ZESZYT 9/2016 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO ISSN – 2299-498X ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 KOMITET REDAKCYJNY Redaktor Naczelny Maciej Pająk Zastępca Redaktora Naczelnego Paweł Musiałkiewicz Sekretarz Redakcji Dominik Wysocki WYDAWCA KOŁO NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO „PRO PUBLICO BONO” ul. Św. Marcin 90 pok. 210 61-809 Poznań Redakcja techniczna: Jacek Szczytko 2 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 SPIS TREŚCI MACIEJ PISZ, Sposób uregulowania własności w polskim i w niemieckim prawie konstytucyjnym….…..……………………... 4 PAWEŁ GROBELNY, Rola Sądu Najwyższego w kształtowaniu się ustroju Stanów Zjednoczonych Ameryki w XIX stuleciu…………. 22 JACEK SZCZYTKO, Streletz, Keßler i Krenz przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka………………………………………. 29 TOMASZ MARZEC, Nowelizacja konstytucji jako element drogi II Rzeczpospolitej do rządów autorytarnych………………………. 42 PAWEŁ MUSIAŁKIEWICZ, Zasady techniki prawodawczej przepisów karnych a Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej…………………... 59 RAFAŁ ŚWIERGIEL, Ukraina w XX wieku………………………… 66 3 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 MGR MACIEJ PISZ Uniwersytet Warszawski SPOSÓB UREGULOWANIA WŁASNOŚCI W POLSKIM I W NIEMIECKIM PRAWIE KONSTYTUCYJNYM Celem prezentowanego artykułu będzie ukazanie sposobu uregulowania własności w polskim i w niemieckim prawie konstytucyjnym. W pierwszej części artykułu rozważania będą ukierunkowane na przedstawienie własności z perspektywy Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997 roku i zostaną w szczególności ukazane następujące kwestie: w których przepisach aktualnie obowiązującej w Polsce ustawy zasadniczej i w jaki sposób została uregulowana własność, jakie gwarancje i środki ochrony własności oraz jakie ograniczenia własności funkcjonują na gruncie Konstytucji RP, a także jakie jest pojęcie i treść gwarancji własności w polskim prawie konstytucyjnym. Wywody te posłużą za punkt wyjścia do dalszych rozważań – poświęconych sposobowi uregulowania własności w Ustawie Zasadniczej RFN z dnia 23 maja 1949 roku – i będą stanowiły podstawę do porównania polskich i niemieckich rozwiązań ustrojowych w tym zakresie. Chcąc przedstawić zagadnienie regulacji własności w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 roku, trzeba zwrócić na wstępie uwagę, iż przywołana ustawa zasadnicza traktuje o własności w wielu miejscach1. W efekcie można wręcz odnieść wrażenie, że polski ustrojodawca w sposób szczególny chciał zademonstrować swój stosunek do własności2. Warto przy tym zauważyć, iż własność została określona w wielu miejscach Konstytucji w różny sposób3. Rozważając sposób uregulowania własności w Konstytucji RP, w nawiązaniu do powyższego trzeba zarazem wyraźnie podkreślić, że polska ustawa zasadnicza nie łączy 1 Por. m.in. L. Garlicki, uwaga 4 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2005, t. III, s. 4; Idem, uwaga 5 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 5; S. Jarosz-Żukowska, Konstytucyjna zasada ochrony własności, Kraków 2003, s. 32. 2 S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności – własność jako prawo podmiotowe, [w:] B. Banaszak, A. Preisner (red.), Prawa i wolności obywatelskie w Konstytucji RP, Warszawa 2002, s. 251. 3 Por. P. Sarnecki, Referat wygłoszony na Seminarium zorganizowanym 11 maja 1997 roku przez Ośrodek Studiów Społeczno - Ekonomicznych w Krakowie, Prawo własności w Konstytucji, [w:] Zeszyty Fundacji ,,Międzynarodowego Centrum Rozwoju Demokracji” – zeszyt 18, s. 21. 4 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 regulacji dotyczących własności w jedną całość. Nie wyodrębnia ona ich także w osobnej części4. W literaturze przedmiotu wskazuje się, że charakter podstawowy w odniesieniu do własności mają uregulowania wynikające z dwóch różnych artykułów polskiej ustawy zasadniczej, ulokowane przy tym w dwóch różnych rozdziałach Konstytucji. Chodzi w tym przypadku o art. 21 oraz art. 64 Konstytucji RP5. Zasadne wydaje się jednak już w tym miejscu poczynienie stwierdzenia, że przy rozpatrywaniu sposobu uregulowania własności w Konstytucji RP z 1997 roku, nie można ograniczać się do, wspomnianych powyżej, artykułów 21 i 64 Konstytucji. Poza art. 21 i art. 64 własność uregulowana jest bowiem także w innych przepisach 6. Konstytucyjny status własności znajduje obecnie regulację także m.in. w art. 20, art. 46, art. 165 ust. 1 oraz art. 218 Konstytucji RP z 1997 roku7. Należy je uznać w moim przekonaniu za regulacje o charakterze drugorzędnym w przedmiocie regulacji własności, gdyż odnoszą się one jedynie do pewnego wąskiego zagadnienia konstytucyjnej własności. Artykuł 21 usytuowany jest w rozdziale I Konstytucji ,,Rzeczpospolita” i składa się z dwóch podstawowych jednostek redakcyjnych. Ustęp pierwszy stanowi, że: ,,Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia”. Ustęp drugi stwierdza z kolei, że: ,,Wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem”. Należy zwrócić uwagę, że ustęp pierwszy art. 21 – formułujący zasadę ochrony własności i prawa dziedziczenia – należy traktować w kategorii podstawowych zasad ustrojowych, ustęp drugi stanowi z kolei normę szczegółową, określającą przesłanki i tryb jednej z form odjęcia własności, jaką jest wywłaszczenie8. Przedstawiając własność z art. 21 Konstytucji, warto podkreślić, iż na gruncie tego artykułu ustrojodawca podjął się uregulowania własności poprzez użycie konstrukcji ochrony własności przez państwo. Wskazuje na to niewątpliwie literalne brzmienie art. 21 4 B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2012, s. 164. Por. L. Garlicki, uwaga 5 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 5. Por. także Idem, uwaga 4 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej… t. III, s. 4. 6 J. Barcz (red.), Ochrona praw podstawowych w Unii Europejskiej, Warszawa 2008, s. 126. 7 Por. L. Garlicki, uwaga 5 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej… t. III, s. 5. Por. także Idem, uwaga 4 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 4. 8 Idem, uwaga 6 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 5. 5 5 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 ust. 1 i użyte expressis verbis w przytoczonym przepisie sformułowanie wskazujące na ochronę własności przez Rzeczpospolitą (,,Rzeczpospolita Polska chroni własność…”). Co trzeba w tym miejscu wyraźnie zaznaczyć, na gruncie omawianego przepisu można mówić o własności w Konstytucji jako o zasadzie ustrojowej9. Świadczyć o tym może bez wątpienia miejsce art. 21 w systematyce polskiej ustawy zasadniczej. Z przyjętego sposobu postrzegania jako zasady ustrojowej własności z art. 21 ust. 1 Konstytucji RP – a zatem własności uregulowanej przez ustrojodawcę, jak już wspomniano, poprzez konstrukcję jej ochrony realizowanej przez państwo – wynika równocześnie zasadność odczytywania ochrony własności jako jednego z podstawowych zadań państwa. Jak się bowiem podkreśla, jednym z celów konstruowania zasad ustroju jest kształtowanie pewnych kierunków działania państwa, jego celów i zadań – wśród takich podstawowych zadań Rzeczypospolitej Polskiej znajduje się także wynikająca z art. 21 polskiej ustawy zasadniczej ochrona własności, niezależnie od przyznania jednostce uprawnień o charakterze indywidualnym10. W nawiązaniu do powyższego, można poczynić wręcz spostrzeżenie, że w ustępie pierwszym art. 21 na państwo polskie został nałożony konstytucyjny obowiązek czy też – innymi słowy – konstytucyjna powinność11 ochrony własności. Istotne jest przy tym, że sformułowanie omawianego przepisu akcentuje obowiązek ochrony własności przez Rzeczypospolitą Polską, a więc przez wszystkie władze publiczne12. Mając powyższe na uwadze, trzeba równocześnie podkreślić, że umieszczenie ochrony własności w ramach zasad ustrojowych nadaje omawianej regulacji odpowiedni kontekst aksjologiczny13. Jest to także zdecydowane podkreślenie wagi tego przepisu dla interpretacji pozostałych części Konstytucji14. Charakter art. 21 ust. 1 Konstytucji RP jako zasady ustrojowej oznacza, że inne przepisy konstytucyjne (a zwłaszcza te, które dotyczą prawa do własności i innych praw majątkowych) muszą być interpretowane i stosowane na tle treści wynikających z art. 21 ust. 115. 9 Por. S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności – własność jako prawo podmiotowe…, s. 251. Por. także Idem, Konstytucyjna zasada ochrony własności, Kraków 2003, s. 32. 10 Ibidem. 11 Por. L. Garlicki, uwaga 8 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 6. 12 Por. Ibidem. 13 L. Leszczyński, Ochrona praw człowieka w Europie. Szkic zagadnień podstawowych, Lublin 2008, s. 113. 14 S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności – własność jako prawo podmiotowe…, s. 251. 15 L. Garlicki, uwaga 7 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 6. 6 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Abstrahując od powyższego, warto w tym miejscu zastanowić się, jakie można wskazać środki ochrony związane z gwarancjami ochrony własności z art. 21 ust. 1 aktualnie obowiązującej ustawy zasadniczej. Trzeba w tym kontekście zaznaczyć, że wspomnianej w rozważanym przepisie ochronie własności nie służą indywidualne skargi obywatelskie16. Jest to zrozumiała konsekwencja umieszczenia omawianej regulacji w rozdziale pierwszym Konstytucji RP, zawierającym zasady ustroju Rzeczypospolitej. Można jednocześnie poczynić spostrzeżenie, że gwarancją dochowania przez państwo obowiązków względem własności wynikających z art. 21 ust. 1 są ogólne środki polityczne, takie jak wybory czy referendum17. Poza art. 21 Konstytucji RP własność została szczegółowo uregulowana także w art. 64 polskiej ustawy zasadniczej. Niniejszy artykuł w ustępie pierwszym18 ujmuje sformułowanie gwarancji prawa do własności (i innych praw majątkowych oraz prawa dziedziczenia)19. W ustępie drugim omawianego artykułu20 ustanowiono z kolei zasadę równej dla wszystkich ochrony prawnej własności (a także innych praw majątkowych oraz prawa dziedziczenia)21. Ustęp trzeci artykułu 6422 wskazuje natomiast przesłanki dopuszczalnego ograniczania prawa własności23. W odniesieniu do kwestii regulacji własności z art. 64 Konstytucji RP należy podkreślić, iż artykuł ten wyraża przede wszystkim prawo podmiotowe, co wynika choćby z jego umieszczenia w rozdziale o wolnościach jednostki24. Uprawnione jest zatem poczynienie stwierdzenia, że własność w art. 64 Konstytucji została ujęta przez ustrojodawcę przede wszystkim z punktu widzenia konstrukcji prawa podmiotowego do własności. Potwierdza to zresztą literalne brzmienie art. 64 ust. 1 Konstytucji RP i użyte w tym przepisie expressis verbis sformułowanie wskazujące na prawo podmiotowe do własności (,,Każdy ma prawo do własności (…).”). 16 P. Sarnecki, Referat…, s. 20. Por. Ibidem. 18 Ustęp pierwszy art. 64 stanowi, że: ,,Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia”. 19 Por. L. Garlicki, uwaga 6 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 6. 20 Ustęp drugi art. 64 stanowi, że: ,,Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej”. 21 Por. B. Banaszak, Konstytucja…, s. 388. 22 Ustęp trzeci art. 64 stanowi, że: ,,Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności”. 23 Por. L. Garlicki, uwaga 6 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 6. 24 Por. Ibidem, uwaga 6, s. 5-6. 17 7 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Jak można przy tym zauważyć w oparciu o literalne brzmienie art. 64 ust. 1 Konstytucji z 1997 roku, konstytucyjne prawo podmiotowe do własności art. 64 przyznaje ,,każdemu”25. Sposób odczytywania zakresu podmiotowego gwarancji własności wynikającej z przytoczonej regulacji zostanie przedstawiony w dalszej części tego rozdziału. Nie wdając się w dywagacje na temat zakresu podmiotowego prawa do własności, warto już w tym miejscu z kolei podkreślić, że takie ujęcie własności – jako prawa podmiotowego przyznanego ,,każdemu” – jest niewątpliwie najbardziej oczekiwane przez jednostki, gdyż w ten sposób, już niejako z założenia, zostaje im dane ich indywidualne prawo do własności26. Rozważając umiejscowienie artykułu 64 w systematyce całej Konstytucji, trzeba zauważyć, iż wspomniany artykuł, odmiennie niż art. 21, został umieszczony w rozdziale II Konstytucji poświęconym prawom, wolnościom i obowiązkom człowieka i obywatela. Samo zaś podmiotowe prawo do własności zostało wymienione jako pierwsze spośród wolności i praw ekonomicznych, socjalnych i kulturalnych27. Prawo do własności należy w tym kontekście odczytywać jako jedno z praw ekonomicznych, których katalog zawiera aktualnie obowiązująca w Polsce ustawa zasadnicza. W nawiązaniu do powyższego niejednokrotnie zwraca się równocześnie uwagę, że wskazane powyżej uregulowanie art. 64 w systematyce polskiej Konstytucji – i umieszczenie tej regulacji w rozdziale II ustawy zasadniczej i zarazem na wstępie podrozdziału zatytułowanego ,,Wolności i prawa ekonomiczne, socjalne i kulturalne” – nie jest przypadkowe i preferencja ta nawiązuje do zasad ustrojowych z rozdziału pierwszego Konstytucji28. Istotne jest ponadto, że zaprezentowany powyżej sposób umiejscowienia – wskazującego na prawo podmiotowe do własności – art. 64 w systematyce Konstytucji z 1997 roku skutkuje dalszymi konsekwencjami prawnymi dla podmiotów, którym przyznane zostało wspomniane prawo. Omawiany art. 64 polskiej ustawy zasadniczej – zawierający konkretne prawa podmiotowe (w tym prawo do własności) – stanowi bowiem podstawę dla korzystania ze środków przewidzianych dla ich ochrony (ze skargą 25 Por. S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności, [w:] A. Florczak, B. Bolechow (red.), Prawa i wolności I i II generacji, Toruń 2006, s. 290 - 291. 26 Por. P. Sarnecki, Referat …, s. 21. 27 Por. S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności…, s. 291. Por. także Por. B. Banaszkiewicz, Konstytucyjne prawo do własności, [w:] M. Wyrzykowski (red.), Konstytucyjne podstawy systemu prawa, Warszawa 2001, s. 36. 28 Por. B. Banaszak, Konstytucja…, s. 385. 8 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 konstytucyjną włącznie)29. Odróżnia to znacząco gwarancje własności z rozdziału II Konstytucji RP od gwarancji z rozdziału I polskiej ustawy zasadniczej, wobec których zostały przewidziane zupełnie inne środki dla ich ochrony. W odniesieniu do sposobu uregulowania własności w art. 64 Konstytucji z 1997 roku, trzeba ponadto zauważyć, iż ujęte w artykule 64 prawo podmiotowe do własności uzupełnia zasady ustroju z rozdziału pierwszego Konstytucji 30. Na gruncie konstytucyjnych regulacji własności trudno zarazem, jak się z drugiej strony podkreśla, uciec od konstrukcji prawa podmiotowego – skoro bowiem istnieją obowiązki państwa wobec jednostki, muszą być one skorelowane z prawem podmiotowym31. Rozważając własność w art. 64 polskiej ustawy zasadniczej, trzeba w tym miejscu jednak wyraźnie podkreślić, że wspomniany artykuł nie odnosi się tylko do własności. Zarówno w ustępie pierwszym, jak i w ustępie drugim tego artykułu jest bowiem mowa także o ,,innych prawach majątkowych” oraz o ,,prawie dziedziczenia”. Mając powyższe na uwadze, należy jednak zarazem poczynić jeszcze jedno spostrzeżenie. Mianowicie trzeba zwrócić uwagę, że chociaż na gruncie omawianego artykułu mowa jest, poza własnością, także o ,,innych prawach majątkowych” oraz o ,,prawie dziedziczenia”, to – pomimo tego – właśnie uregulowana w tym przepisie własność (ujęta, jak należy przypomnieć, przede wszystkim z punktu widzenia prawa podmiotowego) została tutaj najsilniej wyeksponowana. Własność znalazła się bowiem na czele ust. 1 oraz ust. 2 i tylko jej poświęcono ust. 3 artykułu 64. Wskazuje się przy tym, że takie ujęcie własności na tle innych praw majątkowych oraz prawa dziedziczenia nie było dziełem przypadku. Przedstawione ujęcie własności odpowiada bowiem zarówno cywilistycznej tradycji akcentowania szczególnej rangi własności, jak i aksjologii obecnej Konstytucji32. Artykuł 64 w ustępie drugim wskazuje na zagadnienie ochrony prawa własności. W myśl tego przepisu zapewniona została równa dla wszystkich ochrona prawna własności33. Ponadto gwarancje równej ochrony prawnej z tego przepisu obejmują także prawo dziedziczenia oraz ochronę innych niż własność praw majątkowych. 29 Por. Ibidem. Por. Ibidem. 31 Por. B. Banaszkiewicz, op. cit., s. 36. 32 Por. L. Garlicki, uwaga 8 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 7. 33 Por. m. in. B. Banaszak, Konstytucja…, s. 388. Zob. także m.in. pogląd na ten temat wyrażony przez Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z dnia 2 czerwca 1999 roku (sygn. K 34/98). 30 9 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Odnosząc się do gwarancji ochrony własności z art. 64 Konstytucji, warto w tym miejscu podkreślić, że – jak wyraźnie wskazuje ustęp drugi tego artykułu – ochrona prawna własności (a także innych praw majątkowych i prawa dziedziczenia) ma być ,,równa dla wszystkich”. Oznacza to – jak podkreślił Trybunał Konstytucyjny w poglądzie wyrażonym w orzeczeniu z dnia 25 lutego 1998 roku (sygn. K 23/98) – że wspomniana ochrona ,,nie może być różnicowana z uwagi na charakter podmiotu danego prawa”. Powyżej wspomnianą regulację konstytucyjną należy – jak się podkreśla – traktować jako jedno ze szczegółowych odniesień ogólnej zasady równości do poszczególnych dziedzin życia społecznego. Z tego też względu art. 64 powinien być interpretowany i stosowany w bliskim związku z art. 32, bo zapewnienie ,,równej dla wszystkich” ochrony prawnej jest elementem równego traktowania przez władze publiczne34. Co istotne, w taki właśnie sposób rozumie tę kwestię Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie. Potwierdzać to może fakt, że przy odnoszeniu zasady równości do praw, które gwarantuje art. 64 (w tym oczywiście także do własności), jednocześnie powołuje się art. 64 ust. 2 oraz art. 32, zakładając, iż wynikają z nich analogiczne konsekwencje prawne35. Zapewnienie wynikającej z art. 64 ust. 2 aktualnie obowiązującej Konstytucji równej ochrony prawnej własności (a także innych praw majątkowych oraz prawa dziedziczenia) należy do obowiązków władz publicznych. Jak się zarazem zwraca w tym kontekście uwagę, ,,jest to podkreślenie pozytywnych obowiązków władz publicznych, wynikających z prawa własności (i innych praw majątkowych), a tym samym z uznania ochrony tych praw za element obiektywnego porządku prawnego (…).”36 Mając powyższe na uwadze należy jednak podkreślić, iż w konsekwencji uregulowania ochrony własności (oraz ochrony innych praw majątkowych oraz prawa dziedziczenia) w art. 64 ust. 2 Konstytucji RP na ustawodawcy spoczywa nie tylko obowiązek pozytywny, ale także obowiązek negatywny. Polega on na powstrzymaniu się od przyjmowania regulacji, które mogłyby pozbawić tych praw wynikającej z omawianego przepisu ochrony prawnej lub też ochronę tę ograniczyć 37. Istnieniu w stosunku do 34 Por. L. Garlicki, uwaga 14 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 16. 35 Por. Ibidem. 36 Por. Ibidem., uwaga 13, s. 15. 37 Por. B. Banaszak, Konstytucja…, s. 388. 10 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 ustawodawcy zwykłego wspomnianego obowiązku negatywnego dał bezpośrednio wyraz Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z dnia 2 czerwca 1999 roku (sygn. K 34/98). Abstrahując od powyższego, w tym miejscu rozważań zasadne wydaje się wskazanie środków ochrony związanych z gwarancjami ochrony własności z art. 64 Konstytucji RP. W tym kontekście trzeba podkreślić, że unormowane w art. 64 prawo własności ujęte jest jako prawo indywidualne, a więc z możliwością zastosowania wszelkich konstytucyjnych procedur, które mogą służyć ochronie praw obywatelskich 38. W konsekwencji należy poczynić spostrzeżenie, że wynikającej z tego artykułu ochronie własności – w charakterze środków ochrony – służą wszelkie przewidziane w Konstytucji procedury odnoszące się do ochrony prawa do własności jako prawa podmiotowego z rozdziału II Konstytucji RP. Mając to na uwadze, można wyróżnić następujące środki ochrony własności z art. 64 polskiej ustawy zasadniczej: prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej (art. 77 ust. 1), prawo do dochodzenia naruszonych wolności lub praw na drodze sądowej (art. 77 ust. 2), prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji (art. 78), skargę konstytucyjną (art. 79 ust. 1) oraz wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich (art. 80). W kontekście niniejszych rozważań wyrażam przekonanie, że środki ochrony z art. 77 i 78 Konstytucji RP można łącznie sklasyfikować w ramach jednego ogólnego środka, który – na potrzeby tego artykułu – można określić mianem ,,ochrony sądowej”. Co istotne, środek ten – poza wspomnianymi gwarancjami – dodatkowo wzmocniony jest także regulacją art. 45 ust. 1 Konstytucji, wskazującą na prawo do sądu. Poza przywołanym zagadnieniem ochrony własności należy w tym miejscu zauważyć, iż to przede wszystkim właśnie z omawianego art. 64 Konstytucji z 1997 roku wynika możliwość ograniczenia własności i wskazanie konstytucyjnych ram tych ograniczeń. Regulacja ta wpisuje się – co należy tutaj podkreślić – w ogólne tło ograniczeń własności w polskim prawie konstytucyjnym, polegające na przyjęciu założenia, że własność z Konstytucji RP, choć stanowi najpełniejsze z praw majątkowych, nie może być traktowana jako ius infinitum39. W związku z przyjęciem powyższego założenia stwierdzić 38 S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności – własność jako prawo podmiotowe…, s. 275-276. W analogiczny sposób własność – jako prawo podlegające ograniczeniom – została także ujęta w prawie konstytucyjnym wielu innych współczesnych państw (między innymi we Francji). Również regulacje odnoszące się do własności wynikające z Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności – 39 11 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 tym samym należy, że własność może podlegać ograniczeniom40. Pamiętać przy tym jednak równocześnie należy, że muszą być dochowane konstytucyjne ramy, w jakich własność może być ograniczona41. Artykuł 64 w ustępie trzecim normuje ograniczenia prawa podmiotowego do własności42 poprzez wskazanie przesłanek dopuszczalności ograniczeń tego prawa. Można poczynić konstatację, że wspomniany powyżej przepis pełni podwójną rolę, gdyż, po pierwsze, stanowi jednoznaczną i wyraźną konstytucyjną podstawę dla wprowadzania ograniczeń tego prawa podmiotowego, a zarazem zawarte w nim przesłanki dopuszczalności ograniczeń stanowić mogą formalne i materialne kryterium kontroli dla dokonywanych przez prawodawcę ograniczeń43. W konsekwencji przepis ten legitymizuje ustawodawcze ograniczenia tego prawa podmiotowego44. W kontekście przesłanek dopuszczalności ograniczania własności z art. 64 Konstytucji zwrócić należy uwagę na okoliczność, że określenie przesłanek dopuszczalności ograniczeń prawa do własności zawarte w art. 64 ust. 3 Konstytucji nie zawiera w swojej treści wskazania wartości i dóbr, których ochrona przemawia za dopuszczalnością ingerencji w prawa właściciela. Określenie to sprowadza się wyłącznie do wskazania przesłanki formalnej (wymóg ustawy) oraz zakreślenie maksymalnej granicy ingerencji prawodawcy w prawo do własności (zakaz naruszania istoty prawa własności) 45. Dopuszczalność ograniczeń prawa do własności nie może jednak być rozpatrywana tylko z perspektywy art. 64 ust. 3 polskiej ustawy zasadniczej. Musi być ona także oceniana z punktu widzenia ogólnych przesłanek dopuszczalności ograniczeń konstytucyjnych praw i wolności z art. 31 ust. 3 Konstytucji46. Dopiero z tego przepisu a ściślej, z Protokołu dodatkowego nr 1 (art. 1) – oraz z Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej (art. 17) nie traktują własności jako ius infinitum. 40 Por. L. Garlicki, uwaga 15 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 17. 41 Por. M. Chmaj (red.), Wolności i prawa człowieka w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2008, s. 158. 42 Por. L. Garlicki, uwaga 16 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 18. 43 Por. Ibidem. Por. także Idem, Polskie prawo konstytucyjne…, s. 108; S. Jarosz-Żukowska, Konstytucyjna zasada…, s. 176. Zob. także orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 1999 roku (sygn. K 13/98) oraz z dnia 25 maja 1999 roku (sygn. SK 9/98). 44 Por. L. Garlicki, uwaga 16 do art. 64 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 18. 45 Zob. pogląd na ten temat wyrażony przez Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z dnia 12 stycznia 1999 roku (sygn. P 2/98) oraz w orzeczeniu z dnia 11 maja 1999 roku (sygn. K 13/98). Por. także B. Banaszak, Konstytucja…, s. 391. 46 Por. M. Chmaj (red.), op. cit., s. 158. 12 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 można wyczytywać materialne przesłanki ograniczenia prawa własności, których nie zawiera ar. 64 ust. 3. Wśród przesłanek ograniczeń prawa do własności z art. 31 ust. 3 polskiej ustawy zasadniczej – w części uzupełniających, a w części powtarzających regulację wynikającą z art. 64 ust. 3 – wskazać należy: ustawową formę ograniczenia, istnienie w państwie demokratycznym konieczności wprowadzenia ograniczenia, funkcjonalny związek ograniczenia z realizacją wskazanych wartości (bezpieczeństwo państwa, porządek publiczny, ochrona środowiska, zdrowia i moralności publicznej, wolności i praw innych osób)47 oraz zakaz naruszania istoty danego prawa lub wolności. Uwzględniając powyższe rozważania poświęcone art. 21 oraz art. 64 Konstytucji z 1997 roku, warto zastanowić się nad wzajemnym stosunkiem obu artykułów w kontekście sposobu uregulowania własności. Już na wstępie rozważań poświęconych temu zagadnieniu można postawić tezę, że – mając na względzie regulacje wynikające z art. 21 oraz art. 64 – można mówić o dwoistości ujęcia własności w Konstytucji RP48. Wynika to z faktu, że własność została uregulowana w, powyżej przedstawionych, dwóch różnych artykułach mających podstawowe znaczenie w kwestii własności, znajdujących się przy tym w dwóch różnych miejscach w systematyce Konstytucji. Abstrahując od powyżej prezentowanych regulacji, należy zwrócić w tym miejscu uwagę, jaki sposób uregulowania własności wynika z innych artykułów Konstytucji RP. Rozważając sposób uregulowania własności na gruncie art. 20 polskiej ustawy zasadniczej, trzeba zwrócić uwagę, że artykuł ten stanowi niewątpliwie o własności jako koniecznym elemencie społecznej gospodarki rynkowej49. Należy przy tym zauważyć, iż w kontekście ustroju gospodarczego Konstytucja nadała priorytet własności prywatnej50. Co bowiem istotne, art. 20 Konstytucji RP expressis verbis wymienia właśnie własność prywatną jako jeden ze wspomnianych filarów społecznej gospodarki rynkowej51. Charakteryzując sposób uregulowania w Konstytucji RP, nie sposób byłoby także nie zwrócić uwagi na art. 165 ust. 1, który przyznaje prawo własności jednostkom 47 W uproszczeniu mianem przesłanek dopuszczalności ograniczeń praw i wolności z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP można w tym kontekście określać bezpośrednio wymienione tutaj wartości. 48 L. Garlicki, uwaga 3 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 3. 49 S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności – własność jako prawo podmiotowe…, s. 277. 50 L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2009, s. 108. 51 Por. Idem, uwaga 3 do art. 20 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. IV, s. 4. 13 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 samorządu terytorialnego52. Wynika to expressis verbis z treści przytoczonego przepisu. Zgodnie z jego brzmieniem: ,,Jednostki samorządu terytorialnego mają osobowość prawną. Przysługują im prawo własności i inne prawa majątkowe”. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że w art. 165 ust. 1 Konstytucji – przy użyciu konstrukcji ,,prawa własności” (które stanowi – jak podkreśla Trybunał Konstytucyjny – w znaczeniu technicznym prawo podmiotowe53) – została przez ustrojodawcę w efekcie uregulowana własność komunalna. W odniesieniu do sposobu uregulowania własności na gruncie Konstytucji RP z 1997 roku, trzeba zarazem wspomnieć, że z zagadnieniem własności związanych jest także kilka innych artykułów polskiej ustawy zasadniczej. Można wśród nich wymienić takie artykuły Konstytucji, jak art. 61 ust. 1, art. 107 ust. 1, art. 203 ust. 3, art. 216 ust. 2 oraz art. 218 Konstytucji, które pozwalają na wyróżnienie własności państwowej. Mając na uwadze dotychczasowe rozważania prowadzone w kontekście sposobu własności w polskim prawie konstytucyjnym, warto zwrócić w tym miejscu także uwagę na pojęcie własności w Konstytucji z 1997 roku. W tym kontekście na samym wstępie trzeba podkreślić, iż pojęcie to nie zostało zdefiniowane na gruncie – mających znaczenie podstawowe w kwestii własności – art. 21 Konstytucji RP i art. 64 polskiej ustawy zasadniczej, a zatem w tych artykułach, w których, jak się wydaje, ewentualne zdefiniowanie pojęcia własności w pierwszej kolejności powinno nastąpić. Pomimo braku definicji pojęcia własności na gruncie przepisów konstytucyjnych, można ukazać – opierając się na poglądach doktryny polskiego prawa konstytucyjnego – doktrynalny sposób rozumienia pojęcia własności w Konstytucji RP. Jak należy przy tym od razu zaznaczyć, konstytucyjne pojęcie własności jest przedmiotem widocznych sporów doktrynalnych. Zasadnicze rozbieżności doktrynalne w kontekście pojęcia własności wzbudza przede wszystkim kwestia rozumienia własności z art. 21 Konstytucji RP oraz – wynikająca z tej pierwszej – kwestia postrzegania własności z art. 21 na tle własności z art. 64 Konstytucji RP. Część doktryny stoi na stanowisku, że własność z art. 21 Konstytucji RP jest rozumiana szeroko. Charakteryzując w tym ujęciu sposób rozumienia własności na gruncie art. 21 i zarazem całego rozdziału pierwszego Konstytucji, w literaturze przedmiotu wskazuje się, iż mowa jest tutaj o własności sensu largo. Własność jest tutaj traktowana 52 53 Por. M. Chmaj (red.), op. cit., s. 157. Por. orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 kwietnia 2000 roku (sygn. K 8/98). 14 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 jako synonim mienia54. Pojęcie własności staje się zatem zbiorczym określeniem wszelkich praw majątkowych55. Pozostała część doktryny opowiada się natomiast za wąskim rozumieniem własności z art. 21 Konstytucji RP56. Sposób postrzegania pojęcia własności z art. 64 Konstytucji RP nie budzi z kolei większych wątpliwości doktrynalnych i w tym zakresie doktryna zdołała wypracować jednolite stanowisko. Jak się wskazuje w tym kontekście, na gruncie artykułu 64 możemy mówić o własności sensu stricto, która odpowiada cywilistycznemu pojęciu własności57. Prawo własności, jako jedno z podmiotowych praw majątkowych, powinno być tutaj rozumiane nie jako synonim mienia, ale raczej jako składnik mienia58. Tezę tę potwierdza także orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego59. Poza przywołaniem pojęcia własności w Konstytucji RP warto także zwrócić uwagę na zagadnienie treści gwarancji własności w polskim prawie konstytucyjnym. Można w tym kontekście przedstawić spostrzeżenie, że treścią gwarancji własności ujmowanych w prawo podmiotowe do własności jest w istocie nie prawo majątkowe ukształtowane przez ustawodawstwo zwykłe, lecz wolność majątkowa60. Przez wolność majątkową należy tutaj rozumieć prawo jednostki do pozyskiwania i korzystania z dóbr świata zewnętrznego mających wartość ekonomiczną, do zatrzymywania ich dla siebie albo dysponowania na rzecz innych, a także do pozostawiania swoim następcom – zgodnie z własną wolą i własnym interesem61. Co zarazem istotne, własność rozumiana jako cywilistyczne prawo majątkowe jest zaś formą realizacji owej wolności: nabywanie własności, czynienie użytku z przedmiotu jej prawa (dobra majątkowego), zbywanie i dziedziczenie prawa własności należy uznać za przejawy korzystania z ukształtowanej konstytucyjnie wolności majątkowej. Należy zarazem poczynić tutaj spostrzeżenie, że skoro treścią prawa podmiotowego do własności jest 54 P. Sarnecki, Referat..., s. 20. Por. L. Garlicki, Polskie praw…, s. 108. 56 Por. idem, uwaga 10 do art. 21 Konstytucji, [w:] L. Garlicki (red.) Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej…, t. III, s. 8-9. 57 Por. J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo rzeczowe, Warszawa 2009, s. 43. 58 M. Chmaj (red.), op. cit., s. 157. 59 Por. m.in. orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 marca 2000 roku (sygn. K 14/99) 60 Nawiązując do podjętego tutaj zagadnienia wolności majątkowej, na marginesie niniejszych rozważań warto zauważyć, że zagadnienie to jest przede wszystkim znane z doktryny i orzecznictwa niemieckiego (w kontekście wolności majątkowej przedstawiciele doktryny i sądy niemieckie praktykują posługiwanie się pojęciem Eigentumsfreiheit). Jak jednak dowodzą choćby przedstawione w pracy wywody, zagadnienie wolności majątkowej jest z powodzeniem używane także przez doktrynę polską w odniesieniu do konstytucyjnych gwarancji własności. 61 Por. B. Banaszkiewicz, op. cit., s. 31. 55 15 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 wolność majątkowa, to w konsekwencji ukształtowane na płaszczyźnie art. 64 Konstytucji RP prawo do własności – ze względu na tę wolność majątkową – ma charakter prawa wolnościowego. Wszystkie dotychczasowe rozważania zmierzały do ukazania własności w polskim prawie konstytucyjnym. W kontekście dotychczas poczynionych w tym artykule uwag warto zwrócić teraz uwagę na sposób uregulowania własności w niemieckim prawie konstytucyjnym. W Ustawie Zasadniczej RFN z 1949 roku do zagadnienia własności odnosi się przede wszystkim art. 14, umieszczony z punktu widzenia systematyki przywołanej konstytucji w jej pierwszym rozdziale, zatytułowanym ,,Prawa podstawowe”. Artykuł ten stanowi w ustępie pierwszym, że: ,,Gwarantuje się prawo własności i dziedziczenia. Ich treść i granice określają ustawy”. Ustęp drugi artykułu 14 wskazuje z kolei, iż: ,,Własność zobowiązuje. Korzystanie z własności powinno zarazem służyć dobru ogółu”. Stosownie natomiast do treści art. 14 ust. 3 Ustawy Zasadniczej RFN: ,,Wywłaszczenie jest dopuszczalne tylko dla dobra ogółu. Może ono nastąpić jedynie przez ustawę lub na podstawie ustawy, która określa rodzaj i rozmiar odszkodowania. Odszkodowanie ustalane jest na podstawie sprawiedliwej oceny interesów ogółu oraz osób zainteresowanych. W sprawach sporów o wysokość odszkodowania przysługuje droga prawna przed sądami powszechnymi.” W niemieckiej literaturze przedmiotu podkreśla się, że własność – ujęta w Ustawie Zasadniczej RFN jako prawo własności – jest jednym z najważniejszych z najważniejszych praw podstawowych62. Regulacja własności z art. 14 Ustawy Zasadniczej z 1949 roku bezpośrednio nawiązuje do tradycji weimarskiej instytucji Rzeszy z 1919 roku i jej art. 153, który zawierał normy gwarantujące prawną instytucję własności63. Już pobieżna analiza przywołanego artykułu niemieckiej konstytucji wskazuje na widoczne analogie w sposobie uregulowania własności w polskim i niemieckim prawie konstytucyjnym. Świadczyć o tym może między innymi ujęcie własności w obu porządkach konstytucyjnych jako publicznego prawa podmiotowego, gwarantowanego konstytucyjnie ze wszystkimi tego konsekwencjami (między innymi związanymi 62 Por. G. Manssen, Die Enwicklung der Eigentumsgarantiein Deutschland. Dargestellt am Beispiel der Einbeziehung subjektiv- öffentlicher Rechte, ,,Acta Universitatis Vratislaviensis” No 1588, s. 92. 63 Ibidem, s. 92-93. 16 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 z ochroną prawa własności przez sądy konstytucyjne obu państw). Już prima facie podobne w kontekście sposobu uregulowania własności w Konstytucji RP oraz w Ustawie Zasadniczej RFN wydawać się może także połączenie regulacji odnoszących się do własności z instytucją wywłaszczenia, stanowiącej – jak już wspomniano na początku tego artykułu – jedną z form odjęcia własności. W kontekście prowadzonych rozważań zasadne jest jednak stwierdzenie, że sposób uregulowania własności w polskim i w niemieckim prawie konstytucyjnym wykazuje zarazem pewne wyraźne różnice. Zasadne w tym kontekście wydaje się przede wszystkim podkreślenie, że w Niemczech charakteru podstawowego w przedmiocie konstytucyjnej regulacji własności – w odróżnieniu od Polski – nie ma dwa czy więcej artykułów (w polskim prawie konstytucyjnym rolę taka pełnią, jak należy przypomnieć, art. 21 oraz art. 64 Konstytucji), lecz tylko jeden, przytoczony powyżej, artykuł 14 Ustawy Zasadniczej RFN. W konsekwencji wynikająca z niemieckiego prawa konstytucyjnego regulacja o charakterze podstawowym w przedmiocie własności ulokowana jest – odmiennie niż w polskim porządku konstytucyjnym – tylko w jednym miejscu w systematyce Ustawy Zasadniczej. Niemiecki ustrojodawca – w odróżnieniu od polskiego – ujął własność w formie regulacji o charakterze podstawowym tylko jako publiczne prawo podmiotowe do własności. Regulacja własności wynikająca z art. 14 Ustawy Zasadniczej RFN odpowiada zatem regulacji własności z art. 64 polskiej Konstytucji. W niemieckiej konstytucji brak z kolei ujęcia własności jako zasady ustrojowej (na wzór art. 21 polskiej Konstytucji). Gwoli ścisłości trzeba jednak zastrzec, że podobnie jak ma to miejsce w polskim prawie konstytucyjnym także kilka innych artykułów niemieckiej ustawy zasadniczej przywołuje zagadnienie własności. Regulacje te traktować jednak należy, w mojej ocenie, wyłącznie jako regulacje o charakterze drugorzędnym, podobnie jak wszystkie polskie regulacje konstytucyjne odnoszące się do własności poza art. 21 oraz 64. Do takich regulacji zaliczają się art. 15 oraz 74 niemieckiej konstytucji – odnoszące się do własności społecznej, art. 18 – wskazujący na konsekwencje nadużycia praw podstawowych (w tym prawa własności), art. 73, 84e, 89, 90 – odnoszące się do własności Federacji, art. 134 – odnoszący się do własności Federacji, własności krajów związkowych i gmin (związków gmin), art. 135 – odnoszący się do własności kraju związkowego oraz art. 138 – wskazujący na własność wspólnot i stowarzyszeń wyznaniowych. Podobnie jak 17 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 z polskiego prawa konstytucyjnego, można w efekcie wyczytać z niemieckiej konstytucji własność państwową i komunalną64. Niemiecki ustrojodawca wyszczególnił z kolei dodatkowo – w przeciwieństwie do polskiego ustrojodawcy – własność społeczną oraz własność wspólnot i stowarzyszeń wyznaniowych. Pewnych analogii doszukać się można w sposobie ujęcia prawa podmiotowego do własności z art. 64 Konstytucji RP oraz z art. 14 Ustawy Zasadniczej RFN (rozumianego w przypadku obu przywołanych artykułów jako publiczne prawo podmiotowe). Trafności tego spostrzeżenia dowodzić może fakt, że niemiecki ustrojodawca, podobnie jak polski, potraktował własność jako prawo podlegające pewnym ograniczeniom, a zatem nie stanowiące ius infinitum. Co prawda niemiecka konstytucja – inaczej niż ma to miejsce w przypadku polskiej – nie określiła w artykule poświęconym prawu własności przesłanek dopuszczalności ograniczeń tego prawa65, to jednak przesłanki dopuszczalności ograniczeń prawa własności są podobne w obu porządkach konstytucyjnych. W Ustawie Zasadniczej RFN bardziej precyzyjnie przesłanki dopuszczalności ograniczeń własności można wyczytywać z art. 19, stanowiącego ogólną regulację dotyczącą ograniczania praw podstawowych, a zatem i prawa własności. W polskim prawie konstytucyjnym ogólne przesłanki ograniczeń konstytucyjnych praw i wolności (także prawa własności) odnaleźć z kolei można w, przywołanym już w tym artykule, art. 31 ust. 3 Konstytucji RP – w odróżnieniu jednak od Polski w Niemczech artykuł 19 Ustawy Zasadniczej RFN stanowi wyłączną regulację w przedmiocie dopuszczalności ograniczeń prawa własności. Na gruncie artykułu 19 Ustawy Zasadniczej RFN można stwierdzić, iż prawo własności nie może być w żadnym wypadku naruszone w jego istocie, jednocześnie konstytucja ta wskazuje na możliwość ograniczenia prawa własności ustawą lub na mocy ustawy i precyzuje wyraźne wymogi związane z takim ograniczeniem. Wynikający z niemieckiego prawa konstytucyjnego zakaz naruszania istoty prawa własności oraz wymóg ustawy dla dopuszczalności ograniczeń tego prawa są bardzo zbliżone do polskich regulacji konstytucyjnych w tym zakresie. Sposób uregulowania własności w polskim i w niemieckim prawie konstytucyjnym odróżnia fakt, że w Konstytucji RP została expresis verbis zagwarantowana zarówno 64 Ze specyfiki Republiki Federalnej Niemiec jako państwa federalnego wynika zarazem wyróżnienie własności krajów związkowych, z oczywistych przyczyn nieznanej w Polsce – państwie unitarnym. 65 Konstytucja niemiecka w przepisie tym odesłała do regulacji ustawowej, ale jedynie w kwestii granic oraz treści prawa własności (art. 14 ust. 1 zd. 2 Ustawy Zasadniczej RFN). 18 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 zasada ustrojowa ochrony własności (art. 21), jak i równa dla wszystkich jednostek ochrona prawna własności jako prawa podmiotowego (art. 64 ust. 2). Ustawa Zasadnicza RFN literalnie nie odnosi się bowiem w bezpośredni sposób do zagadnienia ochrony własności. Ustawa Zasadnicza RFN zawiera z kolei regulację wskazującą, że własność zobowiązuje, a zarazem korzystanie z własności powinno służyć dobru ogółu (art. 14 ust. 2), o czym w żadnym miejscu nie wspomina Konstytucja RP. Mając wszystko powyższe na uwadze, mogę postawić w drodze podsumowania tezę, że można wskazać zarówno podobieństwa, jak i różnice w sposobie uregulowania własności na gruncie Konstytucji RP z 1997 roku oraz Ustawy Zasadniczej RFN z 1949 roku. Należy jednak zarazem obok tak sformułowanej tezy postawić także drugą, bez której – w mojej ocenie – nie można byłoby rzetelnie i kompleksowo przedstawić zagadnienia stanowiącego przedmiot tego artykułu. Trzeba mianowicie zwrócić uwagę, że choć można wskazać pewne widoczne różnice w sposobie uregulowania własności w polskim i w niemieckim prawie konstytucyjnym, to – pomimo wszystko – kluczowe założenia instytucji własności konstytucyjnej są podobne dla polskiego i niemieckiego porządku konstytucyjnego. Teza ta znajduje potwierdzenie choćby w odniesieniu do przesłanek dopuszczalności ograniczeń własności w obu porządkach konstytucyjnych czy w sposobie ujęcie własności jako publicznego prawa podmiotowego. Co więcej, z poglądów orzecznictwa i doktryny prawa konstytucyjnego wynika, że w polskim i niemieckim prawie konstytucyjnym jest podobny jest także między innymi sposób postrzegania pojęcia własności i treści konstytucyjnych gwarancji własności. W obu porządkach prawnych konstytucyjne pojęcie własności jest odczytywane w kontekście własności cywilistycznej. Argumentem przemawiającym za słusznością tak postawionej tezy jest zarazem fakt, że treść zarówno polskich, jak i niemieckich gwarancji własności jest odczytywana jako wolność majątkowa (Eigentumsfreiheit) ze wszystkimi konsekwencjami tego stanu rzeczy dla sposobu postrzegania własności konstytucyjnej. Co więcej, polskie prawo konstytucyjne zapożyczyło pojęcie wolności majątkowej z doktryny i orzecznictwa niemieckiego. Reasumując, można stwierdzić, ze zarówno polskiemu, jak i niemieckiemu ustrojodawcy przyświecał podobny zamysł podczas tworzenia konstytucyjnych regulacji 19 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 własności. Starsze chronologicznie regulacje niemieckie były zarazem w tym przypadku swoistym wzorem i punktem odniesienia dla twórców polskiej Konstytucji. Wykaz wykorzystanej literatury: 1) B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2012. 2) B. Banaszkiewicz, Konstytucyjne prawo do własności, [w:] M. Wyrzykowski (red.), Konstytucyjne podstawy systemu prawa, Warszawa 2001. 3) J. Barcz (red.), Ochrona praw podstawowych w Unii Europejskiej, Warszawa 2008. 4) J. Boć (red.), Konstytucje Rzeczypospolitej oraz komentarz do Konstytucji RP z 1997 r., Wrocław 1998. 5) M. Chmaj (red.), Wolności i prawa człowieka w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2008. 6) T. Dybowski, Ochrona prawa własności na tle konstytucyjnej koncepcji źródeł prawa w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Rymarz, A. Jankiewicz (red.) Trybunał Konstytucyjny. Księga XV-lecia, F., Warszawa 2001. 7) L. Garlicki (red.), Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. I-V, Warszawa 2005. 8) L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2009. 9) M. Jagielski, Regulacja własności w Konstytucji RP. Podstawowe dylematy, [w:] M. Czarny, K. Spryszak (red.), Państwo i prawo wobec współczesnych wyzwań. Zagadnienia prawa konstytucyjnego. Księga Jubileuszowa Profesora Jerzego Jaskierni, Toruń 2012. 10) S. Jarosz – Żukowska, Konstytucyjna zasada ochrony własności, Kraków 2003. 11) S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności – własność jako prawo podmiotowe, [w:] B. Banaszak, A. Preisner (red.), Prawa i wolności obywatelskie w Konstytucji RP, Warszawa 2002. 12) S. Jarosz – Żukowska, Prawo do własności, [w:] A. Florczak, B. Bolechow (red.), Prawa i wolności I i II generacji, Toruń 2006. 13) C. Kosikowski, Zasada ochrony własności, [w:] W. Sokolewicz (red.), Zasady podstawowe polskiej konstytucji, Warszawa 1998. 14) L. Leszczyński, Ochrona praw człowieka w Europie. Szkic zagadnień podstawowych, Lublin 2008. 20 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 15) E. Łętowska, Własność jako prawo jednostki w świetle Konstytucji i Konwencji Europejskiej, [w:] ,,Zeszyty Praw Człowieka. Teksty wykładów” 1998 z. 4. 16) G. Manssen, Die Enwicklung der Eigentumsgarantiein Deutschland. Dargestellt am Beispiel der Einbeziehung subjektiv- öffentlicher Rechte, ,,Acta Universitatis Vratislaviensis” No 1588 17) W. Pańko, O prawie własności i jego współczesnych funkcjach, Katowice 1994. 18) P. Sarnecki, Referat wygłoszony na Seminarium zorganizowanym 11 maja 1997 roku przez Ośrodek Studiów Społeczno - Ekonomicznych w Krakowie, Prawo własności w Konstytucji, [w:] Zeszyty Fundacji ,,Międzynarodowego Centrum Rozwoju Demokracji”, z. 18. 19) P. Winczorek, Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2000 20) M. Wyrzykowski, Granice praw i wolności – granice władzy, [w:] Obywatel – jego wolności i prawa. Zbiór praw przygotowanych z okazji 10-lecia urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich, Warszawa 1998. 21) M. Zubik (red.), Konstytucja w tezach orzeczniczych Trybunału Konstytucyjnego. 21 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 PAWEŁ GROBELNY Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu ROLA SĄDU NAJWYŻSZEGO W KSZTAŁTOWANIU SIĘ USTROJU STANÓW ZJEDNOCZONYCH AMERYKI W XIX STULECIU Ustrój Stanów Zjednoczonych został określony w konstytucji z 1787 r. i od tamtego czasu pozostał, w swych głównych założeniach, praktycznie niezmieniony. Była to ustawa bardzo innowacyjna – pozwala ona funkcjonować Ameryce po dziś dzień. Stany Zjednoczone są pierwszym w świecie krajem, w którym to sami obywatele utworzyli władzę zwierzchnią. Dali jej wyłącznie taki zakres kompetencji, jaki sami uznali za stosowny. Nie musieli jak w Europie wymuszać na monarchach przeprowadzenia reform czy nadania praw, gdyż sami ustanawiali władzę, zapewniając sobie gwarancje ich poszanowania. Próżno szukać w Europie tamtych czasów państwa, w którym na stałe panowałaby równość wszystkich wobec prawa, powszechne prawo wyborcze czy w pełni wolnorynkowa gospodarka. Trzynaście byłych kolonii angielskich mogło sobie na to pozwolić, bo tworzyły od podstaw całkowicie nowy kraj. Nie posiadał on co prawda historii i tradycji, lecz również barier. Konstytucje federacji, złożonej początkowo z trzynastu stanów, charakteryzował daleko posunięty minimalizm. Każdy stan mógł interpretować tę konstytucję i tworzyć własne prawa. To spowodowało, że do czasu wojny domowej, Ameryka była krajem ze słabą władzą centralną i o dużym znaczeniu zgromadzeń stanowych66. Niejednolitość interpretacji i stosowania przepisów oraz znaczący udział w stanowieniu prawa ośrodków stanowych wymagały funkcjonowania mechanizmów zapewniających spójności systemu prawa na poziomie federacji. Ponadto, znacząca rola precedensu, związana z przynależnością amerykańskiego systemu do common law, sprawiała, że rola władzy sądowniczej była w USA znacznie większa niż państwach łacińskiego kręgu kultury prawnej. Te uwarunkowania w dużej mierze sprawiły, że Sąd Najwyższy odegrał szczególną rolę w kształtowaniu ustroju USA. Był strażnikiem i obrońcą wartości konstytucyjnych, a znaczeniu jego wpływów sprzyjała 66 George Tindall, David Shi, Historia Stanów Zjednoczonych, Poznań 2002, str. 249-250 22 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 pozycja najwyższego organu władzy sądowniczej w systemie, w którym ważkie znaczenie miał precedens i wykładnia. Naczelną zasadą amerykańskiej konstytucji jest instytucja podziału i równoważenia władzy. Zawarto więc w konstytucji wyraźne rozgraniczenia zarówno funkcjonalne jak i personalne między legislatywą w postaci Kongresu i egzekutywą w osobie prezydenta. Było to faktyczne rozdzielenie wszystkich kompetencji Kongresu i prezydenta, bez względu na ich charakter i naturę. Trzecim podmiotem któremu konstytucja przypisuje szczególną rolę i osobny zakres kompetencji ustrojowych jest Sąd Najwyższy i podległe mu sądy niższe. „Niektóre z tych wszystkich kompetencji, są naruszeniem absolutnej separacji trzech władz. Są one wyrazem przyjęcia innej idei niż podział władz i wszystkie razem nazywane są systemem „hamulców i równowagi”.67 System ten opierał się na idei wzajemnej kontroli i ochronie przed dowolną ingerencją jednej władzy w kompetencje właściwe drugiej. Zasadę wzajemnej kontroli władz trzeba jednak uważać za drugorzędną wobec nadrzędnego ich podziału. Kluczową jednak rolę w ukształtowaniu się systemu równoważenia miał Sąd Najwyższy, reprezentujący federalną władzę sądowniczą, dzięki tzw. prawu kontroli sądowniczej (ang. judical review). Oznacza to uprawnienie do nieszanowania w toczącym się postępowaniu tych aktów prawa, które sąd uważa za niezgodne z konstytucją (nie powoduje to jednak unieważnienie tych aktów). Dzięki judical review władzą sądownicza stała się partnerem dla legislatywy i egzekutywy w systemie rozdzielnictwa i równoważenia władz. Początkowo jednak zakres obowiązków Sądu Najwyższego nie był ściśle sprecyzowany i pozostawał w świetle konstytucji niejasny. Zapisano jedynie, że Sąd Najwyższy ma jurysdykcję pierwotną w sprawach dotyczących rządów obcych państw, ich przedstawicieli oraz w sprawach, w których rząd stanowy jest jedną ze stron. W innych sprawach Sąd Najwyższy jest instancją odwoławczą. W samej ustawie zasadniczej ani w Act of Judiciary (1789)68, nie zostało stwierdzone żadne prawo do badania przez Sąd Najwyższy zgodności aktów prawnych z konstytucją. Uprawnienie to Sąd „wywalczył” sobie dopiero później. 67 Andrzej Pułło, Zasada podziału i równoważenia władz w konstytucji i praktyce ustrojowej USA, Warszawa 1987 68 Akt określający szczegółową strukturę federalnego systemu sądów w Stanach Zjednoczonych 23 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 ROLA DEMOKRACJI Podstawą zasadą amerykańskiego ustroju była (i jest nadal) demokracja. „W Ameryce lud powołuje tych, którzy dyktują prawa, i tych, którzy je wykonują; lud też powołuje sądy, które skazują za wykroczenia przeciw prawu. Nie tylko sama zasada instytucji jest demokratyczna, ale również ich działanie, toteż lud bezpośrednio mianuje swoich przedstawicieli.”69 Po kilku pierwszych latach istnienia nowego państwa Thomas Jefferson tak określił ówczesną sytuacje Stanów: „…nie ma na świecie narodu cieszącego się obecnie większym dobrobytem ani z lepszymi perspektywami na jeszcze większy” 70. Ilustruje to przekonanie Amerykanów o doskonałości stworzonego przez nich państwa. System demokratyczny, zapewniony w konstytucji, rozwijał się przez pierwsze lata istnienia nowego państwa. Wielu historyków uważa okres prezydentury pierwszego demokraty – Andrew Jacksona za moment, w którym to kształtowanie dobiegło końca. Jackson stał się symbolem zmian, jakie zaszły po 1828 r. Nastąpiła wówczas znacząca poprawa poziomu życia ogółu Amerykanów, którzy uzyskali wpływ na politykę dotąd zmonopolizowaną przez zamożne elity poszczególnych stanów czy miast. Od tamtego czasu po dziś dzień Amerykanie są narodem z jednym z najwyższych w świecie poziom aktywności obywatelskiej. Jak powiedział Alexander de Tocqueville - „Nie sposób wręcz powiedzieć, jakie miejsce zajmują polityczne czynności w życiu obywatela stanów zjednoczonych. Najważniejszą sprawą, i rzekłbyś największą przyjemnością, jaką zna Amerykanin, jest mieszanie się do rządzenia oraz dyskutowanie na ten temat. (…) Amerykaninowi odebralibyśmy połowę życia, gdybyśmy go zmusili do zajmowania się wyłącznie własnymi sprawami. Czułby wtedy, że wypełnia go wielka pustka i byłby niewiarygodnie nieszczęśliwy.”71 W polityce natomiast ukształtował się wówczas nowy system, który funkcjonował niemal przez cały wiek XIX. William E. Marcy powiedział: „Łupy należą do zwycięzcy” 72 i tym samym nazwał system polityczny – „system łupów”73. Normą stało się, że po każdych kolejnych wyborach, w których władza przypadała innej stronie, na szczeblu stanowym i federalnym, następowały dymisje wszystkich osób z przeciwnego obozu, a stanowiska obsadzano „swoimi” ludźmi, najlepiej tymi najbardziej zasłużonymi 69 A. de Tocqueville, O demokracji w Ameryce, Warszawa 2005, str. 107 Hugh Brogan, Historia Stanów Zjednoczonych Ameryki, Wrocław 2004, str. 275 71 A. de Tocqueville, op. cit., Warszawa 2005, str. 218 72 Hugh Brogan, op. cit., str. 295 73 Hugh Brogan, op. cit.,, str. 295 70 24 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 w kampanii. Amerykańskie życie od samego początku przesiąknięte było duchem wyborczym. Dzięki niemu, w życiu politycznym mógł brać udział każdy biały dorosły mężczyzna. Stwarzało to zdrową i spontaniczną rywalizację między ludźmi będącymi u władzy a tymi ubiegającymi się o nią lub od tejże władzy odsuniętymi. Dało to możliwość konstruktywnej krytyki i kontroli rządu. Opozycja musiała zdawać sobie sprawę z tego, że obecne problemy rządzących mogą stać się już po następnych wyborach ich problemami. Za prezydentury Jacksona, uważanego za twórcę partii demokratów, ukształtował się, na wzór brytyjski, dwupartyjny model polityki. Przeciwnicy Jacksona utworzyli partię Wigów, która potem ewoluowała w istniejącą do dziś partię republikanów. „System łupów” był powodem nieustannej walki politycznej, walki, w której nawet pomimo przegranej w wyborach na skalę krajową, partia wciąż miała faktyczny wpływ na politykę dzięki silnej pozycji w stanach, miastach i okręgach, które nadal kontrolowała. Obie partie wprowadzały w życie zasadę kompromisu, co stanowiło podstawę amerykańskiej polityki. Wśród wyborców obu partii byli przedstawiciele wszystkich grup społecznych. Dzięki temu partie nie były przedstawicielami robotników czy rolników, ale idei i koncepcji zarządzania tym ogromnym państwem. System pełnej kontroli władzy przez wszystkich (za wyjątkiem kobiet, Indian i Murzynów) obywateli był ewenementem na skale światową i prawdziwie nowatorskim rozwiązaniem. Nie znajdziemy takich przykładów w XIX - wiecznej Europie, bowiem nawet system parlamentarny w Anglii dawał możliwość sprawowania i rozliczania władzy tylko (zamożnej) części społeczeństwa. Należy pamiętać, że w Stanach praktycznie każdy rok jest rokiem wyborczym, dzięki temu władza jest natychmiast rozliczana za swoje osiągnięcia i porażki, co stwarza możliwości sprawnego zarządzania państwem. Jednym z gwarantów faktycznego funkcjonowania demokracji jest niezawisłość sędziowska. Jest ona konieczna, by chronić obywateli przed arbitralnością działań dwóch pozostałych władz. Sąd Najwyższy może chronić wolność obywateli poprzez prawo badania zgodności ustaw z konstytucją. Spór o to prawo toczył się niemal przez cały XIX wiek, a zaczął się od orzeczenia w przełomowej sprawie Marbury v. Madison (1803 r.). Williama Marbury nominowany przez prezydenta Adamsa na sędziego pokoju w Dystrykcie Columbia, utracił swoją nominacje po tym jak nowy prezydent Thomas Jefferson zredukował liczbę sędziów, po czym ponownie ją zwiększył i powołał na nowe 25 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 stanowiska republikanów. Postanowił oskarżyć przed Sądem Najwyższym 74 sekretarza stanu Madisona (późniejszy prezydent) o niewręczenie mu nominacji na sędziego pokoju. Marbury postanowił powołać się na Act of Judiciary z 1789 r., który stanowił, że Sąd Najwyższy może wydać tzw. “writ of mandamus” – czyli w tym przypadku – zarządzenie nakładające na Sekretarza Stanu Madisona obowiązek przesłania Marbury’emu aktu nominacji. Sąd pod przewodnictwem federalisty Johna Marshall, wprawdzie przyznał racje Marbury’emu w oparciu o Act of Judiciary, jednak zdaniem Sądu akt ten nadaje Sądowi Najwyższemu kompetencję, która narusza Art. III Konstytucji Federalnej USA – wykracza bowiem poza określone w Konstytucji kompetencje władzy sądowniczej. Marshall na podstawie Art. VI Konstytucji stwierdził, że każdy sędzia amerykański podlega Konstytucji, odmawia wydania orzeczenia w powyższej sprawie. Było to precedensowe orzeczenie w historii amerykańskiego sądownictwa i w procesie kształtowania się ustroju USA. Sąd Najwyższy wywiódł bowiem z Konstytucji, prawo do decydowania o niezgodności aktów prawnych Kongresu (a w niektórych sytuacjach również prezydenta) z Konstytucją i do odmówienia ich stosowania. Sąd Najwyższy stał się więc strażnikiem konstytucji oraz pełnoprawnym i realnym, a nie tylko teoretycznym partnerem władzy wykonawczej i ustawodawczej. CENTRALIZACJA WŁADZY W pierwszej połowie XIX Stany Zjednoczone były krajem silnie zdecentralizowanym. Konstytucja dawała możliwość secesji z Unii, z której to skorzystała Karolina Południowa w 1861 roku, a wraz z nią 12 pozostałych stanów tworzących konfederację. Co ciekawe, konfederaci, zakładając swoje własne państwo, niemalże skopiowali konstytucję Unii rozszerzając ją jedynie o prawo do posiadania niewolników, oznacza to, że w kwestiach ustrojowych USA bynajmniej nie były krajem podzielonym. Skutki wojny domowej były przerażające, przyniosła ona doszczętne zniszczenie gospodarki południa, olbrzymie straty ludzkie i materialne. Wojna ta na pewien czas znacząco spowolniła rozwój Stanów, jednakże paradoksalnie zyskał na tym ich ustrój. Po 1865 roku władza federalna nie mogła już być tak słaba jak była wcześniej. To państwo teraz musiało trzymać w ryzach wszystkie stany i narzucać im politykę, a nie odwrotnie, i tak się stało. „Zwycięstwo w wojnie secesyjnej niezmiernie 74 wzmocniło rząd federalny zarówno pod względem prawnym jak Grzegorz Górski, Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych do 1930 roku, Lublin 2006 26 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 i materialnym”75. Kongres postanowił siłą wcielić do życia reformy w stanach południowych, by funkcjonowały niemalże na tych samych zasadach, co stany północne. Kongres wbrew woli prezydenta Johnsona dopiął swego, przeprowadził reformy, a rząd federalny zaczął faktycznie kierować polityką całego kraju76. Centralizacja władzy, która była skutkiem wojny secesyjnej, nie mogła pozostać bez wpływu na pozycję i funkcję Sądu Najwyższego. Odtąd coraz częściej i śmielej orzekał on o niezgodności danych aktów prawnych z Konstytucją. Sąd Najwyższy stał się nie tylko autorytetem w zakresie interpretacji Konstytucji, mógł on anulować jakiekolwiek prawo federalne, stanowe lub lokalne, ale od tego momentu był też instytucją wzmacniającą władzę federalną wobec władztwa poszczególnych stanów. Dzięki swym prawotwórczym postanowieniom (możliwym w systemie common law) przyczynił się też do znaczącego wzrostu znaczenia prawa federalnego. PODSUMOWANIE Wśród fundamentów, które legły u podłoża ustroju USA, wskazać można: demokrację, społeczną kontrolę władzy, swobody i wolności obywatelskie. Kształtował się on przez cały wiek XIX, w procesie tym szczególną rolę odegrał Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych. Pierwotnie jego pozycja była niejasna i zapisana za pomocą szczątkowych przepisów w Konstytucji Federalnej. W praktyce jednak Sąd Najwyższy uzyskał miano trzeciej władzy (obok legislatywy i egzekutywy) i stał się strażnikiem Konstytucji. Tylko jemu przysługuje bowiem prawo osądzania o niezgodności poszczególnych aktów prawnych z Konstytucją. Przełomowa w tej materii okazała się sprawa Marbury v. Madison z 1803r., gdy po raz pierwszy orzeczono o niezgodności ustawy z Konstytucją. Jak później pisał A. Hamilton w Federaliście „obowiązkiem sądów musi być orzekanie o niezgodności wszystkich aktów z oczywistymi zasadami konstytucji”. Władza sądownicza dzięki swej „kontrolnej” funkcji wobec władzy ustawodawczej i wykonawczej jest nieodłącznym elementem amerykańskiego systemu demokratycznego. Sama instytucja Sądu Najwyższego, dzięki swym szczególnym kompetencjom miała ogromny wpływ na kształtowanie się współczesnego ustroju Stanów Zjednoczonych. 75 76 Hugh Brogan, op. cit., str. 270 Maldwyn Jones, Historia USA, Gdańsk 2002, str. 276-278 27 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Bibliografia: Hugh Brogan, Historia Stanów Zjednoczonych Ameryki, Wrocław 2004. Grzegorz Górski, Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych do 1930 roku, Lublin 2006. Jones Maldwyn, Historia USA, Gdańsk 2002. Andrzej Pułło, Zasada podziału i równoważenia władz w konstytucji i praktyce ustrojowej USA, Warszawa 1987. George Tindall, David Shi, Historia Stanów Zjednoczonych, Poznań 2002. A. de Tocqueville, O demokracji w Ameryce, Warszawa 2005. P. Zaremba, Historia Stanów Zjednoczonych, Warszawa 1992. 28 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 JACEK SZCZYTKO Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu STRELETZ, KEßLER I KRENZ PRZED EUROPEJSKIM TRYBUNAŁEM PRAW CZŁOWIEKA Uwagi wstępne I. W dniu 22 marca 2001 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosił wyrok w głośnej sprawie, dotyczącej zasadności skazania byłych działaczy Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec (SED - Sozialistische Einheitspartei Deutschlands), odpowiedzialnych za wprowadzenie reżimu granicznego w NRD (Grenzregime). Skarżącymi byli trzej byli członkowie Narodowej Rady Obrony i Komitetu Centralnego SED: Fritz Streletz (Wiceminister Obrony w latach 1979-1989), Heinz Keßler (Minister Obrony w latach 1985-1989) oraz Egon Krenz (ostatni Sekretarz Generalny KC SED po Erichu Honeckerze oraz Przewodniczący Rady Państwa w okresie od października do grudnia 1989 r.). Skarżący zarzucali władzom zjednoczonych Niemiec, że odmówiły zastosowania okoliczności wyłączających bezprawność, wynikających z § 27 Ustawy o granicach państwowych NRD77, co miało stanowić naruszenie art. 7 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka78. Zważywszy na merytoryczne podobieństwo spraw i ich znaczenie, Trybunał zadecydował o połączeniu skarg enerdowskich dygnitarzy do jednego postępowania oraz orzekaniu w siedemnastoosobowym składzie (Wielka Izba Trybunału). a) Tło historyczne W nocy z 12 na 13 sierpnia 1961 r. Niemiecka Republika Demokratyczna (»NRD«) zablokowała granicę wewnątrzniemiecką oraz wszelkie drogi prowadzące do Berlina Zachodniego, mając na celu udaremnienie dalszych ucieczek obywateli NRD do Republiki Federalnej Niemiec (»RFN«), bowiem od października 1949 roku, a zatem od czasu proklamowania NRD przez Wilhelma Pieck’a i Otto Grotewohla, do RFN uciekło około dwa i pół miliona osób. 77 Ustawa o granicach państwowych NRD z dnia 27 marca 1982 r. – określała dopuszczalność użycia broni palnej w celu zapobiegnięcia nielegalnego przekroczenia granicy. 78 Art. 7 ust. 1 EKPCz stanowi, że „Nikt nie może być uznany za winnego popełnienia czynu polegającego na działaniu lub zaniechaniu działania, który według prawa wewnętrznego lub międzynarodowego nie stanowił czynu zagrożonego karą w czasie jego popełnienia. Nie będzie również wymierzona kara surowsza od tej, którą można było wymierzyć w czasie, gdy czyn zagrożony karą został popełniony.” 29 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 System zabezpieczeń wokół Muru był sukcesywnie ulepszany i modernizowany, na szczególną uwagę zasługują miny przeciwpiechotne, system ponad trzystu wież wartowniczych oraz system urządzeń samostrzelających. Przykładem ilustrującym bezwzględność reżimu granicznego wprowadzonego przez Ministerstwo Obrony i Komitet Centralny SED, będący w istocie najwyższą władzą w NRD, jest fragment decyzji Narodowej Rady Obrony z dnia 14 września 1962 r., gdzie jest mowa iż „osoby naruszające granicę (Grenzverletzer) powinny być w każdym przypadku aresztowane jako przeciwnicy lub, jeśli zajdzie taka konieczność, unicestwione (vernichte)”. Do dziś liczba tzw. „ofiar muru” pozostaje sporna z powodu konsekwentnego utajniania przypadków śmiertelnych przez władze NRD. Przyjmuje się jednak, że w trakcie próby ucieczki mogło zginąć nawet trzysta osób. II. Postępowanie przed niemieckim wymiarem sprawiedliwości Sąd Krajowy w Berlinie (Landgericht Berlin) skazał 16 wrześniu 1993 r. Fritza Streletza na pięć lat i sześć miesięcy pozbawienia wolności, a Heinza Keßlera na siedem lat i sześć miesięcy więzienia za podżeganie do popełnienia umyślnego zabójstwa (Anstifung zum Totschlag). Natomiast 25 sierpniu 1997 r. skazał Egona Krenza na sześć lat i sześć miesięcy pozbawienia wolności za sprawstwo pośrednie umyślnego zabójstwa (Totschlag in mittelbarer Täterschaft). Skarżący zostali skazani w oparciu o fakt ich współodpowiedzialności za decyzje SED, dotyczące reżimu granicznego oraz śmierć młodych osób, które przekraczając granicę wewnątrzniemiecką w latach 1971–1989, próbowały zbiec do RFN. Spośród kilku bulwersujących przypadków, które były brane pod uwagę przez sąd, pragnę przytoczyć jeden, wspólny dla wszystkich trzech skarżących. W dniu 1 grudnia 1984 r. dwaj funkcjonariusze służb granicznych NRD (Grenztruppen der DDR) oddali strzały w kierunku dwudziestoletniego Michaela Horsta Schmidta, trafiając go w plecy, w momencie gdy przy użyciu drabiny próbował przekroczyć Mur Berliński. Jednocześnie nie udzielili mu pierwszej pomocy i dopiero po dwóch godzinach od czasu postrzelenia, przewieźli go do policyjnego szpitala, gdzie zmarł w wyniku wykrwawienia. Strażnicy, którzy go postrzelili, otrzymali oficjalne gratulacje, Medal za wzorową służbę graniczną (Medaille für vorbildlichen Grenzdienst) oraz dwieście marek 30 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 premii. Władze wyraziły jednak ubolewanie, że funkcjonariusze oddali zbyt wiele strzałów (pięćdziesiąt), tym samym zużyli za dużo amunicji79. W sprawie Streletza i Keßlera, którzy jako wysocy urzędnicy resortu obrony wchodzili w skład Narodowej Rady Obrony, Sąd Krajowy zwrócił uwagę, że decyzje Rady dotyczące zakresu dopuszczalności użycia broni, celowo wykraczały poza sformułowania ustawowe (Worlaut des Gesetzes) i tym samym prowadziły do lekceważenia pisemnych zarządzeń na rzecz instrukcji politycznych, mówiących o „bezwzględnej ochronie granic państwa”. Sąd uznał, że skarżący nie mogą uzasadniać swoich działań przepisami § 27 (2) ustawy o granicach państwowych NRD, gdyż rażąco naruszają prawa człowieka i w rzeczywistości służyły do utajniania przypadków zabijania uciekinierów. W sprawie Krenza Sąd Krajowy oparł swoją decyzję na tej samej podstawie, jaką podał dla skazania Streletza i Keßlera. Pondto sąd uznał, że trzeci skarżący nie może usprawiedliwiać swoich działań brakiem suwerenności NRD, ponieważ zależność do Związku Radzieckiego, wyrażona w sojuszu, nie zwalnia od odpowiedzialności karnej. Wszyscy skarżący wnieśli rewizje od wyroków w swoich sprawa do Federalnego Sądu Najwyższego (Bundesgerichtshof), opierając się przede wszystkim na art. 103 ust. 2 Ustawy Zasadniczej RFN80. Federalny Sąd Najwyższy podtrzymał ustalenia Sądu Krajowego, a przełomowym okazał się jego wyrok z dnia 26 lipca 1994 r. w sprawie Streletza i Keßlera, do którego odwołał się także w sprawie Krenza. Biorąc pod uwagę fakt, że jeden z uciekinierów (dwudziestosześcioletni HansFriedrich Franck) zginął na terytorium RFN, Federalny Sąd Najwyższy postanowił zastosować prawo karne Republiki Federalnej Niemiec. Zgodnie z nim zmienił klasyfikację przestępstw i zmodyfikował oskarżenie przeciw byłym członkom Narodowej Rady Obrony, uznając ich za sprawców pośrednich umyślnego zabójstwa. Zdaniem sądu skarżący wiedzieli, że wydane przez nich instrukcje dotyczące ochrony granicy będą realizowane, co przyczyni się do śmierci osób próbujących zbiec z NRD. Federalny Sąd Najwyższy przychylił się do stanowiska Sądu Krajowego w sprawie powoływania się przez skarżących na § 27 (2) ustawy o granicach państwowych i uznał, że narusza ona prawo do życia oraz prawo do swobodnego poruszania się, wyrażone 79 Chronik Der Mauer: www.chronik-der-mauer.de/todesopfer/171322/schmidt-michael?n [dostęp 2016-01-11] Art. 103 ust. 2 Ustawy Zasadniczej RFN: „Czyn podlega karaniu jedynie wtedy, gdy jego karalność była przewidziana w ustawie w czasie, gdy czyn został popełniony.”; tłum. Deutsch-Polnische Juristen-Vereinigung. 80 31 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych 81, który został ratyfikowany przez władze NRD w dniu 8 listopada 1974 roku. Niedokonanie przez NRD przeniesienia postanowień Paktu na grunt prawa krajowego, nie zmienia jej zobowiązań. Ponadto orzeczenie Sądu Krajowego nie naruszyło art. 103 ust. 2 Ustawy Zasadniczej, ponieważ interpretacja ustawy o granicach państwowych NRD wskazuje, że już w czasie jej obowiązywania była niezgodna z zobowiązaniami międzynarodowymi i tym samym nie można obrać jej za podstawę okoliczności wyłączających bezprawność. Streletz i Keßler wnieśli skargę konstytucyjną do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, w której argumentowali, że sądy niemieckie dokonały krzywdzącej interpretacji prawa i naruszyły zakaz retroaktywności. Trybunał w wielu aspektach powtórzył ustalenia Federalnego Sądu Najwyższego i uznał, że sądy nie naruszyły art. 103 ust. 2 Ustawy Zasadniej RFN, gdyż czyny których dopuścili się skarżący były wystarczająco precyzyjnie zdefiniowane w prawie karnym NRD jako przestępstwa. Ponadto Trybunał uznał, że prawo RFN zastosowano wyłącznie jako łagodniejsze. W 2000 r. Trybunał odmówił Egonowi Krenzowi prawa do wniesienia skargi konstytucyjnej, powołując się na swoją przełomową decyzję odnośnie skargi dwóch pozostałych skarżących z 24 października 1996 r. III. Postępowanie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka a) Stanowiska skarżących Skarżący twierdzili, że nie mogą podlegać odpowiedzialności karnej, ponieważ ich działania były zgodne z prawem obowiązującym w NRD. Podkreślali, że również sądy RFN zauważyły, iż nie byli sądzeni w NRD, ponieważ w rozumieniu ówczesnego prawa karnego, § 17 (2) ustawy o policji ludowej i § 27 (2) ustawy o granicach państwowych, ich działania nie nosiły znamion przestępstwa. Byli członkowie Komitetu Centralnego SED zarzucali sądom zjednoczonych Niemiec retroaktywną interpretację prawa NRD, której nie mogli przewidzieć w momencie wydarzeń, które przyczyniły się do postawienia ich w stan oskarżenia. Oprócz tego skarżący powoływali się na krzywdzące wykorzystanie przez niemieckie sądy formuły Gustava Radbrucha oraz uzasadniali konieczność wprowadzenia reżimu granicznego w celu zagwarantowania NRD ciągłości istnienia. Wskazywali również na fakt, 81 Art. 6 §§ 1 i 2, Art. 12 §§ 2 i 3; Traktat uchwalony w wyniku konferencji Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku, na mocy rezolucji Zgromadzenia Ogólnego nr 2200A (XXI) z 16 grudnia 1966 roku. 32 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 iż w wielu państwach dostęp do granicy jest regulowany, a użycie broni przez strażników jest dozwolone w przypadku naruszenia tych regulacji. W odniesieniu do ratyfikowanego przez NRD Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, skarżący zwrócili uwagę, że żaden organ międzynarodowy nie skrytykował NRD za naruszenie założeń Paktu. Ponadto Egon Krenz utrzymywał, że zanim został członkiem Narodowej Rady Obrony w 1983 r., organ ten zadecydował już o usunięciu min przeciwpiechotnych oraz systemu urządzeń samostrzelających. Dlatego został skazany jedynie w związku z użyciem broni przez funkcjonariuszy służb granicznych. Jednakże to oskarżenie również uznał za nieuzasadnione, ponieważ nie brał udziału w żadnym spotkaniu Biura Politycznego lub Narodowej Rady Obrony, na którym podejmowane były decyzje dotyczące reżimu granicznego NRD. b) Stanowisko władz niemieckich Zdaniem przedstawicieli władz niemieckich niemożliwym było by skarżący nie mogli przewidzieć, iż zastosowanie wyrafinowanych środków technicznych oraz wystosowanie przez Narodową Radę Obrony instrukcji bezwzględnego użycia broni wobec uciekinierów, może zostać uznane w przyszłości za przestępstwo. Reprezentanci Niemiec uznali, że gdyby władze NRD zinterpretowały swoje prawo w sposób właściwy, biorąc pod uwagę ogólne prawa człowieka wynikające między innymi z podpisanego Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, to doszłyby do takich samych wniosków co sądy RFN. Z czego ma wynikać, że problem nie dokonania przez NRD transformacji ustaleń Paktu do prawa krajowego, nie ma w tej sprawie żadnego znaczenia. c) Ocena Trybunału Po pierwsze, Trybunał przypomina, że rzekomymi błędami faktycznymi lub prawnymi popełnionymi przez sądy krajowe, zajmuje się wyłącznie w zakresie, w którym mogły one ograniczyć prawa i wolności chronione Europejską Konwencją Praw Człowieka, a interpretacja i stosowanie prawa krajowego należy do kompetencji sądów krajowych. Zatem zadaniem Trybunału jest orzeczenie, czy z punktu widzenia art. 7 ust. 1 Konwencji postępowanie skarżących stanowiło przestępstwo zdefiniowane w sposób zrozumiały i przewidywalny w prawie NRD lub prawie międzynarodowym. Po drugie, w odniesieniu do art. 7 Konwencji, Trybunał przypomina wyroki w sprawach S. W. przeciwko Zjednoczonemu Królestwu oraz C. R. przeciwko Zjednoczonemu 33 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Królestwu z dnia 22 listopada 1995, w których zwracał uwagę, że stanowiący konieczny element rządów prawa art. 7, nie dotyczy wyłącznie zakazu retroaktywnego stosowania prawa, ale w sposób ogólny wyraża również zasadę nulla poena sine lege. Trybunał stwierdził ponadto, że artykuł ten nawiązuje do koncepcji obejmującej pisane i niepisane prawo, oraz ich wymogów jakościowych, dotyczących przystępności i przewidywalności. Jednak niezależnie od tego jak klarownie określony jest przepis prawa karnego, zawsze zachodzi konieczność dostosowania przepisów do zmieniających się okoliczności poprzez interpretację sędziowską. W związku z wymienionymi zasadami Trybunał zauważa, że o wyjątkowości tej sprawy decyduje fakt, iż miała ona miejsce w okresie zjednoczeniowym dla dwóch państw o bardzo różnych systemach prawnych, a po zjednoczeniu sądy RFN skazały Streletza, Keßlera i Krenza za przestępstwa, których dopuścili się jako dygnitarze NRD. Prawo krajowe - podstawy prawne skazania skarżących: Trybunał stwierdził, że podstawą prawną dla sądów niemieckich do skazania za podżeganie do morderstwa było prawo obowiązujące w NRD, a w oparciu o prawo karne RFN – które zastosowano wyłącznie jako łagodniejsze dla skarżących – określono wymiar kary i skazano skarżących za wielokrotne sprawstwo pośrednie umyślnego zabójstwa. Tym samym sądy niemieckie zastosowały prawo RFN jako względniejsze82 do prawa NRD, co wynikało z reguły zawartej w Traktacie Zjednoczeniowym Niemiec z dnia 31 sierpnia 1990 r. - okoliczności wyłączające bezprawność w prawie i praktyce państwowej NRD: Trybunał uznał, że przepisy z ustawy o policji ludowej oraz ustawy o granicach państwowych NRD, które miały być zdaniem skarżących, podstawą wyłączającą ich odpowiedzialność, usprawiedliwiają użycie broni. Jednak w wyraźny sposób określają także zasady proporcjonalności jej użycia, a kodeks karny NRD (§ 213 ust. 3) określał przypadki, w których nielegalne przekroczenie granicy stanowi „poważne przestępstwo”83, o którym mowa w § 27 (2) ustawy o granicach państwowych. 82 Prof. Władysław Wolter: „Aby poprawnie rozstrzygnąć, która z ustaw jest względniejsza dla sprawcy, trzeba dokonać dwóch operacji roboczych: przy uwzględnieniu całego konkretu sprawy i całego stanu prawnego wymierzyć karę według nowej ustawy, następnie według dawnej, a wtedy ujawni się z miejsca, czy ustawa dawna jest względniejsza dla sprawcy, czy też nie.” 83 Nielegalne przekroczenie granicy stanowi poważne przestępstwo między innymi gdy „jest zagrożeniem dla życia lub zdrowia ludzkiego” lub zostało dokonane „z użyciem broni lub niebezpiecznych środków czy metod”. 34 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Ponadto w wyroku przytoczone są dwa punkty § 27 ustawy o granicach państwowych NRD, które traktują o użyciu broni palnej: § 27 (1) „Użycie broni palnej jest środkiem ostatecznym wobec danej osoby”, § 27 (4) „O ile jest to możliwe, nie należy używać broni palnej przeciw młodocianym”. W związku z powyższymi zasadami, próby przekraczania granicy wewnątrzniemieckiej, podejmowane przez młodych ludzi w latach 1971-1989, nie mogły zostać uznane za „poważne przestępstwa”, a wyroki sądów niemieckich nie były sprzeczne z art. 7 ust. 1 Konwencji. Jednocześnie Trybunał zauważa, że interpretując podstawy wyłączające bezprawność, niemieckie sądy wybrały odrębną metodę interpretacji i skupiły się przede wszystkim na przepisach § 27 (2) ustawy o granicach państwowych NRD84. Celem praktyki państwowej NRD była ochrona granicy niemiecko-niemieckiej „w każdych okolicznościach”, gdyż liczne próby ucieczek groziły wyludnieniem Niemieckiej Republiki Demokratycznej, a zatem zagrażały jej dalszemu istnieniu. Niemniej jednak Trybunał zauważa, że praktyka państwa odnośnie ochrony granic podlegała ograniczeniom wynikającym z kodeksu karnego NRD, ustawy o policji ludowej, ustawy o granicach państwowych, Konstytucji NRD oraz ratyfikowanego w 1974 r. Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Zastosowanie wyrafinowanych środków technicznych oraz wystosowanie rozkazów i instrukcji o bezwzględnej ochronie granic, stanowiło rażące naruszenie fundamentalnych praw człowieka, dlatego w myśl § 95 kodeksu karnego NRD, skarżący „nie mogą powoływać na swoje usprawiedliwienie ustaw, rozkazów lub pisemnych instrukcji”85 i muszą ponieść odpowiedzialność indywidualną za swoje czyny. - przewidywalność oskarżeń: Zdaniem Trybunału skarżący, jako wysocy przedstawiciele władz, nie mogli nie znać zobowiązań międzynarodowych oraz współtworzonego przez nich prawa NRD, które w sposób wystarczająco przystępny i przewidywalny definiowało ich czyny jako przestępstwa. Ze względu na swoją pozycję w aparacie państwowym NRD skarżący nie 84 Trybunał przypomniał ( tak samo jak to uczynił w części o zasadach ogólnych swojej oceny), że do jego kompetencji nie należy ocenianie lub opiniowanie metod sądów krajowych, lecz weryfikowanie czy ich wnioski były zgodne z zapisami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. 85 Kodeks karny NRD stanowił tak w obu swoich wersjach z 1968 i 1977 roku. 35 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 zostali w danym okresie pociągnięci do odpowiedzialności, jednak nie oznacza to, że ich postępowanie nie nosiło znamion przestępstwa w rozumieniu Konstytucji i prawa NRD. Ponadto Trybunał zauważa, że problem pociągnięcia do odpowiedzialności dygnitarzy zbrodniczych reżimów, dotyczy wielu państw przechodzących przez okres transformacji ustrojowej. Dlatego uzasadnione jest, by demokratyczne państwo prawa, zajmujące miejsce państwa, które istniało poprzednio, stosowało interpretację przepisów obowiązujących w danym okresie w świetle zasad funkcjonowania państwa praworządnego. Oprócz tego Trybunał przypomina, że interpretacja sędziowska jest niezbywalnym elementem każdego systemu prawnego, a zatem domaganie się przez skarżących ochrony ze strony art. 7 ust. 1 Konwencji jest bezzasadne, ponieważ interpretacja prawa NRD dokonana przez niemiecki wymiar sprawiedliwości była zgodna z tym artykułem. Prawo międzynarodowe Ponieważ argumentacja niemieckiego wymiaru sprawiedliwości opierała się przede wszystkim na zasadach międzynarodowej ochrony praw człowieka, Trybunał zadecydował o zbadaniu omawianej sprawy pod kątem międzynarodowej ochrony prawa do życia oraz międzynarodowej ochrony prawa do swobodnego poruszania się. Ochronę prawa do życia gwarantowały w tamtym okresie: art. 3 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 r.86, art. 6 ust. 1 ratyfikowanego przez NRD Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r. 87 oraz art. 2 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z 1950 r.88. Jednak skarżący utrzymywali, że ich postępowanie znajdowało usprawiedliwienie w wyjątkach określających dopuszczalność pozbawienia życia (art. 2. ust. 2 Konwencji). Trybunał uznał, że śmierć uciekinierów nie była rezultatem bezwzględnie koniecznego użycia siły, a zatem działania skarżących nie znajdują usprawiedliwienia w literach tego ustępu89. 86 Art. 3 PDPCz stanowi, że „Każdy człowiek ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa swej osoby.” Art. 6 ust. 1 MPPOiP: „Każda istota ludzka ma przyrodzone prawo do życia. Prawo to powinno być chronione przez ustawę. Nikt nie może być samowolnie pozbawiony życia.” 88 Art. 2 ust. 1 EKPCz: „Prawo każdego człowieka do życia jest chronione przez ustawę. Nikt nie może być umyślnie pozbawiony życia (…)”; reszta ustępu nie obowiązuje z powodu częściowego zniesienia kary śmierci (wyjątkiem był czas wojny) przez Protokół Nr 6 z 1983 r. Karę śmierci zniesiono całkowicie (bez względu na okoliczności) w Protokole Nr 13 z 2002 r. 89 Art. 2 ust. 2 EKPCz: „Pozbawienie życia nie będzie uznane za sprzeczne z tym artykułem, jeżeli nastąpi w wyniku bezwzględnie koniecznego użycia siły: a) w obronie jakiejkolwiek osoby przed bezprawną przemocą; b) w celu wykonania zgodnego z prawem zatrzymania lub uniemożliwienia ucieczki osobie pozbawionej wolności zgodnie z prawem; c) w działaniach podjętych zgodnie z prawem w celu stłumienia zamieszek lub powstania.” 87 36 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Ochronę prawa do swobodnego poruszania się gwarantowały: art. 12 ust. 2 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych 90 oraz art. 2 ust. 2 Protokołu Nr 4 do Konwencji Europejskiej z 1963 r.91. Prawo to podlega jedynie ograniczeniom przewidzianym przez ustawę, które są „konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwowego, porządku publicznego, zdrowia lub moralności publicznej, albo praw i wolności innych i są zgodne z pozostałymi prawami uznanymi w Pakcie”92. Trybunał uznał, że powoływanie się przez skarżących na te ograniczenia jest nieuzasadnione, gdyż żaden z wyszczególnionych przypadków nie zachodzi, a zarządzenia o ochronie bezpieczeństwa granic, na które także się powoływali, są niezgodne z Konstytucją i ustawodawstwem NRD. Wnioski Praktyka państwowa NRD, polegająca na stworzeniu i rozwijaniu reżimu granicznego, została w znacznym stopniu wypracowana przez samych skarżących, którzy doskonale wiedzieli (bądź powinni byli wiedzieć), że naruszała ona prawo krajowe, zobowiązania międzynarodowe i spotkała się z krytyką na forum międzynarodowym (m. in. przez członków Komitetu Praw Człowieka Narodów Zjednoczonych). Postępowanie skarżących stanowiło przestępstwo w przepisach prawa międzynarodowego dotyczących praw człowieka, a zatem nawet gdyby nie doszło do zjednoczenia Niemiec, skarżący ponosiliby odpowiedzialność za swoje czyny na gruncie prawa międzynarodowego. Oprócz tego Trybunał zauważa, że czyny skarżących można rozważyć także pod kątem popełnienia przez nich zbrodni przeciwko ludzkości. Trybunał stwierdza, że skazanie Fritza Streletza, Heinza Keßlera i Egona Krenza przez niemieckie sądy po zjednoczeniu nie stanowiło naruszenia art. 7 ust. 1 Konwencji, a zatem zważywszy na to rozstrzygnięcie, bezzasadnym byłoby badanie tej sprawy z punktu widzenia art. 7 ust. 2 Konwencji93. 90 Art. 12 ust. 2 MPPOiP: „Każdy człowiek ma prawo opuścić jakikolwiek kraj, włączając w to swój własny.” Art. 2 ust. 2 Protokołu Nr 4 do EKPCz „Każdy może swobodnie opuścić jakikolwiek kraj, w tym swój własny.” 92 Art. 12 ust. 3 MPPOiP. 93 Art. 7. ust. 2 EKPCz: „Niniejszy artykuł nie stanowi przeszkody w sądzeniu i karaniu osoby winnej działania lub zaniechania, które w czasie popełnienia stanowiły czyn zagrożony karą według ogólnych zasad uznanych przez narody cywilizowane.” 91 37 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 IV. Opinie indywidualne sędziów Trybunału Opinie indywidualne sporządzili następujący sędziowie: Loukis Loucaides (Cypr), Boštjan Zupančič (Słowenia) oraz Egils Levits (Łotwa). Zdaniem sędziego Loucaidesa działania skarżących należy rozpatrywać jako przestępstwa karne w rozumieniu prawa międzynarodowego, a nie wyłącznie prawa krajowego. Sędzia uznał, że przestępstwa skarżących można sklasyfikować jako „zbrodnie przeciw ludzkości”, powoływał się przy tym na orzeczenia w procesach norymberskich, gdzie oskarżonych obciążono jako osoby indywidualne, odpowiedzialnością karną za „zbrodnie przeciw ludzkości”. Loucaides przypomniał, że określenie to stało się wówczas częścią międzynarodowego prawa zwyczajowego94 (z czasem zakres jego zastosowania rozszerzył się i przestał dotyczyć wyłącznie zbrodni popełnionych w czasie wojny95), zatem czyny skarżących były już w momencie ich popełnienia, zakwalifikowane jako zbrodnie w rozumieniu międzynarodowego prawa zwyczajowego. W opinii sędziego Zupančiča gwarancja obiektywnego przypisania odpowiedzialności karnej nie może zostać zredukowana do prawa subiektywnego, które daje możliwość zadecydowania, co podlega karze według prawa stanowionego. Sędzia nie zgadza się z określeniem przez Trybunał przepisów prawa, na których opiera się wyrok, jako „przystępnych i przewidywalnych”, gdyż są to subiektywne kryteria, które paradoksalnie mogłyby ułatwić skarżącym ich obronę w oparciu o zasadę legalizmu. Zdaniem Zupančiča skarżący mogliby oprzeć swoją linię obrony na nieświadomości, co do tego, że ich postępowanie było niezgodne z prawem (tzw. błąd co do prawa), a w prawie niemieckim oznaczałoby to uznanie ich czynów za niezawinione. Zupančič uważa, że niezależnie od tego jak bardzo rozpowszechniona może być subiektywna interpretacja prawa, to jego obiektywne znaczenie musi stać wyżej w hierarchii i być niezależne od swobodnej interpretacji. Opinia sędziego Levitsa skupia się na odpowiedzi na pytanie czy prawnie uzasadnione jest stosowanie prawa NRD zgodnie z metodą interpretacji prawa, właściwą dla demokratycznego porządku prawnego. Levits twierdzi, że nie ma możliwości innego rozwiązania niż to charakterystyczne dla porządku demokratycznego, a takie możliwe do przewidzenia standardy interpretacyjne istnieją już od czasu procesów norymberskich. 94 Na mocy Rezolucji 3074 (XXVIII) Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych z dnia 3 grudnia 1973 r., która głosiła potrzebę współpracy międzynarodowego w ściganiu zbrodni przeciwko ludzkości. 95 Powoływał się przy tym na opinię Lorda Petera Milleta w wyroku Izby Lordów z dnia 24 marca 1999 r. w tzw. sprawie Pinocheta. 38 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Ponadto sędzia podziela opinię sędziego Loucaidesa, dotyczącą uznania czynów skarżących za przestępstwa w świetle prawa międzynarodowego. V. Zastosowanie formuły Gustava Radbrucha Opublikowanie przez Radbrucha „Ustawowego bezprawia i ponadustawowego prawa” w 1946 r., było swoistym manifestem mającym pokazać konieczność poszukiwania trzeciej drogi między pozytywizmem a naturalizmem96, miało także wskazać niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości jedną z możliwości przeprowadzenia denazyfikacji. Zdaniem Radbrucha prawo rażąco niesprawiedliwe nie może zostać uznane za prawo, natomiast tam gdzie w procesie legislacyjnym świadomie odrzuca się równość jako istotę sprawiedliwości lub istnieje podstawa by mówić o nagannych motywacjach ustawodawcy, taka ustawa traci naturę prawa. Zatem jego formuła daje możliwość wyeliminowania z systemu prawnego, aktów sprzecznych z elementarnymi zasadami sprawiedliwości. Jednak w przypadku gdy zaczyna się sankcjonować samowolę prawną reżimu analogicznymi środkami, pojawia się uzasadnione pytanie czy jest to zwycięstwo sprawiedliwości, czy też sprawiedliwość zwycięzców. Z tego względu koncepcja ta była często krytykowana, dlatego jej autor zaznaczył, że nie popiera ona retroaktywności prawa, lecz znajduje zastosowanie w przypadku ekstremalnej niesprawiedliwości, jaką były m. in. Ustawy norymberskie (Nürnberger Gesetze)97. Jednym z możliwych rozwiązań spraw z rodziny Mauerschützen98, w tym sprawy Streletza, Keßlera i Krenza, było zastosowanie Radbruchowskiej koncepcji ustawowego bezprawia i ponadustawowego prawa. Dawała ona możliwość zdelegalizowania reżimu granicznego, wprowadzonego między innymi przez Ustawę o ochronie granic państwowych NRD, bez powoływania się na zapisy prawa międzynarodowego. Federalny Trybunał Konstytucyjny powołał się w tej sprawie na formułę Radbrucha przypominając, iż rażąco niesprawiedliwe prawo stanowione musi ustąpić przed bezpieczeństwem prawnym i sprawiedliwością. Interpretacja systemu prawnego NRD dokonana przez Federalny Trybunał Konstytucyjny oparła się na założeniu, iż normy międzynarodowego systemu ochrony praw człowieka były uszczegółowieniem 96 Zajadło J., Przedmowa do wydania polskiego, [w:] Radbruch G., Filozofia prawa, przekład: Nowak E., Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2012. 97 Ustawy rasowe uchwalone przez Reichstag w dniu 15 września 1935 roku. 98 Spraw związanych ze strzelcami przy Murze Berlińskim. 39 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 i rozwinięciem formuły Gustava Radbrucha. Zdaniem skarżących, oparcie się przez Federalny Trybunał Konstytucyjny na formule Radbrucha dyskryminowało ich jako obywateli RFN i uniemożliwiało im poleganie na zakazie retroaktywności prawa, wyrażonym w art. 7 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. W opinii prof. Russela A. Millera z Washington and Lee University School of Law, wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w tej sprawie stanowił odrzucenie interpretacji niemieckich sądów, opartej na formule Radbrucha. Rzeczywiście, Trybunał w swoim wyroku nie delegalizuje ustaw wprowadzających reżim graniczny, lecz wielokrotnie powołuje się na naruszenie przez skarżących przepisów prawa międzynarodowego i krajowego, które zdaniem większości sędziów w sposób wystarczająco przystępny i przewidywalny definiowały ich czyny jako przestępstwa. O stanowisku Trybunału do zastosowania tej formuły, świadczyć może także powołanie się przez sędziego Zupančiča na słowa jednego z głównych przedstawicieli niemieckiego pozytywizmu prawniczego, Rudolfa von Jheringa, zdaniem którego praworządność opiera się wyłącznie na formalnym znaczeniu sformułowań prawnych. Można zatem powiedzieć, że Trybunał zakwestionował zastosowanie formuły Radbrucha w przedmiotowej sprawie, ponieważ istnieje niepodważalna różnica jakościowa między procesami nazistowskich zbrodniarzy, przy których formuła najczęściej znajdowała zastosowanie, a sprawami dotyczącymi reżimu granicznego NRD. 40 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 VI. Bibliografia Pozycje zwarte 1. Zajadło J., Odpowiedzialność za Mur, Arche s. c., Gdańsk 2003. 2. Radbruch G., Ustawowe bezprawie i ponadustawowe prawo, przekład: Stelmach J., [w:] Szyszkowska M. (red.), Zarys filozofii prawa, Temida 2, Białystok 2000. Pozycje artykułowe 3. Miller A. R. , Rejecting Radbruch: The European Court of Human Rights and the Crimes of the East German Leadership, Leiden Journal of International Law / Volume 14 / Issue 03 / September 2001, pp 653-663. Orzecznictwo 4. Wyrok w sprawie Streletz, Kessler i Krenz przeciwko Niemcom (Skargi nr 34044/96, 35532/97 oraz 44801/98). Źródła prawa 5. Art. 2 i 7 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. 6. Art. 2 ust. 2 Protokołu Nr 4 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. 7. § 27 Ustawy o granicach państwowych NRD z dnia 27 marca 1982 r. 8. Art. 103 ust. 2 Ustawy Zasadniczej Republiki Federalnej Niemiec. 9. Art. 3 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 r. 10. Art. 6 ust. 1 oraz art. 12 ust. 2 i 3 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r. Adresy internetowe 11. www.bibliotekacyfrowa.pl [dostęp 2016-01-11]; Lubertowicz M., Lex iniustissima non est lex. Fomuła Gustawa Radbrucha jako alternatywa dla międzynarodowego systemu ochrony praw człowieka. 12. www.chronik-der-mauer.de [dostęp 2016-01-11] 13. www.hudoc.echr.coe.int [dostęp 2016-01-11] 41 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 TOMASZ MARZEC Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu NOWELIZACJA KONSTYTUCJI JAKO ELEMENT DROGI II RZECZPOSPOLITEJ DO RZĄDÓW AUTORYTARNYCH Tło historyczne Podstawą pierwszej Konstytucji II Rzeczpospolitej, uchwalonej 17 marca 1921 r. 99 stał się model państwa opartego na demokratycznych i liberalnych zasadach ustrojowych. W świetle przepisów konstytucyjnych parlamentowi przyznano bardzo szerokie kompetencje, zatem pełnił on wiodącą rolę w zakresie rządzenia państwem. Tego typu rozwiązanie nazywano wręcz „absolutyzmem parlamentarnym”100. W efekcie tych rozwiązań prawnych, egzekutywa podlegała legislatywie, a strona polityczna, której udałoby się uzyskać większość w sejmie de facto rządziłaby w państwie. Jednak sejm I kadencji uformowany na podstawie wyników wyborów z listopada 1922 roku charakteryzował się dużym rozbiciem politycznym. Przełożyło się to na niemożność utworzenia stronnictwa posiadającego stabilną większość, co wyjątkowo utrudniało prowadzenie jednolitej polityki państwowej. Ponadto Polacy, w wyniku pozostawania pod rządami mocarstw zaborczych, nie mieli wypracowanych postaw demokratycznych i partie polityczne często kierowały się wąsko pojmowanym interesem swoich wyborców, a nie racją stanu. Normą stało się powoływanie rządów pozaparlamentarnych - składających się z fachowców nienależących do partii reprezentowanych w sejmie. Rządy takie były podporządkowane parlamentowi i wykonywały jego zalecenia. Stronnictwo polityczne skupione wokół wizji państwa Józefa Piłsudskiego kategorycznie krytykowało ustrój Rzeczpospolitej wynikający z przepisów konstytucji marcowej. Zwolennicy Marszałka występowali przeciwko rozdrobnieniu politycznemu, a także pięcioprzymiotnikowej ordynacji wyborczej (wybory tajne, bezpośrednie, równe, powszechne i proporcjonalne). Postulowali ponadto nadanie większego znaczenia władzy wykonawczej 99 Ustawa z dnia 17 marca 1921 r. - Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. 1921 nr 44 poz. 267. W. Komarnicki, Ustrój państwowy Polski współczesnej : geneza i system, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków, 2006, s. 80 100 42 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 oraz przyznanie szerszych kompetencji senatowi. Polityczne zapatrywania tej grupy są ważne z tego względu, że zmiany ustrojowe wprowadzone po zamachu majowym stanowiły odzwierciedlenie tych zapatrywań. Marszałek Piłsudski pod hasłem „sanacji moralnej”101 przeprowadził w dniach 12 - 15 maja 1926 r. zamach stanu, dzięki któremu uzyskał realny wpływ na kształtowanie polskiego ustroju. Od hasła „sanacja” (z łac. uzdrowienie) wzięła się używana powszechnie nazwa stronnictwa lojalnego Piłsudskiemu102.Dzięki przewrotowi uchwalono ustawę z dnia 2 sierpnia 1926 zmieniającą i uzupełniającą Konstytucję103. Ta tzw. „nowela sierpniowa” przyznała o wiele większe kompetencje egzekutywie - prezydentowi i Radzie Ministrów. Ponadto uchwalono szereg mechanizmów zabezpieczających pozycję rządu i chroniących przed odwołaniem konkretnych osób. Poprzez swoistą interpretację przepisów konstytucji w momencie, gdy parlament przegłosował wotum nieufności względem rządu, prezydent odwoływał rząd i na jego miejsce powoływał nowy w składzie takim samym, albo tylko nieco zmienionym104. Przejęcie kompetencji ustawodawczych parlamentu w rzeczywistości skutkowało paraliżem prac sejmu. Prezydent zwoływał sesję parlamentu, ale jej nie otwierał, a gdy posłowie zwołali sesję nadzwyczajną, niezwłocznie ją odraczał i zamykał, tak, że nie odbyło się ani jedno jej posiedzenie105. Tego typu działania, które nie były niezgodne z prawem kompromitowały polską legislatywę. Ponadto osoba Marszałka zupełnie wymykała się prawnemu porządkowi kompetencji. Józef Piłsudski niezależnie od sprawowanych przez siebie funkcji i niezależnie od zasad ustroju Rzeczpospolitej samodzielnie ustanawiał przysługujące kompetencje, a także wyznaczał uprawnienia współpracownikom106. Praktyki obozu rządzącego często były niezgodne z konstytucją i łamały demokratyczno liberalny porządek Rzeczpospolitej, wynikający z konstytucji marcowej. Dlatego można powiedzieć, że od przewrotu majowego zaczyna się w Polsce kształtować autorytarny system sprawowania władzy. Środowiska skupione wokół osoby Józefa Piłsudskiego stworzyły w roku 1928 BBWR - Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem - ugrupowanie mające skupiać osoby podzielające sanacyjne poglądy na ustrój Rzeczpospolitej. Okazję do 101 J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2009, s. 526. 102 Ibidem. 103 Ustawa z dnia 2 sierpnia 1926 r. zmieniająca i uzupełniająca Konstytucję Rzeczypospolitej z dnia 17 marca 1921 r., Dz.U. 1926 nr 78 poz. 442. 104 K. Krasowski [et al.], Historia ustroju państwa, Ars boni et aequi, Poznań, 2002, s. 365 105 Ibidem, s. 366. 106 Ibidem. 43 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 stworzenia legalnej podstawy prawnej dla działań politycznych uzyskali oni w roku 1930 kiedy BBWR wygrał powszechne wybory do parlamentu. Zwycięstwo nie było jednoznaczne z legitymizacją władzy, gdyż w trakcie wyborów dochodziło do wielu nieprawidłowości nazywanych „cudami nad urną”107. Ten sposób dojścia do władzy jest także cechą charakterystyczną dla rządów autorytarnych. Środowisku sanacyjnemu zależało na wprowadzeniu do systemu prawnego rozwiązań, umożliwiających preferowany przez nich tryb rządów. Wstępne prace nad konstytucją rozpoczęły się już podczas trwania sejmu II kadencji, jednak BBWR nie posiadał w nim większości wymaganej do wprowadzenia zmian. Dopiero przewaga w wyborach z 1930 roku sprawiła, że wystąpiły warunki sprzyjające. W 1934 r. prawnik Stanisław Car przedstawił posłom na sejm tezy konstytucyjne. Założenia projektu już w roboczej wersji radykalnie odbiegały od wizji państwa pochodzącej z konstytucji marcowej. W związku z tym opozycyjna część parlamentu wyraziła swój zdecydowany sprzeciw i chcąc pokazać swoje oburzenie jeszcze dobitniej - posłowie wyszli z sali sejmowej. Ten wyraz sprzeciwu został wykorzystany przez BBWR, gdyż natychmiast przeprowadzono drugie i trzecie czytanie, po których uchwalono tezy jako projekt konstytucji. Należy podkreślić, że przedstawiony proces uchwalania projektu ustawy zasadniczej był niezgodny z obowiązującymi ówcześnie normami prawnymi 108. Przede wszystkim nie dopełniono wymogów formalnych - wystąpiono przeciwko przepisom wynikającym z konstytucji marcowej, które stanowiły, że w celu rozpoczęcia procedury zmiany konstytucji należy wnieść wniosek podpisany przez jedną czwartą ustawowej liczby posłów, a przedmiotowy wniosek musi zostać zapowiedziany na przynajmniej piętnaście dni przed posiedzeniem109. Ponadto sprawozdawca komisji, a w takiej właśnie roli występował Stanisław Car w celu zgłoszenia wniosku musiał posiadać wyraźnie określone upoważnienie. Natomiast Car takiego upoważnienia nie otrzymał. Stąd procedurę uchwalania konstytucji od samego początku należy uznać za nieprawidłową. Projekt przez rok poddawano dyskusji w senacie. Po wprowadzeniu wielu poprawek on został zatwierdzony przez wyższą izbę. Prezydent podpisał uchwaloną konstytucję dnia 23 kwietnia 1935 roku, a następnego dnia weszła ona w życie. 107 Ibidem, s. 367. Ibidem, s. 368. 109 Ustawa z dnia 17 marca 1921 r. - Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. 1921 nr 44 poz. 267, art. 125. 108 44 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Podstawy ideowe konstytucji kwietniowej Gruntownie zmieniona konstytucja odeszła od demokratyczno - liberalnej wizji państwa, która była myślą przewodnią konstytucji marcowej. Ustrój oparty na demokracji i dominującej roli parlamentu został zastąpiony przez autorytarną formę sprawowania władzy, a ordynacja wyborcza została radykalnie zmieniona, wyniku czego wybory utraciły przymiotnik powszechności. Zmiany, które zaszły w II Rzeczpospolitej, wpisywały się w ogólnoeuropejską tendencję po pierwszej wojnie światowej - przechodzenia od demokracji do scentralizowanej formy władzy, która z czasem przybrała formę autorytaryzmu (Hiszpania, Portugalia110), a w wersji o wiele bardziej skrajnej faszyzmu (Włochy, Niemcy111). Wydaje się jednak, że nazywanie okresu władzy sanacji (1926 - 1939) rządami faszystowskimi, jak czyniła to historiografia PRL-u112 jest nadużyciem. Jakkolwiek II Rzeczpospolita miała cechy państwa niedemokratycznego, zarządzanego centralnie i ograniczającego prawa obywatelskie, to nigdy wymiar opresji obywateli w celu podporządkowania ich władzy nie przybrał formy równie drastycznej jak w państwach faszystowskich. Ponadto obóz sanacyjny zezwalał na istnienie innych sił politycznych, jakkolwiek marginalizowanych. Od ugrupowań takich jak NSDAP, czy Narodowa Partia Faszystowska, obóz sanacyjny różnił także brak własnej, forsowanej i zaszczepianej wszędzie na siłę ideologii. Należy zwrócić jednak uwagę na fakt, że ruchy autorytarne oraz faszystowskie w Europie miały jedną wspólną cechę - ich najbardziej aktywni działacze wywodzili się ze środowisk militarnych. Tą cechą charakteryzował się także obóz władzy sanacyjnej. Działacze polityczni uznający autorytet Marszałka Piłsudskiego w dużej mierze mieli za sobą przeszłość wojskową. Sprawiło to, że dyscyplina, przyjęcie cudzego autorytetu i podporządkowanie się w imię określonego celu przychodziło im stosunkowo łatwo. Rzecz jasna nie uchroniło to stronnictwo od wewnętrznych sporów oraz podziału na frakcje, szczególnie po śmierci Marszałka. Jednak bezspornie środowiska sanacyjne łączyła wspólna wizja Rzeczpospolitej jako kraju zarządzanego silną ręką, będącego potęgą militarną oraz gospodarczą. 110 K. Chojnicka, H. Olszewski, Historia doktryn politycznych i prawnych : podręcznik akademicki, Ars boni et aequi, Poznań, 2004, s. 314. 111 Ibidem, s. 307. 112 Ibidem, s. 314. 45 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Państwo i obywatele według konstytucji kwietniowej Pierwsze miejsce w strukturze redakcyjnej konstytucji przyznano przepisom ustalającym zasady ustroju państwowego. Sformułowane na podstawie założeń ideowych twórców pierwsze dziesięć artykułów stanowi tzw. dekalog113. W nich wyrażono przede wszystkim pogląd, że Państwo Polskie jest wspólnem dobrem wszystkich obywateli114. Przyjmując tę definicję, zerwano z przyjętą w konstytucji marcowej koncepcją państwa, jako organizacji prawnej narodu.115. Za charakterystyczne można uznać, że w dokumencie nie pada słowo naród w kontekście obywateli zamieszkujących Rzeczpospolitą. Za to stwierdza się wręcz, że narodowość nie może być powodem ograniczeń w uprawnieniach do wpływania na sprawy publiczne116. W celu zaakcentowania braku związku państwa z pojęciem narodowości zachowano artykuł 109 pochodzącego z uchylonej konstytucji marcowej, w którym szerzej opisano państwową ochronę odrębności narodowej. Słowu „naród” konsekwentnie przeciwstawiono pojęcie „Państwa”, które jest traktowane jako dobro wspólne wszystkich obywateli117. Ponadto, już w pierwszym artykule Konstytucja zobowiązuje obywateli słowami: Każde pokolenie obowiązane jest wysiłkiem własnym wzmóc siłę i powagę państwa.118. W kolejnych artykułach rozwijane są te powinności, których przykład stanowi obowiązek każdego obywatela we wspieraniu obronności państwa - poprzez służbę wojskową i świadczenia119. Rozliczanie z tego obowiązku przypadło potomności. Jednak z odejściem od koncepcji narodu nie wiąże się odejście od pamięci o chwalebnych czynach przodków, których wysiłkowi autorzy przypisują odzyskane niepodległości120. Wraz z państwem nierozdzielnie funkcjonuje pojęcie społeczeństwa. Jednak między nimi nie ma postawionego znaku równości, gdyż życie społeczeństwa może być realizowane jedynie w ramach państwa i w oparciu o nie121. Oprócz tego państwo zostaje określone jako gwarant swobodnego rozwoju społeczeństwa. Przy wskazanym przepisie zaznaczono jednak, że gdy będzie tego wymagało dobro powszechne, państwo kieruje życiem społecznym. W powyżej 113 J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2009, s. 530. 114 Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 1 ust. 1. 115 J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2009, s. 530 116 Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 7. 117 K. Krasowski [et al.], Historia ustroju państwa, Ars boni et aequi, Poznań, 2002, s. 368. 118 Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art.1, ust. 3. 119 Ibidem, art.61, ust. 2. 120 Ibidem, art. 1, ust. 2. 121 Ibidem, art. 4, ust. 1. 46 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 wskazanym artykule można dopatrywać się próby stworzenia trzeciej drogi pomiędzy liberalizmem, a totalitaryzmem. Ustawodawca zapewnia społeczeństwo o swobodach, jednak wyraźnie mówi, że nie jest to wartość najwyższa i w razie potrzeby zostanie podporządkowana dobru powszechnemu122. Należy zwrócić uwagę, że tak ogólne sformułowania są częste jeżeli chodzi o prawa obywatela i jego stosunek do państwa. To zabieg celowy, dający władzy duże pole działania, przy jednoczesnym deklarowaniu przywiązania do wolności obywatelskich. Dobro powszechne stanowi także granicę praw jednostkowych takich jak: wolność sumienia, słowa i zrzeszeń123. Bardziej szczegółowe zapisy mówiące o prawach obywatelskich pochodzą z konstytucji marcowej i jako nieliczne nie zostały uchylone wraz z całą ustawą zasadniczą124. Mówią one głównie o zagwarantowaniu wolności religijnej i stwierdzają obowiązek szkolnictwa na poziomie powszechnym. Artykuł 10 konstytucji kwietniowej dobitnie prezentuje pogląd ustawodawcy na relacje między państwem, a aktywnościami mającymi miejsce w jego obrębie: W razie oporu Państwo stosuje środki przymusu125. Do tego zapisu nie ma żadnych klauzul wyznaczających granicę owych środków przymusu, co raz jeszcze potwierdza doktrynę dominacji państwa. O całkowitym uzależnieniu życia w kraju od woli władz państwowych świadczy także zapis o ogłoszeniu stanu wyjątkowego, który „daje Rządowi prawo zawieszania na czas trwania tego stanu swobód obywatelskich […]”126. Prezydent Rzeczpospolitej Podstawowym wnioskiem nasuwającym się z porównania konstytucji kwietniowej z aktem prawa przez nią nowelizowanym jest obserwacja, że kompetencje prezydenta zostały w niej bardzo mocno rozszerzone. Twórcy przepisów złamali trójpodział podział władzy, gdyż kompetencje prezydenta wchodziły w zakres władzy wykonawczej oraz ustawodawczej, a ponadto sprawował on kontrolę nad sądownictwem. Stąd, w kontekście autorytarnego wymiaru II Rzeczpospolitej pod rządami sanacji szczególne miejsce należy przeznaczyć analizie ustrojowej pozycji prezydenta. W kontekście wspomnianej sytuacji bardzo wymowne jest zdanie otwierające część poświęconą prezydentowi: Prezydent Rzeczpospolitej, jako 122 K. Krasowski [et al.], Historia ustroju państwa, Ars boni et aequi, Poznań, 2002, s. 369. Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 5 ust. 2 i 3. 124 Ibidem, art. 99, 109 - 118, 120. 125 Ibidem, art. 10, ust. 2. 126 Ibidem, art. 78 ust. 7. 123 47 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 czynnik nadrzędny w Państwie, harmonizuje działania naczelnych organów państwowych127. Sformułowanie czynnik nadrzędny nie jest ani trochę przesadzone. W kontekście tak określonej pozycji ustrojowej prezydenta, należy porównać wskazane przepisy ze powszechnie uznanymi standardami demokratycznymi. Ważnym elementem ustroju demokratycznego jest możliwość kontroli oraz rozliczenia osób sprawujących funkcje państwowe, poprzez pociągnięcie ich do odpowiedzialności. Taka forma kontroli często przybiera postać odpowiedzialności politycznej - podlegający jej członek organu państwowego zostaje odwołany ze swojej funkcji lub pociągnięty do odpowiedzialności konstytucyjnej - zostają wtedy wymierzone przewidziane przez konstytucję sankcje. Prezydenta, według przepisów konstytucji kwietniowej, nie można było pociągnąć do odpowiedzialności za wydane przez niego akty urzędowe. Natomiast za czyny, które nie były związane ze sprawowaniem urzędu odpowiadać mógł jedynie po zakończeniu urzędowania128. Te rozwiązania prawne sprawiły, że prezydent właściwie stał ponad prawem i nie podlegał żadnej kontroli. Rozwiązania te były podyktowane chęcią wprowadzenia silnych rządów, co zresztą nastąpiło, ale niosły ze sobą także niebezpieczeństwo nadużywania władzy i sprawowania jej w sposób godzących w prawa jednostki. Konstytucja zawierała także przepisy, za pomocą których na nowo określono tryb powoływania prezydenta129. Kompetencje w tym zakresie przyznano Zgromadzeniu Elektorów oraz urzędującemu prezydentowi. Zgromadzenie Elektorów tworzyło 80 obywateli w 2/3 wybranych przez Sejm, w 1/3 przez Senat oraz 5 wirylistów: Marszałkowie Senatu i Sejmu, Prezes Rady Ministrów, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego oraz Główny Inspektor Sił Zbrojnych. Wybierali oni swojego kandydata na stanowisko prezydenta. Urzędujący prezydent mógł wskazać innego kandydata, a wtedy wyboru dokonywali obywatele w głosowaniu powszechnym. Jeżeli urzędujący prezydent wskazał tak jak Zgromadzenie Elektorów, a mógł wskazać na siebie, lub nie skorzystał ze swego prawa, prezydentem zostawał kandydat wskazany przez Zgromadzenie. Kadencja trwała siedem lat130, natomiast w przypadku wojny mogła zostać przedłużona do trzech miesięcy od zawarcia pokoju131. Nie wyznaczono limitu kadencji, które może sprawować jedna osoba - w ten sposób nastąpiło 127 Ibidem, art. 11. Ibidem, art. 15. 129 Ibidem, art. 16 - 18. 130 Ibidem, art. 20. 131 Ibidem, art. 24, ust. 1. 128 48 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 odejście od jeszcze jednej zasady powszechnie stosowanej w systemach demokratycznych. W przypadku, gdyby nastąpił zgon prezydenta - jego obowiązki miał przejąć Marszałek Senatu i przeprowadzić procedurę wyborczą. Jeżeli kandydat Zgromadzenia Elektorów był inny niż ten wskazany przez Marszałka, odbywały się wybory powszechne132. Gdyby zdarzyło się, że w sytuacji opróżnienia urzędu Prezydenta Senat został uprzednio rozwiązany - wtedy funkcje prezydenckie pełnił Marszałek rozwiązanego Senatu. W artykule 3 konstytucja poddała zwierzchnictwu prezydenta następujące organy państwowe: „Rząd, Sejm, Senat, Siły Zbrojne, Sądy, Kontrola Państwowa”133. Tak szerokie kompetencje prezydenta dzielono na: ustawodawcze, ustrojodawcze, wykonawcze, kontrolne i nadzwyczajne134. Ustawodawcze kompetencje prezydenta Przepisy ustalały dwie formy aktów ustawodawczych: ustawy oraz dekrety Prezydenta Rzeczpospolitej135. Jeżeli chodzi o treść aktów, to musiała zostać spełniona ich zgodność z konstytucją. Jakkolwiek ustawa i dekret miały równorzędną moc, procedura wydania dekretu była o wiele prostsza od uchwalenia ustawy. Uchwalona przez sejm ustawa, aby mogła wejść w życie musiała zostać podpisana przez prezydenta. Do przepisu o prawie prezydenta do zwrócenia sejmowi projektu ustawy i zażądaniu ponownego jej rozpatrzenia dołączono postanowienie, że taki projekt rozpatrzony może być nie wcześniej, niż na najbliższej sesji zwyczajnej136. Dawało to czas prezydentowi i rządowi na podjęcie odpowiednich kroków politycznych. Oprócz nadania dekretowi prezydenckiemu mocy ustawy137 konstytucja zarezerwowała władzy prezydenta pewne obszary stanowienia prawa. Unormowanie takich aspektów działania państwa jak: organizacja rządu, organizacja administracji rządowej, zwierzchnictwo sił zbrojnych, mogło nastąpić jedynie poprzez dekret prezydenta138. 132 Ibidem, art. 21. Ibidem, art. 3. 134 J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2009, s. 532. 135 Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 49, ust. 1. 136 Ibidem, art. 54, ust. 2. 137 Ibidem, art. 57, ust. 1. 138 Ibidem, art. 56, ust. 74. 133 49 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Autorzy konstytucji zadbali także o wpływ głowy państwa na kształt i działania parlamentu. Prezydent powoływał 1/3 senatorów139, a także miał możliwość rozwiązania parlamentu, która to decyzja blokowała wszelkie działania parlamentu, które mogły zagrozić linii polityki prezydenta i rządu. Ponadto kierował działaniami parlamentu poprzez zwoływanie sejmu i senatu, otwieranie, odraczanie i zamykanie ich sesji. Jeżeli prezydent akceptował ustawy uchwalone przez parlament, podpisywał je i zarządzał publikację140. Sprawowanie przez prezydenta funkcji zwierzchnika sił zbrojnych także niosło ze sobą potrzebę stanowienia prawa. Prezydent był zobowiązany do określenia organizacji naczelnych władz wojskowych i ustalenie, w jaki sposób mają być kontrasygnowane wydawane przez niego akty dotyczące działania sił zbrojnych141. Poza tym w formie aktu ustawodawczego miał prezydent corocznie zarządzać pobór rekrutów do wojska142. Kompetencje ustrojodawcze prezydenta Uprawnienia ustrojodawcze prezydenta koncentrowały się wokół jego pozycji strażnika konstytucji. Przepisy określające procedurę zmiany ustawy zasadniczej wręcz uniemożliwiały modyfikację jej treści bez zgody prezydenta143. Zgodnie z konstytucją inicjatywa jej zmiany przysługiwała prezydentowi , rządowi, oraz 1/4 ustawowej liczby posłów. Jednak dalsza procedura uchwalania proponowanych zmian różniła się w zależności od tego, jaki organ występował z inicjatywą zmiany. Jeżeli wniosek wychodził od sejmu, czy rządu, aby zmiana została uchwalona wymagano wysokiego progu większości ustawowej liczby izb ustawodawczych głosujących za zmianą. Jeżeli prezydent zaś nie wyrażał zgody na tę zmianę mógł zwrócić projekt sejmowi z poleceniem ponownego rozpatrzenia, które nastąpić mogło dopiero podczas przyszłej kadencji. W skrajnym przypadku mogło to nastąpić dopiero za 5 lat. W przypadku, gdy po ponownym rozpatrzeniu izby ustawodawcze uchwaliłyby projekt bez zmian, prezydentowi dano możliwość rozwiązania parlamentu, w celu niedopuszczenia do wejścia zmian w życie. Inicjatywa zmiany konstytucji wysuwana przez prezydenta była uprzywilejowana w stosunku do wniosków rządowych i poselskich. Żeby ją uchwalić wystarczyła zwykła większość sejmu 139 Ibidem, art. 47, ust. 1. Ibidem, art. 54. 141 Ibidem, art. 63. 142 Ibidem, art. 62. 143 Ibidem, art. 80. 140 50 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 i senatu. W dodatku pod głosowanie poddawano jedynie całość projektu, a wszelkie poprawki musiały zyskać aprobatę prezydencką. Kompetencje wykonawcze W skład kompetencji wykonawczych prezydenta przede wszystkim wchodziły, wymienione już, uprawnienia stosowane w trakcie procedury wyboru nowego prezydenta. Co ciekawe, w ramach wskazywania osoby, która miała sprawować urząd przez następną kadencję urzędujący prezydent mógł wskazać samego siebie. Ponadto mianował prezesa rady ministrów oraz ministrów, na wniosek prezesa144. Przyznana mu kontrola nad sądownictwem polegała na mianowaniu sędziów, chociaż ta kompetencja zależała od przepisów zawartych w odpowiednich ustawach. Prezydent mianował także I Prezesa Sądu Najwyższego, Prezesa Najwyższej Izby Kontroli i członków jego kolegium, a także sędziów Trybunału Stanu. Znamienne jest przyznanie uprawnienia powoływania Prezesa Najwyższej Izby Kontroli organ mający czuwać nad działaniem państwa sam wykazywał pełną zależność od organu państwowego, co znowu pokazuje, że twórcy konstytucji nie kierowali się wartościami demokratycznymi. Nominowanie sędziów Trybunału Stanu, z kandydatów przedstawionych przez sejm i senat także stanowiło akt o dużym znaczeniu, gdyż wiązało się z jedną z kompetencji kontrolnych prezydenta - pociąganiem rządu do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu145. Uprawnienie do powołania składu organu, który miał sądzić osoby, co do których prezydent miał zastrzeżenia, w pewien sposób implikowało treść wyroków tej instytucji. Oprócz kompetencji mianowania poszczególnych organów państwowych w mocy prezydenta było także wykonywanie prawa łaski146. Poprzez ten akt mógł on darować lub złagodzić karę i uchylić skutki skazania. Z uprawnieniem w tej dziedzinie wiązało się także udzielenie amnestii, co jednak wymagało wydania aktu ustawodawczego147. Bardzo doniosłym przejawem władzy wykonawczej prezydenta było sprawowanie przez niego stanowiska zwierzchnika sił zbrojnych. W zakresie tej funkcji miał prezydent prawo mianować generalnego inspektora sił zbrojnych. 144 Ibidem, art. 12 pkt a. Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 30 ust. 2. 146 Ibidem, art. 69, ust. 1. 147 Ibidem, art. 69, ust. 2. 145 51 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Oprócz tych doniosłych kompetencji prezydent pełnił także funkcję reprezentacyjną będąc oficjalnym przedstawicielem Rzeczpospolitej. Oprócz utrzymywania stosunków dyplomatycznych do głowy państwa należało wydawanie decyzji dotyczących stosunków Polski z innymi krajami - tymczasowe zawieranie i ratyfikowanie umów z innymi państwami, gdyż zasadniczo umowy przed decyzją prezydenta wymagały zgody izb ustawodawczych 148. Prezydent także stanowił o wszczęciu wojny i zawarciu pokoju149. Kompetencje kontrolne Konstytucja przewidywała także, w jaki sposób prezydent może reagować jeżeli któryś z organów państwowych wyłamywał się spod jego zwierzchnictwa i realizował politykę niezgodną z założeniami osoby stojącej na czele państwa. Prezydent mógł rozwiązywać parlament oraz odwoływać ze stanowiska wszystkie osoby będące organami państwa, których powołanie mu przysługiwało. Względem zaś ministrów mógł, jak już zostało powiedziane, pociągnąć ich do odpowiedzialności konstytucyjnej. Sprawowanie kontroli nad organami podległymi prezydentowi, a w szczególności uprawnienie do rozwiązywania izb ustawodawczych, stanowiło o silnej pozycji prezydenta. Poprzez ten ostateczny środek - rozwiązanie parlamentu - mógł sparaliżować właściwie każdy proces legislacyjny, który był sprzeczny z jego linią polityki. Nadzwyczajne uprawnienia prezydenta na stan zagrożenia państwa Pierwszą z wymienionych przez konstytucję sytuacji, w których przewidywano zawieszenie swobód obywatelskich było ogłoszenie stanu wyjątkowego150. Mogło to nastąpić „W razie zagrożenia Państwa z zewnątrz, […] w razie rozruchów wewnętrznych lub rozległych knowań o charakterze zdrady stanu, zagrażających ustrojowi lub bezpieczeństwu Państwa, albo bezpieczeństwu obywateli […]”151. Ogłoszenie stanu mogło mieć miejsce jedynie za zezwoleniem prezydenta. W bardziej drastyczny sposób zabezpieczano państwo przed niebezpieczeństwem poprzez wprowadzenie stanu wojennego. Taka sytuacja w kraju wiązała się bezpośrednio z użyciem sił zbrojnych do obrony państwa. Przepisy prawne regulujące sposób sprawowania rządów w przypadku wojny dobitnie wskazują na wojskowe korzenie mentalności autorów 148 Ibidem, art. 52. Ibidem, art. 12 pkt f. 150 Ibidem, art. 78. 151 Ibidem. 149 52 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 konstytucji. W sytuacji zagrożenia państwa wszystkie kompetencje zbiera w swoim ręku prezydent, od którego działań uzależniono sytuację w kraju. Właściwie jedyną rzeczą, której nie obejmują kompetencje prezydenta w czasie wojny jest zmiana konstytucji 152. Na okres wojny konstytucja przyznała prezydentowi władzę niemalże absolutną153. Prerogatywy i uprawnienia zwykłe Konstytucja stanowiła, że wszystkie akty urzędowe prezydenta „wymagają do swej ważności podpisu Prezesa Rady Ministrów i właściwego Ministra”154. Wiązało się to z przejęciem odpowiedzialności - zarówno prezes rady ministrów, jak i ministrowie podlegali odpowiedzialności politycznej i konstytucyjnej. Wyjątek od tej zasady stanowiły akty urzędowe „wynikające z prerogatyw Prezydenta Rzeczpospolitej”155; tego typu akty nie wymagały kontrasygnaty. Prerogatywy prezydenta zostały ujęte w artykule 13 konstytucji156 i dotyczyły kluczowych, z punktu widzenia ustroju, kwestii, takich jak: powoływanie osób sprawujących najwyższe urzędy państwowe, czynności związane z wyborem następcy oraz rozwiązywanie parlamentu przed upływem kadencji. Sam fakt, że twórcy konstytucji przewidzieli akty urzędowe, które nie muszą być z nikim konsultowane oraz nie podlegają żadnej kontroli, a ich twórca z ich tytułu przed nikim nie odpowiada stanowi jedną z najważniejszych cech systemów autorytarnych157. Rząd Obok prezydenta, który skupiał jedyną i wyłączną władzę w państwie istniały dwa rodzaje organów - organy urzeczywistniające władzę i te, które kontrolowały to urzeczywistnienie. Rząd należał do organów urzeczywistniających władzę158. W porównaniu do konstytucji marcowej umocnieniu uległa pozycja prezesa rady ministrów - jemu, a nie radzie ministrów przyznano ustalanie ogólnych zasad polityki państwowej159. 152 Ibidem, art. 79. J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2009, s. 532. 154 Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 14. 155 Ibidem, art. 14, ust. 2. 156 Ibidem. 157 G.L. Seidler, Władza ustawodawcza i wykonawcza w polskich konstrukcjach ustrojowych 1917-1947, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin, 2000. s. 103 - 104. 158 Ibidem, s. 132 159 J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2009, s. 533. 153 53 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Najważniejszą kompetencją rządu była inicjatywa ustawodawcza oraz wydawanie rozporządzeń w celu wykonywania aktów ustawodawczych. Konstytucja zauważa tutaj, że akty wykonawcze względem ustawodawczych mają charakter służebny160. Warto zauważyć, iż przepisy konstytucji zakładają domyślną kompetencję rządu - jeżeli jakaś kompetencja nie jest zastrzeżona dla innego organu państwowego, to jest w sposób domniemany przyznawana rządowi161. W osobnym artykule, ze względu na wagę jaką twórcy konstytucji przywiązywali do tego obowiązku, rząd został zobligowany do przedstawienia sejmowi projektu budżetu162. Projekt ten podlegał następnie dyskusji i wprowadzano do niego poprawki. Ważne uprawnienia przysługiwały rządowi w kontekście obronności kraju. To on zarządzał wprowadzenie stanu wyjątkowego. W czasie trwania takiego stanu rządowi przysługiwało prawo zawieszenia swobód obywatelskich i korzystania z poszerzonych uprawnień określanych przez ustawę163. Z tych samych uprawnień rząd mógł korzystać w przypadku wprowadzenia stanu wojennego. Ponadto ustawa o stanie wojennym w jeszcze większym wymiarze poszerzała zakres uprawnień rządowych164. W przeciwieństwie do prezydenta rząd podlegał wielorakiej odpowiedzialności. Przede wszystkim była to odpowiedzialność polityczna - prezydent mógł odwołać cały rząd lub tylko poszczególnych ministrów. Ponadto sejm sprawował odpowiedzialność parlamentarną nad radą ministrów - mógł żądać ustąpienia rządu lub ministra. Wniosek taki nie podlegał głosowaniu na sesji, na której został uprzednio zgłoszony. Ten zabieg pozwalał rządowi na przygotowanie się i podjęcie odpowiednich kroków, aby uniknąć niekorzystnego dla siebie wyniku głosowania. Jednak nawet poparcie wniosku przez głosowanie senatu nie musiało doprowadzić do odwołania rządu czy ministra. Prezydentowi, jeżeli nie zgadzał się z tą decyzją, konstytucja pozwalała na rozwiązanie parlamentu.165 W ramach kontroli rządu prezydent mógł także za „umyślne naruszenie Konstytucji lub innego aktu ustawodawczego dokonane w związku z urzędowaniem” postawić rząd lub ministra przed Trybunałem Stanu. To uprawnienie dotyczące odpowiedzialności 160 Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, art. 27. Ibidem, art. 25. 162 Ibidem, art. 58. 163 Ibidem, art. 78, ust. 7. 164 Ibidem, art. 79, ust. 3. 165 Ibidem, art. 29. 161 54 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 konstytucyjnej rządu przysługiwało także sejmowi i senatowi w izbach połączonych. Pod sąd Trybunału oddawano rząd lub ministra jeżeli zapadła uchwała izb ustawodawczych przegłosowana większością 3/5 głosów przy obecnej co najmniej połowie ustawowej liczby członków izb166. Sejm i senat W porównaniu z konstytucją z marca 1921 roku uprawnienia parlamentu zostały bardzo ograniczone. Prezydent mógł skutecznie zablokować właściwie każde działanie izb ustawodawczych, a w ostateczności rozwiązać parlament. Nowe sformułowanie pozycji legislatywy w konstytucji kwietniowej najlepiej oddaje jej autorytarny charakter. Negatywne nastawienie twórców konstytucji do parlamentu było powszechnie znane. Obóz sanacyjny oprócz poparcia dużej części społeczeństwa miał także silną opozycję, zatem podejmując walkę polityczną w warunkach demokratycznych musiał liczyć się z wieloma sporami i atakami. Odebranie parlamentowi - organowi wybieranemu w drodze wyborów powszechnych - dominującej roli w ustroju państwa zapewniło sanacji nieprzerwane rządy aż o wybuchu II wojny światowej. Tym, co przede wszystkim wpłynęło na odmienny kształt parlamentu w porządku ustalonym przez konstytucję z 1935 r. była zmiana sposobu wybierania posłów i senatorów. Sam dokument stwierdza, że formułę wyborów ustali ordynacja wyborcza. W efekcie sanacja w sposób bardzo znaczący zmieniła proces wybierania. W porządku wynikającym z konstytucji marcowej parlament był wybierany poprzez pięcioprzymiotnikowe wybory. Prawo wyborcze z 8 lipca 1935 określiło system głosowania w sposób następujący: posłowie byli wybierani w wyborach bezpośrednich, jednak listy kandydatów zgłaszały Zgromadzenia Okręgowe, co godziło w powszechność wyborów. Grono obywateli uprawnionych do głosowania zawężał także cenzus wieku podwyższony do 24 lat. Jeszcze inaczej przedstawiał się wybór senatorów. Uprawnieni do głosowania zostali tylko ci, którzy spełniali jeden z warunków - posiadali wykształcenie średnie lub wyższe, posiadali określone odznaczenia państwowe, piastowali określone stanowiska. Wybory do senatu były zatem elitarne, a możliwość wyboru ograniczał fakt, że 1/3 senatu wybierał prezydent. Sprawujący kadencję przez 5 lat parlament pełnił przede wszystkim funkcje ustawodawczą i kontrolną. Wymogiem dotyczącym uchwalanych przez parlament ustaw była konieczność 166 Ibidem, art. 30. 55 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 ich zgodności z konstytucją. Projekt, aby został przyjęty, musiał zostać przegłosowany przez zwykłą większość, przy obecności przynajmniej 1/3 ustawowej liczby posłów167. Funkcja kontrolna polegała na wspomnianym już uprawnieniu do wnioskowania o ustąpienie rządu lub ministra i interpelowaniu - czyli kierowaniu oficjalnych zapytań, w stronę tych organów państwowych168. Konstytucja wzmocniła pozycję senatu - druga izba ustawodawcza brała udział, na równi z sejmem, w rozstrzyganiu: o wnioskach żądających ustąpienia rządu lub ministra, o ustawach, które prezydent nakazywał ponownie rozpatrzyć, o zmianie konstytucji i o uchylaniu zarządzeń wprowadzających stan wyjątkowy169. Osobno zaznaczono kompetencję do rozpatrywania i uchwalania budżetu przez parlament. Opisana w konstytucji procedura jego poprawiania i zatwierdzania była bardzo ważna gdyż jak stwierdzał sam dokument: „Państwo nie może pozostawać bez budżetu.”170. Ostatnią kwestią dotyczącą parlamentu był status posła i senatora. Korzystali on z nietykalności, a za naruszenie praw osób trzecich, popełnione w trakcie obrad, mogli zostać pociągnięci do odpowiedzialności sądowej tylko za zezwoleniem izby, do której należeli. Funkcjonowanie ustroju politycznego Ustrój polityczny II Rzeczpospolitej po wprowadzeniu w życie przepisów konstytucji kwietniowej uległ radykalnym zmianom. Nastąpiło odejście od tradycji demokratycznych i oparcie rządów w państwie na jednostce prezydenta. Najbardziej radykalnym zaprzeczeniem tradycji demokratycznych stała się zmiana ordynacji wyborczej, postawienie osoby prezydenta powyżej wszelkiej odpowiedzialności i brak dostatecznej ochrony praw obywatelskich w konstytucji. Zgodnie z literą prawa wyrażoną w dokumencie ustawy zasadniczej państwo mogło, uznawszy to za słuszne, odebrać obywatelowi właściwie całą niezależność, a jednostce nie przysługiwała prawna ochrona. Jednym z efektów politycznych posunięć sanacji stało się niemalże całkowite odsunięcie politycznej opozycji od wpływu na losy państwa. Co prawda rzeczywistość w drugiej Rzeczpospolitej nie przypominała warunków życia ludzi w systemie totalitarnym, jednakże 167 Ibidem, art. 37. Ibidem, art. 31. 169 Ibidem, art. 46. 170 Ibidem, art. 60, ust. 1. 168 56 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 przypadki łamania praw obywatelskich nie były wcale odosobnione 171. Partie opozycyjne, które nie godziły się na taki stan rzeczy, wezwały do bojkotu wyborów parlamentarnych z 1935 roku. Społeczeństwo odpowiedziało na ten apel, gdyż frekwencja w wyborach do sejmu i senatu wyniosła kolejno 46% i 62% uprawnionych do głosowania172. W parlamencie zasiadła jedynie reprezentacja sanacji. Zresztą obóz sanacyjny nie był wcale monolitem wobec zaniku zewnętrznego oporu, w jego wnętrzu pojawiły się frakcje i koterie. O tym stanie rzeczy świadczyło rozwiązanie Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem, które nastąpiło krótko po śmierci Józefa Piłsudskiego, a jego miejsce zajął Obóz Zjednoczenia Narodowego. Konstytucja tak bardzo podkreślająca rolę prezydenta była pisana z myślą o Józefie Piłsudskim. Zwolennicy Marszałka gorąco pragnęli, aby ich przywódca powrócił do rządzenia krajem. Jednak w niecały miesiąc po wejściu w życie konstytucji Marszałek zmarł i prezydentem pozostał Ignacy Mościcki. Rozwój sytuacji politycznej i debatę nad tym jaki powinien być kształt ustroju Rzeczpospolitej, przerwała II wojna światowa. 171 J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2009, s. 537. 172 Ibidem, s. 536. 57 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Bibliografia 1. Bardach J., B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2009, 2. Chojnicka K., Olszewski H., Historia doktryn politycznych i prawnych : podręcznik akademicki, Ars boni et aequi, Poznań, 2004, s. 314, 3. Komarnicki W., Ustrój państwowy Polski współczesnej : geneza i system, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków, 2006, 4. Krasowski K. [et al.], Historia ustroju państwa, Ars boni et aequi, Poznań, 2002, 5. Seidler G.L., Władza ustawodawcza i wykonawcza w polskich konstrukcjach ustrojowych 1917-1947, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin, 2000, 6. Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935 nr 30 poz. 227, 7. Ustawa z dnia 17 marca 1921 r. - Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. 1921 nr 44 poz. 267, 8. Ustawa z dnia 2 sierpnia 1926 r. zmieniająca i uzupełniająca Konstytucję Rzeczypospolitej z dnia 17 marca 1921 r., Dz.U. 1926 nr 78 poz. 442. 58 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 PAWEŁ MUSIAŁKIEWICZ Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu ZASADY TECHNIKI PRAWODAWCZEJ PRZEPISÓW KARNYCH A KONSTYTUCJA RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ Zasady formułowania przepisów karnych zawarte są przede wszystkim w Rozdziale 9 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki prawodawczej” od §75 do §81a. Należy podkreślić szczególną wagę tego zagadnienia ze względu na doniosłość jaką w polskim systemie prawnym pełni prawo karne. Ze względu na różne funkcje spełniane przez tę dziedzinę prawa, przepisy formułujące zasady odpowiedzialności karnej, a także typizujące czyny zabronione pod groźbą kary muszą być redagowane pod szczególnym rygorem. Ze względu na art. 31 ust. 3 Konstytucji ograniczenia praw i wolności jednostek mogą być dokonywane tylko w sytuacjach szczególnych, samo ograniczenie ma być sytuacją wyjątkową. W związku z tym, § 75 Zasad techniki prawodawczej wyraża zasadę określoności prawa karnego, które spełniając funkcję gwarancyjną zobowiązane jest regulować zachowania jednostek tak, by nie stanowiło dla nich trudności odczytanie norm sankcjonowanych i sankcjonujących z przepisów karnych. Jest to uszczegółowienie § 6 ZTP, który wyraża ogólną zasadę formułowania przepisów prawnych mającą doniosłe znaczenie na gruncie prawa karnego: Przepisy ustawy redaguje się tak, aby dokładnie i w sposób zrozumiały dla adresatów zawartych w nich norm wyrażały intencje prawodawcy. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wskazywał, że zarówno wszystkie elementy czynu zabronionego (jego znamiona), jak i grożące za jego popełnienie kary muszą być określone w samej ustawie i to w sposób kompletny, precyzyjny i jednoznaczny (zob. postanowienie z dnia 25 września 1991 r., S. 6/91, oraz z dnia 13 czerwca 1994 r., S. 1/94), a nie mogą być - w sposób blankietowy - pozostawione do unormowania w akcie wykonawczym (orzeczenie TK z dnia 1 marca 1994 r.). Ten nakaz kierowany do ustawodawcy wyraża właśnie §75 poprzez wyrażenie zasady nullum crimen sine lege, rozbijanej czasami na bardziej szczegółowe zasady nullum crimen sine lege scripta, nullum crimen sine lege certa, nullum crimen sine lege stricta. Ustęp 1 wspomnianego paragrafu zakazuje się odsyłania do nakazów lub zakazów zawartych 59 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 w ustawie/innych ustawach/umowach międzynarodowych/aktach normatywnych ustanowionych przez organizacje międzynarodowe. Przepis karny musi w sposób wyczerpujący opisywać znamiona czynu zabronionego. Stosowanie odesłań dozwolone jest tylko w wyjątkowych sytuacjach, mianowicie gdy: 1. gdy bezprawność czynu polega na naruszeniu nakazów lub zakazów wyraźnie sformułowanych w innych przepisach W takim przypadku w przepisie karnym, stosując odesłanie, używa się zwrotu: "Kto wbrew przepisom art. ... (postanowieniom art. ...)". 2. gdy przepis karny przewiduje inną niż sprawstwo formę popełnienia czynu zabronionego albo przewiduje okoliczności wyłączające, łagodzące lub zaostrzające odpowiedzialność karną, co wyraża się zwrotem: "Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w art. ..." albo "Nie popełnia przestępstwa określonego w art. ..., kto ..." albo "Nie podlega karze za przestępstwo określone w art. ..., kto …”. Z powyższych uregulowań wynika, że zachowanie zakazane pod groźbą kary musi być precyzyjnie określone w przepisie ustawy, zakaz posługiwania się wykładnią rozszerzającą i analogią (zarówno a contrario jak i a simili), a także analogią iuris, nakaz określenia reakcji karnoprawnej w ustawie w ustawie sposób precyzyjny, a także zakaz posługiwania się wykładnią rozszerzającą, analogią i analogią iuris w procesie wymiaru kary. Realizację gwarancyjnej funkcji prawa karnego umożliwia także zasada lex severior retro non agit, a więc niedopuszczalność retroaktywnego stosowania określonych norm sankcjonujących. Z zasady określoności przepisów karnych wynika, że w przepisie karnym zawartym w ustawie powinny być wyraźnie, jednoznacznie i wyczerpująco określone: - zakres podmiotów, których dotyczy dany zakaz, - okoliczności, w jakich znajduje zastosowanie dany zakaz, - znamiona czynu zabronionego, - sankcja grożąca za popełnienie tego czynu. Pierwszym aspektem zajmuje się regulacja zawarta w § 144 ZTP, drugim - regulacja zawarta w § 145 ZTP, trzecim - regulacja zawarta w § 75-77 ZTP, a ostatnim - regulacja zawarta w § 78-80 ZTP.173 Powyższe stwierdzenia nie oznaczają, że w przepisach karnych nie mogą występować klauzule generalne i inne przesłanki ocenne, nie mogą one występować w próżni prawnej. 173 cyt za: Wierczyński Grzegorz, Redagowanie i ogłaszanie aktów normatywnych. Komentarz, 2009 komentarz do § 75 60 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Cechą pożądaną tekstu prawnego jest zwięzłość. Tekst prawny nazwiemy zwięzłym wtedy gdy zawiera te wszystkie, ale zarazem tylko te wypowiedzi, które są niezbędna dla odtworzenia z niego możliwie jednoznacznych norm postępowania174. W związku z tym, należy unikać w tekstach prawnych pustosłowia. § 76 nakazuje nie używać w tekstach prawnych określeń „bezprawnie”, świadomie i tym podobnych. Prawodawca wychodzi z słusznego założenia, że nie ma sensu powtarzać wyrażeń wynikających z ogólnych postanowień dotyczących odpowiedzialności karnej, gdyż przepisy powinny być formułowane w sposób prosty i zwięzły. Umieszczanie takich określeń nie służyłoby niczemu. Poniekąd tę samą funkcję którą ma § 76 wyraża § 77. Stanowi on, że w przepisie nie określa się, że przestępstwo może być popełnione tylko umyślnie a jeżeli występek może być popełniony również nieumyślnie, zapisuje się to jako odrębną jednostkę w brzmieniu „jeżeli sprawca działa nieumyślnie…” albo, „Kto, chociażby nieumyślnie…” Przestępstwa dzieli się na zbrodnie (które mogą być popełnione tylko umyślnie oraz występki, które mogą być popełnione także nieumyślnie, jeżeli ustawa tak stanowi - art. 8 Kodeksu karnego). Z powyższego wynika, że np. przepis „Kto zabija człowieka podlega karze” wyraża normę, która brzmi „Kto zabija człowieka umyślnie, podlega karze”. Nie ma sensu jednak powtarzać czegoś, co wynika z ogólnych zasad odpowiedzialności karnej. W tym przypadku wiadomo bowiem, że zbrodnia zabójstwa nie może być popełniona nieumyślnie - art. 8 KK. Niemyślne spowodowanie śmierci, będące występkiem, stypizowane jest w art. 155 Kodeksu karnego jako odrębna jednostka redakcyjna zgodnie z zasadami techniki prawodawczej. I tak odwrotne zasady obowiązują w przypadku wykroczeń Ustęp 2 stanowi „W przepisie karnym opisującym znamiona wykroczenia nie określa się, że może być ono popełnione zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie. Jeżeli wykroczenie może być popełnione tylko umyślnie, zapisuje się to jako odrębną jednostkę redakcyjną w brzmieniu: "Jeżeli sprawca czynu określonego w art. ... działa umyślnie ..." albo "Kto umyślnie …”." Funkcja gwarancyjna prawa karnego wyraża się także w tym, że w przepisie karnym sankcję karną grożącą za popełnienie czynu zabronionego określa się bez odsyłania do innych przepisów karnych. Zasada ta wyrażona w maksymie nulla poena sine lege, omówiona przeze mnie już wcześniej zawarta jest w §78 ZTP. W wyjątkowych sytuacjach, odesłanie może 174 Wronkowska-Jaśkiewicz Sławomira, Podstawowe pojęcia prawa i prawoznawstwa, Poznań 2005, s. 65. 61 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 występować w przepisach bezpośrednio po sobie następujących przy użyciu w drugim przepisie zwrotu „Tej samej karze podlega, kto…”. § 79 określa sposób formułowania reakcji karnoprawnej. W przypadku gdy występuje zagrożenie alternatywne, przepisowi nadaje się brzmienie 1. „…podlega karze… albo karze… (jeżeli dopuszcza się jedną z wymienionych kar 2. „… podega karze… albo karze… albo obu tym karom łącznie (jeśli dopuszcza się nawet obie kary) W przypadku gdy dopuszcza się kumulatywnie kilka rodzajów kar nadaję się przepisowi brzmienie: 1. „… podlega karze… i karze …” (jeśli kumulatywność jest obligatoryjna) 2. „… podlega karze …, obok kary … można także wymierzyć karę … „ (jeśli kumulatywność jest fakultatywna). Innym rygorom poddane są przepisy karne odnoszące się do środków karnym orzekanych w razie popełnienia czynu zabronionego. Jeżeli czyn jest przestępstwem, w przepisie określa się środki karne o ile nie wynika to z części ogólnej Kodeksu karnego albo gdy dany przepis karny jest przepisem szczególnym do przepisu ogólnego i w inny sposób określa użycie danego środka karnego. W przypadku gdy czyn jest wykroczeniem, zawsze w przepisie określa się środek prawny gdy zamiarem prawodawcy jest, by określony środek karny był orzekany, Ponadto w przepisie należy wskazać czy orzeczenie jest obligatoryjne czy fakultatywne a w przypadku obowiązku naprawienia szkody określa się sposób jego naprawienia. Jedną z najbardziej ogólnych zasad techniki prawodawczej jest zasada, zgodnie z którą w aktach normatywnych należy zamieszczać tylko takie wypowiedzi, które są niezbędne dla odtworzenia norm prawnych. Ze względu na wspomnianą wcześnie pożądaną zwięzłość tekstu prawnego, W przepisie karnym nie używa się zwrotów: "o ile dany czyn nie podlega karze w myśl innych przepisów" albo "o ile dany czyn nie stanowi innego przestępstwa zagrożonego surowszą karą" i im podobnych (§ 79 ust. 4). § 80 ust. 1 stanowi zakaz określania okoliczności wyłączających, łagodzących albo zaostrzających jeżeli od ich zaistnienia nie uzależnione jest nie ponoszenie odpowiedzialności karnej, ponoszenie odpowiedzialności łagodniejszej albo surowszej. W przypadkach gdy okoliczności te wpływają na brak ponoszenia odpowiedzialności karnej albo stanowią kwalifikowany czy uprzywilejowany typ czynu zabronionego, dozwolone jest posługiwanie 62 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 określeniami ocennymi. Jest to jednak dozwolone tylko w sytuacjach wyjątkowych tj. gdy jest to niezbędne i prawodawca musi pozostawić luz decyzyjny organowi stosującemu prawo we wspomnianym zakresie. Określenia ocenne to na przykład „przypadek mniejszej wagi” czy „waga czynu”. Prawodawca zobowiązany jest do określenia sankcji za czyn zabroniony. Sankcja ta jest różna w zależności od tego czy czyn jest przestępstwem czy wykroczeniem, możliwa jest jednak sytuacja gdy na podstawie sankcji nie da się tego ustalić. Zarówno występki jak i wykroczenia mogą być bowiem zagrożone karą grzywny oraz karą ograniczenia wolności. Zgodnie z § 81 w takiej sytuacji na końcu przepisów karnych zamieszcza się przepis określający tryb orzekania w sprawach o ten czyn i nadaje mu się brzmienie: „orzekanie w sprawach o czyny, o których mowa w art. … następuje w trybie przepisów Kodeksu postępowania….” Ponadto w polskiej technice prawodawczej przyjął się zwyczaj, że w przypadku przestępstw zagrożonych karą grzywny używa się określeń „podlega karze grzywny” a w przypadku wykroczeń zagrożonych grzywną „podlega grzywnie”. Ostatni z omawianych przepisów dotyczy kar pieniężnych (§81a). W przepisach karnych o karach pieniężnych należy wyczerpująco określić okoliczności powstania odpowiedzialność, podmiot uprawniony do nałożenia kary oraz wysokość tej kary. Przepis musi być sformułowany jednoznacznie w taki sposób by jednoznacznie określał wysokość kary albo określenie granic wysokości. W przypadku drugim, należy zawrzeć przesłanki określenia wysokości kary zaadresowane do podmiotu uprawnionego do jej nałożenia. Przesłanki mają wskazywać zatem wskazówkę interpretacyjną. Do przepisów o karach pieniężnych stosuje się odpowiednio § 75, § 76, § 78, § 79 ust. 4 oraz § 80. Wszystkie przepisy omawianego rozporządzenia są niezbędne dla prawidłowego tworzenia przepisów prawa karania. Stanowią dla ustawodawcy specjalne dyrektywy. Z racji na wyjątkową rolę spełnianą przez prawo karne, zasady techniki prawodawczej w ogóle muszę być w procesie tworzenia prawa przestrzegane nad wyraz rygorystycznie. Jest to zgodne z unormowaniami konstytucyjnymi, w szczególności artykuł 42 Konstytucji określający zasady ponoszenia odpowiedzialności karnej, a także artykułem 2 i wynikająca z niego zasada demokratycznego państwa prawa. Nie bez znaczenia pozostaje także art. 31 ust. 1 stanowiący rdzeń zasady ultima ratio prawa karnego. Zasady techniki prawodawczej przepisów karnych w omawianym rozporządzeniu dotyczą przede wszystkim określoności prawa karnego. Spełnia ono funkcję gwarancyjną 63 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 umożliwiającą właściwe poinformowanie adresatów norm o okolicznościach, w których istnieje dany zakaz, znamionach typu czynu zabronionego oraz grożącej sankcji za naruszenie zakazu. Poświęcenie dużej uwagi technice prawodawczej przepisów karnych w szczególności zasadzie maksymalnej określoności prawa karnego jest konieczne w demokratycznym państwie prawnym i zasługuje na pozytywną ocenę. Nie do pomyślenia byłaby bowiem sytuacja, w której przepisy nie byłyby określone w stopniu wystarczającym, nie byłyby precyzyjne. Skutkowałoby to bowiem dużymi luzami decyzyjnymi sądów oraz brakiem pewności, co do znaczenia norm prawa karnego. Szczególnym przypadkiem byłoby stosowanie analogii czy wykładni rozszerzającej, co skutkowałoby tym, że adresat normy mógłby jej bezpośrednio nie naruszyć, a podlegałby odpowiedzialności karnej. W obecnej sytuacji poprzez właściwą redakcję przepisów karnych nie jest to konieczne, a organ który naruszałby te zakazy nie działałby w granicach prawa (art. 7 Konstytucji), nadużywałby funkcji (art. 231 Kodeksu karnego). W drugiej kolejności zasady techniki prawodawczej nakazują ustawodawcy unikać pustosłowia, redagowania przepisów w taki sposób, że znajdowałyby się w nim słowa zbędne, co jest sprzeczne z zasadami wykładni (nie można traktować żadnego wyrażenia w przepisie jako zbędnego zgodnie z koncepcją derywacyjną wykładni prawa). Stan ten należy również ocenić pozytywnie, realizuje on bowiem postulat zwięzłości przepisów prawa. Ponadto zasady techniki prawodawczej dotyczą spraw czysto technicznych jak przypisanie określonym słowom określonego znaczenia. Przepisy rozporządzenia wymieniają wyrażenia, które prawodawca jest zobowiązany używać, by nadać normie odtworzonej z przepisu określony kształt („Kto wbrew przepisom art. ….”, „Kto, chociażby nieumyślnie…”, „… podlega karze… albo karze …”. Są to zabiegi czysto formalne, ale niezbędne do prawidłowego redagowania przepisów prawa. Zasady techniki prawodawczej pełnią ważną funkcję w zakresie doprecyzowania konstytucyjnej zasady praworządności (art. 7 Konstytucji). Jest to szczególnie doniosła rola w zakresie przepisów karnych, gdyż te formułują zakazy i nakazy o szczególnej doniosłości a ich naruszenie obarczone jest ryzykiem wymierzenia sankcji karnych. Prawo karne pełni funkcję gwarancyjną a obowiązek jej respektowania nakłada na prawodawcę Konstytucja (art. 42 u.1 - Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Zasada ta nie stoi na przeszkodzie ukaraniu za czyn, który w czasie jego popełnienia stanowił 64 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 przestępstwo w myśl prawa międzynarodowego.) Niezbędne zatem wydaje się wypełnienie i uszczegółowienie Konstytucyjnej zasady określoności prawa karnego. Właśnie temu służą zasady techniki prawodawczej przepisów karnych Podsumowując, zasady techniki prawodawczej przepisów karnych w niezbędnym zakresie nakładają na prawodawcę określone obowiązki w procesie tworzenia prawa. Z wcześniej wymienionych względów należy ten fakt ocenić pozytywnie i bacznie przyglądać się redakcji przepisów karnych zarówno z punktu widzenia spełniania funkcji gwarancyjnej prawa karnego, jak i unikania pustosłowia oraz realizowanie formalnych (technicznych) wymogów redakcji przepisów karnych. Bibliografia 1. Banaszak Bogusław, Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2012. 2. Wronkowska-Jaśkiewicz Sławomira, Podstawowe pojęcia prawa i prawoznawstwa, Poznań 2005. 3. Wierczyński G, Redagowanie i ogłaszanie aktów normatywnych. Komentarz., Warszawa 2009. 4. Warylewski Jarosław Krzysztof, Komentarz do zał. § 75 rozporządzenia w sprawie "Zasad techniki prawodawczej" [w: ] Bąkowski Tomasz, Bielski Piotr, Kaszubowski Krzysztof, Kokoszczyński Marcin, Stelina Jakub, Warylewski Jarosław Krzysztof, Wierczyński rzegorz, Zasady techniki prawodawczej. Komentarz do rozporządzenia., Warszawa 2003. 65 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 RAFAŁ ŚWIERGIEL Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu UKRAINA W XX WIEKU Według współczesnej definicji słowo naród oznacza „ogół ludności zamieszkującej dane terytorium (najczęściej państwo), mówiącej tym samym językiem, mającej tę samą historię, kulturę i świadomość narodową oraz wspólną gospodarkę i politykę”175. Wewnętrzne podziały, szereg ustrojów politycznych, kryzys gospodarczy oraz położenie na granicy wpływów rosyjskich z zachodnioeuropejskimi odcisnęły w XX wieku na Ukrainie trwałe piętno, którego negatywne skutki są widoczne po dziś dzień. W przeszłości na tych ziemiach nie istniały silne więzi narodowe, których nadrzędną wartością było własne państwo, bowiem był to mocno urozmaicony pod względem kulturowym obszar176. Można zatem postawić tezę, że zróżnicowana świadomość społeczeństwa nie pozwalała na jego trwałe zjednoczenie, który mógłby zaistnieć na arenie międzynarodowej jako naród ukraiński. Pierwsze próby stworzenia niepodległego państwa ukraińskiego miały miejsce dopiero w XVII wieku podczas powstania Bohdana Chmielnickiego, który zbuntował się przeciwko polskim magnatom177. Ugoda perejasławska w 1654 roku była pierwszym podziałem terytorium ukraińskiego, w wyniku tego jej lewobrzeżna część zaczęła ulegać wpływom rosyjskim. Niecałe dwa stulecia później, w wyniku upadku Rzeczypospolitej w 1795 obszar dzisiejszej Ukrainy został podzielony między Rosję a Austrię. Mimo przyłączenia do lepiej rozwijających się państw, Ukraińcy nadal nie odczuwali poprawy warunków – większość z nich trudniła się rolnictwem – było ono jednak zacofane. Okazja na poprawę sytuacji wiązała się z wybuchem I wojny światowej – pierwszego konfliktu na tak dużą skalę, który zaangażował czołowe państwa europejskie. Pojawiła się wtedy szansa dla Ukraińców, ale także m.in. dla Polaków i Węgrów na stworzenie niepodległych państw bądź ich namiastek178. Jednak przełomowym (z punktu Ukrainy) wydarzeniem były dwie rewolucje (lutowa i październikowa) w 1917 roku, które pogrążyły Rosję w wojnie domowej. Od tego czasu Ukraińcy przystąpili do tworzenia swojego państwa. Okoliczności były jednak niesprzyjające: 175 Słownik współczesnego języka polskiego, red. Elżbieta Wierzbicka, Warszawa 1998, t.1, s.568 W. A. Serczyk, Na dalekiej Ukrainie – dzieje kozaczyzny do 1648 roku, Kraków 1984, s. 8 177 Ibidem, s. 7 178 W. Roszkowski, Historia Polski 1914-1994, Warszawa 1995, s. 7-18 176 66 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 dochodziło już bowiem do pierwszych podziałów, od wschodniej strony nadciągali rosnący w siłę bolszewicy, a zachodnie granice były atakowane przez państwo polskie. Niezadowolenie z rządów Mikołaja II oraz dwie rewolucje doprowadziły ostatecznie do pogrążenia się Rosji w wojnie domowej179. Dzięki takiemu rozwojowi zdarzeń oraz pogłębieniu się świadomości narodowej Ukraińców żyjących pod panowaniem AustroWęgier powołali oni w marcu 1917 roku Ukraińską Radę Centralną. Stało się to także dzięki poparciu Austriaków, którzy w zamian za wsparcie dążeń niepodległościowych oczekiwali dostaw żywności180. Wkrótce po tym, w styczniu 1918 roku powstała Ukraińska Republika Ludowa, która została uznana przez państwa centralne. Potwierdzeniem tego jest traktat zawarty 9 lutego 1918 r., na mocy którego Niemcy i Austro-Węgry przyznały Ukraińcom Galicję Wschodnią z Lwowem i Chełmszczyzną181. Decyzja ta wywołała sprzeciw strony polskiej, która także rościła sobie prawo do tych ziem. Na zachodniej granicy, 1 listopada 1918 roku oddziały strzelców siczowych zajęły obszar między rzekami Sanem i Zbruczem 182. W wyniku szybkiej operacji na zdobytych terenach powołano Zachodnioukraińską Republikę Ludową ze stolicą we Lwowie – zdominowanym przez Polaków, natomiast Ukraińcy stanowili 15% społeczności. Tymczasem bolszewicy próbowali podporządkować sobie Radę Centralną URL – wystosowując ultimatum na mocy którego mieli oni podporządkować się władzom w Moskwie. Tak się jednak nie stało. W wyniku tego komuniści powołali Ukraińską Ludową Republikę Rad – marionetkowe państwo działające wespół z Rosjanami. Wkrótce wspólna ofensywa doprowadziła do zdobycia Kijowa 9 lutego 1918 roku. Władze URL zwróciły się o pomoc do państw centralnych. W wyniku rokowań uchwalono 3 marca 1918 r. traktat brzeski, na mocy którego Rosjanie zobowiązali się nawiązać pokojowe relacje z niepodległym państwem ukraińskim183. Były to jednak działania pozorne, bowiem 13 listopada 1918 r. bolszewicy anulowali postanowienia i rozpoczęli szerzenie rewolucji na Europę184. Pech Ukrainy polegał więc na tym, że wszelkie decyzje dotyczące jej miały charakter ponadpaństwowy, a Ukraińcy byli w gruncie rzeczy zależni od czołowych europejskich państw. 179 A. Czubiński Historia powszechna XX wieku, Poznań 2009, str. 98-99 W. Pronobis Polska i świat w XX wieku, Warszawa 1996, str. 50-51 181 Ibidem, s. 50-51 182 Ibidem 183 A. Czubiński, op. cit., s. 107 184 A. Dziurak, M. Gałęzowski, Ł. Kamiński, F. Musiał, Od niepodległości do niepodległości, Warszawa 2010, s. 34-38 180 67 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Szybko okazało się jednak, że podział Ukraińców spowodował, że ich dążenia niepodległościowe praktycznie nie zostały dostrzeżone na arenie międzynarodowej. Wśród 14 punktów prezydenta USA Woodrowa Wilsona, które były zapowiedzią powojennego porządku świata nie pojawiła się kwestia ukraińska185. W obliczu rosnącego zagrożenia przed Armią Czerwoną i Wojskiem Polskim zjednoczona URL wystawiła zaledwie 15-tysięczną armię na czele której stanął Symon Petlura. Wkrótce, aby zyskać na sile – w styczniu 1919 r. doszło do połączenia ZURL z URL. Decyzja ta okazała się jednak mocno spóźniona, bowiem Polacy przystąpili do obrony Lwowa, a zaangażowanie wojsk Ukraińskiej Republiki Ludowej działającej wespół z Armią Halicką (regularnym wojskiem ZURL) doprowadziło do osłabienia obrony wschodniej granicy przed bolszewikami. W kwietniu 1919 roku Błękitna Armia gen. Józefa Hallera wyparła Ukraińców, a w lipcu 1919 roku Polacy odnieśli zwycięstwo. Klęska Ukraińców w wojnie z Polską była bolesna, bowiem stracili oni Galicję Wschodnią (przyznaną wcześniej przez państwa centralne), ale ukazała także słabość URL na arenie międzynarodowej. Dla porównania warto wspomnieć, że Polska wygraną zawdzięcza m.in. Błękitnej Armii gen. Hallera, która dzięki wsparciu Francji otrzymała nowoczesny sprzęt i skuteczne przeszkolenie wojskowe. Ukraińcy na skutek wewnętrznego rozbicia nie byli w stanie zbudować mocnej pozycji na arenie międzynarodowej, przez co nie mogli zabiegać o pomoc. Sytuacja mogła się jednak zmienić – w lutym 1919 r. potężna Armia Czerwona ruszyła w kierunku Europy. Jej pierwszym celem była Polska, która potrzebowała cennych sojuszników w walce z Rosjanami. Na skutek tego, Józef Piłsudski w kwietniu 1920 r. zawarł sojusz z rządem URL na czele którego stał Symon Petlura186. Przymierze z Polską stawiało Ukrainę jako równorzędne państwo – był to pierwszy tego typu traktat; na jego mocy Polacy uznali jej suwerenność, a obydwie strony zobowiązały się do walki z bolszewikami. Wyraźne dysproporcje między armiami, sprawiły że Petlura pozostawał jednak w cieniu Piłsudskiego, realizując jego rozkazy i tym samym nie wykazując własnej inicjatywy, więc rola Ukrainy w wojnie z bolszewikami była mało zauważalna. Przykładem jest wyprawa kijowska, w trakcie której wojska ukraińskie były zależne od polskiego wodza i gen. Edwarda Śmigła-Rydzego187. Wkrótce Polacy przeszli do kontrofensywy i doprowadzili do załamania rosyjskiego frontu. W wyniku tego – w Rydze rozpoczęto pokojowe rozmowy między 185 M. Sobańska-Bondaruk, S. B. Lenard, Wiek XX w źródłach, Warszawa 2002, s. 43-45 W. Roszkowski Historia Polski 1914-1994, str. 25 187 W. Pronobis, op. cit., s. 64 186 68 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 stronami. Polskę reprezentowała jednak grupa polityków powiązana z endecją – byli oni przeciwni federacyjnej koncepcji Piłsudskiego, toteż idea dalszego funkcjonowania niepodległego państwa ukraińskiego została całkowicie zaprzepaszczona188. Wojska Petlury poczuły się zdradzone i próbowały walczyć z bolszewikami, jednak ich opór został złamany pod koniec 1920 roku, a resztki armii URL przedarły się do Polski189. Słabość Ukrainy skutkowała tym, że nie potrafiła ona zbudować mocnej pozycji na arenie międzynarodowej, przez co w ostateczności uległa ona silniejszym państwom. Ukraińska Republika Ludowa została przekształcona w Ukraińską Socjalistyczną Republikę Radziecką, po czym przymusowo włączono ją w skład Związku Radzieckiego. Od tego czasu przez państwa zachodnioeuropejskie była ona postrzegana jako część ZSRR. Warto wspomnieć, że w tych czasach czołowe stanowiska w partyjnym aparacie działającym na Ukrainie zajmowały właśnie osoby mające tutaj swoje korzenie. Był to istotny wyróżnik od pozostałych republik radzieckich. Traktat ryski przekreślił szansę Ukraińców na utworzenie niepodległego państwa – od 1922 r. Ukraina stała się republiką ZSRR190. Wprowadzony przez bolszewików w 1921 roku program zwany Nową Politykę Ekonomiczną (NEP) był zapowiedzią pewnej liberalizacji władzy – między innymi tolerowano małą działalność prywatną oraz zniesiono kartkowy system reglamentacji towarów. Próby te można uznać za próbę skierowania państwa z gospodarki wojennej na pokojową191. Efekty programu NEP były widoczne w ciągu kolejnych 5 lat – trzykrotny wzrost produkcji rolnej i przemysłowej zaczął zapewniać stopniową stabilizację Ukrainie192. Od lat 20 XX wieku Ukraińcy coraz bardziej pogłębiali swoją świadomość narodową – był to efekt to m.in. wprowadzenia nauki języka ukraińskiego we wszystkich szkołach. Mimo to, uzależnienie Ukraińców od Rosji i niemożność działań tych pierwszych stały się bardzo widoczne po objęciu władzy przez Józefa Stalina, który od 1929 roku rozpoczął przymusową kolektywizację wsi193. Konsekwentna realizacja założeń gospodarki centralnie planowanej i stalinowski terror przekreślił szansę szybszego rozwoju Związku Radzieckiego, a dla Ukrainy oznaczał także faktyczny koniec rozwoju ich 188 Ibidem, s. 68 Ibidem 190 A. Dziurak, M. Gałęzowski, Ł. Kamiński, F. Musiał, op. cit. s. 38 191 J. Holzer, op.cit., s. 242-248 192 Ibidem, s. 243 193 Ibidem, s. 87 189 69 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 odmienności kulturowej, która wpływała na pogłębianie się poczucia świadomości narodowej. Pojawiły się wtedy różne drogi budowy państwa ukraińskiego – jedna dążyła do stabilizacji relacji z Moskwą, a druga mając skrajnie nacjonalistyczny charakter nie akceptowała komunistycznego terroru. Na tle innych sowieckich republik ta dwutorowość była pewnego rodzaju wyróżnikiem. Stalinizm nie pozwalał na rozwijanie antysystemowych związków, toteż Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów została założona poza granicami Ukrainy – w Wiedniu w 1929 roku. Stalin skierował przemysł ZSRR na nieefektywną wojenną drogę – skutkiem tego była między innymi klęska głodu – szczególnie obejmująca swym zasięgiem wschodnią i środkową Ukrainę. Dyktator uznał, że rolnicy ukrywają swoje plony więc zażądał od nich większych dostaw dla państwa194. Dodatkowo Ukraińcy byli negatywnie nastawieni do kolektywizacji. Efekty były tragiczne – tzw. Wielki Głód na Ukrainie zebrał krwawe żniwo – zmarło ok. 4-7 mln osób195. Tak wielkie straty były także efektem dobrze rozwiniętego aparatu bezpieczeństwa – specjalne ochrony pól kołchozowych i NKWD skutecznie zwalczały wszelkie próby łamania tzw. dekretu o pięciu kłosach – zakazywał on zrywania kłosów z pól, a wszelkie próby były surowo karane196. Paradoksem jest fakt, że Wielki Głód przeszedł w Europie bez większego echa, bowiem w tym czasie starano się nawiązać przyjazne relacje pod względem politycznym i ekonomicznym z ZSRR. Do czasu wybuchu II wojny światowej Ukraińcy podzielili się na trzy grupy – OUN prowadziła ożywioną działalność poza granicami USRR dążąc do odbudowy niepodległego państwa, druga grupa Ukraińców wybrała drogę współpracy z ZSRR, a reszta nie opowiedziała się po żadnej ze stron, zajmując obojętne stanowisko w tej sprawie. Podział ten utrzymał się w czasie działań zbrojnych i miał wpływ na pozycję Ukrainy w czasie konfliktu. Idea zjednoczonego narodu ukraińskiego zatem wciąż wydawała się odległa. Tymczasem nad Europą zawisło widmo wybuchu kolejnej wojny. Rosnąca w siłę III Rzesza prowadziła coraz bardziej agresywną politykę; jej kolejnym celem była Polska. Wybuch II wojny światowej w 1939 r. zburzył dotychczasowy porządek wypracowany w ciągu okresu międzywojennego. Wehrmacht pokonał Wojsko Polskie 194 Ibidem, s. 87 R. Dzwonkowski, Głód i represje wobec ludności polskiej na Ukrainie (1932-1933, 1946-1947), Lublin 2012, s. 210 196 R. Dzwonkowski, op. cit., s. 207 195 70 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 w ciągu 6 tygodni, a następnie na skutek paktu Ribbentrop-Mołotow dokonał podziału terytorialnego II Rzeczypospolitej197. Podział ten wpływał również na Ukraińską SRR, bowiem przyłączono do niej ziemie dotychczas należące do Polski. Były to województwa: wołyńskie, tarnopolskie i stanisławowskie198. Od tego czasu terytorium Ukrainy znajdowało się pod wpływami dwóch sojuszniczych (do 1941 roku) państw – III Rzeszy i Związku Radzieckiego. Mimo to, podejście do OUN było różne – Rosjanie prowadzili akcje wymierzone przeciwko im, bowiem część Ukraińców pod przywództwem Nikity Chruszczowa prowadziła politykę zgodną z interesami Moskwy. Z kolei na terytorium Generalnego Gubernatorstwa działalność ukraińskich narodowców odbywała się za przyzwoleniem Niemiec, którzy mogli zyskać dodatkową pomoc w walce z komunistami. Ukraińcy jednak nie mogli osiągnąć żadnych korzyści, ponieważ podbite ziemie miały być zamieszkane przez Niemców, a nie ich sojuszników. Jednak w 1940 r. na skutek wewnętrznych nieporozumień dokonał się podział OUN na dwie frakcje: melnykowców (OUN-M) i banderowców (OUN-B). Główną osią sporu było żądanie Stepana Bandery – na skutek którego Andriej Melnyk miał ustąpić z funkcji prowidnyka organizacji. Tak się jednak nie stało, toteż w wyniku tego doszło do rozłamu. Rok później, 22 czerwca 1941 r. rozpoczęła się ofensywa niemiecka na Wschodzie (operacja Barbarossa)199. Frakcja banderowców działająca u boku Wehrmachtu 30 czerwca 1941 r. proklamowała utworzenie niepodległego państwa ukraińskiego, na czele którego stanął rząd z premierem Jarosławem Stećko200. Niemcy jednak nie mogli zaakceptować takiego biegu zdarzeń, ponieważ utworzenie niepodległej Ukrainy stałoby się istotną przeszkodą w realizacji nazistowskich planów. Wkrótce rozwiązano gabinet a następnie dokonano aresztowań (w tym samego Bandery). Z kolei frakcja Andrieja Melnyka próbowała przejąć inicjatywę i we wrześniu 1941 r. powołała Ukraińską Radę Narodową. Tej instytucji naziści również nie zaakceptowali, więc wkrótce doszło do jej rozwiązania, a Melnyk został zaaresztowany201. Od czasów aresztowania działaczy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów część z nich (banderowcy) postanowiła działać na własną rękę. Stworzyli oni w 1942 r. Ukraińską Powstańczą Armię202, której celem było stworzenie niepodległego ukraińskiego państwa, 197 W. Pronobis, op. cit., s. 196-197 Ibidem, s. 196-197 199 Kronika II wojny światowej, red. , Warszawa 2013, s. 70 200 J. Holzer , op. cit., s. 411 201 Ibidem, s. 411 202 T. Isakowicz-Zaleski, Przemilczane ludobójstwo na kresach, Kraków 2008, s. 13 198 71 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 zatem ich naturalnym przeciwnikiem stała się III Rzesza i Związek Radziecki, który w czasie II wojny światowej był wspierany przez część Ukraińców – walczących w Armii Czerwonej. UPA przyjmowała w swoje szeregi żołnierzy z SS Galizien, którzy walczyli już wcześniej u boku Wehrmachtu203. Od 1942 r. ukraińscy nacjonaliści przystąpili do realizacji czystki etnicznej, która miała służyć budowie jednonarodowego państwa. Ziemie przyłączone do Ukrainy w wyniku paktu Ribbentrop-Mołotow zamieszkiwali w większości Polacy, zatem to oni stali się głównym celem banderowców. Apogeum ich działań przypadło na lata 19431944, kiedy miała miejsce największa zbrodnia – rzeź wołyńska. Do 1946 żołnierze UPA wymordowali ok. 150 tys. Polaków204, czyniąc w ten sposób obszar Wołynia czystym etnicznie. W przyszłości mord ten stanie się istotną przeszkodą między Polską a Ukrainą – istotny wpływ będzie miało na to ocena obu stron działalności banderowców. Mimo tak radykalnych działań Ukraińcy w czasie II wojny nie byli w stanie zbudować niepodległego państwa, ani tym bardziej zjednoczyć się. Wewnętrzne podziały stawały się coraz głębsze (od czasu podziału OUN), a czynniki zewnętrzne (m.in. położenie na granicy wpływów III Rzeszy i ZSRR) nie sprzyjały Ukrainie, a wręcz przeciwnie – naraziły ją na wojenne zniszczenia. W czasach II wojny światowej wiele państw prowadziło kolaboracyjną politykę z III Rzeszą. Oprócz ukraińskich nacjonalistów, warto wspomnieć m.in. o Słowacji, Chorwacji i Bułgarii205. Kraje te wybrały drogę współpracy z Adolfem Hitlerem, jednak trzeba zaznaczyć, że była ona efektywna tylko dla strony niemieckiej. Kolaboranci byli traktowani podmiotowo, bowiem ideologia nazizmu nie uznawała niearyjczyków jako równorzędnych partnerów. Ukrainę od innych kolaborantów wyróżniał jeszcze jeden fakt, a mianowicie Niemcy gdy podbijały ziemie należące do ZSRR potrzebowały osób, które będą pracować w lokalnej administracji i służbach porządkowych. Na większości podbitych ziem istniały już pewne zręby administracji, jednak na terytorium Związku Radzieckiego tworzono ją od nowa. Zatem tylko w 1942 r. drogę współpracy z III Rzeszą jako funkcjonariusze policji pomocniczej wybrało ok. 150 tys. Ukraińców206. Niektórzy wybierali kolaborację w obawie przed ewentualnym konsekwencjami w przypadku odmowy współpracy, z kolei część wybierała tę drogę, ponieważ żywili niechęć do komunizmu. Mimo wyraźnego wsparcia dla 203 Ibidem, s. 13 Ibidem 205 A. Czubiński, op. cit., s. 420 206 J. Holzer, op. cit., s. 412 204 72 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 III Rzeszy (m.in. w postaci stworzenia ukraińskich dywizji SS Galizien207) Ukraińcy nie osiągnęli żadnych korzyści, a wszelkie próby stworzenia niepodległego państwa były przez Niemców tłumione (m.in. powołanie Ukraińskiej Rady Narodowej). Powojenny porządek świata został ustalony przez mocarstwa reprezentowane przez: Winstona Churchilla, Franklina Delano Roosevelta i Józefa Stalina. Z punktu widzenia Europy największe znaczenie miała konferencja w Jałcie zorganizowana w lutym 1945 r.208, gdzie wprowadzono nowy podział terytorialny. Zwycięzcą okazał się Józef Stalin, a jego państwo poszerzyło swoje wpływy o obszar środkowej części kontynentu (aż po Berlin). W wyniku tego zwiększyło się także terytorium Ukrainy – w jej skład weszły ziemie należące dotąd do Polski – m.in. Lwów. Tylko w tym miejscu pojawiła się kwestia ukraińska. Spór o miasto rozgrywał się głównie między polskim rządem na uchodźstwie a Stalinem. Ostatecznie radziecki dyktator wygrał i na mocy jego decyzji Lwów został przyłączony do Ukrainy. Zasadniczo nie doszło do większego przełomu – państwo to nadal znajdowało się pod wpływem Związku Radzieckiego. Jednak warty uwagi jest fakt, że z woli Stalina Ukraina (wraz z Białorusią i ZSRR) stała się jednym z państw założycielskich ONZ, mającej zastąpić dotychczasową Ligę Narodów209. Po wojnie, dla organizacji OUN (zarówno banderowców i melnykowców) rozpoczął się czas emigracji. W Ukraińskiej SRR nie było już dla nich miejsca, toteż kontynuowali oni swoją działalność poza jej granicami. Mimo to, ich rola była już marginalna – w 1959 r. na zlecenie Chruszczowa zamordowano Stepana Banderę, a po tym wydarzeniu ukraińscy nacjonaliści stali się mało znaczącą grupą działającą na Zachodzie. W 1954 r. na mocy decyzji Nikity Chruszczowa do Ukraińskiej SRR przyłączono Krym. Początkowo przyłączenie terytorium liczącego ok. 30 tys. km² do liczącej przeszło 600 000 km² Ukrainy nie wydawało się czymś nadzwyczajnym (początkowo zapatrywano się na to jak na decyzję wewnątrzrosyjską) – wyróżniała go jednak odmienność kulturowa od reszty państwa. Krym w przeszłości był zamieszkany przez Tatarów, którzy w 1944 r. zostali wysiedleni, a na ich miejsce przybyli Rosjanie210. Pół wieku później stał się kością niezgody 207 Ibidem, s. 413 W. Pronobis, op. cit., s. 318-321 209 W. Pronobis, op. cit., s. 318-321 210 Przewodnik po świecie, Warszawa 1998, str. 367-368 208 73 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 między Ukrainą a Rosją, a w ostateczności, na skutek operacji wojskowej został on przymusowo wcielony do Federacji. W pierwszych latach po II wojnie światowej kwestia narodu ukraińskiego zeszła na dalszy plan, kosztem odbudowy zniszczonego w wyniku konfliktu kraju. Mimo to, już 1956 r. powstała grupa Szistdesiatnyków, która podkreślała dokonania kultury ukraińskiej i wskazywała na odmienność dziejową Ukraińców211. Nie szczędzili oni krytyki ustroju totalitarnego, toteż wkrótce sprowadzili na siebie czujną uwagę KGB. Jednakże, od połowy lat osiemdziesiątych nadchodził czas przełomu. W 1985 r. do władzy w ZSRR doszedł Michaił Gorbaczow. Od poprzedników wyróżniał go młody wiek (w chwili objęcia funkcji miał 54 lata), ale przede wszystkim realna chęć przeprowadzenia zmian w całym bloku radzieckim. Hasła: pierestrojka i głasnost’ były zapowiedzią przeprowadzenia szeregu ambitnych reform, jednak nie były one zapewnić stabilizacji Związkowi Radzieckiemu212. Liberalizacja władzy sprzyjała dążeniom niepodległościowym, lecz Ukraińcy wciąż nie potrafili wykazać jednoznacznej tendencji zjednoczeniowej. Część z nich dążyła wyraźnie ku zjednoczeniu z Zachodem, który widział w tym szansę na osłabienie ZSRR, natomiast inni nadal działali pod wpływami radzieckimi. Ponowna dwutorowość Ukraińców wyróżniała ich na tle innych sowieckich republik – w szczególności uwidoczniło się to po 1991 r., gdy ci pierwsi obrali drogę ku Europie Zachodniej, a ci drudzy opowiadali się za budową silnych relacji z Moskwą. Ukrainą wstrząsnęło też i to wydarzenie – 26 kwietnia 1986 r. w Czarnobylu doszło do największego wypadku w historii energetyki jądrowej. Wybuch reaktora nr 4 był co prawda efektem błędu człowieka, jednak bezpośrednio po katastrofie na jaw wyszło ogólne zacofanie technologiczne Związku Radzieckiego i brak dostatecznej wiedzy, która pozwoliłaby zmarginalizować skutki radioaktywnego promieniowania213. W wyniku tej katastrofy, w roku 1988 uchwalono konwencję międzynarodową o wczesnym powiadamianiu awarii jądrowych, co skutkowało minimalizacją ewentualnych skutków takiego typu wypadków. Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku to czas kluczowych przemian w Europie Wschodniej – w roku 1991 upadł ZSRR, a na zgliszczach radzieckiego 211 M. Piotrowski Cień Hryhorija Czubaja, Warszawa 2013, str. 1-5 W. Pronobis , op. cit., s. 495-498 213 A. Czubiński, op. cit., s. 668-669 212 74 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 imperium zaczęły kształtować się niepodległe państwa214. Zimna wojna dobiegała końca, upadł mur berliński – symbol podziału świata na dwie strefy, a postkomunistyczne państwa miały przed sobą wiele wyzwań, którym musiały stawić czoła. Ukraińska SRR została zastąpiona przez niepodległe państwo – na mocy referendum 1 grudnia 1991 r., kiedy ok. 90% Ukraińców opowiedziała się za suwerennością 215. Tego samego dnia, dokonano również wyboru prezydenta – został nim Leonid Krawczuk – polityk dążący do budowy niezależnego państwa ukraińskiego. Nowa władza dążyła także do stabilizacji relacji z Rosją, czego przykładem może być trójstronne spotkanie zorganizowane w grudniu 1991 r. przez prezydenta Białorusi Stanisława Suszkiewicza, w którym wzięli udział prezydenci: Rosji – Borys Jelcyn i Ukrainy216. Efektem narady było podpisanie tzw. porozumienia białowieskiego – potwierdzało ono ostateczny upadek ZSRR i powołało w jego miejsce Wspólnotę Niepodległych Państw. Instytucja ta miała integrować dawne państwa bloku radzieckiego, które miały ze sobą współpracować w m.in. w kwestiach polityki gospodarczej i bezpieczeństwa. Przez pierwsze lata nastąpiły próby stabilizacji gospodarczej Ukrainy – rozpoczął się proces stopniowej prywatyzacji i prób wprowadzenia reform gospodarczych 217. Wkrótce jednak okazało się, że produkcja niepodległego kraju okazała się mniej efektywna niż miało to miejsce w czasach Ukraińskiej SRR218. Jednak od lat 90 nastąpił stopniowy rozwój handlu z Zachodem, co wkrótce zaczęło przynosić wpływy do budżetu. Wybory parlamentarne w 1994 r. okazały się pewnym zaskoczeniem, bowiem wygrała je Komunistyczna Partia Ukrainy, która opowiadała się za bliższymi relacjami z Moskwą219. Wybory prezydenckie wygrał jednak Leonid Kuczma – polityk dążący do zacieśnienia relacji z Zachodem, który wkrótce po wyborach zapoczątkował program reform ekonomicznych, który miał poprawić kondycję gospodarczą Ukrainy. Dzięki temu, doszło do stabilizacji waluty – hrywny, a poziom inflacji osiągnął poziom 1% w 1996 r.220. Nowa władza – prorosyjska Komunistyczna Partia Ukrainy i prozachodni prezydent stała się uosobieniem podziału Ukraińców. W drugiej połowie lat 90 XX wieku relacje z Zachodem jednak znacznie się 214 W. Pronobis op. cit., str. 497-498 Przewodnik po świecie, op. cit., s. 690-691 216 A. Czubiński, op. cit., s. 702 217 Przewodnik po świecie, op. cit., s. 690-691 218 Ibidem 219 Ibidem 220 Ibidem 215 75 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 ochłodziły – powodem była odmowa podpisania traktatu o całkowitym zakazie prób nuklearnych. Ukraina wciąż nie odgrywała istotnej roli na arenie międzynarodowej, ani tym samym nie podjęła działań, które mogłyby to poprawić. Dla porównania, jej sąsiedzi – Polska i Węgry sukcesywnie przybliżały się do pełnego członkostwa w międzynarodowych organizacjach – Unii Europejskiej i sojuszu północnoatlantyckiego NATO. Od 1991 r. nastąpiła największa stabilizacja Ukrainy. Mimo, że Ukraińcy mogli w końcu żyć w niepodległym kraju, to w dalszym ciągu byli oni narodem niepotrafiącym dokonać trwałego zjednoczenia. W kolejnych latach, gdzie nastąpiły spore zmiany na scenie politycznej (koniec kadencji Kuczmy) Ukraina pogrążyła się w wewnętrznych sporach. Wybór prezydenta w 2004 r. i starcie między dwoma czołowymi kandydatami – Wiktorem Janukowyczem i Wiktorem Juszczenką na nowo wywołały dyskusje o przyszłości Ukrainy. Wątpliwe zwycięstwo prorosyjskiego kandydata (Janukowycz) stało się przyczyną wybuchu tzw. pomarańczowej rewolucji – jej skutkiem było powtórzenie II tury wyborów, w której ostatecznie zwyciężył Juszczenko – dążący do przybliżenia Ukrainy z Zachodem 221. Protesty na Majdanie były aktywnie wspierane przez Unię Europejską, czego przykładem są wizyty czołowych europejskich polityków, którzy dostrzegli powolną tendencję dążenia Ukrainy ku Zachodowi. Losy Ukrainy są nietuzinkowe na tle Europy. Przede wszystkim wyróżnia ją zróżnicowana świadomość narodowa – mająca swe fundamenty w przeszłości. Jest to państwo będące na granicy ścierania się dwóch wielkich wpływów kulturalnych i politycznych – zachodnioeuropejskich i rosyjskich. W wyniku tego, Ukraina nie potrafi zaistnieć na arenie międzynarodowej jako jeden – zjednoczony naród, przez co w kluczowych wydarzeniach dzieli się on zwalczające siebie nawzajem frakcje. W wieku XX – Ukraińcy nigdy nie potrafili stanąć ponad podziałami – jest to jedyne państwo europejskie, które w czasie II wojnie światowej opowiedziało się jednocześnie za współpracą z totalitarnymi państwami: Związkiem Radzieckim i III Rzeszą. 221 P. Reszka Miejsce po imperium, Warszawa 2007, str. 201-210 76 ZESZYTY NAUKOWE PRAWA KONSTYTUCYJNEGO NR 9/2016 Bibliografia: 1. Czubiński A. Historia powszechna XX wieku, Poznań 2009. 2. Dziurak A., Gałęzowski M., Kamiński Ł., Musiał F. Od niepodległości do niepodległości, Warszawa 2010. 3. Dzwonkowski R. Głód i represje wobec ludności polskiej na Ukrainie (1932-1933, 1946-1947), Lublin 2012. 4. Isakowicz-Zaleski T., Przemilczane ludobójstwo na kresach, Kraków 2008. 5. Kronika II wojny światowej, Warszawa 2013. 6. Piotrowski M. Cień Hryhorija Czubaja, Warszawa 2013. 7. Pronobis W. Polska i świat w XX wieku, Warszawa 1996. 8. Przewodnik po świecie, Warszawa 1998. 9. Reszka P. Miejsce po imperium, Warszawa 2007. 10. Roszkowski W. Historia Polski 1914-1994, Warszawa 1995. 11. Serczyk W. A. Na dalekiej Ukrainie – dzieje kozaczyzny do 1648 roku, Kraków 1984. 12. Słownik współczesnego języka polskiego (tom 1), Warszawa 1998. 13. Sobańska-Bondaruk M., Lenard S. B., Wiek XX w źródłach, Warszawa 2002. 77