Święta na kredyt W tym roku dzień, w którym wyczerpaliśmy naturalny „budżet” naszej planety na rok 2011 zwany Dniem Ekologicznego Długu (ang. Ecological Debt Day), przypadł 27 września. Od tego dnia zasoby naturalne na świecie stale maleją, podczas gdy odpady i CO2 narastają ponad to, co nasza planeta jest w stanie naturalnie zrównoważyć. Oznacza to, że te Święta przeżyjemy na kredyt, który po raz kolejny otrzymaliśmy od Natury. Nadchodzące święta to czas spotkań z najbliższymi przy świątecznym stole, to czas zadumy i wzruszeń, ale to także czas intensywnych zakupów i wielu godzin spędzonych w centrach handlowych. To okres szczególnie wyczekiwany przez handlowców, jest to bowiem okazja nie tylko na osiągnięcie przez nich wysokich zysków, ale również na pozbycie się zapasów z magazynów. Wyjątkowe i korzystne pod względem finansowym oferty powodują, że wpadamy w szał zakupów i przestajemy kontrolować ich zasadność. A przecież nieprzemyślane zakupy to nie tylko dziura w naszym portfelu, niezadowolone miny bliskich, ale bardziej złożone konsekwencje naszych zakupowych wyborów. Bo przecież, żebyśmy my mogli „szaleć” w centrach handlowych, ktoś wcześniej, w innym miejscu musiał wszystkie te produkty wytworzyć i zapakować, wykorzystując do tego zasoby naturalne Ziemi. Gdy konsumpcja tych zasobów przekracza zdolność odtwarzania się przyrody – wyczerpują się łowiska, znikają bezpowrotnie gatunki zwierząt, zmniejsza się powierzchnia lasów i pogarsza jakość powietrza. Według raportu WWF pomiędzy rokiem 1970 a 2007 na świecie zagładzie uległo już 30% gatunków, a w strefie tropikalnej aż 60%. Jedna piąta morskich łowisk została już wyeksploatowana, a naukowcy mówią o załamaniu się populacji tuńczyka czy dorsza. Od 1987 roku człowiek zużywa więcej zasobów naturalnych, niż jest się w stanie odrodzić. Pierwszy globalny Dzień Długu Ekologicznego wypadł 19 grudnia. Wtedy Ziemia potrzebowała tylko 12 dni na regenerację. W 2011 roku czas ten wydłużył się do ponad trzech miesięcy. Wybierając się na przedświąteczne zakupy możemy wpłynąć na wysokość zaciągniętego długu ekologicznego. Przekornie czas, kiedy kupujemy najwięcej w roku, zużywamy dużo energii i wytwarzamy olbrzymie ilości odpadów może stać się okazją do pogłębionej refleksji nad naszymi nawykami konsumpcyjnymi. Naszymi świadomymi wyborami możemy bowiem kształtować rynek i wymuszać na producentach powstawanie takich produktów i w taki sposób, aby były one jak najbardziej przyjazne dla środowiska. Wybierając produkty najtańsze musimy pamiętać, że są one najczęściej produkowane przez firmy nie przestrzegające podstawowych praw człowieka, w skandalicznych warunkach sanitarnych, przy minimalnych stawkach wynagrodzenia ledwie starczających pracownikom na przeżycie i równocześnie przy maksymalnym eksploatowaniu złóż surowców naturalnych. Warto również zwrócić uwagę na to, co dzieje się z produktami które nabywamy po ich zużyciu lub wyeksploatowaniu . Czy towary te łatwo poddać można recyklingowi lub powtórnemu użyciu? Nieuwzględnianie kosztów utylizacji to najczęstszy przykład pozornego obniżania ceny. Czy produkty, które kupujemy są trwałe, czy są to typowe jednorazówki których naprawianie się nie opłaca i od razu po zepsuciu trafiają do kosza? Pamiętajmy, że często przedmioty, których my już nie potrzebujemy a są jeszcze w zupełnie dobrym stanie warto komuś oddać lub odsprzedać. W przypadku jednorazówek nie będzie już to jednak możliwe. Odpowiedzialna konsumpcja to również nabywanie takich towarów, których opakowania łatwo i bez niepotrzebnych kosztów dla środowiska można poddać powtórnemu użyciu (opakowania zwrotne) lub recyklingowi. Unikajmy opakowań wieloskładnikowych, o których wiemy że ich utylizacja jest utrudniona (np. wieloskładnikowe kartony po napojach). Same odpowiedzialne zakupy nie wystarczą. Musimy także zmniejszyć liczbę rzeczy, które kupujemy, używamy i które wyrzucamy na śmietnik. Zanim wybierzemy się na zakupy, zadajmy sobie kilka prostych pytań: Czy tego naprawdę potrzebujemy? Czy rzeczywiście będziemy tego używać? Co się stanie z tym produktem po tym, jak przestanie być nam już potrzebny? Z mniejszym prawdopodobieństwem wydamy pieniądze na rzeczy niepotrzebne, jeśli przygotujemy sobie wcześniej listę zakupów. Zmniejszymy ilość kupowanych towarów, jeśli pomyślimy o powtórnym wykorzystaniu rzeczy, które już posiadamy, szczególnie tych powszechnie uznawanych za jednorazowe, czasem w zupełnie nowym przeznaczeniu. Przykładem może być wykorzystywanie plastikowych pojemników (np. po lodach, jogurtach) do przechowywania różnych rzeczy. Wielokrotne użycie to też oddawanie ich do użytku innym – coś, co wydaje nam się kompletnie bezużyteczne dla kogoś może być nieosiągalne i cenne. Jeśli nie ma możliwości ograniczenia powstania odpadu i jego ponownego użycia, najlepszym rozwiązaniem jest odzyskiwanie, czyli recykling. Aby surowce użyte do wyprodukowania przedmiotów, które znalazły się w naszym posiadaniu, mogły zostać odzyskane musimy pamiętać o: segregowaniu odpadów na surowce wtórne takie jak: papier, szkło, tworzywa sztuczne, metal, ubrania, oddawaniu przeterminowanych leków do punktów zbierania (aptek), jeżeli istnieje taka możliwość - oddzielaniu odpadów organicznych i przerabianiu je na kompost, oddawaniu elektrośmieci do punktu zbierania, zbieraniu baterii i oddawaniu do punktu zbierania. Świadoma konsumpcja i ograniczanie powstawania odpadów to sposoby na to, żeby nasze święta stały się bardziej przyjazne dla środowiska. Jak przygotować dom na nadchodzące święta w sposób najmniej szkodzący środowisku jednocześnie nie tracąc na ich wyjątkowej atmosferze będzie się można dowiedzieć w Świątecznej Pracowni Fundacja Nasza Ziemia – Sprezentuj Święta Naturze. Każdy, kto zawita do Pracowni dowie się nie tylko jak udekorować choinkę z wykorzystaniem surowców wtórnych i dlaczego lepiej kupić taką w doniczce zamiast ciętej, ale również jak racjonalnie korzystać z zasobów wody podczas świątecznych porządków i jak odpowiedzialnie dokarmiać zimą zwierzęta w ogrodzie. Małgorzata Izdebska Fundacja Nasza Ziemia, Recykling.pl