Wzloty i upadki Imperium Bizantyjskiego Na samym wstępie rodzą się dwa pytania: kiedy powstało Bizancjum oraz dlaczego nie podzieliło losu państwa zachodniorzymskiego? Na pierwsze pytanie odpowiedź jest prosta: początków Bizancjum należy szukać w roku 395, kiedy to ukonstytuował się podział państwa rzymskiego na dwie części: Zachodniorzymskie i Wschodniorzymskie, czyli Bizancjum właśnie. Tutaj zatem odpowiedź – jak rzadko kiedy w historii! – jest jasna, krótka i klarowna. Bizancjum Natomiast nie druga podzieliło kwestia: losu swego zachodniego brata z kilku powodów. Adam Ziółkowski1 czynników trafnie wskazuje geograficznych, na które rolę walnie przyczyniły się do obrony przed naporem plemion germańskich w IV i V wieku 2. Do tej przyczyny warto jeszcze dodać kolejne: skuteczną często dyplomację okupywała bizantyjską, się która plemionom germańskim, aby uniknąć ich najazdów. Mogła to robić, znajdując oparcie w bogatym skarbcu cesarskim, który z kolei opierał się na nietkniętej najazdami i zniszczeniami gospodarce. Te czynniki uratowały Bizancjum przed losem swego zachodniego „krewniaka”. To ze względu również na genezę państwa bizantyjskiego, jego silne osadzenie w tradycji i kulturze Antyku, jego mieszkańcy często nazywali sami siebie „Rzymianami”3. Natomiast na przełomie XV i XVI wieku Bizancjum doczekało się, nie jako pośmiertnie, określenia jako „Drugiego Rzymu” 4. 1 Adam Ziółkowski (ur. 1951) – polski historyk specjalizujący się w dziejach starożytnego Rzymu. A. Ziółkowski, Historia Rzymu, Poznań 2004, s. 568. 3 Stosowali jednak do tego język grecki, stąd: romaioi. 4 Co ciekawe określenia tego użył jeden z rosyjskich mnichów, aby podkreślić nieprzemijalność państwa moskiewskiego, nazywając je „Trzecim Rzymem”, które przyszło po „Pierwszym Rzymie”, czyli imperium rzymskim oraz „Drugim Rzymie”, czyli właśnie imperium bizantyjskim. 2 Gdy kurz wzniecony maszerującymi Germanami w toku Wielkiej Wędrówki Ludów zaczął opadać, gdy uformowały się już pierwsze barbarzyńskie monarchie sukcesyjne na zachodzie Europy, władzę w Konstantynopolu (stolicy Bizancjum) objął Justynian Wielki. W pierwszej kolejności uporządkował on sprawy wewnątrz państwa, czego wyborny przykład stanowi wydanie tzw. Kodeksu Justyniana, podsumowującego ogromną spuściznę prawa antycznego. To on również uformował w trwały sposób charakter władzy centralnej w swym państwie. Przede wszystkim cesarz bizantyjski (tak Justynian Wielki, jak i jego następcy!) posiadał władzę absolutną. To jemu był również podporządkowany cały aparat administracyjny i fiskalny państwa, czerpiący pełnymi garściami rzecz jasna ze wzorców rzymskich. Doskonałym odzwierciedleniem zakresu jego władzy będzie tytuł, który nosił od VII wieku: cesarza jedynowładcy (gr. basileus autokrator). Także Kościół, choć mający silną pozycję, podporą był tronu podporządkowaną władzy świeckiej. Zasadne jest zatem twierdzenie, że w Bizancjum już w VI wieku cezaropapizm, pojawił czyli podporządkowanie się wyraźne Kościoła państwu świeckiemu (cesarzowi). Jednak długie panowanie Justyniana Wielkiego, trwające od 527 do 565 roku wypełniły przede wszystkim militarne próby odbudowy Imperium Romanum. Na wielu terenach, przejściowo, okazały się udane. Dzięki świetnej armii oraz wybitnemu wodzowi imieniem Belizariusz Bizancjum opanowało północną Afrykę, Korsykę, Sardynię, skrawek Półwyspu. Iberyjskiego oraz całą Italię! Zdawało się, że próby przywrócenia do życia Imperium Romanum zakończą się powodzeniem. Jednak długotrwałe wojny z państwem nowoperskim, Słowianami, Longobardami, a zwłaszcza najazdy Arabów w VII wieku, walnie przyczyniły się do osłabienia Bizancjum i zmusiły je do przejścia do defensywy. Wielkie podboje Justyniana szybko zostały utracone, marzenia o odbudowie Imperium Romanum rozwiały się niczym smog nad Krakowem w wietrzny dzień… Obok problemów natury zewnętrznej, imperium musiało się zmagać ze sporami wewnętrznymi, które wynikły z kwestii religijnych – mowa o ikonoklazmie. Skalę niepokojów wywołanych tym ruchem w Bizancjum w VIII–IX wieku można przyrównać do problemów wewnętrznych, które w Niemczech wywołała reformacja w XVI wieku. Zmagając się z ikonoklazmem, Bizancjum nie było w stanie podjąć skutecznej próby rewindykacji5 utraconych na rzecz Arabów, ale też Słowian terenów. Kolejny doskonały przykład, że polityka zagraniczna to funkcja polityki wewnętrznej: wyraźnie osłabione Bizancjum nie jest w stanie odeprzeć najazdów swoich przeciwników! Dopiero kiedy tron w Konstantynopolu objęła dynasta macedońska (połowa IX wieku), Bizancjum rusza do kontrofensywy. Dzięki licznym reformom wewnętrznym, głównie na polu administracji oraz wojskowości oraz talentom świetnych władców (np. Bazyli II Bułgarobójca) Bizancjum prowadziło w okresie IX–XI wieku zwycięskie często wojny z Arabami, podbiło też obszar dzisiejszej Grecji, Macedonii, Albanii, Bułgarii, uzależniło sporą część Serbii. Stulecia IX–XI to również czas wyraźnej rywalizacji Rzymu (popieranego przez Cesarstwo Niemieckie – od 962 roku) i Konstantynopola na polu akcji chrystianizacyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej, a zmierzającej do ochrzczenia żyjących na tych obszarach Słowian. Trwałym sukcesem Bizancjum okazała się chrystianizacja w obrządku wschodnim Rusi Kijowskiej w 988 roku, co zresztą do dzisiaj wyciska piętno na dziejach Rosji. To przecież ten kraj jest dzisiaj ostoją prawosławia na świecie, a owo prawosławie w Rosji sięga swymi korzeniami właśnie chrztu w rycie wschodnim z 988 roku! Przejściowym sukcesem natomiast okazała się akcja Konstantynopola na terenach Państwa Wielkomorawskiego, prowadzona przez Cyryla i Metodego. Bardzo pomyślny czas dla Bizancjum kończy się jednak w 1071 roku, kiedy to ponosi ono klęskę pod Manzikert w walce z Turkami Seldżuckimi. Od tej bitwy nie było już w stanie wrócić do dawnej świetności, pomimo podejmowanych prób w XII wieku, zwłaszcza po otrzymaniu od Europy Łacińskiej „ciosu w plecy” w czasie IV krucjaty (1202– 5 Rewindykacja, czyli dążenie do odzyskania utraconych terenów. 1204), kiedy to krzyżowcy, zamiast ruszyć do walki z muzułmanami, zdobyli i złupili Konstantynopol. Kolejne kilkadziesiąt lat to czas postępującego osłabienia Bizancjum i nawet pomimo Konstantynopola bizantyjskich z faktu odzyskania przez cesarzy dynastii Paleologów, państwo było już cieniem samego siebie sprzed 150–200 lat. Okres ten w dziejach Bizancjum świetnie opisuje pierwsza strofa sonetu Niemoc Paula Verlaine6: „Jam Cesarstwo u schyłku wielkiego konania”. Tak wyraźnie osłabione Imperium Bizantyjskie, będące Imperium już tylko z nazwy, nie było w stanie wytrzymać stałej i nieubłaganej ekspansji Osmańskich i ostatecznie w upadło. Ostatni cesarz Turków 1453 roku Bizancjum – Konstantyn XI z dynastii Paleologów – zginął w boju, na murach Konstantynopola. Wraz z nim zeszło do grobu Cesarstwo trwające ponad tysiąc lat… 6 Paul Verlaine (1844–1896) – francuski poeta, którego zalicza się do tzw. poetów wyklętych. Dlaczego Imperium Bizantyjskie jest ważne? Jakież było znaczenie tego wielkiego imperium, które skończyło tak smutno? Retorycznie można spytać: a które spośród imperiów trwało wiecznie? Nade wszystko Bizancjum we wczesnym średniowieczu, zwłaszcza od II połowy V wieku do początku VII wieku było chyba najważniejszym mocarstwem tej części świata i po zawirowaniach VII–VIII wieku taką pozycję odzyskało w okresie od połowy IX wieku do końca XI stulecia. Mówiąc inaczej – każdy w południowej Europie musiał się liczyć w tych okresach z Bizancjum. „Renesans Bizancjum” w czasie panowania dynastii macedońskiej wskazuje też na ogromne siły witalne tkwiące w tym imperium, które pomimo sporych problemów potrafiło je przezwyciężyć i przeprowadzić skutecznie reformy na wielu płaszczyznach funkcjonowania aparatu państwowego. Czas ten można w pewien sposób przyrównać do reform Dioklecjana oraz Justyniana Wielkiego, którzy wyprowadzili definitywnie Imperium Romanum z kryzysu III wieku. Podobnie jak cesarze dynastii macedońskiej, którzy wyprowadzili Bizancjum z kryzysu VII–VIII wieku. Imperium Bizantyjskie odegrało też niebagatelną rolę jako „tarcza” Europy przed naporem islamu: najpierw w wydaniu arabskim, a później tureckim. Można tylko domniemywać jak wielką rolę w dziejach Europy Południowej i Wschodniej odegrała skuteczna obrona Konstantynopola przed Arabami w VII i VIII wieku. Być może obrona stolicy Imperium Bizantyjskiego miała jeszcze większe znaczenie przed zahamowaniem pochodu islamu, aniżeli bitwa pod Poitiers z 732 roku, o której często – z pewną dawką przesady! – mówi się, że samodzielnie zahamowała pochód islamu w Europie7. Osłabienie Bizancjum w wyniku IV krucjaty (1202–1204 r.) walnie się również 7 T. Manteuffel, Historia powszechna. Średniowiecze, wyd. XII, Warszawa 1999, s. 83. przyczyniło do szybkiego wzrostu potęgi Turków Osmańskich w XIV i XV wieku. Gdy „tarcza” została wyszczerbiona – wielkim żartem historii jest fakt, że przez tych, których broniła! – Turcja osmańska była w stanie Bizancjum podbić i wkroczyć na Bałkany, stając się w dobie nowożytnej jednym z najważniejszych europejskich imperiów (zwłaszcza w XVI wieku!). Wreszcie Bizancjum zapisało się złotymi literami na kartach dziejów kultury europejskiej, by wspomnieć chociażby Kościół Mądrości Bożej w Konstantynopolu (Hagia Sophia), wzniesiony z rozkazu Justyniana Wielkiego w VI wieku. Tak, tak przez ponad 800 lat Hagia Sophia była świątynią chrześcijańską i dopiero zwycięzcy Turcy osmańscy przeistoczyli ją w meczet, by w XX wieku przekształcić ją w muzeum, którym jest Nawiasem do można dnia dodać, dzisiejszego. że słynna bazylika św. Marka w Wenecji jako żywo nawiązuje właśnie do kościoła Hagia Sophia! Bizancjum emanowało też swą kulturą zarówno na wschód Europy, czego doskonałym przykładem był chrzest Rusi Kijowskiej w obrządku wschodnim, ale też na zachód, za sprawą chociażby żony cesarza Ottona II – księżniczki bizantyjskiej Teofano. Wpływy kulturalne Bizancjum we wczesnym, a nawet i pełnym średniowieczu są trudne do przecenienia. Doskonale ilustrują to takie słowa: „Jeszcze w VIII wieku na tronie papieskim zasiadali Grecy i Syryjczycy, a Rzym promieniował na kraje Zachodu kulturą bizantyjską. W późniejszych wiekach rola ta przypadła Wenecji […]. Cesarstwo Ottonów, czerpiące garściami wzorce kulturowe z dworu konstantynopolitańskiego [a podobno tylko język niemiecki tworzy słowa zajmujące pół linijki…], ożywiło raz jeszcze wpływy bizantyjskie na Zachodzie”8. 8 B. Zientara, op. cit., s. 237. Podsumujmy: państwo Wschodniorzymskie, które można już nazywać imperium bizantyjskim powstało w 395 roku. Dzięki położeniu geograficznemu, dyplomacji i znacznym zasobom pieniężnym wyszło obronną ręką z okresu najazdów germańskich. W VI wieku, za panowania Justyniana Wielkiego, starało się odbudować Imperium Romanum. Jednak sukcesy tego cesarza okazują się przejściowe. W okresie VII–VIII wieku Bizancjum zmaga się z licznymi wojnami na swych granicach (najazdy Słowian, Longobardów, a zwłaszcza Arabów) oraz problemami wewnętrznymi (ikonoklazm!). Dzięki reformom wewnętrznym i talentom cesarzy dynastii macedońskiej Bizancjum wyszło z kryzysu – następuje jego „Renesans” w okresie od połowy IX wieku do końca XI wieku. Ten świetny czas kończy się wraz z klęską w bitwie pod Manzikert, a zwłaszcza w wyniku „ciosu w plecy” zadanego Bizancjum przez krzyżowców w toku IV krucjaty (1202–1204). Od tego momentu z wolna staje się „Cesarstwem u schyłku wielkiego konania”, by w 1453 roku paść pod ciosami Turcji Osmańskiej i to jej ustąpić miejsca na scenie dziejów. W toku swej długiej historii Bizancjum odgrywało bardzo często rolę mocarstwa, z którego zdaniem musiał się liczyć każdy jego partner polityczny – także Karol Wielki czy Otton I Wielki. Było także „tarczą” Europy przed pochodem islamu, zwłaszcza we wczesnym Średniowieczu. Okazało się również promieniującym na wschód i zachód naszego kontynentu ośrodkiem kultury, który wywarł swe piętno w tej dziedzinie na wielu obszarach, a czasami odciska je jeszcze do dzisiaj! Dość powiedzieć, że gdy patrzy się dzisiaj na godło Rosji, widzi się w istocie nieznacznie zmienione godło … Imperium Bizantyjskiego.