Jan Paweł II do Rodziny Pallotyńskiej * 3 WIZYTA W DOMU GENERALNYM Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego, Rzym, 22 czerwca 1986 r. „Dzisiejsza moja wizyta ma jeszcze głębsze uzasadnienie, znajduje się w mym wielkim podziwie dla osoby i dzieła waszego Założyciela, w podziwie, który potęgował się w częstych kontaktach ze sławnym waszym współbratem, którego wspominam nie bez tęsknego żalu: z ojcem Wilhelmem Möhlerem, długoletnim przełożonym generalnym waszego Stowarzyszenia, a także członkiem Dekret o apostolstwie świeckich Papieskiej Rady ds. Świeckich. W czasie Soboru uroczystym potwierdzeniem Watykańskiego II pracowaliśmy razem nad tekstem znaczenia idei Pallottiego Dekretu o apostolstwie świeckich Apostolicam actuositatem, który zawiera uroczyste potwierdzenie trwałego znaczenia idei „Apostolstwa Katolickiego”, twórczo odkrytej i proklamowanej już w wieku ubiegłym przez Wincentego Pallottiego. Uzasadnienie wizyty papieskiej Papieski akt wdzięczności dla świętego kapłana Dlatego wizyta moja ma być aktem wdzięczności dla waszego Założyciela, owego świętego kapłana rzymskiego, którego niezapomniany mój poprzednik Jan XXIII nazwał „Mężem mądrym o wybitnej świętości, który w swoim czasie … przyniósł zaszczyt przyszłym pokoleniom tym, że przynależał do kleru pierwszej diecezji katolicyzmu … niezmordowany apostoł, kierownik sumień, budziciel świętego entuzjazmu, wspaniały w różnych swych poczynaniach” (Discorsi, Messaggi, Colloqui, V,1962-1963, ss. 56 i 60)”. Twórcza siła jego charyzmatu „Oddając mu hołd, chciałbym też wraz z wami, drodzy bracia i siostry, zastanowić się nieco nad początkami i twórczą siłą jego charyzmatu. Wincenty Pallotti pragnął żyć w nieprzerwanym i w stale coraz to bardziej pogłębianym zjednoczeniu z Chrystusem tak dalece, że chciał być w Niego całkowicie przemieniony. Miał zwyczaj powtarzać tę oto modlitwę, która pozwala nam dostrzec wielkość jego chrześcijańskiego i kapłańskiego serca: „ Niech będzie zniweczone życie moje, a życie Jezusa niech będzie moim życiem” (św. W. Pallotti, Opere complete X, 158 n; passim). Kochać bliźniego to pomóc mu się zbawić W podtrzymywanym przez długie lata kontakcie z Panem poprzez nieustanną modlitwę, przez wsłuchiwanie się i zatopienie w słowo Boże, w budującym sprawowaniu Eucharystii i sakramentu pojednania, przyswoił sobie usposobienie Chrystusa, pragnącego wszak zbawienia wszystkich ludzi i doprowadzenia ich do Ojca”. Kochać bliźniego to troszczyć się o jego zbawienie Miłość ponad wszystkie charyzmaty Apostolstwo jest niemożliwe bez Ducha Świętego Sens i wartość Wieczernika Natura i ideał ZAK według Testamentu Założyciela „W kapłańskim sercu Wincentego Pallottiego znajdowało oddźwięk tętniące Serce Jezusa, Dobrego Pasterza, wychodzącego na poszukiwanie zagubionej owieczki. Zagłębiając się w rozważanie przykazania miłości Boga i bliźniego Wincenty Pallotti pojął, jak niemożliwe jest kochać naprawdę bliźniego bez zaangażowania się w wieczne jego zbawienie. Otwierając się na miłość Bożą, wlaną weń przez Ducha Świętego, przynaglany miłością Chrystusa, pracował bez wytchnienia dla wiecznego zbawienia ludzi. A zatem Apostolat Katolicki zrodził się ze zbawczej miłości Chrystusa. Wincenty Pallotti pracował niestrudzenie nad odnową wiary i nad rozpaleniem miłości wśród wszystkich katolików, by stali się apostołami Chrystusa, gorliwymi świadkami wiary i prawdziwego oddania się braciom, szczególnie ubogim i potrzebującym pomocy (…) mnożył inicjatywy zmierzające do pobudzenia chrześcijan, aby w osamotnionym i słabym bracie dostrzegali cierpiące oblicze Chrystusa. Jednocześnie był przekonany, że za podstawę oddawania się braciom należy uznać miłość Boga, która jest ponad wszystkie charyzmaty”. „Wincenty Pallotti był głęboko przekonany, że autentyczne apostolstwo Kościoła bez działania Ducha Świętego jest niemożliwe. Widział to jasno w Jezusie Chrystusie, który swe apostolstwo – dzieło zbawienia – wykonał pod działaniem Ducha Świętego (por. Łk 4,18n); widział to w Najświętszej Maryi, która otwarta na Ducha Świętego i na Niego zdana stała się nie tylko matką Apostoła Ojca, ale i Matką uczniów Chrystusa; widział to i we wspólnocie wieczernikowej – wspólnocie, która posłuszna wyrażonemu na ostatku pragnieniu Jezusa, trwała na modlitwie w oczekiwaniu na Ducha. Wiecie dobrze, jak ważny dla Pallottiego był sens i wartość Wieczernika. Zanim został kapłanem, powziął już postanowienie trwania na zawsze w Wieczerniku z Maryją i wszystkimi stworzeniami, aby otrzymać obfitość darów Ducha Świętego (por. Św. W. Pallotti, Opere complete X, s. 86 n.) A kiedy, niewolny od niepewności, nieporozumień i doświadczeń, kładł podwaliny pod swe Dzieło, to właśnie w wieczernikowej wspólnocie przepojonej Duchem Świętym odkrywał prawdziwą naturę i ideał własnej fundacji. Oto fragment z jego Testamentu: ”Kiedy skończyłem pisanie Reguł Pobożnego Domu Miłosierdzia, to wtenczas podczas czytania w Życiorysie Najświętszej Dziewicy o tym, jak Apostołowie po Zesłaniu Ducha Świętego udali się w różne strony świata, by tam głosić Ewangelię świętą, Pan nasz Jezus Chrystus ukształtował w moim umyśle prawdziwe pojęcie natury i zadań Pobożnego Zjednoczenia, dostosowane do ogólnego celu, jakim jest powiększanie, obrona i rozszerzanie pobożności oraz katolickiej wiary”(św. W. Pallotti,Opere complete III,s.27). Powołanie owocem otwarcia się na Ducha ZAK aktem hołdu i czci dla Maryi Królowej Apostołów Maryja patronką apostolskiej płodności Święty wasz Założyciel jest przykładem człowieka, który otwiera się na Ducha, przyjmuje Go ochoczo i pozwala kierować się temu Duchowi, który jest duszą Kościoła, a zatem źródłem życia i dynamizmu wszelkiego apostolstwa; czuł w sobie żarliwe pragnienie zbawiania dusz, a zastanawiając się często nad miejscem z Ewangelii dotyczącym „rozesłania Apostołów” (…) chciał odpowiedzieć na naglące wezwanie Jezusa: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Łk 10, 2). Wincenty Pallotti modlił się wiele i wiele działał; a czynił to w tym celu, aby Bóg w Kościele wzbudził liczne i święte powołania, i by wielu młodych entuzjastycznie i wielkodusznie podjęło apel Jezusa, by iść i głosić światu: „Bliskie jest Królestwo Boże” (Łk 10, 9). Chciałbym się jeszcze zatrzymać na innym, wiele mówiącym aspekcie życia i działalności świętego Wincentego Pallottiego. Chodzi o jego synowską, czułą i żarliwą cześć do Najświętszej Maryi Panny. Ten wielki czciciel pragnął miłować Ją – gdyby to było możliwe – nieskończenie (por. św. W. Pallotti, Opere complete X, s. 538 n. ), nadawać Jej najpiękniejsze tytuły (tamże, s. 677), Chciał, by jego własna fundacja była niby akt hołdu wobec Najświętszej Dziewicy, obranej – z tytułem Królowej Apostołów – na niebieską Patronkę Dzieła. Postąpił tak w tym celu, aby Ona uzyskiwała od Boga wszelkie dary niezbędne do tego, by Apostolat Katolicki istniał i był płodny w Kościele oraz by rozszerzył się szybko na całym świecie; w szczególności zaś, by „wszyscy ludzie, tak świeccy, jak i duchowieństwo świeckie oraz zakonnicy, z każdego stanu, zawodu i stanowiska, mieli w Najświętszej Maryi, po Jezusie Chrystusie, najdoskonalszy wzór katolickiej gorliwości i doskonałej miłości. Maryja bowiem, aczkolwiek nie obdarzona kapłańską godnością, tak dalece się poświęciła dziełom dla większej chwały Boga i zbawienia dusz, że swymi zasługami przewyższyła Apostołów, stad Kościół słusznie Ją pozdrawia jako Królowę Apostołów; zasłużyła Ona w pełni na ten tytuł, gdyż o wiele bardziej niż Apostołowie pracowała około rozkrzewiania świętej wiary” (św. W. Pallotti, Opere complete I, s. 6 n.) Papieskie przesłanie: czcić i naśladować Maryję Natchnąć życiem tę formę apostolstwa, która jednoczy w ewangelizacji By wszyscy chrześcijanie byli autentycznymi apostołami A zatem podążając wiernie i wielkodusznie za przykładem waszego świętego Założyciela, kochajcie Maryję, uwielbiajcie Maryję, wzywajcie Maryję, naśladujcie Maryję!”. „Spotkanie dzisiejsze nie może się ograniczyć do zwykłego wspomnienia rzeczy minionych, ale ma nas pobudzić do refleksji także nad tym, co jest obecnie, jak i do spoglądania w przyszłość (…) Dlatego dziś chciałbym powiedzieć wam po raz wtóry to, co powiedziałem do członków waszej Kapituły Generalnej: „Gratuluję wam serdecznie tego zadania, jakie zamierzacie podjąć, aby coraz bardziej wielkodusznie odpowiadać na potrzeby Kościoła w duchu waszego świętego Założyciela… aby natchnąć życiem tę formę apostolstwa, która jednoczy wiernych w dziele ewangelizacji i uświęcania, do którego cały Kościół, zarówno w Głowie, jak i członkach, jest wezwany w świecie dzisiejszym i jutrzejszym” (Jan Paweł II, Nauczanie papieskie VI, 2 – 1983, s. 508). „Utwierdzajcie się dalej w tym zobowiązaniu, aby to, co w duchu proroczym zapowiedział Wincenty Pallotti i co autorytatywnie potwierdził Sobór Watykański II stało się szczęsną rzeczywistością, i by wszyscy chrześcijanie byli autentycznymi apostołami Chrystusa w Kościele i świecie! Amen.”