Poświęcenie Jadwiga Konochowicz

advertisement
Poświęcenie
Jadwiga Konochowicz
Jody, Polska. Styczeń 1943 roku.
Gdy Niemcy zaatakowały Związek Radziecki 22 czerwca 1941 roku, armia radziecka wycofała się
przed szybko posuwającymi się na wschód wojskami Wermachtu (armii niemieckiej). Jedną z
miejscowości zajętych przez Niemcy były Jody, wtedy naleŜące do Polski, obecnie do Białorusi. Jody
były sztetlem - małym miasteczkiem liczącym sobie tysiąc mieszkańców, z których około siedmiuset
stanowili śydzi. Niemcy natychmiast spędzili śydów z Jodów i okolicznych miejscowości do getta –
zamkniętej części miasta, poza którą nie wolno im było mieszkać, by odseparować ich od ludności
nieŜydowskiej. 17 grudnia 1941 roku, w piątą noc Ŝydowskiego święta Hanuki, Niemcy i kolaborujący
z nimi Polacy zamordowali około pięciuset śydów. Do końca miesiąca złapali i zabili kolejnych stu. Z
pozostałych przy Ŝyciu stu śydów część uciekła z getta do okolicznych miast, część tułała się z
miejsca na miejsce, a kilku ukrywało się u chrześcijan. Rodziny Silwermanów i Smuszkowiczów
znalazły się wśród nielicznych, którym udało się znaleźć kryjówkę. Alter Silwerman, wraz z trogiem
własnych nastoletnich dzieci, a takŜe z siostrą oraz jej trojgiem dzieci w tym samym wieku uciekł
podczas akcji likwidacyjnej w getcie i ukrył się u swych nieŜydowskich sąsiadów. Ośmioro krewnych
ukrywało się przez większość roku 1942 u dwóch chrześcijańskich rodzin – pięcioro u jednej, troje u
drugiej rodziny. Pod koniec roku Niemcy zrobili nalot na gospodarstwo, w którym ukrywała się część
rodziny. ChociaŜ ukrywający się śydzi nie zostali odnalezieni, musieli znaleźć nową kryjówkę.
Silwermanowie i Smuszkowiczowie znaleźli schronienie u rodziny Konochowiczów, obcym ich osób.
Rodzina składała się z rodziców i ośmiorga dzieci. Trzecim dzieckiem była siedemnastoletnia
Jadwiga. Dwie rodziny Ŝydowskie spytały, czy mogą się zatrzymać na jedną noc. Zostali ponad rok.
ChociaŜ Konochowiczowie byli ubodzy i ledwo radzili sobie z utrzymaniem własnejm
dziesięcioosobowej rodziny, udzielili schronienia ośmiu śydom i Ŝywili ich. Znacznie obniŜyli własny
standard egzystencji i ryzykowali własne Ŝycie. W Polsce pod okupacją niemiecką ukrywanie śydów
karano śmiercią. Często zdarzało się, Ŝe mordowano całą rodzinę ukrywającą śydów. Jednak ojciec
Jadwigi, gorliwy katolik uwaŜał, Ŝe udzielenie pomocy jest jego obowiązkiem. Ci ludzie cierpieli, a
jego rodzina mogła im przecieŜ pomóc, pomimo zagroŜenia i trudności.
Aby nie zdradzić swej obecności, ośmiu śydów zamieszkało na strychu w stodole Konochowiczów.
Jadwiga przynosiła im jedzenie, które wciągali sobie na strych w wiadrze zawieszonym na sznurze.
Jadwiga nuciła, aby dać im znać, Ŝe wchodzi o stodoły, bowiem rozmowa była zbyt niebezpieczna. W
czerwcu 1943 roku czworo dzieci Silwermana i Smuszkowicz opuściło stodołę i poszło do lasu,
walczyć w partyzantce. Po kilku miesiącach dwoje kolejnych przyłączyło się do innej grupy
partyzanckiej walczącej z Niemcami. W dalszym ciągu jednak traktowali gospodarstwo
Konochowiczów jako bezpieczne schronienie. Cała ósemka Silwermanów i Smuszkowiczów przeŜyła
wojnę.
Pomysłowość
Olga Kukovic
Sarajewo, Chorwacja. Październik 1941
W kwietniu 1941 roku Niemcy podbiły Jugosławię z pomocą innych państw "Osi" – Włoch, Węgier i
Bułgarii. Zwycięzcy podzielili między siebie kraj, w którym mieszkało prawie osiemdziesiąt tysięcy
śydów. Niemcy i Włochy powołały do Ŝycia państwo chorwackie na terenach północnej Jugosławii i
ustanowiły w nim pronazistowskie rządy ustaszy. Władze natychmiast przystąpiły do prześladowania i
terroryzowania Serbów, śydów i Romów (Cyganów) mieszkających w Chorwacji. Te grupy etniczne,
określane przez ustaszy jako "elementy obce" padły ofiarą praw rasowych, systematycznych mordów i
tortur oraz wygnań. Nowy reŜim otworzył teŜ obozy koncentracyjne rozsiane po całej Chorwacji. Do
końca 1941 roku przebywało w nich około dwóch trzecich czterdziestotysięcznej populacji
chorwackich śydów.
Jednym z miast, które znalazły się w granicach Chorwacji było Sarajewo (obecnie leŜy ono w Bośni i
Hercegowinie). Olga Kukovic, Serbka, mieszkała z młodszą córką w centrum miasta. MąŜ Olgi,
Janko, uciekł do Serbii, gdy dowiedział się, Ŝe jest na liście osób, które ustasze zamierzają
zlikwidować. W październiku 1941 Ustasze organizowali łapanki na tych śydów, którzy jeszcze
mieszkali w Sarajewie. Jednym z nich był Isidor Baruh. Przechodził on koło domu Olgi Kukovic, gdy
usłyszał, Ŝe musi się ukryć. Siostra Isidora, Berta, była koleŜanką szkolną Olgi, więc Isidor pobiegł do
jej mieszkania i poprosił o pomoc.
Olga wysłała córkę, Lilianę, aby odszukała drugą siostrę Isidora, Hannę i przyprowadziła ją do domu.
Hanna przyszła, niosąc tylko małą torebkę. Jej mąŜ juŜ został złapany. Jasne było, Ŝe i ona, i Isidor
byli w wielkim niebezpieczeństwie. Olga uznała, Ŝe jedynym sposobem ocalenia Isidora i Hanny jest
przewiezienie ich do Mostaru, miasta leŜącego niedaleko, ale we włoskiej strefie okupacyjnej. Berta
oraz Ŝona Isidora razem z dziećmi juŜ wcześniej tam pojechali. Włoski dowódca Mostaru odmówił
wprowadzenia polityki antyŜydowskiej, choć domagali się tego Niemcy. śydzi zatem tam byli w
miarę bezpieczni.
Olga wiedziała, Ŝe wywiezienie Ŝydowskich przyjaciół z Sarajewa jest ryzykowne. Słyszała, Ŝe
niektórzy śydzi uciekali z Chorwacji, udając Muzułmanów, których ani ustasze, ani Niemcy nie
uwaŜali za wrogów. Uznała, Ŝe przebierze Ŝydowskie rodzeństwo za Muzułmanów. Kupiła Hannie
długą, muzułmańską szatę z kapturem i welonem. Hanna mogła pojechać do Mostaru pociągiem, nie
pokazując twarzy.
Isidor miał rude włosy i typowo Ŝydowskie rysy twarzy, na które zwracali uwagę naziści i ich
kolaboranci. Trudniej go było przebrać niŜ siostrę. Olga miała jednak sporą wyobraźnię i wymyśliła,
jak sobie z tym poradzić. Najpierw znalazła fryzjera, który ufarbował Isidorowi włosy na czarno.
Potem kupiła mu fez, filcowe nakrycie głowy, które nosiło wielu Muzułmanów. Ubrała go w
muzułmański strój. Zrobiła mu zdjęcie i przekupiła policjanta, by wyrobił Isidorowi fałszywe
dokumenty. Skontaktowała się teŜ z Muzułmaninem, przyjacielem Isidora, który zgodził się pojechać
z rodzeństwem do Mostaru. Dzięki Oldze Kukovic, Isidor i Hanna, podobnie jak ich siostra, Berta,
przetrwali wojnę.
Współpraca
Preben Munch Nielsen
Kopenhaga, Dania. Październik 1943 roku
9 kwietnia 1940 roku Niemcy napadły na Danię. Hitlerowcy uwaŜali, Ŝe Duńczycy podobnie jak oni
naleŜą do "rasy aryjskiej", zatem traktowali okupowaną ludność znacznie lepiej niŜ w innych krajach,
na przykład w Polsce. Niemcy pozostawili u władzy rząd duński. ChociaŜ współpracował on z
nazistami, chronił ponad siedem i pół tysiąca śydów mieszkających w kraju. Obywatele Ŝydowscy,
mieszkający głównie w stołecznej Kopenhadze, nie zostali pozbawieni praw, własności, pracy ani
ochrony. PoniewaŜ społeczność duńskich śydów była niewielka i wspierał ją rząd, Niemcy
postanowili odłoŜyć prześladowania do czasu spodziewanego wygrania wojny.
Jednak wiosną 1943 roku sytuacja się zmieniła. Alianci odnosili coraz większe sukcesy, co skłoniło
Duńczyków do zwiększenia oporu przeciw okupantom niemieckim. Strajki robotnicze i akty sabotaŜu
zdarzały się coraz częściej. 28 sierpnia 1943 roku niemiecki dowódca wojsk stacjonujących w Danii
uznał, Ŝe w kraju panuje sytuacja wyjątkowa i nakazał, by rząd duński wprowadził stan wojenny.
Odtąd sabotaŜ byłby karany śmiercią, prasa podlegałaby cenzurze, zabroniono by demonstracji. Rząd
duński odmówił wprowadzenia stanu wyjątkowego i ustąpił. Wtedy Werner Best, przedstawiciel
nazistowskich Niemiec uznał, Ŝe to dobry moment, by rozpocząć deportację duńskich śydów.
Georg Ferdinand Duckwitz, urzędnik niemiecki stacjonujący w Danii, przekazał Duńczykom
informację o planowanych deportacjach. Ci przekazali je gminie Ŝydowskiej. 29 września 1943 roku,
w wigilię Rosz ha-Szana, Ŝydowskiego Nowego Roku, główny rabin Danii poinformował wiernych w
Wielkiej Synagodze kopenhaskiej o planach deportacji. Nakazał im natychmiast wyjść, ostrzec innych
i ukryć się. 2 października rozpoczęto aresztowania, ale akcja się nie powiodła. Duńczycy –
członkowie ruchu oporu, przywódcy religijni, studenci, policjanci, lekarze i zwykli obywatele
spontanicznie przeciwstawili się operacji. Preben Munch Nielsen, uczeń szkoły średniej ze
Snekkersten, rybackiej wioski leŜącej na północ od Kopenhagi, był jednym z nich.
Preben przystał do ruchu oporu jako kurier w 1940 roku. ZaangaŜował się w operację ratowania
śydów. Przyszedł do niego policjant i poprosił, by Preben odebrał grupę śydów z dworca kolejowego,
a następnie przeprowadził ich przez las nad morze. Mieli być przeszmuglowani łódką do Szwecji
przez cieśninę Sund. Preben wykonał zadanie, a następnie przystał do "Przyjaciół Sundu", grupy
Duńczyków ze Snekkersten, która koordynowała przemyt ludzi do Szwecji. Neutralna Szwecja
zgodziła się na przyjmowanie uciekinierów Ŝydowskich i zachęcała swych obywateli do gościnności
wobec uchodźców.
"Przyjaciele Sundu" mieli siedzibę w gospodzie w Snekkersten. Wielu śydów ukrywało się w
gospodzie i okolicznych domach, przed ucieczką łodzią do Szwecji. Preben i jego przyjaciele
współpracowali z okolicznym rybakami. Przewozili po dwunastu śydów naraz przez
sześciokilometrową cieśninę. Przez niecały miesiąc przewieźli około tysiąca czterystu śydów do
Szwecji. Preben poszukiwany przez Gestapo (tajną policję niemiecką) uciekł do Szwecji w listopadzie
1943 roku. Wrócił do Danii po zakończeniu wojny w maju 1945 roku. W ciągu jednego miesiąca,
października 1943 roku, naród duński pomógł uciec ponad siedmiu tysiącom dwustu śydom do
Szwecji. Około stu śydów duńskich zginęło w czasie Holokaustu.
Współpraca
Dymityr Peszew
Sofia, Bułgaria. Marzec 1943 roku.
W styczniu 1941 roku Bułgaria wydała antyŜydowskie ustawy wzorowane na niemieckich ustawach
norymberskich z 1935 roku. Rząd bułgarski uwaŜał, Ŝe sojusz z Niemcami pozwoli ich krajowi
odzyskać utracone przed dziesięcioleciami ziemie. Prześladowanie pięćdziesięciu tysięcy śydów
miało być dowodem na lojalność wobec Niemiec. Część bułgarskich polityków, pisarzy,
intelektualistów i przywódców kościelnych sprzeciwiało się podjętym środkom, ale rząd był nieugięty.
Niemcy dostrzegli w Bułgarii wiernego partnera i przyjęli ją do sojuszu państw "Osi" w marcu 1941
roku.
Dymityr Peszew, wicemarszałek parlamentu bułgarskiego, popierał antyŜydowskie ustawodawstwo.
UwaŜał, Ŝe sojusz z Niemcami leŜy w najlepszym interesie Bułgarii i Ŝe wprowadzenie nowych praw
to dobre posunięcie. Strategia Bułgarii szybko przyniosła owoce. W kwietniu 1941 roku kraj
uczestniczył w inwazji na Grecję i Jugosławię i otrzymał w zamian część terytorium obu tych państw.
Pod rządami Bułgarów znalazło się w ten sposób kolejnych jedenaście tysięcy śydów, z czego ponad
siedem tysięcy mieszkało w Tracji (odebranej Grecji), a około czterech tysięcy w Macedonii
(naleŜącej poprzednio do Jugosławii). Przez kolejne dwa lata rząd Bułgarii skonfiskował mienie
Ŝydowskie, zmusił śydów do noszenia Ŝółtych gwiazd i ograniczał ich prawa. Jednak rząd nie podjął
kroków zmierzających do deportacji śydów do obozów zagłady.
Sytuacja nagle się zmieniła w lutym 1943 roku. Bułgaria zgodziła się na wydanie Niemcom
dwudziestu tysięcy śydów Ŝyjących na jej terytorium. W marcu władze bułgarskie zaaresztowały
ponad jedenaście tysięcy śydów z niedawno anektowanych terenów. Oddziały armii niemieckiej
deportowały ich do obozu śmierci w Treblince w okupowanej Polsce. PoniewaŜ rząd Bułgarii nie
dostarczył obiecanego kontyngentu dwudziestu tysięcy śydów, postanowił deportować osiem tysięcy
Ŝydowskich obywateli Bułgarii, mieszkańców Kyustendil, miasta połoŜonego koło granicy z
Macedonią. Wiadomość o planowanej deportacji dotarła do nieŜydowskich obywateli miasta i
spowodowała wielkie wzburzenie. Bułgarzy przyjechali do Sofii pociągami na demonstracje. Liczyli
na poparcie Dymityra Peszewa.
Choć Dymityr poparł antyŜydowskie ustawy ze względów praktycznych, był przeciwny deportacji
bułgarskich śydów. On takŜe chciał je powstrzymać. 9 marca 1943 roku zaprosił delegatów z
Kyustendil na spotkanie z członkami parlamentu i ministrem spraw wewnętrznych, Peturem
Gabrovskim. Ten twierdził, Ŝe nic nie wie o planach deportacji. Jednak delegaci wiedzieli, Ŝe kłamie i
zaŜądali, aby odwołał wywózkę. Po długiej dyskusji, Gabrovski przystał na ich Ŝądania. Dymityr
wiedział jednak, Ŝe śydzi nie są bezpieczni.
17 marca 1943 roku, Dymityr napisał list do premiera, Bogdana Filova, w którym przeciwstawiał się
deportacjom bułgarskich śydów. Przekonał czterdziestu dwóch parlamentarzystów do podpisania
petycji do premiera. Filova rozjuszył zorganizowany przez Dymityra publiczny protest. Wkrótce
parlament przegłosował usunięcie Dymityra ze stanowiska wicemarszałka. Niedługo potem rząd
postanowił deportować prawie pięćdziesiąt tysięcy bułgarskich śydów do okupowanej przez
Niemców Polski. ChociaŜ Dymityr czuł się przegrany, przykład jego postawy zachęcił innych do
podjęcia protestu. Przywódcy Kościoła bułgarskiego słali listy do premiera i króla Borysa III.
Wypowiadali się w tej sprawie prominentni pisarze i intelektualiści, a takŜe prawnicy, lekarze i
komuniści. Zbiorowe naciski doprowadziły do tego, Ŝe król zmienił politykę. Pomimo presji
wywieranej przez Niemców, zapobiegł on deportacjom, wcielając wielu śydów do bułgarskich
jednostek pracy przymusowej. W skutek tego śydzi z bułgarskim obywatelstwem nie zostali wysłani
na śmierć do Polski.
Odwaga
Marion Pritchard
Amsterdam, Holandia. 1942 rok.
Gdy Niemcy zajęły Holandię w maju 1940 roku, Marion Pritchard robiła kurs pracowników
społecznych. W Amsterdamie, gdzie mieszkała, Ŝyło ponad 75 tysięcy śydów. W lutym 1941 roku
Niemcy zaczęli ich deportować do obozów koncentracyjnych w Buchenwaldzie i Mauthausen.
Większość obywateli holenderskich była przeciwna niemieckiej napaści oraz prześladowaniom
Ŝydowskich sąsiadów. Jednak czuli się bezsilni w obliczu niemieckiego okrucieństwa i przewagi
militarnej. Większość Holendrów mimo niechęci zaakceptowała obecność nazistów. Część
społeczeństwa, w tym holenderskie władze, kolaborowała z Niemcami. Inni, jak Marion Pritchard,
postanowili się przeciwstawić okupantom i pomóc śydom.
Na początku 1942 roku Niemcy zaczęli osiedlać wszystkich holenderskich śydów w Amsterdamie;
wielu z nich musiało się przenieść ze wsi do stolicy. Coraz liczniejsza ludność Ŝydowska została
zamknięta w konkretnych dzielnicach miasta. W lipcu tego roku rozpoczęto masowe deportacje do
obozów zagłady na terenie okupowanej Polski, zwłaszcza do Auschwitz. Pewnego dnia Marion
Pritchard zobaczyła, jak Niemcy wrzucają małe dzieci Ŝydowskie na cięŜarówkę słuŜącą do deportacji.
Scena była szokująca i rozwścieczyła Marion. Ta dwudziestodwuletnia studentka postanowiła, Ŝe
zrobi, co tylko w jej mocy, by ocalić Ŝydowskie dzieci.
Marion, wraz z przyjaciółmi zaangaŜowanymi w holenderski ruch oporu, zaczęła załatwiać
ukrywającym się śydom jedzenie, ubrania i dokumenty. Podejmowała się teŜ czasem trudniejszych
zadań, często naraŜając własne Ŝycie. Pewnego dnia, kolega poprosił ją o dostarczenie "paczki" do
rodziny mieszkającej na północy kraju. Marion spotkała się zatem z nieznajomym człowiekiem, który
wręczył jej niemowlę. Jechała z dziewczynką cały dzień pociągiem, ale okazało się, Ŝe rodzina, do
której miała zawieźć dziecko została aresztowana. Udało jej się znaleźć męŜczyznę, który zaprosił ją
wraz z niemowlęciem do domu. Postanowił, Ŝe z Ŝoną zaopiekują się dziewczynką, chociaŜ dotąd nie
mieli nic wspólnego z działaniami ruchu oporu.
Oprócz wykonywania doraźnych działań, Marion ukrywała śyda z trojgiem dzieci od jesieni 1942
roku do wyzwolenia w 1945 roku. Jej kolega, Miek, poprosił ją o znalezienie kryjówki dla swego
przyjaciela, Freddiego Polaka oraz jego trojga dzieci – czterolatka, dwulatka i noworodka. PoniewaŜ
Marion nie mogła znaleźć kryjówki, Miek namówił teściową, by pozwoliła zamieszkać Freddiemu z
dziećmi, Lexem, Tomem i Ericą, w swoim domu na wsi, w izbie dla słuŜby. Przez pierwszy rok
Marion odwiedzała rodzinę w kaŜdy weekend. Po ukończeniu studiów w listopadzie 1943 roku,
przeprowadziła się do domu na wsi i tu opiekowała się dziećmi.
Miek zbudował pod podłogą kryjówkę, na wypadek gdyby Niemcy szukali śydów. Mieściła się tam
cała czwórka Polaków. Pewnej nocy, trzech Niemców i holenderski nazista przyszli przeszukać dom.
Marion ukryła rodzinę Polaków pod podłogą, ale nie zdąŜyła podać Erice, niemowlęciu, środka
nasennego. Patrol nie znalazł śydów. Gdy niemowlę zaczęło płakać, Marion wypuściła dzieci z
kryjówki. Po pół godzinie holenderski nazista wrócił i zobaczył śpiące dzieci oraz otwartą kryjówkę.
Marion wiedziała, Ŝe musi działać błyskawicznie. Chwyciła broń, którą dostała od Mieka i zabiła
Holendra.
Marion opiekowała się rodziną Polaków do końca woju. W czasie okupacji niemieckiej, która
zakończyła się wiosną 1945 roku, Marion Pritchard pomogła uratować około 150 Ŝydowskich dzieci.
Odpowiedzialność społeczna
Jerzy Radwanek
Oświęcim, Polska. 1940 rok.
Wkrótce po wybuchu drugiej wojny światowej we wrześniu 1939 roku, Jerzy Radwanek, pilot
polskich sił powietrznych, został wysłany na tajną misję wywiadowczą. Gestapo jednak (tajna policja
niemiecka) dowiedziało się o planowanej operacji i aresztowało Jerzego. Jesienią 1940 roku został on
deportowany do Auschwitz.
ChociaŜ obóz ten później przekształcono w największe centrum zagłady w czasach Holokaustu,
Auschwitz początkowo był więzieniem dla Polaków, którzy sprzeciwiali się okupacji niemieckiej.
Pierwszy etap budowy obozu rozpoczął się w maju 1940 roku, kiedy to Niemcy przekształcili koszary
wojska polskiego koło Oświęcimia, miasta leŜącego 60 kilometrów na zachód od Krakowa, w obóz
koncentracyjny. Potem tę część obozu nazwano Auschwitz I.
Rudolf Höss, kapitan SS odpowiedzialny za realizację projektu budowy, otrzymał nakaz
skonstruowania obozu dla dziesięciu tysięcy więźniów. Auschwitz miał być obozem przejściowym, z
którego więźniowie byliby wysyłani na zachód do obozów pracy przymusowej. PoniewaŜ jednak
odkryto, Ŝe okolice Oświęcimia obfitują w cenne złoŜa naturalne, naziści postanowili trzymać w
obozie w Auschwitz I stałą liczbę pracowników przymusowych.
W październiku 1941 roku Niemcy przystąpili do budowy obozu Auschwitz II, czyli AuschwitzBirkenau, gdzie następnie dokonali największego ludobójstwa europejskich śydów. Początkowo w
Birkenau miał się znajdować obóz dla stu tysięcy jeńców wojennych, ale potem utworzono tu obóz
masowej zagłady, gdy nazistowska polityka likwidacji europejskich śydów, zwana ostatecznym
rozwiązaniem kwestii Ŝydowskiej, przybrała realny kształt.
W listopadzie 1942 roku powstał obóz Buna w Monowitz, znany jako Auschwitz III, pierwszy z wielu
obozów satelickich umiejscowionych na terenach przemysłowych wokół Oświęcimia.
Gdy Jerzy Radwanek trafił do Auschwitz I jesienią 1940 roku, załoŜył z polskimi więźniami tajną
organizację wojskową wewnątrz obozu. Opracowali plany ucieczki i dokumentowali zbrodnie
popełniane przez Niemców. Jerzemu zaproponowano pracę elektryka w obozie, więc mógł się
poruszać po terenie w miarę swobodnie. Wielokrotnie wysyłano go do baraków Ŝydowskich, bo trzeba
było naprawić kable, czy zainstalować światło. Tragiczna sytuacja więźniów Ŝydowskich głęboko go
poruszyła. Postanowił zrobić wszystko, by im pomóc. ChociaŜ jego własne połoŜenie było bardzo
trudne, Jerzy czuł się w obowiązku przynajmniej spróbować ulŜyć cierpieniom Ŝydowskich
współwięźniów.
Często naumyślnie doprowadzał do awarii elektrycznych w barakach Ŝydowskich, aby miał pretekst,
by się do nich udać. Przy takich okazjach przynosił śydom w pudełku na narzędzia jedzenie i
lekarstwa skradzione Niemcom. Gdy straŜnicy niemieccy byli zajęci czymś innym, Jerzy rozdawał
Ŝywność i leki kobietom i młodym śydom. Był na tym wielokrotnie przyłapany i cięŜko za to pobity.
Jerzy udzielił pomocy wielu kobietom i przysiągł, Ŝe jeśli przeŜyje, opowie światu o cierpieniach i
okrucieństwie, na które patrzył. śydzi, którzy zetknęli się z Jerzym, nazywali go "Ŝydowskim
wujkiem z Auschwitz". Radwanek był więziony w Auschwitz od maja 1940 do wyzwolenia obozu w
styczniu 1945 roku.
Współczucie
Olga Rajsek
Zagrzeb, Chorwacja. 1942 rok
W kwietniu 1941 roku Niemcy i ich sojusznicy zajęli Jugosła4ię i podzielili ją na strefy okupacyjne.
Część kraju znalazła się pod okupacją Niemiec, kolejne rejony – pod okupacją Włoch, Węgier i
Bułgarii. W północnej części kraju Niemcy i Włosi utworzyli faszystowskie, marionetkowe państwo
Chorwacji. Proniemieckie władze ustaszów natychmiast wydały wojnę przeciwko "elementom
obcym", czyli dwóm milionom Serbów, czterdziestu tysiącom śydów i trzydziestu tysiącom Romów
(Cyganów). Prześladujący śydów reŜim wydał ustawy izolujące ich gospodarczo i społecznie. W
czerwcu 1941 roku rozpoczęły się aresztowania na masową skalę. Do końca roku ustasze zamknęli
niemal dwie trzecie chorwackich śydów w obozach koncentracyjnych rozsianych po całym kraju.
Największy obóz znajdował się w Jasnovacu, około 100 kilometrów od Zagrzebia.
W Zagrzebiu mieszkało około jedenastu tysięcy śydów, w tym rodzina Stockhamerów. Wkrótce pod
inwazji państw Osi na Jugosławię w 1941 roku, ośmioletni Dan Stockhamer dowiedział się, Ŝe jego
ojciec i wuj zostali uwięzieni jako jeńcy wojenni. W rok później Dan z matką zostali wysłani do obozu
koncentracyjnego. Dziadkowi Dana udało się wydostać chłopczyka z obozu i umieścić w domu Olgi
Rajsek w Zagrzebiu. Była ona chrześcijanką zaręczoną z uwięzionym wujkiem Dana, Zlatko
Neumannem. Olga nie miała wieści o losie Zlatka i drŜała o bezpieczeństwo Dana, więc starała się
robić co w jej mocy, by pomóc. Przyjęła Dana do domu i ukrywała go przez kilka miesięcy. Sąsiadom
powiedziała, Ŝe jest jej kuzynem. Jedna z rodzin popierająca ustaszów nabrała podejrzeń, zaprosiła
chłopca do domu i wypytała go o to, kim jest. Zrozumieli, Ŝe Dan jest śydem. Zgłosili to władzom i
chłopca zabrano do więzienia. Olga błagała o jego zwolnienie. Nie przyniosło to skutku, więc udała
się do biskupa, Alojzije Stepinaca, który publicznie krytykował politykę reŜimu skierowaną przeciwko
śydom i Serbom. Stepinac interweniował w sprawie Dana i wyciągnął go z więzienia.
Jednak chłopiec został ponownie aresztowany. Tym razem z pomocą przyjaciół Olga załatwiła
zwolnienie i umieściła go w sierocińcu, w którym przebywały teŜ dzieci partyzantów. Olga nadal
opiekowała się Danem, codziennie przynosiła mu jedzenie i zabierała go na weekendy do domu.
Podejrzliwi sąsiedzi się wyprowadzili, ale Olga udawała na wszelki wypadek, Ŝe Dan jest synem
partyzanta. Chłopczyk często wypytywał o swoją matkę, która kilka miesięcy wcześniej została zabita
w obozie koncentracyjnym.
Po zakończeniu wojny wiosną 1945 roku Olga odebrała Dana z sierocińca i zabrała go do siebie.
Ojciec i wujek Dana wyszli na wolność. Dan zamieszkał z ojcem. Olga Rajsek i Zlatko Neumann,
wujek Dana wzięli ślub.
Pomysłowość
Oskar Schindler
Kraków, Polska.1940 rok.
Niemcy zaatakowały Polskę 1 września 1939 roku. W ciągu tygodnia wrogie wojska zajęły Kraków.
Niemcy ogłosili to miasto stolicą Polski pod okupacją niemiecką. W tym okresie Kraków
zamieszkiwało sześćdziesiąt tysięcy śydów, stanowili oni niemal jedną czwartą mieszkańców miasta.
Niemcy prześladowali śydów od momentu wkroczenia do miasta, w krótkim czasie zaczęli ich
usuwać z Krakowa na wieś. W marcu 1941 roku Niemcy ustanowili w Krakowie getto, jedyną
dzielnicę, w której śydom wolno było mieszkać. Dwadzieścia tysięcy śydów z miasta i okolicznych
miejscowości zostało zmuszonych do zamieszkania w getcie. Wielu z nich musiało pracować
przymusowo w fabrykach w getcie i poza nim.
Oskar Schindler, niemiecki biznesmen, przyjechał do Krakowa w październiku 1939 roku, by zrobić
interes na pracy robotników przymusowych i skonfiskowanej własności. Liczył na dobry zarobek. W
styczniu 1940 roku przejął Ŝydowską firmę produkującą emaliowane naczynia kuchenne i
przemianował ją na Niemiecką Fabrykę Wyrobów Emaliowanych Oskara Schindlera, nazywaną
popularnie "Emalią". Fabryka stała na obrzeŜach późniejszego getta. Oskar początkowo zatrudnił w
fabryce śydów dlatego tylko, Ŝe stanowili znacznie tańszą siłę roboczą niŜ robotnicy polscy. Z czasem
jednak, gdy sytuacja śydów krakowskich się pogarszała, zaczął przyjmować ich do pracy z innych
powodów.
Wiosną 1942 roku jednostki SS zaczęły organizować łapanki na śydów w krakowskim getcie i
deportować ich do właśnie otwartych obozów zagłady. Oskar, który był świadkiem brutalnych
deportacji i rozlewu krwi, postanowił zrobić wszystko, by ocalić swoich Ŝydowskich robotników.
Latem tego roku Niemcy ustanowili w Płaszowie koło getta, obóz pracy przymusowej. Zarówno śydzi
jak i polscy więźniowie wysyłani tam byli do pracy w fabrykach.
W marcu 1943 roku Niemcy w ramach akcji likwidacyjnej w getcie wysłali ponad dwa tysiące śydów
do obozu śmierci Auschwitz-Birkenau. Pozostałych śydów wysłano do Płaszowa. Gdy Oskar
dowiedział się o niemieckich planach likwidacji getta, kazał swoim pracownikom zostać w "Emalii"
aŜ do zakończenia akcji.
Okrucieństwo akcji likwidacyjnej i pogarszające się warunki w Płaszowie, w którym wtedy musieli
mieszkać śydzi, skłoniły Oskara do podjęcia kolejnych kroków, by chronić swych pracowników.
Zaproponował Amonowi Göthowi, komendantowi obozy w Płaszowie, Ŝe chce przekształcić "Emalię"
w podobóz z barakami dla pracowników Ŝydowskich. Göth przystał na ten układ, częściowo dlatego,
Ŝe Oskar go przekupił. Pierwsza przeprowadzka śydów do podobozu odbyło się w maju 1943 roku.
Do lata 1944 roku zamieszkało tam ponad tysiąc śydów. Oskar traktował względnie dobrze
pracowników i wydawał im dodatkowe racje Ŝywnościowe, kupowane na czarnym rynku.
Gdy wojska radzieckie zbliŜały się do Krakowa, wydano rozkaz zamknięcia Ŝydowskiego podobozu w
"Emalii". Robotnicy mieli być przeniesieni do Płaszowa, a następnie przewiezieni do innych obozów i
centrów zagłady. Oskar, wiedząc, Ŝe Niemcy starali się zwiększyć produkcję broni na cele wojskowe,
poprosił o zgodę na otwarcie fabryki uzbrojenia w Brünnlitz, w okupowanej przez Niemcy
Czechosłowacji. Otrzymał zgodę na przeniesienie prawie 1100 śydów z Płaszowa, z których część
pracowała dotychczas w "Emalii" do nowej fabryki. Zadeklarował, Ŝe na liście znaleźli się tylko
"niezbędni" mu robotnicy. Podstęp okazał się skuteczny. Jesienią 1944 roku, śydzi zostali przeniesieni
do fabryki w Brünnlitz. MęŜczyzn przewieziono tam z obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, a
kobiety z Auschwitz. śydzi pozostali w Brünnlitz aŜ do wyzwolenia miasta przez armię radziecką w
maju 1945 roku.
Odwaga
Irena Sendler
Warszawa, Polska. 1942 rok.
Gdy Niemcy zaatakowali Polskę we wrześniu 1939 roku, Irena Sendler pracowała w miejskim
ośrodku pomocy społecznej w Warszawy. W stolicy Polski mieszkało wtedy trzysta siedemdziesiąt
pięć tysięcy śydów. Była to ich największe skupisko w Europie. Stanowili oni prawie 30 %
mieszkańców miasta. Niemcy zaczęli prześladować warszawskich śydów od samego początku
okupacji. Od początku teŜ Irena Sendler wykorzystywała swoje kontakty, by pomagać finansowo i
materialnie rodzinom Ŝydowskim w trudnej sytuacji.
12 października 1940 roku, w Ŝydowskie święto Jom Kippur, Niemcy wydali dekret o stworzeniu
getta – zamkniętej części miasta, poza którą śydom nie wolno było mieszkać. Tak odseparowano
śydów od nieŜydowskich mieszkańców miasta. Około czterystu tysięcy śydów z Warszawy i okolic
zostało zmuszonych do zamieszkania na obszarze liczącym niecałych trzy i pół kilometra
kwadratowego. W połowie listopada getto zostało zamknięte, otoczone trzymetrowym ceglanym
murem z drutem kolczastym. Do środka moŜna było wejść przez kilka surowo strzeŜonych bram, ale
zamkniętym śydom nie wolno było wychodzić. W panującej ciasnocie, brudzie, bez jedzenia i
lekarstw, co miesiąc kilka tysięcy ludzi umierało z głodu i chorób. Mieszkańcy getta padali teŜ ofiarą
przemocy władz niemieckich i polskich.
W licu 1942 roku rozpoczęły się masowe deportacje warszawskich śydów. Większość wywieziono do
Treblinki, obozu zagłady leŜącego na północny wschód od Warszawy. Tam śydzi byli mordowani w
komorach gazowych. Grupa obywateli polskich, przeraŜona niemieckimi prześladowaniami śydów,
załoŜyła we wrześniu 1942 roku podziemną organizację pod nazwą "śegota" - Rada Pomocy śydom.
Irena Sendler została szefową Referatu Dziecięcego "śegoty". Wraz z koleŜanką, Ireną Schultz,
zdobyły dokumenty uprawniające je do wchodzenia do getta. Dwie młode kobiety zaczęły
szmuglować Ŝydowskie dzieci.
Irena Sendler, posługująca się pseudonimem Jolanta, opracowała wraz z innymi członkami "śegoty"
pomysłowe metody wydostawania dzieci z getta. Przemycano je przez podziemne korytarze sądów i
przez zajezdnię tramwajową. Niektóre niemowlęta usypiano i wynoszono w workach na ziemniaki
albo w trumnach. Wykorzystywano teŜ kościół na obrzeŜach getta. Miał on dwa wejścia. Od strony
getta i od tak zwanej "aryjskiej" strony Warszawy. Z pomocą "śegoty" niektóre dzieci wchodziły do
kościoła jako śydzi, a wychodziły jako "chrześcijanie".
Irena Sendler nie tylko szmuglowała dzieci z getta, ale takŜe wyszukiwała im bezpieczne kryjówki,
często u nieŜydowskich rodzin z okolic Warszawy. Dzieci umieszczane teŜ były w klasztorach,
szpitalach i sierocińcach. Polakom, którzy ponosili dodatkowe obciąŜenia finansowe związane z
ukrywaniem śydów, "śegota" dawała pieniądze na jedzenie, ubrania i lekarstwa.
Niemcy dowiedzieli się o działalności Ireny. 20 października 1943 roku Gestapo (niemiecka tajna
policja) aresztowało ją i uwięziło na Pawiaku. Irena była brutalnie torturowana, ale nie zdradziła
Ŝadnych informacji na temat "śegoty" ani ukrywanych dzieci. Została skazana na śmierć. Członkowie
"śegoty" przekupili jednego z gestapowców. W dniu egzekucji pozwolił on Irenie uciec. Musiała się
ukrywać do końca wojny, ale w dalszym ciągu koordynowała działalność na rzecz ratowania dzieci.
Do stycznia 1945 roku, gdy wojska radzieckie wyzwoliły Warszawę, Referat Dziecięcy "śegoty"
uratował ponad dwa i pół tysiąca dzieci Ŝydowskich.
Poświęcenie
Aristides de Sousa Mendes
Bordeaux, Francja.. maj 1940 roku.
10 maja 1940 roku Niemcy zaatakowały Holandię, Belgię, Luksemburg i Francję. Wojska niemieckie
wkroczyły do Francji przez Las Ardeński w południowo wschodniej Belgii i szybko posuwały się na
południe kraju. Wielu śydów, z których część uciekła tu w latach trzydziestych przed
prześladowaniami w Niemczech, jechało teraz na południe. Większość chciała przedostać się do
Hiszpanii, a następnie do Portugalii, by stamtąd popłynąć do Wielkiej Brytanii, Stanów
Zjednoczonych lub Ameryki Południowej. Uciekinierzy musieli mieć portugalską wizę wjazdową lub
tranzytową, by móc przejechać przez Hiszpanię. Jednak w tym samym dniu, gdy Niemcy uderzyli na
kraje Europy Zachodniej, rząd portugalski wydał pracownikom konsulatów francuskich instrukcję, by
nie wydawali wiz, szczególnie śydom. Wielu uchodźców utknęło w Bordeaux, francuskim mieście
niedaleko granicy z Hiszpanią.
Pewnego wieczoru pochodzący z Belgii rabin Haim Kruger, jeden z tysięcy uciekinierów, udał się do
portugalskiego konsula generalnego w Bordeaux, Aristidesa de Sousy Mendesa z prośbą o wydanie
wiz ponad dziesięciu tysiącom śydów, którzy uciekli do miasta. Aristides zgodził się wydać wizy
rabinowi i jego rodzinie. Powiedział jednak, Ŝe nie moŜe zrobić nic więcej bez zgody rządu. Rabin
odmówił. Aristides długo bił się z myślami i w końcu postanowił, Ŝe wyda wizy wszystkim
potrzebującym, nawet gdyby miał narazić własną karierę, a moŜe i Ŝycie. Gdy Niemcy zajęli kolejne
rejony Francji, Aristides zaczął wydawać śydom wizy tranzytowe, łamiąc polecenia rządowe.
Uchodźcy posiadający portugalską wizę mogli przejechać przez Hiszpanię i dostać się do Portugalii.
Aristides wydał tysiące wiz, zanim Niemcy zajęli Bordeaux. Jego Ŝona, Angelina, opiekowała się
starymi i chorymi uchodźcami oraz kobietami w ciąŜy. Ich dwóch najstarszych synów pomagało ojcu
przygotować wizy. Gdy niemieckie samoloty zbombardowały Bordeaux 19 czerwca 1940 roku, wielu
uchodźców pojechało do Bayonne i Hendaye – francuskich miast połoŜonych bliŜej granicy z
Hiszpanią. Aristides pojechał za nimi i kazał portugalskiemu konsulowi w Bayonne wydawać
specjalne wizy śydom, którym groziło coraz większe niebezpieczeństwo, poniewaŜ pozycja
niemieckich okupantów we Francji była coraz silniejsza. Gdy Aristides przyjechał do Hendaye z grupą
śydów, którym wydał wizy, Hiszpanie odmówili im prawa wjazdu. Otrzymali rozkaz nie
honorowania wiz, które wydał Aristides. Wtedy przeprowadził on uciekinierów przez mały posterunek
graniczny, w którym nie było telefonu. Jedyny pracujący tam straŜnik nie otrzymał Ŝadnych rozkazów
i Aristidesowi udało się wysłać całą grupę przez granicę.
Francja poddała się i podpisała zawieszenie broni z Niemcami 22 czerwca 1940 roku. Niemcy
okupowali północną część Francji oraz pas zachodniego wybrzeŜa (gdzie leŜy Bordeaux) aŜ do
granicy z Hiszpanią. Jeszcze po zajęciu Bordeaux przez armię niemiecką 27 czerwca 1940 roku
Aristides wydawał portugalskie paszporty śydom, którym nie udało się uciec. Wiedział, Ŝe taki
dokument mógł ich ochronić przed deportacją do obozu koncentracyjnego. Jego nieposłuszeństwo
rozsierdziło rząd Portugalii. 8 lipca 1940 roku Aristides wyjechał z Bordeaux do Portugalii. W
Lizbonie, stolicy kraju, został zwolniony ze słuŜby dyplomatycznej. Odmówiono mu prawa do
emerytury i odprawy. Aristides de Sousa Mendes zmarł w biedzie w 1954 roku. Osierocił dwanaścioro
dzieci.
Prawość
Chiune Sugihara
Kowno, Litwa. Sierpień 1940 roku.
W listopadzie 1939 roku Chiune Sugihara, japoński dyplomata, otworzył konsulat w Kownie na
Litwie. Oficjalnie miał pełnić funkcje dyplomatyczne, ale najwaŜniejszym obowiązkiem Chiune było
zbieranie informacji dla wywiadu na temat ruchach wojsk niemieckich i radzieckich na granicach
litewskich. W czerwcu 1940 roku Związek Radziecki wkroczył na Litwę i zamknął wszystkie
konsulaty do końca sierpnia tego roku. W lipcu 1940 roku Chiune ujrzał setki ludzi koczujące przed
konsulatem. Dowiedział się, Ŝe są to polscy śydzi, próbujący uciec przed zbliŜającą się armią
niemiecką.
Chiune zgodził się na spotkanie z grupą uchodźców. Ci poprosili go o wydanie śydom japońskich wiz
tranzytowych, aby mogli oni podróŜować przez Związek Radziecki na wschód do Japonii i stamtąd
przedostać się do innych krajów. Wielu uchodźców liczyło, Ŝe dojedzie na wyspę Curaçao naleŜącą do
Antyli Holenderskich, poniewaŜ nie wymagano tam wiz. ChociaŜ mieli określony cel podróŜy,
Związek Radzieckich nie wydałby im wiz, chyba Ŝe inny kraj wydałby im wcześniej wizę pozwalającą
na dalszą podróŜ. Prośby uchodźców głęboko poruszyły Chiune.
Po spotkaniu wysłał on telegram do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Tokio, wytłumaczył
sytuację i poprosił o zgodę na wydanie wiz. Jego prośbę jednak odrzucono. Ministerstwo upierało się,
Ŝe japońskie wizy moŜna wydać tylko tym uchodźcom, którzy mają waŜną wizę do docelowego kraju
podróŜy oraz wystarczającą ilość pieniędzy na drogę. Chiune wiedział, Ŝe większość uchodźców nie
spełnia Ŝadnego z tych warunków. Przez kolejne dni wysyłał on prośby do Ministerstwa Spraw
Zagranicznych o zgodę na wydanie wiz. Wszystkie prośby kwitowane były ciszą. Chiune zdawał
sobie sprawę z tego, Ŝe czas nagli. Nie chciał pozostawać w sprzeczności z własnym sumieniem, więc
zaczął wydawać japońskie wizy tranzytowe.
Chiune pracował ponad szesnaście godzin dziennie i wypisał ręcznie 2139 wiz. Wydawał je
niezaleŜnie od tego, czy uchodźcy dysponowali wymaganymi dokumentami. Na początku września
1940 roku władze radzieckie zmusiły Chiune do zamknięcia konsulatu w Kownie. WyjeŜdŜał wtedy z
rodziną z Kowna do Berlina i jeszcze na peronie wydawał kolejne wizy. Niektóre wręczył juŜ będąc w
pociągu.
Niemcy wkroczyli na Litwę w czerwcu 1941 roku. W momencie wycofania się wojsk radzieckich w
Kownie mieszkało wciąŜ trzydzieści tysięcy śydów. W lipcu Einsatzgruppen (mobilne jednostki
egzekucyjne) wraz z oddziałami litewskimi rozpoczęły masakrę śydów w kilku twierdzach wokół
miasta. Pozostali śydzi zostali spędzeni do getta, części miasta, poza którą nie wolno im było
mieszkać. Masowe egzekucje trwały do lata 1944 roku.
Pod koniec wojny Sowieci aresztowali Chiune Sugiharę w Bukareszcie, stolicy Rumunii. Na ponad
rok osadzono go wraz z rodziną w obozie dla internowanych w Rumunii, która naleŜała do państw
''Osi". Następnie przez wiele miesięcy przetrzymano go we Władywostoku, porcie na wschodzie
ZSRR. Po powrocie do Japonii Chiune musiał zrezygnować z pracy w dyplomacji. Oficjalnym
powodem dymisji było ograniczanie korpusu dyplomatycznego, ale najpewniej rzeczywistym
powodem była niesubordynacja Chiune, czyli pomoc śydom w Kownie.
śaden z uchodźców nie dojechał do Curaçao. Większość przedostała się z Japonii do Szanghaju i Chin
lub do USA, Kanady i Palestyny (dzisiejszego Izraela). PoniewaŜ jedna wiza często obejmowała
wszystkich członków rodziny, wysiłki Chiune Sugihary ocaliły Ŝycie tysiącom śydów.
Współczucie
Hasmik i Tigran Tashtshiyan
Symferopol, Ukraina. 1941 rok.
W sierpniu 1939 roku Niemcy i Związek Radziecki podpisały pakt o nieagresji, w którym
zobowiązały się nie atakować się nawzajem. 22 czerwca 1941 roku Niemcy złamały zasady paktu i
przystąpiły do realizacji planu Barbarossa – największej niemieckiej operacji militarnej podczas II
wojny światowej. W inwazji wzięło udział ponad trzy miliony Ŝołnierzy niemieckich i pół miliona z
krajów sojuszniczych. Armia radziecka była całkowicie zaskoczona, więc siły niemieckie szybko
posuwały się na wschód. Za armią na terytorium ZSRR wkroczyły Einsatzgruppen (mobilne jednostki
egzekucyjne), których zadaniem była likwidacja władz komunistycznych, partyzantów i wrogów
rasowych, w tym męŜczyzn narodowości Ŝydowskiej, a następnie takŜe Ŝydowskich kobiet i dzieci.
19 września 1941 roku Niemcy wkroczyli do Kijowa, stolicy Radzieckiej Republiki Ukraińskiej. 1
listopada zajęli Symferopol, ukraińskie miasto na Półwyspie Krymskim nad Morzem Czarnym. Zanim
Niemcy dotarli do Symferopola, większość z dwudziestu tysięcy mieszkających tam śydów uciekła.
Jednak Ŝydowscy uciekinierzy z innych miast znaleźli się właśnie w Symferopolu, uciekając przed
wojskami niemieckimi. Gdy Niemcy wkroczyli do miasta, zarządzili, Ŝe ponad czternaście tysięcy
śydów musi się zarejestrować i nosić na ramieniu opaskę z gwiazdą Dawida. Einsatzgruppe D
załoŜyła w mieście swoją kwaterę regionalną.
W listopadzie i grudniu 1941 roku tysiące śydów zostało schwytanych, załadowanych na cięŜarówki,
wywiezionych na obrzeŜa miasta i zastrzelonych. Wśród zamordowanych znaleźli się dziadkowie Rita
i Anatolija Golbergów. Matka dzieci, Eugenia, wiedziała, Ŝe Niemcy najpewniej zabiją takŜe Ritę i
Anatolija, więc szukała dla nich kryjówki. Nie musiała szukać daleko, po sąsiedzku mieszkała rodzina
Tashtshiyanów.
Eugenia błagała sąsiadów, by przechowali Ritę i Anatolija. Tashtshiyanowie przeŜyli ludobójstwo
Ormian w czasie pierwszej wojny światowej, więc współczuli Golbergom i rozumieli ich beznadziejne
połoŜenie. Natychmiast zgodzili się przyjąć dwoje Ŝydowskich dzieci, chociaŜ naraŜali w ten sposób
na niebezpieczeństwo własne dzieci – Hasmik i Tigrana. Pomoc przyszła w momencie, gdy była
najbardziej potrzebna.
W dniach 11 – 13 grudnia Einsatzgruppe D otoczyła, a następnie wymordowała dwanaście i pół
tysiąca symferopolskich śydów. Nie udało im się jednak znaleźć Rity ani Anatolija Golbergów.
Hasmik i Tigran zbudowali dla sąsiadów wiele kryjówek – na strychu, w piwnicy i w szopie koło
domu. Nikt nie zauwaŜył Ŝydowskich dzieci. Hasmik i Tigran dzielili się z Ritą i Anatolijem
jedzeniem i odzieŜą. Zajmowali się nimi do kwietnia 1944 roku, kiedy to armia radziecka wyzwoliła
Symferopol. Eugenia Golberg przeŜyła wojnę i po wyzwoleniu rodzina się połączyła.
Download