L Kołakowski Główne nurty marksizmu. rozdz XII - Kapitalizm jako rzeczywistość odczłowieczona 1. Spór o stosunek kapitału do wczesnych pism Marksa. Teoria Marksa jest pomyślana jako wiedza o człowieku, która ma uchwycić jego działalność życiową na wszystkich obszarach, ze świadomością, że są to obszary różne i współzależne zarazem. Wszystkie wcześniejsze prace Marksa zdaniem Kołakowskiego wyrastają z jednej myśli przewodniej : że żyjemy w epoce, w której odczłowieczenie człowieka, to jest obcość, jaka powstaje między nim samym a jego własną aktywnością życiową i jej produktami, osiąga maksimum swego natężenia i skończyć się musi gdy dotrze do apogeum, rewolucyjnym przewrotem, który wychodząc z partykularnego interesu klasy najbardziej odczłowieczonej przywróci wszystkim ludziom ich własne człowieczeństwo. Fundamentalne novum analiz Kapitału zawiera się w dwóch punktach, które pociągają za sobą odmienny obraz całego społeczeństwa kapitalistycznego aniżeli ten, do jakiego doszła ekonomia klasyczna, gdy uznała pracę za miernik wartości. 1. robotnicy nie sprzedają pracy, lecz siłę roboczą 2. podwójny charakter pracy - abstrakcyjność i konkretność. Wszystkie następne analizy Kapitału - teoria pieniądza, stopy zysku, zysku przeciętnego i malejącej stopy zysku, teoria renty gruntowej, teoria akumulacji i kryzysów wszystkie zakładają obie te myśli i nie dają się bez nich zrozumieć. Ale obie one są ostateczną formuła Marksowskiej teorii odczłowieczenia z lat np 1843-44 ! Marksa widzi naturę wyzysku w akcie, w którym robotnik sprzedaje siłę roboczą, to znaczy wyzbywa się samego siebie - przez co zarówno proces pracy, jak jego wytwory stają się mu obce i wrogie. Po wtóre dzięki odkryciu podwójnego charakteru pracy, wyrażającego się w opozycji wartości wymiennej i wartości użytkowej, scharakteryzował naturę kapitalizmu jako systemu, w którym nieograniczony przyrost wartości wymiennej jest jedynym celem produkcji, w którym więc całość życiowej aktywności ludzkiej podporządkowana jest zadaniu nieludzkiemu, wytwarzania czegoś, czego człowiek nie może sobie jako człowiek przyswoić (bo tylko wartości użytkowe są przyswajalne ). W rezultacie więc kapitalizm okazuje się systemem, gdzie całe społeczeństwo poddane jest władzy własnych wytworów ( abstraktów ), które przeciwstawiają mu sie z zewnątrz jako moc obca. Wyobcowanie politycznej nadbudowy tego systemu oraz deformacje świadomości są następstwami tego źródłowego wyobcowania pracy. W warunkach społecznych zdominowanych przez podział pracy i własność prywatną, czynności produkcyjne stają się źródłem nieszczęścia i dehumanizacji, praca niszczy pracującego, zamiast go wzbogacać. Znosząc pracę wyalienowaną ludzie nie przestaną uzewnętrzniać swoich sił i "obiektywizować" ich, lecz zdolni będą przyswajać sobie produkty swojej twórczości jako wyrazy zbiorowej siły. W III tomie Kapitału postęp ma polegać na stopniowej redukcji pracy niezbędnej, tj. pracy służącej wytwarzaniu obiektów potrzebnych po prostu dla biologicznego trwania człowieka. Redukcja niezbędnego czasu pracy nie jest pomyślana jako wzrost lenistwa, lecz jako wzrost czasu wolnego od przymusu materialnego życia, a dającego się zużyć na swobodną twórczość. Ideałem nie jest permanentny wypoczynek, ale twórczość, której paradygmatem dla Marksa zawsze była praca artysty : praca poważna, absorbująca. Człowiek odnosi się do zewnętrznego świata jako do środka zaspokajania swoich potrzeb, nie zaś jako do obiektu teoretycznej kontemplacji. Dlatego cechy, które w świecie wyróżnia i które utrwala następnie w języku, czyli cały system kategorii pojęciowych, ukształtowane są stosownie do praktycznej postawy człowieka potrzebującego. Kapitalizm w historii spełnił bezprzykładną rolę cywilizacyjną. Umożliwił ludziom uniwersalne przyswojenie natury, która tez po raz pierwszy stała się zwykłym przedmiotem użytkowym, nie zaś obiektem bałwochwalczego kultu. Generalnie Marks sądził że postęp ludzkości postęp ludzkości czyni naturę coraz bardziej uczłowieczoną, to jest coraz mniej nieobliczalną, coraz bardziej posłuszną. Podsumowując. Teoria pieniądza i wartości bez przymusu weszły w jego wcześniejszą teorię alienacji. 2. Teoria wartości. Tradycja ekonomii klasycznej. Pytanie : skoro towary są wymieniane jedne na drugie w pewnych określonych proporcjach, to muszą mieć najwidoczniej jakoś własność, która czyni je ilościowo porównywalnymi., mimo wszystkich jakościowych różnic. Czym jest owa cecha wspólna? redukująca wielość rzeczy do jednej wspólnej miary"? Jak określić sprawiedliwą cenę towarów? Propozycja odpowiedzi : wartość towaru mierzy się ilością pracy zużytej na jego wytworzenie. Rozróżnieni wartości użytkowej i wartości wymiennej dokonał Adam Smith w poszukiwaniu obliczenia tzw przyrosty dochodu narodowego. W społeczeństwach prymitywnych ludzie wymieniali swoje produkty wedle proporcji czasu pracy, jakim musieli zużyć na ich wytworzenie lub np. złowienie zwierzęcia. Jednakże w nowoczesnych społeczeństwach, do wytwarzania przyczyniają się prócz pracy, inne czynniki, mianowicie kapitał i ziemia.. Ostatecznie więc wartość albo cena "naturalna" produktu zawiera wynagrodzenie z pracę, zwrot kapitału zużytego w procesie produkcji, oraz zwrot renty, przypadającej właścicielowi gruntów.. Podział dochodów uzyskanych ze sprzedaży produktów między robotników, właścicieli ziemskich i właścicieli kapitału jest więc zgodny z naturą rzeczy Ogólny wzrost bogactwa jest na ogół w interesie wszystkich klas uczestniczących w produkcji ( Smith nie twierdził, że płace robocze są zasadniczo określone przez minimum fizjologiczne - Maltus) Rynek bierze na siebie tworzenie mechanizmu w którym ceny oscylowałyby wokół wartości. Sztuczna regulacja tego procesu przez posunięcia administracyjne może raczej zepsuć niż pomóc. Rynek redukuje do wspólnej miary niejednorodność pracy ludzkiej : jest bowiem jasne, że prace różnią się znacznie stopniem złożoności i zasobem umiejętności potrzebnych do ich wykonywania, a więc muszą być opłacane rozmaicie, nie tylko zależnie od czasu. Smith pierwszy podjął próbę stworzenia kompletnego systemu kategorii które mają być stosowane do analizy gospodarczej działalności społeczeństw., przy założeniu, że gospodarka podlega prawom sui generis, niezależnym od ludzkich intencji, i że jest regulowana przez niewidzialną rękę rynku.. Bogactwo narodów jest jednym z najważniejszych historycznych dokumentów liberalizmu. Ricardo podjął inny problem : od jakich okoliczności zależy rozdział dochodu narodowego między różne klasy społeczne. Przyznawał, że postęp techniczny może prowadzić do stadku zatrudnienia i tym samym redukować ogólny dochód klas pracujących. Skłaniał się także do poglądu Maltusa, według którego płace mają naturalną tendencję do oscylowania wokół poziomu wyznaczonego przez minimum fizjologiczne. Dla Marksa teoria wartości miała za zadanie analizę natury wyzysku w społeczeństwie opartym na własności prywatnej. Inne założenia Marksa : praca nie tyle jest miernikiem wartości towaru lecz jedynym źródłem wartości, oraz samo zjawisko wartości doda wymiennej nie jest naturalną i nieodłączną cechą życia społecznego, czy choćby życia społeczeństw cywilizowanych, ale jest historyczną i przejściową formą, w jakiej organizuje się produkcja i wymiana: przyszła ludzkość nie będzie jej znała w ogóle. 3. Podwójna forma wartości i podwójny charakter pracy Każdą użyteczną rzecz należy rozważać z dwóch punktów widzenia: ze względu na jej jakości, które sprawiają , że dana rzecz jest użyteczna (jako płótno, krzesło itp ), oraz ze względu na to, że jest ona wcieleniem pewnej ilości pracy w ogóle, niezależnie od swoistości tej pracy. Rzeczy posiadają więc podwójny wymiar swojej wartości : wymiar wartości użytkowej tj zespół cech dzięki którym mogą zaspokajać jakieś potrzeby ludzkie, oraz wartość jako fakt, że pewna określona suma czasu pracy została na wytworzenie danej rzeczy zużyta. W zestawieniu ze sobą różnych towarów w aktach wymiany, wartość przejawia się jako wartość wymienna. Konkretne przedmioty użyteczne są tedy nosicielami abstrakcyjnej wartości wymiennej. Jako wartości wymienne rzeczy są tedy porównywalne ilościowo - mianowicie ze względu na skrystalizowany w nich czas pracy ( bo tylko ten czynnik zdaniem Marksa jest źródłem wartości wymiennej ). Chodzi tu nie o czas pracy faktyczny lecz czas społecznie niezbędny tj. ile czasu przeciętnie potrzeba na wytworzenia takiego przedmiotu w określonych warunkach społecznych i technologicznych. Rzecz nie staje się się wartością wymienną bez przybrania formy bez wejścia w proces wymiany. Wartość wymienna nie jest cechą rzeczy sama w sobie ale cechą nadaną przez uczestnictwo w społecznym procesie obiegu i wymiany dóbr Założeniem towarowej formy przedmiotów jest tedy określony rodzaj więzi społecznej, sytuacja w której osoby uczestniczące w wymianie występują wobec siebie jako właściciele prywatni" Żaden towar nie jest wartością użytkową dla swego posiadacza: wszystkie towary są wartościami użytkowymi dla wszystkich, którzy go nie posiadają. Muszą więc ustawicznie przechodzić z rąk do rąk. Ale to przechodzenie z rąk do rąk stanowi wymianę, a wymiana ustosunkowuje je wzajemnie jako wartości i realizuje je jako wartość. Towary muszą się więc najpierw realizować jako wartość wymienne zanim będą mogły zrealizować się jako wartości użytkowe. Stąd też wynika podwójny charakter pracy ludzkiej. Oprócz tego, że prac jest jakościowo określoną konkretna czynnością, wykonywaną na jakościowo określonym tworzywie, jest także tzw, wydatkowaniem ludzkiej siły roboczej. Ta abstrakcyjna jednorodna praca ludzka jest właściwym twórcą wartości wymiennej, podczas gdy praca jakościowo zróżnicowana tworzy wartości użytkowe. Na dowolnym poziomie rozwoju technologicznego ludzkość wytwarza taką samą sumę wartości wymiennej przy ewentualnym wzroście wartości użytkowej wytwarzanym przedmiotów. W pieniądzu jako mierniku wartości towarowej, wymiennej ta wartość wymienna niejako usamodzielnia się, przybiera postać, która zaciera pamięć o jej pochodzeniu z pracy. Możność przywłaszczania sobie produktów pracy w formie pieniężnej rodzi złudzenie, iżby w pieniądzu lub złocie tkwiła immanentnie zasada bogactwa " podobnie jak wszystkie różnice jakościowe między towarami zacierają się w pieniądzu, tak też pieniądz ze swej strony zaciera wszelkie różnice. Lecz pieniądz sam jest towarem. Rzeczą zewnętrzną, która może stać się własnością prywatna każdego. Potęga społeczna staje się w ten sposób prywatną potęgą prywatnej osoby." Pieniądz umożliwia pojawienie się ceny i niezgodności między ceną a wartością wymienną ( bo wcześniej założenie o zgodności wartości wymiennej z pracą było podstawą prowadzenia analizy ) Różnica między wartością a ceną stwarza sytuację w której towary mogą być wymieniane powyżej lub poniżej swojej wartości. 4. Fetyszyzm towarowy. Siła robocza jako towar. Fetyszyzm towarowy polega na tym, że mierząc czasem pracy wydatkowanie siły roboczej wkładamy niejako w same przedmioty wyprodukowane ową miarę, odnoszącą się pierwotnie do procesu życiowego.. W ten sposób stosunki między ludźmi jako uczestnikami procesu wymiany przybierają postać stosunków między rzeczami, jak gdyby w rzeczach właśnie tkwiły tajemnicze właściwości, które czynią je wartościami Ten proces w toku którego stosunki społeczne przybierają postać stosunków między rzeczami, jest podstawą nieprzejrzystości, jaką odznacza się życie społeczne dla jego uczestników. W akcie wymiany za pośrednictwem pieniądza dochodzi więc do skutku mimowolna zgoda ludzi na to że ich osobowe jakości i możności ich wysiłek nie należą do nich ala przybierają postać cechy przysługującej samym przedmiotom. W fetyszyzmie towarowym tkwi przeto ludzka niezdolność do ujęcia własnych wytworów jako własnych, czyli zgoda na wyobcowanie siły człowieczej, która człowieka ujarzmia. Wszystkie inne zjawiska alienacji: usamodzielnienie instytucji politycznych, które stają się źródłem ucisku, usamodzielnienie tworów świadomości w postaci wyobrażeń religijnych, zawiera się w zalążku w zjawisku fetyszyzmu. Cały postęp techniczny - rozwój technologiczny i rozwój organizacji -pracy,. pomnaża nie dóbr użytkowych, organy społecznego zarządzania - wszystko to obraca się przeciwko człowiekowi, przeobrażając sie w siły quasi-przyrodnicze Reifikacja siły roboczej - to sytuacja w której osoby ludzkie, realne podmioty, występują w procesie pracy jako towary, kupowane i sprzedawane na rynku wedle reguł wyznaczonych prawem wartości. Skąd się bierze wartość dodatkowa?. Posiadacz pieniędzy może je pomnożyć dzięki temu, że obecny jest na rynku szczególny towar, którego sama wartość użytkowa jest źródłem wartości. Towarem tym jest zdolność do pracy, siła robocza, czyli: "całokształt uzdolnień fizycznych i duchowych istniejących w organizmie, w żywej osobowości człowieka". Praca najemna jest sprzedażą siły roboczej na określony czas. Aby taka wymiana mogła dojść do skutku potrzebna jest obecność w społeczeństwie najemnika wolnego prawnie, to jest dysponującego swobodnie swoją siłą roboczą i mającego prawo ją sprzedać komu zechce, nadto zaś wolnego od własności środków produkcji, tzn. nie mającego nic oprócz swojej siły roboczej. Wartość siły roboczej określa się tak samo jak jak dowolnego innego towaru tj. poprzez czas pracy niezbędny dla jej reprodukcji. Reprodukcja siły roboczej to tyle co co utrzymanie wytwórcy w stanie zdolności do pracy, oraz zdolności do reprodukcji pokoleniowej całej zbiorowości wytwórców. Wyzysk polega na tym, że siła robocza ma tę właściwość, iż zastosowanie jej może wytworzyć, na pewnym poziomie technologicznym, znacznie większą masę wartości wymiennej aniżeli ta, która odpowiada wartości produktów niezbędnych dla jej odtworzenia. Wartość użytkowa siły roboczej polega na tym , że stwarza ona wartość wymienną większą niż jej własna wartość wymienna. Jeśli pół dnia roboczego odpowiada wartości produktów, potrzebnych dla odtworzenia siły roboczej to pozostałe pół dnia stanowi pracę nieopłaconą, czyli proces stwarzający wartość dodatkową., którą przywłaszcza sobie kapitalista. Alienacja pracy i jej wytworu. Z faktu, że siła robocza jest towarem, oznacza tyle, że człowiek funkcjonuje na prawach rzeczy. Ta reifikacja, przeobrażenie osobowości w rzecz stanowi o degradacji człowieczeństwa w warunkach kapitalizmu ". działalność siły roboczej, praca, jest życiową działalnością robotnika, przejawem jego własnego życia. I tę działalność życiową sprzedaje on drugiemu aby żyć, aby zapewnić sobie środki potrzebne do istnienia,. Jego działalność życiowa jest więc dla niego tylko środkiem umożliwiającym mu istnienie.. " "Środki produkcji natychmiast przekształcają się w środki wchłaniania cudzej pracy. Już nie robotnik posługuje się środkami, lecz one posługują się nim. Nie on konsumuje środki produkcji jako materialne elementy swej działalności produkcyjnej, lecz one jego konsumują jako zaczyn swego własnego procesu życiowego, a proces życiowy kapitału polega jedynie na jego ruchu jako samopomnażającej się wartości". W alienacji pracy proces pracy staje się dla robotnika czymś obojętnym i obcym. Kapitalizm oddziela produkt pracy od samej pracy, obiektywne warunki procesu produkcyjnego od podmiotowości ludzkiej; robotnik jest twórca wartości lecz nie ma sposobu by wartości te realizować dla siebie, przyswoić je jako wartości użytkowe. Jego własna praca zostaje mu odjęta, uczyniona własnością kapitalisty i wcielona w kapitał, dlatego w procesie tym uprzedmiotawia sie stale jako produkt cudzy. W sytuacji robotnika obserwujemy w całej jaskrawości zjawisko ujarzmienia człowieczeństwa przez produkt ludzki i przez postęp techniczny.... Maszyna rozpatrywana sama przez się skraca dzień pracy, natomiast w zastosowaniu kapitalistycznym przedłuża dzień roboczy... sama przez sie czyni pracę lżejszą a w zastosowaniu kapitalistycznym wzmaga jej intensywność.. sama przez sie jest zwycięstwem człowieka nad siłami przyrody natomiast w zastosowaniu kapitalistycznym jest ujarzmieniem człowieka przez siły przyrody....sama przez sie pomnaża bogactwa wytwórcy - a w zastosowaniu kapitalistycznym zamienia go w nędzarza." Na skutek tego oddzielenie pracy od własności, społeczny proces charakter procesu produkcyjnego nie może nigdy przybrać charakteru wspólnoty.