Rozwój nauk medycznych i przyrodniczych

advertisement
Rozwój nauk medycznych
i przyrodniczych
Rozwój nauk medycznych
i przyrodniczych
Redakcja:
Agata Pietraszek
Krzysztof Bałękowski
Lublin 2015
Recenzenci:
dr Artur Banach
prof. dr hab. Grażyna Bator
dr Agnieszka Kuźniar
dr Agnieszka Malik
dr n. med. Michał Pikuła
prof.dr hab.n.med.Ryszard Pogłód
dr Anna Pytlak
dr n. med. Ewa Rojczyk
dr Joanna Rossowska
dr n. med. Sylwia Smolińska
dr Anna Szafranek-Nakonieczna
Wszystkie opublikowane rozdziały otrzymały pozytywne recenzje.
Skład i łamanie: Ilona Żuchowska
Projekt okładki: Agnieszka Ciurysek
© Copyright by Fundacja na rzecz promocji nauki i rozwoju TYGIEL
ISBN 978-83-65272-19-5
Wydawca:
Fundacja na rzecz promocji nauki i rozwoju TYGIEL
ul. Głowackiego 35/348, 20-060 Lublin
www.fundacja-tygiel.pl
Spis treści
Arkadiusz Macheta, Agnieszka Szymczyk
Historia transfuzjologii – przetaczanie krwi dawniej i dziś ................................. 7
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Monika Podhorecka
Medycyna transplantacyjna – krótki rys historyczny......................................... 17
Anna Knapik, Marcin Michalik
Wpływ otyłości na rozwój chorób układu oddechowego u kobiet i mężczyzn
po 40 roku życia, chorych leczonych w CSK w Katowicach ........................... 28
Marcin Michalik, Anna Knapik
Porównanie częstości oddechów u osób zdrowych oraz chorych, leczonych
z powodu zaostrzenia POChP na oddziale Pneumonologii w CSK ................. 39
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Monika Podhorecka
Przewlekła białaczka limfocytowa
– diagnostyka i wybrane czynniki prognostyczne.............................................. 49
Ewelina Wieczerzak, Anna Trawicka, Agnieszka Szymczyk
Postępy w leczeniu szpiczaka mnogiego – przegląd piśmiennictwa ................ 59
Agnieszka Kareńko
Zastosowanie inhibitorów topoizomeraz DNA
w terapii przeciwnowotworowej ......................................................................... 70
Maria Misiorek, Alina Owsiak
Terapeutyczne zastosowanie cytokin .................................................................. 82
Karolina Jakubczyk, Katarzyna Barchiewicz, Gabriela Dyrda
Cytotoksyczność wybranych metaloftalocyjanin wobec mikroorganizmów... 98
Katarzyna Barchiewicz, Martyna Sztandera, Karolina Jakubczyk, Rudolf Słota
Lipofilowe ftalocyjaniny dla terapii fotodynamicznej PDT ............................ 112
Irena Boluch, Jakub Knurek, Monika Kurpas
Rola miRNA w leczeniu chorób nowotworowych
na przykładzie raka szyjki macicy..................................................................... 130
Karol Nowosad, Piotr Stępień, Paula Musiał
Sekwencjonowanie DNA – przegląd metod .................................................... 141
Maja Zakrzyk, Karina Kocot, Rudolf Słota
Właściwości ftalocyjaniny europu i iterbu
w obecności akceptora elektronów ................................................................... 154
Karina Kocot, Maja Zakrzyk, Gabriela Dyrda
Ftalocyjaniny w fotokatalizatorach hybrydowych MPc-TiO2
do degradacji 4-nitrofenolu w wodzie............................................................... 168
Kornelia Malarczyk, Eugeniusz Milchert
Techniczne znaczenie olejów roślinnych ......................................................... 182
Grzegorz Babiarz, Konrad Terpiłowski, Lucyna Hołysz
Swobodna energia powierzchniowa szkieł stosowanych w rolnictwie .......... 193
Indeks autorów ................................................................................................... 210
Arkadiusz Macheta1, Agnieszka Szymczyk2
Historia transfuzjologii
– przetaczanie krwi dawniej i dziś
1. Wprowadzenie
Współczesny stan wiedzy na temat krwi i jej funkcji w ustroju
człowieka i zwierząt, rozwijał i udoskonalał się na przekroju wielu
tysiącleci. Od czasów prehistorycznych poszukiwano sposobów
uzupełniania zasobów krwi ludzkiej, utraconej zarówno podczas zabiegów
chirurgicznych, jak i na polach walki. Historia krwiolecznictwa, podobnie
jak historia samej medycyny ma długą tradycję, sięgającą zamierzchłych
czasów. Już w piśmiennictwie starożytnym oraz w dziełach sztuki
asyryjskiej, babilońskiej czy greckiej można odnaleźć wzmianki o leczniczych
kąpielach z krwi czy o zastosowaniu jej jako składnika niektórych wówczas
wyrabianych leków. Zanim natomiast zaczęto przetaczać krew, opierając
się na wierze w jej życiodajną moc, najpierw próbowano ją pić. Rzymianie
i Grecy pili świeżą krew zwierząt, a także gladiatorów zabitych na arenie,
wierząc, że przyczyni się to do polepszenia stanu ich zdrowia. Taką terapię
polecano szczególnie osobom chorym, bądź osłabionym. Przekazy o terapeutycznym piciu krwi znajdziemy także w piśmiennictwie średniowiecznym, kiedy to w 1492 roku papież Innocenty VIII miał wypić krew
pozyskaną od trzech młodych chłopców, jednakże bez efektu leczniczego
– cała procedura miała skutkować śmiercią zarówno papieża, jak i dawców
[1, 2]. Idee wyrażone we wspomnianych okresach mogły w praktyce być
zrealizowane dopiero w epoce nowożytnej, po wyjaśnieniu podstawowych
zjawisk fizjologicznych zachodzących w organizmie ludzkim. Za symboliczny
i przełomowy moment w historii transfuzjologii uważa rok 1628, kiedy to
opublikowano dzieło autorstwa angielskiego lekarza Williama Harveya
o budowie i funkcjonowaniu układu krążenia człowieka. Na podstawie tej
pracy, w drugiej połowie XVII wieku, podjęto się licznych prób przetaczania
ludziom krwi zwierzęcej, szczególnie psiej i jagnięcej – z różnym efektem [1, 3].
1
[email protected] , Klinika Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku, I Wydział
Lekarski z Oddziałem Dentystycznym, Uniwersytet Medyczny w Lublinie,
https://www.umlub.pl/
2
[email protected], Klinika Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku, I Wydział
Lekarski z Oddziałem Dentystycznym, Uniwersytet Medyczny w Lublinie,
https://www.umlub.pl/
7
Arkadiusz Macheta, Agnieszka Szymczyk
2. Ewolucja wiedzy o układzie krwionośnym
Pierwszym znanym uczonym, opisującym anatomię układu krążenia był
grecki lekarz - Diogenes z Apolonii (V wiek p.n.e.). Zróżnicował on krew
żylną od tętniczej, stwierdził także, że główne naczynia przebiegają
parzyście po obu stronach kręgosłupa, a od nich odchodzą odgałęzienia
naczyń mniejszych. Również Arystoteles ze Stagiry (IV wiek p.n.e.) podjął
się wyjaśnienia tejże problematyki. Sugerował, iż krew jest wytwarzana
w jamach serca i za pomocą naczyń krwionośnych jest z niego pompowana,
po czym rozchodzi się po organizmie, nie powracając już do serca.
Autorami kolejnego poglądu byli w III wieku p.n.e. Herofilos z Chalcedonu
oraz Erazistrat z Keos – stwierdzili, że w tętnicach znajduje się powietrze
zaopatrujące w tlen wszystkie regiony ciała. Teza ta została w kolejnym
wieku obalona przez Galena, rzymskiego lekarza pochodzenia greckiego
w trakcie nieskomplikowanego eksperymentu – podwiązał on naczynie
krwionośne z obu stron i po wykonaniu nacięcia wypuścił z niego krew.
Poglądy Galena do XVII wieku traktowane były na miarę dogmatu
naukowego, do jego założeń zalicza się opis dwukomorowego mięśnia
sercowego z otworkami w przegrodzie międzykomorowej i przedsionkach
będących przedłużeniem pni naczyniowych. Filozof proces krwiotworzenia
przypisał wątrobie, a przepływ krwionośny miał przebiegać w łożysku
naczyniowym jednokierunkowo – od serca do obwodu. Wyjątkiem miała
być żyła główna dolna, którą krew miała być zasysana do komory prawej
i dalej wtłaczana do płuc, których rolą było ochładzanie i oczyszczanie
krwi. Za zasysanie powietrza z płuc i nadanie tętnicom siły pulsacyjnej
miała odpowiadać natomiast komora lewa [1].
Obowiązujące od wieków poglądy zostały poddane weryfikacji w epoce
Renesansu. Zapoczątkował ją artysta i anatom włoski Leonardo da Vinci
oraz uczony flamandzki Andreas Vesalius, który w swym dziele z 1543
roku, pt.: "Budowa ludzkiego ciała", wykazał liczne błędy w tezach Galena,
m.in. negując istnienie otworów w przegrodzie między komorami serca
i poddając w wątpliwość przepływ krwi między obiema komorami. Wkład
w rozwój anatomii układu krążenia miał hiszpański uczony Miguel Serveto,
który w swoim dziele z 1553 roku po raz pierwszy opisał zjawisko małego
krążenia oraz stwierdził, iż krew płynie z serca do płuc i odwrotnie,
a podczas przepływu do lewej komory przez naczynia płucne, krew
zmienia kolor na jaśniejszy. Istotną rolę w rozwoju wiedzy o układzie
krwionośnym przypisuje się również Polakowi – Józefowi Strusiowi
z Poznania, który w swoim dziele z 1555 roku opisał badanie tętna jako
ważny element postępowania diagnostycznego i został autorem pierwszego
na świecie jego zapisu graficznego [1, 3].
8
Historia transfuzjologii – przetaczanie krwi dawniej i dziś
Pozostającymi w zainteresowaniu licznych uczonych elementami
strukturalnymi układu krwionośnego były m.in. zastawki żylne. Choć
wzmiankę o nich można znaleźć już w V wieku w opisie Teodoreta z Cyru,
to ich szczegółowy rozwój przypada na czasy Odrodzenia. Jednak powstałe
dzieła dotyczyły wyłącznie budowy owych struktur, nie mówiąc wiele o ich
czynności. Dopiero publikacja dzieła wspomnianego wcześniej Wiliama
Harveya w roku 1628 doprowadziła do przełomu w wyjaśnieniu funkcji
zastawek, jaką jest zapobieganie cofaniu się krwi w naczyniach. Harvey
wykazał także, że krążenie krwi charakteryzuje układ zamknięty, a serce
nie zasysa krwi, tylko tłoczy ją na obwód, powodując powstanie fal tętna.
Kolejne odkrycie, dokonane w 1661 roku przez Marcello Malphighiego,
polegające na opisie naczyń włosowatych, uzupełniło zaawansowany już
stan wiedzy dotyczący układu krążenia, dając tym samym nadzieję na
rozwój krwiolecznictwa wraz z opracowaniem metodyki dożylnej aplikacji
medykamentów i krwi [1, 4].
3. Nowatorskie próby przetaczania krwi
Pierwsze udokumentowane zabiegi przetoczenia krwi u zwierząt
odnotowuje się w drugiej połowie XVII wieku. Za prekursorów uważa się
powszechnie Anglików, pierwszym z nich był profesor Christopher Wren,
który podawał leki i płyny do krwioobiegu zwierząt, a za pionierską
transfuzję uchodzi doświadczenie londyńskiego lekarza Richarda Lowera,
przeprowadzone na psach. W 1665 roku przetoczył on krew metodą
bezpośredniej transfuzji z tętnicy szyjnej jednego do żyły szyjnej drugiego
zwierzęcia, a wyniki tych badań opublikował w rozprawie "Tractatus de
corde" w 1669 roku. Z pozoru udane doświadczenie Lowera, poskutkowało
podjęciem przez uczonych prób przetoczenia do ludzkiego krwioobiegu
krwi zwierzęcej i różnych medykamentów w celach leczniczych [4, 5].
Jednym z pierwszych, który podjął się w 1663 roku podawania leków
i wody do żył pacjentom był Johann Elsholtz, natomiast pionierskiej
transfuzji krwi człowiekowi dokonał w 1667 roku Jean Baptiste Denis.
Przetoczył on do żyły piętnastoletniego chorego chłopca krew z tętnicy
szyjnej owcy. Pacjent ozdrowiał, a jedynym działaniem niepożądanym po
owym zabiegu było czarne zabarwienie moczu. Pozytywny efekt zabiegu
tłumaczono wówczas rozcieńczeniem przez obcą krew, zagęszczonej
wskutek gorączki, krwi żylnej pacjenta. Po owym niewątpliwym sukcesie
terapeutycznym nastąpiła cała seria nieudanych zabiegów transfuzji,
kończących się zgonem pacjentów, w mechanizmie określanym obecnie
mianem wstrząsu hemolitycznego. Wkrótce francuski parlament w porozumieniu ze środowiskami lekarskimi i prawniczymi wydał wyrok sądowy
zabraniający przeprowadzania przetaczania krwi. Niedługo po tym także
9
Arkadiusz Macheta, Agnieszka Szymczyk
w innych krajach Europy zastosowano podobne rozwiązania prawne, które
poskutkowały zaprzestaniem procedur transfuzji i infuzji dożylnych u ludzi
aż do XIX wieku [1, 4, 6].
Idea leczenia krwią, szczególnie w przypadku masywnych krwotoków,
skłaniała lekarzy do podejmowania kolejnych prób i została wznowiona na
początku XIX wieku przez angielskiego położnika i fizjologa Jamesa
Blundella, który przetoczył ludzką krew 10 kobietom po krwotokach
okołoporodowych, dzięki czemu przeżyła połowa z nich. Wówczas też
zaobserwowano wystąpienie szeregu różnych powikłań występujących
podczas, jak też po zabiegu, takich jak niepokój, drgawki, drżenie rąk,
wymioty i bóle brzucha [7]. Udział w postępie w zakresie transfuzjologii
miał również niemiecki chirurg Johann Friedrich Dieffenbach. W 1828 roku
przedstawił on możliwości przetoczenia krwi pozbawionej włóknika,
a zatem pozbawionej również krzepliwości [1, 8]. Za pierwszego Polaka,
który podjął się przetoczenia ludzkiej krwi, uważa się Ludwika
Bierkowskiego, który w latach 30-tych XIX wieku opublikował kilka
artykułów dotyczących krwiolecznictwa. Wspomnieć należy również
o Karolu Marcinkowskim, który w 1836 roku przedstawił pracę pt.:
"O przetaczaniu krwi jako środka leczniczego" [9]. Mimo niepokojących,
dość licznych powikłań i ciągle sporej śmiertelności transfuzje krwi uległy
rozpowszechnieniu zarówno w Europie, jak i Ameryce. Liczne publikacje z
tamtego okresu związane z przetaczaniem krwi, wskazują na świadomość
ryzyka związanego z zabiegiem transfuzji, jednak w żaden sposób nie
wyjaśniają potencjalnych przyczyn powikłań poprzetoczeniowych u chorych.
Kolejna fala spadku popularności przetaczania krwi u ludzi nastąpiła
jednak wkrótce po zasugerowaniu przez niemieckiego chirurga Alberta
Landerera, że w przypadku straty krwi, skuteczne i jednocześnie niosące za
sobą zdecydowanie mniej powikłań, może być uzupełnienie objętości
łożyska naczyniowego fizjologicznym roztworem soli [1, 10].
4. Odkrycie i klasyfikacja grup krwi
Pierwszy opis zjawiska rozpadu krwinek czerwonych (hemolizy) jest
autorstwa niemieckiego fizjologa Leonarda Landoisa z 1874 roku, który
proces ten uznał za poważne powikłanie poprzetoczeniowe. Jednak
interpretacja zjawiska hemolizy była błędna, gdyż zasugerował on, że jest
to objaw jakiejś choroby [1, 11]. Odkrycie istnienia grup krwi i warunki jej
bezpiecznego przetaczania objaśnione zostały w 1900 roku przez
austriackiego immunologa Karla Landsteinera, który wykazał, że krew
dwóch osób w bezpośrednim kontakcie ze sobą ulega zlepieniu
(aglutynacji). Po roku uczony przedstawił wnioski, że zjawisko to jest
następstwem kontaktu krwi z obcą surowicą, a na krwinkach występują
10
Historia transfuzjologii – przetaczanie krwi dawniej i dziś
dwa rodzaje antygenów. W ten sposób zidentyfikował trzy grupy ludzkiej
krwi - A, B i 0 (tę ostatnią opisał jako C). Słusznie także stwierdził, że
przetoczenie krwi między dwojgiem ludzi z tą samą grupą krwi nie
prowadzi do niszczenia krwinek czerwonych, co miało miejsce w przypadku
transfuzji krwi u osób z różnymi grupami krwi. W 1902 roku Alfredo von
Decastello i Adrian Sturly uzupełnili tę klasyfikację odkrywając czwartą
grupę krwi – AB. Korzystając z dorobku poprzedników, dwóch innych
naukowców, Polak Ludwik Hirszfeld wraz ze swoim współpracownikiem
Emilem von Dungernem wprowadzili oznaczenie grup z użyciem symboli
A, B, AB oraz 0. Klasyfikacja ta, nazwana układem AB0, została w 1928
roku powszechnie przyjęta na całym świecie i jest aktualna do dzisiaj [3,
12, 13]. Obecnie również powszechnie wiadomo, że osobie z grupą krwi
AB można przetoczyć krwinki czerwone każdej grupy (uniwersalni biorcy),
a osoba z grupą krwi 0 może być dawcą krwinek czerwonych dla biorców
każdej innej grupy z tego układu (uniwersalni dawcy). Wynika to stąd, że
osoby z grupą AB nie produkują przeciwciał przeciwko żadnej z grup krwi.
Odkrycie przez Landsteinera w 1940 roku czynnika Rh spowodowało
przełom w transfuzjologii i zdecydowanie zwiększyło bezpieczeństwo
krwiolecznictwa (Rysunek 1.). Pozwoliło na dokładniejsze poznanie
przyczyn powikłań poprzetoczeniowych, wyjaśniło także przyczynę
konfliktów serologicznych między matką a płodem. Dość szybkie
zaakceptowanie przez środowisko medyczne leczenia krwią jako
postępowania ratującego życie, przyczyniło się do dalszego rozwoju
transfuzjologii. W 1914 roku Argentyńczyk Louis Agote i Belg Albert
Hustin, niezależnie od siebie, wykonali pierwsze transfuzje krwi z zastosowaniem skutecznego i jednocześnie nietoksycznego związku przeciwdziałającego krzepnięciu krwi - cytrynianu sodu. Użycie tej substancji
zapoczątkowało rozwój w zakresie metodyki konserwacji i przechowywania krwi, umożliwiając tym samym zarówno pośrednie przetoczenia
lecznicze, jak też transfuzje podczas operacji chirurgicznych [1, 2, 13÷16].
11
Arkadiusz Macheta, Agnieszka Szymczyk
Rys. 1. Tabela przedstawiająca zgodność grup krwi w układzie AB0 i Rh [8].
5. Krwiolecznictwo dzisiaj
Pobieraniem, oddzielaniem poszczególnych składników, konserwacją
oraz ekspedycją zajmują się odpowiednie dla danego kraju instytucje
służby krwi, a krew i składniki krwi wciąż należą do jednych z częściej
stosowanych środków leczniczych. Na świecie wykonuje się obecnie około
80 milionów donacji krwi rocznie, a w Polsce wykonuje się co roku około
1,5 miliona przetoczeń jej składników [17].
Obecnie składniki krwi stosuje się w wielu dziedzinach medycyny. Jako
że w przypadku licznych chorób stwierdza się niedobór pewnych krwinek
lub też nie działają one prawidłowo, uzupełnienie brakującego elementu
krwi przez jego przetoczenie jest często najskuteczniejszą metodą
terapeutyczną. Decyzja o transfuzji podejmowana jest przeważnie w takich
przypadkach, gdy chory nie może być skutecznie leczony w inny sposób,
a oczekiwane korzyści przewyższają ryzyko związane z możliwymi
powikłaniami. Na decyzję o przetoczeniu wpływa przede wszystkim stan
kliniczny pacjenta, a nie tylko wyniki badań laboratoryjnych (morfologia
krwi). Wskazania do transfuzji składników krwi są ściśle określone.
Obowiązująca zasada współczesnego krwiolecznictwa polega na przetaczaniu
jedynie tych składników krwi, których niedobór jest przyczyną objawów
12
Historia transfuzjologii – przetaczanie krwi dawniej i dziś
choroby, natomiast transfuzja krwi pełnej jest wyjątkowo rzadko
wykonywana. Powszechnie przetaczanie składniki krwi to:
 koncentrat krwinek czerwonych (KKCz) – znajdujący zastosowanie
w leczeniu niedokrwistości, tj. stanu, w którym stężenie
hemoglobiny (nośnik tlenu) jest znacznie poniżej wartości
referencyjnych, a pacjentowi grozi niedotlenienie tkanek, zwłaszcza
niedotlenienia ważnych życiowo narządów;
 koncentrat krwinek płytkowych (KKP) – są to krwinki płytkowe
uzyskane albo w trakcie pobierania i dalszego rozdzielania krwi
pełnej, albo na drodze automatycznej przy użyciu separatora komórkowego. KKP stosuje się w leczeniu chorych z małopłytkowością,
czyli niedoborem płytek krwi. Pacjenci z małopłytkowością
wykazują skłonność do przedłużonych krwawień, a przy znacznym
nasileniu są narażeni są na ryzyko poważnych, a nawet śmiertelnych
powikłań krwotocznych;
 osocze świeżo mrożone (FFP) – osocze zamrożone w czasie, który
umożliwia zachowanie czynnościowego stanu labilnych czynników
krzepnięcia. W świetle aktualnej wiedzy wskazania kliniczne do
zastosowania samego FFP są bardzo ograniczone i dotyczą kilku
sytuacji klinicznych (np. gdy koncentraty białek osocza - czynników
krzepnięcia, otrzymane na drodze przemysłowej nie są dostępne).
Drogą kontrolowanego rozmrażania z FFP można uzyskać
krioprecypitat, stosowany w leczeniu chorych z hemofilią A lub też
chorobą von Willebranda. Obecnie osocze ludzkie stosuje się nie
tylko do przetoczeń. Na dużo większą skalę poddaje się je
fabrycznemu przetworzeniu metodą frakcjonowania na tzw.
produkty krwiopochodne. Należą do nich:
o koncentraty czynników krzepnięcia, stosowane w leczeniu
i profilaktyce krwawień u chorych z osoczowymi skazami
krwotocznymi (np. koncentrat czynnika krzepnięcia VIII,
stosowany w leczeniu hemofilii A i czynnika IX w hemofilii B);
o albumina, stosowana w klinice w stanach zmniejszonego
wypełnienia naczyń układu krwionośnego (hipowolemia) – do
szybkiego wypełnienia objętości tych naczyń np. w przebiegu
krwotoku, bądź w stanach niedoboru tego białka;
o immunoglobuliny, stosowane głównie w leczeniu schorzeń
o podłożu immunologicznym, np. w stanach niedoboru
odporności, a także w profilaktyce konfliktu matczynopłodowego w układzie Rh.
13
Arkadiusz Macheta, Agnieszka Szymczyk
Do dynamicznego rozwoju krwiolecznictwa, który nastąpił w drugiej
połowie dwudziestego wieku, przyczyniły się szczególnie następujące
dokonania:
 wynalezienie metod izolacji poszczególnych składników komórkowych krwi;
 opracowanie technik podziału osocza na frakcje, co umożliwiło
pozyskanie m.in. immunoglobulin, albumin i koncentratów
czynników krzepnięcia;
 skonstruowanie separatorów komórkowych, pozwalających na
wybiórcze pobieranie bezpośrednio od dawcy poszczególnych
składników krwi, np. osocza czy płytek;
 zastosowanie technik biotechnologicznych do wytwarzania
koncentratów czynników krzepnięcia (tzw. rekombinowane czynniki
krzepnięcia);
 zastosowanie zestawów z tworzyw sztucznych do pobierania,
preparatyki, magazynowania oraz przetaczania krwi i jej składników;
 wdrożenie nowoczesnych metod badawczych i preparatyki krwi,
celem eliminacji możliwych zagrożeń związanych z transfuzją.
Należy też wspomnieć, że w niektórych przypadkach można do
transfuzji używać własnej krwi pacjenta, pobranej odpowiednio wcześniej.
Jest to tzw. autotransfuzja, czyli pobranie, a następnie przetoczenie własnej
krwi pacjenta. Dotyczy to zwłaszcza planowanych operacji chirurgicznych.
Innym kierunkiem poszukiwań są badania nad wytworzeniem tzw.
„sztucznej krwi”. Pod określeniem tym rozumie się albo syntetycznie
otrzymane zamienniki (np. syntetyczne nośniki tlenu czy roztwory
hemoglobiny) albo krwinki czerwone wytworzone przez komórki
macierzyste na drodze biotechnologicznej. Badania te cieszą się dużym
zainteresowaniem i wiązane są z nimi duże nadzieje. [2, 17, 18, 19]. Wydaje
się jednak, że z uwagi na różnorodność zastosowań i niejednokrotnie na
brak innej opcji terapeutycznej, leczenie krwią i jej składnikami krwi
otrzymanymi od krwiodawców jeszcze przez długi czas pozostaną w zakresie
podstawowymi i powszechnie stosowanymi metodami leczniczymi na
świecie.
Literatura
1.
2.
3.
Historia medycyny, red. T. Brzeziński, Warszawa, Wydawnictwo Lekarskie
PZWL, 2004
Korsak J., Historia leczenia krwią i jej składnikami [w:] Transfuzjologia
kliniczna, red. J. Korsak, M. Łętowska, Bielsko-Biała, Wyd. Alfa Medica
Press, 2009
Seyda B., Rys dziejów medycyny w Polsce [w:] Dzieje medycyny w zarysie,
B. Seyda, Warszawa, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, 1977
14
Historia transfuzjologii – przetaczanie krwi dawniej i dziś
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
Historia zdrowia i choroby, G. Vigarello, Warszawa, Wydawnictwo Aletheia, 2011
Rudowski W., O rozwoju leczenia przetaczaniem krwi, "Polski Tygodnik
Lekarski", 1947, Tom II, 27, 831
Wójtowicz J., Wojtuń S., Gil J., Historical schedule of management
of bleeeding from the upper part of gastrointestinal tract, "Polski Merkuriusz
Lekarski", 2009, 26 (155), 504-505
Dzik W.H., The James Blundell Award Lecture 2006: transfusion and the
treatment of haemorrhage: past, present and future, "Transfusion Medicine",
2007, 17, 367-374
Współczesna transfuzjologia, red. W. Rudowski, S. Pawelski, Warszawa,
Wydawnictwo Lekarskie PZWL, 1985
Ludwik Bierkowski, A. Wrzosek, Kraków, 1911
Ilustrowana historia medycyny, red. Lyons A.S., Petrucelli R.J., Wyd. Penta,
1996
Zarys leczenia przetaczaniem krwi, R. Fidelski, Warszawa, Wydawnictwo
Lekarskie PZWL, 1950
Historia jednego życia, L. Hirszfeld, Kraków, Wydawnictwo Literackie, 2011
Kelus A., Odkrycie grup krwi [w:] Grupy krwi, red. H. Hirszfeldowa,
Warszawa, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, 1958
Sieńkowski E., Kucharski A., Transfuzja krwi i infuzja płynów w Polsce w XIX
wieku, "Archiwum Historii i Filozofii Medycyny", 1987, 50, 26-27
Konserwowanie i przetaczanie krwi, red. A. Hausmann, Warszawa,
Wydawnictwo Lekarskie PZWL, 1954
Bendarzewski S., Przetaczanie krwi, "Pielęgniarka Polska", 1949, 10, 7-16
http://www.darkrwi.info.pl/portal/pokaz/23/jakie-byly-poczatkikrwiodawstwa-i-krwiolecznictwa.html (dostęp 21.05.2015r.)
Rosiek A. Substytuty krwinek czerwonych [w:] Transfuzjologia kliniczna, red.
J. Korsak, M. Łętowska, Bielsko-Biała, Wyd. Alfa Medica Press, 2009
Paddock C. Lab-made blood to enter human trials in 2 years. Medical News
Today. 26.06.2015 dostępny
http://www.medicalnewstoday.com/articles/295925.php
15
Arkadiusz Macheta, Agnieszka Szymczyk
Historia transfuzjologii - przetaczanie krwi dawniej i dziś
Streszczenie
Transfuzja krwi jest procedurą leczniczą często stosowaną w różnych dziedzinach
medycyny. Współczesne krwiolecznictwo nie mogłoby istnieć bez zaawansowanych metod
pobierania, przechowywania, przetwarzania i badania krwi. Próby leczenia krwią (takie jak
picie krwi zwierząt, młodych chłopców czy gladiatorów) można znaleźć w odległej
przeszłości. W zasadzie jednak znaczące badania w zakresie transfuzji krwi rozpoczęły się
w XVII wieku, poczynając od doświadczeń Williama Harveya dotyczących krążenia krwi
i po udanych eksperymentalnych przetoczeniach między zwierzętami. Jednak transfuzje
krwi zwierzęcej do układu żylnego ludzi, podjęte przez badaczy, często kończyły się
tragicznie. Przetaczanie krwi wciąż pozostawało niebezpieczne i wiele z nich kończyło się
śmiercią pacjentów. Pod koniec XIX wieku transfuzje zostały uznane za zbyt ryzykowne
i w dużej mierze były odrzucane przez środowiska medyczne. Dopiero w XX wieku, kiedy
zostały odkryte grupy krwi ludzkiej (0, A, B i AB), a następnie czynnik Rh, przetoczenia
stały się bezpieczne. Obecne procedury przetaczania krwi w niczym nie przypominają
wczesnych początków transfuzji. Należy jednak podkreślić, że większość przełomowych
wydarzeń w medycynie transfuzjologicznej osiągnięto podczas ostatnich kilkudziesięciu lat.
Obecnie transfuzje składników krwi są wykorzystywane w różnych schorzeniach, celem
zastąpienia utraconych, bądź nie wytwarzanych w wystarczającej ilości przez organizm
krwinek. W przeszłości transfuzje polegały na przetaczaniu krwi pełnej, natomiast dziś w
praktyce medycznej używa się tylko poszczególnych składników krwi, takich jak krwinki
czerwone, płytki krwi, krwinki białe, osocze. Z osocza ponadto uzyskuje się produkty
krwiopochodne takie jak koncentraty czynników krzepnięcia, albuminę i immunoglobuliny
– cenne leki w nowoczesnej medycynie.
Słowa kluczowe: krew, grupy krwi, krwiolecznictwo
16
Agnieszka Szymczyk1, Arkadiusz Macheta2, Monika Podhorecka3
Medycyna transplantacyjna
– krótki rys historyczny
1. Wstęp
Późnołacińskie określenie transplantare (z łac. transplantare – szczepić
i plantare – sadzić), które upowszechniło się w języku polskim jako
transplantacja oznacza przeszczepienie, czyli przeniesienie komórek,
tkanek lub całych narządów z organizmu dawcy do organizmu biorcy
w celu poprawy jego stanu zdrowia. Transplantowane tkanki lub narządy
nazywane są transplantami czyli przeszczepami, a przyczyną dokonywania
procedury transplantacji jest ubytek, uszkodzenie, brak lub uszkodzenie
tkanki albo narządu.
Ze względu na związek pomiędzy dawcą a biorcą rozróżnia się kilka
rodzajów przeszczepienia:
 autotransplantacje – dawca i biorca przeszczepu jest tą samą osobą
(nazywamy je także transplantacjami własnopochodnymi,
autogenicznymi lub autologicznymi);
 izotransplantacje – dawca i biorca są identycznymi pod względem
genetycznymi osobnikami (są bliźniakami jednojajowymi);
 transplantacje alogeniczne – transplantacje w obrębie jednego
gatunku;
 ksenotransplantacje – przeszczepienie tkanek lub narządów od
osobnika innego gatunki [1].
Pomysły związane z zamianą utraconych lub nieuleczalnie
uszkodzonych tkanek lub narządów były marzeniem ludzkości od dawna.
Już w czasach starożytnych interesowano się przeszczepianiem tkanek
i narządów, jednak z uwagi na fakt, że główne trudności i niepowodzenia
procedury transplantacji wynikają przede wszystkim ze skomplikowanych
1
[email protected], Klinika Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku, I Wydział
Lekarski z Oddziałem Dentystycznym, Uniwersytet Medyczny w Lublinie,
https://www.umlub.pl/
2
[email protected] , Klinika Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku, I Wydział
Lekarski z Oddziałem Dentystycznym, Uniwersytet Medyczny w Lublinie,
https://www.umlub.pl/
3
[email protected], Klinika Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku, I Wydział
Lekarski z Oddziałem Dentystycznym, Uniwersytet Medyczny w Lublinie,
https://www.umlub.pl/
17
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Monika Podhorecka
procesów immunologicznych, dopiero XX wiek, kiedy opracowano
skuteczne metody przełamywania bariery immunologicznej, przyniósł
rozwój transplantologii [1, 2].
2. Legendy, przekazy i doniesienia starożytne dotyczące
transplantologii
O pierwszych próbach transplantacji świadczyć mogą ryciny powstałe
w starożytności w cywilizacjach Azteków, Majów, Etrusów, Tybetu i Chin.
W wielu książkach i artykułach podawane są liczne przekazy dotyczące
„cudownych wydarzeń” związanych z przeszczepianiem tkanek i narządów.
Według nich święty Antoni Padewski dokonał transplantacji stopy
żołnierza, który stracił ją w trakcie walki oraz odtworzył pierś młodej
kobiety, która utraciła ja w trakcie zmagań z żołnierzem rzymskim. Święci
Kosma i Damian – medycy z Cylicji, którzy praktykowali medycynę wśród
ubogich na terenie Syrii za czasów panowania Dioklecjana (III w.) dokonali
przeszczepienia dolnej kończyny pielgrzymowi cierpiącemu na gangrenę.
Podczas snu w miejsce chorej nogi wstawili nową, którą pobrali od
niedawno zmarłego czarnego mężczyzny. W związku z powyższym
w tradycji chrześcijańskiej Europy są oni patronami transplantologii [2, 3, 4].
W dziejach starożytnej medycyny hinduskiej również można znaleźć
doniesienia dotyczące przeszczepiania narządów i tkanek. Prawdopodobnie
już wówczas stosowano technikę odwróconego przeszczepu skóry z czoła
celem rekonstrukcji nosa, a hinduski chirurg Sushruta odtwarzał
przestępcom odcięte nosy. Zgodnie z przekazami, które nie w pełni zostały
udokumentowane podejmowano także pierwsze próby przeszczepiania
skóry (opisywane w księgach hinduskich z 600 r.p.n.e.) i kończyn [2, 4].
Do innych przekazów należą opisy zabiegów wykonywanych
w starożytnych Indiach i Chinach – według nich Hua To przeszczepił narządy
jamy brzusznej, natomiast Tsin Yue Jen dokonał przeszczepienia serca [3].
3. Początki transplantologii
Już w średniowieczu przeszczepiano płat skórny wędrujący z innej
okolicy ciała na twarz (płat włoski). W renesansie natomiast Branca
(1442r.) wykonywał uszypułowane przeszczepy skóry policzka celem
rekonstrukcji nosa, a Gasparo Tagliacozzi (1597r.) wprowadził technikę
etapowego przeniesienia skóry z ramienia na nos, którą można nazwać
próbą autotransplantacji skór. W Polsce w tym okresie Wojciech Oczko po
raz pierwszy dokonał rekonstrukcji nosa z zastosowaniem przeszczepienia
skóry [2, 3].
Współczesna era medycyny transplantacyjnej sięga czasów Huntera,
który w 1771 r. dokonał pierwszej implantacji zdrowych zębów przed-
18
Medycyna transplantacyjna – krótki rys historyczny
trzonowych u człowieka. W 1804. Giuseppe Baronio wykazał, że skóra
owcy przyjmuje się po transplantacji w inne miejsce, ale jedynie u tego
samego zwierzęcia, a w 1816r. powodzeniem zakończyła się operacja
przeszczepu skóry człowieka na człowieka, której dokonał angielski
chirurg Capue. Dwa lata później angielski fizjolog i położnik Blundel
z sukcesem przetoczył krew wykrwawionej położnicy. W 1858r. Louis
Oliver dokonał pierwszego eksperymentalnej transplantacji kości, a w 1883r.
Emil Theodor Kocher próbował dokonać przeszczepienia tarczycy. Felix
Guyon w Paryżu i niezależnie w Genewie Jasques Reverdin wykonywali
autoprzeszczepu skóry w przypadku trudno gojących się owrzodzeń – obaj
doszli do wniosku, że najkorzystniejsze jest stosowanie małych
fragmentów skórnych, natomiast w Lipsku Carl Thiersch po raz pierwszy
zastosował cienkie, wolne płaty skórne do pokrywania dużych powierzchni
po oparzeniach [2, 3, 4].
4. Rozwój transplantologii
Za prekursora nowoczesnej transplantologii uważa się francuskiego
chirurga i biologa Carella, który pracując na uniwersytecie w Chicago
opracował nie tylko technikę szwu naczyniowego, który jest stosowany do
dzisiaj, ale także wykonał przeszczep nerki u królika, a razem z Guthriem
dokonał heterotropowej transplantacji serca u tego zwierzęcia. Dowiódł, że
własna nerka przeszczepiona w inne miejsce może długo funkcjonować
prawidłowo, natomiast transplantowana innemu osobnikowi z reguły
szybko obumiera. Opracował on także zasady krążenia pozaustrojowego,
zasady zabezpieczania narządu przeznaczonego do transplantacji przed
zmianami wynikającymi z niedokrwienia oraz poruszył wiele innych
zagadnień patologii chirurgicznej. Za swoje osiągnięcia w 1912r. otrzymał
nagrodę Nobla [2, 3, 4].
W 1914r. Leser zaobserwował, że alogeniczny przeszczep skóry
obumiera w ciągu 14-20 dni od przeszczepienia, czego nie obserwuje się
w przypadku transplantacji autologicznej. Nieco później Holman wykazał,
że drugi przeszczep pochodzący od tego samego osobnika ulega szybszemu
zniszczeniu niż pierwszy [2].
Pierwsze doniesienia naukowe dotyczące odrzucania przeszczepu
opublikował w 1923r. Wiliams. Dokonując transplantacji autologicznej
i alogenicznej skóry psów zauważył, że jej przeżycie jest najprawdopodobniej związane z obecnością innych antygenów niż antygeny układu AB0.
Przełom medycyny transplantacyjnej dokonał się jednak w latach 30.
XX w., kiedy Georgie Snell odkrył locus zgodności tkankowej u myszy
(nazwany później H2), a Gorer odkrył pierwszy antygen zgodności
tkankowej u człowieka. W 1943r. Peter Medawar wykazał, iż odczyn na
19
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Monika Podhorecka
przeszczepioną skórę od dawcy spokrewnionego jest mniejszy niż
w przypadku dawcy niespokrewnionego genetycznie. Opisał również trzy
fazy odczynu immunologicznego (rozpoznawania antygenu, destrukcji
i pamięci immunologicznej). Zastosował ponadto steroidy w eksperymencie na
królikach dotyczącym istoty odrzucania przeszczepu skóry [2, 3].
Dausset w latach 50. wykazał, że na ludzkich leukocytach znajdują się
swoiste antygeny inne niż antygeny układu AB0, a w surowicy osób,
u których wielokrotnie przetaczano krew można wykryć leukoaglutyniny.
Okrycie to przyczyniło się do odkrycia antygenów układu HLA i ich
lokalizacji w obrębie chromosomu 6 [2, 3].
W 1952r. F. Dixon odkrył zjawisko immunosupresji radiologicznej,
a w latach 1951-1953 D. Hume stosował immunosupresję sterydową przy
przeszczepach nerki bez wszczepienia moczowodu. Merril w 1959r.
wprowadził napromienianie promieniami Roentgena biorcy w przeszczepach
rodzinnych, a francuscy lekarze w Necker Hopitaux w Paryżu zastosowali
bombę kobaltową do napromieniania. Okazało się jednak, że z napromienianiem całego ciała związane są liczne powikłania infekcyjne i nie
zapobiega ona odrzuceniu przeszczepu [2, 3].
Próbowano także opanować zjawiska immunologiczne związane
z odrzucaniem przeszczepu wprowadzając nowe środki farmakologiczne.
W 1959r. R. Schwartz i W. Dameshek wykazali w doświadczeniach na
królikach wpływ 6-merkaptopuryny na tolerancję obcogatunkowego białka.
W 1961r. wprowadzono azatioprynę do leczenia immunosupresyjnego.
W latach 70. natomiast próbowano stosować surowicę, następnie glubulinę
antylimfocytarną, a później przeciwciała monoklonalne skierowane
przeciw antygenom limfocytarnym. Zsyntetyzowanie cyklosporyny, którą
w 1985r. zastosowano jako lek immunosupresyjny okazało się odkryciem
przełomowym w transplantologii – lek ten umożliwił skuteczne
przeszczepianie tkanek i narządów. W ostatnim dziesięcioleciu do terapii
wprowadzono szereg nowych, wykazujących dużą skuteczność leków,
takich jak: takrolimus, rapamycyna, mykofenolan mofetylu, monoklonalne
przeciwciała przeciw receptorowi interleukiny 2 oraz wiele innych
przeciwciał monoklonalnych [3].
5. Przeszczepianie serca
Wielki postęp chirurgii, który obserwowano na przełomie XIX i XX
wieku spowodował rozwój technik chirurgicznych, metod zapobiegania
zakażeniom oraz możliwość bezbolesnego wykonywania operacji.
Rozwojowi chirurgii towarzyszyły zamierzenia transplantacji mające na
celu zastąpienie nieodwracalnie uszkodzonych narządów. Duże nadzieje
budziły doświadczenia prowadzone na zwierzętach już na początku XX w,
20
Medycyna transplantacyjna – krótki rys historyczny
jednak dopiero zdobycze lat 50. przyniosły pierwsze próby transplantacji
serca. Wprowadzono wówczas do kardiochirurgii hipotermię oraz aparaturę
do krążenia pozaustrojowego [5].
Pierwszej transplantacji serca dokonano jednak znacznie później,
ponieważ nie jest ono narządem parzystym, a sam narząd bardzo długo był
uważany za symbol życia, dlatego z jego transplantacją wiązały się
problemy natury etycznej, prawnej, religijnej i filozoficznej, a problem
pozyskiwania transplantantów stanowił istotna barierę [1, 5].
Pierwszego zabiegu transplantacji serca u człowieka dokonał 23. stycznia
1964r. James Hardy. Przeszczepił on 63-letniemu mężczyźnie ze skrajną
niewydolnością serca serce szympansa. Zabieg przebiegł bez powikłań,
a przeszczepione serce podjęło pracę (rytm zatokowy), jednak zostało ono
szybko odrzucone. Pacjent zmarł 90 minut po zakończeniu zabiegu.
Operacja wywołała powszechne oburzenie w środowisku medycznym,
pomimo tego nie wstrzymano dalszych badań i przygotowań do
transplantacji serca u człowieka.
Na początku lat 60. znano już przyczyny odrzucania przeszczepianego
narządu oraz wiedziano o konieczności dobierania narządów do transplantacji zgodnie z antygenami tkankowymi. Wiedziano także, jak
rozpoznać proces odrzucania oraz jak tłumić zjawiska immunologiczne.
Kardiochirurdzy przygotowujący się do procedury przeszczepiania serca
u człowieka bardzo dobrze opanowali ją w doświadczeniach na psach.
3. grudnia 1967r. w Republice Południowej Afryki w szpitalu Groote
Schur w Kapsztadzie profesor Christiaan Barnard przeprowadził jako
pierwszy na świecie udaną operację transplantacji ludzkiego serca choremu
po 3 zawałach ze schyłkową postacią przewlekłej niewydolności tego
narządu. Dawcą była młoda kobieta, która zginęła w wypadku komunikacyjnym. Biorca przeżył jedynie 18 dni. Zmarł z powodu zakażenia
układu oddechowego.
Trzy dni później – 6. grudnia 1967r. nowojorski chirurg Adrian
Kantrowitz przeprowadził transplantację serca u noworodka ze stwierdzoną
poważną wrodzoną wada serca. Dziecko przeżyło jedynie 6 godzin po
zabiegu.
2. stycznia 1968r. Profesor Barnard przeprowadził drugą transplantację
serca. Tym razem chory przeżył ponad 19 miesięcy, a operacje stały się
wydarzeniami światowymi [5, 6].
W Polsce przeszczepianiem serca interesował się profesor Jan Moll
– kierownik II Kliniki Chirurgicznej Akademii Medycznej w Łodzi.
Zarówno sam profesor, jak i jego współpracownicy przeszli szkolenia
w wiodących ośrodkach kardiochirurgicznych w Stanach Zjednoczonych.
W Polsce dokonywali doświadczalnych transplantacji serca według metody
Lowera i Shumwaya lub w modyfikacji Barnarda na psach. 4. stycznia
21
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Monika Podhorecka
1969r. profesor Jan Moll przeprowadził pierwsze przeszczepienie serca
w Polsce. Biorcą był 32-letni mężczyzna z nieodwracalnymi zmianami
w mięśniu sercowym będącymi następstwem wieloletniego zapalenia
wsierdzia, z wadą zastawkową i utrwalonym nadciśnieniem płucnym.
Dawcą był 26-letni chory, u którego stwierdzono śmierć mózgową. Po operacji
serce podjęło prawidłową czynność, ale po 3 godzinach i 10 minutach
wystąpiła rozstrzeń prawej komory i brak skurczów w przeszczepionym
narządzie będących następstwem wyczerpania jego siły hemodynamicznej
i jak teraz wiadomo była związana z obciążeniami biorcy (nadciśnienie
płucne). Pierwsza polska próba transplantacji serca wywołała ogromne
kontrowersje, a osoba profesora była negatywnie oceniana przez
społeczeństwo, dlatego nie podjął on drugiej próby przeszczepu [6].
W latach 70. zamiar transplantacji serca wyrażał przeszkolony
w Stanach Zjednoczonych w chirurgii naczyniowej Zbigniew Religa,
jednak odmawiano mu możliwości wykonania tego zabiegu. Swoje
marzenia zrealizował dopiero, gdy został kierownikiem Kliniki
Kardiochirurgicznej Śląskiej Akademii Medycznej w Zabrzu. 5. listopada
1985r. wykonał drugą transplantację serca w Polsce. Biorcą przeszczepu
był 62-letni rolnik ze skrajną niewydolnością serca spowodowaną
kardiomiopatią. Pacjent przeżył jedynie 6 dni po zabiegu. Pomimo porażki
zespół profesora Religi wykonał kolejne 4 transplantacje. Ostatnia z nich
okazała się najbardziej szczęśliwa, gdyż chory po czterotygodniowej
hospitalizacji został wypisany do domu w stanie ogólnym dobrym [5, 6].
W ciągu 2 lat od pierwszej transplantacji serca w Klinice Kardiochirurgicznej w Zabrzu wykonano kolejnych 31 przeszczepień. Wkrótce
w Polsce powstał kolejny ośrodek transplantacyjny – w Krakowie. 12.
października 1988r. w Klinice Chirurgii Serca, Naczyń i Transplantologii
w Krakowie wykonano pierwszy zabieg. Liczba przeszczepień w tym
ośrodku szybko rosła (w 1997r. osiągnęła liczbę 70) [5, 6].
6. Przeszczepianie nerek
Pierwsze próby zastąpienia uszkodzonej nerki transplantantem podjął
już w 1902r. w Wiedniu Ullman, a w roku 1905r. w Chicago Carell
– usiłowali przeszczepić nerki psa na szyję zwierzęcia. Niestety zabiegi
kończyły się niepowodzeniami, a czynność przeszczepionego organu
ustawała w okresie od kilku do 18 dni. Podobne doświadczenia
wykonywano także na innych zwierzętach [2].
Nietypowego przeszczepu nerki po raz pierwszy dokonano w 1945r.
–Landsteiner, Hufnagel i Hume przyłączyli nerkę dawcy do naczyń
prowadzących krew do przedramienia ciężarnej kobiety z bezmoczem
22
Medycyna transplantacyjna – krótki rys historyczny
będącym następstwem zatrucia ciążowego. Po 3 dniach funkcja nerek
pacjentki powróciła, a przeszczepioną nerkę usunięto [7, 8].
We wczesnych latach 50. opracowano stosowany do dziś sposób
przeszczepiania nerek. Wiedziano także, że nie dojdzie do odrzucenia, jeśli
dawca i biorca będą identyczni pod względem genetycznym, dlatego
pierwsza udana transplantacja była transplantacją syngeniczną. 23. grudnia
1954 r., w Szpitalu Peter Bent Brigham dr Joseph E. Murray przeszczepił
pacjentowi nerkę jego brata bliźniaka. Przeszczepiony narząd funkcjonował
prawnie przez 8 lat, a chirurg otrzymał w 1990 roku Nagrodę Nobla
w dziedzinie medycyny [8].
Pierwszego zabiegu transplantacji nerki w historii medycyny dokonał
25. grudnia 1952r. dr Michon w Hospital Necker w Paryżu. Było to
pierwsze przeszczepienie nerki pobranej od żywego dawcy, a narząd
funkcjonował jedynie przez trzy tygodnie.
Pierwszego w Polsce udanego przeszczepienia nerki pobranej ze zwłok
dokonał profesor Jan Nielubowicz we współpracy z prof. Tadeuszem
Orłowskim 26. stycznia 1966 roku w I Klinice Chirurgicznej Akademii
Medycznej w Warszawie. Nieco później profesor Wiktor Bross, będący
kierownikiem Kliniki Chirurgicznej Akademii Medycznej we Wrocławiu,
rozpoczął transplantacje nerek pobranych od zmarłych, a następnie
przeprowadził pierwszy w Polsce przeszczep nerki od dawcy rodzinnego.
Przez wiele lat transplantacji tego narządu z uwagi na ówczesne
uregulowania prawne nie wykonywano często, pomimo że przez
środowisko lekarskie były uważane za skuteczny sposób leczenia chorych
ze schyłkową niewydolnością nerek [8].
Radykalna zmiana w polskiej transplantologii dokonała się dopiero na
przełomie lat 70. i 80. XX wieku, kiedy rozpoczęto w kraju program
przeszczepiania nerek ze zwłok i od dawców rodzinnych, co pozwoliło na
znaczne zwiększenie liczby wykonywanych transplantacji [7].
7. Przeszczepy wątroby
Pierwszej próby przeszczepienia wątroby dokonał Thomas Starzl
w Denver – pacjentem było 3-miesięczne dziecko z atrezją dróg żółciowych.
Zabieg zakończył się niepowodzeniem – dziecko zmarło na stole operacyjnym
w wyniku masywnego krwotoku. Następne próby transplantacji tego
narządu były przeprowadzane także w Stanach Zjednoczonych. Wszystkie
kończyły się zgonem chorego we wczesnym okresie pooperacyjnym [2, 9, 10].
Co prawda uważa się, że pierwszy udany przeszczep wątroby został
przeprowadzony w 1967r. przez Thomasa Starzla u dziecka z wrodzoną
atrezją dróg żółciowych, jednak przez wiele lat zabieg ten z uwagi na
wysoką śmiertelność był wykonywany jedynie w ramach badań doświad-
23
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Monika Podhorecka
czalnych. Dopiero w 1983r. grono ekspertów zaakceptowało transplantacją
wątroby jako znaną metodę leczniczą. Od tego momentu liczba
wykonywanych zabiegów sukcesywnie rosła.
W Polsce pierwsze próby transplantacji wątroby również były nieudane.
W 1987r. R. Kostyrko oraz M. Perdela w Zabrzu wykonali pierwszy tego
typu zabieg. Udanego przeszczepienia dokonano dopiero w 1990r.
w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Pionierem w tej dziedzinie
został Piotr Kaliciński. W 1999r. w tym samym ośrodku przeprowadzono
pierwszy przeszczep rodzinny, a pierwszą transplantację u dorosłego biorcy
wykonali Jacek Pawlak i Bogdan Michałowicz w 1994r. Pierwszy
przeszczep od żywego dawcy miał miejsce w Polsce dopiero w 1999r. [2, 9].
8. Przeszczepianie innych tkanek i narządów
Najpierw próbowano przeszczepiać tkanki – pierwszą z nich była skóra.
Później, bo w 1924 roku Vladimir P. Fiłatov dokonał pierwszego
przeszczepienia rogówki u człowieka. Transplantacje narządów
zdecydowanie były trudniejsze i wiązały się z większą liczbą powikłań,
jednak w miarę rozwoju wiedzy na temat procesów immunologicznych
i rozwój technik chirurgicznych, coraz częściej dokonywana przeszczepiania
narządów. Pierwszym z nich była nerka, później przeszczepiono natomiast
serce [2].
W 1966r. Richard Lillehei i William Kelley w Minneapolis przeprowadzili
udany przeszczep trzustki, natomiast pierwsze badania dotyczące przeszczepiania wysp trzustkowych na modelu zwierzęcym rozpoczęto już na
początku lat 70. XX wieku. Jednak dopiero w 1989 r. Ricordi opracował
pierwszą skuteczną metodę izolacji i przeszczepiania ludzkich wysp
trzustkowych [11, 2]. W Houston w 1969r. Danton przeprowadził pierwszą
udaną jednoczasową transplantację płuc i serca, natomiast w Polsce
w 1988r. Jacek Szmidt jednocześnie przeszczepił serce i trzustkę. W 1998r.
Duybernard wykonał pierwszy udany przeszczep ręki (odrzut nastąpił po
29 miesiącach), a w 2002r. przeszczepił obie ręce. W Polsce transplantacja
ręki została przeprowadzona dopiero w 2006r. przez Jerzego Jabłeckiego [2].
Rok 2002 był owocny dla polskiej transplantologii – w Zabrzu Marian
Zembala razem ze swoim zespołem przeprowadził udany jednoczasowy
przeszczep płuc i serca, a nieco później udaną transplantację serca i nerki [2].
Z rewolucją biotechnologiczną, której jesteśmy świadkami, nierozłącznie
wiąże się rozwój technik hodowli tkankowych in vitro. Już w 1975 roku
Green opisał po raz pierwszy seryjną subkulturę ludzkich keratynocytów,
a w 1981r. Gallico zastosował wyhodowane, autogenne komórki nabłonka
do leczenia rozległych oparzeń. Metody hodowli fibroblastów w macierzy
kolagenowej udoskonalili Bell (1983) i Burkę (1987) [12].
24
Medycyna transplantacyjna – krótki rys historyczny
Aktualnie przez zespoły kierowane przez F. Augera z Uniwersytetu
w Quebec oraz J. Vacanti z Bostonu są prowadzone obiecujące prace nad
stworzeniem naczyń krwionośnych. Naczynia wyhodowane in vitro
wszczepiono już z sukcesem zwierzętom laboratoryjnym [12].
Próbowano także wyhodowany nabłonek urotelialny wykorzystać
w zabiegach powiększania pęcherza za pomocą wstawki jelitowej pokrytej
takim nabłonkiem po wcześniejszym usunięciu jelitowej błony śluzowej
Pierwszym ukształtowanym in vitro i przeszczepionym człowiekowi
narządem jest pęcherz moczowy – dokonał tego zespół kierowany przez
A. Atalę z Uniwersytetu Harvarda [12].
9. Przeszczepianie komórek krwiotwórczych i szpiku kostnego
Już pod koniec XIX wieku wykorzystywano szpik leczniczo – zalecano
spożywanie szpiku zwierzęcego w wybranych typach niedokrwistości.
Pierwszych prób transplantacji komórek krwiotwórczych dokonywano
natomiast w latach 1939-1940 na zwierzętach.
Trójka naukowców - Osgood, Riddle, Mathews w 1939r. opisała
dożylne podanie szpiku kostnego. Jednak palmę pierwszeństwa oddaje się
Polakom – Janowi Stefanowi Raszkowi i Franciszkowi Groerowi, którzy
już w 1938r. na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie wykonali
pierwsze przeszczepienie szpiku kostnego. Naukowcy szpik podali
doszpikowo. Pierwsze zabiegi nie przynosiły sukcesów terapeutycznych [2].
Wydarzenia w Hiroszimie i Nagasaki spowodowały rozwój badań
w zakresie medycyny nuklearnej oraz w zakresie transplantologii szpiku.
W 1947r. Lorentz i Jacobson wykazali, że podanie szpiku zwierzętom
poddanym naświetleniu powoduje odbudowę układu krwiotwórczego
i odpornościowego. Początkowo efekt ten przypisywano czynnikom
wzrostowym obecnym w szpiku. W 1956r. wyhodowano myszy z aberracjami
chromosomowymi, które mogły być markerem przeszczepionych komórek.
Udowodniono wówczas, że sukces zabiegu transplantacji jest związany
z obecnością komórek macierzystych szpiku dawcy w organizmie biorcy.
U ludzi pierwsze próby alogenicznych transplantacji były dokonywane
pod koniec lat 50. XX wieku. Pierwotnie udawały się jedynie przeszczepy
syngeniczne – pierwszy z nich wykonał w 1957r. Thomas ze swoim
zespołem. W 1959r. McGovern opisał natomiast autotransplantację.
Krokiem milowym w transplantologii okazało się odkrycie praw
rządzących antygenami zgodności tkankowej. Po tym wydarzeniu w latach
60. XX wieku Mathe wykonał pierwszą alogeniczną transplantację szpiku
u człowieka, a następnie wykonano pierwsze alogeniczne przeszczepienie
od dawcy rodzinnego. Co prawda w 1967r. przeprowadzono już 417
transplantacji u ludzi, jednak należy zauważyć, że jedynie 4 z nich
25
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Monika Podhorecka
przyniosły sukces terapeutyczny. Najważniejszego postępu w dziedzinie
transplantologii szpiku kostnego dokonał E. Donall Thomas, który wykonał
pierwsze udane przeszczepy w grupie chorych na białaczki, a także
wprowadził metodę całkowitego napromieniania ciała.
W Polsce pierwszy przeszczep szpiku zostały wykonany w Klinice
Pediatrii w Poznaniu w 1983r. przez profesor Urszulę Rawańską, jednak
w tym przypadku doszło do późnego odrzucenia i zgonu pacjenta. Pierwszej
udanej alogenicznej transplantacji od dawcy rodzinnego dokonał w 1984r.
profesor W. Jędrzejczak, a w 1985r. autologicznej. Transplantacji od dawcy
niespokrewnionego dokonano natomiast w 1997r. w Katowicach [2]
W 2000 r. profesor J. Wachowiak wykonał pierwsze przeszczepienie
oparte wyłącznie na krwi pępowinowej od niespokrewnionego dawcy,
natomiast pierwszego jednoczesnego przeszczepienia 2 jednostek krwi
pępowinowej, pochodzącej od dwóch różnych dawców, dokonał prof.
W. Jędrzejczak w 2003r. [2].
Pierwotnie szpik kostny do procedury przeszczepienia pobierano
w znieczuleniu ogólnym z talerza kości biodrowej. Przełomem we współczesnej transplantologii stanowiły badania Duhrsena nad zastosowaniem
czynnika stymulującego tworzenie kolonii granulocytranych (G-CSF, ang.
granulocyte colony-stimulating factor) w mobilizacji komórek macierzystych,
dzięki czemu stało się możliwe kolekcjonowanie komórek macierzystych
z krwi obwodowej zarówno od pacjentów, jak i zdrowych dawców [13].
10. Podsumowanie
Transplantacje narządów i komórek krwiotwórczych należą do jednych
z największych osiągnięć XX wieku. Co prawda odnotowuje się ciągły
wzrost liczby przeszczepień jednak ich ilość jest nadal niewystarczająca.
W związku z powyższym niezbędne jest propagowanie idei transplantacji
narządów i szpiku kostnego w społeczeństwie, prace nad nowymi lekami
immunosupresyjnymi oraz dopracowanie przepisów prawnych (m.in.
kwestia domniemanej zgody).
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
Tokarczyk R., Zarys regulacji transplantacji organów ludzkich, Ruch
Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny. 2000; LXII (1): 15-31
Sobiak J., Przeszczepianie narządów i komórek krwiotwórczych – rys
historyczny, Nowiny Lekarskie, 2011; 80 (2): 157-161
Rowiński W., Wałaszewski J., Pączka L., Transplantologia kliniczna, PZWL,
2004: 21-27
http://www.cxnews.pl/historia-przeszczepiania-narzadow,201.html
Sterkowicz S., Czterdzieści lat później. Transplantacja serca – wczoraj, dziś,
jutro, Kardiochirurgia i Torakochirurgia Polska, 2007; 4 (4): 423-427
26
Medycyna transplantacyjna – krótki rys historyczny
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
Sterkowicz S., Historia pierwszych transplantacji serca w Polsce,
Kardiochirurgia i Torakochirurgia Polska, 2009; 6 (3): 313-316
Mucha-Smejda L., Rodzinny przeszczep nerki – dar życia i miłości, Przegląd
Urologiczny, 2013; 5 (81)
http://www.woia.pl/dokumenty/praca%20specjalizacyjna.pdf
Wójcicki M., Pakosz-Golanowska M., Transplantacja wątroby – technika
chirurgiczna i powikłania naczyniowe po operacji, Gastroenterologia
kliniczna, 2001; 3 (1): 46-54
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25535023
Popow A., Durlik M., Rydzewski A., Przeszczepianie izolowanych wysp
trzustkowych: nowa metoda leczenia cukrzycy i jej powikłań, Przegląd
Gastroenterologiczny 2006; 1 (4): 202-207
http://www.uj.edu.pl/documents/2387936/4117803/PRZEGL_CHIRURG.pdf
http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1359610114000732
Medycyna transplantacyjna – krótki rys historyczny
Streszczenie
Możliwością przeszczepiania uszkodzonych tkanek lub narządów interesowano się już
w starożytności, a same transplantacje zawsze wzbudzało wiele emocji. Jednak dopiero
druga połowa XX wieku przyniosła lepsze poznanie procesów immunologicznych leżących
u podłoża odrzucania przeszczepionej tkanki lub narządu oraz prężny rozwój transplantologii klinicznej. Pomimo że przeszczepianie komórek krwiotwórczych i narządów
obecnie jest niemal rutynową procedurą, pierwsze zabiegi wiązały się z wieloma powikłaniami
i często prowadziły do zgonu chorego. Przeszczepianie narządów zrewolucjonizowało
medycynę, dało szansę na poprawę jakości życia wielu chorych, a w niektórych przypadkach jest
jedyną opcją terapeutyczną. W artykule przedstawiamy najważniejsze kroki milowe transplantologii klinicznej oraz krótki rys historyczny.
Słowa kluczowe: transplantologia kliniczna, przeszczepianie komórek krwiotwórczych,
przeszczepianie narządów
27
Anna Knapik1, Marcin Michalik2
Wpływ otyłości na rozwój chorób układu
oddechowego u kobiet i mężczyzn po 40 roku
życia, chorych leczonych w CSK w Katowicach
1. Wstęp i cel pracy
Nadwaga i otyłość stają się bardzo poważnym problemem na całym
świecie. Szczególnie kraje wysoko rozwinięte borykają się z tym faktem.
Ilość osób cierpiących na te choroby rośnie w niezwykle dużym tempie [1].
Walka z ową pandemią jest bardzo ważną kwestią dla zdrowia publicznego
na całym świecie, ponieważ zarówno nadwaga jak i otyłość są istotnymi
czynnikami w rozwoju chorób układu krążenia, cukrzycy, chorób układu
oddechowego takich jak: bezdech senny, astma oskrzelowa, przewlekła
obturacyjna choroba płuc; ponadto są przyczyną przedwczesnej śmierci [2].
Nadwaga i otyłość mają wpływ na rozwój nowotworów, badania wykazują,
że ryzyko zachorowania u osób o nadmiernej masie ciała jest o 52%
wyższe u mężczyzn i o 62% wyższe u kobiet. Nadwaga i otyłość wpływają
między innymi na ekspansję raka przełyku, odbytnicy, trzustki, nerek,
wątroby oraz na nasilenie wzrostu chłoniaków [3]. WHO informuje, że
współczynnik śmiertelności rośnie wraz ze wzrostem BMI (ang. Body
Mass Index). Prace na profilaktyką i leczeniem są często utrudnione
z powodu problemów z prowadzeniem regularnych statystyk we
wszystkich częściach świata. Jak wynika z raportów Światowej Organizacji
Zdrowia na rok 2014, aż 1,9 mld dorosłych osób ma nadwagę a 600 mln
jest otyłe. Sytuacja wygląda niepokojąco również wśród dzieci, we Francji
w przeciągu 20 lat ilość otyłych dzieci wzrosła aż trzykrotnie: z 5% do 16%
[4]. W Polsce odsetek ludzi z nadmierną masą ciała jest duży i ma
tendencję wzrostową. Biorąc pod uwagę szacowane tempo wzrostu
zachorowań, ilość dorosłych osób otyłych na dzień dzisiejszy może
stanowić aż 23,7% kobiet oraz 23,3% mężczyzn [5]. Co zaskakujące,
statystyki podają, że większość światowej populacji żyje w krajach, gdzie
nadwaga i otyłość zabijają więcej ludzi niż niedowaga. Zważywszy na
prognozy, ilość osób umierających z powodu chorób serca, dysfunkcji
1
[email protected], Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze i Klinice Pneumonologii, wydział
Lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny, www.sum.edu.pl
2
[email protected], Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze i Klinice Pneumonologii, wydział Lekarski,
Śląski Uniwersytet Medyczny, www.sum.edu.pl
28
Wpływ otyłości na rozwój chorób układu oddechowego u kobiet i mężczyzn po 40 roku życia,
chorych leczonych w CSK w Katowicach.
układu oddechowego oraz nowotworów będzie rosła w zastraszającym
tempie, w związku z tym walka z otyłością i nadwagą, które są bez
wątpienia czynnikami predysponującymi, staje się kluczowym zadaniem
dla promocji zdrowia [6].
W poniższej pracy skupiliśmy się przede wszystkim na zależnościach
występujących między BMI a bezdechem sennym oraz astmą oskrzelową.
Zespół bezdechu śródsennego (ang. Sleep Apnoea Syndrome – SAS) jest
chorobą występującą w zależności od czynników ryzyka u 3-7% dorosłych
mężczyzn oraz u 2-5% dorosłych kobiet w całej populacji [7]. Bezdech
senny jest stosunkowo słabo znaną chorobą, stąd liczba osób chorych jest
znacznie większa niż liczba osób zdiagnozowanych. Wyeliminowanie
czynników ryzyka znacząco zmniejsza zapadalność na tę chorobę. [8].
Znacznie lepiej poznaną i diagnozowaną chorobą jest astma oskrzelowa.
Dane epidemiologiczne informują, że ilość osób chorych na świecie
wzrasta z roku na rok. W 2001 roku w Stanach Zjednoczonych było to
około 7%, w 2008 roku 8,2% natomiast w 2009 aż 12,3%. Częściej chorują
kobiety oraz osoby z biedniejszych regionów świata. Ograniczenia
finansowe mają wpływ na dostęp chorych do opieki medycznej oraz leków,
co wiąże się z gorszym rozpoznaniem i słabszym leczeniem [9].
Celem naszej pracy było sprawdzenie czy istnieje związek między BMI
a chorobami układu oddechowego. Następnie oceniliśmy stopień korelacji
między wyżej wymienionymi aspektami. Oprócz tego, staraliśmy się
określić różnice występujące między chorymi kobietami i mężczyznami,
biorąc pod uwagę ich stosunek masy ciała do wzrostu.
2. Materiały i metody
Prowadzone przez nas badania możemy zakwalifikować jako badania
typu kliniczno-kontrolnego. Przeprowadziliśmy je w Centralnym Szpitalu
Klinicznym Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach na
Oddziale Pneumonologii. Zbieranie danych trwało cztery miesiące, od
02.11.2014 r. do 01.03.2015 r. Łącznie zebraliśmy wywiad od 111
hospitalizowanych osób powyżej 40 roku życia, w tym 37 z astmą
oskrzelową i 35 z bezdechem sennym. Grupę kontrolną natomiast
stanowiło 140 niepalących osób powyżej 40 roku życia, które nigdy nie
były leczone oraz hospitalizowane z powodu chorób płuc. Badania te
zostały przeprowadzone wśród: członków Klubu Seniora SzopieniceGiszowiec w Katowicach, pracowników SPA Hotelu Klimczok
w Szczyrku, pracowników oddziału banku ING w Bielsku Białej,
pracowników firmy Moto Katowice, osób uczestniczących w zajęciach
prowadzonych przez Uniwersytet Ekonomiczny Trzeciego Wieku
w Katowicach oraz wśród przypadkowych osób mieszkających na terenie
29
Anna Knapik, Marcin Michalik
Katowic. Najważniejszą informację stanowiło dla nas rozpoznanie choroby,
oprócz tego posłużyliśmy się danymi na temat wzrostu i wagi ciała.
Użyliśmy ich w celu obliczenia dla każdej osoby BMI. Wszystkie dane
zostały zebrane w programie Microsoft Exel 2007 i opracowane
w programie Statistica 12.0. Korelacja została wykonana metodą Rang
Spearmana. Mamy świadomość, że metoda budzi wiele kontrowersji,
jednakże była jedyną możliwą do zastosowania przy tego typu zmiennych.
3. Analiza wyników
Analiza statystyczna w naszej pracy została przeprowadzona dla grupy
109 mężczyzn oraz 133 kobiet. W przypadku mężczyzn grupę kontrolną
stanowiły 63 zdrowe, niepalącę oraz nigdy nie hospitalizowane z powodu
chorób układu oddechowego osoby, po 40 roku życia. Grupa badawcza
obejmowała 35 mężczyzn z bezdechem sennym oraz 11 z astmą
oskrzelową. Na podstawie zebranego wywiadu został obliczony wskaźnik
masy ciała.
BMI = masa/(wzrost) ²
(1)
gdzie: BMI (ang. Body Mass Index) – wskaźnik masy ciała
Wyniki pozwoliły zaklasyfikować mężczyzn do odpowiednich grup
skali poszerzonej:
 <16,0 – wygłodzenie;
 16.0-16,99 – wychudzenie;
 17,0-18,49 – niedowaga;
 18,5-24,99 – wartość prawidłowa;
 25,0-29,99 – nadwaga;
 30,0-34,99 – I stopień otyłości;
 35,0-39,99 – II stopień otyłości (otyłość kliniczna);
 ≥40,0 – III stopień otyłości (otyłość skrajna).
W Tabeli 1. zestawiliśmy dane obrazujące częstość występowania
chorób w poszczególnych grupach skali poszerzonej BMI. Wśród
wszystkich przebadanych mężczyzn zdecydowana większość cierpi na
nadwagę (41 osób), u 23 BMI osiąga wartości prawidłowe, natomiast 30
boryka się z otyłością I, II i III stopnia. W grupie mężczyzn chorych na
astmę oskrzelową średnia wartość BMI wyniosła 25,11 natomiast w grupie
z bezdechem sennym aż 30,68.
30
Wpływ otyłości na rozwój chorób układu oddechowego u kobiet i mężczyzn po 40 roku życia,
chorych leczonych w CSK w Katowicach.
Tabela 1. Częstość występowania bezdechu sennego i astmy oskrzelowej w grupach mężczyzn
zależnie od wartości BMI
Ilość
pacjentów
0
0
0
28
49
27
3
2
Zakres
BMI
Klasyfikacja
Brak
choroby
Wygłodzenie
Wychudzenie
Niedowaga
Wartość
prawidłowa
25,0-29,99
Nadwaga
30,0-34,99
I stopień
otyłości
35,0-39,99
II stopień
otyłości
≥40,0
III stopień
otyłości
Ilość przypadków
<16,0
16,0-16,99
17,0-18,49
18,5-24,99
Bezdech
senny
0
0
0
11
Astma
oskrzelowa
0
0
0
8
30
9
1
2
10
14
3
0
0
0
0
2
53
11
30
0
0
0
4
Źródło: opracowanie własne
Tabela 2. Częstość występowania bezdechu sennego i astmy oskrzelowej w grupach kobiet
zależnie od wartości BMI
Ilość
pacjentów
0
1
2
85
37
5
3
0
Zakres
BMI
Klasyfikacja
Brak
choroby
Wygłodzenie
Wychudzenie
Niedowaga
Wartość
prawidłowa
25,0-29,99
Nadwaga
30,0-34,99
I stopień
otyłości
35,0-39,99
II stopień
otyłości
≥40,0
III stopień
otyłości
Ilość przypadków
<16,0
16,0-16,99
17,0-18,49
18,5-24,99
Bezdech
senny
0
0
2
54
Astma
oskrzelowa
0
1
0
20
26
4
5
0
1
1
1
0
2
0
0
0
87
26
5
0
0
0
1
Źródło: opracowanie własne
Równolegle z analizą grupy mężczyzn analizowaliśmy grupę 133
kobiet, spośród których 97 było zdrowe, niepalące i podobnie jak w grupie
kontrolnej mężczyzn, były to kobiety nigdy nie hospitalizowane z powodu
chorób układu oddechowego. Grupę badawczą stanowiło 26 kobiet
31
Anna Knapik, Marcin Michalik
z rozpoznaniem astmy oskrzelowej oraz 5 kobiet z bezdechem sennym.
W Tabeli 2. zostały zaprezentowane wyniki naszej analizy: w przypadku
kobiet odsetek z nieprawidłową wagą okazał się zdecydowanie mniejszy,
55% osób miało prawidłową wartość BMI, 27% cierpiało na nadwagę, 7%
borykało się z otyłością, a 2% miało zbyt niski wskaźnik masy ciała.
Średnia wartość BMI w grupie kobiet chorych na astmę oskrzelową
wyniosła 22,00 natomiast w grupie z bezdechem sennym aż 31.71.
Następnie zmierzyliśmy stopień związku między uporządkowanymi
danymi jakościowymi i ilościowymi. Najważniejszą kwestią było
obliczenie korelacji między BMI a wystąpięniem jednostek chorobowych:
astmy oskrzelowej i bezdechu sennego. Zarówno w grupie kobiet
i mężczyzn bezdech korelował dodatnio ze wzrostem BMI, natomiast
astma ujemnie. Oznacza to, że wraz ze wzrostem wskaźnika masy ciała do
pewnego momentu wzrastał odsetek osób chorych na bezdech senny.
Stopień korelacji u mężczyzn był wyższy niż w przypadku kobiet.
Natomiast w przypadku astmy było odwrotnie, ze wzrostem BMI zmniejszała
się liczba osób chorych. Korelacje w grupach kobiet i mężczyzn oraz
w przypadku obu chorób były obliczane przy 95% przedziale ufności
mieszczącym się w <1,9-17,23> i okazały się korelacjami słabymi
(współczynnik korelacji znajdował się w przedziale <0,1-0,3>).
W przypadku bezdechu sennego iloraz szans (OR-odds ratio) wykazał, że
osoby cierpiące na nadwagę i otyłość mają aż pięciokrotnie wyższą szanse
na zapadnięcie na tę chorobę niż osoby z prawidłowym wskaźnikiem masy
ciała. Obliczając iloraz szans wkorzystaliśmy następujący wzór:
𝑆𝑧𝑎𝑛𝑠𝑎 1 =
𝑃(1)
1−𝑃(1)
(1)
𝑆𝑧𝑎𝑛𝑠𝑎 2 =
𝑃(2)
1−𝑃(2)
(2)
Gdzie: P – prawdopodobieństwo (1) – grupa pierwsza (2) – grupa druga
𝑆𝑧𝑎𝑛𝑠𝑎 (1)
𝑂𝑅 = 𝑆𝑧𝑎𝑛𝑠𝑎 (2)
(3)
Gdzie: OR – iloraz szans
Poniżej zostały przedstawione wykresy obrazujące rozrzut między BMI
a jednostkami chorobowymi w grupie mężczyzn (Wykres 1 i 2) oraz
w grupie kobiet (Wykres 3 i 4).
32
Wpływ otyłości na rozwój chorób układu oddechowego u kobiet i mężczyzn po 40 roku życia,
chorych leczonych w CSK w Katowicach.
Wykres 1. Wykres rozrzutu pomiędzy BMI a astmą oskrzelową w grupie mężczyzn. Wszystkie
wartości BMI znajdują się w zakresie <18;40> - oznaczone niebieskimi kółkami, wyraźnie widać,
że najwięcej wartości dla osób zdrowych znajduje się w przedziale od <23;32>, natomiast dla
mężczyzn chorych na astmę w przedziale wartości prawidołowych BMI. Linie przerywane
wyznaczają 95% przedział ufności co oznacza, że korelację spełnia 95% wartości.
[opracowanie własne]
Wykres 2. Wykres rozrzutu pomiędzy BMI a bezdechem sennym w grupie mężczyzn. W grupie
kontrolnej wartości BMI najczęściej oscylowały w przedziale <21;32>, natomiast w grupie
badanej w przedziale <27;35>. Wyraźnie widać, że jednostka chorobowa koreluje dodatnio
z przyrostem BMI [opracowanie własne]
33
Anna Knapik, Marcin Michalik
Wykres 3. Wykres rozrzutu między BMI a astmą oskrzelową w grupie kobiet. Zakres wartości
BMI zawiera się w przedziale <17; 25>, wśród zdrowych kobiet najczęśniej występują wartości
od 19 do 27, natomiast u kobiet chorych na astmę od 20 do 23. W przypadku astmy oskrzelowej
korelacja jest słabo ujemna [opracowanie własne]
Wykres 4. Wykres rozrzutu między BMI a bezdechem sennym w grupie kobiet. Wśród kobiet
zdrowych wartości BMI występują w przedziale <18;30>, u kobiet chorych <22;38>. Zależność
jest dodatnia, niewątpliwie bezdech senny koreluje dodatnio z wzrostem BMI
[opracowanie własne]
34
Wpływ otyłości na rozwój chorób układu oddechowego u kobiet i mężczyzn po 40 roku życia,
chorych leczonych w CSK w Katowicach.
4. Dyskusja
Zarówno bezdech senny jak i astma oskrzelowa są bardzo poważnymi
chorobami, które niosą wiele powikłań i znacząco obniżają jakość życia
chorych osób. Światowa Inicjatywa Zwalczania Astmy (ang. Global
Initiative for Asthma – GINA) definiuje ją jako przewlekłe zapalenie dróg
oddechowych, w czasie którego istotną rolę odgrywa wiele rodzajów
komórek oraz ich elementów. Jest związane z nadreaktywnością dróg
oddechowych, które może prowadzić do ponawiającego się świszczącego
oddechu, problemów ze złapaniem oddechu, uciskiem klatki piersiowej
oraz kaszlem zwłaszcza w nocy lub rano. Rozwój choroby jest wynikiem
współdziałania złożonych i nie w pełni zrozumiałych interakcji czynników.
Mają one wpływ na przebieg astmy oskrzelowej oraz na jej leczenie [10].
Etiologia choroby niewątpliwie obejmuje czynniki środowiskowe,
behawioralne oraz genetyczne. Do dwóch pierwszych należy zaliczyć
palenie tytoniu, zanieczyszczenia powietrza, ekspozycję na alergeny
w zamkniętych pomieszczeniach oraz infekcje [11]. Pojawianie się astmy
oskrzelowej w rodzinie jest genetycznym czynnikiem ryzyka. Do końca
2005 roku z chorobą było kojarzone aż 25 genów zarówno związanych
z układem odpornościowym oraz tych odpowiedzialnych za modulowanie
reakcji zapalnej [12]. Astma oskrzelowa znacznie częściej rozwija się
u osób cierpiących na atopowe zapalenie skóry i katar sienny, a badania
dowodzą również że czynnikiem predysponującym jest otyłość.
Prawdopodobnie wiążę się to zarówno z faktem, że odkładanie tkanki
tłuszczowej osłabia wydolność oddechową oraz z tym, że adipocyty
odgrywają rolę w aktywności prozapalnej [13]. W naszym badaniu nie
została wykazana dodatnia korelacja BMI z występowaniem astmy
oskrzelowej. Przyczyną tego może być zbyt mała ilość osób w grupie
badanej i zbyt duża rozpiętość wieku.
Zupełnie inaczej przedstawiają się wyniki dotyczące bezdechu sennego,
zostaną wobec tego omówione szerzej. Zespół bezdechu śródsennego
(ang. Sleep Apnoea Syndrome - SAS) charakteryzuje się bezdechami
w czasie snu. Za taki epizod uważa się ustanie wentylacji płuc przez okres
dłuższy niż 10 sekund lub spłycenie oddechu poniżej 50%. Jest to zespół
chorobowy poważnie zagrażający życiu. Występują trzy postacie bezdechu
sennego, najczęściej spotykana to postać zaporowa inaczej nazywana
obturacyjną. Mechanizm powstawania charakteryzuje się zaburzeniem
przepływu powietrza przez górne drogi oddechowe. Drugą postacią jest
ośrodkowa, której mechanizm nie jest do końca jasny i polega na
zaburzeniach napędu oddechowego, które pochodzą z ośrodka oddechowego.
Współistnienie powyższych postaci jest przyczyną powstawania typu
mieszanego [14]. Objawy bezdechu sennego są uciążliwe i znacząco
35
Anna Knapik, Marcin Michalik
wpływają nie tylko na sen ale i na samopoczucie w ciągu dnia. Do
objawów nocnych oprócz epizodów ustania lub spłycenia wentylacji płuc,
zaliczane jest głośne, nieregularne chrapanie, nadmierna potliwość,
potrzeba oddawania moczu w trakcie nocy, niespokojny, przerywany sen,
wybudzenia charakteryzujące się uczuciem braku powietrza, przyśpieszonym oddechem lub tętnem, oraz problemy z zaśnieciem z powodu
napadów lęku. Również objawy dzienne są przykre i utrudniają normalne
funkcjonowanie. Chory po przebudzeniu często odczuwa bóle głowy, czuje
się niewypoczęty, senny i rozdrażniony. Oprócz tego ma duże problemy
z pamięcią i koncentracją, a w przypadku mężczyzn także z potencją.
Oczywiste jest, że konieczne dla utrzymania drożności dróg oddechowych są prawidłowa budowa struktur anatomicznych oraz mechanizmy
nerwowo-mięśniowe. Przyczynami rozwoju choroby są bezwątpienia
dysfukncje dróg układu oddechowego takie jak opadające, wydłużone
podniebienie miękkie i języczek, wąskie drogi oddechowe, krótka szyja,
cofnięta żuchwa, przerośnięte migdałki podniebienne i gardłowy, skrzywiona
przegroda nosa oraz obecność polipów lub przerośniętych małżowin
nosowych [15]. W patogenezie bezdechu sennego bierze udział również
otyłość, która może wpływać na chorobę w dwojaki sposób. Jak wynika
z naszych badań, wzrost BMI ma znaczenie w rozwoju bezdechu sennego.
Przede wszystkim osoba z nadmierną masą ciała jest mniej wydolna
oddechowo, objętość płuc jest zdecydowanie mniejsza, w szczególności
czynnościowa pojemność zalegająca. Z tego powodu tchawica ma
zmniejszoną przyczepność i następuje destabilizacja dróg oddechowych
[15]. Nadwaga i otyłość wpływają również na obwód szyi, który
w przypadku nieprawidłowego BMI jest większy niż u osob o prawidłowej
masie ciała. Jest on przyczyną zwężenia górnych dróg oddechowych,
powoduje ich zapadanie się i zmniejsza światło przepływu powietrza.
Tkanka tłuszczowa odkładająca się w nadmiarze w okolicy okołogardłowej
nie tylko wpływa mechanicznie na rozwój bezdechu sennego, ale również
jest miejscem syntezy białek sygnalizacyjnych mających wpływ na
kontrolę nerwową oddychania. Niestety nie wszystkie mechanizmy zostały
dokładnie poznane. Faktem jest, że tkanka tłuszczowa wpływa
bezpośrednio na powstawanie stanów zapalnych, więc jest obfitym źródłem
mediatorów prozapalnych: TNF-α, TGF-β, Il-1β, Il-6, Il-8. Substancje te
oraz komórki układu immunologicznego mają wpływ na mięśnie
oddechowe, co może być przyczyną rozwoju choroby [16].
36
Wpływ otyłości na rozwój chorób układu oddechowego u kobiet i mężczyzn po 40 roku życia,
chorych leczonych w CSK w Katowicach.
5. Wnioski
Etiologia omówionych chorób płuc jest bardzo złożona. Czynniki
ryzyka rozwoju zespołu bezdechu sennego obejmują nie tylko dysfunkcje
mechaniczne dróg układu oddechowego ale również nadwagę i otyłość.
Nadmierna masa ciała przyczynia się niewątpliwie do rozwoju choroby
oraz powoduje nasilenie jej objawów. Nasza praca wykazała związek
między BMI<25 a rozwojem bezdechu sennego, jedak nie stwierdziliśmy
powiązania z astmą oddechową. Obie choroby są bardzo poważnymi
zaburzeniami układu oddechowego a ilość ludzi na nie cierpiąca wciąż
wzrasta.
Nadwaga i otyłość stają się problemem na skale światową. Są
czynnikami predysponującymi do rozwoju niezliczonej ilości chorób,
których rokowania poprawiają się po obniżeniu masy ciała. W naszej pracy
potwierdziliśmy hipotezę mówiącą o związku nadwagii i otyłości
z chorobami układu oddechowego, wobec tego, zapobieganie im i leczenie
powinny być kluczowymi zadaniami promocji zdrowia.
Literatura
1.
2.
3.
Abelson P., Kennedy D., The obesity epidemic, Science, 304 (2004), s. 1413
Haslam D., James P. Obesity, Lancet., 366 (2005), s. 1197-1209
Eugenia E., Rodriguez C., Walker-Thurmond K., Overweight, Obesity,
and Mortality from Cancer in a Prospectively Studied Cohort of U.S. Adults,
The New England Journal of Medicine, 348 (2003), s. 1625-1638
4. http://www.who.int/bulletin/volumes/91/8/13-020813/en/
5. Krzysztoszek J., Wierzejska E., Zielińska A., Obesity,Arch Med Sci, 1 (2015),
s. 24-33
6. Christopher J., Murray L., Lopez D., Alternative projections of mortality
and disability by cause 1990–2020: Global Burden of Disease Study, Lancet,
349 (1997), s.1489-1504
7. Punjabi N., The Epidemiology of Adult Obstructive Sleep Apnea, Proceedings
of the American Thoracic Society, 5 (2008), s. 136-143
8. Young T., Peppard P., Gottlieb D., Epidemiology of Obstructive Sleep Apnea,
American Journal of Respiratory and Critical Care Medicine, 165 (2002),
s. 1217-1239
9. Onofrey S., Church D., Kludt P., Asthma Prevalence, Disease Characteristics,
and Self- Management Education – United states 2001-2009, Weekly,
60 (2011), s. 547-555
10. Martinez F. D., Genes, environments, development and asthma: a reappraisal,
Eur Respir J, 29 (2007), s. 179-84
11. Wright R., Gold D.R., Population disparities in asthma, Annu Rev Public
Health, 26 (2005), s. 89-113
12. Ober C., Hoffjan S., Asthma genetics 2006: the long and winding road to gene
discovery, Genes Immun, 7(2006), s. 95-100
37
Anna Knapik, Marcin Michalik
13. Wood L., Gibson P., Dietary factors lead to innate immune activation in asthma,
Pharmacol. Ther, 123 (2009), s. 37-53
14. White D., Pathogenesis of Obstructive and Central Sleep Apnea, Amercican
Journal of Respiratory and Critical Care Medicine, 172 (2005), s. 1363-1370
15. Susheel P., Schneider H., Schwartz R., Adult Obstructive Sleep Apnea, Chest
Journal, 132 (2007), s. 325-337
16. Schwartz R., Patil P., Laffan M., Obesity and Obstructive Sleep Apnea,
Proceedings of the American Thoracic Society, 5 (2008), s. 185-192
Wpływ otyłości na rozwój chorób układu oddechowego u kobiet
i mężczyzn po 40 roku życia, chorych leczonych w CSK w Katowicach
Streszczenie
Wstęp
Otyłość jest uważana za pandemię XXI w. Badania epidemiologiczne informują że, ilość
osób cierpiących na tę chorobę na świecie wciąż wzrasta. W Polsce około 18%
społeczeństwa jest otyłe a 35% ma nadwagę (dane Głównego Urzędu Statystycznego
z 2009 r.), a co za tym idzie narażone na wiele dolegliwości w tym choroby układu
oddechowego. Stosunek masy ciała do wzrostu ma wpływ między innymi na bezdech senny,
czyli chorobę spowodowaną powtarzającymi się wielokrotnie w czasie snu epizodami
zatrzymania oddychania lub jego znacznego spłycenia. Ocenia się, że klinicznie istotny
bezdech senny występuje u około 4-10% dorosłych mężczyzn i 2-4% kobiet. Celem naszej
pracy była ocena korelacji między BMI (body mass index- wskaźnik masy ciała) osób
badanych a zachorowalnością na choroby układu oddechowego, takie jak bezdech senny
oraz astma oskrzelowa.
Metody
Badania kliniczno - kontrolne zostały przeprowadzone w Centralnym Szpitalu Klinicznym
w Katowicach w okresie od 02.11.2014 r. do 01.03.2015 r. wśród 111 osób z chorobami
układu oddechowego w tym 37 z astmą oskrzelową i 35 z bezdechem sennym. Grupa
kontrolna obejmowała 140 zdrowych osób po 40 roku życia. Oprócz rozpoznania choroby,
posłużyliśmy się wzrostem oraz wagą, dzięki którym zostało wyliczone BMI. Dane
pacjentów zostały zebrane w Microsoft Exel i opracowane w programie Statistica.
Wyniki
W swoich badaniach wykazaliśmy dodatnią korelacje wzrostu BMI do częstości
występowania bezdechu, przy czym u kobiet stopień korelacji jest niższy niż u mężczyzn.
Wśród przebadanych osób cierpiących na bezdech senny aż 82% ma znacznie podwyższoną
masę ciała, odbiegającą od prawidłowej, w tym 31% to nadwaga a 51% to otyłość. Iloraz
szans czyli OR (odds radio) informuje nas o tym, że bezdech senny u osób otyłych pojawi
się aż pięć razy częściej niż u osób o normalnej wadze. W przypadku astmy korelacja jest
ujemna co oznacza że, więcej zachorowań występuje w grupie o niższym BMI. Tylko 14%
z przebadanych osób ma nadwagę a 3% jest otyłe, można więc przypuszczać, że stosunek
masy ciała do wzrostu u osób z astmą oskrzelową ma nikły związek z rozwojem choroby.
Słowa kluczowe: bezdech senny, astma oskrzelowa, otyłość, nadwaga
38
Marcin Michalik1, Anna Knapik2
Porównanie częstości oddechów u osób zdrowych
oraz chorych, leczonych z powodu zaostrzenia
POChP na oddziale Pneumonologii w CSK
1. Wstęp i cel pracy
Dane epidemiologiczne WHO dotyczące przewlekłej obturacyjnej
choroby płuc (POChP) dotyczą w głównej mierze krajów wysoko
rozwiniętych, przez co są one w znacznym stopniu niedoszacowane
i zaniżone. Według tych danych POChP stanowiła piątą przyczynę zgonów
na całym świecie w 2002 roku. Jednocześnie Światowa Organizacja
Zdrowia alarmuje, że zarówno zapadalność na tą chorobę oraz umieralność
z jej powodu będzie rosnąć aby w 2030 roku stanowić samodzielnie trzecią
przyczynę zgonów na świecie, tym samym doganiając udary mózgu [1].
Szacuje się, że w 2010 roku, globalnie, z powodu przewlekłej obturacyjnej
choroby płuc cierpiało około 329 milinów osób, co stanowi 4,8%
światowej populacji [2]. W Polsce sytuacja jest zdecydowanie gorsza.
Podczas badań przeprowadzonych w Zabrzu, na grupie 559 osób, w wieku
– 19-69 lat, POChP zdiagnozowano u 10.1% [3]. Z kolei badania przeprowadzone w Warszawie, na grupie 676 mieszkańców, w wieku 42-71 lat,
wykazały 10,2% chorobowość [4]. Na podstawie tych badań możemy
założyć, że w całej Polsce, w grupie wiekowej 19-71 lat, z powodu POChP
cierpi około 10% osób co odpowiada około 2 milionom obywateli. Procent
ten jest nieporównywalnie wyższy niż w krajach Europy zachodniej,
ponadto, ogromny problem stanowi niska rozpoznawalność tego
schorzenia. Fakt ten wiąże się z niespecyficznymi wczesnymi objawami
choroby, które często są lekceważone. Jednym z takich objawów jest
patologicznie przyspieszony oddech, czyli tachypnoe, którym zajmowaliśmy
się w naszych badaniach.
Celem naszej pracy było określenie, w jak sposób zaostrzenie przebiegu
przewlekłej obturacyjnej choroby płuc wpływa na częstość oddechów
pacjenta, określenie ilorazu szans (OR), który informuje nas o tym ile
większe jest ryzyko wystąpienia tachypnoe wśród osób chorych na POChP,
1
[email protected], Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze i Klinice Pneumonologii, wydział
Lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny, www.sum.edu.pl
2
[email protected], Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze i Klinice Pneumonologii,
wydział Lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny, www.sum.edu.pl
39
Marcin Michalik, Anna Knapik
w porównaniu do osób zdrowych. Ponadto, określenie jak częstość
oddechów kształtuje się w różnych grupach wiekowych wśród zdrowych
oraz chorych kobiet i mężczyzn.
2. Materiały i metody
Przeprowadzona przez nas analiza jest badaniem kliniczno-kontrolnym.
Grupę kontrolną stanowiło 160 osób niepalących, w wieku 16-89 lat, które
nie są oraz nie były nigdy hospitalizowane z powodu chorób układu
oddechowego. Badania były przeprowadzone wśród: członków Klubu
Seniora Szopienice-Giszowiec w Katowicach, pracowników SPA Hotelu
Klimczok w Szczyrku, pracowników oddziału banku ING w Bielsku Białej,
pracowników firmy Moto Katowice, osób uczestniczących w zajęciach
prowadzonych przez Uniwersytet Ekonomiczny Trzeciego Wieku w Katowicach oraz wśród przypadkowych mieszkańców Katowic. Grupę badawczą
stanowiło 56 osób chorych, w wieku 34-85 lat, leczonych z powodu
zaostrzenia POChP na oddziale Pneumonologii w Centralnym Szpitalu
Klinicznym w Katowicach.
Minutowy pomiar oddechu był wykonywany dwoma metodami. Metodą
subiektywną, bazującą na obserwacji ruchów klatki piersiowej osoby
badanej oraz metodą obiektywną przy użyciu skonstruowanego przez nas
urządzenia (rys. 1), podłączonego do laptopa. Urządzenie to jest lekkie,
przenośne i umożliwia dokonanie pomiaru bez odrywania pacjenta od jego
zajęć. Rejestrowany dźwięk wydychanego powietrza, przy próbkowaniu
44100Hz, był zapisywany graficznie przy użyciu darmowego programu
komputerowego Audacity w wersji 2.0.6. Następnie dokonywaliśmy
liczenia tych elementów widma dźwięku, które odpowiadają za fazę
wydechu (Rys. 1). Statystyczną analizę danych przeprowadzono przy
użyciu programu Statistica 12.0. Podczas dokonywania pomiarów
w szpitalu zaobserwowano, pewną zależność. Im pomiar obiektywny,
za pomocą skonstruowanego przez nas urządzenia był wyższy tym,
większe były różnice pomiędzy nim a pomiarem subiektywnym, czyli
minutową obserwacją ruchu klatki piersiowej pacjenta. Jednak po analizie
ustaliśmy że różnice te są na poziomie około 1.5% co oznacza, że jest to
nieznacząca różnica na poziomie błędu statystycznego.
Przy analizie wyników i przedstawianiu ich w sposób graficzny na
wykresach wzięliśmy pod uwagę pomiar obiektywny, gdyż już podczas
przeprowadzania badań zauważyliśmy rozbieżności w wynikach, o których
szerzej wspomnimy w dalszej części publikacji.
40
Porównanie częstości oddechów u osób zdrowych oraz chorych, leczonych z powodu
zaostrzenia POChP na oddziale Pneumonologii w CSK
Rys. 1. Na lewym obrazku urządzenie służące do pomiaru obiektywnego. A – mikrofon MEDIATECH Clip Microphone Pro. B – elastyczny drut, umożliwiający ustawienie mikrofonu pod
nosem pacjenta. Na prawym obrazku, zapis widma dźwięku wydychanego powietrza osoby
zdrowej w programie Audacity. C – zwiększenie amplitudy natężenia dźwięku, odpowiadające
fazie wydechu. [opracowanie własne]
3. Wyniki
W celu porównania liczby oddechów u ludzi zdrowych oraz cierpiących
z powodu POChP i sprawdzenia czy u tych drugich występuje tachypnoe,
stworzyliśmy przedziały wiekowe: <30 lat, 31-40 lat, 41-50 lat, 51-60 lat,
61-70 lat oraz >70 lat, dla których wyliczyliśmy: minimalną, maksymalną
oraz średnią ilość oddechów. Wśród zdrowych mężczyzn oraz kobiet
średnia oraz maksymalna ilość oddechów na minutę rosła wraz z wiekiem
(Rys. 2).
Rys. 2. Porównanie częstości oddechów wśród kobiet i mężczyzn zdrowych
Niestety, w czasie, w którym prowadzono badania w Centralnym
Szpitalu Klinicznym w Katowicach nie przebywał żaden pacjent cierpiący
z powodu przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, w wieku poniżej 30 lat.
Jest to jednak zrozumiałe zjawisko ze względu na fakt, iż szczyt
zapadalności na POChP przypada na okres 40-50 lat. Na podstawie
uzyskanych wyników stwierdzono, iż średnia ilość oddechów, zarówno
41
Marcin Michalik, Anna Knapik
u chorych kobiet jak i mężczyzn jest bardzo zbliżona w poszczególnych
grupach wiekowych (Rys. 3). Możemy jedynie zauważyć, że wartości
minimalne są niższe u kobiet ale także wartości maksymalne są wyższe niż
u mężczyzn.
Rys. 3. Częstość oddechów u osób cierpiących z powodu POChP
Porównując częstotliwości oddechów u osób zdrowych i chorych
stwierdzono, że wszystkie trzy funkcje: min, max oraz średnia są wyższe
w każdej grupie wiekowej wśród kobiet chorych (Rys. 4). Przyjęta przez
nas średnia prawidłowa ilość oddechów na poziomie 18/min została
przekroczona w każdej z grup wiekowych, tak więc możemy mówić
o występującym tachypnoe.
(Rys. 4). Porównanie częstotliwości oddechów wśród kobiet cierpiących z powodu POChP
oraz zdrowych
Sytuacja wśród mężczyzn była identyczna (Rys. 5). We wszystkich
grupach wiekowych sprawdzane przez nas parametr były wyższe niż
42
Porównanie częstości oddechów u osób zdrowych oraz chorych, leczonych z powodu
zaostrzenia POChP na oddziale Pneumonologii w CSK
w próbie kontrolnej. Również średni pomiar w każdej z grup jest większy
od 18 oddechów/min, przez co możemy mówić o wystąpieniu tachypnoe.
Rys. 5. Porównanie częstotliwości oddechów wśród chorych i zdrowych mężczyzn.
Kolejnym etapem analizy danych było wyliczenie ilorazu szans (OR),
który jest wskaźnikiem informującym nas o tym ile razy większe jest
prawdopodobieństwo wystąpienia danego zjawiska w jednej grupie
w porównaniu z drugą grupą. Ryzyko wystąpienia tachypnoe u osób
chorych na POChP w porównaniu do osób zdrowych obliczono korzystając
ze wzorów na iloraz szans:
𝑆𝑧𝑎𝑛𝑠𝑎 1 =
𝐴
𝐵
(1)
𝑆𝑧𝑎𝑛𝑠𝑎 2 =
𝐶
𝐷
(2)
Gdzie: A – liczba chorych z tachypnoe, B – liczba chorych bez
tachypnoe,
C – liczba zdrowych z tachypnoe, D – liczba zdrowych
bez tachypnoe
𝑂𝑅 =
𝑆𝑧𝑎𝑛𝑠𝑎 (1)
𝑆𝑧𝑎𝑛𝑠𝑎 (2)
(3)
Gdzie: OR – iloraz szans
Obliczono, że ryzyko wystąpienia tachypnoe wśród pacjentów z POChP
jest 28,6 razy większe, przy 95% przedziale ufności mieszczącym się
w <9,8 – 83,42>. W celu wyliczenia 95% przedziału ufności wykorzystano
wzory:
𝑆𝐸 ln 𝑂𝑅
=
1
𝐴
1
1
1
+𝐵+𝐶+𝐷
(4)
Gdzie: SE – odchylenie standardowe
43
Marcin Michalik, Anna Knapik
95%𝐶𝐼 = exp 𝑙𝑛 𝑂𝑅 − 1.96 × 𝑆𝐸 𝑙𝑛 𝑂𝑅
(5)
𝑑𝑜 exp 𝑙𝑛 𝑂𝑅 + 1.96 × 𝑆𝐸 𝑙𝑛 𝑂𝑅
Gdzie: 95%CI – przedział ufności
Ten wynik jest zdecydowanie niezadawalający, podejrzewamy, że może
to być spowodowane zbyt małą grupą badawczą.
4. Dyskusja
W celu podkreślenia znaczenia problemu, uświadamiania oraz mając
w planach walkę z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc w 1998 roku
powstał Światowy Ruch na rzecz Rozpoznawania, Leczenia i Prewencji
Przewlekłej Obturacyjnej Choroby Płuc (GOLD) [5]. Już w 2001 roku
stworzony został pierwszy raport, w którym między innymi została zawarta
klasyfikacja stadiów zaawansowania choroby w zależności od
obserwowalnych zmian w badaniu spirometrometrycznym. Przedstawiono
4 stadia zaawansowania choroby:
 I – umiarkowane zwężenie dróg oddechowych z możliwym
wystąpieniem kaszlu i odpluwaniem plwociny, w tym stadium
chorzy nie są świadomi swojej choroby.;
 II – następuje dalsze pogarszanie przepływu powietrza, pojawiają się
duszności, szczególnie po wysiłku. W tym stadium pacjenci
zazwyczaj szukają porady lekarza;
 III – znaczące pogorszenie zdolności do wytrzymywania wysiłku,
chory szybko się męczy, dotychczasowe objawy pogłębiają się.
Następuje znaczący spadek jakości życia;
 IV – dochodzi do niewydolności oddechowej i spadku ciśnienia
parcjalnego tlenu w płucach poniżej 60mm Hg lub wzrostu ciśnienia
parcjalnego dwutlenku węgla powyżej 45mm Hg. Zmiany te
prowadzą do rozwoju serca płucnego czyli niewydolności prawo
komorowej. Stan IV jest poważnym zagrożeniem życia pacjenta [6].
W poniższej części naszej pracy chcieliśmy odpowiedzieć na pytanie:
dlaczego u osób chorujących na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc
występuje tachypnoe oraz jakie są implikacje tego zjawiska? Na samym
początku warto podkreślić, że choroba ta jest nieuleczalna. Można jedynie
próbować spowolnić jej przebieg i tak jak w przypadku większości chorób,
wczesne rozpoznanie zwiększa szanse na skuteczne leczenie. Nie jest to
jednak proste ze względu na niespecyficzne, często lekceważone objawy,
które dodatkowo mogą być różne u kobiet; częstsze duszności oraz kaszel
(prawdopodobnie ze względu na mniejszą średnicę dróg oddechowych)
i różne u mężczyzn; częstsze odpluwanie plwociny [7]. Ponadto u obu płci
z podobną częstotliwością występują słyszalne świsty wydechowe. Bardzo
44
Porównanie częstości oddechów u osób zdrowych oraz chorych, leczonych z powodu
zaostrzenia POChP na oddziale Pneumonologii w CSK
niespecyficznymi i niezauważalnymi objawami przewlekłej obturacyjnej
choroby płuc są niepokój oraz depresja rozpoznawane odpowiednio u 1019% pacjentów [8]. Nie wiadomo dlaczego ryzyko wystąpienia depresji
oraz niepokoju wśród pacjentów cierpiących na przewlekłą obturacyjną
chorobę płuc jest tak duże. Badanie tego zjawiska jest bardzo trudne ze
względu na potrzebę stworzenie badawczego zespołu interdyscyplinarnego
składającego się z lekarzy kilku specjalności. Czynnikami ryzyka, które
sprzyjają rozwojowi POChP są przede wszystkim palenie tytoniu,
narażenie na zanieczyszczenie powietrza – głównie pyły zawieszone,
nawracające zapalenia płuc przebyte w dzieciństwie oraz wiek pacjenta [9].
Jednak nie tylko styl życia i narażenie środowiskowe mają wpływ na
rozwój przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, szuka się również podłoża
genetycznego. Postuluje się, że w genie kodującym jedno z białek
regulatorowych ścieżki sygnalizacyjnej hedgehog – HHIP (hedgehoginteracting protein), w dwóch miejscach zachodzi tzw. polimorfizm
pojedynczych nukleotydów. Zmiana DNA o takim samym charakterze
zachodzi w genie kodującym białka, budujące receptory cholinergiczne
typu nikotynowego. Zmiany te są uważane za jedne z możliwych mutacji
biorących udział w patogenezie POChP [10]. Mocno podkreślany jest
związek między genetycznie uwarunkowanym niedoborem α1-antytrypsyny a możliwością rozwoju przewlekłej obturacyjnej choroby płuc.
Alfa-1-antytrypsyna (A1AT) jest produkowana w wątrobie a jej efektem
działania jest hamowanie elastazy wydzielanej przez neutrofili między
innymi w płucach. W przypadku braku takiego hamowania dochodzi do
niszczenia prawidłowej tkanki łącznej sprężystej płuc [11]. Ludzie
posiadający mutację genu SERPINA1, posiadają zmniejszoną aktywność
α1-antytrypsyny o około 60%. W przypadku ludzi niepalących jest to
wystarczające aby chronić płuca przed działaniem elastazy, jednak
w przypadku palaczy, mechanizm ten staje się niewydolny, co doprowadza
do rozkładu mikrofibryliny w płucach [12]. W ostatnich latach popularne
stało się doszukiwanie podłoża autoimmunologicznego w różnych
chorobach, o których wydawałoby się wiemy prawie wszystko. Nie inaczej
jest w przypadku przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Istnieje hipoteza,
według której dym tytoniowy indukuje proliferację oraz napływ do płuc
limfocytów T CD4+ oraz CD8+. Dodatkowo w tkance limfatycznej
oskrzeli u palaczy stwierdzono zwiększoną ilość komórek prezentujących
antygeny. Hipoteza ta w pewnym stopniu może wyjaśniać fakt, dlaczego
nawet u osób które rzuciły palenie na długo przed zdiagnozowaniem
przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, takie zaburzenia wystąpiły [13].
W badaniu histopatologicznym płuc chorych stwierdza się rozległą reakcję
zapalną. W badaniach biochemicznych przedstawia się to jako wzrost
stężenia białka CRP (C Reactive Protein). Stan zapalny charakteryzuje się
45
Marcin Michalik, Anna Knapik
napływem do płuc: neutrofili, eozynofili, makrofagów oraz limfocytów,
głównie T. Komórki układu odpornościowego wydzielają do środowiska
w którym się znajdują mediatory zapalne: TNF-α, TGF-β, Il-1β, Il-6, Il-8.
Substancje te oraz bezpośrednie działanie komórek układu immunologicznego prowadzi do rozwoju zmian o charakterze włóknienia, przede
wszystkim drobnych drogach oddechowych oraz do rozedmy. Te patomorfologiczne zmiany wpływają na obniżenie sprawności mechanizmu
wymiany gazowej, dochodzi do spadku natężonej objętości wydechowej
pierwszo sekundowej (FEV1). Ponadto dochodzi do spadku pojemności
wdechowej (IC), ze wzrostem czynnościowej powierzchni zalegającej
(FRC). Sumarycznie zmiany te powodują znacznie utrudnioną wymianę
gazową, przez co częstość oddechów pacjenta zwiększa się, w celu
zrekompensowania utraconej powierzchni wymiany gazowej – pojawia się
tachypnoe. Zjawisko to jest analogiczne do procesów zachodzących
w pracującym sercu: aby utrzymać pojemność minutową przy spadku
frakcji wyrzutowej musi dość do zwiększenia częstości uderzeń na minutę.
Podczas naszych badań zaobserwowaliśmy różnice w wyglądzie
graficznego zapisu widma dźwięku. Osoby cierpiące z powodu chorób
układu oddechowego takich jak: bezdech senny, astma oskrzelowa, POChP
mają różniące się od siebie widma oraz różnią się one od zapisu osoby
zdrowej (Rys. 6). Odchylenia te nie zostały szczegółowo opisane w tej
pracy ale są na tyle interesujące, że prawdopodobnie w najbliższym czasie
zostaną przez nas poddane dalszej analizie.
Rys. 6. A – Widmo oddechów osoby chorej na POChP. B – Widmo osoby zdrowej.
C – charakterystyczne przedłużenie fazy wydechu obserwowalne u osób chorych.
D – charakterystyczna głośna, intensywna faza wdechu u osób chorych. Dodatkowo
widać różnice w częstotliwości oddychania.
5. Wnioski
Zapobieganie i leczenie przewlekłej obturacyjnej choroby płuc jest
poważnym wyzwaniem dla współczesnej medycyny. Na rozwój POChP
wpływa szereg czynników zarówno czynniki środowiskowe, behawioralne
46
Porównanie częstości oddechów u osób zdrowych oraz chorych, leczonych z powodu
zaostrzenia POChP na oddziale Pneumonologii w CSK
jak i uwarunkowania genetyczne prowadzą do nieodwracalnych zmian
w drobnych drogach oddechowych, włóknienia oraz rozedmy. Zmiany te
bardzo poważnie upośledzają mechanizm wentylacji, prowadzą do spadku
objętości wdechowej płuc. Spadek ten jest rekompensowany poprzez
wzrost częstotliwości oddechów. U osób chorych na POChP zaobserwowaliśmy tachypnoe, pojawiło się ono zarówno u kobiet jak i u mężczyzn
w każdej z grup wiekowych. Szansa na wystąpienie przyspieszonego
oddechu u chorych jest prawie 30 razy większa.
Badane przez nas choroby układu oddechowego w tym: astma
oskrzelowa, bezdech senny i POChP różnią się charakterystycznym się
zapisem graficznym widma dźwięku, co zostanie poddane analizie.
W kolejnych pracach również planujemy porównać częstotliwość
oddechów w wyżej wymienionych chorobach płuc.
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
http://www.who.int/topics/chronic_obstructive_pulmonary_disease/en
Vos T., Flaxman A.D., Naghavi M., Lozano R., Michaud C., Ezzati
M., Shibuya K., Salomon J.A., Abdalla S., Aboyans V. et al., Years lived with
disability (YLDs) for 1160 sequelae of 289 diseases and injuries 1990–2010:
a systematic analysis for the Global Burden of Disease Study 2010, Lancet,
380 (2012), s. 2163-2196
Niepsuj G., Kozielski J., Niepsuj K. i wsp., Przewlekła obturacyjna choroba
płuc wśród mieszkańców Zabrza, Wiadomości Lekarskie, 55 (2002), s. 354-359
Pływaczewski R., Bedarek M., Jonczak I., Zieliński J., Częstość występowania
POChP wsród mieszkańców prawobrzeżej Warszawy, Polish Pneumonology
and Alergology, 71 (2003), s. 329-335
Ekberg-Aronsson M., Pehrsson K., Nilsson J.A., Nilsson P.M., Lofdahl C.G.,
Mortality in GOLD stages of COPD and its dependence on symptoms of chronic
bronchoitis, Respiratory Research, 6 (2005), s. 1465-1474
Rabe K.F., Hurd S., Anzueto A., Barnes P.J., Buist S.A.. Calverley P. et al.,
Global Strategy for the Diagnosis, Management, and Prevention of Chronic
Obstructive Pulmonary Disease, American Journal of Respiratory and Critical
Care Medicine, 176 (2007), s. 532-555
Watson L., Schouten J.P., Lofdahl C.G., Pride N.B., Laitinen L.A., Postma D.S.,
Predictors of COPD symptoms: does the sex of the patient matter?, European
Respiratory Journal, 28 (2006), s. 311-318
Karajgi B., Rifkin A., Doddi S. et al., The prevalence of ankiety disorders
in patients with chronic obstructive pulmonary disease, American Journal
Psychiatry, 147 (1990), s. 200-201
Jansen D.F., Schouten J.P., Vonk J.M., et al., Smoking and Airways
hyperresponsiveness especially in the presence of blond eosinophilia increase
the risk to develop respiratory symptoms: a 25-year follow-up study in the
general adult population, American Journal of Respiratory and Critical Care
Medicine, 160 (1999), s. 259-264
47
Marcin Michalik, Anna Knapik
10. Regan E.A., Hokanson J.E., Murphy J.R., Make B., Lynch D.A., Beaty T.H.,
Curran-Everett D., Silverman E.K., Crapo J.D., Genetic Epidemiology
of COPD (COPDGene) Study Design, National Institutes of Health, 7 (2010),
s. 32-43
11. Stoller J.K., Aboussouan L.S., Alpha1-antitripsin deficiency, Lancet,
365 (2005), s. 2225-2236
12. Strange C., Dickson R., Carter C., Carpenter M.J., Holladay B., Lundquist R.,
Brantly M.L., Genetic Testing for Alpha 1-Antitripsin deficiency, Genetics
in Medicine, 6 (2004), s. 204-210
13. Augusti A., MacNee W., Donaldson K., Cosio M., Hypothesis: Does COPD
have and autoimmune komponent?, Thorax, 58 (2003), s. 832-834
Porównanie częstości oddechów u osób zdrowych oraz chorych,
leczonych z powodu zaostrzenia POChP na oddziale Pneumonologii
CSK
Streszczenie
Celem niniejszej pracy było wykazanie jak zmienia się częstość oddechów u osób
z rozpoznanym zaostrzeniem przewlekłej obturacyjnej choroby płuc w porównaniu
z osobami zdrowymi oraz określenie ilorazu szans na wystąpienie tachypnoe, czyli
patologicznie przyspieszonego oddechu u osób chorych. W celu obiektywizacji pomiaru
skonstruowaliśmy urządzenie składające się z mikrofonu przymocowanego na stałe do
okularów, umożliwiając tym samym jego łatwe ustawienie bezpośrednio pod nosem
pacjenta. Dźwięk wydychanego powietrza rejestrowany był na podłączony do mikrofonu
laptopie i prezentowany graficznie przy użyciu programu Audacity.
Grupę kontrolą badania stanowiło 160 osób zdrowych, niepalących, nieleczonych z powodu
chorób ze strony układu oddechowego. Grupę badawczą stanowiło 56 pacjentów leczonych
z powodu zaostrzenia POChP, na oddziale Pneumonologii Centralnego Szpitala Klinicznego
w Katowicach. Analizę statystyczna wyników została wykonana w programie Statistica
12.0. Wykazała ona średnią ilość oddechów na minutę u zdrowych mężczyzn na poziomie
17,7/min natomiast u zdrowych kobiet 17,8/min. Na podstawie tych danych została przyjęta
wartość 18/min jako prawidłowa częstość oddechów u obu płci. Średnia częstość wentylacji
minutowej u osób chorych wyniosła 22,8/minutę, co świadczy o wystąpieniu tachypnoe.
Ponadto zauważona została różnica w strukturze widma wydechu osób zdrowych i chorych,
jednak nie była ona przedmiotem dalszej analizy.
Słowa kluczowe: POChP, tachypnoe, częstość oddechów
48
Agnieszka Szymczyk1, Arkadiusz Macheta2, Monika Podhorecka3
Przewlekła białaczka limfocytowa
– diagnostyka i wybrane czynniki prognostyczne
1. Wstęp
Przewlekła białaczka limfocytowa (CLL, chronic lymphocytic leukemia),
zaliczana do nowotworów limfoproliferacyjnych, jest najczęściej rozpoznawanym typem białaczki u osób dorosłych. Szacuje się, że w populacji
europejskiej zapadalność roczna wynosi około 3,5 zachorowań na 100 tys.
mieszkańców i wzrasta z wiekiem. Dwukrotnie częściej chorują mężczyźni.
Etiologia choroby co prawda nie jest znana, jednak wiadomo, że zarówno
czynniki środowiskowe, jak i zawodowe nie zwiększają ryzyka
zachorowania. Wykazano, że około 10% chorych z rozpoznaniem CLL ma
w rodzinie chorego z rozpoznaniem nowotworu limfoproliferacyjnego, a
choroba w drugim pokoleniu z reguły występuje wcześniej i ma bardziej
agresywny przebieg [1].
Pochodzenie komórek białaczkowych nie zostało od końca ustalone
– prawdopodobnie wywodzą się one z CD5-dodatnich limfocytów B1
stanowiących większość limfocytów B w życiu płodowym i zarodkowym.
Udowodniono, iż u podłoża procesu limfoproliferacyjnego leżą zaburzenia
regulacji procesów apoptozy, czego przejawem jest nadekspresja onkogenu
bcl2 i nagromadzenie w komórkach biała BCL2. W wyniku tego procesu
dochodzi do akumulacji monoklonalnych limfocytów w krwi obwodowej,
narządach limfatycznych i szpiku kostnym. Zaburzenia apoptozy wynikają
także z zaburzeń w funkcjonowaniu wewnątrzkomórkowych kinaz, które są
odpowiedzialne za regulację procesów programowanej śmierci komórki.
Udowodniono także, że istotne znaczenie w patogenezie CLL ma stała
stymulacja antygenowa receptora BCR (ang. B-Cell Receptor). Anergia po
1
[email protected], Klinika Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku, I Wydział
Lekarski z Oddziałem Dentystycznym, Uniwersytet Medyczny w Lublinie,
https://www.umlub.pl/
2
[email protected] , Klinika Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku, I Wydział
Lekarski z Oddziałem Dentystycznym, Uniwersytet Medyczny w Lublinie,
https://www.umlub.pl/
3
[email protected], Klinika Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku, I Wydział
Lekarski z Oddziałem Dentystycznym, Uniwersytet Medyczny w Lublinie,
https://www.umlub.pl/
49
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Monika Podhorecka
stymulacji antygenem prowadzi do upośledzenia odporności typu
humoralnego oraz ujawnienia się zjawiska autoagresji [2].
CLL definiuje się jako monoklonalną limfocytozę B-komórkową,
trwającą co najmniej 3 miesiące, o wartości powyżej 5K/ul lub bez
względu na wysokość limfocytozy w przypadku obecności cytopenii we
krwi obwodowej wtórnej do zajęcia szpiku. Klonalność limfocytozy należy
potwierdzić cytometrycznie. Komórki CLL charakteryzuje koekspresja
antygenów typowych dla limfocytów B (CD19, CD20) oraz słaba ekspresja
immunoglobulin powierzchniowych, natomiast nie stwierdza się na
powierzchni błony komórkowej ekspresji CD10, CD25, CD103, FMC7
i cykliny D1 [3].
Pomimo postępu w terapii, jaki dokonał się w ciągu ostatnich lat,
wyłączając niewielką grupę chorych kwalifikujących się do allogenicznego
przeszczepienia krwiotwórczych komórek macierzystych (allo-HSCT,
allogenic hematopoietic stem cell transplantation), CLL nadal zaliczana
jest do schorzeń nieuleczalnych. Nawet w przypadku pacjentów, u których
w wyniku zastosowanego leczenia cytostatycznego uzyskano całkowitą
remisję (CR, complete response) z niewykrywalną minimalną chorobą
resztkową (MRD, minimal residual disease) dochodzi do nawrotu choroby.
Włączenie do schematów chemioterapii przeciwciał monoklonalnych
skierowanych przeciwko antygenowi CD20 przyczyniło się do zwiększenia
odsetka całkowitej odpowiedzi na leczenie (ORR, overall response rates),
całkowitych remisji, wydłużenia przeżycia wolnego od progresji (PFS,
progression-free survival), poprawę jakości życia (QoL, quality of life),
a także wydłużenia przeżycia całkowitego (OS, overall survival)
w niektórych grupach pacjentów [4].
2. Diagnostyka
Samej diagnozy dokonuje się na podstawie rozmazu krwi obwodowej
oraz immunofenotypu komórek nowotworowych. Natomiast pozostałe
badania diagnostyczne służą do różnicowania CLL z innymi nowotworami
układu chłonnego, ale również do oceny rokowania i monitorowania
choroby [3]. Należy mieć na uwadze, aby nie rozpoznać błędnie CLL
w przypadku monoklonalnej limfocytozy komórek B, co jest obserwowane
u 2-3% zdrowych osób spokrewnionych w pierwszym stopniu z chorymi na
CLL i nie kwalifikuje się do rozpoznania białaczki [6]. Kryteria
diagnostyczne według National Cancer Institute przedstawiono w tabeli 1. [3]:
50
Przewlekła białaczka limfocytowa – diagnostyka i wybrane czynniki prognostyczne
Tab. 1. Kryteria diagnostyczne CLL wg National Cancer Institute [3]:
Limfocytoza krwi obwodowej ≥ 5000/μl w ciągu ostatnich 3 miesięcy
Limfocyty dojrzałe morfologicznie, wśród nich komórki
limfoplazmacytoidalne i prolifmocyty stanowią < 55%
Monoklonalna ekspresja łańcuchów lekkich immunoglobulin (kappa
lub lambda)
2.1. Najistotniejsze badania przeprowadzane w trakcie
diagnostyki w kierunku CLL
2.1.1. morfologia krwi obwodowej
W badaniu morfologicznym krwi obwodowej stwierdza się leukocytozę
z jednoczesną bezwzględną limfocytozą powyżej 5000/μl [7]. Przewagę
liczebną posiadają małe, dojrzałe limfocyty z wąskim rąbkiem cytoplazmy
oraz pojedyncze prolimfocyty i formy blastyczne limfocytów
z towarzyszącą nierzadko granulocytopenią, trombocytopenią i/lub
niedokrwistością [8]. Charakterystyczną cechą obrazu krwi obwodowej są
też cienie komórkowe, zwane cieniami Gumprechta, powstałe podczas
rozmazywania krwi na szkiełku jako efekt podatności na uszkodzenia
białaczkowych limfocytów i ich rozpadu [9].
Przy ocenie rozmazu, należy zwrócić uwagę na odsetek prolimfocytów
– na tej podstawie różnicuje się CLL z przewlekłą białaczką prolimfocytową B-komórkową (BP-B). Punktem odcięcia jest poziom 55%
prolimfocytów – jeśli odsetek ten nie przekracza 55% diagnozuje się CLL,
jeśli jest wyższy to należy traktować to jako BP-B lub jako progresję w tę
postać białaczki [10].
2.1.2. badanie szpiku kostnego
Nie jest to badanie niezbędne do rozpoznania CLL. Materiał z biopsji
aspiracyjnej ukazuje typ infiltracji szpiku przez limfocyty białaczkowe,
gdzie ich odsetek przekracza 30% [11]. Układ czerwonokrwinkowy
i granulocytarny w pewnym stopniu jest stłumiony [8]. W trepanobiopsji
szpiku można ocenić typ naciekania szpiku, wyróżniając w tym typ
guzkowy (w 10% przypadków), śródmiąższowy (30%) lub rozlany (35%)
oraz występujący u 25% pacjentów typ mieszany, czyli guzkowośródmiąższowy [1].
51
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Monika Podhorecka
2.1.3. badanie immunofenotypu białaczkowych limfocytów
w krwi obwodowej i/lub szpiku kostnym
Celem badania jest wykazanie populacji białaczkowych limfocytów
z koekspresją antygenów CD19, CD20, CD21, CD23, CD24 i antygenu
CD5, charakterystycznego dla prawidłowych limfocytów linii T oraz
obecność klonalnych łańcuchów immunoglobulin κ lub λ, przy
jednoczesnej nieobecności ekspresji antygenów CD22 i FMC7 [11].
Stwierdza się także słabą ekspresję powierzchniowych immunoglobulin,
najczęściej w klasie IgM lub IgD [5]. Immunofenotypowanie służy więc
zarówno do ustalenia rozpoznania CLL, jak również rokowania,
m.in. poprzez oznaczanie ekspresji antygenu CD38 czy wewnątrzkomórkowego białka związanego ZAP-70. Badanie to także pomaga
w różnicowaniu CLL z innymi jednostkami chorobowymi przebiegającymi
z limfocytozą [11].
2.1.4. badanie cytogenetyczne i molekularne
Zastosowanie cytogenetyki w CLL ogranicza się głównie do celów
prognostycznych. Obecnie, ze względu stosunkowo znikomej przydatności
klasycznych metod molekularnych, zastosowanie posiada szczególnie
technika hybrydyzacji fluorescencyjnej in situ (FISH, ang fluorescence
in situ hybrydization), można z jej użyciem wykrywać aberracje
chromosomowe, które w przypadku CLL dotyczą najczęściej delecji
chromosomu 11, 13, 17, trisomii chromosomu 12, rzadziej wykrywana jest
trisomia chromosomów 19 lub 18 oraz mutacje chromosomu 6. Innym
ważnym przykładem zastosowania tych metod jest ocena stanu zmutowania
genów dla zmiennej części ciężkiego łańcucha immunoglobulin IgV H,
uznanego za niezależny czynnik rokowniczy w przebiegu CLL [12].
2.1.5. badania obrazowe
Wykonywane są celem oceny stopnia zajęcia węzłów centralnych,
hepato- oraz splenomegalii czy nacieków pozawęzłowych [1].
2.1.6. badanie patomorfologiczne węzła chłonnego i nacieków
pozawęzłowych
Może ukazać zaburzoną architekturę węzła przez rozlany naciek
limfocytarny. Wskazaniem do badania jest podejrzenie progresji
histologicznej CLL lub wystąpienia wtórnej choroby nowotworowej [5, 1].
52
Przewlekła białaczka limfocytowa – diagnostyka i wybrane czynniki prognostyczne
2.1.7. bezpośredni test antyglobulinowy
Wykonywany w kierunku diagnostyki niedokrwistości autoimmunologicznej – w przypadku jej potwierdzenia test Coombsa jest dodatni, co
występuje u około 10% pacjentów z CLL [13].
2.1.8. proteinogram
Elektroforezę białek surowicy krwi wykorzystuje się do oceny dość
powszechnych w przypadku CLL cech, tj. hipogammaglobulinemii
(występująca u większości pacjentów) lub rzadziej obecności białka
monoklonalnego, zwykle w klasie IgM (u 5% chorych) [8]. Hipogammaglobulinemia świadczy o zaburzeniu odporności humoralnej, co jest
uwarunkowane zaburzeniami zarówno limfocytów białaczkowych, jak
i upośledzenia czynności reaktywnych limfocytów T, przy czym niski
poziom sIg determinuje ich nieefektywność w prezentowaniu antygenów
limfocytom T [14].
3. Wybrane czynniki prognostyczne
CLL charakteryzuje się różnorodnym przebiegiem klinicznym,
rokowaniem i odpowiedzią na leczenie cytostatyczne, a moment
rozpoczęcia leczenia jest indywidualny dla każdego chorego i uzależniony
od stopnia zaawansowania klinicznego lub progresywnego charakteru
choroby. U ok. 1/3 chorych CLL diagnozuje się we wczesnym stadium
zaawansowania, choroba postępuje wolno i nie wymaga stosowania
leczenia cytostatycznego, a zgon następuje z przyczyn naturalnych
(smouldering CLL). Następna 1/3 chorych jest diagnozowana we
wczesnym stadium, a leczenie jest wdrażane w momencie progresji
choroby. Do wskazań do rozpoczęcia leczenia CLL wg NCI (National
Center Institute) zaliczamy:
 występowanie objawów ogólnych choroby (gorączka powyżej 38°C,
poty nocne, ubytek masy ciała większy niż 10% w ciągu ostatnich
6 miesięcy);
 zaawansowany stan kliniczny;
 cytopenie wtórne do nacieczenia szpiku;
 narastająca limfadenopatia i splenomegalia;
 anemia i trombocytopenia o podłożu autoimmunohemolitycznym
oporne na kortykosterydoidy;
 podwojenie limfocytozy w czasie krótszym niż 6 miesięcy (lub
zwiększenie limfocytozy o 50% w ciągu 2 miesięcy) [15].
Przez wiele lat najistotniejszym czynnikiem prognostycznym
decydującym o rozpoczęciu terapii był stopień zaawansowania klinicznego
53
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Monika Podhorecka
oceniany według klasyfikacji Rai`a lub Bineta. Wadą obu jest brak
możliwości wyodrębnienia grupy chorych, u których z dużym prawdopodobieństwem można przewidzieć agresywny przebieg choroby i konieczność
zastosowania agresywnej chemioterapii.
Także parametry takie jak: wartości bezwzględnej limfocytozy we krwi
obwodowej, czas podwojenia limfocytozy, charakter infiltracji szpiku
kostnego przez limfocyty białaczkowe, stężenie rozpuszczalnego antygenu
CD23 i beta2-mikroglobuliny, a także aktywność kinazy tymidynowej
i dehydrogenazy mleczanowej mogą być pomocne w podjęciu decyzji
o rozpoczęciu terapii, jednak nie pozwalają na odróżnienie choroby
o powolnym i agresywnym przebiegu [16].
W ciągu ostatnich lat ustalono wiele nowych czynników prognostycznych,
które stały się podstawą opracowania nowych strategii terapeutycznych.
Można zaliczyć do nich markery immunofenotypowe komórek białaczkowych
(CD38 i ZAP-70) oceniane za pomocą cytometrii przepływowej, stan
hipermutacji somatycznej fragmentu zmiennego łańcucha ciężkiego
immunoglobuliny (IgVH) oraz aberracje cytogenetyczne. W korelacji
z innymi parametrami immunofenotypowymi, w tym CD5 i CD23,
pozwalają także na skuteczniejszą ocenę efektów terapii oraz jej
monitorowania na poziomie choroby resztkowej [15, 16, 17].
3.1. Stan hipermutacji somatycznej IgVH
Analiza genetyczna chorych z rozpoznaniem CLL wykazała,
że w zależności od pochodzenia białaczkowych limfocytów B o fenotypie
CD19+/CD5+ możliwe jest wyodrębnienie dwóch postaci klinicznych
choroby, a ich rozróżnienie jest możliwe dzięki ocenie stanu mutacji
regionu zmiennego genu dla łańcucha ciężkiego immunoglobulin IgV H).
Typ I (przedzarodkowy) choroby cechuje się obecnością niezmutowanego,
a typ II (pozazarodkowy) obecnością zmutowanego regionu zmiennego dla
łańcucha ciężkiego immunoglobulin (IgV H) [18, 19] .
Szacuje się, że obecność zmutowanych regionów zmiennych genów dla
immunoglobulin (IgVH) można stwierdzić u około 2/3 chorych. Wykazano
ponadto, że ta populacja pacjentów charakteryzuje się łagodniejszym
przebiegiem choroby w odróżnieniu od chorych z niezmutowanym genem
IgVH, tj. zgodnym z linią zarodkową >98%. Obserwacje te zostały
potwierdzone przez Hamblina i wsp., którzy opisali istotnie dłuższe
przeżycie u chorych ze zmutowanymi genami IgV H niezależnie od stadium
zaawansowania choroby. Czas przeżycia chorych z mutacją genu IgV H
wynosił średnio 293 miesiące, w porównaniu do 117 miesięcy dla grupy
chorych z niezmutowanymi genami IgV H. Wyjątkową populację stanowią
54
Przewlekła białaczka limfocytowa – diagnostyka i wybrane czynniki prognostyczne
natomiast chorzy się z rearanżacją części zmiennej V3-21, którzy mają
gorsze rokowanie niezależnie od stanu mutacji genu IgVH [19].
Udowodniono także, że chorzy z obecnością niezmutowanego genu
IgVH mają zwykle bardziej zaawansowany okres kliniczny choroby
w chwili rozpoznania. Częściej występują u nich także inne niekorzystne
aberracje genetyczne. Krótszy jest także czas od momentu rozpoznania do
rozpoczęcia leczenia oraz czas całkowitego przeżycia w porównaniu
z grupą chorych ze zmutowanym genem IgVH [15, 19].
3.2. Ekspresja CD38
Antygen błonowy CD38 jest cząsteczką pełniącą funkcję receptora
błonowego, będącą jednołańcuchową glikoproteiną typu II o ciężarze
cząsteczkowym 45kDa. Cechuje się zdolnością do agregacji i tworzenia
dimerów oraz tetrametrów, a także posiada właściwości enzymatyczne
cyklazy ADP-rybozylowej. Jej ekspresję wykazano na limfocytach B i T,
komórkach NK, monocytach oraz komórkach dendrytycznych. Poziom
ekspresji CD38 jest uzależniony od stadium zróżnicowania komórki.
Dzięki swoim właściwościom enzymatycznym antygen błonowy CD38
odgrywa kluczową rolę w wielu procesach komórkowych (podział,
proliferacja, odnowa populacji komórek macierzystych, wydzielanie
neuroprzekaźników). Ponadto CD38 bierze udział w transdukcji sygnałów
wewnątrzkomórkowych inicjujących syntezę cytokin, aktywację i proliferację
komórek, a także ich apoptozę.
Podczas rozwoju limfocytów B ekspresja CD38 jest ściśle regulowana.
Udowodniono, że komórki prekursorowe zlokalizowane w szpiku kostnym
cechuje wysoka ekspresja CD38, natomiast na limfocytach B krwi
obwodowej ekspresja CD38 jest niska. W związku z powyższym przyjmuje
się, że stopień ekspresji antygenu CD38 jest powiązany ze stopniem
dojrzałości limfocytów B [19].
Stwierdzono także, że antygen CD38 odgrywa kluczową rolę
w supramolekularnym kompleksie obejmującym receptory pośredniczące
w transdukcji sygnału komórkowego, cząsteczki adhezyjne, receptory dla
chemokin oraz metaloproteazy matrix komórkowego. Wykazano także, że
ekspresja CD38 w obrębie białek wymienionego kompleksu ściśle koreluje
z wydajniejszą transdukcją sygnału komórkowego, chemotaksją oraz
homingiem. Z tych powodów sugeruje się, że CD38 jest cząsteczką, która
integruje sygnały proliferacyjne i migracyjne komórek [15,19].
3.3. Ekspresja ZAP-70
Białko ZAP70, kodowane przez gen o tej samej nazwie zlokalizowany
na chromosomie 1, jest enzymem, który pełni funkcję niereceptorowej
55
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Monika Podhorecka
białkowej kinazy tyrozynowej związanej z łańcuchem zeta o ciężarze
właściwym 70kDa (zeta-chain-associated protein kinase 70). Został on
zidentyfikowany po raz pierwszy w populacji chorych z rozpoznaniem
CLL za pomocą techniki DNA microarray w trakcie poszukiwania genów
powiązanych ze stanem mutacyjnym IgVH. Crespo i wsp. wprowadzili
natomiast technikę cytometrii przepływowej dla oceny ekspresji ZAP70 na
powierzchni komórek B-CLL, a Schroers i wsp. wykazali związek
pomiędzy ekspresją ZAP70 a agresywnym przebiegiem choroby.
Wykazano korelację pomiędzy ekspresją ZAP70 a skróceniem średniego
czasu całkowitego przeżycia przy jednoczesnym braku związku
z wyjściowym stopniem zaawansowania choroby [15, 17].
3.4. Zmiany cytogenetyczne
Udowodniono, że występowanie zaburzeń cytogenetycznych
w komórkach białaczkowych CLL ma znaczenie prognostyczne – ich
obecność w badaniu metodą FISH wykazano u około 80% chorych
z rozpoznaniem CLL. Najczęściej stwierdza się obecność delecji 13q14,
delecji 11q22-23, delecji 17p13, trisomii chromosomu 12 oraz delecji 6q.
Delecja 11q22-23 jest obecna 10-20% chorych z B-CLL. Istotą tego
defektu jest delecja obszaru chromosomu zawierającego gen ATM (ataxia
teleangiectasia mutated). Znaczenie prognostyczne ma także mutacja
w obrębie samego genu ATM, która koreluje z szybką progresją choroby,
masywną limfadenopatią, złą odpowiedzią na leczenie, a także ze
znamiennie krótszym okresem przeżycia całkowitego (około 80 miesięcy).
Delecja 17p13 stwierdza się u około 8-10% pacjentów z CLL
w momencie rozpoznania choroby i u około 30% chorych z opornością na
leczenie. Jest ona również zaliczana do niekorzystnych zmian cytogenetycznych w populacji chorych z CLL. U podłoża defektu leży utrata genu
supresorowego wzrostu guza (p53, ang. tumor supressor gene),
a stwierdzenie jego obecnościjest powiązane z szybką progresją choroby,
złą odpowiedzią na analogi puryn oraz leki alkilujące oraz krótszym
czasem przeżycia całkowitego (około 30 miesięcy) [15, 17, 19].
4. Podsumowanie
CLL można zdiagnozować na podstawie rozmazu krwi obwodowej oraz
badania immunofenotypowego limfocytów krwi obwodowej, jednak
niezwykle ważne jest określenie dodatkowych czynników prognostycznych.
Ich lepsze poznanie może wiązać się ze zmianą strategii terapeutycznych,
zwłaszcza w grupie chorych, którzy nie spełniają kryteriów rozpoczęcia
terapii według aktualnych wytycznych, a u których progresja choroby jest
nieuchronna. Prawdopodobnie ta grupa pacjentów będzie wymagała
wcześniejszego rozpoczęcia leczenia w celu zwiększenia skuteczności
56
Przewlekła białaczka limfocytowa – diagnostyka i wybrane czynniki prognostyczne
terapii. Pomimo że w ostatnich latach do terapii wprowadzono szereg
nowych leków, które zwiększają szansę na uzyskanie całkowitej remisji
oraz remisji molekularnej, CLL nadal jest chorobą nieuleczalną.
W związku z powyższym należałoby zintensyfikować badania mające na
celu poznanie czynników prognostycznych, co przyczyniłoby się także do
rozszerzenia badań nad alternatywnymi formami terapii.
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
Szczeklik A., Choroby wewnętrzne 2005; 1513-1518
Dmoszyńska A, Robak T, Hus I., Podstawy hematologii, 2005; 271-280
Hallek M. Chronic lymphocytic leukemia: 2013 update on diagnosis, risk
stratification and treatment, Am J Hematol, 2013; 88(9): 803-16
Dudziński M., Miejsce ofatumumabu w terapii chłoniaków B-komórkowych,
Hematologia 2011; 2(3): 246-255
Dmoszyńska A, Robak T., Podstawy hematologii, 2003; 269-277
Montserrat E, Moreno C., Chronic lymphocytic leukemia: a short overview.
Annals of Oncology, 2008; 19,17: 320-325
Robak T., Czynniki prognostyczne w przewlekłej białaczce limfatycznej,
Acta Haematol. Pol, 2003; 34,4
Mariańska B, Fabijańska-Mitek J, Windyga J., Badania laboratoryjne
w hematologii, 2006: 59-60
Montserrat E, Gomis F, Vallespi T, Rios A, Romero A, Soler J, Alcala A,
Morey M, Ferran C, Diaz-Mediavilla J. Presenting features and prognosis
of CLL in younger adults, Blood 1991; 78: 1545-1551
Cheson BD, Benett J.M, Grever M, Kay N, Keating M.J, O’Brien S, Rai K.R.
National Cancer Institute – Sponsored Working Group guidelines for chronic
lymphocytic leukemia: revised guidelines for diagnosis and treatment, Blood
1996; 87: 4990-4997
Robak T, Hus I, Błoński J, Giannopoulos K, Jamroziak K, Roliński J,
Smolewski P, Wołowiec D., Diagnostic and therapeutic recommendations
of the Polish Society of Hematology and Transfusion Medine and Polish Adult
Leukemia Group – CLL for chronic lymphocytic leukemia in 2014, Acta
Haematol Pol, 2014; 45: 221-239
Palacz A, Korycka A., Diagnostyczne i rokownicze znaczenie badań
cytogenetycznych w przewlekłej białaczce limfocytowej, Acta Haematol.
Pol, 2008; 39,3: 443-459
Abott B., Chronic lymphocytic leukemia. Recent advances in diagnosis
and treatment, The Oncologist 2006; 11: 21-30
Juszczyński P, Warzocha K., Biologia i klinika przewlekłej białaczki
limfatycznej, Onkol. Pol. 2001; 4,2: 7-84
Wrzocha K., Optymalizacja strategii leczenia pierwszej linii przewlekłej
białaczki limfocytowej, Onkologia w praktyce klinicznej 2007; 3,2: 78-86
Urbanowicz I., Ekspresja wybranych białek jąderkowych w limfocytach
przewlekłej białaczki limfocytowej, Journal of Laboratory Diagnostics 2012;
48,1: 63-70
57
Agnieszka Szymczyk, Arkadiusz Macheta, Monika Podhorecka
17. Dziaczkowska-Suszek J, Krawczyk-Kuliś M, Bartkowska-Chrobok A, KyrczKrzemień S., Znaczenie czynników prognostycznych przy rozpoznaniu
przewlekłej białaczki limfocytowej, Postępy Nauk Medycznych 2013; XXVI,
3: 248-254
18. Giannopoulos K., Biology and prognosis in chronic lymphocytic leukemia,
Acta Haematol Pol 2010; 41,3: 433-440
19. Robak T., Czynniki prognostyczne w przewlekłej białaczce limfatycznej, 2003;
34,4: 395-405
Przewlekła białaczka limfocytowa – diagnostyka i wybrane czynniki
prognostyczne
Streszczenie
Przewlekła białaczka limfocytowa (CLL, chronic lymphocytic leukemia) jest najczęstszym
typem białaczki wśród osób dorosłych w krajach zachodnich i Stanach Zjednoczonych,
w przebiegu której dochodzi do nagromadzenia czynnościowo nieprawidłowych,
monoklonalnych komórek B we krwi, szpiku kostnym, węzłach chłonnych i śledzionie.
Charakteryzuje się bardzo zmiennym przebiegiem klinicznym - u części chorych obserwuje
się łagodny przebieg i długie przeżycie, u pozostałych osób natomiast choroba ma przebieg
agresywny, prowadząc, mimo intensywnej terapii, do zgonu w ciągu 2-3 lat. Dlatego bardzo
istotna wydaje się rola czynników prognostycznych, pozwalających przewidzieć rokowanie
oraz wybranie optymalnej opcji terapeutycznej. W pracy opisujemy na podstawie
dostępnych danych literaturowych kryteria diagnostyczne CLL oraz wybrane czynniki
rokownicze.
Słowa kluczowe: przewlekła białaczka limfocytowa, diagnostyka, czynniki prognostyczne
58
Ewelina Wieczerzak1, Anna Trawicka2, Agnieszka Szymczyk3
Postępy w leczeniu szpiczaka mnogiego
– przegląd piśmiennictwa
1. Wstęp
Szpiczak plazmocytowy (szpiczak mnogi, ang. multiple myeloma, MM)
jest chorobą nowotworową układu krwiotwórczego wywodzącą się
z komórek B w końcowym etapie różnicowania, po dokonaniu rekombinacji klasy (zmiana izotopu) łańcucha ciężkiego immunoglobulin.
U podłoża procesu chorobowego leży nadmierna proliferacja i gromadzenie
monoklonalnych plazmocytów, które wytwarzają nieprawidłową monoklonalną immunoglobulinę bądź jej fragmenty [1]. Pomimo że MM po raz
pierwszy został opisany w 1848r. [2], pierwsze sukcesy terapeutyczne
(średnie przeżycie 3-4 lat) odnotowywano dopiero ponad 100 lat później,
czyli pod koniec lat 60. XX wieku [3]. Niestety etiologia choroby wciąż nie
została do końca poznana, a leczenie pozostaje sporym wyzwaniem.
Rzadko dochodzi do trwałego wyleczenia, a głównym celem terapeutycznym jest uzyskanie jak najdłuższej remisji i wydłużenie przeżycia
bez nawrotu choroby.
Jak dotąd podstawę leczenia stanowiła terapia indukująca remisję
z następowym autologicznym przeszczepem komórek krwiotwórczych
(ang. autologous stem cell transplantation, ASCT) w populacji chorych
kwalifikujących się do tej procedury. Obecnie wiąże się ogromne nadzieje
z zastosowaniem nowych schematów leczenia, leków immunomodulujących,
a także inhibitorów proteasomów.
Celem pracy było przedstawienie postępów w terapii MM na podstawie
analizy najnowszych danych klinicznych w korelacji z wybranymi
czynnikami rokowniczymi oraz wynikami odległymi zastosowanego
leczenia.
1
[email protected], Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze i Klinice
Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku, I Wydział Lekarski z Oddziałem Stomatologicznym,
Uniwersytet Medyczny w Lublinie, http://www.stn.umlub.pl/opisy-kol/katedrze-i-klinicehematoonkologii-i-transplantacji-szpiku/
2
[email protected], Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze i Klinice Hematoonkologii
i Transplantacji Szpiku, I Wydział Lekarski z Oddziałem Stomatologicznym, Uniwersytet
Medyczny w Lublinie, http://www.stn.umlub.pl/opisy-kol/katedrze-i-klinice-hematoonkologii-itransplantacji-szpiku/
3
[email protected], Katedra i Klinika Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku UM
w Lublinie, http://www.klinika.hematoonkologia.pl/index.html
59
Ewelina Wieczerzak, Anna Trawicka, Agnieszka Szymczyk
2. Ważniejsze leki stosowane w terapii szpiczaka
2.1. Talidomid
Talidomid jest pierwszym lekiem z grupy nowych preparatów
(ang. novel agents) wykorzystanym w leczeniu MM. Może być stosowany
zarówno w monoterapii jak i w skojarzeniu z innymi lekami w terapii
pierwszo liniowej oraz w grupie chorych z postacią nawrotową MM.
W leczeniu nowo rozpoznanego szpiczaka plazmocytowego u chorych
kwalifikujących się do ASCT w leczeniu indukującym remisję podaje się
talidomid w skojarzeniu z deksametazonem i cyklofosfamidem (schemat
CTD) [5]. U pacjentów, którzy nie mogą być poddani procedurze
autologicznego przeszczepienia komórek krwiotwórczych standardem jest
chemioterapia w układzie MPT (talidomid, melfalan i prednizon) [4, 5].
W grupie chorych, u których w terapii zastosowano talidomid w większości
przypadków obserwowano szybką odpowiedź na zastosowane leczenie.
Wprowadzenie tego leku do terapii było przełomem w leczeniu MM,
ponieważ spowodowało znaczące wydłużenie czasu przeżycia całkowitego
(OS, overall survival) oraz czasu przeżycia wolnego od progresji choroby
(PFS, progression-free survival) we wszystkich grupach wiekowych [6].
Obecnie jednak schematy zawierające talidomid są stosowane rzadko ze
względu na liczne działania niepożądane obserwowane w trakcie terapii.
Do najważniejszych powikłań wywołanych przez talidomid w leczeniu
szpiczaka plazmocytowego należą: polineuropatia obwodowa, zakrzepica
żył głębokich oraz mielosupresja szpiku kostnego [3, 4, 5, 6].
Z zastosowania talidomidu wynikają jednak pewne korzyści, które
mogą uzasadnić dalsze stosowanie tego leku. Należą do nich niski koszt
terapii, możliwość podania doustnego oraz mniej kłopotliwe leczenie
w porównaniu z innymi schematami leczenia (np. VAD w skład którego
wchodzi winkrystyna, adriamycyna i deksametayon) z zachowaniem
porównywalnej skuteczności [6].
2.2. Lenalidomid
Lenalidomid, choć jest pochodną talidomidu, charakteryzuje się większą
skutecznością i jest lepiej tolerowany [7]. Wprowadzenie tego leku do
terapii w skojarzeniu z deksametazonem przyniosło obiecujące rezultaty,
zwiększając odpowiedź na leczenie (RR, response rate) o 91% w przypadku
dużych dawek deksametazonu i wydłużając OS u stosujących niższe dawki
deksametazonu [6]. Do najczęstszych zdarzeń niepożądanych w trakcie
leczenie można zaliczyć neutropenię i epizody zakrzepowo-zatorowe
(w tym nawet zator tętnicy płucnej) [3]. Lenalidomid może być stosowany
zarówno w terapii nawrotowego szpiczaka mnogiego, jak i terapii
60
Postępy w leczeniu szpiczaka mnogiego – przegląd piśmiennictwa
pierwszoliniowej w grupie chorych niekwalifikujących się do ASCT.
Wykorzystanie lenalidomidu w leczeniu pacjentów, u których planuje się
pobranie komórek macierzystych do autotransplantacji, nie jest korzystne,
ponieważ lek ten wywołuje znaczną mielosupresję. Obecnie trwają badania
oceniające stosunek skuteczności do toksyczności po włączeniu
cyklofosfamidu i czynnika stymulującego tworzenie kolonii granulocytów
(G-CSF). Takie połączenie mogłoby znieść uszkadzające działanie
lenalidomidu na szpik i umożliwić ASCT [4].
2.3. Bortezomib
Bortezomib to pierwszy lek z klasy inhibitorów proteasomów, będący
pochodną kwasu borowego. Atom boru zawarty w jego cząsteczce pełni
główną rolę w odwracalnym hamowaniu proteasomu 26S, będącego
kompleksem białkowym odpowiedzialnym za degradację białek
komórkowych. Bortezomib wykazuje wielokierunkowe działanie
przeciwnowotworowe – hamuje proces rozrostowy oraz tworzenie naczyń
w obrębie guza [8]. Wykazano także, że może również przyczyniać się do
kościotworzenia, stymulować aktywność osteoblastów, zmniejszać resorpcję
kości i aktywność kościogubną osteoklastów [9].
W leczeniu nawrotowego szpiczaka plazmocytowego bortezomib może
być stosowany w monoterapii (obecnie rzadko) lub w skojarzeniu z innymi
lekami. Schematy oparte na tym leku są również stosowane w terapii
konsolidacyjnej po ASCT oraz w leczeniu podtrzymującym. Bortezomib
może być także stosowany w terapii indukującej remisję, zarówno
u chorych kwalifikujących się do ASCT, jak i u pacjentów nie
kwalifikujących się do autotransplantacji. Dodatkową zaletą leku jest
możliwość podania podskórnego [9].
Do najważniejszych działań niepożądanych należą polineuropatia
obwodowa, zaburzenia żołądkowo-jelitowe oraz małopłytkowość. Obecnie
pokładane są nadzieje w skojarzeniu bortezomibu z inhibitorami białek
ostrej fazy, inhibitorami kinazy B lub inhibitorami deacetylazy histonowej.
Przyjmuje się, że takie kombinacje leków mogłyby zwiększyć skuteczność
leczenia oraz zniwelować jego toksyczność [3].
2.4. Karfilzomib
Karfilzomib jest lekiem drugiej generacji, nieodwracalnym inhibitorem
proteasomu o strukturze i mechanizmie działania podobnym do
bortezomibu [10]. Charakteryzuje się większą selektywnością działania
oraz wykazuje skuteczność w przypadku oporności na bortezomib. Jest
lekiem z wyboru w grupie chorych, u których pomimo zastosowania
przynajmniej dwóch schematów leczenia (w tym co najmniej jednego
61
Ewelina Wieczerzak, Anna Trawicka, Agnieszka Szymczyk
łączącego bortezomib z innymi lekami immunomodulującymi) nie
uzyskano odpowiedzi na terapię. W Polsce aktualnie jest dostępny jedynie
w ramach badań klinicznych [11].
2.5. Pomalidomid
Pomalidomid to kolejny (silniejszy od lenalidomidu) lek immunomodulujący, analog talidomidu. Posiada w porównaniu z nimi silniejszy
efekt antyszpiczakowy wykazany in vitro. Zgodnie z charakterystyką
produktu leczniczego lek ten znajduje zastosowanie w przypadkach,
w których pomimo wcześniejszego zastosowania dwóch schematów
chemioterapeutycznych uwzględniających lenalidomid i bortezomib nie
uzyskano remisji lub stabilizacji choroby. Działanie antyapoptotyczne
(poprzez wpływ na kaspazę 8) oraz działanie antyangiogenetyczne jest
podobne jak w przypadku talidomidu i lenalidomidu. Wciąż trwają badania
nad skutecznością pomalidomidu w monoterapii oraz terapii skojarzonej
z innymi lekami [11].
3. Leczenie indukujące remisję
Termin leczenie indukujące remisję w odniesieniu do początkowej
terapii szpiczaka plazmocytowego przez wiele lat prawie nie funkcjonował
[4]. Rolą tego etapu leczenia jest indukcja remisji, a ta w przypadku MM
była rzadkością, ponieważ konwencjonalna chemioterapia nie przynosiła
efektów. Całkowitą remisję (CR, complete remission) u chorych leczonych
według schematu MP w dawkach należnych (melfalan, prednizon)
uzyskiwano jedynie u 5% pacjentów, a w przypadku schematów
z deksametazonem mniej niż u 10% [4]. Uzyskanie remisji było możliwe
jedynie po połączeniu standardowego leczenia dużymi dawkami
chemioterapeutyków z następowym autologicznym przeszczepieniem
komórek krwiotwórczych. Choć ta metoda zwiększyła odsetek CR do 20-40%,
nie znalazła zastosowania w populacji osób starszych (> 65 roku życia),
które stanowią największą grupę chorujących na szpiczaka plazmocytowego. Problemem pozostaje także postępowanie w przypadku MM
opornego na terapię oraz leczenie nawrotów choroby. Powyższe
ograniczenia wymagają dostosowania schematów leczenia dla chorych
kwalifikujących się do autologicznego przeszczepu komórek krwiotwórczych i tych, u których transplantacja jest przeciwwskazana. Odmienną
terapię stosuje się również w przypadku wznowy lub braku odpowiedzi na
dotychczas stosowane leczenie.
62
Postępy w leczeniu szpiczaka mnogiego – przegląd piśmiennictwa
3.1. Leczenie indukujące remisję w grupie chorych
niekwalifikujących się do ASCT
Przyjęto, że podeszły wiek (powyżej 65. roku życia) jest przeciwwskazaniem do wykonania autologicznego przeszczepu komórek macierzystych, ze względu na znaczne ryzyko powikłań i niepowodzenia tej
metody leczniczej. Obecnie jednak nie sam wiek jest brany pod uwagę
w kwalifikacji do ASCT, ale choroby współistniejące, a ogólna wydolność
organizmu („wiek biologiczny”) jest kryterium ważniejszym niż wiek
metrykalny [12]. Leczenie pierwszoliniowe poprzedzające ASCT jest
zatem obecnie wdrażane nawet u osób starszych, ale wydolnych
narządowo, bez względu na wiek. Faktem jest, że współistnienie chorób
towarzyszących to problem, który najczęściej dotyczy pacjentów
z najstarszej grupy wiekowej. W związku z tym u tych chorych wciąż
rzadko wykonuje się ASCT.
Przez długi czas standardem w leczeniu indukującym remisję
w populacji osób starszych było zastosowanie schematu MP, który
charakteryzował się znikomą skutecznością – CR udawało się osiągnąć
najwyżej w 5% przypadków [4]. Dopiero, gdy zaczęto stosować talidomid
w skojarzeniu z prednizonem i melfalanem (schemat MPT) udało się
uzyskać lepszą odpowiedź na leczenie, zwiększyć częstość uzyskiwanej
remisji i wydłużyć czas bez progresji choroby [4]. Podobne wyniki można
osiągnąć dzięki skojarzeniu cyklofosfamidu, talidomidu i deksametazonu
(schemat CTD) – remisję uzyskuje się w 13-16% przypadków, jednak
wzrost efektywności leczenia często niwelują poważne działania
niepożądane ze strony talidomidu [12].
Kolejnym stosowanym obecnie standardem jest kombinacja melfalanu
i prednizonu z bortezomibem (schemat VMP), którego zastosowanie
pozwoliło na wydłużenie średniego czasu przeżycia o ponad rok
w porównaniu do chemioterapii w układzie MP [13].
U osób z poważnymi chorobami współistniejącymi włączenie do
schematu środka alkilującego, takiego jak np. melfalan, mogłoby się
okazać zbyt toksyczne i wiązać się ze zwiększonym ryzykiem poważnych
skutków niepożądanych. W tych przypadkach bortezomib może być
stosowany jedynie w połączeniu z deksametazonem. W takim skojarzeniu
możliwe jest uzyskanie dobrej odpowiedzi na leczenie (70%), a całkowitą
remisję można uzyskać nawet w 25% przypadków [12].
3.2. Leczenie indukujące remisję w grupie chorych poniżej 65.
roku życia
W tej grupie wiekowej chorych standardem jest następujący schemat:
leczenie indukujące remisję, a następnie autologiczny przeszczep komórek
63
Ewelina Wieczerzak, Anna Trawicka, Agnieszka Szymczyk
krwiotwórczych. Ważnym warunkiem, który musi spełniać pacjent
kwalifikowany do takiego leczenia (poza wiekiem) jest prawidłowa funkcja
nerek. Etap indukcji chemioterapią ma na celu uzyskanie przynajmniej
częściowej remisji choroby. Wyniki badania klinicznego IFM 90 [14]
wykazały jednoznacznie, że uzyskanie CR (czyli zupełnego braku białka M
w surowicy) lub częściowej bardzo dobrej odpowiedzi (VGPR, very good
partial response, czyli obniżenia jego stężenia o 90% lub więcej) powoduje
znaczne wydłużenie OS.
Schematy leczenia nie zawierające melfalanu stosuje się nie tylko
u chorych kwalifikowanych do transplantacji komórek macierzystych, ale
także u nowozdiagnozowanych chorych lub pacjentów po ASCT w celu
leczenia podtrzymującego remisję. Najczęściej używanymi zestawami
leków w terapii pierwszoliniowej są:
 talidomid/deksametazon;
 lenalidomid/deksametazon (niskodawkowany);
 bortezomib/deksametazon;
 bortezomid/doksorubicyna/deksametazon;
 bortezomib/talidomid/deksametazon;
 bortezomib/lenalidomid/deksametazon;
 cyklofosfamid/talidomid/deksametazon;
 bortezomib/cyklofosfamid/deksametazon.
Stosuje się też terapie wielolekowe.
3.2.1. Talidomid/deksametazon
Połączenie talidomidu z deksametazonem jest obarczone wysoką
toksycznością. Dane literaturowe donoszą, że odsetek powikłań
zakrzepowo-zatorowych w przypadku tego typu terapii wynosi ok. 20%,
natomiast współczynnik śmiertelności we wczesnej fazie leczenia aż 10%,
dlatego chorzy otrzymujący talidomid w jakimkolwiek skojarzeniu powinni
otrzymywać jednocześnie profilaktykę przeciwzakrzepową: aspirynę,
heparynę drobnocząsteczkową lub warfarynę [15].
3.2.2. Lenalidomid/deksametazon
Lenalidomid jest nowszym, bardziej skutecznym i obarczonym mniejszą
toksycznością analogiem talidomidu. Badania dotyczące dawkowania
deksametazonu w skojarzeniu z lenalidomidem wykazały, że OS
w przypadku zastosowania tego leku wzrósł do 96% (w przypadku
talidomidu 87%). Obserwowano także spadek śmiertelności wczesnej z 5%
do 0,5% [16, 17].
64
Postępy w leczeniu szpiczaka mnogiego – przegląd piśmiennictwa
3.2.3. Bortezomid/deksametazon
W badaniach porównujących skuteczność połączenia bortezomibu
z deksametazonem (schemat VD) ze schematem VAD (winkrystyna,
adriamycyna i deksametazon) odsetek CR wynosił odpowiednio 38%
i 15% [18].
3.2.4. Bortezomid/deksametazon + talidomid lub lenalidomid
Kombinacje trójlekowe dają w porównaniu z wyżej wymienionymi
połączeniami dwulekowymi lepszą ogólną odpowiedź na leczenie, wyższy
odsetek CR i dłuższy OS. W badaniach klinicznych wykazano, że
skojarzenie bortezomibu z talidomidem i deksametazonem (schemat VTD)
cechuje się wyższą skutecznością w porównaniu ze schematem TD
(talidomid z deksametazonem) [19]. Analogicznie wypadły wyniki
porównania wyżej wymienionego połączenia trójlekowego ze schematem
VD (bortezomib w skojarzeniu z deksametazonem). Skojarzenie
bortezomibu z lenalidomidem i deksametazonem wykazuje porównywalną
skuteczność z pozostałymi wyżej wymienionymi schematami trójlekowymi.
3.2.5. Schematy z doksorubicyną
Wykazano, że w przypadku zastosowania schematów, w skład których
wchodzi doksorubicyna, takich jak np. TAD (talidomid, doksorubicyna
z deksametazonem) czy PAD (bortezomib, doksorubicyna z deksametazonem)
uzyskuje się lepszą odpowiedź kliniczną w porównaniu z grupą chorych,
u których do terapii włączono schematy bez tego cytostatyku.
3.2.6. Terapie wielolekowe
Terapia wielolekowa jak np. VDT-PACE (bortezomib, deksametazon,
talidomid, cisplatyna, doksorubicyna, cyklofosfamid i etopozyd) mogą być
zastosowane przy bardzo agresywnym i rozlanym przebiegu postaci
wieloogniskowej.
4. Przeszczep
4.1. Autologiczny przeszczep komórek macierzystych (ASCT)
Szacuje się, że zastosowanie ASCT wydłuża czas remisji i przeżycie
całkowite o około 12 miesięcy [20]. Według danych literaturowych,
autologiczne przeszczepienie komórek krwiotwórczych powinno być
traktowane jako standardowy etap terapii MM, jednak nie określa się jaki
jest optymalny moment na jego wdrożenie. Decyzja, w którym momencie
zdecydować się na ASCT powinna być oparta na wynikach leczenia
indukującego remisję, powikłaniach po chemioterapii indukującej remisję,
wieku pacjenta oraz chorobach współistniejących.
65
Ewelina Wieczerzak, Anna Trawicka, Agnieszka Szymczyk
4.2. Tandemowy przeszczep komórek krwiotwórczych
Skuteczność przeszczepu tandemowego w grupie chorych z rozpoznaniem
MM oceniano w pięciu dużych badaniach klinicznych, jednak jedynie
w dwóch z nich badano wpływ zastosowania tej procedury na ogólny czas
przeżycia chorego. W obu tych badaniach wykazano znamienne
wydłużenie PFS i OS. Należy jednak podkreślić względnie wyższą
toksyczność w porównaniu z przeszczepem pojedynczym.
4.3. Przeszczep allogeniczny
Ten typ transplantacji w populacji chorych z rozpoznaniem MM
wykonuje się niezwykle rzadko, ponieważ ryzyko choroby przeszczep
przeciwko gospodarzowi (GvHD), a także śmiertelności około przeszczepowej (nawet w przypadku dawcy spokrewnionego) jest znacznie większe
niż w przypadku przeszczepu autologicznego.
5. Leczenie podtrzymujące
Nawet jeśli przeszczep komórek krwiotwórczych zakończy się
powodzeniem, ryzyko progresji choroby pozostaje wysokie. W leczeniu
podtrzymującym również sprawdzają się schematy oparte na
lenalidomidzie lub talidomidzie. Są włączane zarówno w przypadku
chorych po ASCT, jak i pacjentów niekwalifikujących się do przeszczepu.
Wykazano, że leczenie podtrzymujące jest w stanie wydłużyć PFS nawet
o około 1,5 roku [5]. Nie wykazano jednak wpływu terapii podtrzymującej
na OS.
6. Leczenie wspomagające
6.1.1. Niedokrwistość
U podłoża towarzyszącej MM niedokrwistości leży zazwyczaj wiele
czynników sprawczych. Ustępuje ona często w wyniku zastosowania
leczenia cytostatycznego i poprawy stanu klinicznego chorego, jednak
najczęściej wymaga odpowiedniej farmakoterapii. W tym celu włączana
jest do leczenia erytropoetyna. Jednakże jej stosowanie może pogorszyć
wyniki leczenia chemioterapeutycznego, a w połączeniu z lenalidomidem
lub talidomidem spowodować powikłania zakrzepowo-zatorowe [6]. Tak
więc w przypadku gdy niedokrwistość nie ustępuje pomimo skuteczności
leczenia chemioterapeutycznego (i leczenie hemopoetyczne musi być
włączone) należy wdrożyć profilaktykę przeciwzakrzepową.
66
Postępy w leczeniu szpiczaka mnogiego – przegląd piśmiennictwa
6.1.2. Bisfosfoniany
Bisfosfoniany (kwas zoledronowy, pamidronian, klodronian) stosowane
są w grupie chorych ze zmianami kostnymi. Rutynowo czas leczenia
wynosi od 12 do 18 miesięcy od rozpoznania choroby.
6.1.3. Leczenie nawracających infekcji
U chorych z MM dużym problemem są nawracające infekcje, które
należy intensywnie leczyć ze względu na współistniejące zaburzenia
odporności. Profilaktyczne zastosowanie antybiotyków niesie ryzyko
wywołania oporności, jednak w dwóch pierwszych miesiącach trwania
terapii indukującej remisję może przynieść znaczne korzyści.
7. Podsumowanie
Postęp, który dokonał się w ciągu ostatnich lat w leczeniu szpiczaka
plazmocytowego, zawdzięczamy zarówno wprowadzeniu nowych leków,
jak i lepszemu poznaniu biologii tej choroby oraz zidentyfikowaniu
nowych czynników rokowniczych. Mimo tych znaczących postępów
choroba ta nadal pozostaje nieuleczalna. Obecnie dąży się do personalizacji
leczenia mającego na celu uzyskanie jak najdłuższego czasu remisji
choroby z jednoczesnym zachowaniem jak najlepszej jakości życia.
Leczenie MM jest nadal problemem nie tylko dla naukowców, ale przede
wszystkim dla lekarzy klinicystów, ponieważ właściwe postępowanie
lecznicze w najwyższym stopniu uzależnione jest od indywidualnych
potrzeb i stanu chorego, a także odpowiedzi na zastosowanie leczenie
w konkretnym przypadku klinicznym.
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
Choroby wewnętrzne na podstawie Interny Szczeklika pod redakcją Piotra
Gajewskiego, Kraków 2013, s. 853
Shah D., Multiple Myeloma, Medscape, 2014
http://emedicine.medscape.com/article/204369-overview (data dostępu:
10.04.2015)
Podar K., Tai Y.T., Hideshima T., Vallet S., Richardson P.G., Anderson K.C
Emerging therapies for multiple myeloma, Expert Opinion on Emerging
Drugs, marzec 2009, s. 99-127
Harousseau J.L. Induction Therapy in Multiple Myeloma, ASH Education
Book, styczeń 2008, s. 306-3012
Morgan G.J., Davies F.E. Role of thalidomide in the treatment of patients
with multiple myeloma, Critical Reviews in Oncology/Hematology,
październik 2013, s. 14-22
67
Ewelina Wieczerzak, Anna Trawicka, Agnieszka Szymczyk
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
Jurczyszyn A. Leczenie chorych na szpiczaka mnogiego poniżej 65.-70. roku
życia oraz rola terapii podtrzymującej po przeszczepieniu komórek
macierzystych, OncoReview, 4(2011), s. 258-271
McCormack P.L. Lenalidomide: A Review of Its Continuous Use in Patients
with Newly Diagnosed Multiple Myeloma Not Eligible for Stem-Cell
Transplantation, Drugs and Aging, 4(2015)
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25925941 (data dostępu: 17.05.2015)
Hideshima T, Richardson P.G., Anderson K.C. Mechanism of action
of proteasome inhibitors and deacetylase inhibitors and the biological basis
of synergy in multiple myeloma, Molecular Cancer Therapeutics, 10(2011),
s. 2034-2042
Moreau P., Richardson P.G., Cavo M., Orlowski R.Z., San Miguel J.F.,
Palumbo A., Harousseau J.L. Proteasome inhibitors in multiple myeloma:
10 years later, Blood Journal, sierpień 2012, s. 947-959
Teicher B.A., Tomaszewski J.E. Proteasome Inhibitors, Biochemical
Pharmacology, kwiecień 2015
http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0006295215002130
(data dostępu: 17.05.2015)
Kuhn D.J., Chen Q., Voorhees P.M., Strader J.S., Shenk K.D., Sun C.M.,
Demo S.D., Bennett M.K., van Leeuwen F.W.B., Chanan-Khan A.A.,
Orlowski R.Z. Potent activity of carfilzomib, a novel, irreversible inhibitor
of the ubiquitin-proteasome pathway, against preclinical models of multiple
myeloma, Blood Journal, listopad 2007, s. 3281-3290
Quach H., Joshua D., Ho J., Szer J., Spencer A., Harrison S., Mollee P.,
Roberts A., Horvath N., Talaulikar D., To B., Zannettino A., Brown R., Catley
L., Augustson B., Jaksic W., Gibson J., Prince H.M. Treatment of patients
with multiple myeloma who are not eligible for stem cell transplantation:
position statement of the myeloma foundation of Australia Medical and
Scientific Advisory Group, Interbal Medicine Journal, 3 (2015), s. 335-343
San Miguel J.F., Schlag R., Khuageva N.K., Dimopoulos M.A., Shpilberg
O., Kropff M. et al. Persistent overall survival benefit and no increased risk
of second malignancies with bortezomib-melphalan-prednisone versus
melphalan-prednisone in patients with previously untreated multiple myeloma,
Journal of Clinical Oncology, 31 (2013), s. 448-455
van de Velde H.J.K., Liu X., Chen G., Cakana A., Draedt W., Bayssas M.
Complete response correlates with long-term survival and progression-free
survival in high-dose therapy in multiple myeloma, Haematologica, 92 (2007),
s.1399-1406
Rajkumar S.V., Blood E., Vesole D.H., Fonseca R., Greipp P.R. Phase III
clinical trial of thalidomide plus dexamethasone compared with
dexamethasone alone in newly diagnosed multiple myeloma: a clinical trial
coordinated by the Eastern Cooperative Oncology Group, J Clin Oncol,
24 (2006) s. 431-436
Gay F. et al. Lenalidomide plus dexamethasone versus thalidomide plus
dexamethasone in newly diagnosed multiple myeloma: a comparative analysis
of 411 patients, Blood Journal, 115 (2010), s. 1343-1350
68
Postępy w leczeniu szpiczaka mnogiego – przegląd piśmiennictwa
18. Rajkumar S.V., Jacobus S., Callander N.S., Fonseca R., Vesole D.H.,
Williams M.E., Abonour R., Siegel D.S., Katz M., Greipp P.R. Eastern
Cooperative Oncology Group, The Lancet Oncology, styczeń 2010, s. 29-37
19. Harousseau J.L., Attal M., Avet-Loiseau H., Marit G., Caillot D., Mohty M.,
Lenain P., Hulin C., Facon T., Casassus P., Michallet M., Maisonneuve H.,
Benboubker L., Maloisel F., Petillon M.O., Webb I., Mathiot C., Moreau P.
Bortezomib plus dexamethasone is superior to vincristine plus doxorubicin
plus dexamethasone as induction treatment prior to autologous stem-cell
transplantation in newly diagnosed multiple myeloma: results of the IFM
2005-01 phase III trial, Journal of Clinical Oncology, październik 2010,
s. 4621-4629
20. Cavo M. et al. Bortezomib-thalidomide-dexamethasone compared with
thalidomide-dexamethasone as induction and consolidation therapy before
and after double autologous transplantation in newly diagnosed multiple
myeloma: results from a randomized phase 3 study [abstract], Blood Journal,
116 (2010), (ASH Annual Meeting Abstracts):a42
21. Attal M., Harousseau J.L., Stoppa A.M., Sotto J.J., Fuzibet J.G., Rossi J.F.,
Casassus P., Maisonneuve H., Facon T., Ifrah N., Payen C., Bataille R.
A prospective, randomized trial of autologous bone marrow transplantation
and chemotherapy in multiple myeloma. Intergroupe Français du Myélome,
The New England Journal of Medicine, lipiec 1996, s. 91-97
Postępy w leczeniu szpiczaka mnogiego – przegląd piśmiennictwa
Streszczenie
Do niedawna szpiczak mnogi (choroba nowotworowa charakteryzująca się klonalną
proliferacją plazmocytów atypowych) był wyrokiem śmierci szczególnie dla ludzi
w starszym wieku, gdyż oni najczęściej zapadają na ten typ nowotworu. W Europie znane są
dwa podstawowe schematy leczenia chemioterapeutycznego tej choroby. Jednak pacjenci
w bardziej zaawansowanym wieku, nie kwalifikujący się do terapii wysokimi dawkami
cytostatyków bądź do terapii komórkami macierzystymi mieli jak dotąd małe szanse na
uzyskanie remisji choroby. Ponadto, nawet jej uzyskanie nie gwarantuje, że nie nastąpi
częsty dla tego typu nowotworu nawrót choroby. Dlatego są prowadzone nowe badania,
których celem jest wydłużanie czasu remisji szpiczaka.
Jak dotąd standardowa strategia składała się u pacjentów poniżej 65 r.ż. z dwóch etapów:
leczenia indukującego remisję i autologicznego przeszczepu komórek macierzystych z krwi
obwodowej (rzadko allogenicznego). Obecnie nadzieje pokładane są zastosowaniu nowego
połączenia znanych już leków immunomodulujących i inhibitorów proteasomów:
lenalidomidu, bortezomibu i karfilzomibu (trwają próby kliniczne dowodzące skuteczności
tej metody). Jednocześnie badane są inne zestawy leków, na przykład wpływ
klarytromycyny na wzrost skuteczności leczenia w połączeniu z tradycyjną chemioterapią.
Celem pracy jest przedstawienie dokonanych zmian w charakterystyce leczenia szpiczaka
mnogiego na podstawie najnowszych danych klinicznych, zmian dotyczących rokowania,
przebiegu samego procesu leczenia oraz porównania jego skuteczności z tradycyjnymi
metodami.
Słowa kluczowe: szpiczak mnogi, nowotwór układu krwiotwórczego, plazmocyty
69
Agnieszka Kareńko1
Zastosowanie inhibitorów topoizomeraz DNA
w terapii przeciwnowotworowej
1. Wprowadzenie
Choroby nowotworowe są najczęstszą przyczyną zgonów u ludzi.
Największy odsetek osób chorych dotyczy krajów rozwijających się.
Z uwagi na dość późne wykrywanie choroby wielu pacjentów nie ma szans
na wyzdrowienie. Niestety współczesna medycyna boryka się z wieloma
problemami, m.in. poważnymi skutkami ubocznymi stosowanej terapii, czy
zbyt szybkiego usuwania leków z organizmu. Ważnym aspektem
w leczeniu nowotworów jest także brak selektywności w działaniu leków
i atakowania komórek nowotworowych i zdrowych. Z uwagi, na coraz
częstszy odsetek osób chorych poszukuje się nowych leków i terapii
pozwalających na całkowite wyleczenie pacjentów. Dlatego też ważne jest
bardzo dokładne poznanie mechanizmów nowotworzenia, jak też możliwości
wykorzystania naturalnych substancji i ich pochodnych uzyskiwanych na
drodze chemicznej syntezy, jako potencjalnych środków w terapii [1, 2].
Celem niniejszej pracy jest charakterystyka substancji współcześnie
stosowanych oraz tych w fazie badań klinicznych, które mają swoje
zastosowanie w terapii przeciwnowotworowej a ich celem działania są
topoizomerazy.
2. Topoizomerazy DNA
Do jednych z najważniejszych enzymów można zaliczyć topoizomerazy.
Enzymy te biorą udział w procesach, w których dochodzi do rozplątywania
DNA, między innymi w replikacji czy transkrypcji DNA. Są ważnym
ogniwem w kondensacji chromosomów i rozdziale materiału genetycznego
podczas anafazy.
Topoizomerazy z uwagi na różnice w budowie i mechanizmie działania
podzielono na dwie klasy: topoizomerazy typu I (topo I) oraz
topoizomerazy typu II (topo II). Zadaniem tych pierwszych jest relaksacja
superskręconych struktur DNA, zaś drugich dodawanie ujemnych
superhelikalnych skrętów. Topoizomerazy wymagają różnych sekwencji
aminokwasów potrzebują odmiennych warunków przeprowadzanych
1
[email protected], Studenckie Koło Biologów, Wydział Biologii i Ochrony
Środowiska, Uniwersytet Łódzki
70
Zastosowanie inhibitorów topoizomeraz DNA w terapii przeciwnowotworowej
reakcji, a mianowicie topoizomerazy typu I w odróżnieniu od typu II nie
wymagają energii z hydrolizy ATP i tną tylko jedną nić DNA [3, 4].
2.1. Klasyfikacja
W obrębie dwóch głównych klas topoizomerazy zaklasyfikowano do
dwóch rodzin (Rys. 1.).
Do topoizomeraz typu I zaliczyć można:
 rodzinę IA, w której skład wchodzą bakteryjne topoizomerazy I oraz
eukariotyczne topoizomerazy III;
 rodzinę IB włączającą topoizomerazy pokswirusowe, a także topo I
eukariotów.
Topoizomerazy klasy II występują w dwóch izoformach: α i β.
Przedstawicielami topoizomerazy IIα jest gyraza – bakteryjna topoizomeraza
II oraz topo IV, zaś do IIβ zaliczono topoizomerazy archeonów [4, 5].
Topoizomerazy DNA
Topoizomerazy klasy II
Topoizomerazy klasy I
Topo IA
Topo IB
Topo IIα
Bakteryjne topo I,
Eukariotyczne
topo III
Pokswirusowe
topo,
Eukariotyczne
topo I
Gyraza,
Topo IV
Topo IIβ
Topo
archeonów
Rysunek 1. Podział topoizomeraz [opracowanie własne na podstawie 5]
2.2. Budowa
Budowa topoizomeraz klasy cechuje się domenę N-terminalną, która
wiąże jony magnezu za pomocą domeny TopRim, rdzeniem oraz domeną
C-końcową z aktywną tyrozyną niezbędną do przecięcia i ponownego
połączenia nici DNA (Rys. 2.A). Enzymy z rodziny IA wiążą się z DNA
z 5’ końcem, w przeciwieństwie do topoizomeraz IB, które przyłączają się
do końca 3’.
71
Agnieszka Kareńko
Cechami charakterystycznymi dla izomeraz topo II jest obecność
domeny N-końcowej z domeną wiążącą ATP i jonami magnezu (domena
TopRim), domeny rdzeniowej z aktywną tyrozyną oraz domeny
C-końcowej (Rys. 2.B). Podczas gdy topo IIα najczęściej występuje, jako
homodimer. Topo IIβ katalizuje reakcje w postaci heterotetrameru.
Obydwie izoformy wymagają obecności w środowisku jonów Mg2+,
a miejscem wiązania kowalencyjnego dla obydwu topoizomeraz jest 5’
koniec przeciętnej nici. Nasilona ekspresja podjednostek topo II zależy od
fazy cyklu komórkowego. Ekspresja izoformy IIα osiąga najwyższe
stężenie w fazie G2/M, natomiast stężenie izoformy IIβ jest na stałym
poziomie przez cały cykl komórki [3, 6]
A
N-koniec
Rdzeń
tyrozyna
domena TopRim
B
N-koniec
domena wiążąca ATP
domena TopRim
C-koniec
Rdzeń
C-koniec
tyrozyna
Rysunek 2. Budowa domenowa topoizomeraz I (A) i II (B) [opracowanie własne na podstawie 6]
2.3. Mechanizm działania
2.3.1. Mechanizm działania topoizomeraz I
Zasada działania topoizomeraz (Rys.3.) polega na czasowym rozcięciu
jednej nici DNA. W zależności od rodziny enzymu wybierany jest
odpowiedni koniec nici (3’ lub 5’) Na początku cząsteczka enzymu wiąże
się z nicią DNA za pomocą domeny C-końcowej (1). Samo rozcięcie
zachodzi poprzez atak nukleofilowy reszty tyrozyny na nić i utworzeniem
wiązania z resztą fosfodiestrową DNA (2). Nić ciągła przechodzi wówczas
przez powstałą przerwę (3-4). Po przejściu łańcucha polinukleotydowego
cząsteczka enzymu ponownie łączy wcześniej rozciętą nić (5-6). Efektem
końcowym jest zmniejszenie w helisie liczby skrętów o jeden (7-8) [3, 6].
72
Zastosowanie inhibitorów topoizomeraz DNA w terapii przeciwnowotworowej
Rysunek 3. Mechanizm działania topoizomeraz I [opracowanie własne na podstawie 3]
2.3.2. Mechanizm działania topoizomeraz II
Topoizomerazy II mają zdolność cięcia obydwu nici DNA (Rys. 4.)
i łączenia się z segmentem G (od ang. Gap - przerwa), który przechodzi
przez bramę N zbudowaną z domen wiążących ATP i DNA. Następnie do
„środka” wnika segment T (od ang. Transport – transport), a także dwie
cząsteczki ATP, których obecność potrzebna jest do zamknięcia okienka
(1). Następnie dochodzi do hydrolizy ATP i rozcięcia segmentu G. Powstają
dwa wiązania fosfotyrozynowe między cząsteczką enzymu, a końcem 5’
nici DNA (2). Przez utworzoną lukę przechodzi segment T (3-4),
a następnie dochodzi do połączenia przerwanych łańcuchów polinukleotydowych segmentu G (5). Segment T wydostaję się na zewnątrz
przez bramę C, zaś segment G bierze udział w dalszej reakcji katalitycznej
bądź opuszcza cząsteczkę przez bramę N (6) [3, 7].
73
Agnieszka Kareńko
Rysunek 4. Mechanizm działania topoizomeraz II [opracowanie własne na podstawie 7]
2.4. Ludzkie topoizomerazy
Ludzkie komórki wykazują ekspresję dwóch izoform topoizomeraz II
– α i β. Pomimo, iż kodowane są przez geny zlokalizowane na różnych
chromosomach (geny dla izoformy α znajdują się na chromosomie 17,
locus 21-22 ramienia długiego → 17q21-22, zaś dla izoformy β na
chromosomie 3, locus 24 ramienia krótkiego → 3p24) wykazują 70%
homologi sekwencji. Zarówno forma α, jak i β są homodimerami.
Ekspresja i funkcje tych izoform różnią się od siebie. Topoizomerazy IIα
występują w komórkach proliferujących, a ich stężenie najwyższe jest w
fazie G2/M w przeciwieństwie do izoformy IIβ, która występuje na stałym
i wysokim poziomie w każdej fazie cyklu komórkowego. Jednakże nie ma
możliwości zrekompensować braku izoformy IIα. Jej obecność wymagana
jest podczas rozwoju układu nerwowego ssaków. Dodatkową cechą
74
Zastosowanie inhibitorów topoizomeraz DNA w terapii przeciwnowotworowej
różniącą obydwie izoformy jest fakt, iż podczas mitozy, topo IIα jest
związana z chromosomami, a izoforma IIβ dysocjuje od nici DNA. Mimo
to, uważa się, że forma IIβ odgrywa ważną rolę w rozwojowej
i hormonalnej regulacji genów [8÷10].
3. Inhibitory topoizomeraz
3.1. Charakterystyka
Inhibitory topoizomerazy DNA umownie podzielono na dwie grupy:
trucizny kompleksów rozszczepialnych oraz inhibitory katalityczne.
Pierwszych zadaniem jest związanie się z DNA w miejscu jego przecięcia
chwytają jeden z wolnych końców powodując powstawanie uszkodzeń
strukturalnych. Zadaniem inhibitorów katalitycznych jest objęcie klamrą
cząsteczkę enzymu, co hamuje jej aktywność ATPazową i w konsekwencji
uniemożliwia wyzwolenie nici DNA po jej przejściu przez przerwę
w pochwyconym wcześniej odcinku dwuniciowej cząsteczki DNA [10].
Do najpopularniejszych trucizn zaliczamy: kamptotecynę i jej pochodne,
(np. topotekan czy irinotekan), które działają na topoizomerazy I oraz
niektóre antybiotyki antracyklinowe jak doksorubicyna i daunorubicyna,
czy związki takie jak etopozyd czy genisteina wpływające na
topoizomerazy II. Wśród inhibitorów katalitycznych można wyróżnić
bisdioksopiperazyny (ICRF-193, ICRF-187, ICRF-159) oraz aklarubicynę,
czy suraminę [9÷12].
3.2. Mechanizm działania
Inhibitory działają w różny sposób, w zależności od klasy topoizomeraz.
3.2.1. Działanie trucizn kompleksu rozszczepialnego
Inhibitory tej grupy stabilizują kompleks rozszczepialny, co zapobiega
naprawie pęknięć w helisie DNA, powstałych na skutek działania
topoizomerazy I. Uszkodzenia DNA pojawiają się w chwili zahamowania
odtwarzania wiązań DNA poprzez związanie się cząsteczki inhibitora
z kompleksem enzym-DNA. Widełki replikacyjne nie mogą przesuwać się
po matrycy, gdyż na swojej drodze napotykają stabilizowany trójskładnikowy kompleks rozszczepialny. Dochodzi do indukcji transkrypcji
TP53 i akumulacji białkowego produktu – białka p53 w jądrze.
W konsekwencji zatrzymywana jest proliferacja komórek. Kolejnym
etapem działania jest indukcja białka Bax oraz apoptozy. Cały proces ma
miejsce w fazie S. Związek ten może działać także podczas transkrypcji,
gdzie zmiany powstają na skutek oddziaływania polimerazy RNA oraz
kompleksów rozszczepialnych stabilizowanych topoizomerazą I na
75
Agnieszka Kareńko
matrycowym DNA, które ulega transkrypcji. Skutkiem jest nagromadzenie
białka p53 i indukcja białka p21 z równoczesnym aktywowaniem apoptozy
przez Bax. Co ciekawe inhibitory te działają skuteczniej, w momencie
występowania wysokiego stężenia topo I, co może stanowić cel terapii
przeciwnowotworowej przeciwko nowotworowi złośliwemu jajnika, jelita
grubego czy przełyku, gdzie stwierdzono podwyższony poziom tego
enzymu [10].
3.2.2. Działanie inhibitorów katalitycznych
Inhibitory katalityczne wiążą się z regionem ATPazowym enzymu
w chwili, gdy topoizomeraza przyłączy się do DNA. Nie dochodzi do
uwolnienia cząsteczki ATP i nici DNA, gdyż uniemożliwione jest
rozsunięcie podjednostek enzymu. Powstaje tak zwana zamknięta klamra
zbudowana z elementów cząsteczki enzymu, gdzie w jej środku znajduje
się cząsteczka DNA. Unieruchomiona topoizomeraza nie może zapoczątkować
kolejnej reakcji enzymatycznej. Konsekwencją są zaburzenia w kondensacji
chromatyny i segregacji chromosomów. Powstają liczne podwójne
pęknięcia DNA oraz uszkodzenia strukturalne, które prowadzą do śmierci
komórek [10, 11].
4. Zastosowanie inhibitorów w terapii przeciwnowotworowej
Leki przeciwnowotworowe inaczej cytostatyki możemy podzielić na:
leki alkilujące, inhibitory mitozy, antymetabolity czy inhibitory topoizomeraz.
W ostatnich latach szerokim zainteresowaniem objęto inhibitory topoizomeraz [1]. Reprezentują one jedną z najliczniejszych i najefektywniejszych
grup chemioterapeutyków wykorzystywanych do leczenia nowotworów
między innymi takich jak: nowotwór złośliwy jajnika, piersi, żołądka, płuc,
czerniaka i wielu innych [10].
4.1. Topotekan
Półsyntetyczna pochodna kamptotecyny jest rozpuszczalna w wodzie
stosowana od roku 1996 w leczeniu raka piersi, czy drobnokomórkowego
raka płuc. Jej okres półtrwania jest dużo niższy w porównaniu do innych
analogów kamptotecyny, co skutkuje brakiem akumulacji leku w organizmie.
Mechanizm topotekanu, tak jak innych pochodnych kamptotecyny polega na
stabilizacji kompleksu rozszczepialnego i generacji pęknięć DNA. Topotekan
jest szczególnie stosowany w przypadku, gdy występuje oporność na
cisplatynę. Najnowsze badania wykazują właściwości radiouczulające
topotekanu.
W literaturze można odnaleźć badania, które były prowadzone na małej
grupie kobiet z rakiem szyjki macicy dowiodły, że stosowanie topotekanu
76
Zastosowanie inhibitorów topoizomeraz DNA w terapii przeciwnowotworowej
w połączeniu z paklitakselem daje aż 54% pozytywną odpowiedź wśród
badanych. Doszło do całkowitej lub częściowej remisji lub zatrzymaniu
postępu choroby. Terapia ta obecnie jest w fazie III badań klinicznych
[5,10,16÷17].
4.2. Irinotekan
Powszechnie stosowany chemioterapeutyk, inaczej zwany CPT-11,
który jest kolejną pochodną kamptotecyny. Jego działanie przeciwnowotworowe wykazano w leczeniu szerokiej gamy nowotworów
np. żołądka, trzustki, nerek, czy nowotworów złośliwych głowy i szyi poprzez
wpływ na stabilizację kompleksu rozszczepialnego. Jednak najlepszy efekt
cytostatyczny wykazano przy chemioterapii przeciw nowotworowi jelita
grubego oraz drobnokomórkowym i niedrobnokomórkowym raku płuc. Jest
to pierwszy lek, który wykazuje efekt pozytywny u pacjentów, którzy
wcześniej przyjmowali 5-fluorouracyl (5-FU) lub kwas folinowy (FA),
nawet, gdy pierwotna terapia była nieskuteczna. Pozytywne wyniki badań
II fazy klinicznych oraz brak reakcji krzyżowej między chemioterapeutykami dały przesłanki do sprawdzenia leku skojarzonego z CPT-11,
FA i 5-FU w leczeniu przerzutowego raka jelita grubego. Badania III fazy
klinicznej wykazały skuteczność preparatów skojarzonych, u 39%
badanych doszło do całkowitej lub częściowej remisji w porównaniu do
próby kontrolnej leczonej samymi FA i 5-FU. Wyniki tych badań dały
podstawy do kolejnych badań nad lekami skojarzonymi z CPT-11 [10, 14÷16].
4.3. Lurtotekan
Jest to pochodna kamptotecyny, rozpuszczalna w wodzie. Obecnie
prowadzone są badania kliniczne. Lurtotekan przeszedł pomyślnie II fazę
badań klinicznych w odniesieniu do nowotworów takich jak: rak jajnika,
czy nowotwory głowy i szyi. Jego podawanie w kapsułkach liposomowych
zwiększa okres półtrwania i wydłuża efekt terapeutyczny [5].
4.4. Edotokaryna
Jest to inhibitor wpływający na topoizomerazę I. Edotokaryna
(J-107088) obecnie jest na wczesnym etapie II fazy badań mających na celu
ustalenie dawki bezpiecznej w połączeniu z 5-FU i leukoworyną (LV).
Grupę badaną stanowiło 14 pacjentów z guzami litymi. Jak się okazało
wszystkie skutki uboczne sprowadzały się do spadku liczby granulocytów
obojętnochłonnych. Lek wykazał efekt cytotoksyczny wobec guzów litych
wątroby. Niestety z uwagi na silne działanie powodujące neutropenię
inhibitor nie uzyskał pozytywnych rekomendacji [17].
77
Agnieszka Kareńko
4.5. Etopozyd
Związek ten jest pochodną epidofilotoksyny, który nie interkaluje
z DNA. Jego działanie polega na związaniu się z kompleksem DNA-topo
IIα. Szeroko stosowany jest przy leczeniu nowotworów mózgu, czy
chłoniaków. Jedne z najnowszych badań wskazują na możliwości
zahamowania proliferacji i syntezy materiału genetycznego komórek
nowotworowych prostaty za pomocą etopozydu przy udziale androgenu.
Inne badania pokazują, że stosowanie tego inhibitora wraz z cisplatyną daje
zaskakujące pozytywne wyniki w leczeniu wielu nowotworów. Efekt ten
zauważalny jest również w przypadku, gdy pacjenci wcześniej byli oporni
na działanie cisplatyny. Daje to nowe szanse dla pacjentów, którzy z uwagi
na ciężkie zaburzenia pracy serca i wątroby nie mogą przyjmować
antybiotyków antracyklinowych [9,16].
4.6. Genisteina
Jeden z najbardziej znanych izoflawonów, występujący w soi.
Od dawna stosowana w zapobieganiu nowotworów piersi i prostaty.
Obecne badania wskazują że ma działanie podobne do etopozydu,
a dodatkowo udowodniono, że potęguje aktywność cytotoksyczną
cisplatyny i doksorubicyny. Jej mechanizm polega na wpływie na
topoizomerazę II. Jednakże istnieją też wyniki badań mówiące o tym, że
dieta bogata w ten izoflawonoid spożywana przez kobiety w ciąży może
zwiększyć ryzyko ostrych białaczek szpikowych, które stanowią ponad
15% wszystkich białaczek u niemowląt [5,13].
4.7. ICRF-187
Inhibitor ten potocznie znany jest jako deksrazoksan interkaluje
z cząsteczką topoizomerazy II z domeną ATPazową tworząc zamkniętą
klamrę, co uniemożliwia wyswobodzenie nici DNA generując poważne
uszkodzenia w materiale genetycznym. Obecnie prowadzone są badania
nad użyciem ICRF-187, jako środka kardioochronnego przy leczeniu
nowotworów antybiotykami antracyklinowymi. Związek ten obniża
częstość występowania kradiomiopatii poantracyklinowej, co pozwala na
stosowanie wyższych stężeń tych antybiotyków.
Innym ważnym aspektem stosowania ICRF-187 jest zwiększane efektu
terapeutycznego w leczeniu raka piersi za pomocą doksorubicyny,
5-fluorouracyly i cyklofosfamidu poprzez spowolnienie wystąpienia
oporności wielolekowej. Co ciekawe, działanie ICRF-187 ogranicza się
jedynie to inhibitorów topoizomerazy II. Obecnie istnieją przesłanki, aby
zastosować deksrazoksan przy leczeniu nowotworów mózgu za pomocą
etopozydu, czy tenipozydu. ICRF-187 działa antagonistycznie w stosunku
78
Zastosowanie inhibitorów topoizomeraz DNA w terapii przeciwnowotworowej
to etopozydu. Efekt ten wyraża się mniejszym stężeniem kompleksów
rozszczepialnych inhibitor-enzym-DNA, które działają cytotoksycznie.
Niestety deksrazoksan nie przenika bariery krew-mózg, dlatego jego
stosowanie ogranicza się do obszarów poza ośrodkowym układem
nerwowym [11].
4.8. Aklarubicyna
Antybiotyk antracyklinowy, który w porównaniu do doksorubicyny czy
daunorubicyny wykazuje mniej działań niepożądanych. Stosowany przy
leczeniu białaczek szpikowych i nowotworów układu chłonnego. Jego
działanie polega na zmniejszeniu powinowactwa enzymu do DNA, poprzez
wiązanie się z nicią DNA i redukowaniu liczby skrętów superhelikalnych.
W konsekwencji chromatyna zostaje pofragmentowana, a komórka
obumiera [9].
5. Podsumowanie
Inhibitory topoizomeraz I i II stanowią ogromną pulę chemioterapeutyków i odgrywają znaczącą rolę w walce z chorobami
nowotworowymi. Obecnie poszukuje się zarówno nowych substancji jako
inhibitorów oraz koniugowanych terapii na podstawie już istniejących
substancji. Stosowanie cytostatyków różnych grup daje większą szansę na
całkowite wyleczenie pacjenta. Dlatego tak ważne jest, aby poszerzać
wiedzę w tym zakresie, tym samym przyczyniając się do zapobiegania tak
poważnych schorzeń jakimi są nowotwory.
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
Ma N., Wang Y., Zhao B. X., Ye W. C., Jiang S., The application of click
chemistry in the synthesis of agents with anticancer activity, Drug Desing,
Development and Therapy, 9 (2015), s. 1585-1599
Sosińska-Mielcarek K., Jassem J., Predykcyjna rola ekspresji topoizomerazy
IIα w chemioterapii raka piersi z udziałem antracyklin, NOWOTWORY
Journal of Oncology, 55 (2005), s. 252-256
Balańa-Fouce R., Álvarez-Velilla R., Fernández-Prada Ch., García-Estrada C.,
Reguera R. M., Trypanosomatids topoisomerase Re-visited. New structural
findings and role in drug Discovery, International Journal for Parasitology:
Drugs and Drug Resistane, 4 (2014), s. 326-337
Terekhova K., Marco J. F., Mondragón A., Studiem of bacterial
topoisomerases I and III at the single molecule level, Biochemical Society
Translactions, 41 (2013), s. 571-575
Hyz K., Spektroskopia NMR inhibitorów pochodzenia naturalnego
topoizomerazy I i II - praca doktorska, (2011), s. 29-32, 40-59
79
Agnieszka Kareńko
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
Szafran M., J. Zakrzewska-Czerwińska, Jakimowicz D., Bakteryjne
topoizomerazy typu I – rola biologiczna i zastosowanie jako potencjalnych
celów dla antybiotyków*, Postępy Higieny i Medycyny Doświadczalnej,
67 (2013), s. 130-142
Nitiss J.L., DNA topoisomerase II its growing repertoire of biological
functions, Nature Reviews Cancer, 9 (2009), s. 327-337
Pendleton MJ., Lindley R. H. Jr., Felix C. A., Grimwade D., Osheroff N.,
Topoisomerase II and leukemia, Annals of the New York Academy
of Sciences, 1310 (2013), s. 98-110
Lepiarczyk M., Bielawska A., Sosnowska K., Bielawski K., Ludzka
topoizomeraza typu II jako molekularny punkt uchwytu leków
przeciwnowotworowych, Gazeta Farmaceutyczna, 4 (2011), s. 24-26
Omyła-Staszewska J., Deptała A., Inhibitory topoizomerazy I – unikalna grupa
leków przeciwnowotworowych, Współczesna Onkologia, 7 (2003), s. 45-53
Kik K., Szmigiero L., Deksrazoksan (ICRF-187) – czynnik kardioochronny
i modulator działania niektórych leków przeciwnowotworowych, Postępy
Higieny i Medycyny Doświadczalnej, 60 (2006), s. 584-590
Grabina G. L., Senapedis W., McCauley D., Baloglu E., Shacham S., Festuccia
C. , Nucleo-cytoplasmic transport as a therapeutic target of cancer, Journal
of Hematology and Oncology 7 (2014), s. 1-9
Spector L. G., Xie Y., Robison L. L., Heerema N. A., Maternal diet and infant
leukemia: the DNA topoisomerase II inhibitor hypothesis: a report from the
children's oncology group, Cancer Epidemiol Biomarkers Previous, 14 (2005),
s. 651-655
Leśniewski-Kmak K., Chemioterapia zaawansowanego raka jelita grubego
z zastosowaniem irinotekanu, Współczesna Onkologia, 10 (2006), s. 133-135
Coiffier B., Federico M., Caballero D., Dearden C., Morschhauser F., Jäger
U., Trümper L., Zucca E., Gomes da Silva M., Pettengell R., Weidmann E.,
d’Amore F., Tilly H., Zinzani P. L., Therapeutic options in relapsed or
refractory peripheral T-cell lymphoma, Cancer Treatment Rewievs, 40 (2014),
s. 1080-1088
Chan B. A., Howard J. I. G., Chemotherapy advances in samll-cell lung
cancer, Journal of Thoracic Disease, 5 (2013), s. 565-578
Saif M. W., Sellers S., Diasio R. B., Douillard J. Y., A phase I dose-escalation
study of edotecarin (J-107088) combined with infusional 5- fluorouracil and
leucovorin in patients with advanced/metastatic solid tumors, Anticancer
Drugs, 21 (2010), s. 716-723
80
Zastosowanie inhibitorów topoizomeraz DNA w terapii przeciwnowotworowej
Zastosowanie inhibitorów topoizomeraz DNA w terapii
przeciwnowotworowej
Streszczenie
Choroby nowotworowe obejmują coraz szerszą grupę ludzi. Stosowane strategie leczenia
nie dają gwarancji, że choroba nie powróci. Jednocześnie obarczone są one wieloma
efektami ubocznymi. Często zdarza się, iż pacjenci w wyniku stosowanej np. chemioterapii
umierają z powodu problemów kardiologicznych. Z tych powodów poszukuje się
skutecznych sposobów walki z nowotworami.
Topoizomerazy to rodzina enzymów biorąca udział w wielu ważnych dla komórki procesów
jak replikacja czy transkrypcja. Oprócz tego odgrywają ważną rolę w kondensacji
chromatyny oraz rozdziale chromatyd siostrzanych do przeciwległych biegunów komórki.
Z uwagi na budowę i mechanizm działa można je podzielić na dwie klasy: I i II.
Topoizomerazy I nie wymagają ATP i tną tylko jedną nić DNA. Topoizomerazy II mają
zdolność do przecięcia obydwóch nici DNA, a co się z tym wiąże wymagają energii
z hydrolizy ATP.
Sposób działania topoizomeraz i procesy, w których biorą udział stały się celem terapii
przeciwnowotworowych. w chemioterapii stosuje się substancję powoduję inhibicję
topoizomeraz. Inhibitory topoizomeraz podzielono na dwie grupy: trucizny kompleksów
rozszczepialnych i inhibitory katalityczne. Pierwsze stabilizują kompleks enzym-DNA,
uniemożliwiając ruch widełek replikacyjnych i naprawę powstałych uszkodzeń DNA.
Komórki wówczas nie proliferują i kierowane są na drogę apoptozy. Mechanizm działania
inhibitorów katalitycznych polega na blokowaniu domen wiążących ATP, tym samym nić
DNA zostaje objęta klamrą, wówczas nie może być uwolniona. Dochodzi do licznych
pęknięć chromosomów, nieprawidłowego rozdziału materiału genetycznego i w konsekwencji
śmierci komórek.
W poniższej pracy zaprezentowano kilka zastosowań wybranych inhibitorów topoizomeraz.
Z uwagi na stosowanie dużej liczby substancji hamujących działanie topoizomeraz
w leczeniu wielu nowotworów.
Słowa kluczowe: topoizomerazy DNA, inhibitory topoizomeraz, trucizny kompleksu
rozszczepialnego, terapia przeciwnowotworowa
81
Maria Misiorek1, Alina Owsiak2
Terapeutyczne zastosowanie cytokin
Skuteczna odpowiedź immunologiczna wymaga współdziałania
limfocytów, komórek hematopoetycznych oraz komórek uczestniczących
w reakcjach zapalnych. W złożonych interakcjach pomiędzy nimi
pośredniczą cytokiny, określane często jako hormony układu odpornościowego. Cytokiny są to niskocząsteczkowe białka lub glikoproteiny
wytwarzane przez leukocyty i inne typy komórek i biorące udział w takich
procesach, jak: proliferacja, różnicowanie czy migracja komórek.
Szersze zastosowanie cytokin w praktyce klinicznej stało się możliwe
dzięki produkcji cytokin na masową skalę w pro- lub eukariotycznych
systemach ekspresji rekombinowanych białek, np. w bakteriach
(Escherichia coli), drożdżach (Saccharomyces cerevisie)lub komórkach
jajników chomika. Obecnie prowadzone są liczne badania nad
opracowaniem bezpiecznych i efektywnych terapii z udziałem cytokin,
szczególnie w łagodzeniu ostrych lub przewlekłych stanów zapalnych,
leczeniu nowotworów, chorób zakaźnych i alergii oraz w leczeniu
immunosupresyjnym po transplantacji narządów.
Celem niniejszej pracy był krótki przegląd cytokin stosowanych
w immunoterapii, z uwzględnieniem ich skuteczności terapeutycznej.
1. Interferony
Interferony są cytokinami, które wykazują silne działanie przeciwwirusowe, antyproliferacyjne i immunomodulujące. Zostały odkryte
w 1957 roku przez A. Isaacsa i J. Lindenmanna. Komórki ludzkie
wytwarzają trzy typy interferonów: I, II i III, zaklasyfikowane na podstawie
wiązania
ich
do
swoistych
heterodimerycznych
receptorów
transbłonowych. Do typu I zaliczane są interferony: α, β, ε, κ i ω działające
przez receptory IFNAR[1]. Do typu II należy tylko interferon γ wiążący się
z IFNGR [2]. Natomiast, typ III obejmuje cztery interferony λ (IFN-λ1-4),
które działają przez receptor zbudowany z długiego łańcucha IFN-λR1 i
krótkiego łańcucha IL-10R2, który jest wspólny dla receptora interleukin: IL10, IL-22 i IL-26 [3].
1
[email protected], Pracownia Chemii Bioorganicznej, Wydział Chemiczny, Politechnika
Rzeszowska im I. Łukasiewicza, www.prz.edu.pl
2
[email protected], Katedra Biochemii i Biologii Komórki, Uniwersytet Rzeszowski,
www.ur.edu.pl
82
Terapeutyczne zastosowanie cytokin
Spośród wszystkich cytokin interferony mają największe znaczenie
terapeutyczne. Wskazania kliniczne do ich stosowania zestawiono w tabeli 1.
Tabela 1. Wskazania kliniczne do stosowania interferonów [4]
Typ interferonu
IFN-α
Wskazania kliniczne
Białaczka włochatokomórkowa
Szpiczak mnogi
Przewlekła białaczka szpikowa
Chłoniak grudkowy
T-komórkowe chłoniaki skórne
Mięsak Kaposiego
Czerniak złośliwy
Rak nerki
Rak wątroby
Kłykciny kończyste
Przewlekłe zapalenie wątroby typu B
Przewlekłe zapalenie wątroby typu C
IFN-β
Stwardnienie rozsiane
IFN-γ
Przewlekła choroba ziarniniakowa
IFN-λ
Przewlekłe zapalenie wątroby typu C
1.1. Interferon α (IFN-α)
Organizm ludzki wytwarza 13 podtypów interferonów α, kodowanych
przez 13 genów zlokalizowanych na krótkim ramieniu chromosomu 9 [5].
Ich łańcuchy polipeptydowe zbudowane są z 165-166 aminokwasów.
Najwyższą ekspresję IFN-α stwierdzono w plazmacytoidalnych komórkach
dendrytycznych.
Wellferon jest naturalnym interferonem α otrzymywanym z ludzkich
komórek limfoblastycznych, stymulowanych wirusem Sendai. W preparacie
tym dominuje IFN-α1. Interferony o nazwie handlowej Roferon-A (IFN-α-2a)
i Intron A (IFN-α-2b) są rekombinowanymi białkami, które różnią się
między sobą rodzajem aminokwasu w pozycji 24. W Roferonie A
występuje lizyna, natomiast w Intronie A – arginina. Interferon α jest
produkowany w dwóch formach: klasycznej (IFN-α) i pegylowanej
(PegIFN-α), która ma dołączaną cząsteczkę glikolu poli-etylenowego.
Pegylacja hamuje wydalanie interferonu przez nerki, poprawiając
efektywność terapeutyczną preparatu. Ze względów ekonomicznych
83
Maria Misiorek, Alina Owsiak
w większości krajów, zwłaszcza rozwijających się, pacjentom podawany
jest zwykły, niepegylowany interferon α (np. w Chinach – około 80%).
Interferon α wykorzystuje się w leczeniu przewlekłego wirusowego
zapalenia wątroby typu B, C i D, a także w zakażeniach narządów
płciowych ludzkim wirusem brodawczaka (HPV). Po zastosowaniu terapii
interferonem α, tylko u 30-40% pacjentów z przewlekłym zapaleniem
wątroby typu B następowała serokonwersja [6]. Molekularny mechanizm
braku klinicznej odpowiedzi niektórych pacjentów na leczenie interferonemnie został dotychczas poznany [7,8].Pegylowany interferon α
w skojarzeniu z rybawiryną jest stosowany w terapii 2-lekowej przewlekłego
zapalenia wątroby typu C. Trwałą odpowiedź przeciwwirusową na taki
schemat leczenia uzyskuje około 40-50% pacjentów z genotypem 1 wirusa
HCV, natomiast z genotypem 2 i 3 - 80% [9]. W celu zmniejszenia
prawdopodobieństwa lekooporności, wraz z PegINF-α i rybawiryną
podawane są inhibitory proteaz, co umożliwia uzyskanie trwałej
odpowiedzi przeciwwirusowej u 63-92% chorych [9]. Pegylowane
interferony: α-2a (Pegasys) i α-2b (PegIntron) stosowano w leczeniu
przewlekłego zapalenia wątroby typu D, wywoływanej defektywnym,
niekompletnym wirusem delta, który do swojej replikacji wymaga
obecności wirusa HBV. Po 12-miesięcznej terapii nie stwierdzono RNA
HDV lub RNA i DNA obu wirusów u 32% pacjentów [10].
Wszystkie rodzaje interferonow α były jednakowo skuteczne w leczeniu
kłykcin kończystych (brodawek narządów płciowych), jednak interferon
podany miejscowo (iniekcje doogniskowe) działał znacznie szybciej, niż
podany ogólnie (podskórnie lub domięśniowo) [11].
Interferon α znalazł także zastosowanie w terapii złośliwych nowotworów.
Obecnie wykorzystywany jest w leczeniu białaczki włochatokomórkowej,
przewlekłej białaczki szpikowej, raka nerki i czerniaka złośliwego.
U pacjentów z białaczką włochatokomórkową IFN-α powodował
polepszenie, a nawet całkowitą normalizację morfologii krwi: następowała
redukcja cytopenii i eliminacja nieprawidłowych limfocytów B [12].
Przewlekła białaczka szpikowa charakteryzuje się wzrostem liczby
granulocytów i zaczyna się od wolno przebiegającej fazy przewlekłej, która
przekształca się w fazę przyśpieszenia i kończy się fazą wyniszczenia,
która jest zwykle oporna na leczenie. Badania kliniczne dowodzą
skuteczność stosowania IFN-α w fazie przewlekłej (wykazano odpowiedź
na leczenie u 70% chorych), w tym u 20% pacjentów nastąpiła kompletna
remisja choroby [13].Począwszy od końca 1980 roku, interferonα uznano
za podstawę leczenia miejscowo zaawansowanego lub przerzutowego raka
nerki. Obecnie, ze względu na niski całkowity odsetek odpowiedzi (12%)
i znaczną toksyczność, interferon α podawany jest w połączeniu z nowszymi
lekami anty-angiogennymi (bewacyzumab, temsyrolimus, talidomid). Jednak,
84
Terapeutyczne zastosowanie cytokin
pacjentom nadal może być zalecana monoterapia interferonem α, gdy
inhibitory angiogenezy nie są dostępne lub są przeciwwskazane [14].
W randomizowanym badaniu z udziałem INF-α w leczeniu czerniaka
złośliwego wykazano, że ma on istotny wpływ na wydłużenie okresu
remisji choroby(z 1 do 1,7 lat) oraz na czas całkowitego przeżycia(z 2,8 do
3,8 lat) w grupie chorych na czerniaka w II i III stopniu zaawansowania
klinicznego po leczeniu chirurgicznym[15].
W terapii skojarzonej IFN-α2a z pochodnymi kwasu retinowego
następowała regresja zaawansowanej postaci raka płaskonabłonkowego
skóry oraz raka szyjki macicy [16, 17]. Ponadto, interferon hamował
migrację i proliferację komórek śródbłonka naczyń, znajdując zastosowanie
w terapii naczyniaków [18].
Podczas terapii interferonem α mogą występować objawy niepożądane,
takie jak: zespół grypopodobny, supresja szpiku kostnego, brak apetytu,
retinopatia, zaburzenia neuropsychiatryczne.
1.2. Interferon β (IFN-β)
Ludzki interferon β jest glikoproteiną o masie cząsteczkowej 22,5 kDa
i jest zbudowany z 166 aminokwasów. Kodowany jest przez gen
zlokalizowany na chromosomie 9. Wytwarzają go głównie fibroblasty.
Obecnie komercyjnie dostępne są dwa rodzaje preparatów rekombinowanego interferonu β: IFN-β-1a i IFN-β-1b. IFN-β-1a (domięśniowy
Avonex i podskórny Rebif) produkowany jest przez linie komórek jajników
chomika i jest prawie identyczny z naturalnym interferonem β. IFN-β-1b
(Betaferon/Betaseron i Extavia) jest produkowany w komórkach
bakteryjnych E. coli, jest krótszy o jeden aminokwas od IFN-β-1a i nie jest
glikozylowany [19]. Ponadto, interferon β-1b ma serynę zamiast cysteiny
w pozycji 17 [20]. Soluferon jest chemicznie modyfikowanym IFN-β,
w którym osiem aminokwasów hydrofobowych i jedna cysteina zostały
zastąpione przez hydrofilowe reszty seryny, w wyniku czego
hydrofobowość została zredukowana, a dostępność biologiczna w porównaniu
z naturalnym interferonem β wzrosła 6-krotnie.
Rekombinowany IFN-β jest stosowany w leczeniu ustępująconawracającej postaci stwardnienia rozsianego (MS) u dzieci powodując
zmniejszenie liczby nawrotów oraz zaostrzeń choroby [21].
Objawy niepożądane w czasie leczenia interferonem β są podobne jak
u chorych leczonych interferonem α.
85
Maria Misiorek, Alina Owsiak
1.3. Interferon γ (IFN-γ)
Ludzki interferon γ ma masę cząsteczkową 45 kDa i jest zbudowany
z 146 aminokwasów. Jest kodowany przez gen zlokalizowany na
chromosomie 12 i posiadający trzy introny. Jest wytwarzany przede
wszystkim przez limfocyty pomocnicze typu 1 (Th1), limfocyty cytotoksyczne
CD8+, komórki NK, ale także przez limfocyty B, limfocyty NKT,
profesjonalne komórki prezentujące antygen (APC) [22].
Actimmune jest rekombinowanym ludzkim interferonem γ-1b, produkowanym przez komórki E. coli. Łańcuch polipeptydowy IFN-γ-1b
zbudowany jest ze 140 aminokwasów i jest krótszy o trzy aminokwasy od
naturalnego IFN-γ. Nie jest on glikozylowany. Ponadto, posiadana swoim
N-końcu metioninę, podczas gdy w naturalnym interferonie γ N-końcowy
aminokwas jest zablokowany piroglutaminianem.
Rekombinowany IFN-γ1b jest wykorzystywany w terapii przewlekłej
choroby ziarniniakowej (ang. chronic granulomatous disease - CGD), która
ma związek z upośledzoną zdolnością fagocytów do zabijania bakterii.
Pacjenci z CGD podatni są na nawracające zakażenia spowodowane przez
liczne bakterie (Staphylococcus aureus, Klebsiella, Pseudomonas i in.) oraz
grzyby (Aspergillus, Candida). W randomizowanych badaniach klinicznych
stwierdzono, że rekombinowany IFN-γ znacząco redukuje częstość
występowania ciężkich zakażeń u pacjentów z CGD, lecz nie zwiększa
produkcji reaktywnych form tlenu w fagocytach, jak wcześniej sądzono [23].
Actimmune stosowany jest także w leczeniu uwarunkowanej
genetycznie choroby Albersa-Schönberga (osteopetrozy), która charakteryzuje
się zaburzeniami funkcji osteoklastów oraz zmniejszeniem produkcji
anionorodnika ponadtlenkowego przez leukocyty. Terapia rekombinowanym
interferonem γ nasilała resorpcję kości i hematopoezę oraz poprawiała
funkcje leukocytów [24].
Rekombinowany IFN-γ wykazuje działanie antyproliferacyjne, antynaczyniotwórcze i proapoptotyczne. Stwierdzono, że w wyniku działania
interferonu γ następuje hamowanie wzrostu komórek rakowych,
rozpoznanie i eliminacja ich przez komórki odpowiedzi immunologicznej.
Po raz pierwszy zastosowano go do leczenia przewlekłej białaczki
szpikowej, samodzielnie i w połączeniu z rekombinowanym IFN-α, jednak
nie wykazano żadnych znaczących pozytywnych efektów. Interferon γ był
również wykorzystywany w terapiach różnych nowotworów złośliwych,
takich jak: rak pęcherza, rak jajnika, T-komórkowa białaczka/chłoniak
dorosłych [25].Interferon γ wprowadzony do pęcherza moczowego
zapobiegał nawrotom choroby, powodując znaczące zwiększenie liczby
limfocytów T i komórek NK. W randomizowanych badaniach fazy III
pacjentkom z rakiem jajnika interferon γ podawano podskórnie w połączeniu
86
Terapeutyczne zastosowanie cytokin
z cisplatyną. Całkowita odpowiedź kliniczna na leczenie wyniosła 68%,
a średni czas przeżycia wolnego od postępu choroby – 48 miesięcy. Ze
względu na możliwą do zaakceptowania toksyczność, IFN-γ może być
używany jako lek pierwszego rzutu w raku jajnika. Interferon γ został
zarejestrowany w Japonii jako lek na T-komórkową białaczkę dorosłych,
który może indukować trwałą remisję choroby [25].Jednak, w zależności
od specyficzności i składników mikrośrodowiska guza, a także od
intensywności przekazywania sygnałów w komórce, IFN-γ może
wykazywać także działanie pro-nowotworowe, które obejmuje sygnały
proliferacyjne i przeciwapoptyczne, w wyniku czego komórki rakowe
unikają rozpoznania i cytolizy przez cytotoksyczne limfocyty T i komórki
NK [26]. Ze względu na podwójny mechanizm działania, leczenie
nowotworów interferonem γ powinno być ustalane indywidualnie dla
każdego pacjenta.
Najczęściej występującymi działaniami niepożądanymi podczas terapii
interferonem γ są objawy grypopodobne, takie jak: gorączka, dreszcze, bóle
mięśni i głowy oraz zmęczenie i nudności.
1.4. Interferon λ (IFN-λ)
Interferony λ kodowane są przez cztery geny zlokalizowane na długim
ramieniu chromosomu 19. IFN-λ1-4 wykazują podobieństwo w sekwencji
aminokwasowej (41-97% aminokwasów konserwatywnych), zwłaszcza
w pierwszej i ostatniej helisie α, które biorą udział w oddziaływaniu
z białkiem receptorowym IFN-λR1.
Na chwilę obecną interferon λ nie jest zarejestrowany i powszechnie
dostępny jako lek, jednak przeszedł on pozytywnie badania podstawowe,
przedkliniczne oraz kliniczne I i II fazy, a obecnie w wielu ośrodkach
klinicznych prowadzona jest faza III badań.
Spośród wszystkich czterech interferonów λ najsilniejsze działanie
przeciwwirusowe ma IFN-λ1.Badania in vitro wykazały, że IFN-λ1 hamuje
namnażanie wirusów HBV i HCV w modelach replikacyjnych. Działanie
przeciwwirusowe IFN-λ1 jest słabsze, niż IFN-α. Jednak wspólne użycie
tych interferonówzwiększa skuteczność redukcji wirusowego RNA.
Stwierdzono również, że interferony λ1 i γ działają synergistycznie, takie
połączenie jest bardziej skuteczne w eliminacji wirusa HCV, niż
stosowanie samego IFN-α [27].
W fazie Ib badań klinicznych nad zastosowaniem pegylowanego IFN-λ1
w leczeniu przewlekłego zapalenia wątroby typu C u osób z genotypem 1
wirusa HCV stwierdzono, że interferon ten jest dobrze tolerowany i daje
małe działanieuboczne. Ze względu na krótki okres badania (4 tygodnie)
nie wykazano stanu trwałej odpowiedzi przeciwwirusowej, jednak
87
Maria Misiorek, Alina Owsiak
u większości pacjentów liczba wirusowego RNA zmalała. Badania te
wskazują, że pegylowanyIFN-λ1może być alternatywą dla leczenia
chorych z przewlekłym zapaleniem wątroby typu C [28, 29]. W fazie III
badań klinicznych wyznaczono zalecaną dawkę IFN-λ1ana 180 mg.
Interferon ma być podawany w połączeniu z rybawiryną oraz lekiem
działającym bezpośrednio na wirusy, a długość całego okresu leczenia
zależy od genotypu wirusa HCV (24-48 tygodni u chorych z genotypem
wirusa 1 i 4 oraz 12-24 tygodni - z genotypem 2 i 3) [30, 31].
Pegylowany interferon λ, w przeciwieństwie do interferonu α, był
dobrze tolerowany i powodował znacznie mniej działań niepożądanych,
np. u pacjentów nie występowała toksyczność hematologiczna.
2. Interleukiny (IL)
Intrerleukina-2 (IL-2)została odkryta w 1975 roku jako czynnik
wzrostowy dla limfocytów T. Jest ona glikoproteiną o masie cząsteczkowej
ok. 15 kDa. Gen kodujący IL-2 u człowieka jest zlokalizowany na chromosomie 4. IL-2 jest cytokiną o silnym działaniu immunoregula-cyjnym
wobec efektorowych i regulatorowych limfocytów T, komórek NK i NKT.
W badaniach przedklinicznych interleukinę-2 stosowano w leczeniu
takich nowotworów, jak: czerniak złośliwy, rak prostaty, nerwiak płodowy
oraz rak wątroby [32]. Po raz pierwszy naturalna IL-2 otrzymana
z prawidłowych, pobudzonych limfocytów T została zastosowana w roku
1983 do leczenia czerniaka złośliwego, jednak małe dawki nie pozwoliły na
uzyskanie efektu terapeutycznego. Otrzymanie rekombinowanej IL-2
pozwoliło na opracowanie wysokodawkowanej dożylnej terapii tym
preparatem. Komercyjnie dostępny preparat Aldesleukin jest rekombinowaną ludzką interleukiną-2, w której występuje pojedyncza
modyfikacja reszty aminokwasowej w pozycji 125 oraz brakuje alaniny na
końcu aminowym łańcucha polipeptydowego.
Obecnie IL-2 ma dwa główne zastosowania: w leczeniu raka nerki
i czerniaka oraz w immunoterapii pacjentów z HIV [33].W rozsianym raku
nerki całkowitą odpowiedź na leczenie wykazano u 15-20% pacjentów,
jednak skutkiem terapii były poważne toksyczne uszkodzenia wszystkich
życiowo ważnych narządów.
Interleukina-12 (IL-12) jest glikoproteiną o masie cząsteczkowej 75 kDa.
Jest heterodimerem zbudowanym z dwóch podjednostek (35 i 40 kDa)
połączonych mostkiem dwusiarczkowym. IL-12 została zidentyfikowana
i oczyszczona z supernatantów ludzkich komórek limfoblastycznych przez
dwa niezależne zespoły badawcze i była początkowo opisana jako „czynnik
dojrzewania limfocytów cytotoksycznych” oraz „czynnik stymulujący
88
Terapeutyczne zastosowanie cytokin
komórki NK” [34]. Głównym źródłem IL-12 w organizmie ludzkim są
monocyty/makrofagi oraz limfocyty B.
Interleukina-12 odgrywa kluczową role w regulacji wrodzonych
i nabytych reakcji immunologicznych, może działać samodzielnie lub
synergicznie wraz z innymi cytokinami, wykazując silne działanie
przeciwnowotworowe iimmunoregulacyjne Mechanizm terapeutycznego
działaniainterleukiny-12 polega na indukcji ekspresji endogennego
interferonu γ, który m. in. pobudza ekspresję cząsteczek MHC klasy Ii II
umożliwiając prezentację antygenów nowotworowych oraz indukuje
różnicowanie limfocytów pomocniczych Th w kierunku limfocytów Th1.
Rekombinowana ludzka interleukina-12 jest stosowana w przeciwnowotworowej terapii skojarzonej z innymi interleukinami.
IL-2 i IL-12 mogą działać synergistycznie. Synergizm znacząco wpływa
na wzrost biologicznych efektów każdej poszczególnej cytokiny. W I fazie
badań klinicznych nad czerniakiem i rakiem nerki chorzy otrzymywali
interleukinę-12 wraz z niskimi dawkami interleukiny-2. Terapia ta była
dobrze tolerowana i charakteryzowała się szybkim ustępowaniem
toksyczności, objawami której są: gorączka, dreszcze, niedokrwistość,
zmęczenie, nudności lub wymioty oraz nadciśnienie ortostatyczne [35].
Połączenie tych dwóch interleukin powodowało znaczącą ekspansję
komórek NK oraz znaczący wzrost ekspresji INF-γ i indukowanego przez
niego białka IP-10, które są kluczowymi immunomodulującymi cytokinami
biorącymi udział w regulacji unaczynienia guza [36].
Inretleukina-11 (IL-11) jest trombopoetycznym czynnikiem wzrostu,
który stymuluje proliferację hematopoetycznych komórek macierzystych
oraz komórek progenitorowych megakariocytów, indukuje dojrzewanie
megakariocytów, zwiększając produkcję trombocytów. Oprócz tego
reguluje wzrost nabłonka jelitowego, hamuje adipogenezę, indukuje
syntezę białek ostrej fazy oraz hamuje produkcję cytokin prozapalnych
przez makrofagi. Oprelvekin jest rekombinowaną ludzkąIL-11, która
produkowana jest w komórkach E. coli. Jej łańcuch polipeptydowy
zbudowany jest ze 177 aminokwasów i w porównaniu z naturalną IL-11
jest krótszy o jeden aminokwas – prolinę na aminowym końcu
łańcucha.Rekombinowana IL-11 stosowana jest jako lek zapobiegający
trombocytopenii u chorych na nieszpikowe nowotwory złośliwe, po
przebytej terapii lekami o działaniu mielosupresyjnym, w wyniku czego
zmniejsza się zapotrzebowanie na transfuzje trombocytów [37].
89
Maria Misiorek, Alina Owsiak
3. Hematopoetyny
Czynniki krwiotwórcze stanowią grupę cytokin odpowiedzialnych za
wzrost i dojrzewanie komórek progenitorowych odpowiednich krwinek.
Biorą również udział w modulowaniu odpowiedzi immunologicznej. Do tej
grupy zaliczane są: erytropoetyna (EPO), czynnik komórek macierzystych
(SCF) oraz czynniki stymulujące tworzenie kolonii: granulocytów
(G-CSF), makrofagów (M-CSF), granulocytów i makrofagów (GM-CSF).
3.1. Erytropoetyna
Erytropoetyna jest jednym z głównych regulatorów erytropoezy.
Stymuluje proliferację i różnicowanie komórek progenitorowych erytrocytów
i megakariocytów [38]. Około 80% erytropoetyny jest produkowane
w nerkach, w warunkach znacznego niedotlenienia, natomiast reszta
– w wątrobie [39]. Erytropoetyna była pierwszym czynnikiem krwiotwórczym, który został zidentyfikowany, oczyszczony, którego gen
sklonowano oraz przeprowadzono ekspresję [40]. Dzięki identyfikacji
receptorów EPO na różnych typach komórek stwierdzono, że erytropoetyna
ma bezpośredni wpływ na komórki układu immunologicznego [41÷43],
komórki nabłonka, komórki zrębowe szpiku kostnego, a także na komórki
serca, układu rozrodczego, przewodu pokarmowego, mięśni, nerek, trzustki
i układu nerwowego [44÷48].
Po raz pierwszy erytropoetynę zastosowano w leczeniu pacjentów ze
schyłkową niewydolnością nerek oraz niedokrwistością będącą wynikiem
braku EPO [40, 49]. Terapia spowodowała wzrost ilości erytrocytów oraz
poziomu hemoglobiny i hematokrytu, znosząc całkowicie potrzebę transfuzji
krwi [50]. Erytropoetyna była także podawana pacjentom z niedokrwistością
występującą w przebiegu nowotworów. Jednak, u chorych z niewydolnością
nerek bardzo szybko występowały skutki uboczne, włącznie z komplikacjami
kardiologicznymi, co mogło być efektem wpływu erytropoetyny również na
inne typy komórek [51÷53].
Prowadzone są badania nad zastosowaniem rekombinowanej ludzkiej
erytropoetyny w leczeniu niedokrwistości spowodowanej nowotworami,
niewydolnością nerek i serca. U chorych z niewydolnością nerek po
zastosowaniu rekombinowanej EPO następowało zmniejszenie niedokrwistości. Jednak, u pacjentów z niewydolnością serca w wielu próbach
klinicznych nie stwierdzono pozytywnych efektów. Ponadto, erytropoetyna
mogła być nawet niebezpieczna dla tych pacjentów, ponieważ powodowała
wzrost ryzyka zakrzepów z zatorami [54].
90
Terapeutyczne zastosowanie cytokin
3.2. Czynniki stymulujące rozwój kolonii (G-CSF i GM-CSF)
Czynniki stymulujące rozwój kolonii granulocytów (G-CSF) oraz
granulocytów i makrofagów (GM-CSF) są glikoproteinami o masie
cząsteczkowej, odpowiednio 30 kDa i 22 kDa. Wytwarzane są przez
monocyty, fibroblasty i komórki nabłonka. Ich funkcja polega na stymulowaniu granulopoezy, odporności wrodzonej oraz regulacji różnicowania
komórek progenitorowych w szpiku kostnym w granulocyty i makrofagi.
Obie cytokiny działają poprzez specyficzne receptory błonowe [55].
W onkologii klinicznej rekombinowane G-CSF i GM-CSF stosowane są
do łagodzenia neutropenii wywołanej chemioterapią i radioterapią.
Filgrastim (Neupogen) jest ludzkim rekombinowanym G-CSF.
Stosowany jest do łagodzenia ciężkiej, przewlekłej neutropenii wywołanej
chemioterapią i radioterapią lub po przeszczepie szpiku kostnego.
Pegfilgrastim jest pegylowaną forma Filgrastima, podawany jest pacjentom
po chemioterapii mielosupresyjnej w celu zmniejszenia podatności na
infekcje. Sargramostim (Leukine) jest ludzkim rekombinowanym GM-CSF
produkowanym w komórkach drożdży(S. cerevisiae), stosowany jest do
odbudowy szpiku po autologicznych i allogenicznych przeszczepach szpiku
kostnego.
Tabela 2. Pro- i przeciwnowotworowe właściwości G-CSF and GM-CSF [55]
Typ
nowotworu
Niedrobnokomórkowy
rak płuca
Glejak
Rak
pęcherza
Rak jelita
grubego
Czerniak
Rak skóry
Przerzuty do
kości w raku
prostaty
i piersi
G-CSF
GM-CSF
Angiogenne, immunosupresyjne za pośrednictwem
mieloidalnychkomóreksupresorowychMDSC(myeloidderivedsuppressorcell)
Auto-/parakrynowa stymulacja wzrostu
Auto?
/parakrynowa
(brak dowodów na działanie onkogenne lub
stymulacja
hamujące wzrost nowotworu)
wzrostu
Rakotwórcze
Supresja nowotworu zależna i niezależna od
układu immunologicznego
Rakotwórcze
Przeciwangiogenne za pośrednictwem
rozpuszczalnego receptora śródbłonkowego
czynnika wzrostu VEGFR (vascular
endothelial growth factor receptor);
Rakotwórcze za pośrednictwem
mieloidalnychkomóreksupresorowychMDSC
Synergistyczne rakotwórcze i angiogenne
Wzmocnienie fenotypu nowotworowych komórek macierzystych
91
Maria Misiorek, Alina Owsiak
Stwierdzono również, że G-CSF i GM-CSF mogą powodować działanie
pro- lub przeciwnowotworowe w litych guzach pewnego pochodzenia
(tabela 2).
Znajomość profilu cytokin u pacjentów z danym typem nowotworu
może pomóc w doborze zindywidualizowanego programu terapii.
4. Czynnik martwicy nowotworów α (TNF-α)
Czynnik martwicy nowotworów α (TNF-α) jest plejotropową cytokiną,
która bierze udział w takich procesach, jak: apoptoza, przeżywalność
komórek, zapalenie i odporność. Jest białkiem o masie cząsteczkowej
17 kDa, zbudowanym ze 157 aminokwasów. Gen kodujący TNF-α został
zmapowany na ludzkim chromosomie 6 [56]. Czynnik martwicy nowotworów
α syntetyzowany jest w formie prekursorowej (26 kDa), która jest związana
z błoną. Biologicznie czynna forma jest rozpuszczalnym homotrimerem
i powstaje na skutek enzymatycznego przekształcenia formy prekursorowej.
TNF-α działa poprzez dwa receptory: TNFR-1 (p60) i TNFR-2 (p80).
Produkowany jest głównie przez aktywowane makrofagi, limfocyty T
i komórki NK. Mniejszą ekspresję stwierdzono w innych typach komórek,
m.in. w fibroblastach, komórkach mięśni gładkich oraz komórkach
nowotworowych [57].
W zależności od stężenia TNF-α w mikrośrodowisku guza, może on
powodować działanie pro- lub przeciwnowotworowe. Główny mechanizm
działania przeciwnowotworowego polega, prawdopodobnie, na wywołaniu
martwicy krwotocznej guzów litych. Faza I badań klinicznych dowiodła, że
rekombinowany TNF-α podany dożylnie ma działanie wysoce toksyczne:
w 92% przypadków występowało niedociśnienie, w 42% – hepatotoksyczność, a w 17% – dreszcze i gorączka [58]. W monoterapii TNF-α
odpowiedź na leczenie obserwowano tylko u 2-4% chorych. Niskie dawki
TNF-α podane wraz z liposomalną formą leków miały działanie
immunomodulujące [59]. Natomiast, wysokie dawki rekombinowanego
TNF-α podane w skojarzeniu z interferonem γ i melfalanem w izolowanej
perfuzji kończyny były bardzo skuteczne u chorych na czerniaka i mięsaki.
Całkowitą odpowiedź na leczenie wykazano u ponad 75% pacjentów
z czerniakiem i u ponad 80% - z mięsakami [60]. Jednak nadal jest to
leczenie eksperymentalne.
5. Podsumowanie
Od czasu odkrycia cytokin w połowie XX wieku, wykorzystywane są
one w immunoterapii(m. in. niedokrwistości, chorób wirusowych,
nowotworów złośliwych). Efektywnośćterapeutycznego zastosowania
cytokinw leczeniu różnych chorób jest bardzo różna. Na wzrost
efektywności mogą mieć wpływ takie czynniki jak pegylacja cytokin,
sposób ich podania, a także zastosowanie cytokinw skojarzeniu z innymi
lekami.
92
Terapeutyczne zastosowanie cytokin
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
de Weerd N.A., Samarajiwa S.A., Hertzog P.J. Type I interferon receptors:
biochemistry and biological functions, Journal of Biological Chemistry.,
282 (2007), s. 20053-20057
Bach E.A., Aguet M., Schreiber R.D. The IFN gamma receptor: a paradigm
for cytokine receptor signaling, Annual Review of Immunology.,15 (1997),
s. 563-591
Kotenko S.V., Gallagher G., Baurin V.V., Lewis-Antes A., Shen M., Shah
N.K., Langer J.A., Sheikh F., Dickensheets H., Donnelly R.P. IFN-lambdas
mediate antiviral protection through a distinct class II cytokine receptor
complex, Nature Immunology.,4 (2003), s. 69-77
Lasfar A., Walid A., Murugabaskar B., Cohen-Solal K.A. Interferon lambda:
a new sword in cancer immunotherapy, Clinical and Developmental
Immunology., 2011 (2011)
Gibbert K., Schlaak J.F., Yang D., Dittmer U. IFN-a subtypes: distinct
biological activities in anti-viral therapy, British Journal of Pharmacology.,
168 (2013), s. 1048-1058
Trépo C., Chan H.L., Lok A. Hepatitis B virus infection, TheLancet.,
384 (2014), s. 2053-2063
Tseng T.C., Kao J.H., Chen D.S. Peginterferonα in the treatment of chronic
hepatitis B, Expert Opinion on Biological Therapy., 14 (2014), s. 995-1006
Moucari R., Mackiewicz V., Lada O., Ripault M.P., Castelnau C., MartinotPeignoux M. , Dauvergne A., Asselah T., Boyer N., Bedossa P., Valla D.,
Vidaud M., Nicolas-Chanoine M.H., Marcellin P. Early serum HBsAg drop:
a strong predictor of sustained virological response to pegylated interferon
alfa-2a in HBeAg-negative patients, Hepatology., 49 (2009), s. 1151-1157
Mutimer D., Aghemo A., Diepolder H., Negro F., Robaeys G., Ryder S.,
Zoulim F. , Peck M., Craxi A., Fried M., Zeuzem S. EASL clinical practice
guidelines: management of hepatitis C virus infection,Journal of Hepatology.,
60 (2014), s. 392-420
Bahcecioglu I.H., Ispiroglu M., Demirel U., Yalniz M. Pegylated interferon
αtherapy in chronic delta hepatitis: aone-center experience,
HepatitisMonthly.,15(2015), e24366
Yang J., Pu Y., Zeng Z., Yu Z., Huang N., Deng Q. Interferon for the treatment
of genital warts: a systematic review, BMC Infectious Diseases., 9 (2009),
s. 156-165
Maevis V., Mey U., Schmidt-Wolf G., Schmidt-Wolf G.H. Hairy cell
leukemia: short review, today's recommendations and outlook, Blood Cancer
Journal., 4 (2014), e. 184
Talpaz M., Mercer J., Hehlmann R.The interferon-alpha revival in CML,
Annals of Hematology., 94 (2015), s. S195-S207
Koneru R., Hotte S.J. Role of cytokine therapy for renal cell carcinoma in the
era of targeted agents, Current Oncology., 16 (2009), s. S40-S44
Kirkwood J.M., Strawderman M.H., Ernstoff M.S., Smith T.J., Borden E.C.,
Blum R.H. Interferon alfa-2b adjuvant therapy of high-risk resected cutaneous
93
Maria Misiorek, Alina Owsiak
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
melanoma: the Eastern Cooperative Oncology Group Trial EST 1684, Journal
of Clinical Oncology., 14 (1996), s. 7-17
Lippman S.M., Parkinson D.R., Itri L.M., Weber R.S., Schantz S.P., Ota D.M.,
Schusterman M.A., Krakoff I.H., Gutterman J.U., Hong W.K. 13-cis-retinoic
acid and interferon alpha-2a: effective combination therapy for advanced
squamous cell carcinoma of the skin, Journal of the National Cancer Institute.,
84 (1992), s. 235-241
Park T.K., Lee J.P., Kim S.N., Choi S.M., Kudelka A.P., Kavanagh J.J.
Interferon-alpha 2a, 13-cis-retinoic acid and radiotherapy for locally
advanced carcinoma of the cervix: a pilot study, European Journal
of Gynaecological Oncology., 19 (1998), s. 35-38
Ricketts R.R., Hatley R.M., Corden B.J., Sabio H., Howell C.G. Interferonalpha-2a for the treatment of complex hemangiomas of infancy and childhood,
Annals of Surgery., 219 (1994), s. 605-614
Dhib-Jalbut S. Mechanisms of action of interferons and glatiramer acetate
in multiple sclerosis, Neurology., 58 (2002), s. S3-S9
Runkel L., Meier W., Pepinsky R., Karpusas M., Whitty A., Kimball K.,
Brickelmaier M., Muldowney C., Jones W., Goelz S.E. Structural and
functional differences between glycosylated and non-glycosylated forms
of human interferon-beta (IFN-beta), Pharmaceutical Research., 15 (1998),
s. 641-649
Etheridge L.J., Beverley D.W., Ferrie C., McManus E.The use of interferon
beta in relapsing-remitting multiple sclerosis, Archives of Disease
in Childhood., 89 (2004), s. 789-791
Schroder K., Hertzog P.J., Ravasi T., Hume D.A. Interferon-γ: an overview
of signal, mechanisms and functions, Journal of Leukocyte Biology.,
75 (2004), s. 163-189
Gallin J.I., Malech H.L., Melnick D.A., Weening R.S., Roos D., Wendt H.,
Woodman R.C., Curnutte J.T., Seger R.A., Muhlebach T., Bourquin J.P.,
Axtell R.A., Boxer L.A., Pierson C.L., Anderson D.C., Shearer W.T.,
Rosenblatt H.M., Torkildson J.C., et al (The International Chronic
Granulomatous Disease Cooperative Study Group)A controlled trial
of interferon gamma to prevent infection in chronic granulomatous disease,
The New England Journal of Medicine., 324 (1991), s. 509-516
Jr Key L.L., Rodriguiz R.M., Willi S.M., Wright N.M., Hatcher H.C., Eyre
D.R., Cure J.K., Griffin P.P., Ries W.L. Long-term treatment of osteopetrosis
with recombinant human interferon gamma, The New England Journal
of Medicine., 332 (1995), s. 1594-1599
Miller C.H., Maher S.G., Young H.A. Clinical use of interferon-gamma,
Annals of the New York Academy of Sciences., 1182 (2009), s. 69-79
Zaidi M.R., Merlino G. The Two Faces of Interferon-γ in cancer, Clinical
Cancer Research., 17 (2011), s. 6118-6124
Pagliaccetti N.E., Eduardo R., Kleinstein S.H., Mu X.J., Bandi P., Robek M.D.
Interleukin-29 functions cooperatively with interferon to induce antiviral gene
expression and inhibit hepatitis C virus replication, Journal of Biological
Chemistry., 283 (2008), s. 30079-30089
94
Terapeutyczne zastosowanie cytokin
28. Muir A.J., Shiffman M.L., Zaman A., Yoffe B., de la Torre A., Flamm S.,
Gordon S.C. , Marotta P., Vierling J.M., Lopez-Talavera J.C., Byrnes-Blake
K., Fontana D., Freeman J., Gray T., Hausman D., Hunder N.N., Lawitz E.
Phase 1bstudy of pegylated interferon lambda 1 with or without ribavirinin
patients with chronic genotype 1 hepatitis C virus infection,Hepatology.,
52 (2010), s. 822-832
29. Ramos E.L. Preclinical and clinical development of pegylated interferonlambda1in chronic hepatitis C, Journal of Interferon & Cytokine Research.,
30 (2010), s. 591-595
30. Wang X., Hruska M., Chan P., Ahmad A., Freeman J., Horga M.A., Hillson J.,
Kansra V., Lopez-Talavera J.C. Derivation of Phase 3 dosing for peginterferon
lambda-1a in chronic hepatitis C, Part 1: modeling optimal treatment duration
andsustained virologic response rates,The Journal of Clinical
Pharmacology.,55(2015), s. 63-72
31. Hruska M., Wang X., Chan P., Ahmad A., Freeman J., Horga M.A., Hillson J.,
Kansra V., Lopez-Talavera J.C. The Derivation of Phase 3 dosing for
peginterferon lambda-1a in chronic hepatitis C, Part 2: exposure-response
analyses for efficacy and safety variables. Journal of Clinical Pharmacology.,
55(2015), s. 73-80
32. Roth C., Rochlitz C., Kourilsky P. Immune response against tumors,
Advancies in Immunology., 57 (1994), s. 281-351
33. Gaffen S.L., Liu K.D. Overview of interleukin-2 function, production
and clinical applications, Cytokine., 28 (2004), s. 109-123
34. Banks R.E., Patel P.M., Selby P.J. Interleukin 12: a new clinical player
in cytokine therapy, British Journal of Cancer., 71 (1995), s. 655-659
35. Gollob A., Veenstra K.G., Parker R.A., Mier J.W., McDermott D.F., Clancy
D., Tutin L., Koon H., Atkins M.B. Phase I trial of concurrent twice-weekly
recombinanthuman interleukin-12 plus low-dose IL-2 in patients with
melanoma or renal cell carcinoma, Journal of Clinical Oncology., 21 (2003),
s. 2564-2573
36. Weiss J.M., Subleski J.J., Wigginton J.M., Wiltrout R.H. Immunotherapy
of cancer by IL-12-based cytokine combinations, Expert Opinion
on Biological Therapy., 7 (2007), s. 1705-1721
37. Bhatia M., Davenport V., Cairo M.S. The role of interleukin-11 to prevent
chemotherapy-induced thrombocytopenia in patients with solid tumors,
lymphoma, acute myeloid leukemia and bone marrow failure syndromes,
Leukemia & Lymphoma., 48 (2007), s. 9-15
38. Mastromarino V., Volpe M., Musumeci M.B., Autore C., Conti E.
Erythropoietin and the heart: Facts and perspectives,Clinical Science
(London)., 120 (2011), s. 51-63
39. Krantz S.B. Erythropoietin, Blood., 77 (1991), s. 419-434
40. Papayannopoulou T., Migliaccio A.R., Abkowitz J.L., D’Andrea A.D. Biology
of erythropoiesis, erythroid differentiation, and maturation. W:Hematology:
Basic Principles and Practice. Fifth edition. R. Hoffman, E.J. Jr. Benz,
S.J. Shattil, B. Furie, L.E. Silberstein, P. McGlave, H. Heslop, J. Anastasi,
editors. Elsevier Churchill Livingston, Philadelphia, (2009), s. 276-294
95
Maria Misiorek, Alina Owsiak
41. Broxmeyer H.E. Erythropoietin surprises: an immune saga, Immunity.,
34 (2011), s. 6-7
42. Nairz M., Schroll A., Moschen A.R., Sonnweber T., Theurl M., Theurl
I., Taub N., Jamnig C., Neurauter D., Huber L.A., Tilg H., Moser P.L., Weiss
G. Erythropoietin contrastingly affects bacterial infection and experimental
colitis by inhibiting nuclear factor-κB-inducible immune pathways, Immunity.,
34 (2011), s. 61-74
43. Nairz M., Sonnweber T., Schroll A., Theurl I., Weiss G. The pleiotropic
effects of erythropoietin in infection and inflammation,Microbes and
Infection.,14 (2012), s. 238-246
44. Brines M., Cerami A.Discovering erythropoietin’s extra-hematopoietic
functions: biology and clinical promise, Kidney International., 70 (2006),
s. 246-250
45. Choi D., Schroer S.A., Lu S.Y., Wang L., Wu X., Liu Y., Zhang Y., Gaisano H.Y.,
Wagner K.U., Wu H., Retnakaran R., Woo M. Erythropoietin protects against
diabetes through direct effects on pancreatic beta cells,Journal of Experimental
Medicine.,207 (2010), s. 2831-2842
46. Hand C.C., Brines M. Promises and pitfalls in erythopoietin-mediated tissue
protection: are nonerythropoietic derivatives a way forward?, Journal
of Investigative Medicine., 59 (2011), s.1073-1082
47. McGee S.J., Havens A.M., Shiozawa Y., Jung Y., Taichman R.S. Effects
of erythropoietin on the bone microenvironment, Growth Factors., 30 (2012),
s. 22-28
48. Sytkowski A.J. The neurobiology of erythropoietin, Cellular and Molecular
Neurobiology.,31 (2011),s. 931-937
49. Shaheen M., Broxmeyer H.E. The humoral regulation of hematopoiesis.
W: Hematology: Basic Principles and Practice. Fifth edition. R. Hoffman, E.J.
Jr. Benz, S.J. Shattil, B. Furie, L.E. Silberstein, P. Mc Glave, H. Heslop, J.
Anastasi, editors. Elsevier Churchill Livingston, Philadelphia, (2009), s. 253-275
50. Rizzo J.D., Brouwers M., Hurley P., Seidenfeld J., Arcasoy M.O., Spivak J.L.,
Bennett C.L., Bohlius J., Evanchuk D., Goode M.J., et al; American Society
of Hematology and the American Society of Clinical Oncology Practice
Guideline Update Committee. 2010. American Society
of Hematology/American Society of Clinical Oncology clinical practice guideline
update on the use of epoetin and darbepoetin in adult patients with cancer
51. Szenajch J., Wcislo G., Jeong J.Y., Szczylik C., Feldman L. The role
of erythropoietin and its receptor in growth, survival and therapeutic response
of human tumor cells. From clinic to bench - a critical review, Biochemical
et Biophysical Acta., 1806 (2010), s. 82-95
52. Hedley B.D., Allan A.L., Xenocostas A. The role of erythropoietin and
erythropoiesis-stimulating agents in tumor progression, Clinical Cancer
Research., 17 (2011), s. 6373-6380
53. Oster H.S., Neumann D., Hoffman M., Mittelman M. Erythropoietin:
the swinging pendulum, Leukemia Research., 36 (2012), s. 939-944
54. Swedberg K., Young J.B., Anand I.S., Cheng S., Desai A.S., Diaz R.,
Maggioni A.P. , McMurray J.J., O'Connor C., Pfeffer M.A., Solomon S.D.,
96
Terapeutyczne zastosowanie cytokin
55.
56.
57.
58.
59.
60.
Sun Y.V., Tendera M., van Veldhuisen D.J. Treatment of anemia with
darbepoetin alfa in systolic heart failure, The New England Journal
of Medicine., 368 (2013), s. 1210-1219
Aliper A.M., Frieden-Korovkina V.P., Buzdin A., Roumiantsev S.A.,
Zhavoronkov A. A role for G-CSF and GM-CSF in nonmyeloid cancers,
Cancer Medicine., 3 (2014), s. 737-746
Muller U., Jongeneel C.V., Nedospasov S.A., Lindahl K.F., Steinmetz M.
Tumor necrosis factor and lymphotoxin genes map close to H-2D in the mouse
major histocompatibility complex, Nature., 325 (1987), s. 265-267
Bemelmans M.H., van Tits L.J., Buurman W.A. Tumor necrosis factor: function,
release and clearance, Critical Reviews in Immunology., 16 (1996), s. 1-11
Feinberg B., Kurzrock R., Talpaz M., Blich M., Saks S., Gutterman J. A phase
I of intravenous administrated recombinant tumor necrosis factor-alpha
in cancer patients, Journal of Clinical Oncology., 6 (1988), s. 1328-1334
van Horssen R., ten Hagen T.L.M, Eggermont A.M.M. TNF-α in cancer
treatment: molecular insights, antitumor effects, and clinical utility, The
Oncologyst., 11 (2006), s. 397-408
Lienard D., Ewalenko P., Delmotte J.J., Renerd N., Lejeune F.J. High-dose
recombinant TNF-alpha in combination with INF-gamma and melphalan
in isolation perfusion of the limbs for melanoma and sarcoma, Journal
of Clinical Oncology., 10 (1992), s. 52-60
Terapeutyczne zastosowanie cytokin
Streszczenie
Cytokiny są to niskocząsteczkowe białka lub glikoproteiny wytwarzane przez
leukocyty i inne typy komórek i biorące udział w takich procesach, jak: proliferacja,
różnicowanie czy migracja komórek. Od czasu odkrycia cytokin w połowie XX wieku,
wykorzystywane są one w immunoterapii nowotworów, chorób zakaźnych i autoimmunologicznych oraz niedokrwistości różnego pochodzenia. Szersze zastosowanie cytokin
w praktyce klinicznej stało się możliwe dzięki produkcji cytokin na masową skalę w prolub eukariotycznych systemach ekspresji rekombinowanych białek, np. w bakteriach
(Escherichia coli), drożdżach (Saccharomycescerevisie) lub komórkach jajników chomika.
Obecnie prowadzone są liczne badania nad opracowaniem bezpiecznych i efektywnych
terapii z udziałem cytokin. Największe znaczenie terapeutyczne mają interferony (α, β, γ
i λ), interleukiny (IL-2, IL-12, IL-11), hematopoetyny (erytropoetyna, czynniki stymulujące
rozwój kolonii granulocytów oraz granulocytów i makrofagów), a także czynnik martwicy
nowotworów α.
W pracy przedstawiono krótki przegląd cytokin stosowanych w immunoterapii,
z uwzględnieniem ich skuteczności terapeutycznej.
Słowa kluczowe: cytokiny, terapia, interferony, interleukiny, hematopoetyny
97
Karolina Jakubczyk1, Katarzyna Barchiewicz, Gabriela Dyrda
Cytotoksyczność wybranych metaloftalocyjanin
wobec mikroorganizmów
1. Wstęp
Ftalocyjaniny, jako analogi występujących w przyrodzie i w organizmach
żywych porfiryn, zyskują coraz większe uznanie w medycynie jako
substancje przeciwnowotworowe. Liczne badania, które zyskały już miano
badań klinicznych, potwierdzają szerokie właściwości fotochemiczne tych
związków. Zdolność wytwarzania wolnych rodników pod wpływem
naświetlania promieniami o odpowiedniej długości fali, zapoczątkowuje
szereg reakcji utleniania i kaskadę reakcji prowadzącą do apoptozy lub
nekrozy komórki. Właściwości fotochemiczne ftalocyjanin postanowiono
wykorzystać do zwalczania patogennych mikroorganizmów i wirusów,
wśród których znalazły się np. Staphylococcus aureus, Candida albicans,
Mycobacterium tuberculosis czy wirus opryszczki HSV (Herpes Simplex
Virus) [1÷7].
1.1. Ftalocyjaniny jako fotouczulacze w terapii fotodynamicznej
Cząsteczka ftalocyjaniny zbudowana jest czterech pierścieni izoindolowych, połączonych ze sobą mostkami azametinowymi. Cząsteczka jest
więc płaskim układem sprzężonych wiązań podwójnych, z 18 zdelokalizowanymi elektronami π. Układ taki decyduje o tym, że cząsteczki
ftalocyjanin są stabilne i odporne chemicznie. Najistotniejsze są jednak
właściwości spektralne ftalocyjanin. Cząsteczki silnie absorbują
promieniowanie UV-Vis (ε > 105), a maksima absorpcji promieniowania
znajdują się przy długości fali około 340 nm (tzw. pasmo B) oraz
w zakresie 600 - 800 nm (tzw. pasmo Q). Dzięki takim właściwościom,
ftalocyjaniny mogą być stosowane w układach żywych bowiem pasma
absorpcji nie pokrywają się z pasmami barwników żywych komórek, takich
jak hemoglobina czy melanina. W zależności od dostępności tlenu,
zaobserwowano dwa mechanizmy działania ftalocyjanin – typ I (rodnikowy)
– przy małym stężeniu tlenu i typ II (generowanie tlenu singletowego) przy
dużym stężeniu tlenu (Rys.1) [1÷7].
1
[email protected]; Zakład Chemii Ogólnej, Wydział Chemii, Uniwersytet Opolski
98
Cytotoksyczność wybranych metaloftalocyjanin wobec mikroorganizmów
W reakcji typu I fotouczulacz w stanie wzbudzonym reaguje bezpośrednio
z znajdującymi się najbliżej cząsteczkami, które są w stanie przyjąć wodór
lub elektron. Jednocześnie fotouczulacz staje się rodnikiem i wchodząc
w reakcje z tlenem, generuje rodniki nadtlenkowe ˙O2- i aniony
nadtlenkowe O22-. Cząsteczki te reagują następnie ze składnikami komórek,
doprowadzając do jej dezintegracji. Rodnik nadtlenkowy ponadto może
reagować z wodą, wytwarzając rodnik hydroksylowy ˙OH, który również
utlenia składniki błony komórkowej i innych struktur komórki [1, 2].
Mechanizm typu II opiera się na reakcji wzbudzonego fotouczulacza z tlenem, dzięki czemu
powstaje tlen singletowy 1O2, o dużej stabilności, długim czasie życia i silnych właściwościach
utleniających [1,2].
Rysunek 1. Schemat reakcji fotochemicznej [3]
Zarówno tlen singletowy jak i powstające rodniki tlenowe doprowadzają
do zniszczenia komórki, utleniając nienasycone kwasy tłuszczowe (kwas
oleinowy, linolowy, arachidonowy i steroidy – cholesterol), reorganizując
białka (reakcje z aminokwasami posiadającymi aromatyczne lub
heterocykliczne łańcuchy boczne na przykład tryptofan, tyrozyna, histydyna,
jak również z aminokwasami zawierającymi atomy siarki, na przykład
cysteina, metionina), czy uszkadzając DNA komórek (reakcja z purynami
i pirydynami, szczególnie z guanozyną) . Wysokie stężenie fotouczulacza
i naświetlanie promieniowaniem o odpowiedniej długości fali powoduje
nekrozę, natomiast podawanie fotouczulacza w niskim stężeniu lecz w kilku
dawkach, oraz dłuższy czas inkubacji powoduje apoptozę komórki [1, 2].
99
Karolina Jakubczyk, Katarzyna Barchiewicz, Gabriela Dyrda
1.2. Ftalocyjaniny w zwalczaniu patogennych mikroorganizmów
(PACT)
Właściwości ftalocyjanin jako fotosensybilizatorów postanowiono
wykorzystać do zwalczania patogennych mikroorganizmów. Istotą jest
jednak zdolność transportu cząsteczek do wnętrza komórki lub ulokowanie
się w błonie komórkowej. Ze względu na różnice w budowie ścian
komórkowych bakterii Gram-dodatnich (G+) i Gram-ujemnych (G-) oraz
grzybów i wirusów, proces ten będzie przebiegał z różną wydajnością lub
z różną lokacją. Bakterie Gram-dodatnie i Gram-ujemne reagują różnie na
terapię fotodynamiczną (Photodynamic Antimicrobial Chemotherapy
– PACT). U bakterii Gram-ujemnych początkowo stwierdzono odporność
na terapię fotodynamiczną - PDT (Photodynamic Therapy), do momentu
kiedy zauważono, że fosfolipidy, złożone lipoproteiny i polisacharydy
występujące w dodatkowej zewnętrznej otoczce E. coli, P. aeruginosa,
K. pneumonia i H. influenza hamują wiązanie anionowych cząsteczek
fotouczulaczy (o ile nie są stosowane dodatkowe manipulacje, które
ułatwiają transport przez membranę). Na szczęście, istnieje duża liczba
alternatywnych strategii, które opracowano w celu pokonania tej bariery.
Obejmują one zastosowanie nienaładowanych (np. deuteroporfiryny) lub
dodatnio naładowanych fotouczulaczy (na przykład tetrakationowych
substytutów porfiryn, ftalocyjanin, błękit toluidyny, błękit metylenowy).
Co ciekawe, kationowe fotouczulacze wykazują znacznie większą szybkość
wychwytu do komórek bakteryjnych. Zdolność manipulowania tym
zjawiskiem może stać się ważna w kontrolowaniu skutków ubocznych
terapii PACT [8÷11].
Komórki bakteryjne wykazują duże zróżnicowanie rozmiarów,
elementów subkomórkowych i składu biochemicznego. Bakterie Gramdodatnie są otoczone przez zewnętrzną ścianę, która jest oddzielona od
błony komórkowej przestrzenią peryplazmatyczną. 20-80 nm grubości
ścianka tworzy strukturę ochronną utworzoną głównie przez warstwy
peptydoglikanu, które są przecinane przez zakotwiczone w błonie, ujemnie
naładowane kwasy lipotejchojowy i tejchuronowy. Taki układ przestrzenny
nie działa ściśle jako bariera przepuszczalności (Rys. 2). Okazało się, że
makrocząsteczki o masie cząsteczkowej do około 60 kDa łatwo dyfundują
przez ścianę, aby osiągnąć wewnętrzną membranę. Dlatego najczęstsze
środki uwrażliwiające, których masa cząsteczkowa nie jest na ogół większa
niż 1,5 kDa, mogą przejść przez ścianę zewnętrzną i zlokalizować się
w bezpośrednim otoczeniu światłoczułych struktur wewnątrzkomórkowych.
100
Cytotoksyczność wybranych metaloftalocyjanin wobec mikroorganizmów
Rysunek 2. Schemat budowy ściany komórkowej bakterii Gram-dodatnich i Gram-ujemnych [12]
Z drugiej strony, Gram-ujemne bakterie, charakteryzują się obecnością
dodatkowego ok. 10 nm, grubego zewnętrznego elementu konstrukcyjnego
- sieci peptydoglikanu, którego części składowe (na przykład lipoproteiny,
lipopolisacharydy, kwas tejchojowy i kwas lipotejchojowy) powodują na
powierzchni ujemnie naładowaną powłokę. Ten wysoce zorganizowany
system hamuje wnikanie związków o masie cząsteczkowej większej niż
600-700 Da. Gruba ścianka zewnętrzna, składająca się z mieszaniny
lipoprotein, glukanu, chityny i mannanu, jest także obecna w drożdżach
i w grupie heterogenicznych organizmów eukariotycznych, które są
czynnikami sprawczymi różnych chorób zakaźnych. Ściana jest oddzielona
od błony cytoplazmatycznej za pomocą przestrzeni peryplazmatycznej.
Przepuszczalność tej ściany jest bardzo podobna do typowej przepuszczalności dla komórek Gram-dodatnich.
Szczególnie istotne w przypadku leczenia infekcji bakteryjnych, jest to,
że ponad 60% z nich jest wynikiem wzrostu biofilmu bakteryjnego.
Biofilmy są zbiorowiskami komórek otoczonych przez sieć polimerów
zewnątrzkomórkowych. Komórki mogą rosnąć w małych koloniach lub
jako pojedyncze organizmy (w przypadku bakteriemii). Biofilmy są
niezwykle ważne w chorobie zakaźnej. Prawdopodobnie są one
produkowane przez wszystkie patogeny bakteryjne i mogą się znaleźć nie
tylko na skórze i narządach wewnętrznych, ale również na urządzeniach
medycznych, które mają bezpośredni kontakt z pacjentem, np. cewniki.
Komórki biofilmu znajdują się w różnych fazach wzrostu, co jest
czynnikiem powodującym różnice we wrażliwości na antybiotyki.
Co ciekawe, po izolacji i hodowli in vitro, prawie wszystkie komórki
biofilmu były wrażliwe na antybiotyki, co wskazuje, że nie ma
wewnętrznej oporności komórek biofilmu na wybrane leki. Jednak
w praktyce uważa się, że leczenie antybiotykami likwiduje większość
101
Karolina Jakubczyk, Katarzyna Barchiewicz, Gabriela Dyrda
bakterii biofilmu, ale obecność zewnątrzkomórkowej sieci polimeru
polisacharydowego, silnie hamuje eliminację części komórek bakterii. Tak
więc "uporczywe" osobniki przetrwają, zwłaszcza gdy poziom antybiotyku
zanika, co umożliwia ich wzrost i odnawianie kolonii w obrębie sieci
polimerowej. Efektowi PACT biofilmów poświęcono wiele uwagi,
zwłaszcza w odniesieniu do zakażeń skóry i jamy ustnej, gdzie jest
bezpośredni dostęp do miejsca zakażenia. W większości badań in vitro
wykazano, że PACT jest rzeczywiście bardziej efektywny niż
konwencjonalne leczenie antybiotykami w ograniczaniu populacji biofilmu.
Efekt nie jest jednak całkowity. Jedynym ograniczeniem może być
wnikanie fotosensybilizatora (PS) przez złożoną matrycę biofilmu, który
w zależności od składu chemicznego może wiązać się, a tym samym
hamować osiągnięcie swojego celu przez fotouczulacz. Zjawisko to może
być zniwelowane przez zastosowanie innych strategii dostarczania PS,
takich jak użycie nanocząstek lub koniugację z nośnikami białkowymi.
Inną alternatywą jest równoczesne zastosowanie środków chelatujących,
takich jak EDTA, które mogą pomóc PS w dyfuzji w otoczce
polisacharydowej [11].
Chorobotwórcze pierwotniaki stanowią również grupę organizmów
strukturalnie rozbieżnych, które są skomplikowanym problemem dla
jakiegokolwiek podejścia terapeutycznego. Obejmują pasożytnicze
pierwotniaki formy chorobotwórcze i oportunistyczne, które charakteryzują
się skomplikowanymi cyklami życiowymi i są często niezdolne do
przeżycia poza organizmem gospodarza. Na przykład, ogólny schemat
cyklu życiowego pierwotniaków z grupy ameb: Entamoeba histolytica
i Acanthamoeba spp., polega na przemiennym stadium życia i torbieli.
Torbiele, które rozwijają się w niekorzystnych warunkach środowiskowych
(brak żywności, osuszanie), mogą przetrwać w naturze do czasu poprawy
warunków wzrostu i mogą pozostać żywe nawet przez 25 lat. Cysty
otoczone są przez ścianę, która może składać się z dwóch lub trzech
warstw, każda o grubości aż do 300 nm, co stanowi barierę fizyczną.
U Acanthamoeba castellanii ściany składają się głównie z celulozy
i nierozpuszczalnych w kwasach białek. Z drugiej strony, trofozoid (postać
aktywna) jest słabo przystosowany do przeżycia przez dłuższe okresy
czasu, i odpowiedzialny jest za infekcje różnych tkanek, po których szybko
się rozprzestrzenia. Z powyższych rozważań wynika, że bakterie Gramujemne i cysty pierwotniaków stanowią największe wyzwanie dla każdego
typu leczenia przeciwbakteryjnego. Warto podkreślić, że w wielu
wypadkach zakażenia są wywoływane przez heterogeniczne drobnoustroje,
a więc terapia takich infekcji nie może się koncentrować na jednym rodzaju
patogenie, ale musi charakteryzować się szerokimi możliwościami
działania na drobnoustroje chorobotwórcze o bardzo różnych cechach
102
Cytotoksyczność wybranych metaloftalocyjanin wobec mikroorganizmów
biologicznych, fizjologicznych i morfologicznych. PDT wykazuje
szczególne cechy, które pozwalają rozwiązać ten problem w odpowiedni
sposób [13].
1.3. Enkapsulacja jako czynnik zwiększający wydajność PACT
Istnieje kilka kwestii, które powinny być rozwiązane, aby PACT zyskał
szerokie zastosowanie w praktyce klinicznej. Jednym z nich jest
nagromadzenie PS w komórce. Podczas gdy kationowe fotouczulacze mogą
działać w komórkach mikroorganizmów szybciej niż w normalnych
komórkach ssaków, niespecyficzna akumulacja w normalnych komórkach
organizmu może wciąż powodować skutki uboczne, takie jak uczulenia
skóry na światło. Jeden ze sposobów przezwyciężenia tego problemu może
być umieszczenie fotouczulaczy w liposomach wyznakowanych cząsteczką
nośnika, specyficznego dla komórki docelowej. Działanie PDT dotyczy nie
tylko bakterii, lecz także prowadzi do lepszego dostarczania związku
i zwiększonej cytotoksyczności. Zjawisko to zostało już zaobserwowane za
pomocą skaningowego mikroskopu elektronowego, gdzie zaobserwowano
fuzję liposomów zawierających antybiotyki z błonami zewnętrznymi
bakterii Gram-ujemnych. U Gram-dodatnich bakterii oddziaływanie
liposomu z zewnętrznym peptydoglikanem prawdopodobnie umożliwia
uwolnienie zawartości liposomu i jego dyfuzji przez ściany komórek
(Rys. 3). Ponadto, lokalne stosowanie liposomów z uwięzionymi lekami
pomaga przedłużyć ich działanie w zainfekowanych tkankach i zapewnia
przedłużone uwalnianie składników aktywnych [11].
Rysunek 3. Schemat dostarczania fotouczulaczy do komórek za pomocą liposomów [14]
103
Karolina Jakubczyk, Katarzyna Barchiewicz, Gabriela Dyrda
Nawet bez dodatkowego efektu kierowania, kapsułkowanie może
spowodować zwiększenie lokalizacji aktywnego leku do przedziału tkanki
docelowej. Wykazano, że tobramycyna zamknięta w liposomie utrzymywała
wysoki poziom aktywności w płucach szczurów z przewlekłym zapaleniem
płuc (zakażonych P. aeruginosa), podczas gdy jedynie niewielkie ilości
znaleziono w nerkach. Podobnie było w przypadku doksorubicyny, gdzie
wykazano od 3 do 15-krotnie większe nagromadzenie antybiotyku w
komórkach nowotworowych, gdy lek został dostarczony poprzez liposomy.
Po zbadaniu skuteczności bakteriobójczej przeciwko wielu bakteriom
Gram-dodatnich, w tym MRSA, (Methicilin Resistant Staphylococcus
aureus) hematoporfiryny i chloryny e6 uwięzionych w liposomie lub
miceli, wykazano, że formy leków umieszczone w liposomach zmniejszały
przeżywalność bakterii w stosunku do wolnych form leków, a uwięzione w
micelach PS wywierały pełne działanie bakteriobójcze. Zatrzymywane PS
w postaci nanocząstek nie zawsze prowadzą do nasilenia aktywności
cytotoksycznej. Podano, że chloryna była bardziej skuteczna w postaci
wolnej niż w dowolnej postaci liposomowej, natomiast hematoporfiryna,
jak również naładowane dodatnio fotouczulacze 5- [4- (1-dodekanoilopirydylo)] -10,15,20-trifenyloporfiryny są mniej skuteczne w postaci
wolnej niż zamknięte w lipidach kationowych lub wprowadzone do
liposomów składających się z pochodnych fosfatydylocholiny. Wyniki
można wyjaśnić różnicami w chemii fotouczulaczy, które wpływają na
związek z elementami liposomów, płynność lipidów i lokalizację
pęcherzyków liposomów [11].
Błękit metylenowy (MB), równie często stosowany w PACT, uwięziony
w liposomach, złożonych z fosfatydylocholiny, neutralnej dipalmitoilofosfatydylocholiny (DPPC) lub fosfatydylocholiny żółtka jaj (EPC), z lub
bez dodatków dimirystoilofosfatydyloglicerolu (DMPG) i oktadecyloamin
(OA), skutecznie dostarczany jest do szeregu bakterii Gram-dodatnich
i Gram-ujemnych, wśród których są: S. lutea, S. aureus, S. epidermidis,
E. coli i S. flexneri. Skład lipidowy liposomów rzeczywiście wpływa na
dostawę PS do komórek. Najlepsze wyniki otrzymano dla DPPC/DMPG
EPC liposomów. DPPC/DMPG EPC liposomy były najbardziej skuteczne
w transporcie błękitu metylenowego, w związku z jego dodatnim ładunkiem,
co było szczególnie przydatne we wprowadzaniu do liposomu o ładunku
ujemnym. Mniejszą wydajność odnotowano w przypadku umieszczania
dodatnio naładowanego fotouczulacza do kationowych pęcherzyków.
Badano również wpływ enkapsulacji PS na powodzenie PACT i wykazano,
że wolne i liposomalne formy PS były w stanie podobnie uwrażliwić
S. aureus dzięki mocy naświetlania zewnętrznego. Krzywe reakcji na
dawkę światła wolnych i uwięzionych w liposomach MB były bardzo
podobne, choć zanotowano 2-krotnie lepsze hamowanie wzrostu bakterii
104
Cytotoksyczność wybranych metaloftalocyjanin wobec mikroorganizmów
w przypadku zastosowania cząsteczek zamkniętych w liposomach. Wyniki
te sugerują, że przynajmniej w warunkach in vitro, włączenie PS do Gramdodatnich bakterii, jest nieznacznie bardziej wydajne dzięki inkapsulacji
cząsteczek fotouczulacza w liposomach [11].
W warunkach in vitro wykonano badania nad kapsułkowanymi
w liposomach ftalocyjaninami jako alternatywna strategia zwiększania
absorpcji u komórek drożdży. Wyniki nie były jednak zadowalające, gdyż
wielkość liposomów mieści się w zakresie od 20 do 100 nm, a tylko
struktury kuliste o średnicy mniejszej niż 5,8 nm, mogą przejść przez
ścianę komórkową drożdży. Nie stwierdzono, że również mutagennych
skutków terapii fotodynamicznej z zastosowaniem ClAlPc u K. marxianus
i C. albicans [2].
1.4. Wpływ struktury cząsteczki ftalocyjaniny na skuteczność
PACT
Obecnie dostępna jest duża liczba ftalocyjanin syntetycznych.
Wszystkie te związki zawierają makropierścienie o jednakowej strukturze
chemicznej wynikającej ze sprzężenia czterech jednostek benzopirolowych.
Jednakże różnią się one od siebie pod względem właściwości chemicznych,
które można zmieniać poprzez modyfikację atomu centralnego w kompleksie
(metalu, niemetalu) czy liczby i rodzaju łańcuchów bocznych. Atom centralny
metalu odgrywa ważną rolę w kształtowaniu aktywności fotobiologicznej,
wpływa również na trwałość ftalocyjaniny. Wprowadzenie podstawników
polarnych w łańcuchach bocznych, powoduje zmianę polaryzacji
i równowagi. Bilans hydrofobowo-hydrofilowy jest bardzo istotny przy
rozważaniu chemicznej aktywności ftalocyjanin i jej wychwytu przez
mikroorganizmy. Makrocykl ftalocyjaniny jest zasadniczo hydrofobowy,
a stwierdzono, że związki hydrofobowe są mało skuteczne. Jednak również
hydrofilowe mono- i tetrasulfonowane ftalocyjaniny glinu (AlPc) nie
dezaktywują drożdży Kluyveromyces marxianus, podczas gdy znaczące
ilości innych substancji rozpuszczalnych w wodzie, na przykład
monosulfonowane ZnPcS zostały mocno związane ze strukturami
wewnątrzkomórkowymi i wykazywały wysoką aktywność w komórkach S.
cerevisiae. Tę rozbieżność można wyjaśnić wskazując, że obecność
kationowych podstawników jest konieczna do dezaktywacji C. albicans,
ale nadmiar ładunków, zwłaszcza równomiernie rozmieszczonych,
powoduje obniżenie aktywności. Otrzymano podobne wyniki, które
wykazały wyższą wrażliwość C. albicans do kationowej tetrakis-(3metylopirydyloksy)ftalocyaniny cynku (II) (ZnPcMe) niż anionowej
tetrakis-(4-sulfophenoksy)ftalocjaniny cynku (II) (ZnPcS), choć obie są
rozpuszczalne w wodzie. Na podstawie tych informacji, tetrakationowa
105
Karolina Jakubczyk, Katarzyna Barchiewicz, Gabriela Dyrda
ZnPc, mając cztery aminoalkilowe podstawniki peryferyjne okazała się
wysoce skuteczna w unieszkodliwianiu szczepów C. albicans, które są
oporne na wiele leków. Ostatnie badania dotyczące przeciwgrzybicznego
działania ftalocyjanin wobec C. albicans wykazały osłabioną aktywność
metaboliczną grzybów. Apoptoza nastąpiła na skutek zwiększonej
eksternalizacji fosfatydyloseryny i fragmentacji DNA [15].
Wykorzystane w innych badaniach in vitro ftalocyjaniny mają grupy
kationowe rozmieszczone w peryferyjnych częściach makropierścienia:
Rysunek 4. Struktury badanych ftalocyjanin: ZnAPc4+, ZnPPc4+, ZnEPc4+ [14]
W cząsteczce ZnAPc4+ ładunek znajduje się bezpośrednio w pierścieniu,
podczas gdy w cząsteczkach ZnPPc4+ i ZnEPc4+ podstawniki kationowe
oddzielone są od pierścienia wiązaniem eterowym (Rys. 4). Wszystkie
cząsteczki rozpuszczone w dimetyloformamidzie (DMF) wykazują
charakterystyczną dla ftalocyjanin cynkowych absorbancję – pasmo Soreta
przy ok. 350 nm oraz pasmo Q przy ok. 670 nm. Wykazano, że ZnPPc4+
powoduje prawie 100% inaktywację komórek E.coli (G-), podobnie jak
ZnEPc4+ wobec komórek S. mitis (G+). Oba związki wykazują większą
aktywność niż ZnAPc4+. Wynika z tego, że podstawniki kationowe
oddzielone od pierścienia ftalocyjaninowego, zapewniają łatwiejsze
wiązanie się cząsteczek do błon bakterii [15-18].
W kolejnych badaniach wykorzystano komórki Escherichia coli,
Enterococcus seriolicida oraz Pseudomonas aeruginosa. Naświetlanie
komórek E. coli, które były poddane działaniu pirydynoftalocyjaniny (PPC)
spowodowało znaczne zwiększenie ich śmiertelności. Gram-ujemne
bakterie, P. aeruginosa, są także inaktywowane za pomocą PPC. Są one
jednak mniej wrażliwe na fotouczulacze niż E. coli, co wymaga ekspozycji
na 25 μg/ml PPC i naświetlenia przez 60 min. Obie bakterie naświetlane
w obecności 50 μg/ml neutralnej tetradietanoloaminoftalocyjaniny
(TDEPC) lub ujemnie naładowanej tetrasulfonowanej ftalocyjaniny (TSPC)
106
Cytotoksyczność wybranych metaloftalocyjanin wobec mikroorganizmów
nie wykazały znaczącego spadku przeżycia komórek. Wykazano także
zależność, że śmiertelność tych komórek uwarunkowana jest zarówno
stężeniem PPC jak i czasem naświetlania [19].
W warunkach in vitro testowano wpływ ftalocyjanin na opóźnienie
wzrostu komórek bakteryjnych. Eksperymenty wykazujące opóźnienie
wzrostu prowadzono w podłożu bakteryjnym, gdy komórki nie były
w warunkach głodowych lub narażone na potencjalnie szkodliwe skutki
innych roztworów (np. buforu fosforanowego). Wykazano, że w tych
warunkach wzrost został zatrzymany, gdy E. coli zostały narażone na
działanie PPC. Po 30 min oświetlenia w obecności 1, 5 lub 10 μg/ml PPC,
komórki już nie wykazywały wzrostu. Komórki E. coli, wystawione na
działanie 10 μg/ml PPC w ciemności lub 10 μg/ml SPC lub TDEPC
w świetle nie wykazały opóźnienie wzrostu w porównaniu z grupą
kontrolną. Podobny wynik wyzyskano dla komórek P. aeruginosa
poddanych działaniu 10, 25 lub 50 μg/ml PPC. Stopień śmiertelności
komórek E. coli i Pseudomonas aeruginosa wzrastał wraz ze wzrostem
stężenia PPC i czasu oświetlenia. Na przykład, komórki E. coli narażone na
10 μg/ml PPC i oświetlone przez 60 min wykazywały ponad 99,997%
śmiertelność. Zatem dane wskazują na bakteriobójczy efekt na komórki,
a nie działanie bakteriostatyczne [19].
E. seriolicida narażone na PPC wykazują zwiększoną śmiertelność.
Inkubacja E. seriolicida w 10 μg/ml PPC i naświetlanie przez 15 minut
prowadziło do spadku przeżycia komórek. Ekspozycja na TDEPC
(tetradietanolaminoftalocyjanina) lub TSPC (tetrasulfonowana ftalocyjanina)
i 15 minutowe naświetlanie nie spowodowało śmierci komórek. Obserwacja ta
jest zaskakująca, ponieważ istnieje kilka doniesień o obojętnych lub
anionowych porfirynach i ftalocyjaninach w procesie inaktywacji bakterii
Gram-dodatnich [19].
Wykazano, że wiązanie fotosensybilizatora do komórek jest konieczne
aby zaszedł proces absorpcji oraz aby fotouczulacz mógł wywierać swoje
działanie fotocytotoksyczne. Jednakże fakt, że TDEPC nie wykazuje
wpływu na trzy badane organizmy oznacza, że całkowity wychwyt
komórkowy fotouczulacza nie wywoła śmierci komórek. To oznacza że
istotna jest lokalizacja fotouczulacza w komórce. Błony komórkowe mogą
być elementem docelowym dostarczania leków. Wiele makromolekuł,
będących ich składnikami, reaguje z tlenem singletowym powstałym
w reakcji fotochemicznej, typowej dla terapii fotodynamicznej. Do takich
błon zalicza się błony otaczające komórkę, błony retikulum endoplazmatycznego, błony mitochondrialne i aparatu Golgiego [19].
W innych badaniach wykazano, że biofilm może być inaktywowany,
stosując różne właściwości i źródła światła. Najlepsze wyniki przeciwko
107
Karolina Jakubczyk, Katarzyna Barchiewicz, Gabriela Dyrda
C. albicans otrzymywano przez zastosowanie ftalocyaniny cynku i galu
(ZnPc, GaPc2).
Podczas badania wychwytu monoftalocyjaniny i diftalocyjaniny galu
(GaPc i GaPc2) przeprowadzono pomiary emisji (fluorescencji) próbek
zawierających różne stężenia związków. Ilość wchłaniania GaPc (1 mM)
u czterech badanych gatunków oszacowano przez widmo fluorescencyjne
zawiesin komórek i supernatantów: (1) w PBS (roztwór chlorku sodu
buforowany fosforanami) po inkubacji (2) w PBS po trzykrotnym
płukaniu komórek i (3) po ekstrakcji mieszaniną 2% SDS (laurylosiarczan
sodu): THF (tetrahydrofuran) (9: 1). Widma rejestrowano w zakresie
650-800 nm, przy długości fali wzbudzenia 635 nm. Jako wartość
wychwytu przyjęto liczbę ładunków dodatnich. Wychwyt GaPc był o 1,5 razy
mniejszy w porównaniu z GaPc2, co sugerowało, lepszą penetrację
membrany przez osiem pozytywnych ładunków w GaPc2 w porównaniu do
czterech dodatnich ładunków w GaPc. Sorpcja GaPc maleje ze wzrostem
gęstości komórek w granicach 105- 109 CFU/ml. Stwierdzono, że zdolność
akumulacji GaPc zmniejsza się niezależnie od badanych szczepów
bakteryjnych [10]. Doświadczenie to zostało wykonane analogicznie do
badań nad podstawionymi ftalocyjaninami cynku o różnej hydrofobowości
i ładunkach. Proces wiązania następuje poprzez elektrostatyczny
mechanizm interakcji i wiązania niekowalencyjne. Kationowe związki
łatwiej dostają się do komórek ze względu na charakter dwuwarstwowej
membrany. Ponadto, większa ilość dodatnich ładunków sprzyja lepszemu
nagromadzeniu leku i adhezji do komórek, które są istotne dla opornych
szczepów bakterii Gram-ujemnych. O zjawisku odwrotnej zależności
liczby cząsteczek barwnika na gęstość komórek donosi Demidova
i Hamblin dla fotodynamicznych sensybilizatorów i komórek bakteryjnych.
Niniejsze badanie przyczynia się do dalszego zrozumienia zależności
między strukturą i funkcją GaPc jako sensybilizatorów fotodynamicznych
wobec komórek patogennych. Obie ftalocyjaniny galu wybrano jako leki
perspektywiczne, z powodu wysokiej akumulacji w komórkach chorobotwórczych z grupy bakterii Gram-dodatnich, Gram-ujemnych i grzybów.
Wyniki badań wychwytu GaPc podają, że kationowe kompleksy są bardziej
tolerowane przez błony biologiczne niż anionowe i nie obdarzone
ładunkiem analogi ftalocyjanin. Porównanie GaPc do ZnPcMe, wykazuje
nieznaczną różnicę między GaPc dla komórek bakterii S. aureus (MRSA).
To sugeruje, że skoordynowany jon metalu nie wpływa znacząco ona
ogólny rozkład ładunku cząsteczek MPc z podstawnikami i ich zachowanie
wobec błon biologicznych [20].
108
Cytotoksyczność wybranych metaloftalocyjanin wobec mikroorganizmów
2. Podsumowanie
Terapia fotodynamiczna skierowana przeciwko mikroorganizmom (PACT)
opiera się na zniszczeniu struktur komórkowych, przez wytworzone
w reakcji fotochemicznej reaktywne formy tlenu. Badania wykazują, że
istnieją pewne parametry, które sprzyjają zachodzeniu tego procesu:
struktura cząsteczki powinna zawierać fragmenty o ładunku dodatnim,
czynnikiem wzmagającymi działanie antymikrobiologiczne jest obecność
łańcuchów węglowodorowych, polipeptydów kationowych czy połączeń
z przeciwciałami. Optymalny czas inkubacji to 5-10 minut dla bakterii
Gram–dodatnich, 30 minut dla drożdży i bakterii Gram–ujemnych przy
stężeniu 0,1- 0,5 mM.
Warto zauważyć, że pomimo dużej liczby badań nad wpływem PACT
na mikroorganizmy, nie odnotowano rozwoju oporności na PDT. To ważne
zjawisko nie wydaje się być ograniczone tylko w stosunku do
mikroorganizmów. Wykazano, że oprócz niezwykle rzadkich przypadków,
komórki rakowe również nie rozwijają odporności na PDT. Nie jest jeszcze
jasne, dlaczego PDT różni się pod tym względem od innych cytotoksycznych strategii, takich jak antybiotykoterapia i chemioterapia
przeciwnowotworowa, gdzie rozwój oporności wielolekowej jest normą
w następstwie powtarzającego się narażenia na działanie wolnego leku.
Temat ten zasługuje na dalsze badania, a zrozumienie mechanizmów
zaangażowanych w ten proces może pomóc w opracowaniu lepszych
strategii dla innych form leczenia farmakologicznego.
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Kadish K., Guilard R., Smith K., The Porphyrin Handbook, Volume
17: Phthalocyanines: Properties and Materials, 17 (2002)
Trytek M., Makarska M., Polska K., Radzki S., Fiedurek J., Porfiryny
i ftalocyjaniny. Cz.1. Właściwości i niektóre zastosowania, Biotechnologia,
4 (71) (2005), s. 109-127
Hamblin M. R., Antimicrobial Photodynamic Therapy and Photodynamic
Inactivation, or Killing Bugs with Dyes and Light, Photochemistry and
Photobiology 88, (4) (2012), s. 496-498
Castano A. P., Demidova T. N., Hamblin M. R., Mechanism In photodynamic
therapy: part one – photosensitizers, photochemistry and cellular localization,
Photodiagnosis and Photodyamic Therapy, 1 (2004), s. 279-293
Castano A. P., Demidova T. N., Hamblin M. R., Mechanism In photodynamic
therapy: part two – cellular signaling, cell metabolizm, and models of cell
Heath, Photodiagnosis and Photodyamic Therapy, 2 (2005), s. 1-23
Castano A. P., Demidova T. N., Hamblin M. R., Mechanism In photodynamic
therapy: part three – photosensitizer, pharmacokinetics, biodistribution, tumor
localization and models of tumor destruction, Photodiagnosis
and Photodyamic Therapy, 2 (2005), s. 91-106
109
Karolina Jakubczyk, Katarzyna Barchiewicz, Gabriela Dyrda
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
Calzavara-Pinton P., Rossi T., Salla R., Venturini M., Photodynamic
Antifungal Chemotherapy, Photochemistry and photobiology, 88 (2012),
s. 512-522
Contakes M. S., Beatty S. T., Dailey K. K., Rauchfuss T. B., Fenske D., πComplexes of Phthalocyanines and Metallophthalocyanines, Organometallics
19 (2000), s. 4767-4774
Wright M., Photodynamic antimicrobial chemotherapy (PACT), Journal
of Antimicrobial Chemotherapy 42 (1998), s. 13-28
Gośliński T., Konopka K., Piskorz J., Kryjewski M., Wierzchowski M., Sobiak S.,
Perspektywy zastosowania fotodynamicznej terapii skierowanej przeciw
mikroorganizmom - PACT , Postępy mikrobiologii, 47, 4 (2008), s. 447-456
Sung N., Back S., Junh J., Kim K-H., Kim J-K., Lee J., Ra Y., Yang H., Lim Ch.,
Cho S., Kim K., Jiheon S., Inactivation of multidrug resistant (MDR)
- and extensively drug resistant (XDR) Mycobacterium tuberculosis by photodynamic therapy, Photodiagnosis and photodynamic Therapy,10 (2013), s. 694-702
http://www.e-biotechnologia.pl/Artykuly/Barwienie-Grama/
Nyokong T., Effect of substituents on the photochemical and photophysical
properties of main group metal phthalocyanines, Coordination Chemistry
Rewievs, 251 (2007), s. 1707-1722
Yang K., Gitter B., Rugger R., Albrecht V., Wieland G. D., Fahr A., Wheat
Germ Agglutinin Modified Liposomes for the Photodynamic Inactivation
of Bacteria, Photochemistry and photobiology, 88 (4), (2012), s. 548-556
Nakonechny F., Nisnevitch M., Nitzan Y., Firer M., New techniques
in antimicrobial photodynamic therapy: scope of application and overcoming
drug resistance in nosocomial infections, Science against microbial pathogens:
communicating current research and technological advances (2011).
Spesia M. B., Caminos D. A., Pons P., Durantini E. N., Mechanistic inside
of the photodynamin inactivation of Escherichia coli by a tetracationic zinc(II)
pfthalocyanine derivative, Photodiagnosis and Photodynamic Therapy,
6 (2009), s. 52-61
Spesia M. B., Rovera M., Durantini E. N., Photodynamic inactivation
of Escherichia coli and Streptococcus mitis by cationic zinc(II)
phthalocyanines in media with blood derivatives, European Journal
of Medicinal Chemistry, 45 (2010), s. 2198-2205
Mantareva V., Kussovski V., Angelov I., Wohrle D., Dimitrov R., Popova E.,
Dimitrov S., Non-aggregated Ga(III)-phthalocyanines in the photodynamic
inactivation of planktonic and biofilm cultures of pathogenic microorganisms.
Photochemical and Photobiological Sciences, 10 (91) (2011), s. 91-102.
Minnock A., Vernon D. I., Schofield J., Griffiths J., Parish J. H., Brown S. B.,
Photoinactivation of bacteria. Use of a cationic water-soluble zinc phthalocyanine to photoinactivate both Gram-negative and Gram-positive bacteria,
Journal of Photochemistry and Photobiology B: Biology, 32 (1996), s. 159-164
Jori G., Camerin M., Soncin M., Guidolin L., Coppellotti O., Antimicrobial
Photodynamic Therapy: Basic Principles, http://pubs.rsc.org |
doi:10.1039/9781849733083-00001
110
Cytotoksyczność wybranych metaloftalocyjanin wobec mikroorganizmów
21. Mele G., Garcia-Lopez E., Palmisano L., Dyrda G., Słota R., Photocatalytic
Degradation of 4-Nitrophenol in Aqueous Suspension by Using
Polycrystalline TiO2 Impregnated with Lanthanide Double-Decker
Phthalocyanine Complexes, Journal of Physical Chemistry C, 111 (2007),
s. 6581-6588
Cytotoksyczność wybranych metaloftalocyjanin wobec
mikroorganizmów
Streszczenie
Dokonano przeglądu literatury w zakresie cytotoksyczności metaloftalocyjanin
wobec mikroorganizmów. W pracy zwrócono uwagę przede wszystkim na
właściwości fotosensybilizacyjne ftalocyjanin oraz metaloftalocyjanin, które mogą
być wykorzystane w terapii fotodynamicznej (PDT) oraz w fotodynamicznej
terapii skierowanej przeciwko mikroorganizmom (PACT). Wykazano, że metaloftalocyjaniny bez podstawników, jak i kompleksy z podstawnikami aksjalnymi
i/lub peryferyjnymi (t.j. pirydyna, grupy sulfonowe lub aminowe), a także
ftalocyjaniny kationowe mogą być skuteczne w zwalczaniu bakterii (S. aureus
E. coli), grzybów (np. S. cerevisiae) oraz wirusów (HSV). Działanie tych związków
zależy głównie od możliwości ich przedostania się do wnętrza komórki lub
osadzenia w błonie, na co ma wpływ budowa ściany komórkowej. Mechanizm
procesów fotodynamicznych w komórkach mikroorganizmów jest nadal
przedmiotem badań i jest on z pewnością równie złożony jak w przypadku
komórek nowotworowych.
Słowa kluczowe: metaloftalocyjaniny, cytotoksyczność, E. coli, S. cerevisiae, S. aureus
111
Katarzyna Barchiewicz1,
Rudolf Słota4
Martyna
Sztandera2,
Karolina
Jakubczyk3,
Lipofilowe ftalocyjaniny
dla terapii fotodynamicznej PDT
1. Wstęp
1.1. PDT
Problemy, z jakimi borykają się klasyczne terapie przeciwnowotworowe,
takie jak mała selektywność, czy skutki uboczne, skłoniły naukowców do
poszukiwania nowych metod walki z nowotworami. Obiecująca wydaje się
być terapia fotodynamiczna (PDT, photodynamictherapy), w której jako
leki stosuje się fotouczulacze (PS, photosensitizer) - związki zdolne do
absorpcji światła o określonej energii i następnie aktywowania innych
cząsteczek. Taki lek nie wykazuje żadnej toksyczności, dopóki nie zostanie
naświetlony światłem o odpowiedniej długości fali [1÷3].
Terapia polega na podaniu fotouczulacza pacjentowi a następnie, gdy
nastąpi jego kumulacja w tkance nowotworowej, lek jest aktywowany
poprzez naświetlanie. Pochłonięcie fotonu przez fotosensybilizator skutkuje
jego wzbudzeniem, co jest początkiem kaskady reakcji prowadzącej do
wytworzenia reaktywnych form tlenu (ROS, reactiveoxygenspecies),
odpowiedzialnych za śmierć komórek nowotworowych. Warto przy tym
zaznaczyć, że część energii pochłoniętej przez naświetlony fotouczulacz może
zostać wyemitowana jako fluorescencja, co jest efektem wykorzystywanym
w diagnostyce fotodynamicznej (PDD, photodynamicdiagnosis) [1÷3].
Ponadto PDT, poza terapią nowotworów,może znaleźć też zastosowanie
w leczeniu m.in. reumatoidalnego zapalenia stawów, zwyrodnienia
starczego plamki, a także zakażeń bakteryjnych, grzybiczych i wirusowych
[4÷6].
1.2. Lipofilowe ftalocyjaniny
Związkami mogącymi znaleźć zastosowanie jako fotouczulacze są
ftalocyjaniny – syntetyczne związki o intensywnej barwie, będące analogami
1
[email protected], Zakład Chemii Ogólnej, Wydział Chemii, Uniwersytet Opolski
[email protected], Zakład Chemii Ogólnej, Wydział Chemii, Uniwersytet Opolski
3
[email protected], Zakład Chemii Ogólnej, Wydział Chemii, Uniwersytet Opolski
4
[email protected], Zakład Chemii Ogólnej, Wydział Chemii, Uniwersytet Opolski
2
112
Lipofilowe ftalocyjaniny dla terapii fotodynamicznej PDT
porfiryn. W ich skład wchodzi makropierścień zbudowany z czterech
pierścieni izoindolowych, połączonych mostkami azometinowymi
i stabilizowany przez sprzężony układ wiązań π. Dodatkowo, atomy azotu
w centrum pierścienia mogą skompleksować atom metalu. Kompleksy
metaloftalocyjanin mogą mieć różnorodne struktury, spośród których dwa
przykłady przedstawiono na rys. 1 [4].
Rysunek 5. Przykłady struktur molekularnych kompleksów ftalocyjaniny a) struktura płaska
b) struktura sandwiczowa [opracowanie własne]
Kompleksy ftalocyjaniny charakteryzuje bardzo duża stabilność
termiczna i fotochemiczna. Są silnymi chromoforami, o maksimum
absrobcji w granicach 600-800 nm, co jest szczególnie pożądaną cechą dla
fotouczulaczy przeznaczonych do terapii fotodynamicznych. Takie pasma
absorpcji nazywa się „oknami transmisyjnymi tkanek”, gdyż nie pokrywają
się z pasmami absorpcji barwników występujących w układach biologicznych
(np. hemu krwi). Dodatkowo ftalocyjaniny mają skłonność do kumulowania
się w tkankach nowotworowych, a zastosowanie dodatkowo nośników
leków (np. liposomów) może dodatkowo polepszać ten efekt [4, 7].
Szczególnie interesujące pod kątem wykorzystania w terapii PDT są
diftalocyjaniny lantanowców. Kompleksy te charakteryzują się wysoką
stabilnością oraz niską wydajnością kwantową fluorescencji, co oznacza, że
większa część pochłoniętej przez nie energii zostanie spożytkowana
z utworzeniem reaktywnych form tlenu, które stanowią podstawę terapii
PDT. Na efektywność terapii fotodynamicznej wpływa też lokalizacja
fotosensybilizatora w komórce. Czas życia ROS jest krótki, co sprawia, że
działać będą one w pobliżu miejsca powstawania. Stwierdzono, że wyższą
cytotoksyczność wobec komórek nowotworowych osiąga się wtedy, gdy
fotouczulacz dostarczany jest do błony komórkowej, niż w przypadku
wprowadzania go do wnętrza komórki. Taką lokalizację można osiągnąć
113
Katarzyna Barchiewicz, Martyna Sztandera, Karolina Jakubczyk,
Rudolf Słota
stosując lipofilowefotouczulacze, zwłaszcza jeśli ich transport odbywa się
na nośniku w postaci liposomów [8, 9].
Przykładem związków łączących powyższe cechy są diftalocyjaniny
lantanowców zawierające podstawniki pentadecylofenoksylowe (rys. 2).
Zastosowane peryferyjne podstawniki nadają tym związkom wyjątkowo
silne właściwości lipofilowe, znacznie zwiększając oddziaływanie z błoną
komórkową, a tym samym efektywność lokalizacji w jej wnętrzu [8].
Rysunek 6. Struktura molekularna LnPc2-C8, gdzie C – podstawnik pentadecylofenoksylowy
[opracowanie własne]
1.3. Liposomy
Liposomy to sferyczne lub owalne struktury wodno-lipidowe, której
rdzeń stanowi mikrokropelka fazy wodnej, otoczona bądź pojedynczą
otoczką, zbudowaną z podwójnej warstwy lipidowej, bądź też kilkoma
otoczkami złożonymi z błon lipidowych ułożonych naprzemiennie
z warstwami wodnymi. Z powodu podobieństwa budowy liposomów do
komórek, są one często wykorzystywane w badaniach jako uproszczony
model do badania właściwości błon komórkowych [10].
Głównym składnikiem błon komórkowych są fosfolipidy (rys. 3).
Cząsteczki fosfolipidów mają charakter amfifilowy – w ich budowie można
wyróżnić część polarną (głowa fosfolipidu) i część niepolarną (ogony
114
Lipofilowe ftalocyjaniny dla terapii fotodynamicznej PDT
fosfolipidu). Najważniejszym fosfolipidem budującym błonę komórkową
jest fosfatydylocholina (rys. 4). Liposomy otrzymać można z wielu
surowców, m. in. z lecytyny izolowanej z jaj kurzych (tzw. EYL,
eggyolklecithine), której głównym składnikiem, podobnie jak błon
komórkowych, jest fosfatydylocholina [11, 12].
Rysunek 7. Struktura błony fosfolipidowej komórek oraz liposomów [13]
Rysunek 8. Budowa cząsteczki fosfatydylocholiny [opracowanie własne]
Liposomy budzą szczególne zainteresowanie jako potencjalne nośniki
leków, co wynika z ich licznych zalet. Ich budowa sprawia, że mogą być
nośnikami zarówno leków hydrofilowych, które wówczas są transportowane w wodnym rdzeniu, jak i hydrofobowych, transportowanych
wówczas we wnętrzu błony liposomalnej. Liposomy są obojętne dla układu
immunologicznego organizmu, więc po wprowadzeniu leku w takim
nośniku, nie będzie on niszczony przez przeciwciała. Nośniki te mogą być
również stosowane w terapii celowanej, zwiększając efektywność
transportu leków. Wszystkie te cechy czynią liposomy obiecującym
nośnikiem, który być może zostanie wykorzystany również w terapii
fotodynamicznej nowotworów PDT [10].
115
Katarzyna Barchiewicz, Martyna Sztandera, Karolina Jakubczyk,
Rudolf Słota
1.4. EPR
Spektroskopia elektronowego rezonansu paramagnetycznego (EPR
– Electronic Paramagnetic Resnonance) jest techniką pozwalającą badać
układy zawierające niesparowane elektrony, np. rodniki. Metodę tę można
zastosować również do badania układów, w których normalnie nie
występują centra paramagnetyczne, jakimi są błony biologiczne. Wówczas
konieczne jest wprowadzenie tzw. znaczników spinowych, zazwyczaj
w postaci niedużych cząsteczek, posiadających trwałe centra paramagnetyczne (np. nitroksylowe). Cząsteczki sond spinowych lokują się
w błonie komórkowej, gdzie ich ustawienie, jak i dynamika ruchu
wymuszana jest sąsiedztwem fosfolipidów. W zależności od rodzaju użytej
sondy, możliwe jest scharakteryzowanie błony fosfolipidowej w różnych
obszarach dwuwarstwy [14, 15].
1.4.1. Sonda 16-DOXYL, sonda TEMPO
Sondy typu DOXYL lokują się w wewnętrznej części błony, gdzie
polarność środowiska jest niewielka. Parametrem pomiarowym dla tego
typu sond jest współczynnik korelacji rotacji τ, charakteryzujący szybkość
rotacji sondy w błonie. Im większa jest sztywność błony lipidowej, tym
większa jest wartość współczynnika τ. Sondy te występują w różnych
odmianach, w zależności od położenia rodnika nitroksylowego w łańcuchu
węglowodorowym i dzięki temu pozwalają scharakteryzować błonę na
różnej głębokości (rys. 5). Wykorzystywana w badaniach sonda 16-DOXYL
ma grupę nitroksylową w pozycji n=16 (rys. 6) i pozwala scharakteryzować
centralną część błony [14, 15].
Rysunek 9. Schemat błony lipidowej interkalowanej hydrofobowym lekiem oraz sondami typu
DOXYL [opracowanie własne]
116
Lipofilowe ftalocyjaniny dla terapii fotodynamicznej PDT
Rysunek 10. Sonda 16-DOXYL
Sonda TEMPO (rys. 7) pozwala scharakteryzować zmiany zachodzące
w warstwie powierzchniowej błony. Jest ona rozpuszczalna w tłuszczach,
alkoholu i wodzie, a parametrem pomiarowym jest w tym wypadku tzw.
spektroskopowy współczynnik podziału F. Współczynnik F określa,
w jakim stopniu sonda penetruje środowisko lipidowe. Gdy błona
fosfolipidowa upłynnia się, rośnie udział sondy w warstwie lipidowej,
a wartość współczynnika F rośnie (rys. 8) [16].
Rysunek 11. Sonda TEMPO
Rysunek 12. Schemat błony lipidowej interkalowanej hydrofobowym lekiem oraz sondą typu
TEMPO [opracowanie własne]
117
Katarzyna Barchiewicz, Martyna Sztandera, Karolina Jakubczyk,
Rudolf Słota
2. Cel pracy
Celem pracy było zbadanie nowego typu lipofilowychdiftalocyjanin
neodymu, europu i gadolinu, zawierających peryferyjny podstawniki
pentadecylofenoksylowe, pod kątem ich potencjalnego wykorzystania
w terapii fotodynamicznej PDT. W badaniach wykorzystano technikę
elektronowego rezonansu paramagnetycznego (EPR) dla określenia stopnia
modyfikacji struktury modelu błony biologicznej, jaki stanowiły liposomy
otrzymane z naturalnej lecytyny (EYL). W badaniach koncentrowano się
na zmianach płynności błony, zarejestrowanych w jej warstwie
powierzchniowej oraz centralnej, wywołanych przez wprowadzone do
układu kompleksy diftalocyjanin.
Ponieważ fotouczulacze w terapii PDT powinny charakteryzować się
wysoką fotostabilnością, kolejnym etapem badań było określenie poziomu
degradacji badanych kompleksów diftalocyjanin pod wpływem światła
widzialnego oraz promieniowania UV.
3. Materiały i metody
 W badaniach wykorzystano diftalocyjaniny lantanowców LnPc2-C8
(gdzie Ln = Nd, Eu, Gd) zawierające peryferyjne podstawniki
pentadecylofenoksylowe (C) z długimi łańcuchami alifatycznymi
(C15H31), zsyntezowane w Zakładzie Chemii Ogólnej (Wydział
Chemii, Uniwersytet Opolski);
 W badaniach EPR wykorzystano spektrometr EPR typ MX-210R
oraz sondy spinowe 16-DOXYL i TEMPO (Sigma-Aldrich®);
 Lecytynę (EYL – eggyolklecithin), z której preparowano liposomy,
otrzymano z żółtek jaj kurzych w laboratorium Wydziału Chemii
Uniwersytetu Opolskiego;
 Liposomy preparowano z wykorzystaniem dezyntegratora
ultradźwiękowego TECHPAN UD-20;
 Fotostabilność kompleksów ftalocyjaniny badano przy użyciu
oświetlacza z wbudowaną lampą UV (typ Hg NU-8 firmy Herolab,
λUV= 352 nm) oraz Spektrofotometru JASCO 650 UV-Vis. Badania
fotostabilności wykonano w ramach niezależnej pracy [8];
 Do wizualizacji i obróbki widm użyto programów: EPR System oraz
Grapher 7 (Golden Software).
118
Lipofilowe ftalocyjaniny dla terapii fotodynamicznej PDT
4. Analiza wyników
W badaniach zastosowano metodę elektronowego rezonansu
paramagnetycznego (EPR) w celu sprawdzenia, w jakim stopniu wybrane
lipofilowediftalocyjaniny o peryferyjnych podstawnikach pentadecylofenoksylowych (LnPc2-C8) mogą modyfikować błonę komórkową. Badania
prowadzono na modelu błony komórkowej, jaki stanowiły liposomy
otrzymane na drodze sonikacji z lecytyny wyizolowanej z żółtek jaj
kurzych (EYL). W badaniach stosowano dwa rodzaje sond spinowych
(16-DOXYL i TEMPO) pozwalające badać zmiany zachodzące na różnych
głębokościach błony [17], na podstawie wartości parametrów spektroskopowych τ i F, wyznaczonych ze zmierzonych widm EPR (p. 4.1 i 4.2).
Stężenie sond spinowych w próbce dobiera się eksperymentalnie
i utrzymuje na odpowiednio niskim poziomie, aby zapobiec efektowi
poszerzenia linii widmowych EPR, wywoływanym przez wzajemne
oddziaływania między cząsteczkami sond. W przeprowadzonych badaniach
stężenie znaczników w próbce nie przekraczało 1% molowego w stosunku
do ilości cząsteczek lipidów błonowych. Oznakowane sondami liposomy
domieszkowano ftalocyjaninami: NdPc2-C8, EuPc2-C8, GdPc2-C8 w ilości
od 0,25% do 2,00% względem lecytyny. Dla każdego stężenia wykonano
badania EPR dla 3 niezależnych próbek a punkty na wykresach w p. 4.1
i 4.2 przedstawiają wartości średnie. Wyniki pomiarów wszystkich
wartości spektroskopowych były odczytywane bezpośrednio z widma
wygenerowanego przez program obsługujący spektrometr EPR,
z dokładnością do 1 piksela. Niepewności pomiarowe wyznaczono metodą
różniczki zupełnej (ze wzorów na τ i F) i wynosiły one 1,5 – 2,0% i 2.0
– 3,0% odpowiednio dla parametru τ i F. Dichlorometan stosowano jako
rozpuszczalnik dla badanych ftalocyjanin, a jego wpływ na błonę
liposomalną został zbadany w próbie kontrolnej. Przykładowe uzyskane
widma EPR przedstawiono na rys. 9.
Badania fotostabilności omawianych kompleksów LnPc2-C8 wykonano
w ramach niezależnej pracy, w niniejszej publikacji omówiono jedynie
wnioski wynikające z uzyskanych wyników (dotyczą one dokładnie tych
samych substancji) [8]. Stwierdzono, że w postaci stałej badane kompleksy
nie ulegały fotodegradacji pod wpływem światła widzialnego jak również
intensywnego promieniowania UV (λUV = 352 nm, irradiancja IUV = 300
μW/cm2). Natomiast w roztworze kompleksy te wykazywały różną
trwałość. Stopień fotodegradacji LnPc2-C8 określano za pomocą
spektrofotometru UV-Vis na podstawie pomiarów zmian absorbancji
roztworów kompleksów poddanych działaniu promieniowania UV.
Pomiary wykonywano w zakresie 190 – 1100 nm. Wyniki omówiono w p. 4.3.
119
Katarzyna Barchiewicz, Martyna Sztandera, Karolina Jakubczyk,
Rudolf Słota
Rysunek 13. Widma EPR zarejestrowane dla liposomów uzyskanych z EYL oraz dla tych
samych liposomów z dodatkiem 2,0% EuPc2-C8; a) widma uzyskane przy użyciu sondy 16DOXYL; b) widma uzyskane przy użyciu sondy TEMPO [17]
4.1. EPR z użyciem sondy 16-DOXYL
Sonda 16-DOXYL lokuje się wewnątrz błony lipidowej, dzięki czemu
można scharakteryzować jej centralną część, na poziomie dolnego fragmentu
łańcucha węglowodorowego fosfolipidów. Parametrem charakteryzującym
płynność błony jest w tym przypadku współczynnik korelacji rotacyjnej τ [s],
który określa szybkość rotacji sondy w błonie. Im mniejsza jest jego
wartość, tym bardziej płynne jest środowisko lipidowe. Współczynnik
korelacji rotacyjnej wyraża się wzorem przedstawionym na rys. 10.
Rysunek 14. Wyznaczanie współczynnika korelacji rotacyjnej τ na podstawie widma EPR
uzyskanego dla sondy 16-DOXYL [18]
120
Lipofilowe ftalocyjaniny dla terapii fotodynamicznej PDT
czas korelacji rotacyjnej
τ·10-10 [s]
Jako rozpuszczalnik stosowany do wprowadzania diftalocyjanin do
liposomów wybrano dichlorometan, stanowi więc on tło zmian zachodzących
pod wpływem kompleksów. W próbie kontrolnej badano wpływ samego
rozpuszczalnika na płynność błony (rys. 11). Stwierdzono, że dichlorometan
powoduje wyraźne upłynnienie błony, o czym świadczy zmniejszenie
wartości czasu korelacji rotacyjnej τ. Wpływ ten jest zależny od stężenia
domieszki rozpuszczalnika do liposomów, choć nie jest to zależność
prostoliniowa.
CH2Cl2
6
5
4
3
2
1
0,00
0,25
0,50
0,75
1,00
1,50
2,00
stężenie domieszki [%mol]
Rysunek 15. Wpływ stężenia domieszki rozpuszczalnika (dichlorometanu) na płynność
dwuwarstwy lipidowej; wyniki otrzymane przy zastosowaniu sondy 16-DOXYL
Największą zmianę stopnia upłynnienia błony obserwuje się przy
dodatku pierwszej porcji rozpuszczalnika (0,25%). Sukcesywne
zwiększenie ilości dichlorometanu do wartości 1,5 % nie spowodowało
większych fluktuacji płynności w centralnej części błony (ok. 8%
w stosunku do średniej wartości τ w tym zakresie), jednak przy stężeniu
2% ponownie następuje znaczne upłynnienie błony (rys. 11).
Największy wpływ na stopień upłynnienia błony wywierał kompleks
z europem (EuPc2-C8). Chociaż przy stężeniu 0,75% zaobserwowano
niewielkie zwiększenie wartości parametru τ w stosunku do mniejszych
stężeń domieszki, to generalnie kompleks ten upłynnia błonę, o czym
świadczy znaczne zmniejszenie wartości czasu korelacji rotacyjnej przy
stężeniu 2% (rys. 12).
121
Katarzyna Barchiewicz, Martyna Sztandera, Karolina Jakubczyk,
Rudolf Słota
EuPc2-C8
czas korelacji rotacyjnej
τ·10-10 [s]
3,0
2,5
2,0
1,5
1,0
0,25
0,50
0,75
1,00
1,50
2,00
stężenie domieszki [%mol]
Rysunek 16. Wpływ stężenia domieszki kompleksu EuPc2-C8 na płynność dwuwarstwy
lipidowej; wyniki otrzymane przy zastosowaniu sondy 16-DOXYL
Kompleks z neodymem (NdPc2-C8) charakteryzował się dość dużą
dynamiką zmian płynności błony. Przy niskich stężeniach – do 0,75%
parametr τ malał, co świadczyło o upłynnieniu błony. W przedziale 0,751,5% stężenia domieszki następowało usztywnienie błony lipidowej,
natomiast powyżej 1,5% stężenia – ponowne upłynnienie błony (rys. 13).
Duże wahania parametru τ zaobserwowano również dla kompleksu
diftalocyjaniny gadolinu (GdPc2-C8). Przy niewielkim stężeniu domieszki
(0,25%) błona była znacznie upłynniania, natomiast w przedziale 0,25-0,75%
następowało stopniowe usztywnianie się błony lipidowej. Powyżej tego
stężenia ponownie następowało upłynnianie się błony, a przy najwyższym,
2% stężeniu domieszki – ponowne jej usztywnienie (rys. 13). Wahania
parametru τ w kierunku usztywnienia się błony mogą być spowodowane
przez agregację kompleksów diftalocyjanin. Tworzenie się agregatów jest
szczególnie znaczące dla kompleksu z gadolinem, gdyż jak zaobserwowano
w trakcie badań, kompleks ten charakteryzował się najmniejszą
rozpuszczalnością w środowisku lipidowym.
122
Lipofilowe ftalocyjaniny dla terapii fotodynamicznej PDT
Rysunek 17. Zestawienie zmian płynności błony liposomów EYL pod wpływem dodatku
kompleksów diftalocyjanin: NdPc2-C8, EuPc2-C8, GdPc2-C8, w porównaniu do samego
rozpuszczalnika (CH2Cl2) oraz ftalocyjaniny bezmetalicznej (H2Pc-C4)
4.2. EPR z użyciem sondy TEMPO
Sonda TEMPO pozwala scharakteryzować zmiany zachodzące na
granicy faz przy powierzchni błony. Jest ona rozpuszczalna zarówno
w wodzie, jak i alkoholach oraz tłuszczach. Parametrem pomiarowym dla
tego rodzaju sondy jest tzw. spektroskopowy współczynnik podziału (F),
określający, w jakim stopniu sonda penetruje środowisko lipidowe,
a w jakim środowisko wodne otaczające liposomy. Im większa jest wartość
parametru F, tym większy jest udział sondy TEMPO w warstwie lipidowej
i tym większa jest płynność błony. Spektroskopowy współczynnik podziału
wyrażony jest wzorem przedstawionym na rys. 14.
Rysunek 18. Wyznaczanie spektroskopowego współczynnika podziału F na podstawie widma
EPR uzyskanego dla sondy TEMPO, gdzie: H – określa udział sondy w warstwie lipidowej;
P – określa udział sondy w warstwie wodnej [18]
123
Katarzyna Barchiewicz, Martyna Sztandera, Karolina Jakubczyk,
Rudolf Słota
Dichlorometan w niewielkim stopniu rozpuszcza się w wodzie, sam jest
dobrym rozpuszczalnikiem dla tłuszczów, stąd spodziewano się wzrostu
płynności błony lipidowej przy jego dodatku. Badania potwierdziły to
przypuszczenie – wraz ze wzrostem stężenia domieszki dichlorometanu
zwiększała się wartość współczynnika F, co świadczy o tym, że większa
część sond TEMPO dyfundowała z fazy wodnej do fazy lipidowej (rys. 15).
CH2Cl2
współczynnik F
0,6
0,5
0,4
0,3
0,2
0,0
0,3
0,5
0,8
1,0
stężenie domieszki [%mol]
1,5
2,0
Rysunek 19. Wpływ stężenia domieszki rozpuszczalnika (dichlorometanu)na płynność
dwuwarstwy lipidowej; wyniki otrzymane przy zastosowaniu sondy TEMPO
W przypadku kompleksu z neodymem (NdPc2-C8) zaobserwowane
zmiany płynności nie odbiegały znacznie od tych zaobserwowanych dla
samego dichlorometanu, co świadczy o tym, że ten kompleks w niewielkim
stopniu modyfikuje warstwę powierzchniową błony liposomów. Niewiele
większe fluktuacje parametru F zaobserwowano dla kompleksu z gadolinem
(GdPc2-C8), choć i w tym przypadku stwierdzić można, że aktywność
kompleksu w warstwie powierzchniowej błony liposomalnej była
niewielka. Największe fluktuacje wartości parametru F zaobserwowano
w przypadku diftalocyjaniny europu (EuPc2-C8). Przy niewielkim stężeniu
domieszki kompleksu (do 0,5%) nastąpiło nieznaczne usztywnienie błony.
W przedziale 0,5-1,0% stężenia domieszki następowało stopniowe
upłynnienie błony, o czym świadczy wzrost wartości parametru F. Powyżej
tego stężenia powierzchniowa część błony ponownie ulegała usztywnieniu
(rys. 16).
124
Lipofilowe ftalocyjaniny dla terapii fotodynamicznej PDT
EuPc2-C8
współczynnik F
0,6
0,5
0,4
0,3
0,2
0,25
0,50
0,75
1,00
1,50
2,00
stężenie domieszki [%mol]
Rysunek 20. Wpływ stężenia domieszki kompleksu EuPc2-C8 na płynność dwuwarstwy
lipidowej; wyniki otrzymane przy zastosowaniu sondy TEMPO
Chociaż zaobserwowano pewne zmiany wartości współczynnika F, to
były one raczej niewielkie, co świadczy o tym, że stosowane dodatki były
aktywne głównie w środkowej części błony, a znacznie mniej wpływały na
warstwę powierzchniową. Porównując wyniki otrzymane przy zastosowaniu
sond 16-DOXYL i TEMPO można stwierdzić, że stosowany rozpuszczalnik
(dichlorometan) powodował upłynnienie błony. Stwierdzono również, że
kompleksem najsilniej oddziałującym z błoną liposomalną był EuPc2-C8,
przy czym kompleks ten lokował się głównie wewnątrz dwuwarstwy
lipidowej.
Badania kinetyki zmian płynności błony wykonano przy użyciu sondy
TEMPO, w czasie 130 h. Wyniki przedstawiono na rys. 17.
Wartości otrzymane dla poszczególnych kompleksów LnPc2-C8 oraz
ftalocyjaniny bezmetalicznej H2Pc-C4 są do siebie podobne, jak również nie
odbiegają od wyników uzyskanych dla próbki kontrolnej użytego
rozpuszczalnika (dichlorometanu). Świadczy to o tym, że stosowane
domieszki w niewielkim stopniu modyfikowały powierzchniową warstwę
błony lipidowej.
125
Katarzyna Barchiewicz, Martyna Sztandera, Karolina Jakubczyk,
Rudolf Słota
Rysunek 21. Kinetyka zmian spektroskopowego współczynnika podziału F w funkcji czasu
dla badanych kompleksów diftalocyjanin (NdPc2-C8, EuPc2-C8, GdPc2-C8) w porównaniu
do monoftalocyjaninybezmetalicznej (H2Pc-C4) i czystego rozpuszczalnika (CH2Cl2)
Wraz z upływem czasu wartości spektroskopowego współczynnika
podziału malały, co świadczy o zmniejszeniu się udziału sondy TEMPO
w warstwie lipidowej, a więc o usztywnieniu się błony. Przyczyną takiego
zjawiska może być stopniowe uporządkowanie cząsteczek domieszek
w strukturze błony fosfolipidowej w czasie. Najbardziej aktywny wydaje
się być przy tym kompleks z gadolinem, natomiast największy efekt
stabilizujący zaobserwowano dla kompleksu z europem.
4.3. Fotostabilność
Fotouczulacze stosowane w terapii fotodynamicznej powinny
charakteryzować się odpowiednio dużą fotostabilnością. Kompleksy
diftalocyjanin badano pod względem fotostabilności w warunkach
naświetlania promieniowaniem UV-352 nm w czasie 6 h. Stopień
degradacji związków określano na podstawie różnic w widmach
absorpcyjnych próbki przed i po naświetleniu. Analizowano zmiany
absorbancji dla najbardziej intensywnych pasm w zakresie 325-345 nm
oraz 620-690 nm. Stwierdzono, że podczas naświetlania kompleksy EuPc2C8 i GdPc2-C8 ulegały fotodegradacji w ilości 7%. Kompleks NdPc2-C8
w tych warunkach wykazywał znacznie mniejszą fotostabilność – degradował
on w 19% [8]. Wszystkie badane kompleksy diftalocyjanin były natomiast
odporne na światło widzialne.
126
Lipofilowe ftalocyjaniny dla terapii fotodynamicznej PDT
5. Wnioski
1. Diftalocyjaniny lantanowców, zawierające lipofilowe grupy pentadecylofenoksylowe (NdPc2-C8, EuPc2-C8, GdPc2-C8) lokują się
w wewnętrznej części błony lipidowej, o czym świadczą zmiany
czasu korelacji rotacyjnej sondy 16-DOXYL.
2. Badane diftalocyjaniny nie lokują się w zewnętrznej części
dwuwarstwy lipidowej, o czym świadczą niewielkie zmiany
spektroskopowego współczynnika podziału dla sondy TEMPO.
3. Najbardziej aktywnym kompleksem był EuPc2-C8, co świadczy
o tym, że najsilniej oddziałuje z błoną lipidową.
4. Dichlorometan, użyty jako rozpuszczalnik, w znacznym stopniu
wpływał na płynność błony, co miało wpływ na wyniki i interpretację
pomiarów EPR. Problem ten powinien zostać rozwiązany przed
kolejnym etapem badań, np. poprzez zmianę rodzaju stosowanego
rozpuszczalnika.
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
Choromańska A., Kulbacka J., Saczko J.,Terapia fotodynamiczna – założenia,
mechanizm, aplikacje kliniczne, Nowa Medycyna, 1 (2013), s. 26-30
Mroz P.,Yaroslavsky A.,Kharkwal G. B.,Hamblin M. R., Cell death pathways
in photodynamic therapy of cancer, Cancers, 2 (2011), s. 2516-2539
Osmałek T., Gośliński T., Mielcarek J., Osmałek E., Nowe tendencje oraz
bezpieczeństwo terapii fotodynamicznej, Przegląd Lekarski, 69 (2012),
s. 1205-1208
Trytek M., Makarska M., Polska K., Radzki S., Fiedurek J., Porfiryny
i ftalocyjaniny. Cz.1. Właściwości i niektóre zastosowania. Biotechnologia,
71 (2005), s. 109-127
O’Riordan K., Akilov O. E., Hasan T.,The potential for photodynamic therapy
in thetreatment of localized infections, Photodiagnosis and Photodynamic
Therapy, 2 (2005), s. 247-262
Donelly R. F., McCarron P. A., Tunney M. M., Antifungal photodynamic
therapy, Microbiological Research, 163 (2008), s. 1-12
Jiang, Z. Shao, J. Yang, T. Wang, J, Jia, L. Pharmaceutical development,
composition and quantitative analysis of phthalocyanine as the photosenstizer
for cancer photodynamic therapy, Journal of Pharmaceutical and Biomedical
Analysis, 87 (2014), s. 98-104
Słota R., Dyrda G., Hofer M., Mele G., Bloise E., Del Sole R., Novel
lipophilic lanthanide bis-phthalocyanines functionalized by
pentadecylphenoxy groups: Synthesis, characterization and UV-photostability,
Molecules 17 (2012), s. 10738-10753
Kima J., Santos O. A., Park J-H, Selective photosensitizer delivery into plasma
membrane for effective photodynamic therapy, Journal of Controlled Release,
191 (2014), s. 98-104
127
Katarzyna Barchiewicz, Martyna Sztandera, Karolina Jakubczyk,
Rudolf Słota
10. Jankowski A., Sarecka-Hujar B., Wysocka J., Liposomy – postać modyfikująca
transport substancji aktywnych przez skórę. Część 1. Zastosowanie
w transporcie leków o działaniu miejscowym, Annales Academiae Medicae
Silesiensis, 65, (2011), s. 38-44
11. Alberts B., Bray D., Hopkin K., Johnson A, Lewis J., Raff M., Roberts K.,
Walter P., Podstawy biologii komórki. Część 2,Wydawnictwo Naukowe PWN,
Warszawa 2007
12. Sarecka-Hujar B., Jankowski A.,Wysocka J., Liposomy – postać modyfikująca
transport substancji aktywnych przez skórę. Część 2. Zastosowanie w
transporcie leków o działaniu ogólnoustrojowym, Annales Academiae
Medicae Silesiensis, 65 (2011), s. 45-50
13. Elnaggar Y. S. R., El-Refaie W. M., El-Massik M. A., Abdallah O. Y.,
Lecithin-based nanostructured gels for skin delivery: An update on state of art
and recent applications, Journal of Controlled Release, 180 (2014), s. 10-24
14. Man D., Słota R., Broda M. A., Mele G., Li J., Metalloporphyrin intercalation
in liposome membranes: ESR study, Journal of Biological Inorganic
Chemistry, 16 (2011), s. 173-181
15. Nowak J., Nedoszytko B., Badania strukturalne błon komórkowych
erytrocytów, limfocytów i granulocytów u chorych z łuszczycą
z wykorzystaniem metody znakowania spinowego, Annales Academiae
Medicae Gedanensis, 35 (2005), s. 139-147
16. Boniewska-Bernacka E., Man D., Słota R., Broda M. A., Effect of tin and lead
chlorotriphenyl analogues on selected living cells, Journal of Biochemical and
Molecular Toxicology, 25 (2011), s. 231-237
17. Sztandera M., Badania aktywności biochemicznej wybranych ftalocyjanin
zawierających lipofilowa grupy funkcyjne, praca magisterska, Zakład Chemii
Ogólnej, Uniwersytet Opolski, Opole
18. Hemminga M. A., Interpretation of ESR and saturation transfer ESR spectra
of spin labeled lipids and membranes, Chemistry and Physics of Lipids
32 (1983), s. 323-383
128
Lipofilowe ftalocyjaniny dla terapii fotodynamicznej PDT
Lipofilowe ftalocyjaniny dla terapii fotodynamicznej PDT
Streszczenie
Terapia fotodynamiczna (PDT) jest nowym typem terapii chorób, zwłaszcza nowotworowych, wykorzystujących światłoczułe związki, które po naświetleniu światłem
o odpowiedniej długości fali mają zdolność do wytwarzania reaktywnych form tlenu, które
niszczą chore komórki. Szczególnie interesujące wydają się funkcjonalizowane diftalocyjaniny lantanowców, gdyż wykazują one silną absorpcję promieniowania o długości fali
powyżej 600 nm, co jest ważne dla terapii PDT. Efektywność PDT jest również zależna od
miejsca lokalizacji fotouczulacza w komórce, co jest bezpośrednio związane z jego budową
chemiczną.
Fotouczulaczelipofilowe stosunkowo łatwo penetrują warstwę fosfolipidową i mają
tendencję do kumulowania się w błonie komórkowej. W trakcie badań sprawdzano
możliwość penetracji błony fosfolipidowej przez lipofilowediftalocyjaniny Nd, Eu i Gd
z podstawnikami pentadecylofenoksylowymi, zawierającymi człon alifatyczny C 15H31.
Badania prowadzono wykorzystując model liposomowy i metodę sond spinowych EPR,
umożliwiającą analizę zmian płynności środowiska fosfolipidowego błony pod wpływem
wprowadzonego do niej związku. Stwierdzono, że badane ftalocyjaniny przenikają do
wnętrza błony i mają wyższą tendencję do lokalizacji w jej środkowej części, niż
w warstwie granicznej. Najbardziej aktywny był kompleks z Eu – najsilniej upłynniał błonę,
najmniejsze upłynnienie natomiast uzyskano w przypadku kompleksu z Nd. Wykazano
również, że pewien wpływ na płynność błony wywierał sam rozpuszczalnik, co
uwzględniono w wynikach.
Otrzymane wyniki świadczą o tym, że badane diftalocyjaniny mogą przenikać do tkanek
poprzez błonę komórkową i prawdopodobnie mogą być dostarczane do komórki za
pośrednictwem liposomów, co jest bardzo ważne ze względu na ich potencjalne
wykorzystanie dla celów PDT.
Słowa kluczowe: PDT, diftalocyjaniny lantanowców, błona komórkowa, liposomy, EPR
129
Irena Boluch1, Jakub Knurek2, Monika Kurpas3
Rola miRNA w leczeniu chorób nowotworowych
na przykładzie raka szyjki macicy
1. Wstęp
Nowotwory należą do grupy chorób o wysokim priorytecie
diagnostycznym, gdyż większość z nich jest śmiertelna. Nowotworzenie
(kancerogeneza) jest skomplikowanym procesem, który zajmuje zwykle
wiele lat. Większość nowotworów jest spowodowana działaniem czynnika
zewnętrznego takiego jak infekcja wirusa, promieniowanie lub substancje
chemiczne. Pozostałe przyczyny związane są z predyspozycjami dziedziczonymi od rodziców. Płaskonabłonkowy rak szyjki macicy jest trzecim
najbardziej złośliwym nowotworem występującym u kobiet, dlatego istotne
jest poszukiwanie skutecznych i szybkich metod, które umożliwią jego
wykrywanie i będą wspierały wykorzystywane obecnie leczenie. Taką
możliwość pokazały intensywne badania nad mikro RNA (miRNA). Są to
jednoniciowe, krótkie, (ok. 20-nukleotydowe) cząsteczki RNA, które
odpowiadają za regulację ekspresji genów biorących udział w apoptozie,
podziale i różnicowaniu komórek oraz w wielu innych procesach istotnych
dla przeżycia komórki. miRNA powstają na drodze transkrypcji
przeprowadzanej przez polimerazę RNA II. W jej wyniku tworzone są primiRNA, które następnie są przycinane do struktury spinki do włosów przez
jądrową RNAzę III (enzym Drosha) [1]. Wytworzone w nukleoplazmie
pre-miRNA jest transportowane do cytoplazmy, gdzie enzym Dicer
(o aktywności RNAzy), doprowadza je do formy natywnej. W cytoplazmie
miRNA wiąże się z białkami Argonaute (Ago), TRBP oraz PACT tworząc
stabilny kompleks miRISC.[2]. Głównymi sposobami ingerencji miRNA
w cykl komórkowy powodującymi nowotwory jest oddziaływanie na
protoonkogeny lub hamowanie genów supresorowych. miRNA mogą
funkcjonować także jako „onkomiry”. Do onkomirów zaliczane są
cząsteczki miRNA pełniące rolę negatywną dla organizmu w aspekcie
1
, Studenckie Koło Naukowe Mikrobiologów „Bakcyl”, Wydział Biologii i Biotechnologii,
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej
2
[email protected], Studenckie Koło Naukowe Mikrobiologów „Bakcyl” oraz Studenckie
Koło Naukowe Biochemików Wydział Biologii i Biotechnologii, Uniwersytet Marii CurieSkłodowskiej
3
[email protected], Studenckie Koło Naukowe Mikrobiologów „Bakcyl”, Wydział
Biologii i Biotechnologii, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej
130
Rola miRNA w leczeniu chorób nowotworowych na przykładzie raka szyjki macicy
rozwoju nowotworu. Badania krwi oraz płynów ustrojowych pacjentów
chorych na nowotwór wykazały obecność w nich miRNA, z czego wynika,
że mogą służyć jako biomarkery w wykrywaniu nowotworu [3]. Obecnie
zidentyfikowano ponad 6000 miRNA u zwierząt, roślin, grzybów
i wirusów, z czego ponad 1500 z nich należy do kwasów nukleinowych
człowieka [4].
2. Nowotwór szyjki macicy
Nowotwór szyjki macicy (łac. carcinoma colli uteri) jest jednym
z najczęstszych rodzajów nowotworów złośliwych dotykających kobiety.
Szacuje się, że rocznie w Polsce ok. 3500 kobiet zapada na tę chorobę,
a zachorowalność wzrasta wraz z wiekiem. Do trzydziestego roku życia
najczęściej obserwowane są wczesne fazy nowotworu [5]. Główną
przyczyną jest zakażenie onkogennym wirusem brodawczaka ludzkiego
(HPV). Za inne czynniki ryzyka uważane są wczesne rozpoczęcie życia
płciowego, stosowanie antykoncepcji hormonalnej, palenie papierosów, złe
warunki ekonomiczne, obniżenie odporności wywołane infekcjami
bakteryjnymi oraz wirusowymi [6]. Kluczową rolę w zmniejszeniu
zapadalności na nowotwór szyjki macicy odgrywają regularne badania
ginekologiczne.
Do wirusów HPV o największym potencjale onkogennym zaliczamy
typy 16, 18 oraz 31. Wektory te przenoszone są wyłącznie drogą płciową.
Z badań populacyjnych wynika, że około połowa kobiet aktywnych
seksualnie jest narażona na kontakt przynajmniej z jednym typem HPV
wywołującym zakażenia narządów płciowych. Wraz z wiekiem kobiety
infekcje mogą przejść w fazę przewlekłą lub ulec transformacji
nowotworowej. Kluczową rolę w przeciwdziałaniu nowotworowi szyjki
macicy odgrywa profilaktyka. Regularne badania pozwalają wykryć
wczesne fazy raka, co umożliwia leczenie. Rak szyjki macicy jest
uleczalny. We wczesnych fazach choroby, u młodych kobiet stosuje się
chirurgię laserową, kriochirurgię czy elektrokauteryzację. Większość
przypadków nowotworu stanowi forma płaskonabłonkowa [5]. Oprócz niej
występować mogą także gruczolakoraki, formy gruczołowo-płaskonabłonkowe, szklistokomórkowe, neuroendokrynne oraz drobnokomórkowe [6].
Pierwszym badaniem diagnostycznym pozwalającym na rozpoznanie
nowotworu jest analiza próbki cytologicznej. Pozwala on na klasyfikację
rozmazu pod względem jakości, charakterystyki (obraz prawidłowy lub
nieprawidłowy) oraz obecności zmian nowotworowych. Część opisowa
skupia się na zmianach nabłonka wielowarstwowego płaskiego
(dysplazjach, zmianach atypowych), gruczołowego (nacieki) oraz komórek
endometrium [8]. Do kolejnych istotnych badań diagnostycznych należą
131
Irena Boluch, Jakub Knurek, Monika Kurpas
kolonoskopia oraz biopsja „podejrzanego” fragmentu szyjki macicy.
W przypadku wykrycia nowotworu klasyfikuje się go na podstawie stopnia
zaawansowania według FIGO (The International Federation of Ginecology
and Obstetrics) [9]. W przypadku wczesnego rozpoznania możliwe jest
zachowanie narządu rodnego kobiety. Szczególnie w przypadku młodych
kobiet, u których zmiany ograniczyły się do dysplazji lub raka
nienaciekającego, leczenie oszczędzające jest wysoce wskazane. Wśród
technik pozwalających na taki zabieg znajdują się: chirurgia laserowa,
metoda LEEP-LOOP (z użyciem pętli elektrycznej), kriochirurgia, czy
elektrokauteryzacja [6]. W bardziej zaawansowanych stopniach nowotworu
stosuje się radioterapię połączoną z chemioterapią lub zabiegiem
operacyjnym.
3. Rola miRNA w nowotworzeniu
miRNA działając na ekspresję genów wpływa w komórce na wzmocnienie
lub osłabienie procesów odpowiedzialnych za wzrost, różnicowanie oraz
podział [Rysunek 1].
Rysunek 1. Działanie miRNA w indukcji kancerogennej. Podwyższenie ekspresji miRNA może
powodować wyciszenie ekspresji genu supresorowego, zaś obniżenie ekspresji innego miRNA
– zwiększenie ekspresji onkogenu [10]
132
Rola miRNA w leczeniu chorób nowotworowych na przykładzie raka szyjki macicy
miRNA jest w stanie wchodzić w interakcje z genami supresorowymi
oraz protoonkogenami determinując ich ekspresję w komórce i propagując
kancerogenezę. Prowadzi to do zahamowania apoptozy, skutkuje też
nasiloną proliferacją, angiogenezą oraz nabyciem zdolności do tworzenia
metastaz. Dzięki licznym badaniom zlokalizowano kilkanaście rodzajów
miRNA, będących markerami nowotworowymi w przypadku raka szyjki
macicy [Tabela 1].
Tabela 1.Wybrane miRNA propagujące nowotwór szyjki macicy
miRNA
miRNA-135
miRNA-145
miRNA-182
miRNA-196
miRNA-214
miRNA-218
miRNA-222
miRNA-494
miRNA-590
Wpływ
Promocja angiogenezy i powstawania
metastaz do wątroby
Marker nowotworowy, zwiększa
promienioczułość komórek nowotworu
Marker nowotworowy
Promocja proliferacji komórek
Działa jako gen supresorowy, pośredniczy
w różnicowaniu i starzeniu komórek szyjki
macicy oraz replikacji wirusów
Marker nowotworowy, jego ekspresja jest
ograniczona przez wniknięcie wirusa HPV-16
Promocja proliferacji i migracji komórek
Hamowanie tworzenia przerzutów
Wzrost komórek nowotworu, inwazja na nowe
komórki szyjki macicy
Źródło
[11]
[12]
[13]
[14]
[15]
[16]
[17]
[18]
[19]
Obecnie jako biomarkery w diagnostyce raka szyjki macicy stosowane
są antygeny komórek nowotworu płaskonabłonkowego (SCCA) oraz
antygen karbohydrazy 125 (CA125) - są one jednak mało specyficzne
i wykazują niewielką czułość. Alternatywą dla tych metod mogą się okazać
właśnie cząsteczki miRNA. W badaniach chińskiego zespołu badawczego
zauważono, że ekspresja mi-RNA u kobiet przed i po operacji usunięcia
guza różni się w przypadku 291 na 338 różnych miRNA, które można
zbadać w surowicy. Wskazuje to na możliwość wykorzystania tych
cząsteczek jako elementu zarówno diagnostyki (przed rozpoczęciem
leczenia), jak i monitoringu (już po usunięciu nowotworu). Badania
wykazały, że ze względu na największe różnice w ekspresji miRNA,
najskuteczniejszymi markerami byłyby MiR-646, miR-141 i miR-542-3p.
Taka metoda diagnostyki jest dużo czulsza i bardziej specyficzna.
Dodatkowo jest ona całkowicie nieinwazyjna dla pacjentek.
133
Irena Boluch, Jakub Knurek, Monika Kurpas
Tabela 3. Ekspresja miRNA w nowotworze szyjki macicy po wprowadzeniu wirusa
brodawczaka ludzkiego (HPV)
Obniżenie ekspresji
miRNA-23b, miRNA-34a,
miRNA-101, miRNA-143,
miRNA-145, miRNA-218,
miRNA-424
Podwyższenie ekspresji
Źródło
miRNA-15a, miRNA146a,
miRNA-223,
[20]
miRNA-10b, miRNA-29a,
miRNA-99a, miRNA-125b,
miRNA-126, miRNA-218,
miRNA-375, miRNA-424
miRNA-15b, miRNA-16,
miRNA-17, miRNA-20a,
miRNA-20b, miRNA-93,
miRNA-106a, miRNA-155,
miRNA-224
[21]
miRNA-23b, miRNA-143,
miRNA-196b
miRNA-21
[22]
miRNA-218, miRNA-433
miRNA-21, miRNA-124,
miRNA-135b, miRNA-141,
miRNA-223, miRNA-301b,
miRNA-449a, miRNA-449b,
miRNA-517a, miRNA-517c,
miRNA-545
[23]
miRNA-26a, miRNA-29a
miRNA-143, miRNA-145,
miRNA-99a,miRNA-199a,
miRNA-203, miRNA- 513
miRNA-10a, miRNA-132,
miRNA-148a, miRNA196a,
miRNA-302b
[24]
miRNA-149, miRNA203
miRNA-9, miRNA-127,
miRNA-199b, miRNA-199s,
miRNA-214
[25]
4. Potencjalna rola miRNA-218 w leczeniu uzupełniającym raka
szyjki macicy.
miRNA-218 reguluje ekspresję genów supresorowych na zasadzie
sprężenia zwrotnego. W indukcji raka szyjki macicy główną role odgrywa
najczęściej wirus brodawczaka HPV 16 lub HPV 18. Wirus HPV przenosi
do komórek geny kodujące białka E6 oraz E7. Białko E7 posiada zdolność
wiązania się do białek TBP, kinazy H1 i cykliny E, dzięki czemu genom
wirusa może wbudować się do genomu atakowanej przez niego komórki.
Białko E7 posiada również zdolność tworzenia kompleksu z genem
kodującym białko pRB oraz czynnikiem transkrypcyjnym E2F, w wyniku
czego ulega ono ubikwitynacji a uwolniony czynnik transkrypcyjny E2F
łączy się z promotorem genu C-Myb zmieniając jego ekspresje oraz
zmniejsza ekspresje genu C-Myc, w wyniku czego regulacja ekspresji miRNA
zależy od związania się C-Myb lub C-Myc z sekwencją promotorową
klastru miRNA. W efekcie zwiększenie poziomu miR-15a/miR-16-1
134
Rola miRNA w leczeniu chorób nowotworowych na przykładzie raka szyjki macicy
powoduje unieśmiertelnienie komórki oraz wzmożoną proliferację. [Rys.2]
[27]. Natomiast białko E6 aktywuje ubikwitynację białka p53, fragmenty
którego oddziałują z sekwencją promotorową klastru wybranych miRNA,
których nadekspresja skutkuje z kolei zmianą poziomu cyklin odpowiedzialnych za regulację cyklu komórkowego. [Rys.2] [27]
Rysunek 2. Inicjacja transformacji nowotworowej w komórkach nabłonkowych szyjki macicy
poprzez czynniki białkowe E6 i E7 po zainfekowaniu wirusem HPV [27]
Dla formy HPV 16 raka szyjki macicy właściwe jest obniżenie ekspresji
miRNA-218 oraz genu SLIT2. W procesy te zaangażowane jest białko E6.
Dodatkowo na zmniejszenie poziomu miRNA-218 na poziomie transkrypcyjnym może wpływać gen LAMB3. [16]
Jak wykazują najnowsze badania dotyczące potencjalnego znaczenia
miRNA w leczeniu raka szyjki macicy, w przypadku długotrwałej
radioterapii i obniżenia jej skuteczności, cząsteczki miRNA-218 wykazują
zdolność do ponownego zwiększenia podatności komórek rakowych na
radioterapię. Aby to wykazać wykorzystano (jako linie starterowe) tkanki
pobrane od pacjentów ze szpitala Affiliated Hospital of Jiangnan University
(Wuxi , China). Część materiału pobranego od pacjentów chorych na raka
szyjki macicy została przechowana w temperaturze -80◦C. Druga część
tkanek została poddana pasażowaniu i hodowli na 96-dołkowej płytce
135
Irena Boluch, Jakub Knurek, Monika Kurpas
w temperaturze 37◦C, a następnie została potraktowana promieniowaniem
o określonej dawce. W badaniu zostały wykorzystane cztery linie komórkowe, między innymi linia HeLa. Stały poziom transkrypcji miRNA-218
w komórkach tej linii został uzyskany poprzez transfekcję plazmidu
ekspresyjnego pGenesil-1-miR-218. Następnie wyizolowano miRNA-218.
Analiza roli cząsteczek miRNA-218 w indukowaniu zmian poziomu
apoptozy komórek nowotworowych została dokonana na hodowli
komórkowej względem kontroli negatywnej. Po dokonaniu transfekcji
miRNA-218 do komórek badanej linii i 24-godzinnej inkubacji zbadano
poziom apoptozy [26]. W przypadku linii HeLa udało się zaobserwować
znaczące zmniejszenie proliferacji komórek:
Rysunek 3. Stopień przeżywalności komórek nowotworowych linii HeLa w zależności od dozy
promieniotwórczej [26]
Druga część badań polegała na sprawdzaniu skuteczności wyższego
stężenia miRNA-218 in vivo. Do myszy zostały wprowadzone podskórnie
komórki raka szyjki macicy, a miRNA-218 zostało wprowadzone na
drodze mikroiniekcji do powstałego guza. Następnie myszy zostały podane
radioterapii.
136
Rola miRNA w leczeniu chorób nowotworowych na przykładzie raka szyjki macicy
Rysunek 4. Stopień proliferacji komórek guza myszy [2
Jak wynika z przytoczonych badań podwyższone stężenie miRNA-218
odgrywa znaczącą rolę w indukcji podatności komórek nowotworowych na
działania promieni radiowych. [26]
5. Podsumowanie
Badania przytoczone w artykule, wykazują że cząsteczki miRNA mogą
w niedługim czasie stać się ważnymi elementami w leczeniu raka szyjki
macicy, zwłaszcza w dziedzinie diagnostyki o raz monitoringu po
wyleczeniu pacjentki. Może to istotnie wpłynąć na skuteczność terapii oraz
znacznie na szybsze wykrywanie nawrotów choroby. Duża liczba
cząsteczek miRNA które mogą być związane z rozwojem choroby
wskazuje na nowe możliwości badań pozwalających na lepsze zrozumienie
i szczegółowe wyjaśnienie mechanizmów nowotworzenia.
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
Lee Y., Kim M., Han J., Yeom K.H., Lee S., Baek S.H., Kim V.N. MicroRNA
genes are transcribed by RNA polymerase II, The EMBO Journal, 23 (2004),
s. 4051-4060
Turchonovich A., Weiz L., Langheinz A., Burwinkel B. Charakterization
of extracellular circulating microRNA, Nucleic Acids Research , 39 (2011),
s. 7223-7233
Krutovskikh V.A., Herceg Z. Oncogenic microRNAs (OncomiRs) as a new
class of cancer biomerkers, BioEssays, 32 (2010), s. 894-904
Camargo R.G., Teixeira H. Q., Geraldo M.V., Matos-Neto E., Neves R.X.,
Carnevali Jr. L.C. , Donatto F.F., Alcantara P.S.M., Ottoch J.P., Seelaender M.
Cancer Cachexia and MicroRNAs, Madiators of Inflammation, Article ID 367561
Castanon A., Leung V.M.W., Landy R., Lim A.W.W., Sasieni P.
Characteristics and screening history of women diagnosed with cervical
cancer aged 20-29 years, British Journal of Cancer, 109 (2013), s. 35-41
137
Irena Boluch, Jakub Knurek, Monika Kurpas
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
Jadon G., Joshi K.S., Cervical Cancer – A Review Article, Journal
of Biomedical Pharmaceutical Research, 1 (2012), s. 1-4
Townsend J.S., Stormo A.R., Roland K., Buenoconsejo-Lum L., White S.,
Saraiya M. Current Cervical Cancer Screening Knowlegde, Awareness,
and Practices Among U.S. Affiliated Pacific Island Providers: Opportunities
and Challenges, The Oncologist, 19 (2014), s. 383-393
Prandi S., Beccati D., De Aloysio G., Fulgenzi P., Gabrielli M., Ghirardini C.,
Rivasi F. , Saragoni L., Sassoli de Bianchi P., Bucchi L. Applicability of the
Bethesda System 2001 to a Public Health Setting, Cancer Cytopathilogy, 108
(2006), s. 271-276
Beddy P., O’Neill A.C., Yamamoto A.K., Addley H.C., Reinhold C., Sala E.
FIGO staging system for endometrial cancer: added benefits of MR imaging,
Radiographics, 32 (2012), s. 241-251
Majorek K., Krzyżtosiak W.J. Role of microRNA in pathogenesis, diagnostics
and therapy of cancer, Współczesna Onkologia, 10 (2006), s. 359-366
Li Y., Xu D., Bao C., Zhang Y., Chen D., Zhao F., Ding J., Liang L., Wang
Q., Liu L., Li J., Yao M., Huang S., He X. MicroRNA-135b, a HSF-1 target,
promotes tumor invasion and metastasis by regulating RECK and EVI5
in hepatocellular carcinoma, Oncotarget, 6 (2014), s. 2421-2433
Ye C., Sun N., Ma Y., Zhao Q., Xu C., Wang S., Sun S., Wang F., Li W.
MicroRNA-145 contributes to enhancing radiosensitivity of cervical cancer
cells, FEBS Letters, 589 (2015), s. 702-709
Tang T., Wong H.K., Gu W., Yu M., To K.F., Wang C.C., Wong Y.F.,
Cheung T.H., Chung T.K.H., Choy K.W. MicroRNA-182 plays an oncomiRNA role in cervical cancer, Gynecologic Oncology, 129 (2013), 199-208
Hou T., Ou J., Zhao X., Huang X., Huang Y., Zhang Y. MicroRNA-196a
promotes cervical cancer proliferation through the regulation of FOXO1 and
p27Kip1, British Journal of Cancer, 110 (2014), 1260-1268
He H., Zhang H., Li Z., Wang R., Li N., Zhu L. miRNA-214: expression,
therapeutic and diagnostic potential in cancer, Tumori., 12 (2015), doi:
10.5301/tj.5000318
Martinez I., Gardiner A.S., Board K.F., Monzon F.A., Edwards R.P., Khan
S.A. Human papillomavirus type 16 reduces the expression of microRNA-218
in cervical carcinoma cells , Oncogene, 27 (2008): 2575-2582
Sun Y., Zhang B., Cheng J., Wu Y., Xing F., Wang Y., Wang Q., Qiu J.
MicroRNA-222 promotes the proliferation and migration of cervical cancer
cells, Clin Invest Med., 37 (2014), s. 131-141
Chen B., Hou Z., Li C., Tong Y. MiRNA-494 inhibits metastasis of cervical
cancer through Pttg1, Tumour Biol., 2015,
http://link.springer.com/article/10.1007/s13277-015-3440-0/fulltext.html
Chu Y., Ouyang Y., Wang F., Zheng A., Bai L., Han L., Chen Y., Wang H.
MicroRNA-590 Promotes Cervical Cancer Cell Growth and Invasion by
Targeting CHL1, Journal of Cellular Biochemistry, 115 (2014), s. 847-853
Wang X., Tang S., Le S., Lu R., Rader J.S., Meyers C., Zheng Z.M. Aberrant
Expression of Oncogenic and Tumor-Suppressive MicroRNAs in Cervical Cancer
Is Required for Cancer Cell Growth, PLoS One, 3 (2008), Article ID e2557
138
Rola miRNA w leczeniu chorób nowotworowych na przykładzie raka szyjki macicy
21. Li Y., Wang F., Xu J., Ye F., Shen Y., Zhou J., Lu W., Wan X., Ma D., Xie X.
Progressive miRNA expression profiles in cervical carcinogenesis and
identification of HPV-related target genes for miR-29, Journal of Pathology,
224 (2011), s. 484-495
22. Lui W.-O., Pourmand N., Patterson B. K., Fire A., Patterns of known
and novel small RNAs in human cervical cancer, Cancer Research, 67 (2007),
s. 6031-6043
23. Gardiner A.S., McBee W.C., Edwards R.P., Austin M., Lesnock J.L.,
Bhargava R., Guido R., Khan S.A. MicroRNA analysis in human
papillomavirus (HPV)-associated cervical neoplasia and cancer, Journal
Carcinogene Mutagene, 5 (2010), Article A55
24. Pereira P.M., Marques J.P., Soares A.R., Carreto L., Santos M.A.S., Microrna
expression variability in human cervical tissues, PLoS One, 5 (2010), Article
ID e11780
25. Lee J.S., Choi Y.D., Lee J.H., Nam J.H., Choi C., Lee M.C., Park C.S., Kim
H.S., Min K.W. Expression of PTEN in the progression of cervical neoplasia
and its relation to tumor behavior and angiogenesis in invasive squamous cell
carcinoma, Journal of Surgical Oncology, 93 (2006), s.. 233-240
26. Yuan W., Xiaoyun H., Haifeng O., Jing L., Weixu H., Ruofan D., Jinjin Y.,
Zongji S. MicroRNA-218 Enhances the Radiosensitivity of Human Cervical
Cancer via Promoting Radiation Induced Apoptosis, International Journal
of Medical Sciences, 11 (2014), s. 691-696
27. del Mar Díaz-González S., Deas J., Benítez-Boijseauneau O., Gómez-Cerón
C., Bermúdez-Morales V. H., Rodríguez-Dorantes M., Pérez-Plasencia C.,
Peralta-Zaragoza O., Utility of MicroRNAs and siRNAs in Cervical
Carcinogenesis, Hindawi Publishing Corporation BioMed Research
International, Volume 2015, http://dx.doi.org/10.1155/2015/374924
28. Sui X., Wang X., , Han W., Li D., Xu Y., Lou F., , Zhou J., Gu X., Zhu J.,
Zhang Ch., Pan H. MicroRNAs-mediated cell fate in triple negative breast
cancers, Cancer Letters 361 (2015) 8-12
29. Zhang W., Xu J., Shi Y., Sun Q., Zhang Q., Guan X., The novel role
of miRNAs for tamoxifen resistance in human breast cancer Cell. Mol. Life
Sci. DOI 10.1007/s00018-015-1887-1
139
Irena Boluch, Jakub Knurek, Monika Kurpas
Rola miRNA w leczeniu chorób nowotworowych na przykładzie raka
szyjki macicy
Streszczenie
Do grupy najczęściej występujących u kobiet nowotworów złośliwych możemy zaliczyć
płaskonabłonkowego raka szyjki macicy. Badania wykazują, że największy wpływ na
rozwój tego nowotworu ma przenoszony drogą płciową wirus brodawczaka ludzkiego,
szczególnie HPV16 oraz HPV18. Wirus ten ma możliwość wprowadzania do komórek
gospodarza genów dla białek E6 oraz E7 i to one mają główny wpływ na indukcję procesu
nowotworzenia. Ze względu na wzrost liczby pacjentek chorych na ten typ nowotworu,
coraz większą uwagę skupia się na poszukiwaniu skuteczniejszych i szybszych metod
diagnostyki. Obecnie w tym celu wykorzystuje się badania cytologiczne, a przy podejrzeniu
bardziej zaawansowanych faz choroby biopsję zmienionych fragmentów nabłonka. Czasami
wykorzystuje się również (w roli biomarkerów) antygeny występujące na komórkach
nowotworu płaskonabłonkowego (SCCA) lub antygen karbohydrazy 125 (CA125). Ostatnie
badania wykazują, że alternatywą dla tych antygenów w roli biomarkerów mogą być
cząsteczki miRNA. Wykazano, że u pacjentek przed i po leczeniu chirurgicznym występują
różnice w stężeniu miRNA w przypadku 291 na 338 typów cząsteczek. Na szczególną
uwagę zasługuje miRNA-218, która może spełniać istotną rolę nie tylko w diagnostyce, ale
również w terapii. Badania in vivo na myszach wykazują, że miRNA-218 może zwiększać
podatność komórek nowotworu na radioterapię, co jest szczególnie istotne przy terapii
uwzględniającej długotrwałe naświetlania. Badania nad miRNA otwierają nowe możliwości
w terapii raka szyjki macicy, szczególnie na etapie diagnostyki.
140
Karol Nowosad1, Piotr Stępień2, Paula Musiał3
Sekwencjonowanie DNA – przegląd metod
1. Wstęp
Terminem sekwencjonowanie określa się ogół metod prowadzących do
odczytania kolejności nukleotydów w cząsteczkach kwasów nukleinowych.
Pierwsze próby zsekwencjonowania DNA były podejmowane w latach 70
wraz z pojawieniem się metody chemicznej degradacji łańcucha DNA
i równoczesnym opracowaniem przez zespół Sangera metody terminacji
łańcucha. Przełomem w rozwoju metod sekwencjonowania było wyizolowanie termostabilnej polimerazy z Thermus aquaticus oraz opracowanie
techniki PCR, co znacznie zwiększyło wydajność procesu sekwencjonowania i skróciło czas analizy [1,2]. Wykorzystanie reakcji PCR ze
znakowanymi fluorescencyjnie nukleotydami oraz zastąpienie klasycznych
żeli poliakrylamidowych wykorzystywanych do rozdziału uzyskanych
fragmentów DNA nowoczesnymi kapilarami stosowanymi do rozdziału
umożliwiło zautomatyzowanie metody Sangera. Zautomatyzowane aparaty
do sekwencjonowania zostały wykorzystane do analizy genomów
większości organizmów modelowych oraz analizy genomu człowieka
w projekcie HGP (ang. Human Genome Project), który zakończył się w
2003 roku [3,4,5]. Opracowanie metod NGS (ang. Next Generation
Sequencing) na początku XXI wieku oraz rozwój w dziedzinie
bioinformatyki umożliwiło zwiększenie przepustowości analizowanych
danych, znaczne obniżenie kosztów oraz czasu prowadzonych badań [6].
Obecnie dostępnych jest wiele metod sekwencjonowania, jednakże
ograniczenia oraz ciągle wysokie koszty analizy przyczyniają się do
poszukiwania nowych rozwiązań umożliwiających opracowanie
alternatywnych technik określania sekwencji nukleotydów. W niniejszej
pracy przedstawiono charakterystykę najpopularniejszych metod
sekwencjonowania.
1
[email protected], Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Wydział Biologii
i Biotechnologii
2
[email protected], Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Wydział Biologii
i Biotechnologii
3
[email protected], Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach, Wydział Nauk
o Zdrowiu, Katedra Fizjoterapii, Zakład Medycyny Sportowej i Fizjologii Wysiłku Fizycznego
141
Karol Nowosad, Piotr Stępień, Paula Musiał
2. Metody klasyczne
2.1. Metoda chemicznej degradacji DNA
Metoda sekwencjonowania DNA oparta o chemiczną degradację łańcucha
została opisana w 1977 roku przez dwóch naukowców Allana Maxama
i Waltera Gilberta. W technice tej, fragmenty DNA z odpowiednio
wyznakowanymi nukleotydami na końcach poddawane są przy użyciu
specyficznych związków chemicznych losowemu rozszczepieniu w pozycji
adeniny, guaniny, cytozyny oraz tyminy. Degradacja chemiczna oparta jest
na 3 etapach:
 modyfikacji zasady azotowej;
 usunięciu zmodyfikowanej zasady azotowej;
 przecięciu nici DNA w miejscu apurynowym lub pirymidynowym.
Metoda prowadzi do otrzymania zbioru cząsteczek DNA zakończonych
określonym nukleotydem A, G, C lub T, różniących się długością
o 1 nukleotyd [7]. To co wyróżnia tą technikę od metody Sangera jest to że
w inny sposób uzyskuję się pulę tych cząsteczek. Materiałem wyjściowym
jest dsDNA (ang. double-strand Deoxyribonucleic Acid), które przed
rozpoczęciem degradacji chemicznej znakowane jest promieniotwórczą
grupą fosforanową na końcu 5` nici. Wyznakowane radioaktywnie
fragmenty DNA rozdziela się na 4 części umieszczając każdą do innej
probówki. Przy użyciu odczynników chemicznych prowadzi się reakcje
częściowego rozszczepienia w różnych częściach zasad. Przeprowadza się
zwykle cztery równoczesne reakcje dla A+G, G, C, C+T. W reakcjach
właściwych dla G oraz C związek chemiczny silniej oddziałuję na G niż A
oraz C zamiast T. Odczynnik chemiczny w reakcjach G+A i C+T działa na
pirymidyny i puryny z taką samą siłą. Ważnym detalem jest dodanie
związku chemicznego w bardzo niewielkiej ilości. Odpowiednie dobranie
warunków reakcji sprawia że tylko jedna zasada z danego fragmentu będzie
zmodyfikowana. Modyfikacja zasady prowadzi do osłabienia wiązania
między zasadą a dezoksyrybozą. Późniejsze dodanie piperydyny powoduje
rozszczepienie wiązania glikozydowego w wyniku czego zasada azotowa
ulega usunięciu. Odszczepieniu ulega dezoksyryboza i nić DNA zostaje
w tym miejscu rozerwana [1]. Dla przykładu, dodanie ograniczonej ilości
siarczanu dimetylu, sprawia że w poszczególnych cząsteczkach metylowana
będzie całkowicie losowo tylko jedna guanina. Późniejsze dodanie piperydyny
powoduje usunięcie zmetylowanej zasady G i przecięcie ssDNA
(ang. single stranded Deoxyribonucleic Acid) przed miejscem w którym
znajdowała się zasada G. W wyniku takich działań uzyskuje się zbiór
cząsteczek wyznakowanych radioaktywną grupą fosforanową na końcu 5`
i różniących się długością na końcu 3`. W momencie uzyskania zbioru
cząsteczek dla wszystkich próbek, poddaje się go rozdziałowi elektroforetycznemu w żelu poliakrylamidowym. Wyznakowanie radioaktywną
142
Sekwencjonowanie DNA – przegląd metod
grupą fosforanową na końcu 5` umożliwia wizualizację wyników przy
użyciu autoradiografii [6].
Rys. 1. Autoradiogram [6- zmodyfikowano]
Uzyskany autoradiogram (rys.1.) odczytuje się od dołu. Prążek
znajdujący się najniżej odpowiada najmniejszej cząsteczce DNA. Prążek
znajdujący się w ścieżce A+G i brak prążka w ścieżce G daje nam
informacje że pierwszym nukleotydem w badanej sekwencji jest nukleotyd
A. Kolejny nukleotyd to C ponieważ prążek występuje zarówno w ścieżce
C jak C+T. W taki sposób przesuwając się w odczycie autoradiogramu
w górę odczytujemy sekwencje badanej cząsteczki DNA [1].
Metoda chemicznej degradacji DNA jest metodą sprawiającą trudności,
między innymi z powodu używania odczynników chemicznych dlatego
naukowcy odeszli od jej używania. W 1977 roku powstała alternatywna
metoda opracowana przez Fredericka Sangera[2,7]
143
Karol Nowosad, Piotr Stępień, Paula Musiał
2.2. Metoda terminacji syntezy łańcucha DNA
Metoda terminacji syntezy łańcucha DNA nazywana metodą Sangera
lub metodą dideoksy opiera się na podobnej zasadzie jak metoda MaxamGilberta tzn., na uzyskaniu zbioru cząsteczek DNA zakończonych
konkretnym nukleotydem, różniących się długością o jeden nukleotyd [2].
Sposób w jaki uzyskuje się tą pulę cząsteczek jest podstawową różnicą
między tymi dwoma metodami. Metoda Maxam-Gilberta oparta jest na
degradacji cząsteczki DNA a metoda Sangera oparta jest na syntezie nowej
nici DNA [1,2]. W klasycznej metodzie Sangera materiałem wyjściowym
do sekwencjonowania jest ssDNA. W celu otrzymania ssDNA najpierw
należy sklonować badaną cząsteczkę DNA w wektorze umożliwiającym
uzyskanie jednoniciowych matryc. Do tego celu można użyć wektora
fagowego M13 lub fagemidu [6]. Metoda dideoksy opiera się na syntezie
cząsteczki DNA de novo. W klasycznej metodzie Sangera do syntezy nici
DNA używa się fragmentu Klenowa polimerazy DNA I. Polimeraza ta
pozbawiona jest fragmentu N-końcowej domeny w wyniku czego nie
posiada właściwości 5`-3` egzonukleolitycznej. Fragment Klenowa cechuje
się niską procesywnością. Oprócz zwykłych dNTP, potrzebne do tej reakcji
są wyznakowane radioaktywnymi izotopami dNTP, umożliwiające
wizualizację cząsteczki DNA na autoradiogramie. Ważnym elementem
w tej metodyce jest dodanie w ograniczonej ilości trifosforanów dideoksynukleozydów (ddTTP, ddGTP, ddCTP i ddATP). Charakterystyczną
cechą ddNTP jest brak na końcu 3` grupy hydroksylowej. Można określić
ddNTP jako terminator syntezy DNA. W klasycznej metodzie Sangera
przeprowadza się cztery reakcje w probówkach które zawierają wszystkie
elementy potrzebne do przeprowadzenia syntezy de novo, różnią się
jedynie tym że do każdej z nich dodawany jest inny dideoksynukleotyd.
Rozpoczyna się synteza nici komplementarnych. Polimeraza dobudowuje
nukleotydy na zasadzie komplementarności, zarówno zwykłe dNTP jak
również wyznakowane dNTP radioaktywnymi izotopami. W momencie
gdy polimeraza doda ddNTP dochodzi do zatrzymania syntezy nici DNA.
W wyniku tego otrzymujemy zsyntetyzowaną nić DNA o której wiemy, że
w danej probówce zakończona jest użytym ddNTP. Czas reakcji oraz
stosunek stężenia dNTP do ddNTP dobrany jest w taki sposób, aby
otrzymać w danej probówce zbiór fragmentów DNA różniących się długością
o jeden nukleotyd zakończonych określonym ddNTP. Mieszaniny reakcyjne
z czterech probówek poddaje się elektroforezie w żelu poliakrylamidowym
[8,9]. Wyniki rozdziału elektroforetycznego wizualizowane są poprzez
autoradiografię. Uzyskany autoradiogram analizowany jest od dołu, czyli
od cząsteczki której synteza zakończyła się na pierwszym nukleotydzie od
144
Sekwencjonowanie DNA – przegląd metod
startera. Po przeanalizowaniu całego autoradiogramu uzyskuje się
sekwencje badanej cząsteczki DNA [2].
W klasycznej metodzie Sangera można odczytać kilkaset nukleotydów.
Analiza sekwencji DNA klasyczną metodą Sangera jest bardzo
pracochłonna. Przyczyniło się to do powstania metody sprawniejszej
i mniej czasochłonnej [7].
2.3. Sekwencjonowanie cykliczne
Sekwencjonowanie cykliczne jest to zmodyfikowana postać metody
Sangera. Idea tej metody jest podobna do metody dideoksy. W celu
uzyskania puli fragmentów DNA różniących się długością o jeden
nukleotyd, zakończonych zdefiniowanym nukleotydem wykorzystano
rekcję PCR (ang. polymerase chain reaction). W reakcji PCR wykorzystywana
jest zmodyfikowana, termostabilna polimeraza Taq, której powinowactwo
do ddNTP jest takie samo jak do dNTP. Zastosowanie jednego rodzaju
startera prowadzi do amplifikacji jednej nici DNA. Jest to modyfikacja
klasycznej reakcji PCR nazywana asymetrycznym PCR. Dzięki
zastosowaniu reakcji PCR materiałem wyjściowym może być ssDNA, jak
również dsDNA. Jest to znacząca różnica pomiędzy sekwencjonowaniem
cyklicznym, a metodą Sangera. Krokiem, który przyczynił się do
zautomatyzowania sekwencjonowania DNA było zastosowanie odpowiednio
wyznakowanych fluorescencyjnie ddNTP. Każdy rodzaj ddNTP został
wyznakowany innym fluoroforem. Istotnym elementem, który podczas
reakcji umożliwia uzyskanie odpowiedniej liczby fragmentów DNA
o różnej długości jest dobranie odpowiedniego stężenia ddNTP w roztworze.
Powinno być znacznie mniejsze od stężenia dNTP, co zmniejsza
prawdopodobieństwo dobudowania dideoksynukleotydu na samym
początku nowopowstającej nici DNA. Po zakończeniu reakcji uzyskany
materiał poddaje się elektroforezie w żelu poliakrylamidowym lub
elektroforezie kapilarnej. Sekwenatory wykorzystywane w tej technice
wyposażone są w laser, który jest źródłem światła. Działanie lasera
wzbudza znacznik fluorescencyjny, który powracając do stanu podstawowego
emituje światło o określonej długości fali, rejestrowane przez detektor.
W wyniku automatycznego sekwencjonowania uzyskujemy elektroferogram
Analiza uzyskanych danych umożliwia określenie sekwencji nukleotydów
w cząsteczce DNA [2,10].
145
Karol Nowosad, Piotr Stępień, Paula Musiał
3. Metody NGS II generacji
Nowe rozwiązania w sekwencjonowaniu DNA umożliwiły prowadzenie
analizy milionów fragmentów DNA w jednym czasie i przy znacznie
mniejszym nakładzie finansowym. Przy zastosowaniu NGS w ciągu jednej
doby można uzyskać sekwencję kilku genomów bakterii [11].
3.1. Pirosekwencjonowanie
Pirosekwencjonowanie jest najstarszą metodą zaliczaną do metod nowej
generacji. Wykorzystuje szereg reakcji enzymatycznych następujących
jedna po drugiej umożliwiających analizę sekwencji DNA w czasie
rzeczywistym. Możliwe jest to dzięki detekcji strumienia fotonów
powstałego w wyniku przekształcenia pirofosforanu, uwolnionego podczas
reakcji przyłączenia się określonego nukleotydu do nowopowstałej nici
DNA. Jako matrycę stosuje się jednoniciową cząsteczkę DNA. Zaawansowana
technologia stosowana w pirosekwencjonowaniu umożliwia analizowanie
ponad miliona fragmentów DNA jednocześnie. Wykorzystywane są do
tego celu mikropłytki posiadające do 1,5 mln studzienek o średnicy
0,44µm. Każda studzienka stanowi oddzielne środowisko reakcji, do
którego dozowane są odpowiednie enzymy oraz substraty. Pierwszym
etapem w sekwencjonowaniu jest reakcja polimeryzacji nici DNA
katalizowana przez zmodyfikowaną polimerazę DNA I pozbawioną
aktywności egzonukleolitycznej [12].
(DNA)n + dNTP -> (DNA)n+1 + PPi(polimeraza)
W wyniku przyłączenia się pojedynczego nukleotydu do nici DNA
uwalniana jest cząsteczka pirofosforanu (PPi), która następnie w obecności
adenozynofosfosiarczanu (APS) przekształcana jest za pomocą sulfurylazy
ATP do adenozynotrifosforanu (ATP).W reakcji niezbędne są jony Mg2+
będące kofaktorem sulfurylazy ATP.
PPi + APS -> ATP + H2SO4 (sulfurylaza ATP, Mg2+)
W następnych dwóch reakcjach, katalizowanych przez lucyferazę,
powstały ATP wykorzystywany jest do przekształcenia lucyferyny do
oksolucyferyny. Produkt pośredni pierwszej reakcji lucyferyno-AMP ulega
utlenieniu do oksolucyferyny. W wyniku przejścia oksolucyferyny ze stanu
wzbudzonego do stanu podstawowego wyemitowany zostaje strumień
fotonów, który rejestrowany jest przez detektor zaopatrzony w matrycę
CCD (ang. Charge Coupled Device).
lucyferyna + ATP ->lucyferylo-AMP + PPi (lucyferaza)
lucyferylo-AMP + O2 ->oksylucyferyna + AMP + hv (lucyferaza)
146
Sekwencjonowanie DNA – przegląd metod
Emisja fotonów światła następuje jedynie w wyniku przyłączenia
jednego z czterech nukleotydów (A,T,G,C). W przypadku, gdy
wprowadzony nukleotyd nie jest komplementarny do matrycy następuje
jego degradacja. Reakcja degradacji katalizowana przez apyrazę polega na
odłączeniu reszt fosforanowych od nukleotydów, które nie zostały
wbudowane do nici DNA. Defosforylacji ulega również niewykorzystane
ATP [13, 14, 15, 16].
ATP -> AMP + 2Pi (apyraza)
dNTP ->dNMP + 2Pi (apyraza)
Przekształcenie wyżej wymienionych związków do monofosforanów
zmniejsza tło reakcji. W pirosekwencjonowaniu do uzyskania odpowiednio
dużej puli fragmentów DNA stosuje się emulsion PCR, który jest modyfikacją
klasycznej reakcji PCR. Metoda ta umożliwia przeprowadzenie kilku
milionów reakcji amplifikacji w jednym „naczyniu” reakcyjnym.
Zastosowanie emulsji oraz dobór odpowiednich parametrów i proporcji
składników roztworu: wody i oleju, umożliwia utworzenie milionów
„mikrobioreaktorów”, w których przeprowadzane są równolegle reakcje
amplifikacji. W każdym „mikrobioreaktorze” znajduje się jeden nośnik
z naniesioną na powierzchni streptawidyną, do której za pomocą adapterów
przyłączają się fragmenty DNA. Adaptery są krótkimi fragmentami DNA
wyznakowanymi biotyną, które w reakcji ligacji łączą się z badanymi
cząsteczkami DNA. Wysokie powinowactwo biotyny do streptawidyny
umożliwia opłaszczanie nośnika fragmentami DNA [7, 17].
3.2. Solexa/Illumina
Firma Illumina w roku 2006 wprowadziła sekwenator nowej generacji
wykorzystujący reakcję odwracalnej terminacji. Materiał do sekwencjonowania przygotowywany jest za pomocą polony PCR. DNA cięte jest
na fragmenty, które poddawane są następnie reakcji ligacji z krótkimi
oligoukleotydami (tzw., adapterami). Po przeprowadzeniu reakcji denaturacji
uzyskane jednoniciowe fragmenty immobilizuje się na mikropłytce, która
wykorzystywana jest w reakcji amplifikacji do namnożenia DNA. Miliony
kopii fragmentów DNA poddawane są sekwencjonowaniu. Jeden
sekwenator zdolny jest do sekwencjonowania 600 mln fragmentów DNA
jednocześnie. Sekwencjonowanie rozpoczyna się od wprowadzenia do
mieszaniny reakcyjnej wszystkich czterech nukleotydów wyznakowanych
fluorescencyjnie, z których każdy wyznakowany jest innym barwnikiem.
Specyficzne ulokowanie barwnika prowadzi do zablokowania miejsca
tworzenia wiązania fosfodiestrowego. Reakcja zostaje zatrzymana poprzez
przyłączenie nukleotydu komplementarnego do matrycy za pomocą
147
Karol Nowosad, Piotr Stępień, Paula Musiał
polimerazy DNA do nowopowstałej nici. Substraty niewykorzystane
w reakcji polimeryzacji zostają wymywane z mieszaniny, a sygnał
z dobudowywanego nukleotydu rejestrowany jest przez detektor zaopatrzony
w matrycę CCD. Następnie usuwany jest znacznik fluorescencyjny.
Prowadzi to do odblokowania grupy hydroksylowej na końcu 3’, co
umożliwia utworzenie nowego wiązania fosfodiestrowego. Cykl rozpoczynany
jest od początku, dozowana jest nowa porcja substratów. System ten
umożliwia jednorazowo zsekwencjonować fragment długości 30-42 bp.
Natomiast wydajność jednego sekwenatora wynosi 25Mb/h [17, 18, 19].
3.3. SOLID
SOLID (ang. Sequencing by OligoLigation and Detection) jest to system
oparty na reakcji ligacji. Wykorzystuje zestaw 8-nukleotydowych
wyznakowanych sond oraz pięć różnych pod względem wielkości
starterów. Każda sonda zawiera zdefiniowane pierwsze dwa nukleotydy
występujące w czterech różnych kombinacjach, przypadających na jeden
barwnik fluorescencyjny przyłączony do ostatniego nukleotydu. Pomiędzy
piątym a szóstym nukleotydem znajduje się miejsce cięcia. W metodzie tej
biblioteka DNA tworzona jest z zastosowaniem emulsion PCR. Zamplifikowane fragmenty DNA wraz z nośnikiem immobilizowane są na
szklanej mikropłytce stosowanej do analizy sekwencji w systemie SOLID.
Umożliwia to przeprowadzenie wielu reakcji sekwencjonowania
jednocześnie. Reakcja sekwencjonowania rozpoczyna się od hybrydyzacji
startera komplementarnego do adaptera łączącego jednoniciową matrycę
z nośnikiem. Wolna grupa –OH znajdująca się na końcu 3’ startera
umożliwia przeprowadzenie reakcji ligacji katalizowanej przez ligazę
DNA. Następny cykl prowadzący do przyłączenia kolejnego oligonukleotydu
poprzedzony jest odcięciem i wymyciem trzech ostatnich nukleotydów.
Prowadzi to do uwolnienia grupy hydroksylowej znajdującej się na końcu
3’ niezbędnej do utworzenia wiązania fosfodiestrowego oraz odłączenia
barwnika. Z wykorzystaniem jednego startera w wyniku przeprowadzenia
siedmiu reakcji ligacji syntetyzowany jest 35-nukleotydowey fragment
DNA. Przeprowadzenie pięciu „cykli” reakcji umożliwia uzyskanie pełnej
sekwencji. W każdym następnym „cyklu” stosowany jest starter krótszy
o jeden nukleotyd. Schemat reakcji przedstawia rys.2.
148
Sekwencjonowanie DNA – przegląd metod
Rys. 2 Schemat reakcji zachodzącej w systemie SOLID. Szczegółowe objaśnienia w tekście.
[20-zmodyfikowano].
Technologia ta umożliwia odczytanie 21-28Mb/h. Analiza wyników
wymaga zastosowania odpowiedniego oprogramowania do analizy
uzyskanych wyników [17, 18, 19, 21].
4. Metody NGS III generacji
Systemy
trzeciej
generacji
umożliwiają
sekwencjonowanie
pojedynczych cząsteczek w czasie rzeczywistym bez uprzedniego
przygotowania biblioteki DNA. Eliminuje to błędy powstające podczas
reakcji amplifikacji oraz skraca czas sekwencjonowania.
4.1. HeliScope
Dążenie do minimalizacji w skali nano i minimalnego użycia substratów
w reakcji sekwencjonowania zostało osiągnięte poprzez bezpośrednie
analizowanie sekwencji DNA pojedynczej cząsteczki bez konieczności jej
amplifikacji. Taki sposób analizy wymaga użycia bardzo wrażliwego
149
Karol Nowosad, Piotr Stępień, Paula Musiał
systemu detekcji i układu fizycznego zdolnego do rejestracji i identyfikacji
sygnału świetlnego pochodzącego od pojedynczej cząsteczki barwnika
fluorescencyjnego. Jedną z pierwszych technik sekwencjonowania
pojedynczych cząsteczek DNA, została opisana przez zespół S.Quake’a
i opatentowana przez firmę Helicos Biosciences. Helicos wprowadził na
rynek pierwszy system sekwencjonowania oparty na pojedynczej cząsteczce
DNA w 2007 roku. System ten zdolny jest do sekwencjonowania DNA, od
kilku do kilku tysięcy nukleotydów. Optymalną długością do sekwencjonowania dla systemu Helicos są cząsteczki DNA o długości około 100-200
nukleotydów. Do pojedynczych cząsteczek dosyntetyzowany jest ogon poli-A
z zastosowaniem polimerazy poliadenylowej. Dodatkowo każda nić na
końcu 3` zawiera wyznakowaną fluorescencyjnie adenozynę. Próbki DNA
poddawane są hybrydyzacji z im mobilizowanymi starterami w komorze
przepływowej. Startery stosowane w tej metodyce to oligo(dt)50. Każda
matryca DNA po hybrydyzacji do startera znajdującego się na mikropłytce
w komorze przepływowej poddawana jest osobnej reakcji sekwencjonowania.
Miejsca hybrydyzacji matryc DNA ze starterami określane są dzięki
wyznakowanym adenozynom. Przed rozpoczęciem reakcji polimeryzacji
wyznakowana adenozyna jest usuwana. Mieszanina reakcyjna, w której
skład wchodzi polimeraza DNA oraz jeden z czterech nukleotydów
wyznakowanych fluorescencyjnie dozowana jest do komory przepływowej.
Swoiste umiejscowienie fluoroforu w nukleotydzie blokuje syntezę wiązania
fosfodiestrowego. Przed wbudowaniem następnego nukleotydu do
nowopowstającej nici DNA znacznik jest usuwany, co umożliwia
przeprowadzenie dalszej reakcji. Każde jednorazowe wbudowanie nukleotydu
poprzedzone jest wymyciem składników niewykorzystanych w poprzedniej
reakcji oraz wprowadzenie nowej porcji mieszaniny reakcyjnej. Wydajność
jednego sekwenatora wynosi 4150Mb/24h [18, 22, 23, 24].
4.2. SMRT
SMRT (ang. Single-Molecule Real-Time) jest to technika wykorzystująca
sekwencjonowanie pojedynczych cząsteczek DNA w czasie rzeczywistym
zastosowana w sekwenatorze PacBio RS, III generacji wprowadzonym
przez firmę Pacific Bioscience. Metoda ta wykorzystuje pojedynczą
cząsteczkę polimerazy DNA Φ29 o wysokiej procesywności (> 70 000 bs)
zimmobilizowaną na powierzchni ZMWs (ang. zero-modewaveguides).
ZMWs są to studzienki o średnicy 70nm oraz wysokości 100nm, w których
zachodzi reakcja sekwencjonowania. Deoksyrybonukleotydy stosowane
w tej technice wyznakowane są różnymi barwnikami fluorescencyjnymi
przyłączonymi do grupy fosforanowej. Emisja strumienia fotonów
z dołączonego nukleotydu rejestrowana jest w czasie rzeczywistym przez
150
Sekwencjonowanie DNA – przegląd metod
detektor ZMW. Po wbudowywaniu nukleotydu polimeraza uwalnia
fluorofor wraz z pirofosforanem i przyłącza następny nukleotyd.
Wydajność sekwenatora wynosi około 40Mb na 40min [25].
5. Podsumowanie
W artykule przedstawiono przegląd najbardziej popularnych metod
sekwencjonowania cząsteczek DNA. Pierwsze metody sekwencjonowania
DNA pozwalały na poznanie małych genomów organizmów prokariotycznych
i eukariotycznych. Połączenie modyfikacji reakcji PCR i metody dideoksy
z wyznakowanymi fluorescencyjnie nukleotydami umożliwiło z automatyzowanie i zaprojektowanie pierwszego sekwenatora. Pełna automatyzacja
procesu sekwencjonowania DNA i zmniejszenie kosztów związanych
z prowadzeniem badań spowodowało rozpoczęcie i zakończenie wielu
projektów poznania genomów w tym także genomu ludzkiego w 2003 roku.
Postęp techniki oraz rozwój w dziedzinach inżynierii genetycznej, biologii
molekularnej w przeciągu ostatnich 30 lat zaowocował powstaniem
nowych metod NGS II i III generacji. Nowe podejście do analizy sekwencji
DNA wpłynęło na zmniejszenie kosztów i czasu przeznaczanych na
badania. Dzięki postępowi technicznemu co roku ilość zidentyfikowanych
sekwencji DNA znacząco wzrasta. Poznanie sekwencji genomów
umożliwiło lepsze zrozumienie procesów biologicznych zachodzących
w żywych organizmach.
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Mullis KB, Process for amplifying, detecting, and/or cloning nucleic acid
sequences using a thermstable enzyme, U.S. Patent 4, 1990, 965,188
Brown TA, Genomy, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2001, 36,60-70
Chain P.S, Grafham D.V, Fulton R.S, Fitzgerald M.G, Hostetler J, Muzny
D, Ali J, Birren B, Bruce D.C, Buhay C, Cole J.R, Ding Y, Dugan S, Field
D, Garrity G.M,Gibbs R, Graves T, Han C.S, Harrison S.H, Highlander
S, Hugenholtz P, Khouri H.M, Kodira C.D, Kolker E, Kyrpides NC, Lang
D, Lapidus A, Malfatti S.A, Markowitz V, Metha T, Nelson KE, Parkhill
J, Pitluck S, Qin X, Read T.D, Schmutz J, Sozhamannan S, Sterk P, Strausberg
Chien A, R.L, Sutton G, Thomson N.R, Tiedje J.M,Weinstock G, Wollam
A, Detter J,C, Genomics. Genome project standards in a new era of
sequencing, Science, 2009 Oct 9;326(5950):236-7
Maxam AM, Gilbert W, A new method for sequencing DNA, Proceeding
of the National Academy of Sciences of the United States of America,
1977 Feb;74(2): 560-564
Sanger F, Nicklen S, Coulson AR., DNA sequencing with chain-terminating
inhibitors, Proceeding of the National Academy of Sciences of the United
States of America, 1977 Dec;74(12):5463-5467
Franca LT, Carrilho E, Kist TB, A review of DNA sequencing techniques,
Quarterly Reviews of Biophysics, 2002 May;35(2):169-200
151
Karol Nowosad, Piotr Stępień, Paula Musiał
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
Pettersson E, Lundeberg J, Ahmadian A, Generations of sequencing
technologies, Genomics, 2009 Feb;(2):105-111
Prober JM, Trainor GL, Dam RJ, Hobbs FW, Robertson CW, Zagursky RJ,
Cocuzza AJ, Jensen MA, Baumeister K, A system for rapid DNA sequencing
with fluorescent chain-terminating dideoxnucleotides, Science, 1987 Oct
16;238(4825)336-341
Roe BA, Johnston-Dow L, Mardis E, Use of a chemically modified T7 DNA
polymerase for manual and automated sequencing of supercoiled DNA,
Biotechniques, 1988 Jun;6(6);520
Ansorge WJ, Next-generation DNA sequencing techniques, New
Biotechnology, 2009 Apr;25(4):195-203
Ahmadian A, Ehn M, Hober S, Pyrosequencing: history, biochemistry
and future, Clinica Chimica Acta, 2006 Jan;363(1-2):83-94
Klenow H, Overgaard-Hansen K, Patkar SA, Proteolytic cleaage of native
DNA polymerase into two different catalytic fragments. Influence of assay
conditions on the change of exonuclease activity and polymerase activity
accompanying cleavage, European Journal of Biochemistry, 1971;22:371-381
Segel IH, Renosto F, Seubert PA, Sulfate-activating enzymes, Methods in
Enzymology, 1987;143:334-349
Deluca M, Firefly luciferase, Advances in Enzymology and Related Areas
of Molecular Biology, 1976;44:37-68
Komoszyński M, Wojtczak A, Apyrases (ATP diphosphohydrolases, EC
3.6.1.5): function and relationship to ATPases, Biochimica et Biophysica
Acta, 1996 Feb2;1310(2):233-241
Mardis ER, Next-generation DNA sequencing methods, Annual Review
of Genomics and Human Genetics, 2008;9:387-402
Kircher M, Kelso J, High-throughput DNA sequencing-concepts and
limitations, Bioessays, 2010 Jun;32(6):524-536
Mardis ER, The impact of next-generation sequencing technology on genetics,
Trends in Genetics, 2008 Mar;24(3):133-141
Voelkerding KV, Dames są, Durtschi JD, Next-generation sequencing: from
basic research to diagnostics, Clinical Chemistry, 2009 Apr;55(4):641-658
Hurd PJ, Nelson CJ, Advantages of next-generation sequencing versus
the microarray in epigenetic research, Briefings in Functional Genomics,
2009 May;8(3):174-183
Zhu Z, Waggoner AS, Molecular mechanism controlling the incorporation of
fluorescent nucleotides into DNA by PCR, Cytometry, 1997 Jul 1;28(3):206-211
Bowers J, Mitchell J, Beer E, Buzby PR, Causey M, Efcavitch JW, Jarosz M,
Krzymanska-Olejnik E, Kung L, Lipson D, Lowman GM, Marappan S,
Mclnerney P, Platt A, Roy A, Siddigi SM, Steinmann K, Thompson JF,
Virtual terminator nucleotides for next-generation DNA sequencing, Nature
Methods, 2009 Aug;6(8):593-595
Pushkarev D, Neff NF, Quake SR, Single-molecule sequencing of an individual
human genome, Nature Biotechnology, 2009 Sep;27(9):847-850
Korlach J, Bjornson KP, Chaudhuri BP, Cicero RL, Flusberg BA, Gray JJ,
Holden D, Saxena R, Wegener J, Turner SW, Real-time DNA sequencing from
single polymerase molecules, Methods in Enzymology, 2010;472:431-455
152
Sekwencjonowanie DNA – przegląd metod
Sekwencjonowanie DNA- przegląd metod
Streszczenie
Pojęcie sekwencjonowanie DNA definiowane jest jako technika prowadząca do odczytania
kolejności par nukleotydów w cząsteczkach kwasów nukleinowych. Opublikowane w 1977
roku dwóch różnych metod sekwencjonowania, umożliwiło poznanie pierwszych sekwencji
DNA dając początek nowej dziedzinie zwanej genomiką strukturalną. Wspólną ideą obu
metod jest uzyskanie zbioru fragmentów DNA zakończonych określonym nukleotydem,
różniących się o jeden nukleotyd. Metoda Maxama-Gilberta oparta jest na chemicznej
degradacji łańcucha, natomiast metoda Sangera opiera się na syntezie nowej nici DNA.
Metodą obecnie najczęściej stosowaną jest metoda Sangera, która swą popularność
zawdzięcza łatwemu zautomatyzowaniu. W kontekście uzyskiwania sekwencji całych
genomów organizmów złożonych w jak najkrótszym czasie, dotychczasowe metody nie
spełniały w pełni oczekiwań naukowców, co przyczyniło się do opracowania metod NGS II
generacji (ang. New Generation Sequencing). Należy zwrócić uwagę że, uzyskane metody
oprócz obniżenia długości czasu prowadzonych badań, znacznie obniżyły ich koszt.
Atrakcyjność tych metoda przyczyniła się do wzrostu zainteresowania badaniem sekwencji
DNA. Powstałe systemy trzeciej generacji umożliwiają sekwencjonowanie pojedynczych
cząstek DNA, bez konieczności wcześniejszej reakcji PCR (ang. Polymerase Chain
Reaction).
Słowa kluczowe: sekwencjonowanie DNA, metoda Sangera, NGS II generacji, NGS
III generacji
153
Maja Zakrzyk1, Karina Kocot, Rudolf Słota
Właściwości ftalocyjaniny europu i iterbu
w obecności akceptora elektronów
1. Wprowadzenie
Ftalocyjaninyto grupa związków chemicznych należących do rodziny
porfiryn. W przeciwieństwie do porfiryn nie występują one w przyrodzie,
otrzymuje się je na drodze syntezy. Związki te po raz pierwszy zostały
odkryte przypadkowo w roku 1907 podczas badań właściwości o-cyjanobenzamidu w etanolu. 20 lat później zostały otrzymane ich pierwsze
połączenia z metalami. Natomiast intensywne badania nad ftalocyjaninami
zostały zapoczątkowane dopiero w latach 30-tych XX wieku [1, 2].
Cząsteczka ftalocyjaniny zbudowana jest z czterech pierścieni benzopirolowych połączonych atomami azotu, tworząc 16-członowy makro
pierścień tetraazaporfirynowy (rys.1). Utworzony w ten sposób układ
chromoforowy zawiera 18-elektronowy system sprzężonych wiązań π,
stanowiący rdzeń makropierścienia. Ftalocyjanina tworzy liczne kompleksy
z metalami oraz niemetalami w wyniku oddziaływania z czterema
wewnętrznymi atomami azotu makrocyklu [4].
(a)
(b)
N
N
H
N
HN
NH
N
H
N
N
N
N
N
N
Rysunek 1. Cząsteczka porfiryny i ftalocyjaniny
1
[email protected], Zakład Chemii Ogólnej, Wydział Chemii, Uniwersytet Opolski
154
Właściwości ftalocyjaniny europu i iterbu w obecności akceptora elektronów
Ftalocyjaniny budzą ogromne zainteresowanie naukowców, ponieważ
ulegają wielu typom przemian chemicznych a także wykazują wiele
ciekawych właściwości, co umożliwia ich szerokie zastosowanie [5].
Początkowo ze względu na intensywną barwę i dużą trwałość ftalocyjaniny
były stosowane głównie jako niebieskie i zielone barwniki oraz pigmenty
w przemyśle papierniczym i tekstylnym [6]. Przewiduje się, że związki te
znajdą niebawem zastosowanie również w innych gałęziach przemysłu
z obszaru elektroniki (półprzewodniki), optoelektroniki (wyświetlacze, diody
LED, lasery), fotowoltaiki (fotoogniwa, panele słoneczne) oraz katalizy
(zwłaszcza w procesach utleniania lub też fotoutleniania). Ze względu na
swoje właściwości fotochemiczne ftalocyjaniny badane są również pod
kątem zastosowania w fotodynamicznej terapii antynowotworowej PDT.
Prowadzi się również badania nad wykorzystaniem ciekłokrystalicznych
ftalocyjanin jako aktywnych elementów w bio- i chemosensorach.
Szczególnie interesujące właściwości wykazują kompleksy z metalami
ziem rzadkich. Pierwsze takie połączenia zostały otrzymane na początku
lat 60 tych [8÷11, 14].
Lantanowce, ze względu na duży promień jonów Ln3+ zdolne są do
tworzenia z ftalocyjaniną kompleksów o strukturze sandwiczowej (LnPc2),
gdzie jon metalu koordynowany jest przez dwa ligandy ftalocyjaninowe.
Struktura taka, w zależności od warunków środowiska, charakteryzuje się
stosunkowo dużą trwałością. Trójdodatni jon metalu może tworzyć również
połączenie z jednym ligandem ftalocyjaninowym tworząc monoftalocyjaninę
(LnPcX), (rys.2). Odmiana „ mono ” jest jednak niestabilna i łatwo ulega
rozkładowi, dlatego też największym zainteresowaniem cieszą się
kompleksy o strukturze sandwiczowej[1, 8, 13÷14].
Rysunek 2. Struktura sandwiczowa EuPc2 oraz struktura monoftalocyjaninyYbPcX
Znane są różne sposoby otrzymywania ftalocyjanin lantanowców.
Jednak najlepszą metodą, charakteryzującą się dużą wydajnością, jest
metoda polegająca na spiekaniu stałych reagentów w zatopionej ampułce
szklanej (rys.3).
155
Maja Zakrzyk, Karina Kocot, Rudolf Słota
Rysunek 3. Schemat syntezy diftalocyjanin lantanowców
Jako substratów używa się o – dicyjanobenzenu i octanu odpowiedniego
lantanowca. Proces syntezy prowadzi się w temperaturze 290-360C,
w zależności od kompleksu. Głównym produktem reakcji jest związek typu
LnPc2, natomiast monoftalocyjanina LnPcX (X = AcO-) powstaje
w mieszaninie reakcyjnej jako produkt uboczny. Surowy produkt poddaje
się ekstrakcji dimetyloformamidem (DMF) a otrzymany ekstrakt oczyszcza
się metodą chromatografii kolumnowej na złożu z tlenku glinu. Mimo
znacznej uciążliwości, proces chromatograficzny jest bardzo skuteczny.
W ten sposób można nie tylko oddzielić formę sandwiczową od kompleksu
„mono” ale możliwe jest otrzymanie końcowego produktu o dużej
czystości. Jakość otrzymanych kompleksów określa się na podstawie ich
widm UV–Vis oraz IR [14, 15].
Diftalocyjaniny lantanowców zostały uznane za jedne z najciekawszych
materiałów molekularnych otrzymanych i badanych w XX w. Są to związki
o intensywnej niebiesko zielonej barwie silnie absorbujące w zakresie UV-Vis.
Charakteryzują się dużą trwałością w różnych środowiskach. W szczególności
podkreśla się ich odporność na działanie wysokiej temperatury. W atmosferze
beztlenowej ulegają rozkładowi powyżej 700C. Ponadto związki te
wykazują aktywność katalityczną oraz mają interesujące właściwości
optoelektroniczne, m.in. zdolność do zmiany barwy pod wpływem pola
elektrycznego (elektrochromizm). Diftalocyjaniny lantanowców mają
o kilka rzędów wyższe przewodnictwo (o charakterze półprzewodnikowym)
od kompleksów metali bloku s, p i d. Związki te mają również właściwości
paramagnetyczne, wynikające z obecności niesparowanych elektronów
w podpowłoce 4f jonu centralnego (Ln3+) [14].
W widmach ftalocyjanin wyróżniamy dwa charakterystyczne i bardzo
intensywne pasma związane z przejściami typu π → π* w układzie
chromoforowymftalocyjaniny. Pasmo B (Soreta) leży w zakresie 300-400 nm
natomiast pasmo Q leży pomiędzy 600 a 800 nm. Pasmo B powstaje
w wyniku przejścia a1u → eg, natomiast pasmo Q związane jest z przejściem
elektronowym a2u → eg. W przypadku sandwiczowych kompleksów
lantanowców pasmo Q ulega rozszczepieniu na dwie składowe Qx i Qy na
skutek wzajemnego oddziaływania (odpychania) układów elektronowych
156
Właściwości ftalocyjaniny europu i iterbu w obecności akceptora elektronów
obydwu makropierścieni związanych poprzez jon lantanowca. Poza
pasmami B i Q w obszarze Vis mogą pojawiać się również inne pasma
w zakresie 450-600 nm typu charge transfer, które związane są
z przeniesieniem ładunku od metalu do ligandu lub od ligandu do metalu
[14, 16]. Przykładowe widmo kompleksów ftalocyjaniny z jonem Mg2+
oraz Yb3+ przedstawiono na rys. 4.
1.6
Absorbancja
1.2
a MgPc
b
b YbPc2
0.8
0.4
a
0
400
600
800
Długość fali [nm]
Rysunek 4. Elektronowe widma absorpcyjne ftalocyjaniny Mg2+ oraz Yb3+ w DMF; źródło
[badania własne]
Makropierścień ftalocyjaninowy podatny jest na oddziaływania
z molekułami o właściwościachelektronoakceptorowych. Są to niewielkich
rozmiarów cząsteczki, które dość łatwo mogą zbliżyć się do mostkowych
atomów azotu makrocyklu, a w przypadku kompleksów typu „mono” również
do atomu centralnego. Akceptory te w różnym stopniu mogą wpływać na
aktywność oraz na stabilność makropierścienia. Najczęściej badanymi
akceptorami elektronów są jony H+ oraz cząsteczki takie jak NO2, SO2, BF3
itp. Tego rodzaju cząsteczki są stałymi elementami różnych środowisk.
Powstają w różnych procesach chemicznych i biochemicznych, pełniąc w nich
określoną rolę. Wykazują one przy tym zróżnicowaną aktywność, zależnie od
budowy chemicznej i warunków środowiska [3, 10, 17].
2. Cel badań
Głównym celem przeprowadzonych badań było określenie wpływu
akceptorów elektronów na fotostabilność kompleksów ftalocyjaniny
z europem i iterbem .
157
Maja Zakrzyk, Karina Kocot, Rudolf Słota
3. Część eksperymentalna
Ftalocyjaniny europu (EuPc2, EuPcX) oraz iterbu (YbPc2, YbPcX)
zostały otrzymane wg metody opracowanej w Zakładzie Chemii Ogólnej,
Wydział Chemii Uniwersytet Opolski [14]. Dimetyloformamid (DMF),
95% H2SO4 i BF3 zostały zakupione w Sigma Aldrich.
W badaniach kinetyki procesu fotolizy wykorzystano metodę
spektrofotometrii UV –Vis w zakresie 190-1100 nm; w badaniach
wykorzystano spektrofotometr Jasco-670 a pomiary wykonywano w kuwetach
kwarcowych o długości drogi optycznej 1,000 cm.
4. Wyniki badań
4.1. Widma UV – Vis w DMF
Na rys. 5 przedstawiono widma badanych kompleksów ftalocyjaniny
z europem oraz iterbem o strukturze sandwiczowej a także w postaci
„mono” w roztworze DMF. W obu przypadkach można wyróżnić dwa
podstawowe pasma: pasmo B leżące w zakresie około 350 nm oraz pasmo
Q leżące w zakresie od 620 – 680 nm. Dla diftalocyjaniny lantanowców
długość fali, przy której wartość absorbancji osiąga maksimum (λ max)
wyraźnie zależy od koordynowanego metalu, natomiast dla odmiany
„mono” nie ulega znacznemu przesunięciu przy zmianie atomu centralnego
i wynosi około 670 nm. W kompleksach sandwiczowych można zauważyć
przesunięcie pasma Q w stronę krótszych fal w miarę wzrostu liczby
atomowej lantanowca (tzw. efekt hipsochromowy). W widmie diftalocyjaniny
europu pasmo Q zawiera charakterystyczne ramię, które wskazuje na
istnienie dodatkowego pasma w tym zakresie długości fali. W przypadku
cięższego iterbu następuje wyraźne rozdzielenie obydwu pasm.
EuPc2/ DMF
0.4
0
0.8
0.4
0
400
600
Długość fali [nm]
800
1.6
1.6
Absorbancja
Absorbancja
Absorbancja
0.8
YbPcX / DMF
YbPc2 / DMF
1.2
Absorbancja
EuPcX / DMF
1.2
1.2
0.8
0.4
400
600
800
0.8
0.4
0
0
Długość fali [nm]
1.2
400
600
Długość fali [nm]
800
200
400
600
800
Długość fali [nm]
Rysunek 5. Widma badanych kompleksów ftalocyjanin w DMF
4.2. Wpływ promieniowania UV na kompleksy ftalocyjanin
Proces fotolizy poszczególnych kompleksów badano w tych samych
warunkach, tzn. reakcja prowadzona była w temperaturze 20C przy
naświetlaniu promieniowaniem o długości fali 366 nm i natężeniu
IUV = 500µW/cm2. Podczas fotolizy w obu przypadkach można zauważyć
158
Właściwości ftalocyjaniny europu i iterbu w obecności akceptora elektronów
stopniowe zmniejszanie intensywności pasma Q oraz pasma B (rys. 6).
Świadczy to o postępującej degradacji makropierścieniaftalocyjaninowego
w wyniku rozerwania wiązań w pobliżu mostków azometinowych. Procesowi
temu towarzyszy odbarwienie początkowo intensywnie niebieskich (LnPc2)
lub zielonych (LnPcX) roztworów badanych kompleksów w DMF. Całkowita
degradacja diftalocyjaniny europu następuje po upływie 75 minut natomiast
kompleks „mono” uległ całkowitemu rozkładowi już po 30 minutach.
W przypadku kompleksów z iterbem proces fotolizy przebiegał w bardzo
podobny sposób. Całkowita degradacja ftalocyjaniny iterbu o strukturze
sandwiczowej nastąpiła po 135 minutach natomiast jej odmiana mono
zdegradowała po 110 minutach. (rys. 6).
(b)
1.2
(a)
0.8
30 min
75 min
0.4
Absorbancja
Absorbancja
1.2
0.8
30 min
0.4
0
0
400
600
800
400
Długość fali [nm]
600
(c)
1.6
(d)
1.2
1.2
0.8
135 min
0.4
Absorbancja
Absorbancja
800
Długość fali [nm]
0.8
0.4
110 min
0
0
400
600
800
400
Długość fali [nm]
600
800
Długość fali [nm]
Rysunek 6. Zmiany w widmie UV –Vis EuPc2, EuPcX, YbPc2, YbPcX w DMF pod wpływem
promieniowania UV
Na podstawie przebiegu zmian absorbancji (A) w czasie (t), wyrażonych
poprzez krzywe kinetyczne A = f(t) można przyjąć, że badane procesy,
niezależnie od użytej ftalocyjaniny mają charakter eksponencjalny, typowy
dla kinetyki reakcji I rzędu. W każdym przypadku współczynnik korelacji
R2 ≥ 0,98 (rys. 7).
159
Maja Zakrzyk, Karina Kocot, Rudolf Słota
1.2
YbPc2
Absorbancja
EuPc2
YbPcX
EuPcX
0.8
0.4
0
0
40
80
120
t [min]
Rysunek 7. Krzywe kinetyczne procesu degradacji LnPc2 i LnPcX w DMF
W związku z tym, stałe szybkości fotolizy dla badanych kompleksów
zostały wyznaczone bezpośrednio z równania (1)
𝐴 = 𝐴0 𝑒 −𝑘𝑡 (1)
gdzie A – absorbancja roztworu po czasie naświetlania t (min),
A0 – absorbancja początkowa układu, k – stała szybkości fotolizy.
Wartości tych parametrów zostały przedstawione w Tabeli 1.
Tabela 1. Stałe szybkości fotolizy LnPc2 i LnPcX w DMF, k(min-1)
EuPc2
EuPcX
YbPc2
YbPcX
2,61 · 10-2
6,08 · 10-1
1,99 · 10-2
2,64 · 10-2
Wyznaczono również stopień degradacji kompleksu po 15 minutach
naświetlania promieniowaniem UV co przedstawia rys. 8.
160
Właściwości ftalocyjaniny europu i iterbu w obecności akceptora elektronów
Rysunek 8. Stopień degradacji (%) kompleksu podczas fotolizy w DMF
Porównując czas przebiegu fotolizy, wartości stałych szybkości fotolizy
oraz stopień degradacji kompleksu można stwierdzić, że w przypadku
monoftalocyjanin degradacja cząsteczki zachodziła z dużo większą
szybkością w porównaniu z kompleksami o strukturze sandwiczowej.
Najmniej odporny na działanie promieniowania UV okazał się kompleks
EuPcX, który po 15 minutach uległ rozkładowi w 99,5%.
4.3. Wpływ akceptora elektronów na kompleksy ftalocyjanin.
4.3.1. Wpływ jonów wodorowych na kompleksy LnPc2 i LnPcX
Badania fotostabilnościftalocyjanin europu i iterbu w obecności
akceptorów elektronowych wykonano w tych samych warunkach jak
w przypadku wyżej opisanego procesu fotolizy. Wprowadzenie jonów
wodorowych do roztworów EuPc2 i EuPcX powoduje znaczne zmiany
w ich widmach UV–Vis. W przypadku EuPc2 w obecności jonów
wodorowych tworzy się forma zielona kompleksu. Jest to zjawisko znane
i opisane w literaturze. Zaobserwowano zmniejszenie się intensywności
pasma B i Q oraz przesunięcie pasma Q (λmax = 625) w stronę dłuższych fal
(λmax = 669 nm). Zanika charakterystyczne "ramię" pasma Q a jednocześnie
tworzy się szerokie pasmo przy 459 nm pochodzące prawdopodobnie od
przejść CT (charge transfer) (rys. 9a). Roztwór zmienia barwę z niebieskiej
na zieloną. Obserwowane zjawisko związane jest z protonowaniem
makropierścienia, co prowadzi do zmiany rozkładu gęstości elektronowej
w rdzeniu makrocyklu a w konsekwencji do zmiany barwy układu.
161
Maja Zakrzyk, Karina Kocot, Rudolf Słota
W widmie monoftalocyjaniny europu obecność akceptora elektronów
również powoduje zmniejszenie intensywności pasm B i Q. Powstają dwa
nowe pasma jedno przy 656 nm a drugie przy 688 nm (rys. 9b).
Prawdopodobnie jest to związane z tworzeniem się adduktu, będącego
produktem protonowania zewnętrznych atomów azotu makropierścienia.
1.2
(a)
b
Absorbancja
(b)
a
0.8
Absorbancja
1.2
a EuPc2
b EuPc2 + H+
0.4
a
0.8
b
0.4
a EuPcX
b EuPcX + H+
0
0
400
600
400
800
600
800
Długość fali [nm]
Długość fali [nm]
Rysunek 9. Widma układów a) EuPc2 – H+ b) EuPcX – H+
Pod wpływem promieniowania UV λmax = 366 nmbadane kompleksy
ulegają typowemu procesowi degradacji na co wskazuje zmniejszanie się
intensywności pasma B oraz pasma Q. Całkowity rozkład kompleksu
EuPc2 nastąpił po 15 minutach natomiast EuPcX uległ całkowitej
degradacji w czasie 10 minut co przedstawia rys. 10.
1
0.6
(a)
(b)
0.6
15 min
0.4
Absorbancja
Absorbancja
0.8
0.4
10 min
0.2
0.2
0
0
400
600
800
400
Długość fali [nm]
600
800
Długość fali [nm]
Rysunek 10. Zmiany w widmie UV – Vis układów a) EuPc2 – H+ b) EuPcX – H+, w DMF pod
wpływem promieniowania UV
Dla kompleksów z iterbem zmiany w widmach UV-Vis mają podobny
charakter a przebieg fotolizy również wskazywał na fotodegradacjętych
kompleksów. Całkowita degradacja diftalocyjaniny iterbu nastąpiła po
40 minutach natomiast monoftalocyjanina iterbu uległa rozkładowi w ciągu
30 minut.
162
Właściwości ftalocyjaniny europu i iterbu w obecności akceptora elektronów
Analiza wyników zmian absorbancji (A) w czasie (t) podczas fotolizy
badanych ftalocyjanin, wykazała, że wszystkie otrzymane krzywe
kinetyczne A =f(t) mają przebieg eksponencjalny, typowy dla reakcji
I rzędu. Stałe szybkości fotodegradacji dla poszczególnych kompleksów
wyznaczono na podstawie równania (1), a wyniki przedstawiono w tabeli 2.
Tabela 2. Stałe szybkości fotolizy dla układów LnPc2 – H+ i LnPcX – H+ w DMF, k (min-1)
EuPc2 – H+
1,67 · 10-1
EuPcX – H+
YbPc2 – H+
9,0 · 10-2
1,47
YbPcX – H+
9,87 · 10-2
Badania procesu fotolizy w DMF dla układów z jonami wodorowymi
wykazały, że w obecności akceptora elektronów degradacja zachodziła
znacznie szybciej niż w układach bez akceptora. Kompleksy o strukturze
sandwiczowej ulegają degradacji wolniej niż ich odpowiedniki „mono”.
4.3.2. Wpływ BF3 na kompleksy LnPc2 oraz LnPcX
Badania wykonano w tych samych warunkach jak te, które opisano wyżej.
Stwierdzono, że obecność BF3 generuje duże zmiany w widmach
absorpcyjnych badanych kompleksów, przy czym BF3 zachowuje się jak
typowy akceptor elektronów. Dla układu YbPc2 z BF3 w DMF molekuła
kompleksu ulega modyfikacji polegającej na przemianie z podstawowej formy
niebieskiej w zieloną. Zaobserwowano przesunięcie pasma Q (λmax=617nm)
w stronę dłuższych fal (λmax = 660nm). Podobnie jak w przypadku układów
z jonami H+, zanika pasmo Q przy długości fali 693 nm, czemu towarzyszy
powstawanie szerokiego pasma przy 459 nm. Jak sugerują źródła
literaturowe, jest to prawdopodobnie pasmo typu CT, które pojawia się
w widmie zielonej formy YbPc2 w wyniku oddziaływania makrocyklu
z cząsteczkami BF3 i utworzenia połączenia o charakterze adduktu.
Zaobserwowano również, że po dodaniu BF3 intensywność pasma B
wzrosła (rys. 11a).
W przypadku monoftalocyjaninyiterbu obecność akceptora elektronów
powoduje zmniejszenie intensywności pasma B i pasma Q oraz utworzenie
nowego pasma przy 711 nm (rys. 11b).
163
Maja Zakrzyk, Karina Kocot, Rudolf Słota
2.5
2.5
(a)
a YbPc2
b YbPc2 + BF3
1.5
(b)
b
2
a
Absorbancja
Absorbancja
2
b
1
0.5
a YbPcX
b YbPcX + BF3
1.5
1
a
0.5
0
0
200
400
600
800
200
Długość fali [nm]
400
600
800
Długość fali [nm]
Rysunek 11. Widma UV – Vis badanych układów a) YbPc2 – BF3 b) YbPcX – BF3
Naświetlanie badanych układów promieniami UV o długości fali 366 nm
powoduje zmniejszanie intensywności pasm B i Q co związane jest
z typowym procesem degradacji kompleksu. Diftalocyjaninaiterbu uległa
rozkładowi w czasie 70 minut natomiast odmiana „mono” kompleksu
z iterbem zdegradowała w czasie 40 minut (rys. 12). Fotoliza ftalocyjaninyeuropu miała przebieg podobny jak dla iterbu z tym, że
diftalocyjaninaeuropu zdegradowała całkowicie w czasie 30 minut
a monoftalocyjanina uległa degradacji już po 7 minutach.
2.5
(a)
(b)
2
Absorbancja
Absorbancja
2
1.5
1
1
70 min
0.5
20 min
0
0
200
400
600
800
Długość fali [nm]
200
400
600
800
Długość fali [nm]
Rysunek 12. Zmiany w widmie UV – Vis układów a) YbPc2 – BF3 b) YbPcX – BF3, w DMF
pod wpływem promieniowania UV
Analiza wyników zmian absorbancji (A) w czasie (t) podczas fotolizy
badanych ftalocyjanin, wykazała, że wszystkie otrzymane krzywe
kinetyczne A = f(t) mają przebiegi eksponencjalne, charakterystyczne dla
reakcji I rzędu. Stałe szybkości fotodegradacji badanych ftalocyjanin
164
Właściwości ftalocyjaniny europu i iterbu w obecności akceptora elektronów
w obecności BF3 wyznaczono na podstawie równania (1), a wyniki
przedstawiono w Tabeli 3.
Tabela 3. Stałe szybkości fotolizy dla układów LnPc2 - BF3 i LnPcX – BF3 w DMF, k (min-1)
EuPc2 – BF3
EuPcX – BF3
YbPc2 – BF3
YbPcX– BF3
1,19 · 10-1
5,21 · 10-1
3,96 · 10-2
8,83· 10-2
Wpływ obydwu akceptorów elektronów (jonów H+ i BF3) na
fotostabilność badanych ftalocyjanin europu oraz iterbu można porównać
na podstawie czasów połowicznego rozkładu (fotolizy) poszczególnych
kompleksów, τ1/2, wyznaczonych na podstawie równania (1). Parametr τ1/2
określa czas, po którym 50% początkowej ilości kompleksu uległo
fotodegradacji. Wyniki przedstawione na rys.13 pokazują, że dla danego
jonu metalu forma sandwiczowa jest bardziej stabilna niż odmiana „ mono
”. Najbardziej trwałe są ftalocyjaniny zawierające jon Yb3+, niezależnie od
badanego akceptora. Niewielka fotostabilnośćEuPcX jest typową cechą
monoftalocyjanin jonów lekkich lantanowców, które w roztworze DMF
ulegają fotolizie nawet pod wpływem rozproszonego światła dziennego.
Stosunkowo trwałym układem okazał się kompleks YbPcX, który zarówno
w obecności jonów H+ jak i BF3 znacznie wolniej ulegał rozkładowi niż
sandwiczowy kompleks EuPc2, natomiast wobec braku akceptora jego
fotostabilność była porównywalna do EuPc2. Wynika stąd, że jon Yb3+
wywiera znacznie silniejszy wpływ stabilizujący na makropierścień
ftalocyjaninowy niż Eu3+.
1/2 [min]
30
20
YbPc2
10
YbPcX
EuPc2
EuPcX
0
bez
akceptora
H+
BF3
Rysunek 13. Czas połowicznego rozpadu dla badanych kompleksów
165
Maja Zakrzyk, Karina Kocot, Rudolf Słota
5. Podsumowanie i wnioski
Badane diftalocyjaniny, EuPc2 i YbPc2 są trwałe w roztworze DMF i nie
są wrażliwe na działanie światła dziennego. Z kolei roztwory kompleksów
typu „ mono ”, EuPcX i YbPcX, są trwałe dopóty, dopóki są
przechowywane w warunkach bez dostępu światła. Dotyczy to zwłaszcza
kompleksu EuPcX, który okazał się najmniej trwały spośród badanych
ftalocyjanin, podczas gdy jego odpowiednik, YbPcX, był znacznie bardziej
trwały chemicznie i odporniejszy na działanie promieniowania UV.
W obecności akceptora elektronów degradacja badanych kompleksów
zachodzi znacznie szybciej niż w układach bez akceptorów, zwłaszcza
w środowisku jonów H+. Niezależnie od warunków, w których prowadzono
badania, kompleks YbPc2 był zawsze trwalszy w porównaniu z EuPc2, co
wskazuje na silniejszy wpływ stabilizujący jonu Yb3+ niż Eu3+ na układ
chromoforowy w rdzeniu ftalocyjaniny. Znalazło to potwierdzenie również
w wynikach otrzymanych dla odmian „ mono ”.
Rezultaty badań przedstawione w niniejszej pracy mają duże znaczenie
przy wyborze danego kompleksu np. jako składnika katalizatorów
hybrydowych, aktywatora bądź fotosensybilizatora w różnych układach
optoelektronicznych czy do zastosowań w fotodynamicznych terapiach
medycznych.
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
Dyrda G., Słota R., Wacławek W., Ftalocyjaniny i ich makrocykliczne
analogi,Chemia Dydaktyka Ekologia Metrologia, 7 (2002), s. 33-40
Phtalocyanines Properties and Applications, 1 st ed.; Leznoff C.C., Lever
A.B.P., Eds.; VCH Publishers; New York, USA, 1989 -1993; Vol. 1-3; Willey
– VCH: New York, USA, 1996; Vol. 4
Jianbo L., Yu Z., Fugan Z., Fushi Z., Yingwu T., Xingi S., Effect of
protonation and deprotonation on phtalocyanine’s spectra, ActaPhysico –
Chimica Silica, 12 (1996), s. 202-207
Słota R., Dyrda G., UV photostability of metal phtalocyanines in organic
solvents, Inorganic Chemistry, 42 (2003), s. 5743-5750
Trytek M., Makarska M., Polska K., Radzik S., Fiedurek J., Porfiryny
i ftalocyjaniny cz. I. Właściwościiniektórezastosowania, Biotechnologia,
71 (2005), s. 109-127
Wohrle D., Shnurpfal G., Practical aplications of phtalocyanines from Dyes
and pigments to materials for optical, electronic devices, Macroheterocycles, 3
(20012), s. 191-202
Sakamoto K., Ohno – Okumura E., Synthesis and functional properties
of phtalocyanines, Materials, 2 (2009), s. 1127-1179
Gerasymchuk Y., Tomachynski L., Tretyakova I., Hanuza J., Legendziewicz J.,
Axially substitued ytterbium (III) monophtalocyanine – Synthesis and their
spectra properties in solid state, solution and in monolithic silica blocks, Journal
of Photochemistry and Photobiology A: Chemistry, 214 (2010), s. 128-134
166
Właściwości ftalocyjaniny europu i iterbu w obecności akceptora elektronów
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
Słota R.,Dyrda G., Hofer M., Mele G.,Bloise E., del Sole R., Novel liphophilic
lanthanide bis – phtalocyanines functionalized by pentadecylphenoxygroups:
synthesis, characterization and UV – photostabili, Molecules, 17 (2012),
s. 10738-10753
Słota R.,Dyrda G.,Szczegot K., Sulfur dioxide oxidation catalyzed by
photosensitized ytterbium diphtalocyanine, Catalysis Letters, 126 (2008),
s. 247-252
Mendonca C.R, Gaffo L., Moreira W.C, Oliveira O.N.,Jr., S.C. Zilio, Optical
properties of ytterbium bis – phtalocyanine solution, Synthetic Metals,
121 (2001), s. 1477-1478
Arici M., Bozoglu C., Erdogmus A., Ugur A.L., Koca A., Electrochemical
and spectroelectrochemical properties of novel lutetium (III) mono- and bisphtalocyanines, ElectrochimicaActa, 113 (2013), s.668-678
de Saja J.A., Rodriguez – Mendez M.L., Sensors based on double decker rare
earth phtalocyanines, Advances in Colloid and Interface Science, 116 (2005),
s. 1-11
Słota R. Praca doktorska, Politechnika Warszawska, Warszawa 1995
Słota R., Wacławek W., Dyrda G., Synteza kompleksów ftalocyjaniny z
metalami, Chemia Dydaktyka Ekologia Metrologia, 3 (1998), s. 51-58
Dyrda G., Słota R., Wacławek W., Fotochemiczna aktywność i stabilność
metaloftalocyjanin w fazie ciekłej, Na pograniczu chemii i biologii, (2003),
T. IX, H. Koroniak, J. Barciszewski (red.), Wydawnictwo Naukowe UAM,
Poznań, s. 103-110
Słota R., Dyrda G.,Wacławek W., Investigation of phtalocyanine crystals
exposed to NO2 ambient gas, Polyhedron, 21 (2002), s. 677-681
Właściwości ftalocyjanin europu i iterbu w obecności akceptorów
elektronów
Streszczenie
Otrzymano kompleksy z Eu oraz Yb w wyniku ogrzewania mieszaniny octanu danego
lantanowca z dicyjanobenzenem, odpowiednio w temperaturze 290 i 360ºC. Głównym
produktem reakcji był sandwiczowy kompleks typu LnPc2, natomiast jako produkt uboczny
powstaje monoftalocyjanina, LnPcX (Pc= C32H16N8, ligand ftalocyjaninowy; Ln = Eu, Yb;
X = AcO−). Obydwa kompleksy otrzymano w czystej postaci metodą chromatografii typu
„flash” na złożu Al2O3. Określono ich fotostabilność w warunkach naświetlania
promieniowaniem UV o długości fali 366 nm. Badano wpływ akceptorów elektronów
w postaci jonów H+ oraz BF3 na trwałość otrzymanych kompleksów w roztworze DMF
a także analizowano zmiany w układzie, wywołane przez promienie UV. Stwierdzono, że
zarówno pod wpływem H+ oraz BF3 początkowo niebieski roztwór LnPc2 w DMF zmienia
zabarwienie na zielone. Podczas naświetlania tych roztworów promieniami UV
zaobserwowano postępującą degradację badanych kompleksów. Badania pokazały, że
fotostabilność kompleksu YbPc2 jest większa niż EuPc2, co wskazuje na silniejszy wpływ
stabilizujący jonu Yb3+ niż Eu3+ na układ chromoforowyftalocyjaniny. Kompleksy EuPcX
oraz YbPcX są znacznie mniej trwałe niż ich sandwiczowe odpowiedniki, niemniej jednak
i w tym przypadku bardziej trwały chemicznie i odporniejszy na działanie promieni UV był
kompleks z Yb.
Słowa kluczowe: ftalocyjanina, kompleks sandwiczowy, lantanowce, akceptor elektronów,
fotoliza
167
Karina Kocot1, Maja Zakrzyk1, Gabriela Dyrda1
Ftalocyjaniny w fotokatalizatorach hybrydowych
MPc-TiO2 do degradacji 4-nitrofenolu w wodzie
1. Wstęp
W obecnych czasach poważnym problemem są chemiczne zanieczyszczenia wód gruntowych i powierzchniowych. W głównej mierze są to
zanieczyszczenia spowodowane nitrofenolami - pochodnymi fenolu, które
są szeroko wykorzystywane jako herbicydy, materiały wybuchowe
i odczynniki przemysłowe.
Fenole te okazały się być toksyczne, mutagenne a także kancerogenne
wobec organizmów żywych, dlatego też zostały wpisane na priorytetową
listę zanieczyszczeń przez Amerykańską Agencję Ochrony Środowiska [1,2].
4-nitrofenol (4NF) jest pochodną fenolu, zawierającą oprócz grupy
hydroksylowej grupę nitrową w pozycji para(rys.1).
OH
NO 2
Rysunek 1.Cząsteczka 4-nitrofenolu
Występuje w postaci krystalicznego ciała stałego. W kwaśnym
roztworze wodnym jest bezbarwny, w obojętnym – żółty, a w zasadowym
intensywnie żółty. Fenole to substancje o dużej fotostabilności, które ulegają
rozkładowi pod wpływem światła dopiero w obecności katalizatorów.
Prowadząc proces fotodegradacji 4-nitrofenolu w środowisku wodnym
z udziałem TiO2 otrzymuje się produkty pośrednie w postaci hydrochinonu
i 4-nitrokatecholu. Główną rolę w tej reakcji odgrywają utworzone
w układzie rodniki hydroksylowe (HO•) oraz reaktywne cząsteczki tlenu,
m.in. O2•- i tlen singletowy, 1O2(1Δg), generowane w wyniku
1
[email protected], Zakład Chemii Ogólnej, Wydział Chemii, Uniwersytet Opolski,
www.uni.opole.pl
168
Ftalocyjaniny w fotokatalizatorach hybrydowych MPc-TiO2 do degradacji 4-nitrofenolu
w wodzie
oddziaływania wzbudzonej matrycy katalizatora półprzewodnikowego
(np. TiO2) z obecnymi w środowisku cząsteczkami H2O oraz O2.
W procesie fotodegradacji 4-nitrofenolu pod wpływem promieniowania
UV, przy udziale polimorficznej odmiany TiO2, anatazu, początkowo
powstaje 4-nitrokatechol oraz hydrochinon. W kolejnych etapach procesu,
związki te reagują z rodnikami hydroksylowymi oraz aktywnymi formami
tlenu, co prowadzi do rozpadu pierścienia benzenowego i utworzenia
utlenionych związków alifatycznych. W końcowym etapie fotodegradacji
powstaje woda i ditlenek węgla. Natomiast grupa nitrowa odrywa się od
pierścienia i jako jon NO2-, utleniana jest przez rodniki hydroksylowe do
jonu NO3- (rys.2)[3-5].
OH
Produkt główny
NO 2
4-nitrofenol
(HO•), O2•-, 1O2(1Δg)
OH
OH
OH
Produkty
przejściowe
OH
NO 2
hydrochinon
4-nitrokatechol
(HO•), O2•-, 1O2(1Δg)
Produkty końcowe
CO2
H2 O
Rysunek 2. Fotodegradacja 4-nitrofenolu
169
(NO3-)
Karina Kocot, Maja Zakrzyk, Gabriela Dyrda
Fotokataliza jest procesem, który zachodzi w obecności katalizatora
absorbującego światło o określonej długości fali z zakresu UV, widzialnego
lub podczerwieni. Pod wpływem promieniowania następuje aktywacja
katalizatora, dzięki czemu możliwe jest zwiększenie szybkości reakcji
chemicznych oraz ich wydajności[6].
Jednym z rodzajów fotokatalizy jest fotokataliza heterogeniczna
zachodząca na granicy faz z wykorzystaniem odpowiednich półprzewodników,
najczęściej tlenków i siarczków metali przejściowych. Jednym z najpopularniejszych półprzewodników jest TiO2.
W latach 60 ubiegłego wieku, kiedy trwały prace badawcze nadultraczystymi proszkami do zastosowań jądrowych, zauważono nie pasujące
odczyty dotyczące ditlenku tytanu. Okazało się, że błędne wyniki były
spowodowane większą czułością TiO2 na światło dzienne. Dało to początek
nowym kierunkom badań i zastosowań fotokatalizy z wykorzystaniem
światłoczułych półprzewodników [7].
W 1791 roku, w Anglii, William Gregor w niedalekim sąsiedztwie
swojego miejsca zamieszkania odkrył czarny proszek. Dużo czasu zajęły
mu badania nad nieznaną substancją, która okazała się być nowym
pierwiastkiem – tytanem. Nie był wtedy jednak w stanie otrzymać czystego
pierwiastka, a jedynie tlenek – tlenek tytanu(IV). Ditlenek tytanu jest
najtrwalszym związkiem tytanu stąd też jego liczne zastosowania. Oprócz
fotokatalizatorów znajduje zastosowanie do produkcji barwników, tuszy
drukarskich, w budownictwie, a w ostatnich latach do oczyszczania
środowiska naturalnego. TiO2 występuje w trzech odmianach
polimorficznych: anataz, rutyl i brukit (rys.3) [4,8].
Anataz
Rutyl
Brukit
Rysunek 3. Odmiany polimorficzne tlenku tytanu(IV) [źródło: [7]]
170
Ftalocyjaniny w fotokatalizatorach hybrydowych MPc-TiO2 do degradacji 4-nitrofenolu
w wodzie
Najważniejszą odmianę stanowi rutyl. Rudy rutylu odkryto w Anglii
w 1803 roku. Największe złoża znajdują się w Brazylii, Szwajcarii, USA,
a także w niektórych krajach afrykańskich. Rutyl otrzymuje się poprzez
działanie na brukit i anataz odpowiednio wysoką temperaturą. Czysty rutyl
jest bezbarwnym ciałem stałym, jednak w zależności od stopnia i rodzaju
zanieczyszczeń przyjmuje zabarwienie od czerwonobrązowego przez żółte
po czerwone. Rutyl stanowi składnik skał metamerycznych i magmowych.
Jest szeroko wykorzystywany w przemyśle chemicznym, szklarskim
i metalurgicznym [7, 9, 10].
Kolejną odmianę stanowi brukit. Brukit odkryto w 1825 roku w Anglii.
Największe złoża znajdują się w USA, Austrii, Szwajcarii i Rosji. Występuje
w postaci kryształów, które przyjmują zabarwienie od ciemnobrązowego
po zielonoczarne. W przyrodzie występuje bardzo rzadko. Otrzymywany
jest głównie przez rozkład minerałów zawierających tytan. Brukit
wykorzystuje się głównie do pozyskiwania tytanu [9, 10].
Na szczególną uwagę zasługuje anataz, który jest kruchym,
przeźroczystym ciałem stałym. Największe złoża anatazu występują
w Norwegii, Austrii, Szwajcarii i Brazylii. Podobnie jak rutyl, również
anataz w zależności od rodzaju i stopnia zanieczyszczeń przyjmuje
zabarwienie niebieskie, zielone, czarne. Główne zastosowanie anatazu to
pozyskiwanie tytanu a także wykorzystanie w jubilerstwie [10, 11].
Aktywność fotokatalitycznaditlenku tytanu związana jest z absorpcją
światła o długości fali λ < 400 nm. Światło o takiej długości fali powoduje
w cząsteczkach TiO2 wybicie elektronów z pasma walencyjnego do pasma
przewodnictwa, z utworzeniem par typu dziura-elektron, które są
odpowiedzialne za aktywność takiego katalizatora. Ponieważ w układzie
znajdują się cząsteczki wody i tlenu, mogą one zostać przekształcone
w reaktywne formy tlenu, np. tlen singletowy, jonorodniki tlenkowe,
rodniki wodorotlenowe. Powstałe na powierzchni ditlenku tytanu elektrony
łączą się z tlenem z powietrza tworząc tlen aktywny, natomiast dziury
elektronowe łączą się z otaczającą parą wodną tworząc rodniki
wodorotlenowe. Uzyskane formy są bardzo silnymi utleniaczami i mogą
utleniać różnego rodzaju związki organiczne (rys.4) [11, 12].
171
Karina Kocot, Maja Zakrzyk, Gabriela Dyrda
Rysunek 4. Zasada działania fotokatalizatora hybrydowego TiO2-LnPc2
W tym celu wykorzystuje się anataz, który wykazuje lepsze właściwości
niż rutyl i brukit. Aktywność anatazu zależy od rozmiaru ziaren oraz
struktury i morfologii ich powierzchni. Wyróżnia się mikroanataz, którego
średnica ziaren mieści się w przedziale od 200 do 500 nm, oraz nanoanataz,
o średnicy ziaren od 10 do 90 nm. Uważa się, że odmiana nanoanatazu jest
odmianą bardziej aktywną i lepiej sprawdza się jako katalizator, jednak
w układach omówionych powyżej lepszym okazał się mikroanataz [4].
Okazało się, że właściwości katalityczne można polepszyć jeśli do
układu wprowadzi się barwnik, który intensywnie absorbuje światło.
Tworzy się wówczas układ hybrydowy, w którym ziarna TiO2 pokryte są
warstwą barwnika. Skutecznymi barwnikami okazały się ftalocyjaniny.
W układzie tym działają jednocześnie dwa współpracujące ze sobą układy.
Jeden w matrycy TiO2, a drugi w układzie chromoforowym barwnika [4].
Proces ten można porównać do fotosyntezy, w której chlorofil absorbuje
światło słoneczne, żeby w rezultacie z wody i ditlenku węgla wytworzyć
glukozę i przy okazji tlen [11].
Porfiryny tworzą grupę naturalnie występujących w przyrodzie związków
makrocyklicznych. Cząsteczkę porfiryny tworzą cztery pierścienie pirolowe
połączone mostkami metinowymi (rys. 5). Syntetycznymi pochodnymi
porfiryn są ftalocyjaniny, nie występujące w środowisku naturalnym. Na
makrocząsteczkę ftalocyjaniny składają się cztery pierścienie izoindolowe
połączone mostkami azometinowymi (rys. 6). Ftalocyjanina (H2Pc) może
tworzyć liczne kompleksy z metalami (MPc) [4, 14, 15].
172
Ftalocyjaniny w fotokatalizatorach hybrydowych MPc-TiO2 do degradacji 4-nitrofenolu
w wodzie
Rysunek 5. Makrocząsteczka porfiny
Rysunek 6. Makrocząsteczka ftalocyjaniny
Ftalocyjaninę otrzymano przez przypadek w 1907 roku. Dwie dekady
później otrzymano jej kompleks z miedzią w postaci ciemnoniebieskiego
proszku, nierozpuszczalnego w wodzie. W latach 30-tych XX w. rozpoczęto
szczegółowe badania fizykochemiczne ftalocyjanin, dzięki którymustalono
strukturę oraz właściwości optoelektronicznych tych substancji.
Kompleksy ftalocyjaniny mogą tworzyć różne struktury przestrzenne,
w których makropierścień może ulegać odkształceniu, w zależności od
rodzaju jonu centralnego oraz ligandów aksjalnych. Podstawowe typy
struktur to:
 Struktura płaska (rys. 7a), w której atom metalu znajduje się w tej
samej płaszczyźnie co pierścień ftalocyjaniny. Struktury te
najczęściej tworzone są przez dwudodatnie jony metali bloku s i d;
 Struktura wypukła-dwurdzeniowa (rys. 7b) charakterystyczna np. dla
kompleksu z talem, w której dwa jony Tl+ umieszczone są w pozycji
trans względem płaszczyzny makropierścienia ftalocyjaniny;
173
Karina Kocot, Maja Zakrzyk, Gabriela Dyrda
 Struktura wklęsła (rys. 7c) gdzie atom metalu jest wysunięty poza
płaszczyznę makropierścienia ftalocyjaniny. Ten rodzaj struktury
tworzą jony o dużej średnicy, które nie mieszczą się w makropierścieniu, np. Pb2+
 Struktura sandwiczowa (rys. 7d), w której jon metalu umieszczony
jest pomiędzy dwoma makropierścieniami ftalocyjaniny; jest ona
charakterystyczna dla trójdodatnich jonów lantanowców (Ln3+)
[4, 14, 15].
Rysunek 7. Przykładowe struktury kompleksów ftalocyjanin a) płaska,
b)wypukła-dwurdzeniowa, c)wklęsła, d)sandwiczowa
Zarówno ftalocyjaniny jak i metaloftalocyjaniny wykazują dużą
stabilność termiczną i chemiczną. W temperaturze powyżej 300oC
i atmosferze powietrza ulegają rozkładowi. Są również odporne na
działanie mocnych kwasów i zasad [16]. Rozpad pierścienia do ftalimidu
lub kwasu ftalowego powodują jedynie silne utleniacze jak np. HNO3,
dichromiany, sole ceru.
Podstawową metodą, stosowaną w badaniachftalocyjanin jest absorpcyjna
spektroskopia elektronowa w zakresie UV-Vis. W widmach absorpcyjnych
wyróżnia się dwa charakterystyczne pasma Q i B, których położenie
i intensywność zależy od rodzaju koordynowanego atomu. Pasmo Q leży
w zakresie 620-670 nm a pasmo B w zakresie 300-350 nm [15].
Ftalocyjaniny znalazły zastosowanie w wielu dziedzinach życia i nauki.
Stosowane są w głównej mierze do produkcji półprzewodników,
barwników i katalizatorów. Wykorzystywane są również jako odczynniki
174
Ftalocyjaniny w fotokatalizatorach hybrydowych MPc-TiO2 do degradacji 4-nitrofenolu
w wodzie
analityczne, w medycynie jako kontrast stosowany w rezonansie
magnetycznym. Nowatorskim zastosowaniem jest wykrywaniei leczenie
chorób nowotworowych, tzw. metoda fotodynamiczna (PDT) i diagnostyka
fotodynamiczna (PDD). Związki te mają zdolność kumulowania się
w tkankach nowotworowych, dlatego w metodzie PDT, w wyniku ich
naświetlania zostaje zapoczątkowany szereg reakcji prowadzących do
destrukcji komórek nowotworowych. W diagnostyce fotodynamicznej
PDD wykorzystuje się zjawisko fluorescencji lub zjawisko fluorescencji
indukowanej, w której udział biorą fotouczulacze czyli ftalocyjaniny, które
są wzbudzane promieniem laserowym. Metoda ta pozwala w precyzyjny
sposób określić zmiany nowotworowe i tym samym umożliwić ich
precyzyjne naświetlanie [14].
Pierwsze udane syntezydiftalocyjanin lantanowców przeprowadzono na
początku lat 60-tych XX w. Okazało się, że otrzymanekompleksy mają
szereg innych, ciekawych właściwości, których nie stwierdzono w przypadku
ftalocyjanin metali bloku d.
Diftalocyjaniny lantanowców mają intensywną niebieskozielonąbarwę.
Wewnętrzny układ sprzężonychwiązań π, zawierający 18 elektronów,
powoduje, że ftalocyjaniny bardzo silnie absorbują fotony z zakresu
bliskiego UV oraz czerwonej części widma. Widmo UV-Vis zawiera dwa
charakterystyczne pasma, leżące w zakresie 640-690 nm i 320-350 nm.
Otrzymano ftalocyjaniny ze wszystkimi lantanowcami (z wyjątkiem Pm)
oraz ich wiele pochodnych, zawierających różne podstawniki peryferyjne,
co sprawia, że zalicza się je do najbardziej atrakcyjnych materiałów
molekularnych [17,18].
2. Cel pracy
Celem niniejszej pracy było zbadanie efektywnościfotokatalizatorów
hybrydowych typu TiO2-MPc oraz TiO2-LnPc2(M - Zn, Ln - Gd, Yb)
w procesie fotoutleniania 4-nitrofenolu w wodzie.
175
Karina Kocot, Maja Zakrzyk, Gabriela Dyrda
3. Materiały i metody
3.1. Materiały
ZnPc
GdPc2
YbPc2
Rysunek 8. Struktury ftalocyjanin
W przeprowadzonych badaniach wykorzystano 100% mikroanataz
(TioxideHuntsman, 8m2/gBET) [27]. Ftalocyjaniny lantanowców zsyntezowano i oczyszczono w Zakładzie Chemii Ogólnej UO. 4-nitrofenol oraz
inne odczynniki wykorzystane w badaniach jak: dimetyloformamid (DMF),
95% H2SO4, 4M NaOH dostarczone zostały przez Sigma Aldrich.
3.2. Metody
Strukturę
powierzchni
ditlenku
tytanu
scharakteryzowano
wykorzystując metodę SEM (rys. 9). Badanie kinetyki procesu
fotodegradacji pochodnej fenolu badano wykorzystując spektrofotometrię
UV-Vis.
Rysunek 9. Mikrofotografia SEM badanego proszku mikroanatazu
176
Ftalocyjaniny w fotokatalizatorach hybrydowych MPc-TiO2 do degradacji 4-nitrofenolu
w wodzie
3.3. Wykonanie
Proces fotodegradacji prowadzono w termostatowanym mikroreaktorze
szklanym, zaopatrzonym w okienko ze szkła kwarcowego. Do reaktora
wprowadzono roztwór 4-nitrofenolu o stężeniu 1,12 · 10-4 mol/dm3 oraz
katalizator (w postaci stałej w ilości 0,006g) i umieszczono go na mieszadle
magnetycznym pod lampą UV (λ=366 nm) o natężeniu I=1000µW/cm2.
Reakcję prowadzono w roztworze wodnym w pH < 7 dla roztworu bez
dodatku katalizatora oraz z dodatkiem TiO2, TiO2-ZnPc, TiO2-GdPc2, TiO2YbPc2. Czas prowadzenia procesu: 70 minut.
4. Analiza wyników
4.1. Wyniki
Proces fotodegradacji 4-nitrofenolu uzależniony jest od warunków
prowadzonego procesu, szczególnie od pH. W środowisku kwasowym
4-nitrofenol silnie absorbuje w zakresie 250-400 nm (rys. 10 a), co
odpowiada jego formie niezdysocjowanej. Wraz ze zwiększeniem pH
w widmie UV-Vis można zaobserwować przesuwanie pasm absorpcji
w stronę dłuższych fal co związane jest ze zwiększającym się stopniem
dysocjacji badanego związku.
a
b
O
OH
+
NO 2
H2O
H3O
+
-
+
NO 2
pH<7
pH>7
(λmax=317 nm)
(λmax=400nm)
Rysunek 10a. Widma UV-Vis 4NF w zależności od pH, b. Dysocjacja 4NF w wodzie
Prowadząc proces fotodegradacji 4-nitrofenolu w środowisku kwaśnym
zbadano układ bez dodatku katalizatora. Po 70 minutach naświetlania ilość
4NF w badanym układzie uległa w nieznacznym stopniu zmniejszeniu
(rys. 11a). Natomiast dodanie do układu katalizatora w postaci czystego
TiO2 bądź TiO2 zaimpregnowanego odpowiednią ftalocyjaniną, powoduje
znaczną degradację 4NF, co przedstawiono na rysunku 11b dla układu
z katalizatorem TiO2-YbPc2.
177
Karina Kocot, Maja Zakrzyk, Gabriela Dyrda
a
b
Rysunek 11a. Widma UV-Vis 4NF w czasie procesu fotodegradacji (t=70min)
b. roztwór 4NF + TiO2-YbPc2
4.2. Kinetyka procesu degradacji 4-nitrofenolu
Wyniki badań wykazały, że wyznaczone krzywe kinetyczne mają
charakter eksponencjalny, co wskazuje na przebieg reakcji zgodnie
z kinetyką procesu I rzędu, wyrażoną równaniem (1)
𝑨(𝒕) = 𝑨𝟎 ∙ 𝒆−𝒌𝟎𝒕
(1)
gdzie: A(t) – absorbancja roztworu po czasie naświetlania t (min),
A0 – absorbancja początkowa układu (t = 0), k0 – obserwowana stała
szybkości fotolizy (min-1)
Wyniki zebrano w Tab. 1. Współczynnik korelacji dla powyższych
pomiarów wyniósł we wszystkich przypadkach≥ 0,98.
Tabela 1 Efektywne stałe szybkości ko(min-1) procesu fotodegradacji 4-NF w wodzie
z zastosowaniem fotokatalizatorów w pH<7 [źródło: opracowanie własne]
Czysty
roztwór
1,05 · 10-4
+ TiO2
1,78 · 10-2
4-nitrofenol
pH<7
+ TiO2ZnPc
1,08 · 10-2
+ TiO2GdPc2
+ TiO2YbPc2
2,16 · 10-2
2,68 · 10-2
Z otrzymanych pomiarów absorbancji4-nitrofenolu w czasie obliczono
stopień jego degradacji w zależności od rodzaju zastosowanego
178
Ftalocyjaniny w fotokatalizatorach hybrydowych MPc-TiO2 do degradacji 4-nitrofenolu
w wodzie
fotokatalizatora. Wyniki przedstawiono na rysunku 12.Ze wzoru (2)
obliczono stopień degradacji
𝑨
𝜹% = 𝑨𝒌 ∙ 𝟏𝟎𝟎%
(2)
𝟎
gdzie: Ak – absorbancja roztworu po 70 min naświetlania,
A0– absorbancja początkowa układu (t = 0)
Rysunek 12. Stopień degradacji 4NF w zależności od zastosowanego katalizatora
Jak wynika z przeprowadzonych badań prowadzących do degradacji
4NF z udziałem lub bez udziału katalizatora, katalizatory typu TiO2-LnPc2,
są bardziej skuteczne niż TiO2-ZnPc. Nawet czysty TiO2 okazuje się być
nieco lepszym katalizatorem niż po zaimpregnowaniu ZnPc.
Analiza stałych szybkości procesu degradacji (Tab. 1) jednoznacznie
wskazuje, że dodanie do układu czystego TiO2 (mikroanataz) zwiększa
efektywność procesu degradacji 4NF ponad 100-krotnie, natomiast
skuteczność mikroanatazu można jeszcze poprawić impregnując go LnPc 2.
Najlepszym katalizatorem okazał się katalizator typu TiO2-YbPc2, gdzie
stopień degradacji 4NF w czasie 70 min prowadzenia procesu wyniósł 87%.
5. Wnioski
Okazuje się, że zaimpregnowanie ditlenku tytanu odpowiednimi
ftalocyjaninami lantanowców pozytywnie wpływa na efektywność
prowadzenia procesu fotodegradacji 4-nitrofenolu w wodzie. Katalizatory
typu TiO2-LnPc2znacznie przyspieszają degradację, w przeciwieństwie
dokatalizatora typu TiO2-ZnPc, który okazał się nawet mniej skutecznym
katalizatorem niż czysty TiO2. Katalizatory typu TiO2-GdPc2 i TiO2-YbPc2
mogą być w przyszłości z powodzeniem wykorzystywane w procesach
oczyszczania ścieków z 4-nitrofenolu.
179
Karina Kocot, Maja Zakrzyk, Gabriela Dyrda
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
Ahmed S., Rasul M.G., Martens W.N., Brown R., Hashib M.A.,
Heterogenousphotocatalytic degradation of phenols in wastewater: A review
on current status and developmens, Desalination, 261 (2010), s. 3-18
San N., Hatipoǧlu A., Koçtürk G., Çınar Z., Photocatalytic degradation
of 4-nitrophenol in aqueous TiO2 suspensions: Theoretical prediction of the
intermidiates, Journal of Photochemistry and Photobiology A: Chemistry,
146, (2002), s. 189-197
Di Paola A., Augugliaro V., Palmisano L., Pantaleo G., Savinov E.,
Heterogenousphotocatalytic degradation of nitrophenols, Journal
of Photochemistry and Photobiology A: Chemistry, 155, (2003), s. 207-214
Słota R., Dyrda G., Szczegot K., Mele G., Pio I., Photocatalytic activity
of nano and microcrystalline TiO2 hybrid systems involving phthalocyanine
or porphyrin sensitizers,Photochemical &Photobiological Sciences,
10, (2011), s. 361-366
Yu S., Hu J., Wang J., Gamma radiation-induced degradation of pnitrophenol (PNP) in the presence of hydrogen peroxide (H 2O2) in aqueous
solution, Journal of Hazardous Materials, 177, (2010), s. 1061-1067
Strona internetowa http://goldbook.iupac.org/P04580.html(30.04.2015r.)
Kasza T., Praca doktorska, Politechnika Krakowska, 2007
Kusiak-Nejman E.K., Praca doktorska, Zachodniopomorski Uniwersytet
Techniczny w Szczecinie, 2012
Bielański A., Podstawy chemii nieorganicznej 2, Wydawnictwo Naukowe
PWN, Warszawa 2002
Carp O., Huisman C.L., Reller A., Photoinduced reactivity of titanium dioxide,
Progress in Solid State Chemistry, 32, (2004), s. 33-177
Tang H., Prasad K., Sanjinès R., Schmid P.E., Lévy F., Electrical and optical
properties of TiO2anatase thin films, Journal of Applied Physics, 75, (1994),
s. 2042-2047
Słota R., Dyrda G., Galbas M., Mele G., Fotokatalizatory hybrydowe z
matrycą TiO2 aktywowaną ftalocyjaninami lantanowców,Chemik, 68, (2014),
s. 385-390
Simon J., André J-J., Molecular Semiconductors, Springer-Verlag, Berlin
Heidelberg, 1985
Trytek M., Makarska M., Polska K., Radzki S., Fiedurek J., Porfiryny I
ftalocyjaniny Cz. I. Właściwości i niektóre zastosowania,Biotechnologia,
71, (2005), s. 109-127
15. DyrdaG., SłotaR., WacławekW., Chemia Ftalocyjaniny i ich
makrocykliczne analogi, Dydaktyka, Ekologia, Metrologia, 1-2, (2002), s.33-40
Słota R., Praca doktorska, Politechnika Warszawska, 1995
Słota R., Dyrda G., Hofer M., Mele G., Bloise E., del Sole R., Novel
Lipophilic Lanthanide Bis-Phthalocyanines Functionalized by
Pentadecylphenoxy Groups: Synthesis, Characterization and UVPhotostability,Molecules, 17, (2012), s. 10738-10753
180
Ftalocyjaniny w fotokatalizatorach hybrydowych MPc-TiO2 do degradacji 4-nitrofenolu
w wodzie
Ftalocyjaniny w fotokatalizatorach hybrydowych MPc-TiO2
do degradacji 4-nitrofenolu w wodzie
Streszczenie
Badano efektywność katalizatorów hybrydowych z matrycą mikrokrystalicznego TiO2
(anatazu) impregnowanego diftalocyjaninami Gd i Yb oraz kompleksem ftalocyjaniny z Zn,
w reakcji fotoutleniania 4-nitrofenolu w roztworze wodnym. Bez fotokatalizatora 4-nitrofenol nie
ulegał degradacji. Użycie czystego TiO2 znacznie przyspieszyło ten proces, natomiast
rozkład fenolu zachodził najszybciej w obecności fotokatalizatorów hybrydowych
zawierających GdPc2 lub YbPc2, z których ten ostatni okazał się bardziej skuteczny.
Stwierdzono, że impregnacja anatazu kompleksem ZnPc nie polepsza aktywności układu
TiO2-ZnPc i nie powoduje zwiększenie szybkości procesu fotooksydacji w porównaniu do
czystego TiO2.
181
Kornelia Malarczyk1, Eugeniusz Milchert2
Techniczne znaczenie olejów roślinnych
1. Wprowadzenie
Wykorzystanie odnawialnych surowców pochodzenia naturalnego do
celów technicznych jest obecnie przedmiotem licznych prac naukowych.
Kierunek prowadzonych badań jest uzasadniony przede wszystkim
względami ekonomicznymi i środowiskowymi. Oleje roślinne są
dostępnym, tanim i nietoksycznym surowcem, uznawanym za potencjalny
zamiennik produktów pochodzenia petrochemicznego. W celu wykorzystania
olejów roślinnych w syntezie polimerów konieczne jest wprowadzenie do
ich struktury grup funkcyjnych, np. epoksydowych, hydroksylowych, co
związane jest ze względnie niską reaktywnością chemiczną niemodyfikowanych olejów. Przeprowadza się również częściowe uwodornienie
triglicerydów lub kwasów tłuszczowych, otrzymanych przez ich hydrolizę
oraz hydrolizę olejów roślinnych i następnie estryfikację uzyskanych
kwasów tłuszczowych [1]. Praca stanowi przegląd literatury, dotyczącej
wykorzystania olejów roślinnych w celach technicznych.
2. Struktura chemiczna olejów
Oleje roślinne wykazują cenne właściwości ze względu na
charakterystyczny skład chemiczny. Głównym składnikiem olejów
pochodzenia roślinnego są estry glicerolowe kwasów tłuszczowych, czyli
triacyloglicerole, zwane również triglicerydami. Wzór ogólny triglicerydów
przedstawiono na rysunku 1.
H2C
O
CO
R1
HC
O
CO
R2
H2C
O
CO
R3
Rysunek 1. Wzór ogólny triacylogliceroli (R1, R2, R3 - nasycone lub nienasycone łańcuchy
alkilowe)
1
[email protected], Instytut Technologii Chemicznej Organicznej, Wydział
Technologii i Inżynierii Chemicznej, Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny
w Szczecinie, www.zut.edu.pl
2
[email protected], Instytut Technologii Chemicznej Organicznej, Wydział
Technologii i Inżynierii Chemicznej, Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny
w Szczecinie, www.zut.edu.pl
182
Techniczne znaczenie olejów roślinnych
Skład kwasów tłuszczowych zależy od wielu czynników, przede
wszystkim od gatunku i odmiany rośliny. Najczęściej występującymi
w olejach roślinnych kwasami tłuszczowymi są kwasy: oleinowy, linolowy,
linolenowy, stearynowy i palmitynowy. Ich ilość i rodzaj wpływa na
właściwości oleju. Przykładową zawartość kwasów tłuszczowych
w wybranych olejach przedstawiono w tabeli 1.
Tabela 1. Skład kwasów tłuszczowych (%wag.) w najpopularniejszych olejach roślinnych
Kwas tłuszczowy
Kwas
arachidowy
Kwas erukowy
Kwas
gadoleinowy
Kwas linolowy
Kwas
linolenowy
Kwas
mirystynowy
Kwas
oleinowy
Kwas
palmitynowy
Kwas
oleopalmitynowy
Kwas
stearynowy
Olej
palmowy
Zawartość procentowa [%wag.]
Olej
Olej
Olej
słonecznikowy
sojowy
rzepakowy
0-1
0-1
-
Śladowe ilości
-
Śladowe ilości
9-12
0-2
0-3
-
0-3
0-5
0-1
0-4
50-70
48-58
18-30
0-1
4-10
6-12
Śladowe ilości
Śladowe
ilości
Śladowe
ilości
38-44
20-40
22-34
50-66
36-48
3-10
7-20
2-6
-
0-1
Śladowe
ilości
0-1
3-6
1-10
3-6
1-3
Źródło: [2,3]
Chemiczne właściwości olejów określa się za pomocą liczb: jodowej,
kwasowej, nadtlenowej i zmydlania. Z kolei właściwości fizyczne oleju
określa się za pomocą takich parametrów jak barwa, gęstość, lepkość,
współczynnik refrakcji. Oprócz triglicerydów kwasów tłuszczowych
w olejach znajdują się substancje niezmydlające, czyli sterole, alkohole
tłuszczowe, węglowodory parafinowe i oleinowe. Łączny udział tych
związków w oleju wynosi około 1% [4, 5].
3. Biopaliwa na bazie olejów roślinnych
Wysokie tempo zużywania się surowców kopalnych oraz potrzeby
ochrony środowiska przyczyniają się do zastępowania paliw płynnych
z ropy naftowej przez paliwa otrzymywane głównie z olejów roślinnych
183
Kornelia Malarczyk, Eugeniusz Milchert
i tłuszczy zwierzęcych. Na etapie badań jako surowce do produkcji
biodiesla wykorzystywane są także odpady kuchenne, grzyby, algi i inne.
Biodiesel jest mieszaniną estrów alkilowych kwasów tłuszczowych,
uzyskiwaną w wyniku transestryfikacji triacylogliceroli alkoholami C1-C4.
Proces przeprowadza się najczęściej w obecności katalizatorów zasadowych.
Główną przemianą jest: Trigliceryd + Alkohol = Biodiesel + Glicerol.
Wolne kwasy tłuszczowe są produktem procesów utleniania łańcuchów
węglowych, zachodzących na przykład w trakcie ogrzewania tłuszczu.
Z uwagi na właściwości higroskopijne są one podatne na pochłanianie
wody. W przypadku wysokiej zawartości wolnych kwasów tłuszczowych
oraz wody w oleju, będących przyczyną spadku wydajności otrzymywania
paliw, jednoetapowa przemiana oleju do biodiesla jest niewystarczająca
(zachodzi ze zbyt niską wydajnością). Dodatkowo przeprowadza się
estryfikację metanolem w obecności kwasu siarkowego. Ponadto konieczne
jest oczyszczanie w celu usunięcia różnego rodzaju zanieczyszczeń
mogących utrudniać bądź obniżać jakość produkcji biodiesla [6÷9].
Do produkcji biodiesla w Polsce (podobnie jak w całej Europie)
wykorzystuje się głównie olej rzepakowy, w Stanach Zjednoczonych olej
sojowy, a w Azji olej palmowy. Wybór surowca zależy przede wszystkim
od jego dostępności oraz kosztów produkcji. Rafinowane oleje roślinne
charakteryzują się niską zawartością wolnych kwasów tłuszczowych
(<0,05%), stąd są lepszym surowcem do produkcji biodiesla w porównaniu
do olejów posmażalniczych czy tłuszczy zwierzęcych, w których zawartość
wolnych kwasów tłuszczowych może wynosić nawet 30% [9].
Ograniczeniem w stosowaniu olejów roślinnych jest ich wysoka
lepkość, powodująca powstawanie osadów na wtryskach i ścianach komór
spalania. Lepkość dynamiczna jest miarą oporu przepływu lub deformacji
cieczy i wpływa na opór przepływu paliwa w układzie zasilania. Poza
oddziaływaniem na przebieg wtrysku, rozpylanie i zasięg strugi paliwa
w komorze spalania silnika, wpływa ona również na własności smarne, co
jest bardzo istotne w przypadku silników wyposażonych w układy
z elementami smarowanymi olejem napędowym, np. rotacyjne pompy
wtryskowe [10]. Największą lepkością charakteryzują się oleje posiadające
w swoim składzie reszty kwasów tłuszczowych o długich łańcuchach
węglowych i jednocześnie małej zawartości wiązań nienasyconych. Wcisło
[10] wykazał, że wzrost temperatury oraz prędkości ścinania może
przyczyniać się do znacznego wzrostu lepkości dynamicznej biopaliwa.
Przeprowadzenie transestryfikacji olejów redukuje ich lepkość, do tego
stopnia, że lepkość biopaliwa jest porównywalna z lepkością oleju
napędowego [11].
Na system wtryskiwania paliwa oraz poziom emisji spalin wpływa
również gęstość paliwa, która w przypadku biodiesla zależy od ilości
184
Techniczne znaczenie olejów roślinnych
wiązań nienasyconych w łańcuchach węglowych. Obecność estrów
metylowych kwasów tłuszczowych z więcej niż jednym wiązaniem
podwójnym przyczynia się do wzrostu gęstości. Jednak wraz ze wzrostem
stopnia nienasycenia kwasów tłuszczowych maleje wartość energetyczna
(opałowa) paliwa, stąd paliwa o większej gęstości mają większą wartość
energetyczną [9].
Biodiesel cechuje się gorszymi właściwościami niskotemperaturowymi
w porównaniu do oleju napędowego, czego efektem jest ograniczenie
możliwości ich stosowania w warunkach niskich temperatur. Estry
metylowe kwasów tłuszczowych oraz mieszanki z olejem napędowym
o zawartości ponad 5% wykazują w niskich temperaturach skłonność do
wzrostu lepkości i tym samym tracą zdolność płynięcia. Poza tym może
dojść do sedymentacji kryształów wosków oraz lodu i w efekcie blokady
przewodów i filtra paliwa. Im wyższy jest stopień nasycenia oleju tym
gorsze są właściwości niskotemperaturowe. Do głównych związków
zapychających filtr paliwa należą estry metylowe kwasu palmitynowego
i stearynowego. Do modyfikowania właściwości niskotemperaturowych
olejów stosuje się depresatory, czyli związki obniżające temperaturę
krzepnięcia [12].
Biopaliwa charakteryzują się wysokimi temperaturami zapłonu
(>100ºC). Niższe temperatury zapłonu mają oleje o wysokiej zawartości
estrów metylowych zawierających krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe.
Wskaźnikiem zdolności paliwa do samozapłonu jest liczba cetanowa. Jej
wartość rośnie wraz ze wzrostem długości łańcuchów, stopnia rozgałęzienia
oraz nasycenia łańcuchów węglowych kwasów tłuszczowych. Spośród
olejów roślinnych najwyższą liczbą cetanową charakteryzuje się olej
palmowy [9].
Ważnym zagadnieniem w przypadku biopaliw jest ich odporność na
utlenianie, która maleje wraz ze wzrostem stopnia nienasycenia kwasów
tłuszczowych. Stabilność oksydacyjna zależy od warunków przechowywania
biopaliw, m. in. od temperatury, dostępności wilgoci, światła i tlenu.
Skutkiem zachodzenia procesów utleniania biopaliw jest przede wszystkim
wzrost liczby kwasowej i nadtlenkowej, obniżenie liczby jodowej, a także
podwyższenie temperatury zapłonu, lepkości kinematycznej oraz
zawartości żywic. Aby temu zapobiec wprowadza się do biopaliw dodatki
uszlachetniające typu pirogalol, BHA (tert-butylohydroksyanizol), BHT
(tert-butylohydroksytoluen) [13].
185
Kornelia Malarczyk, Eugeniusz Milchert
4. Środki smarowe
W przemyśle środków smarowych dąży się do uzyskania produktów,
które charakteryzowałby się wysoką jakością pod względem eksploatacyjnym
oraz ekologicznym. Do produkcji smarów głównie wykorzystuje się oleje
mineralne, ale również oleje syntetyczne, oleje białe (głęboko rafinowane
oleje), estry, silikony, tłuszcze zwierzęce lub oleje roślinne [14]. Oleje
pochodzenia naturalnego mają przewagę nad olejami mineralnymi pod
względem biodegradacji w naturalnym środowisku. Poza tym są nietoksyczne
i w wybranych zastosowaniach odznaczają się korzystniejszymi cechami
eksploatacyjnymi [15, 16]. Wadą niemodyfikowanych olejów roślinnych
jest ich mała odporność termiczna, hydrolityczna, oksydacyjna. W celu
poprawy stabilności olejów roślinnych poddaje się je różnym modyfikacjom.
Najczęściej przeprowadza się procesy transestryfikacji oraz epoksydacji.
Poprawę odporności olejów roślinnych przynosi również wprowadzenie do
wyjściowego oleju odpowiednio dobranych przeciwutleniaczy oraz
utlenianie tlenem lub powietrzem [17]. Inhibitory utleniania pogarszają
biodegradowalność materiału oraz zwiększają jego toksyczność. Wpływ
utleniania syntetycznych estrów oleju rzepakowego na ich właściwości
użytkowe badali Nowicki i wsp. [18]. Wykazali oni, że modyfikacja estrów
kwasów tłuszczowych czynnikami utleniającymi poprawia ich lepkość,
stabilność termiczną oraz właściwości przeciwzatarciowe. Procesy te
negatywnie wpływały jednak na temperatury płynięcia i krzepnięcia, co
może niekorzystnie oddziaływać na niektóre kierunki zastosowań. Iłowska
i wsp. [17] wykazali, że dodatek przeciwutleniaczy i zastosowanie
przedmuchiwania gazem inertnym produktów oksypolimeryzacji oleju
rzepakowego powoduje poprawę ich odporności na utlenianie. Uzyskanie
istotnego wzrostu stabilności oksydacyjnej w stosunku do wyjściowego
oleju poprawia właściwości fizykochemiczne i smarne modyfikowanych
olejów roślinnych oraz stwarza perspektywy uzyskania coraz lepszych
technologii ich otrzymywania. Siwiec i wsp. [19] wykazali, że na
właściwości fizykochemiczne i smarne oleju słonecznikowego duży wpływ
ma temperatura, w której równocześnie prowadzone są procesy hydrolizy
i utleniania. Wzrost temperatury do 80ºC spowodował wyraźny wzrost
lepkości i liczby kwasowej oleju oraz zmianę wszystkich parametrów
charakteryzujących smarność oleju, co związane było przede wszystkim
z przyrostem zawartości związków tlenoorganicznych, głównie kwasów
tłuszczowych. Zmiany te przyczyniły się do wzrostu właściwości
przeciwzatarciowych i wzrostu a następnie obniżenia właściwości
przeciwzużyciowych oleju słonecznikowego.
Aby dany olej mógł być zastosowany jako środek smarowy musi
wykazywać przede wszystkim dobre właściwości lepkościowo-
186
Techniczne znaczenie olejów roślinnych
temperaturowe oraz smarne. Olej rzepakowy jest jednym z najpopularniejszych olejów roślinnych wykorzystywanych jako baza środków
smarujących, jego właściwości użytkowe, chemiczne i fizyczne zostały
udowodnione w wielu badaniach [20÷22].
Epoksydowane oleje: rzepakowy i sojowy w aspekcie ich wykorzystania
jako środków smarowych badali między innymi Fiszer i wsp. [23]. Oleje
uzyskiwano w procesie epoksydacji prowadzonej za pomocą kwasu
nadoctowego otrzymanego in situ w reakcji lodowatego kwasu octowego
z wodnym roztworem nadtlenku wodoru. Najlepsze wyniki uzyskano
prowadząc proces w obecności kwaśnej żywicy jonowymiennej Amberlyst
– 15 jako katalizator – oraz w roztworze benzenu w następujących warunkach:
 temperatura - 75°C;
 czas reakcji - 6h;
 ilość moli H2O2 (50-proc) – 0,229;
 katalizator – 3% m/m.
W uzyskanych produktach epoksydacji oznaczano właściwości
lepkościowo-temperaturowe, smarnościowe i stabilność oksydacyjną. Oleje
pochodzenia roślinnego oraz produkty ich epoksydacji charakteryzowały
się wyższymi wartościami wskaźnika lepkości w porównaniu do olejów
mineralnych, przy czym najwyższe wartości wykazywały niemodyfikowane
oleje. Z kolei temperatury krzepnięcia epoksydowanych olejów oraz oleju
mineralnego były zbliżone, np. epoksydowany olej rzepakowy krzepł w -10°C
a olej mineralny w -12°C. Proces epoksydacji przyczynił się do wzrostu
wartości takich parametrów jak: obciążenie niezacierające, obciążenie
zespawania, wskaźnik zużycia obciążeniem, graniczne obciążenie zużycia
w porównaniu do właściwości wyjściowych olejów. Kilkakrotny wzrost
granicznego nacisku zatarcia epoksydowanych olejów uzyskano przez
wprowadzenie dodatków smarnościowych np. tiolanu R-10 (siarkowanego
oleju rzepakowego o zawartości siarki 10%). Proces epoksydacji
spowodował również wzrost stabilności oksydacyjnej olejów roślinnych.
Jeszcze wyższą stabilność uzyskano dodając do epoksydowanego produktu
inhibitor reakcji utleniania olejów mineralnych, czyli butyrohydroksytoluen
(BHT), który przyczyniał się do ograniczenia powstawania kwasowych
związków tlenowych, co skutkowało obniżeniem wartości liczby
kwasowej. Wadą epoksydowanych olejów okazała się ich ograniczona
zdolność mieszania się z olejami mineralnymi, przez co nie mogą być
bezpośrednio stosowane jako komponenty półsyntetycznych olejów.
Dopiero przeprowadzenie transestryfikacji epoksydowanych olejów
wyższymi alkoholem tłuszczowym umożliwia ich wykorzystanie jako
komponentów olejów półsyntetycznych z olejami mineralnymi.
187
Kornelia Malarczyk, Eugeniusz Milchert
5. Biopoliuretany
W literaturze można znaleźć informacje na temat stosowania olejów
roślinnych do otrzymywania polioli, z których następnie wytwarza się
poliuretany. Prowadzono między innymi badania nad otrzymywaniem
polioli z olejów: palmowego, rzepakowego, rycynowego i sojowego
[24÷27]. Poliole z olejów roślinnych uzyskuje się przez wprowadzenie
grup hydroksylowych w miejsce wiązań nienasyconych. W tym celu
przeprowadza się m. in. procesy epoksydacji, hydroksylacji, hydrolizy,
uwodornienia, hydroformylowania, metanolizy, halogenownia i in. [28÷30].
Zaletami uzyskanych z nich tworzyw są dobre właściwości fizyczne
i mechaniczne, a także zdolność do częściowej biodegradacji.
Elastyczne pianki poliuretanowe dzieli się ze względu na ich sprężystość na
tworzywa wysokoelastyczne, produkty o typowej sprężystości oraz
produkty wiskoelastyczne charakteryzujące się małą sprężystością
i powolnym powrotem do pierwotnego kształtu po odkształceniu [31].
Rojek i wsp. [31] otrzymywali poliole z oleju rzepakowego metodą
dwuetapową: utlenianie wiązań nienasyconych nadkwasem octowym
i następnie otwieranie pierścieni epoksydowych glikolem dietylenowym
i rezorcyną (rys. 2)
a)
b)
Rysunek 2. Otrzymywanie polioli z oleju rzepakowego: a) utlenianie oleju rzepakowego
za pomocą nadkwasu octowego, b) otwieranie pierścieni oksiranowych glikolem dietylenowym
(DEG) i rezorcyną (REZ) w epoksydowanym oleju rzepakowym; R’, R” - reszty kwasów
tłuszczowych [31]
188
Techniczne znaczenie olejów roślinnych
Uzyskane poliole zastosowano do produkcji poliuretanów. Wykazano,
między innymi, że zastąpienie petrochemicznego poliolu do 40% mas.
przez poliole powstałe przez otwarcie pierścieniu oksiranowych glikolem
dietylenowym pozwala uzyskać dobrej jakości pianki wiskoelastyczne.
Obecność polioli powstałych przez otwarcie pierścieni oksiranowych
rezorcyną powyżej 15% mas. sprzyja szybkiemu odkształcaniu pianki po
naprężeniu i wzrost sprężystości. Materiał taki jest jednak zbyt twardy.
Arniza i wsp. [32] otrzymali z oleiny palmowej transestryfikowane
poliole. Na początku przeprowadzili transestryfikację oleiny palmowej,
następnie epoksydację i reakcję otwierania pierścienia epoksydowego.
Uzyskane poliole z powodzeniem zastosowano do otrzymania sztywnych
pianek poliuretanowych. Zwiększenie ilości polioli na bazie oleiny
palmowej w produkcie powodowało spadek wytrzymałości na ściskanie
i jednocześnie poprawę właściwości izolacyjnych pianek. Wcześniej
w podobny sposób poliole otrzymywali Tanaka i współpr. [33] Badacze
przeprowadzili konwersję oleju palmowego do polioli poprzez jego
glicerolizę, uzyskując monoglicerydy z wydajnością 70% mas. W procesie
stosowali glicerol, NaOH jako katalizator oraz alkohol t-butylowy jako
rozpuszczalnik. Na bazie uzyskanych polioli z powodzeniem uzyskano
pianki poliuretanowe.
W literaturze można znaleźć wiele informacji na temat wykorzystania
w syntezie poliuretanów polioli pochodzących z oleju sojowego [34÷36].
Monteavaro i wsp. [35] uzyskali poliuretany z wykorzystaniem poliolu
sojowego, który poddawali kolejno epoksydacji i hydroksylacji w celu
otwarcia pierścieni epoksydowych. Javni i wsp. [34] otrzymywali poliole
z epoksydowanego oleju sojowego w reakcjach halogenowania, uwodornienia
i metoksylowania. Inni badacze [37] syntezowali poliuretany akrylowe
z użyciem składnika poliolowego, uprzednio modyfikowanego za pomocą
poliestrów olejem sojowym. Poprawę właściwości poliuretanów osiągnięto
przez naświetlanie poliolu promieniami UV.
6. Podsumowanie
Zwiększenie użycia olejów roślinnych w produkcji paliw, środków
smarowych oraz poliuretanów z całą pewnością przyczyni się do obniżenia
zużycia olejów uzyskiwanych z ropy naftowej, której zasoby są
ograniczone. Aby do tego doszło potrzebne są nie tylko odpowiednie
instrumenty prawne i wsparcie badawcze, ale przede wszystkim
technologie powalające w sposób ekonomiczny i przyjazny środowisku
uzyskiwać wysokiej jakości biopaliwa, smary oraz polimery.
189
Kornelia Malarczyk, Eugeniusz Milchert
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
Szałajko U., Fiszer S., Modyfikacja chemiczna olejów roślinnych w aspekcie
ich wykorzystania w produkcji paliw silnikowych i środków smarowych,
Przemysł Chemiczny., 82 (2003), s. 18-21
Walisiewicz-Niedbalska W., Kijeński J., Lipkowski A. W., Różycki K.,
Postępy w rozwoju badań nad otrzymywaniem biodiesla, Przemysł
Chemiczny., 85 (2006), s. 1586-1591
Chowdhury K., Banu L.A., Khan S., Latif A., Studies on the Fatty Acid
Composition of Edible Oil, Bangladesh Journal of Scientific and Industrial
Research., 42 (2007), s. 311-316
Zadernowski R., Nowak-Polakowska H., Pieńkowska H., Czaplicki S., Wpływ
sposobu wydobywania tłuszczu z nasion wiesiołka i ogórecznika na wybrane
cechy fizykochemiczne oraz stabilność olejów, Rośliny Oleiste., 23 (2002),
s. 471-480
Żbikowska A., Oleiste dobro narodowe, Przegląd Gastronomiczny., 3 (2010),
s. 10-11
Knothe G., Gerpen J.V., Krahl J., The Biodiesel Handbook, AOCS Press,
Urbana 2005.
Meher L.C., Sagar D.V., Naik S.N., Technical aspects of biodiesel production
by transesterification - a review, Renewable & Sustainable Energy Reviews.,
10 (2006), s. 248-268
Karmakar A., Karmakar S., Mukherjee S., Properties of various plants and
animals feedstocks for biodiesel production, Bioresource Technology.,
101 (2010), s. 7201–7210
Myczko A., Golimowska R., Porównanie właściwości estrów metylowych
w zależności od pochodzenia surowca, Journal of Research and Applications
in Agricultural Engineering., 56 (2011), s. 111-117
Wcisło G., Określenie własności reologicznych oleju napędowego oraz
biopaliw uzyskanych z lnianki, Inżynieria Rolnicza., 5 (2009), s. 295-301
Idzior M., Karpiuk W., Borowczyk T., Analiza wpływu temperatury biopaliw
na makro- i mikrostrukturę rozpylanych strug, Postępy Nauki i Techniki.,
15 (2012), s. 54-64
Wolszczak J., Jakubiec J., Właściwości fizykochemiczne i użytkowe biopaliw
B50 skomponowanych w wersji letniej i zimowej przeznaczonych do zasilania
pojazdów rolniczych, Inżynieria Rolnicza., 5 (2010), s. 299-309
Molenda J., Świgoń K., Urzędowska W., Sacha D., Korelacja wyników badań
stabilności oksydacyjnej biopaliw silnikowych uzyskanych za pomocą testu
Rancimat oraz Petrooxy, Nafta - Gaz.,10 (2010), s. 922-926
Poprawski W., Biodegradowalne smary w zastosowaniu do węzłów
łożyskowych elementów wykonawczych maszyn roboczych, Inżynieria
Maszyn., 19 (2014), s. 99-107
Fiscaro G., Fattori S., Use of a non-conventional synthetic basestock in the
formulation of high-quality engine oils, Journal of Synthetic Lubrication.,
10 (1993), s. 237-246
190
Techniczne znaczenie olejów roślinnych
16. Kržan B., Vižintin J., Ester Based Lubricants Diriwed From Renewable
Resources, Tribology in Industry., 26 (2004), s. 58-62
17. Iłowska J., Gniady J., Kozupa M., Drabik J., Stabilizacja ekologicznych
środków smarowych otrzymywanych na bazie oleju rzepakowego, Przemysł
Chemiczny., 90 (2011), s. 1818-1822
18. Nowicki J., Mosio-Mosiewski J., Robaszkiewicz A., Wpływ oksydacyjnej
modyfikacji syntetycznych estrów oleju rzepakowego na ich wybrane
właściwości użytkowe, Przemysł Chemiczny., 90 (2011), s. 1249-1253
19. Siwiec E., Grądkowski M., Wpływ utleniania i hydrolizy na właściwości
smarne oleju słonecznikowego, Tribologia., 5 (2003), s. 307-316
20. Arnsek A., Vizintin J., Lubrication properties of rapeseed-based oils,
Lubrication Science., 16 (2000), s. 281-296
21. Wu X., Zhang X., Yang S., Chen H., Wang D., The study of epoxidized
rapeseed oil used as a potential biodegradable lubricant, Journal of the
American Oil Chemists’ Society., 77 (2000), s. 561-563
22. Uosukainen E., Linko Y., Lӓmsӓ M., Tervakangas T., Linko P.,
Transesterification of trimethylolpropane and rapeseed oil methyl ester
to environmentally acceptable lubricants, Journal of the American Oil
Chemists’ Society., 75 (1998), s. 1557-1563
23. Fiszer S., Szałajko U., Szeja W., Niemiec P., Epoksydowane oleje roślinne
jako środki smarowe, Przemysł Chemiczny., 82 (2003), s. 1016-1019
24. Pawlik H., Prociak A., Pielichowski J., Synteza polioli z oleju palmowego
przeznaczonych do otrzymywania elastycznych pianek poliuretanowych,
Czasopismo Techniczne., 1 (2009), s. 111-117
25. Hill K., Fats and oils as oleochemical raw materials, Pure and Applied
Chemistry., 72 (2000), s. 1255
26. Ionescu M., Chemistry and Technology of Polyols for Polyurethanes, Rapra
Technology Limited, United Kingdam 2005
27. Petrović Z., Polyurethanes from Vegetable Oils, Polymer Reviews., 48 (2008)
s.109-155
28. Javni I., Guo A., The study of oxazolidone formation from 9,10epoxyoctadecane and phenylisocyanate, Journal of the American Oil
Chemists’ Society., 80 (2003), s. 595-600
29. Monteavaro L.L., Edurado O.D., Anapaula O.C., Dimitrios S., Annelise E.G.,
Cesar L.P., Polyurethane networks from formiated soy polyols: Synthesis
and mechanical characterization, Journal of the American Oil Chemists’
Society., 82 (2005), s. 365-371
30. Stirna U., Sevastyanova I., Misane M., Cabulis U., Beverte I., Structure and
properties of polyurethane foams obtained from rapeseed oil polyols,
Proceedings of the Estonian Academy of Sciences Chemistry., 55 (2006), s. 101-110
31. Rojek P., Pawlik H., Prociak A., Wpływ budowy chemicznej bio-polioli z oleju
rzepakowego na właściwości wiskoelastycznych pianek poliuretanowych,
Czasopismo Techniczne., 1 (2010), s. 277-284
32. Arniza M.Z., Hoong S.S., Idris Z., Yeong S.K., Hassan H.A., Din A.K., Choo
Y.M., Synthesis of Transesterified Palm Olein-Based Polyol and Rigid
191
Kornelia Malarczyk, Eugeniusz Milchert
33.
34.
35.
36.
37.
Polyurethanes from this Polyol, Journal of the American Oil Chemists’
Society., 92 (2015), s. 243-255
Tanka R., Hirose S., Hatakeyama H., Preparation and characterization
of polyurethane foams using a palm oil-based polyol, Bioresource
Technology., 99 (2008), s. 3810-3816
Javni I., Guo A., Petrovic Z.S., The Study of Oxazolidone Formation from
9,10-Epoxyoctadecane and Phenylisocyanate, Journal of the American Oil
Chemists’ Society., 80 (2003), s. 595-600
Monteavaro L., da Silva E.O., Costa A.P.O., Samios D., Gerbase
A.E., Petzhold C.L., Polyurethane networks from formiated soy polyols:
Synthesis and mechanical characterization, Journal of the American Oil
Chemists’ Society., 82 (2005), s. 365-371
Dwan'Isa J.P.L., Mohanty A.K., Misra M., Drzal L.T., Kazemizadeh M.,
Novel Biobased Polyurethanes Synthesized from Soybean Phosphate Ester
Polyols: Thermomechanical Properties Evaluations, Novel Biobased
Polyurethanes Synthesized from Soybean Phosphate Ester Polyols:
Thermomechanical Properties Evaluations, Journal of Polymers and the
Environment., 11 (2003), s. 161-168
Dzunuzovic E., Tasic S., Bozic B., Babic D., Dunjic B., UV-curable
hyperbranched urethane acrylate oligomers containing soybean fatty acids,
Progress in Organic Coatings., 52 (2005), s. 136-143
Techniczne znaczenie olejów roślinnych
Streszczenie
Oleje roślinne są dostępnym, tanim i nietoksycznym surowcem, uznawanym za potencjalny
zamiennik produktów pochodzenia petrochemicznego. W literaturze dostępne są wyniki
badań na temat wykorzystania olejów pochodzenia naturalnego w produkcji biopaliw
i polimerów. Najczęściej bada się oleje palmowy, sojowy i rzepakowy.
W pracy przedstawiono budowę i właściwości najpopularniejszych olejów roślinnych.
Dokonano przeglądu literatury dotyczącej wykorzystania olejów roślinnych do otrzymywania
biopaliw, środków smarowych oraz poliuretanów. Przedstawiono ich metody otrzymywania
oraz właściwości.
Wykorzystanie olejów roślinnych w przemyśle nabiera coraz większego znaczenia.
Odpowiednie instrumenty prawne, wsparcie badawcze, ale przede wszystkim technologie
z całą pewnością pozwolą w sposób ekonomiczny i przyjazny środowisku uzyskiwać
wysokiej jakości biopaliwa, środki smarowe oraz biopolimery.
Słowa kluczowe: biopaliwa, środki smarowe, biopoliuretany
192
Grzegorz Babiarz1, Konrad Terpiłowski2, Lucyna Hołysz3
Swobodna energia powierzchniowa szkieł
stosowanych w rolnictwie
1. Wstęp
Szkło jest wykorzystywane w wielu dziedzinach życia codziennego,
wbudownictwie, architekturze, rolnictwie czy przemyśle. Jest materiałem
odpornym na działanie czynników chemicznych i atmosferycznych. W celu
poprawy właściwości optycznych szkła rozwijane są technologie mające na
celu zarówno trawienie, jak i pokrywanie powierzchni różnego rodzaju
warstwami zmieniającymi ich właściwości . W ostatnich latach popularnością
cieszy się tzw. szkło dyfuzyjne, które ma możliwość sterowania
intensywnością rozpraszania światła proporcjonalnie do intensywności
oświetlenia. Jest to szczególnie istotne w szklarniach, ponieważ tego typu
szkła umożliwiają dostosowanie stopnia dyfuzji światła i cienia do potrzeb
poszczególnych gatunków roślin i do różnych stref klimatycznych. Z kolei
nakładanie warstwy antyrefleksyjnej na powierzchnię szkła powoduje
zminimalizowanie natężenia światła odbitego i zwiększenie natężenia
światła przechodzącego w wyniku odpowiedniego dobrania współczynnika
załamania światła warstwy powłoki tak, aby współczynnik odbicia był jak
najmniejszy. Szkło dyfuzyjno-antyrefleksyjne łączy właściwości rozpraszające
i wysoką transmitancję światła, co jest najbardziej wydajnym rodzajem
pokrycia szklarni i przynosi wiele korzyści: równomierną dystrybucję
światła na wszystkich wysokościach pędów roślin, obniżenie temperatury
w szklarni, a tym samym wzrost wydajności zbiorów ok. 10-15%.
Zwilżalność to proces, w którym granica faz ciało stałe-gaz jest
zastępowana granicą faz ciało stałe-ciecz. Zjawiska zwilżalności odgrywają
znaczącą rolę wprzyrodzie, życiu codziennym i przemyśle. Proces zwilżania
zachodzi w układach trójfazowych. Charakterystyka zwilżalności powierzchni
ciał stałych ma olbrzymie znaczenie dla zrozumienia wielu procesów
zachodzących na granicach różnych faz [1, 2].
1
Grzegorz Babiarz, [email protected], D.A. GLASS, ul. Warszawska 55, 35-205,
Rzeszów
2
Konrad Terpiłowski,[email protected], Zakład Zjawisk Międzyfazowych, Katedra Chemii
Fizycznej UMCS, http://www.umcs.pl/pl/
3
Lucyna Hołysz, [email protected], Zakład Zjawisk Międzyfazowych, Katedra Chemii
Fizycznej UMCS, http://www.umcs.pl/pl/
193
Grzegorz Babiarz , Konrad Terpiłowski , Lucyna Hołysz
Ciecz może się mniej lub bardziej rozpływać na powierzchni ciała
stałego lub cieczy. Jest to zależne od sił międzycząsteczkowych
występujących wciele stałym i cieczy. Im silniej cząsteczki cieczy są
przyciągane przez cząsteczki ciała stałego, tym kropla bardziej będzie się
rozpływać po powierzchni i wówczas obserwowana jest większa
zwilżalność. Jeśli natomiast cząsteczki ciała stałego słabo przyciągają
cząsteczki wody, to kropla nie rozpływa się, ale zachowuje owalny kształt.
Mamy wówczas do czynienia z częściowym zwilżaniem lub brakiem
zwilżania [3, 4]. Miarą zwilżalności ciała stałego przez ciecz jest kąt
zwilżania, który determinowany jest przez wielkość swobodnej energii
powierzchniowej ciała stałego i cieczy [1].
Kąt zwilżania  jest to kąt zawarty pomiędzy płaszczyzną ciała stałego
astyczną do powierzchni kropli cieczy w punkcie trójfazowego kontaktu.
Na wielkość kąta zwilżania wpływa budowa chemiczna powierzchni ciała
stałego (hydrofilowość lub hydrofobowość), czas kontaktu oraz
heterogeniczność warstwy powierzchniowej. Im niższa jest wartość kąta
zwilżania, tym wyższa jest hydrofilowość powierzchni [1].
Kąt zwilżania może być zawarty w przedziale od 0° do 180° (Rys.1).
A)
B)
Rys. 1. Kąt zwilżania wody A) powierzchnia hydrofilowa B) powierzchnia superhydrofobowa
[opracowanie własne]
194
Swobodna energia powierzchniowa szkieł stosowanych w rolnictwie
Gdy kąt zwilżania ma wartość ok. 0 mamy do czynienia z materiałami
silnie hydrofilowymi o bardzo dużej wartości swobodnej energii
powierzchniowej, natomiast gdy wartość kąta zwilżania jest bliska 180°, wtedy
dana powierzchnia jest całkowicie hydrofobowa-superhydrofobowa [5÷7].
Dla tej samej powierzchni ciała stałego i dla tej samej cieczy istnieją
dwa kąty zwilżania. Kątem wstępującym (ang. advancingangleθa) nazywa
się kąt zwilżania zmierzony dla kropli cieczy postawionej na powierzchni
ciała stałego, natomiast cofającym kątem zwilżania (ang. recedingangleθr)
po zmniejszeniu objętości tej kropli. Wstępujący i cofający kąt zwilżania
stanowią maksymalny i minimalny kąt wśród określanych metastabilnych
kątów zwilżania [8]. Charakterystyka właściwości powierzchniowych
awszczególności wielkość swobodnej energii powierzchniowej ciała
stałego jest kluczem do zrozumienia wielu zjawisk międzyfazowych, takich
jak zwilżanie, adsorpcja czy adhezja [9, 10]. Niestety, wartość swobodnej
energii powierzchniowej nie może być zmierzona bezpośrednio. Dla ciał
stałych o niskiej energii takich jak większość polimerów, wartość
swobodnej energii powierzchniowej oblicza z pomiarów kąta zwilżania
kropli cieczy postawionej na powierzchni [11], ponieważ zaniedbuje się
obecność filmu cieczy poza jej kropelką. Podobne założenie przyjmuje się
również dla innych ciał stałych. Wyznaczanie swobodnej energii
powierzchniowej poprzez pomiar kąta zwilżania, nawet przy użyciu
czystych cieczy nie jest proste i występuje wiele problemów takich jak:
parowanie kropli, porowatość ciała stałego czy oddziaływania między
cieczą a ciałem stałym. Równanie Younga znane jest od około 200 lat [12],
a jego matematyczna postać można przedstawić następująco:
γS=γSL+γL∙cosθ
(1)
gdzie: γS – swobodna energia powierzchniowa ciała stałego,
γSL – swobodna energia międzyfazowa na granicy faz ciało stałe/ciecz,
γL –napięcie powierzchniowe cieczy, θ – kąt zwilżania.
Chibowski [12, 13–15] stwierdził, że wokół kropli powstaje film cieczy
po cofnięciu linii trójfazowego kontaktu. Obecność takiego filmu wyjaśnia
występowanie histerezy kąta zwilżania. Wynikiem tych założeń jest
równanie, które pozwala obliczyć swobodną energię powierzchniową
wiążąc wstępujący (θa) i cofający (θr) kąta zwilżania ze napięciem
powierzchniowym cieczy:
𝛾 (1+𝑐𝑜𝑠 𝜃𝑎 )2
𝑟 +𝑐𝑜𝑠 𝜃𝑎
𝐿
𝛾𝑆 = 2+𝑐𝑜𝑠
𝜃
(2)
Van Oss i współ. [16] wyróżnili oddziaływania Lifshitza-van der
Waalsa (γSLW) i kwasowo-zasadowe Lewisa (γSAB), których suma stanowi
swobodna energię powierzchniową. Oddziaływania kwasowo-zasadowe
195
Grzegorz Babiarz , Konrad Terpiłowski , Lucyna Hołysz
Lewisa stanowią średnią geometryczną oddziaływań
akceptorowych (γS+) i elektrono-donorowych (γS-).
elektrono-
𝛾𝑆 = 𝛾𝑆𝐿𝑊 + 𝛾𝑆𝐴𝐵 = 𝛾𝑆𝐿𝑊 + 2(𝛾𝑆+ 𝛾𝑆− )1/2
(3)
Praca adhezji Wa cieczy na powierzchni ciała stałego jest wyrażona
wzorem:
𝑊𝐴 = 𝛾𝐿 1 + 𝑐𝑜𝑠𝜃 = 2(𝛾𝑆𝐿𝑊 𝛾𝐿𝐿𝑊 )1/2 + 2(𝛾𝑆+ 𝛾𝐿− )1/2 + 2(𝛾𝐿+ 𝛾𝑆− )1/2
(4)
Indeksy „s” i „l” oznaczają odpowiednio: ciało stałe, ciecz, a θ to
wstępujący kąt zwilżania cieczy. Jeżeli kąt zwilżania jest mierzony dla
trzech różnych cieczy (np. dijodometan, woda, formamid), których
składowe są znane, wtedy można rozwiązać układ trzech równań (4)
i obliczyć scałkowitą swobodną energię powierzchniową ciała stałego.
Tab. 1.Fizykochemiczne właściwości cieczy próbnych: napięcie powierzchniowe
apolarna  l
LW
donorowa


l
  ld ,
składowa elektronowo akceptorowa
, składowa polarna kwasowo zasadowa
Ciecz
Woda
Formamid
Dijodometan
l
72,8
58,0
50,8
lLW(ld)
21,8
39,0
50,8

AB
l
l+
25,5
2,28
0
 l ,
 l , składowa
składowa elektronowo
[mJ/m2] [15-16].
l25,5
39,6
0
lAB
51,0
19,0
0,0
2. Cel pracy
Celem pracy było scharakteryzowanie zwilżalności oraz wyznaczenie
swobodnej energii powierzchniowej szkieł użytkowych otrzymanych
z firmy D.A. Glass(DAG) Rzeszów oraz szkła sodowo-wapniowego
(szkiełka mikroskopowe).
3. Materiały i metody
3.1. Przygotowanie płytek
Płytki badanych szkieł umieszczono w metanolu i poddano działaniu
ultradźwięków przez 15 min w celu odtłuszczenia powierzchni. Następnie
umieszczono w suszarce próżniowej w temperaturze 50oC w celu wysuszenia
powierzchni.
196
Swobodna energia powierzchniowa szkieł stosowanych w rolnictwie
3.2. Pomiar kątów zwilżania
Dla wszystkich rodzajów szkieł przeprowadzono pomiary wstępujących
icofających kątów zwilżania trzech cieczy próbnych: wody (Milli-Q 185),
formamidu (98% Aldrich) i dijodometanu (99% Aldrich). Pomiary kątów
zwilżania realizowano za pomocą przyrządu pomiarowego Contact Angle
Meter, firmy GBX (Francja) sprzężonego z komputerem, wyposażony
wkamerę oraz oprogramowanie WinDrop++ do wyznaczania kątów
zwilżania z kształtu osadzonej kropli.
Pomiar wstępującego kąta zwilżania przeprowadzano stawiając na
powierzchni płytki, za pomocą mikrostrzykawki, kropelkę cieczy próbnej
o objętości 6 μl. Kąt cofający mierzono po odciągnięciu z postawionej
kropli 2 μl cieczy.
3.3. Szkła użyte do badań
 Szkiełka
mikroskopowe–szkło
sodowo-wapniowe,
Comex,
Wrocław;
 RegularFloat–szkło sodowe charakteryzujące się zielonkawym
zabarwieniem, wytwarzane tzw. metodą float, czyli wylewania masy
szklanej na płynną cynę;
 Low Iron Glass (LIG) – szkło wytwarzane metodą float
i oczyszczane z tlenków żelaza, co zwiększa jego przepuszczalność;
 Low Iron Glass Ar DAG I (LIG Ar DAG I)  szkło niskożelazowe
z powłoką antyrefleksyjną, która załamuje światło wchodzące
i wychodzące w taki sposób, że nie daje refleksów.W porównaniu ze
szkłem tradycyjnym przepuszcza o około 8% energii świetlnej
więcej;
 Low Iron Glass Ar DAG II (LIG Ar DAG II) – szkło niskożelazowe
z powłoką antyrefleksyjną o najlepszych parametrach optycznych
(tzn. najlepszej transmitancji bezpośredniej i hemisferycznej);
 Low Iron Glass Ar Mat DAG (LIG Ar Mat DAG) − szkło dyfuzyjnoantyrefleksyjne z powłoką matową, rozpraszającą światło
równomiernie we wszystkich kierunkach;
 Low Iron Glass Ar SU (LIG Ar SU) – szkło antyrefleksyjne
opracowane w innej firmie. Warstwa antyrefleksyjna uzyskiwana
poprzez wypłukanie alkaliów z powierzchni szkła w kąpieli
o składzie: kwas heksafluorokrzemowy, kwas borowy oraz
krzemionka;
 Low Iron Glass Ar Mat SU (LIG Ar Mat SU) − szkło antyrefleksyjne
z powłoką matową;
 Low Iron Glass Ar STRIPES (LIG Ar STRIPES) – szkło dyfuzyjne
z nierównościami na powierzchni w postaci pasków, pokryte
warstwą antyrefleksyjną.
197
Grzegorz Babiarz , Konrad Terpiłowski , Lucyna Hołysz
Na podstawie zmierzonych katów zwilżania obliczono całkowitą
swobodną energię powierzchniową w oparciu o podejście Chibowskiego
(CAH) ikwasowo-zasadowe (LWAB) van Ossa i współ. (LWAB). W celu
obrazowania i charakteryzowania powierzchni badanych szkieł wykorzystano
ponadto profilometr (Contour GT, Veeco)optyczny, którego działanie
oparte jest na zjawisku interferencji światła – (obrazowanie prążków
interferencyjnych).
4. Omówienie i dyskusja wyników
4.1. Kąty zwilżania
Średnia wartość wstępujących kątów zwilżania kropelek wody na
powierzchni szkiełek mikroskopowych wynosi 35,02,9o, natomiast
cofających 29,34,1o. W przypadku formamidu powtarzalność pomiarów
kątów zwilżania nie jest do końca zadowalająca ze względu na odchylenie
standardowe wynoszące ok. 5o, co może świadczyć o pewnej niejednorodności
energetycznej powierzchni. Średnie wartości wstępujących i cofających
kątów zwilżania są nieco niższe niż dla wody i wynoszą odpowiednio
29,35o oraz 28,45,4o. W przypadku formamidu oddziaływania elektronodonorowe wynoszą 39,6 mN/m i są zbliżone do oddziaływań apolarnych,
które wynoszą 39 mN/m. Rodzaj i wielkość oddziaływań przez granicę faz
ciało stałe−ciecz w przypadku polarnej wody iformamidu różnią się od
niepolarnego dijodometanu, który przez granicę faz oddziałuje głównie
siłami dyspersyjnymi Londona. Tak więc wstępujące i cofające kąty
zwilżania dijodometanu, odzwierciedlające oddziaływania apolarne
powierzchni szkła, są wyższe niż cieczy polarnych i wynoszą odpowiednio
45,81,8o oraz 42,92,2o.
60
60
Kąt wstępujący
50
50
45
45
40
35
30
25
20
15
Kąt wstępujący
55
Kąt cofający
Kąt zwilżania [stopień]
Kąt zwilżania [stopień]
55
40
35
30
25
20
15
10
10
5
5
0
Kąt cofający
0
woda
dijodometan
woda
formamid
dijodometan
formamid
Szkło sodowo-wapniowe Szkło sodowe
Rys. 2. Wartości wstępujących i cofających kątów zwilżania wody, dijodometanu i formamidu
na szkle sodowo-wapniowym: szkiełka mikroskopowe i szkle sodowym (Regularfloat)
[opracowanie własne]
198
Swobodna energia powierzchniowa szkieł stosowanych w rolnictwie
W przypadku szkła sodowego stwierdzono wzrost wstępujących
icofających kątów zwilżania wody i dijodometanu w porównaniu ze szkłem
sodowowapniowym, co świadczy o wzroście hydrofobowości jego
powierzchni. W celu zwiększenia przepuszczalności światła (szczególnie
wzakresie podczerwieni) szkło wytwarzane metodą float oczyszcza się od
tlenków żelaza. Powoduje to wzrost transmisji bezpośredniej światła do
91% ihemisferycznej do 84% oraz zmiany zwilżalności, co uwidacznia
obniżenie wstępujących kątów zwilżania wody z 48,81,9o do 43,74,1o
idijodometanu z 56,71,8o do 31,52,3o (rys. 2 i 3).
60
Kąt wstępujący
55
Kąt cofający
50
Kąt zwilżania [stopień]
45
40
35
30
25
20
15
10
5
0
woda
dijodometan
formamid
Rys. 3.Wartości wstępujących i cofających kątów zwilżania wody, dijodometanu i formamidu
na szkle sodowym z niską zawartością żelaza (Low Iron Glass – LIG) [opracowanie własne]
Na rys. 5 zamieszczono wstępujące i cofające kąty zwilżania trzech
cieczy próbnych na powierzchni dwóch próbek szkła niskożelazowego
pokrytych warstwą antyrefleksyjną przez firmę D.A. Glass (DAG) (LIG Ar
DAG), zktórych jedna wykazuje bardzo dobre parametry optyczne. Na obu
próbkach nie udało się zmierzyć kątów zwilżania wody, ponieważ kropelka
postawiona na ich powierzchni rozpływała się (rys. 4).
25
25
Kąt wstępujący
Kąt wstępujący
Kąt cofający
Kąt cofający
20
Kąt zwilżania [stopień]
Kąt zwilżania [stopień]
20
15
10
5
próbka o najlepszych parametrach optycznych
15
10
5
0
0
woda
dijodometan
woda
formamid
dijodometan
formamid
LIG Ar DAG I LIG Ar DAG II
Rys. 4. Wartości wstępujących i cofających kątów zwilżania wody, dijodometanu i formamidu na
szkle niskożelazowym z warstwą antyrefleksyjną (Low Iron Glass Ar DAG I) i szkle (Low Iron
Glass Ar DAG II) [opracowanie własne]
199
Grzegorz Babiarz , Konrad Terpiłowski , Lucyna Hołysz
Oba szkła z powłoką antyrefleksyjną wykazują silne właściwości
hydrofilowe. Widoczny jest wyraźny spadek kątów zwilżania (wstępującego
icofającego) dijodometanu i formamidu w odniesieniu do szkła niskożelazowego, przy czym na szkle o lepszych parametrach optycznych kąty
zwilżania obu cieczy są niższe niż na szkle LIG Ar DAG I. Wprzypadku
dijodometanu wstępujący kąt zwilżania ulega obniżeniu z31,52,3o na
szkle o niskiej zawartości żelaza do 18,83,9o i 12,90,7o na szkle LIG
z warstewką antyrefleksyjną zwykłą i o najlepszych parametrach
optycznych (rys. 4). Dla formamidu wstępujący kąt zwilżania maleje
z27,14° na szkle niskożelazowym (rys. 4) do 123,4° i 9,12,3o na obu
szkłach LIG pokrytych warstwą antyrefleksyjną (rys. 4).
Kolejna próbka szkła antyrefleksyjnego (LIG Ar SU) była opracowana przez
inną firmę wwyniku wypłukiwania alkaliów z powierzchni szkła za pomocą
kąpieli kwasu heksafluorokrzemowego, kwasu borowego i krzemionki.
Wyniki pomiarów kątów zwilżania cieczy próbnych na szkle LIG Ar SU
przedstawiono na rys. 5. Z zamieszczonych danych wynika, że jest to szkło
o innych właściwościach zwilżających niż szkło LIG Ar DAG. Kąty zwilżania
wszystkich cieczy próbnych są wyższe niż na szkle z warstewkami Ar firmy
D.A. Glass, ale niższe niż na szkle niskożelazowym LIG (rys. 4).
60
Kąt wstępujący
55
Kąt cofający
50
Kąt zwilżania [stopień]
45
40
35
30
25
20
15
10
5
0
woda
dijodometan
formamid
Rys. 5. Wartości wstępujących i cofających kątów zwilżania wody, dijodometanu i formamidu
na szkle z warstwą antyrefleksyjną (LIG Ar SU) [opracowanie własne]
Dalsze pomiary kątów zwilżania przeprowadzono na powierzchni szkła
dyfuzyjnego rozpraszającego światło równomiernie we wszystkich
kierunkach, którego powierzchnię poddano procesowi matowienia
w kąpieli matującej, wskład której wchodzi kwaśny fluorek amonu
(roztwór przesycony) oraz siarczan baru jako wypełniacz (rys.6.). Na szkło
po zmatowieniu została nałożona warstewka antyrefleksyjna.Szkła
zmatowione z powłokami antyrefleksyjnymi LIG Ar Mat DAG i LIG Ar
Mat SU różnią się nieco właściwościami zwilżającymi. W przypadku szkła
200
Swobodna energia powierzchniowa szkieł stosowanych w rolnictwie
LIG Ar Mat SU kąty zwilżania wszystkich cieczy próbnych są wyższe niż
na powierzchni szkła LIG Ar Mat DAG co oznacza, że oddziałują one
słabiej z jego powierzchnią (rys. 6).
60
60
Kąt wstępujący
50
50
45
45
40
35
30
25
20
15
Kąt wstępujący
55
Kąt cofający
Kąt zwilżania [stopień]
Kąt zwilżania [stopień]
55
Kąt cofający
40
35
30
25
20
15
10
10
5
5
0
0
woda
dijodometan
formamid
woda
dijodometan
formamid
LIGAr Mat DAG LIGAr Mat SU
Rys. 6. Zmiany wstępujących i cofających kątów zwilżania wody, dijodometanu iformamidu na
szkle zmatowionego szkła dyfuzyjno-antyrefleksyjnego (LIG Ar Mat DAG) i (LIG Ar Mat SU)
[opracowanie własne]
Na rys. 7. przedstawiono kąty zwilżania wody, formamidu i dijodometanu
na powierzchni szkła dyfuzyjnego prążkowanego (rozpraszające światło
kierunkowo) pokrytego dodatkowo warstwą antyrefleksyjną (LIG Ar
STRIPES). Analizując wartości kątów zwilżania można zauważyć, że pod
względem zwilżalności wykazuje ono podobne właściwości jak szkło LIG
Ar Mat DAG (rys. 6).
60
Kąt wstępujący
55
Kąt cofający
50
Kąt zwilżania [stopień]
45
40
35
30
25
20
15
10
5
0
woda
dijodometan
formamid
Rys. 7. Zmiany wstępujących i cofających kątów zwilżania wody, dijodometanu i formamidu
na szkle dyfuzyjnym rozpraszającym kierunkowo światło (szkło prążkowane) dodatkowo
pokrytym warstwą antyrefleksyjną (LIG Ar STRIPES) [opracowanie własne]
Można stwierdzić, że obróbka powierzchni szkła w celu poprawy
właściwości optycznych wpływa na zmiany jego właściwości powierz-
201
Grzegorz Babiarz , Konrad Terpiłowski , Lucyna Hołysz
chniowych, co objawia się również zmianami wstępujących i cofających
kątów zwilżania badanych cieczy próbnych. We wszystkich przypadkach
następuje obniżenie kątów zwilżania cieczy testowych, co może
wskazywać na wzrost właściwości hydrofilowych badanych szkieł.
Szczególnie istotne są tu wartości cofających kątów zwilżania wody, z tego
względu, że badane szkła są usytuowane pod określonym kątem
wszklarniach czy systemach solarnych i często mają kontakt z wodą
wczasie opadów.
4.2. Swobodna energia powierzchniowa szkieł
70
CAH
2
Swobodna energia powierzchniowa [mJ/m ]
Całkowitą swobodną energię powierzchniową badanych szkieł
obliczano na podstawie składowych swobodnej energii powierzchniowej
wyznaczonych z podejścia kwasowo-zasadowego van Ossa i współ.
(LWAB) [15, 16] oraz w oparciu o histerezę kątów zwilżania cieczy
testowych (CAH) [12, 13−15]. W pierwszej metodzie stosuje się
wstępujące kąty zwilżania (4), natomiast w drugiej wstępujące i cofające
kąty zwilżania (2).
LWAB
60
50
40
30
20
10
0
Szkło sodowowapniowe
Szkło niskożelazowe
Szkło sodowe
Rys. 8. Całkowita swobodna energia powierzchniowa trzech szkieł obliczona w oparciu
opodejście Chibowskiego (CAH) i van Ossa (LWAB) [opracowanie własne]
Wartości swobodnej energii powierzchniowej szkła sodowo-wapniowego,
sodowego iniskożelazowego zamieszczono na rys. 8. Jak można zauważyć
wartości całkowitej swobodnej energii powierzchniowej (𝛾𝑆 ) badanych
szkieł wyznaczone w oparciu o podejście CAH i LWAB są bardzo
zbliżone. Wartości energii obliczone z CAH są uśrednione zwartości
wyznaczonych oddzielnie z histerezy kątów zwilżania wody, formamidu
idijodometanu. Odchylenie standardowe od wartości średniej jest znaczne,
ze względu na silne oddziaływania cieczy polarnych, tj. wody iformamidu
na polarnej powierzchni ciała stałego, gdzie oddziaływania polarne 𝛾𝑆+ i 𝛾𝑆−
202
Swobodna energia powierzchniowa szkieł stosowanych w rolnictwie
70
CAH
LWAB
2
Swobodna energia powierzchniowa [mJ/m ]
są silniejsze. Nieco wyższe wartości 𝛾𝑆 szkła sodowo-wapniowego
iniskożelazowego obliczone z CAH mogą wynikać z uwzględnienia
cofających kątów zwilżania badanych cieczy, chociaż w przypadku
wartości wyznaczonych z obu podejść dla szkła sodowego są praktycznie
takie same. Porównując wartości 𝛾𝑆 obliczone z CAH widać, że szkło
sodowo-wapniowe wykazuje najwyższą wartość energii (57,9 mJ/m2),
natomiast najniższą szkło sodowe (50 mJ/m2). W przypadku szkła
niskożelazowego zpowłoką antyrefleksyjną LIG Ar DAG nie udało się
zmierzyć kątów zwilżania wody, ze względu na obserwowany efekt
rozpływania się ciczy po powierzchni szkła. Niemniej jednak, wartość
𝛾𝑆 wyznaczona z histerezy kątów zwilżania formamidu dla próbki LIG Ar
DAG I wynosi 57,2 mJ/m2, natomiast dla próbki LIG Ar DAG II 57,5
mJ/m2, orazdladijodometanu odpowiednio 49 i 50 mJ/m2.
60
50
40
30
20
10
0
LIG Ar SU
LIG Ar
Mat DAG
LIG Ar
Mat SU
LIG Ar
STRIPES
Rys. 9. Zmiany całkowitej swobodnej energii powierzchniowej modyfikowanych
powierzchniowo szkieł obliczone w oparciu z podejścia Chibowskiego (CAH) i van Ossa
i współ. (LWAB) [opracowanie własne]
Zmiany swobodnej energii powierzchniowej modyfikowanych
powierzchniowo szkieł (LIG Ar SU, LIG Ar Mat SU, LIG Ar Mat DAG,
LIG Ar STRIPES) zamieszczone na rys. 9 wskazują, że ich całkowita
swobodna energia powierzchniowa nieznacznie wzrasta w porównaniu do
szkła niskożelazowego (rys. 8). Więcej informacji o charakterze
hydrofilowo-hydrofobowym badanych szkieł można uzyskać na podstawie
wielkości składowych swobodnej energii powierzchniowej.
W przypadku szkła sodowo-wapniowego, niskożelazowego isodowego
pomimo, iż wartości 𝛾𝑆 obliczone z podejścia LWAB są zbliżone, to
występują znaczące różnice w wartościach poszczególnych składowych
swobodnej energii powierzchniowej. Najbardziej zasadowy charakter
wykazuje szkło sodowo-wapniowe, ponieważ oddziaływania 𝛾𝑠−są
najwyższe i wynoszą 41,61 mJ/m2, natomiast najniższe wartości zostały
203
Grzegorz Babiarz , Konrad Terpiłowski , Lucyna Hołysz
odnotowane dla szkła sodowego, gdzie parametr elektrono-donorowy
wynosi się 23,21 mJ/m2(rys.10). W przypadku tego szkła stwierdzono
znaczący wzrost oddziaływań o charakterze elektrono-akceptorowym
(𝛾𝑠+ =4,5 mJ/m2). Istotne różnice występują również w przypadku
oddziaływań apolarnych Lifshitza-van der Waalsa. Największe oddziaływania
dyspersyjne można przypisać w tym przypadku powierzchni szkła niskożelazowego (43,6 mJ/m2), natomiast najniższe szkłom sodowym (30,5 mJ/m2).
50
45
LW
S
-
S
+
S
Składowe swobodnej energii
2
powierzchniowej [mJ/m ]
40
35
30
25
20
15
10
5
0
Szkło sodowowapniowe
Szkło niskożelazowe
Szkło sodowe
Rys. 10. Zmiany składowych swobodnej energii powierzchniowej szkieł obliczone w oparciu
opodejście LWAB [opracowanie własne]
Analizując wartości składowych swobodnej energii powierzchniowej
LIG Ar SU, LIG Ar Mat SU, LIG Ar Mat DAG, LIG Ar STRIPES
zamieszczone na rys. 11 widać, że modyfikacja powierzchni szkła
niskożelazowego przez naniesienie powłoki antyrefleksyjnej, zmatowienie
powierzchni czy nacięcie prążków znacząco wpływa na zmiany oddziaływań
polarnych, czyli parametru elektrono-donorowego. Dla wszystkich czterech
szkieł wielkość parametru elektrono-donorowego jest praktycznie taka
sama, niemniej jednak stwierdzono jego wzrost o ok. 40% w porównaniu
do 𝛾𝑠− szkła wyjściowego, czyli niskożelazowego LIG. (rys. 10 i 11).
Z wyjątkiem szkła LIG Ar Mat SU oddziaływania apolarne po modyfikacji
powierzchni nie ulegają zmianie.
204
Swobodna energia powierzchniowa szkieł stosowanych w rolnictwie
55
50
LW
S
-
S
+
S
Składowe swobodnej energii
2
powierzchniowej [mJ/m ]
45
40
35
30
25
20
15
10
5
0
LIG Ar SU
LIG Ar
Mat DAG
LIG Ar
Mat SU
LIG Ar
STRIPES
Rys. 11. Zmiany składowych swobodnej energii powierzchniowej szkieł obliczone w oparciu
opodejście LWAB [opracowanie własne]
4.3. Analiza chropowatości powierzchni przy wykorzystaniu
profilometru optycznego
W tabeli 2 zamieszczono obrazy powierzchni badanych szkieł
owymiarach 156 m × 117 m wraz z wartościami parametrów
chropowatości. Z uzyskanych danych wynika, że najbardziej gładką
powierzchnię posiada szkło sodowo-wapniowe (płytki mikroskopowe), dla
którego średnia chropowatość Rawynosi 0,4 nm, a Rq=0,51 nm.
Wprzypadku szkła sodowego stwierdzono ponad dwukrotny wzrost
chropowatości powierzchni (Ra=0,9 nm) oraz trzykrotny RMS(ang. Root
MeanSquare) w porównaniu do szkła sodowo-wapniowego. Oczyszczenie
szkła sodowego z tlenków żelaza, w celu zwiększenia jego przepuszczalności wpływa na 8−krotny wzrost średniej chropowatości
powierzchni oraz 10−krotny RMS. Znacząco wzrosła również wysokość od
najwyższego wzniesienia do najniższego wgłębienia Rt (ok. 14 razy).
Obecność warstwy antyrefleksyjnej na powierzchni szkła niskożelazowego
LIG Ar DAG próbka I i II wpływa na dalszy wzrost chropowatości
powierzchni, przy czym powierzchnia szkła olepszych parametrach
optycznych (II) jest bardziej chropowata w porównaniu do próbki I.
Zmatowienie powierzchni szkła dyfuzyjnego w celu równomiernego
rozpraszania światła we wszystkich kierunkach powoduje powstanie
nierówności, których wymiary wzrastają do ok. 1 µm, a wysokość od
najwyższego wzniesienia do najniższego wgłębienia do ok. 9 µm. Wzrost
chropowatości powierzchni modyfikowanych szkieł jest związane ze
wzrostem hydrofilowości ich powierzchni, badane ciecze mają lepszy
dostęp do polarnych miejsc aktywnych.
205
Grzegorz Babiarz , Konrad Terpiłowski , Lucyna Hołysz
Tab.2. Parametry chropowatości powierzchni badanych szkieł dla próbek o wymiarach
odwzorowań156 m × 117 m.
Nazwa
Ra[m] Rq[m] Rt[m]
0,51
8,9
Szkło
sodowo- 0,4
wapniowe
0,9
1,46
182,0
Szkło sodowe
8,0
15,6
2550
LIG
20,47 43,5
4400
LIG Ar DAG I
96,9
252,6
6830
LIG Ar DAG II
6,0
7,6
83,6
LIG Ar SU
890
1120
8970
LIG Ar Mat DAG
1100
1370
8550
LIG Ar Mat SU
349
421
5200
LIG Ar Stripes
Ra – średnia chropowatość
Rq – (ang. Root MeanSquare – RMS) odchylenie
standardowe od wartości średniej wertykalnej
współrzędnych punktów pomiarowych
Rt – wysokość od najwyższego wzniesienia do
najniższego wgłębienia
5. Wnioski
Szkło sodowe charakteryzuje się wzrostem hydrofobowości powierzchni
wporównaniu do szkła sodowo-wapniowego i niskożelazowego (LIG)
zuwagi na wzrost wstępujących i cofających kątów zwilżania cieczy
próbnych. Szkło z niską zawartością żelaza (LIG) cechuje się niższymi
kątami zwilżania niż szkło sodowe, co prawdopodobnie wynika ze zmiany
składu szkła w wyniku oczyszczenia masy szklanej z tlenków żelaza
i świadczy o nieznacznym wzroście hydrofilowości tej powierzchni.
Pokrycie szkła niskożelazowego warstwą antyrefleksyjną wpływa na
zmianę właściwości powierzchniowych szkieł, co wynika z różnic
wstępujących icofających kątów zwilżania. Obniżenie kątów zwilżania
wskazuje na wzrost właściwości hydrofilowych powierzchni, o czym
świadczy również całkowite rozpływanie się kropelek wody na
powierzchni szkła LIG Ar DAG I i II. W przypadku szkła LIG Ar SU
obecność warstwy antyrefleksyjnej w mniejszym stopniu wpływa na
zmiany właściwości powierzchniowych szkła, ponieważ kąty zwilżania
wszystkich cieczy próbnych są wyższe niż na powierzchni szkła LIG Ar
DAG I i II, co oznacza, że oddziałują one słabiej z jego powierzchnią, która
wykazuje nieco mniej hydrofilowy charakter. Obecność powłoki matującej
z warstwą antyrefleksyjną skutkuje słabymioddziaływaniami cieczy
polarnych (woda, formamid) z powierzchnią ciała stałego w stosunku do
206
Swobodna energia powierzchniowa szkieł stosowanych w rolnictwie
szkieł zpowierzchniami antyrefleksyjnymi (LIG Ar DAG I i II), co
widoczne jest zwyższych wartości wstępujących i cofających kątów
zwilżania. Natomiast w porównaniu ze szkłem sodowo-wapniowym
i sodowym widać obniżenie kątów zwilżania, a tym samym niewielki
wzrost hydrofilowości tej powierzchni. W przypadku szkła matowego (LIG
Ar Mat SU), którego powierzchnia pokryta była w innej firmie, zauważa
się różnice wzwilżalności tej powierzchni w stosunku do szkła matowego
modyfikowanego przez firmę D.A. Glass (LIG Ar Mat DAG). Wyższe
wartości kątów zwilżania w stosunku do LIG Ar Mat DAG, świadczą
onieco mniej hydrofilowym charakterze tej powierzchni. Powierzchnia
szkła dyfuzyjnego prążkowanego z powłoką antyrefleksyjną (LIG Ar
STRIPES) wykazuje podobne właściwości jak powierzchnia szkła LIG Ar
Mat DAG, co widać ze zbliżonych wartości kątów zwilżania. Wartości
swobodnej energii powierzchniowej obliczone z dwóch podejść
Chibowskiego (CAH) ivan Ossa (LWAB) [12-16] są w większości
przypadków zbliżone, co świadczy okomplementarności obu podejść.
Najniższą wartość swobodnej energii powierzchniowej wykazuje szkło
sodowe (RegularFloat), co jest związane znajwyższymi wartościami kątów
zwilżania. Największy udział mają oddziaływania kwasowe: elektronoakceptorowe, co świadczy o nieco bardziej kwasowym charakterze tej
powierzchni. Modyfikacja powierzchni szkła niskożelazowego przez
obecność powłoki antyrefleksyjnej, zmatowienia powierzchni czy nacięcia
prążków wpływa znacząco na zmiany oddziaływań polarnych, czyli
parametru elektrono-donorowego oraz wpływa na wzrost swobodnej
energii powierzchniowej. Dla wszystkich czterech szkieł (LIG Ar SU, LIG
Ar Mat SU, LIG Ar Mat DAG, LIG Ar STRIPES) wielkość parametru
elektrono-donorowego jest praktycznie taka sama, niemniej jednak
stwierdzono jego wzrost w porównaniu do szkła niskożelazowego (LIG).
Wyjątek stanowi szkło LIG Ar Mat SU, którego oddziaływania apolarne po
modyfikacji powierzchni nie ulegają zmianie, na co prawdopodobnie ma
wpływ stosowanie innych składników do modyfikacji powierzchni niż
w firmie D.A. Glass. Najbardziej gładką powierzchnią charakteryzuje się
szkło sodowo-wapniowe a najbardziej chropowatą powierzchnią
charakteryzują się szkła pokryte powłokami matowymi, co obserwowane
jest w różnicach wartości średniej chropowatości Ra. Modyfikacja
powierzchni szkła niskożelazowego przez obecność powłoki
antyrefleksyjnej i matowej powoduje wzrost chropowatości powierzchni.
Wzrost chropowatości powierzchni powoduje wzrost jej hydrofilowości,
dzięki temu ciecze mają łatwiejszy dostęp do polarnych miejsc aktywnych
na zmodyfikowanej powierzchni szkła.
207
Grzegorz Babiarz , Konrad Terpiłowski , Lucyna Hołysz
Literatura
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
Sobolewska E., Frączak B., Błażewicz S., Seńko K., Lipski M., Porównanie
kąta zwilżalności podstawowych materiałów protetycznych stosowanych
w wykonawstwie protez ruchomych w badaniach in vitro, Protetyka
Stomatologiczna., LIX, 6 (2009), s. 401-406
Marmur A., Measures of wettability of solid surfaces, The European Physical
Journal, 197 (2011), s.193-198
Dutkiewicz E. T., Fizykochemia powierzchni, Wydawnictwo Naukowo
Techniczne, Warszawa, (1998)
http://www.attension.com/?id=1092&cid
Adamczyk E., Gawor E., Gładkowski J., Spiechowicz E., ,Kliniczne
implikacje gładkości powierzchni i wolnej energii powierzchniowej,
materiałów używanych w wykonawstwie uzupełnień stałych, na odkładanie
się i mikrobiologię płytki nad i pod dziąsłowej.Protetyka Stomatologiczna,
XLV, 4(1995), s. 185-187
Adamczyk Sosińska E., Spiechowicz E., Machnikowski J., Odkładanie płytki
nazębnej na podstawowych materiałach protetycznych używanych
w wykonawstwie protez stałych,Protetyka Stomatologiczna., XXXVIII, 5
(1988), s. 228-238
Suliborski S., Sokołowski J., Górecka W., Zjawisko adhezji, Magazyn
Stomatologiczny, 2(1998), s. 14-17
Long J., Hyder M. N., Huang R. Y. M., Chen P., Thermodynamic modeling
of contact angles on rough, heterogeneous surfaces, Advances in Colloid and
Interface Science, 118 (2005), s.173-190
Choi W., Tuteja A., Mabry J. M., Cohen R. E., McKinley G. H., A modified
Cassie–Baxter relationship to explain contact angle hysteresis and anisotropy
on non-wetting textured surfaces, Journal of Colloid and Interface Science,
339, (2009) s. 208-216
P. Velasquez, O. Skurtys, J. Enrione, F. Osorio, Evaluation of Surface Free
Energy of Various Fruit Epicarps Using AcidBase and Zisman Approaches,
Food Biophysics, 6 (2011), s. 349-358
Courard L ., Michel F., Martin M., The evaluation of the surface free energy
of liquids and solids in concrete technology, Construction and Building
Materials, 25, (2011), s. 260-266
Chibowski E., OntiverosOrtega A., PereaCarpioR., On the interpretation
of contact angle hysteresis, Journal of Adhesion Science and Technology,
16, 10 (2002), s. 1367-1404
Chibowski E., Contact angle hysteresis due to a film present behind the drop,
Contact Angle, Wettability and Adhesion. K.L. Mittal (Ed.), CRC Press, Boca
Raton, FL,2 (2002), s. 265-288
Chibowski E., Surface free energy of a solid from contact angle hysteresis,
Advances in Colloid and Interface Science, 103 (2003), s. 149-172
van OssC. J., GoodR. J., ChaudhuryM. K., The role of van der Waals forces
and hydrogen bonds in “hydrophobic interactions” between biopolymers and
low energy surfaces, Journal of Colloid and Interface Science 111 (1986),
s. 378-390
van Oss C., Interfacial Forces in Aqueous Media, 2nd edn., Taylor & Francis,
New York (2006)
208
Swobodna energia powierzchniowa szkieł stosowanych w rolnictwie
Swobodna energia powierzchniowa szkieł stosowanych w rolnictwie
Streszczenie
Szkło jest wykorzystywane w wielu dziedzinach życia codziennego, w budownictwie,
architekturze, rolnictwie czy przemyśle. Jest materiałem odpornym na działanie czynników
chemicznych i atmosferycznych. W celu poprawy właściwości optycznych szkła rozwijane
są technologie mające na celu zarówno trawienie, jak i pokrywanie powierzchni różnymi
rodzaju warstwami. Szkło dyfuzyjnoantyrefleksyjne łączy właściwości rozpraszające
i wysoką transmitancję światła, co jest najbardziej wydajnym rodzajem pokrycia szklarni
i przynosi wiele korzyści.
W pracy badano właściwości powierzchniowe szkieł stosowanych w rolnictwie otrzymanych
z zastosowaniem zróżnicowanych technologii modyfikacji warstwy wierzchniej.
Badania oparto o pomiar kątów zwilżania cieczy próbnych takich jak woda, formamid
i dijodometan techniką siedzącej kropli. Na badanych powierzchniach mierzono zarówno
wstępujące jak i cofające kąty zwilżania. Wartości zmierzonych katów zwilżania posłużyły
do oszacowania swobodnej energii powierzchniowej. Energię oszacowano w oparciu o dwa
podejścia teoretyczne: podejście kwasowo zasadowe opracowane przez van Ossa, Gooda
i Chaudchurego oraz podejście oparte na histerezie kąta zwilżania opracowanego przez
Chibowskiego. Ponadto z podejścia kwasowo zasadowego wyznaczono składową
dyspersyjna swobodnej energii powierzchniowej oraz parametry elektronowo – donorowy
i elektronowo akceptorowy. Topografia płytek szklanych zbadana została z zastosowaniem
profilometrii optycznej.
Szkło sodowe charakteryzuje się wzrostem hydrofobowości powierzchni w porównaniu do
szkła sodowowapniowego i niskożelazowego z uwagi na wzrost wstępujących i cofających
kątów zwilżania cieczy próbnych. Szkło z niską zawartością żelaza cechuje się niższymi
kątami zwilżania niż szkło sodowe, co prawdopodobnie wynika ze zmiany składu szkła
w wyniku oczyszczenia masy szklanej z tlenków żelaza. Pokrycie szkła niskożelazowego
warstwą antyrefleksyjną wpływa na zmianę właściwości powierzchniowych szkieł, co
wynika z różnic wstępujących i cofających kątów zwilżania. Obniżenie kątów zwilżania
wskazuje na wzrost właściwości hydrofilowych powierzchni, o czym świadczy również
całkowite rozpływanie się kropelek wody na powierzchni szkła tego typu. Obecność
powłoki matującej z warstwą antyrefleksyjną skutkuje słabymi oddziaływanieami cieczy
polarnych (woda, formamid) z powierzchnią ciała stałego w stosunku do szkieł
z powierzchniami antyrefleksyjnymi. Wartości swobodnej energii powierzchniowej obliczone
z dwóch podejść (CAH) i (LWAB) są w większości przypadków zbliżone co, świadczy
o komplementarności obu podejść. Najniższą wartość swobodnej energii powierzchniowej
wykazuje szkło sodowe, co jest związane z najwyższymi wartościami kątów. Największy
udział mają oddziaływania kwasowe: elektrono-akceptorowe, co świadczy o nieco bardziej
kwasowym charakterze tej powierzchni. Modyfikacja powierzchni szkła niskożelazowego
przez obecność powłoki antyrefleksyjnej, zmatowienia powierzchni czy nacięcia prążków
wpływa znacząco na zmiany oddziaływań polarnych, czyli parametru elektronodonorowego oraz wpływa na wzrost swobodnej energii powierzchniowej.
Wzrost chropowatości powierzchni powoduje wzrost jej hydrofilowości, dzięki temu ciecze
mają łatwiejszy dostęp do polarnych miejsc aktywnych na zmodyfikowanej powierzchni
szkła.
Słowa kluczowe: szkło antyrefleksyjne, kąt zwilżania, swobodna energia powierzchniowa
209
Indeks autorów
Babiarz G. ........................................................................................................... 193
Barchiewicz K. .............................................................................................98, 112
Boluch I. .............................................................................................................. 130
Dyrda G. ........................................................................................................98, 168
Hołysz L. ............................................................................................................. 193
Jakubczyk K..................................................................................................98, 112
Kareńko A. ............................................................................................................ 70
Knapik A. ........................................................................................................ 28, 39
Knurek J. ............................................................................................................. 130
Kocot k. ............................................................................................................... 168
Kocot K. .............................................................................................................. 154
Kurpas M. ........................................................................................................... 130
Macheta A. ..................................................................................................7, 17, 49
Malarczyk K. ...................................................................................................... 182
Michalik M. .................................................................................................... 28, 39
Milchert E. .......................................................................................................... 182
Misiorek M. .......................................................................................................... 82
Musiał P. ............................................................................................................. 141
Nowosad K. ........................................................................................................ 141
Owsiak A. ............................................................................................................. 82
Podhorecka M. ................................................................................................ 17, 49
Słota R. ........................................................................................................112, 154
Stępień P. ............................................................................................................ 141
Sztandera M. ....................................................................................................... 112
Szymczyk A. ........................................................................................ 7, 17, 49, 59
Terpiłowski K. .................................................................................................... 193
Trawicka A. .......................................................................................................... 59
Wieczerzak E. ....................................................................................................... 59
Zakrzyk M...................................................................................................154, 168
210
Download