Mgr Małgorzata Bubas AGRESJA I PRZEMOC WŚRÓD DZIECI I MŁODZIEŻY Problemy przemocy i agresji znajdują się w centrum uwagi wielu społeczeństw; decyduje o tym przede wszystkim ich skala oraz drastyczność. Analiza treści wielu raportów i wyników ostatnich badań wskazuje, że jest to zjawisko złożone, wymagające podejścia interdyscyplinarnego, uwzględniającego różne punkty widzenia, a w szczególności przedstawicieli nauk o wychowaniu i dyscyplin z pedagogiką współdziałających, nauk medycznych i nauk prawniczych. We Francji i Niemczech prowadzone są badania naświetlające różnorodne uwarunkowania zjawisk przemocy i agresji. Przemoc i agresja - ujmując najogólniej - sprowadza się do zachowania człowieka, którego intencją jest pośrednie lub bezpośrednie wyrządzenie szkody, sprawienie cierpienia, wykorzystanie do czynów bezprawnych, narzucanie władzy, panowanie. Przemoc to postępowanie czynne, spontanicznie lub z premedytacją zagrażające drugiej osobie i czyniące jej krzywdę, szkodę i cierpienie moralne lub fizyczne, to użycie siły w celu wymuszenia określonych zachowań lub postaw [1]. Częściej myśli się o presji siły fizycznej niż o nacisku psychicznym. Powinno się odróżniać przemoc od przymusu i siły, które można stosować wobec drugiej osoby dla jej dobra i nie szkodzić jej, przeciwnie w stosunku opartym na przemocy jedna osoba jest ofiarą drugiej. 0 ile prace z zakresu patologii społecznej współgrają, z przytoczonymi ujęciami, to badania psychologów koncentrują się raczej na owym używaniu siły wbrew woli. Agresja jest aktem zachowania interpersonalnego intencjonalnie organizowanego w celu przysporzenia szkody jednostce lub grupie społecznej, jest umyślnym działaniem na szkodę jednostek lub ich własności, którego nie da się społecznie usprawiedliwić. Interpersonalna agresja prowadzi do skrzywdzenia tych osób, na które jest skierowana [2]. W osądzie społecznym bierze się pod uwagę zarówno motywy jednostki, jak i okoliczności i warunki, w których takie zachowanie występuje. Agresja to skłonność do atakowania innych bezpośrednio fizycznie lub przy pomocy słów; to zachowanie jednostki skierowane przeciwko komuś lub czemuś i może - zdaniem Tadeusza, Tomaszewskiego [3] - przybierać dwa kierunki: na zewnątrz przeciwko przedmiotom czy osobom lub, wewnątrz, gdy osobnik występuje przeciwko sobie (autoagresja). Według Adama Frączka, badania agresji i wrogości mogą być analizowane na podstawie takich kryteriów, jak: a) rozpatrywanie agresji jako zachowania czy też jako intrapsychicznego mechanizmu regulacyjnego; b) koncentrowanie się na wyodrębnianiu zjawisk (reakcjach, czynnościach, stanach emocjonalnych czy motywacyjnych) lub na stałych własnościach (wzorach behawioralnych, dyspozycjach, cechach, itd.); c) opis i wyjaśnianie zjawisk (zachowania, procesów, mechanizmów regulacyjnych, itd.) [4]. Zachowania agresywne mogą się przejawiać w różnych formach. Mianem jawnej obejmowana jest agresja fizyczna, werbalna lub ekspresyjna agresja bezpośrednia, a także pośrednia, najczęściej słowna, przyjmująca na przykład postać oszczerstw, pomówień, itp. Wyróżnia się także agresję spontaniczną „gorącą” i instrumentalną, „zimną” podejmowaną z premedytacją [5]. Ekstremalna postać agresji to okrucieństwo. Polega ona na fizycznym lub psychicznym niszczeniu żywej istoty w sposób szczególnie gwałtowny lub wymyślny. Biorąc pod uwagę biologiczne podłoże zachowań agresywnych szuka się w zasadzie czynników warunkujących je albo w budowie organizmu, albo w jego fizjologii [6]. Prowadzone są badania m. in. nad zależnością między strukturą chromosomalną a zaburzeniami zachowania. Wykazały one, że statystycznie więcej osób z tą anomalią znajduje się w populacji przestępczej. Tego typu zaburzenia powodują częściej zakłócenia w sferze emocjonalnej, powodują u osobników agresywność i niezrównoważenie. Prowadzono także badania nad neurologicznym i fizjologicznym podłożem agresji, a więc poszukiwaniem określonej struktury w mózgu lub hormonu za nią odpowiedzialnego (badania J. Delgado, B. Kaada). Okazało się, że agresja może być skutkiem gry sił pomiędzy pewnymi strukturami mózgowymi. Z prowadzonych eksperymentów wynika, iż w momencie, gdy „organizm jest pobudzony do agresji możemy zaobserwować w nim szereg zmian fizjologicznych - zwiększa się aktywność układu sympatycznego, wydzielanie hormonów, szybkość przepływu krwi, podnosi się temperatura ciała, rośnie ciśnienie, zwiększa się krzepliwość krwi, oddech staję się szybszy i głębszy“ [7]. Według Freuda ludzkie zachowanie jest zdeterminowane przez popędy biologiczne, głównie popęd seksualny. Uwarunkowań agresywności i przemocy powinno się szukać w strukturach poznawczych człowieka, formułowanych na podłożu fizjologicznym, lecz pozostającym pod wpływem doświadczeń człowieka. W stosunkach międzyludzkich agresja polega na łamaniu norm i zasad współżycia określonych społecznie i wypracowanych w trakcie doświadczeń historycznych. Reakcje i sankcje społeczne wobec omawianych zjawisk zależą, w dużym stopniu, od funkcjonujących norm obyczajowo-kulturowych, systemów wartości ideologicznej orientacji danego społeczeństwa - podkreśla Ewa Jarosz [8]. Według autorki „im większa jest w społeczeństwie wiedza, wrażliwość i świadomość społecznej szkodliwości stosowania wobec dzieci przemocy, jak też wyższy poziom instytucjonalnej reakcji na to zjawisko, tym szerszą gamę zachowań dorosłych wobec dzieci traktuje się jako nadużycie". Istnieje związek agresywnego zachowania się z frustracją. Jednostka narażona w przeszłości na frustracje, na nowe niepowodzenia reaguje w sposób bardziej agresywny niż osoba, która ich poprzednio nie doznawała (zależność miedzy zablokowaną potrzebą a intensywnością, pobudzania do agresji). Ta teoria wiąże się z nazwiskiem J. Dollarda ujmuje agresję reaktywnie. Według niego frustracja jest źródłem zarówno nerwicy jak i agresji wobec drugiej osoby lub wobec samego siebie. J. Dollard wiąże frustrację z aktem przestępczym. Ustala on łańcuch przyczynowy przechodzący przez następujące etapy: dążenie do celu (zablokowanie), cel nieosiągnięty (frustracja), reakcja agresywna (gwałtowne postępowanie), agresja wobec drugiej osoby, której towarzyszy lub nie agresja instrumentalna. Mówi się wtedy o frustracji „agresji hipotezji“ [9]. Dzisiaj już wiadomo, ze nie każda agresja jest rezultatem frustracji. W wielu zachowaniach agresywnych może wystąpić element lęku. Lęk może wyzwolić agresję, agresja może być sposobem jego pokonania [10]. Natomiast teoria uczenia się agresji jest związana z nazwiskiem A. Bandury i R. H. Waltersa. Według niej zachowania agresywne są wyuczone na płaszczyźnie uwarunkowań instrumentalnych i modelowania. Agresja dzieci ma często Charakter spontaniczny. Najczęściej nie towarzyszy im wyraźna tendencja szkodzenia, niszczenia, wyrządzenia krzywdy, choć zwykle dzieci te zdają sobie sprawę z możliwości wystąpienia takich skutków a nawet naganności czynu. Bardziej bezpośrednia agresja występuje u dzieci młodszych, jest ona globalna - zarazem fizyczna, słowna, pantomimiczna. Szczególnie niepokojące są u dzieci te przejawy okrucieństwa, które odnoszą się do zapanowania nad rówieśnikami w atmosferze grozy czy podziwu dla własnej zuchwałości. Natomiast u dorastającej młodzieży okrucieństwo wynika często z nienawiści za poniżenie, z niesprawiedliwości i poczucia krzywdy, a także z chęci zaimponowania rówieśnikom. Rozwojowi agresji sprzyjają: trudności, niesprawiedliwość, brak szans życiowych, społeczne przyzwolenie na przemoc, brak sprzeciwu wobec niej. Zainteresowanie agresją i przemocą wzrasta z jej przenikaniem w codzienne życie ludzi. Te zjawiska spotykają się z coraz większym sprzeciwem. Przemoc wprawdzie zawsze na świecie istniała. Zawsze byty dzieci, które dręczyły zwierzęta i szukały wśród słabszych od siebie kozłów ofiarnych, by się nad nimi znęcać. Nigdy jednak od zakończenia wojny nie występowało w naszym kraju tak duże, jak obecnie, poczucie zagrożenia bezpieczeństwa. Jest ono reakcją na narastające od kilku lat zjawiska przemocy i agresji, także wśród dzieci i młodzieży oraz wobec niej. Zjawiska te są obecne nie tyko w środowisku rodzinnym i szkolnym, ale także w zakładach pracy, w placówkach opiekuńczo-wychowawczych i resocjalizacyjnych. Z przemocą mamy do czynienia w wojsku („fala“) [11], a także wśród dzieci i młodzieży uczęszczających do różnych typów szkół (średnich i podstawowych), gdyż wiek osób stosujących tę przemoc znacznie się obniżył. „Dręczenie kotów" ma miejsce w szkołach ponadpodstawowych. Formy i duże nasilenie aktów przemocy i agresji pozwalają twierdzić, ze zjawiska te mają Charakter patologii " [12]. Zjawisko przemocy w szkole w zatrważającym tempie rozszerza się. Prawie 75% badanych uczniów osobiście doświadcza aktów przemocy w szkole, to znaczy albo była ich sprawcą, ofiarą lub obserwatorem. Natomiast niemal wszyscy uczniowie uczęszczający do klas starszych [11], szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych jak podkreśla Józef Górniewicz“ [13] - stykali się lub słyszeli od swoich kolegów o istnieniu takiego problemu w ich szkole. Zdaniem Mani Dąbrowskiej-Bąk dla ponad połowy zbiorowości uczniowskiej szkoła jest źródłem negatywnych przeżyć. Z jej badań wynika, że w traktowaniu wychowanków dominuje naruszanie godności połączone z agresją fizyczną i słowną presją dydaktyczną, demonstrowanie władzy i brak kwalifikacji merytorycznych nauczyciela; potwierdziła ona, iż opresyjność szkoły jest jej cechą strukturalną [14]. Wielu uczniów pada ofiarą agresji - od werbalnej, przez wymuszenie haraczu i odbieranie rzeczy, aż do prześladowań fizycznych. Najczęściej narastająca fala przemocy ma miejsce między uczniami roczników starszych wobec młodszych (wyłudzanie pieniędzy, wymuszanie haraczu, kradzież, pobicia, terror, znęcanie się psychiczne, gwałty na nieletnich dziewczętach, przymusowe pobieranie narkotyków). Z wielu badań wynika, że najwięcej aktów przemocy występuje w szkołach zawodowych, technikach, szkołach podstawowych; nieco mniej w liceach ogólnokształcących. Górniewicz podkreśla, że korzystniejsza w tym względzie jest sytuacja w szkołach prywatnych, społecznych i kościelnych. Wynika to z lepszych warunków pracy dydaktyczno-wychowawczej - mniejsze klasy, większa kontrola nauczycieli, lepsza współpraca z nauczycielami - wstępnej selekcji dzieci (osoby nadmiernie agresywne są, z tych szkół usuwane) [15]. Te spostrzeżenia potwierdzają najnowsze badania Krystyny Kmiecik-Baran. Według autorki, w patologiczną przemoc zaangażowanych jest około 20% uczniów, a około 10% wymaga zdecydowanej interwencji wychowawczej, około 80% uczniów pada ofiarą agresji - od werbalnej, przez wymuszenie haraczu i odbieranie rzeczy, aż do prześladowań fizycznych. „Nauczyciele w wielu wypadkach nie zdają sobie sprawy z tego, że któryś z ich wychowanków jest ofiara przemocy ze strony rówieśników a solidarność koleżeńska nie pozwala donosić i skarżyć, bo może to wywołać zemstę kolegów i pogorszyć sytuację ofiary przemocy szkolnej. Dziecko bite przez kolegów rzadko poskarży się też w domu, gdyż ma powody do obawy przed odwetem. a kiedy nawet poskarży się, to najczęściej spotyka bezradność rodziców, którzy nie wiedzą, jak pomóc swemu dziecku" [16]. Jedną ze szkół podstawowych Trójmiasta terroryzowała przez wiele miesięcy grupa (banda) nastolatków. Uczniowie nie skarżyli się dorosłym do czasu, gdy dotkliwie został pobity Darek z siódmej klasy. Sprawa znalazła się w sądzie wnieśli ją rodzice i w konsekwencji rozwydrzeni nastolatkowie dostali się pod nadzór kuratorski. Dla Darka rozpoczęła się gehenna. Boi się wchodzić na teren szkoły, gdyż nieletni przestępcy grożą mu kolejnym pobiciem. Inne dzieci boją się do niego nawet odzywać. „Paczka rządząca szkołą ma się dobrze. W oczach pozostałych stali się nietykalnymi bohaterami, którym nawet sąd nic nie może zrobić" - donosi prasa wybrzeżowa [17]. Chłopcem opiekują się nauczyciele z jego szkoły, codziennie go odwiedzają realizując - program zajęć. Rodzice rozważali przeprowadzkę do innej dzielnicy. W ostatnim okresie policja odnotowuje co roku ponad 200 przypadków rozbojów na terenie szkół województwa gdańskiego. Uczniowie terroryzują kolegów, grożą nauczycielom. Czasami sprawcami szkolnej przemocy bywają też nauczyciele. Najistotniejszą przyczyną ich przemocy wobec dzieci jest stres zawodowy. Przemoc jest też reakcją na agresje ze strony uczniów, na przepracowanie, niewykonywanie poleceń oraz niedocenianie przez nich zawodu nauczyciela. Według gdańskiego rzecznika praw ucznia rzadsze są informacje o przemocy fizycznej stosowanej przez nauczycieli w szkołach, natomiast groźniejsza i bardziej rozpowszechniona jest przemoc psychiczna (traktowana jako swoista przemoc dydaktyczna) na przykład publiczne obrzucanie uczniów wyzwiskami i przez to upokarzanie ich [18]. Agresywne zachowanie uczniów skierowane jest przede wszystkim przeciwko nauczycielom nieakceptowanym, zbytnio surowym, niesprawiedliwym w ocenach. Nauczycielowi często trudno jest przyznać, że uczniowie go nie szanują. Drażliwe sytuacje z uczniami wolą załatwiać sami. Nauczyciele są niekiedy szantażowani przez uczniów. Zdarzają się przypadki pobicia pedagogów. W ciągu ostatnich dwóch lat 30 pedagogów stanęło przed komisjami dyscyplinarnymi za stosowanie przemocy fizycznej wobec swoich uczniów. W ciągu ostatnich pięciu lat dwukrotnie wzrosła liczba bójek i pobić, a trzykrotnie rozbojów i wymuszeń. Nieletni popełniają też trzy razy więcej przestępstw niż kilka lat wcześniej. Najczęściej spotykanymi formami przemocy w szkole są: agresja słowna wobec uczniów i nauczycieli; znęcanie się fizyczne jednych uczniów nad innymi; niesprawiedliwe oceny stanowiące formę dominacji nauczyciela nad uczniami; stosowanie kar fizycznych przez nauczycieli; demonstrowanie pogardy wobec młodszych; stosowanie środków odurzających i klimat ich pozyskiwania; blokowanie dróg samorealizacji uczniowskiej przytacza J. Górniewicz [19]. Policyjne statystyki informują, iż w ciągu roku liczba zabójstw popełnionych przez nieletnich wzrosła w Polsce niemal o 40%. Równie drastycznie zwiększyła się liczba rozbojów (38%) oraz bójek i pobić (21%), 36 młodocianym udowodniono zabójstwo. Przestępcy „szkolni" coraz częściej używają broni gazowej, kastetów i noży. W 1996 roku aż 63 osoby poniżej dwudziestego roku życia popełniły samobójstwo z powodu niepowodzeń szkolnych [20]. Na wzrost brutalności w życiu codziennym wpływa nieodpowiednie środowisko rówieśnicze, pokazywanie w filmach scen okrucieństwa, tortur i zabijania, nieodpowiedni sposób wychowania i zły przykład w rodzinie, bądź zbyt łagodne kary za przestępstwa. Na terenie szkoły - jak wynika z badań Teresy Sołtysik i Czesława Cekiery - powstają grupy o cechach podkultur młodzieżowych mające określone cele. Strukturę organizacyjną i „duży ładunek" wszelkich odmian agresji. Uzasadnione są niepokoje, iż grupy te mogą zdominować szkoły burząc w nich procesy socjalizacji dzieci i młodzieży [21]. Zachowania agresywne są wzmacniane przez subkultury młodzieżowe. Na przykład w środowisku skinheadów pielęgnuje się kult siły, przede wszystkim siły fizycznej, aktywnie zwalczając inne grupy subkulturowe. Funkcjonowanie subkultur (podkultur) młodzieżowych z ich obyczajowością, wzorcami i normami postępowania wywiera duży wpływ na zachowania uczniów w szkole. Określone wzory są przenoszone często na teren klas lekcyjnych, korytarzy i boisk szkolnych, gdzie „coraz częściej mamy do czynienia z nieformalną obrzędowością uczniowską, oraz brutalnym postępowaniem młodzieży wobec siebie i wobec innych" [22]. Zarówno w niemieckim jak i francuskim piśmiennictwie pedagogicznym pojawia się coraz więcej publikacji traktującej o zjawiskach przemocy i agresji nie tyko w szkołach. Nasilenie tych zjawisk jest równie niepokojące. Wiele uwarunkowań owej przemocy i agresji jest wspólnych. Herbert Lehn [23] w swej książce „Jugend und Gewalt" podkreśla, że agresja to „społeczna choroba całej ludzkiej społeczności i że jej podstawowe źródło stanowi aktualna „filozofia życia“ dorosłego społeczeństwa. Źródło, które upowszechnia agresję stanowi brak czytelnych perspektyw życia, zwłaszcza dla ludzi młodych. Lehn konstatuje, ze w tak zamożnym kraju jak Niemcy jest około 12% ludzi z tzw. sfery biedy a około miliona ludzi powyżej 25 roku życia pozostaje bez pracy. Mamy więc do czynienia z „podwójną kulturą - jeden jej nurt kulturowy projektuje całe społeczeństwo, drugi zaś środowiska nie mające środków do życia. Przyczyn różnych napięć, agresji i konfliktów upatruje się w skrzyżowaniu tych dwóch nurtów. Agresja u młodych ludzi to - według autora - przejaw mechanizmów samoobrony i instynktu samozachowawczego. Autorzy omawiający główne tezy pracy Lehna przytaczają jego stwierdzenie, że „zjawisko agresji to splot wielorakich uwarunkowań wewnątrzszkolnych i patologicznych zjawisk w samym społeczeństwie, które mają swój ogromnie niekorzystny wpływ na przebieg socjalizacji. Rozluźnienie więzi moralnych i obyczajowych w rodzinach, a także wadliwy wpływ masmediów upowszechniających agresję, stanowią kolejne źródło nasilającej się agresji na terenie niemieckich szkół". Przemoc w szkole niemieckiej obejmuje coraz większe grono dzieci i młodzieży; wielu uczniów przychodzi do szkoły już „agresywnie naładowanych". W pewnych środowiskach uczennic i uczniów nasiliły się formy cielesnych, psychicznych i seksualnych napaści. Owe dzieci są coraz bardziej brutalne i pozbawione skrupułów. Potrafią pobić i zdeptać, nawet wówczas, gdy ofiara niezdolna już do walki leży na podłodze - stwierdza inny pedagog niemiecki Heidrum Bründel [24]. Ci młodzi sprawcy nie znają, „kodeksu moralnego", który (jeszcze do niedawna) chronił przed pozbawioną granic brutalnością. Daje się zauważyć brak współczucia u sprawców. Niewłaściwe zachowanie uczniów sprawia, ze nauczyciele czują się bezradni [25]. Formy przemocy w szkole mają różną postać, począwszy od braku dyscypliny na zajęciach, werbalnych i fizycznych ataków na nauczycieli i współuczniów, łamania zasad dyscypliny, wagarów, niszczenia mienia szkolnego (wandalizmu), kradzieży, rabunku i szantażu, aż na walce miedzy rywalizującymi ze sobą gangami młodzieżowymi oraz bójkami z cudzoziemcami skończywszy [26]. Wielu uczniów, a zwłaszcza uczennic, boi się być ofiarami przemocy. Nauczyciele informują o coraz większym „uzbrojeniu" młodzieży, która przynosi do szkoły: straszaki, gaz drażniący, noże i kastety. Faworyzowane są różne sporty i walki wschodnie. W szkole występuje też przemoc seksualna. Przejawia się ona przeważnie w cielesnym i werbalnym molestowaniu przez nauczycieli. Dziewczęta - pisze autor - są w szkole obrażane i zniesławiane, spotykają się z wypowiedziami o treści seksualnej pod swoim adresem. Nauczyciele pozwalają sobie często na uwagi dotyczące niewielkich zdolności matematyczno-technicznych dziewcząt i kobiet w ogóle, lub też sugerują, że kobiety (w stosunku do samych siebie) nie mają żadnych aspiracji. Ciągle zdarza się jeszcze, ze nauczyciele w przypływie gniewu pozwalają sobie na uwagi typu: „To, co ty potrafisz, wystarczy, by być gospodynią domową“. Dziewczęta są zmuszane do praktyk seksualnych, aż po współżycie płciowe. Zanikają niemal formy grzecznościowe, nasila się werbalna agresja, która obejmuje najpodlejsze wyzwiska, obrażenia i poniżenia z zakresu mowy rynsztokowej. Wielu sprawców przymusu to uczniowie słabi, którzy poprzez agresywne zachowanie chcą skupić na sobie uwagę. Według sondażu Monachijskiego Instytutu Badań Młodzieży, co trzeci uczeń był przynajmniej raz ofiarą napadu. Magazyn „Focus“ opublikował niepokojące dane: 67% spośród 1300 badanych uczniów w wieku 6-19 lat spotkało się z twardą, fizyczną przemocą w szkołach [27]. Z analizy materiałów dotyczących omawianego zjawiska wynika, że do brutalizacji zachowań młodzieży przyczynia się: a) „pogarszająca się sytuacja gospodarcza i społeczna rodzin, b) brak umiejętności wychowawczych rodziców, c) media (w tym także gry komputerowe, w których przemoc jawi się jako decydujący środek w rozwiązywaniu sytuacji konfliktowych)" [28]. Przeciętne niemieckie dziecko do trzynastego roku życia zobaczyło w telewizji około dziesięciu tysięcy morderstw. Pedagodzy niemieccy stosują w niektórych szkołach (na przykład w Nadrenii Północnej Westfalii) psychoterapię - sadzanie przy jednym stole byłych sprawców i ofiar. „Spotkania mają pomóc w rozumieniu przyczyn stosowania przemocy i znalezieniu wspólnego języka między uczniami". Cenne jest również i to, że w wielu szkołach prowadzi się zajęcia integrujące w ramach działania klubów szkolnych, a także w różnych uczniowskich ośrodkach zainteresowań - odpowiednio w pionie artystycznym, technicznym i sportoworekreacyjnym. Niektóre zajęcia (kursy) są częściowo odpłatne [29]. Problem narastającej fali przemocy i agresji w szkołach francuskich był przedmiotem obrad parlamentarnych. Minister Edukacji Narodowej Francji François Bayroux stwierdził w Zgromadzeniu Narodowym, że zawsze w tradycji szkoła była miejscem, które otaczał szczególny szacunek, była „sanktuarium". Przez ostatnie dziesięciolecia robiono wszystko na rzecz „szkoły otwartej". Trzeba teraz te tendencje odwrócić i szkole na powrót przydać respektu - podkreślił minister. Wszystko jest podyktowane troską o zdrowie moralne społeczeństwa. Spotkało się to z reakcją opozycji, że przyczyn przemocy w szkołach należy szukać m. in. w ogólnym kryzysie wartości i autorytetów. Trzeba otoczyć kompetentną opieką dzieci i młodzież, zagrożone demoralizacją, a nie posuwać się do kroków represyjnych. Nastolatkowie kwestionują, a właściwie ignorują dotychczasowy system wartości. Francja ma jednak środki na walkę z przemocą w szkołach. Dwunastopunktowy program rządowy obejmuje m.in.: 1) zmniejszenie liczebności dzieci w szkołach (stan optymalny 400 uczniów) i w klasach, 2) specjalne przygotowanie zawodowe nauczycieli do pracy w trudnych środowiskach, 3) codzienne zajęcia w szkołach (rano lekcje, po południu Sport i zajęcia w ośrodkach zainteresowań), 4) dodatkowe etaty dla nauczycieli, pedagogów, szkolnych mediatorów, 5) rozszerzenie funkcji wychowawczych szkoły, 6) organizowanie w środowisku lokalnym systemu kontroli społecznej i wsparcie organów porządkowych. Niekorzystny wpływ warunków ekonomicznych, w jakich znajduje się wiele rodzin polskich wywołuje poczucie trwałej bezradności, wręcz zgody na szerzący się gwałt. Bezrobocie i bieda zwiększają fale przemocy. Obserwujemy też przewagę funkcji dydaktycznych szkoły nad wychowawczymi. Wielu nauczycieli chcąc zrealizować przeładowany program, zapomina o swej drugiej roli. Konieczna jest także większa demokratyzacja szkoły i to zarówno w poszczególnych klasach, gdzie powinno się dostrzegać indywidualność każdego ucznia, jak i w organizacji pracy szkoły, aby pomysły i propozycje wszystkich zainteresowanych - uczniów, rodziców i nauczycieli byty brane pod uwagę. Szkoła powinna być dla uczniów modelem współżycia opartego na wzajemnym szacunku. W wytwarzaniu partnerskiej atmosfery w szkole dużą rolę mogłyby odegrać zajęcia pozalekcyjne (których w szkołach prawie nie ma), koła zainteresowań, ćwiczenia sportowych zespołów szkolnych, które by właściwie ukierunkowały aktywność młodzieży, tworzyły bliższe kontakty w ramach grupy, uczyły niesienia pomocy i poszanowania innych [30]. Są też liczne przyczyny natury społecznej wzmagające agresję lub ją wyzwalające, na przykład przybierająca na sile walka polityczna (zwłaszcza przed wyborami) odznaczająca się brutalnością, agresją - obserwuje to młodzież i przenosi najgorsze wzory do własnego życia. Agresji nie będzie tam, gdzie jest wzajemny szacunek, a tak się może dziać tylko w atmosferze poszanowania godności dziecka. Słuszny jest zatem postulat Pawła Czeremko, dotyczący zmiany modelu nauczyciela z takiego, jaki znamy [31] z historii, na model nauczyciela-animatora i wychowawcy-terapeuty. Bibliografia 1. Por. Roger Dufour-Gompers “Dictionaire de la violence et du crime” Toulouse 1992. Editions Erés. p. 407 2. A. Frączek „Socjalizacja a intrapsychizna reglulacja agresji interpersonalnej”, [w:] „Socjalizacja a agresja”, red. A. Frączek i H. Zumkley, Warszawa 1993. Wyd. Instytutu Psychologii PAN. s. 51 3. T. Tomaszewski „Wstęp do psychologii”, Warszawa 1963. PWN. s. 138 4. A. Frączek, op. cit. . s.51-52 5. I. Obuchowska, „Agresja”, [w:] „Encyklopedia pedagogiczna”, red. W. Pomykało, Warszawa 1993. Fundacja Innowacja, s. 7 6. Judith Lewis Herman “Przemoc. Uraz psychiczny i powrót do równowagi”, Gdańsk 1998, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, s. 11 7. A. Gorący „Uwarunkowania zachowań agresywnych - przegląd badań”, „Opieka-Wychowanie-Terapia" 1990, nr 1-2 8. E. Jarosz, „Odpowiedzialność społeczna w stosunku do zjawiska przemocy wobec dzieci”, [w:] „Problemy i tendencje rozwojowe we współczesnej pedagogice społecznej w Polsce”, red. A. RadziewiczWinnicki, Katowice 1995. Wyd. „Śląsk“, s. 261 9. R. Dufour-Gompres, op. cit., s. 169 10. I. Obuchowska, „Przemoc w wychowaniu, „Kwartalnik Pedagogiczny” 1989, nr 411. A. Dębska „Fala w wojsku”, Warszawa 1997, Wyd. Dom Wydawniczy Bellona 12. Por. J. Lipińska „Przemoc i agresja w społeczności uczniów w okresie dorastania”, „OpiekaWychowanie-Terapia” 1997, nr 2 13 J. Górniewicz, „Przemoc w szkole. Zarys problemu”, „Wychowanie na co dzień” 1999, nr 3 14. M. Dąbrowski-Bąk „Przemoc w szkole”, „Kwartalnik Pedagogiczny” 1987, nr 2 15. J. Górniewicz, op. cit 16. M. Kimecik-Baran „Przemoc wśród młodzieży”, „Solidamość" - Magazyn, 1988, nr 2 17. M. Gradkowska, E. Miller „Nóż w tornistrze”, „Dziennik: Bałtycki”, 04.01.1997 18. Tamże 19. J. Gómiewicz. op. cit. 20. A. Filas, S. Janecki, J. Szczęsny, „Szkoła frustracji”, „Wprost”, 04.05.1997, s.23 21 T. Sołtysik, Cz. Cekiera „Dręczenie «kotów» - szkolne zwyczaje czy zwichnięta samorealizacja uczniów klas starszych w szkołach ponadpodstawowych”, [w:] „Podkultury młodzieżowe w środowisku szkolnym i pozaszkolnym”, red. S. Kawula i H. Machet, Gdańsk-Toruń 1995. Wyd. Adam Marszałek. s. 89 22. G. Rowiński „Szkolne koty, czyli nieformalna obyczajowość uczniowska”, „Wychowanie na co dzień", 1995, nr 2 23. Przytaczam za P. Barczyk, J. Czerny, „Agresja w szkole niemieckiej, jako problem wychowawczy i społeczny”, „Opieka Wychowanie-Terapia" 1996. nr 3 24. H. Bründel „Produzier die Schule Gewalt?“, [w:] „Anti-Gewalt-Repor“, Herasgegeben von Kalus Hurrelmann, Christian Palentinen und Walter Wilken, Beitz Grüne Reiche, 1996, s. 41: Konrad Hilpert (Hrsg.), „Die ganz alltägliche Gewalt“, Leske Budrich“, Opladen 1996 25. Tamże, s. 41-41 26. Por. Bernard Defrance, „La violence à l'école“, Paris 1996. Editions Syrros-Altenrntives 27. Przytaczam za M. Graczyk, „Świat młodych”, „Wprost” 1998, nr 16 28. Tamże 29. Tamże 30. Por. J. Żebrowski, „Psychospołeczne uwarunkowania zachowań agresywnych dzieci i młodzieży”, Gdańsk 1997, Sprawozdania Gdańskiego Towarzystwa Naukowego, nr 23 31. P. Czeremko „Problemy przemocy w szkole”, „Edukacja“ 1996, nr l