WOLNOŚĆ A PRZYKAZANIA BOŻE Wstęp Nadrzędnym celem życia

advertisement
Gdyby Twoje Prawo nie było moją rozkoszą,
byłbym już zginął w mej nędzy.
Nie zapomnę na wieki Twoich postanowień,
bo przez nie dałeś mi życie.
Ps 119, 92-93
WOLNOŚĆ A PRZYKAZANIA BOŻE
Wstęp
Nadrzędnym celem życia człowieka, chrześcijanina jest Zbawienie, Niebo. To nasze życie
doczesne, jest pewnego rodzaju wędrówką, drogą do życia wiecznego, do Nieba. Wiemy, że bycie
w drodze wiąże się z dynamiką, mobilizuje nas do poruszania się. Poruszać można się na różne
sposoby i w różnych kierunkach. Chcąc dojść do Zbawienia powinniśmy poruszać się na przód.
Przykład: Jeśli jesteśmy w podróży i chcemy szczęśliwie dotrzeć do celu kierujemy się
informacjami m.in. w postaci znaków drogowych. Zauważmy, że znaki wiążą się z konkretnymi
wskazówkami- nie mówią informacji w postaci ogólników, tj. „jedź bezpiecznie” itp., ale mówią
konkrety: „nie przekraczaj 70 km/h, za x km skręć w prawo”, itp.
Podobnie jest na drodze Zbawienia- Bóg wskazuje nam drogę do siebie i daje nam konkretne znaki,
jak do tego celu dotrzeć. Takimi znakami są m.in. Boże Przykazania. Dekalog.
Przykazania pojawiają się już na początku stworzenia. W Słowie Bożym, w Rdz 2, 15-16 czytamy:
15 Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał. 16 A
przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: «Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz
spożywać według upodobania; 17 ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z
niego spożyjesz, niechybnie umrzesz»8.
W opowiadaniu, które potocznie nazywamy drugim stworzeniem świata, jest ukazane "drzewo
poznania dobra i zła", które Pan Bóg umieścił w ogrodzie. Było to jedyne drzewo w raju, z którego
Adam i Ewa nie mogli spożywać owoców. Pan Bóg od początku mówi człowiekowi prawdę i
przedstawia plan na jego życie- ma on żyć szczęśliwie, w komunii ze swoim Stwórcą, ma
swobodnie korzystać z dobrodziejstw całego ogrodu, ale za wyjątkiem tego jednego drzewa. W tym
momencie Pan Bóg daje człowiekowi zakaz, ale nie odbiera mu tym samym wolnej woli, którą go
obdarzył, gdyż człowiek w każdej chwili może sięgnąć po owoc.
W dalszej części tekst biblijny opisuje, jak Ewa, a potem Adam dokonali wyboru. Posłuchali węża,
kusiciela i złamali zakaz dany przez Pana Boga. Człowiek skorzystał ze swojej wolnej woli, sam
wybrał. Adam i Ewa wybrali zło, które było niezgodne z wolą Boga. w konsekwencji musieli także
przyjąć skutek tego wyboru- wypędzenie z ogrodu.
Dalej, w Słowie Bożym opisany jest szereg wydarzeń będący konsekwencją ich wyboru, tj.
bratobójstwo- historia Kaina i Abla, potop jako konsekwencja upadku moralnego ludzi, budowa
wieży Babel, aż po niewolę egipską.
Jednak Bóg, bogaty w Miłosierdzie, dobry tata, nie pozostawia swoich dzieci w tym stanie. Jak
wiemy, powołuje Mojżesza, żeby wyprowadził lud z niewoli. I gdy to już nastąpiło, po wielu
wydarzeniach na pustyni, podczas których Bóg objawił ludziom swoją chwałę, moc, troskę i miłość,
składa ludziom propozycję. Mówi do Mojżesza: Wj 19, 3-8 3 Mojżesz wstąpił wtedy do Boga, a
Pan zawołał na niego z góry i powiedział: «Tak powiesz domowi Jakuba i to oznajmisz Izraelitom:
4 Wyście widzieli, co uczyniłem Egiptowi, jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was
do Mnie. 5 Teraz jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie
szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia. 6 Lecz
wy będziecie Mi królestwem kapłanów3 i ludem świętym. Takie to słowa powiedz
Izraelitom».7 Mojżesz powrócił i zwołał starszych ludu, i przedstawił im wszystko, co mu Pan
nakazał. 8 Wtedy cały lud jednogłośnie powiedział: «Uczynimy wszystko, co Pan nakazał».
Mojżesz przekazał Panu słowa ludu.
Widzimy w tym fragmencie, że Bóg składa propozycję, nic nie robi na siłę. Inaczej zaprzeczyłby
sam sobie. Lud zgadza się, Bóg zaś przekazuje Mojżeszowi na górze Synaj zasady owego
przymierza, którymi są Dziesięcioro Przykazań. Dekalog.
Przykazania te są aktualne i dotyczą nas, dzisiaj. W Pwt 5, 3 czytamy: 3 Nie zawarł Pan tego
przymierza z ojcami naszymi, lecz z nami, którzy tu dzisiaj wszyscy żyjemy.
Po co Bóg daje ludziom przykazania?
Odpowiedź również pada na kartach Pisma Św. w Pwt 5,29 29 Oby zawsze mieli w sercu tę samą
bojaźń przede Mną i wykonywali zawsze wszystkie moje przykazania po wszystkie dni, aby się
dobrze powodziło im i synom ich na wieki. Dalej czytamy: Pwt 5, 32- 33 32 Przeto starajcie się
wypełniać wszystko, co wam nakazał Pan, Bóg wasz: Nie odstępujcie od tego ani na prawo, ani na
lewo. 33 Idźcie dokładnie drogą wyznaczoną wam przez Pana, Boga waszego, byście mogli żyć, by
dobrze wam się wiodło i byście długo przebywali w ziemi, którą macie posiąść.
Widzimy tu wyraźnie, że Bóg nie daje przykazań, żeby człowiekowi zaszkodzić, żeby odebrać
mu przyjemności życiowe, żeby go zniewolić. Daje je nam, bo pragnie naszego szczęścia w pełnym
wymiarze tego słowa; pragnie dla nas „długiego życia” (nasuwa się myśl, że chodzi także o życie
wieczne).
O. Adam Szustak w jednym z nauczań powiedział, odnosząc się do oryginalnego tekstu przykazań,
że są one pewnego rodzaju obietnicami (jeśli będziesz, żył w relacji z Bogiem, „nie będziesz
kradł…, zabijał… itp. Jeśli przyjmiesz propozycję Boga, te obietnice staną się twoim udziałem).
Katechizm Kościoła Katolickiego potwierdza to mówiąc, że „Przykazania wyrażają
konsekwencje przynależności do Boga, która została ustanowiona przez Przymierze.” (życie
zgodne z przykazaniami to konsekwencja życia z Bogiem).
W Księdze Powtórzonego Prawa, po fragmencie opisującym przypomnienie zawarcia przymierza
(Pwt 5) jest rozdział zatytułowany Pwt 6 „Miłość Boga” i tu jest wypisany szereg obietnic dla
człowieka płynących z zawarcia przymierza z Bogiem, powodów, dla których te przykazania są
ustanawiane, tj.: byś długo mógł żyć; aby ci się dobrze powodziło i abyś się bardzo rozmnożył, jak ci
przyrzekł Pan, Bóg ojców twoich, że ci da ziemię opływającą w mleko i miód; da tobie miasta
wielkie i bogate, których nie budowałeś, 11 domy pełne wszelkich dóbr, których nie zbierałeś,
wykopane studnie, których nie kopałeś, winnice i gaje oliwne, których nie sadziłeś;- Jednym
słowem Raj!
Bóg stworzył człowieka i wie, że jest on tak „skonstruowany”, że potrzebuje zasad, jasnych
wytycznych, żeby wiedzieć jak postępować w różnych sferach życia.
Przykład: Wyobraźmy sobie sytuację, że w miejscach naszej pracy nie byłoby wytyczonych
żadnych zasad, np. godzin rozpoczęcia, zadań do wykonania itp. – człowiek popadłby w obłęd,
straciłby umiejętność odróżniania dobra od zła (chociażby popadając w lenistwo; stałoby się ono dla
niego czymś naturalnym, zanikłoby poczucie grzechu, krzywdziłby siebie i innych).
Przykład, związany z podróżowaniem: kierowca jadący przez miasto. Dążąc do celu mija różne
skrzyżowania, znaki drogowe, sygnalizacje świetlną. Wszystko to ma pomóc mu, podpowiedzieć,
aby bezpiecznie dojechał do zamierzonego celu. Jednak kierowca będąc na drodze jest wolny, on
prowadzi pojazd. Może jechać według znaków, zachowując bezpieczeństwo. Może także okazać się
piratem drogowym, łamiącym przepisy i stwarzającym niebezpieczeństwo na drodze. Wykorzystuje
on swoją wolną wolę jak chce, ale musi się liczyć z tym, że przekraczając obowiązujące przepisy,
za swoje nadużycia może ponieść opłakane konsekwencje.
Potwierdzeniem tego, że człowiek potrzebuje zasad, granic , żeby się nie pogubić, żeby wiedzieć
jaką drogą iść jest przykład- bogatego młodzieńca, który pyta Jezusa: „Nauczycielu, co dobrego
mam czynić…?
KKK 2052 "Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?" Młodzieńcowi,
który stawia to pytanie, Jezus odpowiada, przypominając najpierw o konieczności uznania Boga za
"jedynie Dobrego", za najdoskonalsze Dobro i za źródło wszelkiego dobra. Następnie Jezus mówi
do niego: "Jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania". I przytacza swojemu rozmówcy
przykazania dotyczące miłości bliźniego: "Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj
fałszywie, czcij ojca i matkę". W końcu Jezus streszcza te przykazania w sposób pozytywny: "Miłuj
swego bliźniego, jak siebie samego!" (Mt 19, 16-19).
2053 Do pierwszej odpowiedzi dochodzi druga: "Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co
posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!" (Mt 19,
21). Nie unieważnia ona pierwszej odpowiedzi. Pójście za Jezusem Chrystusem obejmuje
wypełnianie przykazań. Prawo nie zostaje zniesione 1 , lecz człowiek zostaje zaproszony do
odnalezienia go w Osobie swojego Nauczyciela, który jest doskonałym jego wypełnieniem.
2054 Jezus (…) rozwinął wszystkie wymagania przykazań. "Słyszeliście, że powiedziano przodkom:
Nie zabijaj!... A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi" (Mt 5,
21-22).
Dekalog wg KKK
2056 Słowo "Dekalog" znaczy dosłownie "dziesięć słów" (Wj 34, 28; Pwt 4, 13; 10, 4). Te
"dziesięć słów" objawił Bóg swojemu ludowi na świętej górze. Napisał je "swoim palcem" (Wj 31,
18; Pwt 5, 22) w odróżnieniu od innych przepisów spisanych przez Mojżesza 5 . Są one słowami
Boga w szczególnym znaczeniu. Zostały nam przekazane w Księdze Wyjścia 6 i w Księdze
Powtórzonego Prawa 7 . Już w Starym Testamencie święte księgi powołują się na "dziesięć słów" 8 ,
ale dopiero w Nowym Przymierzu, w Jezusie Chrystusie, zostanie objawiony ich pełny sens.
2057 Dekalog staje się zrozumiały najpierw w kontekście Wyjścia, które jest wielkim wydarzeniem
wyzwolenia przez Boga w centrum Starego Przymierza. Niezależnie od tego, czy przykazania
("dziesięć słów") są sformułowane jako przykazania negatywne, zakazy, czy też przykazania
pozytywne (jak: "Czcij ojca twego i matkę twoją"), wskazują one warunki życia wyzwolonego z
niewoli grzechu. Dekalog jest drogą życia:
Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, pełniąc Jego polecenia,
prawa i nakazy, abyś żył i mnożył się (Pwt 30, 16).
2069 Dekalog stanowi organiczną całość. Każde jego "słowo" odsyła do każdego z pozostałych i
do wszystkich razem; wszystkie wzajemnie się warunkują. Dwie tablice Dekalogu wyjaśniają się
nawzajem; stanowią one organiczną jedność. Przekroczenie jednego przykazania jest naruszeniem
wszystkich pozostałych 16 . Nie można okazywać czci drugiemu człowiekowi i zarazem nie czcić
Boga, jego Stwórcy. Nie da się wielbić Boga, nie miłując wszystkich ludzi, Jego stworzeń.
2060 Dar przykazań i Prawa stanowi część zawartego przez Boga Przymierza z Jego ludem.
Według Księgi Wyjścia objawienie "dziesięciu słów" dokonuje się między zapowiedzią Przymierza
9
a jego zawarciem 10 , po tym, jak lud zobowiązał się "uczynić" wszystko, co Pan powiedział, i
"być posłusznym" (Wj 24, 7).
Rolą Przykazań Bożych jest to, iż wyszczególniają podstawowe warunki utrzymania żywej
wspólnoty pomiędzy Bogiem i Jego ludem. Zapraszają wierzących do współuczestniczenia w
rozpoczętym przez Boga wyzwalaniu całej ludzkości po to, aby wszyscy zachowali w sobie
obraz Boga i mogli żyć wolni.
Wyliczanie przykazań zaczyna się od tego, że Bóg przedstawia się ludowi jako Ten, który
wyzwala, ponieważ jest Bogiem narodu, którego wyprowadził z Egiptu. Ponieważ człowiek,
ponosząc karę za grzech, przeszedł z raju wolności do niewoli tego świata, dlatego też pierwsze
zdanie Dekalogu, to znaczy pierwsze słowa przykazań Bożych, mówią o wolności: "Ja jestem
Pan, twój Bóg, który 2086 cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli" (Wj 20, 2; Pwt 5, 6) 11 .
Kłamstwo dotyczące przykazań
Niestety na świat weszło i zadomowiło się w wielu sercach kłamstwo szatana, które mówi o
tym, że przykazania ograniczają wolność człowieka. Szczególnie popularne jest kłamstwo, które
mówi, że przykazanie „nie cudzołóż” w tę wolność ingeruje, bo skoro „kocham daną osobę, więc
dlaczego mam jej nie okazywać tej miłości w wymiarze cielesnym?”. Wiemy oczywiście, że to
stwierdzenie nijak się ma do prawdziwej miłości, bo skoro rzeczywiście kocham, to pragnę
świętości drugiej osoby a nie zaspokajania swoich potrzeb. Narażając kogoś na grzech wcale jej nie
kocham, tylko „kocham” te emocje, ten stan, w którym w danej chwili się znajduję. Bóg nie ma nic
przeciwko bliskości fizycznej między kobietą i mężczyzną, wręcz pragnie tego i zachęca mówiąc
„rozmnażajcie się…” ale też określa konkretne warunki tych aktów, wydarzeń, bo to, żebyśmy się
nie poranili.
Bóg nigdy nam nie odbiera wolności, ani nie ogranicza, ale ją wydoskonala, ukazując, co jest dobre,
co należy wybierać, a czego lepiej unikać. Dlatego wydaje się, że współczesny człowiek wpadł w
pewne zakłamanie, bowiem Pan Bóg z miłości troszczy się o nas, dając swoje przykazania,
swoje Słowo. Tymczasem człowiek uważa Pana Boga za "oszusta" i oskarża Go o to, że wtrąca
się w ludzkie życie i ogranicza go. Człowiek krzyczy, że Bóg najpierw daje życie i wolność, a
potem je zabiera. Jednak prawda jest taka, że Pan Bóg pragnie naszego szczęścia i daje nam wolna
wolę, abyśmy sami mogli ją zgodnie z Jego wolą realizować. Jeśli człowiek świadomie odrzuca
Bożą miłość nie ma prawa mówić, że Pan Bóg zabrał mu wolność, bo to, co go w życiu spotkało
jest wynikiem właśnie ludzkiego, wolnego wyboru.
Pomyślmy też przy tym, czy Kochający, Dobry Stwórca naprawdę pragnie ograniczyć swe
najdoskonalsze i umiłowane stworzenie?
Św. Jan Paweł II mówi w swojej książce „Dziesięcioro przykazań”, że odejście od tych
podstawowych zasad zakłóca wszelki porządek. Dekalog bowiem zawiera prawo wpisane w ludzką
naturę, które wyznacza granice wolności. Jeśli człowiek przekracza to prawo, działa nie tylko
przeciw Bogu i przeciw bliźnim, a także niszczy samego siebie. (Wolność kończy się tam, gdzie
zaczyna się krzywda innego stworzenia- zdanie zasłyszane).
Pomiędzy wolnością a prawem moralnym jest nierozerwalny związek. Prawo jest
sprzymierzeńcem wolności. Prawo dane przez Boga powinno wyznaczać drogę człowiekowi, by
mógł swą wolność ocalić. (Wyzwalająca moc Dekalogu ujawnia się na przykład w przykazaniu o
odpoczynku).
Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką
mocną i wyciągniętym ramieniem (Pwt 5, 15).
Czym jest wolność i czym nie jest?
Niestety we współczesnym świecie wolność kojarzy się raczej z niczym nieskrępowaną swobodą,
samowolą. Po grzechu pierworodnym ludzka wolność jest zagrożona. W naszych czasach jest
zagrożona w sposób szczególny. Dominujące trendy społeczne i kulturowe u szczytu hierarchii
wartości stawiają demokrację i tolerancję, a nie miłość i prawdę. Środki przekazu propagują
dążenie do naiwnej spontaniczności, do szukania doraźnej przyjemności oraz lansują przeżywanie
siebie głównie w kategoriach fizycznych i emocjonalnych. A więc w tych wymiarach, w których
granice ludzkiej wolności są najmniejsze.
Katechizm definiuje ludzką wolność jako „zakorzenioną w rozumie i woli możliwość działania
lub niedziałania, czynienia tego lub czegoś innego, a więc podejmowania przez siebie
dobrowolnych działań. Dzięki wolnej woli każdy decyduje o sobie” (KKK 1731). Sensem
ludzkiej wolności jest dobrowolne opowiedzenie się po stronie Boga oraz dążenie do
błogosławionej doskonałości (por. Gaudium et Spes, 17). Wolność osiąga tę doskonałość wtedy,
gdy jest ukierunkowana na Boga, który jest źródłem doskonałości i szczęścia. Dopóki nie opowie
się po stronie najwyższego dobra, jakim jest Bóg, wolność „zakłada możliwość wyboru między
dobrem a złem, a więc wzrastania w doskonałości, albo upadania i grzeszenia. (...). Staje się
źródłem pochwały lub nagany, zasługi lub winy” (KKK 1732). Innymi słowy dojrzale wyrażana
wolność to umiejętność szlachetnego poruszania się w świecie wartości. To zdolność
opowiadania się po stronie miłości i prawdy, czyli po stronie prawdziwej miłości. Z tego
właśnie powodu „im więcej człowiek czyni dobra, tym bardziej staje się wolnym. Prawdziwą
wolnością jest tylko wolność w służbie dobra i sprawiedliwości. Wybór nieposłuszeństwa i zła
jest nadużyciem wolności i prowadzi do niewoli grzechu” (KKK 1733).
Wolność jest niezbywalnym atrybutem i prawem każdego człowieka. Człowiek ma wolną wolę,
którą otrzymał od Boga w akcie stworzenia. Pan Bóg nie odbiera nam wolnej woli, bo w ten sposób
sam sobie by zaprzeczał. Daje nam natomiast swoje rady, drogowskazy, w postaci głosu sumienia
Słowa Bożego, przykazań Bożych i nauczania Kościoła. Mają one nam pomagać, abyśmy mogli
lepiej wykorzystać naszą wolność. G. Borsar mówi, że "radość wolności jest takim darem Boga,
który człowiek gubi wtedy, gdy go źle używa".
Papież Franciszek mówi, że wolność jest największym darem, jaki Bóg nam ofiarował. I niestety,
skoro jesteśmy wolni, możemy wybrać grzech. Wolność może ludzi przerażać, ponieważ nie da jej
się zaprogramować jak maszyny. I dlatego właśnie jest piękna i jest największym darem Boga
Żadna władza ani instytucja nie może odbierać człowiekowi wolności, którą obdarzył go sam
Bóg. „Prawo do korzystania z wolności jest nieodłącznym wymogiem godności osoby ludzkiej,
zwłaszcza w dziedzinie moralności i religii. Prawo to powinno być uznane przez władze świeckie
oraz chronione w granicach dobra wspólnego i porządku publicznego” (KKK 1738). Niestety
człowiek potrafi źle używać wolności i sam się jej pozbawić. „Wolność człowieka jest
ograniczona i omylna. Rzeczywiście, człowiek zbłądził. Zgrzeszył w sposób wolny. Odrzucając
plan miłości Bożej, oszukał samego siebie; stał się niewolnikiem grzechu. Ta pierwsza alienacja
pociągnęła za sobą wiele innych. Od początku historia ludzkości świadczy o nieszczęściach i
uciskach, które zrodziły się w sercu człowieka w następstwie złego używania wolności” (KKK
1739). Oddalając się od miłości i sprawiedliwości, od prawa moralnego i ładu społecznokulturowego człowiek „godzi we własną wolność, sam się zniewala, zrywa braterstwo z innymi
ludźmi i buntuje się przeciw prawdzie Bożej” (KKK 1740).
„Bóg stworzył człowieka jako istotę rozumną, dając mu godność osoby obdarzonej możliwością
decydowania i panowaniem nad swoimi czynami” (KKK 1730). Życie w wolności jest zatem
powołaniem człowieka. Każdy z nas jest świadomy, że posiada zdolność dokonywania wyborów.
Nie znaczy to jednak, że wszyscy ludzie żyją w wolności, gdyż realizacja tego Bożego daru nie
następuje w sposób automatyczny, jak uczenie się chodzenia czy posługiwania językiem ojczystym.
Wolność stanowi dla każdego człowieka dar i zadanie. Nie można jej sobie zagwarantować raz
na zawsze. Nikt z nas nie jest w pełni wolnym wewnętrznie i zewnętrznie. Nikt też nie jest w
sposób absolutny zniewolony. Każdy człowiek posiada sobie tylko właściwy stopień wolności.
Często w życiu osobistym wolność ta zostaje wypaczona lub ograniczona przez uleganie iluzjom
łatwego szczęścia, które nie musi kierować się żadnymi obiektywnymi prawdami, normami
moralnymi czy zobowiązaniami. Drugim, obok negatywnych wpływów kulturowych, czynnikiem
ograniczającym wolność współczesnego człowieka, są naiwne i utopijne wizje ludzkiej wolności.
Jednym z typowych błędów jest utożsamianie wolności zewnętrznej z wolnością wewnętrzną.
Wielu ludzi jest przekonanych, że wystarczy przezwyciężyć społeczno-polityczny system
zniewolenia, aby automatycznie żyć w wolności wewnętrznej. Człowiek tak rozumiejący
wolność sądzi, że być wolnym to czynić wszystko to, na co ma się w danym momencie ochotę.
Gdyby taka była natura wolności, to najbardziej wolne byłyby małe dzieci, a także ludzie chorzy
psychicznie i przestępcy, gdyż te grupy osób kierują się zasadą: robię to, czego chce moje ciało i
emocje, co przychodzi mi spontanicznie, co mi się subiektywnie podoba, co nie wymaga wysiłku
ani dyscypliny.
Kolejną wypaczoną postawą jest dążenie do osiągnięcia wolności dla samej wolności. Mamy
wtedy do czynienia z wolnością czysto teoretyczną, która nie jest zdolna do wypowiedzenia się w
konkretnym działaniu. W obliczu tak rozumianej wolności ludzie unikają zobowiązań i więzi,
zwłaszcza na całe życie, aby "chronić" wolność. Tymczasem tak, jak ludzka myśl wyraża się i
realizuje poprzez słowo, tak ludzka wolność wyraża się i realizuje poprzez konkretne działanie,
poprzez wypełnianie słusznych obowiązków i zobowiązań. W przeciwnym wypadku okazuje się
iluzją.
W praktyce prowadzi to do czynienia tego, co łatwiejsze, a nie tego, co wartościowsze. Za
mitem takiej łatwej wolności kryje się tchórzostwo wobec prawdy o człowieku i o realiach jego
życia, a także lęk wobec wymagań płynących z miłości i odpowiedzialności.
Życie w wolności wymaga nieustannej czujności, wewnętrznej dyscypliny i trudu
samowychowania, bo przecież "uczyniwszy na wieki wybór, w każdej chwili wybierać muszę" (J.
Liebert). Wolności nikt nie osiąga raz na zawsze. Jest ona sprawnością, która podlega
nieustannemu ćwiczeniu, jak u sportowców czy muzyków. W przeciwnym razie słabnie,
zamiera. Zachowanie wolności wymaga samowychowania i dyscypliny we wszystkich sferach
życia. Osiągnięcie dyscypliny i wewnętrznej wolności w jednym aspekcie (np. wobec nacisków
ciała czy bolesnych emocji) ułatwia osiągnięcie wolności we wszystkich innych dziedzinach życia.
Natomiast porażka w jakiejkolwiek sferze (np. moralnej czy społecznej) osłabia wolność człowieka
we wszystkich innych wymiarach jego życia.
Ludzka wolność nie oznacza kierowania się spontanicznością czy czynienia czegokolwiek.
Ludzka wolność to zdolność czynienia tego, co szlachetne i wartościowe. I tylko tego. Zatem im
bardziej wolny jest dany człowiek, tym bardziej zawężony - pozytywnie zawężony! - okazuje się
repertuar jego zachowań. Człowiek wolny wyklucza bowiem z repertuaru swoich zachowań
wszystko to, co sprzeciwia się miłości i prawdzie.
Natomiast człowiek, który nie osiągnął wewnętrznej wolności, nie potrafi ustrzec się zachowań,
które krzywdzą jego samego i innych ludzi. Trudno jest przewidzieć jego zachowania właśnie
dlatego, że nie jest on zależny od samego siebie. Czasami ulega naciskom ciała, innym razem
ulega subiektywnym sposobom myślenia, emocjom, presjom środowiska czy też różnego rodzaju
uzależnieniom.
Na szczęście Biblia dostarcza nam bardzo konkretnego i precyzyjnego opisu dojrzałej
wolności. Jeśli chcesz być człowiekiem wolnym, to najpierw nie rób tego, co krzywdzi ciebie lub
innych. W szczególności nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie kłam. Nie stawiaj na miejscu
Boga ani samego siebie, ani innego człowieka ani żadnej rzeczy. Ale to jeszcze nie wszystko. Jeśli
chcesz być w pełni wolnym człowiekiem, to czyń dobro. Najpierw kochaj. Kochaj Boga nade
wszystko, a drugiego człowieka aż tak, jak chcesz kochać samego siebie. Szanuj rodziców.
Przebaczaj. Bądź cierpliwy. Zło w tobie i wokół ciebie zwyciężaj dobrem. Szczęśliwi są ci ludzie,
którzy w taki właśnie sposób korzystają z Bożego daru wolności. Szczęśliwi ci, którzy pamiętają ku
jakiej wolności wyswobodził nas Chrystus (por. Ga 5,1). Ks. Marek Dziewiecki.
W wolności istotne jest to, że człowiek nic nie musi, lecz może (z wyjątkiem śmierci – tej musi
doświadczyć). Poza tym wszystko opiera się na zasadzie „jeśli chcesz...”. Jan Paweł II przytacza w
jednej ze swoich encyklik znamienne pod tym względem słowa Jezusa w rozmowie z
wspominanym już bogatym młodzieńcem, który pyta Jezusa, co ma czynić aby dostąpić życia
wiecznego? I Jezus odpowiada „Jeśli chcesz być doskonały, sprzedaj swój dobytek i rozdaj ubogim,
a będziesz miał skarb w niebie”. Niczego nie narzuca.
Jan Paweł II zachęca również, aby przyjąć na nowo prawo Boże jak cenny skarb. Każdy, kto je
przyjmuje, staje się człowiekiem, który, na podobieństwo Mojżesza, stawia się przed obliczem
Boga i zarazem zobowiązuje się do przekazywania innym ludziom prawa, będącego wezwaniem do
prawdziwego życia, wyzwalającego od bożków i czyniącego nasze życie nieskończenie pięknym i
nieskończenie cennym.
Podsumowanie
Wypełnianie przykazań nie może wzbudzać w nas poczucia zniewolenia, a żeby wypełnianie
przykazań nas nie zniewalało, musimy pamiętać o podstawowej kwestii- nie może być pustego
wypełniania przykazań. W Słowie Bożym jest napisane, że doskonałym wypełnieniem prawa jest
miłość, a Doskonałą Miłością jest Bóg! Jezus w pewnym miejscu też o sobie mówi, że nie przyszedł
znieść prawa, ale je wypełnić. Zatem w centrum wszystkich naszych czynów mających na celu
życie wg Przykazań Bożych winien być Jezus jako „Najdoskonalsze Wypełnienie Prawa”! Tzn. „nie
kradnę, nie cudzołożę, nie zazdroszczę, świętuję dzień święty, szanuję rodziców i bliskich- bo
Kocham Jezusa, nie chcę Go ranić i nie chcę tracić z Nim relacji! Wtedy to intencja wypełniania
przeze mnie przykazań będzie czysta, tzn. będzie płynęła z czystej miłości, jaką mam do Niego i
będzie przemieniała mnie i moje życie, a tym samym rozwijała miłość do drugiego człowieka;
będzie przynosiła owoce, widoczne owoce, które przyczynią się do szerzenia Królestwa Bożego na
ziemi.
Ważne!
Wypełnianie przykazań to też przejaw łaski udzielanej przez Boga. Człowiek sam z siebie nic
nie może uczynić. Jednak, gdy wykazuje czyste intencje i pragnie sercem być w żywej relacji z
Bogiem- Ten nie szczędzi swojej łaski 
Czyli- to, co Bóg nakazuje- umożliwia dzięki swojej łasce!
W Ewangelii Św. Jana czytamy: "Beze Mnie nic nie możecie uczynić"
2074 Jezus powiedział: "Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w
nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić" (J 15, 5). Owocem, o
którym mówią te słowa, jest świętość życia ubogaconego dzięki zjednoczeniu z Chrystusem. Gdy
wierzymy w Jezusa Chrystusa, mamy udział w Jego misteriach i zachowujemy Jego
przykazania; sam Zbawiciel przychodzi, by miłować w nas swojego Ojca i swoich braci, naszego
Ojca i naszych braci. Dzięki Duchowi Świętemu Jego Osoba staje się żywą i wewnętrzną normą
naszego działania. "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was
umiłowałem" (J 15,12).
Jan Paweł II stwierdza, iż miłości i życia zgodnego z Ewangelią nie można pojmować przede
wszystkim w kategoriach nakazu, ponieważ ich wymogi przekraczają ludzkie siły; stają się one
możliwe jedynie jako owoc daru ofiarowanego przez Boga.
Zadanie do domu- rozważenie fragmentu:
„Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście , śmierć i nieszczęście. Ja dziś
nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, pełniąc Jego polecenia, prawa i
nakazy. (...). Kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc
życie” (Pwt 30, 15-16.19).
Źródła:
Biblia Tysiąclecia, Katechizm Kościoła Katolickiego
„Człowiek w obliczu wolności” Ks. Marek Dziewiecki
(http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TM/czl_wolnosci.html)
Download