W. Chojnacki, Problemy psychospołeczne żołnierzy i weteranów

advertisement
ACTA UNIVERSITATIS WRATISLAVIENSIS
No 3079
SOCJOLOGIA XLIV
WROCŁAW 2008
WŁODZIMIERZ CHOJNACKI
Uniwersytet Wrocławski
PROBLEMY PSYCHOSPOŁECZNE
ŻOŁNIERZY I WETERANÓW
WYZWANIEM
DLA WSPÓŁCZESNYCH SPOŁECZEŃSTW
W świecie takim jak obecny, który często ceni nade
wszystko siłę i władzę, waszą misją jest dawanie świadectwa o prawdziwych wartościach, których znaczenie
wykracza poza pozory i które trwają zawsze, ponieważ
są wpisane w serce każdego człowieka.
Jan Paweł II
Podstawową przesłanką napisania artykułu było przedstawienie trudnej sytuacji społeczno-ekonomicznej, w jakiej często żyją weterani wojenni, którzy pełnili odpowiedzialną służbę w misjach określanych przez polityków jako pokojowe.
Odniesienie się do sposobów instytucjonalno-organizacyjnego rozwiązywania
problemów kobiet i mężczyzn weteranów wojennych na podstawie analizy badań
socjologicznych przeprowadzonych w USA. Zwrócę ponadto uwagę na złożoność potrzeb zdrowotnych kobiet i mężczyzn weteranów ze względu na wiek oraz
w jaki sposób można wykorzystać amerykańskie doświadczenia w udzielaniu im
skutecznej pomocy.
Kiedy mówimy o wojsku, mamy na myśli żołnierzy pełniących służbę w kraju i na misjach pokojowych. Niezwykle rzadko przedmiotem refleksji jest ich sytuacja po zakończeniu służby jako weteranów. Służba w wojsku bowiem – często
z udziałem w działaniach wojennych – odciska mocne piętno na zdrowiu, a nawet
życiu żołnierzy zawodowych. Paradoksem jest, że poziom przeżywanego stresu
jest tym większy, im niższe jest realne zagrożenie. Żołnierze o bogatym bagażu
doświadczeń wojennych potrafią sami eskalować strach i lęk poprzez odtwarzanie w pamięci sytuacji trudnych, w których uczestniczyli. Jak stwierdził jeden
z uczestników walk w Afganistanie, żołnierze z kompanii zabezpieczenia często
druk_soc_XLIV.indd 283
2008-11-03 14:13:36
284
WŁODZIMIERZ CHOJNACKI
upijali się do nieprzytomności i płakali opowiadając, co przeżyli w Afganistanie
na drodze do Kandaharu, pomimo że nie oddano do nich ani jednego strzału.
PROBLEMY INSTYTUCJONALIZACJI I SOCJALIZACJI
ORAZ TYPY NAPIĘĆ W STOSUNKACH INTERPERSONALNYCH
W panującej w większości państw na świecie kulturze patriarchalnej mężczyźni mają większe możliwości czerpania „zysków ze swej płci”, na co zwracają
uwagę nie tylko przedstawicielki ruchu feministycznego, ale również liczne grono naukowców. Należy do niego J.H. Pleck1, który stwierdza, że tożsamość i społeczna konstrukcja ról społecznych kreuje różne problemy dla kobiet i mężczyzn.
Prowadzi to jego zdaniem do nierównowagi, niskiej satysfakcji, zewnętrznej
dysfunkcjonalności oraz braku tolerancji dla niewierności współmałżonka/konkubiny czy dziewczyny. Nawet w przypadku zastosowanej wobec nich przemocy,
ich zachowania traktowane są w kategoriach naruszenia standardów moralnych
i zasad dobrego wychowania2.
Historycznie problem ujmując, mężczyźni, którzy byli zmuszani do służby
wojskowej lub ochotniczo wstępowali do wojska, rozpoczynali zawsze od szkolenia podstawowego, następnie ogólnowojskowego, a na końcu specjalistycznego.
W trakcie służby przechodzą intensywny kurs braku tolerancji dla naruszających
dyscyplinę oraz postępowania z przeciwnikiem bez taryfy ulgowej ze względu
na płeć i wiek, zgodnie z zasadami prawa wojskowego oraz międzynarodowego
prawa wojennego. Służy temu również kształcenie i szkolenie wojskowe podporządkowane strategii wdrażania do lojalności, dyscypliny, podporządkowania
swoim przełożonym. W odniesieniu natomiast do przeciwnika podkreślane są różnice kulturowe, brak demokracji, brak szacunku dla praw człowieka oraz potrzeba
walki z terroryzmem, które mają uzasadniać i ugruntować przekonanie żołnierza
o potrzebie udziału w zgodnej z prawem i sprawiedliwej wojny.
Należy podkreślić, iż w skali makrospołecznej skuteczny proces socjalizacji
żołnierzy w wojsku dostarczał wielu beneficjów monarchom, a obecnie państwom,
gwarantując im bezpieczeństwo i „robienie” dobrych interesów politycznych
i ekonomicznych. Aby to zapewnić, trzeba prowadzić nabór do armii odważnych
mężczyzn i kobiet, którzy powinni sprostać trudnym zadaniom służby wojskowej
w czasie pokoju, sytuacji kryzysowych czy wojny. Powinni oni mieć duży zasób
wiedzy, umiejętności oraz odpowiednie cechy psychofizyczne. Dlatego też coraz
większe zrozumienie, zwłaszcza wśród dobrze wykształconych żołnierzy zawodowych zyskuje pogląd, że proces przygotowania młodych żołnierzy powinien
1 J.H. Pleck, The Gender Role Strain Paradigm: An Update, [w:] R.F. Levant & W.S. Pollack,
A New Psychology of Men, Basic Books, New York, s. 11.
2 W.R. Scott, Institutions and Organizations, second edition, Foundations for Organizations
Science, Sage Publications, London–New Delhi 2001, s. 51–54.
druk_soc_XLIV.indd 284
2008-11-03 14:13:36
Problemy psychospołeczne żołnierzy i weteranów
285
być zależny od typu zadań, jakie otrzymają do wykonania w walce, misjach pokojowych oraz w czasie pokoju. Specjaliści z oddziałów specjalnych podkreślają,
że w trakcie szkolenia bojowego konieczne jest stwarzanie stresowych sytuacji
o podobnym natężeniu, z jakimi żołnierz może spotkać się w trakcie wykonywania zadań. Wzmacnianie woli walki, hartowanie psychiki żołnierzy za pomocą
sytuacji stresowych może pomóc im przeżyć na polu walki. Metody i techniki
są różnorodne, zaczynając od alarmu w środku deszczowej nocy, długim kilkugodzinnym marszobiegu z plecakiem i bronią bez wyjaśnienia celu, czasu i odległości. Jeśli żołnierz zdolny jest do wypełniania dalszych rozkazów, to jest dobrym
kandydatem do grupy specjalnej. W sytuacjach kryzysowych i wojny wojskowa
strategia i taktyka w obszarze przemocy stosowanej przez żołnierzy stają się czynnikami dominującymi. Dlatego też proces przygotowania rekrutów do trudnych
warunków wojny, co warto podkreślić, jest jednak dla nich w dużym zakresie zewnętrznym systemem wartości, postaw i zachowań ujętych w regulaminach wojskowych. W związku z tym proces socjalizacji wojskowej zarówno w przeszłości,
jak i obecnie wymaga długiego okresu intensywnego szkolenia i wychowania.
Specyfika socjalizacji wojskowej polega z jednej strony na zorganizowaniu skutecznego oddziaływania na żołnierza, aby wokół niego dominowała siła, przemoc,
agresja, napięcia psychiczne, podziały na przyjaciół (sojuszników) i nieprzyjaciół
(przeciwników), a z drugiej istniały: odpowiedzialność, władza (formalna, funkcjonalna i moralna), a przede wszystkim zaufanie i lojalność w stosunku do przełożonych. Dlatego też przeciwnicy przedstawiani są zazwyczaj jako ludzie pozbawieni ludzkich odruchów i uczuć, podstępni, przebiegli, dążący do pozbawiania
w okrutny sposób życia naszych żołnierzy, obywateli, przedstawicieli rządu oraz
zdolni do zniszczenia ważnych instytucji państwowych.
Wojna jest typowym przykładem działań naśladowczych i innowacyjnych,
podczas których żołnierze są zmuszeni do podejmowania wielu decyzji, w tym
trudnych wyborów moralnych. Aby sprostać tym wymaganiom, powinni przyswoić sobie system wartości i postaw, w którym przemoc – argument siły – łączona jest z procesem legitymizacji dla ich działań i myślenia o służbie w kategoriach dobra wspólnego, np. państwa, narodu, sojuszu, cywilizacji czy świata3.
W takiej sytuacji walka zbrojna przestaje być czynnikiem zewnętrznym, a staje
się coraz bardziej czynnikiem wewnętrznym dla działających w niej podmiotów,
pragnących zazwyczaj jak najlepiej wykonać swoje zadanie, zachowując przy
tym zdrowie i życie. Jak pisał M. Wańkowicz – „nie być tak głupim, aby dać się
zabić”. Według R.S. Laufer4 taki obszerny wymiar przemocy, jakim dysponuje
obecnie wojsko, obejmuje systematyczne lub intencjonalne niszczenie (zabija3
A. Engendorf, Healing from War: Trauma and Transformation after Vietnam, Houghton
Miffilin, Boston 1985.
4 R.S. Laufer, War Trauma and Human Development: The Vietnam Experience, [w:] The
Trauma of War, S.M. Sonnenberg, A.S. Blank, J.A. Talbot (eds), American Psychiatric Press, Washington DC 1985, s. 31–56.
druk_soc_XLIV.indd 285
2008-11-03 14:13:36
286
WŁODZIMIERZ CHOJNACKI
nie) przeciwnika wtedy, kiedy istnieje zagrożenie życia lub zdrowia z ich strony.
Ujawnia on że 1/3 żołnierzy amerykańskich w Wietnamie była narażona na użycie odrażającej przemocy, a 1/10 brała udział w takich epizodach5. Dlatego też
C.F. Shatan podkreśla potrzebę6 prowadzenia systematycznej edukacji i szkolenia
żołnierzy, ukierunkowanego na przekształcanie i kreowanie myślenia szkolonych
w taki sposób, aby ograniczyć do minimum przejawy litości, współczucia i empatii w stosunku do przeciwnika. Autor wyraźnie nawiązuje do kształtowanie postaw i nawyków na podstawie szybkiego podejmowania decyzji i błyskawicznej
reakcji, w innym bowiem przypadku żołnierz jest na straconej pozycji.
Warto podkreślić jeszcze jeden ważny dla zdrowia i życia przyszłych weteranów wojennych problem, a mianowicie, że wojsko ma nie tylko długą historię
stosowania przemocy, ale także milczącego przyzwolenia na nadużywanie alkoholu, narkotyków w sytuacjach kryzysowych i wojny. W czasie pierwszej i drugiej wojny światowej oraz wojny wietnamskiej żołnierze przewidywali zbliżający
się czas natarcia lub ataku najczęściej po nowych dostawach alkoholu oraz diecie.
Alkohol wydawany w kantynach czy klubach miał za zadanie obniżenie napięcia i stresu wywołanego dużym prawdopodobieństwem utraty życia lub zdrowia
(najczęściej kontuzji nóg lub rąk). Żołnierze amerykańscy walczący w Wietnamie
wzmacniali np. działanie alkoholu poprzez zażywanie narkotyków, głównie marihuany, oraz korzystali z płatnego uprawiania seksu z lokalnymi kurtyzanami7. Nawet wówczas, gdy dowództwa wielu armii traktowały to jako poważne naruszenie
dyscypliny wojskowej, żołnierze potrafili wytwarzać różne psychotropowe środki
chemiczne w celu obniżenia stresu i rozwiązania swoich problemów życiowych
lub rodzinnych.
Obecnie żołnierze nadal próbują pić alkohol i zażywać narkotyki w zależności
od sytuacji, rodzaju konfliktu, złożoności zadań oraz miejsca prowadzonych działań zbrojnych. W trakcie bowiem walki, czego przykładem był konflikt w Zatoce
Perskiej, intensywnie wzrasta niepokój o życie własne, rodziny i kolegów z pododdziału. Jak podkreślają psycholodzy, a zwłaszcza psychiatrzy, niektóre trudne sytuacje, w tym kryzysowe i wojenne trwające przez dłuższy czas, sprzyjają powstawaniu przewlekłych stanów lękowych, depresji, schizofrenii, które mogą powodować
wiele dolegliwości, np. somatycznych, utrudniających wykonywanie nawet prostych czynności fizjologicznych i ruchowych. Mogą także generować u niektórych
żołnierzy potrzebę podejmowania działań ryzykownych, powodujących większy
stres i wydzielanie się adrenaliny. W takim przypadku działania mogą odgrywać
rolę czynnika motywującego do sprawdzania się w trudnych warunkach.
5
Ibidem.
C.F. Shatan, Stress Disorders among Vietnam Veterans: The Emotional Content of Combat Continues, [w:] The New Handbook of Psychotherapy and Counseling with Men, G.E. Good,
G. Brooks (eds), Jossey-Bass, San Francisco 2005, s. 106.
7 D.R. Bey, V.A. Zecchinelli, Marijuana as Coping Device in Vietnam. (USARV Pamphlet 40),
USARV Medical Bulletin 1970, p. 21–28, [w:], The New Handbook of Psychotherapy…, s. 107.
6
druk_soc_XLIV.indd 286
2008-11-03 14:13:36
Problemy psychospołeczne żołnierzy i weteranów
287
PROBLEMATYCZNE RELACJE MĘŻCZYZN Z KOBIETAMI
W WOJSKU
Zdaniem A. Engendorfa „wojsko traktuje kobiety jako »towar« ostrzej niż
czyni to środowisko cywilne”8. Liczni zachodni autorzy podkreślają, że należy
ograniczyć różnice wynikające z podziału na płeć i związanej z nią seksualności,
co ma służyć dobremu przygotowaniu młodych mężczyzn i kobiet do udziału
w działaniach wojennych. Ale problem ten jednak daleko wykracza poza samą
seksualność, ponieważ zróżnicowaniu ze względu na płeć powszechnie towarzyszy zróżnicowanie poglądów o wierności i granicach zaufania do kobiet oraz
ich seksualności. Niektórzy żołnierze płci męskiej widzą w żołnierzach kobietach panny lekkich obyczajów, łowców mężów spośród prawdziwych mężczyzn,
za których chcieliby uchodzić. Jest to stereotyp mocno ugruntowany w wojskowym stylu życia i oparty na tradycji. Od wieków panny i młode kobiety były
i są kojarzone z obozami i bazami wojskowymi, co znakomicie przedstawił m.in.
B. Brecht w sztuce Matka Courage i jej dzieci.
Obecnie nie tylko brak opracowań naukowych o weteranach wojennych,
ale również nadzwyczaj skromna liczba i zakres badań naukowych w przedmiotowej kwestii wskazuje, że problem ten „zmiatany jest pod dywan”. Sieci i stacje
telewizyjne bardziej zainteresowani są popularyzacją bohaterów niż prozą życia
(zazwyczaj prozaicznego i biednego) weteranów borykających się z codziennymi
trudnościami życiowym – często o charakterze medycznym. Samym zaś weteranom brakuje często potrzebnych informacji co do możliwości nawiązania kontaktów nie tylko z byłymi kolegami, ale również z młodym pokoleniem, aby przekazać im swoje przemyślenia i doświadczenia wojskowe. Jak choćby takie, które
były udziałem żołnierzy radzieckich walczących w Afganistanie, mówiące o tym,
że po powrocie „nikt na nich nie czekał, że czuli się zupełnie niepotrzebni” oraz
żołnierzy amerykańskich, którzy przeżyli „wietnamski syndrom”.
SYTUACJA WETERANÓW W POLSCE
Obecnie w Polsce problemy weteranów, a rzadziej z weteranami, pojawiają
się zwykle z okazji ważnych rocznic i towarzyszących im międzypokoleniowych
spotkań. W ich trakcie dominuje tematyka dotycząca bohaterstwa, historii oręża
polskiego, martyrologii naszego narodu, odbywa się wręczanie odznaczeń i medali pamiątkowych, awansów na kolejne stopnie wojskowe oraz składanie wieńców z okazji przypadających kolejnych rocznic ważnych wydarzeń historycznych. Uroczystości te organizowane są najczęściej we współpracy z powołanym
w kwietniu 1990 r. Związkiem Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycz8
A. Engendorf, Psychotherapy with Vietnam Veterans: Observation and suggestion...,
s. 231–253.
druk_soc_XLIV.indd 287
2008-11-03 14:13:36
288
WŁODZIMIERZ CHOJNACKI
nych. Zrzesza on obecnie ok. 352 703 weteranów, tj. 70% wszystkich żyjących
weteranów walk frontowych i partyzanckich, co przedstawiono w tabeli 1.
Tabela 1. Udział poszczególnych środowisk weteranów w Związku Kombatantów RP
i Byłych Więźniów Politycznych
Środowiska weteranów
Żołnierze Wojska Polskiego
Żołnierze Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie
Stan liczbowy
22 473
3633
Żołnierze Armii Krajowej
21 099
Żołnierze Batalionów Chłopskich
11 815
Żołnierze Armii Ludowej
4672
Polacy wcieleni do Armii Radzieckiej
2706
Żołnierze Polskich Oddziałów Samoobrony
1025
„Synowie Pułku”
561
Więźniowie polityczni i obozów koncentracyjnych
21 512
Uczestnicy tajnego nauczania i żołnierze z 1920 r.
11 619
Źródło: Informacje o Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. Stan
na 31.12.2004 r.
Warto podkreślić, iż problem ludzi starszych mocno eksponował papież Jan
Paweł II, stwierdzając, że „dojrzałość pozwala dzielić się z młodszymi mądrością, zgromadzoną dzięki życiowym doświadczeniom, wspomagać ich w trudzie wzrastania oraz poświęcać im czas i uwagę w momencie, gdy otwierają się
na przyszłość i szukają swojego miejsca w życiu. Możecie odgrywać w ich życiu
naprawdę cenną rolę. Właśnie jako ludzie tzw. »trzeciego wieku« możecie wnieść
szczególny wkład w rozwój autentycznej »kultury życia«”9. Większość bowiem
ludzi starszych, w tym weteranów wojennych, mogłaby brać aktywniejszy udział
w działaniach ukierunkowanych nie tylko na edukację patriotyczną młodszych
pokoleń, ale również organizowanie samopomocy dla swoich rówieśników wymagających wraz z upływem lat coraz troskliwszej pomocy medycznej, profilaktycznej, rekreacyjnej, terapeutycznej czy doradczej.
W okresie starości ludzie są zmuszeni przez różne choroby do ograniczania
kontaktów społecznych, przez co ich więzi z innymi ludźmi ulegają powolnemu
osłabieniu, a nawet zanikowi. Człowiek starszy skupia się na własnej osobie, wykazując niekiedy obojętność wobec problemów życiowych. Obniżony poziom aktywności społecznej wiąże się z osłabieniem kontaktów ze światem zewnętrznym
oraz koncentrowaniem zainteresowania na własnych potrzebach. Sprzyja temu
postępujący proces starzenia się i powolny zanik energii do życia, co w konse9
Przemówienie Jana Pawła II z okazji Jubileuszu Ludzi Starych, wygłoszone 17.09.2000 r.
w Rzymie.
druk_soc_XLIV.indd 288
2008-11-03 14:13:37
Problemy psychospołeczne żołnierzy i weteranów
289
kwencji staje się czasem przygotowania się do odejścia10. Michelangelo Buonarotti w Sonecie LXXII pisał: „O cieniu śmierci, który koisz całą niedolę duszy
wszelkiej, sercu wrogą, ostatni uciśnionych leku”11.
Ten uniwersalny cykl życia osadzony jest mocno w kontekście ryzyka, w jakim
funkcjonuje współczesne społeczeństwo, które generuje wiele zagrożeń wynikających z poziomu rozwoju społecznego czy sytuacji międzynarodowej. Dotyczy
to więc nie tylko biedy, ubóstwa, przestępczości, zanieczyszczenia środowiska,
barier architektonicznych, obojętności i izolacji, niskiego poziomu służby zdrowia, które w sumie deprecjonują jakość życia również weteranów wojennych12.
Zdaniem S.P. Huntingtona niepokój współczesnego człowieka żyjącego pod koniec XX w. w erze zderzenia cywilizacyjnego budzi nowa choroba zwana PTSD
(posttraumatyczny rozstrój nerwowy). Objawy tej choroby zauważono po raz
pierwszy u weteranów walczących w Wietnamie, a ostatnio po ataku na WTC
u prawie 5 mln Amerykanów i Kanadyjczyków. Charakterystycznymi objawami
tej choroby są lęk, wybuchy agresji, kłopoty ze snem, lęk przestrzenny, nerwowe
tiki13. U ich podłoża tkwi ciągłe poczucie zagrożenia. Według S.P. Huntingtona
szczególnie duże jego nasilenie występuje u mieszkańców Izraela, gdzie ponad
30% obywateli cierpi na zaburzenia psychiczne, podczas gdy 20 lat temu odsetek
ten był prawie czterokrotnie mniejszy. W tym kontekście warto przytoczyć pogląd
P. Sztompki, że „przyszłość współczesnych społeczeństw będzie zależała od ludzkiej działalności (realizowanej indywidualnie, grupowo lub w formie ruchów społecznych, reform czy rewolucji); przebiegu procesów historycznych, siły występowania indeterminizmu, nieprzewidywalności i przypadkowości oraz wpływu
emocji, uniesienia się honorem, poczucia godności czy obrony tożsamości”14.
Stwierdzenie to jest przykładem typowo funkcjonalistycznego podejścia,
gdyż wyraźnie preferuje zachowanie równowagi między różnymi biegunami
ludzkiego losu, odwrót od jednostronności i afirmacji całego, wielostronnego
bogactwa ludzkiej egzystencji, która wykracza ciągle poza świadomość rodzaju ludzkiego15. Warto zatem spojrzeć na końcowy biegun egzystencji weteranów
wojennych, kobiet i mężczyzn, i żeby zrozumieć, jak funkcjonują ze względu
na wiek, płeć, stan zdrowia oraz uczestnictwo w życiu społecznym, należy odpowiedzieć na następujące pytania. Jakie jest ich miejsce we współczesnym społe10
Por. K. Drabik, Etyczne aspekty starości, Lublin 2004.
Ibidem.
12 Ibidem, s. 112.
13 S.P. Huntington, Zderzenie cywilizacji, Wydawnictwo Muza, Warszawa 1997 oraz tenże,
Era wojen muzułmańskich, „Newsweek Polska” 2001, nr 16–17, a także M. Kubiak, Nadzieje i niepokoje człowieka epoki globalizacji, [w:] Wyzwania współczesnej edukacji dorosłych. Andragogika
jako przedmiot akademicki, A. Fabiś (red.), Górnośląska Wyższa Szkoła Pedagogiczna im. Kardynała Augusta Hlonda w Mysłowicach, Mysłowice, Zakopane 2004, s. 102–104.
14 Por. P. Sztompka, Szok przyszłości. Dziesięć dylematów XXI wieku, „Wprost” 2003, nr 1,
s. 26.
15 Ibidem, s. 27.
11
druk_soc_XLIV.indd 289
2008-11-03 14:13:37
290
WŁODZIMIERZ CHOJNACKI
czeństwie? Jaka jest ich rola i sytuacja, w której się obecnie znajdują? Odpowiedzi na te pytania mogą rodzić wiele interesujących refleksji dotyczących opieki
nad weteranami wojennymi.
Obecnie w Polsce brakuje nowoczesnych rozwiązań instytucjonalno-organizacyjnych i formalnoprawnych w odniesieniu do wzrastającej liczby i potrzeb
weteranów wojennych. Mam tu przede wszystkim na uwadze powołanie przy
Ministerstwie Obrony Narodowej Oddziału ds. Weteranów Wojennych i osób poszkodowanych w działaniach wojennych. Ważnym zadaniem tego oddziału byłoby otoczenie opieką prawną, medyczną i psychologiczną, w tym profilaktyczno-terapeutyczną, prowadzenie monitoringu sytuacji socjalno-bytowej i finansowej
oraz organizowanie sprawnie funkcjonującego systemu informacyjnego dla weteranów.
INSTYTUCJONALNO-ORGANIZACYJNE UWARUNKOWANIA
OPIEKI NAD WETERANAMI WOJENNYMI W USA
Pomimo że weterani wojenni stanowią według raportu Departamentu ds. Weteranów Wojennych16 tylko 11% całej populacji, co czwarty bezdomny w Stanach
Zjednoczonych to właśnie weteran wojenny. Obrazuje to wyraźnie, że byli wojskowi mają bardzo poważne problemy z powtórną adaptacją do pracy w środowisku cywilnym. Taka sytuacja nie jest nowa nie tylko w USA, gdzie problem
ten głównie pojawiał się po wojnie secesyjnej, wietnamskiej i obecnie w Iraku
i Afganistanie17 w postaci wielu byłych żołnierzy, którzy po kilku latach stawali
się osobami bezdomnymi, bez środków do życia. Warto podkreślić, że na pomoc
weteranom rząd USA przeznacza z budżetu półtora miliarda dolarów rocznie.
W Stanach Zjednoczonych wyspecjalizowaną instytucją, która koordynuje
działalność informacyjną dla weteranów i otacza ich opieką, jest Departament
ds. Weteranów (Department of Veterans Affairs – VA). Jako instytucja państwowa
funkcjonuje na federalnym szczeblu administracji amerykańskiej. Głównym celem
tej organizacji jest niesienie pomocy medycznej i socjalnej weteranom wojennym
będącym w trudnej sytuacji życiowej, głównie poprzez zatrudnianie wysokiej klasy specjalistów – lekarzy, doradców, psychoterapeutów i terapeutów. Od 1990 r.
wiele miejsca w swej działalności personel tego departamentu poświęcał identyfikacji i przeciwdziałaniu różnego rodzaju zagrożeniom występującym wśród weteranów wojennych. Prowadzone przez socjologów departamentu analizy wskazują, że o ile w 2005 r. wśród weteranów wojennych było 5% kobiet, to w 2040 r.
przewiduje się, że liczba ta zwiększy się do 11% . Oznacza to nie tylko znaczący
16
B. Niedzielski, Weterani bez opieki państwa, „Dziennik” z 9.11.2007, s. 16.
Dostępne dane wskazują, że liczba bezdomnych weteranów wojny irackiej i afgańskiej sięga 1,5 tys., a każdej nocy ponad 195 tys. byłych żołnierzy armii USA śpi na ulicy. Sytuacja ta może
się pogorszyć, jeśli zostaną zakończone działania wojenne i weterani powrócą do domów.
17
druk_soc_XLIV.indd 290
2008-11-03 14:13:37
Problemy psychospołeczne żołnierzy i weteranów
291
wzrost, ale także pewne zmiany jakościowe, w tym zakres świadczonych usług
oraz potrzebę większego ich zróżnicowania w zależności tego, czy będą to weterani płci męskiej lub żeńskiej. Zdaniem dyrektora medycznego tego departamentu,
dr Kenneth Kizer strategicznym jego celem jest przede wszystkim podnoszenie
jakości obsługi klientów18. Dotyczy to zwłaszcza kobiet weteranów identyfikowanych jako grupa specjalna, gdyż dotychczasowe amerykańskie doświadczenia
wskazują na potrzebę dostrzegania różnic płci w zaspokajaniu potrzeb weteranów
wojennych kobiet i mężczyzn w ich środowiskach społecznych.
ANALIZA WYNIKÓW BADAŃ PRZEPROWADZONYCH
WŚRÓD WETERANÓW WOJENNYCH W USA
W 2001 r. opublikowano w USA analizę wyników badań ankietowych przeprowadzonych w ramach piątej edycji Narodowych Badań Weteranów19. Badaniami objęto 2000 weteranów kobiet i mężczyzn. Średni wiek badanej populacji
weteranów wynosił 51 lat, a największa grupa mieściła się w przedziale 45–64
lata. Kobiety weteranki wojenne jako grupa są zazwyczaj młodsze od weteranów
mężczyzn. Kluczowym problemem badawczym była ocena korzyści wynikających z komunikowania się z weteranami. Procentowy udział poszczególnych źródeł informacji o VA przedstawia tab. 2.
Tabela 2. Źródła ważnych informacji dla weteranów
Wyszczególnienie
Departament ds. Weteranów
Internet
%
90,0
5,0
Organizacja Obsługi Weteranów (American Legion)
13,0
Inne agencje rządowe USA
10,0
Inni weterani
5,3
Rodzina i znajomi
2,7
Telewizja i radio
0,1
Liczba
weteranów*
25 196
*
Procenty nie sumują się do 100, ponieważ respondenci mogli wybierać różne
źródła informacji o korzyściach. Wiek respondentów mieścił się w granicach od 30
do 59 lat.
18
G.R. Brooks, Counseling and Psychotherapy for Male Military Veterans, [w:] G.E. Good,
G.R. Brooks, The New Handbook of Psychotherapy and Counseling with Men, Jossey-Bass, San
Francisco 2005, s. 104.
19 Analizę wyników opracowano na podstawie badań przeprowadzonych w ramach National
Survey of Veterans (NSV) na zlecenie Departamentu ds. Weteranów w USA w 2001 r.
druk_soc_XLIV.indd 291
2008-11-03 14:13:37
292
WŁODZIMIERZ CHOJNACKI
VA jest istotnym źródłem informacji na temat korzyści, jakie mogą otrzymać
weterani armii USA. Prawie 50% weteranów podaje, że jest zadowolona lub bardzo zadowolona z możliwości pozyskiwania ważnych dla nich informacji. Procentowy rozkład odpowiedzi weteranów usatysfakcjonowanych z otrzymanych
informacji o korzyściach z VA przedstawia tabela 3.
Tabela 3. Poziom satysfakcji weteranów z otrzymywanych informacji
Wyszczególnienie
%
Bardzo zadowoleni
15,4
Częściowo usatysfakcjonowani
30,4
Częściowo nieusatysfakcjonowani
24,9
Bardzo niezadowoleni
9,2
Trudno powiedzieć
4,5
Liczba weteranów
25 196,0
Zdecydowana większość weteranów, bo aż 84,8%, należała do białej kategorii
rasowej. Wyższy procent weteranów niż weteranek klasyfikował siebie jako afroamerykanie, co może odzwierciedlać wzrost proporcji zarówno mniejszości rasowych, jak i kobiet w siłach zbrojnych USA w ostatnich latach. Procentowy udział
weteranów według rasy, pochodzenia etnicznego i płci przedstawia tabela 4.
Tabela 4. Procentowy udział weteranów według rasy (w %)
Rasa
Biała
W sumie
Mężczyźni
Kobiety
84,8
85,4
76,1
Czarna lub Afroamerykanie
8,8
8,4
15,7
Indianie amerykańscy i z Alaski
2,0
2,0
3,9
Azjaci
0,3
0,3
0,3
Z Hawajów i Wysp Pacyfiku
0,2
0,1
0,2
Dwie i więcej
2,2
2,2
3,0
Nieznana
3,1
3,0
3,8
Hiszpanie i Latynosi
4,5
4,5
4,1
Cała populacja weteranów wojennych pozostaje w związkach małżeńskich
w pewnych okresach swojego życia. Prawie ¾ respondentów stwierdza, że obecnie są związani węzłem małżeńskim, co przedstawia tabela 5.
Zarówno weterani wojenni płci męskiej i żeńskiej w USA żyją w związkach
małżeńskich. Jednak kobiety wchodzą w związki o wiele rzadziej – 54,9% powtórnie wyszła za mąż, a u mężczyzn wskaźnik ten jest o wiele wyższy i wynosi
aż 74,5%. W porównaniu z 1992 r. 62% kobiet było powtórnie zamężnych i 78%
mężczyzn, co pozwala na sformułowanie wniosku, że kobiety weteranki są bardziej samodzielne i niezależne od mężczyzn.
druk_soc_XLIV.indd 292
2008-11-03 14:13:37
293
Problemy psychospołeczne żołnierzy i weteranów
Tabela 5. Sytuacja rodzinna weteranów (w %)
Sytuacja rodzinna
Razem
Małżeństwa żyjące razem
Mężczyźni
Kobiety
73,3
74,5
54,9
Małżeństwa nieżyjące razem
1,6
1,5
3,2
Wdowy/wdowcy
5,3
5,1
8,0
11,4
10,9
18,5
1,0
1,0
1,1
Rozwiedzeni
Żyjący w separacji
Niezamężne/ni
Razem
7,2
6,8
25 196
23 712,4
13,8
1483,6
Wysoki procent weteranów wojennych w USA ma wykształcenie wyższe.
Więcej jednak kobiet niż mężczyzn ma dyplom licencjata i magistra. Kobiety
weterani są młodsze i lepiej wykształcone. Jednym z możliwych wyjaśnień różnic
płci jest procentowy wzrost kobiet w siłach zbrojnych. Chociaż większość weteranów stanowią mężczyźni, to ponad 6% weteranów stanowią kobiety, co wskazuje,
że nastąpił wzrost o 2% w stosunku do 1992 r., kiedy to kobiety stanowiły 4%
populacji ogółu weteranów. Procentowy udział weteranów pod względem wieku
i płci przedstawia tabela 6.
Tabela 6. Udział weteranów pod względem wieku i płci (w %)
Przedziały wiekowe
(lata)
Razem
Mężczyźni
Kobiety
Mniej niż 25
1,1
0,8
4,7
25–29
2,7
2,4
7,9
30–34
5,3
4,9
12,6
35–39
5,3
4,8
13,6
40–44
6,7
6,1
16,4
45–49
8,1
7,8
13,6
50–54
13,4
13,8
6,5
55–59
11,1
11,5
3,8
60–64
8,6
8,9
2,8
65–69
10,1
10,6
2,4
70–74
10,7
11,2
3,4
75–79
9,5
9,7
6,4
80 i więcej
Liczba weteranów
6,8
6,9
5,5
25 196
23 712,4
1483,6
Ponad połowa weteranów informowała, że obecnie nadal jest aktywna zawodowo, a tylko 1/3 utrzymuje się z samej emerytury. Prawie 50% weteranów
pełni nadal służbę w wojsku. Ten procent wzrasta wraz z ich wiekiem. Najwięcej
druk_soc_XLIV.indd 293
2008-11-03 14:13:37
294
WŁODZIMIERZ CHOJNACKI
weteranów brało udział w wojnie w Wietnamie. Wyższy procent respondentów
kobiet w porównaniu z mężczyznami służyło w armii USA po wojnie w Wietnamie i w Zatoce Perskiej. Analiza wyników wskazuje na wzrost liczby kobiet
pełniących służbę wojskową. Większość weteranów ocenia swoje zdrowie jako
doskonałe, bardzo dobre lub dobre. Ich udział procentowy zmniejsza się wraz
z wiekiem. Samoocena co do zdrowia różni się w zależności od płci i rasy, ale
nie jest zależna od pochodzenia etnicznego. Tylko niewielki procent weteranów
informuje o trudnościach związanych z życiem codziennym. Proporcjonalnie
więcej weteranów rasy czarnej w porównaniu z innymi grupami rasowymi informowało o nadciśnieniu tętniczym. Czarni weterani byli grupą, w której diabetycy (cukrzycy) stanowili jeden z pięciu najważniejszych problemów zdrowotnych. Indianie amerykańscy otrzymywali natomiast mniejszą pomoc medyczną
niż przedstawiciele innych grup rasowych. Weterani płci męskiej byli prawie
dwukrotnie bardziej narażeni na nadciśnienie tętnicze i choroby układu krążenia.
Podczas gdy weterani płci żeńskiej w odróżnieniu od swoich partnerów informowały o cierpieniu związane z ostrymi chronicznymi bólami kręgosłupa oraz
kończyn.
Większość weteranów informowała o posiadaniu indywidualnych ubezpieczeń zdrowotnych, problem ten różnicuje się jednak wraz z wiekiem. Biali weterani bardziej niż weterani z innych grup korzystają z opieki medycznej. Latynoamerykańscy weterani bardziej niż inni otoczeni są opiekę medyczną. Ponadto
¾ weteranów podlega opiece zdrowotnej, będącej pod kontrolą Departamentu
ds. Weteranów. W grupie tej zauważono tendencję do zmniejszania opieki wraz
z wiekiem, szczególnie wśród weteranów pochodzenia afroamerykańskiego. Prawie 1/5 weteranów nigdy nie korzystała z pomocy świadczonej przez ten Departament, gdyż byli to w większości młodzi weterani wojenni. Blisko połowa weteranów informuje o swojej niezdolności do pracy, starając się o pozyskanie renty.
Ten procent zmniejsza się z wiekiem. Większość z nich stwierdziła, że renty były
dla nich ważne ze względu na niezdolność do pracy. Duża liczba weteranów korzysta z możliwości edukacji bądź udogodnień edukacyjnych, a około 2/3 stwierdza, że udogodnienie to jest nadzwyczaj ważne w osiąganiu celów osobistych,
edukacyjnych i zawodowych. Weterani, którzy posiadali nieruchomości, głównie
domy, dostrzegają korzyści płynące z programu udzielanych pożyczek na ich remont. Typowym problemem wymienianym przez weteranów niekorzystających
z tego programu był brak świadomości jego istnienia.
Większość weteranów stwierdziła, że są świadomi swoich uprawnień
co do organizacji pogrzebu na narodowym Cmentarzu Weteranów Wojennych.
Niewielka liczba weteranów jednakże informuje o intencji skorzystania z tego
przywileju. Świadomość pochówku jako korzyści była wyższa w grupie starszych wiekiem weteranów. Blisko połowa wszystkich weteranów niezbyt dokładnie rozumiała, jakie korzyści wynikają z pochówku na Cmentarzu Weteranów Wojennych.
druk_soc_XLIV.indd 294
2008-11-03 14:13:37
Problemy psychospołeczne żołnierzy i weteranów
295
Ocena niesprawności ze względu na rodzaj służby
Wszystkich respondentów pytano o ich kondycję psychofizyczną. Ci, którzy odpowiedzieli twierdząco, byli dodatkowo pytani o kondycję psychofizyczną
w zależności od rodzaju pełnionej służby. Niezdolność psychofizyczna związana
była z rodzajem służby w okresie służby czynnej, w którym weteran nie otrzymał
zwolnienia niehonorowego bądź stwierdzona niesprawność nie była spowodowana złym prowadzeniem się. Ogólnie taką niezdolność stwierdzono u 10% weteranów.
Niezdolność uzależniona jest od służby i rodzaju sił zbrojnych. Dokonana analiza porównawcza warunków służby (w wojskach lądowych, marynarce
wojennej, lotnictwie, piechocie morskiej oraz straży przybrzeżnej) wskazuje,
że najwyższy procent weteranów, u których stwierdzono niezdolność ze względu
na warunki służby, była pośród tych, którzy służyli w piechocie morskiej (16,7%)
i w wojskach lądowych (15%), a najniższy – w marynarce wojennej (11,4%).
U kobiet natomiast procent ten był wyższy i wynosił 17%. Należy podkreślić, iż
w USA zachęca się wszystkich weteranów do korzystania z opieki zdrowotnej.
Ale tylko ok. 50% weteranów, będących niezdolnymi ze względu na służbę wojskową, korzysta z takiej opieki.
PODSUMOWANIE
Podjęty problem ma charakter interdyscyplinarny i mieści się głównie w obszarze socjologii wojska oraz polityki społecznej i pracy socjalnej. Analiza historyczno-porównawcza wskazuje, że do drugiej połowy XIX w. brakowało, poza
rodzinami, szpitalami i przytułkami dla ludzi starszych, instytucji zajmującej się
udzielaniem pomocy weteranom wojennym, organizacją samopomocy i monitoringiem oraz doradztwem i utrzymywaniem ścisłego kontaktu ze środowiskiem
weteranów wojennych. Jest to obecnie problem kluczowy dla dobrego funkcjonowania demokratycznego państwa prawa z wielu powodów. Przede wszystkim
dlatego, że zwiększa się liczba kobiet i mężczyzn angażowanych w działaniach
wojennych. Obecnie tylko w USA mieszka ponad 25 mln weteranów wojennych
(to prawie 10% ludności tego kraju), a ich liczba ciągle rośnie ze względu na duże
zaangażowanie militarne tego państwa w wojnę, głównie w Iraku i Afganistanie. Dotyczy to nie tylko żołnierzy zawodowych, ale również żołnierzy Gwardii
Narodowej i Armii Rezerwowej. Analiza literatury wskazuje, że w Polsce brakuje opracowań naukowych na temat mężczyzn weteranów wojennych. Sytuację
pogarsza także fakt, że w opinii społecznej w naszym państwie funkcjonuje pogląd, że nie dba się o ludzi starszych20, a zwłaszcza o weteranów. Ostatnie lata
transformacji społeczno-politycznej i ekonomicznej spowodowały pojawienie się
20
Myśl wyrażona przez K. Kozę z Centralnego Ośrodka Informacji Wojskowej w Warsza-
wie.
druk_soc_XLIV.indd 295
2008-11-03 14:13:37
296
WŁODZIMIERZ CHOJNACKI
wyraźnych podziałów nie tylko ze względu na to, kto walczył i po której stronie
na wschodzie czy zachodzie w czasie drugiej wojny światowej, w tzw. okresie
utrwalania władzy ludowej, ale także po 1989 r. oraz po 2005 r., co odczuli żołnierze zawodowi wywodzący się z Ludowego Wojska Polskiego. Politycy tworzący
sztuczne podziały na lepszych i gorszych żołnierzy zapominają, że wszyscy oni
walczyli o Ojczyznę i swoje ideały oraz że w niedalekiej przyszłości politycy
również będą emerytami i rencistami. Można ponadto odnieść wrażenie, że wielu
tzw. decydentów nie uwzględnia zjawisk demograficznych w postaci zwiększającej się liczby osób starszych, co bezpośrednio implikuje realne potrzeby w zakresie m.in. opieki medycznej i socjalnej, rekreacji oraz kontaktów społecznych,
które tak mocno związane są z jesienią życia21.
21
Odsetek osób starszych w ogólnej populacji zwiększył się z 8,3% w 1950 r. do 16,4%.
W 1998 r. według rocznika statystycznego ludzi starszych w miastach mieszkało 15,7%, a na wsi
17,6%.
druk_soc_XLIV.indd 296
2008-11-03 14:13:38
Download