I Międzynarodowy Kongres Misyjny Zakonu Cochin, Kerala (India) 12-22 stycznia 2006 AMALADOOS MICHAEL SJ Teologia Misji w świetle dokumentów Magisterium Kościoła od Soboru Watykańskiego II do dnia dzisiejszego 2006 WPROWADZENIE Kościół z natury swojej jest misyjny i to posłannictwo do misji stanowi tożsamość Kościoła. Każdy chrześcijanin jest powołany i posłany do świadczenia o Jezusie i Królestwie Bożym, które On głosił i realizował. Zaangażowanie misyjne Kościoła ma swoją chwalebną historię, szczególnie w ostatnich 500 latach. Po odkryciu Ameryk i wyznaczeniu nowych dróg do Azji misjonarze z Europy poszli zdobywać nowy świat dla Chrystusa. Schrystianizowana została Ameryka. Chrześcijaństwo rozprzestrzenia się szybko także w Afryce. Nie ma jednak ono wielkiego sukcesu w Azji, gdzie chrześcijan jest tylko około 2 %. XIX i XX wiek widział narodziny w Europie i Ameryce wielu zgromadzeń misyjnych. Dzisiaj jednak ten misyjny Kościół wydaje się przeżywać kryzys. Tradycyjnie chrześcijańskie kraje, dotknięte sekularyzacją potrzebują ponownej ewangelizacji. Nie są juz tak liczne powołania misyjne. Na ‘terenach misjach’ notuje się powstawanie rożnych religii, często związanych z ruchami antykolonialnymi i nacjonalistycznymi. W wielu krajach Azji misjonarze nie są dzisiaj mile widziani. We współczesnym świecie, a przynajmniej w Azji, trwa obecnie gorąca debata na temat teologii misyjnej. Według niektórych wzrost zainteresowania dialogiem z innymi kulturami i religiami, będący owocem Soboru Watykańskiego II, w jakimś sensie osłabił entuzjazm misyjny. Zaczęto szczególnie zwracać uwagę na potrzebę utrzymywania równowagi między „dialogiem” a „głoszeniem”. Jan Paweł II, mimo spadku liczby nawróceń z optymizmem przewiduje, że trzecie tysiąclecie przyniesie „wielkie żniwo wiary’ (Kościół w Azji, 1). W tym kontekście chciałbym umiejscowić moją prezentacją, zatytułowaną „Teologia Misyjna w dokumentach Magisterium od Soboru Watykańskiego II do dnia dzisiejszego’. Pozwólcie, że po przedstawieniu zaproponowanego mi tematu, podzielę się także niektórymi refleksjami teologicznymi widzianymi z azjatyckiego punktu widzenia. Już temat sam w sobie wymaga pewnych wyjaśnień. Co lub kto stanowi Magisterium Kościoła? Niektórzy precyzują, że nauczycielski Urząd Kościoła odnosi się jedynie do Papieża i jego współpracowników. Inni natomiast, do współpracowników Papieża chcą zaliczyć także struktury kolegialne, jak np. Synod Biskupów. Według niektórych tę strukturę należałoby rozszerzyć także o organizmy episkopatów regionalnych, takie jak FABC, CELAM, SECAM itp. czy też o konferencje episkopatów na szczeblu narodowym, a nawet indywidualnych biskupów. Osobiście opowiedziałbym się za szerszym rozumieniem Magisterium, zaproponowanym w ujęciu Soboru Watykańskiego II. W niniejszym opracowaniu jednak, poruszając się w kontekście Azji ograniczę się do prezentacji nauczania Papieża i Biskupów Azjatyckich. Warto zauważyć, ze także oni prezentują własny i oryginalny obraz w szerszym kontekście pluralizmu religijnego. Musimy jednocześnie uzmysłowić sobie, że Magisterium nie jest Słowem, które wyszło z ust Bożych, ale jest teologicznym ujęciem rzeczywistości w określonym kontekście historycznym i kulturowym, wizją wypływającą z odczytania znaków czasu. Misja według Soboru Watykańskiego II Celem misji w ujęciu teologii poprzedzającej Sobór Watykański II było tzw. „plantatio Ecclesiae”. O ile w pierwszych wiekach Chrześcijaństwa, prowadzenie misji oznaczało pomagać kościołom 2 lokalnym we wzroście we własnym rycie, o tyle od XV w. działalność misyjna polegała faktycznie na „przeszczepianiu Kościoła łacińskiego” razem z jego praktyką katechetyczną, liturgią, teologią, tradycją duchową i strukturą prawną. Sobór jednak zatroszczył się o przedstawienie głębokich fundamentów dla uzasadnienia misji Kościoła, jako udziału w „misji Boga”. Kościół pielgrzymujący jest misyjny ze swej natury, ponieważ swój początek bierze wedle planu Ojca z posłania (ex missione) Syna i z posłania Ducha Świętego. [Bóg]… stwarzając nas dobrowolnie w swej niezmiernej i pełnej miłosierdzia łaskawości i powołując łaskawie do uczestnictwa z sobą w życiu i chwale, rozlewa hojnie swą boską dobroć i rozlewać jej nie przestaje, tak żeby będąc Stwórcą wszystkiego, stał się ostatecznie "wszystkim we wszystkim" (1 Kor 15,28), osiągając równocześnie i własną chwałę i naszą szczęśliwość. Spodobało się zaś Bogu powołać ludzi do uczestnictwa w swym życiu, nie pojedynczo tylko, z wykluczeniem wszelkiej wzajemnej więzi, lecz do utworzenia z nich ludu, w którym rozproszone Jego dzieci zgromadziłyby się w jedno (por. J 11:52) (Ad Gentes, 2). W dalszej części dokument przedstawia rzeczywisty cel działalności misyjnej jako zadanie „głoszenia Ewangelii i zakładania Kościoła wśród narodów lub grup społecznych jeszcze nie wierzących w Chrystusa” (Ad Gentes, 6). Zadanie to musi być jednak wypełnione w duchu dialogu z ludźmi poprzez „zżycie się z ich narodowymi i religijnymi tradycjami; niech z radością i z szacunkiem odkrywają drzemiące w nich zarodki Słowa” (Ad Gentes, 11). Wymiar dialogu zostaje poszerzony w trzech innych dokumentach Soboru: na temat wolności religijnej, na temat religii niechrześcijańskich oraz na temat Kościoła w świecie współczesnym. Dokument o wolności religijnej akceptuje prawa człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boga i z tego powodu obdarowanego ludzką godnością i wolnością do podążania za jakąkolwiek religią, według własnego sumienia nie tylko indywidualnie, ale również we wspólnocie (Dignitatis Humanae, 2-3). W dokumencie o religiach niechrześcijańskich przyjmuje się, że wszyscy ludzie pochodzą z jednego pnia, który Bóg stworzył, aby zaludnić ziemię (cf. Acts 17:26) oraz mają udział we wspólnym przeznaczeniu, którym jest Bóg. Jego opatrzność oraz niezaprzeczalna dobroć i zbawczy plan rozciąga się na wszystkich ludzi (cf. Mdr 8:1; Dz 14:17; Rm 2:6-7; 1 Tym 2:4).” (Nostra Aetate, 1). „Przeto [Kościół] wzywa synów swoich, aby z roztropnością i miłością przez rozmowy i współpracę z wyznawcami innych religii, dając świadectwo wiary i życia chrześcijańskiego, uznawali, chronili i wspierali owe dobra duchowe i moralne, a także wartości społeczno-kulturalne, które u tamtych się znajdują (tamże, 2)”. Dokument Kościół w świecie współczesnym skupia swoją uwagę na problemie świata odrzucającego wiarę i dotkniętego sekularyzacją. Mówi się w nim o ludzkiej godności i wolności, o wspólnym dobru i sprawiedliwości oraz o równości, współdziałaniu i solidarności (Gaudium et Spes, 12-32), a także uznaje się, ze zbawienie jest dostępne, w sposób nam nieznany, dla każdej istoty ludzkiej. „Skoro bowiem za wszystkich umarł Chrystus i skoro ostateczne powołanie człowieka jest rzeczywiście jedno, mianowicie boskie, to musimy uznać, że Duch Święty wszystkim ofiaruje 3 możliwość dojścia w sposób Bogu wiadomy do uczestnictwa w tej paschalnej tajemnicy” (tamże, 22). Kościół potrzebuje „nawiązywać łączność z różnymi formami kultury, przez co bogacą się zarówno sam Kościół, jak i różne kultury.” „Dobra nowina Chrystusowa odnawia ustawicznie życie i kulturę upadłego człowieka … niejako użyźnia od wewnątrz bogactwami z wysoka, umacnia, uzupełnia i naprawia w Chrystusie … pobudza i nakłania do kultury życia osobistego i społecznego i działalnością swoją, także liturgiczną, wychowuje człowieka do wewnętrznej wolności (tamże, 58). Jednocześnie Kościół „potwierdza prawowitą autonomię kultury ludzkiej, a zwłaszcza nauk (tamże, 59). Kościół podczas Soboru, ujmując działalność misyjną w kontekście budowania Kościoła (plantatio Ecclesiae) jednocześnie otwiera się na dialog ze światem, z jego różnymi kulturami i religiami. Oznacza to, że misja nie jest już postrzegana w zawężonym sensie, ograniczając się do zbawienia dusz. Owa poszerzona wizja celu działalności misyjnej zostanie stopniowo utwierdzona i rozwinięta w latach następujących po Soborze. Poszerzone spojrzenie na misje Biskupi zebrani na Synodzie w 1971 roku potwierdzili, że całościowym wymiarem misji Kościoła jest promowanie sprawiedliwości. Działanie na rzecz sprawiedliwości i uczestniczenie w przemianie świata jawi nam się w całej pełni jako podstawowy wymiar głoszenia Ewangelii. Inaczej mówiąc, misją Kościoła jest zbawienie całej ludzkości i jej wyzwolenie z każdego ucisku i niesprawiedliwości. (Convenientes ex universo, Wstęp). To ujęcie zostanie później rozwinięte przez latynoamerykańską konferencję CELAM, szczególnie podczas spotkań w Medelin i Pueblo. Ewangelizacja była głównym tematem Synodu Biskupów w 1974 roku. Posynodalny dokument Evangelii Nuntiandi Pawla VI w szczególności koncentrował się na ewangelizacji kultur oraz na problemie wyzwolenia. To wszystko można tak wyrazić: należy ewangelizować i to nie od zewnątrz, jakby się dodawało jakąś ozdobę czy kolor, ale od wewnątrz, od centrum życiowego i korzeni życia …Ewangelia, a zatem i ewangelizacja, nie mogą być utożsamiane z jakąś kulturą, bo niezależne są od wszystkich kultur. Niemniej Królestwo, ogłoszone w Ewangelii, wprowadzają w życie ludzie, którzy przynależą do swojej określonej kultury, i w budowaniu tego Królestwa muszą korzystać z pewnych elementów kultury i kultur ludzkich. (tamże 20) 4 Pomiędzy ewangelizacją i promocją ludzką, czyli rozwojem i wyzwoleniem, zachodzą wewnętrzne więzy łączności… nie może się ono (wyzwolenie) ograniczać po prostu do dziedziny gospodarczej, politycznej, społecznej czy doktrynalnej, ale musi mieć na uwadze całego człowieka, w jego wszystkich wymiarach i aspektach, i w jego otwarciu się na coś „absolutnego”, owszem na Absolut, którym jest Bóg (tamże, 31, 33). Federacja Biskupów Azjatyckich na swoim pierwszym zebraniu w Taipei, na Tajwanie w 1974 roku także jako swój temat przyjęła ewangelizacje. Podczas konferencji, wychodząc od doświadczeń azjatyckich, mówiono o potrójnym dialogu Ewangelii: z kulturami, religiami i z ubogimi. Ewangelizacja jest wypełnieniem spoczywającego na Kościele zadania głoszenia Ewangelii naszego Pana poprzez słowo i świadectwo życia. W tym kontekście mówiliśmy o tych zadaniach… Kościół lokalny winien być prawdziwie obecny w życiu i kulturze naszej ludności. Dzięki temu wszystko to ludzkie włączone zostaje w życie Ciała Chrystusa, dostępując w ten sposób oczyszczenia i uzdrowienia oraz zostaje udoskonalone i spełnione. Ponadto religie azjatyckie zostają wystawione na praktyczny dialog z Ewangelią. W ten sposób obecne w nich ziarno Słowa może rozwinąć się i zaowocować w życiu naszej ludności. W końcu, poprzez głoszenie Dobrej Nowiny ubogim, odnawiające wszystko życie Chrystusa i siła Jego Paschalnej Tajemnicy wpisują się w poszukiwanie przez nasze narody ludzkiego rozwoju, sprawiedliwości, braterstwa i pokoju. (FABC I, 25-28). Misja a inne Religie. W swojej postawie względem innych religii FABC otwiera nowe horyzonty. W Azji, ewangelizacja w sposób szczególny wiąże dialog z wielkimi tradycjami religijnymi naszych ludów. W tym dialogu przyjmujemy te tradycje jako istotne i pozytywne elementy w ekonomii Bożych planów zbawienia. W nich uznajemy głębokie treści oraz wartości etyczne i duchowe. Przez wiele wieków były one skarbcem religijnego doświadczenia dla naszych przodków, od których nasi współcześni nie przestają czerpać światło i silę. Stały się one autentycznym wyrazem najszlachetniejszych tęsknot ich serc oraz szkołą kontemplacji i modlitwy. One pomogły nadać kształt historii i kultury naszych narodów. Czyż możemy nie przyznać im czci i szacunku? Czy możemy nie przyznać, że właśnie poprzez nie Bóg pociągnął nasze ludy do siebie samego? (FABC I, 13-15). Taka pozytywna postawa względem innych religii staje w kontraście z wizją Pawła VI, który w Evangelium Nuntiandi rozważając ich naturalne pochodzenie wypowiada się w następujący sposób: 5 Nasza religia rzeczywiście tworzy prawdziwe i żywe obcowanie z Bogiem, jakiego inne religie dać nie mogą, chociażby, że tak powiemy, wyciągały swe ramiona do nieba (n. 53). Zmiana w tej postawie objawia się w spektakularny sposób, kiedy to Jan Paweł II zaprosił w październiku 1986 r. przywódców innych religii, by spotkali się w Asyżu na modlitwie w intencji pokoju na świecie. Tak oto wspomina jeden z głównych organizatorów tego przedsięwzięcia, Marcello Zago: „Pozdrowienie skierowane do przywódców różnych religii w Asyżu zgromadzonych na modlitwie, było w pewnym sensie uznaniem tych religii i, w sposób szczególny, wartości samej modlitwy; uznaniem, że religie i ich modlitwa mają nie tylko znaczenie społeczne, ale że są skuteczne przed obliczem Boga”. Tuż przed Bożym Narodzeniem 1986 r. Jan Paweł II w przemówieniu do Kardynałów potwierdził istotową jedność wszystkich ludzi w zbawczym planie Boga, szczególnie podkreślając, że wszelka autentyczna modlitwa pochodzi od Ducha Świętego. Duch Święty może zatem w sposób oczywisty działać przez symbole i ryty innych religii. Duch Święty ofiaruje każdemu z nas możliwość uczestnictwa w Paschalnej Tajemnicy w sposób znany tylko Bogu. Kościół potrzebuje wchodzenia w komunię z różnymi formami kulturowymi, które same w sobie stanowią bogactwo. Dobra Nowina o Chrystusie ciągle odnawia życie i kulturę upadłego człowieka. Obejmuje ona wartości duchowe oraz dziedzictwo każdego czasu i narodu oraz w nadprzyrodzony sposób doprowadza do ich rozkwitu, umacnia i odnawia je w Chrystusie. Dobra Nowina pobudza i rozwija kulturę. Jednocześnie Kościół potwierdza autonomię kultury, w szczególności w odniesieniu do nauki. Kościół podczas Soboru otwierał się na dialog ze światem, z jego kulturami i religiami. Oznacza to, że misja nie jest postrzegana w zawężonym wymiarze, jako zbawienie dusz. Proces poszerzania koncepcji celu misji będzie następowało stopniowo w latach po Soborze. Redemptoris Missio Jan Paweł II czuł, że dynamika misyjna Kościoła przeżywała swój kryzys, dlatego próbował ją odnowić poprzez Encyklikę Redemptoris Missio. Co charakterystyczne, w międzyczasie do działalności misyjnej zaliczono także tzw. nową ewangelizację ludów tradycyjnie chrześcijańskich. Stąd papież musiał odtąd zmienić terminologię i w odniesieniu do misji skierowanej do tych, którzy faktycznie nie słyszeli jeszcze Dobrej Nowiny o Jezusie Chrystusie zastosował termin misio ad gentes. Encyklika jest podsumowaniem dotychczasowej teologii misji, obejmując wszystkie jej wymiary. Przeanalizujmy główne jej części. Dokument zaczyna się od mocnego stwierdzenia: „Chrystus jest jedynym Zbawicielem wszystkich ludzi, jedynie On może objawić Boga i do Niego prowadzić. Chrystus jest pośrednikiem pomiędzy Bogiem i ludzkością” (5). Jednocześnie encyklika jasno stwierdza, że chociaż nie wyklucza się różnych form mediacji, to jednak nabierają one znaczenia i wartości jedynie w tajemnicy Chrystusa, jako Pośrednika, a więc nie mogą występować w oderwaniu od Jego pośrednictwa. (5) „Podczas gdy 6 stwierdza się, że Bóg kocha wszystkich ludzi i gwarantuje im możliwość zbawienia (por. 1 Tm 2:4; LG 14-17; AG 3), Kościół wierzy, że Bóg ustanowił Chrystusa jedynym pośrednikiem i że to Kościół sam w sobie został ustanowiony jako powszechny sakrament zbawienia (LG 48; GS 43; AG 7, 21). A co z ludźmi, którzy nie należą do Kościoła a do których misja jest faktycznie kierowana? Oto odpowiedź. Powszechność zbawienia nie oznacza, że otrzymują je tylko ci, którzy w wyraźny sposób wierzą w Chrystusa i weszli do Kościoła. Jeśli zbawienie zostało przeznaczone dla wszystkich, musi ono być dane konkretnie do dyspozycji wszystkich. Oczywiste jest jednak, że dziś, tak jak i w przeszłości, wielu ludzi nie ma możliwości poznania czy przyjęcia ewangelicznego Objawienia i wejścia do Kościoła. Żyją oni w warunkach społeczno-kulturowych, które na to nie pozwalają, a często zostali wychowani w innych tradycjach religijnych. Dla nich Chrystusowe zbawienie dostępne jest mocą łaski, która, choć ma tajemniczy związek z Kościołem, nie wprowadza ich do niego formalnie, ale oświeca ich w sposób odpowiedni do ich sytuacji wewnętrznej i środowiskowej. Łaska ta pochodzi od Chrystusa, jest owocem Jego ofiary i zostaje udzielana przez Ducha Świętego; pozwala ona, by każdy przy swej dobrowolnej współpracy osiągnął zbawienie. Zbawienie jest zatem dostępne dla każdego człowieka. Ci ludzie pozostają w relacji z Kościołem na sposób tajemniczy, który nie zostaje wyjaśniony głębiej. Z formalnego punktu widzenia ludzie ci nie należą do Kościoła. W encyklice nie ma więcej wzmianek o innych religiach ani tez o formach mediacji. A zatem, jeśli ludzie mogą dostąpić zbawienia w różnoraki sposób, po co nam potrzebna działalność misyjna? „Oto dlaczego działalność misyjna wypływa nie tylko z formalnego nakazu Pańskiego, ale i z głębokich wymogów życia Bożego w nas” (11). Królestwo Boże a Kościół W dalszej części Encyklika prezentuje obraz „Królestwa Bożego”, ukazując go w kontekście misji oraz szuka właściwego ujęcia jego relacji z Kościołem. Papież czyni to odnosząc się do prób podejmowanych przez niektórych teologów, którzy skupiają uwagę bardziej na Królestwie Bożym, rozumianym jako punkt dojścia w kontekście pluralizmu religijnego, aniżeli na Kościele. Dla przykładu misjonarz, który żył, pracował i umarł w Azji bez nawrócenia ani jednej osoby może odnaleźć sens dla swojego życia jako misjonarza, bowiem pomagał on w promowaniu Królestwa Bożego, pomimo tego, że nie przyczynił się do zaszczepienia Kościoła. Encyklika nie neguje tego, ale jednocześnie jasno stwierdza, że podstawowy celem misji jest ustanawianie Kościoła. Głoszenie i ustanowienie Królestwa Bożego są przedmiotem Jego (Jezusa) misji (13). Królestwo dotyczy wszystkich ludzi, społeczeństwa, całego świata. Pracować dla Królestwa znaczy uznawać i popierać Boży dynamizm, który jest obecny w Ludzkiej historii i ją przekształca. Budować Królestwo znaczy pracować na rzecz wyzwolenia od zła we wszelkich jego formach. Krótko 7 mówiąc, Królestwo Boże jest wyrazem i urzeczywistnieniem zbawczego planu w całej jego pełni (15). Encyklika następnie poddaje krytyce próby postrzegania Królestwa Bożego na sposób czysto ludzki i świecki (przypisywany teologom latynoamerykańskim) albo rozdzielania Chrystusa od Kościoła (przypisywany teologom azjatyckim), poszukując sposobów na skorygowanie takich błędów. Niewątpliwie Kościół nie jest celem samym w sobie, będąc przyporządkowany Królestwu Bożemu, którego jest zalążkiem, znakiem i narzędziem. Jednakże, odróżniając się od Chrystusa i od Królestwa, Kościół jest nierozerwalnie z nimi złączony. Chrystus obdarzył Kościół, swe ciało, pełnią dóbr i środków zbawienia; Duch Święty mieszka w nim, ożywia go swymi darami i charyzmatami, uświęca go, prowadzi i stale odnawia (LG 4). Stąd szczególna i jedyna w swoim rodzaju relacja, która nie wykluczając wprawdzie działania Chrystusa i Ducha poza widzialnymi granicami Kościoła, nadaje mu rolę specyficzną i konieczną (18). Stąd bierze się szczególna więź Kościoła z Królestwem Bożym i Chrystusowym, gdyż Kościół „otrzymuje posłannictwo głoszenia i krzewienia Królestwa (...) wśród wszystkich narodów”. Kościół następnie służy Królestwu, zakładając wspólnoty chrześcijańskie oraz Kościoły lokalne, szerząc w świecie „wartości ewangeliczne”, które są wyrazem Królestwa i pomagają ludziom w przyjmowaniu Bożego zamiaru (n.20). Kościół nie jest więc utożsamiany z Królestwem Bożym. Prawdą jest zatem, że zaczątkowa rzeczywistość Królestwa może się znajdować również poza granicami Kościoła w całej ludzkości, o ile żyje ona „wartościami ewangelicznymi” i otwiera się na działanie Ducha, który tchnie, gdzie i jak chce (por. J 3, 8). Trzeba jednak od razu dodać, że ten doczesny wymiar Królestwa jest niepełny, jeśli nie łączy się z Królestwem Chrystusa obecnym w Kościele i skierowanym ku eschatologicznej pełni (EN 34) (20). Pozwolę sobie przy okazji zauważyć, że Kościół jest tutaj utożsamiany z Królestwem Chrystusa, które z kolei jest czymś różnym od Królestwa Bożego. Duch Święty a Misje Encyklika mówi o Duchu Świętym jako o tym, który jest głównym narzędziem misji, sprawiajacym, iż cały Kościół jest misyjny. Następnie dokument podejmuje temat obecności Ducha Świętego w innych religiach i kulturach. Duch objawia się w szczególny sposób w Kościele i w jego członkach. Tym niemniej Jego obecność i działanie są powszechne (DEV 53), bez ograniczeń przestrzennych i czasowych Obecność i działanie Ducha nie dotyczą tylko 8 jednostek, ale społeczeństwa i historii, narodów, kultur, religii… Stosunek Kościoła do innych religii określony jest przez podwójny szacunek: „szacunek dla człowieka w jego poszukiwaniu odpowiedzi na najgłębsze pytania życia i szacunek dla działania Ducha w człowieku”… Powszechnego działania Ducha nie należy ponadto oddzielać od Jego specyficznego działania w ciele Chrystusa, którym jest Kościół. Zawsze bowiem jest to ten sam Duch, który działa zarówno wtedy, gdy daje życie Kościołowi i pobudza go do głoszenia Chrystusa, jak i wówczas, gdy rozsiewa i rozwija swe dary we wszystkich ludziach i narodach, prowadząc Kościół do odkrywania ich, rozwijania i przyjmowała poprzez dialog (28-29). Mówiąc o wielkich horyzontach misji ad gentes, encyklika zwraca uwagę na nowe wyzwania, takie jak relatywizm i konflikty wewnątrz Kościoła, potrzebę skoncentrowania się na miastach i na młodzieży, zainteresowanie się współczesnymi areopagami, jak świat komunikacji masowej, a także promowanie wartości pokoju i praw ludzkich, a w szczególny sposób mniejszości, problem feminizmu i ekologii, obrony ludzkiej wolności, oraz zwrócenie szczególnej uwagi na Południe i Wschód naszej planety. (31-40). Dokument wylicza następnie wiele „ścieżek” misji: świadectwo życia i głoszenie Dobrej Nowiny, prowadzące do nawrócenia i chrztu; formacja kościołów lokalnych, wcielanie Ewangelii w kultury poszczególnych narodów, dialog z braćmi i siostrami z innych religii, promowanie rozwoju poprzez formowanie sumień, dzieła miłosierdzia jako źródło i kryterium misji. Proces inkulturacji winien kierować się podwójną zasadą: „zgodności z Ewangelią” i „jedności Kościoła powszechnego” Wreszcie inkulturacja winna objąć cały Lud Boży, a nie tylko szczupłe grono ekspertów. Wiadomo bowiem, że lud odzwierciedla autentyczny zmysł wiary, którego nigdy nie należy tracić z oczu (54)… Fakt, że wyznawcy innych religii mogą otrzymać łaskę Boża i zostać zbawieni przez Chrystusa niezależnie od środków zwyczajnych, jakie On ustanowił, nie przekreśla bynajmniej wezwania do wiary i chrztu, których Bóg pragnie dla wszystkich ludów” Dialog musi być prowadzony i realizowany w przekonaniu, że Kościół jest zwyczajną drogą zbawienia i tylko on posiada pełnię zbawczych środków (UR 3; AG 7) (55). Istotną nowością w rozwoju teologii misji, zawartą w Redemptoris Missio, jest formalne uznanie obecności i działania Ducha Bożego nie tylko w indywidualnych osobach, ale także w całych kulturach i religiach. Dialog a Głoszenie Około 6 miesięcy po opublikowaniu Redemptoris Misio Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego i Kongregacja Ewangelizacji Narodów wydały wspólny dokument Dialog i Głoszenie. Tytuł sam w sobie zwraca uwagę na to, że relacja między dialogiem a głoszeniem stanowiło źródło pewnego napięcia w teologii i praktyce misyjnej minionych lat. W praktyce misyjnej zdarzało się, ze były osoby, które uważały inne religie za prawowiernych pośredników zbawczego Bosko – ludzkiego spotkania, nie nadając wagi głoszeniu Dobrej Nowiny, prowadzącej 9 do nawrócenia do Kościoła. Dokument stwierdza: „Dialog międzyreligijny i głoszenie, choć nie na tym samym poziomie, są autentycznymi elementami ewangelizacji misyjnej Kościoła. Obie funkcje są prawomocne i konieczne”. (77) To, co ktoś ma z powołania konkretnie uczynić będzie zależało od kontekstu, w jakim się znajduje i od „znaków czasu, poprzez które Boży Duch mówi, uczy i prowadzi…” (78). Dialog może przyjąć formę wzajemnego prorokowania, wspólnego pielgrzymowania i współpracy na rzecz promocji wartości Królestwa Bożego (79-80). Chcąc wyjaśnić relacje zachodzące między dialogiem a proklamacją, dokument dokonuje istotnej oceny roli innych religii w procesie zbawienia. Konkretnie będzie miało to miejsce w szczerym praktykowaniu tego co dobre w ich własnej tradycji religijnej oraz w pójściu za tym, co dyktuje im własne sumienie, tak, aby inni członkowie religii odpowiedzieli pozytywnie na Boże zaproszenie i otrzymali zbawienie w Jezusie Chrystusie, nawet jeżeli nie rozpoznają i nie uświadomią sobie Jego jako zbawiciela. (AG 3,9,11). Dominus Iesus W 2000 roku, Kongregacja do Spraw Doktryny Wiary opublikowala dokument Dominus Jesus, ponieważ uważała że „ciągła misja głoszenia znajduje się dziś w niebezpieczeństwie ze strony teorii relatywistycznych, które szukają usprawiedliwienia pluralizmu religijnego, nie tylko de facto ale także de jure (jako zasadę). (4) Dokument, w opinii wielu komentatorów, szukając sposobu na podsumowanie tradycyjnego nauczania Kościoła, nie bierze pod uwagę rozwoju praktycznych i doktrynalnych praktyk misyjnych po Soborze Watykańskim II na płaszczyźnie ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego. Poprzez stwierdzenie, że wyznawcy innych religii maja tylko „wierzenia”, a nie „wiarę” (n. 7) nie uznaje się w nich obecności i działania Ducha Świętego, na głos którego odpowiadają. Wyrażenie: „Jeśli jest prawdą, że wyznawcy religii niechrześcijańskich mogą otrzymać łaskę Bożą, jest także pewne, że obiektywnie znajdują się oni w sytuacji bardzo niekorzystnej w porównaniu z tymi, którzy posiadają w Kościele pełnię środków zbawczych” (22). całkowicie ignoruje przekonanie wyrażone w dokumencie Dialog i proklamacja, cytowanym w poprzednim paragrafie. Zadziwia to, że podczas gdy uznaje się obecność i działanie Ducha w innych religiach, podejmuje się wysiłek określić miarę tej obecności, i nie tylko odróżnić ją od obecności Ducha w Kościele, lecz także je podporządkować. Wydaje mi się, że taka postawa nie respektuje wolności Ducha, lecz próbuje Go utrzymać w ciasnych ramach określonej wizji teologicznej. Stwierdzenie, że „Kościół jest instrumentem zbawienia całej ludzkości” (n. 22) idzie dalej, aniżeli „tajemnicza relacja”, o której mówi Jan Paweł II w Redemptoris Missio. (tamże, 10). Międzynarodowa Komisja Teologiczna była bardziej dokładna, gdy formułowała stwierdzenie: pozostaje kwestią otwartą, czy religie jako takie mogą mieć wartość zbawczą …(Christianity and the World Religions, 81). Dokument ukazuje ponadto scholastyczno-filozoficzny sposób myślenia, z którym wielu ludzi dzisiaj nie czuje się wygodnie. Biskupi azjatyccy 10 Rozprawa biskupów azjatyckich na temat misji i dialogu jest osadzona w kontekście opartym na ich doświadczeniu z innymi religiami, nie zaś twierdzeniem a priori. Odpowiadając na Lineamenta dla Synodu w Azji biskupi indyjscy powiedzieli: W świetle woli powszechnego zbawienia i zamysłu Bożego, tak wyraźnie potwierdzone w Nowym Testamencie Indyjskie Chrystologiczne podejście szuka unikania negatywnych i wyłącznych wyrażeń. Chrystus jest sakramentem, definitywnym symbolem Bożego zbawienia dla całej ludzkości. To jest właśnie czym jest zbawcza unikalność i powszechność Chrystusa w kontekście Indyjskim. Jednakże nie znaczy to, ze nie może tam być innych symboli, ważnych na swój sposób, których Chrześcijanin poszukuje do ostatecznego symbolu, czyli Jezusa Chrystusa. Wynikiem tego dla setek milionów ludzie, zbawienie jest postrzegane jakoby było komunikowane do nich nie pomimo ale przez rożne społeczno-kulturowe religijne tradycje Nie możemy zaprzeczyć pierwszeństwa ważności zbawczej roli dla tych niechrześcijański religii. Biskupi z Indonezji widzą w wyznawcach innych religii nosicieli ziarna Słowa, którzy próbują żyć według duchowych wartości, prowadzących ich do Królestwa Bożego. „To są nasi towarzysze w drodze do tego samego Królestwa, do którego mamy wszyscy dostęp w Duchu przez Jezusa Chrystusa”. Koreańscy Biskupi wyrażają przekonanie, że „wielkie tradycje religijne w Korei odgrywają role w zbawczej ekonomii Bożej”. Wietnamscy Biskupi potwierdzają zaś, że „od kiedy Boga uznajemy za Stwórcę wszystkich rzeczy można powiedzieć, iż w pewnym sensie istnienie tych nie chrześcijańskich religii jest również częścią Jego Opatrzności”. Konferencja teologiczna na temat „Ewangelizacji w Azji” zorganizowana przez urząd Ewangelizacji. zwany FABC wyraża następującą opinię: Królestwo Boże jest zatem powszechnie obecne i działające. Kiedykolwiek mężczyźni i kobiety otwierają się na transcendentalną Boską Tajemnicę, która ich ogarnia i pomaga im porzucić siebie samych dla miłości i służby wobec bliźniego tam urzeczywistnia się Królowanie Boga. Gdzie Bóg jest przyjmowany, gdzie żyje się według ewangelicznych wartości, gdzie osoba ludzka jest szanowana, wszędzie tam jest Królestwo Boże. We wszystkich tych przypadkach ludzie odpowiadają na propozycję Bożej łaski przez Chrystusa w Duchu Świętym i wchodzą do Królestwa przez wiarę. Ukazuje to, że Królestwo Boże jest rzeczywistością powszechną, wychodzącą daleko poza granice Kościoła. Jest to rzeczywistość zbawcza w Jezusie Chrystusie, w którym chrześcijanie i inni uczestniczą wzajemnie. Jest to podstawowa tajemnica jedności, która jednoczy nas o wiele głębiej niż podziały religijnych uprzedzeń, które nas dzielą. Biskup indyjscy powiedzieli zaś przed Synodem Azjatyckim: Prawdą do przyjęcia jest, ze nie jesteśmy w stanie zrozumieć tajemnicy: nasza postawa winna być postawą szacunku, zaakceptowania i pokornej otwartości. Dialog Boga z ludźmi Azji przez ich religijne doświadczenia jest wielką tajemnicą. My jako Kościół wchodzimy w tę tajemnice poprzez dialog, przez 11 dzielenie się i słuchanie Ducha Bożego w innych. Dialog zatem staje się doświadczaniem Bożego Królestwa. Proszę tylko o zwrócenie uwagi na różnice tonu i perspektywy miedzy dokumentem Dominus Jesus a wypowiedziami biskupów Azjatyckich. Zakończenie Nie jest moim zadaniem, jak i tez nie mam czasu na to, by zaprezentować wam azjatycką teologię misji. Ograniczę się do jednej myśli. Stając przed tym samym materiałem dwoje ludzi spojrzy na niego w różny sposób w zależności od metody, którą wybiorą w podejściu do materiału. Tradycyjny model jest prostolinijny. Boże powołanie Abrahama i Mojżesza, którzy przygotowywali na przyjście Jezusa jako Zbawiciela są następstwem stworzenia i upadku. Jezus ustanowił Kościół i wysyła go, by zgromadzić cały świat w sobie samym jako spełnieniu i osiągnięciu Królestwa Bożego. Następny model jest bardziej skomplikowany. Misja jest fundamentalnie Bożą misją i rozpoczyna się wraz ze stworzeniem. Bóg manifestuje siebie samego w różnym czasie i miejscach w różny sposób poprzez Słowo i Ducha. Słowo stało się ciałem w Jezusie w definitywnym i decydującym momencie w zbawczym planie Boga. Jezus ustanawia Kościół jako symbol i sługę Królestwa Bożego. Celem misji – Bożym i naszym – jest budowanie Królestwa i Kościoła jako symbolu i sługi. W swoim zadaniu kościół znajduje w innych religiach współpracowników i pomocników. Prawdziwymi wrogami Kościoła jest szatan i Mamona. Ta wizja nie oddziela Chrystusa i Ducha Królestwa i Kościoła, ale rozróżnia jako oddzielne wymiary jednego i tego samego zbawczego misterium. Jesteśmy przekonani, że Chrystus i Duch święty są obecni wszędzie w sposób nam nie znany tam, gdzie misja rozpoczyna się jako kontemplacja rozeznania tej obecności i trwa jako dialog w koordynowaniu różnych działań. Zawsze próbujemy zaprosić i powitać ludzi którzy chcą stać się szczególnymi uczniami Jezusa i chcą współpracować w Jego misji. Jedność wszystkiego i spełnienie wszystkiego w Królestwie Bożym jest eschatologiczna. Uważam, że ogólnie rzecz biorąc Azja skłania się w kierunku drugiego modelu. Biorąc globalizację i sekularyzację dzisiejszego świata oraz rosnące i będące w konflikcie sytuacje międzyreligijne w Azji i w świecie to, czego potrzebujemy jest harmonia i współpraca między religiami, aby promować pokój i wspólne dobro. Nie wyklucza to potwierdzenia naszej szczególnej tożsamości jako uczniów Jezusa oraz głoszenia dobrej nowiny. Dopuszcza raczej uznanie, szacunek i akceptacje tożsamości i wolności każdego człowieka. Dialog staje się sposobem na misje. 12