Praktyka zawodowa w Niemczech

advertisement
Meersburg
01.04.2016r.-30.06.2016r.
Miasto położone nad Jeziorem Bodeńskim, graniczące z
dwoma państwami: Austrią i Szwajcarią. Odznacza się
piękna rzeźbą terenu, głownie wyżyny i góry. Okolica
słynąca z uprawy winorośli i będąca chętnie
odwiedzanym ośrodkiem turystycznym ze względu na
swoje walory krajobrazowe oraz panujący tam klimat.
Niewielkie miasteczko będące portem wczasowym w
okresie letnim.
Miejscem odbycia trzymiesięcznej praktyki był
trzygwiazdkowy hotel o nazwie „Hotel zum Schiff”.
Znajduje się on na brzegu jeziora, przy głównej ulicy
Starego Miasta. W okolicy znajduje się port do którego
przybijają statki podróżujące po basenie jeziora
bodeńskiego.
Hotel pełnił działalność gastronomiczną otwartą. Z usług
chętnie korzystały grupy wycieczkowe, różnej
narodowości. W restauracji były organizowane
kameralne wesele, komunia, urodziny, spotkania
dyplomatyczne oraz konferencje.
Liczba przyjmowanych zamówień świadczy o wysokiej
jakości pełnionych usług w lokalu, dobrej opinii na
rynku oraz zajmowanie czołowego miejsca w rankingu
restauracji najchętniej odwiedzanych przez klientów.
Swoją przygodę ze stażem rozpoczełam na stanowisku
kelnerki śniadaniowej/barmanki. Do moich
obowiązków należało:
 Przygotowanie stolików na śniadanie – rozłożenie
zastawy stołowej przed przyjściem gości
 Obsługa gości – proponowanie napojów gorących i
serwis oraz pytanie o numer pokoju
 Sprzątanie – uprzątniecie stolika, przygotowanie
nowego nakrycia
 Uzupełnianie bufetu śniadaniowego
 Przygotowanie sali dla gości przybywających z
zewnątrz w porze obiadowej
Popołudnia spędzałam za barem, gdzie sporządzałam:
 Napoje gorące – kawy/herbaty
 Nalewałam piwo
 Kroiłam ciasta
 Robiłam drinki
 Porcjowałam wina
Do moich obowiązków należało również:
 Mycie i polerowanie zastawy szklanej
 Uzupełnianie lodówek
 Dbanie o czystość stanowiska
 Pomoc w organizacji przyjęć – ustawianie stołów,
krzeseł, zastawy stołowej, dekoracji stołów i
pomieszczeń
 Pomoc w ekspedycji potraw w momencie obsługiwania
większych grup
Większą część stażu spędziłam w kuchni na sekcji gdzie
sporządzałam sałatki oraz desery. W między czasie
przygotowywałam dania dla grup. Na początku była
pod opieką kucharza pracującego na tym stanowisku.
Miało to na celu zapoznanie się z obowiązkami, menu,
recepturami, sposobem przyrządzania potraw oraz
szyfrem jaki towarzyszył podczas przychodzenia
zamówień. Z czasem byłam na tyle oswojona ze swoim
stanowiskiem, że szef kuchni mógł mnie zostawić
samą, nie bojąc się o jakieś niepowodzenia. W razie
problemów mogłam liczyć na pomoc kolegów.
Wyzwaniem było zetknięcie się z miejscową
rzeczywistością, przyzwyczajenie się do otoczenia i ludzi.
Na początku mały kłopot stanowił język, ale nie było
sensu załamywać się, rozpaczać tylko zacząć
przełamywać pierwsze lody, a potem to już wszystko
zamieniło się w szarą codzienność i nie stanowiło
żadnych problemów. Po prostu trzeba było otworzyć się
na otaczająca przestrzeń i starać się żyć w zgodzie z
innymi ludźmi. W końcu miałam do dyspozycji dwa
języki- angielski i niemiecki. Jak nie było możliwości
porozumienia się w jednym z języków to ratowałam się
drugim.
Ciekawym zaskoczeniem był fakt, iż w hotelu pracowali
Polacy. Rozmowa w ojczystym języku podnosiła
człowieka na duchu, a w razie problemów można było
liczyć na pomoc. W czasie przerw można było sobie
pozwolić na małe pogaduchy, wymienić się
informacjami, lepiej się poznać i dowiedzieć się rzeczy
przydatnych w życiu w nowej rzeczywistości.
W hotelu pracowało dużo ludzi pochodzących z różnych
stron świata. M. in. z Włoch, Albanii, Węgier,
Hiszpanii, Ukrainy, Chorwacji no i oczywiście z Polski
i Niemiec.
 Z czysty sumieniem mogę przyznać, że ten wyjazd był




idealnym testem sprawdzającym moje umiejętności
manualne, ale również społeczne i samorealizacji.
Zostałam sprawdzona w różnych działach gastronomii
co wpłynęło na moją świadomość zawodową.
Miałam okazje zetknąć się z prawdziwą atmosferą
panującą na kuchni, nawet w tych trudniejszych
momentach.
Poznałam swoje granic psychicznych i fizyczny.
Kształtowałam swoje zdolności pracy pod presja czasu,
pracowników, warunków pracy, na które m. in.
składała się temperatura
 Usamodzielnienie się, radzenie i rozwiązywanie




trudnych sytuacji życiowych
Usprawnienie zdolności językowych
Ćwiczenie zdolności takich jak: praca zespołowa,
komunikacja, kreatywność
Pozyskałam wiadomości o kulturze, kuchni i
obyczajach innych grup społecznych
Zwiedziłam trochę świata
Dziękuje za uwagę
Aleksandra Mazurek; 4bt
Jeśli miałabym okazje jeszcze raz podjąć się takiego stażu, z chęcią
bym skorzystała. Jest to bardzo dobre przygotowanie do życia
społecznego jak i zawodowego. Można się nauczyć wielu
przydatnych umiejętności, które możemy wykorzystać nie tylko
w pracy, ale i w życiu codziennym. Dużym plusem tego stażu jest
powiększenie swoich doświadczeń, które później odnotujemy w
CV. Będzie to świetna informacja dla naszego pracodawcy,
potwierdzająca go w przekonaniu, że jesteśmy dobrymi
kandydatami na jego pracownika w jego firmie.
Kolejnym plusem jest fakt, że nie wracam „z pustą kieszenią”. Był to
staż płatny, a nie opłacany przeze mnie w zamian za pozyskaną
wiedze i udzielone mi zaufanie.
Również należy wymienić ze zapisałam się w historii tego hotelu,
mam możliwość w przyszłych latach powrócić do tego hotelu. Co
w każdej chwili mogę uznać za świetne rozwiązanie w przyszłym
życiu zawodowym, gdy np. w Polsce będzie doskwierać nadmiar
kucharzy.
Aleksandra Mazurek
Download