Profesor Zofia Kurnatowska o Benedyktynach w średniowieczu Opactwo Benedyktynów w Lubiniu i jego rola w życiu kulturalnym i społecznym we wczesnym średniowieczu "Zeszyty Lubińskie. Numer Specjalny, Lubiń 1997, ISSN-1234-4117" Benedyktyni pojawiają się w Polsce razem z chrześcijaństwem. Benedyktynem był zapewne pierwszy biskup Jordan, a na pewno jego następca biskup Unger, benedyktynem był święty męczennik biskup Wojciech, tysiąclecie śmierci którego niedawno obchodziliśmy. Z regułą św. Benedykta związanych było również pięciu braci męczenników, którzy zginęli w 1003 roku. Należy sądzić, że już w tym czasie, w początku XI wieku, ufundowano w Polsce pierwsze klasztory benedyktyńskie i to nie tylko zgromadzenia męskie (o opactwie w Międzyrzeczu pisze kronikarz Thietmar), lecz i żeńskie. O mniszkach bowiem wspomina w Żywocie pięciu braci męczenników Bruno z Querfurtu. Jednakże żadna z tych fundacji klasztornych nie przetrwała kryzysu młodego państwa polskiego w końcu lat 30. XI wieku, który to po śmierci króla Mieszka II i niechlubnych rządach jego brata Bezpryma, nastąpił w kraju chaos, który wykorzystał książę czeski Brzetysław. Najechał on Polskę w roku 1039 i uwiózł z Gniezna najcenniejsze w tym czasie skarby - relikwie świętych Wojciecha, Gaudentego i pięciu braci męczenników. Kazimierz Odnowiciel musiał zaczynać niemal od początku. Przywrócił porządek w kraju i odnowił jego zarząd, odbudował zniszczone grody i kościoły co pozwoliło podjąć na nowo dzieło chrystianizacji w Polsce. Temu miały służyć też fundowane w tym czasie, od połowy XI wieku, klasztory benedyktyńskie w Tyńcu pod Krakowem, we Wrocławiu, a w Wielkopolsce w Mogilnie i nieco później - już za rządów Bolesława Śmiałego - w Lubiniu. Dalsze klasztory benedyktyńskie powstają w XII wieku, a od połowy tego stulecia i w XIII wieku pojawiają się nowe fundacje opactw cysterskich.[1] Klasztor w tym czasie miały spełniać rozmaite funkcje. I takie były też oczekiwania fundatorów, początkowo wyłącznie władców: króla lub książąt, później tez możnowładców.[2] Oczywiście pierwszym i najważniejszym zadaniem mnichów benedyktyńskich była służba boża - nieustanna modlitwa liturgiczna oraz chrystianizacja i organizacja życia chrześcijańskiego. Wspomniane XIwieczne fundacje benedyktyńskie miały wspierać wysiłki chrystianizacyjne metropolii gnieźnieńskiej (Mogilno) i ówczesnych biskupstw: krakowskiego (Tyniec), wrocławskiego (Wrocław, potem Lubiąż) i poznańskiego (Lubiń). W przeciwieństwie do Tyńca, usytuowanego pod Krakowem i Mogilna, założonego nieopodal Gniezna, na ziemiach gdzie już od X/XI wieku funkcjonowały ośrodki kościelne, nie mówiąc już o samym Wrocławiu, opactwo lubińskie jawi się jako pierwszy ośrodek chrześcijaństwa w tej partii Wielkopolski. Przed Lubiniem bowiem nie możemy wyśledzić w Wielkopolsce południowej (z wyjątkiem krańców wschodnich - Kalisza) ani jednego miejsca, gdzie istnienie Kościoła można by cofnąć do pierwszej połowy XI wieku.[3] A może dane archeologiczne, przede wszystkim cmentarzyska o pogańskim rytuale - tzw. birytualne, czyli z grobami ciałopalnymi i szkieletowymi, pod nasypami kurhanowymi, stwierdzone np. w okolicy Zdun, poświadczają obecność w tej partii Wielkopolski ludności ewidentnie pogańskiej, zapewne jenieckiej, która żyła swobodnie jeszcze w początkach XI wieku według swych dawnych obyczajów.[4] Można zatem sądzić, że również zadania misyjne, chrystianizacja kraju jeszcze słabo przenikniętego chrześcijaństwem, przewidywano dla fundowanego w Lubiniu opactwa benedyktynów.[5] Bardzo istotną funkcją ówczesnych klasztorów była również ich działalność edukacyjna. Nie zapominajmy, że ludność pogańskiej Polski była niepiśmienna i duchowni przybywający na dwór Mieszka I byli pierwszymi osobami, które mogły nauczać sztuki pisania i czytania, opanowanie której przez przynajmniej pewną część społeczeństwa, stało się odtąd warunkiem wejścia w nowy świat chrześcijańskiej kultury Zachodu. Zatem wraz z dziełem chrystianizacji, duchowni musieli podjąć nauczanie przede wszystkim młodych ludzi, przeznaczonych do stanu duchownego.[6] Pierwszymi ośrodkami nauczania stały się, obok katedr biskupich, właśnie klasztory. Tam znajdowały się księgi, przywiezione przez pierwszych mnichów, które następnie inni mnisi pracowicie w skryptoriach przepisywali, niekiedy artystycznie je zdobiąc. Znaleziska archeologiczne dostarczają nam ówczesnych przyborów piśmiennych - np. metalowych lub kościanych rylców i kałamarzy, w formie wydrążonych rożków, które napełniane różnobarwnym atramentem wtykano w specjalne otwory na pulpitach dla skrybów.[7] Z klasztorów wywodzili się pierwsi kronikarze, np. Gall Anonim. Warto także wspomnieć, że to właśnie mnich lubiński Maciej, będący notariuszem księcia Bolesława Pobożnego, po raz pierwszy w 1257 roku zastosował na określenie naszej dzielnicy nazwę Polonia Maioris[8] - czyli Wielkopolska. W klasztorach zaczęto też prowadzić zapiski dotyczące różnych aktualnych spraw zarówno lokalnych, jak i ogólnokrajowych. Zachował się fragment Rocznika prowadzonego w klasztorze lubińskim od XII wieku i w nim właśnie znalazła się pierwsza zapisana z dziejów opactwa: rok 1145 - poświęcenie ołtarza NMP w kościele klasztornym.[9] Prowadzono także księgi, w których zapisywano zmarłych, za których w określone dni należało się modlić, a także osoby żyjące, związane z klasztorem braterstwem, o których pamiętano również w modłach zgromadzenia.[10] I to była następna bardzo ważna funkcja ówczesnych klasztorów. Nie wyczerpywało to jeszcze zadań ówczesnych klasztorów. Klasztory średniowieczne były tez niekiedy potężnymi twierdzami, otoczonymi wysokim murem z basztami.. Brały też udział w różnych rozgrywkach politycznych tego czasu i przez to ulegały często zniszczeniom. Ta funkcja bardzo wyraźnie zarysowała się w odniesieniu do opactwa lubińskiego. Usytuowano je bowiem w okolicy, która w tym okresie, u schyłku XI i w początkach XII wieku, nie miała zbyt wielu grodów obronnych, wcześniejsze grody bowiem, pobudowane w czasach pierwszych Piastów, zostały zniszczone w trakcie wspomnianych wyżej wydarzeń, wiążących się z kryzysem państwa polskiego w końcu lat 30. XI wieku.[14] Warto też przypomnieć, że Lubiń leżał w pobliżu dwu najważniejszych w tym czasie szlaków prowadzących z Poznania (wówczas prawobrzeżnego) i Gniezna w kierunku Śląska.[15] Zatem otoczenie kościoła i zabudowań klasztornych w Lubiniu, z potężnym kamiennym murem z basztami i fosą, nadało opactwu charakter kamiennej twierdzy,[16] dodatkowego miejsca warownego w tej części Wielkopolski. Do klasztorów przybywali nierzadko książęta i możni, aby uroczyście spędzić święta, zatem pełniły one również funkcję czasowych rezydencji dla tej grupy społecznej. Archeologicznym świadectwem tej funkcji opactwa w Lubiniu jest pobudowany w XIII wieku na zewnątrz murów klasztornych dom dla gości.[17] Opactwa były wciągane również w ówczesne rozgrywki polityczne i nierzadko ponosiły bolesne tego konsekwencje. Taki los nie ominął też Lubinia. Już jego początki zostały ściśle związane z wypadkami politycznymi. Pierwsza fundacja - dzieło, jak się przypuszcza króla Bolesława Śmiałego nie została zrealizowana, a budowa okazałego kościoła klasztornego przerwana,[18] zapewne w związku z wygnaniem króla z kraju. Następne zniszczenia - ślady spalenia części klasztoru około połowy XIII wieku zarejestrowane w nawarstwieniach archeologicznych [19] - trudno powiązać z konkretnymi wypadkami wojennymi, lecz takich nie brakło w tym czasie. Podobnie w trakcie wojny domowej między możnymi rodami wielkopolskimi Grzymalitami i Nałęczami, w czasie bezkrólewia po śmierci Ludwika Andegaweńskiego w końcu XIV wieku, zniszczeniu uległy nie tylko dobra opactwa (co zostało zanotowane w źródłach[20]), lecz również spalono, przynajmniej częściowo, kościół klasztorny oraz zniszczono i obrabowano znajdujący się w krypcie podwieżowej grobowiec[21] jednego z wspomnianych wyżej książąt wielkopolskich - Bolesława. Wymienione wyżej różnorodne funkcje i zadania opactwa benedyktyńskiego w Lubiniu nie wyczerpują jeszcze całej jego aktywności (np. na polu gospodarczym, czy osadniczym). Pozwalają jednak lepiej zrozumieć jak ważne było miejsce średniowiecznych klasztorów w życiu ówczesnego społeczeństwa i ich wkład w rozwój kultury chrześcijańskiej w różnych jej przejawach. Bibliografia [1]M. Derwich, Fundacja lubińska na tle rozwoju monastycyzmu benedyktyńskiego w Polsce (XI-XIIw.) [w:] Opactwo benedyktyńskie w Lubiniu. Pierwsze wieki istnienia, red. Z. Kurnatowska, Poznań 1996, s. 12 i n. [2] M. Derwich, op.cit., s. 16 i n. [3] Z. Kurnatowska, Tworzenie się państwa pierwszych Piastów w aspekcie archeologicznym [w:] Od plemienia do państwa. Śląsk na tle wczesnośredniowiecznej Słowiańszczyzny, red. L. Leciejewicz, Wrocław 1991, s. 88 i n. [4] D. Kosiński Wczesnośredniowieczny zespół Piaski-Rochy, Studia lednickie 2, 1991, s. 88 i n. [5] H. Łowmiański, Początki Polski, t. 6, cz. 1, s. 330. [6] Zagadnienie szkół klasztornych, zwłaszcza w początkach ich istnienia, wymaga nowych badań, por. K. Stopka, Szkoła zakonna w Polsce średniowiecznej jako problem badawczy [w:] Klasztor w kulturze średniowiecznej Polski. Sympozja 9, Opole 1995, s. 49 i n. [7] Por. publikacja takich "kałamarzy" z poroża i rylców kościanych w pracy K. Jaworskiego, Wyroby z kości i poroża w kulturze wczesnośredniowiecznego Ostrowa Tumskiego we Wrocławiu, Wrocław-Warszawa 1990, s.46-51, ryc. 18-21, tabl. VIIe, g, h, i. Por. również J. Kaźmierczyk, Zagadnienie piśmienności w miastach śląskich na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu w świetle źródeł archeologicznych, Śląski kwartalnik historyczny "Sobótka" 28, 1973, s. 214-227. [8] Por. J. Wiśniewski, Nazwa Wielkopolski [w:] Dzieje Wielkopolski I, Poznań 1969, s. 39. [9] Roczniki wielkopolskie, MPH s.n., t. 6, wyd. B. Kurbis, Warszawa 1962, s. 113. [10] Księga Bracka i Nekrolog opactwa Panny Marii w Lubiniu (Liber fraternitatis et Liber mortuorum abbatiae Sanctae Mariae Lubinensis), opr. Z. Perzanowski, MPH s.n.,t.9,cz.2, Warszawa 1976. [11] M. Żurek, Próba identyfikacji grobu w zachodniej części kościoła p.w. Narodzenia NMP w Lubiniu [w:] Śmierć w dawnej Europie, red. M. Derwich, Wrocław 1997. [12] I. Kabacińska, Kaplica grobowa w kościele klasztornym oo. benedyktynów w Lubiniu [w:] Opactwo benedyktynów w Lubiniu, op. cit., s. 76 i n. Por. również artykuły innych autorów (M. Kara, R. Kabaciński, M. Przybył) dotyczące kwestii Laskonogiego w Lubiniu, zamieszczone w tym samym tomie na s. 93-135. [13] I. Kabacińska, op.cit. [14] Z. Kurnatowska, Z badań nad przemianami organizacji terytorialnej w państwie pierwszych Piastów, Studia Lednickie 2, 1991, s. 1-9 tejże, Uposażenie klasztorów benedyktyńskich w Polsce na przykładzie Lubinia. Studium archeologiczno-historyczne [w:] Opactwo benedyktynów w Lubiniu, op. cit., s. 30 i n. [15] Z. Kurnatowska, Uposażenie klasztorów benedyktyńskich...,op cit., s. 28 i n. [16] Z. Kurnatowska, Claustrum romańskie wraz z najbliższym zapleczem osadniczym w kolejnych fazach [w:] Opactwo benedyktynów w Lubiniu, op. cit., s. 150 i n. [17] Z. Kurnatowska, Claustrum romańskie, op. cit., s. 150 i n. [18] M. Derwich, Fundacja lubińska na tle ..., op. cit., s. 15; Z. Kurnatowska, Claustrum romańskie..., op. cit., s. 136 i n. [19] Z. Kurnatowska, Lubiń [w:] Słownik starożytności słowiańskich VIII/2, 1996, s. 402-406. [20] Z. Perzanowski, Opactwo benedyktyńskie w Lubiniu. Studia nad fundacją i rozwojem uposażenia w średniowieczu, Wrocław 1978, s. 40; R. Linette, Z badań nad architekturą i wystrojem kościoła klasztornego opactwa benedyktyńskiego w Lubiniu (XV-XVIII), Studia i materiały do dziejów Wielkopolski i Pomorza 32, 1987, s. 36. [21] Z. Kurnatowska, Pochówki w obrębie kościoła i klasztoru oo. benedyktynów w Lubiniu [w:] Śmierć w dawnej Europie, red. M. Derwich, Wrocław 1997.