3 - Poznan.pl

advertisement
4. Duże miasto jako specyficzne środowisko edukacyjne
4.1. Wprowadzenie
Duże miasto to nie tylko specyficzne środowisko społeczne, ale także
środowisko edukacyjne wyraźnie odmienne od środowisk edukacyjnych małych
miast czy wsi. Mamy tu na myśli, obok niewątpliwie wielu czynników korzystnych dla
rozwoju najmłodszego pokolenia, czynniki ryzyka związane ze strukturą i
funkcjonowaniem dużego miasta, z różnymi jego „pokusami”. Dotyczą one przede
wszystkim starszych dzieci (klasy IV-VI szkoły podstawowej) i młodzieży w pierwszej
(gimnazjum) i drugiej fazie okresu dorastania (szkoły ponadgimnazjalne), kiedy to
naturalnym staje się szybkie usamodzielnianie się i wyzwalanie spod opieki i kontroli
dorosłych, tak rodziców, jak i nauczycieli.
Wielość ofert edukacyjnych i ofert spędzania wolnego czasu, jaką niesie z
sobą potencjalnie każde duże miasto to z jednej strony wielka różnorodność, co
jest korzystne, ale z drugiej – ryzyko „pomieszania”, a nawet konfliktów wartości i
chaosu, co przy braku odpowiedniej kontroli ze strony dorosłych nie jest zjawiskiem
korzystnym dla rozwoju młodego pokolenia. Ponadto oferty wielkiego miasta mają
często ograniczony „potencjał rozwojowy” (np. spędzanie czasu przez młodszą i
starszą młodzież w wielkich centrach handlowych, pubach, nocnych klubach) lub
stanowią ryzyko dla zdrowia (łatwość dostępu do narkotyków, alkoholu, sportów
ekstremalnych).
4.2. Poznańskie badania nad agresją i przemocą dotyczącą dzieci
i młodzieży
W roku 2001 we wszystkich szkołach podstawowych (klasy III-VI),
gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych Poznania przeprowadziliśmy badania, szukając
odpowiedzi na pytanie o obecność agresji i przemocy wśród uczniów (Brzezińska,
Hornowska, Mamys, 2001; Brzezińska, Hornowska, 2004a). Przebadano łącznie
48.257 uczniów.
Z badań
tych wynika, iż uczniowie najmniej bezpiecznie czują się w
miejscach, gdzie spędzają swój wolny czas. To poczucie bezpieczeństwa jest
stosunkowo duże u uczniów klas III (47% czuje się bezpiecznie), podobnie jest u
uczniów klas IV-VI szkół podstawowych i gimnazjów (odpowiednio 43 i 42%) oraz
20
bardzo niskie u uczniów szkól ponadgimnazjalnych (tylko 27% uczniów czuje się
bezpiecznie) (Hornowska, 2004a, s. 138-140). Nieco wyższe we wszystkich
badanych grupach wiekowych było poczucie bezpieczeństwa w takich miejscach, jak
osiedle, ulica blisko domu czy podwórko. W tych miejscach, z kolei, bardziej
bezpiecznie czują się uczniowie starsi (szkoły ponadgimnazjalne – 53% uczniów,
gimnazja – 53% uczniów), a mniej bezpiecznie uczniowie młodsi (49% uczniów klas
III i 48% uczniów klas IV-VI). Porównanie wyników może wskazywać na to, iż w
pobliżu miejsca zamieszkania, gdzie młodsi uczniowie kontaktują się ze starszymi
czują się zagrożeni z ich właśnie strony, z kolei w miejscach oddalonych od domu
swój czas wolny częściej spędzają uczniowie starsi i tam czują się zagrożeni ze
strony rówieśników (rzadziej) i osób starszych od siebie i nieznanych (częściej).
Porównanie poziomu bezpieczeństwa uczniów w różnych miejscach wskazuje na
taką ich hierarchię:
-
najbardziej bezpiecznie uczniowie czują się w szkole i w drodze do szkoły,
-
nieco mniej bezpiecznie w drodze ze szkoły (można przypuszczać, iż dlatego, że nie zawsze
wracają ze szkoły od razu do domu) oraz w miejscach blisko swego domu, jak podwórko, osiedle
czy ulica,
-
najmniej bezpiecznie czują się w miejscach, w których spędzają swój wolny czas (dotyczy to
głównie uczniów starszych).
Z tymi wynikami zgodne są odpowiedzi na pytanie o to, w jakich miejscach
uczniowie najczęściej byli ofiarami lub świadkami agresji (Hornowska, 2004b, s. 153155):
-
uczniowie klas III są ofiarami agresji najczęściej w szkole (17% dzieci), w drodze ze szkoły (13%)
oraz w miejscach blisko domu (13%),
-
uczniowie klas IV-VI są ofiarami agresji także najczęściej w szkole (21%), w drodze ze szkoły
(12%) oraz w miejscach blisko domu (13%),
-
uczniowie gimnazjum są znacznie częściej niż uczniowie młodsi i starsi ofiarami agresji w szkole
(aż 29% uczniów!), w miejscach spędzania wolnego czasu (19%) oraz w pobliżu domu (15%),
-
uczniowie najstarsi (szkoły ponadgimnazjalne) są ofiarami agresji przede wszystkim w miejscach
spędzania wolnego czasu (aż 33% uczniów), w pobliżu domu (20%) oraz w drodze ze szkoły
(19%).
Uczniowie młodsi (szkoła podstawowa) częściej doświadczają agresji ze
strony uczniów ze swojej szkoły (31% uczniów z klas III i 27% z klas IV-VI), a
znacznie rzadziej ze strony osób nieznajomych (12% uczniów). W przypadku
gimnazjalistów sprawcami są także uczniowie z tej samej szkoły (31%), ale już 26%
z nich doświadczyło jej ze strony osób im nieznanych. Uczniowie najstarsi (szkoły
ponadgminazjalne)
są
ofiarami
agresji
przede
wszystkim
ze
strony
osób
21
nieznajomych (aż 51%), osoba z tej samej szkoły była sprawcą agresji jedynie w
przypadku 10% uczniów (Hornowska, 2004b, s. 156-157).
Niepokojące
okazały
się
wyniki
dotyczące
kontaktu
z
narkotykami
(Hornowska, 2004d, s. 181-182). Z propozycją kupna lub zażycia narkotyków
spotkało się niewielu uczniów szkół podstawowych (ok. 3%), ale już 7%
gimnazjalistów w szkole lub w jej pobliżu, 9% gimnazjalistów w miejscach spędzania
wolnego czasu, 15% uczniów szkół ponadgimnazjalnych w szkole, 12% w pobliżu
szkoły, 23% w pobliżu domu, i prawie 30% w miejscach spędzania wolnego czasu.
Jednak najbardziej niepokojące są wyniki wskazujące na to, jak widzą swych
nauczycieli badani uczniowie (Hornowska, 2004c, s. 167-171). Z analizy odpowiedzi
na pytanie o to, komu uczniowie powiedzieli, że byli ofiarami przemocy wynika, iż
nauczyciel jest jeszcze osobą znaczącą dla uczniów młodszych, ale już nie dla
starszych:
-
23% uczniów klas III poinformowało nauczyciela o aktach agresji i przemocy, jakich doświadczyli
(dla porównania: 64% powiedziało o tym swym rodzicom, 17% koledze lub koleżance, 13% bratu
lub siostrze, a nikomu 15%),
-
wśród uczniów klas IV-VI nauczyciela poinformowało 22% (dla porównania: 60% powiedziało o
tym rodzicom, 26% koledze lub koleżance, 15% bratu lub siostrze, a nikomu 17%),
-
nauczyciela poinformowało 15% gimnazjalistów (dla porównania: 47% powiedziało o tym
rodzicom, 43% koledze lub koleżance, 19% bratu lub siostrze, a nikomu 21%),
-
nauczyciela poinformowało tylko 7% uczniów szkół ponadgimnazjalnych (dla porównania: 49%
powiedziało o tym rodzicom, 60% koledze lub koleżance, 25% bratu lub siostrze, a nikomu 16%).
Ta rosnąca wraz z wiekiem liczba uczniów, którzy nikomu nie powiedzieli o
tym, że doświadczyli agresji lub przemocy ma swe uzasadnienie w rodzajach
odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego o tym nie mówią. Wśród motywów uczniów ze
szkół ponadgimnazjalnych najczęściej pojawiała się odpowiedź uważałem, że to nic
nie da (48% uczniów; dla porównania – takiej samej odpowiedzi udzieliło 40%
gimnazjalistów, 25% uczniów klas IV-VI oraz jedynie 13 % uczniów najmłodszych z
klas III).
Zbiorcze zestawienie najważniejszych wyników naszych badań prezentują trzy
poniższe tabele, kolejno dla uczniów klas III-VI szkół podstawowych, gimnazjalnych i
ponadgimnazjalnych.
Tab. 4.1a. Wyniki badań: uczniowie szkół podstawowych kl. III-VI wobec agresji i przemocy
1.
Poczucie bezpieczeństwa badanych uczniów jest stosunkowo wysokie, wyższe w odniesieniu do szkoły, niższe
na osiedlu czy ulicy i miejscach spędzania wolnego czasu, przy czym w szkole bezpieczniej czują się uczniowie
22
klas III niż klas IV-VI.
2.
Dzieci doświadczają różnych aktów agresji, ale najczęściej są to w obu grupach wiekowych pobicia i groźby,
przy czym pobicia częściej dotyczą uczniów młodszych, a groźby starszych.
3.
Dziewczynki rzadziej niż chłopcy są ofiarami agresji, najczęściej są to groźby. Chłopcy nie tylko doświadczają
agresji częściej, ale też w sposób bardziej różnorodny (najczęściej pobicia).
4.
Ofiarami i świadkami agresji są uczniowie najczęściej w drodze ze szkoły do domu oraz na osiedlu czy ulicy.
Jednak uczniowie młodsi częściej niż starsi doświadczają agresji w szkole.
5.
Sprawcami są najczęściej uczniowie starsi lub rówieśnicy z tej samej szkoły. Na osoby starsze i nieznajome
częściej wskazywali uczniowie starsi.
6.
O doświadczaniu agresji uczniowie informują przede wszystkim swoich rodziców, na dalszym miejscu są
nauczyciele, a bardzo rzadko policjanci.
7.
Porównanie odpowiedzi na pytania o deklaracje i rzeczywiste zachowania pokazuje, iż dzieci wcale nie tak
często informują inne osoby po tym, co się im przydarzyło złego. Główne motywy to lęk (podobny u uczniów klas
III i IV-VI) i przekonanie, iż nie będzie to skuteczne. To przekonanie jest silniejsze u uczniów starszych.
8.
Aż 33% chłopców i 28% dziewczynek podało, iż spotkali się z propozycją kupna lub zażycia narkotyków.
9.
Działo się to głównie poza szkołą – na osiedlu, ulicy, miejscach spędzania wolnego czasu.
Źródło: Brzezińska, Hornowska, 2002a
Tab. 4.1b. Wyniki badań: uczniowie szkół gimnazjalnych wobec agresji i przemocy
1.
Do szkoły dojeżdża różnymi środkami komunikacji trzy razy więcej gimnazjalistów niż uczniów szkół
podstawowych.
2.
Ze szkoły do domu wraca z kolegami i koleżankami 57% uczniów gimnazjów w stosunku do 37% w klasach III,
51% w klasach IV-VI i tylko 33% uczniów szkół średnich.
3.
Poczucie bezpieczeństwa w szkole jest najmniejsze w stosunku do wszystkich pozostałych grup uczniów (aż
13% uczniów gimnazjów nie czuje się w szkole bezpiecznie, w stosunku do 10% w szkołach podstawowych i
tylko 4% w szkołach średnich).
4.
Świadkami i ofiarami agresji uczniowie gimnazjów są najczęściej w szkole (aż 29% uczniów w stosunku do 12%
uczniów kl. III, 12% uczniów kl. IV-VI i 10% uczniów szkół średnich).
5.
Mają większe poczucie bezpieczeństwa w miejscach spędzania wolnego czasu (średnia ocena 2,24 na 3 pkt)
niż uczniowie szkół średnich (średnia ocena 2,05 na 3 pkt).
6.
Są najczęściej – ze wszystkich grup wiekowych – ofiarami wymuszania, także jako świadkowie najczęściej
obserwują takie sytuacje.
7.
Najczęściej podają, iż napastnikiem był starszy uczeń z tej samej lub innej szkoły, a dwa razy częściej niż
uczniowie szkół podstawowych podają (odpowiednio 12% i 26%), iż napastnikiem była nieznana im osoba.
8.
Najrzadziej ze wszystkim grup mówią rodzicom o tym, co złego ich spotkało, najrzadziej też zwracają się do
policjanta, najwięcej jest wśród nich osób, które nikogo nie informują.
9.
Dwa razy więcej gimnazjalistów niż uczniów szkół średnich podaje, iż motywem nieinformowania o aktach
agresji był lęk.
10. Z propozycjami kupna lub zażycia narkotyków spotykają się prawie trzy razy częściej niż uczniowie szkół
23
podstawowych, ale dwa razy rzadziej niż uczniowie szkół średnich.
Źródło: Brzezińska, Hornowska, 2002b
Tab. 4.1c. Wyniki badań: uczniowie szkół ponadgimnazjalnych wobec agresji i przemocy
1.
Większość badanej młodzieży dojeżdża do swych szkół, spędza więc dużo czasu poza domem, poza kontrolą
osób dorosłych. Jest to więc grupa podatna – także z racji wieku, którego istotą jest właśnie eksperymentowanie
i eksplorowanie różnych możliwości działania – na różne przypadkowe kontakty i oferty.
2.
Poczucie bezpieczeństwa badanej młodzieży jest stosunkowo wysokie, przy czym zarówno u uczniów
młodszych, jak i u starszych najwyższe jest na terenie szkoły, a najniższe w miejscach spędzania wolnego
czasu. Jako niższe oceniane jest także poczucie bezpieczeństwa w drodze ze szkoły i to także przez obie grupy
wiekowe.
3.
Jako ofiary agresji najczęściej uczniowie doświadczają gróźb pod swym adresem oraz są okradani, przy czym
znacznie częściej ofiarami są chłopcy niż dziewczęta. Ponadto chłopcom dość często przytrafiają się pobicia.
4.
Jako świadkowie agresji są jej obserwatorami najczęściej w miejscach spędzania wolnego czasu, na osiedlu,
ulicy czy podwórku, ale także w szkole (częściej uczniowie młodsi i dziewczęta).
5.
Sprawcami doświadczanych i obserwowanych aktów agresji są najczęściej rówieśnicy lub starsi koledzy, bardzo
rzadko osoby dorosłe. Młodzież wskazywała rzadziej na kolegów ze swojej szkoły, a częściej na kolegów z
innych szkół i osoby im nieznane.
6.
Uczniowie o tym, co ich złego spotyka mówią przede wszystkim swym kolegom i koleżankom, przy czym chłopcy
czynią to częściej niż dziewczęta. Na drugim miejscu znajdują się rodzice, potem rodzeństwo –chłopcy informują
ich częściej niż dziewczęta. Na ostatnim miejscu znajduje się nauczyciel, wyprzedza go nawet policjant.
7.
Nauczyciel zajmuje ostatnie miejsce i wtedy, gdy pytano o to, komu uczniowie powiedzieli o doświadczonej
agresji i komu powiedzieliby, gdyby takie zdarzenie miało miejsce. Jest to najbardziej niepokojący – z punktu
widzenia wychowawczego – wynik tych badań.
8.
Około 40% uczniów przyznaje, iż proponowano im już kupno lub zażycie narkotyków. Częściej z takimi ofertami
spotykali się chłopcy oraz uczniowie klas starszych.
9.
Działo się to w miejscach spędzania wolnego czasu oraz na osiedlu, ulicy czy podwórku. Stosunkowo często
takim miejscem była szkoła.
10. Jednakże kontakt z narkotykami zdarzał się najczęściej w miejscach spędzania wolnego czasu. Podobną
tendencję zarejestrowano także u uczniów szkół podstawowych i uczniów gimnazjów.
Źródło: Brzezińska, Hornowska, 2003
Droga od zachowań nie zawsze zgodnych z normami społecznymi, ale
zaspokajających ważne potrzeby rozwojowe w okresie późnego dzieciństwa i
dorastania do zachowań dewiacyjnych czy wręcz przestępczych wcale nie jest taka
daleka (por. Urban, 1999, 2000). Dorastające dziecko, które nie ma poczucia bycia
akceptowanym w swej klasie czy grupie podwórkowej, które nie może porozumieć
się ze swymi rodzicami, które w kontakcie ze swymi nauczycielami doświadcza
dotkliwego poczucia własnej niekompetencji jest dobrym potencjalnym kandydatem
do wejścia na taką właśnie ścieżkę. James Gilligan (2000) właśnie w dojmującym
poczuciu wstydu rodzącego się wtedy, gdy człowiek publicznie – wobec ważnych dla
24
niego rówieśników i dorosłych – doświadcza swej małości i niekompetencji upatruje
głównego źródła zachowań destrukcyjnych i autodestrukcyjnych. Wg niego droga od
doświadczania owego wstydu do brutalnej przemocy wobec innych i siebie jest
bardzo krótka, bowiem „wszelka przemoc jest próbą wymierzenia sprawiedliwości”
(op. cit., s. 26).
Analiza wszystkich uzyskanych wyników skłania do postawienia kilku
zasadniczych pytań (Brzezińska, Hornowska, 2004b, s. 191):
1. gdzie, w jakich miejscach uczniowie wszystkich typów szkół spędzają swój wolny czas i dlaczego
w tych miejscach nie czują się bezpiecznie?
2. dlaczego dla wielu z nich szkoła okazała się miejscem mało bezpiecznym?
3. jakie warunki powodują, iż uczniowie tak często doświadczają kradzieży oraz różnych gróźb pod
swym adresem przede wszystkim od swych rówieśników lub uczniów starszych od siebie?
4. dlaczego zaufanie do nauczycieli we wszystkich typach szkół jest tak niskie?
5. skąd wzięło się przekonanie uczniów, że informowanie o doświadczaniu agresji „nic nie da”?;
czyżby z obserwacji w różnych sytuacjach bezradności, a może i obojętności u swoich rodziców i
nauczycieli?
4.3. Obszary ryzyka związane z dużym miastem
Przedstawione wyniki badań nie ukazują obrazu dorastających uczniów w
czarnych barwach. Warto jednak wskazać obszary ryzyka wymagające nie tylko
refleksji, ale i podjęcia bądź kontynuowania różnorodnych działań czy może zmiany
ich formy – przedstawia to Tab. 4.2.
Tab. 4.2. Obszary ryzyka w edukacji dzieci i młodzieży i środki zaradcze
OBSZARY RYZYKA
1. jakość oferty edukacyjnej
szkoły
ŚRODKI ZARADCZE
-
2. organizacja aktywności
uczniów w czasie wolnym
od nauki poza szkołą
3. kontrola miejsc spędzania
tworzenie wizerunku szkoły i dbanie o jej „edukacyjną tożsamość”
zróżnicowanie oferty edukacyjnej szkoły ze względu zainteresowania i
kompetencje merytoryczne nauczycieli
zróżnicowanie oferty edukacyjnej szkoły ze względu na poziom zdolności
i zainteresowania uczniów
dostosowywanie oferty na poziomie treści do aktualnych potrzeb uczniów
organizacja poprzez zróżnicowanie form aktywności uczniów w trakcie ich pobytu
w szkole w czasie lekcji
wprowadzenie tzw. wspierającego oceniania
organizacja i kontrola aktywności uczniów w trakcie ich pobytu w szkole poza
lekcjami
-
szkoła może być promotorem i/lub konsultantem takich działań w mieście
współpraca z rodzicami
współpraca z domami kultury, klubami, Centrum Sztuki Dziecka, Filharmonią,
Operą
współpraca z uczelniami Poznania: Dni Nauki, festyny nauki, sztuki
-
współpraca z Policją i Strażą Miejską
-
25
przez uczniów czasu
wolnego
-
współpraca z mediami
zapraszanie dziennikarzy do przedszkola / szkoły
organizacja spotkań z rodzicami w szkole w różnych formach
współpraca z Radami Rodziców
animowanie współpracy między Radami Rodziców z różnych szkół
współpraca z poradniami psychologiczno – pedagogicznymi (konsultacje i
warsztaty dla wychowawców klas)
5. relacje wewnątrz grup
rówieśniczych, kontakty
z kolegami i koleżankami
-
6. relacje nauczyciele –
uczniowie
-
samokształcenie – poszerzanie wiedzy nauczycieli o prawidłowościach okresu
dzieciństwa i dorastania i czynnikach ryzyka zaburzeń rozwoju w tym okresie
korzystanie z pomocy specjalistów – psychologów, socjologów, prawników,
pracowników socjalnych jako konsultantów wychowawców klas
uruchomienie tutoringu w zespole nauczycieli w danej placówce
wymiana doświadczeń i współpraca między nauczycielami z różnych szkół
lepsze wykorzystanie zasobów (wiedzy i umiejętności) młodych nauczycieli
pomoc wychowawcom klas wewnątrz szkoły – wykorzystanie doświadczenia
starszych nauczycieli
korzystanie przez nauczycieli / wychowawców z konsultacji w poradniach
psychologiczno – pedagogicznych
4. relacje wewnątrz rodziny,
z rodzicami, rodzeństwem
-
-
samokształcenie i dokształcanie się nauczycieli w obszarach swych kompetencji
przedmiotowych („odświeżanie wiedzy”)
- poszerzanie swych kompetencji metodycznych
- doskonalenie kompetencji społecznych i organizacyjnych poprzez udział np. w
warsztatach, wymianach zagranicznych
Źródło: opracowanie Anna Brzezińska
7. pozycja i autorytet
nauczyciela
-
Z jednej strony wyniki pokazują, iż uczniowie deklarują dość wysokie
(jeszcze!) poczucie bezpieczeństwa, ale z drugiej, że doświadczają wielu
różnorodnych aktów agresji, tak w roli ofiar, jak i świadków czyli obserwatorów. Ta
sprzeczność to – paradoksalnie – szansa dla dorosłych, i rodziców i nauczycieli. Za
jakiś czas jednak, gdy niczego nie zrobimy, kolejne badania pokażą z pewnością
dużą, niestety, spójność między doświadczaniem licznych aktów agresji i niskim
poczuciem bezpieczeństwa uczniów. Mamy więc jeszcze trochę czasu, aby podjąć
działania przeciwdziałające agresji wśród dzieci i młodzieży lub działania
przynajmniej łagodzące skutki jej doświadczania. Zacząć jednak należy od
przypatrzenia się sobie i znalezienia odpowiedzi na najtrudniejsze pytanie: jestem
czy nie jestem autorytetem dla swoich uczniów? Jeżeli odpowiedź będzie negatywna
(nie jestem), to pojawi się jeszcze trudniejsze pytanie: co takiego się stało, że nie
jestem? i czy mogę coś zrobić, by nim być? (za: op. cit., s. 191).
4.4. Diagnoza społeczna wielkiego miasta z punktu widzenia
oświaty
Gdy spojrzymy na duże miasto jako na specyficzne środowisko społeczne i
jednocześnie specyficzne środowisko edukacyjne możemy sformułować wnioski,
26
ważne dla konstruowanej polityki oświatowej. Te wnioski to także pewien rodzaj
diagnozy społecznej – wynika z niej, że oświata w wielkim mieście boryka się
z innymi problemami w środowiskach mniejszych i z racji swej wielkości
lepiej zintegrowanych.
Tab. 4.2. Problemy oświaty w wielkim mieście
CECHY OFERTY EDUKACYJNEJ
DUŻEGO MIASTA
bardzo duże zróżnicowanie
ofert
CHARATERYSTYKA
-
-
duża liczba ofert
o ograniczonym potencjale
rozwojowym
-
-
-
wyższe wskaźniki
przestępczości
-
anonimowość
i alienacja
-
-
mało okazji do budowania
głębszych osobistych
kontaktów poza terenem
szkoły
-
-
trudności
w podejmowaniu działań
znaczących w wymiarze
publicznym
-
więcej propozycji o określonym specjalistycznym profilu, np.: różne szkoły
na tym samym poziomie edukacyjnym, teatry, opera, kina dobrych filmów i
kluby filmowe, pracownie artystyczne, zajęcia dla wybitnych licealistów,
etc.
oferta jest łatwiej dostępna dla mieszkańców miasta, w tym uczniów niż dla
osób mieszkających poza miastem, w tym uczniów dojeżdżających (do
kosztów danej oferty dochodzą bowiem koszty dojazdu w obie strony,
a czasami i sam dojazd staje się problemem)
wielość ofert to ryzyko chaosu i konfliktów przy dokonywaniu wyborów
najłatwiej dostępna, najbardziej nachalnie prezentowana jest oferta
związana z sektorem handlu i usług wypełniająca dominującą część
wielkomiejskiej przestrzeni publicznej
zjawiska takie, jak spędzanie przez dzieci i młodzież czasu wolnego w
centrach handlowych trudno uznać za rozwojowo szczególnie dobrze
rokujące
podobnie będzie ze spędzaniem czasu w sklepach, pubach czy nocnych
klubach (chyba, że dzieje się to epizodycznie, a nie stanowi „stylu” ich
życia z braku innych ofert)
większe narażenie na ofertę niebezpieczną dla zdrowia i życia, np. większa
dostępność narkotyków
słabsza kontrola społeczna i brak zainteresowania dorosłych dla tego, co
robią i jak się zachowują w przestrzeni publicznej dzieci i młodzież
wielość czynników ograniczających kształtowanie się u dzieci i młodzieży
poczucia podmiotowej tożsamości: masy ludzi przetaczających się przez
centra miast, wielkomiejski handel obliczony na tysiące klientów, wielkie
osiedla „mrowiska”
prowokowanie do zachowań antyspołecznych i aspołecznych: skoro w
przestrzeni publicznej jestem anonimowy podobnie jak inni, nikt mnie nie
zna, jestem sam, to jak mam w tej przestrzeni zaistnieć, co zrobić, by
zostać zauważonym?
w mniejszym mieście ludzie lepiej się znają, przez co mają szansę czuć się
bardziej zauważani i znaczący, co dla formowania tożsamości jest ważne
ponadto w większości mieszkają na ograniczonym terenie, rzadziej
wyprowadzają się poza miasto dla poprawy komfortu życia, korzystają z tej
samej bądź podobnej oferty kulturowej, która jest względnie czytelna,
rozpoznawalna dla innych, a tempo ich życia jest nieco wolniejsze
szkoła w mniejszym środowisku jest włączona w życie lokalnej
społeczności, co powoduje, iż uczniowie nie mają silnego motywu
„ucieczki” od niej
szkoła w mniejszym mieście, szczególnie gdy jest jedyną, może
nawiązywać współpracę z różnymi innymi instytucjami z miasta, regionu,
czy nawet spoza niego, stając się przez to znaczącym, integrującym
elementem lokalnego środowiska, znaczącym kulturotwórczo dla całej
27
-
-
lokalnej społeczności i przez tę społeczność akceptowanym oraz
nagradzanym (w wymiarze finansowym, ale i symbolicznym – „duma z
naszej szkoły”)
w wielkim mieście uczniowie częściej będą narażeni na poczucie
doraźności wszelkich sytuacji czy działań na styku „szkoła – środowisko”
większe jest też ryzyko ich akcyjności, np. przedstawienie teatralne dla
podopiecznych domu pomocy społecznej z okazji Dnia Babci, zbieranie
żywności i zabawek dla dzieci z domu dziecka z okazji Bożego Narodzenia
szkoła częściej będzie miejscem oderwanym od potrzeb bliższego i
dalszego środowiska społecznego
Źródło: opracowanie Szymon Hejmanowski (Poznań, 2006, Instytut Psychologii UAM)
Przedszkola i szkoły w dużym mieście działają w trudnej sytuacji. Coraz
częściej i nauczyciele i uczniowie nie są częścią społecznego otoczenia szkoły, a
dochodzą do niej czy też dojeżdżają z innych części miasta lub spoza niego.
Pojawiają się więc problemy, które nie są udziałem osób zarządzających szkołami w
mniejszych miejscowościach takie, jak:
(1) sami nauczyciele i uczniowie mogą mieć problem z identyfikacją ze „swoją”
szkołą, co jest dodatkowo utrudniane przez fakt skrócenia nauki na kolejnych
szczeblach edukacji ponadpodstawowej do trzech lat,
(2) wielu nauczycieli uczy – nie tylko z powodów finansowych czy braku godzin do
obowiązującego ich pensum – nie w jednej, a w kilku szkołach, więc z którą mają
się identyfikować, jako ze „swoją”?
(3) w niektórych placówkach (przedszkolach i szkołach) spora część uczniów jest
spoza obwodu czy spoza najbliższej okolicy, spoza sąsiedztwa, co oznacza to, iż
po lekcjach wracają „do siebie”, szkoła nie jest w pełni „ich szkołą”, a gdyby nawet
szkoła oferowała czy sama prowadziła jakieś formy zajęć poza lekcjami to dla tej
grupy byłyby one trudniej albo wcale niedostępne,
(4) szkoła, której i nauczyciele i uczniowie i ich rodzice nie są „z okolicy” natrafia na
naturalne, poniekąd konieczne, trudności, gdy chce nawiązać kontakty i
współpracę tak z lokalną społecznością (często trudno ją nawet zdefiniować
przestrzennie), jak i działającymi w jej pobliżu instytucjami, trudno też w
pozyskiwanie przychylności dla szkoły włączać lokalną wspólnotę czy różne
instytucje, skoro nie ma tam „swoich”, a szkoła po zakończeniu lekcji jest
zamknięta,
28
(5) podejmowanie wielu, nawet różnorodnych, ale okazjonalnych działań na rzecz tej
społeczności nie daje uczniom w żadnym wieku koniecznego poczucia stałości i
spójności, co jest podstawowym warunkiem kształtowania się u nich dojrzałego
poczucia tożsamości, utrudnia angażowanie się, samodzielne podejmowanie
decyzji i przyjmowanie za nie i ich konsekwencje odpowiedzialności; istnieje tu
bowiem spore ryzyko, iż takie działania będą traktowane i przez uczniów i przez
ich rodziców instrumentalnie czyli jako „przepustka” do czegoś (np. słynne punkty
„za aktywność”), jako „ćwiczenie się” np. w roli wolontariusza czy opiekuna.
4.5. Wnioski
Jeżeli nauczyciele rzeczywiście chcą dobrze kształcić i dobrze wychowywać
powierzone im dzieci i młodzież to szkoła musi w sposób bardziej systematyczny i
stały angażować się w działania na rzecz innych ludzi, i wtedy już niekoniecznie musi
to być najbliższe jej otoczenie.
Tylko wtedy, gdy dzieci i młodzi ludzie będą razem ze swymi nauczycielami /
wychowawcami angażowali się w działania na rzecz innych, gdy będą razem z nimi
uczestniczyli w tych działaniach czy obserwowali, jak oni, np. po lekcjach pracują z
osobami bezrobotnymi, prowadzą warsztaty dla dzieci niewidomych, klub dyskusyjny
dla seniorów, sami uczą się języka migowego, podstaw zdrowego żywienia, tańca
flamenco w sali gimnastycznej i to razem z ich matkami, dyskutują z psychologiem o
tym, jak najlepiej rozwijać talenty uczniów, a z lekarzem w gronie rodziców o
osteoporozie,
męcząc
się
nad
komputerem
przygotowują
prezentację
na
konferencję, wyszukują książki w szkolnej bibliotece potrzebne im do egzaminu na
studiach podyplomowych ... itp. – tylko wtedy taka szkoła będzie:
(1) ważnym centrum kulturotwórczym dla bliższej i dalszej okolicy,
(2) ważnym centrum edukacji ludzi w różnym wieku i o różnych potrzebach,
(3) ważnym miejscem identyfikacji dla swych pracowników, nie tylko nauczycieli,
(4) ważnym miejscem identyfikacji dla swych uczniów, także absolwentów,
(5) miejscem prawdziwego, a nie „malowanego” wychowania.
I w końcu tylko z takiej szkoły, nawet działającej – początkowo – na
społecznej lokalnej pustyni wyjdą uczniowie nieobojętni na los innych ludzi oraz
dobrze przygotowani do obywatelskiego uczestnictwa w przestrzeni społecznej.
29
Download