Materiały dydaktyczne do przedmiotu Prawa człowieka http://bip

advertisement
Materiały dydaktyczne do przedmiotu : Prawa człowieka http://bip.ms.gov.pl/
Spis treści
I.
Geneza praw człowieka……………………………………………………………………1
II.
Struktura normatywna praw człowieka………………………………………….. 5
III.
Filozoficzne ugruntowanie praw człowieka ……………………………………. 7
IV.
Źródła i klasyfikacja praw człowieka ………………………………………………. 7
V.
Prawa człowieka w systemie uniwersalnym …………………………………… 8
VI.
Regionalne systemy ochrony praw człowieka ……………………………….. 16
VII.
Ochrona praw człowieka w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej …. 23
VIII.
Problemy poszanowania praw człowieka w systemie NZ ………………. 30
IX.
Prawa człowieka w OBWE …………………………………………………………….. 40
I. Geneza praw człowieka
Podstawowe prawa każdego człowieka od urodzenia, aż do naturalnej śmierci przysługujące
mu niezależne od pochodzenia, koloru skóry, wyznania, narodowości, płci, wykształcenia i
zawodu nazywamy prawami człowieka. Wynikają one z faktu bycia człowiekiem i są:

przyrodzone - czyli nabywane przez urodzenie;

powszechne - przysługują wszystkim ludziom;

niezbywalne - nie można się ich zrzec;

nienaruszalne - nikt nie może pozbawić człowieka tych praw;
Zagadnienie praw czlowieka jest obecne w:

Dekalogu, w elementach wiary judaistycznej, później chrześcijańskiej, które mówią o
równości ludzi w oczach Boga;

W kodeksie Hammurabiego, w którym zapisano:
2
Jam jest król (...). Gdy bóg Marduk polecił mi abym dobrze ludźmi rządził, abym dał krajowi
dobre kierownictwo, włożyłem prawo i sprawiedliwość do ust kraju, zapewniłem ludziom
pomyślność.

Filozofii starożytnej Grecji np. Pitagorejczycy uważali, że władzę daje człowiekowi
mądrość, a nie urodzenie. Sofiści podkreślali równość obywateli w posiadaniu
własnych poglądów. Sokrates, jak akuszerka, pomagał rodzić się mądrości u
ówczesnych Ateńczyków. Arystoteles wychwalał umiarkowaną demokrację. Stoicy
głosili wolność jednostki i niezależność od państwa oraz prymat praw naturalnych;

Filozofii starożytnego Rzymu np. Seneka (początki n.e.) mówił, że „homo res sacra
hominis” „człowiek świętością”, a źródłem suwerenności jest lud;

Rzymskim prawie cywilnym, w którym znane były maksymy np. o konieczności
wysłuchania dwóch stron zanim zostanie ogłoszony wyrok;

Filozofii św. Tomasza głoszącej w „Summie teologicznej” o konieczności uznania praw
naturalnych przy tworzeniu praw przez władcę;

Wielkiej Karcie Swobód wydanej w 1215 roku w Anglii przez króla Jana bez Ziemi,
gwarantującej, że nikt nie może być wygnany, pozbawiony praw, pozbawiony mienia
bez wyroku sądowego równych mu osób;

Uznawanej w Polsce szlacheckiej zasadzie „neminem captivabimusnisi iure victum”
„nikogo nie więzimy bez wyroku sądu”;

W doktrynie o tolerancji religijnej wygłoszonej przez Pawła Włodkowica, podczas
soboru w Konstancji w 1415 roku;

W ustawie angielskiej Habeas corpus act z 1679 roku zabraniającej aresztowania
obywatela, bez wyroku sądowego;
Najokazalej widać rozwój praw obywatelskich w Oświeceniu:

W filozofii przedstawicieli oświeceniowych Johna Locka, (Dwa traktaty o rządzie),
Monteskiusza (O duchu praw ), J.J. Rousseau (Umowa społeczna), T. Paine'a (Prawa
człowieka). Filozofowie rozważali umowę społeczną jaka się wytwarza pomiędzy
władzą, której społeczeństwo powierzyło uprawnienia do prowadzenia państwa, a w
zamian ma gwarancję na przestrzeganie podstawowych praw. Filozofowie oświecenia
podkreślali, że człowiek rodzi się wolny, ma prawa do życia, wolności i własności,
tolerancji, państwo zapewnia praworządność. Każda władza (ustawodawcza i
3
wykonawcza) w państwie stworzona na wzór oświeceniowy podlega konstytucji, czyli
spisanym normom prawnym;

W Deklaracji Niepodległościowej Stanów Zjednoczonych, określająca równość stanów
i ludzi wobec prawa;

Konstytucji amerykańskiej z 1787roku, w której zastosowano model trójpodziału
władzy według Monteskiusza jako najbardziej nowoczesny sposób zorganizowania
państwa;

Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela z 1789 roku, która jako pierwsza wprowadziła
hasła: wolność, własności, suwerenności ludu, równość i braterstwo, zawierała
również katalog praw obywatelskich. Deklaracja głosiła, że państwo ma za zadanie
chronić prawa jednostki;

Konstytucji francuskiej z 1791 roku, jednym z pierwszych nowoczesnych dokumentów
wprowadzających ustrój republikański we Francji, zawierała wiele cech powyższej
Deklaracji;

Konstytucji 3 maja 1791 roku w Polsce, gdzie nie tylko zastosowano model
trójpodziału władzy według Monteskiusza, ale również inne osiągnięcia myśli
oświeceniowej np.: swobodę wyznania, wzięcie chłopa pod opiekę prawną państwa,
oraz nietykalność osobistą mieszczan, a także zapewnienie tolerancji religijnej dla
mieszkańców Rzeczypospolitej;

W Kodeksie cywilnym Napoleona Bonaparte z 1804 roku, w którym podkreślano
równość i własność jednostki. Wojny toczone przez Napoleona upowszechniły
zdobycze rewolucji i „jego” kodeks w niemalże całej Europie, z tego też powodu w
przepisach państwowych np. Niemiec, czy Polski widać ewidentnie francuskie wzorce.
Ważnym przykładem z historii Polski była ogłoszona w 1807 roku konstytucja, znosiła
poddaństwo i wprowadzała do rzeczywistej realizacji znane już we Francji zdanie
„człowiek rodzi się wolny” (konstytucja nadała chłopom wolność osobistą).
Wiek XIX dał początki powstaniu zabezpieczeń prawnych na arenie międzynarodowej,
początkowo dotyczyło to prawa do interwencji humanitarnej, gdy jakieś państwo ograniczało
prawa
narodowe
lub
religijne.
Istotnymi
przykładami
zabezpieczeń
prawa
międzynarodowego był traktat berliński z 1878 roku, w którym zabezpieczono ochronę
prawną chrześcijanom w państwie tureckim.
4
Wielkie znaczenie dla rozwoju praw humanitarnych miała konwencja genewska z 1864 roku,
w której określono zasady opieki nad poszkodowanymi i rannymi w wojnie niezależnie od
narodowości. Dzięki konwencji powstał Międzynarodowy Czerwony Krzyż.
W 1907 podpisano jeszcze jedną konwencję haską, która objęto mieszkańców oraz żołnierzy
na terenie konfliktu. Niestety w czasie trwania II wojny światowej obie konwencje nie były
przestrzegane przez państwa totalitarne.
Ważnym wydarzeniem dla rozwoju systemu ochrony prawa międzynarodowego było
ogłoszenie przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Wilsona prawa narodów do
samostanowienia jako kryterium utrzymania pokoju na świecie.
Działająca w okresie dwudziestolecia międzywojennego Liga Narodów przyjęła sobie za cel,
działania zmierzające do pokojowego rozstrzygania sporów oraz równouprawnienia
mniejszości narodowych. W ramach pracy Ligi Narodów stworzono ochronę praw
uchodźców, prawo pracy oraz prawa socjalne.
W 1942 roku Karta atlantycka naszkicowała cele działań na rzecz ochrony praw człowieka,
uwzględniając m.in. prawo ludów do wybrania sobie formy rządów.
Rozkwit praw człowieka nastąpił dopiero po 1945 roku, gdyż okres wojny pokazał wiele
przykładów ich łamania, w związku z czym należało stworzyć system zabezpieczający przed
kolejnymi tego typu dzianiami.
W 1945 roku powstała Organizacja Narodów Zjednoczonych i podległe jej agendy, które
zajęły się nietylko ochroną praw człowieka, ale również rozpowszechnianiem przykładów ich
łamania w celu reakcji opinii światowej oraz propagowaniem ochrony tychże praw.
Odniesienie do propagowania i przestrzegania praw człowieka zawiera artykuł
pierwszy Karty Narodów Zjednoczonych, z kolei artykuł 68 tegoż dokumentu mówi o
powołaniu komisji praw człowieka. Do dnia dzisiejszego ONZ i jej agendom udało się
opracować szereg sprawdzonych mechanizmów monitorujących naruszenie praw człowieka.
5
Dzięki działalności Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz poszerzaniu się zakresu praw
obywatelskich
pojawiła
się
konieczność
tworzenia
systemów
regionalnych
np.:
europejskiego, afrykańskiego, amerykańskiego i arabskiego, którym łatwiej chronić prawa
człowieka na poszczególnych kontynentach. W wielu państwach powstają instytucje
narodowe przygotowujące i przeprowadzające kampanie propagandowe na temat praw
człowieka.
II. Struktura normatywna praw człowieka
Źródło i podstawa praw człowieka
Prawa człowieka nie są pochodną łaski czy przywileju, zawdzięczanego państwu i
zależnego od swobodnej woli tego państwa. Wszystkie dokumenty międzynarodowe praw
człowieka przyjmują konstrukcję przyrodzonych, obiektywnych i powszechnych praw i
wolności człowieka, wynikających z i umocowanych w przyrodzonej godności osoby ludzkiej.
Zatem, to ta godność osobowa, związana z człowieczeństwem, z samym faktem bycia
człowiekiem, jest konieczną i wystarczającą podstawą praw człowieka. Pakty Praw
Człowieka, po potwierdzeniu uznania godności oraz równych i niezbywalnych praw
wszystkich członków rodziny ludzkiej wyraźnie uznają, iż wszystkie te prawa wynikają z
przyrodzonej godności osoby ludzkiej. W tym też sensie, kategorialnie prawa te są pierwotne
w stosunku do państwa i jego urządzeń państwowych i muszą być przez państwo
uwzględniane we wszelkiej działalności w tym dzialalności jurydycznej.
Podmiot uprawniony
Podmiotem uprawnionym jest każdy człowiek, każda osoba ludzka. Już w Karcie NZ wyraźnie
przyjęto założenie o „powszechnym poszanowaniu i przestrzeganiu praw człowieka i
podstawowych wolności dla wszystkich". Każdy i jakikolwiek człowiek, jednostka, osoba, jest
podmiotem praw i wolności człowieka i - co do zasady - ma legalny tytuł do pełnego z nich
korzystania. Czy ktoś poza osobą jest podmiotem praw człowieka? Z proceduralnego punktu
6
widzenia, każda ofiara, która ma prawo wniesienia skargi międzynarodowej, dowodzi przez
to samo korzystania z podmiotowości praw człowieka. A np. mocą art. 25 Konwencji
Europejskiej, może to być nie tylko jednostka, ale też grupa osób bądź organizacja
pozarządowa. Można więc rozważać zagadnienie podmiotów zbiorowych. Jednobrzmiący
art.1 Paktów Praw Człowieka, sankcjonując prawo do samostanowienia, obraca się więc w
orbicie praw ludów (narodów). Przyjęło się zatem, że prawa ludów są zbiorowymi prawami
człowieka, a ludy podmiotami zbiorowymi.
Oczywiście w jakiejś tam mierze pośród zbiorowych podmiotów praw człowieka mogą się
nam jawić mniejszości (narodowe, religijne, etniczne, językowe) czy też związki zawodowe,
pamiętać jednak trzeba, że w jednym i w drugim przypadku na pierwszym planie znajdują się
prawa osób do nich należących, a tylko w pewnej - i to kontrowersyjnej - mierze prawa grup
jako takich. Niewątpliwym i fundamentalnym podmiotem zbiorowym w perspektywie praw
człowieka jest natomiast rodzina (poniekąd też małżeństwo, co zresztą z rodziną ściśle się
wiąże). Proceduralnie rzecz biorąc, państwo wystąpi w swoistej roli podmiotu uprawnionego,
kiedy złoży skargę do instancji międzynarodowej przeciwko drugiemu państwu w systemie
solidarnej współodpowiedzialności, na korzyść tych, którzy przez to drugie państwo są
krzywdzeni, choćby nie byli obywatelami ani nie stanowili żadnego interesu dla państwa
skarżącego.
Podmiot zobowiązany
Rozwój idei ochrony praw człowieka miał u swych podstaw założenie o potrzebie ochrony
przed samowolą i wszechmocą państwa. Nic tedy dziwnego, że właśnie państwo jako
podmiot zobowiązany w dziedzinie praw człowieka się jawi. A to oznacza nie tylko i nie tyle
obowiązki wobec innych państw-stron danych traktatów międzynarodowych; ratio legis tych
traktatów nie są zobowiązania wzajemne stron, lecz ich zobowiązania wobec i na rzecz
ludności na ich terytorium, każdej osoby, która na ich terytorium przebywa i ich jurysdykcji
podlega. W pierwszym rzędzie, będą to obywatele tego państwa.
7
III. Filozoficzne ugruntowanie praw człowieka
1. Ugruntowanie w prawie pozytywnym
2. Ugruntowanie funkcjonalne
2.1. Niklas Luhmann
2.2. John Rawls
2.3. Krytyka podejścia
3. Ugruntowanie wolnościowe
3.1. Immanuel Kant
3.2. Krytyka podejścia
4. Ugruntowanie aksjologiczne
4.1. Rudolf Hermann Lotze (†1881)
4.2. Obiektywistyczne koncepcje
4.2.1. Max Scheler (†1928)
4.3. Subiektywistyczne koncepcje – dwa warianty
4.3.1. Podmiot ustanawia wartości w oparciu o oceny
4.3.2. W aktach decyzji podmiot ustanawia wartości
4.4. Wartości jako formy kulturowe
5. Ugruntowanie w cechach człowieka
5.1. Przypisuje się prawa tym, którzy spełniają warunki bycia podmiotem prawa
5.2. Przyjmuje się jakąś koncepcję „godnego życia” i w oparciu o nią przypisuje się
człowiekowi prawa
5.3. Prawa człowieka traktuje się jako warunki świadomego i wolnego działania (Alan
Gewirth)
6. Ugruntowanie w osobowym istnieniu człowieka
6.1. Własności, cechy się zmieniają, ale się nie zmienia osobowe istnienie, któremu
przysługuje godność
IV. Źródła i klasyfikacja praw człowieka
1. Krajowy system źródeł prawa praw człowieka
1.1. Konstytucja
8
1.2. Ustawa
2. Międzynarodowy system źródeł prawa praw człowieka
2.1. Umowy międzynarodowe
2.2. Zwyczaj międzynarodowy
2.3. Zasady ogólne prawa międzynarodowego
3. Klasyfikacja praw człowieka
4. Trzy generacje praw człowieka:
4.1. Prawa wolnościowe – pierwsza generacja
4.2. Prawa ekonomiczne socjalne i kulturalne – druga generacja
4.3. Prawa solidarnościowe – trzecia generacja
5. Inny podział
5.1. Prawa podstawowe
5.2. Prawa i wolności obywatelskie
5.3. Prawa i wolności indywidualne oraz zbiorowe
5.4. Prawa i wolności nienaruszalne oraz wzruszalne
V. Prawa człowieka w systemie uniwersalnym1
1. Narodziny międzynarodowej ochrony praw człowieka
Karta Narodów Zjednoczonych została podpisana w San Francisco 26 czerwca 1945 roku, na
zakończenie Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Organizacji Międzynarodowej i
weszła w życie 24 października 1945 roku. Statut Międzynarodowego Trybunału
Sprawiedliwości stanowi integralną część Karty. Poprawki do artykułów 23, 27 i 61 Karty
zostały przyjęte przez Zgromadzenie Ogólne 17 grudnia 1963 roku i weszły w życie 31
sierpnia 1965 roku. Poprawka do artykułu 109, przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne 20
grudnia 1965 roku, weszła w życie 12 czerwca 1968 roku. Poprawka do artykułu 23 rozszerza
skład Rady Bezpieczeństwa z jedenastu do piętnastu członków. Poprawiony artykuł 27
stanowi, że decyzje Rady Bezpieczeństwa w sprawach proceduralnych zapadają większością
głosów dziewięciu członków (poprzednio siedmiu), a we wszystkich innych sprawach
Zob. Prawa człowieka i ich ochrona : podręcznik dla studentów prawa i administracji, red. B. Gronowska,
Toruń 2010, s. 47-65.
1
9
większością głosów dziewięciu członków (poprzednio siedmiu), włączając w to głosy pięciu
stałych członków Rady Bezpieczeństwa. Poprawka do artykułu 61 rozszerza skład Rady
Gospodarczej i Społecznej z osiemnastu do dwudziestu siedmiu członków. Poprawka do
artykułu 109, która odnosi się do ustępu 1-ego artykułu, stanowi, że Ogólna Konferencja
członków Organizacji w celu rewizji Karty może się odbyć w miejscu i czasie ustalonym
większością dwóch trzecich członków Zgromadzenia Ogólnego oraz którychkolwiek
dziewięciu członków (poprzednio siedmiu) Rady Bezpieczeństwa. Ustęp 3 artykułu 109, który
przewiduje rozpatrzenie sprawy ewentualnej konferencji rewizyjnej podczas dziesiątej
zwyczajnej sesji Zgromadzenia Ogólnego, został utrzymany w swej pierwotnej formie w
części dotyczącej "którychkolwiek siedmiu członków Rady Bezpieczeństwa", ponieważ ten
ustęp był podstawą działań Zgromadzenia Ogólnego na jego dziesiątej zwyczajnej sesji w
1955 roku oraz działań Rady Bezpieczeństwa.
2. Rozważania ogólne
Karta NZ jest traktatem międzynarodowym. Z jednej strony stanowi statut ONZ, normuje
strukturę organizacji oraz funkcje i kompetencje jej organów. Z drugiej strony jest
fundamentalnym umocowaniem zobowiązań państw w sferze prawa międzynarodowego. Za
tym ostatnim przemawia jej uniwersalizm – obowiązek zapewnienia, by wszystkie państwa
przestrzegały zasad Karty w stopniu koniecznym do utrzymania pokoju i bezpieczeństwa
międzynarodowego.
Karta wyklucza zgłaszanie zastrzeżeń do jej postanowień i to stanowi warunek przyjęcia
państwa w skład ONZ. Podpisanie Karty warunkuje przyjęcie do ONZ. Wreszcie w porządku
prawa międzynarodowego zobowiązaniom wynikającym z Karty przysługuje priorytet
(art.103 KNZ). Można więc uznać, że w porządku prawa międzynarodowego Karta NZ
stanowi lex superior. Karta nie kreuje pełnej koncepcji międzynarodowo chronionych praw
człowieka, ale ustanawia istotne „punkty orientacyjne” prawidłowego ich kształtowania.
Świadomie umocowuje konkretne prawa w odpowiedniej kolejności, obrazując hierarchiczne
ich znaczenie.
10
Karta NZ umiędzynaradawia prawa człowieka, wyrywając jest ze sfery spraw z istoty swej
należących do kompetencji wewnętrznej państwa. Zawarto w niej fundamentalne założenia
dotyczące ochrony praw człowieka, a skoro tylko karta weszła w życie zaczęto prace nad
kodyfikacją międzynarodowo chronionych praw człowieka.
3. Sposób unormowania praw człowieka w Karcie NZ
Sposób unormowania praw człowieka w Karcie NZ postrzegać trzeba trójwymiarowo:
- ogólna warstwa w teorii i aksjologii (preambuła)
- warstwa pryncypialna(normatywna)
- warstwa pragmatyczna (realizacyjna) – kompetencje i funkcje organów NZ
Karta nie zakłada kształtowania de novo praw człowieka, ale chce „Przywrócić wiarę w
podstawowe prawa człowieka” (ust. 1 wstępu). Dostrzega wcześniejsze dokonania krajowe i
międzynarodowe, ustanawia fundament pod rozwój uniwersalnych i regionalnych systemów
międzynarodowej ochrony praw człowieka. „Przywrócić wiarę w godność i wartość osoby
ludzkiej” ust.2 wstępu – „równouprawnienie mężczyzn i kobiet”, ust.4 wstępu popieranie
„postępu społecznego i poprawy warunków życia w większej wolności”.
Karta nie kreuje pełnej koncepcji międzynarodowo chronionych praw człowieka, ustanawia
jednak istotne punkty orientacyjne dla ich prawidłowego kształtowania na bazie „godności i
wartości osoby ludzkiej” Art.1 ust.3 „powszechne poszanowanie i przestrzeganie praw
człowieka i podstawowych wolności dla wszystkich, bez względu na rasę, płeć, język lub
religię” (aspekt uniwersalizmu terytorialnego i podmiotowego praw człowieka). Przy
uwzględnieniu umocowania „poszanowania i przestrzegania praw człowieka” w Karcie NZ,
można mówić o międzynarodowej konstytucjonalizacji praw człowieka.
Karta wyklucza naruszenia jej praw ze względu na naruszenie ich przez inne państwo. W
Karcie NZ nie tylko umocowane są cele i zasady, gwarancje ochrony praw człowieka, ale
także umocowane są instytucjonalne gwarancje ich przestrzegania i sankcjonowania (m.in.
Rada Bezpieczeństwa, Sekretarz Generalny Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości).
11
4. Źródła międzynarodowo chronionych praw człowieka
Generalnie trzeba by stwierdzić, że prawo międzynarodowe praw człowieka jako integralna
część systemu prawa międzynarodowego w ogóle ma też typowe dla tego prawa źródła, a
więc: traktat (umowę) międzynarodowy, zwyczaj międzynarodowy (tak powszechny, jak
partykularny) i zasady ogólne prawa (zwłaszcza zasady wspólne systemom prawa krajowego
różnych państw). W jakiejś mierze wejść mogą w grę uchwały organizacji międzynarodowych
(choć zwykle będą one częścią formalnie nie wiążącego soft law - prawa miękkiego), a w
zorganizowanych systemach ochronnych, w których znacząca rola jest przypisana umownym
organom kontrolnym (w tym także typu sądowego), poważnego znaczenia nabiera case-law
(prawo orzecznicze) tych organów.
Najpoważniejsza rola przypada traktatom, bo to one pisaną literą prawa ustalają normy
jasne i pewne, na których łatwiej się oprzeć i w oparciu o które właśnie można skuteczniej
dochodzić swoich roszczeń. Rola zwyczaju wszakże nie zanika, zaś rola uchwał organów
międzynarodowych - w dynamicznym procesie stopniowego rozwoju norm ochronnych bywa niezmiernie istotna. Także znaczenie, case-law w tej sferze jest ogromne, bo właśnie tą
drogą ogólne zapisy traktatów wypełniają się żywą i bogatą treścią, podlegają dookreśleniu,
sprecyzowaniu, adaptacji do zmiennych sytuacji i warunków.
5. Kodyfikacja ochrony praw człowieka w systemie uniwersalnym
We współczesnym prawie międzynarodowym współistnieją dwa pojęcia związane z
rozwojem zbioru norm tego prawa: kodyfikacja i postępowy (stopniowy) rozwój prawa
międzynarodowego. Ta pierwsza oznacza wyrażanie w formie pisanej norm, których
obowiązywanie można ustalić, ale które dotąd były rozsiane w formie zasad ogólnych lub
reguł zwyczajowych.
Przeciwnie, o postępowym rozwoju mówimy w sferach, w których takiego wcześniejszego
prawa nie ma, a więc w których konstytuuje, ustanawia się nowe normy prawne. W
praktyce, zazwyczaj elementy kodyfikacji i stopniowego rozwoju prawa międzynarodowego,
w tym także prawa praw człowieka, współistnieją i nieraz są bardzo trudne do precyzyjnego
12
rozgraniczenia. Natychmiast po przyjęciu i wejściu w życie Karty NZ (24 X 1945 Międzynarodowy Dzień ONZ), a więc zaraz od powstania ONZ, podjęto prace nad kodyfikacją
i stopniowym rozwojem prawa międzynarodowego praw człowieka.
Pierwsze sesje Zgromadzenia Ogólnego i ECOSOC (Rady Gospodarczo-Społecznej) w 1946
były pierwszymi działaniami w tym zakresie. Powołano do życia także Komisję Praw
Człowieka ONZ (w rok później w jej składzie wyłoniła się Podkomisja ds. Niedyskryminacji i
Ochrony Mniejszości). Jeśli chodzi o strategię prac, uznano, że najpierw należy przyjąć
dokument „ideologiczny", choćby formalnie nie wiążący, ale wyrażający cel wspólnych
dążeń, a potem spokojniej popracować nad treścią wiążących traktaów, coraz to bardziej
precyzyjnych i specjalistycznych. 10 XII 1948 Zgromadzenie Ogólne uchwaliło Powszechną
Deklarację Praw Człowieka. Data ta okazała się na tyle ważna, iż po dziś dzień obchodzona
jest jako Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka. Deklaracja potwierdza nadal swą
aktualność przydatność. Jej znaczenie prawne jako swoistego aktu „kodyfikacji" prawa
wcześniejszego lub „interpretacji" ogólnych norm Karty NZ nie da się zaprzeczyć; tym
bardziej, niewątpliwe jest znaczenie Deklaracji z punktu widzenia jej wpływu na późniejsze
kształtowanie prawa krajowego (zwłaszcza konstytucji różnych państw) i stałego
powoływania się na nią w późniejszych, choćby najpoważniejszych traktatach ochrony praw
człowieka.
Deklaracja jest syntezą prawa praw człowieka. Substancjalnie, ogarnia obie rodziny tych
praw: tak prawa obywatelskie i polityczne (art. 3-21), jak też i prawa gospodarcze, socjalne i
kulturalne (art. 22-27). Dysponuje też ważnymi klauzulami generalnymi składającymi się
poniekąd na teorię praw człowieka (wstęp, art. 1-2 i 28-30). Tą drogą pójdą wszelkie kolejne
traktaty praw człowieka. W kolejnych 18 latach trwały prace nad przygotowaniem
uniwersalnych
traktatów
praw
człowieka.
16
XII
1966
doszło
do
podpisania
Międzynarodowych Paktów Praw Człowieka, a mianowicie: Międzynarodowego Paktu Praw
Obywatelskich i Politycznych; Międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Socjalnych i
Kulturalnych; oraz Protokołu Fakultatywnego do pierwszego z tych Paktów (umożliwiającego
przede wszystkim osobom fizycznym zwracanie się ze skargami do Komitetu Praw Człowieka
ONZ, powołanego na podstawie tegoż Paktu).
13
Karta NZ, Powszechna Deklaracja i Pakty Praw Człowieka w sumie składają się na treść
pojęcia „Międzynarodowa Karta Praw", stanowiąc ogólny rdzeń powszechnego systemu
międzynarodowej ochrony praw człowieka. Pakty weszły w życie w 1976 r. Polska jest stroną
Karty NZ od początku (1945 r.), a w 1977 r. ratyfikowała dwa Pakty „główne", podczas gdy
Protokół Fakultatywny dopiero w 1991 r.
Owoce dotychczasowej kodyfikacji obejmują ponadto szereg umów o charakterze tak czy
inaczej „wyspecjalizowanym", pośród których wymienić by trzeba: umowy chroniące przed
określonymi naruszeniami praw człowieka; Konwencja w sprawie ścigania i karania zbrodni
ludobójstwa z 1948 r.; Protokół z 1953 r. oraz Konwencja uzupełniająca w sprawie zniesienia
niewolnictwa, handlu niewolnikami oraz instytucji i praktyk podobnych do niewolnictwa z
1956 r.; Konwencja UNESCO w sprawie wyeliminowania dyskryminacji w dziedzinie edukacji
z 1960 r.; Konwencja w sprawie wyeliminowania wszelkich form dyskryminacji rasowej z
1965 r.; Konwencję w sprawie zniesienia i karania zbrodni apartheidu z 1973 r.; a także
Konwencja przeciwko torturom oraz okrutnemu, nieludzkiemu bądź poniżającemu
traktowaniu lub karaniu z 1984 r.; umowy chroniące określoną kategorię osób: Konwencja
dotycząca statusu uchodźców z 1951 r. (wraz z Protokołem z 1966 r.), Konwencja o prawach
politycznych kobiet z 1952 r.; Konwencja o obywatelstwie kobiety zamężnej z 1957 r.;
Konwencja w sprawie wyeliminowania wszelkich form dyskryminacji kobiet z 1979 r.; oraz
Konwencja praw dziecka z 1989 r.
Polska jest w zasadzie stroną wszystkich tych umów, tyle że w czasach PRL przystępowała do
nich, eliminując - poprzez zgłaszane zastrzeżenia - swój udział w mechanizmach kontroli
wynikających ze zobowiązań tych umów. Uczestniczyła więc poniekąd hasłowo, eliminując
skuteczność zobowiązań. Spośród aktów formalnie niewiążących wymienić by można:
Standardowe reguły minimalne traktowania więźniów z 1955 r.; Standardowe reguły
minimalne wymiaru sprawiedliwości wobec nieletnich (Reguły pekińskie) z 1985 r.;
Powszechną Deklarację w sprawie wykorzenienia głodu i niedożywienia z 1974 r.; Deklarację
praw osób niepełnosprawnych z 1975 r.; Deklarację w sprawie wyeliminowania wszelkich
form nietolerancji i dyskryminacji w dziedzinie religii i przekonań z 1981 r.; Deklarację o
prawie do rozwoju z 1986 r.
14
6. Standardy praw człowieka
Podczas prac nad Kartą wyrażono potrzebę skodyfikowania międzynarodowo chronionych
praw człowieka. PDPCz składa się z 30 art. poprzedzonych wstępem. W art. 3-21 wymienione
zostały prawa obywatelskie i polityczne. Art. 22-27 dotyczą natomiast praw gospodarczych,
społecznych i kulturalnych. Jest ona Rezolucją Zgromadzenia Ogólnego. Nie jest więc umową
międzynarodową, nie stanowi źródła zobowiązań prawno-międzynarodowych. Karta jako
deklaracja ma charakter postulatywny, choć nie rodzi standardów międzynarodowych, to
wywarła znaczny wpływ na ustawodawstwo wielu państw i rozwój międzynarodowej
ochrony praw człowieka; zawiera prawa narodowo chronione (art. 1-3); przedstawia jedynie
argumentację za słusznością praw człowieka; prawa gospodarcze, socjalne, kulturalne.
Zgodnie ze wstępem, Deklaracja stanowi wspólny standard do osiągnięcia przez wszystkie
ludy i narody.
W płaszczyźnie międzynarodowej Deklaracja zapoczątkowała proces kodyfikacji i rozwoju
prawa międzynarodowego praw człowieka. Znajdujemy w niej podwójną argumentację na
rzecz ochrony praw człowieka:
a) a priori (argumenty aprioryczne; z racji logicznych niezależnych od doświadczenia) – prawa
człowieka stają się standardem, zasady ogólne praw uznane za standard dla prawodawstwa
krajowego, zwyczaje ochrony prawa człowieka, kontynuacja Karty Narodów Zjednoczonych
(wytyczne dla interpretacji i realizacji jej zasad); mają charakter norm zwyczajowych i
pisanych; wspólna wartość międzynarodowa; procesy przygotowawcze do deklaracji miały
charakter kodyfikacji.
b) a posteriori (argumenty aposterioryczne; poznania na podstawie doświadczenia) – tor
krajowy: wiele krajów dokonuje nowelizacji konstytucji na podstawie standardów Deklaracji
powstają nowe konstytucje w oparciu o Deklarację. Tor międzynarodowy – powszechne
odwoływania się do praw człowieka (konferencja praw człowieka – Teheran, Wiedeń: akt
końcowy KBWE; preambuła Konwencji europejskiej).
7. Międzynarodowe prawo humanitarne
Międzynarodowe prawo humanitarne stanowi istotną część międzynarodowego prawa
publicznego i zawiera normy zmierzające do ochrony w czasie konfliktu zbrojnego osób,
15
które w ogóle nie uczestniczą w walce albo przestały w niej uczestniczyć, a także do
ograniczenia stosowanych metod i środków prowadzenia działań zbrojnych. Bardziej
dokładną definicję podaje Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK), według
którego międzynarodowym prawem humanitarnym stosowanym w konfliktach zbrojnych są
międzynarodowe normy traktatowe lub zwyczajowe, które służą rozwiązywaniu problemów
humanitarnych bezpośrednio wynikających z międzynarodowych lub nie międzynarodowych
konfliktów zbrojnych; ze względów humanitarnych normy te ograniczają prawo stron
konfliktu do stosowania metod i środków walki według własnego uznania oraz chronią osoby
i mienie, które są lub mogłyby być zagrożone przez konflikt.
GENEWA I HAGA Międzynarodowe prawo humanitarne (MPH) - znane równie jako prawo
konfliktów zbrojnych lub prawo wojenne - dzieli się na dwie odrębne części:
 prawo genewskie lub właściwe prawo humanitarne, które powstało w celu
zapewnienia ochrony członkom personelu wojskowego, którzy w ogóle nie
uczestniczą w walce albo przestali w niej uczestniczyć, oraz osobom nie biorącym
czynnego udziału w działaniach zbrojnych, zwłaszcza osobom cywilnym;
 prawo haskie lub prawo wojenne, które określa prawa i obowiązki stron walczących
w trakcie prowadzenia operacji wojskowych oraz ogranicza zakres dozwolonych
środków szkodzenia nieprzyjacielowi.
Te dwie części MPH nie są jednak zupełnie odrębne, gdyż stosowanie niektórych norm prawa
haskiego prowadzi do ochrony ofiar konfliktów, natomiast stosowanie niektórych norm
prawa genewskiego prowadzi do ograniczenia działań wojennych, jakie strony walczące
mogą podejmować. Po przyjęciu protokołów dodatkowych z 1977 r., w których doszło do
połączenia obu części MPH, rozróżnienie to ma współcześnie wartość wyłącznie historyczną i
dydaktyczną.
Międzynarodowy konflikt zbrojny oznacza walkę między siłami zbrojnymi co najmniej dwóch
państw (należy zauważyć,
że wojny narodowowyzwoleńcze zostały uznane za
międzynarodowe konflikty zbrojne). Niemiędzynarodowy konflikt zbrojny oznacza walkę na
terytorium państwa między regularnymi siłami zbrojnymi i określonymi uzbrojonymi grupami
lub między uzbrojonymi grupami, które się nawzajem zwalczają. Wewnętrzne zamieszki
występują wtedy, gdy w wyniku aktów przemocy dochodzi do poważnego naruszenia
16
porządku publicznego, jednak w mniejszej skali, aniżeli podczas konfliktu zbrojnego (na
przykład rozruchy, walki między poszczególnymi frakcjami będą skierowane przeciwko
władzom).
VI. Regionalne systemy ochrony praw człowieka2
Poza uniwersalnym systemem międzynarodowej ochrony praw człowieka zbudowanym w
ramach ONZ pojawiły się więc systemy regionalne, do których zaliczyć można, m.in.:
 System Rady Europy
 Afrykański Regionalny System Ochrony Wolności i Praw
 System Ligi Państw Arabskich
 System ochrony praw człowieka w Stanach Zjednoczonych i Ameryce Łacińskiej
U podstawy tych systemów leży przede wszystkim wspólnota wyznawanych przez daną
społeczność wartości, jak również wspólnota kulturowa, a więc to, czego brak systemowi
uniwersalnemu. Systemom tym można jednak zarzucić zrelatywizowanie czy to do kultury
czy wyznawanego przez daną społeczność systemu wartości. Pojawia się tutaj bardzo trudny
problem pogodzenia na przykład islamskiej hierarchii wartości (np. miejsca w nim kobiety czy
poszanowania życia) z systemami ogólnie przyjętymi przez organizacje międzynarodowe, a
mającymi swoje źródła w tradycji judeochrześcijańskiej.
1. System Rady Europy
Wprawdzie w wielu częściach świata powstały systemy regionalne, to jednak, jak zauważa R.
Kuźniar, pełny i skutecznie działający funkcjonuje tylko w Europie. Jest nim Rada Europy.
Rada Europy powstając w 1949 r. skupiła w swoich ramach tylko państwa demokratyczne i
praworządne, dlatego Polsce dane było stać się jej członkiem dopiero w 1991 r.
Statut, na którym opiera się jej działalność, ustanawia w preambule, że państwa „są
niewzruszenie przywiązane do wartości moralnych i duchowych, które stanowią wspólne
2
Zob. tamże, s. 68-80.
17
dziedzictwo ich narodów i leżą u podstaw zasad wolności jednostki, wolności politycznej i
prymatu prawa, na których opiera się każda prawdziwa demokracja”. Warto w tym miejscu
zaznaczyć, że obecnie RE skupia 46 państw, podczas gdy na początku było ich 10.
Fundamentalne znaczenie dla ochrony praw człowieka w tym systemie ma Konwencja o
Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności uchwalona w 1950 r. oraz Europejska
Karta Socjalna z 1961 r.
Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności objęła ochroną zasadniczo
tradycyjne prawa obywatelskie, których chroniony katalog podlegał poszerzeniu i
wzbogaceniu metodą zawierania substancjalnych protokołów dodatkowych, ściśle z
Konwencją powiązanych, ale zachowujących status oddzielnego traktatu. Nieco inny
charakter mają protokoły o charakterze proceduralnym, które - po ratyfikacji przez państwastrony Konwencji - po prostu zmieniają jej mechanizm kontrolny i wtapiają się pomiędzy jej
postanowienia. Generalnie, trzeba podkreślić wybitny pragmatyzm systemu europejskiego;
zdecydowana większość postanowień Konwencji Europejskiej ma charakter proceduralny i
wiąże się z kontrolą wykonania zobowiązań.
Europejska Karta Socjalna stanowi ewenement, jako że przepisy substancjalne ujmuje w
część punktową (luźniejszą) oraz w część artykułową (ściślejszą), dopuszczając także
częściową ratyfikację zobowiązań. W jej systemie ochrony istotną rolę odgrywa Komitet
Niezależnych Ekspertów, który w kolejnych „cyklach kontrolnych" dopracował się bogatego
orzecznictwa, znacząco precyzującego sferę ochrony socjalnej i nadającego jej charakter
ochrony powszechnych praw podmiotowych, rodzących roszczenia prawne i dochodzonych
przed sądami.
Na system europejski sensu lagro, w samym łonie Rady Europy składa się jeszcze szereg
„wyspecjalizowanych" konwencji europejskich (drugi nurt), z których na szczególne
podkreślenie zasługują np. Konwencja o ochronie praw jednostki w kontekście
automatycznego przetwarzania danych z 1981 r. oraz Europejska Konwencja przeciwko
torturom z 1987 r. A uwzględnić nadto trzeba wymiar socjalny Wspólnoty (Unii) Europejskiej
i jej prawa wspólnotowego, włączając w to uznanie przez Trybunał Europejski w
Luksemburgu prawa socjalnego Rady Europy, wzmożoną aktywność w dziedzinie praw
18
człowieka Parlamentu Europejskiego oraz współprzyczynianie się Wspólnoty wespół z Radą
Europy do ukształtowania „Europejskiego Obszaru Socjalnego".
Trzeci nurt, który wnosi wkład do systemu europejskiego w szerokim tego słowa znaczeniu,
to Proces KBWE, poczynając od jej Aktu Końcowego (Helsińskiego) z 1 VIII 1975 r., wespół z
zawartą w Dekalogu KBWE VII Zasadą „Poszanowania praw człowieka i podstawowych
wolności". Nie wolno zapominać, że to tzw. III koszyk KBWE dotyczący spraw humanitarnych
stopniowo przełamywał tradycje „żelaznej kurtyny" w Europie, a prowadził też do rozkwitu
działalności istotnych organizacji pozarządowych (NGO's), zwłaszcza Komitetów Helsińskich:
Amnesty International. Ważnym novum w procesie KBWE, poczynając od uchwał
Wiedeńskiego Dokumentu Końcowego z 1989 r., stało się ukształtowanie tzw. ludzkiego
wymiaru KBWE, wespół z Dokumentem Kopenhaskim 1990 r. i Dokumentem Moskiewskim
1991 r.
Nastąpiła też przemiana organizacyjna: od Paryskiej Karty Nowej Europy z 1990 r., poprzez
stopniowe wytwarzanie stałych struktur organizacyjnych, aż po zadekretowanie przez Szczyt
Budapeszteński 1994 r., iż KBWE przemienia się w Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy
w Europie. Oczywiście, prawniczo z tych trzech nurtów to właśnie nurt Rady Europy z
Europejską Konwencją Praw Człowieka i Europejską Kartą Socjalną uznać trzeba za rdzeń
systemu ochrony praw człowieka.
Dodajmy, że Polska w czasach PRL była jak najdalsza od myśli o współpracy, także w
dziedzinie praw człowieka, z „imperialistycznymi" państwami Europy Zachodniej. Od 1991 r.
RP stała się pełnoprawnym członkiem Rady Europy, a 19 I 1993 r. stroną Europejskiej
Konwencji Praw Człowieka. Wkrótce potem (od 1 V 1993 r.) Polska uznała kompetencję
Europejskiej Komisji i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, także w zakresie załatwiania
skarg indywidualnych.
Przyczyn skonstruowania przez Europę ochrony praw człowieka należy szukać przede
wszystkim w doświadczeniach II wojny światowej, które także stały się motywem dla
stworzenia uniwersalnej ochrony ludzkich praw i proklamowania Deklaracji. Rada Europy
przyjmując Konwencję dokonała pozytywizacji praw zawartych w Powszechnej Deklaracji
Praw Człowieka oraz stworzyła system ochrony praw człowieka w Europie – początkowo
19
tylko zachodniej. Konwencja europejska otwarta jedynie na podpisy i ratyfikację wszystkich
państw członkowskich Rady Europy od początku była traktatem zamkniętym, o charakterze
regionalnym (art. 66). Stanowiła pierwszy traktat międzynarodowy, który sformułował tak
szeroki katalog praw człowieka. W swojej preambule Konwencja odwołała się do Deklaracji
oraz do celów, jakie sobie stawiała RE. Czytamy w niej „(...) zważywszy, że celem Rady
Europy jest osiągnięcie większej jedności jej członków oraz że jednym ze sposobów
osiągnięcia tego celu jest ochrona i pełniejsza realizacja praw człowieka i podstawowych
wolności (...) i wspólnych wartości państw sygnatariuszy (...) zdecydowane [Rządy Państw],
jako Rządy państw europejskich, działających w tym samym duchu i posiadających wspólne
dziedzictwo ideałów i tradycji politycznych, poszanowania wolności i rządów prawa, podjąć
pierwsze kroki w celu zbiorowego zagwarantowania niektórych praw wymienionych w
Powszechnej Deklaracji (...)”.
Istotne jest także to, iż uchwalenie Konwencji i mechanizmu implementacji było drogą do
integracji europejskiej. Konwencja obejmuje prawie wszystkie prawa i wolności osobiste oraz
polityczne zawarte w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z tą różnicą, że ciąży na niej
obowiązek zapewnienia zawartych w niej praw każdemu człowiekowi, który podlega jej
jurysdykcji. Jak zauważa A. Michalska to, że nie znalazły się w niej prawa ekonomiczne,
socjalne i kulturalne, charakteryzowane jest w doktrynie jako „luka zamierzona”.
2. Afrykański Regionalny System Ochrony Wolności i Praw
Innej przyczyny i historycznych źródeł można się doszukać w kształtowaniu się afrykańskiego
systemu ochrony wolności i praw człowieka, którego celem było przede wszystkim
doprowadzenie do uzyskania niepodległości ludów żyjących na afrykańskim kontynencie,
które znajdowały się pod wpływem istniejącego układu kolonialnego. Po II wojnie światowej
V Kongres Panafrykański skierował apel do kolonizatorów o zaprzestanie praktyk
kolonializmu. Pomimo ogromnego zaangażowania ONZ apel ten nie odniósł pierwotnie
większego skutku. W dniu 10 września 1969 r. Zgromadzenie Szefów Państw i Rządów
przyjęło Convention Governing the Specific Aspects of Refugee Problems in Africa, która to
konwencja do 1993 r. została ratyfikowana przez 41 państw afrykańskich. Konwencja ta w
szerszy sposób określała status uchodźcy i jego ochronę – zgodnie z afrykańskimi realiami
20
politycznymi, aniżeli Konwencja Genewska. Zaś dopiero w 1981 r. na XVIII sesji Organizacji
Jedności Afrykańskiej (OJA) została przyjęta Afrykańska Karta Praw Człowieka i Ludów
(African Charter of Human and Peopeles’ Rights), która weszła w życie 1986 r. Karta ta
przede wszystkim odzwierciedla zarówno historię kolonializmu, jak i afrykańską tradycję.
Odnosi się nie tylko do praw człowieka pierwszej i drugiej generacji, ale również do
zbiorowych praw ludów do prawa do rozwoju. Wiele miejsca zajmuje w niej problem
uchodźców, problem ciągle żywy z uwagi na stan stosunków pomiędzy krajami afrykańskimi i
wewnątrz nich.
3. System Ligi Państw Arabskich
Arabski system ochrony praw i wolności należy natomiast wiązać z powstaniem regionalnej
organizacji zrzeszającej państwa arabskie, tj. Ligą Państw Arabskich. Głównym celem Ligi było
wyraźne podkreślenie niezależności i odmienności systemu opierającego się na
muzułmańskim systemie wartości, jak również rozwijanie działalności państw arabskich w
kierunku umocnienia praw człowieka oraz kształtowanie atmosfery poszanowania praw
człowieka wśród narodów arabskich. Z uwagi na specyficzne powiązania pomiędzy religią a
prawodawstwem w krajach islamskich występują duże trudności w przystosowaniu uznanych
międzynarodowych standardów dotyczących praw człowieka do zgodności z prawem
muzułmańskim (szari’a ‘droga’), które dla wielu wyznawców islamu ma charakter
obowiązujący.
Nie oznacza to jednak, by kraje te odrzucały lub całkowicie nie akceptowały zasad
międzynarodowych. Chcą one jednak zachować tradycyjne własne podejście do wielu
kwestii. W 1981 r. Liga Państw Arabskich przyjęła dokument o nazwie Ogólna Islamska
Deklaracja Praw Człowieka. Innym, bliższym nam czasowo i najważniejszym dokumentem
jest jednak Kairska Deklaracja Praw Człowieka z 5 sierpnia 1990 r. przyjęta na XIX Islamskiej
Konferencji Ministrów Spraw Zagranicznych w Kairze. Twórcy Deklaracji już we wstępie
odwołują się przede wszystkim do cywilizacyjnej i historycznej roli tzw. Islamic Ummah czyli
wspólnoty wszystkich muzułmanów na świecie oraz do wartości historycznych, religijnych,
duchowych, podkreślając równocześnie, że naruszenie jej jest grzechem. Ów dokument
podkreśla, że „podstawowe prawa i wolności są integralną częścią religii islamskiej oraz że
nikt nie ma prawa co do zasady do unieważniania ich częściowo i całkowicie albo naruszenia
21
oraz ignorowania, ponieważ są one wiążącymi zaleceniami boskimi, które zawarte są w
księgach Allacha i które zostały przekazane przez ostatniego z jego proroków, aby uzupełnić
poprzednie boskie przekazy”. Za ochronę praw zawartych w Deklaracji odpowiedzialna jest
więc zarówno cała społeczność muzułmańska, jak i każdy człowiek indywidualnie. Jak
zauważyła A. Michalska – a co można odnieść również do powyższego dokumentu – Liga
wyznaczała raczej kompetencje do programowania i rozszerzania idei ochrony praw
człowieka niż zakres jego ochrony.
4. System ochrony praw człowieka w Stanach Zjednoczonych i Ameryce Łacińskiej
W Ameryce najpierw w 1948 r. uchwalono Amerykańską Deklarację Praw i Obowiązków
Człowieka, i w tymże roku do statutu Organizacji Państw Amerykańskich (Karta Bogotańska)
włączono
ważne
zapisy
z
dziedziny
praw
człowieka,
łącznie
z
utworzeniem
Międzyamerykańskiej Komisji Praw Człowieka. Nowy etap wyznacza Amerykańska
Konwencja Praw Człowieka, wzorowana na Konwencji Europejskiej i spożytkowująca wzory
Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Zasadniczo objęła ona ochroną I rodzinę praw
człowieka. Na jej podstawie (z siedzibą w San Jose) utworzono Międzyamerykański Trybunał
Praw Człowieka i dla jej potrzeb wykorzystano wspomnianą Międzyamerykańską Komisję
Praw Człowieka.
Przewidziane zostało załatwianie skarg międzypaństwowych i indywidualnych. Jak dotąd,
oblicze teoretyczne systemu amerykańskiego wygląda lepiej, niż jego funkcjonowanie na co
dzień. Protokół z San Salvador z 1988 r. uzupełnił system amerykański ochroną praw
gospodarczych, socjalnych i kulturalnych. Warto wiedzieć, iż Kanada od początku i
konsekwentnie dystansuje się w stosunku do amerykańskiego systemu ochrony praw
człowieka. Natomiast Stany Zjednoczone, choć brały bardzo aktywny i efektywny udział w
formułowaniu podstaw normatywnych, nie były gotowe do uczestnictwa w takim systemie,
tradycyjnie zawierzając w sferze ochrony ludzkich praw raczej swojemu, obrosłemu w
tradycję, systemowi ochrony krajowej.
22
5. Uniwersalizm a regionalizm
Kwestia regionalnej ochrony praw człowieka stanowi problem dyskusyjny, który wielokrotnie
był również omawiany na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych. Już w 1953 r.
zaproponowano, aby wobec zróżnicowania współczesnego świata dążyć do zawierania
konwencji regionalnych, co spotkało się jednak ze sprzeciwem państw słabiej rozwiniętych
przede wszystkim państw azjatyckich i afrykańskich. Państwa te obawiały się, że
umieszczenie w Paktach przepisów dotyczących konwencji regionalnych stanie się zachętą
do podpisywania partykularnych umów sprzecznych z Paktami. Mniej konserwatywni
uczestnicy sporu wychodzili z założenia, że konwencje regionalne powinny regulować tylko
te problemy, które są specyficzne dla danej grupy państw.
Zasadniczym argumentem przemawiającym za utworzeniem regionalnych systemów
ochrony praw człowieka było i jest zróżnicowanie współczesnego świata. Z jednej strony
takie konwencje pozwalają na ustalenie katalogu praw odpowiadającego poziomowi rozwoju
społeczno-ekonomiczno-politycznego danej grupy państw, z drugiej zaś strony zdobyte
doświadczenia z funkcjonowania obowiązujących traktatów regionalnych mogą być
wykorzystane, stając się inspiracją zarówno dla kolejnych traktatów regionalnych, jak i
konwencji uniwersalnych.
Zwolennicy uniwersalizmu wskazują jednak na niebezpieczeństwo obniżenia – przez
konwencje regionalne – poziomu ochrony praw człowieka, w porównaniu z tym, jaki
ustanowiony jest w Paktach, co doprowadzić może do zagubienia się idei uniwersalizmu
praw człowieka. Poza tym zwracają uwagę, że konwencje regionalne są przyczyną
pogłębiania się już istniejących różnic, podczas gdy dokumenty o charakterze uniwersalnym
przyczyniają się do ich stopniowego niwelowania. Jak zauważa jednak A. Michalska, wydaje
się, że argumenty zwolenników uniwersalizmu nie znajdują potwierdzenia w praktyce
stosowania owych uniwersalnych zasad, gdyż pomimo powszechnej aprobaty dla deklaracji
uniwersalnej, często będącej aktem czysto formalnym, w przypadku Paktów wiąże się ona z
wieloletnim oczekiwaniem na ich ratyfikowanie.
23
Międzynarodowa ochrona praw człowieka stanowi problem uniwersalny i domaga się
ukształtowania uniwersalnego systemu ochronnego. Z drugiej strony, w jej zakresie mogą
istnieć odmienności czy specyfiki regionalne i lokalne, przemawiające za przydatnością
uzupełnienia systemu uniwersalnego odpowiednimi systemami regionalnymi. Wydaje się, że
z punktu widzenia systemu norm prawa międzynarodowego, nie ma żadnych
przeciwwskazań dla współistnienia regionalnych i uniwersalnego systemu ochrony praw
człowieka.
Najbardziej powszechnym stanowiskiem w dyskusji nad regionalizmem i uniwersalizmem
ochrony praw człowieka jest koncepcja koordynacji obu systemów. Jak twierdzą jej
zwolennicy koncepcje regionalne powinny być traktowane jako pewien etap w osiąganiu
pełnego porozumienia na płaszczyźnie uniwersalnej, i to zarówno co do katalogu praw, jak i
metod ich realizacji. Normy regionalne z jednej strony mogą pełnić rolę modyfikatorów
niektórych postanowień koncepcji uniwersalnych poprzez dostosowanie ich do lokalnych
warunków, z drugiej zaś strony mogą stanowić uzupełnienie treści traktatów uniwersalnych.
Takie rozwiązanie może także pomóc w rozstrzygnięciu sporu na temat międzynarodowej
kontroli. Wydaje się, że łatwiej jest go rozwiązać na szczeblu regionalnym, zwłaszcza jeśli
kontrola dotyczy skargi państw i petycji indywidualnych. Międzynarodowa kontrola w skali
uniwersalnej może prowadzić do napięć politycznych, wiele państw także widzi w niej
zagrożenie suwerenności i naruszenie zasady nieingerencji w sprawy wewnętrzne.
VII. Ochrona praw człowieka w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
Konstytucja jako ustawa zasadnicza stanowi podstawę dla wszystkich ustaw szczegółowych
regulujących prawa i obowiązki w danym państwie. W państwach demokratycznych dzięki
bezpośredniemu stosowaniu konstytucji każdy człowiek może dochodzić swoich praw
konstytucyjnych w wieloraki sposób, m.in. może powoływać się na swoje prawa przed
organami administracyjnymi, może swoich praw dochodzić również przed Rzecznikiem Praw
Obywatelskich, powołanym do obrony wszelkich konstytucyjnych praw człowieka, który w
praktyce powołuje się bezpośrednio na jej przepisy.
24
Historia ukazała, że w Polsce konstytucja nie zawsze posiadała takie znaczenie, a człowiek nie
zawsze mógł dochodzić swoich praw w świetle zawartych w niej przepisów. W czasach, kiedy
Polska pozbawiona była niepodległości, konstytucja stanowiła dla Polaka symbol wolności i
odzyskania własnego państwa (wzorcem była Konstytucja 3 Maja). Pomimo tego, że w Polsce
konstytucje zawsze stanowiły wzorzec państwa wolnego i praworządnego, były one nieraz
naruszane i deptane. Postawa władzy rządzącej, związanej z ustrojem komunistycznym po
zakończeniu II wojny światowej, stała się zaprzeczeniem wszystkich idei i projektów
ustrojowych, nad którymi pracowano w Londynie, a które miały się stać podstawą
Rzeczypospolitej po wojnie.
Panujący ustrój i władza jednej partii nie były możliwe do pogodzenia z rządami prawa, a
ogłoszona podczas nowelizacji konstytucji w 1976 roku przewodnia i kierownicza rola PZPR
wyznaczyła zakres ustawy zasadniczej, a tym samym kierunek rządów w państwie. Po
wyborach w 1989 roku uchwalenie nowej Konstytucji nie powiodło się, co tłumaczone było
m.in. pracami nad ordynacją wyborczą, zmianami na scenie politycznej, brakiem
porozumienia głównych sił politycznych. Udało się jedynie w grudniu 1989 roku
znowelizowanie konstytucji poprzez usunięcie z niej wszystkich oznak realnego socjalizmu
oraz przywrócenie starego godła i nazwy państwa, zawarto w niej również treść głoszącą, że
Polska jest demokratycznym państwem prawnym realizującym zasady sprawiedliwości
społecznej.
Po upadku reżimu komunistycznego i marksistowskich metod postępowania powrócono do
tradycyjnych problemów filozoficzno-prawnych, przede wszystkim do problemu wolności,
który przeniknął wszystkie dziedziny życia jednostkowego i wspólnotowego oraz
demokratycznego ustroju. Rozpoczęły się ożywione dyskusje na temat różnych dziedzin życia
ludzkiego, bez obawy o represje czy interwencje cenzury, w których starano się zmienić
dotychczasowe wadliwe rozumienie państwa, demokracji, wolności, prawa, religii czy
kultury. Dyskusje te przede wszystkim prowadzone były (toczą się zresztą nadal) pomiędzy
zwolennikami
dawnego
bloku
komunistycznego,
zwolennikami
zwolennikami demokracji wywodzącej się z nurtu personalistycznego.
liberalizmu
oraz
25
Przepaść, jaka dzieli te stanowiska uwidacznia się głównie w sporach o pluralizm,
obiektywizm dobra i prawdy, dobro wspólne czy sam zakres pojmowania wolności. U
podstaw założeń liberalizmu indywidualistycznego leży relatywizm prawdy i dobra w życiu
społecznym, co powoduje, że tradycyjne wartości „spadają” do roli dobra prywatnego.
Liberalizm jest również rzecznikiem wolności we wszystkich dziedzinach życia oraz
rzecznikiem przekonania, że w imię wolności można robić wszystko, jeśli tylko nie szkodzi to
drugiemu człowiekowi.
Takie przekonania prowadzą do koncepcji liberalistycznego państwa minimalnego, w której
w centrum uwagi państwa i jako główny cel stawia się dobro i wolność poszczególnych
jednostek. Stanowisko to nie jest zgodne z ideą personalistycznego dobra wspólnego,
którego zamierzenia nie sprowadzają się tylko do ochrony wolności (osobistej, politycznej
czy ekonomicznej), ale obejmują na równi dążenie do ochrony zarówno dóbr materialnych,
jak i duchowych wspólnoty (ochrona tożsamości narodowej, wychowanie młodzieży,
przeciwdziałanie patologiom społecznym).
Dyskusje, spory i ich rozstrzygnięcia dotyczące wyżej wymienionych problemów stały się
bardzo ważne w świetle projektu konstytucji, a szczególnie w świetle poszukiwania jej
aksjologicznych podstaw i ich obiektywnego ugruntowania. Senat I kadencji opracował
projekt konstytucji, w którym społeczeństwo i państwo oparto na obiektywnych i stałych
wartościach, projekt ten jednak nie zyskał szerokiej popularności. Jednym ze współautorów
był J. Stępień, który na temat projektu tak się wypowiadał: „Państwo powinno być służebne
w stosunku do obywateli, ale musi być także gwarantem praw jednostki, praw rodziny,
możliwości obywateli do zrzeszania się. Państwo musi być tak skonstruowane, aby można
było realizować ideały, które w Polsce zawsze były ważne. Musi gwarantować prymat
moralności w życiu osobistym, rodzinnym, publicznym i zawodowym. Jestem za państwem
silnym gwarantującym prawa obywateli, jednak zdecydowanie wkraczającym tam, gdzie
wolność jest nadużywana.
W naszym projekcie Konstytucji zapisaliśmy, że Kościół i państwo są wspólnotami całkowicie
autonomicznymi, ale współpracującymi. Gdyż obie mają na celu dobro człowieka”. Na
potrzebę aksjologicznych podstaw konstytucji zwrócił również uwagę T. Styczeń,
26
podkreślając, że w Konstytucji RP powinno chodzić nie tylko o zadeklarowanie suwerennego
bytu państwowego, ale przede wszystkim o osadzenie jej na takim fundamencie, który w
sposób ostateczny i konsekwentny wykluczy powrót ustroju totalitarnego. Zaproponował
zapis konstytucyjny jednoznacznie gwarantujący prawo do życia i rozwoju każdego człowieka
od chwili poczęcia do chwili jego zgonu. Brak takiego zapisu, w którym uwzględnia się życie
jako wartość stanowiącą fundament, na którym wznosi się dopiero całe człowieczeństwo,
staje się fikcją w respektowaniu praw człowieka.
Po dziesięciu latach od przełomu w Polsce w 1989 roku i po burzliwych dyskusjach nastąpiło
uchwalenie i przyjęcie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej – jako najważniejszej Karty Praw i
Obowiązków Obywatelskich, świadectwa suwerenności i niezawisłości Państwa Polskiego.
Konstytucja RP stała się zbiorem kompromisów współczesnych opcji politycznych w sprawie
godziwego zabezpieczenia człowiekowi jego praw, jak i struktury państwa demokratycznego.
Zarówno Ustawa Konstytucyjna z 1952 r., jak i obecna Konstytucja RP w rozdziale I,
dotyczącym ustroju Rzeczypospolitej, stanowią, że Polska jest demokratycznym państwem
prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Stwierdzenie to
spowodowało liczne polemiki, dlatego wydaje się ważne choćby ze względu na historyczne
doświadczenia zwrócenie uwagi na filozoficzne aspekty rozumienia demokratycznego
państwa prawnego.
Idea bezwzględnego przestrzegania norm prawnych w państwie pojawiła się już w
starożytności (Platon), w czasach nowożytnych przybrała postać tzw. „państwa prawa” z
myślą realizowania przez ludzką społeczność wszelkich celów zgodnie z prawem.
Współcześnie natomiast koncepcja państwa prawnego nawiązuje bezpośrednio do tradycji
pozytywistycznej, z powodu czego pojawia się wiele nieporozumień, gdyż kojarzy się ona z
reżimem faszystowskim, skierowanym przeciwko człowiekowi.
Na gruncie pozytywizmu prawnego pojawiły się dwie teorie: teoria „państwa ustaw” –
zakładająca bezwzględny prymat ustawy w imię formalnej obrony jednostki przed
nadużyciami organu wykonawczego oraz teoria „państwa sędziów”, w której sędzia
rozstrzygał o sprawiedliwym sensie brzmienia ustawy. Dziś charakteryzując państwo prawa
wskazuje się na niezbędne elementy, które są potrzebne dla zabezpieczenia każdemu
27
człowiekowi podmiotowości moralnej i obywatelskiej (tj. parlament, niezawisłe sądy i
trybunały, Naczelny Sąd Administracyjny, Rzecznik Praw Obywatelskich, Najwyższa Izba
Kontroli), podkreśla się również istnienie nadrzędnej aksjologii – poszukuje się trwałych
wartości, w których prawa człowieka jako standardy moralno-prawne, inspirowane prawem
naturalnym, wyznaczają tę prawdę.
Konstytucja RP jako ustawa zasadnicza spełnia merytoryczne wymagania państwa
demokratycznego stawiając sobie za podstawową wartość udział obywateli w życiu
publicznym i ochronę ich praw (tzn. wartość, której realizacja zabezpieczona jest przez
gwarancje konstytucyjne) uważając tę wartość za konieczność w państwie obywatelskim, w
którym spełniona jest zasada pomocniczości aparatu państwowego. Zasada ta oraz
gwarancja praw obywatelskich została wprost wyrażona w preambule do Konstytucji oraz w
poszczególnych artykułach.
Konstytucja w (art.32) stanowi: „Wszyscy wobec prawa są równi. Wszyscy mają prawo do
równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu
publicznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”. Przyczyną
dyskryminacji nie może być przede wszystkim: światopogląd, narodowość, rasa, płeć, ale też
inny pogląd polityczny, gdyż w państwie demokratycznym obywatele nie mogą być dzieleni
na wrogów i przyjaciół. Niedawne doświadczenia ukazały również potrzebę wyrażenia zakazu
istnienia partii politycznych i innych organizacji odwołujących się do metod totalitarnych,
praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub
działalność dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu
zdobycia władzy itp.
Pomimo tego zakazu w konstytucji została wyrażona zasada pluralizmu, gwarantująca
wolność tworzenia i działania partii politycznych, związków zawodowych, itp. na zasadzie
równości i przynależności – wydaje się, że stanowi ona jedynie zabezpieczenie przed
popełnieniem błędów z przeszłości (art.13).
Warunkiem dla funkcjonowania Konstytucji jest określony poziom kultury prawnej i
politycznej społeczeństwa, który realizuje się poprzez danie poczucia podmiotowości
28
osobom tworzącym społeczeństwo demokratyczne, dając gwarancję niedopuszczenia do
wprowadzenia w życiu publicznym przez władzę wykonawczą czy ustawodawczą ograniczeń
zagrażających demokratycznemu państwu. Obecnie przed obywatelami pojawił się problem
ich aktywności w życiu publicznym, tj. uczestnictwa w wyborach na zasadzie czynnego i
biernego prawa (art.62), problem wykształcenia (art.70), który również wpływa na kulturę
polityczną i prawną państwa oraz problem troski o dobro wspólne. Konstytucja w (art.1)
podkreśla, że Rzeczypospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli (art.1),
nakłada równocześnie na każdego człowieka obowiązek troski o to dobro, co wymaga
aktywności i postawy zabezpieczającej dotychczasowy dorobek, jak i postawy służącej jego
wzbogaceniu.
W Konstytucji RP w rozdziale II, po obszernej części dotyczącej ustroju Rzeczypospolitej,
został zawarty katalog wolności, praw i obowiązków człowieka i obywatela, w których
gwarantuje się jednostce warunki do osobowego rozwoju, tj. prawo do wolności, równości,
do praw politycznych, ekonomicznych, socjalnych i kulturalnych. Wydaje się, że Polska jako
państwo demokratyczne sprostała postawionym sobie wymaganiom ochrony praw
człowieka, a przede wszystkim standardom ogólnoświatowym w tworzeniu ustaw
zasadniczych.
Słuszna jest jednak uwaga Marka Piechowiaka, że w konstytucji nastąpiło pominięcie
podstawowych idei, jakie legły u podstaw powojennej Powszechnej Deklaracji Praw
Człowieka, a mianowicie idei źródeł praw człowieka i ich relacji do prawa i państwa.
Deklaracja u swoich podstaw zawarła przekonanie o istnieniu obiektywnych wartości dobra i
zła istniejących niezależnie od tego, kim człowiek jest, oraz niezależnie od tego, jak są one
oceniane przez człowieka i społeczeństwo. Z takiego ujęcia wynikła określona koncepcja
człowieka i koncepcja wolności ludzkiej, wskazująca jednocześnie na godność, wolność,
rozum i sumienie człowieka: „Wszystkie istoty ludzkie rodzą się wolne i równe w godności i
prawach. Są one obdarzone rozumem i sumieniem oraz powinny postępować w stosunku do
siebie wzajemnie w duchu braterstwa” (art. 1). Konstytucji RP tej podstawy zabrakło,
zabrakło więc obiektywnego ugruntowania jej kryteriów normatywnych.
29
Jak dalej zauważa M. Piechowiak, prawa człowieka znalazły się dopiero na drugim miejscu po
rozdziale o zasadach ustroju, co upoważnia do wysunięcia wniosku, że projektodawcy uznają
państwo za poprzedzające i ważniejsze niż prawa człowieka. Konstytucja powinna zdaniem
Piechowiaka, ujmującego te kwestie w perspektywie katolickiej nauki społecznej, wskazywać
na pozaprawne podstawy konstytucyjnej ochrony praw człowieka, tj. prawa przyrodzone,
prawa wynikające z godności oraz na istniejące poza prawem pozytywnym podstawy
kształtowania praw i wolności (dobro członków społeczeństwa jako cel nadrzędny
funkcjonowania państwa i prawa). Konstytucja RP określając terytorialne i prawne ramy
demokratycznego państwa stała się dla każdego obywatela podstawową kartą praw i
obowiązków, pozwalającą na dochodzenie swoich przywilejów przed organami w tym celu
powołanymi (sądy, Rzecznik Praw Obywatelskich, Trybunał Konstytucyjny), ale również
nakładającą na niego obowiązki względem państwa i innych ludzi.
Ustawa zasadnicza narzuca również na partie polityczne, a także na poszczególnych
polityków jako na przedstawicieli władzy, pochodzącej z powszechnych demokratycznych
wyborów, dodatkowe ograniczenia mające chronić państwo przed stanowieniem ustaw
niezgodnych z Konstytucją RP, będących zagrożeniem dla funkcjonowania państwa.
Podstawowe siły polityczne powinny akceptować, a przynajmniej tolerować, kierunek
przemian ustrojowych w państwie oraz akceptować wartości formalnie gwarantowane w
Konstytucji RP.
Formą pociągania rządu do odpowiedzialności politycznej jest wotum nieufności. Natomiast
poszczególni politycy pociągani są do odpowiedzialności indywidualnej przed Trybunałem
Stanu, który może orzec złożenie z urzędu, utratę praw wyborczych, zakaz zajmowania
stanowisk w aparacie państwowym i organizacjach społecznych, itp. Takie postępowanie ma
nie dopuścić do upadku gospodarczego, ekonomicznego i kulturowego kraju, ale przede
wszystkim ma zapewnić ochronę i bezpieczeństwo jego obywateli stanowiących główny cel i
dobro państwa.
30
VIII. Problemy poszanowania praw człowieka w systemie Narodów
Zjednoczonych3
Powstanie systemu Narodów Zjednoczonych, który podjął także problematykę ochrony praw
człowieka, wzbudziło ogromne oczekiwania radykalnej poprawy stanu rzeczy w tej sferze.
Wiele organów ONZ zostało upoważnionych do działań na rzecz „popierania i
przestrzegania" praw człowieka; przyjęto wiele dokumentów - deklaracji, rezolucji,
konwencji. Przeprowadzono sporą liczbę konferencji, sesji i innych zgromadzeń. Z tego
punktu widzenia dorobek jest zaiste imponujący.
Tymczasem, zaledwie pobieżny, codzienny przegląd informacji publikowanych w mediach
unaocznia nam, jak bardzo rzeczywistość odbiega od ideału, za który można uznać ONZowski system ochrony praw człowieka. Jawna i bezkarna przemoc, okrucieństwo,
prześladowania, niejednokrotnie ludobójstwo w wielu częściach świata pozostają bez
odpowiedzi i ujawniają bezsilność społeczności międzynarodowej zorganizowanej w
systemie Narodów Zjednoczonych. Bardzo często podważa to wiarę jednostek i całych
narodów w sens postanowień Karty NZ, w wartości i normy moralne wyznaczające postęp
ludzkości. Nie może być inaczej. Samo tylko ustanowienie Narodów Zjednoczonych nie
zmieniło automatycznie rzeczywistości międzynarodowej i jej wielowymiarowego,
głębokiego zróżnicowania. Przeciwnie, świat po drugiej wojnie światowej „wzbogacił się" o
nowe podziały. Obok wcześniejszych, cywilizacyjno-kulturowych, ekonomicznych, rasowych,
religijnych, pojawiła się niespotykana wcześniej z taką ostrością polaryzacja ideologiczna,
która została przełożona na sferę polityczną, strategiczno-wojskową, gospodarczą i
społeczną. Jeszcze nie uformowana po katastrofie drugiej wojny światowej społeczność
międzynarodowa rozpadła się na trzy, a może nawet więcej światów. Na tym
zróżnicowanym, wypełnionym antagonizmami, grożącym wybuchem podłożu były przecież
osadzone idee i doktryny praw człowieka oraz praktyka ich przestrzegania i ochrony.
System Narodów Zjednoczonych siłą rzeczy odzwierciedlał tę konfliktową rozmaitość
powojennego świata. Zakończenie zimnej wojny oraz upadek ideologicznej dychotomii
Wschód-Zachód usunęły jedynie część problemów. Ujawniły się jednakże nowe, dotąd
3
Zob. R. Kuźniar, Prawa człowieka, Warszawa 2008, s. 89-101.
31
przesłonięte podziałem głównym. Należą do nich konflikty etniczne i narodowościowe
wynikające bądź ze sztucznego przebiegu granic, bądź z charakteru ustroju państwa, który
ignoruje prawa mniejszości etnicznych. Jednocześnie nasilają się podziały na tle
ekonomicznym. Procesy globalizacji wywołują zjawiska marginalizacji gospodarczej i socjalnej
całych państw, a nawet regionów, uniemożliwiając zamieszkałej tam ludności osiąganie
elementarnych standardów w sferze praw ekonomicznych i społecznych.
Na skalę zjawiska wskazują w ostatnich latach liczne raporty UNCTAD (Konferencja Narodów
Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju). Wiele agend Narodów Zjednoczonych pełni w ramach
swych możliwości funkcje światowych służb socjalnych, starając się zmniejszyć dolegliwości
wywołane procesami, na których przebieg Organizacja nie ma najmniejszego wpływu. Zakres
i sposoby udzielania tej pomocy stały się w ONZ jeszcze jednym problemem spornym, który
wprost dotyka praw człowieka.
Nie wolno zapominać, iż ONZ tworzy 191 państw (od września 2002 r.). Osiąganie zgody bądź
opartego na kompromisie wspólnego stanowiska, czy nawet sformowanie stosownej
większości niezbędnej do podjęcia decyzji w jakiejś sprawie, zwłaszcza tak wrażliwej
politycznie jak prawa człowieka, jest niesłychanie trudne. Szczególnie jedna kwestia powinna
być
oczywista.
Organizacja
nie
jest
autonomicznym
aktorem
w
stosunkach
międzynarodowych, także w sprawach dotyczących praw człowieka. Jeśli ONZ nie zajęła
stanowiska i nie podjęła należytej decyzji w konkretnej sprawie w tej dziedzinie, to nie
dlatego, że „nie chciała" tego uczynić. ONZ może uczynić jedynie to, na co „zezwolą" jej
członkowie, ani trochę więcej (co jest truizmem). To oni podejmują i realizują decyzje, a nie
ONZ jako taka, zwłaszcza w toku procedur, o których była mowa. Zaprezentowane powyżej
mechanizmy mają jedynie polityczny charakter i jako takie odzwierciedlają rozkład
politycznych interesów i stanowisk państw, grup państw oraz wpływ innych czynników
(przetargów i koniunktur) niemających często bezpośredniego związku z prawami człowieka,
co niestety osłabia ich skuteczność.
Właśnie ta skuteczność systemu Narodów Zjednoczonych w sprawach związanych z ochroną
praw człowieka zależy przede wszystkim od współpracy rządów państw, w których mają
miejsce sytuacje pogwałcenia tych praw, z organami ONZ odpowiedzialnymi za
32
przeciwdziałanie takim sytuacjom i usuwanie ich skutków. Jeśli rząd, który nierzadko jest
sprawcą takich naruszeń, odmawia współpracy, to ONZ jest właściwie bezsilna. Bywa, że taki
rząd znajduje w organach ONZ (w Komisji lub w ECOSOC) obrońców w postaci przedstawicieli
innych państw, które uniemożliwią przyjęcie potępiającej rezolucji lub podjęcie bardziej
zdecydowanych kroków. W grę wchodzą tu różne interesy, w tym obawa, iż - z uwagi na
stosunek do praw człowieka - dane państwo samo znajdzie się może na „ławie oskarżonych"
(solidarność tych, którzy naruszają prawa człowieka). Debaty na forum różnych organów ONZ
ujawniają istniejące podziały.
Mający szerokie podłoże ideologiczne, cywilizacyjne i polityczne spór o istotę, zakres i
metody międzynarodowej ochrony praw człowieka znalazł swoje odbicie na gruncie
prawnym. Zapisane w Karcie NZ postanowienia dotyczące ochrony praw człowieka zderzyły
się z zasadami nieingerencji w wewnętrzne sprawy innych państw i suwerenności państw. Ta
niezgodność wpisała się w antagonizm powojennych stosunków międzynarodowych,
najsilniej bowiem wystąpiła w zderzeniu między doktryną amerykańską a sowiecką. Stany
Zjednoczone prezentowały stanowisko nadrzędności międzynarodowej ochrony praw
człowieka, nawet pozbawionej podstaw międzynarodowych, i podkreślały prawo każdego
państwa do popierania praw człowieka, wszędzie tam, gdzie są one naruszane.
Doktryna ZSRR nakazywała ścisłe trzymanie się zasady nieingerencji i suwerenności. Co
więcej, ZSRR próbował narzucić dalej idące iunctim: naruszenie zasady nieingerencji na tle
praw człowieka zagraża pokojowemu współistnieniu, zatem pokojowi, bez którego
niemożliwy jest postęp w sferze praw człowieka. Jak to nierzadko bywa, konflikt ideologiczny
ukrył się za sporem o definicje i interpretacje prawnicze. W art. 2 § 7 Karty NZ mówi się, iż:
„Żadne postanowienie niniejszej Karty nie upoważnia Narodów Zjednoczonych do ingerencji
w sprawy, które z istoty swej należą do kompetencji wewnętrznej któregokolwiek państwa".
Przedmiotem ogromnej kontrowersji stały się dwa aspekty tej zasady. Po pierwsze, definicja
ingerencji - jakie działanie stanowi niezgodną z prawem ingerencję w wewnętrzne sprawy
innych państw. Po drugie, jakie sprawy „z istoty swej należą do kompetencji wewnętrznej"
państwa.
33
Stany Zjednoczone, choć w przeszłości niezbyt chętne do podpisywania konwencji
międzynarodowych, oraz - w mniejszym stopniu - ich sojusznicy starały się aktywnie
„popierać" „poszanowanie i przestrzeganie" praw człowieka tam, gdzie uważały za stosowne
(a czyniły to dość selektywnie). ZSRR i państwa z nim związane opowiadały się za
„współpracą międzynarodową", uważając, że prawa człowieka należą do ich „wyłącznej
kompetencji". Wszelkie próby wglądu innych państw w ich praktykę przestrzegania praw
człowieka budziły gwałtowny sprzeciw w postaci ostrych reakcji politycznych i
propagandowych. Ta sytuacja trwała niemal do końca lat 80. W latach 90 zarysowała się
tendencja do relatywizowania zasady nieingerencji w sytuacjach masowych i poważnych
naruszeń praw człowieka, aczkolwiek operacja militarna NATO przeciw Federalnej Republice
Jugosławii na tle problemu Kosowa została poddana krytyce w ONZ właśnie z uwagi na
spektakularne naruszenie tej zasady.
Obok argumentacji prawnej wykorzystującej możliwości interpretacji ogólnikowych formuł
normatywnych, przeciwnicy dalej posuniętej międzynarodowej ochrony praw człowieka
sięgali po inne uzasadnienia. Nierzadkie było odmienne stanowisko (głównie państw słabiej
rozwiniętych) w kwestii niemożliwości równego standardu praw człowieka na całym świecie.
Zderzało się tutaj stanowisko uniwersalistyczne, czyli postulat jednakowych, przynajmniej
fundamentalnych praw dla każdej jednostki niezależnie od szerokości geograficznej, z
podejściem partykularnym. To drugie wychodziło z założenia, iż są regiony (i sytuacje) o
określonej specyfice cywilizacyjnej, ekonomicznej i politycznej, w których zastosowanie
standardu uniwersalnego, ONZ-owskiego, jest praktycznie niemożliwe. Zatem w odniesieniu
do tych krajów czy regionów społeczność międzynarodowa i organy ONZ powinny być mniej
wymagające w sferze ochrony praw człowieka. Taka argumentacja była stosowana z reguły
przez rządy państw, które dopuszczały się poważnych naruszeń owych praw.
W tych okolicznościach silne upolitycznienie, które bywa niekiedy atutem procedur ONZowskich, staje się jednak częściej ich upośledzeniem. Jest ono przyczyną jednego z głównych
zarzutów wobec stanowiska i działań różnych organów ONZ w tej dziedzinie, a mianowicie
zarzutu stosowania tak zwanego double standard, czyli nierównego traktowania państw
naruszających poważnie prawa człowieka. Państwa małe, niemogące liczyć na protekcję ze
strony któregoś z mocarstw, są z łatwością potępiane na forum ONZ. Natomiast niemożliwe
34
jest w praktyce potępienie lub podjęcie jakichś działań w stosunku do „wielkich". W
przeszłości dowodził tego przykład ZSRR (ONZ nigdy nie krytykowała sytuacji praw człowieka
w byłym ZSRR), a ostatnio Chin czy Rosji, wobec której w związku z sytuacją w Czeczenii
Komisja Praw Człowieka (krwawa interwencja wojsk rosyjskich w Czeczenii miała miejsce w
czasie 51 sesji Komisji, zimą 1995 r.) nie próbowała nawet przyjąć żadnej rezolucji; skończyło
się na łagodnym Oświadczeniu Przewodniczącego Komisji.
Wypaczenia w działalności ONZ na rzecz praw człowieka widoczne są zwłaszcza na
przykładzie wspomnianej wcześniej procedury 1503, która miała znaleźć zastosowanie w
sytuacjach „masowych, systematycznych i poważnych" naruszeń tych praw. W ostatnich
latach właśnie takie sytuacje (czyli kraje) znajdowały się poza zasięgiem wspomnianej
procedury, zaś poddawano jej kraje, w których sytuacja nie była tak dramatyczna, lub była
wręcz dobra (Słowenia, Łotwa). Procedura 1503 nie kończy się żadną konkluzją, a wiele
poddanych jej krajów zupełnie ją ignoruje.
Odległa od standardu wyznaczonego w Powszechnej Deklaracji sytuacja człowieka i jego
praw oraz bardzo częsta bezsilność Narodów Zjednoczonych wobec sytuacji poważnych
naruszeń fundamentalnych praw i wolności sprawiła, że pod adresem ONZ-owskiego
systemu zgłaszano w przeszłości i obecnie wiele zastrzeżeń i krytyk. Uważa się, iż
mechanizmy implementacyjne systemu nie są wystarczająco jawne i znane adresatom w
różnych częściach świata, że są powolne i niezdolne do szybkiego reagowania, że mają
częstokroć zbyt techniczny i proceduralny charakter, że niewyraźne są podziały
kompetencyjne między różnymi organami, że zbyt często prawo i skuteczność padają ofiarą
rozgrywek i kompromisów politycznych; zwraca się wreszcie uwagę na dystans dzielący
jednostkę od systemu, który mają chronić. Nie są to zarzuty nieuzasadnione.
Zarzut nieskuteczności, niezależnie od innych - politycznych czy strukturalnych - przyczyn ma
swoje podłoże także w bardzo skromnych środkach przeznaczanych na te działania w
budżecie ogólnym ONZ. Stąd też już od wielu lat wysuwane były różne projekty wzmocnienia
ONZ-owskiego systemu ochrony praw człowieka. Potrzeba ta, akceptowana przez wiele
państw, natrafiła na bardziej podatny grunt po załamaniu się podziału i konfrontacji w
układzie Wschód-Zachód. Już w 1990 r. Zgromadzenie Ogólne NZ postanowiło zwołać
35
Światową Konferencję Praw Człowieka - na 1993 r., czyli w 25 lat po poprzedniej, która
odbyła się w 1968 r. w Teheranie.
Na podstawie decyzji ZO NZ konferencja miała się zająć przeglądem postępu w tej dziedzinie
od chwili przyjęcia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, określeniem przeszkód na drodze
dalszego postępu, zbadaniem relacji między prawami ekonomicznym i społecznymi a
politycznymi i obywatelskimi, poszukiwaniem sposobów lepszej implementacji istniejących
standardów i instrumentów, oceną efektywności ONZ-owskich mechanizmów działających w
sferze praw człowieka. Konferencja, która miała miejsce w Wiedniu w czerwcu 1993 r.,
została
poprzedzona
regionalnymi
spotkaniami
przygotowawczymi
oraz
wieloma
konferencjami organizacji pozarządowych. Wydawało się, iż w zmienionym kontekście
geopolitycznym i ideologicznym możliwe będzie podjęcie wielu decyzji wcześniej
blokowanych ze względu na zasadniczy spór doktrynalny i polityczny między dwoma blokami
państw. Jak się szybko okazało, sytuacja nie wyglądała tak jednoznacznie, aczkolwiek
przebieg i rezultaty konferencji potwierdziły zasadność decyzji o jej zwołaniu.
Światowa Konferencja przyjęła ważny dokument: Deklarację wiedeńską i Program działania,
wkrótce potem określany przez wielu jako współczesna „Biblia" praw człowieka - punkt
odniesienia dla wszystkich podejmowanych po Wiedniu wysiłków w tej dziedzinie (zob.
Aneks). Deklaracja potwierdzała kanon międzynarodowej ochrony praw człowieka, zaś
program wyznaczał kierunki działania ONZ w tej sferze. Przypomnijmy, iż w kwestii
pryncypiów Deklaracja wiedeńska położyła nacisk na zasady uniwersalności i współzależności
praw człowieka. Było to niezwykle ważne, mimo iż już wcześniej istniało domniemanie
powszechnej akceptacji pierwszej z wymienionych zasad, w obliczu narastającego jej
kwestionowania z pozycji zróżnicowania cywilizacyjno-kulturowego, w tym religijnego i
ekonomicznego świata. Nie ignorując tej oczywistości i jej znaczenia dla koncepcji i praktyki
praw człowieka w różnych częściach świata, zgodzono się jednak w deklaracji (§ 1) na pewien
wspólny, powszechny pułap minimalny przestrzegania praw człowieka wyznaczany przez
dokumenty uniwersalne (Powszechną Deklarację, Pakty) - „ochrona i promocja tych praw
jest pierwszą odpowiedzialnością Rządów". Zasada współzależności między prawami
człowieka, demokracją i rozwojem stanowiła z jednej strony potwierdzenie założenia
mogącego uchodzić za truizm, z drugiej zaś wyjście naprzeciw stanowisku krajów słabiej
rozwiniętych (§ 8).
36
Jednocześnie w dokumencie wiedeńskim przywiązuje się dużą wagę do obowiązku
implementacji przez państwa wypracowanych przez ONZ standardów. Chodzi przy tym
zarówno o przystępowanie przez wszystkie państwa do istniejących instrumentów, jak i o
należyte przestrzeganie przyjmowanych zobowiązań. W tym kontekście pojawia się zapis o
przełomowym wręcz znaczeniu. W dokumencie stwierdza się bowiem, że „promocja i
ochrona wszystkich praw człowieka jest przedmiotem uzasadnionej troski społeczności
międzynarodowej". Zapis ten, przyjęty przez konsensus, powinien położyć kres nadużywaniu
zasady nieingerencji i wyłącznej kompetencji państwa w obliczu starań podejmowanych
przez ONZ czy poszczególnych członków społeczności międzynarodowej w sytuacjach
poważnych naruszeń praw człowieka.
W Deklaracji wiedeńskiej wiele miejsca poświęcono instytucjonalnym aspektom ochrony
praw człowieka w systemie ONZ. Wynikało to z przekonania, iż obecnie priorytetem nie
powinno być stanowienie nowych standardów, lecz rzetelna implementacja poparta
skutecznym jej egzekwowaniem przez właściwe organy i mechanizmy ONZ. Stąd też sporo
mówi się w deklaracji o potrzebie i sposobach racjonalizacji ONZ-owskiego systemu ochrony
praw człowieka, wzmocnienia jego efektywności i skuteczności, uproszczeniu obecnych,
często długotrwałych i skomplikowanych procedur implementacyjnych (np. system
sprawozdań rządowych z realizacji konwencji), lepszej koordynacji pracy poszczególnych
organów i ciał umożliwiającej bardziej wydajne wykorzystanie szczupłych środków.
Już podczas konferencji, a zwłaszcza po jej zakończeniu, ujawniły się silne rozbieżności
między krajami szeroko pojmowanej Północy a wieloma krajami byłego Trzeciego Świata,
które są w stanie „zjednoczyć" całe Południe. Kraje słabiej rozwinięte, którym przewodzą
m.in. Chiny, Indie, Kuba, Indonezja i niektóre państwa arabskie, dążą do złagodzenia
procedur nadzorujących implementację standardów praw człowieka oraz do zasadniczej
reorientacji programu ONZ w tej dziedzinie na rzecz uznania priorytetu praw ekonomicznych
i społecznych.
Zasada obiektywności i nieselektywności (objectivity and nonselectivity, § 32, cz. I) w
podejściu do problematyki praw człowieka, której ogólną słuszność trudno byłoby
37
zakwestionować, zaczyna być wykorzystywana do faktycznego deformowania i ograniczania
działań ONZ; interpretuje się ją np. jako dyrektywę, by ONZ z równą uwagą przyglądała się
poszanowaniu praw człowieka w Holandii i na Kubie. Może to z czasem utrudniać ONZ
podejmowanie działań wobec najbardziej palących, a więc priorytetowych kwestii, gdyż
nieselektywność chce się tłumaczyć jako „bezpriorytetowość".
Podobnie kontrowersyjnym i obecnie nadużywanym okazał się zapis o równości wszystkich
praw człowieka: „Społeczność międzynarodowa musi traktować prawa człowieka całościowo,
w sprawiedliwy i równy sposób, na tej samej płaszczyźnie oraz przywiązując do nich tę samą
wagę" (§ 5, cz. I). Za pomocą tego zapisu doszło bowiem do usankcjonowania w sferze
międzynarodowej „równouprawnienia" praw człowieka oraz roszczeń mających swe źródło
w niezaspokojonych, w istocie niemożliwych do zaspokojenia „potrzebach związanych z
dobrobytem, z równością, statusem urodzenia i warunków życiowych, z bogactwem życia i
wrażeń w życiu, z nawiązywaniem i utrzymywaniem więzi z innymi ludźmi, z poszukiwaniem
sensu życia". To, co krytycy takich roszczeń nazywają „prawem do szczęścia", traktowane jest
najzupełniej poważnie przez przedstawicieli krajów Południa, którzy na forum Narodów
Zjednoczonych nazywają to prawem do rozwoju i domagają się od Zachodu decydującego
materialnego wkładu w jego realizację. Deklaracja wiedeńska daje, niestety, podstawę do
tego rodzaju ideologicznych i politycznych nadużyć w sferze międzynarodowej promocji i
ochrony praw człowieka. Brakiem warunków dla wystarczającej realizacji prawa do rozwoju
uzasadnia się bowiem często niemożliwość pełnego respektowania praw obywatelskich i
politycznych.
Jednocześnie niezwykle spornym i politycznie delikatnym zagadnieniem jest w tym
kontekście sprawa warunków, których istnienie na Zachodzie uważa się za niezbędne po to,
aby wszelka pomoc międzynarodowa związana z prawem do rozwoju (prawamiroszczeniami) mogła dać pożądany rezultat. Jak wiadomo, kraje Południa zasłaniają się z
reguły zasadą suwerenności (lub nieingerencji), aby uniknąć nadmiernego wglądu w sposób
wykorzystania pomocy ze strony państw-darczyńców.
Zdając sobie sprawę z nieskuteczności międzynarodowego „nadzoru" nad losem
marnotrawionej nierzadko pomocy rozwojowej (korupcja, niegospodarność), bogatsze
38
państwa ONZ, za pośrednictwem niektórych agend i organizacji wyspecjalizowanych, zaczęły
lansować ideę „dobrego rządzenia" (good governance). Dobre zarządzanie oznacza nie tylko
demokrację, lecz także poszanowanie zasady rządów prawa, sprawną administrację, lokalny
samorząd, poszanowanie praw własności, brak korupcji, przejrzystość regulacji prawnych i
szerokie uczestnictwo obywateli w życiu publicznym. W ocenie przedstawicieli krajów
zachodnich good governance jest nie tylko warunkiem należytego wykorzystania pomocy
zewnętrznej, lecz przede wszystkim niezbędną wewnętrzną przesłanką rozwoju krajów
Trzeciego Świata, w tym urzeczywistniania preferowanego przez nie prawa do rozwoju.
Większość krajów Południa zdecydowanie odrzuca nawet możliwość dyskutowania na forum
ONZ idei dobrego rządzenia, nie tylko zresztą w kontekście praw człowieka argumentując, że
jest to jeszcze jedna próba wprowadzenia warunków wstępnych dla pomocy rozwojowej
(conditionality). Głównym kontrargumentem jest tu specyfika kulturowa oraz wynikająca z
niej odmienność modeli politycznych w tych krajach, które nie mogą być oceniane według
zachodnich kryteriów.
Nadal nierozwiązanym problemem ochrony praw człowieka w systemie Narodów
Zjednoczonych pozostaje prewencja. Zagadnienie to wiąże się z nasileniem w okresie
pozimnowojennym niemiędzynarodowych konfliktów zbrojnych. Wobec rosnącej liczby
takich sytuacji Narody Zjednoczone wydają się bezradne. Jedną z reakcji na zjawisko były
apele byłego sekretarza generalnego NZ, Boutrosa Ghali na rzecz wykreowania ONZ-owskiej
„nowej dyplomacji dla demokracji i praw człowieka”; chodziło przede wszystkim o
dyplomację prewencyjną. Słuszny jest wszakże, rozpowszechniony także w ONZ pogląd, iż
„zapobieganie jest lepsze niż leczenie” — wymaga mniejszych środków i, w danym
przypadku, zapobiega cierpieniom i rozlewowi krwi.
Prewencja może być także uważana za jedno z ważnych ogniw systemu ochrony praw
człowieka — obok norm (standardów) oraz kontroli (pomocy) jako środków implementacji.
Mówiąc o aktywnej roli ONZ w zapobieganiu poważnym naruszeniom praw człowieka, należy
wziąć pod uwagę konieczność rozbudowy mechanizmów umożliwiających monitoring
sytuacji i miejsc, w których może dojść do takiego naruszenia, a zatem gwarantujących
wczesne ostrzeganie i szybkie reagowanie NZ, co jest kolejnym zagadnieniem. Na przykład,
przed wybuchem konfliktu w Rwandzie w 1994 r., w którego trakcie doszło do ludobójstwa
39
na ogromną skalę, ONZ otrzymywała informacje ostrzegające o mogącym nastąpić
nieszczęściu, a jednak nie była w stanie zareagować. Społeczność międzynarodowa
otrzymywała także sygnały przed konfliktem w Jugosławii czy w Czeczenii I podobnie
pozostała bezradna.
Prewencja ma także swój wymiar ex post, polegający na odstraszaniu potencjalnych
zbrodniarzy od poważnego naruszania praw człowieka. Jednym z największych problemów w
omawianym kontekście jest bezkarność (impunity) osób dopuszczających się naruszeń praw
człowieka na dużą skalę. Aby położyć temu kres, co mogłoby mieć także walor odstraszający,
w ONZ zainicjowano prace na rzecz utworzenia Międzynarodowego Trybunału Karnego,
którego statut został ostatecznie wynegocjowany w lipcu 1998r. Decyzją Rady
Bezpieczeństwa NZ utworzono Międzynarodowe Trybunały ds. Zbrodni Wojennych w byłej
Jugosławii i w Rwandzie. Początkowe doświadczenia pracy tych organów nie są zbyt
optymistyczne, m.in. dlatego, iż sądzi się nielicznych sprawców przestępstw, zaś główni
odpowiedzialni pozostają poza zasięgiem sprawiedliwości międzynarodowej; ograniczone
środki uniemożliwiają należyte zabezpieczenie dowodów zbrodni oraz zatrudnienie
niezbędnej liczby ekspertów.
Niezależnie od uzasadnionych krytyk, na przestrzeni kilku ostatnich dziesięcioleci nastąpił
niekwestionowany rozwój systemu Narodów Zjednoczonych na rzecz ochrony praw
człowieka. Nadal jednak odgrywa on rolę wtórną wobec gwarancji wewnątrzpaństwowych,
ponieważ zasłaniając się zasadą suwerenności, państwa mogą chronić się przed „ingerencją"
ONZ czy innych państw. Trudno jednak nie zauważać ogromnego postępu, jaki nastąpił w tej
dziedzinie, zarówno jeśli chodzi o stanowienie standardów, jak i mechanizmy ich
egzekwowania. Jest to proces niezwykle dynamiczny - każdego roku ONZ systematycznie
poszerza czy to zakres swej kompetencji, czy też zakres praw, które mają być chronione.
Nawet jeśli organy NZ nie mogą skutecznie i natychmiast położyć kresu naruszeniom praw
człowieka, to oferują one miejsce i procedury wywierania nacisku na rządy, co z czasem
również przynosi pewne efekty. Rządy w trosce o swą reputację nierzadko ustępują w
pewnej mierze pod tym naciskiem. Organy NZ zajmują się nie tylko bezpośrednią ochroną
(implementacją) praw człowieka; wypracowują i inspirują także liczne konwencje oraz inne
40
instrumenty prawnomiędzynarodowe, które samodzielnie i czasem o wiele skuteczniej
strzegą różnych kategorii tych praw.
IX. Prawa człowieka w OBWE
Polska należy do grona 56 państw - członków Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w
Europie (OBWE) – regionalnego systemu międzynarodowej ochrony praw człowieka. Do 1
stycznia 1995 r. OBWE funkcjonowała jako Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w
Europie (KBWE) – forum dialogu oraz negocjacji pomiędzy Wschodem i Zachodem,
opierające się na zasadzie spotkań i konferencji, w ramach których poszerzano zakres
zobowiązań oraz dokonywano przeglądu ich implementacji.
Celem Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie jest umacnianie bezpieczeństwa i
współpracy na obszarze działania w trzech wymiarach bezpieczeństwa: polityczno –
wojskowym, gospodarczo – ekologicznym oraz ludzkim. Termin wymiar ludzki (human
dimension) pojawił się po raz pierwszy w Dokumencie Końcowym, przyjętym na konferencji
przeglądowej KBWE w Wiedniu w 1989 r., w którym został zdefiniowany jako „zobowiązania
(…) dotyczące poszanowania wszystkich praw człowieka i podstawowych wolności,
kontaktów międzyludzkich i innych zagadnień humanitarnych”.
Zgodnie z koncepcją wszechstronnego bezpieczeństwa KBWE/OBWE wiąże utrzymanie
pokoju oraz stabilizacji w regionie z przestrzeganiem przez wszystkie państwa praw
człowieka i podstawowych wolności. Katalog rzeczowy praw człowieka w systemie
KBWE/OBWE wzbogacano sukcesywnie podczas konferencji przeglądowych. Pierwszym
dokumentem, w którym zostały zawarte liczne zasady ze sfery praw człowieka był Akt
Końcowy KBWE, przyjęty 1 sierpnia 1975 r., ustanawiający także mechanizm spotkań
przeglądowych (follow – up), w toku których przedstawiciele państw KBWE mieli dyskutować
postęp w realizacji zobowiązań, a także możliwości rozwoju współpracy między nimi.
Dokument Końcowy wiedeńskiej konferencji przeglądowej KBWE z 1989 r. można uznać za
przełomowy w dziedzinie praw człowieka, z uwagi na decyzję o kolejnych spotkaniach
41
wymiaru ludzkiego, zapisy dotyczące konkretnych praw człowieka, takich jak: wolność
wyznania, wolność informacji oraz ustanowienie mechanizmu wymiaru ludzkiego KBWE,
który miał umożliwić dyplomatyczną kontrolę przestrzegania przyjętych zobowiązań.
Procedura ta została uzupełniona o misje ekspertów oraz misje sprawozdawców podczas
konferencji w Moskwie w 1991 r. Dokument kopenhaski z 1990 r. w znacznym stopniu
rozszerzał katalog rzeczowy praw człowieka, między innymi, o prawo zgromadzeń,
stowarzyszania się, prawo do własności, prawa dziecka, wolność od tortur, prawa
robotników – migrantów, a także prawa osób należących do mniejszości narodowych.
Instrumenty implementacyjne standardów praw człowieka wypracowanych w ramach OBWE
można podzielić na ogólne – struktura polityczna OBWE oraz wyspecjalizowane –
ograniczone wyłącznie do wymiaru ludzkiego. Do tych ostatnich należą: konferencje
przeglądowe poświęcone realizacji przyjętych zobowiązań; Urząd Wysokiego Komisarza do
spraw Mniejszości Narodowych, którego zadaniem jest wykrywanie napięć na tle
narodowościowym, które mogłyby przerodzić się w konflikt międzypaństwowy; misje OBWE
ustanawiane dla różnych krajów w ramach preventive diplomacy, conflict prevention, crisis
management; Przedstawiciel OBWE ds. Wolności Mediów, który zajmuje się kontrolą
przestrzegania standardów międzynarodowych w zakresie wolności środków masowego
przekazu; Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka, którego siedziba mieści się w
Warszawie, z uwagi na fakt, iż pierwsze wolne wybory w bloku komunistycznym miały
miejsce w Polsce. Biuro zajmuje się promowaniem praw człowieka, demokracji i rządów
prawa, koordynuje obserwacje wyborów, zapewnia szkolenia, a także organizuje doroczne
Spotkania Przeglądowe (Human Dimension Implementation Meeting – HDIM).
Download