ANALIZA TRANSAKCYJNA - jako skuteczna metoda analizy ludzkich zachowań - ERIC BERNE - psychoanalityk, stworzył podstawy analizy transakcyjnej ok.1954 r. Berne postawił pytanie: w co grają ludzie? Doszedł do wniosku, że wszyscy ludzie prowadzą pomiędzy sobą tzw. transakcje, czyli wymianę różnych bodźców emocjonalnych, tak więc, aby zrozumieć czyjeś zachowanie wystarczy uświadomić sobie jaka transakcja zaistniała i jaki jest jej cel - o tym poniższy tekst. Podstawowym założeniem analizy transakcyjnej jest teza, iż człowiek jest istotą społeczną. Głównym ludzkim dążeniem jest potrzeba kontaktu społecznego (zaspokojenie potrzeb emocjonalnych). Człowiek jest w ciągłym konflikcie pomiędzy potrzebami psychicznymi a możliwościami ich zaspokojenia. Życie polega na umiejętności realizacji potrzeby kontaktu społecznego. Jest to umiejętność tworzenia głębokich związków z ludźmi i autentyczność. Berne nazywa ten proces „wymianą głasków”. Po urodzeniu człowieka „głaski“ mają charakter głównie kontaktu fizycznego z matką i otoczeniem, doznawania opieki oraz zaspakajania potrzeb podstawowych dla niemowlęcia, tj. potrzeb biologicznych a także emocjonalnych. W miarę rozwoju potrzeby kontaktu fizycznego zostają zastępowane przez różne formy kontaktu emocjonalnego. Trudności w realizacji potrzeby kontaktu społecznego spowodowane są zazwyczaj niską samooceną i lękiem przed odrzuceniem, co powoduje tendencje do maskowania siebie, do ukrywania swojego prawdziwego ja, a skutkami tego są: • niska asertywność w zachowaniach społecznych, • izolacja, • sztuczność, fałsz, nieautentyczność. Co się wówczas dzieje ? Następuje poszukiwanie „głasków“, ale przy równoczesnej rezygnacji z autentyczności; np. poprzez podporządkowanie się autorytetom. Prowadzi to do ciągłego niepokoju, agresji i autoagresji. Berne wyróżnił 3 stany w psychice człowieka: 1. „RODZIC” - dziedzictwo wychowania, nasze własne wyobrażenia o tym, jak POWINNIŚMY, czy MUSIMY żyć, postępować, zachowywać się. Zdania używane przez „Rodzica” zaczynają się najczęściej od słów : powinieneś, musisz, należy, trzeba, nigdy, zawsze; są to w większości zdania oceniające, wartościujące, zabraniające, karzące. Przekazują one postawy rodziców, które często kierują zachowaniem dzieci i ludzi dorosłych przez całe życie. Stan Rodzica może przyjmować 2. formę Rodzica opiekuńczego i karzącego. „DZIECKO” - to stan psychiczny, w którym przeżywamy różne emocje, popędy, pragnienia, działając w sposób spontaniczny. Jest to również twórczość. Możemy opisać różne stany „Dziecka”, takie jak: Dziecko Spontaniczne - gdy działamy w sposób nieskrępowany, spontaniczny; Dziecko Przystosowane - kształtuje się, gdy przeżywając różnorodne emocje usiłujemy nie narazić się na poczucie winy, wstyd, odrzucenie, przystosowujemy się do warunków i wymagań otoczenia. Dziecko Zbuntowane – gdy działamy odrzucając wszelkie autorytety i ograniczenia. 3. „DOROSŁY” - stan, który działa jak komputer, porównując informacje z „Dziecka”(nasze potrzeby) z informacjami płynącymi z „Rodzica”, tj. z warunkami ich realizacji tak, aby bezkonfliktowo zaspokoić ich oczekiwania. Mediacja „Dorosłego” ma miejsce również między dwiema osobami. Zdania charakterystyczne dla „Dorosłego” zaczynają się od słów: opłaca mi się, warto, patrząc na to z obydwu stron, sądzę itp. We wszystkich postępowaniach psychokorekcyjnych podejmowanych w analizie transakcyjnej zmierzamy do wykształcenia „Dorosłego” oraz zapewnienia mu dominującej roli w strukturze osobowości człowieka. Człowiek, który zachowuje się autentycznie nie ma problemów z wchodzeniem w bliższe związki z ludźmi: • polega na swoim „Dziecku”, tj. ufa własnym emocjom, • ma „przepracowane" własne wartości i normy, którymi się kieruje w życiu, • nie narzuca sobie ogólnospołecznych norm, ale je „ przepracowuje” zgodnie z własnym doświadczeniem i punktem widzenia, • ceni indywidualność u siebie i u innych, nie jest agresywny, nie ma kompleksów czy ukrytej agresji, • realistycznie ocenia swoje możliwości. Rozwój człowieka to uzyskiwanie coraz większej świadomości siebie, poznawanie motywów kierujących własnym zachowaniem i nabywanie właściwej orientacji w procesach zachodzących w otoczeniu. Cechy „idealnego” rozwoju to: • stan, kiedy nie potrzeba już zdobywać „głasków“ z zewnątrz, • „Dorosły” sam zapewnia adekwatną ocenę siebie i wsparcie. Najczęściej jednak zamiast naprawdę bliskiego kontaktu ludzie stosują wobec siebie różnorakie GRY i TRANSAKCJE, według własnego SKRYPTU nazywanego scenariuszem życiowym. Scenariusze życiowe każdego z nas powstają w procesie wychowania i relacji z rodzicami czy opiekunami w dzieciństwie. W zależności od modelu wychowania, mamy możliwość stworzenia różnych typów scenariuszy życiowych, które uruchamiamy w ciągu całego życia, często nie zdając sobie z tego sprawy. PODSTAWOWE SKRYPTY ŻYCIOWE: 1. RODZIC ‘OK. ------------------------------------------------ DZIECKO NIE ‘OK. [Rodzice kierują dzieckiem, często krytykują go, nie dając mu szansy na ukształtowanie własnej autonomicznej tożsamości, rodzi się poczucie winy u dziecka, neurotyczny styl życia, tendencje do niskiej samooceny, niewiara w siebie, autoagresja.] 2. RODZIC NIE ‘OK. ------------------------------------------------ DZIECKO ‘OK. [Dziecko uczy się odczuwać wrogość do otoczenia, obarcza je winą za swoje niepowodzenia, co w efekcie prowadzi do ciągłej walki z otoczeniem, agresji i tyranizowania.] 3. RODZIC NIE ‘OK. ------------------------------------------ DZIECKO NIE ‘OK. [Główna dewiza takiej matrycy życiowej brzmi: „ ja jestem do niczego i świat też jest do niczego". Jest to klasyczna dewiza stylu przestępczego.] Przyczyny takich matryc życiowych i sposobów zdobywania „głasków“ (bodźców do życia) opierają się na niskiej samoocenie człowieka. Prawidłowa matryca brzmiałaby następująco: RODZIC ‘OK. ------------- DZIECKO ‘OK. Czyli: ja jestem w porządku i świat jest w porządku. Podstawowymi elementami kontaktu społecznego są transakcje. Mechanizmem motywującym powstawanie transakcji jest poszukiwanie pozytywnej oceny ze strony innych i aprobaty. Każda z osób może komunikować bodźce i reakcje z trzech stanów: • Rodzica • Dorosłego • Dziecka Wszystkie transakcje można podzielić na proste i złożone Podstawowe to transakcje równoległe i skrzyżowane. TRANSAKCJA RÓWNOLEGŁA: R ========== R D ========== D Dz ========== Dz PRZYKŁAD: „Rodzic” kieruje komunikat do „Rodzica” partnera: - „Coraz bardziej jestem przekonany, że młodzież dzisiejsza jest źle wychowana.”- Odpowiada „Rodzic” i kieruje komunikat do „Rodzica” osoby zaczynającej rozmowę (transakcję): - „Tak, oczywiście, ta dzisiejsza młodzież jest źle wychowana.” TRANSAKCJA SKRZYŻOWANA R =========== R R =========== D PRZYKŁAD: „Rodzic” kieruje komunikat do „Rodzica” partnera: - „Jestem przekonany, że dzisiejsza młodzież jest źle wychowana.“ Reakcja partnera nie pochodzi jednak z „Rodzica”, lecz z „Dorosłego”: - „Tego typu poglądy są zbytnim uproszczeniem, tak złożonego problemu.“ Berne twierdzi, że transakcje skrzyżowane powodują przerwanie rozmowy lub wywołują sytuacje konfliktowe czy konfrontacyjne. SYTUACJA SZKOLNA - jako jeden z przykładów gier toczących się między ludźmi: Uczniowie patrzą na nauczyciela i otoczenie „przez swoje własne psychologiczne okulary“, tj. odbierają go poprzez swoją matrycę życiową wypracowaną w relacjach ze swoimi rodzicami. Nauczyciel to jest „Rodzic” i tyle jest reakcji wobec niego, ile jest postaw rodzicielskich w ich własnych rodzinach. Uczeń chce odkryć w nauczycielu „Rodzica”, aby nim nieświadomie manipulować (tj. chce nauczyciela wciągnąć w swoją grę, której się nauczył w życiu). Zarazem uczeń pragnie odkryć w nauczycielu jego matrycę życiową (grę jaką stosuje), aby odpowiednio zareagować. JEST TO WCIĄGANIE NAUCZYCIELA DO GRY. Co się dzieje gdy nauczyciel wchodzi w grę z uczniem albo z klasą? Spośród wielu ról może wejść w rolę, np. „tyrana“, „kumpla“ itp. GRAJĄC W TEN SPOSÓB NAUCZYCIEL DAJE WZMOCNIENIA NEGATYWNYM ZACHOWANIOM UCZNIÓW. Jak wyjść z gry? „DOROSŁY” NAUCZYCIELA UMOŻLIWIA PRZERWANIE TOCZĄCEJ SIĘ GRY. ZROZUMIENIE SYTUACJI I UCZNIA, CZYLI Znaczy to: ZROZUMIEĆ DO CZEGO DĄŻY UCZEŃ, UŚWIADOMIĆ MU TO, I DAĆ REALISTYCZNE WSPARCIE. Z pewnością nie chodzi o dawanie wprost tego, o co walczy nieświadomie w swojej grze uczeń, ale o sprowadzenie toczącej się sytuacji na inny wymiar prawdziwych, ukrytych potrzeb ucznia. Należy zastanowić się do czego uczeń dąży, o co tak naprawdę walczy. Przykłady gier uczniów: • agresja, wzbudzanie, prowokowanie agresji, • przeszkadzanie, • „kopnij mnie“, „ukarz mnie“, itp. SYTUACJE WCIĄGAJĄCE W GRĘ - są to informacje i bodźce wysyłane od ucznia do „Dziecka“ nauczyciela; różnorakie emocje, na przykład agresja. Aby nie reagować automatycznie, czyli aby nie uruchamiać niepotrzebnie emocji w kierunku ucznia, należy włączyć w sobie „Dorosłego“, czyli analizę zaistniałej sytuacji, jej powodów i prawdziwego celu. Trudne zachowania uczniów są często jedynie szukaniem BODŹCÓW EMOCJONALNYCH. Nie można oczekiwać od człowieka, aby adekwatnie funkcjonował, gdy nie ma dostatecznej ilości bodźców, czyli mówiąc inaczej nie ma zaspokojonych podstawowych potrzeb emocjonalnych, (co wiadomo z teorii potrzeb Maslowa). PRÓBA UJARZMIENIA TYCH ZACHOWAŃ BEZ ALTERNATYWNEGO ZASPOKOJENIA POTRZEBY EMOCJONALNYCH BODŹCÓW NIE MA SENSU. (Problemem jest odnalezienie innego sposobu zaspokojenia potrzeb emocjonalnych uczniów.) Na podstawie poniższej literatury opracowała: Joanna Meres-Soblik. - Berne E. W co grają ludzie. Psychologia stosunków międzyludzkich. PWN Warszawa, 1994 - Ernest K. Szkolne gry uczniów. Jak sobie z nimi radzić. WSiP, Warszawa 1991.