuszczalności ograniczeń tego prawa. Można
poczynić konstatację, że wspomniany powyżej przepis pełni podwójną rolę, gdyż, po
pierwsze, stanowi jednoznaczną i wyraźną konstytucyjną podstawę dla wprowadzania
ograniczeń tego prawa podmiotowego, a zarazem zawarte w nim przesłanki
dopuszczalności ograniczeń stanowić mogą formalne i materialne kryterium kontroli dla
dokonywanych przez prawodawcę ograniczeń43. W konsekwencji przepis ten legitymizuje
ustawodawcze ograniczenia tego prawa podmiotowego44.
W kontekście przesłanek dopuszczalności ograniczania własności z art. 64
Konstytucji
zwrócić
należy
uwagę
na
okoliczność,
że
określenie
przesłanek
dopuszczalności ograniczeń prawa do własności zawarte w art. 64 ust. 3 Konstytucji nie
zawiera w swojej treści wskazania wartości i dóbr, których ochrona przemawia za
dopuszczalnością ingerencji w prawa właściciela. Określenie to sprowadza się wyłącznie
do wskazania przesłanki formalnej (wymóg ustawy) oraz zakreślenie maksymalnej granicy
ingerencji prawodawcy w prawo do własności (zakaz naruszania istoty prawa własności) 45.
Dopuszczalność ograniczeń prawa do własności nie może jednak być rozpatrywana
tylko z perspektywy art. 64 ust. 3 polskiej ustawy zasadniczej. Musi być ona także
oceniana
z
punktu
widzenia
ogólnych
przesłanek
dopuszczalności
ograniczeń
konstytucyjnych praw i wolności z art. 31 ust. 3 Konstytucji46. Dopiero z tego przepisu
a ściślej, z Protokołu dodatkowego nr 1 (art. 1) – oraz z Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej (art. 17)
nie traktują własności jako ius infinitum.
40
Por. L. Garlicki, uwaga 15 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej…, t. III, s. 17.
41
Por. M. Chmaj (red.), Wolności i prawa człowieka w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2008,
s. 158.
42
Por. L. Garlicki, uwaga 16 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej…, t. III, s. 18.
43
Por. Ibidem. Por. także Idem, Polskie prawo konstytucyjne…, s. 108; S. Jarosz-Żukowska, Konstytucyjna
zasada…, s. 176. Zob. także orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 1999 roku (sygn. K 13/98)
oraz z dnia 25 maja 1999 roku (sygn. SK 9/98).
44
Por. L. Garlicki, uwaga 16 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej…, t. III, s. 18.
45
Zob. pogląd na ten temat wyrażony przez Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z dnia 12 stycznia 1999 roku
(sygn. P 2/98) oraz w orzeczeniu z dnia 11 maja 1999 roku (sygn. K 13/98). Por. także B. Banaszak,
Konstytucja…, s. 391.
46
Por. M. Chmaj (red.), op. cit., s. 158.
12
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
można wyczytywać materialne przesłanki ograniczenia prawa własności, których nie
zawiera ar. 64 ust. 3.
Wśród przesłanek ograniczeń prawa do własności z art. 31 ust. 3 polskiej ustawy
zasadniczej – w części uzupełniających, a w części powtarzających regulację wynikającą
z art. 64 ust. 3 – wskazać należy: ustawową formę ograniczenia, istnienie w państwie
demokratycznym konieczności wprowadzenia ograniczenia, funkcjonalny związek
ograniczenia z realizacją wskazanych wartości (bezpieczeństwo państwa, porządek
publiczny, ochrona środowiska, zdrowia i moralności publicznej, wolności i praw innych
osób)47 oraz zakaz naruszania istoty danego prawa lub wolności.
Uwzględniając powyższe rozważania poświęcone art. 21 oraz art. 64 Konstytucji
z 1997 roku, warto zastanowić się nad wzajemnym stosunkiem obu artykułów
w kontekście sposobu uregulowania własności. Już na wstępie rozważań poświęconych
temu zagadnieniu można postawić tezę, że – mając na względzie regulacje wynikające
z art. 21 oraz art. 64 – można mówić o dwoistości ujęcia własności w Konstytucji RP48.
Wynika to z faktu, że własność została uregulowana w, powyżej przedstawionych, dwóch
różnych artykułach mających podstawowe znaczenie w kwestii własności, znajdujących
się przy tym w dwóch różnych miejscach w systematyce Konstytucji.
Abstrahując od powyżej prezentowanych regulacji, należy zwrócić w tym miejscu
uwagę, jaki sposób uregulowania własności wynika z innych artykułów Konstytucji RP.
Rozważając sposób uregulowania własności na gruncie art. 20 polskiej ustawy zasadniczej,
trzeba zwrócić uwagę, że artykuł ten stanowi niewątpliwie o własności jako koniecznym
elemencie społecznej gospodarki rynkowej49. Należy przy tym zauważyć, iż w kontekście
ustroju gospodarczego Konstytucja nadała priorytet własności prywatnej50. Co bowiem
istotne, art. 20 Konstytucji RP expressis verbis wymienia właśnie własność prywatną jako
jeden ze wspomnianych filarów społecznej gospodarki rynkowej51.
Charakteryzując sposób uregulowania w Konstytucji RP, nie sposób byłoby także
nie zwrócić uwagi na art. 165 ust. 1, który przyznaje prawo własności jednostkom
47
W uproszczeniu mianem przesłanek dopuszczalności ograniczeń praw i wolności z art. 31 ust. 3 Konstytucji
RP można w tym kontekście określać bezpośrednio wymienione tutaj wartości.
48
L. Garlicki, uwaga 3 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…,
t. III, s. 3.
49
S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności – własność jako prawo podmiotowe…, s. 277.
50
L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2009, s. 108.
51
Por. Idem, uwaga 3 do art. 20 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…,
t. IV, s. 4.
13
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
samorządu terytorialnego52. Wynika to expressis verbis z treści przytoczonego przepisu.
Zgodnie z jego brzmieniem: ,,Jednostki samorządu terytorialnego mają osobowość prawną.
Przysługują im prawo własności i inne prawa majątkowe”. Należy w tym miejscu
zaznaczyć, że w art. 165 ust. 1 Konstytucji – przy użyciu konstrukcji ,,prawa własności”
(które stanowi – jak podkreśla Trybunał Konstytucyjny – w znaczeniu technicznym prawo
podmiotowe53) – została przez ustrojodawcę w efekcie uregulowana własność komunalna.
W odniesieniu do sposobu uregulowania własności na gruncie Konstytucji RP
z 1997 roku, trzeba zarazem wspomnieć, że z zagadnieniem własności związanych jest
także kilka innych artykułów polskiej ustawy zasadniczej. Można wśród nich wymienić
takie artykuły Konstytucji, jak art. 61 ust. 1, art. 107 ust. 1, art. 203 ust. 3, art. 216 ust. 2
oraz art. 218 Konstytucji, które pozwalają na wyróżnienie własności państwowej.
Mając na uwadze dotychczasowe rozważania prowadzone w kontekście sposobu
własności w polskim prawie konstytucyjnym, warto zwrócić w tym miejscu także uwagę
na pojęcie własności w Konstytucji z 1997 roku. W tym kontekście na samym wstępie
trzeba podkreślić, iż pojęcie to nie zostało zdefiniowane na gruncie – mających znaczenie
podstawowe w kwestii własności – art. 21 Konstytucji RP i art. 64 polskiej ustawy
zasadniczej, a zatem w tych artykułach, w których, jak się wydaje,
ewentualne
zdefiniowanie pojęcia własności w pierwszej kolejności powinno nastąpić.
Pomimo braku definicji pojęcia własności na gruncie przepisów konstytucyjnych,
można ukazać – opierając się na poglądach doktryny polskiego prawa konstytucyjnego –
doktrynalny sposób rozumienia pojęcia własności w Konstytucji RP. Jak należy przy tym
od razu zaznaczyć, konstytucyjne pojęcie własności jest przedmiotem widocznych sporów
doktrynalnych.
Zasadnicze rozbieżności doktrynalne w kontekście pojęcia własności wzbudza przede
wszystkim kwestia rozumienia własności z art. 21 Konstytucji RP oraz – wynikająca z tej
pierwszej – kwestia postrzegania własności z art. 21 na tle własności z art. 64 Konstytucji
RP. Część doktryny stoi na stanowisku, że własność z art. 21 Konstytucji RP jest
rozumiana szeroko. Charakteryzując w tym ujęciu sposób rozumienia własności na gruncie
art. 21 i zarazem całego rozdziału pierwszego Konstytucji, w literaturze przedmiotu
wskazuje się, iż mowa jest tutaj o własności sensu largo. Własność jest tutaj traktowana
52
53
Por. M. Chmaj (red.), op. cit., s. 157.
Por. orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 kwietnia 2000 roku (sygn. K 8/98).
14
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
jako synonim mienia54. Pojęcie własności staje się zatem zbiorczym określeniem
wszelkich praw majątkowych55. Pozostała część doktryny opowiada się natomiast za
wąskim rozumieniem własności z art. 21 Konstytucji RP56.
Sposób postrzegania pojęcia własności z art. 64 Konstytucji RP nie budzi z kolei
większych wątpliwości doktrynalnych i w tym zakresie doktryna zdołała wypracować
jednolite stanowisko. Jak się wskazuje w tym kontekście, na gruncie artykułu 64 możemy
mówić o własności sensu stricto, która odpowiada cywilistycznemu pojęciu własności57.
Prawo własności, jako jedno z podmiotowych praw majątkowych, powinno być tutaj
rozumiane nie jako synonim mienia, ale raczej jako składnik mienia58. Tezę tę potwierdza
także orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego59.
Poza przywołaniem pojęcia własności w Konstytucji RP warto także zwrócić
uwagę na zagadnienie treści gwarancji własności w polskim prawie konstytucyjnym.
Można w tym kontekście przedstawić spostrzeżenie, że treścią gwarancji własności
ujmowanych w prawo podmiotowe do własności jest w istocie nie prawo majątkowe
ukształtowane przez ustawodawstwo zwykłe, lecz wolność majątkowa60.
Przez wolność majątkową należy tutaj rozumieć prawo jednostki do pozyskiwania
i korzystania z dóbr świata zewnętrznego mających wartość ekonomiczną, do
zatrzymywania ich dla siebie albo dysponowania na rzecz innych, a także do
pozostawiania swoim następcom – zgodnie z własną wolą i własnym interesem61. Co
zarazem istotne, własność rozumiana jako cywilistyczne prawo majątkowe jest zaś formą
realizacji owej wolności: nabywanie własności, czynienie użytku z przedmiotu jej prawa
(dobra majątkowego), zbywanie i dziedziczenie prawa własności należy uznać za przejawy
korzystania z ukształtowanej konstytucyjnie wolności majątkowej. Należy zarazem
poczynić tutaj spostrzeżenie, że skoro treścią prawa podmiotowego do własności jest
54
P. Sarnecki, Referat..., s. 20.
Por. L. Garlicki, Polskie praw…, s. 108.
56
Por. idem, uwaga 10 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.) Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…,
t. III, s. 8-9.
57
Por. J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo rzeczowe, Warszawa 2009, s. 43.
58
M. Chmaj (red.), op. cit., s. 157.
59
Por. m.in. orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 marca 2000 roku (sygn. K 14/99)
60
Nawiązując do podjętego tutaj zagadnienia wolności majątkowej, na marginesie niniejszych rozważań warto
zauważyć, że zagadnienie to jest przede wszystkim znane z doktryny i orzecznictwa niemieckiego (w kontekście
wolności majątkowej przedstawiciele doktryny i sądy niemieckie praktykują posługiwanie się pojęciem
Eigentumsfreiheit). Jak jednak dowodzą choćby przedstawione w pracy wywody, zagadnienie wolności
majątkowej jest z powodzeniem używane także przez doktrynę polską w odniesieniu do konstytucyjnych
gwarancji własności.
61
Por. B. Banaszkiewicz, op. cit., s. 31.
55
15
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
wolność majątkowa, to w konsekwencji ukształtowane na płaszczyźnie art. 64 Konstytucji
RP prawo do własności – ze względu na tę wolność majątkową – ma charakter prawa
wolnościowego.
Wszystkie dotychczasowe rozważania zmierzały do ukazania własności w polskim
prawie konstytucyjnym. W kontekście dotychczas poczynionych w tym artykule uwag
warto zwrócić teraz uwagę na sposób uregulowania własności w niemieckim prawie
konstytucyjnym.
W Ustawie Zasadniczej RFN z 1949 roku do zagadnienia własności odnosi się
przede wszystkim art. 14, umieszczony z punktu widzenia systematyki przywołanej
konstytucji w jej pierwszym rozdziale, zatytułowanym ,,Prawa podstawowe”. Artykuł ten
stanowi w ustępie pierwszym, że: ,,Gwarantuje się prawo własności i dziedziczenia. Ich
treść i granice określają ustawy”. Ustęp drugi artykułu 14 wskazuje z kolei, iż: ,,Własność
zobowiązuje. Korzystanie z własności powinno zarazem służyć dobru ogółu”. Stosownie
natomiast do treści art. 14 ust. 3 Ustawy Zasadniczej RFN: ,,Wywłaszczenie jest
dopuszczalne tylko dla dobra ogółu. Może ono nastąpić jedynie przez ustawę lub na
podstawie ustawy, która określa rodzaj i rozmiar odszkodowania. Odszkodowanie ustalane
jest na podstawie sprawiedliwej oceny interesów ogółu oraz osób zainteresowanych.
W sprawach sporów o wysokość odszkodowania przysługuje droga prawna przed sądami
powszechnymi.”
W niemieckiej literaturze przedmiotu podkreśla się, że własność – ujęta w Ustawie
Zasadniczej RFN
jako prawo własności – jest jednym z najważniejszych
z najważniejszych praw podstawowych62. Regulacja własności z art. 14 Ustawy
Zasadniczej z 1949 roku bezpośrednio nawiązuje do tradycji weimarskiej instytucji Rzeszy
z 1919 roku i jej art. 153, który zawierał normy gwarantujące prawną instytucję
własności63.
Już pobieżna analiza przywołanego artykułu niemieckiej konstytucji wskazuje na
widoczne analogie w sposobie uregulowania własności w polskim i niemieckim prawie
konstytucyjnym. Świadczyć o tym może między innymi ujęcie własności w obu
porządkach konstytucyjnych jako publicznego prawa podmiotowego, gwarantowanego
konstytucyjnie ze wszystkimi tego konsekwencjami (między innymi związanymi
62
Por. G. Manssen, Die Enwicklung der Eigentumsgarantiein Deutschland. Dargestellt am Beispiel der
Einbeziehung subjektiv- öffentlicher Rechte, ,,Acta Universitatis Vratislaviensis” No 1588, s. 92.
63
Ibidem, s. 92-93.
16
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
z ochroną prawa własności przez sądy konstytucyjne obu państw). Już prima facie
podobne w kontekście sposobu uregulowania własności w Konstytucji RP oraz w Ustawie
Zasadniczej RFN wydawać się może także połączenie regulacji odnoszących się do
własności z instytucją wywłaszczenia, stanowiącej – jak już wspomniano na początku tego
artykułu – jedną z form odjęcia własności.
W kontekście prowadzonych rozważań zasadne jest jednak stwierdzenie, że sposób
uregulowania własności w polskim i w niemieckim prawie konstytucyjnym wykazuje
zarazem pewne wyraźne różnice. Zasadne w tym kontekście wydaje się przede wszystkim
podkreślenie, że w Niemczech charakteru podstawowego w przedmiocie konstytucyjnej
regulacji własności – w odróżnieniu od Polski – nie ma dwa czy więcej artykułów
(w polskim prawie konstytucyjnym rolę taka pełnią, jak należy przypomnieć, art. 21 oraz
art. 64 Konstytucji), lecz tylko jeden, przytoczony powyżej, artykuł 14 Ustawy
Zasadniczej RFN. W konsekwencji wynikająca z niemieckiego prawa konstytucyjnego
regulacja o charakterze podstawowym w przedmiocie własności ulokowana jest –
odmiennie niż w polskim porządku konstytucyjnym – tylko w jednym miejscu
w systematyce Ustawy Zasadniczej.
Niemiecki ustrojodawca – w odróżnieniu od polskiego – ujął własność w formie
regulacji o charakterze podstawowym tylko jako publiczne prawo podmiotowe do
własności. Regulacja własności wynikająca z art. 14 Ustawy Zasadniczej RFN odpowiada
zatem regulacji własności z art. 64 polskiej Konstytucji. W niemieckiej konstytucji brak
z kolei ujęcia własności jako zasady ustrojowej (na wzór art. 21 polskiej Konstytucji).
Gwoli ścisłości trzeba jednak zastrzec, że podobnie jak ma to miejsce w polskim
prawie konstytucyjnym także kilka innych artykułów niemieckiej ustawy zasadniczej
przywołuje zagadnienie własności. Regulacje te traktować jednak należy, w mojej ocenie,
wyłącznie jako regulacje o charakterze drugorzędnym, podobnie jak wszystkie polskie
regulacje konstytucyjne odnoszące się do własności poza art. 21 oraz 64. Do takich
regulacji zaliczają się art. 15 oraz 74 niemieckiej konstytucji – odnoszące się do własności
społecznej, art. 18 – wskazujący na konsekwencje nadużycia praw podstawowych (w tym
prawa własności), art. 73, 84e, 89, 90 – odnoszące się do własności Federacji, art. 134 –
odnoszący się do własności Federacji, własności krajów związkowych i gmin (związków
gmin), art. 135 – odnoszący się do własności kraju związkowego oraz art. 138 –
wskazujący na własność wspólnot i stowarzyszeń wyznaniowych. Podobnie jak
17
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
z polskiego prawa konstytucyjnego, można w efekcie wyczytać z niemieckiej konstytucji
własność państwową i komunalną64. Niemiecki ustrojodawca wyszczególnił z kolei
dodatkowo – w przeciwieństwie do polskiego ustrojodawcy – własność społeczną oraz
własność wspólnot i stowarzyszeń wyznaniowych.
Pewnych analogii doszukać się można w sposobie ujęcia prawa podmiotowego do
własności z art. 64 Konstytucji RP oraz z art. 14 Ustawy Zasadniczej RFN (rozumianego
w przypadku obu przywołanych artykułów jako publiczne prawo podmiotowe). Trafności
tego spostrzeżenia dowodzić może fakt, że niemiecki ustrojodawca, podobnie jak polski,
potraktował własność jako prawo podlegające pewnym ograniczeniom, a zatem nie
stanowiące ius infinitum. Co prawda niemiecka konstytucja – inaczej niż ma to miejsce
w przypadku polskiej – nie określiła w artykule poświęconym prawu własności przesłanek
dopuszczalności ograniczeń tego prawa65, to jednak przesłanki dopuszczalności ograniczeń
prawa własności są podobne w obu porządkach konstytucyjnych. W Ustawie Zasadniczej
RFN bardziej precyzyjnie przesłanki dopuszczalności ograniczeń własności można
wyczytywać z art. 19, stanowiącego ogólną regulację dotyczącą ograniczania praw
podstawowych, a zatem i prawa własności. W polskim prawie konstytucyjnym ogólne
przesłanki ograniczeń konstytucyjnych praw i wolności (także prawa własności) odnaleźć
z kolei można w, przywołanym już w tym artykule, art. 31 ust. 3 Konstytucji RP –
w odróżnieniu jednak od Polski w Niemczech artykuł 19 Ustawy Zasadniczej RFN stanowi
wyłączną regulację w przedmiocie dopuszczalności ograniczeń prawa własności.
Na gruncie artykułu 19 Ustawy Zasadniczej RFN można stwierdzić, iż prawo
własności nie może być w żadnym wypadku naruszone w jego istocie, jednocześnie
konstytucja ta wskazuje na możliwość ograniczenia prawa własności ustawą lub na mocy
ustawy i precyzuje wyraźne wymogi związane z takim ograniczeniem. Wynikający
z niemieckiego prawa konstytucyjnego zakaz naruszania
istoty prawa własności oraz
wymóg ustawy dla dopuszczalności ograniczeń tego prawa są bardzo zbliżone do polskich
regulacji konstytucyjnych w tym zakresie.
Sposób uregulowania własności w polskim i w niemieckim prawie konstytucyjnym
odróżnia fakt, że w Konstytucji RP została expresis verbis zagwarantowana zarówno
64
Ze specyfiki Republiki Federalnej Niemiec jako państwa federalnego wynika zarazem wyróżnienie własności
krajów związkowych, z oczywistych przyczyn nieznanej w Polsce – państwie unitarnym.
65
Konstytucja niemiecka w przepisie tym odesłała do regulacji ustawowej, ale jedynie w kwestii granic oraz
treści prawa własności (art. 14 ust. 1 zd. 2 Ustawy Zasadniczej RFN).
18
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
zasada ustrojowa ochrony własności (art. 21), jak i równa dla wszystkich jednostek
ochrona prawna własności jako prawa podmiotowego (art. 64 ust. 2). Ustawa Zasadnicza
RFN literalnie nie odnosi się bowiem w bezpośredni sposób do zagadnienia ochrony
własności.
Ustawa Zasadnicza RFN zawiera z kolei regulację wskazującą, że własność
zobowiązuje, a zarazem korzystanie z własności powinno służyć dobru ogółu (art. 14 ust.
2), o czym w żadnym miejscu nie wspomina Konstytucja RP.
Mając wszystko powyższe na uwadze, mogę postawić w drodze podsumowania
tezę, że można wskazać zarówno podobieństwa, jak i różnice w sposobie uregulowania
własności na gruncie Konstytucji RP z 1997 roku oraz Ustawy Zasadniczej RFN z 1949
roku. Należy jednak zarazem obok tak sformułowanej tezy postawić także drugą, bez
której – w mojej ocenie – nie można byłoby rzetelnie i kompleksowo przedstawić
zagadnienia stanowiącego przedmiot tego artykułu. Trzeba mianowicie zwrócić uwagę, że
choć można wskazać pewne widoczne różnice w sposobie uregulowania własności
w polskim i w niemieckim prawie konstytucyjnym, to – pomimo wszystko – kluczowe
założenia instytucji własności konstytucyjnej są podobne dla polskiego i niemieckiego
porządku konstytucyjnego.
Teza
ta
znajduje
potwierdzenie
choćby
w
odniesieniu
do
przesłanek
dopuszczalności ograniczeń własności w obu porządkach konstytucyjnych czy w sposobie
ujęcie własności jako publicznego prawa podmiotowego. Co więcej, z poglądów
orzecznictwa i doktryny prawa konstytucyjnego wynika, że w polskim i niemieckim
prawie konstytucyjnym jest
podobny jest także między innymi sposób postrzegania
pojęcia własności i treści konstytucyjnych gwarancji własności.
W obu porządkach prawnych konstytucyjne pojęcie własności jest odczytywane
w kontekście własności cywilistycznej. Argumentem przemawiającym za słusznością tak
postawionej tezy jest zarazem fakt, że treść zarówno polskich, jak i niemieckich gwarancji
własności jest odczytywana jako wolność majątkowa (Eigentumsfreiheit) ze wszystkimi
konsekwencjami tego stanu rzeczy dla sposobu postrzegania własności konstytucyjnej. Co
więcej, polskie prawo konstytucyjne zapożyczyło pojęcie wolności majątkowej z doktryny
i orzecznictwa niemieckiego.
Reasumując, można stwierdzić, ze zarówno polskiemu, jak i niemieckiemu
ustrojodawcy przyświecał podobny zamysł podczas tworzenia konstytucyjnych regulacji
19
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
własności. Starsze chronologicznie regulacje niemieckie były zarazem w tym przypadku
swoistym wzorem i punktem odniesienia dla twórców polskiej Konstytucji.
Wykaz wykorzystanej literatury:
1) B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2012.
2) B. Banaszkiewicz, Konstytucyjne prawo do własności, [w:] M. Wyrzykowski (red.),
Konstytucyjne podstawy systemu prawa, Warszawa 2001.
3) J. Barcz (red.), Ochrona praw podstawowych w Unii Europejskiej, Warszawa 2008.
4) J. Boć (red.), Konstytucje Rzeczypospolitej oraz komentarz do Konstytucji RP z 1997
r., Wrocław 1998.
5) M. Chmaj (red.), Wolności i prawa człowieka w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
Warszawa 2008.
6) T. Dybowski, Ochrona prawa własności na tle konstytucyjnej koncepcji źródeł prawa
w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Rymarz, A. Jankiewicz (red.)
Trybunał Konstytucyjny. Księga XV-lecia, F., Warszawa 2001.
7) L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. I-V, Warszawa
2005.
8) L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2009.
9) M. Jagielski, Regulacja własności w Konstytucji RP. Podstawowe dylematy, [w:] M.
Czarny, K. Spryszak (red.), Państwo i prawo wobec współczesnych wyzwań.
Zagadnienia prawa konstytucyjnego. Księga Jubileuszowa Profesora Jerzego
Jaskierni, Toruń 2012.
10) S. Jarosz – Żukowska, Konstytucyjna zasada ochrony własności, Kraków 2003.
11) S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności – własność jako prawo podmiotowe, [w:]
B. Banaszak, A. Preisner (red.), Prawa i wolności obywatelskie w Konstytucji RP,
Warszawa 2002.
12) S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności, [w:] A. Florczak, B. Bolechow (red.),
Prawa i wolności I i II generacji, Toruń 2006.
13) C. Kosikowski, Zasada ochrony własności, [w:] W. Sokolewicz (red.), Zasady
podstawowe polskiej konstytucji, Warszawa 1998.
14) L. Leszczyński, Ochrona praw człowieka w Europie. Szkic zagadnień podstawowych,
Lublin 2008.
20
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
15) E. Łętowska, Własność jako prawo jednostki w świetle Konstytucji i Konwencji
Europejskiej, [w:] ,,Zeszyty Praw Człowieka. Teksty wykładów” 1998 z. 4.
16) G. Manssen, Die Enwicklung der Eigentumsgarantiein Deutschland. Dargestellt am
Beispiel der Einbeziehung subjektiv- öffentlicher Rechte, ,,Acta Universitatis
Vratislaviensis” No 1588
17) W. Pańko, O prawie własności i jego współczesnych funkcjach, Katowice 1994.
18) P. Sarnecki, Referat wygłoszony na Seminarium zorganizowanym 11 maja 1997 roku
przez Ośrodek Studiów Społeczno - Ekonomicznych w Krakowie, Prawo własności
w Konstytucji, [w:] Zeszyty Fundacji ,,Międzynarodowego Centrum Rozwoju
Demokracji”, z. 18.
19) P. Winczorek, Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2000
20) M. Wyrzykowski, Granice praw i wolności – granice władzy, [w:] Obywatel – jego
wolności i prawa. Zbiór praw przygotowanych z okazji 10-lecia urzędu Rzecznika
Praw Obywatelskich, Warszawa 1998.
21) M. Zubik (red.), Konstytucja w tezach orzeczniczych Trybunału Konstytucyjnego.
21
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
PAWEŁ GROBELNY
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
ROLA SĄDU NAJWYŻSZEGO W KSZTAŁTOWANIU
SIĘ USTROJU STANÓW ZJEDNOCZONYCH AMERYKI
W XIX STULECIU
Ustrój Stanów Zjednoczonych został określony w konstytucji z 1787 r. i od
tamtego czasu pozostał, w swych głównych założeniach, praktycznie niezmieniony. Była
to ustawa bardzo innowacyjna – pozwala ona funkcjonować Ameryce po dziś dzień. Stany
Zjednoczone są pierwszym w świecie krajem, w którym to sami obywatele utworzyli
władzę zwierzchnią. Dali jej wyłącznie taki zakres kompetencji, jaki sami uznali za
stosowny. Nie musieli jak w Europie wymuszać na monarchach przeprowadzenia reform
czy nadania praw, gdyż sami ustanawiali władzę, zapewniając sobie gwarancje ich
poszanowania. Próżno szukać w Europie tamtych czasów państwa, w którym na stałe
panowałaby równość wszystkich wobec prawa, powszechne prawo wyborcze czy w pełni
wolnorynkowa gospodarka. Trzynaście byłych kolonii angielskich mogło sobie na to
pozwolić, bo tworzyły od podstaw całkowicie nowy kraj. Nie posiadał on co prawda
historii i tradycji, lecz również barier. Konstytucje federacji, złożonej początkowo
z trzynastu stanów, charakteryzował daleko posunięty minimalizm. Każdy stan mógł
interpretować tę konstytucję i tworzyć własne prawa. To spowodowało, że do czasu wojny
domowej, Ameryka była krajem ze słabą władzą centralną i o dużym znaczeniu
zgromadzeń stanowych66. Niejednolitość interpretacji i stosowania przepisów oraz
znaczący udział w stanowieniu prawa ośrodków stanowych wymagały funkcjonowania
mechanizmów zapewniających spójności systemu prawa na poziomie federacji. Ponadto,
znacząca rola precedensu, związana z przynależnością amerykańskiego systemu
do common law, sprawiała, że rola władzy sądowniczej była w USA znacznie większa niż
państwach łacińskiego kręgu kultury prawnej. Te uwarunkowania w dużej mierze
sprawiły, że Sąd Najwyższy odegrał szczególną rolę w kształtowaniu ustroju USA. Był
strażnikiem i obrońcą wartości konstytucyjnych, a znaczeniu jego wpływów sprzyjała
66
George Tindall, David Shi, Historia Stanów Zjednoczonych, Poznań 2002, str. 249-250
22
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
pozycja najwyższego organu władzy sądowniczej w systemie, w którym ważkie znaczenie
miał precedens i wykładnia.
Naczelną zasadą amerykańskiej konstytucji jest instytucja podziału i równoważenia
władzy. Zawarto więc w konstytucji wyraźne rozgraniczenia zarówno funkcjonalne jak
i personalne między legislatywą w postaci Kongresu i egzekutywą w osobie prezydenta.
Było to faktyczne rozdzielenie wszystkich kompetencji Kongresu i prezydenta, bez
względu na ich charakter i naturę. Trzecim podmiotem któremu konstytucja przypisuje
szczególną rolę i osobny zakres kompetencji ustrojowych jest Sąd Najwyższy i podległe
mu sądy niższe. „Niektóre z tych wszystkich kompetencji, są naruszeniem absolutnej
separacji trzech władz. Są one wyrazem przyjęcia innej idei niż podział władz i wszystkie
razem nazywane są systemem „hamulców i równowagi”.67 System ten opierał się na idei
wzajemnej kontroli i ochronie przed dowolną ingerencją jednej władzy w kompetencje
właściwe drugiej. Zasadę wzajemnej kontroli władz trzeba jednak uważać za drugorzędną
wobec nadrzędnego ich podziału.
Kluczową jednak rolę w ukształtowaniu się systemu równoważenia miał Sąd
Najwyższy, reprezentujący federalną władzę sądowniczą, dzięki tzw. prawu kontroli
sądowniczej (ang. judical review). Oznacza to uprawnienie do nieszanowania w toczącym
się postępowaniu tych aktów prawa, które sąd uważa za niezgodne z konstytucją (nie
powoduje to jednak unieważnienie tych aktów). Dzięki judical review władzą sądownicza
stała się partnerem dla legislatywy i egzekutywy w systemie rozdzielnictwa
i równoważenia władz. Początkowo jednak zakres obowiązków Sądu Najwyższego nie był
ściśle sprecyzowany i pozostawał w świetle konstytucji niejasny. Zapisano jedynie, że Sąd
Najwyższy ma jurysdykcję pierwotną w sprawach dotyczących rządów obcych państw, ich
przedstawicieli oraz w sprawach, w których rząd stanowy jest jedną ze stron. W innych
sprawach Sąd Najwyższy jest instancją odwoławczą. W samej ustawie zasadniczej ani
w Act of Judiciary (1789)68, nie zostało stwierdzone żadne prawo do badania przez Sąd
Najwyższy zgodności aktów prawnych z konstytucją. Uprawnienie to Sąd „wywalczył”
sobie dopiero później.
67
Andrzej Pułło, Zasada podziału i równoważenia władz w konstytucji i praktyce ustrojowej USA,
Warszawa 1987
68
Akt określający szczegółową strukturę federalnego systemu sądów w Stanach Zjednoczonych
23
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
ROLA DEMOKRACJI
Podstawą zasadą amerykańskiego ustroju była (i jest nadal) demokracja.
„W Ameryce lud powołuje tych, którzy dyktują prawa, i tych, którzy je wykonują; lud też
powołuje sądy, które skazują za wykroczenia przeciw prawu. Nie tylko sama zasada
instytucji jest demokratyczna, ale również ich działanie, toteż lud bezpośrednio mianuje
swoich przedstawicieli.”69 Po kilku pierwszych latach istnienia nowego państwa Thomas
Jefferson tak określił ówczesną sytuacje Stanów: „…nie ma na świecie narodu cieszącego
się obecnie większym dobrobytem ani z lepszymi perspektywami na jeszcze większy” 70.
Ilustruje to przekonanie Amerykanów o doskonałości stworzonego przez nich państwa.
System demokratyczny, zapewniony w konstytucji, rozwijał się przez pierwsze lata
istnienia nowego państwa. Wielu historyków uważa okres prezydentury pierwszego
demokraty – Andrew Jacksona za moment, w którym to kształtowanie dobiegło końca.
Jackson stał się symbolem zmian, jakie zaszły po 1828 r. Nastąpiła wówczas znacząca
poprawa poziomu życia ogółu Amerykanów, którzy uzyskali wpływ na politykę dotąd
zmonopolizowaną przez zamożne elity poszczególnych stanów czy miast. Od tamtego
czasu po dziś dzień Amerykanie są narodem z jednym z najwyższych w świecie poziom
aktywności obywatelskiej. Jak powiedział Alexander de Tocqueville - „Nie sposób wręcz
powiedzieć, jakie miejsce zajmują polityczne czynności w życiu obywatela stanów
zjednoczonych. Najważniejszą sprawą, i rzekłbyś największą przyjemnością, jaką zna
Amerykanin, jest mieszanie się do rządzenia oraz dyskutowanie na ten temat. (…)
Amerykaninowi odebralibyśmy połowę życia, gdybyśmy go zmusili do zajmowania się
wyłącznie własnymi sprawami. Czułby wtedy, że wypełnia go wielka pustka i byłby
niewiarygodnie nieszczęśliwy.”71
W polityce natomiast ukształtował się wówczas nowy system, który funkcjonował
niemal przez cały wiek XIX. William E. Marcy powiedział: „Łupy należą do zwycięzcy” 72
i tym samym nazwał system polityczny – „system łupów”73. Normą stało się, że po
każdych kolejnych wyborach, w których władza przypadała innej stronie, na szczeblu
stanowym i federalnym, następowały dymisje wszystkich osób z przeciwnego obozu,
a stanowiska obsadzano „swoimi” ludźmi, najlepiej tymi najbardziej zasłużonymi
69
A. de Tocqueville, O demokracji w Ameryce, Warszawa 2005, str. 107
Hugh Brogan, Historia Stanów Zjednoczonych Ameryki, Wrocław 2004, str. 275
71
A. de Tocqueville, op. cit., Warszawa 2005, str. 218
72
Hugh Brogan, op. cit., str. 295
73
Hugh Brogan, op. cit.,, str. 295
70
24
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
w kampanii. Amerykańskie życie od samego początku przesiąknięte było duchem
wyborczym. Dzięki niemu, w życiu politycznym mógł brać udział każdy biały dorosły
mężczyzna. Stwarzało to zdrową i spontaniczną rywalizację między ludźmi będącymi
u władzy a tymi ubiegającymi się o nią lub od tejże władzy odsuniętymi. Dało to
możliwość konstruktywnej krytyki i kontroli rządu. Opozycja musiała zdawać sobie
sprawę z tego, że obecne problemy rządzących mogą stać się już po następnych wyborach
ich problemami. Za prezydentury Jacksona, uważanego za twórcę partii demokratów,
ukształtował się, na wzór brytyjski, dwupartyjny model polityki. Przeciwnicy Jacksona
utworzyli partię Wigów, która potem ewoluowała w istniejącą do dziś partię republikanów.
„System łupów” był powodem nieustannej walki politycznej, walki, w której nawet
pomimo przegranej w wyborach na skalę krajową, partia wciąż miała faktyczny wpływ na
politykę dzięki silnej pozycji w stanach, miastach i okręgach, które nadal kontrolowała.
Obie partie wprowadzały w życie zasadę kompromisu, co stanowiło podstawę
amerykańskiej polityki. Wśród wyborców obu partii byli przedstawiciele wszystkich grup
społecznych. Dzięki temu partie nie były przedstawicielami robotników czy rolników, ale
idei i koncepcji zarządzania tym ogromnym państwem. System pełnej kontroli władzy
przez wszystkich (za wyjątkiem kobiet, Indian i Murzynów) obywateli był ewenementem
na skale światową i prawdziwie nowatorskim rozwiązaniem. Nie znajdziemy takich
przykładów w XIX - wiecznej Europie, bowiem nawet system parlamentarny w Anglii
dawał
możliwość
sprawowania
i
rozliczania
władzy tylko
(zamożnej)
części
społeczeństwa. Należy pamiętać, że w Stanach praktycznie każdy rok jest rokiem
wyborczym, dzięki temu władza jest natychmiast rozliczana za swoje osiągnięcia i porażki,
co stwarza możliwości sprawnego zarządzania państwem.
Jednym z gwarantów faktycznego funkcjonowania demokracji jest niezawisłość
sędziowska. Jest ona konieczna, by chronić obywateli przed arbitralnością działań dwóch
pozostałych władz. Sąd Najwyższy może chronić wolność obywateli poprzez prawo
badania zgodności ustaw z konstytucją. Spór o to prawo toczył się niemal przez cały XIX
wiek, a zaczął się od orzeczenia w przełomowej sprawie Marbury v. Madison (1803 r.).
Williama Marbury nominowany przez prezydenta Adamsa na sędziego pokoju
w Dystrykcie Columbia, utracił swoją nominacje po tym jak nowy prezydent Thomas
Jefferson zredukował liczbę sędziów, po czym ponownie ją zwiększył i powołał na nowe
25
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
stanowiska republikanów. Postanowił oskarżyć przed Sądem Najwyższym 74 sekretarza
stanu Madisona (późniejszy prezydent) o niewręczenie mu nominacji na sędziego pokoju.
Marbury postanowił powołać się na Act of Judiciary z 1789 r., który stanowił, że Sąd
Najwyższy może wydać tzw. “writ of mandamus” – czyli w tym przypadku – zarządzenie
nakładające na Sekretarza Stanu Madisona obowiązek przesłania Marbury’emu aktu
nominacji. Sąd pod przewodnictwem federalisty Johna Marshall, wprawdzie przyznał racje
Marbury’emu w oparciu o Act of Judiciary, jednak zdaniem Sądu akt ten nadaje Sądowi
Najwyższemu kompetencję, która narusza Art. III Konstytucji Federalnej USA – wykracza
bowiem poza określone w Konstytucji kompetencje władzy sądowniczej. Marshall na
podstawie Art. VI Konstytucji stwierdził, że każdy sędzia amerykański podlega
Konstytucji, odmawia wydania orzeczenia w powyższej sprawie. Było to precedensowe
orzeczenie w historii amerykańskiego sądownictwa i w procesie kształtowania się ustroju
USA. Sąd Najwyższy wywiódł bowiem z Konstytucji, prawo do decydowania
o niezgodności aktów prawnych Kongresu (a w niektórych sytuacjach również prezydenta)
z Konstytucją i do odmówienia ich stosowania. Sąd Najwyższy stał się więc strażnikiem
konstytucji oraz pełnoprawnym i realnym, a nie tylko teoretycznym partnerem władzy
wykonawczej i ustawodawczej.
CENTRALIZACJA WŁADZY
W pierwszej połowie XIX Stany Zjednoczone były krajem silnie zdecentralizowanym.
Konstytucja dawała możliwość secesji z Unii, z której to skorzystała Karolina Południowa
w 1861 roku, a wraz z nią 12 pozostałych stanów tworzących konfederację. Co ciekawe,
konfederaci, zakładając swoje własne państwo, niemalże skopiowali konstytucję Unii
rozszerzając ją jedynie o prawo do posiadania niewolników, oznacza to, że w kwestiach
ustrojowych USA bynajmniej nie były krajem podzielonym. Skutki wojny domowej były
przerażające, przyniosła ona doszczętne zniszczenie gospodarki południa, olbrzymie straty
ludzkie i materialne. Wojna ta na pewien czas znacząco spowolniła rozwój Stanów, jednakże
paradoksalnie zyskał na tym ich ustrój. Po 1865 roku władza federalna nie mogła już być tak
słaba jak była wcześniej. To państwo teraz musiało trzymać w ryzach wszystkie stany
i narzucać im politykę, a nie odwrotnie, i tak się stało. „Zwycięstwo w wojnie secesyjnej
niezmiernie
74
wzmocniło
rząd
federalny
zarówno
pod
względem
prawnym
jak
Grzegorz Górski, Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych do 1930 roku, Lublin 2006
26
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
i materialnym”75. Kongres postanowił siłą wcielić do życia reformy w stanach południowych,
by funkcjonowały niemalże na tych samych zasadach, co stany północne. Kongres wbrew
woli prezydenta Johnsona dopiął swego, przeprowadził reformy, a rząd federalny zaczął
faktycznie kierować polityką całego kraju76. Centralizacja władzy, która była skutkiem wojny
secesyjnej, nie mogła pozostać bez wpływu na pozycję i funkcję Sądu Najwyższego. Odtąd
coraz częściej i śmielej orzekał on o niezgodności danych aktów prawnych z Konstytucją. Sąd
Najwyższy stał się nie tylko autorytetem w zakresie interpretacji Konstytucji, mógł on
anulować jakiekolwiek prawo federalne, stanowe lub lokalne, ale od tego momentu był też
instytucją wzmacniającą władzę federalną wobec władztwa poszczególnych stanów. Dzięki
swym prawotwórczym postanowieniom (możliwym w systemie common law) przyczynił się
też do znaczącego wzrostu znaczenia prawa federalnego.
PODSUMOWANIE
Wśród fundamentów, które legły u podłoża ustroju USA, wskazać można: demokrację,
społeczną kontrolę władzy, swobody i wolności obywatelskie. Kształtował się on przez cały
wiek XIX, w procesie tym szczególną rolę odegrał Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych.
Pierwotnie jego pozycja była niejasna i zapisana za pomocą szczątkowych przepisów
w Konstytucji Federalnej. W praktyce jednak Sąd Najwyższy uzyskał miano trzeciej władzy
(obok legislatywy i egzekutywy) i stał się strażnikiem Konstytucji. Tylko jemu przysługuje
bowiem prawo osądzania o niezgodności poszczególnych aktów prawnych z Konstytucją.
Przełomowa w tej materii okazała się sprawa Marbury v. Madison z 1803r., gdy po raz
pierwszy orzeczono o niezgodności ustawy z Konstytucją. Jak później pisał A. Hamilton
w Federaliście „obowiązkiem sądów musi być orzekanie o niezgodności wszystkich aktów
z oczywistymi zasadami konstytucji”. Władza sądownicza dzięki swej „kontrolnej” funkcji
wobec władzy ustawodawczej i wykonawczej jest nieodłącznym elementem amerykańskiego
systemu demokratycznego. Sama instytucja Sądu Najwyższego, dzięki swym szczególnym
kompetencjom miała ogromny wpływ na kształtowanie się współczesnego ustroju Stanów
Zjednoczonych.
75
76
Hugh Brogan, op. cit., str. 270
Maldwyn Jones, Historia USA, Gdańsk 2002, str. 276-278
27
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Bibliografia:
Hugh Brogan, Historia Stanów Zjednoczonych Ameryki, Wrocław 2004.
Grzegorz Górski, Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych do 1930 roku, Lublin 2006.
Jones Maldwyn, Historia USA, Gdańsk 2002.
Andrzej Pułło, Zasada podziału i równoważenia władz w konstytucji i praktyce ustrojowej
USA, Warszawa 1987.
George Tindall, David Shi, Historia Stanów Zjednoczonych, Poznań 2002.
A. de Tocqueville, O demokracji w Ameryce, Warszawa 2005.
P. Zaremba, Historia Stanów Zjednoczonych, Warszawa 1992.
28
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
JACEK SZCZYTKO
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
STRELETZ, KEßLER I KRENZ PRZED
EUROPEJSKIM TRYBUNAŁEM PRAW CZŁOWIEKA
Uwagi wstępne
I.
W dniu 22 marca 2001 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosił wyrok
w głośnej sprawie, dotyczącej zasadności skazania byłych działaczy Socjalistycznej Partii
Jedności Niemiec (SED - Sozialistische Einheitspartei Deutschlands), odpowiedzialnych za
wprowadzenie reżimu granicznego w NRD (Grenzregime).
Skarżącymi byli trzej byli członkowie Narodowej Rady Obrony i Komitetu
Centralnego SED: Fritz Streletz (Wiceminister Obrony w latach 1979-1989), Heinz Keßler
(Minister Obrony w latach 1985-1989) oraz Egon Krenz (ostatni Sekretarz Generalny KC
SED po Erichu Honeckerze oraz Przewodniczący Rady Państwa w okresie od października do
grudnia 1989 r.). Skarżący zarzucali władzom zjednoczonych Niemiec, że odmówiły
zastosowania okoliczności wyłączających bezprawność, wynikających z § 27 Ustawy
o granicach państwowych NRD77, co miało stanowić naruszenie art. 7 ust. 1 Europejskiej
Konwencji Praw Człowieka78. Zważywszy na merytoryczne podobieństwo spraw i ich
znaczenie, Trybunał zadecydował o połączeniu skarg enerdowskich dygnitarzy do jednego
postępowania oraz orzekaniu w siedemnastoosobowym składzie (Wielka Izba Trybunału).
a) Tło historyczne
W nocy z 12 na 13 sierpnia 1961 r. Niemiecka Republika Demokratyczna (»NRD«)
zablokowała granicę wewnątrzniemiecką oraz wszelkie drogi prowadzące do Berlina
Zachodniego, mając na celu udaremnienie dalszych ucieczek obywateli NRD do Republiki
Federalnej Niemiec (»RFN«), bowiem od października 1949 roku, a zatem od czasu
proklamowania NRD przez Wilhelma Pieck’a i Otto Grotewohla, do RFN uciekło około dwa
i pół miliona osób.
77
Ustawa o granicach państwowych NRD z dnia 27 marca 1982 r. – określała dopuszczalność użycia broni
palnej w celu zapobiegnięcia nielegalnego przekroczenia granicy.
78
Art. 7 ust. 1 EKPCz stanowi, że „Nikt nie może być uznany za winnego popełnienia czynu polegającego na
działaniu lub zaniechaniu działania, który według prawa wewnętrznego lub międzynarodowego nie stanowił
czynu zagrożonego karą w czasie jego popełnienia. Nie będzie również wymierzona kara surowsza od tej, którą
można było wymierzyć w czasie, gdy czyn zagrożony karą został popełniony.”
29
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
System zabezpieczeń wokół Muru był sukcesywnie ulepszany i modernizowany, na
szczególną uwagę zasługują miny przeciwpiechotne, system ponad trzystu wież
wartowniczych
oraz
system
urządzeń
samostrzelających.
Przykładem
ilustrującym
bezwzględność reżimu granicznego wprowadzonego przez Ministerstwo Obrony i Komitet
Centralny SED, będący w istocie najwyższą władzą w NRD, jest fragment decyzji Narodowej
Rady Obrony z dnia 14 września 1962 r., gdzie jest mowa iż „osoby naruszające granicę
(Grenzverletzer) powinny być w każdym przypadku aresztowane jako przeciwnicy lub, jeśli
zajdzie taka konieczność, unicestwione (vernichte)”.
Do dziś liczba tzw. „ofiar muru” pozostaje sporna z powodu konsekwentnego
utajniania przypadków śmiertelnych przez władze NRD. Przyjmuje się jednak, że w trakcie
próby ucieczki mogło zginąć nawet trzysta osób.
II.
Postępowanie przed niemieckim wymiarem sprawiedliwości
Sąd Krajowy w Berlinie (Landgericht Berlin) skazał 16 wrześniu 1993 r. Fritza
Streletza na pięć lat i sześć miesięcy pozbawienia wolności, a Heinza Keßlera na siedem lat
i sześć miesięcy więzienia za podżeganie do popełnienia umyślnego zabójstwa (Anstifung zum
Totschlag). Natomiast 25 sierpniu 1997 r. skazał Egona Krenza na sześć lat i sześć miesięcy
pozbawienia wolności za sprawstwo pośrednie umyślnego zabójstwa (Totschlag in
mittelbarer Täterschaft).
Skarżący zostali skazani w oparciu o fakt ich współodpowiedzialności za decyzje
SED, dotyczące reżimu granicznego oraz śmierć młodych osób, które przekraczając granicę
wewnątrzniemiecką w latach 1971–1989, próbowały zbiec do RFN.
Spośród kilku
bulwersujących przypadków, które były brane pod uwagę przez sąd, pragnę przytoczyć jeden,
wspólny dla wszystkich trzech skarżących.
W dniu 1 grudnia 1984 r. dwaj funkcjonariusze służb granicznych NRD
(Grenztruppen der DDR) oddali strzały w kierunku dwudziestoletniego Michaela Horsta
Schmidta, trafiając go w plecy, w momencie gdy przy użyciu drabiny próbował przekroczyć
Mur Berliński. Jednocześnie nie udzielili mu pierwszej pomocy i dopiero po dwóch
godzinach od czasu postrzelenia, przewieźli go do policyjnego szpitala, gdzie zmarł w wyniku
wykrwawienia. Strażnicy, którzy go postrzelili, otrzymali oficjalne gratulacje, Medal za
wzorową służbę graniczną (Medaille für vorbildlichen Grenzdienst) oraz dwieście marek
30
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
premii. Władze wyraziły jednak ubolewanie, że funkcjonariusze oddali zbyt wiele strzałów
(pięćdziesiąt), tym samym zużyli za dużo amunicji79.
W sprawie Streletza i Keßlera, którzy jako wysocy urzędnicy resortu obrony wchodzili
w skład Narodowej Rady Obrony, Sąd Krajowy zwrócił uwagę, że decyzje Rady dotyczące
zakresu dopuszczalności użycia broni, celowo wykraczały poza sformułowania ustawowe
(Worlaut des Gesetzes) i tym samym prowadziły do lekceważenia pisemnych zarządzeń na
rzecz instrukcji politycznych, mówiących o „bezwzględnej ochronie granic państwa”.
Sąd uznał, że skarżący nie mogą uzasadniać swoich działań przepisami § 27 (2) ustawy
o granicach państwowych NRD, gdyż rażąco naruszają prawa człowieka i w rzeczywistości
służyły do utajniania przypadków zabijania uciekinierów.
W sprawie Krenza Sąd Krajowy oparł swoją decyzję na tej samej podstawie, jaką
podał dla skazania Streletza i Keßlera. Pondto sąd uznał, że trzeci skarżący nie może
usprawiedliwiać swoich działań brakiem suwerenności NRD, ponieważ zależność do
Związku Radzieckiego, wyrażona w sojuszu, nie zwalnia od odpowiedzialności karnej.
Wszyscy skarżący wnieśli rewizje od wyroków w swoich sprawa do Federalnego Sądu
Najwyższego (Bundesgerichtshof), opierając się przede wszystkim na art. 103 ust. 2 Ustawy
Zasadniczej RFN80. Federalny Sąd Najwyższy podtrzymał ustalenia Sądu Krajowego,
a przełomowym okazał się jego wyrok z dnia 26 lipca 1994 r. w sprawie Streletza i Keßlera,
do którego odwołał się także w sprawie Krenza.
Biorąc pod uwagę fakt, że jeden z uciekinierów (dwudziestosześcioletni HansFriedrich Franck) zginął na terytorium RFN, Federalny Sąd Najwyższy postanowił
zastosować prawo karne Republiki Federalnej Niemiec. Zgodnie z nim zmienił klasyfikację
przestępstw i zmodyfikował oskarżenie przeciw byłym członkom Narodowej Rady Obrony,
uznając ich za sprawców pośrednich umyślnego zabójstwa. Zdaniem sądu skarżący wiedzieli,
że wydane przez nich instrukcje dotyczące ochrony granicy będą realizowane, co przyczyni
się do śmierci osób próbujących zbiec z NRD.
Federalny Sąd Najwyższy przychylił się do stanowiska Sądu Krajowego w sprawie
powoływania się przez skarżących na § 27 (2) ustawy o granicach państwowych i uznał, że
narusza ona prawo do życia oraz prawo do swobodnego poruszania się, wyrażone
79
Chronik Der Mauer: www.chronik-der-mauer.de/todesopfer/171322/schmidt-michael?n [dostęp 2016-01-11]
Art. 103 ust. 2 Ustawy Zasadniczej RFN: „Czyn podlega karaniu jedynie wtedy, gdy jego karalność była
przewidziana w ustawie w czasie, gdy czyn został popełniony.”; tłum. Deutsch-Polnische Juristen-Vereinigung.
80
31
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych 81, który został ratyfikowany
przez władze NRD w dniu 8 listopada 1974 roku. Niedokonanie przez NRD przeniesienia
postanowień Paktu na grunt prawa krajowego, nie zmienia jej zobowiązań. Ponadto
orzeczenie Sądu Krajowego nie naruszyło art. 103 ust. 2 Ustawy Zasadniczej, ponieważ
interpretacja ustawy o granicach państwowych NRD wskazuje, że już w czasie jej
obowiązywania była niezgodna z zobowiązaniami międzynarodowymi i tym samym nie
można obrać jej za podstawę okoliczności wyłączających bezprawność.
Streletz i Keßler wnieśli skargę konstytucyjną do Federalnego Trybunału
Konstytucyjnego, w której argumentowali, że sądy niemieckie dokonały krzywdzącej
interpretacji prawa i naruszyły zakaz retroaktywności. Trybunał w wielu aspektach powtórzył
ustalenia Federalnego Sądu Najwyższego i uznał, że sądy nie naruszyły art. 103 ust. 2 Ustawy
Zasadniej RFN, gdyż czyny których dopuścili się skarżący były wystarczająco precyzyjnie
zdefiniowane w prawie karnym NRD jako przestępstwa. Ponadto Trybunał uznał, że prawo
RFN zastosowano wyłącznie jako łagodniejsze. W 2000 r. Trybunał odmówił Egonowi
Krenzowi prawa do wniesienia skargi konstytucyjnej, powołując się na swoją przełomową
decyzję odnośnie skargi dwóch pozostałych skarżących z 24 października 1996 r.
III.
Postępowanie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka
a)
Stanowiska skarżących
Skarżący twierdzili, że nie mogą podlegać odpowiedzialności karnej, ponieważ ich
działania były zgodne z prawem obowiązującym w NRD. Podkreślali, że również sądy RFN
zauważyły, iż nie byli sądzeni w NRD, ponieważ w rozumieniu ówczesnego prawa karnego,
§ 17 (2) ustawy o policji ludowej i § 27 (2) ustawy o granicach państwowych, ich działania
nie nosiły znamion przestępstwa. Byli członkowie Komitetu Centralnego SED zarzucali
sądom zjednoczonych Niemiec retroaktywną interpretację prawa NRD, której nie mogli
przewidzieć w momencie wydarzeń, które przyczyniły się do postawienia ich w stan
oskarżenia.
Oprócz tego skarżący powoływali się na krzywdzące wykorzystanie przez niemieckie
sądy formuły Gustava Radbrucha oraz uzasadniali konieczność wprowadzenia reżimu
granicznego w celu zagwarantowania NRD ciągłości istnienia. Wskazywali również na fakt,
81
Art. 6 §§ 1 i 2, Art. 12 §§ 2 i 3; Traktat uchwalony w wyniku konferencji Organizacji Narodów
Zjednoczonych w Nowym Jorku, na mocy rezolucji Zgromadzenia Ogólnego nr 2200A (XXI) z 16 grudnia 1966
roku.
32
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
iż w wielu państwach dostęp do granicy jest regulowany, a użycie broni przez strażników jest
dozwolone w przypadku naruszenia tych regulacji. W odniesieniu do ratyfikowanego przez
NRD Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, skarżący zwrócili
uwagę, że żaden organ międzynarodowy nie skrytykował NRD za naruszenie założeń Paktu.
Ponadto Egon Krenz utrzymywał, że zanim został członkiem Narodowej Rady Obrony
w 1983 r., organ ten zadecydował już o usunięciu min przeciwpiechotnych oraz systemu
urządzeń samostrzelających. Dlatego został skazany jedynie w związku z użyciem broni przez
funkcjonariuszy służb granicznych. Jednakże to oskarżenie również uznał za nieuzasadnione,
ponieważ nie brał udziału w żadnym spotkaniu Biura Politycznego lub Narodowej Rady
Obrony, na którym podejmowane były decyzje dotyczące reżimu granicznego NRD.
b)
Stanowisko władz niemieckich
Zdaniem przedstawicieli władz niemieckich niemożliwym było by skarżący nie mogli
przewidzieć, iż zastosowanie wyrafinowanych środków technicznych oraz wystosowanie
przez Narodową Radę Obrony instrukcji bezwzględnego użycia broni wobec uciekinierów,
może zostać uznane w przyszłości za przestępstwo. Reprezentanci Niemiec uznali, że gdyby
władze NRD zinterpretowały swoje prawo w sposób właściwy, biorąc pod uwagę ogólne
prawa człowieka wynikające między innymi z podpisanego Międzynarodowego Paktu Praw
Obywatelskich i Politycznych, to doszłyby do takich samych wniosków co sądy RFN.
Z czego ma wynikać, że problem nie dokonania przez NRD transformacji ustaleń Paktu do
prawa krajowego, nie ma w tej sprawie żadnego znaczenia.
c)
Ocena Trybunału
Po pierwsze, Trybunał przypomina, że rzekomymi błędami faktycznymi lub prawnymi
popełnionymi przez sądy krajowe, zajmuje się wyłącznie w zakresie, w którym mogły one
ograniczyć prawa i wolności chronione Europejską Konwencją Praw Człowieka,
a interpretacja i stosowanie prawa krajowego należy do kompetencji sądów krajowych. Zatem
zadaniem Trybunału jest orzeczenie, czy z punktu widzenia art. 7 ust. 1 Konwencji
postępowanie skarżących stanowiło przestępstwo zdefiniowane w sposób zrozumiały
i przewidywalny w prawie NRD lub prawie międzynarodowym.
Po drugie, w odniesieniu do art. 7 Konwencji, Trybunał przypomina wyroki
w sprawach S. W. przeciwko Zjednoczonemu Królestwu oraz C. R. przeciwko Zjednoczonemu
33
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Królestwu z dnia 22 listopada 1995, w których zwracał uwagę, że stanowiący konieczny
element rządów prawa art. 7, nie dotyczy wyłącznie zakazu retroaktywnego stosowania
prawa, ale w sposób ogólny wyraża również zasadę nulla poena sine lege. Trybunał stwierdził
ponadto, że artykuł ten nawiązuje do koncepcji obejmującej pisane i niepisane prawo, oraz ich
wymogów jakościowych, dotyczących przystępności i przewidywalności. Jednak niezależnie
od tego jak klarownie określony jest przepis prawa karnego, zawsze zachodzi konieczność
dostosowania przepisów do zmieniających się okoliczności poprzez interpretację sędziowską.
W związku z wymienionymi zasadami Trybunał zauważa, że o wyjątkowości tej
sprawy decyduje fakt, iż miała ona miejsce w okresie zjednoczeniowym dla dwóch państw
o bardzo różnych systemach prawnych, a po zjednoczeniu sądy RFN skazały Streletza,
Keßlera i Krenza za przestępstwa, których dopuścili się jako dygnitarze NRD.
Prawo krajowe
- podstawy prawne skazania skarżących:
Trybunał stwierdził, że podstawą prawną dla sądów niemieckich do skazania za
podżeganie do morderstwa było prawo obowiązujące w NRD, a w oparciu o prawo karne
RFN – które zastosowano wyłącznie jako łagodniejsze dla skarżących – określono wymiar
kary i skazano skarżących za wielokrotne sprawstwo pośrednie umyślnego zabójstwa. Tym
samym sądy niemieckie zastosowały prawo RFN jako względniejsze82 do prawa NRD, co
wynikało z reguły zawartej w Traktacie Zjednoczeniowym Niemiec z dnia 31 sierpnia 1990 r.
- okoliczności wyłączające bezprawność w prawie i praktyce państwowej NRD:
Trybunał uznał, że przepisy z ustawy o policji ludowej oraz ustawy o granicach
państwowych NRD, które miały być zdaniem skarżących, podstawą wyłączającą ich
odpowiedzialność, usprawiedliwiają użycie broni. Jednak w wyraźny sposób określają także
zasady proporcjonalności jej użycia, a kodeks karny NRD (§ 213 ust. 3) określał przypadki,
w których nielegalne przekroczenie granicy stanowi „poważne przestępstwo”83, o którym
mowa w § 27 (2) ustawy o granicach państwowych.
82
Prof. Władysław Wolter: „Aby poprawnie rozstrzygnąć, która z ustaw jest względniejsza dla sprawcy, trzeba
dokonać dwóch operacji roboczych: przy uwzględnieniu całego konkretu sprawy i całego stanu prawnego
wymierzyć karę według nowej ustawy, następnie według dawnej, a wtedy ujawni się z miejsca, czy ustawa dawna
jest względniejsza dla sprawcy, czy też nie.”
83
Nielegalne przekroczenie granicy stanowi poważne przestępstwo między innymi gdy „jest zagrożeniem dla
życia lub zdrowia ludzkiego” lub zostało dokonane „z użyciem broni lub niebezpiecznych środków czy metod”.
34
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Ponadto w wyroku przytoczone są dwa punkty § 27 ustawy o granicach państwowych
NRD, które traktują o użyciu broni palnej:

§ 27 (1) „Użycie broni palnej jest środkiem ostatecznym wobec danej osoby”,

§ 27 (4) „O ile jest to możliwe, nie należy używać broni palnej przeciw młodocianym”.
W
związku
z
powyższymi
zasadami,
próby
przekraczania
granicy
wewnątrzniemieckiej, podejmowane przez młodych ludzi w latach 1971-1989, nie mogły
zostać uznane za „poważne przestępstwa”, a wyroki sądów niemieckich nie były sprzeczne
z art. 7 ust. 1 Konwencji. Jednocześnie Trybunał zauważa, że interpretując podstawy
wyłączające bezprawność, niemieckie sądy wybrały odrębną metodę interpretacji i skupiły się
przede wszystkim na przepisach § 27 (2) ustawy o granicach państwowych NRD84.
Celem praktyki państwowej NRD była ochrona granicy niemiecko-niemieckiej
„w każdych okolicznościach”, gdyż liczne próby ucieczek groziły wyludnieniem Niemieckiej
Republiki Demokratycznej, a zatem zagrażały jej dalszemu istnieniu. Niemniej jednak
Trybunał zauważa, że praktyka państwa odnośnie ochrony granic podlegała ograniczeniom
wynikającym z kodeksu karnego NRD, ustawy o policji ludowej, ustawy o granicach
państwowych, Konstytucji NRD oraz ratyfikowanego w 1974 r. Międzynarodowego Paktu
Praw Obywatelskich i Politycznych.
Zastosowanie wyrafinowanych środków technicznych oraz wystosowanie rozkazów
i instrukcji o bezwzględnej ochronie granic, stanowiło rażące naruszenie fundamentalnych
praw człowieka, dlatego w myśl § 95 kodeksu karnego NRD, skarżący „nie mogą powoływać
na swoje usprawiedliwienie ustaw, rozkazów lub pisemnych instrukcji”85 i muszą ponieść
odpowiedzialność indywidualną za swoje czyny.
- przewidywalność oskarżeń:
Zdaniem Trybunału skarżący, jako wysocy przedstawiciele władz, nie mogli nie znać
zobowiązań międzynarodowych oraz współtworzonego przez nich prawa NRD, które
w sposób wystarczająco przystępny i przewidywalny definiowało ich czyny jako
przestępstwa. Ze względu na swoją pozycję w aparacie państwowym NRD skarżący nie
84
Trybunał przypomniał ( tak samo jak to uczynił w części o zasadach ogólnych swojej oceny), że do jego
kompetencji nie należy ocenianie lub opiniowanie metod sądów krajowych, lecz weryfikowanie czy ich wnioski
były zgodne z zapisami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
85
Kodeks karny NRD stanowił tak w obu swoich wersjach z 1968 i 1977 roku.
35
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
zostali w danym okresie pociągnięci do odpowiedzialności, jednak nie oznacza to, że ich
postępowanie nie nosiło znamion przestępstwa w rozumieniu Konstytucji i prawa NRD.
Ponadto Trybunał zauważa, że problem pociągnięcia do odpowiedzialności dygnitarzy
zbrodniczych reżimów, dotyczy wielu państw przechodzących przez okres transformacji
ustrojowej. Dlatego uzasadnione jest, by demokratyczne państwo prawa, zajmujące miejsce
państwa, które istniało poprzednio, stosowało interpretację przepisów obowiązujących
w danym okresie w świetle zasad funkcjonowania państwa praworządnego. Oprócz tego
Trybunał przypomina, że interpretacja sędziowska jest niezbywalnym elementem każdego
systemu prawnego, a zatem domaganie się przez skarżących ochrony ze strony art. 7 ust. 1
Konwencji jest bezzasadne, ponieważ interpretacja prawa NRD dokonana przez niemiecki
wymiar sprawiedliwości była zgodna z tym artykułem.
Prawo międzynarodowe
Ponieważ argumentacja niemieckiego wymiaru sprawiedliwości opierała się przede
wszystkim na zasadach międzynarodowej ochrony praw człowieka, Trybunał zadecydował
o zbadaniu omawianej sprawy pod kątem międzynarodowej ochrony prawa do życia oraz
międzynarodowej ochrony prawa do swobodnego poruszania się.
Ochronę prawa do życia gwarantowały w tamtym okresie: art. 3 Powszechnej
Deklaracji Praw Człowieka z 1948 r.86, art. 6 ust. 1 ratyfikowanego przez NRD
Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r. 87 oraz art. 2 ust. 1
Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z 1950 r.88. Jednak skarżący utrzymywali, że ich
postępowanie znajdowało usprawiedliwienie w wyjątkach określających dopuszczalność
pozbawienia życia (art. 2. ust. 2 Konwencji). Trybunał uznał, że śmierć uciekinierów nie była
rezultatem bezwzględnie koniecznego użycia siły, a zatem działania skarżących nie znajdują
usprawiedliwienia w literach tego ustępu89.
86
Art. 3 PDPCz stanowi, że „Każdy człowiek ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa swej osoby.”
Art. 6 ust. 1 MPPOiP: „Każda istota ludzka ma przyrodzone prawo do życia. Prawo to powinno być
chronione przez ustawę. Nikt nie może być samowolnie pozbawiony życia.”
88
Art. 2 ust. 1 EKPCz: „Prawo każdego człowieka do życia jest chronione przez ustawę. Nikt nie może być
umyślnie pozbawiony życia (…)”; reszta ustępu nie obowiązuje z powodu częściowego zniesienia kary śmierci
(wyjątkiem był czas wojny) przez Protokół Nr 6 z 1983 r. Karę śmierci zniesiono całkowicie (bez względu na
okoliczności) w Protokole Nr 13 z 2002 r.
89
Art. 2 ust. 2 EKPCz: „Pozbawienie życia nie będzie uznane za sprzeczne z tym artykułem, jeżeli nastąpi
w wyniku bezwzględnie koniecznego użycia siły: a) w obronie jakiejkolwiek osoby przed bezprawną przemocą;
b) w celu wykonania zgodnego z prawem zatrzymania lub uniemożliwienia ucieczki osobie pozbawionej wolności
zgodnie z prawem; c) w działaniach podjętych zgodnie z prawem w celu stłumienia zamieszek lub powstania.”
87
36
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Ochronę prawa do swobodnego poruszania się gwarantowały: art. 12 ust. 2
Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych 90 oraz art. 2 ust. 2 Protokołu
Nr 4 do Konwencji Europejskiej z 1963 r.91. Prawo to podlega jedynie ograniczeniom
przewidzianym przez ustawę, które są „konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwowego,
porządku publicznego, zdrowia lub moralności publicznej, albo praw i wolności innych i są
zgodne z pozostałymi prawami uznanymi w Pakcie”92.
Trybunał uznał, że powoływanie się przez skarżących na te ograniczenia jest
nieuzasadnione, gdyż żaden z wyszczególnionych przypadków nie zachodzi, a zarządzenia
o ochronie bezpieczeństwa granic, na które także się powoływali, są niezgodne z Konstytucją
i ustawodawstwem NRD.
Wnioski
Praktyka państwowa NRD, polegająca na stworzeniu i rozwijaniu reżimu granicznego,
została w znacznym stopniu wypracowana przez samych skarżących, którzy doskonale
wiedzieli (bądź powinni byli wiedzieć), że naruszała ona prawo krajowe, zobowiązania
międzynarodowe i spotkała się z krytyką na forum międzynarodowym (m. in. przez członków
Komitetu Praw Człowieka Narodów Zjednoczonych). Postępowanie skarżących stanowiło
przestępstwo w przepisach prawa międzynarodowego dotyczących praw człowieka, a zatem
nawet gdyby nie doszło do zjednoczenia Niemiec, skarżący ponosiliby odpowiedzialność za
swoje czyny na gruncie prawa międzynarodowego. Oprócz tego Trybunał zauważa, że czyny
skarżących można rozważyć także pod kątem popełnienia przez nich zbrodni przeciwko
ludzkości.
Trybunał stwierdza, że skazanie Fritza Streletza, Heinza Keßlera i Egona Krenza przez
niemieckie sądy po zjednoczeniu nie stanowiło naruszenia art. 7 ust. 1 Konwencji, a zatem
zważywszy na to rozstrzygnięcie, bezzasadnym byłoby badanie tej sprawy z punktu widzenia
art. 7 ust. 2 Konwencji93.
90
Art. 12 ust. 2 MPPOiP: „Każdy człowiek ma prawo opuścić jakikolwiek kraj, włączając w to swój własny.”
Art. 2 ust. 2 Protokołu Nr 4 do EKPCz „Każdy może swobodnie opuścić jakikolwiek kraj, w tym swój własny.”
92
Art. 12 ust. 3 MPPOiP.
93
Art. 7. ust. 2 EKPCz: „Niniejszy artykuł nie stanowi przeszkody w sądzeniu i karaniu osoby winnej działania
lub zaniechania, które w czasie popełnienia stanowiły czyn zagrożony karą według ogólnych zasad uznanych
przez narody cywilizowane.”
91
37
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
IV.
Opinie indywidualne sędziów Trybunału
Opinie indywidualne sporządzili następujący sędziowie: Loukis Loucaides (Cypr),
Boštjan Zupančič (Słowenia) oraz Egils Levits (Łotwa).
Zdaniem sędziego Loucaidesa działania skarżących należy rozpatrywać jako
przestępstwa karne w rozumieniu prawa międzynarodowego, a nie wyłącznie prawa
krajowego. Sędzia uznał, że przestępstwa skarżących można sklasyfikować jako „zbrodnie
przeciw ludzkości”, powoływał się przy tym na orzeczenia w procesach norymberskich, gdzie
oskarżonych obciążono jako osoby indywidualne, odpowiedzialnością karną za „zbrodnie
przeciw ludzkości”. Loucaides przypomniał, że określenie to stało się wówczas częścią
międzynarodowego prawa zwyczajowego94 (z czasem zakres jego zastosowania rozszerzył się
i przestał dotyczyć wyłącznie zbrodni popełnionych w czasie wojny95),
zatem czyny
skarżących były już w momencie ich popełnienia, zakwalifikowane jako zbrodnie
w rozumieniu międzynarodowego prawa zwyczajowego.
W opinii sędziego Zupančiča gwarancja obiektywnego przypisania odpowiedzialności
karnej nie może zostać zredukowana do prawa subiektywnego, które daje możliwość
zadecydowania, co podlega karze według prawa stanowionego. Sędzia nie zgadza się
z określeniem przez Trybunał przepisów prawa, na których opiera się wyrok, jako
„przystępnych i przewidywalnych”, gdyż są to subiektywne kryteria, które paradoksalnie
mogłyby ułatwić skarżącym ich obronę w oparciu o zasadę legalizmu. Zdaniem Zupančiča
skarżący mogliby oprzeć swoją linię obrony na nieświadomości, co do tego, że ich
postępowanie było niezgodne z prawem (tzw. błąd co do prawa), a w prawie niemieckim
oznaczałoby to uznanie ich czynów za niezawinione. Zupančič uważa, że niezależnie od tego
jak bardzo rozpowszechniona może być subiektywna interpretacja prawa, to jego obiektywne
znaczenie musi stać wyżej w hierarchii i być niezależne od swobodnej interpretacji.
Opinia sędziego Levitsa skupia się na odpowiedzi na pytanie czy prawnie uzasadnione
jest stosowanie prawa NRD zgodnie z metodą interpretacji prawa, właściwą dla
demokratycznego porządku prawnego. Levits twierdzi, że nie ma możliwości innego
rozwiązania niż to charakterystyczne dla porządku demokratycznego, a takie możliwe do
przewidzenia standardy interpretacyjne istnieją już od czasu procesów norymberskich.
94
Na mocy Rezolucji 3074 (XXVIII) Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych z dnia 3 grudnia 1973
r., która głosiła potrzebę współpracy międzynarodowego w ściganiu zbrodni przeciwko ludzkości.
95
Powoływał się przy tym na opinię Lorda Petera Milleta w wyroku Izby Lordów z dnia 24 marca 1999 r.
w tzw. sprawie Pinocheta.
38
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Ponadto sędzia podziela opinię sędziego Loucaidesa, dotyczącą uznania czynów skarżących
za przestępstwa w świetle prawa międzynarodowego.
V.
Zastosowanie formuły Gustava Radbrucha
Opublikowanie przez Radbrucha „Ustawowego bezprawia i ponadustawowego prawa”
w 1946 r., było swoistym manifestem mającym pokazać konieczność poszukiwania trzeciej
drogi między pozytywizmem a naturalizmem96, miało także wskazać niemieckiemu
wymiarowi sprawiedliwości jedną z możliwości przeprowadzenia denazyfikacji. Zdaniem
Radbrucha prawo rażąco niesprawiedliwe nie może zostać uznane za prawo, natomiast tam
gdzie w procesie legislacyjnym świadomie odrzuca się równość jako istotę sprawiedliwości
lub istnieje podstawa by mówić o nagannych motywacjach ustawodawcy, taka ustawa traci
naturę prawa. Zatem jego formuła daje możliwość wyeliminowania z systemu prawnego,
aktów sprzecznych z elementarnymi zasadami sprawiedliwości.
Jednak w przypadku gdy zaczyna się sankcjonować samowolę prawną reżimu
analogicznymi środkami, pojawia się uzasadnione pytanie czy jest to zwycięstwo
sprawiedliwości, czy też sprawiedliwość zwycięzców. Z tego względu koncepcja ta była
często krytykowana, dlatego jej autor zaznaczył, że nie popiera ona retroaktywności prawa,
lecz znajduje zastosowanie w przypadku ekstremalnej niesprawiedliwości, jaką były m. in.
Ustawy norymberskie (Nürnberger Gesetze)97.
Jednym z możliwych rozwiązań spraw z rodziny Mauerschützen98, w tym sprawy
Streletza, Keßlera i Krenza, było zastosowanie Radbruchowskiej koncepcji ustawowego
bezprawia i ponadustawowego prawa. Dawała ona możliwość zdelegalizowania reżimu
granicznego, wprowadzonego między innymi przez Ustawę o ochronie granic państwowych
NRD, bez powoływania się na zapisy prawa międzynarodowego.
Federalny Trybunał Konstytucyjny powołał się w tej sprawie na formułę Radbrucha
przypominając, iż rażąco niesprawiedliwe prawo stanowione musi ustąpić przed
bezpieczeństwem prawnym i sprawiedliwością. Interpretacja systemu prawnego NRD
dokonana przez Federalny Trybunał Konstytucyjny oparła się na założeniu, iż normy
międzynarodowego
systemu
ochrony
praw
człowieka
były
uszczegółowieniem
96
Zajadło J., Przedmowa do wydania polskiego, [w:] Radbruch G., Filozofia prawa, przekład: Nowak E.,
Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2012.
97
Ustawy rasowe uchwalone przez Reichstag w dniu 15 września 1935 roku.
98
Spraw związanych ze strzelcami przy Murze Berlińskim.
39
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
i rozwinięciem formuły Gustava Radbrucha. Zdaniem skarżących, oparcie się przez Federalny
Trybunał Konstytucyjny na formule Radbrucha dyskryminowało ich jako obywateli RFN
i uniemożliwiało im poleganie na zakazie retroaktywności prawa, wyrażonym w art. 7 ust. 1
Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
W opinii prof. Russela A. Millera z Washington and Lee University School of Law,
wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w tej sprawie stanowił odrzucenie
interpretacji niemieckich sądów, opartej na formule Radbrucha. Rzeczywiście, Trybunał
w swoim wyroku nie delegalizuje ustaw wprowadzających reżim graniczny, lecz wielokrotnie
powołuje się na naruszenie przez skarżących przepisów prawa międzynarodowego
i krajowego, które zdaniem większości sędziów w sposób wystarczająco przystępny
i przewidywalny definiowały ich czyny jako przestępstwa. O stanowisku Trybunału do
zastosowania tej formuły, świadczyć może także powołanie się przez sędziego Zupančiča na
słowa jednego z głównych przedstawicieli niemieckiego pozytywizmu prawniczego, Rudolfa
von Jheringa, zdaniem którego praworządność opiera się wyłącznie na formalnym znaczeniu
sformułowań prawnych.
Można zatem powiedzieć, że Trybunał zakwestionował zastosowanie formuły
Radbrucha w przedmiotowej sprawie, ponieważ istnieje niepodważalna różnica jakościowa
między procesami nazistowskich zbrodniarzy, przy których formuła najczęściej znajdowała
zastosowanie, a sprawami dotyczącymi reżimu granicznego NRD.
40
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
VI.
Bibliografia
Pozycje zwarte
1.
Zajadło J., Odpowiedzialność za Mur, Arche s. c., Gdańsk 2003.
2.
Radbruch G., Ustawowe bezprawie i ponadustawowe prawo, przekład: Stelmach J.,
[w:] Szyszkowska M. (red.), Zarys filozofii prawa, Temida 2, Białystok 2000.
Pozycje artykułowe
3.
Miller A. R. , Rejecting Radbruch: The European Court of Human Rights and the
Crimes of the East German Leadership, Leiden Journal of International Law / Volume
14 / Issue 03 / September 2001, pp 653-663.
Orzecznictwo
4.
Wyrok w sprawie Streletz, Kessler i Krenz przeciwko Niemcom (Skargi nr 34044/96,
35532/97 oraz 44801/98).
Źródła prawa
5.
Art. 2 i 7 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
6.
Art. 2 ust. 2 Protokołu Nr 4 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
7.
§ 27 Ustawy o granicach państwowych NRD z dnia 27 marca 1982 r.
8.
Art. 103 ust. 2 Ustawy Zasadniczej Republiki Federalnej Niemiec.
9.
Art. 3 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 r.
10. Art. 6 ust. 1 oraz art. 12 ust. 2 i 3 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich
i Politycznych z 1966 r.
Adresy internetowe
11. www.bibliotekacyfrowa.pl [dostęp 2016-01-11];
Lubertowicz M., Lex iniustissima non est lex. Fomuła Gustawa Radbrucha jako
alternatywa dla międzynarodowego systemu ochrony praw człowieka.
12. www.chronik-der-mauer.de [dostęp 2016-01-11]
13. www.hudoc.echr.coe.int [dostęp 2016-01-11]
41
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
TOMASZ MARZEC
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
NOWELIZACJA KONSTYTUCJI JAKO ELEMENT DROGI
II RZECZPOSPOLITEJ DO RZĄDÓW AUTORYTARNYCH
Tło historyczne
Podstawą pierwszej Konstytucji II Rzeczpospolitej, uchwalonej 17 marca 1921 r. 99 stał
się model państwa opartego na demokratycznych i liberalnych zasadach ustrojowych.
W świetle przepisów konstytucyjnych parlamentowi przyznano bardzo szerokie kompetencje,
zatem pełnił on wiodącą rolę w zakresie rządzenia państwem. Tego typu rozwiązanie
nazywano wręcz „absolutyzmem parlamentarnym”100. W efekcie tych rozwiązań prawnych,
egzekutywa podlegała legislatywie, a strona polityczna, której udałoby się uzyskać większość
w sejmie de facto rządziłaby w państwie.
Jednak sejm I kadencji uformowany na podstawie wyników wyborów z listopada 1922 roku
charakteryzował się dużym rozbiciem politycznym. Przełożyło się to na niemożność
utworzenia stronnictwa posiadającego stabilną większość, co wyjątkowo utrudniało
prowadzenie jednolitej polityki państwowej. Ponadto Polacy, w wyniku pozostawania
pod rządami mocarstw zaborczych, nie mieli wypracowanych postaw demokratycznych
i partie polityczne często kierowały się wąsko pojmowanym interesem swoich wyborców,
a nie racją stanu. Normą stało się powoływanie rządów pozaparlamentarnych - składających
się z fachowców nienależących do partii reprezentowanych w sejmie. Rządy takie były
podporządkowane parlamentowi i wykonywały jego zalecenia.
Stronnictwo polityczne skupione wokół wizji państwa Józefa Piłsudskiego kategorycznie
krytykowało ustrój Rzeczpospolitej wynikający z przepisów konstytucji marcowej.
Zwolennicy Marszałka występowali przeciwko rozdrobnieniu politycznemu, a także
pięcioprzymiotnikowej ordynacji wyborczej (wybory tajne, bezpośrednie, równe, powszechne
i proporcjonalne). Postulowali ponadto nadanie większego znaczenia władzy wykonawczej
99
Ustawa z dnia 17 marca 1921 r. - Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. 1921 nr 44 poz. 267.
W. Komarnicki, Ustrój państwowy Polski współczesnej : geneza i system, Wydawnictwo Uniwersytetu
Jagiellońskiego, Kraków, 2006, s. 80
100
42
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
oraz przyznanie szerszych kompetencji senatowi. Polityczne zapatrywania tej grupy są ważne
z tego względu, że zmiany ustrojowe wprowadzone po zamachu majowym stanowiły
odzwierciedlenie tych zapatrywań.
Marszałek Piłsudski pod hasłem „sanacji moralnej”101 przeprowadził w dniach 12 - 15 maja
1926 r. zamach stanu, dzięki któremu uzyskał realny wpływ na kształtowanie polskiego
ustroju. Od hasła „sanacja” (z łac. uzdrowienie) wzięła się używana powszechnie nazwa
stronnictwa lojalnego Piłsudskiemu102.Dzięki przewrotowi uchwalono ustawę z dnia 2
sierpnia 1926 zmieniającą i uzupełniającą Konstytucję103. Ta tzw. „nowela sierpniowa”
przyznała o wiele większe kompetencje egzekutywie - prezydentowi i Radzie Ministrów.
Ponadto uchwalono szereg mechanizmów zabezpieczających pozycję rządu i chroniących
przed odwołaniem konkretnych osób. Poprzez swoistą interpretację przepisów konstytucji
w momencie, gdy parlament przegłosował wotum nieufności względem rządu, prezydent
odwoływał rząd i na jego miejsce powoływał nowy w składzie takim samym, albo tylko nieco
zmienionym104. Przejęcie kompetencji ustawodawczych parlamentu w rzeczywistości
skutkowało paraliżem prac sejmu. Prezydent zwoływał sesję parlamentu, ale jej nie otwierał,
a gdy posłowie zwołali sesję nadzwyczajną, niezwłocznie ją odraczał i zamykał, tak, że nie
odbyło się ani jedno jej posiedzenie105. Tego typu działania, które nie były niezgodne
z prawem kompromitowały polską legislatywę. Ponadto osoba Marszałka zupełnie wymykała
się prawnemu porządkowi kompetencji. Józef Piłsudski niezależnie od sprawowanych przez
siebie funkcji i niezależnie od zasad ustroju Rzeczpospolitej samodzielnie ustanawiał
przysługujące kompetencje, a także wyznaczał uprawnienia współpracownikom106.
Praktyki obozu rządzącego często były niezgodne z konstytucją i łamały demokratyczno liberalny porządek Rzeczpospolitej, wynikający z konstytucji marcowej. Dlatego można
powiedzieć, że od przewrotu majowego zaczyna się w Polsce kształtować autorytarny system
sprawowania władzy. Środowiska skupione wokół osoby Józefa Piłsudskiego stworzyły
w roku 1928 BBWR - Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem - ugrupowanie mające
skupiać osoby podzielające sanacyjne poglądy na ustrój Rzeczpospolitej. Okazję do
101
J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze
LexisNexis, Warszawa 2009, s. 526.
102
Ibidem.
103
Ustawa z dnia 2 sierpnia 1926 r. zmieniająca i uzupełniająca Konstytucję Rzeczypospolitej z dnia 17 marca
1921 r., Dz.U. 1926 nr 78 poz. 442.
104
K. Krasowski [et al.], Historia ustroju państwa, Ars boni et aequi, Poznań, 2002, s. 365
105
Ibidem, s. 366.
106
Ibidem.
43
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
stworzenia legalnej podstawy prawnej dla działań politycznych uzyskali oni w roku 1930
kiedy BBWR wygrał powszechne wybory do parlamentu. Zwycięstwo nie było jednoznaczne
z legitymizacją władzy, gdyż w trakcie wyborów dochodziło do wielu nieprawidłowości
nazywanych „cudami nad urną”107. Ten sposób dojścia do władzy jest także cechą
charakterystyczną dla rządów autorytarnych.
Środowisku sanacyjnemu zależało na wprowadzeniu do systemu prawnego rozwiązań,
umożliwiających preferowany przez nich tryb rządów. Wstępne prace nad konstytucją
rozpoczęły się już podczas trwania sejmu II kadencji, jednak BBWR nie posiadał w nim
większości wymaganej do wprowadzenia zmian. Dopiero przewaga w wyborach z 1930 roku
sprawiła, że wystąpiły warunki sprzyjające. W 1934 r. prawnik Stanisław Car przedstawił
posłom na sejm tezy konstytucyjne. Założenia projektu już w roboczej wersji radykalnie
odbiegały od wizji państwa pochodzącej z konstytucji marcowej. W związku z tym
opozycyjna część parlamentu wyraziła swój zdecydowany sprzeciw i chcąc pokazać swoje
oburzenie jeszcze dobitniej - posłowie wyszli z sali sejmowej. Ten wyraz sprzeciwu został
wykorzystany przez BBWR, gdyż natychmiast przeprowadzono drugie i trzecie czytanie,
po których uchwalono tezy jako projekt konstytucji.
Należy podkreślić, że przedstawiony proces uchwalania projektu ustawy zasadniczej był
niezgodny z obowiązującymi ówcześnie normami prawnymi 108. Przede wszystkim nie
dopełniono wymogów formalnych - wystąpiono przeciwko przepisom wynikającym
z konstytucji marcowej, które stanowiły, że w celu rozpoczęcia procedury zmiany konstytucji
należy wnieść wniosek podpisany przez jedną czwartą ustawowej liczby posłów,
a przedmiotowy wniosek musi zostać zapowiedziany na przynajmniej piętnaście dni przed
posiedzeniem109. Ponadto sprawozdawca komisji, a w takiej właśnie roli występował
Stanisław Car w celu zgłoszenia wniosku musiał posiadać wyraźnie określone upoważnienie.
Natomiast Car takiego upoważnienia nie otrzymał. Stąd procedurę uchwalania konstytucji od
samego początku należy uznać za nieprawidłową. Projekt przez rok poddawano dyskusji
w senacie. Po wprowadzeniu wielu poprawek on został zatwierdzony przez wyższą izbę.
Prezydent podpisał uchwaloną konstytucję dnia 23 kwietnia 1935 roku, a następnego
dnia weszła ona w życie.
107
Ibidem, s. 367.
Ibidem, s. 368.
109
Ustawa z dnia 17 marca 1921 r. - Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. 1921 nr 44 poz. 267,
art. 125.
108
44
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Podstawy ideowe konstytucji kwietniowej
Gruntownie zmieniona konstytucja odeszła od demokratyczno - liberalnej wizji państwa,
która była myślą przewodnią konstytucji marcowej. Ustrój oparty na demokracji
i dominującej roli parlamentu został zastąpiony przez autorytarną formę sprawowania władzy,
a ordynacja wyborcza została radykalnie zmieniona, wyniku czego wybory utraciły
przymiotnik powszechności. Zmiany, które zaszły w II Rzeczpospolitej, wpisywały się
w ogólnoeuropejską tendencję po pierwszej wojnie światowej - przechodzenia od demokracji
do scentralizowanej formy władzy, która z czasem przybrała formę autorytaryzmu
(Hiszpania, Portugalia110), a w wersji o wiele bardziej skrajnej faszyzmu (Włochy,
Niemcy111). Wydaje się jednak, że nazywanie okresu władzy sanacji (1926 - 1939) rządami
faszystowskimi, jak czyniła to historiografia PRL-u112 jest nadużyciem. Jakkolwiek
II Rzeczpospolita miała cechy państwa niedemokratycznego, zarządzanego centralnie
i ograniczającego prawa obywatelskie, to nigdy wymiar opresji obywateli w celu
podporządkowania ich władzy nie przybrał formy równie drastycznej jak w państwach
faszystowskich. Ponadto obóz sanacyjny zezwalał na istnienie innych sił politycznych,
jakkolwiek marginalizowanych. Od ugrupowań takich jak NSDAP, czy Narodowa Partia
Faszystowska, obóz sanacyjny różnił także brak własnej, forsowanej i zaszczepianej wszędzie
na siłę ideologii.
Należy zwrócić jednak uwagę na fakt, że ruchy autorytarne oraz faszystowskie w Europie
miały jedną wspólną cechę - ich najbardziej aktywni działacze wywodzili się ze środowisk
militarnych. Tą cechą charakteryzował się także obóz władzy sanacyjnej. Działacze polityczni
uznający autorytet Marszałka Piłsudskiego w dużej mierze mieli za sobą przeszłość
wojskową. Sprawiło to, że dyscyplina, przyjęcie cudzego autorytetu i podporządkowanie się
w imię określonego celu przychodziło im stosunkowo łatwo. Rzecz jasna nie uchroniło to
stronnictwo od wewnętrznych sporów oraz podziału na frakcje, szczególnie po śmierci
Marszałka. Jednak bezspornie środowiska sanacyjne łączyła wspólna wizja Rzeczpospolitej
jako kraju zarządzanego silną ręką, będącego potęgą militarną oraz gospodarczą.
110
K. Chojnicka, H. Olszewski, Historia doktryn politycznych i prawnych : podręcznik akademicki, Ars boni et
aequi, Poznań, 2004, s. 314.
111
Ibidem, s. 307.
112
Ibidem, s. 314.
45
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Państwo i obywatele według konstytucji kwietniowej
Pierwsze miejsce w strukturze redakcyjnej konstytucji przyznano przepisom ustalającym
zasady ustroju państwowego. Sformułowane na podstawie założeń ideowych twórców
pierwsze dziesięć artykułów stanowi tzw. dekalog113. W nich wyrażono przede wszystkim
pogląd, że Państwo Polskie jest wspólnem dobrem wszystkich obywateli114. Przyjmując tę
definicję, zerwano z przyjętą w konstytucji marcowej koncepcją państwa, jako organizacji
prawnej narodu.115. Za charakterystyczne można uznać, że w dokumencie nie pada słowo
naród w kontekście obywateli zamieszkujących Rzeczpospolitą. Za to stwierdza się wręcz,
że narodowość nie może być powodem ograniczeń w uprawnieniach do wpływania na sprawy
publiczne116. W celu zaakcentowania braku związku państwa z pojęciem narodowości
zachowano artykuł 109 pochodzącego z uchylonej konstytucji marcowej, w którym szerzej
opisano państwową ochronę odrębności narodowej.
Słowu „naród” konsekwentnie przeciwstawiono pojęcie „Państwa”, które jest traktowane jako
dobro wspólne wszystkich obywateli117. Ponadto, już w pierwszym artykule Konstytucja
zobowiązuje obywateli słowami: Każde pokolenie obowiązane jest wysiłkiem własnym wzmóc
siłę i powagę państwa.118. W kolejnych artykułach rozwijane są te powinności, których
przykład stanowi obowiązek każdego obywatela we wspieraniu obronności państwa - poprzez
służbę wojskową i świadczenia119. Rozliczanie z tego obowiązku przypadło potomności.
Jednak z odejściem od koncepcji narodu nie wiąże się odejście od pamięci o chwalebnych
czynach przodków, których wysiłkowi autorzy przypisują odzyskane niepodległości120.
Wraz z państwem nierozdzielnie funkcjonuje pojęcie społeczeństwa. Jednak między nimi nie
ma postawionego znaku równości, gdyż życie społeczeństwa może być realizowane jedynie
w ramach państwa i w oparciu o nie121. Oprócz tego państwo zostaje określone jako gwarant
swobodnego rozwoju społeczeństwa. Przy wskazanym przepisie zaznaczono jednak, że gdy
będzie tego wymagało dobro powszechne, państwo kieruje życiem społecznym. W powyżej
113
J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze
LexisNexis, Warszawa 2009, s. 530.
114
Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 1 ust. 1.
115
J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze
LexisNexis, Warszawa 2009, s. 530
116
Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 7.
117
K. Krasowski [et al.], Historia ustroju państwa, Ars boni et aequi, Poznań, 2002, s. 368.
118
Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art.1, ust. 3.
119
Ibidem, art.61, ust. 2.
120
Ibidem, art. 1, ust. 2.
121
Ibidem, art. 4, ust. 1.
46
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
wskazanym artykule można dopatrywać się próby stworzenia trzeciej drogi pomiędzy
liberalizmem, a totalitaryzmem. Ustawodawca zapewnia społeczeństwo o swobodach, jednak
wyraźnie mówi, że nie jest to wartość najwyższa i w razie potrzeby zostanie
podporządkowana dobru powszechnemu122. Należy zwrócić uwagę, że tak ogólne
sformułowania są częste jeżeli chodzi o prawa obywatela i jego stosunek do państwa. To
zabieg celowy, dający władzy duże pole działania, przy jednoczesnym deklarowaniu
przywiązania do wolności obywatelskich.
Dobro powszechne stanowi także granicę praw jednostkowych takich jak: wolność sumienia,
słowa i zrzeszeń123. Bardziej szczegółowe zapisy mówiące o prawach obywatelskich
pochodzą z konstytucji marcowej i jako nieliczne nie zostały uchylone wraz z całą ustawą
zasadniczą124. Mówią one głównie o zagwarantowaniu wolności religijnej i stwierdzają
obowiązek szkolnictwa na poziomie powszechnym.
Artykuł 10 konstytucji kwietniowej dobitnie prezentuje pogląd ustawodawcy na relacje
między państwem, a aktywnościami mającymi miejsce w jego obrębie: W razie oporu
Państwo stosuje środki przymusu125. Do tego zapisu nie ma żadnych klauzul wyznaczających
granicę owych środków przymusu, co raz jeszcze potwierdza doktrynę dominacji państwa.
O całkowitym uzależnieniu życia w kraju od woli władz państwowych świadczy także zapis
o ogłoszeniu stanu wyjątkowego, który „daje Rządowi prawo zawieszania na czas trwania
tego stanu swobód obywatelskich […]”126.
Prezydent Rzeczpospolitej
Podstawowym wnioskiem nasuwającym się z porównania konstytucji kwietniowej z aktem
prawa przez nią nowelizowanym jest obserwacja, że kompetencje prezydenta zostały w niej
bardzo mocno rozszerzone. Twórcy przepisów złamali trójpodział podział władzy, gdyż
kompetencje prezydenta wchodziły w zakres władzy wykonawczej oraz ustawodawczej,
a ponadto sprawował on kontrolę nad sądownictwem. Stąd, w kontekście autorytarnego
wymiaru II Rzeczpospolitej pod rządami sanacji szczególne miejsce należy przeznaczyć
analizie ustrojowej pozycji prezydenta. W kontekście wspomnianej sytuacji bardzo wymowne
jest zdanie otwierające część poświęconą prezydentowi: Prezydent Rzeczpospolitej, jako
122
K. Krasowski [et al.], Historia ustroju państwa, Ars boni et aequi, Poznań, 2002, s. 369.
Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 5 ust. 2 i 3.
124
Ibidem, art. 99, 109 - 118, 120.
125
Ibidem, art. 10, ust. 2.
126
Ibidem, art. 78 ust. 7.
123
47
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
czynnik nadrzędny w Państwie, harmonizuje działania naczelnych organów państwowych127.
Sformułowanie czynnik nadrzędny nie jest ani trochę przesadzone.
W kontekście tak określonej pozycji ustrojowej prezydenta, należy porównać wskazane
przepisy ze powszechnie uznanymi standardami demokratycznymi. Ważnym elementem
ustroju demokratycznego jest możliwość kontroli oraz rozliczenia osób sprawujących funkcje
państwowe, poprzez pociągnięcie ich do odpowiedzialności. Taka forma kontroli często
przybiera postać odpowiedzialności politycznej - podlegający jej członek organu
państwowego zostaje odwołany ze swojej funkcji lub pociągnięty do odpowiedzialności
konstytucyjnej - zostają wtedy wymierzone przewidziane przez konstytucję sankcje.
Prezydenta, według przepisów konstytucji kwietniowej, nie można było pociągnąć
do odpowiedzialności za wydane przez niego akty urzędowe. Natomiast za czyny, które nie
były związane ze sprawowaniem urzędu odpowiadać mógł jedynie po zakończeniu
urzędowania128. Te rozwiązania prawne sprawiły, że prezydent właściwie stał ponad prawem
i nie podlegał żadnej kontroli. Rozwiązania te były podyktowane chęcią wprowadzenia
silnych rządów, co zresztą nastąpiło, ale niosły ze sobą także niebezpieczeństwo nadużywania
władzy i sprawowania jej w sposób godzących w prawa jednostki.
Konstytucja zawierała także przepisy, za pomocą których na nowo określono tryb
powoływania prezydenta129. Kompetencje w tym zakresie przyznano Zgromadzeniu
Elektorów oraz urzędującemu prezydentowi. Zgromadzenie Elektorów tworzyło 80 obywateli
w 2/3 wybranych przez Sejm, w 1/3 przez Senat oraz 5 wirylistów: Marszałkowie Senatu
i Sejmu, Prezes Rady Ministrów, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego oraz Główny Inspektor
Sił Zbrojnych. Wybierali oni swojego kandydata na stanowisko prezydenta. Urzędujący
prezydent mógł wskazać innego kandydata, a wtedy wyboru dokonywali obywatele
w głosowaniu powszechnym. Jeżeli urzędujący prezydent wskazał tak jak Zgromadzenie
Elektorów, a mógł wskazać na siebie, lub nie skorzystał ze swego prawa, prezydentem
zostawał kandydat wskazany przez Zgromadzenie. Kadencja trwała siedem lat130, natomiast
w przypadku wojny mogła zostać przedłużona do trzech miesięcy od zawarcia pokoju131. Nie
wyznaczono limitu kadencji, które może sprawować jedna osoba - w ten sposób nastąpiło
127
Ibidem, art. 11.
Ibidem, art. 15.
129
Ibidem, art. 16 - 18.
130
Ibidem, art. 20.
131
Ibidem, art. 24, ust. 1.
128
48
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
odejście od jeszcze jednej zasady powszechnie stosowanej w systemach demokratycznych.
W przypadku, gdyby nastąpił zgon prezydenta - jego obowiązki miał przejąć Marszałek
Senatu i przeprowadzić procedurę wyborczą. Jeżeli kandydat Zgromadzenia Elektorów był
inny niż ten wskazany przez Marszałka, odbywały się wybory powszechne132. Gdyby
zdarzyło się, że w sytuacji opróżnienia urzędu Prezydenta Senat został uprzednio rozwiązany
- wtedy funkcje prezydenckie pełnił Marszałek rozwiązanego Senatu.
W artykule 3 konstytucja poddała zwierzchnictwu prezydenta następujące organy państwowe:
„Rząd, Sejm, Senat, Siły Zbrojne, Sądy, Kontrola Państwowa”133. Tak szerokie kompetencje
prezydenta
dzielono
na:
ustawodawcze,
ustrojodawcze,
wykonawcze,
kontrolne
i nadzwyczajne134.
Ustawodawcze kompetencje prezydenta
Przepisy ustalały dwie formy aktów ustawodawczych: ustawy oraz dekrety Prezydenta
Rzeczpospolitej135. Jeżeli chodzi o treść aktów, to musiała zostać spełniona ich zgodność
z konstytucją. Jakkolwiek ustawa i dekret miały równorzędną moc, procedura wydania
dekretu była o wiele prostsza od uchwalenia ustawy. Uchwalona przez sejm ustawa,
aby mogła wejść w życie musiała zostać podpisana przez prezydenta. Do przepisu o prawie
prezydenta do zwrócenia sejmowi projektu ustawy i zażądaniu ponownego jej rozpatrzenia
dołączono postanowienie, że taki projekt rozpatrzony może być nie wcześniej,
niż na najbliższej sesji zwyczajnej136. Dawało to czas prezydentowi i rządowi na podjęcie
odpowiednich kroków politycznych. Oprócz nadania dekretowi prezydenckiemu mocy
ustawy137 konstytucja zarezerwowała władzy prezydenta pewne obszary stanowienia prawa.
Unormowanie takich aspektów działania państwa jak: organizacja rządu, organizacja
administracji rządowej, zwierzchnictwo sił zbrojnych, mogło nastąpić jedynie poprzez dekret
prezydenta138.
132
Ibidem, art. 21.
Ibidem, art. 3.
134
J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze
LexisNexis, Warszawa 2009, s. 532.
135
Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 49, ust. 1.
136
Ibidem, art. 54, ust. 2.
137
Ibidem, art. 57, ust. 1.
138
Ibidem, art. 56, ust. 74.
133
49
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Autorzy konstytucji zadbali także o wpływ głowy państwa na kształt i działania parlamentu.
Prezydent powoływał 1/3 senatorów139, a także miał możliwość rozwiązania parlamentu,
która to decyzja blokowała wszelkie działania parlamentu, które mogły zagrozić linii polityki
prezydenta i rządu. Ponadto kierował działaniami parlamentu poprzez zwoływanie sejmu
i senatu, otwieranie, odraczanie i zamykanie ich sesji. Jeżeli prezydent akceptował ustawy
uchwalone przez parlament, podpisywał je i zarządzał publikację140.
Sprawowanie przez prezydenta funkcji zwierzchnika sił zbrojnych także niosło ze sobą
potrzebę stanowienia prawa. Prezydent był zobowiązany do określenia organizacji naczelnych
władz wojskowych i ustalenie, w jaki sposób mają być kontrasygnowane wydawane przez
niego akty dotyczące działania sił zbrojnych141. Poza tym w formie aktu ustawodawczego
miał prezydent corocznie zarządzać pobór rekrutów do wojska142.
Kompetencje ustrojodawcze prezydenta
Uprawnienia ustrojodawcze prezydenta koncentrowały się wokół jego pozycji strażnika
konstytucji. Przepisy określające procedurę zmiany ustawy zasadniczej wręcz uniemożliwiały
modyfikację jej treści bez zgody prezydenta143. Zgodnie z konstytucją inicjatywa jej zmiany
przysługiwała prezydentowi , rządowi, oraz 1/4 ustawowej liczby posłów. Jednak dalsza
procedura uchwalania proponowanych zmian różniła się w zależności od tego, jaki organ
występował z inicjatywą zmiany. Jeżeli wniosek wychodził od sejmu, czy rządu, aby zmiana
została uchwalona wymagano wysokiego progu większości ustawowej liczby izb
ustawodawczych głosujących za zmianą. Jeżeli prezydent zaś nie wyrażał zgody na tę zmianę
mógł zwrócić projekt sejmowi z poleceniem ponownego rozpatrzenia, które nastąpić mogło
dopiero podczas przyszłej kadencji. W skrajnym przypadku mogło to nastąpić dopiero za
5 lat. W przypadku, gdy po ponownym rozpatrzeniu izby ustawodawcze uchwaliłyby projekt
bez zmian, prezydentowi dano możliwość rozwiązania parlamentu, w celu niedopuszczenia
do wejścia zmian w życie.
Inicjatywa zmiany konstytucji wysuwana przez prezydenta była uprzywilejowana w stosunku
do wniosków rządowych i poselskich. Żeby ją uchwalić wystarczyła zwykła większość sejmu
139
Ibidem, art. 47, ust. 1.
Ibidem, art. 54.
141
Ibidem, art. 63.
142
Ibidem, art. 62.
143
Ibidem, art. 80.
140
50
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
i senatu. W dodatku pod głosowanie poddawano jedynie całość projektu, a wszelkie poprawki
musiały zyskać aprobatę prezydencką.
Kompetencje wykonawcze
W skład kompetencji wykonawczych prezydenta przede wszystkim wchodziły, wymienione
już, uprawnienia stosowane w trakcie procedury wyboru nowego prezydenta. Co ciekawe,
w ramach wskazywania osoby, która miała sprawować urząd przez następną kadencję
urzędujący prezydent mógł wskazać samego siebie. Ponadto mianował prezesa rady
ministrów oraz ministrów, na wniosek prezesa144. Przyznana mu kontrola nad sądownictwem
polegała na mianowaniu sędziów, chociaż ta kompetencja zależała od przepisów zawartych
w odpowiednich ustawach. Prezydent mianował także I Prezesa Sądu Najwyższego, Prezesa
Najwyższej Izby Kontroli i członków jego kolegium, a także sędziów Trybunału Stanu.
Znamienne jest przyznanie uprawnienia powoływania Prezesa Najwyższej Izby Kontroli organ mający czuwać nad działaniem państwa sam wykazywał pełną zależność od organu
państwowego, co znowu pokazuje, że twórcy konstytucji nie kierowali się wartościami
demokratycznymi. Nominowanie sędziów Trybunału Stanu, z kandydatów przedstawionych
przez sejm i senat także stanowiło akt o dużym znaczeniu, gdyż wiązało się z jedną
z kompetencji kontrolnych prezydenta - pociąganiem rządu do odpowiedzialności
konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu145. Uprawnienie do powołania składu organu, który
miał sądzić osoby, co do których prezydent miał zastrzeżenia, w pewien sposób implikowało
treść wyroków tej instytucji.
Oprócz kompetencji mianowania poszczególnych organów państwowych w mocy prezydenta
było także wykonywanie prawa łaski146. Poprzez ten akt mógł on darować lub złagodzić karę
i uchylić skutki skazania. Z uprawnieniem w tej dziedzinie wiązało się także udzielenie
amnestii, co jednak wymagało wydania aktu ustawodawczego147.
Bardzo doniosłym przejawem władzy wykonawczej prezydenta było sprawowanie przez
niego stanowiska zwierzchnika sił zbrojnych. W zakresie tej funkcji miał prezydent prawo
mianować generalnego inspektora sił zbrojnych.
144
Ibidem, art. 12 pkt a.
Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 30 ust. 2.
146
Ibidem, art. 69, ust. 1.
147
Ibidem, art. 69, ust. 2.
145
51
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Oprócz tych doniosłych kompetencji prezydent pełnił także funkcję reprezentacyjną będąc
oficjalnym
przedstawicielem
Rzeczpospolitej.
Oprócz
utrzymywania
stosunków
dyplomatycznych do głowy państwa należało wydawanie decyzji dotyczących stosunków
Polski z innymi krajami - tymczasowe zawieranie i ratyfikowanie umów z innymi państwami,
gdyż zasadniczo umowy przed decyzją prezydenta wymagały zgody izb ustawodawczych 148.
Prezydent także stanowił o wszczęciu wojny i zawarciu pokoju149.
Kompetencje kontrolne
Konstytucja przewidywała także, w jaki sposób prezydent może reagować jeżeli któryś
z organów państwowych wyłamywał się spod jego zwierzchnictwa i realizował politykę
niezgodną z założeniami osoby stojącej na czele państwa.
Prezydent mógł rozwiązywać parlament oraz odwoływać ze stanowiska wszystkie osoby
będące organami państwa, których powołanie mu przysługiwało. Względem zaś ministrów
mógł, jak już zostało powiedziane, pociągnąć ich do odpowiedzialności konstytucyjnej.
Sprawowanie
kontroli
nad
organami
podległymi
prezydentowi,
a w szczególności
uprawnienie do rozwiązywania izb ustawodawczych, stanowiło o silnej pozycji prezydenta.
Poprzez ten ostateczny środek - rozwiązanie parlamentu - mógł sparaliżować właściwie każdy
proces legislacyjny, który był sprzeczny z jego linią polityki.
Nadzwyczajne uprawnienia prezydenta na stan zagrożenia państwa
Pierwszą z wymienionych przez konstytucję sytuacji, w których przewidywano zawieszenie
swobód obywatelskich było ogłoszenie stanu wyjątkowego150. Mogło to nastąpić „W razie
zagrożenia Państwa z zewnątrz, […] w razie rozruchów wewnętrznych lub rozległych
knowań o charakterze zdrady stanu, zagrażających ustrojowi lub bezpieczeństwu Państwa,
albo bezpieczeństwu obywateli […]”151. Ogłoszenie stanu mogło mieć miejsce jedynie za
zezwoleniem prezydenta.
W bardziej drastyczny sposób zabezpieczano państwo przed niebezpieczeństwem poprzez
wprowadzenie stanu wojennego. Taka sytuacja w kraju wiązała się bezpośrednio z użyciem
sił zbrojnych do obrony państwa. Przepisy prawne regulujące sposób sprawowania rządów
w przypadku wojny dobitnie wskazują na wojskowe korzenie mentalności autorów
148
Ibidem, art. 52.
Ibidem, art. 12 pkt f.
150
Ibidem, art. 78.
151
Ibidem.
149
52
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
konstytucji. W sytuacji zagrożenia państwa wszystkie kompetencje zbiera w swoim ręku
prezydent, od którego działań uzależniono sytuację w kraju. Właściwie jedyną rzeczą, której
nie obejmują kompetencje prezydenta w czasie wojny jest zmiana konstytucji 152. Na okres
wojny konstytucja przyznała prezydentowi władzę niemalże absolutną153.
Prerogatywy i uprawnienia zwykłe
Konstytucja stanowiła, że wszystkie akty urzędowe prezydenta „wymagają do swej ważności
podpisu Prezesa Rady Ministrów i właściwego Ministra”154. Wiązało się to z przejęciem
odpowiedzialności - zarówno prezes rady ministrów, jak i ministrowie podlegali
odpowiedzialności politycznej i konstytucyjnej.
Wyjątek od tej zasady stanowiły akty urzędowe „wynikające z prerogatyw Prezydenta
Rzeczpospolitej”155; tego typu akty nie wymagały kontrasygnaty. Prerogatywy prezydenta
zostały ujęte w artykule 13 konstytucji156 i dotyczyły kluczowych, z punktu widzenia ustroju,
kwestii, takich jak: powoływanie osób sprawujących najwyższe urzędy państwowe, czynności
związane z wyborem następcy oraz rozwiązywanie parlamentu przed upływem kadencji.
Sam fakt, że twórcy konstytucji przewidzieli akty urzędowe, które nie muszą być z nikim
konsultowane oraz nie podlegają żadnej kontroli, a ich twórca z ich tytułu przed nikim nie
odpowiada stanowi jedną z najważniejszych cech systemów autorytarnych157.
Rząd
Obok prezydenta, który skupiał jedyną i wyłączną władzę w państwie istniały dwa rodzaje
organów - organy urzeczywistniające władzę i te, które kontrolowały to urzeczywistnienie.
Rząd należał do organów urzeczywistniających władzę158. W porównaniu do konstytucji
marcowej umocnieniu uległa pozycja prezesa rady ministrów - jemu, a nie radzie ministrów
przyznano ustalanie ogólnych zasad polityki państwowej159.
152
Ibidem, art. 79.
J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze
LexisNexis, Warszawa 2009, s. 532.
154
Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 14.
155
Ibidem, art. 14, ust. 2.
156
Ibidem.
157
G.L. Seidler, Władza ustawodawcza i wykonawcza w polskich konstrukcjach ustrojowych 1917-1947,
Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin, 2000. s. 103 - 104.
158
Ibidem, s. 132
159
J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze
LexisNexis, Warszawa 2009, s. 533.
153
53
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Najważniejszą kompetencją rządu była inicjatywa ustawodawcza oraz wydawanie
rozporządzeń w celu wykonywania aktów ustawodawczych. Konstytucja zauważa tutaj,
że akty wykonawcze względem ustawodawczych mają charakter służebny160. Warto
zauważyć, iż przepisy konstytucji zakładają domyślną kompetencję rządu - jeżeli jakaś
kompetencja nie jest zastrzeżona dla innego organu państwowego, to jest w sposób
domniemany przyznawana rządowi161.
W osobnym artykule, ze względu na wagę jaką twórcy konstytucji przywiązywali do tego
obowiązku, rząd został zobligowany do przedstawienia sejmowi projektu budżetu162. Projekt
ten podlegał następnie dyskusji i wprowadzano do niego poprawki.
Ważne uprawnienia przysługiwały rządowi w kontekście obronności kraju. To on zarządzał
wprowadzenie stanu wyjątkowego. W czasie trwania takiego stanu rządowi przysługiwało
prawo zawieszenia swobód obywatelskich i korzystania z poszerzonych uprawnień
określanych przez ustawę163. Z tych samych uprawnień rząd mógł korzystać w przypadku
wprowadzenia stanu wojennego. Ponadto ustawa o stanie wojennym w jeszcze większym
wymiarze poszerzała zakres uprawnień rządowych164.
W przeciwieństwie do prezydenta rząd podlegał wielorakiej odpowiedzialności.
Przede
wszystkim była to odpowiedzialność polityczna - prezydent mógł odwołać cały rząd lub tylko
poszczególnych ministrów. Ponadto sejm sprawował odpowiedzialność parlamentarną nad
radą ministrów - mógł żądać ustąpienia rządu lub ministra. Wniosek taki nie podlegał
głosowaniu na sesji, na której został uprzednio zgłoszony. Ten zabieg pozwalał rządowi na
przygotowanie się i podjęcie odpowiednich kroków, aby uniknąć niekorzystnego dla siebie
wyniku głosowania. Jednak nawet poparcie wniosku przez głosowanie senatu nie musiało
doprowadzić do odwołania rządu czy ministra. Prezydentowi, jeżeli nie zgadzał się z tą
decyzją, konstytucja pozwalała na rozwiązanie parlamentu.165
W ramach kontroli rządu prezydent mógł także za „umyślne naruszenie Konstytucji lub
innego aktu ustawodawczego dokonane w związku z urzędowaniem” postawić rząd
lub ministra przed Trybunałem Stanu. To uprawnienie dotyczące odpowiedzialności
160
Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 27.
Ibidem, art. 25.
162
Ibidem, art. 58.
163
Ibidem, art. 78, ust. 7.
164
Ibidem, art. 79, ust. 3.
165
Ibidem, art. 29.
161
54
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
konstytucyjnej rządu przysługiwało także sejmowi i senatowi w izbach połączonych. Pod sąd
Trybunału oddawano rząd lub ministra jeżeli zapadła uchwała izb ustawodawczych
przegłosowana większością 3/5 głosów przy obecnej co najmniej połowie ustawowej liczby
członków izb166.
Sejm i senat
W porównaniu z konstytucją z marca 1921 roku uprawnienia parlamentu zostały bardzo
ograniczone. Prezydent mógł skutecznie zablokować właściwie każde działanie izb
ustawodawczych, a w ostateczności rozwiązać parlament. Nowe sformułowanie pozycji
legislatywy w konstytucji kwietniowej najlepiej oddaje jej autorytarny charakter. Negatywne
nastawienie twórców konstytucji do parlamentu było powszechnie znane. Obóz sanacyjny
oprócz poparcia dużej części społeczeństwa miał także silną opozycję, zatem podejmując
walkę polityczną w warunkach demokratycznych musiał liczyć się z wieloma sporami
i atakami. Odebranie parlamentowi - organowi wybieranemu w drodze wyborów
powszechnych - dominującej roli w ustroju państwa zapewniło sanacji nieprzerwane rządy
aż o wybuchu II wojny światowej.
Tym, co przede wszystkim wpłynęło na odmienny kształt parlamentu w porządku ustalonym
przez konstytucję z 1935 r. była zmiana sposobu wybierania posłów i senatorów. Sam
dokument stwierdza, że formułę wyborów ustali ordynacja wyborcza. W efekcie sanacja
w sposób bardzo znaczący zmieniła proces wybierania. W porządku wynikającym
z konstytucji marcowej parlament był wybierany poprzez pięcioprzymiotnikowe wybory.
Prawo wyborcze z 8 lipca 1935 określiło system głosowania w sposób następujący: posłowie
byli wybierani w wyborach bezpośrednich, jednak listy kandydatów zgłaszały Zgromadzenia
Okręgowe, co godziło w powszechność wyborów. Grono obywateli uprawnionych
do głosowania zawężał także cenzus wieku podwyższony do 24 lat. Jeszcze inaczej
przedstawiał się wybór senatorów. Uprawnieni do głosowania zostali tylko ci, którzy spełniali
jeden z warunków - posiadali wykształcenie średnie lub wyższe, posiadali określone
odznaczenia państwowe, piastowali określone stanowiska. Wybory do senatu były zatem
elitarne, a możliwość wyboru ograniczał fakt, że 1/3 senatu wybierał prezydent.
Sprawujący kadencję przez 5 lat parlament pełnił przede wszystkim funkcje ustawodawczą
i kontrolną. Wymogiem dotyczącym uchwalanych przez parlament ustaw była konieczność
166
Ibidem, art. 30.
55
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
ich zgodności z konstytucją. Projekt, aby został przyjęty, musiał zostać przegłosowany przez
zwykłą większość, przy obecności przynajmniej 1/3 ustawowej liczby posłów167. Funkcja
kontrolna polegała na wspomnianym już uprawnieniu do wnioskowania o ustąpienie rządu
lub ministra i interpelowaniu - czyli kierowaniu oficjalnych zapytań, w stronę tych organów
państwowych168.
Konstytucja wzmocniła pozycję senatu - druga izba ustawodawcza brała udział, na równi
z sejmem, w rozstrzyganiu: o wnioskach żądających ustąpienia rządu lub ministra,
o ustawach, które prezydent nakazywał ponownie rozpatrzyć, o zmianie konstytucji
i o uchylaniu zarządzeń wprowadzających stan wyjątkowy169.
Osobno zaznaczono kompetencję do rozpatrywania i uchwalania budżetu przez parlament.
Opisana w konstytucji procedura jego poprawiania i zatwierdzania była bardzo ważna gdyż
jak stwierdzał sam dokument: „Państwo nie może pozostawać bez budżetu.”170. Ostatnią
kwestią dotyczącą parlamentu był status posła i senatora. Korzystali on z nietykalności, a za
naruszenie praw osób trzecich, popełnione w trakcie obrad, mogli zostać pociągnięci do
odpowiedzialności sądowej tylko za zezwoleniem izby, do której należeli.
Funkcjonowanie ustroju politycznego
Ustrój polityczny II Rzeczpospolitej po wprowadzeniu w życie przepisów konstytucji
kwietniowej uległ radykalnym zmianom. Nastąpiło odejście od tradycji demokratycznych
i oparcie rządów w państwie na jednostce prezydenta. Najbardziej radykalnym zaprzeczeniem
tradycji demokratycznych stała się zmiana ordynacji wyborczej, postawienie osoby
prezydenta powyżej wszelkiej odpowiedzialności i brak dostatecznej ochrony praw
obywatelskich w konstytucji. Zgodnie z literą prawa wyrażoną w dokumencie ustawy
zasadniczej państwo mogło, uznawszy to za słuszne, odebrać obywatelowi właściwie całą
niezależność, a jednostce nie przysługiwała prawna ochrona.
Jednym z efektów politycznych posunięć sanacji stało się niemalże całkowite odsunięcie
politycznej opozycji od wpływu na losy państwa. Co prawda rzeczywistość w drugiej
Rzeczpospolitej nie przypominała warunków życia ludzi w systemie totalitarnym, jednakże
167
Ibidem, art. 37.
Ibidem, art. 31.
169
Ibidem, art. 46.
170
Ibidem, art. 60, ust. 1.
168
56
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
przypadki łamania praw obywatelskich nie były wcale odosobnione 171. Partie opozycyjne,
które nie godziły się na taki stan rzeczy, wezwały do bojkotu wyborów parlamentarnych
z 1935 roku. Społeczeństwo odpowiedziało na ten apel, gdyż frekwencja w wyborach do
sejmu i senatu wyniosła kolejno 46% i 62% uprawnionych do głosowania172. W parlamencie
zasiadła jedynie reprezentacja sanacji. Zresztą obóz sanacyjny nie był wcale monolitem wobec zaniku zewnętrznego oporu, w jego wnętrzu pojawiły się frakcje i koterie. O tym
stanie rzeczy świadczyło rozwiązanie Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem, które
nastąpiło krótko po śmierci Józefa Piłsudskiego, a jego miejsce zajął Obóz Zjednoczenia
Narodowego.
Konstytucja tak bardzo podkreślająca rolę prezydenta była pisana z myślą o Józefie
Piłsudskim. Zwolennicy Marszałka gorąco pragnęli, aby ich przywódca powrócił
do rządzenia krajem. Jednak w niecały miesiąc po wejściu w życie konstytucji Marszałek
zmarł i prezydentem pozostał Ignacy Mościcki. Rozwój sytuacji politycznej i debatę nad tym
jaki powinien być kształt ustroju Rzeczpospolitej, przerwała II wojna światowa.
171
J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze
LexisNexis, Warszawa 2009, s. 537.
172
Ibidem, s. 536.
57
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Bibliografia
1. Bardach J., B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego,
Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2009,
2. Chojnicka K., Olszewski H., Historia doktryn politycznych i prawnych : podręcznik
akademicki, Ars boni et aequi, Poznań, 2004, s. 314,
3. Komarnicki W., Ustrój państwowy Polski współczesnej : geneza i system, Wydawnictwo
Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków, 2006,
4. Krasowski K. [et al.], Historia ustroju państwa, Ars boni et aequi, Poznań, 2002,
5. Seidler G.L., Władza ustawodawcza i wykonawcza w polskich konstrukcjach ustrojowych
1917-1947, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin, 2000,
6. Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227,
7. Ustawa z dnia 17 marca 1921 r. - Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. 1921 nr
44 poz. 267,
8. Ustawa z dnia 2 sierpnia 1926 r. zmieniająca i uzupełniająca Konstytucję
Rzeczypospolitej z dnia 17 marca 1921 r., Dz.U. 1926 nr 78 poz. 442.
58
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
PAWEŁ MUSIAŁKIEWICZ
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
ZASADY TECHNIKI PRAWODAWCZEJ PRZEPISÓW KARNYCH
A KONSTYTUCJA RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Zasady formułowania przepisów karnych zawarte są przede wszystkim w Rozdziale 9
Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki
prawodawczej” od §75 do §81a. Należy podkreślić szczególną wagę tego zagadnienia ze
względu na doniosłość jaką w polskim systemie prawnym pełni prawo karne. Ze względu na
różne funkcje spełniane przez tę dziedzinę prawa, przepisy formułujące zasady
odpowiedzialności karnej, a także typizujące czyny zabronione pod groźbą kary muszą być
redagowane pod szczególnym rygorem.
Ze względu na art. 31 ust. 3 Konstytucji ograniczenia praw i wolności jednostek mogą
być dokonywane tylko w sytuacjach szczególnych, samo ograniczenie ma być sytuacją
wyjątkową. W związku z tym, § 75 Zasad techniki prawodawczej wyraża zasadę określoności
prawa karnego, które spełniając funkcję gwarancyjną zobowiązane jest regulować
zachowania jednostek tak, by nie stanowiło dla nich trudności odczytanie norm
sankcjonowanych i sankcjonujących z przepisów karnych. Jest to uszczegółowienie § 6 ZTP,
który wyraża ogólną zasadę formułowania przepisów prawnych mającą doniosłe znaczenie na
gruncie prawa karnego: Przepisy ustawy redaguje się tak, aby dokładnie i w sposób
zrozumiały dla adresatów zawartych w nich norm wyrażały intencje prawodawcy.
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wskazywał, że zarówno wszystkie elementy
czynu zabronionego (jego znamiona), jak i grożące za jego popełnienie kary muszą być
określone w samej ustawie i to w sposób kompletny, precyzyjny i jednoznaczny (zob.
postanowienie z dnia 25 września 1991 r., S. 6/91, oraz z dnia 13 czerwca 1994 r., S. 1/94),
a nie mogą być - w sposób blankietowy - pozostawione do unormowania w akcie
wykonawczym (orzeczenie TK z dnia 1 marca 1994 r.).
Ten nakaz kierowany do ustawodawcy wyraża właśnie §75 poprzez wyrażenie zasady
nullum crimen sine lege, rozbijanej czasami na bardziej szczegółowe zasady nullum crimen
sine lege scripta, nullum crimen sine lege certa, nullum crimen sine lege stricta. Ustęp 1
wspomnianego paragrafu zakazuje się odsyłania do nakazów lub zakazów zawartych
59
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
w ustawie/innych
ustawach/umowach
międzynarodowych/aktach
normatywnych
ustanowionych przez organizacje międzynarodowe. Przepis karny musi w sposób
wyczerpujący opisywać znamiona czynu zabronionego. Stosowanie odesłań dozwolone jest
tylko w wyjątkowych sytuacjach, mianowicie gdy:
1. gdy bezprawność czynu polega na naruszeniu nakazów lub zakazów wyraźnie
sformułowanych w innych przepisach W takim przypadku w przepisie karnym, stosując
odesłanie, używa się zwrotu: "Kto wbrew przepisom art. ... (postanowieniom art. ...)".
2. gdy przepis karny przewiduje inną niż sprawstwo formę popełnienia czynu zabronionego
albo przewiduje okoliczności wyłączające, łagodzące lub zaostrzające odpowiedzialność
karną, co wyraża się zwrotem: "Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego
w art. ..." albo "Nie popełnia przestępstwa określonego w art. ..., kto ..." albo "Nie podlega
karze za przestępstwo określone w art. ..., kto …”.
Z powyższych uregulowań wynika, że zachowanie zakazane pod groźbą kary musi być
precyzyjnie określone w przepisie ustawy, zakaz posługiwania się wykładnią rozszerzającą
i analogią (zarówno a contrario jak i a simili), a także analogią iuris, nakaz określenia reakcji
karnoprawnej w ustawie w ustawie sposób precyzyjny, a także zakaz posługiwania się
wykładnią rozszerzającą, analogią i analogią iuris w procesie wymiaru kary. Realizację
gwarancyjnej funkcji prawa karnego umożliwia także zasada lex severior retro non agit,
a więc niedopuszczalność retroaktywnego stosowania określonych norm sankcjonujących.
Z zasady określoności przepisów karnych wynika, że w przepisie karnym zawartym
w ustawie powinny być wyraźnie, jednoznacznie i wyczerpująco określone:
- zakres podmiotów, których dotyczy dany zakaz,
- okoliczności, w jakich znajduje zastosowanie dany zakaz,
- znamiona czynu zabronionego,
- sankcja grożąca za popełnienie tego czynu.
Pierwszym aspektem zajmuje się regulacja zawarta w § 144 ZTP, drugim - regulacja
zawarta w § 145 ZTP, trzecim - regulacja zawarta w § 75-77 ZTP, a ostatnim - regulacja
zawarta w § 78-80 ZTP.173 Powyższe stwierdzenia nie oznaczają, że w przepisach karnych nie
mogą występować klauzule generalne i inne przesłanki ocenne, nie mogą one występować
w próżni prawnej.
173
cyt za: Wierczyński Grzegorz, Redagowanie i ogłaszanie aktów normatywnych. Komentarz, 2009 komentarz do § 75
60
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Cechą pożądaną tekstu prawnego jest zwięzłość. Tekst prawny nazwiemy zwięzłym
wtedy gdy zawiera te wszystkie, ale zarazem tylko te wypowiedzi, które są niezbędna dla
odtworzenia z niego możliwie jednoznacznych norm postępowania174. W związku z tym,
należy unikać w tekstach prawnych pustosłowia. § 76 nakazuje nie używać w tekstach
prawnych określeń „bezprawnie”, świadomie i tym podobnych. Prawodawca wychodzi
z słusznego założenia, że nie ma sensu powtarzać wyrażeń wynikających z ogólnych
postanowień
dotyczących
odpowiedzialności
karnej,
gdyż
przepisy
powinny
być
formułowane w sposób prosty i zwięzły. Umieszczanie takich określeń nie służyłoby
niczemu.
Poniekąd tę samą funkcję którą ma § 76 wyraża § 77. Stanowi on, że w przepisie nie
określa się, że przestępstwo może być popełnione tylko umyślnie a jeżeli występek może być
popełniony również nieumyślnie, zapisuje się to jako odrębną jednostkę w brzmieniu „jeżeli
sprawca działa nieumyślnie…” albo, „Kto, chociażby nieumyślnie…”
Przestępstwa dzieli się na zbrodnie (które mogą być popełnione tylko umyślnie oraz
występki, które mogą być popełnione także nieumyślnie, jeżeli ustawa tak stanowi - art. 8
Kodeksu karnego). Z powyższego wynika, że np. przepis „Kto zabija człowieka podlega
karze” wyraża normę, która brzmi „Kto zabija człowieka umyślnie, podlega karze”. Nie ma
sensu jednak powtarzać czegoś, co wynika z ogólnych zasad odpowiedzialności karnej.
W tym przypadku wiadomo bowiem, że zbrodnia zabójstwa nie może być popełniona
nieumyślnie - art. 8 KK. Niemyślne spowodowanie śmierci, będące występkiem, stypizowane
jest w art. 155 Kodeksu karnego jako odrębna jednostka redakcyjna zgodnie z zasadami
techniki prawodawczej.
I tak odwrotne zasady obowiązują w przypadku wykroczeń Ustęp 2 stanowi
„W przepisie karnym opisującym znamiona wykroczenia nie określa się, że może być ono
popełnione zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie. Jeżeli wykroczenie może być popełnione
tylko umyślnie, zapisuje się to jako odrębną jednostkę redakcyjną w brzmieniu: "Jeżeli
sprawca czynu określonego w art. ... działa umyślnie ..." albo "Kto umyślnie …”."
Funkcja gwarancyjna prawa karnego wyraża się także w tym, że w przepisie karnym
sankcję karną grożącą za popełnienie czynu zabronionego określa się bez odsyłania do innych
przepisów karnych. Zasada ta wyrażona w maksymie nulla poena sine lege, omówiona przeze
mnie już wcześniej zawarta jest w §78 ZTP. W wyjątkowych sytuacjach, odesłanie może
174
Wronkowska-Jaśkiewicz Sławomira, Podstawowe pojęcia prawa i prawoznawstwa, Poznań 2005, s. 65.
61
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
występować w przepisach bezpośrednio po sobie następujących przy użyciu w drugim
przepisie zwrotu „Tej samej karze podlega, kto…”.
§ 79 określa sposób formułowania reakcji karnoprawnej. W przypadku gdy występuje
zagrożenie alternatywne, przepisowi nadaje się brzmienie
1. „…podlega karze… albo karze… (jeżeli dopuszcza się jedną z wymienionych kar
2. „… podega karze… albo karze… albo obu tym karom łącznie (jeśli dopuszcza się nawet
obie kary)
W przypadku gdy dopuszcza się kumulatywnie kilka rodzajów kar nadaję się przepisowi
brzmienie:
1. „… podlega karze… i karze …” (jeśli kumulatywność jest obligatoryjna)
2. „… podlega karze …, obok kary … można także wymierzyć karę … „ (jeśli
kumulatywność jest fakultatywna).
Innym rygorom poddane są przepisy karne odnoszące się do środków karnym
orzekanych w razie popełnienia czynu zabronionego. Jeżeli czyn jest przestępstwem,
w przepisie określa się środki karne o ile nie wynika to z części ogólnej Kodeksu karnego
albo gdy dany przepis karny jest przepisem szczególnym do przepisu ogólnego i w inny
sposób określa użycie danego środka karnego. W przypadku gdy czyn jest wykroczeniem,
zawsze w przepisie określa się środek prawny gdy zamiarem prawodawcy jest, by określony
środek karny był orzekany, Ponadto w przepisie należy wskazać czy orzeczenie jest
obligatoryjne czy fakultatywne a w przypadku obowiązku naprawienia szkody określa się
sposób jego naprawienia. Jedną z najbardziej ogólnych zasad techniki prawodawczej jest
zasada, zgodnie z którą w aktach normatywnych należy zamieszczać tylko takie wypowiedzi,
które są niezbędne dla odtworzenia norm prawnych.
Ze względu na wspomnianą wcześnie pożądaną zwięzłość tekstu prawnego,
W przepisie karnym nie używa się zwrotów: "o ile dany czyn nie podlega karze w myśl
innych przepisów" albo "o ile dany czyn nie stanowi innego przestępstwa zagrożonego
surowszą karą" i im podobnych
(§ 79 ust. 4).
§ 80 ust. 1 stanowi zakaz określania okoliczności wyłączających, łagodzących albo
zaostrzających jeżeli od ich zaistnienia nie uzależnione jest nie ponoszenie odpowiedzialności
karnej, ponoszenie odpowiedzialności łagodniejszej albo surowszej. W przypadkach gdy
okoliczności te wpływają na brak ponoszenia odpowiedzialności karnej albo stanowią
kwalifikowany czy uprzywilejowany typ czynu zabronionego, dozwolone jest posługiwanie
62
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
określeniami ocennymi. Jest to jednak dozwolone tylko w sytuacjach wyjątkowych tj. gdy jest
to niezbędne i prawodawca musi pozostawić luz decyzyjny organowi stosującemu prawo we
wspomnianym zakresie. Określenia ocenne to na przykład „przypadek mniejszej wagi” czy
„waga czynu”.
Prawodawca zobowiązany jest do określenia sankcji za czyn zabroniony. Sankcja ta jest
różna w zależności od tego czy czyn jest przestępstwem czy wykroczeniem, możliwa jest
jednak sytuacja gdy na podstawie sankcji nie da się tego ustalić. Zarówno występki jak
i wykroczenia mogą być bowiem zagrożone karą grzywny oraz karą ograniczenia wolności.
Zgodnie z § 81 w takiej sytuacji na końcu przepisów karnych zamieszcza się przepis
określający tryb orzekania w sprawach o ten czyn i nadaje mu się brzmienie: „orzekanie
w sprawach o czyny, o których mowa w art. … następuje w trybie przepisów Kodeksu
postępowania….” Ponadto w polskiej technice prawodawczej przyjął się zwyczaj, że
w przypadku przestępstw zagrożonych karą grzywny używa się określeń „podlega karze
grzywny” a w przypadku wykroczeń zagrożonych grzywną „podlega grzywnie”.
Ostatni z omawianych przepisów dotyczy kar pieniężnych (§81a). W przepisach
karnych o karach pieniężnych należy wyczerpująco określić okoliczności powstania
odpowiedzialność, podmiot uprawniony do nałożenia kary oraz wysokość tej kary. Przepis
musi być sformułowany jednoznacznie w taki sposób by jednoznacznie określał wysokość
kary albo określenie granic wysokości. W przypadku drugim, należy zawrzeć przesłanki
określenia wysokości kary zaadresowane do podmiotu uprawnionego do jej nałożenia.
Przesłanki mają wskazywać zatem wskazówkę interpretacyjną. Do przepisów o karach
pieniężnych stosuje się odpowiednio § 75, § 76, § 78, § 79 ust. 4 oraz § 80.
Wszystkie przepisy omawianego rozporządzenia są niezbędne dla prawidłowego
tworzenia przepisów prawa karania. Stanowią dla ustawodawcy specjalne dyrektywy. Z racji
na wyjątkową rolę spełnianą przez prawo karne, zasady techniki prawodawczej w ogóle
muszę być w procesie tworzenia prawa przestrzegane nad wyraz rygorystycznie. Jest to
zgodne z unormowaniami konstytucyjnymi, w szczególności artykuł 42 Konstytucji
określający zasady ponoszenia odpowiedzialności karnej, a także artykułem 2 i wynikająca
z niego zasada demokratycznego państwa prawa. Nie bez znaczenia pozostaje także art. 31
ust. 1 stanowiący rdzeń zasady ultima ratio prawa karnego.
Zasady techniki prawodawczej przepisów karnych w omawianym rozporządzeniu
dotyczą przede wszystkim określoności prawa karnego. Spełnia ono funkcję gwarancyjną
63
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
umożliwiającą właściwe poinformowanie adresatów norm o okolicznościach, w których
istnieje dany zakaz, znamionach typu czynu zabronionego oraz grożącej sankcji za naruszenie
zakazu. Poświęcenie dużej uwagi technice prawodawczej przepisów karnych w szczególności
zasadzie maksymalnej określoności prawa karnego jest konieczne w demokratycznym
państwie prawnym i zasługuje na pozytywną ocenę. Nie do pomyślenia byłaby bowiem
sytuacja, w której przepisy nie byłyby określone w stopniu wystarczającym, nie byłyby
precyzyjne. Skutkowałoby to bowiem dużymi luzami decyzyjnymi sądów oraz brakiem
pewności, co do znaczenia norm prawa karnego. Szczególnym przypadkiem byłoby
stosowanie analogii czy wykładni rozszerzającej, co skutkowałoby tym, że adresat normy
mógłby jej bezpośrednio nie naruszyć, a podlegałby odpowiedzialności karnej. W obecnej
sytuacji poprzez właściwą redakcję przepisów karnych nie jest to konieczne, a organ który
naruszałby te zakazy nie działałby w granicach prawa (art. 7 Konstytucji), nadużywałby
funkcji (art. 231 Kodeksu karnego).
W drugiej kolejności zasady techniki prawodawczej nakazują ustawodawcy unikać
pustosłowia, redagowania przepisów w taki sposób, że znajdowałyby się w nim słowa zbędne,
co jest sprzeczne z zasadami wykładni (nie można traktować żadnego wyrażenia w przepisie
jako zbędnego zgodnie z koncepcją derywacyjną wykładni prawa). Stan ten należy również
ocenić pozytywnie, realizuje on bowiem postulat zwięzłości przepisów prawa.
Ponadto zasady techniki prawodawczej dotyczą spraw czysto technicznych jak
przypisanie określonym słowom określonego znaczenia. Przepisy rozporządzenia wymieniają
wyrażenia, które prawodawca jest zobowiązany używać, by nadać normie odtworzonej
z przepisu określony kształt („Kto wbrew przepisom art. ….”, „Kto, chociażby
nieumyślnie…”, „… podlega karze… albo karze …”. Są to zabiegi czysto formalne, ale
niezbędne do prawidłowego redagowania przepisów prawa.
Zasady techniki prawodawczej pełnią ważną funkcję w zakresie doprecyzowania
konstytucyjnej zasady praworządności (art. 7 Konstytucji). Jest to szczególnie doniosła rola
w zakresie przepisów karnych, gdyż te formułują zakazy i nakazy o szczególnej doniosłości
a ich naruszenie obarczone jest ryzykiem wymierzenia sankcji karnych. Prawo karne pełni
funkcję gwarancyjną a obowiązek jej respektowania nakłada na prawodawcę Konstytucja
(art. 42 u.1 - Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu
zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Zasada
ta nie stoi na przeszkodzie ukaraniu za czyn, który w czasie jego popełnienia stanowił
64
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
przestępstwo w myśl prawa międzynarodowego.) Niezbędne zatem wydaje się wypełnienie
i uszczegółowienie Konstytucyjnej zasady określoności prawa karnego. Właśnie temu służą
zasady techniki prawodawczej przepisów karnych
Podsumowując, zasady techniki prawodawczej przepisów karnych w niezbędnym
zakresie nakładają na prawodawcę określone obowiązki w procesie tworzenia prawa.
Z wcześniej wymienionych względów należy ten fakt ocenić pozytywnie i bacznie przyglądać
się redakcji przepisów karnych zarówno z punktu widzenia spełniania funkcji gwarancyjnej
prawa karnego, jak i unikania pustosłowia oraz realizowanie formalnych (technicznych)
wymogów redakcji przepisów karnych.
Bibliografia
1. Banaszak Bogusław, Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2012.
2. Wronkowska-Jaśkiewicz Sławomira, Podstawowe pojęcia prawa i prawoznawstwa,
Poznań 2005.
3. Wierczyński
G,
Redagowanie
i
ogłaszanie
aktów normatywnych.
Komentarz.,
Warszawa 2009.
4. Warylewski Jarosław Krzysztof, Komentarz do zał. § 75 rozporządzenia w sprawie "Zasad
techniki prawodawczej" [w: ] Bąkowski Tomasz, Bielski Piotr, Kaszubowski Krzysztof,
Kokoszczyński Marcin, Stelina Jakub, Warylewski Jarosław Krzysztof, Wierczyński
rzegorz, Zasady techniki prawodawczej. Komentarz do rozporządzenia., Warszawa 2003.
65
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
RAFAŁ ŚWIERGIEL
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
UKRAINA W XX WIEKU
Według współczesnej definicji słowo naród oznacza „ogół ludności zamieszkującej
dane terytorium (najczęściej państwo), mówiącej tym samym językiem, mającej tę samą
historię, kulturę i świadomość narodową oraz wspólną gospodarkę i politykę”175.
Wewnętrzne podziały, szereg ustrojów politycznych, kryzys gospodarczy oraz położenie na
granicy wpływów rosyjskich z zachodnioeuropejskimi odcisnęły w XX wieku na Ukrainie
trwałe piętno, którego negatywne skutki są widoczne po dziś dzień. W przeszłości na tych
ziemiach nie istniały silne więzi narodowe, których nadrzędną wartością było własne
państwo, bowiem był to mocno urozmaicony pod względem kulturowym obszar176. Można
zatem postawić tezę, że zróżnicowana świadomość społeczeństwa nie pozwalała na jego
trwałe zjednoczenie, który mógłby zaistnieć na arenie międzynarodowej jako naród ukraiński.
Pierwsze próby stworzenia niepodległego państwa ukraińskiego miały miejsce dopiero
w XVII wieku podczas powstania Bohdana Chmielnickiego, który zbuntował się przeciwko
polskim magnatom177. Ugoda perejasławska w 1654 roku była pierwszym podziałem
terytorium ukraińskiego, w wyniku tego jej lewobrzeżna część zaczęła ulegać wpływom
rosyjskim. Niecałe dwa stulecia później, w wyniku upadku Rzeczypospolitej w 1795 obszar
dzisiejszej Ukrainy został podzielony między Rosję a Austrię. Mimo przyłączenia do lepiej
rozwijających się państw, Ukraińcy nadal nie odczuwali poprawy warunków – większość
z nich trudniła się rolnictwem – było ono jednak zacofane. Okazja na poprawę sytuacji
wiązała się z wybuchem I wojny światowej – pierwszego konfliktu na tak dużą skalę, który
zaangażował czołowe państwa europejskie. Pojawiła się wtedy szansa dla Ukraińców, ale
także m.in. dla Polaków i Węgrów na stworzenie niepodległych państw bądź ich namiastek178.
Jednak przełomowym (z punktu Ukrainy) wydarzeniem były dwie rewolucje (lutowa
i październikowa) w 1917 roku, które pogrążyły Rosję w wojnie domowej. Od tego czasu
Ukraińcy przystąpili do tworzenia swojego państwa. Okoliczności były jednak niesprzyjające:
175
Słownik współczesnego języka polskiego, red. Elżbieta Wierzbicka, Warszawa 1998, t.1, s.568
W. A. Serczyk, Na dalekiej Ukrainie – dzieje kozaczyzny do 1648 roku, Kraków 1984, s. 8
177
Ibidem, s. 7
178
W. Roszkowski, Historia Polski 1914-1994, Warszawa 1995, s. 7-18
176
66
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
dochodziło już bowiem do pierwszych podziałów, od wschodniej strony nadciągali rosnący
w siłę bolszewicy, a zachodnie granice były atakowane przez państwo polskie.
Niezadowolenie z rządów Mikołaja II oraz dwie rewolucje doprowadziły ostatecznie
do pogrążenia się Rosji w wojnie domowej179. Dzięki takiemu rozwojowi zdarzeń oraz
pogłębieniu się świadomości narodowej Ukraińców żyjących pod panowaniem AustroWęgier powołali oni w marcu 1917 roku Ukraińską Radę Centralną. Stało się to także dzięki
poparciu Austriaków, którzy w zamian za wsparcie dążeń niepodległościowych oczekiwali
dostaw żywności180. Wkrótce po tym, w styczniu 1918 roku powstała Ukraińska Republika
Ludowa, która została uznana przez państwa centralne. Potwierdzeniem tego jest traktat
zawarty 9 lutego 1918 r., na mocy którego Niemcy i Austro-Węgry przyznały Ukraińcom
Galicję Wschodnią z Lwowem i Chełmszczyzną181. Decyzja ta wywołała sprzeciw strony
polskiej, która także rościła sobie prawo do tych ziem. Na zachodniej granicy, 1 listopada
1918 roku oddziały strzelców siczowych zajęły obszar między rzekami Sanem i Zbruczem 182.
W wyniku szybkiej operacji na zdobytych terenach powołano Zachodnioukraińską Republikę
Ludową ze stolicą we Lwowie – zdominowanym przez Polaków, natomiast Ukraińcy
stanowili 15% społeczności. Tymczasem bolszewicy próbowali podporządkować sobie Radę
Centralną URL – wystosowując ultimatum na mocy którego mieli oni podporządkować się
władzom w Moskwie. Tak się jednak nie stało. W wyniku tego komuniści powołali Ukraińską
Ludową Republikę Rad – marionetkowe państwo działające wespół z Rosjanami. Wkrótce
wspólna ofensywa doprowadziła do zdobycia Kijowa 9 lutego 1918 roku. Władze URL
zwróciły się o pomoc do państw centralnych. W wyniku rokowań uchwalono 3 marca 1918 r.
traktat brzeski, na mocy którego Rosjanie zobowiązali się nawiązać pokojowe relacje
z niepodległym państwem ukraińskim183. Były to jednak działania pozorne, bowiem 13
listopada 1918 r. bolszewicy anulowali postanowienia i rozpoczęli szerzenie rewolucji na
Europę184. Pech Ukrainy polegał więc na tym, że wszelkie decyzje dotyczące jej miały
charakter ponadpaństwowy, a Ukraińcy byli w gruncie rzeczy zależni od czołowych
europejskich państw.
179
A. Czubiński Historia powszechna XX wieku, Poznań 2009, str. 98-99
W. Pronobis Polska i świat w XX wieku, Warszawa 1996, str. 50-51
181
Ibidem, s. 50-51
182
Ibidem
183
A. Czubiński, op. cit., s. 107
184
A. Dziurak, M. Gałęzowski, Ł. Kamiński, F. Musiał, Od niepodległości do niepodległości, Warszawa 2010,
s. 34-38
180
67
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Szybko okazało się jednak, że podział Ukraińców spowodował, że ich dążenia
niepodległościowe praktycznie nie zostały dostrzeżone na arenie międzynarodowej. Wśród 14
punktów prezydenta USA Woodrowa Wilsona, które były zapowiedzią powojennego
porządku świata nie pojawiła się kwestia ukraińska185. W obliczu rosnącego zagrożenia przed
Armią Czerwoną i Wojskiem Polskim zjednoczona URL wystawiła zaledwie 15-tysięczną
armię na czele której stanął Symon Petlura. Wkrótce, aby zyskać na sile – w styczniu 1919 r.
doszło do połączenia ZURL z URL. Decyzja ta okazała się jednak mocno spóźniona, bowiem
Polacy przystąpili do obrony Lwowa, a zaangażowanie wojsk Ukraińskiej Republiki Ludowej
działającej wespół z Armią Halicką (regularnym wojskiem ZURL) doprowadziło do
osłabienia obrony wschodniej granicy przed bolszewikami. W kwietniu 1919 roku Błękitna
Armia gen. Józefa Hallera wyparła Ukraińców, a w lipcu 1919 roku Polacy odnieśli
zwycięstwo.
Klęska Ukraińców w wojnie z Polską była bolesna, bowiem stracili oni Galicję
Wschodnią (przyznaną wcześniej przez państwa centralne), ale ukazała także słabość URL na
arenie międzynarodowej. Dla porównania warto wspomnieć, że Polska wygraną zawdzięcza
m.in. Błękitnej Armii gen. Hallera, która dzięki wsparciu Francji otrzymała nowoczesny
sprzęt i skuteczne przeszkolenie wojskowe. Ukraińcy na skutek wewnętrznego rozbicia nie
byli w stanie zbudować mocnej pozycji na arenie międzynarodowej, przez co nie mogli
zabiegać o pomoc. Sytuacja mogła się jednak zmienić – w lutym 1919 r. potężna Armia
Czerwona ruszyła w kierunku Europy. Jej pierwszym celem była Polska, która potrzebowała
cennych sojuszników w walce z Rosjanami. Na skutek tego, Józef Piłsudski w kwietniu 1920
r. zawarł sojusz z rządem URL na czele którego stał Symon Petlura186. Przymierze z Polską
stawiało Ukrainę jako równorzędne państwo – był to pierwszy tego typu traktat; na jego mocy
Polacy uznali jej suwerenność, a obydwie strony zobowiązały się do walki z bolszewikami.
Wyraźne dysproporcje między armiami, sprawiły że Petlura pozostawał jednak w cieniu
Piłsudskiego, realizując jego rozkazy i tym samym nie wykazując własnej inicjatywy, więc
rola Ukrainy w wojnie z bolszewikami była mało zauważalna. Przykładem jest wyprawa
kijowska, w trakcie której wojska ukraińskie były zależne od polskiego wodza i gen. Edwarda
Śmigła-Rydzego187. Wkrótce Polacy przeszli do kontrofensywy i doprowadzili do załamania
rosyjskiego frontu. W wyniku tego – w Rydze rozpoczęto pokojowe rozmowy między
185
M. Sobańska-Bondaruk, S. B. Lenard, Wiek XX w źródłach, Warszawa 2002, s. 43-45
W. Roszkowski Historia Polski 1914-1994, str. 25
187
W. Pronobis, op. cit., s. 64
186
68
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
stronami. Polskę reprezentowała jednak grupa polityków powiązana z endecją – byli oni
przeciwni federacyjnej koncepcji Piłsudskiego, toteż idea dalszego funkcjonowania
niepodległego państwa ukraińskiego została całkowicie zaprzepaszczona188. Wojska Petlury
poczuły się zdradzone i próbowały walczyć z bolszewikami, jednak ich opór został złamany
pod koniec 1920 roku, a resztki armii URL przedarły się do Polski189. Słabość Ukrainy
skutkowała tym, że nie potrafiła ona zbudować mocnej pozycji na arenie międzynarodowej,
przez co w ostateczności uległa ona silniejszym państwom.
Ukraińska Republika Ludowa została przekształcona w Ukraińską Socjalistyczną
Republikę Radziecką, po czym przymusowo włączono ją w skład Związku Radzieckiego. Od
tego czasu przez państwa zachodnioeuropejskie była ona postrzegana jako część ZSRR.
Warto wspomnieć, że w tych czasach czołowe stanowiska w partyjnym aparacie działającym
na Ukrainie zajmowały właśnie osoby mające tutaj swoje korzenie. Był to istotny wyróżnik
od pozostałych republik radzieckich.
Traktat ryski przekreślił szansę Ukraińców na utworzenie niepodległego państwa – od
1922 r. Ukraina stała się republiką ZSRR190. Wprowadzony przez bolszewików w 1921 roku
program zwany Nową Politykę Ekonomiczną (NEP) był zapowiedzią pewnej liberalizacji
władzy – między innymi tolerowano małą działalność prywatną oraz zniesiono kartkowy
system reglamentacji towarów. Próby te można uznać za próbę skierowania państwa
z gospodarki wojennej na pokojową191. Efekty programu NEP były widoczne w ciągu
kolejnych 5 lat – trzykrotny wzrost produkcji rolnej i przemysłowej zaczął zapewniać
stopniową stabilizację Ukrainie192. Od lat 20 XX wieku Ukraińcy coraz bardziej pogłębiali
swoją świadomość narodową – był to efekt to m.in. wprowadzenia nauki języka ukraińskiego
we wszystkich szkołach. Mimo to, uzależnienie Ukraińców od Rosji i niemożność działań
tych pierwszych stały się bardzo widoczne po objęciu władzy przez Józefa Stalina, który od
1929 roku rozpoczął przymusową kolektywizację wsi193. Konsekwentna realizacja założeń
gospodarki centralnie planowanej i stalinowski terror przekreślił szansę szybszego rozwoju
Związku Radzieckiego, a dla Ukrainy oznaczał także faktyczny koniec rozwoju ich
188
Ibidem, s. 68
Ibidem
190
A. Dziurak, M. Gałęzowski, Ł. Kamiński, F. Musiał, op. cit. s. 38
191
J. Holzer, op.cit., s. 242-248
192
Ibidem, s. 243
193
Ibidem, s. 87
189
69
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
odmienności kulturowej, która wpływała na pogłębianie się poczucia świadomości
narodowej. Pojawiły się wtedy różne drogi budowy państwa ukraińskiego – jedna dążyła do
stabilizacji relacji z Moskwą, a druga mając skrajnie nacjonalistyczny charakter nie
akceptowała komunistycznego terroru. Na tle innych sowieckich republik ta dwutorowość
była pewnego rodzaju wyróżnikiem. Stalinizm nie pozwalał na rozwijanie antysystemowych
związków, toteż Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów została założona poza granicami
Ukrainy – w Wiedniu w 1929 roku.
Stalin skierował przemysł ZSRR na nieefektywną wojenną drogę – skutkiem tego była
między innymi klęska głodu – szczególnie obejmująca swym zasięgiem wschodnią
i środkową Ukrainę. Dyktator uznał, że rolnicy ukrywają swoje plony więc zażądał od nich
większych dostaw dla państwa194. Dodatkowo Ukraińcy byli negatywnie nastawieni do
kolektywizacji. Efekty były tragiczne – tzw. Wielki Głód na Ukrainie zebrał krwawe żniwo –
zmarło ok. 4-7 mln osób195. Tak wielkie straty były także efektem dobrze rozwiniętego
aparatu bezpieczeństwa – specjalne ochrony pól kołchozowych i NKWD skutecznie
zwalczały wszelkie próby łamania tzw. dekretu o pięciu kłosach – zakazywał on zrywania
kłosów z pól, a wszelkie próby były surowo karane196. Paradoksem jest fakt, że Wielki Głód
przeszedł w Europie bez większego echa, bowiem w tym czasie starano się nawiązać
przyjazne relacje pod względem politycznym i ekonomicznym z ZSRR.
Do czasu wybuchu II wojny światowej Ukraińcy podzielili się na trzy grupy – OUN
prowadziła ożywioną działalność poza granicami USRR dążąc do odbudowy niepodległego
państwa, druga grupa Ukraińców wybrała drogę współpracy z ZSRR, a reszta nie
opowiedziała się po żadnej ze stron, zajmując obojętne stanowisko w tej sprawie. Podział ten
utrzymał się w czasie działań zbrojnych i miał wpływ na pozycję Ukrainy w czasie konfliktu.
Idea zjednoczonego narodu ukraińskiego zatem wciąż wydawała się odległa. Tymczasem nad
Europą zawisło widmo wybuchu kolejnej wojny. Rosnąca w siłę III Rzesza prowadziła coraz
bardziej agresywną politykę; jej kolejnym celem była Polska.
Wybuch II wojny światowej w 1939 r. zburzył dotychczasowy porządek
wypracowany w ciągu okresu międzywojennego. Wehrmacht pokonał Wojsko Polskie
194
Ibidem, s. 87
R. Dzwonkowski, Głód i represje wobec ludności polskiej na Ukrainie (1932-1933, 1946-1947), Lublin 2012,
s. 210
196
R. Dzwonkowski, op. cit., s. 207
195
70
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
w ciągu 6 tygodni, a następnie na skutek paktu Ribbentrop-Mołotow dokonał podziału
terytorialnego II Rzeczypospolitej197. Podział ten wpływał również na Ukraińską SRR,
bowiem przyłączono do niej ziemie dotychczas należące do Polski. Były to województwa:
wołyńskie, tarnopolskie i stanisławowskie198. Od tego czasu terytorium Ukrainy znajdowało
się pod wpływami dwóch sojuszniczych (do 1941 roku) państw – III Rzeszy i Związku
Radzieckiego. Mimo to, podejście do OUN było różne – Rosjanie prowadzili akcje
wymierzone przeciwko im, bowiem część Ukraińców pod przywództwem Nikity
Chruszczowa prowadziła politykę zgodną z interesami Moskwy. Z kolei na terytorium
Generalnego Gubernatorstwa działalność ukraińskich narodowców odbywała się za
przyzwoleniem Niemiec, którzy mogli zyskać dodatkową pomoc w walce z komunistami.
Ukraińcy jednak nie mogli osiągnąć żadnych korzyści, ponieważ podbite ziemie miały być
zamieszkane przez Niemców, a nie ich sojuszników. Jednak w 1940 r. na skutek
wewnętrznych nieporozumień dokonał się podział OUN na dwie frakcje: melnykowców
(OUN-M) i banderowców (OUN-B). Główną osią sporu było żądanie Stepana Bandery – na
skutek którego Andriej Melnyk miał ustąpić z funkcji prowidnyka organizacji. Tak się jednak
nie stało, toteż w wyniku tego doszło do rozłamu. Rok później, 22 czerwca 1941 r. rozpoczęła
się ofensywa niemiecka na Wschodzie (operacja Barbarossa)199. Frakcja banderowców
działająca u boku Wehrmachtu 30 czerwca 1941 r. proklamowała utworzenie niepodległego
państwa ukraińskiego, na czele którego stanął rząd z premierem Jarosławem Stećko200.
Niemcy jednak nie mogli zaakceptować takiego biegu zdarzeń, ponieważ utworzenie
niepodległej Ukrainy stałoby się istotną przeszkodą w realizacji nazistowskich planów.
Wkrótce rozwiązano gabinet a następnie dokonano aresztowań (w tym samego Bandery).
Z kolei frakcja Andrieja Melnyka próbowała przejąć inicjatywę i we wrześniu 1941 r.
powołała Ukraińską Radę Narodową. Tej instytucji naziści również nie zaakceptowali, więc
wkrótce doszło do jej rozwiązania, a Melnyk został zaaresztowany201.
Od czasów aresztowania działaczy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów część
z nich (banderowcy) postanowiła działać na własną rękę. Stworzyli oni w 1942 r. Ukraińską
Powstańczą Armię202, której celem było stworzenie niepodległego ukraińskiego państwa,
197
W. Pronobis, op. cit., s. 196-197
Ibidem, s. 196-197
199
Kronika II wojny światowej, red. , Warszawa 2013, s. 70
200
J. Holzer , op. cit., s. 411
201
Ibidem, s. 411
202
T. Isakowicz-Zaleski, Przemilczane ludobójstwo na kresach, Kraków 2008, s. 13
198
71
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
zatem ich naturalnym przeciwnikiem stała się III Rzesza i Związek Radziecki, który w czasie
II wojny światowej był wspierany przez część Ukraińców – walczących w Armii Czerwonej.
UPA przyjmowała w swoje szeregi żołnierzy z SS Galizien, którzy walczyli już wcześniej
u boku Wehrmachtu203. Od 1942 r. ukraińscy nacjonaliści przystąpili do realizacji czystki
etnicznej, która miała służyć budowie jednonarodowego państwa. Ziemie przyłączone do
Ukrainy w wyniku paktu Ribbentrop-Mołotow zamieszkiwali w większości Polacy, zatem to
oni stali się głównym celem banderowców. Apogeum ich działań przypadło na lata 19431944, kiedy miała miejsce największa zbrodnia – rzeź wołyńska. Do 1946 żołnierze UPA
wymordowali ok. 150 tys. Polaków204, czyniąc w ten sposób obszar Wołynia czystym
etnicznie. W przyszłości mord ten stanie się istotną przeszkodą między Polską a Ukrainą –
istotny wpływ będzie miało na to ocena obu stron działalności banderowców. Mimo tak
radykalnych działań Ukraińcy w czasie II wojny nie byli w stanie zbudować niepodległego
państwa, ani tym bardziej zjednoczyć się. Wewnętrzne podziały stawały się coraz głębsze (od
czasu podziału OUN), a czynniki zewnętrzne (m.in. położenie na granicy wpływów III
Rzeszy i ZSRR) nie sprzyjały Ukrainie, a wręcz przeciwnie – naraziły ją na wojenne
zniszczenia.
W czasach II wojny światowej wiele państw prowadziło kolaboracyjną politykę z III
Rzeszą. Oprócz ukraińskich nacjonalistów, warto wspomnieć m.in. o Słowacji, Chorwacji
i Bułgarii205. Kraje te wybrały drogę współpracy z Adolfem Hitlerem, jednak trzeba
zaznaczyć, że była ona efektywna tylko dla strony niemieckiej. Kolaboranci byli traktowani
podmiotowo, bowiem ideologia nazizmu nie uznawała niearyjczyków jako równorzędnych
partnerów. Ukrainę od innych kolaborantów wyróżniał jeszcze jeden fakt, a mianowicie
Niemcy gdy podbijały ziemie należące do ZSRR potrzebowały osób, które będą pracować
w lokalnej administracji i służbach porządkowych. Na większości podbitych ziem istniały już
pewne zręby administracji, jednak na terytorium Związku Radzieckiego tworzono ją od nowa.
Zatem tylko w 1942 r. drogę współpracy z III Rzeszą jako funkcjonariusze policji
pomocniczej wybrało ok. 150 tys. Ukraińców206. Niektórzy wybierali kolaborację w obawie
przed ewentualnym konsekwencjami w przypadku odmowy współpracy, z kolei część
wybierała tę drogę, ponieważ żywili niechęć do komunizmu. Mimo wyraźnego wsparcia dla
203
Ibidem, s. 13
Ibidem
205
A. Czubiński, op. cit., s. 420
206
J. Holzer, op. cit., s. 412
204
72
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
III Rzeszy (m.in. w postaci stworzenia ukraińskich dywizji SS Galizien207) Ukraińcy nie
osiągnęli żadnych korzyści, a wszelkie próby stworzenia niepodległego państwa były przez
Niemców tłumione (m.in. powołanie Ukraińskiej Rady Narodowej).
Powojenny porządek świata został ustalony przez mocarstwa reprezentowane przez:
Winstona Churchilla, Franklina Delano Roosevelta i Józefa Stalina. Z punktu widzenia
Europy największe znaczenie miała konferencja w Jałcie zorganizowana w lutym 1945 r.208,
gdzie wprowadzono nowy podział terytorialny. Zwycięzcą okazał się Józef Stalin, a jego
państwo poszerzyło swoje wpływy o obszar środkowej części kontynentu (aż po Berlin).
W wyniku tego zwiększyło się także terytorium Ukrainy – w jej skład weszły ziemie należące
dotąd do Polski – m.in. Lwów. Tylko w tym miejscu pojawiła się kwestia ukraińska. Spór
o miasto rozgrywał się głównie między polskim rządem na uchodźstwie a Stalinem.
Ostatecznie radziecki dyktator wygrał i na mocy jego decyzji Lwów został przyłączony do
Ukrainy. Zasadniczo nie doszło do większego przełomu – państwo to nadal znajdowało się
pod wpływem Związku Radzieckiego. Jednak warty uwagi jest fakt, że z woli Stalina Ukraina
(wraz z Białorusią i ZSRR) stała się jednym z państw założycielskich ONZ, mającej zastąpić
dotychczasową Ligę Narodów209.
Po wojnie, dla organizacji OUN (zarówno banderowców i melnykowców) rozpoczął
się czas emigracji. W Ukraińskiej SRR nie było już dla nich miejsca, toteż kontynuowali oni
swoją działalność poza jej granicami. Mimo to, ich rola była już marginalna – w 1959 r. na
zlecenie Chruszczowa zamordowano Stepana Banderę, a po tym wydarzeniu ukraińscy
nacjonaliści stali się mało znaczącą grupą działającą na Zachodzie.
W 1954 r. na mocy decyzji Nikity Chruszczowa do Ukraińskiej SRR przyłączono
Krym. Początkowo przyłączenie terytorium liczącego ok. 30 tys. km² do liczącej przeszło
600 000 km² Ukrainy nie wydawało się czymś nadzwyczajnym (początkowo zapatrywano się
na to jak na decyzję wewnątrzrosyjską) – wyróżniała go jednak odmienność kulturowa od
reszty państwa. Krym w przeszłości był zamieszkany przez Tatarów, którzy w 1944 r. zostali
wysiedleni, a na ich miejsce przybyli Rosjanie210. Pół wieku później stał się kością niezgody
207
Ibidem, s. 413
W. Pronobis, op. cit., s. 318-321
209
W. Pronobis, op. cit., s. 318-321
210
Przewodnik po świecie, Warszawa 1998, str. 367-368
208
73
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
między Ukrainą a Rosją, a w ostateczności, na skutek operacji wojskowej został on
przymusowo wcielony do Federacji.
W pierwszych latach po II wojnie światowej kwestia narodu ukraińskiego zeszła na
dalszy plan, kosztem odbudowy zniszczonego w wyniku konfliktu kraju. Mimo to, już 1956 r.
powstała grupa Szistdesiatnyków, która podkreślała dokonania kultury ukraińskiej
i wskazywała na odmienność dziejową Ukraińców211. Nie szczędzili oni krytyki ustroju
totalitarnego, toteż wkrótce sprowadzili na siebie czujną uwagę KGB. Jednakże, od połowy
lat osiemdziesiątych nadchodził czas przełomu. W 1985 r. do władzy w ZSRR doszedł
Michaił Gorbaczow. Od poprzedników wyróżniał go młody wiek (w chwili objęcia funkcji
miał 54 lata), ale przede wszystkim realna chęć przeprowadzenia zmian w całym bloku
radzieckim. Hasła: pierestrojka i głasnost’ były zapowiedzią przeprowadzenia szeregu
ambitnych reform, jednak nie były one zapewnić stabilizacji Związkowi Radzieckiemu212.
Liberalizacja władzy sprzyjała dążeniom niepodległościowym, lecz Ukraińcy wciąż nie
potrafili wykazać jednoznacznej tendencji zjednoczeniowej. Część z nich dążyła wyraźnie ku
zjednoczeniu z Zachodem, który widział w tym szansę na osłabienie ZSRR, natomiast inni
nadal działali pod wpływami radzieckimi. Ponowna dwutorowość Ukraińców wyróżniała ich
na tle innych sowieckich republik – w szczególności uwidoczniło się to po 1991 r., gdy ci
pierwsi obrali drogę ku Europie Zachodniej, a ci drudzy opowiadali się za budową silnych
relacji z Moskwą. Ukrainą wstrząsnęło też i to wydarzenie – 26 kwietnia 1986 r.
w Czarnobylu doszło do największego wypadku w historii energetyki jądrowej. Wybuch
reaktora nr 4 był co prawda efektem błędu człowieka, jednak bezpośrednio po katastrofie na
jaw wyszło ogólne zacofanie technologiczne Związku Radzieckiego i brak dostatecznej
wiedzy, która pozwoliłaby zmarginalizować skutki radioaktywnego promieniowania213.
W wyniku tej katastrofy, w roku 1988 uchwalono konwencję międzynarodową o wczesnym
powiadamianiu awarii jądrowych, co skutkowało minimalizacją ewentualnych skutków
takiego typu wypadków.
Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku to czas kluczowych
przemian w Europie Wschodniej – w roku 1991 upadł ZSRR, a na zgliszczach radzieckiego
211
M. Piotrowski Cień Hryhorija Czubaja, Warszawa 2013, str. 1-5
W. Pronobis , op. cit., s. 495-498
213
A. Czubiński, op. cit., s. 668-669
212
74
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
imperium zaczęły kształtować się niepodległe państwa214. Zimna wojna dobiegała końca,
upadł mur berliński – symbol podziału świata na dwie strefy, a postkomunistyczne państwa
miały przed sobą wiele wyzwań, którym musiały stawić czoła.
Ukraińska SRR została zastąpiona przez niepodległe państwo – na mocy referendum
1 grudnia 1991 r., kiedy ok. 90% Ukraińców opowiedziała się za suwerennością 215. Tego
samego dnia, dokonano również wyboru prezydenta – został nim Leonid Krawczuk – polityk
dążący do budowy niezależnego państwa ukraińskiego. Nowa władza dążyła także do
stabilizacji relacji z Rosją, czego przykładem może być trójstronne spotkanie zorganizowane
w grudniu 1991 r. przez prezydenta Białorusi Stanisława Suszkiewicza, w którym wzięli
udział prezydenci: Rosji – Borys Jelcyn i Ukrainy216. Efektem narady było podpisanie tzw.
porozumienia białowieskiego – potwierdzało ono ostateczny upadek ZSRR i powołało w jego
miejsce Wspólnotę Niepodległych Państw. Instytucja ta miała integrować dawne państwa
bloku radzieckiego, które miały ze sobą współpracować w m.in. w kwestiach polityki
gospodarczej i bezpieczeństwa.
Przez pierwsze lata nastąpiły próby stabilizacji gospodarczej Ukrainy – rozpoczął się
proces stopniowej prywatyzacji i prób wprowadzenia reform gospodarczych 217. Wkrótce
jednak okazało się, że produkcja niepodległego kraju okazała się mniej efektywna niż miało
to miejsce w czasach Ukraińskiej SRR218. Jednak od lat 90 nastąpił stopniowy rozwój handlu
z Zachodem, co wkrótce zaczęło przynosić wpływy do budżetu. Wybory parlamentarne
w 1994 r. okazały się pewnym zaskoczeniem, bowiem wygrała je Komunistyczna Partia
Ukrainy, która opowiadała się za bliższymi relacjami z Moskwą219. Wybory prezydenckie
wygrał jednak Leonid Kuczma – polityk dążący do zacieśnienia relacji z Zachodem, który
wkrótce po wyborach zapoczątkował program reform ekonomicznych, który miał poprawić
kondycję gospodarczą Ukrainy. Dzięki temu, doszło do stabilizacji waluty – hrywny,
a poziom inflacji osiągnął poziom 1% w 1996 r.220. Nowa władza – prorosyjska
Komunistyczna Partia Ukrainy i prozachodni prezydent stała się uosobieniem podziału
Ukraińców. W drugiej połowie lat 90 XX wieku relacje z Zachodem jednak znacznie się
214
W. Pronobis op. cit., str. 497-498
Przewodnik po świecie, op. cit., s. 690-691
216
A. Czubiński, op. cit., s. 702
217
Przewodnik po świecie, op. cit., s. 690-691
218
Ibidem
219
Ibidem
220
Ibidem
215
75
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
ochłodziły – powodem była odmowa podpisania traktatu o całkowitym zakazie prób
nuklearnych. Ukraina wciąż nie odgrywała istotnej roli na arenie międzynarodowej, ani tym
samym nie podjęła działań, które mogłyby to poprawić. Dla porównania, jej sąsiedzi – Polska
i Węgry sukcesywnie przybliżały się do pełnego członkostwa w międzynarodowych
organizacjach – Unii Europejskiej i sojuszu północnoatlantyckiego NATO.
Od 1991 r. nastąpiła największa stabilizacja Ukrainy. Mimo, że Ukraińcy mogli
w końcu żyć w niepodległym kraju, to w dalszym ciągu byli oni narodem niepotrafiącym
dokonać trwałego zjednoczenia. W kolejnych latach, gdzie nastąpiły spore zmiany na scenie
politycznej (koniec kadencji Kuczmy) Ukraina pogrążyła się w wewnętrznych sporach.
Wybór prezydenta w 2004 r. i starcie między dwoma czołowymi kandydatami – Wiktorem
Janukowyczem i Wiktorem Juszczenką na nowo wywołały dyskusje o przyszłości Ukrainy.
Wątpliwe zwycięstwo prorosyjskiego kandydata (Janukowycz) stało się przyczyną wybuchu
tzw. pomarańczowej rewolucji – jej skutkiem było powtórzenie II tury wyborów, w której
ostatecznie zwyciężył Juszczenko – dążący do przybliżenia Ukrainy z Zachodem 221. Protesty
na Majdanie były aktywnie wspierane przez Unię Europejską, czego przykładem są wizyty
czołowych europejskich polityków, którzy dostrzegli powolną tendencję dążenia Ukrainy ku
Zachodowi.
Losy Ukrainy są nietuzinkowe na tle Europy. Przede wszystkim wyróżnia ją
zróżnicowana świadomość narodowa – mająca swe fundamenty w przeszłości. Jest to
państwo będące na granicy ścierania się dwóch wielkich wpływów kulturalnych
i politycznych – zachodnioeuropejskich i rosyjskich. W wyniku tego, Ukraina nie potrafi
zaistnieć na arenie międzynarodowej jako jeden – zjednoczony naród, przez co w kluczowych
wydarzeniach dzieli się on zwalczające siebie nawzajem frakcje. W wieku XX – Ukraińcy
nigdy nie potrafili stanąć ponad podziałami – jest to jedyne państwo europejskie, które
w czasie II wojnie światowej opowiedziało się jednocześnie za współpracą z totalitarnymi
państwami: Związkiem Radzieckim i III Rzeszą.
221
P. Reszka Miejsce po imperium, Warszawa 2007, str. 201-210
76
ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO
NR 9/2016
Bibliografia:
1. Czubiński A. Historia powszechna XX wieku, Poznań 2009.
2. Dziurak A., Gałęzowski M., Kamiński Ł., Musiał F. Od niepodległości do
niepodległości, Warszawa 2010.
3. Dzwonkowski R. Głód i represje wobec ludności polskiej na Ukrainie (1932-1933,
1946-1947), Lublin 2012.
4. Isakowicz-Zaleski T., Przemilczane ludobójstwo na kresach, Kraków 2008.
5. Kronika II wojny światowej, Warszawa 2013.
6. Piotrowski M. Cień Hryhorija Czubaja, Warszawa 2013.
7. Pronobis W. Polska i świat w XX wieku, Warszawa 1996.
8. Przewodnik po świecie, Warszawa 1998.
9. Reszka P. Miejsce po imperium, Warszawa 2007.
10. Roszkowski W. Historia Polski 1914-1994, Warszawa 1995.
11. Serczyk W. A. Na dalekiej Ukrainie – dzieje kozaczyzny do 1648 roku, Kraków 1984.
12. Słownik współczesnego języka polskiego (tom 1), Warszawa 1998.
13. Sobańska-Bondaruk M., Lenard S. B., Wiek XX w źródłach, Warszawa 2002.
77
Download